Podlaskie Agro Nr 7(87)/2018

Page 1

NR 7(87)/2018

ISSN

1896 - 8260

WRZESIEŃ 2018

Pokazy Testy

polowe w Szepietowie

ciągników w fabryce w Austrii

Jak odchować swoją jałówkę remontową Odwiedzamy Łaś-Toczyłowo i Drewnowo-Dmoszki

w go Was z sp yc od h ar s tw

ac

h



W NUMERZE: QQ AKTUALNOŚCI QQWycieczka do fabryki ciągników w Austrii s.4 QQPokazy polowe plonowania zbóż i rzepaku s.10 QQRecepta na szczęśliwe życie

s.16

QQ525-lecie parafii w Kuleszach Kościelnych

s.20

QQ HODOWLA QQJak odchować jałówkę remontową

s.24

QQSystem zadawania komponentów witaminowych

s.28

QQ MASZYNY QQKomisja Podlaskiej AgroLigi w Sokołach

s.30

QQ UPRAWA QQNawóz organiczno-mineralny z aktywnym hydratem wapnia

s.34

QQPodlaski Dzień Kukurydzy w Szepietowie

s.38

QQ CIEKAWOSTKI QQLato u Ossolińskich w Rudce s.42 QQ70 lat Zespołu Szkół Rolniczych w Białymstoku

s.44

QQ BUDUJEMY I MIESZKAMY

s.46

QQ ZDROWIE I URODA

s.48

DRODZY CZYTELNICY! Przez ostatnie dwa miesiące głowę większości z nas zaprzątały dwa tematy: pogoda i dożynki. I chyba w dalszym ciągu tak jest. O suszy i rekompensatach mówiliśmy i pisaliśmy sporo. Jedyne co warto dodać do tego tematu, to fakt, że znane są już stawki rządowej pomocy. I tak, dla rolników, którzy ubezpieczyli ponad połowę swoich upraw, wsparcie wyniesie 500 lub 1000 zł/ha – w zależności od poniesionych strat. W przypadku nieubezpieczenia zasiewów, wsparcie zostanie pomniejszone o 50%. Teraz o dożynkach. W ostatnim czasie mieliśmy trzy duże święta plonów – Dożynki Prezydenckie w Spale, Dożynki Wojewódzkie w Wigrach i Dożynki Gminne w Kuleszach Kościelnych, obchodzone razem z jubileuszem 525-lecia istnienia miejscowej parafii pw. Św. Bartłomieja. Do tego były setki mniejszych uroczystości. Niestety nie udało się nam być na wszystkich, ale staraliśmy się jak mogliśmy. Wiemy, że wszystkie święta dziękczynienia były piękne, pachnące i rodzinne. Wiemy też, że dla Was były często ważniejsze niż te „duże” w regionie, czy diecezji. Serdecznie dziękujemy za wszystkie zaproszenia i obiecujemy dojechać do Was w następnym roku. Tymczasem zapraszam do lektury relacji z wydarzeń, na k tór ych udało się nam być. Szymon Martysz

Redaktor Naczelny

QQ ROZRYWKA QQKrzyżówka s.49 QQHumor s.50 Na okładce: Marek i Robert Kleppaccy, gospodarze ze wsi Łaś-Toczyłowo w gminie Zawady. Fot. Szymon Martysz

PODLASKIE AGRO

     

ul. Bema 11, lok. 80, 15-369 Białystok, tel. 85 745-42-72, www.podlaskieagro.pl, e-mail: biuro@podlaskieagro.pl Redaktor naczelny: Szymon Martysz , szmartysz@skryba.media.pl Redakcja: Barbara Klem, Marzena Bęcłowicz Współpraca: lek. wet. Józef Wszeborowski, Urszula Miltko DTP: Jan Kitszel Reklama: Sebastian Rutkowski 503-039-455, kierownik biura reklamy Joanna Kaczanowska-Sawicka 662-234-788, Magdalena Pietraszko 533-379-533, Andrzej Niczyporuk 501-303-181 Wydawca: Wydawnictwo Skryba  Druk: Bieldruk Białystok  Nakład: 15.000 egz. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania nadesłanych tekstów.

3


AKTUALNOŚCI Pod

koniec czerwca uczniowie

Zespołu Szkół

w M arianowie odwiedzili główną europejską fabrykę marki

Czerwono-czarne ciągniki

Case IH

dają dobre wyniki

Zwiedzanie nowoczesnego zakładu produkcyjnego, jazdy testowe świetnie wyposażonymi ciągnikami oraz ogrom wiedzy technicznej dostępnej u samego źródła – to wszystko czekało na uczestników trzydniowej wycieczki do fabryki Case IH w Saint Valentin w Austrii. Organizatorem wyjazdu była Baza Maszynowa Danex z Rogienic Wielkich. Wyjazd rozpoczął się poranną zbiórką na starym dworcu autobusowym w Łomży. Tutaj czekał na nas nowoczesny autobus oraz dwóch uśmiechniętych przedstawicieli firmy Danex – Tomasz Hermanowski i Marcin Dęby. Była też kilkunastoosobowa grupa uczniów z Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Marianowie, którymi opiekowali się Grzegorz Gutowski i Krzysztof Jaroś – nauczyciele praktycznej nauki zawodu. – Wybraliśmy uczniów, którzy mają szczególne osiągnięcia w nauce oraz w konkursach sportowych i rolniczych. Jest to wyróżniająca się młodzież, taka elita, łobuzów natomiast pozostawiliśmy w domach – wyjaśnia żartobliwie nauczyciel Grzegorz Gutowski. Kwadrans po piątej rozpoczęliśmy wycieczkę – przez Polskę i Czechy udaliśmy się do hotelu Franz Rogl w austriackim miasteczku St. Valentin. Pomimo że podróż zajęła nam cały dzień, to się zupełnie nie nudziliśmy. Dlaczego? To wszystko dzięki nieustającym debatom na temat niezawodności oraz awaryjności niektórych marek rolniczych oraz licznych próbach wyjaśnienia porażek polskich piłkarzy na Mistrzostwach Świata. Jeden i drugi temat 4

pochłonął nas na całego. Zanim się obejrzeliśmy, był już późny wieczór, a my jedliśmy hotelową kolację. Drugiego dnia, od razu po śniadaniu, wyruszyliśmy do zakładu produkcyjnego Case IH, leżącego kilkanaście km za miastem St. Valentin. Pomimo lejącego deszczu, już od bramy fabryka zrobiła na wszystkich ogromne wrażenie. Przy każdym budynku, na wszystkich placach, w każdym rogu stały setki nowych, błyszczących, czerwono-czarnych ciągników. Nie mogliśmy się już doczekać zobaczenia procesu produkcyjnego. Emocje sięgały zenitu. Przy głównym wejściu przywitała nas trzyosobowa delegacja. Na jej czele stał Sławomir Zaremba odpowiadający za marketing produktów Case i Stayer w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie. Spotkanie Polaka, który piastuje bardzo ważne stanowisko w tak renomowanej firmie wprawiło nas w dumę. Wszyscy poczuliśmy się nieco swobodniej. Po chwili zaproszono nas do sali konferencyjnej, gdzie obejrzeliśmy film przedstawiający całościową ofertę ciągników. Do tego poznaliśmy ciekawą historię firmy Case IH, rozpoczynającą się już 175 lat temu, kiedy

to Jerome Increase Case wprowadził w stanie Wisconsin (w USA) innowacyjne rozwiązania, mające na celu skuteczne oddzielanie nasion od słomy. Kolejnym punktem wycieczki było zwiedzanie linii produkcyjnych. Tutaj mogliśmy prześledzić krok po kroku jak wygląda montaż – praktycznie od pierwszej śrubki, aż po przyklejanie naklejek firmowych na masce. Po obiedzie dotarliśmy na fabryczny tor testowy. Pomimo że lało jak z cebra, nikt nie marudził. Wszyscy z zapartym tchem patrzyli na nowiutkie traktory Case. Jeszcze tylko ostatnie instrukcje dotyczące bezpieczeństwa i wszyscy ruszyli do maszyn. Do dyspozycji było kilka ciągników, w tym: Luxxum 100, Optum 300 CVX, Puma 150 Multicontroller i Maxxum 115. Testowanie, a może jak to nazywa młodzież – „katowanie” traktorów trwało blisko dwie godziny. Chwilę później rozmawialiśmy z zachwyconymi uczniami, którzy zgodnie stwierdzili, że: „czerwono-czarne ciągniki dają dobre wyniki”. C.D. NA STR. 6

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

SPRZEDAŻ - SERWIS ul. 1 Armii Wojska Polskiego 8C 15-103 Białystok tel. 85 66 47 112, fax 85 66 23 720

www.karchercenter-efekt.pl PODLASKIE AGRO

KÄRCHER CENTER EFEKT 5


AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 4

Wrażeniami z jazdy podzielił się z nami także Rafał Sadowski, uczeń III klasy szkoły w Marianowie. – Przed chwilą jeździłem ciągnikiem Case Luxxum 100 – mówi z zadowoleniem młody rolnik. – Testowany model ma dobrze zaprojektowaną i ładną kabinę. Jest tam dużo miejsca dla operatora. Traktor ma też całe najbardziej potrzebne wyposażenie. Wszystko jest dobrze zaplanowane i umieszczone w odpowiednim miejscu. Widać, że konstruktorzy poświecili dużo czasu, aby praca w maszynie była komfortowa. Jeżeli natomiast chodzi o parametry techniczne, to również wszystko zrobione jest jak należy. Ciągnik ładnie się zbiera, przekładnia działa płynnie, moc i zwrotność są wystarczające. Żadnych minusów nie zauważyłem. Maszyna wypadła bardzo dobrze i chętnie przetestowałby ją podczas pracy w swoim gospodarstwie. Przedstawmy teraz bliżej naszego bohatera. Rafał Sadowski to młody rolnik z Mątwicy k. Nowogrodu. Wraz z rodzicami prowadzi gospodarstwo o pow. 65 ha ukierunkowane na produkcję trzody chlewnej w cyklu zamkniętym. Państwo Sadowscy mają 70 macior i rocznie sprzedają ok. 1400 szt. trzody. Do tego mają kilkanaście opasów. – Co sądzę o wycieczce zorganizowanej przez Danex? Wrażenia są „mega”! To świetny pomysł! Fabryka ciągników Case robi ogromne wrażenie. Gdy się zobaczy od środka cały proces produkcyjny, to wówczas dopiero można sobie uświadomić jak wiele pracy trzeba włożyć, aby zaprojektować i złożyć taką maszynę – mówi z podziwem Rafał. W podobnym tonie wypowiada się również Patryk Podsiad, uczeń klasy IV szkoły w Marianowie.

||

||

Tomasz Hermanowski i Marcin Dęby – jak zwykle uśmiechnięci i jak zwykle w dobrym humorze. Tacy pracownicy to prawdziwy skarb firmy Danex! Panie Prezesie proszę o tym pamiętać przy rozdzielaniu premii (uśmiech).

Najwięcej emocji wzbudziły oczywiście testy ciągników. Do dyspozycji uczniów były ciągniki Case

– Luxxum 100, Maxxum 115, Puma 150 Multicontroller i Optum 300 CVX.

6

– Zagraniczne szkolenie zorganizowane przez Danex to super sprawa dla takich młodych ludzi jak my. Oprócz ogromnej dawki wiedzy praktycznej, można również nawiązać wiele kontaktów, które mogą zaprocentować w przyszłości. W fabryce mieliśmy znakomitą okazję, aby zobaczyć jak poszczególne elementy są montowane i jakiej to wymaga precyzji. Maszyny Case są bardzo dobrze skonstruowane – to widać nie tylko w fabryce, ale także podczas prac polowych. Testowałem właśnie model Puma 150. Największą jego zaletą jest komfortowa kabina oraz automatyczna skrzynia. Ciągnik bardzo ładnie wchodzi w obroty i ma kapitalną dynamikę jazdy – uważa Patryk Podsiad. C.D. NA STR. 8

PODLASKIE AGRO



AKTUALNOŚCI

||

Nawet nieustannie padający deszcz i zmęczenie nie były w stanie ostudzić zapału ekipy z Podlasia.

– W firmie Danex zaopatrujemy się w sprzęt rolniczy od dłuższego czasu. Kupiliśmy od nich Młody rolnik ze wsi Budy Poryckie k. Stawisk owijarkę i przyczepę. Jest to wiarygodny partrazem z rodzicami i dwójką rodzeństwa pro- ner handlowy z bardzo dobrym doradztwem. wadzi gospodarstwo ukierunkowane na pro- Dbają też o swoich klientów i większość spraw dukcję roślinną oraz zwierzęcą (bydło mlecz- załatwiają od ręki – mówi Patryk Podsiad. Podczas testów porozmawialiśmy też z orne). Areał jakim dysponują liczy 45 ha, z czego 30 ha jest własnych, a 15 ha to dzierżawy. Po- ganizatorami i sponsorami całego wyjazdu łowę ich powierzchni zajmują łąki (ponad 20 do St. Valentine w Austrii, gdzie znajduje się ha), a drugie tyle przeznaczone zostało pod główna europejska fabryka marki Case IH. – Młodzież z ogromną chęcią chce się szkolić, ziemię orną (10 ha kukurydzy i 10 ha zboża). Stado natomiast liczy 70 sztuk – 30 krów doj- nie zawsze jednak ma dostęp do najnowocześnych i 40 jałówek. niejszej techniki – mówi Tomasz Hermanowski – Szkoła Rolnicza w Marianowie ma dużą z firmy Danex – lidera sprzedaży ciągników renomę w naszej części kraju. Wybrałem ją, Case w Polsce. – Postanowiliśmy im w tym bo tutaj kształcić się można na najwyższym pomóc. Często w Zespole Szkół Rolniczych poziomie. Nauczyciele nawiązują kontakty w Marianowie robimy pokazy dla uczniów. z największymi firmami rolniczymi w regionie. Na jednej z takich imprez narodził się właśnie Wyjazd z firmą Danex do Austrii to potwier- pomysł wyjazdu do fabryki marki Case. I oto jesteśmy w fabryce (śmiech). dza – wyjaśnia uczeń. – Mamy tutaj wspaniały tor testowy, więc Rodzina pana Patryka również współpracuje jest to idealna okazja do sprawdzenia poz firmą z Rogienic Wielkich. szc zególnych modeli – dodaje Marcin Dęby z firmy Danex. – Austria to nie tylko markowe ciągniki, ale także zapierające dech w piersiach Ciągniki wyposażone widoki.

C.D. ZE STR. 6

||

8

||

Sławomir Zaremba odpowiada za marketing

produktów Case i Stayer w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie.

są w najnowocześniejsze rozwiązania, dlatego pomagamy w obsłudze maszyn i podpowiadamy jakie są najkorzystniejsze ustawienia w danej sytuacji. Pozwalamy też wykazać się uczniom. Spytaliśmy też na placu testowym, co o wyjeździe do Austrii sądzi kadra naukowa szkoły w Marianowie. – Bardzo wysoko oceniamy wartości edukacyjne wycieczki. Nasi uczniowie mieli niespotykaną możliwość zapoznania się z najnowocześniejszą technologią stosowaną w maszynach. Oprócz szczegółowej budowy ciągników, zapoznali się również z symulatorami hydrotroniki i agrotroniki wykorzystywanymi w rolnictwie – mówili zgodnie Grzegorz Gutowski i Krzysztof Jaroś. Zaraz po testach wsiedliśmy do autokaru i udaliśmy się w kierunku Podlasia. Przed sobą mieliśmy ponad 1000 km, więc zatrzymaliśmy się jeszcze na nocleg w pięknie położonym hotelu Dąbrówka, w miejscowości Jastrzębie Zdrój. Następnego dnia, późnym południem, zmęczeni, ale szczęśliwi dotarliśmy do domów. Tekst i Fot. Szymon Martysz

PODLASKIE AGRO



AKTUALNOŚCI 19

czerwca w S zepietowie

Wawrzyńcach

odbyły się pokazy polowe plonowania zbóż i rzepaku

Mistrzowska impreza

Ponad 400 rolników wzięło udział w piątych podlaskich Dniach Pola. Organizatorem pokazów był Procam – dystrybutor środków ochrony roślin, nasion i nawozów rolniczych oraz firmy Agrocentrum, Horsch i Grupa Azoty. Impreza tradycyjnie odbywała się w gospodarstwie rolnym należącym do Łukasza Roszkowskiego.

Spotkanie otworzył dr inż. Dariusz Wyczling, dyrektor działu sprzedaży i agronomii w Procamie, który przywitał wszystkich zebranych gości i podziękował gospodarzom – rodzinie Roszkowskich – za możliwość zorganizowania pokazów. Przedstawiciel firmy pokrótce omówił najważniejsze tegoroczne problemy i na koniec wystąpienia zapewnił, że podane na prelekcjach i w terenie informacje pomogą rolnikom z nimi walczyć. Następnie głos zabrał Janusz Łanczkowski, kierownik oddziału Białystok w Procamie, który szczegółowo omówił program Dni Pola. – Bardzo się cieszymy, że jesteście tutaj z nami – mówił Janusz Łanczkowski. – Dziś w programie będą pokazy polowe maszyn rolniczych, oferta środków ochrony roślin, materiałów siewnych i nawozów. Całość rozpoczniemy wykładami, później obejrzymy pokaz rozlewania RSM, a następnie przejdziemy się po okolicy obejrzeć kolekcję pszenic i rzepaków zasianych na polach produkcyjnych u gospodarza imprezy Łukasza Roszkowskiego. Po pokazach terenowych odbędzie się grill, na którym wspólnie planujemy obejrzeć mecz reprezentacji Polski. Oczywiście każdy wie, kto będzie zwycięzcą – zakończył humorystycznie pan Janusz. Pierwszą prelekcję poprowadził Kamil Kurowski, doradca agrotechniki na terenie Podlasia oraz Warmii i Mazur, który w ciekawy sposób omówił od strony praktycznej uprawę rzepaku ozimego. – Najważniejsze, aby zabiegi agrotechniczne zacząć od uprawy pożniwnej – mówił specjalista. – Ściernisko należy zerwać i zmieszać z glebą. Trzeba to wykonać jak najszybciej, praktycznie zaraz za kombajnem. Najlepiej do tego użyć grubera. Próbujemy to zrobić najpłycej jak to tylko możliwe – od 3 do 5 cm – przy zebranej słomie, lub na głębokość od 7 do 10 cm – gdy mamy dużo słomy. Zabieg ten pozwala ograniczyć parowanie wody oraz zatrzyma skiełkowanie chwastów i samosiewów. Jeżeli przy dużej ilości masy (resztek pożniwnych) chcemy przyspieszyć mineralizacje gleby, to możemy zastosować preparat Rewital Pro+ lub też dodać większą ilość azotu. W dalszej części swojego wystąpienia Kamil Kurowski omówił nawozy oraz ich dawkowanie, a także przedstawił kryteria doboru odmian w uprawie rzepaku. 10

||

Łukasz Roszkowski, właściciel gospodarstwa w Szepietowie i Janusz Łanczkowski, przedstawiciel regionalny

firmy Procam.

– W pierwszej kolejności oczywiście należy brać pod uwagę rodzaj gleby i śledzić pogodę – mówił doradca agrotechniki Procam. – Bardzo ważna jest również stabilność i wierność w plonowaniu. Można je zaobserwować na przestrzeni kilku lat. Sprawdzamy więc jak poszczególne odmiany wypadają

na tle konkurencji, jak się zachowują podczas trudnych i łatwiejszych sezonów. Tutaj od razu zwracamy uwagę na zimotrwałość – jest to szczególnie ważna cecha w regionach północno-wschodniej części naszego C.D. NA STR. 12

PODLASKIE AGRO



AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 10

kraju. Warto też zwrócić uwagę na podatność na choroby. Pod koniec prelekcji Kamil Kurowski skupił się na omówieniu od strony czysto praktycznej zabiegu siewu oraz porównaniu zalet i ograniczeń wczesnego i późnego siewu oraz omówił cechy dobrego herbicydu. Następnie wystąpił Mateusz Tołłoczko, przedstawiciel handlowy Procam na terenie woj. mazowieckiego. Specjalista przedstawił zagadnienia związane z jesienną uprawą pszenicy. – Zacznę od kryteriów doboru odmiany – mówił przedstawiciel. – Jeżeli mamy glebę mozaikowatą to musimy dobierać odmiany o silnym, ekspansywnym systemie korzeniowym. Natomiast na gleby ciężkie starajmy się wybierać odmiany krótkosłome. Oprócz rodzaju gleby bardzo ważny jest również termin siewu. I tak – wczesny siew zalecany jest dla odmian wolnorosnących i odpornych na mączniaka. W uprawie uproszczanej stosujemy rośliny odporne na septoriozę i DTR (brunatną plamistość liści). Natomiast do późnego siewu wybieramy odmiany, które nie będą nam zbytnio wybujałe jesienią, a także takie, które wiosną będą w stanie się nam dokrzewić. Oprócz tego ekspert omówił odporność niektórych odmian pszenicy na choroby grzybowe i wirusowe. Kolejna prezentacja należała do Michała Grześkowiaka, dyrektora marketingu działu nasion Procam. – Jeszcze parę słów o nasionach i przejdziemy do pokazów praktycznych – rozpoczął pan Michał. – Rok jaki jest, taki jest, ale z pewnością dobre wybory będą nam w tym sezonie szczególnie procentować. Mamy więc dla Was kilka nowości, które przełożą się na dobre wyniki plonowania. Ja przyjechałem z Wielkopolski i już zaczęliśmy w Polsce żniwa jęczmienia. Generalnie dwa tygodnie temu Austria też zaczęła żniwa, a dzisiaj jest już na etapie rzepaku. Powiem tak – minimum dwa tygodnie przyśpieszenia wegetacji jest pewne.

12

Oprócz przedstawienia sytuacji żniwnej w środkowej części Europy, Michał Grześkowiak opisał również Mistrzowską Promocję, czyli akcję obejmującą zakup odmian rzepaku. Materiał siewny można było nabyć w okazyjnych cenach. Najciekawszy jednak był sposób sprzedaży roślin. Otóż odmiany były podzielone na pięć grup – od A do E, do tego był y również par y mistrzowskie. Trzeba przyznać, że dział marketingu f irmy Procam pr z ygotował się do Mistrzostw Świata w piłce nożnej w prawdziwie mistrzowskim stylu. Po takiej solidnej dawce teorii prz yszedł czas na praktykę. Pokazy rozpoczął Mariusz Motolko, Magdalena, Julia i Mariusz Lachowscy z Siemiatycz prowadzą 180 ha przedstawiciel teregospodarstwo rolne ukierunkowane na produkcję roślinną i zwierzęcą. nowy Grupy Azoty, który zaprezentował jak prawidłowo nale- z którymi trzeba się rozprawić. Przede wszystży rozlewać na polu RSM. W doświadczeniu kim nie trzeba się jego bać. RSM jest nawoskorzystano z profesjonalnego sprzętu marki zem płynnym, o przeznaczeniu doglebowym. Horsch – opryskiwacza ciągnionego Leeb 5 LT Bardzo często rolnicy traktują nasz środek ze zbiornikiem z tworzywa o pojemności 5 tys. jako nawóz dolistny, a to niestety najczęściej litrów, z belką o szerokości 36 m. się mści w postaci przypaleń na polach. Nie – Nawóz RSM dostępny jest od wielu lat, odbija się to w plonach, ale wizualnie wygląa jego popularność jest coraz większa, dlatego da niezbyt dobrze. Ponieważ RSM kupujemy warto aby każdy rolnik wiedział jak prawid- na kg (tony), a stosujemy w l/ha trzeba więc łowo go stosować – mówił Mariusz Motolko. odpowiednio przeliczać litry na kg. Musimy – RSM zawiera trzy formy azotu. Dzięki temu pamiętać, że kg zawsze jest kg, ale litr nie charakteryzuje się szybkim i długotrwałym działaniem. Jest jednak wiele stereotypów, C.D. NA STR. 14

||

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

13


AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 12

zawsze jest kg. Łatwo to można jednak sprawdzić. Jest to chyba jedyny nawóź na rynku, który pozwala rolnikowi, bez specjalistycznych analiz laboratoryjnych, tylko w domowych warunkach, na sprawdzenie zawartości czystego składnika w nawozie. Ekspert mówił też o możliwych problemach ze składowaniem. Rolnicy wybierają najczęściej nawóz RSM 32, ponieważ jest najtańszy w zakupie (jeżeli chodzi o czysty składnik). Ma on jednak pewne ograniczenia przy przechowywaniu. – Jeżeli RSM ostygnie do temperatury 0°C, wówczas zaczyna się proces krystalizacji. To utrudnia później stosowanie i o tym koniecznie trzeba pamiętać przy składowaniu. Na Podlasiu jednak rolnicy często wybierają RSM 28, który wytrzymuje temperaturę sięgająca nawet – 17°C. Oczywiście trzeba przeliczać zawartość azotu w poszczególnych nawozach, ponieważ RSM 28 ma znacznie mniej czystego składnika niż 32. W stosowaniu więc dawki się trochę różnią. Jest to jednak bardzo łatwe do przeliczenia – zapewniał przedstawiciel terenowy Grupy Azoty. W dalszej części swojej prezentacji specjalista mówił o korzyściach jakie przynosi stosowanie płynnej formy nawozu. – Roztwór RSM umożliwia stosowanie azotu przy użyciu opryskiwaczy. Dzięki temu mamy lepsze wykorzystanie maszyn i potrzebujemy mniej ludzi do pracy. Zastosowanie opryskiwacza gwarantuje dokładny i równomierny rozkład składników na polu. Natychmiast

||

Daniel Oniśko z Turośni Dolnej przyjeżdża co

roku na Dni Pola organizowane przez firmę Procam.

14

po zastosowaniu płynny nawóz trafia do gleby i dostaje się do systemu korzeniowego – wyjaśniał Mariusz Motolko. Następnie wszyscy wyruszyli na pobliskie pola Łukasza Roszkowskiego. Tam już czekali doradcy firmy Procam, którzy prezentowali tegoroczne plonowanie poszczególnych odmian zbóż i rzepaku. Można też było zobaczyć w pełnej okazałości, podczas prac polowych, opryskiwacz Horsch Leeb 5 LT. Uczestnikami tej imprezy byli Magdalena i Mariusz Lachowscy z Siemiatycz, którzy prowadzą gospodarstwo rolne ukierunkowane na produkcję roślinną i zwierzęcą. Ich areał liczy 180 ha. – Lubimy przyjeżdżać do Szepietowa na spotkania Procamu. Firma organizuje bardzo merytoryczne pokazy. Za każdym razem można dowiedzieć się czegoś nowego. Tutaj jest bardzo przyjazna atmosfera. Do tego można obejrzeć mecz i przy szklaneczce złotego

– Dzisiaj kierowaliśmy uwagę rolników głównie na zabiegi agrotechniczne i prawidłowy dobór odmian do stanowiska. Są to bardzo istotne rzeczy, ponieważ pomogą one zwiększyć plonowanie podczas takiej suszy jaką mamy w tym roku. Gospodarz musi wiedzieć, że są odmiany bardziej wrażliwe na warunki pogodowe oraz takie, które lepiej te warunki tolerują. Zwróciliśmy też uwagę na to, że przy wyborze odmian rzepaku decydować powinno stanowisko i jakość gleby (klasa bonitacyjna). Nakierowaliśmy klientów na dobory poszczególnych odmian, pokazaliśmy technologię jaką prowadzimy. Przedstawiliśmy nasz sposób podejścia do produkcji roślinnych – mówił kierownik oddziału Białystok. Specjalista wyjaśnił też skąd biorą się różnice w plonowaniu odmian w Szepietowie i w plonowaniu na pozostałych podlaskich polach. – Na polach Łukasza Roszkowskiego zdecydowaliśmy się na drastyczne, ryzykowne kroki i wysokiej jakości technologie – bardzo mocne nawożenie, ochronę fungicydową i peNawóz RSM zawiera trzy formy azostycydową. Zastosowaliśmy ochronę przetu – azotanową, amonową, amidową. ciwko szkodnikom zarówno w zbożach, jak Dzięki temu charakteryzuje się szybkim i rzepakach. Przy tak szerokiej, długofalowej i długotrwałym działaniem. i przemyślanej akcji można liczyć na bardzo dobre plony w czasie żniw. Na tym kończymy naszą relację ze spotkatrunku porozmawiać o problemach branży. nia w Szepietowie Wawrzyńcach. Dodam tylko, Naprawdę warto zaglądać tu co roku – mówią że po pokazach polowych odbyło się wspólne grillowanie. Oprawę muzyczną przygotował zgodnie gospodarze z Siemiatycz. Stałym bywalcem imprez Procamu jest rów- Karol Falkowski, więc wiadomo, że zabawa nież Daniel Oniśko z Turośni Dolnej (gm. Tu- trwała do późnych godzin nocnych. rośń Kościelna). Tekst i Fot. Szymon Martysz – Systematycznie odwiedzam pola pod Szepietowem. Impreza się rozwija. Jestem tutaj od kilku lat i mogę potwierdzić, że co roku wzrasta liczba wystawców i odwiedzających – mówi rolnik. Pan Daniel posiada 200 ha gospodarstwo ukierunkowane na produkcję roślinną – kukurydza, rzepak oraz zboża. – Jak bym podsumował dzisiejsze pokazy polowe? Są bardzo ciekawe. Pomimo braku deszczu, plony u państw Roszkowskich wydają się obiecujące. Na moich polach będzie nieco gorzej. Brak deszczów oraz słabsze ziemie w mojej okolicy są mocno odczuwalne. W tym roku najwięcej mam zboża (ponad 80 ha), ale wiem, że plon będzie słabszy niż tutaj. Tegoroczna aura nas nie rozpieszcza. Do tego jesień i zima były mokre, a teraz – latem – straszna susza. Niewiele można zrobić, gdy nie ma deszczu – wyjaśnia Daniel Oniśko. – Aby uniknąć poparzeń roślin do rozlewania Na koniec udało nam się jeszcze porozmaRSM najlepiej jest używać usztywnionych węży wiać z Januszem Łanczkowskim z Procamu, rozlewowych. Dzięki temu roztwór będzie który podsumował nam Dni Pola w Szepierozlewany tuż przy powierzchni gleby – mówił towie Wawrzyńcach. Mariusz Motolko z Grupy Azoty.

||

PODLASKIE AGRO



AKTUALNOŚCI Docenieni

za wspólnie przeżyte lata

Bo było warto

Trzeba się całować. Trzeba się kłócić. I trzeba się godzić (od zgody – przyp. red.). To recepta na szczęśliwe życie małżeńskie. A dyktują je Czytelnikom Hieronima i Jan Biszewscy z Czarkówki Małej w gminie Perlejewo, którzy wspólnie z innymi parami świętowali na początku lipca złote gody. Niewiele jest rzeczy tak cennych jak złoto, nic zatem dziwnego, że święto półwiecza szczęśliwego pożycia małżeńskiego nazwano właśnie złotymi godami. Uroczystość złotych godów dla par z terenu gminy Perlejewo zorganizowały władze samorządowe, jest to już stałe wydarzenie w lokalnym kalendarzu imprez. – Jesteśmy małą gminą, dlatego, w zależności od ilości par, organizujemy tego typu uroczystość co dwa – trzy lata – mówi Krzysztof Radziszewski, wójt gminy Perlejewo. – Pierwsza odbyła się 20 lat temu i była dużo skromniejsza. Obecnie staramy się pozyskiwać fundusze, aby oprawa jubileuszu była bardziej doniosła. Jest to bowiem ważne wydarzenie w życiu tych ludzi i ich rodzin. Nie każdemu udaje się doczekać 50- czy 65-lecia ślubu. W niedzielę, 8 lipca świętowało 20 par. Oprócz małżeństw, które mogą poszczycić się 50-letnim stażem, były również trzy pary, które przeżyły wspólnie 60 lat i jedno małżeństwo 65-letnie. Złote gody rozpoczęła msza święta w kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Perlejewie. Ksiądz proboszcz

A to szczególna para. Z dumą przedstawiam Państwu: Krystyna i Tadeusz Prywata, moi – czyli autorki artykułu – rodzice. Dziękuję Wam za to kim dziś jestem i życzę mnóstwa szczęśliwych chwil, samych powodów do uśmiechu i wielu kolejnych lat razem.

||

Krzysztof Janowic w kazaniu nawiązał do czasów, kiedy świętujący zawierali związki małżeńskie. – Nie było łatwo, ale było warto – mówił. – Pół wieku temu były trudne czasy, ale mimo to podjęliście trud założenia rodzin. Dziękuję wam za to piękne świadectwo bycia ze sobą. Miłość to nie przygoda, jak myślą dziś niektórzy młodzi. To odpowiedzialność za życie drugiego człowieka i ofiara siebie dla niego. Tak pojmowana miłość sprawia, że życie jest piękne i wydaje piękne owoce. Po sprawowanej w intencji jubilatów mszy, uroczystość przeniosła się do świetlicy w Perlejewie. – Dziękujemy, że chcieliście nas odwiedzić – witał gości wójt. – Złote gody to szczególny moment na etapie każdego małżeństwa. To tak że okazja do w sp ó ln e go celebrowania i wspominania spędzonych lat. Ta uroczystość jest dowodem naszej wdzięczności wobec was. Jesteście wielkimi bohaterami. Stworzyliście rodziny, takie małe ojczyzny, pokonaliście trudy życia, macie dzieci, wnuki i prawnuki. Dziękujemy, że możemy C.D. NA STR. 18

Był też czas na pamiątkowe zdjęcie jubilatów i organizatorów.

16

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

17


AKTUALNOŚCI Wójt podkreślił również słowa proboszcza, o trudnych czasach w jakich rodziły się te małżeństwa. Wspominali je również w rozmowach przy stole sami jubilaci. – Czasy były trudne, ale było jakby prościej – opowiada z humorem Jan Biszewski. – Miałem dwa kije (mowa o cepie – przyp. red.) i kosę. Jak się jeden złamał, szedłem do lasu i wyciąłem nowy. Jak patrzę teraz na syna, to wszystko się komplikuje. Ile on ma maszyn, a roboty mu wcale nie ubywa. Państwo Biszewscy mają dwójkę dzieci i czworo wnuków. Syn prowadzi hodowlę krów mlecznych. Wspólne biesiadowanie, umilane przez zespół muzyczny Szwagry, trwało do późnego popołudnia. Tańczyli nawet ci z chorymi kolanami. Dowcipkowali o protezach, relacjonowali przebyte operacje. Chwalili się dziećmi i wnukami. Umawiali na kolejne spotkania. Szacunek dla pracowników Urzędu Gminy, a szczególnie pani Krystynie Moczulskiej z Urzędu Stanu Cywilnego za pomysł i organizację uroczystości. Wraz z redakcją dokładam się do życzeń: Niech dobry los kłania się wam w pas. Tekst i zdjęcia: Barbara Klem

||

– Złote gody to piękny czas – podkreślał Krzystof Radziszewski, wójt gminy Perlejewo. – Życzę wam, by te lata na zawsze pozostały w waszej pamięci, byście wspominali je z uśmiechem i ciepłem w sercu. Byście mieli przekonanie, że to najlepsze co was spotkało.

C.D. ZE STR. 16

wspólnie świętować wasze gody. Życzymy wam dalszych lat przeżytych w zgodzie i miłości. Po symbolicznym toaście wzniesionym szampanem, goście zajęli miejsca przy stole, a później nastąpiła oficjalna część ceremonii – wręczenie medali przyznanych przez Andrzeja Dudę, prezydenta RP za długoletnie pożycie małżeńskie. Były serdeczne gratulacje połączone z uściskami, życzenia, podziękowania, kwiaty, a nawet ocierane ukradkiem łzy.

Silny układ

odpornościowy zdrowe krowy KULMIN® Toco forte 100 BERGOPHOR®

1808

0605013

kompleksowa ochrona komórek

Mieszanka paszowa uzupełniająca dla krów mlecznych • zawiera naturalne polifenole • przeprowadzone doświadczenia wskazują, że dodatek KULMIN® Toco Forte 100 skutecznie obniża poziom komórek somatycznych w mleku • zmniejsza obciążenie przemiany metabolicznej i stres oksydacyjny, w szczególności w okresie okołoporodowym • zwiększa wydajność mleka zwłaszcza w pierwszych 100 dniach laktacji • przetestowany naukowo

18

0605013_Toco forte 100_180827_195x90.indd 1

Bergophor Futtermittelfabrik Dr. Berger GmbH & Co. KG

95326 Kulmbach · Tel. +49 9221 806-0 www.bergophor.pl michal.suchy@bergophor.pl · Tel +48 602 28 49 27 slawomir.jaksim@bergophor.pl · Tel. +48 510 06 44 01

PODLASKIE AGRO 27.08.2018 08:01:10


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

19


AKTUALNOŚCI Tegoroczne święto rolników miało jeszcze bardziej uroczysty charakter niż zazwyczaj. Dlaczego? Otóż parafia pw. św. Bartłomieja w Kuleszach Kościelnych obchodziła swoje 525-lecie! Uroczystości rozpoczęła msza św. dziękczynna koncelebrowana przez Tadeusza Bronakowskiego, biskupa pomocniczego diecezji łomżyńskiej. W nabożeństwie uczestniczyli liczni reprezentanci władz państwowych, wojewódzkich i samorządowych oraz dostojników kościelnych, w tym ks. Zbigniew Kras, kapelan Prezydenta RP. Podczas liturgii poświęcono wieńce dożynkowe oraz chleb. Następnie odsłonięto i poświęcono pomnik ks. kard. Stefana Wyszyńskiego Prymasa Tysiąclecia. Kolejnym punktem uroczystości było poświęcenie sztandaru szkoły im. kard. Stefana Wyszyńskiego oraz otwarcie Ronda im. Niepodległości. Pomimo że program jubileuszu był bardzo napięty, a do tego ciągle padał deszcz, to nic nie było w stanie odstraszyć świętujących rolników. Po nabożeńst wie odbyła się dr uga część uroczystości – dożynkowy festyn św. Bartłomieja. – To pierwszy rok, gdy nam pogoda spłatała figla. Modliliśmy się o deszcz i akurat w dniu festynu nasze modlitwy zostały wysłuchane – mówił z uśmiechem Józef Grochowski, wójt gm. Kulesze Kościelne. – Wszystko dzisiaj wygląda wspaniale. Piękna liturgia i pomnik, cudowne dożynkowe stroje, pachnące chlebem stoły oraz uśmiechnięci i serdeczni rolnicy. Trudno o lepszy obraz podlaskiej wsi. Wójt w dalszej części swojego wystąpienia podkreślał pracowitość rolników swojej gminy. – Oddaję hołd naszym gospodarzom. Dzięki Wam jesteśmy najbardziej produkcyjną gminą w Polsce jeśli chodzi o produkcję mleka i obsadę zwierząt na hektar. Z pokolenia na pokolenie przekazywany jest szacunek do pracy na roli, ale także do naszej tradycji i wiary. Dlatego nasze święto plonów jest takie piękne – mówił Józef Grochowski. Następnie włodarz regionu odpowiedział na pytanie: „Jak należy sprawnie zarządzać gminą, aby odnieść sukces”. – Trzeba znaleźć złoty środek, aby móc wszystkich wysłuchać, aby każdemu doradzić i spróbować pomóc rozwiązać jego problemy. Wójt musi być dobrym gospodarzem, a nie zajmować się polityką. Trzeba skupić się na lokalnych problemach i potrzebach. Dlatego konieczna jest też symbioza. Nam udało się taką stworzyć – wójt odpowiada za Kulesze, a proboszcz za Kościelne – mówił będący w wyśmienitym humorze Józef Grochowski. Na rolników przybyłych na dożynki czekały liczne atrakcje – program artystyczny 20

25

sierpnia w Kuleszach

Kościelnych

odbył się dożynkowy festyn św.

Deszczowo,

Bartłomieja

ale jubileuszowo

||

Od prawej: Józef Grochowski, wójt gminy Kulesze Kościelne i Kazimierz Gołębiewski, radny gminy.

przygotowany przez młodzież z okazji 100-lecia Niepodległości Polski, występy zespołów ludowych, parada motocyklistów, prezentacja produktów regionalnych oraz Mistrzostwa Dojenia Sztucznej Krowy zorganizowane przez Wielkopolskie Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt. Jednym z uczestników zabawnej rywalizacji był Dariusz Godlewski, producent mleka ze wsi Pęsy-Lipno w gm Rutki. Pan Dariusz gospodaruje wspólnie z bratem na 150 ha. Rolnicy mają 80 ha własnych użytków, zaś 20 ha to dzierżawy. Pozostałe tereny to głównie lasy. Ich hodowla liczy 200 sztuk bydła, w tym mają 50 krów dojnych. – Jak oceniam konkurs dojenia? Normalnie, przecież ja tak codziennie pracuję (śmiech).

Bardzo dobry pomysł z tą zabawą na dożynkach. Z takiej rywalizacji rolnicy mają dużo radości. Co mogę jeszcze powiedzieć? Trudno z pewnością nie było. Zdecydowanie każdy powinien spróbować swoich sił w konkursie – mówił Dariusz Godlewski. Jak się później okazało, pan Dariusz w regulaminowym czasie 30 sekund wydoił aż 2080 ml mleka, co zapewniło mu tytuł Mistrza Dojenia. Tuż za nim uplasował się Karol Rafałko (II miejsce – 2042 ml) oraz Waldemar Frankowski (III miejsce – 2025 ml). Wśród kobiet rywalizację wygrała Anna Kalinowska, która wydoiła 1743 ml mleka. Kolejne miejsca zajęły: Agnieszka Kossakowska (1687 ml) i Weronika C.D. NA STR. 22

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

21


AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 20

Grodzka (1474 ml). Nagrody zwycięzcom wręczył Józef Grochowski, wójt gminy. Tuż po konkursie udało nam się porozmawiać jeszcze z Andrzejem Remisiewiczem, współorganizatorem doż ynek , a pr ywatnie w ła ś cicie l e m firmy Trans-Rol w miejscowości Kruszewo-Wypychy. – Festyn jak co roku cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Pomimo niezbyt dobrej pogody, możemy zobaczyć całe rodziny, które przybyły świętować na dożynkach. Dodatkowo rangę dzisiejszego dnia podnosi znakomita rocznica, jaką jest 525-lecie parafii w Kuleszach Kościelnych. Jest to przecież wydarzenie, z którego dumny może być nasz cały region – uważa Andrzej Remisiewicz. S z e f Tr a n s -Rolu podsumowa ł t ak że obecny sezon panujący w rolnictwie. – Ten padający deszcz nieco pokrzyżował plany zabawowe, ale Podlasie jest wybitnym regionem

22

rolniczym i taka pogoda po prostu jest dla nas zbawienna. Zboża już są zebrane. Wiem, że gospodarze odczuli tę suszę. Dzisiejszy deszcz pomoże trochę kukur ydzy, ale trzeba się liczyć z tym, że straty rolnicze mogą sięgnąć od 20 nawet do 50-60%. Tegoroczna susza odbije się z pewnością na kosztach pasz białkowych. I tak, w porównaniu do roku ubiegłego, cena pszenicy wzrosła o 200 zł, cena śruty rzepakowej jeszcze więcej. Dlatego najlepiej zapasy robić już teraz, bo wiosną będzie z pewnością drożej – uważa Andrzej Remisiewicz. I na tym kończy się nasza tegoroczna wizyta w Kuleszach Kościelnych. Oczywiście tylko nasza, ponieważ rolnicy bawili się hucznie jeszcze przez wiele godzin przy tanecznej muzyce miejscowych zespołów.

||

Tekst i Fot.

Szymon Martysz U c z e s t n i c y

Mistrzostw Dojenia Sztucznej Krowy. Zawody zorganizowało Wielkopolskie Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt.

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

23


HODOWLA Jak

odchować sobie jałówkę remontową ?

Rozmowy ojca i syna

Mamy dla Was nowy, bardzo interesujący cykl artykułów, w których znajdziecie rozmowy na tematy związane z bydłem mlecznym. Dyskusje toczyć się będą między dr Zbigniewem Lachem – ekspertem żywienia krów mlecznych, a jego synem mgr Michałem Lachem – doradcą żywieniowym. Zatem ciekawej lektury i zaczynamy!

||

Oto ojciec – Zbigniew Lach…

Michał L ach: Hodowcy wciąż poszukują jałówek cielnych na remont stada. Czy tak być powinno? Zbyszek Lach: Tak oczywiście być nie powinno. Spróbuj skalkulować sobie jaką ilością jałówek cielnych w Polsce powinniśmy dysponować. M ichał : Skoro mamy około 2,3 mln krów ras mlecznych to znaczy, że teoretycznie rocznie powinno przyjść na świat 2,3 mln cieląt. Ale biorąc po uwagę dane z Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, krowy cielą się nie co 365 dni, tylko co 430 dni. Zatem każda krowa rocznie rodzi 0,85 cielaka, czyli na świat przycho24

dzi niemal 2 mln cieląt. Gdybyśmy założyli, że rodzi się 50:50 procent jałówek i byczków, to mamy rocznie 1 mln jałówek. Jeśli założę, że 90% z tego zachodzi w ciążę, to co roku mamy rocznie około 900 tys. cieliczek. Z byszek : Ok, masz rację. To teraz oceń rotację w stadach i wynikające z niej potrzeby. Michał: No to tu zac z ynają się schody. Bo przecież s ą h o d o w c y, u któr ych rotacja w ynosi 25%, ale są i tacy, gdzie rotacja osiąga 40%. Czy jeśli przyjmiemy 30% jako średnią to będzie ok? Z b y s z e k : Ni e ch b ę dzie. Nie skupiajmy się na dokładnych liczbach, tylko oceńmy skalę problemu. Przyjmijmy więc, że jest to 30%. Michał: Czyli tak: 2,3 mln razy 30% to się równa 690 tys. jałówek cielnych na remont stad. Tyle potrzebujemy w kraju rocznie takich zwierząt. Skoro mamy 0,9 mln, to powinno nam zostać 210 tys.! Zbyszek: Dokładnie tak. Powinniśmy dysponować nadwyżką. A hodowcy wciąż poszykują jałówek cielnych. Dowodzi to tego, że nasze wyliczenia są zbyt optymistyczne. Zastanówmy się co jest powodem, że nie uzyskujemy potrzebnej ilości jałówek w stadach.

Zawartość przeciwciał w siarze maleje z każdą godziną po porodzie. Już po sześciu godz. ich zawartość spada o połowę. Dlatego czas podania pierwszej siary ma kapitalne znaczenie nie tylko dla całego procesu odchowu cieląt, ale także dla przyszłej kariery produkcyjnej.

||

… i jego syn – Michał Lach.

Michał: No tak. Poszukajmy luki i spróbujmy podpowiedzieć hodowcom co można poprawić. Zacznijmy krok po kroku. Najpierw porozmawiamy o siarze. Zbyszek: Tak. Skupmy się na siarze. Jak Ty zalecasz odpajać nią cielęta? Michał: Zasada jest bardzo prosta. W pierwszej, góra drugiej godzinie życia należy podać cielęciu jej trzy – cztery litry. Im więcej, tym lepiej. Oczywiście w trzech porcjach, bo cztery litry to za dużo na jeden odpój. Zachęcam też hodowców do posiadania tzw. banku siary na wypadek gdyby matC.D. NA STR. 26

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

25


HODOWLA C.D. ZE STR. 24

czynej siary nie było. Taka siara powinna pochodzić od krów starszych, po trzecim i dalszym wycieleniu. Zbyszek: Bardzo się cieszę, że do tego zachęcasz. Nie ma preparatów, które są w stanie dorównać siarze naturalnej. A czy zalecasz testowanie siary siaromierzem? Michał: Zdecydowanie tak. To prosty instrument, pokazujący ile przeciwciał jest w siarze. Jest to też pewna wskazówka na temat przygotowania krowy do porodu. Jeśli w stadzie siara o niskiej zawartości immunoglobuliny IgG jest częstym zjawiskiem, to zawsze przyglądam się karmieniu krów w okresie na trzy tygodnie przed porodem. Zbyszek: Tak, siaromierz powinien być standardem w nowoczesnych stadach. Jest niezmiernie prosty w użyciu. Zanurzenie do strefy czerwonej – siara do wylania. Zanurzenie do strefy żółtej – siara średniej wartości. Zanurzenie do strefy zielonej – siara doskonałej wartości i o taką należy zabiegać. Zachęcam jednak do pójścia o krok dalej, czyli do sprawdzania jak cielę naprawdę przyswoiło przeciwciała. Z tego względu, w drugiej dobie życia, pobieram krew i odstawiam ją w pokojowej temperaturze. Po dwunastu, a czasami po dwudziestu czterech godzinach mam już gotową surowicę. Biorę jej kroplę, nakładam na „oczko” refraktometru optycznego i odczytuję ile IgG jest w surowicy, czyli ile przeciwciał wchłonęło cielę. Jest to prosta i tania metoda. Oczywiście pamiętamy, że rozmawiamy o siarze podawanej w pierwszej i drugiej godzinie życia. Michał: Tak. To niezmiernie istotne z dwóch powodów. Po pierwsze zawartość prze-

||

W Polsce mamy ok. 2,3 mln krów ras mlecznych. Według danych z Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, krowy cielą się nie co 365 dni, tylko co 430 dni. Zatem każda krowa rocznie

rodzi 0,85 cielaka, a na świat przychodzi niemal 2 mln cieląt.

ciwciał w siarze maleje z każdą godziną po porodzie. Już po sześciu godz. ich zawartość spada o połowę. Dodatkowo gwałtownie zmienia się budowa anatomiczna jelita cienkiego. To tam przez „mikrodziurki” wchłaniane są w całości przeciwciała. Jednak po dwunastu godz. ich ilość maleje aż o 50%. Czas podania pierwszej siary ma kapitalne znaczenie dla jakości odchowu cielęcia. Baa, nawet dla całej przyszłej kariery produkcyjnej. Zbyszek: Dobrze, że wspomniałeś o tej karierze. W siarze oprócz przeciwciał, które są pierwszą obroną cieląt przed zarazkami, są także bioaktywne peptydy. Stymulują one rozwój wielu narządów. Wpływają np. na rozwój kosmków jelitowych jelita cienkiego. Im więcej siary ciele wypije, tym stymulacja rozwoju narządów jest większa. Bardzo wiele doświadczeń pokazuje jak istotnie wpływa ilość pobranej siary na przyszłą wydajność krowy. W jednym z takich doświadczeń krowy w trzeciej

QQ Zbigniew L ach

26

laktacji, które jako noworodki dostały cztery litry siary, produkowały o prawie 1700 kg mleka więcej w porównaniu do tych, które dostały tylko dwa litry. Jest o co powalczyć. Michał: Cztery litry to ilość, której oczywiście nie podamy za jednym razem. Idealne rozwiązanie to dwa litry – natychmiast, po kolejnych 30 min. kolejny litr i po następnych 30 min. ostatnia porcja. Do podawania siary wielu hodowców stosuje też sondę. Jest to dobre rozwiązanie pod warunkiem, że jest ona stosowana prawidłowo i zawsze jest higieniczna. Zbyszek: Myślę, że kwestię samego odpoju siarą mamy już zakończoną. Nadszedł czas na kolejne decyzje – poić dalej cielaka mlekiem czy może wybrać preparat mlekozastępczy? Jeśli zdecydujemy się na preparat to co on powinien zawierać? Jak długo go podawać? Czy zadawać siano czy nie? Michał: Tato. Jest to na tyle obszerny temat, że proponuję kontynuować go w następnej rozmowie. Zbyszek: Masz rację. Teraz przerwa na kawę, a za miesiąc spotkamy się ponownie.

QQ Michał L ach

Konsultacje z zakresu żywienia, rozrodu, genetyki i ekonomii.

Doradztwo żywieniowe, analiza pasz, bilansowanie dawek.

lachzbigniew62@gmail.com

tel. 607161682 mlach@agrofit.pl,

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

27


HODOWLA

||

Bracia Robert i Kamil Zawistowscy z miejscowości Drewnowo Dmoszki w gm. Boguty Pianki, są pełnoprawnymi właścicielami gospodarstwa od niedawna.

W codziennej pracy mocno wspierają ich rodzice oraz oczywiście brat Artur. Na zdjęciu Kamil i Artur, a reszta rodziny... przy pracy.

W gospodarstwie Państwa Zawistowskich AquaBlend

funkcjonuje system zadawania komponentów mineralno-witaminowych i ziołowych dla bydła

Każda krowa pije wodę

Na każdy wyprodukowany litr mleka krowa pobiera aż cztery litry wody. Dozowanie w ten sposób dodatków AquaBlend rozpuszczalnych w wodzie zagwarantuje hodowcom bydła mlecznego wysoką dostępność w żywieniu krów. System taki mają od niedawna w swoim gospodarstwie bracia Robert i Kamil Zawistowscy, z miejscowości Drewnowo Dmoszki w gm. Boguty Pianki. Odwiedzamy gospodarstwo Państwa Zawistowskich. Jego silny trzon stanowią Wiesława i Jan, którzy doczekali się trzech synów. Artur prowadzi własną działalność gospodarczą, która jest oczywiście związana z rolnictwem. – Zajmuję się handlem bydła, dlatego w naszym gospodarstwie w ciągłej sprzedaży

||

oferowana jest młodzież, jałówki oraz pierwiastki wysokiej użytkowości mlecznej, sprowadzane głównie z Holandii. Sprzedaję też maszyny rolnicze oraz produkuję automat paszowy dla bydła. Jeden z nich zainstalowany jest w naszej oborze – mówi Artur Zawistowski.

W gospodarstwie Zawistowskich handlem bydła zajmuje się pan Artur. Oferuje młodzież, jałówki oraz

pierwiastki wysokiej użytkowości mlecznej, sprowadzane głównie z Holandii.

28

Z kolei Robert i Kamil, przy pomocy rodziców, prowadzą gospodarstwo. – Łączna powierzchnia naszego gospodarstwa – wraz z dzierżawami – wynosi ok. 60 ha. Całość areału obsiewana jest kukurydzą, trawami oraz zbożem. Uprawy te przeznaczane są w całości na potrzeby blisko 100 sztuk bydła jakie mamy (z czego 40 sztuk to krowy dojne) – mówi z kolei Robert Zawistowski. Zawistowscy wiosną tego roku zaczęli współpracę z firmą AquaBlend Polska. Wtedy też poznali jej szefa – Jana Feikema. – Choć współpraca zaczęła się stosunkowo niedawno, możemy powiedzieć, że początki są bardzo pozytywne. Pan Jan jest sympatycznym i uzdolnionym człowiekiem, dobrze poinformowanym o nowych osiągnięciach i potrzebach w mleczarstwie – zarówno w Polsce, jak i na arenie międzynarodowej – mówią bracia. W oborze Zawistowskich został zainstalowany system zadawania dodatków mineralno-witaminowych i ziołowych dla bydła AquaBlend, bezpośrednio do wody pitnej. Cóż to takiego? PODLASKIE AGRO


HODOWLA

– Każda krowa pije wodę. Im więcej daje mleka, tym wyższe zapotrzebowanie i więcej wypijanej wody. Dozowanie dodatków mineralnych za pomocą wody pitnej gwarantuje wysoką przyswajalność, zapewnia optymalną homogenizację oraz eliminuje błąd ludzki w żywieniu krów mlecznych. Każde zwierzę pobierając wodę, pobiera składniki mineralne, ziołowe i witaminy. Zależnie od masy ciała, fazy laktacji, wydajności mlecznej czy mięsnej woda pobierana jest w różnych ilościach. Poziom zapotrzebowania na wodę zwierzę ustala sobie indywidualnie. Zmiana ilości dozowanych składników nie nastręcza żadnych problemów. Sterujemy to pokrętłem aplikacji, zgodnie z instrukcją obsługi – tłumaczy Jan Feikema z firmy AquaBlend Polska. Na efekty działania metody Aquablend Zawistowscy muszą jeszcze trochę poczekać. – System działa w naszym gospodarstwie dopiero kilkanaście dni, ale już widzimy pierwsze pozytywne efekty i możemy go

PODLASKIE AGRO

Fot. Archiwum rodzinne

Krowy – pijąc wodę – pobierają podłączone do systemu AquaBlend składniki. Mogą to być minerały, witaminy, dodatki energetyczne, suplementy odpornościowe lub ziołowe.

||

Zasada działania systemu zadawania komponentów witaminowych dla bydła AquaBlend jest prosta. Krowa pijąc wodę naciska język poidła, który uruchamia czujnik przepływu w wodomierzu. Ten z kolei wysyła impuls do pompy, która zasysa dany produkt z pojemnika (mogą to być minerały, witaminy, dodatki energetyczne) i pod ciśnieniem kieruje go do wodociągu, gdzie jest mieszany z wodą.

z czystym sumieniem polecić innym hodowcom. Oczekiwaliśmy od niego przede wszystkim, by skuteczność zacieleń była lepsza, gdyż był to problem w naszym gospodarstwie. Mówię „był” ponieważ już teraz widzimy sporą poprawę. Ruje są bardziej widoczne, wzrosła też oczekiwana przez nas skuteczność zacieleń.

Poza tym system ten jest „dopełnieniem” automatyzacji w naszej oborze, gdyż większość rzeczy jest już u nas w pełni zautomatyzowana, chociażby zadawanie pasz treściwych poprzez wózek paszowy – tłumaczy Robert Zawistowski. Tekst i Fot.: Marzena Bęcłowicz

29


MASZYNY Redakcja „Podlaskiego Agro” z komisją

konkursową

Mamy tę moc

AgroLigi

wizytowała w firmie

Roltoma

w Sokołach

||

Roltoma ma dwa punkty sprzedaży w Siemiatyczach i Wysokiem Mazowieckiem. Na zdjęciu widok na plac wystawowy w siedzibie głównej w Sokołach.

Młoda, prężna firma. Zespół ambitnych ludzi, którym się chce. Chce się osiągnąć coraz więcej na Podlasiu i nie tylko. Tak mówi o sobie załoga firmy Roltoma z Sokół, ale tak też postrzegają ich ludzie z zewnątrz. Te cechy zadecydowały o zgłoszeniu firmy do najbardziej prestiżowego konkursu – Podlaskiej AgroLigi `2018. Czy Roltoma pokona konkurencję i stanie na podium etapu wojewódzkiego? Wnikliwa kontrola firmy odbywała się 7 sierpnia, kiedy to w Sokołach pojawiła się komisja oceniająca kandydatów. Zaproszeni zostaliśmy również i my. A więc... ad rem. W jedno z upalnych popołudni, o jakie nie było trudno w te wakacje, grupa ekspertów rolnych zawitała do Roltomy. Zaczęło się oczywiście od powitań i przedstawienia kandydata przez Pawła Śliwowskiego z Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie. – Roltoma istnieje od 2007 r. Na początku w Stypułkach Święchach (gm. Kobylin Borzymy) zajmowała się sprzedażą maszyn używanych. Kontynuuje tę sprzedaż do dzisiaj, jednak oferta poszerzyła się bardzo – zaczął. – Cztery lata temu tu, w Sokołach mieliśmy ściernisko. Dziś jesteśmy w nowoczesnej hali. To 2 tys. m2 pod dachem i zagospodarowana działka o powierzchni 12 tys. m2. Doceniamy szybkość zaistnienia na rynku i prężność rozwoju Roltomy. W tym miejscu, Tomasz Stypułkowski, właściciel Roltomy przypomniał zabawną, acz prawdziwą historię, dotyczącą powstania firmy: – Moi rodzice prowadzili gospodarstwo i potrzebowali ciągnika – mówił. – Byłem wówczas w Norwegii i tam znalazłem odpowiedni dla nich sprzęt. Tuż przed zakupem właściciel zrezygnował ze sprzedaży. Znalazłem i kupiłem inny, a wtedy właściciel tego pierwszego

||

zmienił zdanie. Miałem więc dwa, w tym je- także kompleksowe usługi rolnicze, jak koszeden zbędny. Szybko znalazłem dla niego na- nie zbóż, kukurydzy, zasiew pól, zbiór zielonek. bywcę i tak się zrodził pomysł na firmę. Przy Wynajmuje również maszyny dla klientów m.in. okazji wielkie podziękowania moim rodzicom, rozrzutnik obornika, wał łąkowy a od tego roku rozsiewacz wapna Amazone ZGB 8200. za wsparcie i pomoc. Gospodarstwo w Stypułkach funkcjonuje Zespół Roltomy to ponad 20 osób. Tworzą do dziś, ale firma nie mogłaby się tam już po- go handlowcy, handlowcy pracujący w terenie, mieścić. Z biegiem czasu, który wymógł zwięk- obsługa sklepu rolniczo-technicznego i serwiszenie standardów, państwo Stypułkowscy su. Załoga młoda i ambitna, chętna do pracy. zdecydowali, że trzeba wyjść na szersze wody. – Bardzo się cieszymy, że uczestniczymy Rosła liczba klientów i ich wymagania. Stąd de- w AgroLidze, już sam udział jest zaszczytem cyzja o nowej siedzibie w Sokołach. Roltoma i wyróżnieniem – mówi Krzysztof Brzozowski, przeniosła się tu w 2016 r. Mieści się tu sklep kierownik sklepu Roltoma. – Oferujemy części o powierzchni 500 m2, biuro i nowoczesna hala do ciągników i maszyn, środki ochrony roślin, serwisowa. Jest też miejsce na gigantyczny plac pasze i materiał siewny. Zapraszamy. Kiedy już poznaliśmy firmę teoretycznie, wystawowy na zewnątrz. – Na początku tego roku zostaliśmy obda- przyszedł czas na spacer i zajrzenie w każdy rzeni zaufaniem koncernu Agco i jesteśmy zakamarek. A było co podziwiać. Hale wysprząwyłącznym dilerem ciągników marki Massey tane na jak na przyjazd teściowej (uśmiech), Ferguson w województwie podlaskim – opo- załoga z chęcią odpowiada Tomasz Stypułkowski. – Za tą marką wiada na py tania. – marką premium – pojawiły się kolejne eks- Uruchomiono nawet muzealny ciągnik kluzywne maszyny takich firm jak Massey Ferguson Horsch i Daf Agro. SNMY 30 z roku Roltoma to nie tylko sprzedaż 1960. Oglądano maszyn nowych i używanych, i rozmawiano. to również wyspecjalizowaNa odnony serwis i sklep z częściami do wszystkich maszyn rolnitowanie zasłuczych krajowych i zachodnich. Firma intensywnie prowadzi

– Udział w AgroLidze to promocja firmy i uznanie – mówił Tomasz Stypułkowski, właściciel Roltomy (na zdjeciu z żoną Moniką i załaogą firmy w tle) na chwilę

przed przyjazdem komisji konkursowej. – Wydaje się, że wszystko firmie jest ok, oceny się nie boimy, czekamy na gości.

30

PODLASKIE AGRO



MASZYNY być jednością, mimo że reprezentujemy jedną branżę. Zdrowa konkurencja uczy nas szacunku i pokory. Na koniec przypomnijmy, że AgroLiga to prestiżowy konkurs pokazujący piękno polskiego rolnictwa. Jego innowacyjne rozwiązania, sukcesy rolników i firm z branży rolnej. O tytuł mistrza Podlaskiej AgroLigi rywalizuje w tym roku osiem gospodarstw indywidualnych i cztery firmy. Zwycięzców poznamy już 14 września br. Podlascy mistrzowie będą reprezentować nasz region w na szczeblu krajowym. Mamy nadzieję zobaczyć ich w przyszłym roku w czołówce – czego gorąco im... no i sobie życzymy. – Do zobaczenia 14 września w Podlaskim Daniel Zdrodowski – kierownik ds. handlu w Roltomie (pierwszy z prawej) oprowadza komisję. Urzędzie Wojewódzkim na finale szczebla wojeW komisji uczestniczy też Jadwiga Zabielska, wódzkiego – zachęca w imieniu organizatorów guje informacja o pozytywnej zmianie w handlu maszynami używanymi. Do tej pory bowiem dyrektor Oddziału Terenowego Krajowego Andrzej Remisiewicz. – Zaś w czerwcu 2019 r. maszyny z zachodu były sprowadzane do nas, Ośrodka Wspierania Rolnictwa. zapraszamy na wspólny wyjazd do Pałacu Pre– Jesteśmy nowi – mówiła. – Ośrodek powstał zydenckiego do warszawy na finał konkursu a od niedawna wielu kontrahentów z Grecji, Niemcy, czy Holandii kupuje nasze, używane w 2017 r., jego zadaniem jest wspieranie obsza- szczebla krajowego. maszyny. rów wiejskich. Podoba mi się postęp, jaki widzę Tekst i fot. Barbara Klem – Fajnie, że nie my jesteśmy zbieraczem, tymi firmach i gospodarstwach, jest na co popatrzeć. ostatnimi – zauważa Tomasz Stypułkowski. – Będzie niemała burza mózgów, aby z tej doOstatnio sprzedaliśmy np. sieczkarnię do ku- skonałej grupy kogoś wyróżnić. Merytoryczne uwagi z ogromnym poczukurydzy Class Jaguar 870 do Chin. – Serce rośnie, że takie firmy powstają na na- ciem humoru wnosił Andrzej Remisiewicz. Pan szym terenie – mówił Józef Zajkowski, wójt Andrzej, dziś członek komisji szczebla wojegminy Sokoły. – Cieszę się bardzo. Będziemy wódzkiego i krajowego, osiem lat temu stał pomagać, sprzyjać i chuchać-dmuchać, aby po drugiej stronie AgroLigowej balustrady się rozwijali. – jako właściciel firmy Trans-Rol z Kruszewa Pozytywnie o wizycie w Roltomie, wypo- Wypych w gminie Sokoły, był kandydatem wiadali się pozostali członkowie komisji, której konkursu. Wygrał go i został mistrzem krajoprzewodniczy Mariusz Cylwik, wicedyrektor wym AgroLigi `2011. PODR w Szepietowie. – Od ćwierć wieku jestem związany z Agro– Cieszymy się, że możemy oglądać najlep- Ligą – mówi. – Podlasie, oceniając w skali kraju, sze przykłady podlaskiego rolnictwa – oceniał zmieniło się najbardziej. Zależy nam, aby pokaPamiątkowe zdjęcie załogi Roltomy i komisji dyrektor. zać tę moc – bo Podlasie ma tę moc. Musimy konkursowej.

||

||

32

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

63-800 Gostyń, ul. Ogrodowa 6 tel. 65 572 50 90, 65 572 94 81 email: biuro@zuptor.pl www.zuptor.pl

LINIA DO PRODUKCJI PASZY WYDAJNOŚĆ 1 t/h

LINIA ROZDRABNIAJĄCO-MIESZAJĄCA WYDAJNOŚĆ 2 t/h

NAJLEPSZA OFERTA U NASZYCH DYSTRYBUTORÓW LISTA DYSTRYBUTORÓW NA WWW.ZUPTOR.PL

PODLASKIE AGRO

MIESZALNIA PASZ Z GNIOTOWNIKIEM WYDAJNOŚĆ 3 t/h

33


UPRAWA Jak

działa nawóz organiczno-mineralny hydratem wapnia

||

OrCal z aktywnym

– Po raz pierwszy w życiu

Najlepsze plony w historii

zastosowałem OrCal. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony

działaniem tego polskiego produktu. Nawóz znakomicie sprawdza się przy odkwaszaniu i użyźnianiu gleby. Jego efekty są fantastyczne – mówi Robert

Robert Klepacki to młody, 25-letni rolnik ze wsi Łaś-Toczyłowo w gm Zawady. W tym roku, pomimo suszy, na jego polach wyrosła kukurydza, która już w sierpniu miała aż cztery metry wysokości oraz bardzo dorodne kolby. Wsiedliśmy więc do redakcyjnej Pandy, aby zobaczyć to na własne oczy.

Pan Robert od czterech lat pracuje w rodzinnym gospodarstwie ukierunkowanym na hodowlę bydła mlecznego i opasowego. We wszystkich pracach może liczyć na pomoc brata Marka oraz rodziców – Teresy i Grzegorza. – Zacząłem pracę po skończeniu szkoły – wspomina rolnik. – Gdy zaczynałem było tutaj 20 krówek i 24 ha. Od tego czasu zmodernizowaliśmy oborę. Dzięki temu mamy 30 krów mlecznych i 30 opasów – głównie rasy HF i Limousine, teraz próbujemy trochę Simentala. Wprowadzone zmiany techniczne nie tylko zwiększyły ilość miejsca, ale także ułatwiły nam pracę oraz poprawiły dobrostan zwierząt. W ostatnim czasie dokupiliśmy też 11 ha. Teraz wraz z dzierżawami nasz areał liczy prawie 50 ha. Rodzina Klepackich na większości gruntów ornych uprawiają kukurydzę oraz mieszanki zbóż. Na pozostałej części występują użytki zielone, które przeznaczane są na kiszonkę oraz ziarno. Na polach leżących na zachód od wsi Łaś-Toczyłowo już z daleka widać wspaniałą, bujną kukurydzę. W porównaniu do okolicznych gospodarstw różnica w plonowaniu jest ogromna. A trzeba pamiętać, że ziemie pana Roberta mają jedynie V i VI klasę. – Jak to możliwe? To zasługa nawozu OrCal – wyjaśnia młody rolnik. – Zimą przyjechał do mnie Mateusz Włodarski, dystrybutor firmy Inagrol i zaproponował zastosowanie

innowacyjnego nawozu. Na początku nie byłem przekonany do mało znanego produktu. Wcześniej stosowałem wyłącznie wapno (węglan wapnia), ale efekty był marne. Zakwaszona gleba przynosiła coraz gorsze plony. Popytałem jednak kolegów, którzy znali już OrCal, poszedłem też na szkolenie związane z odkwaszaniem gleby. I tak w końcu zdecydowałem się w ypróbować innowacyjny nawóz organiczno-mineralny. Robert Klepacki pod uprawę kukurydzy Saatbau (odmiana Rudesta) w kwietniu tego roku wysiał nawóz OrCal. Zanim jednak przystąpił do prac, wykonał badanie na zakwaszenie gleby. Okazało się, że jego ziemia miała pH na poziomie jedynie 5,5-5,8. Poznany wynik pozwolił dobrać optymalną dawkę nawożenia, która dla ich pola wyniosła 1t/ha. – Mimo że sezon jest suchy, a temperatura również nie sprzyja uprawie, to mogę śmiało stwierdzić, że w tym roku zbiorę najlepsze plony w historii naszego gospodarstwa – podkreśla młody rolnik. – Nauczony doświadczeniem,

Klepacki.

częściej sprawdzam zakwaszenie ziemi. Ostatnie badanie (sierpniowe) wykazało pH rzędu 6,5 – 7. Zauważyłem również inne pozytywy – gleba zrobiła się gruzełkowata i poprawiła się jej struktura. – Nawóz OrCal jest odkryciem ostatnich lat jeżeli chodzi o odkwaszanie i użyźnianie gleby – uważa Kamil Wojciechowski z firmy Inagrol. – Jest to prawdziwa innowacja na rynku. Wcześniej rolnicy stosowali jedynie węglany wapnia, na których efekty trzeba było czekać latami. Nasz nawóz ma natomiast aktywny hydrat wapnia, nie spotykany wcześniej w rolnictwie reagent wapniowy. Do tego zawiera również masę organiczną oraz azot, fosfor i potas. W porównaniu do tradycyjnych nawozów węglanowych różnica jest ogromna. OrCal z aktywnym hydratem wapnia ma bardzo

||

C.D. NA STR. 36

Stado państwa Klepackich liczy 60 sztuk.

Gospodarze w swojej hodowli stosują

nasienie zakupione u Szymona Kruszewskiego z Wielkopolskiego Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt.

34

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

35


UPRAWA C.D. ZE STR. 34

szybkie i długotrwałe działanie. Jego rozpuszczalność w wodzie jest prawie sto razy lepsza od dolomitu czy kredy. Proces odkwaszania gleby następuje już po pierwszych opadach deszczu. Natomiast drugim bardzo ważnym czynnikiem jest masa organiczna pochodzenia zwierzęcego, która wpływa na użyźnienie oraz poprawienie struktury gleby. Dzięki temu jest ona bardziej napowietrzona i lepiej magazynuje wodę. Nawóz gwarantuje również, że gleba będzie w lepszej kondycji i będzie miała mniejszą tendencję do zakwaszania. Na koniec wizyty we wsi Łaś-Toczyłowo spytaliśmy jeszcze gospodarzy o ich plany na przyszłość. Rodzina Klepackich, aby ułatwić i skrócić czas obrządków hodowlanych chcą w najbliższym czasie nabyć paszowóz. Następnie w planach jest zakup większego ciągnika (o mocy 150 KM) oraz przyczepy

zbierającej. W dalszej przyszłości jest jeszcze budowa silosów paszowych. – Chciałbym jeszcze raz gorąco zachęcić wszystkich do badania gleby oraz do stosowania nowych rozwiązań uprawowych. Ziemi nie przybędzie, a my rolnicy z hektara musimy wyciągnąć jak najwięcej. OrCal znakomicie sprawdza się przy odkwaKamil Wojciechowski, dyrektor ds. sprzedaży w firmie Inagrol, pokazuje szaniu i użyźnianiu efekty stosowania nawozu organiczno-mineralnego OrCal. gleby i z czystym sumieniem mogę go polecić wszystkim hodowcom – podsumowuje Robert Klepacki.

||

Tekst i Fot. Szymon Martysz

||

Rodzina Klepackich gospodaruje

na prawie 50 ha. Pod uprawę kukurydzy w tym sezonie przeznaczyli 10 ha.

BADANIA GLEBY NAWÓZ ORCAL NAWOZY WAPNIOWE tel. 881 438 428 793 068 217 36

PODLASKIE AGRO



UPRAWA

||

Licznie zebrani widzowie mogli obejrzeć pracę wybranych maszyn, ocenić ich

funkcjonalność oraz parametry. Wielu rolnikom, którzy myślą o zakupie tych lub podobnych urządzeń, taki pokaz daje szerszą perspektywę w spojrzeniu

na sprzęt, który ich interesuje.

Podlaski Dzień Kukurydzy w Szepietowie

U stóp kolb

Mmimo suszy i upalnego lata plony kukurydzy są zadowalające. Może nie pod względem ilości, ale na pewno dobrej jakości kiszonek. Choć niektóre tereny, jak choćby gmina Gródek ucierpiały bardzo. Tu rolnicy zbiorą 60% tego, co rok temu.

A podsumowaniu zbiorów sprzyjał Podlaski Dzień Kukurydzy, który 9 września już po raz 17-ty zorganizował Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie. To spotkanie rolników, naukowców i firm nasiennych na polach doświadczalnych PODR. Imprezę zainaugurowali Jacek Bogucki – poseł na Sejm RP i Tadeusz Michalski – prezes Polskiego Związku Producentów Kukurydzy w Poznaniu wraz z gospodarzem wydarzenia Adamem

38

Niebr z ydowskim – dyrek torem PODR Szepietowo. W tym roku zwiedzający mieli możliwość zapoznać się z 139 odmianami kukurydzy z 24 firm nasiennych. Rolnicy mieli niecodzienną okazję przyjrzeniu się z bliska każdej odmianie, porównania ich parametrów oraz to, co najważniejsze ocenić na żywo, jak dana odmiana rośnie i plonuje w „podlaskim klimacie”. W namiotach wykładowych trwały spotkania poszerzające wiedzę teoretyczną.

ODR, PZPK i firmy Syngenta oraz FarmSaat przygotowali kilka wykładów tematycznych związanych z tą rośliną. Można było dowiedzieć się o uprawie kukurydzy w warunkach suszy, nowościach odmianowych kukurydzy przeznaczonej na pasze oraz zapoznać się z prezentacją firmy FarmSaat. Poza mer y tor yczną częścią w ydarzenia, zwiedzający mogli spróbować potraw C.D. NA STR. 40

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

39


UPRAWA

||

Najbardziej widowiskowym punktem Dnia był pokaz pracy maszyn do zbioru kukurydzy na kiszonkę oraz

pokaz gruberowania i siewu poplonu.

Brańsk. Wyłoniono też laureatów konkursu KRUS-u dla producentów mleka „Bezpieczna z dodatkiem kukurydzy w namiocie Ośrodka. obsługa zwierząt gospodarskich” zorganiJak zawsze, była również możliwość zakupu zowanego przez KRUS Białystok. Tu wygrał regionalnych przysmaków oraz rękodzie- Zdzisław Jabłoński z gminy Szepietowo, poła podlaskich artystów. Chetni zmagali się tem Zdzisław Kazimierczuk z gminy Dziadw konkursie o tytuł mistrza „XI Wojewódz- kowice i na trzeciej pozycji Iwona Stefaniuk kiego Konkursu Orki”. Zwyciężył Dariusz Kar- z gminy Brańsk. wowski gm. Mały Płock, za nim byli Paweł Tekst i Fot. Barbara Klem Kojło gm. Hajnówka i Paweł Popławski gm. Źródło: PODR Szepietowo C.D. ZE STR. 38

||

Arkadiusz Pruszyński z miejscowości Nowe Warele w gm. Szepietowo uprawia kukurydzę do zasilania biogazowni. W tym roku obsiał 20 ha, „wyszła” bardzo ładnie, 45 t/ha. Wybiera odmiany o dużym FAO, a te wymagania spełnia Gigant i Plus z Farm Saat.

||

Karol Piekutowski z Dąbrowy Łazy (gm. Szepietowo) miał w tym roku 18 ha kukurydzy, poztywtywnie ocenia plony. Są wprawdzie niższe niż rok temu, ale spodziewam się kiszonki dobrej jakości. Sieję polskie sprawdzone odmiany Odilo Agrosimex i Rosomak HR Smolice, z Pioneera wybieram odmiany późnodojrzewające. Hubert razem z tatą zwiedzał targi i zaopatrzył się w maszynę do zakiszania kukurydzy w rękawie.

||

– Wielkość to nie wszystko – mówi Łukasz Olendzki z gm. Brańsk. – Dopiero jak otworzę kopce i zbadam kiszonkę, można będzie ostatecznie ocenić tegoroczne zbiory. Miałem obsiane kukurydzą ponad 30 ha, z czego jedną trzecią przeznaczam na ziarno, hoduję 170 krów. Kupuję nasiona FarmSaat w tym roku odmiany Gigant i Plus. Spisały się. Na zdjęciu z Mariuszem Syczewskim z Farm Saat (z lewej).

40

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

41


CIEKAWOSTKI Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Rudce

kolejny raz zaprosił gości

Świętowali jak „Ossolińscy”

Występy artystyczne, rozgrywki sportowe, liczne konkursy – tak mieszkańcy Rudki spędzili jedno z czerwcowych, niedzielnych popołudni. Popularyzowali przy tym regionalną kulturę, historię i kuchnię. A wszystko to w ramach „Powitania Lata u Ossolińskich” – przedsięwzięcia miejscowego Zespołu Szkół CKR, podstawówki i gminy. 10 czerwca br. tłumy mieszkańców Rudki i okolic odwiedzili pojawiły się w zabytkowym zespole parkowo-pałacowym – siedzibie Zespołu Szkół CKR. Pretekstem do spotkania był coroczny festyn sportowo-rekreacyjny i piknik rolniczy „Powitanie Lata u Ossolińskich”. W otoczeniu pięknej przyrody można było spędzić aktywnie, przyjemnie i pożytecznie czas w niemal rodzinnej atmosferze. Organizatorzy przygotowali bogaty program. Atrakcjami były pokazy nowoczesnego sprzętu rolniczego i zwierząt, wykłady branżowe, stoiska firm i instytucji działających na rzecz rolnictwa. Urozmaicały je występy artystyczne, turnieje sportowe, konkursy o tematyce historycznej i rolniczej, np. konkurs „Sto lat polskiego rolnictwa na stulecie niepodległości”. Do tego loterie fantowe, jarmark staroci, przejażdżki powozami. Prezentowały się również muzea z Bielska Podlaskiego i Ciechanowca popularyzujące historię i kulturę podlaskiej wsi.

||

Tradycją imprezy jest nawiązywanie do historii Rudki, związanej z zasłużonym dla miejscowości rodem Ossolińskich. Parkowymi alejkami przechadzali się więc młodzi ludzie w XVIII-wiecznych strojach.

||

Nie zabrakło regionalnego jadła i przekąsek. Dużym zainteresowaniem

Mimo zbliżających się wakacji, można było pomyśleć o przyszłości i zapoznać się z ofertą edukacyjną szkoły. Doskonale wyposażone i nowocześnie zaaranżowane pracownie świadczą o potencjale tej placówki. W pracowni żywienia odbyły się warsztaty gastronomiczne, gdzie można było „coś upichcić” i skonsumować. Festyn współorganizowany był przez Sekretariat Regionalny KSOW Województwa Podlaskiego i współfinansowany przez „Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie”. Partnerami imprezy byli też: PODR w Szepietowie, Nadleśnictwo Rudka oraz Muzeum Rolnictwa im. ks. K. Kluka w Ciechanowcu. opracowała

Urszula Miltko

Zdjecia: ZS CKR

cieszyło się szkolne stoisko degustacyjne i bistro.

w Rudce

||

Atrakcjami były pokazy nowoczesnego sprzętu rolniczego i zwierząt, wykłady branżowe, stoiska firm i instytucji działających na rzecz rolnictwa.

42

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

43


CIEKAWOSTKI

70

lat

Zespołu Szkół Rolniczych CKP

w B iałymstoku

Urodziny „rolnika”

||

Zebranych powitał Wiesław Joszczyk, dyrektor szkoły. Wśród gości obecni byli dostojnicy kościelni, władze województwa i miasta oraz Podlaski Kurator Oświaty.

25 maja 2018 r. był szczególnym dniem dla dyrekcji, nauczycieli, pracowników obsługi, emerytów, uczniów, absolwentów i rodziców związanych z Zespołem Szkół Rolniczych CKP w Białymstoku. Placówka obchodziła bowiem 70-lecie istnienia. Jubileuszową uroczystość poprzedziły nabożeństwa w kościele pw. Niepokalanego Serca Maryi oraz w cerkwi pw. Św. Proroka Eliasza. Z kolei część artystyczna uroczystości była prawdziwą podróżą sentymentalną zabarwioną odrobiną humoru w wykonaniu uczniów Zespołu Szkół Rolniczych z gościnnym udziałem halowej mistrzyni w skoku wzwyż, absolwentki szkoły ‒ Kamili Lićwinko. Spotkanie uświetnił swoim gościnnym występem zespół folklorystyczny Państwowej Szkoły Sztuk Folklorystycznych im. Filipa Kutewa z Bułgarii. Wszystko to odbyło się w przepięknej roślinnej scenerii zaaranżowanej przez uczniów klas Technikum Architektury Krajobrazu i ich nauczycieli. Następnie zebrani mogli skosztować specjałów przygotowanych przez szkolną kuchnię oraz zaserwowanych według najwyższych standardów przez uczniów Technikum Obsługi Turystycznej i Technikum Turystyki Wiejskiej pod opieką nauczyciela. Wieczorem zaś zebrani mogli odświeżyć znajomości na Balu Absolwenta. Wiele osób związanych z Zespołem Szkół Rolniczych CKP w Białymstoku, jego absolwenci, to znakomitości współczesnego świata. Także liczne znaczące w regionie,czy w Polsce wydarzenia miały miejsce w murach właśnie

44

tej placówki, co szczegółowo zawarte zostało w wydanej specjalnie na tę okoliczność pamiątkowej monografii szkoły. Kolejną dumą są także odnowione i zmodernizowane z okazji jubileuszu budynki szkoły. Jak podkreślił na uroczystości Tadeusz Truskolaski – prezydent Białegostoku, ZSR to nie tylko największa, ale też najprężniej rozwijająca się szkoła rolnicza w naszym regionie. W skład Zespołu wchodzi bowiem Technikum Zawodowe kształcące w siedmiu zawodach: technik rolnik, technik mechanizacji rolnictwa i agrotroniki, technik turystyki wiejskiej, technik architektury krajobrazu, technik weterynarii, technik informatyk, a także technik obsługi turystycznej z językiem hiszpańskim. W technikum weterynaryjnym zostało wdrożone kształcenie dualne. Polega ono na nauce zawodu organizowanej przez pracodawcę oraz kształceniu teoretycznym i ogólnym w systemie szkolnym lub formach pozaszkolnych. W szkole znajduje się pracownia produkcji rolniczej, stawy rybne, stacja diagnostyki urządzeń ochrony roślin, ośrodek szkolenia kierowców. Uczniowie korzystają również z parku maszynowego. W planach jest otwarcie klasy Technikum Pszczelarskiego. Na podbudowie Liceum Ogólnokształcącego placówka kształci także w Szkole Mistrzostwa Sportowego

w lekkiej atletyce oraz w badmintonie i tenisie stołowym. W ofercie szkoły są również zajęcia dla dorosłych, którzy mogą uczestniczyć w zaocznych kursach zawodowych: produkcji rolniczej oraz organizacji i nadzorowania produkcji rolniczej. Zapraszamy więc do „rolnika”, który jest szkołą nie tylko z tradycjami, ale także z ogromnymi perspektywami. W czasie uroczystości odsłonięto tablicę pamiątkową ze słowami Jana Pawła II: „Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce się czegoś nauczyć” Oprac. BK

Fot. ZSR CKP

w B iałymstoku

PODLASKIE AGRO


W Y D A R Z E N I A REKLAMA

Stropy

z wypełnieniem drobnowymiarowymi elementami z betonu komórkowego

Prefbet Teriva 4.0/1 Strop wykonany w technologii Teriva 4.0/1 z wypełnieniem z drobnowymiarowych elementów z betonu komórkowego jest wytwarzany jedynie przez PPB Prefbet Sp. z o.o. zgodnie z patentem nr 179825.

Oddział Śniadowo, tel. 86 217 62 95 Oddział Łomża, tel. 86 218 06 72 Oddział Zambrów, tel. 86 475 04 24

www.prefbet.pl

Parametry techniczne stropu:

| rozpiętość modularna 180-720 cm ze stopniowaniem co 20 cm i rozstawem osiowym belek 60 cm; | wysokość konstrukcyjna – 24 cm; | opor cieplny bez warstw wykończeniowych 0,95 m2K/W; | klasa odporności ogniowej stropu REI 60, przy otynkowaniu dolnej powierzchni tynkiem cementowo -wapiennym; | element SKB wykonany jest z betonu komórkowego odmiany 600 marki 4; | wytrzymałość na obciążenie zewnętrzne elementu SKB powinna wynosić nie mniej niż 5,0 kN; masa pustaka w stanie powietrzno-suchym nie przekracza 35 kg; | wysokość nadbetonu 4,8-5,8 cm; | masa 1 m2 stropu – 297 kg (przy grubości nadbetonu 5,3 cm).

Zapotrzebowanie materiałów na 1 m2 stropu: Strop Teriva z wypełnieniem elementami SKB.

Rozwiązanie to zapewnia dużą sztywność, mały ciężar i brak spękań stropu, prostotę montażu oraz odpowiednie docieplenie elementów osłonowych. Wykorzystany, jako wypełnienie, pustak stropowy SKB z betonu komórkowego o charakterystycznym kształcie zmniejszającym ciężar stropu, gwarantuje bezpieczeństwo ogniowe, optymalny mikroklimat, nie ulega degradacji chemicznej i biologicznej. Jest materiałem powstającym z naturalnych składników umożliwiających ponowne przetworzenie, gwarantuje najkorzystniejszą izolacyjność cieplną, ma najniższą promieniotwórczość naturalną spośród materiałów stosowanych w budownictwie. Strop Teriva 4.0/1 z wypełnieniem elementami SKB gwarantuje bezpieczeństwo konstrukcji przy zachowaniu najlepszego stosunku ceny do jakości. Przeznaczony jest do budownictwa mieszkaniowego wielo- i jednorodzinnego przy obciążeniu charakterystycznym 4,0 kN/m2 ponad ciężar własny stropu przy γb = 1,0.

| belki stropowe – 1,70 m; | elementy SKB – 1,62 m/2,70 szt.; | beton monolityczny o minimalnej klasie C20/25 – 0,09 m3.

Montaż: Przed betonowaniem stropu należy: | ustawić podpory montażowe w równych odstępach pod węzłami pasa dolnego belek w odległości nie większej niż 1,90 m (przy stropach o rozpiętości do 4,00 m – jedna podpora + podpory skrajne, przy stropach o rozpiętości 4,20-6,00 m – dwie podpory + podpory skrajne); | ułożyć belki stropowe w rozstawie co 60 cm, a następnie elementy SKB; | zamontować żebra rozdzielcze; w stropach o rozpiętości 400-600 cm jedno żebro szerokości 70-100 mm i wysokości równej wysokości stropu, a w stropach o rozpiętości powyżej 600 cm dwa żebra rozdzielcze rozmieszczone w równych odstępach; | wykonać wieńce żelbetowe na obrzeżach stropów, na ścianach nośnych i ścianach równoległych do belek w poziomie stropu, o wysokości nie mniejszej niż wysokość konstrukcyjna stropu i szerokości co naj mniej 100 mm; | ułożyć zbrojenie podporowe w postaci siatek płaskich, zdolne do przeniesienia siły 40 kN na metr długości wieńca.

Budowa stropu Teriva 4.0/1. Składa się on z belek stropowych, elementów wypełniających z betonu komórkowego (SKB), siatki zbrojeniowej, żeber rozdzielczych, zbrojenia i ocieplenia wieńca oraz betonu monolitycznego. PODLASKIE AGRO

ARTYKUŁ REKLAMOWY

Po dokładnym wypełnieniu betonem wszystkich przestrzeni stropu należy poddać go pielęgnacji, a następnie rozformować, gdy beton osiągnie wytrzymałość 12,5 MPa. Przed nałożeniem tynku na powierzchnię sufitu pustaki zaleca się zagruntować.

45 9 BIULETYN INFORMACYJNY


BUDUJEMY I MIESZKAMY Jakie

domy budują

Polacy

Mała ekologiczna... willa z betonu

Chcemy budować domy ekonomiczne w eksploatacji i z ekologicznych materiałów – deklarują Polacy. W rzeczywistości budujemy domy z materiałów najgorszej jakości i tracimy pieniądze na nieefektywne ogrzewanie – wynika z analizy domiporta.pl.

99% ankietowanych wymienia energooszczędność jako priorytet budowy własnego domu – wynika z badania przeprowadzonego przez firmę Kantar. Zupełnie inna rzeczywistość wyłania się z badań dotyczących już powstałych budynków. 81% Polaków buduje nadal w systemie tradycyjnym, który nie jest w użytkowaniu ekonomiczny. W jakich domach chcą mieszkać Polacy? Ekologicznych, z materiałów dobrej jakości, ekologicznych i energooszczędnych. 97% respondentów zapewnia, że zdrowie jest dla nich najważniejszą wartością przy wyborze techniki wykonania domu. Dlatego są skłonni korzystać z droższych, ale za to naturalnych materiałów. Preferują ponadto rozwiązania, które zapewniają utrzymywanie ciepła oraz chronią dom przed wilgocią, a w konsekwencji drobnoustrojami, grzybami i pleśniami. Aż 99% deklaruje, że energooszczędność znajduje się na szczycie ich listy priorytetów. 90% pytanych jest gotowych użyć lepszych materiałów budowlanych, by później zaoszczędzić na ogrzewaniu. Zupełnie inne wnioski płyną tymczasem z najnowszego badania „Raport o budowie domów w Polsce”, prezentującego opinie osób, które już wybudowały własne lokum. Według danych z tego opracowania, przygotowane

46

się powierzchnie od 125-150 m2. Poza tym fachowców, znających się na tradycyjnych metodach jest zdecydowanie więcej, niż ekip specjalizujących się w rozwiązaniach eko (domy kanadyjskie, prefabrykowane itp.). Kolejna kwestia to sposób finansowania budowy. Wiele osób przeznacza na to wyłącznie własne oszczędności, albo tylko w niewielkim stopniu posiłkuje się kredytem. Takie budowy ciągną się latami. Tymczasem domy ekologiczne, zwłaszcza te z gotowych elementów, stawia się szybko, co oznacza konieczność wyłożenia dużej kwoW pierwszym półroczu br. osoby prywatne ty w krótkim czasie. Tylko co czwarty inwestor wybiera ekorozpoczęły budowę 44,8 tys. mieszkań. logiczne źródło ciepła. 52% ankietowanych Na budowę kolejnych 46,5 tys. lokali wydano pozwolenie, wynika z najnowszych danych GUS. wybrało ogrzewanie gazowe w swojej inwestycji. Kolejnych 30% zadeklarowało wybór na zlecenie Oferteo, aż 81% respondentów kotła na paliwo stałe (węgiel, ekogroszek, miał, zdecydowało się na budowę domu w syste- drewno opałowe). Jako uzupełnienie istniejąmie tradycyjnym (41% – bloczek komórkowy; cej instalacji grzewczej bądź jako podstawo40% – cegła ceramiczna). we źródło grzewcze rozwiązania ekologiczDlaczego tak jest? Mając do dyspozycji ne zastosowało jedynie 26% ankietowanych. określoną kwotę, zdecydowana większość Mniej niż co piąty wybrał pompę ciepła (która inwestorów woli zaoszczędzić na materiałach, jednak stopniowo zyskuje popularność – rok a postawić większy dom. Domy do 100 m2, wcześniej została wybrana jedynie przez 15% a więc te najbardziej eko ze względu na niskie badanych). koszty ogrzewania, to zaledwie 16% wszystBartłomiej Baranowski, Domiporta.pl kich budów. Największą popularnością cieszą Fot. Monier Braas

||

PODLASKIE AGRO


BUDUJEMY I MIESZKAMY Klinkier

na elewacje i tarasy

Wdzięk i harmonia

Są miejsca, w których czas płynie wolniej, a każda chwila nabiera szczególnego znaczenia. By stworzyć taką przestrzeń potrzeba jednak nie tylko talentu i dobrego pomysłu, ale także odpowiednio dobranych materiałów. Takich jak klinkierowa cegła Rustika, skupiająca w sobie naturalne piękno klasycznego budulca z nostalgicznym urokiem charakterystycznych barw i faktur. Styl rustykalny nigdy nie wychodzi z mody. Styl rustykalny jest w dużym stopniu nastawiony na podkreślanie indywidualnego charakteru miejsca, przy unikaniu ostrych kontrastów, krzykliwych form i kolorów. Cegła klinkierowa Rustika jest przykładem umiejętnego zachowania takiego balansu: każda cegła ma niepowtarzalną barwę i fakturę, współtworząc oryginalną całość, utrzymaną jednocześnie w tonacyjnej harmonii. Tworzy też udane połączenia z innymi naturalnymi materiałami charakterystycznymi dla stylu rustykalnego: drewnem, kamieniem, żelazem czy miedzią. Cegła Rustika przekonuje do siebie swoją ciekawą fakturą i oryginalnym wyglądem. O jej wyborze mogą dodatkowo przesądzać także względy praktyczne. Jak wszystkie cegły klinkierowe jest odporna na mróz, korozję

PODLASKIE AGRO

chemiczną i biologiczną oraz grzyby, glony i mchy mogące wywoływać alergie. Charakteryzuje się też bardzo wysoką odpornością mechaniczną, wynikającą z właściwości spieku ceramicznego. Jego zbita i zwarta struktura zapewnia również niską nasiąkliwość, a co za tym idzie – dużą odporność na zabrudzenia oraz łatwość pielęgnacji. Co więcej, cegły klinkierowe wypalane są bez stosowania sztucznych dodatków czy barwników. Dzięki temu są odporne na blaknięcie i objęte wieczystą gwarancją koloru. W perspektywie wielu lat użytkowania elewacja lub inne elementy klinkierowe są więc inwestycją pozwalającą na oszczędności przy remontach i zwiększającą wartość każdej nieruchomości. oprac.

BK

Fot. CRH Klinkier

||

Cegła klinkierowa Rustika może być

wykorzystana do wykonania trwałych i stylowych schodów oraz

tarasów.

Elewacja z cegły Rustika doskonale komponuje się ze „swojskimi” dodatkami, takimi jak pełne kwiatów donice, kosze czy wazony.

47


ZDROWIE I URODA

Piękna pogoda i wakacyjne aktywności sprawiają, że nie mamy ochoty spędzać wiele czasu w kuchni. Doskonałą pozycją w letnim menu będą zatem zupy. Najlepiej pełne świeżych, sezonowych warzyw. To potrawy łatwe i szybkie w przygotowaniu, a jednocześnie przywołujące wspomnienia rodzinnych, wspólnie spędzonych chwil. Nie tylko tych wakacyjnych.

Fot. Philips

Zupy pełne lata

||

Produkty Philips SceneSwitch zostały zaprojektowane z myślą o sytuacjach, w których potrzebne jest

różne oświetlenie.

Philips LED SceneSwitch –

stwórz odpowiedni nastrój w swoim domu

Jedna żarówka,

wiele możliwości

ZUPA KREM Z CUKINII

Składniki: 800 ml bulionu mięsnego, 50 dag cukini, 30 dag ziemniaków, cebula, 2 ząbki czosnku, 2 łyżki masła klarowanego, 8 dag szynki szwarcwaldzkiej, 4 dag sera feta, sól, pieprz, makaron Lubella Jajeczna. Przygotowanie: Do garnka wlewamy bulion, dodajemy ziemniaki i cukinię. Cebulę kroimy i podsmażamy na rozgrzanym maśle. Dodajemy sprasowany czosnek. Przekładamy do zupy. Kiedy warzywa będą miękkie, zupę miksujemy na gładki krem. Doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy z z makaronem, pokruszoną fetą oraz pokrojoną i podsmażoną szynką szwarcwaldzką.

Pobudza nasz organizm do działania i reguluje całodobowy rytm funkcjonowania. Dzięki niemu za dnia jesteśmy aktywni, wieczorem, gdy zaczyna być go mniej – wyciszamy się, a po zapadnięciu zmroku nie mamy problemów z zasypianiem. Światło.

– Sprawdzony producent. Taki, który stawia Światło odgrywa kluczową rolę w życiu człowieka. Wpływa nie tylko na wzrok, ale też na cały na najwyższą jakość oświetlenia i wszystkie organizm. Jego niedobór może negatywnie produkty sprawdza pod kątem spełniania wyoddziaływać na nasze samopoczucie, sprawia- mogów bezpieczeństwa fotobiologicznego. jąc, że będziemy czuć się senni i trudno będzie Jeśli chcemy w pełni skorzystać z zalet technam skupić się na wykonywanych czynnościach. nologii LED – wybierajmy wyłącznie zaufanych Nawet teraz, gdy dni są długie i dociera do nas producentów. dużo dziennego światła, nie powinniśmy zapo– Odpowiedni gwint. Energooszczędne źródminać o odpowiednim oświetleniu – szczególnie, ła światła są obecnie dostępne we wszystkich jeżeli dużo czasu spędzamy w pomieszczeniach. najpopularniejszych wariantach (E27, E24, GU10 Dobrze dobrane światło w domu czy pracy, i inne), więc na pewno znajdziemy takie, które ZUPA WARZYWNA Składniki: cukinia, bakłażan, 2 papryki, kolba ma ogromne znacznie. Poznajmy zatem zasady, będzie pasować do naszej lampy. Kiedy już wiemy jak wybrać odpokukurydzy, papryczka chili, 2 l bulionu wa- które umożliwią nam wybór odpowiedwiednie oświetlenie, warto poznać rzywnego, świeża mięta, natka pietruszki, niego oświetlenia. kolendra, łyzka oleju, sól, pieprz, makaron – Moc lumenów. O tym, jak dużo Philips SceneSwitch i dobrać odpoLubella Jajeczna. światła da LED, mówią lumeny wiednią atmosferę do wykonywaPrzygotowanie: Warzywa myjemy i kroimy (lm), a nie – jak kiedyś – watty. nego w danym momencie zajęcia. (z kukurydzy obkrajamy ziarna). Wkładamy Im więcej lumenów, tym więcej Dzięki żarówce LED SceneSwitch do garnka, dodajemy olej i podsmażamy 5 światła. można łatwo zmienić ustawienie minut. Dodajemy bulion i świeże zioła. Go– Temperatura barwowa. Wyoświetlenia z jasnego na naturalne tujemy około 15-20 minut, by warzywa nie lub ciepłe światło. Żarówka nie wymarażana jest w stopniach Kelwina (K) rozgotowały się. Doprawiamy do smaku ga instalacji ściemniacza ani żadnych solą i pieprzem. Podajemy z makaronem. i określa zarówno światło naturalne, jak i sztuczne. Im wyższa temperatura dodatkowych elementów. Wystarczy barwowa, tym „chłodniejsza biel”, a im jedynie obecny włącznik. mniej stopni Kelwina, tym światło jest Więcej informacji znajdziecie na stronie cieplejsze. internetowej: www.philips.pl/3w1

KONKURS

Dla Czytelników mamy pięć nagród zawierających po dwie żarówki Philips LED SceneSwitch. Aby wygrać taki zestaw należy odpowiedzieć na pytanie: Na co warto zwrócić uwagę przy wyborze oświetlenia? Odpowiedzi trzeba wysłać na adres redakcji lub mailem – biuro@podlaskieagro.pl do 5 października. br. 48

PODLASKIE AGRO


ROZRYWKA Z trzech stron oblany morzem

Roślina Cudzo- Pozycja ziemiec, plechogimnasnieznajowata tyczna my

Strata metalu w procesach przetapiania

Puszcza, ostęp Starcie zbrojne Dzień tygodnia

ĆwiczeSkrzynSmukła nie na ka wyantylopa trzepaku borcza

Niesława

Pokój w chacie

Chlebowe zboże

Żółty na kanapce

3 Czapka wojskowa

13

14

4

Strój żałobny Upięte włosy

Cytra japońska

Tworzywo warstwowe

15 Obiega- Dłuższa nie, niż objeżdżanie kilometr

Przepływa przez Londyn Imię Karewicza, aktora

Komin wulkaniczny

11

Siostra Balladyny

Miasto nad rzeką Mleczna

Religijne malowidło

Ufortyfikowany obóz kozacki

Sanna Podniebny rejs

17

Przywódca Płaska łódź

Obniżka ceny Recho- Ryba lub rzeka cze w Niski stawie konik Samica łosia

4

5

6

INDIE –

PODLASKIE AGRO

7

Cyganka z powieści

Unikanie uciech życiowych Przywara, zły nawyk

3

August II Mocny

Sąsiad Kargula

Urzędowy strój sędziego

Spód Kłopot dla dwojga

Wójt w Hiszpanii

Po alfie

Karmi młode mlekiem

Baryczny dołek

9

Zamek błyskawiczny

16 Złącze spod palnika

Gramocząsteczka

2

2 Znakomitość Ratuje z opresji

W oku się kręci

Właściwe rozumowanie

Obrońca doktryny

1

Walczy z dobrem Zabawa

Wdychany nad morzem

Rybka akwariowa

A lub E Był walutą Włoch

Wizerunek na płótnie

Chaos, rozgardiasz

Spośród osób, które prześlą prawidłowe hasło krzyżówki wylosujemy trzy i nagrodzimy książkami ufundowanymi przez Łodyżki marchwi Wydawnictwo Bernardinum. Zgłoszenia prosimy wysyłać na adres redakcji lub mailem biuro@podlaskieagro.pl. Na rozwiązania czekamy do 12 10 października br. Uwaga! W losowaniu nagród wezmą udział zgłoszenia zawierające poprawne hasło, imię, nazwisko i adres uczestnika.

Balkon w teatrze Drucik w żarówce Dyletant

Najszybszy bieg konia

Tyrada Wysoka w ogródku

Reformator, uzdrawiacz Cesarz rzymski

10

7 Ogród owocowy

Ślad po przejściu piły

Bywalec Służył filhardo monii narkozy

Mylona z dudami

Muzyka Eminema

Zwierzę podobne do świni

Wyższa izba parlamentu

Wróżba Daszek nad kuchnią Kuzyn łasicy

Rozprawka Dźwignia handlu

Lekkie nakrycie głowy

Zużyty sprzęt wojskowy

Atak szału

Nieszczęśliwe wydarzenie

8

Litera alfabetu greckiego

Wielki poemat epicki, zwykle wierszowany

Zbudował arkę Kain dla Abla

Myśliwy

6

Miasto Romea i Julii

Hasło krzyżówki z ostatniego wydania gazety brzmiało: Płukanki z efektem anti yellow.

Pas ściętej trawy

8

9

10

11

Miasto nad Maruszą

5

1

12

13

14

15

16

17

C Z Y L I Ś W I AT

49


ROZRYWKA – Jak się nazywasz? – Adam Ciwryj. – To ma s z Problem, jestem z policji.

***

Stoi dwóch dziadków przed domem publicznym. Jeden mówi do drugiego: – Stachu... a co będzie jak nas nie wpuszczą? – Ty się lepiej martw, co się stanie, jak nas wpuszczą!

***

Gdy kolejny raz spóźniłem się do pracy, szef wezwał mnie do gabinetu. – Jaka jest twoja wymówka tym razem? – zapytał. – Zaspałem. – Na litość boską, powiedz choć raz coś, czego nie słyszałem! – Ślicznie dziś wyglądasz.

***

Odkąd na tylnej szybie auta mam naklejkę: „Masz małego penisa – zatrąb”, mogę na światłach stać, jak długo zechcę.

***

Kolega opowiada koledze: – Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi, nie wiem czemu, środek przeczyszczający. – I co, zażyłeś ten środek? – Zażyłem. – I co, kaszlesz? – Jakoś nie mam odwagi...

50

***

Tato, ja już nie chcę z tobą chodzić na sanki. – Cicho bądź i ciągnij.

***

Żona mówi do męża; – No i rozsypałeś sól. Będzie kłótnia! – Już sprzątam. Może obejdzie się bez... – O nie!. Już się nastawiłam!

***

Mama mi powiedziała, że najlepiej urodzić się w sierpniu, ponieważ jest to miesiąc warzywny i urodziny można wyprawić oszczędnie. Wystarczy narobić sałatek, do tego wódka i wystarczy.

***

Przychodzi facet do spowiedzi. Ksiądz pyta go: – Pijesz? – A masz?

***

Co myśli blondynka, gdy urodzi bliźniaki? – Ciekawe, z kim mam to drugie...

***

Jaś rozmawia z mamą: – Mamo, tata jeszcze nie wytrzeźwiał... – Czemu tak myślisz? – Bo goli lustro.

***

- Wczoraj teściowa przyszła do mnie na kolanach. - I co powiedziała? - Wyłaź spod łóżka, ty tchórzu.

***

Co trzeba pokazać blondynce po roku bezwypadkowej jazdy? – Drugi bieg.

***

– Ile zębów powinna mieć teściowa? – Dwa. – Jeden do otwierania piwa zięciowi, a drugi... by ją bolał. – A ile zębów powinna mieć idealna teściowa? – Cztery. Jeden do otwierania piwa zięciowi, drugi by ją bolał, trzeci, by nie wiedziała, który ją boli. A czwarty złoty – żeby było ją za co pochować

***

Dwóch kumpli siedzi przy piwku i rozmawia: – Muszę już lecieć, bo jak późno wrócę – i na dodatek na bani – to żona zrobi mi straszną awanturę. – A bo ty źle to robisz. Mi żona nigdy nie robi awantur jak wracam po pijaku. – No ale jak to źle? Wracam po cichutku, buty zdejmuję już na klatce schodowej, drzwi nasmarowałem żeby nie skrzypiały, kładę się po ciemku. A i tak zawsze się zbudzi i awantura gotowa. – No właśnie o tym mówię, źle to robisz. Ja wracam do domu z okrzykiem: Kochanie, wróciłem! Tłukę się ile wlezie, rzucam buty w jeden kąt, ciuchy w drugi. Idę pod prysznic, śpiewam na całe gardło, po czym wchodzę triumfalnie do sypialni i wołam: A teraz będzie sex stulecia! I wiesz co? Żona jeszcze nigdy się nie obudziła. Zeb. MB

PODLASKIE AGRO



WCZESNE DECYZJE PROCENTUJĄ! DZWOŃ:

513 600 630

Niniejsze nie jest ofertą w rozumieniu Kodeksu cywilnego.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.