Muzyk 3/2014

Page 1

cena 10.80 PLN (w tym 8% VAT)  nr indeksu 320161

3 (255) | 2014

zestawienie:

Lampowe wzmacniacze gitarowe typu head

relacja:

Instrumenty Schecter w trasie „Poznaj mistrzów gitary”

testy:

DPA d:facto II Eden EC10, EC8 Korg Kross KRK Rokit 3 G3 Washburn PXL10WA

ISSN 1231-5044

Wydawnictwo Muzyk Poznań

03 >

9 771231 504407

premiera: Roland AIRA

raport:

Korg KR mini



Marzec

2014

M

arcowy numer miesięcznika MUZYK FCM powinien najbardziej przypaść do gustu gitarzystom, choć oczywiście także muzycy grający na innych instrumentach (a także wokalistki i wokaliści) znajdą w nim coś dla siebie. Dla gitarzystów przygotowaliśmy m.in. zestawienie lampowych wzmacniaczy typu head, w którym umieszczonych zostało kilkadziesiąt modeli zróżnicowanych pod wieloma względami – od mocy czy ilości kanałów po udostępniane funkcje i oferowane możliwości kreacji brzmienia. Także wśród testowanych instrumentów znalazła się gitara – jeden z modeli firmy Washburn z serii Parallaxe. Kolejnym gitarowym akcentem w tym wydaniu MUZYK FCM jest relacja z prezentacji instrumentów marki Schecter sygnowanych przez znanych artystów, jaka odbyła się w ramach ogólnopolskiej trasy. Oprócz wspomnianej gitary Washburn – a dokładniej modelu PXL10WA, w tym miesiącu „pod lupę” wzięliśmy dwa nieduże wzmacniacze basowe typu combo – EC10 i EC8 firmy Eden, mikrofon wokalny DPA d:facto II, aktywne monitory studyjne Rokit 6 G3 firmy KRK oraz workstation Korg KROSS. PXL10WA to gitara elektryczna wchodząca w skład jednej z trzech linii tworzących serię Parallaxe. Instrument charakteryzuje się korpusem i szyjką z mahoniu oraz hebanową podstrunnicą z 24 progami. Model ten wyposażono w dwa przetworniki Seymour Duncan – humbuckery z możliwością rozłączania cewek. W gitarze zastosowano też mostek tune-o-matic ze strunami przeciąganymi przez korpus. Dwa testowane w tym numerze comba basowe to EC10 (moc 50 W RMS, głośnik 10”) i EC8 (moc 20 W RMS, głośnik 8”). W obu modelach zastosowano układ ENHANCE, a ponadto w pierwszym mamy do dyspozycji 3-pasmowy korektor, a w drugim pokrętło TONE. Oba comba wyposażono też w wejście dla odtwarzacza audio oraz wyjście słuchawkowe. d:facto II jest pojemnościowym mikrofonem wokalnym o charakterystyce superkardioidalnej, wymagający zasilania Phantom. Jego czułość wynosi 5 mV/Pa (±2 dB @ 1 kHz), dynamika 120 dB, a maks. SPL 160 dB. Pasmo przenoszenia tego mikrofonu (±2 dB w odległości 12 cm to 100 Hz – 16 kHz z podbiciem o 3 dB w okolicach 12 kHz. Rokit 6 G3 to środkowy model z najnowszej generacji tej serii monitorów KRK. Wyposażono go w głośniki o średnicy 6” i 1”, napędzane końcówkami o mocy 48 i 25 W. Odsłuchy cechują się pasmem przenoszenia 38 Hz – 35 kHz, a zwrotnica dzieli pasmo w punkcie 2.3 kHz. Monitory udostępniają gniazda wejściowe trzech typów (XLR, jack 1/4” i cinch) i regulację głośności oraz dwa przełączniki odpowiedzialne za regulację poziomu wysokich i niskich częstotliwości. Workstation KROSS w wersji jaka trafiła do testu jest wyposażony w pięciooktawową klawiaturę dynamiczną. Instrument wykorzystujący technologię EDS-i charakteryzuje się maks. 80-głosową polifonią. KROSS oferuje miejsce na 640 barw Program (512 załadowanych fabrycznie), 48 zestawów perkusyjnych (32 fabryczne) i 384 programy Combination. Model ten wyposażono ponadto w rozbudowaną sekcję efektów, arpeggiator, sekwencer krokowy, funkcję DRUM TRACK, sekwencer MIDI, rejestrator audio oraz szereg innych funkcji. W dziale Raport znalazł się niewielki automat perkusyjny KR mini firmy Korg. Wyposażono go w 54 fabryczne patterny rytmiczne oraz 6 komórek pamięci na rytmy stworzone przez użytkownika. Do dyspozycji mamy też po dwa przejścia na pattern, funkcję CHAIN oraz tryb PAD. Automat udostępnia ponadto dwa wejścia dla kontrolerów nożnych, wyjście słuchawkowe oraz wbudowany głośnik. W numerze marcowym przypominamy również sylwetkę Pete’a Seegera. Zapraszamy do lektury


3

2014

50

Spis treści:

F

34

ELIETONY

Audio – Wzmacniacze słuchawkowe 88 Refleksje na temat sztuk akustycznych 85

P R R

REMIERA Roland AIRA

33

APORT Korg KR mini

56

ELACJA Instrumenty Schecter w trasie „Poznaj mistrzów gitary” 53

S

Marzec 2014

TAŁE RUBRYKI

4

Info Koncerty Nowości Ogłoszenia Recenzje CD

38 S

76 91 6 96 92

YLWETKA

T

33

Ostatni taki bard – Pete Seeger

86

DPA d:facto II mikrofon wokalny Eden EC10, EC8 kompaktowe wzmacniacze basowe Korg Kross stacja robocza KRK Rokit 3 G3 aktywne monitory studyjne Washburn PXL10WA gitara elektryczna

42

ESTY

W W

38 50 46 34

ARSZTATY Aranżacja Bas

94 95

YDARZENIA

Z

Jubileuszowy festiwal Jazz nad Odrą QUEEN SYMFONICZNIE w Filharmonii Krakowskiej The Crimson ProjeKCt w Polsce

31 31 29

ESTAWIENIE Lampowe wzmacniacze gitarowe typu head 60

3  |  2014



n

nowości KLAWISZOWE

Akai

MPK mini. Jedną z nowości jest joystick PITCH BEND/MODULATION. Model ten wyposażono w 25 mini-klawiszy, 8 dynamicznych padów (×2 banki), 8 programowalnych potencjometrów obrotowych, arpeggiator i port USB. www.akaipro.com www.audiostacja.pl

Arturia

Firma zaprezentowała nową generację klawiatur sterujących MPK. Zmiany pojawiły się zarówno na panelu jak i wewnątrz. Modele oznaczone symbolami MPK225, MPK249 i MPK261 wyposażono w dynamiczne, częściowo doważone klawiatury z Aftertouch, obejmujące odpowiednio dwie, cztery i pięć oktaw. Do dyspozycji mamy też dynamiczne, podświetlane pady (także z Aftertouch) zapożyczone z MPC Renaissannce – 8 w MPK225 i po 16 w dwóch pozostałych. Wszystkie trzy klawiatury wyposażono ponadto w 8 programowalnych pokręteł, a w MPK249 i MPK261 dostępnych jest też 8 programowalnych suwaków. Dzięki przełączanym bankom (4 dla padów, po 3 dla pokręteł i suwaków), zaprogramować możemy znacznie większą liczbę kontrolerów. Nowe klawiatury udostępniają także programowalne przyciski, kółka PITCH BEND i MODULATION, wyświetlacz LCD z nową sekcją nawigacji, przyciski transportu, złącza MIDI (IN, OUT), wejścia dla kontrolerów nożnych oraz port USB. W modelach MPK249 i MPK261 dostępna jest także sekcja DAW CONTROL. W komplecie z klawiaturami znajdzie się pakiet oprogramowania obejmujący m.in. Akai Pro MPC Essentials, SONiVOX Twist 2.0 i Ableton Live Lite, a w większych modelach także AIR Music Tech Hybrid 3. Nowej wersji doczekała się także klawiatura

Pod nazwą BeatStep kryje się nieduże urządzenie mogące pracować jako kontroler MIDI lub sekwencer krokowy. Wyposażono je w 16 podświetlanych, dynamicznych padów, 16 programowalnych enkoderów, kółko DATA oraz przyciski PLAY i STOP. Urządzenie udostępnia ponadto port USB do komunikacji z komputerem lub tabletem oraz wyjście MIDI (gniazdo na przejściówce). Do dyspozycji mamy ponadto wyjścia GATE i CV pozwalające na połączenie z syntezatorami analogowymi. Port USB umożliwia ponadto podłączenie zewnętrznego zasilacza. W trybie MIDI CONTROLLER BeatStep pozwala na wysyłanie różnego typu komunikatów (NOTE ON/OFF, CONTROL CHANGE, PROGRAM CHANGE, NRPN/RPN, MMC), dzięki czemu może współpracować z dowolnymi aplikacjami na komputery i urządzenia mobilne, a także z instrumentami sprzętowymi. Programowanie kontrolerów ułatwia aplikacja MIDI Control Center dla komputerów PC i Mac. W trybie SEQ pady i enkodery służą do obsługi pokładowego 16-krokowego sekwencera. W pamięci urządzenia zapisać możemy 16 konfiguracji kontrolerów MIDI oraz 16 sekwencji. www.arturia.com www.megamusic.pl

Clavia

Nowy syntezator wykorzystujący technologię modelowania układów analogowych to Nord Lead A1 to charakteryzujący się 24-głosową polifonią oraz 4-częściowym Multitimbral. Sekcja oscylatora udostępnia zarówno klasyczne przebiegi (Sine, Triangle, Sawtooth, Square) jak i cyfrowe, a ponadto do dyspozycji mamy sekcję OSC CONFIG z ośmioma „skrótami” umożliwiającymi szybką modyfikację (Pitch, Detune, Shape, Sync, Ring Modulation, Noise, Dual Osc, FM). Sekcja FILTER udostępnia sześć typów filtracji – zarówno LP, BP i HP, jak i drabinkowe (Moog, TB-303). Do dyspozycji mamy ponadto dwa generatory obwiedni (MOD, AMP), generator LFO, sekcję VIBRATO, trzy bloki efektowe – FX (Flanger, Phaser, Ring Mod, Chorus, Ensemble,

6

3  |  2014


nowości Drive), DELAY i REVERB (5 typów), arpeggiator, funkcję MORPH oraz tryby MONO, LEGATO i UNISON. Syntezator wyposażono w 4-oktawową klawiaturę dynamiczną z możliwością podziału (2 sloty dla sekcji LOWER i UPPER), charakterystyczne dla firmy kontrolery kontrolery PITCH STICK i MODULATON, trzy wyświetlacze LED, 4 niezależne wyjścia audio, wyjście słuchawkowe, złącza MIDI (IN, OUT), 2 wejścia dla kontrolerów nożnych oraz port USB (MIDI). Nord Lead A1 udostępnia 400 komórek pamięci na pojedyncze barwy (8 × 50) oraz 200 na złożone programy PERFORMANCE (4 × 50). Nowy syntezator wyposażono w 24-bitowe przetworniki D/A (96 kHz). www.nordkeyboards.com www.audiostacja.pl

Korg

Wśród nowości zaprezentowanych przez firmę znalazły się dwa instrumenty łączące w sobie cechy klawiatury sterującej i syntezatora. W modelach TRITON taktile-25 i TRITON taktile-49 zaimplementowano bowiem moduł dźwiękowy o 80-głosowej polifonii udostępniający 512 programów barw pochodzących z serii TRITON. Poza tym ich panele są „naszpikowane” różnego typu kontrolerami pozwalającymi na współpracę z programami DAW. Instrumenty wyposażono w dynamiczne, częściowo doważone klawiatury obejmujące odpowiednio dwie i cztery oktawy. Do dyspozycji mamy ponadto kółka PITCH BEND i MODULATION (programowalne), dynamiczne pady (8 w mniejszym, 16 w większym), po osiem programowalnych suwaków i przycisków, dotykowy pad mogący pracować w różnych trybach oraz przyciski transportu. W modelu TRITON taktile-49 dostępnych jest też 8 programowalnych pokręteł. Oba instrumenty wyposażono ponadto w arpeggiator (6 typów, 50 patternów rytmicznych), wyświetlacz OEL (128 × 64 punkty), wyjście MIDI, stereofoniczne wyjście audio [jack 1/8”], dwa wejścia dla kontrolerów nożnych oraz port USB. Modele z serii TRITON taktile będą mogły współpracować z takimi programami jak Cubase 7, Digital Performer 8, GarageBand 10, Live 9, Logic Pro X, Pro Tools 10 czy SONAR X2. Do pracy potrzebny będzie komputer z systemem Windows 7 (32-/64-bit) lub MacOS X 10.6.8. W ofercie firmy znajdą się ponadto kontrolery taktile-25 i taktile-49 pozbawione

n

wbudowanego modułu, ale charakteryzujące się takimi samymi możliwościami kontroli co modele z przedrostkiem TRITON. O ile rodzaj i ilość kontrolerów na panelach klawiatur jest taka sama jak w ich opisanych wyżej odpowiednikach, to pewne różnice znajdziemy wśród oferowanych gniazd. W tym przypadku do dyspozycji mamy wejście i wyjście MIDI, dwa programowalne wejścia dla kontrolerów nożnych i port USB. W komplecie z klawiaturami taktile znajdzie się pakiet oprogramowania. Po trzydziestu latach firma postanowiła też „wskrzesić” swój „naramienny” instrument RK-100. Nowy keytar oznaczony symbolem RK-100S może pełnić nie tylko role klawiatury sterującej jak jego pierwowzór z roku 1984, gdyż jest pełnoprawnym syntezatorem. Instrument wyposażono w dynamiczną 3-oktawową klawiaturę Slim (poprzednik miał 41 klawiszy) oraz dwa kontrolery dotykowe – krótszy na

szyjce oraz dłuży umiejscowiony poniżej klawiszy. RK-100S wykorzystuje syntezę MMT (Multiple Modeling Technology) i charakteryzuje się maks. 8-głosową polifonią i dwuczęściowym MULTITIMBRAL (przy korzystaniu z funkcji LAYER, SPLIT lub MULTI). Za generowanie sygnałów odpowiadają dwa oscylatory i generator szumu, a do dyspozycji mamy ponadto filtr o przełączanej charakterystyce. Syntezator udostępnia 200 programów barw. Instrument wyposażono także w 16-pasmowy wokoder, 2-pasmowy korektor i efekty MASTER (17 algorytmów) oraz arpeggiator. Do dyspozycji mamy ponadto 3-cyfrowy wyświetlacz LED. RK-100S wyposażono w wejście audio [jack 1/8”] mogące pracować w różnych trybach (MIC-HI, MIC-LO, LINE), stereofoniczne wyjście liniowe/słuchawkowe [jack 1/4”], wyjście MIDI oraz port USB. Do współpracy instrumentem przeznaczony będzie dedykowany edytor programowy dla komputerów PC i Mac. Syntezator może być zasilany 6 bateriami AA lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza. RK-100S oferowany będzie w trzech różnych wersjach wykończenia. www.korg.com www.megamusic.pl

dołącz do nas:

www.facebook.com/muzyk.net 2014  |  3

7


n

nowości M-Audio Na wiosnę w ofercie firmy powinien pojawić się kontroler, który uznać można za nową (i bardziej rozbudowaną) wersję modelu Trigger Finger. Urządzenie o nazwie Trigger Finger Pro to sterownik MIDI z pokładowym sekwencerem, oferujący integrację z aplikacjami komputerow ymi.

Do dyspozycji mamy m.in. 16 dynamicznych, podświetlanych padów oraz po cztery programowalne suwaki, pokrętła i przyciski (każda z trzech sekcji oferuje po 4 banki co daje razem możliwość przypisania do nich 48 różnych parametrów). Na panelu Trigger Finger Pro znajdziemy także sekcję sekwencera krokowego z 16 przyciskami, wyświetlacz LCD, sekcję transportu oraz przyciski nawigacyjne i funkcyjne. Do komunikacji z komputerem służy port USB, a do dyspozycji mamy też wyjście MIDI. W komplecie z urządzeniem znajdzie się nowa aplikacja o nazwie Arsenal, która pozwalać będzie na integrację z programami DAW i obsługę wtyczek VST, a także automatyczne mapowanie kontrolerów. Do dyspozycji będziemy mieć także wirtualne instrumenty AIR Drums i Hybrid 3, 16 zestawów perkusyjnych Black Anomaly (Timbaland, Justin Timberlake, Chris Brown), pogramy Patch dla Hybrid 3 autorstwa znanych artystów oraz obszerną bibliotekę pętli i próbek – m.in. 10 Prime Loops Expansion Packs (Trap, Trance, Progressive, Nudisco, Minimal, Hard Dance, Electro, Dubstep, Drum N Bass, Deep House) oraz 5 sygnowanych pakietów ToolRoom Records (Mark Knight, Reve Amesz, Tocadisco, Macro Lys, D Ramirez). www.m-audio.com www.musicinfo.pl

Moog Firma zaprezentowała nowy syntezator analogowy o nazwie Sub 37, który w dużym stopniu bazuje na modelu Sub Phatty. W tym przypadku mamy jednak do czynienia instrumentem opartym na syntezie subtraktywnej, który może pracować

8

zarówno w trybie mono- jak i… parafonicznym. Ten drugi oznacza możliwość grania dwoma dźwiękami dzięki niezależnemu odtwarzaniu każdego z oscylatorów. Syntezator jest wyposażony w trzyoktawową, częściowo doważoną klawiaturę dynamiczną z Aftertouch, a na jego panelu umieszczono aż 40 pokręteł i ponad 70 przełączników. Sub 37 wykorzystuje dwa oscylatory z możliwością zmiany przebiegu fal, suboscylator z przebiegiem prostokątnym, generator szumu, filtr Ladder o przełączanym nachyleniu zbocza z dodatkowym układem Multidrive oraz dwa generatory obwiedni DAHDSR. Instrument udostępnia również możliwość modulacji (do wyboru mamy różne źródła i cele) czy funkcje GLIDE i LEGATO, a także arpeggiator/sekwencer krokowy. Syntezator wyposażono w 256 presetów (16 banków × 16 programów). Sub 37 udostępnia ponadto wyświetlacz LCD, kółka PITCH BEND i MODULATION, wejście i wyjście audio, wyjście słuchawkowe, wejścia PITCH CV, VOLUME CV, FILTER CV i KB GATE, złącza MIDI (IN, OUT) oraz port USB. Do współpracy z instrumentem przeznaczony będzie darmowy edytor programowy (w formie samodzielnej aplikacji i wtyczki). www.moogmusic.com www.audiostacja.pl

Roland

Firma zaprezentowała pianino sceniczne RD-800, które zostało wyposażone w dynamiczną, doważoną klawiaturę z mechanizmem młoteczkowym PHA-4 Concert z wymykiem (88 klawiszy, Ebony/Ivory Feel). Moduł dźwiękowy w nowym stage piano wykorzystuje technologie SuperNATURAL Piano, SuperNATURAL (E. Piano, Clav), Virtual Tone Wheel oraz PCM. Polifonia wynosi maks. 128 głosów, a do dyspozycji mamy 1113 barw i 200 LIVE SETS. Instrument pozwala zarówno na podział klawiatury na dwie strefy, jak również na nakładanie na siebie maks. czterech warstw (UPPER1, UPPER2, UPPER3, LOWER), których zakres można dowolnie określić. Poziom głośności barw przypisanych do poszczególnych warstw możemy regulować dedykowanymi suwakami. Z myślą o programach barw opartych na technologii SuperNATURAL Piano udostępniono sekcję efektów PIANO DESIGNER oraz efekt SYMPATHETIC RESONANCE. Instrument wyposażono również w procesor efektów z blokami MODULATION (4 systemy, 56 typów), TREMOLO/AMP SIMULATOR (4 systemy, 5 typów), REVERB (6 typów) i DELAY (5) oraz 3-pasmowym kompresorem i 5-pasmowym korektorem. Bezpośredni dostęp do regulacji efektów zapewniają pokrętła i przyciski na panelu. Stage piano wyposażono także w joystick PITCH BEND/MODULATION, 2 programowalne przyciski, 4 wielofunkcyjne pokrętła oraz kolorowy wyświetlacz LCD pracujący w trybie graficznym (320 × 240 punktów). Na pokładzie RD-800 znalazł się także odtwarzacz/rejestrator audio (WAV, 16-bit/44.1 kHz) oraz 200 patternów rytmicznych. Instrument wyposażono w gniazda wyjściowe typu XLR (L, R) i jack 1/4” (L/MONO, R), wyjście słuchawkowe, stereofoniczne

3  |  2014



n

nowości wejście typu jack 1/8”, złącza MIDI (IN, OUT1, OUT2/THRU), cztery wejścia dla kontrolerów nożnych (EXT, FC1, FC2, DAMPER) oraz porty USB (COMPUTER, MEMORY/WLAN). www.rolandpolska.pl

Yamaha

Nowe pianino cyfrowe P-255 wyposażono w dynamiczną, doważoną klawiaturę z mechanizmem młoteczkowym GH (Graded Hammer) obejmująca 88 klawiszy (białe pokryto syntetyczną kością słoniową). Instrument o maks. 256-głosowej polifonii wykorzystuje „silnik” Pure CF, a do dyspozycji mamy ogółem 24 barwy (4 fortepianowe, 4 pianin elektrycznych, 4 organowe, 4 klawesynu/wibrafonu i 8 innych). Pianino wyposażono także w funkcje SPLIT i DUAL/LAYER. Na pokładzie instrumentu znalazły się także efekty – zarówno powiązane ściśle z barwami fortepianowymi (String Resonance, Damper Resonance), jak i „uniwersalne”: REVERB (4 typy), CHORUS, PHASER, TREMOLO/AUTO PAN i ROTARY SPEAKER, a także 3-pasmowy korektor oraz funkcję SOUND BOOST. P-255 udostępnia również 10 podkładów rytmicznych, dwuścieżkowy rejestrator, metronom, utwory Demo i Preset, a także rejestrator/odtwarzacz audio (WAV, 16-bit/44.1 kHz). Pianino zostało wyposażone w wyświetlacz LED, złącza MIDI (IN, OUT), wejście AUX [jack 1/8”], wyjście AUX (L/L+R, R), dwa wyjścia słuchawkowe, wejście SUSTAIN, gniazdo umożliwiające podłączenie opcjonalnej listwy z pedałami i porty USB (TO HOST, TO DEVICE) oraz system nagłośnienia o mocy 2 × 15 W. Do współpracy z pianinem przeznaczona jest darmowa aplikacja P-255 Controller (komunikacja odbywa się przez MIDI) dla urządzeń mobilnych z systemem iOS 7. europe.yamaha.com

KOMPUTER/STUDIO Arturia Wirtualny syntezator Analog Lab dostępny jest w wersji 1.1, w której ulepszono integrację aplikacji z klawiaturami

sterującymi z serii KeyLab. Współpraca ta już wcześniej układała się bardzo dobrze (dzięki integracji najważniejsze parametry poszczególnych barw są już fabrycznie zmapowane tak, aby bez problemu można było nimi sterować z panelu) jednak teraz ma być jeszcze lepiej… Wśród wprowadzonych nowości i zmian są m.in.: wyświetlanie presetów i kategorii na wyświetlaczu LCD czy możliwość updatowania przycisków SOUND, MULTI i SNAPSHOT. Pokrętła w klawiaturach nie przeskakują już między wartościami, a ponadto wyświetlane są wartości sprzętowych kontrolerów. Ulepszona została także praca z mapami w trybie LIVE (w tym także import i eksport czy obsługa komunikatów PROGRAM CHANGE), a w przeglądarce barw w trybie SOUND pojawiły się nowe filtry (USER, FAVORITE, RESET). Pojawiła się też integracja z wtyczkami AAX. Dokonano także kilku innych poprawek i usprawnień. Firma wprowadziła też do oferty program SPARK 2 różniący się od poprzedniej

wersji nie tylko nowym interfejsem graficznym ale także szereg usprawnień i nowych funkcji. Zupełnie nowy wygląd aplikacji opiera się na zakładkach dających dostęp do poszczególnych sekcji (m.in. Pattern, Mixer, Library, Song, Studio). W nowej wersji programu użytkownicy zyskali też dostęp do modularnego „silnika” Virtual Analogue, dzięki czemu mają teraz wpływ na architekturę wewnętrzną syntezatora i mogą w łatwy sposób dodawać lub odejmować poszczególne moduły (oscylatory, filtry, generatory obwiedni i LFO, miksery itd.), a także zmieniać połączenia między nimi. SPARK 2 udostępnia także 50 nowych zestawów perkusyjnych z 800 nowymi instrumentami. Stworzono je z myślą o m.in. takich stylach muzycznych jak trap, hip-hop, tech house czy nu disco. Każdy z zestawów udostępnia ponadto 32 patterny rytmiczne. Ulepszono także tryb SONG, w którym ułatwiono proces konfiguracji segmentów utworu. Od marca wszyscy użytkownicy hybrydowych syntezatorów/ automatów perkusyjnych SPARK i SparkLE będą mogli bezpłatnie pobrać nowe oprogramowanie. www.arturia.com www.megamusic.pl

Avid Firma udostępniła na swojej stronie internetowej programowy edytor dla cyfrowego wzmacniacza/procesora efektów Eleven Rack. Darmowa, 64-bitowa aplikacja nazwana po prostu Eleven Rack Editor umożliwia wygodne tworzenie nowych presetów i edycję istniejących

10

3  |  2014



n

nowości

ustawień całego łańcucha audio (symulacji wzmacniaczy, efektów czy zestawów głośnikowych) korzystając z przejrzystego interfejsu graficznego. Edytor pozwala też na łatwą konfigurację Eleven Rack w komputerze PC czy Mac bez potrzeby otwierania programu Pro Tools. Samodzielna aplikacja wymaga systemu Windows (7/8, 64-bit) lub MacOS X 10.8 oraz Eleven Rack Expansion Pack (firmware od wersji 2.0 w górę) i najnowszych sterowników dla Eleven Rack. www.avid.com

EastWest Sounds W ofercie firmy dostępny jest nowy instrument wirtualny wykorzystujący platformę PLAY 4. Steven Wilson’s Ghostwriter to biblioteka wyprodukowana przez Stevena Wilsona i Douga Rogersa, zaprojektowana z myślą o twórcach muzyki filmowej i telewizyjnej czy ilustracyjnej (np. do gier). Znalazło się w niej ponad 800 instrumentów i presetów opartych na multipróbkach, a całość zajmuje 60 GB. Materiał, w którego nagraniu wzięli udział Steven Wilson, Marco Minnemann i Laurence Juber obejmuje instrumenty różnego typu – basy, perkusje, gitary, klawisze, a także barwy wokalne i wiele innych. W komplecie z biblioteką znajduje się program PLAY 4 (32-/64-bit) dla komputerów PC i Mac, wewnątrz którego znajdziemy m.in. symulator wzmacniaczy z 80 presetami, efekty Echoplex EP-1 Delay, Solid State Logic EQ & Dynamics Channel (filtr, korektor, kompresor i bramka szumów/ekspander), Solid State Logic Transient Shaper, Solid State Logic Stereo Compressor oraz EastWest Expanded Convolution Reverb z 726 dodatkowymi presetami. www.soundsonline-europe.com

i załamaniom dźwięku. Dzięki odpowiedniemu dopasowaniu falowodów do nowych tweeterów, monitory zapewniają doskonałą bazę stereo. Nowa konstrukcja posiada zoptymalizowane wzmacniacze pracujące w klasie AB, które zapewniają płaską charakterystykę i precyzyjny dźwięk. Dodatkowo monitory wyposażono w regulację ACOUSTIC SPACE, dzięki której można z łatwością dopasować brzmienie w zakresie niskich tonów przy różnych ustawieniach w pomieszczeniu. Premierę na targach w Anaheim miał interfejs audio M-Track Eight. Ośmiokanałowe urządzenie zamknięte w obudowie rack 1U, komunikuje się z komputerem poprzez USB. Nowy interfejs pracujący w trybie 24-bit/96 kHz wyposażono w osiem wejść mikrofonowo-liniowych typu combo [XLR/jack] (dwa pierwsze mogą obsługiwać także sygnały np. z gitary). Zasilanie Phantom +48V załączane jest grupowo dla kanałów 1-4 i 5-8. Z poziomu panelu dla każdego z kanałów wejściowych dostępne jest pokrętło GAIN oraz miernik. M-Track Eight wyposażono także w osiem wyjść liniowych, dwa wyjścia słuchawkowe z możliwością wyboru źródła oraz sekcję CONTROL ROOM z dedykowanymi wyjściami (L, R). W komplecie z interfejsem znajdzie się program Avid Pro Tools Express wraz z kluczem iLok. www.m-audio.com www.musicinfo.pl

PreSonus Aktywny subwoofer Temblor T10 charakteryzuje się mocą 170 W RMS, a zastosowany w nim głośnik niskotonowy ma średnicę 10 cali. Model ten wyposażono w gniazda wejściowe (L, R) trzech typów – XLR, jack 1/4” i cinch. Do dyspozycji mamy ponadto

M-Audio Sukces serii Studiophile BX D2 sprawił że firma postanowiła wprowadzić do swej oferty kolejną linię aktywnych monitorów studyjnych. Nowa seria BX Carbon obejmuje trzy modele z głośnikiem średnio-niskotonowym o średnicy 5, 6 lub 8 cali – BX5 Carbon (pasmo przenoszenia: 57 Hz – 22 kHz; moc 40 W + 30 W), BX6 Carbon (45 Hz – 22 kHz; 70 W + 60 W) i BX8 Carbon (40 Hz – 22 kHz; 70 W + 60 W). Aby zadbać o prawidłowe przetwarzanie basów membrany wooferów wykonano z plecionki kewlarowej. Poprawiona płyta czołowa, ze specjalnie profilowanymi falowodami wokół driverów, zapobiega odbiciom

12

3  |  2014


n

nowości regulację czułości wejściowej (-30 dB – +6 dB) i przełącznik fazy oraz filtr dolnoprzepustowy z regulowaną częstotliwością graniczną (50 – 130 Hz). Subwoofer wyposażono ponadto w wyjścia typu XLR i jack 1/4” z załączanym filtrem górnoprzepustowym 80 Hz. Do dyspozycji mamy też gniazdo SUB OUT [XLR] umożliwiające podłączenie drugiego T10 oraz wejście SUB BYPASS dla znajdującego się w komplecie kontrolera nożnego. www.presonus.com www.audiostacja.pl

Sontronics Ta brytyjska firma zaprezentowała nowy lampowy mikrofon przeznaczony głównie do nagrywania wokalu (stosować go będzie można także przy nagrywaniu fortepianu, gitary akustycznej czy wiolonczeli) – ARIA. Ten kardioidalny model charakteryzuje się pasmem przenoszenia 20 Hz – 20 kHz, czułością 28 mV/Pa, impedancją <200 Ohm oraz maks. SPL 125 dB (0.5% THD @ 1 kHz). Mikrofon wykorzystujący lampę 12AX7/ECC83 wyposażono 8-pinowe wyjście służące do połączenia ze znajdującym się w komplecie zasilaczem SPS-2. Z jego poziomu mamy dostęp do przełączników aktywujących filtr górnoprzepustowy 75 Hz oraz tłumik Pad (-10 dB), a także gniazda XLR. www.sontronics.com www.audiotechpro.pl

Tannoy Rodzina monitorów studyjnych Reveal doczekała się odświeżenia. Nowa generacja odsłuchów obejmuje trzy aktywne modele – Reveal 402 (głośniki: 4” + 0.75”; moc: 25 W + 25 W; pasmo przenoszenia: 56 Hz – 48 kHz; maks. SPL: 101 dB; zwrotnica: 2.5 kHz), Reveal 502 (głośniki: 5” + 1”; moc: 50 W + 25 W; pasmo przenoszenia: 49 Hz – 43 kHz; maks. SPL: 108 dB; zwrotnica: 2.3 kHz) i Reveal 802 (głośniki: 8” + 1”; moc: 75 W + 25 W; pasmo przenoszenia: 42 Hz – 43 kHz; maks. SPL: 114 dB; zwrotnica: 1.8 kHz), w których powstanie duży wkład miał Paul Mills. Wszystkie trzy monitory wyposażono w wejścia typu XLR i jack 1/4”, dodatkowe złącza AUX (IN, MONITOR LINK) typu jack 1/8”, regulację głośności oraz 3-pozycyjny korektor z ustawieniami NEUTRAL, HI BOOST i HI CUT. www.tannoystudio.com www.audiostacja.pl

2014  |  3

Universal Audio

Najnowszym przedstawicielem rodziny Apollo obejmującej urządzenia będące połączeniem interfejsu audio i karty DSP obsługującej plug-iny UAD w czasie rzeczywistym jest Apollo Twin. Nowy interfejs udostępnia dwa kanały wejściowe i sześć wyjściowych pracując maks. w trybie 24-bit/192 kHz, a do tego dochodzi jeszcze maks. 8 kanałów wejściowych dostępnych przez gniazdo cyfrowe (S/PDIF / ADAT). Urządzenie przeznaczone jest do współpracy z komputerami Mac (z systemem OSX 10.8 lub 10.9), z którymi komunikuje się przez port… Thunderbolt. Apollo Twin oferowany będzie w wersjach SOLO i DUO czyli z jednym lub dwoma procesorami DSP SHARC. Tak jak w poprzednich modelach, praca z wtyczkami UAD odbywać się będzie z latencją na poziomie 2 ms, co umożliwia pracę na żywo. W komplecie z interfejsem znajdzie się pakiet wtyczek Realtime Analog

Classics (m.in. LA-2A Classic Audio Leveler, 1176LN Limiting Amplifier, Pultec EQP-1A Program Equalizer, Softube Amp Room Essentials i 610-B Tube Preamp). Nieduży interfejs w obudowie desktop wyposażono w dwa przedwzmacniacze mikrofonowe udostępniające zasilanie Phantom +48V, filtr górnoprzepustowy, tłumik Pad (20 dB) oraz przełącznik polaryzacji. Wejścia połączyć możemy także w tryb stereo. Regulacji wszystkich tych parametrów możemy dokonywać z panelu lub poprzez dedykowaną aplikację. Oprócz przycisków związanych z obsługą preampów, na panelu znajdziemy duże pokrętło LEVEL (pełniące też rolę przełącznika) oraz mierniki poziomu sygnałów wprowadzanych do urządzenia i je opuszczających. Apollo Twin udostępnia dwa wejścia mikrofonowo-liniowe typu combo [XLR/jack], wejście gitarowe HI-Z, wyjścia MONITOR (L, R) i liniowe (3, 4), wyjście słuchawkowe, cyfrowe wejście optyczne oraz wspomniany już port Thunderbolt. W komplecie z interfejsem znajdzie się też aplikacja Console (czyli rozbudowany wirtualny mikser) i wtyczka Console Recall. Urządzenie może współpracować w wszystkimi popularnymi programami DAW. Apollo Twin wykorzystywać będzie też nową technologię o nazwie Unison, dzięki której pokładowe przedwzmacniacze będą mogły brzmieć i zachowywać się jak rożne klasyczne preampy lampowe i tranzystorowe. Pozwalać na to ma ścisła integracja analogowo/cyfrowa między fizycznymi przedwzmacniaczami a modelami preampów dostępnymi we wtyczkach UAD. Technologia, która ma być dostępna wiosną umożliwić ma

13


n

nowości dopasowanie topologii sprzętowego preampu – jeszcze przed konwersją A/D – do danej wtyczki, aby jak najdokładniej emulować dany model przedwzmacniacza. www.uaudio.com www.audiostacja.pl

ZOOM

korektor. Oprócz regulacji tonów niskich, średnich i wysokich, do dyspozycji mamy jeszcze dwa pośrednie pokrętła opisane jako 240Hz i 1K5Hz, umieszczone pomiędzy „głównymi” potencjometrami. Wzmacniacze wyposażono ponadto w układy SHAPE, kompresor i układ DRIVE (oba z możliwością dezaktywacji) oraz pokrętła SUB i LINE MIX. Oprócz wejścia służącego do podłączenia basu, do dyspozycji mamy także wyjście DI, złącza pętli efektów (SEND, RETURN), wejście liniowe [jack 1/8”], wejście FS-2 oraz wyjście głośnikowe typu Speakon. Uzupełnieniem serii są zestawy głośnikowe RM-MAG-115 (1 × 15” + tweeter; 250 W, 8 Ohm), RM-MAG-210T (2 × 10” + tweeter; 250 W, 8 Ohm), RM-MAG-212T (2 × 12” + tweeter, 330 W, 8 Ohm), RM-MAG-410T (4 × 10” + tweeter, 450 W, 8 Ohm) i RM-MAG-414T (4 × 10” + tweeter, 450 W, 4 Ohm). www.ashdownmusic.com

Blackstar

Także ta firma zaprezentowała interfejs audio wykorzystujący do komunikacji z komputerem (i zasilania) port Thunderbolt. Urządzenie oznaczone symbolem TAC-2 ma pracować maks. w trybie 24-bit/192 kHz, obsługując po dwa wejścia i wyjścia. Nieduży interfejs będzie wyposażony w dwa wejścia mikrofonowo-liniowe typu combo [XLR/jack], wejście instrumentalne o dużej impedancji, wyjścia liniowe (L, R) oraz wyjście słuchawkowe. Na panelu TAC-2 znajdują się jedynie wskaźniki i mierniki LED oraz duże pokrętło służące do regulacji poziomów wejściowych i wyjściowych (niezależnie dla wyjść liniowych i słuchawkowego) oraz aktywacji zasilania Phantom +48V. Dostęp do pozostałych parametrów (filtr górnoprzepustowy, PHASE, mikser, LOOPBACK, procesor efektów, możliwość zapisania własnych ustawień) otrzymamy dzięki darmowej dedykowanej aplikacji TAC-2 MixEfx dla komputerów Mac z systemem OS X 10.8.5 lub wyższym. www.zoom.co.jp www.sound-service.eu

GITAROWE Ashdown Firma zaprezentowała nową serię wzmacniaczy gitarowych – Rootmaster. W jej skład wejdą dwie „głowy” oraz trzy comba, a także pięć zestawów głośnikowych. Poszczególne modele wzmacniaczy to: RM-MAG-220 (moc 220 W RMS), RM -MAG-420 (420 W RMS), RM-MAG-C112-220 (220 W RMS, głośnik 12”), RM-MAG-C115-420 (420 W RMS, głośnik 15”) i RM-MAG-C210T-420 (420 W RMS, 2 głośniki 10” + tweeter). We wszystkich mamy do dyspozycji regulację poziomu wejściowego i wyjściowego oraz załączany 5-pasmowy

14

Nowa seria programowalnych wzmacniaczy gitarowych ID:Core wykorzystujących technologię Super Wide Stereo obejmuje trzy comba – ID:Core Stereo 10 (moc 10 W [2 × 5 W]), ID:Core Stereo 20 (moc 20 W [2 × 10 W]) oraz ID:Core Stereo 40 (moc 40 W [2 × 20 W]), z których każde wyposażono w dwa głośniki. Nowe wzmacniacze udostępniają m.in. pokrętło VOICE umożliwiające wybór jednego z sześciu typów kanałów (Bright Clean, Warm Clean, Crunch, Super Crunch, OD 1, OD 2), a także znany z wcześniejszych produktów układ ISF. Do dyspozycji mamy też pokrętła GAIN i VOLUME oraz procesor efektów (MODULATION × 3, DELAY × 3, REVERB × 3). W pamięci wzmacniaczy zapisać możemy własnych ustawień, a znacznie więcej presetów zapamiętać można z wykorzystaniem dedykowanego oprogramowania INSIDER. Nowe comba wyposażono także w tryb MANUAL, port USB, wejście MP3/LINE oraz wyjście liniowe z emulacją zestawu głośnikowego. www.blackstaramps.com www.sound-service.eu

3  |  2014



n

nowości BOSS

Nowy multiefekt gitarowy ME-80 został wyposażony m.in. w symulacje wzmacniaczy COSM z GT-100 oraz całą gamę efektów zapożyczonych z kompaktowych „kostek” – zarówno klasycznych jak i nowszych z technologią MDP. Tak jak poprzednie urządzenia z tej serii także w tym przypadku panel multiefektu wypełniony jest pokrętłami i przełącznikami pozwalającymi na bezpośrednią edycję parametrów. Do dyspozycji mamy sekcje PREAMP, COMP/FX1, OD/DS, MOD, EQ/FX2, DELAY i REVERB. Urządzenie wyposażono też w osiem wielofunkcyjnych przełączników nożnych i pedał ekspresji, do którego przypisać możemy różne efekty z grupy PEDAL FX. W pamięci urządzenia zapisano 36 fabrycznych ustawień Patch, a użytkownik może utworzyć tyle samo własnych. Co więcej, do współpracy z ME80 przeznaczony będzie edytor programowy BOSS TONE STUDIO, za pomocą którego przesyłać będzie można do urządzenia programy dostępne na specjalnie przygotowanej stronie internetowej BOSS TONE CENTRAL. Znajdują się wśród nich m.in. ustawienia przygotowane przez znanych muzyków (np. Marty Friedman i Gus G). Nowy multiefekt wyposażono także w tuner, looper PHRASE LOOP (w sekcji DELAY) pozwalający nagrać w pętli 38 sekund materiału, tryb MANUAL oraz 2-cyfrowy wyświetlacz LED. Oprócz wejścia gitarowego do dyspozycji mamy wyjście GT AMP OUT (L/MONO, R), wejście AUX [jack 1/8”], wyjście REC OUT/słuchawkowe [jack 1/8”] oraz port USB do komunikacji z komputerem. Urządzenie wyposażono w 24-bitowe przetworniki A/D D/A (44.1 kHz). ME-80 może być

zasilany 6 bateriami AA lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza. Firma zaprezentowała także nowe specjalne wersje dwóch klasycznych efektów kompaktowych – DS-1 i OD-1. W nowych „kostkach” DS-1X Distortion i OD-1X OverDrive zaimplementowano technologię MDP (Multi-Dimensional Processing). Ponadto, oba efekty wyposażono w większą liczbę potencjometrów obrotowych niż ich pierwowzory. Do dyspozycji mamy regulację głośności i 2-pasmowy korektor oraz pokrętło DIST (DS-1X) lub DRIVE (OD-1X). Tradycyjnie oba modele wyposażono też w wejście i wyjście typu jack 1/4”. Mimo klasycznej obudowy, typowej dla „kostek” tej firmy, nowe efekty wyróżniają się główkami potencjometrów i panelem oraz śrubą strzegącą dostępu do gniazda dla baterii. www.rolandpolska.pl

DigiTech

Firma włączyła do swej oferty nową wersję basowego efektu Whammy, która oferuje nie tylko wszystkie klasyczne ustawienia poprzedniego modelu ale także szereg nowych rozwiązań. Nowy Bass Whammy oferuje aż 21 różnych ustawień zmiany wysokości dźwięku – dziewięć typów efektu HARMONY (maks. ±1 oktawa), dziesięć trybów pracy WHAMMY (9 + DIVE BOMB) oraz dwa ustawienia odstrojenia (DETUNE – SHALLOW lub DEEP). Do dyspozycji mamy ponadto dwa tryby pracy urządzenia – CLASSIC obsługujący pojedyncze dźwięki oraz CHORD. W tym drugim możemy stosować poszczególne efekty do całych akordów (przy jednoczesnym zachowaniu stroju wszystkich składowych dźwięków). Urządzenie wyposażono w pokrętło służące do wyboru ustawień efektów, pedał ekspresji oraz przełącznik nożny (TRUE BYPASS) z diodą LED. Oprócz wejścia i wyjścia typu jack 1/4” do dyspozycji gniazdo MIDI IN. Urządzenie jest zasilane za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza 9V. www.digitech.com

16

3  |  2014


nowości ESP

dwa pokrętła VOLUME i jedno TONE (push-pull). W gitarach zamontowano ponadto mostek tune-o-matic Tonepros ze strunociągiem sztabkowym, klucze Grover oraz zaczepy Dunlop Straplok. Osprzęt we wszystkich trzech instrumentach jest chromowany. Kolejnym „debiutantem” wśród muzyków mogących pochwalić się gitarą sygnowaną swoim nazwiskiem jest Ben Weinman z grupy The Dillinger Escape Plan. LTD BW-1 FM/ET (See Thru Black) to gitara o konstrukcji neck-th-

Zgodnie z zapowiedzią firma zaprezentowała gitary sygnowane przez Alexa Skolnicka. We współpracy z artystą powstały trzy instrumenty charakteryzujące się mahoniowym korpusem, klonową płytą wierzchnią, wklejaną szyjką (profil U) z mahoniu oraz palisandrową podstrunnicą z 22 progami XJ. Poszczególne modele to: ALEX SKOLNICK (wykończe-

nie Silver Sunburst), LTD AS-1FM LB (Lemon Burst; płyta wierzchnia z klonu wzorzystego) i LTD AS1 SSB (Silver Sunburst). Pierwsza z gitar (oznaczona logo

ru-body i korpusie semi-hollow wykonanym z mahoniu. W płycie wierzchniej z klonu wzorzystego wycięty został jeden otwór rezonansowy. Szyjka w tym modelu jest klonowa, a podstrunnica hebanowa (24 progi XJ). Instrument o menzurze 25.5” wyposażono w dwa przetworniki EMG (85 i 81) w chromowanych „puszkach” oraz aktywną elektronikę. Do dyspozycji mamy 3-pozycyjny przełącznik oraz regulację głośności i barwy. W gitarze tej zamontowano mostek Evertune (model F). Swoją „sygnaturę” ma też fiński gitarzysta Elias Viljanen z formacji Sonata Arctica. Jest to siedmiostrunowa gitara o konstrukcji neck-thru-body – E-II EV-7 (Black). Instrument o menzurze równej 27 cali charakteryzuje się olchowym korpusem, klonową szyjką i palisandrową podstrunnicą

ESP) została wyposażona w dwa przetworniki Seymour Duncan sygnowane przez Alexa Skolnicka. W przypadku dwóch pozostałych modeli zastosowano humbuckery Seymour Duncan – SH-1 i SH-4. Instrumenty o menzurze 24.75” wyposażono w pasywną elektronikę, a do dyspozycji mamy ponadto w 3-pozycyjny przełącznik, R

2014  |  3

E

K

n

L

A

M

A

17


n

nowości

z 24 progami XJ. Gitara została wyposażona w dwa przetworniki EMG (707 i 81-7), aktywną elektronikę (3-pozycyjny

przełącznik i pokrętło VOLUME), ruchomy mostek Floyd Rose, klucze Gotoh oraz zaczepy Schaller Security Lock. Nowego modelu sygnowanego – IRON CROSS doczekał się z kolei James Hetfield z grupy Metallica. Będzie on dostępny zarówno

w wersji ESP jak i LTD. Niezależnie od tego jest to gitara o korpusie i szyjce z mahoniu (konstrukcja set-neck), klonowej płycie wierzchniej i hebanowej podstrunnicy z 22 progami XJ. W instrumencie o menzurze 24.75” zamontowano dwa humbuckery EMG sygnowane przez Hetfielda (JH SET), a do dyspozycji mamy też aktywną elektronikę z dwoma pokrętłami VOLUME i jednym regulującym barwę, a także 3-pozycyjny przełącznik. W obu wersjach zastosowano ponadto mostek tone-o-matic ze strunociągiem sztabkowym (Tonepros). Model z logo ESP wyposażono dodatkowo w kościane siodełko, blokowane klucze Sperzel oraz zaczepy Schaller Security Lock. W wersji LTD siodełko jest zrobione z tworzywa, zaczepy są standardowe, a blokowane klucze pochodzą od producenta (LTD). Obie wersje oferowane są w wykończeniu Snow White z dodatkową grafiką, a cały osprzęt utrzymany jest w kolorze czarnym. Nowością wśród gitar basowych jest seria RB, przy powstaniu której firma współpracowała z muzykiem formacji Tower of Power – Rocco Prestią. Obejmuje ona sześć instrumentów wyposażonych w przetworniki Aguilar (P w układzie split przy szyjce oraz zamontowany skośnie J przy mostku) oraz aktywny dwupasmowy korektor OBP-2. Seria składa się z dwóch linii różniących się materiałem z którego wykonano płytę wierzchnią oraz wykończeniem, a każda z nich obejmuje model 4-, 5- i 6-strunowy. W przypadku pierwszej są to RB-1004BM HN, RB-1005BM HN i RB-1006BM HN (top z litego klonu wzorzystego [Burled Maple]; wykończenie Honey Natural), natomiast

drugą linię tworzą: RB-1004SM NAT, RB-1005SM NAT i RB-1006SM NAT (płyta wierzchnia z litego „przegnitego” klonu [Spalted Maple]; wykończenie Natural). Wszystkie basy charakteryzują się korpusem z jesionu bagiennego, przykręcaną 5-częściową szyjką z klonu i orzecha oraz klonową podstrunnicą z 22 progami J (menzura 34”). Poza regulacją tonów niskich

18

i wysokich do dyspozycji mamy pokrętła VOLUME i BALANCE. W instru-

mentach zastosowano ponadto klucze Grover i mostki Gotoh. www.espguitars.com www.sound-service.eu

Fender

Firma pokazała nowe podejście do dwóch klasyków sprzed lat. W serii Vintage Reissue pojawił się wzmacniacz ‘65 Deluxe Reverb o mocy 22 W. Lampowy head (4 × 12AX7, 2 × 6V6, 1 × 5AR4) udostępnia dwa kanały (NORMAL, VIBRATO). Każdy z nich wyposażono w dwa wejścia, regulację głośności i dwupasmowy korektor. Do dyspozycji mamy ponadto pokrętła służące do regulacji pogłosu (REVERB) i efektu wibrato (SPEED, INTENSITY), a także wejście dla kontrolera nożnego oraz dwa połączone równolegle wyjścia głośnikowe. Kolejnym odświeżonym klasykiem jest ‘57 Deluxe Head. Wzmac-

niacz o mocy 12 W wykorzystuje dwie lampy 12AX7, dwie 6V6 i jedną 5Y3GT. Ta „głowa” także oferuje dwa kanały – w tym przypadku instrumentalny i mikrofonowy. Każdy kanał udostępnia dwa gniazda wejściowe i regulację głośności. Do dyspozycji mamy również pokrętło MASTER TONE oraz dwa wyjścia głośnikowe. www.fender.com

Gibson Nowa gitara Derek Trucks SG sygnowana przez amerykańskiego gwiazdora blues rocka charakteryzuje się korpusem

3  |  2014



n

nowości

i szyjką z mahoniu oraz palisandrową podstrunnicą, na której umieszczono 22 progi. Instrument wyposażono w dwa przetworniki ‘57 Classic z magnesami Alnico II, 3-pozycyjny przełącznik oraz po dwa pokrętła VOLUME i TONE. W gitarze zamontowano ponadto mostek tune-o-matic (ABR) ze strunociągiem sztabkowym, a także ozdobny „strunociąg” w stylu Lyre (z wizerunkiem liry i logo producenta). Instrument wyposażono także w klucze Tone Pro oraz siodełko Graph Tech. Model ten oferowany będzie w wykończeniu Vintage Red, a w komplecie z gitarą znajdzie się twardy futerał. www.gibson.com

Line 6 Pod nazwą AMPLIFi kryje się nowa seria wzmacniaczy gitarowych, w której skład wchodzą dwa comba wyglądające z zewnątrz bardziej na designerskie komputery. Nietypowy nie jest zresztą tylko ich wygląd. W skład serii wejdą dwa modele – AMPLIFi 75 oraz AMPLIFi 150, wyposażone w aż pięć głośników. Największy ma odpowied-

przesyłać je do swojego comba. Aplikacja udostępnia ponad 70 symulacji wzmacniaczy, ponad 100 emulacji efektów i ponad 20 modeli zestawów głośnikowych. Tworząc własne łańcuchy z symulacji, wykorzystywać możemy jednocześnie 8 efektów. Nowe wzmacniacze będą ponadto wyposażone w tuner i możliwość streamingu audio przez Bluetooth (możemy odtwarzać utwory z komputera czy urządzenia mobilnego), a do dyspozycji mieć też będziemy wejście AUX [jack 1/8”], wyjście słuchawkowe, wejście dla kontrolera FBV oraz port USB. www.line6.com

Music Man Gitara o nazwie Axis Super Sport Semi Hollowbody (wykończenie Tobacco Burst) charakteryzuje się płytą wierzchnią z klonu wzorzystego z jednym fantazyjnym

nio 8 i 12 cali, a ponadto oba comba udostępniają po dwa głośniki średnio- i wysokotonowe. Mniejszy wzmacniacz ma moc 75 W, a większy 150 W. Panel umieszczony w górnej części obudowy jest nieco bardziej tradycyjny, a oprócz wejścia gitarowego znajdziemy tam siedem pokręteł (DRIVE, 3-pasmowy korektor, FX, REVERB i duży potencjometr głośności). Line 6 to firma znana z zaprzęgania do pracy technologii modelowania i nie inaczej jest w tym przypadku a do dyspozycji mamy cztery presety z różnymi ustawieniami wzmacniacza i efektów. Mało? Cóż, tu z pomocą przychodzi nam… dedykowana aplikacja AMPLIFi Remote dla urządzeń mobilnych z systemem iOS7, komunikujących się bezprzewodowo ze wzmacniaczem. To z jej poziomu możemy edytować i tworzyć własne presety, a następnie

20

„efem”. Korpus semi-hollow może być wykonany z lipy (wersja z humbuckerami) lub jesionu (wersja z pickupami MM90). Przykręcaną szyjkę wykonano z klonu, natomiast podstrunnica może być klonowa lub palisandrowa (22 progi medium). Instrument o menzurze 25.5” oferowany będzie w dwóch wersjach, udostępniających dwa humbuckery DiMarzio lub dwa przetworniki Music Man MM90. Instrument wyposażono ponadto w 5-pozycyjny przełącznik oraz pokrętła VOLUME i TONE. Standardowo gitara jest wyposażona w stały mostek ze strunami przeciąganymi przez korpus oraz klucze Schaller M6-IND. www.music-man.com www.musicinfo.pl

Randall Firma zaprezentowała nową linię efektów podłogowych. Pierwszy z modeli – MOR – to booster pozwalający podbić przechodzący przez niego sygnał. Urządzenie wyposażono w przełącznik nożny True Bypass oraz pokrętło służące

3  |  2014


nowości

do regulacji poziomu sygnału. Drugi model to FACEPUNCH – przester typu overdrive udostępniający trzy potencjometry (SMOOTH, PUNCH, FREQ) oraz przełącznik nożny True Bypass. Kolejną nowością jest podłogowy przedwzmacniacz RGOD udostępniający dwa kanały z osobnymi pokrętłami GAIN i VOLUME. Do dyspozycji mamy ponadto 3-pasmowy korektor, pokrętło PRESENCE oraz przełączniki BASS BOOST, MID BOOST oraz TONE STACK SHIFT. Urządzenie udostępnia ponadto dwa przełączniki nożne z dedykowanymi diodami LED (GAIN 1/2, BYPASS). Wszystkie trzy modele wyposażono

n

głośnikowe (4/8/16 Ohm). Stomp-Head 1.BL charakteryzuje się wymiarami 310 × 190 × 70 mm, a ciężar wzmacniacza to 2 kg. www.taurus-amp.pl

TC Electronic Firma która modelem Ditto Looper pokazała już że urządzenie tego typu nie musi być rozbudowane zaprezentowała teraz nowy produkt zaprojektowany specjalnie dla gitarzystów – Ditto X2 Looper. Podobnie jak mniejszy model także ten jest prosty w obsłudze, ale oferuje nieco więcej funkcji. Ilość elementów kontroli zredukowano do potrzebnego minimum, a do dyspozycji mamy pokrętło głośności, dwa przełączniki odpowiedzialne za nowe funkcje oraz dwa przełączniki nożne – LOOP i FX. Ditto X2 Looper umożliwia nagranie maks. 5-minutowej pętli, udostępniając nieograniczoną ilość dogrywek oraz 24-bitowy niekompresowany zapis materiału dźwiękowego. Urządzenie wyposażono też w funkcje UNDO i REDO. Wśród nowości są m.in. efekty (REVERSE, 1/2 SPEED i STOP) oraz możliwość wykorzystywania podkładów czyli backing tracków. Większa obudowa umożliwiła wyposażenie loopera w większą liczbę

w wejście i wyjście typu jack 1/4”. Urządzenia mogą być zasilane baterią 9V lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza. www.randalllamplifiers.com www.musicinfo.pl

Taurus Amp Najmniejszy podłogowy wzmacniacz gitarowy z serii StompHead charakteryzuje się mocą 50 W RMS. Stomp-Head 1.BL udostępnia dwa kanały – CLEAN i LEAD, a w każdym z nich dostępna jest niezależna regulacja głośności oraz 3-pasmowy korektor. Kanał czysty wyposażono dodatkowo w pokrętło CRUNCH, a przesterowany w potencjometr DRIVE. Do zmiany kanałów służy dedykowany przełącznik nożny. Wzmacniacz udostępnia ponadto złącza pętli efektów (SEND, RETURN). Oprócz wejścia gitarowego do dyspozycji mamy też wyjście

2014  |  3

21




n

nowości

gniazd – do dyspozycji mamy po dwa wejścia i wyjścia audio (MONO, STEREO), a także port USB. Ten ostatni umożliwia import/eksport pętli i podkładów z komputera PC lub Mac. www.tcelectronic.com www.audiostacja.pl

VOX Pod nazwą SOUNDBOX mini kryje się uniwersalny wzmacniacz o wyglądzie boomboksa. Nietypowe

„combo” wykorzystuje technologię Acoustage firmy Korg pozwalającą uzyskać „trójwymiarowy” efekt dźwięku wielokanałowego. Wzmacniacz o mocy 2 × 2.5 W jest wyposażony w dwa czterocalowe głośniki umieszczone obok siebie. SOUNDBOX mini udostępnia 11 symulacji wzmacniaczy (BASS × 2, GUITAR × 4, ACOUSTIC × 2, KEYBOARD × 3). Na pokładzie znalazła się także funkcja CENTER CANCEL, 8 efektów (COMPRESSOR/CHORUS/FLANGER/TREMOLO, A.DELAY/ECHO/SPRING/HALL) oraz tuner. Wzmacniacz wyposażono w wejścia GUITAR (L/MONO, R) i MIC oraz dodatkowe wejście AUX i wyjście słuchawkowe [oba typu jack 1/8”]. SOUNDBOX mini pozwala na jednoczesne wykorzystywanie wejścia instrumentalnego i mikrofonowego oraz zewnętrznego odtwarzacza podłączonego do wejścia AUX. Konstrukcja wzmacniacza pozwala na zamontowanie go na statywie mikrofonowym. SOUNDBOX mini może być zasilany sześcioma bateriami AA lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza. Urządzenie będzie dostępne w kilku wersjach wykończenia. www.voxamps.com www.megamusic.pl

(Birdseye Maple) oraz podstrunnicą z kompozytu węglowego, na której umieszczono 22 progi. W gitarze zastosowano znane z innych modeli tej firmy rozwiązania – Stephen’s Extended Cutaway oraz Buzz Feiten Tuning System. Instrument wyposażono w dwa humbuckery – Seymour Duncan 59 przy szyjce i Bill Lawrence L-500 przy mostku. Do dyspozycji mamy ponadto 3-pozycyjny przełącznik, pokrętło VOLUME, mostek Floyd Rose Special i klucze Grover. Instrument oferowany będzie w wykończeniu Vintage Matte. Inną nowością jest gitara z serii Semi-Hollowbody – HB45WH charakteryzująca się klonowym korpusem (bez „efów” w płycie wierzchniej) z centralnie umieszczonym blokiem z litego drewna. Szyjka została wykonana

z klonu, a podstrunnica z palisandru (22 progi). Instrument wyposażono w dwa humbuckery z niezależną regulacją głośności i barwy, 3-pozycyjny przełącznik, mostek tune-o-matic ze strunociągiem sztabkowym, klucze Grover Rotomatic oraz siodełko Graph Tech NuBone. Gitara charakteryzuje się białym wykończeniem, natomiast osprzęt utrzymany jest w kolorze złotym. www.washburn.com www.musicinfo.pl

PA Alesis Firma zaprezentowała adapter mikrofonowy do bezprzewodowej, cyfrowej transmisji sygnału MICLINK WIRELESS. Dzięki niemu możemy zamienić dowolny tradycyjny dynamiczny mikrofon niskoimpedancyjny w bezprzewodowy. W komplecie oprócz adaptera podłączanego bezpośrednio do wyjścia XLR znajdzie się stacjonarny odbiornik. System stworzony z ich użyciem pracować będzie w paśmie 2.4 GHz (obsługa 14 kanałów, zasięg 20 metrów). Parowanie nadajnika (mikrofonu z adapterem) z odbiornikiem odbywa się

Washburn Nowa gitara sygnowana przez Nuno Bettencourta oznaczona jest symbolem N4CV. Instrument ten charakteryzuje się olchowym korpusem, przykręcaną 5-częściową szyjką z klonu wzorzystego

24

w prosty sposób przy pomocy dedykowanego przycisku. Odbiornik z jedną anteną wyposażono w regulację głośności oraz wyjście typu jack 1/4”. Adapter jest zasilany akumulatorem Li-Ion, a odbiornik 3 bateriami AAA lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza. www.alesis.com

3  |  2014



n

nowości

TC-Helicon

Gama urządzeń tej firmy przeznaczonej dla wokalistów powiększyła się o procesor mogący pełnić jednocześnie rolę monitora scenicznego, wzmacniacza dla instrumentów lub przenośnego systemu PA. VoiceSolo FX150 wyposażono w dwudrożny, współosiowy głośnik Tannoy ICT o średnicy 6.5 cala, a wzmacniacz pracujący w klasie D oferuje moc 150 W. Urządzenie wyposażono w dwa wejście typu combo [XLR/ jack] (pierwsze może pracować także w trybie HI-Z) oraz wejście AUX [jack 1/8”], a na panelu przednim mamy dostęp do cyfrowego 3-pasmowego miksera. Jego obsługa jest trochę nietypowa, jako że do regulacji każdego z parametrów służy jedno pokrętło. W każdym z trzech kanałów kontrolować możemy m.in. poziom sygnału oraz 3-pasmowy korektor. Kanały 1 i 2, które obsługują sygnały pochodzące z mikrofonów lub instrumentów (do drugiego wprowadzać możemy np. także sygnały z miksera FOH) udostępniają ponadto dwa bloki efektowe – VOCAL TONE i REVERB. Pierwsza sekcja obejmuje korektor, kompresor, de-esser i bramkę szumów, natomiast w drugiej mamy do wyboru 9 różnych typów pogłosu. W kanale powiązanym z wejściem AUX (do którego podłączyć możemy np. odtwarzacz audio) dostępna jest z kolei funkcja VOICE CANCEL. Do dyspozycji mamy ponadto dwa wyjścia typu XLR – THRU i OUT. To ostatnie może pracować w dwóch trybach – FULL MIX lub CH1. Urządzenie wyposażono także w port USB, który służyć będzie do aktualizacji oprogramowania. Obudowa VoiceSolo FX150 umożliwia montaż urządzenia na statywie mikrofonowym. www.tc-helicon.com www.audiostacja.pl

MG06 (2 mono, 2 stereo), MG10 (4 mono, 3 stereo), MG12 (4 mono, 4 stereo), MG16 (8 mono, 4 stereo) i MG20 (12 mono, 4 stereo) oraz MG06X (2 mono, 2 stereo), MG10XU (4 mono, 3 stereo), MG12XU (4 mono, 4 stereo), MG16XU (8 mono, 4 stereo) i MG20XU (12 mono, 4 stereo). Wszystkie miksery wyposażono w przedwzmacniacze mikrofonowe D-PRE, a zasilanie Phantom +48V jest załączane globalnie dla wszystkich wejść. W kanałach monofonicznych mamy do dyspozycji wejście typu combo [XLR/jack], tłumik Pad (26 dB), filtr górnoprzepustowy 80 Hz oraz pokrętło GAIN. W zależności od modelu, korektor w torach mono może być 2-pasmowy (MG06, MG06X), 3-pasmowy (MG10, MG10XU, MG12, MG12XU) lub 3-pasmowy z półparametrycznym „środkiem” (MG16, MG16XU, MG20, MG20XU). Poza dwoma najmniejszymi mikserami, wszystkie pozostałe wyposażono w kompresory obsługiwane jednym pokrętłem, umieszczone w wybranych kanałach mono. Kanały stereofoniczne udostępniają wejścia typu jack 1/4”, a także mikrofonowe XLR (od MG12 / MG12XU w górę) oraz gniazda typu cinch. W modelach XU do ostatniego kanału stereo wprowadzać można także sygnał z komputera przez USB. W zależności od modelu, korektor w kanałach stereo może być dwu- lub trzypasmowy (w MG12 i MG12XU w kanałach z wejściem MIC jest 3-pasmowy z półparametrycznym środkiem, a w MG06 i MG06XU nie ma go wcale). Miksery udostępniają także regulację poziomu wysyłek AUX lub FX (jedna w MG10/MG10XU, dwie w MG12/MG12XU, cztery w MG16/MG16XU/MG20/MG20XU) oraz położenia w panoramie/balansu. Nowe konsolety wyposażono w wyjścia typu XLR i jack 1/4”. Do dyspozycji mamy też wyjście słuchawkowe, a od modeli MG10/MG10XU w górę także wyjścia MONITOR (L, R). W największych mikserach dostępne są ponadto wyjścia GROUP (dwa w MG12/MG12XU, cztery w MG16/MG16XU/ MG20/MG20XU). Miksery MG16XU i MG20XU udostępniają dodatkowo wejście dla kontrolera nożnego. Wszystkie konsolety z oznaczeniem XU wyposażono w procesor efektów SPX

Yamaha Firma zaprezentowała nową generację analogowych mikserów MG. Tym razem seria obejmuje aż dziesięć modeli, jako że mamy do wyboru dwie linie mikserów – standardową i wyposażoną w procesor efektów. Oznacza to niejako, że każdy z mikserów dostępny jest w dwóch wersjach. Poszczególne konsolety to:

26

3  |  2014


nowości z 24 programami, natomiast w modelu MG06X do dyspozycji mamy 6 efektów. Tym co odróżnia miksery XU od ich standardowych odpowiedników jest ponadto wbudowany interfejs audio 24-bit/192 kHz (2 IN/2 OUT) wykorzystujący port USB 2.0. W komplecie z tymi czterema konsoletami znajduje się także sekwencer Steinberg Cubase AI. Miksery XU mogą także współpracować z urządzeniami mobilnymi Apple. europe.yamaha.com

n

PERKUSYJNE Mapex

innym wyglądem i charakterem: Tomahawk (14” × 5.5”; stalowy korpus o grubości 1 mm [Black Plated Steel]), Daisycutter (14” × 6.5”; korpus z „młotkowanej” stali o grubości 1 mm), Dillinger (14” × 5.5”; ośmiowarstwowy korpus z klonu), Exterminator (14” × 6.5”; hybrydowy korpus z brzozy i orzecha) oraz Peacemaker (14” × 5.5”; hybrydowy korpus z klonu i orzecha). Co więcej, nowa seria obejmować będzie także osprzęt (statywy i pedały do bębna basowego) w trzech wersjach wykończenia: Black Plated, Black i Chrome Plated. www.mapexdrums.com

Paiste

Firma zaprezentowała nową serię bębnów i zestawów perkusyjnych – Armory. Bazuje ona w dużym stopniu na rozwiązaniach znanych z linii Saturn IV, takich jak system zawieszenia tomów SONIClear. Co więcej, w bębnach z nowej serii zastosowano nowe krawędzie (SONIClear Bearing Edge) zwiększające kontakt między membraną a korpusem. Bębny z serii Armory charakteryzują się hybrydowymi korpusami łączącymi w sobie warstwy klonowe i brzozowe. W ofercie firmy dostępne będą zestawy różniące się od siebie zarówno konfiguracją bębnów jak i ich rozmiarami. W skład serii Armory wejdzie także pięć werbli, z których każdy charakteryzować się będzie

W serii Masters (znanej dotychczas jako Twenty Masters Collection) pojawiły się nowe talerze, które powstały we współpracy ze znanymi perkusistami jazzowymi – Gregorym Hutchinsonem i André Ceccarellim. Jest to pięć modeli (trzy crashe i dwa hi-haty) wykonanych ręcznie ze stopu CuSn20 z wykorzystaniem tradycyjnych metod produkcji. Talerze Dark Crash o średnicy 16, 18 i 20 cali nawiązują w dużym stopniu do modelu Dark Ride. Instrumenty charakteryzują się grubością Medium Thin. Pozostałe dwa nowe modele to Dark HiHat o średnicy 14 i 15 cali. W obu górny talerz ma grubość Medium Thin, a dolny Medium Heavy. www.paiste.com

Roland Nowy kontroler pełniący rolę bębna basowego przeznaczony do elektronicznych i hybrydowych zestawów perkusyjnych oznaczono symbolem KT-10. Projektując ten model firma wzięła sobie za cel zmniejszenie hałasu wytwarzanego przez mechanizm, przy zachowaniu wygody i czucia gry. Mamy tu do

dołącz do nas:

www.facebook.com/muzyk.net 2014  |  3

27


n

nowości

czynienia ze zwartą, kompaktową konstrukcją nie wymagającą bijaka i padu czy bębna. Testy przeprowadzone przez producenta wykazały, że KT-10 produkuje o 75% mniej hałasu niż pad KD-9 ze standardowym bijakiem. KT-10

udostępnia ponadto regulację pozwalającą dostosować pracę kontrolera do naszego stylu grania. Odpowiedź pedału można zmienić poprzez usunięcie ciężarków w mechanizmie bijaka lub przesunięcie ich w inne położenie. Napięcie pedału modyfikować możemy z kolei poprzez zmianę miejsca zaczepienia sprężyny. Oprócz wyjścia typu jack 1/4” umożliwiające podłączenie kontrolera do dowolnego modułu z rodziny V-Drums czy najnowszego TM-2 lub instrumentów z serii SPD i HandSonic, do dyspozycji mamy także gniazdo MIX IN pozwalające połączyć ze sobą dwa kontrolery KT-10. www.rolandpolska.pl

Zildjian

Firma rozszerzyła rodzinę talerzy K o linię noszącą imię Kerope’a Zildjiana, który zarządzał rodzinną firmą w Turcji, w latach 1865 – 1909. Dla upamiętnienia jego osoby oraz jego wkładu w rozwój firmy, powstała linia talerzy nawiązujących charakterem do modeli z serii K z lat 50. i 60. XX wieku. Za ich zaprojektowanie odpowiedzialne było Zildjian Sound Lab, a pomagał im nowojorski perkusista Zach Danziger. Nowa seria obejmować będzie dwa hi-haty oraz po dwa talerze crash i ride. Poszczególne modele to: 14” Kerope Hi-Hat, 15” Kerope Hi-Hat, 18” Kerope, 19” Kerope, 20” Kerope i 22” Kerope. Wszystkie instrumenty, które mają być dostępne w kwietniu, charakteryzują się grubością Thin-Medium Thin, średniej wielkości główką, ciemnym brzmieniem i tradycyjnym wykończeniem. www.zildjian.com

28

MOBILNE Behringer

Firma zapowiedziała wprowadzenie do oferty cyfrowego miksera przeznaczonego do współpracy z tabletami (nie tylko iPadem ale także różnymi modelami innych producentów) – X18. Urządzenie udostępniać ma 18 kanałów wejściowych, 12 szyn, 6 wysyłek AUX oraz 40-bitowy procesor DSP. Na pokładzie X18 znaleźć się ma 16 sterowanych cyfrowo przedwzmacniaczy MIDAS oraz stacja dokująca dla tabletu, a także wbudowany interfejs audio USB (dwukierunkowy, 18×18 kanałów) i zintegrowany moduł Wi-Fi. Urządzenie będzie wyposażone w 16 wejść typu combo [XLR/jack], wyjście główne (L, R) typu XLR, wyjście słuchawkowe, wejścia i wyjścia (L, R) typu cinch, 6 wyjść AUX, złącza MIDI (IN, OUT) oraz porty USB, REMOTE/ETHERNET i ULTRANET. Do współpracy z X18 przeznaczone mają być dedykowane aplikacje dla tabletów i komputerów PC. Z ich poziomu będzie można nie tylko sterować podstawowymi funkcjami miksera, ale zyskamy też dostęp do wirtualnego racka z efektami (4 stereofoniczne [8 mono] procesory multiefektów), wśród których znaleźć się mają symulacje takich urządzeń jak Lexicon 480L and PCM70, EMT250 czy Quantec QRS. Całe przetwarzanie sygnałów odbywać się będzie wewnątrz X18 odciążając komputer. Do dyspozycji mamy też mieć korektory – 6-pasmowe parametryczne i 31-pasmowe graficzne oraz 100-pasmowy analizator RTA dostępny w każdym kanale i na każdej szynie. Wspomniany port ULTRANET pozwolić ma na bezpośrednią komunikację z mikserem systemu odsłuchowego P16-M czy nowymi zestawami głośnikowymi Turbosound iQ. www.behringer.com

Focusrite Pod nazwą iTrack Dock kryje się interfejs audio ze stacją dokującą, przeznaczony do współpracy z tabletami firmy Apple wyposażonymi w port Lightning (iPad 4. generacji, iPad Air, iPad mini). Urządzenie wyposażono w dwa tory wejściowe – każdy z pokrętłem GAIN oraz wejściem mikrofonowym XLR (zasilanie Phantom +48V załączane wspólnie dla obu gniazd) i liniowym. Pierwszy „kanał” udostępnia ponadto wejście INSTRUMENT.

3  |  2014


wydarzenia

w ydar zenia

The Crimson ProjeKCt w Polsce

W

Wydawnictwo Rock-Serwis Piotr Kosiński ma niezwykłą przyjemność zaprosić na koncerty The Crimson ProjeKCt. Formacja wystąpi w Polsce dwukrotnie – 19 marca w Warszawie (Palladium, godz. 20:00) i 20 marca w Krakowie (Studio, godz. 20:00). Ten niezwykły projekt działający z pełną aprobatą i wsparciem Roberta Frippa, utworzyło – i aktywnie w nim uczestniczy – trzech członków tego legendarnego zespołu – Adrian Belew, Tony Levin i Pat Mastelotto. Muzycy koncentrują się przede wszystkim na repertuarze od początku lat 80. do połowy 90., nie zapominając o kilku klasykach z wczesnych lat 70. Zespół działa w formacie „podwójnego tria”, spopularyzowanego przez King Crimson w latach 1994-97, a pozostałą trójkę stanowią Markus Reuter, Julie Slick i Tobias Ralph. Adrian Belew i Tony Levin razem z Robertem Frippem i Billem Brufordem dołączyli do King Crimson w 1981 roku, tworząc czwarte wcielenie grupy. W roku 1994 skład uzupełnił Pat Mastelotto i tak rozpoczęła się faza „podwójnego tria”, które uzupełniał Trey Gunn. Muzycy zagrali ostatni raz jako King Crimson w 2008 roku podczas „retrospektywnej” trasy po Stanach Zjednoczonych, lecz w Europie nie grali od 2003 roku. Niedługo potem Robert Fripp oznajmił, że przechodzi na muzyczną emeryturę i nie będzie już więcej koncertował. Belew, Levin i Mastelotto nadal wywierają ogromny wpływ na kulturę popularną głównie dzięki współpracy z wieloma znakomitościami muzyki światowej, w których gronie znajdują (bądź znajdowali) się m.in. Frank Zappa, Pink Floyd, David Bowie, Peter Gabriel, David Sylvian, Talking Heads, XTC, Paul Simon, John Lennon i NIN. W 2009 roku Tony i Pat założyli trio Stick Men, w którego składzie znalazł się również grający na touch guitar Markus Reuter. To także uznany kompozytor, który nauczył się repertuaru King Crimson od samego Roberta Frippa, grając z nim w Guitar Craft w latach 1991-98. W The Crimson ProjeKCt to właśnie Markus odpowiada za partie Frippa, w tym także elementy soundscapes wprowadzone w 1994 roku. Stick Men nagrali do tej pory cztery albumy i regularnie koncertują na całym świecie. W 2006 roku Adrian Belew stworzył projekt The Adrian Belew Power Trio, do dziś działający w składzie, który oprócz lidera tworzą basistka Julie Slick i perkusista Tobias Ralph. Oprócz regularnych występów na całym świecie trio pracuje bardzo owocnie także w studiu. Efektem jest kilka albumów, w tym znakomicie przyjęty „E”. W sierpniu 2011 roku Belew, Levin i Mastelotto zorganizowali „3 of a Perfect Pair Camp” – warsztaty muzyczne, których częścią były codzienne spotkania z repertuarem King Crimson. Stały się one zapowiedzią trasy „Two of a Perfect Pair”, którą muzycy odbyli we wrześniu i październiku 2011 roku po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Na scenie pojawiali się najpierw Stick Men, potem The Adrian Belew Power Trio, a na koniec cała szóstka grała razem. Latem 2012 roku sekstet otwierał koncerty Dream Theater podczas amerykańskiej trasy, występując jako The Crimson ProjeKCt i tę nazwę zachował do dziś. The Crimson ProjeKCt dwukrotnie koncertowali w Stanach Zjednoczonych, występowali również w Rosji i Japonii. W Europie wystąpią po raz pierwszy.

2014  |  3

29


n

nowości iOS (oraz komputerami Mac) – iRig Mic HD. W nowym modelu zastosowano 24-bitowy przetwornik A/D obsługujący częstotliwości próbkowania od 44.1 do 96 kHz. Podobnie jak

Do dyspozycji mamy także dwa wyjścia MONITOR, wyjście słuchawkowe oraz port USB MIDI (typ A) umożliwiające podłączenie klawiatury sterującej czy innego sprzętowego kontrolera MIDI. Interfejs może pracować maks. w trybie 24-bit/96 kHz, a ponadto oferuje funkcję DIRECT MONITOR. iTrack Dock może współpracować z dowolnymi aplikacjami obsługującymi sterowniki CoreMIDI, w tym różnego typu rejestratorami (chociażby Tape by Focusrite) i programami DAW. www.focusrite.com www.audiotechpro.pl

IK Multimedia

poprzednia wersja także iRig Mic HD jest pojemnościowym mikrofonem o charakterystyce kardioidalnej. Odmienny niż w przypadku poprzedniej wersji jest sposób podłączenia mikrofonu do smartfona, tabletu czy komputera. Dokonujemy go mianowicie wykorzystując któryś z dwóch kabli znajdujących się w komplecie (z portem Lightning i USB typu A), lub kupowanym osobno kablem z 30-pinowym portem. Nowy mikrofon charakteryzuje się pasmem przenoszenia 40 Hz – 18 kHz (-3 dB), maks. SPL 134 dB i zniekształceniami harmonicznymi na poziomie 3% (@ 134 dB, 1 kHz). Czułość możemy regulować z zakresie 40 dB. Mikrofon może współpracować z różnymi aplikacjami, dzięki czemu może znaleźć zastosowanie do różnych zastosowań. Właściciele mikrofonu iRig Mic HD będą mogli pobrać ze sklepu Apps Store bezpłatne wersje aplikacji VocaLive, AmpliTube oraz iRig Recorder, natomiast użytkownicy komputerów Mac darmową wersję programu AmpliTube. www.ikmultimedia.com

Korg Firma wprowadziła na rynek aplikację o nazwie KORG Gadget, przeznaczoną dla tabletów z systemem iOS 7. Wewnątrz niej

Szeroka gama akcesoriów do urządzeń mobilnych z systemem iOS została rozszerzona o nietypowy kontroler iRing, który może współpracować także z komputerami PC i Mac. To nietypowe „urządzenie” nakładane na palce dłoni umożliwia bezprzewodową kontrolę obsługujących je aplikacji. Kontroler udostępnia dwie powierzchnie, na których umieszczono specjalne punkty (po jednej stronie ułożone obok siebie, a po drugiej tworzące trójkąt), których położenie wychwytywane jest przez kamerę smartfona czy tabletu. W komplecie znajdują się dwa „pierścienie” – po jednym na rękę. W swym działaniu iRing wykorzystuje wykrywanie ruchu i pozycji. Informacje o dokładnym położeniu kontrolera względem kamery przetwarzane są na odpowiednie komunikaty MIDI. Dzięki obsłudze gestów, ruchy kontrolerem pozwalają regulować rozmaite parametry wirtualnych efektów czy innych aplikacji bez potrzeby dotykania ekranu. iRing pozwala na jednoczesne sterowanie maksymalnie sześcioma różnymi parametrami, które przypisywane są do osie X, Y i Z. Do współpracy z kontrolerem przeznaczone będą dwie dedykowane aplikacje – iRing FX/Control oraz iRing Music Maker. Nowy kontroler będzie dostępny w trzech kolorach (biały, srebrny, zielony). Firma zapowiedziała także wprowadzenie do oferty nowego mikrofonu przeznaczonego do bezpośredniej współpracy z urządzeniami mobilnymi z systemem

30

3  |  2014


wydarzenia W dniach 4-13 kwietnia odbędzie się we Wrocławiu, jubileuszowa, 50. edycja festiwalu Jazz nad Odrą. Impreza ta to obok Jazz Jamboree i krakowskich Zaduszek Jazzowych, jeden z najstarszych polskich festiwali jazzowych. Narodził się w 1964 roku w kultowym klubie studenckim Pałacyk. Od chwili powstania odgrywał znaczącą rolę na polskiej scenie muzycznej. Zdobycie nagrody w festiwalowym konkursie, zauważenie przez jury, czy krytyków, stanowiło dla młodych muzyków przepustkę do profesjonalnej kariery. Konkurs, który w pierwszych latach istnienia festiwalu był jego najważniejszym elementem, wyłonił tak wielkie indywidualności polskiej sceny jazzowej jak: Ewa Bem, Włodzimierz Nahorny, Zbigniew Seifert, Krzesimir Dębski, Jarosław Śmietana, Janusz Strobel, Piotr Baron, Henryk Miśkiewicz, Tomasz Szukalski, Andrzej Zaucha i wielu innych. Z biegiem lat profil festiwalu uległ zmianie, pojawiało się coraz więcej gwiazd europejskiego i światowego jazzu, ale konkurs wyłaniający „indywidualność jazzową” pozostaje w dalszym ciągu „solą” imprezy. Każdego roku wiosną organizatorzy prezentują we Wrocławiu najciekawszych artystów i wydarzenia jazzowe ze świata, z uwzględnieniem szerokiego spektrum gatunków jazzowych. Od 2004 roku „właścicielem” Jazzu nad Odrą jest miasto Wrocław. Współorganizatorami Festiwalu Jazz nad Odrą są: Biuro Festiwalowe Impart 2016 oraz Fundacja Jazz nad Odrą. Program tegorocznej edycji przedstawia się następująco: • 4.04 – przegląd filmów dokumentalnych Andrzeja Wasylewskiego i recital Hanny Banaszak • 5.04 – RAT PACK czyli Sinatra z kolegami – premiera spektaklu muzycznego, Piotr Baron „Gumbo Get” Project • 6.04 – Terence Blanchard Quintet • 7.04 – Piotr Wojtasik Quartet, Gregory Porter feat. Yosuke Sato • 8.04 – pierwszy dzień przeglądu konkursowego, Licak/Wośko Quartet, Houston Person Quartet • 9.04 – drugi dzień przeglądu konkursowego, Dan Tepfer Solo, Mariusz Bogdanowicz Quartet • 10.04 – Ambrose Akinmusire Quintet, Peter Cincotti Trio, Kenny Garrett Quintet • 11.04 – Marek Napiórkowski UP!, Aruan Ortiz Quartet, Billy Childs All-Star Quartet, Hiromi: The Trio Project • 12.04 – Gala 50-lecia Jazzu nad Odrą • 13.04 – Orkiestra Symfoniczna i Big Band Akademii Muzycznej Wrocław, SBB Reunion Więcej informacji na stronie www.jazznadodra.pl

w ydar zenia

Jubileuszowy festiwal Jazz nad Odrą

W

QUEEN SYMFONICZNIE w Filharmonii Krakowskiej 23 marca projekt QUEEN SYMFONICZNIE zawita do Krakowa. Ze względu na bardzo duże zainteresowanie koncertem, zespół wystąpi dwukrotnie w tym samym dniu. Pierwszy koncert rozpocznie się o godzinie 16:00, a drugi o 19:00. Niezwykłe koncerty łączący nieśmiertelną muzykę zespołu QUEEN z symfonicznymi aranżacjami w wykonaniu orkiestry Alla Vienna i 18-osobowego chóru Vivid Singers odbędą się w Filharmonii Krakowskiej im. Karola Szymanowskiego. Finał występu uświetni także występ solisty – śpiewającego aktora – wcielającego się w rolę Freddiego Mercury’ego. Zespół wystąpi z najnowszym programem, do którego włączono m.in wyjątkową kompozycję „Barcelona”, którą w oryginale Freddie Mercury nagrał wraz z hiszpańską śpiewaczką operową Montserrat Caballe.

2014  |  3

31


n

nowości

dostępnych jest aż 15 wirtualnych instrumentów – syntezatorów i automatów perkusyjnych (London, Chicago, Marsellie, Brussels, Kiev, Phoenix, Dublin, Miami, Tokyo, Wolfsburg, Berlin, Helsinki, Chiang Mai, Amsterdam, Kingston), różniących się możliwościami, parametrami i charakterem uzyskiwanych barw. Każdy z nich ma własny interfejs graficzny, a ogółem do dyspozycji mamy ponad 500 próbek i ponad 300 programów barw. W przypadku tej aplikacji mamy do czynienia ze swego rodzaju wirtualnym studiem, w którym możemy tworzyć własne projekty (przede wszystkim obracające się w klimatach muzyki elektronicznej), wykorzystując wymienione wyżej „gadżety”. Ilość utworów i ścieżek uzależniona jest od mocy obliczeniowej naszego tabletu. Teoretycznie jest ona nieograniczona, ale w praktyce możemy wykorzystywać w trybie normalnym od 5 (iPad mini, iPad 2) do 25 śladów (iPad mini Retina, iPad Air). Interfejs graficzny KORG Gadget jest podzielony na dwie części, dzięki czemu możemy jednocześnie sprawować kontrolę nad tworzeniem całego utworu jak i i samych dźwięków w wybranym akurat instrumencie. Do dyspozycji mamy też mikser pozwalający ustalać proporcje między ścieżkami czy ich położenie w panoramie stereo. Sięgnąć możemy też po efekty MASTER (Reverb, Limiter). Aplikacja odbiera też komunikaty MIDI wprowadzane przy pomocy zewnętrznej klawiatury sterującej podłączonej do tabletu, a także oferuje wsparcie dla AudioCopy i WIST. Możliwy jest także eksport utworów z wykorzystaniem „chmury” GadgetCloud, a także popularnych serwisów SoundCloud, Facebook czy Twitter. Aplikacja kosztuje 38.99 USD. www.korg.com www.megamusic.pl

AUDIO Astell & Kern

i bezprzewodowo – wspierając nawet takie formaty jak DSD przy 5.6 MHz. Odtwarzanie odbywa się bez żadnej konwersji, a to wszystko dzięki zastosowaniu układu Cirrus CS4398 DAC True Dual-mono umieszczonego na obydwu torach audio. Urządzenie obsługuje ponadto takie formaty audio jak WAV, FLAC, WMA, MP3, OGG, APE, AAC, ALAC, AIFF, DFF i DSF. W najnowszym modelu wbudowano 256 GB pamięci na materiał muzyczny. Dodatkowo mamy slot kart pamięci microSD obsługujący karty do 128 GB. Za komunikacją bezprzewodową odpowiadają moduły Bluetooth oraz WiFi 2.4 (ten drugi oprócz dwukierunkowej transmisji audio umożliwia też dostęp do muzycznych zasobów internetu). AK240 wyposażono w wyjście słuchawkowe oraz symetryczne wyjście audio, a także dotykowy wyświetlacz AMOLED (3.31”). Obudowa odtwarzacza została wykonana z duraluminium, a cena urządzenia to… 10,000 PLN. www.astellnkern.pl

Z OSTATNIEJ CHWILI EVE Audio Firma zapowiedziała rozszerzenie oferty o dwa nowe modele odsłuchów aktywnych – SC3010 i SC3012. Ich przeznaczeniem będzie praca w roli monitorów głównych w dużych studiach nagraniowych, jak również studiach zajmujących się masteringiem i postprodukcją dla filmu i telewizji. Oba modele będą wyposażone w pięciocalowy głośnik średniotonowy z membraną Rohacel oraz zupełnie nowy przetwornik RS6 Air Motion Transformer. W modelu SC3010 znajdzie się ponadto głośnik niskotonowy o średnicy 10 cali, a w SC3012 – 12-calowy. Sekcja z przetwornikiem średnio- i wysokotonowym może być obracana, w zależności od tego czy odsłuchy będą pracowały pionowo czy w poziomie. W monitorach zastosowane zostaną przetworniki A/D Burr-Brown oraz procesor DSP. Wzmacniacze PWM będą bezpośrednio połączone z sekcją DSP dzięki czemu nie będzie potrzebna dodatkowa konwersja. Frontowa ściana obu monitorów charakteryzować się będzie dużą sztywnością. Nowe monitory mają być dostępne we wrześniu. www.eve-audio.com www.audiotechpro.pl

AK240 to zwieńczenie dotychczasowych osiągnięć tej marki w przenośnym odtwarzaczu audio. Nowy produkt daje m.in. możliwość streamingu audio w obie strony – przewodowo

32

3  |  2014


premiera

Gdy w połowie stycznia firma Roland zaprezentowała kilkanaście nowych produktów, rozpoczęła jednocześnie akcję informacyjną dotyczącą tajemniczego projektu o nazwie AIRA. Przez miesiąc publikowane były kolejne filmy, które zdradzały coraz więcej szczegółów. W końcu wszystko stało się jasne – pod tą nazwą skrywać się będą cztery różne urządzenia, w tym trzy instrumenty wykorzystujące nową technologię modelowania komponentów analogowych ACB (Analog Circuit Behavior). W jakim celu po nią sięgnięto? Otóż dzięki niej udało się uzyskać precyzyjne emulacje klasycznych instrumentów marki Roland, których poszczególne elementy zostały wnikliwie przebadane. Oczywiście firma nie ograniczyła się jedynie do wiernego odtworzenia swych „klasyków”, ale zastosowała w nich także sporo nowych rozwiązań. Wszystko to pozwoliło połączyć w nowych instrumentach przeszłość z przyszłością.

premiera

Roland AIRA

P

Pierwszy z nowych produktów to syntezator SYSTEM-1, nawiązujący do modeli SYSTEM 100 i SYSTEM 700 z lat 70. XX wieku. Co więcej może on pełnić rolę kontrolera dla… „wtyczkowych” wersji legendarnych syntezatorów (takich jak chociażby SH-101), dla których jest hostem (nie jest potrzebny komputer). W trybie podstawowym SYSTEM-1 oferuje 4-głosową polifonię i wykorzystuje dwa oscylatory, suboscylator, generator szumu, filtr górno- i dolnoprzepustowy, mikser i wzmacniacz, 3 generatory obwiedni jeden AD, dwa ADSR) oraz generator LFO. Do dyspozycji mamy też efekty (REVERB, DELAY, TONE CRUSHER), arpeggiator/SCATTER, funkcje PORTAMENTO i LEGATO oraz 8 komórek pamięci na ustawienia. Instrument wyposażono w dwuoktawową klawiaturę i kółko mogące pełnić rolę kontrolera PITCH BEND, a panel syntezatora naszpikowany jest wręcz różnego typu kontrolerami (jest ich ponad 70). SYSTEM-1 udostępnia ponadto wyjście liniowe (L/MONO, R) i słuchawkowe, złącza MIDI (IN, OUT), 2 wejścia dla kontrolerów nożnych oraz port USB (audio/MIDI). Instrument zaprojektowano tak, aby ściśle i płynnie współpracował także z pozostałymi urządzeniami z serii AIRA. Drugi instrument – TR-8 to przede wszystkim wierna, pełna „reprodukcja” klasycznych automatów perkusyjnych TR-808 i TR-909. Do dyspozycji mamy 11 typów instrumentów, z których składać może się zestaw (BASS DRUM, SNARE DRUM, LOW TOM, MID TOM, HIGH TOM, RIM SHOT, HAND CLAP, CLOSED HIHAT, OPEN HIHAT, CRASH, RIDE), a parametrami każdego z nich możemy sterować bezpośrednio z panelu. Pokładowy sekwencer udostępnia 16 kroków i dwie wersje patternów (A, B). Instrument pozwala zapisać 16 patternów stworzonych przez użytkownika oraz 16 zestawów perkusyjnych. Do dyspozycji mamy ponadto efekty ACCENT, REVERB i DELAY oraz sekcję SCATTER. TR-8 wyposażono w wejścia i wyjścia audio – EXTERNAL IN (L, R), MIX OUT (L/MONO, R), ASSIGNABLE OUT (A, B), słuchawkowe – złącza MIDI (IN, OUT) oraz port USB (audio/MIDI). Kolejnym modelem jest TB-3 – nowoczesne wcielenie syntezatora basowego TB-303, wyposażone w specjalnie zaprojektowany dotykowy pad. Pokładowy sekwencer obsługuje do 32 kroków, a w pamięci zapisać możemy 64 patterny stworzone przez użytkownika. Do dyspozycji mamy 134 programy Patch, filtr oraz funkcję SCATTER. Instrument wyposażono w wyjście liniowe (L/MONO, R) i słuchawkowe, złącza MIDI (IN, OUT) oraz port USB (audio/MIDI). Ostatnim urządzeniem z serii AIRA jest procesor wokalny VT-3 udostępniający tryb ROBOT, regulację wysokości dźwięku i formantów oraz efekty wpływające w różny sposób na charakter wprowadzanego sygnału (AUTO PITCH1, AUTO PITCH2, VOCODER, SYNTH, LEAD, BASS, MEGAPHONE, RADIO, SCATTER). Urządzenie może pełnić rolę procesora efektów lub wokodera (nawiązując do „klasyka” VP-330). Do dyspozycji mamy ponadto efekt REVERB i możliwość zapisania trzech „scen”. VT-3 wyposażono w wejście mikrofonowe typu combo [XLR/ jack] z zasilaniem Phantom +48V, wyjścia audio (L/MONO, R/BYPASS), wejście dla kontrolera nożnego oraz port USB (audio). www.roland.com/aira/ www.rolandpolska.pl

2014  |  3

33


t

test

Washburn

Parallaxe PXL10WA Gitara elektryczna Konstantin „Kostek” Andriejew

R

odzina gitar Parallaxe została stworzona z myślą o wielbicielach szybkiego i technicznego grania solowego. Jak na firmę Washburn przystało seria składa się z dość pokaźnej ilości modeli, mogących zaspokoić przeróżne oczekiwania gitarzystów. W ramach serii Parallaxe do dyspozycji mamy trzy różne linie – PXL, PXM i PXS. Zobaczmy czym zaskoczy nas dostarczony do testów model z pierwszej z nich – PXL10WA.

OPIS Jak we wszystkich gitarach PXL, także korpus testowanego instrumentu charakteryzuje się jednym wcięciem. W przypadku PXL10WA korpus wykonano z z mahoniu, podobnie zresztą jak szyjkę. Gryf jest wklejony w korpus tak, że powstaje wrażenie iż gitarę wyrzeźbiono w jednego kawałka drewna. Na hebanowej podstrunnicy umieszczono 24 progi. Te o numerach 3, 5, 7, 9, 15,17, 19, 21 oraz 24 oznaczono z boku kropkami z tworzywa sztucznego o wyglądzie masy perłowej. Menzura gitary wynosi 24.75”. Gryf łączy się z korpusem na wysokości szesnastego progu dla struny E6 i na wysokości dwudziestego drugiego progu dla struny E1. W gitarze zastosowano grafitowe siodełko o szerokości 43 mm. Na wierzchu główki widnieje logo Washburn, a nazwa serii Parallaxe jest widoczna na czarnej płytce chroniącej główkę pręta regulującego krzywiznę gryfu. Po obu stronach główki umieszczono sześć blokowanych kluczy Grover Exclusive 18:1 (po trzy z każdej strony). W testowanej gitarze umieszczono dwa przetworniki Seymour Duncan typu humbucker (SH2 i SH4), z możliwością rozłączania cewek. Odległość przetworników od strun możemy regulować za pomocą śrub znajdujących się w korpusie gitary. Instrument wyposażono ponadto w trzy potencjometry obrotowe – jeden z nich reguluje zawartość wysokich częstotliwości w sygnale wyjściowym z gitary, a pozostałe dwa regulują poziomy sygnałów z poszczególnych przetworników oraz umożliwiają rozłączenie cewek w przetwornikach. Do dyspozycji mamy ponadto 3-pozycyjny przełącznik. Zaczepy na pasek oraz gniazdo wyjściowe typu jack 1/4”, umieszczono tradycyjnie dla gitar tego typu. Na tylnej ściance korpusu znajdziemy dwie czarne płytki z czarnego tworzywa sztucznego.

34

3  |  2014


test Osłaniają one odpowiednio złącza potencjometrów i gniazda wyjściowego oraz przełącznika. W dostarczonym do testów instrumencie zamontowano mostek typu tune-o-matic. Ciekawostką jest sposób mocowania strun – każdą strunę wkładamy od tylnej strony korpusu i trzyma ją odpowiednia tulejka. Takie rozwiązanie znacznie zwiększa zawartość alikwotów w brzmieniu oraz wydłuża sustain, co w połączeniu z zastosowanym w gitarze systemem Buzza Feitena (BFTS) znacznie zwiększa walory brzmieniowe instrumentu. Opisywany model charakteryzuje się matowym wykończeniem Walnut.

t

WRAŻENIA Wygląd i estetyka wykonania są bez wątpienia zaletami testowanego instrumentu. Kształt korpusu i precyzja wykonania świadczą o tym, że cała konstrukcja testowanego instrumentu została dobrze przemyślana. PXL10WA jest

bardzo wygodny w graniu, instrument idealnie oddaje zarówno dyskretne niuanse artykulacyjne jak i „sprzyja” uprawianiu dynamicznej wirtuozerii. Pod tym względem instrument jest wręcz rewelacyjny – bez trudu możemy mieć dostęp do każdej pozycji na gryfie, a i sam gryf jest przyjazny dla szybkiego grania. Teraz brzmienie. Ogólnie mówiąc brzmienie

2014  |  3

instrumentu jest bogate w częstotliwości środkowe, ciepłe i bardzo wyrównane. Testowany instrument oferuje osiem podstawowych rodzajów brzmienia: 1. Sygnał pochodzi z przetwornika znajdującego się przy mostku pracującego w trybie humbucker. Na czystym kanale wzmacniacza uzyskujemy pełne, klarowne brzmienie. Nie jest ono zbyt twarde, ale jest wystarczająco skondensowane by „napędzać” nie tylko przedwzmacniacze lampowe a także i bardzo kapryśne symulatory programowe. Na przesterowanym kanale uzyskujemy mocne klarowne brzmienie nie za jazgotliwe, nie za ciemne – bardzo wypośrodkowane. 2. Sygnał pochodzi z przetwornika znajdującego się przy mostku (w trybie single coil). Na czystym kanale wzmacniacza uzyskujemy delikatniejsze, również klarowne brzmienie. Nie jest to szklisty „strat” ani krzykliwy „tele”, brzmienie w dalszym ciągu jest skondensowane. Na przesterowanym kanale uzyskujemy mocne bardziej przezroczyste brzmienie, które można usłyszeć w wielu gatunkach muzycznych. 3. Sygnał pochodzi z przetwornika znajdującego się przy gryfie, pracującego w trybie humbucker. Na czystym kanale wzmacniacza uzyskujemy ciepłe, mocne brzmienie. Nie jest ono zbyt „muliste” jak w niektórych modelach Les Paul, ale jest nadal zwarte i skondensowane. Na przesterowanym kanale uzyskujemy śpiewne, ciemne i selektywne brzmienie. 4. Sygnał pochodzi z przetwornika znajdującego się przy gryfie, który działa w trybie single coil. Na czystym kanale wzmacniacza uzyskujemy ciepłe, delikatnie brzmienie. Nie przypomina ono klasycznych brzmień fenderowskich, tym nie mniej jest bardzo ciekawe. Na przesterowanym kanale uzyskujemy śpiewne, selektywne a jednak ciepłe brzmienie.

35


t

test Washburn Parallaxe PXL10WA

5. Sygnał pochodzi z obu przetworników pracujących jako humbuckery. Na czystym kanale wzmacniacza uzyskujemy ciepłe „jazzujące” brzmienie. Na przesterowanym kanale uzyskujemy całą gamę śpiewnych, selektywnych barw, a wszystko za pomocą ustawiania proporcji pomiędzy poziomami sygnałów z każdego z przetworników oraz zmiany nasycenia przesterowania sumy sygnałów. 6. Sygnał pochodzi z obu przetworników działających w trybie single coil. Na czystym kanale wzmacniacza uzyskujemy ciekawe przezroczyste lecz nie za jasne brzmienie. Na przesterowanym kanale uzyskujemy całą gamę barw, podobnych do ustawienia poprzedniego, ale bardziej przezroczystych i delikatniejszych. 7. i 8. Sygnał pochodzi z obydwu przetworników. Jeden z nich pracuje w trybie single coil a drugi jako humbucker. Połączyłem opis tych dwóch ustawień gdyż brzmienia są dość podobne z tą tylko różnicą, że jedno z nich jest właściwościami bliższe brzmienia nr 1, a drugie brzmienia nr 2. Wynika to z faktu, że sygnał pochodzący z przetwornika pracującego z trybie humbucker jest w pewnym sensie dominujący, a sygnał z drugiego przetwornika raczej go uzupełnia.

PODSUMOWANIE Testowana gitara jest instrumentem godnym polecenia każdemu, komu zależy na stylowym wyglądzie instrumentu na scenie, wygodnym gryfie, i wyrównanym brzmieniu. Instrument stworzono tak by był uniwersalny i umożliwiał łatwe wykonywanie wszelkich technik szybkiego grania.

DANE TECHNICZNE Korpus mahoń Szyjka mahoń Podstrunnica heban Ilość progów 24 Menzura 24.75” Przetworniki Seymour Duncan SH2 i SH4 (HH) Mostek tune-o-matic ze strunami przeciąganymi przez korpus Wykończenie Walnut (mat) Cena 2520 PLN

PLUSY I MINUSY wyrównane brzmienie długi sustain wygodny gryf

36

Do testu dostarczył: Music Info ul. 28 Lipca 1943 roku 17a 30-233 Kraków tel. (12) 2672480 Internet: www.musicinfo.pl, www.washburn.com

3  |  2014



t

test

Eden

EC10 i EC8

F

Kompaktowe wzmacniacze basowe Zbigniew Wrombel

irma Eden Electronics poszerzyła jakiś czas temu swoją ofertę o nową serię wzmacniaczy niskobudżetowych. Są to niewielkie kompaktowe urządzenia typu combo, spośród których prezentujemy bliżej dwa najmniejsze modele: EC10 i miniaturowy wręcz EC8. Oba modele przeznaczone są do ćwiczenia, zarówno indywidualnego, jak i w małym cicho grającym zespole.

EC10 Większy z testowanych wzmacniaczy – EC10 wyposażono w tranzystorową końcówkę o mocy 50 W i wbudowany głośnik 10-calowy. Obudowę comba wykonano z drewnianej sklejki, która pokryta jest welurową wykładziną w kolorze czarnym. Przód zabezpiecza metalowy grill w kolorze czarnym. Do przenoszenia służy uchwyt paskowy umieszczony na górnej ścianie. Panel sterujący umiejscowiony został na górnej płycie i znajdziemy tam wszystkie elementy kontroli. Do dyspozycji mamy m.in. pokrętło GAIN regulujące pierwszy stopień wzmocnienia sygnału wejściowego oraz potencjometr MASTER VOLUME, który kontroluje ogólną głośność wzmacniacza. Combo udostępnia ponadto 3-pasmowy korektor z pokrętłami odpowiedzialnymi za podbicie/obcięcie

38

tonów niskich, średnich i wysokich, jak również potencjometr ENHANCE, który jednocześnie uwypukla tony niskie i wysokie sygnału instrumentu. O pracy wzmacniacza informuje podświetlane logo. O ile na górnym panelu umieszczono jedynie gniazdo wejściowe (standardowe typu jack 1/4”), to na tylnej ścianie wzmacniacza dostępne są jeszcze inne złącza. E10 wyposażono w wejście STEREO MEDIA INPUT [jack 1/8”] służące do przyłączenia odtwarzaczy muzyki (mp3, komputer, telefon itp.), wyjście TUNER do elektronicznego stroika, złącza pętli

3  |  2014


test

t

przyzwoicie. Do kontrabasu raczej się nie nadaje. Przyjaznym elementem są jego małe gabaryty i prosta obsługa. Kontrola brzmienia jest nieskomplikowana i skuteczna. Pokrętło ENHANCE pozwala na uzyskanie zróżnicowanych brzmień. Pomocne w ćwiczeniu jest też STEREO MEDIA INPUT – gniazdo mini jack służące do współpracy z odtwarzaczami muzyki. Wzmacniacz ten sprawdza się bardzo dobrze jako urządzenie ćwiczebne. W sytuacji koncertowej może jedynie służyć jako odsłuch na małej scenie w zespołach wykonujących ciche gatunki muzyczne.

EC8

efektów (SEND, RETURN) oraz wyjście słuchawkowe. Z tyłu znajdziemy też włącznik/wyłącznik sieciowy oraz otwory wentylacyjne służące do naturalnego chłodzenia wzmacniacza. Przewód prądowy jest zamontowany na stałe.

Mniejszy „brat” wyżej opisanego wzmacniacza to miniaturowe combo służące wyłącznie do ćwiczenia. EC8 charakteryzuje się mocą 20 W, a zastosowany w nim głośnik ma średnicę 8 cali. W tym przypadku wszystkie złącza i pokrętła zmieściły się na jednej powierzchni. Panel sterujący jest bardzo prosty i zawiera następujące elementy: gniazdo wejściowe dla instrumentu, podświetlane logo firmy, regulację wzmocnienia sygnału wejściowego (GAIN), podbicie tonów niskich i wysokich (ENHANCE), pokrętło TONE oraz wyjście słuchawkowe. Potencjometr TONE to „intuicyjna” regulacja brzmienia – w pozycji L otrzymujemy maksymalny poziom tonów niskich, w pozycji „godz. 12” pełne pasmo, a w pozycji H maksymalny poziom tonów wysokich. Na płycie tylnej znajduje się jedynie włącznik sieciowy (kabel także nie jest odłączany). Combo jest wykończone tak samo jak model EC10.

WRAŻENIA Z TESTU Combo EC10 testowałem w warunkach studia domowego. Do testów używałem kilku różnych instrumentów basowych: pięciostrunowe gitary basowe progowe i bezprogowe oraz kontrabas akustyczny. Przy grze na gitarach basowych wzmacniacz spisywał się bardzo

2014  |  3

39


t

test Eden EC10 i EC8 OGÓLNE KONKLUZJE

Modele EC10 i EC8 są praktycznymi urządzeniami służącymi do ćwiczenia. Są małe, lekkie i z łatwością można je transportować. Większy model brzmi zdecydowanie lepiej, co jest oczywiste – posiada większą moc, gabaryty i bardziej rozbudowaną korekcję. Można też stosować go na małej scenie jako odsłuch przy cichym graniu.

DANE TECHNICZNE EC10 Moc 50 W RMS Głośnik 10” Korekcja 3-pasmowa + ENHANCE Wejścia/wyjścia INPUT, STEREO MEDIA INPUT [jack 1/8”], TUNER OUT, SEND, RETURN, słuchawkowe Wymiary 330 × 396 × 317 mm Ciężar 11 kg EC8 Moc 20 W RMS Głośnik 8” Korekcja TONE + ENHANCE Wejścia/wyjścia INPUT, STEREO MEDIA INPUT [jack 1/8”], słuchawkowe Wymiary 266 × 320 × 216 mm Ciężar 5 kg Ceny 689 PLN (EC10), 359 PLN (EC8)

PLUSY I MINUSY

ładny projekt i konstrukcja rzetelne wykonanie dobre brzmienie w stosunku do małych gabarytów prosta obsługa łatwość w transporcie

Do testu dostarczył: Lauda Audio ul. Leśna 15A/1 81-876 Sopot tel. (58) 5550660 Internet: www.lauda-audio.pl, www.eden-electronics.com

40

3  |  2014



t

test

DPA

d:facto II

Mikrofon wokalny Jan Marek

M

ikrofony duńskiej firmy DPA, każdemu kojarzą się z dość wysoką półką cenową i jakościową. Produkty tej firmy zawsze są wykonane na najwyższym poziomie zarówno pod względem jakości, funkcjonalności jak i brzmienia. W przypadku tego typu produktów nikt nie zadaje pytań w stylu – „czy to jest naprawdę takie dobre?”. Najwyżej można czasami zadać pytanie o cenę, czy nie jest zbyt wysoka, i czy nie płacimy głównie „za markę”. Chociaż płacąc za tę „markę” wiemy, że otrzymujemy gwarancję jakości. Poznajmy zatem walory d:facto II.

OPIS Mogłoby się wydawać, że w samej konstrukcji obudowy mikrofonu który ma być trzymany w ręce lub umieszczany na statywie nie ma co wymyślać czegoś nowego. Z drugiej strony, podczas wykonywania testów d:facto II spotkałem się z dość nietypową, ale jak się można domyślić istotna opinią: „jakoś fajnie mi się go trzyma”. Jak najbardziej tę opinię uznaję za ważną: jeśli się już płaci około 1000 Euro za mikrofon to komfort operowania, i chociażby przyjemność z „obcowania” rzeczywiście się wykonawcy należy. Przejdźmy jednak do bardziej „technicznych” aspektów. Testowany model to pojemnościowy mikrofon wokalny z charakterystyką superkardioidalną. W główce zastosowano ochronną siatkę o trzystopniowej redukcji zniekształceń wywołanych ruchem powietrza. Wewnątrz właściwej siatki znajduje się gąbka a od wewnętrznej strony gąbki dodatkowa siatka (ten swego rodzaju „wkład” możemy wyjmować). Mogłoby się wydawać, że takie rozwiązanie może negatywnie wpływać na dokładność odtwarzania sygnału, lecz akurat dokładność jest jednym z największych atutów testowanego mikrofonu. Trzeba zatem przyznać, że konstrukcja siatki jest wyjątkowo udana. Mikrofon d:facto II wyposażono w kapsułę MMC4018V wymagającą zasilania Phantom. Do testu otrzymaliśmy wersję „przewodową”, czyli kapsułę umieszczoną na uchwycie z gniazdem

42

3  |  2014


t

test XLR, ale możliwa jest także współpraca kapsuły z systemami bezprzewodowymi różnych producentów. Umożliwiają to opcjonalne adaptery, na które należy nakręcić

kapsułę i główkę. Dostępne są one w wersjach kompatybilnych z nadajnikami takich marek jak Sony, Lectrosonics, Shure, Wisycom i Sennheiser. Mikrofon w wersji dostarczonej do testu wyposażono ponadto w filtr górnoprzepustowy.

WRAŻENIA Testowany mikrofon brzmi nadzwyczaj naturalnie, naprawdę oddaje wszelkie niuanse intonacyjne, a przy tym brzmienie głosu jest jakby „czystsze”, nie jaśniejsze a „czystsze” i pełniejsze. Mikrofon znakomicie zachowuje się zarówno przy wysokim jak i przy niskim natężeniu dźwięku. Charakterystyka kierunkowa tego mikrofonu pozwala używać go w rozmaitych sytuacjach gdy na scenie jest dość głośno. d:facto II znakomicie sprawuje się zarówno przy „głośnych” jak i przy delikatnych wokalistkach i wokalistach. Kolejną zaletą testowanego mikrofonu jest jego odporność na sprzężenia zwrotne. Jest też jeszcze coś… Każdy mikrofon wymaga odpowiednich ustawień na konsolecie. Stąd testy w stylu: „a teraz odłączmy kabel i podłączmy inny mikrofon” nigdy nie są miarodajne. Bardzo się zdziwiłem po takowym przełączeniu gdy po ustawieniu brzmienia dla najbardziej popularnego mikrofonu wokalnego na scenie (wszystkim dobrze znanej „dynamicznej” bety), po przełączeniu na d:facto II pierwsze wrażenie można by było opisać tylko jednym słowem: „wow!!!”

PLUSY I MINUSY wysoka jakość brzmienia odporność na sprzężenia zwrotne

Do testu dostarczył: Audiostacja ul. Główna 20A 03-113 Warszawa tel. (22) 6161398 Internet: www.audiostacja.pl, www.dpamicrophones.com

DANE TECHNICZNE Charakterystyka kierunkowa superkardioidalna Zasada działania ciśnieniowy nachylony Rodzaj przetwornika pojemnościowy, pre-polaryzowany Pasmo przenoszenia 20 Hz – 20 kHz Pasmo przenoszenia (± 2 dB w odległości 12 cm) 90 Hz – 16 kHz, z nieznacznym podbiciem 3 dB dla 12 kHz, stały filtr górnoprzepustowy 18 dB/okr. (-3 dB na 80 Hz) Równoważny poziom szumów, A-ważone 19 dB(A). 20 µPa (maks. 21 dB(A)) bez tłumienia Odstęp sygnału od szumu (A-ważone), 1 kHz przy 1 Pa (94 dB SPL) typ. 75 dB(A) Maks. poziom SPL przed redukcją wierzchołków sygnału 160 dB Zasilanie (dla pełnej wydajności) Phantom 48 V (± 4 V) Kolor Czarny matowy Średnica mikrofonu 52 mm Średnica kapsuły 19 mm Długość mikrofonu 205 mm Ciężar 309 g Sugerowana cena 3970 PLN

PODSUMOWANIE Zachwyt nad możliwościami testowanego mikrofonu, wydaje się być uzasadniony gdy przypomnimy sobie jego cenę… Test porównawczy z tak popularną betą nie miał oczywiście sensu gdyż różnica cenowa tych mikrofonów jest gigantyczna. Jednak nie można było oprzeć się pokusie i nie sprawdzić. Jest tak jak zakładałem na początku testu. Pytanie nie sprowadza się do kwestionowania jakości testowanego mikrofonu, lecz do zweryfikowania czy oby na pewno tyle powinien kosztować. Wiele wokalistek i wokalistów korzysta z rozwiązań konkurencyjnych firm, i nie da się ukryć faktu. że te mikrofony brzmią również znakomicie lecz… inaczej. Wiele z nich jest dostępnych jednak w nieco przystępniejszej cenie. W mojej opinii testowany mikrofon mógłby być odrobinę tańszy, jednak nawet w cenie za jaką można go nabyć warto po niego sięgnąć, gdyż jest tego po prostu wart.

2014  |  3

43




t

test

KRK

Rokit 6 G3

Aktywne monitory studyjne Przemysław Ślużyński

T

o już trzecia generacja popularnych monitorów firmy KRK. Charakterystyczne głośniki z żółtymi membranami są bardzo popularne, a firma KRK produkuje bardzo dużo modeli – łatwo się pogubić. Warto więc pamiętać, że seria Rokit to najtańsza linia aktywnych monitorów KRK, a model Rokit 6 to środkowy, chyba najbardziej popularny model z tej linii. Zobaczmy, co ma nam do zaoferowania trzecia już wersja popularnych monitorów.

KRK Rokit 6 G3 to aktywne dwudrożne monitory bliskiego pola. Jak nazwa wskazuje, mają sześciocalowy głośnik niskotonowy, uzupełniony calową kopułką. Głośnik niskotonowy jest z żółtego aramidu, kopułka z materiału. Monitory są dość duże, zwłaszcza głębokość robi wrażenie, i wprawdzie nie są przesadnie ciężkie (8.5 kg) to jednak solidnością budzą zaufanie. Głośnik niskotonowy ma dość twarde zawieszenie, co daje nadzieję na twardy bas. Jak przystało na sprzęt studyjny, głośniki nie są niczym osłonięte, tak więc zwłaszcza kopułka wysokotonowa narażona jest na „ciekawość” znajomych. Zewnętrznie z przodu monitory nowej serii można odróżnić trochę po kształcie, ale przede wszystkim po braku śrub w przedniej maskownicy. Z tyłu płasko, nie ma wystającego radiatora, cała tylna ścianka jest właśnie tym radiatorem. Mamy wszystkie trzy rodzaje wejść, to znaczy symetryczne jack i XLR oraz niesymetryczne cinch. Wyłącznik sieciowy rozświetla logo producenta na przednim panelu, niestety, nie ma żadnej sygnalizacji przesterowania. Monitory mają trzy regulatory – poziomu najwyższych i najniższych częstotliwości oraz ogólnej czułości. Poziom najniższych częstotliwości ustawiany jest skokowo, przełącznik ma położenia -2 dB, -1 dB, 0 dB oraz +1 dB, najwyższe częstotliwości ustawiamy podobnie, -2 dB, -1 dB, 0 dB oraz +2 dB. Czułość wejściową ustawiamy płynnie, i wprawdzie potencjometr ma „terkotkę”, to pozycja środkowa 0 dB nie jest wyróżniona dodatkowym zaskokiem. Monitory po pół godzinie ciszy same się

46

3  |  2014


t

test wyłączają, i nawet gaśnie podświetlane logo z przodu. Po ponownym pojawieniu się sygnału słyszymy ciche „cyk” i po paru sekundach włącza się dźwięk. W stosunku do poprzedniej serii moc została trochę zwiększona, ale nadal jest raczej niewysoka – 48 W dla kanału niskotonowego i 25 W dla wysokotonowego. Producent deklaruje pasmo przenoszenia 38 Hz – 35 kHz, ale bez podania, dla jakiego to spadku, takie dane są bardzo orientacyjne. Częstotliwość podziału wynosi 2.3 kHz. Ponieważ KRK Rokit 6 G3 to nowoczesne monitory aktywne, porównywanie ich do Yamahy NS-10 może być odebrane jako nietakt – w związku z tym do porównań użyłem większych, a jakże, monitorów APS AEON. Wszystkie przełączniki i regulatory na początku oczywiście zostawiam w pozycji zerowej. Pierwsze włączenie – i bardzo przyjemne wrażenie. Wprawdzie Rokity nie są zbyt głośne, ale brzmienie – nadspodziewanie dobre. Przede wszystkim twardy i „nieprzesadzony” bas – to lubię, bo zmorą dużej części tanich monitorów jest „ciągnący się” dół i próby zmiany praw fizyki – tu dół, owszem jest, ale w naturalny sposób koresponduje z wielkością monitorów, mniej więcej takiego pasma oczekujemy jeszcze przed włączeniem. Głośniki niskotonowe mają bardzo twarde zawieszenie, sporo twardsze niż stojące obok AEONy. Druga pozytywna cecha – obecne pasmo środkowe. Małe monitory mają tendencję do

2014  |  3

chowania tego pasma, sprawiając przez to wrażenie „większych” – tu pasmo „wokalowe” jest w dobrych proporcjach, i wprawdzie nie aż tak wypchnięte jak we wspomnianych NS10, to jednak obecne i bliskie. Także góra jest dobra, choć akurat budzi najmniej entuzjazmu swoim brzmieniem – jest dobrze, nic nie przeszkadza. W ustawieniach neutralnych pracowało mi się najlepiej, brzmienie jest wyrównane i niczego nie brakuje. No może trochę dolnego środka, bo monitory Rokit 6 G3 w dolnym środku mają niewielki dołek, przez co brzmią wprawdzie bardzo przyjemnie, ale pozbawiają nas kontroli nad tym chyba najbardziej istotnym fragmentem pasma (no dobra, najbardziej istotnym zaraz po dole). Moc nie oszałamia, tak więc „dyskoteki” nie zrobimy, membrany latają, logo przygasa, słuchać się nie da, a jednak nic nie urywa – to nie jest sprzęt rozrywkowy, tylko do pracy. Dół jest, choć te 38 Hz raczej przy sporym spadku – „Father’s Eyes” Erica Claptona pokazuje to dokładnie, niektóre dźwięki basu są, niektórych po prostu nie ma. Ale dobrze, że zamiast tego nic nie buczy ani nie bulgocze. Z powodu niezbyt nachalnego dołu i dolnego środka może się wydawać, że nasze nagrania są zbyt jasne, i robić je przez to ciemniej, niż trzeba

47


t

test KRK Rokit 6 G3

– może dobrym pomysłem jest skręcenie nieco „góry” i praca z ciemniejszymi monitorami, wtedy w zgraniu jasność się łatwiej przebije. Po tej operacji Rokity zbliżyły się brzmieniowo jeszcze bardziej do klasycznych małych monitorów – mi to odpowiada, ale oczywiście nie każdemu musi. W zasadzie nie mogę się dopatrzeć wad testowanych monitorów. Oczywistym problemem może być niewielka moc, ale to nie wada tylko decyzja – KRK ma w ofercie droższe linie monitorów, seria Rokit jest najtańszą serią przeznaczoną dla szerokiego kręgu użytkowników i tego typu oszczędności są zrozumiałe. To, co w monitorach najważniejsze – czyli brzmienie – jest nadspodziewanie dobre, mimo sporych jak na sześciocalowe głośniki niskotonowe rozmiarów Rokit 6 G3 mają normalny, „stonowany” dół, pewną średnicę i ładną górę, panorama stereo jest dobra, „głębokość sceny” również bez zarzutu. Jednak trzeba podkreślić, że dół prezentowany przez testowane monitory nie pozwala na właściwą ocenę najniższego pasma i bez dodatkowych, większych monitorów czy subwoofera może być trudno. KRK Rokit 6 G3 to klasyczne monitory bliskiego pola, nie udają większych, niż są, brzmią przyjemnie i wiarygodnie. W tej klasie cenowej zdecydowanie jedna z najlepszych propozycji. Polecam.

WYBRANE DANE TECHNICZNE Moc całkowita 73 W (48 W dla kanału niskotonowego + 25 W dla wysokotonowego) Głośniki 6” (LF) + 1” (HF) Pasmo przenoszenia 38 Hz – 35 kHz Częstotliwość podziału 2.3 kHz Maks. SPL (Peak) 107 dB Impedancja wejściowa 10 kOhm (symetrycznie), 7 kOhm (niesymetrycznie) Regulacja pasma wysokotonowego -2 dB, -1 dB, 0, +2 dB Regulacja pasma niskotonowego -2 dB, -1 dB, 0, +1 dB Regulacja czułości płynna, -30 dB – +6 dB Wejścia BALANCED IN × 2 [XLR, jack 1/4”], UNBALANCED IN [cinch] Wymiary 226 × 332 × 290 mm Ciężar 8.4 kg Cena 800 PLN/szt.

PLUSY I MINUSY brzmienie cena

Do testu dostarczył: AudioTech ul. Łagiewnicka 20 02-860 Warszawa tel. (22) 6482935 Internet: www.audiotechpro.pl, www.krksys.com

48

3  |  2014



t

test

Korg Kross

Stacja robocza Jan Piotrowski

S

egment podstawowej klasy instrumentów workstation rozwija się szybko. Chciałbym, by użyte przeze mnie na wstępie określenie „podstawowa klasa” nikogo nie zniechęciło do zainteresowania się tego typu instrumentami. To już nie te czasy, kiedy za parę tysięcy złotych kupowało się polifoniczne piszczałki z trudem dające radę na przyjęciu okolicznościowym. Zważywszy na to, że z pracą dla muzyków nie jest obecnie łatwo, tania, mobilna i dobra stacja robocza jest mile widziana. Wiem, że „tanio i dobrze” to trudny związek, ale segment instrumentów do którego należy Korg Kross rozwija się dość szybko bo zawierają one szereg przydatnych funkcji zapożyczonych z wyższych modeli i mają całkiem dobrze brzmiące barwy.

Dostarczony do testu Korg Kross z dynamiczną klawiaturą 61-klawiszową jest bardzo przenośnym instrumentem bo waży zaledwie 4.3 kg. Ale jest też odmiana 88-klawiszowa, dynamiczna, doważona z mechanizmem młoteczkowym NH i odpowiednio cięższa (12.4 kg). Poza klawiaturą (i co oczywiste gabarytami), instrumenty są takie same. Instrument można zasilać dedykowanym zasilaczem lub sześcioma bateriami mającymi swoje miejsce na płycie spodniej. Według producenta baterie alkaliczne wystarczą na ok. 4 godziny pracy a akumulatorki na 5 godzin. Uchwyt do przenoszenia zamontowano centralnie na tylnej płycie instrumentu. Kross w kombinacji kolorów czarny/czerwony prezentuje się atrakcyjnie. Wygląd wzbogaca zamontowana z tyłu instrumentu, wkomponowana w logo Korg, świecąca na niebiesko dioda LED. Na płycie tylnej znajdują się też gniazda wejść i wyjść w jakie wyposażono Krossa. Jedynie gniazdo słuchawkowe jest z przodu instrumentu. Klawiatura w wariancie 61-klawiszowym pracuje bardzo lekko co nie dziwi, ponieważ ze względu na maksymalne „zbijanie wagi”

50

3  |  2014


test

pozbawiono ją jakiegokolwiek obciążenia. Biorąc pod uwagę klasę instrumentu, akcja jego klawiszy jest dobra. Nie posiada Aftertouch. Szkoda. Jeśli ktoś często używa barwy fortepianu (która w Krossie jest całkiem dobra), radzę przemyśleć zakup Krossa z większą, doważoną klawiaturą. Chyba, że mamy pod ręką jakiś kontroler MIDI z klawiszami fortepianowymi. Kross nie ma zbyt wielu kontrolerów w czasie rzeczywistym, dlatego lepiej mieć wszystko zaprogramowane przed graniem bo manipulowanie w menu kursorem przy pomocy pokręteł i przycisków do szybkich operacji nie należy. Warto zaznaczyć, że do Krossa jest darmowy edytor zdecydowanie ułatwiający jego programowanie. W wersji 61-klawiszowej Krossa kółka PITCH BEND i MODULATION oraz programowalne przyciski funkcyjne SW1/SW2 umieszczono na panelu sterowania nad klawiaturą. Ponieważ instrument jest małych rozmiarów to i kółka są proporcjonalne do wielkości obudowy. Wymagają przyzwyczajenia. Niezaprzeczalnie silną cechą Krossa jest jego źródło dźwięku (silnik EDS-i) generujące dobrze brzmiące barwy. Wobec modelu X50, czyli swojego poprzednika, Kross posiada prawie dwukrotnie większą pamięć w której pomieszczono sporo próbek. Moim zdaniem Krossowi jako następcy X50 możliwościami tworzenia barw jest bliżej do swojego większego brata Korga Krome od którego przejął wiele cech, niż do poprzednika. Kross posiada prosty w obsłudze rejestrator zapisujący pliki audio w formacie WAV na karcie SD, przydatne gniazdo wejścia sygnału audio (np. instrument, wokal, odtwarzacz MP3 + możliwość dodania do wchodzącego sygnału pokładowych efektów), wszechstronny

2014  |  3

t

16 - ś c i e ż k o wy sekwencer pozwalający na wyrównanie i zmiksowanie nagranego materiału. Nie bez znaczenia jest fakt, że Kross obsługuje standard GM, a więc pokładowy sekwencer odtwarza pliki w tym standardzie. Potencjał instrumentu wzbogaca również sekwencer krokowy. Tej przydatnej funkcji nie ma większy brat Krossa – Korg Krome. W zależności od trybu pracy możemy korzystać z jednego polifonicznego arpeggiatora w trybie PROGRAM lub dwóch w trybie COMBI, które można wykorzystać do wzbogacenia akompaniamentu. Arpeggiator ma 1028 komórek pamięci dla przebiegów, z czego 916 wstępnie zaprogramował producent charakterystycznymi przebiegami dla danych grup instrumentów a pozostałe są do wykorzystania przez użytkownika. Z kolei DRUM TRACK to sekcja zawierająca 700 gotowych patternów perkusyjnych z możliwością ich edycji, zamiany instrumentów perkusyjnych czy dodania efektów.

51


t

test Korg Kross

W żadnym razie Kross nie jest instrumentem fabrycznie „zamkniętym”. Praktycznie na każdym etapie użytkownik ma spore możliwości edycji parametrów dźwięku aby dostosować barwę do własnych potrzeb. Powiedziałbym, że sekcja edycji jest jak na tę klasę instrumentu bardzo rozbudowana. Oczywiście Kross posiada funkcję SPLIT z podziałem klawiatury na dwa obszary i wyborem punktu jej podziału oraz funkcję LAYER pozwalającą grać dwiema barwami na całej klawiaturze. W obu przypadkach mamy możliwość ustawienia proporcji głośności barw względem siebie. Przypuszczam, że Kross jakością barw jest w stanie zaskoczyć wielu potencjalnych użytkowników. Ma dobre barwy fortepianów, pianin elektrycznych, klawinetów, syntetycznych padów, gitar akustycznych, sekcji instrumentów dętych i smyczkowych czy basów syntetycznych. Jedynie organy są mniej autentyczne, ale ogólnie barwy brzmią solidnie. Gdyby tak jeszcze miał… Aftertouch. Szybki wybór ulubionych 64 barw (FAVORITES – 16 × 4 banki) zapewniają te same przyciski, które służą do obsługi sekwencera krokowego. Pokładowa sekcja efektów (kompresory, symulacje wzmacniaczy, efekty modulacyjne) jest również dobrej jakości i nie pozostaje bez wpływu na końcowe brzmienie instrumentu.

PODSUMOWANIE Korg Kross sprawdzi się równie dobrze jako główny instrument lub jako uzupełnienie naszego dotychczasowego zestawu instrumentów. Praktycznie jest przydatny w każdym popularnym gatunku muzycznym. Opcja nagrywania/odtwarzania plików audio i MIDI korzystnie wpływa na jego możliwości zastosowania. Początkowo myślałem, że będę miał do czynienia z jakimś tanim samograjem, ale szybko byłem zmuszony zweryfikować moje podejście do Krossa. Korg Kross to nie tylko instrument bardzo mobilny, łatwy w obsłudze. To także instrument bezkompromisowy, przewyższający przede wszystkim brzmieniem bezpośrednich konkurentów innych producentów. Oczywiście dość silna kompresja próbek czasami daje o sobie znać, jednak nie na tyle by zepsuć dobry, ogólny osąd instrumentu. To dobra inwestycja.

Do testu dostarczył: Mega Music ul. Leśna 15 81-876 Sopot tel. (58) 5511882 Internet: www.megamusic.pl, www.korg.com

52

WYBRANE DANE TECHNICZNE Klawiatura dynamiczna, 61 klawiszy Synteza EDS-i (Enhanced Definition Synthesis – integrated) Tor syntezy (m.in.) 2 oscylatory, 2 filtry o przełączanej charakterystyce, 3 generatory obwiedni, 2 miksery AMS, 3 generatory LFO Polifonia 80-głosowa (SINGLE), 40-głosowa (DOUBLE) Multitimbral 16-częściowy Pamięć PCM ok. 112 MB (po dekompresji do 16-bitowej postaci liniowej, 48 kHz) Programy barw 640 (512 wgranych fabrycznie) + 48 zestawów perkusyjnych (32 wgrane fabrycznie) + bank GM2 (256 + 9 zestawów perkusyjnych) COMBINATION 384 (256 wgranych fabrycznie) Procesor efektów INSERT × 5, MASTER × 2; 134 typy Inne funkcje SPLIT, LAYER, FAVOURITE, arpeggiator, sekwencer krokowy, DRUM TRACK (700 patternów), 16-ścieżkowy sekwencer MIDI, rejestrator audio (16-bit/48 kHz) Manipulatory PITCH BEND, MODULATION, 2 programowalne przyciski Wyświetlacz LCD (240 × 64 punkty) Wejścia/wyjścia MIC IN, LINE IN [jack 1/8”], AUDIO OUT (L/MONO, R), słuchawkowe [jack 1/8”], MIDI (IN, OUT), DAMPER, ASSIGNABLE (SWITCH, PEDAL), USB, slot na kartę pamięci SD/SDHC Inne możliwość zasilania bateriami (6 × AA), edytor programowy Wymiary 942 × 281 × 91 mm Ciężar 4.3 kg Cena 2999 PLN

3  |  2014


r

relacja

Instrumenty Schecter w trasie POZNAJ MISTRZÓW GITARY

W styczniu rozpoczęła się trasa pod hasłem „Poznaj mistrzów gitary” zorganizowana przez firmę Mega Music. W jej ramach w różnych miastach na terenie Polski prezentowane były instrumenty marki Schecter sygnowane przez znanych muzyków. Dzięki temu, że w każdym z miast gitary prezentowane były przez kilka dni, każdy z zainteresowanych mógł ze spokojem zaplanować sobie wizytę aby przyjrzeć się im bliżej. Naturalnie trasa ta nie została zorganizowana tylko po to by można było te instrumenty zobaczyć – była też doskonałą okazją aby samemu wypróbować prezentowane gitary i poznać bliżej modele na których grają gwiazdy światowego formatu. Jednym z przystanków na trasie „Poznaj mistrzów gitary” był Poznań, a dokładniej sklep Rock’n’Roll, gdzie wystawione były instrumenty. Organizatorom cyklu udało zgromadzić się w jednym miejscu gitary elektryczne sygnowane przez takich muzyków jak Marco „Maus” Biazzi (Lacuna Coil), Dan Donegan (Disturbed), Brian Haner (Avenged Sevenfold), Kenny Hickey (Type O Negative), Jerry Horton (Papa Roach), Jeff Loomis (Nevermore), Shaun Morgan (Seether), Robert Smith (The Cure), Tommy Victor (Prong) oraz Robin Zander (Cheap Trick).

2014  |  3

53


r

relacja

Stawkę uzupełniała gitara akustyczno-elektryczna sygnowana przez Granta Lee Phillipsa oraz gitara basowa Nikki’ego Sixxa (Mötley Crüe).

Oto garść informacji o poszczególnych modelach: • Jerry Horton Solo-6 – menzura 25.5”, korpus i wklejana szyjka z mahoniu, podstrunnica z hebanu, przetworniki Seymour Duncan JB (SH-4B) [mostek] i ‘59 SH-1N [szyjka], dwa pokrętła VOLUME i jedno TONE (push-pull), 3-pozycyjny przełącznik, mostek TonePros Wraparound AVT-II, wykończenie – Satin Black z grafikami / Candy Apple Red • Robert Smith UltraCure – menzura 25.5”, korpus z mahoniu, wklejana 3-częściowa szyjka z klonu, podstrunnica z palisandru, dwa przetworniki Seymour Duncan ‘59 z niezależną regulacją głośności (push-pull), 3-pozycyjny przełącznik, pokrętło MASTER VOLUME, mostek TonePros ze strunociągiem sztabkowym, wykończenie – Gloss Black • Robin Zander Corsair – menzura 24.75”, korpus semi-hollow z klonu, wklejana 3-częściowa szyjka z mahoniu, podstrunnica z hebanu, dwa przetworniki Seymour Duncan Phat Cat SPH-90-1 z niezależną regulacją głośności i barwy, 3-pozycyjny przełącznik, mostek tune-o-matic ze strunociągiem Bigsby B70 Vibrato, wykończenie – Gloss White • Dan Donegan Ultra – menzura 25.5”, konstrukcja neck-thru, korpus z mahoniu, płyta wierzchnia z klonu wzorzystego, 5-częściowa szyjka z klonu i orzecha, podstrunnica z hebanu, przetworniki Seymour Duncan El Diablo [mostek] i ‘59 SH-1N [szyjka], regulacja głośności i barwy (push-pull), 3-pozycyjny przełącznik, mostek TonePros ze strunociągiem sztabkowym, wykończenie – Black Cherry • Shaun Morgan – menzura 25.5”, korpus z mahoniu, przykręcana szyjka z klonu, podstrunnica z palisandru, przetwornik Duncan Designed HB-102 z odkrytymi karkasami cewek,

54

regulacja głośności, przełącznik KILL, mostek TonePros ze strunociągiem sztabkowym, wykończenie – 3-Tone Sunburst • Grant Lee Phillips GLP-1 – menzura 25.4”, płyta wierzchnia, dolna i boki z litego mahoniu, wklejana szyjka z mahoniu, podstrunnica i mostek z palisandru, elektronika Fishman Matrix Infinity, wykończenie – Natural Gloss • Tommy Victor – menzura 25.5”, korpus i przykręcana szyjka z mahoniu, podstrunnica z hebanu, przetworniki EMG 81 [mostek] i 89R [szyjka], dwa pokrętła VOLUME (jedno pushpull), 3-pozycyjny przełącznik, mostek Floyd Rose, wykończenie – Satin Black • Maus C-7 – 7-strunowa, menzura 26.5”, korpus z mahoniu, wklejana 3-częściowa szyjka z klonu, podstrunnica z hebanu, przetworniki EMG 81-7X [mostek] i 707 [szyjka], regulacja głośności i barwy, 3-pozycyjny przełącznik, mostek TonePros ze strunami przeciąganymi przez korpus, wykończenie – Satin Black • Kenny Hickey C-1 FR S – menzura 26.5”, korpus i wklejana 3-częściowa szyjka z mahoniu, podstrunnica z palisandru, przetworniki Seymour Duncan JB (SH-4B) [mostek] i Sustainiac [szyjka], regulacja głośności i barwy, dwa 3-pozycyjne przełączniki oraz jeden ON/OFF, mostek TonePros ze strunami przeciąganymi przez korpus, wykończenie – Steele Green • Synyster Gates Custom-S [Brian Haner] – menzura 25.5”, konstrukcja neck-thru, korpus i 3-częściowa szyjka z mahoniu, podstrunnica z hebanu, przetworniki Seymour Duncan Custom Invader Syn [mostek] oraz Sustainiac [szyjka], regulacja głośności i barwy, dwa 3-pozycyjne przełączniki oraz jeden ON/OFF, mostek Floyd Rose z serii 1000, wykończenie – Gloss Black w/Silver Stripes

3  |  2014


relacja • Jeff Loomis JLV-7 NT – 7-strunowa, menzura 26.5”, korpus z jesionu, 3-częściowa szyjka i podstrunnica z klonu, dwa aktywne przetworniki EMG 707, regulacja głośności, 3-pozycyjny przełącznik, mostek TonePros ze strunami przeciąganymi przez korpus, wykończenie – Satin Black • Schecter Sixx Bass – menzura 34”, konstrukcja neck-thru, korpus z mahoniu, 5-częściowa szyjka z klonu i orzecha, podstrunnica z palisandru, przetworniki EMG w konfiguracji P/J, dwa pokrętła VOLUME i jedno TONE, przełącznik KILL, mostek Schecter z możliwością przełożenia strun przez korpus, wykończenie – Satin Black

r

Wszystkie te instrumenty można było nie tylko oglądać i podziwiać. Każdy z zainteresowanych, który zdecydował się odwiedzić poznański sklep Rock’n’Roll mógł bezpośrednio wypróbować – niezależnie od umiejętności i swego muzycznego stażu. Oprócz Poznania, gitary Schecter prezentowane w ramach tej trasy odwiedziły również Gdańsk, Łódź, Kraków, Warszawę i Płock, a w marcu mają zawitać jeszcze do Katowic i Częstochowy.

2014  |  3

55


r

raport

Korg KR mini

automat perkusyjny

Początki istniejącej od ponad półwiecza firmy Korg związane są z automatami perkusyjnymi. To właśnie tego typu urządzenie (a dokładnie model DA20 DoncaMatic) było pierwszym produktem, jaki Tsutomu Katoh wprowadził na rynek w roku 1963 – jeszcze pod szyldem Keio Electronic Laboratories. W następnych latach pojawiły się kolejne automaty – najpierw z serii DoncaMatic, a następnie Mini Pops, a pod koniec lat 70. XX wieku, do oferty wprowadzone zostały pierwsze modele KR (czyli Korg Rhythm). Ogółem, do połowy lat 80. firma Korg zaprezentowała ponad dwadzieścia różnych automatów perkusyjnych. Nawiązaniem – przynajmniej w pewnym sensie – do całej gamy tamtych produktów jest automat perkusyjny KR mini, który firma Korg zaprezentowała w roku 2013. Jest to nieduże urządzenie skierowane do osób grających na różnych instrumentach, którym do ćwiczenia bądź podczas występów potrzebny jest prosty w obsłudze automat z gotowymi podkładami rytmicznymi. KR mini już na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie produktu przyjaznego użytkownikom. Na jego panelu znajdziemy jedynie obrotowy przełącznik i dwa

56

pokrętła oraz osiemnaście podświetlanych przycisków. Nowy automat jest też urządzeniem „samowystarczalnym”. Po pierwsze może on być zasilany trzema bateriami AA (opcjonalnie sięgnąć możemy po zewnętrzny zasilacz 9V), co oznacza że można go zabrać ze sobą w dowolne miejsce – także w plener. Po drugie, KR mini udostępnia wbudowany głośnik (wzmacniacz ma moc 2 W), dzięki czemu nie musimy sięgać po dodatkowe nagłośnienie. Oczywiście poziom głośności wystarczający w zupełności w warunkach domowych nie w każdej innej sytuacji będzie dostateczny, ale wtedy możemy wyprowadzić sygnał na zewnątrz. Do dyspozycji mamy co prawda jedynie stereofoniczne wyjście słuchawkowe typu jack 1/8”, ale może ono pełnić też rolę wyjścia liniowego. KR mini wyposażono w 54 fabryczne patterny rytmiczne. Korzystając ze wspomnianego wyżej przełącznika możemy wybrać jeden z dziewięciu gatunków/stylów muzycznych (8 Beat, 16 Beat, Rock, Metal, Pop, R&B, Jazz, Latin, Dance), z których każdy oferuje sześć różnych patternów. Co więcej dla każdego z nich dostępne

3  |  2014


r

raport są dwa różne przejścia (Fill). Patterny w danej grupie są różnicowane zarówno pod względem struktury rytmicznej jak i użytych instrumentów. Tempo patternów regulujemy dedykowanym pokrętłem. Zmieniać możemy je płynnie w zakresie 40 – 240 BPM (w przybliżeniu). Automat udostępnia też tryb Pad, w którym 16 kwadratowych przycisków pełni rolę… padów, a każdy z nich może służyć do wyzwalania innego instrumentu. Jak łatwo się domyśleć, KR mini jest wyposażony w 16 barw perkusyjnych, które wykorzystywane są w patternach. Są to: Bass Drum, Snare Drum, Side Stick, Closed Hi-Hat, Open Hi-Hat, High Tom, Low Tom, Floor Tom, Hand Clap, Crash Cymbal, Ride Cymbal, High Conga, Low Conga, Agogo, Tambourine i Cowbell. Widać że mamy tu do czynienia z raczej klasycznym zestawem barw. Także przesłuchując poszczególne podkłady oparte na tych barwach nie sposób nie odnieść wrażenia że KR mini jest automatem „w starym dobrym stylu”. Wracając do „padów” – chociaż poszczególne instrumenty są fabrycznie przypisane do konkretnych przycisków, możemy to dowolnie zmienić. Mimo że przyciski pełniące rolę padów są małe, dostępna jest dla nich funkcja VELOCITY (działająca w trybach Pad i Pattern Edit) i co oznacza że możemy różnicować głośność w zależności od siły uderzenia. KR mini nie ogranicza się do oferowania wyłącznie fabrycznych patternów, ale udostępnia także 6 komórek pamięci na podkłady stworzone przez użytkownika. Tak jak ogólna obsługa automatu, tak i tworzenie patternów przy jego pomocy nie jest trudne. Własny podkład możemy zbudować w oparciu o któryś z fabrycznych, lub całkowicie „od zera”. W tym drugim przypadku należy określić ilość kroków (od jednego do ośmiu), a następnie można już przystąpić do nagrywania podkładu wykorzystując „pady” i przypisane do nich barwy. Pattern jest odtwarzany w pętli zatem cały czas słyszymy jego aktualny stan i możemy wprowadzać poprawki lub dodawać kolejne instrumenty. Producent informuje, że w przypadku podkładu nagrać można ogółem ok. 65 dźwięków, a tworząc własne przejście – ok. 16. KR mini nie ma metronomu, zatem sami musimy panować nad rytmem podczas nagrywania patternu. Automat pozwala także na łączenie patternów i przejść w łańcuchy (funkcja CHAIN). Łańcuch udostępnia osiem komórek, w których zapisać możemy wybrane przez siebie podkłady i „wypełnienia” tworząc własną ich kombinację. Dla stworzonego przez siebie łańcucha określić możemy również punkt zakończenia (skracając ilość kroków odtwarzanych w pętli) oraz ilość zapętleń łańcucha (1-8 lub w nieskończoność). KR mini wyposażono też w osiem podkładów SONGS złożonych z kilkutaktowych partii perkusyjnych.

2014  |  3

Urządzenie udostępnia ponadto dwa wejścia dla kontrolerów nożnych. Fabrycznie, przełącznik podłączony do pierwszego gniazda służy do włączania/wyłączania patternu, a do drugiego – łańcucha. Okazuje się jednak, że użytkownik może w prosty sposób zmienić funkcje przypisane do kontrolerów, dzięki czemu możemy np. przy ich pomocy wywoływać przejścia czy przełączać na konkretny pattern. Jak widać producent nie zdecydował się aby wyposażyć automat w złącza MIDI. Mimo niewielkich rozmiarów, KR mini oferuje więcej niż można by się po nim spodziewać. Niepozorny automat udostępnia maksymalnie 60 różnych podkładów (w tym 6 użytkownika) i 120 przejść. Urządzenie pozwala nie tylko korzystać z fabrycznych patternów ale i tworzyć własne, a także łączyć podkłady w łańcuch. Miniaturowe wręcz przyciski mogą też pełnić rolę padów (i to dynamicznych). Wyjątkowo mobilny automat można zabrać ze sobą w dowolne miejsce a możliwość zasilania bateriami i wbudowany głośnik czynią z niego „samowystarczalne” urządzenie, które wykorzystać można nie tylko podczas ćwiczenia w domowych pieleszach.

Producent: Korg, www.korg.com Dystrybutor: Mega Music, www.megamusic.pl Cena: 299 PLN

57




z

zestawienie

Lampowe wzmacniacze gitarowe typu head

S

ą takie kategorie sprzętu muzycznego, które nie zmieniają się zbytnio mimo upływu lat, wprowadzanych nowych rozwiązań technologicznych i pojawiających się się trendów. Jedną z nich są lampowe wzmacniacze gitarowe. Są one doskonałym przykładem tego, że klasyczne rozwiązania nadal trzymają się mocno i stanowią silną grupę. Wgląd w sytuację panującą aktualnie wśród tego typu urządzeń daje zestawienie publikowane w tym wydaniu naszego miesięcznika. Zebraliśmy w nim ponad osiemdziesiąt lampowych wzmacniaczy gitarowych typu head pochodzących z oferty jedenastu różnych producentów. Mimo że z grubsza prezentowane „głowy” pracują na tej samej zasadzie wykorzystując lampy w układzie przedwzmacniacza oraz końcówce mocy, różnic między poszczególnymi modelami można znaleźć naprawdę dużo. Dotyczą one zarówno kwestii konstrukcyjnych jak i oferowanych możliwości kontroli, o brzmieniu nie wspominając… W gronie prezentowanych wzmacniaczy zróżnicowanie jest dość spore i związane jest z różnymi aspektami. Jedną z podstawowych kwestii jest oczywiście moc oferowana przez wzmacniacz, która w przypadku modeli ujętych w zestawieniu

PRODUCENCI Blackstar – www.blackstaramps.com Budda – www.budda.com Hiwatt – www.hiwatt.co.uk, www.hiwatt.com Jet City Amplification – www.jetcityamplification.com Laney – www.laney.co.uk Line 6 – www.line6.com Marshall – www.marshallamps.com Mesa Boogie – www.mesaboogie.com Peavey – www.peavey.com Randall – www.randallamplifiers.com VOX – www.voxamps.com

60

sięga od kilku watów (czy wręcz jednego) do ponad stu. Co więcej, wiele z tych wzmacniaczy daje możliwość zmniejszenia oferowanej mocy udostępniając dwie czy nawet więcej różnych wartości. Gdy już uporamy się z kwestią mocy jaka będzie nam potrzebna, będziemy musieli zadać sobie pytanie dotyczące ilości kanałów. Także w tej kwestii panuje zróżnicowanie i wybierając wzmacniacz musimy zdecydować czy wystarczy nam jeden kanał, czy dwa (z tradycyjnym podziałem na czysty i przesterowany), a być może potrzebujemy większej ich liczby. Wśród prezentowanych wzmacniaczy znajdziemy różne rozwiązania tej kwestii. Także budowa samych kanałów jest niezwykle zróżnicowana. Często każdy kanał może mieć dwie albo i więcej opcji brzmieniowych, a ponadto udostępniać szereg różnych funkcji pomocnych w uzyskaniu żądanego brzmienia. To samo dotyczy regulacji barwy, która odbywać się może zarówno przy pomocy jednego tylko pokrętła TONE, jak i dwu- lub trzypasmowego korektora. Nieco mniej niż połowa wzmacniaczy umieszczonych w zestawieniu jest wyposażona w pogłos, a kilka udostępnia także inne efekty. W wielu modelach skorzystać możemy także z pętli efektów. Pomijając wejścia gitarowe (w niektórych wzmacniaczach nawet po dwa na kanał) oraz wyjścia głośnikowe (często umożliwiające podłączanie zestawów głośnikowych w różnych konfiguracjach), najczęściej spotykanymi złączami są wejścia dla kontrolerów nożnych, pozwalających chociażby na przełączanie kanałów (a czasami nawet więcej). W zależności od modelu do dyspozycji możemy mieć także dodatkowe złącza audio, a nawet gniazda MIDI umożliwiające sterowanie wzmacniaczem. Mamy nadzieję, że informacje zawarte w tym zestawieniu będą pomocne w zorientowaniu się w sytuacji panującej na rynku i możliwościach poszczególnych modeli, a tym samym pozwolą zawęzić nasze „pole zainteresowań”. Niezależnie bowiem od tego gdzie i jak intensywnie będziemy użytkować wzmacniacz, czy tego jaki gatunek muzyki preferujemy, decydując się na kupno tego typu wzmacniacza musimy odpowiedzieć sobie na szereg pytań co pozwoli wyodrębnić mniejszą grupę naszych „faworytów”. W kwestii brzmienia oferowanego przez poszczególne wzmacniacze będziemy jednak musieli odwołać się mimo wszystko do własnych zmysłów i „osłuchać” interesujące nas wzmacniacze. Jako, że zakup lampowej „głowy” nierzadko wiąże się w większym wydatkiem, warto postawić na bezpośredni kontakt i wizyty w sklepach celem sprawdzenia kolejnych „wytypowanych” wcześniej wzmacniaczy.

DYSTRYBUTORZY Lauda Audio – tel. (58) 5550660, www.lauda-audio.pl (Budda, Jet City Amplification, Line6, Marshall, Mesa Boogie, Peavey) Mega Music – tel. (58) 5511882, www.megamusic.pl (Laney, VOX) Music Info – tel. (12) 2672480, www.music.info.pl, (Hiwatt, Randall) Sound Service – tel. +49 (0) 337089330, www.sound-service.eu (Blackstar)

3  |  2014


z

zestawienie Blackstar HT-1RH

moc: 1 W RMS lampy: 1 × ECC83, 1 × ECC2 ilość kanałów: 2 (Clean, Overdrive) korektor: ISF efekty: REVERB inne funkcje: GAIN, VOLUME wejścia/wyjścia: INPUT, MP3/LINE IN, EMULATED OUT/słuchawkowe, SPEAKER OUT wymiary: 308 × 305 × 172 mm ciężar: 4 kg sugerowana cena: 1150 PLN

wymiary: 270 × 186 × 174 mm ciężar: 3.8 kg sugerowana cena: 1250 PLN

HT METAL 5H

HT-5RH

moc: 5 W RMS lampy: 1 × ECC83, 1 × 12BH7 ilość kanałów: 2 (Clean, Overdrive) korektor: TONE (Clean), 3-pasmowy + ISF (Overdrive) efekty: REVERB inne funkcje: VOLUME × 2, GAIN wejścia/wyjścia: INPUT, MP3/LINE IN, EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), EMULATED OUT/słuchawkowe, FOOTSWITCH, SPEAKER OUT × 3 wymiary: 443 × 229 × 228 mm ciężar: 7.5 kg sugerowane ceny: 1850 PLN (HT-5RH), 3450 PLN (HT-5RS – wersja z dwoma zestawami głośnikowymi HT-112 [1 × 12”])

moc: 5 W RMS lampy: 1 × ECC83, 1 × 12BH7 ilość kanałów: 2 (Clean, Overdrive) korektor: TONE (Clean), 3-pasmowy + ISF (Overdrive) efekty: REVERB inne funkcje: VOLUME × 2, GAIN wejścia/wyjścia: INPUT, MP3/LINE IN, EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH, EMULATED OUT/słuchawkowe, SPEAKER OUT × 3 wymiary: 395 × 239 × 230 mm ciężar: 7.6 kg sugerowana cena: 1990 PLN

HT METAL 100

moc: 100 W RMS lampy: 2 × ECC83, 1 × ECC82, 4 × 6L6 ilość kanałów: 3 (Clean, OD1, OD2) korektor: 2-pasmowy (Clean), 3-pasmowy + ISF (OD1/OD2) efekty: REVERB (DARK/LIGHT) inne funkcje: GAIN × 2, VOLUME × 3, VOICE (Clean), RESONAN-

HT METAL 1H

moc: 1 W lampy: 1 × ECC83, 1 × ECC2 ilość kanałów: 2 (Clean, Overdrive) korektor: ISF efekty: REVERB inne funkcje: GAIN, VOLUME wejścia/wyjścia: INPUT, MP3/LINE IN, EMULATED OUT/słuchawkowe, SPEAKER OUT

2014  |  3

61


z

zestawienie CE, PRESENCE, MASTER VOLUME wejścia/wyjścia: INPUT, EMULATED OUT, EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH × 2, SPEAKER OUT × 5 wymiary: 655 × 315 × 265 mm ciężar: 19.6 kg sugerowana cena: 4950 PLN

HT Studio 20

wymiary: 670 × 313 × 263 mm ciężar: 21.3 kg sugerowana cena: 3950 PLN

Series One 50

moc: 20 W RMS lampy: 2 × ECC83, 2 × EL34 ilość kanałów: 2 (Clean, Overdrive) korektor: TONE (Clean), 3-pasmowy + ISF (Overdrive) efekty: REVERB inne funkcje: VOLUME × 2, GAIN, MASTER VOLUME wejścia/wyjścia: INPUT, EMULATED OUT, EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH, SPEAKER OUT × 3 wymiary: 517 × 281 × 279 mm ciężar: 12.2 kg sugerowana cena: 2450 PLN

HT Club 50

moc: 50 W RMS (układ DPR – możliwość płynnej redukcji do 5 W) lampy: 3 × ECC83, 1 × ECC82, 2 × EL34 ilość kanałów: 2 (Clean, Overdrive) korektor: 3-pasmowy + ISF inne funkcje: GAIN × 2, VOLUME × 2, BRIGHT (Clean), WARM (Clean), CRUNCH (Overdrive), SUPER CRUNCH (Overdrive), RESONANCE, PRESENCE, MASTER VOLUME wejścia/wyjścia: INPUT, EMULATED OUT × 2 [XLR, jack], EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), MIDI (IN, OUT), FOOTSWITCH, SPEAKER OUT × 2 wymiary: 705 × 285 × 278 mm ciężar: 19 kg sugerowana cena: 5690 PLN

Series One 100

moc: 50 W RMS lampy: 2 × ECC83, 2 × EL34 ilość kanałów: 2 (Clean, Overdrive) korektor: TONE (Clean), 3-pasmowy + ISF (Overdrive) efekty: REVERB (DARK/LIGHT) inne funkcje: VOLUME × 2, GAIN, VOICE × 2, MASTER VOLUME wejścia/wyjścia: INPUT, EMULATED OUT, EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH, SPEAKER OUT × 3 wymiary: 662 × 300 × 283 mm ciężar: 15 kg sugerowane ceny: 2950 PLN (HT Club 50), 4690 PLN (wersja z zestawem głośnikowym HTV-412 [4 × 12”])

HT Stage 100

moc: 100 W RMS lampy: 2 × ECC83, 1 × ECC82, 4 × EL34 ilość kanałów: 3 (Clean, OD1, OD2) korektor: 2-pasmowy (Clean), 3-pasmowy + ISF (OD1/OD2) efekty: REVERB (DARK/LIGHT) inne funkcje: VOLUME × 3, GAIN × 2, VOICE × 3, RESONANCE, PRESENCE, MASTER VOLUME wejścia/wyjścia:

62

moc: 100 W RMS (układ DPR – możliwość płynnej redukcji do 10 W) lampy: 3 × ECC83, 1 × ECC82, 4 × EL34 ilość kanałów: 2 (Clean, Overdrive) korektor: 3-pasmowy + ISF inne funkcje: GAIN × 2, VOLUME × 2, BRIGHT (Clean), WARM (Clean), CRUNCH (Overdrive), SUPER CRUNCH (Overdrive), RESONANCE, PRESENCE, MASTER VOLUME wejścia/wyjścia: INPUT, EMULATED OUT × 2 [XLR, jack], EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), MIDI (IN, OUT), FOOTSWITCH, SPEAKER OUT × 2 wymiary: 705 × 285 × 278 mm ciężar: 23.2 kg sugerowana cena: 6390 PLN

3  |  2014


z

zestawienie Series One 104 EL34

moc: 100 W RMS (układ DPR – możliwość płynnej redukcji do 10 W) lampy: 4 × ECC83, 1 × ECC82, 4 × EL34 ilość kanałów: 4 (Clean, Crunch, OD1, OD2) korektor: dwa niezależne 3-pasmowe + ISF (Clean/Crunch, OD1/ OD2) inne funkcje: GAIN × 4, VOLUME × 4, BRIGHT/WARM (Clean), SUPER CRUNCH (Crunch), RESONANCE, PRESENCE, MASTER VOLUME wejścia/wyjścia: INPUT, EMULATED OUT × 2 [XLR, jack], EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), MIDI (IN, OUT), FOOTSWITCH, SPEAKER OUT × 2 wymiary: 705 × 285 × 278 mm ciężar: 27.2 kg sugerowana cena: 6890 PLN

Series One 104 6L6

ilość kanałów: 4 (Clean, Crunch, OD1, OD2) korektor: dwa niezależne 3-pasmowe + ISF (Clean/Crunch, OD1/ OD2) inne funkcje: GAIN × 4, VOLUME × 4, BRIGHT/WARM (Clean), SUPER CRUNCH (Crunch), RESONANCE, PRESENCE, MASTER VOLUME wejścia/wyjścia: INPUT, EMULATED OUT × 2 [XLR, jack], EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), MIDI (IN, OUT), FOOTSWITCH, SPEAKER OUT × 2 wymiary: 705 × 285 × 278 mm ciężar: 27.2 kg sugerowana cena: 8890 PLN

Artisan 15H

moc: 15 W / 5 W lampy: 2 × ECC83, 1 × EF86, 1 × EZ81, 2 × EL84 ilość kanałów: 2 korektor: TONE (niezależnie dla każdego kanału) inne funkcje: VOLUME × 2 wejścia/wyjścia: INPUT (HI, LO) × 2, SPEAKER OUT × 2 wymiary: 609 × 252 × 208 mm ciężar: 12.5 kg sugerowana cena: 4450 PLN

Artisan 30H

moc: 100 W RMS (układ DPR – możliwość płynnej redukcji do 10 W) lampy: 4 × ECC83, 1 × ECC82, 4 × 6L6 ilość kanałów: 4 (Clean, Crunch, OD1, OD2) korektor: dwa niezależne 3-pasmowe + ISF (Clean/Crunch, OD1/ OD2) inne funkcje: GAIN × 4, VOLUME × 4, BRIGHT/WARM (Clean), SUPER CRUNCH (Crunch), RESONANCE, PRESENCE, MASTER VOLUME wejścia/wyjścia: INPUT, EMULATED OUT × 2 [XLR, jack], EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), MIDI (IN, OUT), FOOTSWITCH, SPEAKER OUT × 2 wymiary: 705 × 285 × 278 mm ciężar: 27.2 kg sugerowana cena: 7150 PLN

moc: 30 W / 10 W lampy: 3 × ECC83, 1 × EF86, 1 × GZ34, 4 × EL84 ilość kanałów: 2 korektor: TONE + BASS SHAPE (CH1), 3-pasmowy (CH2) inne funkcje: VOLUME × 2, GAIN, VOICE (CH2), wejścia/wyjścia: INPUT (HI, LO) × 2, SPEAKER OUT × 2 wymiary: 715 × 289 × 208 mm ciężar: 17.3 kg sugerowana cena: 5950 PLN

Artisan 100

Series One 200

moc: 20 W RMS (układ DPR – możliwość płynnej redukcji do 20 W) lampy: 4 × ECC83, 1 × ECC82, 4 × KT88 moc: 100 W lampy: 3 × ECC83, 4 × EL34 ilość kanałów: 2 korektor: 3-pasmowy inne funkcje: VOLUME × 2, VOICE, PRESENCE wejścia/wyjścia: INPUT × 4 (po 2 na kanał), SPEAKER OUT × 2 wymiary: 741 × 300 × 227 mm ciężar: 23 kg sugerowana cena: 8390 PLN

2014  |  3

63


z

zestawienie Laney

CUB HEAD

ilość kanałów: 1 korektor: 3-pasmowy inne funkcje: BASS, BRIGHT, GAIN, VOLUME, PRESENCE, RESONANCE wejścia/wyjścia: INPUT (HI, LO), EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), SLAVE (IN, OUT), SPEAKERS × 5 wymiary: 678 × 240 × 253 mm cena: 3249 PLN moc: 15 W RMS / <1 W RMS lampy: 3 × ECC82, 2 × EL84 ilość kanałów: 1 korektor: 3-pasmowy efekty: REVERB inne funkcje: GAIN, VOLUME, TONE wejścia/wyjścia: INPUT (15W, <1W), EFFECTS LOOP (SEND/LINE OUT, RETURN), FOOTSWITCH, LOUDSPEAKER × 2 wymiary: 435 × 248 × 235 mm ciężar: 9 kg cena: 904 PLN

GH50L

moc: 50 W lampy: 4 × ECC83, 2 × EL34 ilość kanałów: 1 korektor: 3-pasmowy inne funkcje: DRIVE, GAIN, VOLUME, PRESENCE, RESONANCE INPUT (HI, LO), EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), SLAVE (IN, OUT), FOOTSWITCH, SPEAKERS × 5 wymiary: 678 × 240 × 253 mm cieżar: 18 kg cena: 2649 PLN

IRT-STUDIO

moc: 15 W / <1 W lampy: 3 × ECC83, 2 × EL84 ilość kanałów: 3 (Clean, Rhythm, Lead) korektor: dwa 3-pasmowe + DEEP, MID SHIFT i TREBLE SHIFT (Lead, Clean/Rhythm) efekty: REVERB inne funkcje: PRE-BOOST, VOLUME × 3, GAIN × 2, DYNAMICS, TONE wejścia/wyjścia: INPUT (15W, <1W), DI OUT [XLR], AUX IN [jack 1/8”], słuchawkowe, FX LOOP (SEND, RETURN), RE-AMP SEND, USB [wbudowany interfejs audio], REMOTE, LOUDSPEAKER wymiary: 428 × 88 × 285 mm (możliwość montażu w skrzyni rack [2U]) ciężar: 5.5 kg cena: 1929 PLN

IRT15H

GH100L

moc: 100 W lampy: 4 × ECC83, 4 × EL34 ilość kanałów: 1 korektor: 3-pasmowy inne funkcje: DRIVE, GAIN, VOLUME, PRESENCE, RESONANCE wejścia/wyjścia: INPUT (HI, LO), EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), SLAVE (IN, OUT), FOOTSWITCH, SPEAKERS × 5 wymiary: 678 × 240 × 253 mm cieżar: 21 kg cena: 2799 PLN

GH100TI (Tony Iommi) moc: 100 W lampy: 4 × ECC83, 4 × EL34

64

moc: 15 W / <1 W lampy: 3 × ECC83, 2 × EL84 ilość kanałów: 1 korektor: 3-pasmowy efekty: REVERVB inne funkcje: PRE-BOOST, DRIVE, VOLUME, DYNAMICS, TONE wejścia/wyjścia: INPUT (15W, <1W), CD/MP3 IN [jack 1/8”], RECORD OUT (LINE, SILENT/słuchawkowe), FX LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH, LOUDSPEAKER × 2 wymiary: 424 × 154 × 235 mm ciężar: 5.5 kg cena: 1639 PLN

3  |  2014


zestawienie IRT60H

z

moc: 20 W lampy: 3 × 12AX7, 4 × EL84 ilość kanałów: 2 (Clean, Drive) korektor: 3-pasmowy efekty: REVERB inne funkcje: VOLUME × 2, BRIGHT, DRIVE, TONE wejścia/wyjścia: INPUT (HI, LO), EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH, LOUDSPEAKER × 3 wymiary: 562 × 253 × 253 mm ciężar: 17 kg cena: 2349 PLN

L50H moc: 60 W (możliwość płynnego zmniejszenia do <1 W) lampy: 4 × ECC83/12AX7, 2 × 6L6/EL34 ilość kanałów: 3 (Clean, Rhythm, Lead) korektor: dwa 3-pasmowe + DEEP, MID SHIFT i TREBLE SHIFT (Lead, Clean/Rhythm) efekty: REVERB inne funkcje: PRE-BOOST, VOLUME × 3, GAIN × 2, DYNAMICS, TONE wejścia/wyjścia: INPUT, FX LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH × 3 (w tym 5-pinowe dla FS4-IRT), LOUDSPEAKER × 5 wymiary: 678 × 271 × 288 mm ciężar: 16.5 kg cena: 2599 PLN

IRT120H

moc: 50 W lampy: 3 × ECC83/12AX7, 5 × EL34 ilość kanałów: 2 (Clean, Drive) korektor: 3-pasmowy efekty: REVERB inne funkcje: VOLUME × 2, BITE, DRIVE, TONE, DYNAMICS wejścia/wyjścia: INPUT (HI, LO), FX LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH, LOUDSPEAKER × 2 wymiary: 678 × 286 × 253 mm ciężar: 21.5 kg cena: 4499 PLN

LH50

moc: 120 W (możliwość płynnego zmniejszenia do <1 W) lampy: 4 × ECC83/12AX7, 4 × 6L6/EL34 ilość kanałów: 3 (Clean, Rhythm, Lead) korektor: dwa 3-pasmowe + DEEP, MID SHIFT i TREBLE SHIFT (Lead, Clean/Rhythm) efekty: REVERB inne funkcje: PRE-BOOST, VOLUME × 3, GAIN × 2, DYNAMICS, TONE wejścia/wyjścia: INPUT, FX LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH × 3 (w tym 5-pinowe dla FS4-IRT), LOUDSPEAKER × 5 wymiary: 678 × 271 × 288 mm ciężar: 20 kg cena: 2849 PLN

L20H

moc: 50 W RMS lampy: 4 × ECC83, 2 × EL34 ilość kanałów: 2 (Clean, Drive) korektor: niezależne 3-pasmowe w obu kanałach efekty: REVERB inne funkcje: GAIN, DRIVE, VOLUME × 2, BRIGHT (Clean), DRIVE, MODERN (Drive), TONE wejścia/wyjścia: INPUT (HI, LO), EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH, LOUDSPEAKERS × 2 wymiary: 556 × 246 × 262 mm cieżar: 14 kg cena: 2449 PLN

VH100R

moc: 100 W lampy: 6 × ECC83, 4 × EL34/5881 ilość kanałów: 2 (A, B) korektor: niezależne 3-pasmowe w obu kanałach efekty: REVERB

2014  |  3

65


z

zestawienie TI 100 Tony Iommi

inne funkcje: VOLUME × 3, GAIN, DRIVE × 2, BRIGHT, PRESENCE, RESONANCE wejścia/wyjścia: INPUT (HI, LO), LINE (IN, OUT), INSERT (SEND, RETURN), EFFECTS LOOP (SEND, RETURN) × 2, EFFECTS LOOP RETURN A+B, LOUDSPEAKER × 5 wymiary: 678 × 272 × 288 mm cieżar: 25 kg cena: 3649 PLN

moc: 100 W lampy: 8 × ECC83, 4 × 6L6 ilość kanałów: 2 (Lead, Rhythm) korektor: niezależne 3-pasmowe w obu kanałach inne funkcje: PRE-BOOST × 2, DRIVE × 2, VOLUME × 2, ENHANCE × 2, PRESENCE × 2 wejścia/wyjścia: INPUT, POWER AMP IN, PREAMP OUT, FX LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH [5-pin], SYM LINK (IN, OUT), LOUDSPEAKER × 5 wymiary: 678 × 271 × 288 mm ciężar: 21.5 kg cena: 4549 PLN

VOX Night Train NT15H

AC4TVH

moc: 15 W / 7.5 W lampy: 2 × 12AX7, 2 × EL84 ilość kanałów: 1 korektor: 3-pasmowy inne funkcje: GAIN, BRIGHT/THICK, VOLUME wejścia/wyjścia: INPUT, SPEAKER × 2 wymiary: 308 × 177 × 160 mm ciężar: 7.7 kg cena: 1819 PLN

moc: 4 W / 1 W / 0.25 W) lampy: 1 × 12AX7, 1 × EL84 ilość kanałów: 1 korektor: TONE inne funkcje: VOLUME wejścia/wyjścia: INPUT, EXT SPEAKER cena: 789 PLN

Night Train NT50H G2

moc: 50 W RMS lampy: 3 × 12AX7, 2 × EL34 ilość kanałów: 2 (Bright, Girth) korektor: niezależne 3-pasmowe w obu kanałach efekty: REVERB inne funkcje: GAIN × 2, VOLUME × 2, THICK, TONE CUT wejścia/wyjścia: INPUT, DI OUT [XLR], FX (SEND, RETURN), FOOTSWITCH, SPEAKER × 3 wymiary: 450 × 215 × 165 mm ciężar: 12.2 kg cena: 2499 PLN

66

3  |  2014


z

zestawienie AC30CCH

moc: 33 W RMS lampy: 3 × 12AX7/ECC83, 1 × GZ34, 4 × EL84 ilość kanałów: 2 (Normal, Top Boost) korektor: BRILLIANCE (Normal), 2-pasmowy [tryby Standard/Custom] (Top Boost) efekty: REVERB, TREMOLO inne funkcje: VOLUME × 3, TONE CUT, INPUT LINK wejścia/wyjścia: INPUT × 2, FX LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH, LOUDSPEAKER OUT × 2 wymiary: 615 × 275 × 265 mm cieżar: 19 kg cena: 3099 PLN

korektor: niezależne 3-pasmowe w obu kanałach efekty: REVERB inne funkcje: GAIN × 2, TONE CUT (CH1), BRIGHT, FAT, PRESENCE (CH2), VOLUME × 3 wejścia/wyjścia: INPUT, DIRECT OUT × 2 [XLR, jack], EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH, LOUDSPEAKER OUT × 2 wymiary: 702 × 285 × 265 mm cieżar: 22 kg cena: 3240 PLN

Jet City Amplification JCA20H

AC30HH

moc: 20 W lampy: 3 × 12AX7, 2 × EL84 ilość kanałów: 1 korektor: 3-pasmowy inne funkcje: GAIN, VOLUME, PRESENCE wejścia/wyjścia: INPUT, SPEAKER × 3 wymiary: 495 × 229 × 229 ciężar: 9.7 kg cena: 889 PLN moc: 30 W / 15 W lampy: 1 × EF86, 3 × ECC83/12AX7, 1 × GZ34, 4 × EL84 ilość kanałów: 2 korektor: BRILLIANCE (CH1), 2-pasmowy (CH2) inne funkcje: BASS SHIFT, EF86 MODE (CH1), VOLUME × 2, TOP CUT wejścia/wyjścia: INPUT × 4 (po 2 na kanał), LOUDSPEAKER OUT ×2 wymiary: 606 × 297 × 260 mm cieżar: 20 kg cena: 3299 PLN

JCA100H

AC50CPH

moc: 50 W RMS lampy: 4 × 12AX7/ECC83, 2 × EL34 ilość kanałów: 2

2014  |  3

moc: 100 W lampy: 5 × 12AX7, 4 × 6L6 ilość kanałów: 2 (Normal, Overdrive) korektor: wspólny 3-pasmowy inne funkcje: PREAMP × 2, MASTER × 2, PRESENCE wejścia/wyjścia: INPUT, EFFECTS (SEND, RETURN), FOOTSWITCH, SPEAKER × 5 wymiary: 635 × 241 × 241 mm ciężar: 19.8 kg cena: 2145 PLN

67


z

zestawienie Randall

RD1H

wymiary: 500 × 215 × 240 mm ciężar: 12 kg sugerowana cena: 1890 PLN

RD45H moc: 1 W lampy: 2 × 12AX7, 1 × 12AU7 ilość kanałów: 1 korektor: TONE inne funkcje: GAIN, TSS, VOLUME wejścia/wyjścia: INPUT, SPEAKER EMULATOR [XLR], SEND, RETURN, SPEAKER OUT wymiary: 310 × 176 × 220 mm ciężar: 5.5 kg sugerowana cena: 955 PLN

RD5H

moc: 45 W lampy: 4 × 12AX7, 2 × 6L6 ilość kanałów: 2 (Clean, Overdrive) korektor: 3-pasmowy inne funkcje: GAIN × 2, VOLUME, BOOST, PRESENCE, MASTER wejścia/wyjścia: INPUT, SPEAKER EMULATOR [XLR], SEND, RETURN, FOOTSWITCH, SPEAKER OUT × 3 wymiary: 500 × 255 × 220 mm ciężar: 14 kg sugerowana cena: 2300 PLN

RD100H

moc: 5 W lampy: 2 × 12AX7, 1 × 6V6 ilość kanałów: 1 korektor: TONE inne funkcje: GAIN, TSS, VOLUME wejścia/wyjścia: INPUT, SPEAKER EMULATOR [XLR], SEND, RETURN, SPEAKER OUT wymiary: 316 × 215 × 220 mm ciężar: 6.5 kg sugerowana cena: 1110 PLN

RD20H

moc: 20 W lampy: 4 × 12AX7, 2 × 6V6 ilość kanałów: 2 (Clean, Overdrive) korektor: 3-pasmowy inne funkcje: GAIN × 2, VOLUME, BOOST, PRESENCE, MASTER wejścia/wyjścia: INPUT, SPEAKER EMULATOR [XLR], SEND, RETURN, FOOTSWITCH, SPEAKER OUT × 3

68

moc: 100 W lampy: 4 × 12AX7, 4 × 6L6 ilość kanałów: 3 korektor: 3-pasmowy inne funkcje: GAIN × 3, VOLUME × 3, BOOST, PRESENCE, MASTER wejścia/wyjścia: INPUT, SPEAKER EMULATOR [XLR], SEND, RETURN, FOOTSWITCH, SPEAKER OUT × 3 wymiary: 686 × 255 × 240 mm ciężar: 20 kg sugerowana cena: 3300 PLN

3  |  2014



z

zestawienie Marshall

JMT-1H

ilość kanałów: 1 korektor: 3-pasmowy inne funkcje: PRE-AMP VOLUME, MASTER VOLUME, BOOST wejścia/wyjścia: INPUT, EXT SPEAKER × 2 wymiary: 380 × 180 × 195 mm ciężar: 4.7 kg cena: 2299 PLN

JVM-1H

moc: 1 W / 0.1 W lampy: 3 × ECC83, 2 × ECC82 ilość kanałów: 2 (Clean, OD) korektor: 3-pasmowy inne funkcje: VOLUME × 2, GAIN (OD), PRESENCE, RESONANCE wejścia/wyjścia: INPUT, LINE OUT, FX LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH, SPEAKER OUT wymiary: 380 × 180 × 195 mm ciężar: 5.5 kg cena: 2299 PLN

moc: 1 W / 0.1 W lampy: 3 × ECC83, 2 × ECC82 ilość kanałów: 1 korektor: TONE inne funkcje: LOUDNESS wejścia/wyjścia: INPUT, EXT SPEAKER × 2 wymiary: 380 × 180 × 195 mm ciężar: 5.2 kg cena: 1859 PLN

DSL15H

JMP-1H

moc: 15 W / 7.5 W lampy: 4 × ECC83, 2 × 6V6 ilość kanałów: 2 (Classic Gain, Ultra Gain) korektor: 3-pasmowy inne funkcje: GAIN × 2, VOLUME × 2, PRESENCE, TONE SHIFT, DEEP wejścia/wyjścia: INPUT, FOOTSWITCH, LOUDSPEAKERS × 3 wymiary: 500 × 240 × 235 mm ciężar: 10.2 kg cena: 1699 PLN moc: 1 W / 0.1 W lampy: 2 × ECC83, 1 × ECC81 ilość kanałów: 1 korektor: 2-pasmowy inne funkcje: VOLUME, GAIN BOOST wejścia/wyjścia: INPUT, EXT SPEAKER × 2 wymiary: 380 × 180 × 195 mm ciężar: 5.3 kg cena: 1999 PLN

DSL100H

DSL-1H

moc: 1 W / 0.1 W lampy: 3 × ECC83, 2 × ECC82 ilość kanałów: 2 (Classic Gain, Ultra Gain) korektor: 3-pasmowy inne funkcje: GAIN × 2, VOLUME × 2, TONE SHIFT, DEEP wejścia/wyjścia: INPUT, LINE OUT, FX LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH, SPEAKER OUT wymiary: 380 × 180 × 195 mm ciężar: 5.5 kg cena: 2199 PLN

JCM-1H

moc: 1 W / 0.1 W lampy: 2 × ECC83, 1 × ECC82

70

moc: 100 W / 50 W lampy: 4 × ECC83, 4 × EL34 ilość kanałów: 2 (Classic Gain, Ultra Gain) korektor: 3-pasmowy efekty: REVERB inne funkcje: GAIN × 2, VOLUME × 2, CLEAN/CRUNCH, LEAD1/ LEAD2, PRESENCE, RESONANCE, TONE SHIFT wejścia/wyjścia: INPUT, FX LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH, LOUDSPEAKERS × 3 wymiary: 740 × 274 × 242 mm ciężar: 24.2 kg cena: 2799 PLN

3  |  2014


zestawienie JVM205H

lampy: 3 × ECC83, 2 × 5881, 1 × GZ34 ilość kanałów: 2 korektor: 3-pasmowy inne funkcje: LOUDNESS × 2, PRESENCE wejścia/wyjścia: INPUT (1, 2) × 2, SPEAKERS × 2 wymiary: 660 × 260 × 205 mm cieżar: 14.6 kg cena: 4999 PLN

z

Peavey moc: 50 W lampy: 5 × ECC83, 2 × EL34 ilość kanałów: 2 (Clean/Crunch, Overdrive); 3 tryby pracy obu kanałów (GREEN/ORANGE/RED) korektor: niezależne 3-pasmowe w obu kanałach efekty: REVERB inne funkcje: GAIN × 2, VOLUME × 2, RESONANCE, PRESENCE, MASTER × 2. 128 presetów MIDI wejścia/wyjścia: INPUT, LINE OUT [XLR], SERIAL/PARALLEL FX LOOP (SEND, RETURN), POWER AMP INSERT/SERIAL LOOP (PREAMP OUT/SEND, POWER AMP IN/RETURN), FOOTSWITCH, MIDI (IN, THRU), LOUDSPEAKERS × 5 wymiary: 750 × 310 × 215 mm cieżar: 17.5 kg cena: 3850 PLN

JVM410HJS (Joe Satriani)

6505

moc: 120 W RMS lampy: 5 × 12AX7, 4 × 6L6 ilość kanałów: 2 (Rhythm, Lead) korektor: 3-pasmowy inne funkcje: BRIGHT, CRUNCH (Rhythm), PRE GAIN × 2, POST GAIN × 2, RESONANCE, PRESENCE wejścia/wyjścia: INPUT (HIGH GAIN, NORMAL GAIN), EFFECTS (SEND, RETURN), PREAMP OUT, SWITCH, SPEAKER OUT × 2 wymiary: 676 × 254 × 298 mm ciężar: 21.9 kg cena: 4299 PLN

6534 Plus

moc: 100 W lampy: 5 × ECC83, 4 × EL34 ilość kanałów: 4 (Clean, Crunch, OD1, OD2); trzy tryby pracy obu kanałów (GREEN/ORANGE/RED) korektor: niezależne 3-pasmowe w każdym kanale (+ MID-SHIFT w kanałach OD1 i OD2) inne funkcje: GAIN × 4, VOLUME × 4, RESONANCE, PRESENCE, MASTER × 2, GATE THRESHOLD × 4, 128 presetów MIDI wejścia/wyjścia: INPUT, LINE OUT, SERIAL FX LOOP (SEND, RETURN), POWER AMP INSERT (PREAMP OUT/SEND, POWER AMP IN/RETURN), FOOTSWITCH, MIDI (IN, THRU), LOUDSPEAKERS × 5 wymiary: 750 × 310 × 215 mm cieżar: 22 kg cena: 5750 PLN

JCM800 2203

moc: 100 W RMS lampy: 3 × ECC83, 4 × EL34 ilość kanałów: 1 korektor: 3-pasmowy inne funkcje: PRE-AMP VOLUME, MASTER VOLUME, PRESENCE wejścia/wyjścia: INPUT (HIGH, LOW), EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), LOUDSPEAKER OUT × 2 wymiary: 750 × 310 × 210 mm cieżar: 20.5 kg cena: 6099 PLN

moc: 120 W RMS lampy: 6 × 12AX7, 4 × EL34 ilość kanałów: 2 (Rhythm, Lead) korektor: niezależne 3-pasmowe w obu kanałach inne funkcje: BRIGHT, CRUNCH (Rhythm), PRE GAIN × 2, POST GAIN × 2, RESONANCE × 2, PRESENCE × 2 wejścia/wyjścia: INPUT, EFFECTS (SEND, RETURN), PREAMP OUT, REMOTE SWITCH, SPEAKER OUT × 2 cena: 5499 PLN

ValveKing (VK100)

moc: 100 W RMS lampy: 3 × 12AX7, 4 × 6L6GC ilość kanałów: 2 (Clean, Lead) korektor: niezależne 3-pasmowe w obu kanałach efekty: REVERB inne funkcje: BRIGHT (Clean), GAIN, BOOST (Lead), VOLUME × 2, RESONANCE, PRESENCE, TEXTURE wejścia/wyjścia: INPUT × 2, EFFECTS (SEND, RETURN), FOOTSWITCH, SPEAKER OUT × 2 wymiary: 673 × 247 × 282 mm cieżar: 18.6 kg cena: 5699 PLN

JTM45 2245 moc: 30 W RMS

2014  |  3

71


z

zestawienie Budda

Superdrive 18

Superdrive V-40

moc: 40 W lampy: 3 × 12AX7, 4 × 6V6 ilość kanałów: 2 (Rhythm, Drive) korektor: 3-pasmowy + THICK inne funkcje: RHYTHM GAIN, BRITE, DRIVE, MASTER wejścia/wyjścia: INPUT, EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), SLAVE OUT, FOOTSWITCH, SPEAKER × 2 ciężar: 14.8 kg cena: 7596 PLN

MN-100

moc: 18 W lampy: 3 × 12AX7, 2 × EL84, 1 × 5U4 ilość kanałów: 2 (Rhythm, Drive) korektor: 3-pasmowy + MODERN inne funkcje: RHYTHM GAIN, BRITE, DRIVE, MASTER wejścia/wyjścia: INPUT, EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), SLAVE OUT, FOOTSWITCH, SPEAKER × 2 ciężar: 12.88 kg cena: 5499 PLN

Superdrive 30

moc: 30 W lampy: 3 × 12AX7, 4 × EL84, 1 × 5U4 ciężar: 14.7 kg reszta jak w modelu Superdrive 18 cena: 6899 PLN

Superdrive 45

moc: 45 W lampy: 3 × 12AX7, 2 × KT66, 1 × 5AR4 ciężar: 16.94 kg reszta jak w modelu Superdrive 18 cena: 8536 PLN

Superdrive 80

moc: 80 W lampy: 3 × 12AX7, 4 × 6L6GC ciężar: 18.33 kg reszta jak w modelu Superdrive 18 cena: 10359 PLN

Superdrive V-20

moc: 20 W lampy: 3 × 12AX7, 2 × 6V6, 1 × 5U4 ilość kanałów: 2 (Rhythm, Drive) korektor: 3-pasmowy + THICK inne funkcje: RHYTHM GAIN, BRITE, DRIVE, MASTER wejścia/wyjścia: INPUT, EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), SLAVE OUT, FOOTSWITCH, SPEAKER × 2 ciężar: 14.8 kg cena: 6199 PLN

72

moc: 100 W / 50 W lampy: 7 × 12AX7, 4 × 6L6GC, 2 × 5U4 ilość kanałów: 3 korektor: niezależne 3-pasmowe w każdym kanale efekty: REVERB inne funkcje: OVER-BOOST × 3, GAIN × 3, VOLUME × 3, PRESENCE × 3, RESONANCE × 3, MASTER BOOST, MASTER VOLUME, EFFECTS LOOP (LEVEL, MIX) × 3, POWERPAN wejścia/wyjścia: INPUT (HIGH GAIN, MEDIUM GAIN), EFFECTS LOOP (SEND, RETURN) × 3, POWER AMP IN/PREAMP OUT, SLAVE OUT, MIDI (IN/FOOT, OUT) wymiary: 717 × 292 × 286 mm ciężar: 27.55 kg cena: 17500 PLN

Hiwatt HGS 100 H

moc: 100 W lampy: 4 × 12AX7/ECC83, 4 × EL34 ilość kanałów: 2 korektor: 3-pasmowy efekty: REVERB inne funkcje: CH1 VOLUME/BRIGHT, CH2 GAIN/HI GAIN, PRESENCE, CH2 LEVEL, MASTER wejścia/wyjścia: INPUT, EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH × 2, SPEAKER OUT (MAIN, EXT) wymiary: 630 × 275 × 271 mm ciężar: 18.7 kg sugerowana cena: 3499 PLN

3  |  2014



z

zestawienie Mesa Boogie

MiniRectifier Twenty Five

inne funkcje: GAIN × 2, MASTER × 3, MULTI-SOAK × 3 wejścia/wyjścia: INPUT, LOOP (SEND, RETURN), SLAVE OUT, FOOTSWITCH × 2, SPEAKERS × 2 cena: 10250 PLN

Express 5:25 Plus

moc: 25 / 10 W (niezależna regulacja w obu kanałach) lampy: 5 × 12AX7, 2 × EL84 ilość kanałów: 2 korektor: niezależne 3-pasmowe w obu kanałach inne funkcje: CLEAN/PUSHED (CH1), VINTAGE/MODERN (CH2), GAIN × 2, PRESENCE × 2, MASTER × 2 wejścia/wyjścia: INPUT, FX LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH, SPEAKERS × 2 cena: 4670 PLN

Transatlantic TA-15

moc: 25 W / 15 W / 5 W (niezależna regulacja w obu kanałach) lampy: 4 × 12AX7, 2 × EL84 ilość kanałów: 2 korektor: niezależne 2-pasmowe w obu kanałach inne funkcje: NORMAL/TOP BOOST (CH1), TWEED/HI1/HI2 (CH2), VOLUME, CUT/MASTER, GAIN, MASTER wejścia/wyjścia: INPUT, FOOTSWITCH, SPEAKERS × 2 wymiary: 314 × 149 × 171 mm cieżar: 5.4 kg cena: 4510 PLN

moc: 25 W / 15 W / 5 W (niezależna regulacja w obu kanałach) lampy: 5 × 12AX7, 2 × EL84 ilość kanałów: 2 korektor: niezależne 3-pasmowe w obu kanałach; 5-pasmowy graficzny efekty: REVERB inne funkcje: CLEAN/CRUNCH (CH1), BLUES/BURN (CH2), GAIN × 2, MASTER × 2, SOLO wejścia/wyjścia: INPUT, EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH, EXT SWITCHING (EQ, SOLO, REVERB, CHANNEL), SPEAKERS × 3 ceny: 6135 PLN (obudowa Short), 6149 PLN (wersja do montażu w skrzyni rack)

Express 5:50 Plus

Transatlantic TA-30

moc: 40 W / 30 W / 15 W (niezależna regulacja w obu kanałach) lampy: 6 × 12AX7, 4 × EL84 ilość kanałów: 2 korektor: niezależne 2-pasmowe w obu kanałach efekty: REVERB inne funkcje: NORMAL/TOP BOOST (CH1), TWEED/HI1/HI2 (CH2), VOLUME, CUT/MASTER, GAIN/BOOST, MASTER wejścia/wyjścia: INPUT, FX (SEND, RETURN), FOOTSWITCH, SPEAKERS × 3 cena: 8199 PLN

moc: 50 W / 25 W / 5 W (niezależna regulacja w obu kanałach) lampy: 5 × 12AX7, 2 × 6L6 ilość kanałów: 2 korektor: niezależne 3-pasmowe w obu kanałach; 5-pasmowy graficzny efekty: REVERB inne funkcje: CLEAN/CRUNCH (CH1), BLUES/BURN (CH2), GAIN × 2, MASTER × 2, SOLO wejścia/wyjścia: INPUT, EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), FOOTSWITCH, EXT SWITCHING (EQ, SOLO, REVERB, CHANNEL), SPEAKERS × 3 cena: 6660 PLN (obudowa Medium)

Lone Star Classic

Royal Atlantic RA-100

moc: 100 W / 50 W lampy: 7 × 12AX7, 4 × EL34/6L6 ilość kanałów: 2 (Clean, Hi/Lo) korektor: dwa 3-pasmowe (Clean, Hi/Lo) efekty: REVERB

74

3  |  2014


z

zestawienie moc: 100 / 50 / 10 W (niezależna regulacja w obu kanałach) lampy: 5 × 12AX7, 4 × 6L6/EL34, 1 × 5U4 ilość kanałów: 2 korektor: niezależne 3-pasmowe w obu kanałach efekty: REVERB (BRIGHT/WARM) inne funkcje: GAIN × 2, PRESENCE × 2, MASTER × 2, DRIVE (CH2), THICK/NORMAL/THICKER, OUTPUT, SOLO wejścia/wyjścia: INPUT, EFFECTS LOOP (SEND, RETURN), SLAVE OUT, FOOTSWITCH, EXT SW (CHANNEL, SOLO), SPEAKERS × 3 cena: 9250 PLN

MASTER × 4, SOLO, OUTPUT, BOLD/SPONGY wejścia/wyjścia: INPUT, FX LOOP (SEND, RETURN), SLAVE OUT, FOOT CONTROLLER, TUNER OUT, EXT SW (CH1, CH2, CH3, CH4, REVERB, SOLO, LOOP) cena: 11550 PLN

Road King II

Dual Rectifier

moc: 100 W / 50 W (niezależna regulacja w każdym kanale) lampy: 5 × 12AX7, 4 × 6L6/EL34, 2 × 5U4 ilość kanałów: 3 korektor: niezależne 3-pasmowe w każdym kanale inne funkcje: CLEAN/PUSHED (CH1), RAW/VINTAGE/MODERN (CH2, CH3), GAIN × 3, MASTER × 3, PRESENCE × 3, SOLO, OUTPUT, SPONGY/BOLD wejścia/wyjścia: INPUT, FX LOOP (SEND, RETURN), SLAVE OUT, TUNER OUT, EXT SW (CHAN2, CHAN3, SOLO, LOOP), SPEAKERS ×5 cena: 9995 PLN

moc: 120 W / 100 W / 25 W (niezależna regulacja w każdym kanale) lampy: 6 × 12AX7, 4 × 6L6, 2 × EL34, 2 × 5U4 ilość kanałów: 4 korektor: niezależne 3-pasmowe w każdym kanale efekty: REVERB inne funkcje: CLEAN/FAT/TWEED (CH1), CLEAN/FAT/BRIT (CH2), RAW/VINTAGE/MODERN (CH3, CH4), GAIN × 4, PRESENCE × 4, MASTER × 4, SOLO, OUTPUT, PROGRESSIVE LINKAGE wejścia/wyjścia: INPUT, SLAVE OUT, FX LOOP (SEND, RETURN) × 2, FOOT CONTROLLER, EXT SW (CH1, CH2, CH3, CH4, REVERB, SOLO, LOOP1, LOOP2), TUNER OUT, EXT MUTE, SPEAKERS (A, B) × 3 cena: 14095 PLN

Triple Rectifier

moc: 150 W / 50 W (niezależna regulacja w każdym kanale) lampy: 5 × 12AX7, 6 × 6L6/EL34, 3 × 5U4 ilość kanałów: 3 korektor: niezależne 3-pasmowe w każdym kanale inne funkcje: CLEAN/PUSHED (CH1), RAW/VINTAGE/MODERN (CH2, CH3), GAIN × 3, MASTER × 3, PRESENCE × 3, SOLO, OUTPUT, SPONGY/BOLD wejścia/wyjścia: INPUT, FX LOOP (SEND, RETURN), SLAVE OUT, TUNER OUT, EXT SW (CHAN2, CHAN3, SOLO, LOOP), SPEAKERS ×5 cena: 10765 PLN

Line 6 Spider Valve MkII HD100

Roadster

moc: 100 / 50 W (niezależna regulacja w każdym kanale) lampy: 6 × 12AX7, 4 × 6L6/EL34, 2 × 5U4 ilość kanałów: 4 korektor: niezależne 3-pasmowe w każdym kanale efekty: REVERB inne funkcje: CLEAN/FAT/TWEED (CH1), CLEAN/FAT/BRIT (CH2), RAW/VINTAGE/MODERN (CH3, CH4), GAIN × 4, PRESENCE × 4,

2014  |  3

moc: 100 W lampy: 2 × 12AX7, 4 × 6L6 ilość kanałów: 4 programowalne korektor: 3-pasmowy efekty: AMP MODEL (16 symulacji), SMART FX (18 typów), REVERB (2 typy) inne funkcje: DRIVE, VOLUME, PRESENCE, MASTER, QUICK LOOP, tuner, 128 komórek pamięci (32 banki × 4) wejścia/wyjścia: INPUT, DIRECT OUT [XLR], POWER AMP IN, PREAMP OUT, MIDI (IN, OUT/THRU), FBV PEDAL, SPEAKER OUT × 5 wymiary: 654 × 273 × 241 mm cieżar: 15.8 kg cena: 3295 PLN

75


i

info

SABIAN KUPIŁ BILLDIDIT

Kanadyjska firma SABIAN ogłosiła, że do grona należących do niej przedsiębiorstw dołączyła inna spółka z kraju klonowego liścia – Billdidit Inc. Ta nieduża firma działająca w Nowej Szkocji powstała przed kilku laty aby skomercjalizować wynalazki Billa Coady’ego. Przedsiębiorstwo prowadzone przez Joe Menchefski’ego ma w swej ofercie, nietypowe lecz innowacyjne rozwiązania stworzone z myślą o perkusistach. Są to produkty ułatwiające np. montaż talerzy (Coady Cymbal Topper, Coady Cymbal Post) czy regulację ustawień hi-hatu (Coady xChanger, The Coady Compressor). W ofercie firmy znajduje się także… „obręcz” (a przynajmniej jej wycinek) montowana do talerza (KG CymbalBlast Rim) przeznaczona dla miłośników gravity blastów, jak również kilka innych propozycji.

KOLEJNE ZAKUPY ZYNAPTIQ Niemiecka firma Zynaptiq GmbH kontynuuje proces gromadzenia w swoich rękach różnych zaawansowanych technologii związanych z dźwiękiem. Kolejnym jej krokiem jest zakup dwóch firm – The DSP Dimension oraz Surround SFX zajmujących się opracowywaniem nowych rozwiązań z tej dziedziny i licencjonowaniem ich. Zynaptiq przejął nie tylko prawa do wszystkich technologii opracowanych przez te dwa przedsiębiorstwa, ale także ich wszystkie aktywa. Firma The DSP Dimension powstała w roku 2005, a Surround SFX rok później. Założycielem pierwszej był… Stephan Bernsee (czyli jednocześnie twórca firmy Prosoniq i współzałożyciel Zynaptiq gdzie pełni funkcję CTO), a drugiej – Denis Goekdag (drugi współzałożyciel i CEO firmy Zynaptiq).

29. TEC AWARDS Ogłoszenie zwycięzców nagród TEC – Technical Excellence & Creativity Awards ponownie miało miejsce podczas targów NAMM w kalifornijskim Anaheim. Chociaż była to już 29. gala, po raz pierwszy statuetki przyznane zostały przez NAMM Foundation, która w ubiegłym roku przejęła pieczę nad nagrodami. W tym roku, wśród laureatów nagrodzonych w zakresie szeroko pojętego sprzętu muzycznego, studyjnego i nagłośnieniowego oraz oprogramowania znalazły się w poszczególnych kategoriach następujące produkty: AKG K712 Pro (słuchawki), Apogee Quartet (peryferia sprzętowe dla smartfonów i tabletów), Avid Pro Tools 11 (workstation), Dave Smith Instruments Prophet 12 (instrumenty muzyczne), Eventide H9 Harmonizer (wzmacniacze instrumentalne i efekty), Genelec M Series (studyjne monitory odsłuchowe),

76

iZotope Insight Metering Suite (akcesoria), JBL PRX700 (zestawy nagłośnieniowe), Native Instruments KOMPLETE 9 (instrumenty programowe), Royer Labs SF-2 (mikrofony/studio), Rupert Neve Designs 5060 Centerpiece (miksery małoformatowe), Rupert Neve Designs Portico 511 (przedwzmacniacze mikrofonowe), Sennheiser Digital 9000 (systemy bezprzewodowe), Sennheiser HDVD 800 (wzmacniacze studio/pa), Solid State Logic 500 Series Buss Compressor (sprzętowe procesory sygnałowe), Solid State Logic Duality Pro-Station (miksery wielkoformatowe), Solid State Logic LIVE (konsolety nagłośnieniowe), Telefunken Elektroakustik M82 (mikrofony/ nagłośnienie), Universal Audio Teletronix LA-2A Classic Leveler Collection (programowe procesory sygnałowe), Universal Audio Apollo 16 (sprzęt komputerowy audio), Yamaha CL StageMix (aplikacja dla smartfonów i tabletów) oraz Zoom H6 (rejestratory). Tradycyjnie, „kreatywnymi” nagrodami wyróżniono osoby odpowiedzialne za tworzenie, nagrywanie, realizację czy produkcję wydawnictw muzycznych, koncertów, transmisji telewizyjnych, filmów, programów telewizyjnych, a nawet gier. W tym roku nagrodzono produkcję płyty „Random Access Memories” grupy Daft Punk, dźwięku do filmu „Skyfall” oraz pochodzącej z niego tytułowej piosenki wykonywanej przez Adele, trasy koncertowej Petera Gabriela „Back to Front”, transmisji z 55. ceremonii rozdania nagród Grammy (CBS), programu „American Idol” (telewizja FOX) oraz dźwięku do serialu „Gra o tron” i gry „Halo 4”. Wyróżniono także (za projekt) studio Vintage King Nashville należące do Andrew i Mike’a Nehra, zaprojektowane przez Carl Tatz Design. Po raz kolejny przyznano także Les Paul Award, którą w tym roku otrzymał Todd Rundgren – amerykański kompozytor, multiinstrumentalista i producent znany zarówno z kariery solowej jak i działalności w grupie Utopia. W tym roku do TEC Awards Hall of Fame wprowadzeni zostali Hal Blaine (perkusista, który w ciągu czterech dekad brał udział w ponad 35 tysiącach

3  |  2014



i

info sesji nagraniowych) oraz John Meyer (założyciel i prezes firmy Meyer Sound Laboratories, Inc.).

2014 TECNOLOGY HALL OF FAME Kolejny już raz ogłoszono także listę rozwiązań technicznych (wynalazków, instrumentów, urządzeń) przyjętych do „galerii sław” – TECnology Hall of Fame. Panteon ten zapoczątkowano w roku 2004, kiedy to wprowadzono do niego 25 pierwszych innowacji. W dwóch kolejnych latach do „galerii” dodano po 15 kolejnych rozwiązań. Do TECnology Hall of Fame wprowadzane są symbolicznie innowacje, których pojawienie się wywarło znaczący wpływ na technologię audio – innymi słowy takie, które tworzyły historię audio. O wyborze „laureatów” decyduje grono złożone z ponad 50 ekspertów. Pod uwagę brane są rozwiązania mające co najmniej 10 lat. W tej edycji do TECnology Hall of Fame weszła kolejna dziesiątka, którą tworzą: pierwszy praktyczny wzmacniacz audio – Wester Electric [1915], patent na zestaw głośnikowy bass-reflex – Bell Labs [1930], taśmowa linia opóźniająca Echoplex [1959], Mellotron [1963], czterośladowy magnetofon szpulowy Studer J-37 [1964], korektor graficzny Klark Teknik DN360 [1984], procesor pogłosowy Yamaha SPX90 [1986], sekwencer/automat perkusyjny Akai MPC60 [1988], aktywne monitory studyjne Genelec 1031A [1991] oraz mikrofon wstęgowy Royer Labs R-121 [1998].

GRAMMY 2014 Podczas 56. już gali wręczenia nagród Grammy w Los Angeles jedną ze statuetek zdobył Włodek Pawlik. Polski pianista jazzowy odebrał „Złoty Gramofon” w kategorii „Best Large Jazz Ensemble Album” (Najlepszy album dużego zespołu jazzowego). Zwyciężyła w niej bowiem płyta „Night in Calisia”, w nagraniu której brali udział Włodek Pawlik Trio (W. Pawlik, P. Pańta, C. Konrad), Randy Brecker oraz Orkiestra Filharmonii Kaliskiej pod dyrekcją Adama Klocka. Jest to pierwsze takie wyróżnienie dla polskiego jazzmana w historii tych najbardziej prestiżowych nagród muzycznych. Choć z polskiego punktu widzenia jest to najbardziej interesująca informacja, nie mniej ciekawie przedstawiały się pozostałe wyniki tegorocznej edycji Grammy Awards. Bez wątpienia największym „dostarczycielem” nagród okazały się… piosenka „Get Lucky” duetu Daft Punk (wykonywana wspólnie z Pharrellem Williamsem i Nilem Rodgersem) oraz płyta „Random Access Memories” z której ona pochodzi. To właśnie dzięki nim w ręce Daft Punk trafiły cztery statuetki (Nagranie Roku, Najlepsze wykonanie pop przez duet/grupę, Album roku i Najlepszy album dance/electronica). Po trzy wyróżnienia (Najlepiej zrealizowany album z muzyką nieklasyczną, Nagranie roku, Album roku) otrzymali realizatorzy: Bob Ludwig (dostał on jeszcze jedną nagrodę w kategorii Najlepszy album historyczny), Peter Franco, Mick Guzauski, Daniel Lerner, Florian Lagatta. Trzy wyróżnienia otrzymał też Nile Rodgers (Nagranie roku, Album roku, Najlepsze wykonanie pop przez duet/grupę). Również Pharrell Williams większość swojego tegorocznego „łupu” zyskał dzięki współpracy z Daft Punk – wyróżniono go w tych samych kategoriach co Rodgersa. Co więcej, Williams zdobył w tym roku jeszcze jedną nagrodę – uznano go Producentem roku (w muzyce nieklasycznej), honorując go za pracę przy utworach

78

takich wykonawców jak Jay Z, Robin Thicke, Jennifer Hudson, Destiny’s Child i Mayer Hawthorne, a także jego własnym („Happy”). Podobnie jak Daft Punk, Williams, i Ludwig, cztery statuetki otrzymał także duet Macklemore & Ryan Lewis. Zwyciężyli oni w kategoriach Najlepszy nowy artysta, Najlepszy album rap („The Heist”) oraz Najlepsza piosenka rap i Najlepsze wykonanie rap (obie za „Thrift Shop”). Trzema nagrodami wyróżniony został Justin Timberlake. Wygrał on w kategorii Najlepsza piosenka R&B („Pusher Love Girl”) oraz – wspólnie z Jayem Z – Najlepsza współpraca rap i Najlepszy teledysk. Po dwie statuetki zdobyli w tym roku ponadto: Lorde (Piosenka roku i Najlepsze solowe wykonanie pop – obie za „Royals”), Kacey Musgraves (Najlepsza piosenka country, Najlepszy album country), Tye Tribbett (Najlepsza piosenka gospel, Najlepszy album gospel) oraz Dave Grohl i Paul McCartney (obaj m.in. za Najlepszą piosenkę rockową „Cut Me Some Slack”), a także David Frost (Producent roku – muzyka klasyczna, Najlepiej zrealizowany album – muzyka klasyczna). Wśród tegorocznych laureatów znaleźli się ponadto m.in.: Herb Alpert (Najlepszy instrumentalny album pop – „Steppin’ Out”), Bruno Mars (Najlepszy wokalny album pop – „Unorthodox Jukebox”), Michael Bublé (Najlepszy tradycyjny wokalny album pop – „To Be Loved”), Led Zeppelin (Najlepszy album rockowy – „Celebration Day”), Vampire Weekend (Najlepszy album alternatywny – „Modern Vampires Of The City”), Rihanna (Najlepszy album urban – „Unapologetic”), Alicia Keys (Najlepszy album R&B – „Girl On Fire”), Gregory Porter (Najlepszy wokalny album jazzowy – „Liquid Spirit”), Terri Lyne Carrington (Najlepszy instrumentalny album jazzowy – „Money Jungle: Provocative In Blue” [pierwsze zwycięstwo kobiety w tej kategorii]), Emmylou Harris & Rodney Crowell (Najlepszy album Americana – „Old Yellow Moon”), Del McCoury Band (Najlepszy album bluegrass – „The Streets Of Baltimore”), Ben Harper With Charlie Musselwhite (Najlepszy album bluesowy – „Get Up!”), Guy Clark (Najlepszy album folkowy – „My Favorite Picture Of You”), Ziggy Marley (Najlepszy album reggae – „Ziggy Marley In Concert”), Gipsy Kings (Najlepszy album world music – „Savor Flamenco”) i Ladysmith Black Mambazo (Najlepszy album world music – „Live: Singing For Peace Around The World”), a także Imagine Dragons, Black Sabbath, Darius Rucker, The Civil Wars, Wayne Shorter, Paquito D’Rivera And Trio Corrente, Edie Brickell i Steve Martin. Kolejne nagrody trafiły w tym roku do twórców muzyki do filmu „Skyfall” – statuetkę otrzymał zarówno Thomas Newman (Najlepsza ścieżka dźwiękowa), jak również Adele Adkins i Paul Epworth (Najlepsza piosenka napisana do filmu). Specjalnymi nagrodami honorującym całokształt twórczości i działalności muzycznej (Lifetime Achievement Award) wyróżnieni zostali w tym roku: The Beatles (na gali obecni byli Paul McCartney i Ringo Starr, którzy także wystąpili wspólnie na scenie), Clifton Chenier, The Isley Brothers, Kraftwerk, Kris Kristofferson, Armando Manzanero i Maud Powell. Wyróżnienie MusiCares Person of the Year otrzymała Carole King, a nagrodą Trustees Award uhonorowani zostali Rick Hall i Ennio Morricone oraz pośmiertnie amerykański fotograf Jim Marshall. Podczas gali wręczenia nagród Grammy nie zabrakło też interesujących występów (nie tylko od strony muzycznej ale także pod względem zestawu obecnych wspólnie na scenie artystów).

3  |  2014


info GRAMMY HALL OF FAME Od roku 1973 The Recording Academy ogłasza corocznie listę nagrań wyróżnionych nagrodą Grammy Hall of Fame. Jest ona przyznawana albumom i singlom wydanym co najmniej przed 25 laty, mającym ważne znaczenie pod względem jakościowym lub historycznym. Wyróżniane są nagrania reprezentujące różne gatunki i style muzyczne. W tym roku do Grammy Hall of Fame przyjęto 27 nagrań (10 albumów i 17 singli), dzięki czemu ogólna liczba nagrodzonych nagrań wynosi 960. Wszystkie są prezentowane w Grammy Museum w Los Angeles. Na tegorocznej liście laureatów znalazły się następujące płyty: Miles Davis „Relaxin’ With The Miles Davis Quintet [1958], Julie Andrews, Dick Van Dyke & Various Artists „Mary Poppins – Original Cast Sound Track” [1964], Doc Watson „Doc Watson” [1964], Chicago „The Chicago Transit Authority” [1969], Creedence Clearwater Revival „Cosmo’s Factory” [1970], George Harrison „All Things Muss Pass” [1970], Kris Kristofferson „Kristofferson” [1970], różni wykonawcy „Woodstock – Music From The Original Soundtrack and more” [1970], Neil Young „After The Gold Rush” [1970] i U2 „The Joshua Tree” [1987] oraz Hoagy Carmichael And His Orchestra „Georgia (On My Mind)” [1930, singiel], Robert Johnson „Sweet Home Chicago” [1937, singiel], Louis Armstrong And The All Stars „Nobody Knows The Trouble I’ve Seen” [1938, singiel], Sister Rosetta Tharpe „Strange Things Happening Every Day” [1945, singiel], Charlie Parker Septet „Yardbird Suite” [1946, singiel], B.B. King „3 O’Clock Blues” [1952, singiel], Sam Cooke „What A Wonderful World” [1960, singiel], The Drifters „Under The Boarwalk” [1964, singiel], Creedence Clearwater Revival „Fortunate Son” [1969, singiel], The Rolling Stones „Honky Tonk Women” [1969, singiel], B.J. Thomas „Raindrops Keep Fallin’ On My Head” [1969, singiel], James Brown „Get Up – I Feel Like Being Like a Sex Machine” [1970, singiel], Gil Scott-Heron „The Revolution Will Not Be Televised” [1970, singiel], Dolly Parton „Jolene” [1973, singiel], War „Low Rider” [1975, singiel], Sugarhill Gang „Rapper’s Delight [1979, singiel] i Run-D.M.C. „Walk This Way” [1986, singiel].

DAVE SMITH I JEGO INSTRUMENTY W ciągu dwunastu lat działalności swej obecnej firmy, Dave Smith wprowadził na rynek szeroką gamę syntezatorów analogowych i analogowo-cyfrowych – projektowanych i produkowanych w Stanach Zjednoczonych. Oczywiście sam Smith

2014  |  3

i

jest obecny w branży o wiele dłużej – w latach 70. XX wieku założył firmę Sequential Circuits, w ramach której stworzył całą rodzinę syntezatorów Prophet (z modelem Prophet-5 na czele), do których właśnie nawiązują obecne instrumenty noszące tę nazwę. Smith to także jeden z „ojców” standardu MIDI. Kiedy w roku 2002 założył nową firmę – Dave Smith Instruments – sam chyba nie zakładał że jej oferta rozrośnie się do obecnych rozmiarów. Zaczęło się od hybrydowego instrumentu Evolver, a wkrótce dołączył do niego syntezator Prophet ‘08. Dalej wszystko potoczyło się bardzo szybko, a na rynek zaczęły trafiać kolejne modele: Mopho, Tetra czy ostatnio Mopho SE i Prophet 12. Większość instrumentów z logo DSI oferowana jest do tego w różnych odmianach. Wracając do syntezatora Prophet ‘08, który po raz pierwszy pojawił się w roku 2007, firma ogłosiła właśnie że jest to niezmiennie jej bestseller. W roku 2013 sprzedaż tego ośmiogłosowego instrumentu była większa niż we wszystkich poprzednich latach (z wyłączeniem roku premiery). Dave Smith tak skomentował te wyniki: „Prophet ‘08 sprzedawał się od roku 2007 na wyjątkowo stałym poziomie. Po części było to wynikiem braku konkurencji na rynku analogowych syntezatorów polifonicznych, ale również wynikało z naszej filozofii projektowania instrumentów. W czasach gdy urządzenia elektroniczne są w większości jednorazowe – dotyczy to także niektórych instrumentów muzycznych – nie tworzymy naszych instrumentów tak, aby zastępował je ‘przyszłoroczny model’. Chociaż zawsze staramy się poprawić w jakiś sposób z każdym nowym produktem, celem jest zawsze doskonałość. Instrument powinien być intuicyjny i inspirujący za dwa, pięć, dziesięć czy dwadzieścia lat a nie przestarzały. Powinien również brzmieć świetnie bez względu na wiek czy koszt. Nie powinno być w tym zakresie innego standardu dla instrumentów elektronicznych niż ten istniejący dla akustycznych.

MATT COLTON I ATC SCM150ASL PRO Firma ATC poinformowała, że brytyjski inżynier masteringu Matt Colton (uznany za najlepszego w tej dziedzinie podczas ubiegłorocznej edycji MPG Awards) sięgnął po trójdrożne aktywne monitory SCM150ASL PRO. Para tych odsłuchów została zainstalowana w jego miejscu pracy w londyńskim Alchemy Mastering. Colton ma za sobą pracę w różnych studiach masteringowych w Londynie takich jak Porky’s Mastering, Optimum Mastering czy AIR Studios, a jego kariera zawodowa obejmuje siedemnaście lat. Od roku 2012 jest związany z Alchemy Mastering gdzie także pracował już w przeszłości. W swoim bogatym dorobku Colton ma współpracę z takimi wykonawcami jak Coldplay, James Blake, Gary Numan czy Metronomy. Trójdrożne odsłuchy SCM150ASL PRO na które zdecydował się Matt Colton są wyposażone w głośniki o średnicy 375 mm [15”] (LF), 75 mm [3”] (MF) i 25 mm [1”] (HF).

79


i

info znaków”, Justyna Steczkowska „Dziewczyna szamana” i Andrzej Jagodziński Trio „Chopin”.

OLIS 2013 – PODSUMOWANIE

Przetworniki te są napędzane końcówkami o mocy odpowiednio 200 W, 100 W i 50 W.

FOCUSRITE REDNET W TEATRZE MUZYCZNYM CAPITOL

Firma AudioTech ogłosiła, że Teatr Muzyczny Capitol we Wrocławiu został wyposażony w najnowsze technologie audio, w tym między innymi system RedNet firmy Focusrite. Teatr został otwarty pod koniec września ubiegłego roku po dwuletniej przebudowie. Czterokrotnie powiększony, rozbudowany, z najnowocześniejszą technologią sceny i najpiękniejszym w Polsce modernistycznym wnętrzem, odrestaurowanym z niezwykłą pieczołowitością – Capitol zyskał europejską klasę i styl. System RedNet pracujący w teatrze obejmuje trzy 8-kanałowe interfejsy RedNet 1, siedem 32-kanałowych cyfrowych interfejsów RedNet 3, dwa urządzenia RedNet 6 (MADI Bridge) oraz kartę RedNet PCIe.

FRYDERYK – PŁYTY DWUDZIESTOLECIA Z okazji 20. edycji nagród Akademii Fonograficznej FRYDERYK Związek Producentów Audio Video przygotował specjalną aplikację konkursową, która umożliwiała udział w plebiscycie PŁYTA DWUDZIESTOLECIA NA 20. URODZINY FRYDERYKA. Przez dwa miesiące uczestnicy konkursu mogli wybrać swoją ulubioną polską płytę nagrodzoną Fryderykiem (w trzech kategoriach: muzyka rozrywkowa, muzyka jazzowa i muzyka poważna), uzasadniając swój wybór recenzją płyty. Autorzy najciekawszych recenzji zdobyli nagrody ufundowane przez ZPAV, a łącznie w konkursie oddano 4672 głosy. Płytami dwudziestolecia wg rankingu internautów zostały: Brodka „Granda” (muzyka rozrywkowa), Andrzej Jagodziński Trio „Chopin” (muzyka jazzowa), Rafał Blechacz, Royal Concertgebouw Orchestra, Jerzy Semkow „Fryderyk Chopin – Koncerty fortepianowe” (muzyka poważna). Pierwsza dziesiątka (biorąc pod uwagę wszystkie kategorie) przedstawia się następująco: Brodka „Granda”, Wilki „4”, Zakopower „Boso”, Gole uOrkiestra „Golec uOrkiestra 2”, Hey „Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!”, Coma „Pierwsze wyjście z mroku”, Coma „Hipertrofia”, Coma „Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych

80

Jak wynika z opublikowanego podsumowania listy OLiS, najczęściej kupowaną płytą roku 2013 był debiutancki album Dawida Podsiadło „Comfort and Happiness”. Podium rocznej listy OLiS w całości przypadło polskim wykonawcom. Oprócz zwycięzcy zestawienia, w pierwszej trójce znaleźli się kolejno: Bednarek z albumem „Jestem…” oraz Anna German z płytą „Złota Kolekcja – Bal U Posejdona”. Łącznie w pierwszej dziesiątce najchętniej kupowanych płyt roku 2013 aż osiem to płyty polskich muzyków. Najwyżej z wykonawców zagranicznych – na miejscu czwartym – uplasowała się grupa Depeche Mode. Pierwsza dwudziestka OLiS prezentuje się następująco: Dawid Podsiadło „Comfort And Happiness”, Bednarek „Jestem…”, Anna German „Złota Kolekcja – Bal U Posejdona”, Depeche Mode „Delta Machine”, Sylwia Grzeszczak „Komponując Siebie”, Kult „Prosto”, Anna German „40 Piosenek”, O.S.T.R. „Haos”, Sting „The Last Ship”, Edyta Bartosiewicz „Renovatio”, Enej „Folkhorod”, One Direction „Midnight Memories”, Daft Punk „Random Access Memories”, „Violetta: Hoy Somos Mas” (muzyka filmowa), Imany „The Shape Of A Broken Heart”, Słoń & Mikser „Demonologia 2”, „Searching For Sugar Man” (muzyka filmowa), Donatan „Równonoc – Słowiańska Dusza”, Jaromir Nohavica „Kometa – The Best Of Nohavica” i Różni wykonawcy „Siesta 8 – Muzyka Świata & Stare Radio – Prezentuje Marcin Kydryński”. Polacy nadal chętniej sięgali po produkcje krajowe niż zagraniczne – 48 płyt w pierwszej setce to płyty polskich wykonawców, a tylko 29 to produkcje zagraniczne. W pierwszej setce najlepiej sprzedających się albumów znalazło się również 18 składanek i 5 albumów z muzyką filmową (w tym trzy z argentyńskiego serialu „Violetta”). OLiS to lista bestsellerów płytowych, oparta na danych sprzedaży detalicznej nośników fizycznych z sieci największych sklepów muzycznych w Polsce. Lista kompilowana jest co tydzień przez Instytut TNS Polska i dostępna na stronie olis.onyx.pl.

VI OGÓLNOPOLSKI KONKURS „WSPOMNIENIA MIŁOŚNIKÓW ROCK&ROLLA” Świadomość, że jazz, rock’n’roll, wcześniej zwany big-beatem, rock i muzyka rozrywkowa w ogóle jest znaczącym elementem dziedzictwa kulturowego jest u nas znikoma. Apele o ochronę pamiątek i dokumentów z tamtych pionierskich czasów przyniosły połowiczny skutek. Dlatego przed pięcioma laty rozpisany został po raz pierwszy Ogólnopolski Konkurs „Wspomnienia miłośników Rock’n’Rolla”, który jest corocznym impulsem, przypominającym jak ważnym jest chronienie dokumentów, pamiątek oraz wszelkich innych świadectw materialnych, które mogą pomóc w usystematyzowaniu i udokumentowaniu zdarzeń mających wpływ na naszą współczesną kulturę. Ma on też zmobilizować uczestników i obserwatorów tych zdarzeń do spisania wspomnień. Konkurs jest też hołdem dla Artystów, którzy będąc onegdaj idolami, przez te lata zniknęli w mrokach naszej niepamięci. Celem organizatorów konkursu jest też uhonorowanie autentycznych pasjonatów, fanów, artystów, muzyków, animatorów kultury i wydawców wszelkich publikacji związanych

3  |  2014



i

info

z polskim rock’n’rollem. Organizatorem szóstej już edycji jest niezmiennie Fundacja „Sopockie Korzenie”. W konkursie mogą wziąć udział wszyscy zarówno osoby fizyczne lub prawne z kraju i zza granicy, które do dnia 14 sierpnia 2014 nadeślą pocztą lub dostarczą w inny sposób na adres Organizatora utrwalone na nośniku materialnym: wspomnienia, dokumenty, pamiątki (fotografie, plakaty, płyty, książki, nagrania audio i video) lub inne materialne świadectwa związane z tematem konkursu, dla jego potrzeb nazywane „pracami”. Za datą dostarczenia zgłoszenia przyjmuje się datę stempla pocztowego w przypadku przesyłek poleconych; datę stempla pocztowego plus 7 dni roboczych w przypadku przesyłki ekonomicznej oraz faktyczny termin dostarczenia zgłoszenia do Organizatora. Do każdej pracy obowiązkowo dołączony być musi formularz zgłoszenia dostępny pod adresem internetowym: http:// sopockiekorzenie.org.pl. Na stronie tej można także znaleźć regulamin konkursu i wszelkie inne szczegóły jego dotyczące.

„LIFTING SHADOWS” – BIOGRAFIA DREAM THEATER Na 7 marca zaplanowano premierę książki „Lifting Shadows” – autoryzowanej biografii grupy Dream Theater, autorstwa Richa Wilsona. Polska wersja książki ukaże się nakładem Wydawnictwa KAGRA. „Lifting Shadows” śledzi historię zespołu od czasu powstania na Long Island w połowie lat osiemdziesiątych aż do czasów obecnych, gdy ich koncerty gromadzą tłumy i zapełniają areny. Jest to poprawiona i uaktualniona edycja zawierająca najświeższe wywiady z zespołem i wieloma innymi osobami, które odegrały swoją rolę na przestrzeni kariery tych pionierów progresywnego metalu. Obejmuje także odejście współzałożyciela zespołu, perkusisty Mike’a Portnoya, poszukiwania jego następcy i ich śmiały powrót. Jest to opowieść o muzycznej integralności, mocnym i profesjonalnym samozaparciu i głęboko zakorzenionej wierze w wytyczony przez siebie muzyczny kierunek. Książka w twardej oprawie będzie miała 408 stron + dwie wkładki ze zdjęciami (32 strony), a jej cena wynosić ma 46 PLN.

PÓŁ WIEKU BEATLEMANII 7 lutego 1964 roku czwórka młodych ludzi w garniturkach, była żegnana na lotnisku Heathrow przez czterotysięczny tłum rozwrzeszczanych fanów. Gdy po kilku godzinach wylądowali na lotnisku Kennedy’ego w Nowym Jorku, oczekiwała na nich grupa trzech tysięcy młodych ludzi. Dwa dni później wystąpili w telewizji, w najbardziej popularnym programie ówczesnej Ameryki, The Ed Sullivan Show. Gospodarz wyszedł i powiedział, że sam Elvis Presley i pułkownik Parker złożyli zespołowi życzenia udanego pobytu w USA, a potem krzyknął „And now, ladies and gentelman, The Beatles!” To, co się później działo, przeszło do historii telewizji amerykańskiej. Do dziś żaden jej program w dziejach nie zgromadził widowni liczącej aż 73 milionów widzów! Od tego wieczoru Ameryka należała do nich. Następnego dnia wystąpili w szczelnie wypełnionym Washington Coliseum. Wrzask, płacz i histeria były tak wielkie, że nikt z bardziej opanowanych widzów nie był w stanie usłyszeć nawet ćwierci jakiejkolwiek piosenki. 11 lutego The Beatles wystąpili dwukrotnie w słynnej Carnegie Hall w Nowym Jorku. Reakcja widzów była identyczna, a pomoc licznie

82

zgromadzonych służb medycznych nie była w stanie dotrzeć do wszystkich omdlałych. Kolejnym przystankiem stała się Floryda, gdzie znów wystąpili w Ed Sullivan Show, ale tym razem oglądało ich „tylko” równe 70 milionów! Już po pierwszym dniu pobytu grupy i wysłaniu do hotelu trzech wypełnionych listami od wielbicieli furgonetek, pocztowcy odmówili dostarczania im dalszych listów. W wielu szkołach na terenie całego kraju, trzeba było w tamtych dniach odwołać zajęcia, „z powodu histerii uczniów i niemożności skupienia się na lekcjach”. Przy wylocie zespołu zaangażowano duże siły policyjne, a specjalne oddziały Gwardii Narodowej czekały w odwodzie z działkami wodnymi i psami. W kwietniu 1964 roku po raz pierwszy i na razie jedyny zdarzyło się, że pięć pierwszych miejsc na liście Billboardu zajmowały piosenki The Beatles. Tak zaczął się czas zgodnie nazwany przez dziennikarzy, psychologów i psychiatrów okresem beatlemanii…

I PO TANGU… Budka Suflera, jeden z najpopularniejszych zespołów w historii polskiego rocka, kończy działalność! Postanowili o tym sami członkowie grupy, bowiem Budka nadal ma mnóstwo zaprzysięgłych zwolenników, gotowych stawić się w dowolnym miejscu w kraju, by wysłuchać ich koncertu. Zespół zaczynał karierę nieśmiało w 1973 roku w Lublinie, a od razu w pierwszym składzie znaleźli się Krzysztof Cugowski i Romuald Lipko. Mało kto wie, że w pionierskich czasach towarzyszyła im grupa wokalna i kwintet smyczkowy. Cała Polska dowiedziała się o ich istnieniu po wydaniu pierwszej dużej płyty, na której znalazł się wielki przebój, „Cień wielkiej góry”. Później wielokrotnie zmieniał się skład zespołu, co pociągało oczywiście zmiany w stylu i brzmieniu grupy. Okres burzy i naporów, a także różnic dotyczących spraw artystycznych, trwał w Budce wyjątkowo długo, powodował nawet procesy sądowe, lecz zakończył się przyjęciem formuły, którą najprościej można określić jako melodyjny rock. Części dziennikarzy muzycznych taki wybór nigdy się nie podobał, ale publiczność wiedziała swoje i zaakceptowała Budkę bez cienia wahania. Charakterystyczne brzmienie instrumentalistów, niebanalny, chropawy głos Krzysztofa Cugowskiego i ciekawe aranżacje sprawiły, że ich piosenki można było zawsze wyłowić z morza innych. Jednak te zabiegi nie na wiele by się zdały, gdyby nie klawiszowiec grupy, nieoceniony Romuald Lipko. Jego łatwość pisania melodyjnych i łatwych do zapamiętania tematów sprawiła, że niemal każde ich nagranie stawało się przebojem, najczęściej ponad pokoleniami. Ilość piosenek wylansowanych przez Budkę Suflera jest doprawdy niebywała, zawistni złośliwcy z innych grup nazywali zespół fabryką mordoklejek. Ciekawe, że sami jakoś nie posiedli patentu na ich tworzenie. Grupa wielokrotnie wygrywała poważne konkursy, bywała na festiwalach, objechała wielokrotnie glob wzdłuż i wszerz. Jest pierwszą polską grupą rockową, jaka grała koncert w słynnej nowojorskiej Carnegie Hall. Do nich należy rekord legalnej sprzedaży płyty, ich album „Nic nie boli tak jak życie”, rozszedł się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy. Dotychczas nagrali piętnaście płyt studyjnych i pięć koncertowych, wszystkie ukażą się na specjalnie wydanym boxie. Z okazji zakończenia bogatej kariery zespół zapowiada wielkie tournee po całej Polsce, a w najważniejszych

3  |  2014


info koncertach Budce mają towarzyszyć niektórzy soliści grupy, występujący z nimi na przestrzeni wielu lat. Będziemy o tym informowali naszych Czytelników. Warto dodać, że po podaniu informacji o zakończeniu kariery, bilety na ich wszystkie pożegnalne koncerty sprzedały się na pniu.

TRZYDZIESTOPIĘCIOLECIE LONSTARA Być może 35 lat na estradzie nie jest zbyt wielkim osiągnięciem, ale w tym wypadku z pewnością zasługuje ono na szacunek. Lonstar, czyli Michał Łuszczyński, jest bowiem jednym z nielicznych u nas piosenkarzy związanych od początku swej kariery z muzyką country. Tych prawdziwych przedstawicieli tego stylu i naprawdę mu wiernych, jest u nas niezmiernie mało. Lonstar, z wykształcenia architekt, w dodatku przez lata czynnie uprawiający swój zawód, jest muzycznym samoukiem. W 1978 roku założył Country Family, pierwszą u nas grupę, która grała w tym rdzennie amerykańskim stylu. Już wtedy pisał własne piosenki, również po angielsku. Był też pierwszym polskim wokalistą, który wystąpił w świątyni country w Nashville, w Grand Ole Opry. Jest stałym bywalcem imprez w różnych krajach Europy, Pikniku Country w Mrągowie, a także przeglądów organizowanych w Lesku i Wolsztynie. Nagrał kilka albumów, w tym również z amerykańskimi gwiazdami country, uważany jest za świetnego autora, gitarzystę i piosenkarza. To właśnie Lonstar niejednokrotnie pisał angielskie teksty piosenek na potrzeby takich wykonawców, jak Edyta Geppert, Stanisław Sojka i Urszula czy grup De Mono, Perfekt i Lombard. Od początku transmisji z Gali Grammy tłumaczy je symultanicznie na potrzeby różnych kanałów telewizyjnych. Gala trzydziestopięciolecia była niezmiernie ciekawa, obfitowała w wiele niespodzianek. Jubilatowi życzymy jeszcze wielu lat spędzonych wśród uwielbiającej go countrowej publiczności w Polsce i za granicą!

SIEDEMDZIESIĄTKA FRANCOIS HARDY To dziwne, że nasza znajomość muzyki rozrywkowej zaczyna się i kończy na gwiazdach brytyjskich i amerykańskich. Nawet o śpiewających Francuzach nic nie wiemy, nie wspominając o naszych sąsiadach w dowolnym kierunku. Gdy niedawno zrobiono ankietę na ten temat w najlepszych szkołach średnich w Warszawie, okazało się, że młodzi ludzie nie potrafili podać ani jednego nazwiska gwiazd rosyjskich i czeskich, a z Francji wymieniono tylko… Garou. Tymczasem nad Sekwaną talentów jest co najmniej tyle samo, co na Wyspach Brytyjskich i oczywiście Francuzi żyją głównie swoją muzyką. Przypominamy zatem ciągle jedną z największych tamtejszych gwiazd, Francois Hardy. Powód jest niebagatelny, ponieważ słynna piosenkarka w styczniu obchodziła siedemdziesiątkę. Kiedy zadebiutowała w wieku 18 lat piosenką „Tous les garcons et les filles”, natychmiast stała się jedną z najważniejszych osób w kraju, wręcz idolem swego pokolenia. Z pewnością pomogła jej w tym niebanalna uroda i niezwykły wdzięk. Wyruszyła w liczne trasy koncertowe, ale szybko zorientowała się, że wielomiesięczne siedzenie w autobusie nie jest jej domeną. Z tego powodu skupiła się na nagrywaniu płyt, występach w telewizji, a także przed kamerą, ponieważ równolegle do wokalnej, niemal od początku rozwijała się jej kariera aktorska. W 1981 roku jej mężem został znany autor piosenek

2014  |  3

i

i ich wykonawca, Jacques Dutronc, a ich szczęśliwy związek trwa do dziś. Ich syn, Thomas uchodzi za bardzo dobrego muzyka rockowego. Hardy jest jedną z niewielu francuskich piosenkarek, która zrobiła karierę także w Wielkiej Brytanii, kilkakrotnie zajmowała czołowe miejsca na tamtejszej liście przebojów. W swojej długoletniej karierze zdarzało się jej nagrywać płyty nie tylko po francusku, ale także angielsku, hiszpańsku, niemiecku i włosku. Dotychczas ma w dorobku 26 albumów, ostatni ukazał się kilka miesięcy temu. Francois Hardy nie ukrywa swego wieku, nie farbuje włosów i z dumą obnosi siwą fryzurę. W dalszym ciągu jest bardzo ładną kobietą, poza tym w prasie nigdy nie pisze się o niej inaczej, niż o ikonie piosenki francuskiej, która łączy pokolenia. Pytania z okazji swego jubileuszu, czy nie myśli o odpoczynku, powiedziała: „Teraz, gdy część piosenek piszę dla siebie i jestem wręcz proszona, by nagrywać? To byłoby absurdalne. Kiedyś do tego dojdzie, ale trudno przewidzieć kiedy.”

WSZECHSTRONNY TEAC Pewnie już nie wszyscy młodsi Czytelnicy pamiętają, jak ważną pozycję przez całe dekady w świecie audio zajmowała japońska firma TEAC. Obchodząca w zeszłym roku sześćdziesiątą rocznicę istnienia, swoje najwspanialsze lata przeżywała wówczas, gdy moda na ich doskonałe magnetofony kasetowe przeżywała apogeum popularności. Naturalną koleją rzeczy po latach tłustych nastąpiły chude, w których producent gwałtownie szukał dla siebie miejsca w błyskawicznie zmieniającym się rynku światowego audio. Zdecydowano w końcu o produkcji wysokiej klasy zestawów mini, które okazały się strzałem w dziesiątkę, a nie tak dawno doszły jeszcze niezwykle cenione komponenty stereo z serii Reference 501 oraz Distinction. Jednak nas zafrapowała inna propozycja, która może być nostalgicznym prezentem dla starszych melomanów. Nazywa się LP-R500 i jest produktem absolutnie wszechstronnym. W jednej obudowie umieszczono: gramofon z trzema prędkościami odczytu płyt analogowych (33, 45 i – uwaga – 78!), magnetofon kasetowy, odtwarzacz/nagrywarkę CD, tuner AM/FM, wzmacniacz o mocy 2 × 3.5 W oraz dwa głośniki. Całość uzupełnia wejście AUX i słuchawkowe, jak też pilot zdalnego sterowania. Rzecz jasna na wszystkich

83


i

info

nośnikach można odtwarzać muzykę, ale też ze wszystkich źródeł analogowych, jak również ze źródła podłączonego do gniazda AUX, da się ją zapisać na płytach CDR/CDRW. Dodatkowo kto zechce, nagra zawartość płyty analogowej na taśmę kasetową. Doprawdy trudno o urządzenie bardziej uniwersalne. Jeśli komuś nie zależy na gramofonie, wzmacniaczu i głośniczkach, może nabyć kombajn AD-RW900, w którym też jest odtwarzacz/nagrywarka CD/CDR/CDRW, kasetowiec i dwa porty USB.

systemem działającym wyłącznie po stronie odbiorcy, czyli kina, ścieżka dźwiękowa filmu musi być już przygotowana w fazie obróbki końcowej, zanim opuści wytwórnię. Przewiduje się, że do końca 2014 roku będzie to około 300 tytułów. Widzowie, ludzie z branży filmowej, także recenzenci podkreślają, że wrażenia przestrzenne są nieporównywalne z czymkolwiek, co dotychczas słyszeli w kinie. Pierwsze w Polsce kino z systemem Dolby Atmos działa już w Katowicach, a bilety do niego są droższe zaledwie o trzy złote.

DOLBY ATMOS

ZMARŁ KEN SHINDO

Jest rzeczą oczywistą, że współczesny kinoman żąda coraz większych wrażeń związanych z filmowym obrazem i dźwiękiem. Aby sprostać przynajmniej temu drugiemu wyzwaniu, inżynierowie firmy Dolby Labs., właściciela i pomysłodawcy stosowanej powszechnie w świecie instalacji Dolby Surround, od dłuższego czasu przymierzali się do jej usprawnienia. W aktualnym systemie stosuje się od sześciu do ośmiu kanałów, które w dużej sali są wzmacniane dodatkowo kilkoma parami głośników efektowych, oczywiście podzielonych na stronę lewą i prawą. Nieco bardziej rozbudowane instalacje pozwalają na wykorzystanie jeszcze tylnych zestawów efektowych, także podzielonych na dwa kanały. O ile w małych salach system ten jest wystarczający, to w dużych bez trudu można wyłapać jego braki, zwłaszcza jeśli widz siedzi z boku. Polegają one przede wszystkim na braku płynności dźwięku przy przemieszczaniu się tak zwanych obiektów z jednej strony ekranu na drugą. Coraz bardziej denerwujący stał się także, przede wszystkim w kinie akcji, brak głośników pod sufitem. Powyższe niedoskonałości uwidoczniają się jeszcze bardziej przy projekcjach filmów 3D. W tej sytuacji przyśpieszono prace nad kolejnym systemem, nazwanym Dolby Atmos. Ilość kanałów nie jest w nim z góry narzucona, choć ograniczono ją do 128. Zamiast trzech głośników za ekranem, czyli lewego, środkowego i prawego, w nowym systemie montuje się o dwa więcej, po dwóch stronach centralnego, poza tym ustawia się, także za ekranem, dwa subwoofery w miejsce jednego. Głośniki efektowe na bocznych ścianach i tylnej są montowane w odległości 2-3 metrów od siebie, a ta zasada dotyczy również sufitu. Aby efekt końcowy w każdej sali był najlepszy, integralną częścią aparatury jest Dolby Atmos Cinema Procesor CP850. Procesor jest wyposażony w twardy dysk zawierający program, do którego wpisuje się dane konkretnej sali. Co ciekawe, dysk zawiera też programowanie dla systemu Dolby Surround 7.1, a także 5.1. Dolby Atmos nie jest

Był wybitnym konstruktorem japońskim zajmującym się sprzętem audio. Specjalizował się głównie w produkcji przedwzmacniaczy i końcówek lampowych, wiedział o tym wszystko. Pewnie dlatego był zapraszany w roli konsultanta do wielu japońskich producentów. W 1977 roku założył swą własną firmę Shindo Laboratory w Tokio, słynącą z opracowania wielu wspaniałych wzmacniaczy. Z czasem rozwinął swe zainteresowania także na konkretne aspekty akustyki głośników. Jako jeden z pierwszych rozpoczął również w Japonii poważne badania nad akcesoriami w sprzęcie audio Przez wiele lat był ekspertem koncernu Matsushita. O jego dokonaniach może świadczyć fakt, że wiadomość o śmierci Shindo umieściły wszystkie liczące się koncerny i firmy japońskie. Zmarł nagle, miał 74 lata.

ODSZEDŁ BOB CASALE W wieku 61 lat zmarł Bob Casale – gitarzysta i klawiszowiec amerykańskiej formacji Devo. Muzyk i realizator urodzony jako Robert Edward Casale Jr. współtworzył ten zespół m.in. ze swym bratem Geraldem oraz braćmi Mothersbaugh. Grupa powstała w roku 1972 w Akron w stanie Ohio. W swej twórczości łączyła post punk, art rock, new wave, synthpop i elektronikę. Zespół zasłynął nie tylko swym oryginalnym brzmieniem, ale również swym wizerunkiem scenicznym – strojami i charakterystycznymi plastikowymi nakryciami głowy. Największym przebojem grupy był singiel „Whip It” z 1980 roku. W latach 90. XX wieku zespół zawiesił działalność na pięć lat, by zająć się innymi projektami. Podczas kariery trwającej (z małą przerwą) cztery dekady, grupa Devo nagrała 9 albumów studyjnych (ostatni „Something for Everybody” w 2010 roku – aż 20 lat po poprzednim), a także kilka płyt koncertowych. Od roku 1984 Bob Casale pełnił funkcję inżyniera dźwięku podczas nagrywania albumów zespołu. Zajmował się on produkcją i realizacją także współpracując z innymi artystami, takimi jak Andy Summers („XYZ”), David Byrne („Feelings”), Magnificent Bastards, Martini Ranch czy The Vandals. Bob współpracował także z Markiem Mothersbaughem przy tworzeniu muzyki do filmów, programów telewizyjnych, reklam i gier.

dołącz do nas:

www.facebook.com/muzyk.net 84

3  |  2014


O

f

refleksje na temat sztuk akustycznych

SZKODLIWOŚCI BIERNEGO SŁUCHANIA MUZYKI

Piotr Kałużny

Żyjemy w czasach permanentnej obecności muzyki. Nie my jednak zawsze decydujemy, o tym kiedy i co chcemy słuchać. Czynią to przeważnie zamiast nas inni. I są w tym działaniu bezkarni. Co więcej, gdy organizacje chroniące prawa twórców i wykonawców chcą wyegzekwować od nich symboliczne za ten proceder zapłaty, traktują to niemal jak pogwałcenie ich wolności. Nie od rzeczy człowiek ma jednak mózg do myślenia (tu chyba bardziej trafne byłoby: do główkowania). Wiadomo, że tam, gdzie można ominąć prawo, niektórzy to z pewnością uczynią. Znaleźli zatem złoty dla nich środek. Zamiast raczenia nas skończonymi kompozycjami (za które trzeba odprowadzać tantiemy), zaczęli bombardować nasze uszy samymi akompaniamentami (nazwanymi chill out). Te muzyczne bzdety mają jeszcze tę właściwość, że mogą się zapętlać w formy o dowolnym czasie trwania (skoro nie ma w nich treści, to ich długości też są nieskonkretyzowane). Oprócz dźwiękowych podkładów raczy się nas także, tzw. współczesnym popem. W większości przypadków są to jakieś szczątkowe motywy muzyczne, które powtarza się do znudzenia w dowolnych pulsacjach (najczęściej dziwacznych). Na tym tle wokalistki (panów jest tu zdecydowanie mniej) wyśpiewują (?) nie do zapamiętania, dźwięki. Wiele z tych artystek jest światowymi gwiazdami, których głosy niektórzy podobno potrafią nawet odróżnić. Muzyka jest jedyną dziedziną sztuki wywołującą emocje bez potrzeby obecności konkretnych treści (słów, obrazów, zmaterializowanych form). Nawet potrafimy piosenkami, gdzie tekst słowny może być dla nas niezrozumiały – wyrażany, np. w języku eskimoskim – wzruszyć się (lub rozdrażnić). Ale też od muzyki nie możemy uciec, jeśli pojawia się w odległościach, które nie przekraczają granic naszego słyszenia. Oczy możemy zamknąć, ręce możemy cofnąć, ale uszy pozostają stale otwarte. Stanowią bowiem najważniejsze źródło informacji o wydarzeniach toczących się dokoła nas. Ostrzegają przed niebezpieczeństwem z każdej strony, niezależnie od obecności światła lub panowania egipskich ciemności. Ale one też przekazują stale, niezależnie od naszej woli, wszelkie zjawiska akustyczne, których nie chcielibyśmy słyszeć. Wtedy tylko nas irytują,i ubezwłasnowolniają. Stajemy się wprawdzie na nie coraz bardziej odporni i traktujemy je jako zło konieczne pozornie ignorując ich ataki. Niestety, cierpi na tym nasza wrażliwość

2014  |  3

muzyczna. Zalew tandety dźwiękowej powoduje reakcję obronną, a jej efektem jest w końcu znieczulica. Przestajemy zauważać, a co dopiero wartościować, muzykę od jej atrap. Stajemy się ignorantami jedynego języka na świecie, który nie ma granic kulturowych, rasowych, wyznaniowych i politycznych. A przecież jeszcze nie tak dawno, zaledwie kilkadziesiąt lat wcześniej, kiedy nie było jeszcze internetu, nośników cyfrowych i setek programów radiowych i telewizyjnych, ludzie uważnie słuchali muzyki, komentowali ją i, zapamiętywali to, co było w niej wartościowe. Wszelkie knoty odrzucali bezwzględnie, a muzyczne tupeciarstwo piętnowali. Teraz to się zmienia. O muzyce mówi się mniej, płyt się prawie nie kupuje i niczego, co ma bezpośredni związek z muzyką, się nie zapamiętuje. Najważniejszym kryterium wartości kompozycji muzycznych stała się liczba osób, która raczyła za pośrednictwem kursora swojego komputera osobistego zobaczyć migające obrazki nazywane teledyskami lub wideoklipami. Niektórzy z tych oglądaczy twierdzą uparcie, że rodowodem owych wizualnych szaleństw jest muzyka. No cóż, mamy taki świat, w którym każdy może mówić, to co chce powiedzieć. Bierne, a więc niezależne od woli, słuchanie muzyki przynosi zdecydowanie więcej szkody, niż pożytku. A tak naprawdę, tego ostatniego wcale nie przynosi. Czyni obojętnym i niezainteresowanym. Osłabia nasze muzyczne potrzeby i czyni niewrażliwymi na muzyczne emocje. Trzeba mocno się bronić przed ingerencją tych dźwięków niechcianych, na siłę wtłaczanych w nasze uszy. Dla naszego dobra. Dla naszego człowieczeństwa. Muzyka jest sztuką bezbronną. Każdy profan może wydawać o niej dowolne sądy. Bezkarnie. Każdy, kto za jej pośrednictwem chce efektywniej rozwijać swoją działalność biznesową ma do tego prawo. Tylko my, ofiary tych postępowań, jesteśmy poszkodowani. I nie chodzi tu o pieniądze. Te są tak nieistotne w skali problemu, że aż wstyd o nich tu wspominać. Straty są niebotyczne, bo duchowe. Lepiej chyba nie słuchać muzyki, niż mieć do czynienia z jej karykaturami. Brońmy się z wszystkich sił.

PS. Specjalnie przerysowałem problem, ale uczyniłem to tylko ku przestrodze.

85


s

sylwetka

Ostatni Taki Bard

PETE SEEGER

Andrzej Lajborek

Był bez wątpienia najwybitniejszym i najbardziej cenionym amerykańskim bardem. Znawcy tematu mogą się sprzeczać, czy ważniejszy w historii folku był on czy Woody Guthrie, ale to nie ma większego znaczenia. Kto wie, czy Bob Dylan, Bruce Springsteen, Joan Baez, albo Tom Paxton byliby dziś takimi artystami jakimi są, gdyby nie on, który ich wszystkich ukształtował. Tego samego zdania jest też wielu innych wielkich artystów. „Tak naprawdę, to wszyscyśmy trochę z niego wzięli, nie da się tego ukryć. Zostaliśmy jego uczniami, w jakimś sensie również naśladowcami. Zawsze tak mówiłam, a teraz, gdy odszedł, muszę powtórzyć to jeszcze dobitniej”, powiedziała na wieść o jego śmierci Emmylou Harris. Co ciekawe, jako swego mistrza traktowali go także muzycy rockowi, nawet ci uprawiający heavy metal i gotyckiego rocka. Bruce Springsteen sprecyzował to tak: „Był moim przyjacielem, kumplem każdego muzyka głównie dlatego, że walił zawsze prawdę w oczy, nie kluczył, nie umiał i nie chciał oszukiwać. To nasz guru.” Był z krwi i kości nowojorczykiem, tu się urodził i tu zmarł, choć tak naprawdę za dom uważał cały swój kraj. Jego ojciec, kompozytor i muzykolog ukończył Harvard, a potem współtworzył etnomuzykologię jako dyscyplinę akademicką. Został też członkiem-założycielem American Musicological Society. Matka, Amerykanka o francuskich korzeniach, ukończyła klasę skrzypiec w Konserwatorium Paryskim, koncertowała jako solistka, później została cenioną nauczycielką w prestiżowej Juliard School of Music. Wobec takich koneksji rodzinnych Pete był praktycznie skazany na zainteresowanie muzyką. Jego rodzice rozstali się, gdy miał siedem lat, a opiekę nad nim i dwoma starszymi braćmi przejął ojciec. Co ciekawe, tata szybko ożenił się ponownie z Ruth Crawford, swoją studentką, jedną z ważniejszych kompozytorek amerykańskich XX wieku. Macocha okazała się czułą matką, a w dodatku artystką niezwykle zainteresowaną muzyką folkową. Cała czwórka dzieci narodzonych w tym związku, przyrodnich braci i sióstr Pete’a, była wokalistami folkowymi! „Zwłaszcza moja druga rodzina była zakochana w utworach ludowych, tych przywiezionych do Stanów przez emigrantów z całego świata. Jednak najwięcej dla zainteresowania mnie tym zagadnieniem zrobiła bogata i trochę egzaltowana ciotka. Zapraszała mnie do siebie i dawał dolara za każdą nową piosenkę, jaką jej zaśpiewałem, akompaniując sobie na ukulele. W tamtym czasie dolara, najwyżej dwa, otrzymywała

86

większość robotników jako swoją dniówkę, więc łatwo sobie wyobrazić z jaką determinacją i szybkością uczyłem się nowych utworów”. Pete chciał zostać dziennikarzem. Zaczął studia na Harvardzie, gdzie roiło się od wybitnych znawców przedmiotu, jednak szybko zrozumiał, że to nie jest najwłaściwszy wybór. Już na pierwszym roku poznał grupę kolegów zakochanych w wędrownym muzykowaniu. „Gdy przychodziły wakacje, albo dzień wolny na uczelni, brali swoje instrumenty, by pograć i pośpiewać na rogu ulic, zebrać pieniądze i ruszyć dalej. Wypuszczali się raczej w ciepłe dni, mieli ze sobą namioty i czuli naprawdę wolni. To nie była silna artystycznie grupa, znali zaledwie kilkanaście piosenek, ale coś takiego bardzo mi imponowało. Przyłączyłem się do nich, mijał dzień za dniem i nawet nie dostrzegłem, że minęło kilka miesięcy i już nie było powodu, by wracać na uczelnię”. Widząc zainteresowania syna, ojciec załatwił mu posadę asystenta u Alana Lomaxa, badacza folkloru, który jeździł po całych Stanach nagrywając ludowe piosenki i ich anonimowych wykonawców, dla powstałej Biblioteki Kongresu USA. Pete oczarowany tym zajęciem, szybko dał się namówić na regularny udział w radiowych audycjach Lomaxa, także na występy estradowe. Później jeździł już na własny rachunek, a koszty wypraw opłacał organizowanymi ad hoc występami. Zebrał jednak przy okazji bezcenny skarb: dziesiątki znakomitych, ludowych autentyków, o istnieniu których nikt nie miał pojęcia. Podczas tych improwizowanych recitali akompaniował sobie najczęściej na ukulele i pięciostrunowym banjo, wykonanym na jego zamówienie. Celowo przedłużony o trzy progi gryf, struny strojone odrobinę niżej, większe od normalnego okrągłe pudło rezonansowe, dawało głośniejszy dźwięk, co przy występach na świeżym powietrzu miało spore znaczenie. W 1940 roku zaprosił Lee Hayesa i Milarda Lampella do wspólnego muzykowania w grupie Almanac Singers, formacji obrosłej później legendą, tym większą, że dołączył do nich sam Woody Guthrie, z którym Pete już przedtem zaprzyjaźnił się i włóczył po całym kraju. Nagrali trzy płyty i kto wie jak potoczyłaby się ich kariera, gdyby nie przystąpienie Stanów Zjednoczonych do wojny i powołaniu trzech z nich, między innymi Seegera do wojska. Specjalnej kariery w armii nie zrobił, czas spędzał głównie na graniu dla żołnierzy, a w 1943 roku ożenił się z Toshi-Aline Ota, późniejszą realizatorką i producentką filmową. Wybór był trafny, przeżyli ze sobą kilkadziesiąt lat,

3  |  2014


s

sylwetka przerwanych śmiercią Toshi w lipcu 2013 roku. Nawiasem mówiąc, Pete zawsze miał opinię człowieka zdroworozsądkowego i sympatycznego. Nigdy nie był pieniaczem, obce mu były uciechy alkoholowo-łóżkowe, czym różnił się od ogromnej większości swoich kolegów. W 1949 roku, także z inicjatywy Seegera, powstała czteroosobowa grupa The Weavers. Wówczas zdarzył się prawdziwy cud, bo oto po raz pierwszy zespół grający zarówno ludowe autentyki, jak i piosenki pisane współcześnie, choć utrzymane także w stylu folk, osiągnął niebywały sukces komercyjny. Ogromna większość ich nagrań momentalnie trafiała na listy przebojów. W 1950 roku „Goodnight Irene” sprzedano w ponad milionowym nakładzie, a niewiele mniej nabywców miały takie przeboje, jak „On Top of Old Smoky”, „Dusty Old Dust”, „Kisses Sweeter Than Wine” i afrykańska pieśń plemienia Zulu – „Wimoweh”. Przez trzy lata grupa sprzedała ponad cztery miliony płyt, co w tamtym czasie było naprawdę kolosalnym sukcesem! Trzeba dodać, że to właśnie oni doprowadzili do trwającej dekadę mody na muzykę folkową. W latach 19521955 The Weavers zawiesili działalność, wznowili ją specjalnym koncertem bożonarodzeniowym w Carnegie Hall. Okazał się tak niezwykłym sukcesem, że grupa jeździła po całym świecie i oczywiście nagrywała nowe płyty. Pete opuścił ją w 1958 roku, w 1963 roku zakończyli działalność. Czas najwyższy powiedzieć, że Pete był nie tylko muzykiem, ale i działaczem politycznym. Kiedy objeżdżał Stany, szybko się zorientował, że w ówczesnych realiach zróżnicowanie społeczne i polityczne Amerykanów było ogromne. Jego poglądy radykalizowały się, aż został członkiem Komunistycznej Partii USA. U Seegera wynikało to nie z mody, lecz autentycznego buntu wobec systemu władzy. Grupa Almanac Singers często grywała na zebraniach robotników i związków zawodowych, Pete do tekstów dawnych pieśni dopisywał nowe, pasujące do rzeczywistości zwrotki. Tak narodził się na nowo stary hymn protestancki „We Shall Overcome”. Działalność Seegera nie uszła uwadze Komisji d/s Działalności Antyamerykańskiej pracującej pod kierunkiem senatora Josepha McCarthy’ego, która wpisała go na czarną listę. Aresztowania uniknął, ale przez kilka lat nie mógł występować na estradzie, jego płyty wycofano ze sprzedaży. Objeżdżał wówczas kampusy studenckie, korzystając z autonomicznych praw uczelni w USA. Po latach flirt z komunizmem uważał za kiepski wybór, choć lewicowcem pozostał do końca życia. Zawsze występował z pozycji pacyfistycznych i protestował przeciwko niesprawiedliwości, niezależnie czy dotyczyło to wojny w Wietnamie, czy naszego stanu wojennego i delegalizacji „Solidarności”. Najczęściej samotnie nagrywał płyty i koncertował. Najchętniej akompaniował sobie na gitarze dwunastostrunowej i wspomnianym już pięciostrunowym banjo. Opracował nawet na własny użytek specyficzny sposób grania na tym drugim instrumencie. Chodziło o to, że przez pewien czas miał kłopoty z kupnem pazurków, a granie palcami przez dłuższy czas jest co najmniej kłopotliwe. Świetnie grał na ukulele, flecie, mandolinie, także fortepianie. Zdarzało mu się grać nawet, do czego rzadko się przyznawał, jako muzyk sesyjny. Miał jasny, otwarty głos, o barwie nieco niższej niż tenor, którym świetnie operował, a lata pracy na świeżym powietrzu, bez

2014  |  3

mikrofonów, nauczyły go prawidłowej emisji. Inna rzecz, że to forsowanie gardła w młodszym wieku zemściło się w późniejszym okresie, gdy z powodu guzków miał coraz słabszy głos, aż do niemal całkowitej utraty możliwości śpiewania. Jak wspomniałem, Seeger korzystał przede wszystkim z ogromnego skarbca ludowych autentyków, przyswojonych podczas nieustannych podróży. Nagrywał je na kolejne krążki, starając się odcedzać oryginał od kopii, podobnie jak robił to nieoceniony „amerykański Kolberg”, profesor Harvardu, Francis J Child. Zbierał też piosenki ze świata, przywłaszczając takie, które uważał za specjalnie ważne bądź zabawne. Na własne uszy słyszałem jego wykonanie „Szła dzieweczka do laseczka”, zapowiedzianą jako „piosenka pochodząca chyba z Węgier.” Jednak on sam też pisał wspaniałe pieśni i słusznie traktowany jest jako „wynalazca” protest songów. Oczywiście nie tylko. Wziął na przykład Księgę Eklezjasty ze Starego Testamentu i prawie niczego nie zmieniając z wybranego fragmentu, napisał przejmującą przypowieść o człowieczym losie, „Turn, Turn, Turn”. W jego wykonaniu, a także grupy The Byrds stała się światowym przebojem, sprzedanym w milionach egzemplarzy. Podobnie jest z „If I Had a Hammer”, która w interpretacji Trini Lopeza stała się najpopularniejszym surfem świata. Jednak pomysł na swój największy sukces, „Where Have All The Flowers Gone”, zaczerpnął z kozackiej pieśni cytowanej przez Michaiła Szołochowa w powieści „Cichy Don”. To bez wątpienia najznakomitsza ballada pacyfistyczna jaką kiedykolwiek napisano, nagrano ją w tysiącach wykonań. Najwspanialsza, poza autorską, jest wersja Marleny Dietrich, nagrana po angielsku, niemiecku i francusku. Nawet u nas powstały dwie wersje tłumaczenia i świetne wykonania Aliny Janowskiej i Sławy Przybylskiej. Na estradzie zawsze czuł się niebywale swobodnie. Widziałem go śpiewającego w Carnegie Hall w przydługawym swetrze, który w jakimś momencie zdjął, zostając w samej kraciastej, kolorowej koszuli i czarnych dżinsach. Kontakt z widownią miał rewelacyjny, gdy poprosił, cała sala śpiewała z nim refreny. Daleki od wszelkiej pozy i maniery wykonawczej, całe życie chciał przedstawiać słuchaczom przede wszystkim treść pieśni. Robił to fenomenalnie! Pewnie dlatego został przyjęty do Songwrites Hall of Fame (1972) i Rock&Roll Hall of Fame (1996). Dwa razy odbierał statuetkę Grammy za najlepszy album tradycyjnego folku (1996 i 2008), a raz za najlepszy album dla dzieci (2011). W 1993 roku przyznano mu Grammy za osiągnięcia całego życia. Nagrał mnóstwo płyt. Trudno je policzyć, bo część z nich stanowią nagrania instruktażowe, typu „Jak grać na pięciostrunowym banjo”. Zawsze pomagał innym. To on załatwił młodziutkiemu Dylanowi udział w festiwalu w Newport, choć go później gonił za używanie elektrycznej gitary. Był aktywny do końca, we wrześniu 2013 pojawił się na Farm Aid u boku Willie Nelsona, choć tylko zaintonował „This Land Is Your Land”. Ostatnich sześć dni życia spędził w szpitalu. Nie cierpiał, po prostu gasł. Liczna rodzina dyżurowała na zmianę, aż w poniedziałkowy wieczór 27 stycznia zasnął i już się nie obudził. Jak się ma 94 lata, taka podróż na drugą stronę jest czymś absolutnie komfortowym. A Pete Seeger, który był legendą jeszcze za życia, z pewnością sobie na nią zasłużył.

87


f

audio

WZMACNIACZE SŁUCHAWKOWE Marcin Andrzejewski

Bez cienia ryzyka mogę pobawić się we wróżkę i oznajmić uroczyście, że podobnie jak to było w ostatnich latach, najbardziej chodliwym towarem w branży audio nadal będą słuchawki. Firmują je wszyscy, znaleźć jakąś znaczącą firmę która nie posiada ich w swym portfolio jest trudno, choć oczywiście nie każda firma chwaląca się nimi je produkuje. Powody słuchawkomanii są niezmienne. Najważniejszy, to niebywała wręcz eksplozja sprzętu zabieranego ze sobą poza dom. Oderwanie się od tradycyjnych źródeł dźwięku stworzyło zupełnie nowe możliwości przebywania z muzyką. Moim zdaniem ogromne znaczenie dla takiego wzrostu sprzedaży nauszników ma też moda, która ogarnęła nie tylko ludzi młodych, zawsze chętnych do stosowania nowinek, ale także osoby mające młodość zdecydowanie za sobą. Jest takie popularne zdjęcie w sieci, przedstawiające grupę pensjonariuszy domu spokojnej starości w Danii, gdzie wszyscy bez wyjątku, zaopatrzeni w słuchawki, radośnie podrygują w rytm słuchanej muzyki… Charakterystyczne, że do niedawna firm specjalizujących się w słuchawkach, do tego obecnych w wielu krajach, było niewiele. Teraz to się gwałtownie zmienia, a poza producentami z Państwa Środka, pracującymi często na potrzeby czołowych luminarzy sprzętu audio, niemal wszędzie znaleźli się nowi gracze, także w Europie. Trudno też przemilczeć wstydliwą prawdę, że ogromna część słuchawek obecnych na rynku jest małowartościowym i nic nie wartym szmelcem, który nie spełnia żadnych norm jakościowych. Owszem, do uszu słuchającego docierają za ich pośrednictwem jakieś dźwięki, ale krzywi się na nie nawet mało wymagający odbiorca. Według fachowców około 30 procent produktów słuchawkopodobnych należy natychmiast wycofać z rynku, jako wręcz szkodliwych dla słuchu. O słuchawkach nie pisałem już od miesięcy, o wzmacniaczach im dedykowanych jeszcze dawniej, czas zatem nadrobić zaległości i przedstawić kilka interesujących, choć niekoniecznie gorących nowości. Przyznaję, że wskutek moich prywatnych doświadczeń ze słuchaniem muzyki na ulicy i związanych z tym niemiłych wydarzeń, delektuję się sprzętem przenośnym wyłącznie w pociągu, autobusie i samolocie. Dlatego też po staremu będę mówił na temat audiofilskiego sprzętu domowego. Wiedzą Państwo równie dobrze jak ja, że słuchawki są coraz częściej kupowane również z myślą o „poważnym”, domowym odsłuchu. Wśród moich złotousznych znajomych posiadanie drugiego systemu, opartego na możliwie najwyższej klasy nausznikach, stało się czymś absolutnie oczywistym i normalnym. Nie chce mi się powtarzać w kółko powodów tej mody, ale to ciągle najprostszy i najtańszy sposób na złą akustykę pokoju odsłuchowego, gadatliwą rodzinę, która

88

preferuje inne rozrywki, albo po prostu zapewnienie możliwości tak lubianych nocnych spotkań z muzyką. Preferowane źródło każdy wybierze sobie sam, do tego niczyja pomoc nie jest potrzebna. Tuż po wyborze źródła zaczynają się poważne, audiofilskie decyzje. Wiadomo, słuchawki trzeba czymś napędzić. Większość wzmacniaczy, kompaktów, czy odtwarzaczy wszelkiego typu, ma swoje własne przedwzmacniacze słuchawkowe. Sęk w tym, że znaczna ich część została skonstruowana i wykonana nie po to, by stwarzać komfortowe warunki odsłuchu, ale dla celów, że tak powiem, informacyjnych. Ot, na przykład, chcemy się przekonać, czy szósty utwór jest właśnie tym, którego szukamy. Wówczas sprawdzamy to za pomocą słuchawek, po czym słuchamy już tradycyjnie, przez kolumny. Przyjmując taki punkt widzenia, trudno mieć pretensje do producentów, że ten, było nie było dodatkowy wzmacniaczyk, do wspaniałych nie należy. Dokładnie tak producenci tłumaczą się, gdy testujący podnoszą larum, że wzmacniacz za 50,000 zł, albo droższy, ma jakieś kiepskiej jakości brzmienie słuchawek. Przypominam sobie wypowiedź jednego z szefów piekielnie drogiej, highendowej niemieckiej firmy, który na podobne żale jednego z dziennikarzy odpowiedział: „A czy ktoś od roweru przeznaczonego na tor kolarski, żąda możliwości jazdy po górach?” Niby ma rację. Owszem, bywają firmy dbałe o jakość tego istotnego drobiazgu, czego świetnym przykładem jest choćby McIntosh, Cyrus, czy polskie wzmacniacze pana Zdzisława Strussa, ale ogromna większość powiada: „chcesz mieć dobry dźwięk w słuchawkach, to kup wzmacniacz specjalistyczny i nie zawracaj głowy!” No cóż, nie ma co ukrywać, że takie stanowisko producenci przyjęli nie tak dawno. Przedtem wzmacniacze słuchawkowe, zwłaszcza w droższych seriach wzmacniaczy, kasetowców, odtwarzaczy CD i amplitunerów, traktowano nie jako zło konieczne, ale wręcz wizytówkę urządzenia i nie pozwalano sobie na jawne jego niedoróbki. Zaryzykuję, że dźwiękowo były co najmniej tak

3  |  2014


audio

dobre, a często nawet lepsze, niż dzisiejsza średnia urządzeń specjalistycznych. Brutalna to prawda, ale sam posiadam świetny, także pod tym względem, odtwarzacz Sony CDPX-55ES, używałem też długo w „celach słuchawkowych” magnetofonu Sony. To nie tylko moje dobre doświadczenia: w sieci aż huczy od porad, które stare komponenty najlepiej nadają się do tych celów. Tak czy inaczej, audiofile traktujący intymny odbiór muzyki naprawdę serio, są skazani na kupno dobrego wzmacniacza słuchawkowego i tego wydatku nie da się uniknąć. Można w tej mierze skorzystać z oferty firm specjalistycznych, nierzadko producentów słuchawek, choć ostatnio pojawiło się mnóstwo przetworników cyfrowo-analogowych

połączonych ze wzmacniaczem słuchawkowym. To dość wygodne rozwiązanie, spotykane też w komponentach proponowanych do słuchania mobilnego. Zwracam uwagę, że coraz częściej są one owocem konstruktorów sprzętu komputerowego, którzy niekoniecznie muszą mieć czułe ucho. Przed zakupem radzę przesłuchać takie urządzenie, najlepiej w komplecie z wybranymi słuchawkami. Tym z Państwa, którzy jeszcze nie zaczęli poważnej przygody z intymnym odbiorem muzyki, chcę powiedzieć, że dobór odpowiedniego wzmacniacza do określonego modelu nauszników bywa nawet bardziej kłopotliwy, niż znalezienie najlepszego wzmacniacza do posiadanych kolumn. Oczywiście chodzi mi o urządzenia najwyższej klasy, nabywane przez świadomych audiofilów. Następny etap wtajemniczenia to oczywiście wybór najlepszych kabli… Zanim przedstawię własne spostrzeżenia w tej materii, powołam się na przykład zaczerpnięty z zeszłorocznego monachijskiego

2014  |  3

f

High-End Show. Bardzo aktywny był tam Michael Swoboda, genialny niemiecki konstruktor, o którym już kilkakrotnie wspominałem. To człowiek-legenda, który niegdyś pracował dla niemieckiego oddziału Sony. Kiedy odszedł z pracy dla tego koncernu, założył własną firmę, modyfikującą najlepsze odtwarzacze CD/SACD swego byłego pracodawcy. Swoboda twierdził, że są one bardzo dobre, zwłaszcza mechanicznie, ale można z nich wycisnąć o wiele lepsze brzmienie. Robi te przeróbki do dziś za cichym przyzwoleniem Sony, które z tego powodu nie czyni mu żadnych przykrości. Znam dokonania tego konstruktora i jestem jak najlepszego zdania na temat jego wiedzy i umiejętności. Dziś bierze też na warsztat odtwarzacze NAD-a, Wadii i kilku innych potentatów w branży. Wspominam o nim dlatego, że przed Monachium wziął pod lupę najlepszy wzmacniacz słuchawkowy firmy STAX, SRM-007tII. To skomplikowana konstrukcja hybrydowa, dwustopniowa, z tranzystorami FET, ale ze stopniem wyjściowym opartym na połączonych równolegle podwójnych triodach 6FQ7. Twórcy japońskiego potentata elektrostatów w materiałach firmowych mówią o sobie bez przesadnej skromności: „jesteśmy najlepsi na świecie, nikt nie wie o słuchawkach i dedykowanych im wzmacniaczach tyle co my”. Część recenzentów i audiofilów twierdzi jednak, że ich słuchawki mają jedną, nieprzyjemną wadę: są pozbawione basu. Swo-

boda przerobił wspomniany wzmacniacz według swojego pomysłu. Zabrało mu to trochę czasu, ale stał się cud, ponieważ słuchawki SR-009 nagle wypełniły się taką ilością tonów niskich, jakby kontrabas i gitara basowa były pod ich szczególną ochroną! Przy okazji zyskały tyle nieobecnych przedtem szczegółów, ilu nikt się nawet nie spodziewał. Zachwyceni dziennikarze natychmiast nagrodzili pana Swobodę swoją nagrodą „największego maga audio”, a także twórcy

89


f

audio

„najlepszego systemu słuchawkowego świata.” Jeszcze raz podkreślam, że mistrz samych słuchawek nawet nie tknął, wziął w obroty jedynie wzmacniacz. Cała ta historia, opisywana szeroko w prasie fachowej, jest teraz koronnym dowodem wpływu właściwego doboru wzmacniacza na dźwięk słuchawek. Kilka miesięcy temu opisywałem, jak miłym wydarzeniem było dla mnie spotkanie topowej konstrukcji Sennheisera, HD-800 z fabrycznym wzmacniaczem HDVD800, połączonym w całość z wysokiej klasy przetwornikiem Burr-Browna. Mówię o tym dlatego, że tego modelu słuchawek niemieckiej firmy niektórzy audiofile nie lubią. Zarzucają mu zbytnią szklistość najwyższych tonów, ów słynny „zgrzyt żelaza po szkle”, choć są jednocześnie przeświadczeni o ich ogromnych zaletach. Niezadowoleni winni sięgnąć do owego fabrycznego wzmacniacza, a męczące ich najwyższe tony staną się normalną, miłą dla ucha, świetnie wypełnioną górą, której jest w sam raz, ani o włos nie za dużą. Zupełnie przypadkowo słuchałem też HD-800 w towarzystwie świetnego koreańskiego wzmacniacza, Bakoon Products HPA-21, jednego z najnowszych odkryć słuchawkomaniaków. Wydaje mi się, że to jeszcze lepszy zestaw niż fabryczny, godny wnikliwej uwagi. Takiego wypełnienia, ogromnej przestrzeni, ilości detali, nigdy z pomocą HD 800 nie słyszałem! Wspomniany HDVD800 potrafi też bardzo dobrze napędzić magnetostaty Audeze i HiFiMana, choć ten ostatni ma swój wzmacniacz EF6. Kolejnym, wspaniałym wzmacniaczem słuchawkowym, jest Benchmark DAC 2 HGC D/A, czyli nowe opracowanie bestsellera sprzed kilku lat, tym razem połączonego z przetwornikiem i oczywiście procesorem. Sam go jeszcze nie słyszałem, ale testujący go dziennikarze są zachwyceni. Przede wszystkim potrafi być świetnym kompanem dla różnych modeli większości znanych firm, co już znakomicie o nim świadczy. Po drugie, jak na dobry procesor przystało, pozwala na absolutne usunięcie podstawowej wady słuchawek, czyli nieprawidłowej i zbyt małej

90

sceny muzycznej. Jeszcze lepszy pod tym względem wydaje mi się Smyth Research Realiser A8, który zawiera cenne, autorskie opracowanie własnego algorytmu, noszącego nazwę Virtual Surround SVS. Stwarza on nieprawdopodobne efekty przestrzenne, jakich dotychczas za pomocą słuchawek nigdy przedtem nie słyszałem. Wspomniałem już o McIntoshu. Najwyraźniej ta firma rozszerzy zakres swoich zainteresowań o słuchawki. Na ich stoisku podczas styczniowej wystawy CES w Las Vegas, widać było przygotowane prototypy dużych, wokółusznych słuchawek, mających dotrzeć na rynek w pierwszym półroczu tego roku, a pierwszy model MHP1000 będzie kosztował 2000 USD. Jednak największe zaciekawienie budził działający i już sprzedawany, pierwszy w historii tej firmy, wzmacniacz słuchawkowy MHA100. Ma zbalansowane i niezbalansowane wejścia analogowe, oraz cyfrowe optyczne, koaksjalne, AES/EB i asynchroniczne USB. Przetwornik DAC daje sobie radę z dostarczonym sygnałem 24/192. Podobnie jak inne wzmacniacze tej zacnej firmy, posiada słynne autoformersy, pozwalające na uniezależnienie mocy wyjściowej od impedancji słuchawek Z tego powodu podzielono je na trzy grupy: 8-40 omów, 40-150 omów i 150-600 omów. Zabieg ten pozwoli na współpracę MHA100 ze wszystkimi słuchawkami na rynku. Ponadto do tego urządzenia można podłączyć zwykłe kolumny, a wzmacniacz zapewni im wcale nie taką małą moc 2 × 50 W. W ten sposób każdy stworzy sobie, tak modny ostatnio, system „na biurko”. Sam wzmacniacz działa podobno świetnie, tym bardziej, że posiada też układ cross-feed DXC, mocno poprawiający wrażenia przestrzenne. Mniej więcej zawartość MHA100 przeniesiono też do kompletnie samodzielnego systemu z kolumienkami, MXA70. Za miesiąc opowiem o słuchawkach.

3  |  2014


k

koncerty 1.03 – Rocket Festiwal [Luxtorpeda, Coma, Farben Lehre, Dawid Podsiadło, Raggafaya, Krzysztof Zalewski, BixBit] (Gdynia, Gdynia Arena) 1.03 – Savages (Warszawa, Nowy Teatr) 1.03 – Burn In Snow Heyah [Method Man & Redman, A$AP Ferg, Sokół i Marysia Starosta, LayDJ, Spisek Jednego, Bass Kitchen & 3/4 udgs Showcase, Steez, Flirtini] (Bielsko-Biała, Hala Widowiskowo-Sportowa) 1.03 – Sid le Rock, Rawski & Lexus [Before Tauron Nowa Muzyka] (Katowice, Hipnoza) 1-2.03 – Simple Minds (1.03 – Poznań, MTP/Sala Ziemi; 2.03 – Warszawa, Stodoła) 2.03 – Frank Turner and The Sleeping Souls (Warszawa, Proxima) 3.03 – Tom Odell (Warszawa, Palladium) 3-5.03 – Bastards on Parade (3.03 – Toruń, Pub Pamela; 4.03 – Koźmin Wielkopolski, Kino Mieszko; 5.03 – Wrocław, Łykend) 4-5.03 – James Arthur (Warszawa, Palladium) 5.03 – Low Roar; support: JÓGA (Kraków, Alchemia) 5-8.03 – Skunk Anansie (5.03 – Warszawa, Sala Kongresowa; 6.03 – Zabrze, Dom Muzyki i Tańca; 7.03 – Łódź, Teatr Wielki; 8.03 – Poznań, Aula UAM) 6-7.03 – Kurt Elling (6.03 – Szczecin, Hala Opery; 7.03 – Ostrów Wielkopolski, Kino Komeda) 7-8.03 – Chimaira (7.03 – Warszawa, Hydrozagadka; 8.03 – Poznań, Pod Minogą) 7-9.03 – Juno Reactor (7.03 – Poznań, CK Zamek; 8.03 – Wrocław, Eter; 9.03 – Gdańsk, B90) 8.03 – Shakin’ Stevens (Łódź, Atlas Arena) 8-9.03 – Within Temptation (8.03 – Poznań, MTP/Sala Ziemi; 9.03 – Warszawa, Torwar) 8-10.03 – Anna Calvi (8.03 – Kraków, Studio; 9.03 – Warszawa, Basen; 10.03 – Poznań, CK Zamek) 9.03 – Badi Assad [Ethno Jazz Festival] (Wrocław, Synagoga Pod Białym Bocianem) 9.03 – Ray Wilson & Quartet (Szczecin, Hala Opery na Zamku) 9-11.03 – The Webb Sisters (9.03 – Warszawa, Fabryka Trzciny; 10.03 – Katowice, Teatr Śląski; 11.03 – Wrocław, Synagoga Pod Białym Bocianem) 10-11.03 – Kenneth Dahl Knudsen Group (10.03 – Poznań, Blue Note; 11.03 – Warszawa, Pardon To Tu) 12.03 – Disclosure (Warszawa, Palladium) 12.03 – Five Finger Death Punch; support: Upon a Burning Body, Pop Evil (Warszawa, Stodoła) 14.03 – Bernard Adamus (Poznań, Blue Note) 14-23.03 – Moreland & Arbuckle (14.03 – Kraków, Mile Stone; 16.03 – Puławy, Dom Chemika; 17.03 – Toruń, Pamela; 19.03 – Elbląg, Mjazzga; 20.03 – Gdynia, Blues Club; 21.03 – Strzelinko, Dolina Charlotty; 22.03 – Grodków, OKiS; 23.03 – Dobromierz, GOK) 15.03 – Toy (Warszawa, Hydrozagadka) 15.03 – Game (Warszawa, Basen) 15-16.03 – The Aristocrats (15.03 – Warszawa, Progresja; 16.03 – Kraków, Lizard King) 16.03 – Kosheen (Kraków, Kwadrat) 18-19.03 – Michael Gira (Warszawa, Pardon To Tu)

19.03 – Apocalyptica + Avanti! Orchestra (Warszawa, Sala Kongresowa) 19-20.03 – The Crimson ProjeKCt (19.03 – Warszawa, Palladium; 20.03 – Kraków, Studio) 19-22.03 – Bonobo (19.03 – Wrocław, Eter; 20.03 – Warszawa, Palladium; 21.03 – Gdańska, B90; 22.03 – Kraków, Studio) 20.03 – Chrysta Bell (Wrocław, Synagoga Pod Białym Bocianem) 20.03 – 2.04 – ROOM 94 (20.03 – Warszawa, Proxima; 21.03 – Gdańsk, Parlament; 22.03 – Bydgoszcz, Estrada; 23.03 – Poznań, Blue Note; 25.03 – Wrocław, Alibi; 26.03 – Rzeszów, Pod Palmą; 27.03 – Kraków, Forty Kleparz; 28.03 – Katowice, Megaclub; 30.03 – Lublin, Graffiti; 31.03 – Radom, Strefa G2; 1.04 – Łódź, Scenografia; 2.04 – Olsztyn, Centrum Edukacji I Informacji Kulturalnej) 22.03 – „Night of the Proms” [wystąpią m.in.: Amy Macdonald, OMD, Le Div4s, John Miles, Natalia Kukulska] (Łódź, Atlas Arena) 22.03 – Brian Charette/Will Bernard Trio (Poznań, Blue Note) 23.03 – Miyavi (Kraków, Studio) 23.03 – Red Box (Łódź, Wytwórnia) 23-29.03 – The Brew (23.03 – Wrocław, Od Zmierzchu Do Świtu; 26.03 – Poznań, Blue Note; 27.03 – Gdańsk, B90; 28.03 – Warszawa, Progresja; 29.03 – Szczecin, Free Blues Club) 24.03 – Rufus Wainwright (Warszawa, Palladium) 25-30.03 – Blaze Bayley (25.03 – Warszawa, Progresja; 26.03 – Poznań, U Bazyla; 27.03 – Wrocław, Liverpool; 28.03 – Lublin, Graffiti; 29.03 – Kraków, Rotunda; 30.03 – Jasło, Dom Kultury) 26-28.03 – Ásgeir (26.03 – Warszawa, Basen; 27.03 – Poznań, SPOT; 28.03 – Katowice, Kinoteatr Rialto) 28.03 – Ray Wilson & Quartet (Gdynia, Sala Koncertowa Zarządu Portu Morskiego) 28.03 – Wieczór songwriterów [Hey! Rabbit, J, Julia Skrobek & Szymon Jeziorny] (Ostrzeszów, Kawiarnia Baszta) 28.03 – Tamar Aphek; support: The Saturday Tea (Kraków, Alchemia) 28-29.03 – Architects; support: Stray From The Path, Northlane, More Than Life (28.03 – Warszawa, Proxima; 29.03 – Kraków, Fabryka) 28-30.03 – Beth Hart (28.03 – Chorzów, MDK Batory; 30.03 – Warszawa, Proxima) 28-31.03 – Rodriguez (Warszawa, Sala Kongresowa) 29.03 – Rocket Festiwal [Luxtorpeda, Coma, Farben Lehre, Dawid Podsiadło, Bednarek, Krzysztof Zalewski, Thurdy] (Warszawa, Arena Ursynów) 29-31.03 – Moderat (29.03 – Katowice, Galeria Szyb Wilson; 31.03 – Poznań, CK Zamek) 29.03 – Rea Garvey (Warszawa, Hybrydy) 29.03 – The Temperance Movement (Poznań, Pod Minogą) 30.03 – Uncle Acid & the Deadbeats; support: The Oath (Warszawa, Hydrozagadka) 30.03 – Chris Norman (Warszawa, Sala Kongresowa) 31.03 – Red Fang; support: The Shrine, Lord Dying (Warszawa, Basen) 1-9.04 – Antimatter; support: Lacrima (1.04 – Kraków, Alchemia; 9.04 – Warszawa, Progresja

koncerty

koncerty

koncerty koncerty

koncerty

koncerty koncerty

koncerty

koncerty

koncerty

2014  |  3

91


r

recenzje

KACEY MUSGRAVES SAME TRAILER DIFFERENT PARK Kacey Musgraves jest dwudziestopięcioletnią piosenkarką country, której czwarty krążek, „Same Trailer Different Park”, ukazał się jeszcze w marcu ubiegłego roku Zdobył bardzo pozytywne recenzje, a szereg dziennikarzy uznało ją za jedną z ciekawszych płyt ostatnich miesięcy, choć nie sprzedawał się tak dobrze, jak na to zasługiwał. Wystarczyło jednak, by album otrzymał w styczniu nagrodę Grammy, jako najlepszy countrowy album roku, a pochodzący z niej utwór, „Merry Go Round”, za najciekawszą piosenkę, by następnego dnia Amerykanie kupili go w ilości 200,000 egzemplarzy! Oto dowód na znaczenie Grammy i przekazu telewizyjnego na cały świat. Urodziwa Kacey z dnia na dzień zyskała statut gwiazdy i czterokrotnie wyższe honoraria za występy. Mimo tak młodego wieku ma już całkiem spory staż estradowo-płytowy i jestem przekonany, że teraz rozwinie skrzydła na dobre. Co ciekawe, od początku interesuje ją raczej tradycyjne country, oparte przede wszystkim o brzmienie akustyczne, a na plan pierwszy w podkładach często wybija się banjo. W składzie jej instrumentalistów nie ma znanych nazwisk, choć są to świetni zawodowcy. Aranżacje nie są przesadnie rozbudowane, choć ta oszczędność jest przemyślanym zabiegiem. Przeważają piosenki utrzymane w spokojnym, niemal balladowym charakterze, lecz oczywiście jest też kilka rytmicznych utworów, jak „Blowin’ Smoke” czy „Stupid”, które mają dość ostry, prawie rockowy pazur. Kacey jest posiadaczką sympatycznego i bardzo miłego głosu, w którym jednak trudno doszukać się typowego, nosowego i południowego brzmienia. Ten głos również nie jest potężny, sprawia bardziej „miejskie”, niż wiejskie wrażenie. Musgraves jest współautorką wszystkich dwunastu, ładnie zróżnicowanych piosenek i współproducentem krążka. Wszyscy recenzenci zgodnie podkreślają jej znakomite teksty, w których nie ma pochwał wiejskiego życia i sobotnich potańcówek. Sama pochodzi z miasteczka Mineola w Teksasie, gdzie czas płynie inaczej, niż w metropoliach. Opisuje tęsknotę milionów młodych czekających na swoją szansę, spełnienie oczekiwań i ciekawą dorosłość. Żadnego lukrowania i zaklinania rzeczywistości w nich się nie uświadczy, Kacey jest prawdziwa i wręcz brutalnie szczera, ale właśnie dlatego wygrywa. Ja już o tym wiem, a Państwo też mogą się o tym przekonać. Marcin Andrzejewski

JOHN DENVER THE REAL… JOHN DENVER: THE ULTIMATE JOHN DENVER COLLECTION Zeszły rok w znacznej mierze należał do niego. Nic w tym dziwnego, bo gdyby John Denver żył, obchodziłby kilka miesięcy temu swoje siedemdziesiąte urodziny. Kto jednak mógłby przewidzieć, że po skończonym kursie pilotażu w swoim pierwszym samodzielnym locie popełni fatalny błąd i roztrzaska samolot o góry na brzegu oceanu? W pierwszej połowie lat siedemdziesiątych XX wieku należał do najpopularniejszych piosenkarzy śpiewających własne utwory. Później zainteresowanie nim znacznie osłabło, by jeszcze kilkakrotnie wznosić się i opadać. Choć zginął siedemnaście lat temu, nigdy nie został zapomniany, czego dowodem są ciągle wznawiane jego albumy. W 2013 roku ukazały się jego piosenki w wykonaniu różnych artystów, a bardzo niedawno wyszła kolejna, trzypłytowa kompilacja jego oryginalnych nagrań, zawierająca aż pięćdziesiąt trzy kompozycje. Stwarza to szanse na poznanie Denvera także przez najmłodsze pokolenie, dla którego jest kimś nieznanym, ponieważ umieszczono na tym albumie niemal wszystkie utwory, które uczyniły go sławnym i bogatym. Lwią większość napisał sobie sam, choć nigdy nie stronił od nagrywania własnych wersji wielkich hitów. Sięgał chętnie do spuścizny beatlesów („When I’m Sixty-Four”, „Yesterday”), a nawet Jacquesa Brela („Amsterdam”). Dobrze się czuł w utworach folkowych Toma Paxtona, oraz kilku autorów piszących dla różnych gwiazd w Nashville. Na tym albumie znalazły się też słynne duety, choćby z Emmylou Harris („Wild Montana Skies”), „Love Again” z Sylvie Vartan czy „Perhaps Love” z Placido Domingo. Śpiewa znakomicie. O Denverze zawsze mówiło się, że jego głos ma czystość górskiego strumienia, dzięki czemu każdemu daje ukojenie. To prawda. Poza na szczęście krótkim okresem, gdy nie wiedzieć czemu usiłował śpiewać w manierze rockowej, sięgał po rzeczy idealnie podkreślające jego walory głosowe i spokojną, ciepłą interpretację. Jeśli już koniecznie opisywać jego styl, powiedziałbym, że to pop z domieszką country. Jakby nie było, po Denvera chętnie sięgam wówczas, gdy jestem zły na cały świat. Mnie pomaga, Państwu też powinien. Proszę spróbować, tym bardziej że ten album kosztuje jakieś śmieszne pieniądze. Marcin Andrzejewski

92

3  |  2014


r

recenzje DR BLUES TRIBUTE TO OL’SKOOL MASTERS

Dr Blues, to Krzysztof Rybarczyk, świetny gitarzysta i wokalista, obdarzony niepospolitym, chropawym głosem, idealnym do gatunku muzyki który uprawia najczęściej. To także charyzmatyczny frontman i założyciel jednej z najciekawszych grup bluesowych jakie w Polsce kiedykolwiek mieliśmy, Wielkiej Łodzi. Umiał skrzyknąć wybornych muzyków podzielających jego pasję, a przez trzy dekady istnienia zespołu udało im się zagrać nawet z legendą No. 1, B.B. Kingiem. Na nagranym zaledwie kilka miesięcy temu krążku obecny jest inny weteran, absolutny prawdziwek, Bobbie „Mercy” Olivier. Proszę nie oczekiwać ode mnie prób recenzowania jego muzyki, tego się nie podejmuję. Wszyscy członkowie Wielkiej Lodzi, na co dzień przecież wytrawni muzycy, przy tej okazji także wznieśli się na absolutne wyżyny swoich umiejętności. Jakby tego było mało, grają tematy znane nawet tym, których blues nie pasjonuje. W rezultacie powstała płyta tak wciągająca, że noga zaczęła mi bezwiednie wystukiwać rytm i ani się obejrzałem, jak minęła godzina z Oliverem i Łodzią. Druga płyta z tego albumu jest zupełnie inna w charakterze. Tym razem Dr Blues ze swym drugim zespołem, Soul Re Vision, założonym niecałe cztery lata temu, przenosi słuchaczy do lat sześćdziesiątych. Co prawda, zgodnie z nazwą, soul zajmuje w nim poczesne miejsce, to jednak pełno tu odniesień do amerykańskiego tygla, w jakim ukształtowała się dzisiejsza scena muzyczna. Gościem tej części jest legendarny Niki Buzz, który występował z mnóstwem wielkich sław, tu występujący jako gitarzysta i wokalista, choć zdaje się istnieje mało instrumentów na jakich nie gra. Repertuar obejmuje standardy sprzed pół wieku, w większości powszechnie znane. Soul Re Vision ma w swym składzie obowiązkową w tej muzyce sekcję dętą, a także dwie panie: na gitarze basowej gra Joanna Dudkowska, a drugim głosem śpiewa Julia Stolpe. Także ten krążek pulsuje niebywałą dynamiką i nieukrywaną radością wspólnego muzykowania. Ja się temu nie dziwię, ostatecznie co może być piękniejszego, niż granie takich numerów w takim towarzystwie? Dla wszystkich, zwłaszcza młodych, żeby się czegoś nauczyli, pozycja obowiązkowa! Marcin Andrzejewski

CYRIL NEVILLE MAGIC HONEY

REKLAMA

Cyril jest jednym z muzykalnych braci Neville z Nowego Orleanu. Razem z nimi, jako Neville Brothers, koncertuje i nagrywa od lat sześćdziesiątych minionego wieku. A oni od początku swojej działalności byli zawsze stylistycznie doskonali, niezależnie od tego, czy wykonywali soul, gospel, mambę czy funk. Co więcej, z upływem lat doszli do takiej w tym perfekcji – połączonej jeszcze z niesamowitą energią przekazu – że stali się dla wielu, w tym dla mnie, najlepszym zespołem współczesnych okolic rhythm and bluesa. Każdy z braci oprócz realizowania wspólnych projektów, działa też indywidualnie, tworząc własne propozycje muzyczne. Szczególną efektywnością wyróżniają się Aaron i Cyril. Ten ostatni wydał pod koniec 2013 roku płytę bluesową z obecnością także kilku utworów luźno związanych ze stylistyką afro-europejską. Na krążku znajduje się dwanaście kompozycji, które oprócz śpiewającego i grającego na perkusjonaliach lidera, wykonuje zespół w tradycyjnym dla tej estetyki składzie: gitara, instrumenty klawiszowe, gitara basowa i perkusja. W chórkach śpiewają jeszcze krewni Cyrila. Oprócz nich w nagraniach okazjonalnie pojawia się pięciu wybitnych instrumentalistów nurtów bluesowych, nowoorleańscy pianiści: Allen Toussaint i Dr.John (tu na organach) oraz gitarzyści: Mike Zito, David Z i Walter Trout. Dziewięć pozycji stanowi repertuar bluesowy, w zdecydowanej większości sięgający do jego współczesnego, rockowo-wirtuozowskiego, idiomu. Pozostałe trzy to: nowoorleańskie boogie-country, mariaż konwencji latynoskiej z bayou i reggae. Cyril śpiewa wszystko bardzo emocjonalnie i przekonuje do jego interpretacji każdego z utworów. Muzycy grają z pasją. „Magic Honey” zbiera zatem zasłużenie świetne recenzje. No, ale gdy bracia zejdą się razem, to wtedy dopiero wióry lecą… Piotr Kałużny

2014  |  3

93


w

warsztaty

aranĹźacja

Opracowanie kompozycji w stylu folkowym Piotr Kałuşny

Jak siÄ™ okazuje, nigdy dotÄ…d nie opisywaliĹ›my folku, chociaĹź prĂłby omĂłwienia róşnych estetyk dĹşwiÄ™kowych czynimy od kilkunastu lat. To nas nawet bardzo zdziwiĹ‚o. Trudno, nasze przeoczenie. Nadrabiamy zatem teraz ten brak opracowujÄ…c dowolny utwĂłr muzyczny w konwencji fokowej. Zanim to jednak uczynimy, musimy wyjaĹ›nić sobie, co rozumiemy pod tym okreĹ›leniem. Nie chodzi nam przecieĹź o twĂłrczość ludowÄ…, ktĂłrej synonimem jest folklor muzyczny (o tym nurcie wielokrotnie zresztÄ… wspominaliĹ›my przy róşnych okazjach). MĂłwiÄ…c o stylu folkowym mamy na myĹ›li kompozycje muzyczne, ktĂłre nawiÄ…zujÄ…c do amerykaĹ„skiej tradycji ballady wokalno-instrumentalnej o treĹ›ciach zaangaĹźowanych (spoĹ‚ecznych, politycznych, rasowych, ideologicznych) prezentujÄ… specyficzny pod wzglÄ™dem muzycznym jÄ™zyk wypowiedzi bÄ™dÄ…cy swoistym konglomeratem popu, country, bluesa i rocka. PoczÄ…tkowo kierunek ten odwoĹ‚ywaĹ‚ siÄ™ do wiejskiej twĂłrczoĹ›ci komponowanej na terenie dzisiejszych StanĂłw Zjednoczonych, a reprezentowali jÄ…, m.in. Woody Guthrie i Leadbelly. Później, kiedy po-

94

pularność tej muzyki rosĹ‚a, pojawili siÄ™ wykonawcy, ktĂłrych dziaĹ‚alność stawaĹ‚a siÄ™ na tyle noĹ›na, Ĺźe wielu z nich uzyskaĹ‚o status gwiazdy Ĺ›wiatowej, m.in. Pete Seeger, Donovan, Simon & Garfunkel i Bob Dylan. Ten ostatni znany jest dodatkowo z tego, Ĺźe przeĹ‚amaĹ‚ hegemoniÄ™ obowiÄ…zujÄ…cej dotÄ…d gitary akustycznej, wykorzystujÄ…c w swoich nagraniach folkowych gitarÄ™ elektrycznÄ… (czym wywoĹ‚aĹ‚ swego czasu peĹ‚ne niekontrolowanych emocji kontrowersje). W muzyce folkowej, czerpiÄ…cej elementy z tak wielu stylĂłw muzyki amerykaĹ„skiej, pojawiajÄ… siÄ™, co jest oczywistym tego efektem, najróşniejsze rozwiÄ…zania fakturalne, rytmiczne, melodyczne i harmoniczne. Jednak, mimo tylu rozmaitych wpĹ‚ywĂłw, pewne atrybuty folku sÄ… stabilne. Przede wszystkim, stanowi go charakter ballady, opowieĹ›ci z pewnym, zarĂłwno sĹ‚ownym, jak i dĹşwiÄ™kowym przesĹ‚aniem. I niezaleĹźnie od tego, czy narracja ta jest spokojna, czy bardzo zrytmizowana, przekaz Ăłw powinien sugerować mocno bardzo osobistÄ… wypowiedĹş wykonawcy. WaĹźnym wyróşnikiem folku jest teĹź instrumentarium. GĹ‚os ludzki, gitara, harmonijka, banjo, skrzypce i perkusjonalia, a takĹźe instrumenty klawiszowe stanowiÄ… jego podstawowe narzÄ™dzia realizacji. Powinna teĹź pojawić siÄ™ wyraĹşna, moĹźliwa do zapamiÄ™tania melodia, a akordyka jej towarzyszÄ…ca winna reprezentować kadencje odpowiadajÄ…ce gĹ‚Ăłwnie rocko wym i popowym priorytetom. W naszym opracowaniu kompozycji w stylu folkowym w ykorzystaliĹ›my pierwszÄ… część melodii SzĹ‚a dzieweczka do laseczka, ktĂłrÄ… zaaranĹźowaliĹ›my na zespół w skĹ‚adzie: Ĺ›piew, fortepian, gitara, gitara basowa i tamburyn.

3

|

2014


bas

w

warsztaty

Inni wielcy basiści poprzednich dekad część 55

Zbigniew Wrombel

Gary Willis (kontynuacja)

Kolejną oryginalną i świetnie brzmiącą linię basu Gary Willis wykonał w utworze „Knothead” zamieszczonym na autorskim albumie „No Sweat”. Jej obszerne fragmenty – podstawowy groove oraz jego modyfikacje – przedstawia przykład nutowy nr 1. Linia basu oparta jest tutaj na motywie o dominującym centrum tonalnym akordu Em7 w metrum 4/4. Harmonia rozszerza się często wielowarstwowo i politonalnie. Na podstawowym centrum tonalnym pojawiają się także inne współbrzmienia. Podstawowy motyw basowy jest najczęściej dwutaktowy, czasem czterotaktowy. Choć pewne jego elementy rytmiczne i melodyczne są stałe, to jednak temperament oraz niezwykła inwencja Willisa powoduje liczne, czasem bardzo śmiałe „odjazdy” uzasadnione improwizacjami innych solistów. Partia basu jest w tym utworze z jednej strony przemyślana i stała, z drugiej strony mocno improwizowana i brzmi miejscami jak solo basowe, chociaż jest to „tylko” akompaniament. Bardzo istotnym czynnikiem wykonawczym jest artykulacja  



– dominują krótkie przytłumione dźwięki uzyskane techniką muted thumb. Przykład nutowy przedstawia jedynie wybrane fragmenty całej linii basowej. Pulsacja jest ponownie swingowa (triolowa). Można odnieść wrażenie, że tak zwany shuffle funk, jest ulubioną pulsacją tego artysty i jego zespołu. Tempo utworu „Knothead” jest umiarkowane i wynosi ćwierćnuta = 72. Linia basu, jak to zwykle bywa u tego muzyka, podlega licznym wariacjom, które wprowadzają urozmaicenie i ożywienie w tym motorycznym, monotonnym pod względem harmonii utworze. Można to zaobserwować w drugiej części przykładu nutowego. Od taktu 21 jej przebieg wyraźnie zmienia się. Dalsze modyfikacje – rozpoczynanie groovu od kwinty akordu Em7 – są zauważalne od taktu nr 29. Gary Willis często omija prymę akordu na pierwszą miarę, rozpoczynając podstawowe motywy od takich składników jak septyma, czy kwinta, co wcale nie zakłóca harmonii. Partię basu kompozycji „Knothead” Gary Willis wykonał na swoim koronnym instrumencie – pięciostrunowym fretlessie.

 = 72

                             4                                                                          

                                 8                                                               

                      12                                                            16                                                                                                                  20                                                                                                                 24                                                                    

                        28                                                                            

               32                                                                                  36                                                                        2014

|

3

95


o

ogłoszenia

dołącz do nas:

www.facebook.com/muzyk.net

• SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • BĘdzin

GdaŃsk

LEGNICA

TARNOBRZEG

LUBIN

Kalisz

SZCZECINEK

POZNAŃ

jarosŁaw Bielsko BiaŁa

PŁOCK

Lublin

TARNOWSKIE GÓRY

Cieszyn Katowice Now y dwór

RADOM WARSZAWA

mazowiecki CzĘstochowa Kielce

RZESZÓW Now y TARG

DĘbica Kraków

Garwolin

PIŁA

SANDOMIERZ

zamoŚĆ

• SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • 96

3  |  2014


o

ogłoszenia

Instalacja Buzz Feiten Tuning System w gitarach i basach równiez w gitarach klasycznych i akustycznych Wymiana progów Naprawa złamanych główek

ul. Woźna 11

www.showmusic.pl www.showmusic.pl www.showmusic.pl www.showmusic.pl

ul. Topolowa 29

Al. Armii Ludowej 17 (22) 875-00-50

  Zasady zamieszczania pŁatnych reklam i ogŁoszeŃ. Cena zależy od wysokości w kolumnie: 13 zł (plus VAT 23 %) za każdy rozpoczęty centymetr. Maksymalny rozmiar reklamy/ogłoszenia nie może przekroczyć 1/2 strony. Reklamy o innych rozmiarach płatne są zgodnie z cennikiem (wysyłanym na życzenie). Wydawnictwo zapewnia skład reklam prostych (tekstowych). Wielkość czcionki (fontu) dopasowana zostanie do rozmiaru ogłoszenia. Do ogłoszenia należy dołączyć kopię dowodu wpłaty na konto Wydawnictwa MUZYK 04 1090 1359 0000 0000 3501 8654 BZ WBK S.A. 3 Oddział w Poznaniu. Na kopercie prosimy pisać: „Giełda” MUZYK FCM, Skrytka 41, 60-968 Poznań 47. Szczegółowe informacje: dział reklamy, tel. (0601) 743156.

2014  |  3

97


WAŻNE INFORMACJE dla Czytelników zamawiających prenumeratę W celu dokonania wpłaty tytułem prenumeraty MUZYK FCM bądź zakupu numerów archiwalnych prosimy o skorzystanie ze standardowych, zunifikowanych druków polecenia przelewu/wpłaty gotówkowej dostępnych w urzędach pocztowych i bankach. Prosimy o bardzo czytelne wypełnienie i dokładne określenie przedmiotu zapłaty w polu „tytułem”. Przy zamówieniu prenumeraty prosimy o podanie numeru, od którego mamy ją rozpocząć oraz liczby egzemplarzy. Uaktualnienie danych osobowych lub wystawienie faktury wymagają bezpośredniego kontaktu z Wydawnictwem MUZYK:

tel. 601 743156 e-mail: kolportaz@muzyk.net •  Prenumeratę czasopism przyjmujemy na 3, 6 i 12 wydań. •  Prenumeratę czasopisma MUZYK FCM można zamówić w dwojaki sposób: •  za zaliczeniem pocztowym, tzn. przy odbiorze pierwszego z zamówionych w prenumeracie egzemplarzy na 6 lub 12 wydań •  przelewem na konto bankowe BZ WBK 04 1090 1359 0000 0000 3501 8654. Prenumerata zostanie zrealizowania po wpłynięciu pieniędzy na konto. •  Cena prenumeraty MUZYK FCM:

trzymiesięczna....... 26 zł (oszczędzasz 6.10 zł) półroczna............... 52 zł (oszczędzasz 12.20 zł) roczna.................... 103 zł (oszczędzasz 25.40 zł)

•  Koszty przesyłki pokrywa wydawca. •  Prenumerata z wysyłką za granicę jest o 100% droższa. •  Ewentualna zmiana ceny nie dotyczy opłaconej prenumeraty. •  Fakturę VAT wystawiamy na życzenie klienta.

Prosimy pisać czytelnie drukowanymi literami!

NUMERY ARCHIWALNE

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za błędy będące wynikiem nieczytelnego wypełnienia blankietu. Czasopisma archiwalne MUZYK FCM i INSTRUMENTY KLAWISZOWE można nabyć w Redakcji w dwojaki sposób:

NUMERY ARCHIWALNE

•  Wpłata na konto Wydawnictwa MUZYK: BZ WBK 04 1090 1359 0000 0000 3501 8654 łącznej kwoty za zamówione egzemplarze – koszty przesyłki pokrywa Wydawnictwo

Koszt egzemplarzy archiwalnych:

•  Za zaliczeniem pocztowym – kwota za zamówione egzemplarze + 10.00 zł koszty przesyłki – płatne przy odbiorze przesyłki

•  MUZYK FCM •  INSTRUMENTY KLAWISZOWE

10.80 zł 6.90 zł

http://www.muzyk.net http://www.facebook.com/muzyk.net

MIESIĘCZNIK

Współpraca

Reklama

Rezerwujemy sobie prawo do skró-

NR 3 (255)

Marcin Andrzejewski

e-mail: reklama@muzyk.net

tów i adiustacji tekstów oraz zmian

Marzec 2014

Konstantin „Kostek” Andriejew

GSM 601 743156

tytułów publikacji. Nie zamówionych

Paweł Dypczyński

Kolportaż

materiałów nie zwracamy. Redakcja

ISSN 1231-5044 NR INDEKSU: 320161

Krzysztof Gąszewski Piotr Kałużny

REDAKCJA

Sebastian Król

Plac Wolności 18, p. 404

Krzysztof Lewandowski

61–739 Poznań

Łukasz Kulczak

Redaktor odpowiedzialny Grzegorz Bartczak

Jan Marek

e-mail: kolportaz@muzyk.net

nie ponosi odpowiedzialności za treść nadesłanych reklam i ogłoszeń.

Adres pocztowy Wydawnictwo MUZYK Plac Wolności 18, p. 404 61–739 Poznań e-mail: wm@muzyk.net

Krzysztof Pielawski

Zamieszczone w piśmie materiały redakcyjne są wyłączną własnością Wydawnictwa. Powielenie w jakiejkolwiek formie w celu rozpowszechnienia za pośrednictwem dowolnych mediów całości lub części materiałów tekstowych bądź graficznych

Jan Piotrowski

Konto bankowe

Krzysztof Przybyłowicz

04  1090  1359  0000  0000  3501

zabronione. W sprawie przedruków

Opracowanie graficzne

Przemysław Ślużyński

8654

prosimy o kontakt z Redakcją.

Paweł Zdanowicz

Zbigniew Wrombel

BZ WBK S.A. 3 oddział w Poznaniu

e-mail: info@muzyk.net

opublikowanych w MUZYK FCM jest

Wszelkie prawa zastrzeżone




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.