Marian Zawada OCD
Bezdroża człowieka pomiędzy grzechem pierworodnym a śmiercią Boga wydanie II
Wydawnictwo Karmelitów Bosych • Kraków 2010
© Copyright for the Polish edition Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 2010 Redakcja i korekta Iwona Pawłowska Na okładce: Hieronim Bosch, Siedem grzechów głównych, czyli Stół Mądrości (fragment) 1475-1480, olej na desce 120×150 cm, Prado, Madryt W pierścieniu otaczającym wizerunek zmartwychwstającego Jezusa widnieje napis: Cave, cave, Dominus videt [Strzeż się, strzeż się, Bóg cię widzi]. Pozostała część kompozycji ilustruje siedem grzechów głównych. Kolejno, zgodnie z ruchem wskazówek zegara, począwszy od góry: Łakomstwo (gula), Lenistwo (acedia), Nieczystość (luxuria), Pycha (superbia), Gniew (ira), Zazdrość (invidia), Chciwość (avaritia). Imprimi potest Andrzej Ruszała OCD, prowincjał Kraków, dnia 14.01.2010 r. nr 13/2010 Reimprimatur † Kazimierz Nycz, wik. gen. Kraków, dnia 10.08.2001 r. nr 1588/2001 Wydawnictwo Karmelitów Bosych 31-222 Kraków, ul. Z. Glogera 5 tel.: 12-416-85-00, 12-416-85-01 fax: 12-416-85-02 www.wkb.krakow.pl www.karmel.pl e-mail: wydawnictwo@wkb.krakow.pl
ISBN 978-83-7604-058-5
SPIS TREŚCI
5
SPIS TREŚCI WPROWADZENIE ................................................................. 9 PRAWO GRZECHU.............................................................. 14 IMIONA GRZECHU ............................................................. 16 Każdy grzech jest zerwaniem ............................................ 16 Każdy grzech jest sprzeciwem........................................... 16 Każdy grzech jest odwróceniem ........................................ 18 Każdy grzech jest nieczystością......................................... 19 Każdy grzech jest kłamstwem ........................................... 20 Każdy grzech jest ciemnością............................................ 21 PODSTAWOWE ODNIESIENIA ......................................... 22 Dynamizm grzechu — struktura grzechu pierworodnego . 25 Zakaz ............................................................................. 26 Poznać owoc — zakłamanie poznania........................... 27 Śmierć............................................................................ 29 Nienawiść boskiej niewinności Chrystusa......................... 31 DROGI STAREGO CZŁOWIEKA .......................................... 34 USIDLENIE JĘZYKA ........................................................... 36 ZATRUTE ŹRÓDŁO ZNACZEŃ ......................................... 37 Brak jako źródło grzechu................................................... 37 Grzech jako spór o znaczenie ............................................ 38 SIEDEM — DOSKONAŁOŚĆ ZŁA..................................... 39 PYCHA .................................................................................. 44 Przeciw Bogu..................................................................... 45 Pyszna pretensja o wielkość .............................................. 49
6
SPIS TREŚCI
Istnienie kłamliwe.............................................................. 52 Istnienie oddzielone ........................................................... 57 Spychanie bliźniego........................................................... 58 Demoniczność władzy ....................................................... 62 Rozsiewanie niszczenia ..................................................... 66 Obsesja obecności.............................................................. 67 CHCIWOŚĆ........................................................................... 70 Dobro wydzierane Bogu .................................................... 70 Zabójcza zachłanność ........................................................ 74 Ekonomia „zbawienia” według chciwca............................ 76 Syndrom wyciąganej ręki .................................................. 79 Obsesyjna fascynacja zewnętrznym .................................. 81 Zawłaszczanie człowieka................................................... 85 NIECZYSTOŚĆ..................................................................... 88 Narodziny nieczystości ...................................................... 88 Śmiertelne ryty nieczystości .............................................. 91 Uległość sile przyciągania ................................................. 95 Drogi poniżenia ................................................................. 96 Poznanie i nagość .............................................................. 98 Symulacja zjednoczenia..................................................... 99 Nieczystość serca............................................................. 100 Pułapki wybrania ............................................................. 101 ZAZDROŚĆ......................................................................... 103 Przerażenie własną nieobecnością ................................... 104 Zazdrość jako smutek z dobra.......................................... 107 Zaborczość posiadania..................................................... 110 Sabotowanie wartości ...................................................... 114 ŁAKOMSTWO .................................................................... 117 Udręczenie głodem i pustką............................................. 117 Zdradliwy owoc nasycenia .............................................. 121 Zadomowieni w nadmiarze.............................................. 122 Okrucieństwo pożerania — kanibalizm serca.................. 126
SPIS TREŚCI
7
GNIEW................................................................................. 130 Nienawiść gniewu............................................................ 133 Rodowody gniewu ........................................................... 139 Potrzeba niszczenia.......................................................... 142 Pielgrzymowanie ducha zemsty....................................... 143 Gniew skierowany do wewnątrz...................................... 147 Gniewna wyobraźnia — wewnętrzne zabijanie............... 149 LENISTWO.......................................................................... 151 Żyć przeciw obarczeniu ................................................... 154 Ociężałość........................................................................ 157 Natręctwo nieistotnego .................................................... 159 Leniwe zniewolenie czasem ............................................ 159 Uśpienie aksjologiczne .................................................... 161 Schorowana obcość ......................................................... 164 Bezładność....................................................................... 166 Niebezpieczna bierność ................................................... 167 ZAMIAST ZAKOŃCZENIA............................................... 171 LITERATURA..................................................................... 175
WYKAZ SKRÓTÓW
Ż — ŚW. TERESA OD JEZUSA, Księga życia, [w:] Dzieła, t. I., tłum. bp H. Kossowski, Kraków 1987 NC — ŚW. JAN OD KRZYŻA, Noc ciemna, [w:] Dzieła, tłum. B. Smyrak OCD, Kraków 1986 DGK — JAN OD KRZYŻA, Droga na Górę Karmel, [w:] Dzieła, tłum. B. Smyrak OCD, Kraków 1986
WPROWADZENIE
Napisane strony nie wyrastają z jakiejś potrzeby rozdrapywania człowieka, ale z pragnienia realizacji celu — osiągnięcia świętości. Zajmowanie się problemami zła i grzechu w perspektywie świętości może dziwić. Ale dopiero wtedy, gdy sobie uświadomimy, jak bardzo one kwestionują ten cel, jak dążą do jego obalenia czy wreszcie uniemożliwiają jego osiągnięcie, widzimy, jak domaga się to radykalnego postawienia kwestii. Dla tego rodzaju radykalizmu jest ono adresowane. Zniewolenie grzechem przypomina aż nadto sytuację wielu sparaliżowanych z kart Ewangelii. Problem grzechu przestaje być wtedy czymś studyjnym, a staje się częścią pracy nad człowiekiem. Wysiłek towarzyszący tej rozprawie ma głównie pomóc wszystkim wchodzącym na drogę duchowego życia, gdyż do pierwszego etapu należy porządkowanie sfery zła: dostrzeżenie jej, nazywanie, wskazanie największych zagrożeń i mocowanie się z grzechem w duchowej walce. Z drugiej strony lekceważenie aktywności zła w duchowym rozwoju przypomina zaproszenie do uroczystego poloneza na polu minowym. Spotkanie, zmierzenie z własnym złem posiada wiele wymiarów: od filozoficznej i teologicznej refleksji nad jego naturą, przez typowo ascetyczne zmaganie się ze sobą, aż po mistyczne naśladowanie Chrystusa zstępującego do piekieł. Podejmując Paschę naszego Pana, Jego drogę do Ojca jako osobiste zadanie, człowiek widzi coraz jaśniej, że razem ze Zbawicielem przemierza prawdę o piekle, doświadcza przerażającego działania zła w ku-
10
WPROWADZENIE
szeniu i grzechu. Przemierza zarazem własne struktury zła wrośnięte we wnętrze. Własne zło człowieka pojawia się na poziomie czynów, na poziomie aktów wewnętrznych, wreszcie tkwi w nim jako skłonność do pewnych postaw. Ujawnia się więc jako sprawność, ciążenie ku-; pewna łatwość dokonywań zagnieżdża się w człowieku jako wada. Te cechy wyznaczają szlak naszemu myśleniu. Tłem teologicznym dla naszego tematu są słowa Chrystusa: Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota (Mk 7, 21–22). Tak właśnie grzech zamieszkuje człowieka — działa wewnątrz cielesnego, zmysłowego serca, zaprzedanego w niewolę grzechu (Rz 7, 14). Takie serce staje się jego narzędziem. Odbiciem podobnych nagannych postaw, o których mówi Chrystus, są słowa św. Pawła, nanizane ze Starego Testamentu: Nie ma sprawiedliwego, nawet ani jednego, nie ma rozumnego, nie ma, kto by szukał Boga. Wszyscy zboczyli z drogi, zarazem się zepsuli, nie ma takiego, co dobrze czyni, zgoła ani jednego. Grobem otwartym jest ich gardło, językiem swoim knują zdradę, jad żmijowy pod ich wargami, ich usta pełne są przekleństwa i goryczy; ich nogi szybkie do rozlewu krwi, zagłada i nędza są na ich drogach, droga pokoju jest im nie znana, bojaźni Bożej nie ma przed ich oczami (Rz 3, 10–18). Na innym miejscu św. Paweł stwierdza: Żeby przypadkiem nie [było wśród was] sporów, zazdrości, gniewu, niewłaściwego współzawodnictwa, obmów, szemrania, wynoszenia się, kłótni. Oby mnie ponownie nie upokorzył wobec was Bóg mój, tak iżbym musiał opłakiwać wielu spośród tych, którzy popełniali przedtem grzechy i wcale
WPROWADZENIE
11
się nie nawrócili z nieczystości, rozpusty i rozwiązłości, której się dopuścili (2 Kor 12, 20). Ten katalog obejmuje postawy, które zasmucają Ducha i czynią dzieło Boga nieskutecznym. Postawy te pojawiają się czasem w formie czy to brutalnej, czy subtelnie zawoalowanej jako dbanie „o rzeczy Boże”. Objawia się tu rozpiętość grzechu. W spojrzeniu na grzech, na aktywnie działające skłonności ku nieprawdzie, w spojrzeniu na wady można wyakcentować wymiar osobisty, a także bardziej społeczny, ukazujący struktury zła, swoistą wspólnotę zła, gdy zakreśla ono szerokie kręgi i wkomponowuje się w procesy historyczne. Temat grzechów, a raczej wad głównych (vitia capitalia) potrzebny jest do spokojnej, aczkolwiek gruntownej analizy prawdy o sobie samym. Pierwszy etap życia duchowego domaga się poznania ciemnej strony człowieka, struktur zła zalegającego serce, a więc kształtu zmazy grzechowej. Człowiek nosi w sobie dziedzictwo kłamstwa spowite w tajemnicę grzechu pierworodnego, swoistej skazy. Po części jest więc bytem kłamliwym, zawierającym tajemnicę nieprawości. Istnieje w człowieku specyficzna inteligencja wybiegu: Bóg uczynił ludzi prawymi, lecz oni szukają rozlicznych wybiegów (Koh 7, 29). Towarzyszenie tym wybiegom, ukazywanie głównych linii, niejako zarysu taktyki, leży u podstaw tej analizy. Zmaza nie tylko jest ukształtowana w określony sposób, ale również w jakimś sensie kształtuje człowieka, realnie na niego wpływa. Mistrzowie duchowi przykładają wiele uwagi do tego, by w rozpoznawaniu duchowej topografii wyraziście określać nie tylko mocne strony dobra, ale również nazywać grzech. To odsłania punkty najsłabsze w „konstrukcji” duszy, a także ujawnia linie najczęstszego ataku ze strony aktywnego zła. Grzech bowiem jest
12
WPROWADZENIE
czymś żywym, dynamicznym, to on działa w synach buntu (por. Ef 2, 2), ma więc rodowód w demonicznej podmiotowości, jest rodzajem siły przekonywania, włamywania się w świadomość, w wolę, a zwłaszcza w wyobraźnię. Dlatego można mówić o demonicznej żywej mocy, która próbuje człowieka zmusić do wyboru zła, do poddania się. W kuszeniu pojawia się ona podmiotowo, można jej przypisać samodzielne istnienie, zgodnie z demonologią Ojców Pustyni1. Mówimy nie tyle o żywym doświadczeniu zła, ile o doświadczeniu go jako czegoś żywego. Pojawia się ono jako żywość napierająca, gwałtowna w przestrzeni usposobienia, a usposobienie jest złe już od młodości (Rdz 8, 12). Znajomość zła wymaga swego rodzaju świadomości krytycznej, by móc je zobaczyć, wydobyć i nazwać pośród wielości i możliwości przejawiania się zwodniczego. Człowiek na drodze do Boga, do świętości, musi zmierzyć się z całą potwornością zła, w zstępowaniu do piekieł ludzkiego serca, aż na samo dno, skąd wyrastają grzeszne korzenie. Nie tylko w strumieniach Bożej miłości, ale również w tajemnicy zła dusza oczyszcza się, kuszona w mistycznych nocach. Należy przemierzyć całą słabość człowieczą aż do końca. Jest to jedno z najtrudniejszych doświadczeń. Podjęto ten temat również z tego względu, że przeżywany czas może być rozumiany jako czas dojrzałego grzechu. To, czym trudził się człowiek w zakamarkach serc i zakamarkach domów, wypełzło i przyoblekło się w struktury zła. Zamieszkujące ludzkie serca pokłady przeobraziły się w bestię o spotęgowanej sile. Społeczne udręczenie grzechem stało się biedą człowieczą, ponurą historią. 1
GRÜN A., Jak sobie radzić ze złem, tłum. K. Zimmerer, Kraków 1999, s. 33.
WPROWADZENIE
13
Być może czytanie tej książki będzie przygnębiające, może wypełnić smutkiem, jest bowiem dokumentacją czasu niełaski. Książka jest w pewnym sensie bezlitosna. Ale również w pewnym sensie musiała być napisana. Sięgając po nią, dostępujemy w jakiś sposób tajemnicy odsłaniania piekieł. Ale poniekąd jej lekturze może towarzyszyć rodzaj wyzwolenia, wyzwolenia, które pragnie spierać się jeszcze bardziej stanowczo ze złem. Tak właśnie św. Teresa od Jezusa w widzeniu piekła odnalazła niezwykłą siłę do wierności Bogu i do walki o zbawienie dusz (por. Ż 32, 1, 4–7). W takich tematach winna obowiązywać zasada psychofeleis, pożyteczności dla duszy. Chodzi o ukazanie niezbędnego minimum, jak to robił Chrystus, by zrozumieć naturę rzeczy i przeciwdziałać jej. Mówiąc o grzechach, należy wyjaśnić jeszcze jedną sprawę. Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: Lekarzu, ulecz samego siebie (Łk 4, 23). Trudno jest zajmować się grzechami i zachować konieczny obiektywizm, wolność nie tylko myśli, ale i stosunek do rzeczywistości. Kiedy słaby mówi o słabych, zawsze może być podejrzany o zostawianie śmieci na czyimś podwórku. Ale może zdarzyć się jeszcze coś gorszego, co znakomicie ujęła Amma Synkletyka: Niebezpieczne to, kiedy naucza ktoś taki, kto sam się nie nauczył praktyki życia. Bo jak ten, kto ma rozwalony dom, a przyjmuje w nim gości, szkodzi im przez to, że mieszkanie ma w ruinie, tak i ci, którzy sami siebie najpierw nie zbudowali, działają na zgubę tych, którzy ich odwiedzają2. Niech będzie to przeproszeniem za niezdarność i zuchwałość słów. 2
Pierwsza Księga Starców. Gerontikon, tłum. M. Borkowska OSB, Kraków 1999, s. 268.
PRAWO GRZECHU
W tajemnicę człowieka wpisane jest prawo posłuchu. Czyż nie wiecie, że… jesteście niewolnikami tego, komu dajecie posłuch: bądź [niewolnikami] grzechu, [co wiedzie] do śmierci, bądź posłuszeństwa, [co wiedzie] do sprawiedliwości? (Rz 6, 16). To prawo wpisane jest w wolność człowieka. Wolność nie ma kontekstu „neutralnego”, jest zawsze w zasięgu dobra i zła, działa w przestrzeni owego rajskiego poznania. Tajemnica nieprawości wpisana głęboko w naturę człowieka walczy z duchowymi celami, które pragnie on osiągnąć. Jak św. Paweł, można z przerażeniem spostrzec, iż mimo najlepszych chęci w członkach moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach (Rz 7, 23). Prawo grzechu mieszkającego sprzeciwia się umysłowi: Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę — to właśnie czynię (Rz 7, 15). A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech (Rz 7, 17). Stary człowiek, czyli dążność ciała, wroga jest Bogu, nie podporządkowuje się bowiem Prawu Bożemu, ani nawet nie jest do tego zdolna (Rz 8, 7). Z całą powagą należy zdać sobie sprawę z tego demonicznego zamieszkiwania, z tej noszonej w sobie wrogości. Wrogość owa pojawia się tym bardziej wyraziście, im bardziej człowiek wchodzi na drogę Bożą. Oto niewola zepsucia (por. Rz 8, 21). Ale nie jesteśmy skazani na przegraną, gdyż we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu,
PRAWO GRZECHU
15
który nas umiłował (Rz 8, 37). Chrystus bowiem w sobie zadał śmierć wrogości (Ef 2, 16). A zwyciężyć ją można jedynie, przelewając krew. Jeszcze nie opieraliście się aż do przelewu krwi, walcząc przeciw grzechowi (Hbr 12, 4). Na tym polega wyzucie się z ciała grzesznego (por. Kol 2, 11). Grzech pojawia się w historii przez zawiść diabła (Mdr 2, 24) — była to zawiść posłuszeństwa. W kuszeniu Edenu właśnie posłuszeństwo zostało poddane próbie. I przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami (Rz 5, 19). Oto wspólnota grzechu, która przenika wszystkie warstwy człowieka i wszystkie warstwy społeczne. Ojcowie Pustyni widzieli cztery stopnie człowieczego zła: pierwszy w sercu, drugi w spojrzeniu, trzeci w języku, czwarty w uczynku3. Są to warstwy, w których dojrzewa grzech. Należy więc opierać się grzechowi w sercu, w spojrzeniu, w języku i w uczynku. Grzech staje się czymś wspólnym nie tylko w sensie rodzaju ludzkiego, ale i w sensie społecznym. Wspólnota grzechu to napotykani ludzie na jego drogach, gdzie zawiązuje się złowieszcza, demoniczna solidarność. Grzech tworzy struktury, by mógł królować (por. Rz 5, 21); króluje zaś, ubóstwiając śmierć.
3
Pierwsza Księga Starców, dz. cyt., s. 206.
IMIONA GRZECHU
Na doświadczenie grzechu w refleksji teologicznej można spojrzeć nie tylko od strony moralnej czy społecznej, ale nade wszystko czerpiąc z bogactwa tradycji duchowej. Biblia dostarcza wielu określeń, które współtworzą prawdę o wewnętrznym stanie grzesznika. Każdy grzech jest zerwaniem
Jest on zasadniczo przekroczeniem, odmową życiowej więzi z Bogiem. Nie musi być czymś aktywnym, może być demoniczną biernością, która uderza we własną naturę grzesznika, sprzeciwia się jej, targa tym wszystkim, kim człowiek jest. Grzech wymierzony jest również przeciw samemu człowiekowi, w ludzką więź, powiązanie w sobie oraz pomiędzy ludźmi. Taki jest zasięg corruptio. W sensie duchowym grzech jest życiem tym, co nie jest z Boga (1 J 3, 10), jest dawaniem miejsca (Ef 4, 27) temu, kto od początku był zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma (J 8, 44). Każdy grzech jest sprzeciwem
Poczyna się on w głębi przewrotnego serca niewiary, której skutkiem jest odstąpienie od Boga żywego (Hbr 3, 12). Sprzeciw jest oporem serca i uszu, jest sprzeciwianiem się Duchowi Świętemu (Dz 7, 51). Opanowując wnętrze, zaślepia oczy i twardym czyni serce, żeby grzesznicy nie widzieli oczami oraz nie poznali sercem i nie nawrócili
IMIONA GRZECHU
17
się (J 12, 40). Sprzeciw przyjmuje formę nieposłuszeństwa, a nawet jest próbą uniezależnienia się od Boga4. Adhortacja apostolska Reconciliatio et penitentia, pragnąc przybliżyć naturę tajemnicy bezbożności, czegoś, co w człowieku jest mroczne i nieuchwytne, prowadzi nas na pogranicze, tam gdzie ludzka świadomość, wola i wrażliwość stykają się z siłami ciemności. W tej przestrzeni człowiek jednoczy się przeciw Bogu. Grzech jest nieposłuszeństwem człowieka, który nie uznaje — aktem swej wolności — panowania Boga w swym życiu, przynajmniej w określonym momencie, kiedy przekracza Jego prawo (RP 14). Grzech, jako zerwanie z Bogiem, jest aktem nieposłuszeństwa stworzenia, które, przynajmniej w sposób pośredni, odrzuca Tego, od którego pochodzi i który utrzymuje je przy życiu; jest to zatem akt samobójczy. (…) Zraniony w ten sposób człowiek niejako nieuchronnie narusza tkankę łączącą go z innymi ludźmi i ze światem stworzonym. Jest to prawo i fakt obiektywny, który potwierdza się bardzo często w psychologii i w życiu duchowym człowieka, jak również w rzeczywistości życia społecznego, gdzie łatwo można dostrzec skutki i oznaki owego wewnętrznego nieładu (RP 15). O ile w świętości mamy niejako prawo solidarnego wstępowania we wspólnotę świętych, tak w grzechu rozwija się drugie oblicze owej solidarności. (…) Temu prawu wstępowania odpowiada, niestety, prawo zstępowania; stąd można mówić o wspólnocie grzechu (RP 16). Grzechem można by za św. Pawłem nazwać wszelką bezbożność i nieprawość, jaka nakłada prawdzie pęta 4
Por. R. RAK, Grzech uniezależnienia się od Boga. Geneza i skutki [w:] Miłość większa niż grzech (Homo meditans XII), red. A.J. Nowak, W. Słomka, Lublin 1996, s. 179–180.
18
IMIONA GRZECHU
(Rz 1, 18). Ludzie podlegający nieprawości prawdę Bożą przemienili… w kłamstwo i stworzeniu cześć oddawali, służyli jemu, zamiast Stwórcy (Rz 1, 25). Prawda ginie, zwłaszcza w tej jednej perspektywie − perspektywie zamiany. W grzechu dokonuje się zamiana chwały: Zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka (Rz 1, 23). To staje się powodem, że Bóg wydaje ich na pastwę nic niezdatnego rozumu (Rz 1, 28). To owocuje tak, że są w tym, co złe, pomysłowi i chwalą tych, którzy popełniają nieprawości (Rz 1, 30. 32). Naturalne myślenie doznaje całkowitego zaciemnienia. Można mówić o mrocznej duchowości5. To, co doczesne, naturalne, jest ubóstwiane, godne najwyższej ceny. Życie staje się namiętnością, pastwą nic niezdatnego rozumu. Droga zdeprawowanego rozumu formuje się w pasmo grzechów. Tacy: Pełni są też wszelakiej nieprawości, przewrotności, chciwości, niegodziwości. Oddani zazdrości, zabójstwu, waśniom, podstępowi, złośliwości; potwarcy, oszczercy, nienawidzący Boga, zuchwali, pyszni, chełpliwi…, rodzicom nieposłuszni, bezrozumni, niestali, bez serca, bez litości (Rz 1, 29–31). W tym znaczeniu grzech jest nieprawością, życiem w czas niemiłosierny. Każdy grzech jest odwróceniem
Odwracanie serca, jak u Salomona (por. 1 Krl 11, 9), odwracanie twarzy (por. Jr 7, 24), odwracanie ucha powodują uleganie zatwardziałości przewrotnego serca, od5
T. ŠPIDLIK, Myśl rosyjska. Inna wizja człowieka, tłum. Janina Dembska, Warszawa 2000, s. 298.
IMIONA GRZECHU
19
wrócenie się tyłem do Boga (Jr 15, 6). Wreszcie, odwracanie sensu słów Boga żywego (Jr 23, 36). Ale też grzesząc, człowiek odwraca się od drugiego, od jego biedy i wewnętrznego piękna, odwraca się również od siebie. Żyje odwrócony od siebie. Tu znajduje światło niewytłumaczalne samoniszczenie grzesznika. Idea złego, nieprawego serca, które po-żąda. Pożąda pod wpływem nie pochodzącym od Tego, który was powołuje (Ga 5, 8), ale pod wpływem nieprzyjaciela, wpływem świata (por. Jk 1, 27). Każdy grzech jest nieczystością
Nieczystość nie ogranicza się do ciała, sięga w nieczyste korzenie (Syr 40, 15), a jest przeciwieństwem świętości Boga, gdyż nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do świętości (1 Tes 4, 7). Stanowi metaforę obejmującą cały bezmiar zła (Jk 1, 21). Duch nieczysty to znaczy ten, który porywa i targa (Łk 9, 42), rwie więzy (Łk 8, 29), krzyczy wniebogłosy (Łk 4, 33), który jest niemy i głuchy (Mk 9, 25). Dlatego serca grzesznych stają się siedliskiem demonów i kryjówką wszelkiego ducha nieczystego (Ap 18, 2). To ci, którzy idą za ciałem w nieczystej żądzy i pogardę okazują Władzy, zuchwalcy, zarozumialcy, którzy nie wahają się przed wypowiadaniem bluźnierstw na „Chwały” (2 P 2, 10). Nieczyści, doprowadziwszy siebie do nieczułości [sumienia], oddali się rozpuście, popełniając zachłannie wszelkiego rodzaju grzechy (Ef 4, 19). Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał (Rz 1, 24). Nieczysty to ten, który żyje nieczystością swojej hańby (Ez 24, 13) i umiłował zapłatę nieczystą (Oz 9, 1). Jego słowa odwołują się do języka nieczystego i słowa kłamliwego (Syr 51, 5), pokarmem jest
20
IMIONA GRZECHU
chleb nieczysty (Job 6, 7). Ostatecznie wierność tej drodze wiąże się ze zniszczeniem, i to zniszczeniem bolesnym (Mi 2, 10). Błądząc, grzesznik nie potrafi nigdzie zamieszkać (por. Lm 4, 15), w końcu umiera na ziemi nieczystej (Am 7, 17). Każdy grzech jest kłamstwem
Grzesznik nie ma z Bogiem współuczestnictwa, chodzi w ciemności, nie postępuje zgodnie z prawdą (1 J 1, 6). Kłamstwo rodzi się w cieniu grzechu. Kłamliwy znaczy nie mogący wejść do królestwa, gdyż: nie wejdzie ani ten, co popełnia ohydę i kłamstwo, lecz tylko zapisani w księdze życia Baranka (Ap 21, 27). Grzech wyprowadza na zewnątrz, jak Judasza w czas Ostatniej Wieczerzy. Na zewnątrz są psy, guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje (Ap 22, 15). Zakochani w kłamstwie mają udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką (Ap 21, 8). Grzesznik jest kłamcą w tym znaczeniu, że zaprzecza Bogu i Go nie uznaje (1 J 2, 22). Co więcej, grzech czyni kłamcę nawet z Boga (por. 1 J 5, 10) i wyprowadza na szerokie pola nienawiści, bo kto brata swego nienawidzi, jest kłamcą (1 J 4, 20). Kłamstwo rodzi się z przekroczenia: kto mówi: Znam Go, a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy (1 J 2, 4). Ostatecznie grzesznicy sprzeciwiają się prawdzie (por. Jk 3, 14), zasadniczo dlatego, iż mają własne sumienie napiętnowane (1 Tm 4, 2).
IMIONA GRZECHU
21
Każdy grzech jest ciemnością
Grzech jest królowaniem ciemności. Można nosić w sobie światło, które jest ciemnością (por. Łk 11, 35), i czyni człowieka synem ciemności (1 Tes 5, 5), a w ten sposób mieszkać pod władzą ciemności. Wtedy grzesznik sprzymierza się z rządcami tych ciemności, z pierwiastkami duchowymi zła (Ef 6, 12), utrwala panowanie ciemności (Łk 22, 53). W tej przestrzeni każdy wysiłek, czyn, zamierzenie jest ogarnięte umiłowaniem ciemności, a przez to martwe, bezowocne (por. Ef 5, 11). Co prawda światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki (J 3, 19). Trwanie w tym królestwie rozprasza również całą przyszłość człowieka — nie wie bowiem, dokąd idzie (J 12, 35).