LEKCJE BIBLIJNE
1/2004
Jan
Jon Paulien
— umiłowany ewangelista
CHRZEŚCIJAŃSKI INSTYTUT WYDAWNICZY „ZNAKI CZASU” WARSZAWA 2003 LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
1
Spis treści Lekcja I • 3 stycznia • Szczególny cel Ewangelii Jana . . . . . . . . . . . . . . . . . 5 Lekcja II • 10 stycznia • Jezus jest najlepszy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12 Lekcja III • 17 stycznia • Coś lepszego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19 Lekcja IV • 24 stycznia • Łaska obejmuje wszystkich . . . . . . . . . . . . . . . . . 26 Lekcja V • 31 stycznia • Walka o autentyczność . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33 Lekcja VI • 7 lutego • Pozostawić przeszłość za sobą . . . . . . . . . . . . . . . . 40 Lekcja VII • 14 lutego • Świętość w pospolitości . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 47 Lekcja VIII • 21 lutego • Dobry Pasterz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 54 Lekcja IX • 28 lutego • Poświęcenie i ofiarowanie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 61 Lekcja X • 6 marca • Prawdziwa wielkość . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 68 Lekcja XI • 13 marca • Duch Święty — „Zastępca” Jezusa . . . . . . . . . . . 75 Lekcja XII • 20 marca • Jezus oddaje życie za swoich przyjaciół . . . . . . . 82 Lekcja XIII • 27 marca • Moc zmartwychwstania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 89
ISSN 0239-359X „Lekcje Biblijne” 1/2004 — kwartalnik do studiowania Pisma Świętego w szkole sobotniej. Tłumaczenie: Jarosław Kauc. Przekładu dokonano na podstawie „Adult Sabbath School Lessons”, przygotowanych przez Sekretariat do Spraw Szkoły Sobotniej przy Generalnej Konferencji Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. Redaktor wydania: Ryszard Jarocki, tel. (0...22) 826-25-06. Dział Handlowy Chrześcijańskiego Instytutu Wydawniczego „Znaki Czasu”, ul. Foksal 8/5, 00-366 Warszawa, tel. (0...22) 827-58-19, faks (0...22) 827-86-19, e-mail: zamawiaj.znaki@wp.pl. Skład i druk: ChIW „Znaki Czasu”.
2
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
Wprowadzenie Pisarze biblijni, piszący pod natchnieniem Bożym, pozostawili nam, w księgach Mateusza, Marka, Łukasza i Jana, powszechnie zwanych Ewangeliami, cztery spojrzenia na życia Jezusa. Biorąc po uwagę boskie natchnienie, ktoś mógłby pomyśleć, że jedna wersja ewangelicznej historii powinna wystarczyć. Jednak Duch Święty dał nam cztery relacje, z których każda to szczególne spojrzenie na życie, służbę, nauczanie i ofiarowanie Chrystusa. Wielkość Jezusa jest tak niezmierna, iż żaden z natchnionych pisarzy nie był w stanie w pełni jej pojąć i opisać. Tak więc mamy kilka zapisów ewangelicznych. Jak trafnie zauważyła Ellen White, ewangelia została przekazana „przez różnych pisarzy, z których każdy miał odrębną indywidualność, choć opisywali tę samą historię” (Ellen G. White, Selected Messages, t. I, s. 21). Ze względu na różnych odbiorców, potrzebne były trzy różne spojrzenia. Dzięki zróżnicowanym zapisom ewangelicznym Bóg wychodzi naprzeciw różnym czytelnikom. Każdy z pisarzy ewangelicznych „posiadał inne doświadczenie, a ta różnorodność poszerza i pogłębia poznanie, które jest dane, by zaspokoić potrzeby umysłów różnych ludzi” (tamże, s. 22). W minionym wieku pewni autorzy zaczęli opisywać te same wydarzenia, patrząc na nie z różnej perspektywy, co uznano za pomysł nowatorski i postępowy w tamtym czasie. Ciekawe, że nasz Pan uczynił to samo już dziewiętnaście stuleci wcześniej. W filmach i biografiach (takich jak książka Życie Jezusa), wiele osób, w oparciu o cztery Ewangelie, usiłowało stworzyć łączny obraz życia Jezusa. Te starania okazały się wielkim dobrodziejstwem. Jednak równie dużo można zyskać biorąc pod uwagę punkt widzenia poszczególnych autorów ewangeli. Ludzie, których pochodzenie i sposób myślenia mogą być bardzo zróżnicowane, będą mieć bogatsze doświadczenie z Jezusem, jeśli zapoznając się z poszczególnymi zapisami ewangelicznymi, nie będą uważać każdego z nich za zamkniętą całość, ale wezmą pod uwagę wszystkie razem, ponieważ pod natchnieniem Ducha Świętego autorzy czterech ewangelii patrzyli na życie i nauczanie Jezusa pod różnym kątem widzenia. W tym kwartale przyjrzymy się Ewangelii Jana. Jan jest nazywany „umiłowanym ewangelistą”. W samej ewangelii kilkakrotnie jest powiedziane, że był uczniem, „którego Jezus miłował” (Jan 13,23-25; 19,26; 20,2; 21,20-24). A więc jego księga to dzieło człowieka, którego łączyła z Jezusem bliska więź, tak samo jak Jezusa łączyła więź z Ojcem (por. Jan 1,18 z 13,23 [BG]). Z tego głębokiego, wzajemnego zrozumienia wzięła początek Ewangelia. Jan ukazując głębię charakteru i misji Jezusa patrzył na tę sprawę o wiele szerzej i wnikliwiej niż pozostali ewangeliści.
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
3
Wydaje się, że w odróżnieniu od Ewangelii Mateusza, Marka i Łukasza, czwarta Ewangelia jest przeznaczona zwłaszcza dla tego pokolenia, które nie miało bezpośredniego kontaktu z Jezusem. A ponieważ od chwili wniebowstąpienia Jezusa każde pokolenie miało już ten problem, Ewangelia Jana przemawia również bezpośrednio do nas, chociaż w sposób odmienny od innych ewangelii. Odpowiada ona na jedno z najważniejszych pytań współczesnego chrześcijaństwa: Jak mogę utrzymywać żywą więź z kimś, kogo nie widzę, nie słyszę i nie mogę dotknąć? Tak więc studiując lekcje w tym kwartale pójdziemy w naszych rozważaniach w dwóch kierunkach: przyjrzymy się wyjątkowemu obrazowi Jezusa namalowanemu przez Jego umiłowanego ucznia i przeanalizujemy kroki podkreślone w jego Ewangelii, wiodące do autentycznej więzi z Jezusem. Jan sprawił, że dzięki jego Ewangelii, dla milionów czytelników, którzy uczyli się i uczą miłować Pana, studiując to, co natchniony uczeń zawarł w swoim dziele, bije obfite źródło pociechy, nadziei i wiary. Autor lekcji tego kwartału, Jon Paulien, jest kierownikiem Wydziału Studium Nowego Testamentu w Andrews University Seminary, uznanym specjalistą w dziedzinie pism Jana. Tak więc mamy w tym kwartale sposobność skorzystania z jego wiedzy, gdy jako ci, którzy nigdy nie poznali Jezusa osobiście, będziemy rozważać Ewangelię ucznia, dzielącego się z nami najważniejszym doświadczeniem swojego życia. Oby i dla nas doświadczenie to było najważniejsze.
4
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
● Lekcja I — 3 stycznia ● 15.34 — rozpoczęcie Dnia Pańskiego ●
SZCZEGÓLNY CEL EWANGELII JANA STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Łuk. 1,1−4; Jan 15,1−8; 17,20; 20,24−31; 21,20−25. TEKST PAMIĘCIOWY: „Rzekł mu Jezus: Że mnie ujrzałeś, uwierzyłeś; bło− gosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” (Jan 20,29). MYŚL PRZEWODNIA: Ewangelia Jana zapewnia nas, że brak osobistego, fizycznego kontaktu z Jezusem nie jest ograniczeniem dla tych, którzy pragną związać się z Nim więzią. Słowo Jezusa jest równie mocne jak Jego dotyk.
CZY KIEDYKOLWIEK PRAGNĘLIŚCIE WIDZIEĆ JEZUSA OSOBIŚCIE, twarzą w twarz, jak Jego pierwsi uczniowie? Czy marzyliście, by zamieszkał w waszym domu? Czyż nie byłoby wspaniale, gdyby można było zetknąć się z Nim bezpośrednio i zwierzyć się Mu? Można byłoby usiąść u Jego stóp i opowiedzieć Mu to, co leży nam na sercu, a potem zobaczyć i usłyszeć, jak modli się za nami do Ojca. Czyż nie byłoby łatwiej utrzymywać więź z Jezusem, gdyby On żył na ziemi, chodził, oddychał i przemawiał w naszym domu? Nie mamy jednak tego przywileju. Mimo to Ewangelia Jana zapewnia nas, iż Jezus nie musi być z nami osobiście, abyśmy mogli być z Nim związani więzią i na pewno jest to dobra nowina. Nie musimy kontaktować się z Nim osobiście, by przyjąć błogosławieństwa, którymi On pragnie nas obdarzyć. Jan nawet wspomina, że Jezus powiedział do uczniów: „Lepiej dla was, żebym ja odszedł” (Jan 16,7). Dzięki obecności Ducha Świętego dzieło Jezusa jest rozwijane podczas Jego nieobecności (Jan 14,12). W tym tygodniu po raz pierwszy przyjrzymy się tej dobrej nowinie.
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
5
JAK NAPISANE ZOSTAŁY EWANGELIE (Łuk. 1,1−4)
NIEDZIELA — 28 grudnia
Czy Mateusz, Marek, Łukasz i Jan byli jedynymi, którzy opisali życie Jezusa? A może inni, także w piśmie, utrwalili historię życia Chrystusa? Łuk. 1,1. Opisz proces powstania Ewangelii Łukasza (a przypuszczalnie także Ewange− lii Jana). Łuk. 1,2.3. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Jak zapewnia Łukasz, „wielu” ludzi podjęło próbę opowiedzenia historii Chrystusa. Historie o Jezusie i Jego nauczaniu były zapamiętywane i przekazywane przez „naocznych od samego początku świadków i sługi Słowa” (Łuk. 1,2). Wydaje się, że słowo tłumaczone jako „słudzy” jest technicznym terminem określającym w świecie starożytnym osoby, które zawodowo zajmowały się zapamiętywaniem i przechowywaniem w umyśle pewnych ważnych wypowiedzi, aby wykorzystać je w przyszłości. Nie powinno nas dziwić, że celowo wybierano tego rodzaju ludzi, by zapamiętali kazania, przypowieści i czyny Jezusa, aby później powtarzać Jego słowa i opowiadać o tym, co uczynił. Wydarzenia z życia Jezusa oraz Jego nauczanie były przekazywane ustnie jeszcze przez wiele lat po Jego wniebowstąpieniu. Łukasz, natchniony przez Ducha Świętego, rozmawiał z naocznymi świadkami oraz tymi, którzy zapamiętali słowa i czyny Jezusa. Prowadzony przez Ducha Świętego, wybrał słowa i opisy wydarzeń, uporządkował je i zapisał. Wynikiem tego dzieła jest księga, którą znamy jako Ewangelię Łukasza. Przeczytaj Ew. Jana 21,25. Co mówią nam te słowa o ograniczeniach wszyst− kich czterech Ewangelii? Jan stwierdza, że większość życia Jezusa nie została opisana w jego Ewangelii. Każda z czterech Ewangelii to zapis tylko części historii o nauczaniu i czynach Jezusa, odpowiadający celom, jakie przyświecały poszczególnym pisarzom. „Rzadko się zdarza, by dwie osoby przedstawiały prawdę dokładnie w ten sam sposób. Każdy zwraca uwagę na jakiś szczególny punkt, który wydaje mu się najważniejszy z jego punktu widzenia, zważywszy na jego usposobienie i wykształcenie” (Ellen G. White, Selected Messages, t. I, s. 22). Zastanów się nad powyższym cytatem w kontekście tej części lekcji, która jest przeznaczona na dzisiaj. Co mówi nam on o potrzebie pozwolenia innym na nieco elastyczności w ich zrozumieniu prawdy?
6
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA I
CELOWY WYBÓR
PONIEDZIAŁEK — 29 grudnia
Przeczytaj Ew. Jana 20,30.31. Jak Jan uzasadnia potrzebę napisania swego dzieła o życiu Jezusa? W jakim sensie cała Biblia odzwierciedla ten zamysł? ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
Publiczna służba Jezusa na ziemi — od chrztu do wniebowstąpienia — trwała około trzech i pół roku (1260 dni!). Ze wszystkiego, co Jezus powiedział i uczynił w tym czasie, Jan wybrał niektóre wypowiedziane przez Niego słowa i czyny dokonane w ciągu zaledwie 29 dni. W większości przypadków zapis ten obejmuje jedynie małą cząstkę tego, co Jezus mógł powiedzieć i zrobić w tym czasie. Tak więc Ewangelia Jana pomija milczeniem ponad 97 procent służby Jezusa. Kierowany przez Ducha Świętego, Jan musiał dokonać wyboru, aby osiągnąć zamierzony cel — zachęcić nas do uwierzenia, abyśmy mieli żywot wieczny. Zauważ, że Jan zwraca się do nas w liczbie mnogiej. Pisząc te słowa: „abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście wierząc mieli żywot w imieniu jego”, miał na myśli czytelników swojej Ewangelii. Ale których czytelników? Wszystkich możliwych? A może jakąś szczególną grupę? Jaka historia stanowi wprowadzenie do wypowiedzi Jana, w której określił cel napisania Ewangelii? Jan 20,24−28. ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
Tomasz wyraźnie odczuwał, że jego wiara jest zależna od osobistego spotkania z Jezusem. Kiedy ujrzał Jezusa, uznał, że może wierzyć bez problemu. W Ew. Jana 20,24-31 Tomasz niejako reprezentuje ogół uczniów, pierwsze pokolenie tych, którzy widzieli i dotykali Jezusa. Jednak słowa Jezusa, zapisane w wersecie 29, pokazują, że szczególne błogosławieństwo jest zarezerwowane dla tych, którzy wierzą, chociaż nie widzieli. Najwyraźniej więc widzenie i kontakt fizyczny nie są niezbędne do rozwoju wiary, a nawet mogą stanowić przeszkodę w tej kwestii. W wersecie 29 zawarte jest błogosławieństwo dla przyszłych pokoleń chrześcijan — w tym także i dla nas — którzy mimo braku fizycznego kontaktu z Jezusem, uwierzą w Niego. Przeczytaj II Kor. 4,18. Jak fragment ten nawiązuje do tematyki dzisiejszej części lekcji? Jakie przesłanie zawiera dla nas, tzn. dla tych, którzy nie widzieli Jezusa? ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
SZCZEGÓLNY CEL EWANGELII JANA
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
7
WARUNKI POWSTANIA EWANGELII JANA (Jan rozdz. 21)
WTOREK — 30 grudnia
Według 21. rozdziału Ewangelii Jana Jezus posłużył się trzykrotnym pytaniem, by skonfrontować Piotra z jego trzykrotnym wyparciem się znajomości z Nim (Jan 21,15-19). Piotr nie tylko potrzebował uwolnienia od poczucia winy z powodu zaparcia się Jezusa, ale ta konfrontacja dała mu także okazję do przywrócenia zaufania innych uczniów do niego. Później, kiedy Jezus i Piotr rozmawiali na plaży, wydarzyło się coś, co mogło wywrzeć wielki wpływ na Jana. Na kogo zwrócił uwagę Piotr, kiedy szedł z Jezusem po plaży? Jan 21,20.24. Zob. także Jan 13,23−25.
O co zapytał Piotr Jezusa ujrzawszy tego ucznia? Jan 21,21.
Jezus wyjaśnił Piotrowi okoliczności jego przyszłej śmierci. Piotr był ciekaw, czy podobne doświadczenie czekać będzie umiłowanego ucznia, Jana (w. 21). Jezus odpowiedział temu skłonnemu do dociekań uczniowi enigmatycznym pytaniem: „A gdybym zechciał, aby ten pozostał, aż przyjdę, co ci do tego?” W późniejszym czasie te tajemnicze słowa były tłumaczone na różne sposoby. Ludzie doszli do wniosku, że umiłowany uczeń, Jan, będzie żył aż do powtórnego przyjścia Jezusa. Kiedy kolejni uczniowie Jezusa umierali, wielu było podekscytowanych „oczywistą” bliskością powtórnego przyjścia Jezusa. Kiedy Jan zestarzał się i jego życie dobiegało końca, pojawił się kryzys zaufania: Czyżby Jan miał umrzeć jak wszyscy przed nim, a Jezus miałby się okazać fałszywym prorokiem? Czyż Jezus nie powiedział, że Jan doczeka żywo Jego przyjścia? Niektórzy wierzą, że w tym trudnym czasie, kiedy Kościół przeżywał kryzys, Pan natchnął Jana, by pozostawił po sobie spuściznę w postaci spisanej Ewangelii, która miała na celu między innymi wyjaśnić nieporozumienie, jakie powstało w związku z powiązaniem czasu śmierci apostoła z powtórnym przyjściem Jezusa. Jego Ewangelia miała dać kolejnemu pokoleniu chrześcijan to, czego oni potrzebowali, by pogodzić się z odejściem Jana. Miała także nauczyć zarówno ich, jak i nas, w jaki sposób możemy utrzymywać żywą więź z Kimś, kogo nie widzimy, nie słyszymy i nie możemy dotknąć. Przeczytaj jeszcze raz, co Jezus powiedział Piotrowi (Jan 21,22). Pan nigdy nie powiedział, że Jan nie umrze, choć takie właśnie znaczenie niektórzy usiłują nadać tym słowom. W jakim stopniu grozi nam podobne niebezpieczeństwo, to znaczy wczytywanie w tekst biblijny czegoś, czego w nim nie ma?
8
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA I
DRUGIE POKOLENIE
ŚRODA — 31 grudnia
Na wiele sposobów Ewangelia Jana wyraża zainteresowanie drugim pokoleniem chrześcijan. W czwartej Ewangelii uczniowie nie są zazwyczaj powoływani bezpośrednio przez Jezusa, ale przychodzą do niego zaproszeni przez tych, którzy poznali Go wcześniej, co ma symbolizować sposób, w jaki większość chrześcijan Go pozna — nie przez osobisty kontakt z Nim, ale przez świadectwo tych, którzy uwierzyli wcześniej. Przeczytaj wymienione poniżej fragmenty. W jaki sposób wyrażają one myśl, iż nie musimy znać Jezusa według ciała, aby poznać Go i uwierzyć w Niego? Jan 1,40-42
.............................................................................................................
Jan 13,20 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Oczywiście, dzisiaj ludzie dowiadują się o Jezusie niemal wyłącznie przez świadectwo innych ludzi, którzy opowiadają im o Nim i, jak w powyższych przykładach, „przyprowadzają” ich do Niego. Jakże ważne jest więc, byśmy jako zdeklarowani naśladowcy Chrystusa, powołani przez Boga do głoszenia prawdy bliźnim, byli przygotowani, by to czynić. W 17. rozdziale Ewangelii Jana czytamy, że Jezus modlił się najpierw za siebie, a potem za swoich uczniów (Jan 17,1-19). Potem nawiązał także do następnego pokolenia i do kolejnych pokoleń wierzących. Jego modlitwa obejmuje nie tylko pierwszych uczniów, ale także tych, „którzy przez ich słowo uwierzą we mnie” (Jan 17,20). Większość ludzi w dziejach świata związała się więzią z Jezusem nie dzięki osobistemu kontaktowi, ale dzięki przeczytaniu pism tych, którzy znali Jezusa osobiście. Jezus modlił się, by spisane Słowo zjednoczyło wszystkich wierzących — zarówno tych, którzy Go widzieli, jak i tych, którzy nie mieli tej sposobności (Jan 17,21-23). Modląc się, czytaj modlitwę Jezusa za Jego uczniów, zapisaną w 17. roz− dziale Ewangelii Jana, przy czym zwróć szczególną uwagę na wersety 11−19. Jakie najważniejsze sprawy poruszył Jezus w swojej modlitwie? Napisz poniżej podsumowanie tego, o co Jezus prosił dla swoich naśladowców. Jakie przesła− nie dla nas jest zawarte w tej modlitwie? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
SZCZEGÓLNY CEL EWANGELII JANA
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
9
SŁOWO JEST TAK SAMO MOCNE JAK JEGO DOTYK
CZWARTEK — 1 stycznia
Według Ew. Łuk. 4,40, co Jezus czynił, kiedy uzdrawiał ludzi? (zob. Mat. 9,29.30; 20,34; Mar. 1,29−31; 9,25−27; Łuk. 7,14.15; 13,13). ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
W przeciwieństwie do tego, w jaki sposób Jezus dokonał cudów opisanych w Ewangelii Jana? Jan 4,46−54 (zob. także 2,1−11; 5,1−15; 11,1−44). ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
Jezus posługiwał się dotykiem niemal w połowie cudów opisanych w Ewangeliach Mateusza, Marka i Łukasza. W przeciwieństwie do tego, w Ewangelii Jana Jezus rzadko jest przedstawiany jako Ten, kto dokonuje cudów przy pomocy dotyku. Skąd ta różnica? Być może Duch Święty tak pokierował Janem, by wybrał on te wydarzenia, w których Jezus nie dotykał uzdrawianych osób, a nawet dzieliła Go od nich znaczna odległość (np. w Ew. Jana 4,46-54 czytamy, że Jezus był w tym czasie kilkadziesiąt kilometrów od uzdrawianej osoby), aby podkreślić fakt, iż obecność Pana nie jest konieczna do tego, by otrzymać Jego błogosławieństwo i zostać przez Niego uzdrowionym. Te opisy, w których nie ma wzmianki o dotyku, są zgodne z przesłaniem Ewangelii Jana, iż słowo Jezusa jest tak samo mocne jak Jego dotyk. Jest to dobra nowina szczególnie dla tych, którzy, tak jak my, mogą mieć pewność, że chociaż Jezus nie jest obecny fizycznie, to jednak może być blisko nas w naszych kłopotach i smutkach, jakiekolwiek by one nie były. A tym samym Jan wskazuje nam, że niebo jest bliżej ziemi, niż moglibyśmy sądzić na podstawie tego, co widzimy. Większość cudów opisanych w Ewangelii Jana (choć nie wszystkie) została dokonana przez słowo Jezusa, a nie przez Jego dotyk. Wymień wyrażenia, jakich użył Jezus w następujących wersetach: Jan 2,7; 4,50; 5,8; 9,7; 11,43. W tych opisach podkreślona została moc słowa Jezusa, która pokonuje barierę przestrzeni. Odległość nie jest problemem dla Pana, który stworzył wszechświat. Słowo Jezusa jest tak samo mocne z bliska, jak i z daleka. Słowo Chrystusa, chociaż obecnie objawione nam dzięki drukowanemu Słowu, nadal ma moc ratowania i uzdrawiania. To przez swoje Słowo służy On następnym pokoleniom, zaspokajając ich potrzeby. Zamiast fizycznej obecności Jezusa, mamy Jego Słowo, Biblię. Dlaczego studiowanie tego Słowa ma tak doniosłe znaczenie w zacieśnianiu więzi z Jezu− sem? Co moglibyśmy wiedzieć o Jezusie, gdybyśmy nie mieli Biblii?
10
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA I
PIĄTEK — 2 stycznia DO DALSZEGO STUDIUM: Zwróć uwagę na wypowiedź Ellen White na temat powstania Biblii (Selected Messages, t. I, s. 15-23). Porównując wiarę w słowo Jezusa z wiarą w to, co możemy zobaczyć i dotknąć, Ellen White napisała: „Dworzanin, zanim uwierzył, pragnął ujrzeć spełnienie swej prośby, chociaż powinien był raczej polegać na słowie Jezusa, że prośba została wysłuchana i błogosławieństwo udzielone. Jest to nauka, którą i my musimy poznać. Wierzymy nie dlatego, że widzimy lub czujemy, iż Bóg nas wysłuchuje. Musimy zaufać Jego obietnicom” (Życie Jezusa, s. 136.137). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Przeczytaj jeszcze raz II Kor. 4,18 oraz Hebr. 11,1. Dlaczego musimy pokładać nadzieję w tym, czego nie widzimy, przynajmniej bezpośrednio? Czy jest coś, co możemy zobaczyć dzisiaj, a co przetrwa na wieki, czy też wszystko, co obecnie widzimy, ulegnie zniszczeniu? 2. Jak różni pisarze przedstawiają Jezusa, patrząc na Niego z różnej perspektywy? Czy te ich różne punkty widzenia sprawiają, iż chętniej przyjmujesz ich zapis jako wiarygodny? Gdyby wszystkie zapisy podawały dokładnie to samo, czy nie nasuwałoby to nam przypuszczenia, że są one kopią jednego, tego, który powstał najwcześniej, a nie opisanymi pod natchnieniem Ducha Świętego wydarzeniami z życia i nauczania Jezusa, zapamiętanymi i przedstawionymi tak, jak były one rozumiane przez naocznych świadków? Wyjaśnij twoje stanowisko w tej kwestii. 3. Co dzisiejsza lekcja mówi nam o znaczeniu ewangelizacji w misji Kościoła? PODSUMOWANIE: Często zmagamy się z problemem, jak można utrzymywać żywą więź z Kimś, kogo nie widzimy, nie słyszymy i nie możemy dotknąć. Uważamy, że wiara była czymś łatwym dla tych, którzy widzieli Jezusa i rozmawiali z Nim w czasach nowotestamentowych. Jednak w Ewangelii Jana zostało nam pokazane, że słowo Jezusa jest tak samo mocne jak Jego dotyk. Dzięki Duchowi Świętemu i Słowu możemy znać Jezusa bliżej niż pierwsi uczniowie i być związani z Nim głębszą więzią.
SZCZEGÓLNY CEL EWANGELII JANA
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
11
● Lekcja II — 10 stycznia ● 15.43 — rozpoczęcie Dnia Pańskiego ●
JEZUS JEST NAJLEPSZY STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Jan 1,1−18. TEKST PAMIĘCIOWY: „A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy” (Jan 1,14). MYŚL PRZEWODNIA: Na początku swojej Ewangelii Jan opisuje Jezusa jako wieczne Słowo Boże, które stało się ciałem. Ten, który od wieczności był z Ojcem, jest godzien naszej czci.
JEZUS JEST NAJWYŻSZYM OBJAWIENIEM BOGA. Pierwsze osiemnaście wersetów to prolog Ewangelii Jana (1,1-18). Fragment ten zawiera głębokie i zdumiewające prawdy. Oto Król wszechświata, wieczny Stwórca, stał się człowiekiem. Chodził po tej ziemi, pocił się, bywał zmęczony i głodny, a przecież istniał od wieczności jako Bóg Syn, w jedności z Ojcem. Choć stał się jednym z ludzi i podlegał licznym ludzkim ograniczeniom, to jednak nadal był Tym, który stworzył ludzkość i świat, na którym żyjemy. Tak więc Stwórca przybył, by służyć stworzeniu do tego stopnia, iż oddał życie za ginących. Prolog Ewangelii Jana jest więc zapowiedzią i streszczeniem treści całej Ewangelii, patrząc z perspektywy wieczności. Sam Stwórca zstąpił na ziemię, był wśród nas, mówił naszym językiem i w swej ludzkiej postaci ukazał, jaki jest Bóg. Dzięki czwartej Ewangelii przenosimy się z przyziemnego świata naszego ograniczonego pojmowania w rozległy świat wyższej rzeczywistości, ukazany nam dzięki Bożemu objawieniu.
12
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
SŁOWO — WIECZNY BÓG (Jan 1,1.2)
NIEDZIELA — 4 stycznia
Prolog Ewangelii Jana (Jan 1,1-18) jest przepięknie skomponowany, w stylu hebrajskiej poezji, w której często występują paralelne słowa i zwroty. Prosty, ale majestatyczny język stanowi odpowiednie uzupełnienie oddania słowami niepojętej głębi idei, przedstawionych w tej części Ewangelii. Jak daleko sięga istnienie „Słowa”? Jan 1,1. Do czego odnosi się wyrażenie „na początku”? Dlaczego Jan łączy ze sobą te dwie koncepcje (zob. także Jan 1,3)?
Koncepcja „Słowa” była łatwa do zrozumienia dla starożytnych Greków, bez względu na to, czy słyszeli wcześniej o Jezusie, czy nie. Od wieków Grecy wierzyli, że boska istota, którą nazywali „Słowem” (gr. logos) stworzyła wszechświat i podtrzymuje jego istnienie, a także jest źródłem rozumu i inteligencji oraz pośrednikiem między najwyższym Bogiem a stworzeniem. Stosując termin Logos do Jezusa, Jan zwracał się do Greków w sposób dla nich zrozumiały. Jakiego rodzaju więź łączyła Słowo z Ojcem? Jan 1,1.2.18.
Czy Słowo jest w pełni Bogiem, czy też zajmuje jakąś niższą, podporządko− waną pozycję? Jan 1,1.
Pierwsze słowa Ewangelii łączą wyrażenie „na początku” (zaczerpnięte z opisu stworzenia w I Mojż. 1,1) z czasownikiem wyrażającym ciągłość istnienia w przeszłości. Na samym początku, kiedy rozpoczęło się dzieło stwarzania, Słowo już istniało w swej wiecznej egzystencji. Tak więc Ten, który został nazwany Słowem, jest wieczny. Jednak odwieczne istnienie Słowa nie zasadza się na czymś, co jest rodzajem prestworzenia w łonie Ojca. Jezus nie został stworzony przez Ojca. Od wieczności Jezus, Słowo, istniał jako istota odrębna od Ojca (nazywanego „Bogiem” w Jan 1,1, ale już „Ojcem” w wersecie 18), a przy tym nie był istotą niższą od Ojca. „Kim był Bóg, tym było Słowo” — tak oddaje te słowa przekład New English Bible. Bliska więź między Słowem i Ojcem była więzią partnerską. Jednak nie mówimy tu o dwóch różnych „Bogach”. W Bóstwie istnieje pełna jedność i ścisła więź między poszczególnymi osobami (zob. cytat w piątkowej części lekcji).
JEZUS JEST NAJLEPSZY
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
13
STWÓRCA I OPIEKUN (Jan 1,3−5)
PONIEDZIAŁEK — 5 stycznia
W jaki sposób Jan podkreśla fakt, że odwieczne Słowo nie jest istotą stwo− rzoną? Jan 1,3.
Ten tekst jest tak wyraźny, iż pewna denominacja religijna była zmuszona zmienić tu słownictwo w swoim własnym przekładzie Biblii (dodając słowo „inne” — „Wszystko inne przez nie powstało”), aby zachować swoje wierzenia. Wyraźną intencją tego tekstu w jego najprostszym brzmieniu jest to, że wszyscy i wszystko w całym stworzeniu zostało uczynione przez „Słowo”. On jest źródłem wszelkiego stworzenia. Jeśli „nic” nie zostało stworzone bez Jego udziału, to On sam nie jest istotą stworzoną. Jak wskazuje Ew. Jana 1,1, zanim nastąpiło jakiekolwiek stworzenie, Słowo istniało od wieczności. Ta nauka może się wydawać czysto teoretyczna i nieżyciowa, ale jest niezwykle ważna dla chrześcijańskiej wiary. Jest ona podstawą zrozumienia niewiarygodnej wartości, jaką Bóg nadał nam na Golgocie. Ten, który tam oddał za nas swoje życie, nie był częścią Bożego stworzenia, jak słońce, księżyc czy aniołowie. Gdyby był stworzeniem, Jego ofiara nie byłaby tym samym, co ofiara Stwórcy. Tak więc ofiara Jezusa była najwyższą ofiarą. Na krzyżu nasza wartość została wyrażona kategoriami nieskończoności: jedyny Syn Boży oddał życie, aby nas uratować. Tak wartościowi jesteśmy dla Boga. Ten fakt jest prawdziwą i niezmienną podstawą naszego poczucia własnej wartości. Przeczytaj Hebr. 1,2 i Kol. 1,16.17. W jakim sensie fragment ten jest podob− ny do tego, w którym Jan mówi o roli Chrystusa jako naszego Stwórcy?
„»Nazwą „imię Jego Immanuel, (...) Bóg z nami«. Światło „znajomości chwały Bożej” uwidacznia się w obliczu Jezusa Chrystusa. Zawsze Jezus, Chrystus Pan, stanowił jedno z Ojcem. Był On »obrazem Boga«, obrazem Jego wielkości i majestatu, odbiciem Jego chwały. Właśnie po to przyszedł na nasz świat, aby tę chwałę objawić. Przyszedł na tę spowitą w grzechu ziemię, aby ukazać światło miłości Bożej — aby zamieszkał jako »Bóg z nami«. Dlatego zapowiadające Jego przyjście proroctwo mówi: »Nazwą imię Jego Immanuel«” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 11). Zastanów się, co oznacza dla nas pełnia Bóstwa Chrystusa, że Jezus oddał za nas życie. Dlaczego jest to dla nas źródłem nadziei, w porównaniu z wizją wszechświata bez Boga i troskliwego Stwórcy?
14
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA II
ODRZUCENIE I PRZYJĘCIE (Jan 1,4−13)
WTOREK — 6 stycznia
Jakie inne funkcje pełni Słowo? Jan 1,4.5.
W dziele stworzenia Słowo jest Stwórcą światłości. On posłużył się światłem (promieniami słońca), by stworzyć warunki do rozwoju roślin i podtrzymywać fizyczne życie na ziemi. Jednak Jan miał na myśli coś więcej. Mówi o światłości w duchowym sensie. Przeczytaj Ew. Jana 1,10. Objaśnij własnymi słowami znaczenie tego tekstu.
Gdyby nie Słowo, nie byłoby deszczu, światła słonecznego, powietrza ani życia. Jednak zdumiewające jest to, że gdy Stwórca i Opiekun wszechświata pojawił się na ziemi, nie rozpoznano Go. Nawet „swoi” odrzucili Dawcę życia. W świetle tych wersetów, postępowanie wobec Jezusa wielu ludzi opisanych w Ewangelii Jana, w tym także Jego uczniów (Jan 12,16; 14,6-9) jest nierozsądne i wręcz tragiczne. Jednak przesłanie prologu nie jest w całości przygnębiające. Na jakiej podstawie człowiek może się stać dzieckiem Bożym (Jan 1,12.13)? Jaki wysiłek ze strony człowieka jest w tym celu potrzebny?
W oryginalnym języku, zgodnie z Ew. Jana 1,12, ten, kto „przyjął” (w czasie przeszłym) Go i kto „wierzy” (w czasie teraźniejszym ciągłym) w Jego imię, ma prawo stać się dzieckiem Bożym. Ten język wskazuje na dwa aspekty pojednania z Bogiem. Najpierw jest punkt wyjścia procesu przyjęcia, a następnie wytwarza się więź wiary. Nie ma tu mowy o zasadzie „raz zbawiony — na zawsze zbawiony”. Można określić moment, w którym człowiek staje się dzieckiem Bożym, ale z drugiej strony jest to proces trwający przez całe życie chrześcijanina. Jednak owo „nowonarodzenie” nie jest osiągane dzięki wysiłkowi człowieka. Jest takim samym cudem Bożym jak dzieło stworzenia. Podobnie jak stworzenie, nowonarodzenie musi być podtrzymywane dzięki stałemu działaniu Słowa (Jan 1,4.5), tak więc więź dziecka Bożego z Jezusem wymaga ciągłej wiary przedłużającej cud duchowego życia (w. 12.13). W wersecie 12 Jan mówi, że ci, którzy przyjęli Jezusa, stali się dziećmi Bożymi. Dlaczego niektórzy ludzie przyjęli Go, a inni — nie? Jaką rolę odgrywa tu wolność wyboru? Jaka jest rola wolności wyboru w kwestii kontynuacji na− szego duchowego życia?
JEZUS JEST NAJLEPSZY
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
15
CZŁOWIECZEŃSTWO JEZUSA (Jan 1,1.2.14)
ŚRODA — 7 stycznia
Porównaj Ew. Jana 1,1.2 z tym, co zostało napisane w wersecie 14. Podczas gdy wersety 1-5 dotyczą boskiej preegzystencji Słowa, werset 14 nawiązuje do Jego natury i statusu jako Tego, który stał się człowiekiem i żył na ziemi, wkraczając w ten sposób w dzieje ludzkości. W tekstach tych kryje się paradoks, w który trudno uwierzyć. Człowiek o określonym pochodzeniu etnicznym, żyjący w określonym historycznym czasie, podlegający ludzkim słabościom, okazał się boskim Słowem — Stwórcą całego wszechświata. Jan 1,1 wieczny „był” „z Bogiem” „był Bogiem”
Jan 1,14 ziemski „stał się” „wśród nas” „stał się ciałem”
Ten język jest prosty, a jednak pełen głębokiego znaczenia. W Ew. Jana 1,1 mamy Słowo „było”. Język grecki wskazuje tu na nieprzerwane istnienie w przeszłości. On zawsze „był”. Jednak werset 14 mówi nam, że w określonym czasie Słowo „stało się” ciałem. Greckie słowo przetłumaczone w wersecie 14 jako „stało się”, jest tym samym słowem, które w wersecie 3 jest przetłumaczone jako „powstało”. Kiedy Słowo stało się ciałem, był to akt stworzenia, coś dodanego do Jego wiecznej natury. Chociaż „był” On Bogiem, to jednak „stał się” także ciałem. W ten sposób Słowo, które było „z Bogiem”, znalazło się „wśród nas”. Cała Ewangelia Jana jest wyrazem człowieczeństwa Jezusa podczas Jego pobytu na ziemi. Autor starał się wyrazić prawdę, tak prosto podaną w 1. rozdziale, a jednak tak głęboką, iż „cały świat nie pomieściłby ksiąg, które by należało napisać” o niej (Jan 21,25). W prostych słowach Jan wyraził pełnię dwóch natur Słowa — boskiej i ludzkiej. On jest Bogiem-człowiekiem. Jest z niebios, ale także z ziemi. Istniał zawsze, ale także powstał. Jest wieczny, ale jest także stworzeniem. Ponieważ jest On w pełni Bogiem, mógł też najpełniej objawić, jaki jest Bóg. Ponieważ jest w pełni człowiekiem, objawienie to jest dostępne dla nas na tyle, na ile możemy je zrozumieć. „Kto mnie widział, widział Ojca” (Jan 14,9). W Ewangelii Jana, ta trudna, ale wspaniała prawda jest tak prosto wyrażona w prologu, ale byśmy pojęli jej głębię, musi zostać wpisana w nasze serca przez Ducha Świętego (Jan 16,13-15). Jeśli to możliwe, zgromadź dane dotyczące rozmiarów widzialnej części wszechświata, a następnie zastanów się jeszcze raz nad tym, o czym jest mowa w tej części lekcji. W jaki sposób pomaga ci to lepiej zrozumieć niepojętą mi− łość Boga do nas?
16
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA II
NAJWIĘKSZE OBJAWIENIE (Jan 1,14−18)
CZWARTEK — 8 stycznia
Co uczynił Ten, który został nazwany Słowem, by objawić swoją chwałę na ziemi? Jan 1,14. Polskie słowo „zamieszkało” jest tłumaczeniem greckiego wyrażenia oznaczającego „rozbiło namiot”, co stanowi nawiązanie do Namiotu Zgromadzenia na pustyni (II Mojż. 25,8.9). Chwała Jezusa, ukazana uczniom, przypomina chwałę obecności Bożej w przybytku (II Mojż. 40,34.35). Sprawa staje się jeszcze bardziej interesująca, kiedy odkrywamy, że w języku hebrajskim słowo „mieszkać” (szachan) i słowo odnoszące się do chwały Bożej w świątyni (szekina) mają tę samą etymologię. Starotestamentowa świątynia była zdumiewającym źródłem łaski i błogosławieństwa, a obecnie jest dla nas lekcją poglądową. Jednak gdy Słowo stało się ciałem, starotestamentowa świątynia została zastąpiona ważniejszym źródłem łaski i błogosławieństwa (Jan 1,16). Jezus jest lepszym objawieniem Boga niż świątynia, gdyż w Jezusie Bóg zamieszkał bezpośrednio w ludzkim ciele, a „my” mogliśmy spojrzeć na Tego, który wcześniej był niedostępny, za zasłoną. Co Jan Chrzciciel miał do powiedzenia o Słowie? Jan 1,15. Co miał na myśli, kiedy powiedział, że Jezus przyszedł „przed” nim, chociaż w rzeczywistości Jan urodził się wcześniej (zob. Łuk. rozdz. 1)? Przeczytaj Ew. Jana 1,17.18. W jakim celu Jan porównuje Jezusa z Mojżeszem? W czasach Jezusa uważano Jana Chrzciciela i Mojżesza za największych z ludzi. Jan był szanowany przez wielu jako współczesny prorok, a Mojżesz jako największy wyzwoliciel Izraela oraz ten, który przekazał Prawo. Jednak na podstawie prologu Ewangelii Jana staje się jasne, że Jezus nie jest zwyczajnym człowiekiem. On jest większy niż najwięksi, znani w ówczesnym świecie, ludzie. On jest najlepszy, gdyż jest Bogiem, który objawił się w ciele. Dzięki niemu ludzkość może zrozumieć, jaki jest Bóg. On przyszedł, by objawić nam to, co jest poza zasięgiem naszych zmysłów, a teraz dzięki Niemu stało się to dla nas zrozumiałe. Mojżesz był człowiekiem, któremu zostało dane niezwykłe objawienie Boga (II Mojż. 33,19-23), a jednak nawet on mógł oglądać Boga jedynie przez chwilę. W przeciwieństwie do niego, Ten, który został nazwany Słowem, stale przebywał „u boku Ojca” — język grecki wskazuje na Jego stałą łączność z Bogiem. Pomyśl o niepojętym upokorzeniu, jakiego wymagała inkarnacja Chrystusa. Jak wobec tego wyglądają ludzka pycha i arogancja? Dlaczego grzechy te są tak straszliwe w świetle prawdy o Chrystusie i Jego inkarnacji? JEZUS JEST NAJLEPSZY
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
17
PIĄTEK — 9 stycznia DO DALSZEGO STUDIUM: „Chrystus jest Bogiem w najpełniejszym znaczeniu tego słowa. On był z Bogiem od wieczności i sam był Bogiem najwyższym, błogosławionym na wieki. Pan Jezus Chrystus, Syn Boży, istniał od wieczności jako odrębna osoba, ale w jedności z Ojcem” (Ellen G. White, Review and Herald, 5 IV 1906). „W Chrystusie tkwi życie prawdziwe, nie zapożyczone ani też nie dziedziczone” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 379). „Jedynym sposobem, w jaki upadła ludzkość mogła zostać odrodzona, był dar Jego Syna, równego Bogu i posiadającego wszystkie boskie cechy. Choć tak wielce wywyższony, Chrystus uniżył się przyjmując ludzką naturę, aby dokonać dla człowieka dzieła pojednania z Bogiem” (Ellen G. White, Review and Herald, 8 XI 1892). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Dlaczego Jan rozpoczyna swoją Ewangelię od czasu stworzenia, a nawet przed stworzeniem, podczas gdy trzy poprzednie ewangelie rozpoczynają się albo od narodzin Jezusa, albo od rozpoczęcia Jego publicznej działalności? Jaką prawdę pragnął w ten sposób podkreślić? 2. Jak widzieliśmy w tym tygodniu, Jan posłużył się symboliką świątynną w odniesieniu do Chrystusa (Jan 1,14). Choć służba w ziemskiej świątyni straciła swe znaczenie z chwilą śmierci Chrystusa, jaką rolę odgrywa nauka o świątyni w kwestii zrozumienia przez nas dzieła Chrystusa na ziemi oraz Jego kapłańskiej służby w niebie? 3. Jak odpowiedziałbyś komuś, kto odrzuca prawdę o boskości i preegzystencji Chrystusa, opierając się rzekomo na nauce i logice? PODSUMOWANIE: W Ew. Jana 1,1-18 czytamy, że Król wszechświata, wieczny Stwórca, postanowił stać się człowiekiem. W prostych, ale jednocześnie pełnych znaczenia, słowach Jan wyraża prawdę o boskości i człowieczeństwie Jezusa. On jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem. W Jego osobie mieści się wszystko, czego potrzebujemy, by stać się dziećmi Bożymi. W pozostałej części Ewangelii Jan opisuje, jak może się to stać w naszym życiu.
18
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA II
● Lekcja III — 17 stycznia ● 15.54 — rozpoczęcie Dnia Pańskiego ●
COŚ LEPSZEGO STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Jan 2,1−22. TEKST PAMIĘCIOWY: „Jezus, odpowiadając, rzekł im: Zburzcie tę świąty− nię, a Ja w trzy dni ją odbuduję” (Jan 2,19). MYŚL PRZEWODNIA: Bez względu na to, w czym pokładamy nadzieję na ży− cie, Jezus oferuje coś lepszego: lepsze wino, lepszą świątynię, a nawet lepsze narodziny!
W EW. JANA 1,1-18 CZYTAMY, ŻE JEZUS JEST NAJLEPSZYM OBJAWIENIEM BOGA. On był z Bogiem od wieczności (w. 1.2). Stworzył cały wszechświat, dał mu życie i podtrzymuje jego istnienie (w. 3-5). W Jego ciele zamieszkała cała chwała Boża (w. 14). On przyszedł do nas bezpośrednio z nieba, gdzie był przy boku Ojca (w. 18). Fragment Ewangelii Jana, który będziemy studiować w tym tygodniu jest rozwinięciem prologu. Jeśli Jezus jest najlepszy, to oczywiście jest lepszy od wszelkich namiastek. Nieszczęście polega na tym, że ludzie wymyślili sobie wiele różnych namiastek Jezusa. Na przykład, starają się zapewnić sobie szczęście przez gromadzenie dóbr materialnych. Inni szukają spełnienia w życiowych sukcesach. Jeszcze inni dążą do sławy i popularności. Wielu zrozpaczonych brakiem tego rodzaju życiowego powodzenia topi troski w narkotykach, alkoholu i hazardzie, marnując swoje życie. Niektórzy imają się mistycznych religii. Jednak bez względu na to, jaką drogę człowiek wybierze, Jezus oferuje coś lepszego niż to, co możemy znaleźć poza Nim.
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
19
ŻYWE PRZYPOWIEŚCI (Jan 2,1−22)
NIEDZIELA — 11 stycznia
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że w tym fragmencie Ewangelii Jana niewiele jest duchowego pokarmu. Została tam opowiedziana zwykła historia o weselu, podczas którego zabrakło napojów zanim uczta weselna się skończyła. Jezus wybawił z kłopotu młodą parę i gospodarza wesela. Nieco dalej czytamy o tym, że Jezus wyrzucił ze świątyni ludzi handlujących zwierzętami ofiarnymi i wymieniających pieniądze. Te historie są bardzo dobrze znane, więc wydaje się nam, że nie ma w nich niczego, co mogłoby nas zaskoczyć, chociaż kilka wersetów z tego fragmentu należałoby nauczyć się na pamięć. Czyżby więc opisy tych wydarzeń były odejściem od duchowej teologii Ewangelii Jana, a może jest w nich zawarte głębsze przesłanie? Ciekawą cechą Ewangelii Jana jest to, że nie ma w niej przypowieści (zob. w piątkowej część lekcji). Ponieważ przypowieści były podstawą nauczania Jezusa, ich brak jest czymś znaczącym. Zamiast tego, pod kierunkiem Ducha Świętego Jan wybrał istotne zdarzenia ze służby Jezusa i przedstawił je jako żywe przypowieści. W każdej z tych historii Pan ukrył głębsze znaczenie, ucząc nas czegoś szczególnego o Jezusie. Historia wesela w Kanie Galilejskiej jest zarówno pierwszym opisem w Ewangelii cudu Jezusa, jak i pierwszą z takich żywych przypowieści. Przeczytaj całą historię wesela w Kanie (w. 1−11). Co nadaje jej szczególne znaczenie? ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
Jak scharakteryzowałbyś wymianę zdań między Jezusem i Jego matką? Jan 2,4.5. ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
Choć starożytne dokumenty dowodzą, że Jezus nie odnosił się nieuprzejmie do swojej matki ani jej nie lekceważył, to jednak wyraźnie widzimy, że ich zdania różniły się. „Istniało bowiem niebezpieczeństwo, że Maria może uważać swoje pokrewieństwo z Jezusem za dające jej legalnie pewne prawo do kierowania Nim w Jego misji. (...) Syna Najwyższego Boga i Zbawiciela świata żadne ziemskie więzy nie mogły krępować ani wpływać na Jego misję. Musiał być wolnym, czyniąc wolę Bożą. (...) Wymagania stawiane przez Boga muszą stać ponad wszelkimi więzami międzyludzkimi” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 98). Jako wierzący, jak możemy zachować równowagę między przykazaniem na− kazującym cześć dla rodziców a pełnieniem woli Bożej, gdy rodzice próbują nam w tym przeszkodzić?
20
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA III
WODA PRZEMIENIONA W WINO (Jan 2,1−11)
PONIEDZIAŁEK — 12 stycznia
Jaką czynność wykonywano za pomocą wody, której użył Jezus? Jan 2,6.
Ciekawa rzecz nabiera znaczenia w tym krótkim studium biblijnym. Przemiana wody w wino symbolizowała coś więcej niż tylko fizyczny cud. Woda, której użył Jezus, nie była zwyczajną wodą, ale wodą przeznaczoną do żydowskich ceremonialnych obmyć. Wino nie było zwykłym winem, ale „najlepszym”. Jan posługuje się tą historią jako łagodną krytyką głównej alternatywy, jaką mieli przed sobą ludzie w czasach Jezusa, gdy chodzi o wiarę Jezusa. Obsesyjnie przestrzegali oni rytualnych obmyć (zob. Mat. 15,1.2). Mycie się jest dobrą rzeczą. W praktyce jest stosowane w celu zachowania zasad higieny. Woda jest niezbędna do życia — bez niej nie moglibyśmy istnieć, podobnie jak bez Boga. Jednak Jezus zastąpił wodę służącą do ceremonialnych obmyć czymś lepszym — smacznym sokiem winogronowym. Co symbolizuje wino, zgodnie z podanymi obok wersetami? Mat. 26,27−29; Mar. 14,23−25; Łuk. 22,17−20. ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
Co poniższe teksty mówią nam o znaczeniu krwi w planie zbawienia? III Mojż. 17,11
.......................................................................................................
Kol. 1,14 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Hebr. 10,19 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tak więc pierwszym cudem, jakiego dokonał Jezus, było przemienienie wody w wino. Wino jest symbolem Jego krwi przelanej dla zgładzenia grzechów świata — jedynego środka umożliwiającego zbawienie człowieka. Choć natchniony tekst nie podaje, dlaczego był to pierwszy z opisanych cudów Jezusa, możemy się domyślać, iż jest tak dlatego, że Pan pragnął przedstawić ideę krwi Chrystusa. Widzimy tu więc, jakkolwiek dość mglisty, symbol i zapowiedź tego, co ma się wydarzyć w przyszłości za sprawą Jezusa. Gdyby ktoś zapytał cię, jakie znaczenie ma dla ciebie przelana krew Chry− stusa, jak odpowiedziałbyś na to pytanie?
COŚ LEPSZEGO
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
21
PRZEDSMAK KRZYŻA
WTOREK — 13 stycznia
Kiedy Jezus powiedział: „Jeszcze nie nadeszła godzina moja” (Jan 2,4), jaką „godzinę” miał na myśli? Jan 7,30; 8,20.
Greckie słowo przetłumaczone jako „godzina” w tym fragmencie wskazuje oczywiście na czas wydania i męki Chrystusa. Co Jezus objawił przez swój pierwszy cud? Jan 2,11.
Co oznacza „chwała” Jezusa w Ewangelii Jana? Jan 12,23−25.32.33. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
W Ewangelii Jana „godzina” Jezusa i chwała Jezusa wskazują na tę samą rzecz. Godzina Jego cierpienia i śmierci jest jednocześnie czasem Jego chwały. Ukrzyżowanie Jezusa jest ostatecznym objawieniem Jego samo poświęcającego się boskiego charakteru. Ukrzyżowanie Chrystusa najwyraźniej objawia charakter Boga. Widzimy tu chwałę Bożą w całej jej pełni. Tak więc w historii wesela w Kanie mamy kilka pośrednich odniesień do śmierci i zmartwychwstania Jezusa. Wesele miało miejsce „trzeciego dnia”, a więc jest to nawiązanie do zmartwychwstania Jezusa (zob. Mat. 16,21; Łuk. 24,7.21.46; Dz. 10,40; I Kor. 15,4). Jezus zamienił wodę w wino, symbol Jego krwi (Łuk. 22,20; I Kor. 11,25.26). Odniesienia zarówno do „godziny” Jezusa, jak i Jego „chwały” wskazują jednoznacznie na ukrzyżowanie. Ponadto Jezus, zwracając się do swojej matki, tylko dwa razy powiedział do niej „niewiasto” — na weselu w Kanie (Jan 2,4) i podczas ukrzyżowania (Jan 19,25-27). Tak więc w szczególny sposób to miłe przyjęcie weselne jest „żywą przypowieścią” o ukrzyżowaniu Chrystusa i chwale Bożego charakteru, którą to wydarzenie miało objawić. Cud, jakiego Jezus dokonał podczas wesela w Kanie, był zapowiedzią ostatecznego zadania, jakie miał spełnić cierpiąc i oddając życie. Według Ew. Jana 2,11, reakcja uczniów zapowiadała nie tylko ich przyszłą reakcję na ukrzyżowanie Jezusa (Jan 20,8.24-29), ale także reakcję wszystkich, którzy przez ich słowo uwierzą w Niego (Jan 17,20; 20,30.31). Jak wyjaśniłbyś niewierzącemu człowiekowi fakt, iż chwała Boża została objawiona w ukrzyżowaniu Chrystusa?
22
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA III
OCZYSZCZENIE ŚWIĄTYNI (Jan 2,13−22)
ŚRODA — 14 stycznia
Przeczytaj opis zachowania się Jezusa w świątyni (Jan 2,13−22), a następnie odpowiedz na pytania: 1. Kiedy Jezus udał się do świątyni? Jakie znaczenie miał ten czas? Zob. II Mojż. 12,24-27.
2. Jak Jezus zareagował na wyzwanie rzucone przez tych, którzy podważali Jego autorytet (Jan 2,19) i w jaki sposób Jego odpowiedź była wpisana w prawdziwe znaczenie święta Paschy? Zob. I Kor. 5,7.
3. Przeczytaj Ew. Jana 2,21. Dlaczego ciało Chrystusa zostało porównane do świątyni? Zob. II Mojż. 25,8.9.17-22.
Zwierzęta sprzedawane na dziedzińcu świątyni były przeznaczone na ofiarę, co uzasadniało ów proceder świątynnego handlu, jako że wielu wyznawców przybywało z daleka i nie mogło przyprowadzić własnych zwierząt na ofiarę. Ludzie wymieniający pieniądze także spełniali ważną funkcję, gdyż w świątyni obowiązywały specjalne monety. Choć pewne źródła sugerują, że ów świątynny biznes był w poważnym stopniu skażony korupcją i oszustwem, to jednak wydaje się, że nie o tym jest mowa w Ewangelii Jana. Tutaj chodzi raczej o to, że ów proceder, choć wychodził naprzeciw uzasadnionym potrzebom, to jednak był zlokalizowany w miejscu, które powinno służyć wyłącznie nauczaniu, nabożeństwu i modlitwie. Tak więc w historii przedstawionej bezpośrednio po opisie wesela w Kanie widzimy kolejny przykład „czegoś lepszego”, a także znów zapowiedź ukrzyżowania. Świątynia była czymś dobrym, a jej struktura i obrzędy pochodziły od Boga. Jednak Jezus zaoferował coś lepszego niż świątynia — swoje ciało. Znaczenie ofiarowania Jezusa przewyższa wszelkie inne symbole i sposoby wyrażenia pojęć religijnych. Zastanów się nad handlem zwierzętami ofiarnymi. Chociaż sam w sobie nie był złą rzeczą, to jednak w miejscu, w którym się odbywał, był nad wyraz niesto− sowny. W jaki sposób pewne rzeczy w naszym życiu — z natury dobre — mogą być szkodliwe i niestosowne w pewnych okolicznościach i kontekście.
COŚ LEPSZEGO
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
23
ZNACZENIE UKRZYŻOWANIA CHRYSTUSA (Jan 2,21.22; Gal. 6,14)
CZWARTEK — 15 stycznia
W opisie oczyszczenia świątyni Jan posłużył się tym wydarzeniem — podobnie jak weselem w Kanie — jako zapowiedzią ukrzyżowania Jezusa. Ofiara Chrystusa jest ważniejsza nie tylko od wody służącej do rytualnych obmyć, ale nawet od świątyni w Jerozolimie, która — po Chrystusie jako Bogu objawionym w ciele — była najważniejszym wyrazem prawdziwej religii. Podobnie jak Jan, w czym Paweł upatrywał „chwały”? Gal. 6,14. Co Paweł mówi w tym wersecie? W jaki sposób powinniśmy doświadczyć tego samego? ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
W Ew.Jan 2,1-22 czytamy o dobrych rzeczach stojących na przeszkodzie rzeczom najlepszym. Wszyscy szukają sensu życia, ale niewielu upatruje go w Jezusie. Zamiast zwrócić się do Niego, ludzie starają się znaleźć szczęście w gromadzeniu rzeczy, zdobywaniu uznania, w tym także za swą religijność, a także w więziach z ludźmi, a więc w tym, co ma nadać sens ich życiu. Dobra materialne, uznanie i więzi z ludźmi to rzeczy dobre i godne starań. Nadają życiu smak, ale nie są życiem. Bez względu na to, ile dóbr byśmy posiadali, nigdy nie będziemy mieli dosyć. To, co mamy, rdzewieje, gnije, niszczy się i staje się bezużyteczne. Najlepsi sportowcy z czasem tracą siłę i sprawność, królowym piękności przybywa lat i tracą urodę, wielcy wykładowcy starzeją się i tracą pamięć. Ukochani czasami zdradzają i odchodzą albo umierają wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewasz. Życie jest bardzo niepewne, jeśli opiera się tylko na dobrach materialnych, uznaniu i więziach z ludźmi. Tym, którzy rozpaczliwie poszukują sensu życia, Jan ukazuje coś lepszego: ukrzyżowanego Zbawiciela. Ofiara Jezusa świadczy o tym, że istnieje Bóg, który wie o nas wszystko, a ponadto miłuje nas i ceni tak bardzo, iż oddał za nas swego Syna. „Jeśli u stóp krzyża zastanowisz się nad tym, że Chrystus by umarł nawet wtedy, gdyby tylko jedna dusza zgrzeszyła, wówczas ocenisz jej wartość” (Ellen G. White, Przypowieści Chrystusa, s. 124). „Dłoń, która utrzymuje światy w przestworzach, (...) jest dłonią, która przybita została dla nich do krzyża” (Ellen G. White, Działalność apostołów, s. 286). Te fakty są podstawą do tego, by każdy człowiek miał niezrównane poczucie swojej wartości i zadowolenie, bez względu na okoliczności codziennego życia. Chociaż jako chrześcijanie znamy te prawdy, dlaczego wciąż łapiemy się na tym, iż pokładamy ufność w ziemskich rzeczach, które nie mogą zaspokoić naszych duchowych potrzeb? Zob. Rzym. 3,10−20. Jakie jest jedyne wyjście z tej pułapki? Zob. Gal. 6,14.
24
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA III
PIĄTEK — 16 stycznia DO DALSZEGO STUDIUM: Brak przypowieści w Ewangelii Jana jest sporym zaskoczeniem dla tych, którzy po raz pierwszy zapoznają się bliżej z tą księgą. Są w niej zapisane tylko dwie wypowiedzi zbliżone formą do przypowieści, a mianowicie opowiadanie o dobrym Samarytaninie (Jan 10,1-21) i porównanie do krzewu i latorośli (Jan 15,1-8). Jednak żadna z tych wypowiedzi nie jest nazwana przypowieścią, a ponadto różnią się one od przypowieści Jezusa zapisanych w trzech pierwszych Ewangeliach. Ciekawe jest porównanie tych wypowiedzi z licznymi przypowieściami zapisanymi w 13. rozdziale Ewangelii Mateusza i w 4. rozdziale Ewangelii Marka. „Dar Jezusa podczas uczty weselnej był symbolem. Woda przedstawiała chrzest przez Jego śmierć, wino zaś symbolizowało Jego krew przelaną za grzechy świata. Woda, którą napełnione zostały dzbany, przyniesiona została przez ludzkie ręce, lecz jedynie słowo Chrystusa mogło jej nadać życiodajną wartość. Podobnie symboliczne są obrzędy wskazujące na śmierć Zbawiciela. Tylko dzięki mocy Chrystusa, działającej przez wiarę, można otrzymać pokarm dla duszy” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 99). PYTANIE DO DYSKUSJI: Bez względu na to, kim jesteśmy, jak wiele posiadamy pieniędzy, jak znakomitym cieszymy się zdrowiem, jak wysoki osiągnęliśmy status w społeczeństwie — i tak w końcu czeka nas starość i śmierć. Wszystko, co nie rozwiązuje problemu śmierci, jest na dłuższą metę niewystarczające. Dlaczego jedynie Chrystus jest zadowalającym rozwiązaniem tego największego z ludzkich problemów? PODSUMOWANIE: Umiłowany uczeń opowiada dwie historie o Jezusie w taki sposób, iż stają się one żywymi przypowieściami uczącymi nas ważnych prawd o Zbawicielu. Główną sprawą jest to, że Jezus jest lepszy od wszelkich ludzkich namiastek tego, co On oferuje. Jezus jest lepszy niż martwe religijne rytuały i symbole. Sednem tego, co Jezus nam oferuje, jest Jego ofiara złożona za nas. Skoro jesteśmy tak cenni dla Boga, nie ma znaczenia, czy jesteśmy biedni, czy bogaci, wielcy czy mali, sławni czy nieznani ani to, co ktoś o nas myśli. Dzięki Chrystusowi wiemy, jak cenni jesteśmy dla Boga.
COŚ LEPSZEGO
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
25
● Lekcja IV — 24 stycznia ● 16.05 — rozpoczęcie Dnia Pańskiego ●
DZIEŃ WOLNOŚCI RELIGIJNEJ
ŁASKA OBEJMUJE WSZYSTKICH STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Jan 2,23—4,42. TEKST PAMIĘCIOWY: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny” (Jan 3,16). MYŚL PRZEWODNIA: Łaska Boża ukazana na Golgocie nikogo nie pomija ani nie wyróżnia. „Każdy, kto weń wierzy” znajdzie życie w Jezusie Chrystusie.
ŁASKA OBEJMUJE WSZYSTKICH. W rozdziałach 3. i 4. Ewangelii Jana mamy dwie żywe przypowieści w historiach Nikodema i Samarytanki. Jezus spotkał te dwie, tak krańcowo różne osoby. Nikodem i Samarytanka różnili się od siebie narodowością, religią, reputacją, płcią, zamożnością, miejscem zamieszkania i zachowaniem, ale łączyło ich to, że spotkali się z Jezusem prywatnie, z dala od tłumów, które zazwyczaj Go otaczały. W obu przypadkach spotkanie to wywarło na nich bardzo silne wrażenie i odmieniło ich życie. W tych dwóch epizodach mamy żywą przypowieść będącą rozwinięciem obietnicy zapisanej w Ew. Jana 3,16 — najbardziej znanym i lubianym wersecie Biblii. Bóg miłuje świat tak bardzo, że oddał swojego jedynego Syna, aby „każdy” wierzący w Niego nie zginął, ale żył wiecznie. Nikodem i Samarytanka to dwa przeciwieństwa reprezentujące wszystkich ludzi wierzących w Jezusa. Bóg nie wyróżnia nikogo (por. Dz. 10,34.35). Bez względu na to, kim jesteś, bez względu na to, co uczyniłeś, bez względu na twoje pochodzenie, bez względu na to, jak traktują cię inni, Jezus nie żywi wobec ciebie najmniejszego uprzedzenia. On jest „prawdziwie Zbawicielem świata” (Jan 4,42).
26
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
KIEDY CUDA NIE WYSTARCZAJĄ (Jan 2,23−25)
NIEDZIELA — 18 stycznia
Dzięki czemu wielu ludzi podczas święta Paschy „uwierzyło” w Jezusa? Jan 2,23. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Takie słowa jak wiara mogą być użyte w Ewangelii Jana w różnym znaczeniu. Wiara może odnosić się do zbawiennej wiary w Jezusa, którą uczniowie znaleźli, gdy przemienił wodę w wino w Kanie Galilejskiej (Jan 2,11). Ich wiara jeszcze spotęgowała się i utwierdziła po ukrzyżowaniu Jezusa (Jan 2,22) i wylaniu Ducha Świętego (Jan 7,39). Jednak jest także innego rodzaju wiara, o której jest mowa w Ew. Jana 2,2325 i w innych miejscach: niedostateczna, powierzchowna wiara, oparta na cudach, ale nie prowadząca do zbawiennej więzi z Jezusem. W Ew. Jana 2,23-25 czytamy, że Jezus, który przejrzał człowieka na wylot, wiedział, jakiego rodzaju jest jego wiara i znał prawdziwą motywację. W wyniku cudów czynionych przez Jezusa, wielu ludzi uwierzyło w Niego. Jednak czy same cuda wystarczą, by mieć zbawienną wiarę w Jezusa? Zob. także Łuk. 16,31. Wyjaśnij swoją odpowiedź.
Ludzie czasami myślą, że gdyby ujrzeli cuda, mieliby więcej wiary. Jednak cuda nie są lekarstwem przeciwko powierzchowności wiary. Mogą nawet przeszkadzać prawdziwej wierze, powstrzymując nas od zrozumienia głębszych aspektów więzi z Jezusem. Mimo cudów, których Jezus dokonywał podczas swojej publicznej działalności, wielu nie przyjęło Go, i wielu było takich, którzy odwrócili się od Zbawiciela, gdy nie czynił tego, czego się po Nim spodziewali (zob. Jan 6,51-66; Ellen G. White, Życie Jezusa, „Kryzys w Galilei”). Jest to dowód, że chociaż osobiste doświadczenie z Jezusem jest niezbędne dla zbawiennej wiary, to jednak wiara musi wykraczać poza doświadczenie — musi być zakorzeniona i ugruntowana w zrozumieniu, kim jesteśmy, jaki jest nasz stan i co Chrystus uczynił, by uratować nas przed losem, jaki przypadłby nam w udziale ze względu na ten stan. Przyjrzyj się twojemu chodzeniu z Panem. Na czym jest ono oparte? Na cu− dach, doświadczeniu, rozsądku, emocjach? Czy twoja wiara jest ugruntowana na rzeczywistości głębszej niż emocje i doświadczenie? Napisz kilka zdań uza− sadniających twoją wiarę. ŁASKA OBEJMUJE WSZYSTKICH
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
27
PRZYSZEDŁ NOCĄ (Jan 3,1−21)
PONIEDZIAŁEK — 19 stycznia
W Ewangelii Jana poszczególne epizody są żywymi obrazami duchowej rzeczywistości oferowanej przez Jezusa. W Nikodemie (który „widział tę scenę, gdy Jezus wypędzał przekupniów ze świątyni” [Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 113.114]) mamy wyraźny przykład człowieka, który będąc szanowanym przywódcą religijnym, nie miał właściwej wiary. Na jakiej podstawie Nikodem uważał Jezusa za nauczyciela, który przyszedł od Boga? Jan 3,2 (zob. także Jan 2,23−25). ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
Kiedy Nikodem powiedział „wiemy”, miał na myśli ludzi wspomnianych w poprzednim fragmencie (Jan 2,23-25), którzy wiedzieli, czego Jezus dokonał w świątyni, ale mimo to nie mieli właściwej wiary. „Słowa jego [Nikodema] obliczone były na wytworzenie atmosfery wzajemnego zaufania, lecz w rzeczywistości zawarte w nich było niedowierzanie” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 114). Greckie słowo oznaczające „noc” w tym wersecie występuje w takiej formie, która podkreśla nie tyle ciemną część doby, ile samą ciemność — ciemność panującą w duszy Nikodema w chwili, gdy przyszedł do Jezusa. Widział on, co Jezus uczynił w świątyni, ale nie rozumiał prawdy o Jezusie — Słowie, które stało się ciałem. Przeczytaj Ew. Jana 3,3−10 — odpowiedź Chrystusa na słowa Nikodema. Dlaczego reakcja Nikodema na tę odpowiedź ukazuje, jak słabe miał on pojęcie o ważnych, duchowych prawdach? Ta historia dowodzi, że Jezus czytał w sercach ludzi (zob. Jan 2,25). Nikodem nie był w stanie ukryć swojej duchowej niewiedzy pod pokrywką religijności, form i zwyczajów — przynajmniej nie przed Jezusem. W tym opisie spotkania Jezusa z Nikodemem Jan rozwija tematy poruszone w rozdziale drugim. Religijne wyobrażenia Nikodema Jezus zastępuje prawdą o nowonarodzeniu i zapowiedzią swej ofiary jako podstawy wszystkiego, co oferuje. Królestwo Boże osiąga się nie dzięki odpowiedniemu pochodzeniu, ale na mocy osobistej decyzji, którą muszą podjąć wszyscy ludzie — w tym także żydowscy przywódcy. Możemy być bardzo religijni, wierni formom i tradycjom naszej wiary, ale, według tej części lekcji, co musimy jeszcze posiadać? Zastanów się, do jakiej kategorii ludzi się zaliczasz. Jeśli nie do tej właściwej, to co musi się wydarzyć, aby ten stan się zmienił?
28
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA IV
NOWONARODZENIE (Jan 3,3−8)
WTOREK — 20 stycznia
Imię Nikodem oznacza „przywódca ludu”. Był on niewątpliwie człowiekiem pobożnym, przykładem tego, co najlepsze w judaizmie. Jako faryzeusz, bardzo poważnie traktował Pismo Święte i swoją wiarę. Niewątpliwie był też dobry dla swoich bliźnich. Tak więc odpowiedź Jezusa, udzielona temu wiernemu i pobożnemu człowiekowi, jest nieco zaskakująca. Czego potrzebują nawet „dobrzy” i pobożni ludzie, by wejść do królestwa Bożego? Jan 3,3.5. Jak rozumiesz te słowa? ................................................................................................................................
Gdyby Nikodem należał do delegacji faryzeuszów wysłanej do Jana Chrzciciela (Jan 1,24-28), wiedziałby, iż uczy on, że chrzcząc w wodzie zapowiada jedynie przyjście kogoś większego — Mesjasza. Jako dobry i pobożny człowiek, Nikodem potrzebował nowonarodzenia, które mógł otrzymać jedynie od Mesjasza przez chrzest i działanie Ducha Świętego. W nauczaniu Jezusa woda i Duch są ze sobą ściśle związane (Jan 4,1014.23.24; 7,37-39). W Ew. Jana 3,22-36 koncepcja „narodzenia z góry” została powiązana ze służbą Jana Chrzciciela. Tak więc Jezus sugeruje tutaj potrzebę podwójnego zanurzenia — „zewnętrznego” w wodzie i „wewnętrznego” w Duchu Świętym. Przeczytaj jeszcze raz słowa Jezusa wypowiedziane do Nikodema. W jaki sposób świadczą one o niemożności zbawienia się za pomocą własnych starań i ukazują naszą zależność od Boga w tej kwestii? Zob. także Iz. 25,9; Tyt. 3,5; Hebr. 9,12. ................................................................................................................................
Chociaż w poprzedniej części lekcji wykazaliśmy, że samo doświadczenie (takie jak oglądanie cudów) nie wystarczy, by mieć zbawienną wiarę, to jednak słowa Chrystusa wypowiedziane do Nikodema świadczą o tym, że doświadczenie jest bardzo ważne dla chrześcijan. Nowonarodzenie jest przecież ważnym przeżyciem. Jezus mówi więc Nikodemowi i nam, że nie wystarczy znać formy, zwyczaje i właściwe zasady wiary. Musimy osobiście doświadczyć Jego zbawczej mocy w naszym życiu. Gdyby ktoś zapytał cię, czy narodziłeś się na nowo, co odpowiedziałbyś? Jeśli twoja odpowiedź byłaby twierdząca, na jakiej podstawie mógłbyś jej udzielić?
ŁASKA OBEJMUJE WSZYSTKICH
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
29
PRZYSZŁA W ŚRODKU DNIA (Jan 4,1−42)
ŚRODA — 21 stycznia
Przeczytaj cały opis spotkania Jezusa z kobietą przy studni, a następnie odpowiedz na pytania: 1. Jak kobieta przy studni zareagowała na Jezusa na początku? Jan 4,9.11.12.
2. Co sprawiło, że kobieta uwierzyła, iż Jezus jest prorokiem? Jan 4,17-19.29.
Spróbuj wczuć się w sytuację tej kobiety. Oto jakiś nieznajomy, wyznawca innej religii, zna jej najciemniejsze, najbardziej osobiste tajemnice. Nic dziwnego, że zmieniła swoją postawę! Jednak to nie fizyczna obecność Jezusa przekonała tę kobietę, że On jest Mesjaszem (Jego fizyczna obecność najwyraźniej nie znaczyła dla niej nic szczególnego), ale Jego słowo. Tak więc Jan po raz kolejny podkreśla, że słowo Jezusa jest tak samo dobre jak Jego dotyk. Przeczytaj uważnie Ew. Jana 4,21−24. Co Jezus chciał powiedzieć tej kobie− cie? Co chciał jej uświadomić?
W Ew. Jana 4,23-24 Jan nawiązuje do oczyszczenia świątyni opisanego w rozdziale drugim. Jezus przyszedł na ziemię, by odnowić właściwy kult Boga. Świątynia o określonym umiejscowieniu faworyzuje jeden lud ponad inne, natomiast oddawanie Bogu czci w duchu jest jednakowo dostępne dla wszystkich ludzi. Nie zależy od położenia geograficznego ani przynależności do jakiegoś ludu. Nieważne, gdzie oddajemy cześć, ale komu ją oddajemy. W epizodzie z Samarytanką Jan trzyma się tematów poruszonych w rozdziałach 2. i 3. Z jednej strony, Jezus wie wszystko o Samarytance. Czyta w jej sercu i życiu, jak wcześniej w przypadku Nikodema. Sprawia to, że kobieta zaczyna Mu ufać. Jezus uświadamia jej, że samarytański kult należy zastąpić bardziej odpowiednią wiarą opartą na duchu i prawdzie. Zwróć uwagę na coś, co nie wynika jasno z tej historii: Jezus obnażył naj− cięższe grzechy tej kobiety, a jednak ona zapragnęła przyprowadzić do Niego innych. Dlaczego nie milczała o tym człowieku, którego pojawienie się mogło jej zaszkodzić? Co jej postawa wobec Jezusa mówi nam o tym, jak Jezus traktował ją mimo jej grzechów? Czego uczy to nas o sposobie postępowania wobec grzesz− ników?
30
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA IV
PRZECIWNOŚCI SIĘ PRZYCIĄGAJĄ
CZWARTEK — 22 stycznia
Pod wpływem świadectwa kobiety, dzięki jej spotkaniu z Jezusem, w co uwie− rzyli Samarytanie? Jan 4,42. Co takiego ujrzeli w Jezusie, co pozwoliło im wierzyć? Słowa „Zbawiciel świata” oznaczają uwolnienie od ograniczeń etnicznych czy geograficznych. W Jezusie wszyscy ludzie, w tym także tak wzgardzeni przez innych jak Samarytanie, mają przystęp do pełni łask Bożych. Dla wyszydzonych i odrzuconych tego rodzaju zbawienie jest czymś zaskakującym. Dla tych, którzy uciskają i wykluczają innych, to wielkie zbawienie oznacza wywrócenie świata do góry nogami. Co mówią nam wymienione poniżej fragmenty? Dz. 10,28; 17,26; Kol. 3,11; I Jana 2,2. ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
Mówi się, że przeciwności się przyciągają. Czytając opisy spotkań Jezusa z Nikodemem i Samarytanką, nietrudno dostrzec tę wyraźną między nimi różnicę. Nikodem jest mężczyzną, Samarytanka — kobietą. On jest Żydem, a ponadto faryzeuszem, ona — prostą Samarytanką. On przychodzi do Jezusa w nocy, ona — w środku dnia. On jest bogaty (Jan 19,39), ona — biedna (w przeciwnym razie nie chodziłaby sama po wodę). On jest wykształcony („nauczyciel w Izraelu” [Jan 3,10]), ona będąc kobietą w Palestynie, w I wieku n.e., przypuszczalnie nie umie nawet czytać i pisać. On jest pobożny (jak przystało na faryzeusza), ona prowadzi bardzo swobodny styl życia. On jest szanowany w społeczeństwie, ona — przypuszczalnie pogardzana i odrzucana, nawet przez sąsiadów. On jest znaną osobistością, o czym świadczą starożytne źródła pozabiblijne, ona nie jest nawet wymieniona z imienia. On mieszka w świętym mieście, Jerozolimie, ona — w Sychar, mieście, którego położenie dziś trudno precyzynie określić. On jest otwarty na wiarę, ale stosunkowo wolno ją przyjmuje, ona — z początku podejrzliwa — przyjmuje Jezusa natychmiast, gdy tylko uświadamia sobie, kim On jest. W tych dwóch relacjach widzimy żywy obraz ilustrujący sedno Ew. Jana 3,16. Bóg posłał swego Syna, aby „każdy, kto wierzy”, miał życie wieczne. Te dwie osoby to skrajne przykłady znaczenia słowa „każdy”. Bez względu na to, kim jesteś, jaka jest twoja sytuacja życiowa albo jak grzeszny twój stan, zostajesz przyjęty przez Boga w Jezusie Chrystusie. On „jest prawdziwie Zbawicielem świata” (Jan 4,42). Zob. także cytat w piątkowej części lekcji. W świetle tego, czego uczyliśmy się dzisiaj, dlaczego rasizm jest czymś ohydnym w oczach Boga? ŁASKA OBEJMUJE WSZYSTKICH
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
31
PIĄTEK — 23 stycznia DO DALSZEGO STUDIUM: „Jezus przystąpił do usuwania barier, jakie istniały między Żydami i poganami, głosząc zbawienie dla świata. Pomimo że był Żydem, chętnie przebywał wśród Samarytan, lekceważąc faryzeuszowskie zwyczaje swego narodu i wbrew przesądom przyjmował gościnę u tego pogardzanego narodu. Sypiał pod ich dachem i jadł przy ich stole, dzieląc z nimi pożywienie przygotowane i podane ich rękami, nauczał na ulicach ich miast, traktując ich z największą uprzejmością i szacunkiem. (...) Ci, którzy uważają się za Jego naśladowców, mogą gardzić wyrzutkami i unikać ich, lecz ani okoliczności urodzenia, ani narodowość, ani warunki życia nie odwrócą miłości Chrystusa od człowieka. Do każdej duszy, nieważne jak grzesznej, Jezus mówi: Gdybyś mnie prosiła, dałbym ci wodę żywą. Rozpowszechniania Ewangelii nie można ograniczyć do szeregu nielicznych wybrańców, o których możemy myśleć, że uczynią nam zaszczyt, przyjmując ją. To poselstwo musi być przekazane wszystkim” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 132.133). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. W jaki sposób możemy jeszcze wyraźniej zobaczyć, jak bardzo zwodnicze jest nasze serce? W jakich okolicznościach najłatwiej przychodzi ci wyznać swoje błędy innym? Jak Kościół może przyczynić się do stworzenia takich okoliczności? 2. W jakim stopniu możliwe jest, by współcześni chrześcijanie mieli zdolność rozpoznawania cudzych myśli, motywacji i uczuć, podobną do tej, jaką miał Jezus? W jaki sposób fakt, iż niemożliwością jest mieć taką zdolność, powinien uświadomić nam potrzebę zachowania ostrożności w osądzaniu innych? PODSUMOWANIE: Przenikliwe spojrzenie Jezusa zmienia wszystko. Ludzie pewni siebie przestają ufać w swoją sprawiedliwość. Ludzie wzgardzeni przez innych znajdują nowe życie. Zbory pogrążone w wygodnictwie budzą się do służby. Duch wieje tam, dokąd chce. Tak więc nie powinno nas dziwić, że gdy chrześcijanie upodabniają się do Jezusa, wówczas wokół nich powstaje poruszenie. Podobnie jak miało to miejsce w przypadku Jezusa, owo „poruszenie” nie wszędzie bywa dobrze przyjęte. Zarówno w Kościele, jak i poza nim, wielu woli wygodne i bezpieczne życie zamiast czujnie reagować na działanie Ducha Świętego. Tacy ludzie ze wszystkich sił opierają się wolności w Duchu Świętym.
32
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA IV
● Lekcja V — 31 stycznia ● 16.18 — rozpoczęcie Dnia Pańskiego ●
ROZPOCZĘCIE TYGODNIA MŁODZIEŻY
WALKA O AUTENTYCZNOŚĆ STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Jan 4,43−54. TEKST PAMIĘCIOWY: „Rzecze mu Jezus: Idź, syn twój żyje. I uwierzył ten człowiek słowu, które mu rzekł Jezus, i odszedł” (Jan 4,50). MYŚL PRZEWODNIA: Kiedy spotykamy Jezusa, On zmienia nas, przewarto− ściowując wszystko w naszym życiu, w tym także nasze zrozumienie sa− mych siebie.
W TEJ LEKCJI SPOTKAMY CZŁOWIEKA, który pod wpływem wiary w Jezusa odbył trzydziestokilometrową wędrówkę po górach, by odnaleźć Jezusa i prosić Go o uzdrowienie swego syna. Widząc go, nazwalibyśmy go mężem wiary. Jednak Jezus uznał tego człowieka za poszukiwacza cudów i znaków. Jezus ujawnia, że jego wiara to coś całkiem innego niż by się wydawało. Ludzkie serce jest z natury podstępne (Jer. 17,9). Mimo naszych najlepszych starań, czasami zwodzimy siebie i innych. Jednak Jan opowiada o Tym, który nie tylko widzi prawdziwą potrzebę ludzkiej duszy, ale także pomaga nam pełniej i głębiej zrozumieć zarówno samych siebie, jak i Boga poprzez Jego Słowo. W tej lekcji przeanalizujemy żywą przypowieść o Tym, którego słowo jest równie dobre jak Jego dotyk. Czyniąc to uzyskamy głębszy wgląd w naturę prawdziwej chrześcijańskiej wiary.
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
33
BEZ UZNANIA W OJCZYŹNIE (Jan 4,43−45)
NIEDZIELA — 25 stycznia
Ten fragment stanowi przejście od opowiadania o Samarytance do historii królewskiego urzędnika w Galilei, który przyszedł do Jezusa prosząc o uzdrowienie swego syna. Jest to zdumiewający fragment, w którym, na pierwszy rzut oka wydaje się, że dwa odrębne wątki są w sprzeczności ze sobą. Jakie powiedzenie miał Jezus na myśli, gdy zbliżał się do swojej ojczyzny? Jan 4,43.44. Jak myślisz, co ono oznacza? Jak Galilejczycy zareagowali na przybycie Jezusa i dlaczego? Jan 4,45. ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
Zbliżając się do Galilei, Jezus był świadomy tego, że „prorok nie ma uznania we własnej ojczyźnie”, ale Galilejczycy przyjęli Go. W oryginalnym języku na początku wersetu 45 występuje wyrażenie dlatego gdy, sugerujące, że werset ten jest logicznym ciągiem wersetu 44. „Prorok nie ma uznania we własnej ojczyźnie, dlatego gdy przyszedł do Galilei, Galilejczycy przyjęli Go, ponieważ widzieli wszystko, co uczynił w Jerozolimie podczas święta. A więc w przyjęciu Jezusa przez Galilejczyków musiało nie być uznania dla Niego. Przeczytaj uważnie Ew. Jana 4,45 i 2,23−25. Jakie wyjaśnienie tego, co zostało tam opisane, zostało dane w tych wersetach? ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
Galilejczycy przyjęli Jezusa podobnie jak Judejczycy, którzy wierzyli w Niego ze względu na cuda i znaki. Galilejczycy uważali, że przyjmują Jezusa w stosowny sposób. Jednak, gdy cuda wzbudzają entuzjazm dla Jezusa, nie jest on wyrazem należytego uznania dla Niego. Galilejczycy okazali się ludźmi, których łatwo wprawić w zdumienie cudami i nadzwyczajnymi czynami, ale jednocześnie opierali się uwierzeniu słowom Jezusa. Ich ekscytacja z powodu Jezusa była oparta na ich egoizmie, a nie na wierze w Niego. Prawdopodobnie każdego z nas, w jakimś stopniu, skłaniają do uwierzenia egoistyczne motywy (w końcu, czyż nie pragniemy zbawienia po to, by zyskać coś dla siebie?). Czy motywy naszego chodzenia z Panem zawsze muszą być krystalicznie czyste? Czy Pan może współpracować z tymi, których motywy po− stępowania nie są dokładnie takie, jakie powinny być?
34
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA V
TRUDNO BYĆ AUTENTYCZNYM (Jan 4,46−49)
PONIEDZIAŁEK — 26 stycznia
Jak wiele fragmentów Ewangelii Jana, tak i ten jest żywym obrazem, ukazującym prawdę zawartą we wcześniejszych stwierdzeniach. Problematyczne przyjęcie Galilejczyków przez Jezusa (Jan 4,43-45) zostało zilustrowane opowiadaniem o urzędniku królewskim, który wierzył w Jezusa, a mimo to miał trudności z wyznaniem tej wiary. Jaki problem przedstawił Jezusowi ów dworzanin i czego chciał od Niego? Jan 4,47.49. Gdzie mieszkali zarówno Jezus, jak i urzędnik królewski? Jan 2,12; 4,46. Jezus i dworzanin przez jakiś czas byli sąsiadami w niewielkim miasteczku (Kafarnaum miało wówczas nieco ponad 100 metrów szerokości). Kombinacja wiary i zwątpienia w sercu człowieka jest dobrym wyjaśnieniem, dlaczego prorok nie ma uznania we własnej ojczyźnie. Co Jezus odpowiedział na pierwszą prośbę urzędnika królewskiego? Jan 4,48. Co chciał przez to powiedzieć? Czyż, między innymi, problemu nie stanowił fakt, iż widzieli oni znaki i cuda, a jednak nadal nie mieli prawdziwej wiary? ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
Wstępna odpowiedź Jezusa pokazuje, że człowiek ten, podobnie jak wcześniej Nikodem, był przykładem niedostatecznej wiary. Wydaje się, że Galilejczycy, ogólnie biorąc, przyjęli Jezusa na pozór serdecznie, ale faktycznie nie wierzyli w Niego (Jan 4,43-45). Tak więc cuda, których Jezus dokonywał, stały się kamieniem potknięcia na ich drodze do należytego uznania Jezusa. Jako Galilejczyk, urzędnik królewski stanął wobec rzeczywistości swojej połowicznej, niedostatecznej wiary. Nie polegał na słowie Jezusa, ale domagał się naocznego dowodu, aby uwierzyć. Był zdumiony, kiedy zrozumiał, że nie jest w stanie ukryć przed Jezusem swojej niewiary (pamiętaj, że w Ew. Jana 2,23-25 jest napisane, iż Jezus wiedział wszystko o człowieku). Zdając sobie sprawę z tego, że może stracić wszystko z powodu niedowiarstwa, w końcu zrozpaczony padł do stóp Jezusa. Jak możemy skutecznie radzić sobie z wątpliwościami? Czy wątpienie za− wsze jest negatywną postawą, czy też czasami odgrywa pozytywną rolę w chrze− ścijańskim doświadczeniu? Uzasadnij swoją odpowiedź. WALKA O AUTENTYCZNOŚĆ
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
35
DROGA DO WIARY (Jan 4,50−54)
WTOREK — 27 stycznia
Co odpowiedział Jezus na drugą, bardziej rozpaczliwą prośbę urzędnika kró− lewskiego i jak on na to zareagował? Jan 4,50.
„Dworzanin odszedł z takim spokojem i radością w sercu, jakich nie zaznał nigdy wcześniej. Nie tylko uwierzył w to, że syn jego będzie uzdrowiony, ale też z najgłębszym przekonaniem przyjął Chrystusa jako Odkupiciela” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 135). Szokujące było to, co Jezus powiedział owemu człowiekowi, iż nie musi iść do Kafarnaum, ale może uzdrowić na odległość. Jest to żywa ilustracja poselstwa Ewangelii skierowanego do drugiego pokolenia chrześcijan, upewniająca nas, iż słowo Jezusa jest tak samo mocne jak Jego dotyk. Jezus nie musi być fizycznie obecny, by zaspokoić jakąkolwiek potrzebę człowieka. Drugie zdanie wypowiedziane przez Jezusa było ostatecznym zapewnieniem, które zrodziło wiarę w sercu urzędnika królewskiego. Uchwycił się on słowa Chrystusa i uwierzył. Jednak wiara musi zostać wypróbowana. Czy postąpi zgodnie z wiarą? Czy skieruje się do domu wierząc, że jego syn będzie żył czy też nadal będzie prosił Jezusa, by poszedł i go dotknął? Postępowanie tego człowieka świadczyło o nowo zrodzonej wierze. Co mówią następujące teksty o związku wiary z uczynkami? Iz. 58,1−12; Jan 15,5; Jak. 2,22.
Urzędnik królewski spotkał się z Jezusem około godziny 13.00. Jeśli szybkim krokiem udałby się w drogę do Kany (położonej około sześćset metrów wyżej niż Kafarnaum, w odległości około 25 kilometrów), to dotarłby tam jeszcze przed wieczorem (zob. Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 136). Należało się spodziewać, że tak właśnie uczyni, by przekonać się, czy jego syn został uzdrowiony. Jednak czytamy, że słudzy zostali wysłani na jego spotkanie dzień po spotkaniu z Jezusem, co wskazuje na to, że gdzieś po drodze zatrzymał się na noc. Człowiek ten wracał do domu, ale czynił to bez pośpiechu, co pokazuje, że w pełni zaufał słowu Jezusa. Czyny są dowodem wiary. Ponieważ jedynym powodem ewentualnego pośpiechu mogłaby być troska o syna, stoicki spokój dworzanina świadczył o jego całkowitej ufności do Jezusa. Choć nie jesteśmy zbawieni z uczynków, w jaki sposób wyrażają one naszą wiarę? Jak uczynki wzmacniają twoją wiarę w Pana? Dlaczego dobre uczynki wzmacniają wiarę? Jak grzeszne czyny osłabiają wiarę i wzmagają wątpliwości?
36
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA V
ŚRODA — 28 stycznia ROZWIĄZANIE ŻYCIOWYCH PROBLEMÓW (Rzym. 10,17; Hebr. rozdz. 11) Według Pawła, w jaki sposób wiara dociera do człowieka? Rzym. 10,17. Urzędnik królewski uwierzył dzięki słuchaniu słów Jezusa płynących bezpośrednio z Jego ust. W drugim pokoleniu chrześcijan wiara brała się z przyjmowania słowa Chrystusa utrwalonego na piśmie albo przekazywanego ustnie przez tych, którzy to Słowo spisywali. W wydarzeniach opisanych w czwartym rozdziale Ewangelii Jana kryje się boskie rozwiązanie życiowych problemów. Historia zaczyna się od momentu, gdy zachodzi pewna potrzeba. Syn urzędnika królewskiego leży na łożu śmierci. Kiedy urzędnik dowiaduje się, że Jezus jest w pobliżu, nie waha się ani chwili, nie czeka na jakiś szczęśliwy traf, ale przedstawia swój problem bezpośrednio Jezusowi. Liczy na to, że gdy uda mu się namówić Jezusa, by przybył do Kafarnaum, dotyk Nauczyciela wypędzi chorobę zagrażającą życiu jego syna. Jednak Jezus wypowiada szokujące słowa, stwierdzając, iż nie ma potrzeby, by szedł do Kafarnaum, może uzdrowić na odległość. Jego słowo jest tak samo mocne jak dotyk. Człowiek ten nie tylko uwierzył słowu Jezusa, ale swoją postawą potwierdził tę wiarę. Przeczytaj 11. rozdział Listu do Hebrajczyków. Jak w rozdziale tym omówio− no potrzebę wzmacniania i rozwijania wiary? ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
Jak możemy zastosować tę lekcję na temat wiary do naszych codziennych problemów? Możemy wskazać, że należy poczynić w tej sprawie cztery kroki. (1) Uznaj, że masz problem. Nie jest to takie proste, jak mogłoby się wydawać, a omówione zostanie w następnej części lekcji. (2) Przedstaw problem Jezusowi w modlitwie. (3)Uwierz słowom Jezusa, iż twoja potrzeba została zaspokojona. Słowa Jezusa kierowane do nas znajdują się w Biblii. Jeśli chcemy usłyszeć słowo, musimy poznać Słowo. Dlatego tak ważne jest systematyczne studiowanie Biblii. (4) Mów i działaj stosownie do Bożej odpowiedzi. Nie wystarczy tylko słuchać Słowa. Słowo staje się rzeczywistością, kiedy działamy stosownie do niego i kiedy mówimy innym o naszej wierze. Prawdziwa wiara prowadzi do zgodnych z nią czynów. A co, jeśli jesteśmy podobni do królewskiego urzędnika? Jeśli nasza wiara jest wymieszana z niewiarą? Jeśli mamy wątpliwości? Ta historia sugeruje, że wątpliwości należy usuwać słowami wiary i działaniem. Weź Boga za słowo. Czyń to, co nakazuje Biblia, a wiara przyjdzie. Dlaczego trzymanie się wiary i umacnianie się w niej jest niezbędne do te− go, by ją zachować? WALKA O AUTENTYCZNOŚĆ
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
37
KROKI KU AUTENTYCZNOŚCI
CZWARTEK — 20 stycznia
Jaki jest naturalny stan ludzkiego serca? Jer. 17,9. Co jest najważniejszym problemem Laodycei? Obj. 3,17. Jak te dwa czynniki działają przeciwko nam? ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
„Słowa Jezusa jak błysk światła obnażyły serce dworzanina. Zrozumiał, że motywy, które kazały mu szukać Jezusa, były egoistyczne. Ujrzał swą chwiejną wiarę w prawdziwym świetle” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 135). Królewski urzędnik nie zdawał sobie sprawy ze swojej niewiary dopóty, dopóki nie spotkał się twarzą w twarz z Jezusem. My także często jesteśmy nieświadomi naszej grzeszności i niewiary. Jesteśmy jak zbór w Laodycei, opisany w Objawieniu, mający błędne wyobrażenie o sobie (Obj. 3,17). Jak możesz przedstawić swój problem Jezusowi, jeśli twoje serce cię zwodzi, tak iż nawet nie wiesz, że masz jakiś problem? Najpewniejszą drogą by nasze mniemanie o sobie było zgodne z rzeczywistością jest poświęcenie się Mu i spotkanie się z Nim. (1) Przez studiowanie Biblii odkrywamy, że Bóg działa w życiu rzeczywistych ludzi, którzy popełniają błędy, tak jak Dawid, Piotr czy Nikodem. Nie musimy się wahać, czy wyznać Mu nasze grzechy i problemy — On już je wszystkie zna. Wiemy też, że On nie rezygnuje z ludzi, którzy popełniają błędy. Tak więc nabieramy odwagi, by być autentyczni wobec Boga. (2) Przez modlitwę szukamy rzeczywistego kontaktu z Bogiem. Bóg pragnie, byśmy byli zupełnie szczerzy z Nim w modlitwie. Jezus z pewnością był szczery. „Czemuś mnie opuścił?” Skoro Jezus mógł być do tego stopnia szczery wobec Boga, to z pewnością nie jest to grzechem! Pan pragnie usłyszeć o naszych palących potrzebach, najgłębszych uczuciach, a także o naszym gniewie. (3) Dzięki prowadzeniu dziennika poświęconego sprawom duchowym możemy bliżej przyjrzeć się swojemu studiowaniu Biblii i modlitwie. Proces zapisywania pozwala głębiej wejrzeć w siebie i zrozumieć, że to, co nie jest zapisywane, umyka naszej uwadze. Zapisywanie pomaga nam też lepiej zrozumieć, że potrzebujemy Boga w określonych dziedzinach naszego życia. (4) Odpowiedzialność wobec innych ludzi uwydatnia naszą odpowiedzialność wobec Boga. Autentyczni chrześcijanie mogą zazwyczaj wskazać określone osoby, które rozumieją i kochają ich, ale także potrafią właściwie oceniać ich i doradzać im w kwestii ich zachowania. Dzięki powyższym czynnościom możemy lepiej zdawać sobie sprawę z barier, jakie stawiamy w naszym życiu przed Bogiem. Skoro wiemy, że nasze serca są zepsute, a nasze motywy nie są czyste, my zaś jesteśmy grzesznikami do szpiku kości, to czy powinno nas dziwić, że musi− my pokładać nadzieję jedynie w tym, czego Chrystus dokonał dla nas na Golgo− cie? Zob. Rzym. 5,8; Kol. 1,14; I Tym. 1,15; 2,6.
38
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA V
PIĄTEK — 30 stycznia DO DALSZEGO STUDIUM: Wielu wierzących martwi się słysząc o odpowiedzialności przed innymi ludźmi. Sugerują, że powinniśmy wyznawać wszystko jedynie Bogu w modlitwie (Ellen G. White, Droga do Chrystusa, s. 149.150). Choć Ellen White wypowiadała się w sposób potwierdzający tę koncepcję, podkreślała także ważność odpowiedzialności przed innymi chrześcijanami. „Twoim obowiązkiem jest zasięgać rady braci. Twoja duma może cierpieć z tego powodu, ale pokora umysłu wpajana przez Ducha Świętego nakaże ci usłuchać rady i usunie wszelką niewłaściwą pewność siebie” (Ellen G. White, Testimonies to Ministers, s. 315). „Kiedy Duch Święty złagodzi serca ludzi i podporządkuje je sobie, zaczynają oni zwracać uwagę na obowiązujące wskazania, lecz gdy odwrócą się od napomnień, tak iż serca ich staną się zatwardziałe, Pan pozwoli, by dostali się pod inne wpływy” (Ellen G. White, Prorocy i królowie, s. 237). „Istnieją dusze ogarnięte zwątpieniem, obciążone chorobami, słabe w wierze i niezdolne do akceptowania Niewidzialnego. Jednakże odwiedzający ich przyjaciel, który pozostaje w służbie Chrystusa, może stać się dla nich mocnym ogniwem, utwierdzającym ich chwiejną wiarę w Chrystusa” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 209). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Przeczytaj Hebr. 11,6. Dlaczego bez wiary nie można podobać się Bogu? Co to znaczy „podobać się Bogu”? 2. Jak postawa Galilejczyków wobec Chrystusa wygląda w porównaniu z postawą Samarytan opisaną w tym samym rozdziale? Jaką naukę dla nas zawiera to porównanie? 3. Jeśli wiara jest darem Bożym (Ef. 2,8), dlaczego jej umacnianie jest tak ważne? Dlaczego Pan po prostu nie odnawia tego daru bez względu na to, co robimy? PODSUMOWANIE: Jezus wrócił do Galilei i znalazł tam ludzi, którzy wyrażali wiarę w Niego opartą na Jego zdolności czynienia cudów. Posługując się przykładem królewskiego urzędnika, autor Ewangelii obnaża niedostatek takiej wiary i wskazuje drogę do prawdziwej wiary. Dzięki słowom Jezusa zyskujemy więcej autentycznego zrozumienia naszej grzeszności i barier, które stawiamy, by uniknąć bliskości z Bogiem. Jednak kiedy wiara jest aktywnie wyrażana w słowach i czynach, wówczas jesteśmy w stanie przyjąć rozwiązania naszych życiowych problemów oferowane przez Boga za pośrednictwem Jego Słowa.
WALKA O AUTENTYCZNOŚĆ
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
39
● Lekcja VI — 7 lutego ● 16.31 — rozpoczęcie Dnia Pańskiego ●
ZAKOŃCZENIE TYGODNIA MŁODZIEŻY
POZOSTAWIĆ PRZESZŁOŚĆ ZA SOBĄ STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Jan 5,1−47. TEKST PAMIĘCIOWY: „Później spotkał go Jezus w świątyni i rzekł do nie− go: Oto wyzdrowiałeś; już nigdy nie grzesz, aby ci się coś gorszego nie stało” (Jan 5,14). MYŚL PRZEWODNIA: Jezus nie poprzestaje jedynie na uzdrowieniu fizycz− nym albo duchowym. Pragnie odnowić całą osobę. Prawdziwa wiara obej− muje każdy aspekt życia: umysłowy, fizyczny, emocjonalny i duchowy.
NOWE ŻYCIE W CHRYSTUSIE to „pozostawienie przeszłości za sobą”. W piątym rozdziale Ewangelii Jana czytamy o człowieku, który spadł na samo dno ludzkiej nędzy, ale pozostał przy życiu. Sparaliżowany, mając umysł i serce udręczone grzechem, nie prosił nawet Jezusa o uzdrowienie. Jezus postanowił uczynić tego człowieka sobotnim przykładem działania Jego zdumiewającej mocy przynoszącej życie tym, którzy prawie umarli. On nie tylko przywraca człowiekowi zdrowie, ale również zaprasza go do współpracy, by objąć tym uzdrowieniem całą istotę ludzką. Posądzany przez przywódców religijnych o „bezczeszczenie” sabatu, Jezus objawił boski charakter swoich działań. Uzdrawiając człowieka nad sadzawką w sabat, Jezus daje świadectwo swego boskiego pochodzenia i misji. On jest Kimś więcej niż człowiekiem, a nawet więcej niż Mesjaszem. On jest Stwórcą i Dawcą życia. Tak więc historia uzdrowienia nad sadzawką Betezda staje się kolejną żywą przypowieścią o boskim Stwórcy, który stał się ciałem i zamieszkał wśród nas.
40
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
SADZAWKA BETEZDA (Jan 5,1−4)
NIEDZIELA — 1 lutego
Przeczytaj Ew. Jana 5,1−4. W jakim sensie obraz ten jest symbolem upadłej ludzkości? Jaki jest stan tych ludzi i gdzie szukają pomocy? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Nazwa Betezda może oznaczać „Dom Miłosierdzia”, tak więc Jezus okazuje miłosierdzie tam, gdzie ludzie go oczekiwali. Sadzawka Betezda była położona na północ od kompleksu świątynnego. Zasilał ją podziemny strumień, co może wyjaśniać, dlaczego od czasu do czasu woda w niej się poruszała. Co działo się nad sadzawką? Jan 5,3.4.
W wersecie czwartym czytamy, że anioł Pana poruszał wody nadając im uzdrawiającą moc, ale w wielu starożytnych manuskryptach ten element opowiadania jest pominięty (stąd w wielu przekładach brak tego wersetu). Ellen White, choć posługiwała się King James Bible, najwyraźniej odrzucała pogląd, jakoby anioł był zaangażowany w poruszanie się wody. „W pewnych okresach wody tej sadzawki poruszały się, co sprawiło, że ludzie nabrali przekonania, iż jest to wynik nadprzyrodzonej siły i że każdy, kto pierwszy wstąpi do wody w tym czasie, zostanie wyleczony z wszelkich chorób” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 138). O ile tradycyjne brzmienie tego fragmentu miałoby być uważane za stwierdzenie faktu, o tyle dziwne byłoby stosowanie przez Boga takiej metody uzdrawiania i faworyzowanie mniej chorych, dając im pierwszeństwo przed tymi, którzy naprawdę potrzebowali pomocy. Wprost przeciwnie, Jezus przychodzi do tego miejsca „niemiłosiernego” miłosierdzia i wybiera tego, który nie ma żadnych szans na uzdrowienie w sposób ustalony tradycją. Wszędzie wokół nas widzimy ludzi podobnych do tych, którzy byli nad sa− dzawką Betezda — chorych, kalekich, zranionych przez życie i daremnie szuka− jących pomocy tam, gdzie nie można jej uzyskać. Jako chrześcijanie, sami bę− dąc chorymi i cierpiącymi, co takiego otrzymaliśmy, czego potrzebują ci ludzie? Zob. Rzym. 8,24; Kol. 1,5; Tyt. 2,13.
POZOSTAWIĆ PRZESZŁOŚĆ ZA SOBĄ
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
41
UZDROWIENIE PARALITYKA (Jan 5,5−15)
PONIEDZIAŁEK — 2 lutego
Przeczytaj historię uzdrowienia paralityka, zapisaną w Ew. Jana 5,5−15. Pod− sumuj w kilku słowach to, co się wtedy stało, skupiając się głównie na tym, co ta historia mówi o charakterze Boga. ................................................................................................................................ ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
Powinniśmy zwrócić uwagę na kilka aspektów tej historii. Po pierwsze, Jezus uzdrowił tego człowieka bez jego wyraźnej inicjatywy. Z mnóstwa ludzi wybrał jednego, chorego człowieka, tego, który nie szukał Jezusa, ani nawet Go nie znał, nie wyraził żadnej wiary w Niego przed uzdrowieniem. Jedyne, co mogłoby tłumaczyć wybór Jezusa, to fakt, iż wybrał on człowieka, który znajdował się w najbardziej żałosnej sytuacji. Jakże to jest podobne do Boga! W decydujących chwilach naszego życia pomoc Boża jest często odczuwana w sposób, o który nie prosiliśmy i na który nie zasługujemy. Bóg nie czyni tych rzeczy, by usprawiedliwiać grzech, ale byśmy doświadczyli Jego łaski, która przypomina nam o naszej całkowitej zależności od Niego. Drugim zdumiewającym aspektem tej historii jest to, że Jezus postanowił uzdrowić człowieka w sabat. Rabini pozwalali na pewnego rodzaju działania w sabat jedynie w sytuacjach wyjątkowych, a według nich ta sytuacja do takich się nie zaliczała. Przecież człowiek ten chorował od trzydziestu ośmiu lat, tak więc jednodniowa zwłoka ze względu na sabat nie czyniłaby większej różnicy. Jednak Jezus celowo wybrał ten dzień. W Mat 12,12 czytamy takie oto Jego słowa: „Wolno w sabat dobrze czynić”. Jezus nie tylko mówił, ale także czynił. „Nie postanowiono nigdzie, aby sobota była dniem nieużytecznej bezczynności. (...) Uzdrowienie chorego przez Chrystusa pozostawało w całkowitej zgodzie z prawem” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 143). Historia zapisana w piątym rozdziale jest autentycznym obrazem ilustrującym prawdę zawartą w wersecie dwudziestym pierwszym: „Albowiem jak Ojciec wzbudza z martwych i ożywia, tak i Syn ożywia tych, których chce”. Jezus może dać życie każdemu, komu zechce, gdyż Jego życiodajna moc jest nieograniczona. Po uzdrowieniu Jezus powiedział paralitykowi, by nie tylko wstał i odszedł, ale także zabrał swoje łoże, chociaż mógł się spodziewać reakcji przywódców religijnych. Jak sądzisz, dlaczego Chrystus dał takie polecenie? Jakie przesła− nie zawiera to dla nas, którzy poważnie traktujemy kwestię sabatu?
42
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA VI
GRZECH I JEGO SKUTKI (Jan 5,14)
WTOREK — 3 lutego
Co Jezus powiedział uzdrowionemu, kiedy spotkał go później w świątyni? Jan 5,14.
Jezus, mówiąc uzdrowionemu człowiekowi, by już nigdy nie grzeszył, miał na myśli przede wszystkim to, że jego choroba w pewnym sensie została wywołana przez grzech. Trwanie w grzechu mogłoby doprowadzić do nawrotu choroby. Jednak jest tu zawarta jeszcze głębsza myśl. Forma słowa przetłumaczonego jako „grzeszyć” wskazuje na trwanie. Jezus rozkazał temu człowiekowi, by przestał czynić coś, co czynił nieustannie, aż do spotkania w świątyni. To wskazuje na to, że człowiek ten trwał w grzechu nawet wtedy, gdy był sparaliżowany. O jakim grzechu mógł mówić Jezus? Sparaliżowany człowiek nie może obrabowywać banków, popełniać cudzołóstwa ani nikogo zamordować. Jezus musiał więc to mówić w odniesieniu do jego myśli, nastawienia i wyobraźni. Po okazaniu łaski Jezus powiedział uzdrowionemu człowiekowi, by już nigdy nie grzeszył. Przeczytaj podane poniżej fragmenty i odpowiedz na pytanie: W jaki sposób głoszą one tę samą zasadę, jaka została wyrażona w słowach Jezusa wypo− wiedzianych do uzdrowionego paralityka? Jan 8,10.11; Rzym. 6,1−6; Gal. 2,16.17. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Choć fizyczne uzdrowienie paralityka było całkowicie dziełem łaski Jezusa, to jednak człowiek ten miał także swoją rolę w całkowitym uzdrowieniu. Grzech nie tylko odłącza nas od Boga, ale także pociąga za sobą trwałe skutki, które niszczą jakość wszystkich aspektów naszego życia. Konsekwencje grzechu to nie tylko fizyczne urazy i choroby, ale także emocjonalne, duchowe i psychologiczne skutki. Wszystkie te problemy mogą i powinny być rozwiązane dzięki utrzymywaniu więzi z Jezusem. Człowiek, który naprawdę chodzi z Jezusem ma pogodną twarz, odzyskuje wewnętrzną równowagę, tryska energią, a jego zbolałe serce doznaje ulgi. Dlatego adwentyści dnia siódmego zwracają uwagę na takie sprawy, jak sposób odżywiania, ćwiczenia fizyczne i właściwe postawy w różnych aspektach życia. Autentyczna wiara obejmuje całe życie człowieka — umysłowe, fizyczne i emocjonalne, a nie tylko duchowe. Mimo to większość chrześcijan przyznaje, że ich wewnętrzne życie, zwłaszcza emocjonalne, bywa bardzo niestabilne, nawet po nawróceniu. Ten fragment Ewangelii Jana mówi nam, że we współpracy z Jezusem w odradzaniu się ze skutków grzechu i jego wpływu na nasze życie mamy pewną rolę do odegrania.
POZOSTAWIĆ PRZESZŁOŚĆ ZA SOBĄ
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
43
JEZUS — DAWCA ŻYCIA (Jan 5,16−30)
ŚRODA — 4 lutego
Jak Jezus usprawiedliwił dokonanie uzdrowienia w sabat? Jan 5,16−18.
W odpowiedzi na prześladowania, których doświadczał, Jezus powiedział, że idzie za przykładem swego Ojca, który „aż dotąd” działa w sabat. Boże działanie jest wzorem dla ludzi w tym, co mają czynić w sabat. Żydowscy pisarze tamtych czasów uznawali, że dowodami Bożego działania w sabat są narodziny, zgony, światło słońca, deszcz i nieustający bieg wody w rzekach (zob. William Barclay, The Gospel of John, t. I, s. 183). Żydzi doszli więc do wniosku, że w związku z sabatem Jezus przypisuje sobie te same przywileje, jakie ma Bóg. Uzdrawiając w sabat Jezus podkreślał swoją równość z Bogiem. „Czy Bóg zabrania słońcu świecić w sobotę i powstrzymuje jego życiodajne promienie od ogrzewania ziemi i sprzyjania rozwojowi roślin? (...) Czy pszenica i żyto muszą przerwać swój wzrost, a dojrzewające kiście opóźniać purpurę swych gron? (...) Gdyby tak być miało, wówczas ludzie straciliby owoce ziemi i błogosławieństwa, czyniące życie czymś upragnionym. (...) Przestrzeganie sabatu nie zwolni od winy, jeśli ktoś odmówi w tym dniu niesienia pomocy cierpiącemu. Dzień świętego Bożego odpoczynku ustanowiony był dla człowieka i zawarty w nim akt miłosierdzia pozostaje w doskonałej harmonii z jego celem. Bóg nie chce, aby istoty stworzone przez Niego znosiły choćby przez chwilę ból, któremu można ulżyć w dniu sobotnim lub w każdym innym” (Ellen G. White, Życie Jezusa , s. 142.143). Wymień, w jaki sposób w Ew. Jana 5,19−30 podkreślono równość Jezusa z Ojcem.
W Ew. Jana 5,19-30 Jezus pokazuje, że wykonuje to samo dzieło, co Jego Ojciec — dzieło udzielania życia (w. 20.21.26.28.29) i dzieło sądzenia (w. 22.27.30). Czyniąc na ziemi to, co nakazał Mu Ojciec, Jezus nie tylko objawia, że Ojciec jest życiem, ale także udowadnia, że On też ma prawo do boskości (w. 19-23). Rozprasza wszelkie wątpliwości, aby nikt, kto wierzy w Ojca, nie wątpił w Jezusa (w. 23). Oto Jezus dokonał niezwykłego cudu. Jednak przywódcy religijni, uwikłani w formalizm religijny i tradycję, stracili z oczu sprawy ważne, a skupili się na spra− wach drugorzędnych. W jaki sposób zdarza się nam skupiać uwagę na tym, co drugorzędne i przeoczać ważne zasady ukazane nam wyraźnie?
44
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA VI
NAJBARDZIEJ WIARYGODNE ŚWIADECTWO O JEZUSIE (Jan 5,31−47)
CZWARTEK — 5 lutego
We wczorajszej części lekcji była mowa o dobitnych wypowiedziach Jezusa na temat Jego tożsamości — słowach, które brzmiałyby fałszywie w ustach jakiegokolwiek innego człowieka. Jednak Jezus uznał za słuszne danie takiego właśnie świadectwa o sobie. Wymień wszystko, co w Ew. Jana 5,31−47a stanowi obiektywne świadectwo o Jezusie. Które z tych świadectw, jak się wydaje, Jezus uznawał za najważniejsze?
Jezus przyznał, że niepotwierdzone świadectwo nie jest wystarczające (5,31). Jedną z fundamentalnych zasad judaizmu jest to, że prawda musi być poświadczona przez przynajmniej dwóch wiarygodnych świadków (V Mojż. 19,15; por. Obj. 11,3-13). Tak więc Jezus do swojego świadectwa dodaje świadectwo Jana Chrzciciela, swoje czyny, świadectwo swego Ojca, a także świadectwo Pisma Świętego, przez co podwaja minimalną, wymaganą liczbę świadków niezbędną do ustalenia prawdy w systemie judaistycznym (Jan 5,31-40). Przeczytaj Ew. Jana 5,38. Jakiej ostrej nagany udzielił Jezus przywódcom religijnym?
Kiedy stało się jasne, że przywódcy religijni nie chcą przyjąć tych świadectw (w. 43.44; por. 8,13.14), Jezus powołał się na ostateczne świadectwo w judaizmie — świadectwo Mojżesza. Mojżesz był dla Izraela pośrednikiem między Bogiem a ludem (II Mojż. 32,7-14). Jednak w ustach Jezusa Mojżesz jest przemieniony w sędziego (Jan 5,45-47). Słowa Mojżesza potępią tych ludzi, którzy odrzucili Jezusa, bo Mojżesz pisał o Nim i przygotował drogę dla Niego. Jezus kończy swoją wypowiedź najmocniejszym stwierdzeniem: „A jeśli jego [Mojżesza] pismom nie wierzycie, jakże uwierzycie moim słowom?” (w. 47). To spotkanie zapoczątkowało wojnę między Jezusem a niektórymi przywódcami Izraela — wojnę, która doprowadziła do aresztowania, męki i śmierci Jezusa. Jan przedstawia wrogość tych ludzi jako przykład wrogości wszystkich, którzy odrzucają ewangelię, bez względu na swe pochodzenie. Jak na twoje zrozumienie Jezusa wpływają postawy wierzących, których znasz i szanujesz? Czy twoje życie byłoby inne, gdybyś nie znał tych ludzi? Czy znasz ludzi, którzy szanują ciebie i biorą z ciebie przykład? Jak twoja postawa wobec Pana wpływa na ich życie?
POZOSTAWIĆ PRZESZŁOŚĆ ZA SOBĄ
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
45
PIĄTEK — 6 lutego DO DALSZEGO STUDIUM: Jak wskazaliśmy we wtorkowej części lekcji, większość chrześcijan otwarcie przyznaje, że ich wewnętrzne życie, zwłaszcza w aspekcie emocjonalnym, bywa niestabilne, nawet po nawróceniu. Chrześcijanie, podobnie jak inni ludzie, muszą się zmagać z niemiłymi wspomnieniami, wybuchami gniewu i niewłaściwymi myślami. Historia paralityka znad sadzawki Betezda mówi nam, że Jezus troszczy się tak samo o nasze wewnętrzne życie, jak i o nasze fizyczne zdrowie. Niepożądane myśli i emocje mogą dotyczyć zła, które sami popełniliśmy, jak również krzywd, które nam zostały wyrządzone. Zło wyrządzone nam przez innych jest źródłem gniewu, smutku i rozgoryczenia. Pełnia w Chrystusie obejmuje rozwiązanie tego rodzaju problemów ciągnących się za nami. PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Dlaczego wielu chrześcijan wierzy, że przyjęcie Jezusa położy kres wszelkim emocjonalnym kłopotom? W jakim sensie jest to prawdą? 2. Przebaczenie jest głównym elementem poradzenia sobie z problemem grzechu i jego skutkami. Dlaczego więc większość ludzi ma takie trudności z przebaczaniem? 3. Paralityk najwyraźniej cierpiał wskutek własnych grzechów. Jak myślisz, co Jezus powiedziałby ofierze gwałtu lub przemocy? Co powiedziałby komuś, kto krzywdzi innych? 4. Uzdrawiając człowieka, Jezus łamał ustanowione przez ludzi przepisy dotyczące sabatu. W jakim stopniu twoje zasady życia pochodzą od Boga, a w jakim od ludzi? Jak możesz je rozróżnić? PODSUMOWANIE: Jezus przyszedł na tę ziemię, by pokazać, jak postępowałby Bóg będąc człowiekiem. Uzdrawiając paralityka nad sadzawką Betezda, Jezus ukazał, że nie podlega ograniczeniom czasowym ani nie stawia wymogów tym, którym pomaga. Wykazał także, iż nie poprzestaje tylko na uzdrowieniu fizycznym albo duchowym, ale pragnie uzdrowić całego człowieka.
46
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA VI
● Lekcja VII — 14 lutego ● 16.44 — rozpoczęcie Dnia Pańskiego ●
ŚWIĘTOŚĆ W POSPOLITOŚCI STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Jan 6,1−71. TEKST PAMIĘCIOWY: „Duch ożywia. Ciało nic nie pomaga. Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem” (Jan 6,63). MYŚL PRZEWODNIA: W Chrystusie całe życie, w tym także pospolite spra− wy, stają się świętością, aktem nabożeństwa.
W 6. ROZDZIALE EWANGELII JANA czytamy, że często ludzie przychodzą do Jezusa z materialistycznych pobudek. Nie szukają duchowego pokarmu, ale raczej zaspokojenia fizycznych potrzeb. Pragną zobaczyć więcej cudów podobnych do nakarmienia pięciu tysięcy. Mimo zdumiewającego wydarzenia, kiedy patrzyli na Jezusa, widzieli w Nim jedynie zwykłego człowieka, a nie Kogoś, kto zstąpił z nieba. Nie potrafili dostrzec świętości przebijającej się przez pospolitość. W rozdziale 6. Jezus stara się odwrócić ich uwagę od tego, co pospolite, a skierować ją na sprawy duchowe, na pokarm, który nie ulegnie zniszczeniu. Życia nie ma w cudach ani w rzeczach tego świata. Życie jest w Jezusie i w słowach, które mówił o sobie. Jednym z sekretów życia duchowego jest uczenie się dostrzegania obecności i mocy Jezusa w zwyczajnych sprawach codziennego życia, aby odczuć, że On jest z nami, chociaż Go nie widzimy, nie słyszymy i nie możemy dotknąć.
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
47
CUD Z RYBAMI I CHLEBEM (Jan 6,1−13)
NIEDZIELA — 8 lutego
Przeczytaj Ew. Jana 6,1−13 — historię nakarmienia pięciu tysięcy ludzi. Czego możesz się z niej nauczyć? Co ona znaczy dla ciebie osobiście? Co w niej najbardziej do ciebie przemawia, biorąc pod uwagę twoje potrzeby? Jaką na− dzieję ta historia wzbudza w sercu? Co mówi o Bogu? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Zwróć uwagę na porę roku, w której miało miejsce to wydarzenie. Jezus dokonał tego cudu tuż przed świętem Paschy (Jan 6,4), upamiętniającej potężne wyzwolenie ludu przez Pana. Choć nakarmienie pięciu tysięcy nie miało tak dramatycznego przebiegu, jak wyjście Izraelitów z Egiptu, to jednak było równie potężnym objawieniem mocy Bożej, działającej dla dobra ludzi mimo ich duchowej ignorancji. Jan wyraźnie oświadcza, iż wielu z tych, którzy chodzili za Chrystusem, nie czyniło tego dlatego, że mieli głębokie, duchowe przekonanie, iż człowiek ten jest Mesjaszem przynoszącym im w darze duchową wolność, ale tylko dlatego, że widzieli cuda (w. 2). Mimo to Pan działał dla nich. Inaczej mówiąc, choć wiedział, że ich serca nie były w porządku wobec Niego, czynił dla nich to, co najlepsze. Jakże wdzięczni powinniśmy być Bogu za to, że taki właśnie jest. Ze względu na to, jakimi my powinniśmy być wobec tych, którzy nie są w porządku w sprawach duchowych? Choć Chrystus w cudowny sposób rozmnożył ryby i chleb, to jednak rozdając je tłumom zastosował całkiem zwyczajną metodę. W jaki sposób pokarm został rozdany i jak zebrano to, co pozostało? Czego powinno nas to uczyć? Jan 6,10− 12. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Czy zaspokojenie fizycznych potrzeb ludzi było celem misji Jezusa, czy też środkiem prowadzącym do celu? Przecież za kilka godzin ci wszyscy ludzie znów byli głodni. Dlaczego Jezus dokonał tego cudu? W jaki sposób jesteśmy wezwani do brania z Niego przykładu w tej kwestii? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
48
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA VII
CUD NAD MORZEM (Jan 6,16−21)
PONIEDZIAŁEK — 9 lutego
W Ew. Jana 6,16−21 jest mowa o tym, że Jezus chodził po wodzie. Porównaj to z cudem z rybami i chlebami. Czym różnią się te dwa wydarzenia? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
To ciekawe, że Chrystus dokonał tak zdumiewającego cudu, zwłaszcza po tym, co stało się na górze, kiedy ludzie zareagowali na cud rozmnożenia chleba w sposób daleki od Jego oczekiwań (Jan 6,14.15). Ludzie chcieli obwołać Jezusa królem, a nawet zmusić Go do przyjęcia tego zaszczytu. Jednak On nie miał zamiaru zaspokoić ich żądania. Ich postępowanie zmusiło Go do opuszczenia tego terenu. W jakim celu Jezus dokonał tego cudu? Kto był świadkiem tego wydarzenia? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
W Ew. Jana 6,16-21 czytamy, że Jezus chodził po morzu. Cud ten podobny jest do cudu, jakiego Bóg dokonał podczas wyjścia z Egiptu (zob. II Mojż. 14,2022). Tak więc dla osób znających Stary Testament zdolność Jezusa do chodzenia po wodzie i panowania nad wichrem były mocnym dowodem na potwierdzenie Jego boskości, czymś, czego uczniowie bardzo potrzebowali po rozczarowaniu, jakie przeżyli, gdy Jezus nie pozwolił się obwołać królem. W książce Życie Jezusa Ellen White napisała, że uczniowie byli gotowi ukoronować Jezusa jako potomka Dawida, a kiedy On nie pozwolił na to, byli niezadowoleni. „Uczniowie wyczekiwali od dawna na powstanie ludowego ruchu, którego celem będzie osadzenie Jezusa na tronie, teraz nie mogli pogodzić się z myślą, że cały ten entuzjazm pójdzie na marne. (...) Zwątpienie opanowało ich umysły i serca. Przywiązanie do zaszczytów zaślepiło ich. Wiedzieli, że Jezus był znienawidzony przez faryzeuszy i tym goręcej pragnęli wywyższenia Go w sposób, jaki im wydawał się właściwy” (s. 268.269). Dokonując cudu chodzenia po wodzie, Jezus wzmocnił wiarę uczniów. Jed− nak czy zawsze potrzebujemy cudów, by doznać wzmocnienia wiary? Jakie wy− darzenia w twoim życiu — niekoniecznie kwalifikujące się do kategorii cudów — sprawiły, że twoja wiara wzmocniła się?
ŚWIĘTOŚĆ W POSPOLITOŚCI
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
49
CHLEB Z NIEBA (Jan 6,22−35)
WTOREK — 10 lutego
Po burzliwej nocy (Jan 6,16-21) tłum przeprawił się przez jezioro i znalazł Jezusa w Kafarnaum. To tam wygłosił On mowę i tam miały miejsce kolejne wydarzenia opisane w tym rozdziale. W jaki sposób starożytni Izraelici przetrwali na pustyni i co to miało wspól− nego z cudem nakarmienia pięciu tysięcy ludzi, opisanym w poprzednim rozdzia− le? II Mojż. 16,33−35; Jan 6,27−31.
Tematem, na który naprowadza nas szósty rozdział Ewangelii Jana, jest wyjście z Egiptu. Nakarmienie pięciu tysięcy było nawiązaniem do pierwszej Paschy, kiedy Izraelici uciekali z egipskiej niewoli. Następnie to, co się wydarzyło w czasie burzy (Jan 6,16-21) odzwierciedla doświadczenie Izraelitów nad Morzem Czerwonym. Potem mamy odniesienie do Bożego prowadzenia w czasie ich wędrówki na pustyni Synaj. Jak Izraelici na pustyni, tak słuchacze Jezusa reagują na cuda, które mogą zobaczyć lub cudowne rzeczy, których mogą dotknąć, ale ich wiara wciąż jest niedostateczna. Jezus odwraca ich uwagę od manny, którą otrzymywali Izraelici na pustyni, i kieruje na duchowy chleb, który przyszedł im dać. Uważnie i z modlitwą przeczytaj Ew. Jana 6,32−35. Co Jezus chciał przez to powiedzieć? Co chciał nam powiedzieć o samym sobie? Co te słowa oznaczają dla nas? Dlaczego porównał się do chleba? ................................................................................................................................ ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
Patrzenie na Niego i wiara w Niego prowadzą do prawdziwego życia w duchowym sensie już teraz, a w pełnym znaczeniu — „w dniu ostatecznym” (Jan 6,40; 5,21) — takie jest wyraźne przesłanie kazania Jezusa. Jak codzienny pokarm musi być przyjmowany, aby podtrzymywać fizyczne życie, tak codzienne zapraszanie Jezusa jest konieczne do podtrzymania życia duchowego. Czasownik „wierzyć” zawsze ma w Ewangelii Jana (por. Jan 1,12; 6,47) formę czasownika niedokonanego, co oznacza trwanie, ciągłość procesu. Ma to być naszym ustawicznym, codziennym doświadczeniem. Przeczytaj Ew. Jan 6,35, gdzie zostały zapisane słowa Jezusa, iż ci, którzy przychodzą do Niego i wierzą w Niego, nigdy nie będą łaknąć ani pragnąć. Jak ta obietnica spełnia się w twoim życiu? Jeśli się nie spełnia, musisz zadać sobie pytanie, czy naprawdę przychodzisz do Jezusa i wierzysz w Niego?
50
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA VII
PRZEMAWIANIE DO GŁUCHYCH (Jan 6,36−50)
ŚRODA — 11 lutego
Dlaczego wielu ludziom tak trudno jest zaakceptować wymagania stawiane przez Jezusa? Jan 6,41.42. Pod jakim względem słowa ludzi zapisane w powyż− szym fragmencie odzwierciedlają słowa Nikodema zapisane w Ew. Jana 3,4? Jak wielu uczniów Jezusa zareagowało na Jego nauczanie w Kafarnaum? Jan 6,60.66. Dlaczego taka była ich reakcja? Zachowanie ludzi w stosunku do Jezusa, opisane w tym rozdziale, świadczy o tym, że mieli oni na względzie jedynie sprawy materialne. Chcieli widzieć więcej cudów, takich jak nakarmienie pięciu tysięcy. Kiedy Jezus nie spełnia ich oczekiwań, szybko dochodzą do wniosku, że jest On zwykłym człowiekiem, podobnym do nich, a nie Kimś, kto zstąpił z nieba. To, co pospolite, nie pozwala im dostrzec tego, co święte. Fizyczna obecność Jezusa staje się dla nich kamieniem potknięcia. Podobnie jak drugie pokolenie chrześcijan, myślimy czasem, że byłoby lepiej dla nas, gdybyśmy znali Jezusa w ciele, zamiast starać się mieć więź z Kimś, kogo nie widzimy, nie słyszymy i nie możemy dotknąć. Jednak fizyczna obecność Jezusa nie pomogła współczesnym Mu ludziom traktować Go tak, jak na to zasługiwał. Kim naprawdę był Jezus? Był kimś więcej niż tylko dobrym człowiekiem, mieszkającym w Nazarecie, w domu Józefa i Marii. Żaden dobry człowiek nie twierdziłby, że jest Synem Bożym, który zstąpił z nieba. Aby twierdzić coś takiego, musiałby być szaleńcem, albo zwodzicielem (w każdym z tych przypadków nie można byłoby Go nazwać „dobrym człowiekiem”), albo tym, za kogo się podawał. Nie ma pośredniej możliwości, musimy albo przyjąć Go i wszystko, co o sobie powiedział, albo odrzucić Go jako szaleńca lub nawet gorzej — zwodziciela i największego kłamcę. Głupotą ludzi opisanych w tej historii było to, że chcieli widzieć Jezusa tylko jako dobrego człowieka. Jednak takie podejście do Niego nie ma sensu. Tak więc bardzo ważne jest, by ludzie zrozumieli, kim jest Jezus. On przyniósł z nieba objawienie Boga i o Bogu, będące dla ludzi sprawą życia i śmierci. Uczestniczenie w Jezusie jako chlebie, ciele i krwi w symboliczny sposób wyraża prawdę, iż jedynie dzięki bliskiej więzi z Jezusem, tak ścisłej, jak związek spożywanego pokarmu z organizmem, człowiek może przyjąć życie wieczne, które Jezus obiecuje. W jakim stopniu grozi nam niebezpieczeństwo popełnienia podobnego błę− du, jaki popełnili ludzie opisani w 6. rozdziale Ewangelii Jana, to znaczy niedo− strzeganie świętości w pospolitości? Na przykład, czy nasza postawa wobec Ko− ścioła, jego przywódców i naszego poselstwa świadczy o tym, że mamy właści− we podejście do spraw duchowych? ŚWIĘTOŚĆ W POSPOLITOŚCI
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
51
ŚWIĘTOŚĆ W POSPOLITOŚCI (Jan 6,51−71)
CZWARTEK — 12 lutego
Przeczytaj Ew. Jana 6,51−58. Co Jezus miał na myśli mówiąc, że musimy spożywać Jego ciało i pić Jego krew? Podsumuj w kilku słowach swoje zrozu− mienie tych zdumiewających słów. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
................................................................................................................................
Wielokrotnie w Ewangelii Jana to, co jest nam znane z codziennego życia, jak np. chleb, woda i światło, zostało podniesione do znaczenia symbolu. Te symbole pomagają nam powiązać słowa Jezusa z rzeczywistością w kontekście naszej codzienności. Bez względu na to, jak zwyczajne może być nasze życie, ucząc się pamiętać o Nim zawsze, we wszystkim, co czynimy, możemy zacieśniać i pogłębiać naszą więź z Jezusem. Jako Chleb żywota, Jezus sprawia, że możemy poczuć smak życia wiecznego, wobec którego fizyczne pożywienie i napój są mało znaczące. Jak ciało potrzebuje pokarmu, napoju i światła słonecznego, tak dusza potrzebuje obecności Jezusa (choć czasami nie zdajemy sobie z tego sprawy), a jeśli jest tej obecności pozbawiona, ludzie sięgają po różne bezsensowne namiastki, mające wypełnić pustkę w życiu. Po jakie rzeczy sięgają ludzie, by zaspokoić swoje wewnętrzne, duchowe potrzeby?
Kiedy zasiadamy do stołu, by jeść, powinniśmy pamiętać o tym, że deszcz, życie i światło, które umożliwiają wyprodukowanie tego pokarmu, ustałyby wraz z wkroczeniem na świat grzechu, gdyby nie ofiara Jezusa. Kiedy podnosimy do ust szklankę z wodą, winniśmy pamiętać o wodzie żywota. Kiedy ubieramy się rano, możemy myśleć o szacie sprawiedliwości, którą Chrystus nas okrywa. Jednym z kluczy do żywej więzi z Jezusem jest dostrzeganie świętości w pospolitości, upatrywanie w zwykłych sprawach życia okazji do przypominania sobie słów i czynów Jezusa. Przeczytaj jeszcze raz tekst pamięciowy w tej lekcji. Jezus wielokrotnie mówił o życiu. Co ostatecznie obiecał Jezus tym, którzy spożywają Jego ciało i piją Jego krew? Dlaczego ta obietnica jest dla nas taka ważna?
52
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA VII
PIĄTEK — 13 lutego DO DALSZEGO STUDIUM: Porównaj Ew. Jana 6,16-21 z Ew. Mat. 14,22-27 i Mar. 6,45-52. Zwróć uwagę na wszystkie podobieństwa i różnice zachodzące między opisem Jana a pozostałymi, uwzględniając również to, co zostało pominięte. Czy, biorąc pod uwagę takie naświetlenie tego wydarzenia, zostało podkreślone to, co Duch Święty pragnął nam przekazać? W jaki sposób Mateusz i Marek, kierowani przez Ducha Świętego, posłużyli się tą historią? W celu lepszego zrozumienia duchowej wymowy tego fragmentu Ewangelii Jana przeczytaj komentarz do niego w książce Życie Jezusa. Odnośnie Ew. Jana 6,1-21 czytaj strony 261-271. Strony 272-281 są poświęcone niemal wyłącznie Ew. Jana 6,22-71. PYTANIA DO DYSKUSJI 1. „Jedynie dlatego, że On stał się taki jak my, możemy się stać tacy jak On” (The Cost of Discipleship, s. 274). Co to znaczy? Czy zgadzasz się z tym stwierdzeniem? 2. Dlaczego nauczanie Jezusa przedstawione w 6. rozdziale Ewangelii Jana było tak trudno Jego słuchaczom zaakceptować? Czy dlatego, że mieli oni swoje koncepcje i oczekiwania wobec boskiego Odkupiciela? Na czym polega niebezpieczeństwo trzymania się swoich przekonań w kwestii tego, co Bóg powinien uczynić, a czego nie powinien? Co się dzieje, kiedy te oczekiwania się nie spełniają? PODSUMOWANIE: W 6. rozdziale Ewangelii Jana widzimy, że Jezus starał się uświadomić ludziom cel swojej misji, ale napotykał na brak zrozumienia z ich strony. Nakarmił pięciotysięczny tłum, nie licząc kobiet i dzieci, by wykazać, że jest Tym, który może im dać chleb boskiego, duchowego życia. Jednak ludzie ci widzieli w Nim jedynie Tego, kto mógłby rozwiązać ekonomiczne problemy narodu (w. 14). Uciszając burzę na jeziorze, Jezus chciał pokazać uczniom, że podobnie jak podczas wyjścia z Egiptu ma moc zaspokoić ich potrzeby i uwolnić od lęku. Jednak oni byli zbyt przerażeni, a jednocześnie zbyt pewni siebie, by szukać Jego pomocy. Przemawiając w Kafarnaum Jezus nawiązał do chleba, ciała i krwi, by zilustrować ich potrzebę duchowego życia, które im oferował. Jednak większość Jego słuchaczy zareagowała na to niechęcią i opuściła Go. Te trzy wydarzenia, opisane w tym rozdziale, uczą nas o potrzebie dostrzegania świętości w pospolitości, abyśmy utrzymywali żywą więź z Tym, który jest dla nas rzeczywistością w naszym codziennym życiu.
ŚWIĘTOŚĆ W POSPOLITOŚCI
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
53
● Lekcja VIII — 21 lutego ● 16.57 — rozpoczęcie Dnia Pańskiego ●
DOBRY PASTERZ STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Jan 7,1—10,21. TEKST PAMIĘCIOWY: „Ja jestem dobry pasterz. Dobry pasterz życie swoje kładzie za owce” (Jan 10,11). MYŚL PRZEWODNIA: Jako Dobry Pasterz Jezus oferuje nam wszystko, cze− go potrzebujemy do życia w pełni.
JEGO ŚMIERĆ TO ŻYCIE DLA NAS. Prowadzony przez Ojca, Jezus przychodzi spóźniony na Święto Namiotów do świątyni w Jerozolimie. Przybywa tam jako żywa obecność wielkiego Jestem. Przedstawia siebie jako uosobienie wody i światłości — ważnych elementów uroczystości świątecznych (Jan 7,37-39); 8,12; 9,5), ale zostaje odrzucony przez większość tych, do których się zwraca. Nie mogąc wywrzeć wpływu na ludzi będących trzonem żydowskiego systemu religijnego, Jezus zwraca się do niewidomego człowieka, z marginesu owego systemu, tworząc żywą przypowieść o Dobrym Pasterzu, który troszczy się nawet — a może przede wszystkim — o wyrzutków. Zwracając się do niewidomego człowieka, Jezus „ukazywał kontrast między Nim a przywódcami Izraela” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 343). Jako Dobry Pasterz Jezus oferuje życie tym, którzy szukali go gdzieś indziej. Obiecuje im, że Jego owce będą znać „Jego głos” (Jan 10,4). Ci, którzy powierzają wszystko Jezusowi, mają przywilej utrzymywania z Nim bliskiej więzi. On jest troskliwym Przyjacielem, który nigdy nas nie porzuci, ani nie zapomni. On będzie kierował naszymi myślami i uczuciami. Dając nam pełnię życia, napełni je sensem, radością i zadowoleniem.
54
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
ŚWIĘTO NAMIOTÓW (Jan 7,1—8,59)
NIEDZIELA — 15 lutego
W rozdziałach od 7. do 10. Ewangelii Jana mamy opis pobytu Jezusa w świątyni jerozolimskiej podczas Święta Namiotów (Szałasów). W Jerozolimie kilkakrotnie doszło do starcia między Nim a przywódcami religijnymi. Zostało to opisane w Ewangelii Jana, ponieważ wtedy, przy okazji, Jezus wyjaśniał znaczenie swojej misji. W Palestynie wyróżniano w roku zasadniczo dwie pory: bardzo suche i upalne lato, trwające od czterech do pięciu miesięcy, oraz porę deszczową, przypadającą na zimę. Święto Namiotów(Szałasów) obchodzono w czasie, gdy letnia susza dobiegała końca (na przełomie września i października). Siew ozimin był już wtedy zakończony, świętowano też ukończenie zbierania letnich plonów. Święto Namiotów(Szałasów) upamiętniało wyjście z Egiptu i czas wędrówki Izraelitów po pustyni (III Mojż. 23,43), kiedy Bóg zaopatrzył Izraelitów w wodę i światło (II Mojż. 13,21.22; 17,1-7). Tak więc dwoma ważnymi elementami święta były woda (ceremoniał z użyciem wody był główną częścią codziennych rytuałów świątecznych) i światło (pochodnie towarzyszyły nocą przybyłym pielgrzymom). Podczas Święta Namiotów ludzie nie mieszkali w domach, ale w szałasach (kuczkach) uplecionych z gałęzi palmowych, co miało upamiętniać Bożą troskę o Izraelitów na pustyni. Ludzie mieli pamiętać, że jak Bóg zaopatrzył Izraelitów na pustyni w wodę, światło i pokarm, tak teraz może zatroszczyć się także o zaspokojenie ich potrzeb. Co Jezus zaproponował im zamiast świątecznego ceremoniału z wodą? Jan 7,37−39. Według Jezusa, kogo reprezentowało światło w czasie Święta Namiotów? Jan 8,12. W swoich oświadczeniach złożonych w czasie Święta Namiotów Jezus wyraźnie zaznaczył, że to On jest sednem symboliki tego święta. Potężne dzieła Boże upamiętniane podczas Święta Namiotów stały się teraz rzeczywistością w osobie i nauczaniu Jezusa. Bóg pragnie uczynić dla nas znacznie więcej, niż tylko zapewnić nam fizyczny pokarm, wodę i światło. W Chrystusie potężna moc, która wywiodła Izraelitów z niewoli, staje się rzeczywistością naszego życia dzięki boskiej obecności Ducha Świętego. Ponadto napełnieni Duchem Świętym chrześcijanie zostają uzdolnieni do tego, by pozyskiwać innych ludzi dla Chrystusa, czynić ich Jego uczniami i odbiorcami daru Ducha Świętego. Przeczytaj oświadczenia Chrystusa, jakie złożył o samym sobie (Jan 7,37−39; Jan 8,12). Jak odpowiedziałbyś, gdyby ktoś zapytał cię, na czym polega czynie− nie tego, do czego Jezus zaprasza w tych słowach? W jaki sposób doświadczyłeś spełnienia tych obietnic? Jak wpłynęło to na twoje życie?
DOBRY PASTERZ
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
55
WIELKI „JESTEM” (Jan 8,24.28.58)
PONIEDZIAŁEK — 16 lutego
W rozdziałach 7. i 8. Ewangelii Jana czytamy sprawozdania z rozmów Jezusa z Jego braćmi, z przywódcami religijnymi i przedstawicielami różnych grup społeczeństwa. Jedną ze szczególnych cech tego fragmentu Ewangelii są wypowiedzi Jezusa zaczynające się od słów „Ja jestem”. Jak ważne było dla Jezusa słowo „Jestem”? Jaka obietnica jest zawarta w tym słowie? Co Jezus chce nam powiedzieć odnosząc do siebie słowo „Je− stem”? Jan 8,24.28.58. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
W Starym Testamencie słowo „Jestem” odnosi się do Boga. W Ewangelii Jana Jezus w swoich wypowiedziach podkreśla to słowo, używając go w odniesieniu do siebie. Zbawienie zapowiadane przez proroków w Nim stało się rzeczywistością. On jest Dobrym Pasterzem objawionym w 34. rozdziale Księgi Ezechiela (Jan 10,11). On jest Bogiem (Jan 8,24.28.58), który zna przyszłość i zwiastuje to, co będzie i z dawna to, co się jeszcze nie stało (Iz. 46,9.10; Jan 13,19). Akcentując w swych wypowiedziach słowo „Jestem”, Jezus podkreślił swoją boskość. To właśnie On jest Jahwe, Bogiem Starego Testamentu, który zstąpił, by stać się pasterzem swego ludu, tak jak obiecał przez proroków. On jest w pełni i prawdziwie Bogiem, w najściślejszym znaczeniu tego słowa, chociaż żył na ziemi będąc człowiekiem. On istnieje od wieczności (Jan 8,58). W wypowiedziach Chrystusa, w których podkreślił słowo „Jestem”, kryje się zapewnienie, iż przepowiadana przyszłość stała się w Nim teraźniejszością. On przyniósł obiecaną w Starym Testamencie chwałę przyszłego królestwa tym, którzy uwierzą w Niego teraz. Dzięki więzi z Jezusem, już dzisiaj, przez wiarę, stajemy się dziedzicami przyszłego królestwa. W duchowym sensie już teraz zostaliśmy posadzeni w niebieskich okręgach w Chrystusie Jezusie (Ef. 2,6). Nie ma niczego, co nie zostałoby dane tym, którzy są w Jezusie. W czasach starotestamentowych Bóg od czasu do czasu czynił wielkie rzeczy na ziemi, ale obecnie, dzięki ofiarowaniu Chrystusa i działaniu Ducha Świętego, potężna Boża moc działa wszędzie i dla wszystkich, którzy są w Chrystusie. Przeczytaj podane fragmenty Pisma Świętego. Co mówią nam one o Chrystu− sie? Iz. 9,6; Mich. 5,2; Jan 3,13.31.32; Kol. 1,16. Co oznacza ta prawda dla nas? Co mówi nam ona o Bogu?
56
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA VIII
NIEWIDOMY Z POCZUCIEM HUMORU (Jan 9,1−41)
WTOREK — 17 lutego
Ew. Jana 9,1—10,21 to dalszy ciąg sprawozdania z pobytu Jezusa w Jerozolimie podczas Święta Namiotów. Czytamy w tym fragmencie o uzdrowieniu przez Jezusa niewidomego człowieka, a następnie użyciu przez Niego tego wydarzenia do zilustrowania Swego nauczania. Opisz swoimi słowami, w jaki sposób Jezus uzdrowił tego człowieka oraz śledztwo w tej sprawie przeprowadzone przez faryzeuszów (Jan 9,1−34). Jakie duchowe lekcje płyną z tych wydarzeń? Czy w postawie faryzeuszów dostrzegasz jakieś podobieństwo do twojej postawy? ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
Uzdrawiając niewidomego człowieka Jezus doskonale zilustrował Swoje wcześniejsze stwierdzenie: „Ja jestem światłością świata” (Jan 8,12; 9,5). Jako Światłość świata, Jezus obdarzył fizycznym wzrokiem człowieka, który urodził się niewidomy. Jednak zdarzenie to ma jeszcze głębsze znaczenie. Uzdrowienie dokonane przez Jezusa sprawiło, że faryzeusze stanęli przed poważnym dylematem. Dzieło uzdrowienia wskazywało na to, że człowiek, który tego dokonał, działa w imieniu Boga. Ponieważ Jezus uzdrowił w sabat, faryzeusze uznali Go za fałszywego proroka (V Mojż. 13,1-5). W opisie tych wydarzeń zawarta jest ironia, która sprawia, że ma on nieco humorystyczny wydźwięk. Człowiek, który był niewidomy, widzi wyraźnie, iż Jezus reprezentuje prawdziwego Boga Izraela. Z drugiej strony, faryzeusze, którzy mieli doskonały wzrok w sensie fizycznym, a także powinni być duchowymi strażnikami wiary Izraela, stają się coraz bardziej zaślepieni co do prawdy o Jezusie. W jaki sposób Jezus odniósł do faryzeuszów to, doświadczenie niewidomego człowieka? Jan 9,39−41. Odrzucenie przez faryzeuszów autentyczności cudu dokonanego przez Jezusa, symbolizuje odrzucenie przez nich prawdy o Bogu, którą Jezus przyniósł na świat. Odrzucenie to wynikało z ich dobrowolnego zaślepienia co do nauki Jezusa. Także dzisiaj ludzie, którzy odrzucają Jezusa, rzadko czynią to z braku do− wodów. Zazwyczaj odrzucają Go, bo nie życzą sobie, by „wtrącał się” do ich stylu życia. Łatwo jest znaleźć usprawiedliwienie dla swojej niewiary, gdy pielę− gnuje się ulubione grzechy i postawy (Jan 3,20.21). Źródłem niewiary w większo− ści przypadków jest grzech, którego człowiek nie chce wyznać i porzucić. Grzech sprawia, że ludzie nie chcą widzieć prawdy, która jest w Jezusie. Jak możesz pomóc tym, którzy tkwią w takim duchowym potrzasku? DOBRY PASTERZ
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
57
JEZUS — DOBRY PASTERZ (Jan 10,1−21)
ŚRODA — 18 lutego
Przeczytaj Ew. Jana 10,1−21. Własnymi słowami powiedz, o czym Jezus na− ucza nas w tym fragmencie Ewangelii Jana. Czytając, odpowiedz na następujące pytania: (1) Ile sposobów zbawienia przedstawił Jezus? (2) W jaki sposób zilu− strował wielki bój dobra ze złem? (3) Czym różni się dobry pasterz od najemnika? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
................................................................................................................................
Ew. Jana 9,35-41 to wprowadzenie do rozważań na temat Dobrego Pasterza, zapisanej w 10. rozdziale Ewangelii Jana. Jezus troszczy się o tych, którzy są uważani za wyrzutków społeczeństwa. Kiedy przywódcy religijni odrzucają ludzi z powodu swojej wrogości wobec Jezusa, wówczas objawiają swą duchową ślepotę (Jan 9,39-41), ale Jezus troszczy się o odrzuconych i przygarnia ich do siebie. Fragment Ew. Jana 10,1-21 składa się z dwóch części. Pierwsza to opowiadanie o pasterzu i owcach (w. 1-5), w całej Ewangelii Jana najbardziej pasująca do kategorii przypowieści. Następnie w wersetach 7-21 Jezus rozważa znaczenie tej przypowieści. Do czego nawiązuje Ew. Jana 10,17? Czy dzieło, o którym mówi Jezus, czyni Go Dobrym Pasterzem, czy też zostało przez Niego podjęte dlatego, że jest On Dobrym Pasterzem? Wyjaśnij swoją odpowiedź.
W starożytnej Palestynie zagrody dla owiec były zazwyczaj w jaskiniach. Wieczorem pasterz wprowadzał owce do jaskini, później zajmował miejsce przy wejściu i tam nocował. Złodziej lub drapieżnik próbujący się dostać do owiec, musiał natknąć się na pasterza. Tam, gdzie nie było jaskiń, budowano wysokie ogrodzenie z kamieni, z wejściem tak wąskim, iż pasterz, układając się do snu, mógł je zagrodzić własnym ciałem. Tak więc, gdy Jezus opisał siebie jako Dobrego Pasterza i wejście dla owiec, słuchacze rozumieli, że w tych dwóch porównaniach przedstawił im tę samą rzeczywistość. Kiedy Jezus nazwał siebie bramą dla owiec, przez którą wszyscy muszą przejść, jeśli chcą być zbawieni, chciał uświadomić ludziom, że poza Nim nie ma żadnego innego sposobu zbawienia. Nie ma innej drogi do owczarni, jak tylko przez Bramę. Przeczytaj Ew. Jana 10,1−5. Jak owce rozpoznają głos Pasterza? Jak ty roz− poznajesz głos Pasterza i odróżniasz go od głosów obcych, najemników i wilków?
58
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA VIII
NAJEMNICY I ZŁODZIEJE (Jan 10,1.5.10−13)
CZWARTEK — 19 lutego
Co robią w owczarni złodzieje i rabusie? Jak postępują z owcami najemnicy? Porównaj to do postawy Jezusa wobec Jego owiec. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Jezus porównuje Dobrego Pasterza z innego rodzaju ludźmi. Jedną z tych grup są złodzieje i rabusie. Ci niczego nie inwestują w owce. Są zainteresowani jedynie tym, co mogą zyskać dla siebie. Jezus przypuszczalnie miał na myśli kapłanów zarządzających świątynią, którzy wykonywali czynności kultowe tylko po to, by zyskać dary i opłaty przynoszone przez ludzi. Inny rodzaj ludzi to najemnicy, którzy nie są właścicielami owiec i jako tacy nie wykazują żadnej osobistej troski o nie. Doglądają owiec tylko dlatego, że ktoś im za to płaci. Jednak gdy pojawia się drapieżnik, najemnicy ratują przede wszystkim siebie. Jezus miał tu na myśli prawdopodobnie faryzeuszów, o których jest mowa w rozdziale dziewiątym. Choć bardziej angażowali się oni w zaspokajanie potrzeb ludzi i otaczali ich większą troską niż kapłani, to jednak i oni nie troszczyli się o owce. Nie znali ich, ani nie byli gotowi poświęcić swego życia i reputacji dla ich dobra. Czy widzimy w chrześcijańskich Kościołach te dwa rodzaje ludzi? Jeśli tak, to czym się charakteryzują? Jako Dobry Pasterz Jezus otaczał troską tych, których przywódcy religijni skazali na odrzucenie (Jan 9,34-38). Opowiadanie o Dobrym Pasterzu było naganą dla tych, którzy okrutnie obchodząc się z człowiekiem niewidomym od urodzenia ukazali swój prawdziwy charakter najemników (Jan 9,40). Jezus zaprasza nas, byśmy tak troszczyli się o innych, jak dobry pasterz o owce. Ten, kto naprawdę troszczy się o rodzinę, sąsiadów i przyjaciół, nigdy nie będzie opryskliwy i bezwzględny ( jak faryzeusze w 9. rozdziale Ewangelii Jana), ale z całej siły będzie się troszczył o dobro innych. Świat jest pełen smutku, płaczu, bólu i śmierci. Ludzie, którzy w mocy otrzymanej od Chrystusa będą podnosić na duchu i budować innych, są bardzo światu potrzebni. Tacy pomocnicy Dobrego Pasterza znajdą w tej służbie życiowe spełnienie dla siebie. Chociaż nie wszyscy jesteśmy pastorami, w jaki sposób możemy pełnić służ− bę pasterską? Jak możemy się ustrzec od tego, by — nawet nieświadomie — nie stać się złodziejami albo najemnikami? DOBRY PASTERZ
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
59
PIĄTEK — 20 lutego DO DALSZEGO STUDIUM: „Faryzeusze wyrzucili właśnie dopiero jedną owcę z owczarni za to, że ośmieliła się dać świadectwo mocy Chrystusa. (...) Okazali się całkowicie nieświadomi powierzonego sobie dzieła i niegodni miana pasterzy swego stada. Jezus ukazał im teraz kontrast między nimi a Dobrym Pasterzem, wskazując na siebie jako na prawdziwego opiekuna trzody Pańskiej” (Elllen G. White, Życie Jezusa, s. 343.344). Porównaj Ew. Jana 10,1-21 z dwiema innymi wypowiedziami na temat owiec i pasterza cytowanymi w Ewangeliach (Mat. 18,10-14; Łuk. 15,3-7). Zwróć uwagę na podobieństwa zachodzące między tymi trzema fragmentami a także szczególne cechy każdego z nich. Kogo symbolizuje pasterz w wymienionych dwóch fragmentach z Ewangelii Marka i Łukasza i w jaki sposób są one zbieżne z nauką zawartą w 10. rozdziale Ewangelii Jana? PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Jak możemy wykształcić zdolność dokonywania oceny, byśmy mogli odróżnić prawdziwego Pasterza od najemników czy nawet złodziei? 2. Porównaj, co dzieje się z owcami, gdy dostają się w ręce najemników, z tym, co spotyka je ze strony złodziei. Na czym polega różnica? 3. W jakim sensie owce przypominają ludzi, a czym się od nas różnią? Jaki aspekt zachowania owiec sprawił, iż Jezus posłużył się taką analogią? 4. Czy twój zbór jest przyjaznym miejscem dla „wyrzutków”? Czy niektórzy ludzie w twoim zborze są bardziej „akceptowalni” niż inni? Dlaczego tak jest? PODSUMOWANIE: „Wielu z tych, którzy słuchali Jezusa, opłakiwało swe zawiedzione nadzieje, żywiło ukrytą złość, pragnęło zaspokoić swe nieustanne pragnienie posiadania dóbr i zaszczytów ziemskich, lecz gdy wszystko już osiągnęli, przekonali się, że zyskali tylko „dziurawe cysterny”, z których nie mogli zaspokoić swego pragnienia” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 324). Tym, którzy zostali zranieni i sponiewierani przez los, ewangelia proponuje Jezusa jako klucz do życia w pełni (Jan 10,10). On jest Wodą, Światłem, Bramą i Dobrym Pasterzem.
60
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA VIII
● Lekcja IX — 28 lutego ● 17.10 — rozpoczęcie Dnia Pańskiego ●
DZIEŃ SZAFARSTWA
POŚWIĘCENIE I OFIAROWANIE STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Jan 11,1−12,50. TEKST PAMIĘCIOWY: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, jeśli ziarnko pszeniczne, które wpadło do ziemi, nie obumrze, pojedynczym ziarnem zostaje; lecz jeśli obumrze, obfity owoc wydaje” (Jan 12,24). MYŚL PRZEWODNIA: Opisując śmierć i zmartwychwstanie Łazarza, Jan nie− jako zapowiada śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. To właśnie dzięki mającemu nastąpić ofiarowaniu Jezusa, Maria mogła doświadczyć pełni poświęcenia.
MIŁUJEMY GO, BO ON PIERWSZY NAS UMIŁOWAŁ. W rozdziałach 11. i 12. Ewangelii Jana autor zaczyna przechodzić od tematu ziemskiej służby Jezusa do wydarzeń związanych z Jego ofiarowaniem. Dwa główne wydarzenia, przedstawione w tej części Ewangelii, miały miejsce w Betanii, wiosce położonej w pobliżu Jerozolimy, po drugiej stronie Góry Oliwnej. Opisując zmartwychwzbudzenie Łazarza i namaszczenie Jezusa wonnym olejkiem przez Marię, Jan przygotowuje czytelnika na tragiczne, aczkolwiek nieuniknione wypadki, jakie wkrótce miały się rozegrać w Jerozolimie. Zmartwychwzbudzenie Łazarza wywołało zupełnie przeciwne reakcje. Sanhedryn uznał to za zagrożenie swoich interesów. Wskutek tego członkowie Rady zaczęli knuć spisek na życie Jezusa, pragnąc Go uśmiercić. W przeciwieństwie do ich postępowania, Maria dokonała wspaniałego, i to w najwłaściwszym czasie, czynu poświęcenia. „Gdy [Jezus] wstąpił w mrok swej wielkiej próby, niósł pamięć o tym uczynku — zapowiedzi miłości odkupionych przez siebie, która będzie przy Nim na zawsze” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 399). LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
61
ZMARTWYCHWZBUDZENIE ŁAZARZA (11,1−44)
NIEDZIELA — 22 lutego
Przeczytaj Ew. Jana 11,1−44, a następnie odpowiedz na następujące pytania: 1. Dlaczego Jezus czekał tak długo, zanim udał się do Betanii? Zob. w. 1517.37.39. W jaki sposób ta zwłoka sprawiła, że to, co uczynił potem, było jeszcze bardziej cudowne?
2. Przeczytaj wypowiedź Jezusa przytoczoną w wersetach 25.26. Jak akt zmartwychwzbudzenia Łazarza dowiódł prawdziwości tych słów?
3. Przeczytaj słowa Jezusa w wersetach 41.42. Co mówią one o źródle mocy Chrystusa? Zob. także w. 22.
4. Przeczytaj werset 27. Dlaczego to wyznanie wiary jest tak ważne, zwłaszcza gdy się uwzględni czas, w którym zostało uczynione?
Rzeczywista moc, jaką ma ewangelia, stanowi podstawę chrześcijaństwa. Moc, która wskrzesiła Łazarza, jest rzeczywista, i jest ona w dalszym ciągu dzisiaj dostępna. Chociaż Bóg nie zawsze odwraca skutki tragicznych wydarzeń, jakie mają miejsce w tym życiu, to jednak Boża moc zmartwychwstania budzi świadomość jego sensu i wlewa w nasze serca pociechę, jeżeli tylko na to pozwolimy. Każdy z nas na swój sposób doświadczył mocy, której działanie zostało przedstawione w 11. rozdziale Ewangelii Jana. Śmierć, zdrada i zniszczenie sprawiają, że budzi się w nas świadomość straty, poczucie, którego nie sposób wyrugować z serca inaczej, jak tylko dzięki tej mocy. Nie możemy opędzić się od myśli, że Jezus mógł zapobiec tragedii, ale nie uczynił tego. Staramy się zrozumieć, jak nieszczęścia spotykające ludzi mogą służyć „chwale Bożej”. W trudnych chwilach możemy pamiętać, że Bóg, który zmartwychwzbudził Jezusa, nadal potrafi czynić coś z niczego. Kiedy sytuacja wydaje się beznadziejna, to właśnie w Nim możemy położyć ufność. Cóż innego nam pozostaje? Na szczęście dla nas, mamy dostęp do takich relacji, jak te, które opisane w Ewangelii Jana, dające nam kolejne powody do zaufania Bogu. Przeczytaj werset 37. Któż z nas nie myślał podobnie, stojąc w obliczu oso− bistej tragedii? Jak możemy odpowiedzieć na tego rodzaju pytania?
62
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA IX
MARIA I MARTA
PONIEDZIAŁEK — 23 lutego
Jakie były pierwsze słowa zarówno Marty, jak i Marii, w chwili spotkania się z Jezusem? Jak w słowach tych została wyrażona nie tylko wiara, ale i zwątpie− nie? Zob. Jan 11,21.32. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Dla Marty i Marii śmierć Łazarza nie była najgorszą rzeczą. Najgorsze było to, że Jezus zwlekał! Dwie siostry w różny sposób zareagowały na przybycie Jezusa. Kiedy wieść o Jego zbliżaniu się dotarła do wioski, Marta wyszła Mu na spotkanie, ale Maria pozostała w domu dopóty, dopóki Marta nie wróciła po nią. Choć obie siostry były przygnębione i zrozpaczone, Marta połączyła wyrazy frustracji (w. 21) z zapewnieniem, że niewzruszenie wierzy w Jezusa (w. 22.24.27). W odpowiedzi na wyrażoną przez nią wiarę, Jezus dał jeden z najwznioślejszych opisów swej tożsamości i misji: „Jam jest zmartwychwstanie i żywot” (w. 25.26). Jak rozumiesz stwierdzenie Chrystusa zapisane w Ew. Jana 11,25.26? Jaką nadzieję budzą w nas te słowa? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Kiedy Maria wreszcie wyszła na spotkanie Jezusa, powtórzyła skargę, którą wcześniej wybuchnęła Marta, ale nie wspomniała nic o wierze. Nie otrzymała też przesłania od Jezusa (por. wersety 32.33 z wersetami 22-27). Jezus przyszedł, by ukazać im Zmartwychwstanie i Żywot, ale ich umysły były pochłonięte doznaną stratą. W historii tej nietrudno dostrzec odzwierciedlenie wewnętrznego życia obu sióstr. Ich serca były jak wzburzone morze emocji. Ból z powodu nagłej straty niemal je zmiażdżył. Postępowanie Jezusa sprawiło, że oprócz smutku wpadły jeszcze w zwątpienie. Podczas gdy Marta skuteczniej radziła sobie z zachowaniem choćby namiastki emocjonalnej stabilności, to jednak nawet ona nie potrafiła pojąć tego, co Jezus zamierzał uczynić (w. 39). Ta historia kończy się szczęśliwie. Jakiej nadziei, po zapoznaniu się z tymi wydarzeniami, możemy się uchwycić w odniesieniu do historii tych śmierci, któ− re — przynajmniej jak dotąd — nie miały tak szczęśliwego końca?
POŚWIĘCENIE I OFIAROWANIE
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
63
SPISEK NA ŻYCIE JEZUSA (Jan 11,45−57)
WTOREK — 24 lutego
Przeczytaj Ew. Jana 11,45−57, a następnie odpowiedz na poniższe pytania: 1. Czy przywódcy wierzyli, że Jezus naprawdę dokonał tego cudu, czy też doszli do wniosku, że była to jedynie jakaś sztuczka? Wyjaśnij, jakie znaczenie ma odpowiedź na to pytanie. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
2. Jak usprawiedliwiali swój zamiar pojmania Jezusa? Czy tego rodzaju argument miał jakikolwiek sens? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
W tym fragmencie widzimy reakcję przywódców religijnych na zmartwychwstanie Łazarza. Zamiast docenić nieograniczone możliwości, jakie przed ludzkością otwiera zmartwychwstanie, ludzie ci krótkowzrocznie troszczyli się jedynie o swoje stanowiska i źle pojęte interesy. Z wyszukaną ironią Jan wykorzystuje przeciwko nim ich własne słowa. Otóż knuli oni spisek przeciw Jezusowi, gdyż obawiali się, że jeśli pozwolą Mu kontynuować działalność, to „wszyscy uwierzą w niego; wtedy przyjdą Rzymianie i zabiorą naszą świątynię i nasz naród” (w. 48). Dla pierwszych czytelników Ewangelii Jana głupota takiego twierdzenia była oczywista. Doprowadzając do śmierci Jezusa przywódcy religijni sprawili, że tego, czemu starali się zapobiec, nie można było uniknąć — wiara w Niego rozprzestrzeniła się na cały świat, a Jerozolima i świątynia zostały zniszczone. Nawet ich przywódca, Kajfasz, prorokował, chociaż „nie mówił sam z siebie” (w. 49-52). Rada ustaliła, że choć Jezus nie uczynił niczego, czym zasłużyłby sobie na śmierć, Jego śmierć jest jedynym sposobem zachowania ich stanowisk i zagwarantowania bezpieczeństwa narodu. Choć wielu z nas zapewne sądzi, że daleko nam do tamtych żydowskich przywódców, to jednak ich postępowanie jest przykładem niebezpieczeństwa zagrażającego nam wszystkim, a polegającego na usprawiedliwianiu naszych nie− właściwych czynów dla własnej wygody. Czy zrobiłeś coś takiego w swoim ży− ciu? Co możemy uczynić, by nie wpadać w tę powszechnie spotykaną, śmiertel− ną pułapkę? W znalezieniu odpowiedzi na to pytanie mogą nam pomóc następu− jące fragmenty: Mat. 16,24; I Piotra 4,1; Filip. 2,4.
64
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA IX
MARIA Z BETANII (Jan 12,1−8)
ŚRODA — 25 lutego
Namaszczenie w Betanii miało miejsce przypuszczalnie w sobotni wieczór, niespełna tydzień przed ukrzyżowaniem Jezusa (Jan 12,1). Betania leżała około trzech kilometrów na wschód od Jerozolimy, na zboczu Góry Oliwnej. Przeczytaj Ew. Jana 12,8. Postaw się na miejscu kogoś, kto nie wiedząc o zbliżającej się śmierci Chrystusa, słyszy Jego odpowiedź i widzi reakcję Juda− sza na czyn Marii. Jaki powód mogliby mieć świadkowie tego wydarzenia do te− go, by sądzić, iż Judasz ma rację? Jaka nauka wypływa z tego zdarzenia dla nas, byśmy pamiętali, że nie zawsze możemy oceniać czyny na podstawie tego, co widzimy?
Sedno historii opisanej na początku dwunastego rozdziału Ewangelii Jana tkwi w celowym ukazaniu jaskrawego kontrastu między serdeczną wiarą i miłością Marii do Jezusa a chłodną kalkulacją Kajfasza (pod koniec rozdziału 11.) i Judasza. Miłość i poświęcenie motywowały Marię do namaszczenia stóp Jezusa. Natomiast przeciwnicy Jezusa kierowali się chciwością i egoizmem. W historii tej widzimy całkowite poświęcenie się Marii. Wszelkie wątpliwości, jakie dręczyły ją przed zmartwychwstaniem Łazarza, teraz zostały usunięte. Jej serce pełne było wdzięczności dla Tego, który zmartwychwzbudził jej brata, a wkrótce miał oddać życie także i za nią. Olejek, który wylała na stopy Jezusa, jak niektórzy oliczają, kosztował ją rok pracy, ale stał się symbolem jej całego życia, z wdzięcznością powierzonego Jezusowi. Takie poświęcenie jest czymś rzadko spotykanym, o czym świadczy reakcja Judasza. „Co za strata! — mawiają ludzie. — Mógł dokonać wielkich rzeczy w życiu, ale zmarnował je dla jakiegoś Jezusa!” Reakcja Judasza wydaje się normalna i ludzka. Czyn Marii rzeczywiście wyglądał na marnotrawstwo. Która rada zboru zatwierdziłaby taki wydatek? Według ludzkiego sposobu rozumowania, Maria powinna zostać uznana za osobę niezrównoważoną emocjonalnie. Jednak zauważ, jak do tego się odniósł Jezus. Powiedział: „Dobry uczynek spełniła względem mnie. (...) Co mogła, to uczyniła (...). Zaprawdę powiadam wam: Gdziekolwiek na całym świecie będzie zwiastowana ewangelia, będą opowiadać na jej pamiątkę i o tym, co ona uczyniła” (Mar. 14,6-9). Przyjrzyj się reakcji Judasza na namaszczenie Chrystusa przez Marię. W jaki sposób popełniamy podobny błąd — ukrywamy nasze duchowe słabości i wady pod płaszczykiem pobożności i ofiarności?
POŚWIĘCENIE I OFIAROWANIE
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
65
CIEŃ KRZYŻA (Jan 12,9−27)
CZWARTEK — 26 lutego
Jan opisuje trzy główne rodzaje reakcji ludzi na zmartwychwzbudzenie Łazarza. 1. Przywódcy religijni chcieli zabić Jezusa, a nawet Łazarza, z obawy o to, co wydarzy się, jeśli pozwolą im żyć (Jan 11,47-53). 2. Reakcja Marii była diametralnie różna — okazała wdzięczność i pełną poświęcenia, ofiarną miłość (Jan 12,1-9). Jednocześnie nastąpiła także trzecia reakcja. Jaka? Zob. Jan 12,9−11.17−19.
Z tych trzech reakcji, reakcja Marii jest tą, którą autor Ewangelii pragnie wskazać czytelnikom jako właściwą odpowiedź na cudowne czyny dokonywane przez Jezusa. Jak Jezus odpowiedział na prośbę Greków? Jan 12,20−27. Co mówił Jezus o pójściu za Nim? W jaki sposób czyn Marii ilustruje to, co Jezus chciał wyrazić w tych słowach? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
W Ew. Jana 12,26 zostało pokazane, że pójście za Jezusem oznacza odrzucenie egocentryzmu. Kiedy nasze życie jest wypełnione poszukiwaniem korzyści, bezpieczeństwa i przyjemności, nie możemy doświadczyć pełni życia, jakie oferuje nam Jezus. W wersecie 25 Jezus mówi, że odrzucenie egoizmu jest warunkiem pójścia za Nim. Tylko Pan może nas do tego uzdolnić, jeśli oczywiście pozwolimy Mu na to, wiedząc, że musimy najpierw obumrzeć, jak ziarno pszenicy, aby móc za Nim pójść. Nie ma innego sposobu. Judasz, przywódcy Izraela i ludzie, którzy otaczali Jezusa, idącego do Jerozolimy, nie poddali się całkowicie Bogu. Ze wszystkich osób, którym przyjrzeliśmy się w dzisiejszej części lekcji, tylko Maria rozumiała, co znaczy pójść za Jezusem, i poświadczyła to swymi czynami. Jak wyjaśniłbyś niechrześcijaninowi, że to, co Jezus mówi w Ew. Jana 12,25, służy naszemu dobru? Jak wyraziłbyś to w sposób pozytywny, bardziej zrozumiały?
66
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA IX
PIĄTEK — 27 lutego DO DALSZEGO STUDIUM: „Gdyby Chrystus był w jego domu, Łazarz nie umarłby, gdyż szatan nie znalazłby do niego dostępu. (...) Pozwolił, aby Łazarz przeszedł pod władanie śmierci i aby siostry jego zobaczyły go w grobie. Chrystus wiedział, że gdy będą patrzeć na twarz zmarłego brata, ich wiara w Chrystusa będzie wystawiona na próbę. Lecz wiedział także, że walka wewnętrzna, przez którą przejdą, wzmocni ich wiarę” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 377). „Zbawiciel rozumiał intrygi kapłanów. Wiedział, że dążą do usunięcia Go, i że ich zamiary zostaną wkrótce zrealizowane. Lecz nie do Niego należało przyspieszenie kryzysu, toteż Jezus oddalił się z tego terenu, zabierając ze sobą uczniów. W ten sposób własnym przykładem Jezus dodał mocy przykazaniu danemu kiedyś uczniom: »A gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do drugiego« (Mat. 10,23). Pole pracy na rzecz zbawienia dusz rozpostarło się szeroko i, gdyby lojalność w stosunku do Jezusa tego nie wymagała, Jego uczniowie nie musieliby narażać swojego życia” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 386.387). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Gdybyś miał roczne dochody albo rok czasu, by uczcić Jezusa, jak wykorzystałbyś te pieniądze lub czas? Jak zareagowaliby na to twoi znajomi? 2. Przeczytaj jeszcze raz Ew. Jana 12,26. W jaki sposób te słowa zbijają twierdzenie, iż Jezus pragnie, byśmy byli tylko Jego przyjaciółmi, a nie sługami? Dlaczego powinniśmy być jednocześnie jednymi i drugimi? 3. Przeczytaj następujące fragmenty: Mat. 19,29; Mar. 8,36; Gal. 6,14; Filip. 3,8-12. W jakich słowach została wyrażona w tych wersetach ta sama idea, którą objawia czyn Marii? Co musi się stać w naszym życiu, byśmy byli gotowi do tego samego rodzaju poświęcenia? PODSUMOWANIE: Studiując lekcję w tym tygodniu, mogliśmy przyjrzeć się, jak różnie reagują ludzie na dobroć Jezusa. Jego łaskawość ukazana w zmartwychwzbudzeniu Łazarza sprawiła, że serce Marii było gotowe do najgłębszego poświęcenia dla Mistrza. Z drugiej strony, te same czyny Jezusa doprowadziły przywódców religijnych do knucia morderczego spisku, chciwego Judasza do narzekania, a w tłumach wzbudziły niewłaściwie ukierunkowany entuzjazm. Autor Ewangelii stara się nas zachęcić, byśmy przyjrzeli się naszym reakcjom na największy przejaw Bożej łaskawości — ofiarowanie Jezusa dla naszego zbawienia.
POŚWIĘCENIE I OFIAROWANIE
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
67
● Lekcja X — 6 marca ● 17.23 — rozpoczęcie Dnia Pańskiego ●
PRAWDZIWA WIELKOŚĆ STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Jan 13,1−30; 17,1−26. TEKST PAMIĘCIOWY: „Dałem wam przykład, byście i wy czynili, jak Ja wam uczyniłem” (Jan 13,15). MYŚL PRZEWODNIA: W miarę jak zbliżał się czas Jego upokorzenia i męki, Jezus, zamiast myśleć tylko o tym, co Go czeka, wyraża pełną miłości troskę o swych uczniów.
PRAWDZIWĄ WIELKOŚCIĄ JEST PÓJŚCIE ZA JEZUSEM drogą służby i pokory. Według wielu ludzi wielkość polega na zdobyciu bogactwa, sławy i władzy. Ludzie ci uważają „umywanie nóg” za największe upokorzenie. Jezus zajął postawę zupełnie przeciwną naturalnym ludzkim skłonnościom. Z początkiem rozdziału 13. zmienia się wymowa Ewangelii Jana. Zamiast publicznej służby autor opisuje prywatne spotkanie Jezusa z uczniami, podczas którego udzielał im szczególnych pouczeń. W tej i w następnej lekcji będziemy omawiać rozdziały od 13. do 17., a więc tę część Ewangelii Jana, w której mamy opis spotkania w sali na piętrze. Z uwagi na ograniczoną ilość miejsca, odejdziemy od rozważania treści Ewangelii według ściśle określonego porządku. W tej lekcji zwrócimy uwagę na wspólne elementy rozdziałów 13. i 17., gdzie troska Jezusa o uczniów jest wyrażona w umywaniu nóg (Jan rozdz. 13) i w modlitwie za nich (Jan rozdz.17). W następnej lekcji omówimy rozdziały 14-16, gdzie Jezus wyraża troskę o uczniów, zapowiadając przyjście Pocieszyciela.
68
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
UMYCIE NÓG (Jan 13,1−11)
NIEDZIELA — 29 lutego
Przeczytaj Ew. Jana 13,1−11 i powiedz swoimi słowami, co oznacza ten opis i dlaczego Duch Święty pokierował Janem tak, by umieścił go w Ewangelii. Zwróć szczególną uwagę na najważniejsze przesłanie dla nas. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
W czasach nowotestamentowych ludzie mieli zwyczaj myć się przed świętem. Po przybyciu na posiłek świąteczny nie musieli się już myć ponownie, ale mieli obowiązek umyć nogi. Tak więc umywanie nóg było jakby ceremonią poprzedzającą wejście do izby gdzie byli goszczeni. Jednak tym razem było wyrazem czegoś znacznie większego niż zwykłej uprzejmości wobec gości. Przeczytaj Ew. Jana 13,10−12. Co objawia nam ten tekst? Dlaczego Jezus, mimo wszystko, umył nogi Judasza? Jak ten czyn, na swój sposób, symbolizuje sens obrzędu umywania nóg?
Umycie całego ciała może odnosić się do całkowitego oczyszczenia, jakiego człowiek doświadcza, kiedy rozpoczyna chrześcijańskie życie (chrzest). Natomiast umycie nóg przedstawia ciągłą potrzebę oczyszczania się chrześcijanina żyjącego w grzesznym świecie, w którym panuje skażenie. Stopa jest tą częścią ciała, która w starożytnych czasach stale miała kontakt z kurzem, więc potrzebowała częstego mycia. Piękną nauką wypływającą z czynu Jezusa jest to, że nasze codzienne niedociągnięcia nie podważają naszego nawrócenia. Nie musimy ponownie przyjmować chrztu za każdym razem, gdy popełnimy jakiś błąd. Ten, kto jest umyty, potrzebuje tylko obmycia nóg! Jesteśmy bezpieczni, póki nie odwracamy się od Jezusa (zob. także Jan 10,27-29). Umycie nóg uczniom przez Jezusa jest jakby odniesieniem do przebaczenia grzechów popełnionych po chrzcie. Umywanie nóg przez uczniów sobie nawzajem wskazuje na gotowość do przebaczenia gniewu i przewinień, zagrażających jedności, która, zgodnie z pragnieniem Jezusa, miała panować wśród Jego uczniów (zob. także 13,34.35). Co znaczy „umywanie nóg” w kontekście codziennego życia? Jak możemy okazać gotowość do „umycia nóg” bliźnim? Co jest nam potrzebne, byśmy mogli to czynić?
PRAWDZIWA WIELKOŚĆ
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
69
PRAWDZIWA WIELKOŚĆ (Jan 13,12−17).
PONIEDZIAŁEK — 1 marca
Jaki jeszcze cel miał Jezus umywając nogi uczniom? Jan 13,12−17. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Prawdziwa wielkość to Król wszechświata biorący do rąk miednicę i ręcznik, a następnie schylający się, by umyć nogi chwiejnego Piotra i zdradzieckiego Judasza. Prawdziwa wielkość nie musi się chełpić ani narzucać. Potrzeba prawdziwej wielkości, by panować nad nerwami i służyć bliźnim. Potrzeba prawdziwej wielkości, by postępować słusznie, kiedy wszyscy wyśmiewają cię i gardzą tobą. Prawdziwa wielkość polega na naśladowaniu Jezusa (Filip. 2,5), który „był w postaci Bożej” (w. 6), ale „przyjął postać sługi” (w. 7) i „uniżył samego siebie” (w. 8). Prawdziwa wielkość to uważanie innych „za wyższych od siebie” (w. 3). Prawdziwa wielkość to pójście za Jezusem drogą służby i pokory. W przeciwieństwie do tego, jeśli w jakiejkolwiek sytuacji myślimy przede wszystkim o własnej korzyści, zmierzamy do fałszywej wielkości. Jeśli w jakiejkolwiek sytuacji naszą pierwszą reakcją jest łajanie, poniżanie, krytykowanie i narzekanie, wówczas nasza postawa jest zaprzeczeniem pokory i prawdziwej wielkości. Poniżając innych ludzi, usiłujemy wywyższać samych siebie, natomiast uważając naszych bliźnich za lepszych od siebie, jesteśmy w stanie ich wspierać, zachęcać i chwalić. Jak możemy rozwijać w sobie prawdziwą wielkość? Jak możemy uczyć się miłować służbę? Jan 13,12−17; 15,4−8; II Kor. 3,18.
Czy sposób, w jaki w twoim zborze odbywa się umywanie nóg, jest zgodny z duchem polecenia Chrystusa? Jeśli nie, to jak możesz zmienić tę sytuację? Czy twój zbór idzie za przykładem Jezusa w sposobie odnoszenia się do ludzi w Ko− ściele i poza nim? W jaki sposób obrzęd umywania nóg może się stać istotną częścią naszego chrześcijańskiego doświadczenia?
70
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA X
JUDASZ — INNA DROGA DO „WIELKOŚCI” (Jan 13,18−30)
WTOREK — 2 marca
W jakim celu Jezus przepowiedział, kto Go zdradzi? W jaki sposób zasada dana przy tej okazji dotyczy wszystkich proroctw? Jan 13,18.19. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Jak wpływała na Jezusa świadomość tego, że zostanie zdradzony? Jan 13,21− 26. Dlaczego była dla niego szczególnie bolesna? Jak teksty te świadczą o uczu− ciach Boga wobec najgorszych nawet grzeszników? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
„Uczniowie nic nie wiedzieli o planach Judasza, bo tylko Jezus potrafił odczytać jego tajemnicę. Nie starał się go zdemaskować, ponieważ ciągle jeszcze walczył o jego duszę, a z powodu tego odstępstwa cierpiał nie mniej niż w chwili płaczu nad losem skazanej na zagładę Jerozolimy. Z Jego serca wyrywało się wołanie: »Jakże miałbym cię porzucić?«” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 464). Jednak Judasz wybrał inną drogę do „wielkości”, niż tę, na którą wskazał Chrystus, umywając nogi uczniom. Pod tym względem Judasz uważał, że jest mądrzejszy od Chrystusa. Zapewne wszyscy uczniowie sądzili wówczas, że wielkość opiera się na władzy, bogactwie i poważaniu wśród ludzi. Jednak z pozoru logiczne postępowanie Judasza doprowadziło go do samozagłady. „Oddanie się Judasza sprawie Chrystusa było wynikiem jego nadziei na uzyskanie wysokiego urzędu w nowym królestwie. (...) Od niego właśnie pochodził projekt osadzenia Chrystusa siłą na tronie. (...) Ten akt zapewniłby mu zajęcie pierwszego miejsca po Chrystusie w nowym królestwie” (tamże, s. 515-517). Judasz nie zdawał sobie sprawy z tego, iż nikt nie staje się wielki na podstawie swojej wygórowanej ambicji czy pragnienia, by uważano go za wielkiego. Każdy potrafi wydawać pieniądze i rozkazywać ludziom, jeśli tylko ma takie możliwości. Potrzeba prawdziwej wielkości, by przyjąć rolę sługi i spełniać te obowiązki, które inni wzbraniają się przyjąć na siebie. Potrzeba prawdziwej wielkości, by innych uważać za ważniejszych i lepszych od siebie samego. Jakie pojęcie wielkości jest bardziej popularne we współczesnym świecie — według rozumienia Jezusa czy Judasza? W jaki sposób można skutecznie przedsta− wiać poselstwo Jezusa ludziom przywykłym do myślenia o wielkości w inny sposób? PRAWDZIWA WIELKOŚĆ
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
71
JEZUS MODLI SIĘ ZA UCZNIÓW (Jan 17,1−19)
ŚRODA — 3 marca
Przeczytaj uważnie Ew. Jana 17,1−19, skupiając swoje myśli na pytaniu: Za kogo Jezus modlił się w tych słowach i dlaczego? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Przy końcu swojego pożegnalnego spotkania z uczniami (Jan rozdz. 13—17) Jezus modlił się. Jego modlitwa składała się z trzech części. W Ew. Jana 17,1-5 czytamy, że Jezus modli się za siebie. W wersetach 6-19 swoją uwagę kieruje na uczniów i potrzebę wspierania ich, gdy zabraknie Jego fizycznej obecności (trzecią część omówimy jutro). Pierwszym celem modlitwy Jezusa była prośba o pomoc w ukończeniu dzieła uwielbienia Ojca na ziemi (w. 1-5). Dzieło to miało zostać dopełnione na krzyżu. Nigdy ludzkość nie otrzymała wyraźniejszego objawienia charakteru Bożego niż w upokorzeniu i śmierci Jezusa. Jednak Jezus modlił się o siłę do wykonania tego zadania, nie dla dobra swojego czy Ojca, tylko ze względu na tych ludzi, którzy uwierzą w Niego. Kiedy Jezus i Jego Ojciec zostaną uwielbieni na krzyżu, życie wieczne będzie dostępne tym, którzy utrzymują więź z Jezusem (w. 2-3). Tak więc nawet w swoich modlitwach Jezus miał na myśli chwałę Ojca i dobro ludzi. Następnie w swej modlitwie Jezus poświęcił uwagę bezpośrednio swoim uczniom, którzy wkrótce musieli nauczyć się, jak żyć w czasie, gdy będzie cieleśnie wśród nich nieobecny. Nie modlił się za świat, ale za tych, którzy wyszli z tego świata (w. 9). Modlił się za uczniów, gdyż mieli pozostać na świecie, kiedy On stąd odejdzie, a świat miał skierować na nich całą swoją wrogość. Podobnie jak w rozdziale 13., w obliczu zbliżającego się upokorzenia i męki Jezus nie troszczy się o siebie, ale raczej o to, co stanie się z Jego uczniami, gdy On od nich odejdzie. Przeczytaj werset 14. Co to znaczy nie być z tego świata? W jakim sensie my, chrześcijanie, którzy jesteśmy na świecie, mamy nie być ze świata? Po czym możemy poznać, że będąc na świecie nie jesteśmy ze świata? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
72
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA X
„ZA TYMI, KTÓRZY PRZEZ ICH SŁOWO UWIERZĄ WE MNIE” (Jan 17,20−26)
CZWARTEK — 4 marca
Zgodnie z siedemnastym rozdziałem, za kogo jeszcze Jezus się modlił? Jan 17,20.
Co miało być udziałem zarówno pierwszych uczniów, jak i drugiego pokole− nia chrześcijan? Jan 17,21−24.
Pod koniec modlitwy Jezus zwraca swe myśli ku kolejnemu pokoleniu chrześcijan. Drugie pokolenie obejmuje tych wszystkich chrześcijan, którzy nigdy osobiście nie spotkali się z Jezusem, kiedy był na ziemi. Kiedy miłość, o którą modlił się Jezus, doprowadzi do tego, iż w Kościele zapanuje jedność, świat pozna, że Jezus naprawdę reprezentuje charakter Ojca na ziemi (zob. także Jan 13,34.35). Z drugiej strony, świat nigdy nie zostanie pociągnięty do Chrystusa przez Kościół, w którym panuje niezgoda, wskutek czego Kościół jest podzielony. W modlitwie Jezusa zauważamy jeden z powodów braku odpowiedzi na modlitwę. Bóg zapewnił wszystko, co było potrzebne do tego, by w Kościele panowała jedność. Jednak brak jedności w Kościele wskazuje na to, że nawet modlitwy Jezusa mogą nie być wysłuchane wskutek ludzkiego uporu i egoizmu. Bóg uczyniłby dla Kościoła o wiele więcej, gdybyśmy Mu na to pozwolili. Siedemnasty rozdział jest szczególnym rozdziałem Biblii, ponieważ zapisane w nim zostały słowa modlitwy Jezusa za pierwszych uczniów i za nas. Jezus, mimo wszelkich przejawów mocy Bożej w Jego służbie na ziemi, widział, że wciąż zachodzi potrzeba usilnej modlitwy wstawienniczej. Modlitwa za innych sprawia, że dzieją się rzeczy, które bez modlitwy nigdy by się nie wydarzyły. Niestety, większość chrześcijan tylko sporadycznie modli się za innych. Warto więc wyznaczyć sobie specjalny czas na modlitwę. Można też mieć listę, za co chcemy się modlić, ale niezbyt długą. Jednak najważniejsze jest to, by w swoim życiu modlitewnym pielęgnować poczucie odpowiedzialności przed osobą lub grupą osób, z którymi można wspólnie się modlić, a także wspierać i zachęcać wzajemnie podczas regularnych spotkań modlitewnych. Przeczytaj uważnie Ew. Jana 17,26. Jezus modlił się, by miłość, którą Oj− ciec miał do Niego, była w nas, Jego naśladowcach. Czym jest ta miłość? Czyż nie jest to miłość najdoskonalsza? Jakże więc możemy okazywać taką miłość w naszym życiu? Czyżby brak jedności wśród chrześcijan dowodził braku tej właśnie miłości?
PRAWDZIWA WIELKOŚĆ
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
73
PIĄTEK — 5 marca DO DALSZEGO STUDIUM: Przeczytaj niektóre wielkie „mowy pożegnalne” w Biblii, poza Ewangelią Jana (I Mojż. 47,29—49,33; V Mojż. 1,1—34,12; Joz. 23,1-24,33; I Kron. 28,1—29,30; Dz. 20,17-38; II Tym. 3,1—4,8). Jakie są wspólne elementy we wszystkich tych fragmentach? W jakim stopniu słowa Jezusa z Ew. Jana 13,1—17,26 odzwierciedlają powszechnie przyjęte wzorce literackie? Czym różnią się od wcześniejszych przykładów? Gdybyś miał wygłosić mowę pożegnalną do swoich bliskich i przyjaciół, opartą na biblijnym modelu, co byś w zamieścił? W 17. rozdziale Ewangelii Jana Jezus mówi nie tylko o „uwielbieniu” Ojca, ale i swoim (Jan 17,1.4.5). Koncepcja uwielbienia jest głównym tematem Ewangelii Jana (Jan 1,14; 2,11; 7,18; 8,50; 12,23.24; 14,13; 15,8; 17,10; 21,19; w niektórych tekstach tłumacze mogli użyć innego słowa, np. „chwała”). Jest ono także istotnym składnikiem trójanielskiego poselstwa z Objawienia 14,6-7. W jaki sposób te fragmenty przyczyniają się do zrozumienia słowa uwielbienie? Jak ich wymowa wpływa na twoje życie? Jak możemy „wielbić Boga” w naszym życiu dzisiaj? PYTANIA DO DYSKUSJI 1. O jaką jedność modlił się Jezus? Czy można zachować jedność wiary bez jedności zasad wiary? Jak duża musi być rozbieżność zasad wiary, by usprawiedliwiała brak jedności? 2. Dlaczego poznanie Jezusa jest kluczem do wiecznego życia? Kiedy Jezus mówi o życiu wiecznym (Jan 17,3), czy ma na myśli jakość życia już teraz, czy dopiero w niebie? 3. Przeczytaj uważnie Ew. Jana 17,17. W jaki sposób Jezus ukazuje znaczenie Biblii w naszym duchowym życiu? PODSUMOWANIE: Najważniejszym przesłaniem tej lekcji jest to, iż prawdziwa wielkość nie leży we władzy, bogactwie czy sławie, ale w naśladowaniu Jezusa na drodze służenia innym i pokory. Jezus wskazał tę drogę, kiedy w pełni świadomy czekającej Go męki, bardziej troszczył się o to, jak nadchodzące wydarzenia wpłyną na Jego uczniów, niż o to, co sam miał wycierpieć. Umywając nogi uczniom i modląc się za nich, a także za nas, Jezus zajął postawę zupełnie przeciwną wrodzonym ludzkim skłonnościom, dając nam tym samym przykład prawdziwej wielkości.
74
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA X
● Lekcja XI — 13 marca ● 17.35 — rozpoczęcie Dnia Pańskiego ●
DUCH ŚWIĘTY — „ZASTĘPCA” JEZUSA STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Jan 13,31—16,33. TEKST PAMIĘCIOWY: „Lecz ja wam mówię prawdę: Lepiej dla was, żebym ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do was” (Jan 16,7). MYŚL PRZEWODNIA: Życie bez odczuwania obecności Jezusa jest puste. Kiedy Jezus opuścił ziemię, posłał Ducha Świętego, aby zajął miejsce, które On wcześniej zajmował w życiu uczniów. Chociaż uczniom trudno było to zrozumieć, takie rozwiązanie było lepsze dla nich niż cielesna obecność Jezusa.
DUCH ŚWIĘTY ZOSTAŁ POSŁANY, by kontynuować i rozwijać dzieło Jezusa na ziemi. Po umyciu nóg uczniom, cień krzyża zawisł nad miejscem, gdzie przebywali Jezus i Jego uczniowie. Chrystus spędzał z nimi ostatnie chwile przed swoją męką. Uczniowie zaczęli sobie uświadamiać, że wkrótce Jezus ich opuści. W rozdziałach 13-16 Ewangelii Jana została zapisana pożegnalna mowa Jezusa do uczniów, w której pouczył ich, jak mają żyć w czasie, gdy będzie cieleśnie nieobecny wśród nich. Jakże ważne jest dla nas, ludzi żyjących wiele wieków po odejściu Chrystusa, byśmy uświadomili sobie, iż cielesna nieobecność Jezusa nie stoi nam na przeszkodzie w chodzeniu z Nim. Możemy być wszystkim, czym On chce, byśmy byli, tutaj i teraz, choć On nie jest wśród nas obecny tak, jak był wśród pierwszych uczniów. Dzięki obecności Ducha Świętego Jego słowo jest tak samo mocne jak Jego dotyk.
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
75
ODEJŚCIE (Jan 13,31—14,31)
NIEDZIELA — 7 marca
Jezus czekał ze swoją pożegnalną mową do uczniów aż do momentu, gdy Judasz opuścił ich grono (Jan 13,28-30). To, co potem powiedział, miało przynieść zarówno uczniom, jak i nam pociechę. Przed jakimi problemami stali wówczas Jezus i Jego uczniowie? Jan 13,33.36.
Jaki wpływ, według Jezusa, miało to wywrzeć na Jego uczniów? Jan 14,18.
Jezus miał odejść, a uczniowie wzdrygali się na myśl, że ich opuści. Nie wiedzieli, co mają robić bez Niego. Jednak Jezus zapewnił ich, że Jego odejście do Ojca będzie dla nich korzystne. Dlaczego lepiej było dla uczniów, żeby Jezus odszedł do Ojca? Zob. Ew. Jana 14,12−14. Co Jezus chciał przez to powiedzieć? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Kluczem do zrozumienia tego, w jaki sposób odejście Jezusa przyczyni się do dobra uczniów, jest stwierdzenie, że uczniowie będą czynić większe dzieła niż te, które czynił Jezus (Jan 14,12). Na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest w tym gruba przesada. Jak ktokolwiek może czynić większe dzieła niż Jezus? Jednak w swej ziemskiej egzystencji Jezus podlegał ludzkim ograniczeniom. Mógł się znajdować tylko w jednym miejscu. Kiedy był ze swoimi uczniami, Ojciec mógł być widoczny tylko w Jego osobie (w. 9). Jednak kiedy Jezus odszedł do Ojca, te szczególne ograniczenia przestały mieć znaczenie. Dzięki Duchowi Świętemu (w. 16.17) uczniowie Jezusa mogą reprezentować charakter Boży na całym świecie. Dzięki temu, że Jezus odszedł do Ojca i posłał Ducha Świętego, miliony uczniów mogło przystąpić do szerzenia dzieła Chrystusa. Dzięki ich działalności i pismom Jezus stał się realny dla mnóstwa ludzi na całym świecie. W pewnym sensie uczniowie Jezusa zajęli tutaj Jego miejsce. Słowa i czyny wierzących są jedynym obrazem Jezusa, dostępnym dla wielu ludzi na tym świecie. Pomyśl o tych osobach, z którymi miałeś osobisty kontakt w ciągu minio− nych dwudziestu czterech godzin. Czy wpływ, jaki na nich wywarłeś, zachęcił ich do bliższego poznania Boga, którego wyznajesz, czy też raczej zniechęcał ich do tego? Bądź uczciwy odpowiadając sobie na to pytanie.
76
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA XI
TRWANIE W WIĘZI Z JEZUSEM (Jan 15,1—16,33)
PONIEDZIAŁEK — 8 marca
W Ew. Jana 15,1−8 Jezus porównuje się do winnego krzewu i latorośli. W ja− ki sposób możemy „trwać w krzewie”? Jan 15,6.7.9.10. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Więź Jezusa z Ojcem jest wzorem więzi uczniów z Jezusem. Jezus miłuje swoich uczniów tak, jak Ojciec miłuje Jezusa (Jan 15,9). Z drugiej strony, uczniowie mają być posłuszni Jego przykazaniom, tak jak On jest posłuszny przykazaniom Ojca (w. 10). W jaki sposób uczniowie mieli sprostać temu wymaganiu oraz poradzić so− bie z cielesną nieobecnością Jezusa? Jan 15,26.27; 16,7.
Związek Jezusa ze światem jest podobny do związku uczniów Jezusa z niewierzącymi (Jan 15,18). Nienawiść świata do uczniów wynika z nienawiści do Jezusa (w. 22-25). Wartości tego świata są przeciwieństwem Bożych wartości, a czasami nawet wchodzą ze sobą w konflikt. Tak więc uczniowie powinni być przygotowani na przejawy wrogości ze strony świata. Gorzkie doświadczenie nienawiści i prześladowań (Jan 15,18-25; 16,1-4) jest równoważone korzyściami płynącymi dla nich z odejścia Jezusa do Ojca i zesłania Ducha Świętego (Jan 15,26.27; 16,7-15). Dlaczego lepiej było, żeby Jezus odszedł? (1) Jezus posłał Ducha Świętego, który nie podlega ludzkim ograniczeniom. (2) Dzięki działalności uczniów dzieło Jezusa rozprzestrzeniło się szeroko, obejmując cały świat, i stało się dostępne wszystkim ludziom. (3) Wzajemna miłość uczniów, którą posiedli dzięki Duchowi Świętemu (15,12-15) wywiera przekonujący wpływ na ludzi (13,34.35). (4) Konieczność uporania się z nieobecnością Jezusa sprawiła, że pierwsi uczniowie założyli solidny fundament dla przyszłych pokoleń (15,1-8). Przeczytaj Ew. Jana 14,21−23 i 15,10−14. Co łączy miłość z przykazaniami? Jak w osobistym doświadczeniu dostrzegasz związek miłości z przykazaniami? W jaki sposób wiąże się to z „trwaniem w krzewie”?
DUCH ŚWIĘTY — „ZASTĘPCA” JEZUSA
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
77
WTOREK — 9 marca ZASIEW DUCHA (Jan 1,32.33; 3,5−8; 4,23.24; 6,63; 7,37−39) Jedenaście fragmentów w Ewangelii Jana bezpośrednio lub pośrednio odnosi się do natury i dzieła Ducha Świętego. Pięć z nich znajdujemy w pierwszej połowie księgi. W tych fragmentach osoba Ducha Świętego jest potraktowana drugoplanowo. Wygląda to tak, jakby Jan przytoczył te wypowiedzi, by zasiać w umysłach czytelników ziarno, które wzrośnie i wyda plon tylko na żyznej glebie pożegnalnej mowy Jezusa (Jan rozdz. 13—16). Czego możemy dowiedzieć się o działalności Ducha Świętego z następują− cych fragmentów: Jan 1,32.33; 3,5−8; 4,23.24; 6,63; 7,37−39? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
................................................................................................................................
Chociaż Duch Święty jest wspomniany w pierwszej połowie Ewangelii Jana kilkakrotnie, to jednak niewiele mamy tam informacji o Nim. Duch Święty pozwala Janowi Chrzcicielowi rozpoznać Jezusa nad Jordanem (Jan 1,32.33). Ma udział w przystąpieniu człowieka do królestwa Bożego (Jan 3,5.6). Chociaż Jego dzieło nie może być kontrolowane przez ludzi, to jednak Jego wpływ na nich jest widoczny (w. 8). Teraz nabożeństwo nie jest już związane z jakimś określonym miejscem czy świątynią, ani ograniczone tylko do wybranego ludu (Jan 4,23.24). Przez Ducha Świętego Bóg jest dostępny w każdym miejscu i dla wszystkich, zgodnie z zapewnieniem Jezusa (Jan 6,63). Charakter dzieła Ducha Świętego ma się objawić w związku z ofiarowaniem Chrystusa (Jan 7,39). Tak więc Ew. Jana 7,37-39 to fragment przejściowy, przygotowujący czytelnika do udzielenia wyraźniejszych i bardziej szczegółowych informacji o dziele Ducha Świętego, które otrzyma w pożegnalnej mowie Jezusa, zapisanej w rozdziałach od 13. do 16. Ew. Jana 20,22 („Tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego”) ukazuje spełnienie obietnicy danej w rozdziale siódmym (Jan 7,39) bezpośrednio po „uwielbieniu” Jezusa na krzyżu. W Ewangelii Jana, w rozdziałach od 14. do 16., tytuł nadany Duchowi Świętemu to grecki rzeczownik, który można tłumaczyć jako „Pocieszyciel” lub „Doradca”. Słowo parakletos oznacza osobę stojącą obok kogoś w tym celu, by mu pomagać. Tak więc w terminologii prawniczej słowo to oznacza adwokata, który podczas procesu wypowiada się w imieniu oskarżonego. Słowo to może oznaczać także osobę pocieszającą kogoś zasmuconego i cierpiącego. Oba znaczenia dobrze pasują do treści wspomnianych wyżej rozdziałów.
78
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA XI
TAKI JAK JEZUS (Jan 14,16.17.26.27)
ŚRODA — 10 marca
Przeczytaj uważnie Ew. Jana 14,15−21, skupiając uwagę zwłaszcza na wer− setach 15. i 21. O czym jest w nich mowa? W jaki sposób wiążą one dzieło Du− cha Świętego z przykazaniami Bożymi? Dlaczego prawo Boże i dzieło Ducha Świę− tego są tak ściśle ze sobą związane? Na czym polega ta wzajemna zależność? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Jezus nazwał Ducha Świętego „innym Pocieszycielem” (Jan 14,16). Oznacza to, że Duch Święty nie jest zupełnie nowym, ale kolejnym Pocieszycielem. Wyrażenie użyte w oryginale podkreśla bowiem podobieństwo między Jezusem a Duchem Świętym. Tak więc Duch Święty jest kolejnym Pocieszycielem, takim jak Jezus. Wniosek z tego, że Jezus także jest Pocieszycielem. Uczniowie byli przygnębieni. Jezus powiedział, że ma zamiar od nich odejść. Ta wiadomość przytłoczyła ich (Jan 13,33.36; 14,2-5). Tak więc Jezus zapewnił ich, że nie zostawi ich „sierotami” (Jan 14,18). Przez Ducha Świętego stale będzie z nimi. Duch Święty będzie czynił dla nich to, co czynił Jezus, kiedy był na ziemi. Ostatecznymi odbiorcami tego przesłania są oczywiście ci, którzy dopiero przyjdą i uwierzą w słowa Ewangelii nie przez wizualny kontakt z Jezusem czy ludźmi, którzy znali Go osobiście. „Chrystus, obarczony człowieczeństwem, nie zawsze mógł objawić się w miejscach, które powinien był odwiedzić. Dlatego w interesie uczniów leżał powrót Jezusa do Ojca i zesłanie na ziemię Ducha Świętego jako Jego następcę. Wówczas nikt nie mógłby rościć pretensji do przywilejów ze względu na przynależność do pewnego narodu lub z powodu osobistego kontaktu z Chrystusem. Za pośrednictwem Ducha Świętego Zbawiciel stanie się jednakowo osiągalny dla wszystkich. W tym sensie bardziej zbliży się do ludzi niż wtedy, gdy przebywał bezpośrednio między nimi” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 481). Jezus nazywa Ducha Świętego „Duchem prawdy” (Jan 14,17). Osoba i dzieło Ducha Świętego są autentyczne i prawdziwe, można im ufać. Duch Święty nie poprowadzi nas niezgodnie z prawdą o Jezusie i o nas samych. Prawda może być bolesna, ale jest konieczna, jeśli mamy rozwijać się duchowo. Jedynie ci, którzy poświęcili się Bogu, udowadniając to trwaniem w poznanej prawdzie, otrzymają Ducha Świętego (w. 15.16.21). Czy możemy mówić o posłuszeństwie i nie wspomnieć o Bożych przykazaniach? Przeczytaj jeszcze raz Ew. Jana 14,21. Jezus mówi, że ci, którzy zachowują Jego przykazania, miłują Go, i tym ludziom właśnie On się objawi. Jak możesz doświadczyć tego objawienia Chrystusa w twoim życiu?
DUCH ŚWIĘTY — „ZASTĘPCA” JEZUSA
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
79
NAJWAŻNIEJSZY PRZEWODNIK (Jan 15,26.27; 16,7−15)
CZWARTEK — 11 marca
Jakie działanie Ducha Świętego jest wspomniane w Ew. Jana 15,26? W jakich trzech kwestiach Duch Święty przemawia do naszego przekonania? Jan 16,8−11. Jakie dwie cechy dzieła Ducha Świętego są przedstawione w Ew. Jana 16,13? Jak wiążą się z tym przykazania Boże? Na czym polega to powiązanie? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
................................................................................................................................
Jezus nie potrzebuje Ducha Świętego w tym celu, by Go uwielbił w Jego osobie, to już uczynił Ojciec, kiedy wywyższył Jezusa i posadził Go po swojej prawicy po wniebowstąpieniu. Rolą Ducha Świętego jest wywyższyć i uwielbić Jezusa w oczach ludzi tutaj, na ziemi. Tak więc wszystko, co objawia Duch Święty, służy uwielbieniu Jezusa. Tak więc, chociaż dzieło Ducha Świętego jest bezcenne i niezastąpione, to jednak zainteresowanie się nim przestaje być pożyteczne z chwilą, gdy odwraca naszą uwagę od Jezusa. Duch Święty jest Zastępcą i Reprezentantem Chrystusa wobec uczniów i świata. W tym sensie Duch Święty zajął miejsce Jezusa. Duch Święty „rozszerza” obecność Jezusa na kolejne pokolenia, które nigdy nie poznały Go osobiście. Duch Święty udziela nam w Jego imieniu pouczeń, których Jezus nie może już udzielać osobiście. Wydaje w Jego imieniu świadectwo, którego Jezus nie może już wydawać. W ten sposób Jezus jest uwielbiony przez Ducha Świętego. Z drugiej strony, jak Jezus zaszczepiał przekonanie i prawdę o sądzie tym wszystkim, którym otwierał oczy na światło prawdy, tak Duch Święty służy podobnie światu, przekonując go o grzechu, oferując sprawiedliwość Bożą i ostrzegając przed nadchodzącym sądem. Świat odrzucił Jezusa i czyni to nadal. Jednak mimo ciągłego odrzucania, Duch Święty nadal przekonuje ludzi, a oni słyszą głos Jezusa za pośrednictwem głosu Ducha Świętego. Tak więc to właśnie przede wszystkim Duch Święty powoduje, że obecność Jezusa jest realna w naszym życiu, chociaż nie możemy Go ani zobaczyć, ani dotknąć. Chociaż inni mogą nawet tego nie dostrzegać, to Duch Święty sprawia, iż ci, którzy utrzymują więź z Jezusem i poddają się kierownictwu Ducha Świętego mają prawdziwe poczucie nadprzyrodzoności. Co odpowiedziałbyś komuś, kto zapytałby cię, w jaki sposób działanie Du− cha Świętego objawiło się w twoim życiu? Jak twoja odpowiedź świadczy o two− jej więzi z Panem? Jakie zmiany powinieneś poczynić w tej kwestii?
80
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA XI
PIĄTEK — 12 marca DO DALSZEGO STUDIUM: „Kiedy studiuje się dzieła Boże, Duch Święty budzi przekonanie w umyśle. Nie jest to przekonanie zrodzone z logicznego rozumowania. Jeśli umysł nie jest zbyt przyćmiony, aby poznać Boga, jeśli oko nie jest zbyt zamglone, by Go ujrzeć, a ucho zbyt przytępione, by usłyszeć Jego głos, to wówczas zrozumienie będzie się pogłębiać, a szlachetne, duchowe prawdy spisanego słowa będą wywierać wpływ na serce” (Ellen G. White, Christ Object Lessons, s. 24; zob. Przypowieści Chrystusa, s. 11). „Inna to rzecz wyrazić zgodę na ogólne kierownictwo Ducha Świętego, a inna — dać się przekonać o własnym grzechu i pokutować. Są chrześcijanie, którzy wyczuwają obcość w stosunku do Boga, są świadomi tego, że własne „ja” i grzech panują nad nimi. Tacy ludzie usiłują żyć inaczej, ale własnego „ja” nie krzyżują, nie oddają się całkowicie w ręce Chrystusa i nie proszą Boga o pomoc, by czynić Jego wolę. Nie dają się zmienić na podobieństwo Boże. Ogólnie uznają swą niedoskonałość, ale nie porzucają swych szczególnych grzechów. Przez każde niewłaściwe postępowanie stara, grzeszna natura przybiera na sile” (Ellen G. White, Przypowieści Chrystusa, s. 24.25). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Kiedy Jezus powiedział: „I o cokolwiek prosić będziecie w imieniu moim, to uczynię” (Jan 14,13), co miał na myśli mówiąc „cokolwiek”? Jak w związku z tym interpretujesz Ew. Jana 15,7? 2. Co dzieje się z chrześcijanami, którzy tracą więź ze swoim duchowym Wodzem i Opiekunem? Co może uczynić ze swej strony człowiek, by odnaleźć źródło duchowej siły? O czym powinniśmy pamiętać obarczając ludzi, choćby najsilniejszych duchowo, obowiązkami i odpowiedzialnością? PODSUMOWANIE: W rozdziałach 13. i 16. Ewangelii Jana Jezus uczył swoich uczniów, jak mają żyć w czasie Jego cielesnej nieobecności, a więc tak, jak musiały żyć kolejne pokolenia chrześcijan pod nieobecność pierwszych uczniów. Kiedy naśladowcy Jezusa objawiają pragnienie poznania prawdy przez modlitwę i posłuszeństwo przykazaniom Jezusa, wówczas Duch prawdy przybywa do nich. Ten Duch przypomina nam słowa i nauki Jezusa (Jan 14,26), prowadzi nas do pełni prawdy, mówi nam to, co powinniśmy wiedzieć o przyszłości (Jan 16,13) i uwielbia Jezusa na ziemi (w. 15). Natomiast tych, którzy odrzucają Jezusa i Jego przykazania, Duch Święty przekonuje o grzechu, sprawiedliwości i sądzie (w. 8-11).
DUCH ŚWIĘTY — „ZASTĘPCA” JEZUSA
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
81
● Lekcja XII — 20 marca ● 17.48 — rozpoczęcie Dnia Pańskiego ●
DZIEŃ KORESPONDENCYJNEJ SZKOŁY BIBLIJNEJ
JEZUS ODDAJE ŻYCIE ZA SWOICH PRZYJACIÓŁ STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Jan 18,1—19,42 TEKST PAMIĘCIOWY: „Większej miłości nikt nie ma nad tę, jak gdy kto życie swoje kładzie za przyjaciół swoich” (Jan 15,13). MYŚL PRZEWODNIA: Rozmyślając o ofierze Jezusa coraz lepiej pojmujemy Jego chwałę oraz wartość nadaną nam przez Niego.
OFIARA JEZUSA RAZ NA ZAWSZE USTALA NIESKOŃCZONĄ WARTOŚĆ CZŁOWIEKA. Ludzie na różne sposoby starają się określić wartość i sens życia. Jednak ostatecznie jest tylko jedno miejsce na świecie, gdzie ukazana została prawdziwa wartość człowieka i sens życia. Tym miejscem jest Golgota. Na Golgocie niewidzialna i niewyobrażalna wartość człowieka w Bożej ocenie została objawiona ludziom, aniołom i wszystkim mieszkańcom wszechświata. To tutaj także najpełniej został objawiony charakter naszego Stwórcy. W Ewangelii Jana opis męki i ukrzyżowania Jezusa zaczyna się i kończy w ogrodzie (Jan 18,1; 19,41). Opis ten dzieli się na trzy części. Pierwsza część to przedstawienie szczegółów dotyczących wydania, aresztowania i postawienia Jezusa w stan oskarżenia (Jan 18,1-27). Druga część dotyczy przebiegu wydarzeń związanych z postawieniem Jezusa przed Piłatem (Jan 18,29—19,16). Wreszcie w Ew. Jana 19,16-42 opisane zostało ukrzyżowanie i pogrzeb Jezusa. Prześledźmy jeszcze raz przebieg tego najważniejszego wydarzenia w historii wszechświata.
82
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
ZDRADZONY I OPUSZCZONY (Jan 18,1−11.15−18.25−27)
NIEDZIELA — 14 marca
Przeczytaj Ew. Jana 18,1−11. W jaki sposób Jan wykazuje, że Chrystus do− brze wiedział, co ma się wydarzyć? Co uczynił Jezus, by uświadomić wszystkim, iż dobrowolnie pozwolił się aresztować? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
W rozważanym fragmencie najważniejszą rzeczą jest to, iż Jezus w pełni kontrolował sytuację, zgodnie z Jego słowami zapisanymi w Ew. Jana 10,18: „Nikt mi go [życia] nie odbiera, ale Ja kładę je z własnej woli”. Chociaż faktycznie Jezus został zamordowany, to jednak nie był bezwolną ofiarą, On zaakceptował mękę i śmierć świadomie, wiedząc, że tego wymaga Jego misja (zob. Jan 3,14). Gdyby Jezus chciał uniknąć aresztowania, mógłby udać się w inne miejsce, a nie do ogrodu, gdzie Judasz łatwo mógł go znaleźć. Jednak Jezus poszedł z uczniami do ogrodu, chociaż wiedział, co miało się tam wydarzyć. Nie czekał, aż tłum przyjdzie po Niego. Wyszedł mu naprzeciw i sam się do nich pierwszy odezwał, dowodząc tym samym, że łatwo mógłby ich onieśmielić i unieszkodliwić, gdyby to było Jego zamiarem. Tak więc Jezus przyjął śmierć dobrowolnie. Nikt nie byłby w stanie Go aresztować, gdyby On sam na to nie pozwolił. Jak Piotr zareagował na tę sytuację? Dlaczego była to typowa, ludzka reakcja?
W tych okolicznościach zachowanie Piotra wydaje się niemalże komiczne. Chociaż Jezus w pełni panował nad sytuacją, Piotr zdawał się nie panować nawet nad samym sobą, tak więc zaczął wywijać mieczem, chcąc bronić Jezusa. Jednak Jezus kazał mu schować miecz. Aby Boży plan został wykonany, Jezus musiał pójść na krzyż. To, w jaki sposób Piotr usiłował zapanować nad sytuacją, mogło jedynie doprowadzić do prawdziwego chaosu. Pochopność w działaniu Piotra w ogrodzie mogła się stać podstawą do zakwestionowania późniejszego oświadczenia złożonego przez Jezusa przed Piłatem (Jan 18,36). Jezus znał przyszłość, wiedział, co ma się wydarzyć. Dzisiaj także zna przy− szłość. Jakim pocieszeniem jest dla ciebie świadomość, że nic, co dzieje się w twoim życiu, nie jest niespodzianką dla Boga? Jakie kłopotliwe pytania to nasuwa?
JEZUS ODDAJE ŻYCIE ZA SWOICH PRZYJACIÓŁ
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
83
PRZED ANNASZEM I PIŁATEM (Jan 18,12−40)
PONIEDZIAŁEK — 15 marca
Jedynie w Ewangelii Jana czytamy o innym uczniu, który oprócz Piotra udał się na dziedziniec pałacu arcykapłana (Jan 18,15.16). Przypuszczalnie odźwierna znała Jana („innego ucznia”) i wiedziała, że był on uczniem Jezusa, ale nie śmiała go zaczepiać, gdyż należał on do grona osób uprzywilejowanych ze względu na powiązania rodzinne. Dlaczego Jezus został uderzony w twarz, kiedy stawiono Go przed Anna− szem? Jan 18,19−23. Jezus był bardzo stanowczy podczas spotkania z Annaszem i rozmawiając z nim mówił do niego tonem nieznoszącym sprzeciwu (Jan 18,20-23). Zakwestionował zarówno fakt potajemnego aresztowania („Ja jawnie mówiłem”), jak i nietrzymanie się procedury prawnej („Dlaczego mnie pytasz?”), a do swojej wypowiedzi dorzucił nawet odrobinę ironii („Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, że źle, a jeśli dobrze, czemu mnie bijesz?”). W tym przypadku Jezus nie zastosował zasady „nadstawiania drugiego policzka” (Mat. 5,39). Wyraźnie sprzeciwił się nadużywaniu władzy przez prześladowców (Jan 18,23). Cienka linia oddziela pokorę od biernego ulegania przemocy. Po przesłuchaniu u Kajfasza Jezus został zaprowadzony do Piłata, który poza samym Jezusem jest główną postacią, tej części Ewangelii. W owym czasie polityczna pozycja Piłata była poważnie zagrożona. Popełnił on wiele błędów względem Żydów, co doprowadziło ich do wściekłości. Był tak znienawidzony, iż nawet w Rzymie zaczęto kwestionować jego kwalifikacje do sprawowania władzy. Jeszcze jeden poważniejszy konflikt z przywódcami religijnymi, a mógł być usunięty z urzędu. Ta sytuacja czyniła go szczególnie podatnym na szantaż ze strony żydowskich hierarchów. Po przybyciu do Piłata kapłani najpierw oskarżyli Jezusa o działalność polityczną, aby trafić rzymskiemu namiestnikowi do przekonania. Stwierdzili, że Jezusa należy zgładzić, gdyż Jego pretensje do królowania zagrażają władzy cesarza. Jednak stwierdzenie Jezusa: „Królestwo moje nie jest z tego świata” (w. 36), potwierdzone dowodami, uzmysłowiło Piłatowi, że królowanie, jakie przypisuje sobie Jezus, nie stanowi dla Rzymu żadnego zagrożenia ani politycznego, ani militarnego. Namiestnik postanowił więc uwolnić Jezusa w taki sposób, by żydowscy przywódcy wyszli z twarzą z całej tej sprawy. Zaproponował, że uwolni Jezusa nie na podstawie wyroku uniewinniającego, ale opierając się na tradycji, zgodnie z którą z okazji świąt wypuszczano na wolność jednego skazańca. Przeczytaj w Ew. Jana 18,36 słowa Jezusa wypowiedziane do Piłata. Co Jezus miał na myśli, gdy powiedział, że Jego królestwo nie jest z tego świata? Jaki wpływ mają te słowa na ciebie, skoro deklarujesz swoją przynależność do tego królestwa? Napisz odpowiedź w kilku zdaniach i przygotuj się, by podzielić się nią z klasą.
84
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA XII
POLITYCZNA WYGODA (Jan 19,1−16)
WTOREK — 16 marca
Przeczytaj Ew. Jana 19,1−16. Jaka drwina kryje się w postępowaniu żołnie− rzy (w. 2−4)?
Sprawy się skomplikowały, kiedy żydowscy przywódcy odrzucili propozycję uwolnienia Jezusa na korzystnych dla nich warunkach. Oni chcieli Jego śmierci za wszelką cenę. Oznaczało to, że Piłat był zmuszony albo nakłonić ich do zmiany stanowiska, albo uwolnić Jezusa mimo ich sprzeciwu, co mogło kosztować go utratę urzędu. Tak więc Piłat stanął wobec dylematu — musiał wybrać między sprawiedliwością a partykularnym interesem. W tej sytuacji Piłat starając się zyskać przychylność oponentów kazał wychłostać Jezusa i ubiczowanego stawić przed nimi. Jednak oni nadal pozostali niewzruszeni. Czując, że osobisty interes Piłata przeważa, a on sam waha się, przywódcy religijni uciekli się do kłamliwego wybiegu. Stwierdzili, że Jezus musi zginąć, bo złamał ich religijne prawo. Wiedzieli, że Piłat nie może sobie pozwolić na działania przeciwko ich religijnym interesom. Przeczytaj wersety 7. i 8. Dlaczego Piłat „bardziej się uląkł”? O co zapytał Jezusa (w. 9) i dlaczego zadał właśnie takie pytanie? Co ono objawia?
Piłat uświadomił sobie teraz, że swym niezdecydowaniem pokazał swą słabość. Nie mógł uratować jednocześnie siebie i Jezusa. Postanowił w końcu ratować siebie Jego kosztem. Był gotów zgodzić się na żądanie przywódców religijnych, ale postanowił, że drogo za to zapłacą. Wydał wyrok na Jezusa w zamian za ich publiczne wyznanie lojalności wobec cesarza: „Nie mamy króla, tylko cesarza”. Wcześniej Kajfasz dowodził, że Jezusa należy zgładzić, aby ocalić naród (Jan 11,48-52). Teraz Piłat jest gotowy poświęcić naród, by zniszczyć jednego Człowieka. Przywódcy religijni odrzucili królowanie Jezusa z taką pasją, iż skwapliwie wyznali lojalność cesarzowi, którego głęboko nienawidzili. Piłat miał zamiar w przyszłości powołać się na to ich wyznanie. Nie mieliby już nad nim żadnej władzy. Od tej chwili Piłat był niewzruszony. Jak na ironię, decydując się uśmiercić Jezusa, Piłat zaczyna stać nieugięcie przy swoich postanowieniach! Przyjrzyj się Piłatowi, który wiedząc, że to, co robi, jest złe, wszystko robi dla osobistego zysku. Czego możemy nauczyć się z tej historii, by w przyszłości uniknąć popełnienia takich samych błędów, kiedy staniemy przed podobnym dylematem lub będzie na nas wywierany nacisk, byśmy poszli na kompromis w kwe− stiach moralnych?
JEZUS ODDAJE ŻYCIE ZA SWOICH PRZYJACIÓŁ
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
85
UPOKORZENIE, ŚMIERĆ I POGRZEB (Jan 19,16−42)
ŚRODA — 17 marca
Kara śmierci przez ukrzyżowanie była stosowana przez Rzymian w celu zastraszenia tych, którzy w przyszłości chcieliby wystąpić przeciwko ich władzy. Aby oddychać, ukrzyżowany człowiek musiał unosić się w górę, przenosząc ciężar ciała na nogi. Śmierć następowała przez uduszenie, kiedy skazaniec był już zbyt słaby, by unieść się kolejny raz. Tak więc ukrzyżowany umierał powoli i w potwornych męczarniach. Złamanie goleni przyspieszało śmierć. Dodatkowym upokorzeniem było wystawienie na hańbę, bowiem skazańców krzyżowano nago na oczach bliskich, przyjaciół i tłumu gapiów. Jakie znaczenie mają słowa, które Piłat polecił napisać i umieścić na krzyżu Jezusa? Jan 19,19. Jak myślisz, dlaczego to uczynił? Z poczucia winy? Z arogan− cji? Ze strachu? A może ze wszystkich tych powodów po trochu?
W tych wersetach widzimy, że Piłat jest już silniejszy i odważniejszy, „wzmocniony” wydaniem Jezusa na śmierć. Słowa, które napisał na krzyżu Jezusa, sprawiły, że Jego ukrzyżowanie stało się symbolem dominacji Rzymu nad Palestyną i religią żydowską. Piłat, umieszczając ten napis, przemienił ukrzyżowanie Jezusa w cios zadany prestiżowi Żydów i ich przywódcom religijnym. Jaki temat pojawia się czterokrotnie w tym fragmencie? Jan 19,24.28.36.37.
Choć teraz Piłatowi wydawało się, że panuje nad sytuacją, to jednak w tej części tekstu autor kilkakrotnie przypomina, że wszystko stało się tak, jak zostało przepowiedziane w Piśmie Świętym. To Bóg panuje nad wszystkim, chociaż ludzie uważają, że jest to pod ich kontrolą. Śmierć Jezusa była więc całkowicie dobrowolna, celowa i zapowiedziana w pismach proroków. W Ew. Jana 19,30 czytamy, że Jezus powiedział: „Wykonało się!” Co właściwie wykonało się na krzyżu? Wydaje się, że Jan w rozdziale 19. podkreśla fakt, iż ukrzyżowanie Chrystusa jest wypełnieniem biblijnych proroctw wskazujących na Mesjasza. Proroctwo spełniło się w najdrobniejszych szczegółach odnoszących się do rodzaju szaty, jaka będzie przedmiotem losowania (w. 23.24) i do tego, co stanie się z ciałem Jezusa po Jego śmierci (w. 35-37). Ukrzyżowanie Chrystusa świadczy o tym, że nawet wtedy, gdy złe rzeczy zdarzają się w naszym życiu, Bóg panuje nad biegiem wydarzeń. Naśladowcy Jezusa nie muszą żyć w obawie przed tym, nad czym nie mają możności kontroli. Czego Jezus dokonał dla nas na krzyżu? Zob. także Mar. 10,45; Hebr. 9,26; I Jana 2,2.
86
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA XII
W POSZUKIWANIU KRZYŻA (Jan 12,20−32)
CZWARTEK — 18 marca
W innych częściach Ewangelii Jan daje dodatkowe wyjaśnienia co do znaczenia krzyża. W jaki sposób Jan wplata słowa Kajfasza w teologię krzyża? Jan 11,49−52? Co takiego jest w ukrzyżowaniu Jezusa, iż Paweł nie chciał się chlubić niczym innym (Gal. 6,14)? W słowach Kajfasza Jan widzi stwierdzenie, że śmierć Jezusa zostanie poniesiona za wszystkich ludzi. Według Pawła, na krzyżu Chrystus przyjął zapłatę za grzech (Rzym. 6,23) jako reprezentant całej grzesznej ludzkości. Gdyby prawo Boże mogło zostać zmienione, wówczas ludzkość można byłoby uratować bez ofiary Jezusa. Tak więc śmierć Chrystusa na krzyżu dobitnie świadczy o niezmienności i świętości prawa Bożego. Na krzyżu grzech ludzkości został potępiony w Chrystusie (Rzym. 8,3; I Piotra 2,24); Zmartwychwstanie Chrystusa toruje drogę do naszego zmartwychwstania przy końcu świata (I Kor. 15,12-23). Jak Jezus przedstawił znaczenie ofiary, którą miał złożyć? Jan 12,24.31−33.
Jezus wyjaśnił zasadę „jeden za wszystkich” na przykładzie ziarnka pszenicy. Następnie w wersetach 31-33 pokazał, że rezultatem Jego ofiarowania będzie potępienie szatana i grzechu w doniosłym akcie sądu. Śmierć Jezusa na krzyżu jest także cudownym magnesem przyciągającym „wszystkich” (w. 32 — w oryginale: cały wszechświat!) do Jezusa. Na czym polega przyciągająca siła ofiary Jezusa? Przede wszystkim krzyż potwierdza wprost niewiarygodną wartość osoby ludzkiej. „Każdy człowiek ma nieskończoną wartość. Golgota świadczy o tym” (Ellen G. White, Gospel Workers, s. 184). Bóg tak miłuje każdego człowieka, iż Jezus oddałby życie nawet za jedną osobę (Jan 3,16). Jako Stwórca wszechświata, Jezus posiada w swej osobie wartość bezgraniczną. Oddając życie za ciebie i za mnie, Jezus dowiódł, że tę nieskończoną wartość przenosi na każdego z nas. Wartość nadana nam przez Boga i udowodniona na krzyżu jest wartością niezbywalną, bez względu na to, kim jesteśmy. Jeśli ostatecznie postanowimy odrzucić Chrystusa i Jego ofiarę, wybierając unicestwienie, to w wieczności nasza wartość będzie mierzona bólem w sercu Boga z powodu tego, że nas tam nie będzie. Jak świadomość ofiary Chrystusa powinna wpływać na naszą dumę, poczu− cie samowystarczalności i arogancję? JEZUS ODDAJE ŻYCIE ZA SWOICH PRZYJACIÓŁ
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
87
PIĄTEK — 19 marca DO DALSZEGO STUDIUM: Przeczytaj z książki Życie Jezusa rozdział „Wykonało się!” (s. 546-551), w którym autorka przedstawia mocną teologię ukrzyżowania odnosząc się bezpośrednio tylko do tych dwóch słów z Ew. Jana 19,30. Wymień zasadnicze części tego rozdziału. Następnie wskaż główne założenia teologii ukrzyżowania według Jana, wyrażonej w tej lekcji i w innych fragmentach Ewangelii nawiązujących do tego zagadnienia (np. Jan 2,1-11; 6,50-59; 16,711). Porównaj rozłożenie akcentów u Ellen White i u Jana. W jaki sposób Ellen White pogłębia i poszerza ideę „jeden za wszystkich”? „Bez ukrzyżowania Chrystusa człowiek nie miałby łączności z Ojcem. Od niego zależy każda nasza nadzieja. Z niego promieniuje światło miłości Zbawiciela i gdy u stóp Krzyża grzesznik patrzy na Tego, który umarł, aby go zbawić, może radować się pełnią radości, ponieważ grzechy jego zostały przebaczone. Klęcząc z wiarą pod krzyżem osiąga najwyższe miejsce, do jakiego dojść może człowiek” (Ellen G. White, Działalność apostołów, s. 129). „Paweł wiedział, że zanim ludzie pokochają Chrystusa muszą przedtem zrozumieć Jego charakter i spojrzeć na krzyż oczami wiary. Tu musi zacząć się poznanie, które będzie wiedzą i pieśnią odkupionego przez całą wieczność. Jedynie w świetle krzyża można ocenić prawdziwą wartość duszy ludzkiej” (tamże, s. 166). PYTANIE DO DYSKUSJI: Dlaczego cała nasza nadzieja jest w ukrzyżowanym Jezusie? Co uczynił On oddając życie na krzyżu? PODSUMOWANIE: Ofiarowując swoje życie za ludzkość, Chrystus ukazał nieskończoną wartość osoby ludzkiej. „Chrystus zapłacił za nas ogromną cenę i pragnie, abyśmy według tej ceny szacowali naszą wartość” (Ellen G. White, Śladami Wielkiego Lekarza, s. 371). Kiedy pojmujemy wartość, jaką Chrystus nam nadał, wówczas możemy uniknąć emocjonalnej huśtawki z powodu niskiego poczucia własnej wartości i opinii innych ludzi. Kiedy patrzymy na siebie w świetle krzyża, wówczas otrzymujemy siłę do pokonania grzechu, ufność do odparcia ataków szatana i radość wynikającą ze świadomości, kim jesteśmy. Nic dziwnego, że Paweł powiedział: „Niech mnie Bóg uchowa, abym miał się chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa” (Gal. 6,14).
88
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA XII
● Lekcja XIII — 27 marca ● 18.00 — rozpoczęcie Dnia Pańskiego ●
MOC ZMARTWYCHWSTANIA STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Jan 20,1—21,25. TEKST PAMIĘCIOWY: „I wiele innych cudów uczynił Jezus wobec uczniów, które nie są spisane w tej księdze; te zaś są spisane, abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście wierząc mieli żywot w imie− niu jego” (Jan 20,30.31). MYŚL PRZEWODNIA: Zmartwychwstanie Jezusa upewnia nas, że Jego na− uka jest prawdą i świadczy o mocy Bożej działającej w naszym życiu.
MOC ZMARTWYCHWSTANIA JEST RZECZYWISTOŚCIĄ. Rozdział 20. prowadzi nas do najważniejszej prawdy Ewangelii Jana. W pewnym sensie historia „wykonała się” z chwilą śmierci Jezusa na krzyżu (zob. Jan 19,30). Jednak z drugiej strony, historia pozostała niedokończona. Nie byłoby chrześcijaństwa, gdyby Jezus pozostał w grobie. Zmartwychwstanie Jezusa zmieniło pozorną klęskę w oczywiste zwycięstwo. Zmartwychwstanie jest potężnym dziełem Bożym, z pewnością dorównującym rangą dziełu stworzenia i wyprowadzeniu Izraelitów z niewoli egipskiej. W Nowym Testamencie znajduje się jedenaście wzmianek o ukazaniu się Jezusa po zmartwychwstaniu (zob. w piątkowej części lekcji), a cztery z nich zamieszczone są w rozdziałach 20. i 21. Ewangelii Jana, w tym aż trzy z tych czterech — w rozdziale 20. (Jan 20,10-18.19-23.24-29). Być może najważniejsze przesłanie tych fragmentów jest podobne do tego, jakie przewija się przez całą księgę, mianowicie, że prawdziwe chrześcijańskie doświadczenie nie opiera się na widzeniu i dotyku, ale na wierze w słowa Jezusa, i to bez względu na to, czy zostały one wypowiedziane przez Niego osobiście, czy też przekazane przez Jego uczniów.
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
89
PRZY GROBIE (Jan 20,1−8)
NIEDZIELA — 21 marca
Liczni świadkowie zmartwychwstania Chrystusa upewniają nas o tym, że opis zmartwychwstania nie został wymyślony przez uczniów, chcących w ten sposób znaleźć uzasadnienie swojej wiary. Póki żyli ci świadkowie, można było sprawdzić wiarygodność opisu tego, co się wtedy wydarzyło (Łuk. 1,1-4). Jednak w drugim pokoleniu najbardziej przekonywającym dowodem zmartwychwstania Jezusa był pusty grób. Pusty grób jest jednym z głównych tematów Ewangelii. Trudno byłoby znaleźć inne wyjaśnienie pustego grobu Jezusa, niż to, że On rzeczywiście zmartwychwstał. Czyżby Jego wrogowie przyszli i zabrali Jego ciało z grobu? A może uczniowie wykradli ciało, by upozorować zmartwychwstanie? Jutro wykażemy w lekcji, iż żaden z tych scenariuszy nie ma sensu. Najlepszym wyjaśnieniem pustego grobu jest to, że Jezus naprawdę zmartwychwstał. Przeczytaj Ew. Jana 20,3−10, gdzie opisane jest przybycie dwóch pierwszych uczniów do grobu Jezusa tuż po Jego zmartwychwstaniu. Zwróć zwłaszcza uwagę na werset 9. Jak to możliwe, że uczniowie jeszcze tego nie rozumieli, zwłaszcza po tym wszystkim, co Jezus powiedział im o swoim zmartwychwstaniu? Zob. Mat. 12,40; 27,63; Mar. 9,30−32; 10,32−34; Jan 2,19.
Co pomyślała Maria Magdalena, gdy zobaczyła pusty grób i w jaki sposób dowiedziała się, że Jezus żyje? Jan 20,11−16.
Dla drugiego pokolenia chrześcijan przesłanie płynące z tego spotkania Marii z Jezusem było bardzo wymowne. Chociaż Maria znajdowała się w bezpośredniej obecności Jezusa, jej wzrok był tak zamglony przez łzy, iż nie rozpoznała Go. Jego cielesna obecność niewiele dla niej znaczyła dopóty, dopóki nie zwróciła uwagi na Jego słowa. My także mamy to słowo, dzięki Ewangelii Jana. Przeczytaj jeszcze raz, jaka była pierwsza reakcja tych, którzy stwierdzili, że grób jest pusty. Wbrew wszystkiemu, czego Jezus ich uczył, myśleli, że moż− na to wytłumaczyć w prosty sposób: ktoś zabrał ciało Jezusa. Mimo to, że w cza− sie służby Jezusa byli świadkami tylu nadprzyrodzonych rzeczy, ich pierwsza reakcja była nacechowana zwątpieniem i sceptycyzmem. Jaka z tego płynie dla nas nauka?
90
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA XIII
W GÓRNEJ IZBIE (Jan 20,19−29)
PONIEDZIAŁEK — 22 marca
W jaki sposób pozostali uczniowie przekonali się, że Jezus zmartwychwstał? Jan 10,19.20. W jaki sposób przekonał się o tym Tomasz? Jan 20,24−29. Jak ich reakcja świadczy o ich wierze? Czy rzeczywiście, zanim Go ujrzeli, mieli taką „wiarę”, jak my ją pojmujemy? Jaką wiarę trzeba mieć, by wierzyć w to, co się widzi, słyszy i czego się dotyka? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Uczniom Jezusa trudno było uwierzyć, że Jezus zmartwychwstał, mimo dowodu w postaci pustego grobu i świadectwa Marii. Musieli sami ujrzeć Jezusa, zanim odrzucili inne wyjaśnienia co do pustego grobu. Jedynie umiłowany uczeń Jezusa uwierzył w Jego zmartwychwstanie, zanim Go zobaczył (Jan 20,8), dzięki czemu reprezentuje taki rodzaj wiary, jaką musieli posiąść chrześcijanie w drugim pokoleniu, i jaką Jezus błogosławi. Przeczytaj Ew. Jana 20,29. Co Jezus chciał przez to powiedzieć i co to oznacza dla nas dzisiaj? Czy Jezus wymaga od nas „ślepej wiary”? Wyjaśnij swoją odpowiedź. W jaki sposób grób stał się pusty? Wrogowie Jezusa z pewnością nie mieli powodu do tego, by zabrać z grobu Jego ciało, a nawet gdyby to zrobili, dlaczego nie pokazali Go, by przekonać wszystkich, iż nie zmartwychwstał? Oczywiście uczniowie również nie mieli ani możliwości, ani zamiaru wykradać ciała Jezusa. Właściwie to oni nie wierzyli, iż Jezus pozwoli się zabić, mimo Jego wielokrotnych zapowiedzi tego, co ma się wydarzyć. Ponadto, gdyby uczniowie wykradli ciało Jezusa, ich późniejsze zachowanie nie dałoby się w żaden sposób wytłumaczyć. Któż bowiem znosiłby drwiny, tortury i śmierć z powodu wydarzenia, którego nie było? Tak więc obok wyraźnego świadectwa Biblii Pan dał nam racjonalne i historyczne dowody, aby pomóc nam uwierzyć w zmartwychwstanie Chrystusa. Jeśli zaś Jezus zmartwychwstał, żaden inny cud nie jest niemożliwy. Wszystko, o cokolwiek byśmy Go prosili, może zostać uczynione stosownie do Jego woli. Pewność Jego zmartwychwstania jest gwarancją naszego zmartwychwstania. Ta sama boska moc, która przywróciła do życia Jezusa, może przynieść życie i zdrowie ludziom znajdującym się nawet w najbardziej beznadziejnej sytuacji. Kto z nas, w swoim chodzeniu z Panem, nie doświadcza czasem pewnych trudności w wierze? W jaki sposób, kierując naszą uwagę na śmierć i zmartwych− wstanie Chrystusa, możemy doznać wzmocnienia naszej wiary? MOC ZMARTWYCHWSTANIA
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
91
MOC JEGO ZMARTWYCHWSTANIA (Jan 2,22; 7,37−39; 12,16)
WTOREK — 23 marca
W Filip. 3,8.10 apostoł Paweł napisał, iż jego największym pragnieniem jest „zyskać Chrystusa (...) żeby poznać go i doznać mocy zmartwychwstania jego”. Zmartwychwstanie Chrystusa jest najbardziej zdumiewającym i najważniejszym wydarzeniem. Przy całej naszej wiedzy i technice, nadal nie mamy pojęcia, jak ożywić to, co umarło. Tak więc Ten, kto ma moc wskrzeszania zmarłych do życia, ma też moc dokonać wszystkiego, czego ludzkość może potrzebować. Sednem chrześcijańskiej wiary jest świadectwo Nowego Testamentu, iż Jezus powstał z martwych. Moc zmartwychwstania Jezusa jest podstawą potężnych dokonań Bożych w życiu chrześcijan (II Kor. 5,14-17). Potęga zmartwychwstania jest fundamentem nieograniczonej mocy działającej dzisiaj w naszym życiu. Dlaczego więc ta „nieograniczona moc” w tak nikłym stopniu przejawia się w wielu współczesnych Kościołach? Dlaczego tak trudno dostrzec mocne ramię Boże działające w świecie? Jeden z głównych tematów Starego Testamentu dotyczy pamiętania i zapominania. Kiedy Izraelici zapominali o potężnych dziełach Bożych dokonanych dla nich, tracili poczucie Bożej mocy i obecności. Kiedy pamiętali, co Bóg uczynił dla nich w przeszłości, moc przejawiona w tamtych czynach odradzała się w ich życiu. Sednem życia duchowego w okresie Starego Testamentu było pamiętanie o potężnych dziełach Bożych w dziejach ludu Bożego. Przeczytaj V Mojż. 26,1−11. W jaki sposób wersety te ukazują znaczenie pamiętania o Bożych czynach w przeszłości? Zob. także Ps. 66,1−6; 78,1−55.
Rzeczywiście, kiedy Izraelici opowiadali o potężnych czynach Bożych w przeszłości, ukazana w nich moc na nowo objawiała się w ich duchowym doświadczeniu (II Kron. 20,1-30). Ta zasada, działająca w czasach starotestamentowych, funkcjonuje także w erze nowotestamentowej. Najpotężniejszym i najważniejszym Bożym dokonaniem jest ofiarowanie i zmartwychwstanie Jezusa. Ciągłe przypominanie sobie tych wydarzeń łączy nas ze źródłem mocy Bożej. Dlatego też dzielenie się naszą wiarą jest ważną częścią chrześcijańskiego doświadczenia. Gdzie nie wspomina się potężnych dzieł Bożych, tam brakuje mocy. Natomiast opowiadanie o tym, czego Bóg dokonał dla ludzi, owocuje ożywieniem i reformacją. Moc zmartwychwstania zmienia formalną religię w żywe i mocne doświadczenie z Bogiem! W jaki sposób wspominanie dzieł Pańskich wpływa na twoje chodzenie z Pa− nem i wzmacnia twoją wiarę?
92
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA XIII
ZNÓW PRZY POŁOWIE RYB (Jan 21,1−14)
ŚRODA — 24 marca
Przeczytaj Ew. Jana 21,1−11. Co sprawia, że wydarzenie to staje się stosow− nym symbolem dzieła, jakie Jezus pragnął zlecić swoim uczniom, aby wykony− wali je po Jego odejściu (zob. zwłaszcza w. 11)? Porównaj tę historię z Ew. Łuk. 5,1−10, zwracając szczególną uwagę na werset 10.
Dwudziesty pierwszy rozdział Ewangelii Jana jest często nazywany epilogiem czwartej Ewangelii, ponieważ poprzedza go fragment, które brzmi jak zakończenie księgi (Jan 20,30.31). W rozdziale tym opisane zostało spotkanie uczniów z Jezusem w Galilei po Jego zmartwychwstaniu. Jezus znowu zapewnił im obfity połów ryb (w. 1-6), ponadto przygotował śniadanie (w. 7-14), a później dłuższy czas rozmawiał z Piotrem (w. 15-23). Można dojść do wniosku, że ukazywanie się Jezusa po zmartwychwstaniu — zwłaszcza według Ewangelii Jana — było okazjonalne i raczej niespodziewane. Maria, dziesięciu uczniów, Tomasz, a teraz siedmiu uczniów — wszyscy oni byli zaskoczeni pojawieniem się Jezusa. Tak więc zasadniczo służba Jezusa dla Jego uczniów była zakończona podczas spotkania w sali na piętrze (Jan rozdz. 1317). Po zmartwychwstaniu Jezus niewiele z nimi rozmawiał — przynajmniej tak wynika z Ewangelii. Celem Jego ukazywania się im było nie tyle nauczanie, ile potwierdzenie autentyczności Jego zmartwychwstania. Co Jezus zrobił nad jeziorem? Jan 21,9−13. Jakie duchowe znaczenie miało zaproszenie uczniów do wspólnego posiłku?
Wydaje się, iż owego poranka śniadanie przebiegało w milczeniu (zob. także Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 581). Od spotkania w sali na piętrze uczniowie nie wiedzieli, jak mają się zachowywać w obecności Jezusa. Tamtego poranka również ogarnęło ich zakłopotanie i dręczyła niepewność. jaka miała być udziałem drugiego pokolenia chrześcijan po śmierci umiłowanego ucznia. Jezus był wśród nich obecny cieleśnie, ale to absolutnie nie dawało im przewagi nad nami. Jedynie przyjście Ducha Świętego mogło dać im całkowitą pewność, że Jego działanie jest tak samo skuteczne w kolejnych pokoleniach chrześcijan, jak było w pierwszym pokoleniu. Wyobraź sobie, że mógłbyś znaleźć się w obecności Jezusa, a jednak nie mieć żadnej przewagi nad tymi, którzy nigdy czegoś takiego nie przeżyli! Nawet fizyczna obecność Pana nie pomogłaby tym, którzy nie mają z Nim żywego doświadczenia, a opierają się jedynie na formalnej religijności, wyznaniu wiary, zasadach i dok− trynach. Czego powinniśmy się nauczyć mając na względzie ten fakt?
MOC ZMARTWYCHWSTANIA
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
93
PONOWNE POWOŁANIE PIOTRA (Jan 21,15−23)
CZWARTEK — 25 marca
Przeczytaj rozmowę Jezusa z Piotrem zapisaną w Ew. Jana 21,15−17. Porów− naj to z historią opisaną w Łuk. 22,55−62. Co Jezus pragnął uczynić dla Piotra? W wersetach 15-17 czytamy, że Jezus trzy razy zwrócił się do Piotra z pytaniem, na które Piotr trzykrotnie odpowiedział. Mogłoby się wydawać, że Jezus dręczył Piotra, zadając mu ból i wystawiając na próbę jego psychiczną odporność. Jednak w rzeczywistości chodziło o to, by pomóc Piotrowi rozstać się z jego niewłaściwą pewnością siebie i położyć ufność wyłącznie w tym, że Jezus zna jego serce i ocenia go właściwie. Często bywa tak, że ból, strata, ubóstwo i emocjonalne cierpienia wpływają na ludzi w taki sposób, iż są oni zdolni do duchowego rozwoju. Czasami — jak w przypadku Piotra — autorem tego bólu jest Jezus Chrystus, który, jak kochający chirurg, zadaje rany, by uleczyć człowieka. Jezus nie zadowala się szybkimi i powierzchownymi rozwiązaniami problemów. Uparcie dąży do tego, by sięgnąć w głąb uczuć i motywacji tych, których miłuje. Doświadczenie Piotra ukazuje, że w więzi z Jezusem mogą zdarzać się wzloty i upadki. Co Jezus pragnie, abyśmy uczynili, kiedy upadamy? Skąd mamy wiedzieć, że zostajemy zaakceptowani mimo zła popełnionego słowem, myślą i czynem? 1. Wiedz, z jakim Bogiem masz do czynienia. Bóg miłuje grzeszników! Nie chodzi o to, że patrzy na grzech przez palce, ale dzięki Jego łasce nie liczy się to, co uczyniliśmy w przeszłości, ale to, czy dzisiaj przyjmiemy zaproszenie do utrzymywania więzi z Nim. Właśnie wtedy, kiedy najdotkliwiej odczuwasz winę, jest najlepszy czas, by uchwycić się Bożego miłosierdzia! 2. Powiedz prawdę o sobie. Biblia nazywa to wyznaniem. Wyznanie jest po prostu stawieniem czoła rzeczywistości i uczciwym przyznaniem się Bogu do tego, jacy jesteśmy. Wyznanie może być trudne, ponieważ nasza pycha sprzeciwia się mu ze wszystkich sił, jednak jeśli opieramy się na wartości, jaką nadał nam Chrystus, gdy oddał za nas życie, wówczas wyznanie będzie dla nas o wiele mniej bolesne niż konsekwencje, jakie byśmy ponieśli, gdybyśmy tego nie uczynili! 3. Proś o przebaczenie. „Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości” (I Jana 1,9). Bóg nie oczekuje od nas wypełnienia długiej listy warunków, zanim zechce nam przebaczyć. Wszystkie konieczne warunki spełnił za nas Chrystus. 4. Postanów raz na zawsze porzucić grzech. Jak to zrobić, skoro wiele grzechów wydaje się tak atrakcyjnych? Wyobraź sobie skutki trwania w grzechu. Sporządź ich listę i czytaj ją, ilekroć będziesz kuszony. Dokonaj duchowego obrachunku z samym sobą, opierając się na powyższych czterech punktach. Jak wypada ten obrachunek? Czy któryś z etapów wydaje się trudniejszy od innych? Jakich zmian musisz dokonać w swoim życiu?
94
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
LEKCJA XIII
PIĄTEK — 26 marca DO DALSZEGO STUDIUM: „Jezus niejednokrotnie próbował przygotować swych uczniów na przyszłe wydarzenia, ale oni nie starali się rozumieć tego, o czym do nich mówił. Dlatego też tak bardzo zaskoczyła ich śmierć Chrystusa, później zaś, gdy wspominali przeszłość i widzieli skutki swej niewiary, napełnił ich wielki smutek. Gdy ukrzyżowano Zbawiciela, nie wierzyli w Jego zmartwychwstanie, wprawdzie mówił im wyraźnie, iż nastąpi to trzeciego dnia, ale taki mieli w głowie zamęt, że nie wiedzieli, co miał na myśli. I ten brak zrozumienia był dla nich w czasie Jego śmierci przyczyną wielkiej beznadziejności. Bardzo gorzko się rozczarowali. Nie mieli wiary, która mogłaby przebić mrok, jakim szatan przesłonił im pole widzenia: wszystko zdawało się ciemne i tajemnicze. Iluż zmartwień oszczędziliby sobie, gdyby uwierzyli słowom Zbawcy!” (Ellen G. White, Działalność apostołów, s. 17). PYTANIA DO DYSKUSJI: 1. Czy czasami warto być takim sceptykiem jak Tomasz? Skąd mamy wiedzieć, kiedy słuszną rzeczą jest w coś wątpić? 2. Skąd mamy wiedzieć, czy cierpienie w naszym życiu jest czymś, co Bóg dopuszcza, by czegoś nas nauczyć? Czy zawsze powinniśmy to wiedzieć? Czy nie wystarczy prosić Pana: Skoro cierpienie — bez względu na jego źródło — dotyka mnie, spraw, bym przynajmniej czegoś się dzięki temu nauczył? 3. Co powiedziałbyś, gdyby ktoś zapytał cię o dowody zmartwychwstania Chrystusa? PODSUMOWANIE: Moc zmartwychwstania nie tylko upewnia nas, że historia Jezusa jest prawdziwa. Przekonuje nas również o grzechu i daje podstawę do utrzymywania żywej więzi z Jezusem. Nic nie może się równać pokojowi, jakiego doznaje człowiek całkowicie zdany na wolę Bożą. Nic nie może się równać z radością, która jest owocem czystego sumienia. Chrześcijaństwo przetrwało dwa tysiące lat, ponieważ nic nie może się równać z życiem w żywej więzi z Jezusem Chrystusem. Można przeżyć jakieś emocjonalne poruszenie i nazywać to chrześcijaństwem. Jednak liczy się rzeczywistość. Dlaczego mielibyśmy zadowalać się namiastką?
Dary 13. soboty przeznaczone są na potrzeby Sudanu, Izraela i Szwecji z Wydziału Transeuropejskiego.
WYDZIA£ TRANSEUROPEJSKI KOåCIO£A ADWENTYST”W DNIA SI”DMEGO Projekty misyjne finansowane z darÛw 13. soboty: 1. Budowa oúrodka szkoleniowego w po≥udniowym Sudanie. 2. Budowa centrum medialno-internetowego w Szwecji (dla ca≥ej Skandynawii). 3. Zorganizowanie dwunastu nowych zborÛw w Izraelu.
Nazwa jednostki organizacyjnej Koúcio≥a Diecezja Islandzka Misja Grecka Pole Izraelskie Unia Adriatycka Unia Ba≥tycka Unia Bliskowschodnia Unia Brytyjska Unia DuÒska Unia FiÒska Unia Holenderska Unia Norweska Unia PakistaÒska Unia Polska Unia Po≥udniowo-Wschodnioeuropejska Unia Szwedzka Unia WÍgierska Razem (30.6.2001)
96
Liczba zborÛw
Liczba ochrzczonych wyznawcÛw
Liczba ludnoúci
6 6 11 99 76 61 215 50 72 49 71 67 119 206
541 277 799 4.080 6.569 12.391 20.812 2.770 5.537 4.327 4.906 7.239 5.678 8.134
285.000 10.900.000 6.433.000 10.106.000 7.412.000 201.046.000 64.100.000 5.462.000 5.186.000 16.047.000 4.521.000 145.049.000 38.646.000 16.098.000
44 111
2.829 4.488
8.893.000 9.981.000
1.263
91.377
550.165.000
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
APELE EWANGELIZACYJNE STYCZEŃ 3 stycznia — II Mojż. 4,12. To samo zapewnienie, jakie otrzymał kiedyś Mojżesz, Pan daje każdemu, kto w Jego imieniu idzie ratować ludzi. 10 stycznia — Iz. 43,21. To jest obietnica dla Ciebie. To On Cię stworzył i wyposażył do działania. On wie, że opowiesz ludziom o tym, jak cudownym jest Przyjacielem. 17 stycznia — II Kor. 9,6. Zazwyczaj plon jest wprost proporcjonalny do siejby — w misji także. 24 stycznia — Łuk. 4,43. Koncentracja tylko na jednej miejscowości dzieje się z krzywdą dla osób mieszkających w innych wioskach i miastach. 31 stycznia — Ef. 3,10. Całe niebo z uwagą spogląda na działanie mądrości Bożej w tym, jak uratowani grzesznicy ratują innych dla wieczności. LUTY 7 lutego — Kol. 4,3-4. Wspomagajmy jedni drugich w modlitwach i opowiadajmy ewangelię w sposób właściwy i godny naszego Zbawiciela. 14 lutego — Rzym. 1,14-16. A gdy już opowiesz radosną wieść o zbawieniu w swojej okolicy, pomyśl także o innych terenach pracy. 21 lutego — I Piotra 2,9. Opowiedz o tym, jak Twój Zbawiciel wyrwał Cię z ciemnicy grzechu i wskazał jasny promień nadziei. Tej nadziei potrzebuje twój bliźni — krewny, sąsiad, nieznajomy. 28 lutego — Jan 9,4. Jak długo jeszcze grzesznicy będą mogli korzystać z łaski Jezusa? MARZEC 6 marca — I Mojż. 18,19. Nasze wybranie ma podobne znaczenie i cel. 13 marca — I Tes. 5,23. Nasza gotowość na spotkanie Pana jest wspaniałym argumentem na rzecz mocy Jezusa zdolnej do przemiany ludzkich serc. 20 marca — II Tym. 2,15. O Bogu i Jego Słowie nie można mówić bez należytego, solidnego przygotowania. 27 marca — Dz. 5,42. Proś Boga, by podobna gorliwość i pragnienie wciąż cechowały Twoje codzienne życie.
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
97
POBUDKI PORANNE STYCZEN 1. Cz Jan 14,16 R.D.P. 2. Pt Jan 16,13 15.34 3. So Jan 14,17
Obietnica zesłania Ducha Świętego Pocieszyciel Tajemnicza natura Ducha Świętego
4. 5. 6. 7. 8. R.D.P. 9. 15.43 10.
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
Rzym. 8,16 Jan 16,7 Jan 1,32 Jan 3,8 Mat. 25,3-4 Zach. 4,12-14 Łuk. 13,20-21 BT
Duch Święty składa świadectwo Reprezentant Chrystusa Niebiański posłaniec Niewidoczny jak wiatr Oliwa w naszych naczyniach Ciągły dopływ oliwy Zaczyn w naszych sercach
11. 12. 13. 14. 15. R.D.P. 16. 15.54 17.
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
Jan 4,14 Dz. 19,1-2 Mar. 2,22 Jer. 20,9 Dz. 2,3-4 Jan 3,5 Zach. 10,1
Żywa woda, którą należy się dzielić Czy jesteś świadomy Jego działania? „Nowe wino” królestwa Bożego Przymuszający ogień Języki ognia Dawca nowego życia Deszcz łaski
18. 19. 20. 21. 22. R.D.P. 23. 16.05 24.
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
Rzym. 8,26 Rzym. 8,27 Rzym. 8,14 I Jana 4,13 Ef. 1,13 Jan 15,26 Jan 12,35
Duch Święty wspiera nas Duch Święty wstawia się za nami Duch Święty prowadzi nas do dziecięctwa Bożego Duch Święty jest wśród nas Duch Święty nawiedza nas Duch prawdy Duch Święty oświeca nas
25. 26. 27. 28. 29. R.D.P. 30. 16.18 31.
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
Ef. 4,30 Hebr. 10,29 Mat. 12,31 Mat. 12,32 II Kor. 6,1-2 Obj. 3,20 Jan 14,26
Nie zasmucajcie Ducha Świętego Duch Święty może zostać zmuszony do odejścia Grzech przeciwko Duchowi Świętemu Dobrowolne odrzucenie Ducha Świętego Teraz jest czas na skruchę Duch Święty cierpliwie czeka Duch Święty napomina
98
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
POBUDKI PORANNE LUTY 1. 2. 3. 4. 5. R.D.P. 6. 16.31 7.
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
Jan 3,3 Ef. 1,4 I Kor. 6,19-20 II Piotra 1,4 Jer. 18,4-6 Ezech. 37,14 Rzym. 8,12-13
Nowonarodzenie warunkiem Wybrani do zbawienia Odpowiedzialność przed Bogiem Uczestnicy boskiej natury Glina w rękach garncarza Ożywienie suchych kości Słabi potrzebują wzmocnienia
8. 9. 10. 11. 12. R.D.P. 13. 16.44 14.
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
Ef. 4,23-24 Ezech. 36,26-27 Iz. 6,7 Rzym. 12,2 Gal. 2,20 Filip. 4,8 Ef. 4,22
Na nowo stworzony Przemiana serca Uświęcone usta Odnowienie umysłu Ukrzyżowanie egoizmu Przemiana myślenia Zmiana gustów
15. 16. 17. 18. 19. R.D.P. 20. 16.57 21.
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
Jak. 3,13 Rzym. 12,3 Ps. 51,12 Kol. 3,3 I Kor. 2,16 Jan 15,4 Iz. 45,22
Cecha mądrości Przełamanie pychy Wysprzątany dom Chrześcijański charakter Myśl Chrystusowa Trwać w Nim Zwracając się ku Niemu
22. 23. 24. 25. 26. R.D.P. 27. 17.10 28.
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
Kol. 2,10 Mat. 11,29 II Kor. 3,18 Filip. 2,12 Rzym. 6,22 I Kor. 1,30-31 Przyp. 4,18
Pełnia w Nim Ukojenie w Nim Upodobnieni do Niego We współpracy z Duchem Świętym Oddani w służbę Bogu Będąc w Chrystusie Ciągły rozwój
29. Nd I Kor. 9,26-27
Ostrożnie do zwycięstwa
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004
99
POBUDKI PORANNE MARZEC 1. 2. 3. 4. R.D.P. 5. 17.23 6.
Po Wt Śr Cz Pt So
Jan 15,16 Ps. 51,3-4 I Jana 3,1 Ps. 9,2-3 Filip. 4,6-7 Kol. 3,12
Wybrani, by wydawać owoce Pierwszy owoc — skrucha Miłość Ojca Radość wierzącego Poczucie bezpieczeństwa Święci i umiłowani
7. 8. 9. 10. 11. R.D.P. 12. 17.35 13.
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
Gal. 5,22-23 Mat. 12,36-37 Hebr. 11,1 Ef. 4,2 I Kor. 10,31 Dan. 1,8 Przyp. 31,26
Owoc Ducha Odpowiedzialność przed Bogiem Wiara jest pewnością Pokora i łagodność Wstrzemięźliwość Właściwy pokarm Uprzejma mowa
14. 15. 16. 17. 18. R.D.P. 19. 17.48 20.
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
Iz. 58,6-7 Filip. 4,11 I Tes. 5,18 Ef. 4,3-4 Jan 17,20-21 Jan 17,22-23 Rzym. 12,10
Dobroczynność — dar Boży Zadowolenie z tego, co mam Wdzięczność Zgoda Biblijna jedność Jednomyślność Braterska miłość
21. 22. 23. 24. 25. R.D.P. 26. 18.00 27.
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
II Kor. 8,2 II Kor. 9,7-8 Mat. 5,8 Przyp. 31,21-22 I Piotra 1,14-15 Hebr. 10,35 I Mojż. 5,24
Szczodrość w ubóstwie Dobroczynność Czystość serca Zewnętrzna schludność Posłuszeństwo dzieci Bożych Ufność popłaca Pobożność
28. 29. 30. 31.
Nd Po Wt Śr
Hebr. 12,14 Dan. 9,4-5 Filip. 3,12 I Jana 3,2
By ujrzeć Pana Wspólna odpowiedzialność Spolegać na Chrystusie Podobieństwo do Chrystusa
100
LEKCJE BIBLIJNE 1/2004