Gazeta ciechocinska 58 2015

Page 1

I N F O R M A C Y J N O - P U B L I C Y S T Y C Z N E

CIECHOCIŃSKA

W NUMERZE

30 lat Miejskiego Centrum Kultury Czytaj na str. 4

Nowa stawka opłaty uzdrowiskowej

Czytaj na str. 11

Ciechocinek okiem kuracjusza i dziennikarza...

Czytaj na str. 15

Ciągle bez wyroku

Czytaj na str. 16

CIECHOCINEK

grudzień 2015, nr 58 (IV rok) 0 zł

PRAWO. Burmistrz miał obowiązek jak najszybszego wydania decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego między tężniami

Przewlekanie decyzji Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę kasacyjną burmistrza Ciechocinka Leszka Dzierżewicza od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy w sprawie skargi spółki Termy Ciechocinek na przewlekłe postępowanie burmistrza dotyczące procesu wydania decyzji o ustalenie lokalizacji inwestycji celu publicznego dla inwestycji między tężniami. O co chodzi? Wyrokiem z 1 października 2014 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy, po rozpoznaniu skargi Termy Ciechocinek

stwierdził przewlekłe prowadzenie postępowania przez burmistrza Ciechocinka w sprawie wydania decyzji o ustalenie lokalizacji inwestycji celu publicznego. Jednocześnie sąd pierwszej instancji stwierdził, że takie prowadzenie postępowania przez ciechociński magistrat nie miało charakteru rażącego naruszenia prawa i odrzucił skargę spółki w pozostałej części oraz zasądził od burmistrza na rzecz Term zwrot kosztów postępowania. W uzasadnieniu wyroku bydgoski sąd wyjaśnił, że spółka 17 kwietnia 2013 roku,

Świąteczno - noworoczna promocja kolekcji dywanów do minus 30 procent

złożyła do burmistrza Ciechocinka wniosek o wydanie decyzji o ustaleniu lokalizacji celu publicznego dla projektu rewitalizacji m.in. zabytkowego kompleksu basenów leczniczych i rehabiIitacyjnych termaIno-solankowych uzdrowiskowych zamkniętych i otwartych, wraz z renowacją i rozbudową budynków zabytkowych, uzupełnionych o niezbędne obiekty mieszczące zespoły gabinetów lekarskich i zabiegowych, wraz z pokojami noclegowymi i restauracją. Projekt decyzji został uzgodniony postanowieniami z 27 sierpnia 2013 r. przez dyrekto-

ra okręgowego Urzędu Górniczego w Poznaniu, 5 sierpnia 2013 r. przez Ministra Zdrowia oraz 13 września 2013 r. przez Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Burmistrz Ciechocinka dopiero 17 października 2013 roku dokonał obwieszczenia o wydanych postanowieniach, jednak do dnia wniesienia skargi nie podjął działań zmierzających do wydania decyzji zgodnej z treścią złożonego wniosku lub odmawiającej uwzględnienia żądania.

Dokończenie na str. 14

Jani Interntional. Praca dla opiekunek w Niemczech, legalnie, Tel. 725-248-935

www.opiekunki-24h.pl

POŻYCZKA ZA DARMO tel. 511-044-117

KRYMINALNE. Przy aleksandrowskim szpitalu przechodzeń znalazł płód

Makabryczne odkrycie

W niedzielę 6 grudnia policjanci aleksandrowskiej komendy przedstawili zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa utraty życia dziecka 30-letniej mieszkance Ciechocinka. W sobotę - 5 grudnia rano przed Szpitalem Powiatowym w Aleksandrowie Kujawskim przy ulicy Słowackiego przypadkowa osoba znalazła martwy płód. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, iż płód miał około 16 tygodni. Funkcjonariusze szybko ustalili, że matką jest 30-letnia mieszkanka Ciepromocja

promocja

10 stycznia 2016 roku finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

ogłoszenie

ISSN 2083-7054

promocja

www.kujawy.media.pl

P I S M O

chocinka. Kobieta od piątku przebywała w szpitalu w stanie nietrzeźwości. Miała 1,8 promila alkoholu w organizmie. Wypisała się na własne życzenie. Po wyjściu ze szpitala poroniła, a płód pozostawiła pod drzewem. 6 grudnia 30-latka została doprowadzona do komendy powiatowej policji i przesłuchana. Policjanci przedstawili kobiecie zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa utraty życia dziecka. Info. (KPP)


CIECHOCIŃSKA I 2 I GAZETA nr 58, grudzień 2015

promocja

promocja

Aktualności

www.kujawy.media.pl


www.kujawy.media.pl

Zdrowie

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 58, grudzień 2015

3

Z ŁUKASZEM DRANIEWICZEM, właścicielem sklepu zielarsko-medycznego „Moc Natury”, rozmawia M. Strzelecki

Wigilijny stół z naturą

- Jakie produkty cieszyły się największym zainteresowaniem klientów w tym roku? - Podobnie jak rok wcześniej niezmienną popularnością cieszy się czystek. Zioło to stało się znane na świecie i w Polsce za sprawą swoich prozdrowotnych właściwości.

uprawy, potrafiły wyczuć pozytywną różnicę. Tak samo osoby starsze, które kiedyś - nim chemia w żywności stała się powszechna - jadły czysto naturalne produkty, potrafią docenić jakość produktów ekologicznych. - A które produkty z upraw ekologicznych, bez chemii, można kupić w twoim sklepie? - Jest ich mnóstwo. Praktycznie wszystkie, prócz produktów wymagających przechowywania w warunkach chłodniczych, choćby ogromny wybór orzechów, kasz różnych rodzajów, suszów owocowych, płatków, bakalii.

- A co to za właściwości? - Czystek jest silnym polifenolem, czyli wzmacnia układ odpornościowy oraganizmu oraz sprzyja wydalaniu wolnych rodników, które są źródłem wielu problemów zdrowotnych na przykład raka. Między innymi regularnie pijąc herbaty z czystka zmniejszamy zagrożenie związane z pojawieniem się zmian rakowych w organizmie. Ale główną rolą czystka jest stymulowanie układu odpornościowego i wzmacnianie go. - I tak jak dotychczas, czystek w różnej postaci, można kupić w sklepie „Moc Natury”? - Oczywiście. W różnych gramaturach. Ekologiczny. W różnych korzystnych cenach. Jest nawet dostępny syrop z czystka.

promocja

- Co jeszcze interesowało klientów twojego sklepu? - Niezmiennie od sześciu lat - bo tak długo istnieje już sklep „Moc Natury” w Ciechocinku - wielkim zainteresowaniem cieszy się ostropest, czyli oset górski. To naturalne źródło sylimaryna. To właśnie z ostropestu robi się sylimarol, który można kupić w aptece. A po co połykać tabletki,

Łukasz Draniewicz, właściciel sklepu „Moc Natury” w Ciechocinku przetworzone, skoro można zażywać naturalne, mielone, ziarno ostropestu, które leczniczo i regenerująco działa na wątrobę. Ostropest zalecany jest w sytuacji, gdy wątroba jest wystawiona na niekorzystne działanie, na przykład podczas stosowania kuracji lekarstwami, które powodują jej uszkodzenie. Ostropest sprawdza się też w okresach świąt - na przykład Świąt Bożego Narodzenia, gdy więcej jemy. Zapobiega przejedzeniu i wspomaga trawienie pokarmów.

- Dlaczego Polacy tak chętnie kupują produkty naturalne? Myślisz, że to wynika z coraz większej w ludziach świadomości jedzenia produktów bez powszechnej obecnie chemii spożywczej? - Myślę, że ludzie coraz bardziej doceniają produkty z ekologicznych upraw. Na przykład wśród moich klientów są osoby, które całe swoje życie jadły produkty nieekologiczne, z chemią, a gdy spróbowały na przykład kaszy gryczanej z ekologicznej

- Działalność sklepu „Moc Natury” jednak większości osób kojarzy się z różnymi ziołami. Policzyłeś kiedyś, ile gatunków ziół można tu kupić? Bo to chyba - gdy spojrzeć na półki - przekrój roślin z całego świata? - Wszystkich produktów jest około trzech tysięcy i większość z nich opiera swój skład właśnie na ziołach. A takich ziół typowo do zalania wrzątkiem jest pewnie blisko setki gatunków. Niektóre działają na różne schorzenia, niektóre mają podobne działanie, inne działają w połączeniu ze sobą. Zioła można stosować na większość znanych - powszechnych dolegliwości. Mogą być doskonałym uzupełnieniem i wsparciem w procesie leczenia ordynowanego przez lekarzy. Sprawdzają się również znakomicie w profilaktyce, na przykład

podczas jesiennych, zimowych czy wiosennych okresów infekcji wirusowych. - A jeśli chodzi o egzotykę, to chyba tylko w sklepie „Moc Natury” w całym Ciechocinku można kupić prawdziwą pochodzącą z Ameryki Południowej herbatę yerba mate? - Yerba mate jest doskonałą alternatywą dla zwykłych herbat i kawy. Napar przypomina herbatę, ale działa jak kawa bez jej ubocznych skutków. Dostarcza wielu minerałów i witamin. Na przykład kiedyś marynarze pili dużo yerba mate, żeby uniknąć szkorbutu. Świetnie działa na układ trawienia. Nawet papież Franciszek zachęca do picia yerby. Na koniec chciałbym życzyć wszystkim zdrowych, wesołych Świąt Bożego Narodzenia, bogatego Mikołaja oraz mile spędzonego w gronie przyjaciół i rodziny Sylwestra. Tekst i fot. (strz) * * *Sklep Zielarsko-Medyczny „Moc Natury” znajduje się przy ulicy Broniewskiego 3/1/2 w Ciechocinku (naprzeciw księgarni, w pobliżu kina „Zdrój”, 50 metrów od Teatru Letniego w stronę targowiska). Telefon: 792 372 823. E-mail: moc.natury@o2.pl


CIECHOCIŃSKA I 4 I GAZETA nr 58, grudzień 2015

Kultura

www.kujawy.media.pl

KULTURA. Jubileusz ciechocińskiego MCK

To już trzydzieści lat W grudniu Miejskie Centrum Kultury w Ciechocinku obchodziło jubileusz 30-lecia istnienia. Nie zabrakło kwiatów i życzeń. Obchody jubileuszu odbyły się w sali kinowej MCK. Nie bez powodu właśnie w tym miejscu. Organizatorzy bowiem zamiast nudnej prelekcji na temat historii placówki przygotowali profesjonalny film dokumentalny opowiadający o dziejach domu kultury, obecnej działalności, ludziach pracujących na co dzień w placówce i funkcjonujących w tym miejscu sekcjach zainteresowań. Istotnym punktem programu było spotkanie z autorem powieści „Excentrycy” Włodzimierzem Kowalewskim. Zaproszeni goście mieli też okazję - należy zaznaczyć, że przed oficjalną premierą obejrzeć film na podstawie powieści „Excentrycy”. Jego akcja po części toczy się w Ciechocinku. Jednak to nie wszystko. Na scenie wystąpili młodzi artyści z MCK: Małgorzata Gołębiewska i Michał Małecki. W tle leciał jeden z najnowszych utworów Zdrowej Wody „Ciechociński blues” z płyty, która niebawem zostanie przez zespół wydana. Oczywiście nie zabrakło kwiatów i życzeń składanych na ręce dyrektor MCK Barbary Kawczyńskiej. A oto odrobina historii. W 1985 roku powstał Miejski Dom Kultury. W 1989 roku MDK ulokowano w odbudowanym pensjonacie „Kościuszko” przy ul. Raczyńskich, następnie połączono z biblioteką, tworząc Miejskie Centrum Kultury. MCK wędrowało dalej. Kolejną lokalizacją był dawny dom partii przy ul. Mickiewicza. W roku 2012 gmina zmodernizowała kino „Zdrój”, gdzie przeniesiono obie placówki, ponownie rozdzielając je. Dziś MCK Ciechocinek to prężnie działające centrum kultury. Między innymi to właśnie tutaj od 1991 roku prof. Paweł Lewandowski-Palle prowadzi potężną w kwestii dorobku artystycznego Pracownię Rysunku i Malarstwa, obecnie im. Adama Małysza. W MCK prowadzone są przez Sławomira Małeckiego warsztaty wokalne. Muzyk Zdrowej Wody jest także opiekunem grupy wokalnej Hippo.

Od lewej Barbara Kawczyńska, dyr. MCK oraz Mariola Różańska, dyr. miejskiej biblioteki Krzysztof Toczko „Partyzant” uczy młodych muzyków gry na gitarze. Kamila Marczak szkoli młodych adeptów tańca disco-dance i hip-hop, zdobywając w ostatnich miesiącach nagrody również podczas zagranicznych konkursów. Karolina Jasińska wprowadza młodych ciechocinian w świat teatru i aktorstwa. Dumą MCK jest obecnie kino cyfrowe „Zdrój”. W roku 2012 publiczność obejrzała 85 seansów. W roku 2015 zrealizowano już ponad 230 pokazów filmowych, które obejrzało przeszło 16 tysięcy widzów. MCK to również seria imprez kulturalnych od najstarszej począwszy, czyli Spotkań z Folklorem Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej. To też Ogólnopolskie Spotkania Teatralne - od 1998 roku na scenie wystawiono 66 spektakli od komedii po dramaty. MCK to także rocznie kilkadziesiąt koncertów i występów młodzieży, przeglądów i konkursów. Od początku w MCK co roku działa też sztab WOŚP. I tak naprawdę to tylko niektóre z odsłon Jubilata. Tekst i fot. (strz)

INTERPELACJE. Strategia Rozwoju Lokalnego

Coś także dla seniorów - W październiku i listopadzie tego roku była uzgadniana strategia lokalnego rozwoju. Chciałem zapytać, jakie są propozycje ze strony gminy miejskiej Ciechocinek? - pytał radny Marcin Strych.

tywnych miejsc wypoczynku dla dzieci i młodzieży, placów zabaw, może mini muzeum historii ziemi. Miasto zaproponowało też zadanie pn. budowa amfiteatru z krytym zadaszeniem.

- Co wstępnie proponujemy dla projektu Stowarzyszenia „Partnerstwo dla Ziemi Kujawskiej” pod nazwą Strategia Rozwoju Lokalnego? W ramach infrastruktury drogowej - budowę szlaków rowerowych na koronie wałów przeciwpowodziowych oraz budowę ścieżek rowerowych łącznie z wypożyczalnią rowerów, czyli popularnym „peronem” odpowiadał burmistrz Ciechocinka Leszek Dzierżewicz. Druga z propozycji to budowa interak-

Kolejny blok zadań to promocja wydarzeń kulturalnych, sportowych i rekreacyjnych. Miasto proponuje też działania skierowane na potrzeby osób starszych - przeznaczenie części pieniędzy na budowę Domu Dziennego Pobytu, organizację zajęć dla osób, które będą chciały skorzystać z takiego obiektu, ewentualnie, gdyby była taka potrzeba, zapewnienie dowozu takich osób do Domu Dziennego Pobytu. (strz)


www.kujawy.media.pl

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

Inwestycje

nr 58, grudzień 2015

5

INTERPELACJE. Pytania w sprawie dalszych losów prywatnej inwestycji między ciechocińskimi tężniami

Dwa hotele to przesada?

- Czy od ostatniej sesji rady miejskiej wpłynęły jakieś pisma lub prowadzone były rozmowy na temat basenu termalno-solankowego w Ciechocinku? - pytał radny Marcin Strych. - Odbyliśmy jedno spotkanie w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu oraz jedno spotkanie z udziałem właścicieli tej nieruchomości w ciechocińskim urzędzie - odpowiadał burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Przekazane zostały oczekiwania firmy Termy Ciechocinek, polegające na tym, że byliby gotowi wyodrębnić z działki między tężniami obszar między tężnią nr 2 a plażą zachowując ten teren dla siebie. Tam miałby powstać hotel. Natomiast pozostały grunt przekazaliby do dyspozycji samorządu wojewódzkiego. W zamian za to oczekiwaliby, aby samorząd województwa w ramach rekompensaty przekazał im obszar ze stadionem, czyli około czterech hektarów gruntu wraz z planem gwarantującym możliwość wybudowania kolejnego hotelu. Burmistrz zapewnił, że w tym

punkcie plan ten napotyka na dość poważne przeszkody. Z inicjatywy marszałka w Bydgoszczy odbyło się kolejne spotkanie między innymi z udziałem przedstawicieli ochrony środowiska, urzędu konserwatorskiego. Działki nie da się podzielić? - Muszę powiedzieć, że stanowisko wojewódzkiego konserwatora zabytków stawia pod znakiem zapytania możliwość spełnienia warunku, mówiącego o podziale geodezyjnym i wyodrębnieniu z jednej dużej działki z basenem - dwóch mniejszych - mówił burmistrz. - Sens wypowiedzi Sambora Gawińskiego, konserwatora wojewódzkiego, był taki, że grunty w tym obszarze wpisane są do rejestru zabytków, czyli są zabytkiem, a nie dopuszcza się do dzielenia zabytków. - A jakie jest pana zdanie? Czy budowa kolejnego hotelu w strefie między tężniami jest dobrym pomysłem? - pytał radny Paweł Kanaś. - Osobiście uważam, że budowa między tężniami dwóch hoteli,

Nieczynny basen termalno-solankowy między tężniami byłaby ze wszech miar niekorzystna. Mój pomysł sprowadzał się do zupełnie innego rozwiązania, że zamiar budowy hotelu na działce z basenem stałby się bezprzedmiotowy, a ewentualna budowa takiego obiektu zostałaby zlokalizowana na terenie obecnego stadionu. Tak sobie to wyobrażałem. Życie

KRYMINALNE. Napadli na stację paliw

Rozbój z finałem w sianie

Trzy miesiące spędzi w areszcie trzech mężczyzn, którzy w sobotę rano (12 grudnia) napadli na jedną ze stację paliw w gminie Zakrzewo. Ich łupem padły pieniądze w wysokości 400 zł oraz papierosy. W sobotę około godziny 6.00 do jednej ze stacji paliw na terenie gminy Zakrzewo wtargnęło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Grożąc pracownikowi stacji nożem i drewnianym kijem zażądali wydania pieniędzy oraz papierosów. Trzeci z mężczyzn

czekał na swoich kompanów w samochodzie pod stacją. Kiedy sprawcy wybiegali z łupem ze stacji podjechał pod nią przypadkowy mężczyzna. Napastnicy w panice zaczęli uciekać. Ich kolega, czekający na kompanów, również odjechał. Mężczyzna, który znalazł się na stacji tuż po napadzie wsiadł do swojego auta i pojechał za uciekającymi pieszo napastnikami. Jeden z nich schował się w… stogu siana, po drodze gubiąc skradzione w trakcie napadu papierosy. W tym czasie pracownik stacji

wezwał już policję. Policjanci przejęli ujętego chwilę wcześniej napastnika. Podjęte natychmiast czynności operacyjne kryminalnych przyczyniły się do ustalenia i zatrzymania kolejnych dwóch sprawców. Okazali się nimi mieszkańcy naszego powiatu. Najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Część skradzionych przedmiotów zostało odzyskanych. Za dokonanie rozboju grozi mu kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Oprac. (strz)

promocja

to weryfikuje - stwierdził burmistrz. Wygląda na pat - W tej chwili sytuacja wygląda patowo. Obszar z basenem nie jest własnością gminy, nie jest jego właścicielem urząd marszałkowski i jesteśmy zdani na warunki, jakie

podyktuje nam spółka zarządzającą tym terenem - komentował radny Marcin Strych. - Dlatego rozwiązaniem może być budowa basenu na terenie pozyskanym od agencji nieruchomości rolnych przy ulicy Warzelnianej - zapewnił burmistrz. Tekst i fot. (strz)


6

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 58, grudzień 2015

Uzdrowisko

www.kujawy.media.pl

INFRASTRUKTURA. Rada zajmowała się planami zagospodarowania przestrzennego Ciechocinka

Zielone światło dla „Północnego”

30 listopada podczas sesji Rady Miasta w Ciechocinku podjęto uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla części podobszaru zwanego „Centralnym”, który został wyodrębniony ze strefy uzdrowiskowej „A”. - Co z planem dla podobszaru „Północnego”? - pytają w klinice „Pod Tężniami”... Kilkanaście dni później - 18 grudnia - plan dla podobszaru „Północnego” ponownie trafił pod obrady rady i został przyjęty. Podobszar „Centralny” rozgraniczają ulice Traugutta, Konopnickiej, Sosnowa, Armii Krajowej. Uchwała została zaakceptowana jednogłośnie. Tymczasem na przyjęcie już opracowanego planu zagospodarowania nadal bezskutecznie czekali właściciele sanatoriów i szpitali na terenie tak zwanego obszaru „Północnego”. Obszar ten liczy około czterdziestu hektarów i znajduję się w obrębie wału wstecznego przy tężniach, ulicy Staszica, Słońskiej i parku Zdrojowego. Jak pamiętamy, projekt planu zagospodarowania został odesłany przez radę w związku z wątpliwościami w sprawie niektórych zapisów - na przykład szerokości drogi w projekcie i możliwości utworzenia tam dużej liczby miejsc parkingowych czy miejskiej przepompowni na terenie kupionym przez klinikę „Pod Tężniami”. - Jestem upoważniony jako przedstawiciel związków zawodowych promocja

Za przyjęciem planu dla obszaru „Północnego” głosowało 11 radnych przez około 200 mieszkańców tego miasta, pracowników kliniki „Pod Tężniami”, zaniepokojonych o miejsca swojej pracy, do zadania pytania: co dalej z uchwałą o podobszarze „Północnym” i ewentualnie co albo kto blokuje jej uchwalenie? - pytał Piotr Lepczyński, przedstawiciel Kliniki Uzdrowiskowej „Pod Tężniami”. Lepczyński dodał też, że goście kliniki chcą nagłośnić tę sprawę w kraju, w mediach krajowych. Rozwiązanie to zamiana działek Przedstawiciele kliniki czekali długo, lecz w końcu się doczekali. 18 grudnia podczas sesji nadzwyczajnej ciechocińska rada przyjęła plan zagospodarowania dla podobszaru „Północnego” wyodrębnionego ze strefy uzdrowiskowej „A”. Choć część radnych nadal miało wątpli-

wości. - Co z przepompownią ścieków solankowych, która swego czasu w bardzo dziwnych okolicznościach została zakupiona wraz z nieruchomością przez jeden z podmiotów, który wnioskował o przyjęcie tego planu - mówił radny Paweł Kanaś. - Nie słyszałem, żeby w tej sprawie coś się zmieniło do tej pory. Do kogo ta główna przepompownia teraz należy? I w jaki sposób zamierza pan ten problem rozwiązać. - Jestem przekonany, że podjęcie uchwały przez radę sprawi, że grunt ten znajdzie się w zasobach gminy odpowiadał burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Pomysł na rozwiązanie problemu związany jest z zamianą gruntów. - A co to dokładnie za grunt, którym miasto wymieni się z kliniką

„Pod Tężniami”? - pytał radny Marek Kuszyński. Radny dowiedział się, że gmina może przekazać grunt miejski i tak już ogrodzony i zajęty przez klinikę na parking - pas ziemi od strony ulicy Solnej o szacunkowej powierzchni 2 tysięcy 800 metrów kwadratowych. Działka z przepompownią ma 3 tysiące metrów kwadratowych.

z tego tytułu żadnych opłat. Tych nie ma też obecnie. Natomiast, jeśli chodzi o pierwszą część pytania, gmina nie otrzymała w tej sprawie umowy przedwstępnej i informacji o możliwości skorzystania z pierwokupu tego terenu. Natomiast sytuacja jest niedobra i musimy ją wyprostować.

- To urządzenie jest urządzeniem przesyłowym ścieków solankowych - odpowiadał Krzysztof Bukowski, radca prawny urzędu. - Jako takie jest własnością tego podmiotu, do którego należy cała sieć. W tym przypadku - tłumaczył radca - przepompownia choć nie na gruncie miejskim - jest własnością przedsiębiorstwa wodociągowego, spółki miejskiej.

- W planie jest mowa o drodze dojazdowej o szerokości od 20 do 30 metrów - mówił radny Tomasz Dziarski. W uzasadnieniu była mowa o kwocie rzędu trzech milionów złotych, które miasto ma wydać na urządzenie tej drogi, a także całej infrastruktury na terenie objętym planem. Czy według pana nie można tego zrobić taniej poprzez zaprojektowanie węższej drogi? Czy zasadne jest, aby droga dojazdowa, krótka, miała aż taką szerokość. - Kwota 3 milionów służy wybudowaniu całej infrastruktury, a nie tylko samej drogi. Natomiast cały ten obszar znajduje się w strefie uzdrowiskowej „A”, gdzie są znaczące ograniczenia wielkości parkingów. Zamysł urbanistów był taki, aby stworzyć możliwość wybudowania wzdłuż pasa jezdni chodników, ścieżki rowerowej i miejsc do parkowania samochodów - odpowiadał Dzierżewicz.

- Wracając do kwestii przejęcia terenu z przepompownią z rąk Agencji Nieruchomości Rolnych przez klinikę „Pod Tężniami”, czy burmistrz traktuje brak interwencji ze strony spółki wodociągowej, w momencie gdy ta nieruchomość była sprzedawana, jako daleko idące niedopatrzenie czy niegospodarność? - pytał Marcin Zajączkowski, przewodniczący RM w Ciechocinku. - Czy spółka płaciła ANR jakiś czynsz dzierżawny? I czy aktualnie taki czynsz jest wypłacany nowemu właścicielowi? - W momencie budowy sieci i przepompowni ANR wyraziła zgodę na jej posadowienie na swoim terenie - odpowiadał burmistrz. - Nie ponosiliśmy

W planach parkingi

Za przyjęciem planu „Północnego” głosowało 11 radnych, cztery osoby wstrzymały się od głosu. Tekst i fot. (strz)


www.kujawy.media.pl

W sąsiedniej gminie

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 58, grudzień 2015

7

Zakład Leczniczo-Opiekuńczy w Raciążku

Leczenie rękami dla kobiet. Dziś podziału na płeć nie ma, rozgraniczeniem są jedynie zainteresowania. Nieraz widać panów, jak… szyją lub szydełkują. Problemem dla pacjentów nie są już komputery i korzystanie z sieci internetowej, lecz rodzą się nowe potrzeby.

Agnieszka Niedźwiedzka pokazuje korytarz z gobelinami Podczas Balu Charytatywnego Otwartych Serc, jaki pod koniec listopada odbył się w Gminnym Ośrodku Kultury w Raciążku, wśród wystawianych na aukcję prac sporo było przedmiotów rękodzieła artystycznego, wykonanych przez pacjentów pobliskiego Zakładu Leczniczo-Opiekuńczego w Raciążku. - Dla nas to nic szczególnego – mówi Agnieszka Niedźwiedzka, koordynator działu terapii zajęciowej Samodzielnego Publicznego Zakładu Leczniczo-Opiekuńczego w Raciążku. – Prace naszych mieszkańców bardzo często pojawiają się na wystawach organizowanych przy okazji różnych okoliczności. Chętnie wspomagamy także organizatorów akcji charytatywnych. Nasze pracownie biorą też udział w finałach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wszystko to oczywiście za pełną akceptacją dyrekcji. Ostatnio 1 grudnia SP ZL-O został zaproszony na przedświąteczny kiermasz rękodzieła osób niepełnosprawnych do Urzędu Marszałkowskiego, gdzie odbywała się już 18. edycja wystawy „My to potrafimy”. Można było obejrzeć i kupić kartki świąteczne, bombki, stroiki, drzewka, figurki i wiele innych ozdób.

Cieszą oko Podczas zajęć terapeutycznych naprawdę powstają nie-

kiedy prawdziwe dzieła cieszące oko, mogące być znakomitą dekoracją. Nie ma więc co się dziwić, że wykonane prace chętnie są pokazywane na zewnątrz, wystawiane na różnych aukcjach charytatywnych i cieszą się dużym zainteresowaniem. W zakładzie w Raciążku przebywa ponad 200 osób. Są to pacjenci z różnymi schorzeniami układu nerwowego, w różnym stopniu zaawansowania. Zapewnia się im całodobową opiekę oraz zaspokaja niezbędne potrzeby bytowe, zdrowotne, edukacyjne, społeczne i religijne. Najważniejszą funkcją jest jednak, poza zagwarantowaniem podstawowych potrzeb życiowych – leczenie. Ono oczywiście utożsamiane jest najczęściej z podawaniem leków lub wykonywaniem różnych zabiegów medycznych. Tymczasem nie mniej istotną rolę w procesie leczenia stanowi terapia zajęciowa.

Decydują zainteresowania - Ona najczęściej kojarzy się z ruchem, wykorzystywaniem różnych urządzeń technicznych, co oczywiście jest bardzo ważne, bo poprawia sprawność fizyczną – mówi Agnieszka Niedźwiedzka, koordynator zespołu terapeutów. – W wielu przypadkach nawet istotniejsza w dochodzeniu do zdrowia

psychicznego jest terapia, polegająca na leczeniu poprzez wykonywanie różnych czynności fizycznych. Oddziałuje ona na ogólną sprawność, także umysłową. Naukowo można by powiedzieć, że terapia zajęciowa jest działaniem wielokierunkowym, opartym na wykorzystaniu tkwiącego w każdym człowieku potencjału rozwojowego, mającego źródło w naturalnych siłach witalnych organizmu, niezależnie od stopnia niepełnosprawności. Agnieszka Niedźwiedzka od kilku lat koordynuje terapią zajęciową w zakładzie w Raciążku, który dla przypomnienia powstał 26 lat temu. Początkowo zajęcia prowadzone były w minimalnym zakresie. Miejscem do zajęć był oddział II, a konkretnie świetlica. Wtedy za najważniejsze uznawano zapewnienie warunków bytowych. Nie przewidziano na tak duży ośrodek pomieszczeń z przeznaczeniem na terapię, gdzie można by było prowadzić różnorodną działalność. Kiedy więc zwolniły się pomieszczenia po starej kotłowni, znajdujące w piwnicach budynku, zaadaptowano je na pracownie terapeutyczne. Przez lata zmieniał się sposób podejścia do zajęć terapeutycznych i sposoby dochodzenia do celu leczniczego. Kilkanaście lat temu terapia opierała się głównie na pracowni stolarskiej dla mężczyzn i ogólno-krawieckiej

Zajęcia w pracowni terapeutycznej cieszą się dużym zainteresowaniem

Na całą infrastrukturę techniczną terapii zajęciowej składają się pracownie: informatyczna, tkacka, krawiecka, plastyczna i stolarska, oczywiście jest też kuchnia, w której odbywają się zajęcia. Miejsca te otwarte są od godz. 7.00 do godz. 19.00, gdzie pacjent może przybyć, kiedy mu to odpowiada. Można rzecz, że pracownie pracują na dwie zmiany. Każdą z nich prowadzi wykwalifikowany terapeuta. Pracownią plastyczno-krawiecka zajmują się Stanisława Haberska i Maria Bylicka, komputerową Marcin Korzeniewski, prace techniczno-stolarskie prowadzi Tomasz Pietrzak, pracownią dyskusyjną i zaradności życiowej zajmuje się obecnie Karolina Wójcik, zaś zajęcia w świetlicy prowadzi Paweł Liszcz. Istnieje obowiązek uczestniczenia w zajęciach, ale realizowany jest na zasadzie dobrowolności. Nikomu nie narzuca się konkretnych zadań, bo wynikać one muszą z własnej oceny zainteresowań oraz zdolności. Pacjenci chętnie biorą udział w szeregu spotkaniach na zewnątrz oraz wystawach, jak miało to miejsce ostatnio w Toruniu. Jest to okazja nie tylko do zaprezentowania swoich osiągnięć, ale także spotkania z innymi i wymienienie doświadczeń.

Niczego nie wyrzucać Kiedy ostatnio byliśmy w zakładzie, trwały przygotowania do dekoracji związanych ze Świętami Bożego Narodzenia. Przede wszystkim elementami świątecznymi dekorowane były pokoje pacjentów, tak aby było im najmilej. Niektóre dekoracje wystawiane są na wystawach przedświątecznych. Na pytanie, czy nie ma problemu z materiałami, z których wykonuje się różne przedmioty słyszę, że wyznaje się tu zasadę, że każdą rzecz można wykorzystać i przetworzyć. Terapia bardzo sobie chwali współpracę z zaprzyjaźnionym tartakiem

Trwa przygotowywanie świętecznych wieńców „Cis” w Stawkach. Gałęzie, szyszki, mech – ważne elementy świątecznych dekoracji zbiera się w lasach. Uczymy, że nie należy niczego wyrzucać, przez co również rozwija się u pacjentów wyobraźnie – przekonują terapeuci. Pacjenci w zakładzie mile spędzają czas podczas zajęć muzycznych, wspólnie śpiewają i tańczą. Zajęcia muzyczne są również jedną z form rehabilitacji prowadzonej w SPZLO. Od kilku lat zakład gości zaprzyjaźniony zespół „Zbrat” ze Zbrachlina. Artyści – amatorzy przygotowują autorskie przedstawienie okolicznościowe. Niebawem odbędzie się kolejne spotkanie. Swoją wizytę w styczniu zapowiedziały również waganieckie „Mimozy”. W ramach zajęć terapeutycznych z powodzeniem działa teatrzyk Kukiełka. Od pewnego czasu zajęcia prowadzi stażystka Marta Biziorek. Grupa ta nie tylko uczy się ról, aby występować przy różnych okazjach ze swoim programem artystycznym, ale także przygotowuje pogadanki i spotkania dyskusyjne.

Jesteśmy obok was Formą terapii są wyjazdy na wydarzenia organizowane przez inne placówki. Ostatnio ekipa z Raciążka brała udział w mikołajkowym turnieju ping-ponga organizowanym przez Środowiskowy Dom Samopomocy

w Aleksandrowie Kujawskim. Jacek Smokowski zajął tam I miejsce, a Roman Rybinkowski trzecie. W planach na przyszły rok jest budowa szklarni wraz z terenem ogrodniczym, co pozwoli na wykorzystanie zainteresowań rolniczych pacjentów, a przy okazji będzie doskonałą formą terapii. Wraz z nadejściem wiosny, kiedy warunki pogodowe pozwolą, zajęcia prowadzone będą również w specjalnie przygotowanym pawilonie-namiocie. Na spotkania wykorzystywany jest także plac z altanką, gdzie można spędzić czas przy ognisku. Pacjenci SPZLO w ramach programu integracji społecznej „JESTEŚMY OBOK WAS” ministra pracy i polityki społecznej mogli w dniach 5-23 października uczestniczyć w kursie krawieckim. W ramach tego samego programu zorganizowany był także kurs florystyczny, podczas którego uczono się dekorowania kwiatami i sporządzania wiązanek itp. Jak widać istotą terapii zajęciowej w Raciążku jest leczenie i usprawnianie za pomocą określonych, lecz różnorodnych czynności, zajęć i pracy, które bez wątpienia mają wartość kształcącą, wychowawczą, ale nade wszystko ogólno-leczniczą.

Tekst i fot. St.B.


CIECHOCIŃSKA I 8 I GAZETA nr 58, grudzień 2015

Gospodarka

www.kujawy.media.pl

Rozmowa z Gerardem STOLARSKIM, prezesem Przedsiębiorstwa Użyteczności Publicznej „Ekoskład” w Służewie

Spłacamy należności w terminie „Ekoskład” jest jedną z ważniejszych, a może najważniejszych spółek komunalnych w powiecie aleksandrowskim. Posiada składowisko odpadów i instalacje do ich odzyskiwania, dysponuje sprzętem do odbioru. Co ważne jest to spółka Związku Gmin Ziemi Kujawskiej, a więc wszystkich gmin w powiecie. Ze sporządzonego na dzień 30 czerwca audytu przez niezależnego biegłego rewidenta wynika, że spółka spełniała wszelkie przesłanki do ogłoszenia upadłości. - Z punktu widzenia prawa upadłościowego dłużnika uważa się za niewypłacalnego, jeśli nie spłaca w terminie swoich zobowiązań finansowych, więc można wystąpić do sądu o upadłość. Z taką sytuacją mamy do czynienia w ogromnej liczbie spółek, które przeżywają zły okres, a po pokonaniu trudności normalnie pracują. Co spowodowało tak złą sytuację finansową spółki? Z owego audytu wynika, że przeterminowane zobowiązania handlowe na 30 czerwca br. wyniosły 406 tys. zł. - Oceniając stan ekonomiczny spółki musimy cofnąć się do okresu kiedy podejmowane były decyzje o rozbudowie składowiska w Służewie. Mimo wówczas także trudnej sytuacji finansowej zdecydowano się na ogromne inwestycje, jak na możliwości spółki, ale bez nich w krótkim czasie składowisko w Służewie przestało by istnieć. Powiatowi aleksandrowskiemu groziło, że odpady komunalne będą wożone do odległych wysypisk, z czym wiązałyby się wciąż rosnące koszty odbioru śmieci. Przypomnijmy, że warunkiem dalszego funkcjonowania składowiska była rozbudowa sortowni oraz budowa instalacji biologicznego przetwarzania odpadów. Jak pamiętamy, po wielu dyskusjach w Związku Gmin Ziemi Kujawskiej, który jest właścicielem „Ekoskładu”, po rozważaniach, czy składowiska nie przeznaczyć na sprzedaż lub skazać na zamknięcie, z czym wiązałyby się wcale nie małe koszty rekultywacji postanowiono podjąć działania inwestycyjne. I była to bardzo dobra decyzja, nawet patrząc z punktu widzenia obecnych trudności. „Gazeta Aleksandrowska” od początku popierała taki kierunek myślenia. Jednak na te działania trzeba było mieć pieniądze, a tak faktycznie to spółka ich nie posiadała. - Udało się uzyskać niskoprocentową pożyczkę z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu z możliwością jej umorzenia w wysokości 40 proc. W sumie obie te inwestycje kosztowały około sześciu milionów złotych. Co bardzo ważne, spowodowały one, że zdołaliśmy spełnić stawiane przed składowiskami wy-

Gerard Stolarski: - Podjęte działania przyniosły oczekiwane wyniki, a co najważniejsze nie grozi nam upadłość, jak co niektórzy cały czas myślą. magania, aby uzyskać status Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych (RIPOK). To oznacza, że spełnia warunki miejsca wyznaczonego w Programie Gospodarki Odpadami. Tym samym zagwarantowane zostało istnienie składowiska, co było nadrzędnym celem. Wielkie nadzieje wiązaliście z uzyskaniem dofinansowania ze środków unijnych. - Nie ukrywam, a już wtedy w spółce pracowałem, że nie były to nadzieje oparte na mrzonkach. Spełnialiśmy wszystkie warunki, aby taką dotację otrzymać. Gra toczyła się o co najmniej 2,5 miliona złotych. Mimo, że były pieniądze na finansowanie inwestycji ekologicznych, które jak wiadomo są kosztowne, a zwrot nakładów odbywa się przez długi okres czasu, nieraz w ogóle nie udaje się odzyskać wydanych środków, to jednak nasz wniosek nie doczekał się realizacji. Niestety, po złożeniu protestu pozostawiono go bez rozpatrzenia w związku z wyczerpaniem alokacji na realizację projektu, jak uzasadniono w odpowiedzi. Mamy powody do niezadowolenia, bo zadecydowały widać inne względy. Wróćmy jednak sytuacji finansowej, w czasie gdy objął pan funkcję prezesa spółki, po Macieju Bartoszku. - Dokończę jeszcze tamten wątek. Wspominam o nim, gdyż uzyskanie dofinansowania z zewnętrznego źródła zasilania pozwoliłoby spółce nie tylko na spłacenie długów związanych z wykonanymi inwestycjami, ale także podjąć nowe zadania rozwojowe, które spółkę czekają. Wciąż zmieniają się przepisy dotyczące ochrony środowiska i nadal trzeba będzie dostosowywać składowisko do nowych wymogów. A teraz finanse. Pierwsze półrocze br. przyniosło spółce stratę

w kwocie ok. 36 tys. zł. O tyle było to niepokojące, że z miesiąca na miesiąc dług pogłębiał się. Jednocześnie zadłużenie z tytułu kredytów i pożyczek wynosiło ok. 5,3 mln zł, a nieuregulowane zobowiązania wobec innych przedsiębiorstw 406 tys. zł. Analiza sytuacji finansowej spowodowała potrzebę wprowadzenia planu naprawczego, który wskazuje nieco inne kierunki realizacji poszczególnych zadań. Między innymi koncentruje on na dzień dzisiejszy zadania spółki na jej głównej działalności, tj. gospodarowaniem odpadami. Oznacza to rezygnację z działalności dodatkowych; sprzedaży nawozów, opału oraz wykonywania robót remontowo-budowlanych. Ta część działalności w roku bieżącym nie przynosiła zysków, a nie było pewności czy w przyszłym roku to się zmieni. Co z zatrudnieniem? „Ekoskład” stał się jednym z większych zakładów pracy w powiecie. Ma liczacy się wpływ na bezrobocie. - Zatrudnienie uległo zmniejszeniu, zlikwidowano samodzielne stanowisko prokurenta, powierzając jego obowiązki innej zatrudnionej osobie, zlikwidowano stanowisko informatyka, przenosząc tę usługę do podmiotów zewnętrznych, co oznacza płacenie za konkretne zadania. Na dzień dzisiejszy w spółce pracuje 56 osób. Dzięki decyzji Zgromadzenia Wspólników ZGZK udało się zwiększyć kapitał założycielski spółki o 200 tys. zł, co jest oczywiście kroplą w morzu potrzeb, biorąc pod uwagę przyszłe inwestycje. Co przyniosły te działania w kilku ostatnich miesiącach? - Spółka co prawda nadal nie posiada zdolności do pozyski-

wania długookresowych źródeł finansowania w formie kredytów bankowych, co pozwalałoby na samodzielną realizację kolejnych inwestycji, o czym może innym razem, ale wyszliśmy ze zobowiązań przeterminowanych. Mogę z satysfakcją powiedzieć, że obecnie spółka spłaca wszystkie należności w terminie, nie ma poślizgów w bieżących płatnościach. Na bieżąco spłacamy należności z tytułu zaciągniętych pożyczek i kredytów. Oznacza to, że podjęte działania przyniosły wyniki, a co najważniejsze nie grozi nam upadłość jak co niektórzy cały czas myślą.

razie nie wiem z jakim skutkiem. Co przegranie przetargu będzie oznaczało dla „Ekoskładu”? - Wynagrodzenie pracowników stanowi około 50 proc. kosztów działalności spółki, natomiast uczestniczących w odbiorze odpadów to koszt rzędu 40-45 tys. zł miesięcznie, czyli 30 proc. całkowitych kosztów wynagrodzeń. Jeśli przestaniemy wywozić odpady z Aleksandrowa Kuj., to być może będziemy zmuszeni do redukcji zatrudnienia w tej grupie pracowników o około 10 osób.

W programie naprawczym czytam, że założeniem spółki było, że docelowo obsługiwać będzie ona wszystkie gminy powiatu aleksandrowskiego, tworzące związek gmin.

- Jestem za tym samym. Tyle tylko, że wszyscy muszą mieć jednakowe warunki. Nie może być tak, że w specyfikacji figuruje 1786 ton odpadów segregowanych i niesegregowanych, które trzeba wywieźć, a faktycznie wywozi się ok. 2.900 ton, (jak to było w 2014 roku).

- Taka była idea, aby gminy miały własną firmę zajmującą się odbiorem i gospodarowaniem odpadów. Powiat aleksandrowski jest więc w wyjątkowo korzystnej sytuacji, bo gminy mają wpływ na funkcjonowanie tej spółki. Tyle założenia. Gminy organizują przetargi w których spółka składa swoją ofertę. Niestety, zdarza się, że specyfikacja istotnych warunków zamówienia nie przekłada się na faktyczne dane. Przykładem tego może być przetarg na odbiór odpadów w Aleksandrowie Kuj. Wygrała konkurencyjna firma. Swoją kalkulację oparła na błędnym podaniu przez zamawiającego ilości odpadów. Różnice między specyfikacją, czyli tym ile należy wywieźć odpadów, a faktycznymi ilościami są ogromne. Określając cenę, firmy opierają się między innymi na ilości figurującej w specyfikacji, myśmy mieli dokładne wyliczenia, gdyż przez ostanie lata odpady z miasta wywoziliśmy. Wezwanie o uzupełnienie danych w specyfikacji nie zostało uwzględnione, jak zresztą wiele innych. W efekcie przetarg zaskarżyliśmy do burmistrza. Na

Przetargi powinien wygrywać ten, kto zaoferuje najniższą cenę.

Odpady z terenów, gdzie spółka nie wykonuje usługi odbioru i tak trafią na wasze składowisko. - Nie do końca. Odpady niesegregowane oraz biodegradowalne zgodnie z ustawą o odpadach powinny trafić do najbliższej instalacji w regionie, czyli teoretycznie do nas, gdyż kolejna to instalacja w Bydgoszczy, ale posegregowane, czyli surowce wtórne już niekoniecznie. W praktyce bywa z tym różnie, ale to inny temat. Spółka nie posiada instrumentów prawnych dla weryfikacji firm odbierających odpady z terenu powiatu aleksandrowskiego w zakresie ich prawidłowego postępowania z odbieranymi odpadami. Jedyne uprawnienia w tym zakresie posiadają samorządy na podstawie zawartych umów, a podkreślam, że są one dość restrykcyjne.

Rozmawiał: Stanisław Białowąs


www.kujawy.media.pl

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

Rozmaitości

nr 58, grudzień 2015

9

INWESTYCJE. Porozumienie z toruńskimi wodociągami

Szansa na tańszą wodę

- Na jakim etapie są rozmowy z toruńskimi wodociągami w sprawie zaopatrzenia Ciechocinka w wodę pitną i zmianę dostawcy wody? - pytała radna Aldona Nocna. - Po rozmowach z zarządem spółki „Algawa”, która obecnie zaopatruje Ciechocinek w wodę, i wójtem gminy Aleksandrów Kujawski, ale też prezesem spółki Wodociągi Miejskie Toruń, podpisaliśmy porozumienie, które otwiera drogę do procesu projektowego. Natomiast z racji lokalnego patriotyzmu razem z prezes ciechocińskich wodociągów Wandą Buchalską chcieliśmy stworzyć możliwość ewentualnego kontynuowania współpracy ze spółką „Algawa” - wyjaśniał burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Pomogliśmy „Algawie” w taki sposób, że przekazaliśmy informację, jaka byłaby taryfa za wodę od 1 stycznia 2018 roku dla Ciechocinka w przypadku zakupu wody na obecnym poziomie z ujęcia w Kuczku. Spółka „Algawa” miała około dwa miesiące na przedstawienie swojej oferty. Ta oferta jest zdecydowanie niższa w stosunku do tego, co miasto dziś płaci. Natomiast nadal jest wyższa od propozycji cenowej toruńskich wodociągów. Wobec tego podpisałem porozumienie z wodociągami z Torunia. To porozumienie otwie-

gminy Aleksandrów Kujawski. To zadanie wodociągów toruńskich. W obszarze Ciechocinka budową magistrali zajmie się ciechocińska spółka wodociągowa. - Ujęcie Kuczek administrowane jest przez gminę Aleksandrów, przez ich spółkę, przez teren gminy będzie przebiegać magistrala. Czy gmina nie będzie piętrzyła trudności podczas budowy rurociągu? W końcu pozbawiamy ich znaczącego dochodu - pytał radny Paweł Kanaś. - Mamy ponad dwa lata na to, żeby problem doprowadzenia magistrali do Ciechocinka zamknąć. Oczywiście mogę brać pod uwagę takie okoliczności, że wodociągi Toruń będą napotykały na przeszkody. Niemniej wierzę, że prezes spółki upora się z nimi - zapewnił burmistrz.

Wieża ciśnień pełni ogromną rolę w cyklu zaopatrywania ciechocinian w wodę, nie tylko dlatego, że to siedziba spółki wodociągowej ra drogę do opracowania koncepcji i dokumentacji projektowej, co pozwoli w perspektywie roku 2016 i początku 2017 na budowę magistrali z ujęcia wody w Czerniewicach do granic Ciechocinka. W przypadku spółki wodociągowej z Torunia sprzedaż Ciechocinkowi nawet dwóch milionów litrów wody nie jest żadnym problemem. Po-

zwoli to na bezproblemowe dostarczanie wody ciechocińskim odbiorcom nawet w okresach największego zapotrzebowania. Woda od nowego dostawcy ma pojawić się w kranach w uzdrowisku od 1 stycznia 2018 roku. Trzeba jednak wybudować rurociąg na odcinku do 13 kilometrów, w tym na terenie

I jest jeszcze jedna dobra wiadomość dla odbiorców wody w uzdrowisku. Oferta toruńskich wodociągów jest korzystniejsza od oferty proponowanej przez obecnego dostawcę wody dla miasta. A trzeba pamiętać, że w toruńskiej cenie są wliczone koszty budowy magistrali. Po okresie spłaty, cena ta będzie miała szansę jeszcze na kolejną obniżkę. W perspektywie kilku lat być może będziemy płacić mniej wodę. Tekst i fot. (strz)

PODSUMOWANIE. Działania ratowników z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Ciechocinku

Rok 2015 u strażaków Ciechocińscy strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej do 10 listopada tego roku brali udział łącznie w 336 zdarzeniach wymagających reakcji. W tym 15 z nich były to fałszywe alarmy (najwięcej w samym Ciechocinku - 12). Natomiast pożarów odnotowano 102. W tej liczbie w samym Ciechocinku zarejestrowano 190 zdarzeń, w tym 46 wyjazdów związanych z pożarami. Przypomnijmy. JRG Ciechocinek liczy 33 etaty strażackie, z tego pięciu ratowników pełni służbę w Powiatowym Stanowisku Kierowania w Aleksandrowie Kujawskim. Od lat w Ciechocinku prowadzone są również ćwiczenia w budynkach pozorujące praw-

dopodobne zagrożenia. W tym roku strażacy ćwiczyli w przedszkolu samorządowym nr 2 przy ulicy Wierzbowej, w ciechocińskiej podstawówce, w sanatoriach „Polex”, „Krystynka”, „Zdrowie”, „Promień”, szpitalu wojskowym. Były również działania w drewnianym obiekcie restauracji „Bristol”. Do końca tego roku w listopadzie planowano jeszcze przeprowadzenie ćwiczeń w klinice „Pod Tężniami”. Na wyposażeniu jednostki znajdują się cztery samochody bojowe oraz motorówka z pontonem pneumatycznym. Przypomnijmy najważniejsze akcje ciechocińskich ratowników w tym roku. 3

stycznia o godz. 15.44 wybuchł pożar mieszkania w domu wielorodzinnym przy ulicy Zdrojowej. W płonącym mieszkaniu znajdowała się osoba o ograniczonej możliwości poruszania się. Została ewakuowana przez strażacki zastęp. Pożar gasiły trzy zastępy PSP. Spłonęło wyposażenie jednego pomieszczenia w tym mieszkaniu. 10 czerwca w nocy paliło się w budynku jednorodzinnym przy ulicy Wołuszewskiej. Ogień gasiły cztery zastępy PSP. Spaleniu uległ częściowo strop i wyposażenie kotłowni. 19 i 25 lipca przez Ciechocinek przeszły silne wiatry i burze. Strażacy uczestniczyli w 54 zdarzeniach w

mieście i 42 poza nim. W sumie skutki nawałnic usuwali przez 11 dni. 8 października wybuchł pożar mieszkania i poddasza w budynku wielorodzinnym przy ulicy Mickiewicza. Spaliło się wyposażenie mieszkania i część poddasza nad sąsiednimi lokalami. Podczas akcji ratunkowej strażacy musieli wyciąć otwory w dachu, żeby wejść na palące się poddasze, które zresztą nie miało wejścia z wnętrza budynku i było nieużytkowane. W akcji wzięły udział cztery zastępy PSP i OSP Raciążek. Od 8 do 12 listopada ratownicy z Ciechocinka brali udział w poszukiwaniu zaginionych mężczyzn w jeziorze Ostrowąs. (strz)

WYRÓŻNIENIA

Nagrody starosty 17 grudnia w Aleksandrowie miała miejsce uroczystość wręczenia nagród za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania i ochrony kultury. Zarząd powiatu przyznając doroczne nagrody, ma na celu wyróżnienie i uhonorowanie artystów oraz działaczy kultury, których działalność istotnie wpłynęła na rozwój twórczości artystycznej lub upowszechnianie i ochronę kultury. W tym roku, przyznano sześć nagród. Otrzymali je: Paweł Nowak - aleksandrowski artysta malarz, grafik i rysownik, laureat wielu prestiżowych nagród i wyróżnień artystycznych; Aleksander Kamedulski – dwudziestojednoletni baryton, który pochodzi z Nieszawy, pomimo młodego wieku z wielkim powodzeniem koncertuje w Polsce i za granicą. Za upowszechnianie i ochronę kultury nagrody otrzymali: Teresa Maksim - założy-

cielka Nieszawskiego Towarzystwa Kulturalnego, która poprzez wielką aktywność kulturalną przyczyniła się do ożywienia działalności kulturalnej w Nieszawie; Daria Danuta Lisiecka – poetka, animatorka kultury i laureatka wielu nagród teatralnych i poetyckich, ale przede wszystkim wielka miłośniczka i znawczyni życia i twórczości Edwarda Stachury oraz realizatorka słynnej Białej Lokomotywy; Iwona Krzysztanowicz animatorka kultury muzycznej wśród dzieci i młodzieży z Ciechocinka, instruktorka szkolnych zespołów wokalnych, organizatorka wielu form artystycznych, takich jak festiwale, imprezy środowiskowe i szkolne; Fundacja Inicjatyw na rzecz Niepełnosprawnych „Pro Omnibus” z Ciechocinka, która to prowadzi szerokie działania na rzecz osób niepełnosprawnych, organizator Międzynarodowego Festiwalu Piosenki Młodzieży Niepełnosprawnej, będącego kontynuacją Festiwalu Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej.

Nagrodę w imieniu fundacji „Pro Omnibus” odbiera Mirosław Satora. Wręcza starosta Dariusz Wochna


CIECHOCIŃSKA I 10 I GAZETA nr 58, grudzień 2015

KONTROWERSJE. Wątpliwości rozwiewa komendant powiatowy

POLSKI ZWIĄZEK FILATELISTÓW

Komisariatu nie zlikwidują

Fot.nadesłana

Na spotkanie zostało zaproszonych 12 filatelistów z okręgu reprezentujących: dwóch Ciechocinek (prof. Zygmunt Wiatrowski i niżej podpisany), Bydgoszcz z prezesem okręgu Przemysławem Drzewieckim, Inowrocław z nestorem filatelistów okręgu mającym 88 lat Franciszkiem Grzegorowskim, zawodowym wojskowym oraz

Włocławek i Chełmżę (Toruń ma oddzielny Okręg). Wśród zaproszonych była cała trójka członków Polskiej Akademii Filatelistyki z województwa kujawsko-pomorskiego tj. prezes okręgu i dwóch mieszkańców Ciechocinka. Łamano się opłatkiem między sobą i w świątecznej atmosferze przy choince podsumowano rok 2015, w którym okręg obchodził 60-lecie. Omawiano plany filatelistów na rok przyszły, w tym obchody 670-lecia nadania praw miejskich Bydgoszczy. Wojciech Krzysztof Jankowski

Uczestnicy spotkania wigilijnego filatelistów

NAGRODY. II miejsce Ciechocinka Mister Camping 2015 Camping Ciechocinek zdobył II miejsce w konkursie „Mister Camping 2015”, organizowanym przez Polską Federację Campingu i Caravaningu, w kategorii do 150 miejsc. Konkurs „Mister Camping” , w którym uczestniczą wszystkie campingi zrzeszone w PFCC organizowany jest od kilkudziesięciu lat we współpracy z Ministerstwem Sportu i Turystyki oraz Polską Organizacją Turystyczną. Ocenie konkursowej podlega między innymi stan zagospodarowania i wyposażenia cam-

pingu, bezpieczeństwo pobytu, czystość i porządek oraz jakość obsługi turystów. Uwzględniane są także opinie turystów krajowych, jak i zagranicznych. Najlepsze campingi są rekomendowane i promowane przez PFCC w informatorach i na mapach campingowych wydawanych przez PFCC oraz na stronie internetowej prowadzonej w 23 językach, która w bieżącym roku odnotowała 3,3 mln wejść, jak również przez inne organizacje turystyczne w kraju i za granicą. Oprac. (strz)

INTERPELACJE. Co z ziemią agencji przy ulicy Warzelnianej?

Rozmowy trwają

- Jak wyglądają rozmowy z Agencją Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa w Bydgoszczy dotyczące pozyskania gruntów przez miasto przy ulicy Warzelnianej? - pytał radny Bartosz Różański. - W ubiegłym tygodniu odbyłem kolejne spotkanie w tej sprawie - mówił burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Mamy przygotowany komplet dokumentów, które są niezbędne. Natomiast konieczne będzie zwołanie sesji nadzwyczajnej i podjęcie uchwały w sprawie wieloletniej prognozy finansowej Ciechocinka. To niezbędny dokument w przypadku działań, które mają się zakończyć podpisaniem aktu notarialnego w sprawie przekazania gruntów. Dodał też, że w tej sprawie

niczego nie może przesądzać, bo może zostać niebawem powołany nowy prezes ANR, który wprowadzi swoje zasady: - Choć chcę podkreślić, że przekazywanie gruntów samorządom na realizację inwestycji o charakterze publicznym jest zapisane w ustawie i zmiana szefostwa agencji raczej nie powinna mieć wpływu na decyzję - dodał Dzierżewicz. - Teraz czekam na opinię RIO w sprawie wieloletniej prognozy finansowej. Myślę, że taka opinia zostanie wydana niebawem. Z OSTATNIEJ CHWILI: 18 grudnia ciechocińska rada na sesji nadzwyczajnej przyjęła Wieloletnią Prognozę Finansową Ciechocinka na lata 2016-2025. (strz)

Niepokój radnych i mieszkańców wzbudziła decyzja o likwidacji od 1 sierpnia tego roku stanowiska dyżurnego w Komisariacie Policji w Ciechocinku. Policja przekonuje, że niepokój jest nieuzasadniony. Wiele osób uznało, że to pierwszy krok do - wzorem na przykład komisariatu w Nieszawie - likwidacji Komisariatu Policji w Ciechocinku. Jak się okazuje, ani wojewódzkie, ani powiatowe kierownictwo miejscowej policji takiego pomysłu nie ma i nie miało. - Formalnie stanowisko dyżurnego w KP Ciechocinek zostało zlikwidowane - powiedział nam inspektor Wojciech Machelski, komendant powiatowy policji w Aleksandrowie Kujawskim. - Co nie oznacza, że zlikwidowany zostanie komisariat. Ponad trzydzieści osób, które tam pracują, będą dalej pracowały. Jedyne, co się zmienia to, że stanowisko dyżurnego będzie w Aleksandrowie, stamtąd będzie kierował patrolami. Owszem w ciągu dnia

będą wyznaczeni policjanci, którzy będą obsługiwali petentów przychodzących do komisariatu. W nocy budynek zostanie zamknięty. Policjanci wyjadą w teren i będą pełnili służbę patrolową. Zresztą - jak przekonuje komendant -

gdyby likwidacja KP była realna, policja nie przeprowadziłaby generalnego remontu budynku. Więcej o tym napiszemy w kolejnym numerze gazety. Tekst i fot. (strz)

Uroczystość otwarcia ciechocińskiego komisariatu po remoncie

OPŁATA TARGOWA W 2016 ROKU. Rada ustaliła stawki handlowe

Za handel z kosza

Podczas sesji rady miejskiej 30 listopada radni przyjęli stawki opłaty targowej. Określili również inkasentów oraz ich wynagrodzenie. Osoby sprzedające na ciechocińskim targu z ręki, z koszyka, roweru lub wózka ręcznego produkty

spożywcze wyłącznie pochodzące z własnego ogródka, działki czy gospodarstwa zapłacą od stycznia 2016 roku cztery złote za każdy dzień handlu. Za sprzedaż artykułów spożywczych pochodzących z innych źródeł będzie to już dziewięć złotych za dzień. W przypadku artykułów przemysłowych i pozostałych - trzynaście

złotych. Handlujący ze straganu, pojazdu konnego lub mechanicznego artykułami spożywczymi zapłacą za dzień handlu dwadzieścia złotych. Natomiast handlujący w ten sposób artykułami przemysłowymi i innymi dwadzieścia sześć złotych. (strz)

W MIEJSKIEJ BIBLIOTECE PUBLICZNEJ W CIECHOCINKU

Dinozaurowe witraże

Language cafe dla najmłodszych, młodzieżowe książkowe podwieczorki, pachnący kawą salonik literacki - to oferta niekoniecznie kulinarna dedykowana naszym mieszkańcom głodnym literackiej uczty. Nam pozostaje życzyć Wam smacznego. W Miejskiej Bibliotece Publicznej w Ciechocinku, podczas zajęć Mamoteki dzieci mają okazję poznać ciekawe ksiażki, dowiedzieć się ciekawych rzeczy na temat otaczającego nas świata, a także spróbować swoich sił w zabawach nie tylko w języku polskim. Podczas zajęć z językiem angielskim prowadzonym przez Ewelinę Stopczyk, najmłodsi mogą próbowac się zmagać z zabawami w języku angielskim. Ciekawe gry i zabawy, a także magiczne sztuczki, jak przemienić skarpetkę w bałwanka w bezśnieżne grudniowe popołudnie, serwowała nam Ewelina Stopczyk - znana i lubiana przez przedszkolaki pani od angielskiego. Dzieci bardzo angażują się w aktywną naukę języka. Na zajęciach prowadzonych przez Malwinę Gad-

Fot. nadesłana

Wigilia i znaczki W sobotę 12 grudnia w Ośrodku TVP w Ciechocinku odbyła się Wigilia zarządu okręgu bydgoskiego Polskiego Związku Filatelistów.

www.kujawy.media.pl

Rozmaitości

Dzieci z ciechocińskiej biblioteki publicznej ziemską, przedstawicielkę Stowarzyszenia Ptaki Polskie, dzięki której nasza biblioteka jest „biblioteką na pTak”, mieliśmy okazję poobserwować i poznać naszych ćwierkających sasiadów. Dzieci obejrzały pióra i budki lęgowe naszych ptasich współmieszkańców. Dzieciaki są teraz wyEkoedukawne śpiewająco. Do tego zdolne Arcypalce stworzyły niepowtarzalne prace plastyczne, a podczas robienia motylich i dinozaurowych witraży zrobiło się nie tylko kolorowo, ale i bardzo rodzinnie. Dla młodzieży utworzył się

Klub (nie tylko) Książki, podczas którego rozmawiamy o literaturze, oglądamy filmy. Zdarzyło nam się też pisać wspólne fanfiki oraz zdobić bombki na warsztatach decoupage. Może zupełnie oderwane od tematów literackich, ale równie przyjemne. Uczestników łączy pasja do literatury fantastycznej, więc w menu na najbliższą przyszłość znajdziecie takich autoró,w jak Andrzej Pilipiuk, John Flanagan, Random Rigs czy Andrzej Ziemiański. Jeśli chcesz, dołącz do nas, mamy jeszcze kilka wolnych krzeseł. Smak na sztukę w Saloniku Literackim zrobiła

Aleksandra Kinska - historyk sztuki - swoim wykładem o sztuce Florencji. Opowieść o zabytkach architektury, sztuki, malarstwa i rzeźby była bogato ilustrowana slajdami przedstawiającymi charakterystyczne i najciekawsze przykłady florenckiej sztuki. „Pani Aleksandra przekazała z pasją swoją wiedzę, u niektórych słuchaczy przywołała miłe wspomnienia, poprowadziła uczestników na piękny spacer w pięknym mieście, stolicy Toskanii - Florencji” napisał o spotkaniu kronikarz Saloniku, Mirosław Molenda.

***

Przy zielonej pachnącej choince i parującym na stole barszczu, wśród bliskich - potrawy, choćby bardzo skromne są najsmaczniejsze, te świąteczne. Życzymy Państwu spokoju i dostatku, zdrowia i uśmiechu. Ludzkiej życzliwości i przychylnego losu. Szczęścia i wielu okazji do spotkań, aby tym szczęściem można się było podzielić. Życzenia ślemy Wszystkim z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Ciechocinku. Lidia Wasilewska


www.kujawy.media.pl

Rozmaitości

FINANSE. Stawka przyszłorocznej opłaty uzdrowiskowej na tym samym poziomie

Nie płacą za powietrze

Każdy, odwiedzający Ciechocinek dłużej niż dzień dla zdrowia lub wypoczynku, w celach turystycznych czy szkoleniowych płaci dzienną opłatę uzdrowiskową. Podczas listopadowej sesji rady miasta radni ustali wysokość tej opłaty na 3 złote 70 groszy za każdy dzień pobytu. Wynika z tego, że każdy kuracjusz za trzytygodniowy turnus będzie musiał dodatkowo zapłacić ok. 78 złotych. W tym roku ustanowiona przez ministra finansów maksymalna stawka opłaty uzdrowiskowej jaką mogą stosować samorządy to 4 zł 27 groszy. Stawka opłaty uzdrowiskowej dla Ciechocinka w wysokości 3 zł 70 groszy na 2016 rok jest na tym samym poziomie od 2012 roku. Niemniej do kasy miasta wpływają z tego tytułu spore kwoty. Miliony w kasie I tak za 2015 rok prognozowane są 3 miliony 800 tysięcy złotych. Tradycyjnie Ciechocinek dostanie taką samą kwotę z budżetu państwa. Suma tych kwot ok. 7 milionów 600 tysięcy złotych - ma być przeznaczona na rozwój infrastruktury uzdrowiskowej w Ciechocinku, czyli generalnie wszystkiego tego, z czego korzystają przyjeżdżający do miasta kuracjusze czy turyści. W pośredni sposób pieniądze te powinny więc wrócić do uiszczających

- Zacznę od dachów i kominów. 96-97 procent powierzchni Ciechocinka to obszar zgazyfikowany. Bardzo wiele osób, które dzisiaj korzystają z węgla ma wykonane przyłącza, wewnętrzne instalacje gazowe, a mimo wszystko z gazu nie korzysta - odpowiadał burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Problem sprowadza się do rzeczy najbardziej prozaicznej, do kosztów ogrzewania. Gaz, jako paliwo ekologiczne, jest zdecydowanie droższy niż paliwa stałe typu węgiel, koks i to powoduje, że wielu mieszkańców mając kociołek gazowy w swoim domu, nie demontowało kotła węglowego i dzisiaj korzysta z tego paliwa, które jest tańsze.

W Ciechocinku kuracjusze nie płacą za czyste powietrze, za to łożą na polepszenie infrastruktury uzdrowiskowej opłatę. Przypomnijmy. W roku 2014 Ciechocinek zebrał w ten sposób ponad 4 miliony 100 tysięcy złotych plus pieniądze z budżetu państwa. Dym z kominów nie zaszkodzi? Dzisiaj podjęliśmy uchwałę dotyczącą opłaty uzdrowiskowej. Ostatnio słyszałem, że w jednym z uzdrowisk kuracjusz zaskarżył do sądu uchwałę dotyczącą opłat ze względu na za dużą emisję spalin w

tym mieście. Jak w Ciechocinku wygląda sprawa ze stężeniem spalin, dymów z kominów? Czy u nas też jest podobne zagrożenie? - pytał radny Jerzy Draheim. - Czy jest jakaś polityka idąca w tym kierunku, żeby wyeliminować to, żeby nie było takich sytuacji jak właśnie w Wiśle? Dla Ciechocinka pieniądze z opłaty uzdrowiskowej to przepotężny zastrzyk gotówki, ale też kwestia prestiżu, bo trudno, żeby mówiono w telewizji, pisano w gazetach, że u nas powietrze jest trujące.

Burmistrz zapewnił też, że wyrok sądu w sprawie Wisły dotyczył nie opłaty uzdrowiskowej, tylko opłaty klimatycznej. Opłata w Ciechocinku to nie jest opłata za oddychanie czystym powietrzem. - Oczywiście musimy robić wszystko, żeby ono było czyste, ale opłata uzdrowiskowa jest opłatą na rozwój infrastruktury uzdrowiskowej. To są dwie zupełnie inne kategorie opłat. Radna Klara Drobniewska natomiast zauważyła, że duszący dym z kominów unosi się wówczas, gdy w piecach pali się śmieciami, a nie czystym węglem. Tekst i fot. (strz)

INTERPELACJE. Samorządowcy z Ciechocinka pojechali do Rosji na finał Festiwalu Anny German

Wizyta w Moskwie z sankcjami w tle - Burmistrz Ciechocinka ostatnio był w delegacji w Moskwie. Jakie są efekty tego wyjazdu? - interpelowała radna Aldona Nocna. - Wizyta była przygotowana w sposób niezwykle profesjonalny. Program był znakomicie przygotowany. A jakie są efekty? - zachwalał burmistrz Ciechocinka Leszek Dzierżewicz. - My zostaliśmy zaproszeni na finał Festiwalu Anny German. W ubiegłym roku finał odbył się w Warszawie, a koncert galowy w Ciechocinku. I przewodnicząca Związku Kobiet Rosji Ekatierina Filipowna Łachowa, która uczestniczyła w obu koncertach w Polsce przekazała zaproszenie dla kilku osób z zarządu głównego Ligi Kobiet w Polsce i ciechocińskiego oddziału, dla przewodniczącego rady miejskiej i dla mnie. Pojechaliśmy więc na zaproszenie ZKR. Program kilkudniowego pobytu był wypełniony po brzegi. Spotkaliśmy się z rosyjskim odpowiednikiem polskiego wicemarszałka Senatu -

panią Matwiejenko, która zaproponowała wymianę pracowników służby zdrowia - dziesięciu lekarzy, których strona rosyjska miałaby zaprosić w celu przedstawienia czterech swoich kurortów i wymiany doświadczeń. A nasze uzdrowisko zaprosiłoby podobną grupę lekarzy z Rosji.

ta pani jest objęta sankcjami Unii Europejskiej? I ma całkowity zakaz wjazdu na teren UE? Jest osobą zaangażowaną osobiście w aneksję Krymu - pytał radny Kanaś.

Burmistrz dodał, że jeszcze jednym efektem podróży do Moskwy, przy na razie ustnej deklaracji przewodniczącej Ligi Kobiet Polskich Aldony Michalak, jest to, że prawdopodobnie finał przyszłorocznego festiwalu Anny German odbędzie się w Ciechocinku.

A co na ten temat można przeczytać w internecie? Otóż w wikipedii jest o niej krótka wzmianka: „Od 21 września 2011 pełni funkcję przewodniczącej Rady Federacji. Od 17 marca 2014 objęta zakazem wjazdu do USA i krajów Unii Europejskiej w ramach retorsji za agresję Rosji przeciw Ukrainie - uznano, że była jednym z prowodyrów rosyjskiej histerii antyukraińskiej, m.in. wielokrotnie opowiadała publicznie, także w czasie debaty w rosyjskim parlamencie, o represjach ukraińskich i ofiarach wśród rosyjskojęzycznej mniejszości na Ukrainie, co nie miało pokrycia w faktach.” Mariusz Strzelecki

- Organizacja takiej międzynarodowej imprezy w naszym kurorcie byłaby bardzo wskazana. Czy ja jednak dobrze usłyszałem, że pan się spotkał z panią Matwiejenko? Jako burmistrz? - pytał radny Paweł Kanaś. - Tak, jako burmistrz - odpowiedział Leszek Dzierżewicz. - A czy pan zdaje sobie sprawę, że

- Nie wiedziałem - odpowiedział burmistrz.

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 58, grudzień 2015

11

ALEKSANDRÓW KUJAWSKI

Atak nożownika Policjanci z Aleksandrowa Kujawskiego zatrzymali mężczyznę podejrzanego o atak z nożem w ręku. Napastnik ugodził nożem 33-letniego mężczyznę. Do zdarzenia doszło w Aleksandrowie Kujawskim w czwartek (26 listopada). Wieczorem, wracający do domu 33-letni mieszkaniec powiatu aleksandrowskiego został zaatakowany przez sprawcę i ugodzony nożem. Po ataku napastnik uciekł. Poszkodowany mężczyzna udał się do miejsca zamieszkania i wezwał pomoc. 33-latek trafił

do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy medycznej. Tam też złożył pierwsze wyjaśnienia policjantom. Patrol policji na podstawie zgromadzonych informacji po kilkudziesięciu minutach zatrzymał 33-letniego mieszkańca Aleksandrowa Kujawskiego podejrzanego o dokonanie napaści. Sprawca w momencie zatrzymania znajdował się w stanie nietrzeźwości (1,4 promila alkoholu). Noc spędził w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut uszkodzenia ciała. Za swoje zachowanie 33-latek może trafić do więzienia. Oprac. (strz)

ZDROWIE. Klub HDK Ciechocinek

Święto krwiodawców Z okazji Dni Honorowych Dawców Krwi PCK w Polsce, członkowie Klubu HDK w Ciechocinku oraz wolontariusze i goście spotkali się jak zwykle w Sanatorium Chemik, gdzie rokrocznie przygotowane jest dla krwiodawców przyjęcie. W zasadzie jest to jedyne miejsce naszych spotkań, ponieważ nasz Klub HDK w Ciechocinku nie ma stałej siedziby. Na spotkanie przybyła Urszula Rogowska - prezes oddziału PCK i przedstawicielka Szpitala w Aleksandrowie Kujawskim, Barbara Muszyńska - naczelna pielęgniarka. W spotkaniu uczestniczyła także dr Ewa Wińczyk - opiekunka Klubu oraz Maria Woryna - wolontariuszka, która obdarowała nas ogromnym tortem. Podczas spotkania odczytałam sprawozdanie z działalności Klubu HDK - 2014 r. Natomiast prezes Tadeusz Suchowiecki przedstawił roczne sprawozdanie finansowe. Mówił też o problemach krwiodawców w Polsce. W czasie dyskusji członkowie wystąpili z kilkoma wnioskami, które zarząd zamierza zrealizować. W tym roku podczas akcji

zbiórki krwi w ambulansie przed Intermarche, przybyło klubowi ośmiu nowych członków. Obecnie Klub HDK w Ciechocinku liczy siedemdziesięciu trzech honorowych dawców krwi. Zarząd Klubu HDK wystąpił do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy z prośbą o przyznanie trzem krwiodawcom z ciechocińskiego klubu honorowego tytułu oraz odznaczenia: Honorowy Dawca Krwi - Zasłużony dla zdrowia narodu. Niestety, w tym roku przyznano odznaczenia tylko dwóm osobom. Są to Józef Stanisław Polak oraz Krzysztof Józef Woźniak. Odznaczenia zostały wręczone we Włocławku, natomiast zarząd naszego klubu uhonorował ich drobnymi upominkami. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku, odznaczenia otrzymają także inni, również zasłużeni krwiodawcy. Oprawę muzyczną zapewnili na gitarze Waldemar Gmiński - honorowy krwiodawca, który akompaniował Marzenie Gmińskiej (śpiew). Po krótkiej chwili wraz z nimi śpiewała cała sala. Ewa Wygachiewicz, wiceprezes zarządu Klubu HDK w Ciechocinku

MIESZKANIA. Projekt w styczniu

Nowy blok Ciechocińskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego chce budować kolejny blok. Tym razem obiekt będzie miał adres - Nieszawska 149b. Dobra wiadomość, dla mieszkańców czekających na mieszkanie. Będzie to budynek wielorodzinny komunalny, wyposażony w trzydzieści mieszkań i cztery kondygnacje, w tym jedną podziemną. W budynku najwięcej ma być lokali dwupokojowych. Każ-

de z mieszkań ma posiadać dostęp do balkonu z pokoju dziennego. Opracowaniem dokumentacji projektowo-kosztorysowej zajmie się Zakład Projektowania i Usług Budowlanych „Benbud” z Grudziądza za 32 tys. 900 złotych brutto. Projekt wraz z pozwoleniem na budowę ma być gotowy na 18 stycznia 2016 roku. Koszt całej inwestycji to trzy miliony złotych. (strz)


CIECHOCIŃSKA I 12 I GAZETA nr 58, grudzień 2015

Powiat

Rozmowa z Dariuszem Wochną, starostą aleksandrowskim

Dobra współpraca z gminami

Mija rok od czasu, kiedy po zdobyciu po raz kolejny mandatu radnego powiatu w wyborach został pan starostą, zamieniając fotel wieloletniego dyrektora Zespołu Szkół w Konecku na stanowisko w samorządzie. Jak pan tę zmianę ocenia?

Fot. Marcin Strych

- Miesiąc temu minął rok od momentu, gdy wyborcy powierzyli mi po raz piąty z rzędu mandat radnego powiatu. Tym samym od 1998 roku służę wspólnocie samorządowej powiatu aleksandrowskiego. Natomiast 27 listopada 2015 roku radni powiatu jednogłośnie powierzyli mi tą zaszczytną i odpowiedzialną funkcję. Był to dla mnie dzień szczególny, gdyż po 32 latach pracy w Zespole Szkół w Konecku, w tym 22 lata na stanowisku dyrektora, przyszło mi przyjąć nowe wyzwania i otworzyć nowy etap w życiu. Przyznaję, że nie było mi łatwo rozstać się ze społecznością szkoły w Konecku. Funkcja starosty, jako przewodniczącego zarządu powiatu, to nowe wyzwania, ale i ogrom odpowiedzialności za całokształt pracy i funkcjonowania powiatu we wszystkich jego obszarach. Traktuję swoją pracę na tym stanowisku jako służbę ludziom i staram się realizować swoje zadania sumiennie, rzetelnie i odpowiedzialnie, mając zawsze na uwadze wspólne dobro mieszkańców powiatu.

użyteczności publicznej. Gminy i powiat będą miały możliwość pozyskania środków na realizację kompleksowych projektów dla osób i rodzin korzystających ze wsparcia pomocy społecznej. Przewiduje się kursy, szkolenia, terapie i warsztaty wspierające dla osób znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej. W ramach EFS dużą cześć środków przeznaczono na wsparcie kształcenia ogólnego i zawodowego. Samorządy lokalne będą mogły pozyskać środki m.in. na: dodatkowe zajęcia z zakresu kompetencji kluczowych, wyposażenie pracowni szkolnych w sprzęt, staże i praktyki zawodowe dla uczniów u pracodawców, podnoszenie kwalifikacji nauczycieli. Dodatkowym elementem wsparcia, o jaki mogą ubiegać się samorządy są inwestycje w infrastrukturę edukacyjną i szkoleniową szkół oraz placówek systemu oświaty prowadzących kształcenie zawodowe i ustawiczne, w tym m.in.: rozwój warsztatów i pracowni kształcenia praktycznego w branżach zgodnych z potrzebami rynku pracy. Ale, jak to zawsze w życiu bywa, rzeczywistość nie jest do końca tak piękna, jak byśmy tego sobie życzyli.

Spełnia pan przedwyborcze obietnice, jakie? - W swoim programie wyborczym wskazywałem między innymi na potrzebę równomiernego rozwoju powiatu we wszystkich aspektach jego funkcjonowania. Położyłem nacisk na ścisłą współpracę z burmistrzami i wójtami na rzecz poprawy stanu infrastruktury drogowej, oświatowej, rozwiązania ułatwiające mieszkańcom załatwianie spraw w urzędzie, systematyczną poprawę infrastruktury i warunków pracy poszczególnych jednostek oraz poprawę całego wizerunku samorządu powiatowego. Program ten konsekwentnie realizuję. Pragnę podkreślić bardzo dobrą współpracę z Radą Powiatu, która akceptuje propozycje działań i poszczególnych przedsięwzięć na dany rok. W mijającym roku udało się w każdej z wymienionych dziedzin wprowadzić rozwiązania, które służą dziś mieszkańcom. Pozwolę sobie wymienić najważniejsze: zrealizowano ważne inwestycje drogowe przy udziale finansowym gmin, przeniesiono punk kasowy na parter budynku co ułatwiło klientom starostwa dokonywanie opłat, a tym samym skróciło czas załatwiania spraw, przeprowadzono remonty we wszystkich szkołach prowadzonych przez powiat, oddano do użytku nowoczesną szklarnię w Zespole Szkół nr 1 CKP. Nie ma sesji Rady Powiatu, aby radni nie mówili o konieczności naprawienia jakiejś drogi powiatowej. To jeden ze stałych punktów interpelacji, przeradzający się nieraz w koncert życzeń. Jak pan ocenia to co przez ostatnich dwanaście miesięcy w tym względzie zrobiono? - Istotnie, drogi to stały element interpelacji państwa radnych. Przypomnę tylko, że powiat w swoim zarządzie ma ponad 200 km dróg i nie jest w stanie remontować czy modernizować dróg tylko z własnych środków. W związku z tym aplikujemy po środki zewnętrzne w ramach różnych programów unijnych, a dzięki bardzo dobrej współpracy z wójtami i burmistrzami możliwa jest partycypacja przez gminy na poziomie 31 proc. kosztów inwestycji na drogach powiatowych. Taki model współpracy samorządowej gwarantuje systematyczne remonty i poprawę stanu dróg. Dzięki tej współpracy w roku bieżącym wykonaliśmy wiele wspólnych inwestycji miedzy innymi z gminą i miastem Aleksandrów Kuj., gm. Koneck, gm. Zakrzewo, gm. Waganiec, gm. Raciążek i gm. Bądkowo. Wspólne działania znacznie poprawiły stan techniczny powiatowych dróg, co kierowcy na pewno odczuwają. Zawsze jednak chciałoby się więcej, sam również jestem kierowcą i znakomicie to rozumiem. Wspólne przedsięwzięcia z gminami na dany rok ustalam podczas osobistych spotkań z wójtami i burmistrzami w obecności radnych powiatowych z terenu danej gminy. Ten model uzgadniania i realizacji inwestycji będziemy kontynuowali również w roku 2016 między innymi z miastem Ciechocinek, gm. i miastem Aleksandrów Kujawski, z gm. Waganiec, Raciążek i Zakrzewo.

Dariusz Wochna: - Dzięki współpracy z gminami w roku bieżącym wykonaliśmy wiele wspólnych inwestycji

Nowy rząd zapowiada likwidację gimnazjów, co oznacza że po szkole podstawowej uczniowie będą szybciej szukali szkoły do dalszego kształcenia. Technika, licea, zasadnicze szkoły zawodowe podlegają samorządowi powiatowemu. Czy jesteście przygotowani do takiej reformy? Co musi być spełnione, aby przyniosła ona konkretne efekty dla uczniów? O tym jakoś póki co nie mówi się. - Wszystko wskazuje na to, że nowy rząd dokona zmian w strukturze szkół. Jeśli wygaszanie gimnazjów zacznie się od 2017 roku to oznacza, że w 2019 roku pierwsi absolwenci ośmioletniej szkoły podstawowej i ostatni rocznik gimnazjum staną przed wyborem szkoły ponadpodstawowej i ponadgimnazjalnej. Czeka nas więc wielka kumulacja uczniów począwszy od września 2019 r. Powiat do ewentualnych zmian w prowadzonych szkołach będzie się przymierzał po nowym roku. Pani minister zapowiedziała, że w grudniu pokaże szczegóły projektu, natomiast w styczniu przedstawi harmonogram wdrażania zmian. W zależności jaki wariant zmian zostanie przyjęty, musimy dostosować nasze działania do przepisów prawa, które będą w tym zakresie obowiązywały. Cały czas monitorujemy tę sprawę. Wszystko wskazuje też na to, że coraz większym zainteresowaniem uczniów będą cieszyły się szkoły zawodowe. Musimy w związku z tym opracować na tyle ciekawą ofertę edukacyjną dla młodzieży z naszego powiatu, aby jak najwięcej uczniów zatrzymać w naszych szkołach. Powiaty ogrywać będą wiodącą rolę, jeśli chodzi o wykorzystanie środków unijnych z rozdania 2014-2020. Strategia została opracowana, ale czy jesteście do tej realizacji przygotowani? Jeśli tak, to kiedy przystąpi się do tego? Na co mieszkańcy mogą liczyć? - Zgodnie z założeniami polityki terytorialnej naszego województwa na lata 2014-2020, proponowana alokacja dla Obszaru Rozwoju Społeczno-Gospodarczego Powiatu Aleksandrowskiego wynosi prawie 44 mln zł, z czego na Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego 25,6 mln zł, a na Europejski Fundusz Społeczny ponad 18 mln zł. Samorządy terytorialne będą miały możliwość pozyskania środków na tworzenie nowych przedszkoli i punktów przedszkolnych oraz tworzenie nowych miejsc przedszkolnych w istniejących placówkach. Znaczna część środków w ramach EFRR ma być przeznaczona na budowę ścieżek rowerowych na terenie gmin powiatu aleksandrowskiego, a także na termomodernizację budynków

- Słusznie. Przeciągają się sprawy uzgodnień z zatwierdzeniem strategii i fiszek projektowych z Urzędem Marszałkowskim, co skutkuje niezadowoleniem ze strony samorządów naszego powiatu. Wobec powyższego na ostatnim posiedzeniu Komitet Sterujący wystosował katalog postulatów skierowanych do marszałka Piotra Całbeckiego w sprawie harmonogramu naboru wniosków o dofinansowanie w trybie konkursowym. W uchwale zwrócono szczególną uwagę na niezadowolenie naszych samorządów w kwestii braku opracowania harmonogramu konkursów w ramach poszczególnych priorytetów ze wskazaniem na konkretne obszary oraz na konieczność konsultowania z samorządami wstępnego harmonogramu ogłaszanych konkursów dotyczących polityki terytorialnej. Myślę jednak, że już wkrótce uporamy się z tymi trudnościami i przystąpimy do pierwszych ogłoszonych konkursów, aby rozpocząć realizację poszczególnych projektów. Jak już wspomniałem, dla mieszkańców jednym z najważniejszych oczekiwań od samorządów jest dbałość o infrastrukturę drogową. W nadchodzącym roku chcemy przeprowadzić kolejne inwestycje drogowe na terenie kilku gmin, ubiegając się o dofinansowanie ze środków w ramach PROW, a także z „Programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 2016-2019”. Każda kadencja ma to do siebie, że wymusza pewien styl działania. Jeśli chodzi o powiat, to dotychczas udało się pozyskać wiele środków zewnętrznych, co pomnożyło powiatowy majątek. W przeważającej części były to pieniądze pozyskane z funduszy europejskich, ale otrzymaliśmy również wiele środków z programów rządowych, które w znacznym stopniu przyczyniły się do polepszenia warunków życia mieszkańców naszego powiatu. To był nasz główny cel i w mojej ocenie, to się nam w znacznym stopniu udało. Zdaję sobie jednak sprawę, że oczekiwania mieszkańców są dużo większe, dlatego nikt nie ma zamiaru na tym poprzestawać. W nowy rok wchodzimy więc z nadzieją i świadomi ogromu pracy, która jeszcze przed nami. Przez całą minioną kadencję nie udawało się rozwiązać problemu finansowania przeprawy promowej w Nieszawie. Była to sprawa wywołująca niepotrzebny konflikt w powiecie. - Cieszy mnie niezmiernie fakt, że w tej kadencji nie mamy kłopotów z finansowaniem przeprawy promowej. Dzięki bardzo dobrej współpracy z burmistrzem Nieszawy doszliśmy do konsensusu. Porozumienie dotyczące prowadzenia przeprawy promowej przez rzekę Wisłę na podstawie uchwał rady powiatu i rady miasta zostało podpisane na okres trzech lat i przewiduje dofinansowanie ze strony powiatu w kwocie 80 tys. zł rocznie. Z mojej inicjatywy wspólnie z panem burmistrzem spotkaliśmy się ze starostami powiatu toruńskiego oraz lipnowskiego i doszliśmy do porozumienia w sprawie współfinansowania przeprawy. Powiat toruński i lipnowski przekaże każdego roku na funkcjonowanie przeprawy środ-

www.kujawy.media.pl

ki w kwocie po 10 tys. zł, co jest również dużym sukcesem. Miasto na bazie porozumienia rozlicza się z powiatem z otrzymywanych środków finansowych raz w roku. Powiat aleksandrowski należy do regionów szczególnie zagrożonych bezrobociem. To temat szeroki, na oddzielną rozmowę. Jednak warto powiedzieć kilka słów co zrobiono dla bezrobotnym w mijającym roku. - Wskaźnik bezrobocia na koniec października w naszym powiecie wyniósł 17,7 proc. i ma tendencje spadkowe. Systematycznie podejmujemy działania zmierzające do zmniejszenia bezrobocia. Zadania te realizuje Powiatowy Urząd Pracy. W okresie od stycznia do listopada 2015 r. łączna kwota środków finansowych uzyskanych z algorytmu i pozyskanych dzięki dodatkowym staraniom PUP w tym programom współfinansowanym z Europejskiego Funduszu Społecznego wyniosła: 12,8 mln zł, co pozwoliło na zaktywizowanie zawodowe 2072 osób. PUP organizował szkolenia, refundował koszty studiów podyplomowych oraz wyposażenia stanowisk pracy, 64 osoby bezrobotne otrzymały środki na podjęcie działalności gospodarczej. Urząd posiada jeszcze środki na rozpoczęcie działalności gospodarczej dla osób powyżej 30 roku życia. Skutecznie zrealizowano szereg programów w tym program Aktywizacja i Integracja, sfinansowano koszty wyposażenia stanowisk pracy dla osób niepełnosprawnych, kierowano bezrobotnych na staże i szkolenia. Bezrobocie to od zawsze pięta Achillesowa naszego powiatu, mam tego świadomość dlatego bacznie przyglądam się działaniom PUP i sytuacji na lokalnym rynku pracy. Czy pracownicy związani z samorządem powiatowym mogą liczyć na jakieś znaczące podwyżki? Pytanie nie jest od rzeczy bowiem w samorządzie zarówno gminnym, jak i powiatowym nie było ich od lat. - W tegorocznym budżecie udało się wygospodarować środki finansowe na podwyżki dla pracowników. Na wniosek starosty Rada Powiatu zaakceptowała propozycje zarządu powiatu i wszyscy pracownicy otrzymali kilkuprocentowe podwyżki wynagrodzeń. Pragnę zauważyć, że pracownicy są coraz bardziej dociążeni obowiązkami ze względu na systematyczne przekazywanie zadań samorządom. Z perspektywy przepracowanego roku, muszę podkreślić profesjonalizm moich pracowników, co przekłada się na osiągane wyniki pracy oraz na dobre postrzeganie urzędu przez mieszkańców powiatu. Czy w harmonogramie powiatowych wydarzeń na rok przyszły znajdują się jakieś nowe pozycje, czy będzie kontynuowana tradycja Powiatowych Rajdów Rowerowych i inne wydarzenia organizowane przez powiat? - Oczywiście. W styczniu organizujemy bal charytatywny, a następnie imprezy cykliczne IX Prezentacje Potraw i Tradycji Wielkanocnych, jubileuszowy X Powiatowy Rajd Rowerowy, III Powiatowy Turniej Siatkówki o Puchar Starosty, II Ogólnopolski Plener Malarski i dożynki powiatowe. Włączamy się też w liczne akcje realizowane przez poszczególne gminy i wydarzenia o zasięgu ogólnokrajowym, jak np. Narodowe Czytanie. Nowością w nadchodzącym roku będzie Powiatowy Konkurs Fotograficzny i Powiatowy Turniej Piłki Nożnej dla uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. W 2016 roku po raz pierwszy zostaną przyznane nagrody dla osób szczególnie zasłużonych dla Powiatu Aleksandrowskiego w różnych dziedzinach życia, m.in. społecznego, kulturalnego i gospodarczego. Obecnie trwają prace nad ostateczną formą tych nagród oraz zasadami ich przyznawania. Wszystkie szczegóły już wkrótce ukażą się na stronie powiatu i na naszym facebooku. Czytelników „Gazety Aleksandrowskiej” zapewniam, że nic nie ujdzie ich uwadze, gdyż planujemy dalszą współpracę i informowanie mieszkańców o tym co się dzieje w urzędzie i podległych jednostkach. Na zakończenie, wszystkim mieszkańcom powiatu aleksandrowskiego z okazji Świat Bożego Narodzenia składam najserdeczniejsze życzenia wszelkiej pomyślności i zdrowia. Niech magia Wigilijnego Wieczoru przyniesie Państwu radość i spokój. Niech ten szczególny czas będzie dla Państwa okazją do spędzenia miłych chwil w gronie najbliższych, w atmosferze pełnej wzajemnej życzliwości, a nadchodzący 2016 rok stanie się czasem spełnionych marzeń i nadziei zarówno w życiu zawodowym jak i osobistym.

Rozmawiał: St.B.


Nie jest to opinia odosobniona, bo poprawa wyglądu głównego budynku szpitala a jest dla kogoś, kto znał go sprzed pół roku, widoczna gołym okiem. Obiekt główny szpitala został poddany termomodernizacji, co w praktyce oznaczało ocieplenie wszystkich ścian. Z tym oczywiście wiązało się założenie elewacji, a ta zawsze wpływa na estetykę. Mniej widoczna dla pacjentów jest budowa nowego źródła ciepła. Za budynkiem powstała stacja pomp, która już przynosi oszczędności, bowiem wewnątrz budynku jest ciepło, nie trzeba korzystać z zewnętrznych źródeł zasilania. Obliczenia mówią, że rocznie pozwolą one zaoszczędzić kilkaset tysięcy złotych, co w sytuacji finansowej szpitala ma ogromne znaczenie. Ciepło z pomp - to pieniądze - Na razie pompy się sprawdzają, bo też i mrozu nie ma – mówi dyrektor szpitala Mariusz Trojanowski. – Sam jestem ciekawy, jak będzie gdy temperatura spadnie do minus dziesięciu. Przy tej temperaturze nadal powinno być ciepło. A gdy będzie jeszcze zimniej? Być może trzeba będzie korzystać z zewnętrznego zaopatrzenia, ale przecież dni poniżej minus 10 stopni jest w roku niewiele. Tak czy inaczej inwestycja jest bardzo opłacalna dla szpitala, bo jej sfinansowanie wraz z termomodernizacją kosztowało nas zaledwie 15 proc. całego zadania. Przypomnę - koszt całego przedsięwzięcia wyniósł ponad 7 mln zł. Na wkład własny otrzymaliśmy pożyczkę z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. O tym, że inwestycja jest dużym krokiem w nowoczesność świadczyć mogą liczne pytania od innych szpitali oraz instytucji o funkcjonowanie tej stacji pomp, są one nawet tematem konferencji naukowych. Skoro jesteśmy przy zewnętrznym wyglądzie, kolejne pytanie od Czytelnika: - Co z pozostałymi budynkami. Obecnie na tle głównego obiektu widać, że w jakim kiepskim są one stanie - Spokojnie, wszystkiego nie da się od razu zrobić. Myślę także o budynku, w którym mieszczą się poradnie specjalistyczne, pracownia fizjoterapii – odpowiada

nr 58, grudzień 2015

13

Pilnie potrzeba 100 tys. zł na aparat RTG. Czy pomogą samorządy?

Dobry rok dla szpitala Karetka do wymiany

Fot. Stanisław Białowąs

„Ostatnio musiałam pójść do szpitala w Aleksandrowie Kujawskim , bo leżała w nim moja siostra. Byłam zaskoczona zmianami jakie w nim zaszły. Słyszałam, że coś się tam robi, ale nie przypuszczałam, że poprawa jest tak widoczna” – napisała do redakcji jedna z mieszkanek powiatu aleksandrowskiego.

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

Szpital powiatowy

Poprawił się zewnętrzny wygląd budynku głównego szpitala dyrektor Trojanowski. – Przygotowujemy projekty na modernizację drugiej części szpitala i zmianę źródła ogrzewania. Przede wszystkim musimy sfinalizować koncepcję budowy nowego bloku operacyjnego. Mam nadzieję, że ogłoszony zostanie taki konkurs na dofinansowanie i będziemy mogli do niego przystąpić. Bez pozyskania Mariusz środków z zeTrojanowski wnątrz sfinansowanie tego zadania byłoby z własnych środków niemożliwe. Najważniejszym wydarzeniem mijającego roku w aleksandrowskim szpitalu była jednak nie termomodernizacja i budowa nowego źródła ciepła, lecz utworzenie centralnej sterylizatorni. Została ona oddana do użytku 30 września, o czym szeroko pisaliśmy. Od tej inwestycji zależała przyszłość szpitala, bo nie spełniał on wymagań jakie stawia się przed tego typu placówkami. Całe zadanie kosztowało ponad cztery miliony złotych, a dofinansowanie ze strony województwa wyniosło 65 proc. Ogólnie więc zadanie to było biorąc pod uwagę koszty dużo tańsze, ale to ono pozwalało na osiągnięcie wymaganego standardu. Od tego momentu szpitalowi nie grozi zamknięcie z powodu nie dostosowania się do nowych standardów,

co nie znaczy że wszystkie problemy ma za sobą. RTG do pacjenta Obecnie prezes pilnie poszukuje 100 tys. zł, które musi mieć na wkład własny do zakupu aparatu RTG. To kolejna, licząca się inwestycja, tym razem w sprzęt poprawiający diagnostykę chorych. Takiego urządzenia, które może podjechać do łóżka pacjenta, kiedy jest on obłożnie chory w szpitalu nie ma. Po wielu zabiegach udało się w Urzędzie Marszałkowskim pozyskać środki na zakup aparatury, ale wkład własny szpitala musi wynieść 25 proc. kosztów zakupu. Po przetargu aparat kosztować będzie 415 tys. zł. Szpitalowi brakuje ok. 104 tys. zł, a możliwości wzięcia kolejnej pożyczki na ten cel są już ograniczone. - Zwróciłem się o pomoc w tej sprawie do właściciela spółki, czyli samorządu powiatowego oraz do Związku Gmin Ziemi Kujawskiej, który skupia wszystkie gminy z całego powiatu aleksandrowskiego – mówi Mariusz Trojanowski. – Z rozmowy z przewodniczącym związku Ryszardem Borowskim wywnioskowałem, że widzi sens takiej pomocy, bo będzie ona służyła wszystkim mieszkańcom. Chcę dodać, że przez ostatnie długie lata szpital nie otrzymał takiej pomocy na zakup nowoczesnego sprzętu medycznego od lokalnego samorządu. Nam wszystkim powinno zależeć, aby warunki leczenia były jak najlepsze. Bez nowoczesnego sprzętu będzie to niemożliwe.

W szpitalu znajduje się kaplica. Niedawno na koszt lecznicy przeprowadzono w niej remont, a parafia pw. Przemienienia Pańskiego zakupiła nowe wyposażenie. Ponadto na wniosek proboszcza Leszka Malinowskiego, który jest kapelanem szpitala, kaplica jest otwarta całą dobę. Pozwala to na korzystanie z niej o każdej porze, co dla chorych ma ogromne znaczenie.

Fot. Stanisław Białowąs

www.kujawy.media.pl

Pilnym zakupem, który czeka szpital w najbliższym czasie będzie wymiana przynajmniej jednej karetki pogotowia ratunkowego na nową. Jeżdżące w podstacjach w Bądkowie i Nieszawie po dziesięciu latach służby są już wyeksploatowane, często trzeba je remontować. Zmianę elewacji głównego budynku czy założenie nowej windy łatwo zauważyć. Inne już mniej, jak na przykład wprowadzenie monitoringu obłożnie chorych pacjentów w Oddziale Chorób Wewnętrznych z Intensywną Opieką Kardiologiczną. Obecnie pielęgniarka ma możliwość obserwowania pacjenta, pracy jego serca, ciśnienia itp. w gabinecie zabiegowym. - To ogromne ułatwienie naszej pracy – mówi pielęgniarka oddziałowa Mirosława Kołodziejczyk. Monitoring oczywiście nie zastępuje kontaktu z pacjentami, ale znacznie pracę ułatwia. System „E- zdrowie” Na tle wykonanych lub zakończonych w tym roku inwestycji remont kaplicy (o czym piszemy obok) jest sprawą drobną, aczkolwiek dla pacjentów bardzo ważną. Na pewno taką trudno nazwać przygotowania do wprowadzenia elektronicznej dokumentacji medycznej w ramach projektu „E-zdrowie w Województwie Kujawsko-Pomorskim”. Jest to rozwiązanie polegające na wdrożeniu odpowiedniego oprogramowania komputerowego w szpitalu. Dzięki temu systemowi docelowo dokumentacja medyczna dotycząca pacjentów leczonych w różnych jednostkach dostępna będzie w jednym miejscu, to jest w portalu e-zdrowie. Po zalogowaniu się do systemu lekarz może zapoznać się z historią przebiegu leczenia także w innych placówkach, bez potrzeby dostarczania mu różnych badań wykonanych w przeszłości. Wprowadzenie tego systemu jest podstawowym warunkiem, który szpital musi spełnić. Zakup komputerów, drukarek, programów to wydatek około 670 tys. zł. Na ten cel otrzymał dotację, ale 25 proc. kosztów musi sfinansować z własnego budżetu. To kolejne obciążenie placówki wynikające ze standaryzacji i nowoczesności.

Monitoring ułatwia obserwowanie pacjentów - mówi oddziałowa Mirosława Kołodziejczyk Dla pielęgniarek i położnych Aleksandrowski szpital, podobnie jak inne placówki lecznicze w Polsce, realizuje program podwyżek, wprowadzonych jeszcze przez poprzedni rząd. Zgodnie z jego decyzją, średni wzrost miesięcznego wynagrodzenia wraz ze wszystkimi innymi składnikami i pochodnymi w przeliczeniu na etat albo równoważnik etatu pielęgniarki i położnej wyniesie: 400 zł od 1 września 2015 roku do 31 sierpnia 2016 roku, 800 zł od 1 września 2016 roku do 31 sierpnia 2017 roku, 1.200 zł do 1 września 2017 roku do 31 sierpnia 2018 roku, 1.600 zł od 1 września 2018 roku do 31 sierpnia 2019 roku. Są to jednak kwoty brutto, co oznacza, że średni zarobek miesięczny wzrasta w przypadku kwoty 400 zł brutto o ok. 234 zł netto. - Za wrzesień i październik 2015 r. należność wypłacono w listopadzie 2015 r., co było związane z trybem podpisywania umów z NFZ - mówi Bożena Paprocka, kadrowa szpitala. - Za listopad pieniądze zostały wypłacone w połowie grudnia 2015 r., a za grudzień wypłata powinna być dokonana w styczniu 2016 r. W sumie miesięczne wynagrodzenia wraz z pochodnymi z tego tytułu wzrosły o ponad 46 tys. zł. Koszty te rekompensuje Narodowy Fundusz Zdrowia, co wynika z podpisanych aneksów do umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. Stanisław Białowąs


Dokończenie ze str. 1

Magistrat wezwał natomiast spółkę do uzupełnienia załączonej do wniosku dokumentacji o szkic sytuacyjny pIanu zagospodarowania terenu inwestycji, uzupełniony o wymiary pIanowanego budynku. Zresztą jak podkreśla sąd, szkic ten był całkowicie zbieżny z danymi zawartymi we wniosku. Organ nie dotrzymał terminu Kolejnym krokiem ciechocińskiego urzędu były prośby do Generalnego Konserwatora Zabytków, Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Toruniu, Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Głównej Komisji Konserwatorskiej przy Generalnym Konserwatorze Zabytków oraz Rady Ochrony Zabytków przy Ministrze Kultury i Dziedzictwa Narodowego o wyjaśnienie wątpliwości w celu „doprowadzenia do stanu zgodnego z prawem” przez przedstawienie stanowiska w sprawie lokalizacji inwestycji celu publicznego. W ocenie skarżącej spółki, w momencie uzyskania przez burmistrza Ciechocinka wymaganych przepisami prawa prawomocnych uzgodnień dla tej decyzji, pytanie kolejnych instytucji o opinię nosiło znamiona przewlekłego prowadzenia postępowania. Ponadto m.in. burmistrz nie podał podstawy prawnej tych dodatkowych próśb o wyjaśnienie swoich wątpliwości. Czekali rok Termy Ciechocinek podkreślały, że od dnia złożenia wniosku o wydanie decyzji o lokalizacji inwestycji minęło 316 dni. Tak więc nawet uwzględniając fakt dokonania korekty złożonego wniosku, jak i okres oczekiwania na wydanie prawomocnych uzgodnień, nie można uznać, że organ prowadzący postępowanie dotrzymał terminu. W odpowiedzi na skargę burmistrz wniósł o jej odrzucenie lub umorzenie postępowania i oddalenie wniosku o zobowiązanie burmistrza Ciechocinka do ukarania dyscyplinarnego pracownika winnego niezałatwienia sprawy w terminie oraz wniosku o wydanie orzeczenia, że przewlekłe prowadzenie postępowania miało miejsce z rażącym naruszeniem prawa. Leszek Dzierżewicz wyjaśnił, że Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Toruniu 21 marca 2014 roku, uznało, że postępowanie administracyjne w sprawie było prowadzone prawidłowo. Urząd wyjaśnił też, że skarga została wniesiona już po wydaniu przez burmistrza Ciechocinka decyzji w sprawie.

Natomiast w ocenie WSA w Bydgoszczy po uzyskaniu ostatniego z wymaganych uzgodnień, a więc uzgodnienia Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z 13 września 2013 roku, burmistrz Ciechocinka dysponował materiałem niezbędnym do zakończenia sprawy. Organ podejmujący rozstrzygnięcie w indywidualnej sprawie nie może sprawdzać lub weryfikować postanowień podejmowanych przez inne organy na podstawie art. 106 par. 5 k.p.a. Wiele zbędnych działań Zdaniem sądu pierwszej instancji oznaczało to, że od dnia, kiedy postanowienie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków stało się ostateczne, burmistrz Ciechocinka był związany wyrażonym w uzgodnieniu stanowiskiem i nie był uprawniony do jego samodzielnej weryfikacji. Choć, jak podkreśla WSA, zrobił to. Zdaniem sądu, obowiązkiem burmistrza a nie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków było rozważenie, czy inwestycja może być objęta decyzją o lokalizacji inwestycji celu publicznego. Oznacza to, że wszystkie czynności podejmowane przez magistrat po uzyskaniu wymaganych uzgodnień były zbędne i w sposób nieuzasadniony przedłużały załatwienie sprawy. Sąd zwrócił też uwagę na opieszałość organu w sprawie obwieszczenia o uzyskanych uzgodnieniach. Ostatnie z uzgodnień (postanowienie konserwatora zabytków) wpłynęło do magistratu 18 września 2013 roku, natomiast obwieszczenia dokonano dopiero 17 października 2013 roku. Wniosek o kasację odrzucony WSA w Bydgoszczy wyjaśnił, ze od złożenia przez skarżącą stronę kompletnego wniosku, do wydania decyzji kończącej postępowanie minęło 275 dni. Sąd l instancji zarzucił ponadto, że organ nie wywiązał się z obowiązku zawiadomienia strony o niezałatwieniu sprawy w terminie. Jedynie pismem z 2 stycznia 2014 roku, a więc po 220 dniach od złożenia kompletnego wniosku, organ zawiadomił skarżącą, że sprawa nie zostanie załatwiona w terminie, wskazując przewidywany termin załatwienia sprawy do 3 lutego 2014 roku, lecz magistrat także tego terminu nie dochował. Burmistrz wystąpił do NSA o kasację wyroku sądu niższej instancji. Warszawski sąd jednak uznał, że postępowanie prowadzone było zgodnie z prawem i nie ma powodu kasacji wyroku. Skargę burmistrza oddalił. Wyrok NSA w tej sprawie ma charakter ostateczny. Oprac. i fot. (strz)

POLICJA. Uroczystość u ciechocińskich funkcjonariuszy

Komisariat bez płotu 14 grudnia uroczyście oddano do użytku wyremontowany budynek Komisariatu Policji w Ciechocinku. Remont kosztował budżet policji ponad pół miliona złotych, a efekt jest widoczny. Uroczystość przed wyremontowanym komisariatem w Ciechocinku rozpoczął komendant powiatowy policji w Aleksandrowie Kujawskim inspektor Wojciech Machelski, który przywitał wszystkich gości. Następnie przecięto wstęgę, tym samym dokonano symbolicznego otwarcia zmodernizowanego KP Ciechocinek. Remont został przeprowadzony ze środków budżetowych policji z programu standaryzacji komend i komisariatów, na który przeznaczono 560 tys. złotych. Obejmował odnowienie elewacji, termomodernizację budynku, remont pomieszczeń biurowych oraz wymianę wyposażenia - m.in. co istotne komputerów, i ogrodzenia. - W tej chwili ten budynek został przystosowany do wszelkich standardów policji. Spełnia wszelkie normy - stwierdził biorący udział w ciechocińskiej uroczystości inspektor Wiesław Domański, zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy i odniósł się do niepokoju radnych i mieszkańców o los KP w Ciechocinku po informacji o likwidacji stanowiska dyżurnego w KP Ciechocinek: - Nigdy nie było nawet pomysłu, żeby zlikwidować komisariat w Ciechocinku - zapewnił inspektor Domański. - Natomiast kwestia dyżurnych w tym miejscu już jest rozważona. I myślę, że państwo szybko

Fot. nadesłana

Przewlekanie decyzji

www.kujawy.media.pl

Bezpieczeństwo

Wstęgę przecinają zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy insp. Wiesław Domański, burmistrz Leszek Dzierżewicz, komendant Komisariatu Policji w Ciechocinku - kom. Małgorzata Sendecka oraz komendant powiatowy policji insp. Wojciech Machelski się przekonacie do zmiany. Policjantów jest zbyt niewielu, żebyśmy mogli sobie pozwolić na to, aby pięć osób siedziało za biurkiem. Ci policjanci będą teraz patrolowali ulice Ciechocinka i gmin. Wyremontowany obiekt spełnia wymagania standaryzacji budynków policji począwszy od kolorystyki, na terenie wokół kończąc. A jednym z takich obecnie standardów jest częściowa likwidacja ogrodzeń wokół budynków policyjnych. - Wdrażany jest w życie program modernizacji i standaryzacji jednostek policji, wprowadzony kilka lat temu. I wymogiem jest, aby każda nowobudowana i remontowana jednostka ma mniej więcej tak samo wyglądać. I właśnie założenie jest takie, aby nie było płotów, przynajmniej częściowo. Jesteśmy otwarci na społeczeństwo. Ma to mieć też taki symboliczny charakter. Nie zamykamy

się - powiedział nam Wojciech Machelski. W uroczystości wzięli udział również m.in. senator Józef Łyczak, wicestarosta aleksandrowski Wojciech Marjański, burmistrz Ciechocinka Leszek Dzierżewicz, radni z uzdrowiska Paweł Kanaś i Krzysztof Czajka, ks. prałat Grzegorz Karolak, proboszcz ciechocińskiej parafii oraz przedstawiciele inni władz

samorządowych i instytucji współpracujących z policją. W czasie uroczystości komendant Machelski odczytał rozkaz o powołaniu komisarz Małgorzaty Sendeckiej na pełnoprawnego szefa ciechocińskiego komisariatu. Dotychczas była pełniącą obowiązki komendanta KP w Ciechocinku. Tekst i fot. (strz)

Fot. nadesłana

CIECHOCIŃSKA I 14 I GAZETA nr 58, grudzień 2015

Nowa elewacja i otoczenie budynku KP Ciechocinek

NAGRODY. Młodzi sportowcy otrzymali wsparcie z miasta

Sportowe osiągnięcia docenione Burmistrz Ciechocinka przyznał nagrody pieniężne młodym sportowcom z Ciechocinka. Zuzanna Maciejewska otrzymała 1000 zł. Zawodniczka Klubu Sportowego Start – Wisła Toruń. Trenuje tenis ziemny. W roku 2015 zdobyła między innymi srebrny medal w grze podwójnej (8-14 lutego) podczas Halowych Mistrzostw Polski Kobiet. Roksana Frączek - UKS „Jedynka” w Ciechocinku - trenuje tenis ziemny. W roku 2015 wywalczyła między innymi pierwsze miejsce w Wojewódzkim Turnieju Tenisa

Skrzatek w Toruniu - gra pojedyncza (3-4 października). Oliwia Dziarska - UKS „Kurort” Ciechocinek - trenuje pływanie. W roku 2015 podczas Ogólnopolskich Zawodów Pływackich o Puchar Burmistrza Miasta Mława wywalczyła pierwsze miejsca w następujących kategoriach: 50 metrów stylem dowolnym, 50 metrów stylem klasycznym i 100 metrów stylem zmiennym (25-26 kwietnia). Obecnie zawodniczka zajmuje siódmą pozycję w rankingu w Polsce na 50 metrów stylem klasycznym dziewcząt trzynastoletnich. Michał Kulpa - UKS „Kurort”

Ciechocinek - również trenuje pływanie. Wywalczył w tym roku podczas Mistrzostw Województwa Kujawsko-Pomorskiego Szkół Gimnazjalnych drugie miejsca w następujących kategoriach: 50 metrów stylem grzbietowym oraz 100 metrów stylem zmiennym (7 listopada). Zawodnik jest na szóstej pozycji w rankingu w Polsce na 100 metrów stylem grzbietowym piętnastolatków. Roksana, Oliwia oraz Michał otrzymali od burmistrza po 500 złotych. Oprac. (strz)


www.kujawy.media.pl

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I

Sport i wypoczynek

nr 58, grudzień 2015

15

CIECHOCINEK OKIEM KURACJUSZA, CZYLI JAK NAS WIDZĄ, TAK O NAS PISZĄ

Powrót po latach do uzdrowiska Ostatnie dwa tygodnie spędziłem w Ciechocinku. Zawsze na nogi stawiał mnie Lądek i wspaniałe zabiegi tu serwowane, ale NFZ tym razem skierował mnie do tego największego nizinnego uzdrowiska w Polsce. Podobno Śląski Oddział NFZ nie ma umowy na świadczenie tzw. leczenia ambulatoryjnego w kłodzkich uzdrowiskach. Dla mnie trochę to dziwne, bo przecież mamy do siebie znacznie bliżej. Ponadto oferta tutejszych uzdrowisk jest nie mniej bogata, praktycznie na wszystkie schorzenia. Ale zostawiam to już fachowcom od naszego profilaktycznego leczenia.

gościnnych pokojów warto jednak kontrolować /chociaż może to niezbyt właściwe słowo/ ich standard i poziom świadczonych usług, nadając im np. stosowną klasę.

Fot. Mariusz Strzelecki

Pamiętam Ciechocinek sprzed bodajże 40 lat. Wtedy straszył jak wszystko w PRL-u swoją szarością i zaniedbaniem. Jedynie tężnia /największy tego typu obiekt w Europie o łącznej długości 1741 m/ pozostała ta sama, chociaż już samo otoczenia jest nie do poznania. To idealne miejsce na spacery, bowiem wokół tężni tworzy się bogaty w jod mikroklimat tworząc naturalne lecznicze inhalatorium. Największym bogactwem są jednak miejscowe solanki, trudno więc tu bywać nie doświadczając solankowych kąpieli.

Pod tężniami w Ciechocinku

Dzisiejszy Ciechocinek mile mnie zaskoczył na każdym niemal kroku. Miasto tonie wprost w zieleni. Trzy wyjątkowo zadbane parki o pow. 66 ha i te kwiatowe aleje oraz rabaty, na których wysadzono setki kwiatów. Zapewne z widokówek czy filmów znamy słynny tutejszy dywan kwiatowy, którego układ i kompozycja zmieniana jest co roku. Tylko na nim wysadza się ponad 20 tys. sadzonek. Niemałą atrakcją są liczne fontanny, w tym słynny Grzybek, Jaś i Małgosia, Żabka czy na Parterach Hellwiga. Nasz Lądek wychodzi przy tym wręcz ubogo.

Pytając o wolne miejsca oferowano mi jakieś pojedyncze miejsca, ale po pewnym dopiero czasie. Zaskakuje również duża grupa zagranicznych gości m.in. z Francji, Niemiec, Norwegii. Zapytałem o to przypadkowo spotkanego Francuza. Okazuje się, że za połowę swojej emerytury doskonale tu żyje, praktycznie niczego sobie nie odmawiając. Stąd przebywa tu już trzeci miesiąc. Niestety nas raczej nie stać na tak długi pobyt.

Czynne są wszystkie sanatoria, z tym że część z nich to prawdziwe kompleksy. Dość

27 grudnia o godz. 15.00 w hali sportowej OSiR przy ul. Lipnowskiej odbędzie się IV Otwarty Świąteczno-Noworoczny Turniej Trójek Siatkarskich. Zapisy do 23 grudnia - w hali sportowej, na adres: manager.osir@ciechocinek.pl lub telefonicznie - 791 835 344

Między Lądkiem a Ciechocinkiem

powiedzieć, że działa tu 5 szpitali uzdrowiskowych, 16 sanatoriów nie licząc licznych ośrodków leczniczo-profilaktycznych. U nas niestety trwał jeszcze niedawno proces likwidacji istniejących sanatoriów, które nieremontowane od lat były i tak obrazem nędzy i rozpaczy. Część oddano w prywatne ręce, te przynajmniej działają dzisiaj jako pensjonaty czy małe hotele. Reszta znikła niestety z uzdrowiskowego obiegu, a szkoda… W Ciechocinku raczej nic nie utracono z sanatoryjnej substancji, mimo takich samych trudnych uwarunkowań z lat 80 i 90-tych. Kolejne zaskoczenie dotyczy tzw. obłożenia. Wszystkie obiekty mają praktycznie pełne komplety kuracjuszy.

Są też goście z zagranicy

Zagraj w siatkę

Ciechocinek zapewne nie musi aż tak przyciągać inwestorów, sami o to zabiegają. Jeden z ostatnio oddanych obiektów, gdzie serwują wyjątkowo pyszne obiady należy do spółki z Wrocławia. Widocznie tu warto mu inwestować. Szkoda, że nie wybrał znacznie mu bliższy Lądek czy inne dolnośląskie uzdrowisko.

Tutejsze zabiegi nie wymagają reklamy, faktycznie stawiają na nogi. Tu też nie można się nudzić popołudniami. Gospodarze przygotowali wiele imprez m.in. w pięknym i zadbanym parkowym amfiteatrze. Porównuję go z podobnym obiektem w Lądku, niestety ręce opadają. Muzykę słyszy się na każdym kroku. O ile np. w Lądku można potańczyć w dwóch czy trzech lokalach, o tyle tutaj jest ich co najmniej dziesięć razy więcej. Zresztą Ciechocinek potrafi wykorzystać swoją uzdrowiskową szansę, wielu jeżeli nie większość z tego tylko żyje. Praktycznie każdy prawie dom oferuje gościnne pokoje. Inna sprawa to ich standard. Czytając internetowe ogłoszenia i reklamy, można odnieść wrażenie, że oferują nam zawsze super warunki. Niestety w części nie pokrywa się to z prawdą, sam tego doświadczyłem. Kłania się więc wszędzie zarówno w naszym Lądku, jak i w Ciechocinku kwestia pewnej standaryzacji takich obiektów. Nie dotyczy to raczej pensjonatów, bo te wyjątkowo dbają o swój poziom i prestiż. W przypadku

Miłym zaskoczeniem jest bez wątpienia powszechny zwyczaj zatrzymywania się miejscowych samochodów, gdy tylko widzą, że pieszy zbliża się do przejścia. Tu nikt nie wymusza przejazdu, nie trąbi, nie irytuje się na widok pieszego. Niby mała rzecz, a mile zaskakuje. Od razu gość poczuje się tu wyjątkowym gościem. Lądek-Zdrój ma swój największy atut, jakim jest przepiękne górskie położenie, ale czy wykorzystujemy go w pełni? Wiele się wprawdzie czyni, ale jakoś tłumów nigdy nie widać. Ostatnio w nieodległym od Ciechocinka Inowrocławiu odbył się Kongres Uzdrowisk Polskich. Brali w nim udział włodarze i gestorzy uzdrowiskowej bazy również z naszego kłodzkiego regionu. Zapewne między obradami i kolejnymi referatami mieli okazję zobaczyć, jak miejscowe uzdrowiska radzą sobie z promocją i przyciąganiem gości. Co też im oferują i jakie czerpią z tego korzyści. Faktycznie takie wyjazdy mogą uczyć i podpowiadają wiele gotowych już rozwiązań. A cel mamy wspólny - przyciągnąć jak najwięcej gości i jak najwięcej im też zaoferować. Janusz Puszczewicz Poszczególne odcinki „Lądeckich impresji” drukowane są w kłodzkiej „Gazecie Prowincjonalnej Brama”

PŁYWANIE. Zawody „Nadzieje Olimpijskie” w Brodnicy

Nasi też stanęli na podium

Przyjmowanie reklam 608 45 56 58 nakład: 5.000 egz.

Fot. internet

Wydawca: Wydawnictwo Kujawy www.kujawy.media.pl

Redaktor prowadzący Mariusz Strzelecki tel. 794-22-44-30 e-mail: czerwona. bandera@wp.pl

Orlęta Cup 2015 Osiem zespołów rywalizowało w Turnieju Piłki Nożnej „Orlęta Cup 2015”, rozegranym w ciechocińskiej Hali Sportowej.

„GAZETA CIECHOCIŃSKA”

Redaktor naczelny Stanisław Białowąs tel. 600-15-68-05, 54 237-05-05 e-mail: stanislaw. bialowas@wp.pl

CKS ZDRÓJ

Nasza reprezentacja pływacka w czasie zawodów w Brodnicy Piętnaścioro najmłodszych pływaków ,,Kurortu” Ciechocinek pojechało w sobotę 28 listopada na zawody pływackie do Brodnicy. Dla większości z nich był to pierwszy wyjazd, w którym mogli reprezentować nasze miasto i poczuć atmosferę sportowej rywalizacji. W wyścigach na pływalni wzięło

udział ponad dwie setki dzieci z naszego regionu. Dzieci ośmioletnie i młodsze pływały na nietypowym dystansie 25 metrów, a trochę starsze musiały przepłynąć pięćdziesiąt metrów. Nasi zawodnicy pobili swoje rekordy życiowe i trzy razy stawali na podium. Srebrny medal w wyścigu

na 50 metrów stylem dowolnym zdobyła Oliwia Nowak. Taki sam krążek wywalczyła Tosia Pańka w sprincie na 25 metrów stylem grzbietowym i zajęła trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej ośmiolatek. Amelia Kucharska była trzecia w wyścigu na dystansie 25 metrów stylem klasycznym. Robert Kulpa

Zespoły rywalizowały w 2 grupach systemem każdy z każdym, a następnie rozegrały fazę finałową systemem pucharowym. Turniej zakończył się zwycięstwem Boruty Zgierz, który w finale pokonał Lubieniankę Lubień Kuj, a 3 miejsce przypadło Kikolance Kikół po zwycięstwie na Orlętami Aleksandrów Kuj. (rocznik 2006). Dalsze miejsca zajęli: Akademia Futbolu T. Hajto Toruń, Start Stawki, Akademia Futbolu T. Hajto Toruń II i Orlęta Aleksandrów Kuj. (rocznik 2007). Info. OSiR


I GAZETA CIECHOCIŃSKA I nr 58, grudzień 2015

Zdrowie

www.kujawy.media.pl

promocja

16

FINANSE. Nowe stawki podatków od gruntów i nieruchomości

Nie zapłacimy więcej

W 2016 roku podatki od nieruchomości w Ciechocinku nie wzrosną. Pozostaną na tym samym poziomie co w roku 2015, a nawet w jednym przypadku stawka została obniżona.

Podatki od gruntów. Stawka podatku od gruntów obowiązująca od 1 stycznia 2016 r. związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - 79 groszy od metra kwadratowego powierzchni. Od gruntów pod wodami powierzchniowymi - 4,56 złotego za hektar powierzchni. Od pozostałych, w tym zajętych na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje - 30 groszy od metra kw. Dla gruntów niezabudowanych objętych planem rewitalizacji i położonych na terenach, dla których miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje przeznaczenie pod zabudowę mieszkanio-

wą, usługową albo zabudowę o charakterze mieszanym - mieszkaniowo-usługowym - 3 zł od metra kw. powierzchni. Podatki od budynków lub ich części. Od budynków mieszkalnych - 66 groszy od metra kw. Od obiektów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz od budynków mieszkalnych zajętych pod taką działalność - 21,20 zł od metra kw. Od budynków zajętych na działalność gospodarczą w zakresie obrotu kwalifikowanym materiałem siewnym - 10,68 zł za metr kw. (w tym roku obowiązuje stawka - 10,75 zł). Od budynków związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych - 4 zł 45 groszy za metr kw. Od pozostałych - 7 zł 23 grosze (w tej grupie są pomieszczenia pomocnicze dla gospodarstw domowych - wszelkie szopki, komórki, budynki gospodarcze stawka - 5 zł 2 grosze za metr kw.). (strz)

ODNOWA PARKÓW. Nie ma zagrożenia dla finansowania

Ciągle bez wyroku

Nadal nie ma rozstrzygnięcia sądu w sprawie spornych kwestii w rewitalizowanych parkach - jakości wykonania alejek i placów parkowych oraz kosztów wyniesienia terenu przy ulicy Staszica. Od 5 listopada odbyło się jedno posiedzenie Sądu Okręgowego we Włocławku, podczas którego składał wyjaśnienia w sprawach spornych między gminą a firmą Gutkowski dot. budowy alejek i wyniesienia terenu III w ramach zadania „Odnowa zdegradowanych obszarów parkowych” jeden z dwóch wezwanych biegłych,

którzy przygotowywali opinię w sprawie jakości wykonania alejek w ciechocińskich parkach. W związku z tym, że drugi z biegłych był nieobecny sąd wyznaczył kolejny termin posiedzenia na 20 grudnia. Po tym posiedzeniu, wyjaśnienia składać mają przedstawiciele Ciechocinka. - Na jakim etapie jest obecnie rozliczenie całej tej inwestycji? - pytał radny Paweł Kanaś. - Przedłożyliśmy w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu komplet dokumentów, które pozwolą na ostateczne rozliczenie. Wcześniej złożony

został wniosek, który dotyczył wyłączenia z kosztów kwalifikowanych wartości dotyczącej wykonania alejek parkowych i przeniesienia zwiększenia kwoty dofinansowania na pozostałe elementy kontraktu odpowiadał burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Czyli kwota kontraktu nie zostałaby uszczuplona, natomiast ze względu na trwające postępowanie sądowe nie byłoby zagrożenia utraty środków finansowych wartości dotyczącej kwoty związanej z wykonaniem alejek parkowych. (strz)

W tym miesiącu podajemy, gdzie po leki o nietypowej porze można udać w Ciechocinku w grudniu br. i w styczniu 2016 roku. Dyżur aptek rozpoczyna się i kończy o godzinie 8.00. Od 21 do 28 grudnia dyżuruje Apteka „Słoneczna”, ul. Kopernika 58. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 9.0020.00, w soboty - 9.00-17.00. Od 28 grudnia do 4 stycznia dyżuruje Apteka „Farmacja”, ul. Zdrojowa 14, tel. 54 283 2385. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-21.00, w soboty - 8.00-21.00. Od 4 do 11 stycznia dyżuruje Apteka

„Mikstura”, ul. Dembickiego 31, tel. 54 283 6269. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-19.00, w soboty – 9.00-15.00. Od 11 do 18 stycznia dyżuruje Apteka „Słoneczna”, ul. Aleja 700-lecia 2, tel. 54 283 68 51. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-20.00, w soboty – 9.00-17.00. Od 18 do 25 stycznia dyżuruje Apteka „Dbam o Zdrowie”, ul. Zdrojowa 34, tel. 54 416 20 48. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-19.00, w soboty – 8.00-16.00. Od 25 stycznia do 1 lutego dyżuruje Apteka „Zdrojowa”, ul. Zdrojowa 44, tel. 54 416 0787. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-20.00, w soboty – 8.00-17.00.

promocja

Tu kupisz leki


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.