Paweł SEROCKI, policjant z Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim okazał się najlepszym w woj. kujawskopomorskim w tegorocznym, organizowanym od kilku lat, konkursie na policjanta ruchu drogowego. Tym samym znalazł się w ogólnopolskim finale. Tytuł ten zdobył po raz drugi. Konkurs składał się z kilku części, m.in. testu na znajomość przepisów ruchu drogowego, kodeksu wykroczeń itp., trzeba było wykazać się umiejętnością jazdy motocyklem, kierowania ruchem drogowym i celnością w strzelaniu. (b)
Byli radni Przyjmujemy stanęli reklamy i ogłoszenia przed sądem
„Gazeta Aleksandrowska” jest chętnie czytana
Czytaj str. 3
Internetowe wydanie na www.kujawy.media.pl
Piękne przedszkole w Stawkach
W tym numerze 20 stron
Czytaj str. 13
tel. 600-15-68-05
Na jeziorze w Służewie pojawiło się wiele śniętych ryb. Jaka była tego przyczyna? Czytaj str. 15
MIESIĘCZNIK INFORMACYJNO-PUBLICYSTYCZNY czerwiec 2011 nr 51 (IV rok)
ISSN 1897-8908
CENA 0 zł
MIASTA: Aleksandrów Kujawski, Ciechocinek, Nieszawa GMINY: Aleksandrów Kuj., Bądkowo, Koneck, Raciążek, Waganiec, Zakrzewo
Mamy:
silosy
Nowe silosy Gminej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Konecku przyjmować będą rzepak i zboże zebrane podczas tegorocznych żniw
- Na spotkaniu zorganizowanym przez burmistrza z udziałem nie tylko radnych, ale także dyrektorów szkół i miejskiej biblioteki widać było wolę realizowania programu modernizacji budynku Miejskiego Centrum Kultury, ale stwierdzono, że należy zacząć od sali widowiskowej. Zobowiązano pana do przedstawienia kosztorysu takiej wersji, bo radni chcą wiedzieć, ile okrojony program będzie kosztował. Sprawa idzie chyba w dobrym kierunku? - Po raz kolejny Rada Miejska chce programu minimum, a ja od dawna powtarzam, i to powiedziałem zebranym, że remont sali widowiskowej będzie kosztował ponad 3 mln zł. Na tyle został swego czasu oszacowany. Nie ma więc sensu zlecać fachowcom wykonanie kosztorysu, bo na to by trzeba wydać kolejne tysiące. Jeśli ta kwota wydaje się za duża, to dajmy sobie spokój z gadaniem o remoncie i powtarzaniem tych samych pytań. - Przyzna pan, że trzy miliony w budżecie, kiedy na
puchar
Orkiestra OSP w Wagańcu zdobyła Grand Prix wojewódzkiego konkursu. W górze kapelmistrz Roman Organiściak
W czwartek, 23 czerwca odbywały się uroczystości Święta Bożego Ciała. Procesje wyszły z kościołów i zatrzymywały się przy czterech ołtarzach polowych, przy których czytane były fragmenty Ewangelii. W Polsce po raz pierwszy wprowadził tę uroczystość biskup Nankier w 1320 r. w diecezji krakowskiej.
wakacje
Rozpoczęły się upragnione wakacje. Dyrektor gimnazjum nr 1 w Aleksandrowie Kuj. Krzysztof Wdowczyk wręcza świadectwa najlepszym absolwentom
Rozmowa z Mariuszem TROJANOWSKIM, dyrektorem Miejskiego Centrum Kultury
Czas na nowe wyzwania wszystkie inwestycje przeznacza się rocznie milion to ogromny problem. - Ja nie mówię, że miasto ma te pieniądze. I nikt nie ma takich oczekiwań, bo pieniądze mają być pozyskane z zewnątrz. Ale na coś trzeba się zdecydować. W minionej kadencji mogliśmy otrzymać cztery miliony, dając od siebie milion, ale nie było zgody radnych. Teraz niemal wszyscy mówią, że miasto musi mieć salę widowiskową z prawdziwego zdarzenia, ale nic z tego nie wynika. W sali nie da się tylko pozalepiać dziury, pomalować ściany na kolorowo, postawić byle jaki sprzęt. Zresztą nikt takich inwestycji nie przyjmie. Remont samej sali to jedno, a stworzenie zaplecza przystającego do obecnych czasów, wyposażenie w krzesła, aparaturę nagłaśniającą - to drugie. Tych działań jednak nie można oddzielić.
- Na spotkaniu trochę się MCK-owi dostało. Dyrektorka „jedynki” twierdzi, że u niej robi się więcej, powielacie to co się w szkole normalnie dzieje. - W takim razie pozamykajmy w Polsce nie tylko wszystkie domy kultury, bo w szkołach jest kółko plastyczne, historyczne, klub sportowy, organizowane są konkursy dla uczniów. Niech dzieci tam spędzają w szkole cały dzień, czy chcą, czy nie. Ci, którzy tak krytykują MCK niech powiedzą, ilu uczniów z danej szkoły bierze udział w konkursach miejskich i ponadlokalnych, jakie tam zajmują miejsca, co uczniowie robią w wolnym czasie. Chętnie bym dowiedział się, dlaczego na I Bieg Grzymały – imprezę współorganizowaną przez burmistrza przyszły tylko przedszkolaki z paniami, nie było masowego biegania uczniów, choć był
to Dzień Dziecka. Ale dość, bo wpędza mnie pan w inny temat dyskusji i mógłbym być dla niektórych za powiedzenie prawdy niemiły. - Nie ma pan tak po prostu dość? - Niektórym wydaje się, że przez ostatnie cztery lata walczyłem o swój osobisty interes. Ale to nieprawda. Nie siedziałem cicho, nic nie robiąc i tylko zadając pytanie, jak jedna z dyrektorek: co pan panie burmistrzu zrobił. Zaangażowałem wszystkie swoje siły, aby powstał projekt modernizacji i rozbudowy domu kultury z prawdziwego zdarzenia, aby mogły z tej placówki korzystać pokolenia. Co istotne złożyłem wniosek o dofiansnowanie unijne, ale musiałem go wycofać z braku decyzji rady. Tymczasem ciągle słyszę, że jako jedyna placówka w Aleksandrowie Kuj. musi
oszczędzać, jakby od domu kultury zależał los całego miasta. Jak MCK zlikwiduje się lub zostawi w nim dwóch pracowników do pilnowania budynku - to będziemy mieli wszystkie obiekty użyteczności publicznej, łącznie z dworcem i stadionem, wyremontowane, będą nowe nawierzchnie ulic, wszędzie powstanie kanalizacja. - Przebija przez pana sarkazm. - A pan by się czuł lepiej na moim miejscu, kiedy MCK nadal traktowany jest jako chłopiec do bicia? Po ostatnim spotkaniu znalazłem się na rozdrożu. Z jednej strony chciałbym realizować wizję stworzenia zakątka miasta nowoczesnego, z drugiej strony straciłem wiarę, że radni podejmą stosowną konkretną decyzję w formie uchwały, aby sfinalizować zadanie. W tej sytuacji na poważnie
rozważam, czy nie zakończyć tego etapu życia. Nie jestem w sytuacji człowieka bez wyjścia. Mam odpowiednie kwalifikacje, aby zająć się czymś innym i podjąć nowe wyzwania. - Pana odejście w tej sytuacji odczytane byłoby jako dezercja. Placówka jest zadłużona... - Ależ skąd! Długi to owszem, i to ogromne mieliśmy, ale dwa lata temu i do wyborów w ubiegłym roku. Konsekwentnie realizowany w tym roku program spowodował, że spłaciliśmy wszystkie zobowiązania, ludziom wypłacamy należne wynagrodzenia. Prowadzimy w pełnym zakresie statutową działalność. Trzeba jedynie wyremontować kocioł, co może kosztować 25 tys. zł. Na półce leży gotowy projekt techniczny, aby można było remont sali widowiskowej i całego budynku doprowadzić do końca. Czy to nie jest komfortowa sytuacja, aby przekazać kierowanie jednostki następcy? Rozmawiał: Stanisław Białowąs