No 1 W BRANŻY BEAUTY & HEALTHY AGING 115 • 6/2017 15,90 zł W TYM 8% VAT
LISTOPAD-GRUDZIEŃ
REHABILITACJA po zabiegach estetycznych Wywiady: Szacunek dla skóry Medycyna piękna
Skuteczna biostymulacja
INDEKS 40733X
- PANEL EKSPERCKI
Fot: Jacek Ura
Sesja okładkowa by Marcin Szczepaniak Makeup Artist
DOSSIER: Skóra wrażliwa
• Skóra wrażliwa – więcej pytań niż odpowiedzi • Jak wrażliwy jest twój klient? • Rosacea a skóra wrażliwa, gdzie tkwi różnica? • Skóra wrażliwa w gabinecie kosmetycznym – opinie ekspertów-praktyków.
No1 W BRANŻY BEAUTY & HEALTHY AGING
64
Spis treści WYDARZENIA 12 | Wydarzenia branżowe TEMAT NUMERU 26 | Skuteczna biostymulacja – panel ekspercki 40 | Zestawienie aparatury i preparatów do biostymulacji skóry
100
MEDICAL BEAUTY 46 | Szacunek dla skóry, wywiad z dr. Robertem Chmielewskim 52 | Medycyna piękna, rozmowa z dr Izabelą Tilszer 58 | Ze świata medycyny estetycznej 116 | Rehabilitacja po zabiegach estetycznych, fragment książki dr. Jacka Szwedo 124 | Drenaż limfatyczny w zabiegach estetycznych 130 | Komórki macierzyste – autologiczne odmładzanie 64 72 76 80 90
DOSSIER: SKÓRA WRAŻLIWA | Wrażliwa skóra – więcej pytań niż odpowiedzi | Jak wrażliwy jest twój klient? | Rosacea a skóra wrażliwa – gdzie tkwi różnica? | Skóra wrażliwa w gabinecie kosmetycznym – panel ekspercki | Zestawienie zabiegów do skóry wrażliwej
HEALTHY AGING 100 | W świecie Food Pharmacy 106 | Jelita – najbardziej zaskakujący organ naszego ciała 108 | Świadomość jelitowa PIELĘGNACJA 110 | Trądzik w praktyce – cierpliwość i holistyka
110
134 | PRZETESTOWALIŚMY
58
140 142 144 146 148 150 152 154
KOSMETOLOGIA W PRAKTYCE | Bielenda Professional: Stan zapalny – sprzymierzeniec czy wróg? | Biotec: Strefa ciała – wielowymiarowa pielęgnacja | Sesderma: Lecznicza moc światła | Norel: Nadchodzi przełom – nowa era w kosmetologii | BeautyMed: Resurfacing. Gdy peeling to za mało | ADM Cosme: Koreańska metamorfoza – skutecznie, bezpiecznie, komfortowo | Bielenda Professional: Cztery gesty piękna dla przyszłej mamy | Vital Injector: Rewitalizacja skóry z Vital Injector 2
No1 W BRANŻY BEAUTY & HEALTHY AGING
155 158 159 160 161
| | | | |
162 | 163 | 164 |
180
165 166 167 168
| | | |
169 |
194
170 | 171 | 172 | 174 176 180 184
214 200
Alpha-H: Skoncentrowana skuteczność Zdrowe stopy Garbowska: Nowość w świecie podologii Repechage: Biolight™ Luminex Mask Abacosun: HIFU Prolift – lifting skóry i modelowanie sylwetki KLAPP Cosmetics: „Niebieski Retinol” – rewolucyjne odkrycie algi AFA oraz jej wpływ na podział komórkowy Aycom: Moc O2 i CO2 w aparatach marki Criss HL Professional Skincare: Dermalight – zabieg przeciw przebarwieniom Chantarelle: Platinum Peel & Cure – laserowe blend-peelingi chemiczne i odbudowa komórkowa Yasumi: HIFU Med Lift – hit w odmładzaniu 2017 Montibello: D-White – technologia „laser like” o skuteczności lasera Clarena: Pajęczy jedwab w hybrydowym zabiegu przeciwstarzeniowym Organic Cosmetics: Infuzja tlenowa Organic Oxygen – synergiczne połączenie hiperbarycznego tlenu oraz organicznych kosmetyków Dagra Cosmetics: Storyderm – Dr Healing Lift Powder. Koreański zabieg antyoksydacyjny Peel Mission: Potwierdzona naukowo moc peelingów chemicznych Versum: Najlepsze oprogramowanie do zarządzania – czyli jakie? Yonelle: Zabiegi Medi Express– złuszczanie kwasami – efekt „nowej skóry”
BIZNES I EDUKACJA | Ochrona danych osobowych w branży beauty | Nie lubię gotowych rozwiązań, wywiad z Justyną Gorlicką-Kruk | Logotyp i identyfikacja wizualna firmy | Nie graj na przetrwanie
TRYCHOLOGIA ESTETYCZNA 188 | Karbopunktura trychologiczna 190 | Psychotrychologia: trichotillomania i łysienie plackowate 192 | W skrócie MAKIJAŻ PERMANENTNY 194 | Wyjdź z cienia 200 206 208 210
MAKE-UP | Velvet anarchy, sesja okładkowa autorstwa Marcina Szczepaniaka | Kreatywna aplikacja | Święta, prezenty, blask | Nowości makijażowe
MANICURE 214 | Trwały kolor na paznokciach 218 | NOWOŚCI
10
EDYTORIAL
OD REDAKCJI Ilona Kurczaba redaktor naczelna
Agnieszka Wróblewska zastępca redaktor naczelnej
fot. Monika Szałek
„Jeśli naprawdę lubisz to, co robisz - nie przepracujesz ani jednego dnia w życiu”. Brzmi pięknie? Oczywiście, ale w praktyce się nie sprawdza! Bo jeśli mamy to szczęście, że kochamy swoją pracę, to wkładamy w nią całe serce i mnóstwo energii, a to potrafi być męczące… Jak więc możemy się bronić przed spadkiem poziomu energii, motywacji i zadowolenia – szczególnie teraz, kiedy dopada nas jesienna chandra, a zbliżający się koniec roku bezlitośnie skraca czas na realizację działań zaplanowanych w styczniowej euforii? Mamy jeden pomysł – spróbujmy odnaleźć w codziennej pracy pasję i przyjemność! Jak to zrobić? Może zainspiruje Was zawartość nowego LNE, bo jak w jednym z materiałów napisała Lucyna Wiewiórska – nie powinniśmy „grać na przetrwanie”, a nieustannie iść do przodu. Poszukiwać, planować i realizować! Mamy na to doskonałe przykłady. Bo to przecież ciekawość i odwaga sprawiły, że dr Tilszer (wywiad na str. 52) została prekursorką mezoterapii w Polsce, książka „Rehabilitacja po operacjach estetycznych” powstała dlatego, że dr Jacek Szwedo z pasją podchodzi do swojego zawodu (str. 116), a chęć nieustannego rozwoju zmotywowała Linę Nertby Aurell i Mię Clase do zmiany stylu życia, czego efektem jest światowy bestseller „Food Pharmacy” (którego fragment możecie przeczytać na str. 100)! O pasji i dążeniu do perfekcji w poprzednim LNE opowiadał nam także makijażysta Marcin Szczepaniak, którego niesamowite zdjęcie możemy podziwiać na okładce kongresowego wydania LNE… Moglibyśmy tak wymieniać dalej. Szukajcie więc tego, co Was pasjonuje i daje radość, a my obiecujemy nieustannie dostarczać Wam inspiracji i motywacji do działania!
LNE
MEDICAL BEAUTY
Ze świata
MEDYCYNY ESTETYCZNEJ
W dniach 6–8 października 2017 r. w warszawskim hotelu Hilton odbył się XVII Międzynarodowy Kongres Medycyny Estetycznej i Anti-Aging. To największe w Europie Środkowo-Wschodniej spotkanie branży medycyny estetycznej i przeciwstarzeniowej. W tym roku wzięło w nim udział ponad 100 wykładowców i prawie 1000 uczestników!
wystawców. Odbyło się 36 warsztatów i 29 sesji, podczas których wystąpiło blisko 100 wybitnych prelegentów z kraju i zagranicy – znaleźli się wśród nich m.in. dr Andrzej Ignaciuk, dr Waldemar Jankowiak, dr Marcin Ambroziak, prof. dr hab. n. med. Włodzimierz Baranowski, dr n. med. Joanna Czuwara, prof. dr hab. n. med. Halina Car, prof. dr hab. n. med. Paweł Surowiak, dr Piotr Sznelewski, prof. dr hab. n. med. Waldemar
Bogaty program XVII Międzynarodowego Kongresu Medycyny Estetycznej i Anti-Aging obejmował prezentację najważniejszych w branży trendów, a w trakcie licznych workshopów i wykładów przedstawiono nie tylko najnowsze techniki i zabiegi, ale także nowe spojrzenie na dobrze znane i od lat już stosowane metody i zagadnienia. Tegoroczny Kongres zgromadził rekordową liczbę uczestników – ponad 970 lekarzy i 77
LNE
Fot. Fotolia
58
MEDICAL BEAUTY
Placek, dr Francesco Romeo (Włochy), prof. Giovanni Scapagnini (Włochy), dr Philippe Deprez (Hiszpania), dr Luc Dewandre (Francja), prof. José Cabo-Soler (Hiszpania), prof. Maurizio Ceccarelli (Włochy), prof. Andy Pickett (Wielka Brytania), dr Joan Vandeputte (Belgia), prof. dr hab. n. med Nicola Zerbinatti, dr Bob Khanna (Wielka Brytania).
MEDYCYNA ESTETYCZNA W LICZBACH Tuż przed oficjalnym otwarciem kongresu odbyła się konferencja prasowa, którą poprowadził dr Andrzej Ignaciuk, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging. Podkreślił on, że PTMEiAA liczy 1560 członków (o 100 więcej niż w poprzednim roku), a działająca od 15 lat Podyplomowa Szkoła Medycyny Estetycznej PTL może poszczycić się już 600 absolwentami! Podczas konferencji zaprezentowano też wyniki ankiety przeprowadzonej przez PTMEiAA wśród lekarzy medycyny estetycznej z 450 polskich gabinetów we wrześniu 2017 roku. Wynika z niej, że najczęściej wykonywanym zabiegiem na twarz jest ostrzyknięcie toksyną botulinową (29%), a potem – odmładzanie za pomocą wypełniaczy (28%) i mezoterapia (18%). Pacjenci najbardziej są zadowoleni z efektów, jakie dają toksyna botulinowa (31%) oraz wypełniacze (24%). Najchętniej poprawianym obszarem twarzy jest czoło (72%), usta (46%) i okolice oczu (44%). Wśród pacjentów przeważają osoby w wieku 41–50 lat (56%) oraz 31–40 (37%). Aż 79% korzysta z zabiegów regularnie, kilka razy w roku.
się ich pacjenci – to przede wszystkim nienaturalne efekty (64%), ból (54%) i powikłania (39%). W nawiązaniu do powikłań dr Piotr Sznelewski, lekarz medycyny estetycznej i członek zarządu PTMEiAA, podkreślił, że medycyna estetyczna to ciągle medycyna, a więc poważna nauka, wymagająca odpowiedniego przygotowania i doświadczenia. Konsekwencje złych wyborów mogą być groźne dla zdrowia, a nawet życia. Na szczęście, wyniki ankiety potwierdzają, że w gabinetach medycyny estetycznych „z prawdziwego zdarzenia” wciąż przybywa pacjentów – nowi stanowią ok. 25–50%. Dr Andrzej Ignaciuk przypomniał też dziennikarzom o istnieniu strony www.certyfikowani.org, na której można znaleźć listę rekomendowanych lekarzy – absolwentów Podyplomowej Szkoły Medycyny Estetycznej PTL, którzy stale się dokształcają i podnoszą kwalifikacje w tym zakresie. Prezes podkreślił też, że nową inicjatywą i jednym z priorytetów PTMEiAA na najbliższe miesiące jest opracowanie rekomendacji naukowych dla najczęściej wykonywanych zabiegów medycyny estetycznej – aby je ustandaryzować, a tym samym poprawić bezpieczeństwo pacjentów i podnieść jakość usług świadczonych w gabinetach.
25 LAT TOKSYNY BOTULINOWEJ
Niestety, nie za dobrze kształtuje się wiedza Polek i Polaków na temat medycyny estetycznej – zdaniem lekarzy 32% pacjentów ma dostateczną wiedzę na ten temat, 29% określono jako „ani dobrze, ani źle”, 23% – dobrze, 15% – źle, a tylko 1% – bardzo dobrze. Co ciekawe, z ankiety wynika, że aż 73% pacjentów nie przyznaje się bliskim, że wykonało zabieg medycyny estetycznej! Lekarze biorący udział w badaniu odpowiedzili też na pytanie, czego najbardziej obawiają
Pierwszy dzień Kongresu w dużym stopniu poświęcono toksynie botulinowej – ten popularny preparat obchodzi bowiem 25-lecie stosowania w medycynie estetycznej. W tym czasie botoks stał się niemal symbolem działań z zakresu anti-aging – zarówno w dobrym, jak i w złym znaczeniu. Poruszający ten temat prelegenci (m.in. prof. Andy Pickett z Wielkiej Brytanii, dr Ivano Iozzo z Włoch, dr Andrzej Ignaciuk) opowiedzieli, w jaki sposób ta silna trucizna została adaptowana do świata medycyny estetycznej, do czego współcześnie można jej używać oraz jakie niesie korzyści i zagrożenia. Ponadto poruszono zagadnienia związane z wykorzystywaniem toksyny botulinowej w prewencji i korekcji związanych z wiekiem zmian
LISTOPAD-GRUDZIEŃ 2017
59
60
MEDICAL BEAUTY
go urządzenia. Zdaniem organizatorów nadszedł więc czas, aby bliżej przyjrzeć się tej technologii pod kątem skuteczności i bezpieczeństwa zabiegów. W trakcie Kongresu marka Mertz świętowała milion wykonanych liftingów tą metodą – a dokładnie urządzeniem Ulthera Gabor Bartucz, międzynarodowy szkoleniowiec marki, który od lat pracuje na Ultherze i wykonywał ten zabieg największym gwiazdom Hollywood, przedstawił jej unikalność na tle innych urządzeń HIFU – Ulthera wyposażona jest w technologię ultradźwiękowego skanowania skóry, dzięki czemu lekarz cały czas widzi, na jakiej dokładnie warstwie skóry pracuje. To powoduje, że zabieg jest niezwykle skuteczny i bezpieczny, co potwierdziły liczne badania kliniczne i otrzymanie certyfikatu FDA. Dr Monika Bujanowska, lekarz medycyny estetcznej, przeprowadziła też warsztat, na którym pokazała zastosowanie Ulthery do nieinwazyjnego liftingu oka – ze spektakularnym efektem. Sporo uwagi poświęcono też na Kongresie laserom – m.in. w leczeniu zmian naczyniowych, w usuwaniu tatuaży (lasery pikosekundowe), a także przedstawiono absolutną nowość – wielofunkcyjny laser StarWalker, który dopiero wchodzi do polskich gabinetów.
w kręgosłupie szyjnym i piersiowym, leczeniem migreny i nadpotliwości. Nowością na rynku jest też podawanie toksyny botulinowej zmieszanej z kwasem hialuronowym – dla jeszcze lepszego i bardziej kompleksowego efektu odmłodzenia. Przy tej okazji warto też wspomnieć o nowym zabiegu prezentowanym na Kongresie, który ma w nazwie „botox-like”, ale nie stanowi bezpośredniej alternatywy dla toksyny botulinowej. Mowa o Aquashine BTX – jest to tzw. botulina peptydowa, która podawana drogą mezoterapii po-
RZEŹBIENIE TWARZY Jednym z najbardziej wyczekiwanych gości Kongresu był światowej sławy chirurg stomatologiczny z Wielkiej Brytanii – dr Bob Khanna, który był jednym z pierwszych na świecie stomatologów stosujących niechirurgiczne procedury medycyny estetycznej przy użyciu toksyny botulinowej i wypełniaczy, rozwijające koncepcję „całościowego rzeźbienia twarzy” (od kości do skóry) – i temu właśnie poświęcił swój wykład. Obecnie coraz więcej stomatologów zajmuje się medycyną estetyczną – aż 13% lekarzy, którzy wzięli udział w ankiecie PTMEiAA, ma taką właśnie specjalizację, a dokładna wiedza z zakresu anatomii i możliwość ingerowania w struktury kostne jest w wielu wypadkach dodatkowym atutem.
woduje „rozluźnienie” skóry poprzez stabilizację aktywności mięśni, redukując zmarszczki i odmładzając wygląd. Dodatkowo zawarte w niej peptydy odżywiają i regenerują skórę, poprawiając jej ogólną kondycję. Zdaniem lekarza medycyny estetycznej, dr Iwony Radziejewskiej która stosuje już ten preparat, Aquashine BTX może być polecany osobom, które obawiają się efektu „zamrożenia” botoksem, a także jako metoda przedłużająca rezultaty osiągnięte za pomocą toksyny botulinowej.
INNOWACYJNE TECHNOLOGIE
Holistyczne podejście do procesu starzenia się organizmu staje się coraz bardziej popularne w medycynie estetycznej.
Dużo uwagi poświęcono też na Kongresie nowoczesnym technologiom odmładzania i modelowania ciała, w tym technologii HIFU, radiofrekwencji czy zastosowania technologii 3D w diagnostyce, prognozach medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej. Po raz pierwszy na Kongresie poddano szczegółowej analizie technologię skoncentrowanych ultradźwięków – tzw. HIFU (High Intensity Focused Ultrasound), która stanowi ostatni hit w gabinetach medycyny estetycznej. Na rynku pojawia się coraz więcej urządzeń wykorzystujących HIFU, promowanych jako alternatywa dla chirurgicznego liftingu. Tymczasem technologia ta – doskonale znana i przebadana w „klasycznej” medycynie (w USG, w onkologii) – mało ma publikacji pod kątem zastosowania w medycynie estetycznej, w dodatku większość z nich oparta jest na badaniach jedne-
Interesujący był również blok tematyczny poświęcony niciom (marka Aptos przedstawiła złote standardy liftingu nićmi) oraz iniekcyjnym procedurom odmładzającym (m.in. porównane zostały możliwości zastosowania wypełniaczy i własnego tłuszczu pacjenta). Omawiano też możliwości poprawy trudnych okolic, np. niechirurgiczną korekcję nosa przy użyciu wypełniaczy czy zabiegi na delikatną i szybko starzejącą się okolicę oka – ze szczególnym zwróceniem uwagi na
LNE
anatomię tych obszarów. Oddzielną sesję poświęcono najczęstszym powikłaniom w medycynie estetycznej – jak ich unikać i jak je leczyć. Omówiono na niej kilka przypadków powikłań, m.in. grudki z odczynem zapalnym po mezoterapii produktem niewiadomego pochodzenia, martwicę czubka nosa po niewłaściwym podaniu hydroksyapatytu wapnia czy alergię na hialuronidazę – enzym powszechnie stosowany do korekcji niepożądanych efektów podania kwasu hialuronowego, przyspieszający jego rozpad w skórze. Warto w tym miejscu podkreślić, że Polskie Towarzystwo Medycyny Estetycznej i Anti-Aging od lat walczy o zmiany w ustawodawstwie – aby zabiegi medycyny estetycznej mogły być wykonywane wyłącznie przez lekarzy. To ważne przede wszystkim dla bezpieczeństwa pacjenta. Bo nawet jeśli pojawią się powikłania czy komplikacje (takie jak mogąca zagrażać życiu silna reakcja alergiczna), tylko lekarz potrafi pomóc pacjentowi, mając do tego odpowiednie środki i wiedzę medyczną.
Medycyna estetyczna to najdynamiczniej rozwijająca się gałąź medycyny, przyciągająca lekarzy i naukowców z wielu dziedzin, odpowiadająca na potrzeby ogromnej liczby osób. MEDYCYNA ANTI-AGING Holistyczne podejście do procesu starzenia się organizmu staje się coraz bardziej popularne w medycynie estetycznej. To szeroki temat, któremu na tym Kongresie poświęcono wiele uwagi, m.in. poruszając kwestię wpływu flory bakteryjnej na funkcjonowanie organizmu, a także – w niezwykle ciekawym wykładzie prof. Giovanni Scapagniniego – kwestię wpływu genetyki na funkcjonowanie i długość życia. Profesor omawiał zagadnienia nutrigenomiki (nauka, która bada indywidualną odpowiedź na różne składniki żywieniowe, ich wpływ na ekspresję genów i przemiany metaboliczne), a także nutrigenetyki, która zajmuje się badaniami relacji, jakie zachodzą między składnikami odżywczymi a indywidualnymi cechami genetycznymi człowieka i polimorfizmami genetycznymi oraz ich potencjalnym wpływem na relacje między żywieniem a zdrowiem i funkcjonowaniem całego organizmu. W panelu anti-agingowym mówiono też o roli suplementacji w prawidłowym funkcjonowaniu organizmu, m.in. witaminy D i wapnia, a także o wpływie wysiłku fizycznego na nasilenie przewlekłego stanu zapalnego i procesu starzenia. W trakcie warszta-
62
MEDICAL BEAUTY
liści (m.in. dr Bob Khanna, dr Joan Vandeputte, dr Lubomir Lembas) poruszali tematy ściśle związane ze specyfiką zabiegów u mężczyzn, m.in. powiększanie penisa i modelowanie klatki piersiowej. Warto też przypomnieć, że w gabinetach medycyny estetycznej są dostępne wypełniacze opracowane specjalnie dla mężczyzn, uwzględniające potrzeby ich skóry, która jest o 20% grubsza od kobiecej, a jej starzenie zachodzi w sposób regularny i ciągły (w przeciwieństwie do gwałtownych zmian u kobiet w okresie menopauzy). Marka Neauvia Organic for Men w tym roku wzbogaciła się o preparat do mezoterapii oraz rozbudowała gamę kosmeceutyków do domowej pielęgnacji.
Postrzeganie odmładzania jako procesu naprawczego skóry i wykorzystywanie do zabiegów substancji autologicznych o działaniu regenerującym to silny trend w medycynie estetycznej. tów dr Robert Chmielewski, chirurg i lekarz medycyny estetycznej, przedstawił też nowe podejście do walki ze starzeniem się skóry – tzw. redermalizację. Zabiegi z zastosowaniem preparatów Xela Rederm, zawierających bursztynian sodu i kwas hialuronowy, wywierają bezpośredni wpływ na procesy metaboliczne w skórze, zapobiegają starzeniu wywołanemu stanem zapalnym, działają przeciwutleniająco, hamują niedotlenienie tkanek, zwiększają żywotność komórek, stymulują syntezę kolagenu i elastyny. Są szczególnie polecane mieszkankom miast i osobom, których skóra jest zniszczona promieniowaniem UV, paleniem papierosów czy zanieczyszczeniem środowiska.
SPRAWDZONE FORMUŁY Każda edycja Kongresu Medycyny Estetycznej i Anti-Aging porusza najważniejsze, najnowsze i najbardziej aktualne tematy dotyczące rynku. W tym roku, podobnie jak w poprzednim, wykorzystane zostały do tego sprawdzone formuły nie tylko wykładów i warsztatów, ale także obrad okrągłego stołu i tzw. boxing ring, w którym przeciwnicy i zwolennicy danego zabiegu czy technologii wymieniali się argumentami za i przeciw. – Medycyna estetyczna to najdynamiczniej rozwijająca się gałąź medycyny, przyciągająca lekarzy i naukowców z wielu dziedzin, odpowiadająca na potrzeby ogromnej liczby osób chcących przeciwdziałać skutkom starzenia i pielęgnować zdrowy styl życia. Ważne jest, aby w ogromie informacji, które codziennie zalewają ten rynek, odnaleźć to, co najważniejsze i najcenniejsze. Potrzeba ciągłego zdobywania wiedzy i doskonalenia swoich umiejętności jest naszą główną motywacją do organizowania rokrocznie Międzynarodowego Kongresu Medycyny Estetycznej i Anti-Aging – podsumowuje dr Andrzej Ignaciuk, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging.
MEDYCYNA REGENERACYJNA Postrzeganie odmładzania jako procesu naprawczego skóry i wykorzystywanie do zabiegów substancji autologicznych o intensywnym działaniu regenerującym – w szczególności komórek macierzystych i czynników wzrostu – to silny trend w medycynie estetycznej. Była więc na Kongresie mowa o osoczu bogatopłytkowym, nowoczesnych terapiach komórkami macierzystymi – także pochodzącymi z tłuszczu – oraz o fibrynie bogatopłytkowej jako najnowszej generacji koncentratów płytkowych. Przedstawiono też techniki łączone, wykorzystujące laseroterapię oraz osocze bogatopłytkowe (PRP) i lipotransfer. W czasie warsztatów zaprezentowano nowatorską metodę tzw. biodermogenezy (Biodermogenesis) – nieinwazyjnego leczenia rozstępów, które w efekcie wypełniają się stopniowo, stają się mniej wyczuwalne w dotyku oraz opalają się przy normalnej ekspozycji na promienie UV.
Zdjęcia wykorzystane w artykule: materiały prasowe XVII Międzynarodowego Kongresu Medycyny Estetycznej i Anti-Aging. Anna Kondratowicz Redaktor naczelna portali WirtualnaKlinika.pl oraz iBeauty.pl. O urodzie pisze od ponad 15 lat, m.in. była zastępcą redaktor naczelnej „Urody”, prowadzi wydania specjalne „Party. Medycyna Estetyczna”.
MĘSKI TEMAT Stanowiący coraz większe grono pacjentów gabinetów medycyny estetycznej panowie byli przedmiotem specjalnego panelu, w którym wybitni specja-
LNE
100
HEALTHY AGING
GOŚCIE 36. KONGRESU LNE
w świecie
FOOD PHARMACY Mia Clase i Lina Nertby Aurell, autorki światowego bestsellera „Food Pharmacy” w niezwykle przystępny sposób przedstawiają w swojej książce kwestie związane z dbaniem o kondycję jelit, a przez to o zdrowie całego organizmu. W LNE publikujemy fragment książki poświęcony tematowi cukru w diecie.
LNE
HEALTHY AGING NASZE CUKROWE CV Ciasto czekoladowe z kleistym środkiem (kladdkaka) było w centrum naszej uwagi, kiedy się poznałyśmy. Dosłownie – zawsze stało między nami. Często siedziałyśmy u Mii na podłodze, słuchałyśmy Whitney Houston i drewnianymi łyżkami jadłyśmy prosto z formy nasze dzieło dnia. Czasami nie miałyśmy nawet formy, więc pochłaniałyśmy je prosto z miski. Niekiedy nie robiłyśmy nawet ciasta, tylko wkładałyśmy cukier zmieszany z masłem i kakao prosto do ust i gulgotałyśmy. To też się sprawdzało. Dzięki naszemu cukrowemu CV mogłybyśmy zdobyć pracę w każdym sklepiku ze słodyczami. Pożerałyśmy bowiem dwulitrowe lody, nie czując przy tym nudności, mieszałyśmy tanie czerwone wino z coca-colą, a często rezygnowałyśmy z kolacji na rzecz kilograma słodyczy. Biorąc pod uwagę ilość czasu, jaki poświęcałyśmy na rozmyślania o słonej lukrecji i kardamonowych bułeczkach, to cud, że w ogóle czegoś się na studiach nauczyłyśmy. Miałyśmy nie szukać wymówek, ale co tam! Zwalmy na rodziców. Kiedy oni dorastali, cukier był czymś dobrym. W latach pięćdziesiątych dietetycy go wręcz gloryfikowali. Reklamowano go jako najtańszy składnik odżywczy. Skutek był taki, że przeciętny Szwed konsumował blisko 50 kilogramów cukru rocznie i przez wiele lat żył w przekonaniu o swojej dobrej kondycji zdrowotnej. To zresztą było chyba wtedy, gdy babcia Liny zaczęła słodzić jajka, a babcia Mii podawała na śniadanie ciasteczka. Trzeba było, rzecz jasna, uważać, by od słodyczy nie zrobiły się dziury w zębach, ale poza tym nikt nie mówił, że cukier jest szkodliwy. To zaś doprowadziło do tego, że 78 procent czasu w gimnazjum spędziłyśmy na pieczeniu ciasta czekoladowego.
CO CUKIER WYPRAWIA Z ORGANIZMEM? W tej książce nie będziemy się zagłębiać w biologię molekularną, ale jeśli chcesz zachować zdrowie i uniknąć stanów zapalnych, powinieneś mieć pod kontrolą dwie rzeczy: (1) poziomcukru we krwi oraz (2) hormon obniżający poziom cukru we krwi – insulinę. Skoro surowe warzywa są smakołykami dla dobrych bakterii jelita grubego, to cukier jest prawdziwym rarytasem dla tych złych. W dużym uproszczeniu: przez niego bakterie jelitowe sprawiają, że chcesz wchłonąć każdą odrobinę cukru, jaką spotykasz na swojej drodze. Im więcej go jesz, tym głośniej złe bakterie wołają do twojego mózgu o więcej. W takiej sytuacji trzeba być bohaterką àla Jane Fonda, żeby stawić czoła miseczkom pełnym łakoci, słodzonym jogurtom i napojom, lodom na patyku, bułeczkom serwowanym na konferencjach i popołudniowym przerwom na kawę, z którymi mamy do czynienia każdego dnia. Cukier – w odróżnieniu na przykład od błonnika, który jest rozkładany przez nasze bakterie ochronne w jelicie grubym – czmycha z jelita cienkiego prosto do krwi, zostawiając z niczym zawiedzioną armię wygłodniałych dobrych bakterii jelita grubego. Poziom cukru we krwi szybko wzrasta, trzustka pompuje więcej insuliny, niż potrzeba, a gdy w organizmie podnosi się poziom tego hormonu, układ odpornościowy pracuje na wysokich obrotach, co osłabia florę jelitową i prowadzi do stanu zapalnego. Ale czy to oznacza, że organizm nie potrzebuje cukru? Nie do końca. Potrzebujemy cukru, ale nie jest bez znaczenia to, w której części jelita jest on rozkładany, jakie jedzenie nam go dostar-
LISTOPAD-GRUDZIEŃ 2017
101
102
HEALTHY AGING
w bułeczkach cynamonowych szpinak może spokojnie kontynuować swoją drogę aż do jelita grubego, gdzie dobre bakterie powoli rozłożą znajdujący się w nim cukier, dzieląc go na porcje. Taki proces chroni organy przed koniecznością przyjęcia większej ilości cukru niż ta, z którą mogą sobie poradzić. W ten sposób dostarczana jest organizmowi energia z cukru bez znacznego podnoszenia jego poziomu we krwi.
cza oraz jaki jest to rodzaj cukru. Kiedy tradycyjny biały cukier ląduje w organizmie, jedna jego połowa rozkładana jest do fruktozy, a druga do glukozy, badania zaś pokazują, że to przede wszystkim ten pierwszy rodzaj cukru szkodzi zdrowiu. Fruktoza (którą hojnie obdarzone są między innymi kolorowe napoje i słodycze) jest dla nas zawsze niezdrowa, natomiast glukoza (również obecna w kolorowych napojach i słodkościach, ale też w warzywach) jest składnikiem niezbędnym do dobrego samopoczucia. Glukoza w zdrowych ilościach stanowi najważniejsze źródło energii dla organizmu – szczególnie ważna jest dla prawidłowego funkcjonowania mózgu – jeśli tylko pilnujesz, by dostarczać jej za pośrednictwem warzyw, a nie drożdżówek. Ważne jest tempo, w jakim glukoza przemieszcza się wewnątrz organizmu: jeśli jest rozkładana w jelicie cienkim, zalewa organizm i narządy wewnętrzne jak tsunami, natomiast gdy jest wchłaniana w jelicie grubym, płynie niczym spokojny strumyk, rozkładana przez dobre bakterie. Jarzyny, a zwłaszcza zielone warzywa liściaste, są dobrym źródłem glukozy. Na przykład surowy szpinak zawiera niewielką ilość cukrów, za to dużo błonnika, co jest optymalne, ponieważ w jelicie cienkim nie występują enzymy zdolne do rozłożenia błonnika i uwolnienia cukru. W przeciwieństwie do cukrów obecnych
ŚWIATOWA ORGANIZACJA ZDROWIA WSKAZUJE CUKIER JAKO NAJWIĘKSZE ZAGROŻENIE DLA ZDROWIA Mimo że dzisiejsze badania dowodzą, że cukier jest śmiertelnym zagrożeniem dla zdrowia, spożywamy go o wiele więcej, niż powinniśmy. WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) rekomenduje dzienne spożycie najwyżej 25 gramów cukru (6 kostek) kobietom oraz maksymalnie 35 gramów (8,75 kostek) mężczyznom, jednak w Szwecji konsumuje się czterokrotnie więcej (30 kostek cukru przypada na kobiety, zaś 35 na mężczyzn). W przełożeniu na wagę oznacza to, że statystyczny Szwed rocznie zjada blisko 45 kilogramów białego rafinowanego cukru, a ponadto w formie kolorowych na-
MLECZNY KOKTAJL BANANOWY Z JAGODAMI (2 szklanki ) • • • • • •
100 g jagód różnego rodzaju 4 łyżki nasion chia 100 ml wody 2 szczypty wanilii w proszku 500 ml dowolnego mleka 2 małe zielone banany
W tym przepisie jest wszystko, czego pragnie dwoje dzieci (lub ich rodziców), których naszła ochota na słodycze – cztery rodzaje różnych jagód, wyrazista wanilia i cudowny banan. Odstaw jagody do rozmrożenia (jeśli nie masz świeżych), a gdy będą już miękkie, zmiksuj je z nasionami chia, wodą i 2 szczyptami wanilii w proszku. W osobnym pojemniku zmiksuj mleko, banany i 2 szczypty wanilii w proszku. Rozdziel marmoladę powstałą z owoców i nasion chia do dwóch szklanek i zalej mlekiem bananowym. Delikatnie wymieszaj, aby powstał w szklankach bananowo-jagodowy wir. Zawołaj tego, kto zasłużył na mleczny koktajl bananowy. Co powiedziałeś? Nikogo nie ma w domu? W takim razie oba są dla ciebie.
LNE
pojów gazowanych i soków wypija kolejne 90 litrów cukru. Czyste szaleństwo! WHO ostrzega jednocześnie przed zagrożeniami, jakie wiążą się z tak wysokim spożyciem cukru – jest on między innymi główną przyczyną otyłości. Badania wykazują, że u dzieci wypijających puszkę gazowanego napoju dziennie prawdopodobieństwo późniejszej nadwagi wzrasta o 60 procent. 15–20 procent dorosłych Szwedów skonsumowało w swoim życiu tyle cukru, że naturalny system wchłaniania cukru w organizmie, odpowiadający za rozkładanie tej substancji, jest już prawie zupełnie rozchwiany. Taki stan nazywa się zespołem metabolicznym i jest stadium poprzedzającym poważne choroby, przede wszystkim cukrzycę typu 2. Mówiąc krótko, stale podwyższony poziom cukru we krwi prowadzi w końcu do tego, że organizm gorzej reaguje na insulinę, którą wytwarza. Osłabiona reakcja na ten hormon zmusza trzustkę do produkcji coraz większej jego ilości, a wówczas poziom cukru we krwi jeszcze bardziej wzrasta. Gdy proces powtarza się zbyt często, organizm przestaje sobie radzić z nadmiarem i stopniowo traci zdolność regulowania poziomu cukru we krwi. Reasumując, działanie organizmu zostaje zakłócone, a dobre bakterie jelita grubego grzecznie dziękują i ustępują pola paczce Dartha Vadera (a wiemy już na tym etapie, że jego armia jest główną przyczyną stanów zapalnych i chorób przewlekłych).
Lina i Mia siedzą na pomoście przy domku letniskowym Mii, obserwując łódki kierujące się do miasteczka Marstrand. – Mój Boże, to znaczy, że prawie co piąta osoba znajduje się w grupie ryzyka zachorowania na cukrzycę typu 2! – Co gorsza, wszyscy wiedzą, że z cukrzycą typu 2 wzrasta zagrożenie zachorowania na mnóstwo innych schorzeń, których większość ludzi śmiertelnie się boi. – Cholera, teraz to ja też mam cykora. – Czekaj, czy możesz mi wytłumaczyć, dlaczego czuję się jak wyrodna matka, kiedy zabraniam moim dzieciom jedzenia słodyczy i picia kolorowych napojów? – Właśnie, jakie to dziwne... Tak jakby trzeba się było usprawiedliwiać i szukać dobrego wyjaśnienia na to, że się rezygnuje z cukru. Lina związuje włosy w kitkę, zdejmuje szlafrok kąpielowy i przygotowuje się do skoku do wody. – Na zakończeniu roku w przedszkolu w zeszłym tygodniu po raz pierwszy w życiu nie miałam ochoty rzucić się na bułeczki i ciastka. – Ależ to wspaniałe uczucie! – Tak, ale później podeszła do mnie jedna z mam i powiedziała, że przecież mogę sobie pozwolić na bułeczkę. Wtedy zrobiło mi się tak głupio, że z rozpędu wchłonęłam trzy ciastka. Zachowałam się tak,
104
HEALTHY AGING
by pokazać, że jestem normalna. – Mnie też się to zdarzyło. – Chore! Akurat teraz, gdy zaczynamy rozumieć, jak działa organizm... – Rzeczywiście... Lina poprawia pływaczki na ramionach, po czym wskakuje do spokojnego morza.
W przypadku chleba, który nie jest dodatkowo słodzony, powinna to być wartość mniejsza niż 5 gramów. Tymczasem w chlebie, który właśnie trzymamy w rękach, wartość ta wynosi dziewięć. Największy winowajca na półce z pieczywem (nie podajemy marki) zawiera 13 gramów cukru. Jakiej ilości kostek cukru to odpowiada? Odpowiedź: dwudziestu sześciu! Pokażmy więc to jeszcze raz. Organizm nie ma żadnego problemu z tym, że od czasu do czasu spałaszujemy biszkopty z polewą czekoladową, bo dopiero nadmierna konsumpcja cukru przyczynia się do osłabienia flory jelitowej, zapalenia i wielu problemów zdrowotnych. Oznacza to, że powinniśmy zacząć postrzegać cukier jako przyprawę, a nie jako główny składnik naszego pożywienia. Cukier nie jest produktem, który mamy jeść w większych ilościach, nie wolno go też jeść codziennie. Wiele badań przeprowadzonych na ludziach i zwierzętach wykazuje, że cukier ma działanie zaspokajające i uzależniające, podobnie jak alkohol czy kokaina. A jednak podajemy go naszym dzieciom niemal każdego dnia.
PLAN KRYZYSOWY MISJI „CUKROWY DETOKS” Badania mówią, że następujące działania mogą być pomocne, kiedy ochota na słodycze da o sobie znać: 1. Wypij filiżankę zielonej herbaty (stabilizuje poziom cukru we krwi). 2. Umyj zęby. 3. Przyrządź zielone smoothie albo zjedz grejpfruta (zielone warzywa i cytrusy skutecznie powstrzymują ochotę na cukier). 4. Wyjdź z domu – na spacer, pobiegać, popracować w ogrodzie… 5. Zadzwoń do przyjaciela i poproś o wsparcie. Niech ci przy okazji przypomni, dlaczego nie możesz jeść cukru.
ŚWIAT MATERIALNY POTRZEBUJE CUKROWEGO DETOKSU Spożywanie zbyt dużej ilości cukru jest nie tylko szkodliwe dla flory jelitowej, ale również silnie uzależniające, więc dobrze byłoby pomyśleć o cukrowym detoksie w świecie materialnym. Badania dowodzą, że organizm potrzebuje około miesiąca, by odzwyczaić się od uzależnienia od cukru, co oznacza, że przez cztery tygodnie musiałbyś: (1) zupełnie odstawić cukier oraz (2) nie szukać w jego zastępstwie innych substancji słodzących (ponieważ te tylko wzmagają ochotę na cukier). Przygotuj się, że w pierwszej fazie może ci być bardzo ciężko, ale zaledwie po kilku dniach ochota na cukier zacznie się zmniejszać. Wówczas też zorientujesz się, że zmieniło się twoje poczucie smaku: to, co podjadałeś podczas przerwy na kawę, teraz będziesz odbierał jako przesłodzone. Jeśli czujesz się zmotywowany, by spróbować, możesz skorzystać z naszych wskazówek na stronie 136 Misja: „Na ratunek florze jelitowej”. Biorąc pod uwagę silne działanie uzależniające cukru, musisz się liczyć z tym, że chęć sięgnięcia po słodkości podwoi swoją siłę – bez względu na to, czy przygotowałeś się na tę sytuację psychicznie, czy sporządziłeś listę koniecznych działań i jak bardzo będziesz dbać o oczyszczanie organizmu i motywować samego siebie. Wtedy przyda ci się (1) plan na sytuacje kryzysowe i (2) łatwy dostęp do mlecznego koktajlu bananowego ze zmiksowanymi jagodami. Spójrz, proszę, na wcześniejszą stronę.
CAŁKOWITE SPOŻYCIE CUKRU Wyluzuj, od jedzenia łakoci od czasu do czasu nikt chyba jeszcze nie umarł? Święta racja, twój organizm nie ma najmniejszego problemu z kawałkiem brownie lub dwoma. Problem w tym, że najczęściej nie chodzi tu o sporadyczne jedzenie słodyczy. Statystyki mówią, że większość z nas codziennie pozwala sobie na takie pyszności jak łakocie, soki, drożdżowe bułeczki i kolorowe napoje. Są przecież częste przerwy na kawę i ciastko, słodycze przed telewizorem w piątkowe wieczory, łakocie od święta, przyjęcia, pączki jedzone nie tylko w tłusty czwartek, soki owocowe popijane do posiłku i wielkanocny napój påskmust dostępny już od lutego. Pamiętaj też, że słodkie bułki i torebki na słodycze są trzykrotnie większe niż w latach osiemdziesiątych oraz że przemysł spożywczy dodaje cukier do ponad 75 procent wszystkich produktów przetwarzanych. Tak, dobrze przeczytałeś – zdecydowana większość przetworzonej żywności w sklepach zawiera cukier. Mamy tu na myśli nie tylko te artykuły, o których słodzeniu już wiemy (jak płatki śniadaniowe, jogurty, soki), ale nawet szynkę, wiele rodzajów chleba i kaszankę. A korzystając z okazji, czy możemy zatrzymać się na kilka sekund przy chlebie? Sprawdzamy opakowanie najchętniej kupowanego chleba w Szwecji (wyszłyśmy już z morza) i rzucamy okiem na jego skład. Na początek wyszukujemy w tabelce pozycję węglowodany, po czym patrzymy na tekst poniżej mówiący o zawartości cukru w danym produkcie w przeliczeniu na 100 gramów.
ŻYCIE PO CUKROWYM DETOKSIE Kiedy spodziewałyśmy się dzieci, przekopałyśmy chyba wszystkie dostępne książki na temat ciąży. Gdy akcja porodowa się zaczęła, doskonale wiedziałyśmy, jakie chcemy dostać znieczulenie, w jaki sposób będziemy
LNE
HEALTHY AGING
rodzić i że nie chcemy zjeść łożyska. Nie wiedziałyśmy jednak nic o tym, jak będzie wyglądało nasze życie po rozwiązaniu. Nagle każda z nas została z dzieckiem pod pachą, nie mając bladego pojęcia, jak ogarnąć nową sytuację. Dlaczego nikt nie przygotował nas na to, co miało nadejść po porodzie? Przecież dopiero wtedy zaczynają się schody! Według nas to samo dotyczy cukrowego detoksu. Odstawienie cukru na określony czas to jedno, ale – na miły Bóg – co potem? Po detoksie? Na początku wydawało nam się, że nowe życie bez białego cukru już nigdy nie będzie takie samo, ale później odkryłyśmy (ku wielkiej radości), że codziennie możemy się delektować słodyczami! Najlepszym źródłem słodkiego smaku są owoce i jagody (zarówno świeże, jak i suszone), ponieważ w przeciwieństwie do „zwykłego” cukru zawierają antyoksydanty i błonnik spowalniające rozkładanie cukru w organizmie. Ale uwaga! Zapalamy małą lampkę ostrzegawczą: nie można objadać się ciastami, nawet upieczonymi na miodzie zamiast na białym cukrze. Kiedy zerwałyśmy z cukrem, zaczęłyśmy piec olbrzymie ilości pyszności z suszonymi figami, morelami i daktylami, żeby zaspokoić głód słodyczy. Było to lepsze dla flory jelitowej, ale wciąż podsycało łaknienie cukru. Dopiero gdy dałyśmy spokój nawet alternatywnym źródłom słodkości, po raz pierwszy w życiu zapanowałyśmy nad naszą tęsknotą za cukrem. W świecie idei obowiązują następujące zasady: 1. Na specjalne okazje wybieraj kuleczki daktylowe
zamiast czekoladowych. 2. Używaj przypraw przeciwzapalnych, takich jak
kardamon, kakao i cynamon (który ma cudowną zdolność obniżania poziomu cukru we krwi).
3. Dodawaj oleju kokosowego do potraw,
bo tłuszcz również sprawia, że poziom cukru we krwi nie podnosi się tak bardzo (więcej na ten temat w kolejnym rozdziale). W świecie materialnym natomiast możesz spróbować skoncentrować się na smakołykach, które nie wzmagają zapalenia, a na dodatek dostarczają składników odżywczych. Takich pyszności jest mnóstwo: 1. mrożony zielony banan na patyku otoczony
2. 3. 4. 5. 6.
7.
roztopioną gorzką czekoladą (od 85 procent w górę), mieszanka naturalnych orzechów z wiórkami kokosowymi, krakersy z nasionami, chipsy z jarmużu, smoothie z awokado i jagodami, lody przyrządzone z mrożonych jagód oraz bananowych plasterków, kremu kokosowego i przypraw przeciwzapalnych, mrożone winogrona.
Wieloma z wyżej wymienionych pyszności możesz się delektować codziennie. Maliny, wiórki kokosowe, cynamon i kardamon są bogate w błonnik, antyoksydanty oraz składniki przeciwzapalne (które sprawiają, że przerwa na kawę i odrabianie lekcji stają się fajniejsze, a ponadto doładowują florę jelitową). Muffinki bananowe z przepisu na następnej stronie mogą jeść nawet diabetycy, bo odpowiedzialne za ich słodki smak są jedynie trzy zielone banany. Ponadto wiele w nich dobrych tłuszczów i przypraw przeciwzapalnych – olej kokosowy, orzechy włoskie, goździki, cynamon, kardamon oraz imbir – co sprawia, że szaleństwem byłoby odmówić sobie przyjemności ich zjedzenia.
Sprawdź ofertę najciekawszych książek dla profesjonalistów z branży beauty i zamów na WWW.SKLEP.LNE.PL 44,90 zł
44,90 zł
POLSKA PREMIERA NA KONGRESIE LNE
LISTOPAD-GRUDZIEŃ 2017
105
PRZETESTOWALIŚMY
TEST 1
2
Efekt nude
Koreańska pielęgnacja w kompakcie
Lubię wielofunkcyjne kosmetyki do makijażu, dzięki którym cera wygląda naturalnie i świeżo, a efekt „nagiej skóry” to trend, który szczególnie mi się podoba. Dlatego z przyjemnością wypróbowałam Nudies All Over Face Color. Ten dwustronny produkt w sztyfcie to koloryzujący balsam i pędzelek w jednym. Można nakładać go na powieki, policzki i usta. Ja testowałam odcień opalizująco-perłowy Illumi-naughty, który świetnie sprawdził się jako kosmetyk rozświetlający. Zalety? Lekka formuła z łatwością rozprowadza się na skórze, zapewniając efekt naturalnego blasku, a ukryty po drugiej stronie sztyftu pędzelek ułatwia aplikację kosmetyku. Polecam fankom makijażowych gadżetów!
Bibi Nova to połączeniu podkładu i kremu typu BB. Daje natychmiastowy efekt aksamitnej skóry, wyrównuje koloryt, nie pozostawia efektu maski, ale też ukrywa niedoskonałości. Stosuję go jako podkład i rzeczywiście utrzymuje się przez cały dzień, a makijaż nie wymaga poprawek. Głównym składnikiem aktywnym jest kwiat lotosu, znany ze swoich właściwości pielęgnacyjnych, z kolei dodatek nasyconej tlenem wody z wulkanicznej wyspy Jeju ułatwia penetrację składników aktywnych w głąb skóry. Podkład doskonale nawilża, niweluje zaczerwienienia i rumień, rozjaśnia też przebarwienia. Kompaktowe opakowanie zawiera produkt z wymiennym wkładem. Plusem jest jego wielkość - idealna do damskiej torebki. I do tego z lusterkiem.
Agnieszka Wróblewska
Małgorzata Waszczyk-Cocińska
LNE
Fot. Fotolia
134
PRZETESTOWALIŚMY
1 3
2
4
6
5
3
4
Tusz i już!
Z efektem WOW
Kosmetyki do makijażu nie są dla mnie artykułami pierwszej potrzeby, ale porządny tusz do rzęs zawsze się przyda. Tak, jak ten marki Sin Skin. Jest wygodny w użyciu – dobrze się rozprowadza, nie tworząc na rzęsach nieestetycznych grudek i dość długo się utrzymuje. Ciemnogranatowy odcień natomiast nadaje rzęsom szlachetny, głęboki kolor, dzięki czemu spojrzenie staje się bardziej wyraziste.
Z przyjemnością wypróbowałam Wow Mask - hydrożelową maskę peptydową opracowaną przez Instytut Hyalual. To matryca kolagenowa, wzbogacona peptydami, roślinnymi wyciągami komórkowymi (RMCP-kompleks z kultur komórkowych róży alpejskiej, szwajcarskiej jabłoni dzikiej, wyciągu z rumianku oraz z wyciągu z portulaku. Innowacyjna technologia TCD (Transdermal Cosmetic Delivery) sprawia, że substancje czynne są aktywowane pod wpływem temperatury ciała. Efekt – wyraźnie nawilżona, odświeżona, delikatnie napięta i wygładzona skóra. W opakowaniu – 5 masek.
Grażyna Jabłońska
Ilona Kurczaba
5
6
Perfekcyjna kreska!
Skoncentrowane serum
Lubię eyelinery, ale od jakiegoś czasu używam przede wszystkim tych żelowych, które można precyzyjnie nałożyć pędzelkiem. Eyeliner od Bobbi Brown jest bardzo trwały, dzięki czemu poranny makijaż utrzymuje się przez cały dzień. Ma także świetną konsystencję, która ułatwia aplikację – naprawdę nie trzeba być mistrzem make-upu, żeby efekt był perfekcyjny! Teraz w limitowanej edycji Long-Wear Gel Eyeliner pojawia się w formie uzupełniających się kolorystycznie duetów, można więc eksperymentować do woli i nie poddawać się rutynie. Kolory urzekają głębią – w moim duecie pojawił się tusz Cobalt (inspirowany zapewne metalem o tej nazwie, bo ma piękny, przygaszony kolor) i Thunderstorm (burza z piorunami to szarobrązowy tusz mieniący się drobinkami srebra). Ciekawych połączeń jest w kolekcji więcej, dzięki czemu można wybrać swój idealny duet.
Silne serum liftingujące Bio-napinacz marki Yonelle to ekspert w dziedzinie porannej pielęgnacji i nie tylko (o tym później). Serum błyskawicznie napina skórę, ale to napięcie jest przyjemne, nie powoduje uczucia dyskomfortu, które może towarzyszyć stosowaniu tego typu produktów. Preparat zawiera „Bio-Napinacz” na bazie splecionych łańcuchów polisacharydowych, które już po jednej minucie od nałożenia dają uczucie naprężenia, ujędrnienia i zwiększenia gęstości skóry. Po użyciu skóra jest wygładzona i idealnie przygotowana pod makijaż. I to właśnie jest drugie zastosowanie dla tego serum – jako baza pod podkład. Błyskawicznie się wchłania i nie pozostawia lepkiego filmu. Mnie też ujmuje zapach kosmetyków Yonelle, który dodaje energii na cały dzień!
Anna Perek-Kowalska
Małgorzata Waszczyk-Cocińska
LISTOPAD-GRUDZIEŃ 2017
135
136
PRZETESTOWALIŚMY
8 9
7
7
8
Inteligentne nawilżanie
Domowa kuracja
Lubię, kiedy moja cera jest dobrze nawilżona, ale nie może przy tym nadmiernie się błyszczeć! Rozwiązanie? Moisturizing Matte Lotion marki La Mer łączy regenerujące właściwości ze świeżym, matowym wykończeniem, jednocześnie koryguje oznaki upływającego czasu, świecenie się cery i rozszerzone pory. Został on stworzony na bazie innowacyjnej technologii kapsułkowej, która nawilża i matuje cerę. Znajdziemy w nim też glinkę, minerały morskie i puder z morskich glonów. Dodatek flagowego kompleksu marki – Miracle Broth łagodzi podrażnienia i zaczerwienienie skóry, a koncentrat herbaty z limonki pomaga chronić przed szkodliwym działaniem agresywnych czynników środowiskowych. Jestem też uzależniona od zapachu tego preparatu – 100% przyjemności stosowania!
Doceniam szybkie kuracje do domowej pielęgnacji, które są łatwe w aplikacji i dają widoczne efekty. Bez problemu znalazłam więc chwilę, by poddać się 3-etapowemu minizabiegowi Diamond Instant Glow marki Natura Bissé. Kuracja składa się z trzech ampułek (Peel - Radiance - Lift) i zapewnia efekt nawilżonej i promiennej skóry w rekordowym czasie – 10 minut. Ampułka Peel zawiera kwas glikolowy i kompleks AHA, drugi krok – Radiance to wyciąg z karobu, neuropeptydy, aloes i witaminy, a ampułka nr 3, czyli Lift jest bogata m.in. w roślinne kompleksy liftujące, kolagen i ekstrakty z białka sojowego. Dużym plusem jest łatwość przeprowadzania zabiegu, wydzielone porcje preparatów zamknięte w sterylnych ampułkach oraz oczywiście efekt końcowy – odświeżona, wygładzona i rozświetlona skóra.
Agnieszka Wróblewska
Agnieszka Wróblewska
9 Spa dla dłoni i stóp OPI ProSpa to niezwykle bogata linia produktów do profesjonalnej pielęgnacji dłoni i stóp. Kosmetyki mają niezwykle przyjemne konsystencje i już po pierwszym zabiegu poprawiają stan skóry, która staje się gładsza i, biorąc pod uwagę skład produktów, zapewne znacznie lepiej odżywiona i nawilżona. A w recepturze m.in. wyciągi z aloesu, awokado, białej herbaty, pestek winogron i masło cupacu. Do tego ten zapach! Świeży, nieco ziołowy, wyrazisty i długo utrzymujący się na skórze. Grażyna Jabłońska
LNE
BIZNES I EDUKACJA
ERA BIG DATA CZY WARTO ZBIERAĆ DANE KLIENTÓW I DLACZEGO?
Ochrona danych osobowych w branży beauty Podejmujemy bardzo ważny temat – przetwarzania danych osobowych i ich stosownej ochrony w podmiotach branży beauty. W cyklu kilku artykułów przedstawimy Państwu istotę zagadnienia. Poruszymy najważniejsze kwestie związane z prawidłowym podejściem do przetwarzania danych osobowych. LNE
Podstawą formułowania wniosków o otaczającym nas świecie i punktem wyjścia do jego zmian od wieków jest zbieranie danych i ich analiza. Ostatnie dekady potwierdzają to twierdzenie. Globalne koncerny, w szczególności internetowe zbierają dane o wszystkim, co możliwe, są to nie tylko dane osobowe rozumiane jako dane teleadresowe, ale wszelkie inne możliwe do pozyskania w formie cyfrowej, takie jak: dane lokalizacyjne z GPS, zdjęcia i filmy zarejestrowane smartfonem, nasze zachowania w internecie, dane o oglądanych programach telewizyjnych i inne. Jak dużo informacji się zbiera? Miliony zdjęć dodawane są co godzinę za pośrednictwem sieci społecznościowych. Coraz więcej podmiotów zbiera dane o swoich klientach i ich zachowaniach, wykorzystując programy lojalnościowe. Na pytanie „dlaczego”? odpowiedź jest prosta: zebrane i przetworzone dane to informacja, a informacja to wartość i to wartość duża.
Fot. Fotolia
174
BIZNES I EDUKACJA
Wyobraźmy sobie, że w nadchodzącym sezonie modne będzie określona usługa lub produkt kosmetyczny skierowane do określonej grupy docelowej, np. nastolatek. Bez sprofilowanych danych klientów możemy co najwyżej wywiesić informację o usłudze w naszym gabinecie, na stronie internetowej czy naszym fanpage’u. Mając sprofilowane dane, możemy zaadresować ofertę do konkretnej grupy osób. Działania takie będą bardziej precyzyjne, tańsze i operacyjnie bardziej efektywne. Pozwoli nam to wyprzedzić konkurencję. Skoro więc nadeszła era BigData, zeszyt z terminami schowajmy do szuflady. Zbierając dane, musimy jeszcze zwrócić uwagę na efekt uboczny naszych działań. Informacje, jakie zebraliśmy musimy chronić, bo to informacja wartościowa dla konkurencji lub chroniona przepisami prawa, jak dane osobowe. Niewłaściwe ich zabezpieczenie lub ich zbieranie niezgodnie z prawem może mieć niepożądane dla nas konsekwencje.
swoich klientów czy też pracowników. Sam musisz zdecydować jak to zrobić adekwatnie, tj, skutecznie. I za skutek zostaniesz rozliczony. Za zaniechania przewidziane są kary pieniężne: do 20 mln euro lub 4% rocznego obrotu. Do Ciebie będzie należało oszacowanie ryzyka jakie dane zbierasz, gdzie i jak je przechowujesz oraz jak je zabezpieczasz. Musisz mieć na uwadze zasadę minimalnej, adekwatnej ilości pozyskiwanych danych. Dodatkowo zwiększają się obowiązki informacyjne wobec osoby, której dane dotyczą. Uregulowane zostały też: przetwarzanie danych o stanie zdrowia, profilowanie danych oraz warunki przetwarzania danych osobowych osób niepełnoletnich. W działaniach branży beauty są to szczególne uwarunkowania przetwarzania danych osobowych klientów. Zamiast (Generalnego Insperkotra Ochrony Danych Osobowych) powołany zostanie Urząd Ochrony Danych Osobowych ze szczególnymi uprawnieniami w zakresie kontroli oraz skutecznego nakładania kar administracyjnych.
CO POWINIENEŚ WIEDZIEĆ?
JAKIE ZMIANY DLA KLIENTA?
Już niebawem, 25 maja 2018 r. wchodzi w życie unijne rozporządzenie, które ramowo reguluje ochronę danych osobowych w krajach członkowskich. Każdy z krajów członkowskich może dodatkowo, na mocy ustawy regulować prawo do ochrony danych osobowych, które jedynie zwiększy zakres ochrony. Rozporządzenie nie przewiduje okresu przejściowego, od 25 maja 2018 będą obowiązywały nowe regulacje prawne. Wobec nowych regulacji nie można pozostać obojętnym.
Klienci otrzymują znacznie łatwiejszą niż do tej pory możliwość egzekwowania swoich praw. Dodatkowo otrzymują w pewnych okolicznościach prawo do “bycia zapomnianym”. Zwiększy się ochrona osób niepełnoletnich, regulowana Rozporządzeniem lub dodatkowo ustawowo w każdym z krajów członkowskich. Projekt polskiej ustawy wnosi o obniżenie granicy wieku decydowania o swoich danych osobom niepełnoletnim.
JAKIE ZMIANY DLA PRZEDSIĘBIORCY? Jeżeli do tej pory ochrona danych osobowych nie była przedmiotem Twojego zainteresowania, czas to zmienić. Rozporządzenie nie określa, w jaki sposób zapewnisz bezpieczeństwo danych osobowych
JAKIE RYZYKO? Ryzyka nieprawidłowego przetwarzania danych osobowych można podzielić na kilka składowych. Ryzyko wizerunkowe – konieczność poinformowania każdej osoby, której dane dotyczą z osobna o nieprawidłowym przetwarzaniu ich danych osobowych. Dodatkowo konieczność zgłaszania incydentu w Urzę-
LISTOPAD-GRUDZIEŃ 2017
Kajetan Jordan Administrator Bezpieczeństwa Informacji/Inspektor Ochrony Danych Osobowych, Certyfied ISO 27001 Lead Auditor, trener w zakresie bezpieczeństwa informacji.
GOŚĆ 36. KONGRESU LNE dzie. Ryzyko finansowe – kara finansowa nowego Urzędu i postępowanie administracyjne (kary pieniężne o których mowa powyżej). Ryzyko biznesowe – utrata reputacji lub środków finansowych może wpłynąć na sprawność operacyjną Twojego biznesu.
CO DALEJ? O tym w szczegółach będziemy pisać w kolejnych artykułach, odnosząc się do poszczególnych obszarów przetwarzania danych osobowych. To, co wydaje nam się najważniejsze, to zmiana sposobu podejścia do danych osobowych. Zamiast widzieć ciężar konieczno-
25 maja 2018 wchodzi w życie unijne rozporządzenie, które ramowo reguluje ochronę danych osobowych w krajach członkowskich. będzie miało wpływ także na gabinety kosmetyczne i firmy z branży beauty. ści ochrony danych klientów już teraz zachęcamy do podejścia, które słusznie zakłada, że jest to jeden z ważniejszych niematerialnych aktywów Twojego biznesu. W Twoim interesie jest zapewnienie poufności, integralności i dostępności danych osobowych, które przetwarzasz. Więcej informacji: www.abi4u.pl; abi@abi4u.pl
175
Fot. PUPA
MAKE-UP
Fot. Jo Malone London
208
Fot. Jo Malone London
Święta, prezenty, blask… Fot. NARS
Fot. GIVENCHY
LNE
MAKE-UP Fot. GIVENCHY
Fot. SEPHORA
Fot. PUPA
Fot. NARS
Fot. Art Deco
Okres przedświąteczny kusi kolekcjami makijażowymi pełnymi blasku i kolorów. Kiedy, jak nie teraz zdecydować się na zakupowe szaleństwo? Inspiracjom nie ma końca…
LISTOPAD-GRUDZIEŃ 2017
209