3 minute read

Soczewki MiYOSMART w salonach EliteOptyk Malinowscy .............................................................. str

Soczewki okularowe MiYOSMART

▲ Doktor Andrzej Malinowski, optometrysta z salonu EliteOptyk Malinowscy.

Advertisement

Pracownicy salonów EliteOptyk Malinowscy, jako jedni z pierwszych w Polsce, przeszli wdrożenie i certyfikację z dopasowania innowacyjnej soczewki okularowej MiYOSMART, która hamuje postęp krótkowzroczności.

Urządzenia cyfrowe są częścią naszego codziennego życia. Większość ludzi w krajach rozwiniętych spędza dwie lub więcej godzin dziennie przed ekranem telefonu, tabletu, czy komputera. Blisko 1/3 badanych korzysta z urządzeń elektronicznych ponad dziewięć godzin dziennie. Przyzwyczajenia i zachowania dorosłych naśladują też dzieci, które jeszcze więcej czasu niż ich rodzice spędzają korzystając z urządzeń elektronicznych. Sytuację pogorszyła dodatkowo nauka zdalna, z którą mieliśmy i nadal mamy do czynienia. Duża ilość pracy, na bliskich odległościach, w zamkniętych pomieszczeniach jest istotnym czynnikiem ryzyka powstawania i rozwoju krótkowzroczności u dzieci. Najświeższe badania przesiewowe wykazują, że co drugi uczeń może mieć problem z krótkowzrocznością. – Z krótkowzrocznością mamy do czynienia w przypadku, gdy równoległe promienie światła, przy rozluźnionej akomodacji, czyli przy obserwacji dalekich przedmiotów, ogniskują się przed siatkówką. Stąd do ostrego, wyraźnego widzenia niezbędna jest soczewka rozpraszająca (minusowa) – tłumaczy dr Andrzej Malinowski z salonu optycznego EliteOptyk. – Na powstanie i ewentualny rozwój krótkowzroczności, oprócz czynników środowiskowych, wpływa też genetyka, czyli krótkowzroczność u rodziców, ale również czynniki optyczne, czyli opóźnienie akomodacji, czy rozogniskowanie obwodowe nadwzroczne.

Im wcześniej pojawia się krótkowzroczność, tym – statystycznie – dłuższy jest czas, w którym ta wada wzroku powiększa się i zachodzi to bardziej dynamicznie, a przez to osiąga ostatecznie wyższe wartości.

Progresję wady można spowalniać za pomocą farmakoterapii albo wykorzystując metody optyczne. Najbardziej tradycyjna opcja to ortokeratologia. Są to twarde soczewki zakładane na noc, które odkształcają rogówkę i dzięki temu w ciągu dnia, w celu ostrego widzenia, nie jest najczęściej wymagana korekcja optyczna. Efektem dodatkowym tego rodzaju korekcji jest spowolnienie lub nawet zatrzymanie postępu krótkowzroczności. – Drugim sposobem w kontroli krótkowzroczności jest stosowanie miękkich multifokalnych soczewek kontaktowych, z pełną wartością korekcji do dali w części centralnej soczewki i addycją w części obwodowej. Dzięki takiemu rozwiązaniu uzyskujemy pełną korekcję krótkowzroczności w części centralnej siatkówki oraz rozogniskowanie obwodowe krótkowzroczne – objaśnia dr Malinowski.

W 2019 r. amerykańska Agencja do spraw Leków i Żywności (FDA) zaaprobowała jednodniową soczewkę MiSight do kontroli krótkowzroczności – niestety na razie nie jest ona dostępna na rynku polskim.

Rewolucyjnym rozwiązaniem w kontroli krótkowzroczności są soczewki okularowe z technologią D.I.M.S. (Defocus Incorporated Multiple Segments), czyli technologią rozogniskowania peryferyjnego za pomocą kilkuset segmentów umieszczonych na soczewce w sposób przypominający plaster miodu. Mowa o soczewce okularowej MiYOSMART, która została w tym roku wprowadzona na polski rynek. – Jest to światowa nowość i przełom w kontroli krótkowzroczności. Soczewka ta, poza częścią centralną o średnicy niemal 1 cm, ma wbudowanych blisko 400 równomiernie rozłożonych mikrosegmentów, z których każdy powoduje rozogniskowanie krótkowzroczne. Każdy z segmentów ma moc rozogniskowania 3,5 dioptrii – wyjaśnia dr Malinowski.

Dzięki doskonałej koncepcji i innowacyjnej technologii produkcji, pod względem estetyki soczewka MiYOSMART nie różni się znacznie od standardowej soczewki jednoogniskowej. Skuteczność działania tych soczewek wykazano podczas dwuletnich badań klinicznych. Postęp krótkowzroczności u dzieci noszących soczewki z technologią D.I.M.S. był średnio o 60% mniejszy, w porównaniu z korekcją okularową jednoogniskową, co daje jeden z najlepszych efektów kontroli krótkowzroczności wśród wszystkich dostępnych metod. Ponadto metoda ta jest całkowicie nieinwazyjna i wykazano jej wysoką skuteczność u dzieci w wieku 8-13 lat. Progresja krótkowzroczności została całkowicie zahamowana u 21,5% dzieci noszących soczewki MiYOSMART.

Z tego rozwiązania mogą korzystać też młodsi pacjenci z początkową krótkowzrocznością. Zalecany wiek stosowania tej soczewki to 6-18 lat. Niemniej jednak każdy przypadek należy skonsultować z certyfikowanym specjalistą, który dobierze odpowiednią metodę kontrolowania rozwoju krótkowzroczności do potrzeb i możliwości danego dziecka.

Poza odpowiednią metodą spowalniania rozwoju krótkowzroczności, należy pamiętać o odpowiednim dbaniu o oczy i wzrok oraz zgłaszać sie na regularne kontrole do okulisty i optometrysty.

Wybierając salon optyczny warto pamiętać, jak ważne jest przeprowadzenie odpowiedniego badania z użyciem dobrego sprzętu, obsługiwanego przez doświadczonego specjalistę. – Zależy nam na ciągłym podnoszeniu kwalifikacji pracowników, stąd przeprowadzane są częste szkolenia i certyfikacje. Śmiało inwestujemy w sprzęt najnowszej generacji i w swoją wiedzę. Dzięki temu od ponad 30 lat świadczymy usługi na najwyższym poziomie. Naszym priorytetem jest zadowolony pacjent i klient – podsumowuje dr Andrzej Malinowski. Tekst i fot. EliteOptyk Malinowscy

This article is from: