RZEKA CZŁOWIECZEJ NADZIEI Ku oceanowi wieczności - Jerzy Zieliński OCD

Page 1

Jerzy Zieliński OCD

rzeka człowieczej nadziei ku oceanowi wieczności

w serii w poszukiwaniu pełni

Wydawnictwo Karmelitów Bosych • Kraków 2016


© Copyright by Wydawnictwo Karmelitów Bosych Kraków 2016 KOREKTA Aleksandra Dawiec PROJEKT OKŁADKI Paweł Matyjewicz, Jerzy Zieliński OCD FOTOGRAFIA NA OKŁADCE © Elena Elisseeva | Dreamstime IMPRIMI POTEST Tadeusz Florek OCD, prowincjał Kraków, 4 marca 2016 r. nr 50/2016 Wydawnictwo Karmelitów Bosych 31-222 Kraków, ul. Z. Glogera 5 tel. 12-416-85-00, 12-416-85-01 fax 12-416-85-02 ZAPRASZAMY DO KSIĘGARNI INTERNETOWEJ www.wkb-krakow.pl www.karmel.pl e-mail: wydawnictwo@wkb.krakow.pl wydawnictwo@karmel.pl

ISBN 978-83-7604-389-0 Druk: EKODRUK. Kraków


Wstęp

Przyglądając się rzekom, szczególnie tym wielkim, zwykliśmy podziwiać drzemiącą w nich energię. Nim sięgną oceanów, masy wód przecinają skalne podłoża, wygładzają zbocza kanionów, porywają ze sobą kruche brzegi, huczą wodospadami, a rozlewając się spokojnie na równinach, niosą im życiodajny muł i wilgoć. Oprócz wymowy przyrodniczej i geograficznej rzeki mają dla nas znaczenie symboliczne. Na różny sposób porównujemy do nich ludzkie postawy oraz bieg życia. Woda w rzece może być płytka lub głęboka, mętna lub przezroczysta, leniwa lub bystra, płynąca szerokim lub wąskim korytem... Podobnie ludzkie serce. Mając na uwadze wartości, jakimi się karmi, można powiedzieć o nim, że jest płytkie lub głębokie. W zależności od charakteru rodzących się w jego głębi poczynań może być nazwane mętnym lub przejrzystym. W kwestii podejścia do codziennych obowiązków bywa leniwe lub ochocze. Skupione egoistycznie na sobie podążać będzie przez życie wąskim korytem. Gdy otworzy się na troskę o innych, rozszerzy swe horyzonty i zwiększy siłę oddziaływania.


Każdy człowiek bez wyjątku jest istotą wyczekującą, zdolną sięgać pragnieniami daleko poza siebie, bo został stworzony jako będący w drodze – in via – do swej pełni. Jego codzienność przypomina niespokojną rzekę oczekiwań, a te mogą być przyziemne lub wzniosłe, wybiegające poza ten świat lub ślepo w niego zapatrzone. Stąd jedna nadzieja nie jest równa innej. Naśladowcę Chrystusa można porównać do rzeki toczącej wody ewangelicznej nadziei, czyli oczekiwań zakotwiczonych w niebieskim Ojcu. Od Niego spodziewa się tego wszystkiego, co w swym Synu obiecał odnośnie życia doczesnego i wiecznego. Jest przecież Bogiem wiernym, a Jego słowo nigdy nie zwodzi, nie wprowadza w błąd. Motyw umiejscawiania ludzkich nadziei w Ojcu wyjaśnił Jezus służebnicy Bożej1 siostrze Leonii Nastał. W swym duchowym dzienniku zapisała: „Ojciec zapragnął przed wiekami, kiedy jeszcze człowiek nie istniał, mieć go w niebie, przy swym ojcowskim Sercu. Przewidziany był w myśli Bożej upadek człowieka, ale też przewidziane było zadośćuczynienie. Ojciec niebieski wybrał krzyż dla swego Syna, a Syn przyjął go ochotnie, bo Syn chce zawsze tego, co i Ojciec. Ojciec jest zatem pierwszą przyczyną sprawczą zbawienia ludzkości, jak jest pierwszą przyczyną stwórczą. Stworzenia dokonał 1

6

Służebnica Boża, sługa Boży – tytuły nadawane osobom, których procesy beatyfikacyjne zostały rozpoczęte.


Ojciec przez Słowo, przez które wszystko się stało, co się stało, a bez którego nic się nie stało. Zbawienia również dokonał Ojciec przez Słowo wcielone, tak jak dokonuje uświęcenia razem z Synem przez Ducha Świętego. O, jakże ludzkość powinna kochać Ojca przedwiecznego! Jak powinna prosić Jezusa, który z miłości stał się jej bratem, by wiódł wszystkich do Ojca! Każda dusza powinna z miłością i czcią najgłębszą robić znak krzyża świętego na sobie, a wymawiając pierwsze słowa: w imię Ojca, powinna pamiętać o dziękczynieniu Ojcu za zbawienie dokonane przez krzyż”2. Rzeka nadziei złożonych w ojcowskim Sercu jest bardzo konkretna. Ma własne źródła i długi, bogaty w różnorodność, bieg. Płynąc ku swemu przeznaczeniu, ku boskiemu oceanowi wieczności, napotyka rozliczne trudności. I chociaż w znacznej mierze decydują one o jej linii, to nigdy nie są w stanie zatrzymać jej wód. Warto więc zapytać o źródła nadziei: Gdzie wytryskują i jakie noszą nazwy? Trzeba też uświadomić sobie, jakie przeszkody stają na drodze jej nurtu i co wnoszą w finalny jej kształt.

2

W. Kluz OCD, Chcę być świętą. Służebnica Boża siostra Maria Leonia Nastał, służebniczka Najświętszej Maryi Panny 1903–1940, Stara Wieś 1993, s. 106.

7


Siła dwóch źródeł

Jezus rzekł do Samarytanki: «Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu». (J 4, 13–14)

Rzeki rozpoczynają bieg w niewielkich źródłach, często więcej niż w jednym. Nasza rodzima Wisła ma dwa potoki źródłowe, Białą i Czarną Wisełkę, wypływające z zachodnich stoków Baraniej Góry. Podobnie Nil, którego wody powstają z połączenia dwóch rzek: rwandyjskiej Nyawarongu i burundyjskiej Ruvuvu. Więcej niż jedno źródło ma w peruwiańskich Andach Amazonka, współzawodnicząca z Nilem o miano najdłuższej rzeki świata. Rzeka ewangelicznej nadziei także istnieje dzięki źródłom – jedno z nich to poznanie, a drugie to miłość. Gdy wypływające z nich strumyki zejdą się razem, tworzą życiodajną siłę zdolną pokonywać codzienne przeciwności. W pojedynkę jednak żadne

21


z nich nie zrodzi nadziei. Wiedza, której brakuje miłości, sprowadza przekleństwo. Tak stało się w przypadku duchowych przywódców Izraela. Jezus mówił do nich: „Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli” (Łk 11, 52). Miłość z kolei, która nie bada, co jest prawdziwym dobrem, lecz ślepo oddaje się wartościom płytkim i przemijającym, jest tragiczna. Żadnego z tych źródeł nie powołał do istnienia człowiek. Sam z siebie nie może ani poznawać, ani miłować. Te zdolności otrzymał w darze. Obydwa źródła umieściła w głębi jego duszy Najświętsza Trójca i nieustannie zasila je ze swego boskiego, niemożliwego do wyczerpania rezerwuaru. Nie przymusza jednak do picia tych wód. Rozumne stworzenie musi chcieć, musi schylić się i nabrać do ust. W tym wyraża się jego wolność, tak bardzo ceniona przez Stwórcę. Ze źródła poznania czerpać możesz ważne dla twego istnienia Boże prawdy: że jesteś dzieckiem Najświętszej Trójcy: „Ponieważ drogi jesteś w moich oczach, nabrałeś wartości i Ja cię miłuję, przeto daję ludzi za ciebie i narody za życie twoje. Nie lękaj się, bo jestem z tobą” (Iz 43, 4–5); że Jej miłość, która swą mocą powołała cię do życia, chce ciebie bezwarunkowo, bo nie jesteś dziełem przypadku: „Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też zachowałem dla ciebie łaskawość” (Jr 31, 3);

22


że życie obecne jest drogą ku wieczności, a nie miejscem, w którym zostaniesz na stałe: „Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną” (Mt 6, 19–20); że doczesność jest czasem próby: „Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania” (Mt 16, 27); że jesteś istotą wolną, która może przyjąć lub odrzucić miłość swego boskiego Rodzica: „Wtedy całe miasto wyszło na spotkanie Jezusa; a gdy Go ujrzeli, prosili, żeby odszedł z ich granic” (Mt 8, 34); że życia nie wolno spędzać w egoistyczny sposób, bo otrzymałeś je po to, by rozwijać się, pomagając innym: „Lecz Bóg rzekł do niego: Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował? Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem” (Łk 12, 20–21); że miłosierdzie wyświadczane bliźnim przy pomocy uczynku, słowa i modlitwy jest kluczem do wiecznego szczęścia: „Taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą” (Mt 7, 2); że nagroda i kara za sposób postępowania w tym życiu mają wymiar wieczny i nieodwracalny: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! (...) Idźcie precz ode Mnie, przeklęci,

23


w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!” (Mt 25, 34 i 41)... W skrócie – chodzi o sprawy twego zbawienia, zmartwychwstania, życia wiecznego, widzenia Boga i uczestnictwa w Jego boskiej naturze. Nadziei nie zrodzi samo intelektualne poznanie powyższych prawd i jeszcze wielu innych. Święty Jakub Apostoł napisał w swym liście: „Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz – lecz także i złe duchy wierzą i drżą” (Jk 2, 19). One jednak nie oczekują ani Boga, ani czegokolwiek, co od Niego pochodzi. Mają o Nim stosowną do swego stanu wiedzę, ale ta nie rodzi tęsknoty, lecz nienawiść i przerażenie. By nadzieja mogła się pojawić, potrzebna jest woda z drugiego źródła, czyli miłość. Innymi słowy, trzeba poznane prawdy ukochać, uczynić swoimi i pragnąć zdobyć to, co obiecują. Dopiero gdy przylgnie do nich serce, czyniąc z nich swój skarb, rzeka życia staje się nurtem ewangelicznej nadziei, „bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje” (Mt 6, 21). Gdy coś kochasz, dopiero wtedy zaczynasz za tym tęsknić i tego wyczekiwać. Chyba nikt lepiej od świętego Pawła z Tarsu nie scharakteryzował wiedzy pozbawionej odniesienia do miłości. Jego niezrównany hymn ukazuje dramat życia pełnego różnych umiejętności, ale jednocześnie wewnętrznie pustego: „Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym

24


się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał” (1 Kor 13, 1–3). Nadziei nie zrodzi także sama miłość, jeśli nie zatroszczy się o poznanie Bożej prawdy, o zdobycie tego, co naprawdę ją ubogaci i rozwinie. Inwestując płytko swe oczekiwania w sprawy tylko doczesne, skarleje i przeżyje dramat. Wskazywał na to Chrystus, gdy mówił o przeroście zainteresowania prawami tego świata kosztem głębszych i ponadczasowych wartości: „Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: «Deszcz idzie». I tak bywa. A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie: «Będzie upał». I bywa. Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie? I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne?” (Łk 12, 54–57). Przy innej okazji dodał: „Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?” (Mt 16, 26). Udzielając porad młodemu biskupowi Tymoteuszowi, święty Paweł Apostoł pisał do niego: „Przykładaj się do czytania, zachęcania, nauki. Nie zaniedbuj w sobie charyzmatu, który został ci dany

25


za sprawą proroctwa i przez nałożenie rąk kolegium prezbiterów. W tych rzeczach się ćwicz, cały im się oddaj, aby twój postęp widoczny był dla wszystkich. Uważaj na siebie i na naukę, trwaj w nich! To bowiem czyniąc i siebie samego zbawisz, i tych, którzy cię słuchają” (1 Tm 4, 13–16). Chociaż powyższe słowa odnoszą się do posługi kapłańskiej, to jednak zawarty w nich rdzeń pouczenia ma zastosowanie do wszystkich innych dróg życia, po których Chrystus prowadzi ludzi. W słowach Apostoła możesz więc usłyszeć: „Przykładaj się do czytania i nauki; nie zaniedbuj tego; ćwicz się w tych rzeczach; jeśli nurt twej nadziei wyrosłej z wiary i miłości będzie mocny, pomożesz słabnącym ludzkim nadziejom płynącym obok ciebie”. Poznając prawdy objawione przez Ojca i budując na nich z cierpliwą miłością, człowiek nadziei rozszerza swe spojrzenie i spodziewa się realizacji Bożych obietnic nie tylko dla siebie, ale także dla innych, bo i za tych, którzy żyją obok niego, jest odpowiedzialny. W duchowym dzienniku siostra Leonia Nastał zapisała następujące słowa Chrystusa: „Owocem naszego życia wespół ma być pozyskanie dla nieba całego zastępu dusz. Ja – Jezus Ukrzyżowany, wyniszczam się całkowicie dla dusz, aż do stania się chlebem – pokarmem. I ty masz się wyniszczać całkowicie dla mnie, a przeze mnie dla dusz. Im więcej mi dasz z siebie, tym więcej będę miał do rozdzielania pomiędzy dusze. Mojemu Kościołowi, który czerpie ze skarbów mojego Serca,

26


potrzeba także ofiar składanych przez jego dzieci, nie dlatego, by w Sercu moim było skarbów za mało, ale dlatego, że Ja chcę zaznaczyć moją żywotność w Kościele, w członkach mego Ciała Mistycznego. To, co one dają z siebie, dają w moje imię, dają przeze mnie i w zjednoczeniu ze mną, Ja to uważam za moją własność – moje z waszego czerpię i wam daję, daję Matce Kościołowi, by mogła obdzielać swoje dzieci”3. Zanim rzeka twej nadziei sięgnie wieczności Boga, płynie przez wiele lat doczesności. Jeśli nie chcesz, by wyschła, musisz sięgać regularnie do obydwu jej źródeł. W konkrecie chodzi o stały kontakt z Pismem Świętym, z książkami pomagającymi zgłębiać słowo Boże i tajniki duchowego rozwoju. Trzeba też prosić Chrystusa, by swą mocą strzegł w twym sercu ukochania prawdy i dobra, a przede wszystkim ukochania Najświętszej Trójcy. Jeśli żywa będzie twa miłość do Niej, wszystkie inne oczekiwania i spodziewania się znajdą właściwe miejsca w życiu. Z chwilą, gdy ustanie troska o poznawanie prawd dotyczących wiary, gdy zamilkną prośby o siły potrzebne do życia miłością, osłabieniu ulegnie relacja z boskim Rodzicem. Nadzieja zacznie robić się oziębła, aż wreszcie koryto jej rzeki zupełnie wyschnie. Wciąż pozostaną nadzieje i oczekiwania, lecz skoncentrowane wyłącznie na 3

Tamże, s. 142–143.

27


doczesności. Tkwiąc w tym, co teraz, nie mają odniesienia do przestrzeni sacrum, w której bytuje Najświętsza Trójca, nie przekładają się na wzrost ducha, nie wypełnia ich moc zdolna pociągnąć ku niebu innych ludzi. Gdy wysychają źródła, z powierzchni kontynentów znikają nawet potężne rzeki. Nie inaczej dzieje się z rzeką ewangelicznej nadziei.

28


to musi się stać


Spis treści

Wstęp . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5

Ludzie są jak rzeki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11 Siła dwóch źródeł To musi się stać

..............................

21

.................................

31

W obliczu wolnej woli . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 43 Tajemnica białego światła

......................

Przymioty Najświętszej Trójcy

................

69

.......................

81

..........................

91

Modlitwa prostej prośby Matka nadziei świętej

57


Polecamy serię wydawniczą o. Jerzego Zielińskiego OCD

W poszukiwaniu pełni

format: 12,5×19,5 cm, oprawa miękka cena 12,90 zł za książkę z serii


1. Przezwyciężyć kryzys • Spojrzenie z perspektywy wiary Zbiór konferencji na temat kryzysu, widzianego z perspektywy wiary, pomyślany został jako tygodniowe rekolekcje, które mogą być odprawione prywatnie. Ogniskują się wokół pytań: czym jest kryzys? dlaczego przychodzi? czy jest w nim jakaś nadzieja? jak go przeżywać? jak odkryć jego wartość? 2. Walka duchowa • Filary świątyni serca Serce człowieka jest świątynią Boga wspierającą się na ważnych dla jakości i mocy duchowego życia filarach: na pokorze, cierpliwości, czystym sercu, mądrym używaniu mowy, ewangelicznym przeżywaniu cierpienia. Konferencje, zamieszczone w tej książce, podejmują temat walki o zachowanie ewangelicznych postaw w duchowym wzrastaniu. 3. W kręgu Bożych tajemnic • Śmierć. Czyściec. Piekło. Niebo Tematem tego zbioru rozważań rekolekcyjnych jest odpowiedzialność za sposób przeżywania kolejnych chwil życia. Te rekolekcje mają prowadzić do poruszenia wrażliwości na to, że cokolwiek czynimy, ma swe odniesienie do wieczności. 4. Jak się modlić • Porady świętych Karmelu Książka zawiera wybór rozważań o modlitwie świętych i błogosławionych Karmelu: rady, wskazówki, a także przestrogi i opis zagrożeń, które czyhają na postępujących drogą życia wewnętrznego. 5. W szkole cierpienia • Trudne drogi do ważnych odkryć „Dlaczego Bóg dopuścił cierpienie?”. Wokół tego pytania ogniskują się rekolekcyjne rozważania o nieusuwalnie wpisanym w ludzką egzystencję cierpieniu, dając możliwość zobaczenia trudnych doświadczeń własnego życia w Bożej perspektywie. 6. Pomyłki w życiu duchowym • O ślepych zaułkach Gdy popadamy w duchowe tarapaty, trzeba konsultować się ze świętymi. Jako najlepsi uczniowie Jezusa są ekspertami. Historie świętych to przedziwne księgi, w których możemy czytać własne dzieje. Tak jak my, oni również pragnęli doskonale naśladować Chrystusa i całkowicie do Niego należeć. Możemy zobaczyć, że zdarzały się im te same pomyłki, które przytrafiają się nam.


7. Największe tajemnice duszy • Spotkanie z własnym wnętrzem Książka poświęcona jest najpiękniejszym i najważniejszym tajemnicom ludzkiej duszy, przynależącej do przestrzeni sacrum – boskiej, świętej i wzniosłej. Przed człowiekiem podejmującym swą życiową wędrówkę stoi wiele zadań. Bez wątpienia najważniejszym jest nabycie umiejętności życia do wewnątrz. 8. Prawa duchowego wzrastania • Dla serc szukających dojrzałości Książka ma za cel przybliżyć ci najważniejsze prawa decydujące o dojrzałości serca. Nie zostały one sformułowane przez jednego człowieka, lecz stanowią syntezę doświadczeń całych pokoleń świętych i błogosławionych, którzy budowali swe życie na fundamencie Chrystusa i Jego Matki. Znajomość tego, czym owe prawa skutkują w twojej codzienności, nie sprawi, że duchowe dorastanie w ogniu życiowych doświadczeń stanie się łatwiejsze. 9. Życie duchowe jest jak... • Mądrość ukryta w porównaniach Teksty mistyczne charakteryzują się wielkim bogactwem obrazów, poprzez które różni autorzy starali się przybliżyć prawa duchowego wzrostu. Chociaż każdy z nich wydaje się być inną historią, tak naprawdę wszystkie mówią o wyprawie w to samo miejsce – w głębię twej duszy. Za każdym razem jednak widzianej z innej perspektywy. 10. Serce Jezusa • Początek i przeznaczenie człowieka Ojcowie Kościoła porównywali Serce Jezusa do sekretnej księgi opowiadającej historię miłości Syna Bożego do ludzi. Jej stronice pozostawały zapieczętowane aż do chwili, gdy zostało przebite lancą rzymskiego setnika. Rana natomiast ujawniła ich sekretną treść. Są w tej księdze słowa przeznaczone dla całej wspólnoty wierzących. Są też i takie, które Jezus zarezerwował tylko dla ciebie. 11. Sposoby na świętość • Choć wiele dróg, to jeden cel Życie to przeplatanie się blasków dobra i cieni ludzkiej ułomności. Zarówno jedne, jak i drugie mają do odegrania właściwą sobie rolę. Ich kompozycja jest odrębna i charakterystyczna dla poszczególnych ludzi, stąd sposobów na świętość jest wiele. O nich właśnie mówi seria krótkich dziewiętnastowiecznych sentencji zatytułowanych Podróż do nieba, będących inspiracją dla tej książki.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.