ZŁOTY WIEK MISTYKI HISZPAŃSKIEJ (tom II) Nowe drogi - Stanisław Gryga

Page 1

KS. STANISŁAW G R Y G A

ZŁOTY WIEK MISTYKI HISZPAŃSKIEJ Tom II NOWE DROGI OKRES Z M A G A Ń I CIERPIEŃ D U C H O W Y C H (1525-1570)

1996 W Y D A W N I C T W O OO. KARMELITÓW BOSYCH 31-222 K R A K Ó W , ul. Z. G L O G E R A 5


Redakcja naukowa O. Otto Filek O C D Redakcja techniczna O. Benedykt Belgrau O C D Imprimi potest O. Dominik Wider O C D , prowincjał Kraków, dnia 16 września 1988 r. Imprimatur f Jan Szkodoń, wik. gen. Kraków, dnia 15 lutego 1991 r. L. 526/91

ISBN 83-85401-29-6


SPIS T R E Ś C I

Ze wstępu autorskiego do pierwszego tomu

1

R o z d z i a ł I: Wysiłki znalezienia nowych dróg do doskonałości

3

A)

Alumbradyzm

4

B)

Wpływ humanizmu Erazma na życie duchowe w Hiszpanii

8

O

Charakterystyka życia duchowego u dominikanów

14

D)

Św. Ignacy Loyola i jezuici

E)

Droga dobrodziejstw Bożych, czyli „Beneficium Christi"

16

F)

Inkwizycja

17

G)

Indeks Valdesa z roku 1559

18

Rozdziałll:

. 16

Święty Jan de Avila (1499-1569)

21

A)

Zycie i apostolstwo

21

B)

Spuścizna literacka .

24

Kazania (24) Listy (24) Mniejsze pisma (25) 1. Pojęcie kaznodziejstwa 2. Jak słuchać słowa Bożego 3. Kaznodzieja musi wiernie strzec i bronić wiary oraz moralności 4. „Beneficium Christi", czyli tajemnica Odkupienia w Chrystusie 5. Dziełko o miłości Bożej 6. Św. Jan jako kierownik dusz 7. Główne pojęcia życia duchowego według św. Jana de Avila

. . . . . .

Zakończenie R o z d z i a ł III: Ludwik z Granady (1504-1588) i jego rodzina dominikańska

26 30 30 32 34 37 43 54

.

. 56

A)

Zycie i działalność Ludwika z Granady

60

B)

Spuścizna literacka Ludwika z Granady 1. Książka „O modlitwie i rozmyślaniu" 2. „Przewodnik grzeszników"

65 65 68


VI

SPIS TREŚCI

Analiza pierwszej księgi (70) Dobrodziejstwo stworzenia (71) Dobrodziejstwo Opatrzności Bożej (72) Dobrodziejstwo Odkupienia (74) Usprawiedliwienie, czyli nasze uświęcenie przez łaskę (75) Sakrament Ołtarza (77) Dobrodziejstwo przeinaczenia do życia wiecznego (77) Część druga księgi pierwszej „Przewodnika" (79) 3. Ostatnie lata pracy pisarskiej Ludwika z Granady Stygmatyczka z Lizbony (85) Historia siostry Marii od Zwiastowania (86) Kazanie o publicznych upadkach (88) „Memoriał o życiu chrześcijańskim" i inne (94) Zakończenie R o z d z i a ł IV: Bartłomiej de Carranza (1503-1574)

83

96 .99

A)

Postać, życie, działalność . Młodość, studia, podróże (99) Pobyt w Anglii (101) Carranza jako arcybiskup Toledo (103) Intrygi Inkwizycji (106) Koniec długiego procesu (108) „Ad perpetuam rei memoriam" (110)

99

B)

Niektóre myśli z katechizmu Carranzy Chrystocentryzm (112) Nauka o modlitwie (117) Czym jest modlitwa? (117) Rodzaje modlitwy (119) Zalety dobrej modlitwy (120) Czytanie Pisma świętego (122) Przygotowanie do modlitwy (122) Konieczność modlitwy (123) Należy się modlić w skupieniu (123) Owoce modlitwy (124) Potrzeba modlitwy (125) Zakończenie (126) „Ojcze nasz" (127) Ogólne ujęcie postaci abpa Carranzy

112

(128)

C)

Czterej przedstawiciele prądów duchowych w rodzinie dominikańskiej . 1. Melchior Cano (1509-1560) 2. Jan od Krzyża (f 1565) 3. Bartłomiej od Męczenników (1514-1590) . . . 4. Dominik de Valtanas (1488-1568) Zycie i działalność (140) Drogą Carranzy (141) Pisma (142) Czternaście apologii (144) Apologia modlitwy myślnej (145) Apologia zasług Ciała Mistycznego (145) Apologia częstej Komunii świętej (147)

Zakończenie R o z d z i a ł V: Święty Tomasz z Villanueva (1486-1555) A) B)

Życiorys Działalność kaznodziejska Kazanie o winnicy

130 130 133 137 139

151 152 152 155 155


SPIS

TREŚCI

Kaznodziejstwo św. Tomasza w ujęciu ogólnym Myśli z kazań Popielec (163) Motywy Wcielenia Syna Bożego (164) O ważności kazań (167) O Najśw. Maryi Pannie (168) Działalność Ducha Świętego w Kościele i w duszach (169) O życiu duchowym (170) O czystości serca (173) O życiu zakonnym (174) O rozwoju i stopniach życia duchowego (176) Kazania o miłości Bożej Różne miłości (180) Kazania na niedz. XVII po Zesłaniu Ducha Świętego (182) Pierwsze kazanie: o przykazaniu miłości (182) Drugie kazanie: dlaczego należy Boga miłować? (185) Główne powody do miłości Boga (185) Trzecie kazanie: jak miłować doskonale? (190) Sposób miłowania (193) Komentarz do „Pieśni nad Pieśniami" Rozdział pierwszy . P^ozdział drugi D J^sięć rad o służeniu Bogu Rozważanie życia Pana Jezusa Krótkie uwagi o czytaniu duchownym, rozmyślaniu, modlitwie i kontemplacji Czytanie duchowne (210) Rozmyślanie (210) Modlitwa (211) Przeszkody w modlitwie (211) Różne rodzaje modlitwy (212) Kontemplacja (213) Dziełko o błogosławieństwach Kazanie o miłosierdziu i jałmużnie Komu dawać jałmużnę Jaką nagrodę obiecał Bóg tym, co czynią jałmużnę C)

Testament i śmierć św. Tomasza z Villanueva Zakończenie

R o z d z i a ł VI: Ludwik z Leonu (1527-1591)

VII

159 163

180

198 199 204 206 209 210

217 218 220 224 226 228 230

A)

Życiorys Ludwika z Leonu i jego spuścizna pisarska

231

B)

Ważniejsze myśli z „Wyjaśnienia Pieśni nad Pieśniami" Zakończenie

235 245

C)

Dzieło „Imiona Chrystusa" (Los nombres de Cństo) Znaczenie imion Książę pokoju (249) Latorośl (259) Oblicze Boga (259) Chrystus jako droga do Ojca (261) Chrystus Pasterzem (261) Góra (263) Odwieczny Ojciec (263) Druga księga „Imion Chrystusa" Chrystus Oblubieńcem dusz i Kościoła (268)

245 247

266


VIII

SPIS

TREŚCI

Trzecia księga „Imion Chrystusa" . Syn Boży (271) Umiłowany (274) Jezus (276) Baranek (280) Zakończenie (283) D)

270

Ludwik z Leonu i jego poezja „Noche sarena - Noc pogodna"

284 284

R o z d z i a ł VII: Spadkobiercy ducha

288

Mistrzowie, szkoły, uczniowie

.

.

288

1.

Diego Pérez de Valdivia i Baeza (1520-1589) Zycie i działalność Spuścizna pisarska „Rady i przestrogi dla szukających skupienia" Ważniejsze myśli (297) Środki ogólne przeciw niebezpieczeństwom (310) Specjalne środki przeciwko różnym pokusom (311)

290 290 293 295

2.

Augustyn de Esbarroya (1495P-1554) Sewilla w połowie XVI w., ludzie, życie, Inkwizycja R y s biograficzny Augustyna de Esbarroya Krótka analiza „Czyściciela sumienia" Ważniejsze myśli z dziełka „Czyściciel sumienia" (323) Część pierwsza: cel życia (323) Część druga: środki wzrostu miłości (325) Nigdy nie zaniedbywać modlitwy (326) Dobrodziejstwa Boże (326) Mówić o Bogu z innymi (327) Próżna chwała (327) Konieczność zaparcia samego siebie (328) Końcowe rady (329) Część trzecia: pojęcie grzechu i prawa (330) Pojęcie życia w jego potrójnej formie (330) Reguły X I XIX o rozpoznawaniu grzechów (332)

316 317 320 321

3.

Bł. Alonso de Orozco (1500-1591) i jego dziełka Sonet o miłości Bożej Ogólne zakończenie

' .

.

.

334 337 339


ZE WSTĘPU AUTORSKIEGO DO PIERWSZEGO TOMU

Celem mojego studium jest podzielić się z czytelnikami moimi rozmyślaniami przez liczne lata, uświadomić ich, że mistyka „Złotego wieku" jest zawsze aktualna i jest nam potrzebna, bo żyjemy w czasach w y j a łowienia duchowego. Chełpimy się osiągnięciami materialnymi, a nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak często jesteśmy ubodzy duchowo. Plan mojej pracy jest następujący: Wybrałem główniejszych pisarzy od początku XVI wieku, aż do szczytu rozwoju mistyki hiszpańskiej, jaki ona osiągnęła w św. Teresie z Avila i św. Janie od Krzyża, jakimi byli García de Cisneros, Francisco de Osuna, Bernardino de Laredo, Diego de Estella i Jan od Aniołów, ten nigdy nie zrozumie gruntownie mistyków Karmelu. W mojej syntezie starałem się ująć złoty wiek literatury religijnej w Hiszpanii w trzy okresy. Pierwszy od połowy wieku XVI, czyli od ukazania się „Ćwiczeń w życiu d u c h o w y m " napisanych przez opata w Montserrat, Garcia de Cisneros. Dalej zająłem się studium głównych pisarzy franciszkańskich z początku XVI wieku, mianowicie Alonso de Madrid, Francisco de Osuna, Bernardino de Laredo. Są to pierwsi autorzy, którzy starają się zaznajomić nas z modlitwą skupienia, czyli recogimiento. Jest to ogólny ruch odnowienia życia duchowego przez skupienie, czyli wejście w siebie i ma ogólniejsze znaczenie, niż później temu słowu nada św. Teresa. Dalszymi pisarzami, również franciszkańskimi są: św. Piotr z Alcántara, wielki pokutnik, a nade wszystko apostoł modlitwy prostego ludu; Diego de Estella pisze sławne „Rozmyślania o miłości Bożej". J u ż pod koniec XVI wieku Jan od Aniołów tworzy syntezę ruchu franciszkańskiego w s w y m dziele „Podbój Królestwa Bożego". Umieszczam go jednak z pisarzami z początku XVI wieku, by już więcej nie wracać do szkoły franciszkańskiej. W drugiej części pragnę się zająć kilkoma apostołami i kaznodziejami wśród prostego ludu, jak św. Jan de Avila, L u d w i k z Granady.


2

ZE WSTĘPU AUTORSKIEGO

DO PIERWSZEGO

TOMU

Dalej arcybiskup Toledo, Bartłomiej Carranza, autor Wielkiego katechizmu, męczennik, bo głównie przez intrygi spędził 17 lat w więzieniach Inkwizycji. Następnie św. Tomasz z Villanueva, sławny kaznodzieja, arcybiskup Walencji i opiekun biednych oraz Ludwik z Leonu, profesor na uniwersytecie w Salamance, sławny myśliciel i poeta. Trzecia część zajęłaby się szczytem mistyki hiszpańskiej, jaki osiągnęła w mistyce Karmelu. Ten ostatni okres jest nie do wyczerpania... Wheaton, Illinois, 1984 r.


ROZDZIAŁ I

WYSIŁKI ZNALEZIENIA NOWYCH DRÓG DO DOSKONAŁOŚCI

W pierwszej części tego studium starałem się przedstawić pisarzy, którzy szczególnie przyczynili się do rozwoju życia skupienia. Sprzyjały mu d o m y modlitwy zakładane przez franciszkanów. Z początku wydawało się, że tylko pokój i zjednoczenie z Bogiem może być owocem takich wysiłków. Niestety, obok prawdziwie głębokiej mistyki zjawiła się szybko mistyka fałszywa. Jak cień towarzyszyła prawdziwej mistyce. Pierwsze objawienia tej fałszywej mistyki, czyli alumbradyzmu, ukazały się w latach 1512-1525. Drugą przyczyną napięcia religijnego był humanizm Erazma. Przywędrował on do Hiszpanii z dworem Karola V i spowodował liczne starcia pomiędzy tradycyjną pobożnością a n o w y m i tendencjami erazmianizmu. Trzecim czynnikiem napięcia religijnego była konfrontacja pomiędzy afektywną pobożnością franciszkańską a kontemplacją bardziej rozumową, jakiej się domagali dominikanie. Jezuici także będą szukać ascetyki odpowiadającej ich celom. C z w a r t y m prądem życia duchowego była mistyka, oparta na dobrodziejstwach Bożych, czyli tzw. Beneficium Christi. Wśród tych zmagań duchowych udoskonalą się pojęcia życia duchowego. Z tego zamętu wyłoni się nowa i doskonalsza mistyka, ale nie obejdzie się to bez cierpienia, nad wszystkim bowiem bacznie będzie czuwała Inkwizycja, by oddzielić ziarno prawdy od kąkolu herezji. Kiedy namiętności zbyt rozgorzeją, wówczas indeks Valdesa z roku 1559 jednym ciosem usunie prawie wszystkie książki napisane po hiszpańsku. I tak zakończy się na pewien czas okres bogatego piśmiennictwa religijnego. Oto kilka faktów historycznych, jakie pragnę omówić w t y m rozdziale, i w ten sposób dać tło historyczne, na którym się będą rozwijały walki i tarcia w następnych latach. Nadto chcę ukazać działalność wiel-


ROZDZIAŁ III

LUDWIK Z GRANADY (1504-1588) I JEGO RODZINA DOMINIKAŃSKA

J u ż w rozdziale pierwszym podałem ogólny rys zakonu dominikańskiego. Właściwa jego nazwa brzmi: Zakon Braci Kaznodziejów. W średniowieczu i aż do końca XVI wieku zakon dominikański nie miał większej liczby pisarzy popularnych. Dominikanie nigdy jednak nie zapominali, że teologia przygotowywała ich do owocnego kaznodziejstwa i do obrony wiary katolickiej przed błędami heretyckimi. Wśród kaznodziejów XVI wieku zawsze była ż y w a pamięć wielkiego apostoła, św. Wincentego Ferrer (1350-1419). Urodził się on w Walencji. Zmarł w Normandii. Był niezmordowanym apostołem. Przebiegł prawie całą Zachodnią Europę. Nadto pracował w swojej ojczyźnie. Zostawił on maleńki „Traktat o życiu duchowym", który był często czytany i cytowany. Sw. Jan de Avila wspomina to dziełko w konferencji do jezuitów^. Także Ludwik z Granady czytał życiorys tego apostoła. Napisał go Justynian Antist w 1575 roku". Oto kilka głównych myśli z tego dziełka „O życiu d u c h o w y m " . Zapewne te myśli były natchnieniem dla kaznodziejów, nawet w XVI wieku. Sw. Wincenty Ferrer podkreśla, że kaznodzieje, jeżeli pragną, by ich ludzie słuchali i wierzyli w to, co oni głoszą, sami muszą być o tym głęboko przekonani. Muszą się też tą prawdą kierować we własnym życiu. By być pożytecznym dla ludzi, kaznodzieja sam musi dobrze znać naukę Chrystusa. Musi też żyć w zjednoczeniu z Chrystusem. Kaznodzieja musi się odznaczać miłością. Musi posiadać pełnię życia Bożgo i nią dzielić się z ludem. Doskonałość bowiem chrześcijańska polega na łączności z Bogiem. Do niej zaś jedynie Chrystus może nas doprowadzić 3 . 1 Plática a los Padres Jesuítas, w: Obras Completas del Santo Maestro Juan de Avila. Madrid 1970, t. III (BAC, 304), p. 403. 2 Biografía y escritos de san Vicente Ferrer. Madrid 1956 (BAC, 153), p. 91-92. 3 tamże, p. 394-395.


LUDWIK Z GRANADY

(1504-1588)

57

Życie duchowe według św. Wincentego Ferrer polega na tym, by oderwać się od stworzeń, a przez to zjednoczyć się tym więcej z Bogiem za pośrednictwem Chrystusa. O11 jest bowiem źródłem wszelkiej łaski. Z Niego wyrasta wszelka cnota, a nade wszystko miłość synowska. Ona zaś wiedzie do „zjednoczenia w miłości" (unión amorosa) już tu na ziemi, a ostatecznie do oglądania Boga w chwale niebios. Takie pojęcie doskonałości przejawia się w Konstytucjach zakonu dominikańskiego. Istota jej polega na zaparciu samego siebie. I tą drogą dochodzi się do zjednoczenia z Bogiem przez Słowo Wcielone 4 . Apostoł musi się odznaczać pokorą, umiłowaniem ubóstwa, nade wszystko zaś miłością do Chrystusa i do bliźniego. Kaznodzieja potrzebuje pokory, aby mógł głosić słowo Boże bezpiecznie. Nie może ulec niebezpieczeństwu próżnej chwały. Kaznodzieja nieraz stara się wzruszyć serca ludzkie, lecz bez powodzenia. Bóg mu tego nie daje. Trzeba bowiem kaznodziei tego, by się przekonał, że skuteczność jego słowa zależy od Boskiej pomocy. Niczego nie wolno mu sobie samemu przypisywać. Sw. Paweł powiada przecież: „Nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: „Panem jest Jezus" (1 Kor 12, 3). Całe więc powodzenie w apostolskiej pracy zależy od łaski Bożej 5 . Ubóstwo polega na tym, by zadowalać się jedynie zaspokojeniem koniecznych potrzeb życiowych, nigdy nie p r z y w i ą z y w a ć się do rzeczy ziemskich, nawet pod pozorem, by pomagać biednym ze zgromadzonych bogactw. Ubóstwo u kaznodziei zachęca bogatych, by sami oderwali się od bogactw, nie pokładali w nich nadziei, natomiast dzielili się nimi z biednymi, i tak zaskarbiali sobie coś na wieczność. Ubóstwo i bezinteresowność apostoła buduje nawet niewiernych. Pytają się: Czego on tu szuka? Może naszych bogactw? Naszego uznania? Ale gdy się przekonają, że szuka on tylko chwały Bożej i zbawienia dusz, wówczas przyjmują głoszone słowo Boże i nawracają się 6 . Apostoł musi głosić Ewangelię, a nie mądrość ludzką. Słowa ludzi często pięknie brzmią, ale nie nawracają dusz. Chrystus zalecił Apostołom, by głosili Ewangelię, a nie Wergiliusza czy Horacego. Skąd pochodzi ludzka mądrość? Jest ona owocem ludzkiego rozumowania. Nauka zaś Ewangelii pochodzi z nieba. Wiedzie do nieba tego, co ją głosi, i tego, kto ją przyjmuje. Dlatego sam Chrystus zapewnił nas: „Kto zaś będzie pił 4 5 6

tamże, p. 394-395. tamże, p. 478. tamże, p. 645.

5 - Złotv wiek..


58

III. LUDWIK 2 GRANADY (1504-1588) I JEGO RODZINA

DOMINIKAŃSKA

wodę, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody tryskającej ku życiu wiecznemu" (J 4, 14). Sw. Wincenty Ferrer tak się nawet odzywa: „Przyjmij naukę Chrystusa, bo ona prowadzi do życia. Przyjmij Biblię, bo jest ona księgą życia. Tymczasem księgi poetów wiodą do śmierci". Wyjaśnia te p r a w d y przykładem: Woda w przewodach tak w y s o ko podejdzie, jak w y s o k o jest jej źródło, z którego tryska. Jeżeli więc kaznodzieja głosi mądrość ziemską, to jej owoc zostanie zawsze tu na ziemi 7 . Potwierdza to św. Paw^eł: „Oświadczam więc wam, bracia, że głoszona przeze mnie Ewangelia nie jest wymysłem ludzkim. Nie otrzymałem jej bowiem, ani nie nauczyłem się jej od jakiegoś człowieka, lecz objawił mi ją Chrystus" {Ga 1, 11-12). Ewangelię należy głosić wszystkim ludziom. Nie tylko bogatym, ale i biednym. Nie tylko po wielkich miastach, ale i po wioskach. Nie wolno ograniczać jej głoszenia do jednego miejsca. Apostoł, jak słońce musi iść z jednego miejsca na drugie, by nigdzie nie zabrakło Ewangelii i jej ciepła. Głosić słowo Boże to tak, jak przyrządzać potrawę; gdy się jej w naczyniu nie miesza, łatwo się przypala. Podobnie i kaznodzieja nie powinien zostawać długo w tym samym miejscu, może bowiem zaszkodzić skuteczności swoich słów, przywiązać się do ludzi, albo może ulec pokusie próżności 8 . Wspomina św. Wincenty Ferrer, jak podczas swych wędrówek apostolskich po Lombardii znalazł osiedla, do których żaden zakonnik ani ksiądz nie zaglądnął przez trzydzieści lat. Heretycy zaś często odwiedzali te miejsca i zatruwali je swoimi błędami 9 . Apostoł Ewangelii powinien odznaczać się „jasnością prawdy". Znajdzie tę prawdę jedynie u Chrystusa. Książki o życiu Chrystusa, jak się wyraża pięknie św. Wincenty Ferrer, napisano na dwu stronach. Jedna strona to Jego Bóstwo, druga strona to Jego Człowieczeństwo 1 0 . Apostołować nigdy nie było tak łatwo jak w naszych czasach. Pierwsi apostołowie głosili słowo Boże wśród prześladowań. W t e d y filozofowie pogańscy drwili z Ewangelii, z tajemnicy Trójcy Świętej, z męki Chrystusa, z tajemnicy Ołtarza. Dzisiaj przyjęto te prawdy, dlatego ich opowiadanie jest znacznie łatwiejsze 1 1 . tamże, p. tamże, p. 9 tamże, p. 10 tamże. 11 tamże, p. 7

s

613. 612. 614. 652.


LUDWIK 2 GRANADY

(1504-1588)

59

Miłość i kontemplację nabywa się przez ustawiczne obcowanie z Chrystusem, podobnie jak częste obcowanie z tymi samymi osobami stwarza miłość między nimi. Kto zaś często obcuje z Chrystusem, ten uczy się od Niego cnoty i upodabnia się do Niego 1 2 . W końcu słowo Boże powinno przynosić owoc, czyli powinno prowadzić do odnowienia duchowego. Sw. Wincenty Ferrer w kazaniu o męczeństwie św. Bartłomieja widzi przykład naszego osobistego odnowienia. Św. Bartłomiej, Apostoł, był chłostany rózgami, potem go ukrzyżowano, zdzierano z niego skórę, wreszcie go ścięto mieczem. Ci zaś wszyscy, którzy pragną żyć w przyjaźni Bożej, muszą przejść przez podobne męczeństwo. Będą im ludzie urągać, bić rózgami, bo jak powiedział św. Paweł: „Wszystkich, którzy chcą żyć zbożnie w Chrystusie Jezusie spotkają prześladowania" ( 2 Tm 3, 12). I my musimy pozwolić na nasze ukrzyżowanie z Chrystusem. Krzyż jest znakiem pokuty. Sw. Paweł mówi: „A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z namiętnościami i pożądaniami" {Ga 5, 24). Zdzieranie skóry, to w y z b y c i e się naszych wad. Sw. Wincenty Ferrer tak powiada: „Jeżeli masz skórę lwa, czyli jesteś p y s z n y , to się upokarzaj. Jeżeli jesteś okryty skórą lisa, to znaczy jesteś pełen chciwości, zwróć wszystkie bogactwa nieuczciwie nabyte, nawet gdy cię to rani". Ścięcie mieczem obrazuje nasze wyzucie się z p y c h y , która jest głową wszystkich innych wad. Szczególnie gdy człowiek wynosi się ponad innych, nadyma się ze swojej wielkości, ufa swojej w i e d z y lub innym zdolnościom. Trzeba się więc zgodzić na karę ścięcia, aby opadła głowa pychy. Ona jest początkiem wszelkiego grzechu, Initium omnis peccati est superbia (Eccl 10, 13 - wg Wulgaty). Przytoczyłem te myśli św. Wincentego Ferrer, g d y ż stanowią wspólne dziedzictwo średniowiecza. Przechowały się w pismach kaznodziejów XVI wieku. Łatwo je odnaleźć u św. Jana de Avila i u Ludwika z Granady. Nawet „Przewodnik do nieba" (Guta del cielo), który napisał o. Paweł de León w latach 1510-1520, a w y d a n o go w 1553 roku, nie był książką popularną. Był raczej przeznaczony dla zgromadzeń zakonnych. Był spopularyzowaniem moralnej części „Summy" św. Tomasza (Secunda secundae). Tam to znajduje się wykład o cnotach teologicznych i kardynalnych. Mylnie te myśli przypisuje się św. Wincente12

tamże, p. 650.


6 0 III. LUDWIK 2 GRANADY (1504-1588) I JEGO RODZINA

DOMINIKAŃSKA

mu Ferrer. Są to raczej konferencje dla zakonników. Zawierają solidną naukę, opartą na cytatach z Pisma świętego i z Ojców Kościoła. Nie są to jednak kazania dla ludu prostego. Często są zbyt oderwane, bez praktycznego zastosowania do życia. Zawierają także często ataki na duchowieństwo. Atakuje jego chciwość, szukanie zaszczytów kościelnych, niektórych zaś zakonników za hipokryzję, jeżeli nie żyją zgodnie ze swoim powołaniem 1 3 . Wielkim reformatorem dominikanów był Jan de Hurtado. Niestety nie zostawił po sobie żadnych książek. Pustkę tę wypałnił Ludwik z Granady. Był on nie tylko sławnym kaznodzieją, lecz także wielkim humanistą, z w a n y m często Cyceronem hiszpańskim. Nade wszystko był on bardzo popularnym pisarzem religijnym.

A) ŻYCIE I DZIAŁALNOŚĆ LUDWIKA Z GRANADY Ludwik Sarria, zwany popularnie Ludwikiem z Granady, urodził się w Granadzie w 1504 roku. Ojciec jego Franciszek Sarria przywędrował do Granada z osiedla Sarria w Galicji. Matka jego była skromną praczką. Nawet nie znamy jej imienia. Nieraz nieprzyjaciele Ludwika szydzili z niego, mówiąc, że pisał dla praczek bielizny. Na to odpowiedział bp Franciszek Salamna, dominikanin, że Matką Chrystusa była żona cieśli 1 . Gdy Ludwik miał zaledwie pięć lat, zmarł mu ojciec. Pozostała mu na szczęście matka, pełna zaparcia się. Jako praczka przy klasztorze św. Krzyża (Santa Cruz) czyniła wszystko, co mogła, aby dać Ludwikowi utrzymanie. L u d w i k cenił więc zawsze ubóstwo. Nigdy nie nęciły go zaszczyty ziemskie. Mało znamy szczegółów z jego lat dziecięcych. Zachowała się jedynie następująca anegdota z tych lat: Raz, kiedy matka posłała go, by prosił o jałmużnę, jakiś chłopak szydził z jego matki. Spowodowało to bójkę między dwoma chłopcami. Z okna swego pałacu obserwował tę bójkę książę Tendilla. Kazał więc przyprowadzić do siebie o b y d w u . Ludwik tak w y m o w n i e bronił swej sprawy, że książę Tendilla wziął go do siebie na pazia, oraz na towarzysza swoich synów. To dało Ludwikowi sposobność, że mógł się uczyć i przygotować do dalszego życia 1 5 . 13 14 13

tamże, p. 652-653. w nowym wydaniu: Pablo de L e ó n , Guía del cielo. Barcelona 1963. por. Desiderio D i e z de T r i a n a, Introducción, w: Fray Luis de G r a n a d a ,


A) ŻYCIE I DZIAŁALNOŚĆ

LUDWIKA Z GRANADY

61

Mając lat dwadzieścia Ludwik wstąpił do klasztoru oo. dominikanów Świętego Krzyża w Granadzie. W 1525 roku złożył śluby zakonne. Dalsze studia odbył w Kolegium św. Grzegorza w Valladolid. Było ono wówczas sławnym ośrodkiem życia dominikańskiego, a jego odnowicielem i reformatorem był Jan de Hurtado. W Valladolid Ludwik spotkał się z Bartłomiejem Garran zą, przyszłym arcybiskupem Toledo. Przyjaźń, jaka się wówczas pomiędzy nimi zawiązała, przetrwała całe życie. Po skończonych studiach (1529-1534) wraca Ludwik na jakiś czas do Granady. Nie ma danych do tego, jakie tam powierzono mu zadanie. Następnie odnajdujemy go w Kordobie. Tam, na zboczach gór Sierra Morena, w bardzo uroczym miejscu, które nazwano Escalaceli (Wejście do nieba), dominikanie mieli swój klasztor. W t y m idealnym zaciszu św. Alvaro (f 1430) założył klasztor. Z niego rozpoczęła się reforma zakonu dominikańskiego. Czarna plaga jak i schizma w Kościele przyczyniły się w XVI wieku do upadku życia zakonnego. Św. Alvaro był profesorem na uniwersytecie w Salamance. Zrzekł się jednak tego zaszczytnego stanowiska dla pracy misyjnej. Przebiegł on okolice południowej Francji, Sabaudię, Włochy. Zawędrował nawet do Ziemi Świętej. Kiedy wrócił do Hiszpanii, myślał o zbudowaniu stacji Drogi Krzyżowej, na wzór Drogi Krzyżowej w Jerozolimie. Okolice Kordoby uważał za najodpowiedniejsze na ten cel. W Escalaceli był mały strumyk, który nazw r ano Cedrón. Znalazła się też grota Getsemani. N a małych zaś pagórkach umieszczono trzy krzyże. Zakonnicy często tam się zat r z y m y w a l i i rozmyślali Mękę Chrystusa. Św. Alvaro zbudował pierwsze stacje Drogi Krzyżowej. Escalaceli stało się ośrodkim gorliwego życia zakonnego. Promieniowało na całą okolicę. Szczególnie gorące nabożeństwo do Męki Pańskiej rozszerzało się z tego ośrodka dominikańskiego. Jakiś czas panował w Escalaceli zapał, lecz około 1531 roku opuszczono to miejsce skupienia. Przeniesiono się do Kordoby. L u d w i k z Granady otrzymał w 1534 roku polecenie, by na nowo otworzył ten ośrodek modlitwy i skupienia. Nade wszystko zaś, by o ż y w i ć d a w n y Obra selecta. Madrid 1952 (BAC, 20), pp. XV-LXXXVIII; Louis C o g n e t , La spiritualité moderne, w: Louis B o u y e r et al., Historie de la Spiritualité chrétienne, Paris 1966, t. III**, pp. 156-160; Antonio R o v o M a r í n , Los grandes Maestros delà vida espiritual. Madrid 1973 (BAC, 347), pp.293-298.


6 2 III. LUDWIK 2 GRANADY (1504-1588) I JEGO RODZINA

DOMINIKAŃSKA

zapał do modlitwy. Na drzwiach klasztoru widnieje starodawny napis: „To twierdza w i a r y . Święty przybytek prawdziwej pobożności. Tu dokonały się chwalebne dzieła. Stąd się dusza wznosi ku chwale niebios" 1 6 . W naszych czasach zbudowano tam nowe skrzydło klasztoru. Przeznaczono je na dom rekolekcyjny. Stary, mały kościółek ma cenne zabytki. Są nimi obrazy malowane na ścianach, statuy świętych, czczonych w zakonie dominikańskim. Miałem szczęście spędzić raz w Escalaceli trzy godziny wieczorem. Oglądałem cudny zachód słońca. Widziałem, jak ogromne, czerwone koło toczyło się powoli po zboczach gór, wreszcie za nimi w dali zginęło. Były to niezapomniane chwile ciszy i przeżycia Bożego Majestatu. Daje zaś je piękno natury. W takim ustroniu dusza natchniona wznosi się ku Bogu, wielbi swego Stwórcę i dziękuje M u za piękno, jakie rozlewa w przyrodzie. Drugi raz byłem tam rano przed wschodem słońca. Promienie słońca zaledwie złociły szczyty pagórków. Później, poniżej, wśród ciemnej zieleni całe to miejsce wyglądało jak krater ogromnego wulkanu. W tej uroczystej chwili tysiące ptaszków śpiewało swój h y m n na chwałę Stwórcy. Nic dziwnego, że Ludwik z Granady, który spędził tu kilka lat, był tak wielkim miłośnikiem i piewcą przyrody. Ludwik z Granady, kiedy przybył do Escalaceli, miał około 31 lat. Tu spotkał się ze św. Janem de Avila. W tym samym roku przybył on tu z Sewilli. Miał wówczas około 35 lat i osiadł w Kordobie. Tutaj zawiązała się przyjaźń między dwoma wielkimi apostołami Andaluzji i przetrwała do końca ich życia. Klasztor w Escalaceli był pod wezwaniem św. Dominika. Był zbudowany w stylu b a r o k o w y m . W głównym ołtarzu, jak i w ołtarzach bocznych, byli różni święci dominikańscy lub związani z duchem zakonu dominikańskiego. Ludwik spędził tu dziesięć lat. Były to lata głębokiej modlitwy i skupienia. Owocem tych długich rozmyślań jest „Książka o modlitwie i rozmyślaniu" (Libro de la oración y meditación). Do dziś dnia pokazuje się w Escalaceli kamień pamiątkowy. Miał na nim siadywać Ludwik, gdy układał swoje dzieło o modlitwie. Dzieło to jest uważane za cenną perłę literatury religijnej XVI wieku w Hiszpanii. Św. Piotr z Alcántara streścił i spopularyzował to dzieło. Tutaj także L u d w i k przetłumaczył na język hiszpański dzieło Toma16 por. Alvaro H u e r g a , Escalaceli. Madrid 1981, pp. 41-168; tenże, Beato Alvaro Córdoba, w: Año Cristiano, t. I, Madrid 2 1966 (BAC, 182), pp. 352-362.

de


A) ŻYCIE I DZIAŁALNOŚĆ

LUDWIKA Z GRANADY

63

sza a Kempis „O naśladowaniu Jezusa Chrystusa". Wówczas zwano je Contemptus mundi, czyli „O pogardzie świata". Ukazało się ono w 1538 roku w Sewilli. Wysiłki Ludwika z Granady przyniosły owoc. Odżyła dawna świętość klasztoru w Escalaceli. Ludwik wygłaszał też często kazania w okolicy. Miał opinię dobrego kaznodziei. Inne klaszory pragnęły także korzystać z doświadczenia Ludwika. Dlatego w y b r a n o go w 1545 roku przeorem klasztoru w Palma de Rio, a także w 1547 roku kaznodzieją generalnym, na kapitule w Jerez de la Frontera. Na prośbę kardynała z Burgos, generał zakonu polecił L u d w i k o wi, by przyjmował zaproszenia i wygłaszał kazania w różnych częściach Hiszpanii. Również prosił go o to książę Medina Sidonia, którego pałac znajdował się w Sanlucar de Barrameda. L u d w i k musiał więc przyjąć u księcia obowiązki kaznodziei pałacowego, spowiednika i doradcy książęcej rodziny. Trwało to jednak krótko. Ludw r ik bowiem przekonał się szybko, że możni tego świata szukają próżnej chwały nawet w życiu religijnym 1 7 . W 1549 r. Ludwik wraca do klasztoru w Badajoz. Głosi kazania. Pisze też swoje dzieło, które uważał za najlepsze: „Przewodnik grzeszników" (Guia de pecadores). Tytuł nie jest bardzo pociągający. W rzeczywistości jest to piękne dzieło, które chwali cnoty. Szczególnie w pierwszej części. W drugiej zaś części zajmuje się nałogami grzesznymi. Jak się sam Ludwik później wyrażał, łagodny klimat Badajoz i błękitne niebiosa Estramadury dawały mu natchnienie, by mógł napisać to dzieło. Cenił je bardzo 1 8 . N a specjalną prośbę kardynała z Evora udaje się L u d w i k do Portugalii. Spędzi tam lata od 1555-1588 r. Będą to lata pełne pracy i chwały, ale również lata wielu przykrości z powodu powikłań politycznych. W Portugalii Ludwik zajmował się głównie kaznodziejstwem. Miał jako kaznodzieja w stolicy kardynała wielkie powodzenie. Kardynał starał się zatrzymać Ludwika przy sobie na stałe. Poprosił o to generała zakonu. Dlatego L u d w i k został przeniesiony do prowincji portugalskiej. Dominikanie tej nowej dla Ludwika prowincji szanowali go bardzo. Na kapitule w 1556 r., chociaż nie był Portugalczykiem, wybrali go prowincjałem. Urząd ten pełnił przez cztery lata. 17 18

D. D i e z de T r i a na, dz. przyt., pp. XXXIV-XXXV. tamże, p. LI.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.