LEKCJE BIBLIJNE
3/2004
Reinder Bruinsma
Życie
w społeczeństwie
CHRZEŚCIJAŃSKI INSTYTUT WYDAWNICZY „ZNAKI CZASU” WARSZAWA 2004
Spis treści Lekcja I — 3 lipca • Stworzeni do społeczności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5 Lekcja II — 10 lipca • „Czcij ojca swego i matkę swoją” . . . . . . . . . . . . . . 12 Lekcja III — 17 lipca • Rodzicielstwo — radość i odpowiedzialność . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19 Lekcja IV — 24 lipca • Małżeństwo to nie przeżytek . . . . . . . . . . . . . . . . . 26 Lekcja V — 31 lipca • Przyjaźń . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33 Lekcja VI — 7 sierpnia • Religia w miejscu pracy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 40 Lekcja VII — 14 sierpnia • Szacunek dla władz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 47 Lekcja VIII — 21 sierpnia • Inne owce Chrystusa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 54 Lekcja IX — 28 sierpnia • Jak powinniśmy odnosić się do niechrześcijan . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 61 Lekcja X — 4 września • Miłowanie nieprzyjaciół? . . . . . . . . . . . . . . . . . . 68 Lekcja XI — 11 września • Bracia i siostry w wierze . . . . . . . . . . . . . . . . . 75 Lekcja XII — 18 września • Jak wspierać naszych przywódców . . . . . . . . 82 Lekcja XIII — 25 września • Objąć cały świat . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 89
ISSN 0239-359X ÑLekcje Biblijneî 3/2004 ó kwartalnik do studiowania Pisma åwiÍtego w szkole sobotniej. Ukazujπ siÍ od 1908 roku. Przek≥adu dokonano na podstawie ÑAdult Sabbath School Lessonsî, przygotowanych przez Sekretariat do Spraw Szko≥y Sobotniej przy Generalnej Konferencji Koúcio≥a AdwentystÛw Dnia SiÛdmego. T≥umaczenie: Jaros≥aw Kauc. Projekt ok≥adki: Daria Gil-ZiÍdalska. Redaktor wydania: Ryszard Jarocki, tel. (0...22) 331-98-12. Dzia≥ Handlowy ChIWZC, ul. Foksal 8/5, 00-366 Warszawa, tel. (0...22) 331-98-00, faks (0...22) 331-98-01, e-mail: zamawiaj@znakiczasu.pl. Sk≥ad i druk: ChIWZC.
Wprowadzenie W naszym życiu jest wiele spraw, które łączą ze sobą ludzi: znajomość, pokrewieństwo, miłość, przyjaźń, interesy, codzienne zajęcia. Jedne związki są ścisłe, drugie — luźne, jedne krótkotrwałe, drugie — dozgonne. Niektóre są czysto funkcjonalne, inne bardzo osobiste. Utrzymujemy kontakty z różnego rodzaju ludźmi: nie tylko z rodzicami, dziećmi, krewnymi, przyjaciółmi i sąsiadami, ale także z mechanikiem z serwisu samochodowego czy policjantem, który zatrzymuje nas z powodu przekroczenia dopuszczalnej prędkości na drodze. Nawiązujemy kontakty z pastorem, wychowawcą klasy, do której uczęszcza nasze dziecko, pracodawcą, a nawet urzędnikiem z Urzędu Skarbowego. Dotyczy to zarówno chrześcijan, jak i niechrześcijan. Różnica między nami a naszymi niechrześcijańskimi bliźnimi nie tkwi w tym, że my utrzymujemy liczniejsze związki, ale w tym, że naszym związkom towarzyszy dodatkowy wymiar — nasza wiara. Jako adwentyści dnia siódmego trzymamy się pewnych zasad wiary. Niektóre z nich są wspólne z innymi chrześcijanami, inne są właściwe tylko nam, są znakiem „szczególnego” ludu, który ma wyjątkowe poselstwo i misję do spełnienia. Prawdy wiary nie zmieniają się, oczywiście o ile nasza wiara ma być czymś więcej niż tylko powierzchownym, pozbawionym istotnej treści uczuciem czy mglistym pojęciem o istnieniu jakiejś wyższej, transcendentnej mocy, która w jakiś tam sposób nas dotyczy. Prawdy wiary wyrażone słowami — najlepiej jak potrafimy w ramach naszego ludzkiego języka — ukazują nasze zrozumienie tego, co Bóg objawił o samym sobie. Pomagają nam wyrobić sobie bardziej przejrzyste pojęcie o tym, kim jest Bóg (jako Ojciec, Syn i Duch Święty) i co uczynił, czyni i uczyni zarówno dla każdego z nas, jak i dla całej ludzkości. Musimy mieć zasady wiary, by rozumieć, jak nasza wiara w Boga i Jego plan zbawienia wpływa na nasze życie i codzienne postępowanie. Jednak chrześcijaństwo — w tym szczególnie adwentystyczne chrześcijaństwo — to coś więcej niż zbiór doktrynalnych reguł. Nasz Bóg nie jest dalekim, bezosobowym Bóstwem, które nie jest zainteresowane ani tym światem, ani naszą egzystencją. Przeciwnie, jest On osobowym Bogiem miłości, przyszedł do nas jako Jezus Chrystus, w najbardziej osobisty sposób. Pięknie wyraził to apostoł Paweł w Liście do Filipian: „Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie, który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej” (Filip. 2,5-8). LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
3
Bóg jest Bogiem przymierza, Bogiem, który utrzymuje bliską więź z nami, Bogiem, który nie tylko jest uosobioną Miłością, ale i Bogiem, który pragnie odpowiedzi na tę miłość — odpowiedzi w postaci czci, posłuszeństwa i miłości. A gdy już nas łączy z Bogiem głęboka więź (a właściwie wtedy, gdy pozwalamy Bogu utrzymywać więź z nami), wywiera to przemożny wpływ na wszystkie inne nasze związki. Kiedy uświadomiliśmy sobie, kim jest Bóg, kiedy przyjęliśmy Jezusa Chrystusa jako naszego Zbawiciela, a Ducha Świętego jako naszego Przewodnika w życiu, możemy patrzeć na świat z innej perspektywy. Odtąd już nie jest dla nas najważniejsze, czy ludzie, z którymi nawiązujemy znajomości, są tej samej narodowości i przekonań politycznych. Na pierwszym miejscu jest pytanie, czy ludzie, których poznajemy, usłyszeli już dobrą nowinę! Religia nie jest oparta na uczynkach — inaczej mówiąc, nasz status wobec Boga nie zależy od naszych osiągnięć. Żyjemy z łaski przez wiarę. Jednak religia, która nie przenika do naszego codziennego życia, jest martwa, jest jedynie czczym formalizmem (Jak. 2,17). Jeśli nasz związek z Bogiem nie wpływa na nasze związki z bliźnimi, to mamy powody do tego, by wątpić, czy ową więź z Bogiem w ogóle mamy. W tym kwartale będziemy studiować liczne fragmenty Pisma Świętego z zamiarem ugruntowania w naszej świadomości tego, jak nasza wiara wpływa na nasze więzi z ludźmi — naszymi bliskimi, przyjaciółmi, dalszymi znajomymi. Omówimy, w jaki sposób możemy zacieśnić te więzi, a nawet odnowić je, jeśli zostaną zerwane. Odkryjemy, że w rzeczywistości nasza religia ma o wiele więcej wspólnego z naszymi więziami niż wielu mogłoby przypuszczać. Lekcje tego kwartału zostały napisane przez Reindera Bruinsmę, Holendra, wieloletniego pracownika Kościoła (w tym przez sześć lat, od 1995 do 2001 roku, sekretarza Wydziału Transeuropejskiego). Pastor Bruinsma jest także autorem piętnastu książek, zarówno w języku holenderskim, jak i angielskim. W roku 2001 wrócił do ojczyzny, jest obecnie dyrektorem ADRA, służby powołanej do zaspokajania najpilniejszych potrzeb ludzi. Jego pastorska służba jest nakierowana przede wszystkim na praktyczne chrześcijaństwo i właściwie traktowanie bliźnich, czemu daje wyraz w niniejszym kwartalniku. Otwórzmy serca, jako że tego wymaga studiowany temat, i przekonajmy się, czego możemy się nauczyć o jednym z najważniejszych aspektów chrześcijaństwa: o tym, jak będąc reprezentantami Chrystusa powinniśmy odnosić się do bliźnich, stworzonych na podobieństwo Boże i odkupionych przez Jezusa?
4
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
Lekcja I — 3 lipca 2004 • Rozpoczęcie dnia Pańskiego — 21.00
STWORZENI DO SPOŁECZNOŚCI STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: II Mojż. 20,2−17; Iz. 1,10−17; I Kor. rozdz. 13. TEKST PAMIĘCIOWY: „Umiłowani, miłujmy się nawzajem, gdyż miłość jest z Boga, i każdy, kto miłuje, z Boga się narodził i zna Boga” (I Jana 4,7). PYTANIA PRZEWODNIE: Czego uczy nas o społeczności opis dzieła stwo− rzenia? Jakimi zasadami powinniśmy się kierować w naszym postępowa− niu z bliźnimi? Czego na podstawie Biblii możemy się nauczyć o miłości? Co Jezus miał na myśli, kiedy mówił, iż ze względu na Niego mamy mieć w nienawiści nawet rodziców? Jaką rolę odgrywa ofiara Jezusa w naszych związkach z bliźnimi?
SAMOTNOŚĆ Wielu ludzi we współczesnym świecie bardzo cierpi z powodu uczucia osamotnienia. Czują się niepotrzebni i niekochani. Stracili poczucie przynależności społecznej. Niektórzy z tych ludzi żyją w związkach małżeńskich, mają nawet dzieci, a mimo to w głębi serca czują się zupełnie samotni. Inni prowadzą intensywne życie towarzyskie, ale w przypływie szczerości przyznają się, iż straszliwie dokucza im samotność. Wielu tych, którzy mieszkają w wielkich blokach i jeżdżą do pracy zatłoczonym metrem albo pociągiem podmiejskim nie potrafi nawiązać kontaktu z drugim człowiekiem. A jednak wśród tego bezmiaru samotności mamy dążyć do biblijnego ideału, zostaliśmy bowiem stworzeni do życia w społeczności — z naszymi bliskimi, przyjaciółmi, kolegami, przywódcami, współwyznawcami itd. Zachodzi tylko pytanie: W jaki sposób mamy to zrobić? W tym tygodniu zaczniemy szukać odpowiedzi na to pytanie.
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
5
„NIE JEST DOBRZE CZŁOWIEKOWI, GDY JEST SAM” (I Mojż. 2,18)
NIEDZIELA — 27 czerwca
Dwa pierwsze rozdziały Genesis dają nam wgląd w Boże dzieło stworzenia naszego świata. Choć bliższe szczegóły dotyczące tych zdarzeń pozostaną dla nas tajemnicą, to jednak wszystko, co jest istotne w kształtowaniu chrześcijańskiego światopoglądu, zostało nam objawione, w tym również prawda o tym, że Bóg tak stworzył ludzi, aby byli istotami społecznymi i żyli w społeczności. W jaki sposób w opisie tym zostało podkreślone, że człowiek może w pełni cieszyć się życiem tylko wtedy, gdy pozostaje w związkach z innymi ludźmi? I Mojż. 1,28; 2,18−25; 4,1.2. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Najwyraźniej Boży plan zakładał, iż ludzie będą żyć w bliskich związkach ze sobą. Idea rodziny — partnerstwa między mężczyzną i kobietą oraz więzi rodziców z dziećmi — leżała w pierwotnym Bożym zamiarze co do stworzenia człowieka. Wzajemna zależność w związku małżeńskim i w rodzinie nie jest jedną z wielu opcji, ale pierwotnym i niezmiennym wzorcem ludzkiego szczęścia. Nie oznacza to, że osoba samotna nie może się cieszyć szczęśliwym i spełnionym życiem, a jedynie podkreśla fakt, iż z biblijnego punktu widzenia rodzina jest podstawową komórką zdrowego społeczeństwa. „Rodzina nie jest pozostałością po romantycznej namiętności ani wytworem społecznych wymogów troski rodziców o potomstwo, ani też małym kręgiem osób czerpiących emocjonalne wsparcie z przebywania razem. (...) Rodzina jest częścią planu Stwórcy służącym wychowaniu dzieci oraz przekazaniu wiary i wartości moralnych następnemu pokoleniu. Jakiekolwiek działania na szkodę rodziny są niszczeniem podstawowej społeczności, od której biorą początek wszelkie inne społeczności” (Lewis B. Smedes, Mere Morality: What God Expects From Ordinary People, Grand Rapids 1983, s. 81). W jednym z najbardziej znanych fragmentów literatury angielskiej czytamy: „Nikt nie jest wyspą, sam dla siebie; każdy jest cząstką kontynentu, cząstką całości”. To prawda, wszyscy, w mniejszym lub większym stopniu, jesteśmy od sie− bie zależni. Ze względu na wpływ, jaki w związku z tym wywieramy na innych, nasze postępowanie powinno być nacechowane głęboką rozwagą. Nie błądźmy w tej sprawie, każdy z nas w jakiś sposób wpływa na tych, którzy są wokół nie− go, i jest to wpływ albo ku dobru, albo ku złu.
6
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA I
SPOŁECZNY WYMIAR RELIGII (II Mojż. 20,2−17; Mat. 7,12)
PONIEDZIAŁEK — 28 czerwca
Jakkolwiek nasza wiara opiera się przede wszystkim na więzi z Bogiem, to jednak nie da się jej odłączyć od więzi z ludźmi. Żyjemy na tym świecie wśród ludzi, a nasza religia bardzo wyraźnie wskazuje, jak powinniśmy się odnosić do naszych bliźnich. Jako adwentyści, dzielimy dziesięcioro przykazań na dwie części — pierw− sze cztery odnoszą się do naszego związku z Bogiem, a sześć pozostałych doty− czy naszych związków z ludźmi. Przeczytaj pierwsze cztery przykazania (II Mojż. 20,2−11). Jak nasze posłuszeństwo albo nieposłuszeństwo względem tych przy− kazań oddziałuje na naszych bliźnich? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Czasami chrześcijanie podkreślają społeczny aspekt swej religii, redukując ewangelię Chrystusa do wymiaru poziomego „ewangelii społecznej”, która pozostawia niewiele miejsca na pionowy aspekt naszej religii — nasz związek z niebiańskim Ojcem przez naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Kiedy tak się dzieje, nasza religia przestaje być religią chrześcijańską. Jednak z drugiej strony, nasza wiara w Boga musi wpływać na nasze związki z ludźmi, gdyż w przeciwnym razie również będziemy się rozmijać z prawdziwym chrześcijaństwem. Przeczytaj podane niżej fragmenty. Co mówią nam one o społecznych aspek− tach naszej wiary? III Mojż. 19,18
.......................................................................................................
Iz. 1,10-17 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Oz. 6,6
....................................................................................................................
Mat. 7,12
................................................................................................................
Jak. 1,27 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Podsumuj w kilku zdaniach znaczenie tych fragmentów, a następnie odpo− wiedz sobie na pytanie: Jak radzę sobie w tych sprawach? Jakich zmian muszę dokonać w swoim życiu, aby było ono bardziej zgodne ze społecznym aspektem naszej wiary? STWORZENI DO SPOŁECZNOŚCI
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
7
TWORZENIE WIĘZI WYMAGA WYSIŁKU (Mat. 5,9)
WTOREK — 29 czerwca
Wiara w Boga i poleganie na Jego łasce zakłada skoncentrowanie się jedynie na Nim i Jego woli, wymaga świadomego odwrócenia się od zła i tego wszystkiego, co jest negatywne. Domaga się także, by zdecydowanie doprowadzić nasze życie do zgodności z Bożą wolą. Tak samo zgodny związek między ludźmi nie jest dziełem przypadku. Musimy świadomie umacniać więzi z innymi. Jako grzesznicy żyjący na planecie pełnej grzeszników, z natury jesteśmy skłonni do egoizmu, chciwości i zazdrości — a cechy te, jeśli nie będą poddane kontroli, rozbiją każdy szczęśliwy, nacechowany miłością związek, jaki pragniemy znaleźć w tym życiu. W jaki sposób powstają zgodne, udane związki? I Piotra 3,11. Do czego mamy świadomie dążyć? Rzym. 12,18.
Pokój, do którego mamy dążyć w naszych relacjach z ludźmi, nie oznacza jedynie braku sporów czy życia w niezgodzie. Biblijna idea pokoju jest zakorzeniona w hebrajskiej koncepcji szalom, który wykracza daleko poza granice zwyczajnej tolerancji i obejmuje głębsze zainteresowanie się bliźnimi, wyrażane w akceptowaniu i wspieraniu tych, którzy są wokół nas. Musimy pamiętać, że przyjęcie takiej postawy nie leży w naszej naturze, bowiem z natury jesteśmy skłonni do chciwości, zawiści i dominowania nad innymi. Nic więc dziwnego, że musi w nas działać Bóg, abyśmy w naszym życiu mogli się wykazać taką postawą wobec bliźnich. Jaka podstawowa zasada powinna panować w naszych związkach z bliźni− mi? I Kor. 10,24. Co nam mówi ten werset? Dlaczego jest to tak bardzo przeciw− ne temu, co leży w naszej nieodrodzonej naturze? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Troska o bliźnich wyłącznie ze względu na ich dobro, bez egoistycznych pobudek, jest wyrazem postawy podobnej do tej, jaką zajął Chrystus, którego miłość do cierpiącej ludzkości była pozbawiona wszelkiego egoizmu. On miłował dla samego miłowania. Czynił dobro z czystych pobudek, gdyż miłował innych i pragnął ich szczęścia. Co to za wzorzec, co za ideał, do którego mamy dążyć! Zastanów się, w jaki sposób Jezus okazywał niesamolubną miłość ludziom, a jak ty odnosisz się do bliźnich. Słowo ostrzeżenia: zakończ swoje rozmyślania na Golgocie, gdzie Chrystus oddał życie, by zbawić tych, których życie jest dalekie od Jego przykładu.
8
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA I
PODSTAWA: MIŁOŚĆ AGAPE (I Kor. 13,1−13)
ŚRODA — 30 czerwca
W Nowym Testamencie kilka różnych słów tłumaczonych jest zazwyczaj jako „miłość”. Jedno z nich odnosi się do sympatii okazywanej przyjaciołom, podczas gdy drugie oznacza miłość o zabarwieniu erotycznym. Nie ma nic złego w tych rodzajach miłości. Są one ważną częścią ludzkiego życia, we właściwym czasie i miejscu. Jednak jest pewne szczególne słowo — agape — odnoszące się do takiej miłości, jaką darzy nas Bóg. Tego rodzaju miłość musimy także pielęgnować w naszym życiu jako podstawę wszelkich naszych poczynań wobec ludzi — bezinteresowną miłość, która stawia dobro bliźnich ponad własne, miłość w pełni objawioną w życiu Chrystusa. W I Kor. 13,1−13 słowo „miłość” jest tłumaczeniem greckiego słowa agape. Przeczytaj ten fragment tyle razy, ile możesz, a następnie napisz, co Pan mówi ci w tych słowach. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
................................................................................................................................
................................................................................................................................
Zgodnie z tym, co Paweł napisał w tym rozdziale, czym, według niego, jest miłość? Jak to pojęcie miłości różniło się od poglądu na miłość przyjętego w ów− czesnym świecie? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Zastanów się nad cechami miłości opisanymi w 13. rozdziale I Listu do Ko− ryntian. Które z tych cech najtrudniej jest ci objawiać w życiu? Być może twoim problemem jest niecierpliwość, pycha lub podejrzliwość — a może wszystkie te cechy równocześnie. Jak możesz się zmienić? Zob. Jan 15,5. Jakie słowa Jezusa budzą w nas nadzieję, że i my możemy objawiać miłość agape w naszym życiu? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
STWORZENI DO SPOŁECZNOŚCI
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
9
BÓG ZAWSZE PIERWSZY (Łuk. 14,26)
CZWARTEK — 1 lipca
Chrześcijańskie życie wymaga właściwego ustawienia priorytetów. Życie, w którym własny interes stoi na pierwszym miejscu nie jest życiem chrześcijańskim, ale pogańskim. Musimy o tym pamiętać, zwłaszcza w nadchodzących tygodniach, kiedy będziemy studiować zagadnienia tyczące się związków międzyludzkich. W jaki prowokujący sposób Jezus podkreślił potrzebę właściwego ustawie− nia priorytetów w naszych związkach? Mat. 10,37; Łuk. 14,26. Jak myślisz, co Jezus chciał nam powiedzieć w tych słowach? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Co to znaczy, że ze względu na Chrystusa mamy nienawidzić naszych ukochanych? Kontekst biblijny wyraźnie pokazuje, że nie chodzi tu o »nienawiść« w zwykłym znaczeniu tego słowa. W Biblii »nienawidzić« często jest rozumiane jako typowa bliskowschodnia figura retoryczna, oznaczająca »mniej miłować« (zob. V Mojż. 21,15-17). Ktokolwiek ma osobiste zainteresowania, które stoją ponad wiernością Chrystusowi i poświęceniem w Jego służbie, nie będzie w stanie sprostać wymaganiom, jakie Chrystus na niego nakłada. Zawsze i w każdych okolicznościach wezwanie królestwa musi być na pierwszym miejscu. W pewnym sensie wygląda to na sprzeczność: w lekcjach poświęconych związkom międzyludzkim przytaczamy wypowiedzi Jezusa, które z pozoru zaniżają wartość takich związków. Jednak jest tak tylko na pozór. Chodzi o to, że musimy dać Panu pierwsze miejsce w naszym życiu, jeśli chcemy tworzyć takie związki, jakich On nam życzy. Jedynie wtedy, gdy będzie nas łączyć z Panem głęboka więź, będziemy w stanie postępować z naszymi bliźnimi tak, jak powinniśmy. Dzięki temu, co Jezus uczynił dla nas na Golgocie — przywracając łączność między niebem i ziemią — możemy utrzymywać z Nim więź. Młoda kobieta, dotkliwie skrzywdzona przez okrutnego ojca, nie jest w sta− nie nawiązać z nikim trwałych kontaktów. W jaki sposób może ona znaleźć uzdro− wienie w Chrystusie? Co może jej dać taką pewność?
10
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA I
PIĄTEK — 2 lipca DO DALSZEGO STUDIUM: „Jedynie przez niesamolubne zainteresowanie się potrzebującymi możemy w praktyce głosić zasady ewangelii. »Jeśli brat albo siostra nie mają się w co przyodziać i brakuje im powszedniego chleba, a ktoś z was powiedziałby im: Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i nasyćcie, a nie dalibyście im tego, czego ciało potrzebuje, cóż to pomoże? Tak i wiara, jeżeli nie ma uczynków, martwa jest sama w sobie« (Jak. 2,15-17). »Teraz więc pozostaje wiara, nadzieja, miłość, te trzy; lecz z nich największa jest miłość« (I Kor. 13,13)” (Ellen G. White, Welfare Ministry, s. 32). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. We współczesnym świecie różnice etniczne często stają się źródłem nienawiści i konfliktów albo prowadzą do niezdrowego nacjonalizmu, poczucia wyższości nad innymi narodami. Czy etniczna stronniczość kiedykolwiek wpływała negatywnie na twoje myślenie? W jaki sposób poczucie tożsamości etnicznej może być pozytywną siłą w społeczeństwie i Kościele? Czy zawsze ma ono także negatywną stronę? 2. Jeśli czas ci na to pozwoli, przeczytaj uważnie ewangelie, zwracając uwagę na nacisk, jaki Jezus położył na nasz sposób postępowania z ludźmi. Co mówi to nam o ważności tej sprawy dla tych, którzy uważają się za naśladowców Jezusa? 3. Przeczytaj Ef. 2,11-18. Jak ten fragment pomaga nam zrozumieć znaczenie utrzymywania bliskiej więzi z Panem, mającej wpływ na nasze związki z ludźmi? PODSUMOWANIE: Religia ma wymiar społeczny. Ważne jest, by mieć głęboką świadomość tego, iż człowiek został stworzony do życia w społeczności, w związkach z innymi ludźmi. Musimy pamiętać, że służenie Bogu ma wymiar nie tylko pionowy, ale i poziomy. Dobrze uczynimy, gdy systematycznie będziemy kontrolować, czy pozwalamy Bogu zajmować pierwsze miejsce w naszym życiu i czy nasze odnoszenie się do bliźnich odpowiada wymogom naszej więzi z Panem.
STWORZENI DO SPOŁECZNOŚCI
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
11
Lekcja II — 10 lipca 2004 • Rozpoczęcie dnia Pańskiego — 20.56
„CZCIJ OJCA SWEGO I MATKĘ SWOJĄ” STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: I Piotra 5,5; II Mojż. 20,12; Ef. 6,1−3; I Mojż. 22,1−14; Łuk. 2,41−52. TEKST PAMIĘCIOWY: „Czcij ojca swego i matkę, to jest pierwsze przyka− zanie z obietnicą: aby ci się dobrze działo i abyś długo żył na ziemi” (Ef. 6,2.3). PYTANIA PRZEWODNIE: Jak, według Biblii, powinniśmy się odnosić do star− szych osób? W jaki sposób czcimy naszych rodziców? Czy posłuszeństwo wobec rodziców może być kiedykolwiek ważniejsze niż nasze zobowiąza− nia wobec Boga? Jakie przykłady więzi rodziców z dziećmi podaje Biblia?
WIELKIE PRZYKAZANIE Jako adwentyści dnia siódmego podkreślamy siódmy dzień tygodnia, sabat, jako jedną z naszych podstawowych zasad wiary. I słusznie czynimy. Sabat jest obwarowany jednym z dziesięciorga przykazań, w których wyrażone są podstawowe zasady życia, jakich ma się trzymać ludzkość. A przykazanie „czcij ojca swego i matkę swoją” (II Mojż. 20,12) to także jedna z podstawowych zasad zdrowego społeczeństwa. Ciekawe, że w pewnym miejscu te dwie zasady — zachowywanie sabatu i cześć dla rodziców — zostały wymienione razem: „Niechaj każdy czci swoją matkę i swego ojca. Przestrzegajcie też moich sabatów; Ja, Pan, jestem Bogiem waszym” (III Mojż. 19,3). W tym tygodniu przyjrzymy się sposobowi, w jaki dzieci i młodzi ludzie powinni odnosić się do rodziców i do ludzi starszych. To przykazanie dotyczy bowiem wszystkich, bez względu na to, ile mamy lat i kim jesteśmy, gdyż zawsze możemy spotkać kogoś starszego od nas.
12
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
SZACUNEK DLA STARSZYCH (I Piotra 5,5)
NIEDZIELA — 4 lipca
W ciągu kilku ostatnich dziesięcioleci w znacznej części świata rozwinął się kult młodości, według którego tajemnica życiowego szczęścia leży w tym, by jak najdłużej być młodym i pięknym. Odkrycie pierwszej zmarszczki może więc być powodem głębokiego urazu psychicznego u niejednej kobiety, która hołduje takiemu poglądowi. Jednak ów kult młodości wychodzi daleko poza granice zewnętrznego wyglądu. Dzieci i młodzi ludzie są obecnie niezwykle ważni dla wytwórców odzieży, obuwia sportowego i wielu gadżetów. To do nich kierowane są specjalne reklamy, to dla zaspokojenia ich potrzeb działa cała sieć barów szybkiej obsługi. Rodzice czują się winni, jeśli nie są w stanie tyle zarobić, by móc dogodzić wszelkim zachciankom swoich pociech. Równie niepokojący jest inny, równolegle rozwijający się trend. We współczesnych domach w wielu częściach świata to młodsi członkowie rodziny nakreślają plan dnia i kształtują system wartości, na którym opiera się życie całej rodziny. Do jakiej podstawowej zasady nawiązuje apostoł Piotr jako tej, która obo− wiązuje w związkach między starszymi i młodszymi osobami? (I Piotra 5,5). Jak ta sama zasada została wyrażona w prawie Mojżeszowym? (III Mojż. 19,32). Jak stosujemy tę zasadę w naszym postępowaniu ze starszymi? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Okazywanie szacunku i uległości starszym nie oznacza akceptowania wszystkiego bez słowa komentarza czy sprzeciwu. Nie oznacza to również, że powinniśmy robić wszystko, co każą nam starsi. Zasada szacunku dla starszych musi być rozumiana w szerszym kontekście wszystkich przykazań Bożych. Jednak zasada ta podkreśla podstawową ideę, iż wiek i doświadczenie liczą się, a szacunek jest należny tym, którzy są starsi od nas, bez względu na to, w jakim wieku jesteśmy. Powinniśmy szanować i czcić starsze osoby, choć niekoniecznie musimy zgadzać się ze wszystkim, co one mówią i w co wierzą. Z czysto praktycznego punktu widzenia, dlaczego sensowne wydaje się, iż powinniśmy czcić i szanować starszych? Jakie uzasadnienie, poza biblijnym na− kazem, ma taka postawa?
„CZCIJ OJCA SWEGO I MATKĘ SWOJĄ”
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
13
CZEŚĆ DLA RODZICÓW (II Mojż. 20,12) PONIEDZIAŁEK — 5 lipca Sposób, w jaki odnosimy się do naszych rodziców, jest bardzo ważny. Jedno z dziesięciorga przykazań dotyczy właśnie tej kwestii. Przeczytaj II Mojż. 20,12. Jak ta zasada reguluje sposób odnoszenia się dzieci do rodziców? Na przykład: 1. Co oznacza cześć dla rodziców? 2. Czy cześć jest jednoznaczna z posłuszeństwem? Jeśli nie, to czym się różnią te dwa pojęcia? 3. Czy możliwe jest okazywanie czci rodzicom, których styl życia nie zasługuje na uznanie? Czy dzieci mogą okazywać cześć rodzicom nawet wtedy, gdy dopuszczają się oni przemocy nad nimi?
„Powinność wobec rodziców nigdy nie ustaje. Naszej miłości do nich, ich do nas, nie mierzy się latami, ani odległością, naszej powinności nigdy nie możemy zaniechać” (Chrześcijański dom, s. 228). Przeczytaj Przyp. 19,26. Jakie światło rzuca ten tekst na postawę dzieci wobec rodziców? Czy to oznacza, że dzieci są zobowiązane wspierać materialnie swoich rodziców?
W wielu społeczeństwach starzejący się rodzice muszą polegać na materialnym wsparciu dzieci. Często starsi rodzice mieszkają w domu swoich dorosłych dzieci i stanowią część ich powiększonej rodziny. W innych krajach jest inaczej. Ludzie płacą podatki i przechodzą na system ubezpieczeń społecznych, aby w starszym wieku, gdy już nie będą mogli zarabiać na swoje utrzymanie, nadal być niezależnymi finansowo. Jednak bez względu na system społeczny, w jakim żyjemy, dzieci muszą się opiekować rodzicami — wspierać ich, jeśli nie materialnie, to z pewnością w każdy inny możliwy sposób. Niewiele jest potworniejszych rzeczy niż zaniedbywanie rodziców będących w podeszłym wieku przez dzieci, które są zbyt zajęte, by móc poświęcić im trochę czasu. Jak myślisz, dlaczego Pan umieścił w swym prawie przykazanie nakazujące szacunek dla rodziców? Co przykazanie to mówi o ważności troszczenia się o po− trzebujących?
14
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA II
POSŁUSZEŃSTWO (Ef. 6,1−3; Kol. 3,20)
WTOREK — 6 lipca
Wielu ludzi ma problem z autorytetem. Chcą albo za dużo, albo za mało. Ludzie autorytatywni stwarzają kłopoty sobie i innym, niszcząc związki międzyludzkie. Ci, którzy nie chcą mieć żadnego autorytetu ani nie uznają autorytetu innych osób, także są źródłem kłopotów. Jest to szczególnie wyraźnie widoczne w związkach dzieci z rodzicami. Miłość rodzicielska nie wyklucza potrzeby dyscypliny i posłuszeństwa, a miłość dzieci do rodziców znajduje wyraz w uznaniu rodzicielskiego autorytetu. Jaki aspekt związków między pokoleniami jest wspomniany w wypowiedzi apostoła Pawła na temat stanu ludzkości w czasach końca? II Tym. 3,2. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Sporządzona przez Pawła lista przejawów bezbożności w czasach ostatecznych jest przerażająca. Ciekawe, że apostoł wymienił nieposłuszeństwo rodzicom jako jeden z elementów tragicznego stanu ludzkości w czasach końca. Świadczy to o ogólnym rozkładzie moralnym, sięgającym także w głąb świętego, rodzinnego kręgu. A skoro rodzina ulega rozkładowi, nie ma zbyt wiele nadziei dla społeczeństwa. W jaki sposób Biblia podkreśla znaczenie uznawania autorytetu rodziców? Ef. 6,1; Kol. 3,20. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Posłuszeństwo, o którym jest mowa w Biblii, nie jest ślepym posłuszeństwem, a traktowanie z respektem poleceń rodziców nie może być wymuszone siłą, ale w pewnym sensie zasłużone. Rodzice mają prawo mieć wymagania w stosunku do własnych dzieci, ale muszą być one rozsądne, uzasadnione, konsekwentne i zawsze zgodne z dobrem dziecka, a także z biblijnymi zasadami życia. Czy jest jakiś czas, kiedy rodzice nie mogą już wymagać od swoich dzieci okazywania posłuszeństwa, a jedynie szacunku? Jeśli tak, to kiedy? Kiedy dzie− ci opuszczają dom? A może kiedy stają się dorosłe w świetle litery prawa? Czy możemy okazywać rodzicom szacunek, nie będąc im posłusznymi? Jeśli tak, to w jaki sposób?
„CZCIJ OJCA SWEGO I MATKĘ SWOJĄ”
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
15
RODZICE I DZIECI (cz. I)
ŚRODA — 7 lipca
Biblia jest w pewnym sensie historią rodzin. Na jej kartach ukazane jest życie rodzin, często w kontekście związków rodziców z dziećmi. Niektóre z tych związków były wzorowe, inne zaś dalekie od ideału. Jednak wszystkie one są opisane w Biblii nie bez powodu, a dla naszego pouczenia. Kultura starożytna była zupełnie inna niż współczesna, ale podstawowe zasady pozostają niezmienne. Przeczytaj podane fragmenty. Czego możemy się z nich nauczyć o sposobie, w jaki dzieci powinny się odnosić do rodziców? I Mojż. 22,1-14 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ................................................................................................................................
I Mojż. rozdz. 27 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ................................................................................................................................
III Mojż. 20,9 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ................................................................................................................................
V Mojż. 21,18-21
...................................................................................................
................................................................................................................................
II Sam. 15,1-12 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ................................................................................................................................
Mat. 8,21.22
...........................................................................................................
................................................................................................................................
Łuk. 2,41-52
...........................................................................................................
................................................................................................................................
Jan 19,26.27 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ................................................................................................................................
16
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA II
RODZICE I DZIECI (cz. II)
CZWARTEK — 8 lipca
We wczorajszej części lekcji studiowaliśmy przykłady więzi rodziców i dzieci, zwłaszcza w związku z tym, jak dzieci powinny się odnosić do rodziców. Nasuwa się trudne pytanie: Jak mamy stosować w swoim życiu takie zasady, jak w Księdze Powtórzonego Prawa, gdzie jest napisane, iż buntownicze dziecko, nieposłuszne rodzicom, ma być ukamienowane? Jak mamy się odnieść do historii ofiarowania Izaaka? Owszem, dzieci powinny być posłuszne rodzicom, ale czy aż do takiego stopnia? Pamiętając o szczególnych warunkach właściwych tamtym czasom i kultu− rze biblijnej, co na podstawie tych historii możemy przyjąć jako uniwersalne zasady odnoszenia się do naszych rodziców, stawiając jednocześnie na pierw− szym miejscu obowiązek lojalności wobec Boga? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
................................................................................................................................
Ze wspomnianych historii wynika, iż może dojść do sytuacji, w której posłuszeństwo rodzicom będzie się kłócić z posłuszeństwem Panu. Przeczytaj na przykład I Mojż. 27,8. Albo przyjrzyj się sytuacji przedstawionej w Mat. 8,21. Cóż mogłoby być ważniejsze i bardziej wskazane niż okazanie właściwego szacunku zmarłemu ojcu? Przeczytaj Efez. 6,1. W jaki sposób słowa te pomagają nam lepiej zrozumieć nasze obowiązki wobec rodziców w świetle naszego chodzenia z Panem? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Zauważ, iż w Efez. 6,1 Paweł nie tylko mówi dzieciom, by były posłuszne rodzicom „w Panu”, ale także podaje powód: „bo to rzecz słuszna”. Dlaczego jest słuszna? Wyjaśnia to następny werset — ponieważ jest to Boże przykazanie. Młoda kobieta wychowała się w domu narkomanów używających przemocy, wskutek czego została emocjonalnie okaleczona. Jako dorosła osoba przyjęła Jezusa i stała się chrześcijanką. Na czym powinien polegać jej szacunek dla ro− dziców?
„CZCIJ OJCA SWEGO I MATKĘ SWOJĄ”
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
17
PIĄTEK — 9 lipca DO DALSZEGO STUDIUM: „Izaak wierzył w Boga. Nauczono go ślepego posłuszeństwa ojcu, miłował on również Boga, którego czcił jego ojciec. Chociaż mógł stawić opór, postanowił okazać uległość. Uściskał ojca serdecznie, a potem pozwolił się związać i położyć na stosie drewna” (Ellen G. White, Historia Zbawienia, s. 82). „Ktoś powiedział o swojej matce: »Zawsze jej nienawidziłem, a ona nienawidziła mnie«. Te słowa są zapisane w księgach i będą ujawnione w dzień sądu, kiedy każdy otrzyma zapłatę według swoich uczynków. Jeśli dzieci uważają, że w dzieciństwie srogo się z nimi obchodzono, to czy pomoże im to wzrastać w łasce i znajomości Chrystusa? Czy odzwierciedlają Jego obraz, jeśli będą żywić ducha odwetu i zemsty wobec rodziców, szczególnie wtedy, gdy są oni starzy i słabi? Czy ta właśnie bezradność nie powinna pobudzać dzieci do miłości wobec rodziców? Czy potrzeby sędziwego ojca i matki nie powinny wzbudzić szlachetnych uczuć w sercu i czy przez łaskę Chrystusa dzieci nie powinny obchodzić się z rodzicami troskliwie i z szacunkiem? O, nie czyńcie swego serca dla ojca i matki tak twardym, jak twarde są diament i stal” (Ellen G. White, Chrześcijański dom, s. 229). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Przeczytaj jeszcze raz II Mojż. 20,12. Jakie warunki czy wyjątki, o ile takie są, kryją się w przykazaniu okazywania czci matce i ojcu? 2. Jak myślisz, co to znaczy czcić rodziców „w Panu”? Jak pomaga nam to lepiej zrozumieć to, co jest napisane w II Mojż. 20,12? PODSUMOWANIE: We współczesnym społeczeństwie prawa dzieci są mocno podkreślane. I słusznie. Jednak nie powinniśmy tracić z oczu faktu, iż starsi ludzie także są ważni i mają prawo do szacunku ze strony młodszych. Przykazanie „czczenia” naszych rodziców dotyczy zarówno dzieci, jak i dorosłych. Nasi rodzice zasługują na wsparcie, szacunek i miłość. Rodziny nie mogą właściwie funkcjonować bez poszanowania autorytetu.
18
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA II
Lekcja III — 17 lipca 2004 • Rozpoczęcie dnia Pańskiego — 20.49
RODZICIELSTWO — RADOŚĆ I ODPOWIEDZIALNOŚĆ STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Ps. 127,3; Przyp. 13,24; 23,13.14; 29,15; Ef. 6,4; Filip. 4,9. TEKST PAMIĘCIOWY: „Oto dzieci są darem Pana, podarunkiem jest owoc łona” (Ps. 127,3). PYTANIA PRZEWODNIE: Czego należy oczekiwać od dobrych rodziców? Co Biblia mówi o dyscyplinie? Kto jest odpowiedzialny za duchowe decyzje podejmowane przez dzieci w miarę ich dorastania? Jak ważny jest przy− kład, który dajemy dzieciom?
WYZWANIA RODZICIELSTWA Czy obecnie trudniej być rodzicem niż kilkadziesiąt lat temu? A może dzisiaj ludzie są bardziej świadomi wymagań rodzicielstwa? Czy trudniej dziś znaleźć czas na należyte wywiązywanie się z rodzicielskich obowiązków? Czy trudniej jest prowadzić dzieci we właściwym kierunku w czasach telewizji i internetu niż w czasach, kiedy życie było prostsze, mniej narażone na bombardowanie reklamami i sentymentalnymi historyjkami? Choć biblijnym ideałem jest rodzina z dwojgiem rodziców (matką i ojcem), to jednak świat nie jest idealnym miejscem. Tak więc istnieje wiele rodzin innego rodzaju. Jednak bez względu na to Biblia podaje natchnione zasady dobrego rodzicielstwa, które można stosować bez względu na sytuację życiową. W tym tygodniu przyjrzymy się kluczowym czynnikom odpowiedzialnego chrześcijańskiego rodzicielstwa. Pismo Święte przekazuje wyraźne przesłanie. Rodzicielstwo to nie tylko wielka radość i zaszczyt, ale także ogromna odpowiedzialność.
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
19
OWOC ŁONA (Ps. 127,3)
NIEDZIELA — 11 lipca
Postawa większości ludzi wobec kwestii zakładania rodziny uległa drastycznej zmianie. W przeszłości ludzie zazwyczaj dopiero po ślubie mieli pierwsze dziecko. W wielu kulturach narodziny dziecka przed upływem dziewięciu miesięcy od ślubu budziły zgorszenie. A z drugiej strony, brak dziecka w rodzinie po kilku latach pożycia był powodem zdziwienia i współczucia. Dzisiaj wszystko bardzo się zmieniło. Jako wyznawcy Jezusa, musimy zadać sobie pytanie: Jak my powinniśmy się ustosunkować do tych spraw? Przeczytaj podane obok fragmenty. Jakie światło rzucają te wersety na na− stępującą sprawę, mianowicie dlaczego ktoś ma albo nie ma dzieci? I Mojż. 29,31; 30,2.22; I Sam. 1,5.6.19.20; 2,21; Łuk. 1,7.13−25. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
W tych tekstach zostało pokazane, że Bóg dokonał cudu, by wspomniane kobiety mogły urodzić dzieci. Jednak nie powinniśmy sądzić, iż każda bezpłodna kobieta jest taką dlatego, że Bóg „zamknął jej łono”. Choć nie ulega wątpliwości, że ostatecznie Bóg jest Dawcą wszelkiego życia, to jednak musimy być ostrożni wydawaniu osądu w sprawie przyczyny bezpłodności. Skutkiem grzechu są rozmaite fizyczne defekty. Jednak bez względu na sytuację, powinniśmy ufać Panu. Ci, którzy mają dzieci, muszą być świadomi ciążącej na nich odpowiedzialności. Co psalmista mówi na ten temat? Ps. 127,3.
W starożytnych czasach w kulturze biblijnej, podobnie jak w niektórych współczesnych kulturach, niezdolność wydania na świat potomstwa uważano za wielką hańbę. Posiadanie syna, który mógł zapewnić przetrwanie rodu, było szczególnie cenne, a posiadanie wielu synów wiązało się z nadzwyczajnym prestiżem. W świetle tego stwierdzenie psalmisty, iż dzieci są „dziedzictwem” czy nawet „nagrodą” od Pana, nabiera szczególnego znaczenia. Jednak w ogólniejszym sensie tekst ten podkreśla prawdę, o której, jak się zdaje, wielu ludzi dzisiaj nie pamięta: to Bóg jest Dawcą każdego dziecka. Nawet obecnie, w czasach seksualnego oświecenia i leczenia bezpłodności, dzieci są Bożym darem! W jakim sensie wydawanie potomstwa nawiązuje do dzieła stworzenia opisane− go w I Mojż. 1,26.27? Jak świadczy to o obowiązkach rodziców względem dzieci?
20
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA III
PONIEDZIAŁEK — 12 lipca CZEGO NALEŻY OCZEKIWAĆ OD DOBREGO RODZICA? (V Mojż. 4,9; 6,6.7; Efez. 6,4) Nikt nigdy nie powiedział, że wychowanie dzieci jest łatwe. Wszyscy wiemy, że dzieci nie rodzą się z załączoną instrukcją co do postępowania względem nich. Paweł przypominał Tymoteuszowi o obowiązku troszczenia się o krewnych, co oczywiście, jeśli mamy rodzinę, odnosi się przede wszystkim do współmałżonka, a następnie do naszych dzieci (I Tym. 5,8). Powinniśmy wiedzieć, co jest dla nich dobre i starać się im to dać (Mat. 7,11). Jednak chrześcijańskie rodzicielstwo to coś więcej niż zapewnienie dzieciom pokarmu, odzieży i dachu nad głową. Co jest kluczowym elementem wychowania dzieci? V Mojż. 4,9; 6,6.7; Ps. 78,5−8; Przyp. 22,6. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Przeczytaj Efez. 6,1— 4. Co w tym fragmencie jest powiedziane rodzicom o odnoszeniu się do dzieci? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
W Ef. 6,1-4 możemy spojrzeć na związek rodziców z dzieckiem z dwóch perspektyw: rodzica i dziecka. Dziecko ma obowiązek okazania posłuszeństwa i czci rodzicom, ale rodzice nie mogą w wychowywaniu dziecka kierować się swoim widzimisię. Muszą uważać, by nie zniechęcać do siebie dziecka ciągłym krytykowaniem, napominaniem czy wprowadzeniem zbyt surowej dyscypliny. Porządek jest niezbędny, ale zbyteczne nakazy i niekończące się listy ścisłych regułek czynią więcej zła niż dobra doprowadzając do tego, że dziecko ogarnia rozgoryczenie (Kol. 3,21). Związek dziecko-rodzice nie jest jednostronny. Paweł podchodzi do tej sprawy następująco: silniejszy ma pewne zobowiązania względem słabszego. W Ewangelii jest mowa o nowym elemencie obowiązków rodzicielskich — rodzice muszą się liczyć z uczuciami dziecka. W społeczeństwie, w którym ojcowie sprawowali w rodzinach absolutną władzę, taki pogląd był rewolucyjny. Jak myślisz, co oznacza powstrzymywanie się, żeby nie pobudzać dzieci do gniewu? Jeśli jesteś rodzicem, zastanów się, czy postępujesz zgodnie z zale− ceniami apostoła Pawła. RODZICIELSTWO — RADOŚĆ I ODPOWIEDZIALNOŚĆ
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
21
WYCHOWYWAĆ W KARNOŚCI — TAK, ALE JAK TO ROBIĆ? (Przyp. 19,18)
WTOREK — 13 lipca
Słowo dyscyplina można rozumieć na wiele sposobów. Dyscyplina jest nie tylko szkoleniem mającym na celu kształtowanie określonych cech charakteru czy wzorców zachowania, zwłaszcza w kwestii moralności i rozwoju umysłowego, ale także karceniem pełniącym funkcję poprawczą i wychowawczą. Są to definicje bliskie biblijnemu pojęciu dyscypliny. Autor Przypowieści miał wiele do powiedzenia w kwestii właściwej dyscypliny. W Przyp. 19,18 wyraził to mocnymi słowami: „Ćwicz swego syna, póki jeszcze jest nadzieja; lecz nie unoś się przy tym, aby nie spowodować jego śmierci”. Czy karanie dziecka cieleśnie powinno być częścią wychowywania go w kar− ności? Przyp. 13,24; 23,13.14; 29,15.
W wielu krajach wprowadzono przepisy prawne zakazujące stosowania wszelkich kar cielesnych w szkołach. W niektórych krajach prawo zakazuje także, nierzadko dość surowo, fizycznego karcenia dzieci przez rodziców. Pamiętając o tym, powiedz, jakie, z chrześcijańskiego punktu widzenia, jest twoje zdanie w tej kwestii? Po pierwsze, nie wolno nam zapominać, że rozumienie dyscypliny jest różne, w zależności od kultury. Co jest uważane za stosowne w jednej kulturze, może być niedopuszczalne w innej. Po drugie, musimy pamiętać, że kara cielesna łatwo może się zmienić w wyładowywanie na dziecku złości i gniewu rodziców czy wychowawców, a nie być przemyślaną reakcją na niewłaściwą postawę czy zachowanie dziecka. Po trzecie, o ile kara cielesna w ogóle ma być dopuszczalna, to jedynie jako wyjątek, a nie jako reguła. Kara cielesna może się okazać konieczna, gdy zawiodą inne środki, ale rodzice nie powinni używać rózgi, jeśli tylko mogą tego uniknąć. Przekonacie się, że jeśli spokojnie porozmawiacie z dziećmi, nie będziecie musieli ich karcić fizycznie. Taka metoda postępowania sprawi, że dzieci nabiorą do was zaufania. W jakim sensie sposób karcenia nas przez Boga jest wzorcem karcenia dzieci przez ziemskich rodziców? Hebr. 12,6−11. Jakich zasad karcenia dzieci możemy się nauczyć z tego fragmentu? Jeśli jesteś rodzicem, zadaj sobie pyta− nie: Czy karcę dziecko pod wpływem gniewu, czy też postępuję według zasady wyrażonej w Liście do Hebrajczyków? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
22
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA III
MŁODZI LUDZIE MUSZĄ PODEJMOWAĆ DECYZJE
ŚRODA — 14 lipca
Chrześcijańscy rodzice powinni zrobić wszystko, co w ich mocy, by zachęcić dzieci do wytrwania w „wierze ojców” i znalezienia sobie miejsca w Kościele. Jednak kto jest ostatecznie odpowiedzialny za decyzje podejmowane przez dzie− ci po osiągnięciu przez nie pełnoletności? Przyp. 1,8−15.
Uczniowie Jezusa wierzyli, że religia to zajęcie dla dorosłych, ale Chrystus pragnął, by przychodziły do Niego również dzieci (Mat. 19,13-15). Poświęcał im czas, rozmawiał z nimi i błogosławił je. Chrześcijańscy rodzice muszą postępować świadomie prowadząc dzieci do Chrystusa i usuwać wszystko, co stoi temu na przeszkodzie. Oczywiście, ostatecznie każdy — młody czy starszy — musi sam zadecydować, czy chce być naśladowcą Jezusa. Nie należy w tej sprawie wywierać nacisku. Dzieci nie powinny zgłaszać się do chrztu tylko dlatego, że zostały do tego namówione przez rodziców. Jednak nie znaczy to, iż nie można dzieciom taktownie pomóc w dokonaniu wyboru. Jako rodzice, powinniśmy korzystać z praw danych nam przez Boga, by ułatwić naszym dzieciom przyjęcie do serca Pana. Przeczytaj Mat. 19,16−23. Czego ten fragment uczy o wolności wyboru w kwe− stii zbawienia? Dlaczego rodzice powinni zawsze pamiętać o tej zasadzie? Jed− nocześnie, skoro nasze dzieci posiadają wolną wolę, jak ostrożni i taktowni powinniśmy być starając się je prowadzić we właściwym kierunku? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Możemy mówić naszym dzieciom o Jezusie. Możemy codziennie czytać im opowiadania z Biblii dla dzieci. Możemy uczyć je modlić się. Możemy je co tydzień zabierać na nabożeństwo Szkoły Sobotniej. Możemy mieć w domu dobre książki oraz filmy religijne i możemy pomagać naszym dorastającym dzieciom w wyborze właściwej muzyki, lektury i filmów. Możemy dołożyć wszelkich starań, by zapewnić dzieciom dobre, religijne wykształcenie. Jednak najważniejszym aspektem chrześcijańskiego rodzicielstwa jest ustawiczna, gorąca modlitwa za nasze dzieci. Niezliczone są dowody na to, że Bóg odpowiadał na modlitwy rodziców powierzających Mu swoje dzieci. Ten aspekt rodzicielskiej troski nigdy nie zaniknie.
RODZICIELSTWO — RADOŚĆ I ODPOWIEDZIALNOŚĆ
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
23
WZÓR DO NAŚLADOWANIA (Filip. 4,9; II Tym. 1,5)
CZWARTEK — 15 lipca
Przeczytaj Filip. 4,9. Co Paweł mówi w tym wersecie? Jaką ważną zasadę tu dostrzegasz, o której powinni pamiętać rodzice starający się prowadzić dzieci właściwą duchową ścieżką? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Stosunkowo łatwo jest uchodzić w oczach opinii publicznej za dobrego chrześcijanina. Można zwieść niemal każdego i zawsze. Jednak trudno na dłuższą metę oszukiwać swoich domowników, a zwłaszcza dorastające dzieci. Będą one wiedzieć o tobie to, czego nie wie nikt poza twoją rodziną. Jakże ważne jest więc, byśmy żyli zgodnie z tym, co mówimy. Nie znaczy to, że mamy się stać doskonali pod każdym względem, ale nasze dzieci muszą widzieć naszą szczerość i realność naszego chrześcijańskiego życia, nacechowanego skruchą, pokorą, gotowością przepraszania za popełnione błędy. To, jak żyjemy, znacznie silniej wpływa na nasze dzieci niż nasze wyznanie wiary. Jakie wzorce miał przekazywane Tymoteusz w młodości i jak ukształtowało to jego życie? II Tym. 1,5. Jakie przesłanie jest w tym zawarte dla nas, rodziców? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
W swojej książce zatytułowanej Passing on the Torch adwentystyczny socjolog Roger L. Dudley zrobił następujące spostrzeżenie: „Lubię myśleć o przekazywaniu wartości jak o bufecie, w którym różne, rywalizujące ze sobą wartości podawane są na ogromnym i kusząco wyglądającym półmisku. Młodzież wybierze to, co wyda się jej najatrakcyjniejsze. Co to będzie? To, co najbardziej kolorowe, atrakcyjne wizualnie i najsmaczniejsze! Nie jest naszym zadaniem narzucanie młodzieży naszych wartości. Naszą rolą jest kształtowanie naszych wartości tak, by były atrakcyjne dla młodych ludzi i stały się ich wartościami z wyboru” (Hagerstown 1986, s. 117). Dlaczego ze wszystkiego, co możemy uczynić dla naszych dzieci, najważniej− sze jest darzenie ich bezwarunkową miłością — taką, jaką miłuje nas Chrystus?
24
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA III
PIĄTEK — 16 lipca DO DALSZEGO STUDIUM: Przeczytaj z książki Ellen G. White, Umysł, charakter, osobowość, t. I, s. 115-123. „Rodzice mogą czynić wszystko, co w ich mocy, by dawać dzieciom wszelkie sposobności i pouczenia, aby oddały one swoje serca Bogu. Jednak dzieci mogą odmówić chodzenia w światłości i wskutek złego postępowania rzucić złe światło na swoich miłujących rodziców, którzy pragną dla nich zbawienia” ( E.G.WhiteChild Guidance, s. 173). „Dzieci naśladują rodziców, dlatego też należy dołożyć starań, by dawać im dobry przykład. Rodzice, którzy są uprzejmi i grzeczni w domu, a jednocześnie stanowczy i zdecydowani, będą widzieć te same cechy u swoich dzieci. Jeśli są prawi, uczciwi i szlachetni, ich dzieci przypuszczalnie będą do nich podobne. Jeśli czczą Boga i oddają Mu chwałę, to także ich dzieci, wychowane w takim duchu, nie zapomną o swej służbie dla Stwórcy” (tamże, s. 215). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Wielokrotnie w Biblii Bóg jest nazwany naszym Ojcem, a my Jego dziećmi. Czego to nas uczy o tym, jak my, jako rodzice, powinniśmy odnosić się do naszych dzieci? Jak nasz niebiański Ojciec odnosi się do nas? Czego możemy się nauczyć z Jego postępowania o naszym postępowaniu względem naszych dzieci? 2. Co powinni zrobić rodzice, którzy uświadomili sobie, że nie dawali dobrego przykładu swoim dzieciom? Dzieci są już dorosłe, nie uczęszczają do Kościoła i żyją niezgodnie z adwentystycznymi standardami. Czy to, co zostało zaniedbane, można jakoś nadrobić? PODSUMOWANIE: Jako ludzie żyjący w obecnym czasie, jesteśmy świadomi biologicznych aspektów poczęcia i wydawania potomstwa. Jednak nie zmienia to faktu, iż dzieci są darem od Boga. Przyjście dziecka na świat napawa serca rodziców bezgraniczną radością, ale także nakłada na nich wielką odpowiedzialność. Rodzicielstwo ma wiele wspólnego z nauczaniem i przekazywaniem wartości. Wychowywanie dziecka w karności, ale z miłością, jest ważnym aspektem rodzicielstwa. Jednak najważniejsze jest to, by wszyscy, którzy zajmują się wychowaniem dziecka, zarówno rodzice, jak i inne dorosłe osoby, żyli zgodnie z tym, co wyznają i postępowali w sposób godny naśladowania, tym samym dając dzieciom dobry przykład.
RODZICIELSTWO — RADOŚĆ I ODPOWIEDZIALNOŚĆ
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
25
Lekcja IV — 24 lipca 2004 • Rozpoczęcie dnia Pańskiego — 20.40
MAŁŻEŃSTWO TO NIE PRZEŻYTEK STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: I Mojż. 2,18−25; Jan 2,1−11; Ef. 5,22.33; Hebr. 13,4; I Piotra 3,1−7. TEKST PAMIĘCIOWY: „Mężowie, miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiło− wał Kościół i wydał zań samego siebie” (Efez. 5,25). PYTANIA PRZEWODNIE: Czego możemy się nauczyć z Księgi Rodzaju o mał− żeństwie? Jak mąż powinien traktować żonę? W jaki sposób ofiarowanie Chrystusa odzwierciedla ważną zasadę, której przestrzeganie jest konieczne do tego, by tworzyć dobry związek małżeński?
MAŁŻEŃSKIE PORTRETY W całej Biblii pojawiają się, w takiej czy innej formie, obrazy życia małżeńskiego. Czasami jest to dobre, czasami złe małżeństwo, raz przedstawiona jest wierność, innym razem niewierność. Tak czy inaczej, zarówno w Starym, jak i w Nowym Testamencie małżeństwo często jest użyte jako przenośnia odnosząca się do związku między Panem i Jego ludem. Powinniśmy więc w pełni rozumieć, jak poważnie traktuje Pan małżeństwo. Fakt, iż wielokrotnie przyrównywał do małżeństwa swój związek z Jego ludem, powinien nam uświadomić, że małżeństwo to coś szczególnego. Dlatego w tym tygodniu przyjrzymy się pewnym biblijnym zasadom obowiązującym w tej instytucji ustanowionej przez Boga.
26
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
MAŁŻEŃSTWO W RAJU
NIEDZIELA — 18 lipca
Przeczytaj I Mojż. 2,18−25. Jakie podstawowe zasady możemy znaleźć w tym opisie pierwszego związku męża i żony — zasady pomagające nam zrozumieć Boży ideał małżeństwa? Czytając, staraj się znaleźć odpowiedź na następujące pytania: (1) Jakie znaczenie ma to, że Ewa została stworzona z ciała Adama, a nie z czegoś innego? (2) Co oznaczają słowa Adama, zapisane w wersecie 23? (3) Dlaczego będąc nadzy nie wstydzili się siebie nawzajem? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
................................................................................................................................
Jakkolwiek tło tej historii jest wyjątkowe, to jednak pokazano tu, iż męża z żoną powinno łączyć wyjątkowe uczucie bliskości, więź, nie tylko fizyczna, ale i duchowa, której nikomu nie wolno niszczyć. Związek małżeński jest święty, został ustanowiony i pobłogosławiony przez Boga w Edenie, w doskonałym świecie. Jakże ważne jest więc, byśmy należycie go cenili. Przeczytaj Efez. 5,22.23 i I Piotra 3,1−7. W jaki sposób zarówno Paweł, jak i Piotr, podkreślają wyjątkowość małżeńskiej więzi? Kto ostatecznie ma być głową rodziny? Jakie zasady powinny kierować postępowaniem męża wobec żony? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
................................................................................................................................
Chociaż Piotr i Paweł, wyraźnie przedstawiają role męża i żony w małżeństwie, to jednak wielokrotnie podkreślają, iż mąż powinien miłować żonę. W Liście do Efezjan Paweł zachęca mężów, by miłowali swoje żony ofiarną miłością, podobną do tej, jaką Chrystus miłuje Kościół. Wyobraź sobie, o ile lepsze byłyby małżeństwa, gdyby mężowie i żony przestrzegali tej biblijnej zasady. Zastanów się nad ofiarą Chrystusa, którą złożył za ludzkość, jako wzorcem miłości męża do żony. Jakie zmiany w rodzinie i małżeństwie pociągnęłoby za sobą przyjęcie takiej postawy przez męża?
MAŁŻEŃSTWO TO NIE PRZEŻYTEK
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
27
MAŁŻEŃSTWO — PÓKI ŚMIERĆ NAS NIE ROZŁĄCZY (Mat. 5,32; 19,9)
PONIEDZIAŁEK — 19 lipca
Niektórzy ludzie, żyjący rok czy dwa w związku małżeńskim, stwierdzają, iż popełnili błąd i postanawiają się rozejść. Inni, po trzydziestu czy czterdziestu latach małżeństwa, dochodzą do wniosku, że ich związek się wypalił, więc również się rozwodzą. Coraz więcej ludzi żyje też w związkach nieformalnych, stroniąc od zawarcia małżeństwa. W czym tkwi istota tego problemu? Wielu współczesnych młodych ludzi ma problem z zawieraniem trwałych związków, zarówno jeśli chodzi o członkostwo w Kościele, jak i śluby małżeńskie. W jaki sposób Chrystus wskazał, że małżeństwo powinno być związkiem na całe życie? Mat. 5,32; 19,9.
Są to bardzo mocne słowa, nie dające miejsca wyjątkom. Zasady wyrażone w Podręczniku zborowym także dają wiele do myślenia. „W centrum Bożego planu dla naszego świata było stworzenie istot na Boże podobieństwo, które zaludniłyby ziemię i żyły w czystości, zgodzie i szczęściu. Tak więc Bóg wywiódł Ewę z boku Adama i dał mu ją za żonę. W ten sposób ustanowione zostało małżeństwo. Bóg był autorem tej instytucji i On jako pierwszy przewodniczył pierwszym zaślubinom. (...) Kościół wyznaje taką wizję małżeństwa i rodziny bez żadnych ograniczeń, wierząc, że jakiekolwiek zaniżanie tego wysokiego standardu godzi w niebiański ideał. Wiara w boskie pochodzenie instytucji małżeństwa jest oparta na Piśmie Świętym. Tak więc wszelką argumentację co do rozwodu i ponownego małżeństwa należy stale odnosić do świętego ideału objawionego w Edenie. Kościół wierzy w prawo Boże, ale i w Boże przebaczenie. Wierzy w zwycięstwo i zbawienie, także dla tych, którzy dopuścili się wykroczenia w kwestii rozwodu i ponownego małżeństwa, tak samo jak dla tych, którzy uchybili świętym Bożym standardom” (Church Manual (2000), s. 194.195). Zastanów się nad ostatnimi dwoma zdaniami z powyższego cytatu. Jaką na− dzieję budzą w twoim sercu te słowa, jeśli odstąpiłeś od biblijnego standardu małżeństwa? Jak ważne jest to, byśmy dołożyli wszelkich starań, aby zachować nasze małżeństwo?
28
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA IV
DAR SEKSUALNOŚCI
WTOREK — 20 lipca
Przeczytaj I Mojż. 1,27.28; 2,24.25. Czego dowiadujemy się z tych fragmen− tów o seksualności? Kto stworzył ten aspekt człowieczeństwa? Kto zachęcił do korzystania z niej? Czy w kontekście, w jakim została ona pierwotnie przed− stawiona, było w niej coś „brudnego”? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Na przestrzeni wieków wielu chrześcijan uważało seks za coś tak brudnego, cielesnego i grzesznego, iż wierzyli, że ci, którzy pragną szczególnie poświęcić się Panu, powinni żyć w celibacie. W dziejach Kościoła powszechnego, w wielu religijnych społecznościach, seks był w znacznym stopniu „ czymś zakazanym” — przynajmniej oficjalnie — nawet wśród ludzi zawierających związki małżeńskie. Z drugiej strony, niemoralność czasami jest przedstawiana jako prawdziwa wolność, znosząca wszelkie ograniczenia w imię wyższej religijnej prawdy. Chrześcijański pogląd na seks jest poglądem zrównoważonym. Życie to coś więcej niż seks. Jednak radość z seksu jest cenną częścią naszego życia — darem Stwórcy, który uczynił nas „jako mężczyznę i kobietę”, a we właściwym kontekście seks może być pięknym wyrazem zarówno ludzkiej, jak i boskiej miłości. Jak wszystkie Boże dary, seksualność może zostać nadużyta. W rzeczywistości niewiele Bożych darów jest tak nadużywanych jak właśnie ten. Bardzo ważne jest, by chrześcijanie rozumieli, na jakich warunkach można korzystać z tego błogosławieństwa. Kiedy aktywność seksualna jest stosowna, a kiedy nie? To ważne pytanie, gdyż współczesny świat cierpi z powodu nadużywania tego jednego z największych przejawów Bożej miłości do ludzkości. Diabeł z upodobaniem posługuje się tym wspaniałym darem w taki sposób, by zmienić go w narzędzie rujnowania ludzkiego życia. W poniższych fragmentach jest mowa, w różnym kontekście, o ludzkiej sek− sualności: I Mojż. 2,24; Przyp. 5,15−23; Kazn. 9,9; P.n.P.; Rzym. 1,26.27; I Kor. 7,5. Na podstawie tych fragmentów oraz innych wersetów, jakie uda ci się zna− leźć, napisz kilka zdań wyjaśniających biblijną wizję seksualności komuś, kto nie jest chrześcijaninem. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
................................................................................................................................
MAŁŻEŃSTWO TO NIE PRZEŻYTEK
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
29
KIEDY POJAWIAJĄ SIĘ PROBLEMY (Mat. 5,27.28; Hebr. 13,4)
ŚRODA — 21 lipca
Żyjemy w świecie pełnym pokus. Nigdy nie powinniśmy lekceważyć determinacji szatana w dążeniu do zawrócenia naśladowców Chrystusa z drogi życia w posłuszeństwie Bogu. Jednym z najskuteczniejszych sposobów, w jaki wrogowi udaje się osiągać ten cel, jest doprowadzanie ludzi do seksualnej nieczystości. Apostoł Paweł, kiedy pisał: „A tak, kto mniema, że stoi, niech baczy, aby nie upadł” (I Kor. 10,12), odnosił to przede wszystkim do przypadków niemoralności wśród wyznawców Kościoła. O jakiej zasadzie powinni pamiętać i stanowczo jej przestrzegać naśladowcy Chrystusa wstępujący w związek małżeński? I Kor. 10,13; Hebr. 13,4. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Ellen G. White poruszyła ważną kwestię, podkreślając rolę, jaką w dochowaniu wierności małżeńskiemu ślubowaniu odgrywa nasza wola. Koncentrowanie, z całą stanowczością, uwagi na sprawach duchowych pomaga nam oprzeć się pokusom o charakterze seksualnym: „Chrystus wyjaśnił swoim uczniom wzniosłe zasady prawa Bożego. Nauczał On, że prawo Boże może zostać przestąpione już wskutek grzesznych myśli, zanim złe pragnienia obrócą się w czyn. Spoczywa na nas obowiązek kontrolowania naszych myśli i podporządkowywania ich prawu Bożemu. Szlachetne siły umysłu zostały nam dane przez Pana, abyśmy używali ich do rozmyślania o sprawach niebiańskich. Bóg zatroszczył się o wszystko, co jest potrzebne człowiekowi do rozwoju w życiu duchowym. (...) Nie powinniśmy poświęcać naszego czasu i myśli jedynie trywialnym, powszednim sprawom świata, zaniedbując wielkie sprawy, które sięgają życia wiecznego” (Komentarz Ellen G. White w: The SDA Bible Commentary, t. III, s. 1145). Jednak jeszcze nie wszystko jest stracone, nawet jeśli ulegliśmy pokusie i nie możemy już odwrócić skutków grzechu. Bóg zawsze jest gotów przebaczać. On może przebaczyć nieczyste myśli, nierozważne czyny o charakterze seksualnym, a nawet rażące niemoralne zachowania, tak samo jak przebacza kłamstwo, pychę i egoizm. Jakie praktyczne kroki mogą podjąć mężczyźni i kobiety celem odparcia pokus seksualnych, z myślą nie tylko o sobie, ale także o tym, by nie być zgor− szeniem dla innych? Jak to, co czytamy, oglądamy i w co się ubieramy oraz dokąd chodzimy wpływa na sposób, w jaki radzimy sobie z tym problemem?
30
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA IV
CHRYSTUS BŁOGOSŁAWIŁ MAŁŻEŃSTWO (Jan 2,1−11)
CZWARTEK — 22 lipca
Niektóre rady udzielane przez apostoła Pawła mogą sugerować, że nie był on zbyt entuzjastycznie nastawiony do małżeństwa jako takiego. Jednak tego rodzaju stwierdzenia (jak np. I Kor. 7,8) należy czytać w ich kontekście. Padały one w odpowiedzi na pewne specyficzne pytania (w. 1), w okolicznościach, których nie znamy dokładnie. Zaledwie dwa rozdziały dalej Paweł,nawiązuje do „pozostałych apostołów i braci Pańskich, i Kefasa”, którzy podróżowali wraz z „żonami chrześcijankami” (I Kor. 9,5). Ogólne przesłanie Biblii w tej kwestii jest niezaprzeczalne: Małżeństwo jest nie tylko dopuszczalne, ale jest wielkim darem, szczególnie dla wierzących, którzy wiedzą, kto je ustanowił. Co sugeruje istotne miejsce, jakie w Ewangelii Jana zajmuje sprawozdanie z udziału Jezusa w przyjęciu weselnym w Kanie Galilejskiej? Jan 2,1−11.
Ciekawe, że Jan zamieścił historię wesela w Kanie wśród niewielu opisów cudów dokonanych przez Jezusa. Ta historia świadczy dobitnie, iż Jezus z radością uczestniczył w przyjęciu weselnym, a przez swoją obecność podkreślił nie tylko to, że nie ma nic przeciwko organizowaniu przyjęć, ale także pobłogosławił samo małżeństwo. W jaki sposób użycie obrazu uczty weselnej w odniesieniu do planu zbawie− nia jeszcze mocniej podkreśla znaczenie i wartość małżeństwa? Mat. 22,1−14; Obj. 19,7−9.
W czasach biblijnych zawarcie małżeństwa obejmowało dwa ważne wydarzenia — zaręczyny i ślub. Miały one miejsce w pewnym odstępie czasu, a w tym okresie dwoje ludzi było uważanych za męża i żonę oraz zobowiązanych do wzajemnej wierności. Zaślubiny rozpoczynały się pochodem do domu panny młodej, po czym następował powrót do domu pana młodego, gdzie odbywała się uczta weselna. Analogicznie, Kościół zaślubiony Chrystusowi przez wiarę oczekuje na przyjście Oblubieńca i powrót do nieba na ucztę weselną, która będzie trwać wiecznie. Chrystus oddał się bez reszty swojemu ludowi. My też, jako Jego lud, mamy być oddani duszą i ciałem naszemu Panu. Jak ten model wzajemnego oddania wskazuje na zasady, jakie powinny kierować zdrowym chrześcijańskim małżeń− stwem?
MAŁŻEŃSTWO TO NIE PRZEŻYTEK
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
31
PIĄTEK — 23 lipca DO DALSZEGO STUDIUM: Wypowiedzi Ellen G. White na temat małżeństwa i tematów pokrewnych znajdują się w różnych jej kompilacjach. Najwięcej materiału do rozważania tego tematu znajdziemy w książce Chrześcijański dom. Zwróć uwagę, a rozdział trzeci pt. „Wybór towarzysza życia”, s. 24-46 i rozdział piąty pt. „Sprzed ołtarza ślubnego”, s. 59-79. „Podobnie jak wszystkie dobre dary Boże powierzone ludzkości, małżeństwo zostało wypaczone wskutek grzechu. Jednak celem ewangelii jest między innymi odnowienie małżeństwa w jego czystości i pięknie. Zarówno w Starym, jak i w Nowym Testamencie związek małżeński jest użyty jako symbol czułej i świętej więzi istniejącej między Chrystusem a Jego odkupionym ludem, który nabył za cenę swej krwi przelanej na Golgocie. On mówi: »Twoim małżonkiem jest twój Stwórca — jego imię Pan Zastępów — a twoim Odkupicielem Święty Izraelski« (Iz. 54,5). »Nawróćcież się, synowie oporni! mówi Pan; bom Ja jest małżonkiem waszym« (Jer. 3,14 BG)” (Ellen G. White, Review and Herald, 10 XII 1908). „Zarówno mąż, jak i żona powinni zwłaszcza dbać o to, by unikać wszystkiego, co powoduje nieporozumienia, aby nie dopuścić do zerwania ślubów małżeńskich” (Ellen G. White, Chrześcijański dom, s. 51). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Jeśli seksualność ma być realizowana wyłącznie w związku małżeńskim, jak mają się do niej odnieść ci, którzy go w ogóle nie zawarli albo stracili współmałżonka? Czy powinni zapomnieć o swojej seksualności? Czy można być w pełni mężczyzną lub kobietą nie mając doświadczeń seksualnych? Jak przykład Chrystusa pomaga odpowiedzieć na to pytanie? 2. Przeczytaj drugi z powyższych cytatów Ellen White. Jakie praktyczne kroki mogą podjąć mąż i żona, by chronić świętość swoich małżeńskich ślubów? PODSUMOWANIE: Wiele małżeństw rozpada się. Jako chrześcijanie nigdy nie możemy zgodzić się na usprawiedliwianie niewierności. Jednocześnie duch przebaczenia może uratować i odrodzić wiele związków, które w przeciwnym razie byłyby z góry skazane na przegraną. Pan uważa małżeństwo za coś świętego, tak więc i my, ludzie, właśnie tak powinniśmy je postrzegać.
32
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA IV
Lekcja V — 31 lipca 2004 • Rozpoczęcie dnia Pańskiego — 20.30
PRZYJAŹŃ STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: I Sam. rozdz. 20; Jan 15,12−15; II Kor. 6,14−18; Filip. 2,3−8. TEKST PAMIĘCIOWY: „Przyjaciel zawsze okazuje miłość; rodzi się bratem w niedoli” (Przyp. 17,17). PYTANIA PRZEWODNIE: Jak przyjaźń została opisana w Biblii? W jaki spo− sób przyjaźń może się okazać negatywnym doświadczeniem? Jak przyjaźń odzwierciedla naszą więź z Bogiem? Jaka jest podstawowa zasada praw− dziwej przyjaźni? Co musi panować w naszych sercach, byśmy mogli być prawdziwymi przyjaciółmi?
CZYM JEST PRAWDZIWA PRZYJAŹŃ? Wielu ludzi twierdzi, że mają mnóstwo przyjaciół, choć w rzeczywistości są to tylko przelotne znajomości, zazwyczaj podyktowane jakimiś doraźnymi korzyściami. Prawdziwa przyjaźń nie szuka własnej korzyści, ale jest przejawem szczerego zainteresowania drugim człowiekiem, z którym lubimy rozmawiać oraz dzielić się czasem i emocjami. Jak przekonamy się w tym tygodniu, przyjaźń jest jednym ze związków, do którego porównana została nasza więź z Panem. Tak więc przyjaźń musi być oparta na czymś więcej niż na potrzebie posłużenia się kimś w jakimś celu. „Nasze wzajemne uczucia wypływają z naszej wspólnej więzi z Bogiem. Jesteśmy jedną rodziną i miłujemy się wzajemnie, gdyż On nas umiłował. W porównaniu z tym prawdziwym, uświęconym i zdyscyplinowanym uczuciem, płytka grzeczność świata, nic nie znaczące wyrazy powierzchownej przyjaźni, są jak plewy w porównaniu z pszenicą” (Ellen G. White: Umysł, Charakter, Osobowość, t. I, s. 211).
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
33
KIM JEST PRZYJACIEL? (I Sam. rozdz. 20)
NIEDZIELA — 25 lipca
Choć prawdą jest, że nie wybieramy sobie krewnych, to jednak mamy znacznie więcej do powiedzenia w wyborze przyjaciół. Wydaje się nieuniknione, że jako istoty z natury społeczne, kontaktujemy się z ludźmi, których nazywamy naszymi przyjaciółmi. Jednak nie wszystkie przyjaźnie są takie same. Przed wiekami grecki filozof Arystoteles sklasyfikował różne rodzaje przyjaźni na podstawie motywacji przyświecającej tym, którzy je zawierają. Od tego czasu wielu myślicieli usiłowało zgłębić i zrozumieć to ciekawe, czasami złożone zjawisko, jakim jest przyjaźń. Pomyśl o kimś, kogo uważasz za przyjaciela. Czym cechuje się twoja więź z tą osobą? Przeczytaj Przyp. 18,24. W jakim stopniu werset ten ukazuje cechy określające twoje doświadczenie przyjaźni? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Ciekawe, że słowo przetłumaczone jako „przyjaciel” w ostatniej części tego wersetu, pochodzi od hebrajskiego słowa oznaczającego „miłość”. W innym kontekście słowo to mogłoby zostać przetłumaczone jako „miły”. Wydaje się, że przyjaciel jest to ktoś, z kim utrzymujemy bliską więź, ściślejszą niż ze znajomymi czy kolegami z pracy. Przeczytaj historię przyjaźni Jonatana i Dawida, przedstawioną w 20. rozdziale I Księgi Samuela. Jakie cechy przyjaźni tam opisane pomagają nam zrozumieć, czym jest prawdziwa przyjaźń? Jak ta historia odnosi się do Przyp. 18,24? Jak przyjaźń Jonatana z Dawidem wygląda w świetle słów apostoła Pawła z Efez. 6,1? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Zauważ, że Pan był spoiwem przyjaźni łączącej Jonatana z Dawidem. Zwróć uwagę szczególnie na I Sam. 20,14, gdzie jest mowa o „przychylności w imię Pana”. Tak więc w prawdziwej przyjaźni widzimy odzwierciedlenie Bożej życzliwości i miłosierdzia. Pamiętając o przyjaźni Dawida i Jonatana, pomyśl o kimś, kogo uważasz za przyjaciela. Jak możesz w postępowaniu wobec niego lepiej okazywać cechy prawdziwej przyjaźni przedstawione w biblijnym sprawozdaniu?
34
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA V
ZŁE TOWARZYSTWO (II Kor. 6,14−18)
PONIEDZIAŁEK — 26 lipca
Słowo „przyjaciel”, przynajmniej w języku polskim, nie zawsze musi mieć dodatnie znaczenie. Któż mógłby zliczyć, jak wielu ludzi padło ofiarą złego wpływu przyjaciół? Na przykład, wielu tych, którzy próbują otrząsnąć się z takich nałogów, jak na przykład alkoholizm czy narkomania, nierzadko uległo zgubnemu nałogowi nie z winy jakichś ciemnych typów czyhających na naiwne ofiary w ciemnych zaułkach, ale właśnie z powodu przebywania w towarzystwie rzekomych przyjaciół. Jak na ironię, bardzo często się zdarza, iż okazuje się, że ci, którzy uchodzą za najlepszych przyjaciół, są skrytymi wrogami. Młody człowiek, borykający się z kłopotami w szkole i zaniedbany przez rodziców, znalazł przyjaciół, którzy przyjęli go do swojej paczki. Wkrótce zaprzyjaźnili się ze sobą tak, iż był pewien, że oddaliby za niego życie, a on także był gotów to uczynić. Brzmi to niezwykle szlachetnie, prawda? Czyż można sobie wyobrazić coś większego nad to ? No cóż, tym razem to było niezupełnie tak. Otóż ów młody człowiek przyłączył się do młodzieżowego gangu, zajmującego się handlem narkotykami, mającego na swoim koncie liczne kradzieże i bójki. Tak więc, jak wszystko w tym świecie, także przyjaźń, i to nawet ta najserdeczniejsza, może zostać wypaczona. Przeczytaj II Kor. 6,14−18. Zwróć uwagę na kontrast, jaki został uwydatniony w tym fragmencie. Jaka jest wymowa tych wersetów? Choć najczęściej odnosi− my je do małżeństwa, jakie zasady ukazane w nich mogą pomóc nam zrozumieć charakter przyjaźni, jakiej życzy nam Pan? W jaki sposób te zasady powinny rządzić naszymi przyjaźniami? Czy możemy popadać w zbytnią skrajność kierując się tą radą? Jak możemy to zrównoważyć, zob. na przykład Mat. 5,13.14? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Paweł nie powiedział Koryntianom, iż nie powinni przebywać w towarzystwie niewierzących, ale że nie mogą wchodzić w kompromis z niewierzącymi. Takie związki z ludźmi, które zagrażają więzi z Bogiem są niedopuszczalne. Jak możesz stwierdzić, czy twoja przyjaźń z niewierzącą osobą krzywdzi cię duchowo? Jeśli tak jest, co powinieneś z tym zrobić?
PRZYJAŹŃ
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
35
TAKIEGO BĄDŹCIE WZGLĘDEM SIEBIE USPOSOBIENIA (Filip. 2,3−8)
WTOREK — 27 lipca
Jako ludzie, jesteśmy z natury egoistyczni — mamy skłonność do wywyższania się. Choć niektórzy bardziej się zmagają z tym problemem niż inni, to jednak jest to postawa typowa dla wszystkich grzeszników. Aby jakikolwiek związek między egoistami, w tym także przyjaźń, mógł przetrwać, ta skłonność musi zostać przezwyciężona. Ostatecznie, jedynie uświęcająca moc Boża, działająca w sercu, może sprawić, że dokona się zmiana niezbędna do tego, by można było szczycić się prawdziwą przyjaźnią. Nic dziwnego, że — jak powiedzieliśmy w niedzielnej części lekcji — Pan był w centrum przyjaźni Dawida i Jonatana. Jaka przyjaźń mogłaby łączyć ludzi ze sobą, gdyby każdy troszczył się tylko o siebie? Przeczytaj Filip. 2,3.4. Jaka zasada jest tu wymieniona i dlaczego jest ona tak istotna dla tworzenia związków prawdziwej przyjaźni? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Pod wieloma względami kluczem do życia z innymi w serdecznej przyjaźni są te same zasady, jakie obowiązują w małżeństwie — gotowość każdej ze stron do stawiania dobra innej osoby ponad swoje dobro. Taki przykład dał nam Jezus, oddając siebie dla dobra innych. Pomyśl, jakie związki przyjaźni by nas łączyły, gdybyśmy uważali innych za lepszych od nas samych (a oni podobnie odnosiliby się do nas) oraz gdybyśmy dbali przede wszystkim o dobro innych, a nie o własne (i wzajemnie). Tak właśnie czynił Chrystus będąc na ziemi. Smutne jest to, że wiele osób zawiera przyjaźń z pobudek egoistycznych, (myśląc: Co będę z tego miał?), a kiedy uświadamiają sobie, że nie przynosi im to żadnych korzyści, węzły przyjaźni rozprzęgają się i uczucie przyjaźni wygasa. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, taka jest ludzka natura. Często związki przyjaźni ulegają rozpadowi, ponieważ ci, którzy uchodzili za przyjaciół, nie tylko nie stawiają innych ponad samych siebie, ale wręcz kieruje nimi zazdrość, a nawet zawiść. W swoim Wyznaniu Jean Jacques Rousseau napisał, że z chwilą, gdy stał się sławny, wielu jego przyjaciół zwróciło się przeciwko niemu. Nie dziwi nas to, tak postępuje człowiek, którego natura nie została zmieniona mocą Chrystusa. Przeczytaj Filip. 2,5−8. Oto klucz do zmian prowadzących do tworzenia związ− ków prawdziwej przyjaźni. A jakie przyjaźnie ty zawierasz? Czy do ich określenia można użyć słów z powyższych tekstów, czy raczej takich jak zazdrość, wygoda i osobiste korzyści? Zastanów się nad słowami Pawła z Listu do Filipian i spróbuj odpowiedzieć sobie na pytanie, co wynika z nich dla ciebie?
36
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA V
JAK CHRYSTUS POZYSKIWAŁ PRZYJACIÓŁ (Łuk. 19,1−10)
ŚRODA — 28 lipca
Ewangelie pokazują nam, w jaki sposób Chrystus zawierał przyjaźnie. Poświęcał swój czas na to, by mówić do ludzi i słuchać ich. Spędzał czas w ich domach, jadał z nimi i świętował razem z nimi szczególne wydarzenia w ich życiu. Przeczytaj poniższe fragmenty i zastanów się, co w każdym z nich jest po− wiedziane o umiejętnościach Chrystusa w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi i za− wieraniu z nimi przyjaźni. Jan 4,4-26 — Jezus rozmawia z Samarytanką . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ................................................................................................................................
Łuk. 19,1-10 — Jezus zatrzymuje się w domu Zacheusza . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ................................................................................................................................
Łuk. 14,1-14 — Jezus jest w gościnie u wpływowego faryzeusza . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ................................................................................................................................
We wszystkich tych sytuacjach Jezus udawał się do ludzi tam, gdzie się oni znajdowali, i przebywał wśród nich jako jeden z nich. Nie uważał się za zbyt ważnego, by poświęcić czas Samarytance, ani za zbyt skromnego, by przebywać w domu wpływowego faryzeusza. Jezus zawsze był gotów słuchać, okazywał szczere zainteresowanie. Jeśli dotrzemy do ludzi, wysłuchamy ich, okażemy im współczucie i pozwolimy im odczuć, że są przez nas cenieni i akceptowani, wówczas będziemy mogli nawiązać z nimi bliski kontakt, a nawet zawrzeć przyjaźń. Jest to bardzo ważne, jeśli chcemy przekazać innym ewangelię. Jak można ludzi, którzy nie chodzą do kościoła, są zeświecczeni, zachęcić do słuchania kazań? Jak można ich nakłonić do tego, by zaczęli czytać książki o Jezusie? Wielu zdecyduje się na to jedynie pod warunkiem, że zobaczą chrześcijaństwo w praktyce i spotkają godnych zaufania chrześcijan. Chrystus szukał przyjaciół nie tylko w tym celu, by po prostu mieć przyja− ciół. On szukał zgubionych, był ich przyjacielem, by obdarzyć ich życiem wiecz− nym. A jak jest z nami? Dlaczego przyjaźnimy się z niewierzącymi osobami? A kiedy nie objawiają zainteresowania naszą wiarą, czy mamy strząsnąć pył z naszych stóp i odejść? Czy wtedy można by to było nazwać przyjaźnią?
PRZYJAŹŃ
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
37
NIE SŁUDZY LECZ PRZYJACIELE (Jan 15,12−15)
CZWARTEK — 29 lipca
Bez względu na to, jak bliskie ideału są naszego przyjaźnie, ludzie są ludźmi, więc nigdy nie powinniśmy całkowicie się na nich zdawać (Jer. 17,5; Ps. 118,8.9), ponieważ prędzej czy później zawiodą pokładane w nich nadzieje, tak jak oni zawiodą się na nas. Dlatego tylko Jezus Chrystus jest naszym najlepszym przyjacielem, jedynym, któremu możemy ufać bezgranicznie. Jakkolwiek ważne są przyjaźnie z ludźmi, jakkolwiek wiele się możemy nauczyć ufając w miłość i poświęcenie innych, to jeśli naszą wiarę budujemy na czymkolwiek innym poza Skałą, budujemy na piasku (Mat. 7,24.25). Przeczytaj Jan 15,12−15. Jak Jezus nazwał swoich uczniów? Co to znaczy, że nie jesteśmy tylko sługami Boga, ale także Jego przyjaciółmi? Na czym polega różnica między sługą a przyjacielem? Jaką więź pragnie utrzymywać z nami Bóg? Jak przyjaźń z Bogiem pomaga nam umacniać nasze przyjaźnie z ludźmi? Na czym polega wyjątkowość naszej przyjaźni z Bogiem (zob. np. w. 14)? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
................................................................................................................................
W wersecie 13. Jezus wprowadza nas w sedno prawdziwej miłości i przyjaźni — pozbawione egoizmu stawianie dobra innych ponad własnym dobrem. Jest to najwyższy ideał, a Jezus, nawiązując do swojej śmierci dla zbawienia ludzkości, objawia, co jest najważniejszym wyrazem urzeczywistnienia tego ideału. Jedynie mając tego rodzaju pewność, pokój i bezpieczeństwo płynące z poznania Boga oraz świadomości Jego przyjaźni i akceptacji, możemy wyrzec się samych siebie i stać się prawdziwymi przyjaciółmi, nie tylko dla Pana, ale także dla bliźnich. Przeczytaj Jan 15,13. Ten tekst wyznacza wysoki ideał przyjaźni. Jak wielu masz przyjaciół, za których byłbyś gotów oddać życie? Czy musisz być gotowy umrzeć za kogoś, by móc się nazywać jego przyjacielem? Jeśli nie, to co Jezus chciał nam powiedzieć w tych słowach? Jakiej zasady chciał nas nauczyć?
38
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA V
PIĄTEK — 30 lipca DO DALSZEGO STUDIUM: „Przyjaźń może być jedyną formą ludzkich więzów społecznych podtrzymywanych przede wszystkim dzięki życzliwości. (...) Ludzie funkcjonują jako rodzice, małżonkowie, pracownicy i sąsiedzi nawet nie darząc się wzajemnie szczerą życzliwością. (...) W przyjaźni jest inaczej. Życzliwość jest spoiwem łączącym przyjaciół. Jeśli będę próbował upokarzać przyjaciela, ranić jego uczucia, czynić mu niepotrzebnie krzywdę albo traktować go jak przedmiot, którego mogę używać dla własnej przyjemności i korzyści, wówczas niechybnie doprowadzę do rozpadu tego związku” (Ray S. Anderson, Living the Spiritually Balanced Life, Grand Rapids 1998, s. 78.79). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Badania wskazują na to, że osoby stające się adwentystami dnia siódmego tracą większość swoich dawnych przyjaciół w ciągu siedmiu lat od przyłączenia się do Kościoła. Ich wcześniejsi przyjaciele zostają teraz zastąpieni innymi, wywodzącymi się ze środowiska wyznaniowego. Czy jest to dobra rzecz, czy też nowo nawróceni adwentyści powinni starać się utrzymywać dawne związki przyjaźni? Jeśli tak, to pod jakim warunkiem? 2. Biblia przedstawia wzniosłe ideały przyjaźni, włączając w to nawet oddanie życia za przyjaciela. Jak powinniśmy zachować równowagę między przyjaźnią a naszymi innymi związkami i obowiązkami, takimi jak obowiązki wobec rodziny i wobec Boga? Co się dzieje, kiedy zobowiązania wobec przyjaciół kolidują z obowiązkami wobec rodziny i wobec Pana? 3. Starożytny poeta Eurypides napisał kiedyś, że „prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie, gdyż powodzenie przyciąga wielu fałszywych przyjaciół”. Jak to stwierdzenie ma się do tego, co studiowaliśmy w bieżącym tygodniu? PODSUMOWANIE: Biblia przedstawia wzniosłe ideały przyjaźni, jednak nie dążymy do nich, ponieważ to nie leży w naszej ludzkiej naturze. Na szczęście, dzięki przykładowi i mocy Jezusa, możemy się stać takimi przyjaciółmi, jakimi Pan chce nas uczynić.
PRZYJAŹŃ
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
39
Lekcja VI — 7 sierpnia 2004 • Rozpoczęcie dnia Pańskiego — 20.17
RELIGIA W MIEJSCU PRACY STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: I Mojż. 2,15; 3,17−19; III Mojż. 19,35−36; Kazn. 9,10; Mat. 18,21; Łuk. 15,11−32. TEKST PAMIĘCIOWY: „Kto postępuje nienagannie, postępuje bezpiecznie; kto zaś chodzi krętymi drogami, będzie szybko ujawniony” (Przyp. 10,9). PYTANIA PRZEWODNIE: Jakie zmiany zaszły po upadku w kwestii wykony− wania pracy przez człowieka? Jakie obowiązki spoczywają na chrześci− jańskich pracodawcach i pracownikach? Jak chrześcijanie powinni wy− mierzać oraz przyjmować dyscyplinę i karcenie?
PODWÓJNE ŻYCIE Po katastrofie promu w pobliżu wybrzeża Belgii w 1987 roku wyniknął poważny problem z ustaleniem tożsamości jednej z ofiar. Mężczyzna ten miał bowiem podwójne obywatelstwo. Przez wiele lat mieszkał w Anglii pod jednym nazwiskiem, a we Francji pod innym. Wyobraź sobie, ile trudności musiał pokonać, by prowadzić podwójne życie, z dwiema rodzinami i dwoma kręgami przyjaciół, w dwóch różnych krajach, bez żadnych powiązań. Tego rodzaju sytuacja nie zdarza się często. Jednak na wiele sposobów ludzie prowadzą podwójne, a nawet potrójne i poczwórne życie. Dotyczy to także chrześcijan. Nie powinniśmy dzielić naszego życia na zupełnie odrębne sfery, w których jesteśmy niejako innymi ludźmi. Musimy być tacy sami w miejscu pracy, w domu i w zborze. Wszędzie mamy się kierować tymi samymi chrześcijańskimi wartościami. W tym tygodniu przyjrzymy się biblijnym zasadom chrześcijańskiego postępowania w miejscu pracy.
40
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
ETYKA PRACY (I Mojż. 2,15; 3,17−19)
NIEDZIELA — 1 sierpnia
Przeczytaj I Mojż. 2,15. Co ten werset mówi nam o pracy w świecie sprzed upadku? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Według Biblii, praca istniała także w raju, w doskonałym otoczeniu. Oczywiste jest więc, że praca jest czymś dobrym, nieodłączną częścią pierwotnego Bożego planu dla ludzkości. Po upadku praca nadal miała pozostać jednym z zajęć człowieka, ale już w zupełnie innych warunkach. Przeczytaj I Mojż. 3,17−19. Co fragment ten mówi o pracy w świecie po upadku?
Przekleństwo, smutek, pot, ciernie, osty — oto słowa opisujące los czekający ludzkość na skutek grzechu. Przeczytaj uważnie I Mojż. 3,17. Co to znaczy, że Bóg „przeklął ziemię” z powodu Adama? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
„Ciernie i osty — trudności i doświadczenia napełniające człowieka bólem i troską — przeznaczone zostały dla jego dobra jako środki wychowawcze w Bożym planie podniesienia człowieka z poniżenia i degradacji, które przyniósł grzech” (Ellen G. White, Droga do Chrystusa, s. 6). Inaczej mówiąc, Pan uczynił życie człowieka trudniejszym nie za karę, ale by przeciwdziałać skutkom grzechu. Ta zasada jest widoczna także obecnie: Ci, którzy uczciwie pracują, zazwyczaj mają mniej problemów, niż próżniacy. Jest coś w dyscyplinie pracy, co we właściwych okolicznościach pomaga w budowaniu charakteru — dziele niezbędnym w przypadku istot uwikłanych w grzech. Jakie dobrodziejstwa pracy dostrzegasz na podstawie własnego doświadczenia?
RELIGIA W MIEJSCU PRACY
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
41
„NA CO NATKNIE SIĘ TWOJA RĘKA” (Kazn. 9,10)
PONIEDZIAŁEK — 2 sierpnia
Czy to na obrazach Vincenta Van Gogha, który usiłował uchwycić trud górników przy pracy, czy też w przepięknej prozie Lwa Tołstoja, który daleki był od sentymentalnego traktowania znoju wieśniaków pracujących w polu, człowiek starał się wyrazić nieuniknioność pracy. Z nielicznymi wyjątkami, większość ludzi pracuje w taki czy inny sposób. Wielu ludzi poświęca pracy większość swojego czasu. Tak więc ważnym pytaniem dla chrześcijan jest: Jakiego rodzaju związki powinniśmy rozwijać w miejscu pracy? Przeczytaj Kazn. 9,10. Jaką zasadę chrześcijańskiego postępowania w miej− scu pracy dostrzegasz w tym wersecie? ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
Większość z nas już się dowiedziała, a przynajmniej powinna się dowiedzieć, że kiedy wyznajemy, iż jesteśmy chrześcijanami, ludzie zaczynają się nam przyglądać. Jako chrześcijanie wypowiadamy dość odważne twierdzenia o nowym życiu w Chrystusie, o pokoju przewyższającym wszelkie zrozumienie, o dążeniu do wyższego moralnego ideału. W taki czy inny sposób wydajemy świadectwo (Iz. 43,10; I Kor. 4,9; II Kor. 3,2). Zastanów się przez chwilę, co byłoby lepszym świadectwem twojej wiary — pilność i pracowitość ponad obowiązek, czy też cwaniackie wymigiwanie się od pracy i dążenie do osiągania korzyści materialnych jak najmniejszym nakładem sił? Odpowiedź wydaje się oczywista. Owszem, jest wiele okoliczności, które czasami mogą nam utrudniać wydawanie dobrego świadectwa w miejscu pracy, ale chrześcijanin z zasady powinien być godnym zaufania, uczciwym pracownikiem, spełniającym należycie swoje obowiązki, świadomym, że prawdziwą nagrodę odbierze nie w doczesności, ale w niebie i na nowej ziemi. W tym kontekście Ellen White napisała o wczesnych latach życia Chrystusa: „Nawet w obchodzeniu się z narzędziami nie chciał dopuścić do żadnego zaniedbania. Był tak doskonałym pracownikiem, jak doskonały był Jego charakter. Na własnym przykładzie chciał pokazać, że do obowiązków człowieka należy pracowitość pozwalająca wykonywać zadania dokładnie i należycie oraz że tylko tak wykonywana praca przynosi zaszczyt. (...). Każdy musi znaleźć jakąś pracę pożyteczną dla siebie i pomocną dla bliźnich. Bóg uznał pracę za błogosławieństwo, lecz tylko pilnemu pracownikowi dane jest odnaleźć prawdziwą chwałę i radość życia” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 44). Tekst z Księgi Kaznodziei i cytat z książki Życie Jezusa przedstawiają wysoki poziom postawy wobec pracy. Czy twoje podejście jest zgodne z tym standardem? Gdybyś miał być uczciwy wobec samego siebie, jakich zmian powinieneś dokonać?
42
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA VI
CHRZEŚCIJAŃSKIE WARTOŚCI W MIEJSCU PRACY (cz. I)
WTOREK — 3 sierpnia
Kupowanie samochodu z drugiej ręki jest uważane za raczej ryzykowne przedsięwzięcie. Samochód może być pięknie wyczyszczony i wypolerowany, ale jakie ciemne tajemnice kryją się pod jego maską? Czy można ufać licznikowi? Mówi się, że nie należy samochodu sprzedawać przyjacielowi ani kupować od przyjaciela, gdyż może to groźne dla przyjaźni. Nie powinno się to odnosić do chrześcijan. Nasze postępowanie w sprawach interesów powinno być bez zarzutu, obojętnie czy prywatnie sprzedajemy samochód, czy też zawodowo zajmujemy się handlem. Jakąkolwiek wykonujemy pracę i na jakimkolwiek jesteśmy stanowisku, powinniśmy być uczciwi, szlachetni i prawi, gdyż taka jest wola Boża względem nas. Przeczytaj podane fragmenty. Co każdy z nich mówi o chrześcijańskim za− chowaniu w miejscu pracy? III Mojż. 19,35-36 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Przyp. 10,17 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jer. 22,13 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Mal. 3,5 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Będąc pracodawcami lub pracownikami, jako chrześcijanie powinniśmy być uczciwi i prawi wobec naszych pracowników lub pracodawców. Od pracowników źle wykonujących swoją pracę, nieuczciwych wobec pracodawcy, gorszy może być chyba tylko pracodawca wyzyskujący pracowników. Przeczytaj jeszcze raz III Mojż. 19,35−36. Jaka motywacja powinna przy− świecać uczciwości w interesach?
Ponieważ jesteśmy chrześcijanami, nasze pojęcia słuszności i niesłuszności, dobra i zła, nie opierają się na nastawieniach właściwych kulturze i czasom — innych w każdej kulturze i stale się zmieniających — ale raczej na wiecznym Bogu, który nigdy się nie zmienia (Jak. 1,17). Tak więc powinniśmy czynić to, co słuszne i uczciwe, co spotyka się z aprobatą Boga, Stwórcy i Odkupiciela. Powinniśmy okazywać uczciwość i prawość nie tylko wtedy, kiedy jest nam to na rękę i przynosi korzyści, ale zawsze, w każdych okolicznościach, zarówno w domu, jak i w miejscu pracy.
RELIGIA W MIEJSCU PRACY
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
43
CHRZEŚCIJAŃSKIE WARTOŚCI W MIEJSCU PRACY (cz. II)
ŚRODA — 4 sierpnia
Uważnie i z modlitwą przeczytaj Przyp. 16,32; 10,1; 12,1. Czego te teksty uczą nas o znaczeniu dyscypliny i poprawności? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
W wojsku, w szkole, w fabryce, w domu i w zborze — dyscyplina jest konieczna. Na kwestię dyscypliny można spojrzeć z dwóch stron. Większość z nas, przynajmniej od czasu do czasu, chciałaby dyscyplinować innych — dzieci, współpracowników czy współwyznawców. Powinniśmy uczyć się, jak czynić to konsekwentnie, taktownie, sprawiedliwie i ze współczuciem. Jednak musimy sami być także otwarci na dyscyplinę, gotowi przyjmować rady i wskazania, a jeśli to konieczne, także i karcenie, w sposób dojrzały i konstruktywny. Jako chrześcijanie w miejscu pracy musimy nauczyć się nie tylko dyscyplinować i karcić, ale także samemu poddawać się dyscyplinie. W całej Biblii, a szczególnie w ewangeliach, mamy przykłady, jak Jezus prze− baczał grzesznikom (Jan 8,4−11) albo nauczał zasad przebaczania (Mat. 18,21− 22; Łuk. 15,11−32). Jaką pomocą mogą służyć te teksty chrześcijańskiemu pra− codawcy czy przełożonemu, mającemu do czynienia z pracownikiem sprawiają− cym kłopoty? Czy teksty te wskazują, że nie należy wymierzać żadnej dyscypliny ani karcenia, czy może uczą zasad, które należy stosować we właściwym kon− tekście w miejscu pracy? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Chrześcijański pracownik może mieć poczucie, że jest źle traktowany przez swego szefa. Jezus miał do powiedzenia także coś na temat postawy tych, którzy są nieuczciwie traktowani (Mat. 5,38-42). Przeczytaj Mat. 5,38−42. W jaki sposób tekst ten pomaga zrozumieć, jak pracow− nik powinien reagować na nieuczciwość? Czy te wersety oznaczają, że pracownicy powinni bezwarunkowo akceptować złe traktowanie? Wyjaśnij swoją odpowiedź. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
44
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA VI
CZWARTEK — 5 sierpnia DOSTRZEGANIE MOŻLIWOŚCI U BLIŹNICH (Dz. 15,36−41; II Tym. 4,11) Niestety, nie zawsze doszukujemy się dobrego u bliźnich. Często mamy skłonność widzieć to, czego inni zrobić nie potrafią, zamiast dostrzegać to, co umieją i robią należycie! W naszych kontaktach ze współpracownikami musimy zwracać więcej uwagi na ich mocne strony niż na słabości. Jakiego rodzaju ludzi wybrał Chrystus na swoich uczniów? Jaki wniosek wynika z tego dla nas? Mat. 4,18−22; 9,9; Łuk. 5,1−11.
Często mówimy, że niewielu z nas wybrałoby takich ludzi na najbliższych współpracowników. Jednak Chrystus widział pewne możliwości w tych niewykształconych rybakach, jak również w nie lubianym celniku, dlatego powołał ich, by poszli za Nim i współdziałali z Nim. Zostali oni poddani trzyletniemu intensywnemu szkoleniu, a potem poszli w świat. Jezus odkrył ich i dostrzegł w nich możliwości, które niewielu z nas mogłoby zauważyć. Paweł zupełnie nie zgadzał się z Barnabą co do przydatności Jana Marka do pracy w dziele misjonarskim. Barnaba wierzył, że Jan Marek ma potencjał, który wymaga rozwinięcia, natomiast Paweł wskazywał na słabości młodego czło− wieka. Zob. Dz. 15,36−41; II Tym. 4,11. Jakie nauki wynikają z tego dla nas (w kontekście dzisiejszej części lekcji)?
W kazaniach opartych na tych fragmentach zazwyczaj ostro krytykowany jest Paweł, a Barnaba — chwalony. Jednak powinniśmy na chwilę postawić się w sytuacji Pawła. Jan Marek zdezerterował i pozostawił Pawła i Barnabę, gdy dotarli do Pamfilii w czasie swej pierwszej podróży misyjnej, a wyznaczone zadanie było jeszcze dalekie od ukończenia. Trudno się dziwić, że Paweł nie chciał ryzykować, iż znowu się to powtórzy. W naszych czasach często argumentujemy podobnie, jak czynił to Paweł. Jeśli możemy wybierać, wolimy nie zadawać się z tymi, którzy opuścili nas w trudnych chwilach. Jednak z drugiej strony, wielu z nas zna takich ludzi, którzy nigdy już nie zawiedli, kiedy otrzymali drugą szansę? Być może sami należymy do takich osób. Zastanów się nad dzisiejszą częścią lekcji i zadaj sobie pytanie: Czy zdarza− ło mi się zbyt szybko spisać na straty kogoś, kto zawiódł w przeszłości, czy to w miejscu pracy, czy w jakiejkolwiek innej sytuacji?
RELIGIA W MIEJSCU PRACY
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
45
PIĄTEK — 6 sierpnia DO DALSZEGO STUDIUM: „Jeśli osiągnąłeś zyski w interesach w sposób, który Pan nazywa nieuczciwością, musisz zadośćuczynić tym, których skrzywdziłeś, zanim będziesz mógł zostać uznany za uczciwego i sprawiedliwego w oczach Bożych. Takie sprawy muszą zostać załatwione wśród naszego ludu. (...) Kiedy podejmiesz to dzieło zadośćuczynienia i uporządkowania swoich spraw z Bogiem, niebiańscy aniołowie będą współpracować z tobą, dając ci zdolność właściwego postrzegania, byś zrozumiał to, co widziałeś w niewłaściwym świetle. (...) Pan nie może błogosławić ludzi, którzy wypaczyli swoje sumienia przez nieuczciwe postępowanie w sprawach zawodowych, zarówno w odniesieniu do współwierzących, jak i niewierzących. Ci, którzy dopuszczają się takiego postępowania, tracą swoje uduchowienie, stają się chłodni, formalistyczni i egoistyczni. Usprawiedliwiają swoje błędy za pomocą wymyślonych przez siebie teorii, sprzecznych z zasadami Słowa Bożego” (Ellen G. White, This Day With God, s. 343). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Nie mówiąc o tym, co kojarzy się z jawnym bezprawiem i występkiem, czy są pewne szanowane zajęcia, których chrześcijanin nie może wykonywać z czystym sumieniem? Jeśli tak, to jakie, i dlaczego chrześcijanin nie powinien wykonywać tego rodzaju prac? 2. Przypuśćmy, że szef poprosił cię o przyjście do pracy w sobotę. Ty odpowiadasz, że nie możesz, ale możesz wskazać kogoś, kto mógłby przyjść zamiast ciebie. Przypuśćmy jednak, że szef poprosiłby cię, byś coś ukradł albo oszukał kogoś, a ty na to, że nie możesz, ale wiesz, kto mógłby to zrobić za ciebie. Czy jest jakaś różnica między tymi dwiema sytuacjami? PODSUMOWANIE: Jako chrześcijanie zabieramy naszą religię ze sobą do miejsca pracy. Choć zazwyczaj obowiązują pewne ograniczenia co do dyskusji na tematy religijne w miejscu pracy, to jednak nasze postępowanie zawsze powinno być zgodne z chrześcijańskimi wartościami. Pozytywne nastawienie do współpracy z innymi osobami jest bardzo ważnym czynnikiem. Całkowita uczciwość, a także miłość, współczucie i prawość powinny charakteryzować nasze postępowanie. Kiedy postaramy się objawiać te wartości, dostrzeżemy wtedy dobre strony innych osób i pomożemy im w rozwijaniu ich możliwości.
46
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA VI
Lekcja VII — 14 sierpnia 2004 • Rozpoczęcie dnia Pańskiego — 20.04
SZACUNEK DLA WŁADZ STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Mat. 5,13−16; Mat. 22,15−21; Dz. 5,29; Rzym. 13,1−5; I Piotra 2,13−15. TEKST PAMIĘCIOWY: „Przeto trzeba jej [władzy] się poddawać, nie tylko z obawy przed gniewem, lecz także ze względu na sumienie” (Rzym. 13,5). PYTANIA PRZEWODNIE: Jaki wpływ na społeczeństwo powinni wywierać chrześcijanie? Jak powinni odnosić się do polityki? Czy powinni uczestni− czyć w sprawowaniu władzy? Jakimi zasadami mamy się kierować, by znaleźć równowagę między naszymi obywatelskimi powinnościami a zobo− wiązaniami wobec Boga?
POLITYKA Jedna z najważniejszych kwestii stojących przed Kościołem to sprawa zaangażowania się w politykę. Jak ludzie „nie ze świata” (Jan 17,14), ale żyjący w świecie, mają się odnosić do politycznych wyzwań współczesności? Historia jest pełna przykładów Kościołów, które milczały w czasie wielkich kryzysów moralnych i politycznych, ale zawiera też smutne świadectwa tego, co dzieje się, kiedy Kościoły roszczą sobie prawo do uprawiania polityki, wskutek czego wystawiają się na różnego rodzaju przejawy zła. W tym tygodniu przyjrzymy się złożonej i niełatwej kwestii, w jaki sposób chrześcijanie powinni odnosić się do współczesnych problemów politycznych. Ponieważ chrześcijanie żyją w różnego rodzaju środowiskach politycznych, możemy wskazać jedynie ogólne zasady. Właściwie takie właśnie ogólne zasady podaje także Biblia. Być może jest tak dlatego, iż Pan, wiedząc, w jak różnorodnych i złożonych sytuacjach przyjdzie żyć ludziom, ukazał zasady dostatecznie szerokie, by odnieść je do każdego miejsca i czasu.
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
47
UŚWIĘCONA OSTROŻNOŚĆ (Mat. 5,13−16)
NIEDZIELA — 8 sierpnia
Wielu chrześcijan uważa, że powinniśmy całkowicie wyłączyć się z tego, co dzieje się na świecie. Według nich świat jest tak zły, pełen zamieszania i tak daleko odszedł od pierwotnych Bożych zamierzeń, iż nie ma nadziei na żadne zmiany. Ponadto im bardziej angażujemy się w sprawy świata, tym większe jest prawdopodobieństwo, że ulegniemy jeszcze większemu skażeniu. Tak więc nieangażowanie się jest jedyną słuszną postawą dla tych, którzy pragną pozostać wierni Panu. Te argumenty mogą się wydawać logiczne, ale czy są biblijne? Jaką rolę w społeczeństwie wyznaczył Bóg chrześcijanom? Mat. 5,13−16.
Chrześcijanie winni czynić wszystko, co w ich mocy, by zmieniać społeczeństwo na lepsze. Są powołani do nadawania światu przyjemniejszego smaku i niesienia duchowej światłości. Ktoś kiedyś powiedział: „Lepiej zapalić świecę niż przeklinać ciemności”. Pierwsi adwentyści zadawali często pytanie, czy słuszne jest, by adwentysta brał udział w wyborach. Obecnie większość adwentystów dnia siódmego uznaje za swój przywilej głosowanie w demokratycznych wyborach i referendach w celu popierania programów działania najbliższych wartościom królestwa Bożego. W tej kwestii decyzje nie zawsze są łatwe. Wiele zależy od tego, w jakim środowisku politycznym i społecznym się znajdujemy, a także od tego, jak wierzący oceniają programy różnych partii i ich zgodność z wartościami chrześcijańskimi. Ponieważ kwestia ta może być naszpikowana różnymi czynnikami ryzyka, jako wierzący zawsze powinniśmy podchodzić do spraw społecznych i politycznych z uświęconą ostrożnością. Jak równoważysz cytowane powyżej wersety z Ewangelii Mateusza takimi wersetami jak II Kor. 6,17 czy Jak. 4,4? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Dla większości chrześcijan problemem nie jest zrozumienie tego, że powinniśmy dążyć do uczynienia społeczeństwa lepszym, ale raczej jak uczynić to w sposób nie narażający nas na kompromisy w kwestii wydawania świadectwa i naszych zobowiązań wobec Pana. Jak w wielu innych sprawach, tak i w tej kwestii musimy znaleźć równowagę, co nie zawsze jest łatwe. W takich sytuacjach, kiedy w grę wchodzi dobro Kościoła i społeczeństwa w ogóle, wierzący powinni szukać kierownictwa Pana i radzić się siebie nawzajem.
48
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA VII
CHRZEŚCIJANIE W RZĄDZIE?
PONIEDZIAŁEK — 9 sierpnia
Wyobraź sobie, że twój naród został najechany przez obce mocarstwo, które okupuje kraj, rozbraja wojsko, zabija tysiące cywilów, równa z ziemią miasta i uprowadza miliony jeńców. Wyobraź sobie następnie, że niektórzy z tych jeńców nie tylko stają się ulubieńcami przywódcy tego mocarstwa, ale także służą mu wiernie przez wiele lat. Większość ludzi uznałaby ich za zdrajców, nieprawdaż? O jakich biblijnych postaciach jest mowa w powyższym akapicie?
Oczywiście chodzi o Daniela i jego hebrajskich towarzyszy (zob. Dan. 1; 2,4849), których historia (jedna z wielu podobnych) rodzi ciekawe pytania odnoszące się do kwestii lojalności wobec władz politycznych. Jaki inny bohater biblijny stał się ważną postacią polityczną? I Mojż. 41,41−44.
Choć świat polityki kryje wiele pułapek dla chrześcijanina, to jednak byli tacy wierzący, którzy wiernie pełnili służbę na wysokich stanowiskach władzy. Także i obecnie niektórzy wyznawcy naszego Kościoła uczestniczą w sprawowaniu władzy w swych krajach. Przez wiele lat adwentysta był premierem Ugandy. W Papui Nowej Gwinei adwentyści stanowią znaczącą część społeczeństwa, tak więc nie ma nic dziwnego w tym, że wielu wyznawców naszego Kościoła zajmuje wysokie stanowiska w administracji państwowej. Tak samo jest w przypadku kilku niewielkich wyspiarskich państw na Oceanie Spokojnym. Nawet w krajach o mniejszym odsetku adwentystów zdarza się, że niektórzy z nich zasiadają w parlamencie i uczestniczą w sprawowaniu władzy. Zastanów się nad tym: Wierzymy, że prawo Boże jest opisem Bożego charak− teru, to znaczy że Jego prawo świadczy o tym, jaki jest Bóg. Czy zatem dobrze jest żyć w kraju, w którym chrześcijanie uczestniczą w polityce i współtworzą prawa? Z drugiej zaś strony, jakie niebezpieczeństwa wynikają z realizowania religijnych celów przy pomocy świeckiej władzy? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
SZACUNEK DLA WŁADZ
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
49
POSŁUSZEŃSTWO — TAK, ALE... (Dz. 5,29; Rzym. 13,1−5)
WTOREK — 10 sierpnia
Przeczytaj Rzym. 13,1−5 i I Piotra 2,13−15. Jaką postawę wobec przywódców politycznych zalecali wierzącym apostołowie? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Przeczytaj Dz. 5,29 i Rzym. 13,7. Jak wersety te pomagają nam zrozumieć teksty cytowane powyżej? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Nie ma wątpliwości, że chrześcijanie, w jakimkolwiek kraju mieszkają, powinni być dobrymi obywatelami. Jednocześnie jako naśladowcy Pana odpowiadają przed najwyższą Władzą, przed Tym, który jest ponad ziemskimi rządami, choć nie zwalnia to ich z szacunku wobec władz świeckich i płacenia podatków (zob. Rzym. 13,6-7). Jednakże nie wolno nam zapominać, że Paweł i Piotr zginęli męczeńską śmiercią na rozkaz władcy, do którego szanowania wzywali. Tak więc poszanowanie i posłuszeństwo władzy ma swoje granice. Jednym z przykładów może być pewien fragment z historii Stanów Zjednoczonych. W XIX wieku, kiedy kwestia niewolnictwa podzieliła chrześcijański naród Stanów Zjednoczonych, Ellen White nie kryła, po której stronie się opowiada. „Kiedy prawa ludzkie sprzeciwiają się słowu i prawu Bożemu, mamy być posłuszni temu, co napisano, bez względu na konsekwencje. Nie musimy przestrzegać obowiązującego w naszym kraju prawa, nakazującego wydanie zbiegłego niewolnika jego panu. Tylko Bóg jest Panem wszystkich, a człowiek nie ma prawa uważać za swoją własność drugiego człowieka, stworzonego na podobieństwo Boże” (Ellen G. White, Testimonies for the Church, t. I, s. 201-202). Na przestrzeni lat widzieliśmy wiele przykładów cywilnego nieposłuszeństwa — widzieliśmy ludzi, którzy celowo łamali prawa swojego kraju, by spowodować polityczne zmiany. Jakie potencjalne niebezpieczeństwa zagrażają chrześcija− nom, którzy angażują się w takie działania? Jakie sytuacje mogą się wydarzyć, gdy chrześcijański obowiązek zmusza nas do oporu wobec władzy?
50
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA VII
PŁACENIE PODATKÓW (Mat. 22,15−21)
ŚRODA — 11 sierpnia
Chyba niewielu ludzi lubi płacić podatki. Jednak we współczesnym społeczeństwie państwo potrzebuje znacznych sum pieniędzy, by opłacić to wszystko, co rząd musi zapewnić: edukację, podstawową opiekę zdrowotną, drogi, tunele, mosty, policję, siły zbrojne itd. Możemy się zastanawiać, czy podatki powinny być tak wysokie, jak często bywają, ale nie możemy kwestionować samego obowiązku podatkowego. Co Jezus i apostoł Paweł mówili o zasadności opodatkowania społeczeń− stwa przez władze państwowe? Mat. 22,15−21; Rzym. 13,6−7. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Podatek, o którym mowa w 22. rozdziale Ewangelii Mateusza, był „płacony poborcom reprezentującym imperium, narzucony wszystkim mieszkańcom kraju w wieku od osiemnastego do sześćdziesiątego piątego roku życia. Żydzi nienawidzili tego podatku, gdyż przypominał im o tym, że są poddani obcemu mocarstwu. Postawa wobec płacenia podatków była trudną kwestią w Kościele wczesnochrześcijańskim. Paweł wciąż musiał przypominać chrześcijanom właściwe zasady w tej kwestii. Władza państwowa ma Boże poparcie”. (Francis Wright Beare, The Gospel According to Matthew, Oxford 1981, s. 439). Jakie jeszcze zasady odnoszą się do płacenia podatków? Łuk. 16,10−12; II Kor. 13,7. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Musimy zachowywać uczciwość we wszystkich sprawach finansowych. Ta zasada dotyczy także tego, co otrzymujemy od państwa i co mu oddajemy. Nieuczciwe jest czerpanie korzyści, do których nie jesteśmy uprawnieni, jak również nie oddawanie „cezarowi” tego, co do niego należy. Oczywiście możemy korzystać z wszelkich legalnych sposobów zmniejszania podatków, ale oszukiwanie na podatkach i defraudowanie państwowych środków jest tak samo nieuczciwe, jak okradanie pracodawcy czy sąsiada. Chrześcijanin nie musi skakać z radości, kiedy płaci wysokie podatki, ale powinien być uczciwy. Przypuśćmy, że w przeszłości oszukiwałeś w kwestii podatków. Co możesz zrobić, by to naprawić?
SZACUNEK DLA WŁADZ
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
51
POPULARYZOWANIE CHRZEŚCIJAŃSKICH WARTOŚCI
CZWARTEK — 12 sierpnia
Kościół Adwentystów Dnia Siódmego zawsze mocno sprzeciwiał się ingerowaniu państwa w sprawy kościołów i innych społeczności religijnych oraz wtrącaniu się organizacji religijnych w rządzenie państwem. Poszczególni wyznawcy mogą służyć państwu na najwyższych stanowiskach, ale Kościół Adwentystyczny stoi na stanowisku, iż jako organizacja religijna powinien trzymać się z dala od polityki. Nie znaczy to jednak, że Kościół nie jest zainteresowany popularyzowaniem w społeczeństwie określonych wartości i że nie powinien zabierać głosu w kwestiach moralnych dotyczących społeczeństwa. Złem byłoby narzucanie światu naszych wartości, ale równie złe byłoby zaniechanie mocnego świadectwa w kwestii wartości, w które wierzymy, a które mogą uczynić świat lepszym. Nie zawsze łatwo znaleźć równowagę między tymi skrajnymi postawami. Jakie możemy podać biblijne przykłady naśladowców Pana, którzy starali się dokonać zmian w sposobie rządzenia? Est. 7,1-7 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Dan. 2,24-27 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . II Mojż. 5,1-3
.........................................................................................................
Poza tymi przykładami Biblia, a zwłaszcza Stary Testament, pełna jest przykładów proroków usiłujących wpływać na sposób rządzenia, to znaczy nawracających odstępczych władców do Pana. Oczywiście sytuacja wówczas była zupełnie inna, niż obecnie. Nie ma nic złego w tym, że chrześcijanie starają się wykorzystywać swoje wpływy, by przyczyniać się do pozytywnych zmian moralnych i społecznych. Rodzi się jednak trudne pytanie, do jakich zmian powinien dążyć Kościół i w jaki sposób chce je realizować. Nie każdy przejaw grzechu musi zostać obwarowany prawnymi zakazami, o czym często chrześcijanie nie pamiętali. Kościół zawsze miał problemy z wyznaczeniem właściwych granic w tych sprawach. Tak więc, jak wspomnieliśmy wcześniej, jest to temat, w którym należy wykazać uświęconą ostrożność. Jaka jest twoja postawa wobec angażowania się Kościoła w politykę? Czy jesteś gorącym zwolennikiem takiego zaangażowania, czy może uważasz, że Kościół powinien za wszelką cenę stronić od polityki? Jak uzasadniasz swoje stanowisko?
52
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA VII
PIĄTEK — 13 sierpnia DO DALSZEGO STUDIUM: „Słowa Chrystusa nie były wybiegiem, lecz prostą odpowiedzią na pytanie. Trzymając w ręku monetę rzymską, na której znajdowały się imię i podobizna cesarza, Chrystus oświadczył, że skoro żyją pod opieką rzymskiego rządu, powinni wpłacać mu żądaną daninę, dopóki nie koliduje to z wyższymi obowiązkami. Lecz pozostając lojalnymi wobec praw tego kraju, powinni stale i przede wszystkim okazywać posłuszeństwo Bogu” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 429). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Ellen White była mocno zaangażowana w działalność ruchu abstynenckiego w Stanach Zjednoczonych. Faktycznie tak mocno opowiadała się za zakazem sprzedaży alkoholu (prohibicją), iż zachęcała ludzi do głosowania za prohibicją — nawet gdyby głosowanie zostało zorganizowane w sabat. „»Czy powinniśmy głosować za prohibicją? — zapytała. — Oczywiście, wszyscy i wszędzie — odpowiedziała. — Być może zaszokuję niektórych z was, kiedy powiem, że jeśli to konieczne, powinniśmy głosować za prohibicją nawet w sabat, jeśli nie możemy tego uczynić w innym dniu” (A. L. White, Ellen G. White: The Lonely Years, Waszyngton D.C.Review and Herald 1984, t. I, s. 160). W kontekście lekcji tego tygodnia omów wnioski wynikające z powyższego stanowiska wyrażonego przez Ellen White. 2. Czy jest dopuszczalne, a może nawet właściwe, by Kościół przemawiał w sprawach moralnych, nawet jeśli może to pociągać za sobą potrzebę włączenia się w debatę polityczną? 3. Choć Jezus żył w czasach, w których korupcja w polityce była zjawiskiem powszechnym, to jednak nie mówił zbyt wiele o sprawach politycznych. Jaką naukę możemy wyciągnąć z Jego przykładu? PODSUMOWANIE: Chrześcijanie są przede wszystkim obywatelami królestwa niebios, ale są także obywatelami kraju, w którym mieszkają, więc powinni spełniać obywatelskie obowiązki. Zasada oddawania cesarzowi tego, co należy do cesarza, a Bogu tego, co należy do Boga, jest podstawą postępowania chrześcijan wszędzie tam, gdzie przebywają.
SZACUNEK DLA WŁADZ
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
53
Lekcja VIII — 21 sierpnia 2004 • Rozpoczęcie dnia Pańskiego — 19.50
INNE OWCE CHRYSTUSA STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Jan 10,16; Jan 13,34−35; I Kor. 13; II Piotra 1,12; Obj. 14,1−12. TEKST PAMIĘCIOWY: „Mam i inne owce, które nie są z tej owczarni; rów− nież i te muszę przyprowadzić, i głosu mojego słuchać będą, i będzie jed− na owczarnia i jeden pasterz” (Jan 10,16). PYTANIA PRZEWODNIE: Jeśli nie potrzeba być adwentystą, aby być zba− wionym, to dlaczego powinniśmy przedstawiać innym chrześcijanom na− sze zasady wiary? Jakie korzyści daje nasza wiara w porównaniu z wiarą chrześcijan innych wyznań? Jak mamy odnosić się do chrześcijan spoza naszego Kościoła?
NASI BRACIA I SIOSTRY Choć powinniśmy być zaangażowani w głoszenie naszego poselstwa, to jednak nie wolno nam doszukiwać się w nim tego, czego w nim nie ma — poglądów takich jak ten, że tylko adwentyści będą zbawieni. Taki pogląd nigdy nie był oficjalnym stanowiskiem Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego: „Uznajemy te czynniki, które wywyższają Chrystusa wobec ludzkości, jako część boskiego planu ewangelizacji świata oraz darzymy wielkim uznaniem tych chrześcijan z innych społeczności, którzy angażują się w pozyskiwanie wyznawców dla Chrystusa” (General Conference Policy [1999-2000], s. 494, Policy O 100, art. 1). W tym tygodniu spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, jak powinniśmy odnosić się do innych chrześcijan — do tych, którzy, podobnie jak my, zostali odkupieni krwią Chrystusa.
54
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
INNE OWCE
NIEDZIELA — 15 sierpnia
Przeczytaj Jan 10,16. Co Jezus chciał wyrazić w tych słowach? (Pamiętaj, do kogo mówił). Jakie zasady możemy dzisiaj dostrzec w tym stwierdzeniu, zwłasz− cza w kontekście bieżącej lekcji? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Gdyby ktokolwiek próbował dogmatycznie ustalać, kto jest zbawiony, a kto nie jest, uzurpowałby sobie tym samym prawo osądzania, które należy wyłącznie do Boga. Tylko Pan zna serce człowieka i może osądzić ludzką motywację. Tylko On wie, którzy są Jego. Jako adwentyści dnia siódmego jesteśmy powołani do głoszenia naszego poselstwa światu, a nie do ferowania sądów o tym, kto będzie, a kto nie będzie zbawiony. „Bóg ma swoje dzieci, bardzo wiele z nich, w różnych protestanckich kościołach, a także w kościołach katolickich, znacznie szczerzej okazujące posłuszeństwo posiadanemu przez siebie światłu poznania prawdy niż niektórzy adwentyści zachowujący sobotę, ale nie chodzący w świetle” (Ellen G. White, Selected Messages, t. III, s. 386). W jaki sposób następujące fragmenty wspierają to, co Pan powiedział w Ewan− gelii Jana 10,16? Mar. 9,38-40 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Dz. 10,35
................................................................................................................
II Tym. 2,19
............................................................................................................
Faktem jest, iż na całym świecie Pan ma Swój wierny lud — tych, którzy żyją zgodnie ze światłem prawdy, jakie posiadają. Naszym zadaniem, w pewnym sensie, jest niesienie im większego światła, aby prowadzić ich bliżej do Jezusa Chrystusa i przygotować na wydarzenia poprzedzające Jego powtórne przyjście. Wszyscy ludzie, bez względu na wyznanie, powinni usłyszeć to, co mamy do powiedzenia. Ich odpowiedź na to pytanie jest sprawą, która powinna pozostać między nimi a Bogiem. My możemy tylko zwiastować, nauczać i naszym życiem ukazywać ludziom miłość i łaskę Bożą. Jeżeli nie trzeba być adwentystą, aby być zbawionym, jaki sens ma ewange− lizacja? Odpowiadając na to pytanie, pamiętaj o słowach z Obj. 14,12.
INNE OWCE CHRYSTUSA
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
55
TERAŹNIEJSZA PRAWDA
PONIEDZIAŁEK — 16 sierpnia
Jak odpowiedziałeś na ostatnie pytanie we wczorajszej części lekcji? Skoro nie musisz być adwentystą, aby być zbawionym, to dlaczego mamy się trudzić, by nieść świadectwo prawdy chrześcijanom z innych wyznań? Przecież zbawienie pochodzi tylko od Jezusa Chrystusa dzięki temu, co uczynił na Golgocie. Nie jest ono wynikiem przyłączenia się do jakiejś określonej społeczności religijnej, w tym także adwentystycznej. Po co więc zaprzątać sobie głowę świadczeniem o swojej wierze wobec chrześcijan z innych kościołów? Przeczytaj II Piotra 1,12. Choć słowa te zostały wypowiedziane w innym kontekście, jaki wgląd dają nam w kwestię potrzeby głoszenia poselstwa ad− wentystycznego w świecie? ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
Faktem jest, że nikt inny nie głosi tego, co głosimy my, adwentyści. Nabiera to znaczenia szczególnie w kontekście czasów ostatecznych, kiedy cały świat podzieli się na tych, którzy pasują do opisu Obj. 14,12, i tych, którzy nie pasują. Przeczytaj Obj. 14,1−12. Co jest stawką w tym konflikcie? ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
Jako adwentyści dnia siódmego, zostaliśmy powołani do głoszenia wszystkim ludziom trójanielskiego poselstwa zawartego w 14. rozdziale Objawienia. Inne owce Chrystusa muszą dowiedzieć się tego, co my wiemy; muszą zrozumieć, w jaki sposób w czasach ostatecznych rozwijać się będą wydarzenia związane z wielkim bojem między Chrystusem a szatanem. Zostaliśmy powołani, by wskazywać ludziom te fragmenty Słowa Bożego, które nie tylko mówią o potrzebie posiadania „wiary Jezusa”, ale także o zachowywaniu „przykazań Bożych”, ze szczególnym naciskiem na przykazanie czwarte. Ponieważ nie znamy serc ludzi, jesteśmy zobowiązani do głoszenia poselstwa z 14. rozdziału Objawienia wszystkim, w tym także „wiernym chrześcijanom” z innych wyznań. Muszą oni poznać to, co my poznaliśmy, zwłaszcza w obliczu zbliżającego się kryzysu. Przeczytaj Obj. 18,4. Kogo i dlaczego wywołuje Pan z Babilonu? W jaki spo− sób tekst ten pomaga nam lepiej zrozumieć to, jak powinniśmy się odnosić do wiernych chrześcijan z innych wyznań? ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
56
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA VIII
ADWENTYSTYCZNA RÓŻNICA (cz. I)
WTOREK — 17 sierpnia
Choć sprawy związane ze „znamieniem zwierzęcia” (przedstawione w 14. rozdziale Objawienia) są bardzo ważne, to jednak nasze poselstwo nie jest ograniczone do ostrzeżenia przed prześladowaniami w czasach końca. Otrzymaliśmy przecież o wiele więcej prawd, które mogą być błogosławieństwem dla ludzi w sposób praktyczny i osobisty. Dlatego musimy dzielić się tym, co wiemy, także z chrześcijanami z innych kościołów. Poniżej podane są teksty biblijne związane z naszym poselstwem. Wymień dobrodziejstwa, jakie są naszym udziałem tu i teraz dzięki zrozumieniu tych doniosłych prawd: II Mojż. 20,8-11 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Kazn. Sal. 9,10 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Mal. 3,8-10
.............................................................................................................
Rzym. 8,34; Hebr. 8,1-2 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . I Kor. 6,19
..............................................................................................................
Choć niektóre z tych prawd są w znacznym stopniu zrozumiane przez innych chrześcijan, to jednak jako adwentyści posiadamy wyjątkowe zrozumienie spójnego systemu prawd biblijnych, wzajemnie powiązanych ze sobą. Szczególne adwentystyczne prawdy wiary przedstawiają coś więcej niż marginalne różnice dzielące nas od innych chrześcijan. Ukazują ważne biblijne koncepcje, których nieznajomość sprawia, iż ludzie tracą znaczącą część chrześcijańskiego doświadczenia, jakie mogłoby stać się ich udziałem. Adwentystyczne poselstwo pomaga nam uświadomić sobie, w jakim punkcie dziejów ludzkości się znajdujemy. Odsłania perspektywę wielkiego boju, w której widzimy szerszy obraz tego, co Bóg czyni dla naszej zbuntowanej planety. Mówi nam o ciągłej niebiańskiej służbie Jezusa Chrystusa i nadziei, jaką daje On nam, błądzącym grzesznikom. Adwentystyczne poselstwo pomaga nam też żyć w poświęceniu Chrystusowi w bardzo konkretny sposób — znajdować fizyczny i duchowy odpoczynek w świętym Bożym dniu, wiernie szafować powierzonymi dobrami i należycie troszczyć się o nasze ciała, aby zachować je w jak najlepszym zdrowiu. Co odpowiedziałbyś, gdyby chrześcijanin z innego kościoła zapytał cię, czym różni się wiara adwentystów od wiary chrześcijan z innych protestanckich Kościołów? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
INNE OWCE CHRYSTUSA
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
57
ADWENTYSTYCZNA RÓŻNICA (cz. II)
ŚRODA — 18 sierpnia
To, że ktoś jest chrześcijaninem, nie oznacza, że nie ma już dla niego więcej prawd do poznania. Przeciwnie. Wiele swoich listów apostoł Paweł pisał do chrześcijan, którzy już znali Pana i trwali w wierze. Właściwie większość Nowego Testamentu została napisana dla wierzących. Apostołowie wiedzieli, że Kościół wciąż potrzebuje więcej światła prawdy. Przeczytaj Rzym. 1,1−7; Gal. 1,1−5; Ef. 1,1−4; I Tes. 4,13−18. W jaki sposób te fragmenty potwierdzają myśli zawarte w powyższym akapicie? ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
W kontaktach z innymi chrześcijanami musimy pamiętać, że naszym zadaniem nie jest osądzanie, kto będzie, a kto nie będzie zbawiony (pamiętaj wypowiedź Ellen White zacytowaną w niedzielnej części lekcji). Powinniśmy raczej zastanawiać się, co mamy do powiedzenia nie tylko niewierzącym, ale także chrześcijanom z innych Kościołów. Powinno być dla nas oczywiste, że mamy do powiedzenia bardzo wiele. Miliony chrześcijan wierzą, że umarli natychmiast po śmierci idą albo do nieba, albo do piekła. Inni wierzą w czyściec, gdzie zmarli oczyszczani są ze świeckiego zepsucia, zanim udadzą się do nieba. Większość tych ludzi nie ma żadnej ochrony przed różnego rodzaju spirytystycznymi zwiedzeniami, a myśl o tym, że ich ukochani mogli się znaleźć w miejscu wiecznych mąk, jest dla nich powodem nieopisanego psychicznego cierpienia. Jeszcze inni wierzą, że jednym z wydarzeń czasów końca będzie wielka wojna na Bliskim Wschodzie, w której jakiś antychryst zawrze przymierze z Żydami w Izraelu, wskutek czego rozpocznie się siedmioletni okres ucisku, przed którym wszyscy chrześcijanie zostaną zabrani do nieba. Większość ludzi tak wierzących nie ma pojęcia o proroctwach na czasy końca, obejmujących papiestwo, Stany Zjednoczone i zagadnienie soboty. Na całym świecie wielu chrześcijan nie ma pojęcia o biblijnych zasadach zdrowia, wskutek czego odżywiają się i żyją w sposób nie sprzyjający właściwemu funkcjonowaniu organizmu i niepotrzebnie cierpią z powodu różnych dolegliwości i chorób. Miliony innych wierzą, że zbawienie w Jezusie można osiągnąć jedynie za pośrednictwem Kościoła, przez spełnianie rozmaitych uczynków w celu pozyskania łaski Bożej. Większość chrześcijan na świecie ignoruje siódmy dzień tygodnia, sabat. Ludzie ci nie tylko tracą duchowe błogosławieństwo sabatu, ale także fizyczny odpoczynek, jaki daje zachowywanie tego dnia. Jakie jeszcze nauki adwentystyczne mogą być błogosławieństwem dla in− nych chrześcijan tu i teraz?
58
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA VIII
WZAJEMNA MIŁOŚĆ
CZWARTEK — 19 sierpnia
„Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem; abyście się i wy wzajemnie miłowali. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie” (Jan 13,34-35). Jak w kontekście powyższych słów Jezusa ludzie mogą rozpoznać Jego uczniów? W jakim stopniu wypełniasz to przykazanie? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Nie ma wątpliwości co do tego, że chrześcijanie mają się wzajemnie miłować. Niestety, w rzeczywistości rzadko się to zdarza. Historia świadczy, iż chrześcijanie nie tylko nienawidzili się, ale także dopuszczali się wobec siebie potwornych okrucieństw. Jakikolwiek był bezpośredni kontekst, w którym Chrystus wypowiedział te słowa, niepodobieństwem jest interpretować je tak, iż mamy miłować tylko tych, którzy należą do naszego Kościoła. Miłość bliźniego nie może być ani ograniczona podziałami przebiegającymi między poszczególnymi wyznaniami chrześcijańskimi, ani odnosić się tylko do tych, którzy znają prawdę. Nie ma większego świadectwa prawdy niż miłość zrodzona z prawdy. Oczywiście, miłowanie bliźnich nie oznacza, że musimy zgadzać się z ich wierzeniami. Polega raczej na uznaniu wartości tych ludzi w oczach Bożych oraz na wspólnocie, jaką mamy ze sobą jako wyznawcy Jezusa, choć różnie wyrażający swą wiarę w danym czasie. Jako adwentyści dnia siódmego, obdarzeni zrozumieniem Bożej miłości do nas, objawionej szczególnie w kontekście teraźniejszej prawdy, powinniśmy być najbardziej miłującymi ze wszystkich chrześcijan. Komu wiele dano, od tego wiele się oczekuje, a ponieważ dano nam bardzo wiele, powinniśmy wiele dawać innym ludziom, w tym także naszym braciom i siostrom należącym do innych Kościołów. A wszystko, co dajemy, ma sens jedynie wtedy, gdy miłujemy. Zastanów się nad swoimi kontaktami z chrześcijanami należącymi do innych Kościołów. Czy patrzysz na nich z góry? Czy widzisz w nich coś, czego możesz się od nich nauczyć? Czy odczuwasz potrzebę dzielenia się z nimi prawdą? Na pod− stawie tego, czego uczyliśmy się w tym tygodniu, jakie powinieneś poczynić zmiany w swojej postawie wobec chrześcijan spoza naszego Kościoła? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
INNE OWCE CHRYSTUSA
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
59
PIĄTEK — 20 sierpnia DO DALSZEGO STUDIUM: Ellen G. White wiele mówiła o naszej postawie wobec innych chrześcijan. Zob. np. Ewangelizacja, rozdział 17: „Praca wśród specjalnych grup społecznych”, s. 349-372. „Nasi kaznodzieje powinni się starać przybliżyć do duchownych z innych wyznań. Módlcie się za tych ludzi, gdyż Chrystus wstawia się za nich. Spoczywa na nich wielka odpowiedzialność. Jako posłańcy Chrystusa, powinniśmy okazywać głębokie, gorliwe zainteresowanie pasterzom trzody” (Ellen G. White, Testimonies for the Church, t. VI, s. 78). „Może będziecie mieli sposobność przemawiać w innych Kościołach. Pamiętajcie wówczas o słowach Zbawiciela: „Bądźcież tedy roztropnymi jako węże, a szczerymi jako gołębice”. Nie wywołujcie gniewu u swoich przeciwników wygłaszając przemówienia potępiające, gdyż takie słowa zamkną drzwi dla prawdy. Głoście wyraźne i krótkie poselstwo. Wystrzegajcie się wzbudzenia antagonizmu. W tych Kościołach znajduje się wiele dusz, które mają być zbawione. Powstrzymujcie się od wszelkich ostrych i twardych wypowiedzi. Bądźcie mądrymi ku zbawieniu tak w słowach, jak w uczynkach, przedstawiajcie Chrystusa wszystkim, z którymi się spotkacie. Niechaj wszyscy widzą, że nogi wasze są obute w gotowość Ewangelii pokoju oraz dobrej woli. Wspaniałe ujrzymy rezultaty, gdy przystąpimy do tej pracy napełnieni mocą ducha Chrystusowego. Jeżeli naszą pracę będziemy rozwijać w sprawiedliwości, łasce oraz miłości, niezbędna pomoc nadejdzie. Prawda zatriumfuje i zwycięstwo stanie się naszym udziałem” (Ellen G. White, Ewangelizacja, s. 358). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Wyobraź sobie, że dano ci jedną jedyną okazję przemawiania w innym Kościele. Co i dlaczego powiedziałbyś, a o czym byś nie mówił? 2. Czy jest coś złego w uczestniczeniu z chrześcijanami w nabożeństwie w ich kościele w niedzielę? Wyjaśnij swoją odpowiedź. PODSUMOWANIE: Wszelkie nasze kontakty z innymi chrześcijanami powinny się charakteryzować ciepłem i szacunkiem dla nich jako naszych braci i sióstr w Panu. Jednocześnie musimy być świadomi, dlaczego jesteśmy adwentystami dnia siódmego i gotowi przy każdej nadarzającej się okazji mówić o tym, czego inni chrześcijanie powinni się dowiedzieć. Równie ważne jest, by widzieli oni w naszym życiu realność naszego doświadczenia z Chrystusem, objawiającą się bezwarunkową miłością.
60
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA VIII
Lekcja IX — 28 sierpnia 2004 • Rozpoczęcie dnia Pańskiego — 19.34
JAK POWINNIŚMY ODNOSIĆ SIĘ DO NIECHRZEŚCIJAN STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Jan 14,6; Dz. 4,12; Rzym. 1,18−20; 2;14− 16; Obj. 14,6−7; Filip. 2,5−11. TEKST PAMIĘCIOWY: „I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które mogli− byśmy być zbawieni” (Dz. 4,12). PYTANIA PRZEWODNIE: Dlaczego, jako chrześcijanie, musimy odrzucić twierdzenie, że wszystkie religie są jednakowo słuszne? Jak powinniśmy traktować niechrześcijan? Jaki jest najlepszy sposób świadczenia o na− szej wierze wobec niechrześcijan? Dlaczego powinniśmy składać takie świadectwo wobec nich? Do kogo skierowane jest trójanielskie posel− stwo?
PRAWDA JEST JEDNA Wielu ludzi dzisiaj nie chce słyszeć o prawdzie absolutnej. Różne religie, w tym chrześcijaństwo, są postrzegane jako równoważne drogi wiodące do tego, co czeka człowieka po życiu doczesnym. Wielu twierdzi, że właściwie czcimy tego samego Boga, tyle że na różne sposoby, uwarunkowane historycznie i kulturowo. Tak więc każdemu należy pozwolić, by wyznawał własną prawdę. Żaden system wierzeń nie może też być stawiany ponad innym. Jako chrześcijanie, oczywiście, odrzucamy taki pogląd. Taka postawa wynika z samej natury chrześcijaństwa. Wierzymy, że religia Chrystusa jest wyjątkowa i że naszym obowiązkiem jest czynić ludzi Jego uczniami. Pozostaje tylko pytanie: Jak powinniśmy się odnosić do tych, którzy nie są chrześcijanami? W tym tygodniu przyjrzymy się pewnym ogólnym zasadom dotyczącym tego ważnego tematu. LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
61
NIEULECZALNIE RELIGIJNI
NIEDZIELA — 22 sierpnia
W dziejach ludzkości niemal w każdej kulturze, we wszystkich czasach, nawet w najtrudniejszych warunkach ludzie wierzyli w Boga lub bogów. Przez wieki zadawano pytanie: Skąd wzięła się taka wiara? Czy religia została „wymyślona” albo „wynaleziona”? Czy ludzka wiara w Boga jest wymysłem człowieka, wyrazem jakiejś wewnętrznej potrzeby? Czy ludzie zawsze byli religijni? A jeśli tak, to dlaczego? Jako chrześcijanie wierzymy, że religia pochodzi od Boga, który objawił się nam na różne sposoby, a największym objawieniem jest Jezus Chrystus, który ukazał nam pełen miłości i poświęcenia charakter Pana. Jednak nie wszyscy słyszeli dobrą nowinę o miłości Pana i o tym, jaki jest On naprawdę. I takich ludzi Bóg nie pozostawił samym sobie. Chrystus umarł na krzyżu za grzechy całego świata (I Jana 2,2), nie wyłączając nikogo (Jan 3,16). Poniósł śmierć za każdego człowieka (Hebr. 2,9). Nikt nie został pominięty — nawet ci, którzy nigdy nie słyszeli o śmierci Chrystusa. Dlaczego Pan oddał życie za ludzi, którym, jak się wydaje, nie została przedstawiona oferta zbawienia? Przeczytaj Rzym. 1,18−20; 2,14−16. Co te fragmenty mówią nam o tych, któ− rzy nie słyszeli wprost o Jezusie i o zbawieniu przez Niego oferowanym? Czy ludzie ci mimo to ponoszą odpowiedzialność przed Bogiem? Jeśli tak, to jaką? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Ci, którzy świadomie odwracają się od Boga, z pewnością narażają się na wieczną zgubę. Jednak wielu jest takich, którzy zawsze żyli w ciemności i to nie z własnego wyboru. Mimo to, nawet oni otrzymali jakieś ograniczone objawienie Boga, więc są odpowiedzialni za to, co wiedzą w głębi swoich serc. Angielski poeta Samuel Coleridge zasugerował kiedyś, by, zamiast zamykać przestępców w więzieniach, umieszczać ich na łonie przyrody, gdzie pod „łago− dzącym wpływem” naturalnego piękna mogliby odwrócić się od zła. Jest to wizja romantyczna i wyidealizowana, dlaczego nie sprawdziłaby się w rzeczywistości? Jakie są granice tego, co możemy wiedzieć o Bogu, prawdzie i moralności jedy− nie z obserwacji przyrody?
62
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA IX
POWSZECHNE WYMAGANIA
PONIEDZIAŁEK — 23 sierpnia
Przeczytaj Jan 14,6. Co Jezus powiedział w tych słowach? Dlaczego wielu ludzi, szczególnie we współczesnym świecie, nie chce zaakceptować tego twier− dzenia? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Religia Biblii nie dopuszcza żadnego relatywizmu, według którego każdy miałby szukać własnej wersji „prawdy”. Istnieje tylko jeden Bóg, jeden Stwórca, jeden Odkupiciel, jeden Prawodawca, jeden sposób zbawienia. Z uwagi na to, w co wierzymy jako chrześcijanie — iż cały świat jest pogrążony w grzechu, a na krzyżu Jezus Chrystus poniósł grzechy wszystkich ludzi, aby zbawić wszystkich, którzy przyjmą Go przez wiarę — trudno wyobrazić sobie, by różne ludy mogły mieć różne prawdy. Twierdzenia Biblii na temat dzieła stwarzania, odkupienia i grzechu mają charakter powszechny, obejmujący całą ludzkość. Ze względu na te twierdzenia nierealne jest przypuszczenie, iż każda inna duchowa czy religijna droga jest słuszna, o ile tylko kroczy się nią ze szczerym, miłującym sercem. Przeczytaj podane wersety. Jak świadczą one o powszechności twierdzeń Biblii? I Mojż. 1,1; Rzym. 3,23; 5,12; Hebr. 2,9; Obj. 20,13. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
To wszystko oznacza, że jako chrześcijanie powinniśmy zwiastować niechrześcijanom to, w co wierzymy. Jeśli chrześcijaństwo jest prawdą, to inne religie muszą być fałszywe. Nie znaczy to, że nie ma w nich nic dobrego, a już na pewno nie wolno nam osądzać innych, bez względu na ich wierzenia. Zamiast tego, z uwagi na powszechne twierdzenia chrześcijaństwa, musimy w pokorze, łagodności i miłości opowiadać innym dobrą nowinę o miłującym Bogu, który posłał swojego Syna, aby stał się człowiekiem i odkupił świat z grzechu. Ofiara Jezusa obejmuje wszystkich ludzi, a więc wszyscy powinni się o niej dowiedzieć. Jak odpowiedziałbyś na twierdzenie: „Twoja religia jest twoją prawdą, a ja mam swoją prawdę”? Dlaczego takie twierdzenie nie może być właściwe?
JAK POWINNIŚMY ODNOSIĆ SIĘ DO NIECHRZEŚCIJAN
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
63
CHRYSTUS — JEDYNA DROGA (Dz. 4,12)
WTOREK — 24 sierpnia
Często wskazuje się, że inne religie także mają swoich bohaterów, tak jak chrześcijaństwo ma Chrystusa. Owszem, można mieć pewne uznanie dla Mahometa, który w politeistycznym społeczeństwie nawoływał do oddawania czci jedynemu Bogu. Któż nie szanowałby Siddhartę Gautamę (Buddę) za jego współczucie i wrażliwość na ludzkie cierpienie? Wiele jest też dobra w doniosłych naukach Konfucjusza. Jednak ci ludzie nie mogą się równać z Jezusem Chrystusem ani w tym, kim byli, ani w swoich dokonaniach dla świata. Sugerowanie, iż Jezus i ci wielcy przywódcy byli takimi samymi wielkimi nauczycielami ludzkości, jest wypaczeniem nauk Pisma Świętego. Biblia uczy, że Jezus jest Zbawicielem świata. Albo w pełni przyjmujemy to twierdzenie, albo w pełni musimy je odrzucić. Nie ma mowy o żadnym kompromisie w tej kwestii. Jaką podstawową prawdę musimy uznać, gdy porównujemy chrześcijaństwo z innymi religiami? Dz. 4,12; zob. także Iz. 45,5. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Właśnie ze względu na powszechność dokonań Chrystusa chrześcijanie, odkupieni przez Jezusa (Ef. 1,7; Kol. 1,14; Hebr. 9,12), powinni odczuwać motywację do opowiadania innym, iż przez wiarę także oni mogą mieć udział w spełnieniu Bożych obietnic. „Jak powinniśmy więc odnosić się do ludzi z innych religii? Po pierwsze, musimy ich traktować jak bliźnich — z szacunkiem i czcią. (...) Powinniśmy podchodzić do nich otwarcie, gotowi słuchać i uczyć się. W naszej ograniczoności nie wiemy wszystkiego, bez względu na to, jak wielkie doświadczenie mamy za sobą. Różne punkty widzenia mogą pomóc nam w zyskaniu nowych doświadczeń. Nie powinniśmy jednak przepraszać za to, że wierzymy w to, w co wierzymy, ani za to, że mamy prawdę w Jezusie Chrystusie. Nigdy nie powinniśmy się wahać składając świadectwo prawdy. Jednak nasze wysiłki zawsze powinny być nacechowane pokorą. (S. Kubo, The God of Relationships, Hagerstown 1993, s. 138). Jak możesz okazywać szacunek ludziom oraz ich wierze i szczerości, a jed− nocześnie odrzucać ich wierzenia? Czy to w ogóle możliwe?
64
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA IX
WSZYSTKIM DLA WSZYSTKICH
ŚRODA — 25 sierpnia
Choć prawdy, w które wierzymy, są wieczne i niezmienne, okoliczności, w których głosimy te prawdy, nieustannie się zmieniają. Inaczej będziemy podchodzić do indiańskiego czarownika niż do niemieckiego bankiera wyznającego New Age; inaczej będziemy głosić ewangelię kanadyjskiemu Eskimosowi mieszkającemu w północnym Yukonie niż dyrektorowi koncernu w Singapurze. Poselstwo jest to samo, ale metody jego głoszenia muszą być zróżnicowane. Jak apostoł Paweł stosował tę podstawową zasadę w swojej służbie? Dz. 16,1−3; I Kor. 9,19−23. Jak wyjaśnia to jego postępowanie w Jerozolimie? Dz. 21,17−26. Jakie zasady służby widzimy w słowach i czynach Pawła? Pamiętaj, że jest to ten sam człowiek, który napisał Gal. 1,8−9. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
................................................................................................................................
„Ponad dwa miliardy ludzi na świecie nigdy nie usłyszą ewangelii, jeśli misjonarze przekraczający bariery kulturowe nie podejmą służby i nie staną się dla nich wszystkim. Od tradycyjnie żyjących plemion w Afryce po heavy-metalowego rockmana w »dżungli« Nowego Jorku, od dobrze wykształconego profesjonalisty po sprawiającego problemy nastolatka z sąsiedztwa ludzie rozpaczliwie potrzebują usłyszeć ewangelię w zrozumiałym dla nich kontekście. Kto ukorzy się i przyjmie rolę sługi dla dobra tych ludzi? Kto podejmie to trudne i ryzykowne zadanie, aby wyraźnie przedstawić im dobrą nowinę w sposób odpowiedni dla ich życiowej sytuacji?” .(Jon Dybdahl, „Cross-Cultural Adaptation: How to Contextualize the Gospel”, Ministry, XI 1992, s. 17). W jaki doskonały sposób ta zasada docierania do ludzi tam, gdzie się znaj− dują, była realizowana w służbie naszego Zbawiciela? Filip. 2,5−11.
Chrystus przyszedł, by dotrzeć do nas tu, gdzie jesteśmy. Przyjął człowieczeństwo. Używał języka zrozumiałego dla tych, do których mówił. Stał się jednym z nas. Jeśli na początku XXI wieku Kościół chce docierać do współczesnego świata z poselstwem Chrystusa, będzie musiał wyjść naprzeciw ludziom tam, gdzie się znajdują, i przemawiać współczesnym językiem, a nie religijną gwarą sprzed stu lat.
JAK POWINNIŚMY ODNOSIĆ SIĘ DO NIECHRZEŚCIJAN
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
65
TYLKO METODA CHRYSTUSA
CZWARTEK — 26 sierpnia
W tym tygodniu staraliśmy się wykazać istotną kwestię powszechności naszej wiary. Nie możemy szczerze wierzyć w to, w co wierzymy, jeśli nie uznamy, że te prawdy, które nam dają tak wiele nadziei, dają tę samą nadzieję wszystkim innym ludziom. Charakter naszej wiary wzywa nas do opowiadania o niej innym. Jest to ważna część naszej tożsamości jako adwentystów dnia siódmego. Dlatego też, dzięki łasce Bożej, jesteśmy niemal we wszystkich krajach świata. Przeczytaj Obj. 14,6−7, poselstwo pierwszego anioła. Co mówi ono o tym, do kogo ma być skierowane nasze zwiastowanie? ................................................................................................................................ ................................................................................................................................
Sformułowanie „wszystkie narody, i plemiona, i języki, i ludy” oznacza całą ludzkość. Nasze zadanie jest więc określone jednoznacznie. Musimy pamiętać, że bez względu na to, gdzie mieszkamy, do jakiej religii należymy i w co wierzymy, wszyscy jako ludzie jesteśmy do siebie podobni, stworzeni na podobieństwo Boże, wszyscy mamy te same podstawowe potrzeby i wszyscy jesteśmy grzesznikami. Jako adwentyści dnia siódmego wierzymy, że światło dane nam przez Boga pozwala nam wychodzić naprzeciw potrzebom ludzkości lepiej niż komukolwiek innemu na świecie. Im bardziej staramy się wychodzić naprzeciw tym potrzebom, tym pełniej możemy objawiać wobec niechrześcijan miłość i charakter Boga, i tym skuteczniejsze jest nasze świadectwo wiary. Zastanów się nad następującą wypowiedzią Ellen White: „Tylko metoda Chrystu− sa w zdobywaniu ludzi może dać pożądane wyniki. Zbawiciel obcował z ludźmi jako ten, kto pragnie dać im to, co najlepsze. Wykazywał zainteresowanie ich potrzeba− mi, pomagał im i zdobywał ich zaufanie. Potem zapraszał ich: »Pójdźcie za Mną«” (Ellen G. White, Śladami Wielkiego Lekarza, s. 94). Dlaczego takie podejście jest skuteczne w każdej grupie społecznej, do jakiej staramy się dotrzeć?
Podstawowe założenie jest takie, iż żyjemy w świecie pełnym zranionych, cierpiących ludzi, zaś dobrą nowiną jest, iż czcimy i znamy Pana, który troszczy się o ludzi i nie jest Mu obojętne ich cierpienie. Jako adwentyści możemy służyć bliźnim, choć sami cierpimy, wskazując im coś lepszego w tym życiu, jak również tego Jedynego, który może im dać życie wieczne. Takie jest nasze powołanie, zaś uchylanie się od niego byłoby jednoznaczne z niewiernością. Porozmawiaj z ludźmi z twojego zboru o sposobach docierania do niechrze− ścijan w waszym społeczeństwie. Co możecie zrobić, by przybliżyć ich do Pana?
66
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA IX
PIĄTEK — 27 sierpnia DO DALSZEGO STUDIUM: „Nawet wśród pogan znajdują się tacy, którzy sprzyjają duchowi dobroci. W czasach, kiedy słowo o wiecznym życiu nie mogło dotrzeć do ich uszu, zaprzyjaźnili się z misjonarzami i za cenę własnego życia świadczyli im usługi. Wśród pogan jest wielu takich, którzy modlą się do Boga nie znając Go. Choć nieświadomi pisanego prawa Bożego, słyszeli głos Boży przemawiający przez przyrodę i czynili to, czego wymaga prawo. Ich czyny świadczą, że ich sercami kierował Duch Święty, a oni sami zostali uznani za dzieci Boga” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 458). „Istnieje potrzeba zbliżenia się do ludzi przez osobiste zaangażowanie. Gdyby zużywano mniej czasu na wygłaszanie kazań, a przeznaczano więcej na osobiste usługiwanie, rezultaty byłyby lepsze. Trzeba pomagać biednym, dbać o chorych, pocieszać smutnych, pouczać nieuświadomionych i radzić niedoświadczonym. Mamy płakać z płaczącymi, a cieszyć się z cieszącymi. Wspierane potęgą przekonywania, potęgą modlitwy i miłości Bożej dzieło, nie pozostanie i nie może pozostać bez owocu” (Ellen G. White, Chrześcijanin a dieta, s. 320). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Zwróć uwagę na drugi z powyższych cytatów Ellen White. Jak twój zbór jako całość może lepiej objawiać te zasady wobec społeczeństwa? 2. W jakim stopniu wierzący mają, w pewnym sensie, w swoich rękach przeznaczenie niewierzących? Dlaczego Bóg postanowił zaangażować ludzi w realizację planu zbawienia? PODSUMOWANIE: Jako chrześcijanie nie akceptujemy poglądu, że nasza wiara jest tylko jedną z wielu ścieżek prowadzących do Boga. Biblia wyraźnie świadczy, że jest tylko jedna droga, a jest nią Jezus. Tak więc ważne jest, byśmy wydawali świadectwo naszej wiary wobec wyznawców innych religii, a najskuteczniejszym sposobem, w jaki możemy to czynić, jest służba nacechowana miłością i ofiarnością. W taki sposób mamy się odnosić do niechrześcijan. Tego wymaga od nas nasza adwentystyczna tożsamość.
JAK POWINNIŚMY ODNOSIĆ SIĘ DO NIECHRZEŚCIJAN
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
67
Lekcja X — 4 września 2004 • Rozpoczęcie dnia Pańskiego — 19.18
DZIEŃ EDUKACJI ADWENTYSTYCZNEJ
MIŁOWANIE NIEPRZYJACIÓŁ? STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Jer. 31,31−34; Mat. 5,44; 6,12; Łuk. 6,27−36; 23,1−34. TEKST PAMIĘCIOWY: „Jeśli można, o ile to od was zależy, ze wszystkimi ludźmi pokój miejcie” (Rzym. 12,18). PYTANIA PRZEWODNIE: W jaki sposób przykład zachowania Chrystusa na Gol− gocie świadczy o możliwości miłowania nieprzyjaciół? Czy potrafimy mi− łować naszych nieprzyjaciół? Dlaczego powinniśmy to czynić? Dlaczego musimy przebaczyć, zanim będziemy mogli miłować?
TYLKO PRZYJACIELE? Niektórzy mają, a przynajmniej tak twierdzą, że mają, tylko przyjaciół i żadnych wrogów, a inni — odwrotnie. Większość z nas stawia się gdzieś pośrodku — mamy przyjaciół, ale nie ze wszystkimi potrafimy się dogadać. Może się to wydawać zwyczajną rzeczą, ale jako chrześcijanie nie możemy po prostu wzruszać ramionami, gdy nasze związki z ludźmi się rozpadają albo gdy chowamy uczucia nieufności, a nawet wrogości wobec niektórych osób. Nie powinniśmy także pozostawać obojętni, gdy niektórzy ludzie mają podobny problem z nami. Chrześcijańskie przesłanie miłości powinno mieć wpływ na nasze związki także z tymi ludźmi, których nie lubimy, a może nawet nienawidzimy. Zostaliśmy wezwani do „odwrócenia się od zła i czynienia dobra” oraz „szukania pokoju i ubiegania się oń” (Ps. 34,15 w każdy możliwy sposób. Choć nie powinniśmy zapominać szerszego kontekstu, to jednak w tym tygodniu skupimy się na tym, jak winniśmy odnosić się do ludzi, z którymi mamy jakieś nierozwiązane (delikatnie mówiąc) kwestie.
68
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
JEZUS I JEGO WROGOWIE
NIEDZIELA — 29 sierpnia
„A Jezus rzekł: Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łuk. 23,34). Przeczytaj Łuk. 23,1−34, przypominając sobie wydarzenia prowadzące do tych niesamowitych słów Jezusa. W świetle tego, co uczyniono Jezusowi, jak Go potraktowano, jak się do Niego odzywano, jak Go wyszydzano, jak składano o Nim fałszywe świadectwo — czego możemy się nauczyć z Jego przykładu na te− mat traktowania naszych nieprzyjaciół? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
................................................................................................................................
Niezrozumiany, odrzucony, znieważony, wyszydzony, i ubiczowany Jezus miał powody, by nienawidzić tych, którzy tak Go skrzywdzili. A jednak, mimo niewysłowionej męki, mimo poniżenia, przebaczający Jezus modlił się za tych, których żadną miarą nie dało się określić inaczej niż jako Jego wrogów. Jakież zdumiewające świadectwo Bożej miłości! Jakaż mocna nagana dla naszej dumy, zawiści i nienawiści wobec bliźnich! Najokrutniejsi i najpodlejsi nikczemnicy w dziejach ludzkości potrafili się zdobyć na uprzejmość i miłość wobec tych, którzy byli dla nich uprzejmi i miłujący. Niemal każdy to potrafi. Jednak Jezus praktycznie realizował zasadę wskazującą coś więcej: bezwarunkową miłość nawet do tych, którzy odpłacali Mu nienawiścią. Trudno sobie wyobrazić dobitniejsze świadectwo charakteru Boga i Jego mocy działającej w naszym życiu. Taka postawa w pewnym sensie objawia istotę ofiary Chrystusa. „Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego” (Rzym. 5,10). Inaczej mówiąc, pomimo naszej postawy wobec Boga, oddał się On nam całkowicie w życiu i cierpieniu Jezusa. Uczynił to dla grzeszników, obco i wrogo do Niego nastawionych. Mając taki przykład, możemy dzięki łasce Bożej objawiać podobne nastawienie do naszych bliźnich. Przeczytaj jeszcze raz Łuk. 23,1−34. Czy zostałeś kiedyś niesprawiedliwie potraktowany? Jak na to zareagowałeś? Jak twoja reakcja, w odróżnieniu od re− akcji Chrystusa, świadczy o twojej osobistej potrzebie wzrastania w łasce?
MIŁOWANIE NIEPRZYJACIÓŁ?
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
69
MIŁOWANIE NIEPRZYJACIÓŁ (Mat. 5,44; Łuk. 6,27−36)
PONIEDZIAŁEK — 30 sierpnia
Ghandi (1869-1948) powiedział kiedyś: „Łatwo być przyjaznym wobec przyjaciół. Jednak być przyjaznym wobec kogoś, kto uważa się za twojego wroga, to istota prawdziwej religijności” (Non-Violence in Peace and War, t. II, cz. 248, 1945). Te słowa brzmią jak echo słów Tego, który jeszcze doskonalej niż Ghandi żył w zgodzie z tym, co głosił. Jaką podstawową zasadę mającą kierować naszymi związkami z tymi, którzy zwracają się przeciwko nam, podał Chrystus? Mat. 5,44; Łuk. 6,27−36.
Wychowany w Galilei słynącej z politycznych niepokojów, żyjąc w kraju okupowanym przez bezwzględnych najeźdźców, Chrystus wiedział, czym są zamieszki społeczne, wojna, tyrania i wrogość. Kiedy rozpoczął swoją działalność i rzucił wyzwanie wierzeniom i praktykom religijnej elity swoich czasów, nieuchronnie naraził się na ich gniew. Jednak On naprawdę miłował swoich nieprzyjaciół, nawet gdy został brutalnie uwięziony, ubiczowany i przybity do krzyża (Łuk. 23,34). Przeczytaj podane fragmenty, które bardziej szczegółowo mówią o tym, co oznacza miłować nieprzyjaciół: Przyp. 24,17 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Przyp. 25,21 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Mat. 5,38-42 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Ef. 4,26
...................................................................................................................
„Mamy miłować naszych nieprzyjaciół taką samą miłością, jaką Chrystus okazał swoim wrogom, gdy oddawał życie za nich. Wielu może powiedzieć: »Jest to trudne przykazanie, gdyż wolałbym się trzymać z dala od moich nieprzyjaciół«. Jednak postępowanie zgodne z naturalnymi skłonnościami nie jest zgodne z zasadami podanymi przez Zbawiciela. On mówi: »Czyńcie dobro tym, którzy was nienawidzą i módlcie się za tych, którzy was znieważają i prześladują«. Ilustruje to jeden z aspektów doskonałości Chrystusa. Gdy jeszcze byliśmy wrogami Boga, Chrystus oddał za nas życie. Mamy iść za Jego przykładem” (Ellen G. White, Medical Ministry, s. 253-254). Otrzymaliśmy wyraźne przykazanie miłowania nieprzyjaciół. Gdyby ktoś cię zapytał: W jaki sposób miłujesz swoich nieprzyjaciół? — jak odpowiedziałbyś?
70
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA X
POMNAŻANIE WIARY
WTOREK — 31 sierpnia
Przez dwa dni uczyliśmy się o jednej z najwznioślejszych zasad Pisma Świętego: o miłowaniu nieprzyjaciół — ludzi, którzy nie odpłacają nam miłością. W tej kwestii mamy nie tylko przykazanie Jezusa, ale także Jego przykład, najdobitniej wyrażony na Golgocie, gdzie niewątpliwie nastąpiło największe we wszechświecie objawienie tej zasady. Słyszeć, wiedzieć i chcieć robić to, co powinno się robić, to jedno, ale potrafić tak postępować, to zupełnie co innego. W kwestii miłowania nieprzyjaciół być może bardziej niż w jakiejkolwiek innej potrzebujemy mocy z wysokości. Przeczytaj Mat. 18,21−22 i Łuk. 17,3−5. Jakie pytanie zadali uczniowie Jezu− sowi? Jak na nie odpowiedział? Jak oni zareagowali na Jego odpowiedź? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
„Przydaj nam wiary”. Któż z nas nie przyłączyłby się do tej prośby? Jezus wskazał im wzór, do którego nie przywykli, przykład wykraczający poza wszystko, do czego aspirowali nawet najbardziej przebaczający ludzie — dlatego też ich reakcja była tak świadoma. Pragnęli czynić to, co Jezus im nakazywał, ale czuli, że jest to coś, czego nie są w stanie czynić o własnych siłach. Tak więc zwrócili się do Jezusa o pomoc. Oczywiście, wiara jest darem (Ef. 2,8), ale my sami możemy wiele zrobić, by przyjąć i pomnożyć ten dar. W tej kwestii zasadniczą rolę odgrywa życie z modlitwą, poświęcenie i rozmyślanie o Chrystusie. Jedynie gdy poddajemy się Panu, uznając siebie za umarłych dla egoizmu i grzechu (Rzym. 6,10-11), jedynie gdy pozwalamy Panu działać w nas (w. 4), możemy dzięki łasce Bożej miłować naszych nieprzyjaciół, modlić się za nich i czynić im dobro. Pozostawieni samym sobie z naszymi grzesznymi, mściwymi sercami, nigdy nie będziemy w stanie miłować naszych nieprzyjaciół. Dlatego musimy stale poddawać się Panu, a to zawsze wymaga podejmowania świadomego wyboru. Kim są nasi wrogowie? Co czyni ich naszymi wrogami? Jeśli ich nie miłu− jesz, to jaki krok możesz wykonać, by przynajmniej spróbować?
MIŁOWANIE NIEPRZYJACIÓŁ?
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
71
ŁASKA PRZEBACZANIA (Jer. 31,31−34; Mat. 6,12)
ŚRODA — 1 września
Zanim będziemy w stanie miłować naszych nieprzyjaciół, musimy im przebaczyć, a zanim będziemy mogli przebaczyć, musimy najpierw nauczyć się przebaczania. To jest początek chrześcijańskiego życia: pewność Bożej akceptacji i przebaczenia przez wiarę w zmartwychwstałego Pana. W jaki sposób Modlitwa Pańska przypomina nam, że my ze swej strony mu− simy być gotowi przebaczyć tym, którzy zgrzeszyli przeciwko nam? Jer. 31,31− 34; Mat. 6,12; Hebr. 8,12. „Jeśli naprawdę znamy Chrystusa jako naszego Zbawiciela, nasze serca są skruszone i nie mogą być twarde, więc nie jesteśmy w stanie odrzucić przebaczenia. Jeśli odmawiasz przebaczenia komukolwiek, to przypuszczalnie sam nigdy przebaczenia nie przyjąłeś. (...) Módl się do Boga: »Przebacz mi, Boże, tak jak ja przebaczyłem bliźnim przez wzgląd na to, co Ty uczyniłeś dla mnie. Proszę Cię, byś przebaczył mi w taki sam sposób, a nie w takim samym stopniu, gdyż wszystko, co czynię, jest niedoskonałe. W taki sposób, w jaki Ty przebaczyłeś mnie, tak ja przebaczam innym. Przebacz mi, tak jak ja przebaczam im dzięki temu, co ofiara Jezusa Chrystusa czyni w moim sercu«” (D. Martyn LloydJones, Studies in the Sermon on the Mount, t. II, s. 75-76). Autor przedstawił niezwykle istotną kwestię. Aby w pełni przebaczać, musimy rozumieć, jak wiele nam przebaczono. Cokolwiek inni nam uczynili, czy jest to gorsze od tego, co nasze grzechy uczyniły Panu? Wątpliwe. Dystans, jaki musimy pokonać, by przebaczyć innym, jest niczym w porównaniu z tym, co musiał przejść Chrystus, aby przebaczyć nam. To jest rzeczywistość, którą nieustannie musimy sobie przypominać, aby przebaczać i miłować. W jaki sposób ofiara Jezusa złożona na Golgocie uświadamia nam, jak wiel− ką cenę zapłacił Bóg, aby nam przebaczyć? Iz. 53,4−6; Filip. 2,5−8. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Rozmyślając o ofierze Chrystusa i cenie przebaczenia, możemy, dzięki łasce Bożej, nauczyć się przebaczać bliźnim, nawet tym, którzy są naszymi wrogami. Czy masz problemy z przebaczaniem nieprzyjaciołom i miłowaniem ich? Na− pisz, jak rozumiesz to, co Chrystus wycierpiał na krzyżu, aby przebaczyć tobie. Módl się i rozmyślaj o tym, co On dla ciebie uczynił. Przekonaj się, czy pomoże ci to być otwartym wobec tych, którzy zasłużyli na twój gniew.
72
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA X
DLACZEGO POWINNIŚMY MIŁOWAĆ NIEPRZYJACIÓŁ
CZWARTEK — 2 września
„Łagodna odpowiedź uśmierza gniew, lecz przykre słowo wywołuje złość” (Przyp. 15,1). Dlaczego powinniśmy miłować naszych nieprzyjaciół? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Jeśli odpowiedziałeś na to pytanie: „Ponieważ Bóg tak nakazuje”, to udzieliłeś chyba najlepszej odpowiedzi, jaką chrześcijanin może podać. Powinniśmy miłować naszych nieprzyjaciół, ponieważ Bóg tak nakazuje, a jeśli jesteśmy chrześcijanami, powinniśmy być posłuszni Panu. Jednak Pan nie nakazuje nam niczego w próżni. Zazwyczaj za Jego poleceniami stoją praktyczne względy, gdyż On miłuje nas i pragnie naszego dobra. (Zob. V Mojż. 10,13). Tak więc niewiarygodnie wielkie praktyczne, osobiste dobro wynika z tego nie tylko dla naszych nieprzyjaciół, ale i dla nas samych, gdy uczymy się miłować tych, którzy wrogo się do nas odnoszą. Pomyśl, o ile lepszy byłby świat, gdybyśmy nauczyli się miłować nieprzyjaciół. Mielibyśmy na ziemi przedsmak nieba. Przeczytaj Rzym. 12,20−21 i I Tes. 5,15. Co Paweł mówi w tych słowach? Jak jego słowa przemawiają w kontekście tej lekcji? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Bóg tak dużo dla nas uczynił. Jako chrześcijanie mamy wiele powodów, by żywić nadzieję, gdyż dano nam obietnicę, iż nie tylko wszystko służy naszemu dobru w tym życiu, ale także obietnicę wieczności w nowej rzeczywistości, w której panować będą miłość, pokój i dostatek — obietnicę życia, którego nawet nie potrafimy sobie teraz wyobrazić. Mając zatem tak wielkie obietnice, powinniśmy umieć wznieść się ponad powszechną nienawiść, która zatruwa naszą planetę okrucieństwem i zemstą. W jaki lepszy sposób możemy być solą i światłością niż przez miłowanie naszych nieprzyjaciół i świadczenie w ten sposób światu, iż mamy dobro, którego ludzie rozpaczliwie potrzebują — Jezusa. Jakie zmiany zaszłyby w twoim środowisku, gdyby wszyscy chrześcijanie, których znasz, łącznie z tobą, zaczęli miłować swoich nieprzyjaciół? Napisz kil− ka zdań opisujących te zmiany. MIŁOWANIE NIEPRZYJACIÓŁ?
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
73
PIĄTEK — 3 września DO DALSZEGO STUDIUM: Przeczytaj rozdział „Miara przebaczenia” z książki Ellen G. White Przypowieści Chrystusa (s. 153-159). Zwróć uwagę szczególnie na ten fragment: „Pan naucza, że jeśli między chrześcijanami powstają nieporozumienia, zbór powinien je likwidować. Nie powinno wytaczać się tych spraw przed ludźmi, którzy się Boga nie boją. Jeżeli chrześcijaninowi brat uczynił krzywdę, pokrzywdzony nie powinien zwracać się do sądu, do ludzi niewierzących. Niech postępuje w sposób podany przez Chrystusa. Zamiast się mścić, niech się stara uratować swego brata. Bóg będzie bronił interesów tych, którzy Go miłują i boją się Go. Z ufnością możemy wszystkie sprawy powierzyć Temu, kto sądzi sprawiedliwie” (Ellen G. White, Przypowieści Chrystusa, s. 157). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Zastanów się nad kwestią praktycznego dobra, wynikającego z miłowania nieprzyjaciół. Opowiedz, jaki byłby świat, gdyby ta zasada była przestrzegana przez wszystkich tak chętnie i w takim stopniu, jak obecnie pielęgnuje się pragnienie zemsty. 2. Czy świadomość, iż ostatecznie Bóg wymierzy sprawiedliwą karę złoczyńcom, powinna odgrywać jakąś rolę w uzdalnianiu nas do miłowania naszych nieprzyjaciół? Czy byłaby to prawdziwa miłość, gdybyśmy życzyli naszym wrogom ostatecznej kary? Jak modlitwa Chrystusa na krzyżu pomaga odpowiedzieć na to pytanie? 3. Krewni osób zamordowanych czy ofiar innej przemocy często mówią, iż nigdy nie będą w stanie wybaczyć sprawcy tej zbrodni. Jak można pomóc im uporać się z tak ludzką i tak zrozumiałą reakcją? PODSUMOWANIE: Wielu z nas ma wrogów albo jest uważanych przez innych za wrogów. Ważne jest przeanalizowanie naszych związków i zadanie sobie pytania, dlaczego niektóre z nich rozpadły się i co można zrobić, aby je odnowić. Jako chrześcijanie jesteśmy wezwani do budowania pozytywnych związków nawet z tymi, których niezbyt lubimy. Miłowanie nieprzyjaciół nie przychodzi naturalnie. Jednak jeśli zdajemy sobie sprawę, że Bóg jest gotowy zawsze nam przebaczać, powinniśmy być gotowi przebaczać także naszym nieprzyjaciołom.
74
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA X
Lekcja XI — 11 września 2004 • Rozpoczęcie dnia Pańskiego — 19.02
BRACIA I SIOSTRY W WIERZE STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Mat. 26,21−25; Jan 10,16; 17,11; Rzym. 12,4−5; I Kor. 12,12−27; Ef. 4,3.13; Filip. 2,2. TEKST PAMIĘCIOWY: „Przeto, póki czas mamy, dobrze czyńmy wszystkim, a najwięcej domownikom wiary” (Gal. 6,10). PYTANIA PRZEWODNIE: Jak Paweł opisał różnorodność w jedności Kościo− ła? Wokół czego powinna się skupiać nasza zasadnicza jedność? Jakie czynniki mogą powodować brak jedności wśród nas? W jaki sposób postę− powanie Chrystusa wobec Judasza jest przykładem reagowania na tych z nas, którzy źle nas traktują?
BRACIA I SIOSTRY Jako adwentyści dnia siódmego raczej podświadomie podkreślamy więź, jaką mamy w Kościele, nazywając się nawzajem braćmi i siostrami. Te określenia, nadużywane, mogą się stać pustymi słowami, a używane bez zastanowienia, mogą czasami wywołać zakłopotanie w obecności osób spoza naszego środowiska. Mimo to idea, iż jesteśmy „braćmi” i „siostrami” w wierze jest czymś, czego nie powinniśmy utracić, nawet jeśli czasami, jak w każdej rodzinie, nasze więzi z braćmi i siostrami są wystawiane na próby. Niektórzy z naszego duchowego rodzeństwa mają cechy, które mogą się nam nie podobać, i nie każdy też „brat” czy „siostra” zawsze postępują jak na braci i siostry przystało. Tak bywa w Kościele, więc powinniśmy być na to z góry przygotowani. Tak więc, jak większość z nas mogło się przekonać, zupełnie uzasadnione jest poświęcenie całego tygodnia na studiowanie naszych związków ze współwierzącymi, a zwłaszcza tymi z nich, którzy testują naszą cierpliwość i wyrozumiałość do granic możliwości.
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
75
JEDNO W CHRYSTUSIE (Rzym. 12,4−5; I Kor. 12,12−27)
NIEDZIELA — 5 września
Jedno z największych wyzwań stojących przed naszym Kościołem to kwestia jedności. Kościół zaistniał jako ruch w Ameryce Północnej, składający się głównie z osób pochodzących z Kościołów protestanckich. Następnie przeniósł się także do Europy, a potem na inne kontynenty, penetrując coraz to inne kultury i systemy wierzeń. Obecnie nasz Kościół zaznacza swoją obecność w ponad dwustu krajach świata i szybko się rozwija, szczególnie poza krajami Zachodu. Nietrudno sobie uzmysłowić, iż nieustannie zagraża nam podział, jeśli nie wykażemy zdecydowania, by pozostać razem. Ciągłe skupianie uwagi na jedności jest więc potrzebne, zwłaszcza wobec wyzwań, które czekają nas w przyszłości. Jak moglibyśmy oświecić świat trójanielskim poselstwem, gdybyśmy byli zajęci walką między sobą? Jakie było jedno z ulubionych porównań, którym posługiwał się apostoł Pa− weł, opisując charakter Kościoła Chrystusowego? Jak to porównanie podkreśla niezbędny aspekt jedności? Rzym. 12,4−5; I Kor. 12,12−27.
Paweł stosuje bardzo dobre porównanie społeczności Kościoła do ludzkiego ciała z jego różnymi częściami. To porównanie nie zostało wymyślone przez Pawła. Starożytni pisarze stosowali je już wcześniej. Tak więc Koryntianie z łatwością mogli zrozumieć słowa Pawła: »Jeśliby rzekła noga: Ponieważ nie jestem ręką, nie należę do ciała; czy dlatego nie należy do ciała?« (I Kor. 12,15). Nawet najsłabsze części ciała są niezbędne, zaś te części, które uważamy za mniej zaszczytne, otaczamy szczególnym szacunkiem. Na przykład, wiele niezbędnych narządów (takich jak serce, nerki, płuca, wątroba czy żołądek) jest niewidocznych, ale życie bez nich byłoby niemożliwe. W jaki sposób Kościół wczesnochrześcijański w swych początkach objawiał jedność zamierzoną przez Boga? Dz. 1,14; 2,1; 4,32. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Jak twój zbór wygląda w świetle jedności, o której pisał Paweł i o której świadczą Dzieje Apostolskie? Jeśli jesteście podzieleni w pewnych kwestiach, co możecie zrobić, by to zmienić?
76
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA XI
PIĘKNO RÓŻNORODNOŚCI
PONIEDZIAŁEK — 6 września
Sieć restauracji McDonald’s liczy dziesiątki tysięcy lokali na całym świecie. Czy to w Pakistanie, czy w Stanach Zjednoczonych, na Węgrzech czy w Południowej Afryce, zawsze dostaniesz tam takie same frytki i kanapki. Możesz być pewien tego samego ich smaku. Kotlety będą miały tę samą wielkość i wagę, a napoje mleczne zawsze będą dostępne w trzech smakach i w takich samych kubkach. Niektórzy mogą to nazwać jednością. Jednak tego rodzaju jedność nie ma nic wspólnego z rzeczywistą jednością. Jest to swego rodzaju jednakowość, a to pojęcie zdecydowanie się różni od jedności. Myśląc o jedności Kościoła, musimy być ostrożni, by nie mylić jedności z jednakowością. Jakie są cechy jedności Kościoła, które należy akcentować? Co zostało podkre− ślone, a co nie zostało nawet wspomniane? Ef. 4,3.13; Filip. 2,2; Jan 10,16; 17,11.21. „Tajemnica prawdziwej jedności w Kościele i w rodzinie nie leży w dyplomacji ani w zarządzaniu, ani w wysiłkach do pokonania trudności — choćby tych było dużo, lecz w łączności z Chrystusem” (Ellen G. White, Chrześcijański dom, s. 108). Słowa Ellen White w kontekście wymienionych fragmentów Pisma Świętego są niezwykle pomocne w zrozumieniu jedności. Możemy pochodzić z różnych grup etnicznych, narodowych, religijnych i społecznych, ale u stóp Jezusa jesteśmy wszyscy grzesznikami potrzebującymi Bożej łaski. Jednak ręka nie jest stopą, a stopa nie jest okiem, zaś oko nie jest sercem; wszystkie narządy różnią się między sobą — wszystkie są inaczej zbudowane, inaczej funkcjonują, spełniają inne role. Gdyby oczy domagały się, by serce było podobne do nich, ciało wkrótce musiałoby umrzeć; gdyby serce żądało, by oczy upodobniły się do niego, ciało straciłoby zdolność widzenia. Ponieważ nasz Kościół jest tak różnorodny — składający się z osób o różnym pochodzeniu narodowym, etnicznym i religijnym, będącym nierzadko przyczyną rozmaitych konfliktów, nasza jedność musi być oparta na czymś, co, nie lekceważąc tych różnic, wznosi się ponad nie. Tą platformą jedności jest dla nas Jezus Chrystus i wspólna misja zlecona przez Niego. Z tej strony nieba różnice narodowe, etniczne i polityczne odgrywają pewną rolę; jednak jako adwentyści dnia siódmego, wyznający tego samego Zbawiciela, misję i poselstwo, powinniśmy przez łaskę Bożą dążyć do tego, by żadne różnice nigdy nie rozbiły jedności, której Bóg pragnie w Swoim Kościele. Trzeba przyznać, że nie zawsze jest to łatwe. Jednak skoro jesteśmy powołani do miłowania nieprzyjaciół, to z pewnością powinniśmy miłować także współwyznawców. Jeśli jakiekolwiek różnice etniczne, narodowe czy polityczne dzielą twój zbór, co możesz zrobić, by prowadzić ludzi do Chrystusa, który jest jedynym rozwiązaniem takich problemów?
BRACIA I SIOSTRY W WIERZE
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
77
BEZSENS PODZIAŁÓW (IV Mojż. 16,1; I Kor. 1,11.12)
WTOREK — 7 września
Podczas Sesji Generalnej Konferencji w roku 2000 wykładowca Andrews University George R. Knight wygłosił zmuszające do myślenia przemówienie, w którym poruszył problemy zagrażające Kościołowi. Powiedział między innymi: „Gdybym był diabłem, starałbym się skłonić jak najwięcej adwentystów do mentalności plemiennej, do nacjonalizmu i rasizmu. Uczyniłbym Kościół polem walki, tak iż misja i skuteczność działania zeszłyby na dalszy plan. Mówiąc to, natychmiast spieszę uzupełnić, iż istnieją przejawy niesprawiedliwości wymagające wyjaśnienia oraz złożone sytuacje, których nie sposób w pełni rozwiązać. Twierdzę jednak, że nawet w najtrudniejszej sytuacji i wobec wszelkich przejawów niesprawiedliwości musimy zachowywać się jak nowonarodzeni siostry i bracia, zdolni omawiać te kwestie bez tracenia z oczu misji Kościoła, która nadaje sens wszelkim sprawom” Może być wiele przyczyn braku jedności w Kościele. Opisz w kilku słowach, jakie były przyczyny konfliktów ukazanych w podanych poniżej fragmentach Biblii: IV Mojż. 16,1-3 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Dz. 6,1.2
.................................................................................................................
Dz. 15,1.2 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . I Kor. 1,11-17 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Kto rządzi? Kto korzysta więcej niż inni? Czyja teologia jest lepsza? Oto najczęstsze przyczyny podziałów w zborach i kościołach. Same problemy mogą być rzeczywiście poważne. Grupy społeczne — w tym także organizacje o charakterze religijnym — muszą określić swoje podejście do zagadnień przywództwa i władzy. Kiedy organizacja składa się z różnych podgrup, należy zapewnić istnienie mechanizmu strzegącego interesów tych grup. Problemów nie należy wmiatać pod dywan. Jednak ci, którzy naśladują Chrystusa i pragną być do Niego podobni, będą wybierać metody opierające się na modlitwie, dialogu, pragnieniu wzajemnego zrozumienia, cierpliwości, tolerancji i miłości. Przyjrzyj się niektórym problemom wymienionym w podanych tekstach bi− blijnych. Walka o władzę, różnice doktrynalne, napięcia etniczne, a nawet two− rzenie klik! Jakże niewiele zmieniło się w ciągu tych wszystkich wieków. Jeśli chcemy rozwiązać tego rodzaju problemy, czy nie powinniśmy wszyscy przyjść do Chrystusa i ukorzyć się przed Nim?
78
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA XI
SŁUŻENIE ZAMIAST WALKI O WŁADZĘ
ŚRODA — 8 września
Bycie sługą jest dalekie od współczesnej definicji sukcesu. Postrzegamy sukces raczej w kategoriach wpływu, władzy i możliwości kierowania innymi. Częścią ludzkiej natury jest porównywanie się z wybranymi osobami i pragnienie przewyższania ich. Jaką zasadę wyraził Jezus w odpowiedzi na prośbę matki Jakuba i Jana o uprzy− wilejowane miejsce dla jej synów? Mat. 20,20−27. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Jeśli starannie studiujesz powyższe wersety, wyraźnie zauważysz różnicę między grzeszną ludzkością i doskonałym Bogiem. Najpierw na scenie pojawia się matka, gorliwie zabiegająca o życiowy sukces dla swoich dzieci; następnie pojawiają się inni uczniowie, rozdrażnieni tym, co widocznie uznali za walkę o władzę. Pamiętaj, że byli to naśladowcy Chrystusa (matka Jakuba i Jana także), a jednak tyle w nich było zachłanności, zawiści i egoizmu. To wszystko zostaje porównane z Jezusem, który nie tylko mówi o zasadzie służenia, ale żyje zgodnie z nią w sposób niepojęty dla naszych słabych umysłów. Przeczytaj Mat. 20,28. O czym Jezus mówił w tych słowach? Jak praktycznie wyraził tą zasadę w najbardziej zdumiewający sposób? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Niewątpliwie znikłoby wiele czynników, które dzielą Kościół albo grożą podziałem, gdybyśmy poważnie potraktowali słowa Chrystusa o służeniu innym. W Kościele wielkość i przywództwo nie mają nic wspólnego z urzędem czy prestiżem. Jednak mogą mieć wiele wspólnego z władzą — nie taką, jak ją postrzega świat, ale władzę, która zmieniania życie, niesienia uzdrowienia, objawiania innym miłości i charakteru Boga. To wszystko jest możliwe dzięki wpływowi — dawaniu dobrego przykładu innym przez objawianie ducha Chrystusowego. Na tym polega prawdziwa władza i wielkość. Mówić o służeniu to jedno, ale postępować jak sługa, to zupełnie co innego. Co możesz czynić, by wyrażać zasadę służenia w twoim zborze? Jak obrzęd umy− wania nóg wyraża tę zasadę?
BRACIA I SIOSTRY W WIERZE
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
79
POSTĘPOWANIE Z TRUDNYMI LUDŹMI
CZWARTEK — 9 września
Czy słyszałeś kiedyś o zasadzie 20-80? Według tej zasady, 20 procent ludzi, z którymi masz do czynienia, będzie powodować 80 procent twoich problemów. Zapytaj kierowników działu kadr albo szefów działu obsługi klientów o ich doświadczenia, a przekonasz się, że potwierdzą tę zasadę. Niemal wszyscy pastorzy wyznają, że ta niewielka część osób w zborze powoduje najwięcej kłopotów. Niestety, nie wszyscy ludzie dają się lubić tak, jak byśmy sobie tego życzyli (niektórzy może myślą tak właśnie o nas). Nie ulega wątpliwości, że są ludzie, którzy stanowią poważne wyzwanie w naszym chrześcijańskim doświadczeniu. Przeczytaj Mar. 14,43.44; Łuk. 22,3−6.47.48; Jan 18,3−7. Co Judasz uczynił Jezusowi? Dlaczego ten postępek był tak ohydną zdradą? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Niewielu ludzi w dziejach rozstało się z życiem w takiej niesławie jak Judasz Iskariota, który wydając Jezusa ściągnął na siebie wieczne potępienie. Choć Jezus wiedział, co Judasz knuje, do końca starał się go ratować. Przeczytaj Mat. 26,21−25. Co wskazuje na to, że Jezus usiłował ratować Judasza? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
„Jednakże serce Judasza nie stwardniało jeszcze całkowicie. Nawet po dwukrotnym zobowiązaniu się do zdradzenia swego Zbawiciela miał szansę na wyrażenie skruchy. Podczas wieczerzy paschalnej Jezus dał świadectwo swej boskości, ujawniając zamierzenia zdrajcy. Zbawiciel w swej dobroci nie wyłączył Judasza z grona uczniów, którym usługiwał przed wieczerzą. Jednakże to ostatnie wezwanie miłości zostało zlekceważone. Wtedy zdecydował się los Judasza i stopy, które Jezus umył, wkroczyły na drogę zdrady” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 516-517). Jakże to mocne świadectwo tego, w jaki sposób powinniśmy traktować ludzi, którzy, na dobre czy na złe, są wśród nas. Któż z nas nie doznał osobiście, jak czasami boleśnie jesteśmy doświadczani nie przez naszych wrogów, ale właśnie przez tych, którzy nazywają się naszymi „braćmi” i „siostrami”. Oto mamy przykład Jezusa, jak powinniśmy reagować. Czy zostałeś zdradzony przez kogoś podobnego do Judasza? Jeśli tak, czy możesz dzięki łasce Chrystusa zareagować podobnie jak On?
80
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA XI
PIĄTEK — 10 września DO DALSZEGO STUDIUM: Przeczytaj rozdział „Kto jest największy?” z książki Życie Jezusa, s. 310-318. „Między tymi pierwszymi uczniami istniało wiele różnic. Mieli oni stać się nauczycielami świata, przedstawiali zaś sobą zupełnie odmienne charaktery. Dla skutecznego prowadzenia dzieła, do którego zostali powołani, tak różni pod względem charakterów i zwyczajów, mężowie ci musieli zdobyć jedność uczuć, myśli i działań. Tę jedność Jezus chciał im zapewnić przez zjednoczenie ich ze Sobą. Pragnienie to znajduje wyraz w modlitwie do Ojca: »Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w Tobie, aby i oni w nas jedno byli, aby świat uwierzył, że Ty mnie posłałeś«. »Ja w nich, a Ty we mnie, aby byli doskonali w jedności, żeby świat poznał, że Ty mnie posłałeś i że ich umiłowałeś, jak i mnie umiłowałeś« (Jan 12,21.23). Stałą modlitwą Jezusa była błagalna prośba o to, aby Jego uczniowie mogli być poświęceni przez prawdę. Wiedział, że modlitwa ta będzie wysłuchana, gdyż Wszechmocny zapewnił Go o tym jeszcze przed założeniem świata. Wiedział, że ewangelia Królestwa będzie głoszona wszystkim narodom na świadectwo, że prawda wyposażona w moc Ducha Świętego zwycięży w walce ze złem, a skrwawiony sztandar pewnego dnia triumfalnie zawiśnie nad głowami Jego naśladowców” (Ellen G. White, Działalność apostołów, s. 20-21). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Czy możemy określić, co należy do niezmiennego kanonu naszych wierzeń, a co jest jedynie zjawiskiem kulturowym i może ulegać zmianom w kontekście różnych grup? Dlaczego w imię jedności musimy nauczyć się odróżniać te dwie koncepcje? 2. Wyobraź sobie, że twój zbór liczy około stu osób. Większość z nich to mili i niekonfliktowi ludzie. Jednak kilka osób psuje atmosferę. Są to osoby bardzo pewne siebie, którym wydaje się, iż doskonale wiedzą, co należy, a czego nie należy czynić podczas nabożeństwa. Powodują stan, który skutecznie hamuje rozwój zboru. Co radziłbyś zrobić w takiej sytuacji? PODSUMOWANIE: Kościół musi charakteryzować się jednością, a nie jednakowością. W różnorodności jest piękno i bogactwo, o ile zachowuje się jedność w Chrystusie. Tylko wtedy, gdy wszyscy nauczymy się poddawać Jezusowi, możemy osiągnąć jedność, jakiej Chrystus pragnie dla swego ludu.
BRACIA I SIOSTRY W WIERZE
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
81
Lekcja XII — 18 września 2004 • Rozpoczęcie dnia Pańskiego — 18.46
JAK WSPIERAĆ NASZYCH PRZYWÓDCÓW STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Ps. 51,5.6.12; I Piotra 2,9; Ef. 1,22−23; Kol. 1,18. TEKST PAMIĘCIOWY: „Będąc szczerymi w miłości, wzrastali pod każdym względem w niego, który jest Głową, w Chrystusa” (Ef. 4,15). PYTANIA PRZEWODNIE: Czy twierdzenie, iż jesteśmy równi wobec Boga, oznacza, że w Kościele nie potrzeba przywódców? W jakim sensie jeste− śmy wszyscy równi? Kto jest głową Kościoła? Co Biblia mówi o potrzebie przywództwa w Kościele?
NIEŁATWE POWOŁANIE Nie zawsze łatwo być przywódcą w Kościele. W naszych czasach przywódców otacza atmosfera podejrzeń. Przywództwo jest niemal powszechnie utożsamiane z polityką, a polityka — z walką o władzę, prywatą, a nawet nieuczciwością i korupcją. Przywództwo kościelne nie jest wolne od tego typu podejrzeń. Tak więc teraz bardziej niż kiedykolwiek Kościół potrzebuje dobrych przywódców na wszystkich poziomach organizacji, a wyboru tych przywódców powinniśmy dokonywać przy pomocy najlepszych z możliwych procedur. Choć osoby, którym powierzono władzę, muszą być rozliczane z podejmowanych decyzji, jeszcze ważniejsze jest, byśmy wspierali przywódców w każdy możliwy sposób. Jesteśmy to winni im i Bogu. W tym tygodniu przyjrzymy się niezwykle ważnej kwestii — jak my, jako chrześcijanie, powinniśmy odnosić się do przywódców kościelnych.
82
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
WSZYSCY SĄ RÓWNI (I Piotra 2,9)
NIEDZIELA — 12 września
Jednym z wielkich odkryć Reformacji XVI wieku było to, że wszyscy ludzie mają równy status przed Bogiem. Nie potrzebujemy innych ludzi jako pośredników między nami i Bogiem. Wszyscy mamy taki sam bezpośredni dostęp do Ojca (Hebr. 10,19). W jaki sposób apostoł Piotr podkreślił równość naszego statusu przed Bo− giem? I Piotra 2,9; zob. także II Mojż. 19,6.
Idea powszechnego kapłaństwa wierzących była jedną z kwestii podkreślanych przez reformatorów protestanckich. Koncepcja ta zakłada, iż każdy wyznawca Kościoła ma do spełnienia duchową służbę. Ordynowani kaznodzieje nie są uprzywilejowani uczestniczeniem w bardziej zaawansowanych formach nabożeństwa niż pozostali wyznawcy. Etatowi pracownicy Kościoła pełnią po prostu inną służbę. Wszyscy wyznawcy mają duchowe dary i wszyscy wnoszą coś cennego. Jako Kościół nie możemy zapominać o tej zasadzie. Jakie inne zapewnienie w Piśmie Świętym potwierdza nasz równy status przed Bogiem? Gal. 3,28. O czym jest mowa w tym wersecie? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
„Bóg nie uznaje żadnych różnic narodowościowych, rasowych czy klasowych. Jest Stworzycielem całego rodzaju ludzkiego. Wszyscy ludzie tworzą jedną rodzinę i wszyscy są równi dzięki zbawieniu. Chrystus przyszedł, by znieść różnice dzielące ludzi i otworzyć wszystkie pomieszczenia świątyni, aby każda dusza miała wolny dostęp do Boga. Jego miłość jest tak głęboka i wielka, że obejmuje i przenika wszystko. Stawia biedne dusze omamione zwodzeniem szatana poza zasięgiem Jego wpływu. Przyprowadza je do tronu Bożego, do rozpiętej nad nim tęczy obietnicy. W Chrystusie nie ma Żyda ani Greka, ani sługi, ani pana. Wszyscy dzięki krwi Jezusa są sobie równi” (Ellen G. White, Przypowieści Chrystusa, s. 251). Zastanów się nad komentarzami do dzisiejszej części lekcji. Dlaczego ważne jest, by wszyscy wierzący rozumieli zasadę powszechnego kapłaństwa? W jaki sposób może ona być lekarstwem na jeden z największych i najbardziej niebez− piecznych grzechów — duchową pychę? Jakie praktyczne zmiany powinny na− stąpić w twoim zborze, by ta zasada została wprowadzona w życie?
JAK WSPIERAĆ NASZYCH PRZYWÓDCÓW
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
83
MAMY RÓŻNE ROLE DO SPEŁNIENIA
PONIEDZIAŁEK — 13 września
Co za paradoks — jesteśmy równi, a jednocześnie niektórzy z nas kierują pozostałymi. Choć wszyscy mamy taki sam status przed Bogiem, to jednak nie wszyscy spełniamy takie same role. Bóg ustanowił pewien porządek, według którego Kościół — jako duchowa organizacja — ma przywódców. Zdecydowane poparcie dla zasady powszechnego kapłaństwa wierzących nie oznacza, że nie potrzebujemy przywództwa. Od najwcześniejszych czasów mamy dowody na to, że Bóg powoływał przywódców dla swego ludu. Przeczytaj podane fragmenty Pisma Świętego. W jaki sposób świadczą one o stosowności istnienia przywództwa w ludzie Bożym, zarówno w czasach staro− testamentowych, jak i nowotestamentowych? 1. Mojżesz — II Mojż. 3 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2. Wsparcie dla Mojżesza — II Mojż. 18,21-27
...................................................
3. Debora — Sędz. 4,4 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4. Dawid — I Sam. 16,1-13 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5. Apostołowie — Mar. 3,13-19 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 6. Szczepan i inni diakoni — Dz. 6,1-7 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7. Starsi zboru — Tyt. 1,5
......................................................................................
Choć Biblia nie opisuje szczegółowego modelu organizacyjnego do zastosowania w każdych czasach i we wszystkich okolicznościach, to nie ulega wątpliwości, że Bóg jest Bogiem porządku i że pragnie, aby Jego lud funkcjonował w sposób uporządkowany. Organizacja i przywództwo są nie tylko dopuszczalne, ale także niezbędne, a wybór właściwych przywódców jest bardzo ważną częścią działalności Kościoła.
84
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA XII
NAWET ŚWIĘCI NIE SĄ DOSKONALI (Ps. 51,5−6.12)
WTOREK — 14 września
Czytając biografie słynnych misjonarzy i wielkich przywódców religijnych możemy czerpać z nich inspirację. Często zastanawiamy się: Czy ja byłbym zdolny do takiego poświęcenia? Czy wytrwałbym w tak trudnych warunkach? Czy wystarczyłoby mi wiary i duchowej siły, by pomagać ludziom i kierować nimi? Kiedy myślimy o historii naszego Kościoła oraz energii, odwadze i determinacji wielu adwentystycznych pionierów, nie potrafimy oprzeć się zdumieniu i podziwowi dla nich. Czytając 11. rozdział Listu do Hebrajczyków przyjrzyj się uważnie liście wiel− kich bohaterów wiary, którzy „przez wiarę” byli pewni tego, czego się spodzie− wali, i wytrwali w roli przywódców pomimo niezliczonych wyzwań. Co było ta− jemnicą ich powodzenia? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Biblia przedstawia nam inspirujące przykłady wiary, ale także uczciwie informuje nas, że nawet najwięksi przywódcy w dawnych czasach nie byli wolni od błędów. Nietrudno znaleźć przykłady wielkich przywódców, którzy dopuścili się poważnych uchybień. Czasami uchybienia te nie pozwalały im na dalsze pełnienie władzy. Jednak w wielu przypadkach Bóg nadal działał przez tych ludzi. Wróć do 11. rozdziału Listu do Hebrajczyków. Wybierz z listy te osoby, które w jakiś sposób pełniły role przywódcze. Jakie błędy popełnili ci ludzie wiary, pomimo iż zostali powołani przez Boga? Jakie przesłanie niosą ich błędy dla nas w kwestii oceniania naszych przywódców? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Przywódcy, podobnie jak my wszyscy, są grzesznikami potrzebującymi łaski, przebaczenia, rady i zachęty. Władza to wielki przywilej, ale i odpowiedzialność. Choć nasi przywódcy nie są doskonali, to jednak nadal są przywódcami i oczekuje się od nich, że będą postępowali przykładnie, stosownie do swojej roli. Czy od przywódców kościelnych należy oczekiwać stosowania się do wy− ższych standardów moralnych i duchowych niż te, które obowiązują zwykłych wyznawców? Wyjaśnij swoją odpowiedź. JAK WSPIERAĆ NASZYCH PRZYWÓDCÓW
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
85
WSPIERANIE PRZYWÓDCÓW
ŚRODA — 15 września
Winniśmy wspierać naszych przywódców w każdy możliwy sposób. Jak Aaron i Chur wspierali Mojżesza, gdy ten wyciągał ramiona ku niebu, tak i my mamy święty obowiązek pomagać naszym przywódcom w ich służbie (II Mojż. 17,12). Czego mogą oczekiwać od wyznawców etatowi pracownicy Kościoła? Mat. 10,9−10; Rzym. 16,23. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Bóg ustanowił system wsparcia dla tych, którzy cały swój czas pracy poświęcili Jego służbie, aby ich materialne potrzeby były zaspokojone tak, by mogli oni głosić ewangelię i sprawować duszpasterską opiekę nad zborami. Gdyby wszyscy wyznawcy oddawali środki stosownie do planu ustanowionego przez Boga, można byłoby zaspokoić potrzeby znacznie większej liczby pracowników Kościoła. Jaka inna forma wspierania pastorów i innych przywódców jest równie istot− na jak wsparcie materialne? Ef. 6,18−19; II Tes. 3,1. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
„Przywódcy znają znaczenie wsparcia. Może ono przychodzić w różnych formach — regularnej modlitwy, zachęty, rozmowy i listy, wymianę pomysłów i informacji dotyczących funkcjonowania Kościoła. Czasami wystarczy po prostu zapytać: »Co mogę zrobić, by ci pomóc?«” (Leith Anderson, A Church for the Twenty-first Century, Minneapolis 1992, s. 230-231). Choć wsparcie dla przywódców nie powinno być ślepe — to znaczy nacechowane bezwarunkowym posłuszeństwem — to jednak prawdziwe wsparcie nie oznacza, że wspieramy ich tylko wtedy, kiedy całkowicie zgadzamy się ze wszystkim, co robią. Czasami przywódcy podejmują decyzje, z którymi się nie zgadzamy. Ze względu na szacunek dla funkcji pełnionej przez daną osobę, powinniśmy uszanować te decyzje. Jaka jest twoja postawa wobec przywódców twojego zboru? Czy okazujesz im miłosierdzie, jakie Chrystus okazał tobie? Jakie zmiany powinieneś poczynić w sposobie odnoszenia się do nich?
86
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA XII
CZWARTEK — 16 września CHRYSTUS JEST NASZYM PRZYWÓDCĄ (Ef. 4,15; 2,20; I Piotra 2,25) Przeczytaj podane wersety. Co mówią one o Chrystusie i Jego Kościele? Ef. 1,22.23; Ef. 4,15
.............................................................................................................
...................................................................................................................
Kol. 1,18 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jak powiedzieliśmy wcześniej, choć jesteśmy równi w oczach Bożych, to jednak ta fundamentalna równość nie oznacza, że nie potrzebujemy przywódców, a nawet hierarchii władzy. Biblijny model wskazuje, że struktura organizacyjna jest niezbędna wśród ludu Bożego, a Kościół potrzebuje przywódców na różnych szczeblach tej struktury. Jednocześnie musimy pamiętać, że Chrystus jest głową Kościoła i że jedynie On jest Źródłem duchowej władzy. Chrystus nie tylko jest Panem każdego z wierzących, ale także głową Kościoła jako całości. Jako poszczególni wyznawcy, a nawet bardziej jako przywódcy, możemy być wierni swemu powołaniu jedynie w takim stopniu, w jakim jesteśmy wierni Chrystusowi. Jedynie poddając Mu się w wierze, skrusze i posłuszeństwie, możemy spełnić każdą rolę, jaką On powierza nam w Jego Kościele. „To Chrystus sprawia, że Kościół jest ważny, a nie odwrotnie. Jako Jego ciało, Kościół czerpie swe znaczenie od Niego. Symbolika ciała sugeruje podporządkowanie. Jako ciało Chrystusa, Kościół jest poddany Jego władzy. On jest »ponad wszystkim Głową Kościoła« (Ef. 1,22). Uznanie nadrzędnej władzy Chrystusa w Kościele zapobiega nadmiernemu podkreślaniu znaczenia jakiegokolwiek urzędnika kościelnego czy struktury organizacyjnej. Kościół potrzebuje organizacji, ale żadna organizacja nie może ingerować we władzę należącą do Chrystusa” (Richard Rice, The Reign of God, Berrien Springs 1997, s. 215). W jaki sposób ci, którzy prowadzą zbór albo pełnią funkcje przywódcze w diecezji czy innej jednostce organizacyjnej, mogą się upewnić, że nigdy nie zapomną, iż Chrystus jest prawdziwym Przywódcą Kościoła? Jakiej praktycznej rady mógłbyś udzielić przywódcom w kwestii trwania w Chrystusie i pozwolenia Mu, by kierował Kościołem za ich pośrednictwem?
JAK WSPIERAĆ NASZYCH PRZYWÓDCÓW
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
87
PIĄTEK — 17 września DO DALSZEGO STUDIUM: „Po wniebowstąpieniu prowadził Chrystus swe dzieło na ziemi przez wybranych przedstawicieli, za których pośrednictwem mówił do synów ludzkich i służył im w potrzebie. Wielki Przywódca Kościoła kierował swym dziełem za pośrednictwem ludzkich narzędzi, wybranych przez Boga, aby Go reprezentowali” (Ellen G. White, Działalność apostołów, s. 218). „W Kościele od dawna trafiają się ludzie, którzy stale dążą do zachowania indywidualności i niezależności. Nie zdają sobie sprawy, że taka niezależność ducha może zrodzić w człowieku zbyt wielką pewność siebie i skłonić go do stawiania własnego sądu wyżej od rad i godnych szacunku wskazówek braci, szczególnie tych, których Bóg powołał do kierowania swoim ludem. Pan obdarzył swój Kościół szczególną mocą i autorytetem, których nikt nie ma prawa lekceważyć. Każdy, kto nimi pogardza, pogardza głosem Boga” (tamże, s. 101). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Choć ważne jest, by współpracować z przywódcami kościelnymi, w jakiej sytuacji wyznawca powinien otwarcie sprzeciwić się przywódcy? Czy jest to właściwa chrześcijańska postawa? Jakie biblijne i historyczne przykłady możesz podać na poparcie twierdzącej odpowiedzi? Jeśli twoja odpowiedź jest przecząca, uzasadnij ją. 2. Czasami, kiedy nasi przywódcy upadają, jesteśmy dla nich surowsi niż dla innych, którzy popełnili podobne błędy. Jak myślisz, dlaczego tak jest? Czy tak powinno być? PODSUMOWANIE: Nigdy nie powinniśmy zapominać, że jesteśmy prawdziwie i w pełni równi przed Bogiem, ale jednak Bóg postanowił, że nie wszyscy będziemy pełnić takie same role. Niektórzy otrzymali szczególne powołanie na różnego rodzaju przywódców i na różnych szczeblach. Przywódcy muszą być odpowiedzialni, ale nie należy oczekiwać, że będą doskonali. Jesteśmy winni im wsparcie, zwłaszcza w naszych modlitwach. Jednak zarówno tak wyznawcy, jak i przywódcy, nigdy nie powinni zapominać, że Chrystus jest najważniejszym Przywódcą Kościoła.
88
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA XII
Lekcja XIII — 25 września 2004 • Rozpoczęcie dnia Pańskiego — 18.29
OBJĄĆ CAŁY ŚWIAT STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Mat. 13,33; 25,31−46; Jan 17,15−17; II Kor. 5,19−20; Hebr. 2,9; I Jana 4,14. TEKST PAMIĘCIOWY: „Nie proszę, abyś ich wziął ze świata, lecz abyś ich zachował od złego. (...) Jak mnie posłałeś na świat, tak i ja posłałem ich na świat” (Jan 17,15.18). PYTANIA PRZEWODNIE: Jakie oblicze powinniśmy prezentować przed świa− tem? Jak możemy istnieć na tym świecie, ale nie być ze świata? Co po− wszechność śmierci Chrystusa mówi nam o powszechności naszej misji w świecie?
WIELKIE POWOŁANIE Ci, którzy studiowali historię Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, wiedzą, że minęło sporo czasu, zanim Kościół uświadomił sobie wielkość wyzwania postawionego mu przez Boga. Początkowo mała grupa rozczarowanych uczestników ruchu adwentowego uznała, że ich zadania ograniczają się do wzmacniania współuczestników tego ruchu po roku 1844. Jednak stopniowo wychodzili ze swym przesłaniem coraz dalej, aż wreszcie zaczęli je głosić w całej protestanckiej Ameryce. W 1874 roku horyzont poszerzył się, gdy wysłano pierwszego oficjalnego misjonarza do Europy. W roku 1900 adwentyzm był już zaszczepiony w wielu miejscach świata i kontynuował swój rozwój, dochodząc do tego, czym jest obecnie — ruchem globalnym, starającym się zanieść wieczną ewangelię „wszystkim narodom, i plemionom, i językom, i ludom” (Obj. 14,6). Tak więc w ostatnim tygodniu tego kwartału spróbujemy odpowiedzieć na pytanie: Jak my, jako adwentyści dnia siódmego, powinniśmy odnosić się do świata jako całości?
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
89
REPREZENTANCI KRÓLA (Mat. 13,33; II Kor. 5,20)
NIEDZIELA — 19 września
Jakimi wyobrażeniami posłużył się apostoł Paweł, by wskazać wyznawcom w Koryncie, że są reprezentantami Boga? II Kor. 2,15-17 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . II Kor. 3,1-3 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . II Kor. 5,20 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Nasze życie powinno być dla ludzi wezwaniem do decyzji za lub przeciw zasadom, które wyznajemy. Dla tych, którzy odrzucają tego Chrystusa, któremu służymy, nasze świadectwo będzie powodem irytacji, „wonią śmierci” (II Kor. 2,16). Jednak dla tych, którzy przez nas znajdą Chrystusa, jesteśmy „wonią życia” (w. 16)! Jesteśmy też przedstawieni jako ambasadorzy. Jest to niewielka, ale bardzo ważna klasa ludzi. Udają się tam, gdzie zostają posłani, by reprezentować rząd swojego kraju. Często muszą się znaleźć w kulturze odmiennej od ich kultury. Ich praca wymaga taktu i dyplomacji, jak również zdecydowania i odwagi. Ich obowiązkiem jest pilnowanie interesów i reputacji swojego kraju. Jakże trafne porównanie określające tych, którzy reprezentują królestwo niebios! Jakie inne wyobrażenie jest użyte w Biblii dla zilustrowania pozytywnego wpływu chrześcijan na społeczeństwo? Mat. 13,33. Co to oznacza? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Kwas jest z reguły symbolem złych wpływów, szerzącej się zarazy. W tym sensie Jezus, mówiąc o faryzeuszach (Mar. 8,15 itp.), posłużył się porównaniem do kwasu w zaczynie. Jednak przez analogię jest użyty także jako symbol dobrego wpływu, który także się rozszerza. Działanie kwasu na ciasto nie jest procesem niewidocznym i niedostrzegalnym. Owszem, początkowo kwas jest ukryty, tak iż wydaje się, że nic się nie dzieje, ale potem cała masa zaczyna wzbierać i rosnąć w miarę postępu fermentacji. Kiedy tylko pragniesz być chrześcijaninem, stajesz się nim na dobre i na złe i odtąd reprezentujesz Pana. Inaczej mówiąc, czy jesteś dobry, czy zły, czy może obojętny, wciąż reprezentujesz Pana wobec tych, którzy cię otaczają. Nigdy nie możesz być neutralny. Pomyśl o ludziach, wśród których przebywasz. Jakiego rodzaju wpływ wywierasz? W czym możesz się poprawić?
90
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA XIII
„W ŚWIECIE”, ALE NIE „ZE ŚWIATA” (Jan 17,15−17)
PONIEDZIAŁEK — 20 września
Dla wielu chrześcijan Kościół jest jak klub — tylko dla członków! Choć twierdzą, że wierzą w ewangelizację i pragną rozwoju Kościoła, to jednak ich czyny i postawa mówią coś innego. Jak mamy się odnosić do świata? Czy mamy objąć cały świat i wszystko, co on oferuje? A może mamy się trzymać od niego jak najdalej? Czy jest jeszcze inna możliwość? Zob. Jan 17,15−17. Jakie zasady wyraził Jezus w tych słowach? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Jeśli pragniemy być prawdziwymi naśladowcami Chrystusa, musimy przebywać wśród ludzi. Nie wolno nam spędzać czasu wyłącznie na pobożnych rozmyślaniach, dziękując Bogu za to, że różnimy się od tych wszystkich „świeckich” ludzi wokół nas. Przeciwnie. Choć mamy być świętymi, to jednak prawdziwa świętość nie ma nic wspólnego z pustelnictwem. Nie wolno nam trzymać się na dystans od tych, którzy muszą usłyszeć dobrą nowinę. Powiedziano nam, że mamy „iść na cały świat” (Mar. 16,15) i tak jak apostoł Paweł utożsamić się z ludźmi, z którymi chcemy nawiązać kontakt (I Kor. 9,19-23). Dlaczego Bóg interweniował, gdy po potopie mieszkańcy świata postanowili wznieść ogromną fortecę, która mogłaby pomieścić ich wszystkich? I Mojż. 11,4.7.
Potomkowie Noego nie chcieli odchodzić z miejsca, w którym zamieszkiwali. Pragnęli zostać razem. Jeśli kiedykolwiek istniała grupa ludzi o mentalności fortecy, to z pewnością tworzyli ją ludzie opisani w 11. rozdziale I Księgi Mojżeszowej. Ale Bóg interweniował. Nie dopuścił do rozwoju mentalności zamkniętej twierdzy wtedy, nie dopuści także obecnie. „Babel powtarza się raz po raz w życiu społeczności religijnych. Nowy zbór powstaje w atmosferze ekscytacji, energii i wizji. Jednak w miarę upływu lat zbór coraz mniej funkcjonuje jako czynnik przedstawiający Jezusa Chrystusa niewierzącym, a coraz bardziej jako bezpieczne i miłe otoczenie dla tych, którzy już uwierzyli i przynależą” (Stephen A. Rhodes, Where the Nations Meet, Downers Grove 1998, s. 25-26). Przeczytaj jeszcze raz Jan 17,15−17. Jakie zastosowanie ma ten fragment w twojej osobistej sytuacji? Czy naprawdę nie jesteś „ze świata”? Jeśli tak, to jak uzasadnisz tę odpowiedź? Jak można naprawdę być „nie z tego świata”? OBJĄĆ CAŁY ŚWIAT
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
91
„RELIGIA W KOMBINEZONIE” (Mat. 25,31−46)
WTOREK — 21 września
Tytuł dzisiejszej części lekcji jest zapożyczony z książki Williama G. Johnssona, w której autor przygląda się z bliska znaczeniu Ewangelii Mateusza. Johnsson napisał: „W czasach, w których na bawełnianych koszulkach wypisuje się hasła: »Tylko uwierz« i »Kocham cię!« (...) Mateusz utrzymuje, iż praktyka równoważy wyznanie, a wiara i miłość zakładają kombinezon i brudzą sobie ręce tam, gdzie spotykają ludzi — w więzieniach, w slumsach, w przytułkach, w noclegowniach dla bezdomnych” (William G. Johnsson, Religion in Overalls, Nashville 1977, s. 22). Co poniższe teksty mówią o tym, jak powinniśmy odnosić się do otaczające− go nas świata? Mat. 25,31-46 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Łuk. 1,52.53 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Problem nie polega na tym, czy naśladowcy Chrystusa powinni się skupić na głoszeniu ewangelii czy raczej na pomaganiu potrzebującym. Nie jest to kwestia albo-albo, ale chodzi o jedno i drugie. Chrześcijanie uczestniczą w powszechnej odpowiedzialności za pomaganie bliźnim, którzy cierpią wskutek głodu, pragnienia, analfabetyzmu, biedy, złego stanu zdrowia, uwięzienia, dyskryminacji itd. Chrystus jest naszym wzorem. On służył ludziom we wszystkich aspektach ludzkiej natury: duchowym, emocjonalnym i fizycznym. Kościół wczesnochrześcijański nie zapomniał o swojej społecznej odpowiedzialności, więc i my powinniśmy o niej pamiętać. Działania na rzecz społeczeństwa, obrona wolności religijnej, programy edukacyjne, służba na rzecz uwięzionych i ADRA to tylko niektóre dziedziny służenia ludziom. „Czysta i nieskażona pobożność to nie sentymentalne odczucie, ale czynienie dzieł miłosierdzia i miłości” (Ellen G. White, Welfare Ministry, s. 38). Służenie innym w taki sposób wymaga wyrzeczenia, tak samo jak bycie chrześcijaninem. Jedynie gdy nauczymy się poddawać się Chrystusowi i umierać u stóp Jego krzyża, będziemy potrafili służyć bliźnim podobnie jak służył Chrystus. Co czynisz dla ubogich, potrzebujących i chorych w społeczeństwie? Gdy następnym razem spotkasz kogoś takiego i pomyślisz o słowach Chrystusa: „Za− prawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście” (Mat. 25,40), czy będzie ci łatwo zignorować go i odejść?
92
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA XIII
MOC MODLITWY
ŚRODA — 22 września
Modlitwa wstawiennicza jest zasobem mocy, która powinna być wykorzystana w największym stopniu. Modlitwa za samego siebie, własne duchowe i materialne potrzeby, jest ważna. Jednak modlitwa za innych — pastorów, kolporterów i misjonarzy, przywódców kościelnych, ludzi stojących u steru władzy w państwie, a także za cały świat — powinna znajdować się wysoko na liście naszych priorytetów. Gdyby ktoś poprosił cię o spisanie trzydziestosekundowej modlitwy za świat, co i dlaczego uwzględniłbyś w tej modlitwie? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Modlitwa za bliźnich, wstawianie się za nimi do Boga, jest obowiązkiem i przywilejem każdego chrześcijanina. Choć nie możemy być pewni, kiedy i w jaki sposób Bóg odpowie na nasze modlitwy, nie ma wątpliwości, że nie pozostaną one bez odzewu. Jakub zapewnia nas: „Wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego” (Jak. 5,16). W Piśmie Świętym liczne są przykłady ludzi, którzy modlili się za innych. Przeczytaj następujące teksty: I Mojż. 20,7; IV Mojż. 11,1−2; I Sam. 12,19.23; I Król. 13,6−9; Ps. 122,6; Mat. 5,44; Kol. 1,9; I Tes. 5,25; II Tes. 3,1. Co mówią nam one o potrzebie modlenia się za innych? ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Nasze modlitwy wstawiennicze wyrażają poczucie solidarności z innymi ludźmi. Jesteśmy częścią wielkiej ludzkiej rodziny. To, co dotyka innych, dotyka także nas, a my wpływamy na innych. Bóg zaś ma takie sposoby działania w świecie, których my w pełni nie rozumiemy. Jaki wpływ ma modlitwa na twoje życie? Jak je zmieniła? Jak twoje modli− twy wpływają na innych? Jakie masz dowody, że twoje modlitwy są skuteczne?
OBJĄĆ CAŁY ŚWIAT
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
93
KRZYŻ I ŚWIAT
CZWARTEK — 23 września
W Mat. 28,19 Jezus przedstawia nam wyzwanie jako Kościołowi. Zwróć uwagę, iż jest to globalne wyzwanie. Mamy iść do wszystkich narodów z poselstwem zbawienia w Jezusie Chrystusie. To samo ogólne wyzwanie, tyle że w szczególnym kontekście, widzimy w trójalnielskim poselstwie (Obj. 14,6-7). Tak więc Kościół Boży ma wpływać na cały świat. Ma to sens, gdyż skutki misji Chrystusa dotyczą całego świata. Przeczytaj podane wersety. Co mówią one o powszechności ofiary Chrystu− sa? Iz. 53,6; II Kor. 5,19; Hebr. 2,9; I Jana 2,2; 4,14. ................................................................................................................................
................................................................................................................................
Sprawa jest prosta: śmierć Chrystusa była ofiarą złożoną za wszystkich ludzi, jacy kiedykolwiek żyli na świecie. Tak więc cały świat musi usłyszeć o Jezusie i o tym, co On uczynił dla ludzkości. „Lecz odkupienie zgubionego świata miało być pełne, obfite i całkowite. Ofiara Chrystusa była tak wielka, że sięgała każdej duszy stworzonej przez Boga. Nie mogła ona zostać ograniczona wyłącznie do określonej liczby tych, którzy gotowi byli przyjąć wielki Dar. Nie wszyscy ludzie są zbawieni; jednakże planu odkupienia nie wolno uznać za nieudany z tego względu, że nie osiągnął wszystkiego, co hojnie przewidywał” (Ellen G. White, Życie Jezusa, s. 402). Nie możemy być prawdziwymi naśladowcami Chrystusa, jeśli nie staramy się, na miarę naszych możliwości, głosić światu Chrystusa i tego, co On uczynił dla ludzi. Tak więc nie powinniśmy uciekać przed światem, ale musimy tak zaangażować się w życie świata, aby wywierać wpływ na ludzi poprzez sposób, w jaki odnosimy się do ich potrzeb. Na tej drodze bardziej niż na innej pomożemy ludziom otworzyć się na to, co mamy im do powiedzenia o Bogu, który nie tylko stworzył nas wszystkich, ale także poniósł ofiarę za nasze grzechy. Nawet ci, którzy żyją w zupełnej nieświadomości Chrystusa, są objęci Jego ofiarą, która jest zapłatą za ich grzechy, podobnie jak za nasze. Tak więc ci ludzie muszą się dowiedzieć tego, co my już wiemy; a jak mają się dowiedzieć, jeśli my — którzy wiemy o Chrystusie — nie powiemy im o Nim? Stąd nasza misja w świecie jest niezbędna i doniosła. Oczywiście nie każdy wierzący zostanie powołany, by stać się misjonarzem w obcych krajach. Co ty, jako pojedynczy wierzący i jako wyznawca Kościoła, możesz uczynić, aby mieć udział w realizacji globalnego wyzwania?
94
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
LEKCJA XIII
PIĄTEK — 23 września DO DALSZEGO STUDIUM: „Cierpiący i ubodzy są naszymi bliźnimi, a kiedy uświadamiamy sobie ich potrzeby, naszym obowiązkiem jest nieść im pomoc, na ile to tylko możliwe. W przypowieści o dobrym Samarytaninie zawarta jest zasada czynienia dobra, którą powinni stosować wszyscy naśladowcy Chrystusa. Najpierw należy zaspokoić doczesne potrzeby potrzebujących i ulżyć im w fizycznym cierpieniu, a następnie będziecie mieli otwartą drogę do ich serc” (Ellen G. White, Welfare Ministry, s. 118). „Wszystko zostało zapewnione dla ratowania upadłej ludzkości. Wszelka moc została dana temu, który ofiarował się odkupienia wszystkich ludzi. »Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi« (Jan 1,12)” (Ellen G. White, Review and Herald, 7 I 1902). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Powiedziano nam, że jesteśmy „w świecie” i musimy utożsamić się z tymi, do których pragniemy dotrzeć. Musimy zrozumieć ich sposób myślenia i mówić ich językiem. Jak możemy to czynić, nie ulegając negatywnym wpływom świata? 2. Jakkolwiek ważne jest wychodzenie naprzeciw doczesnym potrzebom ludzi, musimy pamiętać, że zaspokajanie potrzeb świata nie jest ostatecznym celem, ale jedynie środkiem prowadzącym do ważniejszego celu. Jakiego? Jak możemy uniknąć zapominania o prawdziwym sensie naszego istnienia? PODSUMOWANIE: Choć jesteśmy „nie z tego świata”, to jednak powinniśmy być „w świecie”, czyniąc wszystko, by nadawać lepszy smak społeczeństwu. Prawdziwe chrześcijaństwo to nie kwestia poprawności doktrynalnej czy wzywania ludzi do wiary w Boga. Jest to także służenie biednym i nieszczęśliwym. Ponadto jesteśmy odpowiedzialni za modlenie się o innych, w Kościele i poza Kościołem. Chrystus oddał życie za wszystkich ludzi, a więc my w swojej służbie nie możemy nikogo pomijać.
Złóż szczególny dar na potrzeby Wydziału Południowoazjatyckiego
WYDZIAŁ POŁUDNIOWOAZJATYCKI KOŚCIOŁA ADWENTYSTÓW DNIA SIÓDMEGO Projekty misyjne w Indiach finansowane z darÛw 13. soboty: 1. PiÍÊdziesiπt kaplic. 2. Sale wyk≥adowe i akademiki (Lowry Memorial College). 3. Sto≥Ûwka (Flaiz College). 4. Biblioteka (Northeast College). 5. SzeúÊ internatÛw (szko≥y podstawowe).
Nazwa jednostki organizacyjnej Koúcio≥a
Liczba zborÛw
Liczba Liczba ochrzczonych ludnoúci wyznawcÛw Pole Misyjne Indie Zachodnie* 96 43.745 135.655.292 Pole Misyjne Karnataka-Goa* 121 40.102 54.236.015 Pole Misyjne Kerala* 205 30.252 31.838.619 Region AndamaÒski i Nikobarski 1 127 356.265 Region Himalajski 5 1.057 24.362.000 Region Metropolii Bombajskiej 9 3.759 11.914.398 Unia Po≥udniowoindyjska 234 56.314 63.402.901 Unia PÛ≥nocno-wschodnioindyjska 146 32.643 38.495.089 Unia PÛ≥nocnoindyjska 193 52.279 578.939.845 Unia årodkowoindyjska 387 253.890 112.465.823 Razem (30.6.2001) 1.397 521.168 1.051.666.247 * Na mapie nie uwzglÍdniono granic tej jednostki organizacyjnej Koúcio≥a.
APELE EWANGELIZACYJNE LIPIEC 3 lipca — Iz. 55,10-11. To słowo-ziarno otrzymałeś od Pana, więc rzuć je na glebę serca bliźniego, a Wszechmogący spełni swoją obietnicę i zbawi tego człowieka. 10 lipca — Dz. 20,20-21. Wzywaj ludzi do opamiętania. Nie uchylaj się od zwiastowania im woli Bożej. 17 lipca — I Kor. 10,31-33. Oto największa umiejętność, jakiej potrzebujemy w życiu, którego celem jest służenie Bogu i otaczającym nas ludziom! 24 lipca — Rzym. 12,20-21. Nawet w takich okolicznościach możesz wywierać pozytywny wpływ na osoby wrogo nastawione do ciebie i twojego Pana. Tylko taka postawa jest słuszna. 31 lipca — Jan 13,34-35. Warto pamiętać, że wielu ludzi szuka zboru-rodziny, w której panuje prawdziwa i bezinteresowna miłość. Czy nasz zbór jest gotowy na ich przyjęcie? SIERPIEŃ 7 sierpnia — I Kor. 3,13-15. Jaką wartość ma to, co czynisz i jak budujesz? Jeżeli jest to ważne w sprawach ziemskich, to o ileż bardziej — dla wieczności? 14 sierpnia — Dz. 8,4-5. Czy (i w jakim stopniu) trudności (oraz przemieszczanie się) pomagają (lub przeszkadzają) nam opowiadać o Jezusie? Jakie mogą być tego powody i efekty? 21 sierpnia — Obj. 5,9-10. Baranek odkupił także nas, Polaków, i z nas, którzy przyjęliśmy to zbawienie, uczynił swoich kapłanów, by mieszkańcy tego kraju dowiedzieli się o zbawieniu. 28 sierpnia — Rzym. 1,16-17. Ewangelia Chrystusa nie powinna nas wprowadzać w zakłopotanie. W niej zawarta jest moc Boga potrzebna do usprawiedliwienia i zmiany każdego grzesznika. WRZESIEŃ 4 września — I Kor. 2,9-10. Nasze zwiastowanie opiera się na autorytecie i objawieniu Bożym oraz na przemianie, jakiej Duch Święty wciąż dokonuje w naszym życiu. 11 września — II Tym. 2,15. O sprawach najważniejszych (Bożych) należy mówić po uprzednim solidnym przygotowaniu, które rozpoczyna się od spotkania z Panem i Jego Słowem. 18 września — I Kor. 14,1-3. Miłość i nauczanie (niesienie ludziom zbudowania, napomnienia i pociechy) — to służba, do której jesteśmy powołani. 25 września — Iz. 40,9. Zwiastunie dobrej nowiny, podnieś mocno swój głos. Przedstaw zborowi i ludziom w sąsiedztwie Tego, który jest też ich Bogiem! LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
97
POUDKI PORANNE LIPIEC 1. Cz I Kor. 12,1.4-6 R.D.P. 2. Pt I Kor. 3,5 21.00 3. So II Kor. 4,6
Piękno w różnorodności Słudzy Boga Słudzy zbawienia
4. 5. 6. 7. 8. R.D.P. 9. 20.56 10.
Potężne narzędzia w rękach Boga Wiara dana przez Boga Wiara, która działa Dar mowy Dar śpiewu Dar uzdrawiania Uzdrawiająca moc Wielkiego Lekarza
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
I Kor. 12,7.8 I Kor. 12,9 Hebr. 11,32-34 II Tym. 4,2 I Kor. 14,15 Jak. 5,14.15 Mar. 1,32-34
11. Nd Łuk. 5,13.14
13. 14. 15. R.D.P. 16. 20.49 17.
Wt Śr Cz Pt So
Obj. 14,12 Dz. 2,5-8 I Kor. 14,9-11 I Kor. 14,26 I Kor. 12,31
Dar uzdrawiania nie zastępuje placówek opieki zdrowotnej Nie każde uzdrowienie pochodzi od Ducha Świętego Święci i ich gorliwość. Dar języków — biegłość w językach obcych Dar języków — pomoc w głoszeniu ewangelii Służenie ku zbudowaniu. Doskonalsza droga
18. 19. 20. 21. 22. R.D.P. 23. 20.40 24.
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
II Mojż. 35,30.31 I Sam. 16,7 Mar. 13,34 Mat. 25,14.15 I Tym. 4,12-14. Jan 4,39-42 II Tym. 1,5
Bóg dawcą darów. Boża miara człowieka. Równość darów. Więcej darów — więcej odpowiedzialności Młodzież obdarzona darami duchowymi Mów o tym co On uczynił dla ciebie. Wychowuj swe dzieci w wierze.
25. 26. 27. 28. 29. R.D.P. 30. 20.30 31.
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
II Tym. 2,15 Dz. 20,19.20 Ef. 4,11-13 Mat. 25,20.21 Jak. 1,5 I Kor. 12,11 I Tym. 1,12-14
Staraj się być nienagannym pracownikiem. Nauczanie publiczne i po domach. Posługa ku jedności. Odpowiedzialność za dary. Prośba o dary duchowe On obdarza darami według potrzeb. Dziękujmy za dary Jego łaski.
12. Po Mat. 7,22.23
98
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
POBUDKI PORANNE SIERPIEŃ 1. Nd 2. Po 3. Wt 4. Śr 5. Cz R.D.P. 6. Pt 20.17 7. So
II Tym. 3,16 II Piotra 1,19 II Piotra 1,21 Hebr. 1,1.2 II Mojż. 3,2 II Kor. 12,1.2 Łuk. 1,1-3
Natchnione by prowadzić Trzymając się Słowa Duch Święty autorem. Boże poselstwo w ludzkim języku Nieustająca obecność Boża wśród ludzi Różne sposoby objawień — wizje Ilustracje wielkich prawd Słowa Bożego.
8. 9. 10. 11. 12. R.D.P. 13. 20.04 14.
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
I Jana 1,3 II Kor. 2,4 Joz. 24,15 Obj. 21,5 Dan. 9,23 Ef. 1,17 Ef. 2,20
Pismo Święte — świadectwo naocznych świadków. W nim natchnione rady. Pomocne w dokonywaniu wyboru. Pisarze — wykonawcy Bożego polecenia. Bóg daje zrozumienie w stosownym czasie. Umacnianie prawdy biblijnej Budowanie na fundamencie
15. 16. 17. 18. 19. R.D.P. 20. 19.50 21.
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
II Piotra 1,16 Dz. 20,28.30 II Piotra 3,15-16 II Piotra 2,1 Przyp. 9,10 Dz. 10,38 Obj. 10,11
Przeciwdziałanie zwiedzeniom. Wyznaczeni by strzec przed zwiedzeniem Unikanie błędnych nauk Ostrzeżenie przed zwiedzeniami Podstawy edukacji. Nasza służba medyczna Zróżnicowane poselstwo
22. 23. 24. 25. 26. R.D.P. 27. 19.34 28.
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
Mat. 9,35.36 Mat. 14,15.16 I Tym. 6,18.19 I Piotra 5,2.3 I Jana 2,14 I Jana 1,5-7 Przyp. 3,6
Działalność dobroczynna Naśladowanie Chrystusa, nakarmić głodnych Wspieranie misji Rada dla przywódców Boża rada dla rodziców Chodźmy w światłości. Wskazanie nie tylko dla młodzieży
29. Nd II Tym. 4,6-8 30. Po Obj. 14,13 31. Wt II Jana 1,8.9
Dobre podsumowanie swego życia. Światło, które pozostanie do końca Właściwa postawa
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004
99
POBUDKI PORANNE WRZESIEŃ 1. Śr 2. Cz R.D.P. 3. Pt 19.18 4. So
Hebr. 11,5 I Mojż. 7,1 I Mojż. 15,1.5.6 I Mojż. 45,7.8
Henoch Noe Abraham Józef
5. 6. 7. 8. 9. R.D.P. 10. 19.02 11.
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
II Mojż. 3,11.12 Joz. 1,5 Sędz. 5,1.2 Sędz. 6,14-16 I Sam. 3,19.20 II Sam. 23,1.2 I Król. 3,7-9
Mojżesz Jozue Debora i Barak Gedeon Samuel Dawid Salomon
12. 13. 14. 15. 16. R.D.P. 17. 18.46 18.
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
I Król. 18,21 II Król. 2,9 Iz. 6,9.10 Jer. 1,4.5 II Król. 22,13 Dan. 2,48 Est. 4,13.14
Eliasz Elizeusz Izajasz Jeremiasz Jozjasz i Chulda Daniel Estera
19. 20. 21. 22. 23. R.D.P. 24. 18.29 25.
Nd Po Wt Śr Cz Pt So
Neh. 8,8.9 Ezdr. 5,1.2 Jan 1,22.23 Łuk. 4,18.19 Dz. 4,33 Dz. 6,8 Dz. 8,29-30
Ezdrasz i Nehemiasz Zerubbabel i Zachariasz Jan Chrzciciel Jezus, nasz Pan Uczniowie Jezusa Szczepan Diakon Filip
26. 27. 28. 29. 30.
Nd Po Wt Śr Cz
Dz. 9,36 Dz. 26,16 II Tym. 4,1.2 Rzym. 16,3.4 Obj. 1,9
Tabita Paweł Tymoteusz Akwila i Pryscylla Jan z wyspy Patmos
100
LEKCJE BIBLIJNE 3/2004