wyd. 1/2012 (2)
POROZMAWIAJMY O MOTORYZACJI
VOLKSWAGEN UP! i HONDA CIVIC - PREZENTACJE
TEST NOWEJ TOYOTY AVENSIS I PEUGEOTA iON
JAKIE AUTO TERENOWE WYBRAĆ? ROZPOCZYNAMY CYKL ARTYKUŁÓW - 4motoMAG 4x4 www.4motoMAG.pl
WYDANIE BEZCENNE
WYDANIE 2/2012 (3)
INFO:
Volkswagen UP! - relacja z prezentacji
linki oznaczamy tak: umieszczone filmy są klikalne i odtworzą się w nowym oknie
Nowa Honda Civic - prezentacja w wielkim stylu Nowa Toyota Avensis - Czy to na pewno premium w klasie średniej?
COPYRIGHT:
Rozgryźć francuza - relacja z jazd Peugeotem 3008 Japończyk na polskie drogi - test Hondy CR-V 4motoMAG 4x4 - jak wybrać auto terenowe? Fakty i mity - jak prawidłowo dobrać subwoofer do samochodu 66 str
Czasopismo rozpowszechniane jest bezpłatnie. Plik pobrano ze strony www.4motoMAG.pl, umieszczanie go na innych publicznych serwerach jest niedozwolone i stanowi naruszenie warunków korzystania z utworu
..i jak co miesiąc porcja nowości i ciekawostek
kontakt: tel.: 22 203 54 75 mail: redakcja@4motoMAG.pl personalnie: imie.nazwisko@4motoMAG.pl DZIAŁ REKLAMY: TEL. 22 203 54 75 MAIL: REKLAMA@4motoMAG.pl
REDAKCJA:
KAROL SZCZAWIŃSKI Michał Chabros, Radosław Bogórski, Marcin Dębiński i inni wymienieni pod redaktor naczelny
zespół redakcyjny:
WYDAWCĄ MAGAZYNU 4moto JEST GRUPA:
artykułami Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych. Ma prawo do redagowania, oraz skracania przesłanych materiałów. Poglądy zawarte w artykułach i felietonach są osobistymi przekonaniami ich autorów. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ogłoszeń. Reprodukowanie całości bądź części tekstów bez pisemnego zezwolenia zabronione. Wszelkie prawa zastrzeżone.
POWIERZCHNIĄ REKLAMOWĄ DYSPONUJE:
PROJEKT GRAFICZNY: studio . innowacyjni.pl
NA DOBRY POCZĄTEK WIOSENNY AKCENT
ASTRA W PRZESTWORZACH Film z testów rewelac y j n e j n a s z y m zd a niem koncepcji pro mocji Opla Astry. Zobaczcie, jak lata :)
4motomag
3
CZY MAŁY ZNACZY WIELKI? PREZENTACJA VOLKSWAGENA UP
Modelem UP!, koncern Volswagena zdecydował się ponownie zawalczyć o swoje miejsce w segmencie aut miejskich. Po delikatnie mówiąc niezbyt udanym debiucie VW Lupo i jego brazylijskim klonie Foxie nastał czas na promocję VW up. - miejskiej propozycji koncernu z Wolsburga. Cz y ten model poszer z y dr z wi r ynku dla wzbogaconej koncepcji niemieckiej marki ? Przekonamy się już wkrótce. Konkurencja w segmencie samochodów miejskich jest nie mała, więc żeby wykroić sobie odpowiedni kawałek tortu VW musi pokonać wielu konkurentów. Między innymi Fiata Pandę, Kię Picanto czy Toyotę Aigo. »
RELACJA Z PREZENTACJI
Volkswagen Up!
4motomag
5
Up jest miejską propozycją VW (co nie znaczy że ten “samochodzik “nie sprawdzi się również w dłuższych dystansach) stąd pewnie wybór miejsca prezentacji padł na Poznań, polską stolicę koncernu. Wybór kompleksu handlowego Starego Browaru był bardzo sugestywny i stanowił świetne tło dla uwypuklenia zalet miejskiego auta. Bo gdzie,,jeśli nie na ograniczonej powierzchni pomiędzy stoiskami, standami, kwietnikami, ławkami i co kto jeszcze wymyśli udowodnić że ten nieduży samochód dużo potrafi - zmieścić do środka i wyjechać bez szwanku. Nie wiem czy taki był zamysł stylisty Waltera de Silvy ale do mnie up się uśmiecha. Reflektory stylizowane na kształt oczu połączone cienką linią odcinającą pokrywę bagażnika z dużym znakiem VW po środku sprawiają właśnie takie wrażenie - nic się nie martw, damy radę- smile. Natomiast z tyłu jestem kruchy kuszę zgrabnym przeszklonym kuferkiem z gustownymi lampami i dyskretnym tatuażem “up”. Ale uważaj to tylko pozory pod szkłem mam twardą blachę więc nie jestem bezbronny. Tak zdaje się mówić ten samochodzik. Sokrates mawiał “a z wierzchu co mam, to niechaj w zgodzie żyje z tym co w środku” a de Silwa to podchwycił. Wnętrzu, nawet abstrahując od klasy auta nie sposób nic zarzucić - chyba że jest się totalnym malkontentem z domieszką mitomana który i tak zawsze powie że wojnę to myśmy wygrali. Up jak na swoje rozmiary (3,54 długości, 1,64 szerokości) oferuje naprawdę dużo miejsca wewnątrz. Kierowcy i pasażerowi nawet słusznych rozmiarów nie zabraknie przestrzeni w środku. Również tylna kanapa została tak skonfigurowana że dwie dodatkowe osoby nie odczują trudów podróż y i nie grozi im podpieranie dachu własną głową. Komfort i estetyka są więcej niż wystarczające. Przedni kokpit jest w części lakierowany, co sprawia bardzo pozytywne wrażenie. Czytelne zegary i dobrze umiejscowione przyciski nie sprawiają kłopotów kierowcy a opcjonalny system multimedialny maps + more można
Nie wiem czy taki był zamysł stylisty Waltera de Silvy ale do mnie up się uśmiecha. Reflektory stylizowane na kształt oczu połączone cienką linią odcinającą pokrywę bagażnika z dużym znakiem VW po środku sprawiają właśnie takie wrażenie - nic się nie martw, damy radę- smile.
RELACJA Z PREZENTACJI
4motomag
7
łatwo wyjąć i używać jako odtwarzacz mp3 lub korzystać z nawigacji pieszej. Obsługę urządzenia ułatwia ekran dotykowy na którym wyświetlane są informacje z różnych urządzeń pokładowych. Up! bez trudu zmieści się w ciasne luki parkingowe i potrafi pr zewieźć nam całkiem pokaźne gabaryty. Powierzchnia załadunku wynosi 251 l. co zahacza o wyższy segment, a po złożeniu tylnych siedzeń wzrasta do 951 l . i pozwala przewieźć gabaryty nawet znacznej długości. Nowością są trzy cylindrowe silniki benzynowe które zużywają według danych producenta 4,5 l./100 km. Koncern w najbliższym czasie wzbogaci ofertę o silniki zasilane CNG - gdyby tak jeszcze zapewnił więcej stacji tankowania :) Na polskim rynku VW oferuje trzy podstawowe modele wyposażenia: podstawowa take up 60 KM za 31 290 lub 75 KM za 33 590 zł.; move up 60 KM za 34 390zł. lub 75 KM za 36 960 albo najwyższą high up odpowiednio 60 KM za 39 890 lub 75KM 42 190 zł. Reasumując WV Up to auto godne polecenia z kilku powodów i dla kilku grup odbiorców: -dla kobiet-dziewczyn - ponieważ jest uroczy i się uśmiecha (subiektywne zdanie autora). - dla ekologów - ponieważ z powodzeniem spełnia normy emisji spalin - dla gospodyń - ponieważ zakupy, dzieci wszystko się zmieści - dla oszczędnych ponieważ spala 4,5 l. na 100 km. - dla nie spełnionych kierowców rajdowych ponieważ 14,5 do 100 km. zupełnie wystarczy ;) ▪ MS
Nowością są trzy cylindrowe silniki benzynowe które zużywają według danych producenta 4,5 l./100 km. Koncern w najbliższym czasie wzbogaci ofertę o silniki zasilane CNG - gdyby tak jeszcze zapewnił więcej stacji tankowania :)
RELACJA Z PREZENTACJI
zobacz VW UP!a podczas jazdy!
4motomag
9
NOWA HONDA CIVIC PREZENTACJA W WIELKIM STYLU
Raczej nie zaliczam się do pieszczochów salonów, tym bardziej miło zaskoczył mnie mail z zaproszeniem na galę z okazji prezentacji nowego Civica. Ustrojony w całkiem nie zniszczony surdut po dziadku, zdobiony fularem, stylowe buty ze sztyltami, tudzież gustowną pelerynę wkroczyłem na salony. Naiwnie myślałem że w takim stroju jak nic muszę się podlansować i nawet jak się komuś nie spodobam to na pewno zwrócę uwagę. I tu się pomyliłem. Przypuszczam, że nawet jak by PR-owcy Hondy wprowadzili na prezentację słonia z aborygenem na grzbiecie nie zrobiło by to na zaproszonych gościach większego wrażenia. Wszyscy w podniosłej atmosferze czekaliśmy na nową odsłonę Hondy Civic IX generacji (i nic poza tym się nie liczyło), a ta przedłużała się w nie skończoność. Pomyślałem - czekaliśmy bez mała 40 lat, bo prawie tyle wynosi historia modelu Civic, to kilkanaście minut nic nie znaczy. Nadszedł oczekiwany czas i do środka za-
RELACJA Z PREZENTACJI prosili nas celebryci którzy swoją obecnością uświetniali imprezę. A było ich nie mało, wśród najbardziej rozpoznawalnych dostrzegłem: Krzysztofa Ibisza - piękna sylwetka ... Diablo Włodarczyka - spójrz mi w oczy czy Huberta Urbańskiego - szansa na milion Imprezę otworzył Prezes Honda Motor Poland Pan Manabu Nischmae co samo z siebie świadczy o jej randze. Zajęliśmy miejsca i spektakl po chwili się rozpoczął. Piszę spektakl, ponieważ użycie określenia prezentacja było by jak zastosowanie tej samej miary do pokazu w CH Janki pod Warszawą i pokazu mody w Paryżu. Duża sala, wyświetlane sekwencje filmu reklamowego z CIVICEM w roli głównej, jed-
4motomag
11
nocześnie na trzech ścianach i imponujący występ baletu spełniły swój cel i oszołomiły gości na tyle że nie wszyscy zauważyli, że po pokazie nadszedł czas na bardziej prozaiczne zajęcia. Przeszliśmy do ogólnej sali gdzie mogliśmy podzielić się naszymi wrażeniami na temat nowego modelu Hondy. A było o czym rozmawiać. Wrażeniami z jazd testowych podzielimy się ▪ w następnej publikacji. MS
RELACJA Z PREZENTACJI
4motomag
13
NOWY HYUNDAI i30 w wersji Wagon Podczas salonu motoryzacyjnego w Genewie, Hyundai zaprezentował użytkową odmianę nowego Hyundaia i30. Przód samochodu nie zmienił się względem zaprezentowanego wcześniej hatchbacka. Dołożenie dodatkowej długości nie spowodowało żadnych strat w linii nadwozia, która jest pełna dynamizmu i ekspresji. Dzięki lekko opadającej linii dachu nadwozie zyskuje na opływowości - projektantom Hyundaia z powodzeniem udało się wkomponować przedłużony bagażnik w bryłę auta.
W po równaniu z popr zednik iem roz staw osi zwiększył się o 185mm. Odległość między przednią, a tylną osią wynosi obecnie 2885mm, co pr zekłada się m.in. na sporą pojemność bagażnika - 528l. Po złożeniu siedzeń powierzchnia załadunkowa wzrasta do 1642l. Gama silników jest ta sama co w wersji hatchback. Ceny nowego Hyundaia i30 Wagon nie są jeszcze znane. Wiemy, że auto pojawi się w salonach już niedługo. ▪
Jaworski-Gajewski Sp. z o.o. ul.Oczapowskiego 15 01-842 Warszawa tel. 22 569 92 10 e-mail: jaworski-gajewski@hyundai.pl http://www.jaworski-gajewski.com.pl/
Motortest - K. Szadkowski ul. Hynka 2A, 02-148 Warszawa - Okęcie tel.22 868 01 21, fax. 22 868 01 22 www.motortest.com.pl salon@motortest.com.pl 4motomag
15
NOWA
TOYOTA AVENSIS CZY TO NA PEWNO PREMIUM W KLASIE ŚREDNIEJ?
Toyota to światowy nr. 1 w produkcji samochodów. Dla wielu marka-legenda.Avensis to z kolei jeden z najbardziej uznanych i pożądanych modeli klasy średniej. Czy w związku z tymi faktami powinniśmy od najnowszej Toyoty Avensis, której polska premiera miała miejsce zaledwie kilka dni temu oczekiwać czegoś więcej niż od konkurentów? Nie jest to zupełnie nowa konstrukcja, tylko odświeżenie modelu zaprezentowanego dwa lata temu. Toyota zatem podjęła próbę ulepszenia bardzo udanego auta, by jeszcze lepiej radziło sobie z konkurencją w tym wymagającym segmencie rynku motoryzacyjnego. Sam producent podczas kampanii reklamowej modelu sugeruje nam, że jest to przepustka do klasy premium tego segmentu. Hmm… Czyli w związku z powyższym mamy prawo wymagać od nowej Avensis wiele! Może nawet więcej niż od większości konkurencji w tym segmencie? A może po prostu po raz kolejny mamy ulec grze marketingowców, którzy codziennie wpychają nam do głowy, że nie ma już produktów zwykłych, natomiast każdy jest wyjątkowy. My zaś robiąc przelew na ich firmowe konto powinniśmy czuć się niczym Mirosław Hermaszewski stawiając stopę na pokładzie statku Sojuz.
Nie jest to zupełnie nowa konstrukcja, tylko odświeżenie modelu zaprezentowanego dwa lata temu. Toyota zatem podjęła próbę ulepszenia bardzo udanego auta, by jeszcze lepiej radziło sobie z konkurencją w tym wymagającym segmencie rynku motoryzacyjnego.
Sprawdźmy to! Toyota Avensis 2.2D-CAT o mocy 177 km, z sześciobiegową, manualną skrzynią biegów. Centrala Toyoty zna się na rzeczy i wie jak podkreślić ambicje tego modelu, oddając do testów bardzo bogatą wersję wyposażenia „prestige”. Nasz egzemplarz w czarnym metalicznym kolorze, kontrastującym z jasną, skórzaną tapicerką, osadzony na reprezentacyjnych 18-calowych kołach robił wrażenie zarówno na nas jak i na postronnych obser-
4motomag
17
TEST REDAKCYJNY
Toyota Avensis 2.2D-CAT
watorach. Ceny nowego Avensisa zaczynają się od 82 900 zł.Jednak ja miałem przyjemność testować wersję za którą trzeba zapłacić prawie 150 tys zł.. A to już sporo. Stylizacja nadwozia klasyczna.. jednak z odrobiną szaleństwa.. W porównaniu do popr zedniego modelu zmiany nadwozia są kosmetyczne, ale zdecydowanie na plus! Nowe przeprofilowanie zderzaków nadaje temu modelowi drapieżności. Auto, szczególnie w stylizacji przedniej części, prezentuje się bardzo dynamicznie. Trzeba przyznać że Avensis dobrze wpisuje się w gusta klientów, którzy nie lubią przesadnie wyzywającej formy, cenią natomiast klasykę w nazwijmy to dynamicznym wydaniu. Jakość materiałów zdecydowanie na plus. Wnętrze auta zmieniono kosmetycznie. Jeśli chodzi o wygląd deski rozdzielczej trudno nie docenić eleganckiej stylistyki. Jest mocno ‘europejskia’, nie tak nudna jak w japońskich konstrukcjach sprzed kilku lat. Natomiast materiały użyte do jej budowy są dobrej jakości. Niespodzianką natomiast jest ergonomia. Zrobiłem tym autem kilkaset kilometrów w trasie, a wtedy najlepiej wychodzą wady i zalety dostępnych ustawień fotela czy kierownicy. Avensis posiada oczywiście regulację wysokości siedziska fotela, jak również kierownicy w dwóch płaszczyznach. Jednakże ja, przy wzroście 188 cm i szczuplej budowie ciała musiałbym mieć proporcje szympansa by moja pozycja za kierownicą była właściwa. Kiedy dłonie spoczywały na wieńcu kierownicy pod prawidłowym kątem, wtedy brakowało mi miejsca na nogi. Jeśli natomiast w trasie chciałem oprzeć lewą rękę o podłokietnik na drzwiach od strony kierowcy, to nie było szans by jednocześnie pewnie trzymać kierownicę.
W porównaniu do poprzedniego modelu zmiany nadwozia są kosmetyczne, ale zdecydowanie na plus! Nowe przeprofilowanie zderzaków nadaje temu modelowi drapieżności. Auto, szczególnie w stylizacji przedniej części, prezentuje się bardzo dynamicznie.
4motomag
19
Albo pewny chwyt, albo oparcie. Niby drobnostka, ale moim zdaniem to duże niedopatrzenie. W długiej trasie, jak i w korku zrezygnowałbym z kilku elektronicznych gadżetów, w zamian za lepszą pozycje za kierownicą. To podstawa drodzy konstruktorzy! Pewnie kilka osób powie teraz - o co mu chodzi?! Jechałem, siedziałem i było ok! Rozumiem. Jeszcze lepiej to rozumiem widząc kierowców, którzy notorycznie odrywają plecy podczas dynamicznych manewrów, lub leżą na fotelu z wyprostowanym łokciem a prawą ręka obsługują car audio lub kolano szczuplej i nieletniej... Nie tędy droga Panowie. Możliwe, że osoby o bardziej wymiarowym wzroście bez trudu zajmą w pełni prawidłową poz ycje za kierownicą. Nie było nam dane tego sprawdzić, bo wszyscy dziennikarze w redakcji oscylują wokól 1,9m wzrostu. Pasażerowie nie mają powodu do narzekań, tylna trójdzielona kanapa jest równie komfortowa jak przednie fotele. Trochę brakuje miejsca nad głową osobom o wzroście powyżej 190 cm, ale zawsze możemy zamówić wersje kombi, w której jest ciut wyżej. Toyota rozpieszcza nas, jeśli chodzi o systemy elektroniczne takie jak m.in. multimedialny system toyota touche&go z dotykowym ekranem, z którego możemy obsługiwać m.in. nawigację i audio. Jak w poprzedniej wersji tak i tu mamy system sugerujący, kiedy zmienić bieg na wyższy, a kiedy zredukować, by silnik mógł pracować w optymalnym zakresie obrotów. To wbrew pozorom przydatny gadżet nawet dla doświadczonych kierowców. Wart uwagi jest aktywny tempomat z funkcją hamowania oraz asystent utrzymania zadanego toru jazdy. A więc, o ile uda nam się wygodnie zasiąść za kierownicą, to pobawić się jest czym, a przy okazji kilka z tych elektronicznych nowości podnosi poziom bezpieczeństwa czynnego, a to najważniejsze.
Nie jest to auto dla małoletnich ścigantów spod znaku GTI, lecz dedykowane bardziej dojrzałemu kierowcy, który nie musi nikomu niczego udowadniać, za to ceni sobie zapas mocy przy wyprzedzaniu i płynną pracę silnika w pełnym zakresie obrotów.
Autoryzowany Dealer Toyota WĹ‚ochy ul. Stawy 16, 02-467 Warszawa tel. 22 578 00 50, fax. 22 578 03 61 www.toyotawlochy.pl
4motomag
21
czy Japończycy mają duże? zobacz sonde uliczną na temat nowej Toyoty Avensis
TEST REDAKCYJNY
Toyota Avensis 2.2D-CAT
Silnik to duży plus, natomiast 6-biegowa skrzynia wymaga spokojnego traktowania. A jak nowa gwiazda Toyoty zachowuje się na drodze? Zacznijmy od silnika. Bardzo duży plus za elastyczność. Auto mimo 177 KM nie rusza z miejsca zbyt spektakularnie, ale za to bardzo płynnie przyspiesza bez odczuwalnej turbo dziury. Moim zdaniem nie jest to samochód dla małoletnich ścigantów spod znaku GTI, lecz dedykowany bardziej dojrzałemu kierowcy, który nie musi nikomu niczego udowadniać, za to ceni sobie zapas mocy przy wyprzedzaniu i płynną pracę silnika w pełnym zakresie obrotów. Ścigantom spodoba się natomiast dźwięk silnika. O ile przy delikatnym operowaniu gazem prawie go nie usłyszymy tak przy maksymalnym otwarciu przepustnicy do naszych uszu dotrze dźwięk, który nie ma nic wspólnego z poczciwym 1.9 tdi naszego sąsiada. Jednostka Avensisa zaczyna basowo grzmieć, przywodząc na myśl benzynowy 5-cylindrowy agregat. Tak, to lubimy! Spalanie w mieście przy dynamicznej jeździe to ok 8.5 l. W trasie z kolei ciężko będzie zejść poniżej 7 l. Rozczarowuje natomiast trochę sk r z ynia biegów. Ma 6 pr zełożeń, które są ciasno zestopniowane, jednak przy wkładaniu niektórych przełożeń, np. czwórki, trzeba było troszkę ‘powalczyć’. Niestety to cecha, którą zaobser wowałem już w kilku 6-biegowych skrzyniach, więc Toyota nie jest specjalnym wyjątkiem. Czyżby dodanie szóstki szkodziło precyzji? Warto nad tym popracować. »
4motomag
23
Zawieszenie zestrojono sztywno, zyskuje trakcja i prowadzenie w zakrętach, traci się jednak na komforcie… Układ kierowniczy jest bardzo precyzyjny, auto słucha się kierowcy i idzie ‘za ręką’. Pomaga w tym sztywno zestrojone zawieszenie i 18-calowe koła w testowanym egzemplarzu. Jednak cierpi na tym odrobinę komfort. Szczególnie pokonywanie poprzecznych nierówności drogi powoduje nieprzyjemne odczucia. Zawieszenie ma problem z ich wytłumieniem, informując nas o tym dudnieniem. Nie umiem odpowiedzieć na pytanie ile w tym źle zestrojonego zawieszenia, a ile winy 18-calowych. Nie miałem okazji pojeździć na mniejszych kołach. I tutaj dochodzimy do podsumowania ogólnej oceny nowego Avensisa. To według mojej oceny bardzo ciekawa propozycja w segmencie D, która dla mnie oprócz kilku detali w zakresie ergonomii nie ma specjalnych wad. Avensis jest godnym polecenia samochodem, który paradoksalnie najwięcej w moich oczach traci za…. zbyt ‘wypasioną’ wersję, jaką testowałem. To może wydawać się z pozoru irracjonalne, ale w mojej ocenie tak właśnie to widzę… Nadwozie rzecz gustu - mnie się jednak podoba. Wnętrze? Luksusowe, ale np. taki szczegół testowanej wersji jak eleganckie chromowane obwódki wlotów powietrza, których refleksy na całej 700 kilometrowej trasie, którą pokonałem odbijały się natrętnie w świetle lusterek bocznych, doprowadzają do chęci osobistego poznania pomysłodawców takiego puszczania zajączków do kierowcy. Dwie inne osoby z redakcji bez sugestii z mojej strony wskazywały to, jako naczelny powód ich irytacji podczas prowadzenia auta. A wiec lepiej mieć wersję pozbawioną chromu. Zawieszenie – jeśli jesteś wyczulony na lekkie dudnienie podczas pokonywania garbów, nie zamawiaj 18-stek! »
To według mojej oceny bardzo ciekawa propozycja w segmencie D, która dla mnie oprócz kilku detali w zakresie ergonomii nie ma specjalnych wad.
TEST REDAKCYJNY
Toyota Avensis 2.2D-CAT Wybierając słabszą wersje silnikową kosztem niewiele gorszych osiągów, uzyskasz jeszcze niższe spalanie. Po tych ‘cięciach’ dostajemy świetne auto, którego rozsądna cena sprawi ze wybaczymy mu kilka niedociągnięć. Wszak ideałów nie ma! Marcin Dębiński
4motomag
25
JAK PORADZIĆ SOBIE ZE STRAŻĄ MIEJSKĄ? Pewien mieszkaniec Poznania w odpowiedzi na prośbę Straż y Miejskiej, o wskazanie kierującego pojazdem, wystosował w odpowiedzi dość ciekawe pismo. Co napisał? List publikujemy poniżej.
Mata masująca CBS-1000 - orzeźwiający masaż Shiatsu - 80% większe pole masażu - relaksujące wibracje w siedzisku - kojące podgrzewanie
Odkryj raj we własnym domu
Mata “Tajska” CBS-775 - niezapomniany masaż uciskowy ud oraz placów - rozluźniający masaż Shiatsu - kojące podgrzewanie
Elegancka Poduszka Shiatsu SP-19H - rozluźniający masaż Shiatsu - orzeźwiające wibracje - kojące podgrzewanie - efekt masażu 3D
15% upustu z hasłem “Toyota”na matydomasazu.pl
Opukowy masażer do stóp RFX - 1H - refleksologiczny masaż stóp - różne programy masażu - masaż wibracyjny i opukowy - kojące ciepło
facebook.com/ HoMedicsPolska
Odkryj nieznany świat relaksacji www.homedics.pl 4motomag 27
ROZGRYŹĆ FRANCUZA relacja z jazd Peugeotem 3008
TEST REDAKCYJNY
Peugeot 3008
Crossover peugeota bazuje na płycie podłogowej kompaktowej 308 z tym że jest od niej dłuższy o 9 cm. natomiast rozstaw osi pozostał niemal bez zmian. Znacznie zwiększono wysokość nadwozia do 1639 i zawieszenia, odpowiednio o 14 i 5 cm. Co do francuskich samochodów zdania są podzielone, maja one tyluż zwolenników co krytyków. Można nie lubić francuskich samochodów ale nie sposób pozostać wobec nich obojętnym. To co przeciwnicy uważają za wadę czy utrudnienie zwolennicy traktują jako zaletę, ekstrawagancję i fantazję. Bo w rzeczy samej tej ostatniej producentom 3008 nie sposób odmówić. Chociać w porównaniu z innymi modelami tej marki i tak jest stosunkowo mało udziwniona. Wnętr ze samochodu zaprojektowano ze smakiem i komfor tem. Skór zna tapicerka i takie same obszycie konsoli przedniej, z kierownicą, boczkami drzwi i dźwignią lewarka sprawia że już po chwili czujemy się w nim niemal jak w limuzynie. Nie natarczywy zestaw gustownie wkomponowanych wskaźników przypomina że mamy do czynienia z autem o sportowym charakterze. Pełna elektryka, podgrzewane siedzenia czy wyświetlacz prędkości na przedniej szybie to tylko kilka detali które umilą nam jazdę 3008. Piszę umilą ponieważ podróżowanie tym crossoverem to frajda. Samochód został zaprojektowany jako pojazd rodzinny i takim jest bez dwóch zdań. Tylna kanapa bez problemu pomieści trzy osoby bez względu na ich wzrost i tuszę (pardą po francusku mówi się pusche od puszysty).Panoramiczny dach pozwoli zrelaksować się pasażerom na tylnej kanapie a słuchawki dołaczone w zestawie pozwolą kierowcy słuchać dowolnej muzyki lub poleceń navigacji bez zakłucania spo-
4motomag
29
TEST REDAKCYJNY
Peugeot 3008
koju współpasażerom. Zresztą oni również mogą korzystać z niezależnych systemów audio/video. Globtroter zy docenią łatwość załadunku dzięki otwieranej do dołu części tylnej klapy, co znacznie ułatwia załadunek cięższych przedmiotów lub pozwoli np.na wygodną zmianę obuwia. Szkoda że producent nie pomyślał o otwieranym tunelu środkowym do przewozu dłuższych gabar ytów np. nart i musi nam wystarczyć dwudzielona kanapa lub bagażnik dachowy. W trasie jak i w mieście samochód radzi sobie nad wyraz dobrze. 1529 kilogramów napędzane 2,0 silnikiem wysokoprężnym o mocy 110.00 kW zupełnie wystarcza do żwawego poruszania się po drodze. Auto nad wyraz dobrze radziło sobie nawet w trudnym górzystym terenie. System wspomagający trakcję Grip Control i zwiększony prześwit pozwala na pokonywanie nawet sporych zasp i błota. Stosunkowo twarde zawieszenie powoduje, że auto mimo swojej wysokości świetnie trzyma się drogi i nawet nieznacznie nie wychyla na boki podczas pokonywania ostrych łuków. Dobrze zestrojony układ jezdny daje możliwość precyzyjnego wyczucia nawierzchni. To wszystko w połaczeniu ze spalaniem 6.4 l w cyklu mieszanym zupełnie wystarcza do rekomendacji tego naprawdę fajnego rodzinnego crosssovera. To co może pr zeszkadzac lub wręcz de prymować kierowcę francuza to „jedynie” nadmiar przycisków. Tych samochodów po prostu trrzeba się nauczyć a potem już nie sposób ich nie polubić. Marki takie jak VW czy paralelna SKODA są do bólu uporządkowane i przewidywalne w obsłudze. Decydując się na Peugeota 3008 i inne modele tej marki macie auta mimo że
Stosunkowo twarde zawieszenie powoduje, że auto mimo swojej wysokości świetnie trzyma się drogi i nawet nieznacznie nie wychyla na boki podczas pokonywania ostrych łuków.
4motomag
31
seryjne, to w równym stopniu komfortowe co sprawiające wrażnie że zostały stworzone specjalnie dla was. Viva France. Reasumując: Co jest super – trakcja, komfort podróżowników, dbałość o szczegóły, Co jest dobrze – świadomość, że to auto zrobiono specjalnie dla nas. Co należało by zmienić – łatwość/intuicyjność obsługi mechanizmów pokładowych. ...również współtestującego zmienił bym na niewiastę z dużymi niebieskimi oczami. Wtedy zapewne w pełni docenił bym wszystkie zalety przyjemności podróży. Ogólnie, trudno nie polecać produktu który reklamuje się jako samochód a może być naprawdę czymś więcej, np. niezastąpionym mini camperem, i tyleż bezpiecznym co luksusowym autem rodzinnym. ▪ Sprawdźcie sami.
potrzebę posiadania panoramicznego dachu zaczyna się odczuwać od przejechania się pierwszym autem w taki wyposażony
MS
Peugeot 3008
ilość przycisków i przełączników na początku przeraża
ekrany w zagłówkach wyświetlają multimedia z zewnętrznego odtwarzacza
dobrze wygłuszone bezprzewodowe słuchawki pozwalają pasażerom niezaleznie konsumować multimedia
ekran środkowy jest bardzo czytelny a jego obsługa intuicyjna
4motomag
33
Nowy Peugeot 208 za 39 900 zł! Słowo się rzekło. W zgodzie z niedawno opublikowanym przez francuski koncern cennikiem nowy Peugeot 208 będzie dostępny na polskim rynku w cenie 39 900 zł. Auto będzie dostępne w wariancie hatchback trzy- lub pięciodrzwiową. Tr z ydr z wiowa podstawowa wersja nowe go 208 to koszt od 39 900 zł. To auto w wersji wyposażenia Access wyposażone w silnik 1.0 VTI generujący moc 68 KM, przenoszacy napęd za pośrednictwem pięcio biegowej przekładni. Francuski koncern nie ukrywa,
wiąże z 20 8 bardzo duże nadzieje. Now y hatchback ma być następcą znanych i lubianych modeli 205, 206 i 207, łączna sprzedaż tych modeli przekroczyła 15 mln sztuk. W porównaniu do poprzednika nowy Peugeot ma mniejsze wymiary zewnętrzne, projektantom udało się jednak wydzielić więcej miejsca dla pasażerów i bagaż. Inne atuty to m.in. atrakcyjna stylistyka zgodna z nowym językiem stylistycznym marki oraz technologie gwarantujące poszanowanie środowiska. ▪
NOWOŚĆ OD DACII Na targach motor yzacyjnych w Genewie rumuński producent zaprezentował przed szerokim audytorium swój nowy produkt - Dacie Lodgy. Ten nowy produkt to samochód typowo rodzinny, jego atutem który ma przyciągnąć klientów jest według producentów przestronne i funkcjonalne wnętrze oraz stosunek ceny do jakości użytkowej. W trakcie trwania prezentacji Dacia zamieściła na rumuńskiej wersji serwisu oficjalny cennik nowej Lodgy. W podstawowej wersji Dacia Lodgy Acces na-
pędzana przez benzynowy silnik pojemności 1,6l generujący moc 85 KM kosztuje od 9500 euro. Najdroższa z możliwych opcji napędzana przez silnik diesla o mocy 110 KM to wydatek rzędu 14 700 euro. Nową Dacie będziemy mogli kupić w wersji z 5 bądż 7 siedzeniami w zależności od naszych potrzeb. Naz wa Lodgy nawiązuje do angielskiego słowa ‘lodge’, to jedno słowo skupia najważniejsze cechy samochodu. Ma on bez trudu pomieścić całą rodzinę z bagażami. ▪
AKTUALNOŚCI, CIEKAWOSTKI NOWY FORD KUGA Nowy Kuga łączy w sobie wszystkie najlepszy cechy swojego poprzednika. W nowym Fordzie spotkamy nowoczesne rozwiązania technolgczne, aerodynamiczny kształt, elegancje oraz przestronność. Nie zabraknie jednak nowości. Do ciekawych rozwiązań technologicznych wykorzystanych w tym modelu trzeba zaliczyć bezdotykowe otwieranie/zamykanie klapy bagażnika. Żeby otworzyć/zamknąć bagażnik należy wykonać odpowiedni ruch pod tylnym zderzakiem. Nowy Ford został również wyposażony w system SYNC. To zaawansowany, sterowany werbalnie system komunikacji komunikacji samochodowej wyposażony w funckje Emergency Assistance, która aktywuje się po włączeniu poduszki powietrznej lub odcięciu pompy paliwowej. System Bluetooth razem z pokładowym GPS-em zapewniają telefoniczne połączenie z operatorem służb ratunkowych. W razie wypadku, otrzymuje on komunikat z dokładnymi współrzędnymi pojazdu wygłoszony
w odpowiednim dla danego miejsca języku. Ponad to Ford oddaje do dyspozycji kierowców systemu ułatwiające prowadzenie pojazdu: Active Park Assist, czyli system wspomagający parkowanie równoległe, Blind Spot Information System, czyli sygnalizację pojawienia się innego pojazdu w martwym polu widzenia kierowcy w postaci wizualnego ostrzeżenia w lusterku informującego kierowcę o zagrożeniu. Kuga jest również przestronny, dzięki możliwości składania tylnej kanapy jednym przyciskiem jego przestrzeń bagażowa zwiększyła się o 92 litry w stosunku do poprzednika. Nowy Ford Kuga dostępny będzie ze 140 - i 163-konnymi wersjami popularnego, 2,0 -litrowego silnika TDCi i automatyczną skrzynią biegów Ford Powershift (opcja) oraz 1,6-litrową benzynową jednostką napędową EcoBoost, już dostępną w modelach Ford Focus i Ford C-MAX. Do europejskich salonów sprzedaży trafi pod koniec 2012 roku. ▪
4motomag
35
STACJA PALIW
W GARAŻU RELACJA Z JAZDY PEUGEOTEM iON
iOn to nietypowe auto, nie zasłużył sobie więc na typowy test. Zamiast tego postanowiłem napisać relacje dzień po dniu z każdego dnia spędzonego z tym autem. Zapraszam was na 7 częściowy test iOn’a, bo właśnie przez tydzień miałem okazje poznawać to auto. Dzień 1. Około południa dotarłem do centrali Peugeota. Szybkie wypełnienie formularza, oględziny auta, kilka podpisów i kluczyki do pierwszego w pełni elektrycznego w mojej karierze dziennikarskiej auta były w moich rękach. Żegnając się z panią wydającą auto zapytałem jeszcze “czy on wymaga jakiś dodatkowych instrukcji?”. Odpowiedziała z uśmiechem “wszystko jest w środku”. Wsiadłem, zacząłem się rozglądać - i kiedy moje myśli krążyły w okół “czy to odpala jak normalne auto?” ucieszył mnie widok dobrze znanej wszystkim standardowej stacyjki i bezstopniowej skrzyni biegów. Skrzynia w pozycji P, noga na hamulec, przekręciłem kluczyk i... nie słyszę rozrusznika, nie słyszę nic co mogłoby wskazywać na odpalanie jednostki, po chwili do uszu dobiega charakterystyczny dźwięk połączony z zaświeceniem się kontrolek i wyświetleniem napisu READY na konsoli. “Wow! to już?” - pomyślałem. Przełączyłem skrzynię w pozycje D i ruszyłem. Dźwięk jaki wydaje auto można najbliżej porównać z odgłosami jakie wydaje nowoczesny tramwaj. Wyjechałem z parkingu Peugeota i ruszyłem na podbój miasta. Dzień 2. Wczorajszy podbój miasta się udał, a dynamika niemal bezdźwięcznie przyspieszającego małego Peugeota mnie zaskoczyła. Na światłach ruszałem bez kompleksów przed kolumną, a szybkie wskoczenie na inny pas ruchu z wyrównaniem prędkości nie stanowiło dla iOna żadnego problemu. Potem dojechałem do domu i wiecie co robiłem? -
4motomag
37
jakie skojarzenia budzi ta wtyczka w przypadkowych przechodniach? zobacz film pt. “co wiemy o samochodach elektrycznych?�
TEST REDAKCYJNY
Peugeot iOn
szukałem sposobu na takie ustawienie autka pod domem aby kabel dołączony do zestawu starczył do najbliższego kontaktu. Swoją drogą mina sąsiadów widzących mnie podłączającego auto do kontaktu - bezcenna. Dodzwoniłem się też do firmy Electric Mobility obsługującej stacje ładowania aut elektrycznych w Warszawie - jutro jestem umówiony na odbiór karty dostępowej. Czas poczuć jak to jest “tankować” auto będąc na zakupach. Dzień 3. Powoli mija początkowe “zauroczenie”, więc mogę w drodze do miasta na “trzeźwo” przyjrzeć się ergonomii iOna. Wnętrze jest dośc skromne i mówiąc kolokwialnie nie zachwyca. Oszczędna w detalach konsola jest dokładnie wykonana, ale zbyt uboga. Brakuje między innymi zegara, wskaźników temperatury zarówno wewnętrznej jak i zewnętrznej, popielniczki i przede wszystkim schowków. Wszystkie podręczne drobiazgi musiałem trzymać w saszetce, której też nie ma gdzie umieścić. Słowem - podróżując iOn-em zapomnijcie o komórce, cukierkach, papierosach i tym podobnych umilaczach jazdy. Możecie co najwyżej wyjąć je z kieszeni jeśli zapięte pasy bezpieczeństwa wam na to pozwolą. Wskaźnik zasięgu pokazuje 30km. Tyle, żeby wrócić do domu zajeżdżając do ElectricMobility po kartę do stacji ładowania. Szybka rozmowa, 2 podpisy i zbliżeniowy bryloczek wraca razem ze mną. Sprawdzę jak działa jutro. Dziś czas wracać do domu.
Oszczędna w detalach konsola jest dokładnie wykonana, ale zbyt uboga. Brakuje między innymi zegara, wskaźników temperatury zarówno wewnętrznej jak i zewnętrznej, popielniczki i przede wszystkim schowków.
Dzień 4. Kolejny ekologiczny dzień rozpoczynam od przyjrzenia się iOn’owi z zewnątrz. Nie sposób uciec od skojarzenia z popularnym Matizem. Obła linia nadwozia delikatnie pnie się ku górze by z tyłu auta zejśc niemal pionowo do dołu. Z przodu dominuje ogromna szyba, która zapewnia doskonałą widocznosć.
4motomag
39
Charakterystyczna jest też pojedyńcza wycieraczka, w której zamontowano spryskiwacze (rozwiązanie szerzej znane z autobusów). Z tyłu brak charakterystycznych elementów, po otwarciu klapy zwraca uwagę malutki bagażniczek o pojemności zaledwie 166l. Ruszam na zakupy. Dzisiaj nie wjeżdżam jak mam w zwyczaju na najwyższy poziom parkingu Galerii Mokotów, ale zatrzymuję się na zielonych miejscach oznaczonych “tylko dla samochodów elektrycznych” ulokowanych na parterze. Na słupach wiszą małe białe skrzyneczki, czytam instrukcje, otwieram stacje zbliżając kartę, podłączam auto i widzę komunikat “ładowanie rozpoczęte” - czas iść na zakupy. 2 godziny później wracam, odłączam auto, przekręcam kluczyk i z niesmakiem stwierdzam, że akumulator jest naładowany tylko w 30%. Cóż... nie doczekaliśmy się jeszcze w stolicy stacji szybkiego ładowania, a biała skrzyneczka podawała prąd o standardowym napięciu 230V. Electric Mobility zapewnia, że w niedługim czasie takie stacje się pojawią, prace ponoć trwają. Dzień 5. Czas wspomnieć o danych technicznych. iOn osiąga moc 49kW, w zakresie 2500-8000 obr/ min. Moc ciągła to 35kW. Maksymalny moment obrotowy 180 Nm, dostępny jest od 0 do 2500 obr.- i to właśnie ta wartość pozwala na tak przyjemne ruszanie spod świateł małym Peugeotem. Przenoszony na tylną oś napęd pozwala osiągnać maksymalną prędkość 130km/h. Dzień 6. Dzisiaj będzie trochę nostaligicznie - czas na lekcje historii na temat pojazdów elektrycznych, które jak się okazuje były jednymi z pierwszych samochodów wykorzystywanych do przemieszczania się ludzi. Pomiędzy 1832,
TEST REDAKCYJNY
Peugeot iOn
a 1839 rokiem szkocki biznesmen Robert Anderson wymyślił pierwszy prymitywny powóz elektryczny. Profesor Sibrandus Stratingh Groningen (Holandia) zaprojektował elektryczny pojazd, któego model w skali wykonał jego asystent Christopher Becker w 1835 roku. Ulepszaniem akumulatorów zajęli się Francuzi Gaston Plante w 1865 i Kamil Faure w 1881 r. Utorowali oni drogę dla rozwoju pojazdów elektrycznych. Francja i Wielka Brytania były pierwszymi państwami, które popierały powszechny rozwój pojazdów elektrycznych. Do 1900 r., przed wielkim rozkwitem silników spalinowych zanieczyszczających środowisko, pojazdy elektryczne biły wiele rekordów prędkości i długości przebytych tras. Jednym z najbardziej godnych uwagi wydarzeń tamtych czasów było przekroczenie bariery prędkości 100 km/h przez Camille Jenatzy 29 kwietnia 1899. Natomiast pojazd elektryczny La Jamais Contente osiągnął maksymalną szybkość 105 km/h. Trzeba było czekać bez mała 150 lat żeby elektryczne pojazdy doczekały się rekonesansu, o ironio również w wykonaniu francuzów.
Do 1900 r., przed wielkim rozkwitem silników spalinowych zanieczyszczających środowisko, pojazdy elektryczne biły wiele rekordów prędkości i długości przebytych tras.
Dzień 7. Dziś rozstałem się z Peugeotem, więc czas na podsumowanie jego recenzji. Moim zdaniem iOn z zewnątrz przypomina trochę rodzimego Matiza. W środku również nie znajdziemy zbyt wielu rewelacji i powodów do zachwytu. Raczej oszczędna w detalach konsola główna, staranne, ale nieco zbyt ubogo zaprojektowane wnętrze. Doskwiera między innymi brak zegara, wskaźnika temperatury zarówno wewnętrznej jak i zewnętrznej, popielniczki, ale przede przysztkim schowków. Wszystkie podręczne drobiazgi zmuszeni jesteśmy trzymać w saszetce której też nie ma gdzie umieścić. Słowem, podróżując iOn-em zapomnijcie o komórce, cukierkach, papierosach itp. umi-
4motomag
41
TEST REDAKCYJNY
Peugeot iOn
laczach jazdy. Możecie co najwyżej wyjąć je z kieszeni jeśli zapięte pasy bezpieczeństwa wam na to pozwolą. Pochwalić należy rewelacyjną widoczność we wszystkie strony, zwinność, oraz dynamikę. Podsumowując tydzień z elektrycznym iOn-em będę wspominał pozytywnie, ale nie zdecydowałbym się obecnie na zakup takiego auta. Jednak za kilka miesięcy, gdy powstanie sieć stacji szybkiego ładowania... kto wie? Peugeot nie celuje w klientów indywidualnych, a instytucje chcące pokazać swój pro-ekologiczny charakter tym bardziej mogą być zainteresowane francuzką propozycję. ▪
co przypadkowi przechodnie wiedzą o samochodach elektrycznych? co sądzą na temat Peugeota iOn? zobacz nasz film :)
4motomag
43
KONCEPCYJNY Ssang YOUNG XIV-2 Podczas tegorocznego salonu motoryzacyjnego w Genewie nie mogło zabraknąć samochodów koncepcyjnych. W segmencie 4x4 zaprezentował się nowy crossover producji SsangYoung. Debiutujący w Genwie XIV-2 to elegancki kabriolet CUV (crossover utility vehicle – „użytkowy crossover”), prezentowane auto jest rozwinięciem modelu XIV-1 zaprezentowanego na targach IAA we Frankfurcie w 2011 roku. Nowy XIV-2 to flagowy globalny model SsanYoung’a do którego produkcji wykorzystano całą wiedzę i możliwości w zakresie projektowania i budowania samochodów. Auto otrzymało brezentowy dach, który możemy złożyć bądź rozłożyć jednym przyciskiem.
W XXI wieku trzeba dbać o ekologie, o tym również pomyślano. W XIV-2 zostaną użyte rozwiązania techniczne obniżające emisje CO2 i zużycie paliwa takie jak: • Silniki benzynowe i wysokoprężne 1.6 spełniające normę Euro VI • Efektywne sześciobiegowe przekładnie manualne lub przekładnie automatyczne • System automatycznego wyłączania silnika na biegu jałowym (Idle Stop and Go – ISG) Nowy samochód od SsangYoung będzie dostępny w czterech wersjach nadwozia, 5 lub 3 drzwiowej, coupe lub przedłużonej. ▪
AKTUALNOŚCI, CIEKAWOSTKI Polka na rajdzie w Maroko 17 marca w ystar tował Rajd Gazel (Rallye Aicha des Gazelles 2012). Na linii startu pojawiła się polka Gabriela Grajewska, która prowadzi Ducie Duster w kategorii crossover. Uczestniczki imprez y pr zemier zą pustynię przy użyciu standardowych metod nawigacyjnych: kompasu i mapy w skali 1: 100 000. W trakcie trwania imprezy zakazane jest używanie telefonów komórkowych, nadajników GPS oraz innych urządzeń elektronicznych. Rajd Gazel to impreza przeznaczona wyłącznie dla kobiet, w tej edycji udział weźmie 301 pań z 21 krajów. Pilotem Polski została AnaMaria de la Fuente z Meksyku. Załoga ma numer 318. Największe wyzwania to znieść zmęczenie, czyli tylko 4 godziny snu i ponad 14 godzin za kierownicą na dobę oraz utrzymać wysoki poziom koncentracji – mówi Gabriela Grajewska. To p i e r w s z y d l a p o l k i ra j d te g o t y p u, w ramach przygotowań wzięła między innymi udział w szkoleniach z orientacji w terenie i nawigacji: znajdowanie punktów odniesienia na pustyni, czytanie czarno białych map czy skuteczne posługiwanie się kompasem, to niezbędne umiejętnośći przy takim wyścigu. Nasza zawodniczka poza tym przeszła testy prowadzenia auta na trudnych nawierzchniach jak: wysuszone rzeki, podmokłe delty, trawa, kamienie czy piasek. Rajd Gazel składa się z 6 etapów o łącznej długości prawie 2500 km. Szczególnie trudne zapowiadają się dwa etapy zwane maratonami. Samotna noc na pustyni, 2 dni w drodze i będziemy zdane wyłącznie na siebie w kwestii przeglądu technicznego samocho-
du - tłumaczy Gabriela Grajewska. Ciekawa jest formuła rajdu. Zwycięska załoga to nie ta, która pierwsza dojedzie do mety a ta, która przejedzie jak najmniejszą liczbę kilometrów między punktami kontrolnymi w konkretnym czasie. Karne kilometry zostają doliczane za zjechanie z trasy, ominięcie punktów kontrolnych czy wezwanie pomocy technicznej. Rajd odby wa się w południowym Maroku a jego pełna nazwa to Rallye Aicha des Gazelles. Jego pierwsza edycja miała miejsca w 1990 r, od tej pory wzięło w nim udział 3000 kobiet z 36 krajów. Dacia Duster za której kierownicą zasiądzie Gabriela Grajewska trzy krotnie zajmowała wysokie lokaty. ▪
4motomag
45
JAPOナイZYK
NA POLSKIE DROGI TEST HONDY CR-V 2.0 i-VTEC Elegance
TEST REDAKCYJNY
Honda CR-V 2.0 i-VTEC Elegance
Historia modelu CRV rozpoczęła się w 1996 r. Japoński producent próbował wejść na rynek aut terenowych kompaktowym SUV’em produkowanym na bazie powszechnie znanego modelu Civic. Przed wprowadzeniem serii CR-V Honda wypuściła model Passport produkowany przez Isuzu, auto nie było jednak dostępne na rynku europejskim. Żyjemy w epoce skrótów i skondensowanego przekazu więc CR-V oznacza Compact Recreational Vehicle (kompaktowy samochód turystyczny). O walorach tego auta mieliśmy okazję się przekonać podczas tygodnia testowego w czasie którego przejechaliśmy odświeżoną Hondą ok. 3 000 km. Zapraszam w podróż. Chłodny grudniowy poranek. Odbieramy samochód by już po chwili docenić pierwszą zaletę - podgrzewane siedzenia. Ustawiamy fotel i... pojawia się problem. Przez skokową regulacje przednich siedzeń ciężko jest zająć wygodną pozycję za kierownicą co nie znacz y, że fotele są nie wygodne. Dobrze trzymają w zakrętach i dobrze podpierają dolny odcinek pleców jednak w aucie za bezmała 130 tyś zł można spodziewać się czegoś lepszego. Z natur y jestem dość niecierpilwy, z tego miejsca dziękuję projektantom CR-Vki za deskę rozdzielczą i konsole z tak intuicyjną obsługą - nie jak w przypadku Hondy CR-Z której wnętrze choć ciekawe dobijało mnie zagmatwaniem w obsłudze. SUV-Y to dziwne auta, wyglądają potężnie przyciągają np. szerokim grillem, wlotami powietrza czy dużymi felgami. Patrząc na nie myślę sobie, że musi się w nich kryć moc zdolna sprostać terenowym wyzwaniom. Niestety na ogół tak nie jest. To tak jak z małymi psiakami - robią dużo hałasu, żeby w razie zagrożenia schować się za właścicielem. A to
4motomag
47
TEST REDAKCYJNY
Honda CR-V 2.0 i-VTEC Elegance
z kolei sprawia, że tak bardzo nam się podobają - czy taką taktykę obrali projektanci Japońskiej marki? Jeżeli tak, to macie mnie. Testowaliśmy Hondę CRV w wersji Elegance Lifestyle, wyposażoną w 2 litrowy 150 KM benzynowy silnik. Jak się nazywa, tak wygląda. Nadwozie osadzone na 18 calowch felgach wzbudza poczucie bezpieczeństwa i luksusu. Sam pomysł na bryłę jest bardzo ciekawy, kiedy popatrzmy na auto z boku widzimy jak górne obramowanie szyb opada ku jego tylnej części. Ten sprytny designerski zabieg nadaje Hondzie opływowy i przyjemny dla oka wygląd Przednia część nadwozia ma bardziej agresywny temperament. Światła schodzą lekkim łukiem do krańca maski gdzie spotykają się potężnym grillem - jakby CRV ka chciała powiedzieć ‘Patrzcie jaka jestem groźna’. Tylna część nie jest aż tak imponująca, od poprzedniczki wyróżnia ją głównie lekkie wybrzuszenie klapy bagażnika. Auta typu SUV łączą pewne wspólne cechy. Jedną z nich jest pr zestronnosć wnętr za. W testowanym aucie z przodu jest go pod dostatkiem, nie brak również schowków. Z tyłu sytuacja wygląda równie dobrze. Duży plus dla projektantów, za możliwość regulacji kąta pochylenia tylnej kanapy. Zależnie od tego ile osób na raz podróżuje autem możemy rozłożyć podłokietnik w którym znajdzie się miejsce chociażby na termos - niby nic, a jednak cieszy. Pod względem przestronności samochód świetnie sprawdzi się w roli auta rodzinnego, duży bagażnik o pojemnośći 955 l. możemy powiększyć składając siedzenia uzyskamy wtedy aż 1532 litry. Postanowiliśmy sprawdzić jak sprawdzi się odświeżona CR-V w dłuższej trasie, wybraliśmy Bieszczady. 500 km to spory dystans, oczy wiście jak na polskie warunki. Jazda drogami szybkiego ruchu czy autostradami
4motomag
49
TEST REDAKCYJNY
Honda CR-V 2.0 i-VTEC Elegance
to żadne wyzwanie. Auto zachowywało się pewnie mimo deszczu i miejscami oszronionej jezdni. Zawieszenie pracuje poprawnie i nie przechyla się nadmiernie w zakrętach. Jadę w bieszczady, więc z uśmiechem myślę o napędzie na obie osie. Moment obrotowy jest rozdzielany pomiędzy przednie i tylne koła automatycznie, przekazując w razie potrzeby część momentu obrotowego na tylną oś (maksymalnie do 35%) Nie było również problemów z wyprzedzaniem i co ważne nie towarzyszył mu żaden większy hałas nawet kiedy wkręcaliśmy SUVa na wysokie obroty. Atutem dla posiadaczy tego samochodu są bardzo mocne światła ksenonowe, niestety kierowcy jadący z naprzeciwka nie podzielą naszego zadowolenia - nie jestem w stanie policzyć ile razy mrugali do mnie światłami myśląc, że jadę na długich. Sześcio stopniowa skrzynia biegów zapewnia komfort i kontrolę nad mocą i spalaniem samochodu. Nie ukrywajmy, gdybym chciał porównać nową CR-V do jakiejś kategorii czy przypadłości ludzi to w pierwszej kolejności powiedziałbym - “no lubi sobie wypić”. Deklarowane przez producenta 10.5 l/100 km w mieście jest nie osiągalne, według mnie wynosi ok. 11,5 l. W trasie udało mi się zejść do 9.5 l/100 km co może nie jest szczytem ekonomii, ale wynikiem poprawnym jak na auto tych gabarytów. Oceniając spalanie trzeba wziąć też pod uwagę temperatury, które podczas testu oscylowały wokół 10 kresek poniżej zera, co musiało odbić się zużyciu paliwa. »
4motomag
51
TEST REDAKCYJNY
Honda CR-V 2.0 i-VTEC Elegance
Każda marka samodochów tworzy wokół siebie pewną aure. W przypadku Hondy chodzi o szybkość i nowoczesność. Jak się ma do tego nowa CRV? Prędkość maksymalna to 190 km/h tyle udało mi się z niej wycisnąć, bardziej jednak chodzi o dynamikę, której nieco brakuje. Co do nowoczesnych rozwiązań to nie ma na co narzekać. Dobrze dobrane systemy opakowane w przyjemne dla oka nadwozie z dużą dużą dozą funkcjonalności. Podsumowując Honda CR-V to auto godne polecenia niemal w każdym aspekcie. Wysokie standardowe wyposażenie, dobre parametry jezdne, atrakcyjny design i nie ustępująca mu ergonomia stawiają CR-V’kę na bardzo wysokiej wśród SUV-ów pozycji. ▪ MS
4motomag
53
NISZOWY, ALE CZY WARTY ZAKUPU? TEST SSANG YOUNGA KORANDO
TEST REDAKCYJNY
SSANG YOUNG KORANDO
Niewielki SUV Sssang Young produkowany był w latach 1983-2006. Następnie wznowiono produkcję w 2010 r. Pierwsza generacja była kalką Jeepa CJ-7. Kolejna wersja powstała w 2006 r. Kilka lat później zmodernizowany model znany był pod nazwa Daewoo Korando i produkowano go w Lublinie. Obecnie wytwarzany jest na licencji przez rosyjską firmę TagAZ i zyskał nazwą TagAZ Tager. W 2010 r. Korando pokazał swoje nowe oblicze i zaprezentował się w trzeciej odsłonie. Lata 90-te minęły i stereotyp kiepskich azjatyckich samochodów dawno odszedł do lamusa i słusznie. Obraz nie dopracowanego, brzydkiego samochodu ze skrzypiącymi elementami i wiecznie psującymi się wszelkimi mechanizmami zakodowany w naszej świadomości dawno się zdezaktualizował. Obecnie azjatyckie tygrysy kuszą nas autami stylizowanymi przez najbardziej renomowanych projektantów, świetnie wyposażonymi również w opcji standard i co ważne za naprawdę atrakcyjną cenę. To koszty które trzeba zapłacić żeby na dobre zagościć na rynkach zachodnich i wyryć w świadomości nabywców nowy obraz marki. Doskonałym przykładem takiego działania jest Ssang Young Korando którego mieliśmy okazję testować. Z zewnątrz samochód prezentuje się naprawdę godnie, jest to niewątpliwie zasługa stylistów ze studia Giugiaro którzy projektowali Korando. Auto przekonuje do siebie zgrabną karoserią - moim zdaniem z nie przesadnie podkreślonymi akcentami terenowymi. Ciekawym zabiegiem jest połączenie czarnych i lakierowanych części zderzaka.. Gustowny, wysunięty do przodu grill i światła przednie osadzone nieco z boku nadają autu zwartą sylwetkę, a boczne wytłoczenia podkreślają
4motomag
55
TEST REDAKCYJNY
SSANG YOUNG KORANDO dynamiczny charakter. Wrażenia wizualne można podkreślić odpowiednim doborem lakieru z 7 barwnej palety oferowanej przez producenta. W naszym przypadku biały lakier testowanego egzemplarza znakomicie kontrastował z ciemną skórzaną tapicerką i estetycznym czytelnym panelem przednim. Nabywca jednak częściej będzie oglądał samochód z wewnątrz, zatem zapraszam do środka. Pierwsze wrażenie jakie odczułem po wejściu do środka to poczucie przestrzeni i ...komfortu. Z przodu wygodne, skórzane siedzenia, nad głową szyberdach otwierany w dwóch płaszczyznach. Do tego elegancki panel pr zedni, któr y co ważne cechuje prosta obsługa urządzeń sterujących, duża ilość schowków. Tylna kanapa jest równie wygodna chociaż nie gwarantuje już takiej przestrzeni, w zamian oferuje możliwość ustawiania oparcia co eliminuje problemy podróży bardzo wysokich pasażerów i co rzadkie w tej klasie cenowej również z możliwością podgrzewania. Niestety plastiki wykończeniowe przypominały troszkę te z poprzedniej dekady – ale nie jest to zbyt rażące. Na plus zaliczę fakt że były starannie spasowane i nawet na wyboistej drodze skrzypieniem (co niestety często się zdąża) nie przeszkadzały w odbiorze muzyki. A’ propos muzyki. Testowane auto wyposażono w radio CD z funkcjami RDS/MP3 oraz systemem bluetooth i portem USB. Urządzeniami można sterować również z kierownicy. Dźwięk przekazywany jest za pośrednictwem sześciu głośników. Do pełnego zadowolenia brakowało mi jedynie większej precyzji w ustawianiu głośności. Wszystkie systemy jak również komputer pokładowy dostępne są w wersji standard. Ogólnie samochód robi bardzo pozytywne wrażenie. Patrząc z boku trudno nie zauważyć podobieństwa do Koleosa co pewnie jest
4motomag
57
TEST REDAKCYJNY
Honda Jazz 1.4 i-VTEC COMFORT ukłonem w stronę europejskich klientów. Natomiast wnętrze zaspokoi potrzebę komfortu nawet bardzo wymagających podróżnych. Trakcja. Jako się rzekło Korando postawił na komfort (co nie znaczy że z napędem 4WD nie poradzi sobie w trudniejszych warunkach). Oferowany 2 litrowy diesel o mocy 175 KM i momencie obrotowym 360 Nm w zupełności wystarcza do opanowania tego SUVa. Samochód rozpędza się w 10 sek. do setki, a wskaźnik zużycia paliwa nie szokuje zbyt szybkim opadaniem wskazówki (8,2 l/km). Nie da się ukryć, że jedziemy dieslem. Charakterystyczny klekot słychać w kabinie i na zewnątrz, również przy niskich obrotach. Co do obrotów to auto zdecydowanie lepiej czuje się w niższych zakresach. Naprawdę żwawe staje się już od 1500 obr. Osobiście przeszkadzały mi ciut za długie skoki lewarka zmiany biegów i niezbyt precyzyjne zestopniowanie skrzni biegów. Zawieszenie Korando jest miękkie co z jednej strony skutkuje komfortem jazdy z drugiej zaś powoduje wyraźne przechyły na zakrętach. Wspomagany elektrycznie układ kierowniczy spisuje się dobrze. Podczas parkowania pracuje na 100%, a słabnie w miarę nabierania prędkości. Mimo to nie daje poczucia pewnego wyczucia nawierzchni. Mimo swoich rozmiarów (4,410x 1,830) Korando może pochwalić się niewielkim promieniem skrętu – 5,4 m.
Zawieszenie Korando jest miękkie co z jednej strony skutkuje komfortem jazdy z drugiej zaś powoduje wyraźne przechyły na zakrętach. Wspomagany elektrycznie układ kierowniczy spisuje się dobrze. Podczas parkowania pracuje na 100%, a słabnie w miarę nabierania prędkości.
Reasumując, Korando przekonuje do siebieatrakcyjną sylwetką i bogatym wyposażeniem w wersji seryjnej. Cena 83 000 za model CRYSTAL z 2011r. lub 86 000 za 2012 r. jest nader atrakcyjna w stosunku do konkurencji. Problemem jest brak punktów serwisu i niewielkie zaufanie do marki. ▪ MS.
4motomag
59
INSTRUKTOR NAUKI JAZDY uWOLNIONYM ZAWODEM Instytut Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar poinformował że według projektu Ministerstwa Sprawiedliwości zawód instruktora nauki jazdy jak również egzaminatora osób zdajacych na prawo jazdy znalazł się na liście 49 profesji do których dostęp ma zostać uwolniony w pierwszej kolejności. Ciekawe czy od chętnych do wykonywania tego zawodu bez licencji będzie wymagane Prawo Jazdy. Rozumiemy że w myśl tej zasady należy się spodziewać że również zawody instruktorów i egzaminatorów szybowców, śmigłowców, narciarskich oraz wielu pokrewnych również dostąpią takich ułatwień. Coś nam się wydaje że ubezpieczenia podrożeją. ▪
EL-GAZ CENY PALIW BIJĄ REKORDY CZAS NA MONTAŻ INSTALACJI GAZOWEJ?
O������ K����������� M�������� P�������� R��� B�� Ż�������
M����� � ������ ���������� �������� ��������� ����� V6, V8, T���� ����������� ������ ���� �� 2300 ��� ��������� ������� ����� ������� ���� ��. T������ 11/13, 03-727 W������� ���. 22 679 65 36, ���. 501-582-200 ��-��.: 8.00-17.00 ���.: 8.00-13.00 �����.����@�����.��� ���.EL-GAZ.NET
4motomag
61
4motoMAG 4X4 ROZPOCZYNAMY CYKL ARTYKUŁÓW POŚWIĘCONY SAMOCHODOM TERENOWYM
autor i pomysłodawca cyklu: Marcin Dębiński
4MOTOMAG RADZI... JAKIE AUTO WYBRAĆ?
Rozpoczynamy przygodę z samochodami terenowymi. Jakie auto wybrać ? Wybór terenowego samochodu musimy rozpocząć od odpowiedzi na pytanie do czego on ma nam służyć. Czy poprzestaniemy na rodzinnych wypadach do lasu, planujemy dalsze wyprawy w nieznane, czy też mamy ochotę na zabawę w ciężkim terenie. Bywa że takie auto będzie nam służyło do pracy. Uważam, że najlepsze terenowe auta powstawały w latach 90tych ubiegłego stulecia. Są na tyle cywilizowane by jeździć nimi na co dzień, a nie uległy jeszcze modzie na montowanie elektroniki wszędzie gdzie się da. Jakość materiałów stosowanych wówczas do produkcji aut to też inna bajka. Surowce naturalne, szlachetne metale itp. są coraz droższe, elektronika tanieje i łatwo zrobić wrażenie na Kowalskim długą listą elektronicznych gadżetów. A z czego są zrobione śruby w tylnym zawieszeniu i dlaczego z „gównolitu” który rdzewieje po roku eksploatacji ? Kogo to interesuje! Stare opakowania po kefirze zamieniają się w deskę rozdzielczą najnowszego modelu znanego producenta. Zastanawialiście się kiedyś dlaczego w świeżo odebranym z salonu samochodzie średniej klasy tak cuchnie ? Przecież w starej toyocie dziadka nigdy tak nie śmierdziało, a miała kilkanaście lat i podróżował nią pies! Poza tym dziadek zrobił nią 400tys km i nigdy go nie zawiodła, co
4motomag
63
współczesnym modelem jest nie do powtórzenia. Czy nie potrafimy już robić dobrych samochodów ? Potrafimy. To świat się zmienił. Rynek ma się rozwijać dynamicznie, sprzedaż aut rosnąć, więc nikt nie zrobi już produktu na kilkanaście lat i milion kilometrów. To wszystko możemy zaakceptować w autach, służących do jeżdżenia po mieście, lub cywilizowanymi drogami. Natomiast od auta które ma dać nam coś więcej, przygodę w terenie, spędzenie wymarzonego urlopu z dala od cywilizacji, lub dotarcie w odległe zakątki świata wymagamy więcej. 4x4 ma Ci dać przygodę i swobodę. Ta przygoda nie polega na tym że stoisz z przyjaciółmi lub rodziną w urokliwej scenerii karpackiej przełęczy, i patrzysz się bezradnie na swego stalowego rumaka, w którym po przejechaniu kolejnej kałuży odmówił posłuszeństwa niewielki moduł sterowania pompy paliwowej. Choćbyś był wirtuozem mechaniki samochodowej nic nie poradzisz. Elektronika nie jest do naprawienia samodzielnie w takich warunkach. Masz por tfel pełen banknotów i złot ych kart kredytowych? Świetnie, ale i tak masz problem ! Laweta dojedzie tu za 24h albo wcale, a do tego właśnie straciłeś zasięg w komórce. Dlatego bronimy się przed elektroniką jak tylko się da w samochodach terenowych służących do tego do czego zostały stworzone, a nie do jazdy po mieście i nadmorskich bulwarach. Dobrze jest mieć w aucie elektrycznie otwierane szyby, jednak przejeżdżając przez niewielką rzeczkę okno otwiera się samo, i nie chce się już zamknąć.. Niemożliwe? Przeżyłem to. Było to pierwsze auto w którym zmieniłem sterowanie szybami z elektrycznych na ręczne. Jednak nie każdy jeżdzi po rzekach, więc nie koniecznie musi kręcić korbą. Mimo tego nie ma czegoś takiego jak wyższość prawdziwej terenówki nad SUV-em. Surowość i spartańskie wnętrze Defendera będzie zaletą w ciężkim terenie,, w innych warunkach będzie natomiast przekleństwem. Poruszanie się na co dzień „czoł-
Masz portfel pełen banknotów i złotych kart kredytowych? Świetnie, ale i tak masz problem ! Laweta dojedzie tu za 24h albo wcale, a do tego właśnie straciłeś zasięg w komórce.
4MOTOMAG RADZI... giem” wymaga sporo wyrzeczeń.. Nie warto porywać się ze sztucerem na kaczki (mimo że strzał dobry to mięsa mało). Jeśli jesteśmy pewni, że nie będzie nas kusił ciężki teren oraz wyprawy w rejony dalekie od cywilizacji, za to pokonywać będziemy mnóstwo kilometrów po mieście i autostradach, możemy zrezygnować z „twardych” konstrukcji na rzecz komfortu i poręczności delikatniejszych aut. Jednak żeby uniknąć rozczarowań musi być to wybór w pełni świadomy. Rynek aut 4x4 rozwija się tak dynamicznie, że niemalże co rok powstaje nowa ich kategoria – crossovery drogowe i miejskie, SUV-y twarde i miękkie, pick-upy, „prawdziwe terenówki” i tak można by bez końca. Ponieważ inżynierowie nie próżnują i wciąż prezentują nam nowy pomysł na wykorzystanie napędu na cztery koła to definicja auta terenowego w dzisiejszych czasach jest trudna, ale spróbujmy ją usystematyzować. Kiedyś wszystko było jasne – samochód terenowy miał maksymalnie uproszczoną konstrukcję, zawieszenie oparte na sztywnych mostach i reduktor, umożliwiający zmianę głównego przełożenia na terenowe. Z biegiem lat coraz rzadziej spotykamy takie rozwiązania. Poniższa klasyfikacja celowo jest uszczuplona o pewne kategorie aut terenowych czy też „uterenowionych” Oczywiście zawsze ktoś zaprzeczy, twierdząc że Nissanem Qashgai przejechał poligon, a Defenderem można jeździć na co dzień. Ale nie dajmy się zwariować, i nabierzmy dystansu do własnych pojazdów. Ideałów nie ma. Pozwoli nam to skoncentrować się na modelach od których możemy już czegoś wymagać choćby w lekkim terenie, a zjazd z asfaltu nie skończy się słonym rachunkiem za naprawę uszkodzonych elementów. A więc.. »
Kiedyś wszystko było jasne – samochód terenowy miał maksymalnie uproszczoną konstrukcję, zawieszenie oparte na sztywnych mostach i reduktor, umożliwiający zmianę głównego przełożenia na terenowe.
4motomag
65
SUV-y miękkie, drogowe- Świetnie sprawdzają się na asfalcie, warunkowo możemy zjechać w lekki teren. Typowi pr zedstawiciele tego gatunku to poczynając od luksusowych BMW X5, Volvo XC70, Porsche cz y też pr zedstawiciele niższych klas jak Toyota RAV4 czy tez Kia Sportage. Są to samochody o samonośnych nadwoziach, z niezależnym zawieszeniem wszystkich kół, i prawie zawsze bez reduktora. Auta te dają duży komfort podróżowania po asfalcie, dobre osiągi na autostradzie, ale w terenie nie możemy od nich wymagać zbyt wiele. Musimy uważać na ograniczony prześwit, dużą ilość elektroniki która nie lubi wilgoci i kurzu, jak również brak reduktora, co może skutkować uszkodzeniem sprzęgła np. w kopnym piachu. Jeśli od naszej „terenówki” wymagamy jedynie by dała sobie radę na szutrowej drodze, lub pomogła nam bezpiecznie pokonać ośnieżone podmiejskie drogi to możemy się zdecydować na wybór auta z tego segmentu. Pewnym rodzynkiem w tej kategorii nazwałbym VW Touarega, który pod niepozornym nadwoziem kryje takie smaczki jak reduktor czy blokady dyferencjałów, co czyni z niego naprawdę dzielne auto jak na ten segment. SUV-y twarde, terenowe - do tej kategorii zaliczę auta które jeszcze nie są „najtwardszymi” bezkompromisowymi terenowymi twardzielami, ale już mają reduktor. Najczęściej nadwozie posadowione jest na ramie, a tylne zawieszenie oparte na sztywnym moście. Są to takie auta jak Mitshubishi Pajero, Jeep Cheeroke, Land Rover Discover y cz y tez Toyota Land Cruiser j90,j120, j150 czy v8. Trzeba nadmienić ze w tej klasie aut konstruktorzy coraz częściej rezygnują z nadwozia na ramie i sztywnych mostów. Stąd samochody takie jak choćby Discovery 3 i 4 generacji są już bardzo komfortowymi SUVami ale wciąż dobrze radzą sobie w średnim terenie. Pochwała należy się w tym segmencie toyocie, która wytrwale i co najważniejsze skutecznie pokazuje ze można zrobić
4MOTOMAG RADZI... bardzo komfortowy samochód nie rezygnując z ramowej konstrukcji nadwozia i trwałych sztywnych mostów. Samochody tej kategorii są najlepszym kompromisem Wystarczająco wygodne i poręczne na co dzień, a odpowiednio przygotowane dadzą sobie radę nawet w ciężkich warunkach terenowych. Samochody terenowe - Te konstrukcje najczęściej wyróżnia zawieszenie oparte na dwóch szty wnych mostach, nadwozie na ramie, obowiązkowo reduktor, często blokady mechanizmów różnicowych w poszczególnych dyferencjałach. Typowi pr zedstawiciele tego gatunku to Land Rover Defender, Toyota Land Cruiser j7, j8, j105, Nissan Patrol, Mercedes G, czy Jeep Wrangler , ze wskazaniem wersji Rubicon.. Już seryjnie auta te odznaczają się bardzo dużą dzielnością nawet w ciężkim terenie, a odpowiednio przygotowane mogą stawić czoła największym wyzwaniom na wyprawach, ekspedycjach, rajdach terenowych. Auta te często wykorzystywane są przez służby mundurowe. Musimy sobie jednak zdawać sprawę z odpowiednio mniejszej ich poręczności na asfalcie. Jak wszędzie oczywiście i tu są konstrukcje wyjątkowe. Mercedes na ten przykład oferuje swoją legendarną klasę G zarówno w wersjach wojskowych, użytkowych 460 i 461, odznaczających się spartańskim wnętrzem, jak tez w wersji 493, w której kierowca i pasażerowie opływają w luksusy, a pod maską drzemie nierzadko 400koni mechanicznych. Podobny komfort znajdziemy tez w toyocie j80, j105 Są to samochody absolutnie wyjątkowe, można rzec ponadczasowe, co znajduje odbicie w cenach tych pojazdów. Nawet 14letnia klasa G w dobrej opcji silnika i wyposażenia kosztuje 80tys zł. »
4motomag
67
Podsumowując, nie musimy mar t wić się o segment komfortowych SUV-ów, natomiast auta które określamy mianem „prawdziwej” terenówki powoli odchodzą do lamusa. Nissan Patrol Y61 bardziej przypomina już luksusową limuzynę na niezależnych zawieszeniach, niż auto które królowało w rajdach przeprawowych. Nawet Land Rover swym kultowym Defenderem odchodzi o koncepcji bezkompromisowego auta które wprost z salonu mogło odbyć służbę w wojsku, celując w najnowszej odsłonie tego auta w segment „bulwarowy”. Może faworyzuję starą koncepcję terenowych samochodów, ale to ostatni moment by zaprzyjaźnić się z tymi autami. Świat wokoło staje się coraz bardziej plastikowy, forma króluje nad treścią… Nie koresponduje to z prawdziwą przygodą. Czy chcecie ją przeżyć ? Decyzję musicie podjąć sami ! ▪ Marcin Dębiński
poniżej i na poprzedniej stronie kilka zdjęc z wypraw off-roadowych
4motomag
69
ALKOMATY
osobiste
www.alkomat.warszawa.pl
Salon Sprzedaży ul. Powstańców Śląskich 69D 01-355 Warszawa tel. 22 877 27 87 mob. 601 901 500
policyjne
AP Smart ul. Powstańców Śląskich 69D 01-355 Warszawa tel./fax 22 877 27 87 mob. 601 901 500
Piękno tkwi w naturze... PODGŁOGI DREWNIANE WARSTWOWE • LITE
www.deska-barlinecka.pl www.exfloor.pl
Salon Sprzedaży ul. Wyszyńskiego 2 06-420 Józefów tel. 665 877 100
NASZE VIDEO TESTY
YOUTUBE.COM/4motoTV
Toyota Auris 1.6 Valvematic Dynamic
SKODA YETI 1.4 TSI 122KM
WIĘCEJ FILMÓW NA WWW.YOUTUBE.COM/4motoTV 4motomag
71
CZTERY PLISZKI 35
Cztery Pliszki to położony w okolicach Jeziora Różnowskiego na obszarze województwa małopolskiego dom wypoczynkowy, który z pewnością odpowie na wszelkie potrzeby współczesnych wczasowiczów. Restauracja, sauna, jacuzzi, sala bilardowa, biblioteka z kominkiem - wszystko do dyspozycji naszych gości.
Jesteśmy także przygotowani na spotkania biznesowe.
Zapraszamy!
Gródek nad Dunajcem 53 33-81 Gródek nad Dunajcem tel./fax +48/018/440-10-17
www.czterpypliszki.com.pl biuro@czterypliszki.pl