Rewia w Baruchowie
ISSN 1897-1768
Cena 0 zł
sierpień 2015, nr 8 (67)
GAZETA WŁOCŁAWKA I POWIATU WŁOCŁAWSKIEGO
WŁOCŁAWEK. POWIAT miasta i gminy: Brześć Kuj., Baruchowo, Boniewo, Choceń, Chodecz, Fabianki, Izbica Kuj., Kowal, Lubanie, Lubień Kuj., Lubraniec, Włocławek
19 sierpnia minęła 35. rocznica największej katastrofy kolejowej w powojennej historii polskiej kolei pod Otłoczynem W wypadku kolejowym pod Otłoczynem 19 sierpnia 1980 roku śmierć poniosło 65 osób, rannych zostało 66, z których dwie zmarły w szpitalu w następstwie odniesionych obrażeń. Do tego niesamowitego wypadku, który był największą katastrofą w powojennej historii polskiej kolei doszło około 4.35. 17 minut wcześniej, o godz. 4.18 ze stacji Toruń Główny odjechał opóźniony pociąg osobowy do Łodzi Kaliskiej. Opóźnienie wynikało z faktu doczepiania w Toruniu dwóch wagonów z miejscami do leżenia, pochodzącymi z pociągu z Kołobrzegu. Najbliższe zatrzymanie tego pociągu było przewidziane na stacji Aleksandrów Kujawski. Tymczasem około godziny 4:20 ze stacji kolejowej Otłoczyn bez zezwolenia i po nieprzygotowanej dla niego drodze przebiegu odjechał pociąg towarowy nr 11599. Maszynista pociągu towarowego – Mieczysław Roschek uruchomił pociąg, minął sygnał stój na semaforze wyjazdowym ze stacji i wskutek rozprucia rozjazdu wyjechał na szlak, na tor przeciwny do zasadniczego kierunku ruchu, na którym nie powinien się znaleźć. Wprawdzie wyjazd bez zezwolenia pociągu towarowego został zasygnalizowany
na nastawni stacji Otłoczyn i pełniąca wtedy służbę Zofia Wróblewska, zawiadomiła o tym fakcie dyżurnego ruchu Jana Woźniaka, ale na powiadomienie osobowego było za późno. Pełniąca służbę w Brzozie Toruńskiej dyżurna ruchu, poinformowała, iż semafor z sygnałem „Sr 2 Wolna droga” na jej posterunku pociąg osobowy nr 5130 zmierzający torem nr 2 do Otłoczyna własnie minął. Jakiekolwiek działania w celu powiadamiania maszynistów bądź zatrzymania pociągów były niewykonalne. Wtedy nie było komórek, innych środków powiadamiania maszynistów. Towarowy jechał wprost na osobowy. O godzinie 4:35 nad ranem, skład osobowy jadący z prędkością 85 km na godz. oraz skład towarowy jadący z prędkością 33 km na godz. zderzyły się czołowo. Obie lokomotywy i po trzy pierwsze wagony z każdego składu zostały doszczętnie zniszczone. Część pasażerów zginęła na miejscu, wielu zmarło w trakcie akcji ratunkowej, gdyż strażacy nie zdołali uwolnić ich na czas. W katastrofie śmierć poniosło 65 osób, rannych zostało 66, z których dwie zmarły w szpitalu w następstwie odniesionych obrażeń.
DOKOŃCZENIE STR 14
Samorządowcy walczą o drogi wojewódzkie
To już bunt Oberwało się władzom województwa i posłom na spotkanku w Starostwie Powiatowym za to, że rejon Włocławka traktowany jest po macoszemu. Samorządowcy z powiatu włocławskiego zastanawiali się, co trzeba jeszcze zrobić, aby przebudowano drogi wojewódzkie przebiegające przez nasz rejon. Wszyscy pojechali protestować na sesję Sejmiku Samorządowego (poniedziałek, 24 sierpnia) do Torunia. DOKOŃCZENIE STR. 14
Czytaj str. 12
Rozmowy „Tu i Teraz” * Stawiamy na odmłodzenie polskiej wsi - Andrzej GROSS, prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Czytaj str. 3 * Moje marzenie to nowoczesny dworzec – senator Andrzej PERSON: Czytaj str. 5 * Szkoła oparta na dialogu i współpracy - poseł Domicela KOPACZEWSKA Czytaj str. 7 * Dobra zmiana jest możliwa - Jacek KUŹNIEWCZ, radny województwa Czytaj str. 9 * Fakty, które są przerażające - Grzegorz ŚLEDZIŃSKI, radny powiatu włocławskiego: Czytaj str.13
TU i TERAZ 2 I Gazeta Powiatu Włocławskiego I
Wyłapane z sieci w sierpniu
Wędkarze znaleźli zwłoki 19-latka z Włocławka
O Włocławku bez cukru * Włocławek jest tak skisłym i wymarłym miastem, że tam nic i nikt nie dogodzi. Zero dyskusji. Jest źle i tyle odpowiedzą
mieszkańcy. Wszyscy smutni, choć żyją i nie chorują. Masakra jakaś. (xaxier) * Jezioro Czarne to jedno z najczęściej odwiedzanych jezior, a na nim masakra - nikt nie kontroluje tego co się tam dzieje, dzieci boją się pływać, bo pijana młodzież ogarnia kąpielisko (Arnika23) * Większość ścieżek w naszym mieście przypomina tory przeszkód niestety; jak podjechać na krawężniki o wysokości – 10 cm? (Kapitulna) koleiny (Kaliska) a takich przeszkód jak na ścieżce Wikaryjkę nie powstydził by się żaden tor MTB. Osobom odbierającym wykonane ścieżki proponuję pojeździć po nich kilka razy w tygodniu, a potem zlecić naprawę z własnej kieszeni. (Wiechu) * Miasto od pewnego czasu jest brudne. Śmieci, pety walają się po chodnikach w centrum miasta. Z koszy wyglądają odpady. Na ulicach leżą zdechłe szczury. Takiego syfu to tu dawno nie było. Czy w ogóle ktoś sprząta w tym mieście? Miałem gości z Wrocławia, byli zszokowani brudem. Czy to miasto ma jakiś gospodarzy? - bo było mi po prostu wstyd!!! (Rafał)
Bieg Cudu nad Wisłą Fot. Andrzej Kłódkowski
Tragiczny koniec poszukiwań zaginionego 19-letniego włocławianina. 15 sierpnia przypadkowi wędkarze znaleźli jego zwłoki. Policjanci rozpoczęli poszukiwania 19-letniego włocławianina po zgłoszeniu o jego zaginięciu przez rodzinę. Z ustaleń wynikało, że chłopak nie wrócił do domu 9 sierpnia. Tego popołudnia widziany był ostatni raz przez grupę swoich znajomych. Mundurowi prowadzili poszukiwania. Dopiero po południu 15 sierpnia w Wiśle, w rejonie Łęgu Witoszyn wędkarze zauważyli martwego mężczyznę. Przy zwłokach znajdował się telefon oraz dokumenty wystawione na nazwisko poszukiwanego. Rodzina zidentyfikowała zwłoki. Denatem okazał się poszukiwany 19-letni Bartosz J. z Włocławka. Lekarz w wstępnie wykluczył udział osób trzecich.
nr 8 (67), sierpień 2015
Aktualności
Aktywną formę obchodzenia święta narodowego wybrali organizatorzy dla uczestników Biegu Cudu nad Wisłą i ich rodzin. 15 sierpnia na włocławskich bulwarach w historycznym biegu na trasie 10 km wystartowali biegacze nawiązując do wydarzeń z 1920 r. W tym samym czasie w Afganistanie, Bazie Bagram pobiegli żołnierze II zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego, więc bieg wpisał się również w obchody Święta Wojska Polskiego.
Więcej: andrzejklodkowski.com
www.kujawy.media.pl
Spółki wodne otrzymały marszałkowskie dotacje Na remonty i utrzymanie systemów melioracyjnych spółki wodne działające w województwie kujawsko-pomorskim otrzymały z Urzędu Marszałkowskiego 1,1 miliona złotych. Zrealizowanych zostanie 87 takich inwestycji. W województwie kujawsko-pomorskim działają 224 spółki wodne, które, które utrzymują sieci melioracyjne o łącznej długości około 60 tysięcy kilometrów. Tworzą je zrzeszeni rolnicy, ale także instytucje, które dbają o stan techniczny sieci melioracyjnej, w tym rowów i rurociągów, zapobiegając w ten sposób zagrożeniom powodziowym i utrzymując zdolność produkcyjną pól. Wśród innych, wspieranych przez Urząd Marszał-
Na powiatowe dożynki do Chodcza Dożynki powiatu włocławskiego odbędą się w Chodczu 29 sierpnia. Uroczystości rozpoczną się godz. 14.00 w kościele p.w. św. Dominika. Po mszy tradycyjna część obrzędowa z przemarszem korowodu dożynkowego i przekazaniem bochnów chleba, a od godz. 16.00 zabawa i występy zespołów folklorystycznych oraz TOP One i Universe.
Kruszyn europejską stolicą sportów lotniczych Przez kilka dni nasz region był europejską stolicą sportów lotniczych, a to za sprawą 13. Mikrolotowych Mistrzostw Europy, które odbywały się na lotnisku Aeroklubu Włocławskiego im. Stanisława Skarżyńskiego w Kruszynie. Na kruszyńskim lotnisku 15 sierpnia odbyła się uroczystość oficjalnego otwarcia 13. FAI Mikrolotowych Mistrzostw Europy pod honorowym patronatem prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Zakończono je 23 sierpnia. To wielkie wyróżnienie dla
władz włocławskiego aeroklubu, regionu i władz samorządowych. Były to kolejne mistrzostwa o randze europejskiej przyznane przez władze Międzynarodowej Federacji Lotniczej FAI w dowód uznania i podziękowania za organizację dotychczasowych zawodów tak wysokiej rangi. Na podwłocławskim niebie rywalizowało 40 załóg motolotniowych i samolotów ultralekkich, współzawodnicząc w trzech klasach: AL-1 (samolot ultralekki max masa do 300 kg, AL-2 (samoloty ultralekkie max masa do 450 kg), WL-2 (motolotnie dwuosobowe max. masa do 450 kg), WL-1
kowski spółek są także te z powiatu włocławskiego. Pieniądze otrzymają: * Gminna Spółka Wodna w Izbicy Kujawskiej na rów melioracyjny w miejscowości Joasin - obiekt Błenna 14500 zł; * Gminna Spółka Wodna w Brześciu Kujawskim na renowację rowu melioracyjnego Nr Z-C i Z-C7 w m. Stary Brześć Pracele, Pikutkowo, Guźlin – 16000 zł; * Gminna Spółka Wodna „Rakutówka” w Kowalu na renowację rowów melioracyjnych i renowacja przepustów rurowych we wsiach sołeckich: Grodztwo i Dębniki – 16000 zł; * Gminna Spółka Wodna w Lubrańcu powiat na rów melioracyjny Dunaj w Dąbiu Kujawskim 15000 zł.
(motolotnie jednoosobowe max masa do 300 kg) oraz GL-2 (wiatrakowce dwuosobowe, max masa do 450 kg, z systemem ratowniczym do 472,5 kg). Na Kujawy zjechało 94 uczestników z 12 krajów starego kontynentu, tj. Czech, Hiszpanii, Litwy, Niemiec, Norwegii, Rosji, Rumunii, Ukrainy, Węgier, Wielkiej Brytanii, Włoch oraz Polski. Orkiestra strażacka z Kruszyna uświetniła uroczystości. Tekst i fot.
Wojciech Nawrocki
„TU I TERAZ” Wydawca: Wydawnictwo Kujawy www.kujawy.media.pl Adres.: ul. Lipowa 48, Szpetal Górny 87-811 Fabianki, mail: stanislaw.bialowas@wp.pl Redaktor naczelny Stanisław Białowąs tel. 600-15-68-05, (54) 237-05-05
Redaktor wydania Jolanta Pijaczyńska jo-pi@tlen.pl Przyjmowanie reklam 608 455 658
nr 8 (67), sierpień 2015
I TU i TERAZ
Rozmowa
www.kujawy.media.pl
Gazeta Powiatu Włocławskiego
I
3
O wsparciu finansowym dla rolników z PROW w perspektywie 2014-2020 z Andrzejem GROSSEM, prezesem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa rozmawia Jolanta Pijaczyńska
Stawiamy na odmłodzenie polskiej wsi ARiMR rozpoczyna przyznawanie pieniędzy unijnych z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 młodym rolnikom. Przyjmowanie wniosków w biurach powiatowych ARiMR o przyznanie wsparcia już się rozpoczęło. Na co mogą liczyć młodzi gospodarze?
nie, że co najmniej 70 procent pieniędzy przeznaczy na inwestycje w środki trwałe w gospodarstwie rolnym. Inwestycje mogą dotyczyć działalności rolniczej lub przygotowania do sprzedaży produktów rolnych wytwarzanych we własnym gospodarstwie. Dodam, że środki te mogą być przeznaczone tylko na zakup nowych maszyn, urządzeń lub wyposażenia.
- Zasady ubiegania się o premie w wysokości 100 tys. zł są ściśle określone. Celem tej pomocy jest zwiększenie konkurencyjności gospodarstw rolnych, między innymi poprzez wymianę pokoleniową ich właścicieli oraz wzrost wielkości ekonomicznej przejmowanych gospodarstw o co najmniej 10 procent w okresie realizacji biznesplanu, lecz nie dłużej niż w ciągu trzech lat. Przewidujemy, że w latach 2014 -2020 szansę na wsparcie ma 30 tysięcy młodych rolników. W nowej perspektywie budżet dla polskiego rolnictwa to 13,5 miliarda euro, z tego młodzi rolnicy w okresie 7 lat mogą otrzymać 3 miliardy zł. To duże liczby, zważywszy, że powszechnie wiadomo, iż jesteśmy społeczeństwem starzejącym się. - Kiedy w 2014 roku ogłaszaliśmy nabór wniosków na pomoc dla młodych rolników zarzucano mi, że popełniam błąd, proponując pieniądze dla tej grupy, bowiem w Unii Europejskiej jest tylko 7,5 proc. młodych rolników. Wieś się starzeje. Jakież było zaskoczenie tych, którzy sceptycznie oceniali rzeczywiste potrzeby w tym zakresie, gdy okazało się, że młodzi rolnicy złożyli ponad 23 tysiące wniosków. Jest to zjawisko bardzo optymistyczne, wskazujące na dynamiczny rozwój naszego rolnictwa. Badania potwierdzają, że Polska na tle
Czy wielkość gospodarstwa ma jakieś znaczenie?
Andrzej Gross: - Odmłodzenie rolników spowoduje podniesienie konkurencyjności przejmowanych przez nich gospodarstw Europy jest krajem rolników młodych. Liczby nie kłamią, gdyż blisko 30 proc. z ponad 1,3 mln złożonych w ostatnich latach wniosków o płatności bezpośrednie, to wnioski rolników, którzy nie przekroczyli 40 roku życia. Zatem stawianie na młodych, udzielanie im systematycznego wsparcia finansowego daje ogromne szanse na odmłodzenie polskiej wsi i naszego rolnictwa, a co za tym idzie podniesienie konkurencyjności przejmowanych przez nich gospodarstw.
Wróćmy do obecnego naboru wniosków. Jakie są wymagania? - O premie mogą starać się rolnicy, którzy mają nie więcej niż 40 lat i posiadają kwalifikacje zawodowe lub uzupełnią je w okresie trzech lat. Wsparcie będzie przyznawane na doposażenie i unowocześnianie gospodarstwa rolnego, np. poprzez: zakup maszyn, urządzeń poprawiających technikę w gospodarstwie, modernizacje budynków. Jest to premia inwestycyjna, więc młody rolnik musi wykazać w swoim biznespla-
- Wymóg dotyczy powierzchni użytków rolnych w gospodarstwie rolnym. Musi być ona co najmniej równa średniej krajowej, a w województwach o średniej niższej niż krajowa - średniej wojewódzkiej, jednak nie większa niż 300 hektarów. W województwie kujawsko-pomorskim średnia powierzchnia gospodarstwa w ubiegłym roku wyniosła 15,3 ha. Wymagania dotyczą również wielkości ekonomicznej gospodarstwa (SO), która nie może być mniejsza niż 13 tysięcy euro i nie większa niż 150 tysięcy euro. Jest wyższa od średniej krajowej? - Tak, ponieważ średnia krajowa wynosi 10,48 ha. Dlatego w województwie kujawsko-pomorskim punkty (0,25pkt.) będą przyznawane za każdy hektar powyżej średniej wojewódzkiej. Przy unijnym wsparciu finansowym najczęściej wymagany jest wkład własny, a to poważny kłopot dla młodego człowieka. - Nie wymagamy wkładu własnego rolnika starającego się o premię. Pieniądze w kwocie 100 tys. złotych będą wypłacane w dwóch ratach. Pierwsza rata będzie
wypłacana w wysokości 80 proc., natomiast druga w wysokości 20 proc. dopiero po realizacji biznesplanu. Czy rolnik będzie musiał prowadzić rachunkowość, aby mógł się rozliczyć z otrzymanej premii? - Prowadzenie uproszczonej rachunkowości jest jednym z wymogów otrzymania premii. Oznacza to, że ten, kto otrzyma premię, musi prowadzić ewidencję przychodów i rozchodów w gospodarstwie lub księgę rachunkową przez okres pięciu lat od wypłaty pierwszej raty pomocy. Jest szansa, że jeszcze w tym roku ogłoszony zostanie nabór wniosków o pomoc w innych obszarach? - 17 sierpnia zakończyliśmy przyjmowanie wniosków o przyznanie wsparcia na zalesianie. Inwestycje w rozwój obszarów leśnych i poprawę żywotności lasów są wspierane również w ramach nowego PROW 2014-2020. Oprócz rolników, którzy zdecydowali się posadzić las na swoich gruntach, o wsparcie mogły się ubiegać także jednostki samorządu terytorialnego gmin, powiatów i województw. Dzięki ARiMR, która udziela systematycznie wsparcia z unijnych programów pomocowych, powierzchnia lasów w Polsce wzrosła aż o 72 tysiące hektarów. Do końca sierpnia planujemy ogłosić nabór wniosków na modernizację w zakresie bydła mlecznego, bydła mięsnego i produkcji prosiąt. Kolejnym działaniem będzie nabór wniosków na wsparcie przetwórstwa rolno-spożywczego, czyli przetwórstwa mięsa, mleka, owoców i warzyw. Nowym i jak się okazuje bardzo po-
Miód w roli głównej na festynie w Zarzeczewie
Stoisko Szkolnego Klubu Młodego Pszczelarza, działającego przy Zespole Szkół CKR im. K. Wielkiego w Kowalu. Z lewej dyrektor zespołu Wojciech Rudziński
Na Kujawsko-Pomorskie Miodowe Lato przygotowane przez Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego i Regionalny Związek Pszczelarzy Ziemi Kujawsko-Dobrzyńskiej we Włocławku przyjechali pszczelarze z województwa kujawsko-pomorskiego i różnych regionów Polski. Nagrodzone w konkursie „Miód sezonu”: I - Wiesław Suprowicz z Dolnej Grupy za miód ogórecznikowy, II – Jan Junak, pasieka Gucio z województwa dolnośląskiego za miód akacjowy, III - Tomasz Włodarczyk z Sokołowa za miód faceliowy. Nagrody zwycięzcom konkursów: wiedzy pszczelarskiej, ,,Miód sezonu”
i „Najciekawsza ekspozycja targowa” wręczali m.in.: Andrzej Gross - prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, który ufundował nagrodę główną; Janusz Lambarski – prezes Regionalnego Związku Pszczelarzy Ziemi KujawskoDobrzyńskiej we Włocławku; Zygmunt Grudny - dyrektor Oddziału KPODR w Zarzeczewie. Na szkolnym stoisku Zespołu Szkół CKR im. K. Wielkiego w Kowalu odbywała się degustacja różnych odmian miodu, który przekazali pszczelarze z Koła Pszczelarzy w Kowalu. Byli to: T. Naraziński, K. Kaczmarek, E. Strzelecka, K. Siwik, J. Potrzebski, A. Rybka, Z. Jóźwicki, H. Rembiałkowski i T. Mechuła.
trzebnym programem jest „Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych”, których w Polsce jest najwięcej. Będzie to premia na wprowadzenie takich zmian w niewielkim gospodarstwie, które poprawią jego konkurencyjność oraz zwiększą jego rentowność. Restrukturyzacja będzie mogła być planowana w kierunku produkcji żywnościowych lub nieżywnościowych produktów rolnych, a także przygotowania do sprzedaży produktów rolnych wytwarzanych w gospodarstwie. Warto przypomnieć, że głównym celem przyznawanej przez ARiMR pomocy polskim rolnikom jest wzrost konkurencyjności rolnictwa z uwzględnieniem celów środowiskowych. Na koniec rozmowy odbiegnę od tematu, zapytam o pomoc rolnikom, którym upały i susza poczyniły duże straty w uprawach. Niecierpliwie czekają na pomoc. - To duże nieszczęście, staramy się wesprzeć poszkodowanych rolników. Na pewno rolnicy nie zostaną pozbawieni pomocy. Suszą objętych jest 13 województw. Na tych terenach powołane zostały komisje, które szacują straty, a ich praca już dobiega końca. Ze wstępnych danych wynika, że suszą objętych jest prawie 350 tysięcy hektarów. Najwięcej poszkodowanych gospodarstw znajduje się w województwie kujawsko-pomorskim 41,6 tysięcy, w województwie mazowieckim blisko 30 tysięcy i ponad 7 tysięcy w województwie podlaskim. Gdy straty zostaną oszacowane, wtedy uruchomiony zostanie rządowy program pomocy i określony termin przyjmowania wniosków przez ARiMR.
Nie zabrakło miodu ze szkolnej pasieki edukacyjnej z Kowala. Pod kierownictwem nauczycielek A. Andrzejewskiej, A. Gołembiewskiej-Lewandowskiej i M. Muraczewskiej uczniowie przygotowali do degustacji żeberka w miodzie oraz miodowe pierniki, a podczas festynu na bieżąco serwowali ponadto gorące gofry z miodem, kawę i herbatę oraz napój miodowo-miętowy. Jak zwykle, można było kupić wiele rodzajów miodów. Chętnych nie brakowało. Właściwości tego słodkiego nektaru prosto z ula odkryli już starożytni Egipcjanie. Miód wzmacnia serce i ożywia mózg. Ma też właściwości antybakteryjne. Kiermasze artystów ludowych, roślin miododajnych, a także występy zespołów ludowych dopełniały festyn, na którym w rolę główną grał miód.
TU i TERAZ 4 I Gazeta Powiatu Włocławskiego I
nr 8 (67), sierpień 2015
Izbica Kujawska
www.kujawy.media.pl
Piknik z muzyką disco-polo. Powody do świętowania były dwa
Awans Kujawianki oraz nowa oczyszczalnia
Wielu mieszkańców Izbicy Kujawskiej i okolicznych wiosek, mimo żaru lejącego się z nieba postanowiło spędzić popołudnie w niedzielę 9 sierpnia na miejskim pikniku. Popularne zespoły disco-polo MIG i Selfie przyciągnęły tłumy na stadion.
Przed koncertem znanych zespołów piłkarze i kierownictwo Kujawianki otrzymali pamiątkowe puchary i statuetki, które wręczali burmistrz Marek Dorabiała i Zofia Warda - przewodnicząca Rady Miejskiej. Piłkarze na scenę weszli z wielkim pucharem, który otrzymali od KP ZPN za awans do III ligi.
i młodzieży. Trenerem juniorów starszych jest Jerzy Zieliński, trampkarzy - Kamil Kuropatwiński, a najmłodszą grupę trenuje Roman Osiński. Plany seniorów z Izbicy są ambitne, jak mówi trener Arkadiusz Dubczak zmierzają, przynajmniej do osiągniecia szóstego miejsca w III lidze. Piłkarze z prezesem Włodzimierzem Walczakiem podziękowali władzom miasta, Grzegorz Śledziński, Arkadiusz Dubczak, Włodzimierz a także Markowi ŚledzińWalczak, Wojciech Jędrzejewski skiemu, byłemu burmistrzowi Izbicy Kujawskiej. Wśród Okolicznościowe pamiąt- Włodzimierz Walczak, kie- zaproszonych gości byli ki otrzymali także ci, którzy rownikiem drużyny - Woj- m.in. starosta włocławski Kawspierają izbicki klub: Grze- ciech Jędrzejewski, trene- zimierz Kaca i wicestarosta gorz Śledziński, Grzegorz rem Arkadiusz Dubczak. Stanisław Budzyński, który Jakubowski i Marcin Pogo- Utrzymaniem murawy również złożył życzenia piłrzelski. boiska, która zawsze jest karzom. Na scenie wystąpiły zew idealnym stanie, od wieWarto dodać, że sukces lu lat zajmuje się Grzegorz społy: MIG, Selfie, Wpół do piłkarzy to także ciężka, spo- Śledziński, obecnie radny Bluesa. Przeboje disco-polo łeczna praca wielu ludzi, powiatu. Drużyna seniorów zachęcały do wspólnej zabawy, która trwała do późnych bowiem Miejsko-Gminny liczy 20 zawodników. godzin nocnych. Aby nikt Klub Sportowy Kujawianka nie zatrudnia szkoleniowOprócz seniorów w klubie nie był głodny radni upiekli ców, pracują tam społecz- działają trzy grupy młodzie- i rozdali uczestnikom pikninie pasjonaci piłki nożnej. żowe, w sumie w piłkę noż- ku 1000 kiełbasek z grilla. Tekst i fot. J.P. Prezesem „Kujawianki” jest ną uczy się grać 72 dzieci
Chętnych do zwiedzania nowej oczyszczalni ścieków, której drzwi otwarto dla mieszkańców Izbicy Kujawskiej i uczestników pikniku nie brakowało. Inwestycję zwiedzał także starosta Kazimierz Kaca. - Oczyszczalnia może oczyścić do 450-500 metrów sześciennych ścieków na dobę – mówił z nieukrywaną dumą burmistrz Marek Dorabiała. – Jest to znacznie więcej niż mogła oczyścić stara. Nowa oczyszczalni jest na miarę przyszłości, bo mamy rezerwę do skanalizowania całego miasta. Budowa była dużym wyzwaniem logistycznym, jednak pobudowano ją w bardzo krótkim czasie, czyli w niecały rok. Koszt inwestycji wyniósł ponad 5,6 mln zł. Niemałym sukcesem jest też otrzymana dotacja ze środ-
Radni upiekli 1000 kiełbasek, które rozdali uczestnikom pikniku
Tak się bawiono w takt muzyki
Oczyszczalnia - inwestycja na przyszłość ków Unii Europejskiej w kwocie 1.6 mln zł w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.
Fot. Jolanta Pijaczyńska
- Do zabawy i świętowania były aż dwa powody - mówi burmistrz Marek Dorabiała. - Po pierwsze piłkarze Kujawianki Izbica Kujawska awansowali do III ligi. Jak na rozmiar naszego miasta jest to wydarzenie szczególne, bowiem w okręgu, w którym gramy, czyli kujawsko-pomorsko-wielkopolskim mamy tylko pięć zespołów z kujawsko-pomorskiego, z powiatu włocławskiego tylko Kujawianka jest w tym gronie. Drugim ważnym powodem, jest długo oczekiwana i wreszcie zrealizowana inwestycja. Mowa o nowej oczyszczalni ścieków, którą niedawno oddaliśmy do użytku. Chcieliśmy w szczególny sposób zaakcentować te dwa wydarzenia i podzielić się sukcesem z mieszkańcami. Na pytanie o inne inwestycje burmistrz mówi o rozpoczętej budowie drogi na osiedlu Bratkowo oraz w Świętosławicach, a także o trwających przetargach na kolejne trzy drogi, które niebawem będą budowane.
Oczyszczalnia ścieków. Od lewej: radni powiatowi - Grzegorz Śledziński i Karol Matusiak, Krzysztof Biernacki - konserwator, Jarosław Pałczyński - kierownik zakładu Gospodarki Komunalnej i Wodociągu, Kazimierz Kaca - starosta włocławski, burmistrz Marek Dorabiała
Ze starej oczyszczalni pozostał tylko jeden budynek, który wyremontowano. Cały obiekt składa się z kilku węzłów. Węzła mechanicznego oczyszczania ścieków, czyli płyty najazdowej punktu zlewnego, stacji ścieków dowożonych, głównej przepompowni ścieków surowych z kratą koszową oraz z sitopiaskownika - zlokalizowanego w budynku techniczno-socjalnym. Kolejny - to węzeł biologicznego oczyszczania ścieków, składający się z stacji dmuchaw, bloku biologicznego, budynku technicznego i stacji dozowania koagulantu PIX. Węzeł przeróbki
osadów ściekowych zbudowany jest z komory stabilizacji osadu, stacji mechanicznego zagęszczania osadu, stacji mechanicznego odwadniania osadu i magazynu osadu odwodnionego. Wszystko automatyczne, nowoczesne, a praca oczyszczalni widoczna na ekranie komputera. W ramach tej inwestycji wykonano także drogi wewnętrzne, pompę ciepłą do ogrzewania pomieszczeń. Oczyszczalnię wyposażono w awaryjne zasilanie z agregatu prądotwórczego. Ponadto zakupiono nowy ciągnik z przyczepą, pługiem śnieżnym i kosiarką bijakową, co jest konieczne do utrzymania terenu o każdej porze roku. Oczyszczalnię, oprócz oka kamer pilnuje pięć psów, które dotąd były bezdomne, a teraz mają ciepłe budy i pełną miskę. (j)
nr 8 (67), sierpień 2015
www.kujawy.media.pl
I TU i TERAZ
Rozmowa
Gazeta Powiatu Włocławskiego
I
5
Rozmowa z senatorem Andrzejem Personem
Razem dla Włocławka - Mocno zniszczoną… - No właśnie. Rewitalizacja Starówki to jedno z najważniejszych zadań na dzisiaj.
- Tak, to prawda. Personowie są we Włocławku równo 200 lat. Dokumenty potwierdzają, że w 1815 roku mój praszczur ochrzcił dziecko w kościele św. Jana, ja też zresztą tam byłem ochrzczony. Ten mój prapradziadek walczył w armii Napoleona pod Moskwą. Pochodził ze Szwecji jak wielu innych najemnych żołnierzy napoleońskich. Wracając ranny po klęsce w Rosji, osiadł właśnie w naszym mieście. Ożenił się z włocławianką no i tak już jesteśmy tu dwa stulecia.
- Niedawno wybrane władze miasta z prezydentem Markiem Wojtkowskim na czele traktują Starówkę jako jedno z kluczowych zadań. - Nowe Otwarcie – to hasło doktora Wojtkowskiego. Starówka to także rewitalizacja społeczna. Myślę, że nawet ważniejsza niż odbudowa domów i ulic. Zadanie bardzo trudne, ale nie ponad siły. Przecież Łęgska na której się urodziłem, Browarna, Szpichlerna, Matebudy, Stary Rynek to są moje miejsca lat młodzieńczych. To są przede wszystkim przepiękne miejsca. Może nie teraz. Ale ogromnie zależy mi na tym, żeby wyglądały jak Bechiego z Browarem B i wyremontowanym Liceum Marii Konopnickiej, gdzie przez 11 lat chodziłem do szkoły podstawowej i średniej. Dłuższy odcinek Bulwarów coraz bardziej zaczyna przypominać europejską promenadę.
- Po maturze wyjechał pan na studia do Torunia potem do Warszawy i w zasadzie patrzył pan na rodzinne miasto z dystansu? - Ale nigdy o nim nie zapomniałem, wiedziałem że trzeba kiedyś wrócić, żeby pomóc mu w rozwoju. Z wiekiem człowiek częściej sięga do korzeni, do miejsca gdzie jest jego mała Ojczyzna. I ja też tak zrobiłem. Zwłaszcza, że Włocławek nie wyglądał tak jak sobie można było wymarzyć.
Nasz największy skarb to ludzie - A jakim chciał pan go widzieć? - Chciałem i chcę żeby Włocławek wykorzystywał swój potencjał. A nasz największy skarb to ludzie. Niezwykle życzliwi, skromni, pracowici. Tuż za nimi jest fantastyczne położenie. W samym środku Polski, przy dwóch autostradach. Bardzo łatwy dojazd z każdego miejsca w Europie. Podobnie łatwo dostać się do naszego miasta koleją i autobusem. Dalsze atuty to wspaniałe położenie nad Wisłą. Najdłuższe bulwary w Polsce, urzekające wzgórza po drugiej stronie no i Starówka, która sama w sobie jest wielką wartością.
Moje marzenie to nowoczesny dworzec, który będzie witał turystów i wskazywał piękną trasę spacerową aż na Bulwary. - Nie można tego jeszcze powiedzieć o deptaku, czyli ulicy 3 Maja? - No właśnie, moje marzenie to nowoczesny dworzec, który będzie witał turystów i wskazywał piękną trasę spacerową aż na Bulwary. Wymaga to wiele pracy, ale wierzę w to, że możemy tego wspólnym siłami dokonać! - To wszystko ważne dla urody miasta, ale ważniejsze jest bezrobocie i zdrowie mieszkańców. - Coraz więcej nowych miejsc pracy, ostatnio otwarte nowe zakłady Budizol, Solvey, wspaniałe sanatorium Krzysztofa Grządziela w Wieńcu - to daje nadzieję na zmniejszenie bezrobo-
Jak się ze mną skontaktować? Biuro senatora ANDRZEJA PERSONA we Włocławku, ul. Bauera 5 lok. 19 tel. 728-405-727 www.andrzejperson.eu e-mail: andrzej @ andrzejperson.eu
Godziny otwarcia biura: poniedziałek - piątek 9.00 – 16.00
młodych Rodaków? - Głęboko w to wierzę. Powroty to sprawa dla Polski kluczowa, wagi państwowej. Dzisiaj już zahamowaliśmy deficyt wyjazdów, teraz więcej Polaków wraca niż migruje za lepszą pensją. Musimy jednak zapewnić takie warunki, także we Włocławku, żeby różnica w zarobkach nie była tak drastyczna. Trzeba zapewnić ulgi i atrakcyjne miejsca pracy, ale także na przykład działki budowlane.
Istotą pracy w Senacie jest służenie całej Polsce - Po to reprezentuje pan nasze miasto i region w Senacie? - Jestem senatorem z Włocławka, ale wybranym dla całej Polski, nie tylko dla naszego miasta. To nieporozumienie często słyszę i widzę w rozmowach z włocławianami. Istotą pracy w Senacie jest służenie całej Polsce, choć rzecz jasna najbliższa sercu jest działalność na rzecz Małej Ojczyzny.
Andrzej Person: - Starówka Włocławka to także rewitalizacja społeczna. Myślę, że nawet ważniejsza niż odbudowa domów i ulic. Zadanie bardzo trudne, ale nie ponad siły.
cia. Zresztą nowe władze miasta czynią w tym kierunku bardzo wiele, spotykają się praktycznie codziennie z potencjalnymi inwestorami. Wierzę głęboko, że sytuacja w ciągu najbliższych lat zmieni się na korzyść. Niezwykle istotną dla naszego miasta inwestycją jest uzupełnienie centrum onkologii zakładem radioterapii. Stworzenie kompleksowego centrum leczenia, o które zabiegaliśmy przez lata, oznacza dla chorych zwolnienie z uciążliwej konieczności podróżowania do Bydgoszczy. Profesor Zemabala nowy minister zdrowia obiecał, że 50 procent z 30 milionów kosztów specjalistycznych urządzeń pokryje ministerstwo. Jestem pewny, że marszałek i zarząd województwa uzupełnią brakującą kwotę na tak niezbędną inwestycję. - Oświata, temat niezwykle ważny… - Nie ulega wątpliwości, że musimy jeszcze więcej działać w kierunku szkolnictwa zawodowego. To przyszłość nie tylko Włocławka, ale też Polski, przez lata zaniedbana. Nie dogonimy Europy bez
edukacji zawodowej na wysokim poziomie. - Pana aktywność w Senacie związana jest z Polonią i Polakami na świecie. Wierzy pan w powroty naszych
- Wszyscy wiemy, że pana największą pasją jest sport. Jako przewodniczący Rady Sportu przy prezydencie miasta. Jak pan ocenia sytuację w tej dziedzinie życia? - Moja filozofia jest bardzo prosta – sport dzieci i młodzieży stanowi najlepszą drogę do wychowania dla życia w dorosłym społeczeństwie. Włocławek był, jest i będzie miastem sportu. Warunki do uprawiania tej wspaniałej dziedziny życia są u nas coraz lepsze - stadion,
przystań, orliki - to wszystko pozwala z nadzieją patrzeć w przyszłość. Wspaniałe majowe zawody lekkoatletyczne na nowym stadionie dały początek wielu imprezom w tej dziedzinie sportu. Jako przewodniczący Rady Fundacji Rozwoju Piłkarstwa Polskiego ustaliłem z prezesem Zbigniewem Bońkiem i jego zastępcą Eugeniuszem Nowakiem, który kieruje futbolem w naszym województwie, że 7 września młodzieżowa reprezentacja Polski zmierzy się u nas z Niemcami. I mam nadzieję, że da początek regularnym spotkaniom narodowych drużyn w różnych kategoriach wiekowych. - Rozmowa nie może obyć się bez pytania o koszykarzy Anwilu? - Wiemy doskonale, że keczup i koszykówka to od lat wizytówki Włocławka. Nic dziwnego, że było mi bardzo przykro, gdy co rusz byłem pytany, praktycznie w całym kraju – co się dzieje z Anwilem? Na szczęście zakłady Anwil, a przede wszystkim wielki zwolennik sportu prezes Jacek Podgórski, postanowiły kontynuować dobrą tradycję sponsorowania klubu. Ponieważ prezydent Wojtkowski jest równie wielkim miłośnikiem sportu, jestem przekonany, że koszykówka we Włocławku wróci na dawne tory. Rozmawiał:SM
Ks. Kazimierz Sowa o swoich podróżach P
rawdziwą ucztę duchową mieli ci, którzy w upalny wieczór przyszli na spotkanie z ks. Kazimierzem Sową, który przybył do Food Gallery w „Browarze B.” we Włocławku na zaproszenie senatora Andrzeja Persona. Spotkanie dwóch nietuzinkowych dziennikarzy – senatora i księdza, którzy zawsze mają w zanadrzu ciekawe opowieści wpisało się w cykl Very Important Persons. - Punktem wyjścia do naszej rozmowy są dwie książki ks. Kazimiera Sowy: „Szaleńcy Pana Boga” o rodakach wysłanych na misję i „Moje syberyjskie podróże” o fascynacji Syberią – tymi słowami senator rozpoczął spotkanie. I zaczęła się opowieść, której wszyscy słuchali z wielkim zaciekawieniem i na pewno nie żałowali, że nie spędzili tego wieczoru inaczej. - Jest takie rosyjskie powiedzenie, że na Syberii sto kilometrów to nie odległość, minus 20 stopni to nie mróz, a wódka to nie alkohol – mówił Kazimierz Sowa. O pracy i życiu codziennym polskich
Fot. Jolanta Pijaczyńska
- Panie senatorze, nazwisko Person wskazuje na to, że rodzina sprowadziła się do Włocławka zza granicy?
Senator Andrzej Person i ks. Kazimierz Sowa na spotkaniu w „Browarze B” misjonarzy w amazońskiej dżungli, na afrykańskiej sawannie, Madagaskarze, w szkole dla niewidomych dziewcząt w Indiach to opowieści zawarte w drugiej książce „Szaleńcy Pana Boga” ks. Kazimierza Sowy.
(jp)
TU i TERAZ 6 I Gazeta Powiatu Włocławskiego I
nr 8 (67), sierpień 2015
Gmina Kowal
www.kujawy.media.pl
Częstowali chlebem z tegorocznych plonów
Dożynki i Święto Mleka W gminie Kowal jest wielu producentów mleka, dlatego już po raz drugi dożynki gminne połączono z Świętem Mleka. Zgodnie ze staropolskim obyczajem w Grabkowie, 23 sierpnia rolnicy dziękowali za plony. Mszę celebrował ks. Dariusz Lewandowski proboszcz parafii pw. św. Marii Magdaleny, który poświęcił przyniesione przez rolników owoce ziemi, wieńce oraz największy skarb rolniczego trudu – chleb. Z kościoła korowód dożynkowy przeszedł na plac przy kompleksie boisk sportowych, gdzie odbywały się obrzędy dożynkowe, a po nich przyszedł czas na zabawę. Do Grabkowa przybyło wielu gości, m.in. poseł Łukasz Zbonikowski, Sławomir Kopyść - członek zarządu województwa, starosta Kazimierz Kaca i wicestarosta Stanisław Budzyński, Marek Jaskulski - przewodniczący Rady Powiatu we Włocławku, wójtowie: Ewa Braszkiewicz i Stanisław Sadowski, Wojciech Rudziński – radny powiatu, Lech Kuropatwiński – przewodniczący ZZR „Samoobrona” , radni gminy Kowal, przedstawiciele instytucji. - Za nami żniwa, najważniejszy okres w rolniczym kalendarzu - mówił wójt Stanisław Adamczyk.- Dziękujemy rolnikom za ich całoroczny trud i uzyskane plony. Doceniamy jak wiele trudu i wyrzeczeń wymagają prace w rolnictwie. Zwłaszcza hodowcy nie mogą sobie pozwolić na dni wolne. Rolnicy nigdy nie mogą być pewni godziwych zysków, albowiem są one uzależnione od wielu czynników przyrodniczych, klimatycznych oraz sytuacji gospodarczej i politycznej (mam na myśli głównie embargo nałożone przez Rosję na nasze owoce, warzywa oraz inne produkty, w tym także mleczarskie).
Wójt Stanisław Adamczyk otrzymał chleb od starostów dożynek W tym roku szczególnie niszcząca dla rolnictwa okazała się długotrwała susza, która spowodowała ogromne straty w uprawach w całej gminie, a w szczególności w sołectwach Krzewent, Dębniaki, Grodztwo oraz Gołaszewo i Nakonowo. Skierowaliśmy wniosek do wojewody o powołanie komisji do szacowania szkód. Nasi rolnicy złożyli około 350 wniosków w celu oszacowania strat zaistniałych w ich gospodarstwach. Sytuacja jest jeszcze niejasna. Na chwilę obecną, większość tych wniosków kwalifikuje się do uzyskania kredytu preferencyjnego. Natomiast gospodarze oczekują pomocy finansowej. Z różnych zapowiedzi przedstawicieli rządu można wnioskować, że taka pomoc będzie, jednak na dziś konkretów brak. Dożynki to okazja, żeby podzielić się z mieszkańcami gminy informacjami o tym, co udało się samorządowi gminnemu w tym roku zre-
alizować i co jest jeszcze w trakcie realizacji. Warto dodać, ze łączny koszt tegorocznych inwestycji w gminie Kowal opiewa na kwotę około 4 mln zł. Wójt mówił o podjęciu, na jego wniosek uchwał przez Radę Gminy umożliwiających opracowanie Planu Zagospodarowania Przestrzennego dla terenów położonych wzdłuż drogi krajowej i węzła autostradowego Kowal, począwszy od Bogusławic, poprzez Dziardonice, Dąbrówkę, Grabkowo, Unisławice, Ossówek, aż po Kępkę Szlachecką. Obszar ten obejmuje powierzchnię około 200 ha gruntów rolnych klasy III, IV, V i VI, położonych po obydwu stronach węzła autostradowego. Po południowej stronie autostrady, na 140 ha przygotowanie planu dobiega końca. Mówił również o promocji tych terenów zarówno w Polsce jak i na targach w Monachium.
Orkiestra OSP Grabkowo pod kierownictwem Mariana Ropejko, gościnnie zagrała w Baruchowie, a następnego dnia na uroczystościach dożynkowych u siebie w Grabkowie
Na scenie wystąpiła Kapela Spod Kowala
Wieńce dożynkowe przygotowały panie z KGW 1 sierpnia, w ramach kampanii reklamującej tereny inwestycyjne gminy zostały postawione 2 megabordy przy autostradzie A1 w Dąbrówce i Grabkowie. - Niebawem będzie nagrany film promujący tereny inwestycyjne oraz gminę Kowal – mówił wójt Stanisław Adamczyk. - Technika, w której film zostanie wykonany zapewni wykorzystanie go w kraju i zagranicą, w lokalnych, ogólnopolskich oraz międzynarodowych mediach. Pierwsze zdjęcia zostały już wykonane. Efektem tych wszystkich działań było zainteresowanie się gminą Kowal przez Kongres Polskiej Przedsiębiorczości i zaproszenie mnie do udziału w Forum Polskiej Przedsiębiorczości w Łodzi, gdzie będę miał okazję do spotkania się i przeprowadzenia rozmów z polskimi przedsiębiorcami, czyli potencjalnymi inwestorami. Z dumą mówił wójt o tym, że mimo suszy w gminie Kowal wody nie brakuje. Wykonano modernizację wodociągów w Dębniakach i Grodztwie. Do końca tego roku woda popłynie z miejscowości Strzały do Więsławic. Woda została doprowadzona również do terenów inwestycyjnych. Aby zminimalizować skutki awarii, do końca tego roku zamontowane zostanie około 30 zasuw, które umożliwią odłączenie tylko poszczególnych odcinków wodociągu w danej miejscowości, a nie jak dotychczas nieraz kilku wsi. W tym roku w gminie przybędzie 24 oczyszczalni ścieków, będzie ich już około 300. Wójt wspomniał też o zakończonej rekultywacji wysypi-
ska odpadów komunalnych w Przydatkach Gołaszewskich za blisko 1,5 miliona zł. Mówił o trwającej termomodernizacji filii Szkoły Podstawowej w Więsławicach. Koszt tego zadania to kwota prawie 700 tys. zł (z czego 75 proc. to środki z WFOŚiGW w Toruniu i UM). Także o remoncie budynku Gimnazjum w Grabkowie, kosztującym 300 tys. zł oraz będącej na ukończeniu termomodernizacji świetlicy wiejskiej w Dębniakach i zakończonych pracach na drogach gminnych: Dziardonice-Dąbrówka na długości 1250 m oraz w Dębniakach i Grodztwie. Wójt otrzymał z rąk starostów dożynek: Wioletty Wrześniak z Dobrzelewic i Kacpra Majewskiego z Dziardonic bochen chleba, upieczony z tegorocznego ziarna, które wzrastało i dojrzewało w gminie Kowal. Razem z Edwardem Dominikowskim, przewodniczącym Rady Gminy Kowal podzielił się nim z mieszkańcami i przybyłymi gośćmi. Po części obrzędowej zaczęła się zabawa. Wiele emocji wywołały konkursy: dojenia krowy, picia mleka i siłaczy. Dzieci bawiły się w wesołym miasteczku. Na scenie wystąpiła Kapela Spod Kowala, Zespół Muzyczny i orkiestra dęta OSP Grabkowo, z Disco Stacji - Arek Kopaczewski. Gwiazdą wieczoru były Wędrowne Gitary, śpiewające przeboje Czerwonych Gitar. Zabawę taneczną poprowadził zespół Unison. Tekst i fot. J.P.
nr 8 (67), sierpień 2015
I TU i TERAZ
Rozmowa
www.kujawy.media.pl
Gazeta Powiatu Włocławskiego
7
Szkoła oparta na dialogu i współpracy Rozmowa z poseł Domicelą KOPACZEWSKĄ o pracy nad nowym programem PO w obszarze edukacji Trwają prace nad nowym programem Platformy Obywatelskiej. Ma pani w tym swój udział? - W czerwcu Platforma Obywatelska powołała 10 zespołów, które przygotują nowy program. Zespołami kierują koordynatorzy, a za edukację i kulturę odpowiada poseł Zofia Ławrynowicz. Natomiast ja zostałam poproszona o współpracę w tym obszarze. Aby stworzyć najlepszy możliwy program prowadziliśmy i nadal prowadzimy szerokie konsultacje społeczne. W tym celu Platforma uruchomiła stronę internetową pytamyobywateli.pl. Każdy ma szansę wypowiedzieć się poprzez tą stronę. Oprócz tego prowadzone były konsultacje społeczne w okręgach. Ja organizowałam konsultacje społeczne z wyborcami przy konkretnych projektach ustaw, nad którymi pracowałam. Spotykałam się również m.in. z młodzieżą, ich rodzicami i nauczycielami szkól włocławskich i w powiecie włocławskim. Z tych spotkań płynęło wiele cennych uwag i propozycji. Odwiedziłam stronę internetową pytamyobywateli.pl. Wpisy z propozycjami zmian w oświacie są różne, od pobożnych życzeń, konkretnych sensownych postulatów aż do skrajnych poglądów. Są wpisy dotyczące usunięcia religii w szkole. - Internauci mają prawo wpisywania swoich postulatów, istnieje także możliwość komentowania umiesz-
Dla przykładu – nam udało się zmniejszyć liczebność uczniów w klasach I-III do 25 osób, jednak ta liczba dla niektórych wydaje się za duża. Internauta proponuje, aby w klasach było tylko 15 uczniów, bo jak twierdzi większa liczba często uniemożliwia indywidualne podejście do ucznia. W rzeczywistości okazało się, że w wielu miejscowościach mała liczba uczniów w klasie jest faktem. W małych miejscowościach w klasie szkolnej jest średnio 18 uczniów.
Domicela Kopaczewska czanych wcześniej postów. Wszystkie wpisy są czytane i wnikliwie analizowane zarówno pod względem merytorycznym, jak również pod względem finansowym. Nie wszystko, nawet tych postulatów, które wydają się być rozwiązaniem dobrym nie da się od razu wprowadzić w życie. Zmiany często związane są z wydatkami finansowymi, a na spełnienie wszystkich życzeń pieniędzy nie starczy.
Szykują się duże zmiany w oświacie? - Nie ma w tych propozycjach zmian rewolucyjnych. Przez całą kadencję usprawnialiśmy funkcjonowanie oświaty, teraz skupimy się na dalszym poprawianiu aktualnego systemu oświaty, który ma dać możliwość kształcenia się przez całe życie. Proponujemy jakościowy rozwój edukacji oparty na dialogu i współpracy. Ma być to edukacja do kultury wartości oraz edukacja równych szans. Zaproponowaliśmy między innymi, aby szkoła była centrum środowiskowym, otwarta „od rana do wieczora”, czyli przynajmniej 10 godzin. W każdej szkole do dyspozycji uczniów i rodziców ma być dostępny pedagog, psycholog i logopeda. W gimnazjach proponujemy „mini poradnie”. Każdy uczeń będzie pod
opieką stomatologiczną. Likwidujemy śmieciowe jedzenie w szkołach i proponujemy jeden gorący posiłek w szkole dla każdego ucznia.
tąd współpraca szkół zawodowych z uczelniami wyższymi. Intensywnie będziemy wspierać doradztwo zawodowe w szkołach.
Świat się zmienia, rozwija się, a nasza edukacja nie daje żadnego przygotowania do życia, młody człowiek nie jest przygotowany przez dzisiejszy system, nawet w minimalnym stopniu do funkcjonowania w zglobalizowanym świecie – napisał jeden z internautów - Nie do końca to prawda, ale zmiany są potrzebne. Uczniowie muszą mieć dostęp do najnowszych technologii informacyjnych, czyli do e-podręcznika, internetu, mediateki. Nauczanie musi być innowacyjne. Chcemy, aby w szkole prowadzona była edukacja obywatelska, historyczna, prawna, ekonomiczna, a także udzielania pierwszej pomocy i edukacja seksualna.
Co kryje się pod hasłem Piramida Sukcesu? - Jest to nazwa systemu wspierania uczniów uzdolnionych. We współzawodnictwie międzyszkolnym wyłaniani będą najlepsi uczniowie, którzy otrzymają bardziej specjalistyczne wsparcie. W ten system włączone zostaną także placówki wychowania pozaszkolnego, instytucje kultury, uczelnie i kluby sportowe.
Wprowadziliście reformę kształcenia zawodowego, dostosowując szkolnictwo zawodowe do oczekiwań rynku pracy. Jakie propozycje na przyszłość? - Nadal chcemy intensywnie włączać pracodawców w proces kształcenia zawodowego. Wszelkie działania będą miały zabezpieczenie finansowe m.in. ze środków europejskich – Programu Operacyjnego Wiedza-Edukacja-Rozwój i Regionalnych Programów Operacyjnych. Konieczna jest też większa niż do-
Czego mogą spodziewać się nauczyciele? - Proponujemy uproszczony system wynagradzania nauczycieli oparty o efekty ich pracy, czyli programy autorskie, innowacje, eksperymenty pedagogiczne, kierowanie projektami. Chcemy stworzyć warunki prawne i organizacyjne do podnoszenia prestiżu zawodu nauczyciela ułatwiające im szeroko rozumiany awans zawodowy. Dodam, że rozmawiamy o propozycjach do programu PO w obszarze edukacji. Ostatecznego kształtu programu jeszcze nie ma. Wszelkie propozycje nadal są bardzo szeroko konsultowane.
Rozmawiała: jp
Nie wiedzieli, że ich oceniają
Toyota we Włocławku najlepszym salonem sprzedaży nowych aut w Polsce Toyota zajęła pierwsze miejsce w Wielkim Teście Salonów 2015 przeprowadzonym przez redakcję „Auto Świat”. Salon Toyoty Jaworski Auto we Włocławku zdobył maksymalną liczbę punktów. Jest jednym z najlepszych w Polsce. W tegorocznym Rankingu Marek Samochodowych przeprowadzonym przez redakcję „Auto Świat” marka Toyota zdobyła 173,333 punkty i zajęła pierwsze miejsce w Polsce, zaś Wielki Test Salonów ukazał, że tylko 25 spośród 216 testowanych salonów w kraju, zdobyło maksymalną ocenę - 200 pkt., tym samym uzyskując miano idealnego salonu. Wśród nich znalazł się salon Toyoty Jaworski Auto we Włocławku. Klienci – osoby wysłane przez organizatora oceniali: organizację salonu, jakość obsługi oraz jazdę próbną. Salon Toyoty Jaworski Auto we Włocławku zdał egzamin na maksymalne 200 punktów, znalazł się na pierwszym miejscu.
samochodzie, umiejętnie zaprezentuje auto. Nie bez znaczenia jest gotowość do negocjacji cenowych, a przecież każdy klient lubi, chociaż trochę pieniędzy zaoszczędzić. - Wynik, jaki uzyskaliśmy w rankingu potwierdza, że świadczymy usługi na najwyższym poziomie mówi Bartosz Wujciński, kierownik działu handlowego Toyoty Włocławek. - Jest to dla nas wyróżnienie i motywacja do dalszej pracy, o jakości, której mogą przekonać się nasi klienci odwiedzając nasz salon.
Pracownicy włocławskiego salonu Toyoty. Od lewej w pierwszym rzędzie: Ewelina Wrukowska - asystent ds. marketingu, Bartosz Wujciński - kierownik działu handlowego, Sebastian Baranowski. W drugim rzędzie: Krzysztof Lewandowski sprzedawca samochodów używanych, Marcin Walczak - specjalista ds. serwisu, Marta Prokopiak - specjalista ds. kredytów, leasingów i ubezpieczeń, Daniel Korpalski - specjalista ds. serwisu, Artur Grunwald - kierownik działu serwisu. Co takiego wyróżnia włocławski salon Toyoty? Jest estetyczny, ma miejsca parkingowe, bardzo dobrą
ekspozycję samochodów, ale nie to jest najważniejsze. Przede wszystkim liczy się obsługa klienta, bowiem
w tym salonie sprzedawca zrozumiałym językiem zawsze opowie o każdym wystawionym na sprzedaż
We włocławskim salonie Toyoty pytamy autentyczną klientkę o jej wrażenia. Pani Basia (nazwisko znane redakcji) samochód kupiła tydzień temu, ale przyjechała, aby jeszcze raz skorzystać z porady. - Mam już swoje lata i musi upłynąć trochę czasu zanim zapoznam się z tą nowoczesną techniką, która wiele ułatwia, jak np. odbieranie telefonu podczas jazdy
– wystarczy nacisnąć przycisk na kierownicy i mam zestaw głośnomówiący mówi. - Pracownicy zawsze byli mili, uśmiechnięci, chętni do pomocy, nie traktowali mnie jak intruza, ani jak nieudacznika. Pomyślałam sobie skąd oni się wzięli chyba nie z tego świata. - Dobra atmosfera i poszanowanie klienta to już standard pracy w naszych salonach – mówi Wojciech Jaworski, prezes firmy Jaworski Auto. - Jesteśmy dumni że niezależni przedstawiciele tygodnika „Auto Świat” docenili zaangażowanie naszych pracowników w budowanie dobrego kontaktu z klientem. Dodajmy, że Toyota od lat lokuje się w czołówce firm mających najlepsze salony sprzedaży nowych samochodów. Salony Toyoty Jaworski Auto we Włocławku i Bydgoszczy zdobywają prestiżowe miejsca w wielu konkursach i rankingach. To solidna firma, która szanuje klienta. (jp)
TU i TERAZ 8 I Gazeta Powiatu Włocławskiego I
nr 8 (67), sierpień 2015
Historia
www.kujawy.media.pl
W 95 rocznicę „Cudu nad Wisłą”
Obrona Włocławka w sierpniu 1920 Wojska rosyjskiego Frontu Zachodniego 1 sierpnia 1920 r. przekroczyły Bug i wkroczyły na rdzenne polskie ziemie. W następnych dniach Armia Czerwona odnosiła same sukcesy a wojsko polskie cofało się w kierunku Warszawy. W tej sytuacji Michaił Tuchaczewski dowódca Frontu Zachodniego doszedł do przekonania, że Polacy nie są w stanie podjąć walki i zdecydował się na zmiany planów taktycznych. Część swoich doborowych jednostek odłączył od głównych sił i wydał im rozkaz marszu wzdłuż Wisły w celu m.in. opanowania szlaków komunikacyjnych po to, żeby odciąć Warszawie drogi zaopatrzenia z zachodu. Uważa się, że ta decyzja Tuchaczewskiego była jedną z przyczyn klęski Rosjan w Bitwie Warszawskiej. Jednocześnie rozkaz marszu wzdłuż Wisły stworzył realne zagrożenie dotarcia oddziałów Armii Czerwonej również pod Włocławek. Włocławek – podobnie jak i inne miasta – nie był odpowiednio przygotowany do obrony. W lipcu koncentrowano się przede wszystkim na rekrutacji ochotników do polskiej armii, organizowaniu zbiórek na rzecz wojska, natomiast prace fortyfikacyjne prowadzono bardzo powoli, brakowało pieniędzy, sprzętu i ludzi. Zaplanowane fortyfikacje na prawym brzegu Wisły był niedokończone. Ponadto były zbyt długie w stosunku do liczby obrońców. Zdecydowano bowiem wcześniej o budowie umocnień o łuku 5 km i długości 18 km. Dodatkowo wartość bojowa istotnej części polskich sił pozostawiała wiele do życzenia. Pomimo tych trudności dowódca obrony Włocławka płk Wojciech Gromczyński wydał rozkaz obsadzenia fortyfikacji w nocy z 11 na 12 sierpnia. Tymczasem wieczorem 13 sierpnia po zdobyciu Sierpca Gaj Bżyszkian dowódca rosyjskiego Korpusu Konnego wydał rozkaz marszu w kierunku Wisły. Część sił miała dotrzeć nazajutrz rankiem w okolice Bobrownik
Włocławskie bulwary w sierpniu 1920 roku i zdobyć Nieszawę, natomiast celem 15 Dywizji Kawalerii było dotarcie o świcie 14 sierpnia do Wisły w regionie Włocławka i Dobrzynia nad Wisłą, zdobycie przeprawy przez rzekę, opanowanie miasta, utrzymanie go do nadejścia piechoty 4 Armii oraz zniszczenie linii kolejowej i przeprowadzenie rozpoznania w kierunku Osięcin, Kowala i Lubrańca. Rankiem 14 sierpnia zgodnie z planem wojska rosyjskie dotarły w wyznaczone miejsca. Do pierwszych starć polskich obrońców przedmościa z Rosjanami doszło już tego samego dnia. Ataki Rosjan miały jednak wtedy na celu przede wszystkim rozpoznanie sytuacji i poszukanie najsłabszych punktów obrony. Decydujący atak zaplanowano na 16 sierpnia. Zgodnie z planem w południe Rosjanie zaatakowali zdecydowanie słabszy zachodni odcinek obrony, szybko go sforsowali i już po kilkunastu minutach walk grupy kozaków wtargnęły do wsi Walewskie, bardzo blisko prawego wylotu mostu. Po godzinie walk zachodnie skrzydło obrony przestało istnieć, Rosjanie wyszli na tyły nie niepokojonego w większym zakresie wschodniego odcinka obrony. Doszło do krwawych walk na Zawiślu, które okrążeni Polacy musieli przegrać. Szacuje się, że zginęło wówczas lub odniosło rany około 250
polskich żołnierzy a ponad 500 dostało się do niewoli. Części polskich żołnierzy, po walce na bagnety, udało się przedostać na most, zaczęli uciekać w popłochu, co wywołało ogromną panikę również na lewym brzegu Wisły. Panikę spotęgował widok goniących ich kozaków oraz szybko rozszerzające się plotki, o tym, że most został już zdobyty. W tych dramatycznych chwilach płk W. Gromczyńskiemu udało się zebrać garstkę żołnierzy, co wystarczyło do zorganizowania szybkiej obrony mostu.
Zaczęto strzelać w kierunku kozaków m.in. z okien Pałacu Biskupiego, podpalono również jedno przęsło mostu. Na szczęście Rosjanie najprawdopodobniej nie mieli dobrego rozpoznania sytuacji w mieście, myśleli, że tutaj również jest zorganizowana obrona. W efekcie cofnęli się i rozpoczęli przygotowania do ostatecznego natarcia. Dzięki tej decyzji dowództwo obrony Włocławka zyskało czas na zorganizowanie skutecznej obrony na lewym brzegu Wisły. Wzdłuż bulwarów powstały rowy strzeleckie, wydano rozkazy w zakresie ewentualnego podpalenia mostu, który ostatecznie wykonał podporucznik rezerwy Wacław Cichocki wraz z grupą ochotników. Zadanie to było wyjątkowo trudne, most był zaminowany ale nie dostarczono na czas przyrządu do detonacji ładunków. Obrońcy, pod rosyjskim ostrzałem, musieli wtoczyć na most najpierw dwie beczki smoły, następnie beczkę benzyny. W momencie powstania realnego zagrożenia zdobycia mostu przez Rosjan W. Cichocki rozbił beczkę z benzyną podpalił ją i szczęśliwie się wycofał. Spalenie mostu przez Polaków bardzo rozwścieczyło Rosjan. Przez następne godziny oraz przez praktycznie cały następny dzień na Włocławek spadały setki bomb. W efekcie bom-
do rządzenia Polską szykuje się wielotysięczna armia ludzi. Czy mają oni pomysł na lepszą Polskę, czy zależy im tylko na poprawie swojego bytu? Prawdziwych mężów stanu w naszym kraju nie widać. Są natomiast bardzo liczni politycy bez realnej wizji przyszłości państwa, żyjący od wyborów do wyborów. Zamiast poruszać w debacie publicznej i próbować rozwiązywać najistotniejsze
„gruszkami na wierzbie”? Przejdźmy do konkretów. Wydatki tegorocznego budżetu naszego państwa to kwota 343 mld zł, przy zaplanowanych dochodach budżetowych, w głównej mierze z tytułu podatków, na poziomie 297 mld zł. Aby starczyło na zaplanowane wydatki, trzeba zaciągnąć w roku bieżącym dług w wysokości 46 mld zł. Nasze państwo od wielu już lat wydaje o wiele więcej niż wynoszą dochody jego budżetu. Powoduje to, że dług publiczny z roku na rok staje się coraz większy. Warto w tym miejscu dopowiedzieć, że na rosnący z roku na rok poziom naszego zadłużenia wpływają nie tylko nowe zobowiązania, ale także wartość złotówki, bowiem część długu naszego państwa zaciągnięta jest w walutach obcych. Jeśli więc zło-
W walkach o Włocławek wielu żołnierzy oddało życie za wolną i niepodległą Polskę. Dziś upamiętnia te chwile i oddaje część poległym obrońcom Pomnik Poległych Obrońców Wisły 1920 roku znajdujący się na szpetalskim wzgórzu. Należy pamiętać o wydarzeniach z sierpnia 1920 roku, do których doszło pod Włocławkiem ponieważ bitwa o Włocławek była elementem „Cudu nad Wisłą”.
Tomasz Dziki jest kierownikiem Archiwum Państwowego w Toruniu oddział we Włocławku
Okopy na bulwarach
Czy Polska zbliża się do Grecji? problemy Polski, aspirujący do władzy: jedni do jej utrzymania, a inni do jej zdobycia, albo grają na emocjach, poruszając w gruncie rzeczy drugorzędne sprawy, albo licytują się w wyborczych obietnicach. Czy obietnice te nie są przysłowiowymi
bardowań doszczętnie spłonął Pałac Biskupi oraz wiele innych budynków. Mimo to z godziny na godzinę obrona miasta przebiegała coraz sprawniej. Działo się tak dzięki bohaterskiej postawie obrońców miasta, zarówno wojskowych, jak i cywilnych. Włocławianie zdali w tych trudnych dniach egzamin z patriotyzmu i postawy obywatelskiej. Obrona Włocławka zakończyła się 19 sierpnia. Zakończenie walk przyśpieszyły rozkazy dla G. Bżyszkiana zaniechania zdobycia miasta i wycofania się w kierunku Płocka i Warszawy.
Tomasz Dziki
Refleksja obywatelska
Tytułowe pytanie nie dotyczy odległości mierzonej w kilometrach, ale stanu finansów publicznych naszego państwa. Październikowe wybory zdecydują nie tylko o atrakcyjnym, dobrze płatnym miejscu pracy 560 polskich parlamentarzystów, ale także wielu tysięcy ludzi zatrudnionych w administracji rządowej, a zwłaszcza w licznych spółkach skarbu państwa. Chcący uzyskać tę atrakcyjną pracę, nie przebierają w środkach, aby osiągnąć zamierzony cel. Jak podały niedawno media, o miejsca w Sejmie i Senacie zamierzają ubiegać się aż 24 komitety wyborcze, choć będzie ich jeszcze więcej. Oznacza to, że
Pomnik ku pamięci poległych
tówka słabnie, to dług rośnie i odwrotnie. Trzeba to jednak podkreślić, że zdecydowanie najważniejszą przyczyną coraz szybszego wzrostu zadłużenia Polski są wydatki państwa – dużo wyższe niż jego pochodzące z podatków dochody. W ostatnich latach poziom zadłużenia naszego kraju kształtował się następująco: 2005 rok – zadłużenie – 466 mld zł, 2006 r. – 506 mld zł, 2007 r.– 527 mld zł, 2008 r. – 501 mld zł, 2009 r. – 631 mld zł, 2010 r. – 702 mld zł, 2011 r. – 771 mld zł, 2012 r. – 794 mld zł, 2013r. – 838 mld zł, 2014 r. – 827 mld zł lub 866 mld zł, jeśliby liczyć go wg kryteriów Unii Europejskiej. A jak wygląda bieżące tegoroczne zadłużenie naszego kraju? Jak można sprawdzić w różnych źródłach, w tym na stronie www.dlugpubliczny. org.pl, zadłużenie Polski w lipcu br. przekroczyło astronomiczną kwotę 1 biliona 66 mld zł. W przeliczeniu na każdego Polaka daje to sumę zobowiązań wynoszącą ponad 28 tys. zł. Znawcy przedmiotu twierdzą, że faktyczny dług naszego państwa jest o wiele wyższy niż 1 bilion zł. Jeśli bowiem uwzględni się zobowiązania: emerytalne, służby zdrowia, spłatę wszystkich zobowiązań itp., to wówczas faktyczny dług
Polski wynosi 3 biliony zł. Dług naszego państwa byłby dużo wyższy, gdyby nie to, że rząd premiera Tuska zdecydował „o skoku” na Otwarte Fundusze Emerytalne, w rezultacie czego PDP (państwowy dług publiczny) zmniejszył się o 130 mld zł. W ślad za tym „na papierze” zmniejszyło się zadłużenie Polski, zostaliśmy zwolnieni przez UE z procedury nadmiernego deficytu, dzięki czemu politycy mogą się dziś prześcigać w wyborczych obietnicach. Ale jeśli jednak w wyniku
nieodpowiedzialnego prowadzenia polskiej polityki zabraknie na przyszłe emerytury, albo jeśli będą one bardzo niskie? To co się wtedy stanie? Czy jest się czego bać? Powie ktoś, że jest bardzo wiele państw - na czele z USA i Japonią, które mają długi o wiele wyższe od naszego kraju i nic takiego tam się nie dzieje. Polska nie ma jednak takiej gospodarki i wiarygodności, jak choćby te dwa kraje. Na razie wszystko jakoś się kręci. Nasze państwo ma opinię wypłacalnego. Emitowane co roku przez Ministerstwo Finansów papiery wartościowe: obligacje i bony skarbowe, które nie są przecież niczym niż formą pożyczki, znajdują wielu chętnych. Czy tak będzie jednak zawsze? Nie tylko przykład Grecji pokazuje, że za życie ponad stan trzeba prędzej czy później słono zapłacić.
Eugeniusz Gołembiewski
burmistrz Kowala
nr 8 (67), sierpień 2015
www.kujawy.media.pl
Rozmowa
I TU i TERAZ
Gazeta Powiatu Włocławskiego
9
Rozmowa z Jackiem KUŹNIEWICZEM, radnym sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego kandydatem do Sejmu w jesiennych wyborach z ramienia Platformy Obywatelskiej
Dobra zmiana jest możliwa Zarząd Krajowy PO zatwierdził po burzliwych obradach listy wyborcze do jesiennych wyborów. Jest pan 10-tką na lokalnej liście Platformy Obywatelskiej do Sejmu – to lista sporych niespodzianek.
łem o poprawę bazy materialnej włocławskiej oświaty: sale sportowe w popularnym „Elektryku” czy Zespole Szkół Technicznych, odnowione budynki szkolne, nowy sprzęt często kupowany za unijne pieniądze to tylko nieliczne przykłady.
- Niespodzianek tak, ale bardzo pozytywnych. To bardzo dobra lista, silna drużyna gotowa do walki o głosy wyborców 25 paźPlatforma Obywatelska straciła popardziernika. Mnie przypadała pozycja nr 10 cie, o czym przekonaliśmy się podczas wyz czego się bardzo cieszę, bo od początku borów prezydenckich. Dla ugrupowania to na takie miejsce liczyłem. Zdecydowałem czas refleksji. Ciężko będzie odzyskać się na start w wyborach parlamentarnych, zaufanie społeczne? bo uważam, że po latach de facto bra- Popełniono w czasie 8-letnich ku reprezentacji interesów miasta na szczeblu centralnym wreszcie pojarządów PO parę błędów, ale one wia się szansa, aby to zmienić. nie mogą przyćmiewać faktyczJesteśmy w szczególnym monych sukcesów, które są udziamencie historii, tak jak osiem lat łem wszystkich Polaków. Nie temu, kiedy ważą się losy ogrombędę tutaj powtarzał oczywinych środków unijnych dla Polski stych banałów o tysiącach kiloi nie można pozwolić na to, aby metrów nowych dróg, czy nogłos Włocławka nie był dostrzegawych obiektach, bo to przecież ny i słyszany. Bo przez ostatnie lata wszyscy widzą. bywało z tym bardzo różnie. Ważne jest to, że gdyby nie Myślę, że to co mnie wyróżnia rozważna i rozsądna polityspośród kandydatów ze wszystkich ka gospodarcza ostatnich list to moje wyjątkowe doświadośmiu lat mielibyśmy dziś czenia samorządowe, bo przecież w Polsce taki stan gospoosiem lat byłem wiceprezydentem darki, jak w Grecji czy też odpowiedzialnym za pozyskiwanie bezrobocie na poziomie środków unijnych, a to w tym czasie Hiszpanii lub Portugalii, do naszego miasta wpłynęły rekorgdzie ponad 25 proc. ludzi dowe dotacje unijne sięgające ponad nie ma pracy! Dziś, kiedy 350 mln złotych. sytuacja gospodarcza ulega Wcześniej przez ponad 6 lat prapoprawie, możemy zapropocowałem w Urzędzie Marszałkownować więcej pieniędzy dla skim, gdzie jako dyrektor jednego nas wszystkich, pamiętając Jacek Kuźniewcz: - Przy okazji sprawy obwodnicy Brześcia jednakże o solidarności spoz najważniejszych departamentów wprowadzałem środki unijne do wo- Kujawskiego widać jak potrzeba nam dobrze merytorycznie przy- łecznej, o wspieraniu tych, gotowanych posłów potrafiących zabiegać o ważne sprawy jewództwa. którzy radzą sobie słabiej w życiu. nie służą wynikowi wyborczemu. Czas najIdzie pan drogą z samorządu do wyższy przestać zajmować się sobą, a mySejmu… W tym kontekście trudno zaakceptować śleć o tym jak wygrać wybory. Na rozliczepomysły politycznej konkurencji proponunia przyjdzie czas po 25 października, a teraz jącej pomoc każdemu niezależnie czy zara- Uważam, że w Sejmie potrzeba osób o wszystkie ręce na pokład. Moim zdaniem, doświadczeniu samorządowym, bo gdzie bia najniższą krajową czy 10 tysięcy złotych PO ma dobrą listę, zbudowaną logicznie, z jak nie w samorządzie rozwiązuje się promiesięcznie. To absurdalne „pomysły z różnych osobowości o mniejszym czy więkksiężyca”, na które nie można pozwolić. A blemy zwykłych obywateli. To dobra lekcja szym temperamencie. Walka idzie o dużą czy będzie ciężko? Uważam, że szansą na i przygotowanie do tego, aby tworzyć dobre stawkę, bo ogromnym sukcesem będzie prawo, a także zabiegać o sprawy miasta, odzyskanie zaufania społecznego jest dobra utrzymanie dzisiejszego stanu posiadania, regionu i poszczególnych społeczności lozmiana naszej reprezentacji w Sejmie. czyli sześciu mandatów w naszym okręgu kalnych. Dziś część obecnych parlamenwyborczym. Jest na to ogromna szansa. tarzystów oderwała się od rzeczywistości i Właśnie, ciągle słyszymy ostatnio, że zajęci są głównie sobą i swoimi problemaczas zmienić naszych posłów. Pan też Mówi pan o sobie, że posiada wyjątkomi, a sprawy zwykłych obywateli zostały na wcześniej wielokrotnie to powtarzał… we doświadczenie wśród kandydatów, bo uboczu. od 16 lat pracuje w samorządzie, a ostatMożemy poczytać i usłyszeć w mediach - Mówmy otwarcie, czas aby władze sanie osiem lat to praca nad pozyskiwaniem a to o nagraniach, a to o podejrzeniach w morządowe miasta, powiatu uzyskały meśrodków unijnych dla Włocławka. Nie rozliczeniach delegacji, chyba nie o taką jarytoryczne wsparcie w zabieganiu o nasze wszyscy są zdania, że te 350 mln złotych kość nam chodzi. Powtarzając słowa pani interesy, przecież w tym wszystkim chodzi zostało we Włocławku wykorzystane włapremier Kopacz, potrzeba dobrej zmiany i nie tylko o głosowanie ustaw czy prace w ściwie. taką dobrą zmianę oferuje PO, a ja w swej komisjach, ale także o tworzenie lobbingu kampanii wyborczej właśnie tą dobrą zmiadla spraw mieszańców Włocławka i oko- Można mieć różne zdanie, ale ja uwanę chcę podkreślać. Jeśli wyborcy zdecylicznych powiatów, o lokowanie inwestycji żam, że te pieniądze zostały dobrze wydadują dla mnie pomyślnie, chcę być posłem publicznych, poprawę infrastruktury czy też ne. Oczywiście nie zawsze wszystko szło dobrej zmiany! A że 10-tka symbolizuje nowych inwestorów. zgodnie z planem, bo przecież życie nie jest nowy ład, tym bardziej myślę, że moja kanDziś przy okazji sprawy obwodnicy Brzepozbawione niespodzianek, nieprzewidydydatura wpisuje się zarówno w odgórne, ścia Kujawskiego widać jak potrzeba nam wanych zdarzeń, a ludzie nie są wolni od ale przede wszystkim w lokalne oczekiwania dobrze merytorycznie przygotowanych popopełniania błędów. Trudno jednak zaprzewyborców. słów potrafiących zabiegać o ważne sprawy czyć, że Włocławek się zmienił, wypiękniał. dla powiatu, współpracujących ze sobą a Uporządkowałem wraz z moim zespołem Lista jednak budzi pewne kontrowersje nie zajmujących się sobą! Obwodnica dla wiele fragmentów miasta, choćby Bulwary, wśród polityków PO, niektórzy otwarcie, Brześcia nie jest sprawą samego Brześcia. czy też rejon ul. Bechiego, gdzie powstało publicznie krytycznie się o jej kształcie wyJa patrzę na to znacznie szerzej, bo jest to nowoczesne centrum kultury. powiadają. problem dla tej części województwa i bez Wiele mówi się aktualnie o edukacji, korozwiązań komunikacyjnych możemy zaponieczności zmiany systemu stworzonego - Czas na dyskusje moim zdaniem minął w mnieć o rozwoju terenów inwestycyjnych, po 1998 roku. Jak najbardziej uważam, że momencie zatwierdzenia listy przez Zarząd których zagospodarowanie leży także w inzmiany są konieczne, ale podstawy są dwie: Krajowy PO. Od tego momentu rozpoczęła teresie Włocławka. baza dydaktyczna i ludzie. W czasie, kiedy się mrówcza praca nad przekonywaniem do Czuję, że Włocławek i powiat z trzema wębyłem wiceprezydentem mocno zabiegasiebie wyborców. Takie publiczne dyskusje złami autostradowymi jest konkurencją dla
innych regionów, powiatów na przebiegu A-1 i mam wrażenie, że przez słabość naszego głosu jesteśmy po prostu ogrywani. Trzeba po prostu z tym skończyć. Bez rozwoju terenów wokół autostrady A-1 nie będzie rozwoju Włocławka! Trzeba sobie jasno powiedzieć, żyjemy w czasach konkurencji, ciągłej walki o pozycję miasta i regionu, więc od jakości żołnierzy uczestniczących w tej walce zależy jej rezultat. Na dziś mogę powiedzieć i zapewne część Czytelników się ze mną zgodzi, ta walka nie wychodzi nam najlepiej. Jeszcze rok temu był pan związany z lewicą. Nie martwi pana to co się teraz dzieje na tej stronie sceny politycznej? - Martwi i to bardzo, ale brutalnie rzecz ujmując dlatego, że przestałem akceptować metody zarządzania SLD odszedłem. To już historia, żal mi tylko ludzi, którzy dali się nabrać 2-3 rozgrywającym działaczom we Włocławku i regionie. Na lewicy jest wielu fantastycznych ludzi z pomysłami, otwartymi głowami, chętnych do pracy, ale dziś nie mają swojego ugrupowania, bo lewica zajmuje się dziś tym, jak swoich działaczy ulokować w Sejmie a nie zajmuje się sprawami ludzi. Dlatego teraz głosowanie na lewicę jest marnowaniem głosu. Ofertę dla ludzi lewicowych ma dziś PO, dlatego ja wspieram tę listę i liczę też na głosy ludzi lewicy, inaczej grozi nam powrót IV RP i zagrożenie świeckości państwa, co jest jednym z fundamentalnych haseł lewicy. Musimy się nawzajem szanować, być tolerancyjnym w stosunku do współobywateli, a to gwarantują rządy PO. Zmiana pokoleniowa ekip rządzących to już trend ogólnopolski, widoczny we wszystkich ugrupowaniach. Myśli pan, że wyborcy dadzą temu wyraz na naszym lokalnym szczeblu podczas jesiennych wyborów? - Tak sądzę. Dziś właśnie jest szansa na zmianę tej wielkiej polityki warszawskiej, wszyscy bowiem mamy dość kłótni, posłów zajmujących się sobą, tym czy zostali nagrani i co mówili. W polityce trzeba być skutecznym. Popatrzmy na to jak dziś rozwija się Bydgoszcz czy Toruń. Tamtejsi parlamentarzyści potrafili współpracować ze sobą, a także z samorządowcami w sprawach ważnych dla tych miast. Dziś to właśnie daje owoce w postaci choćby jednocyfrowego bezrobocia, czy też kolejnych inwestycji w tych miastach. Z perspektywy doświadczonego samorządowca mogę powiedzieć, że dobry parlamentarzysta to mocne wsparcie dla samorządu i mieszkańców, to swoisty pas transmisyjny przenoszący sprawy lokalne na poziom centralny. Takim na pewno był obecny prezydent Włocławka. Używając słów pani premier Ewy Kopacz, Platforma Obywatelska przez swoje listy wyborcze proponuje Polsce dobrą zmianę i ja wierzę, że ona jest możliwa także na szczeblu lokalnym. Jest szansa na dokonanie takiej dobrej, merytorycznej zmiany. Rozmawiał: MS
TU i TERAZ 10 I Gazeta Powiatu Włocławskiego I
Polityka - Choceń
Rozmowa z MARKIEM KUSZYŃSKIM, założycielem lokalnego komitetu referendalnego, radnym Rady Miejskiej Ciechocinka, działaczem Ruchu Kukiza
Nie zlekceważmy referendum! pieniędzy, wystarczyłoby referenda organizować w tym samym dniu co ogólnopolskie wybory, a te przypadają normalnie co 4 lata - tak jak wybory samorządowe lub parlamentarne albo co 5 lat - tak jak wybory prezydenckie lub do parlamentu europejskiego. Skoro już jednak to nadchodzące referendum zostało zarządzone w innym dniu niż zbliżające się wybory parlamentarne, które odbędą się 25 października, Polacy powinni tym bardziej pójść do urn i nie pozwolić w ten sposób, aby pieniądze przeznaczone na ten cel zostały uznane za zmarnowane.
- Krajowe referendum ogłoszone przez prezydenta RP odbędzie się 6 września. Myśli pan, że Polacy chętnie wezmą w nim udział?
- Patrząc na frekwencję w różnego rodzaju wyborach, można mieć poważne obawy czy Polacy zechcą 6 września tłumnie pójść do urn. Z reguły mniej niż połowa obywateli idzie na wybory samorządowe. Jednak w przypadku tych wyborów frekwencja nie ma wpływu na ich ważność, w przeciwieństwie do referendum, gdzie frekwencja jest kluczowym elementem. To od niej bowiem zależy, czy wyniki będą dla władz ważne i wiążące, czy będą one miały jedynie charakter opiniotwórczy. A tak właśnie będzie, jeżeli na referendum pójdzie mniej niż połowa uprawnionych.
- Pierwsze pytanie referendalne dotyczy kwestii wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu. Dla pana i wielu zwolenników Pawła Kukiza to niezwykle istotna sprawa.
- Koszt zorganizowania i przeprowadzenia takiego referendum to około 100 milionów złotych. Uważa pan, że warto wydawać tyle pieniędzy skoro i tak może być ono nieważne? - Uważam, że w sprawach zasadniczych będących niezwykle istotnymi dla państwa i obywateli obowiązkiem każdej władzy powinno być poznanie opinii rodaków na dany temat. Aby nie marnować
Marek Kuszyński przy tężniach
Budynek do końca przyszłego roku
Mieszkania w Choceniu
- Uważamy, że wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych to podstawa, od której należy rozpocząć naprawę państwa. Nikt z nas nie mówi, że JOW-y są lekiem na całe zło, jednak od czegoś trzeba zacząć. My uznaliśmy, że naprawę Rzeczpospolitej należy rozpocząć właśnie od zmiany ordynacji wyborczej z propor-
Dojenie sztucznej krowy, rzut kapciem, wyścigi na taczkach – to tylko niektóre atrakcje Choceńskiej Sołtysiady Sportowej w Czerniewicach. Do turnieju sportowego stanęły ekipy złożone z mieszkańców poszczególnych sołectw gminy Choceń. Dobra zabawa była gwarantowana. Sołtysiadę co roku organizuje samorząd gminy Choceń.
Makieta przyszłego budynku Gmina Choceń wraz z Rypińskim Towarzystwem Budownictwa Społecznego rozpoczęła już ostatni etap działań przedsięwzięcia budowy bloku mieszkalnego w Choceniu. Budynek według wstępnego projektu ma trzy kondygnacje i liczy 21 mieszkań. Będą w nim trzy mieszkania jednopokojowe, sześć mieszkań 2-pokojowych oraz 12 mieszkań 3-pokojowych. Do końca września ma powstać pełna dokumentacja projektowo-techniczna z uzyskaniem pozwolenia na budowę. Podpisanie umowy i wniesienie wkładu własnego ma odbyć się we wrześniu br.. Prace budowlane mogą rozpocząć się po przetargu na przełomie roku i zakończą się w listopadzie 2016 r. Mieszkania będą budowane do stanu deweloperskiego. Można je będzie
wyodrębnić i nabyć na własność po 5 latach. W przypadku rezygnacji, lokator może we własnym zakresie dokonać cesji praw do mieszkania na osobę trzecią. Nastąpi wówczas przepisanie wkładu na wskazaną osobę. Zainteresowani mieszkaniem sami ustalali potrzebną powierzchnię i rozkład pomieszczeń. Bardzo istotnym elementem jest sposób finasowania. Kredyt na budowę zaciąga TBS Rypin i jest to 50 proc. wartości mieszkania, Gmina Choceń dokłada 20 proc., natomiast nabywcy wnoszą partycypację, inaczej mówiąc, wkład własny na poziomie 30 proc. wartości mieszkania. Jak na razie, planowany jest jeden blok. Jednakże na działce mogą powstać dwa takie budynki.
- Choceńska Sołtysiada na stałe wpisała się w kalendarz imprez, jest to wprawdzie rywalizacja pomiędzy sołectwami, ale przede wszystkim dobra zabawa, humor i integracja mieszkańców naszej gminy – mówi wójt Roman Nowakowski. - Sołtysiada ma charakter sportowo-rekreacyjny i kierowana jest do wszystkich, bowiem w każdym wieku można się bawić na pikniku. Tego dnia wieczór był chłodny, ale kiedy koncert dał zespół Piękni i Młodzi atmosfera zrobiła się gorąca.
cjonalnej, którą mamy obecnie na większościową z jednomandatowymi okręgami wyborczymi. Proszę zauważyć, że poza Pawłem Kukizem i działaczami jego ruchu oraz tymi, którzy pozakładali lokalne komitety referendalne, nikomu tak naprawdę nie zależy na tym referendum, bo obecny stan rzeczy oraz system wybierania posłów pasuje wszystkim partiom politycznym - od lewa do prawa. I dlatego do tej pory nikt oprócz nas nie podejmuje działań proreferendalnych. Wręcz przeciwnie – większość polityków podejmuje działania antyreferendalne lub nie robi kompletnie nic w tej sprawie. - Drugie z pytań referendalnych dotyczy finansowania partii politycznych z budżetu państwa, natomiast trzecie zasady rozstrzygania wątpliwości przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika. Jaki jest pana stosunek do tych kwestii? - Uważam, że partie polityczne nie powinny być finansowane z budżetu państwa, czyli tak naprawdę z naszych pieniędzy odprowadzanych do budżetu w podatkach, jakie płaci praktycznie każdy z nas. Moim zdaniem partie powinny utrzymywać się z własnych skła-
nr 8 (67), sierpień 2015
www.kujawy.media.pl
dek członkowskich oraz z dobrowolnych darowizn sympatyków i innych osób chcących wspomóc daną organizację polityczną. Jeżeli zaś chodzi o trzecie z pytań to oczywiście, chyba jak zresztą każdy zdroworozsądkowy człowiek, jestem za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni prawa podatkowego na korzyść podatnika. - Jakie działania proreferendalne podejmujecie? - Najważniejsza będzie frekwencja, dlatego głównie skupiamy się na zachęcaniu wszystkich do wzięcia udziału w zbliżającym się referendum. Prowadzimy akcje proreferendalne podczas których rozdajemy różnego rodzaju referendalne materiały informacyjne. Rozdaliśmy już ogromne ilości ulotek, sporym zainteresowaniem cieszą się również gazety referendalne poruszające głównie tematykę ordynacji wyborczej oraz kwestie jednomandatowych okręgów wyborczych. W różnych miastach z naszego regionu odbywamy także spotkania informacyjne oraz prelekcje przybliżając w ten sposób tematykę związaną z referendum. Natomiast w niedzielę 30 sierpnia wyruszamy do Warszawy na marsz po JOW-y, który rozpocznie się w samo południe na Placu Zamkowym. Już dziś bardzo serdecznie zapraszam na to wydarzenie wszystkich zwolenników jednomandatowych okręgów wyborczych oraz sympatyków Pawła Kukiza. Rozmawiał: St.B.
Sołtysiada w Czerniewicach
nr 8 (67), sierpień 2015
Kowal
www.kujawy.media.pl
I TU i TERAZ
Gazeta Powiatu Włocławskiego
11
Zbigniew Wodecki, Marcin Daniec i Skaner bawili publiczność
Na pikniku strażackim Co roku 15 sierpnia strażacy z Kowala świętują rocznicę istnienia swojej jednostki. Na tę okoliczność samorządowcy przygotowują wielki Piknik Strażacki, który z roku na rok zyskuje coraz szerszą rzeszę zwolenników. Do Kowala przyjeżdżają włocławianie, mieszkańcy powiatu włocławskiego i turyści wypoczywający latem w naszym regionie. Popularność Pikniku Strażackiego bierze się z doboru zaproszonych artystów, co dobrze świadczy o jego organizatorach. Każdy może znaleźć coś dla siebie, dobrze bawią się dzieci, młodzież i starsi. Śmiało można powiedzieć, że jest to jedna z największych i najbardziej lubianych imprez plenerowych w regionie.
Zbigniew Wodecki grał i śpiewał
- Piknik Strażacki organizujemy nieprzerwanie od 2000 roku, pierwszy odbył się dwa lata przed stuleciem naszej straży, która została założona 15 sierpnia 1902 roku – mówi burmistrz
Eugeniusz Gołembiewski, główny organizator pikniku. - Jest to forma podziękowanie dla druhów strażaków za to wszystko, co od wielu lat czynią dla nas mieszkańców Kowala. Te imprezy nie miały nigdy podtekstu politycznego, są wyrazem wdzięczności dla strażaków i dobrą zabawą dla wszystkich uczestników. Od 2009 roku w pikniku zawsze uczestniczy 1 Pomorska Brygada Logistyczna im. Króla Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, która tak, jak miasto Kowal jest członkiem stowarzyszenia Króla Kazimierza Wielkiego. Zaprzyjaźnieni żołnierze brygady zasłużyli się kowalskiej społeczności m.in. tym, że przewieźli nieodpłatnie pomnik króla Kazimierza Wielkiego i osadzili go na cokole. Na tegoroczny, już piętnasty Piknik Strażacki w Kowalu burmistrz Eugeniusz Gołembiewski, Rada Miasta i Ochotnicza Straż Pożarna w Kowalu zaprosili artystów z górnej półki. Jubileuszowy piknik prowadziły Dorota Kramer i Magda Ostrowska, prezenterki Radia HiT. Na scenie wystąpili Zbigniew Wodecki, Marcin Daniec i Robert Sasinowski-Skaner jeden z najlepszych zespołów disco polo. Żywo reagująca publiczność została przez zespół Skaner nagrodzona płytami, po które wyciągnęły się setki rąk oraz autografami.
„Śpiewający muzyk”, jak mówi o sobie Zbigniew Wodecki, śpiewa od lat 70-ych XX wieku i nieustannie zachwyca. Jego niezapomniane przeboje „Chałupy”, „Zacznij od Bacha”, „Izolda” czy „Pszczółka Maja” nie przemijają, znają je wszyscy. Występ Zbigniewa Wodeckiego publiczność nagrodziła owacją na stojąco, co się zdarzyło pierwszy raz w czasie piętnastoletniej historii pikniku. „Kowaluś”, „kowalusiuniek” zwracał się do licznie zebranych pan Marcinek, czyli Marcin Daniec, a burmistrza Eugeniusza Gołembiewskiego pytał, dlaczego dopiero po piętnastu latach zaprosiłeś Marcinka do Kowala? Jednak, jak zawsze pierwsi wystąpili uzdolnieni kowalanie. Usłyszeliśmy arie operetkowe w wykonaniu Joanny Łukaszewicz-Tkaczuk, artystki Opery Nova w Bydgoszczy i jej siostry Marzeny Markiewicz. Koncert dała Strażacka Orkiestra Miasta Kowala pod batutą Roberta Stranca wraz z mażoretkami pod kierunkiem Barbary Snopkowskiej. Na placu wokół boiska rozstawiły swoje stoiska: wesołe miasteczko, różne kramy oraz ogródki piwne i stoiska gastronomiczne. Strażacy i żołnierze prezentowali sprzęt i swoje umiejętności. Dla ochłody, w ten upalny dzień dzieci buszowały w pianie strażackiej i brały prysznic w rozstawionej kurtynie wodnej. Było wiele radości i śmiechu. (jot)
SMS poinformuje, przypomni i ostrzeże Od 1 września br. ruszy w Kowalu nowy kanał informacyjny pomiędzy samorządem a mieszkańcami. Miasto przystąpiło do systemu ostrzegania i informowania za pomocą sms. Aktualne informacje dotyczące zagrożeń meteorologicznych, ewentualnych awarii wodno-kanalizacyjnych, wiadomości o imprezach, ale także terminach płatności podatkowych, czy wypłaty zasiłków z MOPS będą przekazywane sms-ami. Aby móc korzystać z tego systemu należy zalogować się przez formularz na stronie www.sisms.pl lub wysłać sms na numer 661-000-112 z wybranym kodem rejestracyjnym: Ostrzeżenia - Tak. cwl011, Awarie - Tak.cwl012, Komunikaty z Miasta Kowal - Tak.cwl013, Podatki i opłaty lokalne - Tak.cwl014, MOPS - Tak.cwl015. W przypadku rezygnacji należy wysłać następujące kody wyrejestrowujące Ostrzeżenia - Nie.cwl011, Awarie - Nie.cwl012, Komunikaty z Miasta Kowal - Nie.cwl013, Podatki i opłaty lokalne - Nie.cwl014, MOPS - Nie. cwl015. Dodatkowo istnieje możliwość otrzymywania wiadomości na smartfona po pobraniu aplikacji SISMS lub App Store.
Robert Sasinowski-Skaner z fanami disco polo
Gra orkiestra strażacka z Kowala
Marcin Daniec
Byli też i żołnierze
Mieszkańcy Kowala żyją dłużej Z danych Urzędu Miasta Kowala jednoznacznie wynika, że mieszkańcy tego miasta z roku na rok żyją coraz dłużej, z czego się należy tylko cieszyć. W chwili obecnej wprawdzie nie ma osoby, która przekroczyła setny rok życia, ale najstarsi seniorzy w Kowalu mają odpowiednio: 96 i 97 lat. W przedziale wiekowym: 91-95 lat znajduje się 21 mieszkańców; pomiędzy 85 a 90 rokiem życia - 42 osoby; w przedziale 80-85 lat - 58; więcej niż 75 a mniej niż 80 lat - 89 osób; pomiędzy 70 a 75 rokiem życia znajduje się 126 kowalan, a w okresie 65-70 lat jest 188. Przyjrzeliśmy się śmiertelności w okresie ostatniego 20-lecia. W poszczególnych latach wynosiła ona rocznie od 32 do 54 osób. Ogółem w latach 1994-2014 zmarło 903 mieszkańców, a uwzględniając połowę bieżącego roku liczba ta wzrosła do 930. Z urzędowych danych wynika, że największa śmier-
telność w Kowalu występuje w przedziale wiekowym 71-80 lat - 259 osób, a potem w przedziale 81-90 lat, w którym zmarło 225 mieszkańców. W omawianym okresie granice 90 roku życia przekroczyło 60 osób, a tylko 3 osiągnęły 100 i więcej lat. Dużą grupę zmarłych stanowią też stosunkowo młode osoby: od 51 do 60 lat – 112 zgonów. Z przeprowadzonych analiz wynika, że na przestrzeni ostatnich 20 lat w Kowalu zmarło w naszym mieście aż 280 osób znajdujących się w tzw. wieku produkcyjnym, tj. od 20 do 65 roku życia. Z rozeznania przeprowadzonego przez pracowników Urzędu Miasta oraz Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej wynika, że oprócz chorób i wypadków, bezpośrednią bądź pośrednią przyczyną dużej części tych przedwczesnych zgonów było, niestety, uzależnienie od alkoholu. (g)
TU i TERAZ 12 I Gazeta Powiatu Włocławskiego I
Gmina Baruchowo
nr 8 (67), sierpień 2015
www.kujawy.media.pl
Zboża już zebrane
Święto dziękczynienia za plony w Kłótnie Zwieńczenie rolniczego trudu, podziękowanie za plony zbiega się w parafii Kłótno z uroczystością Matki Bożej Wniebowziętej. Do świątyni parafialnej w Kłótnie mieszkańcy wiosek: Baruchowa, Bożej Woli, Gorenia Nowego, Grodna, Kłótna, Kurowa Kolonii, Kurowa Parceli i Świątkowic 15 sierpnia przynieśli świeże, pachnące chleby upieczone z tegorocznego ziarna i misternie wykonane wieńce dożynkowe. Panie z KGW z Kłótna przyniosły kosz pełen owoców i warzyw, a panie z KGW ze Świątkowic kosz kwiatów. Te dary zostały zaniesione przed ołtarz w uroczystej procesji, przy udziale wielu wiernych.
Wójt Stanisław Sadowski otrzymał bochen chleba do sprawiedliwego podziału Mszę świętą dziękczynną za tegoroczne plony odprawił proboszcz parafii Kłótno ksiądz Ryszard Pospieszyński. W homilii pochylił się nad rolniczym
trudem. Na zakończenie uroczystej liturgii wspólnota parafialna złożyła bochen chleba na ręce wójta Stanisława Sadowskiego z prośbą o sprawie-
Przedstawiciele sołectw przybyli z wieńcami
dliwy podział. Po ucałowaniu chleba wójt podziękował za rolniczy trud. - Obchodzimy dzisiaj uroczyście święto plonów naszej gminnej ziemi – dożynki, oceniamy efekty całorocznej trudnej pracy rolników - mówił Stanisław Sadowski, wójt Baruchowa. - Ziemia, która jest warsztatem pracy rolników rodzi i karmi. Ziemia pozbawiona opieki nie daje plonów, dopiero, gdy jest pielęgnowana staje się naszą żywicielką. Z wdzięcznością i szacunkiem należy pochylić głowę przed tymi, którzy tę ziemię uprawiają. Uroczystość dożynkowa odbyła się z oprawą muzyczną zespołu „Swojacy”. Po zakończonej mszy świętej, przy wyjściu z kościoła rozdano wszystkim pokrojony chleb dożynkowy. Przyroda, która dała upalne lato, a także suszę nie pierwszy raz pokazała jak bardzo człowiek jest zależny od wszechmocnych sił natury. W gminie Baruchowo, gdzie większość gleb jest klasy V i IV plony są niższe od ubiegłorocznych. Zboża jare, rośliny strączkowe, a szczególnie trawy plonują o ponad 70 proc. mniej, co z kolei z pewnością przełoży się na zmniejszenie dochodów rolników. Tradycyjnie podczas dożynek wójt mówił o tegorocznych działaniach samorządu Gminy Baruchowo wpływających na podniesienie standardu życia na wsi. Wydatki
Proboszcz parafii Kłótno ks. Ryszard Pospieszyński poświęcił bochny chleba inwestycyjne przedstawiają się następująco: plan roczny to 7,9 mln zł, wykonanie 5,9 mln zł, czyli już blisko 74 proc. W pierwszym półroczu w gminie Baruchowo oddano do użytku przebudowaną i rozbudowaną zbiorczą oczyszczalnię ścieków w Baruchowie zrealizowaną za 4,5 mln zł. Budowa zostanie dofinansowana z PROW wysokości ponad 2,3 mln zł. Wybudowany został kujawski zakątek turystyczno-rekreacyjny przy świetlicy wiejskiej w Zawadzie Piaski. Koszt tej inwestycji to – 573 tys. zł., w tym dofinansowanie z PROW ponad 251 tys. zł. Zrewitalizowany został parku dworski Urzędu Gminy Baruchowo. Inwestycja ta kosztowała - 590 tys. zł, w tym dofinansowanie z PROW w wysokości 165 tys. zł. Opracowywany jest również projekt budowy zagrody na terenie Zielonej Szko-
ły w Goreniu Dużym. Gmina na to przedsięwzięcie poniosła już wiele kosztów. W trakcie realizacji jest przebudowa drogi gminnej Skrzynki - Lubaty od km 0+000 do km 2+210 do granicy z gminą Nowy Duninów w ramach tzw. schetynówek, której koszt opiewa na kwotę 1,5 mln zł, w tym dofinansowanie do 50 proc kosztów całkowitych zadania oraz przebudowa drogi gminnej w miejscowości ZakrzewoParcele na odcinku ponad 1,5 km długości, której koszt wyniesie 290 tys. zł, z czego gmina Baruchowo otrzyma dofinansowanie do długości 0,850 km w wysokości 50 proc. wartości kosztów kwalifikowanych w ramach programu modernizacji dróg dojazdowych do gruntów rolnych.
Z rodzinami na piknik Tradycyjnie, jak co roku wójt gminy Baruchowo i Rada Gminy Baruchowo wraz z Gminnym Ośrodkiem Kultury, Sportu i Rekreacji w Baruchowie zaprosili mieszkańców i turystów wypoczywających nad jeziorami na Piknik Rodzinny. Jak się okazało na zabawę przybyli również mieszkańcy gmin ościennych i Włocławka.
Jubilatki z Czarnego W muzycznym konkursie dla dzieci prowadzonym przez Dorotę Kramer i Magdę Ostrowską, prezenterki Radia HiT, rowerek wygrał Czarek Winnicki ze Świątkowic, drugie miejsce zajęła Dorotka z Olkusza
Na terenie kompleksu sportowo-rekreacyjnego w Baruchowie 22 sierpnia bawiono się wyśmienicie. Na scenie najpierw zaprezentowały się zespoły z gminy Baruchowo: Jubilatki z Czarnego i Zespół Pieśni i Tańca SWOJACY. Gościnnie wystąpiła Orkiestra Dęta OSP Grabkowo pod dyrekcją Mariana Ropejko wraz z zespołem muzycznym oraz zespół Trans–fUzja z Włocławka. Po pięknej Rewii Musicalowej przyszedł czas na gwiazdę wieczoru. Halina Mlynkova podobała się wszystkim, szczególnie tym, którzy znają ją jeszcze, jako wokalistkę zespołu Brathanki, z którym nagrała takie przeboje jak: „Czerwone korale”, „W kinie, w Lublinie – kochaj mnie”, czy „Gdzie ten, który powie mi”, i z którym rozstała się w 2003 roku. Dla jej fanów mamy wiadomość - jesienią 2015 artystka poprowadzi szóstą edycję programu The Voice of Poland na antenie telewizji TVP2. Późnym wieczorem koncert dała formacja MIG, a nocą bawiono się wraz z zespołem FOKUS. Fot. Jolanta Pijaczyńska
Widzowie byli zadowoleni, bo na scenie stale coś się działo
nr 8 (67), sierpień 2015
Ludzie PSL
www.kujawy.media.pl
I TU i TERAZ
Gazeta Powiatu Włocławskiego
Rozmowa z Grzegorzem ŚLEDZIŃSKIM, rolnikiem z Augustynowa w gminie Izbica Kujawska, radnym Rady Powiatu we Włocławku (PSL)
Fakty, które są przerażające. Należy podjąć działania zapobiegające skutkom suszy Okres letni to na wsi czas największego wysiłku rolników, ale też zbioru plonów. Jednak upały i przede wszystkim susza nie napawają optymizmem. - Rolnicy z naszego terenu nie mają szczególnych powodów do radości. Tegoroczne plony są istotnie niższe w stosunku do lat poprzednich. Jest to skutek suszy, które dotknęła nasz region. Ceny w skupie, przynajmniej w okresie pożniwnym, są wyższe niż w poprzednich latach. Nie rekompensują one jednak strat w uprawach. Z mojego rozeznania wynika, że np. pszenica konsumpcyjna jest skupowana po cenie około 72 zł za kwintal. Zboża jest niewątpliwie mało, nie słychać ażeby napływał import z innych rejonów świata. Nasz rynek jest jednak trudny do przewidzenia i pomimo tych okoliczności trudno przewidzieć co będzie dalej. W miarę korzystne były natomiast ceny skupu rzepaku około 150 zł. Same żniwa mimo zwrotnikowej pogody przebiegały sprawnie. Praktycznie przez okres dwóch tygodni większość rolników zebrała plony zbóż i rzepaków. Bezpośrednio przez żniwami było gwałtowne załamanie pogody, gwałtowna wichura, która przeszła przez nasz rejon miała wiele negatywnych konsekwencji. Wśród osób dotkliwie poszkodowanych byli także mieszkańcy gminy Izbica Kujawska. Zaangażował się pan w niesienie pomocy poszkodowanym. - Zapewne ma pani na myśli rodzinę w miejscowości Pasieka. Jest to naturalna reakcja na potrzebę innych pokrzywdzonych. Dzięki zaangażowaniu wielu osób dobrej woli udało się wesprzeć rodzinę. Ze środków zebranych przez przy udziale rady sołeckiej w Augustynowie zakupione zostały materiały na remont domu i dostarczone poszkodowanym. Wiem, że podobne działania podjęli mieszkańcy sąsied-
Grzegorz Śledziński podczas pracy na kombajnie niej Pasieki. Ponadto zwrócono się o udzielenie pomocy materialnej ze środków wojewody. Jest duża szansa, że te działania wspierane zaangażowaniem pracowników Urzędu Gminy w Izbicy oraz Starostwa Powiatowego przyniosą efekt. Wróćmy do problemu suszy. Jest to trudne doświadczenia dla wielu rolników. Niektórzy mówią, że rolnicy powinni się ubezpieczać, by chronić się przez tego rodzaju konsekwencjami. - Rzeczywiście czasem pseudoeksperci nieznający realiów podnoszą takie argumenty. Tylko jest zasadniczy problem, że firmy ubezpieczeniowe w większości nie chcą zawierać umów na ryzyko suszy. Jeśli nawet jest jakaś oferta, to składki ubezpieczeniowe pochłaniają zyski. Władza państwowa chętnie pomaga różnym grupom zawodowym, chociażby nie tak dawno górnikom. Czy ludzie wsi różnią się od innych obywateli? Pomoc jest oczywistym obowiązkiem, tak administracji rządowej, jak i naszych samorządów. Najpilniejsza dziś jest podstawowa pomoc doraźna, która miałaby charakter bezzwrotny. Formy pomocy w postaci kredytów klęskowych nie są doskonałe. Kredyt przecież nie każdy musi otrzy-
mać, a ponadto trzeba go spłacić. Jak się problem suszy powtórzy, to co dalej? Mam nadzieję, że na szczeblu rządowym ta pomoc doraźna zostanie możliwie szybko udzielona. Należy również podjąć działania zapobiegające w przyszłości skutkom suszy. W jaki sposób rolnik może się uchronić przed skutkami suszy? - Ażeby poważnie na ten temat rozmawiać, a nie działać pozornie trzeba znać podstawowe fakty, które są przerażające. Dane Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Poznaniu dotyczące terenu mojej gminy wskazują, że ostatnim rokiem o dużej liczbie opadów był 2010 rok. Wówczas to w sumie spadło 819 mm wody. W kolejnych latach odnotowywany był istotny spadek. W roku 2014 było to zaledwie 382 mm. Ekstremalne dane to maj i czerwiec tego roku, tj. 22,9 mm i 25 mm. Warto wskazać, że pewne minimum zapewniające równowagę to ok. 500-600 mm rocznie. Szalenie istotne znaczenie w mojej ocenie ma ponadto oddziaływanie wyrobisk konińskich kopalni węgla brunatnego. Miałem możliwość zapoznania się z danymi ukazującymi te skutki na niektórych obszarach sąsiedniego wojewódz-
O skutkach suszy ludowcy rozmawiali z ministrem rolnictwa Po pomoc dla rolników z powiatu włocławskiego, którzy borykają się ze stratami spowodowanymi suszą przedstawiciele PSL pojechali do Warszawy. Poseł Zbigniew Sosnowski, radni powiatu włocławskiego: Roman Gołębiewski i Bogdan Domżalski oraz wójtowie: Marek Klimkiewicz – gminy Boniewo i Zbigniew Słomski – gminy Fabianki spotkali się z ministrem rolnictwa Markiem Sawickim, aby przedstawić mu bardzo trudną sytuację rolników w powiecie włocławskim spowodowaną suszą. - Obszar powiatu włocławskiego jest bardzo specyficzny bowiem występuje tu najmniejsza
ilość opadów w całej okolicy - mówi Roman Gołębiewski, szef ludowców w powiecie włocławskim. - Minister Marek Sawicki przekonywał nas, że ministerstwo jest gotowe do rozpoczęcia udzielania pomocy dla rolników poszkodowanych przez suszę. Jeszcze pracują komisje, które szacują straty. Dopiero po ich zakończeniu i określeniu poziomu strat na polach rolników, zostanie uruchomiony pomocowy program rządowy. Podczas spotkania w ministerstwie ludowcy wskazywali, iż podstawową sprawą w zapobieganiu suszy jest budowa systemu małej retencji wody.
I
13
w sprawach dotyczących rolnictwa, niezależnie od tego jakie ustawodawca nakreślił nam zadania. Nie mniej, jako radny jestem wrażliwy na wszelkie sprawy związane z funkcjonowaniem powiatu od wspominanej wcześniej pomocy poszkodowanym poprzez sprawy infrastruktury, zwłaszcza drogowej, do funkcjonowania administracji. Jestem bowiem przedstawicielem mieszkańców swoje okręgu, zwłaszcza gminy Izbica Kujawska, a moje zobowiązanie to przede wszystkim troska o wszelkie sprawy tych, których reprezentuję. To jest prawdziwe zobowiązanie i nie ma znaczenia to, czy jestem częścią koalicji czy opozycji. Klub rannych PSL w Radzie Powiatu jest rozsądną i znaczącą siłą, która ceni sobie swoją niezależność. Jesteśmy oczywiście gotowi do odpowiedzialnej współpracy z każdym, kto potrafi współpracować na partnerskich warunkach.
twa i nie dziwię się, że mieszkańcy gminy Babiak sprzeciwili się w referendum lokalizowaniu kopalń na ich terenie. Wydaje się, że gmina Izbica znajduje się w tej strefie tych oddziaływań. To wszystko powoduje systematycznych spadek poziomu wód gruntowych, a nawet okresowe wysychanie lokalnych rzek, tak jak się stało z naszą rzeczką Niwką. Konieczne jest zatem podjęcie wspólnych działań przez samorządy i wszelkie inne instytucje dotyczących wdrożenia rozwiązań na przyszłość w zakresie retencji, Po raz pierwszy został pan radusprawnienia urządzeń melioranym powiatu. Znany jest pan cyjnych itp. umożliwiających gow swojej gminie, ale mieszkańcy spodarkę zasobami wodami. Jako powiatu włocławskiego dopiero członek komisji rolnictwa oczekuję pana poznają. Kim jest Grzegorz podjęcia stosownych prac w tym Śledziński? zakresie. Oczywiście jestem reali- Wraz z najbliższą rodziną mieszstą. kam w AugustynoSamorządy gmin Samorządy gmin i po- wie, w gminie Izbica i powiat nie są w sta- wiat nie są w stanie roz- Kujawska. Prowadzę nie rozwiązać tego wiązać tego problemu gospodarstwo rolne problemu same. Są same. Są różnego rodza- ukierunkowane na różnego rodzaju in- ju instytucje, zwłaszcza produkcję roślinną, stytucje, zwłaszcza rządowe odpowiedzial- tj. zboża, rzepak, kurządowe odpowie- ne za tworzenie progra- kurydza. Kiedyś była dzialne za tworzenie mów przeciwdziałania także produkcja zwieprogramów przerzęca jednak od kilku suszy. ciwdziałania suszy. już lat już nie zajmuję To jest bardzo długa się tym. Od najmłoddroga, której nie widać końca. Ale szych lat byłem aktywny w życiu nie ma czasu oglądać się na innych mojej społeczności, zwłaszcza blii trzeba postawić te trudne pierwski jest mi sport. Jeszcze do nie sze kroki we właściwym kierunku. dawna chętnie grałem w piłkę. To my jako samorządowcy musimy Dziś pozostało jedynie kibicowawywołać wszelkie działania prowanie i wspieranie klubu sportowego. dzące do konkretnych rozwiązań. Pochodzę z rodziny, która zawsze angażowała się w lokalne sprawy Jest pan członkiem Komisji Roli była związana z ruchem ludonictwa a także Komisji Budżetu wym. Mój tata był niegdyś radnym i Finansów Rady Powiatu we Włogminy, a brat Marek burmistrzem cławku, czy to oznacza, że to tym Izbicy Kujawskiej i także radnym problemem będzie się pan zajmopowiatowym. wał w szczególności i czy funkcjoChyba to rodzinne „brzemię” nowanie w opozycyjnym klubie spowodowało, że wziąłem udział radnych PSL umożliwia realizow ostatnich wyborach samorząwanie swoich zobowiązań wobec dowych, a w ich efekcie pełnię zawyborców. szczytną i zobowiązującą zarazem - Jestem przekonany, że na szczefunkcję radnego. blu powiatu jest wiele do zrobienia Rozmawiał: KP
TU i TERAZ 14 I Gazeta Powiatu Włocławskiego I
Wśród 65 zabitych byli także mieszkańcy Włocławka i Topólki
DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 Banery, na których umieszczony został napis „Żądamy przebudowy dróg wojewódzkich” samorządowcy chcą stawiać w gminach. Pierwszy już stoi w Brześciu Kuj. Na spotkaniu w Starostwie Powiatowym władze powiatu, radni województwa, wójtowie i burmistrzowie ostro krytykowali władze województwa za katastrofalny stan dróg wojewódzkich.
Rozmiar katastrofy wywołał szok w Polsce, ale także w Otłoczynie. W 30. rocznicę katastrofy, w sierpniu 2010 roku rozmawiałem z już nieżyjącym Jackiem Krzyżańskim, wieloletnim radnym gminy, społecznikiem. Nadzorował tego dnia budowę wiaty rekreacyjnej przy budynku dawnej szkoły
Katastrofa pod Otłoczynem 19 sierpnia 1980 roku w Otłoczynie, którą stawiano w czynie społecznym, przy wsparciu funduszu sołeckiego. - Podobnie jak inni, byłem wstrząśnięty ogromem katastrofy – mówił nam wtedy Jacek Krzyżański. - Ówczesny proboszcz otłoczyńskiej parafii Ryszard Kwiatkowski zaproponował ustawienie krzyża w miejscu tragedii, co też uczyniono. W lesie przy torach kolejowych, w odległości około 200 metrów od dzisiejszej drogi krajowej nr 91 został postawiony przez parafian z Otłoczyna drewniany krzyż z metaloplastyką w brązie z napisem „ABY ŻYCIE MIELI”. Wkrótce kardynał Stefan Wyszyński przysłał list do parafii, w którym wyraził pragnienie by na trwale upamiętnić to tragiczne wydarzenie. Wyszedłem z pomysłem zbudowania pomnika przedstawiającego tory, na których umocowane są tabliczki z nazwiskami osób, które zginęły. Tory kończą się odbojem – tu symbolizującym koniec świata, a na nim znajduje się świeca paschalna – symbol zmartchwywstania. Krzyż miał symbolizować przejście do życia pozagrobowego.
Tabliczki zginęły - jest tablica Przez lata na miejscu katastrofy odbywały się msze celebrowane przez biskupa gnieźnieńskiego, ale po latach
Wisła bardzo płytka Na Wiśle, poniżej włocławskiego stopnia wodnego, poziom wody jest wyjątkowo niski. Przepływ przez elektrownię wodną na włocławskiej tamie odbywa się na jednej turbinie. Od dawna nie padało, susza spowodowała, że rzeki wysychają. Wodowskaz na Wiśle we Włocławku 18 sierpnia wskazywał stan wody - 94 cm. Taka sytuacja praktycznie uniemożliwia żeglugę, nie licząc kajaków i łódek z wiosłami. Takiego niskiego stanu wód Wisły włocławianie dawno nie oglądali. W pamięci zostały raczej sytuacje groźniejsze, a więc te, kiedy wysoki stan wód przelewał się poza koryto rzeki i podtapiał ulice i domy.
z tradycji zrezygnowano, jako zbyt kosztownej. To szczególne miejsce dotknęła plaga złodziei – wszystkie mosiężne tabliczki zostały skradzione i znalazły się na złomowisku. Pomnik był wielokrotnie profanowany, a świeca paschalna i tabliczki kradzione, odnajdywane na skupach złomu. Dwukrotnie Jacek Krzyżyński montował nowe tabliczki i świecę paschalną, ale nie powstrzymało to wandali i złodziei metali kolorowych. W 2003 przed kolejną rocznicą z inicjatywy Zakładu Przewozów Regionalnych w Bydgoszczy dokonano renowacji pomnika. Odnowiono tabliczki z nazwiskami ofiar, odświeżono tor i kozioł oporowy, wstawiono nowy krzyż. Miejsce to odzyskało godną oprawę, ale w 2005 roku pomnik ponownie obrabowano. Zginęły wszystkie tabliczki, których tym razem nie udało się odzyskać. Listę ofiar sporządzono więc na tablicy z plastiku i zamocowano na krzyżu. Do dziś niepisaną tradycją wśród maszynistów z Bydgoszczy i Torunia jest zwyczaj podawania sygnału baczność w momencie mijania miejsca katastrofy. Z okazji 35 rocznicy tragedii pod Otłoczynem, 19 sierpnia na miejscu katastrofy odbyły się uroczystości upamiętniające to wydarzenie.
St.B.
W publikacji wykorzystano informacje w internecie oraz materiały własne
Włocławskie Towarzystwo Wioślarskie prowadzi nabór do programu „Ćwiczę bo lubię”. Uczestnicy programu muszą mieć ukończone 50 lat. Chętni mogą zgłaszać się osobiście w biurze WTW przy ul. Piwnej lub telefonicznie pod numerem (54) 236-2755. - Projekt pn. „Ćwiczę bo lubię” realizowany jest od lipca tego roku aż do kwietnia przyszłego roku – mówi Kazimierz Sikorski, instruktor nordic walking, prowadzący zajęcia. – Otrzymaliśmy dofinansowanie od Fundacji Anwil dla Włocławka, więc uczestnicy mogą ćwiczyć za darmo. Aktualnie w każdą środę ćwiczą dwie grupy; pierwsza od godz. 17.30, druga od 18.30, ale nadal przyjmujemy chętnych. Wiele ćwiczeń odbywa się
- Nie zgadzamy się na to, by nasza część województwa była pomijana w planach inwestycyjnych - mówił Kazimierz Kaca, starosta włocławski. – Wszystko wskazuje na to, że nie dojdzie do obiecanej przebudowy dróg wojewódzkich na naszym terenie, pomimo że marszałek w styczniu 2013 roku podczas wspólnej sesji samorządów Chocenia, Chodcza i Boniewa obiecywał przebudowę drogi z Chocenia do Chodcza. Dróg wojewódzkich przebiegających przez powiat włocławski jest prawie 200 kilometrów, tymczasem w okresie szesnastu ostatnich lat przebudowano tylko jeden odcinek. Budowa obwodnicy Brześcia Kujawskiego, o którą walczą nie tylko samorządowcy z tej gminy też stoi pod wielkim znakiem zapytania. - Jesteśmy zawiedzeni – mówił Wojciech Zawidzki, burmistrz Brześcia Kujawskiego. - Wszystkie pieniądze przeznaczone na budowę dróg wojewódzkich zostaną rozdysponowane dla Torunia i Bydgoszczy. Przez kilka lat deklarowano nam pomoc w rozwiązaniu problemu komunikacyjnego Brześcia Kujawskiego, a w teraz dowiadujemy się że budowa nie znajdzie się w programie. Nam się obiecuje, że drogi wojewódzkie będą budowane w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, a ja nie wierzę, że to się uda. Nadszedł czas powiedzenia stop nierównemu traktowaniu. Nadszedł czas rozliczenia polityków, bo wydaje się, że my jesteśmy potrzebni radnym wojewódzkim i posłom tylko w czasie wyborów. - Włocławek może się lepiej rozwijać, jeśli będzie miał ekspresowe
połączenie z autostradą – mówił prezydent Marek Wojtkowski. – Dlatego bardzo zależy mi na obwodnicy Brześcia Kujawskiego, a także na odcinku drogi, który połączy rondo Falbanka z autostradą w Pikutkowie. Radni województwa Stanisław Pawlak i Wojciech Jaranowski zapowiedzieli radykalne działania na najbliższej sesji Sejmiku, już w poniedziałek. Co jeszcze możemy zrobić, aby przebudowano drogi wojewódzkie przebiegające w regionie Włocławka, Aleksandrowa Kujawskiego, Radziejowa? – pytał radny Pawlak. - Drogi wojewódzkie są gorsze od dróg gminnych i powiatowych – stwierdził Stanisław Sadowski, wójt Baruchowa. - To my, gospodarze gmin obrywamy baty za złe drogi wojewódzkie – mówił Marek Dorabiała, burmistrz Izbicy Kujawskiej. - Partnerstwo publiczno-prywatne, to budowanie dróg za wielkie pieniądze, taka formuła budowy dróg wojewódzkich jeszcze w Polsce nie jest znana – zauważył Eugeniusz Gołembiewski, burmistrz Kowala. Sławomir Kopyść, członek zarządu województwa zapewnił, że nigdzie w naszym województwie nie ma w tej chwili realizacji dróg z unijnych pieniędzy w ramach RPO. Trwają procedury związane z przyjęciem końcowego dokumentu RPO. Gdy ten zostanie przyjęty, odbędą się konkursy. Trwa również proces uzgodnień w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Na inwestycje w naszej części województwa będzie wiele pieniędzy.
Samorządowcy chcieli usłyszeć konkretne informacje o przebudowie dróg wojewódzkich na terenie powiatu włocławskiego. Nie usłyszeli. W poniedziałek pojechali do Torunia na sesję Sejmiku, aby walczyć o to, co powinno być normą, czyli zrównoważony rozwój województwa. Jolanta Pijaczyńska
Jeśli jesteś po 50. - ćwiczenia są dla ciebie
Lubią i chcą ćwiczyć na ergometrze wioślarskim, który angażuje aż 96 proc. mięśni. Oprócz tego w piąt-
ki mamy ćwiczenia nordic walking, czyli chodzimy z kijkami po lesie.
Fot. Jolanta Pijaczyńska
Jak to możliwe, że doświadczony maszynista nie zauważył, iż porusza się niewłaściwym torem? Co skłoniło go do uruchomienia składu bez zezwolenia? Dlaczego doświadczony maszynista nie zauważył dwóch semaforów świetlnych, zabraniających manewrowania i wjazdu za sygnalizator? Dlaczego pomocnik maszynisty nie reagował na działania swojego kolegi, choć miał obowiązek nadzorować jego pracę? Dlaczego pomocnik, w momencie zderzenia, nie znajdował się w sterowni lokomotywy? Na wszystkie te pytania już nigdy nie poznamy odpowiedzi. Wśród śmiertelnych ofiar wypadku byli m.in. mieszkańcy Włocławka: Marek Frąckiewicz (lat 28), Barbara Gasis (lat 33), Agnieszka Gasis (lat 7), Janina Markiel (lat 56), Marian Markiel (lat 55), Violetta Świętlicka (lat 15); Grabia (gmina Aleksandrów Kujawski) - Elżbieta Raniszewska (lat 18), Jadwiga Kowalska (lat 55); oraz Topólki w powiecie radziejowskim - Józef Matusiak (lat 45), Barbara Matusiak (lat 42).
Fot. PAP
DOKOŃCZENIE ZE STR. 1
Bez odpowiedzi
www.kujawy.media.pl
Samorządowcy zbuntowali się
19 sierpnia 1980 roku doszło do największej katastrofy kolejowej Do dziś przyczyny wypadku nie są znane. Wiadomo, że maszynista pociągu towarowego był do końca przytomny i do momentu zderzenia obsługiwał urządzenia sterujące mocą lokomotywy. Na 30 sekund przed zderzeniem po raz ostatni skasował tzw. „czuwak”, czyli urządzenie mające na celu kontrolę psychofizyczną maszynisty. Gdyby tego nie zrobił, lokomotywa automatycznie zatrzymałaby się. Maszynista miał więc świadomość swojego działania. Wiadomo też, że był przemęczony, gdyż w momencie tragedii pracował nieprzerwanie już od 25 godzin, przy okazji fałszując dokumentację swojego czasu pracy. Czy robił to świadomie, czy pod przymusem - tego nigdy już się nie dowiemy.
nr 8 (67), sierpień 2015
Wiadomości
Grupa pań z instruktorem Kazimierzem Sikorskim
Panie, które zaczęły regularne ćwiczyć mówią, że ćwiczenia sprawiają im przyjemność, a co ważniejsze poprawiają stan zdrowia. Warto dodać, że reprezentanci sekcji nordic walking przy WTW Włocławek wzięli udział w marszach na dystansie pięciu i dziesięciu kilometrów na Mistrzostwach Polski w nordic walking, które odbywały się 8 sierpnia w Osielsku. Mimo, że grupa ćwiczących w projekcie grantowym „Ćwiczę bo lubię” uczestniczy w zajęciach sportowych dopiero od miesiąca, uzyskała satysfakcjonujące wyniki. (jp)
nr 8 (67), sierpień 2015
I TU i TERAZ
Lubanie
www.kujawy.media.pl
Gazeta Powiatu Włocławskiego
I
15
Pamiętali o ofiarach wojny polsko-bolszewickiej z 1920 roku
Pomimo odniesionych obrażeń Pieszkański zdołał doprowadzić statek jak najbliżej lewego brzegu rzeki, tak by móc przedostać się na wysoką skarpę w Mikorzynie. Po wymianie ognia, obserwując przeważające siły wroga, rozkazał rozproszyć się żołnierzom, a sam oczekiwał, aż jego czas się dopełni od pocisków karabinów i ran zadanych bagnetami przez żołnierzy agresora.
Mikorzyn. Pod pomnikiem Jerzego Pieszkańskiego Licznie zebrani mieszkańcy gminy Lubanie upamiętnili ofiary wojny polsko-bolszewickiej z 1920 roku. Zgromadzeni przy mogile porucznika śpiewali pieśni żołnierskie, a grała orkiestra pod przewodnictwem Romana Kozickiego. Przedstawiciele samorządu gminy: wójt Larysa Krzyżańska, Barbara Rolirad – przewodnicząca Rady Gminy i jej zastępca Edward
Żychlewicz złożyli kwiaty na symbolicznym grobie porucznika Jerzego Pieszkańskiego. Mogiła, w której spoczywa porucznik znajduje się na cmentarzu komunalnym we Włocławku. Wójt Larysa Krzyżańska mówiła o historii walk w okolicach Mikorzyna, a także o poszanowaniu wolności i niepodległości kraju. - Ziemia, po której mamy zaszczyt stąpać pamięta
Najpierw zagrali mecz, później bawili się na pikniku
Fot. Urząd Gminy
Trzeba przyznać, że w tym roku w Mikorzynie pojawiło się wyjątkowo dużo mieszkańców, aby oddać hołd bohaterom z dawnych lat. (j)
Na drodze Bodzia-Sarnówka asfalt Mieszkańcy dwóch wiosek niebawem będą jeździli asfaltową drogą. Rozpoczyna się przebudowa drogi Bodzia – Sarnówka. Dla samorządów obecny rok nie jest najlepszy do inwestowania. Jeszcze nie ma dostępu do funduszy unijnych na lata 2014 – 2020, a budować trzeba. - Na budowę drogi Bodzia – Sarnówka otrzymaliśmy dotację ze środków Urzędu Marszałkowskiego w kwocie ponad 130 tyś zł - mówi wójt Larysa Krzyżańska. - Droga połączy dwie miejscowości,
będzie miała nawierzchnię bitumiczną. Dostosowana jest do istniejącego zagospodarowania terenu. W części terenu zabudowanego będzie chodnik. Inwestycja ta stanowi kontynuację fragmentu drogi wybudowanej przez budowniczych autostrady A1. Wykonawcą jest firma inżynieryjno – drogowa DROGTOM z Włocławka, która już rozpoczyna prace . W tym roku będzie również budowana droga asfaltowa w Tadzinie. Jak zapewnia wójt procedury tej inwestycji już zostały rozpoczęte.
Lokal na aptekę do wynajęcia Niebawem zostanie ogłoszony przetarg na wynajem lokalu użytkowego przeznaczonego na prowadzenie apteki . Położenie lokalu – Lubanie 28A (w budynku Gminy Lubanie). Lokal o powierzchni 97,5 mkw, wyposażony jest w instalację elektryczną, grzewczą i centralne ogrzewanie. Bliższe informacje będą na stronie internetowej Biuletynu Informacji Publicznej http://bip. lubanie.kpsi.pl po ogłoszeniu przetargu
Fot. Urząd Gminy
Na leżakach rozstawionych przy fontannie przed Gminnym Ośrodkiem Kultury można odpocząć, poczytać książkę i przy okazji ochłodzić się podczas upalnych dni wodą tryskającą z fontanny.
Lustra poprawiły bezpieczeństwo W trzech miejscowościach: Bodzia, Mikanowo B, Probostwo Dolne zostały zamontowane lustra drogowe. Z pewnością wpłyną one na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Wręczenie nagród w turnieju dzikich drużyn trwałości podczas rozgrywania meczów w upalny dzień. Na zakończenie meczu wrę-
Wójt Larysa Krzyżańska z Tomaszem Jakubowskim prezesem firmy DROGTOM na drodze Bodzia - Sarnówka
Uff, jak gorąco
Fot. Urząd Gminy
Coroczny piknik rodzinny rozpoczyna się zawsze turniejem piłki nożnej „Dzikich Drużyn” rywalizujących o puchar Wójta Gminy Lubanie. Tak było również 15 sierpnia br. W finałowym meczu spotkały się FC Mikanowo z Izolatorem Lubanie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 5:3 na korzyść ekipy z Mikanowa. Nad organizacją i przebiegiem tego sportowego wydarzenia pieczę sprawował Kamil Stefaniak. Wójt Larysa Krzyżańska pogratulowała drużynom biorących udział w turnieju, życząc im ducha walki i wy-
dramatyczne wydarzenia sprzed dziewięćdziesięciu pięciu lat, jest przesiąknięta krwią jej obrońców – mówiła Larysa Krzyżańska. – My, którym dano żyć w czasach pokoju, powinniśmy być dumni i wdzięczni ludziom pełnych cnót, niebaczących na zagrożenia, którzy swoje młode życie złożyli na ołtarzu niepodległości Ojczyzny. Dzisiaj wolność jest „chlebem powszednim”, dlatego nie zawsze jest doceniana. Życie w niepodległej Ojczyźnie nie jest ofiarowane nam raz na zawsze. O niepodległość musimy zabiegać naszą patriotyczną postawą i mądrymi decyzjami. By ten cel można było osiągnąć, ważna jest współpraca dla dobra naszej wspólnoty gminnej i nie tylko. Pamiętajmy słowa wypowiedziane przez Jana Pawła II: „Zawsze jeden razem z drugim, a nigdy, jeden przeciwko drugiemu”.
czyła zwycięzcom puchar wraz dyplomem wykonanym przez dzieci uczestniczące w warsztatach plastycznych pn. „Wakacje z GOK-iem”. Atrakcją pikniku były popisy wokalne dzieci i młodzieży z gminy Lubanie oraz zaproszonych gości. Imprezy nie popsuło nagłe pogorszenie pogody, ponieważ szybko przeniesiono ją do budynku Gminnego Ośrodka Kultury.
Fot. Urząd Gminy
Wisła w okolicach Mikorzyna, 14 sierpnia 1920 roku była terenem walk. Płynący z transportem amunicji przeznaczonej dla obrońców twierdzy Modlin statek „Moniuszko” został ostrzelany przez żołnierzy radzieckich z prawego brzegu rzeki. Podczas wymiany ognia ranni zostali członkowie załogi polskiego statku, a wśród nich Jerzy Pieszkański.
Fot. Urząd Gminy
W Święto Wojska Polskiego przy symbolicznej mogile porucznika Jerzego Pieszkańskiego w Mikorzynie mieszkańcy gminy Lubanie upamiętnili ofiary wojny polsko-bolszewickiej z 1920 roku.
Fot. Urząd Gminy
O wolność trzeba walczyć każdego dnia
Zaproszenie na Dożynki Gminne Dożynki Gminne odbędą się w niedzielę 30 sierpnia. Rozpoczną się o godz. 15.00 uroczystą, dziękczynną mszą św. w kościele parafialnym w Lubaniu. Po mszy korowód dożynkowy przejdzie na stadion i rozpocznie się część obrzędowa. Gościem dożynek będzie aktor Artur Barciś. Koncert da orkiestra OSP z Wagańca oraz „Kapela z Szaconkiem”. Święto plonów zakończy zabawa taneczna.
Wójt Gminy Lubanie przyjmuje interesantów w każdy wtorek w godzinach 9.00 – 14.00
TU i TERAZ 16 I Gazeta Powiatu Włocławskiego I
Zdrowie - promocja
nr 8 (67), sierpień 2015
www.kujawy.media.pl