2/2008 - Lekcje biblijne

Page 1

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008 Kwartalnik biblijno−katechetyczny, będący pomocą w studiowaniu Pisma Świętego w szkole sobotniej • Ukazuje się od 1908 roku

Roy Adams

Największy

Cud –

J

ezus

CHRZEŚCIJAŃSKI INSTYTUT WYDAWNICZY „ZNAKI CZASU” WARSZAWA 2008


Tytuł oryginału: Adult Sabbath School Bible Study Guide (Standard Edition) 2/2008: The Wonder of Jesus. Tłumacz i typograf: Jarosław Kauc Korektorka: Klaudia Głowacka Konsultant i autor apeli ewangelizacyjnych: Władysław Kosowski Projektantka okładki: Daria Gil-Ziędalska (ziedalska@yahoo.com) Redaktor: Mirosław Chmiel

Jeżeli nie zaznaczono inaczej, wszystkie cytaty biblijne pochodzą z Biblii warszawskiej.

© Chrześcijański Instytut Wydawniczy „Znaki Czasu” (2008)

ISSN 0239-359X ISBN 978-83-7295-144-1

Zamówienia na publikacje prosimy kierować pod adresem: Dział Handlowy ChIWZC (Chrześcijańskiego Instytutu Wydawniczego „Znaki Czasu”) ul. Foksal 8/5 00-366 Warszawa tel.: 022-331-98-00 faks: 022-331-98-01 e-mail: zamawiaj@znakiczasu.pl sklep internetowy: www.sklep.znakiczasu.pl


Spis treści Wprowadzenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4 Lekcja 1 — 5 kwietnia KIM BYŁ JEZUS? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7 Lekcja 2 — 12 kwietnia TAJEMNICA JEGO BOSKOŚCI . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15 Lekcja 3 — 19 kwietnia REALNOŚĆ JEGO CZŁOWIECZEŃSTWA . . . . . . . . . 22 Lekcja 4 — 26 kwietnia MĄDROŚĆ JEGO NAUKI . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 30 Lekcja 5 — 3 maja JEGO CUDOWNE DZIEŁA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 38 Lekcja 6 — 10 maja WYZWANIE ZAWARTE W JEGO POUCZENIACH . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 46 Lekcja 7 — 17 maja ZASKAKUJĄCE POSTĘPOWANIE JEZUSA . . . . . . . 53 Lekcja 8 — 24 maja JEGO NIEROZERWALNA WIĘŹ Z BOGIEM . . . . . . 61 Lekcja 9 — 31 maja WSPÓŁCZUCIE JEZUSA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 69 Lekcja 10 — 7 czerwca ZNACZENIE ŚMIERCI JEZUSA . . . . . . . . . . . . . . . . . . 77 Lekcja 11 — 14 czerwca MOC ZMARTWYCHWSTANIA JEZUSA . . . . . . . . . . . 85 Lekcja 12 — 21 czerwca SKUTECZNOŚĆ KAPŁAŃSKIEJ SŁUŻBY CHRYSTUSA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 93 Lekcja 13 — 28 czerwca POWTÓRNE PRZYJŚCIE CHRYSTUSA JAKO KRÓLA I PRZYJACIELA . . . . . . . . . . . . . . . . . . 100 Projekty misyjne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 107 Apele ewangelizacyjne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 108 Zachody słońca i pobudki poranne . . . . . . . . . . . . . . . . . 110


Wprowadzenie Ze wszystkich ludzi upamiętnionych w ciągu tysiącleci na kartach historii, Jezus z Nazaretu działał publicznie najkrócej — zaledwie trzy i pół roku. Ale jakież to było trzy i pół roku! Sokrates nauczał przez czterdzieści lat, Platon — pięćdziesiąt, Arystoteles — czterdzieści, a Jezus — mniej niż cztery. Jednak wpływ Jego krótkiego życia zdecydowanie przewyższył oddziaływanie stu trzydziestu lat łącznej działalności tych trzech greckich myślicieli. Pewien człowiek napisał kiedyś, że „najwspanialsze obrazy Rafaela, Michała Anioła i Leonarda da Vinci są jedynie mglistym odblaskiem Jezusa, Światłości świata. Haydn, Händel, Bach i Mendelssohn dali światu swoje najwspanialsze kompozycje symfoniczne i oratoria napisane dla uwielbienia Jezusa. Sztuka, kultura, muzyka, filozofia — wszystkie te dziedziny zostały wzbogacone dzięki Jego nauczaniu. Jednak Pan oferuje coś znacznie wspanialszego niż filozofia, sztuka i muzyka. Te dziedziny naszego życia nie mogą dać nam zbawienia. Tylko Jezus daje grzesznym ludziom światło, życie i zbawienie”. Powyższe stwierdzenie, jakkolwiek bardzo elokwentne, w niewielkim stopniu uświadamia nam wspaniałość Jezusa, gdyż ukazuje Go w kontekście zachodniej kultury, a przecież to On sam jest największym cudem całego świata, sięgającym poza granice polityczne, etniczne i kulturowe. Ellen G. White napisała: „Studiujcie Biblię, bo ona mówi o Chrystusie. Czytając Biblię, ujrzysz niezrównane piękno Jezusa. Zakochasz się w Człowieku z Golgoty i będziesz mógł mówić światu: »Jego drogi są drogami radości, a wszystkie Jego ścieżki to pokój«. Masz reprezentować Zbawiciela przed światem. Możesz pokazać światu, że przyświeca ci nadzieja nieśmiertelności” (Life Sketches, s. 293). Założone przez Jezusa chrześcijaństwo jest religią historyczną, co oznacza, że wywodzi się od osoby, której życie i działalność podlegają historycznemu studium i analizie. Z drugiej jednak strony nie możemy zamknąć Chrystusa wyłącznie w określonych ramach czasowych. Realność Jego osoby jest ponadczasowa, a analiza historyczna ma w tym przypadku jedynie ograniczone zastosowanie. Historia nie może zgłębić tajemnic zbawienia ani wyjaśnić tego, co Mistrz uczynił dla nas, umierając za ludzi na krzyżu. Przy wszystkim, co oferuje historia, nie może ona nawet wejrzeć w to, co Ellen G. White nazywa nadzieją nieśmiertelności. W tym kwartale skupimy uwagę na Jezusie — kim był, czego nauczał i co czynił, a także, co czyni obecnie? Szczególnie istotny jest ten ostatni element, ta tajemnica dotycząca czasu teraźniejszego, odróżniająca Chrystusa od wszelkich

4

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


innych postaci historycznych — która bowiem z owych postaci, choćby najwspanialszych, czyni coś dla nas teraz? Kim był niezwykły Mistrz z Nazaretu? Jaki był? Jak żył, przebywając na ziemi? Co czyni dla nas obecnie? Wreszcie, dlaczego troszczy się o nas — ludzi żyjących w XXI wieku? Jak się przekonamy w trakcie studium Lekcji Biblijnych 2/2008, odpowiedzi na te pytania nie mają tylko znaczenia teoretycznego. Przeciwnie, dotyczą wiecznego przeznaczenia każdego człowieka. * * * Roy Adams, autor Lekcji Biblijnych na bieżący kwartał, urodził się na Karaibach. Obecnie jest zastępcą redaktora naczelnego Adventist Review, międzynarodowego periodyku Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. Wraz z żoną, Celią, mają dwoje dorosłych dzieci.

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

5


MATERIAŁY POMOCNICZE DO STUDIOWANIA „LEKCJI BIBLIJNYCH” 2/2008

Ponad 100 lat temu Ellen G. White napisała książkę Życie Jezusa, która stała się źródłem inspiracji dla milionów czytelników na całym świecie. Wielkim pragnieniem Jerry’ego D. Thomasa było uwspółcześnienie tej niezwykłej historii, a jednocześnie danie czytelnikowi jej uproszczonej wersji.

www.znakiczasu.pl


Lekcja 1 — 5 kwietnia

KIM BYŁ JEZUS? STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Mat. 16,13−16; Jan 20,26−28; I Kor. 1,18−27; 15,3−7. TEKST PAMIĘCIOWY: „Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał uczniów swoich, mówiąc: Za kogo ludzie uważają Syna Człowie− czego?” (Mat. 16,13).

Od pierwszych dni działalności Jezusa ludzie dyskutowali na temat Jego tożsamości. Co ciekawe, te dyskusje trwają do dziś. Zaczęły się one już wśród współczesnych Mu ludzi, wśród których wychowywał się i dorastał. „Skąd ma tę mądrość i te cudowne moce? Czyż nie jest to syn cieśli? Czyż matce jego nie jest na imię Maria (...)?” (Mat. 13,54-55). Mamy tu do czynienia z czymś, co można nazwać skandalem określoności: Mesjasz musi skądś pochodzić, ale przecież nie z miejsca, które tak dobrze znamy, a już z pewnością nie z rodziny tak samo zwyczajnej jak nasze! W taki czy inny sposób zasadnicze wątpliwości, wyrażone przez mieszkańców rodzinnego miasta Jezusa, kształtowały toczącą się na przestrzeni wieków dyskusję, często odzwierciedlającą dążenie do otaczania Jego osoby mgiełką tajemnicy. Kim w rzeczywistości był Mistrz z Nazaretu? Dlaczego mylono Go z innymi postaciami, odgrywającymi istotną rolę w dziejach narodu izraelskiego? Jakie wyzwania rzucano autentyczności i tożsamości Jezusa w wiekach, które nastąpiły po czasach nowotestamentowych? W jakim stopniu pisarze biblijni byli przekonani o Jego tożsamości i jakie mieli ku temu powody? Oto pytania, na które postaramy się odpowiedzieć w nadchodzącym tygodniu.

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

7


Nie Jan Chrzciciel (zob. Mat. 16,14)

NIEDZIELA — 30 marca

Pytania zadane po raz pierwszy przez mieszkańców rodzinnego miasta Jezusa (zob. Mat. 13,54-55) były wielokrotnie i w różnych wersjach powtarzane podczas Jego publicznej działalności, gdy spotykał się z ludźmi z wielu rejonów Palestyny. Gdy na pół roku przed zakończeniem swojej ziemskiej działalności przechodził wraz z uczniami przez okolice Cezarei Filipowej, odczuł potrzebę zadania im ważnego pytania: „Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?” (Mat. 16,13). Przeczytaj odpowiedź uczniów zapisaną w Mat. 16,14. W jaki sposób świad− czy ona o ich zrozumieniu poruszanej kwestii? Dlaczego Jezus przywołał ten temat właśnie w tamtej chwili?

Sprawozdanie na temat tego, co ludzie mówili o Jezusie, rzuca światło na to, w jaki sposób różne grupy społeczne odbierały Jego działalność w kon− tekście swoich potrzeb i oczekiwań. Jak to możliwe, iż niektórzy uważali, że Mistrz może być Janem Chrzcicielem, skoro obaj żyli w tym samym czasie? Jakie aspekty działalności Chrystusa mogły przypominać misję Jana Chrzci− ciela? Skorzystaj z następujących wersetów biblijnych: Mat. 3,1−3; 4,12−13.17; 14,1−2; Mar. 1,1−5.

Dzisiaj trudno nam zrozumieć, jak to możliwe, że niektórzy mylili Jezusa z Janem Chrzcicielem. Jednak zważywszy na brak w tamtych czasach środków masowego przekazu i powszechne korzystanie z informacji z drugiej ręki, w tym także zwykłych plotek, nietrudno było o zamieszanie. W końcu, jak wskazują powyższe wersety, nie brakowało w działalności Jana Chrzciciela i Chrystusa elementów podobnych. Jednak ci, którzy osobiście poznali Jana Chrzciciela, nie powinni mieć żadnych wątpliwości, że Jezus nie jest Janem Chrzcicielem (zob. Mat. 3,11-12; Mar. 1,6-8). Łatwo jest patrzeć wstecz na cudze błędy i dziwić się, jak inni mogli je popełnić. W jaki sposób możemy uczyć się z cudzych pomyłek i zapobiegać w swoim życiu popełnianiu podobnych?

8

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Nie Eliasz ani Jeremiasz, ani żaden z proroków

PONIEDZIAŁEK — 31 marca

Przeczytaj jeszcze raz Mat. 16,14. Możemy w jakimś stopniu zrozumieć to, że ludzie mylili Jezusa z Janem Chrzcicielem. Ale jak mogli uważać Go za Eliasza, Jeremiasza czy innego ze starotestamentowych proroków? Skąd brały się takie przypuszczenia? Eliasz był nieustraszonym prorokiem, który zasłynął w wyniku pamiętnej konfrontacji na górze Karmel. Odważnie karcił grzechy odstępczego króla i jego demonicznej żony. Samotnie stawił opór religijnej elicie pod rządami zepsutego Achaba (zob. I Król. 18,1-46). Jeremiasz (Płaczący Prorok) działał w czasach narodowego wrzenia i kryzysu, przekazując swoim rodakom przesłania, którym Izraelici gwałtownie się sprzeciwiali, a jego samego prześladowali (zob. Jer. 20,1-2.7-8). Wypowiadając ostre i stanowcze napomnienia skierowane przeciwko uczonym w Piśmie i faryzeuszom, Jezus powoływał się na sposób, w jaki potraktowano innych wiernych Bożych posłańców, i traktował to jako koronny argument: „Tak wystawiacie sobie świadectwo, że jesteście synami tych, którzy mordowali proroków” (Mat. 23,31). Jakie znaczenie dostrzegasz w fakcie, iż ludzie współcześni Jezusowi utoż− samiali Go z tego rodzaju osobami?

Być mylonym z postaciami, o których wspomniał Piotr w swojej odpowiedzi z Mat. 16,14, było prawdziwym zaszczytem. Wszyscy ci ludzie byli duchowymi mocarzami, którzy swym szlachetnym charakterem i nieugiętą postawą w obronie dobra i prawdy wywarli ogromny wpływ na naród izraelski. Jednak, jakkolwiek pochlebne, porównania te (jak wiemy z naszej perspektywy) dalekie były od prawdy. Na przykład, gdyby Jeremiasz twierdził, że jest Światłością świata, uznalibyśmy go za niezbyt zdrowego umysłowo. Jakkolwiek pokazowe było zwycięstwo odniesione przez Eliasza na górze Karmel, gdyby Jezus użalał się nad sobą w obliczu zagrożenia tak, jak czynił to ów bohaterski skądinąd prorok, nie bylibyśmy skłonni paść do Jego stóp ze czcią, jak to czynimy teraz. Mylenie Chrystusa z tamtymi postaciami z przeszłości, jakkolwiek pochlebne i intrygujące, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością przedstawioną w ewangeliach. Jaka jest zasadnicza różnica między Jezusem, a wszystkimi prorokami i dla− czego różnica ta ma dla nas tak ogromne znaczenie? (Zob. Jan 1,1−5; 17,5; Hebr. 1,1−3).

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

9


Fascynacja trwa — cz. I

WTOREK — 1 kwietnia

Nowy Testament nie spekuluje na temat Jezusa. Przedstawia Go wprost jako niebiańskiego Syna Bożego. Nie odpowiada też na liczne pytania o Jego istotę i osobę, zadawane uporczywie w kolejnych pokoleniach. Pomimo licznych dyskusji i przeróżnych sporów, do pewnego czasu istniała powszechna zgoda co do centralnego znaczenia Pisma Świętego i zasadniczej tożsamości Chrystusa. Jednak tzw. epoka oświecenia (XVII-XVIII w.) przyniosła w tej kwestii znaczne zmiany. Od tej pory w wielu środowiskach Pismo Święte przestało być podstawą dyskusji na temat Jezusa. Nowe metody i kryteria zastosowane do studium innych starożytnych dokumentów zostały odniesione także do Biblii. Gdy wszystko zaczęto podporządkowywać racjonalnej analizie i krytyce, wiara w czynniki nadprzyrodzone, będąca fundamentem biblijnego systemu wierzeń, została odrzucona. Tradycyjny biblijny pogląd na temat ludzkości, jako pogrążonej w grzechu i potrzebującej boskiego ratunku, został zastąpiony humanistycznym i optymistycznym wierzeniem w ludzką zdolność samorozwoju. Zmiana spojrzenia była tak radykalna i dalekosiężna, iż wielu uznało, że oto nastąpił początek końca chrześcijaństwa. Religię uznano za przeżytek, a rozum, niegdyś pozostający na usługach teologii, teraz postawiono ponad nią. Wskutek tego ciężar uwagi przeniesiony został z Jezusa, opisanego w ewangeliach jako Zbawiciel, na Jezusa historii (historycznego), rzekomo pozbawionego teologicznego bagażu narzuconego przez ewangelie i późniejszą pobożność chrześcijańską. Innymi słowy, uznano, że kimkolwiek był ów Jezus, z pewnością nie był Zbawicielem świata. Zastanawiając się nad tymi zmianami w chrześcijaństwie, weź pod uwagę następujące fakty: (1) Autorzy ewangelii byli bardzo pewni prawdziwości tego, o czym pisali (zob. Łuk. 1,1−4). Co Łukasz mówi o treści swojej ewangelii? Dlaczego możemy mu ufać? (2) Jednym z naocznych świadków, o których pi− sze Łukasz, był Piotr, który także musiał się ścierać z ludźmi wątpiącymi i scep− tykami (zob. II Piotra 1,16−21). Choć Piotr mówi tu o sprawach szerszych niż tożsamość Jezusa, w jaki sposób możemy posłużyć się jego podejściem, by odeprzeć wspomniane zarzuty oświeceniowych myślicieli? (3) Paweł także bezpośrednio odnosi się do kwestii tożsamości Jezusa. Jak uzasadnia swoje twierdzenia? (Zob. I Kor. 1,18−27; 15,3−7).

10

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Fascynacja trwa — cz. II

ŚRODA — 2 kwietnia

Pogląd na temat tzw. Jezusa historycznego został oparty na wierzeniu, że w ewangeliach można znaleźć dość danych, by zrekonstruować obraz Mistrza jako postaci historycznej, pomimo rzekomych teologicznych przekłamań dokonanych przez Kościół wczesnochrześcijański. Nowe podejście do studiowania postaci Chrystusa było uważane przez tych racjonalistów za naukowe, a zatem zgodne z duchem czasów. Ten nowy trend rozwijał się do XX wieku, gdy nowe badania pomogły go podważyć, wykazując, iż cała idea Jezusa historii jest zupełnie nienaukowa i subiektywna. W świetle rzetelnej analizy to racjonalistyczne przedsięwzięcie okazało się zupełną porażką. Dzieje badań i dociekań związanych z osobą Jezusa są długie, pełne zwrotów i komplikacji. Nie musimy jednak zaprzątać sobie nimi umysł, może z wyjątkiem wzmianki o tzw. Seminarium Jezusowym, współczesnej grupie radykalnych uczonych, zdecydowanych dokonać tego, co nie udało się do tej pory innym. Ich celem jest „uratowanie Jezusa przed krętaczami, którzy napisali ewangelie” (Roy Hoover cyt. przez: Kenneth L. Woodward, The Death of Jesus, w: Newsweek, 4 IV 1994, s. 39). Obecnie niemal nikt nie traktuje Seminarium Jezusowego poważnie. Jak można na serio traktować ludzi, którzy twierdzą, że Jezus po śmierci nie zmartwychwstał, ale został zjedzony przez psy? Teraz chrześcijanie mają pewność, iż chrześcijaństwo opiera się na mocnych, historycznych podstawach. Pomimo dwóch tysiącleci krytyki i sporów, Chrystus pozostaje niekwestionowanym Panem wieków. W jednej z najtrafniejszych wypowiedzi pod adresem współczesnych mu myślicieli, apostoł Paweł podsumował sedno chrześcijańskiego zwiastowa− nia w następujący sposób: „Mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą” (I Kor. 1,18). Dlaczego to poselstwo o ukrzyżowanym Jezusie jest tak ważne również dla nas?

Przeczytaj I Kor. 1,18−27. Jakie przesłanie zawiera ten fragment? Jakie elementy naszej wiary nie mogą być wyjaśnione przez mądrość świata? W jaki sposób Bóg obrócił w głupstwo mądrość świata (zob. I Kor. 1,20)?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

11


Mesjasz, Syn Boży (zob. Jan 17,3)

CZWARTEK — 3 kwietnia

To, kim był Jezus, nie jest tylko kwestią teologicznego twierdzenia, które można udowodnić albo obalić. Mamy tu raczej do czynienia z wiarą ogromnej rzeszy ludzi na przestrzeni wieków. Jeśli Chrystus nie jest tym, za kogo uważali Go, to wszyscy oni trzymali się fałszu i baśni, a więc są zgubieni. Jeśli Jezus był tylko i jedynie człowiekiem, który żył 2000 lat temu w Palestynie, to Kościół chrześcijański posługuje się najbardziej karygodną mistyfikacją w dziejach świata. W jaki sposób poniższe teksty biblijne odnoszą się do tego zagadnienia? Mat. 1,22-23 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Mat. 11,2-6 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Mat. 22,41-45 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Mar. 14,61-64 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jan 20,26-28 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Reakcja uczniów na cud uciszenia burzy (zob. Mat. 8,23-27) powinna być dla nas wzorem do naśladowania: „Kim jest Ten, że nawet wiatry i morze są mu posłuszne?” (Mat. 8,27). W noc aresztowania Jezusa najwyższy kapłan zadał Mu bezpośrednie pytanie i stanowczo zażądał odpowiedzi: „Zaklinam cię na Boga żywego, abyś nam powiedział, czy Ty jesteś Chrystus, Syn Boga. Rzecze mu Jezus: Tyś powiedział” (Mat. 26,63-64). Podobne pytanie zadał Piłat i otrzymał podobną odpowiedź: „Czy Ty jesteś król żydowski? Jezus odpowiedział: Ty sam to mówisz” (Mat. 27,11). Były to odpowiedzi pod wieloma względami niezwykłe. Skoro Jezus, skromny cieśla z Nazaretu, twierdząco odpowiedział na pytanie Piłata, najwyraźniej miał na myśli inną rzeczywistość, na którą skierował uwagę tych, którzy przesłuchiwali Go w pałacu arcykapłana: „Odtąd ujrzycie Syna Człowieczego siedzącego na prawicy mocy Bożej i przychodzącego na obłokach nieba” (Mat. 26,64). Tak więc ewangelie i cały Nowy Testament wyraźnie świadczą, iż Jezus, będąc człowiekiem, był jednocześnie Synem Bożym, mającym prawo wystosować zaproszenie, jakie tylko Bóg może wypowiedzieć: „Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie” (Mat. 11,28).

12

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


PIĄTEK — 4 kwietnia DO DALSZEGO STUDIUM: Na temat tożsamości Jezusa rozdział Czyż ten nie jest synem Józefa?, w: Ellen G. White, Życie Jezusa, wyd. XII, s. 163-168. „Kim jest ten Jezus? — pytali. Ten, który przypisał sobie chwałę Mesjasza, był synem cieśli i pracował w warsztacie wraz ze swoim ojcem, Józefem. Widzieli Go, jak w znoju przemierzał okoliczne wzgórza, znali Jego braci i siostry (...). Obserwowali, gdy z dziecka przeradzał się w młodzieńca, a z młodzieńca w mężczyznę. A choć Jego życie było nieskalane, to i tak nie wierzyli, że jest Tym Obiecanym” (Ellen G. White, Życie Jezusa, wyd. XII, s. 164). „Gdyby ktoś, będąc jedynie człowiekiem, wypowiedział to, co Jezus mówił, nie mógłby być nauczycielem moralności. Byłby albo szaleńcem (...) albo diabelskim zwodzicielem. Musisz zdecydować. Albo był On i jest Synem Bożym, albo szaleńcem lub kimś jeszcze gorszym. Możesz więc zamknąć Go w szpitalu dla obłąkanych, opluć i zabić jako zwodziciela albo upaść do Jego stóp i nazwać Go Panem i Bogiem. Jednak daruj sobie protekcjonalne nazywanie Go jedynie wielkim człowiekiem i nauczycielem. Takiej możliwości nam nie pozostawił, bo nie zamierzał tego uczynić” (C.S. Lewis, The Shocking Alternative, w: Mere Christianity, Nowy Jork 1960, s. 56). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Dlaczego nam, żyjącym dwa tysiące lat po Jezusie, pod pewnymi względami łatwiej jest przyjąć Go jako Mesjasza niż współczesnym Mu ludziom? Czy pod innymi względami jest to trudniejsze teraz niż wtedy? 2. Sceptyczne postawy wobec Jezusa będą się przejawiać do końca świata. Co jest dla ciebie najbardziej przekonującym dowodem autentyczności Chrystusa i Jego zbawiennej łaski? Jak mógłbyś podzielić się tym dowodem z innymi w sposób, który także w nich wzbudziłby takie przekonanie? 3. W tym tygodniu mówiliśmy między innymi o tym, jak naukowy racjonalizm epoki oświecenia był wykorzystywany jako broń przeciwko religii. Jakie inne filozofie i ideologie w naszej kulturze są przeciwne chrześcijańskiej wierze? Jak możesz przeciwstawić się wyzwaniom rzucanym przez ich zwolenników? 4. Wspólnie przeczytajcie I Kor. 1,18-27. Jakie ważne przesłanie dla wszystkich wierzących jest zawarte w tym fragmencie?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

13


MATERIAŁY POMOCNICZE DO STUDIOWANIA „LEKCJI BIBLIJNYCH” 2/2008

Książka zestawia materiał biblijny na temat Ojca, Syna i Ducha Świętego. Zagadnienia dotyczące tajemnicy boskości i człowieczeństwa Jezusa są doskonałym materiałem uzupełniającym studium bieżących Lekcji Biblijnych.

www.znakiczasu.pl


Lekcja 2 — 12 kwietnia

DZIEŃ OŚRODKA RADIOWO−TELEWIZYJNEGO „GŁOS

NADZIEI”

TAJEMNICA JEGO BOSKOŚCI STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Iz. 9,5; Mich. 5,1; Mat. 16,13−17; Jan 1,1.14.18; 8,58; 17,5; 20,28; I Kor. 1,3; II Kor. 13,13. TEKST PAMIĘCIOWY: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało” (Jan 1,1−3).

Po dokonaniu w lekcji pierwszej przeglądu poglądów na temat tożsamości Jezusa, przejdziemy teraz do studium Pisma Świętego. Spróbujemy się dowiedzieć, co mówi ono o Jezusie, którego osoba i życie przez wieki wzbudzały tak wielkie zainteresowanie. Czyniąc to, pamiętajmy o rozmowie Mistrza z uczniami w pobliżu Cezarei Filipowej. Po tym, jak Piotr uczynił wyznanie dotyczące Jezusa jako Mesjasza, Syna Bożego, Chrystus uświadomił mu, że nie doszedł do tego zrozumienia dzięki ludzkim dociekaniom, ale dzięki objawieniu, jakie otrzymał od Ojca, „który jest w niebie” (Mat. 16,17; zob. 16,13-16; 11,25-27). „Ciało i krew” (Mat. 16,17), czyli nasza ludzka mądrość, niewsparta mocą z wysokości, jest niewystarczająca wobec największej tajemnicy wieków. Wiara w Jezusa jako Mesjasza i Syna Bożego wymaga uznania, że Jego istnienie nie zaczęło się w łonie Marii. Choć zupełnie upodobnił się do nas, to jednak jest coś, co zdecydowanie wyróżnia Go spośród nas — fakt, że istniał na długo przed swoją ziemską egzystencją, co nazywamy preegzystencją. On był „obrazem Boga niewidzialnego” (Kol. 1,15). Przez Niego „zostało stworzone wszystko” (Kol. 1,16). „On też jest przed wszystkimi rzeczami i wszystko na nim jest ugruntowane” (Kol. 1,17).

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

15


Preegzystencja Chrystusa — co to oznacza dla nas?

NIEDZIELA — 6 kwietnia

Dlaczego preegzystencja Chrystusa jest dla nas tak ważna? W jaki sposób wiąże się ona z naszym zbawieniem? Jakie wskazówki w tej kwestii znajdu− jesz w Hebr. 1,1−4 i Kol. 1,15−20? Dla wszystkich ludzi egzystencja zaczyna się z chwilą narodzin (albo, jak twierdzą niektórzy, z chwilą poczęcia). Z Chrystusem było inaczej. Nie zaistniał On dopiero w łonie Marii. Istniał już wcześniej, i to wiecznie. Tak właśnie pojmujemy Jego preegzystencję. On istniał przed wszystkimi czasami. Jakie wskazówki na temat preegzystencji Chrystusa są zawarte w poniż− szych wersetach? Iz. 9,5 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Mich. 5,1 (zob. Mat. 2,1-6) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Użyte w Mich. 5,1 hebrajskie słowo moca’ah — przełożone jako początki (Biblia warszawska) czy pochodzenie (Biblia Tysiąclecia) — nie jest łatwe do przetłumaczenia. Jednak jego kontekst wyraźnie odnosi się nie tylko do preegzystencji mającego przyjść Władcy, ale także do Jego wiecznej preegzystencji — „od dni wieczności” (Biblia Tysiąclecia) (zob. Seventh-day Adventist Bible Commentary, t. IV, s. 1025). Iz. 9,5 także mówi o wiecznej preegzystencji szczególnej Osoby, mającej przyjść na świat. Niezwykłe jest stwierdzenie, iż Istota ta będzie nazwana między innymi Bogiem Mocnym, Ojcem Odwiecznym. Jest to tym bardziej znaczące, gdy uświadomimy sobie, że przesłanie to było pierwotnie skierowane do odbiorców wyznających ścisły monoteizm, zaś fakt, że Izajasz mógł nazwać Syna Bogiem Mocnym i Ojcem Odwiecznym był tak zdumiewający, iż świadczył dobitnie, że boskie objawienie przebijało się przez sposób myślenia, do jakiego nawykł prorok. Syn zostanie nazwany Ojcem, i to Ojcem Odwiecznym? To dopiero wymagało wiary! Jakie inne aspekty naszego systemu wierzeń, przeciwne powszechnie przy− jętym normom, zwyczajom i sposobowi myślenia, musimy przyjąć wyłącznie na wiarę? Czy jest w tym coś niewłaściwego?

16

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Świadectwo Nowego Testamentu

PONIEDZIAŁEK — 7 kwietnia

Przejdźmy teraz do nowotestamentowych dowodów preegzystencji Jezusa. Przypuszczalnie, najważniejsze z nich zawarte są w wypowiedziach samego Mistrza, świadczących, iż był On świadomy swojej preegzystencji. W Jego słowach znajdujemy pośrednie i bezpośrednie dowody, że był On świadomy swojej przeszłości. Przykładem pośredniego nawiązania do Jego preegzystencji mogą być wypowiedziane przez Niego słowa, zapisane w Łuk. 19,10: „Przyszedł bowiem Syn Człowieczy, aby szukać i zbawić to, co zginęło”. Gdy ktoś mówi: Przybyłem do Podkowy Leśnej, by podjąć pracę w Wyższej Szkole Teologiczno-Humanistycznej im. Michała Beliny-Czechowskiego, to znaczy, że był wcześniej gdzieś indziej. Ktoś, kto urodził się i całe życie mieszkał w Podkowie Leśnej, nie powie tak. Przykładem bezpośredniego stwierdzenia preegzystencji mogą być słowa Jezusa wypowiedziane w modlitwie do Ojca, by uwielbił Go „chwałą, którą miałem u ciebie, zanim świat powstał” (Jan 17,5). W jaki sposób poniższe wersety świadczą nie tylko o preegzystencji Chry− stusa, ale także Jego świadomości tej preegzystencji? Jan 3,13

..................................................................................................................

Jan 8,23

..................................................................................................................

Jan 8,58-59 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jan 17,8.24 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . „Pierwej niż Abraham był, Jam jest” (Jan 8,58). Wyrażenie Jam jest w tym i podobnych wersetach sugeruje ideę wiecznego istnienia, wiecznej preegzystencji. Żydzi słuchający wówczas Jezusa dobrze zrozumieli to przesłanie, gdyż porwali kamienie, by Go zabić za to, co wydawało im się wielkim bluźnierstwem (zob. Jan 8,59). „Mówiąc o swojej preegzystencji, Chrystus kieruje umysły słuchaczy ku zamierzchłym wiekom. Zapewnia nas, że nigdy nie było czasu, w którym nie pozostawałby On w ścisłej łączności z wiecznym Bogiem. Ten, który przemawiał wówczas do Żydów, był z Bogiem od wieczności” (Ellen G. White, w: Signs of the Times, 29 VIII 1900). W jaki sposób powyższy cytat Ellen G. White oraz przytoczone wcześniej wersety pomagają nam lepiej zrozumieć ogrom ofiary złożonej za nas przez Chrystusa?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

17


Pozorne sprzeczności

WTOREK — 8 kwietnia

Pomimo wyraźnych wypowiedzi dotyczących boskości Jezusa i Jego równości z Bogiem Ojcem, znajdujemy w Piśmie Świętym także takie fragmenty, które wymagają wyjaśnienia. Jednym z nich jest niewątpliwie ulubiony przez wielu Jan 3,16: „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny”. Problematyczne jest tu użyte słowo jednorodzony. Jak Jezus mógł nazwać się jednorodzonym, skoro jest wieczny? Czy został On zrodzony podobnie jak my? Słowo jednorodzony jest tłumaczeniem greckiego monogenes, występującego w Nowym Testamencie dziewięć razy, w tym w pięciu przypadkach w odniesieniu do Jezusa, i to wyłącznie w pismach apostoła Jana (zob. Jan 1,14.18; 3,16.18; I Jana 4,9). Ciekawe jest to, że słowo monogenes pojawia się w pismach autora, który napisał swoją ewangelię głównie w celu udokumentowania boskości Chrystusa. Zaczyna właśnie od tej kwestii: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo” (Jan 1,1). Byłoby nie do pomyślenia, że Jan, będąc Żydem, mógłby przypisać boskość czy choćby boski tytuł jakiejkolwiek stworzonej istocie. W wymienionych poniżej wersetach greckie słowo monogenes odnosi się do innych osób. Jeśli nie znasz języka greckiego, zgadnij, które słowa w prze− kładzie są tłumaczeniem terminu monogenes. Co oznacza to słowo w każdym z kontekstów? Łuk. 7,11-15 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Łuk. 8,41-42 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Łuk. 9,38

................................................................................................................

Zmarły chłopiec z miasta Nain był jedynym synem swojej matki. Nie ma tu mowy o zrodzeniu. Chodzi raczej o wyjątkowość — jedyność. Podobnie jest w przypadku córki Jaira — ona także była jedynaczką, jego monogenes, jedynym, a zatem wyjątkowym dzieckiem. Tak samo jest w Łuk. 9,38. Uczeni skłaniają się ku poglądowi, że z lingwistycznego punktu widzenia termin monogenes kładzie nacisk nie na zrodzenie, ale raczej wyjątkowość, jedyność w swoim rodzaju. W jaki sposób pomaga nam to lepiej zrozumieć złożoną za nas ofiarę Chrystusa?

18

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Boskość Chrystusa

ŚRODA — 9 kwietnia

Pisarze Nowego Testamentu wyraźnie świadczą, że Chrystus zasługuje na to, by nazywać Go Bogiem. Fakt ten nabiera tym większego znaczenia, iż poza Łukaszem wszyscy oni byli Żydami, wychowanymi w środowisku wyznającym ścisły monoteizm, w którym nie posługiwano się niedbale boskimi tytułami. Należy zatem rozumieć, że ich świadectwo boskości Jezusa musiało pochodzić z głębokiego przekonania, będącego wynikiem natchnienia przez Ducha Świętego. W jaki sposób poniższe wersety podkreślają boskość Jezusa? Mat. 3,3 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jan 1,1

....................................................................................................................

Jan 1,18

..................................................................................................................

Jan 20,28 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Mat. 3,3 nawiązuje do Iz. 40,3, gdzie prorok posłużył się słowem Jahwe, uważanym za najświętsze ze starotestamentowych imion Boga. Konstrukcja Jan 1,1 w języku greckim nie pozostawia wątpliwości, co ewangelista chciał powiedzieć. Około 65 lat po śmierci Jezusa został On wprost nazwany Bogiem przez jednego z Jego najbliższych uczniów. Jeśli chodzi o Jan 1,18, greckie wyrażenie użyte w tym wersecie na określenie Jezusa brzmi następująco: „Jednorodzony Bóg”. A co z Jan 20,28? Czy jest to tylko zawołanie mające wyrażać zdumienie Tomasza, podobne do innych tego typu zwrotów, za pomocą których ludzie wyrażają zaskoczenie czy przeżyty emocjonalny wstrząs? Forsowanie takiego wniosku byłoby próbą przypisania współczesnej praktyki ludziom, żyjącym w czasach nowotestamentowych. Po pierwsze, Żydzi usilnie wystrzegali się popełnienia bluźnierstwa, a więc nie posługiwali się takimi wyrażeniami. Ponadto sama konstrukcja tego fragmentu nie dopuszcza takiej interpretacji. Czytamy, że „Tomasz (...) rzekł mu”. Inaczej mówiąc, apostoł zwracał się do Jezusa, jego słowa wyrażały wiarę w Niego i nie były zawołaniem mającym oznaczać zdumienie. Fakt, iż Pan nie skarcił go za to, wskazuje, że zaakceptował wyznanie ucznia. Jezus jako Bóg jest tym samym Jezusem, który oddał siebie w ofierze za nas. O ileż więcej powinno znaczyć dla nas ukrzyżowanie Mistrza, gdy wiemy, że Ten, który ofiarował siebie za nas, jest również Bogiem!

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

19


Jeszcze więcej

CZWARTEK — 10 kwietnia

Nowy Testament pełen jest dowodów boskości Jezusa, ale nie mamy tu miejsca, by je szczegółowo rozpatrywać. Moglibyśmy zająć się, na przykład, takimi cechami przypisanymi Mistrzowi jak wieczność i stwórcza moc, prawo odpuszczania grzechów, funkcja ostatecznego Sędziego. Ponadto imię Jezus jest powiązane tak samo z Bogiem Ojcem, na przykład w formule chrztu (zob. Mat. 28,19). Także w Jan 14,9 Chrystus posłużył się słowami, które w ustach zwykłego człowieka byłyby oczywistym bluźnierstwem: „Kto mnie widział, widział Ojca”. Przeczytaj poniższe wersety. Co mówią one o boskości Jezusa? I Kor. 1,3 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . II Kor. 13,13

..........................................................................................................

Obj. 20,6 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Obj. 22,3 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Powyższe wersety stawiają Chrystusa na równi z Bogiem Ojcem. Jest to zgodne z deklaracjami Jezusa. Na przykład, w Jan 10,30 czytamy Jego słowa: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy”. Nijaki rodzaj greckiego słowa przetłumaczonego jako jedno wskazuje na najściślejszą więź, jaką tylko można sobie wyobrazić. Jezus i Ojciec są jedno co do istoty, natury, choć są różnymi osobami (w innym przypadku Jezus użyłby tego słowa w rodzaju męskim). Jeśli trudno ci zrozumieć tę kwestię, nie martw się tym. Nie jest to łatwe. Im więcej o tym myślimy, tym bardziej rozumiemy, jak wielka jest nasza niewiedza. Wyobraź sobie sytuację, w której to Bóg Ojciec przyszedłby na świat, by oddać za nas życie, a Ten, którego znamy jako Jezusa, pozostałby w niebie (oczywiście jest to sytuacja czysto hipotetyczna). Nic by się nie zmieniło, z wyjątkiem tego, że nazywalibyśmy każdego z Nich tym imieniem, którym teraz nazywamy drugiego. Na tym właśnie polega równość boskich Osób. Pomyśl o życiu Jezusa, pamiętając o tym, o czym mówiliśmy w tej lekcji. W jaki sposób to wszystko świadczy o charakterze Boga? W jaki sposób po− znanie Jego pozwala nam zachować nadzieję i radość pomimo życiowych trud− ności?

20

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


PIĄTEK — 11 kwietnia DO DALSZEGO STUDIUM: Rozdział Bóg z nami, w: Ellen G. White, Życie Jezusa, wyd. XII, s. 11-16. Pouczające jest to, w jaki sposób Mateusz i Łukasz przedstawili genealogię Jezusa (zob. Mat. 1,16.18; Łuk. 3,23; 1,26-35). Pisarze biblijni nie mogli być bardziej staranni. Nie ma żadnego zamieszania w tej istotnej kwestii, zaś Ewangelia Jana w zdecydowany sposób potwierdza boskość Chrystusa (zob. Jan 1,1-3.14). Wskazuje to, jak ważną rolę w planie zbawienia pełniły narodziny Jezusa z dziewicy. Narodziny te, będące znakiem potwierdzającym preegzystencję i boskość Chrystusa, są kamieniem węgielnym ewangelii. „Niebezpiecznym błędem jest nauka, która zaprzecza boskości Chrystusa i twierdzi, że nie istniał On przed swoim przyjściem na świat. Teoria ta akceptowana jest przez wielu, którzy oświadczają, że wierzą Biblii, ale nauka ta sprzeciwia się wyraźnym wypowiedziom Jezusa mówiącym o Jego związku z Ojcem, o Jego boskim charakterze oraz preegzystencji. Poglądu tego nie można utrzymać, jeśli się nie przekręci słów Pisma Świętego. Nie tylko zaciemnia on pojęcie ludzi o planie zbawienia, lecz także podkopuje wiarę w Biblię jako objawienie Boże. Jeżeli ludzie nie uznają świadectwa natchnionego Pisma Świętego, dotyczącego boskości Chrystusa, daremna jest z nimi dyskusja na ten temat, ponieważ nawet najwyraźniejszy dowód nie przekona ich (...). Kto przyjął ten błąd, nie może właściwie pojąć charakteru i misji Chrystusa ani wielkiego Bożego planu zbawienia ludzkości” (Ellen G. White, Wielki bój, wyd. XI, s. 363). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Przeczytaj jeszcze raz powyższy cytat Ellen G. White. Dlaczego tak ważne jest, byśmy trzymali się prawdy o boskości Chrystusa i Jego równości z Ojcem? Czy plan zbawienia byłby dla nas daremny, gdybyśmy porzucili tę naukę? 2. Jakie znaczenie ma wydarzenie opisane w Mat. 9,1-8? Na ile celowo Jezus zaakcentował kwestię swojej boskości? Czego chciał nas nauczyć? W jaki sposób powiązał nasze niedomagania fizyczne ze słabościami duchowymi? 3. Zastanów się, jakie wnioski wypływają z uznania boskości Chrystusa w kontekście Jego ofiary. Przedstaw swoje przemyślenia w klasie.

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

21


Lekcja 3 — 19 kwietnia

REALNOŚĆ JEGO CZŁOWIECZEŃSTWA STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Gal. 4,4; I Tym. 2,5; 3,16; Hebr. 4,15−16; I Jana 4,1−3. TEKST PAMIĘCIOWY: „Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas” (Jan 1,14).

W Nowym Testamencie, bez szczególnie racjonalnych i naukowych wyjaśnień, Jezus Chrystus jest przedstawiony zarówno jako człowiek, jak i Bóg. Po prologu swojej ewangelii, o Słowie, które jest Bogiem (zob. Jan 1,1), Jan czyni nadzwyczajną deklarację, iż ten sam Bóg, to samo Słowo „ciałem się stało i zamieszkało wśród nas” (Jan 1,14). Przypuszczalnie, przewidując przyszłe domniemania związane z moralnym skażeniem, Nowy Testament z niekwestionowaną konsekwencją kładzie nacisk na bezgrzeszność życia Jezusa (zob. Hebr. 7,26; I Piotra 2,22). Ponadto, nowotestamentowi pisarze przedstawiają Chrystusa jako ze wszech miar godnego czci i uwielbienia (zob. Dz. 7,59; Rzym. 9,5; Hebr. 1,6). Pierwsi chrześcijanie nie zastanawiali się nad filozoficznymi problemami związanymi z koncepcją Boga-człowieka ani trudnościami, jakich koncepcja ta nastręczała późniejszym myślicielom. „Człowieczeństwo Syna Bożego jest dla nas wszystkim. (...) Gdy podchodzimy do tej kwestii, powinniśmy zwrócić baczną uwagę na słowa wypowiedziane przez Chrystusa do Mojżesza przy płonącym krzewie: »Zdejm z nóg sandały swoje, bo miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą« (II Mojż. 3,5). Powinniśmy podchodzić do tego studium z uczniowską pokorą” (Ellen G. White, Selected Messages, t. I, s. 244).

22

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Wobec tajemnicy (zob. I Tym. 3,16)

NIEDZIELA — 13 kwietnia

W ubiegłym tygodniu mówiliśmy o tajemnicy boskości Chrystusa. Jednak, gdy rozważamy Jego człowieczeństwo, także stajemy wobec głębokiej tajemnicy. Paweł napisał o tym w następujący sposób: „Bezsprzecznie wielka jest tajemnica pobożności: Ten, który objawił się w ciele, został usprawiedliwiony w duchu, ukazał się aniołom, był zwiastowany między poganami, uwierzono w niego na świecie, wzięty został w górę do chwały” (I Tym. 3,16). Pewien autor zauważył, że twierdzenie dotyczące boskości założyciela chrześcijaństwa nie było niczym sensacyjnym w rzymskim świecie — przecież nawet cesarze przypisywali sobie boskość. Jednak twierdzenie, iż „chrześcijański Bóg troszczy się o ludzkość i to do tego stopnia, że był gotowy cierpieć za nią, było czymś niesłychanym” (Huston Smith, The Illustrated World’s Religions, Nowy Jork 1986, s. 219). Choć mogło się to wydawać dziwne w świecie grecko-rzymskim, to jednak takie właśnie jest świadectwo Nowego Testamentu. Czego uczą poniższe wersety o tym zdumiewającym uniżeniu? Mat. 1,18-24 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Łuk. 1,26-35 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jan 1,1.14

...............................................................................................................

Gal. 4,4 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Filip. 2,5-11 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Fascynujące jest to, że pisarze Nowego Testamentu podchodzą do kwestii człowieczeństwa Chrystusa z ogromną precyzją. Opowiadają historię z prostotą i zgodnie z faktami, nie przypuszczając nawet, że w przyszłych wiekach rozpęta się wokół tego tematu burzliwa dyskusja. Jednak właśnie ten brak jakiejkolwiek pozy pomaga nadać wiarygodność nowotestamentowym pismom. Nie chodzi o to, że pierwsi uczniowie nie mieli do czynienia z żadnymi kontrowersjami w kwestii natury i tożsamości Jezusa. Owszem, takie kontrowersje istniały, o czym świadczy sam Nowy Testament. Jednak ich argumenty w kwestii osoby Mistrza nie miały służyć odparciu stanowiska racjonalistycznych czy naukowych oponentów, co nadaje ich świadectwu nieskażoną świeżość. Wygląda to tak, jakby bronili swojego stanowiska, będąc zaskoczeni, iż ktokolwiek śmie wątpić w niezwykłą tajemnicę, która diametralnie zmieniła ich życie, zarówno osobiste, jak i wspólnotowe. LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

23


Konflikt

PONIEDZIAŁEK — 14 kwietnia

W miarę, jak chrześcijaństwo szerzyło się w świecie grecko-rzymskim i przekazane zostało następnemu pokoleniu, ludzie zaczęli się zastanawiać nad zasadniczym przesłaniem związanym z osobą Jezusa i zadawali pytania: W jaki sposób boskość i człowieczeństwo mogły współistnieć w jednym ciele? Co stało się z Bóstwem w chwili śmierci człowieka Jezusa? Jaki jest związek Chrystusa z Ojcem? Itd. Począwszy od I w. n.e. zaczęły się rozwijać dwa przeciwstawne nurty. Jeden kładł nacisk na człowieczeństwo Jezusa kosztem umniejszania Jego boskości, drugi podkreślał boskość Chrystusa, lekceważąc Jego człowieczeństwo. Jednymi z tych, którzy zaprzeczali boskości Pana, był ebionici, nawróceni na chrześcijaństwo Żydzi, którzy uczyli, że Jezus stał się Synem Bożym dopiero przy chrzcie, gdy zjednoczył się z wiecznym Chrystusem, istotą niemającą boskiej natury, która nie mogła zbawić ludzkości, ale przybyła, by wzywać ludzi do posłuszeństwa Bogu. Mniej więcej pod koniec III wieku wyzwanie nauce o boskości Jezusa rzucili arianie, a ich twierdzenia stanowczo potępił sobór nicejski w 325 roku. W przeciwną skrajność popadli gnostycy, którzy nauczali, że duch jest dobry, a materia zła, w tym zwłaszcza materia, z której składa się ciało człowieka. Dlatego według gnostyków ludzkie ciało nie mogło być narzędziem objawienia Najwyższej Istoty. Studiuj I Jana 4,1−3. W jaki sposób Jan odnosił się do wspomnianych po− wyżej gnostyckich poglądów?

Spory wokół tego, kim jest Jezus, trwały przez dobre pięć wieków — od II do VI. Początkowo spierano się o boskość Chrystusa. Jeśli jest Bogiem, to jaki jest Jego związek z Ojcem? Następnie przeniesiono ciężar sporu na człowieczeństwo Jezusa oraz to, w jaki sposób boskość i człowieczeństwo mogły współistnieć w jednej osobie. Wydawano oświadczenia i kontroświadczenia, orzeczenia i kontrorzeczenia. Oskarżano, potępiano i ekskomunikowano... Choć wydaje się to niewiarygodne, pomimo całego tego zamieszania i sporów, biblijny pogląd na osobę i naturę Jezusa obronił się (zob. cytat z chalcedońskiego wyznania wiary w piątkowej części lekcji). Jakie wątpliwości co do ludzkiej natury Chrystusa są obecnie podnoszo− ne w naszym Kościele? Dlaczego musimy zabiegać o to, by wątpliwości te nie podzieliły nas, jak to się zdarzało w Kościele wczesnochrześcijańskim?

24

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Przyjął naszą naturę (zob. Gal. 4,4)

WTOREK — 15 kwietnia

Wielu współczesnych Jezusowi ludzi uważało Go za wyjątkową osobę, ale znali Go jedynie jako człowieka. Gdy Samarytanka pobiegła do miasta, by opowiedzieć o niezwykłym Żydzie, którego spotkała przy studni, mówiła: „Chodźcie, zobaczcie człowieka” (Jan 4,29). Postrzegała Mistrza podobnie jak inni. Nawet Jego uczniowie z trudem uświadamiali sobie, że Jezus jest kimś więcej niż tylko człowiekiem. W jaki sposób poniższe wersety świadczą, iż Jezus był prawdziwym czło− wiekiem, z krwi i kości? Mat. 8,24

................................................................................................................

Mat. 21,18

..............................................................................................................

Jan 4,5-6 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jan 4,7; 19,28 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jan 11,33-35 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Będąc na ziemi, Jezus dobrowolnie zaniechał niezależnego posługiwania się boskimi możliwościami. Zaniechał, a nie zrzekł się. Te możliwości pozostały w Nim do Jego dyspozycji, a On mógł użyć ich w dowolnym czasie dla swojej korzyści, ale nie uczynił tego. Pokusa skorzystania z nich dla uwolnienia się od trudności (w sposób niedostępny dla nas) była najważniejszym składnikiem codziennej walki, jaką toczył przez całe swoje ziemskie życie. Warto pamiętać, że Pismo Święte nie odpowiada na wszystkie pytania, jakie mogą nam przychodzić na myśl. Na przykład, pisarze biblijni nie próbowali nawet wyjaśniać równowagi istniejącej między składnikami ludzkiej i boskiej natury Jezusa. Jednak oczywiste jest, że Chrystus był jedną osobą. Techniczne parametry tej jedności nie są omawiane — Biblia zawiera jedynie dobitne świadectwo istnienia takiej bosko-ludzkiej jedności w Synu Człowieczym, będącym jednocześnie Synem Bożym (zob. Gal. 4,4). „Chrystus przyjął ludzką naturę nie na niby, ale rzeczywiście. Naprawdę posiadł naturę człowieka” (Ellen G. White, Lift Him Up, s. 74). Dlaczego człowieczeństwo Chrystusa jest dla nas tak bardzo ważne? Co oznacza dla nas świadomość, że Jezus stał się człowiekiem? Co czujesz, wie− dząc, iż Pan wziął na siebie nasze ludzkie ograniczenia? LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

25


Odczuwał nasz ból (zob. Hebr. 4,15−16)

ŚRODA — 16 kwietnia

Dlaczego Bóg musiał przyjść na świat w ludzkim ciele? Jest to bardzo ważne pytanie. Nie powinniśmy jednak oczekiwać na nie czysto racjonalnej odpowiedzi. Nie musimy znać odpowiedzi, która wyda nam się zupełnie zrozumiała i sensowna. Nie ma takich badań w dziedzinie filozofii, nauki, socjologii i jakichkolwiek innych, które mogłyby nas doprowadzić do wyczerpującej odpowiedzi na to pytanie. Nie powinniśmy też starać się o wymyślenie jej o własnych siłach. Najbezpieczniej jest uważnie przestudiować, co mówi na ten temat Biblia. W Liście do Hebrajczyków znajdujemy najwyraźniejsze, najpełniejsze wyjaśnienie tej kwestii. Nie bez znaczenia jest fakt, iż List do Hebrajczyków to księga najbardziej skupiająca się na obecnej arcykapłańskiej służbie Jezusa w niebiańskiej świątyni. Poniższe wersety ukazują poszczególne aspekty przyjścia Chrystusa w ludzkim ciele, a następnie odpowiadają na pytanie: Dlaczego to zrobił? W każdym przypad− ku podany jest powód takiego uniżenia Syna Bożego. Jakie są to powody? Hebr. 2,9

................................................................................................................

Hebr. 2,14-15 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Hebr. 2,16-17 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Hebr. 2,18

..............................................................................................................

Hebr. 4,14-16 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Hebr. 5,8-9 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Zauważ, że w każdym przypadku uwaga skupiona jest na Chrystusie, a naszym udziałem stają się korzyści wynikające z Jego uniżenia. Te natchnione powody przyjęcia przez Jezusa człowieczeństwa oraz Jego cierpienia należy rozważać z największą powagą. Źródłem najgłębszej radości powinna być dla nas świadomość, że Mistrz wychodzi naprzeciw naszym potrzebom — Jego ramiona są dla nas szeroko otwarte. On zna nasz los, bo podzielił go z nami; odczuwał nasz ból. Czy możemy sobie wyobrazić bardziej miłosiernego Zbawiciela, bardziej wyrozumiałego i współczującego Najwyższego Kapłana? Niezmierna radość i głęboka wdzięczność wzbierają w duszy tych, którzy wiedzą, że wszystko, co Jezus wycierpiał, zniósł dla nas. Podbudowani tą świadomością, „przystąpmy tedy z ufną odwagą do tronu łaski” (Hebr. 4,16), całkowicie powierzając się Bogu. Jakie trudności przeżywasz obecnie? W jaki sposób pomaga ci świado− mość, że Jezus odczuwa i rozumie twój ból?

26

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Wieczna solidarność (zob. I Tym. 2,5)

CZWARTEK — 17 kwietnia

Gdy próbujemy sobie wyobrazić ogrom tego, co różni nas i oddziela od Boga, nie potrafimy pojąć swoim ograniczonym umysłem faktu, że postanowił On dotrzeć do nas, zniżając się do przyjęcia ludzkiej natury i ludzkiego ciała. Większość z nas nie miałaby jednak nic przeciwko temu, by następnie porzucił On przyjęte człowieczeństwo i powrócił w pełni do tej natury, jaką miał poprzednio. Jednakże — ku naszemu nieopisanemu zdumieniu — ponad wszelką wątpliwość dowiadujemy się, że Jezus okazał wieczną solidarność z nami, zachowując naszą naturę na zawsze! Zastanów się, jakie wnioski wynikają z poniższych wersetów w kontek− ście wiecznej solidarności Jezusa z nami? Łuk. 24,36-43 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Dz. 1,10-11 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Dz. 17,31 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . I Tym. 2,5 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . „Życiem swym i śmiercią Chrystus osiągnął coś więcej niż wybawienie z ruiny spowodowanej grzechem. Celem szatana było wywołanie wiecznego rozdziału między Bogiem a człowiekiem, ale w Chrystusie dostępujemy ściślejszego zespolenia z Bogiem, niż gdybyśmy w ogóle nigdy nie upadli. Przyjmując ludzką naturę, Zbawiciel związał się z ludzkością więzami nie do zerwania. Związał się z nami na wieczne czasy. »Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał« (Jan 3,16). Nie było jedynym celem Boga, aby Syn zesłany między upadły rodzaj ludzki wziął na swoje ramiona nasze grzechy i zmarł w poświęceniu dla nas. Aby zapewnić nas o swej nieodmiennej radzie pokoju Bóg dał swego jednorodzonego Syna, aby stał się jednym z członków rodziny ludzkiej, aby na zawsze zachował ludzką naturę. (...) Bóg zaakceptował naturę ludzką w osobie Syna swego i poniósł ją do szczytu niebios. »Syn Człowieczy« dzieli tron wszechświata” (Ellen G. White, Życie Jezusa, wyd. XII, s. 15-16). „Chrystus wstąpił do nieba w uświęconym, świętym człowieczeństwie. Zabrał to człowieczeństwo ze sobą na niebiański dwór i przez wieczność będzie je nosił jako Ten, który odkupił każdego człowieka w mieście Bożym” (Ellen G. White, Seventh-day Adventist Bible Commentary, t. VI, s. 1054). Wyobraź sobie, że twój przyjaciel, słysząc o wiecznej solidarności Jezusa z ludzkością, mówi: To przesada. To byłoby zbyt wiele! Jak na to odpowiesz? Jak się czujesz, wiedząc, że Chrystus upodobnił się do nas na zawsze? Jak− kolwiek wydaje się to niewiarygodne, w jaki sposób ten fakt świadczy o miło− ści Boga do ludzkości? LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

27


PIĄTEK — 18 kwietnia DO DALSZEGO STUDIUM: W trwających wiele stuleci sporach o osobę Jezusa znaczącego przełomu dokonał sobór chalcedoński, który odbył się w 451 roku. W zasadzie potwierdził, iż Chrystus jest w pełni Bogiem i w pełni człowiekiem: „Wszyscy jednomyślnie uczymy wyznawać, że jest jeden i ten sam Syn, Pan nasz Jezus Chrystus, doskonały w Bóstwie i doskonały w człowieczeństwie, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek (...), współistotny Ojcu co do Bóstwa i współistotny nam co do człowieczeństwa, »we wszystkim nam podobny oprócz grzechu«” (Dokumenty soborów powszechnych, Kraków 2002, t. I, s. 223). Ocena skutków orzeczenia soboru w Chalcedonie z perspektywy adwentystycznej jest zawarta w: Roy Adams, The Nature of Christ, Hagerstown 1994, s. 57-72). „Rozmyślając o inkarnacji Chrystusa, stajemy zdumieni wobec nieprzeniknionej tajemnicy. (...) Im dłużej się nad nią zastanawiamy, tym bardziej wydaje się zdumiewająca. Jakżeż wielka jest różnica między boskością Jezusa a bezradnością niemowlęcia złożonego w betlejemskim żłobie! Jak możemy zmierzyć dystans między potężnym Bogiem a bezradnym dzieckiem? A jednak Stwórca światów, w którym była pełnia Bóstwa cieleśnie, objawił się jako bezradne dziecko w żłobie. Znacznie przewyższający wszystkich aniołów, równy Ojcu w godności i chwale, przyjął formę człowieczeństwa! Boskość i człowieczeństwo zostały w tajemniczy sposób połączone, a człowiek i Bóg stali się jedno. W tej jedności znajdujemy nadzieję dla upadłej ludzkości” (Ellen G. White, w: Signs of the Times, 30 VII 1896). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Jakie są, według ciebie, najważniejsze zagadnienia związane z człowieczeństwem Chrystusa? Dlaczego są dla ciebie ważne? Z drugiej strony, dlaczego nie powinniśmy być zbyt surowi i dogmatyczni w szczegółowym określaniu człowieczeństwa Jezusa? 2. Ellen G. White napisała, że człowieczeństwo Chrystusa jest dla nas wszystkim (zob. Selected Messages, t. I, s. 244). Co miała na myśli? W jaki praktyczny sposób prawda o człowieczeństwie Jezusa wpływa na twoje chrześcijańskie życie? 3. W jaki sposób możemy wykorzystać w naszym osobistym głoszeniu ewangelii to, czego nauczyliśmy się z tej lekcji? Jak prawda o człowieczeństwie Chrystusa wychodzi naprzeciw ludziom tam, gdzie się znajdują?

28

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


MATERIAŁY POMOCNICZE DO STUDIOWANIA „LEKCJI BIBLIJNYCH” 2/2008

Ta książka Elen G. White ukazała się w wielomilionowych nakładach. Jej tytuł wskazuje czytelnikowi na Jezusa Chrystusa, jako na jedyną Istotę, która wychodzi naprzeciw potrzebom ludzkości. Przygotowywana do druku, nowe tłumaczenie.

www.znakiczasu.pl


Lekcja 4 — 26 kwietnia

MĄDROŚĆ JEGO NAUKI STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Mat. 5,1—7,29; 20,25−28; Jan 4,22−24; 8,1−11. TEKST PAMIĘCIOWY: „Zdumiewali się nad nauką jego, gdyż nauczał ich jako moc mający, a nie jak uczeni w Piśmie” (Mar. 1,22).

„Jezus mógł rzucić jasne promienie światła na największe tajemnice nauki, ale nie chciał tracić ani chwili na nic innego prócz nauczania prawdy o zbawieniu. Swój czas, wiedzę, zdolności i życie cenił jedynie jako środki służące zbawieniu ludzkości” (zob. Ellen G. White, Umysł, charakter, osobowość, s. 205). Istnieje niebezpieczeństwo, że mówiąc o mądrości Jego nauki (zgodnie z tytułem lekcji), możemy nie dość dobitnie zaakcentować różnicę między Jezusem a innymi (tak zwanymi) mądrymi nauczycielami, których w przeszłości było bardzo wielu. Nauka Chrystusa była nie tylko mądra, ale posiadała także cechę, która wyróżniała ją spośród wszystkiego, co było przed nią i po niej. Miała w sobie coś ostatecznego — pełnię niespotykaną w żadnej innej nauce. Innymi słowy, Jezus był Bogiem w ludzkim ciele. Jakkolwiek ludzie współcześni Chrystusowi niewiele wiedzieli o Jego prawdziwej tożsamości, to jednak byli pewni, że jest coś wyjątkowego w Nim i Jego nauce. „Zdumiewały się tłumy nad nauką jego. Albowiem uczył je jako moc mający” (Mat. 7,28-29). W tym tygodniu przyjrzymy się bliżej nauce Jezusa.

30

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Największe kazanie (zob. Mat. 5,1—7,29)

NIEDZIELA — 20 kwietnia

Rok po roku setki tysięcy kazań wędrują do krainy niepamięci. Niektóre pamięta się jeszcze przez jakiś czas, ale i tak zostaną zapomniane. W jaki sposób trzeba byłoby wygłaszać kazania, by przez dwa tysiące lat były nie tylko pamiętane, cytowane, ale i znane ze względu na miejsce, gdzie zostały wygłoszone? Takim właśnie przemówieniem było kazanie na górze. Podczas I wojny światowej kwakrzy wydrukowali kazanie na górze w formie osobnej broszury, nie dodając do niego żadnego komentarza, aby rozdać ją wśród alianckich żołnierzy. Jednak rządy Wielkiej Brytanii i Francji nie zgodziły się na to. Nauka nakazująca ludziom miłować nieprzyjaciół wydała się rządzącym nieodpowiednia dla żołnierzy walczących na linii frontu! Przeczytaj błogosławieństwa zawarte w kazaniu na górze (zob. Mat. 5,3−12). Które z nich są ci najbliższe w życiowych doświadczeniach, przez które obec− nie przechodzisz? Niektóre z błogosławieństw opisują po prostu okoliczności, w których możemy się znaleźć. Na przykład, ktoś, kto się smuci, nie dąży do tego stanu. Jednak cichość (czyli pokora) jest czymś, do czego mamy dążyć, zgodnie z tym, co mówi prorok: „Szukajcie Pana, wszyscy pokorni ziemi” (Sof. 2,3). Łaknienie i pragnienie sprawiedliwości nie jest naturalnym stanem dla nas, ludzi, ani też nie możemy go wytworzyć o własnych siłach. Mimo to polecono nam dążyć do niego. Podsumuj krótko niektóre pouczenia występujące w dalszych częściach kazania na górze. 1. Nasz wpływ w społeczeństwie (zob. Mat. 5,13-16)

.........................................

2. Prawo Boże (zob. Mat. 5,17-20) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3. Religia w sercu (zob. Mat. 5,21-30) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4. Rozwód (zob. Mat. 5,31-32) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5. Odwet (zob. Mat. 5,38-42)

................................................................................

6. Miłowanie wrogów (zob. Mat. 5,43-48) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7. Modlitwa (zob. Mat. 6,5-15) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Gdy rozmyślasz nad błogosławieństwami i całym kazaniem na górze, które elementy wydają ci się najtrafniejsze? Które najmocniej odnoszą się do two− ich utartych niewłaściwych sposobów postępowania i norm kulturowych? Ja− kich zmian musisz dokonać, aby twoje życie było zgodne z nauką Jezusa? LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

31


Czego Chrystus uczył o Bogu?

PONIEDZIAŁEK — 21 kwietnia

Jezus przybył na świat pogrążony w ciemnościach niezrozumienia osoby i charakteru Boga, by swoim życiem i nauką przynieść ludzkości światłość. Przychodząc wprost od Ojca, przyniósł objawienie Boga, jakiego nikt inny przynieść nie mógł. W przeszłości prorocy mówili o Bogu, ale teraz, „u kresu tych dni, [Bóg] przemówił (...) przez Syna (...), przez którego także wszechświat stworzył” (Hebr. 1,2). Zatem Chrystus jest najpełniejszym objawieniem Boga. Co Jezus mówił o Bogu w poniższych wersetach? Mat. 5,8-9

...............................................................................................................

Mat. 18,5-6.10; 19,13-14 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jan 4,22-24 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jan 10,27-30 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Miarą przyzwoitości każdego społeczeństwa, starożytnego czy współczesnego, jest to, jak ceni najsłabszych, a nikt nie jest słabszy i bardziej wrażliwy niż dzieci. Poszanowanie, jakie Jezus okazywał dla dzieci, musiało działać jak powiew świeżego powietrza na matki, które przed dwoma tysiącami lat z trudem musiały bronić praw swoich pociech, w tym także prawa do widzenia się z Mistrzem. On jednak w swoim napiętym planie dnia zawsze znajdował chwilę dla dzieci, by z nimi rozmawiać i błogosławić je. Swoim postępowaniem Jezus wskazywał, jaki naprawdę jest Bóg. On troszczy się o dzieci, a zatem o wszystkich bezradnych i uciskanych. On jest Panem najsłabszych. Z pewnością nieraz widok dzieci przywoływał Chrystusowi na myśl tragiczne wydarzenie związane z Jego narodzinami — rzeź niewiniątek dokonaną na rozkaz bezwzględnego Heroda w celu zgładzenia nowo narodzonego Jezusa (zob. Mat. 2,16-18). Nieraz też myślał o okrutnym prawie faraona skierowanym przeciwko żydowskim chłopcom (zob. II Mojż. 1,15-16). Chrystus przyszedł, by nauczyć ludzi, że Bóg jest nie tylko zupełnym przeciwieństwem takich psychopatów, ale też daleki jest od obojętności wobec najsłabszych i najbardziej narażonych na krzywdę. Jaki obraz Boga przedstawiał Jezus? W jaki sposób osobiście doświad− czyłeś tych cech Jego charakteru? Co jeszcze ważniejsze, jak ty odzwiercie− dlasz cechy Bożego charakteru?

32

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Czego Jezus uczył o przebaczeniu? (Zob. Mat. 6,12−14)

WTOREK — 22 kwietnia

Ze wszystkich słów, które kojarzymy z Chrystusem, przebaczenie jest jednym z pierwszych. Jezus i przebaczenie to jedno. Cierpiąc niewysłowioną mękę na krzyżu, wyszydzany i opluwany przez oprawców i złośliwych gapiów, wypowiedział zdumiewające słowa: „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łuk. 23,34). W kazaniu na górze poszedł tak daleko, iż nakazał nam przebaczać tym, którzy przeciwko nam zawinili, jeśli chcemy, by Bóg przebaczył nam nasze winy (zob. Mat. 6,12.14-15). Czego Jezus uczył o przebaczeniu w podanych wersetach? Zob. Mar. 2,5−12; Łuk. 7,36−50; 17,3−4; Jan 8,1−11.

Jakie ostrzeżenia, równoważące powyższe wspaniałe stwierdzenia o prze− baczeniu, znajdujemy w podanych wersetach? (Zob. Mat. 12,31−32; 18,6; Mar. 14,21). ................................................................................................................................

................................................................................................................................

W Mar. 14,21 Jezus wyraził ubolewanie nad losem człowieka, „przez którego Syn Człowieczy będzie wydany”. Przypuśćmy jednak, że człowiek ten wyznałby swój błąd i wyraził skruchę. W tym kontekście porównaj postępowanie Judasza i Piotra po tym, jak wyparli się Mistrza. Gdy Judasz dowiedział się, że Jezus został skazany na śmierć, żałował tego i zwrócił pieniądze. Jego słowa wydają się zupełnie stosowne: „Zgrzeszyłem, gdyż wydałem krew niewinną” (Mat. 27,4). W przeciwieństwie do publicznego wyznania Judasza, Piotr zapłakał dopiero wtedy, gdy opuścił dziedziniec pałacu arcykapłana. Nie wrócił tam, by odwołać swoje haniebne wyparcie się Jezusa. Mimo to Judasz został potępiony, a Piotr otrzymał przebaczenie. Na czym polegała zasadnicza różnica między nimi? W jaki sposób powinniśmy rozumieć przebaczenie w praktyce? Na przy− kład, kobieta może przebaczyć mężowi, który ją bije, ale czy to znaczy, że nadal ma biernie znosić przemoc? Jak możemy przebaczyć, a jednocześnie być dość mądrzy, by chronić siebie i innych przed tymi, którzy nadużywają naszego zaufania?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

33


Czego Jezus uczył o pokorze? (Zob. Mat. 20,25−28)

ŚRODA — 23 kwietnia

W przeprowadzonej w 1995 roku ankiecie zapytano wybraną grupę sportowców: Czy skorzystałbyś ze środka, który mógłby ci zapewnić zdobycie złotego medalu olimpijskiego, ale jednocześnie pozostawiłby ci jedynie pięć lat życia? Ponad połowa ankietowanych odpowiedziała twierdząco. Stanowi to bardzo adekwatny komentarz do powszechnego pragnienia sławy i władzy, jakie przejawia się we współczesnym społeczeństwie. Znaleźć się w oku kamery, być podziwianym przez miliony — oto marzenie człowieka XXI wieku. Gdy tracimy czujność, ten sam duch przenika do Kościoła. Pragnienie władzy nad innymi, górowania i pierwszeństwa nie zanika z upływem lat. Przestudiuj poniższe wersety w kontekście dążenia do tego, by być na szczycie. Mat. 18,1-6 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Mat. 20,25-28 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Mat. 23,1.5-12 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . I Piotra 5,1-4 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Przełomowe wydarzenia w historii nierzadko sprawiały, że dumni dyktatorzy stawali się pozbawionymi środków do życia uchodźcami albo więźniami zmuszonymi słuchać poleceń trzeciorzędnych strażników więziennych. Zdarzały się też chwile, gdy monarcha na pewien czas opuszczał tron, by dzielić los marginalizowanych członków społeczeństwa. Jednak te wszystkie przypadki razem wzięte — wymuszone czy dobrowolne — bledną w porównaniu z ogromem uniżenia Chrystusa. On był w postaci Bożej, a zatem jest Bogiem wszechświata! „Lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom” (Filip. 2,7). Jeszcze bardziej się uniżając, „był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej” (Filip. 2,8). W świetle zdumiewającego uniżenia i ofiarowania Syna Bożego wszelkie formy wywyższania się jawią się jako szczególnie haniebne. W jaki sposób możemy się ustrzec tego podstępnego i bardzo niebezpiecznego zwiedzenia?

34

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Czego Jezus uczył o łasce i wierze?

CZWARTEK — 24 kwietnia

„Łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił” (Ef. 2,8-9). Słowa te napisał Paweł, gdy zastanawiał się nad chrześcijańskim przesłaniem zbawienia, które wyrażał nieco inaczej, niż czynił to Jezus. Niektórzy mogą nawet zastanawiać się, czy Chrystus wierzył w sprawiedliwość przez wiarę. Jednak zadawanie takiego pytania byłoby przejawem głębokiego niezrozumienia nauki zarówno Pawła, jak i samego Jezusa. Podejście Pana do nauczania o łasce wydawało się czasami zmierzać w innym kierunku. Każe nam to pamiętać, iż nie powinniśmy być legalistyczni wobec siebie nawzajem w kwestii formuł, jakimi posługujemy się, by określić wspaniały dar łaski Bożej w Jezusie i naszą reakcję na ten dar. Chrystus objawiony został jako ukoronowanie łaski — był uosobieniem łaski. Spotkanie z Nim oznaczało spotkanie z łaską. Jan napisał: „Ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy” (Jan 1,14). Czego Jezus nauczał o łasce i wierze w poniższych wersetach? Mat. 14,28-31 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Mat. 20,1-15 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Łuk. 7,36-48 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Łuk. 15,11-31 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jan 8,1-11 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Z powyższych wersetów dowiadujemy się, że Zbawiciel nauczał o łasce na wiele sposobów, przez przypowieści i przykład własnego życia. Jakżeż Piotr mógł zapomnieć o swojej zupełnej bezradności wobec śmiercionośnego żywiołu rozszalałego jeziora? Jego jedynym wyjściem wtedy było wołać o pomoc. Odpowiedź nastąpiła niezwłocznie. Nie trzeba było pokuty. Nie trzeba było skomplikowanej formuły czy trudnych do spełnienia warunków. Wystarczyły trzy słowa, w naturalny sposób płynące z głębi rozpaczy: „Panie, ratuj mnie” (Mat. 14,30). Jezus natychmiast wyciągnął do niego rękę. Oto przykład działania łaski. Które z powyższych sprawozdań o łasce Bożej najmocniej przemawia do cie− bie? Skoro sam przyjmujesz łaskę, jak możesz chętniej okazywać ją innym, którzy tak samo jak ty na nią nie zasługują?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

35


PIĄTEK — 25 kwietnia DO DALSZEGO STUDIUM: Według historyka Hustona Smitha, nauczanie Jezusa „jest najczęściej powtarzanym w dziejach: Miłuj bliźniego jak samego siebie. Co chcesz, aby ludzie czynili tobie, to czyń im. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a ja wam sprawię odpocznienie. Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli. Przeważnie jednak Chrystus opowiadał przypowieści — o ukrytym skarbie, o siewcy, o perle, o dobrym Samarytaninie. Ludzie, którzy słuchali tych przypowieści, byli poruszeni i mówili: Ten człowiek przemawia z autorytetem. Nikt tak nie mówił, jak On mówi! (...) Jednak największe wrażenie robi nie to, czego Jezus uczył, ale to, że żył zgodnie z tym, czego uczył. Z tego, co wiemy, całe Jego życie pełne było pokory, ofiarności i miłości, która nie szuka swego. Największym dowodem Jego pokory jest to, iż w słowach i czynach Chrystusa nie sposób doszukać się śladu narcyzmu czy egoizmu. Jezus nie skupiał uwagi na sobie. Zależało Mu jedynie na tym, co ludzie myślą o Bogu. (...) Widzimy wyraźnie, iż ignorował On obyczajowe bariery dzielące ludzi. Kochał dzieci. Nienawidził niesprawiedliwości, a jeszcze bardziej obłudy, która odgradzała ludzi od niego” (The Illustrated World’s Religions, s. 212-213). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Jezus nie poruszał wielu kwestii, które dotykają nas w obecnych czasach (narkomania, reforma zdrowia, homoseksualizm, niewolnictwo, klonowanie, aborcja itd.). W jaki sposób powinniśmy się odnieść do tych problemów? Jakie właściwe i niewłaściwe wnioski można wyciągnąć z tego faktu? 2. Jaką rolę we współczesnych konfliktach międzynarodowych może odgrywać nauczanie Zbawiciela o przebaczeniu? W jaki sposób chrześcijanie mogą wykorzystać to nauczanie w rozwiązywaniu sytuacji konfliktowych w rodzinach, zborach i innych wspólnotach? Czy są sytuacje, gdy przebaczenie nie jest wyjściem z problemów, które nękają narody i jednostki, czy też przebaczenie zawsze jest właściwym wyjściem? 3. Pomimo ich niewątpliwej wartości, nauki zawarte w kazaniu na górze bywają ignorowane w konfrontacji z rzeczywistymi problemami życia. Dlaczego tak jest? Jak to jest w twoim życiu? W jaki sposób możesz świadomie stosować te zasady w swoim życiu z Panem?

36

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


MATERIAŁY POMOCNICZE DO STUDIOWANIA „LEKCJI BIBLIJNYCH” 2/2008

Znany ewangelista opisuje liczne przykłady działania mocy Bożej w życiu ludzi, którzy dzięki ewangelii przejrzeli na oczy, jak ów niewidomy od urodzenia, a uzdrowiony przez Chrystusa. Książka skłania do refleksji nad naszym chrześcijaństwem.

www.znakiczasu.pl


Lekcja 5 — 3 maja

JEGO CUDOWNE DZIEŁA STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Mat. 4,23−25; 8,25−27; 11,2−6; 12,22−23; Dz. 3,19−21. TEKST PAMIĘCIOWY: „Widząc lud, użalił się nad nim, gdyż był utrudzony i opuszczony jak owce, które nie mają pasterza” (Mat. 9,36).

Nawet pobieżna lektura tego, co ewangelie mówią o życiu Jezusa, objawia ciekawy fakt. Mianowicie, z wyjątkiem zdumiewających wydarzeń związanych z Jego narodzinami, niewiele jest napisane o Jego dzieciństwie i młodości. W związku z tym w ciągu wieków powstało wiele spekulacji na temat tego, co Chrystus czynił w ciągu tych zagubionych lat. Jednak żadna z tych teorii nie opisuje powyższego zagadnienia w tak ciekawy i adekwatny sposób, jak uczyniono to w rozdziale Dzieciństwo, w: Ellen G. White, Życie Jezusa, wyd. XII, s. 41-46. Pisarze biblijni skupiają się głównie na kilku latach Jego publicznej służby. Jakżeż wspaniałe były to lata! Świat nigdy wcześniej nie widział czegoś podobnego. Jego dzieła, zawsze dokonywane dla innych, pozbawione wszelkiej pretensjonalności, są przedstawiane jako dowód rozpoczęcia nowej ery — narodzin królestwa Bożego. Z chwilą zakończenia kazania na górze sytuacja zmienia się zasadniczo, gdyż Jezus natychmiast wychodzi naprzeciw potrzebom ludzi (zob. Mat. 8,1—9,38). Dla Niego liczyły się nie tylko słowa, ale także czyny, które stanowiły ich doskonałe potwierdzenie. Królestwo Boże nadeszło, a Mistrz osobiście je zainaugurował.

38

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Kim jest Ten...? (Zob. Mat. 8,25−27)

NIEDZIELA — 27 kwietnia

Przeczytaj Mat. 8,1−4. Co fragment ten mówi na temat powodów, dla któ− rych Jezus przyszedł na świat?

Według sprawozdania Mateusza, uzdrowienie trędowatego nastąpiło zaraz po kazaniu Jezusa. Gdy tylko zakończył On nauczanie, natychmiast wyruszył, by zaspokajać potrzeby ludzi. Pierwszym wyzwaniem, wobec jakiego stanął, był trąd, symbol grzesznego stanu człowieka. Zbawiciel dotknął trędowatego, a trąd zniknął! (Jak to wyjaśnić?). Taka jest moc naszego Pana. W dalszej części rozdziału 8. i w 9. rozdziale Ewangelii Mateusza Jezus jest przedstawiony jako mający moc nad przyrodą — ucisza burzę (zob. Mat. 8,23-27), jako mający moc nad demonami — uzdrawia opętanych (zob. Mat. 8,28-33), jako mający moc nad wszelkimi chorobami i niemocami — uzdrawia paralityka i kobietę chorą na krwotok (zob. Mat. 9,1-8.20-22) oraz jako mający moc nad śmiercią — wskrzesza córkę Jaira (zob. Mat. 9,18-19.23-26). Z osobistego doświadczenia wiemy, że Chrystus posiada moc nad burzami w naszym życiu, nad nękającymi nas demonami i wszelkimi dolegliwościami. Czego możemy się nauczyć z Mat. 8,23−27?

W pewnych starożytnych mitologiach wodę uważano za wroga, którego pokonuje Bóg. „Dla Izraelitów rozszalałe wody symbolizowały moce opierające się Bożej władzy” (The Interpreter’s Dictionary of the Bible, Nashville 1962, t. R-Z, s. 809). Reakcja uczniów Jezusa powinna być wzorem dla nas: „Kim jest Ten, że nawet wiatry i morze są mu posłuszne?” (Mat. 8,27). W pewnym sensie ich okrzyk jest powtórzeniem stwierdzenia z Księgi Izajasza, gdzie Bóg przywołuje niebo i ziemię na świadków buntowniczego uporu swojego ludu: „Wół zna swego właściciela, a osioł żłób swego pana, lecz Izrael nie ma rozeznania, mój lud niczego nie rozumie” (Iz. 1,3). Z całego stworzenia, Jego lud jest najbardziej nielojalny. Możemy zapytać, czy jesteśmy jedynymi istotami na ziemi opierającymi się Jezusowi? Nawet wichry i fale są Mu posłuszne. A jak jest z nami?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

39


Po prostu cud

PONIEDZIAŁEK — 28 kwietnia

Ludzie czytający Biblię, rzadko zwracają uwagę na nagłówki, jakimi opatrzone są rozdziały we współczesnych tłumaczeniach Pisma Świętego. Jednak jeden z takich tytułów w 9. rozdziale Ewangelii Mateusza w angielskim przekładzie New International Version doskonale oddaje miłosierdzie i moc Jezusa oraz cudowność dokonywanych przez Niego uzdrowień. Nagłówek ten brzmi: Martwa dziewczynka i chora kobieta. Słowa te przedstawiają wyzwanie, wobec którego Chrystus nie mógł przejść obojętnie. Stawił mu czoło i odniósł zwycięstwo. Tego dnia martwa dziewczynka powróciła do życia, a kobieta, od dwunastu lat cierpiąca na krwotok, została uwolniona od choroby — otrzymała nowe życie. Przemyśl podane wersety. Zastanów się nad ich zdumiewającym przesła− niem i nad wspaniałością naszego Zbawiciela. Zob. Mat. 9,27−34; 12,22−23; 14,25−31.34−36; 15,29−31; 20,29−34; Mar. 2,1−12; Łuk. 6,19.

Aby w pełni zrozumieć przesłanie powyższych wersetów, trzeba je uważnie przestudiować, wczuwając się w kontekst opisanych w nich wydarzeń. Na przykład, w Mat. 12,22-23 czytamy, że człowiek przyprowadzony do Jezusa był jednocześnie niewidomy i niemy. Zamknij na chwilę oczy i połóż dłoń na ustach. Spróbuj sobie wyobrazić sytuację tego nieszczęśnika. W takim stanie człowiek nie tylko nie wie, co się dzieje wokół niego, ale nawet nie może o to zapytać. Jednak człowiek ten spotkał Zbawiciela, a gdy znalazł się w Jego świętej obecności, jego oczy otworzyły się, odzyskał mowę i mógł wielbić Boga! Spójrzmy jeszcze na Mat. 15,30-31: „Przyszło do niego mnóstwo ludu, mając z sobą chromych, kalekich, ślepych, niemych oraz wielu innych i kładli ich u nóg jego, a On ich uzdrowił, tak iż się lud zdumiewał, widząc, że niemi mówią, kalecy odzyskują zdrowie, chromi chodzą, ślepi widzą, i wielbili Boga Izraela”. Czasami bywało jeszcze lepiej. W Mat. 14,34-36 i Łuk. 6,19 czytamy, że ludzie cisnęli się, by dotknąć Zbawiciela, „dlatego że moc wychodziła z niego i uzdrawiała wszystkich”. Jezus obiecał, że Jego naśladowcy będą czynić większe rzeczy niż On. Co to oznacza? Dlaczego dzisiaj nie jesteśmy świadkami cudownych uzdrowień? A może gdzieś jednak się zdarzają? Jak służba na rzecz przywracania zdrowia we współczesnym Kościele ma się do przykładu, jaki dał nam Chrystus? W ja− ki sposób ty, jako nowożytny chrześcijanin, możesz kontynuować służbę uzdra− wiania rozpoczętą przez Mistrza?

40

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Motywacja (zob. Mat. 4,23−25)

WTOREK — 29 kwietnia

W latach 80. XX wieku tajni detektywi przeprowadzili dochodzenie w jednej z amerykańskich stacji telewizyjnych nadających programy ewangelizacyjne. Ponieważ kaznodzieje występujący w tych programach zapraszali widzów, by przysyłali im swoje intencje modlitewne, a jednocześnie apelowali o ofiary na dalsze emitowanie audycji, detektywi chcieli się przekonać, co dzieje się z tymi datkami i intencjami modlitewnymi. To, co odkryli, zaszokowało ich. Pracownicy stacji telewizyjnej zajmujący się korespondencją, udawali się na pocztę, zabierali listy od telewidzów, otwierali je na miejscu, wyjmowali datki, a listy wyrzucali do śmietnika przy urzędzie pocztowym. W podanym powyżej wersecie czytamy, że Jezus przemierzał Galileę, a wielkie tłumy podążały za Nim ze wszystkich stron. Gdy Mateusz powraca do tego tematu w 9. rozdziale swojej ewangelii, dodaje ważny element, który odróżnia motywację Chrystusa od innych wszelkich motywów właściwych rozmaitym szarlatanom i naciągaczom. Przeczytaj Mat. 9,35−36. W jaki sposób ten fragment opisuje motywację przyświecającą poczynaniom Jezusa?

Czasownik użalił się, występujący w Mat. 9,36, jest tłumaczeniem greckiego słowa esplanchnisthe, pochodzącego od słowa splanchnon, które oznacza wnętrzności, jelita, w świecie starożytnym uważane za siedlisko emocji. Zatem współczucie to coś więcej niż sympatia (która może być jedynie nastawieniem umysłu). Współczucie wypływa z wnętrza, z serca — z wnętrzności. Takie właśnie współczucie kierowało Jezusem. Dla Niego wyciąganie od ludzi pieniędzy i wyrzucanie do kosza ich szczerych wyznań byłoby czymś niedopuszczalnym. Raz po raz czytamy w ewangeliach o współczuciu, jakim nacechowana była Jego postawa wobec ludzi. Trędowaty prosił Go: „Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić” (Mar. 1,40). Chrystus, zdjęty litością, wyciągnął do niego rękę i rzekł: „Chcę, bądź oczyszczony!” (Mar. 1,41; zob. Mat. 20,29-34; Mar. 10,46-52). Jeśli potrafisz wyobrazić sobie kogoś, kto robi dobre rzeczy, nie myśląc przy tym o własnej korzyści, nie dbając o sławę i reklamę, to tak właśnie po− stępował Jezus. Jego motywację stanowiła tylko i wyłącznie miłość płynąca z wnętrza. Ewangelie nazywają tę miłość litością lub współczuciem. W jakim stopniu tego rodzaju współczucie kieruje twoimi odczuciami i czynami wobec innych?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

41


Znak nowych czasów (zob. Mat. 11,2−6)

ŚRODA — 30 kwietnia

Ze swej więziennej celi Jan Chrzciciel posłał swych uczniów do Chrystusa z pilnym pytaniem: „Czy Ty jesteś tym, który ma przyjść, czy też mamy oczekiwać innego?” (Mat. 11,3). Dla uważnego czytelnika ewangelii pytanie to jest zaskakujące i nieoczekiwane. Czyż nie był to ten sam Jan, który nad Jordanem ufnie oznajmił, że Jezus jest Mesjaszem (zob. Jan 1,29-36)? Dlaczego zadał takie pytanie, „usłyszawszy w więzieniu o czynach Chrystusa” (Mat. 11,2)? Ważniejsza od samego pytania jest jednak odpowiedź Zbawiciela: „Idźcie i oznajmijcie Janowi, co słyszycie i widzicie: Ślepi odzyskują wzrok i chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni i głusi słyszą, umarli są wskrzeszani, a ubogim zwiastowana jest ewangelia” (Mat. 11,4-5). Zakodowane przesłanie Jezusa do Jana mówiło o tym, że Jego służba była znakiem nowych czasów — Mesjasz przyszedł. Z pewnością wypowiadając te słowa, Chrystus myślał o wspaniałych proroctwach mesjanistycznych, między innymi zapisanych w Księdze Izajasza. Przeczytaj Iz. 29,18−19; 35,5−6; 61,1−3. W jaki sposób podane wersety odnoszą się do służby Chrystusa? Jak myślisz, dlaczego do Jana i innych współ− czesnych Jezusowi ludzi ta prawda docierała tak wolno?

Pojmowanie działalności Jezusa jako znaku wypełnienia proroctw i nastania ery mesjańskiej pojawia się wyraźnie w interpretacji wydarzeń według Mateusza, który przedstawia czyny Chrystusa w szerszym, mesjanistycznym kontekście: „Tak oto spełniło się słowo proroka Izajasza: On wziął na siebie nasze słabości i nosił nasze choroby” (Mat. 8,17 Biblia Tysiąclecia; zob. Iz. 53,4). Ten sam kontekst dostrzegamy w podsumowaniu działalności Zbawiciela, napisanym przez Mateusza: „Obchodził Jezus wszystkie miasta i wioski, nauczał w ich synagogach i zwiastował ewangelię o Królestwie, i uzdrawiał wszelką chorobę i wszelką niemoc. A widząc lud, użalił się nad nim, gdyż był utrudzony i opuszczony jak owce, które nie mają pasterza” (Mat. 9,35-36; zob. 4,23-25). Patrząc wstecz, zastanawiamy się, jak to możliwe, że Jan i inni z takim trudem pojmowali, kim jest Jezus. Oczywiście, spojrzenie w dobrze znaną prze− szłość zawsze jest pewne i wyraźne. A jak to jest z nami? Czy i my nie jesteśmy ślepi na pewne oczywiste prawdy? A co ważniejsze, w jaki sposób możemy to zmienić?

42

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Znak ostatecznego odrodzenia (zob. Dz. 3,19−21)

CZWARTEK — 1 maja

Cudowne uwolnienie opętanego człowieka, który był niewidomy i niemy, zamiast wywołać u faryzeuszy uwielbienie dla Boga, sprowokowało ich oskarżenie: „Ten nie wygania demonów inaczej jak tylko przez Belzebuba, księcia demonów” (Mat. 12,24). Jezus czuł się zmuszony wyjaśnić to, co się stało, obalając oskarżenie faryzeuszów: „A jeśli Ja wyganiam demony Duchem Bożym, tedy nadeszło do was Królestwo Boże” (Mat. 12,28). Stwierdzenie to ma doniosłe znaczenie, jako że według ewangelii królestwo Boże jest nie tylko rzeczywistością teraźniejszą (jak wynika wprost z powyższego stwierdzenia), ale także rzeczywistością przyszłą (zob. Mat. 26,29; Łuk. 23,42; Jan 18,36). Oznacza to, że dzieła Chrystusa wybiegały także w przyszłość, ku ostatecznemu odrodzeniu. Gdy podczas czytania zwoju księgi w synagodze w Nazarecie, Jezus odniósł wieloznaczne proroctwo Izajasza do siebie samego (zob. Łuk. 4,18-19), zwiastował znacznie więcej niż to, co miało się wydarzyć podczas trzech i pół roku Jego ziemskiej służby. Wyrażenie miłościwy rok Pana nawiązuje do starożytnej instytucji roku jubileuszowego. W tym przypadku było ono obwieszczeniem królestwa Bożego, rozpoczętego przyjściem Mesjasza i sięgającego aż po ostateczne spełnienie, gdy wszyscy więźniowie zostaną uwolnieni, wszyscy niewidomi odzyskają wzrok, wszelki ucisk ustanie, a w całym wszechświecie zapanuje radość. Czego uczą podane wersety o związku między służbą Jezusa a ostatecz− nym odrodzeniem (przywróceniem do pierwotnego stanu)? Zob. Mar. 5,35−42; Łuk. 7,11−15; Jan 11,38−44; Dz. 3,19−21.

Najwyraźniejszym znakiem panowania grzechu jest śmierć. Przywracanie życia przez Jezusa podczas Jego działalności wskazywało na ostateczny dzień, w którym śmierć zostanie na zawsze pokonana. Zmartwychwstały Chrystus w apokaliptycznej wizji Jana mówi: „Byłem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków i mam klucze śmierci i piekła” (Obj. 1,18). Ci, których Jezus przywrócił do życia w czasie swojej działalności, ponownie umarli. Jednak Zbawiciel patrzył ponad to, ku ostatecznemu odnowieniu wszystkich rzeczy, gdy „trąba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostaną jako nie skażeni” (I Kor. 15,52). Jak ważna jest nadzieja zmartwychwstania? Co mielibyśmy bez niej? Jakie masz powody, by wierzyć w Bożą obietnicę, że pewnego dnia śmierć zostanie pokonana?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

43


PIĄTEK — 2 maja DO DALSZEGO STUDIUM: Jak poniższy cytat odnosi się do tematu dzisiejszej lekcji? Czy dostrzegasz tu potencjalne napięcia? A może wyraża to samo w inny sposób? „Ewangelie są pełne opisów cudów dokonywanych przez Jezusa, ale błędem byłoby kłaść nacisk na cuda. Z jednej strony, sam Chrystus nie akcentował ich — niemal wszystkich dokonywał po cichu, z dala od tłumu, aby okazać siłę wiary. Lepsze spojrzenie na działalność Mistrza uzyskujemy wtedy, gdy akcent kładziemy tak, jak uczynił to jeden z uczniów. Zwracając się do grupy słuchaczy, Piotr podsumował życie Jezusa, mówiąc, iż chodził On, czyniąc dobro. Poruszając się swobodnie i bezpretensjonalnie pośród zwykłych ludzi i wszelkiego rodzaju nieszczęśników, uzdrawiając ich, służąc radą, Chrystus chodził, czyniąc dobro. Robił to z taką zdecydowaną skutecznością, iż ci, którzy byli z Nim, wciąż nie mogli wyjść z podziwu. Nie mogli się oprzeć wrażeniu, iż jeśli boska dobroć objawiłaby się wśród ludzi, postępowałaby właśnie tak” (Huston Smith, The Illustrated World’s Religions, s. 210). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Ellen G. White napisała, że „wielkie dzieło ewangelii nie zakończy się mniejszym objawieniem mocy Bożej niż to, jakie miało miejsce na początku głoszenia dobrej nowiny” (Wielki bój, wyd. XI, s. 423). Mówiła o żywiołowym, ogólnoświatowym ruchu w czasach końca, dodając, że „będą się działy cuda, chorzy będą uzdrawiani, a różne znaki będą towarzyszyć wierzącym” (tamże). Czy widzisz, w jaki sposób to proroctwo spełnia się dzisiaj? Jak wyobrażasz sobie swój udział w tym spełnieniu? Jaką rolę odgrywa w tym ruchu twój zbór? Co możemy uczynić, by przygotować się na ten czas? 2. Wyobraź sobie, że pojawia się ktoś, kto czyni wiele cudów podobnych do tych, jakie czynił Jezus — cudów świadczących o działaniu nadprzyrodzonej mocy. Jak powinieneś na to zareagować? 3. Przedstaw klasie swoją odpowiedź na pytanie z poniedziałkowej części lekcji, dotyczące współczesnych cudów, i uzasadnij ją.

44

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


MATERIAŁY POMOCNICZE DO STUDIOWANIA „LEKCJI BIBLIJNYCH” 2/2008

Pielęgnujcie zwyczaj dobrego mówienia o innych. Zwracajcie uwagę na dobre cechy tych, z którymi macie do czynienia, a jak najmniej baczcie na ich błędy i niedociągnięcia. Kuszeni, by narzekać na to, co kiedyś ktoś powiedział czy zrobił, pochwalcie raczej coś w postępowaniu czy charakterze tego człowieka. Kultywujcie wdzięczność. Chwalcie Boga za Jego cudowną miłość, iż dał Chrystusa na śmierć za nas. Nigdy nie opłaca się rozmyślać o naszych żalach. Bóg wzywa nas, byśmy myśleli o Jego miłosierdziu i niezrównanej miłości, abyśmy byli natchnieni chwałą (fragment książki).

www.znakiczasu.pl


Lekcja 6 — 10 maja

DZIEŃ MISJI KOBIET

WYZWANIE ZAWARTE W JEGO POUCZENIACH STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Mat. 5,48; 18,21−22; 19,3−12; Łuk. 12,32−34; Jan 19,25−27. TEKST PAMIĘCIOWY: „Nigdy jeszcze człowiek tak nie przemawiał, jak ten człowiek mówi” (Jan 7,46).

Niektóre z wypowiedzi Jezusa zawierają wartości radykalnie odmienne od tych, jakie są uważane za normalne. Według Niego mamy nadstawić drugi policzek — nie opierać się złu siłą. Jednak niemal każdy zakłada, że złu należy stawić opór, nierzadko wszelkimi dostępnymi środkami. Miłować naszych nieprzyjaciół?! Czy nieprzyjaciół nie należy raczej nienawidzić? To przyjaciół i bliskich mamy miłować, czyż nie? Według Mistrza, to nie wystarczy. Ale to jeszcze nie wszystko. Według Chrystusa wyrzutki, prostytutki i tym podobni ludzie wejdą do królestwa Bożego, podczas gdy nie znajdzie się tam miejsce dla wielu z tych, którzy są uważani za sprawiedliwych. Jak to możliwe? Jezus mówi, że błogosławieni są ci, którzy płaczą, miłosierni i czystego serca. My zwykliśmy raczej uważać za szczęśliwców tych, którzy mają pieniądze, władzę, ładnie wyglądają i są popularni. Jednak nawet te pouczenia nie są jeszcze największymi wyzwaniami. W tym tygodniu zastanowimy się nad kilkoma innymi wypowiedziami Pana, które nie są pouczeniami w ścisłym tego słowa znaczeniu, a raczej zalicza się je do kategorii powiedzeń. Co Jezus mógł mieć na myśli, przekazując je swoim słuchaczom? W jaki sposób mamy zastosować je w naszym życiu?

46

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


O małżeństwie i abstynencji seksualnej

NIEDZIELA — 4 maja

Niektóre z najtrudniejszych do zrozumienia wypowiedzi Jezusa dotyczą kwestii małżeństwa i rozwodu. Co wydaje się w Mat. 19,3−12 oczywiste, a co na pierwszy rzut oka jest niezrozumiałe? Jakie jest zasadnicze przesłanie tego fragmentu, skierowane do nas przez Chrystusa?

Pytanie, jakie postawili faryzeusze, wymaga starannego rozważenia. Zauważ, na przykład, że zostało ono zadane tylko i wyłącznie z męskiego punktu widzenia: „Czy wolno odprawić żonę swoją dla każdej przyczyny?” (Mat. 19,3). Oczywiście odpowiedź jest przecząca, a Jezus nie pozostawia co do tego żadnych wątpliwości (zob. Mat. 19,4-6). Jednak prawdziwa intencja pytających zostaje ujawniona, gdy dochodzimy do Mat. 19,7: „Czemuż jednak Mojżesz nakazał dać list rozwodowy i odprawić?”. Wychodząc poza sferę prawa Mojżeszowego, Chrystus zacieśnia warunki rozwiązania małżeństwa, znacznie ograniczając prawo męża do odprawienia żony. Pozostawia wyłącznie jeden warunek — niewierność małżeńską. Rozwiązanie związku małżeńskiego z innych powodów należy uznać za próbę usankcjonowania cudzołóstwa (zob. Mat. 19,8-9). Zszokowani tym uczniowie, wtrącili się do dyskusji, stwierdzając: „Jeśli tak się przedstawia sprawa męża i żony, nie warto się żenić” (Mat. 19,10). Ich stwierdzenie dało impuls do jednej z najtrudniejszych do zrozumienia wypowiedzi Jezusa. Przeczytaj jeszcze raz Mat. 19,11−12. Kim są ci, którzy nie pojmują sposo− bu myślenia Jezusa?

Czy Chrystus uznał, że ludzie ci są wyłączeni poza nawias obowiązywania tej reguły? Kim są „ci, którym jest dane” (Mat. 19,11) zrozumienie? Czy są to ludzie o szczególnej wrażliwości moralnej w sprawach seksualnych? Jak powinniśmy w tym kontekście rozumieć nawiązanie Jezusa do trzebieńców? W jaki sposób wyjaśnić znaczenie trzech kategorii kastratów i jak odnoszą się one do nas? I jeszcze te najbardziej zagadkowe słowa na koniec: „Kto może pojąć, niech pojmuje!” (Mat. 19,12). Czy oznacza to boskie przyzwolenie dla tych, którzy są zbyt słabi, by sprostać wysokim standardom wyznaczonym przez Pana? A jeśli tak, to czy odnosi się to do całej rozprawy o rozwodzie? W Biblii mamy wiele rzeczy trudnych do zrozumienia (zob. II Piotra 3,16). Dlaczego ważne jest, byśmy nie skupiali się na nich, ale raczej na życiu zgod− nie z tym, co już rozumiemy? LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

47


O przebaczeniu (zob. Mat. 18,21−22)

PONIEDZIAŁEK — 5 maja

W poprzedniej lekcji mówiliśmy o Jezusie jako ucieleśnieniu przebaczenia. Wrócimy do tego tematu w tej lekcji, jednak tym razem po to, by zmierzyć się z pytaniem czy stwierdzenia Chrystusa o przebaczeniu (np. w tekście biblijnym wskazanym powyżej) są tak proste, jak nam się czasem wydaje. Zastanów się nad Mat. 18,21−22. Jakiego rodzaju krzywdy Jezus miał na my− śli, wypowiadając te słowa? Jak mamy odnieść te słowa Chrystusa do przy− padków wielokrotnie powtarzającej się przemocy seksualnej czy fizycznej, do jakiej nierzadko dochodzi w rodzinach patologicznych? Czy Mistrz miał tu na myśli wszelkie możliwe krzywdy — na przykład takie, jak zamordowanie ciężarnej kobiety, otwarcie jej łona i kradzież jej nienarodzonego dziecka (co w rzeczywistości wydarzyło się w grudniu 2004 roku w miejscowości Melvern w amerykańskim stanie Kansas)? Czy możliwe jest, iż Jezus, mówiąc do zwy− kłych ludzi o zwykłych urazach, błędach i krzywdach, jakich doświadczamy na co dzień w kontaktach z innymi, podał przykazanie, które nie obejmuje złożonych i ponurych przypadków kryminalnych przestępstw? Jakie jest twoje zdanie na ten temat? Znana w środkach masowego przekazu jako Dziewczyna X, przybyła do chicagowskiego sądu na wózku inwalidzkim. Ta trzynastolatka, poruszając głową i mrugając oczami, zeznawała jako ofiara „ataku z 1997 roku, wskutek którego doznała ciężkiego, trwałego kalectwa. Była trzecim świadkiem w procesie 29-letniego Patricka Sykesa, oskarżonego o zgwałcenie jej, pobicie i wlanie jej do gardła trucizny na karaluchy” (Mike Robinson, Washington Post, 24 III 2001, s. A22). Czy Jezus prosi ofiary takich potwornych czynów, by przebaczały aż do siedmiu razy? Czy twierdzi, że Bóg nie odpuści grzechów tym, którzy nie znajdą w sobie dość siły, by przebaczyć potworom w ludzkiej skórze, dopuszczającym się takich odrażających czynów? Nie chodzi o to, że nie powinniśmy przebaczać, a raczej o to, czy nie nadużywamy łaskawej rady Pana, gdy usiłujemy ją odnosić do tego rodzaju potworności przechodzących ludzkie pojęcie. Rozważając powyższą kwestię, nie zapomnij słów Jezusa wypowiedzia− nych podczas ukrzyżowania: „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łuk. 23,34). Jeśli Syn Człowieczy prosił Boga, by przebaczył tym, którzy Go ukrzyżowali (kogo miał na myśli? rzymskich żołnierzy? Kaifasza? Piłata? Hero− da? arcykapłanów i członków Sanhedrynu?), to czy my także nie powinniśmy przebaczyć każdemu, kto w jakiś sposób nas skrzywdził? Przedstaw swoje prze− myślenia w klasie.

48

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


O bogactwie i ofiarności (zob. Łuk. 12,32−34)

WTOREK — 6 maja

Bogatemu młodzieńcowi, który przyszedł do Niego, Jezus powiedział: „Sprzedaj wszystko, co tylko masz, i rozdaj ubogim” (Łuk. 18,22). Najczęstsze wyjaśnienie tego radykalnego polecenia mówi, że dotyczyło ono wyłącznie tego dostojnika, jako że wychodziło naprzeciw jego szczególnej potrzebie. Chrystus wskazał w ten sposób na jedyną poważną przeszkodę stojącą między tym młodym człowiekiem a zbawieniem — pieniądze. Ale czy to zdanie nie posiada głębszego i bardziej uniwersalnego znaczenia? W Łuk. 12,33 Jezus wydaje się odnosić podobne słowa do wszystkich, którzy posiadają środki materialne: „Sprzedajcie majętności swoje, a dawajcie jałmużnę. Uczyńcie sobie sakwy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie”. W jaki sposób powinniśmy rozumieć tę wypowiedź? Czy Jezus zalecał wy− sprzedanie majątku wszystkim chrześcijanom we wszystkich czasach? Jakie problemy mogłyby wyniknąć z dosłownego potraktowania tego zalecenia? Czy znasz przypadek wspólnoty, w której wszyscy chrześcijanie sprzedali swój majątek i rozdali pieniądze ubogim? Jaki jest obecnie status materialny tych chrześcijan? W jaki sposób utrzymują swoje rodziny? Skąd czerpią środki na kontynuowanie misji Chrystusa, np. na głoszenie ewangelii na nowych te− renach?

Warto wziąć tutaj pod uwagę trzy okoliczności. Pierwsza to styl działalności Jezusa. Jego niewielka grupa uczniów dysponowała pewnymi środkami finansowymi. Judasz był ich skarbnikiem (zob. Jan 12,6; 13,29). Druga okoliczność to sposób funkcjonowania Kościoła wczesnochrześcijańskiego wśród tych wiernych, którzy żyli w środowisku najbardziej zbliżonym do tego, w jakim Chrystus nauczał (w Dz. 4,32-37 obserwujemy uporządkowany i dobrowolny ruch, będący odpowiedzią na zalecenie Zbawiciela). Trzecia okoliczność to życie Kościoła pierwotnego, opisane poza Dziejami Apostolskimi (np. w listach Pawła, Jana czy Piotra nie znajdujemy wzmianki o masowym wyprzedawaniu majątków przez chrześcijan). Gdy weźmiemy pod uwagę wszystkie powyższe rzeczy, jak również całą Biblię (która nie potępia samego faktu posiadania dóbr), w jaki sposób po− winniśmy rozumieć wypowiedzi Chrystusa, dotyczące bogactwa? Jak Łuk. 12,34 podsumowuje wymowę Jego przesłania?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

49


O doskonałości (zob. Mat. 5,48)

ŚRODA — 7 maja

Dla wielu ludzi jedną z najbardziej zaskakujących wypowiedzi Jezusa jest ta, zawarta w kazaniu na górze: „Bądźcie wy tedy doskonali, jak Ojciec wasz niebieski doskonały jest” (Mat. 5,48). W ciągu wieków sumienni chrześcijanie starali się dosięgnąć ideału, który, jak wierzyli, wskazał Chrystus — osiągnąć stan zupełnego zwycięstwa nad światem, ciałem i diabłem. Niektórzy biczowali się i głodzili, inni odbywali pełne trudów i niebezpieczeństw pielgrzymki, a jeszcze inni starali się osiągnąć ten cel przez skrupulatne zachowywanie przykazań Bożych. W każdym przypadku cel był szlachetny. Jednak o czym tak naprawdę mówił Pan w Mat. 5,48? Porównaj następujące pary wersetów biblijnych. Zwróć uwagę, w jaki sposób uzupełniają się one wzajemnie i równoważą. Mat. 10,34-39 i Łuk. 14,26-27

.............................................................................

Mat. 7,7-11 i Łuk. 11,9-13 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Mat. 5,48 i Łuk. 6,32-36 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Pozornie surowy język Jezusa w Łuk. 14,26-27 zostaje złagodzony przez porównanie z Mat. 10,34-39, gdzie, jak sądzę, otrzymujemy lepszy obraz tego, co Chrystus chciał wyrazić. Podczas gdy we fragmencie z Mat. 7,7-11 na temat modlitwy Jezus obiecuje nam, że otrzymamy „dobre dary” (Mat. 7,11), co może sugerować dobra materialne, Łukasz konkretyzuje Jego obietnicę, mówiąc, iż tym dobrym darem, który Pan miał na myśli, jest Duch Święty (zob. Łuk. 11,13), co zupełnie zmienia nasze spojrzenie na te słowa. Podobna synteza dotyczy ostatniej pary wersetów. Podczas gdy w Mat. 5,48 Jezus mówi: „Bądźcie wy tedy doskonali”, Łukasz trafniej oddaje Jego słowa: „Bądźcie miłosierni” (Łuk. 6,36), co jest zdecydowanie bliższe kontekstowi kazania Chrystusa. W Ewangelii Łukasza kontekst dotyczy miłowania nieprzyjaciół i pożyczania dóbr bez spodziewania się ich zwrotu. Czyniąc tak, stajemy się, według Jezusa, „synami Najwyższego (...), gdyż On dobrotliwy jest i dla niewdzięcznych, i dla złych” (Łuk. 6,35). W Ewangelii Mateusza sytuacja jest identyczna — werset o doskonałości poprzedzony jest mową o miłowaniu nieprzyjaciół, modleniu się za krzywdzicieli oraz o tym, że Bóg zsyła deszcz i światło słońca jednakowo na sprawiedliwych i bezbożnych. Zatem Chrystus pragnął zachęcić nas, byśmy naśladowali naszego niebiańskiego Ojca, który jest dobry dla wszystkich i nie jest stronniczy. W tym kontekście takie jest właśnie znaczenie słowa doskonały. Oczywiście jest to ogromne wyzwanie, ale czy chrześcijanin mógłby dążyć do jakiegoś innego celu?

50

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


O rodzinie (zob. Jan 19,25−27)

CZWARTEK — 8 maja

W latach 90. XX wieku młoda kobieta przyłączyła się do nieszczęsnej grupy Davida Koresha i znajdowała się w ośrodku w mieście Waco w amerykańskim stanie Teksas, gdy w Kanadzie zmarła jej matka. Gdy przygotowywała się, by polecieć na jej pogrzeb, charyzmatyczny guru przeszkodził w realizacji jej planów. Powiedział, że nie warto tracić czasu i pieniędzy na takie błahostki, skoro ważniejsze sprawy są do zrobienia na miejscu. Dziewczyna nie wyjechała. Przeczytaj następujące wypowiedzi Jezusa: Mat. 10,34−37; 12,46−50; Łuk. 9,59−62; 12,49−53; 14,26. W jaki sposób odpowiedziałbyś na zarzut, iż podsu− wają one argumenty podobnym do Koresha fanatykom, którzy zaniżają wartość rodzinnych więzi i zobowiązań?

„To ponowne kształtowanie wartości rodzinnych — oddzielenie tego, co ziemskie, od tego, co niebiańskie, (...) staje się zasadniczym tematem Ewangelii Łukasza. (...) Obok stwierdzeń uznających za bliskich tych wszystkich, którzy zachowują Słowo Boże (zob. Łuk. 8,19-21; 11,27-28), (...) Jezus w Ewangelii Łukasza nakłada szokujący obowiązek nienawidzenia ojca i matki — do tego stopnia, iż nakazuje pozostawić zmarłego ojca, żeby sam się pochował, czyniąc to warunkiem uczniostwa (zob. Łuk. 9,57-62; 14,26)!” (F. Scott Spencer, What Did Jesus Do?, Harrisburg 2003, s. 35). Niektóre stwierdzenia Jezusa wydają się nam dzisiaj surowe i pozbawione delikatności. Ale czy rzeczywiście takie są, gdy rozumie się ich prawdziwe znaczenie? Na przykład, czy w przypadku grzebania umarłych przez umarłych (zob. Łuk. 9,60), ojciec niedoszłego ucznia już zmarł? A może ów kandydat na ucznia chciał powiedzieć: „Pójdę za Tobą po śmierci mojego ojca, gdy przejmę i zabezpieczę swój majątek”? W jaki sposób możemy zrozumieć wypowiedź Chrystusa zapisaną w Łuk. 14,26, iż nikt nie może być Jego uczniem, jeśli „nie ma w nienawiści ojca swego i matki, i żony, i dzieci, i braci, i sióstr, a nawet i życia swego”? Jak wskazaliśmy we wczorajszej części lekcji, paralelny fragment z Ewangelii Mateusza rzuca więcej światła na znaczenie tych słów, jako że w tamtym fragmencie Jezus mówi o ludziach, którzy miłują kogokolwiek bardziej niż Jego (zob. Mat. 10,37). „W biblijnym języku nienawidzić nierzadko należy rozumieć jako mniej miłować” (Seventh-day Adventist Bible Commentary, t. V, s. 811). Chrystus chciał więc podkreślić potrzebę miłowania Boga ponad wszystko. Nie jest niczym dziwnym, że nasze rodzinne relacje są zazwyczaj najsil− niejszymi z ziemskich więzi. Dlaczego zatem Bóg musi zawsze być na pierw− szym miejscu, nawet przed rodziną? LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

51


PIĄTEK — 9 maja DO DALSZEGO STUDIUM: Niewątpliwie niektóre powiedzenia Jezusa są trudne do zrozumienia, zwłaszcza, gdy czytamy je w oderwaniu od kontekstu wypowiedzi. Jednak, gdy przyjrzymy się im w szerszym kontekście, porównując je z innymi, korygującymi wypowiedziami, które je równoważą, wówczas wiele z nich staje się zrozumiałe. Jednak nawet wtedy jasne jest, że pójście za Panem nie może być połowiczne. Albo poświęcamy się Mu zupełnie, bez względu na cenę, albo nie poświęcamy się Mu w ogóle. „Celibat nie jest zwyczajnym, normalnym stanem, zaś diabelskim zwiedzeniem jest twierdzenie, iż sama w sobie abstynencja seksualna może prowadzić do wyższego stanu świętości, jakiego nie można osiągnąć, żyjąc w związku małżeńskim. Wśród Żydów celibat był źle widziany i budził politowanie, a świadomie praktykowali go jedynie członkowie skrajnie ascetycznych grup, takich jak esseńczycy. (...) Biblia wyraźnie stwierdza, że Piotr był żonaty, podobnie jak inni uczniowie. (...) Jezus nigdy nie zalecał abstynencji seksualnej, ani chrześcijanom w ogóle, ani chrześcijańskim przywódcom. Nie jest to naturalny stan i nie przyczynia się do rozwoju zrównoważonego charakteru w sposób, jaki zapewnia życie w normalnej rodzinie. Słowa naszego Pana, zapisane w Mat. 19,12, rozumiane dosłownie, byłyby przeciwne przesłaniu całego Pisma Świętego w tej kwestii. Pomysł fizycznego okaleczania się wydaje się potworny. Właściwe jest zatem rozumienie tej wypowiedzi w sposób analogiczny do deklaracji z Mat. 5,30 (o odcięciu gorszącej kończyny)” (Seventh-day Adventist Bible Commentary, t. V, s. 455-456). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Powyższe stwierdzenie na temat abstynencji seksualnej wydaje się być nakierowane na określoną postawę religijną. Jednak w jaki niezamierzony sposób może być to zniechęcające dla samotnych czy owdowiałych chrześcijan, którzy z jakiegoś powodu żyją w celibacie? W jaki sposób możemy doceniać tych, którzy podjęli taki wybór? 2. Przedstaw w klasie swoją odpowiedź na ostatnie pytanie z poniedziałkowej części lekcji i omów kwestię granic, jakie powinno mieć przebaczenie (i czy w ogóle powinno je mieć)? 3. Co innego czytać o tym, że Bóg powinien być na pierwszym miejscu, nawet przed rodziną, a co innego postępować zgodnie z tą przesłanką. We wszystkich zborach na świecie znaleźliby się ludzie, którzy z powodu swojej wiary zostali w jakiś sposób odepchnięci przez bliskich. Czy takie osoby znajdują się także w twoim zborze? Czy są w nim ludzie, którzy zupełnie stracili kontakt ze swoimi bliskimi, gdy stali się naśladowcami Jezusa? Jeśli tak, w jaki sposób rodzina zborowa może wyjść im naprzeciw?

52

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Lekcja 7 — 17 maja

DZIEŃ POLSKIEGO STOWARZYSZENIA „ZDROWA RODZINA”

ZASKAKUJĄCE POSTĘPOWANIE JEZUSA STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Mat. 4,12−13; 8,28−32; 11,18−19; 21,12−13; Łuk. 2,41−51; 5,32; I Kor. 1,26−28. TEKST PAMIĘCIOWY: „Przyszedł Syn Człowieczy, jadł i pił, a mówią: Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników” (Mat. 11,19).

W ubiegłym tygodniu studiowaliśmy niektóre wypowiedzi Jezusa, wprawiające w zakłopotanie wielu współczesnych czytelników. W tym tygodniu zajmiemy się Jego czynami, wywołującymi podobne reakcje. Jednym z problemów, jakie rodzą się w kontekście osoby Chrystusa, jest ustawiczna pokusa, by przedstawiać Go zgodnie z naszym wyobrażeniami, na nasze podobieństwo. Rewolucjoniści wyobrażają sobie Jezusa jako jednego z nich, zaś konserwatyści chcieliby Go mieć w swoich szeregach. W pewnym stopniu jest to nie do uniknięcia, gdyż każdy z nas postrzega rzeczywistość przez pryzmat własnej kultury, wychowania i sytuacji życiowej. Gdy jednak uświadomimy sobie ten fakt, możemy, przynajmniej w jakimś ograniczonym stopniu, wyjść poza ukształtowane w nas stereotypy i w miarę możliwości obiektywnie podejść do zawartych w ewangeliach informacji o Chrystusie. Gdy to uczynimy, odkryjemy, że nie jest łatwo Go zaszufladkować, umieścić na półce z określoną etykietką. Przeciwnie, Mistrz często zaskakuje nas swoimi zachowaniami, tak iż zadajemy sobie pytanie: Czy Jezus oczekuje, że będziemy czynić to, co On czynił, i podobnie jak On to czynił? W tym tygodniu przyjrzymy się pewnym zaskakującym czynom Chrystusa, by dowiedzieć się, w jaki sposób i w jakim stopniu możemy je odnieść do nas. LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

53


Brak szacunku dla rodziców?

NIEDZIELA — 11 maja

Jak wspomnieliśmy wcześniej, ewangelie niemal zupełnie milczą na temat pierwszych trzydziestu lat życia Jezusa. Choć niewiele mamy informacji z tego okresu, to jednak pewne wydarzenie zostało opisane dość szczegółowo. Przeczytaj Łuk. 2,41−51. Jakie pierwsze wrażenie w kwestii sposobu od− noszenia się Jezusa do rodziców wywołuje to sprawozdanie? Z drugiej strony, co tak naprawdę się wydarzyło? Jaką wskazówkę możemy znaleźć w Łuk. 2,47?

Na pierwszy rzut oka to sprawozdanie przedstawia Jezusa jako nieodpowiedzialnego chłopca, który zupełnie nie przejmuje się tym, że rodzice się o Niego martwili. Czy tak rażący przejaw braku szacunku wobec wpajanych Mu zasad nie mógł być powodem gniewu rodziców? Jest to jedno z tych wydarzeń, które wyznacza granice posługiwania się przykładem postępowania Jezusa jako wzorem w każdej sytuacji. Wydaje się, iż u źródła tego zajścia leżał fakt, że w umyśle dwunastoletniego chłopca, jakim był wówczas Jezus, zaczęła dojrzewać świadomość Jego mesjańskiego pochodzenia i związanej z nim misji. Zaczął On uświadamiać sobie swój związek z Mocą nieskończenie wyższą niż rodzicielska władza, którą skądinąd bardzo szanował. Skrótowość sprawozdania Łukasza pozostawia bez odpowiedzi wiele pytań, takich jak: Co jadł i gdzie nocował dwunastolatek przez te trzy dni? Czy kapłani zadali sobie trud odszukania Jego rodziców? Przeczytaj, co odpowiedział Jezus rodzicom, pytającym o przyczynę Jego postępowania. Co chciał im uświadomić, chociaż nie wyraził tego w bezpo− średni sposób?

Ewangelista sprawozdaje: „Lecz oni nie rozumieli tego słowa, które im mówił” (Łuk. 2,50). Jezus wrócił z nimi do domu i był im posłuszny jak dziecko (zob. Łuk. 2,51), ale dołożył wszelkich starań, by uświadomić im swoje wyższe zobowiązania. Nie mamy żadnej wskazówki, mówiącej, że przeprosił ich za niedogodności i troskę, na które ich naraził. Całe życie Chrystusa było podporządkowane Bogu i Jego królestwu, na− wet za cenę braku zrozumienia wśród ludzi. W jaki sposób twoja lojalność wobec Pana może wywołać niezrozumienie u ludzi? Jeśli przydarzyło ci się coś takiego, czy nauczyłeś się czegoś, co może pomóc innym, przechodzącym przez podobne doświadczenia?

54

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Przejawy gniewu?

PONIEDZIAŁEK — 12 maja

Gdy Jezus zszedł z Góry Przemienienia, jakiś człowiek z tłumu padł przed Nim na kolana, błagając, by uzdrowił jego syna. Przyprowadził chłopca do uczniów Mistrza, ale oni nie byli w stanie go uzdrowić. Odpowiedź Chrystusa, przynajmniej w przekładzie, sugeruje, jakoby rozgniewał się, słysząc tę prośbę: „O rodzie bez wiary i przewrotny! Jak długo będę z wami? Dokąd będę was znosił? Przywiedźcie mi go tutaj” (Mat. 17,17). Słowa te brzmią co najmniej nietypowo jak na Kogoś, kto sam powiedział o sobie, że jest cichy i pokornego serca. W jaki sposób możemy wyjaśnić ton odpowiedzi Jezusa? Nie jest to łatwe zadanie. Ponadto w ewangeliach znajdujemy inne przypadki, gdy Mistrz wydawał się rozgniewany. Jak rozumiesz następujące wersety: Mat. 21,12−13; Mar. 3,1−5?

Wielu chrześcijan uważa, że właściwym sposobem dokonywania wyborów w naszym skomplikowanym, współczesnym świecie jest zadawanie sobie pytania: Co Jezus uczyniłby na moim miejscu? Brzmi to dość prosto, dopóki ktoś nie zada logicznego wstępnego pytania: Co Jezus czynił? Okazuje się, że odpowiedzi nie zawsze są tak proste, jak moglibyśmy oczekiwać. Na przykład, jaki wpływ na nasze postępowanie wywierają wskazane powyżej wersety? „Zakładając, iż to, co Chrystus czyniłby dzisiaj, ma pewien związek z tym, co czynił wtedy — w I w. n.e., w Palestynie okupowanej przez Rzymian (...) — jak można sobie wyobrazić współczesnego chrześcijanina, kopiującego czy choćby odnoszącego do jakichkolwiek życiowych sytuacji tak dziwne zachowania, jak przeklęcie drzewa figowego i wypędzenie przekupniów ze świątyni? Gdy w naszym ulubionym sklepie zabraknie jakichś owoców, bo minęła już pora ich zbioru, to czy mamy z błogosławieństwem Jezusa przekląć skrzynki z owocami, kierownika sklepu i wszystko, co się po drodze nawinie? A gdy kaznodzieja którejś niedzieli za bardzo się rozgada o pieniądzach, a ponadto nie spodoba nam się zachowanie prowadzących i program nabożeństwa, to czy mamy wtargnąć do domu modlitwy, powywracać krzesła, kazalnicę i wszystko, co nie jest przybite gwoździami do podłogi, a przy okazji pognać precz urzędników zborowych?” (F. Scott Spencer, What Did Jesus Do?, s. ix). Według jakich zasad powinniśmy formułować odpowiedzi na tego rodzaju pytania? Jaka jest rola zdrowego rozsądku w sprawach duchowych? Jezus przyszedł na świat jako Mesjasz i Zbawiciel ludzkości. W jaki sposób możemy odróżnić Jego czyny, które ściśle wiązały się z tą rolą, od tych, które są wzo− rem do naśladowania dla nas?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

55


Niszczenie cudzej własności?

WTOREK — 13 maja

W tej lekcji spróbujemy odnieść się do ważnej kwestii, a mianowicie, w jaki sposób mamy się posługiwać wzorem postępowania, danym nam przez Jezusa. Na ile dosłownie powinniśmy pojmować wezwanie do wstępowania w Jego ślady? Jak mogliśmy się przekonać, jest to sprawa wymagająca starannej refleksji i rozsądku. Z pewnością w większości przypadków postępowanie Chrystusa zawiera wyraziste wzorce etyczne. Jednak są i takie wydarzenia, w których nie są one już tak wyraźne. Oto kolejne dwa z tej liczby. Przeczytaj Mat. 8,28−32 (zob. Mar. 5,1−20; Łuk. 8,26−39) i Mat. 21,18−19 (zob. Mar. 11,12−14.20−21). Jak myślisz, dlaczego Jezus pozwolił, by demony weszły w świnie? Czy pozwoliłby na to, gdyby chodziło o owce? Gdzie podzia− ło się współczucie Chrystusa dla niewinnych stworzeń? Czy niezależnie od kwe− stii ograniczeń dietetycznych wykazał On należytą troskę o to, że zwierzęta te były głównym źródłem utrzymania wielu rodzin? Jakie zastosowanie może tu− taj mieć idea Bożej rekompensaty?

„Gdyby te świnie należały do pogan, trudno byłoby nam wyjaśnić przyzwolenie na ich zagładę. Twierdzeniu, iż Jezus polecił demonom jedynie opuścić opętanych ludzi, zaś ich wejście w świnie było już ich pomysłem, przeczy prośba demonów do Chrystusa oraz wyraźne stwierdzenie ewangelistów, iż Mistrz udzielił im takiego zezwolenia” (R.C.H. Lenski, The Interpretation of St. Matthew’s Gospel, Minneapolis 1943, s. 353). Inny biblista widzi w czynie Jezusa zdecydowany protest. Twierdzi on, że „imię Legion i świnie symbolizują rzymską okupację”. Zatem zamiarem Chrystusa miało być „zaprotestowanie przeciwko rzymskiej okupacji Izraela” (F. Scott Spencer, What Did Jesus Do?, s. 101). Ellen G. White napisała, że „utrata stada świń była łaską wyświadczoną jego właścicielom, ponieważ absorbowały ich wyłącznie ziemskie sprawy, nie pozostawiając miejsca dla duchowych. Jezus zapragnął przełamać ten stan obojętnego egoizmu, dając im możność przyjęcia Jego łaski” (Życie Je− zusa, wyd. XII, s. 241). Choć komentarze te mogą pomóc nam zrozumieć nie− które nieszczęścia, jakich doświadczamy, to czy wyznaczają jakikolwiek pre− cedens, na którym mamy opierać nasze postępowanie? Czy potrafiłbyś do− wieść, że w podobny sposób należy ocenić przeklęcie drzewa figowego (które zapewne także miało swego właściciela)?

56

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Zaniedbywanie prześladowanych?

ŚRODA — 14 maja

W najbardziej dramatycznej scenie sądu ostatecznego Chrystus przedstawił siebie jako dzielącego zgromadzone przed Nim narody na dwie grupy — owce i kozły. Do owiec powie między innymi: „Byłem w więzieniu, a przychodziliście do mnie” (Mat. 25,36). Przeczytaj poniższe wersety w świetle wypowiedzi Jezusa o sądzie. Zano− tuj swoje wrażenia, dotyczące tego, jak każdy z nich odnosi się do Jego na− wiązania o odwiedzaniu uwięzionych w kontekście sądu. Mat. 4,12-13 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Mat. 11,2-3 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Mat. 14,1-13 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . W jaki sposób możemy wyjaśnić postępowanie Jezusa podczas pobytu Jana Chrzciciela w więzieniu? Na wieść o jego uwięzieniu Chrystus wrócił do Galilei (zob. Mat. 4,12). Wszelkie dowody sugerują, że Jan Chrzciciel nie doczekał się odwiedzin swojego sławnego krewnego, co jasno wynika z Mat. 11,2-3. Według tego wersetu, wysłał do Jezusa swoich uczniów, a zatem był to jedyny sposób nawiązania łączności między nimi. Po wizycie uczniów Jana Chrzciciela, Chrystus wypowiedział piękną pochwałę odważnego proroka, ale nadal nie zamierzał go odwiedzić. Jedną z najważniejszych i jednocześnie najtrudniejszych kwestii, z jaką przychodzi nam się borykać, jest kwestia cierpienia. Bywa, że zadajemy pytanie: Gdzie jest Bóg, gdy cierpimy? W doświadczeniu Jana Chrzciciela i zachowaniu Chrystusa mamy częściową odpowiedź na to pytanie. Choć Jezus był Bogiem w ludzkim ciele, mającym nieograniczoną moc działania, to jednak nie interweniował, by ocalić tego, który pomógł przygotować grunt pod Jego działalność. Zaś po śmierci Jana Chrzciciela, jedyne, co widzimy u Chrystusa (który musiał boleśnie odczuć tę stratę), to milczenie. Jest mało prawdopodobne, by On i Jego uczniowie uczestniczyli w pogrzebie proroka. Jak wyjaśnisz postępowanie Jezusa w najczarniejszej godzinie życia Jana Chrzciciela? Jakie okoliczności mogły wpłynąć na to, że Chrystus zajął taką postawę? W Seventh−day Adventist Bible Commentary (t. V, s. 316) znajduje się sugestia, iż przywódcy żydowscy zamierzali za jednym zamachem doprowa− dzić do uśmiercenia Jana Chrzciciela i Jezusa. W jaki sposób zachowanie Chrystusa podczas tych wydarzeń pomaga nam zrozumieć Boże milczenie w trud− nych chwilach naszego życia? LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

57


Przebywanie wśród wyrzutków

CZWARTEK — 15 maja

Większość z nas posiada wyidealizowany obraz Jezusa. Jakkolwiek niejednokrotnie słyszeliśmy, że przebywał On pośród ludzi nieakceptowanych w społeczeństwie, nasze wyobrażenia w tej kwestii albo są niedostateczne, albo przesadzone. Zamiast spokojnie starać się zrozumieć, co ten aspekt życia Mistrza powinien oznaczać dla nas dzisiaj osobiście, nierzadko wykorzystujemy Jego przykład, by krytykować się nawzajem za to, że jesteśmy zbyt konserwatywni wobec niektórych osób. Należy jednak przypuszczać, że uważne zbadanie relacji Chrystusa z ludźmi napiętnowanymi społecznie w Jego czasach wprawi większość (jeśli nie wszystkich) z nas w niemałe zakłopotanie. Przeczytaj podane wersety. Jakie przesłanie jest w nich zawarte? Zob. Mat. 9,10−13; 11,18−19; Łuk. 5,32; I Kor. 1,26−28.

Jeśli zastosujemy powyższe wersety do naszych czasów, w wyobraźni możemy ujrzeć Jezusa przebywającego w towarzystwie ludzi o wątpliwej moralności i jadającego wraz z nimi (co w tamtych czasach stanowiło oznakę wspólnoty). Możemy sobie wyobrazić, jak wyglądają i zachowują się ci ludzie, a tymczasem Mistrz bez wahania przyjmuje ich zaproszenie. Co ciekawe, od samego Jezusa dowiadujemy się o najpoważniejszych zarzutach czynionych Mu przez Jego wrogów — między innymi, że jest On żarłokiem i pijakiem (zob. Mat. 11,19; Łuk. 7,34). „Takie oszczerstwa nie podziałałyby przeciwko Janowi Chrzcicielowi czy Gandhiemu, ale wobec kogoś, kto tak dużo i często mówił o przyjęciach i ucztach, wydawały się trafne, nawet jeśli były przesadzone” (F. Scott Spencer, What Did Jesus Do?, s. 90). Oskarżenia te były całkowicie bezpodstawne. Oskarżanie Zbawiciela świata o upijanie się i przejadanie się było przejawem podłości. Czego możemy się nauczyć z tych wersetów i w jaki sposób powinniśmy zastosować je we własnym życiu? Czego nie powinniśmy stosować? Zanim odpowiesz, zastanów się: W jakim celu Jezus przebywał z tymi ludźmi? Jak pomaga nam to zrozumieć praktyczne zasady, którymi powinniśmy się kiero− wać w tej kwestii?

58

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


PIĄTEK — 16 maja DO DALSZEGO STUDIUM: „Jezus widział w każdej duszy tego, kogo trzeba powołać do Jego królestwa. Docierał do serc ludzi, przebywając z nimi jak ktoś, kto pragnie ich dobra. Wyszukiwał ich na ulicach, w prywatnych domach, na łodziach, w synagogach, na brzegach jeziora i na uroczystości weselnej. Spotykał ich podczas ich codziennych zajęć, interesując się ich życiowymi sprawami. Swoją naukę wnosił do domostw, poddając rodziny w ich własnych domach wpływowi swej boskiej obecności. Jego wielki osobisty urok pomagał Mu zjednywać serca” (Ellen G. White, Życie Jezusa, wyd. XII, s. 102). „Tylko metoda Chrystusa w zdobywaniu ludzi może dać pożądane wyniki. Zbawiciel obcował z ludźmi jako ten, kto pragnie dać im to, co najlepsze. Wykazywał zainteresowanie ich potrzebami, pomagał im i zdobywał ich zaufanie. Potem zapraszał ich: Pójdźcie za Mną” (Ellen G. White, Śladami Wielkiego Lekarza, wyd. V, s. 94). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Czym jest sprawiedliwy gniew? Kiedy jest on uzasadniony, a kiedy nie? Przedstaw swoje przemyślenia w klasie. 2. W jaki sposób postępowanie Jezusa wobec osób niecieszących się dobrą opinią w społeczeństwie jest wskazówką dla nas? W jakich warunkach nasze przebywanie z grzesznikami może być dla nas zagrożeniem? We wszystkich swoich kontaktach z ludźmi Chrystus panował nad sytuacją. Czego nas to uczy w naszych próbach docierania do ludzi o wątpliwej reputacji? 3. W jakim stopniu postępowanie Zbawiciela jest dla nas wzorem, a w jakim nie powinno nim być? Jakie przykłady Jego zachowań mogą być dla nas kłopotliwe do naśladowania? 4. Zastanów się nad kwestią bycia niezrozumianym przez ludzi wskutek dążenia do spełniania woli Bożej. Choć widzimy przykłady tego zjawiska, choćby w życiu Jezusa, dlaczego musimy zachować ostrożność w tej kwestii? Zdarza się, że pewni ludzie czynią krzywdę sobie i innym, będąc przekonani, że Bóg tego od nich wymaga. Skąd możemy mieć pewność, że Pan powołuje nas do zrobienia czegoś, co może być niewłaściwie zrozumiane przez innych? Dlaczego powinniśmy być otwarci na radę innych, zanim zrobimy coś, co uważamy za wolę Bożą? Z drugiej strony, jak możemy zachować ostrożność, by nie odrzucać i nie powstrzymywać kogoś, kto jest prowadzony przez Pana w sposób, który może się nam wydawać dziwny?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

59


MATERIAŁY POMOCNICZE DO STUDIOWANIA „LEKCJI BIBLIJNYCH” 2/2008

Autor, dysponujący wieloletnim doświadczeniem duszpasterskim, a także poważną znajomością wiedzy teologicznej, rozwija przed czytelnikiem najpiękniejsze nauki Ojca Świętego, zawarte w modlitwie Ojcze nasz.

www.znakiczasu.pl


Lekcja 8 — 24 maja

DZIEŃ RODZINY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ

JEGO NIEROZERWALNA WIĘŹ Z BOGIEM STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Mat. 4,4; Łuk. 2,40; 6,12; Jan 4,34; Jan 17,1−26; I Jana 2,6. TEKST PAMIĘCIOWY: „Kto mówi, że w nim mieszka, powinien sam tak postępować, jak On postępował” (I Jana 2,6).

Adwentyści są ludźmi kochającymi pokój. Czujemy się dobrze, gdy zbór i jego wierni mają dobrą opinię, a wszyscy wokół dobrze o nas mówią. W jaki sposób zareagowalibyśmy jednak, gdybyśmy któregoś dnia zobaczyli w gazetach wielkie nagłówki, nazywające nas ofiarami losu, elementami destrukcyjnymi lub buntownikami? Czy nasze poczucie bezpieczeństwa i zaufanie do Boga byłyby dość silne, by nas podtrzymać na duchu? Dzisiaj podziwiamy i wielbimy Jezusa, ale czy możemy chociaż w niewielkim stopniu wyobrazić sobie, jak On się czuł, gdy był szkalowany, a najwyższe władze cywilne i religijne przypisywały Mu wszelkie zło? U kresu Jego życia znieważyli Go także rzymscy żołnierze: „Ubrali go w purpurę, upletli koronę cierniową i włożyli mu ją na głowę. I poczęli go pozdrawiać: Bądź pozdrowiony, królu żydowski! I bili go po głowie trzciną, i pluli na niego, a upadając na kolana, bili mu pokłony. (...) I wyprowadzili go na ukrzyżowanie” (Mar. 15,17-20). Jak człowiek może znieść takie fizyczne i psychiczne upokorzenie? Jak może pozostać spokojny, gdy cały świat zwraca się przeciwko niemu i nikt nie staje po jego stronie? Jezus wytrwał dzięki łączności z Bogiem, o czym będziemy mówić podczas studium bieżącej lekcji.

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

61


Wczesne lata (zob. Łuk. 2,40)

NIEDZIELA — 18 maja

Jak podkreśliliśmy wcześniej, niewiele wiemy o wczesnych latach życia Jezusa. Mamy sporo informacji o okolicznościach Jego narodzin, a następnie znamy jeden epizod z dzieciństwa — wizytę w świątyni w wieku dwunastu lat (zob. Łuk. 2,41-51) — i to wszystko, aż do chrztu i rozpoczęcia publicznej działalności, gdy „miał lat około trzydziestu” (Łuk. 3,23; zob. 3,21-22). Mimo to możemy przyjrzeć się Jego życiu na tyle, na ile je znamy, a następnie wyciągnąć uzasadnione wnioski co do duchowego fundamentu, na którym się ono opierało. Jeśli na podstawie własnego doświadczenia rozumiemy, że stabilność i siła, jakie widzimy w Jezusie, nie stały się Jego udziałem w ciągu jednego dnia ani nie rozwinęły się na duchowej płyciźnie i powierzchowności, to musimy dojść do wniosku — opierając się także na własnych doświadczeniach — że wypływały one z mocnej więzi z Bogiem. Przeczytaj jeszcze raz sprawozdanie z wizyty nastoletniego Jezusa w świą− tyni (zob. Łuk. 2,39−52). Co w tym opisie pomaga nam zrozumieć duchową podstawę, na której wzrastał On w młodości? Jaką rolę odgrywali w tym wzra− staniu Jego rodzice?

Wydaje się niewiarygodne, że poza opisem okoliczności narodzin Jezusa, jest to jedyny fragment Biblii, mówiący o wczesnych latach Jego życia. Ponadto bibliści szacują, iż znacząca część treści ewangelii dotyczy ostatniego tygodnia życia Mesjasza — tygodnia pasyjnego — a nie Jego biografii jako takiej. Ewangelie zostały napisane najwyraźniej w jasno określonym celu: przedstawiają przede wszystkim dwa najważniejsze wydarzenia, na których opiera się chrześcijańska wiara — tajemnicę narodzin Jezusa (inkarnacja) oraz znaczenie Jego śmierci i zmartwychwstania. Pomiędzy tymi dwoma wydarzeniami widzimy Jego ofiarne życie pełne służby i poświęcenia. Słusznie możemy założyć, że zaangażowanie i poświęcenie, jakie dostrzegamy w Jego publicznej działalności, były owocem stałej, głębokiej, osobistej więzi Jezusa z Bogiem. Czego możemy nauczyć się od Chrystusa, by zastosować to we własnym życiu duchowym?

62

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Na początku Jego działalności (zob. Mat. 4,4)

PONIEDZIAŁEK — 19 maja

Po chrzcie Jezus udał się na Pustynię Judzką, gdzie przebywał czterdzieści dni, modlił się i rozmyślał o czekającej Go misji. Prawdopodobnie nikt z nas nie jest w stanie wyobrazić sobie tego, co Zbawiciel tam przeżył. Stajemy wobec intensywności duchowego doświadczenia, przekraczającej naszą zdolność pojmowania, znacznie przewyższającej wszelkie nasze duchowe doznania — dążenia do bliskości z Bogiem, wprawiającego nas w najszczersze zdumienie. Jednak bezpośrednim celem pobytu na pustyni było poddanie Jezusa próbie (zob. Mat. 4,1; Łuk. 4,2), a kusiciel nie omieszkał skrzętnie wykorzystać tej okazji. Próbując posłużyć się dotkliwym uczuciem głodu, jakie musiało nękać Zbawiciela po czterdziestodniowym poście, szatan rozpaczliwie usiłował doprowadzić do rozdźwięku między Jezusem i Jego Ojcem, wyrwać Go z ręki Boga, osłabić Ich związek i zniszczyć łączącą Ich więź. W jaki sposób odpowiedzi Jezusa na kuszenie, zapisane w podanych wer− setach, ukazują intensywność Jego społeczności z Bogiem? Czego możemy się dowiedzieć z tego doświadczenia, by zastosować to w naszym życiu? (Zob. Mat. 4,3−10; Łuk. 4,3−12).

Aby zrozumieć doświadczenie Chrystusa, musimy pamiętać o Jego szczególnej roli w planie zbawienia. Był On bezgrzesznym Synem Bożym. Przyszedł na świat w ludzkiej naturze, by wieść życie całkowicie wolne od grzechu — i to nie przez jeden dzień, ale od początku do końca. Podobnie jak my musiał zmagać się z przeciwnościami i odpierać pokusy, a jednocześnie pozostać nieskalanym. Możemy to porównać do trzydziestotrzyletniej pracy na komputerze — pisania artykułów, odpisywania na listy — bez jednego błędu, który wymagałby użycia klawisza z napisem Del czy funkcji przywróć; albo do studiowania matematyki i fizyki bez żadnego źle rozwiązanego zadania czy grania przez trzydzieści trzy lata na fortepianie bez żadnej pomyłki. Takie wyzwanie podjął Jezus. Przyszedł na świat nie tylko po to, by dać przykład niesamolubnego życia, ale także, aby umrzeć bez popełnienia jakiegokolwiek grzechu i w ten sposób przynieść ludzkości zbawienie. Stąd Jego zupełne skupienie, największa możliwa intensywność Jego społeczności z Bogiem. Niczego nie mógł przeoczyć ani pozostawić przypadkowi. Jeden błąd i wszystko byłoby stracone. Spróbuj wyobrazić sobie, czym było dla bezgrzesznego Jezusa życie w ska− żonym grzechem świecie. Na tym właśnie polegała Jego sprawiedliwość. Po− myśl, jak wiele zawdzięczasz Zbawicielowi, który oferuje ci z łaski to, czego nigdy nie osiągnąłbyś dzięki własnym staraniom. LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

63


Intensywność modlitwy (zob. Łuk. 6,12)

WTOREK — 20 maja

Jezus żył modlitwą. Jego publiczna służba zaczęła się długim okresem intensywnej modlitwy i łączności z Bogiem (o czym mówiliśmy we wczorajszej części lekcji). W ewangelicznym sprawozdaniu czytamy, że wyszedł z tego doświadczenia obdarzony mocą (zob. Łuk. 4,14). Byłoby dla Niego czymś nienaturalnym, gdyby choć przez chwilę nie wznosił swej duszy ku Bogu i nie doświadczał żywej łączności z niebem. A ponadto, choć stale zachowywał łączność z niebiańskim Ojcem, przed każdym ważnym wydarzeniem czy decyzją poświęcał czas na szczególną modlitwę. W jaki sposób wymienione wersety ukazują poleganie Jezusa na Bożym kierownictwie, prowadzeniu i sile w doniosłych chwilach, trudnych sytuacjach i niebezpieczeństwach? W każdym przypadku określ szczególne wydarzenie, o którym jest mowa w wersecie. Mat. 14,23 (zob. Mat. 14,24-33) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Łuk. 6,12 (zob. Łuk. 6,13-16) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jan 17,1-26 (zob. Jan 18,1-3) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Wydaje się, że Mar. 1,35 opisuje nie pojedynczy przypadek, ale raczej wzorzec, gdy mówi, iż Jezus wstał „wczesnym rankiem, przed świtem (...) i udał się na puste miejsce”, aby się modlić. Każdy dzień zaczynał z Bogiem. Jednak w szczególnych chwilach następowało nasilenie kontaktów z Ojcem. W Łuk. 6,12 czytamy, że bezpośrednio przed wyborem szczególnych dwunastu uczniów, których najwyraźniej wybrał z szerszego grona swoich zwolenników, Jezus całą noc spędził na górze na samotnej modlitwie (zob. Łuk. 6,13). Przed tym, jak przyszedł po wodzie do swoich uczniów, walczących o życie podczas burzy na jeziorze, Chrystus spędził dłuższy czas na intensywnym kontakcie ze swoim Ojcem. Podczas tygodnia pasyjnego, gdy zbliżało się Jego ukrzyżowanie, zanosił żarliwe modlitwy za swoich najbliższych uczniów i za cały swój lud aż do końca czasu. Przeczytaj modlitwę arcykapłańską Jezusa zapisaną w 17. rozdziale Ewan− gelii Jana. Jakie elementy osobistej społeczności z Bogiem w niej dostrze− gasz? Które z nich wzbudzają twoje najgłębsze uczucia? Jakie masz doświad− czenie mocy modlitwy w duchowym życiu? W jaki sposób możesz zmienić na lep− sze swoje życie modlitewne?

64

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Intensywność misji (zob. Jan 4,34)

ŚRODA — 21 maja

Amerykański poeta Robert Frost pisał o lesie, że jest „miły, ciemny i głęboki”, po czym dodał: „Lecz ja mam obietnice, których muszę dotrzymać, i wiele mil do przejścia, nim udam się na spoczynek”. Jezus żył w ciągłej świadomości otaczającej go ciemności, zawsze głębokiej, ale nigdy miłej. Podobnie jak poeta, nieustannie uświadamiał sobie, że zanim zaśnie, ma do przejścia wiele mil — tak wiele do zrobienia, w tak krótkim czasie. „Musimy wykonywać dzieła tego, który mnie posłał, póki dzień jest; nadchodzi noc, gdy nikt nie będzie mógł działać” (Jan 9,4). Widzimy tę misyjną aktywność w Jego spotkaniu z Samarytanką. W obecności potrzebującej duszy zapomniał On o głodzie i pragnieniu, zupełnie pochłonięty misją. Pod wpływem tego niezwykłego spotkania kobieta pozostawiła naczynia na wodę i pospieszyła do miasta, aby ogłosić wieść o najbardziej zdumiewającym Człowieku, jakiego kiedykolwiek spotkała. Tymczasem uczniowie po jej odejściu widzieli Jezusa pogrążonego w modlitwie o powodzenie tego nowego etapu misji. Co odpowiedział Jezus, gdy poprosili Go, by spożył posiłek? (Zob. Jan 4,32−34). Jak powinniśmy rozumieć Jego słowa? Jakie wnioski możemy z nich wyciągnąć?

Co mówią podane wersety o gorliwości misyjnej Jezusa? Zob. Jan 9,1−12.35−39; 12,27−36.

Uczucia Jezusa wyrażone w ostatnim z tych fragmentów biblijnych są pełne głębokiego znaczenia. Wyraził je po tym, jak pewni Grecy, przebywający wówczas w Jerozolimie, poprosili o spotkanie z Nim (zob. Jan 12,20-22). Prośba ta wydawała się otwierać przed Nim okazję osobistego głoszenia poselstwa o królestwie poza granicami Palestyny, aż po krańce ziemi. Jednak On wiedział, że takie plany byłyby przeciwne najważniejszemu aspektowi Jego misji, a mianowicie oddaniu życia na okup za ludzkość. Stąd Jego mocne słowa o ziarnie rzuconym w ziemię (zob. Jan 12,24), symbolizującym nie tylko Jego ofiarę, ale ogólniejszą zasadę, według której wszyscy Jego naśladowcy muszą w pełni podporządkować się woli Bożej, bez względu na osobistą cenę, jaką muszą za to zapłacić. W jaki sposób doświadczyłeś wyrzeczeń, jakie wiążą się z naśladowa− niem Jezusa? Dlaczego cena poświęcenia się dla Niego tak naprawdę jest mała, niezależnie od tego, jak wielka wydaje się z naszego subiektywnego punktu widzenia? LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

65


Nasza społeczność z Bogiem (zob. I Jana 2,6)

CZWARTEK — 22 maja

Przeczytaj z modlitwą wskazany powyżej werset. Jaka zasada jest w nim zawarta? Zdając sobie sprawę z tego, że — jak powiedzieliśmy w poprzednich lekcjach — nie możemy (i nie powinniśmy) czynić wszystkiego, co czynił Chrystus, jak mamy realizować w naszym życiu przesłanie tego wersetu? W ja− ki sposób mamy postępować tak, jak postępował Jezus?

Idea chodzenia z Bogiem ma swoje korzenie w starożytności. Przypuszczalnie pierwsze wyraźne biblijne nawiązanie do niej znajduje się w I Mojż. 5,22.24. W I Mojż. 5,24 czytamy: „Henoch chodził z Bogiem, a potem nie było go, gdyż zabrał go Bóg”. Hebrajskie słowo przetłumaczone jako chodził występuje w formie, która wskazuje ciągłe, długotrwałe chodzenie — coś, co trwa przez cały czas. Przy wszystkich swoich wadach i zmaganiach, Henoch zachowywał stałą społeczność z Panem. Jako chrześcijanie możemy czynić podobnie. Jednak często przeszkadzają nam w tym różne, mniej ważne, rzeczy. Gdziekolwiek mieszkasz, w jakiejkolwiek żyjesz kulturze, co najbardziej powstrzymuje cię od trwania w społeczności z Bogiem? Czy masz zbyt wiele wolnego czasu? A może zbyt wiele rzeczy pochłania twoją uwagę? Masz zbyt wiele obowiązków lub zbyt ciężko pracujesz na utrzymanie? Jakie praktyczne kroki możesz podjąć, by ograniczyć i wyeliminować szkodliwy wpływ tych czyn− ników na twoje duchowe życie z Panem?

Przeczytaj słowa Jezusa zapisane w Mat. 13,22. Jak odnoszą się one do dzisiejszej części lekcji? Jest jasne, że żadna z wymienionych przez nas rzeczy nie może być wymówką dla naszego błądzenia, gdyż Pan wszystkie te rzeczy przewidział. Jakże ważne jest więc, byśmy dzięki danym nam przez Boga zdolnościom dokonywali codziennych wyborów, podobnie jak dokonywał ich Chrystus, by trwać w intensywnej i stałej społeczności ze Zbawicielem. Dlaczego mielibyśmy dawać kusicielowi okazje do odciągania nas od Jezusa?

66

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


PIĄTEK — 23 maja DO DALSZEGO STUDIUM: „Byłoby dla nas bardzo pożyteczne spędzanie codziennie godziny na rozmyślaniu o życiu Chrystusa. Powinniśmy je rozważyć punkt po punkcie i pozwolić swej wyobraźni ukazać każdą scenę, a szczególnie te ostatnie. Jeżeli w ten sposób przemyślimy wielkość Jego ofiary dla nas, to nasza ufność do Niego utrwali się, nasza miłość ożywi się i napełnieni będziemy do głębi Jego duchem” (Ellen G. White, Życie Jezusa, wyd. XII, s. 52). „W każdy możliwy sposób szatan usiłował odwieść Jezusa od doskonałości w Jego dzieciństwie, wieku dorosłym, świętej służbie i nieskazitelnej ofierze. Jednak został pokonany. Nie potrafił doprowadzić Zbawiciela do grzechu. Nie udało się mu zniechęcić Go ani odwieść od dzieła, które przyszedł wypełnić na ziemi. Od postu na pustyni po mękę na krzyżu burza szatańskiego gniewu zbierała nad Nim, ale im bardziej bezlitośnie uderzała, tym bardziej zdecydowanie Syn Boży trzymał się ręki swego Ojca i parł naprzód krwawym szlakiem” (komentarz Ellen G. White w: Seventh-day Adventist Bible Commentary, t. V, s. 1130). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. W niechętnie wypowiedzianym przez faryzeuszy komplemencie, dotyczącym Jezusa (zob. Mat. 22,15-16), został On uznany za osobę uczciwą i prawdomówną, nieulegającą wpływom ludzkich urzędów i władzy. Co ludzie powiedzieliby o tobie? Czy mogliby wypowiedzieć pod twoim adresem podobne słowa? A jak określiliby twój zbór? Czy jest on tak samo chętny pomagać ludziom z niższych warstw społeczeństwa, jak robić dobre wrażenie na tych z wyższych warstw? W jaki sposób twoja odpowiedź świadczy o potrzebie zmian, które powinieneś wprowadzić? 2. Wspólnie przeczytajcie to, co napisaliście w czwartkowej części lekcji o czynnikach mogących szkodzić waszej społeczności z Panem. Porównajcie swoje notatki. Jakie elementy przewijają się w nich najczęściej? Co ważniejsze, jak możecie współdziałać, by pomagać sobie nawzajem wobec wyzwań, przed którymi stoicie? Jaką praktyczną pomoc możecie nieść jedni drugim? 3. W Ewangelii Mateusza Jezus często jest ukazywany podczas spędzania czasu w górach i nauczania na górskich zboczach (zob. Mat. 17,1-9). To powiązanie z górami może oznaczać, na przykład, stały kontakt, jakiego doświadczał z wyższym wymiarem rzeczywistości. W jaki sposób jako Kościół możemy czynić wysiłki na rzecz osiągania wyżyn duchowych, a jednocześnie działać na rzecz dobra na nizinach tego świata?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

67


MATERIAŁY POMOCNICZE DO STUDIOWANIA „LEKCJI BIBLIJNYCH” 2/2008

Książka ta oparta jest na historii nawrócenia, oczyszczenia i powołania proroka Izajasza, opisanej w pierwszych ośmiu wersetach 6. rozdziału Księgi Izajasza. Nie została ona wybrana, by poddać ją dokładnej egzegezie. Posłużyła tylko jako podstawa, dzięki której autor mógł wyraźnie przedstawić koncepcję zbawienia poprzez własne doświadczenia i spostrzeżenia oraz znane mu opowieści.

www.znakiczasu.pl


Lekcja 9 — 31 maja

WSPÓŁCZUCIE JEZUSA STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Mat. 5,44−48; 19,13−14; 23,37; Łuk. 10,38−42; Jan 8,2−11; Dz. 6,7. TEKST PAMIĘCIOWY: „Widząc lud, użalił się nad nim, gdyż był utrudzony i opuszczony jak owce, które nie mają pasterza” (Mat. 9,36).

W Mat. 9,35 czytamy, że Jezus obchodził miasta i wioski Palestyny, gdzie „zwiastował ewangelię o Królestwie i uzdrawiał wszelką chorobę i wszelką niemoc”. W naszych pełnych cynizmu czasach, gdy ludzie podejrzewają, iż za każdym przejawem pomocy kryją się jakieś ukryte motywy, intencje przyświecające działalności Chrystusa są jak powiew świeżego powietrza, a szczera miłość przedstawiona została jako użalenie się (zob. Mat. 9,36). Mistrz naprawdę był poruszony losem ludzi i żywił wobec nich serdeczne uczucia. Widzimy to także w Mar. 8,1-3, gdzie czytamy, że Jezus troszczył się o to, by Jego słuchacze nie osłabli w drodze do domu. Zwracając się do swoich uczniów, powiedział: „Już trzy dni są ze mną, a nie mają co jeść. A jeśli rozpuszczę ich głodnych do domów, ustaną w drodze; a przecież niektórzy z nich przybyli z daleka” (Mar. 8,2-3). Ta czuła troska bardzo wiele mówi o Chrystusie. Znał tych, którzy przychodzili Go słuchać. Współczuł im w ich potrzebach. Odczuwał ich trudy. Jednak nam nie nakazuje, byśmy byli dokładnie tacy jak On i czynili dokładnie to, co On czynił, i dokładnie tak, jak On to czynił. Choć sam przeszedł czterdziestodniowy post, to jednak (a może właśnie dlatego) troszczył się o zdrowie i samopoczucie ludu, który nie miał co jeść po trzech dniach spędzonych z Nim na pustkowiu. O takim miłosiernym współczuciu Jezusa, przejawiającym się w życiu jednostek i całego narodu izraelskiego, będziemy mówić w bieżącej lekcji.

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

69


Współczucie okazane złapanej cudzołożnicy (zob. Jan 8,2−11)

NIEDZIELA — 25 maja

Przeczytaj sprawozdanie o kobiecie przyłapanej na cudzołóstwie. Choć Ellen G. White wyjaśnia, że została ona sprowokowana (zob. drugą połowę rozdziału W pułapce, w: Życie Jezusa, wyd. XII, s. 330), to jednak jej wina była oczywi− sta. W jaki sposób potraktował ją Jezus? Czego możemy się nauczyć z tego zdarzenia?

„W tym akcie darowania kobiecie winy i zachęcenia jej do lepszego życia charakter Jezusa ukazuje się w pięknie doskonałej sprawiedliwości. Nie usprawiedliwia On grzechu ani nie pomniejsza znaczenia winy, nie dąży do potępienia, lecz do wybawienia. Świat miał dla tej zbłąkanej kobiety jedynie pogardę i potępienie, Jezus zaś znalazł dla niej słowa pocieszenia i nadziei. Sam bezgrzeszny — litował się nad słabością grzeszników i wyciągał ku nim swą pomocną dłoń. Tam, gdzie obłudni faryzeusze nie znaleźli nic innego poza pogróżkami, Jezus rzekł do niej: Idź i odtąd już nie grzesz” (Ellen G. White, Życie Jezusa, wyd. XII, s. 331). Jakież współczucie i jakąż delikatność i miłość okazał Jezus! Od tamtej pory oskarżyciele kobiety unikali jej, gdyż nie byli pewni, co na temat ich ukrytych grzechów przeczytała tamtego ranka na posadzce świątynnego dziedzińca. W jaki sposób Chrystus okazał litość nawet obłudnikom, którzy przyprowa− dzili do Niego tę kobietę, aby wciągnąć Go w pułapkę?

Gdy uważnie czytasz to sprawozdanie, możesz dostrzec współczucie Jezusa nawet wobec tych, którzy żywili tak złe zamiary. Gdyby tylko ich serca były tak otwarte na miłosierdzie Chrystusa, jak serce owej kobiety! Jak zachowałby się w podobnej sytuacji typowy zbór adwentystyczny? W jaki sposób możemy pogodzić wierność wysokim standardom moralnym ze współczuciem wobec upadających?

70

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Współczucie Jezusa dla dzieci (zob. Mat. 19,13−14)

PONIEDZIAŁEK — 26 maja

Dzieci przez wieki znosiły mnóstwo cierpienia. Bezradne i zależne, nierzadko cierpiały wskutek wojen i konfliktów politycznych, rozruchów i rodzinnych sporów. To dzieci, a zwłaszcza mali chłopcy, zginęły podczas pierwszej próby rozwiązania problemu żydowskiego w starożytnym Egipcie (zob. II Mojż. 1,15-16). Także dzieci padły ofiarą bestialskiego mordu zarządzonego przez Heroda (zob. Mat. 2,16), co przywołało u Mateusza wspomnienie rzezi dzieci na początku niewoli babilońskiej (zob. Mat. 2,17-18; Jer. 31,15). Gdy Jezus dowiedział się — przypuszczalnie od matki — o zamordowaniu na rozkaz Heroda małych chłopców w Betlejem i okolicy, musiał odczuwać głęboki żal, wiedząc, że ci niewinni zginęli w pewnym sensie z Jego powodu. On przyszedł, aby umrzeć za nich, ale zanim dorósł, by wypełnić swoją misję, oni zginęli z rozkazu tyrana. W jaki sposób Mat. 18,2−6 i 19,13−15 ukazują współczucie Jezusa dla dzie− ci? Jakie wnioski, dotyczące traktowania dzieci, wypływają z tych wersetów?

Jaka przyszłość czekała dzieci, które tamtego dnia garnęły się do Pana i które On błogosławił? Jakie wspomnienie zachowały po tamtym dniu te z nich, które były wówczas dość duże, by zapamiętać to wydarzenie? Czy w przyszłości niektóre z nich przyjęły Jezusa jako Mesjasza? Jak się czuły, wiedząc, że Ten, który łaskawie ich pobłogosławił, teraz pełni zbawczą służbę w niebiańskiej świątyni? Jakąż ufnością ich to napawało! Politycy okazują sympatię wobec dzieci, by poruszyć serca wyborców, ale Chrystus miłował dzieci dla nich samych. Swoich nadgorliwych uczniów upomniał: „Zostawcie dzieci w spokoju i nie zabraniajcie im przychodzić do mnie; albowiem do takich należy Królestwo Niebios” (Mat. 19,14). Jakie dzieci znajdują się w twojej sferze wpływu? W jaki sposób zacho− wujesz się wobec nich? Zastanów się: Jak je traktujesz? Co możesz zrobić, by upewnić się, że twój wpływ jest tak pozytywny, jak to tylko możliwe?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

71


Współczucie dla Łazarza i jego bliskich (zob. Jan 11,5)

WTOREK — 27 maja

Niewiele wiemy o rodzinie Łazarza z Betanii. Ewangelie zawierają jedynie skąpe informacje na ten temat. Jasne jest jednak, że rodzeństwo mieszkało wspólnie, jako że żadne z nich nie założyło jeszcze własnej rodziny. Nie był to zatem typowy żydowski dom, ale to właśnie u nich zatrzymywał się Chrystus, gdy przychodził do Jerozolimy. Jan napisał, że „Jezus miłował Martę i jej siostrę [Marię], i [ich brata] Łazarza” (Jan 11,5). Przestudiuj epizod opisany w Łuk. 10,38−42. Jak Pan potraktował Martę? W jaki sposób Jego upomnienie świadczy o współczuciu i trosce?

Prośba Marty wydawała się uzasadniona. Przecież posiłek dla gości był najważniejszym wyrazem tradycyjnej wschodniej gościnności, a należyte przygotowanie go było ważnym obowiązkiem. Ponieważ Marta i jej rodzeństwo byli zbyt ubodzy, by mieć służbę, Marta potrzebowała pomocy w kuchni. Wobec tego odpowiedź Jezusa wydaje się surowa i nieuprzejma. Przypuszczalnie kluczem do zrozumienia tej sytuacji jest szerszy kontekst misji Chrystusa (zob. Łuk. 2,48-49). W Jego przypadku przeznaczenie zależało od każdej minuty, jaką spędził wśród nas. Z tej perspektywy krzątanina w kuchni miała drugorzędne znaczenie, choć oczywiście zasługiwała na docenienie. Jeśli sądzimy, że Jezus był dla Marty nieuprzejmy, to po prostu Go nie rozumiemy. On był daleki od tego typu zachowań. Niestety, ewangelie nie zawierają dołączonej płyty DVD z opisanymi w nich scenami. Nie możemy zobaczyć wyrazu twarzy Chrystusa ani usłyszeć tonu Jego głosu, gdy udzielał Marcie napomnienia. Jednak znając Zbawiciela z ewangelii, możemy wyobrazić sobie, z jaką czułą troską i największą łagodnością zwrócił się do niej, dwukrotnie powtarzając jej imię: Marto, Marto, jest coś znacznie ważniejszego niż fizyczny pokarm, a Maria to znalazła (zob. Łuk. 10,41-42). Czy kiedykolwiek znalazłeś się w sytuacji podobnej do opisanej powyżej — tak bardzo zajęty sprawami doczesnymi, że zapomniałeś o tym, co jest na− prawdę ważne? W jaki sposób możesz określić, czy dobrze ustaliłeś swoje życiowe priorytety?

72

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Współczucie Jezusa dla nieprzyjaciół (zob. Mat. 5,44)

ŚRODA — 28 maja

Jedna z najbardziej znanych wypowiedzi Chrystusa znajduje się w Mat. 5,44−48. Przeczytaj ten fragment. Jakie jest sedno tego przesłania dla Jego naśladowców?

Całe życie Jezusa, jak również Jego śmierć, były przejawem zasady miłowania nieprzyjaciół i czynienia dobra nawet tym, którzy czynią zło. Po upadku Adama i Ewy cały świat stał się w pewnym sensie terytorium wroga, a ludzkość rasą upadłych istot, zbuntowanych przeciwko Bogu. Co Pan uczynił dla mieszkańców zbuntowanej planety? Czy posłał aniołów, by zmieść ludzi z powierzchni ziemi? Nie, posłał Jezusa, swego Syna, który przyszedł, by uratować ludzkość, a nie ją potępić. Jakie inne przykłady miłości Zbawiciela, nawet do nieprzyjaciół, znajdu− jesz w ewangeliach? Które z nich najbardziej do ciebie przemawiają?

Czy pamiętasz, jak Jezus uzdrowił Malchusa, któremu Piotr odciął ucho (zob. Łuk. 22,50-51)? I jak wcześniej dał Judaszowi do zrozumienia, że zna jego plany, po raz kolejny próbując nakłonić zatwardziałego ucznia do nawrócenia (zob. Mat. 26,25)? Największym dowodem miłości Chrystusa do nieprzyjaciół jest Jego modlitwa podczas ukrzyżowania: „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łuk. 23,34). Pod wieloma względami jest to niedościgniony przykład umiłowania tych, którzy na to nie zasługują — bo chociaż nie rozumieli do końca, co czynią, to jednak nic nie usprawiedliwiało ich postępku. W czasie swojej działalności Jezus dał wystarczające dowody, zarówno Żydom, jak i Rzymianom, że jest tym, za kogo się podaje, i że nie zasługuje na takie traktowanie. Mimo wszystko jednak okazał współczucie tym, którzy zadali Mu tyle bólu i cierpienia. Mówić o miłowaniu nieprzyjaciół to jedno, ale rzeczywiście ich miłować, to zupełnie coś innego. Co jest kluczem do okazywania tego rodzaju miłości? Czy jesteś gotowy poczynić w twoim życiu zmiany niezbędne po to, byś mógł miłować swoich nieprzyjaciół?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

73


Współczucie dla Izraelitów (zob. Mat. 23,37)

CZWARTEK — 29 maja

„Jeruzalem, Jeruzalem, które zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie byli posłani, ileż to razy chciałem zgromadzić dzieci twoje, jak ko− kosz zgromadza pisklęta swoje pod skrzydła, a nie chcieliście!” (Mat. 23,37). Jak powyższe słowa świadczą o charakterze Jezusa? Co mówią o miłości Boga do Jego ludu? Jak wytyczają granice tego, co miłość może uczynić? Zanim zaczniesz wskazywać palcem na kogokolwiek, zadaj sobie pytanie: Jak te słowa odnoszą się do mnie osobiście?

Jeśli Bóg miałby emocje podobne do ludzkich, to dzieje Jego więzi z Izraelitami byłyby historią setek lat ciągłych rozczarowań i frustracji. Owszem, były w tym czasie liczne wzloty, ale niestety dość krótkie w porównaniu z długimi okresami upadku. Gdy wielokrotnie wystawili Jego cierpliwość na próbę, Zbawiciel dał im wreszcie ostatni, 490-letni czas łaski (zob. Dan. 9,24), sięgający do czasów Mesjasza. Tym Mesjaszem jest Jezus, a wszystko, co widzimy w Jego życiu, od początku do końca było nacechowane współczuciem i miłością, jednocześnie trudną i czułą. W jaki sposób Mat. 23,25−35 ukazuje trud miłości Jezusa do Izraelitów?

Widzimy tu rzadkie zjawisko wyczerpywania się boskiej cierpliwości. Wielokrotnie prowokowany i wystawiany na próbę Jezus, nie potrafi jednak ukryć czułości w pozornie surowych słowach upomnienia. Nie wypowiedziałby ich przecież, gdyby nie było nadziei, że choć niektórzy z Izraelitów zrozumieją, że pobłądzili, i nawrócą się. Przeczytaj Dz. 6,7. Zwróć uwagę na to, jacy ludzie znajdowali się wśród tych, którzy przyjmowali wiarę. Czy możliwe jest, że byli to ci sami, których wcześniej upominał Jezus? Jakie przesłanie niesie ten fakt dla nas w kwestii powstrzymania się przed pochopnym osądzaniem czy potępianiem innych?

74

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


PIĄTEK — 30 maja DO DALSZEGO STUDIUM: Rozdział Łazarzu, wyjdź!, druga połowa rozdziałów Przed Annaszem i w pałacu Kaifasza oraz Judasz, w: Ellen G. White Życie Jezusa, wyd. XII, s. 374-382.508-512.516-518. „W dziele zdobywania dusz potrzeba wielkiego taktu i mądrości. Zbawiciel nigdy nikomu nie narzucał prawdy, ale zawsze wypowiadał ją z miłością. W kontaktach z ludźmi wykazywał niezrównany takt, był zawsze uprzejmy i wyrozumiały. Nigdy nie był szorstki, nie wypowiadał niepotrzebnie surowych słów, nigdy nie zadawał niepotrzebnego bólu wrażliwym osobom. Nie gardził ludzką słabością. Nieustraszenie demaskował obłudę, niewiarę i występek, ale ostrej nagany udzielał ze łzami w oczach. Nigdy nie czynił prawdy okrutną, ale zawsze głęboko współczuł ludzkości. Każdy człowiek był cenny w Jego oczach. Zawsze był pełen boskiej godności, ale pochylał się z najgłębszym współczuciem i zrozumieniem nad każdym Bożym stworzeniem. W każdym człowieku widział obiekt swojej zbawczej misji” (Ellen G. White, Słudzy ewangelii, s. 81). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Zastanów się nad ideą miłowania nieprzyjaciół. Co oznacza ona w praktyce? Jak należy okazywać tę miłość? Czy zdarzają się chwile, gdy miłowanie nieprzyjaciół jest niemożliwe? Jeśli tak, to w jakich sytuacjach? 2. Jaka jest sytuacja dzieci w twoim zborze? Jak wiele uwagi zwraca się na ich potrzeby? Co, jako zbór, możecie poprawić w tej kwestii? 3. W jaki sposób łatwo jest pomylić miłość z tanią łaską? Jakie niebezpieczeństwo tkwi w pozwalaniu ludziom na coś, czego nie powinni czynić, pod pretekstem okazywania im miłości? Kiedy miłość bywa najlepiej okazywana w przywoływaniu kogoś do ścisłej odpowiedzialności moralnej? Jak możemy znaleźć właściwą równowagę w tej kwestii? Jeśli nawet miałbyś pobłądzić, to jak postąpiłbyś? 4. Jakie podobieństwa możesz znaleźć między narodem izraelskim (w czasach teokracji) a współczesnym Kościołem Adwentystów Dnia Siódmego? Czego powinniśmy się nauczyć na przykładzie starożytnych Izraelitów? Czy uczymy się od nich w dostatecznym stopniu?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

75


MATERIAŁY POMOCNICZE DO STUDIOWANIA „LEKCJI BIBLIJNYCH” 2/2008

Chrześcijańska nauka o zbawieniu zasadza się na łasce Bożej, rozumianej jako działanie Ducha Świętego. Człowiek potrzebuje łaski do odniesienia zwycięstwa nad grzechem. Łaska to moc dana od Boga, wyzwalająca w nas odruch posłuszeństwa i siłę do trwania w nim. Otrzymujemy ją, trwając w łączności z Chrystusem przez modlitwę, studiowanie Słowa Bożego.

www.znakiczasu.pl


Lekcja 10 — 7 czerwca

ZNACZENIE ŚMIERCI JEZUSA STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Mat. 27,45−46; Łuk. 2,25−35; I Kor. 15,3; II Kor. 5,18−21; Gal. 6,14; Hebr. 2,17. TEKST PAMIĘCIOWY: „Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służyć i oddać swe życie na okup za wielu” (Mar. 10,45).

Artykuł z pierwszej strony pewnego znanego czasopisma donosił o dyskusji, dotyczącej powodów śmierci Jezusa, toczącej się w grupie ludzi studiujących Biblię. Jej uczestnicy zadali, między innymi, następujące pytania: Co by było, gdyby Chrystus przyszedł tylko po to, by przekazać nam swoje cenne nauki, takie jak ta o miłowaniu nieprzyjaciół? Czy musiał On cierpieć i umrzeć? Dlaczego? Dlaczego nie wystarczyło Jego nauczanie? A skoro umarł, to co Jego śmierć oznacza dla nas, po upływie wielu wieków? Niemal dwa tysiące lat po śmierci Jezusa zrozumienie znaczenia Jego ofiary nadal stanowi dla chrześcijan wielkie wyzwanie. Już wcześniej, zanim Mesjasz przyszedł na świat, prorocy poszukiwali i wywiadywali się o tym, na co Duch Święty zwracał ich uwagę, gdy „przepowiadał cierpienia, mające przyjść na Chrystusa, ale też mające potem nastać uwielbienie” (I Piotra 1,11). W tym tygodniu będziemy starali się odpowiedzieć na doniosłe pytanie o przyczynę śmierci Jezusa. Jakie znaczenie miała Jego śmierć wtedy i co oznacza dla nas dzisiaj? Czy, jak twierdzą niektórzy, Chrystus umarł tylko po to, by dowieść, że Bóg nas miłuje, czy też Jego śmierć rzeczywiście zmieniła coś w relacji między Bogiem a ludzkością? Są to pytania warte głębokiego zastanowienia.

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

77


Urodzony, by umrzeć

NIEDZIELA — 1 czerwca

Przeczytaj Łuk. 2,25−35. Co objawia ten tekst biblijny? Jakie przesłanie zostało skierowane do Marii? Co zostało powiedziane o Jezusie?

Wydarzenie to, opowiedziane tylko przez Łukasza, jest niezwykle sugestywne w swej prostocie i pełne głębokiego znaczenia. Gdy pobożny Symeon wreszcie ujrzał obiecanego Mesjasza, na którego czekał, objawił Jego rodzicom przyszłość w tajemniczych słowach: „Oto ten przeznaczony jest, aby przezeń upadło i powstało wielu w Izraelu (...); także twoją własną duszę przeniknie miecz” (Łuk. 2,34-35). Słowo przetłumaczone jako miecz w języku greckim oznacza wielki, potężny oręż, podobny do tego, jakim władał Goliat. W proroctwie Symeona był on symbolem cierpienia, jakie miało dotknąć Marię w czasie ukrzyżowania jej umiłowanego Syna. „Te tajemnicze słowa Symeona utkwiły w świadomości Marii jak lodowate igły, nie pozwalając jej zapomnieć, co ją czeka w przyszłości” (Seventh-day Adventist Bible Commentary, t. V, s. 704). Co o śmierci Jezusa mówią podane wersety? Dlaczego Jego śmierć była konieczna? Zob. Mat. 16,21; 26,52−54; Mar. 10,45; Łuk. 18,31−33; Jan 3,14; Hebr. 9,25−28.

Z powyższych wersetów wynika, że Chrystus urodził się, by umrzeć. Jego śmierć nie była przypadkiem — była zaplanowana i konieczna. Dlaczego? Nie sposób tego wyjaśnić wyłącznie racjonalnie, gdyż w grę wchodzą tu kwestie wykraczające poza zdolność ludzkiego pojmowania. Należą one raczej do sfery boskiego objawienia, owej tajemnicy, zakrytej od wieków i od pokoleń, a teraz objawionej świętym Jego (zob. Kol. 1,26). Pismo Święte nie zawiera dalszego uzasadnienia ani wyjaśnienia tej kwestii, przypuszczalnie dlatego, że nie podlega ona ludzkiej logice. Nie mamy właściwego odniesienia, aby ją osądzać czy z czymkolwiek porównywać. Biblijne pojednanie jest jedynym w swoim rodzaju wydarzeniem w dziejach wszechświata. Naszym zadaniem jest dążyć do zrozumienia tego, co Słowo Boże mówi o tym wydarzeniu i co oznacza ono w naszym życiu. Fakt, iż Jezus musiał umrzeć, aby zadośćuczynić za nasze grzechy, mówi bardzo wiele o tym, jak poważnym problemem jest grzech. W jaki sposób pod− chodzisz do grzechu w twoim życiu? Co czynisz, by odnieść nad nim zwycię− stwo?

78

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Jak to się stało? (Zob. Mat. 27,45−46)

PONIEDZIAŁEK — 2 czerwca

Ewangelie bardzo wiele miejsca poświęcają ostatniemu tygodniowi życia Jezusa. W Ewangelii Mateusza opis wydarzeń tego tygodnia zajmuje jedną trzecią księgi, w Ewangelii Marka — ponad jedną trzecią, w Ewangelii Łukasza — jedną czwartą, a w Ewangelii Jana — połowę. Najwyraźniej męka, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa stanowią sedno ewangelii. Ewangelie nie są biografiami; należy je raczej postrzegać jako teologiczne uzasadnienie znaczenia śmierci Jezusa. Spróbuj wyobrazić sobie wydarzenia opisane w następujących wersetach: Mat. 27,27−31.45−54; Mar. 15,21−32; Jan 19,28−30. Jak się czujesz, myśląc o nich? Jakie odczucie jest najsilniejsze i dlaczego?

Nikt z nas nie może w pełni pojąć znaczenia śmierci Jezusa ani okoliczności z nią związanych. Jednak wydaje się jasne, że role, jakie odegrali ci, którzy fizycznie uczestniczyli zarówno w procesie, jak i ukrzyżowaniu Chrystusa, były z teologicznego punktu widzenia przypadkowe pod względem tożsamości etnicznej i narodowej tych osób. Obwinianie dzisiaj Izraelczyków czy Włochów, jako spadkobierców starożytnego Rzymu, o to, co uczynili ich przodkowie, którzy przyczynili się do śmierci Jezusa, byłoby nonsensem i przedstawiałoby postawę przeciwną istocie biblijnej religii. Osobista wina tych, którzy doprowadzili do śmierci Chrystusa, jest sprawą między nimi a Bogiem. Zamiast wskazywać ich palcem, powinniśmy raczej zadać sobie pytanie: Co zrobilibyśmy na miejscu tamtych ludzi? Przecież w pewnym sensie byliśmy na ich miejscu! Przeczytaj Mat. 26,38. Co najbardziej ciążyło Zbawicielowi podczas ostat− nich godzin Jego życia? Jak przetrwał tę mękę? (Zob. Łuk. 22,43). Ellen G. White napisała, że w Getsemane, „powziąwszy [ostateczną] decyzję, Chrystus padł zemdlony na ziemię” (Życie Jezusa, wyd. XIII, s. 496). Oznacza to, że choć następnie został uśmiercony przez Rzymian, to jednak prawdziwy cios został zadany znacznie wcześniej i to nie za sprawą jednej ręki, ale wielu, w tym również i naszej. Jak się czujesz, wiedząc, że Jezus umarł za nasze/ twoje winy? Jaka jest twoja reakcja na te odczucia?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

79


Czego dokonał Jezus przez swoją śmierć? — cz. I

WTOREK — 3 czerwca

O czym mówią podane wersety? Zob. I Kor. 2,2; 15,3; Gal. 6,14. Pisarze Nowego Testamentu posługiwali się licznymi metaforami, obrazami i przykładami, starając się wyrazić i opisać zbawcze dzieło Boże w Chrystusie. W dzisiejszej i jutrzejszej części lekcji przedstawimy kilka z nich. 1. Pojęcie zastępczej ofiary. Chrystus „siebie samego wydał za nas jako dar [prosforan] i ofiarę [thysian] Bogu” (Ef. 5,2). Przyszedł On „dla zgładzenia grzechu przez ofiarowanie [thysias] samego siebie” (Hebr. 9,26). „Jedną ofiarą [prosfora] uczynił na zawsze doskonałymi tych, którzy są uświęceni” (Hebr. 10,14). Wszystkie powyższe wersety zawierają ideę zastępczej śmierci, ofiary złożonej za nas. Zastępcze cierpienie jest cierpieniem poniesionym przez jedną osobę za drugą. W I Kor. 15,3 Paweł pisze, że „Chrystus umarł za grzechy nasze”, a w Rzym. 5,8, że „kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł”, zaś w I Piotra 2,24 czytamy, że Chrystus „grzechy nasze sam na ciele swoim poniósł na drzewo”. 2. Pojęcie odkupienia. Słowo odkupienie jest tłumaczeniem greckiego terminu lytron, oznaczającego okup za wolność. W klasycznej grece termin ten był używany w związku z wykupem niewolników i jeńców wojennych. Pisarze biblijni zapożyczyli to pojęcie, aby wyrazić głęboki sens śmierci Chrystusa. Jezus przyszedł, aby oddać „życie swoje na okup [lytron] za wielu” (Mat. 20,28). W tym przypadku wielu oznacza wszystkich. Źródłosłów słowa lytron wskazuje na zastępczy charakter ofiary Jezusa. Oddał On życie za nas, zaś forma czasownika oddać w oryginale greckim wskazuje na określone wydarzenie w czasie — śmierć Chrystusa na krzyżu. Zasadnicza koncepcja polega tutaj na tym, że byliśmy niewolnikami grzechu, ale Jezus przyszedł jako nasz okup, nasz lytron. Pomyśl o złych rzeczach, które uczyniłeś, chociaż wiedziałeś, że są nie− właściwe. Co oznacza dla ciebie świadomość, że ktoś niewinny — Jezus — przyjął na siebie karę za twoje winy, która w przeciwnym razie nieuchronnie spadłaby na ciebie?

80

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Czego dokonał Jezus przez swoją śmierć? — cz. II

ŚRODA — 4 czerwca

We wczorajszej części lekcji omówiliśmy dwie z wielu metafor, jakimi posługiwali się pisarze nowotestamentowi, by wyrazić to, co zostało dokonane przez śmierć Jezusa. Oto dwie kolejne metafory. 3. Pojęcie zadośćuczynienia, przebłagania. Słowo przebłaganie występuje w Hebr. 2,17 w kontekście misji Chrystusa, gdzie jest mowa o tym, że Jezus dokonał „przebłagania (...) za grzechy ludu”. Przebłaganie zawiera pojęcie obłaskawienia kogoś. Starożytni wierzyli, że gdy bóg wpadał w gniew, ludzie musieli dokonać przebłagania (gr. hilasterion), aby z powrotem uczynić boga pogodnym, radosnym (gr. hilaros). Studiując Nowy Testament, wielokrotnie zauważamy, że pisarze zapożyczali z greki pojęcia, którym nadawali nową treść i nowe znaczenie. Dlatego też wielu biblistów zgodnie twierdzi, że lepszym tłumaczeniem tego słowa jest zadośćuczynienie. Tak rozumiane pojęcie to oznacza, iż przez śmierć Jezusa Bóg zadośćuczynił za nasze grzechy. Wszelka myśl o ułagodzeniu Pana przez człowieka byłaby zupełnie obca pisarzom Nowego Testamentu. Pragnęli oni raczej podkreślić, że cała ludzkość, pozostająca pod sprawiedliwym gniewem Bożym, została uratowana dzięki śmierci Chrystusa. Jezus stał się naszym hilasterion, ratując nas przed gniewem Bożym. 4. Pojęcie pojednania (gr. katallage). Przeczytaj podane wersety. Jaki wspólny akcent zawierają? Zob. Rzym. 5,10−11; II Kor. 5,18−21; Ef. 2,16; Kol. 1,20−22.

Grzech jest odejściem od Boga i sprzeciwianiem się Jego woli. Stawia nas w sytuacji wyobcowania od Stwórcy — w stanie, którego końcowym efektem jest śmierć. Pojednanie oznacza przywrócenie harmonii między nami a Bogiem. Należy zauważyć, że to Pan podjął inicjatywę w tej kwestii (zob. Rzym. 5,8-11). „To znaczy, że Bóg w Chrystusie świat z sobą pojednał” (II Kor. 5,19). Z powodu grzechu cały świat znalazł się pod potępieniem sprawiedliwego Stwórcy. Jednak dzięki ofierze Chrystusa nasz status wobec Boga uległ zmianie, a zatem wszyscy, którzy przez wiarę przyjmą Jezusa jako swojego Zbawiciela, otrzymują zapewnienie życia wiecznego. Dzięki ofierze Chrystusa masz możliwość przez wiarę zostać uznanym za do− skonałego i świętego oraz przyjętym przez Boga. W jaki sposób w swoim co− dziennym życiu powinieneś wyrażać ten nowy status, jaki otrzymujemy dzięki Jezusowi? LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

81


Bezpieczeństwo wszechświata

CZWARTEK — 5 czerwca

Krzyż stał się najważniejszym symbolem chrześcijaństwa. W teologii Nowego Testamentu krzyż mówi wiele o stanie ludzkości, a jednocześnie wskazuje na ostateczne spełnienie tego, co zostało dokonane przez ofiarowanie Chrystusa. Przestudiuj podane wersety. Co mówią one o stanie człowieka i potrzebie śmierci Jezusa? Zob. Rzym. 3,10.23; I Kor. 2,2; 15,3; Gal. 6,14.

Grecy i inni starożytni uważali, że ludzkość jest w zasadzie zdrowa moralnie. Sądzili, że we właściwych warunkach nasze naturalne, przyrodzone dobro rozwinie się i rozkwitnie. Ten pogląd był istotnym wyzwaniem dla chrześcijaństwa z jego koncepcją powszechnej deprawacji ludzkości i rozpaczliwej potrzeby interwencji z zewnątrz. Dlatego też Paweł pisał, że „mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą” (I Kor. 1,18). Zapewniał on, iż ta niepozorna moc ostatecznie zwycięży, a na imię Jezusa zegnie się wszelkie kolano we wszechświecie i wszelki język wyzna, „że Jezus Chrystus jest Panem” (Filip. 2,11). Chociaż ofiara Jezusa odgrywa w naszym zbawieniu doniosłą rolę, to jednak jej znaczenie na tym się nie kończy. „Znaczenie śmierci Chrystusa zostanie zrozumiane przez świętych i aniołów. Upadli ludzie nie mogliby liczyć na powrót do raju Bożego, gdyby nie Baranek zabity od założenia świata. (...) Aniołowie oddają chwałę i cześć Chrystusowi, gdyż także oni nie byliby bezpieczni, gdyby nie ujrzeli cierpienia Syna Bożego. To dzięki mocy ofiary Jezusa niebiańscy aniołowie zostali ustrzeżeni przed odstępstwem. Bez ukrzyżowania Chrystusa nie byliby odporni na zło, tak jak ci aniołowie, którzy upadli wraz z szatanem. Anielska doskonałość zawiodła w niebie. Ludzka doskonałość zawiodła w Edenie, raju powszechnej szczęśliwości. Wszyscy, którzy chcą być bezpieczni na ziemi czy w niebie, muszą patrzeć na Baranka Bożego. Plan zbawienia, objawiając sprawiedliwość i miłość Boga, stanowi wieczne zabezpieczenie przed odstępstwem w nieupadłych światach, jak również wśród tych, którzy zostali odkupieni przez krew Baranka” (komentarz Ellen G. White w: Seventh-day Adventist Bible Commentary, t. V, s. 1132). Nawet aniołowie w niebie są dzięki ofierze Chrystusa strzeżeni przed od− stępstwem! Co za niesamowita myśl! Skoro ofiara Jezusa znaczy tak wiele dla nieupadłych istot, które nigdy nie potrzebowały odkupienia, o ileż bar− dziej jest ona ważna dla nas, skoro dzięki niej zostaliśmy zbawieni!

82

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


PIĄTEK — 6 czerwca DO DALSZEGO STUDIUM: Rozdziały Golgota i Wykonało się!, w: Ellen G. White, Życie Jezusa, wyd. XII, s. 536-551. „Takie były powody, dla których aniołowie z radością mogli patrzeć na krzyż Zbawiciela, a choć wówczas nie byli w stanie zrozumieć wszystkiego, to jednak pojęli, że zapewnione zostało ostateczne zniszczenie grzechu i szatana, odkupienie człowieka i bezpieczeństwo wszechświata po wszystkie czasy. Chrystus rozumiał w pełni znaczenie ofiary poniesionej na Golgocie. Miał to wszystko przed oczami swej duszy, gdy zawołał na krzyżu: Wykonało się!” (Ellen G. White, Życie Jezusa, wyd. XII, s. 551). „Śmierć Chrystusa na krzyżu przypieczętowała zniszczenie tego, który miał władzę nad śmiercią i stał się pierwszym sprawcą grzechu. Gdy szatan zostanie unicestwiony, nie będzie już kuszenia do zła; nie będzie więcej potrzeby odkupienia; nie będzie niebezpieczeństwa kolejnego buntu we wszechświecie Bożym” (komentarz Ellen G. White w: Seventh-day Adventist Bible Commentary, t. V, s. 1132). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Niektórzy ograniczają znaczenie ofiary Chrystusa jedynie do objawienia Bożej miłości, pozbawiając ją wymiaru prawnego i pojednawczego. Twierdzą, że Jezus umarł tylko po to, by pokazać nam miłość Ojca, ale nie po to, by zmienić nasz prawny status wobec Ojca. Według nich, jedynym celem ofiarowania Syna Człowieczego było spowodowanie zmiany w naszej postawie wobec Boga. Dlaczego taki pogląd jest płytki i niezadowalający? Dlaczego siłą rzeczy prowadzi do teologii zbawienia z uczynków? 2. Zastanów się nad stwierdzeniem, iż wszechświat zawdzięcza swoje bezpieczeństwo ofierze Chrystusa. W jaki sposób świadczy to o znaczeniu tej ofiary i o związanych z nią doniosłych zagadnieniach? Jak nasze zrozumienie wielkiego boju pomaga nam bardziej docenić to, co stało się na Golgocie? 3. Życie i śmierć Jezusa są dla nas od początku do końca tajemnicą. Choć istnieją pewne aspekty, które rozumiemy, to jednak inne pozostają niewyjaśnioną zagadką. Jak możesz nauczyć się ufać Panu w tych sprawach, których nie rozumiesz? Co jest kluczem do silnej wiary?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

83


MATERIAŁY POMOCNICZE DO STUDIOWANIA „LEKCJI BIBLIJNYCH” 2/2008

Książka ta odpowiada na wiele pytań, które nurtują ludzkość od zarania dziejów: Co się dzieje z człowiekiem po śmierci? Co to jest dusza? Autor, duchowny, znawca Biblii, badacz tych zagadnień, daje odpowiedź na te pytania.

www.znakiczasu.pl


Lekcja 11 — 14 czerwca

MOC ZMARTWYCHWSTANIA JEZUSA STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Mat. 27,62−66; Łuk. 24,36−39; Dz. 3,14−16; I Kor. 15,1−58; Filip. 3,7−10. TEKST PAMIĘCIOWY: „Byłem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków” (Obj. 1,18).

Zbliżała się Wielkanoc. Nauczycielka rozdała uczniom niewielkie pudełka i wysłała je na łono przyrody w okolicach szkoły. Zadaniem dzieci było przynieść coś, co jest symbolem życia. Gdy wróciły, otwierały jedno pudełko po drugim. W pierwszym pudełku był motyl, który wyfrunął i odleciał przez otwarte okno. W drugim pudełku były zielone listki. W trzecim znajdowały się źdźbła trawy. Kolejne pudełko okazało się... puste. — Ależ to głupie! — zawołało jedno z dzieci. — Ktoś nie wykonał polecenia! Wtedy odezwał się Filip, chłopiec z zespołem Downa: — To jest moje pudełko. — Filip nie wykonał zadania! — odezwało się to samo dziecko. — Nie, to nieprawda — odparł Filip z dużą pewnością siebie. — Przecież grób był pusty! Tego dnia Filip zyskał wśród dzieci powszechny szacunek. Wkrótce potem chłopiec zmarł, a podczas jego pogrzebu wszyscy jego koledzy i koleżanki przynieśli puste pudełka, żeby uczcić zmarłego kolegę. Tak, grób był pusty! W tym pustym grobie znajdujemy wielką nadzieję wszystkich chrześcijan. W tym tygodniu przyjrzymy się nadziei, którą daje nam zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

85


Historia zmartwychwstania — cz. I (zob. Mat. 27,62−66)

NIEDZIELA — 8 czerwca

Niektóre wydarzenia, takie jak inkarnacja, ukrzyżowanie czy powtórne przyjście Chrystusa, miały i będą mieć dla chrześcijaństwa przełomowe znaczenie. Jednak w pewnym sensie zmartwychwstanie Jezusa góruje nad nimi wszystkimi, nawet nad ukrzyżowaniem, którego doniosłość podkreślaliśmy w poprzedniej lekcji. Bez zmartwychwstania wszystko inne nie ma sensu. Gdy mówimy o śmierci Chrystusa, w logiczny sposób poruszamy też kwestię zmartwychwstania. Jest ona jedną z najważniejszych prawd chrześcijaństwa. Ze wszystkich światowych religii tylko chrześcijaństwo uważa prawdę o zmartwychwstaniu za jedną z najbardziej doniosłych i tylko ono opiera się na wierze w to, że jego Założyciel zmartwychwstał. Wszystkie cztery ewangelie opisują to niezwykłe wydarzenie i to tak bezpośrednio, iż nie sposób w nie wątpić. Jaki wkład wnoszą poniższe wersety w wiarygodność historii zmartwych− wstania Jezusa? Mat. 27,50-53 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Mat. 27,54-56 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Mat. 27,57-61 (zob. Mar. 15,42-47) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Mat. 27,62-66 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Wszystkie wydarzenia wzmiankowane w powyższych wersetach miały charakter publiczny. Zważywszy na datę powstania Ewangelii Mateusza (przed 70 r. n.e.), wciąż żyli naoczni świadkowie, mogący te sprawozdania potwierdzić. Także przywódcy religijni z pewnością nie dopuściliby do szerzenia się takich wieści, gdyby były one fałszywe. W końcu chodziło przecież o rozdarcie świątynnej zasłony od góry do dołu (z pewnością nie umknęło to uwadze tych, którzy tamtego dnia usługiwali w świątyni). Także trzęsienie ziemi musiało być odczuwalne w całym regionie. Zmartwychwstanie i pojawienie się wielu zmarłych również wywołało niemałe poruszenie (a ponadto trudno sobie wyobrazić powód, dla którego autor miałby wymyślić coś takiego). Naoczne świadectwo rzymskiego setnika i jego żołnierzy, zapieczętowanie grobu, wystawienie straży itd. — są to konkretne zdarzenia, przedstawione wprost, bez najmniejszych prób wywierania na czytelnika jakiejkolwiek presji.

86

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Historia zmartwychwstania — cz. II (zob. Łuk. 24,36−39)

PONIEDZIAŁEK — 9 czerwca

We wczorajszej części lekcji zaczęliśmy wymieniać wersety z ewangelii, opisujące wydarzenia towarzyszące śmierci Jezusa — wydarzenia, które swoją bezpośredniością i naturalnością przekazu uwiarygodniają zmartwychwstanie Chrystusa. Dziś przestudiujemy kilka kolejnych wersetów. Jakie przesłanie zawierają podane wersety? Jaki wspólny element się w nich pojawia? Zob. Mat. 28,1−20; Mar. 16,1−20; Łuk. 24,10−44.

Choć powyższa lista nie zawiera żadnego fragmentu z Ewangelii Jana, to jednak wszystkie cztery ewangelie przedstawiają zmartwychwstanie Chrystusa w sposób dość szczegółowy. Dlaczego tak jest? Dlaczego zmartwychwstanie Jezusa ma dla naszej wia− ry tak doniosłe znaczenie?

„Historyczna wiara Kościoła jest zgodna z nauczaniem apostoła Pawła: »Jeśli Chrystus nie został wzbudzony, daremna jest wiara wasza« (I Kor. 15,17). Wszystkie pozostałe chrześcijańskie zasady wiary są uzależnione od zmartwychwstania Jezusa. Znaczenie inkarnacji Chrystusa jest takie, iż Ten, który urodził się jako Mesjasz, został przez Boga wzbudzony z martwych. Ukrzyżowanie Chrystusa byłoby daremną ofiarą, gdyby On nie zmartwychwstał. Obchodzenie wieczerzy Pańskiej w Kościele nie miałoby sensu, gdyby Jezus nie był obecny duchem pośród wiernych łamiących chleb na Jego pamiątkę” (red. Alan Richardson, Resurrection of Christ, w: A Dictionary of Christian Theology, Philadelphia 1969, s. 290). W głównym tekście biblijnym dzisiejszej części lekcji widzimy moc zmar− twychwstania Jezusa, zarówno w sensie fizycznym, jak i duchowym. On skru− szył okowy grobu. Nie zatrzymały Go też rzymskie pieczęcie i straże. Chrystus mówi dzisiaj: „Byłem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków” (Obj. 1,18). Gdy− byś miał w dziesięciu słowach powiedzieć, czym jest dla ciebie zmartwych− wstanie Jezusa, jak byś to wyraził?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

87


WTOREK — 10 czerwca Zmartwychwstanie Chrystusa nadało siłę Jego ruchowi (zob. Dz. 3,14−16) W jaki sposób tak niecodzienne wierzenie jak zmartwychwstanie proroka mogłoby się szerzyć w pogańskim imperium rzymskim, gdyby nie miało niezbędnej wiarygodności? Dlaczego grupa składająca się m.in. z rybaków miałaby wymyślić taką historię i szerzyć ją wbrew wszystkiemu? A jeśli ją wymyślili, to dlaczego wierzyli w nią tak usilnie, że aby jej bronić, byli gotowi nie tylko opuścić bliskich i przyjaciół, ale także oddać życie dla Tego, którego głosili jako zmartwychwstałego Chrystusa? Aresztowanie, proces i egzekucja ich Mistrza sprawiły, że czuli się pokonani. Rozczarowani i zniechęceni, Jego najbliżsi uczniowie zaczęli myśleć o powrocie do dawnego życia (do czego sami się przyznawali). Wiemy, że ci, którzy wcześniej zajmowali się łowieniem ryb, wrócili do tego zajęcia, ale zapewne także Mateusz czy Szymon Zelota zastanawiali się, co dalej robić. Po kilku tygodniach, gdy nastąpiło wylanie Ducha Świętego w dniu Pięćdziesiątnicy (zob. Dz. 2,1-47), Piotr w swoim inauguracyjnym kazaniu mówił o Jezusie jako żyjącej osobie, zmartwychwstałym i wyniesionym do tronu niebiańskiego Ojca. Ta zdumiewająca deklaracja dotarła do słuchaczy, którzy pod wpływem zrodzonego przekonania zapytali: „Cóż mamy czynić, bracia?” (Dz. 2,37 Biblia Tysiąclecia). Nauka o zmartwychwstaniu Mesjasza nie była chwilową fanaberią pierwszych chrześcijan, opowiastką wymyśloną na chwilę, dopóki nie znajdzie się coś lepszego, czego można by się uchwycić. Przeciwnie, zmartwychwstanie Chrystusa stało się najważniejszym elementem zwiastowania apostołów, którzy wielokrotnie wracali do tego tematu w swoich kazaniach. Przeczytaj Dz. 3,11−16; 4,8−12; 7,54−56; 17,29−31. Do czego stale nawiązy− wali apostołowie? Dlaczego to czynili?

„Dla pierwszych chrześcijan głoszenie zmartwychwstania oznaczało, że Jezus został uznany jako Mesjasz, Syn Boży. (...) Od tego momentu rozpoczęło się Jego mesjańskie panowanie, gdy (...) zapoczątkował i zainaugurował erę chwały” (Interpreter’s Dictionary of the Bible, t. R-Z, s. 44). Pisząc do Filipian, Paweł mówił o pragnieniu poznania i doznania „mocy zmartwychwstania jego” (Filip. 3,10). Co miał na myśli? W jaki sposób dzisiaj możemy doświadczyć mocy Jego zmartwychwstania w naszym życiu? Zob. Jan 3,3; Rzym. 6,1−12.

88

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Zmartwychwstanie Jezusa nadało autorytet chrześcijańskiemu świadectwu (zob. Filip. 3,7−10)

ŚRODA — 11 czerwca

W działalności apostołów dostrzegamy przejawiającą się moc zmartwychwstania. Słowa Piotra do kalekiego żebraka są mocno związane ze zmartwychwstałym Zbawicielem: „W imieniu Jezusa Chrystusa Nazareńskiego, chodź!” (Dz. 3,6). Gdy ludzie zdumiewali się i byli poruszeni cudem, który ujrzeli, Piotr przypomniał im o męce i śmierci Jezusa (zob. Dz. 3,13-14), a następnie zaczął kierować ich uwagę na dobrą nowinę, co od początku było jego celem: „Zabiliście Sprawcę życia, którego Bóg wzbudził z martwych” (Dz. 3,15). Według apostoła, to przez moc zmartwychwstania Chrystusa ów kaleki człowiek otrzymał siłę, by chodzić. „Przez wiarę w imię jego wzmocniło jego imię tego, którego widzicie i znacie, wiara zaś przez niego wzbudzona dała mu zupełne zdrowie” (Dz. 3,16). Pomimo tak widowiskowego cudu Piotr został aresztowany i zaprowadzony na przesłuchanie, podczas którego zapytano go: „Jaką mocą albo w czyim imieniu to uczyniliście?” (Dz. 4,7). Apostoł odpowiedział na to pytanie, zaczynając od tego, co miało stać się ulubionym tematem jego wystąpień — zmartwychwstania Jezusa: „Stało się to w imieniu Jezusa Chrystusa Nazareńskiego, którego wy ukrzyżowaliście, którego Bóg wzbudził z martwych; dzięki niemu ten oto stoi zdrów przed wami” (Dz. 4,10). Przy trzech kolejnych okazjach Piotr z niezmienną precyzją kierował uwagę słuchaczy na zmartwychwstanie Jezusa jako źródło mocy swego świadectwa wiary. Dla niego i innych apostołów głoszenie Chrystusa było jednoznaczne ze zwiastowaniem Jego zmartwychwstania (zob. Dz. 5,40-42). „Przekonanie, że Jezus żyje, zmieniło kilkunastu niepocieszonych naśladowców zamordowanego i zdyskredytowanego przywódcy w najbardziej dynamiczną grupę w dziejach świata. Czytamy, że na nich i pozostałych uczniach spoczęły języki ognia. Ci prości ludzie, którzy wcześniej nie potrafili się dobrze wysłowić, teraz błyszczeli elokwencją. Spowodowali eksplozję w grecko-rzymskim świecie, głosząc naukę, którą nazywamy ewangelią, dobrą nowiną. Zaczęli od sali na piętrze w Jerozolimie i roznieśli przesłanie z takim zapałem, że już podczas trwania jednego pokolenia zapuściło ono korzenie w każdym większym mieście imperium” (Huston Smith, The Illustrated World’s Religions, Nowy Jork 1986, s. 215). W 15. rozdziale I Listu do Koryntian przeczytaj wielki wywód apostoła Pawła na temat zmartwychwstania. Jak ważna jest prawda o zmartwychwstaniu dla chrześcijańskiej wiary? Jak wiele od tej prawdy zależy? Która część tego wywodu jest dla ciebie największym pocieszeniem w świetle utraty bliskich?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

89


CZWARTEK — 12 czerwca Zmartwychwstanie Chrystusa gwarancją naszego zmartwychwstania (zob. I Kor. 15,20) Chociaż Nowy Testament mówi o zmartwychwstaniu Jezusa tak dobitnie i jednoznacznie, jak to tylko możliwe, niektórzy liberalni teolodzy, uwikłani w sidła rzekomo naukowej, racjonalistycznej interpretacji świata, usiłują dowodzić, iż zmartwychwstanie nie było rzeczywistym wydarzeniem. Twierdzą, że należy je pojmować raczej jako mit, metaforę nowego życia, które możemy mieć tu i teraz, gdy jako wspólnota przyjmujemy nauki moralne Chrystusa. Jakkolwiek miło i logicznie mogą brzmieć takie twierdzenia, są one oparte wyłącznie na ludzkich domniemaniach, a nie na nauczaniu Biblii, która w sposób niezaprzeczalny i niepozostawiający wątpliwości świadczy o rzeczywistości zmartwychwstania Jezusa. Jeśli poważnie traktujemy Słowo Boże, nie możemy uznać zmartwychwstania jedynie za metaforę, jako że Biblia każe wierzyć w dosłowne, fizyczne zmartwychwstanie Chrystusa. A gdy raz na zawsze uwierzymy w Jego zmartwychwstanie, stanie się ono dla nas źródłem niezachwianej nadziei w obliczu śmierci. Bez względu na to, co spotka nas w tym życiu, możemy mieć nadzieję, że jak Jezus powstał z martwych, tak i my zostaniemy wzbudzeni z martwych. Obietnica zmartwychwstania pozwala nam zachować właściwe spojrzenie na rzeczywistość naszego życia teraz i w przyszłości. Przeczytaj podane niżej wersety. W jaki sposób ukazują one nadzieję zmar− twychwstania? Jan 5,25-29 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jan 11,23-26 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . I Kor. 15,51-58 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Obj. 1,18 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Zmartwychwstanie Jezusa pozwala ustalić trzy pewniki: 1. Nasze przeznaczenie jest zabezpieczone przez Chrystusa (zob. I Piotra 1,3-5). 2. Śmierć jest pokonanym wrogiem (zob. I Kor. 15,20-22). 3. Dana nam została moc, abyśmy mogli dzielić się tą wspaniałą nowiną z bliźnimi (zob. Jan 14,12; Dz. 1,8). W jaki sposób nadzieja i obietnica naszego zmartwychwstania powinna pomagać nam patrzeć na nasze doczesne życie i wszystko, co nas w nim spo− tyka, z właściwej perspektywy? Wyobraź sobie, jakie byłoby twoje życie, gdy− by nie ta nadzieja.

90

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


PIĄTEK — 13 czerwca DO DALSZEGO STUDIUM: „Chrystus nad otwartym grobowcem Józefa oznajmił w pełni swej chwały: Jam jest zmartwychwstanie i życie. Te słowa mógł wyrzec jedynie Bóg. Wszystkie istoty stworzone przez Boga żyją z Jego woli i mocy, ponieważ zostały ukształtowane jako odbiorcy strumienia życia płynącego od Niego. Poczynając od najwyższego serafina, a kończąc na najskromniejszej żyjącej istocie, wszyscy czerpią z tego samego Źródła Życia. Jedynie Ten, który tworzy jedność z Bogiem, może powiedzieć: Mam moc oddać życie i mam moc znowu je odzyskać. W swej boskości Chrystus miał moc złamać kajdany śmierci. (...) Podczas swej działalności na ziemi Chrystus wskrzeszał zmarłych. Wskrzesił syna wdowy z Nain, córkę przywódcy żydowskiego oraz Łazarza, lecz wskrzeszeni nie uzyskali w ten sposób nieśmiertelności. Po przywróceniu do życia nadal podlegali prawu śmierci, lecz ci, którzy zmartwychwstali wraz z Jezusem, uzyskali żywot wieczny. Wstąpili z Nim do nieba, ponieważ dane im było skorzystać z efektów zwycięstwa nad śmiercią i grobem. Ci — rzekł Chrystus — nie są już więźniami szatana, gdyż odkupiłem ich i wyprowadziłem z grobów jako pierwsze owoce Mej władzy, aby byli tam, gdzie Ja jestem i nigdy już więcej nie zaznali smutku ani śmierci” (Ellen G. White, Życie Jezusa, wyd. XII, s. 564-565). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Przeczytaj ponownie 15. rozdział I Listu do Koryntian — najważniejszy nowotestamentowy wywód w obronie prawdy o zmartwychwstaniu. Prześledź argumenty Pawła na rzecz tej podstawowej chrześcijańskiej nauki wiary. Dlaczego wywód ten miałby dla ciebie niewielki sens, gdybyś wierzył, że sprawiedliwi zmarli natychmiast po śmierci idą do nieba? W jaki sposób biblijny pogląd na temat stanu umarłych znajduje w tym fragmencie Pisma Świętego doskonałe potwierdzenie? Biorąc pod uwagę prawdę o stanie umarłych, zastanów się, dlaczego obietnica zmartwychwstania nabiera tak szczególnej wymowy? 2. Czy żyłbyś inaczej, gdybyś był pewny, że śmierć jest końcem wszystkiego, a jedynym życiem, jakie możemy mieć, jest to, które mamy teraz? Przemyśl to pytanie i podziel się odpowiedzią z innymi uczestnikami lekcji. 3. Zanotuj wszystkie znane ci teksty biblijne potwierdzające prawdę o zmartwychwstaniu Jezusa. Przedstaw swoją listę w klasie. Jak przekonujący jest ten zbiór dowodów? W jaki sposób możesz wykorzystać te wersety do udzielania lekcji biblijnych na temat zmartwychwstania?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

91


MATERIAŁY POMOCNICZE DO STUDIOWANIA „LEKCJI BIBLIJNYCH” 2/2008

Autor przedstawia pełne biblijne świadectwo o miłosiernym akcie zbawienia, dokonanym przez Boga w Jego Synu, i to nie tylko w wymiarze ziemskim, ale także i niebiańskim. Głównym tematem książki jest Jezus z Jego pełnym dziełem odkupienia.

www.znakiczasu.pl


Lekcja 12 — 21 czerwca

DZIEŃ MISJI GLOBALNEJ

SKUTECZNOŚĆ KAPŁAŃSKIEJ SŁUŻBY CHRYSTUSA STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: II Mojż. 25,8; Mat. 27,50−51; Dz. 7,54−56; Hebr. 6,19−20; 7,23−28; 8,1−2; 9,1−28. TEKST PAMIĘCIOWY: „Główną zaś rzeczą w tym, co mówimy, jest to, że mamy takiego arcykapłana, który usiadł po prawicy tronu Majestatu w niebie” (Hebr. 8,1).

Wkrótce po stworzeniu nasi prarodzice upadli w grzech. U zarania tego straszliwego kryzysu Bóg zatroszczył się o odrodzenie ludzkości i wieczne bezpieczeństwo wszechświata. Śmierć Baranka — przewidziana już wcześniej w Bożej wszechwiedzy i radzie (zob. Obj. 13,8) — była jedynym środkiem, mogącym zapewnić realizację tego celu. Bóg chciał, aby ludzie współdziałali z Nim i uczestniczyli w tym nadrzędnym przedsięwzięciu, poinformował więc naszych prarodziców o swoim planie. Jednocześnie ustanowił system ofiarniczy, mający stale przypominać ten plan im i ich potomkom. W Izraelu rytuał ten został rozwinięty i przyjął postać rozbudowanej służby świątynnej. Świątynia stanowiła centrum kultu Hebrajczyków, a jej ceremoniały i posługi wskazywały uczestnikom na kosmiczne wymiary ludzkiego zbawienia, które zostanie dokonane przez obiecanego Mesjasza (zob. Hebr. 9,1-28), oraz służbę Jezusa w niebiańskiej świątyni. W tym tygodniu przyjrzymy się temu, co Pismo Święte mówi o niebiańskiej świątyni i kapłańskiej służbie Chrystusa.

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

93


Wskazówki ze starożytnego przybytku (zob. II Mojż. 25,9.40)

NIEDZIELA — 15 czerwca

Mojżeszowi powiedziano, że ma zbudować przybytek stosownie do wzoru, jaki Bóg ukazał mu na górze Synaj (zob. II Mojż. 25,9.40). Choć zdrowy rozsądek odwodzi nas od przypuszczenia, że każda deska i gwóźdź ziemskiego przybytku (a później świątyni) miały jakieś teologiczne znaczenie, to jednak powinniśmy z całą powagą potraktować dydaktyczną funkcję starotestamentowego systemu świątynnego. Jednakże, jak możemy się przekonać, nie otrzymaliśmy zbyt wielu informacji co do znaczenia symboli. W większości przypadków nie mamy żadnych bezpośrednich danych w tej kwestii. Jednak sięgając do innych wersetów Starego Testamentu i opierając się na tym, co znajdujemy w Nowym Testamencie, możemy dojść do całkiem dobrego zrozumienia ogólnego znaczenia pewnych fundamentalnych aspektów starożytnego systemu świątynnego, wskazujących ponad ziemską świątynię, ku wyższej rzeczywistości. Zwrócimy uwagę na następujące elementy: 1. Ofiary poranne i wieczorne (zob. II Mojż. 29,38-42; IV Mojż. 28,1-6). 2. Chleby pokładne i świecznik (zob. II Mojż. 25,23.30-31.37). 3. Ceremonia Dnia Pojednania (zob. III Mojż. 16,1-34; Hebr. 9,1-12). 4. Szaty arcykapłana (zob. II Mojż. 28,6-21). Ofiary poranne i wieczorne symbolizowały „codzienne poświęcenie się narodu Jahwe i stałą zależność od pojednawczej krwi Chrystusa” (Ellen G. White, Patriarchowie i prorocy, wyd. V, s. 257-258). Wiele aluzji do chleba w Nowym Testamencie sugeruje, że chleby pokładne w przybytku/świątyni wskazywały na Chrystusa (zob. Mat. 26,26; Jan 6,48-51). „Manna i chleby pokładne wskazywały na Chrystusa, Żywy Chleb, który jest zawsze w obecności Bożej dla nas” (tamże, s. 259). Podobnie świecznik symbolizował Tego, który nazwał siebie „światłością świata” (Jan 8,12). Na szlachetnych kamieniach osadzonych w napierśniku arcykapłańskim były wyryte imiona plemion Izraela, co, jak sugeruje Ellen G. White, wskazywało na Chrystusa jako Najwyższego Kapłana wstawiającego się na mocy Jego przelanej krwi przed Ojcem i noszącego zawsze na sercu imiona wszystkich skruszonych, wierzących ludzi (zob. tamże, s. 257). Przypomnij sobie obrzędy ziemskiej świątyni i ich znaczenie. W jaki spo− sób pomagają one zrozumieć plan zbawienia?

94

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Wszystko wskazuje na Jezusa

PONIEDZIAŁEK — 16 czerwca

Przeczytaj Jan 1,29. Jakie znaczenie ma fakt, że Jan nazywa Jezusa Ba− rankiem Bożym? Przenośny przybytek skonstruowany na pustyni na setki lat stał się ośrodkiem nabożeństwa Izraelitów. Dopóki pozostawali oni wierni Panu, mogli z wiarą patrzeć ku temu świętemu miejscu, stanowiącemu znak zbawienia i pojednania między Bogiem i Jego ludem. Nadnaturalne zjawiska towarzyszące poświęceniu przybytku (zob. II Mojż. 40,34-35) wywarły niezwykle głębokie wrażenie na tych, którzy mieli przywilej stać się ich świadkami. Jednakże wyraźne przejawy Bożej obecności podczas poświęcenia przybytku nie zapobiegły jego burzliwym dziejom w przyszłości. W czasach Salomona przenośną konstrukcję zastąpiono okazałą trwałą budowlą wzniesioną w Jerozolimie. Ta została jednak doszczętnie zniszczona przez wojsko babilońskie, a następnie odbudowana, choć w sposób daleki od pierwotnej świetności. Kompleks świątynny doczekał się rozbudowy i zyskał nowy splendor za czasów Heroda Wielkiego, który pragnąc zyskać przychylność narodu, nie szczędził środków, by uczynić świątynię jerozolimską architektoniczną perłą ówczesnego świata. Taką właśnie świątynię zastał Jezus i na jej dziedzińcach nauczał. A gdy w pewne piątkowe popołudnie umarł na krzyżu za murem Jerozolimy, wówczas wewnętrzna zasłona świątyni w tajemniczy sposób rozdarła się na dwie części — z góry na dół (zob. Mat. 27,51). „W świątyni rozpoczęło się właśnie nabożeństwo, w czasie którego miała być złożona wieczorna ofiara. Baranek symbolizujący Chrystusa został przyprowadzony na zabicie. (...) Lecz oto ziemia zadrżała i zatrzęsła się (...). Zasłona w świątyni rozdarta została z hałasem od góry do dołu przez niewidzialną rękę, odsłaniając przed wzrokiem ludzi miejsce wypełnione niegdyś obecnością Boga” (Ellen G. White, Życie Jezusa, wyd. XII, s. 545). Za jednym zamachem miejsce, gdzie przebywał Pan i gdzie z ośrodka miłosierdzia objawiał swą chwałę, stanęło otworem, wystawione na publiczny widok! „Miejsce najbardziej ze wszystkich na ziemi uświęcone przestało być święte. Wszystkich ogarnęło przerażenie i nastąpiło ogólne zamieszanie. Kapłan stoi przygotowany do złożenia ofiary, ale nóż wypada z jego drżącej ręki, a baranek ucieka. W śmierci Syna Bożego nastąpiło zderzenie rzeczywistości z symbolem. Wielka ofiara została dokonana (...). Zdawało się, że głos życia przemówił do modlących się: Nadszedł koniec składania wszelkich ofiar za grzechy. Syn Boży przyszedł zgodnie ze swym słowem” (tamże). Wielu chrześcijan oczekuje dzisiaj odbudowania świątyni w Jerozolimie jako znaku zbliżania się końca świata. Jednak nawet, gdyby taka świątynia została odbudowana i zaczęto by składać w niej ofiary, to czy miałyby one jakiekolwiek znaczenie w kwestii rozwiązania problemu grzechu? LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

95


Nasz Najwyższy Kapłan (zob. Hebr. 7,25)

WTOREK — 17 czerwca

W pierwszych rozdziałach Listu do Hebrajczyków jego autor mówi o aniołach i ich statusie, Mojżeszu i jego doświadczeniach na pustyni, Jozuem i ziemi Kanaan, prorokach, Abrahamie i Melchisedeku. Jednak gdy docieramy do rozdziału ósmego, Paweł wraca do sedna. Przeczytaj Hebr. 8,1−2. Co jest zasadniczą kwestią Listu do Hebrajczyków?

Usytuowanie obozu Izraelitów podczas pobytu na pustyni powodowało, że przeciętny wyznawca był oddzielony kilkoma barierami od najświętszego miejsca świątyni. Miał tam wstęp wyłącznie pośrednio, przez kapłanów i lewitów. Jednak obecnie, jak pisze autor Listu do Hebrajczyków, Chrystus, nasz niebiański Kapłan i Pośrednik, otworzył drzwi nieograniczonego dostępu do niebiańskiej świątyni — do tronu Boga żywego. „Przystąpmy tedy z ufną odwagą do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej porze” (Hebr. 4,16). Jezus jest naszym Pośrednikiem w niebie. Choć nie wiemy, jaka jest formuła wstawiennictwa Chrystusa, Pismo Święte przedstawia nam przykłady wstawiennictwa, ukazane z ludzkiego punktu widzenia. Dwa z nich są ukazane w życiu Mojżesza, w związku z buntem Izraelitów w miejscowości Kadesz-Barnea (zob. IV Mojż. 14,10-20) i kultem złotego cielca (zob. II Mojż. 32,9-14.30-32). Są to wydarzenia wyjątkowe. W drugim z wymienionych przypadków Mojżesz błagał Boga: „Teraz, racz odpuścić ich grzech, lecz jeżeli nie, to wymaż mnie ze swojej księgi, którą napisałeś” (II Mojż. 32,32). Podobną formę kapłańskiego wstawiennictwa widzimy u Daniela (zob. Dan. 9,1-27) i oczywiście w arcykapłańskiej modlitwie Jezusa przed Jego pojmaniem (zob. Jan 17,1-26). Przeczytaj podane kluczowe wersety z Listu do Hebrajczyków jako przy− kłady tego, co czyni dla nas nasz Najwyższy Kapłan. Zob. Hebr. 2,18; 7,25; 8,3−10; 9,11−14; 10,11−17. Jakie osobiste korzyści możesz odnieść w swojej więzi z Jezusem dzięki temu, co On czyni dla ciebie? W jaki sposób możesz zastosować te obietnice w swoim życiu?

96

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Znaczenie kapłańskiej służby Chrystusa — cz. I

ŚRODA — 18 czerwca

Przeczytaj Hebr. 4,16. Jaka obietnica dla nas jest zawarta w tym werse− cie? Co mamy czynić? Jaką nadzieję oferuje nam ta obietnica? W jaki prak− tyczny sposób możesz z niej skorzystać?

Czy ci, którzy znają Jezusa jako Zbawiciela i Najwyższego Kapłana, mają duchową przewagę nad tymi, którzy znają Go tylko jako Zbawiciela? Tą kwestią zajmiemy się w dwóch kolejnych częściach lekcji, ale zaczniemy od przestudiowania, co do rozważań na ten temat wnosi dziewiąty rozdział Listu do Hebrajczyków. Rozdział ten można przeczytać na kilka sposobów. Jednym z nich jest podejście ściśle egzegetyczne i lingwistyczne, polegające na zdefiniowaniu znaczenia słów i wyrażeń oraz określeniu treści wersetów z czysto naukowego punktu widzenia. Inny dobry sposób pozwala pominąć tak szczegółową analizę i od razu przejść do wymowy rozdziału jako całości. Gdy go zastosujemy, dojdziemy do następujących wniosków: 1. To, co zostało ustanowione w pierwszym, starym przymierzu (starotestamentowa służba świątynna), miało jedynie charakter tymczasowy. Symboliczne ofiary i ceremonie, które z zasady nie mogły dokonać rzeczywistej przemiany wewnętrznej, wskazywały jedynie na wyższą rzeczywistość zbawczą. 2. Ta wyższa rzeczywistość stała się faktem. Chrystus przyszedł. On jest prawdziwym Najwyższym Kapłanem (zob. Hebr. 9,11). On wszedł do niebiańskiej świątyni „nie z krwią kozłów i cielców, ale z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia” (Hebr. 9,12). 3. Ofiary w starotestamentowym systemie świątynnym miały jedynie zewnętrzną skuteczność (zob. Hebr. 9,13), ale nie mogły dokonać wewnętrznej przemiany. Jednak krew Chrystusa dociera do naszego wnętrza, oczyszczając „sumienie nasze od martwych uczynków, abyśmy mogli służyć Bogu żywemu” (Hebr. 9,14). 4. Jezus przelał za nas krew raz na zawsze, a obecnie wstawia się za nami przed Bogiem jako nasz Najwyższy Kapłan (zob. Hebr. 9,24-28). Przeczytaj ponownie Hebr. 9,1−28. Jakie zasadnicze przesłanie zawiera ten rozdział? Jakie obietnice w nim zawarte są dla ciebie szczególne cenne?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

97


Znaczenie kapłańskiej służby Chrystusa — cz. II

CZWARTEK — 19 czerwca

Poznanie i przyjęcie Jezusa jako naszego Najwyższego Kapłana powinno czynić nas uprzejmymi, wyrozumiałymi i cierpliwymi, a więc podobnymi do Niego. Powinno czynić nas miłosiernymi i łaskawymi, gdyż On okazuje nam łaskę i miłosierdzie. Powinno czynić nas moralnie prawymi i na zawsze wdzięcznymi za niezmierzoną ofiarę złożoną za nas. Jednak każdy adwentysta dnia siódmego przyzna, że wśród chrześcijan innych wyznań są również ludzie łaskawi i miłosierni, cierpliwi, wyrozumiali, uprzejmi i moralnie prawi. Zatem co daje nam nasze szczególne poselstwo o świątyni? Zapewne ma ono coś wspólnego z lojalnością i wiernością. Gdy autor Listu do Hebrajczyków pragnął utwierdzić swoich adresatów w wierze, nawiązał właśnie do tematu świątyni. Przeczytaj Hebr. 10,19−25. Jakie praktyczne przesłanie jest zawarte w tym fragmencie Biblii? Jak powinno ono wpływać na nasze życie i sposób odno− szenia się do bliźnich?

List do Hebrajczyków zaprasza nas, byśmy przychodzili „do tronu łaski” (Hebr. 4,16). Zaproszenie to jest wielowymiarowe, ale zwróćmy uwagę na jeden z jego aspektów. Jezus otworzył nam drogę do Boga w niebiańskiej świątyni. Idąc z wiarą do świątyni, nie tylko zostajemy oczyszczeni przez Jego cudowną łaskę, ale także zaczynamy doceniać Jego niezmienne prawo (zob. Hebr. 8,10). Ten proces, mający niezwykle doniosłe znaczenie w kontekście tego, co adwentyści nazywają wielkim bojem między dobrem a złem, definiuje znaczenie nauki o świątyni. Przez wiarę z zupełną pewnością wkraczamy do miejsca najświętszego, gdzie Chrystus pełni swoją arcykapłańską służbę. Tam, wbrew wszelkim możliwym przeciwnościom, trzymamy się Tego, którego niezawodna obietnica jest symbolizowana przez skrzynię przymierza, tron Boga żywego, oparty na sprawiedliwości i miłosierdziu. Tak zakotwiczeni nie dryfujemy, nie zbaczamy ku wizji prawa wiodącej do odrzucenia świętego Pańskiego dnia odpoczynku i do ewolucyjnej koncepcji pochodzenia życia zmierzającej do zdetronizowania Boga jako Władcy wszechświata. Nauka o świątyni jest więc ochroną przed buntem i sprawia, że Najwyższy zachowuje swój wierny Kościół ostatków w zbuntowanym świecie.

98

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


PIĄTEK — 20 czerwca DO DALSZEGO STUDIUM: Pierwsza połowa rozdziału Jezus naszym pośrednikiem, w: Ellen G. White, Wielki bój, wyd. XI, s. 291-293 oraz druga połowa rozdziału Świątynia i służba w niej, w: Ellen G. White, Patriarchowie i prorocy, wyd. V, s. 256-262. „Problem świątyni był kluczem do odkrycia tajemnicy rozczarowania z roku 1844. Jego rozwiązanie pozwoliło stworzyć kompletny system zharmonizowanych i połączonych ze sobą prawd, które pokazywały, że ruch drugiego adwentu był kierowany ręką Bożą, i określały aktualne zadania adwentystów, ponieważ wyjaśniały ich pozycję i wykonywane przez nich dzieło” (Ellen G. White, Wielki bój, wyd. XI, s. 291). „Postrzegam niebiańską świątynię jako miejsce zamieszkania Boga, siedzibę Jego rządu, centrum kierowania wszechświatem. Jako taka, istniała ona zawsze. Jednak wraz z upadkiem ludzkości podjęła dodatkową funkcję, mianowicie stała się centrum realizacji planu ratunkowego mającego na celu rozwiązanie problemu kosmicznego buntu i zapewnienie bezpieczeństwa wszechświatu. W tym sensie myślimy o niebiańskiej świątyni, gdy porównujemy ją ze starożytnym systemem ofiarniczym. Widzimy ją przez szkło zabarwione służbą mającą na celu zgładzenie grzechu. (...) Nie wyobrażam sobie pustej niebiańskiej świątyni. Tron Boży, jakąkolwiek ma formę, istnieje tam w sposób rzeczywisty, a otaczają go niezliczone zastępy aniołów. A co najważniejsze — przynajmniej z naszego punktu widzenia — jest tam nasz wszechmocny Najwyższy Kapłan, Jezus Chrystus! On napełnia świątynię działaniem! Stoi przed tronem Ojca w naszym imieniu! I to mi wystarczy!” (Roy Adams, The Sanctuary, s. 71). PYTANIA DO DYSKUSJI 1. W jaki sposób nasze pojmowanie sądu przedadwentowego jest zbieżne z naszym zrozumieniem Chrystusa jako Najwyższego Kapłana w niebiańskiej świątyni? Dlaczego sąd powinien być częścią przesłania o świątyni? Co ważniejsze, jak możemy uczyć o sądzie jako części dobrej nowiny o Jezusie, naszym Obrońcy? 2. Co oznacza dla ciebie rzeczywistość arcykapłańskiej służby Chrystusa? W jaki sposób doświadczyłeś duchowych dobrodziejstw płynących z tej nauki? 3. Przejrzyj lekcję i sporządź listę dobrodziejstw, jakie niesie ze sobą arcykapłańska służba Jezusa. Przedstaw listę w klasie i omówcie, w jaki sposób dobrodziejstwa te wpływają na wasze życie osobiste i wspólnotowe. Jak możemy lepiej skorzystać z obietnic związanych z kapłańską służbą Chrystusa, pełniąc naszą misję w świecie?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

99


Lekcja 13 — 28 czerwca

DARY 13. SOBOTY

POWTÓRNE PRZYJŚCIE CHRYSTUSA JAKO KRÓLA I PRZYJACIELA STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Dan. 9,24−27; Mat. 24,1−51; Łuk. 21,25−31; Jan 14,1−3; I Tes. 4,13−18; Hebr. 9,28. TEKST PAMIĘCIOWY: „Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują” (Hebr. 9,28).

Choć książki i filmy z serii Left Behind (Spisani na straty) prezentowały znacznie wypaczony pogląd na temat powtórnego przyjścia Chrystusa, to jednak zainteresowały miliony czytelników na całym świecie. Bóg został w nich przedstawiony jako kapryśny tyran, a publikacje te zasiały w umysłach ludzi irracjonalny lęk, a nawet paniczny strach przed powtórnym przyjściem Jezusa, wbrew wszystkiemu, co mówi o tym wydarzeniu Biblia. W Nowym Testamencie powtórny adwent Pana jest przedstawiony jako chwalebne, radosne wydarzenie. On jest przecież naszym Królem, a także naszym Przyjacielem. Choć z Jego powtórnym przyjściem będą się wiązać także pewne negatywne zjawiska (o czym będziesz miał okazję się przekonać), to nie strach powinien skłaniać ludzi do spoglądania ku niebu. Lęk odgrywa pewną właściwą rolę i nie mówilibyśmy całej prawdy o powrocie Chrystusa, gdybyśmy nie wspomnieli także o tym czynniku. Jednak czyniąc to, musimy pamiętać o wszystkim, co zostało przedstawione w Piśmie Świętym w związku z powtórnym przyjściem Pana, a nie jedynie szerzyć koszmarne wizje wywołujące przerażenie. Przedstawienie wszystkich aspektów tego wydarzenia i zaakcentowanie ich w sposób, w jaki zostały ukazane w Słowie Bożym, wywołuje w sercach otwartych słuchaczy raczej radosne oczekiwanie, a nie przerażenie. Zapowiedź powtórnego przyjścia Chrystusa powinna stanowić dla ludzi dobrą nowinę, a nie być czymś, co wywołuje u nich stany lękowe.

100

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Oczekiwanie na zewnętrznym dziedzińcu (zob. Hebr. 9,28)

NIEDZIELA — 22 czerwca

Okres, w którym obecnie żyjemy, był w starożytnym Izraelu symbolizowany przez Dzień Pojednania. Gdy najwyższy kapłan pełnił doroczną służbę w miejscu najświętszym, lud, wstrzymując oddech, oczekiwał na zewnętrznym dziedzińcu na jego pojawienie się. Wyjście arcykapłana z przybytku na dziedziniec oznaczało skuteczne zakończenie dzieła, jakiego dokonywał w imieniu ludu — usunięcia grzechu z narodu i z każdego Izraelity, z osobna. Zgodnie z proroctwem, od 1844 roku Chrystus dokonuje drugiej fazy swojej kapłańskiej służby, symbolizowanej przez starotestamentowy Dzień Pojednania. Gdy to dzieło dobiegnie końca, Jezus wyjdzie z niebiańskiej świątyni, by spotkać się ze swoim ludem. Według Hebr. 9,28, „tak i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują”. W jaki sposób poniższe wersety odnoszą się do pojęcia oczekiwania? Łuk. 12,40-48 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tyt. 2,11-13 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . I Piotra 1,3-8 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . William Miller i jego zwolennicy gorliwie oczekiwali pojawienia się niebiańskiego Najwyższego Kapłana w 1844 roku. Wiemy, że przeżyli rozczarowanie, ale spróbujmy sobie wyobrazić ich zapał. Byli to ludzie bezgranicznie miłujący Jezusa. Czuli się Mu bliscy i dlatego pragnęli Go zobaczyć. Miłowali Go jak najdroższego Przyjaciela. Po latach jeden z nich, Hiram Edson, trafnie wyraził to, co wtedy odczuwali: „Ufnie oczekiwaliśmy przyjścia Jezusa Chrystusa ze wszystkimi świętymi aniołami”. Gdy to nie nastąpiło, „ogarnęło nas tak wielkie rozżalenie, jakiego nigdy wcześniej nie odczuwałem. (...) Płakaliśmy bez przerwy, do samego rana”. Gdy okazało się, że Zbawiciel nie przyszedł, oczekujący na Niego wierni nie wzdychali z ulgą. Wręcz przeciwnie, czuli się gorzko zawiedzeni. Czy jesteś podekscytowany na myśl o powtórnym przyjściu Chrystusa? Czy pragniesz, by nastąpiło ono jak najszybciej? A może obawiasz się tego wyda− rzenia? Być może odczuwasz strach? Jak możesz uzasadnić swoją odpowiedź? Napisz to uzasadnienie i z modlitwą zastanów się, w jaki sposób świadczy ono o twoim chrześcijańskim doświadczeniu.

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

101


Strach

PONIEDZIAŁEK — 23 czerwca

Istnieje również ciemna strona powtórnego przyjścia Chrystusa. Sam Jezus powiedział, że będzie to czas rozpaczy narodów: „Wtedy ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, i wtedy biadać będą wszystkie plemiona ziemi” (Mat. 24,30). Porównaj to wydarzenie do potopu i sądu nad Sodomą (zob. Mat. 24,37-39; Łuk. 17,26-30). Zbawiciel mówił o ostatecznym rozdzieleniu ludzi, posługując się m.in. ilustracją pracujących przy żarnach dwóch kobiet, z których jedna zostanie zabrana, a druga pozostawiona (zob. Mat. 24,40-41). Gdy wspominał o czujności, nie mógł chyba użyć mocniejszych wyrażeń (zob. Mat. 24,43-51). Piotr, jeden z tych, którzy słyszeli mowę eschatologiczną Jezusa na Górze Oliwnej (zob. Mat. 24,1-51), nawiązuje do dnia Pańskiego jako pełnego ognia i przerażenia (zob. II Piotra 3,10-12). Gdy Jan ujrzał to wydarzenie w wizji, napisał, że „będą biadać nad nim wszystkie plemiona ziemi” (Obj. 1,7), a w Obj. 6,15-17 przedstawił ludzi, którzy w dniu powtórnego przyjścia Chrystusa będą wołać do skał i gór, by upadły na nich i ukryły ich przed obliczem tego, który siedzi na tronie, i przed gniewem Baranka! Co mówią o powtórnym przyjściu Chrystusa poniższe wersety? Mat. 25,31-33.41 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . II Tes. 1,6-9 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Hebr. 12,25-29 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Są tacy, którzy posługują się przemocą i torturami wobec bliźnich, dopuszczają się mordów i wyzysku, plądrują i rabują, defraudują olbrzymie sumy, skazując innych na nędzę i degradację. Są też względnie dobrzy ludzie, którzy z arogancją odwracają się od Boga i Jego łaskawej oferty miłosierdzia i przebaczenia. Byłoby szczytem nieodpowiedzialności sugerowanie im, że o ile nie zmienią swojej postawy, powtórne przyjście Chrystusa jest dla nich wyłącznie złą nowiną. Ponieważ od tego zależy wieczne przeznaczenie ludzi, zbrodnią z naszej strony byłoby nadmierne uproszczenie tej kwestii. W jakim sensie strach może oddziaływać na nas w sposób pozytywny? Zob. Filip. 2,12. Być może niektórzy z nas potrzebują większej dozy lęku niż przeciętny człowiek?

102

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Z drugiej strony...

WTOREK — 24 czerwca

Jak wskazaliśmy we wczorajszej części lekcji, istnieje także ciemna strona powtórnego przyjścia Jezusa. Jednak dla nawróconego chrześcijanina dzień ten jest początkiem, a nie końcem tego, co dobre, gdyż Ten, który przychodzi, jest nie tylko jego Królem, ale także jego Przyjacielem. Radosne oczekiwanie drugiego adwentu przez wielu ludzi zapowiedział sam Chrystus: „Gdy się to zacznie dziać, wyprostujcie się i podnieście głowy swoje, gdyż zbliża się odkupienie wasze” (Łuk. 21,28). Nie musimy opuszczać głowy i przybierać cierpiętniczej pozy! Jezus pragnie, by Jego wyznawcy byli pełni nadziei i życia, radośni w oczekiwaniu kulminacyjnego dnia, wypatrujący na niebie znaku Jego przyjścia. Przeczytaj podane wersety i zauważ, w jaki sposób podkreślają one rado− sne oczekiwanie na drugi adwent. Jan 14,1-3 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Dz. 1,11

..................................................................................................................

Filip. 3,20-21 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . I Tes. 4,13-18 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Obj. 7,9-10.13-17 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Należy zauważyć, że gdy Jezus zwracał się do napuszonych przywódców religijnych (albo gdy miał na myśli tych, którzy odrzucają Jego łaskę), podkreślał majestat, królewską chwałę i karzący wymiar swego powtórnego przyjścia. Jednak, gdy zwracał się do swoich wiernych, miłujących Go wyznawców, wskazywał na ulgę, bezpieczeństwo i radość, jakie staną się ich udziałem w związku z Jego powtórnym adwentem. Tak więc w Mat. 24,31, zaraz po wzmiance o trwodze narodów, Jezus zmienia ton swojej wypowiedzi, zwracając się do swojego ludu. Mówi, że aniołowie zabiorą ich ze wszystkich narodów i powiodą do Jego królestwa. W Jan 14,1-3 obietnica Jego powtórnego przyjścia ma ukoić strwożone serca Jego wyznawców, uspokoić ich skołatane dusze i napełnić ich umysły niezłomną nadzieją. Gdybyś miał niezbite dowody na to, że powtórne przyjście Zbawiciela na− stąpi w ciągu najbliższego miesiąca, jakie zmiany chciałbyś poczynić w swo− im sposobie życia? Dlaczego dzisiaj zwlekasz z nimi? Może łatwiej jest o nich pomyśleć, niż wprowadzić je w czyn?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

103


Kiedy ujrzymy Jezusa? — cz. I

ŚRODA — 25 czerwca

24. rozdział Ewangelii Mateusza jest najważniejszym fragmentem Pisma Świętego, dotyczącym powtórnego przyjścia Chrystusa. Zawiera odpowiedź samego Jezusa na pytanie uczniów o to, kiedy nastąpi Jego powtórne przyjście. W swojej mowie eschatologicznej Zbawiciel podkreślił kilka punktów, w tym między innymi: 1. Nie powinniśmy się niepokoić. Jest to nakaz: „Baczcie, abyście się nie trwożyli” (Mat. 24,6) — czy to z powodu głodu, trzęsienia ziemi czy konfliktów między narodami (zob. Mat. 24,6-8). 2. Czekają nas konflikty i nienawiść, nawet ze strony współwyznawców (zob. Mat. 24,9-13). 3. Nie powinniśmy być naiwni i łatwowierni, gdy oczekujemy powtórnego przyjścia Jezusa (zob. Mat. 24,4-5.23-26). Chrystus wiele razy powracał do tej kwestii! 4. Zanim nastąpi koniec, ewangelia zostanie ogłoszona całemu światu (zob. Mat. 24,14). 5. Powtórne przyjście Jezusa będzie wydarzeniem widzialnym i ogólnoświatowym (zob. Mat. 24,27). 6. Pewne znaki w kosmosie będą świadczyły o zbliżaniu się powtórnego przyjścia Chrystusa (zob. Mat. 24,29). 7. W miarę zbliżania się końca, aniołowie zbiorą wiernych z całego świata (zob. Mat. 24,31). 8. Dzień i godzina powtórnego przyjścia Jezusa są znane tylko Bogu (zob. Mat. 24,36). 9. Pomimo wszystkich ostrzeżeń i przepowiedni, powtórne przyjście Chrystusa dla wielu będzie nagłe i nieoczekiwane (zob. Mat. 24,42-44). Jednym z najważniejszych punktów z tej listy, zasługującym na szczególne podkreślenie, jest ten, który dotyczy ewangelii. Zauważmy, że ewangelia zostanie ogłoszona na całym świecie „na świadectwo wszystkim (...) i wtedy nadejdzie koniec” (Mat. 24,14). Sugeruje to, że wyznawcy Chrystusa pośrednio odegrają rolę w spełnieniu istotnego warunku zakończenia obecnych dziejów ludzkości. Jest to więc wezwaniem do zwiększenia wysiłków ze strony każdego z nas w celu szerzenia królestwa Bożego na ziemi. Leighton Ford napisał o więziennym kapelanie, który starał się prowadzić do Chrystusa więźniów jednego z londyńskich zakładów karnych. Pewnego dnia któryś z więźniów powiedział: „Pastorze, czy pan naprawdę wierzy w to, co głosi? Gdybym ja wierzył w tę ewangelię, to przemierzyłbym Anglię na kolanach po potłuczonym szkle, żeby opowiedzieć ją ludziom” (The Christian Persuader, Nowy Jork 1966, s. 29). Właśnie takiej determinacji nam potrzeba. Jeśli ewangelia musi dotrzeć do wszystkich mieszkańców świata, zanim Chrystus przyjdzie powtórnie, i jeśli jesteśmy powołani do jej głoszenia, to znaczy, że mamy pewną rolę do spełnienia w kwestii przyspieszenia powtór− nego przyjścia Pana. Czy to może być prawdą? Jakie wyzwania, możliwości i problemy niesie ze sobą ten fakt?

104

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Kiedy ujrzymy Jezusa? — cz. II

CZWARTEK — 26 czerwca

W niedzielnej części lekcji nawiązaliśmy do millerytów i ich gorliwego, choć daremnego, oczekiwania na powtórne przyjście Chrystusa, które, jak wierzyli, miało nastąpić 22 października 1844 roku. Dopiero później odkryli oni, a po nich my, że Jezus nie miał przyjść powtórnie na ziemię ani tego dnia, ani w następnym tygodniu, ani w następnym miesiącu, ani w następnym roku, ani w następnym dziesięcioleciu, ani nawet w następnym stuleciu! I oto po 163 latach nadal jesteśmy na tym świecie! W jaki sposób możemy uporać się z tym faktem? Jednym ze sposobów jest zwrócenie uwagi na wiarygodność i pewność zapowiedzianego wydarzenia. Bez względu na to, kiedy ono nastąpi, jest pewne, że kiedyś nastąpi. Wiemy to nie na podstawie logicznych dociekań, ale zapewnienia danego przez Tego, który mówi prawdę. To zapewnienie dał nam sam Jezus, który istniał i istnieje, a swojej wiarygodności dowiódł ponad wszelką wątpliwość. To On powiedział do grupy swoich wyznawców, zmartwionych i zaniepokojonych perspektywą Jego odejścia: „Wierzcie w Boga i we mnie wierzcie! (...) jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli” (Jan 14,1.3). Przeczytaj podane wersety. W jaki sposób przedstawiają one powtórne przyjście Chrystusa we właściwej dla nas perspektywie? Zob. I Mojż. 3,15; Iz. 40,8; Gal. 4,4; Dan. 9,24−27.

Obietnica pierwszego przyjścia Chrystusa została dana już w Edenie (zob. I Mojż. 3,15), a świat musiał czekać tysiące lat na jej spełnienie. Jednak, gdy wielki kosmiczny zegar wskazał godzinę wyznaczoną przez Boga, niebiańskie istoty oznajmiły zdumionym pasterzom na betlejemskim wzgórzu: „Dziś narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym” (Łuk. 2,11). Obietnica ta nie zawiodła, gdyż była zakotwiczona w niewzruszonym Słowie Boga żywego. Tak samo będzie z obietnicą powtórnego przyjścia Pana. Jaki sens miałoby narodzenie Jezusa ponad 2000 lat temu, gdyby nie pewność tego, że On powróci? Jak fakt pierwszego przyjścia Chrystusa i tego, czego wówczas dokonał dla ludzkości, upewnia nas, ponad wszelką wątpli− wość, o realności Jego powtórnego przyjścia, bez względu na to, kiedy ono nastąpi?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

105


PIĄTEK — 27 czerwca DO DALSZEGO STUDIUM: „Chrystus wstąpił do nieba w ludzkiej postaci, a uczniowie obserwowali obłok, który Go przyjął. Ten sam Jezus, który z nimi chodził, rozmawiał i modlił się, który łamał się z nimi chlebem, który wraz z nimi pływał łodzią po jeziorze i który nawet dzisiaj dzielił z nimi trud wspinania się na Górę Oliwną — ten Jezus odszedł teraz, aby zasiąść na tronie obok swego Ojca. Aniołowie zapewnili ich, że Ten, którego widzieli wstępującego do nieba, przyjdzie ponownie tak, jak odszedł. (...) Nadzieja na powrót Pana napełniła uczniów wielką radością” (Ellen G. White, Życie Jezusa, wyd. XII, s. 598). Nasza koncepcja czasu wiąże się z poziomem zaniepokojenia, jakie odczuwamy w związku z rzekomym opóźnianiem się powtórnego przyjścia Chrystusa. Zwłaszcza w społeczeństwie zachodnim nasze oczekiwania co do punktualności wpływają na nasz sposób myślenia o powtórnym przyjściu Pana. Dla nas stwierdzenie, że coś wydarzy się wkrótce, ma ściśle określone znaczenie, a zatem oczekujemy, że nastąpi to przynajmniej, zanim zdążymy zapomnieć o zapowiedzi. Jednak na Wschodzie, gdzie powstawała Biblia, ważniejszym aspektem wydarzenia była jego pewność, a czas zawsze był na drugim miejscu. PYTANIA DO DYSKUSJI 1. Od połowy XVIII wieku aż do I wojny światowej wielu ludzi na Zachodzie sądziło, że dzięki nauce, rozumowi i technice ludzkość może osiągnąć wyższy poziom, położyć kres wojnom, chorobom i innym nieszczęściom, a przynajmniej znacznie je ograniczyć. Porównaj ten pogląd ze światem, jaki opisał Jezus przed niemal dwoma tysiącami lat w 24. rozdziale Ewangelii Mateusza. Kto miał rację? W jaki sposób ten rozdział Ewangelii Mateusza pomaga nam wierzyć w obietnicę powtórnego przyjścia Chrystusa, zwłaszcza w porównaniu z innymi poglądami na przyszłość? 2. Istnieje pewne niebezpieczeństwo związane z tym, że przywykliśmy do myśli o powtórnym przyjściu Pana. Taka rutyna może sprawić, że przestaniemy należycie doceniać i przedstawiać innym niezwykły, poruszający charakter tego wydarzenia. Jak możemy się ustrzec przed zobojętnieniem na to nadzwyczajne wydarzenie, od którego zależą wszystkie nasze nadzieje? 3. Przyjrzyj się swojemu zborowi i zadaj sobie pytanie: Czy przyczyniamy się do przyspieszenia powtórnego przyjścia Jezusa, czy też je opóźniamy? Omów w klasie wnioski wynikające z twojej odpowiedzi na to pytanie.

106

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


PROJEKTY MISYJNE

WYDZIAŁ INTERAMERYKAŃSKI KOŚCIOŁA ADWENTYSTÓW DNIA SIÓDMEGO

Projekty misyjne finansowane z darów 13. soboty: 1. Budowa sal na nabożeństwa na terenie Uniwersytetu Południowokaraibskiego na wyspie Trynidad. 2. Budowa kościołów dla zborów działających w środkowym Meksyku. 3. Remont ośrodka szkolącego ewangelistów zborowych.

Liczba zborÛw

Liczba ochrzczonych wyznawcÛw

Administracja Wydzia≥u InteramerykaÒskiego Unia Antylsko-GujaÒska Unia Centralno-årodkowoamerykaÒska Unia DominikaÒska Unia HaitaÒska Unia InteroceanicznomeksykaÒska Unia Karaibska Unia Kolumbijska Unia KubaÒska Unia Po≥udniowo-årodkowoamerykaÒska Unia Po≥udniowomeksykaÒska Unia PortorykaÒska Unia PÛ≥nocno-årodkowoamerykaÒska Unia PÛ≥nocnomeksykaÒska Unia Wenezuelsko-Antylska Unia Zachodnioindyjska

1 123 861 571 402 874 552 1.000 264 562 844 288 674 533 667 667

104 28.382 323.701 227.899 301.529 161.786 197.967 235.527 26.597 212.599 255.313 36.009 211.017 156.364 165.142 240.035

1.058.000 14.361.000 9.017.000 8.522.000 33.171.423 3.574.986 46.772.000 11.269.000 13.156.000 9.996.886 3.929.000 13.320.000 65.158.691 27.283.014 3.036.000

Razem (30 VI 2006)

8.883

2.779.971

263.625.000

Nazwa jednostki organizacyjnej Koúcio≥a

Liczba ludnoúci


APELE EWANGELIZACYJNE 5 kwietnia — Mat. 4,23—5,2. Jezus docierał do różnych środowisk jako Ten, który pragnął ich dobra. Zaspokajał ich palące potrzeby. Tym zjednywał sobie sympatię i zaufanie ludzi, przygotowując ich do słuchania wiecznych, zbawiennych prawd. Jest to przykład godny naśladowania w naszej działalności misyjnej. 12 kwietnia — Dan. 9,21-22. Ktoś, kto powoli, z zegarkiem w ręce, czytał modlitwę Daniela, obliczył, że potrzeba było czterech minut, by odpowiedź z poselstwem od tronu Boga dotarła do proroka. Fantastyczne? Czy zauważyłeś, że obecnie — również my, zwykli ludzie — wykorzystując Boże prawa fizyki, możemy w krótkim czasie ogłosić ewangelię na ziemi? Wykorzystujmy tę szansę! Wspierajmy służbę Ośrodka Radiowo-Telewizyjnego „Głos Nadziei”! 19 kwietnia — II Tym. 2,20-22. Mądre decyzje podjęte w młodym wieku decydują o naszej przydatności w życiu codziennym — w służbie Bogu i ludziom. Nie daj się ponieść wybujałym fantazjom, które już wielu ludzi zaprowadziły na drogę donikąd. Mierz wysoko. Niech Twoje cele będą szlachetne, wzniosłe i ukierunkowane na Pana. 26 kwietnia — II Tym. 4,1-5. Młodzież zawsze przejmowała i kontynuowała dzieło misji Boga na ziemi. Powtarza się to w każdym pokoleniu i tak będzie aż do końca! Wszystko dlatego, że Jezus nadal ma na ziemi młodych i wiernych Mu ewangelistów, którzy rzetelnie wykonują tę służbę. 3 maja — Jan 15,15-16. Pan Jezus swoim przykładem i słowem przekazał nam całą wiedzę o Bogu i o Jego miłości do nas. On też powołał nas do owocnego życia oraz służby wspieranej łaskami nieba, dostępnymi dla nas poprzez modlitwę. 10 maja — Łuk. 8,1-3. Jakże różnorodne są możliwości misyjne kobiet, które same wdzięczne za zbawienie darowane im przez Jezusa, gotowe są do służby oraz poświęceń w zaspokajaniu codziennych potrzeb głosicieli Bożej ewangelii. 17 maja — Kol. 4,16. Dostępność poselstwa Bożego w dużej mierze uzależniona jest od tego, na ile pierwsi i kolejni czytelnicy chętnie przekażą je następnym odbiorcom. Co się dzieje z zawierającymi treści bliblijne książkami, czasopismami, które już sam przeczytałeś? Czy nie warto zanieść je do ludzi, którzy ich jeszcze nie znają?

108

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


APELE EWANGELIZACYJNE 24 maja — II Mojż. 10,8-9. Drogi wędrowcze, zmierzający do ziemi obiecanej, rozejrzyj się dookoła siebie. Czy masz ze sobą swoje dzieci, swoją rodzinę? A może władcy tego świata udało się przekonać cię, byś myślał jedynie o sobie. A dzieci? Nie wiem, gdzie one w tej chwili są. Chyba gdzieś się bawią, ale koło kaplicy. 31 maja — Dz. 18,24-26. Nauczycieli religii, takich jak Apollos, jest wielu. Gdy spotykasz ich na swej drodze, nie sprzeczaj się z nimi, lecz posłuchaj ich najpierw uważnie. Dopiero wtedy będziesz mógł zrozumieć ich potrzeby i poprowadzić do Jezusa. 7 czerwca — Dz. 20,17-21. Działalność misyjna, chociaż ma tak wspaniałe cele, to często nie jest łatwa, wręcz mozolna, trudna, a nawet niebezpieczna. Wymaga poświęcenia, mądrości i odwagi. Przykład apostoła dowodzi, że mimo to jedynie ona ma sens, prowadzi do nawróceń, do gruntownej zmiany życia i jest wieczna w skutkach, gdyż niesie ludziom zbawienie. 14 czerwca — I Kor. 9,19-23. Nikt z ludzi nie jest poza obszarem Bożego zainteresowania i miłości. Ani narodowość, ani religijne poglądy i pielęgnowane tradycje nie powinny stanowić przeszkody w naszych staraniach dotarcia do serc ludzkich. Panie Boże, ucz mnie miłości i właściwego podejścia do człowieka, zrozumienia jego potrzeb, abym przyprowadził go do Ciebie. 21 czerwca — Obj. 18,1-4. Kto jest tym aniołem, Bożym posłańcem, któremu Pan przekazał wielkie pełnomocnictwo, od którego blasku jaśnieje ziemia? Do kogo skierowane jest poselstwo nieba? Czy angażujesz się w to wielkie zadanie zlecone Bożym posłańcom? 28 czerwca — Filip. 4,10-13. Kościół Jezusa Chrystusa, pomimo trudności i braku środków finansowych, opowiada ewangelię na całej ziemi. Dary, które za chwilę złożymy, pomogą w tej służbie. Czy dzisiaj zakwitnie nasze staranie o potrzeby misji w krajach opisywanych w rubrykach Doświadczenia z misji światowej i Dary 13. soboty na łamach ostatnich numerów Głosu Adwentu?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

109


ZACHODY SŁOŃCA I POBUDKI PORANNE MARZEC 30. N 31. P

Kol. 4,14 Mat. 7,7

Dzień Lekarza Poproś, wierz i bierz!

KWIECIEŃ 1. W 2. Ś 3. C 19.16 4. P 19.17 5. S

I Tes. 5,15 I Król. 18,37 Mat. 5,27-28 I Mojż. 2,8-9 II Mojż. 20,8-10

Jak zdrowy jest twój mózg? Szczytowe doświadczenie Boży dar seksualnego oprogramowania Naturalne Boże środki lecznicze Naciskając przycisk pauzy

6. 7. 8. 9. 10. 19.28 11. 19.29 12.

N P W Ś C P S

Łuk. 8,23 Łuk. 18,22 Ps. 37,4 Łuk. 10,38 Iz. 41,17-18 Ps. 33,11 III Mojż. 23,41

Sposób na bezsenność Oczyść życie — pozbądź się śmieci! Napełniając serce rozkoszą Marta i Maria — oblicza równowagi Czy twoje źródło już wytrysnęło? Poznaj Jego plany i zamysły Błogosławieństwo świętowania

13. 14. 15. 16. 17. 19.40 18. 19.41 19.

N P W Ś C P S

Ps. 139,14-15 Ps. 103,14 Filip. 4,12-13 II Tym. 3,16-17 Mat. 5,44 Ps. 139,14 Rzym. 12,13

Cudownie stworzony Spojrzenie z odpowiedniej perspektywy Niech Właściciel przejmie dowodzenie Klucz do fizycznego i duchowego dobrostanu Niemożliwe? Zna nas dokładnie Przyjdźcie w odwiedziny

20. 21. 22. 23. 24. 19.52 25. 19.53 26.

N P W Ś C P S

Iz. 58,6-7 Mar. 4,39 Kazn. 3,12-13 Mar. 2,5.11 Ps. 139,3 I Kor. 12,4-5 Kazn. 4,9-10

Post Izajasza Zewsząd hałas Byłem tu i tam, zrobiłem to i tamto i co dalej? Uzdrawiający kontakt On zna twoje problemy Naładowani energią Lepiej jest dwom niż jednemu

27. 28. 29. 30.

N P W Ś

I Jana 3,15 Rzym. 14,7-8 Mat. 18,3 Mat. 9,22

Nienawiść, najstraszliwsza broń diabła Nikt nie jest samotną wyspą Właściwa decyzja Czynnik wiary

Zachody słońca, ustalone dla Warszawy, opracowano na podstawie dokumentacji Instytutu Geodezji i Kartografii (zob. Kalendarz Rodzinny, 2008, red. Danuta Łukasiewicz, wyd. XV, Wydawnictwo Telegraph, Łódź 2007).


ZACHODY SŁOŃCA I POBUDKI PORANNE MAJ 20.04 20.05

1. C 2. P 3. S

Przyp. 22,6 Łuk. 5,31-32 Dz. 28,8

Siła dobrych nawyków Bądź lekarzem dla potrzebujących Modlitwa działa

4. 5. 6. 7. 8. 20.15 9. 20.17 10.

N P W Ś C P S

Mat. 4,3-4 I Mojż. 1,6 Gal. 2,20 Mat. 6,13 Ps. 23,1-3 Mat. 5,13 I Piotra 2,2

Daj się skusić Dobremu Oprócz wody potrzebujesz powietrza Najpierw poniewierka, potem błogosławieństwo Tylko dzięki Niemu odporni na pokusę Pan pokrzepia moją duszę Przyprawianie świata Pragnienie duchowego mleka

11. 12. 13. 14. 15. 20.26 16. 20.28 17.

N P W Ś C P S

V Mojż. 30,16 Ps. 51,12.14 Kazn. 9,10 Jer. 31,2 II Kor. 12,9 Job 5,26 I Mojż. 2,15

Mądrze korzystaj z Jego błogosławieństw Świeży, nowy początek Miara sukcesu On jest najbliżej, gdy jest nam najciężej Oparcie w Bogu Zdrowy aż do późnej starości Powołani do aktywności

18. 19. 20. 21. 22. 20.37 23. 20.38 24.

N P W Ś C P S

Obj. 22,1 Przyp. 13,14 Zach. 4,6 Jan 16,33 Ef. 4,32 Przyp. 19,20 Hebr. 3,13

Uzdrawiające wody Uniknąć sideł i przeżyć Dążenie do mocy Ducha Dla nieba i dla własnego zdrowia — ufaj! Przebacz swoim prześladowcom Czy lekceważysz jakieś Jego rady? Zapraw solą swoje słowa

25. 26. 27. 28. 29. 20.45 30. 20.47 31.

N P W Ś C P S

Przyp. 20,1 Iz. 66,13 I Kor. 15,56-57 Ps. 143,8 Ps. 42,12 Ps. 40,9 Rzym. 9,14-15

Atrakcje picia Gdzie znaleźć pociechę? On daje zwycięstwo Spacer jest dobry także dla duszy Tak blisko jest zbawienie! On pragnie, byś pragnął… Czy Bóg jest niesprawiedliwy?

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008

111


ZACHODY SŁOŃCA I POBUDKI PORANNE CZERWIEC 1. N 2. P 3. W 4. Ś 5. C 20.53 6. P 20.54 7. S

I Mojż. 2,18 Ps. 51,8 Jan 20,21-22 Ps. 126,3 Ps. 100,2 I Kor. 13,8 II Kor. 12,7.9

Wyjątkowe dopełnienie Co On miłuje i objawia? Odświeżający powiew Ducha Mimo cudów nadal narzekasz? Radosna służba On zawsze miłuje Leczniczy cierń

8. 9. 10. 11. 12. 20.58 13. 20.59 14.

N P W Ś C P S

Przyp. 9,6 Mar. 9,50 I Kor. 9,24 Job 18,8 Jak. 1,19 III Jana 1,2 I Kor. 13,5

Konsekwencje głupoty Potrzebujesz dodatkowej porcji Jezusowej soli? Prawdziwi olimpijczycy Nie wyłączaj świadomości! Nawet święty nie zniósłby tego? Co jest z twoim ciałem? Idealna Miłość

15. 16. 17. 18. 19. 21.01 20. 21.01 21.

N P W Ś C P S

I Mojż. 2,8 I Mojż. 1,29 Ps. 133,1 Mar. 10,26-27 Ef. 4,26.29.31 Kazn. 10,1 Mat. 27,30-31

Czy twoje środowisko cię zabija? Paliwo dla naszych ciał zaprojektował Bóg Uzdrawiająca moc braterstwa Kto może być zbawiony? Jak opanować gniew? Odrobina, która psuje wszystko Tak zwycięża Dobro

22. 23. 24. 25. 26. 21.01 27. 21.01 28.

N P W Ś C P S

I Mojż. 2,8-9 Filip. 4,7 I Sam. 3,10-11 Kol. 3,13-14 III Mojż. 11,7-8 Filip. 3,20-21 Filip. 4,13

Kuszące drzewo poznania... Bóg będzie strzegł twego serca Słucham Cię, Panie Lekarstwo na naszą niedoskonałość Czy jest coś nieczystego w twoim pożywieniu? W poszukiwaniu źródła młodości Życie, które nie zna granic

II Tym. 1,7 Obj. 21,4

Bądź powściągliwy dzięki Jego Duchowi Boży plan przeżycia żałoby

29. N 30. P

112

LEKCJE BIBLIJNE 2/2008


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.