STANĘ POD KRZYŻEM - Bożena Grzebień

Page 1

BOŻENA GRZEBIEŃ

STANĘ POD KRZYŻEM Szlakiem krakowskich krucyfiksów

Wydawnictwo Karmelitów Bosych Kraków 2001


© Copyright by Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 2001

W książce wykorzystano zdjęcia: ze zbiorów archiwalnych Parafii Archikatedralnej na Wawelu, Rektoratu Kościoła św. Wojciecha, Klasztoru Kapucynów w Krakowie oraz Wiesława Burzyńskiego i Bożeny Grzebień Na okładce: Golgota przy kościele św. Marka (widok od ul. Sławkowskiej). Fot. Bożena Grzebień Wydawnictwo Karmelitów Bosych 31-222 Kraków, ul. Z. Glogera 5 tel. (012) 415-22-45; 415-46-19 fax (012) 415-29-88 e-mail: wydawnictwo@karmel.pl http: / / www.karmel.pl

ISBN 83-87527-89-0


NA POCZĄTKU DROGI Znalazłam tę modlitwę w niewielkiej, starej książeczce. Ktoś opatrzył ją zapisanym w nawiasie komentarzem: modlitwa bardzo skuteczna we wszystkich potrzebach życia.

Tak można by powiedzieć o każdej modlitwie — polemizowałam w myśli z tym stwierdzeniem — skłonna przypisać je pewnej egzaltacji towarzyszącej czasem próbie wypowiedzenia przeżyć duchowych, charakterystycznej nie tylko zresztą w początkach XX wieku. Myliłam się. Każde zdanie tej, podobnej niemal do litanii, modlitwy, w której zamiast błagalnego: módl się za nami, znajdziemy odwołanie się do tego, co każdy z nas może dla dobra swojego i innych sam uczynić: stanę pod krzyżem jest piękną nauką życia. Nauka to krótka, choć jej zrozumienie zajmuje czasem wiele lat; prosta, a przecież jakże trudna do praktycznego zastosowania. U stóp Chrystusowego krzyża najpełniej można ocenić samego siebie, zrozumieć sens cierpienia i radości, zniewolenia złem i wolności, jaką daje dobro. Niech mi będzie wolno, zatrzymując się w świątyniach Krakowa pod niektórymi wspaniałymi wizerunkami ukrzyżowanego Zbawiciela, wsłuchując się w głos Jego czcicieli dawnych i współczesnych, przytoczyć fragment tej starej modlitwy i uczynić go mottem mojej wędrówki.

5


STANĘ POD KRZYŻEM Modlitwa bardzo skuteczna we wszystkich potrzebach życia Stanę pod krzyżem, gdy mnie ludzie chwalić będą, aby na widok upokorzenia Twego, Panie i Zbawicielu mój, próżność moja upokorzoną była. Stanę pod krzyżem, gdy mnie ludzie obmawiac będą, a milczenie Twoje zamknie usta moje. Stanę pod krzyżem, gdy mi niedostatek dokuczać będzie, a ubóstwo Twoje nauczy mnie kochać biedę moją. Stanę pod krzyżem, gdy złe myśli po głowie roić mi się i niepokoić mnie będą, a ciernie korony Twojej rozproszą je. Stanę pod krzyżem, gdy mnie ludzie krzywdzić będą, a słowa Twoje: „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią", nauczą mnie przebaczać. Stanę pod krzyżem, gdy pamięć grzechów moich rozpacz we mnie obudzi, a słowa któreś wyrzekł do łotra nawróconego, powrócą mi nadzieję! Stanę pod krzyżem, gdy ani serca, ani domu otworem dla siebie nie znajdę, a słowa Twoje: „Niewiasto, oto syn Twój, oto Matka twoja", pocieszą osieroconą duszę moją; wtedy na krzyżu złożę głowę i serce moje. Stanę pod krzyżem, gdy ciemno w duszy będzie, a krzyż mnie oświeci; gdy na siłach upadać będę, a on mnie wzmocni; gdy błądzić będę, on mnie poprowadzi. Stanę pod krzyżem, gdy konać będę, a z Tobą zawołam: „Ojcze, w ręce Twoje oddaję ducha mego". Krzyżu święty, oblany i poświęcony krwią Pana i Zbawiciela mojego, jakże głośno przemawiasz do duszy mojej, głośniej nad wszystkie słowa mądrości ludzkiej. Ty mnie uczysz, jak żyć, Ty mnie uczysz, jak kochać Pana mojego, Ty mnie uczysz, jak cierpieć powinienem.

6


Krzyżu święty, Ty bądź przyjacielem, Ty bądź powiernikiem moim. Na Tobie spełniły się tajemnice serca mojego. Ty mnie nie zawiedziesz. Ty mnie nie zdradzisz na wieki. O, pokąd, Chryste Jezu, żyjesz dla mnie na tym ołtarzu krzyża, dotąd sprawiedliwość obrażonego Majestatu boskiego da się przez zasługi Twoje przebłagać łzami i pokutą moją. O Panie, gdzież pójdę po naukę, po radę, po pociechę, jeżeli nie do Ciebie? A gdzież je znaleźć mogę, jeżeli nie na krzyżu, do którego Cię przybiła złość moja. Nie odstąpię od niego, bo tam pod krzyżem miłością z Tobą złączony, od śmierci wiecznej mogę być zachowany. Nie odstąpię od krzyża, bo krzyż moją nadzieją, moją pociechą, moją obroną; krzyż moje wspomożenie, krzyż moja ucieczka, krzyż moje odpocznienie, krzyż moje światło, krzyż moja chwała, krzyż mój przewodnik do nieba, krzyż moje zbawienie! Z książki ks. Piotra Brukwickiego: Cudowny obraz Pana Jezusa w Milatynie Nowym, Brody 1911


BAZYLIKA MARIACKA Krakรณw, Rynek Gล รณwny


3 KRUCYFIKS WITA STWOSZA W BAZYLICE MARIACKIEJ Blada, zastygła w bezruchu Matka Boleści. Ze spuszczonymi oczami, wpatrzona we własne myśli, od nowa przeżywająca drogę na Golgotę. Łzy spływają po jej policzkach, w sercu tkwi wbity miecz. Matka Boska Bolesna. Chrystus umarł na krzyżu, Jej cierpienie jeszcze się nie zakończyło. Ten obraz Matki Boskiej Bolesnej, ustawiony u stóp cudownego krucyfiksu Wita Stwosza, namalował Izydor Jabłoński pod koniec XIX w. Jak w przypadku każdego dawnego kościoła, ołtarza, zabytku, tak i tu kolejne pokolenia pozostawiały własny ślad. Ma więc późnogotycki krucyfiks mistrza Stwosza w tle srebrną, wytłaczaną blachę z 1723 roku. Sam ołtarz z czterema renesansowymi kolumnami pochodzi z wieku osiemnastego. Na skronie Chrystusa, w miejsce dawnej korony cierniowej, która uległa zniszczeniu, założono w 1674 roku — zresztą często krytykowaną jako nie pasującą do charakteru rzeźby — koronę ze srebra. I nasze czasy zapisały dla Stwoszowskiego dzieła chlubną kartę. Podczas renowacji w latach 1982-83

21


zdjęto sześć warstw ciemnych przemalowań nałożonych w XIX i XX wieku, przywracając postaci Chrystusa delikatny kolor pierwszej polichromii. Dzięki nowoczesnym badaniom ustalono, że dawne przypuszczenia, jakoby krucyfiks umieszczony był pierwotnie na przykościelnym cmentarzu, były niesłuszne. Pomimo bowiem różnych uszkodzeń, powstałych na przestrzeni wieków, wapień pińczowski, z którego bryły wykonany jest zarówno krzyż, jak i postać Chrystusa, jest znakomicie zachowany. Spoglądając na cudowny krucyfiks, trudno uwierzyć, że ogromna rzeźba — krzyż ma 4,75 m wysokości, a postać Chrystusa 2,53 m — wykonana została nie w drewnie, lecz w kamieniu. Niezwykłym doprawdy mistrzem był Stwosz, jeśli z taką precyzją zapanował nad twardym materiałem, uzyskując tak doskonały wyraz. Chrystus przedstawiony jest już jako umarły. Jego głowa opada na piersi. Jednak Jego ciało, napięte i mocne, stanowiące jedno z krzyżem, zdaje się nieugięcie powstrzymywać całe zło świata. Krzyż, który chroni, który człowiekowi dodaje sił. To Chrystus umarły, ale nie pokonany. Symbol odkupienia, dokonującego się nieustannie dla nas, dla tych, którzy już odeszli, i dla tych, którzy przyjdą po nas. To symbol zbawienia poprzez cierpienie Chrystusa jako człowieka, ale z mocą i potęgą Boga. Przemawia z tego krzyża cała nadzieja i ufność, z jaką człowiek może powierzyć się Bogu. Dokonało się zbawienie świata. Piotr Hiacynt Pruszcz w Klejnotach stołecznego miasta Krakowa wspomniał o ciekawej tradycji, związanej z cudownym krucyfiksem mariackim.

22


Oto podczas jednej z rozlicznych renowacji, wykonujący prace odczuli, jakby dotykali nie kamienia, lecz ciepłego ciała człowieka. Wielką czcią otoczyli wierni cudowny krucyfiks, i to od samego początku. Czcicielem cudownego krucyfiksu był król Jan III Sobieski, który pozostawił swe ślady we wszystkich niemal świątyniach Krakowa. Należał król Sobieski do działającego tutaj Bractwa Ukrzyżowanego Odkupiciela. Wyjątkowe miejsce wśród czcicieli tego krzyża zajmuje żyjący w XV wieku duszpasterz kościoła Najświętszej Maryi Panny, Swiętosław, zwany Milczącym, gdyż w swoim zamiłowaniu do ascezy, właśnie cnotę oszczędnego wypowiadania słów postanowił szczególnie praktykować. Było dawnym zwyczajem, że znaczniejsze kościoły miały swoich psałterzystów, którzy w dzień i w nocy, po zakończeniu nabożeństw śpiewali psalmy Dawidowe. Powołała ich kolegium św. Jadwiga Królowa, by nigdy nie milkła wawelska katedra. Również i kościół Mariacki miał swoich psałterzystów. Jak podaje tradycja, pewnej nocy, gdy któryś z nich zaniedbał swoje obowiązki, Swiętosław, który modlił się właśnie pod cudownym krucyfiksem, usłyszał płynący z krzyża głos: Dlaczego milczy kościół? Wziął wtedy psalmy Dawidowe i zaczął śpiewać. Świętosław Milczący cieszył się za życia wielkim szacunkiem. Kult, który rozwinął się po jego śmierci, nie zaowocował dotychczas wyniesieniem na ołtarze, jak to się stało w przypadku współczesnych mu św. Jana z Kęt, bł. Stanisława Kazimierczyka, bł. Szymona

23


z Lipnicy. Obecnie został rozpoczęty proces beatyfikacyjny; specjalnie powołane komisje zajmują się gromadzeniem dokumentacji, dotyczącej życia i kultu Swiętosława. Dziś przed przepięknym krucyfiksem Wita Stwosza przez cały dzień modlą się wierni. Liczne wota, zawieszone przy ołtarzu, świadczą o tym, jak wielu klęczącym w tym miejscu ludziom błogosławił ze swego krzyża Chrystus.


SPIS TREŚCI 1. CUDOWNY KRUCYFIKS U ŚW. WOJCIECHA Kościół św. Wojciecha 2. Z SALWATORA DO NUMANY Kościół Najświętszego Salwatora

9 15

3. KRUCYFIKS WITA STWOSZA W BAZYLICE MARIACKIEJ Bazylika Mariacka 21 4. RATUJ W ŻYCIU I ŚMIERCI GODZINIE Kościół św. Wincentego a Paulo

27

5. CUDOWNY KRUCYFIKS ŚW. JADWIGI KRÓLOWEJ Katedra św. Stanisława, Biskupa i Męczennika, i św. Wacława

33

6. KRUCYFIKS U ŚW. BARBARY Kościół św. Barbary

39

7. KRUCYFIKS SŁUGI BOŻEGO MICHAŁA GIEDROYCIA Kościół św. Marka 45 8. PAN JEZUS MOGILSKI Kościół św. Wacława

51

9. KRUCYFIKS Z KOŚCIOŁA ŚW. KAZIMIERZA Kościół św. Kazimierza

57

10. GOLGOTA U ŚW. MIKOŁAJA Kościół św. Mikołaja

63

103


11. KRZYŻE U KAPUCYNÓW Kościół kapucynów

69

12. KRZYŻE „NA GRÓDKU" Kościół Matki Bożej Śnieżnej .

77

13. OBLICZE CHRYSTUSA Kościół św. Tomasza

83

14. KRAKOWSKIE KRZYŻE KSIĘDZA KAROLA WOJTYŁY

89

15. KRZYŻ JAK SKAŁA Krzyż w Nowej Hucie

97


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.