André Daigneault
miłość w sercu naszego ubóstwa
tłumaczyła Katarzyna Dudek
Wydawnictwo Karmelitów Bosych Kraków 2015
Tytuł oryginału Le Torrent de feu. L’Amour au cœur de notre pauvreté © Éditions de l’Emmanuel, 2006 89, Bd Auguste Blanqui 75013 PARIS (France) ISBN 978-2-915-31364-2 © Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 2015 Przekład i korekta Katarzyna Dudek Okładka, design & dtp Paweł Matyjewicz Fot. na okładce © D. Wenzel | Dreamstime Imprimi potest Tadeusz Florek OCD, prowincjał Kraków, dnia 8 września 2015 r. nr 238/2015 Wydawnictwo Karmelitów Bosych 31-222 Kraków, ul. Z. Glogera 5 tel.: 12-416-85-00, 12-416-85-01 fax: 12-416-85-02 www.wkb-krakow.pl www.karmel.pl e-mail: wydawnictwo@wkb.krakow.pl
ISBN 978-83-7604-372-2 Druk i oprawa: TOTEM – Inowrocław
NOTA OD REDAKCJI
O
ddajemy w ręce Czytelnika kolejną książkę dobrze znanego już w Polsce autora, który zaskakuje nas w nowy sposób. Tym razem rozwija swoją myśl dotyczącą paradoksu ewangelicznej świętości, którą postrzega – jak to tłumaczył w pierwszej wydanej przez nas publikacji – nie jako pełną napięcia wspinaczkę ku ideałowi, lecz jako dostępną dla wszystkich drogę niedoskonałości. Strumień ognia to medytacja Bożej miłości, zatrzymanie się wśród pędzącego czasu i smakowanie prawdy o Bożym miłosierdziu. Myśl autora wydaje się zataczać kręgi nad prawdą, którą odkryła na nowo święta Teresa od Dzieciątka Jezus: Największym pragnieniem Boga jest dawanie siebie człowiekowi, a Jego największym „cierpieniem” – obojętność na łaski, których tak bardzo chce udzielać. Ksiądz Daigneault, snując swoją refleksję, niestrudzenie wraca do tego pragnienia Bożego, określonego przez niego jako strumień ognia miłości. Stąd możemy mieć wrażenie, że przechodzimy wiele razy przez te same miejsca, słyszymy te same wnioski. Ostatecznie wniosek jest jeden: miłosierdzie Boże to dar dostępny dla każdego. Ale choć prawda ta może
6
Nota od redakcji
wydawać się tak elementarna, że niemal banalna, nie jest bynajmniej oczywista, na pewno nie dla wszystkich. Wchodząc w medytację autora, mamy szansę rozważyć wraz z nim i świętą Teresą to, co jest nam ofiarowywane dzień po dniu: miłość Boga czekającą jedynie na nasze otwarte serca.
Rozdział 2
SERCE EWANGELII „Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci...” Mt 18, 3
P
rzesłanie Teresy od Dzieciątka Jezus jest przesłaniem rewolucyjnym, które całkowicie zmienia zwykły sens dążenia do świętości, sens pojmowany w oparciu o rozsądek tego świata. Pierwsi stają się ostatnimi, a ostatni pierwszymi. Żyć zgodnie z Ewangelią to wejść w odwrócony świat, to znaczy przyjąć system wartości, który jest radykalnym przeciwstawieniem się samozwańczej mądrości tego świata (zob. 1 Kor 1, 17n). Ojciec Bernard Bro pięknie ujmuje całość tego, co zawdzięczamy Teresie od Dzieciątka Jezus: „Po dwóch wiekach jansenizmu pojęła jak nikt inny radykalną nowość chrześcijańskiego Boga: miłosierdzie”. Teresa ponownie skupia naszą uwagę na tym, co podstawowe. Pius XII mówił o niej: „Odkryła na nowo serce Ewangelii”. Rzeczywiście, nie wnosi niczego nowego, ale sprawia, że na nowo odkrywamy Nowy Testament, Dobrą Nowinę Ewangelii miłosierdzia – i w ten sposób wprowadza nas w sekret Ewangelii.
24
André Daigneault • Strumień ognia
CZYM JEST TEN SEKRET? Sekret Ewangelii polega na tym, że dziecko idzie przed dorosłym, biedny przed bogatym, a grzesznik uznający swój grzech przed sprawiedliwym, który cieszy się, że nie jest jak inni ludzie, i który chełpi się swoimi cnotami. Sekret ten jest niedostępny dla mądrych i roztropnych: „Wysławiam Cię, Ojcze [...], że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie” (Mt 11, 25–26). Zbyt często elity naszych nowoczesnych społeczeństw przywiązują tak wielką wagę do pozorów, do tego, co zewnętrzne, i co samo w sobie stanowi przepustkę do władzy i pieniędzy, że umyka im kwestia najistotniejsza: ich rzeczywisty stan grzeszników, ludzi kruchych i podatnych na zranienia. Natomiast ubogim i słabym objawione jest, że właśnie tędy prowadzi droga do ciasnych drzwi, przez które mogą wejść jedynie dzieci. Dobra Nowina, którą przynosi nam Teresa od Dzieciątka Jezus, to powrót do Ewangelii, do ubóstwa serca i ducha dziecięctwa. Albo na nowo staniemy się dziećmi – a w tym celu trzeba się nawrócić – albo też zamkniemy się i odrzucimy miłość i miłosierdzie, a wówczas możemy zgubić siebie samych. Oto różnica między prawdziwą pokorą a subtelną pychą. Pycha może wkraść się w poszukiwania doskonałości oraz w ideał wydumanej świętości, który stworzyliśmy sobie sami.
Rozdział 2 • Serce Ewangelii
25
Istnieje pewien konkretny rodzaj pychy, który – ośmielam się stwierdzić – jest osobistym wrogiem Teresy. Chodzi o pychę, która pojawiła się w sercu Piotra, kiedy mówił do Jezusa: „Życie swoje oddam za Ciebie”. Ta pycha charakteryzuje wielkie dusze, wobec których Teresa jest przeciwieństwem. Podobnie jak u Piotra, taka pycha może doprowadzić do aroganckiej iluzji, a w jej konsekwencji do upadku – ale może też spowodować zniechęcenie u tych, którzy chcieliby postąpić jak on, którzy mają szczere pragnienie ofiarowania się Jezusowi, ale czują się pozbawieni środków pozwalających im powiedzieć z pewnością siebie: „Oddam za Ciebie moje życie”. Nie mogąc wypowiedzieć takich słów i wprowadzić swojego życia na taką drogę, całkowicie przeniknięci ową pychą, która nie pozwala im wyobrazić sobie innej miłości, dusze te popadają w mniej lub bardziej widoczne zniechęcenie [...]. Cała walka Teresy toczy się więc przeciwko tej subtelnej pysze jako przeszkodzie, która nie pozwala dostrzec, z jak wielką intensywnością miłosierdzie tęsknie szuka słabości ubogich i rozpaczy grzeszników6. Jean-Miguel Garrigues potwierdza: Bóg może tylko kochać. Grzech przeciwko Duchowi Świętemu polega nie na tym, że nie zgadzamy się kochać, ale na tym, że nie pozwalamy, aby Bóg nas kochał. Jest to bunt wolności, która nie chce niczego od Boga otrzymywać, która chce istnieć 6
M.-D. Molinié, Je choisis tout, Éd. CLD 1992, s. 143.
26
André Daigneault • Strumień ognia
samodzielnie; dla której otrzymywanie miłości od drugiej osoby jest piekłem. Realna perspektywa piekła pojawia się istotnie, kiedy z powodu pychy zamykamy się na miłość i nie chcemy już być kochani, bo musielibyśmy zgodzić się na to, by kochano nas z całą naszą niedoskonałością. Człowiek nie potępi się przez to, że nie kochał; w takim razie wszyscy bylibyśmy potępieni. Potępi się przez to, że nie pozwoli kochać siebie samego7. Skoro wszystko zależy od naszego ujawnionego ubóstwa i od ducha dziecięctwa, pozostaje nam tylko jedno: znaleźć schronienie w gronie grzeszników, którzy się nawracają i stają się jak dzieci. Teresa mówi każdemu z nas: „Jeśli zaakceptujesz swoją ranę i swoje ubóstwo, ujrzysz chwałę Boga, odkryjesz Jego miłosierdzie”.
ZGODZIĆ SIĘ NA SWOJE UBÓSTWO Kiedy Bóg zbliża się do nas, czy to w postaci płomieni gorejącego krzewu, czy ognistego strumienia miłości w Jezusie, nie możemy ofiarować Mu zwykłej pokory; musimy się nawrócić i stać się jak dzieci – w przeciwnym razie nie będziemy mogli wejść do królestwa. Trzeba nam zdać sobie sprawę z naszego całkowitego ubóstwa i zgodzić się na nie. To właśnie wówczas, gdy odkrywamy naszą ogromną niemożność, by stać się świętymi sami z siebie, 7
J.-M. Garrigues, Dieu sans idée du mal, Éd. DDB 1990, s. 158–160.
Rozdział 2 • Serce Ewangelii
27
wchodzimy w prawdziwą pokorę przez akceptację naszej słabości i naszych ograniczeń, przez szaloną ufność w miłosierną czułość naszego Boga. To tak, jakby Teresa mówiła do nas: „Zrozumiałam, że chcąc wejść w to płonące ognisko miłości, muszę stawać się coraz uboższa i mniejsza”. Zgoda na swoje ubóstwo i słabość nie jest łatwa dla naszego ego, ale duchowy geniusz Teresy przejawia się właśnie w braku lęku przed własną nędzą i zranieniami. O tym też mówi w swojej modlitwie: prosi, aby pojawiła się wielka liczba małych dusz, które zgodzą się zanurzyć w swoją słabość i ubóstwo i które zaufają miłosierdziu aż po zuchwałość. Miłosierdzie nie może działać, jeśli nie zgodzimy się wejść w samo serce naszej nędzy i naszej kruchości. Podobnie jak woda szuka zawsze najniżej położonych miejsc, aby je napełnić, tak i Bóg, gdy znajduje istotę ludzką samą w sobie ubogą i pustą, wlewa swoją świętość w szczeliny jej słabości. Dopiero gdy dochodzimy do granic naszego ubóstwa, miłosierdzie Boże wybucha i łaska przemienia naszą nędzę i nasze ułomności psychiczne. Pewnego dnia, kiedy sami nie będziemy zbyt dobrze wiedzieli, dlaczego ani jak się to stało, Bóg sam interweniuje i zrealizuje to, czego nie mogliśmy uczynić przez całe lata, zdani na nasze własne siły. To właśnie powiedziała kiedyś Teresa: „Jezus, zadowalając się moją dobrą wolą, której mi nigdy nie
28
André Daigneault • Strumień ognia
brakowało, w jednej chwili dokonał dzieła, jakiemu nie mogłam sprostać przez dziesięć lat” (Rps A 45v). Jeśli tak mało jest świętych, to – według niej – dlatego, że „bardzo mało dusz oddaje się bez żadnych zastrzeżeń nieskończonej czułości, jaką ma w sobie miłość Boża”. Kiedy zagłębiamy się w teksty Teresy, jasne jest, że w jej żarliwej woli, by stać się świętą, nie ma śladu pychy – bo nieustannie mówi, iż pod każdym względem jest uboga i niezdolna do niczego. W kwestii świętości liczy jedynie na czysty dar łaski Bożej i poddaje się jak dziecko prymatowi tej łaski, aby pozwolić, by sama ją uświęciła. Jeśli Teresa ma jakieś przesłanie dla nas, ludzi trzeciego tysiąclecia, to brzmi ono mniej więcej tak: Poddajcie się działaniu trawiącego ognia miłości, nie próbujcie budować swojej świętości ciężką pracą, skupiając się na waszym wysiłku woli; nie przywiązujcie się nawet do doskonałości samej w sobie, do swojej cnoty, ale pozwólcie, aby rządziła wami miłość. Nie trzeba walczyć, lecz poddać się jak bezbronne dziecko, którego jedyną bronią jest jego przemieniona słabość. Bez ducha dziecięctwa, bez ubóstwa serca i bez pokory, bez przyjęcia miłosierdzia płynącego z Błogosławieństw, bez tajemnicy krzyża – bez tego wszystkiego nie ma chrześcijańskiej świętości. Według Teresy nie chodzi najpierw o praktykowanie naturalnych cnót, o budowanie świętości mocą ascezy; chodzi o to, by ofiarować się w swoim ubó-
Rozdział 2 • Serce Ewangelii
29
stwie, pozwolić się kochać, dać się pochłonąć ogniowi miłości.
CHODZI O NAWRÓCENIE Teresa od Dzieciątka Jezus nalega na to konieczne nawrócenie, odwołując się do słów Chrystusa: „Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego” (Mt 18, 3). Dla naszego świata pogrążonego w nędzy Teresa jest światłem nadziei. Pomaga nam odkrywać na nowo serce Ewangelii i wskazuje naszemu zranionemu człowieczeństwu drogę wiodącą do świętości ubogich i słabych. Teresa ma na myśli „małą drogę, bardzo prostą i bardzo krótką, małą drogę zupełnie nową” (Rps C 2v), otwartą dla niedoskonałych i zranionych. Droga Teresy od Dzieciątka Jezus jest najtrudniejszą formą wyrzeczenia się siebie. Łatwo jest mocnym osobowościom przy pomocy siły woli wyrzekać się dóbr zewnętrznych, a nawet niektórych odczuwalnych łask – ale w tych przypadkach istnieje ryzyko, że robią to dla własnej satysfakcji i poczucia dumy. Wówczas, zamiast postępować na drodze do świętości, coraz bardziej pogrążają się w duchowej pysze. Czasami widzi się, jak ludzie, którzy osiągnęli wysoki stopień ascezy lub heroiczny poziom jakiejś cnoty ludzkiej, stają się prawdziwymi demonami, bo są pełni pychy; mogą karmić się podziwem względem
30
André Daigneault • Strumień ognia
wysokiego stopnia własnej moralności, ale nie miłosierdziem Bożym. Teresa nie chce, aby ją podziwiano i idealizowano; wręcz przeciwnie, mówiła: I mnie się trafiają liczne słabości, lecz nigdy się im nie dziwię. [...] Wówczas wchodzę w siebie i mówię sobie: A więc niestety jestem jeszcze na samym początku, jak dawniej! Jednak mówię to sobie z wielkim spokojem, bez smutku. To tak słodko czuć się słabą i małą! (OS 5 lipca). André Marthouret pisał: Zawsze będziemy odczuwać pokusę przedstawiania sobie wyidealizowanego obrazu osoby, którą pragniemy być. Bóg nie uświęca jednak obrazów. Nie bójmy się naszego ubóstwa – wręcz przeciwnie! To właśnie nasze ubóstwo przyciąga czułe spojrzenie naszego Boga. Nasze zasługi nie robią na Nim wrażenia: nasyca dobrami głodnych, tych, którzy uznają przed Nim, że są pozbawieni wszystkiego8. Teresa odwraca więc całkowicie zwyczajową koncepcję świętych jako nadludzkich bohaterów. Przez trudne doświadczenie niepowodzeń i cierpień, które sprawiły, że zderzyła się z własnymi ograniczeniami, i uświadomiły jej własną ogromną bezradność, zrozumiała, że życie chrześcijańskie nie ma nic wspólnego z pełnym napięcia dążeniem do niedościgłego ideału. Teresa uczy nas akceptować samych siebie z naszymi 8
A. Marthouret, Chemins pour la prière, Éd. de l’Emmanuel 2001, s. 6.
Rozdział 2 • Serce Ewangelii
31
ograniczeniami i przyjmować własną rzeczywistość, ani sobie niczego nie dodając, ani nie ujmując.
DOBRA NOWINA DLA SŁABYCH Teresa od Dzieciątka Jezus jest świętą rzeczywistości. W swoim najbardziej bolesnym wymiarze rzeczywistość ta jest przemieniona przez miłość. Wszystko – słabość, choroba, zranienia psychiczne, cierpienie, śmierć – jest przyjmowane w perspektywie głębokiej tajemnicy miłosiernego Boga. Bóg wybiera to, co słabe, aby zadziwić silnych. Jego droga jest Dobrą Nowiną dla ubogich, a skandalem i szaleństwem dla wielkich i dla złudnej mądrości tego świata. Jean-François Six pisze: Karty Ewangelii wypełnia oburzenie, którego źródłem jest postawa Jezusa względem grzeszników, celników, synów i córek marnotrawnych, prostytutek. Dla sprawiedliwych – tych, którzy uważają się za wybranych, przeznaczonych – jest to rewolucja, której nie potrafią zaakceptować. Owi samozwańczy sprawiedliwi agresywnie odrzucają słowo, które ujawnia ich ukryte kłamstwo. Ich zgorszenie postawą Jezusa pokazuje, że chcą przede wszystkim śmierci grzesznika. To w rzeczywistości w imię Boże Jezus zostanie później skazany na śmierć. Oto faryzejska hipokryzja, czyli kłamstwo wprowadzone w samo serce religii i adoracji Boga.
32
André Daigneault • Strumień ognia
Droga Teresy to powrót do Ewangelii w jej czystej postaci. Bóg jest miłością. [...] W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy. [...] Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością (1 J 4, 8b–16).
JAK ŻEBRACY Chrześcijaństwo jest dostępne dla wszystkich: także dla ludzi, którym brak naturalnych umiejętności, czy nawet dla osób o zachwianej psychice i ludzi z marginesu. Chodzi o to, by trwać w postawie żebraków przed czystym darem Boga. Ponieważ kocha On całkowicie bezinteresownie, Bóg-Miłość czyni z tych, którzy nie mają żadnych praw, swoich wybranych. Chrystus nauczał o tej całkowitej bezinteresowności w przypowieści o robotnikach, którzy pracowali tylko godzinę, a mimo to otrzymują tyle samo, co ci, którzy pracowali przez cały dzień9. Jean Daujat
9
J. Daujat, Doctrine et vie chrétienne, Éd. Téqui 1979.
SPIS TREŚCI
Nota od redakcji Wykaz skrótów
........................................
5
.........................................
7
Rozdział I. Ogień na ziemi
.............................
9
Rozdział II. Serce Ewangelii
............................
23
.................................
33
Rozdział III. Pragnienie
Rozdział IV. Wszystko jest łaską
........................
Rozdział V. Zupełnie nowa droga
.......................
Rozdział VI. Mała droga Dobrego Łotra
................
Rozdział VII. Kapłani miłości miłosiernej
77 93
..............
107
.......................
119
............................................
133
Rozdział VIII. Oddać się Miłości Zakończenie
51
Bibliografia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 141