Najlepsza reklama w „Gazecie Ciechocińskiej”. Tel. 608-45-56-58, 600-15-68-05, 794-22-44-30 Zapraszamy do czytania „Gazety Ciechocińskiej” w wersji elektronicznej. Strona internetowa: www.kujawy.media.pl I N F O R M A C Y J N O - P U B L I C Y S T Y C Z N E
CIECHOCIŃSKA CIECHOCINEK
ISSN 2083-7054
reklama
www.kujawy.media.pl
P I S M O
luty 2013, nr 24 (II rok) 0 zł
TARYFY NA DOSTARCZANĄ WODĘ I ODPROWADZANE ŚCIEKI
Znowu drożej o kilka procent Teraz indywidualni odbiorcy wody płacą 3,08 zł za metr sześcienny wody. Od 1 kwietnia tego roku będą płacili 3,27 zł. W tym przypadku wzrost taryfy wynosi 6,17 procenta. Indywidualne gospodarstwa domowe więcej też zapłacą za każdy metr sześcienny odprowadzanych ścieków. Na razie to kwota 3,74 zł. Proponowana na rok 2013 przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji cena wynosi 3,93 zł. To wzrost więc o 4,8 procenta. Więcej za wodę i ścieki – choć podwyżka nie będzie w procentach aż tak wysoka, jak w przypadku odbiorców indywidualnych – zapłacą również pozostali klienci (firmy, przedsiębiorstwa, sanatoria itd.). Obecnie dla nich cena za metr sześcienny wody wynosi 3,13 zł. Zapłacą – 3,32 zł, czyli więcej o 6,07 procenta. W przypadku ścieków obecna opłata to 3,77 zł, która od 1 kwietnia została skalkulowana na poziomie 3,94 zł. Cena urośnie więc o 4,51 procenta. O ile więc pozostali odbiorcy globalnie będą płacili za wodę i ścieki więcej niż indywidualne gospodarstwa
Fot. Mariusz Strzelecki
W tym roku opłaty za wodę i odprowadzane do kanalizacji ścieki pójdą w górę. Procentowo podwyżka jest wyższa dla indywidualnych klientów ciechocińskiego przedsiębiorstwa wodociągowego.
Część radnych nie powiedziała ani tak, ani nie dla nowej taryfy cenowej domowe, o tyle jeśli chodzi o procent podwyżki, indywidualni bardziej ją odczują. W tym roku MPWiK zaplanowało jedynie nieznaczny wzrost ceny odprowadzanej przez podmioty gospodarcze w Ciechocinku solanki. Podwyżka została skalkulowana grubo poniżej stopnia inflacji i wyniesie 2,58 procenta. Obecnie ta opłata wynosi 10,08 zł. Od kwietnia będzie wynosiła 10,34 zł. Do wszystkich cen należy doliczyć 8 procent podatku VAT. Dyskusje o podwyżce Sesję, podczas której rada miała zatwierdzić taryfę dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków w Ciechocinku, zaplanowano 25 lutego. Choć radni mają nikły wpływ na ceny wody i ścieków lub
na to czy proponowane taryfy wejdą w życie, gorące dyskusje na temat podwyżki prowadzono w komisjach rady tydzień przed spotkaniem. - Czy podwyżka, jeśli chodzi o gospodarstwa domowe, musi być tak wysoka? – pytała Maria Wilewska-Kołomyjec, przewodnicząca komisji komunalnej RM. – Czy nie może być o stopień inflacji, czyli cztery procent? - Podwyżka związana jest m.in. z zakupem hurtowym wody. A ten od sierpnia wzrósł dla spółki o 10,4 procent i od sierpnia tego roku spodziewamy się takiej samej podwyżki – odpowiedziała Wanda Buchalska, prezes zarządu MPWiK w Ciechocinku. – A prawie pięćdziesiąt procent wody musimy kupić. Staramy się ten procent zmniejszać przez to, że wiercimy i podłączamy
nowe studnie. Chcemy, żeby ta relacja wynosiła czterdzieści procent kupionej na sześćdziesiąt własnej. Kolejny powód podwyżki to malejąca z roku na rok sprzedaż wody i ścieków. - Powiem co się dzieje ze ściekami w gospodarstwach domowych. Przepisy pozwoliły na zakładanie wodomierzy na wodę używaną do podlewania. Mamy tam przeszło 600 wodomierzy założonych – tłumaczyła prezes Buchalska. – I to spowodowało w zeszłym roku zmniejszenie o 18 tysięcy 500 metrów sześciennych ścieków z podlewania. Nie wiem, co się dzieje! Podejrzewamy, że ta woda nie idzie tylko na podlewanie, ale następuje przekierowanie, na przykład do łazienki do prania. Stwierdziliśmy takie przypadki. W
gospodarstwach domowych to jest czysta matematyka. Koszty działalności dzieli się przez ilość sprzedanej wody, którą się planuje dla gospodarstw domowych i pozostałych. Nie wiem, czy uzyskamy taką sprzedaż. Możemy wody sprzedać mniej. - Ale czy nie jest zasadne, żeby szukać nowych źródeł, żeby zniwelować te czterdzieści procent kupowanej wody, po to, by uniezależnić się od gminy Aleksandrów. Bo w końcu wyjdzie na to, że mieszkańcy będą płacić bajońskie sumy. I zawsze my będziemy się tłumaczyć tym, że musimy kupować wodę – zastanawiał się radny Jerzy Draheim. – Tym bardziej, że zapotrzebowanie na wodę spada, bo ludzie zaczynają oszczędzać. - Poza tym coraz mniej ludzi jest w Ciechocinku – stwierdziła prezes Wodociągów. - Odeszły nam tereny Raciążka. Wychodzi nam średnio trzy metry sześcienne zużytej wody na osobę. To coraz mniej. Mieszkańcy oszczędzają na zużyciu. - Sprzedaż spada i nagle się okaże, że spółka „Algawa” z gminy Aleksandrów chcąc wyrównać swoje dochody, będzie to wyrównywać ceną – prorokował radny Draheim. - Dziś płacimy im dziewięć procent marży zysku w cenie hurtowej. A my jeszcze nigdy tej marży w cenie nie kalkulowaliśmy – mówiła W. Buchalska.
- Tylko problem polega na tym, że mieszkańcy nie powiedzą, że Aleksandrów nam dyktuje cenę, tylko, że rada i pani prezes ją ustaliła, i Wodociągi podwyższyły koszty wody i ścieków – kontynuował radny Draheim. Oszczędzamy solankę A jak wygląda sytuacja ze ściekami solankowymi? Jest ich mniej czy więcej? - Ilość odprowadzanej solanki w tym roku skalkulowaliśmy na poziomie roku ubiegłego – tłumaczyła Wanda Buchalska. – Natomiast na przykład w Przedsiębiorstwie Uzdrowisko Ciechocinek ilość odprowadzanej solanki zmalała. W pozostałych odnotowaliśmy wzrost. - No, bo oszczędzamy – stwierdził J. Draheim. - Poza tym coraz więcej jest urządzeń, gdzie solanka jest w zamkniętym obiegu – zapewniła przewodnicząca Wilewska-Kołomyjec. I choć to była czysta formalność podczas sesji pod koniec lutego dziewięciu radnych głosowało za podjęciem uchwały, cztery osoby wstrzymały się od głosu, jedna nie głosowała wcale, jedna była nieobecna na sesji. Nowa taryfa na wodę i ścieki w Ciechocinku wejdzie w życie od 1 kwietnia. Mariusz Strzelecki
Według prawa po ścieżce rowerowej nie można w ogóle jeździć, bo to wciąż plac budowy
Trasa nadal nie jest odebrana W styczniu podczas posiedzenia komisji komunalnej rady miasta doszło do spotkania z przewodniczącym zarządu Związku Gmin Ziemi Kujawskiej. Rozmawiano o współpracy Związku z gminą Ciechocinek. Szeroko poruszono między innymi temat ścieżek rowerowych i piętrzących się wokół tej inwestycji problemów. Obecnie ZGZK zajmuje się dwiema sprawami – budową ścieżek ro-
werowych oraz dalszym istnieniem międzygminnego składowiska odpadów w Służewie, w kontekście rozwoju spółki „Ekoskład”. - Jak wiadomo budowa ścieżek rowerowych została źle przygotowana i teraz to powoduje problemy – mówił Ryszard Borowski, przewodniczący zarządu ZGZK. – Podczas budowy wychodzi wiele nieprawidłowości, które powstały
na etapie projektowania, składania wniosku. Cała gama błędów została zawarta w raporcie z kontroli zespołu Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu. Związek sam wystąpił o przeprowadzenie takiej kontroli. - Tam jest zapis, który mówi o tym, że według stanu rzeczy jaki istniał w czasie kontroli, ta inwestycja w ogóle w 2011 roku nie
powinna się rozpocząć – stwierdził Borowski. – O wielu nieprawidłowościach dowiadywaliśmy się podczas realizacji. I z perspektywy realizacji tej inwestycji, muszę stwierdzić, że Ciechocinek na etapie przygotowania do niej chyba się najrzetelniej wywiązał spośród wszystkich gmin. A byliśmy z burmistrzem w ostrym sporze, pod różnymi względami nie mogliśmy się zgodzić.
- Ale miałem wówczas rację? – pytał burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Tak – potwierdził Borowski. - Mieliśmy odmienne stanowiska do tego jak podejść do wykonanych robót, jak ocenić ich jakość. Nie było między nami takiego sporu, że mielibyśmy się na siebie gniewać – zapewnił przewodniczącego Związku burmistrz Dzierżewicz. Dokończenie na str. 6