No 1 W BRANŻY BEAUTY & HEALTHY AGING 108 • 5/2016 15,90 zł W TYM 8% VAT
Balance of Energy – równowaga to podstawa!
ONKOkosmetyka ANTYOKSYDANTY pod lupą
MEDICAL BEAUTY Plazma - nowość w estetyce Studium przypadku: brzuch
MAKE-UP Artystka totalna: Einat Dan
BIZNES: Świat potrzebuje kobiet, wywiad z Olgą Kozierowską Femvertising – kobieta ma moc Biznes z klasą
KARBOKSYTERAPIA CO2 - cząsteczka piękna • Pełne spektrum zastosowań • Karboksyterapia – wszystko, co musisz wiedzieć o urządzeniach • Opinie ekspertów-praktyków Fot: NARS
WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK
5/ w 6l kó isto pada, Kra
No1 W BRANŻY BEAUTY & HEALTHY AGING
Spis treści 34. MIEDZYNARODOWY KONGRES I TARGI KOSMETOLOGICZNE LNE
12
WYDARZENIA 12 | 34. Kongres i Targi LNE 20 | Wydarzenia branżowe KARBOKSYTERAPIA 32 | CO2 – cząsteczka piękna 38 | Karboksyterapia – wszystko co musisz wiedzieć o urządzeniach 42 | Zabiegi w praktyce – opinie ekspertów
32
MEDICAL BEAUTY 44 | Studium przypadku: ujędrnianie brzucha 50 | Plazma, czyli 4 stan skupienia DOSSIER: ANTYOKSYDANTY POD LUPĄ 54 | Antyoksydanty w nowoczesnej praktyce kosmetologicznej 60 | Witamina C okiem ekspertów 64 | Zestawienie zabiegów antyoksydacyjnych HEALTHY AGING 70 | Balance of Energy – równowaga to podstawa
64
ZDROWIE 76 | Onkokosmetyka – odpowiedzialna pielęgnacja 80 | Leczenie, i co dalej? 84 | Zrozumieć chorobę, wywiad z dr n.med. Preeti Agrawal 88 | PRZETESTOWALIŚMY URODA I NAUKA 92 | Biodostępność składników aktywnych
76
96 100 104 108 110
BIZNES I EDUKACJA | Świat potrzebuje kobiet, wywiad z Olgą Kozierowską | Femvertising – kobieta ma moc! | Biznes z klasą, rozmowa z Markiem Hajduczenią | Sprzedajesz? Postaw na relacje | Bez słabych punktów – Ladies Clinic w Krakowie
No1 W BRANŻY BEAUTY & HEALTHY AGING
100
114 116 118 120 122 124
92
126 127 128 129 130 131 132 133
140
KOSMETOLOGIA W PRAKTYCE | Arkana: Bo2Look Therapy MD Estetic – nowe oblicze odmładzania skóry | Bio-Estetic: Antyoksydanty w terapii przeciwstarzeniowej | Biotec: Od sztuki światła do sztuki piękna | DermaQuest: Neodermyl, retinaldehyd i niacynamid – nowe substancje aktywne w kosmeceutykach DermaQuest | Montibello: Nieskazitelna skóra bez plam i przebarwień | Sesderma: Mikronakłuwanie i terapie łączone – wywiad z dr. Gabrielem Serrano | Yasumi: RF Diathermy Lavatron 205 | Payot: Hydration Essentielle – nawilżanie nowej generacji | Skeyndor: Power Retinol – nowa generacja retinolu w czystej postaci | Bielenda Professional: Zaawansowany zabieg złuszczający z retinolem i witaminą C | Abacosun: Lamprobe – znacznie więcej niż zamykanie naczynek | Abacosun: Lumedin – epilacja laserowa | Invex Remedies: Mezogold PROfessional – mezoterapia mikroigłowa i serum Mezogold | Norel: Nowoczesna eksfoliacja – 25% kwas glikolowy + kwasy Skinperf LWG
TRYCHOLOGIA ESTETYCZNA 134 | Pielęgnacja włosów: natura kontra technika 138 | W skrócie 140 146 148 152
MAKE-UP | Artystka totalna, wywiad z Einat Dan | Trendy jesień/zima | Nowości makijażowe | Kształt, kolor, styl, wywiad z Dominiką Zaborowską
MAKIJAŻ PERMANENTNY 156 | Permanentny anti-aging 160 | Pigmentacja medyczna: rozszczep wargi MASAŻ & SPA 162 | Floating – kosmiczny relaks 166 | Dolina Charlotty Resort & spa – indonezyjskie spa nad morzem 170 | Masaż stress-free Hidemi Morimasy, cz. 2 MANICURE 176 | Regeneracja paznokci
162
PODOLOGIA 180 | Współpraca podologa z fizjoterapeutą 184 | Hiperkeratozy w praktyce 186 | NOWOŚCI
60 DOSSIER
MOC witaminy
„
C
Dr Waldemar Jankowiak
Światowe trendy 85%badanych wybierze produkty z witaminą C
Silnym liderem, który od kilku lat wyznacza nowoczesnej kosmetyce trendy jest rynek azjatycki. Azjaci inspirują, motywują, są pionierami nowych metod pozyskiwania surowców i ekstraktów roślinnych. W Polsce obecne już są cieszące się dużą popularnością w Azji kosmetyki z nurtu „ANTYSTRESS” i „ANTYPOLLUTION”. Znacznie mniej odbiorców na naszym rynku znalazły produkty oparte na substancjach szokujących np. kremy z ptasich gniazd. Silnie zaznacza się i rozbudowuje tzw. „TASTY-TREND” inspirowany pożywieniem. Zgodnie z nim kosmetyk powinien być świeży, apetyczny, krótkotrwały, najlepiej jednorazowego użytku. Tego typu preparaty wymagają nie tylko nie tylko substancji aktywnych pochodzenia naturalnego, ale i innowacyjnych, naturalnych formulacji produktów przypominających apetyczne musy i pachnące galaretki.
LNE
(1)
i antypollution, sprawia że producenci kosmetyków szukają dla witaminy C nowych rozwiązań. Dowodem są nowe pochodne najpopularniejszej substancji antywolnorodnikowej: 3-O-Ethyl Ascorbic Acid, L-Ascorbic Acid -2-Glucoside, Magnesium L-Ascorbyl-2-Phosphate. Związki antyoksydantów o trudnych do zapamiętania nazwach wzbudzają nadzieję i debaty dotyczące skuteczności i optymalnych warunków dla przenikania substancji aktywnych. Każdy kosmetolog może sam, szybko zweryfikować nowe cząsteczki i odkrycia laboratoriów kosmetycznych. Nieocenioną pomocą w tym zakresie są wytyczne stworzone przez doktora Alberta Kligmana. Zgodnie z nimi, przed oceną nowej cząsteczki wystarczy odpowiedzieć na 3 pytania: Q
Ciekawe badania konsumenckie opublikowała w maju firma Mintel (1). Aż 85% ankietowanych chcąc dopasować się do kosmetycznych trendów wybierze produkty kosmetyczne zawierające witaminę C. Badania pokrywają się z doniesieniami z Azji, gdzie jasna i rozświetlona skóra, to synonim luksusu i przynależności do wysokiej klasy społecznej. Obsesja rozjaśniania skóry, wzmocniona nurtem antytress
Lekarz medycyny estetycznej, wiceprezes PTMEiAA. Współtwórca dottore cosmeceutici.
Q
Q
Czy wiadomo, że substancja aktywna może przeniknąć przez warstwę rogową i zostać dotransportowana do celu w wystarczającym stężeniu? Czy znane są biomechanizmy działania substancji aktywnej w skórze? Czy zostały opublikowane prace poglądowe, badania z podwójnie ślepą próbą lub z użyciem placebo, które stanowią o skuteczności cząsteczki?
PubMed – popularna wyszukiwarka artykułów i publikacji naukowych pokazuje odpowiednio: 10, 85 i 207 abstraktów dla przytoczonych powyżej przykładów nowych postaci witaminy C. Podczas, gdy kwasowa postać L- ascorbic acid ma ich ponad 56 tys. Przekonanie kosmetologów, że witamina C może więcej – jest słuszne. Jednak przenikanie do głębszych struktur skóry uzależnione jest nie tylko od wysokiego stężenia substancji aktywnej, ale również od stanu skóry, czynników biologicznych, podłoża kosmetyku, obecności promotorów przenikania, naturalnych stabilizatorów substancji aktywnej i odpowiednich nośników. Duża ilość badań, to wiedza na temat wnikania danej substancji przez skórę oraz znajomość mechanizmów i struktur odpowiadających za jej działanie. Pozwalają na tworzenie innowacyjnych preparatów kosmetycznych. Nowoczesne, innowacyjne kosmetyki to nie tylko supercząsteczki, ale również podłoża kosmetyczne gwarantujące stabilność i działanie preparatu. (1)
Facial Skincare and Anti-Aging US 2016, Mintel, May 2016
Małgorzata Zientek
„
Mgr farmacji, dyrektor zarządzający dottore cosmeceutici. Zajmuje się tworzeniem produktów i zarządza procesem ich powstawania.
Jonoforeza odkryta na nowo
Przykładem nowej receptury i zabiegu wykorzystującego potencjał witaminy C w postaci kwasu askorbinowego jest C – flush radiance marki dottore. Przygotowana w oparciu o badania nad witaminą C nowa formuła żelu do jonoforezy umożliwia rozpuszczenie witaminy w żelowym nośniku. Preparat przygotowywany jest indywidualnie dla każdego klienta, przed zabiegiem. Formuła żelu zapewnia optymalne warunki dla przenikania witaminy C oraz zapobiega jej utlenianiu. Postać pachnącej pomarańczami, apetycznej galaretki odkrywa na nowo zabieg jonoforezy i wpisuje się w rynkowe wymagania „tasty-trend”.
62 DOSSIER
„
Barbara Kozioł
Anna Antosik
Kierownik laboratorium badawczego Bielenda Professional.
Kierownik działu medycznego, główny szkoleniowiec marki Sesderma.
„
Pełna synergia – autorskie połączenia
Czysty kwas askorbinowy jest stabilny w formie proszku, dlatego też w takiej postaci wykorzystaliśmy go w zabiegu Bielenda Professional Reti-Power2 VC. Preparat jest rozpuszczany w wodzie, tuż przed aplikacją, co pozwala zachować wszystkie właściwości witaminy C i w pełni efektywnie działać na skórę. Z kolei w preparatach do zabiegu Bielenda Professional Reti-Vit C zastosowaliśmy najnowszą formę witaminy C, czyli 3 – O etylowy kwas askorbinowy (w składzie produktów znajdziemy ją pod nazwą: 3-O-Ethyl Ascorbic Acid), która również cechuje się wysoką stabilnością. Dodatkowo, dla jeszcze lepszych efektów zabiegu, została ona połączona z innymi składnikami kosmetycznymi o udowodnionym działaniu, które także stanowiły wyzwanie dla twórców receptur kosmetycznych. Chodzi tutaj o retinol i peptydy, które podobnie jak kwas askorbinowy, mają ograniczoną stabilność. Zarówno retinol i peptydy mają zdolność przenikania przez barierę Reina i wykazują wysoką aktywność w hamowaniu procesów starzenia skóry. Dlatego ich wykorzystanie w kosmetykach jest tak cenne. W formułach kosmetyków Bielenda Professional zastosowaliśmy retinol zamknięty w mikrosferach oraz cykliczny peptyd. Takie postaci tych substancji zapewniają ochronę stabilności oraz pozwalają na głębszą penetrację do skóry. To nasze autorskie rozwiązanie, bazujące na synergii działania witaminy C oraz dodatkowych składników aktywnych – zamkniętych w bezpiecznej, stabilnej formie.
Nowa najbardziej stabilna postać witaminy C: 3 – 0 etylowy kwas askorbinowy
Nanosomy plus kompleks antyrodnikowy
W nowej linii C-Vit wykorzystujemy najbardziej stabilną obecnie formę witaminy C: 3-0 etyolwy kwas askorbinowy. Jest to grupa etylowa przyłączona do łańcucha kwasu askorbinowego na pozycji trzeciego węgla będąca formą stabilizacji lewoskrętnej witaminy C, dzięki czemu zachowuje swoje właściwości – nie ulega procesom oksydacji i lepiej penetruje naskórek. Jest formą rozpuszczalną zarówno w wodzie jak i tłuszczach, stąd większa zdolność penetracji. Ponadto została zamknięta w nanosomie. Taka zmiana z pewnością zostanie zauważona przez pacjenta, ze względu na większy potencjał rozjaśniający oraz ujędrniający (synteza kolagenu). Badania na grupie 20 ochotników pokazały, że już po 28 dniach stosowania zauważyli oni efekty działania C-Vit Radiance w nowej formule (bad. luty 2016, Zurko Bioresearch). Nowa linia zyskała także bogatszy skład i specjalnie stworzony Antiox Booster System. Nową linię C-Vit wzbogacono o kompleks ginkgo biloba-kwercetyna-pterostylben, który nawet czterokrotnie wzmacnia potencjał antyoksydacyjny produktów. Witamina C jest szeroko stosowana w kosmetologii w procedurach przeciwstarzeniowych, depigmentujących. Jej właściwości antyoksydacyjne, rozjaśniające oraz wspierające syntezę kolagenu powodują, że jest ona pożądanym składnikiem zabiegów. Kwas askorbinowy ma jednak właściwości drażniące i w niskim stopniu przenika przez naskórek. Zastosowanie stabilizowanych form witaminy C przede wszystkim zwiększa jej przenikanie, ale także sprawia, że jest ona lepiej tolerowana – nie wywołuje podrażnień.
› hamuje aktywność tyrozynazy, wpływa na syntezę melaniny
3 – 0 etylowy kwas askorbinowy jest pochodną kwasu askorbinowego. Ma bardzo trwałą budowę chemiczną, jest wysoce stabilny. Dobrze penetruje naskórek i jest metabolizowany jak kwas askorbinowy. Jest to cząsteczka jednocześnie lipofilowa i hydrofilowa, co ułatwia jej zastosowanie w kosmetykach. Najważniejsze jest to, że 3-O-etylowy kwasu askorbinowy może łatwo przenikać do skóry i dawać efekt biologiczny, podczas gdy czysty kwas askorbinowy praktycznie nie dociera do w skóry właściwej. Działanie:
› stymuluje syntezę kolagenu › wykazuje bardzo silne działanie przeciwutleniające, redukuje wolne rodniki
› ogranicza stan zapalny, hamuje rozwój bakterii › dzięki połączeniu z grupą etylową ›
wykazuje właściwości lipo i hydrofilowe (cząsteczka amfifilowa) wykazuje doskonałą stabilność, odporna na działanie światła, wysokich temperatur, kwasów, zasad i tlenu.
LNE
Paulina Śmiech Mgr kosmetologii, brand manager firmy Dermomedica?
„
Witamina C w duecie z kwasem ferulowym
Aby skutecznie wykorzystać regenerujące właściwości witaminy C, należy dostarczyć ją skórze w możliwie najbardziej aktywnej formie, zachowując przy tym jej chemiczną stabilność. Można to osiągnąć dzięki połączniu kwasu L-askorbinowego z kwasem ferulowym – taką właśnie formułę wykorzystała firma Dermomedica, tworząc linię ferulic. Znajdziemy w niej trzy rodzaje serum dostosowane do różnych typów skóry. Bardzo aktywny kwas L-askorbinowy został w nich ustabilizowany przez kwas ferulowy, który dodatkowo pełni rolę naturalnego filtra przeciwsłonecznego. Linia rekomendowana jest dla skóry skłonnej do powstawania przebarwień, rozszerzonych naczynek, uszkodzonej przez słońce. Są to terapie stymulujące przebudowę skóry właściwej, dlatego aby doszło do syntezy kolagenu i prawidłowej epitalizacji naskórka, niezbędne jest dostarczanie wysokich stężeń witaminy C – przynajmniej 10%. Istotna jest także głębokość wnikania. Wszystkie formuły linii ferulic mają pH obniżone do 3.5, dlatego są w stanie pokonać stratum corneum i stymulować głębsze warstwy skóry. Aby kuracja była skuteczna, najlepiej wprowadzić ją po pilingach, mezoterapii mikroigłowej, radiofrekwencji lub laseroterapii. Synergiczne połączenie tego typu terapii profesjonalnych z aktywną witaminą C zawartą w kosmoceutykach daje najszybszy efekt ujędrnienia skóry i wygładzenia zmarszczek.
70 HEALTHY-AGING
Balance of Energy RÓWNOWAGA TO PODSTAWA
Fot. Fotolia
Doktor Krzysztof Krupka opowiada o swoim najnowszym projekcie, który pozwala w prosty sposób wzbogacić ofertę gabinetu kosmetycznego o kompleksowy program rewitalizacji organizmu. Rozmawia Olga Filanowska.
LNE
HEALTHY-AGING 71
GO×Æ 34. KONGRESU Dr n. med. Krzysztof Krupka
Program BALANCE OF ENERGY składa się z elementów, które wykorzystuje pan w swojej pracy od dawna i o których pisaliśmy już na łamach LNE. Skąd pomysł, aby połączyć je w jeden system? W Europie nie mamy spójnego systemu dbania o zdrowie, takiego jak tradycyjna medycyna chińska czy ajurweda, które obejmują odpowiednie żywienie, terapie naturalne, formy psychoterapii, ćwiczeń fizycznych, dbania o urodę. U nas poszczególne formy leczenia i zdrowego stylu życia nie tworzą całości, w związku z czym pewne metody u jednych się sprawdzają, a u innych nie, często nie wiadomo dlaczego. Brakuje umiejętności kompleksowego diagnozowania i planowania indywidualnej terapii. Jednocześnie wschodnie systemy, choć od lat budzą zainteresowanie, wciąż nie mogą się przyjąć z powodu hermetycznego języka i różnic kulturowych. Nadal tysiące ludzi jeżdżą do Indii uczyć się ajurwedy, ale zazwyczaj przebywają tam miesiąc lub krócej. A to jest inna kultura i trudno ją tak szybko zrozumieć. Dlaczego więc nie stworzyć systemu, który byłby bardziej dostępny i zrozumiały dla nas w Europie, który można łatwo włączyć w nasze codzienne życie? Koncepcja programu ma swoje źródła w tradycyjnych systemach medycznych, ale jest też oparta na współczesnej biochemii, biofizyce, fizjologii i psychologii. Chciałem przybliżyć egzotyczną wiedzę w sposób maksymalnie prosty i strawny dla świadomości europejskiej. Program ma stanowić odpowiedź na nadmierne obciążenie stresem. Jak to rozumieć? Wszystkie problemy człowieka, czy to fizyczne, czy mentalne, biorą się ze stresu, czyli zakłóceń równowagi pomiędzy predyspozycjami jednostki a wymaganiami otoczenia. Uniknięcie
stresu nie jest ani możliwe, ani korzystne. Chodzi o to, czy mamy umiejętności radzenia sobie z jego skutkami, jak rozporządzamy naszymi zasobami i możliwościami. Jeśli używamy ich, by współpracować ze światem zewnętrznym, korzystamy na tym. Jeśli dostajemy zbyt dużo bodźców i wyzwań, z którymi sobie nie radzimy, wówczas nazywamy to distresem. W przypadku stresu pozytywnego (eustres) mamy mobilizację, a potem odpoczynek, który pozwala wrócić do równowagi. Problem pojawia się, gdy nadmiernie eksploatujemy własne zasoby, na przykład pracujemy zbyt dużo, źle się odżywiamy, mamy przewlekłe, nierozwiązane problemy lub długotrwałe deficyty snu. Organizm wówczas wykorzystuje to, co ma, przesuwając zasoby w newralgiczne miejsca. Może na przykład odżywiać mózg kosztem układu hormonalnego czy limfatycznego. Jeśli dużo ćwiczymy, rozwój mięśni może się odbywać na przykład kosztem kości. Żyjąc w przewlekłym stresie, często nie jesteśmy świadomi zaburzeń w funkcjonowaniu własnego organizmu. Dzięki skaningowej diagnostyce termoregulacyjnej (STRD) potrafimy je zmierzyć i zobaczyć, gdzie występują deficyty energetyczne. W ten sposób stwierdzamy, że ktoś potrzebuje zmiany diety, suplementacji, ktoś inny odpoczynku albo więcej spotkań z przyjaciółmi. Proste rzeczy, na które zazwyczaj nie zwracamy uwagi, pomagają najbardziej, bo na wczesnym etapie. Jeśli nadmiar stresu emocjonalnego, fizycznego i mentalnego trwa latami, prowadzi do poważ-
Internista, neurolog, dietetyk, specjalista rehabilitacji. Ekspert medycyny psychoenergetycznej, twórca holistycznej metody diagnostycznej STRD. www.drkrupka.pl
Koncepcja programu ma swoje źródła w tradycyjnych systemach medycznych, ale jest też oparta na współczesnej biochemii, biofizyce, fizjologii i psychologii.
WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2016
PREMIERA KONGRESOWA
Dr n. med. Krzysztof Krupka „Ciało i stres. Czy ja chcę czy ja muszę”
72 HEALTHY-AGING
nych chorób. Organizm ucieka w chorobę, by zmusić nas do odpoczynku i uratować się przed śmiertelnym wyczerpaniem – to jest dla niego najlepsze rozwiązanie w danym momencie. W tradycyjnych systemach nie istnieją poszczególne jednostki chorobowe, a o człowieka dba się cały czas, nie tylko wtedy, gdy jest chory. Powiedział pan, że każdy ma inne potrzeby, ale jednak proponuje pan usystematyzowany program, który składa się ze stałych elementów. Dlaczego? Chodziło mi o powszechność i łatwość stosowania. Lekarze są dziś przeciążeni pracą i trudno od nich wymagać, żeby tłumaczyli każdemu pacjentowi, na czym polega równoważenie energii. Dlatego program skierowany jest do innych grup, które pracują z ciałem: kosmetologów, kosmetyczek, dietetyków, rehabilitantów. Żeby specjaliści nie musieli uczyć się kilka lat, zanim zaczną pomagać swoim klientom, potrzebny był prosty, skuteczny system, możliwy do łatwego zastosowania w praktyce, niewymagający długiego szkolenia ani dużego nakładu środków finansowych. Tak naprawdę żeby realizować ten program, trzeba się nauczyć tylko techniki wykonywania skanu. Potem komputerowy program interpretacyjny przedstawia nam gotowe wyniki. Ale o każdej metodzie, którą stosujemy, warto coś wiedzieć. Musimy przecież informować klienta, co i dlaczego robimy, jaki ma to sens i jakich można się spodziewać rezultatów. Potrzeba więc kilku godzin szkolenia teoretycznego, do tego jest literatura i materiały edukacyjne. Balance of Energy to taki podstawowy pakiet, który można stosować niemal w każdym gabinecie. Ma charakter modułowy i umożliwia terapeucie rozwój.
Rzadko mamy czas na dłuższy urlop, korzystajmy więc ze sposobów regeneracji dostępnych, gdy pozostajemy w rytmie pracy. Dlatego opracowałem program Balance of Energy
LNE
Po pewnym czasie można zagłębić się w poszczególne elementy tego systemu, poznać je lepiej i wprowadzić do swojej pracy bardziej zróżnicowane, subtelniejsze metody, na przykład bardziej szczegółowe porady dietetyczne. Skąd takie, a nie inne elementy programu? Każdemu człowiekowi do równowagi potrzebne są trzy rzeczy: odpowiednie odżywianie (dieta i w razie potrzeby wybrany suplement lub adaptogen), woda i energia. Wydawałoby się, że woda stanowi z nich wszystkich najmniejszy problem w zachodniej cywilizacji, jednak choć występuje powszechnie, w rzeczywistości niewiele o niej wiemy. Dobra woda jest nie tylko czysta bakteriologicznie i chemiczne, ale też ma odpowiednią jakość fizyczną. Mam tu na myśli jej stopień uporządkowania i to, jaką energię ze sobą niesie. Czujemy różnicę między wodą oczyszczoną przez filtr i taką z górskiego źródła. W miastach mamy dostęp do bardzo kiepskiej wody. W ramach programu należy więc zapewnić pacjentowi dostęp do wysokiej jakości wody, która pozwala na efektywny transport i wchłanianie substancji odżywczych oraz usuwanie szkodliwych produktów przemiany materii. Jednocześnie poprzez dietę i suplementację zapewniamy podaż różnorodnych składników pokarmowych potrzebnych naszemu organizmowi. Kolejna rzecz potrzebna do życia to energia, której najbardziej widocznym przejawem jest światło. Wiadomo, że nawet schorowanemu człowiekowi poprawia się nastrój i chce się żyć, kiedy wychodzi słońce. Najważniejsze jest dla nas promieniowanie z zakresu bliskiej podczerwieni, a więc niewidzialne. Poprawia ono krążenie krwi, co znacznie przyspiesza regenerację organizmu. W ramach programu Balance of Energy dostarczamy dodatkowych dawek tego promieniowania dzięki poręcznemu urządzeniu Energycube. Jak to wygląda w praktyce? Pacjent przychodzi, robimy mu skan termograficzny. Musimy się najpierw dowiedzieć, czy dana osoba w ogóle
74 HEALTHY-AGING
Zaktywuj cykl regeneracyjny organizmu – autorski program dr. n. med. Krzysztofa Krupki
Program opracowany został w oparciu o wieloletnią praktykę w zakresie rewitalizacji. Dzięki sprawdzonym produktom i specjalnie określonej procedurze skutecznie zwiększa siły witalne organizmu. Aby go wprowadzić do gabinetu, wystarczy nauczyć się wykonywania skanu STRD, a komputerowy program interpretacyjny przedstawi nam gotowe wyniki. Program skierowany jest do dietetyków, rehabilitantów i branży beauty ELEMENTY PROGRAMU:
› diagnostyka za pomocą skanu
› › ›
termograficznego (STRD) i komputerowego programu interpretacyjnego, odżywianie: program dietetyczny oraz suplemetacja preparatem Sekret Mumio, H2O – molekuły wody – poprawia wchłanianie pożywienia, stymulacja mikrokrążenia energią świetlną przez urządzenie Energycube.
Program Balance of Energy zostanie zaprezentowany podczas 34. Kongresu LNE.
potrzebuje tego programu, gdzie jej zasoby zostały uszczuplone i w jakim stopniu. Następnie wyposaża się klienta w kostkę energetyczną Energycube, suplementację i wodę zdeklarstrowaną (H2O – molekuły wody). Program obejmuje 15 dni, ale trwa trzy tygodnie: w każdym z nich jest 5 dni działania i dwa dni przerwy. To cykl, który opracowaliśmy na podstawie długoletnich doświadczeń. Nie da się niczego naprawić w jeden dzień, zazwyczaj regeneracja musi zająć 2–3 tygodnie, nieprzypadkowo tyle trwają turnusy wczasowe. Ponieważ rzadko mamy czas na urlop właściwej długości, warto korzystać z rozwiązań dostępnych, gdy pozostajemy w rytmie pracy. Po zakończeniu cyklu powtarzamy diagnozę, obserwując efekty. W zależności od wyników można zakończyć program, powtórzyć go po przerwie albo stosować pewne elementy jako regenerację raz w tygodniu albo w weekendy. Można też powtarzać trzytygodniowe cykle dwa razy do roku, wiosną i jesienią. Co ten projekt może wnieść do branży beauty? To bardzo proste – wygląd wiąże się bezpośrednio z odżywieniem i natlenieniem. Ludzie zmęczeni i przeciążeni stresem wyglądają kiepsko, nie pomagają im ani kosmetyki pielęgnacyjne, ani makijaż. Nic nie zastąpi wypoczynku. Najlepiej wyglądamy, kiedy wracamy z wakacji, a połączenie regeneracji i zabiegów pielęgnacyjnych pozwala na maksymalizację tego efektu. Jakie korzyści może odnieść gabinet, który włączy ten program do swojej oferty? Przede wszystkim zauważalnie lepsze efekty pozostałych zabiegów stosowanych u danej osoby. Poza tym bliski kontakt z klientem, rozpoznanie jego indywidualnych potrzeb i zapewnienie mu poczucia, że otaczamy go opieką, nawiązanie trwalszych relacji z klientami, którzy będą wracać na
LNE
ponowną diagnozę. Poza tym prestiż związany z wprowadzaniem innowacyjnej usługi i z tym, że zajmujemy się czymś więcej niż tylko kosmetyką, że nasza oferta ma kompleksowy charakter, a pracownicy są szerzej wyedukowani i dzielą się wiedzą z klientami. Wreszcie zyskujemy coś, co przyciągnie nowych klientów, niekoniecznie zainteresowanych zabiegami typowo kosmetycznymi. Wszystko to powinno się przełożyć na zyski gabinetu. Świadomość ludzi rośnie i wiele osób jest zainteresowanych dbaniem o siebie również od środka – to bardzo obiecujący segment rynku. Wiele skorzystać mogą też różnego rodzaju ośrodki, do których jeździmy, chcąc poczuć się lepiej – spa, hotele, branża fitness. Jakim klientom program pomoże najbardziej? Tym, którzy pracują w stresie, napięciu. Ale też wszystkim, którzy dużo spotykają się z ludźmi i ciągle poświęcają innym swoją uwagę i energię. Może to być pracownik poczty lub sklepu, lekarz czy rehabilitant, który dużo dotyka innych. W tych wszystkich sytuacjach wydatkuje się mnóstwo energii – czy to fizycznej, czy emocjonalnej. Nie mniej obciążający jest nadmierny wysiłek mentalny, umysłowy. Pracownicy naukowi, księgowi czy informatycy nie są zazwyczaj świadomi, że ich praca generuje stres. Tymczasem mózg zużywa około 20 procent kalorii spalanych przez ciało! Intensywny, długotrwały wysiłek umysłowy kosztuje nasz organizm mnóstwo energii. Stres najczęściej kojarzy nam się tylko z emocjami. Tymczasem jeśli regularnie obciążamy mózg, również doświadczamy stresu i potrzebujemy efektywnej regeneracji. Program skierowany jest do ludzi zdrowych, bez poważnych chorób, którzy cierpią z powodu przemęczenia, braku energii, przewlekłego stresu. Którzy są świadomi, że zdrowie to budowanie, że nie warto bezustannie się eksploatować, czekając na chorobę.
88 PRZETESTOWALIŚMY
Pr zetestowa liśmy na własnej skórze Rafał Długosz
EFEKTYWNOŚĆ I PRZYJEMNOŚĆ Bardzo cenię sobie dobrej jakości kosmetyki nawilżające. Takie działanie preparatów producenci deklarują bardzo często, ale wbrew pozorom, nie jest łatwo, aby krem faktycznie odpowiadał potrzebom naszej skóry. Linia Hydra 24 + Payot okazała się strzałem w dziesiątkę. Doskonale nawilżają, przywracają komfort skórze, mają działanie ochronne i anti-aging. Trzeba przyznać, że unikalny jest też ich bardzo przyjemny zapach i konsystencja. Chętnie sięgnę po nie ponownie.
Ilona Kurczaba
NOWOCZESNE FORMUŁA, POTRÓJNE DZIAŁANIE
KOREKTOR IDEALNY
Latem nie rozstawałam się z preparatem Triple Action Protection SPF 50 opracowanym przez
Marki Kryolan rekomendować nie trzeba. Po korektor
ekspertów Elizabeth Arden Pro. Delikatna
Dermacolor Camuflage Creme Quintet sięgnęłam z przy-
i skuteczna formuła zawiera oprócz filtrów UV
jemnością, ale nie byłam pewna, czy typowo profesjonal-
kompleksy składników chroniących komórko-
ny produkt sprawdzi się u mnie jako osoby, która posiada
we DNA i zwalczających wolne rodniki, czyli
raczej minimalistyczne oczekiwania w kwestii makijażu.
mamy wszystko, czego oczekujemy od nowo-
Nic bardziej mylnego – poręczne, nieduże opakowa-
czesnego, funkcjonalnego kosmetyku. Dużym
nie z paletą 5 barw do korygowania niedoskonałości
atutem dla mnie jest lekko koloryzujący i ładnie
skóry okazało się już nieodłącznym elementem mojej
rozświetlający skórę odcień preparatu oraz ba-
kosmetyczki. Świetna jakość, możliwość szybkiego łą-
dania kliniczne potwierdzające jego wpływ na
czenia kolorów i prosta forma opakowania sprawiają,
zmniejszenie skutków fotouszkodzeń skóry. Co
że korzysta się z tego kosmetyku z wygodnie i efek-
jeszcze? Eleganckie opakowanie, praktyczny
tywnie. Idealny na sytuacje awaryjne, sprawdza się do-
aplikator. Nie tylko na wakacje!
brze na co dzień.
LNE
PRZETESTOWALIŚMY 89
Agnieszka Wróblewska
DELIKATNE KWASY Już od dawna chciałam przetestować na swojej skórze działanie kwasu migdałowego, niestety brak czasu nie pozwalał mi umówić się na profesjonalny zabieg. Okazało się jednak, że nie muszę szukać wolnego terminu – w moje ręce trafił zestaw Mandelac marki Sesderma. System ten jest alternatywą dla kwasu glikolowego w przypadku skóry wrażliwej i rzeczywiście cera bardzo dobrze go toleruje. Mój zestaw składał się z kremu z 5-procentowym kwasem migdałowym (wolnym i liposomowanym) oraz 10-procentowym serum. Marka deklaruje, że preparaty mają działanie przeciwstarzeniowe, seboregulujące i depigmentujące. Ja zauważyłam przede wszystkim wyrównanie tekstury i przyjemne uczucie „zagęszczenia” skóry. Mam też wrażenie, że po kilku dniach spędzonych na słońcu drobne zmarszczki wokół oczu, które pojawiły się po zwiększonej ekspozycji na UV. Wieczorną kurację polecam wszystkim zaczynającym swoją przygodę z kwasami i oczywiście „wrażliwcom”.
WAKACYJNA FRYZURA Moja słabość do marki Kevin Murphy trwa nieprzerwanie. I mimo, że wakacje już za moment się kończą,
PERŁY MŁODOŚCI
na pewno nie schowam na dno sza-
Po zwiększonej ekspozycji na słoń-
fy razem z letnimi rzeczami mgiełki
ce moja skóra zawsze potrzebuje
do stylizacji włosów Hair.Resort. Ten
intensywniejszej
pachnący
kosmetyk
tego jesienią chętnie sięgam po
pozwala osiągnąć modny efekt
skoncentrowane preparaty typu se-
lekko pogniecionych włosów w
rum. DNA Beauty Sleep Serum Dr
surferskim stylu. Ale jego zalety to
Brandt zaintrygowało mnie swoim
nie tylko lekka konsystencja i za-
wyglądem
pach – preparat zawiera też cenne
pokazuje zawartość serum – czar-
składniki pielęgnujące włosy, m.in.
ne perełki), a potem przekona-
hydrofilowe
pszenicy
ło działaniem. Kosmetyk zawiera
i hydrolizat jedwabiu, które nawilżają,
dwa silnie działające ekstrakty –
nabłyszczają i chronią włosy. Co istot-
z czarnej perły z Tahiti oraz z plank-
ne, spray zapewnia też ochronę przed
tonu, które działają odmładzająco
wysoką temperaturą (do 220 stopni),
i eliminują utlenione białka odpo-
dzięki czemu bez obaw możemy pod-
wiedzialne za fotostarzenie się skóry.
dać fryzurę stylizacji z wykorzystaniem
Już po kilku zastosowaniach skóra
prostownicy czy lokówki. Potrzebuje-
wydaje się bardziej miękka i rozświe-
cie więcej argumentów?
tlona. Lubię taką pielęgnację!
cytrusami
aminokwasy
WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2016
pielęgnacji,
(szklane
dla-
opakowanie
90 PRZETESTOWALIŚMY
Julia Anforowicz
UNIWERSALNA PALETA Palety do makijażu to idealne rozwiązanie nie tylko dla często podróżujących, ale też tych, którzy zazwyczaj robią swój makijaż „w biegu”. Gdy pod ręką mamy prawie wszystko, co potrzebne jest do wykonania pięknego makijażu cery, cały proces zdecydowanie się skraca. Dołóżmy do tego pudry, które świetnie się rozcierają i idealnie utrwalają produkty płynne i mamy zwycięzcę – paletę Narsissist marki NARS. Uniwersalna paleta zamknięta jest w praktycznym opakowaniu z dużym lusterkiem. Zawiera puder rozświetlający, konturujący, bronzer oraz cztery róże. Tak duży wybór kolorów daje nieograniczone pole do makijażowej inwencji twórczej! Jedynym minusem okazała się trwałość różu na policzkach – po paru godzinach intensywność koloru nie była taka, jak lubię. Przypuszczam jednak, że ma to związek z tym, że w gorące dni moja skóra staje się bardziej mieszana i szybciej się przetłuszcza. Polecam!
Małgorzata Waszczyk-Cocińska
KOLOR WG ARTEGO Przyznaję, że sięgnęłam po odżywkę bez przekonania. Cóż, kolejna odżywka do włosów. Ale myliłam się! Rich Color Artego już podczas pierwszego użycia silnie odżywia włosy, które stają się miękkie i delikatne w dotyku. I co najważniejsze – pozwala je bez problemu rozczesać, co jest istotne dla osób, które tak jak ja, mają lekko kręcone, plączące się włosy. Producent zapewnia, że odżywka chroni kolor oraz sprawia, że włosy wyglądają jakbyśmy wyszły od fryzjera po zabiegu farbowania. I to jest prawda. Włosy pięknie się mienią, a i z układaniem nie ma problemu. Warto po nią sięgnąć..
DOMOWE SPA W domowym zaciszu sięgnęłam po luksusowy i profesjonalny produkt francuskiej marki Eriscon Laboratoire – Osmo Sens Relax składający się z olejku do kąpieli/masażu oraz soli. Jak podaje producent zabieg wykorzystuje zjawisko osmozy. Osmo Relax to połączenie olejków z pomarańczy, bergamotki i lawendy z naturalną solą Guarande, wyciągiem z algi brunatnej i płatkami bzu. Dzięki temu zwykła kąpiel zmienia się w kojący, relaksujący rytuał, który z przyjemnością będę powtarzać raz w tygodniu. Użyty podczas kąpieli olejek pozostawia na skórze nietłusty film, czyni ją delikatną w dotyku, widocznie odżywioną i odprężoną a ciało pięknie pachnie jeszcze przez kilka godzin. Polecam zabieg wszystkim, którzy chcą rozluźnić zestresowane ciało i rozbudzić zmysły.
LNE
138 TRYCHOLOGIA ESTETYCZNA
Tricho-ekstrakt Skoncentrowany i aktywny ekstrakt na skórę głowy, zapobiega wypadaniu włosów wywołanemu przez różne czynniki. Głównymi składnikami preparatu są substancje rozszerzające naczynia krwionośne, stymulujące mikrokrążenie, pobudzające odżywienie i dotlenienie opuszki włosa. Na skutek tego procesu dochodzi do aktywacji podziałów komórek macierzy i nasilenia wzrostu włosów. Ekstrakt zawiera również substancje o intensywnym działaniu przeciwzapalnym, aby skutecznie walczyć z nadmierną utratą włosów. W recepturze znajdziemy aminokwasy, kofeinę, korzeń łopianu, kwas mrówkowy, olej migdałowy, pokrzywę zwyczajną , prowitaminy B5 i D3, skrzyp polny, witaminę B3 i B7 oraz żeń-szeń. Najlepsze rezultaty przynosi stosowanie pełnej pielęgnacji trychologicznej z wykorzystaniem pozostałych preparatów z linii Tricho-esthetic. www.bandi.pl
Pielęgnacja & regeneracja Podstawą profesjonalnego zabiegu TREAT.ME marki KEVIN. MURPHY są technologie wykorzystywane w pielęgnacji skóry, które zapewniają głębokie nawilżenie, regenerację oraz blask. Preparaty potrzebne do przeprowadzania zabiegu są przechowywane w szklanych ampułkach i na moment przed rozpoczęciem zabiegu miesza się je ze specjalnym eliksirem, który aktywuje ich działanie. Roślinne komórki macierzyste zawarte w nowych ampułkach Anti.Aging oraz Thickening odbudowują, regenerują i stymulują wzrost włosów. www.kevinmurphy.pl
Kobiety Bonda Najpopularniejszy agent świata jest odważny, sprytny i elegancki, jednak nie byłby tym samym bohaterem bez wyjątkowych kobiet, którymi się otacza. To właśnie one stały się inspiracją do stworzenia najnowszej kolekcji fryzur artègo na sezon jesień/zima 2016/2017. Cztery olśniewające aranżacje autorstwa Krzysztofa Pajora, Wojtka Zielińskiego i Marcina Machnickiego – stylistów marki artègo są esencją stylu glamour. To propozycje dla kobiet chcących czuć się wyjątkowo. Cięcia i dobór kolorów wydobywają i podkreślają indywidualne piękno, będąc prawdziwą kwintesencją kobiecości. Wśród modnych, jesiennych kolorów znajdziemy odcienie śliwki, pomarańczowej czerwieni, granatowej czerni, a także kilka odcieni blondu – piaskowy, perłowy i miedziany. Co ciekawe, uwodzicielskie makijaże do sesji wykonała Izabela Szelągowska, która będzie gościem 34. Kongresu LNE! www.artego.pl
LNE
Szczyptę cukru? System Sugar shine to nowe podejście do pielęgnacji włosów zainspirowane praktykami na rynku pielęgnacji skóry. Na pełny zabieg składają się trzy fazy – oczyszczanie (peeling, szampon), odżywienie (odżywka) oraz dodanie blasku (ampułka). Kompleksowa kuracja nadaje matowym włosom blask i silnie je regeneruje. Dla podtrzymania efektu profesjonalnego w domu można używać szamponu i odżywki Biolage Sugar Shine. Jednym ze składników linii jest cukier – jego kryształki można wyraźnie zobaczyć i poczuć w peelingu. Jednakże natychmiastowe nadanie włosom blasku to zasługa kombinacji wszystkich składników. www.matrixtrendy.pl
Nieład kontrolowany Kolekcja Bb.Curl marki Bumble & Bumble służy do podkreślania całego spektrum kręconych włosów – od fal po serpentyny. Dzięki wielozadaniowym produktom kobiety o kręconych włosach mogą poskromić swoje loki, stylizując dowolną fryzurę. Wzbogacone w HydraSculpt Blend™ (mieszankę olejku brazylijskiego oraz polimeru decydującego o skręcie) produkty mogą być łączone i dopasowywane w zależności od efektu, który chcemy osiągnąć. Preparaty są wolne od siarczanów, ftalanów oraz parabenów i zawiera absorbery promieni UV, chroniące przed przesuszeniem z powodu słońca. W kolekcji znajdziemy m.in. szampon, odżywkę 3 w 1, krem do stylizacji, odżywczą piankę oraz żel z dodatkiem odżywczych olejków. Kosmetyki dostępne są w perfumeriach Sephora. www.bumbleandbumble.com
140 MAKE-UP
Na ten moment czekaliśmy długo – gościem specjalnym 34. Kongresu LNE będzie Einat Dan, niesamowicie utalentowana, obsypana międzynarodowymi nagrodami makijażystka. Tylko nam opowiada o początkach swojej kariery, zdradza, skąd czerpie inspiracje, i wyjawia, co zaprezentuje podczas listopadowej sesji make-up!
LNE
Fot. Camilla Camaglia
ARTYSTKA totalna
MAKE-UP 141
LNE: Jak to się stało, że zainteresowałaś się makijażem – ta fascynacja to było jedno z twoich dziecięcych marzeń czy coś, co pojawiło się znacznie później? Nie marzyłam o tym od dzieciństwa, ale tak naprawdę malowałam już jako dziecko. Trenowałam taniec i zajmowałam się sztuką, więc moje życie związane było ściśle z występami na scenie, przy okazji od 11. roku życia malowałam do występów moich przyjaciół, więc było to dla mnie całkiem naturalne zajęcie. Byłam przekonana, że moja kariera będzie związana ze sceną, niestety, doznałam kontuzji stopy i musiałam porzucić taniec na pewien czas. Wkrótce po odbyciu obowiązkowej dwuletniej służby wojskowej przechadzałam się ulicami Tel-Avivu i w jednej z witryn zauważyłam plakat szkoły makijażu, na którym było dużo zdjęć makijaży i bodypaintingu. W tym samym momencie poczułam, że to jest coś, co chciałabym robić, i że właśnie z taką sztuką pragnę związać swoją przyszłość. Weszłam więc do budynku szkoły, zapłaciłam za rozpoczynający się wkrótce kurs makijażu, a wychodząc, powiedziałam „zapamiętajcie moje nazwisko” (śmiech). Po dwóch miesiącach skończyłam kurs i uczyłam się dalej jak szalona, nieustannie ćwicząc i eksperymentując. Co ciekawe, po kilku kolejnych miesiącach zaczęłam uczyć w tej samej szkole!
Uwielbiam to, co robię, i uważam, że każdy artysta makijażu powinien doceniać to, że nie musi cały dzień siedzieć za biurkiem, tylko ma tak kolorową, pełną wyzwań pracę.
Opowiedz nam trochę więcej o swojej karierze. Wszystko zaczęło się w Tel-Avivie, ale potem przeniosłaś się do Nowego Jorku, następnie do Mediolanu… Dokładnie tak było! Jak już wspomniałam, zaczęłam uczyć makijażu w szkole, którą sama ukończyłam. Już miesiąc po rozpoczęciu kursu jej właściciel powiedział mi, że jestem wyjątkowa i nigdy wcześniej nie spotkał takiego talentu. Chwilę później poprosił mnie, żebym została jednym
WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2016
GO×Æ 34. KONGRESU Einat Dan
Fot. Josh Brandao
Charyzmatyczna i niezwykle utalentowana makijażystka, wyróżniona 17 branżowymi nagrodami m.in. Golden Mask Award. Autorka edytoriali publikowanych m.in. w Vogue czy Make Up Artist Magazine. Znana z niezwykłej kreatywności i pasji.
z wykładowców. Miałam sporo wątpliwości – byłam bardzo młoda i brakowało mi doświadczenia. Wzięłam się jednak ostro do pracy i po pół roku poczułam, że to jest moment, w którym mogę już zacząć uczyć. Byłam najmłodszym nauczycielem w historii tej szkoły (śmiech). Po kilku latach zdecydowałam się na wyjazd do Nowego Jorku. Spędziłam tam dwa lata, zajmując się głównie bodypaintingiem i charakteryzacją. Sesje beauty i fashion nie były wtedy moją pasją. Następnie wróciłam do Tel-Avivu i do kariery nauczyciela zawodu – tym razem w największej szkole makijażu w mieście. Byłam tam głównym wykładowcą, ale nie dawało mi to absolutnego szczęścia i satysfakcji. Chciałam pracować przy dużych projektach, ze znanymi modelkami i fotografami. Poza tym nie do końca lubiłam tytuł „bodypainterki”. Ludzie kojarzyli mnie głównie z bodypaintingiem, więc omijały mnie zlecenia ze świata mody. Postanowiłam więc wyjechać do Mediolanu i skupić się wyłącznie na pracy dla branży fashion. Chciałam pokazać światu swój talent i udowodnić, że mogę pracować także na tym polu. To był strzał w dziesiątkę, jednak muszę przyznać, że nie było łatwo. W Mediolanie byłam zupełnie sama – bez przyjaciół czy rodziny, nie miałam też zbyt wiele pieniędzy i – jak każdy makijażysta na tym etapie – praktycznie walczyłam o przetrwanie. Ale wiedziałam, że mi się uda. Na-
142 MAKE-UP
wiązałam kontakty z wieloma fotografami, a części z nich tak bardzo spodobało się to, co robię, że zaczęliśmy pracować razem. Stworzyłam całkowicie nowe portfolio, składające się ze zdjęć do sesji fashion i beauty, i już trzy miesiące później pracowałam nad pierwszą dużą kampanią. Potem wszystko zaczęło dziać się bardzo szybko – zaczęto więcej o mnie mówić, klienci zapamiętywali moje nazwisko i dostawałam coraz więcej zleceń. Jednak zdecydowałaś się na kolejną przeprowadzkę — tym razem do Berlina. Mieszkałam w Mediolanie przez 4 lata, moja kariera układała się świetnie, ale nie czułam się tam jak w domu. Potrzebowałam miejsca, które przypominałoby mi Tel-Aviv – miało artystyczną i szaloną atmosferę, dobrą energię. Kiedy odwiedziłam przyjaciół w Berlinie, po prostu się w nim zakochałam! Teraz mieszkam tam na stałe, choć to duże słowo, bo w domu jestem zwykle tylko kilka dni w miesiącu. Jesteś znana ze swojej niesamowitej pasji i zadziwiającej kreatywności. Co inspiruje cię w pracy? Praktycznie wszystko (śmiech). To może być natura, artystyczne sklepy, filmy, pokazy mody czy kolory. Jednak chyba największą inspiracją są dla mnie kreatorzy mody, tacy jak Alexander McQueen, także malarze, np. Klimt. Jestem osobą pełną pasji, a ekscytacja, jaką daje mi praca, pozwala mi się rozwijać. Jestem też bardzo ambitna i dokładnie wiem, czego chcę w swoim życiu.
Fot. Camilla Camaglia
Pracujesz na całym świecie dla branży beauty i świata mody, przy produkcjach filmowych, a także jako bodypainterka — jaki rodzaj pracy lubisz najbardziej i dlaczego? To trudne pytanie! Uwielbiam wszystko, co robię. Praca przy produkcjach filmowych to dla mnie nowa rzecz, zaczynam je też reżyserować, tworzyć koncepcje i oczywiście makijaże. Kiedy potem zostaję wyróżniona, czuję niezwykłą satysfakcję. Co nie znaczy, że kreatywna praca przy pokazach mody czy bodypaintingu jest dla mnie mniej atrakcyjna. Naprawdę uwielbiam to wszystko! Bardzo lubię też projektować akcesoria. Wszystko, co mogę stworzyć dzięki pracy swoich rąk, sprawia, że jestem szczęśliwa. Fot. Camilla Camaglia
LNE
MAKE-UP 143
Czy mogłabyś pokazać nam swój ulubiony projekt i opowiedzieć nam o nim? Oczywiście zawsze pojawia się jakaś praca, którą lubię bardziej niż inne. Ale praktycznie wszystko, co robię, daje mi satysfakcję, a jeśli nie jestem z czegoś do końca zadowolona, zmieniam to tak długo, aż efekt jest doskonały. Ostatnio zaczęłam pracować z niesamowitym fotografem z Londynu – Joshem Brandao, razem stworzyliśmy świetny zespół. Każdy projekt, nad którym pracujemy, jest magiczny. Na zdjęciu obok jest nasz ostatni edytorial, włączony też do filmu modowego, który stworzyliśmy. Pracujesz w branży od ponad 20 lat, otrzymałaś za swoją pracę sporo różnych nagród i wyróżnień. Czy w świecie makijażu są rzeczy, które cię zaskakują? Oczywiście! Jestem makijażystką, która ciągle się uczy, urozmaicam i uaktualniam styl swojej pracy. W naszej branży cały czas pojawiają się nowe techniki, produkty i kolory. Świat jest pełen bardzo utalentowanych makijażystów i ich prace często są dla mnie zaskakujące, odkrywcze. Niestety, jest też grupa ludzi, która kopiuje prace i pomysły innych, a to już nie jest dobre. Kopiowanie nie rozwija kreatywności. Zawsze lepiej wymyślić coś samemu, więc kiedy trafiam na mądrych i pełnych pomysłów ludzi, doceniam to. Stworzyłaś autorską linię profesjonalnych pędzli do makijażu M.I.A by Einat Dan. Dlaczego? Nie byłam zadowolona z pędzli, które były dostępne na rynku. Większość z nich jest produkowana w Chinach, a ich jakość pozostawia wiele do życzenia – po miesiącu zaczynają wypadać z nich włoski albo ich trzonki się łamią. Postanowiłam więc stworzyć linię pędzli niesamowicie wysokiej jakości, wytwarzanych ręcznie w Niemczech, które są trwałe i niezawodne. Ten projekt traktuję jak własne dziecko (śmiech). Makijażyści pokochali te narzędzia – kiedy zaczynasz ich używać,
Fot. Josh Brandao
szybko uzależniasz się od ich jakości. Oczywiście linia stale się powiększa, planuję też stworzenie własnych kosmetyków do makijażu, ale to jeszcze nie jest ten moment. Opowiedz nam o najbardziej szalonej rzeczy, jaka spotkała cię w pracy. Mam wiele takich historii, ale opowiem jedną z nich. Pewnego razu pracowałam, wykonując makijaże do katalogu, którego gwiazdą była jedna z top modelek. Ta kobieta była bardzo złośliwa i naprawdę mało przyjacielska. Wykonywałam jej makijaż i układałam włosy, ale ona zawsze była niezadowolona, narzekała dosłownie na wszystko i nic nie było dla niej wystarczająco dobre. Wszyscy czekaliśmy z utęsknieniem na zakończenie tych czterech dni pracy. Ale to nie koniec. Ostatniego dnia zdjęć w napadzie furii usiłowała zepchnąć mnie z bardzo wy-
sokich schodów! Na szczęście obok była moja asystentka, której udało się mnie złapać. To był naprawdę kiepski moment, ale na szczęście większość moich kontaktów z modelkami jest naprawdę bardzo miła.
Jestem niezwykle szczęśliwa, że zostałam zaproszona do Krakowa i będę mogła spotkać się z polskimi profesjonalistami. Z tej okazji przygotowuję coś specjalnego!
WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2016
Mówisz, że kochasz swoją pracę. Co jest tak niesamowitego w byciu makijażystą? Ta praca jest po prostu magiczna! Przy każdym projekcie poznaję nowych lu-
144 MAKE-UP
dzi, stawiam sobie nowe wyzwania, no i nie grozi mi rutyna. Uwielbiam to, co robię, i uważam, że każdy artysta makijażu powinien doceniać to, że nie musi cały dzień siedzieć za biurkiem, tylko ma tak kolorową, pełną wyzwań pracę. Trzeba śledzić trendy, cały czas się rozwijać i uczyć nowych rzeczy. To kolejny aspekt tej pracy, który uwielbiam!
Fot. Ben Asif
Co doradziłabyś makijażystom, którzy są dopiero na początku swojej zawodowej drogi? Jeśli zaczynasz swoją karierę, musisz bardzo dużo ćwiczyć, bo tylko dzięki temu będziesz dobrym makijażystą. Poza tym trzeba mieć świadomość, że każdy z nas ma ciężkie momenty, ale jeśli bycie makijażystą jest twoim marzeniem, rób wszystko, aby się spełniło, walcz o swoje plany i nigdy się nie poddawaj. Musisz też wierzyć w siebie, być kreatywnym, wychodzić poza utarte schematy, tworzyć unikatowe rzeczy i nie bać się poszukiwać swojego indywidualnego stylu!
Jestem makijażystką, która ciągle się uczy, urozmaicam i uaktualniam styl swojej pracy. W naszej branży cały czas pojawiają się nowe techniki, produkty i kolory.
Jesteś gościem specjalnym 34. Kongresu i Targów LNE. Poprowadzisz pokaz w sesji make-up oraz warsztaty masterclass. Co zaprezentujesz? Jestem niezwykle szczęśliwa, że zostałam zaproszona do Krakowa i będę mogła spotkać się z polskimi profesjonalistami. Z tej okazji przygotowuję coś specjalnego! Podczas sesji make-up pokażę swoje techniki pracy i kreatywność, tworząc w rytm muzyki artystyczny makijaż fashion, który przełamuje wszelkie stereotypy i umyka utartym schematom. Z kolei podczas warsztatów masterclass pokażę, jak wykonać zgodnie z najnowszymi trendami makijaż glamour, który wydobywa kobiece piękno, a następnie przemienię ten makijaż w look typu fashion. Nauczę was różnic pomiędzy tymi rodzajami makijażu, wykorzystując swoje unikalne techniki i styl, a także najnowsze trendy. Nie możemy się doczekać!
Fot. Camilla Camaglia
LNE