Najskuteczniejsza reklama w „Gazecie Ciechocińskiej”. Tel. 608-45-56-58, 794-22-44-30 Zapraszamy do czytania „Gazety Ciechocińskiej” w wersji elektronicznej. Strona internetowa: www.kujawy.media.pl I N F O R M A C Y J N O - P U B L I C Y S T Y C Z N E
CIECHOCIŃSKA ISSN 2083-7054
CIECHOCINEK
październik 2017, nr 80 (V rok) 0 zł
reklama
www.kujawy.media.pl
P I S M O
MASZT NA HALI. Samorządowe Kolegium Odwoławcze we Włocławku przychyliło się do wniosku stowarzyszenia „Prawo do życia”
Kolegium zbada sprawę masztu Ciechocinianin Jarosław Jucewicz nie zgadza się na maszt Play na hali targowej w Ciechocinku. Pomaga mu w walce z urzędnikami Stowarzyszenie Przeciwdziałania Elektroskażeniom „Prawo do Życia” z Rzeszowa, które złożyło niezależnie od działań ciechocinianina wniosek o wszczęcie z urzędu postępowania w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji burmistrza Ciechocinka ustalającej lokalizację inwestycji celu publicznego dla budowy masztu Play na dachu hali targowej. Samorządowe Kolegium Odwoławcze we Włocławku postanowiło zająć się sprawą.
Jarosław Jucewicz wpierw złożył w ciechocińskim urzędzie skargę dotyczącą sposobu i przebiegu prowadzonego przez burmistrza Leszka Dzierżewicza postępowania administracyjnego w sprawie wydania decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego dla budowy stacji bazowej telefonii komórkowej P4 na dachu hali targowej przy ulicy Piekarskiej. Skarga została podzielona na dwie części i rozesłana do dwóch różnych adresatów. Wniosek o wznowienie postępowania administracyjnego zakończonego ostateczną decyzją burmistrza Ciecho-
cinka z 2 maja 2016 roku w sprawie ustalenia lokalizacji inwestycji celu publicznego dla budowy stacji bazowej telefonii komórkowej P4 na dachu hali targowej przy ulicy Piekarskiej trafił do burmistrza Ciechocinka. Burmistrz odmówił wznowienia postępowania w tej sprawie. Tłumaczył swoją decyzję niedotrzymaniem przez wnioskodawcę ustawowych terminów. Drugim adresatem było Samorządowe Kolegium Odwoławcze we Włocławku. Do SKO trafiła skarga wraz z wnioskiem o stwierdze-
nie nieważności decyzji burmistrza z 2 maja 2016 roku. Podobnie jak burmistrz Ciechocinka, SKO we Włocławku odmówiło wszczęcia postępowania, które miałoby na celu unieważnienie ostatecznej decyzji burmistrza w sprawie inwestycji na dachu hali targowej. SKO swoją decyzję uzasadniło przede wszystkim tym, że w ocenie Kolegium, mieszkaniec nie jest stroną prawną postępowania. Jarosław Jucewicz nie poddał się. Odwołał się od decyzji włocławskiego SKO. Przygotował wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy.
Ciechocinianin nie jest też samotny w swojej walce z decyzjami urzędników i inwestycją korporacji telekomunikacyjnej. Uzyskał bowiem wsparcie Stowarzyszenia Przeciwdziałania Elektroskażeniom „Prawo do Życia” i jego szefa Zbigniewa Gezloka. Stowarzyszenie w lipcu złożyło do Samorządowego Kolegium Odwoławczego we Włocławku wniosek o wszczęcie z urzędu postępowania w sprawie masztu telekomunikacyjnego w Ciechocinku. SKO uznało SPE za stronę w tym sporze i wszczęło procedurę. DOKOŃCZENIE NA STR. 12
promocja
PIENIĄDZE UNIJNE. Projekt Ciechocinka trafił na listę rezerwową
Milionów na tężnie raczej nie będzie Ciechocinek stara się o 21 milionów 650 tysięcy złotych z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014-2020 na remont tężni. Projekt znalazł się na liście rezerwowej, co raczej oznacza, że pieniędzy nie będzie, choć Ciechocinek się od tej decyzji odwołał.
promocja
Projekt nosi nazwę „Odnowa substancji zabytkowej infrastruktury tężni jako przykładu przemysłowej architektury służącej produkcji soli na ziemiach Królestwa Polskiego i jako element Kujawsko-Pomorskiego Solnego Parku Kulturowego w Ciechocinku”. Pieniądze miały zostać przeznaczone na remont tężni nr 1 i nr 3 oraz zagospodarowanie terenów przyległych, m.in. budowę nawierzchni alejek spacerowych. Miejskie Centrum Kultury w
Ciechocinku koordynowało realizację projektu. Wniosek złożony przez MCK spełnił warunki konkursu i uzyskał wystarczającą liczbę punktów oceny - 39 (na 54 możliwe), przy założeniu, że do pozytywnego rozpatrzenia wniosku i uzyskania dofinansowania wystarczy ich 38, ale trafił na listę rezerwową. Jak wynika z pisma Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, mimo oceny projektu powyżej minimum, kwota przeznaczona na dofinansowanie projektów w konkursie nie wystarcza na wybranie go do dofinansowania. Dalej ministerstwo informuje, że znalezienie się projektu na liście rezerwowej automatycznie oznacza jego ocenę negatywną. Ciechocinek się od tej decyzji odwołał. (strz)