NR 3(15)/2020
LIPIEC 2020
Robot Rzepak
paszowy
polecany na
Pellon
Podlasie
AKTUALNOŚCI
||
– Dzięki nowej oborze, praca przy obsłudze krów stała się wydajniejsza i bardziej i komfortowa – ocenia inwestycję Cezary Magnuszewski.
Z wizytą w gospodarstwie Państwa Magnuszewskich w Dziękoniach w gm. Mońki
Wiedzą co w trawie piszczy
Blisko 300 szt. bydła, z czego niemal połowa dojnych. Nowoczesna i duża, zaledwie dwuletnia, obora. Praca na 160 hektarach. Wielopokoleniowa rodzina, pełna dzieci i miłości. Na jej czele sympatyczni ludzie, Agnieszka i Cezary. Drodzy Czytelnicy zapraszamy do wsi Dziękonie, czytajcie i bierzcie przykład. Jest ta epidemia, czy nie? Zastanawiałam się, jak zapewne wielu z was. Możemy się odwiedzać, rozsiadywać, czy lepiej co się da „załatwić” telefonicznie. No i nie pojechałam. Z Agnieszką i Cezarym Magnuszewskimi umówiłam się na rozmowę przez telefon. Oczywiście, że żałuję. Poznałam ludzi tak otwartych, szczerych i – mimo kłopotów, jakie ma każdy – pełnych radości, wzajemnej miłości i szacunku. Liczę, że będzie jeszcze okazja do spotkania. Zatem, dziękuję naszym bohaterom za ogromną pomoc w zdalnym przygotowaniu materiału i „lecimy” (uśmiech)... Pan Czarek przejął gospodarstwo jeszcze będąc kawalerem w 1999 r., ale była to tylko część majątku jego rodziców: Jadwigi i Lecha. Jak większość rolników, seniorzy prowadzili gospodarstwo wielokierunkowe, jak się mówiło – samowystarczalne. Było 50 świń i 20 krów. I tak jakoś w tym czasie rodziła się myśl, aby zrezygnować z tuczników na rzecz mleka. – Decyzję podjęliśmy wspólnie z rodzicami – wspomina pan Cezary. – Sukcesywnie powiększaliśmy stado. Kiedy w 2015 r. przejąłem resztę gospodarstwa mieliśmy już 60 krów.
Utrzymywaliśmy je wciąż w starej oborze, wznoszonej jeszcze przez rodziców. – Mój mąż to gospodarz z krwi i kości – uzupełnia z czułością pani Agnieszka. – Rolnictwo odziedziczył po swoich dziadkach i ojcu nie tylko fizycznie, ale i w genach. To ich trud i ciężka praca była kontynuowana odkąd pamiętam. Rodzice męża przekazali nam swój dorobek życia: ziemię i budynki. W miarę możliwości pomagali nam, wspierali i nadal wspierają we wszystkich przedsięwzięciach. Pamiętamy o tym, dziękujemy, ale też staramy się pomnażać to, co dostaliśmy. Chyba idzie nam to dobrze (uśmiech). Ciągłe zwiększanie stada sprawiało, że stara obora stawała się za ciasna. W 2010 r. powstał nowy jałownik, w którym obecnie jest przetrzymywana „młodzież”, następnie zapadła decyzja o budowie nowej, dużej obory. Budynek o wymiarach 36x42 m, na rusztach, w konstrukcji stalowej obudowanej ścianami z płyt warstwowych był gotowy w 2018 r. Wnętrze? Trochę nietypowo, bo dwa korytarze paszowe po bokach, 120 legowisk. Robot czyszczący ruszta, czochradła. Paszę podgarnia
oryginalny robot – jak z humorem mówi pan Cezary – ciągnik C330, ale doskonale spełnia swoje zadanie. No i „serce” budynku – hala udojowa Gea bok w bok 2x10, z identfikacją i Multiline. Obora jest podzielona na dwie grupy żywieniowe. Utrzymują 130 krów dojnych, całe stado to ok. 300 sztuk. Średnia wydajność za 2019 r. według danych Polskiej Federacji Hodowców Bydła to 10.500 kg mleka o parametrach: 4,2% tłuszczu i 3,2% białka. – Współpraca ze spółdzielnią Mlekpol układa się super – ocenia gospodarz. – Mleko odbierane jest terminowo, ceny nie najgorsze (uśmiech), zawsze możemy liczyć na ich pomoc. Naszym instruktorem z mleczarni jest Radosław Wejda, który zawsze trafnie doradzi w razie wątpliwości. Pozdrowienia z tego miejsca. – W starej oborze (teraz są w niej utrzymywane cielęta) pracowała dojarka przewodowa – przypomina pan Czarek. – Postawiliśmy na budowę nowej z halą, żeby było nam lżej C.D. NA STR. 4
Zdjęcie na okładce: Agnieszka i Cezary Magnuszewscy z dziećmi: Pawłem, Rafałem, Łukaszem i Justynką oraz seniorzy rodziny: Jadwiga i Lech Fot. Sebastian Rutkowski MLECZNE AGRO
3
AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 3
a krowy miały wygodniej. Kto wymyślił obory uwięziowe, powinien sam na łańcuchu postać (śmiech). Spójrzmy jeszcze na pola naszych gospodarzy. Mają ok. 100 ha własnych i obrabiają 40 ha dzierżawionych. To ponad dwa razy więcej niż 20 lat temu. – Areał zagospodarowujemy w ten sposób, że 70 ha przypada na łąki, 45 ha na uprawę kukurydzy i 20 ha – na zboża. Oprócz zwierząt, budynków i pól są radości życia – dzieci. Na pewno nie w tej kolejności priorytetowej są ustawione w życiu rodziny, ale trzymajmy się tego, że jesteśmy na łamach specjalistycznej gazety rolniczej. Oddajemy głos, no komu? No oczywiście, że mamie: – Mamy czworo dzieci, trzech wspaniałych synów i najmłodszą córkę – mówi z dumą. – Najstarszy, 19-letni Paweł, absolwent Technikum Rolniczego w Mońkach, bardzo dużo pomaga w pracach polowych i – jak na teraz – to widzi się w przyszłości w pracy na roli. Los obdarzył nas też dzieckiem niepełnosprawnym. Drugi syn – Rafał – wymaga stałej opieki i specjalistycznego leczenia oraz rehabilitacji. Przez to często wyjeżdżam, więc teściowa zajmuje się prowadzeniem domu i opieką nad dziećmi. Oczywiście staram się pomagać jak tylko mogę. Cztery lata później urodził się trzeci syn – Łukasz – i potem najmłodsza – 6-letnia obecnie – córka Justyna. Wniosła
|| 4
||
Nowy tegoroczny zakup pana Czarka – ładowarka. Na zdjęciu syn Paweł.
wielką radość do domu. Jest uroczym dzieckiem, bardzo lubi cielaczki, razem z braćmi pomaga przy ich pojeniu. Dzieci aktywnie uczestniczą w życiu gospodarstwa. – Atmosferę w domu buduje żona – podkreśla pan Czarek. – Jest świetną kucharką, dobrze gotuje a jak bardzo, to widać po nas (uśmiech), piecze pyszne ciasta, potrafi zrobić domowy, tradycyjny i zdrowy chleb oraz swojski serek z naszego mleka. A ponad to wszystko jest wspaniałą żoną i troskliwą matką. – Przez 20 lat małżeństwa nauczyłam się żyć ze świadomością, że drugą miłością męża – obok mnie – jest gospodarstwo, jego
||
Bardzo pomocnym urządzeniem jest milk taxi – wózek do odpajania cieląt. To zajęcie
Jadwiga i Lech Magnuszewscy, rodzice pana
szczególnie lubią dzieci. Określenie cielaczki-
Cezarego.
słodziaczki – to autorski pomysł małej Justynki.
zamiłowanie do roli i zwierząt. Mąż zna się na wszystkim, jest świetnym hodowcą i rolnikiem. Sam inseminuje krowy, ustala im dawki paszowe. A fakt, że uprawia ponad 100 ha ziemi potwierdza, że wie, co w trawie piszczy – nie pozostaje dłużną pani Agnieszka. Do tego worka sympatii jest jeszcze masa planów na przyszłość, zmierzających do dalszego rozwoju gospodarstwa. Ale to już powinno Państwu wystarczyć, kończymy, życząc Agnieszce i Cezaremu Magnuszewskim spełnienia zamierzeń. tekst:
zdjęcia :
Barbara Klem
Sebastian Rutkowski
||
Po zakończeniu prac gospodarskich pani Agnieszka oddaje się pasji. Jej hobby to ogród, tu relaksuje się i odpoczywa.
MLECZNE AGRO
REKLAMA
Tylko wysłodki i MELASA drink sprawiają, że Twoje krowy mają ogromny apetyt na jeszcze więcej TMR-u
• • • •
Poprawia bilans energetyczny Zapobiega chorobom metabolicznym Doskonale uzupełnia dawkę pokarmową przez cały rok Poprawia bilans białkowy, gdyż daje szansę bakteriom żwacza na optymalną syntezę białka w żwaczu • Zwiększa opłacalność produkcji mleka • STOP kwasicy i ketozie Producent: Pfeifer & Langen Polska S.A., ul. Mickiewicza 35, 60-837 Poznań, tel. (23) 675 01 74, www.diamant.pl Nr rejestrowy: BDO 7693
MLECZNE AGRO
Zamów produkt u naszych dystrybutorów na stronie:
www.sklep.diamant.pl
5
AKTUALNOŚCI
Rolniku,
możesz posadzić las i mieć z tego pieniądze, skorzystaj
Złotówki za drzewa
||
Własny las może być ciekawą alternatywą dla
rolników posiadających słabsze grunty. Tym bardziej, że teraz ich zalesianie dofinansowuje Unia Europejska.
Do końca sierpnia br. można składać wnioski o wypłatę premii związanej z zalesieniem gruntów. Można będzie dostać nawet do 12,7 tys. zł/ha za posadzenie lasu, do 1,6 tys. zł/ha premii pielęgnacyjnej i 1,2 tys. zł/ha premii zalesieniowej.
Nabór ruszył 1 czerwca, ogłoszony przez prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w ramach podddziałania „Wsparcie na zalesianie i tworzenie terenów zalesionych” z PROW 2014-2020. Z inicjatywy mogą skorzystać także gminy, powiaty i samorządy województw. Wypłatę świadczenia może otrzymać beneficjent, który ma tzw. numer identyfikacyjny (numer EP) nadany przez Agencję i który zobowiąże się do: QQ wykonania zalesienia, zgodnie z wymogami planu zalesienia, o ile jest to przewidziane, to należy również wykonać ogrodzenie lub zabezpieczenie drzewek, QQ uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla planowanego wykonania zalesienia, obowiązek ten dotyczy sadów i gruntów z sukcesją naturalną. Pieniądze za 2020 r. będą wypłacane jednorazowo z tytułu poniesionych kosztów
zalesienia, jednak w kolejnych latach rolnik lub podmiot dokonujący zalesienia mogą liczyć także na premie. Pierwszą jest premia pielęgnacyjna, przyznawana corocznie na maksymalnie pięć lat począwszy od dnia złożenia wniosku po raz pierwszy. Drugą – premia zalesieniowa, przyznawana również corocznie, ale przez 12 lat, licząc od dnia złożenia pierwszego wniosku o premię zalesieniową. Pomoc będzie przyznawana do powierzchni nie większej niż 20 ha. Wnioski należy kierować do biur powiatowych ARiMR. Jakie dokumenty są niezbędne? Należy przygotować m.in.: kopię planu zalesienia, potwierdzoną za zgodność z oryginałem przez nadleśniczego, który plan sporządził. Wymagane są pisemne zgody pozostałych współwłaścicieli gruntów, przeznaczonych na zalesienie ( jeżeli grunty te stanowią przedmiot współwłasności)
My, ludzie interesu Do 17 sierpnia br. ARiMR przyjmuje wnioski o wsparcie na „Tworzenie grup producentów i organizacji producentów”. Pomoc otrzymają nowe grupy producentów rolnych uznanych od 1 czerwca 2019 r. Tworzyć je mogą wyłącznie osoby fizyczne, działające jako przedsiębiorcy, prowadzący mikro, małe lub średnie przedsiębiorstwa. Muszą one: QQ być uznane przez dyrektora oddziału regionalnego ARiMR na podstawie planu biznesowego, QQłączyć producentów jednego produktu lub grupy produktów, którzy nie byli członkami innej grupy producentów lub organizacji, utworzonej ze względu na ten sam produkt lub ich grupę, 6
QQ mieć wypłaconą pomoc na rozpoczęcie dzia-
łalności ze środków UE po 1 maja 2004 r., zrzeszać małżonków członków, o których mowa powyżej, z wyłączeniem małżonków, którzy mają ustanowioną rozdzielność majątkową, QQzadeklarować realizację planu biznesowego, by osiągnąć jego założenia w trakcie 5-letniego okresu pomocy. Wsparcie nie obejmuje grup zajmujących się hodowlą drobiu i produkcją wyrobów z mięsa drobiowego i jego podrobów. Odbiorcami produktów nie mogą być partnerzy, należący do grupy producentów, współmałżonkowie takich osób, podmioty powiązane kapitałowo lub osobowo z beneficjentem lub jego współmałżonkiem. QQ nie
oraz dokumenty, potwierdzające własność gruntów przeznaczonych do zalesienia i decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, jeżeli uzyskanie takiej decyzji jest wymagane przepisami ustawy z 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko. Obowiązek ten dotyczy sadów i gruntów z sukcesją naturalną. Wysokość premii będzie zależeć m.in. od gruntów na których będzie las sadzony – czy np. będą to warunki korzystne, czy też grunt będzie nachylony a ziemia z tendencją do erozji oraz od doboru gatunków drzew – iglastych lub liściastych. Oprac. AG
na podstawie
Zdjęcie:
ARiMR
hejpodlasie. blogspot. com
Pomoc przyznawana jest w pierwszych pięciu latach działania grupy, liczonych od dnia jej uznania. Jej wysokość zależy od wartości rocznych przychodów netto, uzyskanych ze sprzedaży w poszczególnych latach. Wynosi ona: w pierwszym roku – 10% przychodów netto, w drugim – 9%, w trzecim – 8%, w czwartym – 7% a w piątym 6%. Nie może przekroczyć 100 tys. euro w każdym roku pięcioletniego okresu przyznawania wsparcia. Wnioski przyjmują oddziały regionalne Agencji. Dokumenty można przekazywać za pośrednictwem platformy ePUAP, w formie dokumentu elektronicznego na elektroniczną skrzynkę podawczą lub rejestrowaną przesyłką pocztową, wrzucając je do specjalnej wrzutni, które ustawione są w placówkach terenowych Agencji lub osobiście w okienku. Oprac. AG
na podstawie
ARiMR
MLECZNE AGRO
REKLAMA
MLECZNE AGRO
7
HODOWLA Robot
paszowy w gospodarstwie mlecznym
W oborze
na pełnym etacie
||
Robot Pellon Combi 2000 TMR i wnętrze obory w Konopkach Młodych w którym taki model pracuje.
Czas w gospodarstwie utrzymującym się z hodowli bydła mlecznego jest na wagę złota. Właśnie dlatego warto pochylić się nad każdym rozwiązaniem, które pozwala go zachować choć trochę dla siebie i usprawnić niektóre procedury wynikające z codziennych obowiązków. Ważną datą dla gospodarzy z Konopek Młodych był rok 1997. Wtedy to rodzice Janusza Tyszki zdecydowali się przestawić gospodarstwo na produkcję mleka. Przejmując gospodarstwo w 2008 r. bohater naszego artykułu miał ok. 30 krów utrzymywanych w starym obiekcie odziedziczonym po rodzicach. W 2017 r. skorzystał z możliwości dofinansowania do rozbudowy obory i dziś jego stado liczy ok. 60 krów mlecznych i ok. 50 jałówek. W hodowli uwięziowej bezściółkowej na rusztach i materacach z kojcem porodowym wyściełanym słomą. Rocznie gospodarstwo wytwarza 480 tys. litrów mleka dojonego dojarką przewodową z 10 aparatami. Uprawiają ok. 40 ha z czego dzierżawią 20 ha: 20 kukurydzy, 14 ha traw a reszta, w zależności od sezonu, to mieszanki zbożowe, np. pszenżyto ozime. Na nasze pytanie, czy to wystarcza, nasz gospodarz lekko się uśmiecha. Dlaczego? To się okaże później. W gospodarstwie pracują trzy traktory: Fińska Valtra o mocy 145 KM, czeski Zetor z silnikiem 82 KM i krajowy Ursus 360. – Ma 43 lata i nadal jest na chodzie – uśmiecha się Janusz Tyszko. – Sam wymieniłem całą kabinę i elektrykę, zrobiłem hamulce i nadal zarabia na siebie w lżejszych pracach. Na początku planowałem go sprzedać, Ba, znalazło się nawet kilku chętnych, ale ich oferta była 8
mało satysfakcjonująca. I trudno rozstać się z maszyną, która pamięta jeszcze mojego dziadka i budzi tylko dobre skojarzenia. Tak więc zdecydowaliśmy, że „szanowny emeryt” dożyje swoich dni u nas. Takie gospodarstwo jak państwa Agaty i Janusza Tyszko może iść w kierunku podwyższenia parametrów produkcji, choć to trudne i ryzykowne przedsięwzięcie. – Wydajność naszych krów mlecznych to ok. 29 litrów mleka na dobę, przy zawartości tłuszczu 4,40% i białka 3,30%. W stadzie jest jeszcze potencjał do podniesienia parametrów produkcyjnych, ale nic nie robimy na siłę i za wszelką cenę. Podniesienie wydajności produkcji o kilka litrów od krowy może spowodować pogorszenie się parametrów mleka. Może to także odbić się niekorzystnie na zdrowotności stada. Nie każde gospodarstwo, mówiąc kolokwialnie, może „iść w litry”. Trzeba się dokładnie zastanowić, czy jest sens takiego działania. Lepiej mniej i we dwoje. Zwłaszcza teraz. I tu trzeba wrócić do pytania, czy własna produkcja paszy pokrywa zapotrzebowanie gospodarstwa z Konopek Młodych. Od 2017 r. w gospodarstwie pracuje „wyjątkowy” pracownik i sporo zmienia w zużyciu paszy. – O robocie Pellon Combi 2000 TMR do obór uwięziowych przeczytałem w prasie branżowej
– opowiada Janusz Tyszko. –Artykuł napisany był rzetelnie, zawierał sporo szczegółów eksploatacyjnych i danych technicznych. Wypowiadał się także jego nowy właściciel. Materiał był interesujący, ale o rzeczywistej wartości robota chciałem przekonać się osobiście. Skontaktowałem się z firmą Pellon. Ci zareagowali niemal natychmiast i zorganizowali kilku zainteresowanym rolnikom z całego kraju wyjazd do gospodarstwa hodowlanego aż pod Siedlcami. Na miejscu okazało się, że maszyna ta doskonale odpowiada potrzebom takiego gospodarstwa jak nasze. Instalacja robota w oborze rozwiązywała kilka problemów naraz. – To głównie kolosalna oszczędność czasu i dawkowanej paszy – opowiada gospodarz. – Gospodarz lub najemny pracownik nie musi skrupulatnie, ręcznie, dzień w dzień odmierzać dawki TMR-u. Komputer robi to z większą precyzją i niezmienną powtarzalnością. Dzięki temu ogranicza się straty niezjedzonej lub przesortowanej paszy, która nie schnie i nie zalega na stole paszowym. A do paszy wydzielanej w mniejszych porcjach, ale częściej zwierzęta p;odchodzą dużo chętniej. I tak 11 razy dziennie przez 365 dni w roku. Maszyna startuje o godzinie 3.30. Kiedy rano C.D. NA STR. 9
MLECZNE AGRO
HODOWLA wchodzę do obory, zwierzęta są już najedzone i spokojne. Dawka jest programowana indywidualnie dla każdej krowy. W ten sposób nagradzane są zwierzęta najbardziej produktywne. A pasza treściwa to jeden z najistotniejszych składników w żywieniu krów. Jeżeli w tym elemencie uzyska się oszczędności, to w skali całego gospodarstwa są to już naprawdę znaczące sumy. Indywidualny program żywieniowy dla każdego zwierzęcia, uwzględniając cykliczność procesów hodowlanych, pozytywnie wpływa na zdrowotność stada. – Krowy pod koniec laktacji nabierają apetytu – wyjaśnia Janusz Tyszko. – Mogą i chcą jeść dużo więcej niż wymagają ich potrzeby. A zapasiona krowa to dopiero początek poważnych kłopotów po wycieleniu. Przy pomocy robota przez cały okres laktacji można utrzymać każde zwierzę w optymalnej kondycji. Dzięki miesięcznym raportom mleczności przychodzącym z federacji, razem z żywieniowcami mogę łatwo ustalić optymalną dawkę paszy, a biorąc pod uwagę uzyskiwaną wydajność, precyzyjnie ją korygować. – Wcześniej kiedy pasza treściwa wydzielana była ręcznie „na oko”, zdarzało się, że krowy
były nieco „podkwaszone”. Szczególnie było to widoczne, kiedy w gospodarstwie zjawiali się specjaliści od korekcji racic i zwracali uwagę na wrzody pojawiające się na podeszwach. Ich przyczyną była kwasica żwacza. Teraz te problemy skończyły się, a zabiegi korekcji ograniczają się do niezbędnego minimum – wyrównywania i skracania podeszwy. Mam całkowitą pewność, że krowy są nakarmione a parametry mleka osiągają oczekiwany poziom. Nowy nabytek pozwolił na drobne, ale wyraźne udogodnienia w eksploatacji obory. Niby rzecz drobna, ale zauważalna. – Nie potrzebuję ciągnika stale operującego w oborze – mówi nasz rozmówca. – Nie mam problemów z zanieczyszczeniami wnoszonymi na kołach czy ze spalinami, zwłaszcza w okresie zimowym, kiedy wietrzenie może być utrudnione. I może moje ostatnie spostrzeżenie. Firma „nie zarabia” na serwisie. Nie mam rocznego abonamentu na serwis sprzętu, maszyna działa, jak dotąd, niezawodnie, jedyne czynności jakich wymaga to czynności wynikające z codziennej eksploatacji urządzenia mechanicznego: naciągnięcie łańcucha, przegląd agregatów czy smarowanie. Mam
||
Nasi gospodarze, państwo Agata i Janusz
Tyszko. Jak powiedział nasz rozmówca
„W gospodarstwie rodzinnym czasem lepiej zrobić mniej, ale razem”.
świadomość, że to maszyna, jej poszczególne zespoły zużyją się i będą wymagały wymiany. Jednak na dzień dzisiejszy robot działa niezawodnie. Tekst Artur Golak
Fot. Janusz Tyszko,
firma
Pellon Polska
Serdecznie dziękujemy Panu Januszowi Tyszce i firmie Pellon Polska za nieocenioną pomoc w powstaniu niniejszego materiału.
MLECZNE AGRO
9
HODOWLA
Trawy do produkcji najlepszej paszy
Pierwsze
gospodarstwo na
Podlasiu
z wyposażeniem marki
Promat
Sjesta w oborze Potrzebujesz szybko paszy objętościowej? Mieszanka Gorzowska COUNTRY 2053 Turbo Futtertrio mieszanki poplonowe traw to:
• szybki wzrost roślin • dużo białka i energii • poprawa struktury gleby
PowerMix to mieszanka lucern, które:
• mają bardzo dobre oceny przezimowania
• zawierają bardzo dużo białka – ok. 3 ton z 1 ha
• są otoczkowane w technologii DynaSeed
www.dsv-polska.pl
10
Prekursorzy zawsze mają najtrudniej. Najlepiej eksperymentuje się... w cudzych oborach, ucząc się na błędach innych hodowców. Czasem jednak warto zaryzykować i być pierwszym. Takie ryzyko podjęli nasi dzisiejsi gospodarze – Marzena i Andrzej Kostro ze wsi Kostry-Litwa w gm. Nowe Piekuty. Jako pierwsi wyposażyli swoją oborę w materace marki Promat i system wygrodzeń marki Jourdain. I mimo bardzo krótkiej historii eksploatacji nowego wyposażenia, nie żałują decyzji nawet przez chwilę. W gospodarstwie pracuje cała dwupokoleniowa rodzina, rodziców wspiera syn Wojciech, jego żona Ula oraz malutka Oliwka. A pracy jest dużo. We wrześniu zeszłego roku rozpoczęli gruntowną modernizację starej obory. Tuż przed grudniowymi świętami zakończyli budowę nowej. Ta ma wymiary: 19x55 m. Podlaskie Agro gościło nawet w większych obiektach, ale wobec innych parametrów trudno przejść obojętnie. W kalenicy obora ma 11 m wysokości, ściany zewnętrzne 1,85 a kurtyny świetlne... 1,70 m. – Na początku myśleliśmy, że może będzie nieco zbyt wysoko i zwierzęta przyzwyczajone do starego obiektu mogą mieć kłopoty z aklimatyzacją – mówi Wojciech Kostro. – Teraz nie wyobrażamy sobie innego rozwiązania. W tej chwili gospodarze doją 60 krów. Docelowo ma być ich ok. 80. Obora jest na 78 legowisk. Udój prowadzony jest w hali 2x10 „bok w bok” firmy DeLaval. Tu przez chwilę rozmawialiśmy o wyborze definiującym całą hodowlę, być może na dekady – hala udojowa czy robot. – Każdy producent mleka sam wyciąga wnioski z obserwacji, jak działają inne hodowle – tłumaczy wybór rodziców i swój Wojciech Kostro. – Kilku znajomych hodowców zdecydowało się na udój automatyczny i by nie wchodzić w szczegóły – wygląda to różnie, zwłaszcza w przypadku „trudnych” krów. W rzeczywistości robot wymaga także stałego nadzoru. My doimy dwa razy dziennie i resztę czasu możemy poświęcić na inne sprawy gospodarstwa.
W zeszłym roku jeszcze w starym obiekcie w gospodarstwie rodziny Kostro wyprodukowano ok. 0,5 mln kg mleka o parametrach: tłuszcz 4,1% i białko 3,6%. – W lepszych warunkach i z powiększonym stadem spodziewamy się większej ilości przy zachowaniu, co najmniej, dotychczasowych parametrów mleka – podkreśla Wojciech Kostro. Gospodarze stawiają na samowystarczalność. Bez własnej uprawy hodowla jest nieopłacalna. Obsiewają 60 ha. W tym roku na kukurydzę przeznaczono 20 ha, na trawę i łąki ok. 30 ha. Reszta to mieszanka zbożowa. Czemu właśnie tak? Z eksploatacji starej obory rodzina Kostro ma doświadczenia z matami gumowymi. W sumie jedyną zaletą takiego rozwiązania są: cena i łatwość utrzymania czystości. Ale to chyba wszystko. – Przedstawiciele firmy Arbena zgłosili się do nas z ofertą sprzedaży materacy marki Promat – opowiada Wojciech Kostro. – Dużo rozmawialiśmy, analizowaliśmy dotychczasowe doświadczenia czerpane z pracy w starym obiekcie. Na gumowych matach zwierzęta wręcz się ślizgały, miały problemy ze wstawaniem. Te w laktacji miały już naprawdę ciężko. Nowe są bardzo miękkie, krowy nie mają problemów z przemieszczaniem się. Skończyły się także kłopoty wynikające z niewłaściwej ściółki. A przecież wypoczynek zwierząt to zjawisko jak najbardziej naturalne i pożądane (uważni czytelnicy pamiętają cały obszerny materiał w zeszłym numerze poświęcony tej MLECZNE AGRO
HODOWLA problematyce). Badania wykazały, że na pastwisku zdrowe krowy spędzają na leżeniu 1820 godzin każdego dnia. Te same krowy, gdy są zamknięte w oborze, spędzają tylko 7-10 godzin leżąc. To przekładna się na zdrowie zwierząt i ich produktywność. – Różnica polega na powierzchni, na której leżą krowy – mówi Paweł Makal, sales manager i przedstawiciel marki Promat na Europę Wschodnią. – Rozwiązanie Promat zapewnia idealną powierzchnię legowiska dla wygody krów. Równie dobrą, o ile nie lepszą niż naturalne pastwisko. Materace Promat niezawodnie pochłaniają wstrząsy powtarzających się uderzeń i eliminują ryzyko obrażeń nawet najcięższych krów. Produkty marki Promat zostały zaprojektowane tak, by krowy położyły się i zrelaksowały w naturalny sposób przez 13-14 godzin dziennie, zwiększając, tym samym, potencjał produkcji mleka. Tymczasem krowy spędzają coraz więcej czasu w oborach, gdzie zazwyczaj leżą na twardych nawierzchniach, takich jak choćby beton ze słomą lub guma. To musi rodzić problemy ze zdrowiem. – Kłopoty ze stawami i długość życia krowy – to główne problemy większości obór, co więcej – krowy stają się opłacalne dopiero od trzeciej laktacji – tłumaczy Paweł Makal. – Dlatego chcemy zachęcić krowy do jak najczęstszego leżenia/odpoczywania. Stan idealny to 13-14 godzin, tak aby hodowla była jak najbardziej opłacalna. Każda dodatkowa godzina leżenia to dodatkowe 1,5 kg mleka od pojedynczej krowy w przeliczeniu na jeden dzień. Sekret tkwi w jego budowie.
||
Przy 60 ha zasiewów i stadzie 60 krów mlecznych każdy traktor w gospodarstwie ma co robić. W sumie jest ich cztery. Na zdjęciu najmocniejszy w parku maszynowym, 180 konny New Holland. Mimo że deszcz
tylko zwilżył wierzchnią część gleby, to i tak należy ruszyć w pole.
– Materac składa się z czterech warstw – opowiada Paweł Makal. – Pierwszą warstwę mamy do wyboru: CS Gold lub HRC Latex. CS Gold jest to impregnowana woskiem włóknina przepuszczalna dla ciepła, ale nie nagrzewa się tak jak guma czy PCV. Jest też odporna na wodę, mocz czy też obornik. Ta górna pokrywa jest cienka i elastyczna a do tego jest materiałem nieorganicznym, co powstrzymuje rozwój bakterii. HRC Latex to włóknina impregnowana lateksem, która jest w 100% wodoodporna, ale również oddychająca. Jej zaletą jest wysoka elastyczność, wytrzymałość oraz łatwość w czyszczeniu.
Drugą warstwę stanowi folia paroizolacyjna która zabezpiecza piankę przed brudem. Kolejną warstwą jest pianka poliuretanowa dostępna w grubościach: 20, 30 i 40 mm o gęstości do 180kg/m2, która wyróżnia się wysoką elastycznością, odpornością na zgniatanie oraz zapewnia dynamiczną amortyzację oraz doskonały komfort. Ostatnią warstwą jest pięciocentymetrowa podstawa materaca, wykonana z rozdrobnionych opon. To doskonały izolator przed wilgocią i ciepłem, który stanowi ekwiwalent 20 cm ściółki ze słomy, według testów młotem Clegga. Tekst Artur Golak,
fot .
Wojciech Kostro
Dziękujemy Panu Wojciechowi Kostro i przedstawicielom marki Promat za pomoc w przygotowaniu tego materiału.
MLECZNE AGRO
11
UPRAWA
Przegląd
odmian rzepaku zalecanego na
Podlasie
Plantacje wysokich lotów
Podlasie nie jest może krajowym zagłębiem uprawy rzepaku, ale zainteresowanie uprawą tej rośliny wzrasta u nas z roku na rok. Trudno się temu dziwić. Rzepak to uprawa uniwersalna. Plenna, o ile jest dobrze prowadzona i stworzy się jej dobre warunki. Pozostawia po sobie bardzo dobre stanowisko dla innych upraw, zwłaszcza zbóż ozimych. Zbyt też nie jest wielkim problemem. Rzepak to także roślina posiadająca opinię trudnej i kapryśnej, a jego dobre zbiory to taka „matura z rolnictwa”. Dobór właściwych odmian w zależności od warunków glebowych i klimatycznych to ważny element strategi uprawowej, zwłaszcza w naszym regionie. Publikowany przegląd choć w części pozwoli na weryfikację własnej wiedzy i doświadczeń. Centrala Nasienna w Kielcach
nasion. Skala od 1-9, gdzie 1 to wartość bardzo niska, 9 wartość bardzo wysoka.
KWS
Sundance. Dystrybutor: Skłodowski sp.j. Charakterystyka: rzepak ozimy, typ odmiany: populacyjny, początek kwitnienia: 2 (bardzo wczesne), dojrzałość: 4 (wczesna), jakość plonu: 8 (bardzo wysoka), zawartość tłuszczów: 9 (bardzo wysoki). Morfologia: wysokość: 5 (średnia).Odporność na choroby: 6, odporność na suchą zgniliznę kapustnych: 8, odporność na gniliznę twardzikową: 6. Stanowisko: również na mozaiki glebowe. Cechy agronomiczne: wigor: dobry wczesny 7, zimotrwałość 8 (bardzo dobry), wyleganie: 8 (bardzo dobre). Ocena własna: Odmiana wykazuje cechy, dzięki którym możemy liczyć na wysoki plon. W momencie kwitnienia na roślinie pojawia się wiele kwiatów a więc i strąków, które rodzą wiele ziaren. Przezimowanie jest na wysokim poziomie z jednoczesnym utrzymaniem w trakcie jesieni buforu energetycznego 12
UMBERTO KWS F1. Odmiana hybrydowa z odpornością na samoistne osypywanie nasion. Ozima. Dystrybutor: Elmar-Pro. Posiada również unikalną na polskim rynku kombinacje genów odporności na suchą zgniliznę kapustnych Rlm3 i Rlm7. Polecany na typowe i przeciętne stanowiska (II-IVb+). Zrównoważony rozwój jesienny i wiosenny. Wysoka zimotrwałość. Rośliny bardzo wysokie, a jednocześnie odporne na wyleganie. Zawartość tłuszczu w nasionach 45,8%. W doświadczeniach COBORU CCA 2019 średni plon wyniósł 4,48 t/ha i 115% wzorca. Bestseler w 2019 r., najczęściej wybierana i najwyżej plonująca odmiana mieszańcowa z asortymentu rzepaku KWS.
FELICIANO KWS F1. Nowość. Ozima. Dystrybutor: Elmar-Pro. Odmiana odporna na samoistne osypywanie się nasion a także tolerancyjna na porażenie żółtaczką rzepy (TuYV). Dzięki ciągłemu udoskonalaniu odporności na suchą zgniliznę kapustnych udokumentowano innowacyjny mechanizm RlmS. W doświadczeniach zainfekowanych mieszaniną różnych ras patogenu, odmiana Feliciano z RlmS miała najniższą ilość porażonych łodyg. Polecany na typowe i przeciętne stanowiska (II-IVb+). Zrównoważony rozwój jesienny i wiosenny. Wysoka zimotrwałość. Rośliny bardzo wysokie, a jednocześnie odporne na wyleganie. RICCARDO KWS F1. Odmiana hybrydowa. Nowość. Ozima. Dystrybutor: Elmar-Pro. Charakteryzuje się odpornością na samoistne osypywanie nasion i suchą zgniliznę kapustnych Rlm7, o wysokim i stabilnym plonowaniu na słabszych stanowiskach. Z doświadczeń wynika że w gorszych warunkach glebowych Riccardo KWS F1 nie reaguje krytycznym spadkiem plonu, jak inne odmiany wysoko plonujące. Zrównoważony rozwój jesienny i wiosenny. Wysoka zimotrwałość. Zawartość tłuszczu 47,1%. Średni plon z trzech lat doświadczeń rejestrowych COBORU 4,41 t/ha i 109% wzorca. Zawartość tłuszczu w nasionach 47,1%. Zebrał Artur Golak,
fot . archiwum redakcji
MLECZNE AGRO
REKLAMA
MLECZNE AGRO
13
FINANSE
Mała
retencja receptą na suszę ?
Oszczędzaj wodę i weź pieniądze
Aż 5 tys. zł może otrzymać każdy właściciel domu jednorodzinnego, który zainwestuje w przydomową instalację zatrzymującą wody opadowe i roztopowe. Warto pomyśleć o tym już teraz, choć specjalnie śpieszyć się też nie trzeba. Umowy będzie można podpisywać do końca czerwca 2024 r. W puli jest 100 mln zł. Autorem program „Moja Woda” jest Ministerstwo Klimatu działające razem z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Do programu może przystąpić każdy właściciel domu jednorodzinnego. Będzie
14
mógł liczyć na dotację w wysokości do 5 tys. zł, przy czym nie więcej niż na 80% kosztów, które jako inwestor, poniesie po 1 czerwca 2020 r. Pieniądze z NFOŚiGW trafią do szesnastu wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Za co można otrzymać dofinansowanie? Jak cz y tamy w komunikacie, wsparcie przewidziano m.in. na zakup, montaż i uruchomienie instalacji pozwalających na zagospodarowanie wód opadowych i roztopowych na terenie nieruchomości objętej pr ze dsięwzięciem, dzięki czemu wody te nie będą odprowadzane (na przykład, do kanalizacji bytowo-gospodarczej, kanalizacji deszczowej, rowów odwadniających odprowadzających wodę poza teren nieruchomości, na tereny sąsiadujące, ulice, place itp). Co może być taką instalacją? Dofinansowanie będzie można otrz ymać np. na z ak up i instalację przewodów
odprowadzających deszczówkę, przewodów odbierających ją z rynien, wpusty do zbiorników nadziemnych lub podziemnych, budowę oczka wodnego, instalację rozsączającą lub inne elementy infrastruktury do nawadniania lub innego wykorzystania zatrzymanej wody. Czy zatem warto już brać się za kopanie oczka wodnego? Nie do końca jest to takie proste. W przepisach Prawa Budowlanego nie ma odniesień wprost do zbiorników retencyjnych, dlatego instalatorzy przyjmują dla nich zasady analogiczne jak w przypadku instalacji ściekowej. A tu, każdorazowo, należy zgłosić taką instalację do lokalnej administracji architektoniczno-budowlanej, np. Starostwa Powiatowego. Już nie obowiązkowo, instalację taką warto zgłosić do zakładu wodociągowego w celu założenia wodomierza. Dzięki temu będziemy mniej płacić za rachunki związane z usuwaniem ścieków deszczowych do kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej. A jeżeli oczko wodne urośnie do rozmiarów małego stawu (będzie zajmowało pow. większą niż 30m2) należy koniecznie uzyskać pozwolenie budowlane. Na decyzję urzędu można czekać do 65 dni. Według ekspertów Ministerstwa Środowiska program pozwoli na sfinansowanie i stworzenie nawet 20 tys. przydomowych instalacji małej retencji. Według szacunków pozwoli to na zatrzymanie ok. 1 mln m3 wody opadowej. Nie tylko poprawi to stosunki wodne w najbliższej okolicy, ale także odciąży kanalizację i zapobiegnie ryzyku lokalnych podtopień. Oprac. AG,
fot . hejpodlasie.blogspot.com
MLECZNE AGRO
Producent Termobloczka TR
Oddział Śniadowo, tel. 86 217 62 95 Oddział Łomża, tel. 86 218 06 72 Oddział Zambrów, tel. 86 475 04 24
www.prefbet.pl
Termobloczek TR – to pierwszy na polskim rynku bloczek z betonu zwykłego z wkładką styropianową. Standardowo obory muruje się ze zwykłego pustaka i ociepla styropianem. Termobloczek TR to takie 2w1 – z zewnątrz beton, w środku styropian. Betonowa część wykonana jest z materiału o wytrzymałości 20MPa, umiejscowiona w środku izolacja ze styropianu EPS 100 o gęstości min. 20KG/m3. Użycie termobloczka gwarantuje przyspieszenie prac budowlanych i pozwala na oszczędności.
Z termobloczkiem wybrałem się do projektanta – mówi rolnik. – Powiedział, że śmiało mogę budować. Policzyłem koszty- z jednej strony cena termobloczka, z drugiej koszt pustaków i styropianu w przypadku standardowej budowy. Wziąłem pod uwagę krótszy czas realizacji – w przypadku użycia termobloczka i wyszło mi jasno co powinienem zrobić. Zwierzęta mają za sobą zimę w nowej oborze i nie narzekam.
BLOCZEK I STYROPIAN W JEDNYM trwała trwała elewacja elewacja
szybka szybka budowa budowa
ciepła obora
MOTORYZACJA
||
Hyundai Kona
już w komplecie
Jakość potwierdzona nagrodami
Fot. Hyundai
Kona Hybrid wyposażona jest w silnik benzynowy oraz elektryczny, które współpracują ze sobą, tworząc tzw. równoległy hybrydowy układ napędowy.
Hyundai Kona zadebiutował na rynku niespełna przed trzema laty i od razu zdobył uznanie milionów kierowców na całym świecie. Rodzina stylowych modeli Kona z pewnością spełni wysokie wymagania polskich rolników. Nazwa modelu pochodzi od miejscowości Kona, należącej do archipelagu Hawajów. Debiut tego pierwszego kompaktowego
16
SUV-a marki Hyundai nastąpił w 2017 r., a już rok później koncern zaprezentował model Kona Electric, pierwszy całkowicie elektryczny
SUV Hyundai. Natomiast dość niedawno w salonach samochodowych pojawiła się również wersja hybrydowa. Hyundai Kona powstał na bazie nowych platform podwoziowych, oferując wszechstronność użytkownikom, którzy cenią sobie aktywny styl życia. Samochód zaprojektowano w taki sposób, aby zapewnić jeszcze lepsze właściwości jezdne i osiągi w różnych warunkach, zarówno w mieście, jak i na drogach o zróżnicowanych nawierzchniach. Model Kona charakteryzuje się odpowiednio dużym prześwitem oraz wysoką pozycją w fotelu, co zapewnia kierowcy doskonałą widoczność oraz komfort podczas długich podróży. Łatwość wsiadania i wysiadania to dodatkowy atut tego modelu. Pojazd został bardzo dobrze przyjęty na rynku i błyskawicznie jego sprzedaż przekroczyła 100 tys. egzemplarzy. Dzięki temu Kona znacząco przyczyniła się do bardzo silnej pozycji Hyundaia w segmencie B-SUV-ów. Jednocześnie z sukcesem sprzedażowym, auto zdobyło również uznanie specjalistów branży motoryzacyjnej. W efekcie, zaledwie w ciągu kilku miesięcy od debiutu, otrzymało wiele prestiżowych nagród. W 2018 r. Kona zyskała międzynarodowe uznanie, zdobywając iF Design Award za wyjątkowy design nadwozia. Następnie hiszpańska gazeta ABC ogłosiła model Kona samochodem roku 2019. Natomiast podczas salonu samochodowego w Detroit przyznano mu tytuł Samochodu Użytkowego Roku w Ameryce Północnej. Za tym sukcesem stoją z pewnością znakomite rozwiązania techniczne oraz niezawodność opisywana wielokrotnie na łamach prasy branżowej. Obecnie Hyundaia Kona dostępny jest w bardzo przyjaznym finansowaniu, w którym rabaty sięgają nawet kilku tys. złotych. MLECZNE AGRO
MOTORYZACJA Ford Kuga Plug-In Hybrid
Oszczędny SUV
Kuga to pierwszy SUV opartym na nowej, globalnej, elastycznej, przednionapędowej architekturze Forda. Rozwiązanie to wspiera lepszą aerodynamikę, służącą zmniejszeniu zużycia paliwa i ogranicza masę w porównaniu do modeli poprzedniej generacji. Po raz pierwszy w modelu Kuga mamy zelektryfikowane układy napędowe Plug-In Hybrid i EcoBlue Hybrid (miękka hybryda 48 V). Wkrótce pojawi się także Kuga Hybrid z pełnym hybrydowym, samoczynnie ładującym się systemem napędowym. Dostępne są również zaawansowane silniki wysokoprężne Ford EcoBlue i benzynowe EcoBoost. Sprawdźmy czym od siebie różnią się te rozwiązania.
Kuga 2.5 PHEV Plug-In Hybrid
Łączy 2,5-litrowy silnik spalinowy pracujący w cyklu Atkinsona, silnik elektryczny i generator z akumulatorem litowo-jonowym o pojemności 14,4 kWh. Może być ładowany poprzez gniazdko umieszczone w przednim błotniku, ale jest też automatycznie doładowywany w czasie jazdy dzięki rekuperacji energii polegającej na zamianie dotychczas traconej energii kinetycznej na energię elektryczną w czasie hamowania.
||
Nowy, większy i jeszcze bardziej aerodynamiczny Forda Kuga.
co umożliwia jazdę z napędem czysto elektrycznym. Układ zawiera 2,5-litrowy silnik benzynowy, pracujący w obiegu Atkinsona, silnik elektryczny, generator, akumulator litowo-jonowy oraz automatyczną skrzynię biegów łączącą oba źródła mocy. Można powiedzieć, że Kuga jest najbardziej zelektryfikowanym i dopracowanym pojazdem Forda w historii.
Kuga 2.0 MHEV EcoBlue Hybrid
Udoskonalony silnik wysokoprężny EcoBlue 150 KM o pojemności 2,0-litrów, z 48-woltową instalacją miękkiej hybrydy. W tym rozwiązaniu standardowy alternator został zastąpiony zintegrowanym rozrusznikiem z funkcją alternatora (BISG). Umożliwia on magazynowanie energii odzyskiwanej podczas wytracania prędkości, którą następnie można wykorzystywać do ładowania akumulatorów litowo-jonowych o napięciu znamionowym 48 V. BISG zapewnia także wspomaganie momentu obrotowego silnika podczas normalnej jazdy i przyspieszania.
Kuga 1.5 EcoBoost
Dostępny w wersjach 120 KM i 150 KM, 1,5-litrowy silnik benzynowy EcoBoost jest wyposażony w pierwszy w branży motoryzacyjnej system dezaktywacji jednego z cylindrów w silniku trzycylindrowym.
Kuga 1.5 i 2.0 EcoBlue
Silniki wysokoprężne o pojemności 1,5 litra EcoBlue o mocy 120 KM oraz 2 litrów o mocy 190 KM, które optymalizują zużycie paliwa. Jest to możliwe między innymi dzięki zastosowaniu wysokociśnieniowego wtrysku paliwa i zintegrowanego kolektora dolotowego.
Kuga 2.5 HEV Hybrid
W pełni hybrydowy układ napędowy z automatycznym ładowaniem regeneracyjnym, MLECZNE AGRO
17
ROZRYWKA Na Na ramieniu szczycie wojskowego wulkanu
Pieniężne wynagrodzenie za pracę
Wśród prac rolnika
Uchwyt ślusarski
Świąteczna ryba Wyparła krzesiwo
Możnowładca, bogacz
8
Trzęsawisko, moczary Samochód zza Odry
Popis wirtuoza
Przyrząd majsterkowicza Kura siedząca na jajach
6
Do wycierania śladów ołówka
5
Solenizantka z 12 sierpnia
7
Model Volkswagena
Ubija Księga śnieg Rodzaju na stoku
Silna karta w grze
Spośród osób, które prześlą prawidłowe hasło krzyżówki wylosujemy trzy i nagrodzimy książkami ufundowanymi przez Wydawnictwo Bernardinum. Zgłoszenia prosimy wysyłać na adres redakcji 11 lub mailem mleczne@skryba.media.pl. TańcowaNa rozwiązania czekamy do końca lipca br. ła z igłą Uwaga! Portiera W losowaniu nagród wezmą udział zgłoszenia zawierające poprawne hasło, imię, nazwisko i adres uczestnika.
Atrybut tenisisty
Dialekt, żargon Cudowny napój
Czasem idzie w las
13 Powieś- Włosy ciowa upięte Cyganka w węzeł
Trunek z ryżu Linia na mapie pogody Wielkie miasto w Japonii
Okres ery paleozoicznej
Imię Pani Bovary
Długi skok Głos męski
Waluta Iranu
Kraj ze stolicą w Limie
2
5
6
17
9
15 Modli się w kenesie
Ocena za występ
Wyciągana na zgodę
Tematyka miłosna
1
4
10 Spiętrza wodę rzeki
Broń, uzbrojenie
3
3
4 Angielski Technika tytuł szla- graficzna checki
Średniowieczny student
Nadawanie programu
2
Ochronny kolor szarozielony
Zwycięstwo, triumf
Japońska złotówka
Owoc dla Balladyny
1
Załoga wioślarska
Kawał drewna Środek odurzający z makówek
Wielki poemat epicki
12
Polska pieśń patriotyczna Buduje kopce na działce
Nocny wypoczynek
Dziurawe w kuchni Boksers- Każdego ki zwód dnia inna
16
7
Ofensywa, natarcie
14
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
SZCZĘŚLIWA SŁUŻBA Co my, wierni, wiemy o codziennym życiu naszych proboszczów, spowiedników, czy biskupów? Znamy ich z duszpasterstw, grup modlitewnych, wspólnot. Ale czy zastanawialiśmy się, dlaczego wybrali stan duchowny? Czym jest dla nich kapłaństwo? Co ich porusza? Jakie mają pasje? Bo czy biskupowi wypada uczyć w szkole? A egzorcyście strzelać z karabinu? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w tej książce. Oto siedem rozmów z księżmi, takimi, jakich spotykamy na co dzień. Opowiadają, czym dla nich jest kapłaństwo, co ich porusza i jakie mają pasje. Fot. Wydawnictwo Bernardinum
18
MLECZNE AGRO
Hasło krzyżówki z ostatniego wydania gazety brzmiało: Przewodnik duchowy.
Obrabiarka skrawająca
Generalny Importer Rostselmash