2 (254) | 2014
cena 10.80 PLN (w tym 8% VAT) nr indeksu 320161
relacja:
Ableton Push Tour
w skrócie:
Toontrack Lead Vocals EZmix Pack
zestawienie:
Miksery analogowe do 12 kanałów
testy:
Hand Box MidiTech Propellerhead Roland VOX ISSN 1231-5044
Wydawnictwo Muzyk Poznań
02 >
9 771231 504407
Miccrus Groovestation Thor STUDIO-CAPTURE V8 Distortion, Straight 6 Drive, Trike Fuzz, Flat 4 Boost
Luty
2014
W
rozmaitych sytuacjach, w których musimy zapanować nad sygnałami pochodzącymi z różnych źródeł – mikrofonów, instrumentów czy innych urządzeń – z pomocą przychodzą nam miksery. Konsolety pozwalają nie tylko wpływać na poszczególne tory wejściowe (określając dla nich różne ustawienia korekcji czy rozkładając sygnały w panoramie stereo), ale też umożliwiają przekazywanie poszczególnych sygnałów do dalszej obróbki, a przede wszystkim ustalanie proporcji między wprowadzanymi sygnałami. Oczywiście możliwości poszczególnych mikserów są bardzo zróżnicowane, o czym przekonać można się chociażby z zestawienia publikowanego w lutowym numerze MUZYK FCM. Znalazło się w nim kilkadziesiąt konsolet oferujących od czterech do maksymalnie dwunastu kanałów wejściowych. Choć są to w większości miksery kompaktowe to i tak w gronie tym panuje zróżnicowanie zarówno pod względem ilości i typu kanałów oraz wejść, elementów kontroli dostępnych w poszczególnych torach wejściowych i wyjściowych czy rożnych dodatkowych funkcji. Konsolety zgromadzone w tym zestawieniu sprawdzą się w różnych sytuacjach i konfiguracjach sprzętowych – czy to w domowym studiu, czy w sali prób, czy też przy nagłaśnianiu niewielkich imprez. Co jeszcze przygotowaliśmy w lutym? Wśród instrumentów i urządzeń testowanych w tym wydaniu znalazły się: cztery efekty gitarowe VOX pochodzące z serii Tone Garage – V8 Distortion, Straight 6 Drive, Flat 4 Boost i Trike Fuzz, combo basowe Miccrus firmy Hand Box, wielokanałowy interfejs audio Roland STUDIO-CAPTURE, klawiatura sterująca Groovestation firmy MidiTech oraz syntezator przeznaczony dla tabletów iPad – Propellerhead Thor. Tone Garage to seria efektów gitarowych, charakteryzujących się torem audio opartym całkowicie na elementach dyskretnych. Cztery z nich, które trafiły do naszej Redakcji to różnego typu przestery – V8 Distortion (V8DS), Straight 6 Drive (ST6OD), Flat 4 Boost (FL4BT) i Trike Fuzz (TRFZ). Trzy pierwsze wykorzystują lampę 12AX7/ECC83 oraz technologię Hi-Volt. Każdą z „kostek” wyposażono w wejście i wyjście typu jack 1/4”, przełącznik nożny, cztery potencjometry obrotowe i jeden dodatkowy przełącznik. Miccrus to wzmacniacz o mocy 150 W, wyposażony w głośnik o średnicy 10 cali. Nieduże combo basowe wyposażono w 4-pasmowy korektor, regulację czułości wejściowej i głośności oraz funkcję MUTE. Do dyspozycji mamy dwa wejścia – mikrofonowe i instrumentalne oraz symetryczne wyjście liniowe i gniazdo dla tunera. Dzięki specjalnej „nóżce” możemy ustawić combo pod kątem względem podłoża. STUDIO-CAPTURE wyposażono w port USB 2.0 oraz 12 przedwzmacniaczy mikrofonowych (VS PREAMP). Urządzenie udostępnia maksymalnie 16 kanałów wejściowych i 10 wyjściowych (przy częstotliwościach do 96 kHz). Interfejs udostępnia 12 wejść analogowych typu combo, 4 wejścia i 8 wyjść typu jack 1/4”, wyjścia MONITOR, 2 wyjścia słuchawkowe, cyfrowe wejście i wyjście S/PDIF oraz złącza MIDI. Dla poszczególnych kanałów wejściowych dostępne są m.in.: zasilanie Phantom +48V, filtr górnoprzepustowy, odwracacz fazy i kompresor. Interfejs wykorzystuje też m.in. technologie VS STREAMING i AUTO-SENS. Klawiatura sterująca Groovestation została wyposażona w 8 programowalnych suwaków i 8 pokręteł, a także cztery dynamiczne pady i przyciski transportu. Instrument z częściowo doważoną, dynamiczną, 4-oktawową klawiaturą udostępnia ponadto kółka PITCH BEND i MODULATION. Do dyspozycji mamy też wyświetlacz LCD i pokrętło DATA ENTRY, dwa wyjścia MIDI, wejście dla kontrolera nożnego oraz port USB. Model ten może być zasilany bateriami, przez USB lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza. Pod nazwą Thor kryje się polifoniczny syntezator wirtualny znany z programu Reason, który dostępny jest teraz także w wersji dla tabletów z systemem iOS. Aplikacja charakteryzuje się takim samym torem syntezy co wersja komputerowa. Do dyspozycji mamy m.in. po trzy moduły OSCILLATOR i FILTER, trzy generatory obwiedni, dwa generatory LFO oraz efekty DELAY i CHORUS. Thor oferuje także sekwencer krokowy. Syntezator wyposażono też w ponad 1000 fabrycznych programów Patch W dziale „W skrócie” prezentujemy tym razem wokalne rozszerzenie dla programu Toontrack EZmix 2 – Lead Vocals EZmix Pack. W numerze lutowym znajdą też Państwo relację z prezentacji kontrolera Ableton Push, a także recenzję książki poświęconej Markowi Grechucie. Zapraszamy do lektury
2
2014
34
Spis treści:
F
48
Luty 2014
Audio – CES 2014 88 Refleksje na temat sztuk akustycznych 87
R R S
58
ECENZJA KSIĄŻKI Marta Sztokfisz „Chwile których nie znamy. Opowieść o Marku Grechucie” 76 ELACJA Ableton Push Tour
59
TAŁE RUBRYKI
T
62
4
ELIETONY
Info Koncerty Nowości Ogłoszenia Recenzje CD
78 91 6 96 92
Hand Box Miccrus combo basowe MidiTech Groovestation klawiatura sterująca Propellerhead Thor syntezator dla iOS Roland STUDIO-CAPTURE interfejs audio VOX V8 Distortion, Straight 6 Drive, Trike Fuzz, Flat 4 Boost efekty gitarowe
38
ESTY
W W W
50 54 42
34
SKRÓCIE Toontrack Lead Vocals EZmix Pack
58
ARSZTATY Bas Improwizacja
95 94
YDARZENIA
Z
Blackfield w Polsce JAZZ Od Nowa Festival 2014 John Mayall 80th Anniversary Tour Percival – trasa koncertowa „Slavny Tur 2014” Polska trasa Schecter Guitar Research „Poznaj mistrzów gitary” Rocket Festiwal
29 29 33 31 31 33
ESTAWIENIE Miksery analogowe do 12 kanałów
62
2 | 2014
n
nowości KLAWISZOWE
Casio
Keyboard oznaczony symbolem CTK-6250 jest wyposażony w dynamiczną, 5-oktawową klawiaturę oraz moduł o maks. 48-głosowej polifonii, wykorzystujący technologię AHL. Instrument udostępnia 700 barw fabrycznych i daje możliwość zapisania w pamięci 10 własnych. Sekcję automatycznego akompaniamentu wyposażono z kolei w 210 stylów fabrycznych i 10 użytkownika oraz programy ONE TOUCH. Do dyspozycji mamy ponadto funkcje LAYER i SPLIT, efekty REVERB (10 typów), CHORUS (5) i DSP (100 programów fabrycznych, 100 użytkownika) oraz AUTO HARMONIZE (12 typów), sekwencer (17 ścieżek, 5 utworów), arpeggiator (150 typów), metronom, 32-kanałowy mikser, pamięć ustawień (4 × 8 banków) oraz funkcję MUSIC PRESET (305 + 50 USER). Keyboard wyposażono także w kółko PITCH BEND, wyświetlacz LCD, wyjścia liniowe (L/MONO, R) i słuchawkowe, stereofoniczne wejście audio [jack 1/8”], wejście dla kontrolera nożnego oraz port USB, a także gniazdo dla karty pamięci SD/SDHC (maks. 32 GB). Wbudowany system nagłośnieniowy oferuje moc 2 × 6 W. Instrument może być zasilany sześcioma bateriami R20 lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza. www.casio-europe.com
Dave Smith Instruments
W ofercie firmy pojawiła się modułowa wersja syntezatora Prophet 12. Mimo mniejszych rozmiarów i skromniej wyposażonego panelu, instrument ten charakteryzuje się takim samym potencjałem co wersja z klawiaturą. Jest to zatem syntezator o 12-głosowej polifonii z hybrydową, cyfrowoanalogową architekturą toru syntezy. Na każdy głos przypadają cztery oscylatory oparte na DSP (oferujące zarówno klasyczne przebiegi jak i bardziej zaawansowane, a także trzy typy szumu) oraz suboscylator. Jeszcze przed filtrem sygnał przechodzi przez sekcję CHARACTER, w której znajduje się pięć cyfrowych efektów. Następnie na drodze sygnału stają filtry – dolnoprzepustowy (Curtis; 12/24 dB/okt.)
6
i górnoprzepustowy (24 dB/okt.). Syntezator wyposażono ponadto we wzmacniacz, układ FEEDBACK, stereofoniczny cyfrowy DELAY 4 generatory obwiedni, 4 generatory LFO, matrycę modulacji (16×2). Na pokładzie znalazł się także arpeggiator. Mniejsze rozmiary sprawiły, że zmieniony został nieco sposób obsługi – dostęp do każdego bloku toru syntezy mamy za pośrednictwem odpowiednich przycisków, a edycji dokonujemy w sekcji wyświetlacza (OLED) z dedykowanymi enkoderami i przyciskami służącymi do regulacji funkcji i parametrów widocznych na ekranie. Bezpośrednio sterować możemy za to filtrami, które wyposażono w potencjometry FREQUENCY i RESONANCE. Dostępne są także dedykowane pokrętła do regulacji przesteru i głośności. W pamięci instrumentu zapisano 396 fabrycznych programów barw (część z nich jest dwuwarstwowa), a drugie tyle komórek czeka na presety stworzone przez użytkownika. Tryb PLAYLIST umożliwia tworzenie list ulubionych barw (4 × maks. 40 programów). Prophet 12 w wersji modułowej wyposażono w dwie pary wyjść liniowych (L, R), stereofoniczne wyjście słuchawkowe, złącza MIDI (IN, OUT, THRU), trzy wejścia dla kontrolerów nożnych (SUSTAIN, PEDAL1, PEDAL2) oraz port USB służący do komunikacji z komputerem. Po zdjęciu drewnianych boków moduł można zamontować w skrzyni rack (potrzebne są jedynie specjalne „uszy”). www.davesmithinstruments.com
Kawai
Nowe pianino cyfrowe ES100 wyposażono w dynamiczną, doważoną klawiaturę z mechanizmem młoteczkowym Advanced Hammer Action IV-F (AHA IV-F) obejmującą 88 klawiszy oraz moduł o maks. 192-głosowej polifonii wykorzystujący technologię Harmonic Imaging. Instrument udostępnia 19 programów barw – osiem w banku PIANO, pięć w E.PIANO/ORGAN oraz sześć innych (m.in. kontrabas, klawesyn, wibrafon i „smyczki”). Do dyspozycji mamy też tryby DUAL (z regulacją balansu) i SPLIT. Pianino wyposażono w metronom, 100 podkładów rytmicznych, 4 komórki pamięci na zapisanie ustawień instrumentu, rejestrator (możliwość nagrania 3 utworów), funkcję LESSON, efekty REVERB (3 typy), DAMPER RESONANCE (3 typy), VOICING (4 typy) i BRILLIANCE, korektor (TABLE EQ), tryb MULTITIMBRAL oraz utwory demo. ES100 udostępnia ponadto dwa wyjścia słuchawkowe i złącza MIDI (IN, OUT) oraz wejście dla kontrolera nożnego (DAMPER). Wbudowany system nagłośnieniowy charakteryzuje się mocą 2 × 7 W. Wśród opcjonalnych dodatków dla pianina znajduje się statyw HML-1 oraz listwa z trzema pedałami (SOFT, SOSTENUTO, SUSTAIN) – F-350. www.kawai.de
Korg Przykładem tego, że firma ta myśli także o najmłodszych, jest… pianino cyfrowe tinyPIANO. Ten niewielki instrument skierowany do dzieci został wyposażony w dynamiczną
2 | 2014
nowości
dwuoktawową klawiaturę Natural Touch (25 mini-klawiszy) z możliwością transpozycji. Na pokładzie mamy aż 25 różnych barw (Toy Piano, Acoustic Piano × 3, Electric Piano × 2, Organ × 3, Music Box × 2, Bell × 3 oraz 11 innych). Pianino udostępnia ponadto 50 utworów demo. tinyPIANO wyposażono w jeden głośnik (8 cm) oraz wzmacniacz o mocy 1 W. Do dyspozycji mamy ponadto stereofoniczne wyjście typu jack 1/8”. Instrument jest zasilany 6 bateriami AA lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza 9V. Wymiary pianina to 383 × 258 × 282 mm, a ciężar razem z bateriami wynosi 4.7 kg. Instrument oferowany będzie w czterech wersjach wykończenia – czarnym, czerwonym, białym oraz różowym. www.korg.com www.megamusic.pl
n
www.kurzweil.com www.musicinfo.pl
Roland
Kurzweil Firma zapowiedziała wprowadzenie do oferty nowego cyfrowego fortepianu MPG200. Instrument o klasycznym wyglądzie z otwieraną klapą będzie wyposażony w dynamiczną, doważoną klawiaturę z mechanizmem młoteczkowym (Fatar TP40GH) obejmującą 88 klawiszy. Model o maks. 64-głosowej polifonii ma udostępniać 200 fabrycznych programów barw i 10 zestawów perkusyjnych. Fortepian będzie też wyposażony w funkcje SPLIT i LAYER, procesor efektów z algorytmami zapożyczonymi z serii PC3, 2-pasmowy korektor, 100 podkładów rytmicznych oraz dwuścieżkowy rejestrator. Instrument ma ponadto udostępniać wyświetlacz LCD, dwa wyjścia słuchawkowe, wejścia i wyjścia audio zrealizowane na gniazdach typu cinch, złącza MIDI (IN, OUT, THRU), wejścia dla kontrolerów nożnych (CC PEDAL, SW PEDAL), port USB oraz pedały SOFT, SOSTENUTO i SUSTAIN. Wbudowany system nagłośnieniowy o mocy 200 W składał się będzie z czterech głośników i czterech wzmacniaczy.
Firma zaprezentowała dwie nowe stacje robocze tworzące serię FA, różniące się od siebie zakresem klawiatury (a tym samym i gabarytami). Pierwsze workstation to FA-06 (klawiatura dynamiczna, 61 klawiszy), a drugie – FA-08 (doważona klawiatura dynamiczna z mechanizmem młoteczkowym Ivory Feel-G z wymykiem, 88 klawiszy). Oba modele charakteryzują się maks. 128-głosową polifonią oraz 16-częściowym Multitimbral. Instrumenty wykorzystują technologie SuperNATURAL (Acoustic, Synth, Drum Kit) oraz PCM (Synth, Drum Kit), a do dyspozycji mamy ponad 2000 programów barw pochodzących z modułu INTEGRA-7. Do dyspozycji mamy dwa „sloty” na rozszerzenia Wave Expansion (ładować do nich możemy barwy dostępne na stronie Roland Axial). Nowe workstation udostępniają także rozbudowany procesor efektów z blokami Multi-Effects (16 systemów, 68 typów), Part
dołącz do nas:
www.facebook.com/muzyk.net 2014 | 2
7
n
nowości
EQ (16 systemów), Drum Part COMP+EQ (6 systemów), Chorus (3 typy), Reverb (6 typów), Master Compressor/Insert FX (78 typów), Master EQ, Total Effects [TFX] (29 typów) i Mic Input Reverb (8 typów). Oba modele wyposażono również w 16-ścieżkowy sekwencer, 8-głosowy sampler (16-bit/44.1 kHz; WAV/AIFF/MP3; 16 padów × 4 banki), arpeggiator oraz funkcje RHYTHM PATTERN i CHORD MEMORY. Na panelach obu workstation znajdziemy ponadto joystick PITCH BEND/ MODULATION, kontroler D-BEAM, 6 pokręteł w sekcji SOUND MODIFY, 2 programowalne przyciski oraz 16 podświetlanych padów, a także 5-calowy kolorowy wyświetlacz LCD. Oba instrumenty wyposażono w wejścia i wyjścia audio, złącza MIDI (IN, OUT), 3 wejścia dla kontrolerów nożnych, porty USB (COMPUTER, UPDATE) oraz gniazdo dla karty pamięci SD/ SDHC. Firma zapowiedziała także wprowadzenie do oferty nowych pianin cyfrowych DP90e i DP90Se. Choć pod wie-
loma względami przypominają one znane już modele (DP90, DP90S) różnią się od nich chociażby zastosowanymi klawiaturami czy ilością barw. Nowe instrumenty wykorzystujące „silnik” SuperNATURAL Piano charakteryzują się 128-głosową polifonią i udostępniają 350 barw (Grand Piano × 14, Upright Piano × 5, E.Piano × 10, Strings × 14 + 307 innych, w tym 8 zestawów perkusyjnych i jeden SFX). Oba instrumenty wyposażono w dynamiczne doważone klawiatury z mechanizmem młoteczkowym, obejmujące 88 klawiszy, różniące się jednak mechanizmem młoteczkowym. W pianinach zamontowano klawiatury PHA4 z wymykiem – wersję Premium w DP90e (+ Ivory Feel) oraz Concert w DP90Se (+ Ebony/Ivory Feel). Pianina udostępniają tryby WHOLE, DUAL, SPLIT i TWIN PIANO, efekty AMBIENCE i BRILLIANCE, zestawy efektów dedykowanych barwom fortepianowym i organowym, metronom oraz 3-ścieżkowy rejestrator MIDI. Do dyspozycji mamy również odtwarzacz/rejestrator audio (WAV, 16-bit/44.1 kHz) oraz bibliotekę gotowych utworów. Oba pianina wyposażono także w wyświetlacz LCD, system nagłośnienia o mocy 2 × 12 W oraz pedały DAMPER, SOFT i SOSTENUTO. Instrumenty udostępniają ponadto stereofoniczne wejście typu jack 1/8”, gniazda wyjściowe (L/MONO, R) typu jack 1/4”, dwa wyjścia słuchawkowe [jack 1/4” i jack 1/8”] oraz porty USB – COMPUTER i MEMORY. Pianina wykorzystują technologie V-LINK, MIDI Visual Control oraz Roland Wireless Connect. Ta ostatnia
8
pozwala na bezprzewodową komunikację z urządzeniami mobilnymi Apple i dedykowanymi aplikacjami (takimi jak chociażby Piano Partner) z wykorzystaniem opcjonalnego adaptera WNA1100-RL. DP90e będzie oferowany w wykończeniu Contemporary Black, natomiast DP90Se w dwóch wersjach kolorystycznych – Polished Ebony i Polished White. www.rolandpolska.pl
Storn System
Pod nazwą MAGA kryje się syntezator półmodularny, który zostanie wyprodukowany tylko w 50 egzemplarzach. Jest to konstrukcja hybrydowa, w której cały tor audio jest analogowy, natomiast cyfrowa strona instrumentu to system obsługujący MIDI oraz układ odpowiedzialny za routing i możliwość zapamiętywania ustawień połączeń. Na tor syntezy MAGA składa się oscylator VCO z klasycznymi przebiegami (SINE, SAW, SQUARE, TRIANGLE), z których każdy możemy niezależnie kontrolować w bloku miksera, suboscylator, generator szumu, filtr VCF oferujący dwa tryby pracy (LP/BP), wzmacniacz VCA z układem DRIVE oraz generator obwiedni ADSR. Do dyspozycji mamy ponadto dwa generatory LFO („zwykły” z przebiegiem trójkątnym i prostokątnym oraz CHAOS LFO z przebiegiem piłokształtnym i prostokątnym oraz generatorem obwiedni AD). Ostatnim elementem jest matryca modulacji z możliwością edycji i zapisywania presetów (maks. 40). Syntezator wyposażono w wejście i wyjście audio (sygnał z zewnątrz możemy włączyć w tor audio instrumentu), wyjście słuchawkowe, wejście i wyjście MIDI oraz złącza CV (IN, OUT), GATE (IN, OUT) i FILTER CV IN. stornsystem.com
KOMPUTER/STUDIO JZ Microphones
Ta łotewska firma znana dotąd z produkcji mikrofonów zapowiedziała wprowadzenie do oferty… procesora sygnałowego o nazwie JZ Track. Urządzenie zamknięte w obudowie rack 1U powstało w ścisłej współpracy z firmą SPL i łączy w sobie przedwzmacniacz (z zasilaniem Phantom +48V i filtrem górnoprzepustowym), de-esser, kompresor/limiter oraz 3-pasmowy korektor (półparametryczne LMF i MHF oraz filtr AIR BAND), a ostatnim elementem jest sekcja wyjściowa z miernikiem. Dokładniej rzecz biorąc jest to nowe „wcielenie” znanego z oferty Niemców modelu Track One. W tym przypadku nie ograniczono się jednakże tylko do kosmetyki i odmiennej obudowy lecz dokonano także pewnych zmian wewnątrz
2 | 2014
n
nowości
urządzenia, nadając mu indywidualnego charakteru pod względem brzmienia. JZ Track wyposażono w wejście mikrofonowe [XLR] i liniowo-instrumentalne, wyjście typu XLR i jack 1/4”, wejście A/D IN 2 oraz gniazdo COMP LINK z przełącznikiem MASTER/SLAVE. Opcją dla procesora będzie karta z wyjściami cyfrowymi ADAT i S/PDIF. www.jzmic.com
MOTU
Firma zaprezentowała nową wersję interfejsu audio 828. Najnowszy model – 828x to konstrukcja hybrydowa, wyposażona w port USB 2.0 oraz… gniazdo Thunderbolt. Tak jak poprzednią wersję, nowe urządzenie wyposażono w dwa wejścia mikrofonowo-instrumentalne typu combo [XLR/jack], po 8 analogowych wejść i wyjść (maks. 24-bit/192 kHz), główne wyjście audio (L, R) zrealizowane na gniazdach XLR, dwa wyjścia słuchawkowe, dwie wysyłki SEND, cyfrowe wejście i wyjście koaksjalne S/PDIF (24-bit/96 kHz), dwie pary cyfrowych wejść/wyjść optycznych, złącza MIDI (IN, OUT) i WORD CLOCK (IN, OUT), wejście dla kontrolera nożnego oraz złącza TIME CODE (IN, OUT). Na panelu przednim znajdziemy m.in. przełączniki aktywujące zasilanie Phantom +48V oraz tłumik Pad 20 dB dla wejść MIC/INSTR, wyświetlacz LCD (2 × 16 znaków) z 4 enkoderami oraz mierniki LED. Urządzenie wyposażono także w limiter V-Limit i funkcję Soft Clip. Ogółem do dyspozycji mamy jednocześnie 28 wejść i 30 wyjść (przy częstotliwości próbkowania 44.1 lub 48 kHz) [20 IN/22 OUT dla 88.2 i 96 kHz, 10 IN/10 OUT dla 176.4 i 192 kHz], a wszystkie sygnały przechodzą przez pokładowy 16-szynowy cyfrowy mikser wykorzystujący sprzętowe procesory DSP. Za pośrednictwem dołączonej aplikacji CueMix FX (Windows XP/Vista, MacOS X) mamy ponadto dostęp do efektów które możemy aplikować na dowolny z kanałów I/O. Do dyspozycji mamy pogłos Classic Reverb, 7-pasmowy korektor parametryczny oraz kompresor/leveler. Przy pomocy CueMix FX możliwe jest przygotowanie ośmiu oddzielnych stereofonicznych miksów. Z poziomu programu mamy też dostęp do tunera oraz funkcji pozwalających na analizę sygnałów. Z efektów możemy korzystać także pracując bez połączenia z komputerem. Oprócz CueMix FX, w komplecie z interfejsem otrzymujemy programy MOTU SMPTE Console oraz AudioDesk. 828x może współpracować z komputerami PC (Windows Vista/7/8; 32-/64-bit) i Mac (OS X 10.6) www.motu.com
Native Instruments Nowe rozszerzenie dla MASCHINE 2.0 noszące nazwę HALCYON SKY jest pierwszym produktem z serii MASCHINE Expansion zawierającym presety dla syntezatora PRISM (10). Do dyspozycji mamy ponadto 7 pełnych projektów MASCHINE, 50 zestawów perkusyjnych (Digital × 3, Melodic × 11, Analog × 19, Urban × 7, Vinyl × 10), 34 presety dla syntezatorów perkusyjnych w MASCHINE 2.0 oraz 37 presetów dla syntezatora MASSIVE. Zestawy perkusyjne wykorzystują zarówno specjalnie przygotowane próbki jak i presety z Drum Synth.
10
Biblioteka HALCYON SKY obejmuje zarówno barwy perkusyjne w stylu downtempo, jak również ambientowe barwy typu atmosphere, presety syntezatorowe i basowe czy rozmaite pętle. Rozszerzenie jest przeznaczone dla hybrydowych grooveboxów z serii MASCHINE oraz (w wersji kompaktowej) aplikacji iMASCHINE. www.native-instruments.com www.megamusic.pl
PreSonus
Firma postanowiła rozszerzyć serię monitorów odsłuchowych Eris o kolejny model. Pod nazwą Eris E4.5 kryją się odsłuchy bliskiego pola wyposażone w głośniki o średnicy 4.5” (LF, kewlarowa membrana) i 1” (HF, jedwabna kopułka). Łączna moc monitorów to 50 W (po 25 na lewy i prawy kanał). W przypadku modelu Eris 4.5 cała elektronika została umieszczona w lewym odsłuchu. Do dyspozycji mamy wejścia typu jack 1/4” (L, R) i cinch (L, R), stereofoniczne wejście AUX [jack 1/8”] i wyjście słuchawkowe tego samego typu, regulację głośności oraz sekcję ACOUSTIC TUNING. Dostępny jest w niej filtr górnoprzepustowy (FLAT/80/100 Hz), pokrętła MID i HIGH pracujące w zakresie ±6 dB oraz przełącznik ACOUSTIC SPACE (-4/-2/0 dB). Monitory charakteryzują się pasmem przenoszenia 70 Hz – 20 kHz, a punkt podziału zwrotnicy wynosi 2.8 kHz. www.presonus.com www.audiostacja.pl
2 | 2014
n
nowości ProjectSAM
W ofercie firmy pojawiła się druga biblioteka z serii SYMPHOBIA COLOURS – ORCHESTRATOR. Jest to kolekcja orkiestrowych akordów durowych i molowych wraz z wszystkimi możliwymi przewrotami i przejściami między nimi. Materiał dźwiękowy (24-bit/44.1 kHz) zarejestrowano w dwóch konfiguracjach instrumentalnych – w pierwszym znalazły się instrumenty dęte (drewniane i blaszane), a w drugim – instrumenty smyczkowe z towarzyszeniem chóru. Do dyspozycji mamy nie tylko akordy grane legato ale także szereg innych, wykorzystujących staccato, tremolo czy sustain. Dostępne są też akordy grane przez kontrabas i wiolonczelę. Tak jak inne biblioteki tej firmy także ORCHESTRATOR wymaga programu KONTAKT PLAYER firmy Native Instruments (co najmniej wersja 5.3; w komplecie licencja). Dzięki niemu pracuje jako instrument wirtualny z własnym interfejsem graficznym. Z jego poziomu możemy m.in. regulować w czasie rzeczywistym pozycjonowanie mikrofonów, wysokość dźwięku i prędkość czy synchronizować tempo. Dostępne jest też szybkie przełączanie oktaw. Biblioteka SYMPHOBIA COLOURS: ORCHESTRATOR kosztuje 175 EUR (bez VAT-u). ORCHESTRATOR jest dostępny wyłącznie w wersji „do pobrania” (4.9 GB w skompresowanym formacie NCW, 9 GB po dekompresji). www.projectsam.com
PSPaudioware Firma rozszerzyła ofertę wtyczek o PSP X-Dither – masteringowy procesor do ditheringu. Nowy plugin może być stosowany w różnych sytuacjach, w których proces ten (czyli dodawanie odpowiednio ukształtowanego szumu w celu „zamaskowania” zniekształceń pojawiających się np. podczas redukcji rozdzielczości bitowej) ma być sposobem na utrzymanie jakości dźwięku całego miksu, grup czy pojedynczych śladów podczas różnych etapów pracy nad materiałem. PSP X-Dither dostępny jest w formacie VST, RTAS, AU i AAX. Wtyczka wymaga 32- lub 64-bitowego systemu Windows (XP SP2/Vista/7) lub MacOS X 10.5 (10.8 w przypadku AAX). Plug-in kosztuje 89 USD (cena netto). www.pspaudioware.com
(od wersji 6.5 w górę), pracujący w nim jako rozszerzenie RE (Rack Extension). Nowa aplikacja specjalizuje się w generowaniu szerokiej gamy barw typowych dla bębnów basowych. Za ich wytwarzanie odpowiedzialnych jest kilka modułów. Dwa z nich (MODEL 1, MODEL 2) generują dźwięku w oparciu o syntezę, przy czym każdy z nich charakteryzuje się nieco inną architekturą. Wspomaga je ponadto moduł CLICK/NOISE. Czwartym źródłem dźwięku jest moduł wykorzystujący próbki (zarówno instrumentów akustycznych jak i pochodzące z automatów perkusyjnych, a także próbki z biblioteki Roba Papena). Sekcja ta udostępnia ponadto filtr, możliwość strojenia czy generator LFO. Do dyspozycji mamy też mikser, w którym ustawiać możemy proporcje między poszczególnymi modułami. PunchBD-RE wyposażono ponadto w filtr o przełączanej charakterystyce, blok DISTORTION z 19 algorytmami oraz matrycę modulacji. Syntezator udostępnia także kolekcję presetów. Jak przystało na wtyczkę dla programu Reason, także PunchBD-RE ma „tylny panel” z wirtualnymi wejściami i wyjściami pozwalającymi na połączenie z innymi modułami w wirtualnym racku. Pod tym adresem można zobaczyć film, w którym możliwości instrumentu objaśnia sam Rob Papen. PunchBD-RE jest dostępny bezpośrednio w internetowym sklepie firmy Propellerhead. Obecnie kosztuje on 39 EUR, ale od 1 stycznia 2014 cena wzrośnie do 49 EUR. Tradycyjnie dla wtyczek RE, możemy go wypróbować przed kupnem. www.robpapen.com shop.propellerheads.se
Solid State Logic Firma zaprezentowała nową konsoletę przeznaczoną dla studiów produkcyjnych, projektowych i producenckich – Matrix2. Jest to następca modelu Matrix z roku 2008, który bazując na zastosowanych w nim rozwiązaniach (w tym połączenia sumowania analogowego, przesyłu sygnałów liniowych oraz połączenia outboardu analogowego i procesorów z zaawansowanymi programami DAW i kontrolną nad nimi w jednym
Rob Papen Pod nazwą PunchBD-RE kryje się wirtualny syntezator perkusyjny przeznaczony dla programu Propellerhead Reason
12
2 | 2014
n
nowości urządzeniu) oferuje jeszcze więcej, jako że firma wprowadziła szereg nowych funkcji uwzględniając opinie użytkowników pierwszej wersji. Jedną z chwalonych funkcji Matrixa było zintegrowane, sterowane komputerowo konfigurowanie sygnałów analogowych na insertach. Funkcja ta została znacznie udoskonalona w Matrix2. Inserty mogą być ładowane bezpośrednio z poziomu konsolety (w poprzednim modelu funkcja możliwa była tylko z poziomu oprogramowania Matrix Remote). Odbywa się to za pomocą nowego intuicyjnego interfejsu, który ułatwia ładowanie poszczególnych procesorów, porównanie procesorów A/B oraz budowanie całych łańcuchów procesorów. Także samo oprogramowanie Matrix Remote przeprojektowano w celu utworzenia interfejsu opartego na funkcji „przeciągnij i upuść” dla wyżej wymienionych funkcji. Konsoleta zyskała również funkcję linkowania faderów, która umożliwia grupowanie 2 lub więcej suwaków, co ułatwia kontrolę nad kanałami stereo i 5.1 oraz miksowanie w grupach. W mikserze Matrix2 wprowadzono także znaną z innych produktów funkcję A-FADA, która pozwala w pełni na użycie automatyki kanałów w domenie analogowej jednakże z zaletami edycji DAW. A-FADA daje łatwość przenoszenia projektów pomiędzy różnymi urządzeniami SSL. Kolejna nowość to karta 5.1, która teraz montowana jest standardowo. Dodano także wiele innych funkcji takich jak: możliwość zapisanie wybranych elementów ustawień konsolety oraz zaimportowanie ich jako Setup Templates, nowe presety dla matrycy insertów, narzędzia służące do nadawania nazw, „Automatic dB Readout” dla użytkowników ProTools (umożliwiający wyświetlenie wartości faderów na pasku scribble strip), klawisz modyfikujący „naciśnij i przytrzymaj” dla użytkowników Cubase/Nuendo i wreszcie nowe schematy DAW dla PreSonus Studio One oraz Ableton Live. Wszystkie wymienione wyżej nowe funkcje (z wyjątkiem karty 5.1) będą dostępne jako darmowy upgrade dla dotychczasowych użytkowników Matrix. www.solid-state-logic.com www.audiotechpro.pl
Sound Radix
adapter kompatybilny z większością 64-bitowych programów obsługujących wtyczki Audio Unit, pozwalający na używanie w nich 32-bitowych plug-inów. Jak to działa? Otóż program generuje 64-bitowe wersje starszych wtyczek (32-bit), dzięki czemu możemy także poprawnie otwierać w Logic Pro X sesje z „dziewiątki” i to wraz z wszystkimi presetami, parametrami i automatyką. 32 Lives może pracować w środowisku MacOS X od 10.7.5 w górę (obsługiwane są systemy Lion, Mountain Lion i Mavericks). Aplikacja jest kompatybilna z takimi programami jak Logic Pro X, Mainstage 3, Final Cut Pro X, Garageband X, Live 9, Digital Performer 8, Studio One 2, Audition CC oraz Tracktion 4. Cena adaptera wynosi 99 USD. www.soundradix.com
Toontrack Nowe rozszerzenie dla programu EZmix 2 to pozycja skierowana specjalnie dla basistów. Bass Toolbox EZmix Pack to kolekcja 50 presetów obejmujących zarówno symulacje wzmacniaczy i zestawów głośnikowych jak i ustawienia łańcuchów sygnałowych dla wzmacniaczy czy inserty, które wykorzystać można z dowolnym sygnale źródłowym pochodzącym z gitary basowej. Do tworzenia presetów do tej biblioteki firma zaprosiła znanych realizatorów – Randy’ego Stauba, Neila Dorfsmana i Pelle Henricssona, którzy wspomagali zespół Toontracka. www.toontrack.com www.audiostacja.pl
Warm Audio
Firma postanowiła rozszerzyć swą ofertę o kompresor WA76. Jak można się domyśleć jest to urządzenie wzorowane na klasycznym kompresorze 1176 (a dokładniej wersji D). Twórcy WA76 starali się jak najwierniej oddać charakter pierwowzoru, dlatego też zdecydowano się na zastosowanie transformatorów CineMag. Kompresor wyposażono w regulację poziomu wejściowego i wyjściowego, pokrętła ATTACK (od 20 do 800 mikrosekund) i RELEASE (50 – 1100 ms) oraz 4 przyciski RATIO. Do dyspozycji mamy też miernik VU mogący pracować w różnych trybach. Urządzenie zamknięte w obudowie rack 2U wyposażono w symetryczne wejścia i wyjścia dwóch typów – jack 1/4” i XLR. Kompresor udostępnia ponadto w tłumik Pad, obniżający poziom wprowadzanego sygnału o 23 dB. Pasmo przenoszenia WA76 wynosi 20 Hz – 20 kHz (±1 dB). www.warmaudio.com
Wave Alchemy Wraz z pojawieniem się Logic Pro X użytkownicy programu firmy Apple, którzy zdecydowali się na przesiadkę na nową wersję pozbawieni zostali możliwości wykorzystywania w nim 32-bitowych wtyczek. Także starsze projekty stworzone w Logic 9 z użyciem plug-inów 32-bitowych nie otwierały się do końca poprawnie w 64-bitowym Logic Pro X. Wyjściem z tej sytuacji może być aplikacja o nazwie 32 Lives. Jest to
2014 | 2
Nowa biblioteka o nazwie Modern Guitar Tools to kolekcja ponad czterystu 24-bitowych fraz i pętli gitarowych w formacie WAV. Materiał obejmuje różnego typu zagrywki, riffy, akordy czy pętle grane na gitarach akustycznych lub elektrycznych (i to w różnym tempie), także z wykorzystaniem efektów. Wszystko to przygotowano z myślą o wykorzystaniu w projektach reprezentujących różne gatunki i style muzyczne.
13
n
nowości Bibliotekę podzielono na kilka folderów: Distorted Guitar, Experimental & Percussion, Funk & Dance – Acoustic, Funk & Dance – Electric, Palm-Muted, Soundtrack & Acoustic oraz Wah-Wah Guitar. Do dyspozycji mamy ponadto 254 pętle w formacie REX2. Modern Guitar Tools kosztuje 27.95 GBP. www.wavealchemy.co.uk
Waves
XLN Audio Nowe rozszerzenie dla wirtualnej perkusji Addictive Drums to Blues MIDI Pak – kolekcja ponad 200 plików MIDI stworzonych z myślą o wykorzystaniu w rozmaitych projektach muzycznych związanych z szeroko pojętym bluesem. Biblioteka obejmuje zarówno gotowe podkłady jak i różne zagrywki czy wstawki w różnych stylach od bluesa z Chicago i Delty z wczesnych lat 50. XX wieku, aż po nowoczesny blues rock. Podczas prac nad biblioteką jej twórcy „zanurzyli się” wręcz w klasycznych nagraniach legendarnych artystów, takich jak Sonny Boy Williamson, John Lee Hooker, Muddy Waters, BB King, Taj Mahal, ZZ Top, Ry Cooder czy The Allman Brothers. Podczas nagrywania materiału do tego rozszerzenia za perkusją zasiadł Jörgen „Jugglo” Wall. Blues MIDI Pak kosztuje 19.95 EUR. www.xlnaudio.com
GITAROWE DV Mark
Pod nazwą Scheps 73 kryje się nowy wirtualny korektor dostępny zarówno jako natywna wtyczka dla programów PC i Mac, jak również w wersji Soundgrid. Nowy plug-in powstały w ścisłej współpracy ze znanym realizatorem Andrew Schepsem to emulacja sekcji korektora z konsolety Neve 1073. Ten 3-pasmowy korektor jest dostępny w dwóch odmianach – mono i stereo. Tony wysokie (ustawiona na stałe częstotliwość 12 kHz) możemy regulować w zakresie ±16 dB. W przypadku pasm MID i LOW mamy możliwość zmiany częstotliwości granicznej (odpowiednio 360 Hz, 700 Hz, 1.6 kHz, 3.2 kHz, 4.8 kHz, 7.2 kHz, 10 kHz oraz 35 Hz, 60 Hz, 110 Hz, 220 Hz), jak również podbicia/redukcji w zakresie ±18 dB. Do dyspozycji mamy ponadto wirtualne pokrętło PRE-AMP (MIC: -20 – -80 dB, LINE: -20 – +10 dB), układ DRIVE, filtr górnoprzepustowy (50/80/160/300 Hz; 18 dB/okt.) oraz przełącznik fazy. Wtyczka udostępnia ponadto regulację poziomu wejściowego i wyjściowego (w wersji stereo osobno dla kanału lewego i prawego [tak samo jak korektor]) oraz miernik VU (dwa w wersji stereo). Wersja stereofoniczna Scheps 73 jest wyposażona dodatkowo w przełącznik trybu pracy korektora (STEREO, DUO, MS) oraz sekcję MONITOR. Wtyczka oferuje także kolekcję fabrycznych presetów jak również możliwość tworzenia własnych (także programów SETUP zawierających kilka presetów, np. wszystkie dla danej sesji), funkcje UNDO/REDO oraz możliwość porównywania dwóch różnych presetów (A/B). www.waves.com www.audiostacja.pl
14
Pod nazwą DV Little Jazz kryje się tranzystorowe combo o mocy 45 W RMS/8 Ohm (60 W RMS/4 Ohm), wyposażone w jeden głośnik o średnicy 8 cali. Wzmacniacz skierowany do gitarzystów jazzowych (choć nie tylko), udostępnia 3-pasmowy korektor oraz efekt Reverb, a także regulację głośności. Oprócz wejścia gitarowego do dyspozycji mamy stereofoniczne wejście AUX [jack 1/8”], wyjście liniowe [XLR] i słuchawkowe, a także wyjście pozwalające na podłączenie do comba zewnętrznego zestawu głośnikowego. DV Little Jazz to niewielka konstrukcja o wymiarach 268 × 268 × 262 mm, ważąca niecałe 7 kg. www.dvmark.it
EBS Nowy tranzystorowy wzmacniacz basowy typu head EBS Classic 500 charakteryzuje się mocą 500 W RMS/2 Ohm (440 W RMS/4 Ohm). Model ten wyposażono w uniwersalne wejście dla instrumentów z aktywną lub pasywną elektroniką, przełącznik CHARACTER oraz pokrętło GAIN. Do dyspozycji
2 | 2014
n
nowości
mamy ponadto 4-pasmowy korektor (półparametryczne pasma LOW MID i HIGH MID z regulacją częstotliwości granicznych), pokrętło DRIVE oraz regulację głośności. Wzmacniacz udostępnia również symetryczne wyjście typu XLR z przełącznikiem PRE EQ, wyjście liniowe oraz dwa wyjścia głośnikowe typu Speakon. www.ebssweden.com
Electro-Harmonix Firma zaprezentowała kolejny kompaktowy efekt gitarowy zamknięty w metalowej obudowie. Jest nim przester o nazwie Soul Food pozwalający uzyskać szeroką gamę efektów od podbicia sygnału przez overdrive, po klasyczny distortion. Oprócz pokrętła DRIVE, którym regulujemy poziom przesterowania sygnału, do dyspozycji mamy jeszcze dwa potencjometry – VOLUME oraz TREBLE. Jak podaje producent, Soul Food to współczesna, przystępna cenowo alternatywa dla efektu Klon Centaur. Nowa „kostka” została wyposażona ponadto w wejście i wyjście typu jack 1/4” oraz przełącznik nożny mogący pracować w jednym z dwóch trybów (True Bypass lub Buffered Bypass). Efekt może być zasilany baterią 9V lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza. www.ehx.com
Fender Seria nietypowych wzmacniaczy Pawn Shop Special powiększyła się o kolejne modele. Pierwszy z nich to Ramparte o mocy 9 W, wyposażony w jeden 12-calowy głośnik. Combo wykorzystuje dwie lampy 12AX7 i jedną 6L6 oraz udostępnia dwa kanały – COOL i HOT, z których każdy wyposażono w niezależne wejście i regulację głośności. Do dyspozycji mamy ponadto wyjście głośnikowe (standardowo podłączony jest do niego „pokładowy” głośnik. Drugą nowością w tej serii jest lampowe combo Vaporizer o mocy 12 W. Wzmacniacz wyposażono w dwa głośniki o średnicy 10 cali oraz lampy Groove Tubes (2 × 12AX7, 2 × 6BQ5/EL84). Model ten wyposażono w dwa wejścia (NORMAL, BRIGHT), regulację głośności, pokrętło TONE oraz sprężynowy pogłos z regulacją poziomu.
16
Do dyspozycji mamy ponadto wejście dla kontrolera nożnego oraz wyjście głośnikowe. Vaporizer oferowany jest w trzech wersjach wykończenia (Surf Green, Slate Blue, Rocket Red).
www.fender.com
Gibson W roku 1961 w ofercie firmy pojawiła się gitara charakteryzująca się korpusem z dwoma wcięciami – Les Paul/SG, znana później jako SG Standard. Hołdem dla tego instrumentu jest model 1961 Les Paul Tribute. Zarówno korpus jak i szyjkę tej gitary wykonano z mahoniu, natomiast podstrunnicę z palisandru. Instrument został wyposażony w dwa humbuckery
2 | 2014
nowości ’57 Classic (Alnico II) z niezależną regulacją głośności i barwy. Do dyspozycji mamy ponadto 3-pozycyjny przełącznik oraz mostek tune-o-matic. Gitarę wyposażono także w strunociąg Sideways Vibrato, którego mechanizm został ulepszony (w celu uzyskania płynniejszej i dokładniejszej pracy), przy zachowaniu historycznego wyglądu. Duane Allman był nie tylko współtwórcą i liderem formacji The Allman Brothers Band ale także uznanym muzykiem sesyjnym. Instrumentem, którego najczęściej używał podczas nagrań (co ustalono po wnikliwych badaniach i poszukiwaniach) był Les Paul z roku 1959 w wykończeniu Cherry Sunburst. Chcąc uczcić tego amerykańskiego gitarzystę i uhonorować jego muzyczny dorobek firma wprowadziła do oferty limitowany model Duane Allman 1959 Cherry Sunburst Les Paul. Instrument będący
palisandrową podstrunnicą. Instrument wyposażono w dwa przetworniki Custom Bucker (Alnico II) – każdy z osobnymi pokrętłami VOLUME i TONE. W gitarze zamontowano ponadto 3-pozycyjny przełącznik, chromowany mostek ABR-1 z mosiężnymi siodełkami, aluminiowy strunociąg sztabkowy oraz klucze Schaller, będące jedyną widoczną modyfikacją względem oryginału. Z okazji 20-lecia serii Historic Reissue firma zaprezentowała instrument, będący jak to określono kulminacją tego programu – dokładną replikę gitary Les Paul Standard z roku 1959. Jak podaje producent, jest to najbardziej wierna rekonstrukcja tego modelu jaka kiedykolwiek powstała. 20th Anniversary 1959 Les Paul Standard Reissue cha-
rakteryzuje się m.in. ręcznie selekcjonowaną płytą wierzchnią z klonu wzorzystego, umieszczoną na jednoczęściowym korpusie z lekkiego mahoniu. Także wklejana szyjka jest mahoniowa, a podstrunnicę zrobiono z palisandru. Gitara została wyposażona w dwa humbuckery Custom Bucker (Alnico III), 3-pozycyjny przełącznik, po dwa pokrętła odpowiedzialne za regulację głośności i barwy, mostek tune-o-matic ABR-1 ze strunociągiem sztabkowym z lekkiego aluminium oraz klucze
wierną repliką gitary należącej do Allmana zostanie wyprodukowany w 300 egzemplarzach (150 będzie ręcznie postarzonych, a drugie tyle poddane zostanie procesowi VOS). Model ten charakteryzuje się korpusem z jednego kawałka mahoniu, dwuczęściową płytą wierzchnią z klonu wzorzystego, jednoczęściową mahoniową szyjką (z klonową wstawką) oraz R
2014 | 2
E
K
n
L
A
M
A
17
n
nowości Kluson. Instrument o wykończeniu Murphy Burst zostanie wyprodukowany w jedynie 100 egzemplarzach. www.gibson.com
Gretsch
Najnowszym wcieleniem klasycznego modelu New Yorker jest gitara wchodząca w skład serii Roots Collection – G9550 New Yorker Archtop. Jest to instrument o wypukłej płycie wierzchniej z litego świerku (z dwoma „efami”) oraz bokach i płycie dolnej z klonu (laminat). Szyjkę o profilu „V” wykonano z mahoniu, a na palisandrowej podstrunnicy umieszczono 19 progów. Z palisandru zrobiony jest także mostek. W instrumencie o menzurze 25” zamontowano odlewane klucze Grover Sta-Tite oraz trapezowy strunociąg. www.gretschguitars.com
TONE SHIFT i DEEP. Poza wejściem gitarowym combo udostępnia wejście dla kontrolera nożnego (znajduje się w komplecie), wyjście liniowe/słuchawkowe, wejście audio [jack 1/8”], złącza pętli efektów (SEND, RETURN) oraz wyjście głośnikowe. www.marshallamps.com
Ibanez
Mesa Boogie
Gitara sygnowana przez amerykańskiego muzyka Erica Krasno z formacji Soulive oznaczona została symbolem EKM100. Jest to instrument o pudle hollow-body wykonanym z klonu wzorzystego. Wklejana szyjka jest mahoniowa, a podstrunnicę wykonano z hebanu. Gitarę o menzurze 24.75” wyposażono w dwa przetworniki DiMarzio PAF z edycji jubileuszowej (36th Anniversary) – DP103 przy szyjce i DP223 przy mostku. Do dyspozycji mamy po dwa pokrętła VOLUME i TONE oraz 3-pozycyjny przełącznik. W instrumencie zamontowano osprzęt firmy Gotoh w kolorze złotym – mostek 510BN ze strunociągiem sztabkowym GE101A oraz klucze z systemem Magnum Lock. www.ibanez.com
Pod nazwą Bass Strategy 8:88 kryje się drugi przedstawiciel nowej linii wzmacniaczy basowych. Head wykorzystujący 8 lamp KT88 oraz 3 lampy 12AX7 wyposażono w końcówkę Multi-Watt pracującą w klasie A/B udostępniającą maks. moc 465 W. Przełącznik na panelu przednim pozwala również na pracę w trybach dającym moc 250 lub 125 W. Lampowy head wyposażono w wejście z przełącznikiem BRIGHT/NORMAL/ ACTIVE, pokrętła GAIN i MASTER, 3-pasmowy aktywny korektor z dodatkowym 5-pozycyjnym przełącznikiem VOICE, 9-pasmowy korektor graficzny z dedykowanym włącznikiem, układ SOLO z regulacją poziomu, przełącznik MUTE/PLAY/SILENT RECORD oraz wyjście DI [XLR] z przełącznikiem PRE/POST i regulacją poziomu. Wzmacniacz udostępnia ponadto złącza pętli efektów (SEND, RETURN), wejście LOOP EXT SWITCH, wyjścia TUNER i SLAVE, wejście dla opcjonalnego dedykowanego kontrolera nożnego (opcjonalny z 5 przełącznikami), cztery wejścia dla zewnętrznych przełączników (MUTE, VOICE, SOLO, EQ) oraz pięć wyjść głośnikowych. Inną nowością jest lampowe combo gitarowe o nazwie King Snake. Ten wzmacniacz oferowany w ograniczonej liczbie egzemplarzy jest repliką modelu, którego w latach 70. XX wieku używał Carlos Santana. Artysta współpracował teraz z firmą nad limitowaną
Marshall Seria lampowych wzmacniaczy gitarowych Dual Super Lead powiększyła się o nowe combo o mocy 5 W (z możliwością przełączenia na tryb 1 W), wyposażone w głośnik o średnicy 10 cali (Celestion Ten-30). Model o nazwie DSL5C wykorzystuje 3 lampy ECC83 i jedną ECC99. Wzmacniacz udostępnia dwa kanały – CLASSIC GAIN i ULTRA GAIN z niezależną regulacją głośności. W drugim kanale dostępne jest ponadto pokrętło GAIN. Wzmacniacz wyposażono też w 3-pasmowy korektor z przełącznikami
18
2 | 2014
n
nowości (Shinedown). Wzmacniacz o mocy 100 W (z możliwością przełączenia w tryb 50 W) wykorzystuje 4 lampy 6L6GC i sześć 12AX7. Do dyspozycji mamy dwa kanały (Clean, Lead) z niezależną regulacją głośności (VOLUME, MASTER), 3-pasmowym korektorem i przełącznikiem BRIGHT. Nowy head wyposażono ponadto w globalne pokrętła DEPTH i PRESENCE. Oprócz wejścia gitarowego Archon udostępnia złącza szeregowej pętli efektów (SEND, RETURN), dedykowane gniazdo dla kontrolera nożnego oraz dwa wyjścia głośnikowe typu jack 1/4”. Seria gitar elektrycznych S2 produkowanych na terenie Stanów Zjednoczonych w fabryce w Stevensville (stan Maryland) została rozszerzona o dwa nowe modele. Pierwszy z instrumentów – S2 Singlecut charakteryzuje się (zgodnie z nazwą) korpusem z jednym
wersją comba, które zostało wzbogacone o kilka nowych rozwiązań. King Snake to wzmacniacz o maksymalnej mocy 100 W (przełącznik na panelu przednim pozwala również na wybranie trybu 60 W i 10 W) wykorzystujący 4 lampy 6L6 oraz pięć 12AX7. Combo wyposażono w 12-calowy głośnik Fillmore KS-100 oraz dwa wejścia pozwalające na wybór różnych obwodów preampu. Do dyspozycji mamy ponadto dwa pokrętła VOLUME, 3-pasmowy korektor (potencjometr MID służy również do podbicia sygnału [BOOST]) oraz pokrętła MASTER i PRESENCE (z przełącznikiem trybu pracy BLK FACE/ TWEED), a także regulację poziomu sprężynowego pogłosu. Wzmacniacz wyposażono także w złącza pętli efektów (SEND, RETURN) z regulacją poziomu wysyłki, wyjście SLAVE z regulacją poziomu, wejście dla kontrolera nożnego oraz trzy wyjścia głośnikowe. Combo wyróżnia się „wężowym” obiciem, a każdy z numerowanych egzemplarzy wzmacniacza jest podpisany przez Carlosa Santanę i Randalla Smitha. www.mesaboogie.com
PRS Firma zaprezentowała nowy lampowy wzmacniacz gitarowy o nazwie Archon. Jeszcze przed oficjalną premierą znalazł on uznanie takich muzyków jak Dustie Waring (Between the Buried and Me), Fredrik Åkesson (Opeth), Mark Tremonti (Alter Bridge i Creed), Emil Werstler (Chimaira) czy Zach Myers
wcięciem, natomiast ten w drugim modelu – S2 Custom 22, ma dwa wcięcia. Korpusy w obu gitarach są zrobione
z mahoniu, a umieszczone na nich płyty wierzchnie – z klonu wzorzystego. Instrumenty o menzurze 25” charakteryzują się ponadto mahoniową szyjką i palisandrową podstrunnicą z 22 progami. Oba modele wyposażono w dwa przetworniki – PRS S2 #7 Treble i PRS S2 #7 Bass. Do dyspozycji mamy ponadto 3-pozycyjny przełącznik, regulację głośności oraz barwy (w S2 Singlecut dwa pokrętła TONE typu push-pull, w S2 Custom 22 – jedno). W gitarze S2 Singlecut zamontowano stały mostek zintegrowany ze strunociągiem sztabkowym. W drugim modelu (S2 Custom 22) do dyspozycji mamy mostek tremolo. Nowy instrument sygnowany przez muzyka grupy Shinedown – SE Zach Myers Signature, wyróżnia się mahoniowym korpusem
z wyciętą wewnątrz komorą oraz płytą wierzchnią z klonu wzorzystego, w której wycięto jeden otwór w kształcie litery „f”. Szyjkę wykonano z mahoniu, a podstrunnica jest palisandrowa (22 progi). Gitarę o menzurze 24.5” wyposażono w dwa humbuckery PRS SE 245 (Treble i Bass) z niezależną regulacją głośności i barwy, 3-pozycyjny przełącznik oraz regulowany mostek zintegrowany ze strunociągiem sztabkowym. Model Zacha Myersa oferowany jest w wykończeniu Trampas Green. www.prsguitars.com
20
2 | 2014
nowości Takamine Seria gitar G została rozszerzona o trzy gitary klasyczne oraz ich trzy odmiany klasyczno-elektryczne. Wszystkie instrumenty charakteryzują się świerkową płytą wierzchnią (lite drewno w modelach GC3 i GC5), mahoniową szyjką, mostkiem z palisandru oraz palisandrową podstrunnicą z 19 progami (menzura 25.6”). W czterech gitarach – GC1-NAT, GC1CE-NAT, GC3-NAT i GC3CE-NAT boki i płytę dolną wykonano z mahoniu, natomiast w dwóch pozostałych – GC5-NAT i GC5CE-NAT
– z palisandru. Instrumenty klasyczno-elektryczne wyróżniają się pudłem z jednym wcięciem. Zamontowano w nich przetwornik oraz preamp z tunerem (w GC1CE-NAT model TP-E,
natomiast w GC3CE-NAT i GC5CE-NAT – TP-4T z 3-pasmowym korektorem). Firma zaprezentowała również nową limitowaną gitarę akustyczno-elektryczną – LTD2014, która zostanie
n
filtrem NOTCH, regulacją głośności i balansu (przydatna jeśli zamontujemy dodatkowo drugi pickup) oraz tunerem. Instrument został wykończony w kolorze Transparent Black Burst. www.takamine.com
Taurus
Firma wprowadziła na rynek nowy wzmacniacz basowy typu head – Qube 300. Niewielka „głowa” o mocy 300 W RMS/4 Ohm (200 W RMS/8 Ohm) wykorzystuje rozwiązania znane z innych produktów tej marki, w tym wzmacniacza Qube 450. Kompaktowy head (200 × 66 × 180 mm) ważący tylko 1.7 kg wyposażono w dwa gniazda wejściowe – ACTIVE i PASSIVE oraz pokrętło GAIN (True/Boost). Układ korekcji wykorzystuje system MLO (Middle-range Level Optimization). Do dyspozycji mamy trzy potencjometry (BASS, MIDDLE, TREBLE) oraz trzy dodatkowe przełączniki. Dwa z nich (3-pozycyjne) służą do podbicia lub redukcji tonów niskich (DBS CUT/OFF/DBS BOOST) i wysokich (CUT/OFF/PRESENCE). Trzeci przełącznik jest odpowiedzialny za wybór punktu podbicia tonów średnich (PUNCH A/B). Head wyposażono ponadto w regulację głośności, funkcję MUTE, wyjście DI [XLR] z przełącznikiem PRE/POST oraz wyjście głośnikowe typu Speakon. We wzmacniaczu wykorzystano analogowy przedwzmacniacz, wzmacniacz mocy pracujący w klasie D oraz zasilacz SMPS. www.taurus-amp.pl
PA Audio-Technica
wyprodukowana jedynie w 52 egzemplarzach (każda z numerem i certyfikatem podpisanym przez prezesa firmy). Ten wyjątkowy instrument o niepowtarzalnym wykończeniu (ta kombinacja cech samej gitary jak i jej wyglądu nie zostanie już powtórzona w przyszłości) charakteryzuje się pudłem Slope Shoulder Dreadnought Cutaway. Płytę wierzchnią wykonano z litego świerku, a boki i płytę dolną z klonu wzorzystego. Szyjka jest zrobiona z mahoniu, a na hebanowej podstrunnicy umieszczono 20 progów. Płytkę ochronną ozdobiono wizerunkami pardwy górskiej, będącej symbolem japońskiej prefektury Gifu skąd wywodzi się firma Takamine. Także na podstrunnicy znajdziemy ozdobne motywy nawiązujące do tego ptaka. Mostek wykonano z palisandru, a siodełka są kościane. W gitarze zamontowano przetwornik Palathetic oraz przedwzmacniacz CT4-DX z 4-pasmowym korektorem,
2014 | 2
Mikrofon nagłowny BP894 MicroSet wyróżnia się obrotową kapsułą umożliwiającą zamocowanie go na lewym lub prawym uchu. Dzięki temu (a także wskaźnikowi na obudowie) mamy pewność, że będzie on zawsze skierowany na źródło dźwięku czyli nasze usta. W komplecie znajduje się także uchwyt AT8464 zapewniający większą stabilność. BP894 to kardioidalny mikrofon pojemnościowy o paśmie przenoszenia 20 Hz – 20 kHz. Model ten charakteryzuje się czułością -49 dB (3.5 mV) re 1 V @ 1 Pa, maks. SPL 135 dB (1 kHz @ 3%B THD) oraz odstępem sygnału od szumu 63 dB (1 kHz @ 1 Pa). Mikrofon będzie oferowany w różnych odmianach – z modułem zasilającym AT8439 (z wyjściem XLR
21
n
nowości oraz filtrem górnoprzepustowym) lub z kablami zakończonymi różnego typu wyjściami umożliwiającymi współpracę z odbiornikami bezprzewodowymi innych producentów. BP894 dostępny jest w kolorze czarnym lub „teatralnym” beżowym. www.audio-technica.com
Behringer Nowa linia powermikserów z rodziny PMP obejmuje cztery modele wyposażone m.in. w procesor efektów Klark Teknik, układ FBQ Feedback Detection oraz wbudowany moduł umożliwiający współpracę z cyfrowym zestawem bezprzewodowym ULM. Wszystkie powermiksery charakteryzują się mocą 2 × 250 W. Model PMP550M udostępnia 5 kanałów mono – każdy z wej-
ściem mikrofonowym XLR, wejściem liniowym, przełącznikiem GAIN (HI/LO), 2-pasmowym korektorem, regulacją głośności oraz poziomu wysyłki FX. Powermikser PMP560M oferuje 6 monofonicznych kanałów wejściowych, natomiast w modelu PMP580S mamy do dyspozycji dodatkowo 2 kanały stereo.
W każdym z torów mono znajdziemy wejście HI-Z oraz LOW-Z [XLR] z zasilaniem Phantom +48V (załączane globalnie). W kanałach stereofonicznych umieszczono wejście MIC [XLR] oraz LINE (L/MONO, R). We wszystkich kanałach w obu powermikserach dostępny jest 3-pasmowy korektor, regulacja poziomów wysyłek FX i MON oraz pokrętło głośności. W kanałach mono znajdziemy ponadto przełącznik GAIN i kompresor. W modelu PMP580S mamy dodatkowo do dyspozycji regulację położenia w panoramie (mono) lub balansu (stereo). PMP500 to jedyny w tej czwórce powermikser zamknięty w obudowie desktop. Wyposażono go w 4 kanały mono (z wejściem mikrofonowym [XLR] i liniowym oraz gniazdem INSERT) oraz 4 stereo (wejścia liniowe L/MONO, R; w dwóch pierwszych także wejście mikrofonowe XLR). We wszystkich kanałach wejściowych dostępne jest pokrętło GAIN, 3-pasmowy korektor, regulacja poziomu wysyłek MON i FX oraz położenia w panoramie/balansu, a także suwak do regulacji głośności. W kanałach mono umieszczono ponadto filtr górnoprzepustowy i kompresor. Model ten udostępnia ponadto dwie dodatkowe pary wejść
24
audio (L/MONO, R). Wszystkie cztery powermiksery wyposażono w wejście AUX [jack 1/8”] z regulacją poziomu oraz 7-pasmowe korektory graficzne (po jednym w PMP550M i PMP500, po dwa w PMP560M i PMP580S). Zastosowany we wszystkich modelach multiefekt Klark Teknik (24-bit/40 kHz) udostępnia różnego typu algorytmy z możliwością regulacji parametrów. W PMP500 mamy do dyspozycji 32 presety (i wyświetlacz LCD), a w trzech pozostałych powermikserach – 25 programów. Do portu USB umieszczonego na panelu każdego z czterech urządzeń możemy podłączyć odbiornik bezprzewodowy z serii ULM, który może odbierać sygnały z dwóch różnych mikrofonów/nadajników (do ich regulacji służą dwa pierwsze kanały każdego z powermikserów). W trzech modelach (PMP560M, PMP580S, PMP500) dostępna jest dodatkowo funkcja MUTE, układ Behringer Speaker Processing oraz wejście dla kontrolera nożnego. Wszystkie powermiksery wyposażono ponadto w wyjścia głośnikowe. www.behringer.com
PreSonus Cyfrowe miksery to nie jedyna grupa produktów tej firmy, w której zastosowano technologię Active Integration. To samo rozwiązanie wykorzystują… aktywne zestawy głośnikowe StudioLive AI. Linia obejmuje cztery modele, w tym trzy trójdrożne – StudioLive 312AI (pasmo przenoszenia: 56 Hz – 22 kHz [-6 dB], maks. SPL 131 dB, dyspersja 90° × 60° [-6 dB]), StudioLive 315AI (pasmo przenoszenia: 52 Hz – 22 kHz [-6 dB], maks. SPL
2 | 2014
n
nowości
131 dB, dyspersja 90° × 60° [-6 dB]) oraz StudioLive 328AI (pasmo przenoszenia: 59 Hz – 22 kHz [-6 dB], maks. SPL 133 dB, dyspersja 90° × 60° [-6 dB]). Wyposażono je we współosiowe przetworniki o średnicy 8 cali [MF] i 1.75” [HF] oraz głośniki niskotonowe (pierwszy w jeden 12-calowy, drugi w 15-calowy, a trzeci w dwa 8-calowe). Ogólna moc wynosi 2000 W, a jej rozkład na poszczególne wzmacniacze przedstawia się następująco: 2 × 500 W BRIDGE [LF], 500 W [MF] i 500 W [HF]. Zestawy trójdrożne udostępniają wejście mikrofonowe [XLR] z zasilaniem Phantom + 12V, wejście liniowe typu combo [XLR/jack] oraz wyjście MIX [XLR], a także pokrętła służące do regulacji poziomów wejściowych i wyjściowego. Czwartym przedstawicielem serii jest subwoofer StudioLive 18sAI wyposażony w głośnik niskotonowy o średnicy 18 cali oraz
wzmacniacz o mocy 2 × 500 W (BRIDGE). Do dyspozycji mamy dwa wejścia typu combo XLR/jack oraz dwa gniazda wyjściowe [XLR]. Wszystkie cztery modele mają na pokładzie 32-bitowy procesor DSP (96 kHz) dający dostęp do zwrotnicy i limiterów, a w przypadku zestawów trójdrożnych także algorytmów Temporal EQ. Do dyspozycji mamy też fabryczne presety CONTOUR (NORMAL, LBR SOURCE i FLOOR MONITOR w zestawach 3-drożnych oraz NORMAL i EXTENDED LF w subwooferze) + możliwość zapisania własnych ustawień. Modele trójdrożne wyposażono ponadto w filtr górnoprzepustowy (100 Hz) natomiast zestaw niskotonowy w przełącznik polaryzacji oraz procesor DELAY z trzema ustawieniami. Zestawy głośnikowe StudioLive AI udostępniają również port USB służący do podłączenia znajdującego się w komplecie adaptera Wi-Fi, umożliwiającego ich bezprzewodową kontrolę. Do dyspozycji mamy też kartę z sieciowym portem Ethercon, a wkrótce pojawić ma się też karta obsługująca protokół Dante. Do współpracy z zestawami przeznaczona będzie dedykowana aplikacja SL Room Control dla komputerów PC i Mac oraz tabletów iPad. www.presonus.com www.audiostacja.pl
TC-Helicon Firma zaprezentowała nową wersję podłogowego multiefektu wokalnego VoiceLive. Nowy model różni się od swego
26
poprzednika zarówno zewnętrznie jak tym co „zaszyto” w jego wnętrzu (jak podaje producent, charakteryzuje się on dwukrotnie większą mocą. VoiceLive 3 łączy w sobie proce-
sor wokalny, multiefekt gitarowy oraz looper. W zależności od trybu pracy odpowiednio podświetlone przyciski na panelu służą do obsługi innych funkcji. Urządzenie wyposażono w szereg znanych już bloków efektów wokalnych (µMod, Echo & Delay, Reverb, Harmony, Double, Transducer, Rhythmic, HardTune & Correction, Choir, Stutter, Vocoder, Adaptive Tone), ale w niektórych z nich mamy do dyspozycji nowe algorytmy (np. w blokach Harmony i Vocoder). Wśród efektów gitarowych (Amp Modeling, Drive, Delay, Reverb, Compression, Resonant Filter, Wah, µMod, Shifter, Rhythmic/Tremolo, Talkbox) pojawiły się z kolei algorytmy zapożyczone z „kostek” TC Electronic (Flashback Delay, Hall of Fame Reverb, Corona Chorus, Vortex Flanger, Dark Matter Distortion). Wielościeżkowy looper z funkcją LoopAssist pozwala na zapis maks. 45 minut materiału. Umożliwia on nagrywanie pętli złożonych z kilku warstw. Na zmienionym panelu sterowania znalazło się siedem dotykowych „przycisków”, wyświetlacz LCD z czterema pokrętłami, jedno duże pokrętło oraz 10 przełączników nożnych (6 może służyć do aktywacji konkretnych bloków procesora efektów). VoiceLive 3 udostępnia 250 fabrycznych programów, a ogółem mamy miejsce na 500 presetów (po 10 kroków na każdy). Urządzenie wyposażono we wbudowane mikrofony RoomSense, wejście mikrofonowo-liniowe typu combo [XLR/jack], wejście gitarowe, gniazdo GUITAR THRU, stereofoniczne wejście AUX i wyjście słuchawkowe [oba jack 1/8”], złącza MONITOR (IN, THRU) typu XLR, wyjścia VOICE (L/ MONO, R/DRY) [XLR] i GUITAR (L, R), złącza MIDI (IN, OUT), dwa wejścia dla kontrolerów nożnych (FOOTSWITCH, EXPRESSION) oraz dwa porty USB [Mini-B, A]. VoiceLive 3 może też współpracować z mikrofonami obsługującymi funkcję MIC CONTROL. W komplecie z procesorem otrzymamy specjalny kabel gitarowo-słuchawkowy umożliwiający odsłuch podczas ćwiczenia bez wzmacniacza. www.tc-helicon.com www.audiostacja.pl
PERKUSYJNE Paiste W tym roku firma świętuje jubileusz 25-lecia stopu Signature Bronze stosowanego w talerzach z serii Signature. Z tej okazji w ofercie firmy pojawią się nowe „ciężkie” talerze z linii
2 | 2014
nowości Signature Precision przeznaczone dla osób grających rocka, hard rocka i heavy metal. Poszczególne modele to: 14” Heavy Hi-Hat (góra: Medium Heavy/dół: Heavy; średni sustain; klarowne, jasne brzmienie), 20” Heavy Ride (mniejsza wersja oferowanego wcześniej talerza 22”; Heavy; długi sustain; potężne, jasne brzmienie; głośna główka) oraz Heavy Crash o średnicy 16, 18 i 20 cali (Medium Heavy; długi sustain; jasne, ciepłe, mocne brzmienie).
n
przez użytkownika własnych materiałów w postaci plików audio – do dyspozycji mamy ponad 90 tysięcy komórek pamięci USER. Obsługiwane są pliki WAV (16-bit/44.1 kHz, mono/ stereo), a za nośnik służy karta SD/SDHC (maks. 32 GB). Mogą to być zarówno pojedyncze próbki jak i pętle czy całe ścieżki z podkładem. Moduł wyposażono także w procesor efektów (1 system, 11 typów). TM-2 udostępnia ponadto dwuwierszowy wyświetlacz LCD, dwa wejścia TRIGGER, złącza MIDI (IN, OUT) oraz wyjścia liniowe (L/MONO, R) [Jack ¼] i słuchawkowe [Jack 1/8]. Moduł może być zasilany czterema bateriami AA lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza. www.rolandpolska.pl
MOBILNE www.paiste.com
Roland
Moduł oznaczony symbolem TM-2 skierowany jest przede wszystkim do perkusistów grających na akustycznych zestawach, chcących wzbogacić je o możliwość wykorzystywania dodatkowych triggerów i korzystania z innych barw. Nowy moduł może być właśnie sercem takiego hybrydowego zestawu. TM-2 może współpracować zarówno z triggerami z serii RT montowanymi na akustycznych bębnach jak i różnego typu padami i kontrolerami znanymi z elektronicznych zestawów perkusyjnych (pady z serii PD i PDX, trigger BT-1, kontrolery bębna basowego z serii KD + nowy KT-10, talerze CY). Udostępnia on ponad 100 barw instrumentalnych w oparciu o które stworzono 99 fabrycznych zestawów perkusyjnych. Co więcej, TM-2 pozwala na wykorzystywanie
Apogee Dwa z oferowanych przez firmę produktów audio przeznaczonych do współpracy z urządzeniami mobilnymi (iPhone, iPad, iPad mini, iPod Touch) oraz komputerami marki Apple doczekały się nowych wersji. Zarówno interfejs JAM 96k jak i mikrofon MiC 96k obsługują – jak można się łatwo domyśleć – częstotliwości próbkowania do 96 kHz (przy rozdzielczości 24-bit). Wsparcie dla wyższych częstotliwości to nie jedna nowość w tych urządzeniach wykorzystujących technologię PureDIGITAL. W przypadku gitarowo-basowego interfejsu JAM 96k zmieniono także kolor obudowy oraz dodano emulację brzmienia wzmacniacza lampowego. W komplecie z oboma urządzeniami otrzymujemy nie tylko kable z 30-pinowym portem (do starszych tabletów i smartfonów) oraz z gniazdem USB (do komunikacji z komputerami Mac), ale także trzeci kabel, zakończony portem Lightning. Interfejs JAM 96k wyposażono w wejście instrumentalne typu jack 1/4” oraz zaimplementowaną funkcję Soft Limit. MiC 96k to mikrofon pojemnościowy o charakterystyce kardioidalnej podłączany bezpośrednio do urządzenia mobilnego lub komputera. W obu nowych produktach mamy do dyspozycji pokrętło GAIN, diodę LED świecącą w różnych kolorach (informującą o statusie urządzenia i poziomie sygnału) oraz specjalne gniazdo do którego podłączamy dowolny z wspomnianych wyżej kabli. Zarówno JAM 96k jak i MiC 96k mogą pracować w nowych systemach – iOS 7 oraz OS X 10.9 Mavericks (minimalne wymagania do iOS 6.1 oraz OS X 10.7.5). www.apogeedigital.com
Bremmers Audio Design Znany z komputerów PC i Mac wielościeżkowy sekwencer MultitrackStudio doczekał się wersji dla tabletów z systemem
dołącz do nas:
www.facebook.com/muzyk.net 2014 | 2
27
n
nowości i melodycznych, a polifonia ograniczona jest mocą procesora naszego tabletu. Do dyspozycji mamy też 4 szyny efektowe. Na każdy głos syntezatora przypadają m.in.: 2 oscylatory (zarówno z klasycznymi przebiegami jak i obsługą próbek), modulator kołowy, generator szumu, Transient Generator, filtr o przełączanej charakterystyce, układy DRIVE i REDUX, 2-pasmowy korektor parametryczny, funkcja GLIDE, generator LFO, dwa generatory obwiedni oraz matryca modulacji. Dźwięki są przesyłane na jedną z czterech szyn efektowych, z których każda udostępnia przester na sumie, kompresor, efekt modulacyjny (chorus, phaser, filter) i przestrzenny (delay, reverb). Stroke Machine oferuje wsparcie dla AudioBus i WIST. Aplikacja wymagająca systemu iOS 6 kosztuje 17.99 EUR. www.frankemusic.com
iOS. Aplikacja nazwana po prostu MultitrackStudio for iPad jest uproszczoną odmianą programu dla Windows i MacOS X. Obsługuje ona do 16 śladów audio/MIDI i udostępnia różnego typu edytory pozwalające na pracę z materiałem audio i MIDI. Do dyspozycji mamy także mikser, efekty (Automated Fader, Chorus, Compressor, DeEsser, Echo, EQ, Flanger, Guitar Amp, Master Limiter, Noise Gate, Phaser, Pseudo Stereo, Reverb, Saturator, Tremolo, Tuner, Vibrato) oraz instrumenty wirtualne. Program obsługuje częstotliwości próbkowania 44.1 i 48 kHz. Aplikacja może importować pliki audio w formatach WAV, AIF, MP3 i innych, jak również pliki MID. Eksportować możemy nie tylko pliki WAV i MID ale także całe projekty (jako archiwa ZIP), które możemy potem otworzyć w sekwencerze MultitrackStudio dla Windows lub MacOS X. Aplikacja kosztuje 15.99 EUR. www.multitrackstudio.com
Franke Music
Pod nazwą Stroke Machine kryje się wirtualny syntezator/ sekwencer dla tabletów iPad, którego twórcą jest Wolfram Franke. Aplikacja pozwala tworzyć własne patterny rytmiczne i przełączać między nimi w czasie występu na żywo. Możemy także wyciszać poszczególne instrumenty, zmieniać parametry w czasie rzeczywistym czy nagrywać nasze dokonania do pliku audio. Stroke Machine udostępnia po 12 partii perkusyjnych
28
IK Multimedia
Nowa wersja aplikacji dla iPhone’a oraz iPoda Touch służąca do tworzenia projektów muzycznych w oparciu o pętle. Jej nowa wersja – GrooveMaker 2 charakteryzuje się zmienionym interfejsem graficznym, dostosowanym do stylu iOS 7 (choć do pracy wystarczy jej iOS 6). W przeciwieństwie do poprzedniej wersji (w której każda odmiana była dostępna jako osobna aplikacja), teraz możemy mieć wszystkie „gatunkowe” biblioteki w jednym miejscu jako że każde z 16 rozszerzeń możemy dokupić (in-app) w otworzyć wewnątrz GrooveMaker 2. Każda z nich obejmuje od trzech do pięciu „piosenek” czyli zestawów kilkudziesięciu pętli. Do dyspozycji mamy takie rozszerzenia jak EDM, DubStep, House, Hip Hop, Techno, Trance, Electro, D’n’B, Reggae, Reggaeton czy Rock, jak również biblioteki sygnowane przez artystów. Co więcej, jeśli korzystaliśmy wcześniej z „jedynki” to wszystkie „paczki” pętli zakupione dla niej zostaną odblokowane w „dwójce” (po jej rejestracji) i będziemy mieli do nich dostęp wewnątrz nowej aplikacji. Pętle możemy przypisywać do maks. 8 ścieżek, a poszczególne bloki umieszczamy na przygotowanej siatce. Do dyspozycji mamy też funkcję RANDOMIX, możliwość regulacji długości pojedynczych pętli jak i bardziej złożonych groove’ów oraz wiele innych funkcji. GrooveMaker 2 pozwala na dzielenie się plikami (Audio Copy, e-mail, Wi-Fi, FTP, SoundCloud), a także oferuje wsparcie dla AudioBus, Inter-App Audio i X-Sync. Oprócz wersji płatnej (8.99 EUR) z dziesięcioma efektami (Filter, Delay, Stutter, Phazer, Flanger, Comp, Fuzzy, Reverb, AutoWah, Crush) oraz możliwością importu pętli dostępna jest także darmowa wersja programu mająca na pokładzie mniej utworów oraz tylko jeden efekt (Filter)
2 | 2014
wydarzenia
w ydar zenia
Blackfield w Polsce
W
We wtorek 11 lutego wystąpi w Krakowie (klub Studio, godz. 20:00) formacja Blackfield i będzie to jej jedyny koncert w Polsce oraz jeden z tylko sześciu w Europie. Zespół założony przez Stevena Wilsona i Aviva Geffena powstał w roku 2000. Wilson, obecnie uznany artysta solowy i nominowany do Grammy producent, był wówczas znany przede wszystkim jako założyciel i lider Porcupine Tree. Aviv Geffen z kolei, to jeden z najważniejszych muzyków rockowych związanych z kontrkulturą Izraela. Jest synem znanego poety Yehonatana Geffena i siostrzeńcem Mosze Dajana, a w ojczyźnie jest prawdziwą gwiazdą. Pod koniec października 2003 roku gotowy był debiutancki album duetu, zatytułowany po prostu „Blackfield”. Kolejny album – „Blackfield II” ukazał się w 2007 roku. Blackfield promował oba albumy seriami koncertów, czego podsumowaniem było wydane pod koniec 2007 roku wydawnictwo „Blackfield Live in NYC”, nagrane w Bowery Ballroom w Nowym Jorku. Trzeci album duetu zatytułowany „Welcome to My DNA” ukazał się w marcu 2011 roku, natomiast w sierpniu 2013 roku wydana została czwarta płyta – „Blackfield IV”. Aviv zaprezentował się na nim jako autor i główny wokalista, a Steven – który zmiksował materiał w formacie stereo i 5.1 surround – dodał gitary, zaśpiewał w chórkach i – jako wiodący wokalista – w jednym utworze („Jupiter”). W nagraniach gościnnie pojawili się też inni wokaliści: Brett Anderson (Suede), Jonathan Donahue (Mercury Rev) i Vincent Cavanagh (Anathema). Duet – bardzo popularny także w Polsce – gościł już w naszym kraju dwukrotnie.
JAZZ Od Nowa Festival 2014 W dniach 26 lutego – 2 marca odbędzie się kolejna edycja festiwalu JAZZ Od Nowa. Wśród artystów, którzy zagrają na tej toruńskiej imprezie znaleźli się m.in. Marc Bernstein, Urszula Dudziak, Maciej Obara i Adam Bałdych. Podczas tegorocznej edycji JAZZ Od Nowa Festival wystąpią artyści z 12 krajów (Polski, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Peru, Haiti, Japonii, Norwegii, Finlandii, Szwecji, Ukrainy, Danii i Hiszpanii). W tym roku festiwal trwać będzie aż pięć dni, a miejscem koncertów będzie tradycyjnie Akademickie Centrum Kultury i Sztuki „Od Nowa” w Toruniu. Program festiwalu wygląda następująco: • 26.02 – Marc Bernstein Power Trio, Wojtek Karolak Quartet • 27.02 – Maciej Obara International Quartet, Leszek Kułakowski Quartet • 28.02 – Jacques Kuba Seguin Litania Projekt, Adam Bałdych Quartet feat. Verneri Pohjola • 1.03 – Jazzpospolita, Urszula Dudziak Superband • 2.03 – Openclose: Knittel, Yaremchuk, Latecki, Jiku, Wolniewicz, Sugawara, Krapoola, Galarreta, Muozik Więcej informacji na stronie www.jazz.umk.pl.
2014 | 2
29
n
nowości
– GrooveMaker 2 FREE. Oprócz bibliotek, wśród dodatków które możemy dokupić są także pakiety efektów, a w przypadku darmowej odmiany także funkcja importu własnych próbek oraz możliwość upgrade’u do pełnej wersji. www.ikmultimedia.com
Image-Line
obsługujących funkcję TonePrint dostępny jest również w formie darmowej aplikacji dla iPada. Do bezpośredniego połączenia tabletu z gitarową „kostką” wymagana będzie odpowiednia przejściówka (z portem 30-pinowym lub Lightning). Edytor daje nam nie tylko dostęp do wszystkich presetów przygotowanych przez producenta oraz znanych artystów ale także umożliwia pełny dostęp do wszystkich parametrów pozwalając na zapisywanie własnych ustawień. www.tcelectronic.com www.audiostacja.pl
VirSyn
Pod nazwą IL Remote kryje się darmowa aplikacja dla urządzeń mobilnych z systemem Android lub iOS służąca do bezprzewodowego sterowania programem FL Studio (co najmniej 11.0.4) i znajdującymi się w nim instrumentami i efektami. Interfejs graficzny aplikacji daje dostęp do kilku zakładek, z których każda oferuje inne wirtualne kontrolery – przyciski, pokrętła, suwaki, klawisze, pady i inne. IL Remote pozwala sterować transportem sekwencera, mikserem czy klipami, jak również instrumentami (FPC, Gross Beat). Co więcej, aplikacja pozwala także tworzyć własne zestawy wirtualnych kontrolerów MIDI co pozwala dostosować ją do naszych potrzeb. IL Remote może współpracować jednocześnie z aż 15 urządzeniami mobilnymi. www.image-line.com
TC Electronic Program TonePrint Editor umożliwiający tworzenie własnych presetów przeznaczonych dla efektów podłogowych
Wirtualny syntezator iSyn Poly dla tabletów z systemem iOS (co najmniej 6.1) dostępny jest w wersji 2.0. Wśród nowości, które pojawiły się w aplikacji jest m.in. obsługa Audiobus oraz Inter-app Audio. W nowej wersji zmieniono także interfejs graficzny, a także dodano 32 nowe presety. Zmiany zaszły ponadto w sekcji efektów – do dyspozycji mamy teraz po jednym efekcie na każdą z partii (MONO1, MONO2, POLY, DRUMS). Aktualizacja dla wcześniejszych użytkowników jest oczywiście bezpłatna, a sama aplikacja kosztuje 8.99 EUR. www.virsyn.net/mobileapp/
DJ Sennheiser Firma zaprezentowała nową linię słuchawek dla DJ’ów, przeznaczonych do profesjonalnych zastosowań. W skład serii wchodzą trzy dynamiczne modele zamknięte inspirowane słuchawkami HD 25 – wszystkie z obudowami wzmacnianymi metalem. Pierwsze słuchawki – HD6 MIX (impedancja 150 Ohm) zaprojektowano z myślą o wykorzystywaniu ich w studiu nagraniowym. Dwa pozostałe modele – HD7 DJ i HD8 DJ (oba o impedancji 95 Ohm) przeznaczone są na scenę. Nowe słuchawki to konstrukcje wokółuszne, które skutecznie tłumią dźwięki otoczenia, co jest kluczowe dla pracy DJa. W przypadku HD7 DJ i HD8 DJ mamy możliwość pracy z jednym nausznikiem (drugi możemy przekręcać w zakresie 210°, a do dyspozycji mamy 3 różne pozycje jego ustawienia). Wszystkie trzy modele charakteryzują się pasmem przenoszenia 8 Hz
30
2 | 2014
wydarzenia
W
w ydar zenia
Percival – trasa koncertowa „Slavny Tur 2014” Percival, który współtworzył „Równonoc” Donatana, aktualnie przygotowuje część ścieżki dźwiękowej do gry „Wiedźmin 3: Dziki Gon”. W lutym i marcu zespół razem z agencją Heart of Rock zapraszają na trasę koncertową: SLAVNY TUR 2014. Chociaż grupa koncertowała podczas festiwali, widowisk i inscenizacji historycznych już niemal w całej Europie – również w tak ciekawych miejscach jak Wyspa Man – jest to pierwsza jej tego typu trasa koncertowa. Trasa promować będzie wydaną w 2012 płytę „Slava – pieśni Słowian południowych” (która była m.in. dołączona do pre-orderu „Równonocy” i jako taka uzyskała nieoficjalnie status Złotej płyty) oraz mającą się wkrótce ukazać „Slava – pieśni Słowian wschodnich”. Podczas koncertów słuchacze będą mogli usłyszeć zarówno pieśni dobrze już znane wielu uczestnikom festiwali historycznych, jak i zupełnie nowe. Zespół nie wyklucza też zagrania kilku kompozycji z „Równonocy” w pierwotnych, oryginalnych aranżacjach oraz kilku tematów, które będą wykorzystane w grze „Wiedźmin 3: Dziki Gon”. Wszystkie koncerty uatrakcyjnione będą animacjami i klimatycznym wystrojem, nawiązującym do wczesnego średniowiecza. Lista planowanych koncertów przedstawia się następująco: 13.02 – Wrocław (Liverpool), 14.02 – Bielsko Biała (Rude Boy), 15.02 – Tychy (Skup Kultury), 16.02 – Szklarska Poręba (klub Jazgot), 20.02 – Kraków (Mezcal Club Music), 21.02 – Lublin (Czarna Owca), 22.02 – Chełm (Atmosfera), 23.02 – Rzeszów (klub Vinyl), 27.02 – Słupsk (Motor Rock Pub), 28.02 – Gdańsk (Dom Zarazy), 1.03 – Białystok (Tawerna Portowa), 4.03 – Warszawa (klub Mechanik), 5.03 – Łódź (Bar Bukowina), 6.03 – Piotrków Trybunalski (Spirala), 8.03 – Katowice (Korba), 13.03 – Toruń (Lizard King), 15.03 – Szczecin (Rocker), 16.03 – Zielona Góra (Rock Out), 22.03 – Poznań (MTP, w ramach festiwalu Pyrkon). Wszystkie bilety, oprócz Pyrkonu – 25 PLN. Godzina rozpoczęcia – 19:00 (Pyrkon – 20:00). Dzieci do 12 roku życia – wstęp wolny. Więcej informacji na stronie www.percival.pl.
Polska trasa Schecter Guitar Research „Poznaj mistrzów gitary” W styczniu br rozpoczęła się trasa „Poznaj mistrzów gitary”, w ramach której miłośnicy gitarowego grania mają okazję poznać bliżej gitary firmy Schecter, których dystrybutorem w Polsce jest Mega Music. Podczas tej trasy prezentowane są instrumenty sygnowane nazwiskami mistrzów gitary. Jest to wspaniała okazja, by zobaczyć, posłuchać i samemu wypróbować gitary, na których grają gwiazdy światowego formatu. Instrumenty prezentowano już w Gdańsku i Łodzi, natomiast w dniach 4-9 lutego zobaczyć je będzie można w sklepie Rock’N’Roll w Poznaniu. Kolejnymi etapami trasy „Poznaj mistrzów gitary” mają być: Kraków, Warszawa, Płock, Katowice i Częstochowa. Więcej informacji wraz z datami oraz lokalizacją kolejnych etapów trasy można znaleźć na stronie www.facebook.com/MegaMusicSopot.
2014 | 2
31
n
nowości – 30 kHz oraz zniekształceniami harmonicznymi (THD) <0.1%. Maksymalny poziom SPL w HD6 MIX wynosi 112 dB (1 kHz/1 Vrms), natomiast w przypadku dwóch pozostałych słuchawek – 115 dB. W komplecie z każdym z modeli otrzymujemy dwa kable – spiralny o długości 1.5 m (rozciągany do 3 m) oraz prosty 3-metrowy, a także dwie pary zapasowych poduszek do nauszników. www.sennheiser.com
AUDIO Astell&Kern
Nowy odtwarzacz audio AK120 TITAN oferuje 128 GB pamięci wewnętrznej. Biorąc pod uwagę dwa dostępne sloty na karty microSD, użytkownik będzie mógł pomieścić w sumie 256 GB muzyki. W zestawie znajdzie się specjalna wersja pokrowca. Najbardziej istotną zmianą względem standardowej wersji AK120 jest anodyzowana powłoka obudowy w kolorze tytanowym, której nie da się uszkodzić ani porysować. Producent zadbał o to aby produkt tej klasy służył na lata i wyglądał ciągle jak świeżo wyjęty z pudełka. W oferowanym odcieniu produkt prezentuje się niezwykle zacnie i ujmująco. Cena w Polsce 5500 PLN. www.astellnkern.pl
32
2 | 2014
wydarzenia
W listopadzie ubiegłego roku John Mayall – legendarny brytyjski bluesman, obchodził 80. urodziny. Muzyk pochodzący z angielskiego Macclesfield ciągle jeszcze nie odchodzi na emeryturę. Wręcz przeciwnie, postanowił uczcić tę rocznicę trasą koncertową „80th Anniversary Tour”. W ramach tego tournee John Mayall da dwa koncerty w Polsce – 18 lutego w Warszawie (klub Stodoła) oraz 19 lutego w Zabrzu (Dom Muzyki i Tańca). John Mayall to legenda bluesa, a jego zespół Bluesbreakers wyznaczył kierunek, którym podążało wielu znakomitych artystów m.in. Eric Clapton czy Mick Fleetwood. Dotychczasowe występy Króla Bluesa w Polsce cieszyły się wielkim uznaniem. To nie tylko popis muzycznego kunsztu, ale również wspaniały kontakt Artysty z publicznością, dający niezapomniane emocje. John Mayall od lat pozytywnie zaraża swoją miłością do bluesa kolejne pokolenia, aby uczynić tę muzykę wiecznie żywą. W dwa lutowe wieczory czekają nas koncerty pełne prawdziwego bluesa w najlepszym wydaniu, niezwykłej energii i pasji.
Rocket Festiwal
w ydar zenia
John Mayall 80th Anniversary Tour
W
Agencja Go Ahead zaprasza na Rocket Festiwal. W 2014 roku to właśnie pod tą wspólną nazwą odbędą się imprezy będące następcami Rock In Arena oraz Gdynia Rock Fest, a ponadto w ramach tego cyklu festiwal zawita do stolicy. Pierwsza impreza odbędzie się 22 lutego w Poznaniu (Hala Arena, ul. Wyspiańskiego 33), druga 1 marca w Gdyni (Gdynia Arena, ul. Kazimierza Górskiego 8), a trzecia 29 marca w Warszawie (Arena Ursynów, ul. rtm. Witolda Pileckiego 122). Podczas wszystkich trzech edycji na scenie pojawią się: Luxtorpeda, Coma, Farben Lehre, Dawid Podsiadło i Krzysztof Zalewski. Ponadto w Poznaniu i Warszawie wystąpi Bednarek, a w Gdyni – Raggafaya. Składy poszczególnych koncertów uzupełniają zespoły Lola Lynch (Poznań), BixBit (Gdynia) i Thrudy (Warszawa). Wszystkie trzy imprezy rozpoczną się o godzinie 15:00 (wejście od 14:30). Więcej informacji na stronie www.go-ahead.pl.
2014 | 2
33
t
test
VOX
V8 Distortion, Straight 6 Drive, Trike Fuzz, Flat 4 Boost Efekty gitarowe Konstantin „Kostek” Andriejew
D
ostarczone do testów efekty marki VOX należą do nowej serii Tone Garage, zaprojektowanej tak, by każdy posiadacz tych urządzeń czuł się wyjątkowo. Wszystko, zaczynając od wyglądu zewnętrznego po funkcjonalność, zostało staranie przemyślane. Wykonanie obudowy nawiązującej do estetyki kultowych samochodów, utworzenie czegoś na miarę prawdziwego logotypu dla nazwy każdego z efektów, zastosowanie lamp w niektórych efektach, opracowanie nowoczesnych technologii obróbki sygnału gitarowego… to są tylko wybrane cechy urządzeń Tone Garage.
FLAT 4 BOOST (FL4BT) Ten efekt podłogowy jak sama nazwa wskazuje służy skokowego zwiększenia poziomu sygnału gitarowego. Nazwa efektu powoduje, że użytkownik spodziewa się boostera, który nie koloryzuje sygnału, jednak konstruktorzy zaoferowali nieco więcej. Oprócz True Bypass – co w naszych czasach jest raczej normą niż wyjątkową cechą – w efektach Tone Garage zastosowano unikalny sposób przetwarzania sygnału gitarowego gwarantujący brak niezaplanowanych zniekształceń. Na skutek tego każdy z efektów (w tym FLAT 4 BOOST) wyposażono w włącznik prądowy nazwany STANDBY/ON – na wzór i podobieństwo wzmacniaczy lampowych. Po włączeniu
34
efektu lampa 12AX7 jest podświetlana granatową diodą, co niewątpliwie podnosi atrakcyjność urządzenia. Konstruktorzy opracowali nowy sposób wykorzystywania lampy w efektach FLAT 4 BOOST, STRAIGHT 6 DRIVE oraz V8 DISTORTION. Nazwano go Hi-Volt i polega on na tym, że 6 baterii AA wystarczają do pracy lampy z napięciem 20 V (!) w taki sposób by uzyskać dynamikę sygnału podobną do tej, jaką lampy wytwarzają w wzmacniaczach pracując z napięciem 200 V. FLAT 4 BOOST umieszczono w aluminiowej obudowie w kolorze żółtym. W górnej części obudowy użytkownik widzi wspomnianą już, podświetlaną w czasie aktywnego trybu pracy urządzenia lampę. Od spodu mamy dostęp do pojemnika na baterie. W bocznych ściankach tradycyjnie znajdziemy gniazda wejściowe i wyjściowe oraz gniazdo służące do podłączenia
2 | 2014
test zasilacza zewnętrznego, a także wspomniany już przełącznik STANDBY/ ON. W pracy samego efektu możemy regulować następujące parametry: poziom sygnału wzmocnionego (VOLUME), stopień przesterowania s ygnału wzmocnionego (GAIN) oraz zawartość tonów niskich i wysokich w sygnale wzmocnionym (LOW, HIGH). Regulacje wyżej wymienionych parametrów umożliwiają cztery potencjometry obrotowe umieszczone w górnej części obudowy. Oprócz tego testowane urządzenie umożliwia dodatkowe wzmocnienie środkowego odcinka pasma. Uaktywnienie tego trybu umożliwia dedykowany przełącznik MID BOOST. Opisywany booster umożliwia kreowanie ogromnej ilości brzmień. Przy odpowiednich ustawieniach rzeczywiście nie koloryzuje sygnału, ale w razie potrzeby umożliwia delikatną modyfikację sygnału z instrumentu. FLAT 4 BOOST dobrze współpracuje ze wzmacniaczami lampowymi oraz z innymi efektami podłogowymi serii Tone Garage.
V8 DISTORTION (V8DS) Drugi z testowanych efektów umożliwia uzyskiwanie tradycyjnego lampowego brzmienia typu distortion, i to brzmienie jest rzeczywiście dynamiczne, zadziorne i selektywne jak w najlepszych wzmacniaczach lampowych. W sumie po tym stwierdzeniu dalszą część testów można by uznać za nieco mniej istotną, ale opiszę urządzenie dokładniej. Co do kwestii wykorzystywanych technologii, wyglądu i konstrukcji, V8 utrzymano w tej samej konwencji co model opisany powyżej. Gniazdo wejściowe na prawym boku, wyjściowe na lewym, też podświetlana, ale tym razem na czerwono lampa, ten sam typ głównego włącznika urządzenia, dioda wskazująca stan aktywności urządzenia, cztery
2014 | 2
t
potencjometry, przełącznik nożny… bardzo dobrze przemyślany wygląd zewnętrzny. W testowanym urządzeniu możemy regulować poziom sygnału (VOLUME), stopień nasycenia przesteru (GAIN), zawartość tonów niskich (BASS) oraz barwę (TONE). To ostatnie pokrętło jest czymś w rodzaju odpowiednika potencjometrów PRESENCE we wzmacniaczach lampowych. Oprócz tego możemy wybrać skokowo obszar w środkowym odcinku pasma częstotliwości gdzie obróbka sygnału będzie bardziej wyeksponowana (MID SHIFT). V8DS oraz STRAIGHT 6 DRIVE podobają mi się z tej serii najbardziej. W przypadku V8DS urzeka nie tylko wygląd, ale przede wszystkim brzmienie efektu. Jest to prawdziwy, agresywny, lampowy distortion, za pomocą którego możemy ustawić zarówno brzmienie do wyrazistych partii solowych, jak i do masywnych riffów gitarowych. Podstawowe cechy brzmienia to klarowność, dynamika i coś, co sprawia, że jest to brzmienie typu vintage, ale takie jakby mocno „podkręcone”.
STRAIGHT 6 DRIVE (ST6OD) Ten efekt podłogowy to prawdziwy overdrive, przypominający w brzmieniu legendarne, ciepłe brzmienia klasycznych wzmacniaczy VOX. Oprócz podświetlania lampy na zielono (zgodnie z kolorem obudowy) zewnętrznie ten efekt nie rożni się od poprzednich (oczywiście mowa tu o umieszczeniu gniazd i potencjometrów). Tak jak w V8DS, także w tym urządzeniu możemy regulować poziom sygnału, stopień nasycenia przesteru, zawartość tonów niskich oraz barwę. W modelu ST6OD mamy ponadto do dyspozycji przełącznik BRIGHT. STRAIGHT 6 DRIVE wygląda i brzmi spektakularnie. Intensywny kolor obudowy koresponduje z intensywnie ciepłym, potężnym, a jednocześnie miękkim i stonowanym brzmieniem efektu. Ciekawostką jest działanie potencjometrów barwy, które nie zmieniają sygnału w sposób znaczący, a jednak zmiany są bardzo odczuwalne w obrazie dźwiękowym całego utworu, wykonywanego z zespołem. Z jednej strony zmiany są istotne, a z drugiej… w każdej pozycji
35
t
test VOX V8 Distortion, Straight 6 Drive, Trike Fuzz, Flat 4 Boost brzmienie jest na tyle ciekawe, że użytkownik zaczyna się zastanawiać czy nowe ustawienia nie są ciekawsze, gdyż brzmienie nie przestaje być atrakcyjnym.
TRIKE FUZZ (TRFZ) W tym efekcie nie zastosowano lampy, lecz mimo to brzmieniowo TRIKE FUZZ nie odstaje od pozostałych urządzeń tej serii. Miejsce, w którym w innych efektach Tone Garage znajduje się lampa, w TRIKE FUZZ jest podświetlane na czerwono, a przez „okienko” widzimy płytkę drukowaną. Skrajne potencjometry w tym modelu służą do regulowania poziomu sygnału (VOLUME) i nasycenia przesteru (GAIN). Dwa środkowe potencjometry umożliwiają regulację poziomu sygnału odstrojonego o 2 oktawy niżej niż oryginalny oraz regulacji barwy sygnału odstrojonego o oktawę wyżej niż oryginalny. Przełącznik w testowanym efekcie jest 3-pozycyjny i umożliwia wybór jednego z trzech trybów pracy. Dzięki temu możemy dodawać albo sygnał wyższy o oktawę (ustawienie +), albo niższy o jedną i dwie oktawy (-), albo wszystkie jednocześnie (BOTH). Taka konstrukcja
efektu pozwala kreować rozmaite barwy kojarzone przez gitarzystów jednoznacznie z efektem FUZZ. TRIKE FUZZ jest efektem pozwalającym uzyskiwać brzmienia nieco bardziej eksperymentalne niż pozostałe efekty z serii Tone Garage. Ogólne cechy tego efektu to potęga i wyrazistość brzmienia. TRIKE FUZZ będzie stanowił bardzo ciekawe uzupełnienie w arsenale środków do kreowania brzmienia każdego gitarzysty.
PODSUMOWANIE Testowane urządzenia są ciekawą propozycją dla wielu gitarzystów, poszukujących własnego brzmienia i ceniących dobre jakościowo efekty. Każde z testowanych urządzeń jest godne polecenia. Należy oddać hołd tym, którzy pracowali nad estetyką wyglądu zewnętrznego tych efektów. Odnoszę wrażenie, że tym razem w VOX podjęto próbę stworzenia kolejnych „kultowych” urządzeń. Zobaczymy czy się przyjmą…
Do testu dostarczył: Mega Music ul. Leśna 15 81-876 Sopot tel. (58) 5511882 Internet: www.megamusic.pl, www.voxamps.com
PLUSY I MINUSY design jakość brzmienia
DANE TECHNICZNE Impedancja wejściowa 1 MOhm (V8DS, ST6OD, FL4BT), 680 Ohm (TRFZ) Impedancja wyjściowa 2.2 kOhm Lampa (V8DS, ST6OD, FL4BT) ECC83 / 12AX7 Wejścia/wyjścia INPUT, OUTPUT Zasilanie 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz 9V Wymiary 87 × 132 × 63 mm Ciężar 420 g (bez baterii) Cena każdego z efektów 499 PLN
36
2 | 2014
t
test
Hand Box Miccrus Combo basowe Zbigniew Wrombel
K
olejną nowością firmy Hand Box jest combo basowe o małych gabarytach i mocy 150 W RMS, przeznaczone zarówno dla instrumentów akustycznych, jak i elektrycznych. Wzmacniacz jest zbudowany w technologii tranzystorowej (tranzystory MOSFET), ale posiada obwód symulujący brzmienie lampowe. Ciekawostką jest tutaj podwójne wejście – XLR oraz jack 1/4 cala – z niezależną regulacją czułości sygnału. Umożliwia to podłączenie do wzmacniacza dwóch źródeł, na przykład gitary basowej i kontrabasu z mikrofonem, kontrabasu z przetwornikiem i mikrofonem, gitary basowej akustycznej z podwójnym przetwornikiem itp.
umożliwiająca jego odchylenie do tyłu i ustawienie pod kątem względem podłoża. W efekcie daje to poprawę słyszalności na scenie. Combo zostało zamknięte w obudowie typu bass-reflex.
OPIS WZMACNIACZA
Combo zostało wyposażone w 10-calowy szerokopasmowy głośnik firmy Eminence Basslite CA2010 o impedancji 8 Ohm. Obudowa wzmacniacza wykończona jest czarnym lakierem strukturalnym. Narożniki ochraniają chromowane okucia metalowe. Na górnej płycie zamocowano uchwyt paskowy służący do przenoszenia wzmacniacza. Pożyteczną opcją jest nóżka zamontowana na dole tylnej ściany urządzenia urządzenia,
38
Panel frontowy zawiera wszystkie elementy kontroli i większość złączy. Znajdziemy na nim m.in. wspomniane już gniazdo wejściowe XLR – z regulacją czułości sygnału wejściowego przy pomocy pokrętła GAIN – przeznaczone do podłączenia mikrofonu. Może być ono wykorzystane także do wprowadzania sygnału pochodzącego z przetworników magnetycznych lub piezoelektrycznych instrumentu. Ta opcja wymaga zastosowania odpowiednich przelotek. Kolejnym elementem płyty czołowej jest gniazdo wejściowe jack 1/4”, po którym znajduje się kolejne pokrętło GAIN oraz przycisk PHASE odwracający fazę sygnału. Do dyspozycji mamy też przełącznik MUTE, wyciszający wzmacniacz w razie potrzeby. Odcięcie sygnału wyjściowego wskazuje żółta kontrolka typu LED, umiejscowiona ponad tym przełącznikiem. Regulacja barwy dźwięku jest klasyczna i składa się z czterozakresowego korektora. Kontroluje on tony wysokie (TREBLE; ±15 dB @ 8 kHz), wysoki środek (HI-MID; ±15 dB @ 1.6 kHz), niski środek (LOW-MID; ±15 dB @ 330 Hz) oraz tony niskie (BASS; ±15 dB @ 50 Hz). Korekcja jest wspólna dla sygnału mikrofonowego (gniazdo XLR) oraz instrumentalnego (gniazdo jack). Po sekcji korektora znajduje się pokrętło VOLUME regulujące ogólny poziom głośności wzmacniacza. Na panelu znajdziemy ponadto świecącą na
2 | 2014
test WRAŻENIA Z TESTU
t
Combo Miccrus testowałem w różnych miejscach: na scenie klubowej i w domowym studiu. Do testu użyłem kilku instrumentów. Były to – standardowo – różne gitary basowe (progowe i bezprogowe) oraz kontrabas akustyczny z dwoma przetwornikami piezoelektrycznymi i specjalnym mikrofonem pojemnościowym do basu. Rezultaty są bardzo korzystne: wzmacniacz przy swoich małych gabarytach zapewnia dobre naturalne brzmienie o szerokim, jak na małą kolumnę i głośnik 10-calowy, spektrum akustycznym. Korzystną opcją jest wejście mikrofonowe z zasilaniem Phantom, które umożliwia przyłączenie dowolnego mikrofonu, a także w razie potrzeby dodatkowego przetwornika przy kontrabasie lub drugiego instrumentu. Wzmacniacz posiada wszystkie czerwono diodę LED, wskazującą działanie optycznego limitera, ograniczającą dynamikę w przypadku pojawienia się zbyt silnych sygnałów lub przesterów. Wzmacniacz wyposażono również w wyjście TUNER OUT typu jack 1/4”, umożliwiające przyłączenie tunera (stroika). Ostatnimi elementami płyty czołowej są: gniazdo XLR symetrycznego wyjścia liniowego (LINE OUT) z przełącznikami GROUNF LIFT (odcięcie masy w razie wystąpienia „brumów”) i 0/-6 dB redukującym poziom sygnału liniowego. Włącznik/wyłącznik sieciowy (POWER ON/OF) znajduje się na płycie górnej comba. Z tyłu wzmacniacza znajdziemy radiator odprowadzający ciepło z końcówki oraz dwa wyjścia głośnikowe typu jack 1/4” (SPEAKER A i B). Jedno z nich jest wykorzystane do połączenia stopnia mocy z głośnikiem wewnętrznym comba, drugie służy do podłączenia dodatkowego zewnętrznego zestawu głośnikowego. Należy pamiętać, że łączna impedancja głośników nie może być mniejsza niż 4 Ohm.
2014 | 2
39
t
test Hand Box Miccrus
potrzebne podstawowe funkcje. Do tego jest prosty w obsłudze. Korekcja – przejrzysta i funkcjonalna pozwala na uzyskanie różnorodnych brzmień. Do pełni szczęścia brakuje tylko niezależnej korekcji kanału mikrofonowego oraz pętli efektów, ale pamiętajmy, że zgodnie z nazwą i założeniem producenta, jest to…mikrus. Wspomniane opcje posiada znacznie bardziej rozbudowany wzmacniacz FORTEC 400 (głowa) i FORTEC 412 – combo.
KRÓTKIE PODSUMOWANIE Combo Miccrus jest ciekawą alternatywą dla muzyków, którzy potrzebują niewielkiego, lekkiego i uniwersalnego wzmacniacza w przystępnej cenie. Wzmacniacz brzmi bardzo dobrze,
jak małe gabaryty i daje możliwość współpracy z mikrofonem, co szczególnie może przydać się kontrabasistom szukającym „akustycznego” brzmienia. DANE TECHNICZNE Moc Głośnik Korektor Wejścia/wyjścia Wymiary Cena detaliczna
150 W RMS/4 Ohm 10” Eminence Basslite CA2010 4-pasmowy MIC IN [XLR], INPUT, BALANCED LINE OUT [XLR], TUNER OUT, SPEAKER OUT (A, B) 345 × 395 × 300 mm 1300 PLN
PLUSY I MINUSY
Do testu dostarczył: Hand Box Gąsówka-Osse 96 18-100 Łapy Tel. (85) 8141397 Internet: www.handbox.pl
40
możliwość wykorzystania dwóch sygnałów jednocześnie lub osobno możliwość podłączenia mikrofonu przełącznik fazy bardzo dobre brzmienie przy małych gabarytach funkcjonalność przejrzysta i prosta obsługa niewielkie gabaryty
2 | 2014
t
test
Roland
Studio-Capture Interfejs audio Przemysław Ślużyński
P
o testach mniejszych interfejsów firmy Roland nadszedł czas na flagowy model tego producenta – STUDIO-CAPTURE. To największy i najbardziej rozbudowany model z serii CAPTURE – dobra opinia o tych urządzeniach, a zwłaszcza o ich sterownikach, jest całkowicie zasłużona, mamy nadzieję, że STUDIO-CAPTURE nie tylko podtrzyma, ale utrwali tę opinię.
Koniec żartów – Roland STUDIO-CAPTURE to „solidny kawałek” urządzenia. Trochę węższy niż standard rack, jednak z możliwością dokręcenia znajdujących się w komplecie „uszu”, interfejs o wysokości 2U wygląda poważnie. Konstrukcyjnie jest to wielowejściowy interfejs USB 2.0, ale w odróżnieniu od konkurencyjnych produktów posiada szesnaście analogowych wejść (!) i dziesięć wyjść, nie ma natomiast powszechnych w tej klasie sprzętu złącz w formacie ADAT. Jedną parę wejść i wyjść zastąpić może para cyfrowa stereo S/PDIF, do tego mamy dwa wzmacniacze słuchawkowe oraz regulowane lub nie wyjście monitorowe. Przydatne, a często zapominane, są złącza MIDI – STUDIO-CAPTURE je ma. Interfejs posiada dwanaście przedwzmacniaczy mikrofonowych i cztery wejścia liniowe. Wszystkie wejścia mikrofonowe dzięki zastosowanym gniazdom typu combo mogą oczywiście pracować też z poziomem liniowym, a dwa pierwsze również jako instrumentalne, z podwyższoną impedancją wejściową. Cztery wejścia są z przodu, pozostałe wejścia i wyjścia (oprócz słuchawkowych) z tyłu. Każde wejście ma niezależny, dobrze widoczny pięciodiodowy miernik poziomu wejściowego, takie rozwiązanie znacznie ułatwia obsługę urządzenia podczas nagrań wielośladowych. Wszystkie parametry interfejsu, włączając w to parametry przedwzmacniaczy mikrofonowych, sterowane są cyfrowo – albo za pomocą pokręteł i przycisków na panelu czołowym, albo programowo z komputera. „Zwykłe” potencjometry regulują tylko poziomy na wyjściach – monitorowym i słuchawkowych. Interfejs jest skomplikowany i nie ma co opisywać zdjęć, warto jednak dodać, że wykonany jest bardzo solidnie, a szczególnie warty podkreślenia jest kraj pochodzenia – po raz pierwszy od niepamiętnych czasów testuję urządzenie
42
2 | 2014
test
t
dumnie noszące napis Made In Japan. Made In Japan to nie tylko solidność wykonania i doskonała kontrola jakości – to również nowoczesne rozwiązania, które wcale nie tak chętnie przenoszone są do urządzeń produkowanych w Chinach. W przypadku interfejsu Roland STUDIO-CAPTURE istotnym elementem są nowe układy odpowiadające za komunikację z komputerem za pomocą złącza USB – dzięki temu możliwe jest osiągnięci niskiej latencji i większej stabilności – czyli udało się jeszcze poprawić to, z czego interfejsy Rolanda i tak są dumne. Konstrukcja wewnętrzna jest również przemyślana i widoczna (na filmach w internecie, nie rozkręcałem) jest dbałość o szczegóły i wysoką jakość dźwięku. To wszystko powoduje, że niestety, Roland STUDIO-CAPTURE tani nie jest – ale warto zauważyć, że jako jeden z niewielu interfejsów ma szesnaście wejść analogowych i dwanaście przedwzmacniaczy mikrofonowych. Wprawdzie w częstotliwości próbkowania 192 kHz dostępnych jest tylko osiem wejść i cztery wyjścia, ale w trybie 96 kHz nie ma żadnych ograniczeń co do ilości wejść i wyjść – podczas gdy popularne interfejsy nawet z dwoma złączami ADAT przy częstotliwości próbkowania 96 kHz oferują też tylko szesnaście wejść, z czego osiem jest analogowych, a kolejne osiem cyfrowych, a więc trzeba dokupić przedwzmacniacz z konwerterem, i to nie taki najtańszy. Osiem wejść mikrofonowych
2014 | 2
nie wystarcza do nagrań perkusji, dwanaście – już zwykle tak, a pozostałe cztery wejścia można wykorzystać jako liniowe lub uzupełnić o przedwzmacniacz mikrofonowy. Jeżeli komuś to za mało, a jednocześnie nie przeraża go cena, to sterowniki umożliwiają synchroniczną pracę dwóch interfejsów STUDIOCAPTURE jednocześnie, oferując 31 wejść i 19 wyjść, z wystarczającą liczbą przedwzmacniaczy mikrofonowych. Sterowniki, system i przedwzmacniacze mikrofonowe znamy z testu interfejsu OCTA-CAPTURE, aczkolwiek nowe sterowniki są ładniejsze, a przedwzmacniacze mikrofonowe, według
43
t
test Roland Studio-Capture
producenta, jeszcze lepsze. Tak czy inaczej, dwanaście wejść mikrofonowych posiada regulację wzmocnienia w skokach co 0.5 dB (i to od 0 dB, bez tłumika), filtr dolnozaporowy o częstotliwości granicznej 75 Hz, odwracanie polaryzacji i niezależny wyłącznik zasilania Phantom. Trochę denerwujący jest
44
fakt, że twórcy sterowników chyba nie oglądali prawdziwego interfejsu i odwrotnie, gdyż ułożenie tych przycisków na urządzeniu i w sterownikach jest całkowicie inne, i na początku trochę się to myli. Każdy kanał mikrofonowy ma funkcję AUTO-SENSE, pozwalającą na ustawienie odpowiedniego poziomu nagrania automatycznie, na podstawie analizy sygnału dochodzącego do mikrofonu, przy czym zapas, odstęp od przesterowania, standardowo wynosi 6 dB. Kanały można łączyć parami, ale co ciekawe, przełączniki czyli filtry, fantom i polaryzacje nie łączą się i są nadal niezależne, mimo połączenia wzmocnienia w kanałach. Tak ze sterowników, jak z interfejsu można też sterować kompresorami, a raczej procesorami dynamiki, dostępnymi w każdym z dwunastu torów mikrofonowych. Kompresor umożliwia regulację czasów ataku i powrotu, progu, nachylenia oraz kolana, bramka ma tylko regulację progu. Procesor dynamiczny jest użyteczny, ale wydaje mi się, że w tej klasie cenowo-sprzętowej każdy realizator wie, że korzystanie z takich procesorów podczas nagrań to
2 | 2014
t
test
proszenie się o kłopoty później. Obsługa kompresora z poziomu sterowników jest łatwa i przyjemna, ale z poziomu interfejsu już mniej, bo np. próg reguluje się dedykowanym pokrętłem, a pozostałe parametry enkoderem ogólnym i klawiszami kursora – niby nic, ale kursorem nie można „dobrać się” do regulacji progu, co trochę denerwuje. Obsługa parametrów interfejsu z panela czołowego nie jest do końca konsekwentna i dość często intuicja wiedzie nas na manowce, podczas gdy przecież mniejsza ilość pokręteł i brak dedykowanych przycisków i pokręteł prawdopodobnie uprościła by obsługę. Użyteczny, choć średniej jakości, jest procesor pogłosowy, pozwalający na dodanie „talentu” do odsłuchu dla
2014 | 2
wykonawców, jeżeli z powodu znacznego obciążenia systemu nie możemy pracować z małym buforem. Sekcja monitoringu jest dość rozbudowana i łatwa w obsłudze (z poziomu sterowników, bo z menu to już różnie, tym razem z uwagi na malutki wyświetlacz). Niezależne miksy odsłuchowe ułatwiane są przez możliwość ustawiania suwaków na zaprogramowanych poziomach (prawy klawisz myszy) oraz łączenia ich w pary, warty podkreślenia jest fakt możliwości wykorzystania również VST Direct Monitoring, czyli sterowania tym, co i jak słychać, z poziomu programu DAW a nie sterowników i ich miksera. Wzmacniacza słuchawkowe są głośne, a w razie potrzeby wszystkie suwaki miksera (w tym wyjściowe)
45
t
test Roland Studio-Capture
mają maksymalne położenie +12 dB, tak więc zapas głośności jest w każdej sytuacji wystarczający. Sterowniki, może dzięki nowej technologii, umożliwiają pracą z buforem 32 próbki dla częstotliwości 44.1 kHz – przynajmniej teoretycznie. Dla wyższych częstotliwości próbkowania minimalny bufor odpowiednio rośnie, zapewniając podobne opóźnienia. Nie udało mi się odtworzyć nic z buforem 32 próbki, ale być może nowy, szybki i „niezaśmiecony” komputer da sobie z tym radę – ważne, że taka pozycja w menu jest. Trochę natomiast dziwi brak w menu wielokrotności częstotliwości próbkowania 44.1 – możemy pracować tylko z 44.1, 48, a potem 96 albo 192 kHz, nie ma np. 88.2 – ale to chyba niewielki problem. Główne wyjście monitorowe, zrealizowane na gniazdach XLR, ma możliwość pracy z pełnym poziomem lub poziomem regulowanym z interfejsu. Regulacja głośności odsłuchu nie jest niestety najwygodniejsza, pokrętło nie jest niczym wyróżnione i jest w środku, obok innych pokręteł, tak potencjometrów regulujących poziomy wyjść słuchawkowych z jednej strony jak enkoderem od Direct Monitoring z drugiej. Poziomu Direct Monitoring nie reguluje się chyba tak często, żeby przeznaczać do tego celu dedykowany kontroler – zamiast tego
46
wolałbym większe pokrętło głośności, w dodatku raczej zupełnie z boku. Z drugiej strony tej klasy interfejs raczej pracuje wkręcony gdzieś do racka, a regulacją odsłuchu zajmuje się specjalny, dedykowany kontroler, tak więc nie ma co narzekać – zwłaszcza, że producent przewidział taki tryb pracy umożliwiając sprzętową, przełącznikiem z tyłu, dezaktywację tego regulatora. Jak widzimy Roland STUDIO-CAPTURE to wszechstronnie wyposażony duży interfejs studyjny. Co ciekawe, jego obsługa jest stosunkowo prosta, menu nie jest zbyt „głębokie”, a niepotrzebnych funkcji po prostu nie ma. Instalacja jest prosta i przebiegła sprawnie, bez żadnych niespodzianek. Interfejs „ruszył” od razu, pokazując swoje możliwości. Te już znamy – a jak z brzmieniem? Bardzo dobrze. Przedwzmacniacze mają wystarczająco duży zakres regulacji wzmocnienia, pozwalając na precyzyjne ustawienie poziomu i przede wszystkim zapamiętanie wzmocnienia, co może być bardzo przydatne. Brzmienie jest otwarte i „przezroczyste”, szumy czy zniekształcenia praktycznie nie istnieją. Oczywiście, przedwzmacniacze nie odciskają swojego „charakteru”, są bowiem neutralne, w pozytywnym znaczeniu, pracują nie narzucając brzmienia, tylko wiernie je przekazując. Filtr dolnozaporowy
2 | 2014
test ułatwia pracę, automatyczna regulacja wzmocnienia jest „bajerem”, który może się przydać. Bardzo wymagający użytkownicy mogą wykorzystać wejścia liniowe do podłączenia ulubionych przedwzmacniaczy, ale nie ma takiej potrzeby – chyba, że ze względów „prestiżowych”. Wzmacniacze słuchawkowe są głośne, komfort obsługi całego urządzenia wysoki, możliwość rozbudowy, nawet w dalekiej perspektywie, jest bardzo ważna wobec braku złącz ADAT (do których większość użytkowników i tak nic nigdy nie podłączy). Szesnaście analogowych wejść przy częstotliwości próbkowania 96 kHz zdarza się rzadko, w tym świetle cena interfejsu wydaje się być odpowiednia. Konkurencja w tej klasie jest, i to renomowana. Tu nie ma żadnych usprawiedliwień, wszystko musi działać jak obiecuje producent – i działa. Roland znany jest z jakości, stabilności i dobrych sterowników – w modelu STUDIO-CAPTURE podnosi poprzeczkę, przenosząc produkcję do Japonii i projektując od nowa układy odpowiedzialne za komunikację z komputerem, z doskonałym zresztą skutkiem. Konkurencja nie śpi, też ma doskonałe sterowniki i podobne możliwości – musimy rozważyć, co jest ważniejsze, czy wejścia teraz, czy w przyszłości, czy wbudowane przedwzmacniacze w dużej ilości, czy uniwersalność okupiona większymi wydatkami… W każdym razie Roland STUDIO-CAPTURE dzielnie staje do walki na rynku „pro” i nie ma się czego bać – warto sprawdzić.
WYBRANE DANE TECHNICZNE Dostępne jednocześnie kanały 16 IN / 10 OUT (do 96 kHz), 8 IN / 4 OUT (192 kHz) Przetworniki A/D D/A 24-bit Częstotliwości próbkowania 44.1 kHz, 48 kHz, 96 kHz, 192 kHz Połączenie z komputerem USB 2.0 Dodatkowe cechy/funkcje 12 przedwzmacniaczy mikrofonow ych premium (VS PREAMP), indywidualne mierniki poziomów wejść/wyjść i przyciski kanałów wejściowych, cztery niezależne miksy monitorowe kontrolowane programowo, VS STREAMING (zapewnia ultra stabilną, nisko-latencyjną wydajność sterowników dla Windows i Mac), AUTO-SENS (inteligentnie ustawia optymalne poziomy wejściowe dla wszystkich przedwzmacniaczy), możliwość pracy dwóch interfejsów STUDIO-CAPTURE razem (oba kontrolowane pojedynczym sterownikiem) Wyświetlacz LCD (128 × 64 punkty) Wejścia/wyjścia INPUT/INST [combo XLR/jack] × 2, INPUT [combo XLR/jack] × 10, INPUT × 4, MONITOR OUT (L, R) [XLR], LINE OUT × 8, słuchawkowe × 2, COAXIAL (IN, OUT) [koaksjalne], MIDI (IN, OUT), USB 2.0 Zasilanie zewnętrzny zasilacz Wymiary 284 × 89 × 162 mm Ciężar 1.9 kg Sugerowana cena 4290 PLN
PLUSY I MINUSY duża ilość wejść analogowych i przedwzmacniaczy, również w trybie 96 cyfrowo sterowane przedwzmacniacze dobre brzmienie duże możliwości konfiguracji stabilne sterowniki, możliwość pracy z małym buforem Made In Japan może tylko inne ułożenie przełączników w sterownikach i na panelu przednim ;)
2014 | 2
Do testu dostarczył: Roland Polska ul. Kąty Grodziskie 16B 03-289 Warszawa tel. (22) 6789512 Internet: www.rolandpolska.pl
47
t
t
test
MidiTech
Groovestation Klawiatura sterująca Grzegorz Bartczak
P
odobnie jak inni producenci klawiatur sterujących także niemiecka firma MidiTech stara się w miarę regularnie odświeżać swą ofertę wprowadzając do niej nowe modele. Jednym z nowych produktów w jej katalogu jest klawiatura o nazwie Groovestation wyposażona w programowalne kontrolery. Model ten może służyć zarówno do sterowania instrumentami sprzętowymi jak i wirtualnymi. Co dokładnie ma do zaoferowania w zakresie kontroli? Zobaczmy…
OPIS Nie wiem czy w firmie MidiTech zatrudniono nowe osoby odpowiedzialne za wzornictwo produktów ale warto odnotować zupełnie nowy wygląd zewnętrzny testowanej klawiatury. Przez wiele lat obudowy kolejnych wcieleń modeli Midstart czy Midicontrol wyglądały niemal tak samo, a tu mamy jednak coś całkiem nowego. Choć wygląd nie jest tym na co kładziemy największy nacisk przy wyborze klawiatury sterujące to cieszy fakt, że także w tej kwestii coś się w tej firmie ruszyło. Groovestation prezentuje się całkiem dobrze, a panel klawiatury wypełniony jest różnego typu kontrolerami. Do dyspozycji mamy m.in. po osiem programowalnych potencjometrów suwakowych i obrotowych, duże pokrętło DATA ENTRY, cztery dynamiczne pady, kółka PITCH BEND i MODULATION oraz przyciski transportu. Na panelu testowanej klawiatury znajdziemy także dwuwierszowy wyświetlacz LCD oraz przyciski SELECT i MODE. Rolę „przycisków funkcyjnych” pełnią ponadto wybrane – i odpowiednio opisane – klawisze. Grovestation wyposażono w częściowo doważoną klawiaturę dynamiczną obejmującą cztery oktawy. Korzystając z dwóch dedykowanych przycisków możemy ją transponować o cztery 4 oktawy w górę lub w dół, a sięgając do menu także w zakresie ±12 półtonów. Klawiatura udostępnia
50
2 | 2014
test
osiem różnych krzywych reakcji na dynamikę gry. Do strony mechanicznej klawisze zachowują się stabilnie, a przy naciskaniu stawiają pewien opór. Tradycyjnie wszystkie złącza, w jakie wyposażono testowaną klawiaturę umieszczone zostały na płycie tylnej. Groovestation udostępnia m.in. dwa wyjścia MIDI oznaczone KEYBOARD i USB, wejście dla kontrolera nożnego (SUSTAIN SWITCH) oraz port USB. Ten ostatni służy oczywiście do komunikacji z komputerem, przy czym nie tylko pośredniczy w przesyłaniu komunikatów MIDI ale także do zasilania klawiatury. Dodatkowo do dyspozycji mamy gniazdo dla zewnętrznego zasilacza 9V, który jednak nie znajduje się w komplecie. Jeśli chcielibyśmy zatem wykorzystywać Groovestation poza środowiskiem komputerowym musimy się w niego zaopatrzyć… chyba że mamy pod ręką sześć baterii R14, gdyż klawiatura ta może pobierać zasilanie z trzech różnych źródeł. W komplecie z testowaną klawiaturą otrzymujemy pakiet darmowego oprogramowania a dokładniej namiary na strony internetowe, z których należy pobrać poszczególne programy oraz adresy kontaktowe potrzebne do uzyskania numerów seryjnych i rejestracji. W skład pakietu dołączanego do Groovestation wchodzą: Magix Samplitude Pro X Silver, Toontrack EZdrummer Lite, IK Multimedia AmpliTude CS Free, MakeMusic Finale NotePad oraz Image-Line Poizone.
OBSŁUGA I MOŻLIWOŚCI Groovestation nie wymaga żadnych specjalnych sterowników i zaraz po podłączeniu do komputera PC lub Mac klawiatura jest automatycznie rozpoznawana i już po chwili widoczna jest w naszym systemie jako jedno wejście i jedno wyjście MIDI. Warto w tym miejscu wytłumaczyć o co chodzi z dwoma wyjściami dostępnymi na tylnej ściance obudowy. Otóż wspomniane wyżej wyjście dostępne z poziomu komputera to nic innego jak gniazdo MIDI OUT USB. Pozwala ono na przesyłanie komunikatów z komputera poprzez Groovestation (pełniącego w tym przypadku tylko rolę pośrednika) do dowolnego zewnętrznego urządzenia MIDI. Korzystając z tego wyjścia możemy zatem np. odtwarzać sekwencje MIDI podczas gdy za źródło dźwięku służy moduł czy inny instrument podłączony do klawiatury. O ile sterowanie instrumentami wirtualnymi (wtyczkami wewnątrz programów DAW lub działającymi jako samodzielne aplikacja) odbywa się z wykorzystaniem portu USB, to jeśli chcielibyśmy kontrolować bezpośrednio jakiś zewnętrzny moduł dźwiękowy czy inny zewnętrzny instrument sięgnąć musimy po
2014 | 2
t
drugie wyjście MIDI w testowanej klawiaturze. Gniazdo nazwane MIDI OUT KEYBOARD przekazuje na zewnątrz wszelkie komunikaty wysyłane przez klawisze, pady, pokrętła, suwaki i inne kontrolery. Naturalnie z portu USB i wspomnianego wyjścia możemy korzystać jednocześnie i kontrolować w tym samym czasie instrumenty sprzętowe i wirtualne. Standardowo klawiatura oraz wszystkie kontrolery poza padami (pracującymi na „dziesiątce”) wysyłają komunikaty na pierwszym kanale MIDI jednak ustawienie to możemy zmienić. W przypadku klawiszy oraz kółka PITCH BEND dokonujemy tego określając globalny kanał MIDI. Nieco inaczej przedstawia się kwestia programowalnych kontrolerów czyli kółka MODULATION, suwaków, potencjometrów obrotowych, padów i kółka DATA ENTRY. Dla każdego z nich możemy niezależnie wybrać kanał MIDI, na którym wysyła on przypisane do niego komunikaty. Indywidualne programowanie kontrolerów nie ogranicza się oczywiście tylko do kanału MIDI. Zarówno dla potencjometrów obrotowych i suwakowych jak i kółek MODULATION i DATA ENTRY określić możemy także to, jaki komunikat CONTROL CHANGE ma być przypisany do każdego z nich. Oznacza to że z poziomu panelu Groovestation wysyłać możemy 18 różnych komunikatów CC i to na kanałach MIDI określonych przez użytkownika. Co więcej, w taki sam sposób zaprogramować możemy podłączony do klawiatury kontroler nożny SUSTAIN. Także dla niego określić możemy zarówno to jaki komunikat CC ma być przy jego pomocy wysyłany oraz na jakim kanale MIDI. Każdy z tych kontrolerów (choć w przypadku kontrolera SUSTAIN nie ma to sensu) może służyć także do zmiany barw poprzez wysyłanie komunikatów PROGRAM CHANGE. Wspomniane wyżej duże pokrętło DATA ENTRY pełni w Groovestation różne funkcje. Służy ono bowiem nie tylko do płynnej zmiany wartości parametrów podczas edycji czy ładowania szablonów (w obu przypadkach możemy także wykorzystać do tego celu przyciski OCTAVE
51
t
test MidiTech Groovestation
pozwalające na skokową zmianę), ale pracuje także jako kontroler MIDI. W tym przypadku pełni w ustawieniu fabrycznym bardzo przydatną rolę regulując głośność (o ile kontrolowany instrument reaguje na komunikat CC o numerze 7). Cztery pady, w jakie wyposażono testowaną klawiaturę służą wyłącznie do wyzwalania dźwięków. Dla każdego z nich określić możemy wartość komunikatu NOTE ON/OFF czyli „numer nuty”.
Oprócz wysokości powiązanych z padami dźwięków użytkownik może także zadecydować o kanale MIDI, na którym będą wysyłane komunikaty (niezależnie dla każdego z padów). Fabrycznie pady pracują na „perkusyjnym” kanale numer 10 ale możemy wybrać dowolny inny. Klawiatura pozwala także zmieniać wartości komunikatów MMC przypisanych do przycisków transportu. Skoro mamy już możliwość zaprogramowania kontrolerów dostępnych na panelu Groovestation, przydałoby się także móc zapisać własne ustawienia. Właśnie z myślą o tym firma MidiTech wyposażyła testowaną klawiaturę w szesnaście komórek pamięci, w których zapisać możemy własne konfiguracje kontrolerów. Dzięki temu możemy przygotować sobie „szablony” przeznaczone do współpracy z konkretnymi instrumentami i w razie potrzeby w szybki sposób je wywołać. Podobnie jak samo programowanie kontrolerów także zapisywanie ustawień jest proste – podobnie zresztą jak cała obsługa testowanej klawiatury. Groovestation pozwala na zmianę barw w kontrolowanym instrumencie nie tylko przy pomocy programowalnych kontrolerów, ale także z poziomu menu. W ten sposób wysyłać możemy zarówno komunikaty PROGRAM CHANGE jak i BANK MSB/LSB. Dzięki możliwości pobierania zasilania z trzech różnych źródeł, Groovestation da się wykorzystać w różnych sytuacjach. Do współpracy z komputerem sięgniemy oczywiście po port USB, natomiast jeśli chcielibyśmy używać klawiatury poza środowiskiem komputerowym do wyboru mamy baterie lub zewnętrzny zasilacz. Te dwa sposoby zasilania pozwalają także na wykorzystanie klawiatury z iPadem (użycie wyłącznie kabla USB nie jest możliwe gdyż Groovestation pobiera zbyt dużo prądu).
podczas pracy w domowym studiu. Już sama klawiatura zastosowana w tym modelu sprawuje się dobrze, a do tego dochodzą jeszcze programowalne kontrolery. Suwaki i pokrętła działają poprawnie, a możliwość ich indywidualnego zaprogramowania i przypisania do różnych kanałów MIDI z pewnością może się przydać. Dynamiczne pady, choć raczej małe, także mogą być przydatne. Do tego jeszcze kółka PITCH BEND i MODULATION, pokrętło DATA ENTRY i ewentualnie kontroler nożny… Nie można też zapomnieć o możliwości zapisywania własnych ustawień. Warto też zauważyć, że w komplecie otrzymujemy ciekawy pakiet oprogramowania (chociaż szkoda, że trzeba wszystko osobno pobierać). Przydatną ciekawostką jest też możliwość zasilania bateriami. Groovestation to klawiatura prosta w obsłudze, mogąca z powodzeniem współpracować zarówno z komputerem jak i z różnymi instrumentami MIDI, a także urządzeniami mobilnymi. Do tego wszystkiego, oferowana jest w przystępnej cenie… DANE TECHNICZNE Komunikacja USB, MIDI Klawiatura dynamiczna, częściowo doważona, 49 klawiszy Pamięć 16 komórek na ustawienia użytkownika Manipulatory PITCH BEND, MODULATION, DATA ENTRY, przyciski transportu Programowalne kontrolery 8 potencjometrów obrotowych, 8 suwaków, 4 dynamiczne pady Wyświetlacz LCD (2 × 16 znaków) Wejścia/wyjścia MIDI OUT (KEYBOARD, USB), SUSTAIN, USB Oprogramowanie licencje [wersje do pobrania] dla: Magix Samplitude Pro X Silver, Toontrack EZdrummer Lite, MakeMusic Finale NotePad, IK Multimedia AmpliTube CS Free, Image-Line Poizone Zasilanie USB, zewnętrzny zasilacz 9V, 6 baterii R14 Wymiary 830 × 250 × 80 mm Sugerowana cena 660 PLN
PLUSY I MINUSY możliwość współpracy z komputerem i instrumentami sprzętowymi programowalne kontrolery różnego typu możliwość zapamiętywania ustawień wykorzystywanie różnych źródeł zasilania Do testu dostarczył: Audiostacja ul. Główna 20A 03-113 Warszawa tel. (22) 6161398 Internet: www.audiostacja.pl, www.miditech.de
PODSUMOWANIE Groovestation to raczej tradycyjna klawiatura sterująca, która jednak – w ramach oferowanych możliwości kontroli – wywiązuje się ze swojej roli bardzo dobrze. Chociaż nie wykorzystuje żadnych zaawansowanych technologii integrujących ją z oprogramowaniem to i tak dla wielu osób będzie przydatnym narzędziem
52
2 | 2014
t
test
Propellerhead Thor
Syntezator dla iOS Grzegorz Bartczak
W ubiegłym roku firma postanowiła udostępnić go w nowej formie, a mianowicie jako aplikację dla tabletów iPad. Szwedzi już wcześniej dołączyli do firm, które przekonały się do możliwości muzycznego wykorzystania urządzeń mobilnych, oferując aplikacje Rebirth for iPad oraz Figure. Przeniesienie syntezatora Thor na platformę iOS dokonane zostało bardzo drobiazgowo z zachowaniem wszystkich elementów znanych z wersji dla komputerów PC/Mac. Dotyczy to zarówno architektury toru audio i reszty „wnętrza” instrumentu jak i interfejsu graficznego. Naturalnie ten ostatni trzeba było dostosować to rozmiarów ekranu w tablecie, ale też dzięki temu syntezator wyposażono w kilka nowych funkcji, na których używanie pozwala technologia wielodotyku. Aby zmieścić wszystkie elementy syntezatora na ekranie, interfejs graficzny podzielono na trzy główne zakładki – KEYBOARD, KNOBS i ROUTING. Aplikacja charakteryzuje się takim samym torem syntezy co wersja pracująca wewnątrz programu Reason. Do dyspozycji mamy zatem trzy oscylatory, mikser, dwa filtry, blok SHAPER, wzmacniacz, trzy generatory obwiedni oraz generator LFO. Instrument udostępnia ponadto sekcję GLOBAL, w której
54
S
zwedzka firma Propellerhead znana jest przede wszystkim z programów ReBirth i Reason. Ten drugi to aplikacja mieszcząca w sobie całe wirtualne studio – instrumenty, efekty, miksery, sekwencer i wiele innych funkcji. Przez długi czas było to środowisko zamknięte, ale od pewnego czasu otwarte jest także dla innych producentów. Jednym z instrumentów dostępnych standardowo w programie Reason jest polifoniczny syntezator o nazwie Thor. znajdziemy drugi generator LFO, trzeci filtr, kolejny generator obwiedni oraz dwa efekty. Dostęp do poszczególnych bloków toru syntezy mamy w zakładce KNOBS, przy czym poruszanie się po wirtualnym panelu ułatwia możliwość rozszerzania i składania sekcji. Możemy zatem mieć np. podgląd na oscylatory i filtry lub modulatory i sekcję GLOBAL, ale także oscylatory i modulatory czy filtry i GLOBAL – zawsze widoczne są w pełni dwie sekcje, a pozostałe dwie w formie „zminiaturyzowanej”. Tak samo jak w wersji znanej z programu Reason także tutaj każdy z modułów OSCILLATOR pozwala wybrać jeden z sześciu typów oscylatora – Analog, Wavetable, Phase Modulation, FM Pair, Multi Oscillator i Noise. Każdy z trzech modułów możemy też wyłączyć. Poszczególne typy oscylatora różnią się zarówno oferowanymi przebiegami czy dodatkowymi parametrami co pozwala
Tak wygląda syntezator Thor w wersji pracującej wewnątrz programu Reason
2 | 2014
test na generowanie naprawdę szerokiej gamy dźwięków nawiązujących do barw osiąganych przy pomocy instrumentów wykorzystujących różne rodzaje syntezy. Oscylatory numer 2 i 3 mogą zostać zsynchronizowane z pierwszym. Sygnały generowane przez oscylatory trafiają do miksera, a następnie do sekcji filtracji. Poszczególne oscylatory możemy niezależnie przypisać do każdego z dwóch modułów FILTER oferujących cztery typy filtracji – Low Pass Ladder, State Variable, Comb oraz Formant. Ostatni z nich – formantowy – różni się od pozostałych sposobem obsługi i udostępnia pad XY, którym w przypadku iPada steruje się wygodniej. Syntezator udostępnia także trzy generatory obwiedni – dwa ADSR [Filter, Amp] oraz jeden D(elay)ADR [Mod], wzmacniacz i generator LFO. Ostatnia sekcja instrumentu daje dostęp do efektów DELAY i CHORUS, kolejnego modułu FILTER (także z możliwością wyboru jednego z czterech typów filtracji), rozbudowany generator obwiedni D(elay)AH(old)DSR [Global] oraz drugi generator LFO. Do dyspozycji mamy ponadto matrycę modulacji. Dostępnych jest w niej trzynaście komórek pozwalających na konfigurację różnych połączeń źródeł i celów modulacji, które określać możemy korzystając z obszernej listy dostępnych parametrów. Tak jak wersja znana z programu Reason, także aplikacja Thor dla systemu iOS jest wyposażona w sekwencer krokowy. W tym przypadku dostępny jest on w zakładce ROUTING. Tworzone przez nas sekwencje mogą mieć maksymalnie 16 kroków, a ponadto możemy sami zaznaczyć które kroki mają być aktywne (pozwala to wstawiać pauzy wpływające na charakter rytmiczny). Dla każdego z kroków określić możemy nie tylko wysokość dźwięku (w zakresie od C -2 do G 8), ale także wartość VELOCITY czy długość trwania poszczególnych dźwięków. Ustawić możemy także długość samych kroków. Do dyspozycji mamy także kilka dodatkowych funkcji. Sekwencje mogą być odtwarzane krok po kroku, jednorazowo lub w pętli. Określić możemy także kierunek (m.in. do przodu lub do tyłu oraz „wahadłowo”), a także rozdzielczość rytmiczną. Regulować możemy naturalnie także tempo odtwarzania sekwencji. Jednym z elementów syntezatora niedostępnych w wersji komputerowej jest ekranowa klawiatura obsługująca różne wartości VELOCITY, w zależności od miejsca uderzenia w „klawisz”. Oferowana przez aplikację „transpozycja” ogranicza się do wyboru zakresu
2014 | 2
t
klawiatury widocznego na ekranie. Do dyspozycji mamy ponadto funkcję ASSIST umożliwiającą wybór tonacji i skali oraz ilości wykorzystywanych dźwięków na oktawę, a także powiązaną z nią bezpośrednio funkcję COLLAPSE, dzięki której na ekranie widoczne są tylko wybrane „klawisze”. Kolejna funkcja związana z klawiaturą – STRUM, pozwala na dość nietypowe granie całymi akordami (lub ogólnie wielodźwiękami) albo poszczególnymi dźwiękami wchodzącymi w ich skład. Thor w wersji na iPada udostępnia także wirtualne kontrolery PITCH BEND i MODULATION oraz możliwość „trzymania” dźwięków (LATCH). Thor w wersji dla tabletów iPad udostępnia bogatą bibliotekę obejmującą ponad tysiąc presetów zapożyczonych bezpośrednio z wersji działającej wewnątrz programu Reason.
55
t
test Propellerhead Thor
Barwy zostały podzielone na kilka kategorii: Bass, FX, Lead Synths, Pads, Percussion, Poly Synths, Rhythmic, Sequenced, Textures oraz Voice & Choir. Do tego dochodzą jeszcze presety przygotowane przez znanych artystów i twórców barw (Daniel Wang, Gordon Reid, Morgan Geist, Pascal Gabriel, Plaid, Richard Barbieri, Richard Devine, Sonic Boom, Tipper, Two Lone Swordsmen, Vengeance). Jak widać jest z czego wybierać… Warto też zauważyć że nie chodzi tu tylko o ilość barw, ale także o ich różnorodność i jakość. Do dyspozycji mamy także kilka „szablonów”, które mogą być punktem wyjścia dla naszych własnych presetów. Oczywiście własne barwy możemy tworzyć także w oparciu o dowolny z programów fabrycznych. Co więcej, presety są w pełni kompatybilne z komputerową wersją syntezatora. Dzięki temu użytkownicy programu Reason mogą traktować aplikację jako swego rodzaju mobilny edytor pozwalający tworzyć nowe barwy z dala od komputera. Thor nie ma zbyt dużych wymagań sprzętowych. Jako że wystarczy mu system iOS w wersji 5.1, bez problemu zadziała nawet na iPadzie pierwszej generacji. Syntezator oferuje maks. 32-głosową polifonię, a ponadto może pracować w trybie monofonicznym (LEGATO lub RETRIGGER). Dostępna jest także funkcja PORTAMENTO.
którym Thor będzie odbierać komunikaty. Dzięki obsłudze MIDI możemy też sterować syntezatorem Thor z poziomu innej aplikacji. Syntezator oferuje ponadto wsparcie dla Audiobus. Choć dla części osób testowany syntezator będzie tylko kolejną „zabawką” na iPada, to dla osób wykorzystujących tablet do zastosowań muzycznych (czy to hobbystycznie czy też profesjonalnie) stanowić on może interesujące wzmocnienie wirtualnego instrumentarium. W połączeniu z odpowiednim interfejsem czy stacją dokującą Thor pracuje stabilnie jako „hybrydowy” syntezator o dużym potencjale kreacji dźwięków. Chociaż mamy do dyspozycji bardzo obszerną kolekcję barw fabrycznych, to dzięki dotykowemu ekranowi iPada możemy w wygodny sposób tworzyć własne presety. Wirtualny panel w analogowym stylu daje bezpośredni dostęp do poszczególnych bloków toru syntezy i parametrów. Do tego jeszcze dochodzi półmodularna architektura dająca możliwość używania różnych kombinacji oscylatorów i filtrów (oraz połączeń między nimi)… Odpowiednio wykorzystywany, Thor może być naprawdę mocnym punktem naszego muzycznego arsenału.
Producent Cena
Propellerhead, www.propellerheads.se 13.99 EUR
Chociaż mamy do dyspozycji klawiaturę ekranową to dzięki obsłudze CoreMIDI aplikacja może współpracować ze sprzętowymi klawiaturami i kontrolerami podłączonymi do tabletu z wykorzystaniem różnego typu interfejsów. Współpracując z zewnętrzną klawiaturą określić możemy też kanał MIDI, na
56
2 | 2014
s
w skrócie
Toontrack Lead Vocals EZmix Pack Zestaw programów wokalnych Konrad Fabijańczyk
Bez względu na styl muzyczny wokal należy do najistotniejszych elementów nagrania. Marzeniem wielu słuchaczy jest zaśpiewać ulubiony utwór jak w oryginale, ale gdzież nam tam do oryginału. Jednak musimy pamiętać, że w wielu przypadkach za dobrym brzmieniem zaśpiewanego utworu stoi ogromna praca realizatora nagrania, chociaż w efekcie końcowym nie on jest beneficjentem splendoru wynikającego z nagranego materiału. Dobrego, zawodowego realizatora nic nie zastąpi. Kropka. Ale dla „nierealiztorów” dobra wiadomość jest taka – na użytek studia domowego dzięki firmie Toontrack możemy poradzić sobie z nagraniem tego arcytrudnego instrumentu jakim niewątpliwie jest głos ludzki. Dla posiadaczy programowej wtyczki EZmix 2, o której pisaliśmy już wielokrotnie na łamach naszego miesięcznika i na wortalu internetowym www.muzyk.net, firma przygotowała zestaw 50 programów wokalnych o nazwie Lead Vocals EZmix Pack. Mając pod ręką te „gotowce” możemy pokusić się o nagranie wokalu. Zresztą z powodzeniem można z nich korzystać w produkowaniu się na żywo. Sprawdzone – działa znakomicie. Chociaż z założenia są to programy gotowe do użytku, mamy skromne możliwości ingerencji. Z drugiej strony nie po to najtęższe głowy od nagrań się wytężały, byśmy swoimi łapkami to zepsuli. Zestaw programów jest na tyle obszerny, że dla każdego gatunku muzycznego coś znajdziemy. W dużej mierze programy składają się z rozbudowanych kilkuefektowych łańcuchów. Za 150 PLN (pod warunkiem, że mamy już plugin EZmix 2 który kosztuje 560 PLN brutto – źródło: www.audiostacja.pl), mamy do dyspozycji programy wykorzystujące efekty o wartości najmniej kilku tysięcy złotych, nie wspominając o umiejętności korzystania z tychże procesorów efektów przez muzyków. A w przypadku Lead Vocals EZmix Pack pstryk!… i już mamy dobrze brzmiącego gotowca. Programy są ciekawe, dynamiczne i dzięki nim wokal jest dobrze osadzony w każdym miksie. Producent: Toontrack, www.toontrack.com Dystrybutor: Audiostacja, www.audiostacja.pl Sugerowana cena: 150 PLN
58
2 | 2014
relacja
Ableton Push Tour
r
W listopadzie ubiegłego roku odbył się cykl imprez, podczas których prezentowane były możliwości kontrolera Ableton Push w połączeniu z programem Live 9. Jedna z takich imprez odbyła się w poznańskim klubie Project LAB. Podobnie jak w innych miastach także w Poznaniu prezentację prowadził Kuba Sojka – producent, live performer i muzyk, jeden z czołowych przedstawicieli polskiej sceny elektronicznej.
Prezentacja składała się z kilku części. Na początek Kuba dał popis nie tylko obsługi kontrolera, ale przede wszystkim tworzenia projektu muzycznego na żywo. Dzięki temu wszyscy zgromadzeni mogli przekonać się o tym, jaki potencjał kryje w sobie Push w sprawnych rękach. Następnym punktem prezentacji było w zasadzie to samo, ale tym razem cały proces tworzenia i budowania utworu przeprowadzony został krok po kroku, opatrzony odpowiednimi wyjaśnieniami i komentarzem. Dzięki kamerze i projektorowi można było śledzić ruchy na kontrolerze wyświetlane na ścianie za prowadzącym – trochę szkoda, że widać tam było… lustrzane odbicie. Tak czy inaczej, Kuba Sojka przeprowadził wszystkich obecnych na pokazie przez cały proces ukazując szeroki wachlarz możliwości kontrolera z połączeniu z dedykowanym oprogramowaniem. Ostatnim aktem spotkania była możliwość samodzielnego wypróbowania tego jak działa Push (przygotowano dwa stanowiska z kontrolerem i laptopem), a także zadawania pytań dotyczących różnych aspektów pracy tego urządzenia i jego wykorzystywania w projektach muzycznych. Bohater prezentacji czyli Ableton Push to kontroler sprzętowy dedykowany do współpracy z programem Live 9, powstały we współpracy z firmą Akai. Urządzenie jest wyposażone w 64 podświetlane, dynamiczne pady reagujące również na docisk (matryca 8×8), 16 mniejszych padów funkcyjnych, kontroler dotykowy o długości 12 cm, 11 enkoderów reagujących na dotyk, 4-wierszowy alfanumeryczny wyświetlacz LCD, kilkadziesiąt przycisków funkcyjnych, dwa programowalne wejścia dla kontrolerów nożnych oraz port USB do komunikacji
2014 | 2
z komputerem. Integracja kontrolera z programem Live jest tak ścisła, że możliwe jest – o czym można było przekonać się także podczas tej prezentacji – obsługiwanie aplikacji wyłącznie z poziomu panelu Push, bez potrzeby spoglądania na monitor. Pady pracujące w różnych trybach oraz innego typu kontrolery i przyciski funkcyjne pozwalają nie tylko tworzyć i nagrywać partie instrumentalne, ale także obsługiwać mikser, przeglądać zawartość biblioteki, poruszać się po sesji i sterować wieloma innymi parametrami i funkcjami programu Live.
59
z
zestawienie
Miksery analogowe do 12 kanałów W
tym miesiącu przyjrzymy się bliżej ofercie analogowych mikserów udostępniających maksymalnie dwanaście kanałów wejściowych (a minimalnie cztery). W gronie tym znalazły się konsolety różnej wielkości, charakteryzujące się zróżnicowanymi możliwościami kontroli wejściowych i wyjściowych torów audio. W wielu przypadkach miksery przedstawione w zestawieniu to urządzenia na tyle uniwersalne, że znajdą zastosowanie zarówno w domowym studiu, podczas prób naszego zespołu, czy nawet przy nagłaśnianiu niewielkich imprez „na żywo”. Małe miksery używane mogą być także na scenie np. przez muzyków grających na instrumentach klawiszowych. W domowym studiu, którego sercem jest komputer, takie nieduże miksery można z kolei wykorzystać aby podłączyć do karty dźwiękowej lub interfejsu audio wszelkiego rodzaju urządzenia zewnętrzne – instrumenty klawiszowe, mikrofony, gitary czy efekty. Co więcej, wśród konsolet zgromadzonych w zestawieniu nie brakuje modeli standardowo wyposażonych w port USB i wbudowany interfejs audio (obsługujący co najmniej sygnał stereofoniczny, a w niektórych przypadkach także większą ilość kanałów) umożliwiający bezpośrednią komunikację z komputerem. W niektórych mikserach istnieje też możliwość wprowadzania sygnałów pochodzących wprost z komputera w tor audio konsolety. Niemal wszystkie miksery zgromadzone w zestawieniu udostępniają zarówno kanały monofoniczne jak i stereofoniczne – oczywiście w różnej liczbie i proporcjach. W kanałach mono dostępne są standardowo wejścia mikrofonowe typu XLR i liniowe (mogące obsługiwać niekiedy także sygnały
PRODUCENCI Alesis – www.alesis.com Allen & Heath – www.allen-heath.com Alto – www.altoproaudio.com Australian Monitor – www.australianmonitor. com.au Mackie – www.mackie.com Nady – www.nady.com Peavey – www.peavey.com Phonic – www.phonic.com Wharfedale Pro – www.wharfedalepro.com
62
o poziomie instrumentalnym), a niekiedy także gniazda INSERT. W kanałach stereofonicznych – oprócz standardowych wejść liniowych – trafimy także na wejścia mikrofonowe czy wejścia audio typu cinch. Zasilanie Phantom załączane jest najczęściej globalnie dla wszystkich wejść mikrofonowych, jedynie w większych modelach włączamy je grupowo lub indywidualnie. W kanałach monofonicznych często trafimy też na filtry górnoprzepustowe i regulację czułości (ta ostatnia dostępna jest niekiedy także w torach stereo). Kolejnym elementem na drodze sygnału w poszczególnych kanałach jest korektor. Oczywiście, w zależności od modelu (a także tego czy mamy do czynienia z kanałem mono czy stereo) inna może być liczba pasm. W poszczególnych konsoletach zawartych w zestawieniu są to korektory dwu-, trzy- (często z dodatkową regulacją częstotliwości granicznej dla pasma środkowego) lub czteropasmowe. Prezentowane miksery udostępniają najczęściej tylko wyjścia główne, ale są też modele wyposażone w dodatkowe szyny wyjściowe – ALT, MONO, SUBGROUP i inne. Także jeśli chodzi o wysyłki, to ich ilość (od jednej do czterech) i typ są zróżnicowane w zależności od modelu. Ponadto, część konsolet oferuje różne rodzaje wysyłek – przed i po tłumiku (czasem także przełączane PRE/POST). W części mikserów dostępne są także powroty, które możemy traktować jako dodatkowe wejścia. Wśród konsolet zgromadzonych w zestawieniu nie brakuje też modeli wyposażonych w procesor efektów, a liczba dostępnych algorytmów sięgać może od kilkunastu do ponad dwustu. Wszystkie miksery udostępniają co najmniej jedno wyjście słuchawkowe, a ponadto w dużej części do dyspozycji mamy także dodatkowe wyjścia odsłuchowe, oznaczane najczęściej jako MONITOR lub CONTROL ROOM. Niemal wszystkie konsolety prezentowane w zestawieniu są także wyposażone w złącza typu cinch oznaczone jako TAPE, 2TK czy 2T/REC pozwalające zarówno podłączyć np. magnetofon czy odtwarzacz CD/MP3 jak i wysłać sygnał do zewnętrznego rejestratora. Ze względu na rozmiary, w większości modeli do regulacji poziomu sygnałów w poszczególnych kanałach służą potencjometry obrotowe. Jedynie w większych konsoletach do dyspozycji mamy suwaki. Ponad czterdzieści rożnych modeli mikserów umieszczonych w tym zestawieniu daje nie tylko wgląd w ofertę rynkową tego typu urządzeń, a także ukazuje zróżnicowanie konsolet. Przeglądając to zestawienie możemy wyraźnie zauważyć, że niezależnie od tego do czego chcielibyśmy wykorzystywać taki nieduży (lub średniej wielkości) mikser, każdy powinien bez trudu znaleźć odpowiedni model. Dzięki różnym kombinacjom kanałów mono- i stereofonicznych oraz zróżnicowanej ofercie dodatkowych funkcji, miksery te mogą współpracować z rozmaitymi instrumentami i urządzeniami i to w wielu różnych konfiguracjach sprzętowych.
DYSTRYBUTORZY Konsbud Audio – tel. (22) 6443038, www.konsbud-audio.pl (Allen & Heath, Phonic) Lauda Audio – tel. (58) 5550660, www.lauda-audio.pl (Alesis, Alto, Peavey) Mega Music – tel. (58) 5511882, www.megamusic.pl (Australian Monitor, Nady, Wharfedale Pro) Music Info – tel. (12) 2672480, www.musicinfo.pl (Mackie)
2 | 2014
zestawienie Alesis MultiMix 4 USB
Hz, GAIN Dodatkowe tory: AUX PRE, FX POST Procesor efektów: 15 programów Dodatki: Steinberg Cubase LE Wymiary: 260 × 273 × 82 mm Ciężar: 2.2 kg Cena: 599 PLN
z
MultiMix 10 Wireless
Ilość kanałów: 4 (2 mono, 1 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 2, GTR/LINE IN, LINE IN × 3 Wyjścia: MAIN OUT (L, R), słuchawkowe Komunikacja z komputerem: USB (wbudowany interfejs audio; 16-bit/44.1 kHz) Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 2-pasmowa (mono) Inne funkcje: PAN/BAL; tylko mono: GAIN, filtr górnoprzepustowy 75 Hz Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz (±0.5 dB) [LINE]; 20 Hz – 15 kHz (±0.5 dB) [MIC] Zniekształcenia harmoniczne: <0.02% Wymiary: 152 × 196 × 50 mm Ciężar: 0.68 kg Cena: 349 PLN
MultiMix 8 USB FX
Ilość kanałów: 8 (4 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 4, LINE/GUITAR IN, LINE IN × 3, LINE IN (L, R) × 2, AUX RETURN (L, R), 2TRACK IN (L, R) [cinch], FOOTSWITCH Wyjścia: MAIN OUT (L, R), MONITOR OUT (L, R), AUX SEND, słuchawkowe, 2TRACK OUT (L, R) [cinch] Złącza INSERT: kanały 1-2 Komunikacja z komputerem: USB (wbudowany interfejs audio; 16-bit/44.1, 48 kHz) Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa z półparametrycznym „środkiem” (kanały 1-2), 3-pasmowa (kanały 3-4), 2-pasmowa (stereo) Inne funkcje: PAN/BAL; tylko mono: filtr górnoprzepustowy 80
2014 | 2
Ilość kanałów: 10 (4 mono, 3 stereo) Wejścia: INPUT [combo XLR/jack] × 2, MIC IN [XLR] × 4, LINE IN × 4, INPUT (L/MONO, R) × 2, INPUT (L, R) [cinch], AUX RETURN (L/ MONO, R), EXT IN [jack 1/8”] Wyjścia: MAIN OUT (L, R), MONITOR OUT (L, R), AUX SEND × 2, słuchawkowe, EXT OUT [jack 1/8”] Złącza INSERT: kanały 1-4 Komunikacja bezprzewodowa: Bluetooth (kanał 9/10) Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 2-pasmowa Inne funkcje: TRIM, PAN Dodatkowe tory: AUX1 PRE, AUX2 POST Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 50 kHz (±0.5 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.005% Wymiary: rack 3U Cena: 1199 PLN
Australian Monitor PM12
Ilość kanałów: 12 (4 mono, 4 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 4, LINE IN × 4, INPUT (L/MONO, R) × 4, AUX RETURN × 2, TAPE IN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT (L, R) × 2 [XLR, jack 1/4”], ALT MAIN OUT (L, R), AUX SEND × 2, CONTROL ROOM (L, R), słuchawkowe, REC OUT (L, R) [cinch] Złącza INSERT: kanały 1-4 Zasilanie Phantom: +48 V (załączane niezaleznie w kanałach 1-4) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa w półparametrycznym „środkiem” (mono), 3-pasmowa (stereo) Inne funkcje: TRIM, PAN, MUTE, PFL; tylko mono: filtr górnoprzepustowy 75 Hz Dodatkowe tory: AUX1 PRE, AUX2 POST Pasmo przenoszenia: 10 Hz – 60 Hz (±3 dB) [mono], 10 Hz – 55 kHz (±3 dB) [stereo] Wymiary: 335 × 385 × 88 mm Ciężar: 8.5 kg Cena: 1133 PLN
63
z
zestawienie Allen & Heath
ZED10
Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa z półparametrycznym „środkiem” (mono), 2-pasmowa (stereo) Inne funkcje: GAIN, PAN/BAL, RECORD, LISTEN; tylko mono: filtr górnoprzepustowy 100 Hz Dodatkowe tory: FX, AUX Procesor efektów: 16 programów Pasmo przenoszenia: 10 Hz – 30 kHz (+0.5/-1 dB) Wymiary: 336 × 275 × 95 mm Ciężar: 3.3 kg Cena: 1101.81 PLN
ZED60-10FX
Ilość kanałów: 8 (4 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 4, LINE IN × 2, GTR/HI-Z IN × 2, STEREO IN (L, R) × 2, PLAYBACK IN (L, R), STEREO IN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN MIX OUT (L, R) [XLR], MONITOR OUT (L, R) [cinch], AUX OUT, FX OUT, słuchawkowe, RECORD OUT (L, R) [cinch] Złącza INSERT: MAIN MIX (L, R) Komunikacja z komputerem: USB (wbudowany interfejs audio; 16-bit/maks. 48 kHz) Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa z półparametrycznym „środkiem” (mono), 2-pasmowa (stereo) Inne funkcje: GAIN, PAN/BAL, RECORD, LISTEN; tylko mono: filtr górnoprzepustowy 100 Hz Dodatkowe tory: FX, AUX Pasmo przenoszenia: 10 Hz – 30 kHz (+0.5/-1 dB) Wymiary: 336 × 275 × 95 mm Ciężar: 3.3 kg Cena: 793.29 PLN
ZED10FX
Ilość kanałów: 8 (4 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 4, LINE IN × 2, GTR/HI-Z IN × 2, STEREO IN (L, R) × 2, PLAYBACK IN (L, R), STEREO IN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN MIX OUT (L, R) [XLR], MONITOR OUT (L, R) [cinch], AUX OUT, FX OUT/FOOTSWITCH, słuchawkowe, RECORD OUT (L, R) [cinch] Złącza INSERT: MAIN MIX (L, R) Komunikacja z komputerem: USB (wbudowany interfejs audio; 16-bit/maks. 48 kHz)
Ilość kanałów: 8 (4 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 4, LINE IN × 2, GTR/HI-Z IN × 2, STEREO IN (L, R) × 2, PLAYBACK IN (L, R), STEREO IN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN MIX OUT (L, R) [XLR], MONITOR OUT (L, R) [cinch], AUX OUT, FX OUT/FOOTSWITCH, słuchawkowe, RECORD OUT (L, R) [cinch] Złącza INSERT: MAIN MIX (L, R) Komunikacja z komputerem: USB (wbudowany interfejs audio; 16-bit/maks. 48 kHz) Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa z półparametrycznym „środkiem” (mono), 2-pasmowa (stereo) Inne funkcje: GAIN, PAN/BAL, RECORD, LISTEN, MUTE; tylko mono: filtr górnoprzepustowy 100 Hz Dodatkowe tory: FX, AUX Procesor efektów: 16 programów Pasmo przenoszenia: 10 Hz – 30 kHz (+0.5/-1 dB) Wymiary: 336 × 346 × 95 mm Ciężar: 3.8 kg Cena: 1388.60 PLN
ZED12FX
Ilość kanałów: 12 (6 mono, 3 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 6, LINE IN × 6, ST IN (L/MONO, R) × 4, ST RTN (L, R) [cinch], 2TRK RTN (L, R) [cinch], FOOTSWITCH/FX MUTE Wyjścia: MAIN OUT (L, R) [XLR], MONO OUT, słuchawkowe × 2 [jack 1/4”, jack 1/8”], AUX OUT × 3, ALT OUT (L, R) [cinch], REC OUT (L, R) [cinch] Złącza INSERT: kanały 1-6, MAIN (L, R) Komunikacja z komputerem: USB (wbudowany interfejs audio; 16-bit/maks. 48 kHz)
64
2 | 2014
zestawienie Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa z półparametrycznym „środkiem” (mono), 2-pasmowa (stereo) Inne funkcje: GAIN/LEVEL, PAN/BAL, MUTE, PFL; tylko mono: filtr górnoprzepustowy 100 Hz Dodatkowe tory: AUX1 PRE, AUX2 PRE, AUX3 POST, FX POST Procesor efektów: 16 programów Pasmo przenoszenia: 10 Hz – 30 kHz (+0.5/-1 dB) [LINE/STEREO], 20 Hz – 20 kHz (+0.5/-1 dB) [MIC] Dodatki: Cakewalk SONAR X1 LE Wymiary: 384 × 465 × 95 mm Ciężar: 7.4 kg Cena: 1920.01 PLN
z
Mackie 402 VLZ4
Ilość kanałów: 4 (2 mono, 1 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 2, LINE/HI-Z IN × 2, LINE IN (L/MONO, R), TAPE IN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT (L, R), słuchawkowe, TAPE OUT (L, R) [cinch] Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 2-pasmowa (mono) Inne funkcje (mono): GAIN, filtr górnoprzepustowy 100 Hz, STEREO PAN Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 50 kHz (+0/-1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.003% Wymiary: 147 × 186 × 41 mm Ciężar: 1.1 kg Cena: 499 PLN
802 VLZ4
Ilość kanałów: 8 (2 mono, 3 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 3, LINE/HI-Z IN × 2, LINE IN (L/MONO, R) × 3, ST RETURN (L, R), TAPE IN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT (L, R) × 2 [XLR, jack 1/4”], AUX SEND, ALT OUT (L, R), CR OUT (L, R), TAPE OUT (L, R) [cinch], słuchawkowe Złącza INSERT: kanały 1-2 Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa
2014 | 2
Inne funkcje: PAN/BAL, MUTE/ALT 3-4, SOLO; tylko kanały 1-3: filtr górnoprzepustowy 100 Hz, GAIN Dodatkowe tory: AUX Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 50 kHz (+0/-1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.001% Wymiary: 227 × 273 × 47 mm Ciężar: 2 kg Cena: 899 PLN
1202 VLZ4
Ilość kanałów: 12 (4 mono, 4 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 4, LINE IN × 4, LINE IN (L/MONO, R) × 4, STEREO RETURN (L/MONO, R) × 2, TAPE IN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT (L, R) × 2 [XLR, jack 1/4”], ALT OUT (L, R), CONTROL ROOM (L, R), AUX SEND × 2, słuchawkowe, TAPE OUT (L, R) [cinch]
65
z
zestawienie FOOTSWITCH Wyjścia: MAIN OUT (L, R) × 2 [XLR, jack 1/4”], MON SEND, FX SEND, TAPE OUT (L, R) [cinch], słuchawkowe Złącza INSERT: kanały 1-2 Komunikacja z komputerem: USB (wbudowany interfejs audio 2×2, 16-bit/44.1, 48 kHz) Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa Inne funkcje: GAIN, PAN, MUTE; tylko kanały 1-5/6: filtr górnoprzepustowy 100 Hz; sekcja MASTER: 7-pasmowy korektor graficzny Dodatkowe tory: AUX (MON, FX) Procesor efektów: 32-bitowy, 16 programów Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 30 kHz (+0/-1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.05% Dodatki: Tracktion 3 (PC, Mac) Wymiary: 290 × 357 × 91 mm Ciężar: 3.2 kg Cena: 999 PLN
ProFX 12 Złącza INSERT: kanały 1-4 Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa Inne funkcje: PAN/BAL, MUTE/ALT 3-4, SOLO; tylko mono: filtr górnoprzepustowy 75 Hz, GAIN Dodatkowe tory: AUX1, AUX2 Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 50 kHz (+0/-1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.0007% Wymiary: 303 × 273 × 75 mm Ciężar: 3 kg Cena: 1240 PLN
ProFX 8
Ilość kanałów: 8 (2 mono, 3 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 4, LINE/HI-Z IN, LINE IN, LINE IN (L/ MONO, R) × 3, ST RETURN (L/MONO, R), TAPE IN (L, R) [cinch],
Ilość kanałów: 12 (4 mono, 4 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 6, LINE/HI-Z IN, LINE IN × 3, LINE IN (L/ MONO, R) × 4, ST RETURN (L/MONO, R), TAPE IN (L, R) [cinch], FOOTSWITCH Wyjścia: MAIN OUT (L, R) × 2 [XLR, jack 1/4”], MON SEND, FX SEND, TAPE OUT (L, R) [cinch], słuchawkowe Złącza INSERT: kanały 1-4 Komunikacja z komputerem: USB (wbudowany interfejs audio 2×2, 16-bit/44.1, 48 kHz) Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa Inne funkcje: GAIN, PAN, MUTE; tylko kanały 1-7/8: filtr górnoprzepustowy 100 Hz; sekcja MASTER: 7-pasmowy korektor graficzny Dodatkowe tory: AUX (MON, FX) Procesor efektów: 32-bitowy, 16 programów Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 30 kHz (+0/-1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.05% Dodatki: Tracktion 3 (PC, Mac) Wymiary: 370 × 357 × 91 mm Ciężar: 4.1 kg Cena: 1299 PLN
66
2 | 2014
z
zestawienie Onyx 820i
Ilość kanałów: 8 (2 mono, 3 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 3, LINE/HI-Z IN × 2, LINE IN (L/MONO, R) × 3, AUX RETURN (L/MONO, R) × 2, TAPE IN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT (L, R) × 2 [XLR, jack 1/4”], CNTL-RM OUT (L, R), ALT3-4 OUT (L, R), AUX SEND × 2, TAPE OUT (L, R) [cinch], słuchawkowe Złącza INSERT: kanały 1-2 Komunikacja z komputerem: FireWire [2 porty] (interfejs audio 8×2; maks. 24-bit/96 kHz) Zasilanie Phantom: +48V (załączane niezależne dla kanałów 1, 2 i 3/4) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa z półparametrycznym „środkiem” (kanały 1-2), 4-pasmowa (kanał 3/4), 3-pasmowa (kanały 5/6-7/8) Inne funkcje: GAIN, MUTE/ALT3-4, SOLO; tylko kanały 1-3/4: filtr górnoprzepustowy; sekcja MASTER: mikrofon TALKBACK Dodatkowe tory: AUX1, AUX2 Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz (+0/-0.5 dB) Dodatki: Tracktion 3 (PC, Mac) Wymiary: 299 × 361 × 96 mm Ciężar: 4.5 kg Cena: 1799 PLN
Złącza INSERT: kanały 1-4 Komunikacja z komputerem: FireWire [2 porty] (interfejs audio 16×2; maks. 24-bit/96 kHz) Zasilanie Phantom: +48V (załączane niezależne w kanałach 1-4) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa z półparametrycznym „środkiem” (mono), 3-pasmowa (stereo) Inne funkcje: GAIN, MUTE/ALT3-4, SOLO; tylko mono: filtr górnoprzepustowy; sekcja MASTER: mikrofon TALKBACK Dodatkowe tory: AUX1, AUX2 Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz (+0/-0.5 dB) Dodatki: Tracktion 3 (PC, Mac) Wymiary: 310 × 420 × 96 mm Ciężar: 6.1 kg Cena: 2599 PLN
Onyx 1220i
Ilość kanałów: 12 (4 mono, 4 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 4, LINE/HI-Z IN × 2, LINE IN × 2, LINE IN (L/MONO, R) × 4, AUX RETURN (L, R) × 2, TAPE IN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT (L, R) × 2 [XLR, jack 1/4”], CNTL-RM OUT (L, R), ALT3-4 OUT (L, R), AUX SEND × 2, TAPE OUT (L, R) [cinch], słuchawkowe
R
E
nowości testy wywiady zestawienia 2014 | 2
K
L
A
M
A
zamów prenumeratę! 67
kolportaz@muzyk.net
z
zestawienie Alto
ZMX52
Ilość kanałów: 5 (1 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR], LINE IN, LINE IN (L/ MONO, R) × 2, AUX IN (L. R) [cinch] Wyjścia: MAIN MIX OUT (L, R), słuchawkowe, AUX OUT (L, R) [cinch] Korekcja w kanałach: 2-pasmowa (mono) Inne funkcje: PAN/BAL; tylko mono – GAIN Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 22 kHz (±1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.005% (@ 4 dBu, 1 kHz) Wymiary: 128 × 204 × 38 mm Ciężar: 0.75 kg Cena: 213 PLN
ZMX862
Dodatkowe tory: FX, MON Procesor efektów: 24-bitowy, 256 efektów (16 × 16 wariacji) Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 22 kHz (±1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.005% (@ 4 dBu, 1 kHz) Wymiary: 256 × 250 × 72 mm Ciężar: 2.3 kg Cena: 634 PLN
ZMX124FX USB
Ilość kanałów: 6 (2 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 2, LINE IN × 2, LINE IN (L/MONO, R) × 2, AUX IN (L, R) [cinch], AUX RETURN (L, R) Wyjścia: MAIN MIX OUT (L, R), AUX SEND × 2, CTRL ROOM OUT (L, R), słuchawkowe, AUX OUT (L, R) [cinch] Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa Inne funkcje: GAIN, PAN/BAL Dodatkowe tory: FX, MON Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 22 kHz (±1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.005% (@ 4 dBu, 1 kHz) Wymiary: 202 × 250 × 58 mm Ciężar: 1.7 kg Cena: 342 PLN
Ilość kanałów: 12 (4 mono, 4 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 6, LINE IN × 4, LINE IN (L/MONO, R) × 4, 2-TRACK IN (L, R) [cinch], AUX RETURN (L, R) × 4 Wyjścia: MAIN MIX OUT (L, R) [XLR], MAIN OUT (L, R), MONO OUT, CTRL OUT (L, R), DFX OUT (L, R), AUX SEND × 4, słuchawkowe × 2, DIRECT OUT × 4, SUBGROUP OUT × 4, 2-TRACK OUT (L, R) [cinch] Złącza INSERT: kanały 1-4, MAIN (L, R), SUBGROUP × 4 Komunikacja z komputerem: USB (wbudowany interfejs audio) Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa z półparametrycznym „środkiem” (mono), 4-pasmowa (stereo) Inne funkcje: GAIN, PAN/BAL, MUTE, SOLO; kanały 1-6: filtr górnoprzepustowy (75 Hz, 18 dB/okt.); sekcja MASTER: 9-pasmowy korektor graficzny Dodatkowe tory: AUX × 2, DFX × 2 Procesor efektów: 24-bitowy, 256 efektów (16 × 16 wariacji) Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz (±1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: < 0.03% (@ 0 dBu, 1 kHz) Wymiary: 415 × 400 × 115 mm Ciężar: 5.8 kg Cena: 1759 PLN
ZMX122FX
Ilość kanałów: 8 (4 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 4, LINE IN × 4, LINE IN (L/MONO, R) × 2, AUX IN (L, R) [cinch], AUX RETURN (L, R), EFFECT FOOTSWITCH Wyjścia: MAIN MIX OUT (L, R), AUX SEND × 2, CTRL ROOM OUT (L, R), słuchawkowe, AUX OUT (L, R) [cinch] Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa Inne funkcje: GAIN, PAN/BAL
68
2 | 2014
z
zestawienie Peavey PV6
EFX RETURN (L/MONO, R), TAPE IN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT (L, R), CTRL ROOM OUT (L, R), EFX SEND, słuchawkowe, TAPE OUT (L, R) [cinch] Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Komunikacja z komputerem: USB (wbudowany interfejs audio) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa (mono), 2-pasmowa (stereo) Inne funkcje: GAIN, PAN/BAL; sekcja MASTER – filtr górnoprzepustowy 80 Hz, CONTOUR Tor efektowy: EFX Pasmo przenoszenia: 14 Hz – 25 kHz (+0/-1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.005% Wymiary: 192 × 247 × 69 mm Ciężar: 1.77 kg Cena: 449 PLN
PV8
Ilość kanałów: 6 (2 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 4, LINE IN × 2, LINE IN (L/MONO, R) × 2, EFX RETURN (L/MONO, R), TAPE IN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT (L, R), CTRL ROOM OUT (L, R), EFX SEND, słuchawkowe, TAPE OUT (L, R) [cinch] Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa (mono), 2-pasmowa (stereo) Inne funkcje: GAIN, PAN/BAL; sekcja MASTER – filtr górnoprzepustowy 80 Hz, CONTOUR Tor efektowy: EFX Pasmo przenoszenia: 14 Hz – 25 kHz (+0/-1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.005% Wymiary: 192 × 247 × 69 mm Ciężar: 1.77 kg Cena: 449 PLN
PV6 USB
Ilość kanałów: 6 (2 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 4, LINE IN × 2, LINE IN (L/MONO, R) × 2,
Ilość kanałów: 8 (4 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 4, LINE IN × 4, INPUT A (L/MONO, R) × 2, INPUT B (L, R) [cinch] × 2, EFX RETURN (L/MONO, R), TAPE IN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT (L, R), CTRL ROOM OUT (L, R), MON SEND, EFX SEND, słuchawkowe, TAPE OUT (L, R) [cinch] Złącza INSERT: kanały 1-4 Zasilanie Phantom: +48V (kanały 1-4) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa Inne funkcje: GAIN, PAN/BAL; sekcja MASTER – filtr górnoprzepustowy 80 Hz, CONTOUR Dodatkowe tory: MON PRE, EFX POST Pasmo przenoszenia: 14 Hz – 25 kHz (+0/-1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.005% Wymiary: 237 × 295 × 70 mm Ciężar: 2.58 kg Cena: 599 PLN
PV8 USB
Ilość kanałów: 8 (4 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 4, LINE IN × 4, INPUT A (L/MONO, R) × 2, INPUT B (L, R) [cinch] × 2, EFX RETURN (L/MONO, R), TAPE IN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT (L, R), CTRL ROOM OUT (L, R), MON SEND, EFX SEND, słuchawkowe, TAPE OUT (L, R) [cinch] Złącza INSERT: kanały 1-4 Komunikacja z komputerem: USB (wbudowany interfejs audio) Zasilanie Phantom: +48V (kanały 1-4) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa Inne funkcje: GAIN, PAN/BAL; sekcja MASTER – filtr górnoprzepustowy 80 Hz, CONTOUR Dodatkowe tory: MON PRE, EFX POST
2014 | 2
69
z
zestawienie Wejścia: MIC IN [XLR] × 6, LINE IN × 6, INPUT A (L/MONO, R) × 2, INPUT B (L, R) [cinch] × 2, TAPE IN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT (L, R) [XLR], MAIN OUT (L, R), CTRL ROOM OUT (L, R), MON SEND, EFX SEND, słuchawkowe, TAPE OUT (L, R) [cinch] Złącza INSERT: kanały 1-6 Zasilanie Phantom: +48 V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa Inne funkcje: GAIN, PAN/BAL, MUTE; kanały 1-6: filtr górnoprzepustowy 80 Hz; sekcja MASTER: CONTOUR Dodatkowe tory: MON PRE, EFX POST Procesor efektów: 16 programów Pasmo przenoszenia: 14 Hz – 25 kHz (+0/-1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.005% Wymiary: 308 × 375 × 89 mm Ciężar: 4.22 kg Cena: 1050 PLN
PV10 USB
Pasmo przenoszenia: 14 Hz – 25 kHz (+0/-1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.005% Wymiary: 237 × 295 × 70 mm Ciężar: 2.58 kg Cena: 629 PLN
PV10
Ilość kanałów: 10 (6 mono, 2 stereo)
Ilość kanałów: 10 (6 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 6, LINE IN × 6, INPUT A (L/MONO, R) × 2, INPUT B (L, R) [cinch] × 2, TAPE IN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT (L, R) [XLR], MAIN OUT (L, R), CTRL ROOM OUT (L, R), MON SEND, EFX SEND, słuchawkowe, TAPE OUT (L, R) [cinch] Złącza INSERT: kanały 1-6 Komunikacja z komputerem: USB (wbudowany interfejs audio) Złącza INSERT: kanały 1-6 Zasilanie Phantom: +48 V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa Inne funkcje: GAIN, PAN/BAL, MUTE; kanały 1-6: filtr górnoprzepustowy 80 Hz; sekcja MASTER: CONTOUR Dodatkowe tory: MON PRE, EFX POST Procesor efektów: 16 programów Pasmo przenoszenia: 14 Hz – 25 kHz (+0/-1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.005% Wymiary: 308 × 375 × 89 mm Ciężar: 4.22 kg Cena: 1250 PLN
70
2 | 2014
z
zestawienie Phonic
AM55
Inne funkcje: PAN/BAL; tylko mono – GAIN Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 60 kHz (+0/-1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.005% Wymiary: 155.6 × 244 × 50.5 mm Ciężar: 1.1 kg Cena: 212.35 PLN
AM220
Ilość kanałów: 5 (1 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR], LINE IN, LINE IN (L/MONO, R) × 2, 2T RTN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT (L, R), słuchawkowe, 2T REC (L, R) [cinch] Korekcja w kanałach: 2-pasmowa (mono) Inne funkcje: PAN/BAL; tylko mono – GAIN Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 60 kHz Zniekształcenia harmoniczne: <0.005% Wymiary: 120 × 175 × 54.3 mm Ciężar: 0.63 kg Cena: 181.46 PLN
AM120 MkIII
Ilość kanałów: 6 (2 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 2, LINE IN × 2, INPUT (L/MONO, R) × 2, AUX RTN (L/MONO, R), 2T RTN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT (L, R), CONTROL ROOM OUT (L, R), EFX SEND, słuchawkowe, REC OUT (L, R) [cinch] Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa Inne funkcje: PAN/BAL; tylko mono – GAIN Dodatkowe tory: EFX Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 60 kHz (+0/-1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.005% Wymiary: 190 × 233 × 56 mm Ciężar: 1.5 kg Cena: 285.71 PLN
Ilość kanałów: 5 (1 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR], LINE IN, INPUT (L/MONO, R) × 2, 2T RTN (L, R) [cinch], 2T INPUT [jack 1/8”] Wyjścia: MAIN OUT (L, R), słuchawkowe, 2T REC (L, R) [cinch] Zasilanie Phantom: +48 V Korekcja w kanałach: 2-pasmowa (mono)
72
2 | 2014
z
zestawienie AM240
Ilość kanałów: 10 (2 mono, 4 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 2, LINE IN × 2, INPUT (L/MONO, R) × 4, 2T RTN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT (L, R), CTRL RM (L, R), AUX SEND, słuchawkowe, REC OUT (L, R) [cinch] Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa (mono) Inne funkcje: PAN/BAL; tylko mono: GAIN, filtr górnoprzepustowy 75 Hz Dodatkowe tory: AUX Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 60 kHz (+0/-1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.005% Wymiary: 190 × 233 × 56 mm Ciężar: 1.5 kg Cena: 312.74 PLN
AM240D Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 60 kHz (+0/-1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.005% Wymiary: 242 × 228 × 55 mm Ciężar: 1.7 kg Cena: 397.68 PLN
AM440D
Ilość kanałów: 10 (2 mono, 4 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 2, LINE IN × 2, INPUT (L/MONO, R) × 4, 2T RTN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT (L, R), CTRL RM (L, R), EFX SEND, słuchawkowe, REC OUT (L, R) [cinch] Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa (mono) Inne funkcje: PAN/BAL; tylko mono: GAIN, filtr górnoprzepustowy 75 Hz Dodatkowe tory: EFX Procesor efektów: 32-bitowy, 100 programów Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 60 kHz (+0/-1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.005% Wymiary: 190 × 233 × 56 mm Ciężar: 1.5 kg Cena: 432.43 PLN
AM440
Ilość kanałów: 12 (4 mono, 4 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 4, LINE IN × 4, INPUT (L/MONO, R) × 4, 2T RTN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT( L, R), CTRL RM (L, R), AUX SEND, słuchawkowe, REC OUT (L, R) [cinch] Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa (mono) Inne funkcje: PAN/BAL; tylko mono: GAIN, filtr górnoprzepustowy 75 Hz Dodatkowe tory: AUX
2014 | 2
Ilość kanałów: 12 (4 mono, 4 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 4, LINE IN × 4, INPUT (L/MONO, R) × 4, 2T RTN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT( L, R), CTRL RM (L, R), EFX SEND, słuchawkowe, REC OUT (L, R) [cinch] Zasilanie Phantom: +48V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa (mono) Inne funkcje: PAN/BAL; tylko mono: GAIN, filtr górnoprzepustowy 75 Hz Dodatkowe tory: EFX Procesor efektów: 32-bitowy, 100 programów Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 60 kHz (+0/-1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.005% Wymiary: 242 × 228 × 55 mm Ciężar: 1.72 kg Cena: 521.23 PLN
73
z
zestawienie Wharfedale Pro
Connect 502
Zasilanie Phantom: +48 V Korekcja w kanałach: 2-pasmowa (mono) Inne funkcje: PAN/BAL; tylko mono: GAIN Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz (±2 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.0025% @ +14 dBu Wymiary: 143 × 184 × 51 mm Ciężar: 0.64 kg Cena: 322 PLN
Connect 802
Ilość kanałów: 5 (1 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR], LINE IN, LINE IN (L/MONO, R) × 2, 2TK IN [jack 1/8”], 2TK IN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT (L, R), słuchawkowe × 2 [jack 1/4”, jack 1/8”], 2TK OUT [jack 1/8”], 2TK OUT (L, R) [cinch] Zasilanie Phantom: +48 V Korekcja w kanałach: 2-pasmowa (mono) Inne funkcje: PAN/BAL; tylko mono: GAIN Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz (±1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.0025% @ +14 dBu Wymiary: 143 × 184 × 51 mm Ciężar: 0.66 kg Cena: 307 PLN
Connect 502 USB
Ilość kanałów: 5 (1 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR], LINE IN, LINE IN (L/MONO, R) × 2 Wyjścia: MAIN OUT (L, R), słuchawkowe × 2 [jack 1/4”, jack 1/8”] Komunikacja z komputerem: USB (wbudowany interfejs audio; 16-bit/48 kHz)
74
Ilość kanałów: 6 (2 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 2, LINE IN × 2, LINE IN (L/MONO, R) × 2, 2TK IN [jack 1/8”], 2TK IN (L, R) [cinch] Wyjścia: MAIN OUT (L, R), słuchawkowe × 2 [jack 1/4”, jack 1/8”], 2TK OUT [jack 1/8”], 2TK OUT (L, R) [cinch] Zasilanie Phantom: +48 V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa Inne funkcje: GAIN, PAN/BAL Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz (±1 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.0025% @ +14 dBu Wymiary: 208 × 184 × 51 mm Ciężar: 0.95 kg Cena: 354 PLN
Connect 802 USB
Ilość kanałów: 6 (2 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 2, LINE IN × 2, LINE IN (L/MONO, R) × 2 Wyjścia: MAIN OUT (L, R), słuchawkowe × 2 [jack 1/4”, jack 1/8”] Komunikacja z komputerem: USB (wbudowany interfejs audio; 16-bit/48 kHz) Zasilanie Phantom: +48 V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa Inne funkcje: GAIN, PAN/BAL Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz (±2 dB)
2 | 2014
z
zestawienie Zniekształcenia harmoniczne: <0.0025% @ +14 dBu Wymiary: 208 × 184 × 51 mm Ciężar: 0.92 kg Cena: 369 PLN
SL824 USB
SL424 USB
Ilość kanałów: 8 (4 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 4, LINE IN × 4, INPUT (L/MONO, R) × 2, FX RETURN (L/MONO, R) Wyjścia: MAIN OUT (L, R) × 2 [XLR, jack 1/4”], CONTROL OUT (L, R), AUX SEND, FX SEND, słuchawkowe Komunikacja z komputerem: USB (wbudowany interfejs audio 2×2; 16-bit/48 kHz) Zasilanie Phantom: +48 V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa Inne funkcje: PAN/BAL; tylko mono: GAIN, filtr górnoprzepustowy 80 Hz Dodatkowe tory: AUX, FX Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz (±2 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.0025% @ +14 dBu Wymiary: 262 × 248 × 76 mm Ciężar: 2.7 kg Cena: 755 PLN
Ilość kanałów: 12 (8 mono, 2 stereo) Wejścia: MIC IN [XLR] × 8, LINE IN × 8, INPUT (L/MONO, R) × 2, AUX RETURN (L, R) Wyjścia: MAIN OUT (L, R) × 2 [XLR, jack 1/4”], USB BUS OUT (L, R), CR OUT (L, R), AUX SEND × 2, słuchawkowe Złącza INSERT: kanały 1-8 Komunikacja z komputerem: USB (wbudowany interfejs audio 2×2; 16-bit/48 kHz) Zasilanie Phantom: +48 V (załączane globalnie) Korekcja w kanałach: 3-pasmowa Inne funkcje: GAIN, PAN/BAL, PFL; tylko mono: filtr górnoprzepustowy 80 Hz Dodatkowe tory: AUX1, AUX2, FX Procesor efektów: 16 programów Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz (±2 dB) Zniekształcenia harmoniczne: <0.0025% @ +14 dBu Wymiary: 369 × 400 × 85 mm Ciężar: 5.2 kg Cena: 1377 PLN
Nady MM-141
Ilość kanałów: 4 Wejścia: LINE IN × 4 Wyjścia: MASTER OUT Inne: możliwość zasilania baterią 9V Cena: 82 PLN
MM-242
Ilość kanałów: 4 Wejścia: INPUT (A, B) × 4 Wyjścia: OUTPUT (A, B) Inne: przełącznik MONO/STEREO, możliwość zasilania baterią 9V Cena: 98 PLN
MM-14FX
Ilość kanałów: 4 Wejścia: MIC IN × 4 Wyjścia: MASTER OUT Procesor efektów: ECHO Inne: możliwość zasilania baterią 9V Cena: 106 PLN
2014 | 2
75
k
książka
CHWILE KTÓRYCH NIE ZNAMY OPOWIEŚĆ O MARKU GRECHUCIE Marta Sztokfisz
Tym, którzy nie mają czasu na przeczytanie tej recenzji od razu powiem, że to świetna książka! Zresztą innych Marta Sztokfisz, pisarka i dziennikarka, nie pisze. Wiem co mówię, kilka z nich czytałem. Tytuł właściwie wszystko tłumaczy i żadnych specjalnych komentarzy nie potrzebuje. Tak się złożyło, że studiowaliśmy z Markiem w Krakowie w tym samym czasie, choć w innych uczelniach. Nawet dziewczyny w pewnym momencie mieliśmy w tym samym akademiku, przy Bydgoskiej 16B. Dobry przypadek spowodował, że spotkaliśmy się kilka razy i mieliśmy okazję do ucięcia dłuższych rozmów na temat estrady, śpiewania i ówczesnej bohemy krakowskiej. To nie upoważnia mnie do traktowania Marka jako kolegi, ale pozwala na trochę inne, bliższe spojrzenie na książkę pani Marty. O wielu szczegółach z życiorysu Marka nie miałem pojęcia, choćby o domu rodzinnym, a zwłaszcza ojcu, ciągle głodnym życia, który był znakomitym kierowcą i tancerzem. W każdym bądź razie bohater tej opowieści przychodzi na świat w domu dziadków 10 grudnia 1945 roku o godzinie osiemnastej w zamojskiej kamienicy. To, że syn będzie miał na imię Marek, jego mama wiedziała od dawna. Dzieciństwo upływało mu w rodzinie wielopokoleniowej, gdzie wszyscy dla wszystkich żywili szacunek i miłość. Już jako nastolatek przyjął za swoją gdzieś wyczytaną dewizę: „Nigdy nie bądź tym, kim pogardzasz”. Jako uczeń z początku się nie wyróżniał, dopiero potem szło mu coraz lepiej, był metodyczny, aż w końcu ambicja nie pozwalała mu z żadnego przedmiotu mieć przeciętnych stopni. Z Zamościa rodzina przeniosła się, w związku z pracą ojca, do podwarszawskich Chylic, aż pewnego dnia okazało się, że rodzice są już po rozwodzie. Marek został przy mamie, ale całe lata ukradkiem spotykał się z ojcem, mimo nagabywań matki, by tego zaniechał. Marek zawsze różnił się od rówieśników. Nie umiał się bić, nie przeklinał, nie palił i nie pił, choć
76
zawsze interesował się jako kibic sportem. O tym okresie opowiadał: „Jestem typem wrażliwca zwróconego bardziej ku temu co emocjonalne i ludzkie, niż ku temu, co pragmatyczne.
2 | 2014
k
książka Pamiętam stare rodzinne pianino, na którym graliśmy z siostrą. I babcię, niezwykłej mądrości osobę.” Na pianinie grał zapamiętale, dobrze recytował na szkolnych akademiach, ale zdawał na architekturę, ku zadowoleniu najbliższych, którzy chcieli, by miał dobry fach w ręku. Jego wyszukane, jak na realia studenckie maniery, zjednywały mu sympatię, zwłaszcza koleżanek, a charakterystyczny uśmiech i zupełnie nietypowa, chłopięca niewinność potrafiły uwieść wiele kobiet. W czasie studiów trafił do kabaretu, ale szybko okazało się, że to jednak nie jest ulubiona jego forma sceniczna. Poznał Jana Kantego Pawluśkiewicza, przebojowego górala z Nowego Targu i wspólnie postanowili o zmianie formuły, odtąd Anawa miała śpiewać i grać piosenki. „Obaj zaczęli tworzyć artystyczną spółkę w wysublimowanym, niepowtarzalnym stylu. Obaj mieli w sobie odrobinę szaleństwa i ogromną ochotę, by zrobić coś niezwykłego i niebanalnego”. Najpierw opracowali „Pomarańcze i mandarynki” i „Tango Anawa”, potem „Serce” i „Nie dokazuj”. Nikt tak nie grał i nie śpiewał, Polska zauroczona była big-beatem, a tu, w otoczeniu fortepianu, skrzypiec, wiolonczeli, gitary, później jeszcze altówki, kontrabasu i perkusji, pojawił się nieruchomo stojący, piękny, romantyczny i urokliwy młodziutki wykonawca. Dziewczyny i kobiety przedzierały się do pierwszych rządów wpatrując się w chłopaka z Zamościa. Wszyscy chcieli go gościć i wręcz zmuszali do występów jak Polska długa i szeroka. Pojawiły się telewizyjne koncerty, wielodniowe objazdy, burze braw, tysiące zafascynowanych wielbicieli, wywiady, listy. „Panie Mareczku, jeszcze tylko ze mną zdjęcie, do nas prosimy!” Błyskawicznie znalazł się na szczytach popularności, uznanie na festiwalach, no i nagrania, nagrania, nagrania. Coraz bardziej nie wiedział jak się w tym nowym dla siebie świecie poruszać. Nikt go nie uczył jak sobie poradzić ze sławą i przywdziać skórę nosorożca, by wytrzymać to, co wokół niego się działo. „Tak naprawdę marzył, by zaśpiewać kilka piosenek i być zauważonym. Sława jakoś nie wchodziła w tych marzeniach w rachubę, a nagle stała się jego chlebem powszednim, czymś wszechogarniającym, od czego nie można uciec. Takie ciśnienie okazało się nie do wytrzymania i psychicznie się rozleciał. Być może to nie był początek choroby, jaka mogła się do niego przyczepić już dawniej, ale trafiła wówczas niezwykle podatny grunt”. Artystycznie było bosko, do dzisiaj jego piosenki uchodzą za niedościgły wzór, widać też wyraźnie różnicę między „wczesnym Grechutą”, a tym późniejszym, jak słusznie zauważa autorka. „Wczesny, śpiewający z zespołem Anawa, jest lekki, radosny i refleksyjny – mistrzowski i niepowtarzalny „Późny Grechuta” śpiewa przejmujące dramatyczne traktaty, wiersze dla dzieci i rodziców, wspomina bliskie mu miejsca, mówi o wartościach fundamentalnych.” Rzeczywiście, coraz mniej było optymizmu w tym co pisał. Jednak niezależnie od tego co śpiewał, był zjawiskiem na naszej estradzie. Zdarzały mu się role aktorskie, jak w Szalonej lokomotywie, gdzie grał na przekór sobie... Belzebuba! Marek był wymagającym profesjonalistą, czułym na najmniejszy detal, który mógł mieć znaczenie podczas koncertu. Sprawdzał drogę do mikrofonu, jego położenie, barwę. Wszyscy, którzy kiedykolwiek z nim pracowali wiedzą, że utrzymywał wysokie standardy i tego samego wymagał od innych. Miał fenomenalną pamięć, dzięki czemu nie tylko nigdy nie
2014 | 2
mylił się w tekście, ale też potrafił natychmiast rozpoznać akustyka, który okazał się marnym profesjonalistą przed kilku laty! Lekarze nie mieli żadnych wątpliwości: Marek cierpiał na psychozę maniakalno-depresyjną, niszczącą go coraz szybciej. Nie umiał sobie znaleźć miejsca, w towarzystwie siadał z boku i wpatrywał się w jeden punkt. Dopóki mógł, pracował, choć bał się świata i ludzi. Naprawdę żył, kiedy śpiewał. Akceptował nielicznych, do których czuł bezgraniczne zaufanie. Numerem jeden na tej liście była żona, Danuta. Ta święta kobieta potrafiła dla Marka wyczarować cudowną atmosferę, odciążyć od jakichkolwiek zajęć domowych, otoczyć niewidzialnym kokonem bezpieczeństwa, żony mu powszechnie wszyscy zazdrościli. Ostatecznie w tym środowisku udane małżeństwa z różnych powodów nie są przesadnie częste. Psychiatrzy przestrzegali, że show biznes absolutnie nie jest dla niego. „Zdarzało się, że jechał na koncert, lecz nie chciał wystąpić i trzeba go było namawiać, albo schodził ze sceny w połowie recitalu. Zaskoczona publiczność myślała, że się upił lub że otoczony blaskiem sławy lekceważył ludzi, pozwalał sobie na działania nieprofesjonalne”. Magda Umer tak wspominała jego wizyty: „Grał na pianinie albo siedział godzinami w fotelu kontiki. Może przy mnie miał poczucie bezpieczeństwa? Mogłam wyjść z dzieckiem na spacer, wrócić, coś ugotować, a on dalej siedział godzinami. Mieszkał obok, w hotelu Wera, wracał tam na noc”. W książce pani Marty jest wiele relacji różnych artystów na temat spotkań z Markiem, wiele zdjęć, opisów konkretnych sytuacji. Niemal z każdej z nich wychyla się człowiek prawy, nie wchodzący nikomu w drogę i z reguły w tym tłumie kolegów po fachu samotny, siedzący z boku, prawdziwie nieobecny. Straszna to choroba, a jeszcze jak wieść niesie, w tym przypadku nie najlepiej leczona, ze źle obliczonymi dawkami medykamentów, które miały teoretyczną możliwość zadziałania o wiele skuteczniej. Bywało, że nie mógł już samodzielnie wejść na estradę, więc go wprowadzano. „Aż przyszedł ważny koncert w krakowskiej filharmonii. Marek już nie śpiewał, tylko melorecytował łamiącym się głosem „Dni, których jeszcze nie znamy”. Nikt się nie śmiał, nie oburzał. Przeciwnie. Wszyscy wstali. To był wyraz szacunku dla jego talentu i jego piosenek.” Był już bardzo chory, gdy przydarzyła się kolejna, tym razem rodzinna tragedia Zaginął ich syn, Łukasz, wówczas już dorosły człowiek. Po dwóch latach odnalazł się we Włoszech. „Musiałem wszystko przemyśleć, potrzebowałem czasu i dystansu.” Co w tym czasie przeszli rodzice, zwłaszcza chory ojciec, jakoś mniej go interesowało. Marek zmarł w swoim mieszkaniu 9 października 2006 roku i został pochowany w Alei Zasłużonych na cmentarzu Rakowickim. „Na jednym z recitali na scenie pojawił się biały gołąb. Wyfrunął zza kurtyny Uniósł się nad głową Marka i poszybował w kierunku widowni. Ludzie byli oszołomieni, on przyjął to ze spokojem. Nawet nie spytał muzyków, skąd ptak nadleciał i jak się znalazł na scenie ten nieprzewidziany element scenograficzny.” Piękna książka! Andrzej Lajborek
77
i
info
YAMAHA KUPIŁA LINE 6
Yamaha Corporation ogłosiła podpisanie porozumienia z firmą Line 6, w ramach którego japoński koncern nabył 100% udziałów tej amerykańskiej spółki. Na mocy niniejszej umowy, Line 6 działać będzie jako spółka zależna będąca w pełni własnością Yamaha Corp. Firma Line 6 została założona w 1996 roku. Swoją działalność na rynku muzycznym rozpoczęła od produkcji i sprzedaży pierwszego cyfrowego wzmacniacza gitarowego AxSys2012, a następnie rozszerzając swoją ofertę o inne produkty wykorzystujące technologię modelowania. Multiefekty/symulatory z rodziny POD, wzmacniacze z serii Spider czy gitary Variax to tylko niektóre tego przykłady. Z czasem firma rozszerzyła swoją ofertę o sprzęt PA (systemy bezprzewodowe dla wokalistów i gitarzystów, zestawy głośnikowe i mikser StageScape), interfejsy audio do zastosowań studyjnych czy całkiem niedawno produkty przeznaczone do współpracy z urządzeniami mobilnymi (klawiatury, interfejsy audio/MIDI). Decyzja o nabyciu Line 6 wynika z długofalowego myślenia firmy Yamaha. Uznano, że synergiczne oddziaływanie obu marek będzie siłą napędową do tworzenia innowacji, ukierunkowanych dla kolejnej generacji muzyków. Dzięki nabyciu całości udziałów firmy Line 6, grupa Yamaha poszerzy swoje portfolio o produkty wykorzystujące technologię modelowania skierowane do gitarzystów i sprzęt PA. Nabycie udziałów Line 6 przez firmę Yamaha nastąpi na zasadzie „połączenia odwrotnego spółek kapitałowych w aspekcie prawa handlowego i podatkowego”, w ramach którego akcjonariusze Line 6 otrzymają odpowiednie rekompensaty pieniężne. Yamaha utworzyła spółkę specjalnego przeznaczenia, która zostanie połączona z firmą Line 6, stając się spółką całkowicie zależną od Yamaha Corporation.
RIVERSIDE INWESTUJE W DPA
Duńska firma DPA specjalizująca się w mikrofonach połączyła siły z funduszem private equity The Riverside Company. Jego inwestycja pozwoli DPA rozszerzyć działalność w znaczący sposób i umożliwi rozwój firmy w znacznie szybszym tempie. The Riverside Company to fundusz, który od roku 1988 fundusz ten zainwestował już w ponad 320 transakcji, a jego międzynarodowe portfolio obejmuje ponad 70 firm. Ma też doświadczenie we współpracy z przedsiębiorstwami z branży muzycznej – w lipcu 2013 roku kupił firmę BLUE Microphones. Na mocy porozumienia dyrektorzy DPA – Christian Poulsen (CEO) i Christian Hoff (CFO) zachowają swoje stanowiska
78
w zarządzie oraz 40% udziałów. Fundusz Riverside został większościowym udziałowcem i będzie także reprezentowany w zarządzie. DPA Microphones, której siedziba znajduje się w duńskim Allerød to firma założona w roku 1992 przez dwóch byłych pracowników Brüel & Kjær. Aktualna oferta DPA obejmuje m.in. mikrofony nagłowne, mikrofon d:vote 4099 w różnych wersjach umożliwiających montaż na rozmaitych instrumentach, mikrofon wokalny d:facto II oraz mikrofony pojemnościowe do zastosowań studyjnych.
60. URODZINY STRATOCASTERA
W roku 2014 przypadają 60. urodziny jednego z najbardziej znanego i rozpoznawalnego instrumentu firmy Fender – modelu Stratocaster. Gitarę tę usłyszeć można w niezliczonej wręcz masie hitów, jakie pojawiały się na przestrzeni wielu dekad, w tym chociażby „That’ll Be the Day” (The Crickets, 1957), „Purple Haze” (Jimi Hendrix Experience, 1967), „Smoke on the Water” (Deep Purple, 1972), „Pride and Joy” (Stevie Ray Vaughan & Double Trouble, 1983), „Even Flow” (Pearl Jam, 1992), „Dani California” (Red Hot Chili Peppers, 2006) czy „Get Lucky” (Daft Punk, 2013). Po wprowadzeniu do oferty modeli Telecaster i Precision Bass w roku 1951, Leo Fender skupił swą uwagę na zupełnie nowym modelu. Zaprojektowany przez niego samego instrument nazwany Stratocaster („ochrzcił” go tak Don Randall), zadebiutował w roku 1954. Od tego czasu rozpoczęła się pełna sukcesów kariera tej gitary, po którą na przestrzeni sześciu dekad sięgali muzycy z całego świata, zarówno ci znani milionom jak i całkiem anonimowi. Fender Stratocaster postrzegany jest przez wielu za jeden z synonimów gitary elektrycznej. To przy użyciu różnych wersji tego modelu powstało wiele niezapomnianych riffów czy solówek. Chociaż na przestrzeni lat w ofercie firmy pojawiały się rozmaite wersje Stratocastera, to najważniejsze cechy gitary pozostają niezmienne. Z okazji urodzin Fender planuje premierę sześciu instrumentów prezentujących przeszłość (60th Anniversary American Vintage 1954 Stratocaster), współczesność (60th Anniversary Classic Player ‘50s Stratocaster, 60th Anniversary Commemorative Stratocaster, Squier 60th Anniversary Classic Vibe ‘50s Stratocaster) i przyszłość (Deluxe Stratocaster HSS Plus Top with iOS Connectivity, Fender Fishman TriplePlay Stratocaster HSS) modelu Stratocaster. Gitary te mają być dostępne w marcu 2014 roku.
2 | 2014
info MATT WARD SZEFEM BRAINWORX USA
i
takich aplikacji jak Rayverb i Magenta, technologii PANDORA, APEM oraz IRIDIUM, a także ponad 70 innych algorytmów. Firma Prosoniq powstała w roku 1990 i była jednym z pionierów w wykorzystywaniu sieci neuronowych w przetwarzaniu sygnałów audio. Do jej najbardziej znanych produktów należą wirtualne procesory Time Factory i sonicWORX, wtyczki Orange Vocoder i Morph czy „silnik” syntezy NAS wykorzystany w instrumencie Hartmann NEURON. Zynaptiq GmbH z siedzibą w Hanowerze to firma tworząca oprogramowanie audio z wykorzystaniem technologii sztucznej inteligencji. Jej oferta obejmuje takie aplikacje jak PITCHMAP, UNVEIL, UNFILTER oraz UNCHIRP.
EUROPE FESTIVAL AWARDS 2013 Firma Brainworx ogłosiła, że od stycznia 2014 szefem jej nowo utworzonego amerykańskiego oddziału (Brainworx USA) został były prezes Universal Audio – Matt Ward. W ciągu swej wieloletniej kariery pracował on także dla innych firm, takich jak Studer Revox, Otari czy E-mu Systems. W ostatnim czasie pełnił rolę doradcy strategicznego dla Manley Labs i PreSonus. Na nowym stanowisku Ward ma skupić się na rozwoju nowych możliwości biznesowych i wspieraniu dystrybucji i zadań marketingowych na rynku amerykańskim w odniesieniu do firm Brainworx i Plugin Alliance. Będzie on także pracował bezpośrednio z prezesem i właścicielem firmy Brainworx Dirkiem Ulrichem nad strategiami wzrostu dla całej rodziny przedsiębiorstw. Ulrich powiedział: „Jestem dumny i podekscytowany móc ogłosić zarówno powstanie oddziału Brainworx USA jak i objęcie w niej stanowiska CEO przez Matta Warda. Od lat był on moim przyjacielem i mentorem, a biorąc pod uwagę jego pracę dla Universal Audio i nie tylko, jest on idealnym wyborem dla Brainworx, z szerokimi kontaktami i szacunkiem jaki zyskał w przemyśle pro audio”. Z kolei Ward wypowiedział się w następujący sposób: „Brainworx zanotował bardzo szybki wzrost stając się rynkowym liderem opracowywaniu wtyczek. Pasja, jaką mają dla wysokiej jakości dźwięku jest łatwo dostrzegalna w ich produktach. Widać tu duży potencjał wzrostu i jestem podekscytowany tymi możliwościami. Dirk Ulrich i ja jesteśmy przyjaciółmi od lat. Świetnie będzie zobaczyć jak te wszystkie idee, o których rozmawialiśmy, nabierają kształtu”. W lutym Ulrich i Ward otworzą nowe biuro w kalifornijskim Scotts Valley.
ZYNAPTIQ PRZEJMUJE PROSONIQ Dwa niemieckie przedsiębiorstwa specjalizujące się w oprogramowaniu podpisały umowę na mocy której Zynaptiq GmbH przejmie z dniem 1 marca 2014 firmę Prosoniq GmbH. Dokładniej stanie się ona właścicielem wszelkich praw do aktualnych i byłych produktów Prosoniq, jak również wszystkich technologii, praw patentowych, wyników badań czy kontraktów licencyjnych. Zynaptiq ma też nadal oferować obecną linię produktów Prosoniq. Umowa o kupnie produktów i technologii Prosoniq przez Zynaptiq jest kolejnym krokiem pewnego procesu, jako że już kilka miesięcy wcześniej firmy doszły do porozumienia dotyczącego praw do produktów wycofanych z oferty i niewykorzystywanych technologii. Dotyczyło ono
2014 | 2
W ostatnich latach przyzwyczailiśmy się już do tego że wśród imprez wyróżnionych nagrodami Europe Festival Awards znajduje się co najmniej jeden polski festiwal. Tym razem jednak tradycja ta została przerwana. Gala podczas której wręczono statuetki odbyła się w holenderskim Groningen. Wśród laureatów edycji 2013 znalazły się m.in. takie imprezy jak: EXIT Festival (Serbia) [Najlepszy duży festiwal], Melt! Festival (Niemcy) [Najlepszy średni festiwal], FUSION Festival (Rumunia) [Najlepszy mały festiwal], Metal Hammer Paradise (Niemcy) [Najlepszy festiwal halowy] oraz B.my.Lake (Węgry) [Najlepszy nowy festiwal]. Nagrodzono także Paleo Festival (Szwajcaria), Way Out West (Szwecja), Berlin Festival (Niemcy) i Lowlands (Holandia). Wyróżnieni zostali również wykonawcy – Arctic Monkeys, Imagine Dragons i Daft Punk (za „Get Lucky”), a także Marek Lieberberg (Lifetime Achievement Award) oraz FKP Scorpio z Niemiec (Promotor roku). European Festival Awards to najważniejsze europejskie nagrody festiwalowe będące wspólną inicjatywą Yourope (Stowarzyszenia Festiwali Europejskich), Eurosonic Noorderslag (najważniejszej europejskiej konferencji muzycznej) oraz Festival Awards Ltd, mającą na celu podsumowanie europejskiego sezonu festiwalowego oraz uhonorowanie wyróżniających się wydarzeń, zespołów i organizatorów. O części laureatów decyduje publiczne głosowanie fanów, natomiast pozostałych wybiera branżowe jury.
TECHNICZNE GRAMMY PRZYZNANE Od roku 1994 przyznawane są przez National Academy of Recording Arts and Sciences specjalne wyróżnienia „techniczne”, którymi honorowane są osoby lub firmy, których wkład w dziedzinę nagrywania dźwięku miał wyjątkowe znaczenie od strony technicznej i technologicznej. W tym roku laureatami Technical Grammy została firma Lexicon oraz – pośmiertnie – Emile Berliner. Lexicon to marka należąca do Harman International, powstała w roku 1971. Jest ona kojarzona przede wszystkim z procesorami efektów – systemami 480L i 960L, serią PCM, a także modelami z linii LXP, MPX czy MX. W jej ofercie znajdują się także interfejsy audio oraz wtyczki. Wyróżniając firmę uhonorowano jej wkład w sztukę nagrywania i reprodukcji dźwięku poprzez innowacje i doskonałość w projektowaniu produktów. The Recording Academy uhonorowała także Emile’a Berlinera – wynalazcę i przedsiębiorcę żyjącego w latach 1851 – 1929. Jest on znany przede
79
i
info
wszystkim jako wynalazca gramofonu (w roku 1887). Berliner wynalazł także mikrofon węglowy oraz był właścicielem kilku patentów (w tym dotyczących procesu nagrywania czy wytwarzania płyt gramofonowych). Założył również firmę fonograficzną The Berliner Gramophone Company oraz firmę Deutsche Grammophon.
ROCK AND ROLL HALL OF FAME 2014 Poznaliśmy już nazwiska artystów, którzy w tym roku zostaną przyjęci do Rock and Roll Hall of Fame. Wśród wyróżnionych znaleźli się tym razem Peter Gabriel, Linda Ronstadt i Cat Stevens, duet Hall and Oates oraz zespoły KISS i Nirvana. Do rockandrollowej „Galerii Sław” przyjęte zostaną także inne osoby związane z branżą muzyczną – Brian Epstein i Andrew Loog Oldham (Ahmet Ertegun Award) oraz The E Street Band (The Award for Musical Excellence). Oficjalna ceremonia odbędzie się 10 kwietnia w Nowym Jorku. Warto przypomnieć, że ponownie w procesie wyboru osób, które zostaną wprowadzone do Rock and Roll Hall of Fame mogli wziąć udział fani muzyki z całego świata, głosując w internetowej ankiecie. Także ceremonia przyjęcia do „Galerii Sław” będzie otwarta dla publiczności.
menadżerami, prawnikami czy agentami, a niekiedy samymi artystami. Tym razem na czele listy znalazła się Madonna ze 125 milionami USD. W przytłaczającej większości na wynik ten składa się dochód z końcówki trasy koncertowej MDNA Tour, a uzupełniły go wpływy ze sprzedaży odzieży z linii Material Girl oraz kosmetyków Truth or Dare. Kolejne miejsca w pierwszej dziesiątce (a właściwie jedenastce ze względu na wynik ex aequo) zajęli: Lady Gaga (80 mln USD), Bon Jovi (79 mln USD), Toby Keith (65 mln USD), Coldplay (64 mln USD), Bruce Springsteen (62 mln USD), Justin Bieber (58 mln USD), Taylor Swift (55 mln USD), Elton John (54 mln USD) oraz Beyoncé (53 mln USD) i Kenny Chesney (53 mln USD). Na kolejnych miejscach uplasowali się: Diddy, Paul McCartney, Calvin Harris, Jennifer Lopez, Roger Waters, Muse, Rihanna, Jay Z, One Direction, Dr. Dre, Red Hot Chili Peppers, Rolling Stones, Katy Perry, Tim McGraw, Pink oraz Tiësto.
PRZEPROWADZKA TURBOSOUND
26 ARTYSTÓW W HAMMOND HALL OF FAME Firma Hammond Organ USA ogłosiła nazwiska 26 artystów, którzy tworzą pierwszą „klasę” Hammond Hall Of Fame. Powołana do życia organowa galeria sław ma uczcić muzyków, którzy swą grą rozsławiali lub nadal rozsławiają instrumenty tej marki, kontynuującej dziedzictwo Laurensa Hammonda. Laureaci wyłonieni zostali z grona ponad 150 instrumentalistów z całego świata, na których można było głosować za pośrednictwem Internetu (końcowa decyzja należała do specjalnie powołanej komisji). Na liście osób przyjętych do Hammond Hall Of Fame znaleźli się: Greg Allman, Brian Auger, Booker T, Felix Cavaliere, Twinkie Clark, Jesse Crawford, Joey DeFrancesco, Barbara Dennerlein, Keith Emerson, Porter Heaps, Milt Herth, Richard „Groove” Holmes, Al Kooper, Eddie Layton, Jon Lord, Jimmy McGriff, Billy Preston, Gregg Rolie, Shirley Scott, Ethel Smith, Jimmy Smith, Dr. Lonnie Smith, Chester Thompson, Thomas „Fats” Waller, Steve Winwood oraz Larry Young. Wprowadzenie do Galerii odbyło się na uroczystej gali podczas targów NAMM.
NAJLEPIEJ OPŁACANI MUZYCY WG FORBESA – 2013 Tradycyjnie już, amerykański „Forbes” opublikował listę najlepiej zarabiających – czy też najwyżej opłacanych – muzyków (z uwagi na wyniki ex aequo jest ona nieco dłuższa niż standardowo). W przypadku najnowszego rankingu, okres brany pod uwagę obejmował dwanaście miesięcy od 1 czerwca 2012 do 1 czerwca 2013. Tak jak w latach ubiegłych lista ta obejmuje dochody ze sprzedaży płyt i biletów na koncerty, kontraktów reklamowych, sprzedaży rozmaitych gadżetów oraz innych przedsięwzięć przed odjęciem rozmaitych opłat, kosztów i podatków. W zestawieniu korzystano z pomocy różnych źródeł (m.in. Nielsen SoundScan, RIAA, Pollstar), jak również oparto się na wywiadach z ludźmi z branży – promotorami,
80
Brytyjska firma Turbosound specjalizująca się w produkcji różnego typu zestawów i systemów nagłośnieniowych opuściła swą dotychczasową siedzibę w Partridge Green w hrabstwie Sussex (na zdjęciu). W rezultacie tej decyzji, produkcja urządzeń z logo Turbosound zostanie przeniesiona do budynków w Kidderminster będących własnością MUSIC Group. W zakładach tych wytwarzane są produkty dwóch innych brytyjskich marek będących w rękach MUSIC GROUP – Midas i Klark Teknik. Tam tam ulokowany jest siedziba European Care Centre tego koncernu. Dział firmy Turbosound zajmujący się badaniami i rozwojem (R&D) zostanie z kolei przeniesiony do centrum badawczego MUSIC Group w Manchesterze, gdzie już pracuje ponad 60 inżynierów odpowiedzialnych za prace nad produktami Midas i Klark Teknik.
MUZYCZNE ZŁOTE GLOBY Każde poważne nagrody filmowe nie mogą się obyć bez wyróżnień dla twórców muzyki towarzyszącej obrazowi. Nie inaczej wygląda to w przypadku Złotych Globów przyznawanych przez Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej. Podczas styczniowej ceremonii rozdania nagród Golden Globe (już 71. w historii) statuetkę w kategorii Najlepsza ścieżka dźwiękowa otrzymał Alex Ebert (Alexander Michael Tahquitz Ebert) za muzykę do filmu „All Is Lost”. Ten amerykański artysta znany z formacji Ima Robot i Edward Sharpe and the Magnetic Zeros jak i kariery solowej nie mógł wymarzyć sobie
2 | 2014
i
info
lepszego debiutu w gronie twórców muzyki filmowej. Warto wspomnieć, że do nagrody nominowani byli ponadto John Williams („Złodziejka książek”), Hans Zimmer („Zniewolony”), Alex Heffes („Mandela: Long Walk to Freedom”) i Steven Price („Grawitacja”). Zwycięzcami w drugiej muzycznej kategorii – Najlepsza piosenka – zostali członkowie grupy U2 za utwór „Ordinary Love” z biograficznego filmu „Mandela: Long Walk to Freedom”.
PASZPORTY „POLITYKI” Po raz 21. wręczono Paszporty POLITYKI – nagrody przyznawane tradycyjnie w różnych dziedzinach kultury (film, literatura, muzyka popularna i poważna, teatr, sztuki wizualne). W tym roku w kategorii Muzyka popularna zwyciężył Marcin Masecki. Uhonorowano go za „sprawne i konsekwentne poruszanie się własną ścieżką między gatunkami, za zacieranie podziałów pomiędzy sceną filharmoniczną a klubową, za zmierzenie się z naszą tradycyjną formą na płycie ‘Polonezy’ w sposób jak zawsze lekki i przewrotny”. Masecki urodził się w 1982 roku w Warszawie. Wcześnie zaczął się kształcić muzycznie, a w wieku 15 lat grywał już z najlepszymi jazzmanami w kraju, studiował w prestiżowym Berklee College of Music w Bostonie. Regularnie nagrywa albumy solowe, prowadzi jazzową formację Profesjonalizm, gra w zespole Paristetris, którego wokalistką jest jego żona Candelaria Saenz Valiente. Stoi na czele Warszawskiej Orkiestry Rozrywkowej. Jednocześnie stale grywa utwory z repertuaru muzyki poważnej, ostatnio Bacha i Scarlattiego, często w swoich bardzo wyrazistych interpretacjach lub dekonstrukcjach. Wraz z 9-osobowym zespołem opublikował w ubiegłym roku album „Polonezy”, odnoszący się przewrotnie do tradycji tytułowej formy muzycznej. W kategorii tej do nagrody nominowani byli także Dawid Podsiadło i Kuba Ziołek. Specjalną nagrodę – Kreatora Kultury – otrzymał Tomasz Stańko, którego wyróżniono za „wyjątkowy styl tworzenia, pracy i współdziałania w sztuce, umiejętność godzenia tradycji i awangardy. Za poszerzanie granic jazzu i zarazem poszerzanie jego publiczności. Za promowanie polskich muzyków za granicą”. W kategorii Muzyka poważna nagrodę otrzymał Apollon Musagète Quartett.
HIT LIKE A GIRL 2014
A Girl”. Podobnie jak w ubiegłym roku są one przyjmowane w dwóch kategoriach wiekowych – do lat 18 i powyżej, ale zmieniono tym razem proces głosowania i sędziowania. Najważniejszą częścią zgłoszenia jest trzyminutowy film z prezentacją umiejętności gry na perkusji (umieszczony w serwisie YouTube, Vimeo lub innym). Ponadto dołączyć należy dane kontaktowe, krótką notkę biograficzną oraz wyraźne zdjęcie (za perkusją). W tym roku na stronie konkursu umieszczono gotowe podkłady, jednak nie trzeba z nich korzystać (z drugiej strony zgłoszenia wykorzystujące je nie będą traktowane preferencyjnie). W ciągu całego okresu zgłoszeniowego (czyli do 28.02) co tydzień wybierana będzie najlepsza perkusistka z ostatnich siedmiu dni. Wyboru dokonywać będą dwuosobowe zespoły złożone ze znanej artystki oraz przedstawicielki przemysłu muzycznego. Znajdą się wśród nich m.in.: Jess Bowen, Meytal Cohen, Hannah Ford i Emmanuelle Caplette oraz Craigie Zildjian i Sarah Hagen (Zildjian), Angela Zammit (D’Addario) i Mindy Abovitz (Tom Tom). Co tydzień inna para jurorek wybierze po dwie finalistki w danej grupie wiekowej, a wszystkie „tygodniowe” zwyciężczynie awansują do finałów. Pełnoletnie laureatki otrzymają kamerę GoPro. Po zamknięciu okresu zgłoszeń, przez trzy tygodnie (29.02 – 21.03) każdy będzie mógł głosować poprzez stronę konkursu. W ten sposób wyłonionych zostanie po 10 kolejnych finalistek z każdej grupy wiekowej. Kolejny etap to ocena jurorek zaproszonych przez organizatorów. W tegorocznym jury znajdą się m.in. Dawn Richardson, Senri Kawaguchi, Cherisse-OfosuOsei, Emily Dolan-Davies, Samantha Maloney i Nia Lovelis jak również ubiegłoroczne zwyciężczynie – Val Sepulveda i Alexey Poblete. Zwyciężczynie tegorocznej edycji konkursu Hit Like A Girl Contest poznamy 19 kwietnia. Więcej informacji na stronach www.HitLikeAGirlContest.com i www.facebook. com/hitlikeagirlcontest.
AUDIOSTACJA/UNIVERSAL AUDIO – PROMOCJA APOLLO THUNDERBOLT Do końca marca trwać będzie promocja, która dotyczy interfejsów firmy Universal Audio z rodziny Apollo, których dystrybutorem w Polsce jest Audiostacja. W ramach akcji promocyjnej, każdy kto do 31.03.2014 kupi u autoryzowanego dilera któryś z trzech modeli – Apollo DUO, Apollo QUAD lub Apollo 16 będzie mógł się cieszyć z darmowej karty Thunderbolt. Do końca marca każdy z wspomnianych interfejsów dostępnych u autoryzowanych dilerów Universal Audio będzie miał już bowiem na pokładzie to opcjonalne rozszerzenie o wartości 2390 PLN. Technologia Thunderbolt pozwala na pracę przy
Do końca lutego można przesyłać zgłoszenia do kolejnej edycji międzynarodowego konkursu dla perkusistek „Hit Like
82
2 | 2014
info niższej latencji, mniejszym rozmiarze bufora audio, z lepszą wydajnością i umożliwia uruchomienie większej liczby pluginów UAD w porównaniu z połączeniem przez FireWire. Ponieważ łącze Thunderbolt ma o wiele większą przepustowość niż FireWire, twórcy muzyki mogą do interfejsu Apollo podłączyć jednocześnie wiele urządzeń – dyski twarde, procesory i dodatkowe monitory komputerowe zachowując przy tym pełną wydajność.
MUSONEO.PL – WIDEO-PRZEWODNIK PO KONTROLERACH MIDI W serwisie Musoneo.pl pojawił się darmowy przewodnik wideo zatytułowany Kontrolery MIDI. Jest to kilkanaście filmów HD o łącznym czasie trwania ok. 1.5 godziny. Przewodnik rozpoczyna się od przeglądu rynku klawiatur MIDI: od kieszonkowych, po pełnowymiarowe klawiatury ważone. Redaktor Naczelny portalu, Maciej Polański, podejmuje próbę odpowiedzi na wiele różnych pytań, w tym np. jaka jest optymalna liczba potencjometrów na panelu klawiatury MIDI oraz najlepszy układ padów. W osobnym odcinku omawiana jest klawiatura MIDI Novation SL MkII z systemem Automap. Następne na celowniku Musoneo są pulpity sterownicze i urządzenia dedykowane do wybijania rytmów palcami. Sporo miejsca poświęcono także sterownikom DAW. Ponadto prezentowane są takie urządzenia, jak Ableton Push oraz Novation Launchpad. W jednym z filmów można także zobaczyć, jak sterować Ableton Live wyłącznie za pomocą… iPada. Niezależnie od posiadanego oprogramowania, każdy powinien znaleźć tu coś dla siebie. Cykl zamykają prezentacje najbardziej zwariowanych i innowacyjnych kontrolerów MIDI! Do oglądania niektórych filmów wymagane jest logowanie (rejestracja bezpłatna). Na Musoneo.pl znaleźć można także inne ciekawe kursy, m.in. Domowe Studio Nagrań, Klubowy remiks, Kompresja dynamiki, Korekcja barwy dźwięku, Syntezatory bez tajemnic czy Mastering z iZotope Ozone 5. Przy okazji warto przypomnieć, że Pełny Dostęp do wszystkich kursów wideo (blisko 40 godzin wysokiej jakości filmów instruktażowych) kosztuje teraz tylko 59 PLN/90 dni. Więcej informacji na stronie www.musoneo.pl.
DEKADA BEZ NIEMENA 17 stycznia 2004 roku wszystkie serwisy informacyjne zaczynały się od wiadomości o śmierci Czesława Niemena. Choć dla części wtajemniczonych to nie była niespodzianka, bowiem artysta od lat zmagał się z rakiem układu chłonnego, cała Polska na chwilę zaniemówiła. Być może Niemen nie był twórcą najbardziej popularnym, choć przecież miał na koncie kilkanaście przebojów jakie wszyscy znali, ale powszechnie szanowanym za swoją indywidualność, pracowitość i wielki talent. Bez wątpienia był największym wokalistą i kompozytorem muzyki popularnej, jakiego mieliśmy. Przechodził wiele muzycznych fascynacji i niemal wszystkie potrafił wyrazić w tym, co tworzył. Zaczynał od popularnych w końcu lat 50. piosenek południowo-amerykańskich, ale szybko dał się poznać jako znawca folkloru polskiego i rosyjskiego. Gdy trafił do „Złotej Dziesiątki” najbardziej utalentowanej estradowo młodzieży na konkursie w Szczecinie, związał się na lata z Niebiesko-Czarnymi, jednym z tych zespołów, które
2014 | 2
i
torowały u nas drogę muzyce rockowej. Chcąc iść własną drogą zakładał własne grupy, pisał i wykonywał utwory przesiąknięte wpływami stylów r&b, soul. Gdy na festiwalu w Opolu wykrzyczał „Dziwny jest ten świat”, niemal noszono go na rękach. Niedługo potem znów zmienił muzyczne upodobania wiążąc się z jazzmanami, by jeszcze później przejść do muzyki elektronicznej. Część jego dawniejszych fanów nie mogła mu darować „zdrady” prostych, nośnych utworów, jakie kiedyś wykonywał, nie rozumiała jego ciągłych zmian stylu. A on robił swoje. Rock psychodeliczny i progresywny, jazz-rock, były mu potrzebne do wyrażania siebie. Był wykonawcą wybitnym, obdarzonym niezwykłym, elektryzującym i pełnym ekspresji głosem, którym potrafił wyrazić wszystko. Niezwykle ambitny i nigdy nie zabiegający o popularność, w charakterystycznym czarnym kapeluszu i najczęściej kolorowej, hippisowskiej koszuli, wydawał się na naszych estradach kimś, kto odstaje od całej reszty jego przymilających się do publiczności koleżanek i kolegów. W ostatnich latach życia mniej koncertował, zajmując się przede wszystkim pracą w swoim prywatnym studiu. Wydał 21 albumów studyjnych i trzy koncertowe, na rynku jest też siedem składanek i kilkanaście singli, zresztą nagrywał i koncertował nie tylko w Polsce. Ciągle część jego spuścizny czeka na uwiecznienie na płytach. Od lat trwają spory między spadkobierczynią praw autorskich, drugą żoną, Małgorzatą Niemen, a osobami zabiegającymi o wydanie nieznanych nagrań i koncertów. Ostatni menadżer artysty, Krzysztof Wodniczak, bez ogródek twierdzi, że winą za ten stan rzeczy należy obciążyć właśnie panią Małgorzatę, której wyraźnie nie zależy na promowaniu twórczości męża. Faktem jest, że wytoczyła ona kilka procesów o naruszenie praw autorskich, w tym również samemu Wodniczakowi, część z nich przegrała. Niezależnie po czyjej stronie leży prawda, z każdym rokiem narasta niefrasobliwa cisza wokół utworów Niemena i już wkrótce dorośnie pokolenie, które nic o nim nie będzie wiedziało. To fatalna perspektywa, a teraz, dziesięć lat po jego śmierci, czas najwyższy zawiesić spory prawne i niechęci osobiste i jak najszybciej przywrócić jego twórczość wszystkim chętnym! Niemen nie może być tylko patronem ulic, placów i festiwali, czy bohaterem wspomnień, musi być ponownie artystą słuchanym w stacjach radiowych i na płytach!
ANTOLOGIA PIOSENEK JANA KANTEGO PAWLUŚKIEWICZA Jan Kanty Pawluśkiewicz rozpoczął swą karierę muzyczną podczas studiów na Politechnice Krakowskiej, gdzie studiował architekturę. Wówczas na chwilę związał się z akademickimi zespołami jazzowymi, ale zaczęło być o nim głośno wtedy, gdy w 1967 roku, razem z Markiem Grechutą założył kabaret Anawa, który dał początek grupie wokalno-instrumentalnej o tej samej nazwie. Był w niej nie tylko pianistą, ale także, obok Grechuty, głównym kompozytorem, aranżerem i pianistą. W rzeczywistości tamtych lat piosenki Anawy stanowiły istotną nowość, rodzaj wyzwania wobec mocno prymitywnych wówczas propozycji muzyczno-tekstowych polskiego big-beatu. Kiedy po niezbyt długim czasie ich drogi artystyczne z Grechutą rozeszły się, miejsce wokalisty Anawy zajął Andrzej Zaucha. Pawluśkiewicz szybko rozpoczął także
83
i
info
współpracę z Piwnicą Pod Baranami, a od początku lat siedemdziesiątych komponował również na potrzeby teatru i filmu. Pociągało go także komponowanie większych form, stąd wzięły się musicale i muzyka poważna. Niezależnie od nich, cały czas pisał piosenki. Właśnie one będą pełniły główną rolę w kilkunastopłytowej antologii, której wydanie zapoczątkowało ostatnio Polskie Radio, korzystając ze swoich przepastnych archiwów. Pierwsze trzy krążki ukazały się już w ostatnich tygodniach 2013 roku. Starannie wydane, oczyszczone technicznie, uzupełnione nagraniami mało komu znanymi, bądź w ogóle niepublikowanymi, są cennym kąskiem dla miłośników dobrej piosenki. Dość niespodziewanie pierwszy krążek obejmuje współpracę Pawluśkiewicza z Andrzejem Zauchą. Znalazły się na niej piosenki z płyty Anawa, z 1973 roku, uzupełnione pięcioma utworami archiwalnymi, nagranymi dla Polskiego Radia w latach 1972-1973. Drugi krążek obejmuje poemat symfoniczny Harfy Papuszy, napisany w 1993 roku do wierszy znakomitej poetki romskiej, Bronisławy Wais, znanej jako Papusza. Dopiero trzeci album z tej serii zawiera piosenki napisane dla Marka Grechuty. Poza dziewięcioma znanymi, lecz dotychczas niepublikowanymi, nagrywanymi dla radia w latach 1968-1970, są na niej także utwory napisane do musicalu „Szalona lokomotywa” z tekstami Witkacego, skomponowanego wespół z Grechutą na zamówienie Krzysztofa Jasińskiego, dyrektora krakowskiego Teatru Stu. Trudno powiedzieć co ukaże się na kolejnych albumach, ale już teraz wiadomo, że będzie to jedna z najciekawszy propozycji wydawniczych tego roku, na którą radzimy zwrócić uwagę.
MONETY Z OSIECKĄ Zawsze nam miło, gdy możemy przekazać informacje o docenieniu w różny sposób uznanych twórców naszej piosenki. Kontynuując serię „Historia Polskiej Muzyki Rozrywkowej” zapoczątkowaną w 2009 roku, Narodowy Bank Polski postanowił wyróżnić Agnieszkę Osiecką, emitując monety z jej wizerunkiem. Podobnie jak w przypadku trzech wcześniejszych emisji, pojawiła się moneta dwuzłotowa oraz dwie monety srebrne – okrągła i kwadratowa – o nominalnej wartości 10 złotych.
THE ANIMALS RAZ JESZCZE Znawcy wczesnego rocka nie mają wątpliwości, że jednym z najważniejszych zespołów nowej fali brytyjskiego rocka, która ostatecznie zmiotła wówczas dominującą, słodką muzykę rozrywkową, była pochodząca z Newcastle formacja the Animals. Założona z inicjatywy Alana Price’a grupa, obok założyciela, miał charyzmatycznego wokalistę, Erica Burdona, który w znacznym stopniu swoim sposobem żywiołowego śpiewania, wpłynął na popularność Animalsów. Mocny głos, dobre wzorce czarnoskórych wokalistów, umiejętność ciekawych improwizacji, stanowiły o jego piosenkarskiej atrakcyjności. Wszystkie te cechy bardzo się przydały, ponieważ grupa uprawiała przede wszystkim swoją odmianę rhythm & bluesa. Ich piosenką – wizytówką, będącą w wielu krajach świata przez całe tygodnie na czele list przebojów, stał się anonimowy utwór amerykański, „The House of the Rising Sun”. Burdon śpiewa zresztą z wielkim powodzeniem do dziś i wydaje nowe
84
albumy, cieszące się uznaniem słuchaczy i krytyków. Ostatnio ukazał się znakomicie wydany box The Animals, który zawiera edycje czterech płyt wydanych w USA. Starannie zremasterowany, dokładnie oczyszczony z wszelkich technicznych brudów, pozostaje przykładem wielkiej muzycznej siły zespołu i jego wcale nieprzemijającej atrakcyjności. Box nie zawiera nagrań dotychczas nieznanych, ale za to są tam pełne wersje utworów podciętych poprzednio po to, by zmieściły się na płytach analogowych. Nowością jest umieszczenie czterech utworów, które niegdyś zostały nagrane w typowo amatorskich warunkach, a dziś zabrzmią profesjonalnie. Po przesłuchaniu tego boxu staje się jasne, dlaczego grupa w 1994 roku została wprowadzona do Rock and Roll Hall of Fame. Dobra informacja dla miłośników gadżetów: każdy box sprzedawany jest z firmową koszulką The Animals!
KORA PRZECIWNA WZNOWIENIU MAANAMU Niedawno informowaliśmy, że byli muzycy grupy Maanam zamierzają wznowić działalność zespołu pod zmienioną nazwą Złoty Maanam, wypełniając tym samym wolę zmarłego lidera, Marka Jackowskiego, który takie właśnie miał plany. Okazało się, że temu pomysłowi zdecydowanie sprzeciwia się Kora, będąca, wespół z Jackowskim, prawnym właścicielem firmy Maanam. Twierdzi, że o pomyśle nie była poinformowana, a byli muzycy nie mają żadnego prawa do takich działań. Z kolei perkusista nowej formacji, Paweł Markowski, odpiera zarzuty twierdząc, że spotkał się z Kamilem Sipowiczem, mężem Kory, a ten odparł, że żadne pomysły wznowienia współpracy nie będą dla niej interesujące, ponieważ w dalszym ciągu wykonuje stare piosenki Maanamu ze swoim własnym zespołem. Sprawa nie jest prosta, ponieważ trójka muzyków tworzących Złoty Maanam nie bez słuszności twierdzi, że czuje się w części współautorami wielkich przebojów grupy. „Kora pisała teksty, a Marek pisał melodię, zgoda. Jednak my sami dopisywaliśmy aranże, opracowywaliśmy własne solówki i czynili prosty zapis pełnym utworem, więc mamy prawo czuć się także twórcami tych utworów”, opowiada Markowski. Odpowiedź Kory była błyskawiczna: „Jakoś żaden z nich nie protestował i nie prosił o dopisanie własnego nazwiska, gdy wznawialiśmy kolejne albumy grupy i brali za to pieniądze. Ich działania są nieuczciwe”. Wygląda na to, że cała sprawa nie rozwiąże się w sposób polubowny…
JAK SKUTECZNIE REKLAMOWAĆ NOWY ALBUM? Czy w dobie serwisów społecznościowych, na które zagląda praktycznie niemal każdy, jest sens wymyślania specjalnej i szalenie drogiej kampanii reklamowej przed ukazaniem się kolejnego albumu? Czy nie wystarczy rodzaj „szeptanej”, internetowej informacji? Może właśnie brak tej świetnie znanej, utartej i oklepanej drogi będzie najlepszym rozwiązaniem? Przecież wielkie miasta świata oblepione są wielkimi reklamami nowo wydanych płyt, na które mało kto już zwraca uwagę, mimo wycyzelowanych zdjęć i ogromnych kosztów. Beyonce Knowles postanowiła działać właśnie w ten sposób. Doszła do wniosku, że przeciętny internauta, zaciekawiony brakiem medialnej reklamy, z chęcią będzie poszukiwał na własną rękę wiadomości o tak nietypowo wydanym krążku. W przypadku
2 | 2014
info krążka „Beyonce” rzecz się sprawdziła znakomicie: w ciągu trzech dni sprzedano aż 600,000 jego cyfrowej kopii! Jednak wokalistka wykonała jeszcze jeden niebanalny ruch, ponieważ do każdej piosenki nagrała wideoklip. Kto kupił ten album w tradycyjnej, płytowej formie, otrzymywał więc nie tylko wersję CD, ale też i DVD. Specjaliści od marketingu w show-biznesie łamią sobie teraz głowę, ponieważ nie wiedzą, czy można tę historię uznać za jednorazowy przypadek, czy też stanowi on pożądany kierunek działań w przyszłości. Takie rzeczy się już co prawda zdarzały, ale chodziło o artystów niszowych, znanych tylko garstce wielbicieli, a nie o największe gwiazdy. Trzeba też odpowiedzieć na jeszcze jedno pytanie: czy krążek tak samo dobrze sprzedawałby się, gdyby był pozbawiony wideoklipów? Na razie wiadomo tylko, że w powszechnej opinii klipy skierowane do MTV i im podobnych stacji telewizyjnych są stratą pieniędzy, bo nikt poza dziećmi ich już nie ogląda.
KOMU SKARBY POLSKICH NAGRAŃ? Po licznych perturbacjach w 1956 roku powołano do życia przedsiębiorstwo Polskie Nagrania, mające na celu nagrywanie i kolportowanie płyt polskich wykonawców, oraz tych artystów zagranicznych, z którymi podpisano umowę licencyjną. W ten sposób przez lata w studiach tej potężnej firmy nagrywali wszyscy liczący się nasi wykonawcy z kręgu muzyki rozrywkowej, operetkowej, operowej, instrumentalnej i ludowej. Jej archiwa są potężne i chyba tylko Polskie Radio może stawać z Polskimi Nagraniami w zawody, kto ma więcej utrwalonych utworów. W sumie doliczono się ponad 34,000 tytułów o aktualnej wartości rynkowej około 20 milionów złotych! W wyniku nie do końca zrozumiałych przekształceń, od 1 lipca 2005 roku Polskie Nagrania są jednoosobową spółką skarbu państwa. W zeszłym roku, na fali ponownej popularności Anny German, firma wydała 11-płytowy box artystki, który mimo teoretycznie wysokiej ceny 170 zł, rozszedł się błyskawicznie. Zaraz potem spadkobiercy German wytoczyli firmie proces o niezapłacone tantiemy w wysokości 2 mln zł. Firma proces przegrała, a ponieważ nie była w stanie zapłacić żądanej sumy, postawiono ją w stan upadłości i w jej biurach zainstalował się syndyk. Później zorganizowano konkurs na wyłonienie firmy, która podejmie się cyfryzacji nagrań. Konkurs został rozstrzygnięty, ale jego wyniki zakwestionowały inne podmioty biorące w nim udział. Jednak bardziej od niego interesuje nas przyszłość tych zasobów Polskich Nagrań, stanowiących bądź co bądź nasze wspólne dobro. Kto będzie nimi zarządzał? Zwycięzca konkursu? Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego twierdziło nie tak dawno, że archiwa te powinny być przejęte przez Instytut Muzyki i Tańca, choć wymagałoby to uchwalenia stosownej ustawy sejmowej. Tymczasem obecność syndyka podobno niweczy taki plan i teraz „nic nie można zrobić”. Pytamy zatem: czy nasze muzyczne dobro narodowe zniknie gdzieś w czasie i przestrzeni, by po jakimś czasie odnaleźć się w dziwnych rękach? Czy naprawdę takiego skarbu nie da się odpowiednio zabezpieczyć?!
AGREGATORY I MUZYKA Z PLIKÓW Jaka będzie przyszłość dystrybucji dóbr kultury, w tym zwłaszcza muzyki, w perspektywie kilkuletniej przyszłości?
2014 | 2
i
Jak rewolucja cyfrowa wpłynie na dochody artystów? Dla naszego środowiska to nie są w żadnym wypadku tematy abstrakcyjne, warto więc jak najwięcej informacji na ten temat zbierać ze wszystkich źródeł. Przełom starego i nowego roku zawsze stanowi dobry okres do snucia wizji najbliższej przyszłości. Otóż zdaniem fachowców coraz bardziej prawdopodobnym scenariuszem dostępu do niemal wszelkich dóbr kultury, są pośrednicy internetowi, ostatnio zwani agregatorami. W przewidywanym świecie, w jakim płyty i książki przestaną istnieć fizycznie, zastąpione w lwiej części przez pliki, właśnie agregatory zajmą się ich dystrybucją. Inaczej mówiąc nie sprzedają one dóbr kultury, tylko dostęp do nich. W celu powiększenia zysków i wyeliminowania konkurentów, pewne jest łączenie się agregatorów w potężne organizacje, dzięki czemu możliwe będzie pozostanie na rynku światowym zaledwie kilku z nich w stopniu zdecydowanie większym, niż dotychczasowych tzw. „majorsów” płytowych. Oczywiście przewiduje się obecność również innych, równolegle działających małych serwisów, ale ogromna większość nas, klientów, skorzysta z pośrednictwa jakiegoś molocha, bo nie będzie miała żadnej innej szansy kupna muzyki. Z pewnością całkowicie wyeliminowany zostanie problem piractwa, ale czy pozwoli to na podniesienie wynagrodzenia za tantiemy artystów? Specjaliści mocno w to wątpią, zysk popłynie raczej na konta agregatorów. Żeby wyjść na swoje, muzycy będą zmuszeni do organizacji większej ilości koncertów, co przecież nie zawsze jest możliwe. Otwartym pozostaje najważniejsze pytanie kupujących, mianowicie czy ceny utworów i całych krążków będą wyraźnie niższe od dotychczasowego poziomu. Na ten temat specjaliści mają różne zdanie. Istotne przecież staje się pojawienie jeszcze jednego ogniwa łańcucha w dotarciu muzyki do odbiorcy. Jeśli słuchacze są na początku tej listy, to na drugim miejscu znajdują się właśnie serwisy handlujące muzyką, potem koncerny fonograficzne i na końcu sami artyści. Najbardziej przegrani staną się autorzy książek. Ile spotkań może mieć przeciętny autor beletrystyki, albo poeta? Nawet w Wielkiej Brytanii i Niemczech, gdzie takie spotkania z autorami są płatne, w żadnym wypadku nie starczy ich, może poza ułamkową częścią najpopularniejszych, do przeżycia. Okazuje się, że rewolucja cyfrowa coraz częściej pokazuje swoje absolutnie nieprzewidywane dotychczas oblicze…
ODSZEDŁ WOJCIECH KILAR Był jednym z najwybitniejszych kompozytorów naszych czasów. Lwowian z urodzenia, Ślązak z wyboru, studiował kompozycję, teorię muzyki i fortepian. Rząd francuski przyznał mu specjalne stypendium, wykorzystane przez Kilara na szlifowanie warsztatu u słynnej Nadii Boulanger w Paryżu. Wespół z Krzysztofem Pendereckim i Henrykiem Góreckim tworzył nową, polską szkołę awangardową. Laureat wielu nagród za kompozycje. Jego „Krzesany” był wysoko ceniony przez krytykę i znawców w wielu krajach, to był przebój wielu sezonów sal koncertowych od Australii po Kanadę. O jego niebywałej popularności na całym świecie zadecydowały jednak prace filmowe. Ten niezmiernie ważny rozdział twórczości naszego kompozytora, rozpoczął się już w 1958 roku napisaniem muzyki do kompletnie zapomnianego filmu „Narciarze”
85
i
info
w reżyserii N. Brzozowskiej. Później już jednak Kilar zaczął być proszony do współpracy przez najbardziej wziętych reżyserów i szybko okazało się, że nie jest w stanie, z powodu nawału propozycji, przyjąć nawet części oferowanych propozycji. Co ciekawe, dawał sobie doskonale radę z każdym gatunkiem filmowym, poza tym pisał szybko, zawsze z bardzo mocnym tematem prowadzącym, dzięki czemu potrafił podnieść rangę nawet kiepskiego filmu. Wyrywali go sobie nasi najlepsi: Kutz, Wajda, Zanussi, Kieślowski. Roman Polański potrafił nawet przyjechać do Katowic, by omal na klęczkach błagać mistrza o napisanie muzyki w czasie, gdy kompozytor nie miał nawet chwili wolnej. Opłaciło się, „Pianista” zyskał nieprawdopodobną sławę, z Oscarem włącznie. Oto kilka tytułów na podkreślenie ogromnej skali zainteresowań Kilara: „Rejs”, „Sól ziemi czarnej”, „Perła w koronie”, „Sami swoi”, „Hubal”, „Nikt nie woła”, „Ziemia obiecana”, „Salto”, „Dziewiąte wrota”. Kto w Polsce nie zna pieśni „W stepie szerokim” z „Przygód pana Michała”, albo nie słyszał poloneza z „Pana Tadeusza”? Ciekawostka: kompozytor napisał go jeszcze przed nakręceniem filmu. Kilar pracował także w Hollywood z Francisem Fordem Coppolą czy Jane Campion. To właśnie muzyka do filmu Coppoli „Dracula” stała się najbardziej znaną i docenioną filmową pracą pana Wojciecha. Dostał za nią ASCAP Award 1992 w Los Angeles, nagrodę Best Score Composer for 1992 Horror Film w San Francisco i specjalną Nagrodę Stowarzyszenia Kompozytorów Amerykańskich. Według znawców tematu, tylko niefortunny zbieg okoliczności spowodował, że właśnie za muzykę do „Drakuli” nie otrzymał Oscara. W 1996 roku dwa najpoważniejsze amerykańskie pisma filmowe napisały, że jego muzyka do „Portretu damy” Campiona jest najlepsza w tamtym sezonie na świecie. W sumie doliczono się ponad 130 filmów z jego muzyką. Amerykanie proponowali mu kilkakrotnie pozostanie na stałe w Hollywood, ale początkowo zastanawiający się nad propozycją Kilar, ostatecznie odmówił. Był człowiekiem wielkiej skromności. „Troszkę z tego co napisałem żyje, ale tak naprawdę podpisuję się tylko pod może ośmioma utworami, które napisałem”, mawiał. Miał swoje słynne słabości, przede wszystkim szybkie samochody. Mercedes zawsze informował go jako pierwszego o kolejnym, wypuszczanym samochodzie sportowym. Jako zaprzysięgły kibic Bayernu miał otwarty bilet wstępu na wszystkie mecze tej drużyny. Zawsze, jak opowiadał, miał kota, zdjęcia trzech z nich nosił w portfelu. Odszedł po długiej chorobie, miał 81 lat.
ZMARŁ JERZY GOLFERT Był jednym z ostatnich prawdziwych amantów operetkowych. Świetny tenor o wyjątkowo ujmującej barwie głosu i wyborny aktor, zagrał kilkadziesiąt wielkich ról, zarówno w klasycznych operetkach, jak i musicalach. Niemal całe swoje życie zawodowe związał z Poznaniem, co niestety odebrało mu szansę na ogólnopolska popularność, jaką cieszyli się jego warszawscy koledzy. Był ulubieńcem publiczności i pupilem krytyków, zapraszano go do udziału w tak popularnych audycjach radiowych, jak „Podwieczorek przy mikrofonie”. Z czasem został też reżyserem nie tylko teatrów muzycznych, ale też programów estradowych. Po przejściu na emeryturę
86
nadal był aktywny, niemal do ostatniej chwili. Dożył pięknego wieku, miał 96 lat!
ODSZEDŁ PHIL EVERLY Jego rodzice byli wokalistami i instrumentalistami uprawiającymi gospel i country, ojciec przyjaźnił się z wielkim gwiazdorem tamtych lat, Merle Travisem i znakomitym gitarzystą, później też łowcą młodych talentów dla RCA, Chetem Atkinsem. Razem ze swym bratem, Donem, czasami wyruszali z rodzicami w trasy, w ten sposób poznali pracę na estradzie już w wieku kilku lat. Po skończeniu szkoły rodzice wysłali obu synów do Nashville, gdzie obaj założyli duet Everly Brothers. Phil miał wtedy 15 lat, a Dan 17. Trzy lata później singiel z piosenką „Bye, Bye Love” znalazł się na czele amerykańskiej listy przebojów country, r&b, oraz pop. Szybko nagrali kolejny singiel, „Wake Up Little Susie”, który przyniósł im światową sławę. Młodzi chłopcy obdarzeni sympatycznymi głosami, ciepłem i melancholią swoich piosenek, stali się ulubieńcami połowy świata. Jako pierwsi zapoczątkowali w USA pokoleniową zmianę warty i udowodnili, że estradowa młodzież może osiągnąć co najmniej takie same sukcesy, co „stara gwardia”. Co więcej, akceptowała ich także starsza publiczność. Szybko doszły kolejne przeboje, najczęściej pisane przez nich. Z pomocą Cheta Atkinsa, który niektóre ich piosenki aranżował, udało im się wylansować zupełnie nowy styl, polegający na połączeniu countrowej harmonii głosów ze zdecydowanym, bluesowym rytmem. W trzy lata udało im się zdobyć aż siedem złotych płyt, być gwiazdami wszystkich liczących się amerykańskich stacji telewizyjnych, a także Grand Ole Opry. Dziewczyny, a także ich matki, mdlały na widowni, płakały i krzyczały na zmianę, gdy piękni chłopcy wyśpiewywali swoje miłosne opowieści. W 1960 roku podpisali dziesięcioletni kontrakt z wytwórnią Warner Bros, gdzie nagrywali przebój za przebojem. Największe, to „Price of Love”, „So Bad”, „Walk Right Back” i „Like Stranger”. W 1973 roku starszy z braci, Don, nie wytrzymał napięcia powodowanego nieustanną pracą i duet zawiesił działalność, choć obaj bracia próbowali z różnym skutkiem pracować na własną rękę. Phil nagrał ogółem siedem solowych płyt, a największym sukcesem był przebój wyśpiewany razem z Ciffem Richardem, „She Means Nothing To Me”. W 1983 roku wznowili działalność, by zagrać wspólny koncert w słynnej Royal Albert Hall w Londynie. Stał się on tak nieprawdopodobnym sukcesem, że znów przejechali pół świata i zaczęli nagrywać wspólne płyty. W 1986 roku zostali wprowadzeni do Rock&Roll Hall of Fame. Ostatni album studyjny, dwudziesty pierwszy z kolei, „Some Hearts”, pochodzi z 1988 roku. W latach 2003 i 2006 jeździli razem na wspólnych trasach z duetem Simon & Garfunkel. Obaj utytułowani, młodsi koledzy nie kryli, że braterski duet zawsze był dla nich punktem odniesienia. To samo twierdzili John Lennon i Paul McCartney, grupa The Hollies, jak również Crosby, Stills, Nash and Young. Magazyn The Rolling Stones wielokrotnie podkreślał, że Everly Brothers jest najważniejszym duetem w dziejach muzyki rozrywkowej! Phil zmarł na skutek przewlekłej choroby płuc, miał 74 lata. Warto jeszcze dodać, że ich piosenki zostały bardzo niedawno nagrane przez Norah Jones i Billy Joe Armstronga na albumie „Foreverly”.
2 | 2014
O
refleksje na temat sztuk akustycznych
WYKONYWANIU MUZYKI BAROKOWEJ
f
NA TAK ZWANYCH INSTRUMENTACH Z EPOKI
ŻARTOBLIWA, CHOĆ NIE POZBAWIONA PEWNYCH RACJI, KROTOCHWILA NA TEMAT Piotr Kałużny
Jeszcze w drugiej połowie XX wieku dzieła twórców muzyki barokowej wykonywano na instrumentarium współczesnym, zaawansowanym technologicznie, wyrafinowanym barwowo i przysposobionym do przyjętej temperacji wysokości dźwięków. Takiej, jakiej oczekujemy. Tak było do czasu, gdy nagle pojawiło się paru wizjonerów, którzy poczęli głosić tezy o błędnym interpretowaniu kompozycji dawnych. Ich zdaniem, należało natychmiast zweryfikować dotychczasowe przeświadczenia w tym względzie, a przede wszystkim zaniechać wykorzystywania w ich odtwarzaniu narzędzi pochodzących z XIX i XX stulecia. Byli na tyle w tych poglądach przekonywający, że bardzo szybko krytycy muzyczni zaczęli nagminnie wybrzydzać brzmienie orkiestr symfonicznych, grających, np. spuściznę Jana Sebastiana Bacha czy Fryderyka Haendla. Co było tak atrakcyjnego w argumentacji filozofów dawnej muzyki, że teoretycy diametralnie zmienili swoje dotychczasowe poglądy na temat wykonań utworów dawnych? Otóż, wydaje się, że powodów był aż cały dekalog. Po pierwsze, nikt nie mógł zakwestionować osądu, iż barokowe instrumentarium miało inną barwę i inne możliwości interpretacyjne. A co za tym idzie, wymagało też innych technik gry. Po drugie, kompozycje twórców barokowych pisane były właśnie na takie instrumentarium. Po trzecie, ówczesne orkiestry nie miały obszernych składów wykonawczych (a zatem dublowanie głosów było fanaberią). Po czwarte, instrumenty z epoki zaintrygują słuchaczy inną jakością akustyczną znanych im dzieł. Po piąte, fachowcy od budowy i napraw instrumentów uzyskają nowe możliwości zarobkowe, i to bez żadnych kolejnych wynalazków racjonalizatorskich (należy tylko rozebrać artefakty i je powielić). Po szóste, nowe koncepcje (a właściwie zamierzchłe) pozwolą jakby na powrót odkrywać wartości muzyczne zapomniane w toku cywilizacyjnych przemian. Po siódme, pojawia się olbrzymia szansa ponownego nagrywania spuścizny pozbawionej praw autorskich (a więc darmowej) i to jeszcze w glorii odkrywania faktycznej prawdy w nich zawartej. Po ósme, nowe – a raczej stare – zamysły torują drogę do sławy ich głosicielom. Po dziewiąte, niezależnie od dalszych losów objawień i tak będą się toczyły debaty na ich temat.
2014 | 2
Po dziesiąte, świat muzyczny zyskuje konkretne preteksty do wyrażania dowolnych opinii wobec natchnionych oracji ich oratorów. Początkowo, pomysł wprowadzenia w życie wyspekulowanych idei wywołał szereg kontrowersji. Okazało się, że wypożyczone z muzeów, albo ze strychów babć, stare instrumenty nie tylko, że nie stroiły, ale też swoją krzykliwą barwą i prymitywnym brzmieniem doprowadzały niemal do płaczu i agresji odbiorców. Wizjonerzy powrotu do zamierzchłych czasów nie wzięli bowiem pod uwagę faktu, że dopiero pod koniec Baroku ustalono parametry temperacji obowiązującej odtąd w muzyce zachodnio-środkowo-europejskiej. Trzeba więc było przekonstruować instrumenty z epoki tak, aby stroiły zgodnie z wymogami XX wieku i były zarazem spolegliwe na wirtuozerię wymaganą w tych czasach. Krotko mówiąc, trzeba było zbudować całkiem nowe instrumenty, posiadające równocześnie wygląd i pewne atrybuty dźwiękowe starych. W konsekwencji powrót do instrumentów z epoki polegał na skonstruowaniu współczesnych, produkowanych jedynie na wzór minionych. Tym samym oczekiwaną temperację oraz techniczne możliwości podporządkowano dzisiejszym wzorcom. Muzyka barokowa wykonywana na „instrumentach z epoki” odbiega akustycznymi i wyrazowymi parametrami od granej na współczesnych instrumentach. Jest bardziej archaiczna, mniej nasycona alikwotami i jakby prostsza w przesłaniu. Dodatkowo małe obsady orkiestr ją wykonujące powodują, że nie posiada ona takich cech monumentalnych, jak ma to miejsce w przypadku orkiestr filharmonicznych. Wszystko to razem powoduje, że dawne utwory grane na starych instrumentach brzmią inaczej, intrygująco, ciekawie i lepiej oddają realia muzyczne ówczesnych epok. Dla wszystkich tych, którzy pragną większego zróżnicowania w prezentacjach muzyki klasycznej, dają na pewno wiele satysfakcji. Instrumenty z epoki spełniają dobrze swoje funkcje, mają zagorzałych wielbicieli i dają dużo radości swoim fanom. Jednak dla miłośników maksymalnego bogactwa tonów harmonicznych oraz maksymalnego niuansowania barwą, artykulacją i dynamiką nie zastąpią instrumentarium współczesnego. I niech tak pozostanie. Ku pożytkowi wszystkich, którzy jeszcze słuchają wartościowej muzyki.
87
f
audio
CES 2014 Marcin Andrzejewski
To wystawa, która elektryzuje nie tylko Amerykę, ale i cały świat. Przyjeżdżają na nią dziennikarze, konstruktorzy, marketingowcy, bo to właśnie ona wyznacza obowiązujące trendy na cały rok w każdej dziedzinie techniki związanej z elektroniką. Teraz, jak wiadomo, wszystko jest z nią powiązane, więc tak naprawdę to miejsce ważne dla wszystkich. Czasami Las Vegas naprawdę zadziwia. W tym roku zaskoczył na przykład samochodami. Prezes Audi wygłosił przemówienie, w ramach wystąpień „tytanów technologii”, w którym mówił o laserowych światłach w przyszłych modelach, a kilku potentatów samochodowych przedstawiło samochody elektryczne, oraz takie, które w znacznym stopniu potrafią się obyć bez kierowcy, zastąpionego przez komputery. Komputerów i ogromnej masy urządzeń do nich zbliżonych jest zresztą w Las Vegas najwięcej, one nadają ton całości. Jednak dla osób postronnych CES stanowi głównie coś w rodzaju nieokiełznanej wyobraźni twórców mniej i bardziej komukolwiek potrzebnych gadżetów, których tam mnóstwo. Jeśli na jakieś nie ma zapotrzebowania dzisiaj, może znajdą się chętni za rok, albo dzisiejsza nowinka zostanie zastąpiona czymś równie odlotowym? Ot, taki długopis. Kiedyś stanowił przyrząd do pisania. Teraz też, ale uzbrojono go jeszcze w miernik temperatury, ciśnienia i tętna piszącego, a jak się człowiek zapomni i przegapi godzinę wzięcia tabletek albo wyłączenia piekarnika, to przeraźliwy gwizd i wibracje długopisu w dłoni niechybnie mu o tym przypomną. Żony piwoszy mogą teraz nabyć specjalny kufel, który zwyczajnie nie pozwoli w siebie wlać więcej, niż pięć piw pod rząd. Powyżej tej ilości kufel „zamknie się” i nie da napełnić. Inteligentne zegarki, opaski na rękę monitorujące ważne parametry organizmu, drukarki 3D, okulary i hełmy do przebywania w rzeczywistości wirtualnej i jeszcze tysiąc innych urządzeń CES proponuje co roku. Często
konferencji prasowej Samsunga. Zaproszony do przedstawienia kilku nowości znany producent i prezenter, Michael Bay, wszedł na estradę, pokręcił się na niej nerwowo, przeprosił i czym prędzej z niej czmychnął. Powód okazał się prosty: nie zadziałał prompter, z którego Bay miał czytać informację… Wielokrotnie wspominałem, że komponenty audio na CES zajmują bardzo niewielką część całej ekspozycji, jednak wystarczająco dużą, by znaczyć ze wszystkich wystaw światowych najwięcej. Moim zdaniem tegoroczna wystawa nie była przełomowa i nie wskazała jakichś zupełnie nieznanych technologii, bądź rozwiązań, choć właściwie pewne jest, że muzyka z plików i chmurki zwycięży, tylko nie wiadomo kiedy. Otrzymaliśmy w Las Vegas sporą dawkę nowych urządzeń, nie tylko najwyższej klasy, które udowadniają bezspornie, że wbrew malkontentom branża audio trzyma się nieźle i może sprostać bardzo różnym oczekiwaniom, niezależnie od tego, w którą stronę skierują ją decydenci i marketingowcy. Być może zadziwi niektórych z Państwa wiadomość, że niektóre komponenty najpierw znalazły się na Audio Show w Warszawie, a dopiero potem na CES, ale takie już są meandry strategii różnych firm, kierujących się przecież własnymi interesami. Dla nas to powód do uzasadnionej dumy, dowodzący, że polska wystawa zajęła poczesne miejsce w kalendarzu światowych spotkań. Jeśli chodzi o źródła, w Las Vegas były widoczne wszystkie możliwe, od plików i komputerów po magnetofony, do wyboru, do koloru. Bardzo często na jednym stoisku naprzemiennie do wzmacniaczy dostarczano muzykę z komputera, gramofonu i odtwarzacza CD. Tak było choćby w ogromnie chwalonej prezentacji znakomitej firmy VTL,
elektronika jest zawodna, podobnie jak ludzie ją obsługujący. Największa wpadka podczas tegorocznej imprezy wydarzyła się w czasie
wszędzie w świecie współpracującej z kolumnami Wilson Audio. W Las Vegas stosowano model Wilson Audio Alexia, to niezwykle porządne kolumny za równie porządne pieniądze (48,500 USD). Tak tak, to te same kolumny jakie widzieliśmy w Warszawie, gdzie też
88
2 | 2014
audio zrobiły furorę i grały pięknie, więc nie będę powtarzał tego, co napisałem przed miesiącem. Do tych monstrów podpięto przedwzmacniacz MC TP-65 Signature, liniowy przedwzmacniacz TL-65 Series II i stereofoniczny wzmacniacz mocy S-400. Kable połączeniowe i głośnikowe wzięto z firmy Transparent, a sieciowe od Nordosta. Głównym źródłem był gramofon Spiral Groove SG1.1, z ramieniem Centroid (31,000 USD) z wkładką Lyra Etna (6995 USD), był też dCS Puccini. Ogólnie ten zestaw jest niewyobrażalnie drogi, ale dźwięk w opinii wielu zwiedzających był połączeniem niezwykłej sceny, mocy i delikatności zarazem, niebywałej dynamiki i muzycznej prawdy. Co tu jeszcze dodać? MBL, przyjmowany zawsze na CES z honorami, demonstrował nowe elementy serii Noble Line. Chodzi o odtwarzacz z przetwornikiem DAC o nazwie E 31CD/ DAC, zintegrowany wzmacniacz E51 i stereofoniczny wzmacniacz mocy E21. Te komponenty mają się ukazać na rynku dopiero w połowie roku. Podłączone do wszechkierunkowych, doskonale już znanych firmowych kolumn 111F, pokazały się z jak najlepszej strony, proponując ciepłe i mięsiste zarazem, piękne brzmienie. Należy dodać, że największy rywal, czyli Burmester, zaskoczył wielu wzmacniaczem zintegrowanym 101, zbudowanym w klasie D (!), dla którego naturalnym partnerem jest odtwarzacz CD 102. Europejczycy już te komponenty znają. Skoro mowa o niespodziankach, okazało się, że firma EMM Labs postanowiła wejść na nowy dla siebie rynek wzmacniaczy. Zaczęła naprawdę niebanalnie, ich monoblok MTRX, zbudowany w klasie A/B dostarcza aż 1500 W mocy przy 4 omach, a ich parę można mieć za 130,000 USD. Jak zwykle wiele miał do pokazania McIntosh, uchodzący ciągle za ikonę amerykańskiego high-endu, choć przecież układy biznesowe powiązały tę zacną firmę z zupełnie inną częścią świata. Nowością był na przykład zestaw MXA70, czyli, przepraszam za sformułowanie, samodzielna wieża z własnymi, kompaktowymi kolumnami o mocy 2 × 50 W. To nie jest pierwsze podejście konstruktorów McIntosha do tego tematu, coś podobnego pojawiło się już dobrych kilka lat temu, ale teraz zaimplementowano możliwość odtwarzania
2014 | 2
f
muzyki praktycznie z każdego źródła, są wejścia cyfrowe, a całość brzmi pełnym, ciepłym dźwiękiem. Cena za zestaw wynosi 6500 USD plus 1500 USD za parę bardzo ciekawych, dwudrożnych kolumienek. Jeszcze dodam, że nowością była także integra McIntosha MA8000, u nas już dostępna, oraz zupełna „świeżynka”, wzmacniacz dedykowany właścicielom słuchawek i głośników komputerowych, MHA100. Żeby dać Państwu pojęcie o różnorodności oferty znanych producentów, od razu dodam, że Samsung przedstawił coś w rodzaju ogromnego boomboxa, MX-HS8500! Potężna maszyna o jakiejś niewiarygodnej mocy nie jest przeznaczona
do ustawiania na półce nad łóżkiem. To system 2.2, z dwoma głośnikami basowymi wielkości 15 cali każdy, wyposażona dla ułatwienia transportu w kółka, zapewne po to, by party w ogrodzie miało odpowiednią oprawę i było słyszalne na kilka kilometrów dookoła. Ale uwaga, po włożeniu do środka najnowszych technologii gra to naprawdę interesująco! Mnóstwo było w Las Vegas, jak to teraz bywa, przetworników DAC połączonych ze wzmacniaczem słuchawkowym. Ponieważ przeznacza się je zarówno do sprzętu przenośnego jak i domowego, mają różne rozwiązania, wymiary, dzielą je także klasy jakości dźwięku. Te mobilne mieszczą się bez problemu w kieszeni marynarki czy kurtki i znakomicie spełniają swoje przeznaczenie, radykalnie poprawiając jakość odbieranej muzyki. Taki choćby Chord Electronics Hugo może być niezłym przykładem. Ma dwa wejścia cyfrowe, w tym rzecz jasna USB i aż pięć wyjść, w tym
89
f
audio
koaksjalne i optyczne. Może dekodować sygnał od 44.1 kHz do 382 kHz (PCM). Oczywiście jest zasilane, zgodnie z przeznaczeniem, bateryjnie. Do grona producentów domowych przetworników najwyższej klasy dołączyła też Nagra. Jej HD DAC imponował absolutnie wzorcową budową, profesjonalnym wyglądem, całą baterią wejść i wyjść, dźwiękiem i ceną, która zależnie od wersji, wynosi od 23,750 USD do 27,270 USD. Sporo też było przenośnych serwerów. Coraz bardziej widać, że producenci chcą zrezygnować z osobnych serwerów do użytkowania w warunkach mobilnych i w domu, dlatego nowe modele mają się sprawdzać w każdych warunkach. Taki jest znany już w Polsce HiFiMan HM-802 HD, jak też ogólnie zauważony w Las Vegas AK 240HD firmy Astell&Kern. Posiada pamięć 384 GB, co wystarcza do zapisu za pomocą bezstratnego FLACa aż 800 albumów CD, z możliwością łatwego poszerzenia tej granicy. Bardzo solidnie zbudowany, z wejściami symetrycznymi i niesymetrycznymi, udowodnił jakością brzmienia, że jeden serwer w miejsce dwóch jest dobrym pomysłem. Dla uczczenia 25-lecia pracy nad „cyfrowymi” kolumnami, brytyjski Meridian, po trzyletniej nieobecności na rynku, wypuścił nowe opracowania klasyków w postaci DSP 8000, DSP 7200 i DSP 5200. Oczywiście określenie tych kolumn cyfrowymi jest mocno na wyrost, chodzi bowiem o rozbudowany układ DSP poprawiający ich dźwięk. Uczciwie mówiąc nie wszystkim podobne rozwiązania odpowiadają i nie brakuje wybrzydzaczy odsądzających ten pomysł od czci i wiary. Natomiast zdecydowane pochwały zebrała inna szacowna wyspiarska manufaktura, Tannoy. Na ich stoisku pysznił się model potwornie drogi (75,000 USD), ale i wspaniały: Kingdom Royal Carbon Black. No cóż, nie kryję, że od dawna jestem entuzjastą „zamkowej” serii, uważam ją za niezwykle udaną i najzwyczajniej kocham ten pełny, niczym nie skrępowany
90
dźwięk, wolny od jakichkolwiek sztuczności. Jednak obudowa tej premierowej kolumny już nie jest drewniana, za to reklamowana, jako „dostarczająca największą moc w 87-letniej historii firmy”! W 15-calowym głośniku basowym umieszczono w firmowym układzie Dual Concentric, opracowanym jeszcze bodaj w 1947 roku, 12-calowy głośnik odpowiadający za bas i środek pasma, jest też 3-calowy głośnik góry i jednocalowy do odtwarzania najwyższych tonów. Współpracował z elektroniką znanych miłośników lamp, amerykańską Cary. Były tam monobloki CAD-211FE o mocy 150 W każdy i także lampowy przedwzmacniacz SLP211. Jako źródło służył DMS-500 DLNA/ UPnP Network Audio Streamer. Komplecik grał pięknym i pełnym dźwiękiem, którego rozbieranie na czynniki pierwsze do niczego nie prowadzi. Drugą premierową konstrukcją były kolumny Prestige Gold Reference Kensington. Od poprzednich zdecydowanie mniejsze, zawierające w układzie Dual Concentric 10-calowy głośnik odpowiadający za dół pasma i 2-calowy, obsługujący środek i górę. Ta dwudrożna kolumna została zbudowana w klasycznej obudowie wykonanej z drewna, czy raczej sklejki i wygląda bosko! Gra tak jak wygląda i nie mam tu nic do dodania. Co najciekawsze: Kensingtony debiutujące w USA, są u nas do kupienia, bodaj za 56,000 PLN. Gdybym wygrał w totka… W Las Vegas dała także o sobie znać dawno przeze mnie nie wspominana firma Bang&Olufsen, niegdyś prymus wszelkich wystaw. Duńczycy pokazali nagrodzoną, podłogową kolumnę BeoLab 18, będącą częścią zestawu kina domowego, w skład którego wchodzą też kolumny efektowe i subbwoofer, BeoLab 17 i BeoLab 19. „Osiemnastka” wygląda pięknie, jak wszystko spod znaku B&O, jest wysmakowanym połączeniem drewna i aluminium, a pod względem technicznym to nowa wersja konstrukcji 8000, pochodzącej jeszcze z 1992 roku. Gra bardzo dobrze, oczywiście, gdy wpięta jest w firmowy zestaw. A odtwarzacze CD i SACD? Bodaj trzy najciekawsze tegoroczne propozycje, to transport Esoteric Grandioso P1 SACD/CD, Aesthetix Romulus DAC/CD oraz Accuphase DP-720 SACD/CD. No i proszę, ledwo się rozpędziłem, już muszę kończyć, ale spokojnie, do urządzeń obecnych na CES w Las Vegas, będę wracał Ostatecznie to nowości na cały rok!
2 | 2014
k
koncerty 1.02 – Perkele; support: Cela Nr3, HorrorShow, ADHD Syndrom (Kraków, Kwadrat) 1-4.02 – Glasvegas (1.02 – Warszawa, Proxima; 4.02 – Wrocław, Alibi) 2.02 – Moderat (Warszawa, Basen) 3.02 – Every Time I Die / The Story So Far (Poznań, Pod Minogą) 5.02 – Dream Theater (Katowice, Spodek) 5.02 – Ulver (Gdańsk, B90) 5.02 – R5 (Warszawa, Proxima) 6.02 – Ellie Goulding; support: Chloe Howl (Warszawa, Torwar) 6-7.02 – U.K. Subs, TV Smith (6.02 – Gdynia, Ucho; 7.02 – Wrocław, Łykend) 6-7.02 – Balthazar (6.02 – Poznań, Meskalina; 7.02 – Warszawa, Hydrozagadka) 6-8.02 – Purpendicular (6.02 – Katowice, Katofonia; 7.02 – Kraków, Rotunda; 8.02 – Bielsko-Biała, Rude Boy) 8.02 – Noa (Gorzów Wielkopolski, Jazz Club Pod Filarami) 8-11.02 – Anthony Strong (8.02 – Warszawa, Fabryka Trzciny; 10.02 – Chorzów, Teatr Rozrywki; 11.02 – Wrocław, Synagoga Pod Białym Bocianem) 9.02 – Ariel Ramirez [Ethno Jazz Festival] (Wrocław, Synagoga Pod Białym Bocianem) 11.02 – Blackfield (Kraków, Studio) 11.02 – Happy Jawbone Family Band (Kraków, Re) 11-12.02 – Civil War (11.02 – Warszawa, Proxima; 12.02 – Katowice, Mega Club) 12-13.02 – Primal Fear; support: Bullet, Messenger (12.02 – Warszawa, Progresja; 13.02 – Katowice, Mega Club) 13-15.02 – Deep Purple (13.02 – Poznań, Arena; 15.02 – Katowice, Spodek) 14.02 – Sepultura, Legion Of The Damned, Flotsam And Jetsam, Mortillery (Katowice, Mega Club) 14.02 – Ray Wilson & Berlin Symphony Ensemble (Opole, CWK) 14.02 – „The Magic of Motown” (Warszawa, Sala Kongresowa) 14-15.02 – Dope D.O.D. (14.02 – Kraków, Fabryka; 15.02 – Wrocław, Eter) 14-15.02 – London Electricity, MC Wrec, Etherwood (14.02 – Sopot, Sfinks700; 15.02 – Warszawa, Basen) 18-19.02 – John Mayall (18.02 – Warszawa, Stodoła; 19.02 – Zabrze, Dom Muzyki i Tańca) 18–23.02 – 16. LOTOS Jazz Festiwal Bielska Zadymka Jazzowa [18.02 – Wojciech Myrczek & Paweł Tomaszewski, The Trio Of Oz, Tubis Trio; 19.02 – Miguel Zenon Quartet, Dianne Reeves, Robert Szewczuga Trio; 20.02 – Pat Martino Trio, Billy Cobham Spectrum 40, Sound Machine Trio feat. Tomasz Nowak; 21.02 – Incognito, DJ Balatman, Flesh Machine; 22.02 – Abdullah Ibrahim Solo, Lizz Wright Group, HeFi Quartet; 23.02 – String Connection, Elina Duni Quartet] (Bielsko-Biała) 19.02 – Bullet For My Valentine; support: While She Sleeps, Callejon (Warszawa, Stodoła) 19.02 – BirdPen (Warszawa, Skwer) 19.02 – M.O.D. (Warszawa, Progresja) 19.02 – The Bohemians „A Spectacular Night of Queen” (Łódź, Wytwórnia)
19-23.02 – Jordan Reyne (19.02 – Łódź, Łódź Kaliska; 20.02 – Wrocław, Łykend; 21.02 – Warszawa, Znośna Lekkość Bytu; 22.02 – Gdynia, Ucho; 23.02 – Toruń, Pub Pamela) 20.02 – Garou (Warszawa, Sala Kongresowa) 20.02 – Gary Numan (Warszawa, Palladium) 21-22.02 – 6. CoCArt Music Festival [21.02 – Piotr Kurek, Feine Trinkers bei Pinkels Daheim, Innercity Ensemble, Bernd Klug, Bocian Records; 22.02 – Francisco López, Mia Zabelka, Jason Kahn, Wilhelm Bras, Witold Oleszak/Adam Gołębiewski] (Toruń, CSW) 22.02 – Rocket Festiwal [Luxtorpeda, Coma, Farben Lehre, Dawid Podsiadło, Bednarek, Krzysztof Zalewski, Lola Lynch] (Poznań, Hala Arena) 22.02 – Kitaro (Warszawa, Sala Kongresowa) 22.02 – Ray Wilson & Quartet (Lublin, Centrum Kongresowe Uniwersytetu Przyrodniczego) 22.02 – Fred Wesley: Jimmy Smith Celebration (Poznań, Blue Note) 23.02 – Backstreet Boys; support: The Exchange (Warszawa, Torwar) 24.02 – Depeche Mode; support: Choir Of Young Believers (Łódź, Atlas Arena) 24.02 – Steel Panther (Warszawa, Proxima) 25-28.02 – Wishbone Ash (25.02 – Poznań, Eskulap; 26.02 – Piekary Śląskie, OK Andaluzja; 27.02 – Kęty, Dom Kultury; 28.02 – Szczawnica, Muzyczna Owczarnia) 26.02 – An Cafe (Warszawa, Proxima) 26-27.02 – Young Fathers (26.02 – Katowice, Hipnoza; 27.02 – Warszawa, Cafe Kulturalna) 26.02 – 2.03 – JAZZ Od Nowa Festival 2014 [26.02 – Marc Bernstein Power Trio, Wojtek Karolak Quartet; 27.02 – Maciej Obara International Quartet, Leszek Kułakowski Quartet; 28.02 – Jacques Kuba Seguin Litania Projekt, Adam Bałdych Quartet feat. Verneri Pohjola; 1.03 – Jazzpospolita, Urszula Dudziak Superband; 2.03 – Openclose: Knittel, Yaremchuk, Latecki, Jiku, Wolniewicz, Sugawara, Krapoola, Galarreta, Muozik] (Toruń, Od Nowa) 28.02 – 2.03 – Siddharta (28.02 – Głogów, MCK Mayday; 1.03 – Warszawa, Progresja; 2.03 – Kraków, Forty Kleparz) 1.03 – Rocket Festiwal [Luxtorpeda, Coma, Farben Lehre, Dawid Podsiadło, Raggafaya, Krzysztof Zalewski, BixBit] (Gdynia, Gdynia Arena) 1.03 – Savages (Warszawa, Nowy Teatr) 1.03 – Burn In Snow Heyah [Method Man & Redman, A$AP Ferg, Sokół i Marysia Starosta, LayDJ, Spisek Jednego, Bass Kitchen & 3/4 udgs Showcase, Steez, Flirtini] (Bielsko-Biała, Hala Widowiskowo-Sportowa) 1-2.03 – Simple Minds (1.03 – Poznań, MTP/Sala Ziemi; 2.03 – Warszawa, Stodoła) 2.03 – Frank Turner and The Sleeping Souls (Warszawa, Proxima) 3.03 – Tom Odell (Warszawa, Palladium) 3-5.03 – Bastards on Parade (3.03 – Toruń, Pub Pamela; 4.03 – Koźmin Wielkopolski, Kino Mieszko; 5.03 – Wrocław, Łykend) 4-5.03 – James Arthur (Warszawa, Palladium) 5-8.03 – Skunk Anansie (5.03 – Warszawa, Sala Kongresowa; 6.03 – Zabrze, Dom Muzyki i Tańca; 7.03 – Łódź, Teatr Wielki; 8.03 – Poznań, Aula UAM)
koncerty
koncerty
koncerty koncerty
koncerty
koncerty koncerty
koncerty
koncerty
koncerty
2014 | 2
91
r
recenzje
CAITLIN ROSE THE STAND IN Caitlin Rose urodziła się w Nashville, rodzice pracowali w branży muzycznej, co poniekąd skazało ją na śpiewanie. Wzrastała słuchając Emmylou Harris i Lindy Ronstadt oraz tuzina innych, głównie rockowych grup. Pojawiła się na estradzie w 2006 roku w zespole punk-rockowym, ale szybko zwróciła się w stronę country. W 2008 roku nagrała „krótki album”, jak niektórzy nazywają EP, który zyskał spore grono miłośników, choć prawdziwy start Rose miał miejsce w 2010 roku, gdy pojawił się jej pierwszy, „pełnowymiarowy” album, „Own Side Now”. Ciekawy głos Caitlin, a przede wszystkim niebanalny sposób podejścia do country sprawił, że dla niektórych krytyków stała się od razu znaczącą gwiazdką. Porównywano ją do Loretty Lynn i Patsy Cline, moim zdaniem niesłusznie, jeszcze do kilku innych dam zasiedziałych w Nashville od dziesięcioleci, a ona po prostu śpiewa po swojemu, mocnym, ekspresyjnym głosem. Według mnie na nikim specjalnie się nie wzoruje, i bardzo dobrze. W jej karierze trzecia płyta studyjna, czyli właśnie album „The Stand-In”, stał się kamieniem milowym. Dwudziestosześcioletnia, a do tego jak to w country często bywa, bardzo ładna gwiazdka, co prawda ciągle nie przebiła się do grona najbardziej popularnych piosenkarek, ale nawet nie wiem, czy jej tego życzyć, bo na razie może być zwyczajnie sobą i śpiewać tak jak chce. To krążek autorski: na dwanaście piosenek aż dziesięć jest jej własnych, bądź takich, gdzie jest współautorką. Grubą przesadą byłoby twierdzenie, że wyznacza nimi nowe kierunki, ale są z pewnością dobrze napisane i słucha się ich z przyjemnością. Album powstawał w kooperacji trójki producentów, oczywiście w tym gronie znalazła się także Rose. Akompaniament jest bogaty, włącznie z użyciem sekcji smyczkowej. Blisko czterdzieści minut dobrej muzyki w jej wykonaniu nie przyniesie nikomu zawodu. To nie tylko country, całkiem sporo tu ucieczek w stronę popu i rocka, ale do tego wszyscy zainteresowani są już przyzwyczajeni. Marcin Andrzejewski
ELTON JOHN THE DIVING BOARD Po raz drugi jeden z najpopularniejszych piosenkarzy świata zgłosił się do absolutnie genialnego producenta, T-Bone Burnetta. Co prawda uchodzi on za specjalistę od przywracania popularności minionych gwiazd, czego w tym przypadku zupełnie nie musiał robić, ale też od nadawania nowego, twórczego powiewu uznanych sław, które się odrobinę za bardzo zaszufladkowały. Właśnie, moim zdaniem na tym albumie to trochę inny John, niż ten, którego znamy i lubimy. Przede wszystkim bardziej amerykański, co uzyskano nie tyle poprzez dobór utworów, co brzmienie. Po drugie sporo tu nawiązań do country, bluesa, a nawet gospel, czego przedtem u Eltona Johna w takim stężeniu nie bywało. Autorem wszystkich tekstów jest stary współpracownik piosenkarza, Bernie Taupin, a muzykę oczywiście napisał sam. Album jest spokojny, przeważają tu ballady, które ten wokalista potrafi śpiewać jak mało kto. Dawno nie słyszałem go w tak wybornej formie, a teraz po prostu musiał pokazać wszystko co potrafi. Elton udowodnił, że świetnie potrafi różnicować głos i nastrój, bawić i wzruszać. Wykazał wyraźnie, że poza talentem wokalnym jest inteligentnym artystą, który panuje nie tylko nad poszczególnymi nagraniami, lecz także całością przedsięwzięcia. Świetnie radzi sobie również z fortepianem, co w przypadku tego krążka jest tym bardziej istotne, że pozwolił sobie nawet na kilka czysto instrumentalnych wstawek, a podobno dograł jeszcze w podkładach kilka innych instrumentów. John, jak sam mówi, zdecydował się na nagranie swego śpiewu na setkę, bez żadnych dogrywań, tak, jak to niegdyś bywało na jego starych płytach. Łatwo wywnioskować, jak to posuniecie musiało go zmobilizować, ale efekt tej decyzji jest dobrze słyszalny. Nie mam pojęcia za którymi decyzjami stał producent, a co przeforsował sam zainteresowany, ale wiem, że powstał album o niepośledniej urodzie. Wypada dodać, że to także triumf znakomitych muzyków, a przede wszystkim: gitarzysty Doyle’a Bramhalla II, basisty Raphaela Saadiqa i Keefusa Ciancii na instrumentach klawiszowych. Jak mawia mój znajomy muzyk, tej płyty idzie słuchać. Oj idzie, idzie! Marcin Andrzejewski
92
2 | 2014
r
recenzje JERZY WASOWSKI WASOWSKI ODNALEZIONY. KTOŚ ZBUDZIŁ MNIE
Na dobrą sprawę każdy kompozytor nagrywa sobie jakieś motywy muzyczne na domowym sprzęcie. Część z nich wykorzystuje w późniejszej twórczości, a reszta ginie w mrokach niepamięci. Często się zdarza, że autorzy piosenek utrwalają sobie gotowe utwory, które czekają na stosowny moment, by kiedyś je wydać na płycie. Grzegorz Wasowski, syn sławnego ojca, odnalazł takich „gotowców” całkiem sporo w domowym archiwum i poszedł z kilkunastu najciekawszymi do Krzysztofa Herdzina. Świetny kompozytor i aranżer po ich przesłuchaniu natychmiast doszedł do wniosku, że to znakomity materiał na całościowy krążek. Od słowa do słowa, panowie wpadli na pomysł dogrania duetów wokalnych, najlepiej z różnymi piosenkarkami. Pan Grzegorz proponował nawet, by cała płyta składała się z duetów, ale pan Krzysztof uznał, że najważniejszy tu jest jednak Wasowski i wystarczą cztery wspólne wykonania, do których zaproszono Irenę Santor, Annę Marię Jopek, Dorotę Miśkiewicz i Monikę Borzym. Podkłady nagrała rewelacyjna orkiestra Sinfonia Viva, a specjalne zadanie przypadło kontrabasiście, Robertowi Kubiszynowi i Cezaremu Konradowi na perkusji. Herdzinowi chodziło o podkreślenie charakterystycznego dla twórczości pana Jerzego, lekko jazzowego charakteru kompozycji. Wszystkie te zabiegi przyniosły niezwykle interesujący efekt. Przede wszystkim swingujący Wasowski brzmi bardzo świeżo, wydaje się, że pan Jerzy te utwory napisał wczoraj, góra przedwczoraj. Pomysł z duetami też okazał się wyjątkowo trafny: cztery, tak różne piosenkarki, niezwykle ożywiły kompozycje, powstało coś w rodzaju uroczych, muzycznych rozmów między nimi a panem Jerzym. Słychać doskonale, że ta praca bardzo paniom odpowiadała, śpiewają lekko, momentami z dystansem, ale gdy mają ku temu powód, także z pazurkiem. Całość jest pełnym wdzięku i wysmakowanych muzycznych pomysłów spotkaniem dwóch wybitnych indywidualności Wasowskiego i Herdzina. Zdecydowanie namawiam do przesłuchania tego krążka, to wyjątkowa przyjemność! Marcin Andrzejewski
MARYLA RODOWICZ RARYTASY CZ.VII NAGRANIA NIEPUBLIKOWANE
REKLAMA
O tej serii płyt, obejmującej znaczną większość nagrań Maryli Rodowicz już pisałem, a kolejny tytuł albumu wyjaśnia wszystko. Tym razem owe rarytasy zawierają po raz pierwszy umieszczone na płycie, co oczywiście nie oznacza że zupełnie słuchaczom nieznane, nagrania z ostatniej dekady XX wieku. Rzecz jasna formuła tego uzupełniającego inne albumu nie stanowi przemyślanej całości, tylko typową składankę, której jedynym kryterium wyboru był czas nagrań. Mieszanka Rodowicz zawiera na przykład dwie tytułowe serialowe piosenki, „Tak czy nie”, oraz „Dwie strony medalu”, duet z T-raperami znad Wisły „Nikt nam nie strzeli”, ale też przebój Vitasa, czyli super popularnego w swoim kraju Rosjanina, Vitaliego Vladasowicha Grachyova, „Crane’s Crying”, a także duet „Przyjaciel” z tekstem Wojciecha Młynarskiego śpiewany razem z twórcą muzyki, Rafałem Olbrychskim. Zaskakują też dwie kompozycje Jerzego Satanowskiego, „Katarynka” i „Jednoaktówka jesienna z życia okulisty’, znane z innych wykonań oraz „Walczyk półfrancuski” napisany przez Jana Wołka. Pewnie nie muszę dodawać, że tak wytrawna gwiazda znane i nieznane utwory śpiewa jak zwykle po swojemu, nie oglądając się na ewentualnie istniejące już interpretacje. Te rarytasy są znakomitym dowodem na bardzo różne zainteresowania muzyczno-tekstowe pani Maryli. Trudno nawet wtłoczyć wszystkie zawarte na krążku utwory w jakiś wspólny mianownik, co moim zdaniem stanowi dodatkowy smaczek dla każdego fana pani Maryli. Przy okazji widać klasę Rodowicz, która z każdym materiałem daje sobie świetnie radę. Zawsze współpracowała ze świetnymi aranżerami i muzykami, co sprawia, że nawet słabsze utwory nabierają blasku. Sądzę, że niektóre piosenki nie przez przypadek nigdy nie zagościły na płytach artystki, są wyraźnie słabsze od uznanych hitów wokalistki, ale ich dopracowanie muzyczne i wokalne budzi mój szczery respekt! Marcin Andrzejewski
2014 | 2
93
w
warsztaty
improwizacja
Improwizowanie muzyki w stylu spiritual Piotr KaĹ&#x201A;uĹźny
Spiritual i gospel sÄ&#x2026; przykĹ&#x201A;adami twĂłrczoĹ&#x203A;ci religijnej, ktĂłrych ĹşrĂłdĹ&#x201A;em powstania byĹ&#x201A;y pieĹ&#x203A;ni koĹ&#x203A;cioĹ&#x201A;Ăłw chrzeĹ&#x203A;cijaĹ&#x201E;skich, wykonywane w idiomie archetypicznym. Pod wzglÄ&#x2122;dem muzycznym siÄ&#x2122; nie róşniÄ&#x2026;, a odmiennoĹ&#x203A;ci dotyczÄ&#x2026; tylko treĹ&#x203A;ci sĹ&#x201A;ownych (pierwsze odwoĹ&#x201A;ujÄ&#x2026; siÄ&#x2122; ogĂłlnie do spraw wiary, a drugie dotyczÄ&#x2026; ewangelii). Przez dĹ&#x201A;ugi czas stanowiĹ&#x201A;y styl wyĹ&#x201A;Ä&#x2026;cznie z nimi kojarzony. Dopiero później, mniej wiÄ&#x2122;cej od drugiej poĹ&#x201A;owy XX wieku, gdy zaczÄ&#x2122;to powszechnie kompilowaÄ&#x2021; z nimi elementy innych nurtĂłw dĹşwiÄ&#x2122;kowych (zwĹ&#x201A;aszcza popularnych), ich poczÄ&#x2026;tkowa wyrazistoĹ&#x203A;Ä&#x2021; estetyczna wyraĹşnie straciĹ&#x201A;a na jednoznacznoĹ&#x203A;ci. Aktualnie bardzo rzadko uĹźywa siÄ&#x2122; terminu spiritual, okreĹ&#x203A;lajÄ&#x2026;c obie odmiany najczÄ&#x2122;Ĺ&#x203A;ciej jako gospel. A jednak w tytule naszych warsztatĂłw, majÄ&#x2026;cych zawsze charakter czysto instrumentalny â&#x20AC;&#x201C; improwizacje w nich pozbawione sÄ&#x2026; tekstu literackiego â&#x20AC;&#x201C; uĹźyliĹ&#x203A;my nazwy spiritual. DziÄ&#x2122;ki temu, chcÄ&#x2026;c zachowaÄ&#x2021; muzyczne atrybuty gospel, wskazujemy rĂłwnoczeĹ&#x203A;nie na intencje sakralne naszych dziaĹ&#x201A;aĹ&#x201E;. Komponowanie caĹ&#x201A;ego gospel w czasie realnym jest zadaniem niespotykanym (ja przynajmniej takiego faktu nie znam). Autor takiej improwizacji musiaĹ&#x201A;by bowiem w tej samej chwili
94
tworzyÄ&#x2021; sĹ&#x201A;owa zwiÄ&#x2026;zane z treĹ&#x203A;ciami biblijnymi, odpowiadajÄ&#x2026;cÄ&#x2026; im melodiÄ&#x2122; oraz wyĹ&#x203A;piewywaÄ&#x2021; tÄ&#x2026; treĹ&#x203A;Ä&#x2021; wraz z wymyĹ&#x203A;lanym wobec niej akompaniamentem. A wszystko to powinien czyniÄ&#x2021; zachowujÄ&#x2026;c jeszcze istotne cechy stylu spiritual. NajczÄ&#x2122;Ĺ&#x203A;ciej improwizowanie gospel polega na specyficznym prezentowaniu przebiegĂłw harmonicznych i rytmicznych. WĹ&#x201A;aĹ&#x203A;nie sposĂłb w jaki siÄ&#x2122; to dokonuje, decyduje o wiarygodnoĹ&#x203A;ci (lub nie) estetycznej. Akordyka ĹşrĂłdĹ&#x201A;owego spiritual stanowi wizerunek niemal klasycznej harmoniki, w ktĂłrej znacznie poszerzono zwroty kadencyjne i usamodzielniono szereg wspĂłĹ&#x201A;brzmieĹ&#x201E; uznawanych wczeĹ&#x203A;niej za wielodĹşwiÄ&#x2122;ki wymagajÄ&#x2026;ce zmian w usytuowaniu pewnych skĹ&#x201A;adnikĂłw. Rytmizacja narracji akordowej odbiega jednak caĹ&#x201A;kowicie od klasycznej. Nie stanowi ona przeprowadzeĹ&#x201E; statycznych (Ĺźeby nie powiedzieÄ&#x2021; statecznych), a jest przewaĹźnie silnie nasycona synkopami (czÄ&#x2122;sto w maĹ&#x201A;ych wartoĹ&#x203A;ciach rytmicznych). Podstawy wspĂłĹ&#x201A;brzmieĹ&#x201E; kontrapunktowane sÄ&#x2026; pozostaĹ&#x201A;ymi gĹ&#x201A;osami w pulsacji zgodnej z reguĹ&#x201A;ami wypracowanymi tradycjÄ&#x2026; tej muzyki. PrzykĹ&#x201A;adowÄ&#x2026; improwizacjÄ&#x2122; akompaniamentu spiritual prezentujemy w nutach.
2
|
2014
bas
w
warsztaty
Inni wielcy basiści poprzednich dekad część 54
Zbigniew Wrombel
Gary Willis (kontynuacja) O mistrzostwie i niezwykłej wyobraźni muzycznej Gary Willisa świadczą liczne płyty CD z jego udziałem, nagrania DVD oraz dokumenty mniej lub bardziej oficjalnie zarejestrowane podczas koncertów lub warsztatów basowych, które artysta prowadzi w różnych krajach. Przykład nutowy nr 1 przedstawia fragmenty utworu „Everything’s Cool” z cytowanej już autorskiej płyty „Bent”. Linia basu oparta jest w na dwóch ciekawych riffach basowym o centrum tonalnym akordu Bbm7 i Gm7 w metrum 3/4. Charakterystyczne jej elementy to pauzy na pierwszą miarę, sekwencje interwałów kwinty czystej rzadko zakłócone innymi interwałami lub melodycznymi wariacjami. Pulsacja jest tutaj swingowa (triolowa). Tempo ćwierćnuta = 96. Inny charakter posiada linia basu z tytułowego utworu albumu autorskiego Gary Willisa „No Sweat” (1996 rok), której fragmenty lustruje przykład nr 2. Jest to shuffle funk w metrum na 6/8. A więc
pulsacja jest znowu swingowa. Tempo jest tu raczej szybkie – ósemka = około 218. Zapis nutowy zawiera kilka różnych groovów basu, wykonanych w różnych częściach tego utworu. Linia ta jest mocno improwizowana, zwłaszcza w akompaniamentach pod solówki. Modyfikacje dotyczą zarówno sfery melodycznej, jak i rytmicznej oraz artykulacji. Także w strukturze harmonicznej możemy zaobserwować urozmaicenia. Tryb akordu centralnego czasami zmienia się, zachowując swój bluesowy kolor. Wprowadzane są ciekawe progresje akordów pokazane w taktach 27 – 30, realizowane w przesunięciu o wartość ósemki przez bas i fortepian elektryczny. Bardzo wyrafinowane są też partie solistów, w tym wirtuozowskie solo basu. Większość partii basowych została wykonana na pięciostrunowym basie bezprogowym. Cała linia basu, z dogrywkami drugiego głosu, kontrapunktów oraz solówką Willisa, w utworze „No Sweat” jest niezwykle atrakcyjna, ale też skomplikowana i bardzo trudna do wykonania. Warto jednak zmierzyć się z nią...
4 8 12 16 20
24 28 32 36
2014
|
2
95
o
ogłoszenia
dołącz do nas:
www.facebook.com/muzyk.net
• SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • BĘdzin
GdaŃsk
LEGNICA
TARNOBRZEG
LUBIN
Kalisz
SZCZECINEK
POZNAŃ
jarosŁaw Bielsko BiaŁa
PŁOCK
Lublin
TARNOWSKIE GÓRY
Cieszyn Katowice Now y dwór
RADOM WARSZAWA
mazowiecki CzĘstochowa Kielce
RZESZÓW Now y TARG
DĘbica Kraków
Garwolin
PIŁA
SANDOMIERZ
zamoŚĆ
• SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • 96
2 | 2014
o
ogłoszenia
Instalacja Buzz Feiten Tuning System w gitarach i basach równiez w gitarach klasycznych i akustycznych Wymiana progów Naprawa złamanych główek
ul. Woźna 11
www.showmusic.pl www.showmusic.pl www.showmusic.pl www.showmusic.pl
ul. Topolowa 29
Al. Armii Ludowej 17 (22) 875-00-50
Zasady zamieszczania pŁatnych reklam i ogŁoszeŃ. Cena zależy od wysokości w kolumnie: 13 zł (plus VAT 23 %) za każdy rozpoczęty centymetr. Maksymalny rozmiar reklamy/ogłoszenia nie może przekroczyć 1/2 strony. Reklamy o innych rozmiarach płatne są zgodnie z cennikiem (wysyłanym na życzenie). Wydawnictwo zapewnia skład reklam prostych (tekstowych). Wielkość czcionki (fontu) dopasowana zostanie do rozmiaru ogłoszenia. Do ogłoszenia należy dołączyć kopię dowodu wpłaty na konto Wydawnictwa MUZYK 04 1090 1359 0000 0000 3501 8654 BZ WBK S.A. 3 Oddział w Poznaniu. Na kopercie prosimy pisać: „Giełda” MUZYK FCM, Skrytka 41, 60-968 Poznań 47. Szczegółowe informacje: dział reklamy, tel. (0601) 743156.
2014 | 2
97
WAŻNE INFORMACJE dla Czytelników zamawiających prenumeratę W celu dokonania wpłaty tytułem prenumeraty MUZYK FCM bądź zakupu numerów archiwalnych prosimy o skorzystanie ze standardowych, zunifikowanych druków polecenia przelewu/wpłaty gotówkowej dostępnych w urzędach pocztowych i bankach. Prosimy o bardzo czytelne wypełnienie i dokładne określenie przedmiotu zapłaty w polu „tytułem”. Przy zamówieniu prenumeraty prosimy o podanie numeru, od którego mamy ją rozpocząć oraz liczby egzemplarzy. Uaktualnienie danych osobowych lub wystawienie faktury wymagają bezpośredniego kontaktu z Wydawnictwem MUZYK:
tel. 601 743156 e-mail: kolportaz@muzyk.net • Prenumeratę czasopism przyjmujemy na 3, 6 i 12 wydań. • Prenumeratę czasopisma MUZYK FCM można zamówić w dwojaki sposób: • za zaliczeniem pocztowym, tzn. przy odbiorze pierwszego z zamówionych w prenumeracie egzemplarzy na 6 lub 12 wydań • przelewem na konto bankowe BZ WBK 04 1090 1359 0000 0000 3501 8654. Prenumerata zostanie zrealizowania po wpłynięciu pieniędzy na konto. • Cena prenumeraty MUZYK FCM:
trzymiesięczna....... 26 zł (oszczędzasz 6.10 zł) półroczna............... 52 zł (oszczędzasz 12.20 zł) roczna.................... 103 zł (oszczędzasz 25.40 zł)
• Koszty przesyłki pokrywa wydawca. • Prenumerata z wysyłką za granicę jest o 100% droższa. • Ewentualna zmiana ceny nie dotyczy opłaconej prenumeraty. • Fakturę VAT wystawiamy na życzenie klienta.
Prosimy pisać czytelnie drukowanymi literami!
NUMERY ARCHIWALNE
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za błędy będące wynikiem nieczytelnego wypełnienia blankietu. Czasopisma archiwalne MUZYK FCM i INSTRUMENTY KLAWISZOWE można nabyć w Redakcji w dwojaki sposób:
NUMERY ARCHIWALNE
• Wpłata na konto Wydawnictwa MUZYK: BZ WBK 04 1090 1359 0000 0000 3501 8654 łącznej kwoty za zamówione egzemplarze – koszty przesyłki pokrywa Wydawnictwo
Koszt egzemplarzy archiwalnych:
• Za zaliczeniem pocztowym – kwota za zamówione egzemplarze + 10.00 zł koszty przesyłki – płatne przy odbiorze przesyłki
• MUZYK FCM • INSTRUMENTY KLAWISZOWE
10.80 zł 6.90 zł
http://www.muzyk.net http://www.facebook.com/muzyk.net
MIESIĘCZNIK
Współpraca
Reklama
Rezerwujemy sobie prawo do skró-
NR 2 (254)
Marcin Andrzejewski
e-mail: reklama@muzyk.net
tów i adiustacji tekstów oraz zmian
Luty 2014
Konstantin „Kostek” Andriejew
GSM 601 743156
tytułów publikacji. Nie zamówionych
Paweł Dypczyński
Kolportaż
materiałów nie zwracamy. Redakcja
ISSN 1231-5044 NR INDEKSU: 320161
Krzysztof Gąszewski Piotr Kałużny
REDAKCJA
Sebastian Król
Plac Wolności 18, p. 404
Krzysztof Lewandowski
61–739 Poznań
Łukasz Kulczak
GSM 601 472767 (10 00 – 16 00)
Jan Marek
Redaktor odpowiedzialny Grzegorz Bartczak
e-mail: kolportaz@muzyk.net
nie ponosi odpowiedzialności za treść nadesłanych reklam i ogłoszeń.
Adres pocztowy Wydawnictwo MUZYK Plac Wolności 18, p. 404 61–739 Poznań e-mail: wm@muzyk.net
Krzysztof Pielawski
Zamieszczone w piśmie materiały redakcyjne są wyłączną własnością Wydawnictwa. Powielenie w jakiejkolwiek formie w celu rozpowszechnienia za pośrednictwem dowolnych mediów całości lub części materiałów tekstowych bądź graficznych
Jan Piotrowski
Konto bankowe
Krzysztof Przybyłowicz
04 1090 1359 0000 0000 3501
zabronione. W sprawie przedruków
Opracowanie graficzne
Przemysław Ślużyński
8654
prosimy o kontakt z Redakcją.
Paweł Zdanowicz
Zbigniew Wrombel
BZ WBK S.A. 3 oddział w Poznaniu
e-mail: info@muzyk.net
opublikowanych w MUZYK FCM jest
Wszelkie prawa zastrzeżone