Kurier Czaplinecki - Nr 145, wrzesień 2018

Page 1

Deklaracja wyborcza KWW SPCz ; Kalendarz wyborczy KWW SPCz; Plakat wyborczy KWW SPCz; Czapla;

Księga z Bielawy (cz. 3);

Wojenne remanenty;

Pierwszy dzwonek;

Najważniejsza jest władza;

Nowa siedziba PZERiI;

Gen suwerena.


2

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Kurier Czaplinecki - Sierpień 2018

PRYWATNY GABINET OTOLARYNGOLOGICZNY dr n. med. Izabela Kulec-Kaczmarska 78-500 Drawsko Pomorskie ul. Poznańska 1b Rejestracja telefoniczna 500 067 815

ul. Grunwaldzka 4

Nici SILHOUETTE ul. Tęczowa 5 - 7 lok. 4 78-600 Wałcz


Kurier Czaplinecki - Wrzesień 2018

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

3

DEKLARACJA WYBORCZA 2018 KWW Stowarzyszenie Przyjaciół Czaplinka

rzedstawiamy Państwu Deklarację Wyborczą, opracowaną przez Komitet Wyborczy Wyborców Stowarzyszenie Przyjaciół Czaplinka wspólnie z kandydatami na radnych z jego nadania. Ten program wyborczy obejmuje nie tylko najbliższą kadencję, ale wybiega daleko w przyszłość. Za podstawę jego opracowania służyły przede wszystkim: - potrzeba kontynuowania rozpoczętych już działań i projektów w różnych dziedzinach naszego życia społecznego i gospodarczego; - kolejne wyzwania stojące przed Gminą, nakreślone w Strategii Rozwoju Gminy Czaplinek na lata 2014-20; - rozwojowe zadania inwestycyjne przyjęte do realizacji w Kontrakcie Samorządowym; - Gminny Program Rewitalizacji Gminy Czaplinek; - wnioski mieszkańców, przedsiębiorców, organizacji pozarządowych i kandydatów na radnych z KWW SPCz. STRATEGIA ROZWOJU GMINY CZAPLINEK NA LATA 20142020 przewiduje następującą Misję Gminy: „Czaplinek – atrakcyjne centrum turystyczne nad jez. Drawsko z bogatym dziedzictwem kulturowo-historycznym. Tu kwitnie przedsiębiorczość i rozwija się przemysł nieuciążliwy dla środowiska naturalnego. Jakość życia jest na wysokim poziomie, z dobrą infrastrukturą, różnorodną ofertą kulturalną, rozrywkową, sportową i rekreacyjną”. Taką wizję i obraz naszej Gminy po roku 2020 pozwoli osiągnąć dalsza systematyczna realizacja w najbliższej kadencji założonych 4 celów strategicznych: 1. Jezioro Drawsko przystanią dla turystyki i przedsiębiorczości. 2. Wydłużanie sezonu turystycznego. 3. Stworzenie mechanizmów wsparcia przedsiębiorczości. 4. Tworzenie warunków dla rozwoju lotniska w Broczynie dla biznesu, turystyki i sportu. Dotychczasowe założenia Strategii i ich realizacja w ciągu upływającej kadencji dobrze służyły dalszemu rozwojowi naszej Gminy. Dlatego na początku 2019 r. zostanie ona rozwinięta i dostosowana do zapowiadanych większych, realnych możliwości pozyskiwania środków zewnętrznych. Doniosłą rolę w życiu społecznym i gospodarczym gminy miały i mają programy unijne. Zasadnicze środki z obowiązującej perspektywy finansowej na lata 2014-2020 spłyną do samorządów dopiero w latach 2019-23. Nasza Gmina jest dobrze przygotowana do ich przyjęcia. Gwarancją tego jest dobre funkcjonowanie Referatu Funduszy Pomocowych, Referatu Inwestycji i Budownictwa oraz przygotowane dokumenty: Strategia, Kontrakt Samorządowy i Program Rewitalizacji. Gminny Program Rewitalizacji Gminy Czaplinek powstał w 2017 r. w celu zdefiniowania merytorycznych i organizacyjno-finansowych założeń do przeprowadzenia procesu rewitalizacji obszarów zdegradowanych. Program przede wszystkim zapewnia podstawy do ubiegania się o dofinansowania zewnętrzne do inwestycji związanych z odbudową i remontem centrum Czaplinka, oraz lotniska w Broczynie z przyległymi wsiami (Broczyno, Trzciniec, Kamienna Góra). Stały wzrost budżetu i dochodów własnych, w połączeniu ze skutecznym pozyskiwaniem środków zewnętrznych, pozwoli na realizację potrzeb mieszkańców, oraz celów i zadań zawartych w Strategii, Kontrakcie Samorządowym i Programie Rewitalizacji, takich m.in. jak: - dalsza rozbudowa promenady nad j. Drawsko (alternatywnie kolejny wspólny projekt z niemiecką gminą Marlow), w tym zagospodarowanie plaży miejskiej, oraz dalej budowa ul. Pięciu Pomostów; - rewitalizacja zabytkowego centrum Czaplinka, w tym: zagospodarowanie ulic: Rynek, Moniuszki, Sikorskiego, Jagiellońska, Słoneczna, przebudowa dróg komunikujących centrum miasta z nadbrzeżem j. Drawsko (ulice: Apteczna, Górna, Ogrodowa) w oparciu o zapisy Programu Rewitalizacji i opracowane projekty budowlane; - dalsza rozbudowa zintegrowanego systemu ścieżek pieszo-rowerowych wraz z infrastrukturą towarzyszącą (wokół jezior Drawsko i Czaplino, wokół ogrodów działkowych, po nasypie kolejowym od przejazdu kolejowego w Piekarach, w kierunku Broczyna, i dalej do Machlin, sieć ścieżek w mieście z bezpiecznym dojazdem dzieci do szkół); - rozbudowa wodnej sieci komunikacyjnej na j. Drawsko w oparciu o taksówki i tramwaje wodne we współpracy z Ośrodkami Wypoczynkowymi; - budowa Centrum Sportów Wodnych i Ratownictwa Wodnego w oparciu o obecną bazę drużyny WOPR i Ośrodek Sportów Wodnych, w tym: odbudowa pomostu WOPR i budowa falochronu na OSW; - budowa pomostu z altaną w miejsce zdemontowanego tzw. „pomostu żelaznego”; - rozbudowa i budowa infrastruktury sportowo-rekreacyjnej, w tym: tor wioślarski na j. Czaplino, skatepark, kompleks sportowy na terenie Zespołu Szkół

Ponadgimnazjalnych, modernizacja stadionu miejskiego, wyciąg narciarski i trasa zjazdowa przy ul. Jesionowej, tor cartingowy obok lotniska w Broczynie; - urządzenie terenów wypoczynku, sportu i rekreacji wzdłuż Strugi Czaplineckiej i w ul. Kościuszki; - budowa pomostów w Machlinach, Piasecznie i Głęboczku, oraz budowa kolejnych pomostów rekreacyjnych i zagospodarowanie miejsc wykorzystywanych do kąpieli (miasto, Ostroróg, Nowe Drawsko, Byszkowo, Psie Głowy, Łąka, wyspa Bielawa); - podjęcie dalszych starań o urządzenie wędkarskiego łowiska specjalnego na j. Czaplino w oparciu o Stanicę Wędkarską PZW dla celów turystyki wędkarskiej. Budowa nowych stanowisk wędkarskich, w tym dla niepełnosprawnych, oraz przygotowanie miejsc cumowania dla łodzi wędkarskich; - wykreowanie nowej atrakcji turystycznej na bazie odkrytych w rejonie Pławna kamiennych kręgów z okresu kultury Gotów sprzed ok. 2 tys. lat; - rewitalizacja parków miejskich (były cmentarz, teren przyległy do LO i amfiteatru, plac za WabiMarketem, tereny zielone wzdłuż Nadbrzeża Drawskiego, wybrzeże j. Czaplino od strony ul. Żuławskiej), oraz utworzenie Geoparku wspólnie z gminą Połczyn Zdrój; - we współpracy z GDDKiA dalsza modernizacja drogi krajowej nr 20, w tym w granicach Siemczyna; - we współpracy z ZZDW przebudowa i modernizacja w 2019 r. drogi 163 na odcinku Piekary – Połczyn Zdr., ze ścieżką pieszo-rowerową w granicach miasta, oraz w 2020 r. drogi 177 na odcinku Pławno - Czaplinek; - we współpracy ze Starostwem przebudowa i modernizacja drogi powiatowej Łysinin – Ostroróg i ul. Kamiennej; - remont i przebudowa ulic: Gdańskiej, Chrobrego, Żuławskiej, Pomorskiej, Ceglanej, Wasznika; - zakończenie budowy ulic i chodników na Osiedlu Wiejska (ul. Jarzębinowa, Jesionowa); - budowa sieci ulic i chodników na Osiedlu Kwiatowym; - opracowanie koncepcji i realizacja sieci komunikacyjnej na nowym Osiedlu Niwka; - budowa dróg gminnych: od drogi powiatowej 1282Z do Prosina, droga do plaży w Sikorach, droga do Karsna, drogi w Głęboczku; - remont wewnętrznych ulic w: Kluczewie, Sikorach, Broczynie, Machlinach, Starym Drawsku, Siemczynie, Pławnie oraz centrum Czarnego Małego; - dalsza estetyzacja i termomodernizacja obiektów użyteczności publicznej, budynków komunalnych, spółdzielczych i wspólnot mieszkaniowych; - wykorzystanie odnawialnych źródeł energii w obiektach użyteczności publicznej (oczyszczalnia ścieków, byłe Gimnazjum, Przedszkole), w tym modernizacja źródła ciepła dla budynków SP i hali widowiskowo-sportowej. Przystąpimy do rządowych programów wspierających termomodernizację, ochronę powietrza i odnawialne źródła energii; - w porozumieniu z Polskimi Sieciami Gazowniczymi rozbudowa sieci gazowniczej na terenie miasta i gminy, szczególnie na kierunku Siemczyno i Stare Drawsko; - budowa strażnicy dla OSP Siemczyno, dokończenie remontów remiz w Broczynie i Machlinach, oraz sukcesywne doposażanie w sprzęt wszystkich jednostek OSP; - zbudowanie miasteczka ruchu drogowego po uruchomieniu programów umożliwiających dofinansowanie takich inwestycji; - modernizacja bazy kulturalnej, w tym: CzOK-u i amfiteatru; - przejęcie Wikarówki na cele turystyczne i archiwalno-muzealne; - budowa świetlicy w Byszkowie, oraz generalne remonty świetlic w Pławnie, Czarnem Małem, Prosinku, Drahimku, Łysininie, Trzcińcu; - realizacja przygotowanego projektu kameralnego „Kina za Rogiem” dla 30 osób na terenie dawnego Gimnazjum, po ogłoszeniu naboru przez MKiDN; - w porozumieniu z Zespołem Parków Krajobrazowych i Nadleśnictwem Czaplinek budowa wieży widokowej na Spyczynej Górze; - we współpracy z ZPK budowa tarasu widokowego w parku za dworcem PKS i dalsza rozbudowa małej infrastruktury turystycznej na terenie Drawskiego Parku Krajobrazowego; - planowanie kolejnych działań związanych z ograniczeniem populacji kormorana, m.in. konferencji nt. wpływu kormorana na zdrowie ludzi i zwierząt; - we współpracy z Wodami Polskimi budowa urządzeń wodnych małej retencji (bystrza) na rzece Drawie, w celu zapewnienia stabilnego poziomu wody w j. Drawsko; - modernizacja ujęć i stacji wodociągowych w Czaplinku (ul. Akacjowa), Czarnem Wielkiem, Czarnem Małem; - budowa sieci wodno-kanalizacyjnej do Kołomątu (firma Orsko Foods); - uzbrojenie terenów inwestycyjnych przy ul. Pławieńskiej i lotniska w Broczynie poprzez doprowadzenie sieci wodociągowej, kanalizacyjnej, kanału


4

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Kurier Czaplinecki - Wrzesień 2018

technologicznego, przyłącza energetycznego i budowę dróg wewnętrznych z oświetleniem; - budowa kompleksu strzelnic z obiektami towarzyszącymi na lotnisku Broczyno. Od 25 m do 1000 yardów (z perspektywą do 1500 m), m.in. poprzez udział w programie MON „Strzelnica w każdym powiecie”; - zakończenie modernizacji oczyszczalni ścieków i budowa PSZOK, oraz dalsza rozbudowa systemu przydomowych oczyszczalni ścieków na terenie gminy; - skanalizowanie kierunku Siemczyno i Broczyno; - doposażenie ZGK w nowoczesny sprzęt do obsługi i utrzymania obiektów sportowych, turystycznych i rekreacyjnych; - ponowne podjęcie rozmów ze spółką PKP i przejęcie budynku dworca kolejowego, oraz zagospodarowanie dworca PKS na potrzeby młodzieży; - otwarcie, we współpracy z nowymi władzami Starostwa, Zamiejscowego Stanowiska Pracy Wydziału Komunikacji i Transportu. Po dwuletnich dobrych doświadczeniach z funduszem sołeckim, w tym roku opracowaliśmy i zakończyliśmy procedury związane z budżetem obywatelskim, i w 2019 r. będziemy realizować zadania inwestycyjne wyłonione po konsultacjach z mieszkańcami Czaplinka. Ten kierunek i sposób aktywizacji społecznej mieszkańców miasta i wsi utrzymamy i rozwiniemy w kolejnych budżetach. Kontynuowane będą prace planistyczne nad aktualizacją miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla obszarów: za j. Czaplino, Siemczyno, Niwka, Żelisławie, w Czaplinku, oraz Studium dla całego obszaru Gminy, którego zapisy uniemożliwią w przyszłości lokowanie inwestycji mogących zagrażać ludziom i środowisku. Będziemy kontynuować rozpoczęty proces aktywizacji sportowej i rekreacyjnej całej społeczności, od przedszkolaków do emerytów. Powstaną kolejne, nowe obiekty sportowe, rekreacyjne i place zabaw. Celowi temu służyć będą także wprowadzone i sprawdzone już, cykliczne imprezy kulturalne, sportowe i rekreacyjne, o charakterze lokalnym i regionalnym. Przyspieszymy trwającą już akcję odwracania miasta do jeziora poprzez: rozwijanie istniejących imprez związanych z wodą, rozbudowę infrastruktury nawodnej i towarzyszącej, szkolenie dzieci i młodzieży oraz propagowanie, zwłaszcza w szkołach, sportów wodnych i zajęć na wodzie. W dalszym ciągu będziemy poprawiać jakość i warunki życia na obszarach wiejskich. Powstaną kolejne place zabaw, boiska i urządzenia do

uprawiania sportu i rekreacji, pomosty i urządzone plaże. Przeznaczymy dodatkowe środki na remonty dróg wiejskich i śródpolnych, oraz na remonty świetlic, a także na zajęcia świetlicowe dla dzieci. Zwiększymy ryczałty dla sołtysów. Wychodząc naprzeciw zapotrzebowaniu społecznemu, po dobrych doświadczeniach z uruchomieniem Klubu Seniora, na bazie byłej SP w Kluczewie utworzymy Dom Pomocy Społecznej, a na terenie miasta Dom Dziennego Pobytu dla osób starszych. Nadal będziemy systematycznie rozbudowywać monitoring miejski, aby docelowo pokryć nim wszystkie miejsca niebezpieczne i wrażliwe na destrukcję. Udoskonalimy współpracę ze Wspólnotami Mieszkaniowymi, szczególnie na niwie poprawy estetyki i modernizacji budynków poprzez dofinansowanie zadań w tej dziedzinie z budżetu gminy, opracowywanie wspólnych projektów i pozyskiwanie środków zewnętrznych. Ściągniemy inwestorów na tereny przeznaczone pod budownictwo wielorodzinne. Ponownie przeanalizujemy warunki uczestnictwa Gminy w rządowym projekcie Mieszkanie +. Budynek po byłej SP w Machlinach przebudujemy na cele mieszkalne. Nadal zagwarantujemy działkowcom ich dotychczasowy status i stan posiadania oraz wsparcie organizacyjne i materialne. Nawiążemy efektywną współpracę z nowymi radnymi Sejmiku naszego województwa i parlamentarzystami wszystkich opcji politycznych. Współpraca ze Starostwem nabierze przyjaznego i skuteczniejszego wymiaru. Tylko zespół proponowany przez Stowarzyszenie Przyjaciół Czaplinka, wchodząc do Rady Miejskiej, będzie gwarantem realizacji tego programu, bo to ci kandydaci go przygotowali. Tylko ten zespół z obecnym burmistrzem na czele mają już odpowiednie doświadczenie, i wiedzą jak ten program urzeczywistniać. Konsekwentnie zrealizujemy założenia przyjętych dokumentów strategicznych. Przyświeca nam hasło: RAZEM ROZWIJAMY GMINĘ CZAPLINEK! Jeżeli uważasz przedstawione powyżej propozycje za realne i dobre dla rozwoju gminy Czaplinek – głosuj na kandydatów KWW SPCz!

Kalendarz spotkań wyborczych KWW

„CZAPLA” NAJLEPSZA W POLSCE

Stowarzyszenie Przyjaciół Czaplinka Data 27 września 28 września 1 października 2 października 3 października 4 października 5 października 8 października 9 października 10 października 11 października 12 października 13 października 15 października 16 października 17 października 18 października

Godzina 18.00 17.00 16.00 18.00 17.00 18.00 16.00 18.00 16.00 18.00 16.00 18.00 16.00 18.00 16.00 18.00 16.00 18.00 16.00 18.00 17.00 17.00 17.00 16.00 18.00 16.00 18.00 16.00

Miejscowość/miejsce Ostroróg Niepełnosprawni (CzOK) Żelisławie Niwka Łysinin Czarne Małe Prosinko Czarne Wielkie Byszkowo Trzciniec Pławno Psie Głowy Głęboczek Rzepowo Stare Drawsko Kluczewo Piaseczno Siemczyno Łąka Sikory Okr. Nr 4-8 CzOK Okr. Nr 1-3 Pomorska Okr. Nr 9 SKR Miłkowo Broczyno Kamienna Góra Machliny Koło PZERiI

Komitet Wyborczy Wyborców Stowarzyszenie Przyjaciół Czaplinka

eatr Czapla powstał w lutym 2018 r. Tak, dokładnie kilka miesięcy temu. Powstał na bazie poprzedniej grupy teatralnej działającej przy CZOK-u. Teatr tworzą głównie seniorzy z ich opiekunem i reżyserem - Maciejem Łukaszewiczem. Po kilku warsztatach i zajęciach wprowadzających, „Czapla” zaczęła pracować nad pierwszym spektaklem. Miała to być zabawa teatrem, ćwiczenia różnych technik i form teatralnych oraz ekspresji. Scenariusz powstawał na bieżąco na próbach i składał się z różnych obrazów i wycinków z życia codziennego seniora - spotkania na kawę, zażywanie tabletek, wizyta w sklepie czy u lekarza, rozmowy z rodziną, wspólne tańce. Projekt był odważny i nietypowy, zarówno dla wykonawców jak i dla widzów. Nie było tekstu do nauczenia na pamięć, nie było historii opowiadanej wprost. Spektakl był oparty na ruchu, improwizowanych rozmowach i zabawie wyobraźnią widza. Nosił tytuł: „La Dolce Vita” słodkie życie. No i się potoczyło. W kwietniu spektakl został wygrał etap wojewódzki w Stargardzie i został zakwalifikowany do Ogólnopolskiego Przeglądu Artystycznego Ruchu Seniorów we Włocławku. Przegląd jest bardzo prestiżową imprezą, która odbywa się raz na dwa lata, i jest okazją do prezentacji zespołów tanecznych, śpiewaczych i teatralnych z całej Polski. Na etap ogólnopolski, zespoły są wybierane spośród najlepszych z każdego województwa. I właśnie we Włocławku, pod koniec sierpnia, nasz Teatr „Czapla” i spektakl „La Dolce Vita” został bardzo doceniony i otrzymał pierwszą nagrodę w kategorii teatr, spośród prawie 30 innych grup teatralnych z całego kraju. Cieszymy się niezmiernie tym ogromnym sukcesem, który jest efektem ciężkiej, choć dopiero kilkumiesięcznej pracy aktorów: Heleny Sempioło, Haliny Kockiej, Elżbiety Hajdukiewicz, Bożeny Kozak, Haliny Kędzierskiej, Janiny Dąbrowskiej, Adama Stefanika, reżysera i opiekuna Macieja Łukaszewicza i całej ekipy Czaplineckiego Ośrodka Kultury. Jest to oczywiście także ogromny sukces naszego miasta, bo pokazuje, że Czaplinek może spokojnie konkurować w różnych dziedzinach na poziomie ogólnopolskim. Maciej Łukaszewicz instruktor teatralny, opiekun teatrów „Oho” i „Czapla”



6

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Kurier Czaplinecki - Wrzesień 2018

Pamiątkowa księga z Bielawy (cz. 3) zytelników, którzy nie znają treści dwóch poprzednich części artykułu, informuję że pamiątkowa księga, o której mowa w tytule, prowadzona była w latach 1959 - 2002 przez mieszkańca wyspy Bielawy – Jana Kujawskiego. W dwóch pierwszych częściach artykułu zaprezentowane zostały wpisy z tej księgi, pochodzące z lat 1959 – 1965. Trzecia część poświęcona jest okresowi 1966 -1971. *** W roku 1966 serię wpisów dokonywanych przez turystów korzystających z usług wyspiarskiego gospodarstwa agroturystycznego prowadzonego przez Jan Kujawskiego i jego życiową partnerkę - Aleksandrę Łapoń, zaczął rymowany wpis ośmioosobowej grupy kajakarzy z Krakowa, przebywających na wyspie od 30 czerwca do 4 lipca. Oto fragment tego wpisu: "Na cudnej wyspie Bielawie, Nad zatoką za olchami, Stanął obóz nasz na trawie. Jest nam tutaj znakomicie, Przekonajcie się więc sami, jakie tutaj rajskie życie! Jak smakuje tu sielawa, jakie łowi się szczupaki, Jaka kąpiel dziś w jeziorze (niech się schowa nasze morze), Więc siadajcie na kajaki I popłyńcie, gdzie Bielawa! Gospodarzom zaś, Kujawskim, Za gościnę dziękujemy I na dalszym Szlaku Drawskim Wciąż wspominać będziem mile Wszystkie tu spędzone chwile. /.../" Ten wpis ma kilka cech charakterystycznych. Po pierwsze, sporządzony został na początku sezonu turystycznego, który nad j. Drawsko wyznaczały (i nadal wyznaczają) miesiące wakacyjne. Pierwsze wpisy turystów w pamiątkowej księdze z reguły sporządzane były w końcu czerwca lub na początku lipca, a ostatnie - w końcu sierpnia lub na początku września. Do rzadkości należały wpisy spoza tradycyjnego sezonu turystycznego. Po drugie, wpis dokonany został przez kajakarzy. To właśnie kajakarze byli chyba najczęstszymi gośćmi na Bielawie. Po trzecie, Pan Kujawski i jego partnerka określeni zostali – podobnie jak w wielu innych wpisach - jako Kujawscy. Postanowiłem też używać w tym artykule takiego określenia. Po czwarte, wpis ten – podobnie jak wiele innych – zachwalał uroki Bielawy i zawierał podziękowania skierowane do gospodarzy. Po piąte, jest to przykład uatrakcyjniania wpisów. Wiele wpisów otrzymało postać rymowaną. Na fot. nr 1 widzimy przykład wpisu z 1967 r. uatrakcyjnionego w inny sposób, a mianowicie poprzez ozdobienie go kolorową grafiką.

Fragment wpisu z 20.08.1969 r. upamiętniającego pobyt na Bielawie letników z Piły, z rysunkiem, na którym oprócz namiotów widzimy domek letniskowy.

Analiza treści wpisów z lat 1966 - 1971 dostarcza wielu ciekawych informacji. Dowiadujemy się z nich m.in., że turyści biwakujący na terenie gospodarstwa pp. Kujawskich zaopatrywali się w tym gospodarstwie w żywność. Niektórzy dziękowali za korzystanie z obiadów. Inni dziękowali gospodarzom za zsiadłe mleko, chleb własnego wypieku i owoce: truskawki, wiśnie, jabłka, porzeczki, agrest, śliwki. Wielu gości zajmowało się wędkowaniem. Niektórzy turyści spędzali tu tylko jeden dzień, a inni przebywali tu przez kilka tygodni. Wielu miłośników Bielawy - zarówno indywidualnych, jak i przebywających tu w większych grupach - odwiedzało wyspę co roku. Z wpisów wynika, że jedno z miejsc biwakowych na wyspie nosiło nazwę "Krakowska Polana". Treść wpisów oraz załączone do nich zdjęcia i rysunki wskazują, że turyści na Bielawie mieszkali w namiotach, ale fot. nr 2 przedstawia rysunek, na którym oprócz namiotów widzimy domek letniskowy. Rysunkiem tym opatrzony jest wpis z 1969 r. Rysunek ten może być dowodem na to, że w tamtym czasie już zaczęto na wyspie stawianie domków, które - jak dowiemy się z dalszych części artykułu - w następnych latach uznano za nielegalne.

Fotografia z namiotowym obozowiskiem na Bielawie, załączona do wpisu upamiętniającego obóz Zarządu Powiatowego Ligi Ochrony Kraju w Trzciance (22.06.1969 – 5.07.1969).

Ozdobiony barwną grafiką wpis do pamiątkowej księgi z lipca 1967 r., upamiętniający pobyt na Bielawie turystów ze Szczecina.

Próby określenia liczby turystów na podstawie księgi pamiątkowej nie gwarantują 100-procentowej pewności obliczeń, gdyż duża część wpisów jest mało precyzyjna. Wpisy dają tylko przybliżony obraz ruchu turystycznego obsługiwanego przez gospodarstwo pp. Kujawskich. Według zapisów w księdze, w latach 1966 - 1971 wyglądał on następująco: 1966 r. - 58 osób; 1967 r. - 110 osób; 1968 r. - 141 osób; 1969 r. - 101 osób; 1970 r. - 33 osoby plus nieznana liczba uczestników spływu kajakowego Technikum Telekomunikacyjnego w Koszalinie oraz obozu warszawskiej Cepelii i nieznana liczba turystów z Gliwic; 1971 r. - 66 osób plus grupy ze Szczecina i z Zielonej Góry o nieznanej liczbie osób. To, że w księdze nie zarejestrowano wszystkich turystów przybywających na wyspę, wiem z własnego doświadczenia, gdyż w końcu lat 60-tych biwakowałem z przyjaciółmi na


Kurier Czaplinecki - Wrzesień 2018

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Bielawie na łące oddalonej od zagrody Pana Kujawskiego. Zaopatrywaliśmy się wtedy u niego w produkty rolne, nie pozostawiliśmy jednak żadnego śladu w księdze. Przy analizowaniu zapisów z lat 1966 - 1971, stwierdzamy, że wyspę odwiedzali turyści z całej Polski. Udokumentowano również pobyt kilku osób z zagranicy (8 osób z Niemiec i 1 osoba z USA). Najwięcej turystów było ze Szczecina. Odnotowano m.in. kilka obozów młodzieży z Zasadniczej Szkoły Zawodowej w Szczecinie. Może to mieć związek z następującym opisem – odnoszącym się do lat 60-tych - podanym przez Wirginię Twardoch w opracowaniu "Wyspa Bielawa – Perłą jeziora Drawskiego": "Jak wspominł Jan Kujawski wszystko rozpoczęło się od szczecińskiego nauczyciela szkoły zawodowej, który pełen zachwytu nad urokiem wyspy przewiózł na Bielawę stare domki letniskowe w częściach, które następnie za przyzwoleniem Kujawskiego postawił na gruntach jego gospodarstwa. Od tego czasu uczniowie szczecińskiej "zawodówki" spędzali na Bielawie każde wakacje". Charakter wpisów w pamiątkowej księdze Jana Kujawskiego sprawił, że nie odnotowano w niej kilku ważnych wydarzeń związanych z Bielawą, które miały miejsce w latach 1967 – 1970. Jakie to wydarzenia? Jak czytamy w artykule "Wspomnienia ostatniej mieszkanki Wyspy Bielawy" opublikowanym przez Kazimierza Rynkiewicza 10.11.2011 r. w "Wieściach Świdwińskich", w 1967 r. na wyspę wprowadziła się Pani Władysława Terlecka, która wyszła za mąż za mieszkającego i gospodarującego na Bielawie Stanisława Terleckiego. Fakt ten miał duże znaczenie dla kondycji wyspiarskiego gospodarstwa Państwa Terleckich. Innym wydarzeniem, które mogło zmienić losy całej wyspy, było powstanie w 1967 r. projektu zagospodarowania Bielawy na Muzeum Wsi. Jak podaje Ignacy Skrzypek w opracowaniu "Plany zagospodarowania wyspy Bielawa na jeziorze Drawsko w latach 60-tych XX wieku" (w: "Zeszyty Siemczyńsko-Henrykowskie" t. IX), projekt zakładał powstanie skansenu-parku technologicznego, skupiającego cenne zabytki zabudowy wiejskiej oraz relikty kultury i techniki rolniczej z różnych regionów Pomorza Środkowego. Projekt zakładał doprowadzenie na wyspę elektryczności oraz zrealizowanie wielu przedsięwzięć o charakterze dydaktyczno-naukowym i turystycznym. Ciekawy jest następujący fragment w/w opracowania: "Ziemia orna, którą zdecydowali się przekazać na cele skansenu mieszkający tam dwaj gospodarze, miała być wykorzystana do eksperymentów z zakresu stosowania uprawy roślin (m.in. winorośli)...". Koncepcja utworzenia

PIERWSZY DZWONEK września uczniowie i nauczyciele rozpoczęli nowy rok szkolny 2018/2019. Wówczas zabrzmiał pierwszy dzwonek. Od 3 września 2018 r. pierwsi uczniowie poszli do ósmej klasy, a w szkołach został już tylko jeden rocznik gimnazjalistów. W poprzednim roku szkolnym siódmoklasiści byli przemęczeni. Mieli, wydaje mi się, za dużo obowiązków. Blisko 80% uczniów i 78% rodziców stwierdziło, że obciążenie nauką w szkole jest zbyt duże. Sądzę, że to się nie zmieni, zwłaszcza w klasach siódmych i ósmych. W 2018 r. weszło w jednak w życie wiele zmian dotyczących nauczycieli. Nauczyciel, który chce skorzystać z urlopu dla poratowania zdrowia, musi posiadać orzeczenie lekarza medycyny pracy, podczas gdy wcześniej wystarczyło zaświadczenie od lekarza prowadzącego. Nauczyciele na innych zasadach korzystają też z uprawnień rodzicielskich w szkołach. Ponadto ścieżka awansu zawodowego została powiązana z oceną pracy nauczycieli - i to od oceny zależy dzisiaj szybsze zdobywanie kolejnych stopni awansu zawodowego, czy uzyskanie wyższego wynagrodzenia. Od września 2018 r. wydłużony został staż na stopień nauczyciela kontraktowego - z 9 miesięcy do 1 roku i 9 miesięcy. Dodatkowo rozmowę kwalifikacyjną z nauczycielem ubiegającym się o stopień nauczyciela kontraktowego przed komisją kwalifikacyjną zastąpi sprawdzian przed komisją egzaminacyjną, w skład której wejdą osoby spoza szkoły. Wydłużą się także okresy pracy w szkole niezbędne do rozpoczęcia stażu na stopień nauczyciela mianowanego i dyplomowanego. Z 2 do 3 lat wydłuży się okres pracy niezbędny do

7

Fotografia z kajakami, załączona do wpisu z 3.08. 1971 r., upamiętniającego pobyt na Bielawie grupy turystów z Niemiec.

skansenu nie została zrealizowana mimo, że podjęto w tej sprawie wiele urzędowych decyzji, a także wykonano liczne czynności przygotowawcze. Prawdopodobnie śladem takich czynności jest wpis w pamiątkowej księdze z 8 sierpnia 1968 r., w którym osoby podpisane jako "Geodeci z Koszalina" ogłaszają "koniec pracy" i żegnają się z pp. Kujawskimi po prawie dwumiesięcznym pobycie na wyspie. Z koncepcją utworzenia skansenu na Bielawie miały związek również badania archeologiczne przeprowadzone na wyspie w latach 1968 - 1970. Podczas prac wykopaliskowych odkryto wówczas na Bielawie m.in. ślady osadnictwa łużycko-pomorskiego z okresu od 800 r.p.n.e. do 400 r.p.n.e. Z pobytu archeologów na wyspie również nie ma w pamiątkowej księdze żadnej pamiątki, a przyczyną mogło być m.in. to, że pracujący na wyspie archeolodzy byli zakwaterowani w Starym Drawsku, skąd codziennie dopływali na Bielawę przy użyciu łodzi. (cdn.) Zbigniew Januszaniec

rozpoczęcia stażu na stopień nauczyciela mianowanego. Natomiast nie rok, ale cztery lata potrzeba będzie, aby rozpocząć staż na stopień nauczyciela dyplomowanego. W ten sposób ścieżka awansu zawodowego wydłuży się z obecnych 10 lat do 15. Okres ten będzie można skrócić, jeżeli nauczyciel uzyska wyróżniającą oceną pracy. Nagrodą będzie możliwość rozpoczęcia stażu wcześniej – już po 2 latach od dnia nadania poprzedniego stopnia awansu zawodowego. Dłuższy będzie również okres, po jakim dyrektor szkoły będzie mógł ubiegać się o stopień nauczyciela dyplomowanego. Na nauczycieli został także nałożony obowiązek doskonalenia zawodowego, zgodnie z potrzebami szkoły. Z Karty Nauczyciela zniknęło też sporo uprawnień socjalnych. Czas pokaże, czy wprowadzane tak fundamentalne zmiany, wpłyną na poziom pracy zachodniopomorskiej oświaty. Zabrzmiał już pierwszy dzwonek. Ten dźwięk będzie towarzyszył uczniom i nauczycielom codziennie. Życzę wszystkim wytrwałości w dążeniu do wytyczonych celów. Niech każdy dzień niesie ze sobą nowe, pouczające doświadczenia, które pozwolą kroczyć obraną drogą. Wszystkim Uczniom, a szczególnie tym, którzy rozpoczynają przygodę z nauką, życzę aby spełniły się Wasze marzenia o szkole. Mam nadzieję, że nowy rok szkolny przysporzy Nauczycielom wielu sukcesów pedagogicznych i satysfakcji zawodowej. Rodzicom życzę cierpliwości w wychowywaniu młodego pokolenia oraz licznych miłych przeżyć związanych z osiągnięciami Waszych dzieci. Jerzy Kotlęga


8

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Kurier Czaplinecki - Wrzesień 2018

NOWA SIEDZIBA KOŁA PZERiI sierpnia br. nastąpiło długo oczekiwane przez czaplineckich seniorów otwarcie nowej siedziby czaplineckiego Koła Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów. Na nowe lokum przeznaczono trzy pomieszczenia w budynku gimnazjum przy ul. Słonecznej. Po wyburzeniu ścian działowych powstała obszerna sala, w której liczni czaplineccy seniorzy nareszcie mogą spotykać się w godnych warunkach. Do tej pory miejscem ich spotkań był korytarz w budynku Szkoły Podstawowej. Inwestycja była zainicjowana i nadzorowana przez burmistrza Czaplinka Adama Kośmidra, który od dawna widział potrzebę stworzenia siedziby Koła na miarę potrzeb czaplineckich emerytów. Już wiosną br. wsparł związek, zapewniając spotkanie wielkanocne w Restauracji „Pomorska”, gdzie swobodnie pomieściło się około setki członków Koła. Wliczając zapraszanych gości liczba osób uczestniczących w świątecznych spotkaniach często sięga nawet 150 osób. Czaplineckie Koło PZERiI bardzo aktywnie współpracuje z klubami seniorskimi z terenu całego województwa, m.in. z Drawska Pom., Świerczyny, Sośnicy, Bornego Sulinowa i Szczecina. Nowe lokum było zatem nieodzowne. Już na długo przed oficjalną godziną otwarcia członkowie i goście Koła zaczęli gromadzić się na podwórku, spacerować po korytarzu ciekawie zaglądając do sali, do której dostępu broniła czerwona uroczysta wstęga. Pięknie udekorowane stoły, meble, nowe firanki – wszystko to pokazywało, że czaplineccy seniorzy już na dobre zadomowili się w nowym miejscu. O godz. 17:00 do nowej siedziby PZERiI przybyli włodarze gminy: burmistrz Adam Kośmider oraz przewodniczący Rady Miejskiej Wacław Mierzejewski. Nie zabrakło zawsze wspierających działania emerytów: Wiesława Runowicza – przewodniczącego Gminnej Komisji ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Mariana Rutowicza – prezesa ZGK Sp. z o.o. w Czaplinku. Swoich przedstawicieli przysłał także przewodniczący powiatowego PZERiI w Drawsku Pom. Zbigniew Szwajkowski.

WOJENNE REMANENTY e wszystkich wodach świata zatopione są miliony ton amunicji, bomb oraz broni chemicznej, ale w strefie naszych interesów jest to, co znajduje się w Bałtyku. Naukowcy z Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego szacują, że z czasów II wojny światowej w wodach spoczywa od 36 do 60 tys. ton amunicji, bomb i pojemników zawierających bojowe gazy trujące (chloroacetofenon, iperyt, luizyt, tabun). Oprócz broni na dnie Bałtyku spoczęła spora ilość rozpuszczalników i środków konserwacyjnych. Jest to efekt prowadzonych na morzu działań wojennych. Wszystkie strony biorące udział w działaniach wojennych mają w tym swój mniejszy lub większy udział. Zgodnie z postanowieniami układu poczdamskiego arsenały hitlerowskiej broni chemicznej mieli zutylizować alianci. Pierwotnie zakładano, że zostaną one zatopione w wodach Atlantyku, ostatecznie wybrano jednak wariant prosty i tani. Poniemieckie bojowe środki chemiczne zatopiono w znacznie płytszych wodach Bałtyku bez rozbrajania zapalników i w drewnianych skrzyniach, które zanim opadły na dno dość dowolnie dryfowały. Operacja ta miała miejsce przy złej pogodzie. Podobno marynarze

Uroczystego przecięcia wstęgi dokonał Burmistrz Czaplinka wraz przewodniczącym Koła Marianem Sujeckim. Nareszcie można było wejść do środka, podziwiać piękne wnętrze, zasiąść do stołów. Głos zabrał p. Marian Sujecki, który serdecznie powitał zaproszonych gości oraz członków Klubu. W krótkim przemówieniu podziękował Burmistrzowi za wsparcie oraz podkreślił, że nowe lokum jest otwarte dla wszystkich czaplineckich emerytów. Następnie mikrofon przejął burmistrz Adam Kośmider, który podkreślił rolę senioratu w życiu różnych społeczności. Wspomniał o tym, że od zawsze wodzowie, książęta i królowie otaczali się gronem osób starszych i doświadczonych, które wspomagały władcę radą i mądrością życiową. Nie inaczej jest teraz – mądrzy włodarze nie ignorują seniorów, zawsze z uwagą wsłuchują się w ich głosy, co pomaga podejmować dobre dla całej społeczności decyzje. Burmistrz podkreślił także dużą aktywność czaplineckich emerytów, ich zaangażowanie w sprawy miasta oraz pracowitość i chęć działania. Widać to choćby na przykładzie nowo otwartej siedziby, którą sami urządzili. W dwa tygodnie gołe ściany pomieszczeń zamieniły się w piękną salę, w której z przyjemnością można się spotykać. Na chwilę głos zabrał p. Marian Rutowicz oraz przekazał na ręce Przewodniczącego Koła prezent w postaci akcesoriów do łazienki. Był to już trzeci tego popołudnia prezent dla seniorów do ich nowego domu. Pierwszy upominek to podarowana przez Burmistrza zmywarka do naczyń, która wspaniale uzupełnia wyposażenie kuchni, drugi zaś, to dwa ogromne torty ufundowane przez szefa PZERiI w Drawsku Pom. Zbigniewa Szwajkowkiego. To właśnie pokrojenie i zjedzenie tortu było kolejnym punktem programu. Czas mijał w miłej, wesołej atmosferze. Zwieńczeniem wieczoru był koncert zespołu „Marianki”, działającego od 7 lat przy PZERiI. Goście chętnie przyłączali się do wspólnego śpiewu, wybrzmiały tanga, zorby, walce, a nawet cza-cza. Występ zakończył się brawurowym wykonaniem dwóch żywiołowych ludowych piosenek. Zapadał zmierzch, sala powoli zaczęła pustoszeć, wciąż jednak kilka osób piło herbatę i snuło plany kolejnych działań. Bo czaplineccy emeryci mają to do siebie, że nie umieją siedzieć bezczynnie. Magdalena Urlich

w popłochu pozbywali się kłopotliwego ładunku. Największe skupiska zatopionej broni znajdują się po wschodniej stronie Bornholmu oraz mniej więcej w połowie drogi między Kaliningradem a Gotlandią, a mniejsze – na wysokości Kołobrzegu, Dziwnowa, Darłowa i Helu. Takich miejsc na Bałtyku może być nawet 60. W okolicach Bornholmu dno morskie zalega ok. 32 000 ton broni – są to bomby, pociski, beczki, kontenery. Niestety, wszystkie pojemniki są cienkościenne, które po 70 latach ulegają korozji i w każdej chwilo może dojść do wycieku substancji takich jak: iperyt, gaz musztardowy, związki arsenu, sarin, które są substancjami trwałymi i w ekosystemie mają działanie ciągłe. Substancje te rozprzestrzeniają się, co pokazują modele prądów. Problem ten nie jest szczególnie dramatyczny i nie powinien odstraszać mieszkańców i turystów. Istotnym jest monitorowanie tej sprawy i podejmowanie działań zwłaszcza o charakterze międzynarodowym. Turyści i mieszkańcy powinni czuć się jednak bezpiecznie. Problemem tym zajmowało się już Forum Parlamentów Południowego Bałtyku, którego jednym z 9 członków jest Województwo Zachodniopomorskie. Rezolucja w tej sprawie trafiła do wszystkich zainteresowanych państw. Potrzebny pewnie będzie silny impuls w tej sprawie z Unii Europejskiej. Jerzy Kotlęga


Kurier Czaplinecki - Wrzesień 2018

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Najważniejsza jest władza! areszcie wszystko jasne. Długo przeciągano z podaniem terminu wyborów samorządowych, choć wiadomo, że powinny się odbyć na przełomie października i listopada. Mogliby łaskawie wcześniej podać termin, ale tego nie zrobiono, bo to jest czysta kalkulacja rządzących, aby maksymalnie skrócić czas kampanii wyborczej. Wszak mają kasę, środki przekazu, dadzą sobie radę, opozycja będzie miała trudniej. Zapowiadano rewolucyjne zmiany w kodeksie wyborczym. W naszej gminie nie będzie istotnych zmian, gdyż zachowano ordynację większościową i będą obowiązywać jednomandatowe okręgi wyborcze. Nie zmieni się też ilość radnych. Nowością będzie fakt przedłużenia o rok kadencji, tak rad gmin, powiatu jak i województwa. Planowana od zaraz dwuletnia kadencyjność wójtów, burmistrza i prezydenta nie będzie działała wstecz, lecz będzie stosowana po 2 następnych kadencjach. Do tego czasu na pewno obecnie rządzący dostaną zadyszki i kodeks wyborczy może być zmieniony. Rośnie rola komisarzy wyborczych, od których decyzji będzie można się odwołać do PKW oraz do sądu administracyjnego. Urny mają być przejrzyste, ale na całe szczęście zaniechano instalacji kamer z uwagi na ochronę danych osobowych. Te kamery to chyba miała być jakaś forma nacisku „Uważaj jak głosujesz – my wszystko widzimy”. Nie wiem jak potraktować podwójne komisje, zwłaszcza tę do liczenia głosów, bo już batiuszka Stalin mówił: nieważne jak głosujesz – ważne kto liczy głosy. Jest to teraz nad wyraz aktualne z uwagi na fakt, że sposób zakreślania swego wyboru stwarza pole do różnych machinacji i unieważnienia tegoż głosu. Burmistrzowie, starostowie czy wójtowie nie będą mieli lekko. Obniżono im o 20% uposażenie w myśl zasady „Kowal zawinił – Cygana powiesili”. Jak słychać, samorządowcy i ten problem rozwiązali, w myśl zasady „że Polak wszystko potrafi”. Nakaz obeszli premiami i dodatkami. W Czaplinku nie kombinowano i Burmistrz regulaminowo obniżył sobie pensję a Rada przyklepała. Niby do polityki nie idzie się dla pieniędzy, ale dzięki rekomendacji do różnych spółek, rad nadzorczych, zarabia się taki szmal, o jakim przeciętny mieszkaniec kraju może pomarzyć. Do tego dochodzą premie, nagrody w setkach tys. czy dziesiątkach tys. zł. To wszystko w ramach tej dobrej zmiany. Powszechne jest nominowanie do rad nadzorczych spółek skarbu państwa swoich. Co parę miesięcy następuje rotacja. Ci co się już nachapali, wzięli sowite odprawy, są wymieniani na następnych, oczywiście towarzyszy ze swego naboru. Wszystko jedno gdzie, byle była kasa, Można nawet zarządzać obiektem przygotowań olimpijskich. Kompetencje? Po jaką cholerę są potrzebne – wystarczy być członkiem partii rządzącej. Chociaż ostatnio pan Prezes wszystkich Prezesów zakomunikował, że ich radni nie będą członkami rad nadzorczych – znając życie i widzimy to z doświadczenia, że godnie zastąpią ich różni szwagrowie, ciotki, pociotki, koledzy z klasy itp. W tych sprawach są oni niebywale sprawni i kreatywni. Liczy się przede wszystkim państwowy biznes – swoboda i prawdziwe pieniądze. Tam jest rozpasanie, jakiego jeszcze w wolnej Polsce nie było. Ale gdzie w tym wszystkim Polska i interes państwa? Ostatnio zakomunikowano, że ograniczenia mają dotknąć tylko tych, co zarabiają ponad 15 tys. miesięcznie („biedota”). W Czaplinku jak zwykle, samorządowcy uważają się za bezpartyjnych. Raz są starzy, drugi raz młodzi. Szykują się do wyborów z różnych komitetów. Partyjnej tożsamości na pewno będzie się trzymało ugrupowanie partii rządzącej (sprzyjają jej sondaże). Reszta będzie startowała z różnych komitetów – oczywiście bezpartyjnych. Ubiegać się o tytuł burmistrza z takiej miejscowości jak Czaplinek z list partyjnych to obciach, raczej szkodzi niż pomaga. Wyborcy na ogół są pragmatyczni. Umieją doceniać dotychczasowych włodarzy. Doświadczony burmistrz to skarb dla gminy. Zwłaszcza, gdy robione są inwestycje służące miastu i wsi, przy jednoczesnym zmniejszeniu zadłużenia gminy. Nie jest obojętne skąd i w jakich ilościach uzyska się te dodatkowe środki pieniężne. Zwłaszcza te „unijne”, a to może uzyskać tylko doświadczony samorządowiec, doświadczony burmistrz. Mnie osobiście razi taka sytuacja, którą nieraz obserwuję w telewizji, gdy ktoś pomstuje na Unię Europejską, wręcz go mierzi, ale łapy po unijne środki wyciąga. Pod skrzydłami różnych komitetów będą się kryć chętni na burmistrza, mający za plecami partie polityczne. Osobiście nie kryję, że moja sympatia i nadzieja w dalszym ciągu są związane z Komitetem Wyborczym „Stowarzyszenia Przyjaciół Czaplinka”. Sympatie polityczne? Między wierszami zawsze można się domyślać. Formuła lokalnych komitetów, co tu ukrywać – jest wygodna dla ich liderów, bo nie muszą się politycznie utożsamiać. Można

9

w każdej chwili go zmienić, wystąpić, zamienić. W takiej miejscowości jak nasz Czaplinek na ogół trudno się zorientować. Chociaż na ogół tu raczej niczego się nie ukryje. Kichniesz na ulicy Drahimskiej to na Dworcowej powiedzą „na zdrowie”. Komitety można zawsze zreformować, można zawiązać inne, można zawiązać różne sojusze operacyjne, strategiczne, szczególnie jest to ważne w wyborach do rad powiatowych, czy do województwa. Uważam to teraz za wręcz konieczne, aby ten bajzel na górze nie zaraził naszej lokalnej społeczności. Wyborcom o tym głośno się nie mówi, aby nie zamieszać im w głowach. Trzeba jednak powiedzieć, że zdecydowana większość samorządowców była lub jest członkiem jakiejś partii politycznej. Takie lokalne komitety nie są znane na zachodzie, bo tam tylko partie polityczne startują do samorządów. Wyborca ma zawsze jasność na kogo głosował. Dziwię się, że obecna partia rządząca przy okazji manipulacji przy ordynacji wyborczej, nie zlikwidowała te lokalne komitety. W takim wypadku chętni do samorządowych posad oblegaliby partyjne siedziby, zapewniali, że nigdy nie zmieniali poglądów i mówili inne, różne jeszcze dyrdymały. Nasze „Stowarzyszenie Przyjaciół Czaplinka” za podstawowy cel obrało dobro miasta i gminy. Dlatego realizują zakreślony przed każdymi wyborami program. Radni samorządowcy reprezentują szeroki wachlarz. Co ciekawe, robią to radni reprezentujący Stowarzyszenie o szerokim spektrum politycznym. W Stowarzyszeniu są członkowie o poglądach tak prawicowych jak i lewicowych, co nie przeszkadza we wspólnych przedsięwzięciach na rzecz naszej lokalnej społeczności. Społeczność ta się zmienia, bo i zmieniają się obyczaje. Na obrzeżach miasteczka powstają osiedla, w których przybysze z większych miast chcą tu wypocząć. Koegzystencja nieraz nie jest możliwa. Jedni chcą sielskiej wsi, ale drudzy tu żyją, zarabiają na roli ciężką pracą na życie. Niektórym kolibrom i lobeliom przeszkadza rano stukot silnika, traktora, ryk krowy, pianie rannych kogutów, a od zapachu gnoju już prawie umierają. Ależ to jest właśnie wieś, jej urok, stąd rozbieżne interesy, a już wymyślony temat fermy to było kuriozum. Im więcej Burmistrz zastrzegał, że nie ma mowy o żadnej fermie, że za żadne skarby do niej nie dopuści, to oponenci z nadzieją w głosie wmawiali coś odwrotnego. Tak pseudoopozycja chce mnożyć niewygodne dla władz gminy tematy. A nuż uda się nie swymi rękoma załatwić jakieś interesy, może obiecanki, że na naszym terenie uda się założyć jakieś składowisko śmieci, kilka masztów telefonii komórkowej, bo temat megafermy już się zestarzał. W jednym mam pewność, że jak długo wpływ na losy gminy będą mieć rajcowie „Stowarzyszenia Przyjaciół Czaplinka” oraz obecny włodarz Ratusza, żadnych megaferm, masztów, czy składowisk toksycznych śmieci nie będzie. Jakie szkody może wywołać nieodpowiedzialna opozycja przekonaliśmy się w przeszłości, gdy przeszła nam koło nosa budowa baterii fotowoltaicznych na oczyszczalni ścieków, czy dom pomocy społecznej. Lodowisko mimo kłód rzucanych pod nogi udało się burmistrzowi zrealizować. Nie mówię, że opozycja jest niepotrzebna. Krytyka jest podstawowym elementem demokracji i mądra opozycja, konstruktywna opozycja w demokratycznym ładzie jest niezbędna, ale powinna znać granice, kiedy konstruktywnie pomaga, a kiedy szkodzi. W kampanii wyborczej na pewno padnie wiele słów zatroskania społecznego, deklaracji, wszak obietnice niewiele kosztują. Nie dajmy się czarować, zawsze oceńmy, co jest realne, czy starczy na to pieniędzy, bez zwiększenia zadłużenia i podnoszenia podatków. Cztery lata temu w Nr 97 Kuriera Czaplineckiego oraz w Nr specjalnym tegoż „Kuriera” zachęcałem na głosowanie na Komitet zarejestrowany przez Stowarzyszenie Przyjaciół Czaplinka, wszak było w nim wiele kobiet, które jak wiadomo łagodzą obyczaje. Można powiedzieć, że wyborcy dokonali raczej trafnej oceny i decyzji. Kandydatów na następną kadencję przedstawią władze Stowarzyszenia. Nie będę wyręczał tak władz Stowarzyszenia jak i szefostwa Ratusza w przedstawieniu planów na przyszłą kadencję, i co najważniejsze, z rozliczenia się z czteroletnich dokonań, a są pokaźne. Obecne wybory samorządowe są niebywale ważne. Co prawda nie ma u nas wielkiej polityki, ale ona przychodzi do nas sama. Widzimy, że załamuje się u nas ład prawny. Wszelkie decyzje mogą być podważane. Nawet decyzje sądowe mogą okazać się nieprawomyślne. Dlatego niezbędna jest Rada Miejska, która będzie miała silny mandat. Ten silny mandat może dać duża frekwencja wyborcza i pozwolenie na kontynuację rozpoczętych inwestycji i zamierzeń, a gwarancją tego jest dotychczasowy włodarz gminy, który jak widzimy, wielokroć się sprawdził. Dlatego idźmy na wybory, każdy nasz głos jest niebywale ważny. Nie dajmy się robić na szaro różnym czarnowidzom i kuglarzom, wszak mieszkańcy naszego miasteczka i gminy zawsze wykazywali się wyjątkową zbiorową mądrością i niech tak dalej zostanie. Józef Antoniewicz


10

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Gen suwerena ubimy odwoływać się do szlacheckiej przeszłości, choć większość Polaków ma chłopskie korzenie. Czy to się nadal przekłada na nasze relacje społeczne i zachowania” - pyta Joanna Podgórska. Kampania samorządowa nabiera tempa, i choć to dopiero środek kampanii, emocje już sięgają zenitu. Przerzucanie się oskarżeniami i wymiana politycznych ciosów między kandydatami na burmistrza zdają się nie mieć końca. Kampania jest bardzo dynamiczna. Wszyscy kandydaci mają swoje atuty, a walka trwać będzie do końca. Przeraża mnie bezczelność i arogancja niektórych kandydatów. Naprawdę z przykrością się to wszystko obserwuje. Każda rzeczywistość w mniejszym lub większym stopniu naznaczona jest przypadkowością, którą człowiek zgodnie ze swą naturą stara się uporządkować. Brutalność języka jest trwałym elementem naszej kultury politycznej. Sejmiki szlacheckie przeważnie były spektaklami werbalnego rozwydrzenia. Tak samo w II Rzeczypospolitej rzucano obelgi. Wyzywano się od „socjalistycznych rozwydrzeńców” i „klik masońsko – żydowskich”. O konkurencyjnym stronnictwie można było powiedzieć, że to „szajka zbirów”, „pijana banda”, „tłum łobuzów”, „szuje polityczne”, i nikogo to specjalnie nie dziwiło. Za naczelnego hejtera II RP należy zresztą uznać samego marszałka Piłsudskiego, którego – o czym powszechnie wiadomo – normy językowe w najmniejszym stopniu nie ograniczały, ale jego wypowiedzi nie przytoczę, bo są zbyt wulgarne. Po II wojnie światowej podział na „miejskość” i „wiejskość” był bardzo czytelny. Napływ chłopów do miast, głównie w latach 50. i 60. XX w. wręcz ten podział zantagonizował. Chłopi bowiem sprowadzili się tu razem ze swoją mentalnością i obyczajowością. Uprawiali warzywa na balkonach bloków z wielkiej płyty, budowali kurniki, a wśród miastowych krążyły anegdoty o prosiakach hodowanych w wannie. Chłopskość, także przy pomocy państwowej propagandy, stała się synonimem wstecznictwa, gorszości i niezrozumienia nowoczesnego świata. Słowo „wieśniak” traktowano jako obelgę. Poddany wieśniak nie mógł opuszczać terenu wsi, zawrzeć małżeństwa z osobą poddaną innemu panu. Mógł wreszcie być sprzedany wraz z całą rodziną i gruntem. Chłop stał się niewolnikiem, tyrającym, traktowanym jak zwierzę i jak zwierzę wykorzystywanym. Pańszczyznę zniesiono u nas dopiero w połowie XIX w. i wtedy ogromna część społeczeństwa zyskała status wolnego człowieka. Jak pisze Katarzyna Kajdanek: Do najważniejszych następstw ustroju folwarczno – pańszczyźnianego można zaliczyć ukształtowanie się specyficznej osobowości chłopskiej, tzw. podwójnej duszy chłopskiej. Jej dwoistość polega na współwystępowaniu takich cech, jak nieustanna obawa, pokora wobec władzy i liczne kompleksy, a równocześnie propaganda i wywyższanie się wówczas, gdy samemu osiągnie się wyższą pozycję społeczną. Ponad trzy wieki funkcjonowania folwarku sprawiły, że ten negatywny, pańszczyźniany wzór osobowy był reprodukowany w kolejnych pokoleniach. W czasach PRL instytucje takie jak PGR tylko go utrwaliły. Przedwojenni parobkowie zostali szefami PGR, fabryk i instytucji, gdzie zastosowali jedyny znany sobie paradygmat (wzór) – weszli w buty pana, a podwładnych traktowali jak pańszczyźnianą tłuszczę. W wymiarze społecznym do dziś może to skutkować wyobcowaniem, które uniemożliwia udział we wspólnocie politycznej. Według Jerzego Surdykowskiego, pisarza, publicysty i dyplomaty, polska roszczeniowość, łatwość, z jaką wołamy: „nam się należy!” ma głębokie korzenie właśnie w poczuciu niezawinionej krzywdy plebejskiego niewolnika, która tkwi w naszych duszach, jak nieuleczony uraz. Ale nie tylko. „Na tę ludową krzywdę nakładają się sarmacka megalomania i jaśniepańskie urojenia, że historia źle nas potraktowała. Ten mesjański patriotyzm łatwo przemienia się w bogoojczyźniany jazgot, w stosunku do Europy i świata, że nam się należy, bo byliśmy przedmurzem Zachodu i Trójmorza” – mówi Surdykowski, dalej - „Władza, która sprzyja temu, by wykrzyczeć ten ból, poczucie krzywdy i urażonej dumy, łatwo zyskuje poparcie”.

Kurier Czaplinecki - Wrzesień 2018

Jeden z najwybitniejszych polskich badaczy wsi i folkloru prof. Roch Sulima mówi: „Po 1989 r. brak formy szczególnie zaczął nam dokuczać. Wyłaniała się ona wraz z otwarciem na Zachód i akcesją do Unii Europejskiej. Dziś wyraźnie widać, że odgrywanie Europejczyków nas zmęczyło. Zatęskniliśmy za swojskim ciepełkiem, życiem z dnia na dzień, a nasze dawne grzechy spotkaliśmy jak starych znajomych. Gdy brakuje nowej formy, powracają stłumione fobie i namiętności. Odwołujemy się do utopijnych znaczeń, które są zawsze pod ręką. A pod ręką są mity, stereotypy i potoczne wytłumaczenia naszej niepewnej sytuacji. Czyli ludowa potrzeba odnalezienia winnego”. Podobno warto rozmawiać, ale im dłużej obserwuję to, co zwie się w Polsce publiczną debatą, tym bardziej jestem przekonany, że nie ma ona sensu. Czy ktoś kiedyś kogoś do czegoś przekonał? Albo chociaż dał do myślenia? Najczęściej jest tak, że po odbytej rozmowie każdy zostaje przy swoich poglądach. Po co więc strzępić język po próżnicy i tracić czas. Debata staje się bezsensowna, gdy nie odbywa się przed publicznością. Nikt rozsądny nie zaprzeczy, że polska przestrzeń publiczna rozpięta jest między wstydem a bezwstydem. Oba pojęcia, które pozwalają na działania zawstydzające jednych, a bezwstydne dla drugich, rodzą się z poczucia bezkarności i lekceważenia wolności. Inteligentny człowiek rozumie, że wolność musi być ograniczona, inaczej zapanuje chaos. Także wolność rządu, czy samorządów wszystkich szczebli musi być ograniczona. Zaklinanie rzeczywistości praktykowane przez Starostę dotyczy wielu spraw, m.in. budowy stacji bazowej telefonii komórkowej. Mieszkańcy Czaplinka protestują, a pan Kuczyński i jego zwolennicy starają się przerzucić odpowiedzialność na Burmistrza Czaplinka, choć to zadanie należy do prerogatyw Starosty, który swej roli najwyraźniej nie rozumie, a może do niej nie dojrzał. Szczególny odruch niechęci i zawstydzenia budzi możliwość udzielenia przez Starostę zezwolenia na składowanie opakowań po bardzo toksycznych środkach ochrony roślin, baterii, akumulatorów, kabli, smoły i innych substancji niebezpiecznych. Te wszystkie paskudztwa mają być magazynowane (?) na działce przy dawnym posterunku energetycznym nad j. Czaplino. To tak ma wyglądać bezpieczeństwo ekologiczne mieszkańców Czaplinka? Wygląda na to, że Starosta mija się z prawdą, kiedy mówi o wielkiej miłości do ziemi czaplineckiej. Na początku lipca 2018 r. Burmistrz wyraził zdecydowany sprzeciw wobec zamiaru prowadzenia przez Energę Operatora na terenie gminy Czaplinek przechowywania – magazynowania niebezpiecznych odpadów. „Łatwo sobie wyobrazić płonące nad j. Czaplino resztki farb, olejów i plastików, czy płonące akumulatory i baterie” – napisał A. Kośmider. W odpowiedzi pan Starosta zamieścił na swoim Fb komentarz o niewybrednej treści. Obelżywość języka publicznego dawno stała się normą. Niewiele jest w stanie nas jeszcze zaskoczyć i dogłębnie wstrząsnąć. Odpowiedź Starosty to przykład codziennego rutynowego chamstwa spływającego codziennie, a wzajemne obrażanie się na portalach społecznościowych stało się dominującą metodą komunikacji elit polityczno – medialnych. Wedle jednego z poglądów, współczesny hejt jest indywidualnym aktem agresji. Jego intencją nie jest eliminacja przeciwnika, lecz ciągłe zadawanie mu cierpienia. Bierze się z potrzeb sadystycznych, dostarcza hejterowi przyjemności, uzależnia go. Erupcja bezwstydu nie bez powodu nastąpiła właśnie teraz, kiedy ruszyła kampania samorządowa. Powszechnie stosowany argument: „Poprzyjcie mnie, nie jego, a będzie żyło się Wam lepiej. Albo „Czaplinek z Przyszłością” – puste hasło. Przyszłość, ale jaka? Jeżeli nie zna się osobiście ludzi, czy można im zaufać na kredyt i oddać głos w ciemno? Wszyscy kandydaci chcą się przypodobać swojemu elektoratowi. Są młodzi lub młodsi, ale czy to wystarczy, aby zadbać o prawie 12 tys. mieszkańców gminy? Młodość i przebojowość to za mało. Potrzebne jest jeszcze doświadczenie. Na szczęście na końcu tego łańcucha komunikacyjnego są wyborcy. Oczywiście, tak było zawsze. „Samorządowcy to sól tej ziemi” – Jarosław Wałęsa, a zakończę ten artykuł słowami Anny Dymnej: „Porządnym człowiekiem warto być zawsze, nawet jeśli nie zawsze się to opłaca”. Opracował: Brunon Bronk

KURIER CZAPLINECKI - miesięcznik lokalny, kolportowany bezpłatnie, dostępny w formie elektr.: www.dsi.net.pl; www.czaplinek.pl. Tel. Redakcji 603 413 730, e-mail: redakcja.kuriera@wp.pl. Redaguje zespół. Wydawca: Stowarzyszenie Przyjaciół Czaplinka. Konto: Pomorski Bank Spółdzielczy O/Czaplinek 93 8581 1027 0412 3145 2000 0001, NIP 2530241296, REGON 320235681, Nr rej. sąd.: Ns-Rej Pr 25/06. Nakład 1700 egz. Druk: Przedsiębiorstwo Prywatne „Grażyna” - Waldemar Sopoćko, tel. 502 532 969. Redakcja zastrzega sobie prawo zmiany tytułów, skracania redakcyjnego, opracowania i adiustacji otrzymanych tekstów, selekcjonowania i kolejności publikacji. Nie zwracamy materiałów nie zamówionych i nie ponosimy odpowiedzialności za treść listów, reklam, ogłoszeń. Drukujemy tylko materiały podpisane, można zastrzec personalia tylko do wiadomości redakcji. Nadesłane i publikowane teksty i listy nie muszą odpowiadać poglądom redakcji. Ceny reklam: moduł podstawowy (10,3 x 4,5) w kolorze - 60 zł, czarno-biały - 30 zł, ogłoszenie drobne - 10 zł, kolportaż ulotek - 200 zł.


Kurier Czaplinecki - Sierpień 2018

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

11

Nabór do SZKÓŁ ZAOCZNYCH „EDUKACJA” - dla Dorosłych na semestr jesienny 2018/2019 tel. 606 483 438, edukacjaczaplinek.pl Nabór do szkół na rok 2018/2019 • LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCE • po gimnazjum i szkole podstawowej - 3-letnie • po ZSZ - nauka trwa 2 lata • SZKOŁA POLICEALNA 2-letnia po szkole średniej • Technik rachunkowości • Technik BHP (nowy kierunek) Wszystkie szkoły posiadają uprawnienia szkół publicznych. Zajęcia co 2 tygodnie (piątek od 15:15 i sobota od 8:00). Dodatkowe informacje: Telefon: 606 483 438 www.edukacjaczaplinek.pl (podanie do pobrania) PRZYJDŹ, ZAPISZ SIĘ - BEZ EGZAMINÓW WSTĘPNYCH!!! Nabór trwa od maja do września.

2018-2019



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.