Podlaskie Agro Nr 4(93)/2019

Page 1

NR 4(93)/2019

ISSN

1896 - 8260

MAJ 2019

Ciągnik Dobry

czas na badanie ciąży

Nowoczesna Jak

z większą mocą

produkcja mleka

szybciej uzyskać progres w stadzie



W NUMERZE: QQ AKTUALNOŚCI QQDzień otwarty w Sokołach

4

QQNowoczesna produkcja mleka w Porosłach

8

QQKonferencja na stadionie w Białymstoku

12

QQ HODOWLA QQNasienie i kwestie genetyczne

18

QQ MASZYNY QQCiągnik z większą mocą

24

QQOprysk to klucz do oszczędności

28

QQRozwijają sieć sprzedaży

32

QQ WETERYNARIA QQWysoka śmiertelność zarodków u bydła

34

QQ UPRAWA QQInhibitory pozwolą utrzymać produkcję

36

QQEkologiczne gospodarstwa rolne

38

DRODZY CZYTELNICY! Początek maja mieliśmy bardzo zimny i – jak cała wiosna – suchy, za suchy. Pojawiły się nawet przygruntowe przymrozki. Wszyscy z niecierpliwością czekamy na opady. Kukurydza jeszcze powinna się odbić, ale co z pierwszym pokosem traw? Musimy cierpliwie czekać na deszcz. Przecież w końcu musi zacząć padać... Gdyby jednak problemy suszowe się utrwalały, to minister Jan Krzysztof Ardanowski, 10 maja, na konferencji prasowej, zapewnił, że rolnicy nie zostaną bez pomocy. Dodał również, że w tym roku będzie uruchomiony specjalny program poświęcony retencji wody na wsi. Trzymamy więc za słowo panie ministrze! Tymczasem na Podlasiu odbyło się kilka ciekawych szkoleń i dni otwartych, z których przygotowaliśmy Wam relacje. Byliśmy w Sokołach, Porosłach i na stadionie miejskim w Białymstoku. Odwiedziliśmy też sympatycznych rolników z gminy Nowe Piekuty, którzy opowiedzieli nam o swoim gospodarstwie. Jak zwykle kapitalną dyskusję przeprowadzili Zbigniew i Michał Lach. Tym razem specjaliści rozmawiają o bardzo ważnych tematach, jakimi są kwestie genetyczne, właściwy dobór buhajów oraz postęp hodowlany. Na koniec „nasz” lekarz weterynarii pan Józef, wyjaśnił problematykę badań ciążowych krów. Ciekawej lektury i do zobaczenia już w czerwcu. Szymon Martysz

QQ CIEKAWOSTKI QQNowości rynkowe

Redaktor Naczelny

40

QQ BUDUJEMY I MIESZKAMY QQNowoczesne odkurzacze i piekarniki

42 ul. Bema 11, lok. 80, 15-369 Białystok, tel. 85 745-42-72, www.podlaskieagro.pl, e-mail: biuro@podlaskieagro.pl

QQ ZDROWIE I URODA QQNa świeżym powietrzu QQOkulary z filtrem UV

QQ ROZRYWKA Na okładce O zwiększeniu mocy w Valtrze opowiada Jarosław Płoński z synami Marcinem i Kamilem Fot. Szymon Martysz

PODLASKIE AGRO

46 48 49

 Redaktor naczelny: Szymon Martysz , szmartysz@skryba.media.pl  Redakcja:

Barbara Klem, Marzena Bęcłowicz

 Współpraca:

lek. wet. Józef Wszeborowski

 DTP:

Jan Kitszel

 Reklama:

Sebastian Rutkowski 503-039-455, kierownik biura reklamy

Joanna Kaczanowska-Sawicka 662-234-788, Magdalena Pietraszko 533-379-533, Katarzyna Jakimiuk 792-793-882, Andrzej Niczyporuk 501-303-181

 Wydawca: Wydawnictwo Skryba  Druk: Bieldruk Białystok

 Nakład: 15.000 egz.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania nadesłanych tekstów.

3


AKTUALNOŚCI Dzień Otwarty

w firmie

Roltoma

w Sokołach

By kupować świadomie

Prezentacja nowych maszyn i tych już znanych rolnikom. Fachowe porady przedstawicieli producentów. Wymiana koleżeńskich opinii. Do tego coś smacznego, a dla dzieci – plac zabaw. Tak 7 kwietnia w Sokołach zainaugurowano tegoroczny sezon imprez rolnych. Monika i Tomasz Stypułkowscy, właściciele Roltomy, wraz z załogą firmy wyprzedzili innych, zapraszając rolników na Dzień Otwarty jeszcze przed rozpoczęciem intensywnych prac polowych. – Rolnicy pracują z tygodnia na tydzień coraz bardziej intensywnie – wyjaśnia Tomasz Stypułkowski. – Niedziela, a szczególnie ta niehandlowa i początek kwietnia jest dobrą okazją

||

na tego typu wydarzenia. Pogoda dopisuje, można przyjechać, pooglądać i porozmawiać. Skupiamy się głównie na nowych maszynach, które mamy w ofercie. To profesjonalny sprzęt, jakiego współczesne rolnictwo potrzebuje. Maszyny zaawansowane technologicznie, które bardzo szybko potrafią wykonać dane zadanie. Chcemy przybliżyć je klientom, aby wiedzieli dlaczego warto wydać na nie więcej pieniędzy.

Monika i Tomasz Stypułkowscy – właściciele Roltomy, organizatorzy, goście i przyjaciele na pamiątkowym

zdjęciu.

4

Przypomnijmy krótko, że Roltoma jest dość młodą firmą, działa od 2007 r. Przez większość tego czasu zajmowała się importem maszyn używanych i ich sprzedażą w Polsce i zagranicą. Od czterech lat prowadzi intensywną sprzedaż nowego sprzętu, co jest odpowiedzią na potrzeby rynku. Stąd poszerzanie oferty o profesjonalne marki typu Horsch, czy Massey Ferguson. O wysokiej jakości usług świadczy uzyskany rok temu tytuł mistrza Agroligi województwa podlaskiego. – Państwo Stypułkowscy podnieśli standard szeroko pojętych usług i handlu przez zmianę podejścia do rolnika – podkreśla Józef Zajkowski, wójt gminy Sokoły. – Dzisiejszy dzień o tym świadczy. Rolnicy mogą przyjechać, dotknąć, nauczyć się – jest to rodzaj edukacji rolnika. Aby klient mógł kupować świadomie. I to są bardzo ważne rzeczy, które także wpisują się w działalność naszego samorządu. Przy okazji rozmów o maszynach i rolnictwie, gospodarz terenu zwrócił uwagę na negatywne zjawisko dziejące się – jak to określił – na naszych oczach – sprawę niżu demograficznego na terenie gminy, który przekłada się na nabór do Zespołu Szkół Rolniczych w Krzyżewie. Od trzech lat w placówce nie powstała pierwsza klasa i teraz opuszcza ją już ostatni rocznik maturalny. W dobrych czasach C.D. NA STR. 6

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

SPRZEDAŻ - SERWIS ul. 1 Armii Wojska Polskiego 8C 15-103 Białystok tel. 85 66 47 112, fax 85 66 23 720

www.karchercenter-efekt.pl PODLASKIE AGRO

KÄRCHER CENTER EFEKT 5


AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 4

szkoła o powierzchni ponad 3 tys. m² kształciła łącznie po dwadzieścia klas. Tym, którzy nie wiedzą, przypomnimy, iż ZSR założyła w 1913 r. Stefania Karpowicz – koleżanka Marii Curie-Skłodowskiej. Noblistka wybrała wielki świat, a Stefania Karpowicz zeszła „na dół”, żeby nieść kaganek oświaty. – Jako wójt mam moralny obowiązek, żeby tę ideę edukacji podtrzymać – kontynuuje Józef Zajkowski. – Mamy kilka konkretnych pomysłów, które wspólnie ze starostwem (właścicielem placówki) chcemy realizować. Pierwszy to sprawa inkubatora przetwórstwa rolno-spożywczego, czy inkubatora kuchennego. Minister rolnictwa naciska, żeby rolnicy sprzedawali swoje produkty. Ale rolnik, jeżeli się jego nie wyedukuje, nie wie jak ma przetwarzać mleko, mięso, warzywa, czy owoce. Takich inkubatorów kuchennych jest dużo na zachodzie, mam nadzieję, że taki będzie funkcjonował w Krzyżewie. Będzie to szkoła dla dorosłych, zaprosimy do niej rolników zamykających produkcję, a także emerytów i rencistów. Innym pomysłem jest działanie zapożyczone z Japonii. Tam rząd od 30 lat realizuje program, polegający na tym, że przy stacjach paliw są organizowane przeróżne formy wypoczynku dla podróżnych, jak również pokazy i wspólna promocja produktów rolnych. – Zróbmy tak i u nas. Jesteśmy po kilku spotkaniach w ministerstwie, mamy na to środki unijne, będziemy starali się utrzymać szkołę – podsumowuje wójt. Po poważnych rozmowach wychodzimy na plac. Tu rozmawia się również na poważnie,

||

– Bardzo się cieszę, że firmy organizują tego typu spotkania – mówi Karol Stawierej z miejscowości Nowe Gierałty, który prowadzi gospodarstwo mleczne na 40 ha. – Można spotkać się z innymi ludźmi, wymienić opinie, zasięgać informacji. Przyjechałem zobaczyć nowości, planuję kupić agregat talerzowy i na tym się skupiam. Z Roltomą współpracuję od lat, robiłem już u nich zakupy, dobrze je oceniam.

ale w luźnej atmosferze. Przez cały dzień plac i hala w Sokołach wypełniona była ludźmi. Goście grupami oglądali maszyny oprowadzani przez pracowników Roltomy i przedstawicieli handlowych z ramienia producentów. Inni radzili sobie świetnie sami. Co chwila ogłaszano różne konkursy z nagrodami, wystarczyło jedynie wypełnić kupon zgłoszeniowy. A dla zapewnienia spokojnych rozmów rodziców, dzieci bawiły się na trampolinie pod okiem obsługi i w dmuchanym parku. Tekst i Fot. Barbara Klem

||

W Sokołach swoją ofertę prezentowała również firma Agrotronic z Księżyna.

ROLNIKU MASZ WYPOWIEDZIANĄ UMOWĘ LUB PROBLEM Z:

 BA N KI E M  KO M O R N I KI E M DZ WO Ń !!! TE L . 8 8 3 1 8 1 600

LEASINGIEM

Restrukturyzacja Pomoc prawna 6

zadłużenia gospodarstw rolnych prz y Upa d ło śc i Kon sumenc kiej PODLASKIE AGRO



AKTUALNOŚCI Nowoczesna

produkcja mleka w D worku

Doić

Czarnieckiego

tylko godzinę Jak rozwijać gospodarstwo i nie przeinwestować? Jakie są możliwości w projektowaniu obór, gdy chcemy karmić automatycznie? Jak uzyskać maksymalną produkcję z pasz objętościowych? Na te i na wiele innych pytań można było usłyszeć odpowiedź podczas konferencji zorganizowanej w Porosłach k. Białegostoku. Spotkanie w Dworku Czarnieckiego rozpoczęło wystąpienie Pawła Ksionka, który zaprezentował rozwiązania hodowlane zastosowane w swoim rodzinnym gospodarstwie. Rodzice pana Pawła zajmują się produkcją mleka i ostatnio zasłynęli w Polsce z budowy obory, w której koszt legowiska wyniósł jedynie 3 tys. zł! Przypomnijmy, że przy tradycyjnych rozwiązaniach budowlanych koszty te sięgają nawet 20 tys. zł. – Razem z rodzicami prowadzimy gospodarstwo we wsi Mokobody-Kolonia w pow. siedleckim – rozpoczął Paweł Ksionek. – Inwestycje nasze rozpoczęliśmy cztery lata temu. Mieliśmy wówczas małe stado, liczące 18 krów. Dalej posiadamy małe stado, ale obecnie mamy 50 krów, w tym 32 mleczne. Krowy doimy na sześciu stanowiskach w oparciu o dojarkę przewodową z sześcioma aparatami. Gdy podjęliśmy decyzję o budowie nowego budynku inwentarskiego, rodzice dysponowali niewielkimi środkami finansowymi i nie chcieli wchodzić w kredyty. Przeszukaliśmy więc internet, skonsultowaliśmy się z farmerami z zagranicy oraz z Polski i postawiliśmy na obiekt drewniany. Nasz obiekt, ze względu na ograniczone środki, jest systematycznie rozbudowywany i docelowo będzie to obora trzyrzędowa. Mamy więc rząd podwójnych legowisk, rząd

przyścienny, korytarz paszowy i korytarze gnojowe pomiędzy – nic odkr y wczego. R zecz, k tóra różni nas od takiej typowej obory wolnostanowiskowej, to konstrukcja dachu i niższe ściany. Nasz budynek jest bardzo otwarty – mamy duże otwory kalenicowe, a kurtyny zrolowane są praktycznie do samej ziemi. I tak jest od połowy kwietnia, Paweł Ksionek wraz z rodzicami prowadzi 30 ha gospodarstwo produkujące a podnosimy je dopiemleko. Średnia wydajność ich stada to 11 tys. l. ro w listopadzie. W dalszej części Paweł Ksionek wymieniał z dumą gospodarz. – Te wyniki to efekt dbanajważniejsze elementy, które zapewniają nia o bydło, które potrzebuje światła oraz wysoką wydajność w oborze. świeżego powietrza. U nas część budynku – Zbudowaliśmy oborę, która nie jest este- nigdy nie będzie zadaszona, bo krowy mutyczna, ale krowy się nie skarżą, bo dla nich szą mieć dostęp do bezpośredniego światła istotne są wygodne, czyste i suche legowi- słonecznego, które wpływa na ich zdrowotska. Wcześniej krowy produkowały nam 7 ność i rozród. Na chwile obecną, przy naszej tys. l mleka, ale obecnie dają ponad 11 tys. wysokiej wydajności, mamy również przylitrów. Średni udój dzienny, przy 135 dniu zwoity rozród – potrzebujemy od 1,2 do 1,5 laktacji, wynosi 38 l mleka od sztuki – mówił porcji na skuteczne zacielenie. Bardzo istotny w hodowli jest również stały dostęp do wody. U nas awaryjnie mamy też system podgrzewania wody. Do tego dochodzi też odpowiednie skarmianie i ruch. Pan Paweł opowiedział także o kolejnych planach związanych z rozwojem gospodarstwa. – W tym roku, albo w przyszłym, znów się rozbudujemy. W starym budynku natomiast zrobimy dojarnię na 20 sztuk z 10 aparatami. Docelowo planujemy w oborze mieć 60

||

||

C.D. NA STR. 10

– W konferencji Nowoczesna produkcja mleka wzięło udział ponad 150 podlaskich hodowców.

8

PODLASKIE AGRO



AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 8

legowisk. Jestem orędownikiem zasady, że pojedynczy dój nie powinien trwać więcej niż godzinę. Przecież jeszcze mamy pracę w polu, a do tego dochodzi bieżące utrzymanie zwierząt. Dlatego trzeba dążyć do tego, aby jednorazowe dojenie zajmowało godzinę – podsumował producent mleka. Drugie wystąpienie dotyczyło możliwości w projektowaniu obór w przypadku automatyzacji procesu karmienia. Prezentację poprowadził Grzegorz Kędzierski z firmy Pellon. – Autonomiczne karmienie jest tańsze od tradycyjnego żywienia opartego o wóz paszowy. Są to wyniki w oparciu o dwa gospodarstwa z obsadą 154 i 168 sztuk. Koszt podania paszy w gospodarstwie, gdzie pracuje ciągnik z wozem paszowym, to 120 zł na rok na jedną sztukę. W przypadku automatycznego systemu jest to niecałe 57 zł, czyli ponad dwukrotnie taniej – przekonywał Grzegorz Kędzierski. Jako trzeci głos zabrał dr Marcin Gołębiewski z Katedry Szczegółowej Hodowli Zwierząt w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Dr Marcin Gołębiewski z SGGW doradzał – W wielu gospodarstwach w Polsce mamy hodowcom jak zmaksymalizować produkcję przesadną tendencję do intensywnej promleka z pasz objętościowych. dukcji mleka. Często kończy się to bardzo źle. Trzeba bardzo być ostrożnym przy inwesto- w którym funkcjonuje gospodarstwo i od amwaniu w gospodarstwie, tak, aby starczyło bicji. Warto jednak jest pomyśleć czy planona ratę. Decyzje często zależą od otoczenia, wana inwestycja to rzeczywiście inwestycja, która w przyszłości zapłaci za siebie. Jeżeli inwestycja będzie tylko cieszyć oko, to jest to hobby – a hobby zawsze jest kosztowne. Zasada gospodarności przyświeca także produkcji pasz. Nie zawsze taniej znaczy lepiej. Nie zawsze taniej w państwa warunkach jest akceptowalne. Zwierzęta, które mają wysoką produkcję, wymagają odpowiednich pasz objętościowych. Dlatego baza paszowa, sposób konserwacji i struktura paszy jest niezwykle istotna – podkreślał Marcin Gołębiewski. W dalszej części swojego wystąpienia ekspert z SGGW zaprezentował wyliczenia, według których słaba sianokiszonka może przynieść straty sięgające 30 tys. zł, zaś kiepskiej jakości kiszonka z kukurydzy pomniejszy zyski o kolejne 28 tys. W Dworku Czarnieckiego wystąpiło jeszcze dwóch prelegentów. Najpierw lekarz weterynarii Sebastian Smulski wyjaśniał hodowcom jakie postacie może mieć mastitis, a następnie podpowiadał jak radzić sobie z tą kosztowną chorobą. Ostatnie wystąpienie należało do dr inż. Sebastiana Muchy z Centrum Genetycznego Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Ekspert wygłosił wykład, w którym opowiadał o największych Dr n. wet. Sebastian Smulski podpowiadał zaletach genotypowania zwierząt.

||

||

hodowcom jak radzić sobie z mastitis.

10

Tekst i Fot. Szymon Martysz

PODLASKIE AGRO



AKTUALNOŚCI 19

marca na

Stadionie Miejskim w Białymstoku

odbyło się spotkanie skierowane do hodowców , plantatorów i doradców rolniczych

W symbiozie z przyrodą

Ponad sto osób, związanych z branżą rolniczą, wzięło udział w konferencji „Rolnictwo -Wspólna Polityka Rolna – Środowisko”. Spotkanie zorganizował Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach wraz z Podlaskim Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego oraz Stowarzyszeniem Inżynierów i Techników Rolnictwa. – Dzisiejsza konferencja ma na celu pokazanie wpływu i efektów oddziaływania Wspólnej Polityki Rolnej na rolnictwo województwa podlaskiego – wprowadził Andrzej Markowski z Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa PIB. – Postaramy się przedstawić nie tylko oczywiste, wymierne ekonomiczne efekty, jakie są dostrzegalne gołym okiem, ale też te ukryte, nie zawsze widoczne zmiany w naszym rolnictwie. Pierwszym prelegentem był prof. dr hab. Stanisław Krasowicz, który wygłosił referat na temat Problemów środowiskowych w działalności IUNG. – Nie ulega wątpliwości, że rolnictwo korzysta z zasobów środowiska i również na nie oddziałuje. Istotnym wyznacznikiem tych relacji jest Wspólna Polityka Rolna, a jej oddziaływanie odznacza się wielokierunkowo. Z jednej strony poprzez zmiany w organizacji intensywności produkcji rolniczej, regionalnym jej zróżnicowaniu, ale także w działaniach i przedsięwzięciach przyjaznych dla środowiska – mówił dyrektor Instytutu w Puławach. Następnie ekspert skupił się na idei nowego spojrzenia na rolnictwo. – Przez wiele lat rolnictwo oceniano głównie przez pryzmat jego funkcji produkcyjnych.

||

Wojciech Zawalich, doradca w firmie Innvigo.

12

Wzrost świadomości ekologic znej, dyskusje nad zmianami klimatu i sposobności adaptacji do nich rolnictwa, identyfikacja zagrożeń oraz powszechna akceptacja rozwoju zrównoważonego spowodowały zasadniczy zwrot w poglądach na wykorzystywanie środowiska naturalnego – wyjaśniał Stanisław Krasowicz. Drugi referat, dotyczący charakterystyki rolnictwa województwa podlaskiego na tle kraju, wygłosił mgr inż. Andrzej MarKonferencję prowadził Andrzej Markowski z IUNiG PIB. kowski z białostockie1 mln 64 tys. ha, co stanowi 7,3% areału Polski. go oddziału IUNG. – Powierzchnia ogólna woj. podlaskiego Natomiast gospodarstwa w liczbie ponad 81 ma 20 tys. km², natomiast, jak wiadomo, Pol- tys. stanowią 5,7% łącznej liczby gospodarstw ska ma 312 tys. km². I tutaj od razu zwróć- kraju. Jeżeli chodzi o średnią wielkość pomy uwagę na gęstość zaludnienia, która jest wierzchni gruntów rolnych, to nasze gospodarprawie dwukrotnie stwa z areałem 12,44 ha w porównaniu do inmniejsza w stosun- nych regionów plasują się w środku stawki. ku do całego kraju. I teraz czas na najciekawsze informacje. Nasze Bezrobocie w 2017 r. woj. ma chyba największy w Polsce wskaźnik było na poziomie nie- umaszynowienia (pod względem ciągników). spełna 8% i z punktu Otóż na 6 ha użytków rolnych przypada aż widzenia nas wszyst- jeden ciągnik, czyli średnio w statystycznym kich jest to bardzo gospodarstwie znajdują się minimum dwa dobrze, ale z punktu traktory – wyliczał specjalista. W dalszej części pracownik białostockiewidzenia wysokonakładowej produkcji go wydziału IUNG skupił się na zwierzętach zwierzęcej oznacza i produkcji mlecznej. to, że jest coraz trud– Jeżeli chodzi o ilość zwierząt gospodarniej o pracowników. skich, to na 100 ha użytków rolnych w podPowierzchnia uż y t- laskim jest aż 95,7 szt. zwierząt, co stanowi ków rolnych, zwłasz- wartość przeszło dwukrotnie większą od średcza w dobrej kulturze niej krajowej – podkreślał Andrzej Markowski. rolnej, wynosi 99,5% – Zaletą rolnictwa naszego regionu jest wysoka wszystkich użytków specjalizacja w produkcji zwierzęcej ukieruni jest to lepszy wynik kowanej na chów i hodowlę bydła mlecznego. w stosunku do całego Na Podlasiu produkuje się 2.732,1 mln litrów kraju. Użytki rolne woj. podlaskiego zajmują C.D. NA STR. 14

||

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

13


AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 12

System napowietrzania gnojowicy

Poidło wylewne z podgrzewaniem

Poidło podgrzewane, cyrkulacyjne

Gumowe maty do obór uwiązowych i wolnostanowiskowych

Przesuwne kurtyny wentylacyjne

Systemy odchowu cieląt

mleka, co daje 20,5% produkcji Polski. Dobrze rozwinięty przemysł rolno-spożywczy sprawia, że sprzedawane są produkty przetworzone, a nie surowce. Produkcja mleka, w przeliczeniu z ha użytków rolnych, wynosi 2568 litrów, co w porównaniu do 910 litrów daje 282% średniej krajowej! Kolejnym prelegentem był dr hab. Mariusz Matyka, który poruszył zagadnienia związane z wdrażaniem Wspólnej Polityki Rolnej zorientowane na oddziaływania na środowisko przyrodnicze. – Postrzeganie rolnictwa w ostatnich latach zmieniło się. Wcześniej, szczególnie w Polsce, patrzyło się na rolnictwo jak na integralną część środowiska. Nikomu nie przychodziło do głowy, że może ono szkodzić środowisku. Jednak rozwój oraz wykorzystanie przemysłowych środków produkcji i nieracjonalna gospodarka zasobami naturalnymi spowodowała, że społeczeństwo zaczęło patrzeć na rolnictwo troszkę inaczej. WPR na początku była ukierunkowana na ograniczenie niebezpieczeństwa głodu w wyniszczonej II wojną światową Europie, ale z czasem zaczęła ewoluować ku działaniom prośrodowiskowym. Rolnictwo i obszary wiejskie odpowiadają za wykorzystanie znacznego obszaru UE oraz dużej części zasobów naturalnych. W Polsce ok. 46% ogólnej powierzchni jest wykorzystywane pod cele produkcji rolniczej. WPR z jednej strony ma wspierać wykorzystanie potencjału i efektywną produkcję. Z drugiej strony ma również zadbać o ograniczenie i adaptację do zmian klimatu, które odczuwają wszyscy, a przede wszystkim rolnicy – czyli zjawiska suszy, nieprzewidywalne przebiegi pogody czy choroby i szkodniki. I teraz oczekuje się od rolnictwa, że w coraz większym stopniu będzie dbać o te środowisko. Jednak jako społeczeństwo musimy mieć świadomość, że musimy w tych kosztach partycypować. Temu też m.in. służy Wspólna Polityka Rolna. Następnie odbyła się prezentacja polskiego producenta środków ochrony roślin, firmy Innvigo, którą poprowadził Wojciech Zawalich.

||

Prof. dr hab. Stanisław Krasowicz.

– Zmiany klimatyczne, które następują – wiatry, deszcze, susze – obserwujemy wszyscy. Wpływają one na efektywność produkcji i na wykorzystanie zabiegów chemicznych. I nawet rośliny wykorzystujące fotosyntezę C4 (np. kukurydza) mogą „cierpieć” z powodu niekorzystnych warunków środowiskowych i termicznych. Dlatego ważne jest, aby roślinom pomagać już od początku ich wegetacji. Jeśli do tego dojdą odpowiednie odmiany, właściwe nawożenie, dobrą glebę i ochronę, to rośliny sobie poradzą – zapewniał doradca Innvigo. Następnie Wojciech Zawalich mówił o tym jak istotna jest lustracji pola. – Zachęcam, abyśmy od samego początku zaglądali na pole i obserwowali co tam się dzieje. Musimy sprawdzać jakie patogeny tam występują. Oczywiście największą uwagę zwracamy na zachwaszczenie. Mamy tam także całą masę szkodników oraz wszelkich chorób i trzeba to koniecznie lustrować. Dzięki temu będziemy mogli odpowiednio dobrać poszczególne środki ochrony roślin, a to pozwoli nam zbudować właściwą strategię ochrony. Jednak to nie koniec – pole należy obserwować nie tylko teraz, ale także po zbiorze. Jeśli zobaczymy co dzieje się na ściernisku, C.D. NA STR. 16

Wózki paszowe JFC Polska Sp. z o.o.

ul. Białostocka 1, Karpin, 05-252 Dąbrówka

tel. 29 757 83 77, fax 29 757 82 01 e-mail: info@jfcpolska.com

www.jfcpolska.pl www.zbiorniki.net

14

PODLASKIE AGRO



AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 14

Odbuduj bazę paszową!

Dobry plon także podczas suszy! I Mieszanki traw pastewnych COUNTRY 2013 COUNTRY 2014 COUNTRY 2058 COUNTRY 2059

NOWOŚĆ NOWOŚĆ

to będziemy wiedzieli jakie działania podjąć w przyszłym sezonie – wyjaśniał Wojciech Zawalich. Następny referat dotyczył gospodarowania glebową materią organiczną i wodą w rolnictwie. Tematykę tę przybliżył prof. dr hab. Jan Kuś. – Na kuli ziemskiej 72% powierzchni pokrywa woda, zaś 28% ląd, a i tak ciągle mamy problem z wodą – rozpoczął żartobliwie Jan Kuś. – Dlaczego tak jest? Ponieważ 97% zasobów kuli ziemskiej to są wody słone. Idąc dalej – te 3% składają się prawie w całości z czap lodowych na biegunach i w górach oraz ze słodkich wód głębinowych. Jedynie drobny ułamek procenta to są wody, z których możemy korzystać – wody glebowe (0,05%), bagna (0,03%) i rzeki (0,006%). Widzimy więc, że zasób wody, jaką dysponuje człowiek, jest tak mocno ograniczony. W dalszej części swojego wystąpienia ekspert wyjaśniał jakie są sposoby ograniczania deficytu wody. – Polska niestety również ma małe zasoby słodkiej wody – zajmujemy 26 miejsce w Europie. Z tego względu odpowiednie gospodarowanie wodą jest niezwykle istotne. Poprawa gospodarki wodnej i zwiększenie zasobów wody dla rolnictwa możliwa jest jedynie poprzez kompleksowe rozwiązania. Jednym z nich jest gromadzenie dużej ilości wody w krajobrazie rolniczym, czyli zwiększanie małej retencji i spowolnienie odpływu wody ze zlewni. Drugim sposobem jest zwiększenie retencji glebowej poprzez wzrost zawartości próchnicy, poprawę struktury gleby, likwidację zagęszczenia podglebia. Kolejnym jest odpowiednia agrotechnika (płodozmian,

I Lucerny Planet, Fraver, Felicia i PowerMix 2w1

I Mieszanki lucern z trawami

Nasiona motylkowych zaszczepione w technologii DynaSeed

www.dsv-polska.pl

||

Dr Paweł Radzikowski.

16

||

Prof. dr hab. Jan Kuś.

uprawa roli), minimalizująca parowanie z gleby. Ostatnim działaniem, ograniczającym deficyt wody, jest zwiększenie efektywności wykorzystania jej przez rośliny. Współczynnik transpiracji możemy obniżyć poprzez odpowiednie nawożenie, właściwy dobór roślin czy poprzez ochronę przed chwastami i chorobami – podkreślał Jan Kuś. Ostatni wykład poprowadził dr Paweł Radzikowski, który opowiedział o wpływie produkcji rolniczej na różnorodność biologiczną. Po spotkaniu mieliśmy jeszcze okazję porozmawiać z jednym z organizatorów konferencji na Stadionie Miejskim – Andrzejem Markowskim z IUNG. – Dynamiczne przemiany, zachodzące w szeroko pojętym rolnictwie ostatnich lat, dotyczyły wielu dziedzin. Zaszły one na wsi w obrębie gospodarstw domowych, rolników, ekonomiki i opłacalności produkcji, a także w technologii. To wszystko razem miało wielki wpływ na podlaskie środowisko przyrodnicze. Z uwagi na złożoność problemu, dzisiejsza konferencja skupiła się na wpływie na środowisko naturalne rolnictwa podlaskiego w obecnym jego kształcie. Przede wszystkim chcieliśmy przypomnieć, że rolnictwo jest elementem przyrodniczego ekosystemu ukształtowanego przez wieki na skutek symbiozy z przyrodą. Pokazaliśmy procesy rolnicze działające na środowisko przyrodnicze, a także mające niebagatelny wpływ na biologiczną różnorodność. Rolnictwo ewoluowało, ale zawsze jego podstawę stanowi ekosystem, na który posiada mniejszy lub większy wpływ – często pozytywny, ale też i negatywny. Mam nadzieję, że spotkanie pozwoliło zrozumieć uczestnikom przemiany zachodzące w glebie, a także wpływ swoich działań na materię organiczną i bilans wodny w glebie, co jest szczególnie ważne w dobie coraz większych deficytów wody – zakończył Andrzej Markowski. Tekst i Fot. Szymon Martysz

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

17


HODOWLA Nasienie i kwestie

genetyczne, czyli rozważania o marzeniach i nadziejach

Rozmowy ojca i syna

5

Jak umiejętnie dobierać buhaje do krycia jałówek? Jakie krowy warto poddawać wycenie genomowej? Jak szybciej uzyskać progres w stadzie? Na te i na wiele innych pytań dotyczących odchowu jałówek odpowiedzą w swojej comiesięcznej rozmowie dr Zbigniew Lach – ekspert żywienia krów mlecznych oraz mgr Michał Lach – doradca żywieniowy. pracowników- sprzedawców firm dystrybuujących nasienie. Myślę o osobach, które wejdą w stado, w krowy, w jałówki, obejrzą je, ocenią. Myślę o osobach, które przegadają z hodowcą dwie czy trzy godziny na temat jego oczekiwań, priorytetów w zakresie genetyki. To właśnie z takimi osobami należy dobierać buhaje, przygotować załażenia genetyczne na przyszłość. I nie ma wielkiego znaczenia czy jest to nasienie buhaja urodzonego w Polsce, we Włoszech, czy gdzie indziej. Genetyka jest dzisiaj globalną wioską. Taki sam lub bardzo podobny genotyp znajdziemy w hodowlach wielu krajów. Należy jednak umiejętnie „poskładać” samice z samcami – czyli zrobić dobór. Podkreślam – dobór, a nie zakup nasienia. Wtedy jest szansa na progres. Michał: Czy to znaczy, że parametry hodowlane jakimi dysponuje hodowca, te które otrzymuje z federacji, to za mało by dobierać właściwego buhaja?

QQ Oto ojciec – Zbigniew Lach…

Zbigniew L ach: Poprzednia nasza rozmowa zakończyła się Twoją rozterką dotyczącą stosowanego nasienia dla kojarzeń z jałówkami i wpływu buhaja na łatwość porodu. M ichał L ach: Dokładnie tak. Zagadnienia genetyczne nie są mi tak bliskie jak sprawy żywieniowe. Niemniej hodowcy często pytają mnie o te kwestie. Zbigniew: Odchowanie jałówki to jedna sprawa, a druga to przygotowanie do porodu oraz pozyskanie kolejnego pokolenia. Michał: Dotychczas rozmawialiśmy o tematach związanych z żywieniem. Zróbmy sobie przerwę od tych kwestii i wyjaśnijmy hodowcom czym kierować się przy wyborze buhajów stosowanych w kryciu jałówek. Jaki jest ich związek np. z łatwością porodów u jałówek? Zbigniew: Wybór buhaja, czy raczej buhajów do kojarzeń w stadzie to jedna z najbardziej odpowiedzialnych decyzji. W ogóle nie wyobrażam sobie by czynić to bez wsparcia osoby kompetentnej. I nie mam tu na myśli 18

J

eśli w katalogu znajdujemy skrót SCE i wskaźnik ten wynosi poniżej 6,0%, to mamy buhaja dedykowanego do inseminacji jałówek. Sama wartość oznacza natomiast, że na 100 porodów, nie więcej niż sześć może być trudnych.

Zbigniew: I tak i nie. Z federacji otrzymujemy bardzo dokładne dane dotyczące wyceny samic. Dane dotyczące wyceny buhajów publikowane są w przynajmniej w dwóch miejscach. Pierwsze to strona www Instytutu Zootechniki, natomiast drugie to strona internetowa dystrybutora nasienia. Jeśli hodowca ma swoją wizję przyszłości genetycznej stada, to same liczby nie wystarczą. Są niezbędne, ale to za mało. Z liczbami to trochę tak jak z programem, softwarem do kojarzeń czy układania dawek. Na końcu procesu kalkulacji dawki jest człowiek. Ważniejsze od tego jaki masz program, jakie widzisz liczby, jest doradca. Jego wie-

Q… Q i jego syn – Michał Lach.

dza, doświadczenie, kojarzenie faktów czy w końcu zmysł analityczny. Pamiętaj, że rezultat decyzji będzie widoczny nie prędzej niż za trzy lata. Najpierw mamy ciążę, która trwa dziewięć miesięcy. Następnie trwa odchów urodzonej jałówki aż do jej wycielenia, czyli kolejne przynajmniej 24 miesiące. Dopiero pierwsze kilka miesięcy laktacji powinno pokazać wartość mleczną pierwiastki. Zawsze uczulam hodowców na spokojny wybór buhajów, bo z rezultatami tej decyzji hodowca pozostaje na lata. Michał: Można wyciągnąć wniosek, że doradca żywieniowy ma nieco łatwiej. Błędne decyzje widać natychmiast na miarce w basenie, a za dwa – trzy miesiące zaczyna kuleć rozród. Efekt bardzo szybki w porównaniu z efektami genetycznymi. Z bigniew : Nie. Nie. Wcale nie ma łatwiej. To prawda – „skopany” stół natychmiast widać i możesz go szybko skorygować. C.D. NA STR. 20

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

19


HODOWLA C.D. ZE STR. 18

Niestety, jeśli decyzje genetyczne były wadliwe i za trzy lata krowy będą doić z tego tytułu mniej, to nikt już o tych błędnych decyzjach genetycznych pamiętać nie będzie. A za słabe mleko i tak obwiniany będzie „żywieniowiec”. To taki etatowy chłopiec do bicia. Niestety. Michał: Dlatego wskazane jest by doradca żywieniowy zaglądał do aplikacji np. „hodowcy on line” i zapoznawał się z bilansem genetycznym stada. Jeśli wartość hodowlana dla procentu tłuszczu jest wciąż ujemna, to nie można spodziewać się nagłego wzrostu tego parametru. Zbigniew: Masz całkowitą rację. Wciąż powtarza się jak mantrę, że za zawartość tłuszczu odpowiada żywienie. Obaj jednak wiemy, że to nie jest cała prawda. Michał: To co mogę zrobić w żywieniu dla promocji tłuszczu, to przede wszystkim zadbanie o właściwą strukturę fizyczną dawki. Zbigniew: Bezwzględnie tak. Jeżeli wartość hodowlana dla tej cechy od lat ma w stadzie wartość minus 0,18, to bez zmiany struktury genetycznej są nikłe szanse na wyższy tłuszcz. Wróćmy jednak do kwestii genetycznych i trudności porodów. Wymagane jest dość dokładne studiowanie parametrów hodowlanych w katalogach. To w nich zawarta jest informacja o łatwości wycieleń, zarówno samic pokrytych konkretnym buhajem, jak i o łatwości wycieleń przyszłych córek tego buhaja. Jeśli w katalogu o rodowodzie amerykańskim znajdujemy skrót SCE (sire calving ease – łatwość wycieleń reproduktora) i wskaźnik ten wynosi poniżej 6,0%, to mamy buhaja dedykowanego do inseminacji jałówek. Sama wartość oznacza natomiast, że na 100 porodów, nie więcej niż sześć może być trudnych. Im ta wartość jest mniejsza, tym lepiej. Dla nasienia nieseksowanego, dedykowanego na jałówki, za górną wartość graniczną przyjmujemy 8%. Jednocześnie należy pamiętać, że wybierając nasienie sortowane mamy gwarancję niemal 100%, że urodzi się cieliczka, czyli

20

z definicji cielę mniejsze. Należy się więc Michał : Jak wysoka jest wiarygodność tej spodziewać, że poród będzie znacznie łametody? twiejszy niż w przypadku porodu „byczego”. Zbigniew: Tradycyjna czy jak kto woli konwencjonalna ocena wartości hodowlanych ma wiarygodność 96-98%. Bardzo wysoko. Ale to jest wynik, na który czekamy kilka lat. eśli hodowca ma swoją wiWycena genomowa w zakresie cech związazję przyszłości genetycznych z produkcją mleka ma wiarygodność nej stada, to same liczby nie na poziomie 71 – 73%. Jednakże otrzymuwystarczą. Są niezbędne, jemy ją zanim hodowca zdecyduje co z cieale to za mało. Ważniejszy liczką zrobić – zostawić dla siebie czy nie. od nich jest doradca, któMichał: Z tego co wiem, to poddawanie ciery ma wiedzę, doświadczeliczek wycenie genomowej nie jest szalenie nie, umiejętnie kojarzy fakty popularne w naszym kraju. Z czego to moi ma zmysł analityczny. że wynikać? Z bigniew : Nie czytałem jeszcze danych za ubiegły rok, ale w 2017 r. zgenotypowaMichał: Z tego co mówisz byłoby najbardziej nych było nieco ponad 5000 samic. To kropla w morzu potrzeb. Mamy pod oceną powskazane stosowanie na jałówki tylko nasienia sortowanego. Wtedy hodowca znacznad 800 tys. krów. Teoretycznie na świat nie ograniczyłby trudne porody u jałówek. przychodzi rocznie ok. 400 tys. cieliczek. Zbigniew: Bingo. Tak być powinno. Ale nie tylLogika wskazuje by co najmniej połowa ko z powodu łatwiejszego porodu. z nich była zgenotypowana. Odpowiedź Michał: Należy się spodziewać także szybszena pytanie dlaczego tak mało zwierząt jest go postępu hodowlanego. Przecież każda wyceniane tą metodą jest niezwykle trudna, nowa cieliczka w stadzie powinna być z zabo wieloczynnikowa. łożenia lepszym pokoleniem od pokolenia Po pierwsze koszt. To niecałe 130 zł netto. Z mojej perspektywy to żadne pieniądze. rodzicielskiego. Policzmy to na przykładzie Bardzo często słyszę jednak, że kupowa100 krów. W takim stadzie pierwiastki stanowią zazwyczaj około 35% stanu krów. ne jest przez rolników nasienie za 5-10 zł za porcję, bo jest tanie. Przy tak pojętej Przy stosowaniu nasienia niesortowanego ekonomii 130 zł to naprawdę dużo. Dla hodowca otrzyma od nich 16 – 18 cieliczek. mnie jednak takie kalkulowanie jest niewyW przypadku nasienia seksowanego – nie tłumaczalne. Oszczędzanie na genetyce jest mniej niż 32. Posiada zatem dwa razy więhamowaniem potencjału produkcyjnego cej nowych, żeńskich rodowodów w stadzie. stada. Zawsze powtarzam, że genetyka nie Po dwóch latach hodowca ma kilkanaście jest kosztem. Jest inwestycją. Kiedy rolnik jałówek cielnych więcej. buduje oborę to koszt jednego stanowiska Zbigniew: Bardzo dobrze spekulujesz. W to ronie ma nic wspólnego z wydajnością zwiezumowanie musimy teraz włączyć „wyższy” rząt, które będą tam żyły. Więc wydaje się poziom przewidywania przyszłości. Mówię naturalnym, że z każdego stanowiska poo genotypowaniu cieliczek. Genotypowanie winno być sprzedawanych codziennie makto najogólniej mówiąc przewidywanie wartości hodowlanej cieliczki na podstawie jej symalnie dużo litrów mleka. Za około 50% produkcji odpowiada szeroko rozumiane genomu. Wycena ta daje hodowcy i dośrodowisko, w tym żywienie. Mniej więcej radcy hodowlanemu odpowiedź na pytania: które cieliczki są najlepsze i które zoC.D. NA STR. 22 stawić dla siebie.

J

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

21


HODOWLA

||

Tradycyjna, czy jak kto woli konwencjonalna, ocena wartości hodowlanych ma wiarygodność 96-98%. Bardzo wysoko. Ale to jest wynik, na który czekamy kilka lat. Wycena genomowa w zakresie cech

związanych z produkcją mleka ma wiarygodność na poziomie 71-73%, ale to najlepsza metoda na szybki progres genetyczny stada. C.D. ZE STR. 20

30% odpowiedzialności to genetyka. Produkcja pasz objętościowych uzależniona jest od pogody. Rolnik nie ma na nią żadnego wpływu. Nikt nie ma. Na poziom genetyczny swojego stada rolnik ma 100% wpływu. Jak można? Jak można nie skorzystać z takiej szansy? Inną sprawą jest wykorzystanie rezultatów wyceny genomowej. Rozmawialiśmy o tym na początku naszego spotkania. Konieczny jest kontakt z doradcą hodowlanym, a nie sprzedawcą nasienia. Inaczej się nie da. Koniec. Kropka. Michał: Faktycznie strona finansowa nie powinna mieć tu znaczenia. A może hodowcy nie wiedzą, które zwierzęta poddać tej wycenie. Może tu mamy barierę. Z bigniew : Też nie. Wycena tzw. główna ma miejsce trzy razy w roku. W kwietniu, sierpniu i grudniu. Miedzy tymi terminami jest wystarczająco dużo czasu by skontaktować się z doradcą i przedyskutować temat. Dodatkowo na stronie Centrum Genetycznego można znaleźć rodowodową wycenę każdej cieliczki. Fakt, jest to tylko szacunek, ale często lepsze to niż nic. Więc jeśli ktoś zechce genomować swoje cieliczki, to zawsze znajdzie podpowiedź, które to mają być. Michał: W mojej strefie żywienia bydła od czasu do czasu pojawiają się nowości paszowe poprawiające… – powiedzmy różne parametry. Aktualnie dość modne stają się w żywieniu krów mlecznych kwasy z rodziny omega 3, 22

które istotnie poprawiają parametry rozrodu. Nawiasem mówiąc o rozrodzie też będziemy musieli porozmawiać. Bardzo trudno byłoby mi wprowadzać taki produkt do dawki, gdybym nie pokazywał hodowcom korzyści ekonomicznych. Może tak samo jest z genomowaniem. Może aspekt spodziewanych korzyści ekonomicznych – bo jak rozumiem takie są – należy głośniej wyartykułować? Zbigniew: Synu. Strzeliłeś w dziesiątkę. Też tak sadzę. Podam Ci przykład. Dyskutowałem z hodowcą o nasieniu, które stosował. Płacił za nie 40 zł za porcję. Zaproponowałem mu buhaja o podobnym, tzw. „mogulopodobnym” rodowodzie, ale za 120 zł. Zostałem skontrowany, że 80 zł więcej za porcję to zdecydowanie za dużo. Następnie przeszliśmy do parametrów hodowlanych tych buhajów. Ten pierwszy miał wartość hodowlaną dla mleka + 512 kg. Ten drugi +1997 kg. Różnica ponad 1400 kg mleka. Jeśli hodowca uzyska połowę tej wartości to ma 700 kg mleka więcej. Przy cenie mleka na poziomie 1,5 zł za litr to 1050 zł więcej przychodu. Zakładając, że hodowca zużywał dwie porcje nasienia na ciążę u jałówki, to wydał 160 zł więcej. Czysty zysk to ok. dziewięć stówek. Ale to tylko

QQ

Zbigniew Lach

prosta matematyka dotycząca mleka, a mamy poprawić także inne cechy, np. budowę nóg i racic. I tak możemy wymieniać w nieskończoność. Bezsprzecznie musimy wskazywać aspekt ekonomiczny każdej proponowanej wyceny. Stąd z taką niecierpliwością hodowcy czekają na polski indeks ekonomiczny dla bydła mlecznego. Mają go Amerykanie – NetMerit, Włosi -I€S. Czekamy na nasz. W Polsce syntetycznym indeksem jest PF – produkcja i funkcjonalność. W przypadku wyceny genomowej to gPF. Wg własnych wyliczeń jeden punkt PF więcej daje 100 kg mleka więcej. Warto genomować cieliczki, bo warto zarabiać więcej na krowach. Michał: Czy wyniki wyceny genomowej mogą zaskoczyć hodowcę? Zbigniew: Mogą i to bardzo. Wycena genomowa pokazuje jak nieprzewidywalne jest mieszanie się genów matczynych i ojcowski. W aktualnym sezonie wyceny 2019.1 poddaliśmy wycenie pewną ilość cieliczek. Cztery z nich to czworaczki pozyskane drogą embriotransferu. Wartość rodowodową miały identyczną, bo inaczej być nie mogło. Jednak wartości gPF kształtowały się: 148, 141, 140, 140. Miedzy pierwszą a ostatnią jest spora różnica. Bez wyceny genomowej czekalibyśmy przynajmniej jeszcze 3 lata, żeby się o tym dowiedzieć. Michał: Z tego co mówisz może się okazać, że cieliczki z niższą wartością rodowodową wcale nie muszą mieć niskiej wartości gPF. Zbigniew: Dokładnie tak. Dlatego wg mnie optymalne byłoby genomowanie wszystkich urodzonych cieliczek. Jak najwcześniej. Jeśli hodowca stada liczącego 100 krów potrzebuje na remont 30 cieliczek, to zostawia dla siebie dokładnie tyle, plus ewentualnie 3-4 rezerwowe. I wszystkie z największą uzyskaną wartością gPF. Pozostałe są niepotrzebne. To najlepsza metoda na progres genetyczny stada. Michał: Wspomniałeś przed chwilą o pozyskanych cieliczkach w wyniku embriotransferu. To też metoda na postęp hodowlany. Hodowcy mówią mi, że jest to piekielnie kosztowna procedura. Czy jest tak naprawdę? Zbigniew: Synu – jest to na tyle obszerny temat, że potrzebna jest kolejna rozmowa. Michał: Masz rację. To teraz zapraszam na kawę, a za miesiąc spotkamy się ponownie.

QQ Michał L ach

Konsultacje z zakresu żywienia, rozrodu, genetyki i ekonomii.

Doradztwo żywieniowe, analiza pasz, bilansowanie dawek.

lachzbigniew62@gmail.com

tel. 607161682 mlach@agrofit.pl,

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

cy w do o h

si p ą jle raj a N bie wy

Rolniku, tylko oryginalne wysłodki buraczane gwarantują więcej mleka.

Zamów produkt u naszych dystrybutorów lub na stronie

www.sklep.diamant.pl

poprawia bilans energetyczny

zapobiega chorobom metabolicznym

doskonale uzupełnia dawkę pokarmową przez cały rok

poprawia bilans białkowy, gdyż daje szansę bakteriom żwacza na optymalną syntezę białka w żwaczu

zwiększa opłacalność produkcji mleka

kwasicy i ketozie

Producent: Pfeifer & Langen Polska S.A., ul. Mickiewicza 35, 60-837 Poznań, tel. (23) 675 01 74, www.sklep.diamant.pl Nr rejestrowy: BDO 7693

PODLASKIE AGRO

23


MASZYNY

||

Moc w Valtrze państwa Płońskich została zwiększona do 180 KM. Usługa została wykonana przez firmę Agrotronic z Księżyna.

Profesjonalne

zwiększanie mocy w ciągnikach

Warto dbać o maszyny i warto dbać o zwierzęta

Danuta i Jarosław Płońscy, wraz z Marcinem, Kamilem i Anią, prowadzą gospodarstwo rolne we wsi Jabłoń-Dąbrowa. Dzisiaj mają ładną oborę oraz mocne ciągniki, ale nie zawsze tak było. Posłuchajcie.

||

W oborze znajduje się 100 krów mlecznych. Średnia wydajność stada to 9 tys. litrów. Cały dój gospodarzom

zajmuje ok. godziny.

24

Historia państwa Płońskich jest nieco inna niż większości podlaskich gospodarzy. Danuta i Jarosław, zanim zdecydowali się zostać hodowcami bydła, chcieli spróbować życia poza wsią. Wyjechali więc za pracą za granicę. Po pewnym czasie jednak zatęsknili za Podlasiem i wrócili w rodzinne strony. – Majątek po rodzicach przejąłem w 1996 r. Rodzice prowadzili wtedy gospodarstwo wielokierunkowe. Było w nim 10 krów i 30 świnek. Ojciec także siał buraki, kartofle, zboże – wszystkiego mieliśmy po trochu. Gdy zaczynaliśmy, było tylko 15 ha. Obecnie gospodarzymy na 100 ha – kukurydzy 46 ha, reszta użytki zielone. Lepiej jest mieć więcej swoich traw niż dokupować. Lata są różne i lepiej jest mieć trochę zapasu – uważa hodowca. Pan Jarosław od razu po przejęciu gospodarstwa postawił na krowy. Powoli rozwijał C.D. NA STR. 26

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

25


MASZYNY – Ekipa Agrotronic przyjechała do mnie na podwórko, zaczęli testować Valtrę i po kilhodowlę, inwestując w wysokowydajne kro- ku godzinach miałem już nie 156, a 180 KM. wy. W 2000 r. postawiono oborę uwięziową Do tego zmniejszyło się zużycie paliwa. Dona 50 stanowisk. Po dziesięciu latach budy- datkowo dostaliśmy na usługę dwuletnią gwanek inwentarski zaczął stawać się zbyt mały. rancję. Do maszyn, tak jak do zwierząt, trzeZ tego powodu w 2014 r. hodowcy postawili ba wybierać sprawdzone firmy. Warto dbać nową oborę – tym razem wolnostanowisko- o zwierzęta i warto dbać o maszyny – mówi uśmiechnięty gospodarz. wą na rusztach. Usługę zwiększenia mocy firma Agrotronic – Obecnie mamy 100 mlecznic, całe nasze stado liczy natomiast 200 sztuk. Wydajność wykonała w 2014 r. Gospodarz przez te lata nie jest na poziomie 9 tys. litrów. Wszystko zależy miał najmniejszych problemów z ciągnikiem. – Chłopaki z Księżyna jak się ustawi dawki poto prawdziwi specjalikarmowe i jak się skarmia zwierzęta. My kupujemy ści. Po testach na mojej pasze z Agrocentrum. Valtrze mówili, że możkipa Agrotronic przyjeWarto też dbać o zwiena nawet „podciągchała do mnie na podwórrzęta i je stale doglądać. nąć” ją do ponad 200 ko, zaczęli testować Valtrę Krowy wymagają dużo koni, ale sugerują 180, i po kilku godzinach miapracy, ale to wdzięczne bo wówczas będzie łem już nie 156, a 180 KM. zwierzęta. Trzeba więc i ekonomiczna i dłuDo tego zmniejszyło się zuzakasać rękawy i pragowieczna. Minęło pięć życie paliwa. lat i wszystko działa jak cować. Wtedy będzie należy. Bardzo jestem się miało i wydajność zadowolony z usługi firi zdrowe stado – uważa pani Danuta. my Agrotronic i mogę ją polecić wszystkim Park maszynowy państwa Płońskich jest no- rolnikom – mówi pan Jarosław. Na koniec rozmowy spytaliśmy hodowców woczesny i praktycznie kompletny. W 2010 r., w ramach modernizacji gospodarstw, zakupio- ze wsi Jabłoń-Dąbrowa o ich plany. – W dalszej przyszłości będziemy chcieli no dwie nowe Valtry – jedna 156 KM, a druga 100 KM z Turem. Do tego jeszcze John zwiększyć stado, ale jeszcze nie teraz. Musimy się do tego przygotować. Dlaczego? Ponieważ Deere i Zetor. – Obie Valtry sprawowały się bardzo dobrze. jeżeli zdecydujemy się na powiększenie stada, Po kilku latach zaczęło jednak brakować mocy. to od razu o 40 – 50 sztuk – mówią zgodnie Wiadomo, pole się zwiększyło, tak samo wiel- Marcin z Kamilem. – Teraz złożyliśmy jeszcze dokumenty kość sprzętu oraz intensywność prac. Najbardziej niedostatki mocy były zauważalne pod- o beczkowóz. Przydałby się nowy i więkczas jesiennych prac polowych Pomyślałem szy., bo ten który mamy, ma jedynie 8 tys. więc, że przydałoby się w tej większej Valtrze litrów. Wypatrzyłem wóz asenizacyjny firdodać trochę koni – mówi gospodarz. my Bauer w Jeżewie. Mam mocny traktor, Pan Jarosław zaczął więc poszukiwać pro- to przyda się beczkowóz z prawdziwego fesjonalistów zajmujących się tuningiem. Ko- zdarzenia – podsumowuje z uśmiechem lega podpowiedział mu o sprawdzoną firmę Jarosław Płoński. – Agrotronic z Księżyna. Tekst i Fot. Szymon Martysz C.D. ZE STR. 24

E

26

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PROMOCJA LATO 2019 Czas trwania promocji czerwiec & lipiec Przy zakupie 250 kg mieszanek paszowych uzupełniających mineralnych i preparatów mlekozastępczych firmy BERGOPHOR® dla bydła lub trzody chlewnej

otrzymają Państwo

T-Shirt gratis

Promocja ważna do wyczerpania zapasów

Bergophor Futtermittelfabrik Dr. Berger GmbH & Co. KG

95326 Kulmbach · Tel. +49 9221 806-0 www.bergophor.pl michal.suchy@bergophor.pl · Tel +48 602 28 49 27 slawomir.jaksim@bergophor.pl · Tel. +48 510 06 44 01

2019_Zugabe-T-Shirt_210x106.indd 1

PODLASKIE AGRO

03.05.2019 07:49:31

27


MASZYNY

Oprysk

to klucz do znacznych oszczędności w pracach polowych

Zrób to z precyzją Wykorzystanie precyzyjnych maszyn w rolnictwie dzisiaj już nikogo nie dziwi. Obecnie rolnik to przedsiębiorca, który dokładnie liczy swoje koszty, aby określić realny zysk ze swojej działalności gospodarczej. Przy takim podejściu szczególnie ważny staje się zakup maszyny, przez którą przepływa dosłownie i w przenośni najwięcej pieniędzy podczas całego cyklu produkcyjnego na polu. PowrSpray umożliwia również, bardzo szybką kontrolę wydatku – pompa opryskowa jest wyposażona w funkcję bezpośredniej kontroli dawki, dzięki czemu ciśnienie może być zmienione z minimalnego na maksymalne w ciągu niecałych trzech sekund. Ponadto konstrukcja pomp odśrodkowych eliminuje o 50% ilość części ruchomych (membrany, regulator wysokiego ciśnienia) w porównaniu z pompami przeponowymi. Oznacza to, że dzięki napędowi hydraulicznemu pomp opryskiwacza otrzymujemy wysoką wydajZacznijmy od serca… Sercem opryskiwacza jest pompa. W przy- ność, zmniejszenie kosztów eksploatacyjnych padku opryskiwaczy John Deere można je za- i oszczędność paliwa. mówić zarówno z jedną, jak i dwoma pompami tłokowo – membranowymi o łącznym Automatyczna kontrola sekcji wydatku 560 l/min. Wyróżnikiem w maszynach W precyzyjnym napełnianiu opryskiwacza amerykańskiego producenta jest jednak sy- bardzo pomocne mogą być systemy, które pozwalają na automatyczne zakończenie nastem PowrSpray. – W najbogatszej konfiguracji system ten pełniania w momencie osiągnięcia wymaganeskłada się dwóch pomp odśrodkowych (wi- go poziomu wody w zbiorniku. Daje to możrowych) napędzanych hydraulicznie. Jedna liwość zaoszczędzenia środków chemicznych, z pomp o wydatku 1200 l/min służy do na- ponieważ zabieramy ze sobą tylko potrzebną pełniania nawet na obrotach jałowych silnika ilość cieczy roboczej na pole. Jednocześnie w ciągniku, zmniejszając jednocześnie zużycie nie musimy już myśleć o zbędnym zapasie paliwa i poziom hałasu podczas napełniania. oprysku na pola o nieregularnych kształtach, Druga pompa o wydatku 1000 l/min prze- ponieważ system automatycznej kontroli sekznaczona jest do oprysku – mówi Bogdan cji pozwala bardzo precyzyjnie wykonać każdy Kazimierczak z John Deere Polska. zabieg opryskowy. Co to oznacza dla rolnika? Między innymi – System kontroli sekcji współpracuje możliwość napełnienia opryskiwacza do po- z odbiornikami satelitarnymi umieszczonyjemności 6200 l w ciągu pięciu minut. System mi na ciągniku. Dzięki niemu możliwa jest Mowa tutaj o opryskiwaczu, który nie jest już wykorzystywany tylko do stosowania środków ochrony roślin, ale również nawozów w formie płynnej. Wykorzystanie do takich prac nowoczesnej maszyny, pozwala przynieść znaczne oszczędności w produkcji roślinnej oraz dokładne i szybsze wykonanie wszystkich zabiegów chemicznych na polu, co przekłada się również na wyższy plon i lepsze parametry jakościowe upraw.

28

precyzyjna i automatyczna kontrola sekcji opryskowych. Inwestycja w system automatycznej kontroli sekcji (Section Control) wraz z systemem automatycznego prowadzenia maszyny (AutoTrac) przekłada się na bardzo duże oszczędności środków chemicznych na poziomie 8% – podkreśla przedstawiciel John Deere. Warto wspomnieć również o innych korzyściach wynikających ze stosowania tego typu systemu. Wśród nich są: zmniejszenie liczby przejazdów na dużym polu i w związku z tym zaoszczędzenie czasu oraz paliwa, lepsze rezultaty dzięki eliminacji podwójnego oprysku i pominięć oraz możliwość prowadzenia oprysku w porze nocnej przy korzystniejszych warunkach (słabszy wiatr, większa wilgotność).

Aktywna kontrola wysokości i nachylenia

O czym jeszcze należy pamiętać, aby precyzyjnie wykonać opryski na polach? Bardzo ważną kwestią jest optymalna odległość rozpylaczy od opryskiwanej uprawy. Prowadzenie oprysku zawsze na dokładnej zadanej wysokości umożliwia system automatycznego sterowania wysokością i nachyleniem belki. Dla zaczepianych i samojezdnych opryskiwaczy produkowanych w fabryce JD w Holandii są dostępne teraz dwa nowe automatyczne systemy kontroli belki: TerrainControl Pro C.D. NA STR. 30

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

29


MASZYNY C.D. ZE STR. 28

oraz TerrainCommand Pro. Oba nowe systemy są wyposażone w aktywną kontrolę przechyłu, która aktywnie reguluje ruch ramy środkowej belki w celu zwiększenia dokładności pozycjonowania belki. Systemy poziomowania wykorzystują nowy typ ultradźwiękowych czujników pozycji belki opryskowej. W przeciwieństwie do poprzednich uniwersalnych konstrukcji, te czujniki potrafią równocześnie rozróżniać glebę i rosnące uprawy czyli pracować w tzw. trybie hybrydowym. Dzięki niemu system określa średnią wysokość uprawy, przeprowadzając wiele pomiarów samej uprawy oraz odległość do gleby. W przypadku napotkania obszarów o mniejszej gęstości uprawy lub z uprawami wyległymi systemy utrzymują belkę na odpowiedniej pozycji nad zmierzoną średnią wysokością uprawy. W ten sposób tryb hybrydowy zapobiega opuszczaniu belki w miejscach w których mamy do czynienia np. z uprawą wyległą eliminując potrzebę ręcznej kontroli wykonywanej dotychczas przez operatora. Zastosowanie takiego systemu to szereg korzyści, a najważniejsze z nich to: większa dokładność oprysku na terenach pagórkowatych, szybsze reagowanie na zmieniające się warunki pogodowe, większe bezpieczeństwo pracy i mniejsze zmęczenie operatora w przypadku stosowania długich belek opryskowych.

||

Wydajna pompa odśrodkowa, system automatycznej kontroli sekcji, automatyczne sterowanie wysokością i nachyleniem, odpowiednia cyrkulacja ciśnieniowa – to tylko kilka przykładów systemów, które mają

zasadnicze znaczenie przy pracy opryskiwaczem i pozwalają przynieść wymierne oszczędności oraz podnieść jakość upraw.

funkcja weryfikacji w obu czujnikach pozwala na bardzo szybkie wykrywanie błędów w systemie wykonywania oprysku, zanim dojdzie do poważnego uszkodzenia roślin. Kontrola krzyżowa daje nam pewność, że oprysk będzie zawsze prowadzony z zadaną dawką bez względu na ilość włączonych sekcji opryskowych.

Cyrkulacja ciśnieniowa

Innym ważnym elementem „sztuki” oprysku jest równomierne przekazanie cieczy na całą belkę opryskową w momencie rozDokładna dawka oprysku Kolejnym rozwiązaniem mającym wpływ poczęcia oprysku. Odpowiada za to cyrkulana wydajność jest krzyżowa kontrola dawki cja ciśnieniowa. z wykorzystaniem czujnika ciśnienia i prze– W opryskiwaczach John Deere ciecz robopływomierza. Gdy zostają osiągnięte limity cza jest doprowadzona do przewodu opryprzepływomierza, następuje automatyczne skowego z dwóch stron a sam oprysk jest przełączenie na czujnik ciśnienia. Ponadto załączany za pomocą suwaków tłoczkowych

30

otwieranych pneumatycznie. Zapewnia to wypełnienie i ciągłą cyrkulację w przewodach opryskowych jeszcze przed rozpoczęciem oprysku – mówi Bogdan Kazimierczak.

Skuteczny system rozcieńczania

Po wykonanym zabiegu opryskowym równie ważne jest rozcieńczenie pozostałego środka chemicznego oraz dokładne wypłukanie opryskiwacza (system Auto Dilute). Za cały ten proces odpowiada zintegrowany i zautomatyzowany system rozcieńczania. Zapewnia on operatorowi dokładne dostosowanie rozcieńczania pozostałego płynu w zależności od rodzaju opryskiwanych roślin i środków chemicznych stosowanych podczas płukania opryskiwacza po zakończeniu pracy. MaSz,

Fot. John Deere

PODLASKIE AGRO


Elumis

przynosi plon

Jeden zabieg zwalcza wszystkie chwasty jednoliścienne, w tym perz, oraz większość chwastów dwuliściennych Stosuj od 2. do 8. liścia kukurydzy w dawce 1,5 l/ha.

Skuteczny produkt w korzystnej cenie!

www.syngenta.pl Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące na rodzaj zagrożenia i przestrzegaj zasad bezpiecznego stosowania produktu wskazanych na etykiecie.


MASZYNY

||

Zaplecze Farmera w Wyszkowie pod Warszawą.

Cynkomet

rozszerza sieć dystrybucji

Zaplecze w centrum Polski

Wraz ze wzrostem produkcji Cynkomet z Czarnej Białostockiej sukcesywnie rozwija swoją sieć sprzedaży. Producent rozpoczął współpracę z wyszkowską firmą Zaplecze Farmera, która będzie sprzedawać jego maszyny w centralnym regionie Polski. W związku z dynamicznym rozwojem i planami wprowadzenia na rynek wielu kolejnych nowości, Cynkomet podejmuje współpracę z dystrybutorami maszyn w całym kraju. – Punkty sprzedaży są miejscem, w którym nasi klienci mogą zobaczyć na własne oczy maszynę, przyjrzeć się detalom i zabezpieczeniom, wtedy też najczęściej podejmują decyzję o zakupie – mówi Mariusz Dąbrowski, prezes Cynkometu. – W całej Polsce, ale także w innych miejscach Europy, prowadzimy współpracę z wieloma firmami. W odpowiedzi na potrzeby rolników z regionu centralnego ostatnio nawiązaliśmy taką współpracę z firmą Zaplecze Farmera z Wyszkowa, która już sprzedaje nasze maszyny.

Zaplecze Farmera jest dystrybutorem maszyn dla rolnictwa, ogrodnictwa i sadownictwa. I choć firma stosunkowo krótko działa na rynku (powstała dwa lata temu), to już cieszy się dużym zaufaniem rolników. – Jej atuty to między innymi nowy, duży plac wystawowy, który zapewnia właściwą prezentację urządzeń, a także fachowa obsługa i profesjonalne doradztwo w zakresie doboru sprzętu rolniczego – mówi Piotr Sadowski, specjalista ds. sprzedaży Cynkometu. – My ze swojej strony staramy się dostarczać naszemu dystrybutorowi solidne i trwałe maszyny, które są w stanie spełnić wysokie wymagania rolników. Obecnie wyszkowski dystrybutor Cynkometu oferuje m.in. najnowsze przyczepy

producenta z Czarnej Białostockiej: 12 i 14 – tonowe przyczepy burtowe tandemowe T-617/5 oraz trzyosiowe przyczepy do bel T-608/3, również o ładowności 14 t. Na placu w Wyszkowie znajdują się również rozrzutniki o ładownościach od 3,5 do 8 ton. Cynkomet jest zainteresowany dalszą rozbudową sieci sprzedaży i współpracą z kolejnymi dystrybutorami maszyn. Jedną z ostatnich inwestycji producenta w tym zakresie było otwarcie swojego oddziału logistycznego w Suwałkach. Za jego pośrednictwem firma prezentuje swoje maszyny rolnicze i przyjmuje zlecenia na usługę cynkowania elementów metalowych w północno-wschodnim regionie kraju. MaSz, Fot. Cynkomet

Filtr oleju za 1 zł Używanie oryginalnych części zamiennych ma znaczenie. Z tą myślą japoński producent przygotował dla klientów nową promocję. Użytkownicy ciągników Kubota, którzy umówią usługę wymiany oleju silnikowego u autoryzowanego dilera, otrzymają oryginalny filtr oleju silnikowego za 1 zł netto oraz olej w promocyjnej cenie. Oferta obowiązuje od 1 kwietnia do 30 września br. – Często spotykamy się z sytuacją, w której klient sam wymienia olej i korzysta z produktów smarnych innych producentów, a to niestety nie gwarantuje, że nasze maszyny osiągną maksymalne parametry i najwyższą wydajność. Dlatego nową akcją promocyjną chcemy zachęcić użytkowników ciągników Kubota do korzystania z autoryzowanych punktów dilerskich. Dysponują wiedzą, sprzętem i zasobami, by zapewnić 32

odpowiednią jakość usługi serwisowej maszyn Kubota – mówi Andrzej Sosiński, manager ds. marketingu Kubota. Nowa promocja marki realizowana jest wyłącznie w autoryzowanej sieci dilerskiej. Mogą z niej skorzystać właściciele ciągników o mocy powyżej 50 KM po 3-letnim okresie gwarancyjnym W ramach akcji użytkownik, który umówi się na kompleksową usługę wymiany oleju w silniku, otrzyma filtr oleju za symboliczną złotówkę oraz będzie mógł skorzystać z zakupu oleju silnikowego w atrakcyjnej cenie. – Dobry filtr i olej to podstawa. Używanie oryginalnych części zamiennych dopasowanych do danej maszyny daje nam gwarancję japońskiej jakości. Korzystanie z innych produktów tej gwarancji nie daje i może nieść ze sobą ryzyko drogich usterek oraz

zatrzymania maszyny np. podczas prac polowych – tłumaczy Artur Krzemiński, szef Działu Logistyki, Części Zamiennych i Planowania Kubota. MaSz, Fot. Kubota

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

GRASMASTER

Idealna pielęgnacja twoich użytków zielonych. Info: Marcin Piecha Tel.: +48 518 825 425 | marcin.piecha@koeckerling.de Paweł Masłowski Tel.: +48 509 517 852 | pawel.maslowski@koeckerling.com

PODLASKIE AGRO

33


WETERYNARIA Śmiertelność

zarodków u bydła osiąga nawet od

40

do

60%

populacji

Najtrudniejsze pierwsze dni Prace hodowlane zmierzające do poprawy materiału genetycznego naszych krów doprowadziły do problemów z porodami. Warunki utrzymania i żywienia w ciągu kilku ostatnich lat osiągnęły poziom europejski. Chwalebne. Ale... Niestety dzieje się to kosztem zacieleń.

34

W macicy zachodzą również zmiany związane z kurczliwością mięśniówki gładkiej, a tym samym z prawidłowym wydaleniem łożyska. Zalegające łożysko powoduje stany zapalne ściany macicy, w której gromadzą się płyny bakteryjne. W macicy, w której toczy się stan chorobowy nie może dojść do prawidłowego zapłodnienia i zagnieżdżenia się zarodka. Podwyższony poziom białka w żwaczu wywołuje duże stężenie mocznika w osoczu krwi, co w konsekwencji prowadzi do zakwaszenia błony śluzowej. W środowisku kwaśnym zarodek ulega obumarciu. Do powstania prawidłowego zarodka potrzebny jest też zdrowy plemnik. Przy wadach budowy chromosomów

N

iedobor y energet yc zne obniżają poziom progesteronu, który wpływa na dojrzewanie pęcherzyków w jajniku. Jego niski poziom doprowadza do sytuacji, w której pęcherzyków jest mniej lub są słabej żywotności.

Fot. Archiwum Podlaskiego Agro

Jeśli ruję regulujemy hormonalnie, a stopień zacieleń poprawiamy przez reinseminację, wtedy największym zagrożeniem jest śmiertelność zarodków. Źródła naukowe podają, że zarodki obumierają u 20-30% populacji macior, u 20% koni i aż u 40-60% populacji bydła w zależności od rasy. Badania prowadzone na dużych fermach hodowlanych w Stanach Zjednoczonych dowiodły, że najtrudniejszym okresem jest dziesięć pierwszych dni od zapłodnienia. Między 10 a 45 dniem ciąży tworzą się w zarodku poszczególne narządy i błony płodowe. Ten czas określa się zatem śmiercią zarodkową. Natomiast utrata płodu po 45 dniu ciąży oznacza już poronienie. Warto też wiedzieć, że aż 65% zarodków ulega obumarciu między ósmym, a dwudziestym dniem życia płodu. Jakie są tego przyczyny? Największą śmiertelność zarodków na dużych fermach krów zaobserwowano latem, najmniejszą zaś zimą. Nie poparto jednak tego żadnymi badaniami naukowymi. Zakłada się, że zimą bydło przebywa w oborze i narażone jest na mniejszą ilość czynników stresogennych. Warunki utrzymania, higieny i żywienia są cały czas na tym samym poziomie. Lato to wypasy na pastwisku, walki między krowami, upały, deszcze, migracja zwierząt między pastwiskami, a oborą. Niejednokrotnie krowy po powrocie do obory muszą stanąć na swoich stanowiskach, co potęguje stres wśród zwierząt. Każde przepędzanie między oborą a pastwiskiem to ogromna praca dla obsługi. Działania te źle wpływają na samopoczucie zwierząt. Jakość mleka, żywienie, związki mineralne mają w tym okresie niewielki wpływ na umieralność zarodków. Zauważono, że choroby metaboliczne mają wpływ na rozwój zarodka: zasadowica, czy kwasica powodują zaburzenia pH macicy, co powoduje wydalanie zarodka. Niedobory energetyczne, na przykład przy ketozie, obniżają poziom progesteronu, który wpływa na dojrzewanie pęcherzyków w jajniku. Jego niski poziom doprowadza do sytuacji, w której pęcherzyków jest mniej lub są słabej żywotności. Niski poziom progesteronu to także wydłużenie okresu między wycieleniem, a pierwszą rują.

||

Wyeliminowanie czynników stresogennych,

prawidłowe żywienie, skuteczne wykrywanie rui oraz optymalny termin inseminacji

nigdy do zapłodnienia nie dojdzie. Plemniki słabe, z wadami budowy i mało żywotne nie są w stanie doprowadzić do zapłodnienia. Jaki jest najlepszy czas na badania ciąży? Przy badaniach per rectum w sposób palpacyjny najlepszy okres to czas między piątym, a siódmym tygodniem ciąży. Uważam, że wcześniejsze sondowanie może doprowadzić do poronienia, z uwagi na delikatność zarodka. Istotne jest, aby wszelkie czynności przeprowadzać bardzo delikatnie, ponieważ zbyt brutalny ucisk macicy może spowodować poronienie. Innym sposobem sprawdzenia ciąży jest badanie ultrasonografem. Jest one mniej inwazyjne i powoduje mniej poronień. Pamiętać należy, że największy odsetek obumierania zarodków występuje do 45 dnia życia. Z tego względu testy powinno robić się dwukrotnie. Pierwsze badanie można wykonać w 25

to najważniejsze wytyczne poprawiające wskaźniki rozrodu bydła.

dniu życia zarodka. Jego celem jest stwierdzenie istnienia ciąży. Kolejne powinno się powtórzyć po 45 dniu życia płodu. Jest one potrzebne, ponieważ w międzyczasie może dojść do samoistnego obumarcia zarodka oraz jego wydalenia. Drugie badanie jest dosyć istotne, ponieważ wcześniejsze może nas wprowadzić w błąd. Sami natomiast możemy nie zauważyć rui nawet przez kilka najbliższych miesięcy, a każdy dzień życia krowy przecież trochę kosztuje...

QQ Józef Wszeborowski, lekarz weterynarii

Przychodnia dla zwierząt 16-061 Juchnowiec Dolny 98 tel. 85 71-96-100 608-155-871

PODLASKIE AGRO



UPRAWA

||

Kukurydza z doświadczenia demonstracyjnego. Po prawej stronie po zabiegu N-Lock Max.

Inhibitory

nitryfikacji pozwolą utrzymać produkcję

Racjonalne zarządzanie azotem

W ub.r. opublikowano tzw. program azotanowy, którego celem jest większa ochrona wód przed zanieczyszczeniami oraz dostosowanie naszych przepisów do Unijnej Ramowej Dyrektywy Wodnej. Co to tak naprawdę oznacza dla rolników? „Program działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu zanieczyszczeniu” (Dz. U. z 2018 r. poz. 1339) wprowadził m.in. nowe zasady stosowania nawozów azotowych na gruntach ornych. Mamy więc teraz konkretne terminy ich używania. Od 27 lipca 2018 r. nawozy azotowe mineralne i naturalne płynne można stosować już tylko między 1 marca a 20 października z wyjątkiem niektórych gmin, które mogą wydłużyć stosowanie do 15 października oraz do 25 października. Tym samym w Polsce obowiązują różne terminy, w których będzie można stosować nawozy azotowe mineralne i naturalne płynne. Dlatego warto samemu zapoznać się z pełną treścią rozporządzenia na stronie www.dziennikustaw.gov. pl. Można je wyszukać poprzez numer „1339” lub tytuł aktu prawnego, czyli nazwę „Program działań mających na celu (...)”. Nowe przepisy często wprawiają rolników w nie lada zakłopotanie: jak działać zgodnie z prawem, a jednocześnie zachować efektywną produkcję? Problem pojawia się w momencie, gdy rośliny rozpoczną wegetację przed 1 marca, a nowe przepisy nie zezwalają na nawożenie ich w tym okresie azotem. Rozwiązaniem, które pozwoli utrzymać wysoką produkcję i zapewni uprawom, zwłaszcza oziminom, dostęp do azotu przed 1 marca, są inhibitory nitryfikacji (stabilizatory azotu). Stabilizator azotu, a dokładnie tylko inhibitor nitryfikacji, jest w stanie przełamać istniejące bariery ograniczające możliwości wyboru różnych typów nawozów (mocznik, 36

saletra amonowa, RSM), narzucające określone terminy ich stosowania czy też ograniczające efektywność plonotwórczą każdego zastosowanego kilograma azotu. Inhibitor nitryfikacji służy też rolnikowi w racjonalnym zarządzaniu azotem w łanie czy na plantacji, aby w okresach, kiedy jest on najintensywniej pobierany, azot był dostępny dla rośliny. Przykładem takiego produktu jest N-Lock Max od Corteva Agriscience. To stabilizator azotu oparty na nitrapirynie, sprawdzony i stosowany w USA, a od niedawna także w Europie. Wykorzystywany jest w uprawie kukurydzy, zbóż i rzepaku. Zastosowany jesienią w rzepaku ozimym czy też zbożach ozimych zapobiegnie stratom czy wymywaniu azotu do wód gruntowych późną jesienią i zimą, a w konsekwencji ochroni środowisko. Środek pozostawia wniesiony jesienią azot w warstwie gleby, z której rośliny mogą go pobierać wczesną wiosną – nawet przed 1 marca, czyli w okresie, w którym w myśl nowych przepisów nie będzie można stosować nawozów azotowych, a już zaczyna się wegetacja. Produkt zachowuje w glebie azot w formie amonowej, która nie zwiększa uwodnienia ozimin – nie wpływa negatywnie na przezimowanie oraz jest najbardziej efektywnie pobieraną formą azotu na przedwiośniu, przy temperaturach do 8-10 °C. Technologia N-Lock pomaga zwiększyć plony przy ograniczonych maksymalnych dawkach nawożenia azotem i terminach jego stosowania oraz minimalizować negatywny wpływ azotu na środowisko. Tym samym zmniejsza ryzyko skażenia wód gruntowych

i emisji gazów cieplarnianych. Warto wskazać także na wymierne zyski z jej stosowania, takie jak zwiększona efektywność nawożenia azotem i maksymalizacja potencjału plonotwórczego ozimin. N-Lock Max zapewnia bowiem roślinom dobry start na wiosnę, szybszą regenerację po zimie, racjonalizację gospodarki mineralnej roślin i efektywne żywienie startowe w nowych uwarunkowaniach prawnych. Podstawą technologii jest nitrapiryna od 40 lat stosowana na świecie jako inhibitor procesu nitryfikacji. Dopiero postęp technologiczny i mikrokapsułowanie nitrapiryny umożliwiły wprowadzenie jej do Europy, jako produktu handlowego. Badania polowe z jej zastosowaniem zaczęto w Polsce w 2012 r. i kontynuowano je w następnych latach. Było to konieczne, aby dostosować produkt jako inhibitor nitryfikacji do technologii nawożenia azotem i popularnych nawozów stosowanych w naszym kraju. Doświadczenia naszych sąsiadów z Niemiec i Czech pokazują, że stosowanie inhibitorów nitryfikacji pomaga osiągnąć zamierzony cel – ochronę środowiska i ograniczenie wypłukiwania szkodliwego dla niego azotu. Wprowadzenie przez rolników do technologii nawożenia azotem nowych rozwiązań może zatem w przyszłości doprowadzić do złagodzenia niedawno ustanowionych przepisów, gdyż nawet przy mniej restrykcyjnych ograniczeniach czasowych jesienią, w przypadku nawożenia azotem i stosowania inhibitora nitryfikacji, zanieczyszczeń do wody dostawać się będzie mniej. MaSz, Źródło: Corteva Agriscience

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PRACE W GODPODARSTWIE mocna / zwinna /niezawodna

tel. +48 12 43 44 115 www.avantpolska.pl

PODLASKIE AGRO

37


UPRAWA Sytuacja

gospodarstw ekologicznych

Trzeba się

sporo napracować Po latach boomu liczba gospodarstw ekologicznych w Polsce zaczyna spadać. Wynika to m.in. z faktu, że część z nich nie zajmowała się produkcją z przeznaczeniem na rynek, a jedynie pobieraniem dopłat. Z drugiej strony wyspecjalizowane gospodarstwa, które realnie produkują i dostarczają żywność ekologiczną, umacniają swoją pozycję na szybko rosnącym rynku. – Liczba gospodarstw ekologicznych w Polsce maleje, za to nie zmienia się liczba producentów, którzy faktycznie produkują i dostarczają na rynek wyroby ekologiczne. Można nawet powiedzieć, że stają się bardziej wykwalifikowani, produkują coraz więcej. Ubywa natomiast gospodarstw, które mają jakieś łąki czy uprawy, ale nic nie produkują – mówi Łukasz Gębka z Farmy Świętokrzyskiej i Polskiej Izby Żywności Ekologicznej.

P

rzez cały ten czas trzeba pracować nad glebą, poprawiać zawartość próchnicy w glebie, stosować nawozy zielone, czyli po zbiorach trzeba zasiewać rośliny, które budują próchnicę, dodawać nawozy pochodzenia naturalnego, które są droższe.

Według danych resortu rolnictwa, w latach 2003–2013 nastąpił w Polsce boom rolnictwa ekologicznego, a liczba takich gospodarstw zwiększyła się aż jedenastokrotnie. Obecnie natomiast ich liczba spada – w 2017 r. działalność w zakresie rolnictwa ekologicznego prowadziło 21,4 tys. podmiotów, w tym prawie 20,3 tys. rolników ekologicznych gospodarujących na powierzchni 495 tys. ha. Największą powierzchnię ekologicznych użytków rolnych zajmowały rośliny na paszę. Na drugim miejscu znajdowały się łąki i pastwiska oraz zboża. Malejąca liczba gospodarstw ekologicznych wynika po części z faktu, że niektóre z nich nie zajmują się produkcją z przeznaczeniem na rynek, a jedynie pobierają dopłaty. Z drugiej strony, w 2017 r. znacząco wzrosła liczba podmiotów przygotowujących produkty ekologiczne – ich liczba sięgnęła 795 (z czego 664 zajmowały się wyłącznie przetwórstwem). 38

– Aby produkcji ekologicznej było więcej, potrzebne jest wsparcie na wielu płaszczyznach. Trzeba lepiej zorganizować wsparcie ze strony ośrodków doradztwa rolniczego. Na pewno potrzebne są też pieniądze, które będą promowały żywność ekologiczną. Powinniśmy zacząć od konsumentów, bo żeby produkować, trzeba mieć gdzie sprzedawać. Trzeba pokazywać konsumentowi, jak wygląda ta produkcja, organizować spotkania w gospodarstwach, pokazywać badania świadczące o tym, że produkt ekologiczny zawiera więcej witamin, jest pozbawiony pestycydów – wylicza Łukasz Gębka. Rosnąca świadomość konsumentów już od kilku lat znajduje odbicie w wynikach rynku. Badania pokazują, że produkty eko cieszą się w Polsce lawinowo rosnącą popularnością. Z branżowych prognoz wynika, że udział żywności ekologicznej w polskim rynku spożywczym kształtuje się na poziomie około 0,3 proc., ale do 2030 roku rynek ekożywności ma się rozwijać w tempie 20% rocznie. Sprzyja temu m.in. wzrost zamożności Polaków. Z przeprowadzonego w 2017 r. badania „Żywność ekologiczna w Polsce” wynika, że 24 proc. Polaków kupuje certyfikowane produkty ekologiczne co najmniej raz w tygodniu. Z drugiej strony konsumenci wciąż mają niewielką wiedzę m.in. na temat procesu produkcji oraz certyfikacji produktów eko i często mylnie używają zamiennie pojęć „zdrowa żywność” i „żywność ekologiczna”. – Konsumentom często wydaje się, że w produkcji ekologicznej się nic nie robi, bo wszystko samo rośnie. Dlatego takie produkty powinny być tańsze, bo przecież nie pryskamy, nie siejemy nawozu, etc. Tak niestety nie jest. Stosujemy nawozy specjalistyczne, naturalne, wszystko, co nie było poddane syntezie chemicznej i pochodzi ze środowiska naturalnego. To oznacza wyższe koszty – mówi Łukasz Gębka. Jak podkreśla, dodatkową barierą jest fakt, że przestawienie gospodarstwa rolnego na produkcję ekologiczną to długi proces,

||

Łukasz Gębka z Polskiej Izby Żywności

Ekologicznej, to absolwent Inżynierii Środowiska

na SGGW w Warszawie. Od 2002 r. prowadzi ekologiczne gospodarstwo rolne zajmujące obecnie ponad 100 ha gruntów rolnych. Uprawiane są tam głównie warzywa.

który zajmuje około trzech lat. W tym czasie trzeba ponosić dodatkowe, wysokie koszty i spełnić rygorystyczne normy, żeby uzyskać ekocertyfikat. – Dopiero w trzecim roku uzyskujemy certyfikat i możemy sprzedawać produkty ekologiczne. Przez cały ten czas trzeba pracować nad glebą, poprawiać zawartość próchnicy w glebie, stosować nawozy zielone, czyli po zbiorach trzeba zasiewać rośliny, które budują próchnicę, dodawać nawozy pochodzenia naturalnego, które są droższe. Trzeba się z tą glebą sporo napracować, żeby ona żyła, dodawać mikroorganizmy glebowe – to wszystko ma ogromne znaczenie, aby można było osiągnąć plon wysokiej jakości – podkreśla Łukasz Gębka. Trudnością jest też uzyskanie opłacalności przy niewielkiej skali produkcji gospodarstwa. Ekspert podkreśla również, że w tej chwili jednym z największych problemów dla takich gospodarstw – jak i rolnictwa ogółem – jest pozyskanie pracowników. – Produkcja ekologiczna jest trudna, to jest pewnego rodzaju styl życia. Aby produkować na pewnym poziomie, potrzebujemy sporej liczby pracowników. U nas w pełni sezonu pracuje 140 osób, ale dla niektórych gospodarstw problemem jest zorganizowanie choćby kilku osób do pracy. Nie uciekniemy od tego, bo produkcja ekologiczna wymaga pracy ręcznej. Stosujemy agrotechnikę, która eliminuje część zachwaszczenia, ale ostatecznie musimy plewić ręcznie, a to generuje koszty – mówi ekspert Polskiej Izby Żywności Ekologicznej. MaSz, Źródło: Newseria

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

39


CIEKAWOSTKI QQ Hybrydowy jęczmień

Firma Syngenta wypracowała kompleksową technologię uprawy odmian mieszańcowych jęczmienia ozimego o nazwie Hyvido. Jest to efekt wieloletnich badań interakcji pomiędzy szczególnymi właściwościami odmian mieszańcowych, a czynnikami uprawowymi, takimi jak nawożenie i zabiegi ochrony roślin. Wprowadzona technologia pozwala na podniesienie średniej produktywności głównych upraw bez wykorzystania większych powierzchni gruntów rolnych, zasobów wody i innych surowców. Jedną z nowości technologii Hyvido jest Galileoo. Odmiana ta charakteryzuje się najwyższymi plonami w doświadczeniach rejestracyjnych na obu poziomach agrotechniki. Galileoo wyróżnia się także zimotrwałością, dobrą odpornością na choroby oraz wysoką jakością ziarna.

QQ Obciążnik z certyfikatem

Obciążniki służą do tego, by ciągnik miał odpowiedni balans podczas pracy. Szczególnie potrzebne są w sytuacji, gdy do traktora dołączane są dodatkowe maszyny, takie jak pług czy kultywator. Przydają się również do bezpiecznego transportowania maszyny, która ma zamocowany ciężki sprzęt. Zapewniają też ciągnikowi odpowiednią trakcję i przyczepność na polu. Na polskich polach najczęściej jednak widać traktory z kawałkami betonu w roli balastu. Nie jest to jednak ani zgodne z normami, ani bezpieczne. Niestety nie każdy producent certyfikuje obciążniki, ponieważ wymagałoby to staranniejszego, bardziej przemyślanego i technologicznie zaawansowanego wykonania, a to podniosłoby ich cenę. Firma Koja ze Stawisk przełożyła jednak bezpieczeństwo nad zyski i dołożyła starań, by produkowane przez nią obciążniki otrzymały certyfikat z Instytutu w Falentach.

QQ Klei jak szewc

Obciążniki produkowane przez Koję mają korpus wykonany z blachy,

Tadam to klej do samodzielnej naprawy butów sportowych.

a w ich środku jest użebrowana konstrukcja wypełniona betonem.

Ma konsystencję żelu, jest przezroczysty i bardzo skuteczny.

Obciążniki mają też dodatkowy zaczep z przodu. Może on służyć do

Polecany do skóry, tkanin i tworzyw sztucznych. Jest odporny

holowania maszyny, albo do podłączenia jeszcze innego urządzenia.

na czynniki atmosferyczne i klei natychmiastowo.

Warto podkreślić, że obciążniki Koja mają uniwersalne mocowania i pasują do większości ciągników.

QQ Aseptyczny zawór

Zmniejszenie całkowitego kosztu użytkowania ma kluczowe znaczenie dla producentów nabiału, żywności i napojów. Czynniki, takie jak bezpieczeństwo produktu, stabilny przebieg procesu czy łatwość prowadzenia czynności serwisowych, mają kluczowe znaczenie dla realizacji coraz bardziej zrównoważonej polityki rozwoju. Stosując w procesach aseptycznych zawór aseptyczny Alfa Laval Mixproof można uzyskać oszczędności na całkowitych kosztach nawet do 45%. Zamiast mieszków stalowych, w nowym dwugrzybkowym zaworze zastosowano sprawdzoną membranę ze specjalistycznych tworzyw: część górna z PTFE, a część dolna ze wzmocnionego EPDM. Rozwiązanie takie pozwoliło znacząco ograniczyć całkowity koszt eksploatacji, a zarazem zachować hermetyczną szczelność wymaganą w przypadku procesów sterylnych.

Oprac. MaSz, Fot. Archiwum

40

firm

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

41


BUDUJEMY I MIESZKAMY Dlaczego

warto zainwestować w odkurzacz pionowy

Kurz na baczność

Szukasz skutecznego urządzenia, które ułatwi porządki i poradzi sobie z każdą powierzchnią, zarówno w domu, jak i samochodzie? Jeśli zależy ci na czymś poręcznym, co podniesie komfort twojego sprzątania, warto wziąć pod uwagę pionowe odkurzacze – Hoover podpowiada, co je wyróżnia.

Brak wtyczki może naprawdę ułatwić pracę. Jeśli sprzątamy duże pomieszczenia, mamy swobodę odkurzania i przemieszczania się z pokoju do pokoju bez konieczności podpinania się do kolejnych kontaktów. Odkurzacz pionowy Hoover h-free home xlhf18rxl011 zapewnia nawet 30 minut bezprzewodowej pracy, dzięki temu bez problemu zdążymy posprzątać całe mieszkanie. Niewielka waga sprawia, że sprzątanie staje się mniej męczące i płynne. Po przetestowaniu odkurzaczy bezprzewodowych ważących zaledwie 2 kg można odczuć diametralną różnicę pomiędzy tym urządzeniem, a odkurzaczem przewodowym. Odkurzacze pionowe pozwalają sprzątać obszary poza domem. Czyścić samochód lub garaż bez konieczności przeciągania kabli. Jeśli mamy psa lub kota to odpowiednim wyborem będą odkurzacze wyposażone w mini turbo Odkurzacze pionowe są zarówno funkcjonalne, jak i stylowe. Posiadanie atrakcyjnego szczotkę, która poradzi sobie z usuwaniem wizualnie urządzenia może sprawić, że sprzątanie nie będzie już tak uciążliwe, a inni sierści pupili. Natomiast dzięki wysięgnikowi domownicy będą chętniej pomagać w porządkach. do szczotek łatwo odkurzysz górę szafek kuchennych lub rogi pokoju przy suficie. Osobna szczotka do kurzu po- i stojakowi na ssawki przechowywanie odkurzaczy zwoli szybko posprzątać np. listwy podłogowe, parapety, czy żaluzje. pionowych jest łatwiejsze i bardziej uporządkowane Bezprzewodowe oznacza bezproblemowe przechowywanie. Moż- niż kiedykolwiek wcześniej. na zapomnieć o kłopotliwym ułożeniu urządzenia, tak aby zmieściło Oprac. BK się w danej przestrzeni. Dzięki atrakcyjnemu uchwytowi ściennemu Fot. Hoover

||

Piekarnik sterowany telefonem Urządzenie o pojemności 60-65 l to typ standardowy. Jeśli pieczemy dużo naraz, to warto przemyśleć pojemność 70-80 l. Kolejnym kryterium powinna być klasa energetyczna. A+ zapewnia niskie koszty energii elektrycznej i przyczynia się do ochrony środowiska naturalnego. Ogrzewanie. Podstawowym rodzajem jest konwekcja – ogrzewanie powietrza we wnętrzu piekarnika zachodzi wolno i nierównomiernie, ale każde otwarcie drzwi urządzenia powoduje utratę temperatury, zatem jest to ogrzewanie najmniej wydajne energetycznie. Innym rodzajem jest konwekcja + wentylator, czyli połączenie tradycyjnych elementów grzejnych z wentylatorem (ta metoda zapewnia lepszą dystrybucję ciepła). Bardziej efektywnym systemem ogrzewania jest termoobieg. W tym przypadku wentylator wspomagany jest dodatkową 42

grzałką pierścieniową, a proces dystrybucji ciepła zachodzi jeszcze szybciej i wydajniej. Nagrzewa się bardziej równomiernie, co przekłada się na mniejsze zużycie energii i lepsze efekty pieczenia. Dostępne są urządzenia z podwójną komorą pieczenia, mają one podwójny termoobieg. W piekarnikach dostępne są różne rozwiązania, które ułatwiają ich czyszczenie i eliminują szkodliwe substancje. Najprostszym, jest emalia łatwoczyszcząca we wnętrzu piekarnika. Bardziej zaawansowaną – czyszczenie piekarnika za pomocą gorącej pary. Woda, która znajduje się w specjalnym pojemniku, zmienia się w parę pod wpływem wysokiej temperatury. Wówczas nawet mocno zaschnięte zabrudzenia ulegają rozpuszczeniu. Kolejnym systemem jest kataliza. Piekarniki wykorzystujące tę technologię wyposażone są w panele

katalityczne, które umożliwiają spalanie zabrudzeń i ich łatwe usuwanie. Niezwykle skutecznym i wygodnym rozwiązaniem jest pyroliza, czyli metoda samoczyszczenia piekarnika. Specjalny program sprawia, że wnętrze piekarnika rozgrzewane jest aż do 500°C. W tak wysokiej temperaturze spalane są wszystkie zanieczyszczenia. Nowoczesne piekarniki są wyposażone w łączność wi-fi. Firma Candy opracowała aplikację Simply-Fi, która zapewnia nowe doświadczenie pieczenia. Można ustawiać programy za pomocą smartfona i w ten sam sposób je wyłączyć. Aplikacja zawiera również przepisy oraz możliwość stworzenia własnej książki kulinarnej. Jeśli chcemy sterować zdalnie naszym piekarnikiem, zależy nam na oszczędności czasu i włączaniu rozgrzewania urządzenia, gdy jesteśmy np. w drodze z pracy do domu, to sprzęt z Wi-Fi będzie dla nas odpowiednim wyborem. oprac.

BK

PODLASKIE AGRO


Na

każdy plac budowy

p refbet Ś Niadowo

poleca ...

Maxiblok

Bloki betonowe MAXIBLOK, produkowane przez Przedsiębiorstwo Produkcji Betonów „PREFBET” Sp. z o.o. w Śniadowie to doskonała alternatywa dla popularnie stosowanych murów oporowych z elementów typu „L” i „T” używanych przy budowie silosów na kiszonki jak i inne materiały sypkie: kruszywa, piasek. Idealnie sprawdzają się również jako elementy konstrukcyjne takie jak: fundamenty, przegrody, ściany tymczasowych wiat na maszyny rolnicze lub płody rolne, podwaliny, umocnienia skarp, a nawet ogrodzenia, czy obciążniki.

Oddział Śniadowo, tel. 86 217 62 95 Oddział Łomża, tel. 86 218 06 72 Oddział Zambrów, tel. 86 475 04 24

www.prefbet.pl

ARTYKUŁ REKLAMOWY

Charakteryzują się łatwością montażu i demontażu. W bardzo prosty i stosunkowo tani sposób można przenieść daną konstrukcję w inne miejsce lub wykorzystać bloki do innych celów. Uchwyty montażowe ułatwiają ich transport wózkami widłowymi, ładowarkami, koparkami, HDS-em, suwnicą, czy też Parametry: innym sprzętem budowlanym bądź rolniczym. 1. PODŁOŻE: Bloki betonowe nie wymagają budowania specjalnych funda| nawierzchnia drogowa: beton/beton asfaltowy/trylinka/ mentów, wymagane jest jedynie utwardzone, równe podłoże. kostka brukowa/płyty drogowe – nośność podłoża/podbuW przypadku budowy silosów na kiszonki, gdzie wymagane dowy podłoża: 300kPa jest zapewnienie szczelności, bloki należy układać na pły| maksymalne nachylenie podłoża ≤2°. W przypadku większego cie betonowej lub posadzce betonowej. Ogromną zaletą jest stosować warstwę wyrównującą z mrozoodpornej zaprawy ich trwałość i wytrzymałość na warunki atmosferyczne cementowej M20/mrozoodpornego betonu C20/25 (kruszywo i mechaniczne. do 8 mm) PREFBET Śniadowo 2. UKŁADANIE: produkuje MAXIBLOKI o wymiarach: | układać na równym, oczyszczonym podłożu tak, aby stykały 180x60x60 cm (1.425kg), się całą powierzchnią z betonowym podłożem (patrz pkt 1) 120x60x60 cm (950kg), | układać w osi pionowej jeden nad drugim (bez poziomych przesunięć na „grubości” muru) – patrz poniższy rysunek 60x60x60 cm (475kg). | stosować przewiązanie bloków w postaci przesunięcia pioDo korzystania z bloków betonowych nie jest potrzebne ponowej spoiny minimum o 60cm zwolenie na budowę, ponieważ bloki nie są trwale połączone 3. WARUNKI SKŁADOWANIA KISZONKI: z gruntem. | kiszonkę składować w obrębie boksu z zachowaniem makZalety bloków betonowych: symalnej wysokości składowania | łatwość montażu i demontażu | dla muru grubości 60 cm: Hmax ≤2,40m dla ściany o wyso| wielozadaniowość kości Hściany 3,0 m | szybkość wznoszenia konstrukcji 4. WARUNKI TRANSPORTU: | wysoka masa Transportować za pomocą zawiesia lub specjalistycznego | trwałość i wytrzymałość na warunki atmosferyczne i mecha- chwytaka. Przy stosowaniu zawiesia belkowego niedopuszczalny niczne (wykonanie z betonu o klasie ekspozycji XC4, XF2), jest rozstaw cięgien zawiesia równy lub szerszy od rozstawu | brak potrzeby budowania fundamentów (wystarczy proste haków montażowych. Warunki stosowania zawiesi przedstai utwardzone podłoże) wiono na poniższym schemacie: | nie wymagają spoiw, bezpośrednio po wybudowaniu mogą być 5. WARUNKI SKŁADOWANIA: poddawane obciążeniom Bloki składować na utwardzonym placu układając w stosy | brak czasochłonnego procesu związanego z wydaniem pozwo- po max trzy elementy. W przypadku stosowania podkładek lenia na budowę. drewnianych umieszczać je w odległości 1/5 długości elementu.


REKLAMA

ODPUST ŚW. ANTONIEGO PADEWSKIEGO W NIEWODNICY KOŚCIELNEJ 12 i 13 czerwca 2019 r. 12 czerwca 2016r. (środa) godz. 18:00 – Msza Święta z homilią i nieszpory 13 czerwca 2016 (czwartek) godz. 07:00 – Msza Święta z homilią godz. 08:30 – Msza Święta z homilią godz. 10:00 – Msza Święta z homilią godz. 12:00 – Msza Święta z homilią. Nabożeństwo czerwcowe. Procesja Eucharystyczna. godz. 18:00 – Msza Święta z homilią ZAPRASZA SERDECZNIE KS. ANDRZEJ SADOWSKI, PROBOSZCZ PARAFII PW. ŚW. ANTONIEGO PADEWSKIEGO W NIEWODNICY KOŚCIELNEJ

44

PODLASKIE AGRO



ZDROWIE I URODA Sekret

Rozpoczął się ulubiony przez Polaków sezon. Sezon grillowania. Zadbaj więc o dobre jedzenie, energetyczną muzykę i oczywiście towarzystwo.

udanej imprezy na świeżym powietrzu

Garden party

Każdy ma swój sprawdzony sposób na spędzanie wolnego czasu pod chmurką. Jedno jest pewne. Uwielbiamy imprezy plenerowe, podczas których króluje wspólne grillowanie. Gdy tylko robi się ciepło, spotykamy się na garden party na działkach, w przydomowych ogrodach, na miejskich plażach czy w parkach. Przyrządzamy pyszne grillowe smakołyki, rozkoszujemy się słońcem i dobrym towarzystwem. Oprac. MB

SPAGHETTI Z KEBABEM Z GRILLA

Składniki: 300 g mielonej wołowiny,

250 g makaronu Lubella Spaghetti, pół mango, łyżka oliwy z oliwek, łyżeczka przyprawy do gyrosa, sól. Vinegret: łyżka musztardy francuskiej, łyżeczka miodu, łyżeczka soku z cytryny, sól, pieprz. Przygotowanie: Wołowinę dopraw, podlej oliwą i dokładnie wymieszaj. Masę wyłóż na blaszkę na grubość ok. 5 mm i ugrilluj. W międzyczasie ugotuj makaron oraz pokrój w kostkę mango. Wymieszaj musztardę, miód, sok z cytryny oraz 2-3 łyżki wywaru powstałego w czasie pieczenia mięsa. Dopraw solą i pieprzem. Makaron wymieszaj z mango i pokruszonym mięsem. Polej vinegretem.

BURGERY DROBIOWE FIT

Składniki: 1 kg mielonego mięsa z drobiu, pęczek

botwiny, 5 ząbków czosnku, czerwona cebula, musztarda, pół łyżeczki startej skórki z cytryny, łyżka soku z cytryny, jajko, 2 łyżki otrąb owsianych, nasiona sezamu, sól, pieprz. Dodatki: ketchup Kotlin, bułki, sałata, ogórek, cebula, koperek, ocet balsamiczny, miód, olej, dowolne warzywa na sałatkę. Przygotowanie: Mięso przełóż do miski. Czosnek posiekaj i dodaj do mięsa. Od botwinki odetnij buraczki. Cebulę pokrój w kostkę i zeszklij na łyżce oleju. Dodaj pokrojone łodyżki botwinki. Wlej sok z cytryny, całość wymieszaj i duś około minutę. Do mięsa dodaj jajko, dwie łyżki musztardy, skórkę z cytryny, otręby i zawartość patelni. Dokładnie wymieszaj, dopraw do smaku i odstaw na kwadrans – aby otręby napęczniały. Uformuj kotlety i obsyp je sezamem. Grilluj wraz z warzywami na małym ogniu. Pokrój buraczki, dodaj do nich dwie łyżki octu balsamicznego i miód. Wymieszaj i grilluj wraz z pozostałym jedzeniem.

SZASZŁYKI Z ANANASEM

Fot. Kotlin

Składniki: 500 g piersi z kurczaka, 5-6 plastrów ananasa w puszce, 3 łyżki sosu sojowego, 3 łyżki ketchupu, 3 łyżki soku z ananasa, 2 łyżki oliwy, łyżeczka słodkiej papryki, sól, pieprz. Przygotowanie: Plastry ananasa odsącz z soku. Przygotuj marynatę z sosu sojowego, ketchupu, soku z ananasa, oliwy, słodkiej papryki oraz soli i pieprzu. Mięso pokrój w kostkę, zamarynuj i odstaw na ok. 30 minut. Na patyczki naprzemiennie nadziewaj mięso oraz kawałek ananasa. Grilluj.

Fot. Lubella

Fot. Krakus

DESER WARSTWOWY

Składniki: słoik dżemu wiśniowego Extra gład-

ki Łowicz, 250 ml mleka, 30 g kaszy manny, 6 łyżek wiórków kokosowych, 3 łyżki orzechów piniowych. Przygotowanie: Ugotuj kaszę manną. Do słoików nałóż kolejno po dwie łyżki dżemu Łowicz, dwie łyżki wiórków kokosowych i jedną orzeszków. Zalej kaszą manną i dopełnij dżemem. Deser podawaj od razu lub schłodzony. Fot. Łowicz

46

PODLASKIE AGRO



ZDROWIE I URODA Wiosna i lato

przypominają nam o potrzebie posiadania przeciwsłonecznych okularów

Moda czy konieczność

Stanowią profilaktykę i są najlepszym środkiem zabezpieczającym oczy przed urazami spowodowanymi promieniowaniem ultrafioletowym (UV). Mowa oczywiście o okularach przeciwsłonecznych. Promieniowanie UV działa niezauważalnie i może uszkodzić powierzchnię oka i jego wewnętrzne struktury. Wpływa też na szybsze starzenie się tkanek, zwiększa ryzyko wystąpienia zaburzeń widzenia oraz chorób oczu takich jak: stan zapalny rogówki i spojówki, rak skóry wokół oczu, skrzydlik, zaćma fotochemiczna, zwyrodnienie plamki żółtej(AMD), retinopatia słoneczna. Promieniowanie UV negatywnie oddziałuje na nasz wzrok nie tylko bezpośrednio, ale też odbite od różnych powierzchni. – Ciekawostką jest, że od ziemi odbija się tylko 5-8% padającego na nią promieniowania UV, natomiast od śniegu i wody, które działają jak lustro, odbija się aż 80-90% – mówi Monika Baziuk, optometrystka, właścicielka salonu Expert Optyk w Białymstoku. – Intensywność promieniowania UV jest różna w zależności od pory roku i dnia, i wzrasta wraz ze wzrostem wysokości nad poziomem morza. W wysokich górach szczególnie konieczne jest więc zabezpieczenie oczu okularami przeciwsłonecznymi z filtrem UV. Nie warto wybierać produktów z ulicznych straganów, kiosków czy supermarketów, ponieważ oprócz niskiej ceny nie posiadają więcej zalet. – Przeciwsłoneczne soczewki okularowe powinny mieć filtr UV 400 i wyłącznie takie znajdują się w asortymencie naszego salonu. Ważnym elementem jest też polaryzacja, k tóra zapewnia

ochronę przed odblaskami od płaskich powierzchni. Jest idealna dla wędkarzy, ale cenią ją sobie też kierowcy – mówi Paulina Kozłowska, sprzedawca z salonu Expert Optyk w Białymstoku. Intensywne światło powoduje łzawienie, mrużenie oczu i wówczas instynktownie sięgamy po okulary przeciwsłoneczne, lecz zapominamy o nich, gdy niebo jest zachmurzone. Pamiętajmy, iż chmury przepuszczają aż 90% promieniowania i wtedy nasze oczy mogą otrzymywać większą dawkę promieniowania UV, niż podczas pięknej pogody. – Dla osób mających wadę wzroku możemy wykonać okulary przeciwsłoneczne z uwzględnieniem korekcji. Na życzenie klienta mamy też możliwość zlecenia barwienia w dowolnym kolorze. Możemy też połączyć korekcję i polaryzację lub wybrać powłokę lustrzaną. Bardzo wygodnym rozwiązaniem są także soczewki fotochromowe, które dostosowują się stopniem zabarwienia do intensywności promieni słonecznych. Można ich używać jako jednej pary zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz pomieszczeń – gdzie pozostają zupełnie jasne. Dla kierowców mamy wersję działającą także za szybą samochodu.

Szkła fotochromowe w sezonie wiosennym i letnim mają bardzo atrakcyjną cenę – klientów czeka aż 40% promocja – mówi Paulina Kozłowska. Dla osób które nie chcą korzystać z fotochromów poleca się nakładki przeciwsłoneczne. Zakłada się je bezpośrednio na okulary, a gdy nie są potrzebne – zdejmuje. Zajmują mało miejsca, co sprawia, że są łatwe w przechowywaniu. Ich koszt jest niewielki, nie wymagają wymiany szkieł, ani wykonywania nowych okularów. – Warto dodać, że do ochrony oczu wykorzystuje się nie tylko soczewki okularowe, ale też kontaktowe posiadające filtr UV. Prawidłowo dopasowane profesjonalne soczewki kontaktowe są bardzo skuteczną ochroną przed promieniami łamiącymi się pod różnym kątem – tłumaczy Monika Baziuk. Należy pamiętać także o okularach przeciwsłonecznych dla dzieci, które są w grupie największego ryzyka urazów. Mają one szersze źrenice i bardziej przejrzyste soczewki. Dzięki temu dostęp szkodliwego promieniowania do siatkówki oka jest niestety swobodniejszy. – Wszystkie okulary przeciwsłoneczne i soczewki kontaktowe dostępne w naszym salonie wykonane są z materiałów nie przepuszczających UV. Mają więc skuteczność ochrony przed tym promieniowaniem praktycznie do 100% – dodaje właścicielka salonu Expert Optyk. MB

Fot. Marzena Bęcłowicz

||

Okulary to produkt medyczny i każdy ich zakup powinien wiązać się z wizytą w salonie optycznym.

To samo dotyczy okularów przeciwsłonecznych – w szczególności dla dzieci. Jaś wybrał już sobie okulary, a pomogły mu Monika Baziuk (po lewej) oraz Paulina Kozłowska z salonu Expert Optyk w Białymstoku.

48

PODLASKIE AGRO


ROZRYWKA Opada na dno naczynia

Cięgi, baty

Forma wyrażania myśli

Kuzyn karpia

Kierow- Rzeka Mieszka na granicy Kenii i Tanzanii zapomnica nienia w łodzi Hadesie Ofensywa, natarcie

Stolica Pakistanu

14

Miasto nad Wartą

Układ rubryk

1

16

23

Galaretowata substancja

Popis wirtuoza

22 Miejsce zakończenia wyścigu

9

Drzewo iglaste

Radziecki pistolet maszynowy Roślina ozdobna, żonkil Prośba do narodu Włókno poliestrowe Bucha z kotła

Uwaga! W losowaniu nagród wezmą udział zgłoszenia zawierające poprawne hasło, imię i nazwisko uczestnika. Szlak komunikacyjny

Słup z Uprzywizaostrzolejowana nym końcem karta

Skórzany z klamrą

Salvadore, surrealista

10

19

5

6

7

Pomnik nagrobny

8

Wędrowna grupa aktorów Niejeden za lokomotywą

5

9

10

13

11 12 13 14 15

PIĘKNA W K AŻDYM WIEKU

PODLASKIE AGRO

Grupa przestępców

Hebel

Uprowadzenie dla okupu

4

6 Załącz- Usuwanik nie Schodki chłopów na statek z ziemi

Jutowy na mąkę

21

3

Skóra na podeszwy

4

11

Płynie przez Przemyśl

2

15 Odgryziony kawałek

Brzask Srebrzysty metal

Ewolucja narciarska

Śledzenie, pilnowanie

1

Kropelki na czole

Spośród osób, które prześlą prawidłowe hasło Członek subkultury krzyżówki wylosujemy pięć i nagrodzimy wybranymi młodzieżowej kosmetykami marki Bielenda, z linii Bielenda StąpPowłoka Camellia Oil. Zgłoszenia prosimy wysyłać na adres nięcie redakcji lub mailem biuro@podlaskieagro.pl. Na rozwiązania czekamy do 10 czerwca 2019 r.

Wpada do łuzy

Zawoalowany docinek

Narząd z tęczówką

Karmi młode mlekiem

8

Klawisz między altami

20 17

Legenda W ręku zduna

Warszawskie osiedle mieszkaniowe

Usuwanie nieprawidłowości Stół sklepowy

Pionowa podpora

18

Solenizant z 17 lutego

2

Sześciu instrumentalistów Dawna stolica Japonii

3

Hinduska bogini Napoleon ...

49

12 7

16 17

18 19 20 21 22 23

Hasło krzyżówki z ostatniego wydania gazety brzmiało: Zamieniamy świat na kwiaty.

Model Poloneza WysunięOrga- ty brzeg dachu niczny związek chemiczny


ROZRYWKA ***

Babcia u lekarza. – Doktorze chciałabym się od razu zapisać na kolejną wizytę. – Na NFZ, czy prywatnie? – Na NFZ. Lekarz wertuje kajecik. Końcówka sierpnia 2021 r. – Ale panie doktorze, ja mam 85 lat. – To co, ołóweczkiem?

***

Żona mi powiedziała, że kupiła sobie buty: brązowe, na szpilach i z kokardką. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że trzy pary.

***

Przychodzi facet do sklepu: – Jest piorek? – Chyba szczy-piorek – To poczekam...

***

Alfred Nobel opowiedział przyjacielowi o swoim najnowszym wynalazku. – Myślę, że to będzie prawdziwa bomba! – podsumował przyjaciel.

***

Do gabinetu psychiatry wchodzi na kolanach gość z czymś w zębach. – A kto to do mnie przyszedł? Krówka? Gość lezie w kąt pokoju, lekarz spogląda za nim. – Świnka? Facet wali ręką w listwę przypodłogową i przychodzi w drugi kąt. Psychiatra podąża za nim wzrokiem. – Może jesteś pieskiem albo kotkiem? Mężczyzna wyjmuje przewód z ust: – Weź się odwal, ja chcę internet podłączyć.

50

Spotyka się dwóch rolników – Czy ty wiesz Janek, że moja świnia mówi po francusku? – Chyba dzisiaj za dużo wypiłeś! – Nie wierzysz? Możemy się założyć. Sąsiedzi poszli do chlewu zobacz yć zwierzęta. – Lonia powiedz coś po francusku – mówi właściciel świnki Zwierzę nic. Wtedy rolnik złapał ją za ogon a świnia: – Oui, Oui, Oui

***

Starsza, niedowidząca pani przyszła do adwokata. Prawnik udzielił porady i zażyczył sobie 200 zł. Kobieta wręczyła mu banknot, nie zauważając, że przylepił się do niego drugi, identyczny. Mecenas to zauważył i wówczas stanął przed problemem moralnym: podzielić się ze wspólnikiem czy nic mu nie mówić?

***

– Mam dość, że wydajesz wszystkie nasze pieniądze na alkohol!!! – krzyczy żona do męża. – A ja mam dość, że wydajesz wszystkie nasze pieniądze na kosmetyki! – Makijaż czyni mnie piękniejszą. – Alkohol też...

***

Facet chciał się pozbyć kota, więc wywiózł go kilka wsi dalej. Wraca do domu, a tam kot sobie siedzi na wersalce. Bierze więc go drugi raz i wywozi do sąsiedniej gminy. Wraca do domu, a kot już czeka. Wkurzył się i wywiózł go do miasta. Po chwili dzwoni do żony i pyta: – Jest z Tobą kot? – Jest, a co? – To daj go do telefonu. – Dobrze, ale po co? – Chyba się zgubiłem...

***

Matka rano do syna: – Co to był za łomot w nocy, jak wróciłeś? – A nic, kurtka mi spadła. – To co tam było w tej kurtce? – Ja.

***

Co wyjdzie z połączenia jeża i węża? – Drut kolczasty.

***

– Po co kura chodzi z kogutem? – A tak dla jaj.

***

– Heniek podaj śrubokręt. – Gwiazdkowy? – Nie kurka – Wielkanocny!

***

Weterynarz uczy pomocnika, jak należy koniowi podawać środek przeczyszczający: – Bierzesz tę rurkę, wsuwasz ją koniowi do pyska, tak do połowy, wkładasz tabletkę i dmuchasz... Zrozumiałeś? Idź, tak zrób... Po godzinie, zataczając się, pojawia się pomocnik. – No i co? Dałeś? – Nie zdążyłem, koń dmuchnął pierwszy...

PODLASKIE AGRO



DZWOŃ:

513 600 630


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.