Podlaskie Agro Nr 2(91)/2019

Page 1

NR 2(91)/2019

ISSN

1896 - 8260

MARZEC 2019

Mobilna Światowe Odwiedzamy Gronkowiec

mieszalnia pasz

trendy żywieniowe

fabrykę w

Niemczech

złocisty znowu atakuje


DLA TYCH, KTÓRZY WYMAGAJĄ WIĘCEJ

SPECJALNE WYDARZENIE

www.bmdanex.pl

Siedziba Główna Rogienice Wielkie ul. Olszanka 27 18-516 Mały Płock tel. 86 279 15 65

Punkt Wystawowy 17-100 Bielsk Podlaski ul. Żwirki i Wigury 73 tel. 784 297 554 Oddział Grajewo Popowo 3A 19-200 Grajewo tel. 606 445 100

Oddział Wysokie Mazowieckie 18-200 Wysokie Mazowieckie ul. Zambrowska 34 tel. 604 957 248

Punkt Wystawowy 16-400 Suwałki ul. Sportowa 23 tel. 602 599 300

www.bmdanex.pl e-sklep: www.edanex.pl


W NUMERZE: QQ AKTUALNOŚCI QQZwiedzamy fabrykę wozów asenizacyjnych QQMobilna mieszalnia pasz z Brańska

s.4 s.10

QQNowe trendy w żywieniu bydła mlecznego

s.14

QQSzkolenie w Sokołach

s.20

QQ NOWOŚCI RYNKOWE QQInnowacyjne rozwiązania w rolnictwie

s.24

QQPolski wynalazek pomoże wykrywać choroby

s.26

QQ HODOWLA QQWszystko o embriotransferze

s.28

QQPrzetwórstwo mleka we własnym gospodarstwie

s.30

QQ WETERYNARIA QQGronkowiec złocisty znowu daje o sobie znać

s.34

QQ MASZYNY QQWydajna pielęgnacja użytków zielonych

s.36

QQNa szeroki pokos

s.38

QQ PORADY QQZmniejsz ryzyko wypadków

s.42

QQ UPRAWA QQZbilansowane nawożenie użytków zielonych

s.44

QQHerbicydy do ochrony zbóż i rzepaku

s.48

QQPozwala punktowo spryskać chwasty

s.50

QQBabka lancetowata w mieszankach traw

s.52

QQOdmiany traw polecanych w 2019 r.

s.56

DRODZY CZYTELNICY! Wiosna tuż tuż. Poranki jeszcze chłodne, ale popołudnia już w większości słoneczne. Śniegu to już chyba nie było od miesiąca. Pomimo że okres konferencyjno-szkoleniowy trwa jeszcze w najlepsze, to czas już na pierwsze prace polowe. Nie ma wyjścia – sezon uprawowy czas zacząć. Nasza redakcja już wskoczyła na wysokie obroty. Zresztą sami zauważyliście, że żółta Panda z napisem Podlaskie Agro była wszędzie, gdzie tylko się coś działo. Kosztowało to nas sporo wysiłku, ale czego się nie robi dla swoich Czytelników. I właśnie podczas jednego z takich wyjazdów przydarzyła mi się ciekawa historia. Otóż, jadąc na szkolenie hodowców do wsi Grzymały Szczepankowskie, odrobinę za późno zdjąłem nogę z gazu. Okazało się, że jechałem o „kilka” kilometrów szybciej niż pozwalają na to przepisy. Uświadomił mi to uśmiechnięty policjant z łomżyńskiej drogówki. Korzystając z okazji chciałbym go serdecznie pozdrowić. Dlaczego? Ponieważ dostałem pierwsze w życiu pouczenie! No właśnie, nie mandat, tylko pouczenie. Też nie mogłem w to uwierzyć. Wszystko wskazuje na to, że będzie to wspaniały rok... Zatem udanych prac polowych, a policjantom z łomżyńskiej drogówki wielu awansów! Szymon Martysz,

Redaktor Naczelny

ul. Bema 11, lok. 80, 15-369 Białystok, tel. 85 745-42-72, www.podlaskieagro.pl, e-mail: biuro@podlaskieagro.pl

QQ CIEKAWOSTKI QQStawiają na rozwój gospodarstw

QQ BUDUJEMY I MIESZKAMY QQ ZDROWIE I URODA QQ ROZRYWKA

s.60

 Redaktor naczelny: Szymon Martysz , szmartysz@skryba.media.pl

s.66

 Redakcja:

Barbara Klem, Marzena Bęcłowicz

 Współpraca:

lek. wet. Józef Wszeborowski

 DTP:

Jan Kitszel

 Reklama:

Sebastian Rutkowski 503-039-455, kierownik biura reklamy

s.67 s.69

Joanna Kaczanowska-Sawicka 662-234-788, Magdalena Pietraszko 533-379-533, Katarzyna Jakimiuk 792-793-882, Andrzej Niczyporuk 501-303-181

 Wydawca: Wydawnictwo Skryba  Druk: Bieldruk Białystok Dorota i Karol Kiersnowscy, właściciele gospodarstwa mlecznego w Popławach gm. Brańsk Fot. Barbara Klem

PODLASKIE AGRO

 Nakład: 15.000 egz.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania nadesłanych tekstów.

3


AKTUALNOŚCI

18 i 19

stycznia rolnicy z P odlasia, oddziale firmy Bauer

Wielkopolski i Mazowsza

odbyli szkolenie w niemieckim

Bawarska przygoda

Ponad dwudziestu hodowców bydła i trzody zwiedziło fabrykę wozów asenizacyjnych w Schaufling, w południowych Niemczech. Dwudniowy wyjazd szkoleniowy zorganizowała firma Bauer Group Polska.

Spotkaliśmy się o czwartej nad ranem na lotnisku w Warszawie. Szybko też załatwiliśmy wszelkie formalności i z niecierpliwością czekaliśmy na lot. Parę minut po szóstej wystartowaliśmy. Lot trwał niespełna dwie godziny, więc już przed ósmą byliśmy w Monachium. Tutaj wsiedliśmy do wynajętego autokaru i ruszyliśmy do zakładów Bauer w Schaufling. Na miejscu przywitał nas Thomas Perlik, menadżer produktów, odpowiadający za wozy asenizacyjne i aplikatory w Grupie Bauer. Specjalista przybliżył w skrócie wycieczkowy „plan

||

Thomas Perlik, menadżer produktów Eckart.

4

zajęć”, a następnie zapoznał nas z historią i polityką firmy Bauer. – Główna siedziba firmy znajduje się w miejscowości Voitsberg w południowej Austrii. Cała Grupa Bauer w latach 2017-2018 r. osiągnęła obrót rzędu 111 mln. euro. Wy natomiast znajdujecie się w zakładach w Schaufling. Zatrudniamy tutaj 89 osób. Jest to jedyne miejsce, gdzie produkowane są wozy poliestrowe, a także częściowo wozy stalowe. Udział poszczególnych produktów w naszej sprzedaży to w 44% wyroby do nawadniania, 39% stanowi zagospodarowanie gnojowicy, a 17% to pozostałe

||

Jarosław Michalczyk, dyrektor produkcji Eckart/BSA.

||

Michał Sobiesiak, członek zarządu Bauer Group Polska.

nasze artykuły. Natomiast 15 lat temu w 70% były to produkty do nawadniania. W tym momencie jest to praktycznie pół na pół. Idziemy więc w specjalizację i wykorzystanie gnojowicy jako pełnowartościowego nawozu z precyzyjnym dawkowaniem. Nie traktujemy jej jako odpad, ale jako towar. Sprzedaż deszczowni utrzymuje się na stałym poziomie, natomiast z roku na rok rośnie ilość sprzedanych beczek asenizacyjnych – podkreślał Thomas Perlik. W dalszej części swojego wystąpienia specjalista przedstawił najważniejsze produkty z oferty firmy Bauer. Były to deszczownie przęsłowe i deszczownie szpulowe, służące do nawadniania. Stanowią one w Polsce bardzo mocny i rozbudowany rynek. Ich głównymi odbiorcami są producenci warzyw. W ostatnim czasie dołączają do nich plantatorzy kukurydzy. Zainteresowanie deszczowniami widać też wśród gospodarzy, którzy rozważają nawadnianie łąk i terenów zielonych. Kolejnymi produktami były wozy poliestrowe, których sprzedaż sięga już 9 tys. sztuk. C.D. NA STR. 6

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

SPRZEDAŻ - SERWIS ul. 1 Armii Wojska Polskiego 8C 15-103 Białystok tel. 85 66 47 112, fax 85 66 23 720

www.karchercenter-efekt.pl PODLASKIE AGRO

KÄRCHER CENTER EFEKT 5


AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 4

Ich pojemność może wynosić od 6 to 26 tys. litrów. Dalej zaprezentowano wozy stalowe o poj. od 1700 do 28 tys. litrów (na tridemie), a następnie mieszadła i pompy do zagospodarowania gnojowicy. Dodatkowo pokazano separatory w kolorystyce zielonej (Bauer), szaro-niebieskie (Fan Separator) oraz ich przykładowe instalacje. – Podstawowa różnica pomiędzy nimi jest taka, że szaro-niebieskie separatory przeznaczone są do rolnictwa i do przemysłu, natomiast zielone wyłącznie do rolnictwa. Fan Separator posiada dodatkowy oscylator, który umiejscowiony jest na wlocie i odpowiada za zwiększenie wydajności i poprawę uzyskiwanego efektu suchej frakcji – uzupełniał Michał Sobiesiak z Bauer Group Polska. Po tym krótkim wprowadzeniu udaliśmy się do zakładu, gdzie mogliśmy się przyjrzeć poszczególnym etapom produkcji beczek asenizacyjnych. – Widzimy tutaj standardową ramę pod beczkę na osi typu tandem – tłumaczył Thomas Perlik podczas zwiedzania jednej z hal zakładowych. – Cały ciężar zbiornika spoczywa na konstrukcji ramowej i osiach. Montuje się na niej aplikator o szer. do 15 m. Obok mamy mocniejszą konstrukcję, wzmacnianą większym profilem o przekroju 100x200, dzięki któremu wóz jest przystosowany do każdego rodzaju aplikatora. Podczas zwiedzania fabryki do naszej grup dołączył również Jarosław Michalczyk, dyrektor produkcji w wizytowanej fabryce. Pan Jarosław swoją pracę w zakładzie w Schaufling zaczął w 1998 r., czyli w momencie gdy przyjechał do Niemiec jako uczeń. Zatrudnienie

||

– Osie tandem TDASL to tzw. ośki wahliwe. Ich działanie polega na tym, że lewa i prawa strona są niezależne i pracują wzdłużnie. To jest jedyne rozwiązanie, które sprawia, że wszystkie cztery koła mają taki sam

nacisk na podłoże. Jest to produkt premium, który oferujemy jako standard w naszych produktach – podkreślał Michał Sobiesiak.

znalazł jako ślusarz. Z biegiem lat jednak piął się po szczeblach kariery. Dzisiaj, po dwudziestu latach, jest dyrektorem i nadzoruje produkcję dwóch marek działających w ramach Grupy Bauer. Poprosiliśmy go o krótki komentarz dotyczący naszego kraju. – Co sądzę o polskim rynku? Jest to prężnie rozwijający się rynek. Widzimy postęp jaki dokonał się przez ostatnie lata. Potrzeby Waszych rolników ciągle rosną. Farmerzy rozwijają gospodarstwa i poszukują coraz lepszych produktów, a my możemy je zaoferować. Szczególnie w ostatnich dwóch latach sprzedaż produktów w Polsce znacząco wzrosła. Naszym znakiem rozpoznawalnym są najwyższej jakości osie, które od 40 lat produkuje Eckart. Ich znakomita żywotność i bardzo przemyślana konstrukcja daje nam dużą przewagę nad konkurencją. Po dwugodzinnym spacerze po halach montażowych, wróciliśmy do części biurowej, gdzie zjedliśmy lunch. Zaraz po nich Thomas Perlik kontynuował pogadankę na temat produktów Bauer. Tym razem specjalista skupił się na aspektach typowo technicznych.

– Podczas hamowania na zbiornik z gnojowicą oddziałują duże siły. Cylindryczne zbiorniki stalowe są jednak odporne na powstające podciśnienie oraz wciąganie do środka. Jest to wynik tego, że zostały one wyposażone w odpowiednie grodzie. W przypadku wozów poliestrowych problem podciśnienia został rozwiązany w inny sposób. Tutaj żadne podciśnienie przy hamowaniu nie jest dopuszczalne, ponieważ zniszczy ono zbiornik. Plastikowa konstrukcja musi więc mieć odpowiedni kształt. Dzięki temu działające siły prostują specjalnie wyprofilowane grodzie i tym samym zbiornik jest delikatnie rozpychany. W wozach poliestrowych ciśnienie jest dozwolone, natomiast podciśnienie jest absolutnie niedopuszczalne – podkreślał Thomas Perlik. Menadżer produktów Bauer poruszył także tematykę aplikatorów. – Mamy kilka rodzajów systemów rozlewania. Pierwszy z nich to naglebowy wężowy, w którym gnojowica rozlewana jest na powierzchni. C.D. NA STR. 8

||

W zakładzie można było zapoznać się

ze wszystkimi tajnikami wozów Bauer.

6

PODLASKIE AGRO



AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 6

Dobrze dobrane ciśnienie w aplikatorach wężowych pozwala na dostarczenie większej ilości gnojowicy do korzeni roślin. Drugim typem jest aplikator doglebowy. Wyróżniamy tu aplikatory talerzowe i redlicowe. Są toaplikatory aktywne, które dostarczają gnojowicę do ziemi. Następnie, kultywator czy talerzówka może łatwo rozproszyć tak podany nawóz – tłumaczył specjalista. Bardzo często rolnicy szukający aplikatorów składają zamówienie na produkt, który będzie dostarczał gnojowicę na głębokość 15-20 cm. Jest to według Thomasa Perlik błędne myślenie. – Gnojowica powinna być dostarczony na 5-6 cm. Młode rośliny, z małym systemem korzeniowym, potrzebują tego nawozu właśnie na kilku cm podziemią – wyjaśniał ekspert. Wszystkie aplikatory oferowane przez firmę Bauer można dostosować do indywidualnych potrzeb rolników. Są one dobierane do rozstawów opryskiwaczy czy innych maszyn. – Posiadamy apilkatory wężowe o szerokości pracy: 9, 12, 15, 18, 21, 24 i 36 m. Przy naszych produktach można bardzo precyzyjnie rozlewać gnojowicę. Aplikator o szerokości 15 m z pompą o wydajności 4 tys. lirów/min. pozwala przy prędkości 6 km/godz. rozlać 27 m³ gnojowicy. Do 12 i 15 m aplikatorów nie jest potrzebny czteropunktowy podnośnik z tyłu. Powyżej tej szerokości potrzebna jest wzmocniona rama i czteropunktowy zaczep. W ofercie dostępny są również aplikatory łyżwowe. – Rozwiązanie to zaprojektowane zostało na użytki zielone – mówił przedstawiciel Bauera. - Głównym jego zadaniem jest nacinanie starej trawy, która tworzy trudną do przebicia strukturę. Zamontowane są na nim węże z łyżwą wywierającą nacisk na glebę 10 kg.

Po przejechaniu przez rośliny będziemy mieli wyraźny rowek, po przejeździe przez trawę będzie to delikatne nacięcie. Aplikator sprawdzi się najlepiej na glebach piaszczystych bądź na dobrych ziemiach przy aplikacji jesiennej. Na koniec swojego wykładu Thomas Perlik zaznaczył, że aplikatory firmy Bauer posiadają mocną i stabilną konstrukcję. Ekspert podkreślił także, że każdy model posiada odpowiednie zabezpieczenia, które zapobiegają kapaniu resztek gnojowicy po skończeniu pracy. Wśród zalet wymienił także dokładne dozowanie gnojowicy na polu oraz znaczne ograniczenie jej nieprzyjemnego zapachu. Następnie autokarem udaliśmy się do eleganckiego kompleksu hotelowego Schloss Mariakirchen na odpoczynek. Drugi dzień wyjazdu poświęciliśmy na zwiedzanie połączone z rozmowami o najnowszych rozwiązaniach stosowanych w rolnictwie. Odwiedziliśmy muzeum klubowe Bayernu Monachium, zajrzeliśmy

do muzeum marki BMW, a także zjedliśmy wyśmienity obiad w typowej bawarskiej restauracji. Objedzeni, opici hektolitrami złotego trunku i obładowani pamiątkami Bayernu późnym popołudniem udaliśmy się na monachijskie lotnisko. Zaraz potem wystartowaliśmy i o godz. 21 byliśmy znów na Okęciu. I na tym kończymy relację z naszego wyjazdu. Trzeba przyznać, że przedstawiciele Bauer Group Polska przygotowali nam kapitalny wyjazd szkoleniowy, połączony z wieloma atrakcjami. Jestem przekonany, że każdy z nas przez wiele dni opowiadał o tej bawarskiej przygodzie. Tekst i Fot. Szymon Martysz

Ps. Podczas tych dwóch dni odbyłem wiele interesujących rozmów. Niestety ze względu na ograniczoną pojemność makiety Podlaskiego Agro nie mam możliwości ich przytoczenia. Wielka szkoda, bo były to naprawdę rzeczowe opinie dotyczące polskiego rolnictwa. Dzięki chłopaki za poświęcony czas i do zobaczenia na kolejnych szkoleniach.

||

Jedną z największych atrakcji była wizyta w muzeum klubowym Bayernu Monachium.

8

PODLASKIE AGRO



AKTUALNOŚCI

||

Mieszalnia przyjeżdża na podwórko z obsługą. Zadaniem pana Karola jest jedynie wskazanie składników, te niedostępne w gospodarstwie dowiezie również Rolmax.

Mobilne

mieszalnie pasz doskonale wspomagają mniejsze gospodarstwa mleczne

Oszczędzają czas i pieniądze

Po trzech tygodniach od rozpoczęcia zadawania pasz z mieszalnika, wzrosła wydajność stada o ok. 100 l na odbiorze. Na początku roku średnio od krowy było 12,5 l, a już w połowie lutego – 16,7 l. Poprawiły się pozostałe parametry: tłuszcz z 4,12 na 4,30, białko z 3,50 na 3,77, kazeina z 2,7 na 2,93, no i mocznik ze 136 na 248. Wszystko to przy zadawaniu tych samych składników, które wcześniej były mieszane ręcznie. No i do tego czas. Ręczne przygotowanie paszy dla 24 krów zajmowało gospodarzom dziesięć razy więcej czasu w porównaniu do teraz, kiedy korzystają z usługi mobilnej mieszalni pasz firmy Rolmax z Brańska. Ale zaraz, zaraz... jakim gospodarzom? Zacznijmy od początku, przedstawiam rodzinę Kiersnowskich z kolonii Popławy. Karol Kiersnowski, jedynak, mieszkał z rodzicami i pomagał w prowadzeniu gospodarstwa. Zawsze dominowały w nim krowy mleczne. Kilkanaście lat temu było to stado składające się z ponad 20 sztuk, pół na pół bydło mleczne i reszta. Do tego 13 ha ziemi. – Czy będę rolnikiem. Nie zdążyłem się nad tym zastanowić – mówi z zadumą młody gospodarz. – Byłem w klasie maturalnej, kiedy tata zachorował. Diagnoza lekarzy była

najgorszą z możliwych. Niedługo zmarł. Decyzja zapadła więc jakby sama. Karol Kiersnowski formalnie przejął gospodarstwo w październiku 2004 r. – Zrezygnowałem ze studiów, poszedłem do studium rolniczego – opowiada dalej. – Zdałem egzamin zawodowy z wynikiem 96%, uzyskując tytuł technika rolnego. I tak to się zaczęło. Początki były trudne. Po śmierci taty trzeba było sobie jakoś radzić. Dużo pomagała mi mama Jadwiga, która łączyła pracę w gospodarstwie z pracą zwodową. Wcześniej o wszystkim decydował tata, ja byłem tylko „siłą wykonawczą”. Kazał kosić, to kosiłem. Pryskaj, to pryskałem. A nie obchodziło mnie już to, czy pora jest właściwa, albo co tam mam namieszane w tym opryskiwaczu. Kiedy stanąłem sam przed podejmowaniem decyzji,

to była przysłowiowa czarna magia. Uczyłem się sam metodą prób i błędów. Sąsiadów mam fajnych, starsi gospodarze, szczególnie jeden – pan Franciszek. Zawsze mogłem na niego liczyć. Właściwie to on nauczył mnie, jak wycielać krowy. Oczywiście część wiedzy wyniosłem ze studium rolniczego. I tak się zaczęło powoli coraz lepiej układać. Z czasem pojawiły się pierwsze dofinansowania unijne. Gospodarstwo się rozrastało. Stara obora została rozbudowana, dojarka konwiowa zamieniona na przewodową. Wymieniono zbiornik na mleko na większy. Dobrą decyzją była zmiana odbiorcy mleka. Obecnie jest ono sprzedawane do Mlekovity. Przybyło trochę ziemi. Chcemy koniecznie C.D. NA STR. 12

ROLNIKU MASZ WYPOWIEDZIANĄ UMOWĘ LUB PROBLEM Z:

 BA N KI E M  KO M O R N I KI E M DZ WO Ń !!! TE L . 8 8 3 1 8 1 600

LEASINGIEM

Restrukturyzacja Pomoc prawna 10

zadłużenia gospodarstw rolnych prz y Upa d ło śc i Kon sumenc kiej PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

11


AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 10

utwardzić podwórko, mieszkamy na kolonii, teren jest zacieniony, grunt gliniasty. Druga najpilniejsza sprawa to płyta pod kukurydzę. No i rzecz najważniejsza... Pojawiła się gospodyni. W kwietniu 2018 r. pani Dorota została panią Kiersnowską. Obecnie majątek, już państwa Kiersnowskich, to 15 ha własnych gruntów i 27 ha dzierżaw, 24 krowy dojne i tyle samo młodzieży. Pola obsiewają głównie na własne potrzeby trawami i kukurydzą, ale udaje się też uprawiać coś na sprzedaż, np. pszenicę. Głowa pełna planów i ostrożne, przemyślane zmiany. Oczywiście na lepsze. Jedną z nich – zmiana sposobu przygotowania pasz. – Jesienią zeszłego roku zastanawialiśmy się nad zakupem linii do mieszania pasz – mówi pan Karol. – Sprzęt, wcale z nie najwyższej półki, miał kosztować 15 tys. zł netto. Przed nowym rokiem dowiedzieliśmy się, że Rolmax oferuje usługi mieszania pasz. Zainteresowała nas ta oferta. Po przekalkulowaniu, państwo Kiersnowscy zdecydowali się skorzystać z usługi mobilnej mieszalni. I dziś są bardzo zadowoleni. Odwiedzam ich podczas drugiego „mieszania”. – Koszt to jedna sprawa, a druga to czas – ocenia pan Karol. Obie są na plus. Korzystamy z tych samych składników i w takiej samej ilości, które wcześniej mieszaliśmy metodą „łopatologiczną” (uśmiech). I o ile dawniej były problemy, krowy łapały zapalenia, to odkąd zadajemy paszę mieszaną przez Rolmax, pozbyliśmy się kłopotów, rośnie wydajność i poprawiły się parametry mleka.

12

||

Mobilna mieszalnia pasz pobiera komponenty, waży je, rozdrabnia i miesza, zapewniając paszę o jednolitej

strukturze.

Przeanalizowaliśmy najpierw koszt. Nawet nie uwzględniając poboru energii, finansowo jest to dobre rozwiązanie. – Przy takim gospodarstwie jak nasze mieszamy trzy tony raz na sześć tygodni – liczymy z panem Karolem. – Mieszanie kosztuje nas 70 zł/t. Koszt zakupu linii za te wspomniane wyżej 15 tys. zł to równowartość wymieszania 215 t. Łatwo licząc, wychodzi nam, że za cenę zakupu możemy mieszać w Rolmax przez osiem lat. A trzeba mieć na uwadze jeszcze zużycie własnej maszyny, zakup części i naprawy. – Jeśli ktoś ma większe stado, inwestycja we własny sprzęt zwróciłaby się szybciej – dodaje pani Dorota. – W naszej sytuacji takie rozwiązanie jest bardzo dobre i cieszymy się ze współpracy z Rolmaxem. O pomysł na wzbogacenia oferty firmy o usługę mieszania pasz pytam jeszcze

Wojciecha Maksymiuka, właściciela firmy Rolmax. – Dziś rolnicy są obciążeni biurokracją – mówi. – Muszą wyjeżdżać „do miasta”, by załatwić formalności, kupić paliwo itp. Wieś się starzeje, brakuje rąk do pracy. Rolnicy produkujący zboża, sprzedają je, a potem kupują gotowe wysokoporcjowe pasze. Oczywiście tracą na tym finansowo, ale robią tak z powodu braku czasu na samodzielne przygotowanie pasz. Nasza firma sprzedaje dodatki do pasz z dowozem do gospodarstw. Zauważyliśmy, że wielu rolników samodzielnie przygotowuje pasze i jest to dla nich poważny kłopot. To właśnie tacy ludzie zmobilizowali nas do zakupu mobilnej mieszalni pasz. Oferujemy przy tym serwis zootechniczny i doradztwo żywieniowe w pełnym zakresie. tekst i fot :

Barbara Klem

PODLASKIE AGRO



AKTUALNOŚCI 27

lutego w Grzymałach hodowców

Szczepankowskich p. Łomżą

firma

Blattin

przeprowadziła szkolenie dla

Jak żywią na świecie

Nowe trendy w żywieniu bydła mlecznego w kraju i za granicą to przewodni temat Dziewiętnastej Ogólnopolskiej Konferencji Dla Hodowców Bydła i Producentów Mleka. W spotkaniu, w hotelu Via Baltica, uczestniczyło blisko stu okolicznych gospodarzy. Spotkanie, jak co roku, otworzył Zbigniew Pustuła, szef polskiej „Blattiny”, który pokrótce omówił tematykę szkolenia oraz przybliżył postacie i dokonania wszystkich prelegentów. Następnie odbyła się seria czterech bardzo merytorycznych i jednocześnie niesamowicie ciekawych wystąpień dotyczących karmienia bydła. Jako pierwszy głos zabrał Frank Timmreck, doświadczony konsultant żywieniowy największych niemieckich gospodarstw. Specjalista wyjaśnił w jaki sposób intensywny odchów cieląt wpływa na sukcesy w późniejszych laktacjach. – „Dziendobla” – przywitał się po polsku ekspert z firmy Blattin. – Każdy hodowca bydła mlecznego chciałby osiągać sukcesy w produkcji mleka. Jest to możliwe, ale wymaga od niego wiele pracy. Wszystko zaczyna się na etapie odchowu cieląt. Powinno się przy tym zachowywać porządek zgodny z naturalnym bytowaniem. Należy więc podawać przez trzy dni siarę prosto od matki. Ma ona wysoko skoncentrowaną dawkę energii i białka. Trzeba jednak siarę podawać samemu, ponieważ podczas ssania od krowy ciężko jest skontrolować faktyczną pobraną ilość pokarmu. Po trzecim dniu można stosować już preparaty mlekozastępcze. Mają one zawartość witamin i minerałów dostosowaną do potrzeb cieląt.

T

łuszcz to energia. Gdy podajesz z wier zętom tłuszcz to nie masz w oborze kwasicy.

W dalszej części swojego wykładu konsultant żywieniowy skupił się na zaletach i wadach różnych sposobów odpajania cieląt. – Możemy porcjować odpajanie wiaderkiem lub stacją, co jest mało pracochłonne, ale daje też niskie przyrosty. Można także stosować odpajanie do woli, które zapewnia maksymalne przyrosty, ale jest bardziej pracochłonne przez co najmniej 14 dni – mówił Frank Timmreck. 14

W swoim podsumowaniu specjalista podkreślał, że dużym wyzwaniem dla każdego hodowcy jest podanie siary w ciągu czterech godzin od urodzenia. Istotne jest także dążenie do pobrania aż sześciu litrów siary przez pierwszy dzień życia cieliczki. Dopilnowanie tych podstawowych czynności oraz zastosowanie wysokowartościowych preparatów mlekozastępczych w kolejnych dniach zapewni hodowcom bezpieczny odchów cieląt. Drugim prelegentem był William Woodley, znakomity kanadyjski doradca żywieniowy z firmy Woodley Dairy Direction. – Opowiem Wam dzisiaj o fascynującym świecie jakim jest żywienie krów bez GMO – rozpoczął Bill Woodley. – Obecnie w Stanach Zjednoczonych ok. 90% soi jest modyfikowana genetycznie. Wyzwaniem jest więc jak żywić krowy bez GMO. Głównym problemem hodowców jest dostępność i koszt surowców „non GMO”. Do tego dochodzi mała wiedza na temat śruty rzepakowej, która może odżywić nasze krowy. Na Uniwersytecie Kalifornijskim przeprowadzono aż sto badań pomiędzy surowcami modyfikowanymi oraz bez GMO. Żadne z nich nie potwierdziło wpływu tych surowców na pobieranie paszy, przyrosty oraz produkcję. Następnie konsultant żywieniowy zachęcał do używania Zbigniew Pustuła, dyrektor firmy Blattin. rzepaku w karmieniu stad. Trzeci wykład dotyczył fitoterapii jako jedne– W Kanadzie mamy rzepak nazywany Canola. Jest to specjalna odmiana wyselekcjonowa- go z rozwiązań żywieniowych w dawkach dla na w oparciu o niski poziom kw. erukowego bydła. Receptę na zdrowy wynik produkcyjny i glukozynolanów. Te dwa czynniki antyży- przedstawił dr. inż Krzysztof Białoń, dyrektor wieniowe zostały wyeliminowane z rzepaku Działu Bydła i Trzody w firmie AdiFeed. – Ostatnio bardzo dużo mówi się o choro– podkreślał ekspert ds. żywieniowych. Przedstawiciel Woodley Dairy Direction bach, z którymi bardzo trudno sobie poraskupił się w daleszej kolejności na podsta- dzić – rozpoczął Krzysztof Białoń. – Światowa wowych zagadnieniach dotyczących żywienia Organizacja Zdrowia (WHO) przeprowadziprzeżuwaczy – proteinach i źródłach energii. ła monitoring działania antybiotyków. Ich Na koniec zaś swojej prelekcji specjalista ży- wyniki można podsumować stwierdzeniem wieniowy wrócił do tematu przewodniego – antybiotyki przestały działać! Liczba noi zaznaczył, że żywienie krów bez udziału pasz wych antybiotyków wprowadzona w ostatmodyfikowanych może być bardzo skuteczne. nich dwudziestu latach zmalała o 56%. Od lat Pomimo że zakup surowców non-GMO może dziewięćdziesiątych pojawiały się kolejne leki być pewnym wyzwaniem, to śruta rzepako- antybakteryjne, ale tylko dwa z nich miały wa działa w żywieniu krów równie dobrze jak śruta sojowa. C.D. NA STR. 16

||

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PASZE I PREMIKSY PREPARATY MLEKOZASTĘPCZE KONCENTRATY

wysokie zyski

PODLASKIE AGRO

wysoka zdrowotność

wysoka wydajność

15


AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 14

nowe mechanizmy działania. To efekt tego, że odporność na antybiotyki pojawia się bardzo szybko. W efekcie nie mamy narzędzi, aby walczyć z drobnoustrojami. Antybiotyki to obecnie główna broń do walki z chorobami. Jednocześnie zapomina się o ich negatywnym wpływie na ludzi i zwierzęta. – Antybiotyki działają immunosupresyjne – przestrzega dr. Białoń. – Oznacza to, że ograniczają czy wręcz hamują odporność organizmów. I mamy teraz nasze cielęta, które narażone są na toksyny, bakterie, wirusy i pasożyty. Trzeba je ochronić, ponieważ

||

Frank Timmreck, konsultant żywieniowy

z Niemiec.

16

||

Zygmunt Maciej Kowalski z Uniwersytetu

są też wytwarzane zaraz po infekcji patogennej z prekursorów tych substancji. Natomiast fitoaleksyna jest to związek, który hamuje rozwój patogenu. Szczegółowa wiedza na temat roślin pozwala nam tworzyć mieszanki paszowe, które wspomagają działanie mechanizmu odpornościowego, wspomagają funkcjonowanie narządów oraz zapewniają prawidłowe funkcjonowanie układu pokarmowego – wyjaśniał ekspert. W dalszej części swojego wystąpienia specjalista firmy AdiFeed omówił najpopularniejsze fitoskładniki spotykane w gospodarstwach rolnych. C.D. NA STR. 18

Rolniczego w Krakowie.

każdy stan zapalny może spowodować stratę od 10 do 30% potencjału produkcyjnego. Nawet zwykła biegunka występująca u cieląt może okazać się bardzo kosztowna. Wyjściem z tej sytuacji jest stosowanie darów natury, które wystarczy umiejętnie wprowadzać do pasz. Ekstrakty ziołowe mogą być z powodzeniem wykorzystywane w prewencji infekcji bakteryjnych oraz wirusowych. Co ważne, u mikroorganizmów występuje brak odporności na te związki, a dodatkowo ekstrakty roślin bardzo szybko wchłaniają się do krwi. – Warto teraz poznać kilka terminów, które pomogą nam zrozumieć całą tematykę związków wytwarzanych przez rośliny. I tak fitoncydy to substancje o działaniu antybakteryjnym, pierwotniakobójczym i grzybobójczym. Są one odpowiednikiem antybiotyków wytwarzanych przez bakterie, grzyby i porosty. Fitoantycypiny występują w roślinach albo

||

William Woodley, doradca żywieniowy z Kanady.

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

17


AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 16

Ostatnim tematem konferencji zorganizowanej przez „Blattinę” były tłuszcze paszowe w dawkach dla krów mlecznych. Prelekcję poprowadził prof. dr hab. inż. Zygmunt Maciej Kowalski z Katedry Żywienia i Dietetyki Zwierząt na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie. – Mam dzisiaj do przedstawienia trudny temat i występuję na końcu, więc jest to „wykład dla wytrwałych” – rozpoczął żartobliwie prof. Kowalski. – Będziemy dzisiaj wyjaśniać dlaczego powinniśmy stosować tłuszcze. Jednakże w pierwszej kolejności musimy odpowiedzieć na pytanie – co zrobić aby krowy dawały więcej mleka? Większość osób odpowiada zazwyczaj, że trzeba podawać więcej pasz treściwych lub poprawić apetyt krowy. Niekiedy trafia się odpowiedź, że poprawić strawność włókna. Natomiast sporadycznie trafia się stwierdzenie, aby stosować tłuszcze paszowe. I tutaj chciałbym zaznaczyć, że ja również jestem dużym zwolennikiem ich stosowania. Jak ktoś ma wydajność

||

Podczas przerwy uczestniczy spotkania mogli obejrzeć wozy paszowe – King i Sabre.

w ten sposób pokryć zapotrzebowanie paszowe, a przy tym nie spowodujesz kwasicy. Kolejnym argumentem jest to, że tłuszcz oszczędza w organizmie krowy glukozę. Oprócz tego, jeżeli krowa zjada tłuszcze o specjalnym składzie (kwasy C16:0) to tym samym podwyższa poziom tłuszczów w mleku. Jeżeli mleczarnia płaci za tłuszcz, a wiele mleczarni płaci, bo teraz masło jest w cenie, to będzie to bardziej ntybiotyki działają imkorzystne dla hodowcy – zaznaczał Zygmunt munosupresyjne. OznaMaciej Kowalski. cza to, że ograniczają czy W kolejnej części wykładu ekspert z Kawręcz hamują odporność tedry Żywienia i Dietetyki Zwierząt omówił organizmów. problemy z rozrodem. – Tłuszcz przede wszystkim jednak warto stosować dlatego, że można poprawić roz11 tys. litrów, jak ktoś „wysoko idzie w mleko”, ród! Dlaczego? Ponieważ poprawia się bilans to uzasadnione jest, również finansowo, sto- energii – masz mniej cyst, masz mniej zamiesowanie dodatków tłuszczowych. rań zarodków, masz również mniej cichych rui. Ekspert z Uniwersytetu w Krakowie pod- Ujemny bilans energii to główny powód tego, kreślał następnie jakim istotnym składnikiem że masz cysty – nie słuchaj głupot, że to wina jedzenia jest tłuszcz i jak duże ma znaczenie rzepaku! Zrobiono serię badań i z 11 na 17 przeprowadzonych badań tłuszcz pomagał biologiczne. – Po co krowie tłuszcz? – Bo to jest energia. w skuteczności inseminacji. Nie zawsze tak jest, Gdy podajesz zwierzętom tłuszcz to nie masz ale w większości przypadków krowy lepiej się w oborze kwasicy. Jeżeli masz od krowy 40 l. zacielały. Istnieje duże prawdopodobieństwo, mleka, a mogłaby Ci dać 45 l., to musisz jej że w Twojej oborze tłuszcz też może pomóc – dać dodatkowy kg paszy treściwej. Istnieje podkreślił Zygmunt Maciej Kowalski. Po tym w ykładzie hodowcy udali się jednak wówczas zagrożenie kwasicą. Warto wtedy dodać 300-400 g tłuszczów. Uda Ci się na obiad. Pomimo że szkolenie było dosyć

A

18

||

Krzysztof Białoń, dyrektor działu Bydła i Trzody

w AdiFeed.

długie, to podczas rozmów rolnicy podkreślali jak wiele praktycznej wiedzy zdobyli podczas konferencji. Na pytanie czy pojawią się za rok na kolejnym spotkaniu „Blattiny” wszyscy zgodnie odpowiedzieli, że tak.

Tekst i Fot.

Szymon Martysz

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

19


AKTUALNOŚCI

||

W szkoleniu w Sokołach uczestniczyło ok. 50 hodowców.

21

lutego przeprowadzono szkolenie dla hodowców z gminy

Sokoły

Cel każdego gospodarstwa

Jak poprawić rozród w stadzie? Jak żywić, aby zwiększyć zysk z produkcji mleka? Jak pielęgnować użytki zielone? Na te oraz na wiele innych pytań można było uzyskać odpowiedź podczas spotkania zorganizowanego w sali bankietowej Rosa w Sokołach. Szkolenie rozpoczęło się od wykładu Szymona Bugaja z Wielkopolskiego Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt. – W całej strukturze kosztów, które ponosicie, inseminacja to jedynie 2% waszych wszystkich nakładów finansowych. Przez inseminację rozumiem tutaj zakup nasienia buhaja, dojazd inseminatora oraz sam zabieg. Jeżeli ktoś inseminuje we własnym zakresie, to te koszty są jeszcze mniejsze – wyjaśniał Szymon Bugaj. Następnie specjalista skupił się na kwestii indeksów oraz oceny genomowej. – Kilka lat temu, w 2014 r., do Polski „zawitała” ocena genomowa. Kiedyś byłem zwolennikiem oceny konwencjonalnej na córkach, ale teraz z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to buhaje genomowe generują postęp hodowlany – podkreślał przedstawiciel WCHiRZ. Szymon Bugaj opowiadał także o najnowszych trendach panujących w Polsce, wśród których są tzw. buhaje kazeinowe oraz o genetycznej bezrożności bydła. 20

Drugim prelegentem był Maciej Kurowski, główny zootechnik w Gospodarstwie Rolnym Straduny. Ekspert opowiadał o historii rasy holsztyńsko-fryzyjskiej na świecie i w Polsce oraz o postępie hodowlanym, jaki dokonał się w naszym regionie w ciągu ostatnich 10 lat. – Na Podlasiu w 2008 r. produkcję mleka powyżej 10 tys. miały tylko cztery obory – jedna w powiecie augustowskim, dwie w łomżyńskim i jedna w Wysokiem Mazowieckiem. Przeglądając wydajności za rok 2017 okazało się, że obór z produkcją powyżej 10 tys. litrów jest już 227. Jest to gigantyczny skok hodowlany. W samym Wysokiem M. mamy już 69 gospodarstw z taką produkcją, drugim takim jest pow. łomżyński, gdzie znajduje się 28 takich obór – wyliczał Maciej Kurowski. W dalszej części swojego wystąpienia ekspert wyjaśniał jak można osiągnąć tak wysoką produkcję mleka. – Aby osiągnąć takie wydajności trzeba spełnić szereg warunków. Trzeba mieć porządne

budynki gospodarcze, dobrą bazę paszową, higieniczny udój oraz odpowiednią genetykę. Istotne jest również światło w budynkach inwentarskich. Często światło okienne nie daje tyle efektu co świetliki dachowe. Niekoniecznie muszą one być bardzo drogie, często wystarcza tylko pleksa. Krowy HF trzeba też chłodzić, a to wymaga wentylatorów. Trzeba też pamiętać o poidłach. Na jedno poidło przypada ok. 25–30 sztuk. I jeszcze kwestia ściółki. Według mnie najlepszym rozwiązaniem w oborach wolnostanowiskowych jest piach, ponieważ nie ma w nim grzybów, bakterii i gryzoni. A co najważniejsze – piach też chłodzi. Musi on być jednak odpowiednio wyprofilowany – chodzi o to, żeby mostek był odrobinę wyżej niż zad. Chodzi o to, żeby przy pełnym żwaczu nie było napinania na przeponę – wyjaśniał główny zootechnik z gospodarstwa w Stradunach. C.D. NA STR. 22

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

21


AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 20

Kolejny wykład należał do Tomasza Stanisławowskiego, kierownika regionalnego ds. bydła w firmie De Heus. Specjalista omówił tematykę najważniejszych aspektów w żywieniu krów mlecznych, które zapewnią zysk z produkcji mleka. – Dobrze odchowany cielak to gwarancja zysku w późniejszych laktacjach. Przecież zarabianie to główny cel każdego gospodarstwa. W hodowli trzeba zwracać uwagę na każdy etap rozwoju: od cielaka, poprzez odchów jałówek, aż po okres zasuszenia – tłumaczył Tomasz Stanisławowski. Przedstawiciel firmy De Heus w swoim wystąpieniu mówił jak wielkie znaczenie ma dobrze odchowany cielak oraz jak istotne są jego prawidłowe przyrosty i odpowiednia zdrowotność. Specjalista mówił też o odchowie jałówki oraz odpowiednim momencie jej zacielenia. Sporą część wykładu poświęcił również właściwemu okresowi zasuszenia, dobrostanowi oraz korekcji racic. Szczególnie ten ostatni temat, według pana Tomasza, jest mocno zaniedbywany przez naszych hodowców. Wśród prelegentów był również Stefan Wysocki, kierownik sprzedaży w firmie KWS. Znany w regionie specjalista przedstawił analizę plonowania skrajnie dwóch różnych sezonów, czyli 2017 i 2018 r. Następnie reprezentant firmy KWS podpowiadał jak uniknąć błędów i tym samym maksymalnie zwiększyć swój plon. – Głównym problemem, z jakim nagminnie spotykam się na podlaskich polach, jest doprowadzenie przez plantatora do powstania podeszwy płużnej. Jak powstaje taka podeszwa? Jest to efekt skumulowania dużej ilości minerałów iliastych na głębokości ok. 30 cm.

22

||

Szymon Bugaj z WCHiRZ.

Taka zbita, mocno zagęszczona gleba bardzo ogranicza rozwój systemu korzeniowego, ogranicza także przesiąk wody opadowej do głębszych warstw oraz ogranicza podsiąk wody kapilarnej z podglebia. Można powiedzieć, że podeszwa płużna to wręcz zacementowanie podglebia. Wpływa ona bardzo negatywnie na korzenie roślin, co szczególnie widać w okresie stresowym podczas suszy i podczas nadmiaru opadów – wyjaśniał Stefan Wysocki. Według eksperta KWS problematyka podeszwy płużnej jest mocno bagatelizowana przez rolników, co może wynikać z tego, że jej po prostu nie widać gołym okiem. – Plantatorzy często zastanawiają się dlaczego ich kukurydza dała tak marny plon.

||

Maciej Kurowski z GR Straduny.

Zazwyczaj myślą, że jest to efekt słabego nawożenia, że gleba nie ma składników pokarmowych, a przyczyną jest zbyt mało rozwinięty system korzeniowy. W efekcie problem jest zbyt późno zauważany. Kierownik działu sprzedaży opowiedział też o najnowszej odmianach kukurydzy dostępnych w firmie KWS – Agropolis, Figaro i Walterinio. Konferencja zakończyła się obiadem, podczas którego specjaliści z Wielkopolskiego Centrum Hodowli oraz firm DSV, De Heus i KWS odpowiadali na liczne pytania podlaskich hodowców. Tekst i Fot.

Szymon Martysz

PODLASKIE AGRO


O sile charakteru i dobrych wyborach Stanisław Tamborski, Cykowo, gmina Kamieniec Poznański, woj. wielkopolskie

Żyję z rolnictwa, uprawiam 400 ha kukurydzy Z rolnictwem jestem związany od dziecka. Gospodarstwo miał mój dziadek, później ojciec, a potem przejąłem je ja. Uważam, że nie każdy może być rolnikiem. Na ogół rolnikami zostają synowie gospodarzy, ale trzeba mieć jeszcze dużą odporność, by móc przetrwać różne sytuacje. Najważniejszą cechą rolnika powinna być wytrwałość i pokora wobec kaprysów pogody.

Stosuję tylko Lumax W moim gospodarstwie stosuję tylko Lumax. Zastosowany w kwietniu, tuż po siewie, zabezpiecza plantację do samego końca. Aż do samych zbiorów nie ma żadnych chwastów. Pole jest czyste. Na 400 hektarach nie mogę sobie pozwolić, by mi plantacja zarosła, bo zabieg poprawkowy to są potężne koszty. Dlatego nie dam sobie wmówić byle czego. Lumax to produkt sprawdzony. Kto raz zastosuje Lumax, ten o innych środkach nawet nie pomyśli.

Skuteczny i bezpieczny Lumax stosuję od 10 lat. Poza tym, że jest skuteczny w walce z chwastami, jest całkowicie bezpieczny dla kukurydzy. Inne środki nie są w stanie mu dorównać. Trzeba pamiętać, że chwasty od początku mają przewagę nad kukurydzą, która jest ciepłolubna, a chwasty rozwijają się już w niższej temperaturze. Dlatego zabieg robię najwcześniej jak się da - jeśli gleba jest wilgotna, to zaraz po siewie. Jeśli jest sucho, to najpóźniej w momencie wschodów chwastów. To duża zaleta Lumax – można go stosować od siewu aż do 3. liści kukurydzy, kiedy będą dobre warunki do wykonania oprysku. Lumax działa zarówno nalistnie jak i odglebowo. Zostawia na glebie powłokę ochronną, która zabezpiecza plantację na długo. Dzięki temu Lumax zwalcza chwasty, które kiełkują w późniejszym terminie np. chwastnicę.

Jakość, plon i spokój Kukurydza to jedna z najprzyjemniejszych upraw, nie wymaga licznych zabiegów. Dlatego nie ma potrzeby, by ją komplikować. Żeby uzyskać wysoki plon, zaoszczędzić czas i mieć spokój, trzeba postawić na jakość. Taką jakość daje Lumax. To produkt sprawdzony.

Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone na etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące na rodzaj zagrożenia i przestrzegaj zasad bezpiecznego stosowania produktu wskazanych na etykiecie.

Środki ochrony roślin odpowiedzialnie — bezpiecznie www.rolnictwoodpowiedzialne.pl

Żeby być rolnikiem trzeba mieć charakter i swoje zdanie. Nie dam sobie wmówić byle czego. Stosuję Lumax. 3,5 l/ha. Od siewu aż do 3. liści kukurydzy.


NOWOŚCI RYNKOWE QQ Szybka pompa do gnojowicy

Wysokowydajne krowy mleczne potrzebują na wyprodukowanie 1 kg mleka ok. 4 litrów wody. Ma to bezpośredni wpływ na ilość odchodów jakie należy zebrać i przepompować do zbiornika głównego. Przykładowo dla gospodarstwa ze 150 sztukami krów dojnych dzienna produkcja gnojowicy to około 9 tys. litrów. Odpowiednie planowanie systemów usuwania gnojowicy z obory jest bardzo ważnym aspektem poprawnego funkcjonowania gospodarstwa. Firma DeLaval posiada w swojej ofercie szeroką gamę produktów do usuwania gnojowicy w tym elektryczne pompy EP300. Pompę można dobrać do różnej głębokości studzienki (od 1,6m do 4m) oraz dobrać odpowiedniej mocy silnik (od 5,5kW do 18,5kW), który zapewni szybkie przepompowanie gnojowicy na dalsze odległości, jak i szybkie napełnianie beczkowozu. Pompa posiada również funkcję mieszania gnojowicy w studzience poprzez dyszę oraz może być doposażona w dodatkowy rozdrabniacz montowany pod wirnikiem. Obsługa pompy jest bardzo prosta i łatwa, poprzez szereg dźwigni otwierających i zamykających poszczególne zawory. Skrzynka sterownicza może być wyposażona w timer sprzęgnięty z pływakiem pozwalający na automatyczne włączanie i wyłączanie pompy w nastawionym czasie.

QQ Większa objętość i łatwiejszy wyładunek

Belgijski producent przyczep transportowych i wozów asenizacyjnych Joskin całkowicie, i z powodzeniem, zmodyfikował swoją serię SiloSpace. Nowa przyczepa Silo-SPACE 2 ma samonośną ramę, która zastąpiła podwójną ramę z poprzedniego modelu. Układ jezdny i dyszel są zatem przymocowane bezpośrednio do skrzyni ładunkowej. Poza obniżeniem ramy, taka budowa pozwala zmniejszyć masę i zwiększyć wysokość skrzyni ładunkowej o 200 mm. W konsekwencji możliwy jest przewóz ładunków o większej objętości. Na nowo zaprojektowana została również przednia ścianka nowej przyczepy. Teraz jest ona nachylona pod kątem 22° w stosunku do ciągnika, poprzednie nachylenie wynosiło 10°. W efekcie dostępna jest większa ładowność. Przednia ścianka składa się do wnętrza skrzyni, aby usprawniać wyładunek. Podczas wyładunku, w pewnym momencie, można ją hydraulicznie złożyć do tyłu (do wnętrza skrzyni) i w ten sposób popchnąć zgromadzony materiał do wyładunku.

Oprac. MaSz, Fot. Archiwum

firm

QQ Ciągnik na prąd

John Deere, we współpracy z Uniwersy tetem Kaiserslautern oraz Baum, opracował ciągnik GridCon z napędem elektrycznym o mocy do 400 KM. Warto przypomnieć, że JD swój pierwszy w pełni elektryczny ciągnik Sesam zaprezentowała już w 2016 r. Nowy projekt, ciągnik GridCon znacznie różni się od poprzednika – nie jest wyposażony w kabinę operatora czy zestaw akumulatorów. Jest to pierwszy pojazd w pełni elektryczny, trwale zasilany za pomocą przewodu elektrycznego i zdolny do w pełni autonomicznej pracy w terenie. Przewód przekazuje do maszyny w sposób ciągły prąd o mocy 300 kW. Zasięg kabla to ok. 1000 m, ale w razie potrzeby można go wydłużyć. W trakcie pracy w terenie przewód jest automatycznie wysuwany i zwijany, co rwyklucza przejechanie po kablu. Maszyna porusza się w prędkościach roboczych do 20 km/h. Opcja zdalnego sterowania przez operatora jest szczególnie ważna przy manewrowaniu ciągnikiem przed rozpoczęciem pracy. Maszyna wymaga zasilania o napięciu 2,5 kV, zaś do efektywnego rozdziału energii elektrycznej wykorzystano szynę 700 V DC.

24

PODLASKIE AGRO



NOWOŚCI RYNKOWE Polski

wynalazek pozwoli na wczesne wykrywanie chorób u roślin i zwierząt

Rolnictwo 4.0

Warszawska firma SenseDX opracowała mobilne urządzenia diagnostyczne do wykrywania patogenów u zwierząt i ryb. Technologia wykorzystuje rozwiązania, które posłużyły do stworzenia skanerów rozpoznających wirusy grypy oraz paciorkowce u człowieka. Urządzenie ma wykrywać oraz identyfikować konkretne patogeny atakujące zwierzęta. Dzięki niemu hodowca będzie mógł szybciej i precyzyjniej zareagować na zagrożenie ze strony wirusów czy bakterii. Mobilne urządzenia i oparty na nich system automatycznego monitorowania upraw i hodowli pozwolą na wczesne wykrywanie chorób u roślin i zwierząt. – Idziemy w kierunku bardzo precyzyjnego rolnictwa, w którym będziemy mogli dozować wodę, nawozy, pestycydy, środki ochrony roślin tylko w ilościach, które są niezbędne do hodowli czy uprawy roślin. Do tej pory prewencyjnie bardzo mocno pryskamy różnego rodzaju pestycydami czy środkami ochrony roślin, nawozimy grunty. To powoduje, że otoczenie, środowisko na tym bardzo cierpi, a efektem są wymierające pszczoły czy sinice w Bałtyku – mówi Tomasz Gondek, prezes zarządu SensDX. Jednym ze sposobów na zapobiegnięcie kryzysowi żywieniowemu ma być wdrożenie projektu Rolnictwa 4.0. Inteligentne technologie oraz precyzyjne stosowanie środków chemicznych pozwoli zmaksymalizować plony i w zarodku zwalczyć patogeny w hodowlach oraz uprawach. Nad technologią mobilnego rozpoznawania i neutralizacji patogenów w rolnictwie pracują Polacy. Może ona pomóc zwłaszcza na rynku tzw. akwakultury, czyli pozyskiwania żywności ze środowiska wodnego. – W tej chwili wdrażamy projekt diagnostyki w hodowli łososi. Ochrona takich farm rybnych przed chorobami jest w tej chwili kluczowa, a nie było dotychczas technologii, która potrafiła je w szybki sposób diagnozować – twierdzi Tomasz Gondek. Jego działanie jest podobne do rozwiązań, które posłużyły do stworzenia skanerów rozpoznających choroby u człowieka. Urządzenie ma wykrywać oraz identyfikować konkretne patogeny atakujące zwierzęta. To pozwoli hodowcy na szybszą reakcję w walce z wirusami i bakteriami. Taka technologia wydaje się niezbędna w dobie rosnącego zapotrzebowania na produkty odzwierzęce. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa do 2050 r. popyt na mięso zwiększy się aż o 75%. Dzięki cyfrowym urządzeniom diagnostycznym hodowcy będą mogli

26

zdusić choroby w zarodku i zapobiec ewentualnym epidemiom. – W tej chwili rolnictwo idzie w tym kierunku, aby produkować zdrową żywność z dużą ochroną środowiska i to wymaga bardzo precyzyjnego dostosowania wszystkich warunków. Technologia pozwala bardzo precyzyjnie wskazywać, na co jest chora roślina, jaki grzyb ją zaatakował, jaki wirus, jaka bakteria, czy iść dalej w kierunku dobierania nawozów, dobierania środków ochrony roślin, tak aby podawane były dawki niezbędne dla zwalczenia tej choroby – tłumaczy ekspert. Docelowo powstaną dwa systemu monitorowania roślin i hodowli: manualny oraz automatyczny. W ramach tego pierwszego rolnicy i weterynarze dostaną do dyspozycji ręczne skanery umożliwiające przeprowadzanie szybkich pomiarów bezpośrednio na polu czy w oborze. Dzięki temu będzie można zbadać, w jakiej kondycji są konkretne rośliny lub zwierzęta. Oprócz tego powstaną systemy w pełni z automat y zowane, pr z ystosowane do prowadzenia nieustannego monitoringu. W przypadku hodowli ryb planuje się skonstruowanie specjalnych pływaków badających, czy w środowisku, w którym żyją ryby, nie pojawiły się niebezpieczne patogeny. Zarówno systemy dla rolników, jak i hodowców będą współpracowały z aplikacjami mobilnymi, które pozwolą na bieżąco otrzymywać informacje o wszelkich zagrożeniach wykrytych przez czujniki urządzeń diagnostycznych. – Aplikacja, która będzie badała rośliny, pozwoli dobrać opryski tak, aby skutecznie działały na dany rodzaj grzyba. Dodatkowo pozwoli działać we właściwym czasie. W tej chwili opryski prowadzi się w konkretnym terminie i starając się uprzedzać rozwój chorób. Będziemy mogli trafić idealnie w stadium rozwoju grzybów, zmierzyć ich ilość i stwierdzić, jakiego rodzaju działania są niezbędne, aby skutecznie zlikwidować daną chorobę rośliny – podkreśla prezes zarządu SenseDX. Źródło: Newseria

Oprac. MaSz,

PODLASKIE AGRO



HODOWLA Jak

szybko uzyskać zwierzęta z wyselekcjonowanymi cechami , czyli wszystko o embriotransferze

Przyszłość hodowli kryje się pod mikroskopem

Genotypowanie pozwala ocenić wartość hodowlaną zwierzęcia zaraz po urodzeniu, a przy wykorzystaniu bardziej zaawansowanych metod laboratoryjnych już na etapie formowania się zarodka. Dzięki tej technice mamy możliwość wyselekcjonowania wybitnych sztuk do swojego stada, zgodnie z wyznaczonym wcześniej celem hodowlanym. Samice o najwyższej wartości hodowlanej warto przeznaczyć na dawczynie zarodków, gdyż embriony pozyskane od topowych jałówek, a następnie przeniesione do biorczyń pozwolą znacząco powiększyć potencjał hodowlany gospodarstwa. Uzyskanie jak największej wydajności stada jest obecnie celem priorytetowym w większości gospodarstw mlecznych zarówno w kraju, jak i za granicą. By osiągnąć oczekiwany efekt, stosuje się przede wszystkim odpowiedni system utrzymania oraz żywienia. Od kilku lat natomiast producenci mleka mają w swojej dyspozycji przydatne narzędzie, jakim jest genomowa ocena wartości hodowlanej. Wykorzystywanie jej daje możliwość selekcji bydła, co w efekcie przyśpiesza postęp genetyczny w stadzie i obniża koszty produkcji. Dzięki genotypowaniu wartość hodowlana zwierzęcia jest znana od urodzenia, co pozwala na wczesny wybór jałówek, które zostaną w hodowli, i które reprezentują wybrany cel hodowlany przez hodowcę dla jego stada. Tyczy się to każdej cechy, a zwłaszcza cech funkcjonalnych, gdzie wartości hodowlane na podstawie genotypu są dużo bardziej precyzyjne, niż te na podstawie wyników własnych. Mając świadomość, że wartość hodowlana młodej jałówki jest naprawdę wysoka dla cech, które hodowca wybrał jako cel hodowlany swojego stada, warto wykorzystać taką samicę jako dawczynię zarodków, a te przeniesione do biorczyń znacząco pozwolą powiększyć potencjał hodowlany gospodarstwa. Embriotransfer (ET) znalazł zastosowanie w nowoczesnej hodowli bydła mlecznego ze względu na szybką możliwość uzyskania wielu osobników posiadających wyselekcjonowane cechy, pochodzące od dobrych i cennych genetycznie matek oraz wybitnych buhajów. Transfer zarodków, obok inseminacji, jest biotechniką rozrodu znacznie przyspieszającą postęp hodowlany. Metoda ta rozszerza możliwości wynikające z inseminacji, a w związku z zastosowaniem zaawansowanej techniki, wymaga zaangażowania bardziej wykwalifikowanego personelu i odpowiedniego przygotowania zwierząt. Embriotransfer nie jest jeszcze zbyt popularną formą rozrodu bydła w naszym kraju. Zainteresowanie tą jednakże metodą systematycznie rośnie, szczególnie w przypadku 28

||

Badanie jakości zarodka poprzez barwienie

różnicujące – liczbę komórek potomnych powstałych na skutek podziałów (blastomerów) w węźle zarodkowym pokazuje kolor niebieski.

hodowców posiadających zwierzęta o wysokiej wartości hodowlanej. Należy zaznaczyć, iż w porównaniu do inseminacji jest to metoda o wiele bardziej kosztowna. Efektywność przenoszenia zarodków uwarunkowana jest wieloma czynnikami. Jednym z ważniejszych, o ile nie najważniejszym, mającym wpływ na opłacalność tej metody, jest liczba pozyskiwanych zarodków. Do transferu zarodków używa się dwóch grup samic określanych mia-

E

mbriotransfer daje możliwość wykonania ostrzejszej selekcji wśród samic, a tym samym racjonalnego i optymalnego doboru par do kojarzeń.

nem dawczyń oraz biorczyń. Sztuki o najwyższej wartości hodowlanej (dawczynie), wybierane do ET mają szansę spłodzić potomstwo o jeszcze wyższych wartościach hodowlanych, dlatego do ich krycia powinno się wykorzystać wyłącznie topowe rozpłodniki. W celu zwiększenia skuteczności procedury, zaleca się, aby zabieg transferu zarodków wykonywać na jałówkach. Jednorazowo doświadczony zespół ET od wybitnej sztuki (córki bardzo

dobrej krowy), przy jednym wypłukiwaniu, jest w stanie uzyskać kilkanaście dobrych jakościowo zarodków. Następnie embriony przenoszone są do biorczyń, pełniących funkcję swego rodzaju inkubatorów, których celem jest wydanie na świat potomstwa. Decyzja o wykorzystaniu technologii jaką jest ET w oborze, powiązanej z genetycznym doskonaleniem cech bydła, powinna być świadomym działaniem każdego hodowcy. Efektem tej pracy będzie znaczne przyśpieszenie postępu hodowlanego. Mówiąc wprost – uzyskamy pokolenie potomstwa znacznie lepszego od pokolenia rodzicielskiego pod względem cechy lub grupy cech, które zdecydowano się doskonalić w stadzie. Trzeba jednak zaznaczyć, że procedura nie należy do najtańszych, a jej skuteczność powodzenia wynosi od 50 do 70%. Jednakże, podejmując ryzyko i inwestując swoje środki finansowe, gospodarz zyskuje bardzo wartościową jałówkę lub buhajka ( jeśli szczególnie zależy nam na jałówce to warto skorzystać z nasienia seksowanego). Warto też podkreślić, że jeśli od dawczyni została wypłukana, a następnie przetransferowana do biorczyń, większa liczba zarodków, wówczas hodowca jest „do przodu” o kilka-kilkanaście cieląt po super rodzicach. Zwierzęta, które urodziły się w wyniku zabiegu transferu zarodków, powinny być zgenotypowane w celu potwierdzenia ich wartości genetycznej, a następnie w najbardziej racjonalny sposób wykorzystane na poziomie stada, np. jako kolejne pokolenie dawczyń zarodków. Embriotransfer daje więc możliwość wykonania ostrzejszej selekcji wśród samic, a tym samym racjonalnego i optymalnego doboru par do kojarzeń. Stado z wyższym potencjałem genetycznym, przy odpowiednim użytkowaniu, daje szanse na większą konkurencyjność w warunkach braku stabilności na rynku mleka i ekonomicznego kryzysu. Dlatego w czasach chwiejnej koniunktury mleczarskiej warto mieć to na uwadze... Szymon Bugaj

WCHiRZ

PODLASKIE AGRO


Adengo® 315 SC – ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć szczególną uwagę na stosowane zwroty wskazujące na rodzaj zagrożenia i symbole ostrzegawcze umieszczone w etykietach oraz przestrzegaj zalecanych środków bezpieczeństwa.

Bayer Sp. z o.o., tel. 22 572 36 12 Al. Jerozolimskie 158, 02-326 Warszawa

www.agro.bayer.com.pl


HODOWLA

W przetwórstwie

mleka rozpoczyna się nowa epoka

Z robota udojowego prosto do butelki

Na rynku rolniczym zaprezentowano innowacyjny system, który pozwala na przetwórstwo mleka w gospodarstwie hodowlanym. Rewolucyjne rozwiązanie nazywa się Lely Orbiter, a jego producentem, jak nie trudno się domyśleć, jest holenderski koncern Lely. Ten nowy automatyczny system działa 24 godziny na dobę i został zaprojektowany z myślą o osiągnięciu najwyższych standardów bezpieczeństwa żywności. System przetwarza mleko surowe, pozyskiwane bezpośrednio z robota udojowego, na mleko spożywcze, trafiające do butelek. Koncepcja Lely Orbiter oferuje rolnikom nowe możliwości wprowadzania na rynek własnego mleka, wspierania ich zrównoważonej przyszłości i pozwala sprostać oczekiwaniom coraz bardziej wymagających konsumentów. – Nowy system Lely Orbiter będzie oferował rolnikom inteligentny sposób wytwarzania wysokiej jakości produktów mlecznych oraz zwiększania wartości konsumpcyjnej ich mleka. System zapewnia wysokie standardy jakości, porównywalne do tych osiąganych w warunkach przemysłowych. Jakość i smak mleka 30

N

owatorskie rozwiązanie pozwala przetwarzać mleko surowe, pozyskiwane bezpośrednio z robota udojowego, na mleko spożywcze, trafiające do butelek.

drogę wytwarzanych produktów mlecznych z poziomu każdego stada – przedstawił nową koncepcję Alexander van der Lely, dyrektor generalny firmy Lely.

Przyszłość dla rolników

System do przetwarzania mleka w gospodarstwie został tak zaprojektowany, aby był przyszłościowym rozwiązaniem dla rolników, zwiększającym ich dochody z produkcji mleka. są doskonale zachowane, ponieważ bezpo- Takie mleko jest bardziej atrakcyjne rynkowo, średnie przetwarzanie w gospodarstwie jest gdyż ma większą wartość odżywczą i bezznacznie szybsze i oferuje krótszą drogę mię- pośrednio trafia do konsumenta. System ten dzy krową a konsumentem. Ten innowacyjny umożliwia rolnikom wyróżnienie się na rynsystem może oddzielnie przetwarzać mleko ku mleczarskim i odkrywanie nowych możuzyskane od całego stada lub tylko od jego liwości. Wyższe dochody pozwalają im rówwybranej części. Dzięki temu rolnik może nież sprostać zmieniającym się wymaganiom działać elastycznie i zwiększać efektywność produkcji. Konsumenci będą mogli prześledzić C.D. NA STR. 32 PODLASKIE AGRO


LEGION ODMIANA KUKURYDZY NA KISZONKĘ

FAO 260–270

6 Wysoka wartość żywieniowa — cienka osadka kolby 6 Dobra zdrowotność roślin i kolb — tolerancja na grzyby fuzaryjne i głownię guzowatą 6 Bardzo dobry wigor młodych roślin po wschodach 6 Dobra adaptacja do zmiennych warunków glebowych i środowiska 6 Wysoki plon suchej masy kolb

www.chemirol.com.pl


HODOWLA

||

Nowoczesna instalacja do pasteryzacji mleka.

||

Mleko dostarczane jest do sytemu Orbiter bezpośrednio z robotów udojowych Lely

Astronaut. Dzięki temu, bezpośrednio po doju rozpoczyna się proces przetwórstwa mleka.

C.D. ZE STR. 30

konsumentów i inwestować w zrównoważoną przyszłość gospodarstw.

Bezpieczeństwo przy bezpośrednim przetwarzaniu

Mleko dostarczane jest do sytemu Lely Orbiter bezpośrednio z dwóch do czterech robotów udojowych Lely Astronaut. Rozwiązanie to zostało specjalnie zaprojektowane do obsługi procesu z niskim strumieniem mleka. Dzięki temu system szybko rozpoczyna proces przerobu mleka – bezpośrednio po doju, schładzając go do 4ºC. Zamknięty układ systemu, w połączeniu ze skróceniem etapów obróbki mleka oraz krótkim czasem występującym pomiędzy dojem, a przerobem, gwarantuje zarówno wysoką jakość mleka, jak i jego bezpieczeństwo.

S

ystem zapewnia wysokie standardy jakości, porównywalne do tych osiąganych w warunkach przemysłowych. Jakość i smak mleka są doskonale zachowane, ponieważ bezpośrednie przetwarzanie w gospodarstwie jest znacznie szybsze i oferuje krótszą drogę między krową a konsumentem.

roku i sposobów jego przetwarzania. Dzięki temu rolnik ma całkowitą kontrolę nad procesem wytwarzania mleka konsumpcyjnego. Umożliwia mu to dokonywanie wyborów dotyczących przetwarzania z uwzględnieniem produktu końcowego oraz potrzeb konsumentów. Skrócony proces dostarczeMleko w najczystszej postaci System Orbiter jest w stanie ułatwić i umoż- nia mleka od gospodarstwa do konsumenta liwić konsumentom indywidualne kształto- gwarantuje jego świeżość i najszlachetniejszy wanie nowych preferencji smakowych, ofe- smak produktu. rując im produkty mleczne w ich najczystszej, naturalnej postaci. Smak i składniki mleka Przedstawiamy „Mijn Melk” będą się różnić w zależności od rasy krowy, Lely Orbiter pracuje już kilkanaście miesięcy fazy laktacji, żywienia, zmieniających się pór w holenderskim gospodarstwie Dobbelhoeve

32

w Udenhout. Podczas prezentacji innowacyjnego systemu farma Dobbelhoeve i firma Lely przedstawiły nowy produkt – unikalne mleko dla konsumentów w Holandii: Mijn Melk. Mleko to przetwarzane jest oczywiście przez Lely Orbiter. Nowatorski produkt pozwala klientom na kształtowanie zupełnie nowych preferencji smakowych, które można prześledzić w odniesieniu do określonych grup krów. Mleko o nazwie Mijn Melk będzie dostępne w większości supermarketów Albert Heijn w Holandii.

Ko l e j ny k r o k w a u t o m a t yc z ny m przetwarzaniu

Holenderski koncern, aby rozwinąć projekt Lely Orbiter, nawiązał także współpracę z firmą VME Engineering, należącą do grupy Niras. W bieżącym roku Lely zamierza zainstalować kolejną grupę systemów Orbiter, aby dalej badać możliwości bezpośredniego przetwarzania mleka w połączeniu z automatycznym dojem.

||

MaSz, Fot. Lely

Lely Orbiter już od kilkunastu miesięcy pracuje

w holenderskim gospodarstwie Dobbelhoeve w Udenhout.

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

GRASMASTER

Idealna pielęgnacja twoich użytków zielonych. Info: Marcin Piecha Tel.: +48 518 825 425 | marcin.piecha@koeckerling.de Paweł Masłowski Tel.: +48 509 517 852 | pawel.maslowski@koeckerling.com

PODLASKIE AGRO

33


WETERYNARIA Zapalenia

wymion wywołane przez

Staphylococcus

aureus

Nie wszystko złoto Bakterie gronkowca bytują na powierzchni skóry bydła, w błonach śluzowych, przewodzie pokarmowym, górnych drogach oddechowych, na racicach czy w wypływach śluzowo-ropnych z pochwy i macicy. Różnego pochodzenia rany, otarcia, zadrapania, przy których tworzy się gnijąca i zanieczyszczona tkanka organiczna, stanowią idealne środowisko życia tej bakterii. Rany te mogą powstawać poprzez urządzenia udojowe i sprzęt codziennie używany do obsługi przy zwierzętach. Owady, które na ranach znajdują pożywienie (szczególnie na końcówkach uszkodzonego strzyku, gdzie jest mleko, nabłonki, tłuszcz itp.) roznoszą gronkowca złocistego. Dlatego należy stosować opryski likwidujące muchy i dezynfekować wszelkiego typu uszkodzenia skóry zwykłą jodyną czy spirytusem. Źle umyte i odkażone urządzenia udojowe również potrafią przenieść bakterie na wiele krów. Szczególnie dużo ich znajduje się w zakamarkach gum strzykowych, gdzie pozostaje tłuszcz. Jeżeli guma jest porowata lub widać na niej jakiekolwiek pęknięcia, załamania, natychmiast należy ją wymienić.

Fot. Szymon Martysz

Gronkowiec złocisty znowu daje o sobie znać. Szczególnie po zimowych porodach. Może to wynikać z żywienia słabszej jakości paszami i spadkiem odporności organizmów zwierząt. To także efekt związanych z wycieleniami zakażeń macicy i wymienia.

||

Źle umyte urządzenia udojowe również potrafią przenieść bakterie na inne krowy. Szczególnie dużo ich znajduje się w zakamarkach gum strzykowych.

przez pięć dni – terapia 2-3 dniowa nie daje efektu. W przypadku lekkiego stanu zapalnego trzeba rozważyć terapię w okresie zasuszania, gdy krowa jest w trzecim trymestrze ciąży. Wcześniej jednak warto przeleczyć wymię przez 3-5 dni tubami dowymieniowymi, tak jak przy stanach ostrych, a dopiero później podać leki zasuszeniowe. Na podstawie posiewu bakteryjnego, mając akterie gronkowca złocina uwadze antybiogram, lekarz weterynarii stego są trudne do zwalpowinien zdecydować o doborze antybioczenia. W pierwszej kolejnotyków i czy nie trzeba wspomóc tej kuracji ści trzeba więc zapobiegać lekami podawanymi ogólnie – domięśniowo zakażeniom. Dopiero później lub dożylnie. Jeśli z antybiogramu wynika, możemy się skupić na leczeże bakteria jest wrażliwa tylko na jeden antyniu wymienia – zabiegi te biotyk, a stan zapalny jest przewlekły, to może najlepiej jest przeprowadzać okazać się, że krowę trzeba wyeliminować w czasie zasuszenia. ze stada. Badania laboratoryjne nie zawsze dają jednoznaczne wyniki. Gronkowiec złocisty ma okresy namnażania i wtedy w laboGronkowiec złocisty atakuje tkankę wy- ratorium jest stwierdzalny, a wynik określany dzielniczą gruczołu mlekowego, co prowadzi jest na „+ + +”. Gdy jednak nie namnaża się, do spadku produkcji mleka. Może atakować to jego wydalanie z mlekiem jest niewielją w postaci ostrej, doprowadzając do mar- kie i powstać może wynik fałszywie ujemny, twicy. Wówczas na skórze wymienia widać bo w mleku mogą być jedynie komórki somazasinione plamiste miejsca, które w dotyku tyczne. Jeśli widać, że jest lekki stan zapalny, są zimne. Dolna część wymienia zaś razem to po 7-10 dniach należy posiewy powtórzyć, ze strzykiem jest zgrubiała i twarda. Sama by trafić na moment namnażania się bakterii. bakteria jednak lubi środowisko ciepłe, więc Posiadając wynik z laboratorium bardzo zagnieżdża się w górnych partiach wymienia łatwo przygotować terapię antybiotykową. i dlatego jest trudna do likwidacji. Aplikacja kilku tubek z antybiotykiem dowyGdy zauważymy u krowy wyżej wymienione mieniowym jednak nie zawsze załatwia spraobjawy, należy zastosować leki dowymieniowe wę zapalenia ze względu na bardzo szybką

B

34

antybiotykooporność. Gdy nie ma efektu leczenia po 3-4 dniach, trzeba podać antybiotyk domięśniowo. Z literatury fachowej wynika, że zarażenia gronkowcowe można wyleczyć u 50-60% zarażonych krów. Sama bakteria wytwarza otoczkę z polisacharydów, która blokuje wnikanie do jej środka antybiotyków przez co antybiotykoterapia jest tak mało skuteczna. Naukowcy podczas badań naukowych skupiają się na tym, by tę otoczkę rozpuścić, wtedy antybiotyk będzie skuteczniejszy w swoim działaniu. I takie antybiotyki już mamy. Oprócz bakterii i leków trzeba brać pod uwagę organizm krowy, który ma określoną przemianę materii, wrażliwość na chemioterapeutyki, wiek krowy, czy zwierzę jest ciężarne, czy występują u niego choroby metaboliczne, które w różny sposób warunkują powodzenie terapii. Oczywiście sztuk zdrowych i chorych nie można trzymać w jednym kojcu lub pomieszczeniu. Chore krowy powinny być dojone na samym końcu, aby na urządzeniach udojowych nie przenosić bakterii na zdrowe zwierzęta. Po zakończeniu udoju trzeba przeprowadzić dezynfekcję.

QQ Józef Wszeborowski, lekarz weterynarii

Przychodnia dla zwierząt 16-061 Juchnowiec Dolny 98 tel. 85 71-96-100 608-155-871

PODLASKIE AGRO



MASZYNY Wydajna

pielęgnacja użytków zielonych

Zlikwiduje nierówności

Niewykorzystanie wszystkich możliwości produkcyjnych to zwyczajna strata pieniędzy, na którą w dzisiejszych czasach nikt już nie może sobie pozwolić. Z tego względu rolnicy coraz częściej inwestują w porządne maszyny, które podczas pielęgnacji łąk, a także przy podsiewie i nowym zasiewie traw, pozwalają w pełni rozwinąć potencjał użytków zielonych.

Prawidłowa pielęgnacja i renowacja użytków zielonych to warunek uzyskania wysokiej jakości paszy. Agregat APV GP 300 M1 z serii Grünlandprofi o szerokości roboczej 3 m umożliwia zarówno umiarkowane, jak i bardzo intensywne zabiegi pielęgnacyjne. Można powiedzieć, że model ten jest idealnym rozwiązaniem do renowacji intensywnie użytkowanych łąk i pastwisk. Szerokość robocza oraz wyjątkowa kombinacja zębów o grubości 12 mm i 8 mm, pozwala na optymalną pielęgnację darni. Agregat 300 M1, tak jak cała seria GP, może być wyposażony w różne wały (wał Cambridge lub wał zębaty), co umożliwia optymalne dopasowanie urządzenia do warunków terenowych. Możliwe jest również ustawienie intensywności pracy osobno dla każdego narzędzia roboczego urządzenia Grünlandprofi (włóki wyrównującej, zębów o grubości 12 mm, zębów o grubości 8 mm lub wału). Konstrukcja maszyn z serii GP umożliwia kompleksową pielęgnację użytków zielonych podczas zaledwie jednego przejazdu maszyny. Modele te dysponują połączoną broną i wałem. Włóka wyrównująca, zamontowana w GP 300 M1, sprawnie likwiduje kretowiska i inne nierówności oraz równomiernie rozprowadza glebę. Rozwiązanie to znakomicie przygotowuje teren pod działanie zębów sprężynowych, które wyrywają chwasty i sfilcowania oraz napowietrzają darń. Dzięki temu siewnik rozsiewa

||

Agregat APV GP 300 M1 to profesjonalna maszyna, która bardzo dobrze sprawdzi się podczas podsiewu, nowego zasiewu oraz przy pielęgnacji łąk. Wymagana moc ciągnika –

nasiona w otwartą glebę, a wał ugniatający następnie je dogniata. Wspomniany agregat jest wyposażony w cztery rzędy zębów o różnej grubości. Agresywność zębów 12 mm w dwóch pierwszych rzędach zwiększa się dzięki dużej masie całej maszyny, a w szczególności wału oddziałującego na te zęby. Ma to istotne znaczenie w pracy na mocno zachwaszczonych użytkach. Można korzystać z wielu opcji ustawień zębów i tym samym decydować o stopniu intensywności ich pracy. Natomiast dzięki szerokim możliwościom w konfiguracji całego agregatu, można go z powodzeniem używać także w działalności usługowej. Warto też wspomnieć, iż firma APV, jako jedyny producent maszyn do pielęgnacji użytków zielonych na polskim rynku, oferuje system płynnej regulacji dawki wysiewu podczas jazdy. Jest to funkcja, którą bardzo chwalą sobie użytkownicy, zwłaszcza podczas podsiewu- łąka w różnych miejscach będzie potrzebowała innej dawki wsiewki. Tam, gdzie dały znać o sobie dziki, na pewno będzie trzeba zwiększyć dawkę. Również na wzniesieniach zwykle darń będzie uboższa. Podsumowując, można powiedzieć, że model GP300M1 FE sprawdzi się na każdym terenie zielonym: od lekkiego podsiewu po intensywną renowację użytków zielonych. MaSz, Fot. APV

od 90 KM.

Na jednej osi T957 to wyróżniająca się na rynku rolniczym „jednoosiówka”. Przyczepa charakteryzuje się precyzją wykonania, bogatym wyposażeniem oraz ładownością wynoszącą pięć ton. Znajdująca się w ofercie sokólskiego przedsiębiorstwa Metal–Fach przyczepa T957 ma bogate wyposażenie standardowe, dzięki czemu cieszy się dużym zainteresowaniem rolników. Mierząca ponad 6 m długości „jednoosiówka” posiada skrzynię ładunkową z trójstronnym wywrotem, która umocowana jest na trójkątnej ramie podwozia. W przyczepie zamontowano dyszel z adapterem zaczepu, dzięki czemu jest 36

możliwość regulacji jego wysokości. Zaczep dyszla jest dokręcany w standardzie (Ø 40 mm) lub opcjonalnie (Ø 50 oraz inne). Ci, któr z y zdec ydują się zainwestować w ten Mimo że jest to przyczepa jednoosiowa, to jednorazowo można załadować model w wersji podna nią aż pięć ton. stawowej, mogą wybrać również typ hamulca (hydrauliczny, drabinkę i stopnie burtowe ułatwiające pneumatyczny lub najazdowy). Dodatko- wejście do przyczepy. wo konstruktorzy zadbali też o rozkładaną MaSz, Fot. Metal–Fach

||

PODLASKIE AGRO



MASZYNY Modernizacja

kosiarek

KDTC 261 S i KDTC 301 S

Ze spulchniaczem na szeroki pokos

Sprawdzone i solidne kosiarki z centralnym zawieszeniem z serii KDTC poddano modernizacji. Dzięki niej modele KDTC 261 S i KDTC 301 S zostały wyposażone w szeroki spulchniacz. pozwala na zwiększenie w ydajności i przyśpieszenie przesychania pokosu. Zmodernizowany Zmodernizowana listwa KDTC 301 S umożliwia szeroki pokos. został również zespół tnący, wyposażony teraz w przekładnię zinte- składowych z innych kosiarek (serii KT i KDD), growaną z możliwością wyboru obrotów spulch- takich jak rama główna, zespół tnący oraz niacza – 700/1000 obr/min. Zmianom uległ spulchniacz, to krok w kierunku unifikacji. również układ zawieszenia, w tym – zaczep, Jest to celowy zabieg, który umożliwi jeszramię ruchome, ramię nośne oraz odciążenie. cze prostszą obsługę i eksploatację maszyn Wykorzystanie przy modernizacji, przez oraz łatwiejszy dostęp do części zamiennych. podlask iego producent a, elementów MaSz

Rys. SaMasz

Kosiarki KDTC znane są z idealnego kopiowania terenu, czystości uzyskanej paszy i ochrony darni, a także łatwości obsługi oraz niskich kosztów eksploatacyjnych. Brakowało jednak w tej serii kosiarek z szerokim spulchniaczem. Tak przynajmniej było do początku ubiegłego roku. Po przeprowadzeniu prac modernizacyjnych w tym segmencie SaMasz zaprezentował również ofertę kosiarek KDTC ze spulchniaczem na szeroki pokos. Wprowadzone zmiany konstrukcyjne objęły ramę główną kosiarek, która została dostosowana do listwy na szeroki pokos. To rozwiązanie

||

Trwałość podniesiona o 25% RoadBib to interesująca pozycja w gamie opon rolniczych, która wynikła ze współpracy firmy Michelin z rolnikami. Opona jest o tyle rewolucyjna, że prawdopodobnie zdefiniuje zupełnie nowy segment rynku. Jest to pierwsze rozwiązanie proponowane do ciągników o mocy powyżej 200 KM, zaprojektowane pod kątem intensywnego użytkowania drogowego i oferujące wysoką trakcję oraz trwałość. Ciągniki o dużej mocy wykorzystywane w gospodarstwach rolnych i na placach budowy przez ponad 50% czasu są używane na drodze. Pokonują wówczas 80% całego przebytego dystansu, często ciągnąc ciężkie przyczepy. Konstruktorzy działów badawczo-rozwojowych musieli więc opracować rozwiązania, które będą w stanie zapewnić trakcję i trwałość na twardych i agresywnych drogach nieutwardzonych, ale równie dobrze sprawdzą się na miękkiej glebie pól uprawnych. Efektem ich pracy jest produkt, który posiada nową rewolucyjną rzeźbę bieżnika oraz zapewnia większy komfort pracy

38

Fot. Michelin

||

operatora. To pierwsza rolnicza opona Michelin o innym niż dotychczas układzie klocków. W bieżniku znajdziemy 52 klocki, które w połączeniu z centralnym żebrem zapewniają o 40% więcej gumy na podłożu (i aż o 60% więcej niż tradycyjne opony rolnicze). RoadBib to także większa trwałość opony – podniesiona o 25%. Tam gdzie tradycyjna opona rolnicza gwarantuje 4000 godzin pracy, firma Michelin obiecuje 5000 godzin. Pomimo intensywnego użytkowania na drogach, do jakiego nowa opona została zaprojektowana, RoadBib oferuje znacznie dłuższą żywotność od tradycyjnych opon rolniczych. Oprócz trwałości rolnicy dostają w pakiecie również niższy koszt w pracach drogowych i dobrą trakcję w pracach polowych. MaSz

Opona Michelin Roadbib w rozmiarze 710/70 R 42.

PODLASKIE AGRO



PORADY Podlascy

rolnicy bardzo często, według statystyk , ulegają wypadkom przy pracy w swoich gospodarstwach

Ubierz się bezpiecznie

Ponad 1200 zdarzeń wypadkowych zgłoszono do KRUS w 2018 r., z czego prawie 1000 zakończyło się mniejszym lub większym uszczerbkiem na zdrowiu. To nie są zwykłe dane statystyczne – to są prawdziwe ludzkie tragedie. Dziewięć z tych przypadków zakończyło się śmiercią przy pracy rolniczej, natomiast kilkadziesiąt z nich zakończyło się kalectwem. Co ważne – ponad 50% wypadków zgłoszonych na Podlasiu to zdarzenia w gospodarstwach utrzymujących krowy mleczne.

Podlaska specjalność – produkcja mleka wiąże się z podwyższoną wypadkowością. Chów bydła mlecznego niestety jest jedną z najniebezpieczniejszych dziedzin rolnictwa. Dzisiejsza krowa waży 700 kg i dlatego stanowi poważne zagrożenie dla człowieka. Typowa „mlecznica” zjada ok. 50 kg paszy dziennie, wypija 70 litrów wody i wydala ok. 100 kg odchodów. Przy większym stadzie są to ilości mierzone w tonach dostarczanych do koryta lub wywożonych w postaci nawozów

organicznych na pola. Do sprawnego wykonania tego typu prac rolnicy potrzebują wielu dużych maszyn: sieczkarni polowych, pras rolujących, paszowozów, rozrzutników obornika, beczkowozów oraz napędzających je ciągników rolniczych. Wszystkie te elementy sprawiają, że praca przy obsłudze bydła jest obciążona dużym zagrożeniem dla zdrowia i życia. Ponad połowa wypadków na Podlasiu to zdarzenia w gospodarstwach utrzymujących krowy mleczne.

Dodatkowym elementem, przyczyniającym się do dużej liczby wypadków w tej grupie, jest używanie przez zainteresowanych niebezpiecznej odzieży i obuwia roboczego. Za przykład może posłużyć ubiegłoroczne zdarzenie. Otóż wiosną 2018 r. pewien rolnik wywoził na pole rozrzutnikiem obornik. Gdy wypadł mu z ręki telefon, schylił się, aby go podnieść i został pochwycony za rozpiętą kurtkę. Zginął na miejscu. Brak osłon wału napędowego i rozpięta kurtka była przyczyną tego tragicznego zdarzenia. Był to jeden z wielu wypadków, w których brak odpowiedniego ubrania roboczego ma zgubne skutki. Dlatego odzież robocza używana do pracy powinna być: QQ przylegająca do ciała, ale nie obcisła, QQ pozapinana, łącznie z rękawami, QQ bez luźnych zwisających elementów tj. sznurki, ściągacze, troczki czy kaptury.

W

spółczesna atestowana odzież robocza przylega do ciała, nie ma luźnych i zwisających elementów. Oprócz tego posiada także szwy, które na skutek przypadkowego pochwycenia rozchodzą się.

||

Ubranie i obuwie robocze zapewnia komfort

i bezpieczeństwo pracy rolnika.

40

||

Dobry protektor zapobiega poślizgnięciom się

na mokrej i śliskiej nawierzchni.

Najlepiej, żeby to była atestowana odzież robocza zakupiona w sklepach specjalistycznych, gdyż jest ona dużo bezpieczniejsza, szczególnie przy obsłudze maszyn. Ktoś może się spytać – dlaczego lepsza? Współczesna atestowana odzież robocza, oprócz spełniania trzech powyższych warunków, dodatkowo posiada szwy, które na skutek przypadkowego pochwycenia rozejdą się. Dzięki temu w tryby mechanizmu zostanie wciągnięty jedynie materiał, a nie ręka lub noga osoby pracującej przy maszynie. Szczególnie często dochodzi do pochwycenia za luźne spodnie dresowe, ściągacze rękawów, luźne troki i kaptury w kurtkach. C.D. NA STR. 42

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

41


PORADY C.D. ZE STR. 40

Dlatego odzież z takimi elementami nie powinna być używana do pracy przy obsłudze maszyn i narzędzi rolniczych. Drugim ważnym elementem bezpiecznej pracy jest obuwie robocze. W przypadku rolników najlepiej jeśli to będzie obuwie ochronne z wkładkami osłaniającymi palce, z nieprzebijalną podeszwą, z usztywnionym zapiętkiem i protektorem, który zapobiegnie poślizgnięciu. Niestety większość rolników nie nosi bezpiecznego obuwia. Zwłaszcza latem w użyciu są klapki, obuwie tekstylne czy sportowe oraz stare zużyte obuwie wyjściowe. Nie zapewniają one żadnej ochrony stopom w razie upadku ciężkich przedmiotów, np. dyszla przyczepy. Jednym z częstszych wypadków w czasie sianokosów i żniw jest skręcenie stawu skokowego lub zerwanie ścięgna Achillesa. Dzieje się tak na skutek wyskakiwania z ciągnika w obuwiu nie zapewniającym ochrony stopom – często właśnie w klapkach. Klapki nie chronią stóp pracujących. Jednakże wielu rolników tłumaczy się, że gorąco im w stopy i dlatego je noszą. Ma to odzwierciedlenie w kilkudziesięciu zgłaszanych do KRUS-u wypadkach z urazami stóp. Skręcenie stawu skokowego to co najmniej sześć tygodni niezdolności do pracy. A przecież w gospodarstwach coraz częściej nie ma komu zastąpić poszkodowanego w w ypadku.

||

||

Luźno rozpięte ubra-

nie przy obsłudze ma-

szyn grozi poważnym kalectwem, a nawet

||

śmiercią. Klapki nie zapewniają

żadnej ochrony stopie

pracującego.

Powstaje problem, bo kto zbierze siano, zrobi sianokiszonkę czy skosi zboże. O codziennych pracach przy obsłudze bydła nie wspomnę. W okresie zimowym, który właśnie się kończy, problemem jest używanie obuwia ze zniszczonym, wytartym protektorem, co sprzyja poślizgnięciom na śniegu i zamarzniętej wodzie. Upadki z tego powodu to kilkanaście zdarzeń rocznie.

– Odpowiedni ubiór, zadbany sprzęt oraz rozwaga – to podstawowe zasady, którymi w polu kieruje się Zdzisław Łępicki ze wsi Lubieszcze. Gospodarz na kombajnie pracuje już prawie 20 lat.

42

Podsumowując – aby zmniejszyć ryzyko wypadku każdy dzisiejszy rolnik powinien zaopatrzyć się w atestowane ubrania i buty robocze. Oczywiście musi ich także używać podczas prac gospodarskich. Nie jest to duży wydatek, a wybór certyfikowanych wyrobów jest bogaty i dostosowany do każdej rolniczej kieszeni. Największym problemem nie są więc finanse, a uświadomienie rolnikom zagrożeń wynikających z noszenia nieodpowiedniej odzieży.

O

buwie ochronne polecane rolnikom powinno mieć specjalne wkładki osłaniające palce, nieprzebijalną podeszwę, usztywniony zapiętek oraz protektor, który zapobiegnie poślizgnięciu.

Pisząc powyższy artykuł mam nadzieję, że jak największa grupa czytelników Podlaskiego Agro skorzysta z okazji i zaopatrzy się w bezpieczne obuwie i ubranie robocze przed nowym sezonem prac polowych. Gdy się spotkamy w czasie moich wizytacji prac polowych, to będę miał okazję Was pochwalić. Życzę bezpiecznej pracy! Teks: Bartłomiej Królik,

Okręgowy Inspektorat Pracy

w B iałymstoku

Fot. OIP Białystok

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

43


UPRAWA Zbilansowane

nawożenie użytków zielonych

Sam azot,

to za mało

Użytki zielone są nieodłącznym elementem gospodarstw nastawionych na produkcję mleka. Chcąc pozyskać z nich odpowiednią ilość dobrej jakościowo paszy nie możemy zapomnieć o zbilansowanym i racjonalnym nawożeniu.

Nie ulega wątpliwości, że najważniejszym czynnikiem plonotwórczym – także w przypadku traw pastewnych – jest azot (N). Wpływa on przede wszystkim na zawartość białka w runi. Do wyprodukowania 20–30 kg mleka dziennie w pasz y powinno być ok. 16,5%–20% białka surowego, co odpowiada 2,65–3,2% N w suchej masie (s.m.). Azot wpływa także na dynamikę wzrostu runi i jej potencjał plonowania. Sam ten pierwiastek nie zdziała jednak cudów. Jego efekt plonotwórczy ujawni się w pełni dopiero przy odpowiednim zaopatrzeniu runi w potas i fosfor. Fosfor (P) współdziała z wieloma pierwiastkami, lecz dla produkcji pasz, a ściślej plonu runi, najważniejsze są relacje z azotem. Natomiast dla jakości żywieniowej paszy – relacje z wapniem. Dla przeżuwaczy podstawowym źródłem fosforu są użytki zielone. Z kolei w przypadku potasu (K) warto wiedzieć, że jego nadmiar w paszy zmniejsza efektywność pobrania magnezu, a w konsekwencji może być także przyczyną tzw. tężyczki pastwiskowej. W tym kontekście bardzo ważne jest zadbanie o odpowiednią zawartość magnezu w runi, m.in. przez zastosowanie wapna magnezowego.

jest mała, a zatem trzeba go dostarczyć w nawozach. Później, w kolejnych odrostach, jego ilość wzrasta. Zwierzęta jednak nie akumulują Mg w nadmiarze, dlatego też mają wysokie zapotrzebowanie bieżące na ten składnik w paszy. Dobra jakościowo pasza powinna zawierać ok. 0,2% s.m. magnezu. Na jego zawartość ma wpływ poziom nawożenia potasem, który jest antagonistą magnezu. Wiosną ruń gromadzi szybciej azot (białko) niż magnez, a jednocześnie rośliny efektywniej

utrzymania jego stałej koncentracji w płynach ustrojowych, aby zapewnić wzrost kości i produkcję mleka. Głównym źródłem wapnia dla przeżuwaczy są pasze objętościowe. Krowa w pełnej laktacji powinna pobierać w 1 kg paszy (s.m.) 7 – 8,5 g Ca, a tuż po wycieleniu nawet 11 g Ca/kg s.m. Zawartość wapnia w trawach wynosi 0,1–0,6% s.m., a w roślinach motylkowatych jest go przynajmniej dwa razy więcej. Czynnikiem regulującym jego zawartość w runi zbiorowisk trawiastych jest również wapnowanie. Siarka (S) w organizmie występuje w białkach, będąc składnikiem aminokwasów – cysteiny i metioniny. Wchodzi także w skład agnez jest niezbędnym bardzo ważnych witamin – biotyny i tiamipierwiastkiem dla traw ny, a także hormonów – m.in. insuliny. Zai roślin motylkowatych, popotrzebowanie zwierząt na siarkę wynosi nieważ decyduje m.in. o pook. 0,2% s.m. paszy. W trawach jej zawartość braniu azotu i przetworzeniu wynosi ok. 0,1–0,2% s.m., a w roślinach mogo w plon. tylkowatych ok. 0,25% s.m. Przy niedoborze siarki w trawach zmniejsza się także potencjał pobierania azotu, co skutkuje zahamowaniem ich wzrostu, a w roślinach motylkowatych zapobierają potas, którego nadmiar w stosunku kłóca wzrost brodawek korzeniowych. Optydo magnezu jest fizjologicznie niepożądany malne zaopatrzenie w siarkę jest szczególnie dla zwierząt, ponieważ wywołuje wspomnia- istotne na użytkach nawożonych intensywnie ną wcześniej tzw. tężyczkę pastwiskową. Jej azotem. skutkiem jest obniżenie wydajności mleka, Dbają o jakość paszy Magnez (Mg) jest niezbędnym pierwiast- a w skrajnych wypadkach choroba może pro- Mikroelementy niezbędne dla traw kiem dla traw i roślin motylkowatych, ponie- wadzić do padnięć. i zwierząt Kolejnym ważnym pierwiastkiem w żywieniu waż decyduje m.in. o pobraniu azotu i przeRuń użytków zielonych, podobnie jak i uprawy tworzeniu go w plon. Bierze również udział zwierząt jest wapń, który stanowi 1,2–1,5% towarowe – zboża, rzepak, buraki cukrowe czy w fotosyntezie oraz odpowiada za transport masy żywej ciała zwierzęcia. Zapotrzebowaasymilatów. Na wiosnę jego zawartość w runi nie zwierząt na wapń wynika z konieczności C.D. NA STR. 46 44

M

PODLASKIE AGRO


Sulcotrek 500 SC – pewnym krokiem do wysokich plonów.

Sulcotrek 500 SC ®

Pewnym krokiem do wysokich plonów!

Najlepszy wybór w ochronie herbicydowej kukurydzy.

NOWOŚĆ!

herbicyd

Ochrona herbicydowa w uprawie kukurydzy jest niezbędna i oczywista bez względu na to czy przeznaczeniem będzie zbiór na kiszonkę czy na ziarno. Pokrój i tempo wzrostu kukurydzy sprzyja silnej konkurencji chwastów, które wpływają na ilość zebranego plonu. Do decyzji każdego rolnika uprawiającego kukurydzę należy – w jaki sposób chce kontrolować chwasty w swojej uprawie i czy może pozwolić sobie na niepewne i niesprawdzone rozwiązania. Sulcotrek 500 SC to najnowszy i niepowtarzalny na rynku herbicyd do powschodowego stosowania w uprawie kukurydzy. Zawiera w składzie sulkotrion (substancję z grupy trójketonów) i terbutylazynę (substancję z grupy triazyn). Sulcotrek 500 SC dzięki wysokiej skuteczności na szerokie spektrum chwastów jest strategicznym elementem ochrony herbicydowej kukurydzy. Sulcotrek 500 SC zapewnia dużą niezależność od warunków wilgotnościowych gleby, szybki efekt chwastobójczy oraz zapobieganie wtórnemu zachwaszczeniu.

Sulcotrek 500 SC 1,5 l/ha + Nicogan 040 SC 1 l/ha

W celu osiągnięcia pełnej ochrony herbicydowej kukurydzy, ADAMA Polska w 2017 roku przeprowadziła testy polowe potwierdzające skuteczność stosowania mieszaniny zbiornikowej w terminie 4-6 liści kukurydzy: Skuteczność badanej mieszaniny zbiornikowej Sulcotrek 500 SC + Nicogan 040 SC wynosiła powyżej 90% na występujące w doświadczeniu chwasty:

10

12

13

17/32

34

z koleoptyla powstaje pierwszy liść

faza 2 liścia

faza 3 liścia

faza 7 liścia /faza 2 kolanka

faza 4 kolanka

chwastnica jednostronna

komosa biała

żółtlica drobnokwiatowa

gwiazdnica pospolita

rdest ptasi

rdest plamisty

® zarejestrowana nazwa ADAMA Polska

ADAMA Polska Sp. z o.o. ul. Sienna 39, 00-121 Warszawa tel.: 22 395 66 66, fax: 22 395 66 67 e-mail: biuro@adama.com www.adama.com/polska

Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.


UPRAWA C.D. ZE STR. 44

ziemniaki – potrzebuje także mikroelementów. Praktycznie nie stosuje się już obornika na użytki zielone, który jest cennym ich źródłem. Dlatego najbardziej optymalnym rozwiązaniem jest dostarczenie ich w formie nawozów dolistnych, zawierających mikroelementy w postaci szybko przyswajalnych przez rośliny chelatów. Zabieg ten powinien stać się standardem, podobnie jak w przypadku upraw towarowych. Dla użytków zielonych najważniejszymi mikroelementami są: żelazo (Fe), mangan (Mn), cynk (Zn), miedź (Cu) oraz molibden (Mo). Żelazo jest niezbędnym mikroskładnikiem w procesie fotosyntezy i oddychania, ale także w tworzeniu chlorofilu (zielony barwnik). Bierze także udział w wiązaniu wolnego azotu i redukcji azotanów, wpływa także na tempo syntezy białek. Nie tylko rośliny potrzebują żelaza, ale także zwierzęta – jest ono składnikiem hemoglobiny białka niezbędnego w transporcie i gromadzeniu tlenu w tkankach. Wprawdzie gleby organiczne są naturalnie bardziej zasobne w przyswajalne żelazo niż mineralne, jednak nie zawsze przekłada się to na zawartość tego składnika w runi. Jego zawartość w runi trawiastej ulega znacznym wahaniom i może wynosić od ok. 110–120 mg/kg s.m. na glebach mineralnych do 80–150 mg/kg s.m na glebach organicznych (torfowo-murszowych). Zakłóceń w pobieraniu żelaza można się spodziewać na glebach świeżo wapnowanych lub o odczynie zasadowym. Niezwykle istotnym mikroskładnikiem z punktu widzenia chociażby zwiększenia odporności roślin na stresy wywołane np. przez

||

patogeny czy stres wodny, jest mangan, który stymuluje wzrost korzeni bocznych. Jest on także aktywatorem wielu enzymów i hormonów, bierze także udział w fotosyntezie i syntezie białek. Podobnie zresztą u zwierząt, u których odpowiedzialny jest m.in. za enzymatyczną regulację metabolizmu węglowodanów i tłuszczów, ale także za procesy formowania się kośćca. Jego zawartość w trawach czy runi motylkowato-trawiastej ulega silnym wahaniom, w zakresie od 50 do 160 mg/kg s.m. w zależności od gatunku roślin, typu i odczynu gleby (mniej na glebach mineralnych lub o odczynie zasadowym) oraz warunków wilgotnościowych. Z kolei cynk jest składnikiem posiadającym ok. 300 enzymów niezbędnych w przemianach białek, tłuszczów i węglowodanów. U zwierząt jego niedobór powoduje zmniejszenie apetytu, mniejsze pobieranie paszy, co w konsekwencji prowadzi do spadku produkcji mleka czy mniejszych przyrostów. U roślin cynk również aktywuje wiele enzymów, bierze udział w metabolizmie azotowym i w syntezie białek oraz kontroluje fotosyntezę. Zawartość tego składnika w runi motylkowato-trawiastej waha się od 30 do 50 mg/kg s.m. Nawożenie azotem stymuluje pobieranie i zwiększa zawartość cynku w runi. Zarówno trawy pastewne, jak i rośliny motylkowate, rosnące na glebie mineralnej pobierają więcej tego składnika niż z gleby torfowo-murszowej. Równie ważnym mikroskładnikiem dla roślin jest miedź, która aktywuje wiele enzymów niezbędnych w fotosyntezie czy syntezie białek. Jest także niezbędna do aktywacji procesów kontrolujących stresy biotyczne i abiotyczne.

Dzięki podstawowym zabiegom nawożenia przedsiewnego i pogłównego

oraz wspomaganiu użytków zielonych zabiegami dolistnymi uzyskamy dobrą

U zwierząt aktywuje m.in. enzymy łańcucha oddechowego i bierze udział w tworzeniu warstwy tkanek osłonowych centralnego układu nerwowego. Trawy z reguły akumulują mniej miedzi niż rośliny motylkowate. Generalnie wartości te są nieznaczne i oscylują w zakresie 4–6 mg/kg s.m., podczas gdy przeżuwacze potrzebują w paszy przynajmniej 11 mg/kg s.m. Zbilansowane nawożenie użytków zielonych Oprócz podstawowego nawożenia przedsiewnego (zakładanie użytków zielonych) i pogłównego (azot, fosfor, potas, siarka, magnez, regularne wapnowanie) ruń powinniśmy wspomagać zabiegami dolistnymi. Dzięki temu uzyskujemy dobrą jakościowo paszę objętościową o zbilansowanym składzie zawierającą zarówno komplet makro, jak i mikroelementów. W odpowiedzi na potrzebę nawożenia wysokowydajnych użytków zielonych na rynku pojawiła się nowość – nawóz Adob Mikro Trawa. Nawóz ten został specjalnie skomponowany pod potrzeby roślinności łąkowej oraz zwierząt. Oprócz podstawowych składników NPK (10:10:10), zawiera także magnez (Mg) i siarkę (S) oraz niezbędne mikroelementy: mangan (Mn), miedź (Cu), cynk (Zn), żelazo (Fe), molibden Mo. Mikroelementy w nawozie są w 100% schelatowane, w związku z czym są szybko i łatwo przyswajalne przez rośliny. Dzięki temu w efektywny sposób zostają wprowadzone do łańcucha pokarmowego: roślina – zwierzę –człowiek. Przyswajalność tak zastosowanych mikroelementów jest zdecydowanie większa niż przy sztucznej suplementacji zwierząt mikroelementami. Tekst: Michał Kochański

Fot. Adob

||

Najważniejsze mikroelementy dla użytków zielonych to: żelazo, mangan,

cynk, miedź i molibden.

jakościowo paszę objętościową.

46

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

47


UPRAWA

Jeszcze

dokładniejsza księga pola

W s y s te mie do z ar z ą d z ania p ole m VitalFields wprowadzono bardziej szc zegó łow y w ykaz uż y t ych środków o chr ony r oślin . Co wa żne, w s z y s tk ie zawarte tam informacje są w pełni zgodne z wymaganiami stawianymi rolnikom przez PIORiN. Dzięki temu użytkownik systemu może w szybki i prosty sposób wygenerować księgę pola zawierającą wszystkie informacje niezbędne prz y staraniu się o dopłat y Przemysław Szubstarski, dyrektor marketingu, Corteva Agriscience w Polsce. bezpośrednie. Oprócz podstawow ych informacji, takich jak obszar pola, termin wykonania Herbicydy do ochrony zbóż i rzepaku z a b i e g u c z y n a z wę w y ko r z y s t a n e g o preparatu, w nowym wydruku księgi pola systemu VitalFields dostępne są informacje o uprawach znajdując ych się na polu oraz substancjach aktywnych zawartych w preparatach (wraz z wyszczególnieniem d a w e k ). Po n a d t o f o r m u l a r z z a w i e r a informacje istotne dla użytkownika pola Przedstawiciele firmy Corteva Agriscience, czyli działu rolniczego koncernu DowDuPont, dot. m.in. typu wykonanej pracy, a nawet przedstawili polskim rolnikom swoje rynkowe nowości. Były to cztery innowacyjne maszyny, którą przeprowadzono zabieg. środki ochrony roślin do upraw zbóż i rzepaku oraz program edukacyjny, skierowany System dostępny z poziomu przeglądarki do producentów mleka. Prezentacja odbyła się podczas Agro Days, unikalnego pozwala również wprowadzić przyczynę w skali kraju wydarzenia branżowego, dedykowanego hodowcom bydła, trzody zastosowania ŚOR. Dzięki temu jednym chlewnej i drobiu. kliknięciem można wygenerować kompletny i szczegółowy spis wykonanych zabiegów Począwszy od tego roku, polscy rolnicy zy- rozwiązania – mówił Przemysław Szubstarski, agrotechnicznych dla każdego pola i każdej skają dostęp do innowacyjnych herbicydów dyrektor marketingu, Corteva Agriscience uprawy. – Belkar i Korvetto – przeznaczonych do zwal- w Polsce. W p r o w a d z a n i e d a n y c h p o d c z a s czania chwastów dwuliściennych w rzepaku. Corteva Agriscience nieustannie rozwija wykonywania pracy jest szybkie i intuicyjne, Obydwa produkty bazują na substancji nowej swoje portfolio produktów i usług, aby reamożna to zrobić na polu, kor z ystając generacji Arylex active – pierwszego przed- gować na zmiany zachodzące w środowisku z aplikacji mobilnej VitalFields (na systemy stawiciela zupełnie nowej grupy chemicznej i spełniać lokalne potrzeby rolników, jednoAndroid oraz iOS). Dzięki kompletnemu (syntetyczne auksyny). cześnie odpowiadając na globalne wyzwania wykazowi zabiegów oraz bardzo szerokiej, – Arylex oferuje niespotykaną dotąd skutecz- żywnościowe. Podczas Agro Days firma załat wej w pr zeglądaniu liście środków ność kontroli szerokiego spektrum gatunków prezentowała program edukacyjny „Krowie ochrony roślin, w yst arc z y t ylko kilka chwastów – w tym najistotniejszych, takich jak na zdrowie”. To partnerski projekt Corteva ruchów palcem, żeby zapisać informację przytulia – z bezprecedensową elastycznością Agriscience, marki Barenbrug – globalnego o zabiegu. Alternatywnie, dane o zabiegu jeśli chodzi o warunki pogodowe, w jakich jest hodowcy i producenta nasion trawy oraz De można wprowadzić z poziomu przeglądarki stosowany. Substancję czynną Arylex zawie- Heus – międzynarodowego lidera w braninternetowej na stronie VitalFields. rają również wprowadzane w tym roku środki ży paszowej. Ta inicjatywa, która wpisuje się System VitalFields posiada również inne do ochrony zbóż, takie jak Quelex i inne. Ich w misję Corteva Agriscience, ma pomóc rolprzydatne funkcje ułatwiające zarządzanie pełną ofertę rolnicy otrzymają od naszych dys- nikom z całej Polski w poprawnym żywiep o l e m , ja k ch o cia ż by a u to m a t yc z n e trybutorów. Środki zawierające Arylex mogą niu bydła mlecznego. Uczestnicy będą mogli przeliczanie masy nawozowej na czysty być z powodzeniem stosowane nawet przy bezpłatnie czerpać wiedzę i doświadczenie składnik wprowadzony do gleby. Znacznie temperaturze powietrza spadającej do 2°C. od liderów w branży. Dzięki programowi prou ł a t w i a to ko n t r o l ę n a woże n i a p r z y Są one odpowiedzią na zmienne i nieprzewi- ducenci mleka dowiedzą się, jak zwiększyć stosowaniu więcej niż jednego nawozu dywalne warunki panujące np. wczesną wios- efektywność łąk i pastwisk, wyprodukować wieloskładnikowego, co pr zekłada się ną, które utrudniają planowanie i wykonanie wysokiej jakości kiszonkę czy też odpowiedna kontrolę kosztów poniesionych w uprawie. prac, decydując po wielokroć o niezadowala- nio żywić krowy paszami treściwymi. MaSz jącym stopniu kontroli przez dotychczasowe MaSz, Fot. Corteva Agriscience

||

Czas na syntetyczne auksyny

48

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

Pastuchy marki Speedrite to wysokiej jakości produkty, które doskonale sprawdzają się w trudnych warunkach atmosferycznych. budowa ogrodzeń elektrycznych dla bydła, koni oraz innych zwierząt, ochrona drzewek, krzewów, grządek, kwiatów przed psami, ochrona przeciw dzikom, lisom, sarnom oraz innym dzikim zwierzętom.

D LA FA R M E R Ó W

. 9-17

godz

a

marc

I N D arte

0 29-3

Otw

PODLASKIE AGRO

49


UPRAWA Technologia

wskaże optymalny moment zastosowania środków ochrony roślin

Tylko chwasty

Pomimo wzrostu liczby ludności, na całym świecie maleje powierzchnia rolna w przeliczeniu na osobę. Według prognoz Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) do roku 2050 rolnicy będą musieli zwiększyć wydajność produkcji o ok. 50%, aby wyżywić całą populację. Aby było to możliwe, rolnictwo potrzebuje środków ochrony roślin oraz innowacji technologicznych, a co ważne – oba aspekty muszą uwzględniać wymagania ochrony środowiska. W dzisiejszych czasach wiele firm, aby zwiększyć efektywność swoich prac badawczych, łączy swoje siły – tak też jest z firmami Bosch oraz Bayer. W ramach trzyletniej współpracy obydwie spółki będą rozwijać technologię Smart Spraying, która poprawi efektywność stosowania środków ochrony roślin. – Technologia Smart Spraying umożliwia skuteczne zwalczanie chwastów na polach uprawnych. Zapewnia to bezpieczeństwo plonom, a równocześnie chroni środowisko – mówi dr Markus Heyn, członek zarządu spółki Bosch. Na polach rośliny uprawne, takie jak kukurydza czy pszenica, konkurują z chwastami o dostęp do słońca, wody i składników odżywczych. W rezultacie mamy gorsze zbiory. Aby skutecznie zwalczać niechciane rośliny na całej powierzchni pola uprawnego, stosuje się więc herbicydy. W efekcie środkami ochrony roślin spryskuje się także same rośliny uprawne i grunt, a przecież chwasty nie wszędzie występują w takim samym natężeniu.

ocenić sytuację i wskazuje optymalny moment zastosowania środków ochrony roślin. Identyfikacja chwastów i spryskiwanie ich środkami chwastobójczymi odbywa się równocześnie podczas przejazdu maszyny przez pole. Kilka kamer wykonuje przy tym zdjęcia na całej szerokości pracy opryskiwacza. Rozpoznawane są w ten sposób różne gatunki chwastów, co pozwala dobrać optymalną strategię ich zwalczania. Podczas tego samego przejazdu herbicyd jest stosowany w odpowiednio dobranej dawce, a dzięki określeniu parametrów aplikacji można nim spryskiwać same chwasty – z oprysku wyłączone są powierzchnie, na których chwasty nie występują. Wszystko to odbywa się błyskawicznie, w ciągu milisekund. – Smart Spraying oznacza wielki postęp w dziedzinie zwalczania chwastów – mówi Björn Kiepe, kierownik Agronomy w firmie Bayer. – Łączymy najnowocześniejszą technologię identyfikacji chwastów z możliwością bardzo precyzyjnego stosowania różnego rodzaju substancji aktywnych służących do ich zwalczania. Proces ten jest realizowany z dużą dokładnością, przy rozdzielczości przestrzennej znacznie poniżej jednego metra. Ułatwi to rolnikom praktykowanie zrównoważonych technik stosowania środków ochrony roślin. Co jest przy tym ważne: system uwzględnia wcześniejsze opryski, zmianę substancji aktywnych i koncentruje się na jak największej C y f r o w y m a n a g e r skuteczności stosowanego herbicydu, co zapomoże trwale pozbyć pobiega uodparnianiu się chwastów na stosowane środki ochrony roślin. się chwastów z pól

Jest to więc zwyczajna strata pieniędzy, która szkodzi naszej kieszeni i środowisku. – Łącząc różnorodne technologie i kompetencje, chcemy razem z firmą Bosch wytyczyć nowe szlaki, dzięki czemu herbicydy będą stosowane tylko tam, gdzie rzeczywiście są konieczne – mówi Tobias Menne, kierownik działu Digital Farming w firmie Bayer. Szczególnie we wczesnym stadium wzrostu chwasty są trudne do zidentyfikowania. Nowa technologia Smart Spraying, wykorzystująca czujniki kamer, potrafi odróżnić chwasty od roślin uprawnych i dzięki specjalnej technice aplikacji punktowo spryskiwać środkiem ochrony roślin tylko chwasty, co pomaga chronić środowisko. – Dzięki Smart Spraying wprowadzamy na pola inteligentne technologie – mówi dr Johannes-Jörg Rüger, prezes działu Commercial Vehicles and Off-Road w firmie Bosch. – Różnica, w stosunku do systemów obecnych już na rynku, polega na tym, że systemy te rozpoznają rośliny, nie są jednak w stanie odróżnić chwastów od roślin uprawnych. Działa to w taki sposób: zanim rolnik wyjedzie na pole cyfrowy „menadżer upraw“ pomaga mu

||

uprawnych.

50

MaSz, Fot. Bosch

PODLASKIE AGRO



UPRAWA

|| Fot. DSV

Babka lancetowata (Plantago lanceolatato) to wartościowe ziele, które korzystnie wpływa na fermentację w żwaczu oraz na skład lotnych kwasów tłuszczowych.

Babka

lancetowata w mieszankach traw na   użytki zielone

Innowacyjna apteczka

Syrop z wyciągu z babki lancetowatej jest od pokoleń znanym lekarstwem na kaszel i inne dolegliwości jamy ustnej i gardła. Powinien on znajdować się w każdej apteczce. Ale czy warto umieścić to dobrze znane ziele lecznicze jako roślinę pastewną na pastwiskach oraz łąkach i czy jest ono odpowiednie w żywieniu bydła? Stosowanie w Europie babki lancetowatej w mieszankach nasion na użytki zielone to dotychczas mało rozpowszechnione, wręcz niespotykane rozwiązanie. Natomiast już od wielu lat pomysł ten z powodzeniem wykorzystywany jest na użytkach zielonych i w mieszankach roślin pastewnych w Nowej Zelandii, Australii i USA. Tam wielu rolników docenia pozytywne właściwości paszowe oraz uprawowe tego stosunkowo mało wymagającego zioła. Babka lancetowata (łac. Plantago lanceolata) jest powszechnie obecna na łąkach w regionach o klimacie umiarkowanym i wykazuje silne tendencje do rozprzestrzeniania się. Ze względu na swój głęboki system korzeniowy jest bardzo odporna na suszę. Charakteryzuje się rosnącymi do góry, spiczastymi na szczycie liśćmi. Babkę znajdziemy głównie na intensywnych łąkach i pastwiskach, jednakże najbardziej korzystne dla rośliny są ubogie typy użytków zielonych, dlatego łatwiej ją spotkać na łąkach kośnych. Na intensywnie 52

użytkowanych pastwiskach nie może się ona oprzeć ciągłemu tłumieniu przez niskie przygryzanie oraz ugniatanie runi i zagęszczenie gleby. Ziele jest więc dość typową rośliną łąkową, którą cechuje szybki rozwój. Roślina może zatem być łatwo zintegrowana w mieszankach łąkowych z wysoce konkurencyjnymi i szybko rosnącymi trawami, bez możliwości stłumienia i zastąpienia jej przez te trawy (typu życica trwała).

Apteczka na użytkach zielonych

Różne zioła użytków zielonych, takie jak mniszek lekarski, dzika marchew, biedrzeniec, krwawnik pospolity, czy właśnie babka lancetowata mogą być pożądane w darni użytków zielonych i są przez zwierzęta bardzo chętnie zjadane. W umiarkowanych ilościach mają wysoką wartość dietetyczną. Ale ich udział nie powinien przekraczać 20%, w przeciwnym razie trawy są zbyt stłumione i zwiększa się ryzyko dużych strat z powodu kruchości liści, zwłaszcza przy zbiorze

na siano. Z drugiej strony, zbyt wysokie stężenia mogą powodować biegunkę, co prowadzi do obniżenia wydajności wypasanych zwierząt. Jest wiele interesujących ziół, bytujących na użytkach zielonych, z wysoką zawartością składników mineralnych. Babka lancetowata na przykład pochłania duże ilości sodu. Rośliny użytków zielonych zawierające sód poprawiają smakowitość paszy, a tym samym zwiększają jej całkowite spożycie. Oprócz sodu babka lancetowata zawiera duże ilości innych minerałów, takich jak magnez, fosfor, wapń, cynk i miedź, których wartości są kilka razy większe niż mogą być w przypadku traw. Ponadto roślina zawiera wiele związków biologicznie czynnych, które często w wysokich stężeniach są zawarte w liściach. Za przykład mogą chociażby posłużyć przeciwbakteryjne składniki tego zioła, które mogą korzystnie wpływać na fermentację w żwaczu C.D. NA STR. 54

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

53


UPRAWA C.D. ZE STR. 52

oraz na skład lotnych kwasów tłuszczowych. Te skuteczne i stosowane w medycynie ludzkiej wtórne substancje roślinne (irydoidy) z babki lancetowatej (takie jak: aukubina, katalpol, asperulozyd, śluzy, garbniki, kwas krzemowy i saponiny) mają udowodnione działanie antybiotyczne sprawdzone u zwierząt pasących się. Związkom biologicznie czynnym wytwarzanym przez tę roślinę leczniczą są przypisywane właściwości przeciwzapalne i przeciwutleniające. Podobnie jest pobudzane wydalanie kwasu moczowego.

Zakorzenić się głęboko

Odbuduj bazę paszową!

Dobry plon także podczas suszy!

Trawy, takie jak życica trwała lub tymotka, mają płytko korzeniące się systemy. Głęboko zakorzenione zioła, jak babka lancetowata (90-100 cm), w interakcji z koniczynami działają bardzo korzystnie na darń użytków zielonych. Efektywność wykorzystania zasobów szczególnie widoczna staje się przy niższym poziomie nawożenia N. Jest to zasługa udostępniania składników pokarmowych z głębszych warstw gleby i przekształcanie ich w biomasę. Natomiast przyjmowanie pokarmu i wydalanie odchodów przez zwierzęta pasące się powoduje, że te składniki są ponownie dostępne dla roślin płytko korzeniących się, takich jak trawy i koniczyny. Roślina ma także

wysoką tolerancję na suszę. Dzięki temu nawet w słabych warunkach klimatycznych lub na suchych stanowiskach roślina może przyczynić się do stabilności i bezpieczeństwa plonów.

Nie za dużo tego dobrego

Roślina może być dobrze wykorzystana do zabliźniania darni użytków trawiastych. Luki w darni łąkowej mogą być przez nią zamknięte, pod warunkiem że w razie potrzeby w glebie znajdują się potencjalne nasiona. Babka lancetowata ma najwyższą wydajność plonowania w odrostach letnich. Jako roślina dnia długiego wyrzuca kwiatostany w odrostach letnich. W mieszankach z trawami rozwój reprodukcyjny babki może być na długo ograniczony, gdyż nie jest on możliwy ze względu na wysoką częstotliwość i wcześniejszy termin użytkowania mieszanek. Na temat skuteczności podsiewu tego zioła w istniejącą darń użytków łąkowych nie ma jak dotąd wystarczających danych. Podczas dodawania do mieszanek łąkowych, udział babki nie powinien przekraczać 3-5%. Mimo wysokiego oddziaływania dietetycznego jej obecność w plonie powyżej 15-20% jest niepożądana. Poza tym zbyt duży udział w użytkach zielonych obniży koncentrację energii i strawność odrostu. Jerzy Trościanko

I Mieszanki traw pastewnych COUNTRY 2013 COUNTRY 2014 COUNTRY 2058 COUNTRY 2059

NOWOŚĆ NOWOŚĆ

I Lucerny Planet, Fraver, Felicia i PowerMix 2w1

I Mieszanki lucern z trawami

www.dsv-polska.pl

||

Fot. DSV

Nasiona motylkowych zaszczepione w technologii DynaSeed

Babka lancetowata zawiera duże ilości minerałów – sodu, magnezu, fosforu, wapnia, cynku i miedzi.

54

PODLASKIE AGRO



UPRAWA

Odmiany

traw polecanych w 2019 r.

Fot. DSV

Na zdrowie naszej krowie Łąki i pastwiska to jedno z podstawowych źródeł paszy w gospodarstwach mlecznych. Użytki zielone nie rosną same, trzeba umieć o nie dbać, ale także trzeba wiedzieć co sadzić. Poprosiliśmy więc specjalistów z wiodących firm nasiennych o zaprezentowanie traw kośnych i pastwiskowych polecanych na region Podlasia w tym sezonie. Agronas

Mieszanki pastewne Professional Line skierowane są szczególnie do hodowców bydła oraz producentów mleka, którzy oczekują wysokich plonów zielonej masy. Komponując składniki tych mieszanek producent stworzył

mniej zasobnych, lekkich gruntach. W składzie m.in. późno dojrzewająca kupkówka pospolita oraz miękkolistna kostrzewa trzcinowa. Mieszanka BG-8 to równomierne plonowanie w okresach suszy. BG-11 Milkway Complex – to również wieloletnia mieszanka kośna z koniczyną czerwoną. wysokobiałkową paszę, bogatą w cukry oraz Idealna do produkcji smakowitej i wartościoenergię. W mieszankach pastewnych zastoso- wej sianokiszonki dla wydajnych krów mleczwano gatunki traw o wysokiej wartości użyt- nych. Zalecana na stanowiska mineralne jak kowej, dużej zdolności kiełkowania i czystości. i organiczne. Mieszanka BG-11 Milkway ComDzięki urozmaiconym składom i najwyższej plex jest sprawdzona i dobrze znana hodowjakości składnikom mieszanki Professional com bydła w północno-wschodniej Polsce. Line sprawdzają się w najbardziej specyficznych i trudnych warunkach. Przeznaczone Caussade są głównie do użytkowania kośnego na siano Deliss’Herb ze względu na bogaty skład gaoraz sianokiszonkę. Professional Line to sześć tunkowy jest wartościową i smakowitą paszą rodzajów mieszanek: Kośna na gleby suche, dla bydła. Mieszanka zbilansowana jest główKośna na gleby optymalnie wilgotne, Koś- nie pod kątem bezpośredniego skarmiania lub na na gleby wilgotne, Białko+, Podsiew oraz wypasu. Deliss’Herb zapewnia bezpieczeństwo produkcji dzięki dobrej tolerancji warunków Podsiew+. środowiskowych. Mieszanka może być upraBarenbrug wiana na większości gleb, w tym na stanowiBG-8 Milkway Structo to wieloletnia mie- skach okresowo suchych, a także nadmiernie szanka traw pastewnych na słabsze stanowi- uwilgotnionych (hydromorficznych). Wysoska glebowe. Specjalna kompozycja pozwa- ka opłacalność uprawy wynika z wysokiej la na wydajną produkcję sianokiszonki przy 56

wydajności z jednostki powierzchni oraz długiego, 4-5 letniego okresu użytkowania. Express’Herb to alternatywne rozwiązanie pozwalające na szybkie uzupełnienie potrzebnej ilości paszy dla zwierząt. Mieszanka typowo kośna, wyróżnia się intensywnym

rozwojem i wzrostem. Dobór dwóch szybko rosnących gatunków w mieszance pozwala zebrać dużą ilość biomasy już w trzy-cztery miesiące po siewie. Mieszanka może być zasiana wiosną, ale również w okresie lata i przeznaczona do skarmiania w przypadku braku odpowiedniej ilości paszy. Przy siewie wiosennym Express’Herb może być zbierany już od czerwca. Okres użytkowania wynosi od sześciu miesięcy do dwóch lat.

Centrum Ogrodnicze Zorza

Trawy Zorza goszczą na rynku już szósty rok i spotykają się z pozytywną opinią podlaskich rolników. Ich główną zaletą jest odpowiedni stosunek ceny do jakości. Mieszanka traw pastewnych została dopasowana zarówno do oczekiwań rolników, jak i warunków C.D. NA STR. 58

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

57


UPRAWA C.D. ZE STR. 56

jeszcze przed krytycznym momentem wystąpienia objawów suszy czerwcowej.

FN Granum

KP – 2 to kośno – kiszonkowa mieszanka na grunty orne do wieloletniego użytkowania na przemienne użytki zielone. Obecność kupkówki, stokłosy bezostnej, lucerny oraz zastosowanie festulolium przy zmniejszonym udziale życic decyduje o odporności na występowanie okresowego przesuszenia gleby. Polecana na tereny północno – wschodniej Polski. Typowa mieszanka na zielonkę, kiszonkę oraz sianokiszonkę. Obecność lucerny w składzie mieszanki poprawia wartość pokar- (4N), życica trwała (2N), kostrzewa łąkowa, faglebowych. W jej składzie znajduje się: ko- mową, smakowitość oraz zwiększa wydajność stulolium, tymotka łąkowa, życica mieszańconiczyna biała, życica mieszańcowa, życica wa, koniczyna biała oraz koniczyna szwedzka. westerwoldzka, festulolium, kostrzewa trzcinowa miękkolistna, życica trwała, kupkówka Sowul&Sowul pospolita, kostrzewa czerwona. Trojanka to mieszanka kośna, jednoroczna, o parametrach energetycznych lepszych niż kukurydza. Składa się z bardzo szybko rosnąDSV Country to idealna mieszanka na trwałe cych odmian wysokocukrowych życic. Może użytki zielone oraz grunty orne do intenbyć wysiewana wiosną lub jesienią jako miesywnego, wieloletniego użytkowania kośszanka poplonowa. Przy optymalnym uwilnego i pastwiskowego na stanowiskach sugotnieniu i nawożeniu szczególnie azotowym potrafi dać 5 do 6 pokosów i od 60 do 90 chych. Od wielu lat cieszy się ona ogromnym ton zielonej masy z hektara rocznie. Idealna powodzeniem i uznaniem wśród rolników na sianokiszonkę. Norma wysiewu 40 kg/ha. z powodu wyjątkowych walorów jakie ją ceMieszanka polecana na gleby I-VI klasy. chują. W swoim składzie zawiera kupkówkę masy zielonej przy obniżonej dawce nawożenia azotowego. Norma wysiewu 35-40 kg/ha. KP – 8 to wieloletnia mieszanka na przemienne użytki zielone przeznaczona do intensywnej produkcji, ze szczególnym przeznaczeniem na kiszonki i sianokiszonki. Bardzo wydajna mieszanka traw wdrażana i polecana w gospodarstwach specjalizujących się w hodowli bydła mlecznego. Testowana w praktyce przez kilkuletni okres plonowania uzyskała bardzo dobre oceny u bezpośrednich użytkowników. Udział życic wraz z festulolium i koniczyną łąkową pozwala uzyskać bardzo wysokie plony zielonej masy o dużej wartoBizon to mieszanka kośna polecana na stapospolitą w typie pastwiskowym (o smukłej ści pokarmowej i dobrym smaku. Odpowiedblaszce) o późniejszym terminie dojrzewania, nio dobrany skład mieszanki sprzyja także nowiska przesuszane, o długotrwałym deficyco sprawia, że termin zbioru bardzo dobrze jej dobremu zakiszaniu. Mieszankę można cie wody, na klasy gleby I-IV. Skład mieszanki zgrywa się z wczesnymi odmianami życicy wykorzystać do odnowy użytków zielonych powstał w oparciu o doświadczenia prowatrwałej oraz festulolium. Dzięki temu moż- metodą podsiewu. Norma wysiewu mieszanki dzone na poszczególnych gatunkach traw i bobowatych w okresie długotrwałej suszy na uzyskać sianokiszonki o bardzo dobrej to 35 – 40 kg/ha. w 2018 r. Kupkówka pospolita i lucerna siewna wartości pokarmowej, zawierające 15 -16% znakomicie plonowały w tym wyjątkowo subiałka. Kupkówka wraz z kostrzewą czerwo- Oseva ną są trawami bardzo dobrze znoszącymi Mieszanka wieloletnia przeznaczona na sia- chym roku. Dodatkowy udział wysokowydajniedobór wody, natomiast udział koniczyny no, zielonkę i sianokiszonkę. Optymalną zawar- nych odmian kostrzew i festulolium oraz najbiałej poprawia smakowitość i wartość paszy. tość białka w paszy daje zastosowanie koni- bardziej odpornych bobowatych – koniczyna Zaletą mieszanki jest też szybki odrost czyny białej i szwedzkiej. Zalecana do uprawy białej i komonica zwyczajna, pozwoliło nam pierwszego pokosu, który wykorzystuje op- na słabszych gruntach, uboższych w składniki na stworzyć mieszankę kośną Bizon. Norma tymalnie wilgoć pozimową. Dzięki temu Co- pokarmowe, a także okresowo podmokłych. wysiewu mieszanki to 35 kg/ha. untry nawet w latach suszy ma bardzo duże W skład tej mieszanki kośno-pastwiskowej Zebrał Szymon Martysz szanse na wysoką produkcję drugiego pokosu wchodzi: kostrzewa trzcinowata, życica trwała Fot. Archiwum firm 58

PODLASKIE AGRO



CIEKAWOSTKI Stawiają

na rozwój gospodarstw rolnych

Przez innowacje do modernizacji Kompleksowe doradztwo oraz dbałość o rozwój gospodarstw i wsi to nowe formy pomocy proponowane przez Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie. Dzięki kontaktom z PODR rolnicy zwiększą swoją świadomość ekonomiczną, podniosą kwalifikacje, w p r owa d z ą z m ia ny w p r o dukcji , a w efekcie stworzą bardziej konkurencyjne gospodarstwa.

Działalność Ośrodka podporządkowana jest obowiązującym przepisom prawnym,

||

Siedziba Podlaskiego ODR-u w Szepietowie.

priorytetom Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej i strategii rozwoju województwa podlaskiego, ale także bieżącym potrzebom rolników i otoczenia. Uwzględniając możliwości, warunki i potrzeby doradcze rolników, Ośrodek koncentruje się na realizacji kilku celów strategicznych: poprawie konkurencyjności gospodarstw rolnych, zrównoważonym rozwoju zasobami naturalnymi i działaniami w dziedzinie klimatu oraz wzroście jakości kapitału ludzkiego, społecznego, zatrudnienia i przedsiębiorczości na obszarach wiejskich. Cele te są realizowane przez doradców zatrudnionych w 14 zespołach powiatowych. Ich działalność opiera się głównie na doradztwie indywidualnym, szkoleniach, aktywności informacyjnej i popularyzatorskiej oraz odpłatnych usługach. Natomiast wysokie standardy zapewnia System Zarządzania Jakością, który gwarantuje stały rozwój i jest niejako ramą do ciągłego doskonalenia narzędzi edukacyjnych i doradczych. Reforma Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) w swoim planie strategicznym do 2020 r. ma na celu zwiększenie dynamiki i konkurencyjności europejskiego sektora rolnego. Ośrodek ma być determinantą stymulowania rozwoju zrównoważonego, bazującego na wiedzy i innowacjach. Doskonalenie zawodowe rolników pozwoli na znaczny rozwój gospodarstw indywidualnych oraz podwyższenie jakości wytwarzanych produktów rolnych.

||

Stacja pogodowa rejestruje pomiary, które

wykorzystywane są w doświadczeniach uprawowych

Wróćmy jednak do obecnej działalności doradczej, która skupia się przede wszystkim na udzielaniu porad, konsultacji i informacji w obszarze rolnictwa, rozwoju obszarów wiejskich, rynku rolnego oraz wiejskiego gospodarstwa domowego. Zadania doradcze obejmują szeroką tematykę: produkcję rośliną, zwierzęcą, doświadczalnictwo, ekologię i ochronę środowiska, ekonomikę, przedsiębiorczość, budowanie kapitału społecznego na obszarach wiejskich. Celem realizowanych działań jest poprawa poziomu dochodów i podnoszenie konkurencyjności gospodarstw rolnych oraz rozwój terenów wiejskich z zachowaniem dziedzictwa kulturowego Podlasia. Udzielane przez Ośrodek porady kierowane są w ciągu roku do ok. 60 tys. beneficjentów. W ramach działalności informacyjnej wspierającej rozwój produkcji rolniczej, doradcy zapoznają rolników z zasadami integrowanej ochrony roślin. Popularyzacja skutecznych metod ochrony upraw przed chorobami i szkodnikami z wykorzystaniem wszystkich dostępnych metod ochrony roślin, szczególnie niechemicznych, w istotny sposób zmniejsza zagrożenie dla zdrowia ludzi, zwierząt i środowiska, wynikające ze stosowania pestycydów. Pracownicy ODR-u upowszechniają też wiedzę ekonomicznie efektywnych technologii produkcji, doradztwa ekonomiczno-organizacyjnego, podatków i ubezpieczeń w rolnictwie, a także dodatkowych źródeł dochodu. Wszystkie działania Ośrodka w Szepietowie mają również przyczynić się do uzyskania przez rolników i mieszkańców obszarów wiejskich C.D. NA STR. 62

przeprowadzonych przez Ośrodek.

60

PODLASKIE AGRO



CIEKAWOSTKI C.D. ZE STR. 60

pomocy finansowanej ze środków pochodzących z Europejskich Funduszy Unijnych lub innych instytucji krajowych i zagranicznych. Rozwój obszarów wiejskich wymaga odejścia od traktowania wsi i jej otoczenia jako terenu, na którym rolnictwo stanowi jedyną lub dominującą rolę na rzecz zrównoważonego rozwoju wielu zakresów: produkcyjnych, socjalnych, oświatowych i turystycznych. Obszary wiejskie w woj. podlaskim spełniają wszystkie uwarunkowania do rozwoju wielofunkcyjnego, przeszkodą jest jednak niska aktywność mieszkańców. Przejawia się ona głównie w obrębie problematyki dochodowości rodzin wiejskich, ich poziomu życia i bezrobocia. Środowisko wiejskie cechuje się dodatkowo brakiem umiejętności współpracy w obrębie grup i organizacji w celu realizacji własnych interesów. Brak zdolności do kooperacji i tworzenia więzi pomiędzy ludźmi – definiowany jako niski poziom kapitału społecznego – powoduje, że ludzie nie pomagają sobie nawzajem, nie zawiązują organizacji wspólnego działania w celu obniżenia kosztów i podniesienia efektywności. Aby ten stan zmienić, PODR w Szepietowie realizował działania popularyzujące m.in. Program LEADER, jego ideę i zasady. Wzorem lat ubiegłych, kontynuuje również współpracę z Lokalnymi Grupami Działania w zakresie trwałego rozwoju obszarów wiejskich. Reformy rynku i szybki postęp w produkcji zwierzęcej wymagają od producenta rolnego systematycznego podnoszenia poziomu wiedzy. Dlatego też realizowana jest pomoc w zakresie nowoczesnych oraz efektywnych rozwiązań w chowie i hodowli zwierząt. Specjaliści doradzają w tematyce budownictwa inwentarskiego, uwzględniając obowiązujące przepisy prawne i wymogi zoohigieniczne, jak również w zakresie możliwości skorzystania z funduszy unijnych na realizację inwestycji.

||

Podnoszenie kwalifikacji zawodowych rolników i mieszkańców obszarów wiejskich

to istotna część działalności Ośrodka w Szepietowie.

||

Przetwórstwa tradycyjnych produktów rolnych można nauczyć się w Podlaskim Centrum Rolno-Spożywczym.

Jest to modelowa przetwórnia wyposażona w cztery linie produkcyjne.

Sprzedaż bezpośrednia produktów i usług związanych z tradycją i dziedzictwem kulturowym kreuje nowe miejsca pracy na obszarach wiejskich. W ostatnich latach obserwuje się rozkwit lokalnej produkcji żywności. PODR w Szepietowie aktywnie włącza się więc w popularyzowanie żywności tradycyjnej, skracania łańcuchów dystrybucji, produkcji marginalnej ograniczonej, lokalnej i sprzedaży bezpośredniej. Ośrodek świadczy także doradztwo organizacyjno-prawne, mające na celu pomoc w utworzeniu nowych gospodarstw agroturystycznych bądź podniesieniem standardów usług w już istniejących. Pracownicy wskazują rolnikom możliwości uzyskania dodatkowego dochodu dzięki utworzeniu tzw. zagród edukacyjnych i świadczeniu usług edukacyjnych. Jednym z podstawowych warunków poprawy konkurencyjności gospodarstw jest przeprowadzanie analiz ekonomicznych ze szczególnym uwzględnieniem kosztów bezpośrednich i pośrednich. Dzięki nim rolnicy łatwiej podejmują decyzje dotyczące produkcji oraz inwestycji. Szczególnie kosztowne inwestycje stwarzają ryzyko utraty płynności finansowej. Dzieje się tak najczęściej w przypadku dużych wahań cen produktów rolnych i środków do produkcji. W związku z tym pracownicy PODR wykonują analizy wrażliwości przedsięwzięć inwestycyjnych na zmiany koniunktury w rolnictwie. W ostatnim okresie w Szepietowie koncentrowano się na podnoszeniu kwalifikacji zawodowych rolników i mieszkańców obszarów wiejskich. W efekcie przedstawiono

szeroką ofertę szkoleniową oraz pomagano wybierać szkoły. Działalność edukacyjna Ośrodka skupia się przede wszystkim na szkoleniu rolników i mieszkańców obszarów wiejskich w zakresie: technologii produkcji roślinnej i zwierzęcej, zasad integrowanej ochrony roślin, działań rolno-środowiskowo-klimatycznych, a także rolnictwa ekologicznego. Tematyka szkoleń obejmuje kwestie wykorzystania surowców rolniczych oraz źródeł naturalnych w pozyskiwaniu energii odnawialnej, technologię produkcji zwierzęcej i ochrony zwierząt, poprawę konkurencyjności gospodarstw, produkcję żywności wysokiej jakości, działalność pozarolniczą i tworzenie miejsc pracy oraz przedsięwzięć społeczności lokalnych związanych z rozwojem wsi. Działalność edukacyjna kontynuowana jest poprzez wykłady otwarte, seminaria, warsztaty, konferencje. Ważnym narzędziem komunikacji z rolnikami jest miesięcznik Wiadomości Rolnicze. Dużą popularnością wśród rolników cieszą się także imprezy organizowane przez PODR w Szepietowie, przede wszystkim targi i wystawy. Dzięki takim inicjatywom gospodarze mogą zapoznać się z nowinkami i trendami rolniczymi, wymienić się doświadczeniami oraz podejrzeć dobre praktyki. W czasie imprez przy Ośrodku można również zasięgnąć porad oraz uczestniczyć w wykładach dotyczących szeroko pojmowanego rolnictwa. Konkludując, działalność PODR w Szepietowie stanowi główną determinantę rozwoju rolnictwa w woj. podlaskim, a przede wszystkim rozwoju indywidualnych gospodarstw rolnych. Owocuje to poszerzeniem świadomości rolników oraz podjęciem przez nich przemyślanych decyzji dotyczących modernizacji czy rozbudowy. W efekcie powstają konkurencyjne, efektywne i przynoszące korzyści materialne gospodarstwa rolne. Tekst: Sylwia Sikorska Fot. PODR

62

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

63



REKLAMA

PODLASKIE AGRO

65


BUDUJEMY I MIESZKAMY Jak

wykonać prawidłowy zjazd do garażu w podpiwniczeniu

Strome kostki

Maksymalny spadek pochylni w garażu indywidualnym może wynosić 25%. Oznacza to, że na 1 m długości rzutu następuje 25 cm różnicy wysokości. Łatwo wyliczyć, że do pokonania 1,5 m różnicy potrzeba 6 m. To podjazd ekstremalny. Warto tu zastosować najazd i zjazd o długości około metra (lub więcej, zależnie od tego ile miejsca możemy przeznaczyć na całą pochylnię) i kącie nachylenia równym połowie spadku właściwej części pochylni. Takie rozwiązanie zapobiegnie z jednej strony „zawieszeniu” się samochodu podwoziem na przełamaniu pochylni, a z drugiej – uderzeniu przodem pojazdu o podjazd przy wjeżdżaniu pod górę. Dla wygody użytkowników spadek nie powinien również zaczynać się przed samą bramą garażową, ani tuż za bramą na posesję. Wygodne wypłaszczenie przed bramą na posesję powinno mieć długość odpowiadającą mniej więcej długości samochodu. W zasadzie każdy rodzaj kostki brukowej możliwy do zastosowania dla ruchu

||

kołowego sprawdzi się i tutaj. Należy jednak szczególnie zadbać o przyczepność. Paradoksalnie wcale nie oznacza to że lepsza będzie kostka o nierównej powierzchni łamanego kamienia. Taki materiał może być trudny do odśnieżania. Lepsza będzie więc gładka kostka o równych fugach. Znaczenie ma również kierunek jej układania, pod skosem do kierunku jazdy oraz do kierunku spadku, najlepiej jeśli jest to kąt 45 st. Zwiększy to jej nośność i stabilność, a także zmniejszy hałas wywoływany przez przejeżdżający pojazd. W wypadku tak dużego nachylenia nawierzchni nieco zmieni się także technika układania kostki. Może zajść potrzeba dodatkowej stabilizacji gruntu za pomocą np. geowłókniny,

Rozwiązanie wymaga niestety nieco większej przestrzeni. Precyzyjnie o 2 m

dłuższej. 1 m więcej zajmą wypłaszczenia na początku i końcu pochylni,

66

mielonego żużla lub cementu. Powinniśmy zastosować podsypkę piaskowo-cementową o proporcjach od 1:10 do nawet 1:4. Warto również przemyśleć instalację ogrzewającą (i odladzającą) podjazd, co znakomicie ułatwi używanie garażu zimą. Jeśli spadek skierowany jest w stronę budynku (garaż w podpiwniczeniu), u podnóża pochylni należy zastosować odwodnienie liniowe, które zapobiegnie zalewaniu pomieszczenia przez wodę opadową. Warto również przemyśleć rozwiązania ułatwiające naprowadzenie samochodu na początek podjazdu i utrzymanie właściwego toru jazdy, takie jak boczne pasy z kostki o wyczuwalnie różnej fakturze. BK

Rys. Buszrem

||

....a dodatkowy metr przeznaczony zostanie na przeciwspadek przed bramą, zabezpieczający przed zalaniem garażu wodą.

PODLASKIE AGRO


ZDROWIE I URODA Nie

ignoruj wypadających włosów , to się da leczyć

I co, nie łyso ci...?

Wypadają mi włosy. Powtarzałam to przed rodziną, koleżankami, znajomymi. To nic. To normalne. Mi też wypadają. Każdemu wypadają. Słyszałam w odpowiedzi. A wcale, że nie! Teraz już wiem, że to nie jest normalne, że to się leczy. I Wam, drodzy Czytelnicy też polecam nie ignorować problemu. Każdemu z nas wypadają włosy, ale każdy potrafi ocenić, czy to jest – powiedzmy – jego życiowa norma, czy też może nagle coś się zmienia. Wypadały mi włosy, tak jak zawsze, a później wydało mi się, że trochę ich więcej zostaje na grzebieniu. Coraz więcej. Z czasem po myciu głowy wyciągałam z wanny całą garść. Każde pociągnięcie grzebienia, choćbym czesała się dziesięć razy dziennie, kończyło się kilkunastoma włosami wyjętymi z jednego miejsca. Tak, kilkunastoma, bo z czasem zaczęłam je liczyć. Zmieniałam gumki na coraz ciaśniejsze, spadały spinki, włosów było wyraźnie mniej. Zaczęłam od lekarza rodzinnego. No i co? Parę podstawowych badań, skierowanie do dermatologa. Badania ok, dermatolog – pierwszy wolny termin za trzy miesiące – uwaga, na wizytę prywatną! Wizyty na NFZ, coś za pół roku. I wtedy koleżanka poleciła mi trychologa. Skoro na dermatologa mam czekać kwartał, zdecydowałam się pojechać. Pierwsza wizyta trwała trzy godziny, serio! Nigdy jeszcze nikt nie wypytał mnie tak wnikliwie o tyle spraw związanych z moim zdrowiem. Wywiad rzeka, skierowanie na szereg badań, bo szukamy przyczyny. Jednocześnie sytuację na głowie pani oceniła przez mikroskop.

To nie będzie artykuł medyczny, a więc nie podam medycznych terminów chorób, które podejrzewałyśmy, ani tej zdiagnozowanej. Bo w tym miejscu można było opisać fazy wzrostu włosów, typy łysienia i ich przyczyny. Trzeba by wyjaśnić, dlaczego nie powinnam stosować kuracji powszechnie zalecanych w aptekach i przez niektórych dermatologów. Wyszedłby temat rzeka. A i tak wgłębić się w niego musi ten, kto ma problem i chce się go pozbyć. Musiałam trochę się nauczyć. Jak myć głowę, dlaczego ważne są peelingi skóry głowy. Żmudne wcieranie specjalnych preparatów. Ale, kochani, nie zawsze leczenie jest tak proste: połknąć tabletkę trzy razy dziennie i po sprawie. Zaufałam. Zaczęłyśmy od mezoterapii. Za pomocą cienkich igieł wstrzykiwany jest w skórę głowy specjalny koktajl z witamin i minerałów. Ale ważniejsze od nich jest aplikowanie w skórę głowy osocza bogatopłytkowego, uzyskiwanego z krwi pacjenta. Zabieg ten przez uwalnianie czynników wzrostu z naszych krwinek, zwiększa ukrwienie skóry głowy oraz pobudza komórki macierzyste do intensywnego podziału i namnażania, co stymuluje, czyli pobudza cebulki do intensywnego i szybkiego odrostu włosów. Wywoływane mikrourazy, aktywują procesy regeneracyjne, zwiększają

Martwią Cię wypadające włosy? Zawiodły inne terapie i specjaliści? Zapraszamy do gabinetu OFERUJEMY:

terapie dostosowane indywidualnie dla każdego pacjenta wnikliwą i kompleksową diagnostykę szeroki wybór preparatów do stymulacji wzrostu włosów profesjonalne zabiegi mezoterapii i laseroterapii

||

Mgr trycholog Sylwia Stecewicz-Skowron.

powstawanie nowych naczyń krwionośnych, przez co cebulki włosów są lepiej odżywione i dotlenione, włosy przestają wypadać. Z każdego pokolenia stają się coraz grubsze, zdrowsze i mocniejsze. Wspomagająco zastosowałyśmy laser biostymulujący, czyli terapię światłem laserowym, które penetrując głęboko tkanki skóry, pobudza mikrocyrkulację, wspomaga metabolizm komórek i syntezę białek. W ten sposób zapewnia lepsze ukrwienie cebulki włosa, zmniejsza podrażnienia oraz energetyzuje obumierające komórki prowadząc do wzrostu włosów grubszych i zdrowych. Do tego oczywiście odpowiednia kosmetyka i witaminy. Było warto. Dziś, po czterech miesiącach, moja nowa fryzurka ma prawie 10 cm (a włosy rosną przecież tylko centymetr na miesiąc). Trzyma się jeszcze reszta starych. Może nie mam bujnej gęstwiny, ale nie jestem łysiejąca ani łysa. A byłam pewnie od tego o krok. Czytelniczka Podlaskiego Agro

Hair Line ul. Spożywcza 7 w Wasilkowie tel. 604 285 189

Gabinet trychologiczny – diagnostyka, leczenie wypadania włosów i łysienia, profilaktyka mgr trycholog Sylwia Stecewicz-Skowron dyplomowany analityk i diagnosta skóry głowy i włosów PODLASKIE AGRO

67


ZDROWIE I URODA

Głębokie oczyszczanie

Glinkowa pasta myjąca Lirene delikatnie złuszcza martwy naskórek, odblokowuje i zwęża pory oraz usuwa nadmiar sebum, pozostawiając skórę gładką i rozjaśnioną. Jej codzienne stosowanie reguluje pracę gruczołów łojowych oraz zmniejsza widoczność porów.

Fot. Lirene

Smoothie mask

Owocowe maseczki marki Bielenda przeznaczone są do pielęgnacji różnych typów cery. Przywracają naturalny blask skóry, nie obciążając jej, nadając jej gładkość i przywracając komfort. Dodatek prebiotyku wzmacnia i poprawia odporność skóry na działanie niekorzystnych czynników, wspomaga regenerację naskórka, przywraca mu właściwy odczyn pH.

Fot. Bielenda

Piękno spojrzenia

Remescar Worki&Cienie pod oczami to krem, który pomaga zredukować opuchliznę i cienie pod oczami przy zaledwie jednej aplikacji dziennie. Dzięki połączeniu glinki mineralnej, kompleksu bi-peptydowego oraz technologii Eyestyl, wykrywa problematyczne obszary i powoduje natychmiastowe naprężenie skóry, redukując nagromadzanie płynu pod oczami oraz zapewniając naturalny efekt wygładzenia skóry.

Wspomaga pracę jelit

Gastrolax Owoce&Błonnik to preparat zawierający naturalne składniki, które wspomagają perystaltykę jelit. Pomaga pobudzić leniwe jelita, nie powodując biegunki. Produkt występuje w formie oddzielnie pakowanych kostek do pogryzienia. Główne składniki to: figi Calabacita, śliwki, tamaryndowiec, inulina, rabarbar.

Fot. Remescar

Fot. Gastrolax

Ekspert od bólu gardła

Neo-angin to pastylki do ssania, które łagodzą ból gardła działając przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo. Dzięki unikatowej formule TriActive, która działa antyseptycznie, wywołują uczucie chłodu na błonach śluzowych oraz zmniejszają wrażliwość włókien czuciowych. Produkt dostępny w wersji bez cukru.

Fot. Neo-angin

Przełomowa kompozycja Bio-Oil

Olejek Bio-Oil znany jest ze swoich specjalistycznych właściwości oraz udokumentowanej skuteczności w pielęgnacji skóry suchej już od 30 lat. Teraz dostępny jest także w formie żelu. Dzięki tej kompozycji kosmetyk niemalże w całości działa aktywnie na skórę, zapewniając jej optymalny poziom nawilżenia.

Fot. Bio-Oil

Raz na długi czas

Kapsułka o przedłużonym uwalnianiu Deflegmin, to skuteczny i wygodny sposób leczenia kaszlu. Wystarczy zażyć ją raz dziennie, aby substancja czynna – ambroksol, działała przez całą dobę. Preparat oddziałuje na układ oddechowy, ma właściwości odkrztuszające, dlatego stosowany jest w schorzeniach, w których występuje nadmiar wydzieliny.

Fot. Deflemin

68

PODLASKIE AGRO


ROZRYWKA Funkcja trygonometryczna

Śpiewana przy ognisku

Płynie przez Myślenice

Gwiazda rocka

Placów- Popiela- Suroka dla ta wiec na Bibosz, małych dzieci papuga świece hulaka Nagus

4

2

Wilhelm z kuszą Litera grecka

Wyróżnia słonia

Dawna nazwa Tokio

6

Powiewa na statku

Japońska kasta

8 Podłużna czekoladka

Banał

Powab, wdzięk

Notarialny dokument

Połączenie nerwów Rodzinna lub inwalidzka

Spośród osób, które prześlą prawidłowe hasło krzyżówki wylosujemy trzy i nagrodzimy książkami ufundowanymi przez Wydawnictwo PodBernardinum. Zgłoszenia prosimy niebny wysyłać na adres redakcji lub rejs mailem biuro@podlaskieagro.pl. Na rozwiązania czekamy do Lisia końca marca 2019 r. kryjówka Uwaga! W losowaniu nagród wezmą udział zgłoszenia zawierające poprawne hasło, imię i nazwisko uczestnika. Gobelin Ciężki pierwiastek

Żelazo Graniczy z Ghaną

Bakteria, drobnoustrój

Zatarg, kłótnia

Mała porcja energii

10

Flamaster, pisak

Dumny ptak

7 Rów Kopalina obronny, użyteczszaniec na

Element szkieletu

Pobiera gażę

Miniona moda Cicha rzeka

Stolica Azerbejdżanu

Koniec

Znawca budowy organizmów RozjemŚciana stwo, z cegieł arbitraż

Uderzenie, cios

Balowa w zamku

9

Machina oblężnicza Na oparzonej skórze

Z licznikiem nad kreską Yoko, żona Johna Lennona

Anoda Zamknięta grupa lub społeczkatoda na

Podróżowała ze Stasiem

Rzymska bogini Księżyca Duchowny w wojsku

Znak zodiaku

Niewiadoma

Gęsta, lepka substancja

Pląs Ojciec chrzestny

3 Egzotyczna jaszczurka

Wpada weń medium

Dzień tygodnia

Przeznaczenie, fatum

1

2

Używana do szycia

3

4

5

6

7

1 Motyl królowej

11

8

9

10

5

11

Fot. Wydawnictwo Bernardinum

PODLASKIE AGRO

69

Hasło krzyżówki z ostatniego wydania gazety brzmiało: Fabryka kosmetyków Venita.

Odezwa Dawniej do spoo łeczeń- nauczystwa cielu

Rodzaj weksla


ROZRYWKA ***

Działkowiec pyta sąsiada: – Co tam wczoraj za święto mieliście, tak wszyscy tańczyliście? – Dziadek ul przewrócił

***

– Cześć, jak ty ładnie wyglądasz! Ile obecnie ważysz?! – W okularach 60 kilogramów. – A bez okularów? – Bez okularów nie mogę odczytać wyniku. Przychodzi krowa do lekarza z uśmiechem od ucha do ucha. – Co pani taka rozbawiona? – A nie wiem, to chyba po trawie.

***

Żona do męża: – Gdzie byłeś? – Z dzieciakami w zoo. – Widzieliście coś fajnego? – Tak, lwa. Podszedł do kraty i zrobił głośno „pfffff!” – Co ty bredzisz? Lwy robią „roooaaaar”. – Ale ten podszedł tyłem.

***

Stoi baca na jednym brzegu Dunajca, a góral na drugim. Baca drze się: – Głęboka?! Ale góral nie dosłyszał, bo Dunajec okropnie szumiał, więc mówi: – To nie Oka, to Dunajec! Na to baca wchodzi do wody, prąd go porywa, ledwo żywy wychodzi na drugim brzegu. Po chwili podchodzi wściekły do górala i mówi: – Ja ci zaraz dam do jajec!!

***

Kuzyn z miasta odwiedza bardzo zaniedbane gospodarstwo rolne Antka. – Nic na tej ziemi nie rośnie? – A no nic – wzdycha Antek. – A jakby tak zasiać kukurydzę? – Aaa... jakby zasiać, to by urosła.

70

***

Syn mleczarza poszedł do wojska. Po tygodniu ojciec dostaje list: – Tatusiu! Tu jest rewelacyjnie! Można się wylegiwać do szóstej rano.

***

Po rocznym pobycie syn rolnika wraca z Anglii do domu na wieś. Rankiem ojciec mówi do niego: – Synu, idź rozrzuć gnój na pole. A syn z angielskim akcentem i ze wzrokiem politowania: – What? Na to ojciec: – No łot krów i łot świń.

***

Spięcie na drodze. Wkurzony facet: – Kobieto, robiłaś kiedyś prawo jazdy?! – Więcej razy od Ciebie, debilu!

***

Lekcja religii Katechetka do dzieci: – Co robimy kiedy jest post? – Komentujemy i dajemy lajka.

***

Na budowę przychodzi facet i się pyta: – Ilu was tu pracuje? – Z majstrem, czy bez? – Z majstrem. – 26. – A bez? – Bez majstra, to tu nikt nie pracuje.

***

Żona wyjechała w delegację. Mąż rankiem bierze dzieciaka i wiezie do przedszkola. – To nie nasze dziecko – mówi przedszkolanka. Jadą do drugiego. – Nie znamy pana synka – słyszy w drugim. Jadą do trzeciego, czwartego, wszędzie tak samo. Nie znają dzieciaka. W końcu młody nie wytrzymał: – Tato, zaliczamy jeszcze tylko jedno przedszkole i jedziemy do szkoły, bo się w końcu na lekcję spóźnię.

***

Dzwoni żona do męża: – Gdzie ty jesteś?! – Pamiętasz kochanie tego jubilera, u którego widziałaś taki piękny naszyjnik ostatnio? – Tak! – Piję w barze obok.

***

Siedzi babcia z dziadkiem na ławce w parku. Dziadek mówi: – Puściłem jesiennego bąka. – A jaki to jest jesienny? – Taki z kasztanami....

***

Dwaj mali chłopcy stoją przed kościołem, z którego wychodzą właśnie nowożeńcy. Jeden z chłopców mówi: – Patrz jaki teraz będzie czad! Po czym biegnie do pana młodego i woła: – Tato, tato!!!

***

Rozmawiają dwaj kumple. – Słyszałem że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej się coś? – Jeszcze nie, bo zamknęła się w łazience.

***

Teściowa do zięcia: – Nigdy się nie zrozumiemy! Ja jestem zagorzałą katoliczką. – Ale ja przecież też jestem za gorzałą.

PODLASKIE AGRO


OFERUJEMY MASZYNY NOWE I UŻYWANE

AUTORYZOWANY DEALER CIĄGNIKÓW I MASZYN MASSEY FERGUSON I HORSCH

OCJA PROMNA DELE O ANE M WYBRMASSEY N USO FERG

KOMBAJNY

Sokoły ul. Popiełuszki 4 18-218 Sokoły tel. 86 217 36 78 kom. 731 888 423

PRASY DO BEL

ŁADOWARKI

Wysokie Mazowieckie ul. Zambrowska 32 tel. 515 842 533

WWW.ROLTOMA.PL

INNE MASZYNY


30 lat

0%

0%

2

0%

2

LATA

2 LATA

LATA


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.