NARODZINY Z BOGA - Marian Zawada OCD

Page 1

MARIAN ZAWADA O C D

NARODZINY Z BOGA

WYDAWNICTWO KARMELITÓW BOSYCH KRAKÓW 2004


© Copyright by Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 2004 Na okładce Eliasz, fragment ikony greckiej (XVII w.) Projekt okładki Iwona Pawłowska

Imprimi potest o. dr Szczepan T. Praśkiewicz OCD, prowincjał Kraków, dnia 18 listopada 2003 Nr 783/03 Imprimatur t Jan Szkodoń, wik. gen. Kraków, 5 lipca 2004 Nr 1941/2004

Wydawnictwo Karmelitów Bosych 31-222 Kraków, ul. Z. Glogera 5 teł.: (0-12) 416-85-00, 416-85-01 fax: (0-12) 416-85-02 ZAPRASZAMY DO KSIĘGARNI INTERNETOWEJ www. wkb.krakow.pl www.karmel.pl e-mail: wydawnictwoi@wkb.krakow.pl wydawnictwo@karmel.pl

ISBN 83-7305-132-5


Wstęp

Prawda chrześcijaństwa ciągle nas zaskakuje, odsłania nieznane horyzonty i problemy, budzi poważne i w rzeczy samej słuszne pytania, domagając się osobistej konfrontacji z dziedzictwem Ewangelii, które wiedzie na spotkanie z Żywym Bogiem. Być może po raz któryś stwierdzamy, że chrześcijaństwo w swej istocie jest ciągle przed nami, pomimo tylu wieków trwania i nasączania historii. Na pewno stoi ono jako osobiste wezwanie do odnowienia nadziei, odkrycia jeszcze głębiej własnego przeznaczenia i owej niezwykłej nowości życia zawartej w łasce - słowem tajemnicy podobieństwa obrazu do Oryginału. Stąd wysiłek podjęcia pracy nad nowością Ewangelii - tajemnicy zrodzenia z Boga. Wizja Boga Rodziciela potrafi ofiarować najszerszą perspektywę dla tego, co się zrodziło przed wiekami, ale i rodzi na naszych oczach. Potrzebę spojrzenia na zagadnienia życia duchowego z punktu widzenia nie tylko chrystologii (Syna) czy pneumatologii (Ducha), ale bardzo brakującej patrylogii (Ojca), wyraża kategoria najbardziej dla Ojca właściwa Boskie Rodzicielstwo. Poprzez to pragnę oddać Ojcu Świateł należne, i jedyne w swym rodzaju, uwielbienie i cześć. W Dives in misericordia Jan Paweł II pisze: Im bardziej posłannictwo, jakie spełnia Kościół, jest skoncentrowane na człowieku, im bardziej jest, rzec można, „ antropocentryczne tym bardziej musi potwierdzać się i urzeczywistniać teocentrycznie, to znaczy być skierowane w Jezusie Chrystusie ku Ojcu (DM 1). Podejmując zatem ową perspektywę, chodziłoby o otwarcie umysłu na wizję duchowej przemiany, w której do głosu dochodzi rodzenie w Ojcu z Ducha Świętego.


10

WSTĘP

W dziedzinie antropologii teologicznej zazwyczaj analizy skupiają się wokół obrazu i podobieństwa Bożego1. W tej pracy podejmujemy trud zbudowania wizji człowieka wokół człowieka rodzącego się w łasce, eksponując dynamizmy przemiany i przejścia od dawnego do nowego człowieka według terminologii św. Pawła. Dobra nowina o Bogu i człowieku wypływa z Pisma Świętego jak ze źródła i wnosi właściwy sobie sposób mówienia. Należałoby go uchwycić, by w pierwocinach słów wydobyć pierwociny [...] Ducha (2 Tes 2, 13). Nowina zaś dotyczy nowego człowieka {homo novus2), nowego nieba i nowej ziemi, które wydobywają się z żywiołów doczesności, dzięki skutecznej łasce. Tę nowość należy nie tylko wydobyć, ale i wzmacniać każdego dnia. Tym samym odkrywamy jeszcze jeden nurt mało docenianego myślenia św. Pawła. Dzięki ukazaniu przejścia od mentalności sług czy najemników, gdzie religia skupia się wokół obowiązku i powinności, do przyjaźni z Bogiem, opartej na wolności synów Bożych, możemy odsłonić niejako rdzeń nauki Chrystusa, który w cierpliwym nauczaniu pokazuje owo novum, które może być osłabiane przez mieszkającego w nas człowieka zmysłowego. Owo novum niestety z zewnątrz, nie tylko dla innych religii, ale i dla zewnętrznych chrześcijan nie jest dostępne, gdyż rodzi lekceważenie

1

Por. L. LADARIA, Wprowadzenie do antropologii teologicznej, przekł. A. Baron, Kraków 1997, G. LANGMEYER, Antropologia teologiczna, przekł. J. Fenrychowa, Kraków2000; M. F L I C K - Z . ALSZEGHY, Fondamenti di una antrologia teologica, Firezne 19823; G. COLZANI, Antropologia teologica. L 'nomo paradosso e mistero, Bologna 1992. 2 Często w literaturze polskiej stosuje to wyrażenie AJ. NOWAK OFM, por. Homo novus, [w:] „Przegląd Uniwersytecki", R. IX (1997) 1(45), s. 39; tenże, Nowy człowiek, Rybnik 3998.


WSTĘP

11

lub zgorszenie. Narodziny z Boga w jakimś sensie są przekroczeniem tendencji zawartych w naturze, są wyzwoleniem nadprzyrodzoności w człowieku, tak jak wyzwala się on z łona matki. Najpierw, są one wyzwoleniem z grzechu i grzesznych tendencji, a konkretnie tendencji zmysłowych, cielesnych grzesznej natury. Następnie, mamy do czynienia ze zrodzeniem z Boga do świętości, rzec by można - boskiego sposobu bytowania. To przekraczanie naturalnych kontekstów czy granic natury nie zawsze jest łatwe do zrozumienia, a tym bardziej zastosowania - do konsekwentnego pójścia tą drogą. Nie dla wszystkich świadomy wybór ubóstwa, uciszenia, niedochodzenia swego, odcinania się od grzesznych sytuacji (grzesznej ręki czy oka) leży w zasięgu praktycznej, a nie tylko życzeniowej, wolności. W czasie, gdy panoszy się tyle niepodobieństwa do Boga, Boski Rodziciel jeszcze natarczywiej, dając dowód swojej miłości, dopomaga do wzrastania, a nawet domaga się wprowadzenia na ucztę weselną, rzec by można - przymusza do wejścia. Pan rzekł do sługi: Wyjdź na drogi i między opłotki i zmuszaj do wejścia, aby mój dom był zapełniony (Łk 14, 23). Ojciec raduje się dziećmi swoich narodzin, gdy ich zaprasza pod wspólny dach na zamieszkanie. Logika ta znajduje potwierdzenie w duchowym prawie: Gdzie wzmaga się grzech, tam jeszcze obficiej rozlewa się łaska (por. Rz 5, 20). Rozlewanie łaski dzieje się niedostrzegalnie. Bóg niedostrzegalnie oświetla miłością drogi człowieka. Czy jest teologiczny sens mówienia o narodzinach z Boga? Znajdujemy u św. Jana zdanie, które ujawnia całą doniosłość zagadnienia: To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem (J 3, 6). Narodziny z Ducha są zatem prawdziwymi narodzinami dla Boga, w Bogu, jest to zrodzenie z łaski i do łaski. Nie


12

WSTĘP

narodzić się z Boga, nie odnaleźć dla siebie czasu narodzin może oznaczać sytuację drzewa figowego, obok którego przechodził Chrystus: A widząc z daleka drzewo figowe, okryte liśćmi, podszedł ku niemu zobaczyć, czy nie znajdzie czegoś na nim. Lecz przyszedłszy bliżej, nie znalazł nic prócz liści (Mk 11, 13). I je przeklął, tak że uschło aż do korzenia, głosząc nieodwołalność boskich wyroków. Zamiarem autora nie jest prezentowanie teorii teologicznej nowego człowieka czy wyjaśnianie egzegetycznych niuansów stosownej literatury. Podjęto raczej wysiłek szukania języka wprowadzającego w tajemnicę, niejako rekonstrukcji duchowego ideału, który wyrasta z Życia i zakwasza boską nowością codzienność. Niniejsza książka stanowi spełnienie obietnicy zawartej w publikacji o siedmiu pieczęciach zła3, obietnicy, która otwiera na nowy świat - świat odnowiony w łasce. Zaistniała jednak potrzeba pewnego dopowiedzenia prawd o starym człowieku, by tym klarowniej opowiedzieć o geniuszu nowego stworzenia. Temat starego człowieka, człowieka grzesznych żywiołów, został potraktowany w kontekście dwóch tendencji: idolatrii i przewrotności, postaw można by rzec najbardziej radykalnie sprzeciwiających się Dobrej Nowinie. W drugim rozdziale przywołano podstawowe sytuacje, które przywracają duchowy ład, skazując to, co związane z grzechem, na śmierć. Obejmują one prawdy o traceniu siebie, oderwaniu, skrusze i duchowej śmierci. Formują się jako brama śmierci i trakt wychodzenia ze starego świata, zdominowanego przez księcia wszelkich kłamstw.

3

M. ZAWADA OCD, Siedem pieczęci zła. Bezdroża człowieka pomiędzy grzechem pierworodnym a śmiercią Boga, Kraków 2001, s. 174.


WSTĘP

13

W rozdziale trzecim odnajdujemy panoramę antropologicznych możliwości otwierania się na nowy świat i postaw wobec Boga, które utrudniają nowe narodziny czy też je wspomagają. Struktura wewnętrzna, zwłaszcza tajemnica duszy, pozostaje przestrzenią, gdzie dokonuje się synteza z nowym światem, scalają się wymiary ludzkie i boskie. Dusza jednak oscyluje wokół trzech mentalności: niewolniczej, kupieckiej i synowskiej, które wyznaczają zarazem określony sposób rozumienia i miłowania Boga. Czwarty rozdział przywołuje jedynie zasadnicze wątki teologii boskich narodzin: Ojca jako jedynego Rodziciela, Syna jako Zrodzonego i Maryję - mistrzynię nowych narodzin, które nosi w tajemnicy Niepokalanego Poczęcia. Treścią piątego rozdziału jest wydobycie szczególnego opisu nowego człowieka od strony struktury w zakresie wolności, pragnień, sposobu poznawania, działania i posiadania, kształtowania nowej cielesności, już eucharystycznej, wreszcie nowych zmysłów i języka. Końcowy rozdział szósty stanowi próbę opisu nowej mentalności z dominantą wolności synów, miłosierdzia, ufności, a owocującą w pogłębieniu apostolstwa narodzin z Boga. Nowość świętego życia dla ludzi nowego czasu staje się nie tylko czymś możliwym czy przekonującym, ale wymaganiem nieba, dyscypliną boskiego daru. W nowości tej człowiek się nie tylko odnajduje, ale i zatraca, by tym jaśniej promieniować chwałą przyszłego wieku. Życzę każdemu, sięgającemu po boską nowość, by jego oczy ożywały, jak ewangelicznego ślepca, który przedzierał się przez przedmiotowość do podmiotowości widzenia natury spraw. Chrystus nakłada na niego ręce, by mógł widzieć: A gdy przejrzał, powiedział: Widzę łudzi, bo gdy chodzą, dostrzegam ich niby drzewa (Mk 8, 24). Gdy Chrystus powtórnie namaszcza błotem jego oczy, widzi


14

WSTĘP

jasno i wyraźnie (Mk 8, 25). Dziś trzeba człowiekowi powtórnego położenia rąk na zmęczone oczy. Nowy człowiek nowym spojrzeniem ogarnia ogrom obecności Boga, który delikatnie prowadzi historię człowieka, dostrzega oczywistość boskiej prawdy o człowieku, nosi bowiem j ą w sobie.


I

Człowiek żywiołów

W naszej refleksji pragniemy najpierw przybliżyć mechanizmy, które działają w stworzeniu, co prawda odkupionym, a nawet ochrzczonym, ale zanurzonym i uwikłanym w tym świecie, hołdującym wszystkiemu co naturalne i natarczywe w grzesznej naturze, a następnie poprzez ukazanie różnych form duchowego umierania, przywołać geniusz chrześcijańskich narodzin z Boga. Refleksja opiera się na zasadzie kontrastowania - tego, co charakterystyczne dla dawnego człowieka z nowym, uczynionym na obraz Boga. Idziemy w ten sposób za intuicją św. Pawła, który często buduje myśl, odwołując się do przeciwieństw. Używa on kilku klarownych rozróżnień, pragnąc uzmysłowić nam doniosłość nowego stworzenia. Stąd w charakterystyce człowieka pojawiają się antynomie: dawny - nowy (Rz 6, 6; Ef 4, 22; Kol 3, 9-10); ziemski - niebieski (1 Kor 15, 49n); cielesny - duchowy (1 Kor 3, 1; Rz 7, 14); zmysłowy - wewnętrzny (1 Kor 2, 14; Rz 7, 22); żywiołów - Ducha (Ga 4, 3; Kol 2,20; Rz 8, 5; Rz 8, 9). Aby dobrze zrozumieć tajemnicę przemiany, pomiędzy przytoczonymi antynomiami należałoby osadzić przemieniającą moc tajemnicy paschalnej. To, co dawne, ziemskie, zmysłowe i cielesne przeminęło, a nowe, niebieskie, wewnętrzne i duchowe się objawiło i kształtuje nową historię, zgodnie z następującą zasadą: nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to,


16

CZŁOWIEK ŻYWIOŁÓW

co ziemskie; duchowe było potem (1 Kor 15, 46). Należy sobie zdać jasno sprawę z dokonanego przełomu, z niezwykłej nowości rzeczy, by odkryć siłę przemiany zawartą w chrześcijaństwie, w łasce, w życiu religijnym, a zwłaszcza duchowym. Św. Jan od Krzyża pisze: W pojęciu duchowym istnieją dwa rodzaje życia. Pierwszy, to życie w wiecznej szczęśliwości, polegające na oglądaniu Boga. To życie osiąga się dopiero przez śmierć naturalną, jak to mówi św. Paweł: „Wiemy bowiem, że gdy przybytek tego ziemskiego domu naszego się rozsypie, mamy przybytek Boga [...] w niebiesiech" (2 Kor 5, 1). Drugi, to doskonałe życie duchowe polegające na posiadaniu Boga w zjednoczeniu przez miłość. To życie osiąga się przez całkowite umartwienie wszystkich wad, pożądań i swej własnej natury (ŻPM 2, 32).

A zatem przeanalizujmy najpierw fenomen śmiertelnego życia - życia uwikłanego w grzech i skłonnego do niego.

1.1. DAWNY CZŁOWIEK

Poniżej postaramy się przywołać zasadnicze elementy stanowiące fenomen nieewangelicznej struktury ducha, który żyjąc w mniej lub bardziej intensywnym środowisku grzechu, nie jest zdolny do przyjęcia nadprzyrodzonego światła Chrystusa i nowej mentalności Ewangelii lub ma z tym ogromne trudności. Analizując duchowy świat, szybko sobie uświadamiamy złożoność człowieka i konflikt, który nosi w sobie. Człowiek - jak stwierdza Gaudium et spes - jest wewnętrznie rozdarty. Z tego też powodu całe życie ludzi, czy to jednostkowe, czy zbiorowe, przedstawia się jako walka, i to walka dramatyczna między dobrem i złem, między światłem i ciemnością. Co więcej, człowiek odkrywa, że jest niezdolny zwalczać sku-


17 CZŁOWIEK ŻYWIOŁÓW

tecznie o własnych siłach napaści zła, tak że każdy czuje się jakby skrępowany łańcuchami (GS 13). Jest rozdzierany pomiędzy to, co stare, a to, co nowe, pomiędzy to, co demoniczne, ludzkie i Boże. Jest to zasadnicze tło dla naszych rozważań, tło, w którym dokonuje się zrodzenie z Boga. 1.1. Ciało i duch Wkraczając na teren Pawłowej struktury człowieka, natrafiamy na problem rozumienia ciała oraz zależności i stosunku ciała od ducha, co należy wyjaśnić. Na nasze rozumienie ciała może mieć wpływ zbytnie obciążenie negatywną jego stroną (skłonność do grzechu) lub tradycja filozoficzna, zwłaszcza platońska, która rozumie ciało, jako więzienie duszy, a może nawet manichejskie uproszczenie, iż może ono być źródłem czy zasadą zła. Stosunek ten nie musi być czymś świadomym, ale ujawnia się w praktycznych reakcjach na pewne sytuacje. Ciało ze swej natury stworzone jako bardzo dobre, gdyż Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre (Rdz 1, 31), swe pełne rozumienie znajduje w dostąpieniu niezwykłego przywileju uczestnictwa w hipostazie Chrystusa, Przygotowaniem do tego było ciało Dziewicy, wyłączone z tajemnicy grzechu. Dopełnieniem tajemnicy ciała pozostaje zmartwychwstanie Zbawiciela oraz wyniesienie ludzkiej natury we Wniebowstąpieniu, co umożliwia uczestniczenie w nowym stworzeniu, aż po przemianę ciała przez chwałę, w ostatecznym zjednoczeniu paruzji. Chrześcijan interesuje nade wszystko ciało ogarnięte łaską, wciągnięte w dzieło zbawienia, w służbę Bogu. To ciało jest cudem stworzenia, ponieważ pełni rolę świątyni Boga. Zatroskany Paweł pyta Koryntian, którzy mieli bardzo zmysłowe podejście tej sfery: Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Narodziny z Boga - 2


12

CZŁOWIEK ŻYWIOŁÓW

Czas ducha przewrotnego można poznać po upokarzaniu tego, co wzniosłe, a wywyższaniu - godnego pogardy. Gloryfikacja tego, co dla człowieka upokarzające, uwłaczające, ordynarne, by zgnieść poczucie godności; gloryfikacja tego, co pozbawione sensu, absurdalne, by zdławić myślenie i upokorzyć umysł; karmić go coraz perfidniejszą brzydotą, by upokorzyć uczucia; budowanie przewrotnych konstrukcji, zmuszanie do bezowocnych wysiłków, by uwięzić działanie człowieka, oto zestawy z menu przewrotności. Cel jest jeden - odrzeć człowieka z czci, z godności, z sensowności życia. 3.3. Posiew niszczenia Przewrotność ma swój związek z przyspieszeniem czasu. Dość odwołać się do Jeremiasza: Nikt nie żałuje swej przewrotności, mówiąc: Co uczyniłem? Każdy biegnie dalej swoją drogą niby koń cwałujący do bitwy (Jr 8, 6). Zabieganie jest formą przetrwania, ustawicznego usprawiedliwienia. Zabieganie nie tylko usprawiedliwia, ono ma wyjaśnić człowieka - musimy żyć coraz szybciej, nie ma czasu na oceny. Życie się wymknęło, wymknął się czas. Może najbardziej wymknął się czas pokoju. Współczesne zabieganie rzeczywiście przypomina cwałowanie do bitwy. Rozpędzony człowiek nie ma już potrzeby się spotkać, bo spotkań już nie ma; nie ma, gdyż nie potrzeba żadnych relacji, są tylko przewidywane konflikty, potyczki, wyzwania - cwałowanie do bitwy. Tempo wyznacza czas opuszczenia kopii słów, rzucanie nerwowo rękawic... Gdy wszystko staje się walką, zezwierzęca się myślący. Bliźni staje się wrogiem, zdrajcą, haniebnym zaprzeczeniem mojego świata. Jedyne, co znamy, to antropologia podejrzenia. Drugi nie podchodzi, by porozmawiać, ale podstępnie chce wyprzedzić w drodze donikąd. Nie można się dać ubiec.


13 CZŁOWIEK ŻYWIOŁÓW

Jak studnia tryska wodą tak tryska jej przewrotność. Gwałt i ucisk - dają się w niej słyszeć, choroba i rany - oto, co jest stale przed moim obliczem (Jr 6, 7). Tryskająca przewrotność to nie tylko jakaś propozycja czy napór. Tryskanie znaczy obfitość form, obfitość ucisku. W takiej przestrzeni coraz mniej pozostaje miejsca dla człowieka. Coraz bardziej wygnany uciśniony, poobijany, zatruwa się, zaczadza się jej powietrzem. Nie ma w tym przesady, gdyż wielu żyje według doczesnego sposobu tego świata, według sposobu Władcy mocarstwa powietrza, to jest ducha, który działa teraz w synach buntu (Ef 2, 2). Buntosfera narasta, jest bowiem sprzyjającym środowiskiem synów dawnego człowieka. Przewrotność rodzi się z buntu wobec dobra. Pragnie je osłabić, zmarginalizować, zepchnąć w cień, zniszczyć. Gwałt wieków, zadawanie ran, zniewalanie całych narodów to tylko niektóre z rzesz dzieci rodzonych z przewrotności, która najchętniej zamieniłaby świat w łagry dla zuchwałych - wiernych dobru. Taka wierność jest niewybaczalna. 3.4. Triumf umierania Duch przewrotny pragnie jeszcze jednego - obudzić w człowieku to, co najbardziej ciemne, mętne, zwierzęce, bestialskie. Wprowadza nowy rodzaj smakowania, rozkoszowania się ludzkim nieszczęściem. Żywi się, pożerając ludzi, bawi się i zasypia pośród zapachu świeżej krwi. Przewrotność zna tylko jeden świat - świat do „przewracania"; wie najlepiej, jak z bliźniego uczynić wroga, niszczyciela. Wie, bo w jej rękach obraca się karta historii, obraca się szybko, jak tylko przewrotność może być gibka i wciągnąć wszystko w swój zwariowany taniec, taniec coraz szybszy. W tańcu, na oczach innych, wywraca znowu wszystko i z tego, czemu pozwalała wczoraj żyć, wyciska dzisiaj soki.


106

TEOLOGICZNY WYMIAR NARODZIN

powróciło do Niego. Nowe stworzenie nie jest już wyprowadzone z nicości, ex nihilo, jest wyprowadzone z Boga. Dlatego nie zawiera lęku nieistnienia, wypływając z głębi miłości Ojca do nowego świata.

I V . 2 . C H R Y S T U S - BRAMA O J C A

Nasze rozważania o rodzeniu z Ojca niezwykle wzmacnia zaproponowana przez Boskiego Nauczyciela metafora bramy. Wypowiedziane słowa: ja jestem bramą., rzucają wielobarwne światło na to szczególne miejsce: granicę pomiędzy nowym i starym światem. Chrystus jest bramą stworzenia, gdyż jak stwierdza Mistrz Eckhart: Ojciec z całą swoją mocą wypowiada Syna, a w Nim wszystkie rzeczy. Stworzenia są mową Bożą9. Mamy zatem wewnętrzne rodzenie Syna w tajemnicy Trójcy Przenajświętszej oraz zewnętrzne rodzenie w Synu stworzenia. Dzięki Jezusowi stworzenie znajduje bramę wyjścia z nieistnienia. W pierwszym znaczeniu Syn jest bramą Ojca. Ale Syn jeszcze w bardziej oczywisty sposób jest bramą do Ojca, dlatego że to Ojciec sam pociąga w bramę-Syna. Przywołajmy dwa istotne teksty: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca (J 6, 65). Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał (J 6, 44). A zatem brama jest niejako dana przez Ojca. On staje w Chrystusie jako bramie i pociąga stworzenie. Brama w swym pierwotnym znaczeniu wiąże się z możliwością wejścia, przejścia. To nie tylko możliwość wglądu, ale zasadniczo przejście od grzechu do łaski, i aż do głębi. Sytuuje się na granicy, na zetknięciu tego, co 9

Tamże, s. 89.


106 TEOLOGICZNY WYMIAR NARODZIN

zewnętrzne i wewnętrzne, a zatem najbardziej eksponuje narodzeniową paschą. W bramie narodzin to, co cielesne, zmysłowe przekształca się w duchowe. W wysokiej bramie narodzin spotyka się Wysokiego, niewyrażalnego Boga. W bramie światów, starego i nowego, ogniskuje się idea przemiany. Tu najintensywniej objawia się Początek i Koniec - Król wszelkiego czasu. Zwłaszcza czasu rodzenia. W ścisłym kontekście rodzenia z Ojca może ona nabrać znaczenia bramy łona, przez które wyłania się człowiek do nowego świata. Pan, który miłuje bramy (Ps 87, 2), otwiera bramy nieba, by przeprowadzić gwałtowników. Otwiera je Duch Święty. Są to podwoje, wierzeje słowa (por. Kol 4, 3), a właściwie tylko jedynego Słowa. Pojawia się jako Ten, który otwiera: Ten, co otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, co zamyka, a nikt nie otwiera (Ap 3, 7), Stróż i Mistrz Bram. Chrystus umiłował i zastrzegł dla siebie nazwę: brama owiec (J 10, 7). Jeżełi ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony - wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę (J 10, 9). Przez bramę nie tylko wprowadza tych, którzy znają Jego głos, ale i wyprowadza On owce na zewnątrz. Wyprowadzenie na zewnątrz kojarzy się z wyrzuceniem: wyrzucaniem z synagogi, następnie poza domenę tego świata. Kiedyś rozwścieczeni Żydzi wyrzucili na zewnątrz uzdrowionego ślepca (por. J 9, 34). Zbawienne wchodzenie i wychodzenie to również wolność przystępu do tajemnicy Boga: wchodzenie w kontemplację Boga i powracanie do siebie. Odwieczna Mądrość woła: Błogosławiony ten, kto mnie słucha, kto co dzień u drzwi moich czeka, by czuwać u progu mej bramy, bo kto mnie znajdzie, ten znajdzie życie i uzyska łaskę u Pana; kto mnie nie znajdzie, duszę swą rani, śmierć kocha każdy, kto mnie się wyrzeka (Prz


142

STRUKTURA NOWEGO STWORZENIA

2.3.3. Wolność od świata Rzeczywistość doczesna, w której dane jest nam żyć, z duchowego punktu widzenia zaprawiona została nie tylko przemijaniem, ale dostała się pod wpływ ojca kłamstwa. Do zniewolenia należy zniewolenie innymi i mentalność tego świata. Zewnętrzne warunkowanie zmusza, zniewala, uzależnia. Czytamy w Pierwszym Liście do Koryntian: Za /wielką/bowiem cenę zostaliście nabyci Nie bądźcie więc niewolnikami ludzi (1 Kor 7, 23). Zniewolenie człowiekiem oznacza zakłamaną uległość sytuacjom, opiniom, manipulacjom, w których się uczestniczy. Św. Paweł uświadamia, iż można szukać pewnego rodzaju upodobania u ludzi. Widzi potrzebę oparcia o Chrystusa, by nie służąc tylko dla oka, by ludziom się podobać, lecz jako niewolnicy Chrystusa, którzy z duszy pełnią wolę Bożą (Ef 6, 6). Szczęśl i we wyrażenie: z duszy pełnić wolę Boga odsłania religijny charakter wolności. Wydaje się, że wolność jest jedną z najbardziej religijnych dyspozycji człowieka. Tradycyjnie rzecz ujmując, mamy do czynienia z pogardą świata i samego siebie. Pokora w tym sensie jest pogardą doczesności, że kompromituje uznane powszechnie kanony wielkości i okazywanego szacunku. Tego rodzaju postawy nie potrafią wytrzymać konfrontacji ani ze śmiercią, ani z wiecznością, dlatego nie są celem zabiegów człowieka pokornego. Pokora jest pogardą siebie w tym sensie, że człowiek odmawia wielkości dla siebie we własnych oczach, pozostawiając przestrzeń oceny dla Boga. Pokorny staje się nieprzyjacielem świata przede wszystkim dlatego, że odkrył głębię słów: Jeżeli więc ktoś zamierzałby być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga (Jk 4, 4). Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim


142 STRUKTURA NOWEGO STWORZENIA

miłości Ojca (1 J 2, 15). Życie w świecie jest życiem według doczesnego sposobu tego świata, według sposobu Władcy mocarstwa powietrza, to jest ducha, który działa teraz w synach buntu (Ef 2, 2). Istotną rolę w świadomości pokory odgrywa stronienie od buntu przeciw Bogu. W pokornym dokonuje się „tak" wobec Boga i pragnie on wypełnić serce miłością Ojca. Pokora demaskuje wszelkie postaci braku synchronizacji pomiędzy światem widzialnym i niewidzialnym. Żyje darami Boga: Otóż myśmy nie otrzymali ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, dla poznania darów Bożych (1 Kor 2, 12). Pokora stanowi podstawę rozróżniania duchów, poznawania darów Boga. Marny tu na myśli szczególnego rodzaju mądrość: głosimy mądrość między doskonałymi, ale nie mądrość tego świata ani władców tego świata, zresztą przemijających (1 Kor 2, 6). Mądrość doskonałych nie znajduje jednak uznania w umysłach obywateli tego świata. Rzetelna pokora rodzi i wzmaga kwestionowanie ze strony obecnego wieku, a jego głupota żywi się łatwym i pozornym nad nią zwycięstwem. Pokorny milczy wobec piętrzących się zarzutów i interpretacji, jak Chrystus. Przegrana sprawiedliwego odwraca jednak ruch historii: Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć (1 Kor 1, 27). Ten świat w milczeniu pokory, którą skazuje na banicję i śmierć, doznaje poniżenia. Poniżenie wynika z bezsilności wobec skazanego na śmierć. Pokorny, jak św. Paweł, świadomy jest swej przegranej pozycji: jego pojawienie się wzbudza uśmiech politowania, posądzany o głupotę, pogardzany, policzkowany przez los, wyganiany, żyje jak śmieć. Ale nie schodzi z Bożej drogi: słysząc złorzeczenia - błogosławi, prześladowany - zachowuje pogodę ducha, spotwarzany -


216

MENTALNOŚĆ BOŻEGO SYNOSTWA

V Ł 3 . MIŁOSIERDZIE PRZED SPRAWIEDLIWOŚCIĄ

Powyższy tytuł nie sugeruje wyparcia sprawiedliwości przez miłosierdzie ani też nie kwestionuje społecznych kanonów słuszności (nagradzania dobra i karania zła), ale odwołuje się do najgłębszej warstwy sprawiedliwości: stworzenie należy do Stwórcy, od Niego pochodzi i do Niego powraca. Miłosierdzie stoi na straży tak określonego duchowego porządku. Bóg jako Ojciec wszystkiego, czego dotyka, dotyka z miłosierdziem. Jest Ojcem Wcielonego Miłosierdzia. Obdarzając Syna ciałem, uczynił je widocznym na kształt człowieka. Jest to domena na wskroś chrześcijańska. Miłosierdzie łączy się w zasadniczy sposób z miłością matczyną, a hebrajskie rehem, od którego pochodzi miłość przymierza - rahamim, oznacza łono matki11. Zrodzony z Boga jest człowiekiem takiej miłosiernej łaski, serdecznego miłosierdzia, jak mówi św. Paweł (Kol 3, 12). Bóg wychowuje od sprawiedliwości do miłości, od miłości do miłosierdzia, od zemsty i nieprzejednania do przebaczenia, od dopominania się o swoje do darowania. Ale szczególnym rodzajem świadomości, którym obdarza Ojciec przyjaciół, jest wyjście z kręgów rzeczy i sytuacji przeklętych, potępionych. Widząc stwarzaną nową ziemię i nowe niebo, nowe Jeruzalem, autor Apokalipsy pisze przedziwne słowa: Nic godnego klątwy już [odtąd] nie będzie. I będzie w nim tron Boga i Baranka (Ap 22, 3). Zasadniczą charakterystyką nowej świadomości jest to, że jest ona świadomością błogosławioną. Nie widzi nic godnego potępienia, przekleństwa, pragnie, by wszystko należało do Boga. W pedagogii historii zbawienia widzimy tę drogę dojrzewania. Najpierw - by rozróżniać rzeczy Boże od 11

Por. JAN PAWEL II, Dives in misericordia, Poznań 1980, s. 16.


216 MENTALNOŚĆ BOŻEGO SYNOSTWA

nie-bożych, święte od nie-świętych. W rzeczy samej, jak czytamy w Leksykonie biblijnym, klątwa to wyłączenie osoby, zwierzęcia lub rzeczy ze sfery dostępnej, dozwolonej człowiekowi i oddanie ich do dyspozycji Boga lub poświęcenie ich Bogu. Dzieje się to z reguły przez zniszczenie. To, co było obłożone klątwą, uchodziło wskutek tego za święte12. Klątwa (hebr. cherem) znaczy 'wydać na zagładę'. W nowym stworzeniu dokonują się dwie zmiany. Po pierwsze, wiążąc się Ojcem, poświęcając się Mu całkowicie, człowiek żyje każdym dobrem, które pochodzi Jego ręki. Ta świadomość dobra jest ciągle poszerzana. Widzimy to w przypadku Piotra Apostoła. Sytuacja rozwijająca się w 11 rozdziale posiada dwa nurty: jeden dotyczy czystości rytualnej, a drugi wyboru ludzi przez Boga do zbawienia. W niezwykłym widzeniu ś w. Piotr zobaczył przedmiot, podobny do wielkiego płótna czterema końcami opadającego z nieba, pełny zwierząt, po czym został zachęcony do ich spożywania. Kiedy się zażegnywał, iż są to zwierzęta nieczyste, usłyszał głos Mądrości: Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił. Powtórzyło się to trzy razy i wszystko zostało wzięte znowu do nieba (Dz 11, 10). Mamy tu znakomitą narrację o dojrzewaniu do czystości widzenia. To, co wydawało się, co więcej, co powszechnie było uznawane za nieczyste, zostało wzięte do nieba. W człowieku nowym musi się dokonać bardzo osobista i głęboka refleksja nad utartymi i uświęconymi kanonami, szablonami religijnych ocen i uzasadnień, by mógł dojrzeć głębszy sens dziejów, przezwyciężając doraźną potrzebę sprawiedliwości czy szanowania zwyczajowych praw. Jeżeli więc Bóg udzielił im tego samego daru co nam, którzyśmy uwierzyli w Pana Jezusa Chrystusa, to jakżeż ja mogłem sprzeciwiać się 12

F. RIENECKER, G. MAIER, Leksykon biblijny, red. W . Chrostowski, Warszawa 2001, s. 358.


Spis treści

Skróty....

7

Wstęp.

9

I. Człowiek żywiołów... 1.1. Dawny człowiek 1.1. Ciało i duch 1.2. Człowiek starego ducha 1.2. Detronizacje Boga 2.1. Nieszczęście 2.2. Władza 1.3. Zamiłowanie do grzechu 3.1. Spoliczkowana sprawiedliwość 3.2. Odwracanie ról 3.3. Posiew niszczenia 3.4. Triumf umierania 3.5. Dni spustoszenia 3.5.1. Pustoszenie wnętrz 3.5.2. Spustoszotry umysł 3.6. Spór z Duchem Świętym..

•• 15 16 17 23 26 27 33 38 39 40 42 43 44 46 47 48

II. Sens duchowego umierania II. 1. Tracenie swych światów 1.1. Odwaga odpowiedzi 1.2. Zmęczenie doczesnością 11.2. Radykalizm odrzucenia i odcięcia 11.3. Drogi ewangelicznej nienawiści 11.4. Śmierć duchowa

51 52 55 56 58 65 68

III. Dynamizm na rzecz nowego stworzenia III. 1. Potrójne królestwo 1.1. Ciało 1.2. Dusza 1.3. Duch III.2. Trzy mentalności 2.1. Mentalność niewolników

.

73 73 74 75 77 78 7

9


236

SPIS TREŚCI

2.2. Mentalność sługi 2.3. Mentalność przyjaciela 111.3. Dynamizm skruchy 111.4. Konieczność narodzin z Ojca

84 86 91 95

IV. Teologiczny wymiar narodzin IV. 1. Ojciec Rodziciel 1.1. Rodziciel Syna 1.2. Rodziciel stworzenia IV.2. Chrystus - brama Ojca IV.3. Maryja - Mistrzyni rodzenia

101 101 103 104 106 110

V. Struktura nowego stworzenia V. 1. Novum duchowego życia V.2. Wolność nowego stworzenia 2.1. Droga Izmaela 2.2. Droga Izaaka 2.3. Nowe światło wolności 2.3.1. Pragruntpokory 2.3.2 Gruntowna szczerość istnienia 2.3.3. Wolność od świata 2.3.4. Wolność od siebie V.3. Boskie pragnienie V.4. Boskie poznanie - wiara 4.1. Światło Bożych tajemnic 4.2. Światło rozświetlające grzech 4.3. Natarczywość światła kontemplacji 4.4. Boskie interpretacje V.5. Boskie działanie - miłość 5.1. Fundamentalne rozróżnienie 5.2. Miłość do Boga 5.3. Miłość do człowieka 5.3.1. Doczesny wymiar miłości 5.3.2. Nadprzyrodzony wymiar miłości bliźniego... V.6. Boskie posiadanie - nadzieja 6.1. Nadzieja nowej drogi 6.2. Nadzieja złożona w Bogu 6.3. Nadzieja w sporze z doczesnością 6.4. Nadzieja pośród ucisku

115 115 124 125 126 129 132 136 142 144 146 151 153 157 158 162 165 166 168 172 173 175 179 180 181 183 185


SPIS TREŚCI

6.5. Odzyskiwanie perspektywy zbawienia 6.6. Nadzieja posiadania Boga 6.7. Nadzieja utkana ze światła miłości V.7. Nowe ciało i nowa krew - istnienie eucharystyczne V.8. Nowe zmysły V.9. Nowy język

237

187 189 192 194 200 204

VI. Mentalność Bożego synostwa VI. 1. Narodziny w odkupionym świecie VL2. Radykalne pierwszeństwo Ojca VI.3. Miłosierdzie przed sprawiedliwością V1.4. Ufność przed lękiem VL5. Rodzenie na rzecz nowego świata

209 209 214 216 220 224

Bibliografia

229


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.