W Naszej Gminie nr 5 (2008)

Page 1

Inwestycji wodnych ciąg dalszy Czytaj str. 4

Strażacy otrzymali nowe wozy bojowe Czytaj str. 12

W Naszej WŁOCŁAWEK

Gminie

ISSN 1896-3692 • KRUSZYN • MODZEROWO • SKOKI DUŻE • SMÓLNIK • WARZĄCHEWKA styczeń 2008 r. 0 zł

Była blisko

Ptasia grypa

Mieszkańcom gminy Włocławek szczęśliwego

NOWEGO ROKU 2008 spełnienia marzeń oraz wielu sukcesów w życiu osobistym i zawodowym życzą Elżbieta Sadowska

przewodnicząca Rady Gminy Włocławek

Wystawili

jasełka

Unia Europejska przedłużyła w gminie Włocławek do 14 stycznia okres ochronny, związany z uznaniem tego terenu za zagrożony ptasią grypą. Ekipy weterynarzy przez dwa przedświąteczne dni kontrolowały gospodarstwa pod kątem przestrzegania zaleceń sanitarnych. W związku ze stwierdzeniem zjadliwej grypy ptaków i pomoru drobiu w dwóch wsiach gminy Brudzeń Duży wojewoda kujawsko-pomorski natychmiast uznał teren gminy Włocławek od strony Wisły za obszar zagrożony. W bezpośrednim zagrożeniu znalazy się wsie: Dąb Polski, Dąb Mały, Jazy i Dobiegniewo, zaś Skoki Duże i Skoki Małe uznano za obszar zapowietrzony.

Ewa Braszkiewicz wójt gminy Włocławek

Na grudniowej sesji Rada Gminy przyjęła budżet na 2008 rok. Po sesji odbyło się tradycyjne, organizowane od wielu lat spotkanie opłatkowe. Harcerze ze Szkoły Podstawowej w Kruszynie przynieśli światełko betlejemskie i przekazali je wójt Ewie Braszkiewicz, a uczniowie Szkoły Podstawowej w Warząchewce, pod okiem nauczycielki Doroty RyniecKilanowskiej wystawili jasełka. Widowisko nawiązujące do bożenarodzeniowej tradycji, odnoszące się także do współczesnych czasów było żywo oklaskiwane przez przybyłych na spotkanie radnych, sołtysów, przedstawicieli gminnych organizacji społecznych, pracowników urzędu gminy i zaproszonych gości. Wspólną kolędę zaintonował ksiądz proboszcz Marek Mrówczyński. Życzenia świąteczne złożyła wójt Ewa Braszkiewicz oraz Elżbieta Sadowska, przewodnicząca Rady Gminy.

Fotoreportaż str. 6-7

Szerzej str. 4

Dla pań z Koła Gospodyń Wiejskich w Kruszynie grudzień był miesiącem wyjątkowo pracowitym. Wystawę stołu wigilijnego przygotowywały na kilka imprez regionalnych. Na zdjęciu poniżej: Grażyna Kręcicka, Cecylia Małecka i Barbara Stasiak.

„Uczeń na wsi” to tytuł unijnego programu pilotażowego skierowanego do osób niepełnosprawnych w gminach wiejskich. Jedna osoba może skorzystać z dofinansowania w kwocie dwóch tysięcy złotych. Najwięcej osób chce przeznaczyć pieniądze na zakup komputera. Państwowy Fundusz Rozwoju Osób Niepełnosprawnych w ramach programu pilotażowego „Uczeń na wsi” pomaga w zdobyciu wykształcenia przez osoby niepełnosprawne mieszkające na wsi. Wniosek gminy Włocławek został załatwiony pozytywnie i Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej otrzymał na realizację tego programu dotację w kwocie ponad 55 tys. zł.

Niepełnosprawność na wsi nie musi być przeszkodą w kształceniu młodych. Gmina Włocławek przystąpiła do ogólnopolskiego programu.

Inwestują w ucznia - Pieniądze te są przeznaczone głównie dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów – mówi Elżbieta Grzegórska, kierownik GOPS. – Możemy je wydać na różne cele związane z podnoszeniem wiedzy i kwalifikacji młodzieży. Wnioski na jakie cele opiekunowie chcieliby przeznaczyć pieniądze zbieraliśmy w październiku. Chęć wykorzystania tych funduszy zgłosiło 27 rodzin (20 dla uczniów szkół podstawo-

wych, sześć dla gimnazjalistów i dla jednej ze szkoły ponadgimnazjalnej). Część wniosków złożona została po terminie i nie spełniała kryteriów programu. Pieniądze z PFRON można przeznaczyć na sfinansowanie dodatkowych zajęć, dojazdy na zajęcia dodatkowe w szkołach, korypetycje, naukę języków obcych itp. Istnieje także możliwość dofinansowania zakupu komputera. Z tej formy pomocy chce

skorzystać najwięcej rodziców. Gmina nie ma nic przeciwko takiej inwestycji w dziecko. Jedna osoba może dostać z PFRON dwa tysiące złotych. Trzeba oczywiście wykazać się rachunkami, że dokonano tego zakupu. Realizacja tej formy pomocy nastąpi w roku 2008. Zainteresowani otrzymają informację, że zostali ujęci w programie. (bis)


Zastrzyk dla świetlic Gmina wykorzystuje każdą nadarzającą się możliwość, aby pozyskać środki zewnętrzne. Jeśli więc tylko zrodziła się okazja otrzymania dodatkowych pieniędzy na wyposażenie świetlic profilaktycznych, natychmiast Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej taki wniosek przygotował i złożył. W gminie Włocławek działają dwie świetlice profilaktyczne: w Smólniku i Kruszynie. Na pierwszą otrzymano 7 tys. zł, na drugą 5 tys. zł. Fundusze te wykorzystano na zakup sprzętu komputerowego oraz doposażenie pomieszczeń, z których korzystają uczniowie. Dzięki temu udało się kupić krzesła, stoliki i inne niezbędne dla świetlicy meble. Dodatkowo wygospodarowano środki na aparat cyfrowy, sprzęt grający, sportowy, słowniki itp. Był to więc zastrzyk środków finansowych, który znacznie poprawił funkcjonowanie tych placówek.

styczeń 2008

Wiadomości

Most

Odśnieżają gminne drogi

na trasie

Podczas zimy lokalne drogi gminy Włocławek podzielono na dwie strefy, w których za odśnieżanie i usuwanie śliskości odpowiedzialne są trzy firmy oraz... wóz bojowy OSP. Wspomniany pojazd

Droga nr 62 Włocławek-Płock od wielu miesięcy jest modernizowana. Na odcinku przebiegającym przez gminę Włocławek prace są na ukończeniu. Jezdnia została poszerzona, otrzymała nową warstwę bitumiczną, w wielu miejscach zbudowano zatoczki autobusowe. Przed świętami prowadzono intensywne prace w okolicy wsi Mostki. Na drodze przy układaniu

Moje trzy grosze Dziura w subwencji Na kształcenie młodzieży w szkołach podstawowych i gimnazjach gminy otrzymują pieniądze z budżetu państwa w formie subwencji oświatowej. Powinna ona zagwarantować środki na pensje dla nauczycieli, bieżące utrzymanie obiektów szkolnych, słowem aby dzieci mogły się w dobrych warunkach uczyć. Z tego obowiązku państwo nie wywiązuje się, o czym w gminie Włocławek łatwo się przekonać. O tym, że subwencja oświatowa nie wystarcza nawet na pensje dla nauczycieli piszemy na str. 3 i 11. W ostatnim czasie wielu nauczycieli idzie na emeryturę, więc należą się im odprawy. Do tej pory Ministerstwo Edukacji Narodowej refundowało te wydatki. W 2007 roku z kasy gminy wypłacono na ten cel 35 tys. zł, a otrzymano zaledwie 2,1 tys. zł. W tym roku na odprawy dla nauczycieli trzeba będzie wydać 173 tys. zł. Czy powtórzy się sytuacja z 2007 roku? Jeśli gmina otrzyma tyle samo, czyli praktycznie nic - to będzie oznaczało, że wszystkie słowa o troszczeniu się państwa o utrzymanie oświaty trzeba włożyć między bajki. Władza gminy Włocławek oczywiście będzie finansowała szkolnictwo, bo wie że nie ma ważniejszej sprawy jak kształcenie. Tylko będzie to odbywało się kosztem rozwiązywania innych problemów mieszkańców.

Stanisław Białowąs

dywanika asfaltowanego pracowało kilka ekip Włocławskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych. Więcej roboty zostało na budowie mostu przez kanał. Powoduje to utrudnienie w ruchu, bo przez remontowany most można jechać tylko jedną stroną. Szybkie zakończenie robót zależy od pogody.

Becikowe dla 60 Na świadczenia rodzinne wydano w gminie Włocławek do grudnia 2007 roku około 1,9 mln zł.

W tej kwocie mieszczą się także wszelkie świadczenia rodzinne, także tak zwane becikowe, które przysługują na urodzenie dziecka niezależnie od do-

chodów. Z tej formy pomocy skorzystało 60 osób. Przypomnijmy, że świadczenia rodzinne, czyli tak zwane dodatki na dzieci przysługują rodzinom, w których dochód na osobę nie przekracza 504 zł netto, a w przypadku osoby niepełnosprawnej 583 zł.

odśnieży teren Kruszyna, Warząchewek, Pińczaty i osady Wójtowskie. Za posypywanie nawierzchni tych dróg piaskiem odpowiadają Spółdzielnia Usług Rolniczych i Technicznych w Nowej Wsi oraz Firma Transportowa z Łagiewnik. Natomiast Firma Handlowo-Usługowa ze Smólnika odpowiadać będzie zarówno za odśnieżanie jak i usuwanie śliskości w rejonie Dębów, Skoków i Smólnika. - W okresie zimowym czynne będą telefony dyżurne pod które nasi mieszkańcy mogą dzwonić w pilnych sprawach dotyczących zimowego utrzymania dróg gminnych - mówi Magdalena Korpolak-Komorowska, inspektor do spraw inwestycji i dróg. - Sugestie i uwagi mogą zgłaszać również za pośrednictwem sołtysów, radnych lub bezpośrednio w Urzędzie Gminy, pok. nr 2. Telefony dyżurne (0-54) 230-53-37 (w godz. 7.30 - 15.30) 0600346884 lub (0-54) 252-84-53 (godz. 15.30 - 7.30).

Jerzy Chudzyński

Ośrodek zdrowia w Kruszynie

Remont na kredyt z umorzeniem Kosztem blisko 200 tys. zł ośrodek zdrowia w Kruszynie jest remontowany. Budynek, w którym mieści się ośrodek zdrowia, apteka i mieszkania od kiedy go zbudowano nie był remontowany. Przede wszystkim obiekt trzeba ocieplić, gdyż straty w ogrzewaniu są duże. Na ten cel zaciągnięto pożyczkę w kwocie blisko 200 tys. zł w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu na dwa lata. Po spłaceniu 60 procent należności kredyt zostanie umorzony. Zakres remontu przewiduje wymianę okien i drzwi, ocieplenie ścian, dachu i malowanie. Obiekt, jak wiadomo, jest własnością gminy. Część prac już wykonano, korzystając ze sprzyjającej pogody, reszta ma być zakończona do końca kwietnia.

(p)

Przedświąteczna finansowa pomoc Święta Bożego Narodzenia to okres szczególny. Dla wielu jest to czas trudny ze względu na większe niż normalnie wydatki związane z przygotowaniami do uroczystości rodzinnych, zakupem upominków. Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej przyszedł tym najbardziej potrzebującym z pomocą finansową. Objęto nią 200 rodzin. Od lutego do września najubożsi mieli możliwości korzystania z artykułów

spożywczych otrzymanych przez gminę z Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej. Był to dar Unii Europejskiej. Co jakiś czas wydawano potrzebującym mleko, makarony, mąkę, cukier, sery i inne produkty. Niestety, akcja została zakończona we wrześniu i od tej pory tej formy wspierania już nie ma. (p)

W ośrodku zdrowia w Kruszynie wymieniono już okna W NASZEJ GMINIE” Wydawca: Wydawnictwo „Kujawy” Adres redakcji: Szpetal Górny, ul. Lipowa 48, tel./fax (0-54) 237-05-05, 0600-15-68-05 Redaktor naczelny Stanisław Białowąs tel.. 0600-15-68-05, e-mail:stanislaw.bialowas@wp.pl

W Nasze Gmie 2-11

W NASZEJ GMINIE

fot. Stanisław Białowąs

2


Rozmowy

styczeń 2008

W NASZEJ GMINIE

3

O zagrożeniach dla gminnych finansów, wynikających z centralnych decyzji, o planach rozwojowych na najbliższy rok z EWĄ BRASZKIEWICZ, wójtem gminy Włocławek rozmawia red. Stanisław Białowąs

Liczymy na siebie - Gmina Włocławek należy do nielicznych w regionie, która ma już zatwierdzony budżet na rok przyszły. Nim jednak o planach, warto podsumować mijający okres. Jaki był dla pani i gminy rok 2007? - Nie ma lat łatwych, więc powiem, że był to rok normalnej pracy. Najwięcej uwagi trzeba było poświęcać oświacie, bo też ma ona w budżecie największy udział. Prawie połowa środków związana jest z tą sferą życia. Jesteśmy zadowoleni z zakończenia budowy Gimnazjum w Smólniku. Do wykonania pozostały niewielkie prace kosmetyczne, więc niebawem będzie można przystąpić do zagospodarowania obiektu. Mamy jednak problem z wyposażeniem szkoły w niezbędny sprzęt i meble. Część środków na ten cel zapisaliśmy w przyszłorocznym budżecie gminy, ale liczymy przede wszystkim na fundusze ministerialne. Te jednak uruchamiane mogą być w drugim kwartale, a nam decyzja potrzebna jest jak najszybciej. Wniosek o dotację możemy składać dopiero w kwietniu. Widocznie przepisy nie uwzględniają sytuacji, że szkoły oddaje się do użytku nie koniecznie we wrześniu.

warunki nauczania, choć część będzie musiała dojeżdżać szkolnym autobusem. W przyszłym roku dopłacimy do oświaty ze skromnego funduszu gminnego aż 3,6 mln zł. A wcale nie powiedziane, że jest to kwota ostateczna. Już obecnie subwencja nie wystarcza nawet na wynagrodzenia dla nauczycieli.

- Rząd zapowiada podwyżkę płac w oświacie o 10 procent, a związki nauczycielskie żądają więcej, zatem nie wiadomo na jakim poziomie się skończy. Jak te podwyżki wpłyną na gminne finanse?

gmin wiejskich. - Nie są to jedyne oba-

wy o budżet. Mówi się, że wprowadzona przez poprzedni rząd ulga prorodzinna uderzy w samorządy. - Dochodami gmin są odpisy od podatku płaconego przez osoby fizyczne.

gminy, co jest niedopuszczalne.

- Gminom wiejskim trudno rozwijać się bez finansowego wsparcia z zewnątrz. Wielkie nadzieje wiązały one z funduszami unijnymi zaplanowanymi w programie na lata 2007-2013. Na co możecie liczyć? - Przez wiele miesięcy słyszeliśmy, że Polska wynegocjowała wyjątkowo korzystne warunki przyznania środków

- W budżecie na 2008 rok podwyżek dla nauczycieli nie zaplanowano, bo powinny być sfinansowane z budżetu centralnego. Żądania nauczycieli są uzasadnione, ale obawiam się, czy za rządowymi decyzjami o podwyżkach pójdą pieniądze na ten cel. W tym względzie mamy smutne doświadczenia. Jeśli okazałoby się, że zwiększona subwencja oświatowa nie uwzględni wszystkich kosztów planowanej podwyżki dojdzie do ogromnego zagrożenia finansów

- Marszałek województwa na jednym ze spotkań z samorządowcami mówił, że będzie zdecydowanie więcej pieniędzy na ochronę środowiska. - Też o takich zapowiedziach słyszałam, więc będziemy starali się skorzystać z możliwości budowy oczyszczalni przydomowych i sieci kanalizacyjnej. Jako gmina typowo podmiejska musimy rozwiązywać problemy gospodarki ściekowej z miastem. Wiadomo, że prawa strona Nowej Wsi i Kruszyna podłączone są do sieci kanalizacyjnej Włocławka. Teraz trzeba pomyśleć o lewej części, gdyż powstało tam wiele domów, a będzie ich znacznie więcej, gdyż są tam atrakcyjne tereny inwestycyjne.

- O sytuacji w szkolnictwie szerzej piszemy na str. 9. Najbliższy rok przyniesie w sieci szkół zasadnicze zmiany. - Trzeba podkreślić, że przygotowujemy się do nich od roku. Już wiosną Rada Gminy podjęła uchwałę o zamiarze likwidacji szkół w Skokach Dużych, Warząchewce i Modzerowie. Kuratorium Oświaty nie wyraziło zgody na zamknięcie szkoły w Modzerowie. Nie przedstawiono nam racjonalnych powodów takiego stanowiska, więc odwołaliśmy się od tej decyzji do ministra. Gminy nie stać na zwiększanie wydatków na utrzymanie zbyt małych szkół. Co ważne, po oddaniu szkoły w Smólniku gwarantujemy uczniom dobre

okresie, choć teraz miało być więcej. Praktycznie więc środki unijne na naszą wieś nie trafią. Będzie więc tak, że z szerokiej autostrady będzie się zjeżdżało na wiejskie drogi gruntowe. Oczywiście z inwestycji, zwłaszcza drogowych nie zrezygnujemy, ale z braku pomocy z zewnątrz będziemy prowadzili je wolniej.

Wprowadzenie ulgi prorodzinnej spowoduje zmniejszenie podatku PIT płaconego przez mieszkańców do urzędu skarbowego, a tym samym zmniejszy się nasz dochód. W Inowrocławiu obliczyli, że z tego powodu budżet tego miasta nie otrzyma pięciu milionów. Jakie straty z tego tytułu poniesie nasza gmina nie obliczaliśmy, bo mamy za mało danych w tej kwestii. Mam jednak obawy, że może to być nawet kilkaset tysięcy złotych. Gdyby tak się stało, to by oznaczało, że tę ulgę finansować będą

unijnych. Byliśmy przekonani, że będą one przeznaczone na wyrównywanie zapóźnień cywilizacyjnych, a więc w dużym stopniu trafią na wieś. Z informacji o podziale tych pieniędzy przez Urząd Marszałkowski wynika, że gminy wiejskie mogą nie otrzymać ani grosza, na przykład na budowę dróg, na czym nam szczególnie zależy. Jestem tym szczerze zawiedziona. W ciągu siedmiu lat możemy otrzymać zaledwie na 500 tys. zł. Wygląda na to, że otrzymamy mniej pieniędzy niż w poprzednim

Włocławek zamierza też rozszerzyć sieć kanalizacyjną do Łęgu, a stąd już niedaleko do Modzerowa. Mamy jednak wiele wsi, do których kanalizacja ze względu choćby na koszty eksploatacji na pewno nie dotrze. Problem ścieków trzeba zatem rozwiązywać inną metodą, poprzez budowę przydomowych oczyszczalni biologicznych. W przyszłym roku zamierzamy postawić 60-100 takich obiektów. Rodzą się możliwości sfinansowania tych inwestycji ze środków zewnętrznych, więc z tej okazji na pewno będziemy korzystali.

- Program inwestycyjny na przyszły rok mówi o wydaniu kwoty czterech milionów złotych, czyli o milion złotych więcej niż w 2007 roku. Czy gminę stać będzie

na finansowanie nowych zadań?

- Teoretycznie gminy mogą zadłużać się do 60 proc. budżetu, więc mamy możliwości finansowania ważnych przedsięwzięć inwestycyjnych. O ile średnio gminy zadłużone są w skali kraju na 23 procent, to u nas zadłużenie w 2008 roku wyniesie 17,8 proc. Nie zamierzamy zaciągać kredytów, będziemy natomiast spłacali długi wcześniej zaciągnięte między innymi na budowę gimnazjum w Smólniku. W następnych latach zadłużenie będzie malało. Na zakończenie bieżącej kadencji rady gminy, co nastąpi w 2010 roku, powinniśmy obniżyć zadużenie do 8-procent. Szybki rozwój będzie trudny tylko z wykorzystaniem środków własnych gminy. Będziemy zatem ubiegali się o pomoc z różnych programów. Wygląda jednak na to, że musimy liczyć głównie na siebie. Dotacje najczęściej obwarowane są obowiązkiem posiadania własnego udziału. Jeśli więc zajdzie możliwość pozyskania środków z zewnątrz, to nie będziemy wahali się przed zaciągnięciem kredytu. Zapewniam jednak, że decyzje, jak dotąd, będą podejmowane bardzo rozważnie. Wrócę jednak do sprawy oświaty, a tym samym zagrożeń dla gminnych finansów. Trzeba jeszcze dodać, że z roku na rok maleje liczba dzieci, a zatem zmniejszać się będzie subwencja oświatowa. W przyszłym roku otrzymamy o 200 tys. zł mniej. Jeśli dojdzie konieczność sfinansowania choćby części podwyżek dla nauczycieli, to nie będzie innego wyjścia, jak ciąć inwestycje.

Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie i będziemy mogli rozwijać się przynajmniej w dotychczasowym tempie.


W NASZEJ GMINIE

W związku ze stwierdzeniem zjadliwej grypy ptaków i pomoru drobiu na fermie indyków w dwóch wsiach gminy Brudzeń Duży (woj. mazowieckie) – Myśliborzycach i Uniejowie wojewoda kujawsko-pomorski natychmiast uznał teren gminy Włocławek od strony Wisły za obszar zagrożony. Gmina Brudzeń leży wszak w sąsiedztwie gminy Włocławek, dzieli obie tylko rzeka.

Zostaliśmy sami - O zagrożeniu na naszym terenie dowiedzieliśmy się 1 grudnia, w sobotę rano, o czym powiadomił nas powiatowy lekarz weterynarii – wspomina wójt gminy. - W niedzielę rano wojewoda kujawsko-pomorski wydał zarządzenie o uznaniu naszej gminy i powiatu włocławskiego za teren zagrożony. W obszarze bezpośredniego zagrożenia znalazły się Dąb Polski, Dąb Mały, Jazy i Dobiegniewo, zaś za obszar zapowietrzony przyjęto Skoki Duże i Skoki Małe. Natychmiast przystąpiliśmy do działania, ale byliśmy w pierwszym okresie skazani tylko na siebie. Nie otrzymaliśmy żadnego wsparcia ze strony powiatu, choć jest w takich sytuacjach do tego zobowiązany. Nie chcę narzekać, ale uznano, że wszelkie działania

U

Ptasia grypa była blisko Stanisław Białowąs

prewencyjne są wyłącznie naszą sprawą. Na szczęście byli tacy, którzy nie odmówili pomocy. Muszę natomiast wyrazić wielkie słowa uznania dla mieszkańców naszej gminy, którzy zagrożenie potraktowali poważnie i aktywnie włączyli się w przewidziane procedurami działania. Szczególne słowa podziękowania należą się sołtysom Janowi Wasielewskiemu ze Skoków Dużych i Sławo-

mirowi Cieślakowi z Dębu Małego, radnemu Pawłowi Bogdanowiczowi z tego terenu, strażakom OSP ze Smólnika i Dębu Polskiego, Państwowej Straży Pożarnej, która dostarczyła pierwszą partię sody kaustycznej – środka dezynfekcyjnego i co ważne oświetlenie miejsca, gdzie zbudowana została mata dla pojazdów jadących drogą wojewódzką nr 62, Włocławek-Płock. Dzięki bezinteresownej po-

for. Marcin Rybka

Unia Europejska przedłużyła w gminie Włocławek do 14 stycznia okres ochronny, związany z uznaniem tego terenu za zagrożony ptasią grypą. Ekipy weterynarzy przez dwa przedświąteczne dni kontrolowały gospodarstwa pod kątem przestrzegania zaleceń sanitarnych.

styczeń 2008

Bezpieczeństwo

Na drodze nr 62 Włocławek-Płock samochody przejeżdżają przez maty dezynfekcyjne

jęcie wody w Dębie Polskim będzie gotowe w marcu 2008 roku. Nitka spinająca sieć gminną została już zbudowana. Tym samym zakończona zostanie jedna z ważniejszych inwestycji komunalnych w gminie Włocławek. Pozwoli ona na uniezależnienie się od dostaw z pobliskiego Duninowa. Tam jednak wody zwłaszcza latem, kiedy w okolice zjeżdżają letnicy zawsze brakuje. - W połowie grudnia zakończyliśmy modernizację sieci wodociągowej w Dębicach – mówi Robert Żelazek, kierownik Zakładu Usług Komunalnych. – Doprowadziliśmy nowe przewody do budynku Agencji, gdyż stare, stalowe często

mocy Anwilu otrzymaliśmy bezpłatnie tonę sody kaustycznej. Maty dezynfekcyjne dla samochodów wybudowano na drodze krajowej nr 62 oraz na drodze gminnej Skoki Małe-Dąb Polski. Przy matach pojawił się napis: ,,Uwaga obszar występowania wysoce zjadliwej grypy ptaków. Okręg zapowietrzony”. - Początkowo nikt nie traktował tego miejsca poważnie, samochody przejeżdżały niemal w pełnym biegu, niszcząc maty, więc trzeba było prosić policję o pomoc - mówi Roman Gołębiewski, szef Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. – Po kilku takich niekontrolowanych przejazdach trzeba było matę budować od początku. Dopiero całodobowe dyżury policyjne zdyscyplinowały kierowców. Późnej obsługę mat przejęli pracownicy zatrudnieni w ramach robót publicznych przez Powiatowy Urząd Pracy. Do nawilżania mat jako środek dezynfekujący Powiatowy Lekarz Weterynarii we Włocławku zalecił dwuprocentowy roztwór sody kaustycznej. Pierwsza partia tych chemikaliów była przygotowywana przez strażaków z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Włocławku, która prze-

Wody więcej pękały, powodując straty. Osobne zasilanie ma stadnina koni i leśniczówka. Poprawiło się zaopatrzenie w Warząchewce. Wzdłuż torów ułożono 700 metrów sieci, dzięki czemu będą mogli podłączać się do niej właściciele działek budowlanych. Jest ich tam coraz więcej. Plany na najbliższe tygodnie, o ile pogoda dopisze, przewidują ułożenie prawie kilometrowego odcinka rurociągu w Nowej Wsi po stronie lotniska. Istniejący do tej pory na ulicy Szybowcowej wodociąg nie

jest w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb. W tym miejscu powstają nowe domy i druga nitka jest koniecznością. Rura ułożona zostanie równolegle do istniejącej. Modernizacji wymaga stacja uzdatniania wody w Dębicach. Wymiana urządzeń pozwoli na zmniejszenie zużycia energii, co przy produkcji wody jest wyjątkowo ważne. Są to jednak inwestycje kosztowne i trzeba je rozłożyć na dłuższy czas. (bis)

Na wirusa 70 stopni Po raz pierwszy choroba ta została zidentyfikowana we Włoszech sto lat temu. Ogniska zakażenia występują na całym świecie. Podatne na zakażenie są wszystkie gatunki ptaków. Do tej pory zidentyfikowano ponad 140 szczepów wirusa. Obecnie najgroźniejszym szczepem wirusa jest szczep H5N1. Choroba najczęściej pojawia się u drobiu, przetrzymywanego w dużych, nienaturalnych zagęszczeniach. Dzikie ptaki mogą zarazić się tymi szczepami przez bezpośredni kontakt z chorym drobiem. Szczególnie narażone są ptaki wodne kaczki, gęsi i łabędzie. Ptasia grypa jest chorobą zwierząt, a nie ludzi. Człowiek może jednak zarazić się spożywając mięso chorego zwierzęcia. Wirus ginie już w temperaturze 70 stopni. Dlatego należy spożywać mięso wyłącznie gotowane lub smażone.

kazała nam zbiorniki z gotowym roztworem. Później musieliśmy poradzić sobie sami.

Do 14 stycznia Obostrzeniami weterynaryjnymi objęto gospodarstwa indywidualne. Na obszarze zapowietrzonym, nawilżane maty słomiane pojawiły się w każdym gospodarstwie. Rozprowadzaniem roztworu sody zajęli się sołtysi. Dokonano też inwentaryzacji ptactwa. Okazało się, że jest ich niewiele, bo w sumie tylko 500. Chodzi jednak o to, aby choroby nie przenieść na inny teren. Odwołanie alarmu sanitarnego miało nastąpić zaraz po świętach. Maty planowano usunąć z dróg w wigilię. Niestety, Unia Europejska zarządziła wydłużenie okresu ochronnego do 14 stycznia. Maty dezynfekcyjne i wszelkie zasady ochrony będą zatem utrzymane. Przed świętami grupa lekarzy weterynarii przeprowadzała w gospodarstwach kontrolę przestrzegania zaleceń. Przypomnijmy, że ptaki powinny przebywać w zamkniętym pomieszczeniu, nie można handlować drobiem, obowiązuje bezwzględny zakaz polowań. Na obszarze zapowietrzo-

nym zakaz dotyczy 24 gospodarstw posiadających stada kur, w tym pięć stad kacząt i osiem gospodarstw mających gołębie. Na obszarze zagrożonym nakazem zamykania ptaków objętych jest 16 gospodarstw, które mają stada kur, w tym cztery stada kacząt.

Bacznie obserwuj Okres wylęgania choroby trwa od trzech do siedmiu dni. Objawy kliniczne choroby też są zróżnicowane. Jednak najczęściej pojawia się ona nagle i wiele ptaków pada bez uprzednich znaków sygnalizujących zakażenie. Z zauważalnych oznak wymienia się brak apetytu u drobiu, duże osłabienie, stroszenie piór i gorączkę. Kury zaczynają znosić jaja o bardzo cienkiej skorupie, a w miarę upływu czasu przestają się nieść. Przy przedłużającym się przebiegu choroby zauważa się obrzękłe grzebienie i korale. Objawom tym może też towarzyszyć biegunka. Ptaki często są półprzytomne, oddychają z trudem opierając dzioby o ziemię. Śmiertelność choroby jest bardzo duża od pięćdziesięciu do stu procent.

W Naszej Gminie 4-9

4


Oświata

styczeń 2008

W NASZEJ GMINIE

5

Spalarni Budowa gimnazjum w Potoku mówią „nie” dobiegła końca Smólnik

Jerzy Chudzyński Wójt gminy Włocławek odmówił wydania zgody na powstanie spalarni zwłok ludzkich w podwłocławskim Potoku.

Uczniowie IV klasy na tle nowej, jeszcze oficjalnie nie oddanej do użytku szkoły w Smólniku

Od dwóch lat inwestor z Włocławka zabiegał o przekształcenie byłego budynku Herbapolu w Potoku na spopielarnię zwłok. Linia kremacyjna pozwalałaby na spalanie rocznie do 7000 zwłok. Kremacji ludzkich zwłok, w budynku leżącym tuż nad brzegiem rzeki Lubieńki, od 2006 roku stanowczo sprzeciwiają się nie tylko mieszkańcy wsi Potok i Józefowo. Swoje obawy o negatywne oddziaływanie tej inwestycji na środowisko wyrażali też leśnicy. Zgody nie wyraził również Sanepid.

Tylko mieszkania - Prowadzenie kremacji zwłok w tak bliskim sąsiedztwie i na taką skalę będzie miało negatywny wpływ na zdrowie ludzi, naruszy nie tylko dobro osobiste mieszkańców, ale również psychiczny komfort życia - stwierdził Tadeusz Mościcki, zastępca Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Bydgoszczy. - Ponadto teren ten jest objęty Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego i przeznaczony pod kontynuację zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej. - Swoją odmowę wydania uwarunkowań zgody na powstanie spalarni uzasadniłam przede wszystkim wyrażonym na piśmie stanowiskiem wojewódzkiego inspektora sanitarnego w Bydgoszczy - mówi wójt Ewa Braszkiewicz. - To on swoim postanowieniem uchylił wcześniejsze postanowienie inspektora powiatowego i odmówił uzgodnienia tego przedsięwzięcia. - W grę wchodziło również nasze zdrowie, także psychiczne, oraz ciągły stres - mówią Antoni Bisaga i Zbigniew Tymiński, mieszkańcy Potoku. - Kolejny skutek, w przypadku uruchomienia tej specyficznej działalności, to znaczne obniżenie wartości naszych nieruchomości.

Przysługuje skarga Stronom przysługuje jeszcze prawo wniesienia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy w terminie 30 dni od daty doręczenia postanowienia. Urządzenia mającej powstać w Potoku linii służącej do spopielania zwłok pozwalałyby na kremację w ciągu roku 7.000 zwłok, co oznacza, iż proces ten mógłby odbywać się nieprzerwanie przez całą dobę w ciągu całego roku. W odległości 30 metrów od zakładu, tj. dawnego budynku magazynowego, w którym inwestor zamierzał zainstalować linię kremacyjną, stoją domy jednorodzinne.

MARZENA ZĄBKIEWICZ

(na zdjęciu) zamieszkała w Smólniku dwa lata temu. Choć to niedawno, z powodzeniem związała się z nową społecznością, angażując się w podejmowane działania przez mieszkańców. Podarowała miejscowej bibliotece duży zbiór książek, co zostało bardzo p r z y chylnie przyjęte. Z biblioteką utrzymuje codzienny kontakt. Kiedy powstał problem

przygotowania dzieci z zespołu tanecznego, bez chwili wahania zgodziła się na bezinteresowne prowadzenie zajęć. Dwa razy w tygodniu organizuje gimnastykę dla dorosłych. Ćwiczenia odbywają się w poniedziałki i piątki w godz. 18.4020.00, a przyjść może każdy chętny. Przychodzą więc nie tylko głównie panie ze Smólnika, ale także Telążnej, Adaminowa itd.

Rozpoczęta w maju 2006 roku budowa Gimnazjum w Smólniku dobiega końca. Na razie trwają ostatnie roboty kosmetyczne. Komisje odbioru dokonują przeglądu pomieszczeń. Dyrektor Zespołu Szkół Marzenna Kwiatkowska ma nadzieję, że z nowym rokiem będzie mogła zagospodarować przynajmniej szatnie, gdyż stary budynek gdzie mieszczą się dwie szkoły pęka w szwach.

Jak marzenie Wiosna 2005 roku na pewno przejdzie do historii Smólnika. Dokładnie 25 maja wmurowano akt erekcyjny pod budowę Gimnazjum, tuż przy starym budynku szkoły. Gmina otrzymała na rozbudowę w sumie 1,6 mln zł, ale z własnych środków musiała wydać dodatkowo 1,7 mln zł. Przetarg wygrała firma budowlana „Fijałkowski i Spółka” z Torunia, która energicznie zabrała się do pracy. Plany przewidywały, że w ciągu dwóch lat stanie piękny i co najważniejsze funkcjonalny dwupiętrowy budynek wraz z obszerną piwnicą o ogólnej powierzchni blisko 2.000 mkw. Przewidziano w nim osiem sal lekcyjnych, szatnie, salę komputerową, kuchnię z zapleczem, jadalnię ze świetlicą, pomieszczenia gospodarcze, a na poddaszu użytkowym miejsce dla funkcjonującej przez cały rok Zielonej Szkoły. Szkoła w Smólniku musi służyć

uczniom szkół podstawowych i gimnazjum. Panuje ogromna ciasnota, zajęcia trzeba prowadzić na korytarzu, dzieci uczą się na dwie zmiany. Budynek ma ponad siedemdziesiąt lat. Kiedy go wznoszono, służył tylko uczniom szkoły podstawowej. Gdy w życie weszła reforma szkolnictwa wiadomo było, że szkołę trzeba rozbudować. Wykonawca solidnie zabrał się do pracy. Szkoła jest praktycznie gotowa. Kiedy byliśmy w Smólniku, strażacy dokonywali przeglądu budynku. Pod względem bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Na moment zgasło światło. Natychmiast w ciągach komunikacyjnych, czyli na korytarzach i schodach zapaliły się światła awaryjne. Gdyby więc okazało się, że wieczorem lub o zmroku światło zostanie wyłączone na pewno dzieci będą mogły bezpiecznie wyjść z budynku. Gorzej poszło z innymi warunkami. Grzegorz Sadowski z Państwowej Miejskiej Komendy Straży Pożarnej we w Włocławku w protokole wymienił wszystkie stwierdzone braki. Umówiono się na ponowną kontrolę w późniejszym czasie.

Poczekają na sprzęt W niektórych miejscach robotnicy poprawiają drobne usterki. – To końcówka – mówią. Dyrektor szkoły z zadowoleniem oprowadza po pachnących świeżą farbą salach. Idziemy do pracowni multimedialnej. Jest gotowa do pracy.

- To już prawdziwa nowoczesność – mówi Marzenna Kwiatkowska. - Jej zakup został sfinansowany ze środków biura pracy z przeznaczeniem na utworzenie stanowiska pracy dla zatrudnionej germanistki z Kazachstanu. Pracownia kosztowała 33 tys. zł. Nowością jest tablica interaktywna, na której wszyscy mogą obserwować pracę na komputerze. Budowa Gimnazjum kończy się, co wcale nie oznacza końca problemów. Trudno bowiem uczyć się w pustych klasach. Wniosek o sfinansowanie sprzętu do nowej szkoły gmina będzie mogła wysłać dopiero w kwietniu. Ministerstwo widać nie przewidziało, że niektóre budynki szkolne mogą być oddawane do użytku szybciej niż we wrześniu. Nie wiadomo ile gmina otrzyma pieniędzy i co za nie będzie można kupić. Dokonany zostanie więc przegląd starego, dotąd używanego sprzętu. Na pewno będzie można wykorzystać meble z likwidowanej szkoły w Skokach Dużych. Wiadomo jednak, że część mebli nie będzie się nadawała do nowej szkoły. Dyrektor Kwiatkowska niecierpliwi się, gdyż dotychczasowa ciasnota jest bardzo uciążliwa. Nie będzie więc czekała na oficjalne otwarcie szkoły, co może nastąpić dopiero wiosną. Wcześniej będzie można zagospodarować szatnie, znajdujące się w części podziemnej budynku.

Stanisław Białowąs


6

W NASZEJ GMINIE

Obyczaje

styczeń 2008

Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok to szczególny okres. Stało się już tradycją, wigilię w gronie rodzinnym poprzedzają liczne spotkania podczas których ludzie składają sobie życzenia, bardzo często łamią się opłatkiem, na znak pojednania i patrzenia w przyszłość, a nie przeszłość, wybaczenia sobie przykrości. Przedświąteczny czas to okres pełnej mobilizacji pań z kół gospodyń wiejskich. Jak co roku, gdy idą święta Bożego Narodzenia ko-

Czarodzi biety z Koła Gospodyń Wiejskich w Kruszynie przygotowują potrawy i dekoracje na stół wigilijny, który jako małe dzieło sztuki będą prezentowały na licznie organizowanych w tym czasie wystawach. Już na początku grudnia w kuchni Gminnego Domu Kultury w Kruszynie panował niebywały ruch. Zapachy i aromaty rozsiewały się po całym obiekcie. Panie z kruszyńskiego Koła Gospodyń Wiejskich Anna Ciupalska, Irena Kubiak,Grażyna Kręcicka i Celina Małecka przygotowywały bożonarodzeniowe specjały na stół, który później zaprezentowały na IX Powiatowej Wystawie pod nazwą ,,Stoły Wigilijne na Kujawach”, która odbywała się w tym roku w gminie Fabianki. Jak każe tradycja, na pięknie udekorowanym stole z Kruszyna dominowały dania rybne przyrządzane na najprzeróżniejsze sposoby. Nie zabrakło karpia w galarecie i śledzi. Jednak wszystkich zachwycił wielki sum faszerowany. Oprócz dań rybnych na stole znalazły się pierogi z kapustą i grzybami, mak z kluskami, groch z kapustą, grzyby oraz słodkie ciasta i kolorowe ciasteczka. - Przygotowanie stołu wymagało wiele pracy, ale także pieniędzy na produkty - mówi Anna Ciupalska. - Otrzymaliśmy pomoc finansową dzięki temu mogliśmy wystawić kolejny stół w Toruniu i Warszawie. Panie z Kruszyna wespół z Zespołem „Kruszynioki” gościł na stołach wigilijnych w warszawskim Wilanowie, u prymasa. Pokazano nie tylko kujawskie potrawy, ale także jak starzy i młodzi bawią się na Kujawach. Wpadliśmy do Domu Kultury w Kruszynie, kiedy Grażyna Kręcicka, Cecylia Małecka i Barbara Stasiak przygotowywały potrawy, jakie przedstawiano na wigilijnym spotkaniu u marszałka województwa. - Będą pierogi z kapustą i grzybami, sałatka jarzynowa, same grzyby, kapust grochem, śledź w oleju, ryba sma-


Obyczaje

styczeń 2008

żona i po grecku słowem wszystko co powinno się znaleźć na świątecznym stole – mówi Grażyna Kręcicka. – Kapusta na groch musi być gotowana przez dwa dni, po godzinie. Oczywiście groch musi być łuskany. Na uroczystym zebraniu przedświątecznym spotkali się członkowie Zarządu Gminnego Ochotniczej Straży Pożarne i zaproszeni goście. Jak każe tradycja, przełamano się opłatkiem i zjedzono wigilijne potrawy. Obradami kierował prezes Stanisław Wawrzonkoski. W najbliszym czasie spotkania noworoczne odbywać będą poszczególne jednostki OSP. Podsumują

iejski czas miniony rok, zastanowią się nad zamierzeniami na rok 2008. Przed świętami wigilijne spotkania urządzała młodzież szkolna. Byliśmy w Gimnazjum w Kruszynie, gdzie stół pełen potraw przygotowali uczniowie należący do Klubu Europejskiego. Prześcigano się w dekoracjach i wykwintności potraw. Mieliśmy okazję zrobienia zdjęcia grupie, która pracowała pod okiem nauczycielki Magdaleny Marczak Wielką pomysłowość w przygotowaniu jasełek wykazała Dorota Ryniec-Kilanowska ze Szkoły Podstawowej w Warząchewce. Udało się zaangażować liczną grupę młodzieży młodszej i starszej, która na gminnym spotkaniu przedświątecznym przedstawiła interesujące, pełne humoru i dowcipu widowisko. Do występu przygotowywano się kilka tygodni, ale opłacało się. Myślimy, że spektakl może być pokazany także na innych imprezach, jakie z pewnością w powiecie i województwie będą po nowym roku organizowane. Zaśpiewanie wspólnej kolędy zaproponował obecny na spotkaniu proboszcz parafii ze Smólnika Marek Mrówczyński, po czym wszyscy obecni na sali złapali się za ręce, w dowód świątecznego pojednania i popłynęło „Bóg się rodzi…”.

Życzenia świąteczne i noworoczne złożyła wójt Ewa Braszkiewicz oraz Elżbieta Sadowska, przewodnicząca Rady Gminy. Po przełamaniu się opłatkiem, życzono sobie zdrowia i pomyślności w nadchodzącym Nowym 2008 Roku. (jo-pi)

W NASZEJ GMINIE

7


8

Rekreacja

W NASZEJ GMINIE

Zespół Folklorystyczny w Smólniku powstał siedem lat temu. Przyjęto nazwę „Smólniczanka”. W 2006 roku udało się pozyskać panów i przybrał nazwę „Smolnickie Nadwiślaki”. Nad grupą pojawiły się czarne chmury. Prowadząca zespół Wanda Grabowska zrezygnowała z pracy. Nie bardzo chce mówić o powodach. Wspomina jedynie, że grupa, jeśli chce odnosić sukcesy wszyscy w niej muszą być zaanga-

Zespół na zakręcie żowani, a niestety niekiedy trudno się z niektórymi dogadać. Kto zatem stanie się dobrym duchem zespołu, zachęci go do mozolnej pracy? Na szczęście dzieci mają opiekunkę – Marzenę Ząbkiewicz, o czym piszemy na str 5. Dodajmy, że stroje uszyła im jedna z mam –

Elżbieta Szulińska. Dziewczynki mają spódniczki i kubraczki a chłopcy pasy i muszki z tasiemek, które przygotowały inne mamy. Pomagali między innymi: Janina Witkowska, Krystyna Wiśniewska, Regina Pieczkowska, Jolanta Caban.

styczeń 2008

Andrzejki z „Pro-Kulturą”

W siedzibie Stowarzyszenia „Pro-Kultura” w Kruszynku odbyło się tradycyjne spotkanie z seniorami – mieszkańcami gminy z cyklu „III wiek – złoty wiek”. Na imprezę z okazji Andrzejek przybyło 70 osób. Atrakcją spotkania był występ zespołu cygańskiego „Roma” oraz – jak każe obyczaj – wróżenie przeszłości z lania rozgrzanego wosku na wodę.

Harcerski rajd

pieczonego

ziemniaka fot. Jerzy Chudzyński Szkoła Podstawowa w Warząchewce jest miejscem, w którym często coś się dzieje. Dobre położenie, życzliwe kierownictwo placówki, nauczyciele pełni inicjatywy, więc chętnie organizowane są tutaj różne imprezy. Rajd pieczonego ziemniaka Komendy Hufca Powiat ZHP, w której działa m.in.

Ewa Kwasek, nauczycielka z Warząchewki cieszył się dużym zainteresowaniem młodzieży, dostarczając wielu niezapomnianych wrażeń. Największą atrakcją dla młodych było oczywiście ognisko i pieczenie ziemniaków.

Razem ponad

pół wieku

Mimo chłodu na IX Regionalny Bieg Andrzejkowy wokół szkoły w Smólniku przybyło ponad 320 dziewcząt i chłopców, którzy rywalizowali w dziesięciu konkurencjach.

Na starcie stanęli zawodnicy z 16 szkół podstawowych i gimnazjów z regionu. Tradycyjnie trasa przebiegała przez leśne, interesujące tereny, których wokół Smólnika nie brakuje. W zależności od wieku uczestników zawodnicy rywalizowali na dystansie od 400 do 800 metrów. Trner Andrzej Kłódkowski był zadowolony z przygotowania młodzieży do

zawodów. Mimo nieprzyjemnej, wietrznej pogody i chłodu młodzi do końca walczyli o najlepsze miejsce. Szczególnie wysoki poziom zaprezentowali uczniowie gimnazjów. Widać, że trening czyni mistrza, bo biegacze ze Szkoły Podstawowej w Smólniku byli bezkonkurencyjni, zdobywając 681 punktów. Następna reprezentacja – Szkoła Podstawowa nr 20 z Włocławka była druga, a SP z Fabianek trzecia, z 390 punktami. Wśród gimnazjalistów tak dobrze już nie było, choć też nieźle. Smólnik zajął trzecie miejsce (318 pkt) przed Bądkowem (356 kt) i Fabiankami (423 pkt).

Z kronikarskiego obowiązku podajemy, że ze Smólnika, jak przystało na gospodarzy, w zawodach wzięło udział 90 zawodników, a organizatorem było Powiatowe Zrzeszenie Ludowe Zespoły Sportowe, OZLA we Włocławku, UKS Vivat Smólnik i Start Smólnik. Niezmordowani organizatorzy i biegacze czekają na jubileuszowe, bo X Wiosenne Biegi Przełajowe. Zostały one zaplanowane na kwiecień 2008 roku. Ze względu na ich charakter i korzystniejszą, wiosenną aurę organizatorzy liczą na jeszcze wyższą frekwencję.

W Naszej Gminie5-8 k

Biegali na przełaj

W Ludwinowie odbyła się uroczystość wręczenia medali “Za długoletnie pożycie małżeńskie”. Otrzymali je państwo Danuta i Leon Jarębscy. Zawarli oni związek małżeński 4 sierpnia 1956 roku w Kruszynku. Wychowali dwójkę dzieci: syna Andrzeja i córkę Henrykę. Dziś mogą też pochwalić się trójką wnucząt: Magdą, Eweliną i Malwiną oraz prawnukiem Arturem. Na zdjęciu: Ewa Braszkiewicz wójt gminy Włocławek oraz radny Wiesław Błasiak podczas wręczania parze dostojnych jubilatów odznaczeń przyznanych przez Prezydenta RP oraz listu gratulacyjnego i wiązanki kwiatów od władz gminy.

Tekst i fot. Jerzy Chudzyński


Szkolnictwo

styczeń 2008

W NASZEJ GMINIE 9

Szkoła musi być przyjazna

Obiad w

stołówce Rada Gminy na ostatniej w 2007 roku sesji przyjęła zasady korzystania ze stołówek szkolnych. Znaczna część dzieci w ogóle nie płaci za posiłki.

Informowaliśmy już, że Gimnazjum w Kruszynie jest członkiem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Rodziców na Rzecz Pomocy Szkołom „Przyjazna Szkoła” w Mysłowicach. Organizacja ta uzyskała prawo do przyjmowania jednoprocentowego odpisu z podatku, jakie mogą ofiarować podatnicy.

Warunki do przygotowywania i wydawania posiłków posiadają w naszej gminie dwie szkoły: w Smólniku i Kruszynie. Zgodnie z przyjętymi przez radnych zasadami ze stołówek mogą korzystać jedynie uczniowie, nauczyciele i pracownicy niepedagogiczni szkoły.

Niebawem podatnicy staną przed wyborem, komu, jakiej organizacji mającej uprawnienia do pobierana tego pożytku tę bezinteresowną daninę przekazać.

Nie prowadzi się natomiast działalności komercyjnej, co oznacza że sporządzanych obiadów nie można oferować do sprzedaży osobom z zewnątrz.

- Będziemy zachęcali rodziców naszych dzieci oraz osoby nam sprzyjające, aby 1 procent podatku za 2007 rok przeznaczyli na rzecz naszego stowarzyszenia – mówi Andrzej Nowacki, dyrektor Gimnazjum w Kruszynie. – Trzeba będzie jednak rozwiązać problem techniczny. Chodzi o to, aby stowarzyszenie wiedziało skąd pochodzą pieniądze. Zrzesza ono ponad cztery tysiące szkół, więc problem może być duży. W rocznych deklaracjach PIT trzeba będzie nie tylko wpisać nazwę Stowarzyszenia, ale także numer konta bankowego, na który urząd skarbowy przekaże pieniądze. W stowarzyszeniu posiadamy własne subkonto, więc na bieżąco wiemy jakimi środkami pochodzącymi z zewnątrz dysponujemy. Nadal na koncie mamy 1650 złotych. Zamierzamy je wydać w przyszłym roku, jak będziemy mieli więcej pieniędzy, na skomputeryzowanie wszystkich sal lekcyjnych. To nie jedyna korzyść z przynależności do Stowarzyszenia „Przyjazna Szkoła”. Uczniowie Gimnazjum mają dostęp do platformy learingowej. Umożliwia ona udział w różnych kursach poszerzających wiedzę bez konieczności wyjeżdżania z miejsca zamieszkania. Obecnie z tej formy dokształcania korzysta 15 osób.

Szlifowanie języka W ramach realizowanego programu „Przyjazna szkoła” młodzież odbywa spotkania, poznając różne zawody i instytucje. Zapoznawano się z pracą redakcji, dzięki wizytom w Radiu Gra, „Gazecie Kujawskiej” i Telewizji Kujawy, spotkano się z

Spotkanie z rzecznikiem prasowym Komendy Miejskiej Policji we Włocławku Małgorzatą Złakowską rzecznikiem prasowym Komendy Miejskiej Policji Małgorzatą Złakowską, która mówiła o bezpieczeństwie i przestrzeganiu prawa, a także o pracy policji. Podczas minionych wakacji liczna grupa młodzieży miała okazję „szlifowania” języka angielskiego na obozie językowym. Z tej możliwości dodatkowej nauki skorzystało 40 osób, choć chętnych było dwa razy więcej. Mimo, że do następnych wakacji pozostało wiele czasu, to już teraz wiadomo, że zorganizowane będą dwa kursy, realizujące 80-godzinny program nauczania języka angielskiego i komputerowy. Kursy sfinansowane będą ze środków unijnych na wyrównywanie szans młodzieży wiejskiej, jakie stowarzyszeniu udało się pozyskać. - Co ważne, tym razem nie będzie problemu ze sfinansowaniem dojazdu dzieci na zajęcia mówi dyrektor Andrzej Nowacki. - Poprzednio musieliśmy sami pokrywać koszty dojazdu, uszczuplając budżet szkoły. Ponieważ zainteresowanie dodatkowymi formami kształcenia jest wielkie, postanowiliśmy przyznawać uczestnictwo w zajęciach jako nagrodę za całoroczną pracę. Brane będą pod uwagę wyniki nauki i zaangażowanie w życie szkoły. Inwestując w wiedzę ucznia, nie można zapominać o nauczycielach. Kolejny program reali-

zowany w ramach „Przyjaznej szkoły” skierowany będzie do nauczycieli. Gimnazjum w Kruszynie jako jedna z trzech szkół w województwie kujawsko-pomorskim zakwalifikowana została do programu edukacji komputerowej nauczycieli.

Kurs dla nauczycieli Od marca do maja odbywać się będzie kurs obsługi programów komputerowych dla wszystkich nauczycieli gimnazjum i chętnych ze szkoły podstawowej. Dyrektor Andrzej Nowacki ma bowiem plan wyposażenia w komputery każdej klasy, co ważne, aby była możliwość korzystania z nich na co dzień na wszystkich lekcjach. Najpierw jednak przygotowani muszą być nauczyciele. Realizacja tego ambitnego planu będzie możliwa po otrzymaniu zapowiedzianych nowych komputerów do pracowni informatycznej. Zastąpią one stary sprzęt, który po modernizacji, zwiększeniu ich pamięci znajdzie się w każdej klasie, tak aby na każdej lekcji był pod ręką.

Trzeci język Aby jednak można było z niego korzystać, do każdej klasy musi być doprowadzony internet. W tej sprawie rozmawiano już z firmą „Energoserwis”, która ma

urządzenia nadawcze na dachu szkoły. Nie trzeba będzie ciągnąć do każdego pomieszczenia kłopotliwych kabli. Zainstalowane zostaną urządzenia, które pozwolą na szybkie łączenie się z Internetem w każdym pomieszczeniu lekcyjnym. Tym samym przed uczniami otwarty zostanie inny świat możliwości. Dyrektor Nowacki jest przekonany, że młodzież trzeba wyposażyć w jak najszerszą wiedzę, ale na pierwszym miejscu stawia znajomość języka angielskiego i poznania wszystkich tajników komputera, który umiejętnie wykorzystane pozwalą przełamać wszelkie granice. - Od nowego roku wprowadzamy do gimnazjum trzeci język – mówi dyr. Andrzej Nowacki. – Angielski jest obowiązkowy, a do wyboru będą dzięki temu dwa: rosyjski, z którego nie rezygnujemy oraz niemiecki. W przyszłym roku gimnazjaliści będą obowiązkowo zdawali egzamin z języka obcego. Wszystkie nasze działania zmierzają do jednego – aby uczniowie opuszczali szkołę możliwie najlepiej wykształceni.

Stanisław Białowąs

fot. NADESŁANA

Liczą na 1 procent

Zgodnie z ustawą o systemie oświaty o wysokości opłaty za posiłek w szkolnej stołówce decyduje gmina. Opłata ponoszona przez uczniów nie obejmuje całości kosztów przygotowania posiłku, jak wynagrodzeń pracowników, utrzymani stołówki itp. Uwzględnia się jedynie tak zwany „wsad do kotła”. Przyjęto, że obiad dla ucznia kosztuje 2,50 zł. Pozostałe osoby zobowiązane są do ponoszenia wszystkich kosztów. W przypadku gminy Włocławek za obiad trzeba zapłacić 4,20 zł (do niedawna była to stawka 3,5 zł). - Gmina prowadzi szeroki program dożywania dzieci – mówi Elżbieta Grzegórska, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Od kilku lat pieniędzy na ten cel nie brakuje. W tym roku otrzymaliśmy 126 tys. zł, a w grudniu dodatkowo 20 tysięcy, co w zupełności wystarczy na sfinansowanie posiłków dla wszystkich dzieci z rodzin uprawnionych do tej pomocy. Gmina część kosztów finansuje z własnego budżetu. W tym roku jest to kwota 40 tys. zł.

Uczniowie zakwalifikowane do pomocy za pożywienie nie płacą. W Smólniku i Kruszynie, gdzie działają stołówki otrzymują obiad, a w pozostałych szkołach drugie śniadanie.


W NASZEJ GMINIE

Minął rok Ewa Krzyżanowska, sołtys Warząchewki Królewskiej: - Dwa l a t a temu n i e wielki odcin e k drogi w Warząchewce Królewskiej został utwardzony zaprawą cementową. Mam nadzieję, że zostanie on pokryty dywanikiem asfaltowym, bo widać niszczące skutki zimy. Od wyborów sołtysa wieś jest podzielona i niestety nie widzę, aby to w najbliższym czasie się zmieniło. Staram się docierać do wszystkich i wszystkich jednakowo traktować. Po prostu liczę, że przekonam do siebie tych nie przekonanych. Nasza szkoła w Warząchewce zostanie od września zlikwidowana. Jesteśmy oczywiście przeciw tej decyzji. Z nadzieją będziemy czekali na Stowarzyszenie Katolickie z Częstochowy, które zamierza przejąć budynek i uruchomić szkołę. Będzie to ważne wydarzenie w życiu nie tylko naszego sołectwa.

Tomasz Karkosik, sołtys Kaszanowa: - Rok był ciężki dla rolników, bo nękały ich klęski związane raz z suszą innym razem nadmiarem deszczów. Ale najgorsze jest to, że mimo wzrostu kosztów, ceny skupu, na przykład żywca, spadły. W naszym sołectwie ziemie są dobre, mamy duże gospodarstwa. Jeśli koszty produkcji będą rosły szybciej niż ceny, to rolnicy będą wegetowali. Od 1 lipca przyszłego roku rolnicy będą musieli obowiązkowo ubezpieczać się. A to oznacza ponoszenie dodatkowych kosztów. Teraz dowiaduję się, że tona soli potasowej wzrosła o 1.500 zł. Nie rozumiemy, dlaczego na dopłaty bezpośrednie trzeba będzie czekać do czerwca. Nadzieje związane z nowym rokiem? Oby nie był gorszy.

styczeń 2008

Polityka

Spotkanie z sołtysami

Stefan Kręcicki, sołtys ze wsi Gróbce:

Głównie drogi

- Rolnicy z tegorocznych plonów są zadowoleni, ale mniej z oferowanych cen. Składając sobie życzenia noworoczne mówimy, oby zdrowie sprzyjało, a będzie dobrze. Można tez dodać, żeby nie było w przyszłym roku gorzej. Najbardziej zaniepokojeni przyszłością są producenci buraków cukrowych. Już w tym roku rolnicy z naszego sołectwa musieli obniżyć produkcję o 30 procent, a w przyszłym mówi się o 12 proc. Nowy rok witać będziemy więc z nadzieją, że buraki cukrowe nie znikną z naszych pól.

Eugeniusz Ulanowski, sołtys Ludwinowa: Pod koniec grudnia odbyło się doroczne spotkanie sołtysów gminy Włocławek z kierownictwem Urzędu Gminy Włocławek. Aktualne sprawy przedstawiła wójt gminy Ewa Braszkiewicz. Wójt przypomniała, że najwięcej pieniędzy gmina wydaje na oświatę, bo aż 46 procent budżetu. Na drogi wydano 11,7 proc., pomoc społeczną – 19,2 proc., administrację 9,7 proc. W przyszłym roku do ministerialnych funduszy, jakie gmina otrzymuje na utrzymanie szkół, trzeba będzie wydać dodatkowo 3,6 ml zł. - O milion złotych wzrosną wydatki na inwestycje w stosunku do 2007 roku – informowała wójt. – Na ukończeniu jest akt notarialny w sprawie przekazania przez Nadleśnictwo gruntów na drogę do Pinczaty. Liczymy, że w przyszłym roku powstanie ze środków zewnętrznych droga Warząchewka Nowa - Łagiewniki. Będziemy kontynuowali drogę z Ładnego do Włocławka, a na ulicy Rubinkowej

w Nowej Wsi ułożony zostanie dywanik asfaltowy. Będziemy kontynuowali ze środków własnych budowę chodnika w Dobrej Woli, a w Dębicach wspólnie z Wojewódzkim Zarządem Dróg rozpoczniemy budowę chodnika wzdłuż drogi. Dzięki tym pracom poprawi się bezpieczeństwo ludzi chodzących obok drogi. Podczas spotkania wójt prosiła sołtysów o poinformowanie mieszkańców o zapowiadanej kontroli lekarzy weterynarii, którzy odwiedzą każde gospodarstwo sprawdzając stan zabezpieczenia w związku z uznaniem Skoków Dużych i Skoków Małych terenem zapowietrzonym ptasią grypą. Decyzja Komisji Europejskiej, o czym informujemy na str. 4, przedłużyła termin zakończenia akcji ochronnej do 14 stycznia. Oznacza to, że środki ostrożności muszą być stosowane trzy tygodnie dłużej niż żądał tego wojewoda. Wójt odpowiadała na zada-

Sławomir Cieślak, sołtys w Dębie Małym: - Rolnicy naszego sołectwa oceniają miniony rok gospodarczy za udany, choć jak pamiętamy pogodę mieliśmy różną i nie dla wszystkich korzystną. Najważniejsze, że wreszcie skończą się kłopoty z wodą pitną. Latem, kiedy przyjeżdżało wielu działkowiczów, wody brakowało. Oddanie do użytku nowego ujęcia spowoduje uniezależnienie się od dostaw z innej gminy, bo będziemy mieli własnej pod dostatkiem. Z nadzieją czekamy na dokończenie budowy szosy łączącej Dąb Wielki z Nową Wsią. Z jednej i drugiej strony zbudowano w sumie 3,2 km drogi, ale brakuje jej w środku, gdzie dziur jest najwięcej. W sumie brakuje 2,5 km drogi. Po prostu trzeba inwestycję dokończyć.

wane pytania. Najwięcej z nich dotyczyło budowy nowych dróg. Sprawę poprawienia komunikacji mieszkańcy wsi traktują jako najważniejszą. Tego samego zdania jest też wójt. - Kiedy uporamy się z uruchomieniem gimnazjum i spłacimy wszystkie zobowiązania wynikające z tej inwestycji to środki inwestycyjne będziemy wydawali głównie na inwestycje drogowe - zapewniła Ewa Braszkiewicz. Gmina będzie podpisywała porozumienia z innymi samorządami, które mają za zadanie budowę dróg, aby wspólnie realizować inwestycje przy drogach. W 2007 roku po wielu sporach i nieporozumieniach udało się wspólnie z powiatem zbudować m.in. zatoczkę postojową w Kruszynku, przy ośrodku zdrowia i szkole. O akcji przekwalifikowywania gruntów mówiła skarbnik Tatiana Kowalewska.

Irena Muszyńska, sołtys Kruszynka: - Dla zespołu „Kruszynioki” miniony rok był bardzo pracowity. Tylko w grudniu byliśmy w wielu miejscach związanych ze świętami. Reprezentowaliśmy nasz region w Warszawie, gościliśmy na wystawie w Przysieku, a w ostatnim tygodniu przedświątecznym byliśmy na wystawie stołów wigilijnych w Urzędzie Marszałkowskim. Przez cały rok dużo występowaliśmy, więc członkowie zespołu nie mogą narzekać na brak możliwości pokazania się z jak najlepszej strony. Bardzo dobrze układa się współpraca z Regionalnym Związkiem Kółek i Organizacji Rolniczych oraz naszym Urzędem Gminy. Po wielu latach koncertowania, chcielibyśmy wreszcie pokazać się za granicą. To jest nasze marzenie na 2008 rok.

- Z zadowoleniem przyjęl i ś m y budowę chodnika w Dębicach. Liczyliśmy, że powstanie 300 metrowy odcinek, ale skończyło się na stu metrach. Gmina wymieniła sieć wodociągową, więc mamy jeden problem z głowy. Martwi niszczenie dróg podczas prac polowych. Rolnicy nie dbają o cudze mienie. Na porządku dziennym są przypadki zaorywania rowów. Liczę, że w nadchodzącym roku uda się poprawić stan dróg gruntowych, nawet żużlem, aby zlikwidować dziury.

Teresa Wujkiewicz, sołtys Warząchewki Polskiej: Wieloletnie marzenia mieszkańców, aby do Pinczaty jeździło się normalnie, czyli wygodną, równą drogą, a nie jak dotąd przez dziury wyboje, zaczynają spełniać się. Do kościoła mamy już normalną drogę, teraz czekamy na poprawienie warunków dojazdu na cmentarz. Z tego co nam się mówi nastapi to w 2008 roku. Miniony rok był niezły, więc życzymy sobie, oby nie był gorszy.

W Naszej Gminie 3-10 k

10


Na ostatniej, grudniowej sesji Rada Gminy jednogłośnie uchwaliła budżet na 2008 rok. Dochody zaplanowano na kwotę 15,9 ml zł, a wydatki ponad 16,3 mln zł.

W NASZEJ GMINIE

Gospodarka

styczeń 2008

Budżet do realizacji

Na rekreację Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zgodziła się przekazać nieodpłatnie na rzecz gminy Włocławek dwie działki w Świętosławiu. Kiedyś należały one do PGR, dziś znajdują się w zarządzaniu agencji. Gmina na własny koszt przeprowadziła ich wydzielenie, bo taki warunek postawiła agencja. Na ostatniej sesji formalności stało się zadość. Rada Gminy wyraziła zgodę na przejęcie gruntu, co pozwoli na szybkie podpisanie aktu notarialnego. Obie działki służyć będą mieszkańcom wsi. Jedna dotyczy drogi dojazdowej do placu zabaw, a druga przeznaczona jest na boisko do koszykówki.

Założenia planu finansowego na 2008 rok przedstawiła wójt Ewa Braszkiewicz. Wcześniej radni w komisjach ocenili główne jego założenia, na sesji nie wnoszono więc poprawek.

Rok 2008 będzie okresem ostatecznego rozliczenia finansowego budowy gimnazjum w Smólniku i oddania szkoły do użytku. Przewidywany deficyt w kwocie dokładnie 438 tys. zł planuje się sfinansować z zaciągniętych pożyczek z

Bezpieczny parking fot. Stanisław Białowąs

Niemal połowa wydatków związana jest z oświatą i wychowaniem. Na ten cel przeznaczono aż 7,6 mln zł (o 11 proc. więcej niż w 2007 r.). Dotacja państwa w formie subwencji oświatowej wyniesie zaledwie 4 mln zł, co oznacza że z budżetu gminy dopłaci się aż 3,6 mln zł. Opieka społeczna pochłonie 3,1 mn zł, transport i łączność 1,9 mln zł, administracja 1,6 mln zł, kultura i sztuka blisko 300 tys. zł, bezpieczeństwo publiczne (OSP) 137 tys. zł, gospodarka mieszkaniowa 246 tys. zł, gospodarka komunalna 410 tys. zł.

11

Na grudniowej sesji przyjęto budżet na 2008 rok Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na modernizację Ośrodka Zdrowia w Kruszynie i budowę stacji uzdatniania wody w Dębie Polskim. Na inwestycje gmina Włocławek przeznacza ponad 4 mln zł. Większość prac zostanie sfinansowana ze środków własnych, a nie kredytów, co należy uznać za tendencję pozytywną. Zamierzenia dotyczą głównie kontynuowania zadań wcześniej rozpoczętych. Oczywiście najważniejsze

Rada Gminy na listopadowej sesji podjęła uchwały w sprawie podatków lokalnych obowiązujących w 2008 roku. Ile mieszkańcy gminy Włocławek i za co będą płacili? Podatek od nieruchomości Podatek ten płacony jest od gruntów oraz budynków. Od gruntów stawki wahają się od 0,27 do 0,71 zł za metr kwadratowy. * prowadzący działalność handlowo-spożywczą oraz w postaci usług mechanizacyjnych dla rolnictwa zapłacą 0,55 zł od mkw; * za działalność polegającą na składaniu, przetwarzaniu, sprzedawaniu paliw oraz gruntów związanych z inną działalnością stawka wynosi 0,71 zł od mkw.; * za pozostałe grunty podatek wynosi 0,27 zł od mkw. * jeśli grunt wykorzystywany jest na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje społeczne podatek jest symboliczny – 1 grosz od mkw;

będzie otwarcie szkoły w Smólniku, z czym wiążą się także wydatki na jej wyposażenie. Dbając o proporcjonalny rozwój gminy przewidziano prace w kilkunastu sołectwach. Plan inwestycyjny uwzględnia m.in.: * położenie dywaników asfaltowych na osiedlu w Nowej Wsi, * kontynuowanie budowy drogi Ładne-Włocławek i Warząchewka Nowa- Łagiewniki, * budowę odcinka drogi Warząchewka Polska –Pin-

czata, * dokończenie chodnika w Dębicach i Dobrej Woli, * remont remizy strażackiej w Smólsku, * zakup szkolnego autobusu dla szkół w Kruszynie, * modernizację Ośrodka Zdrowia w Kruszynie, * oświetlenie uliczne na odcinku Włocławek-Nowa Wieś, * modernizację Domu Kultury w Kruszynie, * zakup pompy głębinowej dla ZUK.

Po wielu, powiedzmy kontrowersjach, parking przy ośrodku zdrowia w Kruszynie został zbudowany. Inwestycja ta zrealizowana został wspólnie z Powiatowym Zarządem Dróg, który przekazał niezbędne materiały zaś gmina zagwarantowała wykonanie prac. Przedsięwzięcie przeciągało się z powodu nieporozumień co do miejsca inwestycji, ale ostatecznie zostało pomyślnie zakończone. Parking bardzo ułatwia dojazd do ośrodka i szkoły, dokąd wiele dzieci jest przez rodziców dowożonych. Poprawiło się przede wszystkim bezpieczeństwo na tej ruchliwej trasie Włocławek-Choceń. Mieszkańcom marzy się teraz poprawa bezpieczeństwa na drodze w kierunku Dobrej Woli i Gróbiec. Potrzebny jest chodnik, aby można było w razie potrzeby przejść nim lub przejechać. Droga należy do powiatu. (p)

Przed ośrodkiem zdrowia i szkołą w Kruszynie można bezpiecznie zatrzymać się na nowym parkingu

Podatki w 2008 roku * za ziemię stanowiącą obszar rekreacyjny od 1 mkw zapłaci się 0,32 zł. Podatek płaci się także od powierzchni budynków lub ich części. Stawki są zróżnicowane, w zależności od przeznaczenia budynku lub jego części. I tak: * prowadzący działalność gospodarczą polegającą na składaniu, przetwarzaniu, sprzedawaniu paliw płynnych zapłacą 18 zł od mkw powierzchni użytkowej. Nieco mniej, bo 14 zł zapłacą zajmujący się usługami mechanizacyjnymi (gdy dotyczą one rolnictwa), a 14,50 zł gdy prowadzą działalność handlowo-spożywczą; * pozostali przedsiębiorcy, którzy działalność prowadzą w samodzielnych obiektach, budynkach mieszkalnych lub ich częściach zapłacą 16 zł od mkw.

Ulgowo potraktowano działalność polegającą na prowadzeniu świadczeń zdrowotnych (3,84 zł od mkw powierzchni użytkowej) oraz związaną z obrotem kwalifikowanym materiałem siewnym (4,5 zł od mkw). Jak wiadomo, nieruchomościami są także garaże lub pomieszczenia wykorzystywane jako garaż. W tym przypadku stawka od metra wynosi 5,50 zł. Właściciel domków letniskowych, które nie są wykorzystywane przez cały rok zapłacą 6,37 od mkw., a organizacje prowadzące działalność pożytku publicznego – 1 zł od mkw. Pozostałe nieruchomości obciążone są podatkiem 6,37 zł od mkw. Uchwała określiła także podatek za budynki mieszkalne. Wynosi on 032 zł od mkw. Jednocześnie Rada Gminy zwolniła z podat-

ku za te nieruchomości lub ich część, z wyjątkiem zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej. Nie zapłacą też zarówno podatku od gruntu jak i nieruchomości, którzy prowadzą działalność sportową, przeciwpożarową (dotyczyć to będzie jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej), gminne instytucje kultury. Zwolnione od podatku są również grunty i budynki należące do gminy, bo przecież gmina sama sobie nie będzie płaciła.

Inne podatki Nie muszą sięgać do kieszeni posiadacze psów, o ile mają tylko jednego czworonoga i to przeznaczonego do pilnowania nieruchomości. Za drugiego trzeba będzie zapłacić 20 zł na rok. Właściciele gospodarstw rolnych płacą podatek rolny. Przy

jego ustalaniu bierze się pod uwagę średnią cenę skupu żyta. W pierwszych trzech kwartałach 2007 cena wyniosła 58,29 zł za 1dt. Rada Gminy obniżyła ten wskaźnik stanowiący podstawę wymiary podatku rolnego do kwoty 28 zł. Rada Gminy miała też obowiązek uchwalenia stawek podatku od środków transportowych zgodnie ze wskazanymi w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych stawkami minimalnymi i maksymalnymi. Podatek ten dotyczy także przyczep. Stawek jest ponad 60, w zależności od masy przeważonych towarów, udźwigu, obciążenia na oś itp więc trudno byłoby je wszystkie przytoczyć. Niektórzy właściciele będą musieli zapłacić nawet ponad tysiąc złotych. Ten podatek oczywiście nie dotyczy samochodów osobowych. Ich właściciele zapłacą inny, w zależności od pojemności skokowej silnika. Stawki ustala minister finansów dla całego kraju.


12

W NASZEJ GMINIE

Bezpieczeństwo

Gotowi

styczeń 2008

OSP w Dębie Polskim

do WYJAZDU

Skład obecnych władz jednostki OSP Dąb Polski przedstawia się następująco: zarząd - prezes Krzysztof Jarębski, naczelnik Daniel Jamka, sekretarz Marcin Olewnik, skarbnik Cezary Olewnik; komisja rewizyjna: przewodniczący Paweł Bogdanowicz, członkowie Stanisław Zjawiński i Henryk Janiak. Jednostka liczy 22 członków. Tytuł członka honorowego otrzymali: Józef Jamka i Ryszard Kowalski. Początek działalności tej jednostki datuje się na 1967 rok. Pierwszą siedzibą strażaków-ochotników był drewniany budynek przeniesieniony z Dobiegniewa dzięki staraniom m.in. Stanisława Jamki, Teofila Olewnika oraz Henryka i Tadeusza Zjawińskich. Dziesięć lat poźniej zastąpiła go murowana remiza. Pierwszym pojazdem był konny wóz, zastąpiony przez poczciwego rodzimego stara 28. Kolejnym samochodem był terenowy star 660. Pierwszym prezesem OSP został Izydor Grzegórski, którego na tym stanowisku zastąpił Henryk Zjawiński. Funkcje naczelników pełnili kolejno: Józef Jamka, Ryszard Kowalski, Antoni Jamka i Krzysztof Dekowski. Gospodarzem, do którego obowiązków należała m.in. dbałość o budynek, jego otoczenie, posiadany sprzęt i wyposażenie, przez wiele lat był Teofil Olewnik. Oprócz udziału w akcjach gaśniczych ochotnicy z Dębu Polskiego prowadzą też działalność edukacyjną i kulturalno-oświatową.

Jednostka OSP w Dębie Polskim

- Z roku na rok rosną bieżące koszty utrzymania jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych - mówią Ewa Braszkiewicz, wójt gminy Włocławek i Elżbieta Sadowska, przewodnicząca Rady Gminy. - Pomimo to w budżecie gminy każdego roku staramy się zabez-

pieczać niezbędne środki pozwalające na właściwe ich funkcjonowanie. Mamy tę świadomość, że oprócz typowej działalności gaśniczej, prewencyjnej i porządkowej, strażnice OSP spełniają również istotną rolę kulturalną dla lokalnej społeczności. Dlatego też z budżetu gminy między innymi współfinansujemy bieżące utrzymanie remiz, kupujemy paliwo i ubezpieczamy strażacki sprzęt. Nie są to obietnice bez pokrycia. Świadczy o tym choćby fakt, iż w ciągu pięciu ostatnich lat samorząd gminny dofinansował w znacznym stopniu zakup trzech nowych samochodów gaśniczych. Pojazdy te trafiły do OSP w Warząchewce Polskiej, Smólsku i Kruszynie. Ostatnio wozy ratownictwa chemicznoekologicznego, trafiły do

OSP w Smólniku kierują: prezes Mirosław Nowacki i naczelnik Karol Nowacki. Jednostka liczy 42 członków czynnych i 3 honorowych. Tytuł ten otrzymali: Marian Różański, Grzegorz Świątkowski i Mirosław Nowacki. Na kartach strażackiej kroniki zapisano nazwiska najaktywniejszych, m.in. Karola i Mirosława Nowackich, Marka i Franciszka Frątczaków, Wincentego Wucińskiego, Aleksandra Kamińskiego, Henryka Kepke, Józefa Skrzypińskiego oraz Stanisława Białkowskiego. Szesnastoosobowy Oddział Ochotniczej Straży Pożarnej w Smólniku powstał w 1928 roku z inicjatywy ówczesnego wójta gminy Dobiegniewo Stanisława Janasika. Funkcję dowódcy oddziału objął Wincenty Wuciński. W 1997 roku jednostkę włączono do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.OSP posiada m.in. trzy wozy bojowe: stara, jelcza i lublina, motopompy, piłę spalinową, agregat prądotwórczy, ubrania specjalne i aparaty oddechowe.

jednostek OSP w Smólniku i Dębie Polskim. Przekazanie kluczy, jak zwykle odbyło się w sposób uroczysty. Warto przypomnieć, że w plebiscycie „Nowości Włocławskich” i Zarządu Powiatowego ZOSP RP na najpopularniejszą jednostkę OSP w powiecie włocławskim okazała się OSP w Kruszynie, przed Kowalem i Czerniewicami. - To cenna inicjatywa “Nowości”, w wyniku której zarówno jednostki, jak i związani z nimi ludzie stali się bardziej znani społeczeństwu - powiedział nam Marian Mikołajczyk, prezes Zarządu Powiatowego ZOSP RP. - A mamy się czym pochwalić, gdyż

nasze jednostki należą do najlepiej wyposażonych zarówno w wozy bojowe, jak i sprzęt przeciwpożarowy w całym regionie. Obecny podczas wręczania pucharów komendant KM PSP powiedział: - Nasza komenda ściśle współpracuje z 13 jednostkami samorządu, na terenie których istnieją 84 jednostki OSP. Z tego 19 włączono do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. To stawia nas na I miejscu w województwie. Nagrody za pierwsze miejsce w postaci pucharu, węża tłocznego W-75, ufundowanego przez KM PSP, odebrał Jan Twardowski, prezes OSP Kruszyn.

W Smólniku... zbiórka

Butelki szampana nie rozbijano, ale tradycji w Smólniku stało się zadość W Naszej Gminie 1-12 k

Strażaków skupionych w jednostkach Ochotniczych Straży Pożarnych od lat coraz mniej. Rośnie również średnia wieku najaktywniejszych druhów. Z aktywnością OSP w gminie Włocławek jest wyjątkowo dobrze. Radni nie żałują pieniędzy, aby wesprzeć siedem działających jednostek OSP. Współfinansują m.in. utrzymanie strażnic, zakup samochodów gaśniczych i innego sprzętu.

W Dębie Polskim goście otrzymali w prezencie samochody strażackie


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.