Marianna Marchocka (Teresa od Jezusa) - Autobiografia mistyczna i inne pisma

Page 1



Teresa od Jezusa (Marianna Marchocka)

AUTOBIOGRAFIA MISTYCZNA I INNE PISMA opracował Czesław Gil OCD

Kraków 2010


© Copyright by Wydawnictwo Karmelitów Bosych Kraków 2010

Korekta Iwona Pawłowska Okładka, design & dtp Paweł Matyjewicz Fotografie © Archiwum Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych oraz zbiory Autora

Imprimi potest Andrzej Ruszała OCD, prowincjał Kraków, 30.12.2009 r. nr 491/2009 Imprimatur † Jan Szkodoń, wik. gen. Kraków, dnia 25.02.2010 r. nr 463/2010

Wydawnictwo Karmelitów Bosych 31-222 Kraków, ul. Z. Glogera 5 tel.: 12-416-85-00, 12-416-85-01 fax: 12-416-85-02 Zapraszamy do Księgarni Internetowej www.wkb.krakow.pl www.karmel.pl e-mail: wydawnictwo@wkb.krakow.pl wydawnictwo@karmel.pl

ISBN 978-83-7604-050-9 Druk: Zakad Graficzny Colonel SA – Kraków


AUTOBIOGRAFIA MISTYCZNA



[3r nlb] Mar[i]a IHS J[ose]ph

Żywot Wieleb[nej] Matki Teresy a Jesu klasztorów we Lwowie i w Warszawie karmelitanek bosych fundatorki, który swoją ręką z rozkazania przełożonego i spowiednika swego napisała64.

Przemowa W tym poznaj (rzeczono mi65) wielkość miłosierdzia dobrodziejstwa mego, żem ci się otworzył i dał poznać, żebyś we Mnie, Bogu, miała źrzódło, grunt i koniec swój i do tego przez wszytko ciągnęła i zmierzała. I Ja też ciebie, własność moję, w się wściągnął i wziął, żebyś mieszkała we Mnie, a Ja w tobie, jakom mówieł do uczniów moich: „Mieszkajcie we Mnie, a Ja w was”66. A od początku szukam tego w tobie i ciągnę cię do tego, mając wszytko w przedwiecznym przeznaczeniu moim. I skłoniłem wolą twoję do tego, którą zawsze trzymam, że nigdy nie upadła i nie odpadłaś nią [3v] ode Mnie, dwiema sposoby: pierwszy, że chcąc, znając dobrowolnie, że złe, że grzech, rozmyślnie nie uczyniłaś; drugi, że nigdy nie miałaś wolej odstąpić i opuścić Mię, choć twoja złość i ułomność zawsze upada, a Ja dopuszczam, żebyś z tego znała sama siebie i coś jest, i co sama z siebie możesz, że tylko złe, a co dobrego, wszytko ze Mnie. Czego 64

65

66

Matka Teresa Marchocka swoim relacjom nie dała żadnego tytułu. Nie było takiej potrzeby. Podany tutaj tytuł pochodzi od o. Ignacego od św. Jana Ewangelisty. Karol Górski uznał tekst m. Teresy za „autobiografię mistyczną”. – Na dolnym marginesie wpisano adnotację własnościową: Sióstr karmelitanek bosych konwentu ś[więtego] Marcina i św. Ojcza naszego Józefa w Krakowie. W rękopisie APKB 498 słowa w nawiasie zaklejono, a na ich miejsce inna ręka wpisała: rzekł mi Pan. Tę mutację tekstu ma także rękopis Ossol. 1259 . W kopii APKB 53 zachowano wersję: rzeczono mi. Por. 1 J 3, 24.


36

Teresa od Jezusa (Marianna Marchocka)

nie wszytkim czynię, co tobie z szczerego tylko samego miłosierdzia mego czynię, nie mając nic z ciebie do tego miłosierdzia mego, tylko samo miłosierdzie a dobroć swoję, bo mam wiele wezwanych, a niewiele wybranych67. A dlatego dajęć tę łaskę jeszcze tu, w tym żywocie, żebyś poznawając Mnie i miłując, wpadła bez przeszkody już [w] wieczności w Mię, z zupełną Mnie znajomością i miełością. W to dwoje patrząc, jako rozmaitymi sposobami Bóg ciągnie mnie do siebie i stara się o to rozmaitymi środkami i sposobami w prowadzeniu moim przez wszytek żywot mój, a jako zaś złość, ślepota, natura moja i czart odwodzi, prze[s]zkadza – to dwoje będzie do pisania materyją wszytką.

67

Por. Mt 22, 14.


Rozdział I Opisuje przyczynę pisania i narodzenie swoje.

[s. 1] A to zaczynam68 to pisanie w dzień Nalezienia Krzyża Chrystusowe[go], trzeciego dnia maja (roku 164769), nie mogąc dalej odkładać te[go] aktu posłuszeństwa, przyciśnioną nim będąc do tego. Bo zeznawam złość moję i niedoskonałość w tej cnocie, że poddaństwo na przełożeństwo, a [nad] ten akt nie było mi nic cięższego w posłuszeństwie w duchu i w naturze, a sama nie wiem czemu, bo toż wszytko powiedziałabym w[aszej] m[iłości70], co napiszę, i zna już wm. dosyć i prawie wszytkie grzechy moje. A to się pokazuje złość i niedoskonałość moja tym czuciem trudności, ale wola dla samej wolej Bożej aktu podaje się powolnie, wiedząc też i obietnicę mając od wm., że o tym nie będzie nikt wiedział ani tego widział, tylko wm. sam, i zaraz wm. spali, o co ja i teraz pokornie proszę i tą kondycyją w sekrecie takim piszę. Panu się oświadczam, że chcę w tym wszytkim dogodzić wolej Jego Boskiej, według intencyi wolej wm. i rozkazania. Niech to sam Pan Bóg duchem swoim Boskim przez mię wypełnia, a da mi jaśniej poznać grzechy moje ciężkie, przy miłosierdziach Jego Boskich przypominając je tu, a niech ma ze wszytkiego chwałę swoję. Nosząc mnie w żywocie matka moja s[t]łukła się z wozu wywróceniem barzo i mnie w sobie zabiła, że już nie miała nadziejej, żebym miała być żywa. Udała się w tym swym żalu do Naśw[iętszej] Panny, jachała do Częstochowy i tam mnie przed obrazem Jej oddała, 68 69 70

Na górnym marginesie znajdują się monogramy: Jphs JHS + Mra Teresia Na prawym marginesie bocznym dopisek innej ręki: we Lwowie „Wasza miłość” – tytuł zwyczajowo używany w relacjach między zakonnicami i zakonnikami w klasztorach karmelitańskich. Prawdopodobnie w klasztorach polskich używano także skróconej formy tego tytułu, powszechnej wśród szlachty: waszmość.


38

Teresa od Jezusa (Marianna Marchocka)

1. BWes., rkps 17, Żywot Wieleb[nej] Matki Teresy a Jesu [Autobiografia]. Początek pierwszego rozdziału


Autobiografia mistyczna – Rozdział I

39

prosząc Panny Naśw[iętszej] o żywot mój, żebym nie została wiecznie bez zażywania Boga (bo o to największy żal miała). I tak pod nadzieją zostawała, czekając urodzenia mego. [2] Urodziłam się potym podobno w kilka miesięcy, a to żywą, z wielką pociechą matki mojej, że mnie żywą urodzieła, ale tak małą byłam, że mnie na miednicy niewielkiej kąpali. Małą barzo nadzwyczaj urodziłam się, a w głowie w ciemieniu miałam dół, zapadłe ciemię, i tak miękkie i dychające, jakoby w nim kości nie było. Z tego to s[t]łuczenia i do tego czasu mam ten dół w ciemieniu. Urodziłam się dnia 25 juni roku 1603, nade dniem w piątek, nazajutrz po św. Janie Krzcicielu i po oktawie Boże[go] Ciała71; tak przypadł ten dzień. Chciałam się ja w kościele urodzić w dzień sam oktawy Boże[go] Ciała, jako matka weszła za procesyją do kościoła przy chowaniu Naśw[iętszego] Sakramentu, ledwo ją z kościoła wynieśli. Po urodzeniu moim uszła mnie krew. Barzo przez kilka godzin szła, wszytkam we krwi leżała, już mnie była poczęła ustami zalewać. Nie postrzegli rychło tego, dlatego że mnie, jak to [w] lecie, dla much i z kolebką chustą obsłonieli. Trafunkiem w kilka godzin zajrzeli do mnie i wyjęli z onej krwie bez żadnego znaku i podobieństwa, żem żywa. Wyciągnęła mi krew oczy, nos, że twarzy i członków znać nie było, a wszytkam jak błoto zczerniała, zesiniała. Posłali prędko do Zakliczyna72 po księdza, ale mnie nie chciał krzcić, że nie było znać, czym żywa. Ta białagłowa, która tego była przyczyną nieostrożnością [swoją], padła krzyżem i ofiarowała mię do Częstochowy, wołając do Naśw[iętszej] Panny: „Nie wstanę, Panno Naśw[iętsza], aż to dziecię ożyje”. A tymczasem chuchali na mię rozmaitymi mocnymi korzeniami, żem krząknęła, czy kichnęła, a zaraz mię też okrzcił kapłan Maryjanną ze dwojgą ubogich (czegom się ja potym wstydała 71

72

Informacja autorki nie jest ścisła. W roku 1603 uroczystość św. Jana Chrzciciela (24 czerwca) wypadała we wtorek, czyli Marianna urodziła się we środę; natomiast uroczystość Bożego Ciała w tymże roku wypadała 29 maja, a jej oktawa 5 czerwca. Zakliczyn – miasto na prawym brzegu Dunajca. Najstarsza wzmianka o parafii w Zakliczynie pochodzi z 1326 r. (por. Schematyzm diecezji tarnowskiej na rok 1977, Tarnów 1977, s. 559). Do parafii należało kilka sąsiednich wiosek, m.in. o 6 km odległe Stróże, gdzie urodziła się Marianna. Najstarsze księgi chrztów tej parafii pochodzą z 1755 r.


40

Teresa od Jezusa (Marianna Marchocka)

przychodząc do rozumu, że mnie ubodzy krzcili, i że nie w kościele). O, jaka to pycha wrodzona we mnie! Po krzcie św. przyszłam zaraz do siebie. W kilka dni zaś po urodzeniu mało mnie nie spalili. Sypiała tam w tej izbie jedna białagłowa lunatyczka, której gdy doszedł [3] promień miesiączny73, wstawała, gadała, chodziła i z domu czasem wyszła tak śpiąc, nie wiedząc o sobie. A to pod taki trafunek: coś się jej o mnie śniło, wzięła tedy mnie i niosła do komina do ognia i już mnie na ogień kładła. Pan Bóg dał, że się pod ten czas ocknęli i odjęli mnie. Nędzniem się chowała z onej słabości, a do roku nigdym nie płakała. Wszytko to matka mi moja powiedziała, rozważając mi, żebym znała miłosierdzie i dobrodziejstwa Boskie i Panny Naświętszej nad sobą, a żebym Pannie Naśw[iętszej] służyła i była do Niej nabożną. Ale niewdzięczność moja nie umiała tego sobie ważyć. A to przecie podobno z tej przyczyny od młodości lat czułam w sobie afekt nabożeństwa do Panny Naśw[iętszej], ale nie wypełniałam tego skutkiem, bo by ta Matka miłosierdzia nie dopuścieła była przyść mi do takich złości i grzechów, kiedy bym Jej była służyła.

73

promień miesiączny – promień księżyca


Rozdział II Niektóre łaski od Boga wzięte w dzieciństwie.

Od wiadomości myśli moich najpierwszych, którem miała, a podobno w czterech leciech, te najpierwsze pamiętam – pychy i wyniosłości mojej. Myśliłam sobie, że ja będę panną wielką, najdę skarb, i kładłam sobie, w którym miejscu, i kościoły będę budować, a zawsze panną będę etc. I tak tymi dziecinnymi myślami bawiąc się i sporządzając, zdałam się być barzo stateczną, a tymi inszymi dziecinnymi zabawami nie chciałam się bawić, tylko z czegom mogła – z drzewek, z cegieł stawiałam i budowała one kościoły, jako i w głowie. A co mi zepsowali, to ja tego nie umiała pojąć, że to kto zepsował, jeno że się samo obala, i coraz znowu poprawiałam. A tych też próżności – gry, śpiewania, reprezentowania74 od młodości lat mnie uczyli, bom była do wszytkie[go] złe[go] dowcipną75, sposobną i skłonną. Bawiąc się raz tą próżnością z siostrą swoją76, graniem kart, pytała mnie o jednę kartę i nie wierzyła, jeśli jej nie mam, a ja się jej usprawiedliwiając, przysięgłam się, że nie mam. Jenom te słowa wymówieła, objął mnie wielki strach [4] i żal, żem to uczyniła, z strofowaniem jakiemsi wewnątrz (o, bodajbym była tego nigdy nie uczyniła), że to był grzech i obraza Boska. Nie pamiętam ja, jeślim się sprawiedliwie albo niesprawiedliwie przysięgła, bom jeszcze tak niewielkich lat była, żem mówić jeszcze dobrze nie umiała, i nic nie pomnię, co się w tych leciech ze mną działo, jeno to barzo mi się w pojęcie i w pamięć wbiło i żal przez czas długi tego. Spowiadałam się 74 75 76

reprezentowania – naśladowania dowcipną – zdolną Elżbieta Marchocka (ur. ok. 1600, zm. 1670), w 1615 r. wstąpiła do klasztoru klarysek w Starym Sączu, gdzie otrzymała imię Kunegunda.


42

Teresa od Jezusa (Marianna Marchocka)

potym pierwszą spowiedzią podobno w tym roku, bom ledwie pięć lat miała, kiedym się spowiadała. Pomnię, żem była barzo kontenta z onej spowiedzi. Rozumiałam, żem już powinna była dobrą być i nabożną, schraniałam się do sadu na modlitwę, strzegąc się mówić i obcować z kim, żebym nie zgrzeszeła. Nie pamiętam, póki ten duch trwał we mnie i jakom się zaś często spowiadała potym, jeno tę najpierwszą spowiedź dobrze pomnię, com takie wesele i nabożeństwo z niej czuła. Nierychłom potym komunikowała, aż w siódmym roku pierwszą komunią, przyspasabiając mnie i ucząc do tej komuniej pierwszej, uważając mi i podając do wiary, że to Boga prawdziwego biorę. A pojmując to dobrze, że Boga prawdziwe[go] biorę, szłam z taką ućciwością i strachem do komuniej św., żem wszytka drżała, aż mię trzymali przy komuniej. Pomnię, żem czuła nabożeństwo w sobie po komuniej, z pojęciem, że Boga mam w sobie i z pamięcią o tym, i z obróceniem się wnętrznym do Boga, tak żem i przemówić strzegła się, i nie śmiała[m] się w ten dzień, i radam była, że s[z]li do kościoła na nieszpor znowu, żeby się modlić. I potym dawał mi Pan takież nabożeństwa przy komuniej św. i taką wiarę Boga w niej, że w ten dzień komuniej św., kiedy się kto bał (jako to zwyczaj ludziom świeckim) abo kędy iść, albo zostać samemu w jakim gmachu, ja mawiała: „Nie boję się ja dziś nic, bo Boga mam w sobie, jest ze mną”, bom się tak [5] czuła bez bojaźni żadnej. Zgubiłam ja zaś potym takie nabożeństwo złością nieszczęsną moją w większych leciech będąc i przeszkadzałam łasce Boskiej w sobie tej, jako zawsze we wszytkim. Niżej powiem czemu. Matka moja dawała nam dobre wychowanie i od młodości lat wiodła nas do Pana Boga i służenia Mu i rada to w nas widziała, kiedychmy się do Pana Boga miały. Osobliwie zalicała nam nabożeństwo do Naśw[iętszej] Panny, a na każde święto Jej zawsze się spowiadała i komunikowała z nami. I nie pamiętam, żebym kiedy które święto Naśw[iętszej] Panny bez komuniej opuściła. Różaniec nam Naśw[iętszej] Panny, zaraz jakom pacierz umiała, naznaczała mówić. (Kiedy mnie już uczynili wolną, żebym się w osobności modliła, bo było trzeba zawsze z dozorem czyim podobno do siedmi


Autobiografia mistyczna – Rozdział II

43

lat, barzom rada była. Przybyło mi tak nabożeństwa, wielem pacierzy odprawiała i modlitw, jakom już czytać umiała, a najwięcej do Naświętszej Panny.) Miała też nabożeństwo szczególne do św. Katarzyny męczennicy77 i nas go uczyła. Kazała odprawiać na każdy rok przed jej świętem na siedm niedziel pacierzy piętnaście z inszymi modlitwami, pościła do niej post i z nami; co tydzień to inszy dzień bralichmy. Mszy św. słuchać w te dni i z inszymi różnymi78 do niej nabożeństwy, a to na tę intencyją czyniła, zalecając Panu i prosząc przez tę świętą o postanowienie stanu nasze[go], i nam też o toż prosić kazała. Ja od młodości lat, jakom one myśli miała panną zawsze być, prosiłam Pana o czystość, żebym w niej zawsze żyła. Nie umiałam też inszymi słowy, jeno w każdych modlitwach prosiłam Pana i Naśw[iętszej] Panny, żebym w czystości żyła. A druga prośba moja była ta: „Krzyż, Panie Jezu, Twój, niech będzie żywot mój”. Nie pamiętam, jeżeli mnie kto tego nauczył, bom sama nie wiedziała, czegom prosieła, a to zawsze o tom prosiła. Sporządzali mi też wszytek czas przez dzień w każdą godzinę, czym się bawić, do modlenia, do nauk, do czytania, do robót, i na każdy dzień powinność to moja była czytać żywoty ś[więtych], tego zwłaszcza święte[go], którego dzień przypadał, i powiedzieć go przed matką zawsze. [6] O, jaka złość moja była ciężka, żem się ja z tak dobrego wychowania psować poczęła i on statek, com jakiś przyrodzony miała, zgubieła.

77

78

Św. Katarzyna Aleksandryjska, postać legendarna, miała się urodzić w Aleksandrii i ponieść śmierć męczeńską za cesarza Maksencjusza (ok. 280-312). Do Polski dotarł jej kult przez Czechy. Była popularną patronką wielu instytucji i zawodów. Słowo poprawiane.


Rozdział III Niejaka odmiana w młodości. Oddanie się Pannie Naświętszej i zamysł o stanie zakonnym.

Przychodząc już do dziesiąci albo jedenastu lat, obróciłam się w jakąś szaławiłę i rozpustę. Gadać, skakać, uprzykrzać się sługom, do kłopotu przywodzić, bawić się zuchwalstwy, rekreacyjami, każdego reprezentować, naśmiać się – to były moje cnoty z onych łask [i] nabożeństw – od Pana obróciwszy się do tych marności świata, do strojów wymyślnych i tańców. Wprawdzie nas tego umyślnie uczyły, ale ja swoją nieszczęsną próżnością przykładałam się do tego tak, żem i starszą siostrę w tym, by w czym dobrym, przechodziła. A jeszczem to z takim zuchwalstwem i złością czyniła, że ja to wnet porzucę. Widziała ja to jaśnie próżnością być i tylko jako śmiejąc się z tego, czyniłam, że chwalono, że się to podobało inszym, a natura mizerna wesoła, żywa we mnie była. Zaniechawała ja przecie tego i obaczała się w tym i wracałam zaś do zwykłych nabożeństw. Osobliwie w dzień piątkowy takimi próżnościami nie bawiłam się i nie opuszczałam w ten dzień zwykłych nabożeństw i pokut, chyba że nie było jako. A kiedy się zaś okazyja jaka trafiła do tych marności, zażywałam ich. W tychże leciech niedobrzem spowiedzi czynieła, tajełam niektórych grzechów, wątpiąc, jeśli grzech i respektem wstydu, ale mię przecie w tym sumnienie tykało i nie miałam wolnego, i kilka podobno komuniej św. po takiej spowiedzi było bez nabożeństwa zwykłego, jakiem miewała, alem oziębłość i strach wielki w sobie czuła i czyniłam generalną spowiedź w dziewiąci podobno lat, i lepiej mi już po tym w duszy i sumnieniu było.


Autobiografia mistyczna - Rozdział III

45

Dawał mi Pan Bóg od młodości lat nabożeństwo do męki swej przenaśw[iętszej] i dni piątkowe zawsze mi nad insze milsze były i do nabożeństwa sposobniejsze, i owe trzy dni Wielkiego Tydnia do nabożeństwa zawsze mi barzo miłe [były]. Kiedychmy nie bywali tak obecnie kędy w kościele w też trzy dni żałosne, tochmy sobie na naszym ołtarzyku grób robieły z starszą siostrą i zołtarz79 śpiewały, alem ja nic więcej po łacinie nie umiała jeszcze, tylko Gloria Patri etc. [7] Odprawiałychmy też szczególne nabożeństwa w piątki. Ja to z próżnością i pychą czyniła, bo com obaczyła u starszej siostry, tom chciała nad nię. Jeśli ona miała jaką dyscyplinę wymyślną, chciała ja jeszcze lepszą, i tak w podobnych rzeczach z próżnością-m wszytkiego zażywała. Dawała mi ta siostra wiele dobrych przykładów i powodów do Pana Boga, kiedy bym jej była naśladowała. W tychże leciech oddałam się szczególnie Naświętszej Pannie i czystość swoję. Nie wiem, jeśli to był ślub jaki, bo nie pomnię, bym miała intencyją uczynić go. A to z takiej okazyi i przyczyny uczyniłam to, słysząc na kazaniu przykład o jednej wdowie, która mając trzy córki, a nie mając ich czym żywić, oddała ich Naśw[iętszej] Pannie przed Jej obrazem i stan ich panieński, żeby je w opiece swej i w obronie miała. Tym przykładem pobudzona, uczyniłam to, oddając się szczególnie Naśw[iętszej] Pannie przed Jej obrazem za sługę i czystość swoję, żebym w niej zawsze żyła. Zamyślałam ja też już w tych leciech i zakonnicą być, ale nie było nic gruntownego we mnie ani postanowienia jakie[go] w tym. Matka moja życzyła mi tego dla starszej siostry, bo ją więcej miełowała, żem ją w tych nieszczęsnych marnościach świata chciała przechodzić, i że mnie ociec i wszyscy większą miełość pokazowali, niemiło jej to było. Jednak ona nade mną większe politowanie zawsze pokazowała i nigdy mnie nie mogła karać, chociaż była[m] tak zła, i tę starszą siostrę gromieła zawsze, kiedy mi co uczyniła, mówiąc: „Daj pokój, Kaimie, temu niewinnemu Ablowi”. Powiadała matka, że coś we mnie widziała, że nie mogła na mnie bez politowania wejrzeć, 79

zołtarz – psałterz


46

Teresa od Jezusa (Marianna Marchocka)

i tak to sobie wykładała i mówieła, ,,że ta na jakieś cierpienie albo na sieroctwo przydzie, a kiedy mi kto co uczynił albo na mię skarżył, nie mógł jej więcej obrazić, i mówieła: „Jakobyście mię po sercu darli, będzie mieć za swe”. Ociec na to nigdy nie dał słowa rzec, żeby mnie dać do klasztoru, kiedy [matka] mówieła, żeby na to wziąć licencyją. A to namówieła go przecie, że to nie na zakon, jeno na przemieszkanie. A żem ja też skłaniała się na to, wziął licencyją u przełożonego klasztoru sądeckiego panien [8] zakonnych zakonu św. Klary80. O, dziwna opatrzności Boska nade mną i sporządzenie! Leżała ona licencyja długi czas, nie mogli się na to zebrać, [by] dać mnie do onego klasztoru. Tymczasem trafiła się jedna okazyja potrzebna, a trafunkiem, że starszą siostrę zostawili na kilka niedziel w tym klasztorze w onej mojej licencyi, która o zakonie nic nie myślała. Z tej okazyi, jako tam była, pociągnął ją Pan Bóg do zakonu i upodobania sobie one[go] klasztoru, a mnie z dobroci swej ochronił, bo kiedy bym była w młodości lat moich weszła do klasztoru (a nie wiem, jeślim wtenczas miała więcej nad dziesięć lat), podobno bym już była więcej nie wyszła, nie mając w tym dobrej uwagi, bom ja nigdy nie miała wolej w świeckim stanie żyć i brzydziłam się nim. Podobało mi się też Bogu służyć i stan zakonny miłowałam, a to mnie jakoś Bóg trzymał i nie miałam żadnej trudności, że ta licencyja już mnie minęła.

80

Klasztor klarysek pw. Świętej Trójcy, założony ok. 1280 przez św. Kingę, w 1782 r. został skasowany, ale w 1811 kasatę odwołano.


Spis treści WSTĘP Życiorys autorki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Karmelitanki bose w Polsce w 1. połowie XVII w. . . . . . . . . . . . . . Autobiografia mistyczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Powstanie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Struktura . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Kopie autobiografii . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Wydania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Pisma drobne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Nota wydawnicza . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

8 11 14 14 16 21 25 27 31

Wykaz skrótów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

32

AUTOBIOGRAFIA MISTYCZNA Żywot Wieleb[nej] Matki Teresy a Jesu klasztorów we Lwowie i w Warszawie karmelitanek bosych fundatorki, który swoją ręką z rozkazania przełożonego i spowiednika swego napisała . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Przemowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział I Opisuje przyczynę pisania i narodzenie swoje . . . . . . . . . . . . Rozdział II Niektóre łaski od Boga wzięte w dzieciństwie . . . . . . . . . . . . Rozdział III Niejaka odmiana w młodości. Oddanie się Pannie Naświętszej i zamysł o stanie zakonnym . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział IV Afekt wstąpienia do klasztoru karmelitanek bosych i różne od różnych przeszkody. Przy tym i różne ciągnienia Boskie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

35 35 37 41

44

47


444

Spis treści

Rozdział V O modlitwach nad świtaniem. O oznajmieniu przez sen matce, że miała być zakonnicą i o różnych jeszcze przeszkodach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział VI Przez bytność ojców karmelitów bosych uspokojenie w duchu i mocne przedsięwzięcie zostać karmelitanką . . . . Rozdział VII Proszenie rodziców, aby pozwolili do zakonu karmelitanek bosych i dziwne rodziców kontradykcyje, także i pokrewnych rozradzanie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział VIII Widzenie Józefa św. i nowe przedsięwzięcia zakonnego umocnienie, choć różni gwałtem rozradzali . . . . . . . . . . . . . . Rozdział IX Jako Bóg nakłonił serce rodziców, że pozwolili [na] wstąpienie do zakonu, i dzień obłóczyn . . . . . . . . . . . . . Rozdział X O sposobie modlitwy, którą na świecie będąc miewała . . . . Rozdział XI O wielkim ukontentowaniu z zakonu i sposobie modlitwy z początku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XII O oschłościach na modlitwie i o wielkiej bojaźni w nowicyjacie, żeby ją nie wyrzucono . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XIII O ciężkich pokusach wy[j]ścia z klasztoru, a jako je wiernością i posłuszeństwem zwyciężała . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XIV O cięższych jeszcze pokusach przed profesyją i jako ich pozbyła przez ślub . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XV Dzień profesyjej i wdzięczność za to dobrodziejstwo . . . . . . Rozdział XVI Choroba i prawie śmierć po profesyjej prędko dla nieostrożności Żyda doktora i upewnienie od Pana, że nie miała umrzeć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XVII Ciężkie barzo i przykre pokusy nastąpiły . . . . . . . . . . . . . . . .

56

61

66

69

72 77

79

81

86

91 94

98 104


Spis treści

Rozdział XVIII Uspokojenie w pokusach i niektóre łaski Pańskie . . . . . . . . . Rozdział XIX Nowe utrapienia i w nich ratunek od przełożonego . . . . . . . Rozdział XX Cnoty, aby się w nich ćwiczyła, Pan jej sam podał, i o różnych tak zamieszaniach w duszy, jako i pomocach . . . Rozdział XXI Insze zamieszania w duszy i pomocy podczas spowiedzi i komuniej ś[więtej] . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XXII Co się działo z nią wtenczas, kiedy pomieszania wnętrzne na czas ustawały . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XXIII Przygotowanie do [święta] Naśw[iętszej] Panny Wniebowz[ięcia] i jako przez nię z tych [tru]dności w[yba]wiona została . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XXIV Łaski Pańskie wzięte po przeszłych trudnościach i o modlitwie, którą miewała . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XXV Widzenie św. Matki i św. J[ó]zefa, także i Panny Naświ[ętszej] podczas Salve Reg[ina], jako od[d]aje Bogu nasze prośby . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XXVI Jako w różnych łaskach, które duszy jej P[an] Bóg dawał, czekała aprobacyjej przełożonych z strony pewności ich . . . Rozdział XXVII Ból głowy wielki i jako ją ratowało rozmyślanie o koronie cierniowej i ukrzyżowaniu Chrystusa Pana . . . . . Rozdział XXVIII Objawienia różne o niektórych osobach . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XXIX Jako gwałtem prawie musiała się modlić za niektórych, a za inszych, choć usiłowała, to przecie nie mogła . . . . . . . . Rozdział XXX We trzech rzeczach dawał jej Pan Bóg uznawać wolą swoję świętą, a jako do pełnienia jej wielki afekt miała . . . .

445

107 111

114

121

124

127

130

135

137

139 141

147

150


446

Spis treści

Rozdział XXXI Bojaźń wielka, żeby przeszkody nie czyniła darom Bożym i łaskom . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XXXII Opisuje sposoby, którymi ją trapiły oschłości i różne opuszczenia, a jako w nich sprawować się nauczał ją Pan . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XXXIII Jako wielką miała ciężkość, kiedy nie mogła mieć wodza, którego by się o duszy swojej radziła, i jako ducha jej próbowano . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XXXIV Nagroda posłuszeństwa i insze o tymże różne oświecenia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XXXV Trzy sposoby, którymi Bóg duszę jej na modlitwie prowadził . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XXXVI O wielkiej ciężkości, którą miała stąd, że ją przełożoną obrali, i jako ją Pan nauczył, że to najlepiej, co On naznaczy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XXXVII Wielka pobudka w duchu, aby prosiła gorąco Pana o fundacyją nową, i nie chciała umrzeć, bojąc się posłuszeństwa przestąpić . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XXXVIII Upewnienie o fundacyjej nowej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XXXIX O niektórych rzeczach, które się działy w duszy jej . . . . . . . Rozdział XL Krzyż ciężki z tego, że przełożona nie zrozumiała ducha jej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XLI Różne ostrości i na świecie, i w zakonie . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XLII Pisze znowu o sposobach modlitwy, które jej Bóg dawał . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

153

155

165

169

171

180

185 188 191

198 201

203


Spis treści

Rozdział XLIII Bojaźń sióstr, żeby k[a]duku nie miewała, kie[dy] ją widywali w odeści[u] od zmysłów, i jako leka[rstwo] na to ledwo ją nie umorz[yły] . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XLIV Skutki, które w niej oświecenia Boskie czyniły . . . . . . . . . . . . Rozdział XLV Znowu opisuje różne sposoby oświecenia Pańskiego . . . . . Rozdział XLVI Osobliwe sposoby modlitwy swojej wylicza . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XLVII Krzyże niektóre względem spowiedników . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XLVIII Jako utrapienia pożytek czynieły w jej duszy i różne światła po nich następowały . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział XLIX Po nawiedzeniach Pańskich słabość i jaką ciężkość miewała, gdy było w czym zwątlonej naturze sfolgować . . Rozdział L Choroba ciężka. Upewnienie, że w niej umrzeć nie miała. I jako ją Panna Przenaświętsza o niecierpliwość strofowała . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział LI Choć w słabości, nie opuszcza konferencyjej z siostrami, i jako niszczyła w sobie własną wolą. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział LII Widzenie Chrystusa i czemu ją nazwał krwią swoją, okupem swoim i własnością . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział LIII Dwa sposoby, którymi ją Bóg w[e]wnątrz oświecał, i pożytek z słów Chrystusa Pana, gdy ją „własnością swoją” nazwał . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział LIV Uznanie żywe, jako człowiek na świecie żyjący jest na wygnaniu, i niektóre wnętrzne opuszczenia. . . . . . . . . . . . . . Rozdział LV Ślub posłuszeństwa, który jej Chrystus kazał uczynić względem spowiednika, i jako dyspensacyjej w nim nie chciała . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

447

208 215 219 225 231

236

240

243

247

251

253

257

260


448

Spis treści

Rozdział LVI Choroba ciężka w Warszawie i jako czuła, że to Bóg dopuszczał na wybawienie króla j[ego]m[ości] od nieprzyjaci[ela]. Jasnoś[ć], którą widziała przy Naśw[iętszym] Sakra[mencie] . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział LVII Prosiła o potomka królowej j[ej]m[ości]. Jako nie miała przy nim umrzeć, choć jej to astrolog obiecował. I jako córka miała być, nie syn, choć inszi syna tuszyli . . . . . . . . . . Rozdział LVIII Narodzenie królewny i jako radowało się to dziecię w żywocie matki, gdy w klasztorze karmelitanek bosych egzercycyja czyniła . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdział LIX Widzenie wniebowzięcia Panny Przenaśw[iętszej] i króla je[go]m[o]ści, który w ten dzień był w wielkim niebezpieczeństwie od nieprzyjaciela. Król także jm. widział ją wtenczas w obozie. Oznajmienie, czemu anioł nie mianował imienia Panny Naświęt[szej] przy pozdrowieniu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Świadectwa różne jako ta nasza matka Teresa a Jesu rany cudowne na ciele swoim wzięła na kształt św. Franciszka . . . . . . . . . . Approbatio (Sebastianus a Matre Dei) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozsądek. Z listu b[łogosławionego] ojca Dominika a Jesu Maria . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . List pierwszy w[ielebnego] o. Jana Maryjej od św. Józefa . . . . . . . List wtóry tegoż o. prowincyjała . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . List trzeci tegoż ojca . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . List czwarty tegoż ojca, już prokuratora generalnego . . . . . . . . . . . List piąty tegoż o. prokuratora . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . List od wieleb[nego] ojca Mikołaja a Jesu Maria . . . . . . . . . . . . . . . . Przestroga. Z listu w[ielebnego] ojca nasze[go] Pawła Simona a Jesu Maria . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

263

267

270

272

275 284 287 289 291 292 293 295 296 299

PISMA DROBNE 1. Postanowienia i sposoby ćwiczenia się w cnotach zakonnych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2. Ćwiczenie wzgardy samej siebie. Sposób słuchania mszy św. Akt do każdej sprawy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

303 307


Spis treści

3. Modlitwa do Najświętszej Panny Marii . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4. Punktów 10 dla wzbudzenia miłości do Najśw. Panny Marii. Podczas egzercycji orędownicy na każdy dzień . . . . . . . . . . . 5. Nauki, które dała jednej córce swojej w.m. Teresa fundatorka warszawska . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 6. Wiersz w. m. Teresy na uroczystość Urodzenia Najświętszej Maryi Panny. Akty skruchy i postanowienia w. m. Teresy przed wyborami przeoryszy . . . . . . . . . . . . . . . . 7. Modlitwa do Najsłodszego Imienia Jezus . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8. Postanowienia i uwagi . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9. Wiersz do Najśw. Panny Maryi . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 10. Cnoty Najśw. Marii Panny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11. O wniebowzięciu Najświętszej Marii Panny modlitwy . . . . . . 12. Akty skruchy i postanowienia poprawy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13. List 1. do o. Ignacego od św. Jana Ewangelisty . . . . . . . . . . . . . . 14. List 2. do o. Ignacego od św. Jana Ewangelisty . . . . . . . . . . . . . . 15. List 3. do o. Ignacego od św. Jana Ewangelisty . . . . . . . . . . . . . . 16. List 4. do o. Ignacego od św. Jana Ewangelisty . . . . . . . . . . . . . . 17. List 5. do o. Ignacego od św. Jana Ewangelisty . . . . . . . . . . . . . . 18. List do matki N.N . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19. Z nauk w. matki Teresy, fundatorki warszawskiej. Rachunek duszy zakonnej na sądzie Bożym z czterech rzeczy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20. Opuszczenie Chrystusa P[ana] na krzyżu na duszy. Tejże matki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 21. Nauki tejże matki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22. Nauki, które dała przed profesyją jednej siestrze. Tejże matki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 23. Ponkcika tejże matki jej ręką pisane . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 24. W.m. Teresy fundatorki warszawskiej [modlitwa do Matki Bożej] . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25. Sposób ratowania się przy śmierci i przygotowania do niej i do przymnożenia większej zasługi w onym ponkczie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26. O poślubieniu Boga z duszą . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 27. Testament miłości . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28. Ślub ufności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29. Akty ufności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 30. Słowa do nadzieje wzbudzające . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 31. Odnowienie ślubów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

449 314 316 318

319 322 323 329 330 331 333 334 336 337 339 341 342

343 345 346 347 349 350

351 356 358 360 362 363 365


450

Spis treści

32. Nauka potrzebna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33. Lament z Pisma św. Błogosławionej Panny Marei . . . . . . . . . . . 34. Ślub i oddanie się Przenajświętszej Pannie Marei . . . . . . . . . . . 35. Poślubienie się Naśw. Pannie przez śluby zakonne onej ich osobliwym sposobem ofiarujoc [sic] i czynioc . . . . . 36. Wzywanie Naśw. Panny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 37. Nauka przez natchnienie wnentrzne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 38. Nauka barzo potrzebna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 39. Poślubienie się św. Józefowi, Ojcu naszemu . . . . . . . . . . . . . . . . 40. Akty do św. Józefa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 41. Poślubienie się świętej Teresie Matce naszej . . . . . . . . . . . . . . . . 42. Ślub pokory . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 43. Testamęnt . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 44. [Rady różne] . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 45. Akt do św. Matki naszej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 46. Dyrekcyja do ms[z]ej świętej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 47. Opisanie początków fundacyjej klasztoru karmelitanek bosych we Lwowie pod tytułem N.P. Maryjej Loretańskiej i św. O.N. Józefa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Spis ilustracji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Indeks osób . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Indeks miejscowości . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

367 369 370 372 374 376 379 381 383 384 386 388 394 395 396

398 433 434 441


ZAKON NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY Z GÓRY KARMEL Zakon Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel wywodzi się z Palestyny. Jego kolebką jest biblijna Góra Karmel. Miejsce to zostało uświęcone życiem i działalnością proroka Eliasza, który prowadził tam surowe życie, oddane modlitwie i walce z bałwochwalstwem. Kult św. Eliasza na Górze Karmel pozostał bardzo żywy przez wieki i jest taki do dnia dzisiejszego. Historyczne początki Zakonu sięgają wypraw krzyżowych w XII w. Do mieszkających na Karmelu pustelników dołączyli się krzyżowcy. Św. Brokard, przełożony zorganizowanej już pustelniczej wspólnoty zakonnej, wyprosił u patriarchy jerozolimskiego, św. Alberta Avogadro, regułę życia, którą w 1226 r. zatwierdził papież Honoriusz III. W następnych latach, z powodu najazdu tureckiego na Palestynę, życie pustelników uległo zagrożeniu. Musieli emigrować do Europy, gdzie doświadczyli wielu niepowodzeń. Wykorzenieni ze swego środowiska i sposobu życia, znaleźli się w nowych warunkach, co spowodowało konieczność dostosowania pierwotnej reguły pustelniczej do nowej rzeczywistości i przekształcenie zakonu w mendykancki. Centralną postacią w Zakonie jest Matka Boża. Do Niej w trudnych chwilach zwracali się zakonnicy z prośbą o ratunek – szczególnie św. Szymon Stock, przełożony generalny Zakonu. Według tradycji, 16 lipca 1251 r. Maryja odpowiedziała na to gorące błaganie darem Szkaplerza św., który miał być dla nich uprzywilejowanym znakiem: ratunkiem w niebezpieczeństwach, znakiem przymierza i braterstwa, znakiem zbawienia.


Pod koniec XIV w. dynamiczny rozwój Zakonu został zahamowany na skutek wielkiej zarazy, wojny stuletniej, a zwłaszcza tzw. schizmy zachodniej. Odnowy Zakonu w XVI w. dokonali w Hiszpanii św. Teresa od Jezusa i św. Jan od Krzyża, przywracając mu pierwotny ideał i charakter.

KARMELICI BOSI Do Polski karmelici bosi przybyli w 1605 r. Nabożeństwo do Matki Bożej, styl życia i gorliwość apostolska przyczyniły się do szybkiego rozwoju Zakonu w naszej Ojczyźnie. Przed rozbiorami istniały na terenie Rzeczpospolitej Obojga Narodów dwie prowincje karmelitów bosych i liczyły 28 klasztorów. Rozbiory prawie zupełnie zniszczyły Karmel na naszych ziemiach. Dopiero pod koniec XIX w. odrodził się on dzięki św. Rafałowi Kalinowskiemu. Obecnie w Polsce znowu istnieją dwie prowincje: krakowska i warszawska. W czerwcu 1971 r. grupa polskich karmelitów bosych wyjechała na misje do Afryki, gdzie do dzisiaj tak oni, jak i ich następcy pracują gorliwie w Burundi i Rwandzie. Ponadto w ostatnich latach powstały nowe placówki na terenach byłego Związku Radzieckiego oraz w Czechach i na Słowacji. Wszystko to stwarza wielkie zapotrzebowanie na nowe i liczne powołania. Głównym jednak zadaniem apostolskim Zakonu pozostaje zawsze szerzenie życia wewnętrznego poprzez rekolekcje zamknięte, głoszenie konferencji i wykładów, kierownictwo duchowe, apostolstwo słowa drukowanego oraz inne sposoby pogłębiania życia prawdziwie ewangelicznego. Całe życie i praca apostolska karmelitów są przepojone duchem maryjnym. Do nowicjatu przyjmujemy: – kandydatów na kapłanów po maturze,


– kandydatów na braci zakonnych przynajmniej po Zasadniczej Szkole Zawodowej. Wszelkich informacji na ten temat udziela: Ośrodek Powołaniowy Prowincji Krakowskiej Czerna 79 • 32-065 Krzeszowice tel. 12 282-00-65, 12 258-30-70 kom. 784-621-684 e-mail: powolania@karmel.pl www.karmel.pl Ośrodek Powołaniowy Prowincji Warszawskiej Gorzędziej • ul. Ks. Hundsdorfa 7a • 83-120 Subkowy tel. 58 536-84-34 kom. 661-973-478 e-mail: powolania@karmelicibosi.pl www.karmelicibosi.pl


KARMELITANKI BOSE Początki żeńskiej gałęzi w łonie zakonu karmelitańskiego sięgają połowy XV wieku. Mianowicie 15 sierpnia 1450 r. pierwsze cztery karmelitanki przyjęły habit Karmelu, a 7 października 1452 r. papież Mikołaj V bullą Cum nulla fidelium zatwierdził nowo powstały zakon. W przeszło sto lat później (24 sierpnia 1562 r.) św. Teresa od Jezusa, w ramach ogólnej odnowy Kościoła w okresie Soboru Trydenckiego, dokonała reformy, nadając mu cechy zakonu kontemplacyjno-klauzurowego, w całości oddanego modlitwie i pokucie za Kościół, a zwłaszcza za kapłanów. Tego rodzaju życie potwierdził Sobór Watykański II, orzekając, że „instytuty poświęcone całkowicie kontemplacji […] w ustawicznej modlitwie i gorliwej pokucie…, zachowują zawsze […] wyborną cząstkę w mistycznym Ciele Chrystusa […]. Bogu bowiem składają doskonałą ofiarę chwały, a ludowi Bożemu dodają blasku przez obfite owoce świętości” (PC 7). Dziś karmelitanki bose, obecne w 81 krajach są najliczniejszym zakonem kontemplacyjnym w Kościele. Do Polski karmelitanki bose przybyły z Belgii w 1612 r. Aktualnie w ramach wspomnianych wyżej dwóch prowincji mają 35 klasztorów, w tym 6 poza Polską (Islandia, Norwegia, Ukraina, Rosja, Kazachstan i Słowacja). Każdy klasztor jest autonomiczny, sam przyjmuje kandydatki i organizuje ich formację. Oto ich adresy:

• ul. św. Królowej Jadwigi 83 42-200 Częstochowa • Dys 67 C 21-003 Ciecierzyn • ul. Kilińskiego 15 A 40-062 Katowice

• ul. św. R. Kalinowskiego 3 25-143 Kielce • Kodeń III/29 21-509 Kodeń • ul. Łobzowska 40 31-140 Kraków


• ul. Kopernika 44 31-501 Kraków • ul. Legionów 92 A 32-600 Oświęcim • ul. Tatarska 7 37-700 Przemyśl • ul. ks. J. Jałowego 37 A 35-010 Rzeszów • ul. Kościelna 8 34-500 Zakopane • ul. Parkowa 12 78-433 Borne Sulinowo • ul. Kajki 5 82-300 Elbląg • ul. Cumowników 8 81-517 Gdynia-Orłowo • ul. Cienista 2 62-200 Gniezno • Niedźwiady 40 62-800 Kalisz

• ul. Odrodzenia Polski 6 86-320 Łasin • ul. św. Teresy 6 91-349 Łódź • ul. św. Wojciecha 19 61-749 Poznań • Spręcowo 53 A 11-001 Dywity • ul. Strzałowska 26 71-730 Szczecin • Tryszczyn 99 86-011 Wtelno • ul. Wolska 27/29 01-201 Warszawa • ul. Kościelna 10 87-800 Włocławek • ul. Karłowicza 1/3 51-610 Wrocław



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.