SPADKOBIERCY OGNISTYCH RYDWANÓW - Marian Zawada OCD

Page 1

Marian Zawada O C D

SPADKOBIERCY OGNISTYCH RYDWANร W (PIERWOTNY CHARYZMAT KARMELU)

1998 W y d a w n i c t w o Karmelitรณw Bosych 31- 2 2 2 K r a k รณ w , ul. G l o g e r a 5


© Copyright by W y d a w n i c t w o Karmelitów Bosych ul. Glogera 5, 3 1 - 2 2 2 Kraków

Redakcja i skład komputerowy Marian Z a w a d a O C D Druk i oprawa Sowa - druk na życzenie® www.sowadruk.pl tel. 022 431-81-40 www.wyczerpane.pl Na okładce: Św. Eliasz, Pracownia Karmelu Miłości Miłosiernej w S z c z e c i n i e

Imprimi potest O . dr W i e s ł a w Kiwior, Prowincjał Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych, Kraków L. dz. 245/98

ISBN 83-87527-13-0


WPROWADZENIE

Duchowość Karmelu u końca trzeciego tysiąclecia pojawia się w świadomości Kościoła w dwóch mocnych akordach: przyznanie tytułu Doktora Kościoła św. Teresie z Lisieux oraz 750. rocznica zatwierdzenia pierwotnej „Reguły Karmelu". Oba te wydarzenia miały miejsce w październiku 1997 roku. O ile sama Teresa, czy w ogóle Doktorzy karmelitańscy są w Polsce znani, tak początki tej tradycji zakonnej nie tylko giną w mrokach dziejów, zasłonięte wolą pozostawienia wszystkiego, co doczesne, przez naśladowców synów prorockich, ale oczekują na poważne studium w języku polskim. Do W a s z y c h rąk trafia książka, w której zawarta jest próba określenia tego, jak rozumiał siebie pierwotny Karmel, wpatrzony w Eliasza, proroka dosiadającego ognistego rydwanu, który nie pozwalał chmurom zasłaniać nieba, a którego słowa były jak pochodnia. Karmel sam sobie uświadamia na nowo swój wymiar prorocki, ukazuje jak nosić w zaciszu dziejów Kościoła tę wierność prorocką, spowitą milczeniem i samotnością. Wpatrując się w swe źródła łatwiej czytać własną historię i zrozumieć, co można ofiarować Kościołowi. Duch Eliasza bowiem, jak żaden inny, przemierza historię


człowieka, pojawia się przy boku Słowa Wcielonego, to Słowo poprzedza w św. Janie Chrzcicielu, który przyszedł w tym duchu (por. Łk 1, 17). Duch Eliasza jest duchem jednania - jednania ludzi ze sobą, ludzi z Bogiem, jednaniem Kościoła. Również dziś, w czas ekumeniczny, pośród ognia modlitwy zaprasza do przygody niezwykłej, do skłaniania serca ku temu co piękne i wyjątkowe, d o Bożych dróg, do wspólnego myślenia eklezjalnego. Pośród słów wprowadzenia, chciałbym zostawić słowa podziękowania dla tych wszystkich, którzy świadomie czy nieświadomie przyczynili się do powstania tej pracy, a zwłaszcza dla o. Honorata Gila, który życzliwie służył swą wiedzą historyczną.

Czas Zesłania Ducha Świętego 1998 roku

O . Marian Zawada O C D

6


Rozdział

pierwszy

PIERWSZA TWARZ KARMELU EREMICI (OKOŁO 1210 ROKU)

Karmel to wiele wieków istnienia, to długa historia, dramatyczna i wspaniała, historia proroków, pielgrzymów, krzyżowców, eremitów, mendy kantów, misjonarzy i mistyków, artystów, teologów i mistrzów duchowych, świętych i grzeszników, historia przebiegająca przez najbardziej gorące miejsca i czasy Kościoła, historia czuwająca u źródeł. To, co narodziło się gdzieś na skrawku Ziemi Obiecanej, stało się pragnieniem i dziedzictwem tysięcy ludzi chcących spotkać Boga nosi imię Karmel. Wyrasta w cieniu średniowiecza, by w początkach odkrywania Nowego Świata, kwiecistego baroku, ze szczelin pękającego Odrodzenia darować jeszcze raz nowy świat wiecznie zielonego Ducha. Poprzez inwazje muzułmańskie, niepokoje humanizmów, iluminizmów, absolutyzmów, liberaiizmów, wytrzymując przeróżne propozycje nowych z b a w c ó w , pokornie niesie przez wieki swój niepowtarzalny skarb, swe po-


słannictwo, duchowość zakorzenioną głęboko w tym, co najpiękniejsze w królewskich księgach Starego Testamentu, w duchu Eliasza, który nie umiera, ale porwany przez płomienny orszak, przemierza wieki. Rozpala serca ukrytych pustelników sycących się miodem Pana, budowniczych szkaplerznych sanktuariów, walczących 0 reformy i jedność Kościoła, pośród ksiąg mędrców 1 twórców muzyki, pisząc jeszcze jedną cząstkę zbawienia. Dlatego możliwe jest odnajdywanie tego CZEG O Ś , co rozpalało Eliasza i jego duchowych synów, co im zostawił w symbolu swego płaszcza, coś co pozwoliło Apostołom uznać go za jednego z nich i św. Jakubowi napisać: Eliasz był człowiekiem podobnym do nas... (Jk 3, 1 7). To COŚ wypływa z rdzenia Kościoła i chce ten Kościół ocalić, jak św. Teresa od Dzieciątka Jezus, coś, co żyje Zwiastowaniem, jest drogą przychodzącego Pana.

I. ZIEMIA PIERWOTNEGO KARMELU (WPŁYWY)

Pasmo górskie w Palestynie o nazwie Karmel w tradycji starobiblijnej pozostawało zawsze symbolem żyznej ziemi i uroczego miejsca (por. Jr 2, 7), a nawet dumy czy godności. Gdy w tajemniczych obrazach chór z „Pieśni nad pieśniami", pragnie wyśpiewać piękno oblubienicy, woła: Głowa twa nad tobą wznosi się jak Karmel (Pnp 7, 6). Bogactwem swej zieleni przywołuje wyobrażenia o obfitości dóbr. Izajasz w prorockim uniesieniu biega po spieczonej ziemi obiecanej i zasadza kwiaty radości, gdyż chwałą Libanu ją obdarzono, ozdobą Karmelu i Saronu (Iz 35, 2). Karmel znaczy po

8


hebrajsku „ogród Boży", „zasobna winnica", jest więc miejscem owocowania. Gdy potężny Jahwe mówił przez Amosa czy Nahuma o spustoszeniu Palestyny, wskazywał na usychający jego szczyt.

1. Karmelitański archetyp góry W duchowość Karmelu od początku wpisany jest archetyp góry. Karmel wznosi się do nieba, w jakiś przedziwny sposób dotyka tego, co nieskończone, wybija się ponad kruchość i czas; majestatycznie, jakby należał do innego porządku. Jest przepojony świętym, absolutnym istnieniem - kawałek ziemi, który spotyka się z niebem. Każde wstępowanie na górę to uczenie się obecności Pana, to przełamywanie granic, tego, co ludzkie i tego, co Boże - jest wdzieraniem się w Tajemnicę. Przeżywanie dramatu i radości spotkania z Bogiem, rozbijającego wszystko co nie jest Boże, grzmotami i wichrami, a dającego się odnaleźć w łagodności zadziwienia. Spotkać się na ziemi Karmelu to znaczy odszukać specyficzny sposób przeżywania Pana, odnaleźć drogę łaski - to, co jest częścią Kościoła - w ciszy i samotności przeżyć Żywego, Działającego Boga, Boga pustyni i ogrodów, Boga ciemności i światłości, Boga udręki, i nasycenia, Świętego i Ukrytego, Raniącego swą miłością, by stawać się coraz bardziej Tym-czym-niejesteś i Czego-riie-znasz.

9


swym delikatnym Bogiem, poprzez Tabor, gdzie objawienie Syna Boga przywołuje jego obecność. Duch Eliasza przekazany nad brzegami Jordanu Elizeuszowi trwa objawiając chwałę Pana nad tym samym Jordanem w chrzcie Jezusa dokonanym przez ich „spadkobiercę" - Jana Chrzciciela, który przyszedł w duchu Eliasza. Duch ten zawsze pozostanie solą, młodym winem rozrywającym stare bukłaki, staje na granicy starego i nowego czasu. Rozciąga poprzez historię płaszcz obecności Pana, gdyż jest jej sługą, napełnia ją spełnionymi Słowami, ten wiecznie czuwający, składając im w ofierze swe życie. Mocą tych słów, którymi żył, przekracza jednocześnie kruchość czasu. Słowa, które poznał, pozostawiły głęboką znajomość Tajemnicy Żywego i Świętego Boga, a poprzez nie mógł całkowicie należeć do Niego, gdyż posłuszeństwo wciągało go coraz głębiej, kształtowało i rozpalało. Ogromna siła posłuszeństwa, przynoszącego zbawienie, ocalenie i wierność, bo Pan jest Panem zazdrosnym i nie pozwoli profanować swego Imienia. To wszystko odziedziczył niejako Elizeusz w postaci płaszcza. Tym płaszczem, duchem swego O j c a „okrywali się" synowie proroków. Ten płaszcz w ubiorze karmelitańskim przetrwał do dziś, brzemienny ogniem Zazdrosnego Pana. To część historii Karmelu przyobleczonego. Ten płaszcz, później, stanie się symbolem jeszcze jednego przyodziania - przez Maryję w Szkaplerzu. Można powiedzieć, że Karmel jest jak Eliasz. Pojawia się dojrzały, jakby Bóg chciał dla siebie zarezerwować narodziny ukrywając Karmel w łonie Kościoła. Trzeba by tę tajemnicę zachować. To, co tworzyło życie Eliasza - opowiadanie się bez kompromisu

54


za prawdziwym Bogiem - wybucha co jakiś czas wypowiedziane i dokonane. Ten sam Duch wypowiada przez św. Teresę z Awili słowa: Solo Dios basta. Karmel niesie poprzez swą cichą, ukrytą historię tę prawdę i tę odwagę, by pozostawić Bogu przestrzeń, by mimo natłoku różnych propozycji i postaw, żyć jedynie dla Pięknego Pana i kosztować Jego piękna.

2. Maryjność Karmelu Karmelitańska fascynacja nie zatrzymuje się jedynie na duchowym „wodzu", Eliaszu, ale to właśnie on wprowadza nas w niezwykły świat łaski, uczy nas odkrywać Maryję. W swym posługiwaniu Eliasz oczekuje ze swym sługą na wypełnienie się Słowa (por. 1 Kri 18, 42-44). Prorok miał tak przenikliwy duchowy wzrok, że w zbliżającym się obłoku i deszczu rozeznał spełnienie się ludzkiej historii, rozeznał Tę, która przyniesie spragnionej i wysuszonej ziemi strumienie niewyczerpanej łaski. Pomijając mniej lub bardziej „barokowe" interpretacje tego fragmentu, można zwrócić uwagę na fakt, że symbol obłoku wiąże niejako Eliasza i Maryję, dwie biblijne postacie, fundamentalne dla naszej duchowości. Obłok pełen deszczu pojawia się jak Maryja pełna łaski nad morzem grzechu. Eliasz przygotowuje się w walce o czystość kultu na przyjście tego obłoku odnawia przymierze ludu wybranego z Jahwe. W tym sensie postać Eliasza spełnia tę samą rolę, co św. Jan Chrzciciel, gdyż on jest właśnie tym Eliaszem, który miał przyjść (por. Mt 11, 14). Pomiędzy profetyzmem Eliasza a zbawiennym deszczem pojawia się milcząca obec-

55


ność obłoku, który zmienia się w deszcz, dopiero po długiej modlitwie i oczekiwaniu. Obłok staje się obecnością Pana, jak za czasów Mojżesza, i tym samym, który osłania Maryję (por. Łk 1, 35) i czyni Ją pełną łaski. W ten sposób można dotrzeć do natury karmelitańskiej maryjności, do bijącego serca duchowości Karmelu.

2. 7. Błogosławiona

Dziewica

O d początku mówiąc o Maryi, Zakon używa formy „błogosławiona Dziewica", o czym świadczą pierwsze dokumenty liturgiczne Zakonu z 1282 roku. Kapituła generalna z Montpellier w 1287 roku zobowiązuje do modlitw ku chwale Błogosławionej Dziewicy Maryi. Odpowiada to powszechnemu duchowi ówczesnej teologii. Ten sposób mówienia o Maryi i Jej widzenia wyrasta z bardzo mocnej wrażliwości na duchową czystość. Można powiedzieć, że Karmel wyrasta w cieniu Jej czystości. Karmel pragnie odnawiać w sobie prawdę, że człowiek jest stworzony dla Boga, chce żyć dla Niego wpatrując się oczami i wiarą Maryi. Myśląc Maryja, uczy się najpierw prawdy błogosławieństwa - Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą (Mt 5, 8). Być czystym to znaczy stawać się zdolnym do poznawania tajemnic Boga, znaczy widzieć i dać się pochłonąć tajemnicy Pana, temu miłosiernemu ogniowi, który trawi wszystko co nieczyste i przetapia w nowy sposób istnienia. Człowiek jest powołany do tego, by stawać się coraz bardziej Bożym przez Jego miłość, Bożym, by kosztować Jego potęgi zbawiania już tu na ziemi. Karmel otrzymał ten charyzmat, by przy-

56

pominać, jak daleko sięga godność człowieka, że jesteśmy stworzeni na nowo, w łasce, w absolutnej czystości, w sercu Boga. Czystość, która jest drogą wewnętrznego poznania, gdyż pozwala widzieć prawdę w sercu Pana w sposób bezpośredni, odsłania nam zarazem rdzeń kontemplacji. W głębi duszy człowiek noss tajemniczą przestrzeń, zarezerwowaną, nieprzeniknioną, gdzie płonie wieczny płomień życia, ogień czysty - modlitwa Ducha. W tej intymności trwa cudowny pokój stworzenia, milczenia, wolności - tam dopiero można usłyszeć delikatny głos Pana. Być czystego serca, to znaczy pozwolić się tam zaprowadzić, spotkać, rozkochać, przeżyć jakby swoje zwiastowanie i nawiedzenie. O d początku Karmel wrażliwy jest na tę czystość, chce jej strzec na wzór O j c ó w Pustyni, nie daje się oszukać tym wszystkim, którzy by chcieli to naruszać. Strzeżenie czystości jest sztuką czuwania, by nie dopuścić twoim myślom, słowom, pragnieniom niszczenia tej świętej przestrzeni. Nie jest to jakiś sielski piknik z Duchem Świętym na najlepszych pastwiskach Kościoła, to otwarta walka ze wszystkimi demonami naszych czasów, a także ze swą miernotą, usprawiedliwieniami, lękami, małodusznością. By mieć serce czyste na kształt Maryi, potrzeba z niego wymieść, wytargać, powyrzucać wszystkie rupiecie, graty, nawet rzeczy „duchowe", by móc zajmować się tylko Panem. Czystość ta nie dotyczy jedynie moralnej strony, nie jest wolnością od grzechu, ale niekwestionowaną wolnością od tego wszystkiego, co nie jest Bogiem. Zachowaj serce czyste dla Boga, byś zapłodniony tą czystością dojrzewał do tego, co Boże. Wtedy kontemplacja w tobie wybuchnie, dostrzeżesz Boga działającego, w świecie, w tobie, a nie będą to juz

57


twoje myśli i twoje dzieła. Czyste serce jest miarą wszystkiego, a z n a c z y ostatecznie p o z n a w a ć i miłować na sposób Boży. Karmel u boku Maryi pokornie chce rozpoznawać i u c z y ć się daru czystości, w e j ś ć w treść słów księgi Mądrości, z a w i e r a j ą c y c h sekret Maryi: ... przenika wszystko dzięki swej czystości, jest bowiem przeczystym wypływem chwały Wszechmocnego (Mdr 7, 24-25).;

2. 2. Domina

loci

W nurcie odnowy Kościoła i zmieniającej się pobożności w XI i XII w . nabrały z n a c z e n i a różne formy ofiarowania c z y to osobistego, c z y budynków lub instytucji, co po części spowodowało szalony rozwój różnych form ż y c i a ofiarowanego Bogu. Z n a n y przekaz 0 w y b u d o w a n y m przez eremitów na Karmelu w początkach XIII w . kościółku ku c z c i „ N a s z e j Pani", wprowadza w szczególną atmosferę religijności tego okresu. D e d y k o w a n i e jakiemuś świętemu ołtarza, całej świątyni c z y instytucji, było spowodowane realną potrzebą obrony ze strony tego, komu się powierza, w zamian za tzw. servitium lub obsequium, co miało taką samą sankcję jak śluby zakonne dzisiaj. Świętych wybierano spontanicznie, kierując się pobożnością. Dedykowanie pierwszej budowli sakralnej Maryi, m o ż n a by rzec kościoła - matki, n a z w a n i e Jej „Patrona", rzuca światło na duchowość Zakonu. „ M i e ć patronkę" w o w y m czasie z w i ą z a n e było z układami społeczeństwa feudalnego 1 oznaczało „ n a l e ż e ć do kogoś", a w sensie d u c h o w y m - u z n a w a ć Jej z w i e r z c h n o ś ć i mieć świadomość całkowitej zależności. Jej „patronat" w y d a j e się w y c z e r p y w a ć

58


treść pierwotnego maryjnego ducha w Karmelu. Pierwsi karmelici okrzyknęli ją Patronką i Panią ( D o m i n a loci) i czuli się Jej własnością powierzając w zaufaniu siebie i miejsce swego przebywania 2 4 . W takim powierzeniu było istotne, by Maryja rozpoznała Karmel jako swój Zakon. Po przeniesieniu się do Europy, karmelici nadal utrzymują z w y c z a j dedykowania kościołów Maryi, szczególnie w e Francji, N i e m c z e c h i W ł o s z e c h . Później, około X V w . , p o j a w i a się rozumienie Maryi jako Patronki, która p r z y o d z i e w a i błogosławi tym, którzy się Jej poświęcili 2 5 . Ten z w y c z a j w y p ł y w a z ogólnego ofiarowania Zakonu Maryi. W ten sposób torowali drogę lepszemu rozumieniu nie tylko Bożego Macierzyństwa Maryi, ale i macierzyństwa Kościoła 2 6 . Teologia ofiarowania się Maryi znalazła później (XVII w . ) swój szerszy wykład w pracach napisanych przez tercjarkę karmel itańską Marię od św. Teresy (Petyt) (1623-1677) i jej duchowego ojca, o. Michała van Ballaert, karmelity reformy tureńskiej, który opublikował pomiędzy swymi dziełami teologicznymi w 1671 roku również krótką pracę pt. O życiu marioforycznym / ma27 ryjnym w Maryi i poprzez Maryję . O . Michał ż y w i ł piękne przekonanie, że Karmelowi została powierzona w Kościele misja kontynuowa24

Por. L. SAGGI, La Madonna nelTOrdine Carmelitano, w: Presenza del Carmelo 29 (1983), s. 10. 25 Tamże, s. 11. 26 L. SAGGI, Santa Maria del Monte Carmelo, w: // Carmelo..., dz. cyt., s. 96. 27 De vita mariaeformi et mariana in Maria propter Mariam. Por. E. BARBISAN, Prattica deli' "affidamento" a Maria nella dottrina mariana del Ven. P. Michele di S. Agostino, w: Quaderni Carmelitani 4-5 (1988), s. 193.

59


SPIS TREŚCI

WPROWADZENIE

Rozdział

5

pierwszy

PIERWSZA TWARZ KARMELU: EREMICI (OKOŁO 1 2 1 0 ROKU)

8

I. ZIEMIA PIERWOTNEGO KARMELU (WPŁYWY)

8

1. Karmelitański archetyp góry

9

2. Duch izraelskich proroków

10

3. Przestrzeń pustyni

13

4. Kształt eremityzmu palestyńskiego

15

5. Charakterystyka eremityzmu pierwotnego

19

6. Pielgrzymie szlaki i wiatr z Zachodu

27

II. HISTORYCZNE POCZĄTKI KARMELU

30

I I I . D U C H REGUŁY PIERWOTNEJ

32

1. Pierwotna forma życia 2. „Księga ustaw pierwszych

112

32 mnichów"

37


I V . ZASADNICZE CECHY PIERWOTNEGO KARMELU

42

7. Profetyzm Eliasza 1.1. „Zawładnięty" 1. 2. Zadziwiony

Bogiem ogień z Tiszbe chwałą i

44

przyobleczony

obecnością

49

1. 3. Eliaszowa proklamacja życia

51

1. 4. Wniebowzięcie

53

w ogniu

2. Maryjność Karmelu

— 55

2. 1. Błogosławiona

Dziewica

56

2. 2. Domina loci

58

2. 3. Siostra

61

3. Pismo święte: modlitwa - czuwanie przy Słowie

62

3.1. Smak i moc Bożych Słów

64

3.2. Bramy milczenia

67

3.3. Głębszy sens samotności

71

3.4. Rozważanie

Rozdział

42

dniem i nocą -

modlitwa

nieustanna

74

3.5. Modlitwa jako walka

77

3.6. Modlitwa jako liturgia

79

drugi

DRUGA TWARZ

KARMELU:

KWESTARZE

I. KWESTIE HISTORYCZNE

7. Przybycie do Europy 2. Charakterystyka mendykantów

(1247)

82 82 82

83

113


3. Nowy kształt Karmelu

86

4. Charakterystyka Karmelu mendykanckiego

87

II. INTERPRETACJE REGUŁY

90

1. Interpretacja literalna

90

2. Interpretacja całościowa

91

3. Interpretaba mistyczna

93

III. NOSTALGIA OGNISTEJ STRZAŁY MIKOŁAJA FRANCUZA

95

I V . ZŁOTY W I E K _ _

98

V . KRYZYS I PRÓBY ODNOWY

99

V I . MARYJA KARMELITAŃSKICH KWESTARZY

1. MaterCarmeli

102

2. Virgo Purissima

104

3. Królowa Szkaplerza świętego

106

Z A K O Ń C Z E N I E : OTWARCI NA BOŻĄ PRZYSZŁOŚĆ

114

102

109


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.