4motoMAG | grudzień 2011 | Porozmawiajmy o motoryzacji

Page 1

GRUDZIEŃ 2011

POROZMAWIAJMY O MOTORYZACJI

Tiguan SIĘ PREZENTUJE

TEST HONDY JAZZ

CO SĄDZIMY O TOYOCIE PRIUS i HONDZIE ACCORD?

NIETYPOWE PORÓWNANIE HYUNDAIA i35 i ix20 SPRAWDZILIŚMY CO POTRAFI DACIA DUSTER www.4motoMAG.pl

WYDANIE BEZCENNE

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl


WYDANIE 1 GRUDZIEŃ 2011

INFO:

Prezentacja Tiguana i Craftera - relacja  /4 str. Eco, Safety czy Off-road co wybierasz? - relacja ze szkolenia  /9 str. Mówią o niej królowa hybryd - test Toyoty Prius  /18 str. Mały wielki samochód - test Hondy Jazz  /28str. Francuski burżuj - test Peugeota 508SW  /34str. i30 kontra ix20 - porównanie Hyundaia i30 i ix20   /40str. Udane auto - test Hondy Accord 2.0 i-VTEC  /48str.

linki oznaczamy tak: umieszczone filmy są klikalne i odtworzą się w nowym oknie spis treści jest klikalny

COPYRIGHT:

Czasopismo rozpowszechniane jest bezpłatnie. Plik pobrano ze strony www.4motoMAG.pl, umieszczanie go na innych publicznych serwerach jest niedozwolone i stanowi naruszenie warunków korzystania z utworu

Rumuńska Dacia na polskie drogi - test Dacii Duster 1.6 4x4  /58str. Samochód, którym można poruszać się bez prawa jazdy  /64str.

Peugeot 508

kontakt: tel.: 22 201 23 92 mail: redakcja@4motoMAG.pl

REDAKCJA: redaktor naczelny

KAROL SZCZAWIŃSKI

WYDAWCĄ MAGAZYNU 4moto JEST GRUPA:

personalnie: imie.nazwisko@4motoMAG.pl DZIAŁ REKLAMY: TEL. 22 203 54 75 MAIL: REKLAMA@4motoMAG.pl

Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych. Ma prawo do redagowania, oraz skracania przesłanych materiałów. Poglądy zawarte w artykułach i felietonach są osobistymi przekonaniami ich autorów. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ogłoszeń. Reprodukowanie całości bądź części tekstów bez pisemnego zezwolenia zabronione. Wszelkie prawa zastrzeżone.

POWIERZCHNIĄ REKLAMOWĄ DYSPONUJE:

PROJEKT GRAFICZNY: studio . innowacyjni.pl


MOTO HUMOR PRZERAŻONY MANEKIN K i l ka d n i te m u s i e ć obiegła grafika, której autor w zabawny sposób pokazuje manekina bojącego się „wsiąśc” do testowanej zderzeniowo Lady. B ra w o z a p o my s ł o wość i poczucie hu moru! ▪

BURZENIE MURU OPLEM CORSĄ Grupa śmiałków postanowiła wybur zyć mur łączący dwa bloki na ich osiedlu. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że bohaterowie użyli do tego... Opla Corsy. W trakcie filmu usłyszycie pomocne wskazówki operatora kamery dla kierowcy „maszyny budowlanej” jaką stała się Corsa: „ty, bo ty za bardzo dodajesz gazu. wiesz co zrób.. delikatnie pociągnij, nie tak jak ty napier....” Zresztą zobaczcie sami. Polak potrafi. ▪

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

3


PREZENTACJA VOLKSWAGENA TIGUANA I CRAFTERA

Dawno, dawno temu gdzieś na północnym wschodzie Polski, regionie znanym z antyniemieckich fobii miało miejsce wydarzenie które wielu wyda się dziwne lub niestosowne. Oczywiście myślę wyłącznie o tych którzy się na nie nie „załapali”. Otóż Ciężarowy Crafter i jego mniejszy brat Tiguan rozpoczeli ekspansję na Polskę. Marki VW nie trzeba specjalnie rekomendować, stanowi ona klasę samą w sobie. Jednakże sposób ekspozycji aut i forma prezentacji może służyć za wzór dla pozostałych koncernów samochodowych. Weźmy na przykład pod lupę wybór miejsca ekspozycji samochodów. Mimo że obydwa auta dedykowane są raczej miejskim i biznesowym użytkownikom, to koncern zdecydował się zaprezentować je w całkiem oderwanej od realiów scenerii, którą były drawsko-pomorskie bezdroża. Oczywiście trochę luksusu nie zawadzi więc pier wsze spotkanie z prezentowanymi mo-

delami odbyło się w luksusowym kompleksie Pałacu w Mierzęcinie na Pojezierzu Drawskim. Trzeba przyznać że wysmakowama sceneria w parze z luksusowym suvem ze stajni VWTiguanem (może Crafter tu gorzj się komoponował, osobiście widział bym wtym duecie Sirocco) świetnie się komponowała. Recenzentom nie zaszkodził nawet bilardowy sparing i świetnie schłodzone drinki. Następnego dnia, najpier w teoretycznie a potem praktycznie mogliśmy zapoznać się z autentycznymi zaletami prezentowanych aut. Każdy z dziennikarzy mógł w praktyce przekonać się o niezawodności prezentowanych samochodów. Szkoda tylko że jedynie na dystansie 100 km. Taka próba to tak jak by oceniać piechura na podstawie butów. Ale cóż, koń jaki jest każdy widzi, a doceni ten kto kupi. Po jeździe testowej przyszedł czas na test testujących, czyli hard core na wodzie. Rzeczka Drawa zuciła nam swoje wyzwanie. Otrzyma-


RELACJA Z PREZENTACJI

liśmy według życzenia jedno lub dwuosobowe kajaki i chajda na wodę. W porę przypomniałem sobie strofę z wiersza „Soła sołeczka, maleńka rzeczka lecz gdy... itd.” W porę, ponieważ poprzeczka w postaci pokonania tej trasy była zncznie trudniejsza niż wcześniejszy test luksusowych samochodów. Nie będę dociekał czy to złośliwość organizatorów czy premedytacja, dość że kilka komórek i aparatów fotograficznych poległo w walce z tą jak nam określano „rzeczką”. O substancji ludzkiej nie wspomnę gdyż globalnie biorąc i tak mamy jej nadmiar. Dziękuję Izie i Tomkowi za kapitalne wrażenia :), przy okazji, posada opiekunów w kurniku była by dla Was jeszce lepsza, nigdy nie czułem że jestem pod tak opiekuńczymi skrzydłami :). Na mecie policzyliśmy się i ku radości organizatorów (bo z uczestnikami to było różnie) stan zgadzał się co do sztuki. Nastał dla nas czas błogiego i naprawdę zasłużonego relaksu. Tak więc rozbijanie namiotów, dmuchanie (niestety) materaców i gotowanie strawy połaczone z egzaminem z w/w. Jakby nie można było najeść się bez egzaminu. Nie dość że człowiek po takim wysiłku musiał zjeść co sam ugotuje, to jeszce zmuszano nas do oceny tego co upichcili konkurenci. Toż to jawne jawna próba rozbicia grupowej solidarności która chwilę wcześniej zdąrzyła się zawiązać. Dosyć tego, przepraszam błąd. Nie dosyć tego. Taka fajna i nie pretensjonalna impreza świadczy moim zdaniem że VW to faktycznie marka z klasą.  ▪ Redakcja / City-News Magazyn Miejski na następnych stronach bogata galeria zdjęć Tiguana i Craftera »

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

5



RELACJA Z PREZENTACJI

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

7


Eco, Safety, czy Off-Road CO WYBIERASZ? relacja ze szkolenia na torze ADAC w Linthe pod Berlinem.

Są co najmniej 3 powody dla których powinienem napisać o Szkole Auto Skody” – pomyślałem. Chwilę później usiadłem i zacząłem pisać. Szkoła Auto to powołany w 2004 roku przez Skodę Auto Polska projekt, który jak czytamy na stronie szkoły “ma na celu eliminowanie złych nawyków i błędów popełnianych przez kierowców oraz doskonalenie ich umiejętności w prowadzeniu samochodu”. W dziedzinie prowadzonych szkoleń, partnerem Skody jest niezaprzeczalny lider w dziedzinie szkolenia kierowców–ośrodek ADAC Fahrsicherheitszentrum Berlin Brandenburg. Tam prowadzone są 2 z 4 oferowanych przez szkołę kursów. Ośrodek ADAC to zbudowane na powierzchni 25 hektarów centrum doskonalenia jazdy. 14 torów dzięki nowoczesnej technice pozwala symulować niemal każde warunki pogodowe. Możemy tu ćwiczyć


RELACJA ZE SZKOLENIA jazdę ‘drogą alpejską’, wjazd na autostradę (wbrew pozorom brak tej umiejętności jest bardzo wypadkogenny), kontrolę auta w poślizgu dzięki hydraulicznym szarpakom, jazdę off-road i …........ (wpiszcie co chcecie, związanego bezpieczeństwem jazdy–ADAC na 99% dysponuje do tego miejscem i narzędziami) Więc jakie są tytułowe 3 powody?–zapytacie. Pierwszy jest bardzo prozaiczny–nie opisywaliśmy jeszcze szkoły auto, a takie inicjatywy należy wspierać i opisywać. Drugi bardziej na czasie–w listopadzie szkoła auto, jako jedyna w Polsce zdobyła europejski certyfikat ECOWILL potwierdzający kwalifikacje jej instruktorów do przeprowadzania szkoleń z dziedziny ecodrivingu. Kilka miesięcy wcześniej jej instruktor Piotr Kwapiszewski w superteście ekonomii potwierdził, że nie uczą rzeczy awykonalnych zwyciężając zorganizowaną przez stowarzyszenie auto klub dziennikarzy polskich próbę z wynikiem 1.89l/100km. Zobaczcie wywiad z Piotrem: I w końcu trzeci – z zasady nie opisuję różnych inicjatyw z suchych informacji prasowych. Zresztą jestem przekonany, że nie chcielibyście takiego pozbawionego prawdziwych odczuć artykułu czytać, a dzięki Skoda Auto Polska razem z innymi dziennikarzami miałem okazję wziąć udział w dwóch modułach szkoleniowych oferowanych przez szkołę auto co umożliwia mi rzetelny, żywy opis zarówno szkoły jak i tego co ze szkolenia wyniosłem. Na koniec postaram się odpowiedzieć na zasadnicze pytanie ‘czy warto?’. Brzmi jak typowy tekst sponsorski, ale musicie wybaczyć–nie ujmę tego lepiej, a Skoda nie ma żadnego wpływu na powstawanie tego tekstu.

zobaczcie też odpowiedź Piotra na pytanie “co to jest ecodriving”?

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

9


przejazd wzdłuż zbocza

przejazd przez “most” z drewnianych kłód


RELACJA ZE SZKOLENIA Zaczynamy. Wspomniane 2 komórki szkoleniowe –Safe Driving i OffRoad Driving odbyły się jednego dnia. Zakres materiału w zestawieniu z czasem w y wołał zrozumiałe zszokowanie uczestników. Instruktor szkoły rozwiał nasze wątpliwości wyjaśniając, że po jednodniowym kursie jest czas na ułożenie materiału w głowie i ewentualną powtórkę za minimum miesiąc. Argumentując opowiedział nam o przeprowadzonym jakiś czas temu na wyraźne życzenie klienta 3-dniowym kursie, którego uczestnicy 3ciego dnia mając wsiąść do samochów “i znowu jeździć po tym torze” dostawali torsji, bo ich umysł nie był już poznawczo w stanie przyswoić większej partii materiału. Takie szkolenie to szczególnie dla wieloletnich kierowców impuls do zmiany nabytych nawyków, a jak wiemy przyzwyczajenie to druga natura i jego zmiana musi iść swoim rytmem, bombardowanie w tym czasie kolejnymi informacjami na pewno w niej nie pomaga. Po krótkim wprowadzeniu, podczas którego dowiedzieliśmy się co nas czeka na torze podzielono nas na dwie grupy które równolegle realizowały program. Trafiłem do grupy nr 2, która ruszyła na szkolenie ‘off-road’. Podczas podróży busem na tor offroadow’y (po ośrodku nie można poruszać się pieszo) uświadomiłem sobie jak ogromny jest to teren i mimo gęstej mgły skutecznie ograniczającej widoczność podziwiałem kolejne tory, serpentyny i nawierzchnie. W zalesionej części ośrodka czekały na nas auta wyposażone w napęd 4x4 oparty na sprzęgle Haldex IV generacji, wysokoprężnymi silnikami 2.0 TDI o mocy 140KM i momencie obrotowym 350Nm, współpracujące z manualnymi skrzyniami biegów. Były to 3 Skody Yeti i jedna Skoda Octavia Scout.

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

11


Jednak nie wsiedliśmy od razu do samochodów. Najpierw instruktorzy udzielili nam kilku wskazówek dotyczących poruszania się w ciężkim terenie. Przytoczę te, które utkwiły mi w pamięci: Zapoznani z teorią wsiedliśmy do aut, by pokonać przygotowany tor. Zaczęliśmy od pełnej uskoków i wzniesień trasy wytyczonej między drzewami. Szczególne wrażenie wywołał na mnie równoległy przejazd wzdłuż zbocza podczas którego auto było naprawdę mocno pochylone w bok, a mimo tego bez problemu pokonywało przeszkodę nie przewracając się na bok(patrz zdjęcie). Potem przyszedł czas na naukę podjazdu pod wzniesienia o kącie nachylenia około 55% i zjazdu z tych nasypów. Trzymając się wskazówek instruktorów zarówno Yeti jak i Scout radziły sobie bez problemu z postawionym im zadaniem, choć dało się zauważyć przewagę Yeti. SUV Skody dzięki krótkim zwisom i (wchodzącego w skład wyposażenia stanardowego) trybowi offroad radził sobie... dużo lepiej niż się spodziewałem. Podczas podsumowania instruktorzy pokazali nam w efektowny sposób jak działa tryb offroad, udowadniając, że Yeti nie potrzebuje kierowcy do zjazdu ze stromego wzniesienia. Zresztą nie będę więcej pisał – zobaczcie film ,a żeby doczytać więcej o samym systemie przeczytajcie jego opis. Tak skończyła się część “Offroad Driving”. Jadąc do ośrodka na przerwę obiadową przyszło mi do głowy podsumowanie tej części artykułu, które teraz przytoczę–najciekawsze w Yeti jest to, że przejechałem tym seryjnym autem przez teren w który bałbym się wjechać nie jednym suv’em, a za chwilę mogę w yjechać nim na drogę i komfor towo się przemieszczać z autostradową prędkością.

• nie wolno zaplatać kciuków wokół wieńca kierownicy, aby nagły skręt kół spowodowany przez przeszkodę nie wykręciły nam palców. • nie należy jeździć na półsprzęgle, bo jedyne do czego to prowadzi to zapach spalonego elementu i kosztowna wizyta w serwisie. • podjeżdzając pod strome zbocze, lub przez grzązki teren nie wolno odpuszczać pedału gazu, aż do pokonania przeszkody. Odpuszczenie gazu może spowodować zatrzymanie się auta kilka metrów dalej; wtedy żaden nowoczesny system nie zaprzeczy prawom fizyki, a pojazd będzie trzeba sprowadzić do podstawy wzniesienia, czy wyciągać z grzązkiego gruntu. • ustawienie fotela kierowcy powinno być inne niż podczas jazdy w trasie. Fotel ustawiamy bliżej–tak aby dłonie miały kontakt z kierownicą poprzez zgięte łokcie co pozwala zwiększyć siłę przykładaną do wieńca i wyżej–aby widzieć możliwie jak najlepiej co dzieje się przed kołami pojazdu.


RELACJA ZE SZKOLENIA

hamowanie awaryjne na różnych nawierzcniach

ćwiczenia na szarpaku

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

13


Po obiedzie nasza grupa ruszyła na częśc “Safe Driving” I stopnia gdzie czekała nas nauka hamowania awaryjnego pojazdu poruszającego się z prędkościami 50, 70 i 90km/h na różnych nawierzchniach, oraz wyprowadzania auta z poślizgu nadsterownego na mokrej nawierzchni. O ile na asfalcie dystans konieczny do zatrzymania auta nie zaskakiwał – od ok. 10 metrów z 50km/h do 40 z 90km/h, to impet z jakim auto sunęło do przodu wbrew woli kierowcy na nawierzchniach o obniżonej przyczepności dawał do myślenia. “50, czy 70... co to za różnica” wzdychamy nie rzadko – nic bardziej mylnego. Ta niby niewielka zmiana prędkości, wielce przekłada się na drogę jaką auto potrzebuje do zatrzymania. Instruktorzy udzielili nam kilku wskazówek jak wykonywać manewr hamowania awaryjnego: Ćwiczenie z wyprowadzania auta z poślizgu odbyło się na specjalnym szarpaku – urządzeniu przesuwającym poprzecznie tylną oś pojazdu w nadanym przez instruktora kierunku. Naszym zadaniem było odpowiednie zareagowanie i opanowania auta. Jeśli się to udało przed nieustabilizowanym jeszcze pojazdem wyrastały znienacka wodne ściany, z którymi zderzenia należało uniknąć. “Poślizg poczujecie najpierw tam gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę”–powiedział nam instruktor radząc, aby ustawić fotel w pozycji nieco mniej “kanapowej” niż większość z nas zwykła ustawiać na co dzień. Miał rację– takie ustawienie pozwalało szybciej wyczuć sygnał o kierunku przesuwania się tylnej osi, co pozwalało na szybszą reakcje. Feedback po każdej próbie zapewniały komentarze przez radio, nadawane na bieżąco przez instruktorów (posłuchaj nagrania)

należy szybko i zdecydowanie ‘kopnąć w hamulec i sprzęgło jednocześnie i trzymać aż do całkowitego zatrzymania pojazdu. Wciskamy jednocześnie oba pedały, żeby uniknąć zgaśnięcia silnika, co spowodowałoby odłączenie wszystkich systemów wspomagających hamowanie. Efektywność hamowania silnikiem jest tak niska, że należy ją pominąć.


RELACJA ZE SZKOLENIA Omówiliśmy trzy techniki wychodzenia z poślizgu: Niezależnie od wybranej techniki kluczową rolę odgrywa szybko wykonana kontra kierownicą w odpowiednim kierunku. Każdy z uczestników podczas kilkudziesięciu pr zejazdów mógł pr zetestować wsz ystkie techniki i wypraktykować jedną, wybraną. Ćwiczenia odby wał y się jednocześnie w trzech autach: Skodzie Roomster, oraz dwóch Skodach Superb – z automatyczną i manualną skrzynią biegów. Przyszła pora na zakończenie. Nieco dłuższe niż początkowe omówienie zasad (bo i większym zainteresowaniem cieszył się poczęstunek czekający na nas w sali) więcej też było pytań i indywidualnych spostrzeżeń uczestników. Chwilę później udaliśmy się busem na lotnisko, by 1.5 godziny później wylądować w Warszawie. Ciekawe, czy spotkani na ulicy właściciele Yeti czy Scoutów uwierzyliby w jaki teren kilka godzin wcześniej wjeżdżaliśmy ich “miejskimi” autami.

• z hamulcem. Po wyczuciu poślizgu jednocześnie kontrujemy kierownicą i hamujemy awaryjnie. • ze sprzęgłem. Rozłączenie napędów pozwala równo obciążyć obie osie. • z gazem. Pozwala na dociążenie tylnej, pozbawionej przyczepności osi. Wadą tego sposobu jest wyższa prędkość wyjściowa niż wejściowa w manewr.

Czy warto wybrać się na takie szkolenie? Zdecydowanie tak. Praktycznej wiedzy i ćwiczeń nie zastąpi nawet najbardziej dokładny opis. Mógłby w Polsce nastać trend, aby podobne szkolenia kupować bliskim w prezencie. Może to dobry pomysł na najbliższe święta?  ▪ Karol Szczawiński

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

15



MOTO DONIESIENIA SUV PRZYSZŁOŚCI VW CROSS COUPE Podczas Tokyo Motor Show Volkswagen zaprezentował koncepcyjnego SUVa - Cross Coupe. Stylistom, pod kierownictwem Waltera de Silvy i Klausa Bischoffa udało się stworzyć auto łączące to co najlepsze w samochodach terenowych i coupe. Sportowy Cross Coupe to również innowacja techniczna. Auto jest pierwszym zaprezentowanym modelem, opartym na nowej modułowej platformie podłogowej Volkswagena dla samochodów z popr zecznie umieszczonym silnikiem - MQB dzięki której uzyskano bardzo krótkie zwisy nadwozia. Auto jest napędzane dwoma silnikami elektrycznymi. Jeden umieszczony jest z przodu, drugi z tyłu i silnikiem benzynowym TSI. Producent deklaruje, że Cross Coupe pokona dystans 45 kilometrów korzystając wyłącznie z zasilania prądem.

Cross Coupe z pełnym bakiem waży tylko 1748kg. Rozkład mas 58% - przednia oś, 42% tylna. Zasilany prądem może pokonać 45km, a zużycie paliwa przez silnik TSI ma wynosić zaledwie 2,7l/100km. Zbiornik zmieści 55litrów paliwa, co daje teoretyczny zasięg 815km + 45 dzięki silnikom elektrycznym i mamy 860km bez tankowania.  ▪

REKLAMA NAJTAŃSZEGO SAMOCHODU ŚWIATA Tata Nano to auto, na które zwracamy uwagę nie dlatego że jest ładne, szybkie, czy użyteczne. Nano to auto, które deklasuje konkurentów w innej kategorii - jest najtańsz ym samocho dem na świecie. Zachęcamy do obejrzenia reklamy najtańszego produkowanego obecnie samochodu!   ▪

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

17


MÓWIĄ O NIEJ

KRÓLOWA HYBRYD TEST TOYOTY PRIUS 3 GENERACJI


Nie chcę jednak opisywać jej wyłącznie z perspektywy eco. Nie należę do Greenpeace. Ba! Uwielbiam potężne silniki i obojętne mi ile CO2 emitują więc wynik Priusa na poziomie 89g/km nie wywołuje we mnie przyspieszonego rytmu serca, a emocjonowanie się hybrydowym napędem i jego pro-ekologicznością jest ostatnią rzeczą na jaką mam ochotę. Potraktuję więc Priusa jako zwykłe rodzinne auto z eco-potencjałem rozpatr y wanym bardziej w kategoriach ewentualnych ulg podatkowych dla posiadaczy ekologicznych pojazdów jakich miejmy nadzieję i my doczekamy się w ciągu kilku lat, niż nadmiernej troski o środowisko. Zwrócę uwagę na stylistykę, walory użytkowe, trakcję i dynamikę. W takiej właśnie kolejności. Na koniec wspomnimy o napędzie i jego walorach traktując go gadżeciarsko, a nie pro-ekologicznie ...wszak bez szelestne poruszanie się hybrydą może być równie emocjonujące jak dźwięk wydobywający się z potężnej v8-mki. Na koniec dodam, że ewentualny b rak obiekt y wizmu spada na barki zachw ytu (i możliwe otłumienia) jaki wywołało we mnie to auto. Stylistyka. Widzieliście pier wszą generację Pr iusa? Nowa z zewnątrz zmieniła się niewiele. Podobnie jak poprzedniczka przyciąga uwagę prostą, opływową linią nadwozia, ciekawie zaprojektowanym tyłem i nisko profilowanymi oponami. Więcej zmieniło się w środku i za to należy pochwalić projektantów. Teraz deska rozdzielcza płynnie przechodzi w tunel środkowy, a dżojstik zmiany biegów jest położony dokładnie tam gdzie opada ręka kierowcy. Dizajn przycisków i ich układ jest dużo bardziej przejrzysty, a użyte materiały przyjemniejsze. Wnętrzu Priusa ciężko coś zarzucić. Jest to dobr ze pr zemyślana konstrukcja, której w żadnym aspekcie nie brakuje ergo-

Potraktuję więc Priusa jako zwykłe rodzinne auto z eco-potencjałem rozpatrywanym bardziej w kategoriach ewentualnych ulg podatkowych dla posiadaczy ekologicznych pojazdów jakich miejmy nadzieję i my doczekamy się w ciągu kilku lat, niż nadmiernej troski o środowisko.

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

19



TEST REDAKCYJNY

Toyota Prius

Walory użytkowe Spędziłem ponad godzinę w jednym z częstochowskich lokali zanim zacząłem ten akapit ..bo naprawdę nie wiedziałem od czego. Prius to dobr ze pr zemyślana konstrukcja, której ciężko zarzucić coś oprócz określmy to “progu wejścia”, bo producenci hybrydowych aut nadal muszą walczyć z przekonaniem, że to pojazdy bardziej dla przybyszów z innej planety niż przeciętnego Kowalskiego. Na decyzje tego ostatniego nie mały wpływ ma również cena, która nie jest niska.. za Priusa przyjdzie zapłacić od 102tys. złotych w górę. Dobrze, wróćmy do walorów użytkowych, bo robi się chaotycznie. Co mi się podobało? Wygodne fotele, już w standardzie elektrycznie regulowane lędźwiowo z eleganckim niedostępnym w innych modelach Toyoty skórzanym obiciem. Kierownica z której wygodnie obsłużymy radio, zestaw głośnomówiący i komputer pokładowy, a wskazówki co do jego działania dodatkowo wyświetlą się na panelu centralnym dokładnie tam gdzie prędkość, czy przebieg. Dżojstik zmiany biegów–teraz jest umieszczony w ergonomicznym miejscu i możemy go obsługiwać wygodnie opierając przedramię na podłokietniku. Schowek pod tunelem środkowym–niby nic, a cieszy! Podobnie jak w Aurisie ten patent pozwala na wygodne trzymanie podręcznych szpargałów i chociażby CB-Radia. Przejrzysta obsługa systemów pokładowych–mimo przepakowania zaawansowaną technologią obsługi tego auta po prostu nie trzeba się uczyć.

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

dołącz do nas na facebooku: facebook.com/4motoTV

nomii, a moim zdaniem jest również bardzo atrakcyjne wizualnie. Nowoczesne i nieco futurystyczne, ale nie przeładowane. Eleganckie, ale nie burżujskie. W sam raz.

4motomag

21


kokpit jest egonomiczny a dźwigienka zmiany przełożen dobrze umiejscowiona


TEST REDAKCYJNY

Toyota Prius

Co mnie zaskoczyło? Pośród tej całej elektroniki był to mechanicznie zaciągany nogą hamulec ręczny choć osobiście przypadło mi to rozwiązanie do gustu bo pozwala się upewnić, że coś oprócz kolejnego elektronicznego systemu utrzymuje nasz samochód w miejscu. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie też wyświetlacz aktualnej prędkości oraz nawigacji umiejscowiony na ...przedniej szybie. Co mnie rozczarowało? Nie znalazłem takiej rzeczy, na każdym kroku byłem miło zaskoczony pomysłowością projektantów poczynając od zagospodarowania przestrzeni bagażowej, poprzez wygodę tylnej kanapy, aż do ergonomii kokpitu. Trakcja, dynamika Jazda Priusem to naprawdę czysta przyjemność; rzadko mi się to zdarza testując kolejne auta ale... wziąłem Priusa i pierwsze co zrobiłem to zadzwoniłem do pracy mówiąc że biorę wolne żeby po prostu się przejechać i poznać ten samochód. Pr zyz wyczajenia wymaga automatyczna bezstopniowa skrzynia biegów CVT. Zmiana biegów następuje całkiem sprawnie i niezauważalnie dla kierowcy i pasażerów. Jadąc priusem odniesiecie wrażenie jakbyście ciągle jechali na tym samym biegu. Reakcja auta na wciśnięcie pedału gazu mieści się w średniej krajowej (w Priusie urozmaicona jest zapaleniem się efektownej kontrolki obrazującej pobudzony do pracy silnik spalinowy) ale temu przyspieszeniu brakuje “jaj”. Słyszymy delikatne “buuuuuu” i obserwujemy rosnące cyferki na elektronicznym wskaźniku prędkościomier za siedząc w komfortowej kabinie. Brak tu szybkiej redukcji biegu, ryku silnika i rosnącej wskazówki obrotomierza.

Reakcja auta na wciśnięcie pedału gazu mieści się w średniej krajowej (w Priusie urozmaicona jest zapaleniem się efektownej kontrolki obrazującej pobudzony do pracy silnik spalinowy) ale temu przyspieszeniu brakuje “jaj”.

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

23


trudno obiektywnie ocenić wnętrze - nam się bardzo podobało

innowacyjny ale intuicyjny panel wskaźników


TEST REDAKCYJNY

Toyota Prius

Układ kierowniczy działa poprawnie, a jego zestrojenie jest typowe dla aut z segmentu pojazdów rodzinnych. Spytacie o ekonomie? Ciekawe czy wszyscy tak mają, że w hybrydzie nie chce im się jeździć szybko i nie ekonomicznie a ekologiczną jazde traktują jako wyzwanie. Wszystkie wskaźniki, tryby pracy sprawiły, że po prostu woziłem się spokojnie i dostojnie przemierzając warszawskie arterie tak by jak najrzadziej uruchamiać silnik spalinowy co miało bezpośredni wpływ na zużycie paliwa które wynosiło 4.7l. Przez tydzień z Priusem czułem się tak proekologiczny, że aż milo było mi przemierzać warszawskie ulice, gorzej było kiedy wybrałem się na wycieczkę do lasu i chciałem tym stosunkowo niskim autem dojechać na ładną polanę. Tutaj obawa o nisko zawieszone auto wygrała i postanowiłem zatrzymać się wcześniej niż planowałem. Prius jest zblokowany na 194km/h, w granicach tej prędkości komfort w kabinie jest dosyć wysoki, a do środka nie dociera nadmierny hałas. Podsumowując Toyota Prius III generacji to auto lepsze od poprzedniczki, poprawiono ergonomię i stylistykę wnętrza zachowując walor y napędu. Nie poprawiono jedynie ceny. Za Priusa w wersji Luna przyjdzie zapłacić 102 tyś. złotych, a najwyższa wersja Prestige to wydatek rzędu 115tyś. złotych. Mimo nie najniższej ceny uważam ofertę Toyoty za ciekawą, ale decydując się na hybrydowe auto zwróćcie uwagę na droższego w podstawowej wersji o niecałe 4tyś. złotych hybrydowego Lexusa CT200h. Różnica to niewielka, a Lexus brzmi dumnie.  ▪ Karol Szczawiński / 4motoTV

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

25


Autoryzowany Dealer Toyota WĹ‚ochy ul. Stawy 16, 02-467 Warszawa tel. 22 578 00 50, fax. 22 578 03 61 www.toyota.waw.pl


MOTO REKLAMA VOLKSWAGEN TIGUAN STAJE DO POJEDYNKU NA PARKINGU Volkswagen w bardzo pomysłowy sposób promuje system ParkAssist dostępny w swoich samochodach. W reklamie zobaczycie nietypowy pojedynek na parkingu, w którym ku zdziwieniu konkurenta Tiguan sam wykonuje jeden z bardziej frustrujących dla wielu kierowców manewr i wjeżdża na miejsce parkingowe.

Reklama jest dziełem tej samej agencji, która kilka miesięcy wcześniej wyprodukowała dla Volkswagena spot, który większość z Was już pewnie widziała. Tu kierowca podczas gdy jego auto parkuje, tłumaczy głos lektora na jęz yk migowy. Miłego oglądania! ▪

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

27


MAŁY WIELKI

SAMOCHÓD TEST HONDY JAZZ 1.4 i-VTEC COMFORT


Dzień w którym odbierałem z Honda Poland Jazza był wyjątkowy. Wyjątkowo nieudany. Najpierw zaspałem do pracy i spóźniłem się na spotkanie, potem zdenerwowany zawaliłem kilka innych spraw by na końcu jadąc po samochód trafić na ciężarówkę która nie wyrobiła się na zakręcie i zablokowała w poprzek drogę. Nie było by w tym nic strasznego (do czego jak do czego ale jak każdemu szanującemu się użytkownikowi polskich dróg słowa “korek”, “objazd”, czy inna “zmiana organizacji ruchu” nie są mi obce), gdyby nie fakt, że zachęcony sukcesami innych aut z powodzeniem omijających ciężarówkę miękkim poboczem postanowiliśmy zrobić podobnie. Efekt? Pierwszy raz w życiu zakopałem się autem na terenie warszawy. Pół godziny później jakiś uczynny człowiek pomógł nam wyciągnąć auto, a my upaprani w błocie ruszyliśmy dalej. Niedługo potem umorusany wszedłem do centrali Hondy by po chwili opuścić budynek z kluczykami do Jazza. Wsiadłem i jak zwykle włączyłem dyktafon by nie zapomnieć pier wszego wrażenia jakie w y wołało we mnie auto w późniejszym opisie. Nie chcielibyście czytać, co tam nagadałem. Wszystko było na nie, a cały test zaplanowałem jako ‘mowę obronną’–dlaczego miałbym polecić czytelnikom samochód, który nie zachwyca mnie i co mogłoby sprawić że wybiorę niego, a nie któryś z produktów konkurencji? Formuły nie zmieniam, choć jak w każdym śledztwie wiele wątków poznamy w trakcie, wątków które pozwolą ciepło spojrzeć na miejską propozycję Hondy. Pierwsza rzecz to wrażenie przestrzeni. W aucie o stosunkowo niewielkich gabar ytach (3900 / 1695 / 1525 mm) udało wygospodarować się jej na prawdę sporo. Bardzo lubię

Pierwsza rzecz to wrażenie przestrzeni. W aucie o stosunkowo niewielkich gabarytach (3900 / 1695 / 1525 mm) udało wygospodarować się jej na prawdę sporo.

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

29



TEST REDAKCYJNY

Honda Jazz 1.4 i-VTEC COMFORT

gdy w samochodach przednia szyba schodzi do maski dalej od oczu kierowcy, dokładnie tak rozwiązano to w Hondzie. Kolejna kwestia to linia nadwozia. Na forach internetowych panuje opinia, że Jazz to totalnie niemęski samochód. Ja zapytam–czy na prawdę w miejskich autach rozgraniczenie na pojazdy dla prawdziwych maczo i gustownych dam jest na miejscu? I odpowiem . To totalna bzdura. Ostrej linii nadwozia nie sposób odmówić dynamiki, a duże przednie reflektory dodają autu drapieżnego wyglądu. Całość wygląda spójnie i powinna przypaść do gustu obu płciom. W środku niestety jest gorzej. Wnętrze to połączenie prostoty obsługi Volkswagena z markową nutą finezji od Hondy. Niestety użyte materiały nie powalają. Całość wykonana jest z twardych plastików, które są praktyczne i na pewno będą trwałe, ale cierpi na tym estetyka. Ergonomia stoi na wysokim poziomie. Dostęp do przełączników, włączników i ustawień jest w zasięgu ręki a kolejnych funkcji nie trzeba opanowy wać kilka dni. Chwała dla Hondy za wygodny system ustawiania foteli. Na szczęście nie znajdziemy tu pokręteł jakich kurczowo trzyma się np. Volkswagen, oparcie regulowane jest sprężyną co pozwala momentalnie i wygodnie dostosować fotel do swoich potrzeb. Drugi rząd foteli to kolejne bardzo miłe zaskoczenie. Gdy są rozłożone wygodnie zasiądą tam 2 rosłe osoby, a kiedy potrzebujemy przewieźć większy gabaryt jednym ruchem składamy fotele do poziomu podłogi bagażnika przekształcając małego Jazza, w małe kombi. Sam doceniłem to 5-tego dnia testu kiedy przyszło mi przewieźć większy karton który ni jak nie mieścił się do małego bagażnika

Na forach internetowych panuje opinia, że Jazz to totalnie niemęski samochód. Ja zapytam czy na prawdę w miejskich autach rozgraniczenie na pojazdy dla prawdziwych maczo i gustownych dam jest na miejscu?

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

31


Honda przygotowała grę na Iphona w której możemy „łapać” postacie które widzimy na reklamie. Jeśli korzystacie z Iphona polecamy sprawdźić. Aplikacja jest bezpłatna.

kliknij i ściągnij aplikacje Hondy


TEST REDAKCYJNY

Honda Jazz 1.4 i-VTEC COMFORT

Drugi to względy praktyczne. Trudno znaleźć miejskie auto, które zachowując kompaktowe wymiary będzie mogło w moment przekształcić się w małą bagażówkę. Dopracowana ergonomia pozwoli też na pokonywanie dłuższych tras bez obawy o ból pleców, przy prędkościach przejazdowych 120-140km/h mały Jazz pewnie się prowadzi, a hałas wewnątrz kabiny nie zagłusza ulubionej stacji radiowej. Tak więc dlaczego miałbym polecić Wam auto, które nie zachwyca mnie przy pierwszym kontakcie? To jak z sygnowanym przez TP sercem i rozumem. Honda może zawojować na rynku jako propozycja dla klientów kierujących się tym drugim. Cena testowanego egzemplarza to 56.500zł, za wer sję podstawową tr zeba zapłacić 51.900   ▪ Karol Szczawiński / 4motoTV

Materiał na siedzeniach jest dość specyficzny polubisz go albo znienawidzisz.

Po złożeniu siedzeń uzyskujemy w pełni płaską powierzchnię.

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

33


FRANCUSKI

BURŻUJ

TEST PEUGEOTA 508 SW


W połowie marca w salonach pojawił się samochód będący drugim modelem z numerkiem 5 w gamie modelowej Peugeota. Zaczęło się od wiekowego modelu 504 wprowadzonego na rynek w 1968 roku, którego sprzedaż w europie w przeciągu 20 lat osiągnęła 3 miliony egzemplarzy. Najnowsze auto spod znaku lwa zastąpić ma zarówno 407 jak również większą limuzynę 607. Peugeot 508 bo o nim mowa jest o wiele większy od swojego poprzednika. Wszystko przez to ze auto powstało na zupełnie nowej płycie podłogowej co w dzisiejszych czasach jest rzeczą zdumiewająca. Rozstaw osi w stosunku do 407 wzrósł o 9,2 cm, co sprawia że we wnętrzu auta poczujemy się jak w samochodzie wyższej klasy - segmentu D. Nadwozie Wymiary nowej 508 to prawie 480cm długości i 185 cm szerokości a rozstaw osi 282cm. Jego nadwozie jest o 10 cm dłuższe od 407ki, a zwiększony o 9,2 centymetra rozstaw osi (281,7 cm) przewyższa nie tylko VW Passata (271,4 cm), ale nawet Skodę Superb (275,8 cm)! Najnowszy Peugeot cechuje się rownież niecodziennym wyglądem, w porównaniu do poprzednich modeli auto to z czystym sumieniem zakwalifikować możemy jako dostojną limuzyne. Standardowy grill zastąpiony został zaokrąglona kratką wlotu powietrza, która w połączeniu z trójkątnymi lampami nadaje autu zarówno drapieżnego jak i luksusowego wyglądu. Klapa bagażnika jest znakomicie spasowana i dobrze komponuje się z cała bryła auta.

Auto powstało na zupełnie nowej płycie podłogowej co w dzisiejszych czasach jest rzeczą zdumiewająca. Rozstaw osi w stosunku do 407 wzrósł o 9,2 cm, co sprawia ze we wnętrzu auta poczujemy się jak w samochodzie z wyższej klasy - segmentu D.

Wnętrze Deska rozdzielcza wykonana jest z wysokiej jakości materiałów jednak bez zbędnych

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

35


Niesposób mieć zastrzeżenia do wykończenia wnętrza w Peugeocie.

ilość przycisków jest spora, ale są dobrze opisane

zajrzyjmy do środka


TEST REDAKCYJNY

Peugeot 508 SW

udziwnień. Trudno znaleźć twardy kawałek tworzywa wykończeniowego jak również błędy w ich spasowaniu. Przytłoczyć nas może jedynie duża liczba przycisków na kierownicy, jednak już po chwili nie powinniśmy mieć problemu z ich obsługa. Średniej wielkości kierownica obszyta miękką skorą jest bardzo wygodna i nie zasłania zegarów obrotomierza oraz prędkościomierza które umieszczono centralnie za nią. Sporym niedociągnięciem wydaje się umieszczenie dźwigienki hydraulicznego hamulca ręcznego - znajduje się on miedzy przyciskiem “start stop” i dźwigni kierunkowskazu. Nowy 508 jest samochodem rodzinnym nie tylko z nazwy. Miejsca na tylnej kanapie jest wreszcie tyle, ile oczekuje się po aucie tej klasy. Gdyby inżynierowie pomyśleli nad odrobinę większą ilością przestrzeni w miejscu gdzie zwykli śmiertelnicy zwykli trzymać nogi byłoby świetnie. Ogromna ilość miejsca z przodu i nieco mniejsza z tyłu sprawi ze nawet 5 wysokich osób nie będzie narzekać na brak miejsca. Pojemność bagażnika wynosi 612l, po złożeniu tylnych siedzeń powiększa się do pojemności 1356l do linii okien, a gdy zachcemy załadować 508 aż po dach możemy zmieścić do niej 1865l bagażu. Bardzo dobre wrażenie robi projekt deski rozdzielczej autorstwa polskiego designera Adama Bazydło i materiały użyte do wykończenia kabiny. Peugeot 508 jest dostępny z sześcioma jednostkami napędowymi: dwie z nich są zasilane benzyną, a cztery - olejem napędowym. Najmniejszy benzynowy 1.6 litra ma moc 120 KM, kolejny również benzynowy 1.6 litra, ale moc 156 KM. W przypadku diesli HDi 1.6 litra generuje 112 KM, a pozostałe 2.0 litra 140 lub 163 KM oraz 2.2 litra o mocy 204 KM (wersja GT)

Sporym niedociągnięciem wydaje się umieszczenie dźwigienki hydraulicznego hamulca ręcznego - znajduje się on miedzy przyciskiem “start stop” i dźwigni kierunkowskazu.

przycisk start/stop, oraz dźwignię hamulca ręcznego umieszczono w nietypowym miejscu - tuż przy drzwiach kierowcy

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

37


Bardzo estetyczna i przejrzysta tablica wskaźników

Nawigacją i systemem audio sterujemy używając dżojstika


TEST REDAKCYJNY

Peugeot 508 SW

W zależności od wersji silnikowej do wyboru mamy tradycyjną manualną pięcio lub sześcioprzełożeniową skrzynie biegów oraz skrzynię automatyczną. Spalanie tego auta przy ekonomicznej jeździe wynosi 8 litrów Zawieszenie francuskiego auta jest zaskakująco sztywne, nie buja na boki nawet wchodząc w zakręt przy większej prędkości. Doskonale niweluje także nierówności których na naszych drogach pełno. Samochód jest znakomicie wyciszony a dźwięk silnika praktycznie niesłyszalny. Cena Peugeota 508 SW w podstawowej wersji to 78 800zł, zaś cena testowanego modelu to równe 100 000 zł.   ▪ Michał Zastawny / 4moto.TV (2011)

Peugeot 508 SW Allure - Dane techniczne Typ silnika R4, benzynowy, turbodoładowany THP Pojemność silnika cm3 1 598 156 / 6 000 Moc KM / przy obr./min Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. 240 / 1 400 - 4 000 Skrzynia biegów 6-biegowa, manualna Prędkość maksymalna km/h 218 Przyspieszenie (0-100 km/h) s 9,7 Zużycie paliwa: Dane producenta (miasto/trasa/średnie) 9,3 / 5,0 / 6,5 Dane z testu (miasto/trasa) 9,7 / 6,8 Cena wersji podstawowej - 78 800 zł Cena testowanego modelu -100 000 zł

Najładniejsze kombi?

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

39


i30

i czy i...

kontra

ix20

PORÓWNANIE HYUNDAIA i30 do ix20


PORÓWNANIE

Hyundai i30, czy Hyundai ix20

Czas na nietypowe porównanie dwóch aut z jednej „stajni”– Hyundai’a i30, który na dobre zadomowił się na krajowym rynku i nowszego modelu ix20. Auta należą do innych segmentów i jako takie rywalizują z zupełnie innymi propozycjami konkurencji. I30tka staje w szranki m.in. z Kią Seed, Toyotą Auris czy też Fordem Focusem. Z kolei ix20- propozycja Hyundaia w segmencie minivanów walczy z kią vengą, nissanem note i oplem merivą. Wyobraźmy sobie, że właśnie wszedłem do salonu Hyundaia w celu kupienia praktycznego auta do jazdy w mieście. Będzie to moje jedyne auto więc czasem posłuży w dłuższ ych trasach, np. podczas wakacyjnych wyjazdów. Zależy mi na ekonomii więc z zainteresowaniem spoglądam na i30tke w wersji BlueDrive. Auta stoją przede mną. Doradca nie zdążył „dobiec” aby w samych superlatywach opisać oba modele. Mam więc chwilę na samodzielną i co najważniejsze- niezależną ocenę! Szybkie spojrzenie na i30 Sylwetka i30 po ostatnim face-liftingu wygląda nieco ciekawiej. Nowy przedni zderzak i zmieniony kształt reflektorów dodają autu przysłowiowego„pazura”. Nie zmienia to jednak designu tego modelu, który ma już kilka lat. i30 to auto, którego linię nazwałbym ponadczasową. Nie ma tu stylistycznych fajerwerków dlatego podobnie jak inne pojazdy zaprojektowane w tej konwencji jeszcze przez wiele lat znajdzie nabywców. Z zewnątrz zwraca uwagę jedynie przysadzisty znaczek „Blue Drive” na nadkolu i tylnej klapie, nic więcej. Wsiadam do środka i... lepiej nie werbalizować myśli. Jest nie najlepiej. Trudno zająć optymalną pozycje za kierownicą, co dodatkowo utrudnia niezbyt wygodny

i30 to auto, którego linię nazwałbym ponadczasową. Nie ma tu stylistycznych fajerwerków dlatego podobnie jak inne pojazdy zaprojektowane w tej konwencji jeszcze przez wiele lat znajdzie nabywców.

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

41



PORÓWNANIE

Hyundai i30, czy Hyundai ix20

fotel. Kierownica, mimo wysokiej wersji wyposażeniowej Comfort, wykonana jest z plastiku, który jest mało przyjemny w dotyku. Kokpit centralny jest łatwy i intuicyjny w obsłudze, ale w porównaniu z ix20, wygląda jak jego ubogi krewny. Wsiądźmy do ix20 Przesiadam się do Ix20. Po i30 to wyraźna ulga i skok wzwyż. Wygodne fotele, o dobrym trzymaniu bocznym. Kierownica obszyta skórą, a na niej dużo ciekawiej rozwiązane sterowanie radiem i systemami pokładowymi. Kokpit centralny jest dość futurystyczny. Zwraca uwagę „piętrowe” pokrętło odpowiadające za sterowanie temperaturą w kabinie, siłą nawiewu i będące jednocześnie włącznikiem klimatyzacji. Obok drążka zmiany biegów znajdziemy praktyczną kieszeń, którą z pewnością docenią wszyscy lubiący konsumować różne przekąski podczas jazdy. I co najciekawsze oglądając ix20 z zewnątrz nigdy nie powiedziałbym, że w środku jest tyle miejsca. Zarówno na przedniej, jak i tylnej kanapie bez problemu można zająć wygodne miejsca, a wolna przestrzeń nad głową kusi do jazdy w kapeluszu. Wracając do wyglądu auta na zewnątr z. Sylwetka ix’a jest zwarta – auto liczy 410cm długości i 176,5 szerokości. Jego wysokość to 160cm, a rozstaw osi 261,5cm. Porównywany i30 jest nieco dłuższy (428cm), podobnie szeroki 177,5cm i niższy (148cm). Większa długość i30 nie ma odzwierciedlenia w pojemności bagażnika. i30 oferuje 340l, a ix20 o równą setkę więcej (440l).

oglądając ix20 z zewnątrz nigdy nie powiedziałbym, że w środku jest tyle miejsca. Zarówno na przedniej, jak i tylnej kanapie bez problemu można zająć wygodne miejsca, a wolna przestrzeń nad głową kusi do jazdy w kapeluszu.

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

43



PORÓWNANIE

Hyundai i30, czy Hyundai ix20

W drogę! Sprawdźmy jak jeżdżą obie propozycje Hyundaia Ruszam i30tką- 126KM silnik pracuje kulturalnie i równo, skrzynia biegów chodzi płynnie a jej przełożenia w przeciwieństwie do konkurencyjnych aut w wersji blue/Eco, czy też green są dość krótkie, co ma swoje plusy (osobiście wolę tak zestrojone przekładnie), ale wersji eco one „nie pr z ystoją” – pr z y prędkości 100km/h na ostatnim 5-tym biegu Hyundai ma 3000 obr./min. Ma to swoje odzwierciedlenie w dość wysokim spalaniu. Katalogowe 5.2 l/100km jest praktycznie nie do osiągnięcia. Jadąc z prędkością 100-120km/ h i30tka auto spala 7.7l/100km. To sporo, biorąc pod uwagę, że mówimy o wersji Eco. W mieście spalanie podczas testu wyniosło 8.3/l, tylko nieco więcej niż podaje producent (8l/10 0km). W zmniejszeniu spalania mało pomaga system ISG. Z racji tego, że jest niczym innym jak mechanizmem który wyłącza automatycznie silnik na postoju, tak aby niepotrzebnie nie spalał paliwa. Brzmi świetnie- działa gorzej. Wyłączanie silnika na kilka sekund postoju na światłach wprawia w irytacje szybciej niż można to sobie wyobrazić. Z kolei tam, gdzie system mógłby wpłynąć korzystnie na spalanie, np. długie postoje w korku, kiedy podjeżdzamy w żółwim tempie do jadących przed nami samochodów, nie ma bodźca do uruchomienia. Podsumowując, zakup i30tki w wersji BlueDrive warto rozważać tylko wówczas, jeśli Waszym „konikiem” jest wszystko, co jest eco, green itp. W przeciwnym wypadku dopłata do tej wersji jest całkowicie nieuzasadniona, a zaoszczędzone fundusze lepiej przeznaczyć na inne bardziej przydatne dodatki do i tak bogato wyposażonego i30. Przesiadam się do ix20. 1.4l silnik CVVT generuje 90KM przy 6000obr/min., a maksymalny

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

45


...i nieco toporny i30tki

futurystyczny kokpit ix20

ix 20

i 30


PORÓWNANIE

Hyundai i30, czy Hyundai ix20 moment obrotowy to 137Nm, przy 4000 obr./ min. W mieście silniczek daje radę, ale na trasę polecam dopłacić do jednostki 1.6. Różnica w cenie to niecałe 3tys. złotych. 3 tys. złotych, za 35KM. Taniej nie znajdziecie! Do tego ix20 z 1.6 spali praktycznie identyczną ilość paliwa co 1.4! Jazda ix20 jest przyjemniejsza niż i30tką. Auto jest lepiej wyciszone, a zawieszenie lepiej wybiera nierówności. Nie bez znaczenia jest też przyjemniejsze wnętrze siedząc w którym ‘komunikujemy’ się z autem. Podsumowując. Ceny obydwu aut są niemal identyczne. i30tka z 1.6 w wersji Comfort to wydatek 59 400zł, ix20 z 1.4 kosztuje 56 900, ale wybierając wersję z mocniejszym 1.6 litrowym silnikiem zapłacimy ...59 400–czyli tyle samo co za i30. Ja wybieram ix20. Lepiej się prowadzi, jest ergonomiczniejszy i przy mniejszych wymiarach oferuje dużą przestrzeń bagażową.  ▪ Karol Szczawiński / 4motoMAG

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

47


UDANE AUTO TEST HondY Accord 2.0 i-VTEC


TEST REDAKCYJNY

Honda Accord 2.0 I-VTEC

Przez ostatni tydzień spędziliśmy ze sobą sporo czasu. Szybko doszliśmy do wniosku, że lubimy wypady za miasto więc wyruszyliśmy w trasę. Kilka dni później szara rzeczywistość zmusiła nas do powrotu do miasta, gdzie na zakorkowanych ulicach warszawy miałem dużo czasu na rozmyślanie o niej. Nowej Hondzie Accord. W środku widać stylistyczne nawiązanie do jej poprzedniczki, ale nowa generacja jest dużo bardziej drapieżna. Środek bez zarzutu. Ciekawe linie konsoli środkowej, futurystyczne zegary, całkiem wygodna wielofunkcyjna kierownica. Zaskoczył mnie drążek miany biegów - mały, o krótkim skoku przekładni, przesunięty w przód auta. Sprawiał na początku dziwne wrażenie, ale po kilku wspólnych kilometrach i zmienionych przełożeniach muszę przyznać, że jest całkiem “przyjazny”. Fotele w Accordzie są dość twarde, ale zapewniają wysoki komfort. Pseudo kubełki - bo tak można określić taki rodzaj sportowo-cywilnych przednich foteli w pewnym stopniu spełniały swoje zadanie choć przy ostrzejszej jeździe w ciasnych zakrętach zaciskałem mocno ręce na kierownicy żeby nie wylecieć z fotela. Pedał pr zyspieszenia wychodzi z podłogi co jest raczej charakterystyczne dla samochodów tylno napędowych. Miłośnicy szybkiej sportowej jazdy wiedzą o czym mówię. Redukowanie biegów z między gazem przy dojeżdżaniu do zakrętów to czysta przyjemność. Silnik nie powala osiągami, ale znajdujący się pod maską 2 litrowy benzynowy czterocylindrowy motor o mocy 156KM i momencie obrotowym 192Nm pozwolił nam się rozpędzić do licznikowych 220km/h. Jest to niezły wynik biorąc pod uwagę gabar yty auta. Przyspieszenie nie zwala jednak z nóg. Mimo

Pedał przyspieszenia wychodzi z podłogi co jest raczej charakterystyczne dla samochodów tylno napędowych. Miłośnicy szybkiej sportowej jazdy wiedzą o czym mówię.

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

49



TEST REDAKCYJNY

Honda Accord 2.0 I-VTEC

słynnego już od wielu lat systemu zmiennych faz rozrządu nazwanego w Hondzie i-vtec nie czuć charakterystycznego “zrywu” od pewnej prędkości obrotowej silnika. W Accordzie przyspieszenie jest płynne, co osobiście nie przypadło mi do gustu. Maksymalny moment motor uzyskuje dopiero przy 4100 obr/min, a moc przy 6300 obr/min. Inżynierowie zamontowali więc 6 stopniową skr z ynię biegów o krótkich przełożeniach aby auto mogło przyspieszać płynnie. Spalanie jest akceptowalne, przy autostradowych prędkościach osiągnąłem wynik na poziomie 10.5l, spokojna jazda w trasie to ok 6l/100km, a w mieście musimy liczyć się ze spalaniem ok. 10l. Podsumowując jednostkę napędową spodziewałem się nieco więcej. Bardziej widziałbym tu turbosprężarkę, albo widlasty motor V6. Wtedy do napędu na prawdę nie można byłoby mieć zastrzeżeń. Jeśli chodzi o prowadzenie hondy to hmm.. co tu dużo pisać - trakcja jest poprawna, auto dobrze trzyma się drogi przy niewielkich i średnich prędkościach. Natomiast przy szybkości oscylującej wokół maksymalnej pojazd staje się niestabilny, przód zaczyna myszkować na niewielkich nierównościach i cały samochód po prostu buja się na boki. Może to przestraszyć nie doświadczonego kierowce który wykona niepotrzebny ruch kierownicą, a konsekwencje tego mogą być tragiczne. Mimo tego uważam, że Accordem dobrze i pewnie podróżuje się w trasie, a prędkości przy jakich auto zaczyna zachowywać się niestabilnie nie należą do tych jakie można rozwijać na naszych drogach. Honda jest bardzo dobrze wyciszona, co zaburza faktyczny odbiór prędkości z jaką się poruszamy także patrzcie na licznik!

Accordem dobrze i pewnie podróżuje się w trasie, a prędkości przy jakich auto zaczyna zachowywać się niestabilnie nie należą do tych jakie można rozwijać na naszych drogach.

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

51



TEST REDAKCYJNY

Honda Accord 2.0 I-VTEC

I tak podróżując 140 -160km/h poczujemy jakbyśmy pr zemieszczali się z prędkością 100km/h, a auto będzie prowadziło się jak “po stole”. Czas na usprawnienia, ciekawostki i ...niedociągnięcia. Zacznę od centralnego zamka. Po zablokowaniu drzwi centralnym zamkiem nie da się ich otworzyć pociągając za klamkę (raz, czy dwa razy - inni producenci stosują różne rozwiązania). O ile uzasadnione jest to na tylnej kanapie i może stanowić dodatkowe zabezpieczenie naszych małych pasażerów przed nieoczekiwanym otwarciem drzwi, to w drzwiach kierowcy po prostu przeszkadza. Z Accorda z pracującym silnikiem nie wysiądziemy tak po prostu, najpierw trzeba ręcznie odblokować drzwi. Ze światłami związane są 2 usprawnienia. Pierwsze to system doświetlania zakrętów dodatkowe reflektory doświetlą nam drogę w momencie zmiany kierunku jazdy. Drugie to system sterownia światłami drogowymi. W Accordzie przełączenie świateł w tryb Auto nie spowoduje tego, czego moglibyście się spodziewać znając to rozwiązanie z aut innych producentów. Tutaj przełącznik przy kierownicy odpowiedzialny jest za automatyczne pr zełączanie świateł drogow ych. Usprawnienie jest montowane w wersjach z reflektorami biksenonowymi, a system wykrywa światła pojazdów jadących z przeciwka, lub tylne światła poprzedzających pojazdów i automatycznie przełącza światła drogowe na światła mijania. Bardzo praktyczne usprawnienie.

Na forach internetowych panuje opinia, że Jazz to totalnie niemęski samochód. Ja zapytam czy na prawdę w miejskich autach rozgraniczenie na pojazdy dla prawdziwych maczo i gustownych dam jest na miejscu?

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

53


zobacz teaser zapowiadający tę publikacje:


TEST REDAKCYJNY

Honda Accord 2.0 I-VTEC

Mały minus za system sterowania radiem i całym systemem audio. O ile trudno zarzucić coś jakości dźwięku, wręcz przeciwnie Hondzie należą się za to brawa, to system obsługi tego zestawu pozostawia wiele do ż yczenia. Kiedy podłącz ymy zewnętr zne źródło dźwięku w postaci pendriv’a ciężko jest przeszukiwać katalogi bo nie jesteśmy w stanie wyświetlić ich listy, a nazwy folderów i tytuły piosenek wyświetlają się z opóźnieniem. Dobry przykład z segmentu? Peugeot 508. Wzorowe sterowanie zestawem audio na dużym ekranie przy użyciu wygodnej gałki. Na koniec duży + za dużą ilosć schowków którą znajdziemy w tunelu środkowym Hondy. Głęboki zamykany do którego wejdzie np CB-RADIO, obok zamykana popielniczka którą z powodzeniem wykorzysytywałem na paragony i inne szpargały; obok hamulca ręcznego również zamykany schowek na napoje i standardowa skrytka w podłokietniku gdzie znajdują się też wejścia AUX zestawu audio.

Podsumowując nowy Accord jest udanym modelem, którego dizajn wyróżnia się i subiektywnie rzecz ujmując jest najciekawszy w segmencie. Mimo opisanych wad jest warty swojej ceny.

Accord to jeszcze nie segment premium, ale jakość materiałów a także design stoi na bardzo wysokim poziomie. Za najuboższą wersję zapłacimy 93.900, a najbogatszą 126.800zł to jeśli chodzi o silniki benzynowe. Ceny aut z jednostkami wysokoprężnymi oscylują w przedziale 121.900 do 146.800 za 2.2 litrowego i-DTEC’a w wersji Executive. Podsumowując nowy Accord jest udanym modelem, którego dizajn wyróżnia się i subiektywnie rzecz ujmując jest najciekawszy w segmencie. Mimo opisanych wad jest warty swojej ceny.  ▪ Marek Wojcieszkiewicz Karol Szczawiński 4moto.TV/4motoMAG (2011)

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

55


BEZPIECZEŃSTWO WG ORLENU PKN Orlen stworzył kilkudziesięciu sekundowy spot reklamowy promujący bezpieczeństwo na drodze zarówno kierowców jak i motocyklistów. Było to dosyć dawno temu, ale przekaz o uwadze na drodze i patrzeniu w lusterka jest nader aktualny na zimę, dlatego postanowiliśmy Wam go przypomnieć mimo zakończenia sezonu motocyklowego.

Rady dla motocyklistów:- Kupując motocykl bierz pod uwagę swoje umiejętności, a nie moc silnika. To Ty musisz panować nad swoim motocyklem, a nie motocykl nad Tobą. - Jak Cię widzą – tak Cię piszą. Receptą na poprawę Twojego bezpieczeństwa jest odpowiedni kask, strój i ochraniacze.- Podczas jazdy zawsze sygnalizuj swoje zamiary. Nie zmieniaj gwałtownie toru jazdy – najpier w

Głównym przesłaniem jest wzajemna tolerancja między motocyklistami a kierowcami samochodów. Właścicielom jednośladów zaleca się bezpieczniejszą jazdę z użyciem kierunkowskazów. Kierowcy aut powinni natomiast bardziej uważać na motocyklistów, który są znacznie mniej widoczni na drodze. Mł. Insp. Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji w ramach kampanii Orlenu przygotował również kilka cennych rad dla motocyklistów i kierowców samochodów:

sprawdź co dzieje się na drodze. Uż y waj kierunkowskazów.- Na drodze postępuj z rozwagą – utrzymuj bezpieczną odległość od poprzedzającego pojazdu. Pamiętaj, że liczba motocykli poruszających się w zorganizowanej kolumnie nie może przekraczać 10. - Postępuj zgodnie z zasadą: „szybko na torze – bezpiecznie na drodze”.- Jeśli bierzesz ze sobą pasażera, pamiętaj, że jesteś za niego odpowiedzialny. Jeżeli nigdy nie jeździł na motocyklu – poucz go na czym polega specyfika tego pojazdu. Nie jedź z nadmierną prędkością i nie przewoź nikogo bez kasku.  ▪


pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl


RUMUŃSKA DACIA

NA POLSKIE DROGI TEST Dacii Duster 1.6 4x4 Laureate


Koncern Renault dobrze wychodzi na “dzieleniu salonów” z rumuńską Dacią. Marka zarówno w ubiegłym, jak i w tym roku notuje wzrost sprzedaży, a szybka adaptacja do trendów rynkowych pozwala przypuszczać, że ta tendencja się utrzyma. Odpowiedzią na taki trend jest właśnie prezentowana dziś Dacia Duster. Gdyby ktoś opisał receptę na SUVa krok po kroku, to myślę że Dacia wpisała by się dokładnie w ten schemat. Brak tu ryzykownych funkcjonalności, smaczków stylistycznych, czy jakichkolwiek innych “kombinacji”. Jest za to zapobiegawcze stylistycznie nadwozie, przestronne wnętrze, napęd na 4 koła i atrakcyjna cena. Z zewnątr z Dacia nie “kr zyczy” swoją budżetowością. Linia nadwozia jest przyzwoita i nie ma tu powodów do narzekań. Bardziej wymagający klienci mogą dokupić pakiet “Look” zawierający m.in. aluminiowe obręcze kół, srebrne relingi dachowe i nakładki progowe z którymi auto wygląda już całkiem ciekawie. W środku jest gorzej. Tu rumuński producent nawet nie próbuje udawać auta z wyższej półki. Toporne plastiki, przełączniki i przedpotopowe radio; z drugiej strony przyzwoita kierownica, estetyczne “zegary” i ergonomiczny dżojstik obsługi wspomnianego wcześniej radia z kierownicy. Właśnie. Ergonomiczny. To słowo konstruktorzy Dacii powinni przestudiować dokładnie i wieloetapowo sprawdzać swoje produkty pod kątem ‘useful friendly’ przed wypuszczeniem na rynek. Przyciski otwierania przednich szyb umieszczono na konsoli centralnej, tylnych - praktycznie na podłodze pomiędzy przednimi fotelami, a sterowanie lusterkami znajduje się pod dźwignią hamulca ręcznego. Trudno mi

Z zewnątrz Dacia nie “krzyczy” swoją budżetowością. Linia nadwozia jest przyzwoita i nie ma tu powodów do narzekań. Bardziej wymagający klienci mogą dokupić pakiet “Look” zawierający m.in. aluminiowe obręcze kół, srebrne relingi dachowe i nakładki progowe z którymi auto wygląda już całkiem ciekawie.

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

59


Duster wygląda godnie spójrzcie sami


TEST REDAKCYJNY

Dacia Duster 1.6 4x4 Laureate

wierzyć, że umieszczenie tych przycisków w “normalnych” miejscach wpłynęło by negatywnie na cenę pojazdu. Przyznaję osobistą odznakę konstruktorom Dustera, za umiejętność zaprojektowania samochodu, który w rzeczach wydawałoby się najprostszych zaprzecza ergonomii. Auto w wersji 4x2 oferuje 475l, a 4x4 408l - po złożeniu tylnych siedzeń 1570l niestety nie płaskiej powierzchni. 67l mniej w testowanym egzemplarzu to dodatkowy “koszt” napędu na obie osie. Zalety? Dacia jest wykonana z budżetowych materiałów, ale bardzo dobrze spasowana. Podczas jazdy na nierównościach nie uświadczymy irytującego trzeszczenia, czy skrzypienia elementów. Fotele mimo regulacji tylko w 2 płaszczyznach są wygodne, wnętr ze jest pr zestronne, a tylna kanapa zmieści pasażerów o wzroście powyżej 180 bez konieczności przyjmowania pozycji embrionalnej.

Podczas jazdy na nierównościach nie uświadczymy irytującego trzeszczenia, czy skrzypienia elementów. Fotele mimo regulacji tylko w 2 płaszczyznach są wygodne, wnętrze jest przestronne

Mocy przybywaj 1.6 litrowy silnik Dacii Duster generuje 105KM mocy. To sporo za mało do komfortowego przemieszczania się - autu po prostu brakuje mocy. Ciekawie za to zestrojono skrzynię biegów unikając zastosowania reduktora. Pierwszy bieg jest bardzo krótki - na tyle krótki, że przy normalnej jeździe możemy spokojnie ruszać z dwójki; za to w terenie pozwoli on bez trudu podjeżdżać pod spore wzniesienia nie przeciążając silnika. Co ważne pokrętłem na konsoli centralnej możemy zablokować napęd na obie osie równomiernie rozkładając moment obrotowy między osiami.

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

61


zobacz teaser zapowiadający tę publikacje:

dobrze rozwiązane zapięcie wycieraczek

woda nie podcieknie pod jej spód

wątpliwej urody przełączniki

2WD - AUTO - czy 4WD?

wygodny ‘dżojstik’ sterowania radiem


TEST REDAKCYJNY

Dacia Duster 1.6 4x4 Laureate

Potrzeba dźwiękowca! Dacia ma ewidentny problem z doborem dźwięków. Słychać w niej to czego słyszeć nie powinniśmy, a dźwięki które ułatwiają czy są wręcz niezbędne do prowadzenia samochodu są wyciszone. I tak.. klakson mógłby konkurować z moim gwizdem, a dźwięk włączonych kierunkowskazów jest ledwo słyszalny za to powyżej 120km/h w kabinie wita nas irytujący szum powietrza, a jeśli spróbujemy nie zapiąć pasów poinformuje nas o tym dźwięk słyszalny we wnętrzu bardziej niż klakson! Samochód roku W momencie kiedy piszę ten test Renault informuje mailowo, że Duster został wybrany w Argentynie samochodem roku. Głosowali dziennikarze, wybierając spośród 35 nowych modeli wprowadzonych na rynek pomiędzy 1 listopada 2010, a 31 października 2011. i jak tu go krytykować? Spróbuję podsumować. Dacia Duster ma wiele wad, które należałoby napiętnować i które wykluczałyby ją z udanego konkurowania na rynku gdyby ...była droższa. Kiedy weźmiemy pod uwagę cenę SUV Dacii staje się bardzo sensowną i praktycznie bez konkurencyjną propozycją wśród nowych aut. Najtańsza Duster w wersji 4x2 kosztuje 39 900, za podstawową odmianę z napędem na obie osie przyjdzie zapłacić 49 900zł.  ▪

Kiedy weźmiemy pod uwagę cenę SUV Dacii staje się bardzo sensowną i praktycznie bez konkurencyjną propozycją wśród nowych aut.

Karol Szczawiński | 4motoMAG/4motoTV

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

63


UŻYWANY

LIGIER NOVA SAMOCHÓD, KTÓRYM MOŻNA PORUSZAĆ SIĘ BEZ PRAWA JAZDY


Ostatnio miałem okazję zapoznać się i przetestować mini samochodzik marki Ligier, którym można jeździć nie posiadając prawa jazdy. Samochód ten można prowadzić już od wieku 13 lat na kartę motorowerową a od 18-stu lat na zwykły dowód. Samochód ten posiada jednocylindrow y silniczek o pojemności 49cmm3 i szczyci się mocą 7 KM (5kW). Przy wadzę sięgającej niecałe 400 kilo, daje to prędkość maksymalną 45km/h. Napęd przekazywany poprzez automatyczną bezstopniową skrzynię CVT – przód, tył. Wygląd auta budzi spore zainteresowanie. Nadwozie z kompozytu jest całkiem ładne. W środku kokpit (deska rozdzielcza) jest zaprojektowana z gustem. Mimo swoich wymiarów (2670mm długości Ligier posiada całkiem spory bagażnik 370l (według danych producenta) - zakupy zmieszczą się bezproblemowo. Tak jak już pisałem nadwozie samochodu zbudowane jest z kompozytu. Podwozie to aluminiowa rama. Wszystko to daje samochodowi lekkość i za razem jak twierdzi producent „trwałość i bezpieczeństwo”. Oprócz tego producent szczyci się, że samochód posiada wszystkie hamulce tarczowe, niezależne zawieszenie wszystkich kół, z przodu kolumny Mc Phersona, tył: trójkątne wahacze wleczone z kolumnami amortyzatorów i sprężynami śrubowymi. W ulotce reklamowej przeczytać można także „Ligier Nova wydaje się być idealną propozycja dla osób, która zaczynają dopiero swoją przygodę z motoryzacją i to w młodszym wieku. Bezpieczny (konstrukcja z ramy przestrzennej), łatwy w prowadzeniu (bardzo dobra widoczność z pozycji kierowcy, auto-

Samochód ten posiada jednocylindrowy silniczek o pojemności 49cmm3 i szczyci się mocą 7 KM (5kW). Przy wadzę sięgającej niecałe 400 kilo, daje to prędkość maksymalną 45km/h.

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

65



matyczna skrzynia biegów), na dodatek pakowny pojazd czeka na swoich nabywców” – wszystko pięknie wygląda na papierze, lub w ustach doświadczonego sprzedawcy, ale... Prawda jest taka, że po paru godzinach spędzonych z Ligierem bardzo, ale to bardzo zastanawiam się, po co komu taki „wynalazek”? Historia mojego spotkania z mini autkiem zaczęła się tym, że jego właściciel bardzo narzekał na hałas jaki wydziela jednocylindrowy silniczek. I rzeczywiście nawet na tabliczce znamionowej silnika producent zaznacz ył, że maksymalna głośność silniczka wynosi 84dB. Nasze pomiary wykazały najwyższy poziom natężenia dźwięku około 86dB. Pr zy czym dź więk ten był bardzo niemiły dla ucha, naprawdę bardzo niemiły! Przykrości podczas jazdy dopełniała prędkość maksymalna – 45km/h. Nie mierzyłem ile czasu zajmuje Ligierowi rozpędzenie się do tej prędkości, ale z pół dnia to tr wało. Żeby uzyskać jakąś prędkość, która umożliwiłaby wyprzedzanie rowerzysty musiałem wciskać pedał gazu do podłogi, co mściło się niemiłosiernym hałasem silnika. Do tego jeszcze wspaniałe „trwałe i bezpieczne” nadwozie z plastiku niemiłosiernie trzeszczące na każdym nawet najmniejszym dołku i czułem się jakbym jechał samochodem który zaraz sam ulegnie biodegradacji. Małe kółeczka nie dawały żadnego komfortu. Wracając do nadwozia. Producent chwali się, że jest „bezpieczne”. Nie chciałbym sprawdzać jak zachowuje się takie nadwozie w konfrontacji z większym samochodem. Fakt, faktem Ligier po przejechaniu 10.000 kilometrów po Polskich drogach w paru miejscach zacz ynał pękać. Deska rozdzielcza może i ładna, wizualnie, lecz wyprodukowana z tak taniego plastiku, że łatwo ją uszkodzić nawet delikatnym uderzeniem np. kolana. Do tego większość mechanizmów takich jak klamki, ząbki, rygle, linki i wajchy otwierające zrobione były chyba z plasteliny i trzeba było obchodzić się z nimi delikatniej niż z jajkiem. Ale przynajmniej Ligier miał spory bagażnik. Już wspominałem, jazda samochodem w Polskich warunkach drogowych była katorgą. Ja

Na forach internetowych panuje opinia, że Jazz to totalnie niemęski samochód. Ja zapytam czy na prawdę w miejskich autach rozgraniczenie na pojazdy dla prawdziwych maczo i gustownych dam jest na miejscu?

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

67


nie odważyłem wybrać się tym samochodem do Warszawy, tylko testowałam go w okolicach stolicy. Reakcje kierowców były różne. Musze przyznać, że samochód wzbudzał pozytywną sensację, ale tylko do czasu, kiedy kierowca nie musiał się za mną normalnie mówiąc wlec. O ile w mieście prędkość Ligiera jest do zaakceptowania, to już jadąc nim po bardzo zatłoczonej drodze międzymiastowej czuć złorzeczenie innych kierowców. W mieście Ligier zachowywał się zbyt głośno – ciągłe ruszanie spod świateł, rozpędzanie się, hamowanie itp. wydzielało z silniczka wysoki poziom decybeli, co podwyższało i tak już duży poziom hałasu w mieście. Jakby takich, Ligierów w polskich miastach było więcej, hałas podwyższyłby się do granicy wytrzymałości. No i jaka tortura dla kierowcy mini autka i stojących obok niego w korku, gdy trzeba ruszyć (84dB), stanąć, ruszyć (znów 84dB), stanąć i tak przez parę kilometrów. Jazda poza miastem wzbudzała u mnie różne odczucia – raz jadąc bardzo zatłoczoną drogą międzymiastową w godzinach szczytu (PruszkówGrodzisk Maz.) udało mi się jechać za koparką – to była całkiem miła podróż. Korek utworzył się ogromny, ale to nie przez Ligiera. No i koparka zagłuszała wycie mojego silnika. Drugi raz jechałem bocznymi drogami (dla dobra ogółu) i wydawało mi się, że szybciej przebiegłbym ten dystans niż przejechał. Na pocieszenie miałem radio. Ogólnie wyposażenie Ligiera oprócz radia składało się jeszcze z elektr ycznie opuszczanych szyb, zestawu wskaźników, z podgrzewanej tylnej szyby, rolety bagażnika. Na jednej z aukcji, sprzedający taki sam samochód właściciel szczyci się, że w bogatej wersji wyposażeniowej Ligier posiada jeszcze oprócz powyższych – tylną wycieraczkę, zagłówki foteli, kieszenie w tapicerce drzwi, zegarek kwarcowy, zapalniczkę i popielniczkę – szał. W podsumowaniu. Samochód ten udało nam się wygłuszyć w taki sposób, że dało nim się pojechać w trasę Podkowa-Leśna/Brwinów/Pruszków/ Babicę i nie zwariować. Przy pierwotnej głośności 84dB dzięki naszej pracy poziom dźwięku spadł do poziomu 75dB, co odpowiada głośności np.

Na jednej z aukcji, sprzedający taki sam samochód właściciel szczyci się, że w bogatej wersji wyposażeniowej Ligier posiada jeszcze oprócz powyższych – tylną wycieraczkę, zagłówki foteli, kieszenie w tapicerce drzwi, zegarek kwarcowy, zapalniczkę i popielniczkę – szał.


TEST Ligier NovaUŻYWANEGO VW Passata 1.9TDI przy 2000 obr/min. Nadwozie także zostało wzmocnione specjalnymi matami, dzięki czemu nabrało, większej sztywności i już nie trzeszczało. Niestety prędkości maksymalnej nie zwiększyliśmy. Na koniec jeszcze mała refleksja, – dla kogo i po co komu takie autko? Samochód można prowadzić bez posiadania prawa jazdy. Ja osobiście nie kupiłbym go dla swojego dziecka z obawy o jego bezpieczeństwo. Pomimo że samochód ledwo osiąga 40km/h, lecz inni użytkownicy drogi posiadają zabójcze maszyny, które rozpędzają do granic możliwości swoich silników. No i czy skazałbym moje dziecko na ogromne stresy, jakich sam doświadczyłem jeżdżąc tym autkiem?. To samo dotyczy np. kupna tego samochodu dla żony żeby jeździła po mieście, czy z dzieckiem do szkoły – nie chciałbym później wydawać na laryngologa dla niej i jego. No może dla teściowej... Poruszanie się Ligierem po mieście to katorga, jazda poza nim to wyz wanie. Więc do czego może służyć taki Ligier - jedynie co mi przychodzi do głowy to np. podjechanie nim kawałek do najbliższej stacji metra, pojeździć sobie naokoło domu, po osiedlu, do najbliższej Biedronki, albo po bocznej drodze w małej miejscowości. Nie polecam zapuszczać się Ligierem do dużego miasta, zwłaszcza głównymi drogami, jeździć między jedną miejscowością a drugą w godzinach szczytu, stać nim w korku, i podróżować drogami o typowej Polskiej jakości asfaltu. Nie jest to właściwy wstęp dla 13-latka w świat motoryzacji. Na zachętę jeszcze dodam, że na rynku znalazłem używane Ligiery w cenach od 12 do 20 tysięcy...no comment. P.S. Podczas testów udało mi się w ypr zedzić dwóch rowerzystów – huraaaa!  ▪ Radosław Bogórski

Poruszanie się Ligierem po mieście to katorga, jazda poza nim to wyzwanie. Więc do czego może służyć taki Ligier - jedynie co mi przychodzi do głowy to np. podjechanie nim kawałek do najbliższej stacji metra, pojeździć sobie naokoło domu, po osiedlu, do najbliższej Biedronki, albo po bocznej drodze w małej miejscowości.

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

69


NASZE VIDEO TESTY

YOUTUBE.COM/4motoTV

Toyota Auris 1.6 Valvematic Dynamic

SKODA YETI 1.4 TSI 122KM

WIĘCEJ FILMÓW NA WWW.YOUTUBE.COM/4motoTV


W KOLEJNYM WYDANIU W STYCZNIOWYM 4MOTO MAG

MIĘDZY INNYMI:

1

RENAULT LAGUNA W TEŚCIE zobacz teaser promujący tą publikacje

2

Opel Insignia premium w dobrej cenie

Testowany Opel Insignia w wersji Cosmo stał na standardowych dużych 18 calowych obręczach. To zagranie pozwala łatwiej kojarzyć auto z samochodami klasy premium do jakiej aspiruje, a dla jakich do niedawna ‘zarezerwowane’ były takie koła. Opcjonalnie możemy je zamienić na nawet 20calowe obręcze ale naszym zdaniem byłaby to czysta rozrzutność.

pobierz pełne wydanie na www.4motoMAG.pl

4motomag

71


W KOLEJNYM WYDANIU

3

PRZYPOMNIMY CIEKAWOSTKĘ RYNKOWĄ SSANG YOUNGA KORANDO

4

CZY ECO OZNACZA WYRZECZENIA? TEST SKODY FABII GREENLINE

5

RENAULT TWINGO MISS SIXTY uroczy maluch

6

Volkswagen JETTA to na prawdę jetta?

WWW.4motoMAG.pl


CZTERY PLISZKI 35

Cztery Pliszki to położony w okolicach Jeziora Różnowskiego na obszarze województwa małopolskiego dom wypoczynkowy, który z pewnością odpowie na wszelkie potrzeby współczesnych wczasowiczów. Restauracja, sauna, jacuzzi, sala bilardowa, biblioteka z kominkiem - wszystko do dyspozycji naszych gości.

Jesteśmy także przygotowani na spotkania biznesowe.

Zapraszamy!

Gródek nad Dunajcem 53 33-81 Gródek nad Dunajcem tel./fax +48/018/440-10-17

www.czterpypliszki.com.pl biuro@czterypliszki.pl


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.