PODRÓŻ DO WOLNOŚCI - Juan Antonio Marcos OCD

Page 1

Juan Antonio Marcos OCD

PODRÓŻ DO WOLNOŚCI Doświadczenie mistyczne ujęte w metafory z życia codziennego według św. Jana od Krzyża

Przekład Katarzyna Chorzewska

Wydawnictwo Karmelitów Bosych Kraków 2016


Tytuł oryginału Un viaje a la libertad. San Juan de la Cruz. (La experiencia mística en metáforas cotidianas) © Copyright by Editorial de Espiritualidad, Madrid 2007 © Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 2016 Korekta Iwona Pawłowska Okładka Damian Sochacki OCD Fot. na okładce © Vtorous | Dreamstime Design & dtp Paweł Matyjewicz Imprimi potest Tadeusz Florek OCD, prowincjał Kraków, dnia 9 września 2016 r. nr 197/2016 Wydawnictwo Karmelitów Bosych 31-222 Kraków, ul. Z. Glogera 5 tel.: 12-416-85-00, 12-416-85-01 fax: 12-416-85-02 www.wkb-krakow.pl www.karmel.pl e-mail: wydawnictwo@wkb.krakow.pl

ISBN 978-83-7604-414-9 Druk i oprawa: TOTEM – Inowrocław


WPROWADZENIE

Nowe okno na inny świat

W drugiej połowie XVI w. żył pewien człowiek, który stał się bohaterem jednej z najbardziej fascynujących historii poszukiwania wolności. Był sierotą, biedakiem, buntownikiem, człowiekiem pokornym, kimś, kto porzucił główny nurt ówczesnej wiedzy teologicznej. A jednak w swoich pismach mówił nowymi słowami o innej mądrości, głębszej i prawdziwszej. Zapisane dawno temu słowa o miłości mimo upływu wieków nadal brzmią jak nowe. Dziś może jako jeszcze nowsze i bardziej współczesne niż kiedykolwiek. To wersy, które odbieramy jak nasze własne, ponieważ pierwszą reakcją, gdy je czytamy albo słyszymy, jest wzruszenie. Jan de Yepes, inaczej zwany Janem od Krzyża, był niestrudzonym wędrowcem, przemierzającym pieszo ziemie Kastylii. Przede wszystkim był jednak podróżnikiem po sferach duszy, kontemplującym pejzaże wewnętrzne. Jego domeną były podróże wewnętrzne do świata wolności. Tej szczęśliwej wolności, która – gdy ją znajdujesz (a może ona cię znajdzie?) – sprawia, że wewnętrznie idziesz przez życie jakby „wśród


‹8›

Juan Antonio Marcos OCD ››› Podróż do wolności

ciągłych dni świątecznych” (ŻPM 2, 36), jak mówi św. Jan od Krzyża. Jest to tak zwana wolność wewnętrzna, wolność ducha. Jan od Krzyża nie oferuje nam skończonej teorii ani kompletnego schematu teologicznego czy mistycznego. Opowiada nam po prostu przeżyte doświadczenie. „Człowiek pobożny jutra będzie m i s t y k i e m, kimś, kto czegoś d o ś w i a d c z y ł, albo go w ogóle nie będzie〈, ponieważ pobożność jutra nie będzie już podtrzymywana jednogłośnym, oczywistym i publicznym przekonaniem oraz religijnym obyczajem wszystkich〉”1. To „jutro” jest naszym „dzisiaj”. Stąd aktualność życia i słów św. Jana od Krzyża. On był w stanie otworzyć nowe okno na inny świat. Spotkanie z Bogiem stało się dla niego źródłem sensu, radości, piękna do tego stopnia, że mógł stwierdzić, iż „tam, gdzie nie zna się Boga, nic się nie wie” (PD 26, 13). Doświadczenie mistyczne jest absolutne. Dla kogoś, kto je miał, wszystko inne nie ma znaczenia albo nabiera nowej wartości. Niewiele różni się od tego doświadczenie zakochanych, dla których świat zewnętrzny nie jest ciekawy, ponieważ dwoje kochających się ludzi wystarcza sobie nawzajem. Historia, którą opowiada nam św. Jan od Krzyża, jest wszędzie usiana metaforami. Metaforami, których prawie zawsze używa on bezwiednie i spontanicznie. To są te same metafory z życia codziennego, które obecnie nadal stosujemy, nie zdając sobie 〈K. Rahner, Schriften zur Theologie, t. VII, Zürich 1954–1984, s. 22, za: H. Seweryniak, Chrześcijaństwo to nie tylko dusze, „Więź” 2000, nr 6, http://wiez.pl/laboratorium/teksty.php?chrzescijanstwo_to_nie_tylko_dusze&p=5 [dostęp 30.05.2016]〉.

1


Wprowadzenie – Nowe okno na inny świat

‹9›

z tego sprawy. Bez wątpienia, najtrafniejszą i najbardziej rozpowszechnioną ze wszystkich jest metafora p o d r ó ż y czy d r o g i. Tylko za pośrednictwem tak konkretnych i fizycznych rzeczywistości, jak c i a ł o czy r u c h („drogi ciała i czasu”, DGK II 20, 5), możemy mówić o innych, bardziej abstrakcyjnych i duchowych, takich jak d u s z a czy d o ś w i a d c z e n i e m i s t y c z n e. Ponieważ mistyka to podróż, a mistyk to podróżny, przywiązania (albo pożądania) to przeszkody w podróży, noce to miejsca, wiara to przewodnik, miłość to siła, zjednoczenie to cel… Wszystko jest metaforą. Doświadczenie mistyczne to podróż, a podróż można odbywać na dwa sposoby: z kompasem albo z mapą. Cel może być ten sam, a jednak doświadczenie takiej czy innej podróży okazuje się całkowicie różne. Ten, kto podróżuje z mapą, zna bardzo dobrze drogę, wie jasno, którędy musi wędrować, żeby dotrzeć do celu. Nie ma miejsca na wątpliwości, wahania czy niepewność. Natomiast dla kogoś, kto w podróży posługuje się kompasem, codzienna droga jest przygodą do odkrycia, nic nie jest jasne ani określone, nie ma żadnego rodzaju pewności („ani to, ani tamto”, GD). Jego jedynym kompasem będzie „ciemna wiara” (DGK II, 4, 2). Albo jeśli ktoś woli, „ślepa ufność”. Podróż mistyczna jest ekspedycją z dziedziny speleologii wewnętrznej. Z kompasem i bez mapy. W pewnym sensie podróż św. Jana od Krzyża jest podróżą naprzód, ponieważ cel zawsze jest przed nami. W innym sensie jest podróżą wzwyż, jest lotem do świata wolności i świętowania; jest również


‹ 10 ›

Juan Antonio Marcos OCD ››› Podróż do wolności

podróżą w głąb, bo tylko we wnętrzu kryje się piękno i to, co cenne w człowieku. Jeśli my, ludzie, jesteśmy jak p o j e m n i k i 2 , to nie dziwi, że czasem czujemy się pełni, a innym razem puści. W czasie tej podróży do wolności, mistyk będzie wypełniać swoje życie tym wszystkim, co jest z Boga (wszystkim, co autentycznie ludzkie), i opróżniać swoje życie z tego wszystkiego, co nie jest z Boga (z wszystkiego, co w naszym życiu nie jest ludzkie lub co jest przeciwne miłości). Każda podróż jest przygodą połączoną z niebezpieczeństwami i przeszkodami. Tak samo dzieje się w przypadku podróży mistycznej. Lęk, strach, niepokój, przywiązanie… – tyle rzeczy, które cię paraliżują i nie pozwalają podążać drogą naprzód. To według św. Jana „kwiaty” i „dziki zwierz” (PD, strofa 3), przywiązania i lęki, które nie pozwalają ci być wolnym, żeby podążać naprzód w tej podróży, bo „gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje” (Mt 6, 21). Bóg to nie są piękne rzeczy tego świata ani nie twoje najgłębsze emocje, ani najlepiej dopracowane pojęcia, Bóg zawsze jest dalej, wyżej, głębiej. Żeby dotrzeć do celu, musisz iść bez zatrzymywania się na niczym. Bo „wszystko” nie pozwala na zatrzymywanie się. To wiara poprowadzi cię w tej podróży, a miłość będzie cię wprawiać w ruch. C i e m n a w i a r a św. Jana od Krzyża to twoja ślepa ufność. Tylko wówczas, gdy będziesz iść przez życie z całkowitą ufnością do Boga, który zawsze jest za tobą (strzegąc cię), pod 〈Autor odnosi się do teorii metafor językowych (o której dalej będzie mówić szerzej) przedstawionej przez G. Lakoffa i M. Johnsona w książce pt. Metafory w naszym życiu, przekł. T.P. Krzeszkowski, PIW, Warszawa 1988〉.

2


Wprowadzenie – Nowe okno na inny świat

‹ 11 ›

tobą (podtrzymując cię), i przed tobą (czekając na ciebie), będziesz mógł iść naprzód bez strachu czy lęku podczas tej podróży wewnętrznej, aż do osiągnięcia najgłębszej i najprawdziwszej wolności. Wolności ducha, która pochodzi od Boga. A siła, która będzie cię w tej podróży poruszać, to miłość. Nie tyle twoja miłość, co ta, która pochodzi od Boga. W tej podróży do wolności miłość spowija wszystko. Może bardziej niż czymkolwiek innym, historia Jana od Krzyża była szczególną historią miłości. Miłości tak potężnej, że obala na ziemię wszystkie przeszkody, miłości tak potężnej, że walczy ze wszystkimi przeciwnościami, miłości tak potężnej, że dodaje ci skrzydeł, żebyś wzleciał wzwyż, sam nie wiedząc, jak to się stanie (por. Lot miłości, 4). Bo miłość nadal jest najpotężniejszym uczuciem. Jedyną siłą zdolną poruszyć cię i sprawić, że będziesz podążać naprzód drogą wolności. W czasie podróży mistycznej będziesz przechodzić przez różne m i e j s c a, które uleczą twoje wewnętrzne rany albo uczynią twój wzrok bardziej przejrzystym, a twoje serce bardziej wolnym. Te miejsca to noce opisywane przez św. Jana, gdzie dokonuje się cały cudowny proces wewnętrznego uzdrowienia. W nich odkrywasz po raz pierwszy, że Bóg to o wiele więcej niż coś czysto zmysłowego (chociaż zmysły również mówią ci o Bogu), że Bóg to o wiele więcej niż coś czysto intelektualnego (chociaż idee też mówią ci o Bogu). I zyskujesz jakby nowy wzrok (oczy serca, oczy duszy), który uzdalnia cię, abyś dostrzegał Boga w codzienności. Zyskujesz też nowy słuch (słuch


‹ 12 ›

Juan Antonio Marcos OCD ››› Podróż do wolności

wewnętrzny, słuch miłości), pozwalający ci słuchać Boga w tych, którzy cię otaczają. Ponieważ człowiek mający czyste serce „znajduje we wszystkim […] poznanie Boga” (DGK III, 26, 6). Tak docieramy do końca podróży. Wszystko jest nadal tak samo, ale wszystko jest inne. Wszystko jest na swoim miejscu, ale wszystko odmienione. Z perspektywy wolności, jaką daje absolutna bliskość Boga, mistyk zwraca spojrzenie na „dzikie zwierzę”, pojawiające się na drodze (już bez lęku), i na „kwiaty” (już bez przywiązań), żeby zaśpiewać: „Mój Ukochany jest jak gór wyżyny, / Jak samotne doliny wśród gajów tonące, / jak wyspy osobliwe…” (PD, strofa 14). Podróż mistyczna kończy się więc zwróceniem wzroku na rzeczy codzienne, aby odkryć, że Bóg tam jest, że zawsze tam był. Kończy się, kiedy dusza „osiągnęła najcenniejszą swobodę i wolność ducha. Wzniosła się z nizin na wyżyny. Z ziemskiej przemieniła się w niebiańską, z ludzkiej w boską” (NC II, 22, 1). A wówczas nie czuje nic prócz radosnej wdzięczności wobec Boga za to, co małe, co fascynujące i co tajemnicze w życiu. Może przede wszystkim w naszym życiu. Celem każdej podróży czy drogi jest dotarcie lub powrót do domu, czyli znalezienie naszego najbardziej autentycznego „ja”, a przez to zasmakowanie wolności wewnętrznej. Bardzo często ptaki są postrzegane jako symbol wolności, gdyż mają dom w powietrzu (w niebie). Doświadczenie mistyczne jest podróżą (wewnętrzną) do nowych ziem (pejzaży duszy) zawsze nowymi drogami. Na każdym etapie tej drogi (może tak samo jak u celu) będziemy musieli


Wprowadzenie – Nowe okno na inny świat

‹ 13 ›

uczyć się smakowania tego szczęścia i tej wolności. A po drodze (będąc zawsze „w drodze”), cieszyć się małymi rzeczami, które składają się na życie: chlebem, winem, przyjaźnią.


1.

Kiedy wolność jest celem „Osiągnęła najcenniejszą swobodę i upragnioną przez wszystkich wolność ducha. Wzniosła się z nizin na wyżyny. Z ziemskiej przemieniła się w niebiańską, z ludzkiej w boską” (NC II, 22, 1*).

„Pragnienie Boga jest przygotowaniem do zjednoczenia się z Bogiem” (ŻPM 3, 26). A to zjednoczenie jest przeznaczeniem czy celem podróży mistycznej. Zakłada się, że u źródeł każdej podróży (rzeczywistej czy mistycznej) zawsze leży jakaś intencja czy zamysł. Życie człowieka jest pełne intencji, zamiarów, celów. Mieć jakiś cel to znaczy mieć wyznaczoną do osiągnięcia metę, a to zobowiązuje do nakreślenia drogi, do pójścia nią, do przejścia przez miejsca pośrednie, do pokonywania przeszkód, a nawet do ich wyprzedzania, do zaopatrzenia się w to, co potrzebne w podróży, do wytyczenia trasy, do tego, by wiedzieć, gdzie się jest i gdzie ma być następny postój. Każdy cel czy zamiar, nawet najprostszy i najpowszedniejszy, zakłada pewną podróż, podróżnego i miejsce przeznaczenia. Mistyk jest więc bohaterem podróży wewnętrznej do świata wolności. Podróży, której siłą napędową jest pragnienie.


‹ 18 ›

Juan Antonio Marcos OCD ››› Podróż do wolności

Metaforycznie cele to miejsca przeznaczenia 3 albo mety do osiągnięcia. Dla Jana od Krzyża jest to wyraźne w jego opisie doświadczenia mistycznego, w którym zachęca do wytrwania „aż do osiągnięcia swego z a m i a r u i c e l u tak upragnionego, czyli zjednoczenia miłości” (NC II, 21, 12*). A to „zjednoczenie miłości” jest celem czy kresem podróży wewnętrznej. Miejsca przeznaczenia, tak jak cele, to miejsca upragnione. Osiągnięcie jakiegoś zamiaru jest więc dotarciem do upragnionego miejsca. Stąd zjednoczenie mistyczne, jako kres tej podróży, staje się metaforycznie nowym miejscem, i dlatego też można w nie w e j ś ć: „aby wejść w to zjednoczenie z Bogiem” (DGK I, 11, 8*). Zjednoczenie mistyczne jest nowym m i e j s c e m w tej podróży, ostatnim miejscem, kresem wędrówki. Jak zobaczymy w czasie całego procesu mistycznego, obecność miłości jest zawsze siłą, która pobudza do podążania drogą naprzód. Pomyślmy, że metaforycznie przyczyny to siły: „Tego właśnie pragnie dusza rozmiłowana, by nie cierpiała zwłoki […], gdyż s i ł a m i ł o ś c i i ta gotowość, jaką czuje w sobie, każą jej pożądać i prosić, by się zerwało to życie pod wpływem jakiegoś spotkania czy nadprzyrodzonego uderzenia miłości” (ŻPM 1, 34). A oczywiście miłość jest jedyną przyczyną czy siłą zjednoczenia: „Jedynie miłość jest tym czynnikiem, który jednoczy i łączy duszę z Bogiem” (NC II, 18, 5). Tak więc mamy tu pragnienie jako napęd i miłość jako siłę. 3

Por. G. Lakoff, The contemporary theory of metaphor, w: Metaphor and Thought, Cambridge University Press, Cambridge 1993, s. 226.


1. Kiedy wolność jest celem

‹ 19 ›

To ta sama miłość, która spowija wszystko podczas podróży mistycznej, ale która osiąga swoją pełnię jedynie w zjednoczeniu. Jan od Krzyża stara się to przekazać czytelnikowi, uciekając się do nagromadzenia porównań: „W wewnętrznym zjednoczeniu udziela się Bóg duszy z miłością tak prawdziwą, że nie ma uczucia matki, która z taką czułością pieści swoje dziecko, ani miłości brata, ani życzliwości przyjaciela, którą by można z nią porównać. Dzieje się tak dlatego, ponieważ czułość i szczerość miłości, z jaką wszechmocny Ojciec pieści i wywyższa tę duszę pokorną i rozmiłowaną, dochodzi do tego, że […] naprawdę poddaje się jej, aby ją wywyższyć, jakby On był jej sługą, a ona Jego panem” (PD 27, 1). Tylko Bóg może prowadzić cię do końca tej podróży, jako g ł ó w n y c z y n n i k i p r z e w o d n i k. „Dusza, zauważywszy, że Bóg jest głównym czynnikiem w całej tej sprawie i przewodnikiem, który ma ją prowadzić jak ślepego za rękę tam, dokąd by sama nie umiała iść […]” (ŻPM 3, 29). Owo „dokąd” to cała przestrzeń wolności, gdzie odkrywamy, że jesteśmy zdrowi, skoncentrowani, zakochani. Bardziej niż cokolwiek innego, zjednoczenie mistyczne jest głębokim doświadczeniem wewnętrznej wolności: doświadczeniem radosnym, uzdrawiającym i wyzwalającym. Tylko ponowne złączenie z Bogiem, będącym Rzeczywistością Ostateczną, wyzwala cię ze wszystkiego, co jest przed-ostateczne; tylko rezygnując z wszelkiego posiadania, posiądziesz pełną wolność. Ta wolność jest stacją końcową w podróży mistycznej. Podróży, którą św. Jan od Krzyża opisuje nam od końca, od


‹ 20 ›

Juan Antonio Marcos OCD ››› Podróż do wolności

momentu osiągnięcia szczytu, po dotarciu do najgłębszego środka duszy4.

1. Być zdrowym Doświadczenie mistyczne daje ci nowy sposób b yc i a wobec istnienia. Czyni twoje życie zdrowszym. Zamienia cię w zdrowego człowieka. A twoje uzdrowienie wewnętrzne jest owocem miłości Boga. Twoje serce staje się czystsze, twoje spojrzenie bardziej przejrzyste. Uczysz się dostrzegać ślady Boga i poznawać Go w rzeczach najprostszych i najbardziej codziennych. Po raz pierwszy odkrywasz to wewnętrzne piękno, które każdy ma w sobie, z czego jednak nie zdawałeś sobie dotąd sprawy. A wtedy wszystko nabiera nowego smaku. To smak czegoś, co poznaje się nie dzięki nauce, lecz za sprawą doświadczenia. Albo raczej, to smak czegoś, co nabywa się przez miłość (por. PD, Prolog 3). 1.1. Uzdrowieni przez miłość Bóg jest u z d r o w i e n i e m dla życia człowieka. I dlatego w czasie podróży mistycznej Bóg „leczy duszę z jej licznych słabości, aby jej dać zdrowie” (ŻPM 1, 21). Noc jawi się tutaj jako niesamowity proces uzdrowie4

„Żywy płomień miłości opisuje drogę z najlepszego jej punktu: ze szczytu. […]. Z perspektywy oczyszczenia 〈Jan od Krzyża〉 postrzegał całą wędrówkę ukazaną w Drodze na Górę Karmel, a z perspektywy nocy biernej mówił o czynnej i odkrył, jakie skutki powodują w człowieku przez nie odnowionym; w Pieśni duchowej z perspektywy poszukiwania i spotkania miłości przedstawił cały organizm życia duchowego” (G. Castro, Llama de amor viva, w: Introducción a la lectura de San Juan de la Cruz, Junta de Castilla y León, Salamanca 1991, s. 514).


1. Kiedy wolność jest celem

‹ 21 ›

nia i leczenia. Jednak tylko w zjednoczeniu osiąga się prawdziwe z d r o w i e, podczas nocy ciemnej „wychodzi dusza sama z siebie i ze wszystkich stworzeń” (NC II, 16, 14) i „dochodzi do zjednoczenia miłości z Bogiem, będącym jej umiłowanym zdrowiem” (NC II, 21, 10*). A to dlatego, że na końcu podróży mistycznej Bóg jawi się jako zdrowie duszy. I znowu wszystko sprowadza się do miłości, jak to zawsze dzieje się w tej podróży, gdyż „zdrowiem duszy jest miłość Boża i […] gdy miłość jej się zwiększa, odzyskuje zdrowie. Gdy zaś osiągnie pełnię miłości, wtedy będzie się cieszyła zupełnym zdrowiem” (PD 11, 11). Miłość jest tym, co cię leczy i uzdrawia, co cię zbawia. Miłość jest największą uzdrawiającą siłą, jaka istnieje, zdolną uleczyć stare rany, stare urazy, stare krzywdy: „A gdzie nie ma miłości, połóż miłość, a zdobędziesz miłość…” (JKL 26). Nauczyć się kłaść miłość tam, gdzie jej nie ma: to właśnie jednoczy nas z Bogiem i czyni nas Bożymi. A raczej czyni nas autentycznie ludzkimi: kłaść miłość tam, gdzie są rany, urazy, krzywdy. Tak zawsze czynił Jezus. Dlatego Jego miłość była zawsze m i ł o ś c i ą p r z e b a c z aj ą c ą 5. Miłością, która zawsze starała się leczyć rany, a nie je otwierać. 5

Pomyślmy choćby o synu marnotrawnym (Łk 15, 11 n.), o Zacheuszu (Łk 19, 1 n.), o epizodzie z kobietą cudzołożną (J 8, 1 n.), i o tym, że te spotkania z Jezusem oznaczały dla nich wielką reintegrację społeczną, przywrócenie godności osobistej, zmazanie przeszłych win i rozpoczęcie na nowo. Dlatego miłość Boża Jezusa jest „miłością przebaczającą i uzdrawiającą”.


‹ 22 ›

Juan Antonio Marcos OCD ››› Podróż do wolności

Tylko to „zupełne zdrowie” jest zjednoczeniem mistycznym. Aby jednak osiągnąć tę pełnię z d r ow i a w m i ł o ś c i , trzeba przejść przez cały niesamowity proces, w którym pojawiają się „upalenie”, „rany”, „gojenie” i „lekarstwa”: „Rana od upalenia miłości nie zagoi się za pomocą innego lekarstwa, tylko to samo upalenie, co ją zadaje, leczy ją, a lecząc, znów ją zadaje. Za każdym razem, gdy żar miłości dotyka rany miłości, powiększa tę ranę, a im bardziej ją rani, tym lepiej leczy ją i u z d r aw i a. Kochający bowiem im głębiej jest zraniony, tym jest zdrowszy, a lekarstwem na miłość jest ciągłe powiększanie i odnawianie zadanej rany aż do tego stopnia, by rana stała się tak wielka, iżby objęła i zamieniła duszę w jedną ranę miłości. Wtedy dopiero, cała przepalona i zamieniona w jedną ranę miłości, jest c a ł kow i c i e u l e c z o n a w m i ł o ś c i, bo jest cała przemieniona w miłość” (ŻPM 2, 7). Uzdrowienie jest więc kwestią miłości: „Ach! I któż uleczyć mnie może!” (PD 6). Miłość. Tylko miłość. I dlatego właśnie w zjednoczeniu mistycznym miłość ukazuje cały potencjał i wymiar terapeutyczny. Ponieważ przyszłe zbawienie Boże jest już uzdrowieniem dla teraźniejszości człowieka. 1.2. Odnawiając wnętrza Wszystko, co w życiu ludzi jest pięknem, wdziękiem, tym, co jest pełne uroku, to Bóg. Metaforycznie moralność to piękno, dlatego możemy powiedzieć o kimś, że to piękny człowiek albo że ma piękny charakter. Otóż przejście przez noce stanie się dla duszy


1. Kiedy wolność jest celem

‹ 23 ›

również czymś w rodzaju chirurgii estetycznej. Upiększaniem wnętrz. Uczeniem się, jak urządzić życie na nowo. A kiedy osiąga się zjednoczenie, wszystko będzie p i ę k n e m. Przypowieści o ukrytym skarbie (por. Mt 13, 44) albo o drogocennej perle (por. Mt 13, 45) odsyłają nas do fascynacji i piękna naszego własnego wnętrza. Tak samo jest w przypadku przypowieści o ziarnie, które samo wzrasta (por. Mk 4, 26–29), mówiącej nam o energii Bożej, umieszczonej od zawsze w naszym własnym wnętrzu przez Boga, który stwarza z miłości. To właśnie ta energia, która wcześniej czy później prowadzi nas do odkrycia piękna czy urody naszego świata wewnętrznego. Wystarczy przypomnieć tutaj znany tekst św. Jana od Krzyża o p i ę k n o ś c i, w którym – niczym odchodząca i powracająca fala – ten sam termin powtarzany jest raz za razem niczym zaklęcie, przez co w swoisty sposób odtwarza doświadczenie zjednoczenia i osiąga jakby zanurzenie czytelnika w tej metaforze. To taniec piękności: „Postępujmy tak, aby przez wspomniane praktykowanie miłości dojść do przeglądania się w Twojej p i ę k n o ś c i w życiu wiecznym. Innymi słowy, abym do tego stopnia została przemieniona w Twą p i ę k n o ś ć, byśmy, będąc podobni w p i ę k n o ś c i, widzieli siebie razem w Twojej p i ę k n o ś c i, posiadając już samą Twoją p i ę k n o ś ć. Do tego stopnia, że gdy spoglądać będziemy na siebie, ujrzymy w sobie piękność każdego z nas, bo obie p i ę k n o ś c i są tylko Twoją p i ę k n o ś c i ą, gdyż zostałam pochłonięta przez Twoją p i ę k n o ś ć. I tak będę oglądać Ciebie w Twojej p i ę k n o ś c i, a Ty również mnie w Twojej


‹ 24 ›

Juan Antonio Marcos OCD ››› Podróż do wolności

p i ę k n o ś c i. I będę widziała siebie w Tobie przez Twą p i ę k n o ś ć, i Ty się ujrzysz we mnie również przez Twą p i ę k n o ś ć. I będę się zdawała być Tobą w Twej p i ę k n o ś c i, a Ty będziesz się zdawał być mną w Twojej p i ę k n o ś c i. P i ę k n o ś ć moja niech będzie Twoją p i ę k n o ś c i ą, a Twoja p i ę k n o ś ć niech będzie moją pięknością, i tak więc będę Tobą w Twej p i ę k n o ś c i, a Ty będziesz mną również w Twej p i ę k n o ś c i, ponieważ ta sama Twoja p i ę k n o ś ć będzie moją pięknością, i tak przeglądać się będziemy wzajemnie w Twojej p i ę k n o ś c i” (PD 36, 5).

1.3. Smakując życie Bóg jest tym, który czyni życie słodkim i przywraca mu jego prawdziwy smak. Dlatego ostateczne spotkanie z Bogiem jest dla mistyka spotkaniem „słodkim i rozkosznym” (por. NC I, Objaśnienie 1), a nawet ma szczególny s m a k. W tym sensie mistyczne zjednoczenie to pokarm, co wydaje się dość naturalne, jeśli pomyślimy, że zjednoczenie mistyczne składa się przede wszystkim z miłości, i że metaforycznie miłość to również p o k a r m 6. Dlatego św. Jan od Krzyża mówi o „smakowaniu w kontemplacji” (por. DGK III, 26, 5). A wobec przeszkód, jakie pojawią się na mistycznej drodze, pojmowanych metaforycznie jako „więzy” albo „ciężary”, w zjednoczeniu wszystko będzie w o l n o ś c i ą i o d p o c z y n k i e m, wszystko będzie s ł o d k i e. Dlatego możemy mówić o wznoszeniu się „do wolności, odpocznienia słodkiej 6

Pomyślmy o takich wyrażeniach, jak: „ależ ona jest słodka”, „jak cukierek”, „apetyczna dziewczyna”.


1. Kiedy wolność jest celem

‹ 25 ›

kontemplacji i zjednoczenia” (DGK 16, 6) i o tym, że „wychodzi dusza sama z siebie i ze wszystkich stworzeń, by przyjść do słodkiego i rozkosznego zjednoczenia miłości z Bogiem” (NC II 16, 14). Wszystko to, co zostawia się w czasie podróży mistycznej, odzyskuje się na końcu, chociaż w nowy sposób. W poszukiwaniu opisanym w Pieśni duchowej, jak trafnie zauważył D. Alonso, idzie się szybko („Nie zerwę kwiatów…”), podczas gdy po osiągnięciu zjednoczenia, po spotkaniu Umiłowanego, rzeczy, piękne kwiaty tego świata, mają już określony smak i woń. Przymiotniki utrwalają i wzbogacają słodki ślad rzeczownika. To już nie są po prostu „doliny”, lecz „samotne doliny wśród gajów tonące” (PD 14). Bóg zostaje odkryty i poznany w tym, co konkretne i codzienne: „Mój Ukochany jest [dla mnie] jak gór wyżyny, / Jak samotne doliny…”7. W tym, co codzienne, przejawia się Bóg: sam fakt chodzenia może stać się modlitwą, modlitwą chodzoną, a sam fakt tańczenia – modlitwą tańczoną; podobnie coś tak prostego, jak czekanie na przystanku autobusowym. Spojrzenie Boga przemieniło ludzkie spojrzenie. Zjednoczenie mistyczne to „spotkanie”, „rana”, „życie miłości”, ale zawsze „słodkie i rozkoszne”. Dlatego zjednoczenie polega na tym, by „zacząć żyć z Bogiem życiem miłości słodkiej i rozkosznej” (NC I, Objaśnienie, 1), albo też jest „słodkim zderzeniem” (ŻPM, strofa 1) lub „błogim spotkaniem miłości” (ŻPM 1, 30). I same rany miłości są również „słodkie 7

Por. D. Alonso, El misterio técnico de la poesía de San Juan de la Cruz, w: Poesía española. Ensayo de métodos y límites estilísticos, Gredos, Madrid 1966, s. 301.


‹ 26 ›

Juan Antonio Marcos OCD ››› Podróż do wolności

i pełne rozkoszy” (PD 9, 3). Jest to doświadczenie „bardzo rozkosznej miłości wewnętrznej” (PD 30, 1). Nie różni się to bardzo od posiłków, jakie Jezus spożywał z celnikami i grzesznikami, takimi jak Zacheusz, Lewi, od 〈uczty, jaką wyprawił ojciec dla〉 syna marnotrawnego… To całe fascynujące doświadczenie pokoju, braterstwa i przebaczenia. To jakby czuć się zaproszonym na ucztę Boga. Wszystko zostaje przemienione i wszystko jest dalej na swoim miejscu. Ale teraz wszystko ma inny smak. Jan od Krzyża mówi o „słodkim doświadczeniu obecności Boga i kontemplacji” (DGK III, 26, 5*), o „słodkim i przyjemnym obcowaniu z Nim 〈Umiłowanym〉” (PD 1, 14*), o „udzielaniu słodyczy miłości […]. Miłość […] pragnie ciągle smakować w radościach i słodyczach” (PD 36, 4). A w zjednoczeniu przekazywane są duszy Boże tajemnice, „będące coraz to nowym pokarmem dla tych, którzy je lepiej poznają” (PD 14, 4). To „wewnętrzny smak ducha miłości. A duch ten zawiera w sobie wszystkie smaki” (NC II, 9, 1). Jeśli sól jest tym, co nadaje życiu „smak”, to jedynie wówczas, gdy jak ona „rozpuścimy się”, poświęcając dla innych, staniemy się „solą świata” (por. Mt 5, 13). Doświadczenie mistyczne pociąga więc za sobą nie tylko uczenie się, jak smakować życie, ale również nadawanie mu nowego smaku przez to, że dajemy siebie. Ostateczne doświadczenie spotkania z Bogiem jest udzielaniem się, poznaniem, „mądrością najsłodszą”:


1. Kiedy wolność jest celem

‹ 27 ›

„Ta mądrość najsłodsza, o której tu dusza mówi, że jej nauczył, jest to teologia mistyczna, sekretna wiedza o Bogu, którą ludzie duchowi nazywają kontemplacją. Jest ona wielce smakowitą, gdyż jest to wiedza zdobyta przez miłość, bo miłość jest jej mistrzynią, i ona to sprawia, że wszystko jest smakowite” (PD 27, 5). Jednak przede wszystkim jest to m ą d r o ś ć m i ł o ś c i. Tej miłości, która jest siłą w podróży mistycznej, i która na końcu jawi się jako jedyna mistrzyni czy przewodniczka w zjednoczeniu. Sekretna wiedza, która odsłania się jako nowa forma poznania, przekraczająca zwyczajną świadomość i poznanie pojęciowe. 1.4. Ekologia wnętrz Bóg jest naszą najlepszą „ekologią wnętrz”, jest tym, kto daje nam czystsze spojrzenie, żebyśmy mogli odkrywać Jego obecność w życiu codziennym. Dlatego według naszego mistyka postawa potrzebna do zjednoczenia polega na „czystości i miłości […] Nie może być całkowitego przeobrażenia bez całkowitej czystości. Na miarę więc czystości duszy będzie większe lub mniejsze jej oświecenie, prześwietlenie i zjednoczenie z Bogiem. Dopóty jednak nie będzie doskonałe, dopóki dusza nie będzie całkowicie doskonała, j a s n a i c z y s t a” (DGK II, 5, 8). Tak więc tylko tam, gdzie jest c z y s t o ś ć (ducha, serca, umysłu), możliwe będzie zjednoczenie z tym, co boskie. Przypomnijmy Janowy obraz p r o m i e n i a s ł o ń c a i t a f l i s z k ł a. Tylko wówczas, gdy ta ostatnia jest


SPIS TREŚCI Wprowadzenie. Nowe okno na inny świat. . . . . . . . . . . . . 7 Wstęp do drugiego wydania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15 1. Kiedy wolność jest celem .. . . . . . . . . . . . . . . . . . 17 1. Być zdrowym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1.1. Uzdrowieni przez miłość . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1.2. Odnawiając wnętrza. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1.3. Smakując życie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1.4. Ekologia wnętrz. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2. Żyć w skupieniu. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2.1. Napełniać to, co puste. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2.2. Odbudowywać serce. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2.3. Chodzić jakby „wśród ciągłych dni świątecznych”. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2.4. Więzy miłości. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2.5. Pokój wewnętrzny.. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3. Iść jak zakochany. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3.1. Nowa wiosna w wolności. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3.2. Żyć pochłoniętym.. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3.3. Ogień miłosny.. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3.4. W samym środku serca . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3.5. Bezmierny uścisk. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

20 20 22 24 27 29 29 31 33 35 38 40 40 43 45 47 48

2. Doświadczenie mistyczne: podróż wewnętrzna. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 55 1. Wyjść poza siebie przez zapomnienie o sobie. . . . . . . . 60 2. Trzy podróże doświadczenia mistycznego: naprzód, wzwyż, w głąb. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 70 2.1. Dobić do portu doskonałości: podróż n a p r z ó d . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 72


‹ 298 ›

Spis treści

2.2. Dotrzeć na wyżyny Boga: podróż w z w y ż . . . . . 77 2.3. Dotrzeć do głębi Boga: podróż w g ł ą b . . . . . . . . 85 3. Mistyk: podróżny po głębi . . . . . . . . . . . . . . . . . 93 1. Jak puste naczynie czekające napełnienia. . . . . . . . . . . . 2. Serce puste i samotne. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3. Pragnienie i głód duchowy. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4. Napełnić się cnotami i dobrami. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5. Za miłość płaci się tylko miłością. . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

94 104 110 116 122

4. Fascynacja miłości: podróż przez pragnienia. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 133 1. Czas uspokojenia.. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1.1. Noc to czas uciszenia. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1.2. Noc to czas walki. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1.3. Noc to czas gaszenia. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1.4. Noc to czas oświecenia. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2. Czas uleczenia.. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2.1. Noc to czas wyzdrowienia. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2.2. Noc to czas diety. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2.3. Noc to czas oczyszczenia. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2.4. Noc to czas stawania się pięknym . . . . . . . . . . . . . . 3. Czas wyzwolenia się. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3.1. Noc to czas wychodzenia. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3.2. Noc to czas wyzwalania się. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3.3. Noc to czas pozbywania się ciężarów. . . . . . . . . . . 3.4. Noc to czas rozwiązywania. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

41 1 142 146 150 152 155 155 158 160 163 165 165 167 169 171

5. Między zapomnieniem a zaufaniem: podróż przez myśli. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 177 1. Ciesząc się zapomnieniem o sobie.. . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1 85 2. Otwierając oczy na nieoczekiwane światło . . . . . . . . . 199 3. Smakując pełną słodycz. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 207


Spis treści

‹ 299 ›

6. Czas uzdrowienia: podróż przez noce. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 213 1. Pierwsza noc duszy: noc zmysłów. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1.1. Noc to proces. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1.2. Noc to medytacja: smak rozważania. . . . . . . . . . . . 1.3. Od medytacji do kontemplacji: znaki przejścia. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2. Druga noc duszy: noc rozumu.. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2.1. Miłość to siła. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2.2. Wiara jest przewodnikiem. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2.3. Noc to wolność, bierność, uzdrowienie. . . . . . . . . 2.4. Noc to kontemplacja: otworzyć oczy z miłosnym skupieniem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

18 2 219 223 225 235 236 241 249 255

7. Bóg może tylko być pozytywnością: miłosna uwaga . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 263 1. Bóg to radosna obecność. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2. Bóg to obecność uzdrawiająca. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3. Bóg to obecność wyzwalająca. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4. Bóg nas zamieszkuje. Bóg to „obecność”. . . . . . . . . . . .

266 272 274 280

Epilog. Być wolnym w miłości. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 287 Wykaz skrótów. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 295


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.