PUSTYNIA - Catherine de Hueck Doherty

Page 1

Catherine de Hueck

Doherty

PUSTYNIA Spotykanie Boga w ciszy, samotności i modlitwie

Z języka angielskiego przełożyła Dorota Murawska

V1

Wydawnictwo Karmelitów Bosych Kraków 2016


Tytuł oryginału Poustinia. Christian Spirituality of the East for Western Man (1975) Poustinia. Encountering God in Silence, Solitude and Prayer (1993-) Wydanie pierwsze: Ave Maria Press, 1975 © Copyright Madonna House Publications, 1993— © Copyright for the Polish edition Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 2016


OD WYDAWCY

siążka Pustynia. Duchowość wschodniochrześcijańska dla człowieka Zachodu w przekładzie Doroty Murawskiej ukazała się w 1991 roku nakładem Instytutu Wydawniczego PAX. W odpowiedzi na zainteresowanie przesłaniem Catherine Doherty nasze wydawnictwo opublikowało w roku 2009 wydanie drugie, poprawione. Tekst został poddany korekcie i redakcji, aby mógł stanowić spójną całość z innymi publikacjami tej autorki wydanymi przez nas wcześniej (Dusza mojej duszy, Ewangelia bez kompromisu oraz Sobornost'. Doświadczenie jedności umysłu, serca i duszy). Od tego czasu wprowadziliśmy do polskich księgarni także trzy inne książki Catherine Doherty: Pielgrzym, Milczenie oraz Jurodiwi. Pustynia to kluczowe dzieło w dorobku założycielki apostolatu Madonna House. Podstawą pierwszego polskiego tłumaczenia było wydanie Ave Maria Press z roku 1975. Nasze wydanie uzupełniliśmy zgodnie ze zmianami wprowadzonymi przez Madonna House w wydaniu kanadyjskim z roku 2000, przenosząc skrócony życiorys Catherine Doherty na koniec książki oraz


6

Pustynia

zamieszczając słowo wstępne od autorki w nieco zmienionej formie. Wykorzystaliśmy także nowy podtytuł zaproponowany przez redakcję kanadyjską. Cieszymy się niezmiernie, że teksty Catherine Doherty spotykają się w Polsce z tak wielkim zainteresowaniem. Oddając w ręce Czytelników kolejne wydanie Pustyni, chcemy wyrazić nadzieję, że książka ta będzie wciąż na nowo budzić inspiracje, otwierać serca i przemieniać codzienność tych, którzy po nią sięgną.


PRZEDMOWA

ważam, że czytelnikowi należy się słowo wyjaśnienia odnośnie stylu niniejszej książki, bliższego rozmowie niż tekstowi pisanemu. Treść rozdziałów to w większości prelekcje wygłaszane dla członków Apostolatu Madonna House - wspólnoty, którą Bóg utworzył za moim pośrednictwem. Myślę, że warto też przedstawić w kilku słowach strukturę tej książki. Część I powstała w latach sześćdziesiątych X X wieku, kiedy po raz pierwszy zrodziła się we mnie myśl o przeszczepieniu pustyni na grunt Kanady. Rozdziały te opisują, w jaki sposób idea pustyni narodziła się w Rosji, a potem mówią o doświadczeniach związanych z jej początkami w Madonna House. Prelekcje zawarte w części II miały charakter formacyjny i były kierowane bezpośrednio do tych osób zamieszkujących pustynię, dla których stała się ona życiowym powołaniem.


Pustynia

Część III, adresowana początkowo do wszystkich członków Apostolatu Madonna House, opowiada 0 niektórych z moich przeżyć duchowych związanych z pobytem w pustyni. Dzielenie się moim własnym doświadczeniem miało stanowić formację przez świadectwo. W części IV czytelnik dowie się, w jaki sposób to, co początkowo uznałam za moje powołanie do życia w pustyni, nagle zniknęło, a jednak potem - stopniowo 1 niepostrzeżenie dla mnie samej - przemieniło się wewnętrznie w pustynię serca. Na zakończenie pragnę powiedzieć, że o każdym czytelniku tej książki będę pamiętać w swoich pokornych modlitwach. Catherine de Hueck Doherty


WYZWOLENIE W CHRYSTUSIE

wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!». Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę" (Rdz 1, 26-27). Kiedy przebywałam w Montrealu w pustyni małych sióstr Jezusa, zgromadzenia założonego przez Karola de Foucauld, ogarnęły mnie nagle słowa proste, a jednocześnie trudne - wolność i wyzwolenie. Potem dużo o nich myślałam, bo nie zdążyłam ich zapisać, jak to zwykle robię w Madonna House; pustynia małych sióstr różni się trochę od naszej. Zachowałam więc te słowa w sercu i pozwalając, by przylgnęły do mnie, starałam się zrozumieć ich znaczenie. Przyszło mi na myśl, że Bóg stworzył całą ziemię, a potem zapragnął stworzyć człowieka. „Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam". Czymże jest obraz i podobieństwo Boże, jeśli nie miłością i wolnością? Bóg, stwarzając człowieka, obdarzył


126«

Pustynia

go wolną wolą; jakże mógł postąpić inaczej, skoro sam jest wolny, a człowieka stwarzał na swój obraz? Nie jestem teologiem. Staram się po prostu słuchać słów Bożych i je rozważać. Uderzyło mnie, że Bóg zapragnął kogoś podobnego do siebie, z kim mógłby omówić różne sprawy, jak czytamy w Piśmie. Dlaczego Bóg dał nam wolność? Ponieważ chciał, abyśmy kochali Go z własnej woli. Pokochał nas głęboko, gdyż nas stworzył. Akt stworzenia jest aktem miłości. Lecz wiemy, że Bóg rozciągnął swój akt miłości jeszcze dalej. Posłał swojego Syna, aby oddał za nas życie. Cierpiący Sługa Pana był pomostem, odnowicielem, gdyż w pewnym momencie nadużyliśmy swojej wolności. Miłość Boga sięga w głębiny i tam też sięgnął Jego dar dla nas, dar wolnej woli i wolności. Jako chrześcijanka muszę wybrać, powinnam wybrać i wybiorę to, czego Bóg pragnie jako mojego wolnego wyboru - Jego wolę. Gdy zastanawiałam się nad wolnością daną nam przez Boga, uświadomiłam sobie, że jest ona nieograniczona w tym sensie, iż możemy powiedzieć Bogu „nie" albo „tak". Przez długi czas rozmyślałam nad tymi słowami. Im dłużej je rozważałam, tym bardziej opanowywała mnie groza na myśl, że naprawdę mam ową niezwykłą wolność powiedzenia Bogu „tak" lub „nie". Dzięki tej władzy jestem spadkobierczynią Boga, jestem siostrą Chrystusa, gdyż poprzez chrzest otrzymałam udział w Jego śmierci i zmartwychwstaniu. W pewnym sensie miałam tę władzę, zanim stałam się Jego dzieckiem, gdyż zostałam stworzona na Jego obraz i podobieństwo. Przyglądałam się swoim rękom, choć w istocie rzeczy nie mają z tym wszystkim nic wspólnego. Ale czułam, że w jakiś osobliwy sposób trzymam w nich swoją


Wyzwolenie w Chrystusie

>> 1 2 7

wolność. Patrzyłam na nie długo i uważnie, zastanawiając się nad tym do późna w nocy. Rozumiałam także, czym jest grzech. Oznacza odwrócenie się od Boga, zdecydowane „nie" Jego miłości, poddanie się komuś innemu, kto nie jest Bogiem. Grzech oznacza spętanie wolności, chociaż mogę powiedzieć „nie". W chwili, gdy powiedziałam „nie", coś się we mnie zmieniło, i to z mojej przyczyny. Ale w dalszym ciągu mogłam w sposób wolny mówić „nie". Z drugiej strony - jeżeli, będąc wolna, powiedziałam „tak", działo się coś innego. Wkroczyłam w swego rodzaju wschód słońca. Zamiast ciemności sprzeciwu - jak w przypadku „nie" - moją pielgrzymkę do Absolutu przeniknęła świetlana jasność. Gdy powiedziałam „tak", moja wolność stała się hymnem, który śpiewałam wraz z Bogiem. Znam piosenkę, której słowa brzmią: „Ja jestem Panem tańca". Miałam ochotę śpiewać: „Ja jestem Panem pieśni". Kiedy mówię „tak" i kiedy wykorzystuję swoją wolność do tego, aby naprawdę być wolną, jednoczę się wtedy z hymnem stworzenia. Im dłużej zastanawiałam się nad wolnością, tym więcej rzeczy odkrywałam. Dotarło do mnie przede wszystkim to, że jestem wolna. To było podstawą moich rozważań. Nikt mnie nie ponagla, nikt nie mówi, co robić. Mówię teraz o chrześcijanach, zakładając przy tym, że jako jedna z nich rozumiem swoją religię, przyjmuję sakramenty i żyję życiem Kościoła. Jako chrześcijanka rozważałam więc dar wolności. Bóg jest tutaj i mogę Go kochać lub nie. Mogę być wobec Niego gorąca, zimna lub letnia. Mam wolność wyboru, mam swobodę działania, a z powodu tej wolności raduję się i dziękuję Bogu, mimo że rozumiem ogrom wiążącej się z nią odpowiedzialności


128«

Pustynia

i wielkie zagrożenie, jakie niesie. To ja muszę decydować - jest to fakt bardzo ważny. Owszem, mogę mieć doradców, kierowników duchowych, książki, lecz kiedy nadejdzie czas, muszę podjąć decyzję, stojąc sama wobec ostatecznych prawd mego stosunku do Boga i innych ludzi. Na tym polega wolność. Tak więc Bóg daje nam wolność. Moja medytacja nieco się pogłębia, a właściwie ustaje i szczególnego rodzaju spokój opanowuje moją duszę, serce i umysł. W spokoju i ciszy, w pięknej, Bożej ciszy, w którą On sam pozwala mi wkroczyć i zamilknąć, rozszerza się moje pole widzenia i oto dostrzegam niezmierzony horyzont najwyższego piękna. Przecina on pustynię. Po jednej stronie leży pustynia władzy szatana, którego jedyną żądzą jest złamanie mojej woli, abym spełniła jego wolę. Po drugiej stronie jest Pan, Trójca Święta, Duch Święty - Szkarłatna Gołębica, Bóg Miłości - który unosi się nade mną jak ogromny, świetlisty ptak. A może to wcale nie ptak. Może to ogień, który wydał mi się ptakiem. Spokojnie, w zupełnej i niezmąconej ciszy staje obok mnie Chrystus i prowadzi tak, jak czyni to z każdym - do Ojca. Im lepiej widzę swą wolność, leżącą między tymi dwoma możliwościami wyboru, tym bardziej jestem zmęczona. Wszystko staje się nagle oczywiste i bardzo proste, a jest to rodzaj prostoty niezwykle uciążliwy dla istot ludzkich. Przecież moja wizja jest jasna. Istnieje płonąca pustynia i jej druga, jakże kojąca strona. Stoję gdzieś pośrodku. Muszę się zdecydować, czy pójść w prawo ku woli Ojca, czy w lewo ku mojej własnej woli i ku pustyni szatana. Jestem zmęczona, ponieważ obraz jest bardzo jasny. Widzę chaos i siły szatańskie


Wyzwolenie w Chrystusie

>> 1 2 9

wzywające mnie do wypełniania mojej woli, sprzecznej z wolą Boga. Potem nagle wszystkie te myśli opuszczają mój umysł; uświadamiam sobie po prostu, że Bóg dał mi wolność wyboru oraz wolną wolę i że zesłał swego Syna po to, aby pokazać mi, jak wypełniać Jego wolę. Po to właśnie zstąpił na ziemię Syn Boży: by dobrowolnie wypełnić wolę Ojca, bez przymusu, zgodnie z Jego życzeniem. Ze mną jest podobnie. Tak jak Jezus mam wolną wolę i nikt mnie do niczego nie zmusza. Teraz mój umysł zaczyna się rozjaśniać i medytacja staje się łatwa. Tak, jestem siostrą Chrystusa. Tak, przyszłam wypełnić wolę Ojca. Tak, to właśnie mam zamiar uczynić. Podjęłam decyzję. Wiem, że moje fiat trzeba będzie wielokrotnie powtarzać, lecz z Bożą pomocą gotowa jestem to robić. Teraz opanowuje mnie dziwne, nieopisane uczucie. Przyjmując wolę Boga, wyrzekam się bowiem wszystkiego - ojca, matki, braci, sióstr, krewnych, życia, które prowadziłam, krótko mówiąc, wszystkiego. W chwili, w której decyduję się oddać swoją wolę niezmierzonej woli Chrystusa, wydaje się, jakbym zbliżyła się do momentu nieistnienia; nie ma sposobu wyrażenia tego słowami. To tak, jakbym, oddając całość swej woli, oddała także ciało, umysł, zmysły, wszystko, co jest częścią mnie, i jakbym ja sama przestała istnieć. Nagle jednak wydostaję się z tego nieistnienia i spoglądam na siebie. Uświadamiam sobie, że w okamgnieniu uległam przemianie. Teraz rzeczywiście jestem wolna. Niczym się już nie trapię. Jestem jak ptak unoszący się w powietrzu i wszystko należy do mnie, ponieważ wszystko, wraz ze mną, należy do Boga. Nie


130«

Pustynia

jestem już niczym ograniczona. Powtarzam jeszcze raz: nie jestem ograniczona. Jestem swobodna jak powietrze. Mam wszystko, a sama należę do Boga. Teraz moja wolna wola łączy się z Jego wolą i dziwny ogień ogarnia moją duszę. Rozumiem, że wola dobrowolnie oddana Bogu ulega przeobrażeniu dzięki radosnej i nieopisanej gorliwości w służbie Pana i Jego Kościoła. Teraz naprawdę kroczę prosto po śladach Tego, który sam siebie nazywa „Panem tańca", śpiewam dla Niego i wraz z Nim. Jego muzyka dana jest światu jedynie w postaci echa, bo wszelka muzyka jest echem muzyki Boga. Pojmuję teraz nagle, że posługując się wolną wolą, połączyłam się z Bogiem. Powodem, dla którego korzystam z wolnej woli, jest miłość, a dar miłości został mi dany wraz z darem wiary. Teraz, w miłości i wierze, śpiewam o nadziei. To wszystko jest bardzo proste, moi kochani. Przynoszę wam słowa, które usłyszałam, nie słysząc, i obrazy, które ujrzałam, nie widząc. Przynoszę wam skutki właściwego wyboru: dar wyzwolenia. Teraz jestem wolna. Zostałam wyzwolona. Alleluja! Alleluja! Alleluja! Oddałam się Bogu, a gdy zrezygnowałam ze swojej woli, wszystkie moje więzy zostały przecięte. Spójrzcie, jestem wolna. W jedności z wolą Boga unoszę się, tańczę i śpiewam. Ale przede wszystkim codziennie wypełniam Jego wolę. Alleluja! Alleluja! Pustynia jest więc miejscem wolności - wolności, z której korzystam świadomie. To ja zdecydowałam się pójść do pustyni. W ten sposób dobrowolnie daję wyraz mojej miłości do Chrystusa i dowodzę tego czynem. „Spójrz, Panie - mówię - oto z własnej woli, bez jakiegokolwiek przymusu, idę trochę dalej niż większość ludzi. Nie wiem jeszcze, co to wszystko znaczy, lecz jestem


Wyzwolenie w Chrystusie

>> 1 3 1

pewna, że zbliży mnie to bardziej do Ciebie. Kocham Cię, więc chcę być bliżej Ciebie z własnej i nieprzymuszonej woli". Jeżeli wytrwasz w pustyni, nadejdzie wyzwolenie. Jaka jest różnica pomiędzy wolnością a wyzwoleniem? Wyzwolenie pochodzi od Chrystusa. To wolność, którą daje ci Bóg, ponieważ przyjąłeś Go z własnej woli - to dar Boży, wspaniała rzecz. Dzięki niemu stajesz się wolny. Wolnością jest dobrowolne postanowienie udania się do pustyni, aby modlić się, dochować wiary Kościołowi rzymskokatolickiemu i Bogu. Wolnością jest samodzielna decyzja. Ale wyzwolenie przychodzi od Boga. „Teraz, kiedy naprawdę próbowałeś - mówi Bóg ofiaruję ci siebie w taki sposób i w takim stopniu, w jakim nigdy nie wydawało ci się to możliwe". On uwalnia cię od tego wszystkiego, co dotychczas niepokoiło cię i denerwowało. Wprawdzie rzeczy, które cię niepokoiły, nie przestaną cię trapić, nadal będą dokuczać, lecz nie będziesz już przywiązywać do nich wagi. Zostałeś uwolniony poprzez dar Boży. Osiągnąłeś szczyt wolności, którą możesz ofiarować Bogu, i wtedy On nagle daje ci swoje wyzwolenie. Ludzie nadal mogą mnie irytować, lecz nie ma to już znaczenia. Zostałam wyzwolona przez Boga. To tak, jakbym sama odbywała podróż przez Jego wszechświat. Jakby wszystko, co pojawia się na mojej drodze, miało swoje uzasadnienie w Bożym zamyśle. Jakby dar rozeznawania stał się szóstym zmysłem. Dawniej życie było ciężkie i trudne. Teraz jest lekkie i naturalne. Częścią tego uwolnienia jest także dar mądrości. Rozeznawanie i mądrość - dary, które w sposób szczególny przeznaczone są dla ludzi - łączą się ze sobą,


SPIS TREŚCI

Od wydawcy

5

Przedmowa

7

I. PUSTYNIA

9

Cisza... pustynia... modlitwa

11

Pustynia i człowiek pustyni

23

Wschodni człowiek pustyni

33

Początki w Madonna House

43

Zachodni człowiek pustyni

57

Początki pustyni

69

Pustynia na targowisku

77

II. ROZMOWY Z LUDŹMI PUSTYNI

95

Podstawy duchowości pustyni

97

Konfrontacja ze złem i męczeństwo

111

Wyzwolenie w Chrystusie

125

Kenoza

139

III. SŁOWA Z PUSTYNI

153

Dotykając Boga

155

Wiara

158

Bezbronność i przebaczenie

162


Słuchanie

167

Przejrzystość

173

Ubóstwo

175

Współ-czucie

180

Dotykając bliźniego

185

Lodołamacze Boży

185

Idź i mów językami!

188

Milczenie samolubne

195

Ufność

199

Pustynia w szpitalu

204

IV. SERCE PUSTYNI

211

Moje własne powołanie do życia w pustyni

213

Pustynia serca

225

O Autorce

231


Tytuł oryginału Poustinia. Christian Spirituality of the East for Western Man (1975) Poustinia. Encountering God in Silence, Solitude and Prayer (1993—) Wydanie pierwsze: Ave Maria Press, 1975 © Copyright Madonna House Publications, 1993— © Copyright for the Polish edition Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 2016 Przekład Dorota Murawska Redakcja i korekta Katarzyna Dudek Projekt okładki Mariusz Banachowicz Skład komputerowy i dtp Tomasz Kuzara O C D Imprimi potest Tadeusz Florek OCD, prowincjał Kraków, dnia 28 kwietnia 2016 r. nr 112/2016 Wydawnictwo Karmelitów Bosych 31-222 Kraków, ul. Z. Glogera 5 tel.: 12-416-85-00,12-416-85-01 fax: 12-416-85-02 www.wkb-krakow.pl www.karmel.pl e-mail: wydawnictwo@wkb.krakow.pl

ISBN 978-83-7604-400-2 Druk i oprawa: Zakład Graficzny Colonel SA - Kraków


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.