NR 5(17)/2020
GRUDZIEŃ 2020
Higiena do posypywania
oczywiście zgodnie z wymogami zwierząt ermatologicz nie ed an
V.
e.
ge
su
zez pr
Dobre dla skóry
r Tie
• unicestwia 99% drobnoustrojów chorobotwórczych • absolutnie przyjazny dla skóry • pozostałości nie zaburzają fermentacji w biogazowni • BERGO CuraDesplus® jest biocydem
nd
r
n
Proszek zasadowy do posypywania
Zabija
99% patogenów! Tes tow
BERGO CuraDesplus®
h eit
a sdie nst B
ye
Poprawne stosowanie biocydów: przed użyciem przeczytać oznakowanie i informację o produkcie!
Wesołych Świat Bożego Narodzenia, zdrowia, szczęścia i powodzenia w Nowym Roku 2021 życzy Firma Bergophor.
Bergophor Futtermittelfabrik Dr. Berger GmbH & Co. KG 95326 Kulmbach · Tel. +49 9221 806-0
www.bergophor.pl
michal.suchy@bergophor.pl · Tel. +48 602 28 49 27 slawomir.jaksim@bergophor.pl · Tel. +48 510 06 44 01
AKTUALNOŚCI
||
Stado krów państwa Krasowskich utrzymywane jest w kilku budynkach, ale głównie w nowej oborze wolnostanowiskowej na 100 djp
Z wizytą w gospodarstwie Małgorzaty i Karola Krasowskich w miejscowości Rykacze (gm. Zambrów)
Jakość a nie ilość
Produkcja mleka. Może niewielka ilościowo, ale za to mleka dobrego jakościowo. Sprzedaż wysokowydajnych jałówek i usługi na rzecz rolników. To wszystko, czym zajmują się Małgorzata i Karol Krasowscy. Rąk do pracy na wsi brakuje, doby za mało, a w domu czeka jeszcze wesoła trójka małych dam. Zapraszamy Czytelników do spokojnej wsi o niespokojnej nazwie – Rykacze. Do naszych okładkowych „bohaterów” wysyłają nas pracownicy Mlekopolu. Zawsze jest to ktoś nietuzinkowy. Tym razem padło na Państwa Krasowskich i nie było łatwo. Mi nie było łatwo przekonać młodych gospodarzy do prezentacji. Są zajęci i skromni, stąd wielkie podziękowanie za zgodę i chęć podzielenia się ze wszystkimi swoim życiem. Doceńcie to, drodzy czytelnicy. A zatem, jedziemy, kierunek Zambrów. Samodzielna przygoda z rolnictwem Karola Krasowskiego rozpoczęła się w 2005 r. po przejęciu gospodarstwa od rodziców. Nie można jednak absolutnie uznać tej daty za start, gdyż z pracą na roli nasz gospodarz związany był od dziecka. – Starsi bracia na początku lat 90-tych wyjechali z domu, a ja „od zawsze” miałem być następcą – wspomina. – Oswajałem się z tym od dziecka, dorastając pomagałem coraz więcej, potem skończyłem studia rolnicze. Rodzica pana Karola, Janina i Stanisław, mimo mieszanej produkcji, gospodarzyli bardzo prężnie. Hodowali trzodę chlewną i krowy. Z czasem opłacalność świń zdecydowanie spadała, więc ukierunkowywali się na bydło.
Przebudowywali budynki po świniach, początkowo prowizorycznie, później coraz lepiej. 15 lat temu ich majątek składał się z 35 ha ziemi własnej i 10 ha dzierżaw oraz 60 sztuk bydła, w tym 40 krów mlecznych. Pan Karol rozwijał pracę rodziców. – Tata nie zawsze był postępowy – mówi trochę z humorem. – Nie wierzył, na przykład, w „kontrolowaną” inseminację. Próbowałem podpowiadać, jak to robi świat, czegoś tam wysłuchał albo i nie – tata i tak miał decydujące zdanie. Dlatego po przejęciu gospodarstwa pan Karol od razu zaczął rozwój. Jeszcze w tym samym roku rozpoczął budowę nowej obory wolnostanowiskowej na 100 djp, pięciorzędowej: trzy rzędy legowisk dla krów mlecznych i dwa – dla jałówek i młodzieży. Na początku 2007 r. budynek był gotowy. Krowy doi się w hali „rybia ość” 2x5 szt. I ciekawostka, obora w połowie stoi na rusztach a w połowie ma płytką ściółkę. A gospodarz zapytany dlaczego taka mieszanka, odpowiada z uśmiechem: nie wiem. – Nie byłem przekonany ani do jednego, ani drugiego rozwiązania i chyba dlatego
– mówi po chwili namysłu. – Dziś widzę przewagę rusztów, myślę, że może wprowadzę je na całość. Hodowla krów i produkcja mleka szła bardzo dobrze, pana Karola wspierali rodzice, więc był czas, aby pomyśleć o czymś więcej. A że nasz bohater lubi zabawki – jak to sam określa „dla dużych” chłopców, zaczął kupować maszyny rolnicze i świadczyć usługi. – Na wsi odwiecznym problemem jest brak rąk do pracy – mówi. – Hodowlę miałem stabilną i trzeba było decydować, czy ją zwiększać. Powiedziałbym od razu, że tak. Ale kto będzie pracował, krowy potrzebują stałej opieki. Natomiast usługi, już tak nie uwiązują mnie w domu. Mam czas, to przyjmę zlecenie, nie – to odmówię. Pierwsza była sieczkarnia do kukurydzy, kupiona w 2007 r. Do dziś... (uśmiech) mam zdecydowaną większość sprzętu, gwarantującą mi samowystarczalność prac na roli. W 2009 r. Karol Krasowski powiedział sakramentalne „tak” pani Małgorzacie, ona się zrewanżowała i od tej pory stała się rodzina Krasowskich. Tak więc... dzisiaj stado państwa C.D. NA STR. 4
Zdjęcie na okładce: Małgorzata i Karol Krasowscy z Julią, Mają i Pauliną, Rykacze gm. Zambrów Zdjęcie: Barbara Klem MLECZNE AGRO
3
AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 3
Krasowskich liczy 192 sztuki bydła, z czego 106 to jałówki. Obrabiają teraz prawie sto ha ziemi, z czego 60 ha to grunty własne. Uprawiają po równo: kukurydzę, trawy i zboża. – Jesteśmy całkowicie samowystarczalni. Przetwarzamy uprawy na paszę dla zwierząt, a nadwyżki sprzedajemy – opowiada pan Karol. – Dzięki tak dużemu areałowi zagospodarowywanemu w ten sam sposób co roku, nie mam monokultury i mogę stosować płodozmian. Krowy są w dobrej formie o czym świadczą parametry mleka, na wysokim poziomie: 3,79% tłuszczu i 3,36 białka. Średnia wydajność w stadzie to 12 tys. Mleko oddają od zawsze do Zambrowa. Pan Karol wypowiada się na temat współpracy z Mlekpolem bardzo przychylnie: – Wspó łprac a w ygląda dobr ze, nie ma na co narzekać. Robię swoje, oni też robią swoje. Pieniądze mamy na czas i wcale nie najmniejsze, jak porównujemy z innymi. Krasowscy sporo uwagi poświęcają na utrzymanie stada w dobrej kondycji i tak dobrej produkcyjności. – To nie sztuka iść w ilość – mówi pan Karol. – Długo trwało zanim własnymi siłami osiągnęliśmy takie wyniki. Kupowałem tylko pojedyncze sztuki, stado budowałem z własnych jałówek. Jestem zadowolony z wyników, na razie to ogarniam i staram się robić to dobrze. Będziemy nadal dopracowywać, to, do czego doszliśmy i walczyć o wydajność. Plany... – Stabilizacja – odpowiada. – Myślę, że zdecydowanie pójdziemy w kierunku jałówek. Mamy je na własne potrzeby, a część na sprzedaż. Może teraz, nastawimy się jeszcze bardziej na sprzedaż. I na koniec miejsce na najważniejsze, na dziewczynki. Najstarsza (uśmiech) pomaga przy dojeniu i prowadzi dokumentację gospodarstwa.
||
||
Najstarsza córka, Julia lubi zajmować się cielętami, a one lgną do dziewczynki. Państwo Krasowscy stawiają na rozwój hodowli jałówek na sprzedaż. – Będą z nich na pewno dobre krowy mleczne, sprawdzone „na własnym podwórku” (uśmiech) – zapewnia pan Karol
– Nigdy bym się z żoną nie zamienił obowiązkami – zdradza pan Karol, z wyrazami uznania dla żony. – Tyle jest tej biurokracji, że to solidny etat biurowy. Młodsze to 11, 9 i 4 lata, odpowiednio: Julia, Maja i Paulinka. Wszystkie chętnie biegają do obory, bawią się, podrzucają coś tam cielaczkom. No i wszyscy czekają na rodzeństwo, które – mamy przyjemność zdradzić – pojawi się na początku przyszłego roku.
– Lubimy dzieci. Zauważyliśmy też, że kontakt ze zwierzętami bardzo dobrze na nie wpływa – mówi pan Karol. – Są radośniejsze i bardziej aktywne, co nas cieszy, bo widzimy jak często całym światem niektórych dzieci są tablety, telefony i gry komputerowe. Zatem życzymy powodzenia i trzymamy kciuki. Tekst i zdjęcia: Barbara Klem
||
Dodam tylko od siebie, że na sto procent Państwo Krasowscy mają już wszystko co jeździ po polu i w pole, ale są niezwykle skromni. O wiele podanych tu Czytelnikom treści musiałam „walczyć”, więc proszę namacalny fakt – zdjęcie przedstawia fragment garażu, jaki dało mi się objąć obiektywem
Posiadłość Państwa Krasowskich – widok ze spaceru po wsi Rykacze
4
MLECZNE AGRO
AKTUALNOŚCI
MLECZNE AGRO
5
AKTUALNOŚCI
||
Podlascy Mistrzowie Agroligi. Tegoroczni i z zeszłego roku. Wszystkim składamy serdeczne gratulacje!
Gala
finałowa A groligi
2020 w województwie
podlaskim
Nasi najlepsi
Natalia i Damian Zaręba z rodzicami Małgorzatą i Dariuszem, gospodarze ze wsi Jastrząbka Młoda dzierżą laur pierwszeństwa w kategorii „rolnicy”, a Agrotechnik Wojciech Dzięgielewski – w kategorii „firma”.
Finałowa gala odbyła się 23 września w Dworku Tryumf koło Białegostoku. Imprezę zainaugurował Wojciech Mojkowski, dyrektor PODR w Szepietowie, organizator regionalnego etapu konkursu. Podkreślił znaczenie Agroligi, która służy docenieniu i wyróżnieniu wysiłku i trudów ponoszonych przez rolników i przedsiębiorców. Przypomniał, że rolnicy i agroprzedsiębiorcy wywodzący się z Podlasia rokrocznie zajmują czołowe miejsca w konkursie ogólnopolskim, nierzadko zdobywając najwyższe laury. W takim miejscu i przy takiej okazji nie mogło zabraknąć dawki wiedzy akademickiej. O wygłoszenie wykładu została poproszona (i wywiązała się z tego znakomicie, o czym świadczyły dalsze rozmowy ze słuchaczami już w kuluarach) dr hab. inż. Elżbieta Szymańska,
prof. Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Mówiła o zarządzaniu rozwojem w sektorze rolnym, w kontekście wzrostu konkurencyjności, innowacyjności i nowych technologii w rolnictwie. Po wykładzie przyszła pora na prezentację rolników i przedsiębiorstw nominowanych w tegorocznym konkursie. A rywalizowały ze sobą tak różne gospodarstwa, jak zróżnicowane jest rolnictwo na Podlasiu. Obok dużego, zautomatyzowanego gospodarstwa nastawionego na produkcję mleka, znalazła się stadnina koni i gospodarstwo agroturystyczne oferujące wypoczynek w siodle. Nie inaczej było w kategorii „firma”. Tu stanęli w szranki m. in. przedsiębiorca zajmujący się doradztwem rolniczym, producent tradycyjnych wędlin
LAUREACI W KATEGORII „ROLNIK”: QQ Ewa i Robert Truchel z Ostrożnego, gm. Szumowo, QQ Agnieszka Winkler Gospodarstwo Agroturystyczne i Stadnina
Koni w Żarnowie z Żarnowa Pierwszego, gm. Augustów, QQ Agnieszka i Robert K arwowscy z Mikut, gm. R adziłów, QQ Teresa i Dariusz R adzewiczowie z Przystawańc, gm. Puńsk.
LAUREACI W KATEGORII „FIRMA”: QQ MR Doradztwo Mirosław Roszczyc z Piliki, gm. Bielsk Podlaski, QQ Dom na Starym Gościńcu,,Tiszyna”,
K atarzyna i Piotr Panfilukowie z Rutki,
gm. Dubicze Cerkiewne,
QQ Zakład Przetwórstwa Mięsnego,,Protasiewicz”
Tadeusz Protasiewicz, Ejszeryszki, gm. Rutka -Tartak, QQ Zielska Kolonia Agnieszka Prymaka z Knyszewicz, gm. Szudziałowo 6
i przetwórca mięsa, urokliwe gospodarstwo agroturystyczne z serca Puszczy Białowieskiej oraz dostawca sprzętu rolniczego. By nie trzymać Was dłużej w niepewności. Mistrzem Wojewódzkim w kategorii „rolnik” zostali państwo Natalia, Damian, Małgorzata i Dariusz Zaręba. I to oni będą reprezentowali Podlasie na szczeblu centralnym Agroligi. W zeszłym roku młodzi gospodarze przy wydatnej pomocy rodziców, otworzyli największą w gm. Śniadowo i jedną z największych w Polsce płn.-wsch., oborę nastawioną na hodowlę bydła mlecznego. Obiekt może pomieścić 400 krów w tym 330 mlecznych. W sumie, razem z młodzieżą może się tam pomieścić nawet 700 zwierząt. Wicemistrzostwo przypadło Justynie i Robertowi Dołęgowskim ze wsi Dąbrowa-Moczydły w gm. Szepietowo. W kategorii „firma” zwyciężyło przedsiębiorstwo Agrotechnik. Firma istnieje od 1997 r. Zajmuje się kompleksową obsługą branży rolniczej w zakresie sprzedaży i serwisu sprzętu rolniczego. Jest autoryzowanym dealerem takich marek jak: Fendt, Valtra, JCB, Fliegl, Lely, Kuhn, Peecon, Bednar, Wielton, Vredo, Holaras, Thaler, Kemper, Quicke, Expom, Mandam czy Grano System. Wicemistrzem – Przedsiębiorstwo Przemysłu Mięsnego,,KBS” z Potoczyzny gm. Mońki. Wszystkim, naszym mistrzom, wicemistrzom i laureatom serdecznie gratulujemy, a tym pierwszym życzymy też powodzenia na etapie ogólnokrajowym w Warszawie. Tekst i fot. Artur Golak,
fot. archiwum redakcji
MLECZNE AGRO
AKTUALNOŚCI
||
W roli gwiazd pokazuwystąpiły: ciągnik JCB Fastrac 8330 oraz przyczepa samozbierająca Schuitemaker Rapide 8400+.
Pokazy
sprzętu rolniczego na Podlasiu
Przyglądamy się hydraulice
Agrihandler Demo Tour – ogólnopolski cykl pokazów maszyn rolniczych miał swoje ostatnie przystanki na Podlasiu. 15 września w gospodarstwie Jana Zawadzkiego we wsi Ciemnoszyje, gm. Grajewo. Ale Ciemnoszyje nie były jedynym punktem na Podlasiu w programie imprezy. Kilka dni później, bo 18 września, „pociąg” firmy Agrihandler zatrzymał się w gospodarstwie Krzysztofa Szmurło, w miejscowości Popławy, gm. Brańsk. Mimo tego, że organizator cyklu pokazów – firma Agrihandler – jest stosunkowo nową marką, powstała bowiem 1 maja br. – to w rzeczywistości, jest to nie kto inny jak siostrzana spółka firmy Interhandler, wyłącznego dystrybutora marki JCB w Polsce. Nowy podmiot jako autoryzowany dealer zajmuje się sprzedażą i serwisem tak uznanych marek jak: Amazone, Schuitemaker, Veenhuis, Vervaet, Evers Agro oraz JCB. Pogoda w piątkowe przedpołudnie w Popławach dopisała, choć silny, porywisty wiatr nie dawał o sobie zapomnieć nawet na chwilę. Mimo tego, goście, którzy zjawili się w liczbie kilkudziesięciu osób, nie mogli żałować. A, proszę nam wierzyć, było co oglądać. W pokazie można było zobaczyć m.in. trójkołowy beczkowóz samojezdny Vervaet Hydrotrike XL, przyczepę samozbierającą Schuitemaker Rapide 8400+, siewnik i aerator do napowietrzania marki Evers Agro, ładowarki: JCB 542-70 i WLS 427 Agri, ciągniki: JCB 4190 i 8330 oraz rozsiewacz nawozów i siewnik Amazone Cirrus. O sukcesie całego przedsięwzięcia nie przesądziły tylko i wyłącznie pojazdy oraz maszyny rolnicze, choć trudno znaleźć wyższą półkę, niż ta, reprezentowana w całym cyklu pokazów. Goście mogli nie tylko z bezpiecznej odległości oceniać sprzęt przy pracy, ale 8
||
Uwagę przyciągał beczkowóz samojezdny marki Vervaet
dzięki zainstalowanemu pod wiatą telebimowi przyglądać się najdrobniejszym szczegółom pracy maszyn. Prezentacja rozpoczęła się z przytupem. W roli gwiazd wystąpiły: ciągnik JCB Fastrac 8330 oraz przyczepa samozbierająca Schuitemaker Rapide 8400+. Ten pierwszy to Ferrari wśród ciągników. O mocy 348 KM i 1440 Nm maksymalnego momentu obrotowego jest w stanie rozpędzić się do 70 km/h (malkontenci mogą pokręcić nosem – innym model serii Fastrac trafił w zeszłym roku do Księgi Rekordów Guinnessa, rozwijając maksymalną prędkość... 247,5 km/h). Przyczepa samozbierająca to najnowszy model z oferty marki Schuitemaker. Jej pojemność całkowita 49 m3. Może być także wyposażona w system regulacji ciśnienia powietrza w oponach. To pozwala na dostosowywanie nacisku maszyny do rodzaju podłoża, na którym pracuje. Dzięki temu nawet mocno obciążona przyczepa nie niszczy uprawianego pola. Te możliwości szczególnie docenią rolnicy podczas zbioru traw i kukurydzy na cięższych i dłużej trzymający wilgoć glebach. Później, zgodnie z zasadą suspensu było tylko lepiej.
Ostatni akord w długiej trasie pozwolił pokusić się o podsumowanie przebiegu całej kampanii reklamowej. – To ósmy, a zarazem ostatni, przystanek Agrihandler Demo Tour – powiedział Jerzy Petrykowski, dyrektor ds. rozwoju i działalności handlowej w firmie Agrihandler. – Cały cykl podsumowujemy bardzo pozytywnie i mamy nadzieję, że finał w Popławach w gospodarstwie Krzysztofa Szmurło nie zawiedzie oczekiwań naszych i naszych gości. Szczególne jesteśmy zadowoleni z frekwencji oraz tego, jak jesteśmy przez rolników odbierani. Nie mogło zabraknąć pytań o podlaskich rolników. Czy nasi czytelnicy to „trudni” klienci? – Podlasie to region, gdzie szczególnie rozwinęła się hodowla bydła mlecznego – mówi Roman Żołnacz, wyłączny dystrybutor maszyn marki JCB. – Tu oczekiwania od maszyny, a uszczegóławiając, od aplikacji i osprzętu, który będzie przez te maszyny stosowany, może się w szczegółach różnić. Podlascy rolnicy szczególną uwagę przykładają do działania hydrauliki oraz osprzętu wykorzystującego ten rodzaj napędu. Ma to znaczenie np. przy wybieraniu pasz z silosów w sposób, który zapobiegnie natlenianiu kiszonki. To samo dotyczy np. frezów, czy łyżko-krokodyli, które powinny działać z maksymalną precyzją i dokładnością, która ograniczy straty w nabieraniu paszy. Artur Golak
Zdjecia: Agrihandler
MLECZNE AGRO
AKTUALNOŚCI
MLECZNE AGRO
9
AKTUALNOŚCI Działalność
prewencyjna Oddziału R egionalnego
KRUS w Białymstoku
Wsi bezpieczna
Pogadanki, szkolenia, konkursy, przeglądy gospodarstw i prac polowych, czy też pokazy bezpiecznej pracy – zgodnie z ustawą o ubezpieczeniu społecznym rolników, KRUS prowadzi działalność na rzecz zapobiegania wypadkom przy pracy w gospodarstwie rolnym i chorobom zawodowym. W tym roku opracowano konkursy w formie korespondencyjnej. Pierwszy z nich, już zakończony -,,Rola rolnika by upadku unikał” upowszechniał wiedzę o zagrożeniach i przyczynach wypadków oraz popularyzował sposoby zapobiegania upadkom osób w gospodarstwach rolnych. Kolejny,,Rolniku nie daj się kleszczom” (jeszcze trwa) upowszechnia profilaktykę zachorowań na boreliozę i kleszczowe zapalenie mózgu. Dzięki tym przedsięwzięciom Oddział aktywnie zwiększa świadomość rolników w zakresie bhp w rolnictwie, co skutkuje zmniejszeniem liczby zgłaszanych wypadków przy pracy rolniczej, a także negatywnych skutków zdrowotnych.
Innowacyjną formą działań okazał się również konkurs fotograficzny,,Wieś podlaska – praca, bezpieczeństwo, ludzie”, który polegał na wykonaniu fotografii na temat zapobiegania wypadkom w gospodarstwach rolnych, a w szczeLaureaci konkursu ,,Rola rolnika by upadku unikał” z powiatu grajewskiego gólności: upadkom o s ó b, p o chw yce z przedstawicielami PT KRUS w Grajewie niom i uderzeniom przez części ruchome maszyn z najmłodszymi – uczniami szkół podstai urządzeń rolniczych, uderze- wowych, w ramach Ogólnopolskiego Konniom, przygnieceniom, pogry- kursu Plastycznego,,Bezpiecznie na wsi: nie zieniom przez zwierzęta. Przed- ryzykujesz, gdy zwierzęta znasz i szanujesz”. sięwzięcie cieszyło się dużym Zorganizowano 167 szkoleń w szkołach podzainteresowaniem. stawowych i gimnazjach, zapoznając nieDzięki od lat stosowanej ko- mal 8,5 tys. uczniów z zasadami ochrony respondencyjnej formie woje- zdrowia i życia w gospodarstwie rolnym, wódzkiego konkursu dla rol- a także,,Wykazem czynności szczególnie ników – producentów mleka, niebezpiecznych, związanych z prowadzekonkurs,,Bezpieczna obsłu- niem gospodarstwa rolnego, których nie ga zwierząt gospodarskich” wolno powierzać dzieciom poniżej 16 lat odbył się bez zmian. Na po- w gospodarstwach rolnych”. c z ątku 2020 r. pracownic y mgr A nna Zofia Ignatowicz Grądzka , Laureaci Konkursu Fotograficznego,,Wieś Podlaska – praca, Oddziału mieli możliwość przep . o . dyrektora OR KRUS w B iałymstoku prowadzenia działań również Fot. KRUS O/B-stok bezpieczeństwo, ludzie” – powiat grajewski
||
||
Dopłaty
do materiału siewnego za
2020 r.
Bez większych zmian Dobra wiadomość jest taka, że stawki dopłat do materiału siewnego kształtują się na podobnym poziomie jak w zeszłym roku. Mniej pomyślna, że wypłata należności może zostać dokonana dopiero w przyszłym roku. Projekt rozporządzenia w tej sprawie wpłynął do konsultacji społecznych na początku listopada. Stawki dopłat zostały wyliczone na podstawie danych przekazanych przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, dotyczących obsianych powierzchni objętych tą formą wsparcia zawartych w przesłanych wnioskach. A tych w tym roku rolnicy złożyli 63.053. 10
Przypomnijmy, wnioski o dopłaty można było składać od 25 maja do 25 czerwca. Na realizację dopłat w budżecie została przeznaczona kwota w wysokości 75 mln zł. A w tym roku rolnicy obsiali materiałem siewnym kategorii „elitarny” lub „kwalifikowany” następujący areał: 860.281 ha zbóż, 30.403 ha roślin strączkowych oraz 38.856 ha ziemniaków. To stanęło u podstawy wyliczenia stawki dopłat. I tak: za hektar zasiewu zbóż zaplanowano dopłaty w wysokości 67,98 zł, w przypadku roślin strączkowych ma to być 108,77 zł, a ziemniaków – 339,90 zł. I choć
stawki są minimalnie niższe niż w ubiegłym roku (zboża o 61 gr., rośliny strączkowe o 97 gr. a ziemniaki o 3,05 zł, to zdaniem ekspertów rynku rolnego, nie będzie miało to realnego wpływu poziom wypłat. Tyle, że w tej beczce miodu jest i łyżka, w dodatku spora, dziegciu. W bieżącym roku został wyczerpany 3-letni limit pomocy de minimis w rolnictwie. W praktyce oznacza to, że wnioski złożone przez krajowych rolników, a tym samym i wypłata przyznanych dopłat, będzie możliwa dopiero po 31 grudnia 2020 r., kiedy to nastąpi ponowne przeliczenie 3-letniego limitu krajowego pomocy de minimis, obejmujący lata 2019-2021. oprac .
AG
MLECZNE AGRO
AKTUALNOŚCI
Tylko wysłodki i MELASA drink sprawiają, że Twoje krowy mają ogromny apetyt na jeszcze więcej TMR-u
• Poprawia bilans energetyczny • Zapobiega chorobom metabolicznym • Doskonale uzupełnia dawkę pokarmową przez cały rok
Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku życzy marka
• Poprawia bilans białkowy, gdyż daje szansę bakteriom żwacza na optymalną syntezę białka w żwaczu • Zwiększa opłacalność produkcji mleka • STOP kwasicy i ketozie Producent: Pfeifer & Langen Polska S.A., ul. Mickiewicza 35, 60-837 Poznań, tel. (23) 675 01 74, www.diamant.pl Nr rejestrowy: BDO 7693 MLECZNE AGRO
Zamów produkt u naszych dystrybutorów lub na stronie:
www.sklep.diamant.pl 11
HODOWLA Potencjał
genetyczny w hodowli
Inseminacja drogą do sukcesu
Zdrowotność stada to temat bliski każdemu hodowcy bydła mlecznego. To filar, na którym opiera się cała nowoczesna produkcja. Jak go utrzymać? Odpowiednio zbilansowana dieta, kompleksowa opieka weterynaryjna, zapewnienie dobrostanu. Jak najbardziej tak, jednak nie zapominajmy o kwestii, bez której nie może być mowy o zdrowotności rozumianej w znaczeniu długofalowego programu rozwoju hodowli. Nie zapominajmy o zróżnicowaniu genetycznym.
Fot. Photo GG
W Polsce „kontrolowana” inseminacja krów prowadzona jest od ponad 60. lat. U podstaw wprowadzenia tej metody rozrodu była m.in. walka z chorobami. Bardzo duże straty ekonomiczne powodowały takie choroby jak gruźlica, bruceloza, czy otręt. Efekt poprawy stanu zdrowia stad bydła uzyskano dwoma drogami: eliminując fizyczny kontakt między samcem i samicą oraz restrykcyjnie kontrolując stan weterynaryjny reproduktorów. Do dzisiaj buhaje utrzymywane w stacjach inseminacyjnych przechodzą wielokrotne i wieloetapowe badania weterynaryjne. Do wykorzystania w rozrodzie przeznaczane są tylko te z najwyższym statusem zdrowotnym. Najważniejszą zaletą inseminacji, jest możliwość realizowania bardzo dużego postępu prowadzonego w linii męskiej. Postęp ten związany jest bezpośrednio z ostrością selekcji, czyli liczbą wybranych buhajów w stosunku do wszystkich ocenionych. Buhaj, używany do naturalnego krycia, zostawia po sobie około stu potomków rocznie. Inseminacja pozwala zwielokrotnić liczbę potomstwa uzyskiwanego od jednego buhaja do nawet kilku tysięcy rocznie. Dzięki temu pula buhajów potrzebnych do zapewnienia męskiej strony reprodukcji w stadach inseminowanych może być znacznie mniejsza, a co za tym idzie można wybierać tylko osobniki o bardzo wysokich
wartościach genetycznych Stacje hodowlane na całym świecie, które prowadzą program oceny i selekcji buhajów, takie jak WCHIRZ, odpowiedzialne są za „dostarczanie do populacji” wybitnych rozpłodników o wysokiej wartości hodowlanej. Wybór buhajów do kojarzeń, decyduje o tym jak produkcyjne, zdrowe i długowieczne będzie kolejne pokolenie krów w stadzie a w konsekwencji jak rentowna będzie prowadzona działalność gospodarcza. W literaturze można odnaleźć wiele dowodów, na potwierdzenie tezy, że żywe buhaje używane w stadach mają niższy potencjał genetyczny niż rozpłodniki proponowane do inseminacji. Skutkiem tego jest mniejsza produkcja mleka córek, a co za tym idzie słabsza rentowność. W czasopiśmie „Animal” w artykule Comparison of artificial insemination and natural service cost effectiveness in dairy cattle. (G.E.Valergakis, G.Arenos, G.Banos) autorzy przytaczają wiele badań, które wyraźnie pokazują, że stada w których używana jest wyłącznie inseminacja uzyskują wyższe średnie wydajności mleka (różnica od 846 kg do blisko 1,5 tys. kg). W lipcu br. Steven Thompson w tekście Artifical insemination impacts dairy herd production, zwraca również uwagę jak ogromny postęp dokonał się w Stanach Zjednoczonych w zakresie produkcji mleka
za sprawą poprawy żywienia, zarządzania stadem a szczególnie wprowadzenia w rozrodzie – sztucznej inseminacji. W 1944 r., czyli tuż przed wprowadzeniem biotechniki, krowa średnio dawała w laktacji 4.563 funtów mleka. W 2007 r. wydajność ta była na poziomie 20.225 funtów. Różnica jest ogromna, statystyczny hodowca pozyskuje aż 15.662 funtów więcej białego surowca od sztuki niż przed laty! Inseminacja daje duże możliwości wyboru ojca przyszłego pokolenia i realny wpływ na jego jakość. Prowadzący hodowlę nie jest skazany na jednego rozpłodnika (o średniej wartości hodowlanej), którego i tak co 2-2,5 roku trzeba wymieniać, by nie krył własnych córek i żeby przez swą masę ciała nie był zagrożeniem dla zdrowia samic. Zakup buhaja (lub odchów we własnym gospodarstwie) oraz jego utrzymanie i obsługa stanowią istotne pozycje po stronie kosztów. Poza aspektami zootechnicznymi, weterynaryjnymi i genetycznymi, inseminacja, szczególnie ta wykonywana usługowo przez stację unasieniania, znacznie ułatwia organizację pracy w oborze. Do hodowcy należy tylko zaobserwowanie początku rui „stojącej” i zgłoszenie tego faktu inseminatorowi, którego zadaniem jest wykonanie zabiegu w odpowiednim terminie. Zawodowy inseminator wykonuje od kilkuset do kilku tysięcy zabiegów rocznie i jest specjalistą w swojej dziedzinie. Buhaje utrzymywane w stadach bydła są zwierzętami dużymi i niebezpiecznymi. Mimo zachowywania środków ostrożności dochodzi do wielu groźnych wypadków wśród pracowników obsługujących żywe, kryjące naturalnie buhaje. Dzięki inseminacji możemy tego uniknąć. Narażony na kontakt z samicą jest wprawdzie inseminator, ale on wie, jak minimalizować ryzyko. Trudno zrozumieć dlaczego wielu hodowców w Polsce, z pełną świadomością rezygnuje z dobrodziejstwa inseminacji, mając na wyciągniecie ręki dowody potwierdzające jak ogromny wpływ ma ta biotechnika na rentowność produkcji, na zarządzanie i bezpieczeństwo oraz zdrowotność zwierząt. Dzierżysław Bonowski, Filia Wągrowiec, WCHiRZ, Marta Czekalska, Centrala Tulce, WCHiRZ
12
MLECZNE AGRO
UPRAWA Podsumowanie
sezonu uprawy kukurydzy na kiszonkę
Roślina, która lubi równowagę
A tej w tym roku zabrakło. Mimo to, tegoroczny sezon uprawy kukurydzy na kiszonkę, należy zaliczyć do udanych. Pomimo początkowo trudnych warunków pogodowych, rolnicy uzyskali wysokie plony biomasy, podobnie jak w deszczowym 2017 r. Nieco gorzej prezentuje się na tym tle zawartość ziaren w kolbach. W momencie rozpoczęcia siewu kukurydzy na kiszonkę występował znaczący deficyt wody w glebie, a producenci obawiali się o to, jak młode rośliny poradzą sobie w tak trudnych warunkach. Wkrótce jednak pogoda uległa zmianie i nastał trwający aż do początku lipca okres intensywnych opadów. Lokalnie występujące gwałtowne burze podtopiły wiele pól i wpłynęły na słabsze ukorzenienie się młodych roślin. Niska temperatura powietrza w maju spowolniła początkowy wzrost roślin i uszkodziła ich stożki wzrostu, stymulując tym samym tworzenie odrostów bocznych. Na wielu polach zaobserwowano obniżenie obsady i pogorszenie wyrównania roślin. Mimo to, wzrost temperatury pod koniec wiosny oraz utrzymujące się obfite opady, wpłynęły na wytworzenie przez kukurydzę znacznie większej niż zazwyczaj biomasy, co pozwalało oczekiwać wysokich plonów, przede wszystkim świeżej, ale również i suchej masy. Chłodna i deszczowa wiosna wpłynęła na opóźnienie rozwoju kukurydzy w stosunku do lat poprzednich, które pod pewnymi względami, może być porównywalne do skutków opóźnionego terminu siewu. Kukurydzę na kiszonkę wysiewa się później niż kukurydzę na ziarno, ponieważ opóźnienie terminu siewu powoduje pożądane wytworzenie większej masy wegetatywnej. Towarzyszy temu również opóźnienie rozwoju generatywnego i obniżenie plonu ziarna. Ponieważ jednak w okresie kwitnienia kukurydzy w większości rejonów nie odnotowano istotnie niekorzystnych warunków pogodowych, takich jak wysoka temperatura powietrza i deficyt wody w glebie, proces zapylenia kolb przebiegł bez większych zakłóceń. W dużej mierze zniosło to niekorzystne skutki spóźnionej wegetacji i kukurydza wykształciła duże i dobrze zaziarnione kolby. Wysoki udział kolb i ziarna w masie kiszonkowej jest bardzo ważny ze względu na wysoką zawartość suchej masy oraz wysoką koncentrację energii w tych częściach roślin. Dobra odmiana kukurydzy przeznaczona do zbioru na kiszonkę, oprócz wysokiego plonu biomasy (plon ogólny suchej masy), powinna charakteryzować się również 14
wysoką koncentracją energii. Ponieważ około 45% całkowitej energii pochodzącej z trawienia masy kiszonkowej jest zgromadzona w ziarnie (skrobia), bardzo ważny jest wysoki udział ziarna w masie kiszonkowej. Wysoką koncentrację energii zapewnia się uzyskując wysoki plon ziarna.
Wykształceniu dużej lub bardzo dużej biomasy przez rośliny kukurydzy w tym roku niekoniecznie towarzyszyło proporcjonalne zwiększenie pożądanego plonu ziarna. Spowodowało to wprawdzie uzyskanie wysokiego plonu ogólnego świeżej masy, ale nie zawsze o równie wysokiej koncentracji energii. Ostatnim parametrem decydującym o efektywności wykorzystania kiszonki z kukurydzy przez zwierzęta gospodarskie jest strawność materii włókna. Strawność skrobi obecnej w ziarnie jest bardzo wysoka i może wynosić nawet ponad 90%, podczas, gdy strawność włókna jest o około połowę niższa. W związku z tym to właśnie strawność włókna obecnego w łodygach i liściach pełni kluczową rolę w utrzymaniu wysokiej jakości paszy kiszonkowej. Włókno jest dominującym składnikiem ściany komórkowej i składa się głównie z węglowodanów: celulozy, hemicelulowy i ligniny. Celuloza oraz hemiceluloza są trawione przez enzymy drobnoustrojów obecnych w przewodzie pokarmowym przeżuwaczy. Lignina
natomiast wiąże ze sobą celulozę i hemicelulozę i nie jest trawiona, czyli obniża strawność włókna. W miarę dojrzewania roślin kukurydzy następuje wzrost zawartości suchej masy. Wraz z tym wzrostem zwiększa się również zawartość skrobi, a maleje strawność włókna. Pomimo, iż kukurydza na kiszonkę jest zbierana przy zawartości suchej masy od 28 do 38%, najbardziej optymalnym przedziałem, ze względu na parametry jakościowe masy kiszonkowej, jest zakres od 32 do 35%. Dlatego też, tak ważne jest przeprowadzenie zbioru w odpowiednim momencie – ani za wcześnie, ani za późno. Nawet najlepsza odmiana kiszonkowa nie będzie efektywnie wykorzystana jeżeli nie zostanie zebrana w optymalnym momencie. Zakładając jednak przeprowadzenie zbioru w optymalnym czasie, wybór odpowiedniej odmiany ma również duże znaczenie. Najlepsze odmiany przeznaczone do uprawy na kiszonkę charakteryzują się wysokim i stabilnym plonem ogólnym suchej masy, wysokim udziałem plonu ziarna w plonie całkowitym oraz bardzo dobrą strawnością włókna. Pożądanymi cechami są również wysoka tolerancja na wyleganie, niskie porażenie przez fuzarium oraz dobry efekt Stay-Green. Przykładem takiej właśnie odmiany jest średniowczesny mieszaniec DKC3697 (FAO 240-250). To odmiana o bardzo wysokim potencjale plonowania oraz znakomitych parametrach jakościowych masy kiszonkowej, potwierdzonych w polskich warunkach produkcyjnych. Pomimo nietypowych i bardzo zmiennych warunków pogodowych w tym roku rolnicy uprawiający kukurydzę na kiszonkę nie mieli powodów do narzekań. Był to dla nich najlepszy rok od co najmniej trzech lat. Obfite opady deszczu umożliwiły wytworzenie dużej biomasy przez większość uprawianych odmian, nie wszystkie z nich jednak charakteryzowały się dobrymi parametrami jakościowymi. Dlatego też wybór odpowiedniej odmiany do uprawy jest nadal bardzo istotnym czynnikiem decydującym o końcowych sukcesie produkcyjnym. Tekst Marcin Liszewski,
ekspert marki
Dekalb,
fot. archiwum redakcji
MLECZNE AGRO
WETERYNARIA Zima
to czas zwiększonej liczby porodów u bydła mlecznego
Na co uważać
Na osiem tygodni przed porodem krowa przechodzi tzw. okres zasuszenia. W tym czasie regeneruje się jej wymię przed następną laktacją. Wszystkie substancje odżywcze, które powinny znaleźć się w mleku są magazynowane w organizmie krowy, a część przekazywana jest na rozwój płodu. W ostatnich 30-40 dniach przed porodem płód wykazuje największe zapotrzebowanie na związki odżywcze. Osiąga w tym okresie największe przyrosty wagowe. Kościec płodu jest delikatny i miękki, więc pobiera dużo wapnia, aby tkanka kostka uległa stwardnieniu. Jest to też jedna z przyczyn porażeń przedporodowych u krów, które z własnego kośćca przekazują go drogą krwi do płodu. W okresie przedporodowym zachodzą we krwi duże zmiany hormonalne, które są przyczyną wielu chorób metabolicznych: kwiasicy, zasadowicy, czy ketozy. Uwidaczniają się one zazwyczaj tuż po porodzie, kiedy organizm zwierzęcia jest osłabiony. Spada ilość progesteronu ciążowego we krwi, a rośnie ilość estrogenów produkowanych przez rozwijające się łożysko płodu. Zwiększa się też ilość laktogenu i prolaktyny, odpowiedzialnych za produkcję mleka i rozwój wymienia. Kilka dni przed porodem zwiększa się poziom relaksyny we krwi, która rozluźnia więzadła miednicy i okoliczne tkanki miękkie. Dochodzi wówczas do obrzęków sromu i krocza. Przy dużych płodach w czasie porodu może dochodzić do rozerwania lub wręcz pęknięcia sromu. Może być konieczna interwencja chirurgiczna i zszycie popękanych części szczególnie, gdy dotyczą wewnętrznych uszkodzeń pochwy. Stany zapalne leczą się źle i długo, ponieważ wycieki z macicy po porodzie zanieczyszczają uszkodzone tkanki, a trwają one czasami do dwóch, trzech tygodni od porodu. Gdy dołączą się bakterie ropne będzie potrzebna antybiotykoterapia miejscowa lub ogólna. Po zszyciu pochwy można za pomocą gruszki wlewać preparaty odkażające i bakteriobójcze. Obrzęki, jeśli nie ma powikłań poporodowych ustępują samoczynnie w ciągu kilku dni. Przy tych utrzymujących się długo można podawać Furosemid jako lek moczopędny. Z porodem związane jest też wypadanie pochwy na zewnątrz. Więzadła są zbyt luźne a czasami uszkodzone na skutek porodu. Pochwa wypada na zewnątrz. Jest narażona na uszkodzenia mechaniczne. Czasami wystarczy podest z desek na stanowisku, aby 16
zad zwierzęcia uniesiony był wyżej, co cofa pochwę do środka. Wypadnięta pochwa jest ciągle brudzona kałem. Powstają urazy, skaleczenia, owrzodzenia i martwica. Trudno jest zwierzęciu oddawać mocz. Niejednokrotnie taki stan wymaga interwencji chirurgicznej lekarza weterynarii. W znieczuleniu nadoponowym za pomocą igły zakłada się taśmę na wargi sromowe. Taśma ułożona jest na krzyż i zawiązana w części dolnej, zostawiając miejsce do oddawania moczu. Można także wprowadzić z boku w ostępach 5- 6 cm metalowe przekłuwacze, które wychodzą z drugiej strony warg sromowych. Mają one gwint z obu stron, na które zakładamy drewniane zaślepki. Metoda ta jest bardziej higieniczna i łatwiejsza w utrzymaniu czystości i dezynfekcji. Gdy takie zabezpieczenie zakłada się na 2-3 tygodnie przed porodem, to w momencie rozpoczęcia akcji porodowej trzeba je usunąć. Wypadająca pochwa może być powtórnie zabezpieczona przed wypadaniem również po porodzie. Poważnym problemem przed porodem jest skręt macicy. Stając z tyłu krowy widać, że jeden z boków jest nieregularnie uwypuklony. Badaniem przez odbytnicę czujemy pod ręką spleciony warkocz szyjki macicy. To problem, którego sam hodowca nie rozwiąże. Lekarz weterynarii zdecyduje, czy należy czekać do porodu i wówczas próbować macicę odkręcać. Można to robić uciskając przez powłoki brzuszne. Dobrym sposobem jest też przewracanie krowy przez grzbiet, ale trzeba to zrobić w obecności lekarza weterynarii, który określi kierunek przetaczania krowy. Z mojego doświadczenia wynika, że najlepszym rozwiązaniem jest wykonanie cesarskiego cięcia. Ratujemy żywy płód i zdrowie jego matki. I na koniec życzę Czytelnikom wielu zdrowych wycieleń.
QQ Józef Wszeborowski, lekarz weterynarii
Przychodnia dla zwierząt 16-061 Juchnowiec Dolny 98 tel. 85 71-96-100 608-155-871
MLECZNE AGRO
REKLAMA
MLECZNE AGRO
17
BUDOWNICTWO INWENTARSKIE Co nowego
dla budownictwa inwentarskiego
–
rozmowa z Jerzym
Michalakiem,
Cieplej w narożach
prezesem P refbet Ś niadowo
Barbara Klem: We wrześniu 2019 r. uroczyście otwieraliśmy razem z załogą Prefbetu nowy zakład produkcji silikatów. Mija rok, jak spisuje się inwestycja? Jerzy Michalak: Byłbym w pełni zadowolony, gdyby nie pandemia. Zakład osiągnął pełną zdolność produkcyjną i nic tylko sprzedawać. Zakład stworzyliśmy na miarę lokalnych potrzeb, więc nie mamy dużych zdolności produkcyjnych. Produkujemy od 60 do 70 tys. m3 silikatów w skali roku. Jesteśmy zadowoleni z osiąganej jakości i ilości. Natomiast, co innego móc wyprodukować, a czym innym jest satysfakcja rynkowa. Stan magazynu mówi sam za siebie. W budownictwie wielorodzinnym widoczny jest zastój.
B.K.: Odbiorcą niemal 40% produkcji Prefbetu jest wieś. W budownictwie inwentarskim furorę robią Wasze bloczki z betonu zwykłego z wkładką styropianową. Jakieś nowości w tym temacie? J.M.: Dla budownictwa wiejskiego nadal będziemy produkować powyższe bloczki, ale system wzbogacimy o element narożny również z izolacją. Ich produkcję przeniesiemy do nowego zakładu, a co za tym idzie, produkt będzie bardziej gładki, ściana bardziej jednolita. Nowością są natomiast elementy z betonu antymikrobiologicznego. Mamy już badania, przygotowujemy się do ich produkcji. Będą to materiały odporne na destrukcję biologiczną. Byłaby to niewielka linia w oparciu o zmodernizowanie istniejącego węzła. Na początek B.K. Mimo trudnego roku, Prefbet nadal się powstawałaby ruszty i płyty idealne do obór rozwija. „Za chwilę” będziemy otwierać ko- oraz „elki” i „tetki” do silosów na kiszonki. lejną Waszą inwestycję – zakład produkcji B.K.: To dużo, ale wiem, że macie Państwo wyrobów betonowych... plany dalszego udoskonalania procesu proJ.M.: Zapraszamy (uśmiech). Zakład pozwoli dukcji? na rozwinięcie produkcji elementów drobnowymiarowych, będących uzupełnieniem naszego J.M.: Wykorzystujemy regionalne programy asortymentu. Produkujemy je od lat. Jesteśmy pomocowe i, w ich ramach, realizujemy obecjedyni w kraju, jeśli chodzi o strop teriva z wy- nie dwa projekty. Jeden będzie sfinalizowany korzystaniem bloczków z betonu komórkowego, na przełomie tego i przyszłego roku, chodzi do tego stopnia, że wywarzamy we własnym o urządzenie separujące elementy z betonu zakresie również belki stropowe. Jeśli chodzi komórkowego. Pozwoli to osiągnąć lepszą jao fundamenty, to dotychczas były to dość pro- kość wyrobu. Drugi projekt, to wprowadzenie ste elementy, a my wychodzimy z ofertą blocz- na rynek innowacyjnych wyrobów z betonu ków fundamentowych szalunkowych. Znacznie komórkowego, jakim będą wielkowymiarowe lżejszych, pozwalających na szybką realizację elementy zbrojone. Mamy pomysł produkcji części fundamentowej obiektu, poprzez układa- dużych płyt 24x60x276cm. Będą one monnie ich na sucho. Działają na zasadzie szalunku towane w pionie i tylko sprzętem. Pozwolą traconego. Dziś tego typu rozwiązania są bar- na realizację modułowych jednokondygnacyjdzo popularne na zachodzie i południu Europy, nych domów jednorodzinnych tanich i szybwkraczają już do Polski południowej, natomiast ko wznoszonych. Jesteśmy już po badaniach i próbach, planujemy to uruchomić w drugim u nas jeszcze tego nie ma. Linia jest na tyle wszechstronna, że pozwo- półroczu 2021 r. li nam na produkcję wielu innych wyrobów poza pustakami fundamentowymi. Opuszczać B.K.: Kiedy umawialiśmy się na rozmowę, ją będą elementy architektury ogrodowej Pan wyjeżdżał świętować sukces – mistrzoz przeznaczeniem na np. ogrodzenia, skarpy stwo Polski w sztafecie 4x400 m młodzieży – wyroby szlachetne, w których beton imituje z klubu lekkoatletycznego „LUKS Prefbet wyroby naturalne granit, czy piaskowce. Śniadowo”. A więc nie tylko beton i silikaty (uśmiech)?
J.M.: Od prawie 20 lat Prefbet jest głównym sponsorem klubu, prowadzonego przez Andrzeja Korytkowskiego. Jego zapał i chęć pracy z młodzieżą jest imponująca, więc nic dziwnego, że klub osiąga duże efekty na arenie krajowej. Więc i trudno nie pomagać. Wspomagamy też lokalny klub piłkarski. Z racji tego, że mamy oddział w Zambrowie, to trochę się dostaje Olimpii Zambrów. Z racji pandemii dostało się Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, równowartość samochodu. Wspomagamy lokalnie pogorzelców, poszkodowanych w innych żywiołach pogodowych i sytuacjach losowych. Bardzo aktywną osobą jest Gabriela Piszczatowska, szefowa GOK-u w Śniadowie. Perełka, jeśli chodzi o działalność kulturalną. Nie da się być obojętnym na inicjatywy, jakie podejmuje z młodzieżą. B.K.: Życząc sukcesów, dziękuję za rozmowę. Barbara Klem
Fot. Prefbet Śniadowo
POLECAMY:
Termobloczek TR 24
18
Pustak szalunkowy PS 24
Bloczek silikatowy N24 DR
Pustak z betonu komórkowego 42 WP
MLECZNE AGRO
Producent Termobloczka TR
Oddział Śniadowo, tel. 86 217 62 95 Oddział Łomża, tel. 86 218 06 72 Oddział Zambrów, tel. 86 475 04 24
www.prefbet.pl
Termobloczek TR – to pierwszy na polskim rynku bloczek z betonu zwykłego z wkładką styropianową. Standardowo obory muruje się ze zwykłego pustaka i ociepla styropianem. Termobloczek TR to takie 2w1 – z zewnątrz beton, w środku styropian. Betonowa część wykonana jest z materiału o wytrzymałości 20MPa, umiejscowiona w środku izolacja ze styropianu EPS 100 o gęstości min. 20KG/m3. Użycie termobloczka gwarantuje przyspieszenie prac budowlanych i pozwala na oszczędności.
Z termobloczkiem wybrałem się do projektanta – mówi rolnik. – Powiedział, że śmiało mogę budować. Policzyłem koszty- z jednej strony cena termobloczka, z drugiej koszt pustaków i styropianu w przypadku standardowej budowy. Wziąłem pod uwagę krótszy czas realizacji – w przypadku użycia termobloczka i wyszło mi jasno co powinienem zrobić. Zwierzęta mają za sobą zimę w nowej oborze i nie narzekam.
BLOCZEK I STYROPIAN W JEDNYM trwała trwała elewacja elewacja
szybka szybka budowa budowa
ciepła obora
MOTORYZACJA
||
Kuga to elegancki, przestronny i oszczędny SUV marki Ford.
Ford –
niesamowite rabaty
Mocna wyprzedaż rocznika
Bardzo korzystne promocje na samochody osobowe przygotowała marka Ford. To prawdziwa mega oferta na wyprzedaży rocznika 2020. Samochody można kupić za gotówkę lub na raty. Niska cena oraz pakiet korzyści to okazje, których nie możesz przegapić. Ford Kuga to już trzecia generacja SUVów średniej wielkości. Jest to po łąc zenie
eleganckiej stylizacji z możliwościami samochodów użytkowych. Adaptacyjny tempomat,
napęd na wszystkie koła (AWD), czy możliwość wyboru trybu jazdy, zapewnią kontrolę nad pojazdem w różnych warunkach i podniosą komfort podróży. Kuga jest pierwszym samochodem marki Ford, oferowanym z napędem hybrydowym Plug-in ładowanym z zewnętrznego źródła, systemem miękkiej hybrydy (MHEV) i pełnym hybrydowym układem napędowym (FHEV). Do tego oferowane są silniki diesla EcoBlue 1.5 (120 KM i 150 KM) oraz 2.0 (190 KM), a także jednostki benzynowe EcoBoost 1.5 litra o mocy 120 KM i 150 KM. Rabaty na Forda Kugę sięgają aż 25 tys. zł. Jego cena promocyjna wynosi obecnie 109.650 zł. Ford EcoSport to nowoczesny crossover (CUV) o sportowym charakterze, z mnóstwem praktycznych rozwiązań. W modelu mamy do wyboru cztery zaawansowane, innowacyjne jednostki. Przede wszystkim 1-litrowy silnik benzynowy EcoBoost. Jest on dostępny w mocnych wersjach 125 KM i 140 KM. Oprócz tego oferowany jest także 1,5-litrowy silnik wysokoprężny TDCi, który osiąga moc 100 KM. Z kolei 1,5-litrowy silnik wysokoprężny EcoBlue z turbodoładowaniem zapewnia 125 KM. Ceny modelu EcoSport w wersji Connected rozpoczynają się od 65.700 zł, zaś w wersji Titanium od 68.500 zł. Atrakcyjną propozycją jest również Ford Puma. Samochód wyposażony jest w niezwykle wydajne napędy. Jak wiadomo, hybryda nie jest napędzana wyłącznie energią elektryczną. Napęd elektryczny stanowi jedynie dodatkowe wsparcie dla silnika benzynowego, umożliwiając dłuższą i tańszą jazdę. Oprócz tego Ford Puma może być wyposażony w jednolitrowego benzynowego EcoBoosta (95 KM i 125 KM) lub diesla EcoBlue (120 KM). Ceny promocyjne Forda Pumy to 68.900 zł za wersję Trend oraz 80.200 za wersję Titanium. MaSz, Fot. Ford
20
MLECZNE AGRO
MOTORYZACJA
||
Hyundai Tucson N Line to wyjątkowe połączenie rodzinnego SUV-a ze sportowym charakterem.
Hyundai – Wyprzedaż 2020
Do wyboru do koloru
Dzięki atrakcyjnym upustom oraz premii za odkup obecnego samochodu można zyskać nawet do 14.000 zł korzyści. Samochody Hyundai dostępne są teraz w atrakcyjnych cenach wraz z korzystnym finansowaniem dopasowanym do indywidualnych potrzeb. Dodatkowo oferowane jest promocyjne ubezpieczenie oraz 5-letnia gwarancja bez limitu kilometrów. Hyundai Tucson to jeden z najchętniej wybieranych SUVów w Polsce i jednocześnie najlepiej sprzedające się auto Hyundaia w naszym kraju. Zaprojektowany i produkowany w Europie model wyróżnia się nowoczesną sylwetką i znakomitym wykończeniem. Do wyboru mamy dwie jednostki napędowe diesla (136 KM i 185 KM) i dwie jednostki benzynowe (132 KM i 177 KM). Najmocniejszy silnik w gamie ma pojemność 2 litry i moc 185 KM. Ten wysoce wydajny silnik połączony jest z napędem na cztery koła i 8-stopniową, automatyczną skrzynią biegów (8AT). Auto oferowane jest również w czterech wersjach wyposażenia: Classic, Comfort, Style oraz w niesamowitej sportowej stylizacji N Line. Rabaty na model Tucsona sięgają 14.000 zł, a jego ceny rozpoczynają się już od 81.300 zł. Marka Hyundai umacnia swoją pozycję również w segmencie B, co obserwujemy na modelu i20. Mamy w nim aż trzy jednostki benzynowe do wyboru. Silnik o pojemności 1.2 litra dostępny jest z mocą 75 KM i 84 KM, natomiast turbodoładowana jednostka jednolitrowa ma moc 100 KM i występuje w wersji z 5 i 7-stopniową skrzynią biegów. Rabaty dotyczące modelu i20 mogą sięgnąć nawet 7.500 zł. Jego ceny rozpoczynają się już od 50.400 zł Ciekawą propozycją tegorocznych wyprzedaży jest również model i30. W segmencie kompaktów Hyundai oferuje ogromny wybór. Mamy dostępne aż trzy nadwozia: i30 Hatchback, i30 Wagon oraz i30 Fastback. Do tego dochodzą silniki o mocy 110 KM, 115 KM, 120 KM i 160 KM. Natomiast w wersji N oraz N Performance oferowane jednostki mają moc sięgającą odpowiednio 250 i 275 KM. Wyraźnie widać, jak ważny dla Hyundaia jest obecnie segment MLECZNE AGRO
C. Rabaty w zależności od wersji wynoszą od 7 do 12 tys. zł. Ceny za i30 rozpoczynają
się od 63.700 za Hatchbacka i od 66.200 za kombi (Wagon). MaSz, Fot. Hyundai
21
ROZRYWKA Oskarżenie, denuncjacja
4
Znak Skalecze- Kolce nie, przy nawizadrabutach gacyjny panie taternika
Pomieszczenie dla krów
Szczodry prezent
Dobra zawsze w cenie
Cząstka Rozdaje elemenautotarna grafy
Duma jelenia
12
Hasło krzyżówki z ostatniego wydania gazety brzmiało: Internetowa księgarnia katolicka.
11
Pomaga dostać się na dach Wymarły Falujące ptak zboże z Mauritiusa
Żołnierz Ada, śpiewaczka
8 Krewny Budzi po wyrzuty kądzieli sumienia
Odporny na wiedzę
14
Model Poloneza
Krwawa zbrodnia
10
Waga towaru bez opakowania
Złocona Typ wokół pióra obrazu ptasiego
1
Choroba pasożytnicza
3
Cechuje dżentelmena
6
4
5
6
5 Na ramieniu kapitana drużyny
Przypinane do uszu
Podziemna żyła wodna
Kojarzy Mleczny małżeńnapój stwa
13
Cytrynowy w kuchni Z wodą na pustyni
3
2
Wciągnięcie do rejestru
Skoczny w muzyce
2
Gęsta, błotnista maź
Żydowski mędrzec Zasłona
Odrażający zapach
Zdarte od krzyku
Grecka bogini mądrości
Spośród osób, które prześlą prawidłowe hasło krzyżówki wylosujemy trzy i nagrodzimy książkami Bo, ameufundowanymi przez Wydawnictwo Bernardinum. rykańska aktorka Zgłoszenia prosimy wysyłać na adres redakcji filmowa lub mailem mleczne@skryba.media.pl. Auto Na rozwiązania czekamy do końca stycznia 2021 r. z Uwaga! Hiszpanii W losowaniu nagród wezmą udział zgłoszenia zawierające poprawne hasło, Nośnik cech imię, nazwisko i adres uczestnika.
Kieruje uczelnią
Milczą, gdy dusza śpiewa
7
Beenhakker, trener
Danie obiadowe
17
Imię Englerta Duży balkon z baluSprint stradą lub Przyjmumaraton je zakłady Żywe stworzenie
Mieszkaniec Indonezji
9
Zakrzywiony pręt
16
1
Stolica Jemenu Wywiadowca
Jednostka ciśnienia
Pokój w chacie
Kawał czasu
15
Biuro rejenta
Myśl przewodnia
Bryłka złota
7
8
Opleciona przez fasolę
9
10
11
12
13
14
15
16
17
LECZNICZA MOC N AT U RY Jeśli chcesz jak najdłużej cieszyć się dobrym zdrowiem – zgłębiaj wiedzę św. Hildegardy z Bingen. Kładzie ona nacisk na prowadzenie zdrowego, aktywnego trybu życia oraz leczenie nie tylko cielesnych, ale i duchowych źródeł bólu. Elżbieta Ruman, autorka książki Lecznicza moc natury według Hildegardy z Bingen, od 2006 r. kroczy śladami mniszki i zgłębia jej niezwykłą wiedzę. Doświadczenie w stosowaniu w swojej kuchni roślin wskazanych przez świętą mniszkę, graniczące z cudem powroty do zdrowia setek osób i dwuletnie studia medycyny hildegardowej w Niemczech, pozwoliły Elżbiecie Ruman stworzyć ten niezwykły poradnik. To pierwsza książka z cyklu Akademia Hildegardy z Bingen, przybliżająca tak cenne podstawy wiedzy, jak i konkretne terapie. Zakończeniem publikacji są przepisy, pozwalające wcielić w codzienność odżywianie, które leczy, odmładza i daje radość życia. Oprac. MB, Fot. Wydawnictwo Bernardinum 22
MLECZNE AGRO
Nowa genetyka na wczesną kiszonkę
SM Grot •
REJESTRACJA
2020
FAO 220
Wolność wyboru • kiszonka lub ziarno –Ty decydujesz! • połączenie wczesności z wysokim potencjałem plonowania • bardzo dobra zdrowotność i wczesny wigor
SM Polonez •
Fortop •
FAO 220-230
FAO 230
Poloneza czas zasiać
Wysoki plon w warunkach suszy
• dobre połączenie wczesności i plonu
• w bardzo suchym roku dośw. rejestrowych (1. rok) odmiana uzyskała najwyższy plon suchej masy ogółem prawie we wszystkich stacjach doświadczalnych
• wyjątkowa zdrowotność odmiany! • stay green utrzymujący się dłużej w stosunku do odmian wzorcowych, co daje dłuższe pobieranie składników przekładające się na wyższy plon
Hodowla Roślin Smolice Sp. z o.o. Grupa IHAR, www.hrsmolice.pl
2
1 3
4
• wysoka strawność • dobre wyniki badania surowca kiszonkarskiego pod kątem zawartości skrobi, białka oraz włókna
Kontakt region 1. 784 915 508 region 2. 538 819 893 region 3. 538 819 890 region 4. 538 819 901
Znajdź nas na: