VOLVO XC60
3 (4) 2014
Jeden do go, wszystkie do w s z ys t k o jednego
Citro毛n C4 Cactus premierowo
Lato z Audi Warszawa odczarowana
Testy redakcyjne SUV-贸w i crossover贸w
Fiat Freemont
Citro毛n C4 Aircross
Drodzy Czytelnicy, gdyby kilka lat temu ktokolwiek zapytał mnie o ulubioną porę roku, bez wątpienia wskazałbym na wiosnę. Jak chyba każdego z nas, także mnie, widok budzącej się do życia przyrody i rosnące słupki termometrów nastrajają pozytywną energią i ładują zużyte po zimie akumulatory. Jesień za to, zawsze była największym wyzwaniem dla mojego organizmu i psychiki. Szarą, ponurą, depresyjną i paskudną porę roku nie rzadko udawało mi się przetrwać jedynie dzięki suplementom magnezowo-witaminowym i środkom na poprawę koncentracji. Moje postrzeganie nie zawsze złotej polskiej jesieni diametralnie odmieniło się jednak, od kiedy zacząłem na poważnie zawodową karierę w mediach motoryzacyjnych. Gdy ma się to szczęście, że praca jest jednocześnie pasją nie ograniczoną sztywnymi ramami czasowymi 8-16, wszystko wokół zaczyna się postrzegać przez jej pryzmat. Także pory roku. I nagle olśnienie - po martwym, urlopowym lecie, to właśnie jesień jawi się jako najbardziej dynamiczna i kolorowa pora roku w motoryzacji. Począwszy od września, producenci zaczynają zaskakiwać nas premierami nowych modeli samochodów, a dziennikarski kalendarz zaczyna pękać w szwach od krajowych i zagranicznych prezentacji modelowych, targów czy innych branżowych wydarzeń. Dlatego też ten jesienny numer naszego magazynu, będzie bogaty w relacje z krajowych premier aut z interesującego nas segmentu SUV/Crossover. Sprawdzimy również dlaczego tegoroczna wystawa motoryzacyjna w Paryżu stoi pod znakiem SUV-ów. Nie zabraknie testów redakcyjnych niezwykłych aut, a także porad technicznych, szczególnie przydatnych przed zimą. Zabierzemy Was również w podróż do Wrocławia i jego okolic, gdzie sprawdzimy co dla aktywnych, zmotoryzowanych turystów ma do zaoferowania region. Zapraszam do lektury! Łukasz Pełnikowski Redaktor prowadzący „4×4 SUV Magazine” ADRES REDAKCJI ul. Lednicka 23 60-413 Poznań tel. 61 833 63 28 fax. 61 833 63 28 wew. 24 www.motobiznesmedia.pl www.4x4suv.pl
REDAKTOR PROWADZĄCY Łukasz Pełnikowski lukasz.pelnikowski@biznescar.pl REDAKCJA Tomasz Chojnacki tomasz.chojnacki@biznescar.pl
autoprezentacja 3
XC90 - punkt zwrotny w historii Volvo
4
Wyrazisty Lexus NX otwiera nowy rozdział w historii marki
5
Nowy SUV od Suzuki
6-9
Paryskie premiery
10-11
Lato z Audi - Warszawa odczarowana
12-13
Citro ën C4 Cactus premierowo
14-17
Więcej niż miasto
18-21
Fiat Freemont - "tatkowóz" na sportowo
22-25
Citro ën C4 Aircross - za francuską fasadą
26-29
Volvo XC60 - jeden do wszystkiego, wszystko do jednego
technika 30-31
5 najczęściej popełnianych błędów w obsłudze akumulatora
suvem do: 32-33
Dolnośląskie wojaże REKLAMA Krzysztof Małecki krzysztof.malecki@biznescar.pl
WYDAWCA MOTO BIZNES MEDIA SP. Z O.O.
XC90 -
punkt zwrotny w historii Volvo
Nowe Volvo XC90 było jedną z najlepiej strzeżonych tajemnic motoryzacji ostatnich lat. Przez wiele miesięcy nikt nie wiedział, jak będzie wyglądała najbardziej wyczekiwana premiera 2014 r. Dziś mamy już niemal komplet informacji dotyczący samochodu, a przede wszystkim znamy jego wygląd zewnętrzny. Prace nad nowym XC90 trwały trzy lata i były jednym z najważniej-
nu dotykowego. Konsola umożliwia użytkownikom korzystanie za-
szych punktów szerokiego programu modernizacji technologii Volvo,
równo z systemu Android Auto, systemu Apple CarPlay, jak i funkcji
wartego łącznie około 11 mld dolarów. Nowy SUV rzeczywiście pre-
własnych samochodu Volvo. Zadowoleni będą również kierowcy, któ-
zentuje się bardzo dobrze – zarówno pod względem designu, bez-
rzy w trakcie jazdy cenią sobie dobrą jakość dźwięk dzięki nagło-
pieczeństwa, jak i wykorzystania nowych technologii mechanicznych
śnieniu brytyjskiej firmy Bowers & Wilkins.
i elektroniki.
Charakter i przestrzeń
Bezpieczeństwo w standardzie
Volvo od początku swojej historii wyznacza standardy w zakresie bez-
Przednie światła nowego modelu zostały zaprojektowane w kształcie
pieczeństwa. W nowym XC90 po raz pierwszy zastosowanoaktywację
ułożonej poziomo litery T, które swoim zarysem przypominają „młot
systemów bezpieczeństwa tuż przed niezamierzonym opuszczeniem
Thora”, atrybut słynnego nordyckiego boga piorunów. Szwedzki SUV
drogi oraz system zapobiegający kolizjom czołowym. Już w standar-
jest większy od poprzednika – 495 cm długości i rozstaw osi 298,4 cm
dzie dostępne są m.in.: Forward Collision Warning – ostrzeżenie o ryzy-
przekłada się na dużą przestrzeń w kabinie. Nowe XC90 to pierwszy
ku kolizji czołowej, Auto Steering Road Edge – system zapobiegający
model Volvo zbudowanym na platformie podwoziowej SPA, dzięki
niezamierzonemu wypadnięciu auta z drogi czy Full Autobrake – sys-
niej jest lżejszy, bezpieczniejszy i ma więcej miejsca w środku. Samo-
tem samoczynnie hamujący pojazd w sytuacji nieuniknionego ude-
chód posiada trzy rzędy pełnowymiarowych, oddzielnych siedzeń.
rzenia w tył pojazdu. Szwedzki koncern postanowił zadbać również
Auto ma ponad dwa metry szerokości. Prześwit podwozia wynosi
o komfort kierowców w trakcie poruszania się w korku oraz parkowa-
niemal 24 cm, a podczas wolnej jazdy terenowej nawet 28 cm, jeśli sa-
nia. Funkcja Queue Assist umożliwia jazdę w korku przy minimalnym
mochód wyposażony jest w opcjonalny układ regulowania wysokości
zaangażowaniu uwagi kierowcy. W ramach pakietu IntelliSafe pojawiła
zawieszenia.
się również funkcja Park Assist Pilot – możliwość automatycznego par-
Luksus i technologia
kowania na miejscach równoległych i prostopadłych, a opcja Surround
Nowe XC90 jest zdecydowanie najbardziej luksusowym modelem
View 360° wykorzystując cztery kamery, daje możliwość obserwacji
w historii marki. Elementem, który zwraca uwagę we wnętrzu sa-
pojazdu i otoczenia z lotu ptaka.
mochodu jest dotykowa konsola centralna, która swoim wyglądem przypomina tablet. Posiada on tylko kilka podstawowych przycisków
nawigacyjnych,
a większość funkcji obsługiwanych
jest
Moc i ekologia
Szwedzki koncern postawił wyłącznie na czterocylindrowe silniki o pojemności dwóch litrów. Na początku XC90 będzie dostępne wyłącznie w dwóch wersjach silnikowych: D5 AWD 225 KM oraz T6 AWD 320 KM. Następnie do oferty dołączą pozostałe odmiany, w tym przednionapędowy Diesel D4 190 KM,
za pomocą
benzynowy T5 254 KM a także hybrydowy T8 o mocy nie-
ekra-
mal 400 KM. XC90 z silnikiem D5 (470 Nm) będzie przyspieszał do 100 km/h w 7,8 sek. Prędkość maksymalna samochodu wyniesie 220 km/h, a deklarowane spalanie średnie ma wynieść 5,8 l ON na 100 km. Z silnikiem T6 (400 Nm) sprint do setki potrwa 6,9 sek., a w wersji hybrydowej jeszcze o sekundę mniej. Wszystkie XC90 będą dostępne wyłącznie z ośmiostopniową automatyczną skrzynią biegów.
• 2-3
Wyrazisty Lexus NX
otwiera nowy rozdział w historii marki Całkowicie nowy model Lexusa, NX, będący ostro wystylizowanym, luksusowym kompaktowym SUVem, jest pierwszym Lexusem w tym segmencie. Jego drapieżna, emocjonalna stylistyka ma przemawiać do nowej grupy nabywców, wiodących aktywne życie w mieście.
O
ferowany jest w Polsce w dwóch
Opcjonalna wersja F SPORT wyróżnia się
wersjach silnikowych: NX 300h
bardziej agresywną i bardziej sportową
z bardzo efektywnym napędem
linią oraz specjalnym wykonaniem takich
hybrydowym właśnie trafia do pierwszych
elementów, jak wcięta osłona chłodnicy i
klientów, oraz NX 200t z pierwszym w hi-
dolna sekcja przedniego zderzaka, a także
storii marki turbodoładowanym silnikiem
zarezerwowanymi wyłącznie dla tej wersji
benzynowym o pojemności 2 litrów, który
tarczami kół ze stopu aluminium, czarnymi
pojawi się na rynku w marcu 2015 r. Po-
oprawami zewnętrznych lusterek wstecz-
nadto można wybrać pomiędzy przednim
nych, specjalną kolorystyką wnętrza,
napędem i napędem przekazywanym na
ozdobnym panelem i sportowymi fotela-
obie osie jezdne.
mi.
We wnętrzu NX znajdziemy wiele innowa-
Luksus przejawia się w drobnych, ale istot-
cyjnych rozwiązań, takich jak debiutująca
nych szczegółach. Przykładami starannego
w marce Lexus funkcja bezprzewodowego
dopracowania szczegółów są: oświetlenie
ładowania przenośnych urządzeń, np. te-
wnętrza, metaliczne nakładki na krawędzie
lefonów komórkowych, nowy zdalny ste-
nadkoli, przyjemne w dotyku przełączniki
rownik ekranu z panelem dotykowym, pa-
oraz wiele innych innowacji, wyznaczają-
noramiczny system wizyjny, rozbudowany
cych nowe standardy dla przyszłych mo-
wyświetlacz wielofunkcyjny, obejmujący
deli Lexusa.
m.in. akcelerometr (po raz pierwszy w sa-
Oprócz luksusowych doznań zmysłowych,
mochodzie Lexus) i wskaźnik doładowania,
NX doskonale wpisuje się w codzienne ży-
czołowy wyświetlacz projekcyjny, funkcję
cie, a jednocześnie ułatwia oddawanie się
monitorowania martwych pól widoczności
sportowemu hobby w weekendy.
i funkcję ostrzegania o ruchu poprzecznym
z tyłu samochodu.
•
Nowy SUV od Suzuki Na paryskim salonie samochodowym debiutuje nowa odsłona modelu Vitara, który już wkrótce dołączy do oferty samochodów z napędem na cztery koła marki Suzuki.
V
itara została opracowana na bazie koncepcyjnego modelu iV-
centralnym wahaczem z tyłu wszelkie manewry kierowca wykonywał
4, który prezentowany był podczas ubiegłorocznego Salonu
bez trudności.
Motoryzacyjnego we Frankfurcie. Doskonale łączy atrakcyjny
design z właściwościami SUV-a. Stylistka tego modelu, który wyposa-
W 1998 roku przeprowadzono całkowitą modyfikację serii LJ i SJ,
żony został w inteligentny napęd ALLGRIP 4WD, podkreśla nowocze-
tworząc nowy model o nowocześniejszym wyglądzie – Jimny. Był to
sność i innowacyjność, jednocześnie nawiązując elementami nadwo-
prawdziwie rewolucyjny samochód z dłuższym rozstawem osi, skrzy-
zia do charakterystycznych rozwiązań stosowanych w SUV-ach Suzuki.
nią redukcyjną i udoskonaloną, ramową konstrukcją podwozia. Uniwersalizm modelu Jimny polega na jego nadzwyczajnych właściwo-
Suzuki jest pionierem w tworzeniu kompaktowych modeli SUV. W
ściach poruszania się w każdych warunkach, do czego nie są zdolne
1970 roku, gdy rynek samochodów off-roadowych był zdominowany
inne kompaktowe samochody. W 2001 roku skumulowana sprzedaż
przez samochody z silnikami o dużych pojemnościach, Suzuki zapro-
modelu Jimny przekroczyła 2 miliony sztuk. Dzisiaj Jimny zajmuje silną
ponowało zupełnie inne rozwiązanie – połączenie kompaktowych
pozycję w swoim segmencie w ponad 180 krajach i regionach świata.
rozmiarów nadwozia ze znakomitymi właściwościami terenowymi. Ważący zaledwie 600 kilogramów, samochód pokonywał wzniesienia
Vitara stała się bazą do stworzenia modelu Grand Vitara, zwiastujące-
o kącie nachylenia nawet do 27,5 stopnia. Stale udoskonalano ten mo-
go nadchodzącą erę crossoverów. Grand Vitara oferowała doskonałe
del, zwiększając jego wytrzymałość podczas pokonywania trudnego
właściwości jezdne oraz dzielność w terenie. W 2005 roku przeszła
terenu poprzez zamianę silnika chłodzonego powietrzem na chłodzo-
całkowitą modyfikację. Ulepszono zawieszenie poprzez wykorzysta-
ny cieczą, który pozwalał na efektywniejsze chłodzenie. Zwiększono
nie wbudowanej konstrukcji ramowej, a także udoskonalono komfort
także pojemność skokową silnika oraz poszerzono bieżnik opon. Dru-
jazdy miejskiej, jak i w terenie. Ponadto, wprowadzono stały napęd na
ga generacja odznaczała się unowocześnionym projektem nadwozia
cztery koła z możliwością wyboru 3 trybów pracy (łącznie z przełoże-
dopasowanym do nowych, bardziej miejskich zadań. Tak narodził się
niem redukcyjnym).
model SJ. Bardziej sportowa charakterystyka i zwiększona dynamika samochodu spotkała się z dużym uznaniem klientów. Produkcja i
Suzuki przez kilkadziesiąt lat zdobywało wiedzę i doświadczenie
sprzedaż modelu SJ stale rosły a w roku 1987 przekroczony został po-
w zakresie tworzenia modeli SUV, które teraz wykorzystuje tak-
ziom 1 miliona sprzedanych sztuk.
że podczas produkcji crossoverów. Zapewniło to sukces mode-
W 1988 roku wprowadzono model Vitara, zbudowany na solidnej ra-
lu SX4 oraz jest widoczne w najnowszym modelu w segmencie C:
mie typu drabinowego, a jednocześnie oferujący elegancki, europejski
Suzuki SX4 S-Cross, którego sprzedaż rozpoczęła się we wrześniu 2013
design nadwozia charakteryzujący się prostymi liniami. Vitara była bar-
roku.
dzo zwinna, a dzięki prostemu zawieszeniu z przednimi kolumnami i
•
4-5
Paryskie premiery Toyota C-HR Japoński producent wybrał Paryż jako miejsce premiery innowacyjnego modelu koncepcyjnego C-HR. Nowy crossover będzie wyróżniał się agresywną stylistyką nadwozia oraz poziomem prowadzenia zapewniającym wyjątkowe wrażenia dla kierowcy. Jednym z wariantów napędu będzie pełny system hybrydowy. Ponadto koncern zaprezentuje wersję produkcyjną samochodu napędzanego ogniwami paliwowymi, który zadebiutuje na rynku w Europie w 2015 r.
F i a t 500X Następca wysłużonego Sedici, a jednocześnie bliźniacza konstrukcja dla przyszłego crossovera Jeepa powstanie na zmodernizowanej płycie podłogowej Punto. Auto pomieści 5 osób i 400 l bagażu. Paleta silnikowa będzie obejmować te same jednostki co w modelu 500L, czyli 1.3 MultiJet, 0.9 TwinAir i 1.4 MultiAir. Przewidywany jest także napęd na 4 koła. Produkcja crossovera ma szansę ruszyć na początku przyszłego roku.
Honda HR-V Znacznie większym hitem na stoisku Hondy będzie prototyp crossovera HR-V. Nowy rywal takich crossoverów, jak Nissan Juke czy Opel Mokka ma szansę trafić na rynek latem 2015 r. Ma on dzielić płytę podłogową, a także paletę silni-
ków z Hondą Jazz nowej generacji. Auto, które ma być dostępne także z napędem na 4 koła, napędzać będzie m.in. diesel o pojemności 1,6 l oraz nowoopracowywane przez Hondę silniki benzynowe (1,0-, 1,5- i 2-litrowy). Na razie nie wiadomo, czy planowana jest wersja hybrydowa.
Lexus NX Kolejną nowością jest ta ze stajni Lexusa. Pierwszy w historii marki kompaktowy crossover oferowany będzie już niedługo w naszym kraju w wersji hybrydowej 300h oraz dwulitrową turbodoładowaną jednostką benzynową 200t. Auto naszpikowane jest wieloma innowacyjnymi rozwiązaniami, takimi
Być może paryska wystawa motoryzacyjna nie ma takiej rangi jak ta we Frankfurcie czy Genewie, jednak tegoroczną należy uznać za wyjątkowo dla nas interesującą. Wszystko to za sprawą debiutujących tam SUV-ów i crossoverów. Sprawdzamy, czym zaskoczą nas producenci podczas październikowych targów.
Tekst: Łukasz Pełnikowski / Zdjęcia: Producenci
jak: lusterka boczne w rozmiarze typowym dla aut osobowych, bezprzewodowa ładowarka urządzeń multimedialnych, touchpad czy system alarmujący o ruchu poprzecznym za pojazdem.
Mitsubishi Outlander PHEV Concept-S W Paryżu nie próżnują także Japończycy ze stajni Mitsubishi. Reprezentantem nowości w interesującym nas segmencie na ich stoisku jest Outlander PHEV Concept-S. Jest to propozycja specjalnej wersji produkcyjnego modelu Outlandera PHEV ze zmodernizowanym wnętrzem i nowym projektem nadwozia; zmiany te mają na celu uwypuklenie wyjątkowych własności jezdnych Outlandera PHEV.
Suzuki Vitara Kolejną nowością z Dalekiego Wschodu jest Suzuki Vitara. Została ona o p ra -
cowana na bazie konceptu Iv-4, pokazanego rok temu we Frankfurcie. Długo oczekiwany nowy crossover tego p ro d u ce n ta będzie wyposażony m.in. w układ ALLGRIP 4WD, a jedną z jednostek, które na pewno będą ją napędzać, jest doładowana jednostka wysokoprężna o pojemności 1,6 l, z bezpośrednim wtryskiem paliwa, sprzęgnięta z automatyczną skrzynią biegów CVT.
SsangYong XIV-Air i XIV-Adventure Concept Drugim z koreańskich producentów zapowiadających nowości w segmencie crossoverów jest SsangYong ze swoim konceptem XIV w dwóch wariantach: Air i Adventure Concept. Na razie, poza wymiarami (4,19 m długości i rozstaw osi 2,6 m), niewiele wiadomo o tym projekcie. Jedną z prawdopodobnych jednostek napędowych może być diesel o pojemności 1,6 l spełniający normę Euro 6. Niewykluczona jest także wersja hybrydowa. Model produkcyjny zobaczymy prawdopodobnie podczas targów w Genewie 2015.
6-7
Paryskie premiery Volvo XC90 Nie tylko SUV-y z Japonii i Korei będą brylować na paryskich salonach. Mocną reprezentację wystawiają także europejscy producenci. Najważniejszym debiutem roku (jak nie ostatnich lat) jest z pewnością bardzo długo oczekiwana nowa generacja flagowego SUV-a
szwedzkiego koncernu. Nowe XC90 z 495 cm długości, 201 cm szerokości i rozstawem osi równym 298,4 cm jest większe od swojego poprzednika. Pod maską XC90 znajdą się wyłącznie czterocylindrowe silniki o pojemności dwóch litrów. Przez pierwszych kilka miesięcy sprzedaży Volvo XC90 będzie dostępne wyłącznie w dwóch wersjach silnikowych: D5 AWD 225 KM oraz T6 AWD 320 KM. Następnie do oferty dołączą pozostałe odmiany, w tym przednionapędowy diesel D4 190 KM, benzynowy T5 254 KM oraz hybrydowy T8 o mocy niemal 4 0 0 K M . Wart o wspomnieć,
Oprócz wymienionych, zupełnie nowych modeli lub przełomowych nowych generacji już istniejących, paryska wystawa bogata jest także w liczne face liftingi i wersje specjalne: KIA Sorento: Auto jest dłuższe (+95 mm, do 4780 mm) i niższe (–15 mm, do 1685 mm) od poprzednika, a dzięki wydłużeniu rozstawu osi o 80 mm (do
że dostępna za pośrednictwem internetowych zamówień pierwsza partia First Edition licząca prawie 2000 egzemplarzy rozeszła się w kilka godzin.
Land Rover Discovery Sport Mocnym debiutem w segmencie jest także propozycja Brytyjczyków z koncernu Range Rover. Nowy Discovery Sport jest oferowany w konfiguracji siedzeń 5 + 2. Na pokładzie znalazło się miejsce dla m.in. 4 gniazd 12 V oraz aż 6 USB. Nowością jest wielowahaczowa tylna oś zapewniająca komfortowe prowadzenie na utwardzonych drogach i dużą sprawność w terenie. Pokonywaniu off-roadowych szlaków sprzyjają również kąty natarcia, zejścia i rampowy wynoszące odpowiednio 25, 31 i 21 stopni, technologia Terrain Response oraz głębokość brodzenia wynosząca nawet 600 mm. W momencie premiery rynkowej do wyboru będą trzy turbodoładowane jednostki napędowe: dwie benzynowe Si4 o pojemności 2 litrów i jedna wysokoprężna o pojemności 2,2 litra. Dodatkowo producent oferuje nabywcy sześciobiegową skrzynię manualną lub dziewięciobiegowy automat, a także napęd na dwa lub cztery koła.
2780 mm) oferuje większą przestrzeń dla pasażerów wszystkich trzech rzędów siedzeń.
go SUV-a od 0 do 100 km/h w czasie poniżej 5 sekund i maksymalnie do ok. 265 km/h.
Range Rover Sport SVR: Samochód wyposażono w silnik benzynowy V8 o pojemności 5 litrów i mocy ok. 550 KM. Jednostka dysponująca maksymalnym momentem obrotowym 680 Nm bez problemu rozpędza ekskluzywne-
Porsche Cayenne: Nowa generacja Cayenne trafi na rynek w pięciu wersjach: Cayenne S, Cayenne Turbo, Cayenne Diesel, Cayenne S Diesel, a także, po raz pierwszy, jako Cayenne S E-Hybrid. Wariant S otrzymuje nową jed-
Ford Edge Drugi obok Kugi SUV w ofercie producenta będzie globalnym pojazdem, który na rynek trafi w 2015 r. Nowy Ford Edge będzie wyposażony w adaptacyjny układ kierowniczy, który ułatwia manewrowanie autem i daje dużą przyjemność z prowadzenia, będzie także technologia aktywnej redukcji hałasu (Active Noise Cancellation) oraz przednia kamera (Front Split View Camera).
SEAT Leon X-Perience Tej
jesieni zadebiutuje pierwszy w historii Leon o lekko terenowych ambicjach. Po m a ga mu w tym podwyższone o 15
nostkę V6 biturbo o pojemności 3,6 l, w pełni opracowaną przez Porsche. Peugeot 508 RXH: Wygląd RXH zewnętrzny i design wnętrza ujednolicono z gamą pozostałych wariantów z serii 508. Wśród nowości pod maską należy wymienić silnik benzynowy THP o pojemności 1,6 l i mocy 165 KM. Do oferty dołącza także 2-litrowy BlueHDi o mocy 180 KM.
mm zawieszenie, stały napęd 4×4 oraz sprzęgło Haldex piątej generacji. W gamie będą oferowane silniki o mocy od 110 do 184 KM. Najmocniejszy, 184-konny diesel ze skrzynią DSG zapewnia przyspieszenie do setki w 7,1 s i prędkość maksymalną wynoszącą 224 km/h. Jego średnie zużycie paliwa to 4,9 l/100 km, a emisja CO2 – 129 g/km. Topowa odmiana benzynowa 1.8 TSI ma 180 KM, spala przy tym średnio 6,6 l/100 km i emituje 152 g CO2/km. Auto trafi do salonów na początku przyszłego roku. •
BMW X6: W stosunku do poprzedniej wersji nowe X6 urosło i to z każdej strony, ten sam pozostał za to rozstaw osi. O 10 l (580 l) jest także większy bagażnik. Paleta silników, tożsama z modelem X5, obejmuje m.in.: 3-litrowe biturbo o mocy 258 KM, 3-litrowy motor wolnossący o mocy 306 KM, V8 biturbo o pojemności 4,4 l i mocy 450 KM czy potrójnie doładowany 3-litrowy diesel o mocy 381
KM. Najbardziej ekstremalną propozycją jest benzynowy V8 4-4 l twinturbo o mocy aż 555 KM. Honda CR-V: Poza delikatnie uatrakcyjnionym wyglądem nowością będzie wysokoprężna jednostka 1.6 i-DTEC współpracująca z zupełnie nową, 9-stopniową przekładnią automatyczną.
8-9
Lato z Audi – Warsz
Jeden upalny dzień w stolicy Polski i paleta najnowszych modeli Audi w wyjątkowych wersjach, z możliwością kilkugodzinnych testów wybranych przez siebie samochodów. Tak w skrócie wyglądał event „Lato z Audi”. Mój wybór padł między innymi na RSQ3. Tekst: Łukasz Pełnikowski | Zdjęcia: Łukasz Pełnikowski
I
mpreza, którą pod koniec lipca polski importer niemieckiego koncernu zorganizował na Stadionie Narodowym, na nowo odczarowała moje postrzeganie Warszawy. Nie pamiętam już, kiedy ostatni raz odwiedziłem stolicę czysto turystycznie, bez pośpiechu, zerkania na nawigację i stresu, czy zdążę przedostać się przez korki na sztywno umówione spotkania. Tym razem było inaczej. Kiedy można snuć się bezstresowo po mieście, wybierać przypadkowe skręty i podejmować spontaniczne decyzje co do kolejnych pośrednich celów podróży, metropolia wydaje się jakby przyjaźniejsza, zwalnia swój bieg i jest więcej czasu na odkrywanie niedostrzeganych wcześniej zakątków czy malowniczych plenerów. Szczególnie gdy prowadzi się nietuzinkowe auta.
Rasowy SUV Na południowe lipcowe słońce doprowadzające do stanu przedudarowego w leniwie snującym się po warszawskim śródmieściu testowanym wcześniej kabriolecie A3, najlepszym lekarstwem okazał się piekielnie mocny crossover Q3, jedyny w ofercie producenta przedstawi-
ciel tego segmentu w rasowej wersji RS. O ile wcześniej testowany kabriolet to idealny gadżet do podboju nadmorskich kurortów, o tyle RSQ3 jawi się niczym agresywny wilk w przebraniu SUV-a o rodzinnym charakterze, który nie zadowala się namiastką sportu. Już na pierwszy rzut oka widać, że to auto bezkompromisowe, które nie wybacza błędów. Zderzaki RS, napis quattro na środkowym wlocie powietrza, aluminiowe relingi, spoiler dachowy, dyfuzor i duża końcówka wydechu w połączeniu z wściekle czerwonym lakierem to zestaw kipiący testosteronem. Wewnątrz także nawet na chwilę nie zapomnimy, w jakiej odmianie SUV-a siedzimy. Nie pozwolą nam na to sportowe fotele z wytłoczeniami RSQ3, zegary z szarymi tarczami, białymi cyframi i czerwonymi wskazówkami czy sportowa spłaszczona u dołu kierownica. Dlatego też, by nie narażać niewinnych przechodniów czy turystów błąkających się po śródmieściu, postanowiłem zmierzyć się z nim poza miastem, obierając kierunek na twierdzę Modlin, z zamiarem sprawdzenia przydatności auta także w trudniejszym terenie okalającym fortyfikacje.
zawa odczarowana Bez zadyszki
Pięć cylindrów w 2,5-litrowej jednostce TFSI nie brzmi może tak rasowo i nie zapewnia takich przeciążeń przy przyspieszaniu jak prawie dwa razy mocniejsze silniki w np. RS6 czy RS7, oferuje jednak wrażenia z jazdy, których nie jest w stanie dostarczyć większość porównywalnych konstrukcji. Turbodoładowana jednostka z bezpośrednim wtryskiem generuje moc aż 310 KM i maksymalny moment obrotowy 420 Nm, dostępny w przedziale 1500-5200 obr./min. Co prawda, po nagłym wciśnięciu w podłogę pedału gazu motor reaguje z odczuwalnym opóźnieniem, ale kiedy już tylko zrozumie nasze intencje, potrafi wystrzelić od 0 do 100 km/h w 5,2 s. Pracujący tu siedmiostopniowy automat S tronic dwoi się i troi, by jak najefektywniej dobierać przełożenia do aktualnego stylu jazdy, choć więcej frajdy daje tu samodzielne operowanie łopatkami przy kierownicy. Za przyklejenie auta do asfaltu
w czasie sprintu i szybkiej jazdy odpowiada napęd na cztery koła quattro z poruszanym hydraulicznie i sterowanym elektronicznie sprzęgłem wielopłytkowym, które w razie potrzeby może przenieść napęd częściowo lub w całości z przedniej na tylną oś. Na wysoki poziom komfortu niemały wpływ ma także rozmieszczenie po cztery wahacze na każde z tylnych kół. Pomimo cienkich jak redaktorski portfel opon oraz zawieszenia obniżonego w stosunku do standardowej wersji o 25 mm, RSQ3 zachowuje sporo z funkcjonalności typowego dla swojego segmentu. Po zjechaniu z utwardzonych dróg krwiście czerwony SUV bez większego problemu przejeżdżał przez leśne trakty i polne ścieżki. Przyjemność posiadania wszechstronnego, rodzinnego auta gotowego dostarczyć sportowych emocji została wyceniona na 234 280 zł za auto w podstawowej konfiguracji. •
10 - 11
Citroën C4 Cact 11 września odbyła się polska premiera niezwykłego modelu ze stajni Citroën – trudno klasyfikowalnego C4 Cactus. W tym samym dniu polska reprezentacja siatkarzy rozgromiła kadrę Włoch w meczu fazy grupowej siatkarskich mistrzostw świata. Tekst: Łukasz Pełnikowski | Zdjęcia: Łukasz Pełnikowski
C
o łącz y te dwa wydarze nia? Otóż w tym dniu zarówno sprowadzone na prezentację pojazdy Citroëna, jak i siatkarskie kadr y kilku krajów (w tym Polski) gościł ten sam łódzki hotel. Dzięki temu zaproszeni na motor yzacyjne wydarze nie dziennikarze mieli również okazję zjeść lunch wspólnie ze spor towcami cz y przeciskać się w hotelowym holu pomiędz y rosłymi siatkarzami (z któr ych notabene żaden nie zmieściłby się w prezentowanych autach) oraz
lawirować na parkingu pomiędz y autobusami prz ywożącymi siatkarz y z treningów do hotelu. Zamie szanie z wiązane z niecodzienną okazją spotkania na ż ywo najlepsz ych na świecie spor towców absolutnie nie prz yćmiło jednej z ważniejsz ych motor yzacyjnych premier tej jesieni. Szczególnie w prz ypadku takiego spor towe go ignoranta jak ja, któr y nie był w stanie rozpoznać żadnego z mijanych w hotelowym lobby siatkarz y i skupił się wyłącznie n a aut ach.
Plat fo r ma in n owac j i N aj ważniej s z y m b o h ate re m dnia by ł m o de l C 4 Ca c t us, k tó reg o z pew n o ś c i ą m oż na o k reś l ić j ak o j e d n ą z n a j c iek aws z yc h p re m i e r te g o ro k u. S k r z y żowa n i e c ro s s ove ra z m o dny m m ie j s k i m k o m p a ktem w yg l ąda ni e m a l i d e nt yc z nie j ak po k azany p r ze d ro k i e m k o ncept. Wy różn i a j ą g o w yp e łnio ne pow ietr ze m p a n e l e Ai rbu m p z t wo r z y wa s z t uc z n e g o na bo k ac h au tac h i zd e r z a k a c h .
tus premierowo
Poza funkc ją estet yczn ą spełni ają fu nkcję elast ycznych „ o c hrani ac z y ” p r zed uder ze ni ami np. dr z wiami in nych a u t na par k in gu, wózk ów zak upow yc h i tp. Występ ują o n e w k i lk u od c i en iach , co w p o łąc ze ni u z ż y wą i szero k ą p alet ą k olorów k a ro ser ii daje duże moż li woś c i perso n alizacji samoc hodu. K o lejn ą in n owacją je s t opc jonalny p an o ramiczny d a c h z fi ltrem U V4. Nowo ścią we wnę tr zu jest suf itowa po d us z k a powiet r zn a pasażera,
dzięk i k tó rej pó ł k a na des ce rozdziel c zej m oże być bardziej f unk c j o nal na. Ciek aw y m rozwiązaniem s ą rów nież w yc ie raczk i S m ar t Was h, w k tó r yc h spr ys k iwac ze w bu dowane s ą b ezpo ś rednio w pió ra, dzię k i c zem u rozprowadzaj ą pł y n rów no m ier nie. Co po d m as k ą? Auto napędza g am a nowo c ze snyc h s il nik ów benz y now yc h z ro dziny Pu re Tec h o m o c y o d 75 do 11 0 K M o raz w ys o ko prężnyc h, w t y m B l u eHDi, gener u j ąc yc h 92 i 10 0 K M . Za
pr zeno s zenie na p ę d u w Ca c tu s ie o dpow iada j e d n a z c z te rec h s k r z y ń bieg ów d o w yb o r u: dw ie 5-bieg owe m e c h a n i c z n e i dw ie s terowan e e l e k t ro n i c z nie (5 i 6 pr zeł oże ń ) . Ce n n i k C 4 Cac tu s s tar tu j e o d 5 1 9 0 0 z ł, a k o ńc z y s ię na 8 2 4 0 0 z ł. W k o l ej ny m w yd a n i u „4 x 4 S U V M ag azine” pr z y j r z ymy s i ę b l i żej niet y powemu Ci t ro ë n ow i i s prawdzimy p o d c z a s te s tów redak c y j nyc h, co s o b ą re p re zentu j e. • 12 - 13
Więcej niż miasto Nowe możliwości, jakie przyniósł segment SUV-ów, przełożył się na sukces rynkowy na tyle duży, że przynajmniej część z nich wielu producentów stara się zaadaptować w innych klasach swoich pojazdów. Jednym z najbardziej oryginalnych transferów jest ten do segmentu miejskich kompaktów klasy B. Tekst: Łukasz Pełnikowski / Zdjęcia: Producenci Chociaż na rynku wciąż jeszcze niewiele jest małych miejskich kompaktów, których terenowe ambicje sięgają znacznie dalej niż wysokie krawężniki i progi zwalniające, to z pewnością wkrótce pojawi się ich więcej. Nic w tym dziwnego – platformy segmentu B zawsze były atrakcyjne dla konstruktorów i designerów, którzy tworzyli na nich mniej lub bardziej szalone odmiany standardowych wersji: sportowe hot hatch, małe pick-upy itp. Przyjrzyjmy się zatem temu, co oferują obecne na rynku pseudoterenowe konstrukcje, nawet jeśli czasem jest to niewiele więcej niż tylko off-roadowy wygląd.
Opel ADAM ROCKS Uterenowiony „maluch” ze stajni Opla jest już dostępny na wybranych rynkach od 30 czerwca. Wprowadza on niewątpliwie dużo kolorytu i stylu do ciekawej stylistycznie gamy modelu ADAM. Nawet w wersji podstawowej ADAM ROCKS ma bogate standardowe wyposażenie, obejmujące m.in. klimatyzację, skórzane pokrycie kierownicy, pod-
grzewane lusterka, tempomat i moduł Bluetooth umożliwiający podłączenie telefonu. Standardem jest oczywiście także unikatowy brezentowy dach Swing Top, który otwiera się elektrycznie zaledwie w ciągu pięciu sekund, a także spersonalizowany kluczyk. Opcjonalny jest wielokrotnie nagradzany system multimedialny Opla IntelliLink, dzięki któremu ADAM staje się najlepiej skomunikowanym małym samochodem na drodze. Dzięki nakładkom ochronnym wokół całego nadwozia i zawieszeniu podwyższonemu o 15 milimetrów mierzący 3,74 metra długości ADAM ROCKS nabrał muskularnego wyglądu. Wraz z nim w rodzinie modeli ADAM pojawił się też przedstawiciel zupełnie nowej generacji silników. Jednolitrowa jednostka ECOTEC Direct Injection Turbo, wyróżniająca się wyjątkowo niskim poziomem hałasu i wibracji, podnosi poprzeczkę dla silników 3-cylindrowych pod względem kultury pracy. Silnik ten spełnia wymagania normy Euro 6 dotyczące emisji spalin, a obydwie jego odmiany różniące się mocą – 90 KM i 115 KM – już od niskich obrotów generują imponujące 166 Nm momentu obrotowego.
Fiat 4×4
Panda
Wyjątkowo bogatą w małe auta z terenowym pazurem ofertę ma włoski producent. Otwie-
14 - 15
ra ją popularna Pandaz napędem na wszystkie koła. Jako jeden z niewielu pojazdów z napędem 4WD segmentu A nowy Fiat Panda 4×4 jest następcą bestsellera, który na rynek wszedł niemal 29 lat temu. Pięciodrzwiowa Panda ma długość 3,68 m, szerokość 1,67 m i wysokość 1,60 m. Rozstaw osi wynosi 2,30 m, a rozstaw kół przednich i tylnych odpowiednio 1,41 i 1,40 m. Rura wydechowa mieści się tu w obrysie nadwozia, a więc nie jest podatna na uszkodzenia w warunkach off-roadowych. Nabywców nowej Pandy 4×4 mogą ucieszyć dwa dodatkowe (w stosunku do istniejącej palety) kolory karoserii: pastelowy pomarańczowy Sicilia Orange i metalizowana zieleń Toscana Green. Tym, co wyróżnia auto, jest aktywowany w miarę potrzeby automatyczny system napędu typu „Torque On Demand”. Obejmuje on dwa mechanizmy różnicowe oraz elektroniczne sprzęgło międzyosiowe. Jest to system stałego napędu na cztery koła ze sterownikiem elektronicznym, który w sposób płynny i proporcjonalny rozdziela moc napędu na oś przednią i tylną w zależności od bieżących warunków trakcyjnych podłoża. System ten działa całkowicie automatycznie i nie wymaga żadnych okresowych czynności obsługowych. Wyposażenie standardowe nowego Fiata Panda 4×4 obejmuje system elektronicznej stabilizacji toru jazdy ESC wraz z mechanizmem różnicowym
o elektronicznie ograniczanym tarciu wewnętrznym ELD. Jest to system wspomagający jazdę na podłożu o niewielkiej przyczepności (śnieg, lód, błoto itp.) przez przyhamowanie koła o śladowej trakcji (albo poślizgu większym niż innego koła) i przekazanie momentu obrotowego na koło lepiej trzymające się nawierzchni. Panda 4×4 to także samochód o dynamice i komforcie jazdy na czas dłuższych i trudniejszych podróży. Zasługa należy przede wszystkim do zmodernizowanego zawieszenia kół, 6-stopniowej skrzyni przekładniowej o „skróconym” pierwszym biegu oraz specjalnie dobranego kompletu ogumienia. Fiat Panda 4×4 dostępny jest w dwóch wersjach silnikowych z systemem oszczędnościowym Start&Stop: napędzanej nową, 85-konną benzynową jednostką TwinAir Turbo o pojemności 0,9 litra oraz 75-konnym turbodieslem 1.3 MultiJet II.
Fiat Panda Cross Auto wywodzące się z Pandy 4×4 poza jeszcze bardziej terenowym wyglądem różni się od niej kilkoma udoskonaleniami. Przede wszystkim do 161 mm wzrósł prześwit w wersji TwinAir, a do 158 mm w wersji MultiJet. Również lepsze niż w Pandzie 4×4 są kąty charakterystyczne dla samochodów terenowych: kąt najazdu 24°, zejścia 34°, rampowy 21°. Są to wartości bardzo zbliżone do tych spotykanych w „rasowych” samochodach terenowych i wyższe niż w głównych SUV-ach występujących na rynku. Tak więc Panda Cross może pokonać maksymalne nachylenie
Więcej niż miasto 70% oraz pochylenie boczne 55%. Auto wyposażone jest w układ napędowy 4×4„Torque On Demand” z dwoma mechanizmami różnicowymi oraz elektronicznie sterowanym sprzęgłem. Panda Cross wyposażona jest w standardzie w system elektronicznej stabilizacji jazdy ESC wraz z funkcją ELD, czyli elektroniczną blokadą mechanizmu różnicowego, która wspomaga ruszanie i jazdę na podłożu o niewielkiej przyczepności (śnieg, lód, błoto itp.). Jako jedyna w swoim segmencie Panda Cross oferuje selektor jazdy, który pozwala amatorom off-roadowej jazdy włączyć napęd 4×4, w zależności od panujących warunków przez wybór jednego z trzech trybów pracy: Auto, Off-road i Hill Descent Control. W trybie Auto moment obrotowy jest rozkładany pomiędzy obiema osiami pojazdu, zależnie od stopnia przyczepności podłoża oraz bez konieczności włączania przez kierowcę napędu. Na normalnym podłożu, np. w mieście albo na autostradzie, Panda Cross porusza się z napędem na przód, 98% momentu kierowane jest na koła przednie. Natomiast kiedy podłoże jest śliskie albo jazda odbywa się po nierównościach, system kieruje automatycznie moment obrotowy tam, gdzie jest potrzebny, dzięki pracy sprzęgła, które stale dozuje napęd na oś tylną. W trybie Off-road napęd 4×4 jest stały do 50 km/h, tak aby reakcja samochodu była natychmiastowa, włączana jest też elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego (ELD), która wstępnie kieruje moment obrotowy na tył, dzięki czemu następuje szybsze włączenie 4×4. Tryb ten zapobiega włączeniu się ASR, aby poprawić kontrolę niskiej przyczepności i w pełni wykorzystać moment obrotowy silnika. Służący do kontroli prędkości zjazdu z wyjątkowo stromych wzniesień lub bardzo nierównych tras tryb HDC (Hill Descent Control) utrzymuje stałą prędkość samochodu podczas zjazdu przez samodzielne i zróż-
nicowane oddziaływanie na hamulce. W ten sposób wspiera kierowcę, pomagając mu pokonać duże stromizny przy użyciu tylko pedału hamulca i przyspieszenia. Poza tym Hill Descent Control pomaga zachować linię zjazdu, niwelując uślizgi boczne na nierównej powierzchni o zróżnicowanej przyczepności.
Fiat 500L Trekking Wyprawowa odmiana pięćsetki ma rozbudowane wyposażenie standardowe, obejmujące m.in. „inteligentny” napęd na przednie koła w technologii Traction+, która wraz z oponami błotno-śniegowymi M+S wyraźnie poprawia własności trakcyjne na podłożach o niewielkiej przyczepności. Nie bez znaczenia jest też to, że bez uszczerbku dla przestrzeni wnętrza i funkcjonalności, charakterystycznych dla modelu 500L, fiatowski „City Lounge” w wersji Trekking zapewnia dosyć miejsca dla dzieci czy przyjaciół w podróży, a to za sprawą sięgającej 3,17 m3 objętości kabiny pasażerskiej i obszernego bagażnika o regularnym kształcie (pojemność do 455 litrów z kompletem pasażerów). Fiat 500L Trekking oferowany jest z dwoma silnikami benzynowymi: 95-konnym 1.4 16 V i 105-konnym 0.9 TwinAir Turbo oraz dwoma wysokoprężnymi: 105-konnym 1.6 MultiJet II i 85-konnym 1.3 MultiJet (ten silnik dostępny także ze zautomatyzowaną skrzynią biegów Dualogic). Do standardowego wyposażenia modelu Trekking należą m.in.: klimatyzacja manualna, 6 poduszek powietrznych, ESP, ASR, Hill Holder, MSR, DST (System Dynamicznej Kontroli Skrętu), ERM (system zapobiegający dachowaniu), ABS + EBD, system kontroli trakcji Traction+, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka zewnętrzne, radioodtwarzacz CD/MP3 z systemem Uconnect oraz z 5-calowym ekranem dotykowym, kierownica skórzana ze sterowaniem radiem, tempomat, światła przeciwmgielne, przyciemniane szyby boczne i tylna, podłokietnik na tylnej kanapie oraz 17-calowe felgi ze stopów lekkich.
Škoda Fabia Scout Podobnie jak standardowa wersja Fabii, Scout występuje w dwóch wariantach nadwozia. Klienci mogą nabyć ten samochód w 5-drzwiowej, praktycznej wersji hatchback lub pakownej
16 - 17
z wtryskiem common rail są wyposażone w filtr cząstek stałych.
Volkswagen Cross Polo
i funkcjonalnej wersji kombi. O lekko terenowych aspiracjach i przeznaczeniu tej specjalnej wersji świadczą plastikowe osłony zderzaków, nadkoli oraz progów. Bardzo atrakcyjnie wyglądają wtopione w nie chromowane osłony, a także światła przeciwmgielne, przyciemniane szyby i srebrne relingi dachowe. Wszystko to w połączeniu z lekko podniesionym prześwitem sprawia, że Fabia Scout zwraca na siebie uwagę na drodze. Między bajki można jednak włożyć terenowe właściwości pojazdu. Co prawda ostrożnie i powoli przejedziemy nim po polnych, leśnych i szutrowych drogach, jednak napęd jedynie na przednią oś i tylko kilkadziesiąt milimetrów prześwitu więcej mogą okazać się niewystarczające w bardziej wymagającym terenie. Auto może być wyposażone w nowoczesne silniki benzynowe TSI oraz wysokoprężne TDI zużywające niewielkie ilości paliwa i pozwalające cieszyć się dynamiczną jazdą. Ofertę jednostek benzynowych otwiera 1.2 MPI (60 KM lub 70 KM). Do kolejnych silników zalicza się 1.4 (85 KM), 1.2 TSI (85 KM) i 1.2 TSI (105 KM). Ostatni z wymienionych oferowany jest także z automatyczną skrzynią DSG. Škoda Fabia Scout występuje również z oszczędnymi jednostkami wysokoprężnymi. Paletę diesli otwiera 1.2 TDI CR DPF (75 KM). Kolejnym silnikiem jest 1.6 TDI CR DPF, który występuje w trzech wariantach mocy: 75, 90 oraz 105 KM. Jednostki wysokoprężne
Nowa generacja Cross Polo, debiutująca |w tym roku wraz z pozostałymi odmianami popularnego niemieckiego kompaktu, to wciąż auto ujawniające swój wyprawowy charakter jedynie ze pośrednictwem dodatków stylistycznych (napęd 4Motion jest niedostępny nawet za dopłatą). Kontrastowa, srebrna osłona podwozia w przednim i tylnym zderzaku oraz czarne osłony na nadkolach, progach i drzwiach to elementy, które nadają nowemu Cross Polo terenowy charakter. Obudowy lusterek oraz relingi dachowe, utrzymane w srebrnym kolorze niezależnie od koloru nadwozia, wprowadzają równie interesujące akcenty. Ofertę wyposażenia uzupełniają teraz dwa nowe, metaliczne lakiery (pomarańczowy Honey i beżowy Titanium) oraz nowe, 17-calowe obręcze ze stopu metali lekkich Canyon. Także ten model ma przyciemnione tylne światła, które otrzymały nową formę. W Europie można zamawiać Cross Polo z trzema silnikami benzynowymi i trzema wysokoprężnymi o spektrum mocy od 575 KM do 110 KM. W Niemczech są to dwie jednostki benzynowe i dwie wysokoprężne, ponieważ tam spektrum mocy rozpoczyna się od 90 KM. Jesienią pojawi się kolejny silnik TSI. Wszystkie silniki mają system Start&Stop oraz tryb rekuperacji i spełniają normę emisji spalin Euro 6. •
Fiat Freemont
Fiat Freemont – „tatk C z y s a m o c h ó d ze zn a c zk i e m p r o du c e n t a koj a r z ą c e g o si ę z m i ejskim, modnym stylem i dającymi sporą frajdę z jazdy niewielkimi autami, może być ogromnym, przestronnym i brutalnym SUV-em rodem z USA? Tak, pod warunkiem, że jest to Freemont napędzany benzynow ym V6. Tekst: Łukasz Pełnikowski | Zdjęcia: Łukasz Pełnikowski
kowóz” na sportowo P
ierwsze małżeństwo koncernu Chrysler z niemieckim Mercedes-Benz, które trwało stosunkowo krótko, do dziś odbija się czkawką temu drugiemu. Romansu z amerykańską marką nie przestraszyli się jednak Włosi z Grupy Fiat, którzy przejęli firmę zza wielkiej wody, w posagu otrzymując wiele ciekawych produktów, gotowych do zaadaptowania na Starym Kontynencie. Najszybciej na europejskim rynku odnalazł się Freemont – typowa surowa amerykańska bulwarówka, którą Włosi nauczyli europejskiej ogłady, większej dbałości o komfort i delikatniejszego traktowania portfeli kierowców na stacjach benzynowych. W ofercie, której trzon stanowią wersje napędzane oszczędnymi fiatowskimi dieslami, pozostawiono na szczęście motor, który zadowoli każdego fana motoryzacji „made in USA”. W naszym teście odkrywamy amerykańskiego ducha napędzanego 280-konnym V6 o pojemności 3,6 l.
Mr. Gadget Obecny od 2011 r. Fiat Freemont (od 2009 do 2011 r. jako Dodge Journey) jak na złość nie chce się zestarzeć. Klasyczna, stonowana bryła nie wyróżnia się żadnymi stylistycznymi fajerwerkami – wbrew pozorom ten oszczędny i minimalistyczny design okazuje się jedną z najważniejszych zalet auta. Na zdjęciach bez odniesienia skali pojazd może przypominać nawet osobowe kombi. Dopiero na żywo pokazuje całą swoją mocarność. Freemont to potężna rodzinna bulwarówka, której bliżej do segmentu vanów niż SUV-ów. Potwierdzeniem niech będą wymiary: 4,89 m długości, 1,88 m szerokości, 1,69 m wysokości i rozstaw osi równy 2,89 m mogą zawstydzić niejednego konkurenta. Z wypiekami na maskach muszą uznać także obszerność jego wnętrza. W siedmioosobowym Freemoncie zmieści się przeciętna wielopokoleniowa rodzina. W tym miejscu należy jednak podkreślić, że ostatni, trzeci rząd siedzeń zarezerwowany jest wyłącznie dla dzieci. W trosce o własne zdrowie i nerwy, lepiej niech
nie pcha się tam żaden dorosły, nawet o mizernej postawie. Wnętrze rodzinnego Fiata zaskakuje czymś jeszcze – rzadko spotykaną nawet w tym segmencie funkcjonalnością i pomysłowością. Mamy tu kilkadziesiąt możliwych konfiguracji wnętrza – nawet najbardziej marudni pasażerowie powinni prędzej czy później odnaleźć swój złoty środek. W testowanym egzemplarzu można w ostateczności zająć ich uwagę filmem wyświetlanym z zewnętrznego urządzenia na wysuwanym z podsufitki monitorze. System przesuwania środkowych siedzeń choć na pierwszy rzut oka skomplikowany, daje się łatwo opanować już po kilku chwilach. Wsiadanie, załadunek bagaży czy fotelika dziecięcego ułatwiają otwierane pod kątem 90 stopni wszystkie boczne drzwi. Skoro mowa o bagażach – kufer Freemonta pomieści maksymalnie 1461 l. Przy rozłożonych trzech rzędach siedzeń zmieści się tam jedynie 145 l. Co nie zmieści się do bagażnika, można poupychać w rozsianych po aucie licznych schowkach – ich łączna pojemność to aż 140 l.
Zagłuszyć trzaski Fiat Freemont z perspektywy kierowcy to auto dające poczucie dużego komfortu i bezpieczeństwa. Pozycja za kierownicą tej prawie półciężarowki jest wysoka, a widoczność we wszystkich kierunkach niczym niezachwiana (o ile nie mamy rozłożonego ostatniego rzędu siedzeń, dość mocno zasłaniającego tylną szybę). Trzymając w dłoniach grubą, obszytą skórą, łatwą w obsłudze wielofunkcyjną kierownicę, możemy skupić się na przyjemności prowadzenia. Uwagi z pewnością nie będzie odrywać minimalistyczna w swojej formie deska rozdzielcza. Znajdziemy na niej tylko to, czego potrzebujemy. Wszystkie pokrętła i przyciski są duże i wygodne, a ich obsługa intuicyjna. Dłuższego poznania wymaga tylko obsługa funkcji multimedialnych wyświetlanych na dużym dotykowym ekranie. Najbardziej irytująca jest obsługa fabrycznej nawigacji GPS bez polskiego menu, która wymusza wprowadzanie komend głosowych, których anglojęzyczny komputer nie jest w stanie zrozumieć. Jakość mate-
18 - 19
Fiat Freemont
riałów użytych do wykończenia wnętrza pozostaje bez zarzutu. Gorzej z ich spasowaniem. Oddane nam do testów auto legitymowało się przebiegiem ok. 40 tys. km. Mimo to w rocznym samochodzie trzaski dobiegające z różnych plastikowych elementów nie powinny się pojawić, a okazały się słabością Freemonta. Można je zagłuszyć grającym tu niezwykle czysto i soczyście nagłośnieniem Alpine. Obszerne fotele SUV-a są wprost stworzone do dalekich podróży. Nawet kilkugodzinna podróż w nich nie męczy. Gorzej radzą sobie jednak, gdy pokusimy się o bardziej sportowe prowadzenie.
To nie USA W tym miejscu przechodzimy do serca testowanego przez nas Freemonta, a jest nim ben-
zynowy silnik o pojemności 3,6 litra, w układzie V6, generujący 280 KM i maksymalny moment obrotowy 342 Nm przy 4350 obr./min. To jedyna w ofercie jednostka wciąż produkowana w ojczyźnie whisky. Bulgoczący po głębszym wciśnięciu pedału gazu motor sprawia, że Freemont nim napędzany pozostaje wciąż typowo amerykańskim mięśniakiem nieoglądającym się na zużycie paliwa czy poprawność polityczną. Potężny silnik nie ma tu lekko – rozpędzenie do 100 km/h kolosa o masie blisko 1,9 t zajmuje mu ok. 8,5 s. Pracująca poprawnie przy spokojnej jeździe automatyczna skrzynia biegów nie radzi sobie najlepiej w sprincie. Najpierw mamy spore opóźnienie reakcji, później długie przeciąganie auta na wysokich obrotach i mocne szarpania towarzyszące zmianie przełożeń. Możliwość samodzielnej zmiany biegów niewiele tu pomaga. Klockowaty SUV o dosyć miękkich i komfortowych nastawach zawieszenia całkiem nieźle radzi sobie w ostrzej atakowanych zakrętach. Auto z potężnym sercem niełatwo wyprowadzić z równowagi. O tym, że prowadzenie SUV-a z amerykańskim rodowodem, napędzanego prawdziwym V6 nie świadczy jeszcze o tym, że poruszamy się po bezkresnych „hajłejach”, przekonamy się na stacji benzynowej. Im agresywniej jeździmy, tym częstszymi ich klientami będziemy. Mocno poganiany Fre-
3,6 V6 280 KM automatyczna Na 4 koła AWD 77 l 145 – 1461 l 1874 kg
OSIĄGI
Przyśpieszenie (0-100 km/h) Prędkość maksymalna (km/h) Maksymalny moment obrotowy (Nm/obr./min.)
8,4 s 206 342
OR MF O K
T
Przestronne i funkcjonalne wnętrze Atrakcyjny cennik
EN
BE Z P IEC
ZE
4.5
A
3.5
IC Z N EKONOM
11 7 9
ŃS TW
4.5
WYP OSAŻENIE
CJA
4.5
Dynamiczny i rasowo brzmiący silnik V6
W mieście Poza miastem Mieszane
4.0
TRA K
PLUSY
ZUŻYCIE PALIWA (L/100 km)
O
5.0
OC
Na rynku niewiele jest obecnych dużych SUV-ów, które pod kamuflażem rodzinnego wycieczkowca mają do zaoferowania sportowe doznania i niezwykle przyjemny dla ucha dźwięk prawdziwego V6, a nie sztucznie wygenerowany z podkręconych do granic absurdu wysilonych ekodiesli wspomaganych turbosprężarkami. Taką właśnie ostoję umierającego ducha motoryzacji rodem z USA znajdziemy w stajni Fiata. W porównaniu z konkurencją taki zestaw wrażeń w najwyższej wersji wyposażenia Lounge został wyceniony na bardzo atrakcyjne 138 500 zł. •
Silnik Moc maksymalna (KM) Skrzynia biegów Napęd Pojemność zbiornika paliwa Pojemność bagażnika Masa własna
4.5
Ostatni Mohikanin?
Fiat Freemont
DANE TECHNICZNE
MIKA DYNA
emont potrafi zużyć ok. 15-18 cennej benzyny na 100 km. Oszczędny, europejski styl prowadzenia potrafi zredukować te wartości do ok. 10 l w mieście i nawet 6,5-7 w trasie.
MINUSY Spore zużycie paliwa Trzeszczące plastiki we wnętrzu
Ć OŚ
Trzeci rząd siedzeń i monitor zasłaniające widoczność
20 - 21
Citroën C4 Aircross
Citroën C4 Aircross – za francuską fasadą W
spomniany C-Crosser, którego krótki, bo czteroletni żywot na rynku skończył się równie niepostrzeżenie co sama obecność na nim, nie odniósł zbyt wielkiego sukcesu. Być może dlatego, że mając do wyboru bliźniacze Mitsubishi Outlander II generacji i Peugeota 4007, klienci najrzadziej wybierali karoserię z szewronami na masce. Uważne oko odnajdzie jednak w Aircrossie wiele pozostałości po dawno zapomnianym C-Crosserze i jeszcze więcej cech wspólnych z Mitsubishi ASX, ale o tym za chwilę.
Gdzieś już to widzieliśmy O ile debiutującego niedawno na rynku dziwacznego C4 Cactus można co najwyżej z dużym kredytem zaufania zaliczyć do segmentu minicrossoverów, o tyle Aircross jest pełnoprawnym kompaktowym SUV-em. Należący do rodziny C4, w skład której wchodzą jeszcze: Hatchback, Picasso i Grand Picasso, wyglądem najbardziej zbliżony
jest do 5-drzwiowego miejskiego kompaktu. Dzięki solidnie wykonanej pracy francuskich designerów nie wygląda jednak jak zwykły C4 z podwyższonym prześwitem, ale jak zupełnie odrębna konstrukcja. Sylwetka auta praktycznie z każdego kąta i płaszczyzny wygląda bardzo atrakcyjnie. Największa w tym zasługa dość masywnego przodu z pionowo umieszczonymi światłami LED do jazdy dziennej, optycznie powiększającymi przedni zderzak. Najoryginalniejszym akcentem linii bocznej jest zwężane przeszklenie wcinające się w słupek C, na którym zamontowano ciekawe logo Aircrossa z różą wiatrów, sugerującą wyprawowy charakter auta. Skupiając się na eleganckim i nowoczesnym nadwoziu, projektanci po macoszemu potraktowali wnętrze auta. Układ deski rozdzielczej do złudzenia przypomina ten z Mitsubishi ASX. Co więcej, żywcem przeniesiono z tego modelu większość elementów kokpitu. Szkoda, bo po znanym z oryginalnych i pomysłowych rozwiązań producen-
cie spodziewalibyśmy się chociaż kilku własnych smaczków. Tymczasem mamy zupełnie przeciętne, poprawne, niczym niewyróżniające się i trochę smutne japońskie wnętrze. Materiały użyte do jego wykończenia prezentują się budżetowo, choć do ich spasowania nie można mieć zastrzeżeń. Z przodu miejsca jest wystarczająco, z tyłu osoby wysokie lub o sporych gabarytach mogą narzekać na ciasnotę. Mimo kompaktowych wymiarów (4,34 m długości, 1,8 m szerokości i rozstawowi osi 2,67 m) udało się wygospodarować bagażnik o pojemności 442 l, w dodatku z podwójną podłogą.
Bez zadyszki Małe rozczarowanie związane ze skopiowanym z japońskiego kuzyna wnętrzem odsuwamy na bok po odpaleniu silnika i ruszeniu z miejsca. Naszego testowego Aircrossa napędzał bez wątpienia japoński wysokoprężny silnik 1.8 HDi o mocy 150 KM, współpracujący z 6-biegową manualną skrzynią
–
Od czasu wycofania w 2012 r. z rynku modelu C-Crosser zaszczytne miano jedynego SUV-a w ofercie Citroëna przejął wprowadzony zaraz po nim C4 Aircross. Czy jest godnym reprezentantem francuskiej marki w tym niezwykle ważnym segmencie rynku? Tekst: Łukasz Pełnikowski / Zdjęcia: Łukasz Pełnikowski
22 - 23
Citroën C4 Aircross biegów. Jak na niezbyt opływowe i ważące 1,43 t auto, motor radził sobie zaskakująco sprawnie. Choć w dolnych zakresach obrotów wyraźnie brakuje mu pary, to po przeczekaniu tego spadku potrafi całkiem dynamicznie przyspieszyć pojazd. Czas 10,8 s do 100 km/h pozwala na sprawne poruszanie się nawet w ruchu autostradowym. Czterocylindrowiec charakteryzuje się typowym dla tych konstrukcji klekotem słyszanym z zewnątrz, w środku jest za to względnie cicho, szczególnie na ostatnim biegu. Problem z hałasem pojawia się dopiero po osiągnięciu ok. 140 km/h. Dlatego też w trosce o własny słuch nie sprawdzaliśmy prędkości maksymalnej – jesteśmy w stanie uwierzyć w katalogowe 200 km/h. Zaletą silnika Mitsubishi jest także umiarkowany apetyt na paliwo. Nieśpiesznej jeździe towarzyszą wskazania komputera w granicach 4-5 l/100 km. W ruchu miejskim jest to średnio o 1-2 l więcej.
Śmiało w teren Jednym z największych atutów francusko-japońskiego crossovera jest zawieszenie. Oparte na kolumnach McPhersona z przodu i układzie wielowahaczowym z tyłu zawieszenie zestrojono na tyle sztywno, by nie wychylało się w zakrętach. Przy przejeżdżaniu przez większość nierówności nie przenosi jednak do wnętrza każdej informacji o pokonywanym podłożu. Bez wątpienia to również zasługa fabrycznych opon o wysokim profilu, które może nie zadają szyku, poprawiają jednak znacznie komfort podróżowania. Wiemy już, że dłuższa podróż Aircrossem może być komfortowa i oszczędna. Jak auto sprawdza się po zjechaniu z utartych szlaków? Okazuje się, że lekkim kompaktem możemy pojechać w teren trudniejszy, niż byśmy się spodziewali. To zasługa m.in. przyzwoitych parametrów nadwozia. Blisko 18 cm prześwitu, 19-stopniowy kąt natarcia
i 31-stopniowy kąt zejścia w połączeniu ze wspomnianymi oponami sprawiają, że droga przez polne i leśne skróty ma szansę nie skończyć się przymusowym postojem na światłach awaryjnych. Nawet najbardziej terenowe opony czy ekstremalne kąty nie dałyby takich efektów jak napęd na cztery koła. Nasz testowy egzemplarz wyposażony był w opcjonalny układ inteligentnego przeniesienia napędu. Za pomocą pokrętła w tunelu centralnym można przełączyć tryb 2WD w 4WD – wówczas poruszamy się ze stałym napędem na wszystkie koła, zapewniającym najkorzystniejszy rozkład momentu pomiędzy przednią i tylną osią. Trzecim z dostępnych trybów jest „Lock”, zwiększający moment przenoszony na tylną oś, co może nas uratować w trudniejszym terenie.
Skazany na niszę Biorąc na warsztat crossovera ze stajni
Citroën C4 Aircross
DANE TECHNICZNE
Silnik Moc maksymalna (KM) Skrzynia biegów Napęd Pojemność bagażnika Pojemność zbiornika paliwa Masa przyczepy hamowanej Masa własna
Diesel 1,8 150 KM 6-biegowa, manualna Na 2 lub 4 koła 442 l 60 l 1400 kg 1430 kg
OSIĄGI
Przyśpieszenie (0-100 km/h) Prędkość maksymalna (km/h) Maksymalny moment obrotowy (Nm/obr./min.)
10,8 s 200 300
OR MF KO
T
BE Z P IEC
ZE
4.0
ŃS TW
4.0
4.0
Dziarski napęd 4x4 Komfortowe zawieszenie
EN
A
4.5
IC Z N EKONOM
6 4,5 5
WYP OSAŻENIE
CJA
4.0
TRA K Pojemny bagażnik
W mieście Poza miastem Mieszane
4.0
MIKA DYNA
PLUSY
ZUŻYCIE PALIWA (L/100 km)
O
4.5
OC
Mitsubishi, Francuzom udało się opakować go w znacznie atrakcyjniejszą wizualnie karoserię. Konsekwencji zabrakło im niestety we wnętrzu, wskutek czego odstaje on od ciekawiej zaprojektowanych modeli producenta z serii C, nie wspominając o aspirującej do segmentu premium linii DS. Atutem pojazdu nie jest również cennik, który w związku z faktem produkowania go w Japonii obciążony jest cłem. Aircross napędzany testowanym silnikiem i z napędem 4×4 kosztuje od 109 000 zł. Jego odpowiednik ze stajni Mitsubishi ze znaczkiem ASX jest o klika tysięcy złotych tańszy. Średnio korzystnie francuska wariacja na temat ASX wypada także w porównaniu z konkurencją innych marek. Nic więc dziwnego, że auto nie stało się hitem rynkowym, choć nie można odmówić mu wielu atutów: atrakcyjnego wyglądu, świetnego prowadzenia i bogatej palety oszczędnych silników. •
Ć OŚ
MINUSY Ponure wnętrze z ASX-a Ciasny tylny przedział pasażerski
Niekonkurencyjny cennik
24 - 25
Volvo XC60
Volvo XC60 – Jeden do wszys Wielofunkcyjność wchodzi do naszych domów drzwiami i oknami. Większość klientów wybiera produkty mające wiele zastosowań, nie ważne czy jest to telefon, telewizor czy właśnie auto, dlatego tak prężny rozwój SUV-ów na rynku nikogo nie powinien dziwić. Jednym pojazdem bez problemu zawieziemy dzieci do szkoły, przewieziemy pralkę, a problemu nie będzie stanowił także wypad na ryby w trudniejszym terenie. No i oczywiście rozwiniemy prędkość pozwalającą poczuć słodki smak adrenaliny. Teoretycznie. A jak jest w praktyce? Tekst: Bartosz Leśniewski (autocentrum.pl) / Zdjęcia: Łukasz Pełnikowski
Klasycznie z zewnątrz… Mniejszy brat XC90, czyli flagowego SUV-a Volvo, wizualnie niczym nie zaskakuje, przynajmniej z zewnątrz. Szwedzi po raz kolejny przygotowali auto, które na pierwszy rzut oka daje poczucie bezpieczeństwa i stonowanej elegancji. Zmieniony został przedni pas, na którym próżno szukać podzielonych na dwie części reflektorów sprzed faceliftingu. Światła do jazdy dziennej zostały obniżone na zderzak i przybrały kształt LED-owych pasów. Kosmetycznym zmianom uległ grill oraz centralny wlot powietrza – elementy te zostały delikatnie rozciągnięte, przez co przód XC60 sprawia wrażenie subtelniejszego oraz bardziej stylowego. Wzdłuż linii bocznej Volvo przygotowało mięsiste przetłoczenia, które załamują padające na auto światło i przypominają o charakterze SUV-a. Poza eleganckimi oraz muskularnymi motywami w wyglądzie znajdziemy także dość mocno pochyloną przednią szybę, zwężające się ku tyłowi boczne szyby oraz spoiler ze światłem stop, który wychodzi z zakończenia linii dachu, dzięki czemu wygląd XC60 staje się bardziej dynamiczny i sportowy. Całość została osadzona w szerokim na
1891 mm oraz dość niskim (1713 mm) nadwoziu. Tylne światła zostały wykonane w technologii LED i utrzymane są w koncepcji charakterystycznej dla nowszych aut szwedzkiej firmy.
…klasycznie w środku Po wejściu do środka od razu staje się jasne, w jakiej marki samochodzie mamy przyjemność przebywać. Siedzenia zostały obszyte jasną skórą, a centralny panel z charakterystycznym ludzikiem, za pomocą którego sterujemy nawiewami, łączy się z lewarkiem skrzyni biegów oraz podłokietnikiem w jednym zabudowanym elemencie. Konsekwencja Volvo w projektowaniu wnętrz aut sprawia, że pozbawione są one przypadkowości oraz złego doboru elementów. Szwedzi ponownie nie zaskakują i nie szukają na siłę innowacyjnych rozwiązań. XC60
stkiego, wszystko do jednego
26 - 27
Volvo XC60
jest eleganckie, stylowe oraz nowoczesne. Mocno pochylona przednia szyba, wraz z jasnym środkiem i panoramicznym dachem zapewnia bardzo dobre naświetlenie wnętrza. Wszelkie przyciski potrzebne do obsługi auta są pod ręką, a korzystanie z nich jest proste i intuicyjne. Wewnątrz znajdziemy dwa wygodne schowki ukryte w panelu środkowym oraz podłokietniku. Poza nimi mamy też m.in. jeden wyjątkowo niefunkcjonalny schowek – umieszczona za centralnym panelem skrytka jest przeznaczona dla kogoś o raczej drobnych dłoniach. W środku XC60 jest obszerne i bardzo wygodne, wręcz prosi o zabranie w dłuższą podróż, obiecując kierowcy i pasażerom najwyższy komfort jazdy. W testowanej wersji auta bagażnik był sterowany elektrycznie. Otwieranie go odbywa się za pomocą odpowiedniego przycisku w środku lub pilota, do zamknięcia służy natomiast odpowiedni przycisk w klapie bagażnika. Jednak to nie techniczne nowinki są w nim najważniejsze. Przestrzeń przy złożonych fotelach wynosi 495 litrów, załadunek ułatwia wielki otwór bagażowy, który niestety znajduje się dość wysoko, co w przypadku cięższego bagażu może dać się we znaki. Tylne siedzenia składają się w układzie 40 : 20 : 40, dzięki czemu możemy zabrać dwóch pasażerów i w dalszym ciągu przewozić dłuższe przedmioty. Po złożeniu siedzeń pojemność bagażnika wzrasta do 1455 litrów. Zawartość bagażnika możemy ukryć za pomocą specjalnie do tego przygotowanej rolety.
Cztery zawory? Mało! Dużym zawodem okazuje się brzmienie czterocylindrowego
silnika. Wersja silnikowa z jednym cylindrem więcej brzmi fantastycznie, natomiast testowana D4 niestety przypomina wiekowe diesle. Pod maską znajduje się silnik o pojemności 1996 cm3 i mocy 181 KM przy 4250 obr./min oraz 400 Nm w zakresie 1750-2500 obr./min. XC60 Przyśpiesza do setki w 8,7 sekundy, co jest nieznacznie gorszym wynikiem niż deklarowane przez Volvo 8,5 s. Wielką zaletą silnika jest za to jego oszczędność, podczas spokojnej jazdy ze średnią prędkością na poziomie 90 km/h auto spali ok. 4,2 litra, w trasie przy średniej prędkości 125 km/h spalanie wyniosło 6,1 litra. Naturalnie z największym spalaniem mamy do czynienia, podróżując przez miasto, wtedy rośnie ono do ponad 7 l/100 km. W połączeniu z 70-litrowym bakiem możemy nastawić się na długą podróż bez potrzeby częstego tankowania. Automat nie daje większych powodów do narzekań, zmiany biegów odbywają się w miarę płynnie, nie doświadczymy też szarpnięć lub wyraźnych opóźnień. W momencie przestawienia na tryb sportowy auto nabiera dynamiki i pozwala komfortowo wyprzedzać inne pojazdy w trasie. Turbodziura przypomina o sobie jedynie podczas szarpanej jazdy miejskiej. Należy jednak pamiętać, że mamy do czynienia z samochodem rodzinnym i o typowo sportowych wrażeniach należy zapomnieć.
Silnikowy zawrót głowy Niestety wyraźnie odczuwalny był brak napędu na cztery koła. Może nie w trakcie zwykłej jazdy po mieście, ale kiedy zjechałem z utwardzonej nawierzchni lub przy gwałtowniejszym wchodzeniu w zakręty wyraźnie dawał znać o so-
Diesel D4 181 KM Automatyczna sześciostopniowa Na przednią oś FWD 70 l 495-1455 l 11,7 m 1854 kg 1600 kg
OSIĄGI
Przyśpieszenie (0-100 km/h) Prędkość maksymalna (km/h) Maksymalny moment obrotowy (Nm/obr./min.)
8,5 s b.d. 400
OR MF KO
T
4.5
4.0
Funkcjonalne i komfortowe wnętrze Oszczędny i dynamiczny silnik
EN
W mieście Poza miastem Mieszane
BE Z P IEC
ZE
5.0
A
5.0
IC Z N EKONOM
7 4,5 5,5
ŃS TW
4.5
CJA
4.0
TRA K Ponadczasowy, stonowany design
ZUŻYCIE PALIWA (L/100 km)
4.5
M IK A DYNA
PLUSY
OC
XC60 nie bez powodu jest najlepiej sprzedającym się samochodem ze szwedzkiej stajni na polskim rynku. Jest eleganckie, wygodne i bezpieczne, zresztą jak większość produktów Volvo. Naturalnie nie każdy odnajdzie w małym SUV-ie klasy premium to, czego potrzebuje, i może odnieść wrażenie przesadnego zachwytu z mojej strony. Fakt jest taki, że pod względem wykończenia, prowadzenia oraz dużej gamy silników auto od Geely Automobile znaczną część konkurencji zostawia daleko w tyle. •
Silnik Moc maksymalna (KM) Skrzynia biegów Napęd Pojemność zbiornika paliwa Pojemność bagażnika Promień zawracania Masa własna Masa przyczepy hamowanej
WYP OSAŻENIE
Szwedzki hit
Volvo XC60
DANE TECHNICZNE
O
bie problem podsterowności pojazdu. Dwudziestocalowe koła i miękkie zawieszenie XC60 dobrze wyłapują nierówności, nie przenosząc ich do środka, co – szczerze mówiąc – okazało się pozytywnym zaskoczeniem, gdyż widząc duża koła, obawiałem się niezbyt przyjemnego bujania. Reasumując, XC60 mimo podsterowności jest autem, które prowadzi się pewnie i bezpiecznie, a każda dłuższa trasa tylko potęguje pozytywną opinię o samochodzie. Testowane XC60 Summum w wersji podstawowej kosztuje 187 900 zł. W cenniku znajdziemy auta podzielone na cztery opcje wyposażenia, wspomniana najbogatsza wersja Summum uzupełniona jest o pakiety: Basic, Kinetic oraz Momentum. Największą zaletą w ofercie szwedzkiej firmy jest jednak liczba możliwych do wyboru silników, których jest w sumie siedem. Najsłabszy napęd to D3 2.0 ze 136 KM do kupienia od 134 300 zł, następnie mamy do wyboru silniki D4, D5, T5 oraz T6, który jest najmocniejszą jednostką 3.0 o mocy 304 KM, w cenie od 207 000 zł.
MINUSY Brak napędu AWD Trochę przestarzały diesel
Ć OŚ
Niefunkcjonalna skrytka za panelem centralnym
28 - 29
technika
5 najczęściej popełnianych b ł ę d ó w w obsłudze akumulatora
Poprawnie eksploatowany, zadbany akumulator może przetrwać lata. Dlaczego więc co roku tysiące akumulatorów zawodzą? Źle je eksploatujemy! Dziś kilka słów o tym, jak prawidłowo obsługiwać akumulator, aby pracował wydajniej. Czasami wystarczy… nic nie robić. Źródło: Exide Technologies
Usterka w układzie elektrycznym Najczęstszą przyczyną przedwczesnego rozładowania akumulatora jest zwiększony pobór energii przez urządzenia elektryczne w samochodzie. Zwłaszcza wtedy, gdy nie powinny one w ogóle pobierać prądu. W praktyce samochód zawsze pobiera jakąś energię: na podtrzymanie pamięci sterowników albo alarmu. Wystarczy drobna usterka w instalacji elektrycznej, by ilość zużywanej wówczas energii znacznie wzrosła i akumulator rozładował się w jedną noc. Najczęstszym winowajcą jest źle podłączone radio, które po wyłączeniu może wcale nie
30 - 31
pobierać mniej energii, albo uszkodzona lampka w bagażniku, która jest włączona przez cały czas. Najprostszym sposobem uniknięcia problemów wynikających z tego typu usterek jest regularna kontrola natężenia postojowego (energii, którą pobiera wyłączony i zamknięty samochód). Jeżeli jest ono dużo większe niż 0,05 A, należy poszukać winowajcy w instalacji elektrycznej.
Brud i rozwiązania siłowe Aby akumulator mógł spełniać swoją funkcję, musi być po prostu… czysty. Na akumulatorze gromadzą się wilgoć, olej i kurz, które tworzą z czasem
warstwę przewodzącą. Powoduje ona przepływ niewielkich prądów z bieguna dodatniego do bieguna ujemnego, co znacznie przyspiesza samowyładowanie akumulatora. Jeśli warstwa ta nie zostanie co jakiś czas usunięta, akumulator może zostać głęboko rozładowany i uszkodzony. Istnieją także kierowcy, którzy swojemu akumulatorowi poświęcają zbyt dużo uwagi. Tacy nadgorliwcy nie cofną się przed niczym, aby dolać wody destylowanej do akumulatora. Nawet jeżeli jest on szczelnie zamknięty i dostanie się do celu wymaga użycia metod siłowych. Tymczasem „akumulatory szczelnie zamknięte pod żadnym
pozorem nie mogą być otwierane” – ostrzega Krzysztof Najder, ekspert Exide Technologies SA. „Takie akumulatory, jak np. z gamy Centra Futura, wyposażone są w wieczka specjalnej konstrukcji, w których poza kanałem wentylacyjnym zastosowano rozwiązania pozwalające ograniczyć parowanie wody podczas pracy akumulatora” – tłumaczy Najder. Siłowe otwarcie takiego akumulatora może wiązać się z jego nieodwracalnym uszkodzeniem, a nawet ryzykiem poparzenia się elektrolitem.
Najpierw pomyśl, później kupuj Przedostatnim z najczęściej popeł-
nianych błędów jest zakup nieodpowiedniego akumulatora. Nie chodzi tu jednak tylko o niedopasowanie parametrów, ale także o niesprawdzenie stanu akumulatora przed jego zakupem. Zawsze można zapytać sprzedawcę o datę produkcji akumulatora, niemniej najlepiej jest własnoręcznie sprawdzić napięcie akumulatora, ponieważ nawet niedawno wyprodukowany akumulator może utracić cenne właściwości, jeżeli był przechowywany w nieodpowiednich warunkach. Kontrola napięcia (napięcie spoczynkowe akumulatora w sklepie powinno wynosić więcej niż 12,4 V) od razu wyjawi stan akumulatora. Kierowcy, którzy mają samochód
z systemem Start&Stop, muszą zwrócić uwagę na jeszcze jeden szczegół: czy nowy akumulator dysponuje tą samą technologią co poprzedni akumulator. I tak np. dostosowanego do wymagań nowoczesnych samochodów akumulatora z serii EXIDE START-STOP AGM nie można wymienić na akumulator tradycyjny, w którym nie zastosowano technologii chłonnego włókna szklanego (ang. Absorbent Glass Matt, AGM), ponieważ dużo częstsze niż w standardowych układach napędowych rozruchy silnika powodują wyeksploatowanie tradycyjnego akumulatora już nawet po kilku tygodniach użytkowania. •
Dolnośląskie wojaże Stolica Dolnego Śląska to naszym zdaniem najpiękniejsze miasto w Polsce. Rozwija się niesamowicie szybko i corocznie przyciąga rzesze turystów. Znane jest ze swojego „przyrodzenia” – Sky Tower oraz malowniczego Rynku. To właśnie tutaj panuje szef wszystkich szefów i miłośnik szybkich samochodów – Leszek Czarnecki. Tekst: Edyta Niewiadomska (motoquan.pl)/ Zdjęcia: Aleksander Milejski Uznana za obiekt światowego dziedzictwa UNESCO Hala Ludowa to także ważny obiekt targowy na mapie Wrocławia
32 - 33
Most Milenijny na Odrze dzięki podświetleniu w nocy robi duże wrażenie
Na Placu Solnym można kupić kwiaty o każdej porze dnia i nocy. Podobno to jedyne takie miejsce w Europie, a może i na świecie
Małe krasnale na dobre zadomowiły się we Wrocławiu
Fontanna przy Hali Stulecia splendorem przewyższa nawet fontannę w Barcelonie. W lecie organizowan są pokazy multimedialne
N
aszą przygodę z Dolnym Śląskiem zaczęliśmy od standardu każdego porządnego Niemca – wycieczki po Starym Mieście. Rynek należy do największych dawnych placów targowych w Polsce. Z czterech stron otacza go 60 kamienic. Jego powierzchnia to aż 3,8 hektara. Dobry obiad w Novocainie i najważniejszy punkt podróży, piwo w Spiżu – restauracji, która znana jest z własnego browaru. Miejsc wartych zobaczenia we Wrocławiu jest niezliczona ilość. Fani polskiej historii powinni odwiedzić Pałac Królewski, w którym obecnie znajduje się Muzeum Miejskie Wrocławia. Można tam obejrzeć wystawę pod tytułem
„1000 lat Wrocławia”, która pozwala dogłębnie poznać historię ośrodka od samych jego początków aż do czasów współczesnych. Duma metropolii to przede wszystkim różnorakie wiadukty. Most Rędziński, osiągający wysokość 122 metrów, to jedna z najatrakcyjniejszych konstrukcji w mieście. Nie mniej znany jest również Most Grunwaldzki, liczący 122,5 metra długości. Nie jesteśmy w stanie wymienić wszystkich, ponieważ Wrocław liczy ich sobie aż 303! Ten, kto nie ma lęku wysokości i chce zobaczyć zachwycającą panoramę aglomeracji, koniecznie powinien udać się na 49 piętro Sky Tower. To punkt widokowy będący najwyżej położonym
Ostrów Tumski z górującą nad miastem katedrą to najstarsza część miasta
tarasem widokowym w Polsce. To jednocześnie najwyższy budynek mieszkalny w kraju. Warta uwagi jest Wrocławska Fontanna. Ma powierzchnię 1 hektara, co czyni ją największą fontanną w kraju. Znajduje się w niej ok. 300 dysz wodnych i dodatkowo 3 dysze ogniowe, które robią furorę podczas pokazów multimedialnych. Do zrobienia wspaniałego wrażenia na widzach podczas takich widowisk wykorzystuje się również setki punktów świetlnych oraz świateł laserowych. Dla samochodowych maniaków także się coś znajdzie. Mowa tu o torze wyścigowym, mieszczącym się przy ul. Rakietowej 39. To profesjonalny obiekt dostosowany do potrzeb doskonalenia techniki jazdy samochodem. Długość trasy to ponad 4,1 km. Po niesamowi-
cie męczących wyczynach na torze przyszedł czas na odrobinę relaksu. Jak niemal rodowici Wrocławianie udaliśmy się do Kombinatu, żeby tanim kosztem rozpocząć dobrze zapowiadający się wieczór. Potem były Puzzle, Szajba, Eter i… więcej nie pamiętamy. Jednak szczególnie zapadło mi w pamięć, że przez całą noc na Placu Solnym można kupić kwiaty. Bardzo przydatne podczas romantycznego spaceru.
Od zamku do zamku Opuszczamy miasto. Co warto odwiedzić w jego okolicach? Tu znowu gratka, ale tym razem dla fanatyków starych automobili. Trzy kilometry od Wrocławia, na Zamku Topacz można podziwiać wiekowe i wytworne auta. Znajdujące się tam Muzeum Motoryzacji przeniesie wszystkich turystów do czasów, kiedy motoryzacja miała indywidualny, niepoZamak Książ miał podobno zostać siedzibą Hitlera po wygranej wojnie
34 - 33
Wrocawski rynek – miejsce spotkań Ogród Botaniczny, czyli wyspa zielenie na terenie Ostrowa Tumskiego
Odra, płynąca przez centrum miasta, tworzy wiele wysepek. Poniżej Wyspa Piasek, a na niej m.in. kościół NMP oraz biblioteka
wtarzalny charakter. W Wojnowicach, znajdujących się 23 kilometry od aglomeracji, znajduje się gotycki zamek na wodzie, otoczony fosą. Dla bardziej aktywnych także istnieje możliwość spędzenia wolnego czasu. Polecamy park linowy „Wieżyca” w Sobótce. To zaledwie 30 kilometrów od stolicy Dolnego Śląska, ale jeśli się skusicie, na pewno nie będziecie żałować. Do listy „must see” w okolicach Wrocławia należy dodać również Klasztor Cystersów w Lubiążu. To największe opactwo cysterskie na świecie i drugi co do wielkości obiekt sakralny na Ziemi. Został nominowany do konkursu 7 Nowych Cudów Polski przez magazyn „Traveler”. Dla spragnionych niesamowitych widoków i potężnych fortec idealna będzie przejażdżka w okolice Wałbrzycha, aby móc podziwiać niesamowity, trzeci największy po Malborku i Wawelu zamek w Polsce – Zamek Książ. Będąc w pobliżu, koniecznie trzeba udać się do Zamku Grodno, który stanowi jeden z najciekawszych zabytków Dolnego Śląska. Z jego wieży widokowej można podziwiać wspaniałe oblicze Jeziora Bystrzyckiego oraz Gór Sowich. W Nowej Rudzie udostępniona do zwiedzania została kopalnia węgla kamiennego. W muzeum można zobaczyć oryginalną dyspozytornię czy centrum dowodzenia obiektem. Dodatkowo każdy może udać się na spacer podziemnymi chodnikami, których trasa liczy ok. 700 metrów, oraz przejechać się kolejką górską. Ciekawostką jest to, że jest to jedyna taka atrakcja dla podróżnych w Polsce. To jedynie przedsmak tego, co można zobaczyć we Wrocławiu i jego okolicach. Warto doświadczyć tego wszystkiego na własnej skórze i dzięki wizycie zebrać niezapomniane wspomnienia. •
Znajdź swój w internecie Artykuły Newsy Testy
PRENUMERATA
4-5 (13) / 2014
Auta dostawcze nowej generacji – cz. 2 str. 35
www.biznescar.pl
Gdy Excel nie wystarcza
Partner godny zaufania cena: 25 zł