LNE & spa 96

Page 1

Les Nouvelles Esthétiques - Polska

www.lne.pl 5/2014 (96) wrzesień-październik

15,90 zł

w tym 8% VAT

nowości w kosmetyce

5 / 2014

LNE & spa magazyn kosmetyki profesjonalnej wydawany na całym świecie Fot: MAKE UP FOR EVER


4

l SPIS TREŚCI

nowości w kosmetyce

34

w numerze: WYDARZENIA 12 | Wielki jubileusz – 30. Kongres LNE & spa 28 | Wydarzenia branżowe FOT. Fotolia

50

TEMAT NUMERU: LEKARZ I KOSMETYCZKA 34 | Konkurencja czy współpraca? 38 | Komentarze ekspertów 42 | Oficjalne stanowisko Stowarzyszenia 44 46

| |

„Przyjazna Kosmetyka” Trudności w określeniu kompetencji Sytuacja prawna gabinetów kosmetologicznych

DOSSIER 50 | Kwas hialuronowy – zastosowania kosmetyczne 54 60

| Kwas hialuronowy w kosmetologii medycznej | Zestawienie zabiegów

68

| HA okiem chemika

BRANŻOWE PREMIERY W LNE 76 | Sesderma: System DNA Recovery Peel – napraw skórę od wewnątrz 78

| Arkana: Reti Fusion

80

| Dermaquest: Zastrzyk peptydów

88

| Dermia Solution: Nieinwazyjne

– złoty standard odmładzania biomimetycznych zabiegi z pogranicza medycyny estetycznej i kosmetologii

NOWE TECHNOLOGIE 82 | Fale radiowe w kosmetyce 86 | Zestawienie urządzeń RF 90 | Certyfikat europejski – wyznacznik jakości WYWIAD 92 | Królowa alg – wywiad z Lydią Sarfati 96 | Lifestylemed – rozmowa

z kwasem hialuronowym FOT. Fotolia

z Martą Mieloszyk 102

| W stylu Jing – rozmowa

106

| Doskonałość w japońskim stylu

118

| Ajurweda: piękno i harmonia

132

| Świat makijażu – rozmowa

z Rachel Fairweather i Meghan Mari

KOSMETYKA DLA ZAAWANSOWANYCH 70 | Skóra Polek i Polaków 74

|

w obiektywie praktyka, cz. 3 Diagnostyka to podstawa

– wywiad z Hidemi Morimasą – wywiad z dr. Partapem Chauhanem z Davidem Moliną

60 FOT. Organique

LNE & spa



6

l SPIS TREŚCI

108 manicurepedicure MASAŻ 98 | Masaż pleców FOT. Gabinet Katarzyny Nowackiej

112

MÓJ GABINET 108 | Niezbędne są nowinki MARKETING 112 | Zakupy w salonie, cz. 1 SPA & WELLNESS 122 | Uroczysko Siedmiu Stawów 126

| NOWE ZABIEGI

MANICURE 162 | Modny kształt paznokci, czyli jaki? 166 | Moda, trendy, paznokcie... 170 | Zestawienie nowych kolekcji lakierów OPINIE EKSPERTÓW 174 | Eksperci odpowiadają na pytania Z WIZYTĄ U… 176 | Manicure w biegu BRANŻOWE PREMIERY W LNE 178 | Gabi.net: Program do prowadzenia salonu podbija branżę beauty

MAKIJAŻ 134 | Nowości makijażowe 136 | Najnowsze trendy FOT. Fotolia

122

138

| PRZETESTOWALIŚMY

140

| KOSMETYCZNY DETEKTYW

144

| W SKRÓCIE

183

narzędzia – praktyczne wskazówki, cz. 1

PODOLOGIA 180 | Tajniki chirurgii stopy 184 | Na obcasach 186 | Przychodzi pacjent do gabinetu cz. 3 188 | Krążenie a kończyny dolne 191

W WOLNEJ CHWILI 148 | Blogosfera w LNE 150

| NOWOŚCI

158

| FELIETON Piotra Groblińskiego

FOT. Uroczysko Siedmiu Stawów

LNE & spa

| Gehwol: Frezarka i specjalistyczne

| NOWOŚCI MANICURE PEDICURE


KOSMETYKA DLA ZAAWANSOWANYCH

l7

www.lne.pl


nowości w kosmetyce

nr 5/2014 wrzesień-październik NASZE OKŁADKI

Les Nouvelles Esthétiques & spa – Francja Redaktor naczelna: Laure Jeandemange Dyrektor wydawnictwa: Michele de Lattre-Pierantoni Czasopismo wydawane jest na podstawie wykupionych praw autorskich. Prawa autorskie zastrzeżone przez SOCIETE D'EDITION Les N. E. 7, Avenue Stephane Mallarmé 75017 Paris, FRANCE

Wydawca

Beauty In Sp. z o.o. Press sp. k., 90-132 Łódź, ul. Narutowicza 75E lok. 19

Redakcja

LNE & spa, 90-132 Łódź, ul. Narutowicza 75E lok. 19, tel. (42) 661 63 30, 31; fax (42) 661 62 83 e-mail: redakcja@lne.pl; www.lne.pl

Prezes wydawnictwa Dyrektor wydawnictwa Redaktor naczelna

Fot: MAKE UP FOR EVER

Zastępca redaktor naczelnej, redaktor prowadząca dział Manicure Pedicure

Nenad Miković Rafał Długosz, 608 427 000, rafal@lne.pl Ilona Kurczaba, 512 158 109, ilona@lne.pl Agnieszka Wróblewska, 600 536 029, agnieszka@lne.pl

Sekretarz redakcji

Grażyna Jabłońska, g.jablonska@lne.pl

Współpracownicy

dr Artur Markowski, Anna Groblińska, Olga Filanowska, dr Paweł Piątkowski, dr Preeti Agrawal, Magdalena Hafezi-Chojecka, Arnaud Walleton, dr Krzysztof Krupka, Dorota Włosowicz, dr Danuta Nowicka, David Suzuki, David Molina, Meghan Mari i Rachel Fairweather, Beata Wątorowska

Dział reklamy Tłumaczenia Koordynator ds. wydawniczych Sekretariat Prenumerata FOT. PUPA

Korekta Grafika i skład

Zaprenumeruj LNE & spa

Druk

Rafał Długosz, 608 427 000, rafal@lne.pl Grażyna Jabłońska, Agnieszka Wróblewska Anna Perek, ania.perek@lne.pl

Irena Mękal, irena.mekal@lne.pl Michał Gogulski, 506 026 806, michal@lne.pl Piotr Grobliński BOLD Studio Graficzne 502 620 012 Taurus (22) 783 60 00

szczegóły na stronach 124–125 Redakcja nie odpowiada za treść publikowanych reklam i artykułów sponsorowanych. ISSN 1234-3358

www.lne.pl LNE & spa



nowości w kosmetyce

Drodzy Czytelnicy, Nowy sezon biznesowy rozpoczynamy wyjątkowym wydaniem LNE. Wyjątkowe jest z kilku powodów: 30. Kongres LNE & spa Zapowiadamy najlepszą edukacyjno-targową imprezę w branży beauty – jubileuszowy 30. Międzynarodowy Kongres i Targi Kosmetyczne LNE & spa. Będzie to wydarzenie unikatowe w skali nie tylko polskiej, ale i międzynarodowej – nowe FOT. Witold Bączyk miejsce – przestronne Expo Kraków, nowa formuła i światowej klasy eksperci z Polski, Francji, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Niemiec, Indii, Japonii i Stanów Zjednoczonych. Nie możemy się doczekać! Lekarz i kosmetyczka – walka o rynek? Kolejna niecodzienna rzecz w tym numerze to gorący temat walki o rynek między środowiskiem lekarskim a kosmetologicznym. O co toczy się spór? Czy jest tylko agresywną burzą medialną, czy ma podstawy prawne? Czy będą wygrani i przegrani to pokaże czas, ale obecnie wiemy na pewno jedno – środowisko kosmetologiczne nie może być biernym obserwatorem! Temat będzie miał swoją kontynuację podczas panelu kongresowego. HA w praktyce W naszym dossier koncentrujemy się na różnorodnych właściwościach i zastosowaniach kwasu hialuronowego, niezwykle ważnego składnika w nowoczesnej estetyce. Tu wiedzą i praktyką podzielili się wybitni specjaliści – dr Artur Markowski, dr Zbigniew Leśniowski i prof. Marcin Molski. Dobrej lektury! I do zobaczenia w Krakowie!

współpracują z nami: dr Zbigniew Leśniowski Certyfikowany specjalista medycyny estetycznej (EBBA), dyrektor medyczny Centum Szkoleniowego Kosmetologi Medycznej. O właściwościach i szerokich możliwościach zastosowania kwasu hialuronowego pisze na str. 54.

Beata Wątorowska Kosmetolog z ponad 20-letnim doświadczeniem, prezes Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Kosmetologii „Przyjazna Kosmetyka”, właścicielka Salonu Kosmetycznego BW w Brodnicy. Jej wypowiedź w dyskusji dotyczącej zawodowych kompetencji kosmetologów przeczytacie na str. 38

Meghan Mari i Rachel Fairweather (Wielka Brytania) Pasjonatki i trenerki masażu, założycielki Jing Institute. Zwolenniczki nauki pełnej zabawy i interaktywnych metod nauczania będą gośćmi specjalnymi 30. kongresu LNE. O swojej pasji opowiadają na str. 102

David Molina (Hiszpania) Makijażysta z blisko 20-letnim doświadczeniem, pracował dla Diora, Versace i Givenchy. Właściciel agencji DM Make UP & Hair w Barcelonie, malował, m.in.: Sharon Stone, Kylie Minogue czy Victorię Beckham. O swojej pracy opowiada na str. 132

Ilona Kurczaba redaktor naczelna

www.kongres.lne.pl















28

l WYDARZENIA

Zostań KOSMETYCZKĄ ROKU 2014 Z początkiem sierpnia rozpoczął się największy w Polsce konkurs dla kosmetyczek, ekspertów pielęgnacji i specjalistów kosmetyki profesjonalnej, organizowany przez markę Bielenda Professional. Po sukcesie zeszłorocznej, premierowej odsłony zmagań profesjonalistów firma zaprasza do udziału w drugiej edycji tego wyjątkowego konkursu. Na laureatkę czeka tytuł Kosmetyczki Roku 2014 wraz z kryształową statuetką oraz nagroda główna w postaci samochodu osobowego. Pierwszym krokiem do uczestnictwa w konkursie jest dokonanie zgłoszenia poprzez stronę www.kosmetyczkaroku.pl, a następnie rozwiązanie testu wiedzy na temat kosmetologii i pielęgnacji skóry. Strona będzie aktywna od 1 sierpnia. Finałowa grupa – wyłoniona na podstawie punktacji udzielonych w teście odpowiedzi – spotka się w drugim etapie w Krakowie. To właśnie spośród tych osób członkowie jury wybiorą Kosmetyczkę Roku 2014. www.bielendaprofessional.pl

Finał Konkursu Kosmetyczka Roku 2013

ALGOLOGIE I MICRO CELL w portfolio Beauty Trade Od sierpnia 2014 roku wyłącznym dystrybutorem marek Algologie oraz Micro Cell w Polsce jest firma Beauty Trade. W dotychczasowym portfolio firmy znajdują się już ekskluzywne marki profesjonalne: Decleor, Carita, Guam oraz Sothys. Micro Cell to kosmetyki do pielęgnacji dłoni oraz paznokci. Każdy z produktów marki jest ukierunkowany na wyeliminowanie konkretnej dolegliwości oraz stanowi gwarancję jej wyleczenia. Ponad 30-letnie doświadczenie firmy sprawia, że Micro Cell jest ekspertem w leczeniu dolegliwości paznokci. Z kolei Algologie to marka stworzona we Francji, w samym sercu zatoki Pen Lan, na terenach charakteryzujących się dziewiczą przyrodą i naturalnym pięknem. Marka wykorzystuje jak najwięcej naturalnych składników aktywnych pozyskanych z morza i wybrzeża morskiego. Cały proces powstawania produktów, począwszy od projektu, a kończąc na gotowym preparacie przeprowadzany jest we własnych laboratoriach marki. Zapraszamy do zapoznania się z nowościami w ofercie Beauty Trade. www.beautytrade.pl

Urodziny INSTYTUTU ZDROWIA I URODY LUCYNY CECUŁY, Grodzisk Wlkp. Instytut Zdrowia i Urody Lucyny Cecuły w Grodzisku Wielkopolskim obchodził ostatnio 13. urodziny! Podczas jubileuszowego spotkania klientki miały okazję zapoznać się z możliwościami nowoczesnej kosmetologii, a personel firmy Biotec Polska przeprowadził prezentację nowości – lasera XLase Plus. W trakcie imprezy odbyły się także prezentacje najnowszych trendów w makijażu, spotkanie z brafiterką i trenerem rozwoju osobistego. Gościem specjalnym wydarzenia była Silvia Peruzzo, manager Biotec Italia. www.biotecpolska.pl

LNE & spa

Seminarium DERMIA SOLUTION

Pod koniec czerwca w gdańskim hotelu Qubus odbyło się seminarium pt.: „Biorewitalizacja Dermia Solution, konkurencja, alternatywa, a może uzupełnienie medycyny estetycznej?”. Głównym punktem spotkania była prezentacja najnowszego zabiegu na urządzeniach do biorewitalizacji Dermia Medilift i Wave, którego celem jest modelowanie najbardziej problematycznych partii ciała – powiek i podbródka. www.namito.pl


AKADEMIA LNE Nowoczesne peelingi Program szkoleń Akademii LNE realizowany wspólnie z LifeStyleMed w Warszawie, we współpracy z firmą Sesderma, cieszy się dużym zainteresowaniem profesjonalistów, którzy chcą włączyć do oferty swojego gabinetu zabiegi oparte o składniki aktywne najnowszej generacji. W ramach cyklu odbędą się jeszcze trzy niezależne szkolenia: • 8 września – Retinol – witamina młodości. Jak bezpiecznie i skutecznie stosować witaminę A i jej pochodne w zabiegach złuszczających. • 13 października – Więcej tlenu – przykłady nanopilingów do użytku profesjonalnego. • 17 listopada – Mandelac – skuteczność AHA bez podrażnień. Warsztaty prowadzi Marta Mieloszyk-Pawelec, kosmetolog i farmaceutka, która regularnie odbywa w Hiszpanii indywidualne praktyki u dr. Gabriela Serrano, specjalisty i twórcy pilingów chemicznych. Zapisy i informacje: tel. 512 015 765, m.mieloszyk@lifestylemed.pl

Nowy adres YASUMI

W lipcu Yasumi zmieniło adres swojej siedziby. W poprzednim budynku przy ul. Kopernika 13 w Kaliszu pozostał Instytut Yasumi, który powiększy się o kolejne, trzecie piętro gabinetów zabiegowych, natomiast nowa siedziba firmy funkcjonuje już przy ul. Wrocławskiej 183. Mieszczą się tu biura, magazyny, serwis, dwie sale szkoleniowe oraz duży showroom, w którym można zobaczyć wszystkie urządzenia medyczne, kosmetologiczne i kosmetyczne dostępne w ofercie firmy. Osobną ekspozycję tworzą profesjonalne kosmetyki. Doświadczony zespół szkoleniowców odpowie na wszystkie pytania, a handlowcy doradzą, jakie urządzenia wybrać, aby osiągnąć sukces w swoim gabinecie. www.yasumi.pl


30

l WYDARZENIA

ORGANIQUE dla Brave Kids

MOC koloru

Firma Organique już drugi raz z rzędu dołączyła do oficjalnych partnerów festiwalu Brave Kids. Z tej okazji zostały przygotowane kosmetyki w specjalnym festiwalowym designie, które trafiły w ręce ponad setki dzieciaków. Brave Kids to projekt edukacyjny, w ramach którego dziecięce grupy artystyczne z całego świata spotykają się w czterech miastach Polski, aby doskonalić swoje umiejętności artystyczne. W efekcie powstaje spektakl, który jest dowodem na uniwersalny język sztuki. Idea spotkań z ludźmi z całego świata, wspólnego tworzenia i nauki poprzez sztukę jest bardzo bliska misji firmy Organique. To unikatowe wydarzenie artystyczne, które pozwala poznać kulturę z najdalszych zakątków ziemi. Radość obcowania z dziećmi z całego świata, pełne wzruszeń spektakle i parady na długo pozostaną wszystkim w pamięci. www.organique.pl

Na początku lipca w Centrum Handlowym Batory w Giżycku odbyło się uroczyste otwarcie nowego sklepu z profesjonalnymi lakierami, produktami do przedłużania i modelowania paznokci oraz akcesoriami do pielęgnacji dłoni marki La Femme Professionnel. Dla uczestniczek przygotowano dodatkową atrakcję – bezpłatną usługę profesjonalnej stylizacji paznokci. Stylistka wykonywała modne, letnie stylizacje w wybranych kolorach z palety kolorystycznej hybryd 3in1 Gel. Ponadto podczas eventu można było obejrzeć autorską sesję zdjęciową, zrealizowaną w charakterystycznych dla Giżycka miejscach. Marka La Femme już od wielu lat jest kojarzona z profesjonalizmem, a z jej produktów korzystają specjaliści na całym świecie. www.lf.pl

KLAPP Cosmetics Z CERTYFIKATEM ISO 21 maja był wielkim i bardzo ważnym dniem dla całej Grupy Klapp, ponieważ właśnie tego dnia nadano jej Certyfikat DIN EN ISO 9001: 2008. Certyfikat ten dokumentuje, że grupa Klapp zobowiązana jest do stosowania i utrzymania najwyższych standardów w rozwoju swoich kosmetyków, produkcji i organizacji dystrybucji. Na tak odświętnej uroczystości nie mogło oczywiście zabraknąć burmistrza Hessisch Lischtenau, pana Jürgena Herwiga, który osobiście pogratulował Gerhardowi Klappowi odniesionego sukcesu. www.klapp-cosmetics.pl

5 LAT AKCJI „Zdrowy Nawyk, Zdrowe Piersi” „Zdrowy Nawyk, Zdrowe Piersi” to akcja profilaktyki raka piersi, która dzięki zaangażowaniu gabinetów medycyny estetycznej, kosmetycznych i spa jest prowadzona z sukcesem od 11 września 2009 roku. Dotarliśmy już do ponad 7000 gabinetów! Akcja została stworzona przez Joannę Kostrzewską we współpracy z wieloletnią prezes Federacji Stowarzyszeń „Amazonki” – Krystyną Wechmann, opiekującą się ponad 190 klubami amazonek w Polsce. Inspiracją dla jej stworzenia była historia amazonki Gayle Brinkenhoff, dla której mąż doktor Michael Brinkenhoff stworzył odżywkę do rzęs i brwi RevitaLash®. „Zdrowy Nawyk, Zdrowe Piersi” rozwija się dzięki wsparciu ambasadorek akcji, które wspierają ją na różnych wydarzeniach: kongresach medycznych, wieczorkach artystycznych z profilaktyką raka piersi, aukcjach charytatywnych, konferencjach i w programach telewizyjnych. Do grona ambasadorek akcji należą m.in.: Małgorzata Ostrowska, Hanna Śleszyńska, Katarzyna Bujakiewicz, Ilona Felicjańska, Małgorzata Kożuchowska i Agata Młynarska. www.revitalash.com.pl

LNE & spa


ARKANA w Portugalii

Na początku lipca Arkana miała zaszczyt i przyjemność uczestniczyć w targach kosmetycznych ExpoMadeira na portugalskiej wyspie Madera. Firma została tam zaproszona przez Ambasadę RP w Lizbonie, aby uświetnić swoją obecnością polskie stoisko, promować nasz przemysł kosmetyczny oraz przedstawić swoją ofertę. Szkoleniowiec marki – Anna Marcjasz – przeprowadziła warsztaty oraz pokazy dla portugalskich kosmetyczek i osób odwiedzających targi. Polską strefę zaszczycili swoją obecnością wysocy przedstawiciele władz Regionu Autonomicznego Madery oraz Ambasador RP w Lizbonie, prof. Bronisław Misztal. www.arkana.pl

SEMINARIUM Dr. Belter

18–19 października w hotelu Medi SPA Mazowsze w Ustroniu odbędzie się dwudniowe seminarium poświęcone tegorocznym nowościom Dr. Beltera. Szkolenie poprowadzi Sarah White – międzynarodowy trener i wdrożeniowiec firmy. Uczestnicy zapoznają się z nowymi zabiegami: rozjaśniającym z witaminą C Lumination Secret, liftingującym Dermo-relax, luksusowym Pro-event Green SPA, kawiorowym Caviar Delux oraz nowym masażem punktowym twarzy. Podczas seminarium odbędzie się też wykład „ABC sprzedaży w gabinecie kosmetycznym”, prowadzony przez Martę Fiłoń, trenera branży beauty & spa. www.belter.pl


32

l WYDARZENIA

Szkoleniowe tournee JANSSEN COSMETICS

Wraz z wprowadzeniem nowości kosmetycznych firma Janssen Cosmetics rusza w tournée szkoleniowe po całej Polsce. Na trasie znajdują się m.in.: Poznań (14.09), Kraków (19.10), Warszawa (26.10) i Szczecin (30.11). Każda osoba uczestnicząca w szkoleniu pozna trzy nowe zabiegi pielęgnacyjne, będzie mogła przekonać się o doskonałych właściwościach produktów i poznać zawarte w nich innowacyjne składniki aktywne. Zaprezentowane oraz szczegółowo omówione zostaną również nowości kosmetyczne, w tym m.in. oparty na miksturze kwasu glikolowego, jabłkowego, cytrynowego i winowego Exfoliation System. Szczegółowy harmonogram szkoleń dostępny będzie na facebookowym profilu marki: www.facebook.com/JanssenCosmeticsPolska

PRIX DE BEAUTE 2014 dla Ericson Laboratoire

Enzymacid to niezwykle skuteczny zabieg eksfoliacji, zainspirowany możliwościami medycyny estetycznej. Nowoczesny peeling o złożonym działaniu pozwala znacznie poprawić stan skóry, natychmiastowo usuwa martwe komórki, widocznie wygładza i rozświetla cerę, pobudza proces odnowy tkanek, rozświetla oraz rewitalizuje komórki skóry. Decyzją czytelników magazynu „Cosmopolitan” zabieg ten okazał się absolutnie bezkonkurencyjny w kategorii „Zabieg kosmetyczno-pielęgnacyjny”. Otrzymana nagroda jest dla marki wspaniałym wyróżnieniem. W 2013 roku marka otrzymała również nagrodę Prix De Beaute za zabieg Meso-Vit, będący alternatywą dla mezoterapii igłowej. www.ericson-laboratoire.pl

BROADWAY BEAUTY w Poznaniu Europejska Szkoła Kosmetyczna Broadway Beauty otwiera kolejny oddział. Już od września klienci z Poznania i okolic będą mieli możliwość skorzystania z oferty firmy w pobliżu swego miejsca zamieszkania. Placówka Broadway Beauty Poznań to profesjonalne szkolenia dla lekarzy, kosmetologów i kosmetyczek, hurtownia kosmetyczna, a także gabinet świadczący usługi na najwyższym poziomie. www.broadwaybeauty.pl

BANDI na YouTubie! Na kanale Bandi na YouTube można znaleźć filmy instruktażowe dotyczące prawidłowego wykonywania zabiegów kosmetycznych, kolejne odsłony cyklu Akademii Pielęgnacji Bandi oraz informacje na temat firmy. Warto zostać subskrybentem kanału i na bieżąco zapoznawać się z profesjonalnymi filmami, które będą bazą wiedzy na temat poprawnej pielęgnacji skóry zarówno w domu, jak i w gabinecie. Kanał znajdziecie pod adresem: www.youtube.com/user/BandiCosmeticsPolska www.bandi.pl

LNE & spa


WYDARZENIA

Ilona Felicjańska twarzą ETRE BELLE Ilona Felicjańska została twarzą dwóch limitowanych serii kosmetyków marki Etre Belle, przygotowanych z okazji 10. urodzin czasopisma „Miasto Kobiet” – kremów Golden Skin z kawiorem i drobinkami złota na dzień i na noc oraz zestawu do oczyszczania twarzy z elektryczną szczoteczką Cleansing Set z dodatkiem kwasu hialuronowego. Kampania wzbudziła ogromne zainteresowanie środowiska. Obecna na konferencji prasowej ekspertka, dr n. med. Izafot. Witold Szczekowski bela Załęska-Żyłka, dziekan Wydziału Nauk o Zdrowiu Małopolskiej Wyższej Szkoły im. Józefa Dietla w Krakowie, powiedziała, że kampania ma wymiar edukacyjny i może się przyczynić do zwiększenia świadomości, jak ważne jest oczyszczanie skóry. Z kolei prowadząca konferencję redaktor naczelna „Miasta Kobiet” Aneta Pondo dodała, że wybór Ilony Felicjańskiej na twarz kosmetyków przygotowanych specjalnie na 10. urodziny magazynu ma wymiar symboliczny, jako że jest ona prawdziwą kobietą, a dla takich właśnie pań zostało stworzone „Miasto Kobiet”. www.etrebelle.pl

l 33

Szkolenie W PARYŻU

Na początku czerwca grupa polskich kosmetyczek wzięła udział w wyjeździe szkoleniowym Bernard Cassiere do Francji. Przez trzy dni entuzjastki francuskiej kosmetyki zwiedziły laboratorium i centrum logistyczne koncernu Sothys, do którego należy Bernard Cassiere, fabrykę czekolady, z której firma pozyskuje słodki surowiec do swoich zabiegów, oraz odbyły szkolenie z dwóch nowych technik masażu w centrum szkoleniowym w Brive. Wyjazd zakończył się piknikiem na Polach Elizejskich, skąd w upalny czerwcowy wieczór można było podziwiać iluminacje na Wieży Eiffla. www.bcparis.pl


92

l WYWIAD

Królowa

ALG Urodzona w Legnicy Lydia Sarfati podbiła Nowy Jork, a potem niemal cały kosmetyczny świat. Założycielka marki Repechage jest ceniona przez kosmetyczki w USA, Kanadzie, Europie Zachodniej, Afryce i Ameryce Południowej. Dziś pracuje nad popularyzacją swoich metod i produktów w Polsce, a czytelnikom LNE zdradza niektóre tajniki swojego sukcesu. Foto: Archiwum Lydii Sarfati

W młodości chciała zostać dermatologiem. Po wydarzeniach marca 1968 roku jej rodzina wyemigrowała na Zachód i trafiła do Nowego Jorku. Lydia początkowo nie znała tam nikogo, musiała też nauczyć się angielskiego. Jednak już w 1978 roku Vogue ogłosił ją najlepszą kosmetyczką w Stanach Zjednoczonych. Wkrótce potem zajęła się produkcją kosmetyków i zasłynęła jako prekursorka kosmetycznego zastosowania wodorostów. Następnie wprowadziła na rynek preparaty na bazie morskich roślin. Dziś jest nie tylko ekspertem w dziedzinie pielęgnacji skóry, ale też jednym ze światowych liderów rynku kosmetycznego. Jak to się stało, że odniosła tak spektakularny sukces?

LNE & spa

– Byłam bardzo zdeterminowana, ale też trafiłam na dobry moment – opowiada. – Kiedy przyjechałam do USA w 1970 roku, rynek kosmetyków kolorowych i makijażu był bardzo rozwinięty, jednak niewiele wiedziano o spa i pielęgnacji skóry. Ta dziedzina była zdominowana przez kilka ważnych postaci, w większości były to kobiety pochodzące z Europy Środkowej i Wschodniej. One wprowadzały na rynek maseczki, zabiegi pielęgnacyjne – było to postrzegane jak takie „hokus-pokus”, rodzaj wiedzy tajemnej. Rozpoczęła karierę jako makijażystka w salonie na Madison Avenue, którego klientkami było wiele ówczesnych gwiazd, na przykład Barbara Streisnad. Właściciele przyciągali klientów nowin-


l

WYWIAD 93

FOT. arch. LNE/Fotolia

kami, do których należało wówczas blendowanie pudrów i cieni. Lydia dzięki swoim umiejętnościom i wyczuciu zdobywała uznanie klientów, co wkrótce zaowocowało posadą kierowniczki w Ann Kean Salon. Kierowała tam zespołem sześciu kosmetyczek. Sama również wykonywała zabiegi, przyjmując często po 21 osób dziennie. Jej zadowolonymi klientkami były redaktorki ważnych magazynów kobiecych, dzięki czemu szybko zyskała rozgłos i stała się autorytetem w swojej dziedzinie. – Nie wiem, jak mogłam aż tyle pracować. Ale dużo się nauczyłam i poznałam nowojorskie środowisko. W tym czasie zrozumiałam też, że chcę się zajmować kosmetyką opartą na wiedzy i nauce, a najlepszym klientem będzie dla mnie klient świadomy i wyedukowany, który wie, jak funkcjonuje jego skóra, jak można ją chronić, na jakiej zasadzie działają zabiegi. Że to nie jest magia, że może mi zaufać jako fachowcowi. I który będzie z czystym sumieniem polecał mnie znajomym. Z tymi założeniami w 1977 roku otworzyła wraz z przyjaciółką własny salon kosmetyczny, Klisar Skin Care Center. Urządziły huczne otwarcie, zaprosiły media, uruchomiły kontakty. Po kilku miesiącach pisały o nich Mademoiselle, Harper’s Bazaar i New York Times. Vogue ogłosił Lydię najlepszą kosmetyczką w Stanach Zjednoczonych, a stałymi klientami salonu zostały Ingrid Bergman i Izabela Rosselini. Telefon nie przestawał dzwonić, Lydia przyjmowała bez przerwy od rana do wieczora przez sześć dni w tygodniu, a kolejka chętnych na wizytę wciąż się wydłużała. – Zrozumiałam, że dłużej tak nie mogę, bo zapracuję się na śmierć. Zaczęłam myśleć o stworzeniu zabiegu, który będą mogli robić inni, korzystając z mojej wiedzy i doświadczenia. Chciałam, żeby to była łatwa do powtórzenia procedura, którą mogą wykonywać nawet początkujące kosmetyczki. Nie zamierzałam przy tym używać zaawansowanej aparatury, zwłaszcza że wówczas w Stanach ludzie bali się takich rzeczy. W ten sposób Lydia Sarfati postanowiła rozpocząć nowy etap swojej kariery – inwestując pieniądze własne i męża i stworzyć własną linię produktów

do profesjonalnej pielęgnacji. Miały to być preparaty łatwe w stosowaniu, a zarazem przynoszące znaczący efekt pielęgnacyjny – przewidywalny, naukowo udowodniony i wyraźnie odczuwany przez klienta. Pytanie brzmiało: jak to osiągnąć? – Życie bywa dowcipne – mówi Lydia – czasem w najmniej oczekiwanym momencie podsuwa nam idealne rozwiązania. Trzeba tylko otworzyć oczy. Pod koniec lat 70. podróżowałam z mężem po Izraelu. Ogromne wrażenie zrobiła na mnie obfitość, smak i aromat tamtejszych owoców i warzyw, rosnących w ekstremalnie suchym, nieprzyjaznym klimacie. Chciałam wiedzieć, jak oni to robią, że osiągają takie plony. Czy to jakiś magiczny składnik? Okazało się, że właściwie tak – chodziło o algi, używane do nawożenia gleby. Lydia postanowiła je wykorzystać do swoich celów. Pojechała do Bretanii, słynącej z obfitości i rozmaitości morskich roślin. Zaczęła badania we współpracy z francuskimi biologami morza. – Wiedziałam, że to dobra droga, nawet zanim poznałam dowody. Przecież kiedy pływamy w morzu czy oceanie, czujemy się lepiej, mija zmęczenie i różne dolegliwości. Ale potrzebowałam naukowego potwierdzenia, że stosowanie alg w kosmetyce ma sens. Badania potwierdziły, że skład wodorostów jest w wielu aspektach zbliżony do naszego płynu międzykomórkowego i limfy. Dzięki temu zawarte w algach substancje odżywcze mogą być łatwo przyswajane – zarówno jako pożywienie, jak i podczas pielęgnacji skóry. Po dalszych dwóch latach pracy powstała pierwsza maska Repechage. Premiera zabiegu odbyła się w lipcu 1980 roku, jako kluczowa część przemyślanej kampanii promocyjnej. Przyszło wielu dziennikarzy, a Lydia zaproponowała im, żeby sami poddali się zabiegowi. Wiedziała, że zrobi to znacznie większe wrażenie niż standardowa prezentacja na modelce. Na oczach publiczności redaktorki Vogue’a i Cosmopolitan doświadczyły działania alg. Obie stwierdziły, że to najlepsza maska, z jaką się spotkały. – To był świetny początek. Ale chciałam zaoferować ten produkt nie tylko pa-

Już w 1978 r. Vogue ogłosił Lydię najlepszą kosmetyczką w USA, stałymi klientkami jej gabinetu w Nowym Jorku były m.in. Ingrid Bergman i Izabela Rosselini, a także Nancy Reagan.

„Work smart, not hard” – pracuj mądrze, a nie ciężko – to hasło, które towarzyszy Lydii Sarfati od wielu lat przy kreowaniu najwyższej jakości biznesu i edukacji w branży beauty.

www.lne.pl


94

l WYWIAD

niom z Park Avenue czy Beverly Hills, ale też każdej kobiecie w Stanach Zjednoczonych. Zaczęła się praca promocyjna i edukacyjna, którą kontynuuję do dziś, popularyzując moje metody również w Azji, Europie, Afryce, Kanadzie i Ameryce Południowej. Równie ważne jak same kosmetyki jest dla mnie szkolenie – uczenie kosmetyczek techniki, anatomii twarzy, masażu. W mojej metodzie są dwie zasady. Po pierwsze, wszystko musi być naukowo udowodnione. Po drugie, całą złożoną wiedzę trzeba sprowadzić do prostych stwierdzeń i działań. Dlatego maskę z alg przygotowuje się w czterech prostych krokach. W 1981 roku marka z powodzeniem weszła na rynek japoński. Konsumenci nie byli zaskoczeni, bo algi są ważnym składnikiem tamtejszej diety, postrzeganym jako coś bardzo zdrowego. Natomiast w Stanach trzeba było spędzić sporo czasu na edukowaniu klientów. Ich pierwsza reakcja brzmiała zazwyczaj: „Algi? To zielonobrązowe, śliskie obrzydlistwo z oceanu? Okropność!”. Natomiast prasa, radio i telewizja od razu zachwyciły się produktem. To było coś nowego, kompletnie zaskakującego. Klienci gabinetów z czasem również dali się przekonać. W 1994 roku firma zaprezentowała swoje produkty w Europie, następnie w krajach azjatyckich. W Polsce po raz pierwszy marka pojawiła się dwadzieścia lat temu.

Z punktu widzenia PR wszystko szło dobrze, ale nie udało się stworzyć silnej sieci dystrybucji. Teraz firma ponownie wchodzi na nasz rynek. – Pozyskaliśmy silnego partnera jako dystrybutora – deklaruje Lydia. – Polska jest dla nas obecnie bardzo ważna. Postrzegamy ją również jako okno na pozostałe kraje regionu. Jestem dobrej myśli. Kiedy przyjechałam tu dwadzieścia lat temu, rynek był spragniony nowych marek i trendów. Kosmetyczki bardzo chciały poszerzać swoją wiedzę, przełamywać lokalne ograniczenia, uczyć się biznesu. Ale rzeczywistość kosmetyczna dopiero się kształtowała. Dziś kosmetyczki w Polsce są świetnie przygotowane merytorycznie, szkoły kształcą na naprawdę wysokim poziomie. Wciąż natomiast brakuje podejścia biznesowego – praktycznej wiedzy o tym, jak rozwijać salon i na nim zarabiać. Lydia twierdzi, że specjalistyczne umiejętności i wiedza są w tej branży równie ważne, co zdolności interpersonalne i marketingowe. Pisze o tym w książce „Success at your fingertips”, swoistym przewodniku po najważniejszych aspektach funkcjonowania salonu. Tytuł ma dwa znaczenia – sukces jest „w zasięgu ręki”, ale też w dużej mierze zależy od umiejętności manualnych: tego jak wykonamy masaż, na ile dobrze znamy i czujemy anatomię twarzy. – Znajomość chemii, wiedza o funkcjo-

LYDIA SARFATI – GOŚĆ SPECJALNY JUBILEUSZOWEGO 30. MIĘDZYNARODOWEGO KONGRESU LNE & SPA! Spotkaj się ze sławami świata kosmetyki na Kongresie LNE w Krakowie – w dn. 15.11 wykład inauguracyjny poprowadzi Lydia Sarfati. Temat wykładu „Sukces w twoich rękach" będzie nawiązywał do najnowszej książki biznesowej Lydii Sarfati, która jest cenionym przez media i profesjonalistów na całym świecie ekspertem pielęgnacji, założycielką i prezesem firmy Repechage, prezesem amerykańskiej sekcji CIDESCO, prestiżowej międzynarodowej organizacji edukacyjnej w branży beauty. W Sali Premierowych Pokazów Lydia poprowadzi specjalny pokaz najnowszego zabiegu Repechage połączonego z autorskim masażem twarzy.

LNE & spa

nowaniu skóry, stuprocentowa pewność swoich umiejętności są w tym zawodzie konieczne. Ale bez znajomości rynku, orientacji w kwestiach biznesowych, bez wiedzy o tym, jak przekonywać do siebie klientów, nie da się zrobić z fachowych umiejętności użytku. I odwrotnie. Zawsze mówię, że jeśli ktoś ma otwarty umysł, powinien zacząć od wiedzy specjalistycznej, potraktować ją jako bazę, a następnie uczyć się reszty. Lydia od lat podkreśla, że przyszłość branży kosmetycznej zależy od właściwej edukacji – zarówno samych specjalistów, jak i klientów. Kluczowe są dla niej rzetelność i bezpieczeństwo, ale też wyczucie rynku i nastawienie na rezultat ekonomiczny. – Ostatnie 15 lat rozwoju rynku kosmetycznego pokazało, że potrzebujemy lepszych regulacji chroniących naszych klientów. Ludzie wydają mnóstwo pieniędzy na „cudowne specyfiki” o tajemniczym składzie, dostępne zazwyczaj w internecie – to zarówno niebezpieczne, jak i szkodliwe dla uczciwego biznesu. Ale są też inne problemy. Na przykład w Stanach dla wielu kosmetyczek podstawową metodą pracy są kwasy. Część z tych osób nie zdaje sobie sprawy, że istotne jest nie tylko stężenie kwasu, ale też pH kosmetyku. Bez tej wiedzy łatwo spowodować nieodwracalne uszkodzenia skóry. Dlatego przyszłość kosmetyki widzę przede wszystkim w podwyższaniu zawodowych standardów, a także w lepszej współpracy z lekarzami medycyny estetycznej i dermatologami. Korzystnym trendem jest oferowanie zabiegów krótkich, nieinwazyjnych, a za to powtarzanych często i wielokrotnie. Skuteczna pielęgnacja, która trwa 15 lub 20 minut, to przyszłość naszej branży. Ważna jest też sprzedaż kosmetyków do pielęgnacji domowej. Nie po to ciężko pracujemy, żeby klient po wyjściu z salonu kupował w drogerii krem, który może okazać się niedopasowany do potrzeb skóry i nie podtrzyma efektu zabiegu. Warto też, żeby klient pieniądze zostawił u nas. Moje hasło to „work smart, not hard” – pracuj mądrze, a nie ciężko. Dziś nie musimy pracować po kilkanaście godzin dziennie, by odnieść sukces w pielęgnacji i w biznesie.



102

l WYWIAD

MASAŻ W STYLU

Jing Rachel Fairweather i Meghan Mari to dwie wyjątkowe kobiety, które połączyła pasja do masażu. Skutkiem ich zawodowego spotkania jest Jing Institute, w którym szkolą masażystów z całego świata. Poznajcie bliżej gości specjalnych 30. Kongresu LNE.

FOT. Od lewej Meghan Mari i Rachel Fairweather

Poznałyście się w Nowym Jorku, kiedy obie pracowałyście jako masażystki. Co sprawiło, że zdecydowałyście się pracować razem? Jing Institute to wasz wspólny pomysł? Oprócz tego, że pojawiła się między nami dobra chemia, to także dzielimy tę samą pasję i jesteśmy silnie zaangażowane w swoją pracę. W 2003 roku postanowiłyśmy wspólnie założyć Jing Institute po to, aby móc dzielić się naszymi pomysłami, wiedzą i umiejętnościami ze wszystkimi, którzy by chcieli czegoś się od nas nauczyć.

LNE & spa

Naszym celem było dokonanie rewolucji w świecie masażu, zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w innych krajach. W 2003 roku poprowadziłyśmy trzy krótkie, weekendowe warsztaty, po których dostałyśmy mnóstwo pozytywnych opinii zwrotnych od naszych kursantów. Dzięki nauce zaawansowanych technik masażu osiągali oni świetne wyniki w pracy. Jing stało się miejscem, gdzie nie tylko możesz nauczyć się masażu, ale też poznać podobnie myślących ludzi, nauczyć się, jak budować swój biznes i dzielić się swoją pasją do pracy z innymi. Nasze ha-


WYWIAD

sło „Join the revolution” przyjęło się i coraz więcej osób zaczęło dołączać do naszej pełnej pasji społeczności! Wasza szkoła masażu istnieje już ponad 11 lat. Jaka idea jej przyświeca i jak projekt zmieniał się przez ten czas? Naszym głównym założeniem i to praktycznie od zawsze było zaoferowanie masażystom z całego świata możliwie najwyższego poziomu szkoleń. Dzięki pracy z różnymi masażystami nasz instytut stale się rozwija, dzięki czemu nasi uczniowie mogą doskonalić swoje umiejętności, by być tak dobrymi, jak to tylko możliwe. Uzyskujemy taki efekt dzięki nauczaniu pochodzących ze wszystkich zakątków świata, zaawansowanych technik terapii manualnej. W Jing oferujemy już kilkadziesiąt różnych warsztatów, a także kilka dłuższych, zaawansowanych kursów podyplomowych z masażu klinicznego i sportowego. Obie jesteśmy też wykładowcami, byłyśmy już gośćmi w International Dermal Institute i na konferencjach FHT (Federation of Holistic Therapists – przyp. red.), piszemy regularnie artykuły dla branżowych magazynów, np. „Choice Health and Wellbeing”, co roku bierzemy też udział w dużej konferencji i warsztatach masażu podczas targów CAM Expo. Oczywiście nie osiągnęłybyśmy tego wszystkiego bez pomocy i talentu otaczających nas osób. Jesteśmy bardzo dumne z sukcesu, jaki odniósł nasz instytut i wdzięczne każdej pojedynczej osobie, która się do tego przyczyniła i przyczyni w przyszłości. Ile osób pracuje według waszej autorskiej metody? Kształcicie głównie masażystów czy także innych specjalistów? Pracowałyśmy już z ponad 10 tysiącami profesjonalistów, którzy praktykują metodę Jing. Wśród nich są nie tylko masażyści, ale też chiropraktycy, fizjoterapeuci, położne, kosmetyczki, a także nauczyciele jogi i pilatesu. Czy w technikach, których nauczacie, i w waszych metodach edukacyjnych jest coś wyjątkowego? Metody Jing są specyficzne i wyjątkowe

l 103

dzięki połączeniu kilku różnych elementów. Wykorzystujemy najbardziej efektywne techniki masażu, aby osiągnąć możliwie najlepsze rezultaty, skupiamy się na terapii chronicznych dolegliwości bólowych, a także uczymy naszych kursantów, jak chronić swoje ciało dzięki odpowiedniej technice pracy. W Jing chcemy zapewnić naszym kursantom sukces w pracy, ucząc ich sprawdzonych metod i dynamicznych technik, których działanie odczują ich pacjenci. Naszym celem jest odkrycie i podkreślenie mocnych stron każdego z naszych uczniów, zapewnienie mu unikatowych umiejętności i dodanie pewności siebie tak, aby mógł efektywnie promować siebie i swój biznes. Jesteśmy zwolenniczkami interaktywnych i pełnych zabawy metod nauczania, które naprawdę działają i dzięki którym kończysz kurs z głową, rękami i sercem pełnymi wiedzy i umiejętności. Nasze warsztaty to maksimum zajęć praktycznych połączonych z istotną wiedzą teoretyczną i klinicznymi wskazówkami, dzięki czemu nauka jest skuteczna i łatwa. Z pasją walczymy o to, by zawód masażysty w Wielkiej Brytanii był szanowaną i uznaną profesją, budujemy też społeczność podobnie myślących terapeutów. Do tej społeczności należą nie tylko masażyści, ale też chiropraktycy, fizjoterapeuci i kosmetolodzy, którzy wspierają się nie tylko zawodowo, ale często też prywatnie. W ofercie Jing jest ponad 30 różnych kursów masażu! Które z nich cieszą się obecnie największym zainteresowaniem? Tak naprawdę oferujemy już ponad 50 różnych szkoleń (śmiech). W tej chwili największym powodzeniem cieszą się dwa warsztaty. Pierwszy z nich to „Podstawy masażu klinicznego”, gdzie przez 3 dni uczymy najbardziej zaawansowanych technik masażu, które według naszego doświadczenia są najbardziej przydatne w codziennej pracy. Wykorzystujemy w nim elementy masażu rozluźniającego, terapii trigger point, zaawansowane rozciąganie, a także wybrane techniki masaży wschodnich. Drugi cieszący się dużym zainteresowaniem kurs to warsztaty masażu w terapii bólu dolnej części pleców (Low Back Pa-

Jing Institute jest miejscem gdzie nie tylko możesz nauczyć się masażu, ale też poznać podobnie myślących ludzi, nauczyć się jak budować swój biznes i dzielić się swoją pasją.

www.lne.pl


104

l WYWIAD in Massage), których popularność wynika z tego, że większość ludzi cierpi z powodu bólu w tym obszarze i potrzebuje właśnie tego typu terapii manualnej. Ten kurs oferujemy także w wersji online, można więc się go nauczyć niezależnie od miejsca zamieszkania, bez konieczności przyjazdu do Wielkiej Brytanii. Masażyści z Polski mogą znaleźć go pod adresem: www.jingmassage.com/course/low-back-course/. Swoim studentom oferujecie także zajęcia z marketingu i biznesu – dlaczego? To bardzo ważny temat! Masażyści muszą myśleć o sobie jak o ludziach biznesu, by zapewnić sobie taki poziom życia, o jakim marzą. Podczas dwudniowych warsztatów marketingowych dajemy naszym kursantom solidną dawkę biznesowej wiedzy z zakresu marketingu, finansów i tego, jak zarządzać swoją karierą. Dzięki takim zajęciom wspieramy ludzi na różnych poziomach kariery, zarówno tych, którzy dopiero zaczynają, jak i potrzebujących jakiejś zmiany w życiu zawodowym. W czasie kursu opieramy się na prawdziwych przypadkach, pomagamy opracować własny biznesplan i materiały marketingowe. Uczymy efektywnych technik sprzedaży, które są odpowiednio dostosowane do potrzeb naszej branży, doradzamy, jak wyceniać usługi, zaprojektować stronę internetową czy materiały promocyjne. Każdy masażysta musi znać się na swoim biznesie.

Jesteśmy zwolenniczkami interaktywnych i pełnych zabawy metod nauczania, które naprawdę działają i dzięki którym kończysz kurs z głową, rękami i sercem pełnymi wiedzy i umiejętności.

LNE & spa

Szczególnie spodobał się nam wasz kanał telewizyjny Jing TV. Skąd pomysł na taki sposób komunikacji z waszymi odbiorcami? Jing TV to świetny sposób na dotarcie do osób na całym świecie, także do masażystów w Polsce. Dzięki temu mogą podpatrzeć różne techniki masażu i poznać nas jako nauczycieli. W dodatku filmy są bezpłatne i dzięki nim masażyści mają dostęp do cennych materiałów edukacyjnych! Dlaczego masaż jest tak istotny dla zachowania zdrowia i dobrego samopoczucia? Odpowiedni rodzaj i sposób dotyku są kluczowe dla procesu wyzwolenia samouzdrawiającego i regenerującego po-

tencjału naszego organizmu, który może uwolnić nas od dolegliwości mięśniowo-szkieletowych i chronicznego bólu. Od momentu kiedy oglądaliśmy wasze filmy, a potem spotkałyśmy się podczas konferencji Professional Beauty w Londynie, jesteśmy pod wrażeniem waszej energii! Czy trudno być tak optymistycznym i otwartym na innych? Czy ta pozytywna aura pomaga wam w kontaktach z ludźmi? Wierzymy w siłę i możliwości masażu i dzięki temu mamy w sobie prawdziwą i wielką pasję nie tylko do uczenia innych i dzielenia się z nimi swoimi pomysłami, ale też do zajmowania się osobiście naszymi pacjentami. Jesteśmy wielkimi szczęściarami, bo robimy w życiu to, co kochamy! Wiem, że pracujecie nad książką. O czym ona będzie? Rzeczywiście przygotowujemy książkę, która będzie poświęcona naszej autorskiej metodzie Jing. Będziemy w niej zachęcać masażystów i pokazywać im, jak łącząc techniki klinicznego masażu, będą w stanie pomóc swoim pacjentom pokonać dolegliwości bólowe podczas serii od 1 do 6 zabiegów. Książka pojawi się na rynku w przyszłym roku. W końcu udało się nam zaprosić was do Polski – będziecie gośćmi specjalnymi jubileuszowego, 30. Kongresu LNE! Co pokażecie w Krakowie? Jesteśmy bardzo szczęśliwe, że przyjeżdżamy do Polski na Kongres LNE i dziękujemy za zaproszenie! Zaprezentujemy nasz hit, czyli masaż uwalniający od bólu w dolnej części pleców. Zdecydowałyśmy się właśnie na ten rodzaj masażu, bo potem uczestnicy Kongresu będą mogli skorzystać z tego kursu w wersji online. To kompletnie nowa metoda edukacyjna! Co jest waszym zdaniem najważniejsze w pracy masażysty – wiedza, umiejętności czy dobry kontakt z ludźmi? A może kluczem do sukcesu jest mieszanka tych cech? Najważniejsze to wierzyć w siebie i umieć nawiązywać dobre kontakty z ludźmi! Rozmawiała: Agnieszka Wróblewska



108

l MÓJ GABINET

NIEZBĘDNE SĄ

nowinki

O zawodowej ciekawości, metodach pracy ze skórą problemową i wprowadzaniu nowości do oferty gabinetu opowiada Katarzyna Nowacka, od czternastu lat prowadząca własny gabinet kosmetyczny w Kaliszu.

LNE & spa

Jak wyglądała pani droga do otwarcia własnego gabinetu? Już w pierwszym semestrze studium kosmetycznego rozpoczęłam praktyki zawodowe. W każdym półroczu i w wakacje właściwie cały czas spędzałam w gabinecie, chłonąc wiedzę. Podczas praktyk miałam już swoje stałe klientki, które są ze mną do dziś – od siedemnastu lat! Krótko po ukończeniu szkoły otrzymałam propozycję poprowadzenia gabinetu kosmetycznego z minisiłownią, sauną i solarium, takiego trochę dzisiejszego day spa. To było fascynujące wyzwanie dla dwudziestojednolatki. Po dwóch latach otworzyłam własny gabinet.


MÓJ GABINET

Co było najtrudniejsze, a co najciekawsze w tworzeniu nowego miejsca? Urządzenie lokalu było sporym wyzwaniem. Na początku był to mały pokój wynajęty w salonie fryzjerskim. Udało się go wyposażyć dzięki niedużej pożyczce od znajomego i pieniądzom z kredytu. Nie było tego wiele, ale wystarczyło. Dzisiaj byłoby to chyba niemożliwe! Prowadząc własną działalność, miałam możliwość wyboru szkoleń, które interesowały mnie najbardziej, uczestniczyłam w kursach i konferencjach. Poznałam eksfoliacje kwasami, peelingi ziołowe. Zaczęłam spełniać się zawodowo, rozwijać i zaspokajać kosmetyczną ciekawość. Potem przyszedł czas na rozszerzenie zespołu. Przypadek sprawił, że zmieniłam miejsce i przeniosłam się do centrum miasta. Rozpoczęłam współpracę z nowym salonem fryzjerskim, z którym współdziałam do dziś. Większa powierzchnia lokalu pozwoliła mi na rozszerzenie oferty. Zajmując się pielęgnacją twarzy, manicure, pedicure i makijażami, pracowałam po 12 godzin dziennie. Mimo to czułam potrzebę wprowadzenia do oferty pielęgnacji ciała. Chciałam dać klientom możliwość zadbania o siebie kompleksowo, od stóp do głów. Potrzebowałam więc kolejnych rąk do pracy. Tak rozpoczął się nowy kierunek rozwoju mojego gabinetu. Dołączyły do mnie: moja koleżanka kosmetyczka, która wcześniej współpracowała ze mną okresowo, oraz kosmetyczka z wieloletnim stażem, której specjalnością jest pielęgnacja twarzy i tak przeze mnie upragniona pielęgnacja ciała. Jak opisałaby pani swój gabinet? Co się w nim zmieniło od czasu otwarcia? Teraz gabinet funkcjonuje w pięknym, stylowym, własnościowym lokalu o powierzchni 140 metrów kwadratowych, a nasze niezawodne trio powiększyło się o dwie kolejne koleżanki, pasjonatki równie ambitne jak my. Udało nam się utrzymać kameralny charakter miejsca. Każda z nas wnosi do gabinetu

l 109

swoją energię, co tworzy wspaniałą, rodzinną atmosferę. O kosmetyce potrafimy rozmawiać całymi wieczorami. Specjalizujemy się w pewnych kierunkach, szkolimy i rozwijamy. Dzięki temu klienci ufają nam niemalże bezgranicznie. Podobnie ich dzieci, które na naszych oczach dorosły i stały się częścią społeczności gabinetu. To duża radość, kiedy mam przed sobą nastolatkę, która podobnie jak mama i babcia oddaje się w moje ręce. A z których zabiegów najchętniej korzystają klienci? Nasi klienci – nie tylko klientki, ponieważ wielu Panów powierzyło nam swoją pielęgnację – najczęściej wracają do nas regularnie od wielu lat, wiedzieć, co w trawie piszczy, i być zaskakiwani nowościami. To wyzwanie dla gabinetu. Propozycje usług muszą wychodzić naprzeciw oczekiwaniom, niezbędne nowinki urozmaicające ofertę. Mamy szeroką gamę zabiegów dla dłoni i stóp, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Klienci często poddają się też peelingom chemicznym, rolerom, mezoterapii bezigłowej, infuzji tlenowej intracuticals, mikrodermabrazji, terapiom laserowym czy ultradźwiękowym. Uzupełniamy te zaawansowane zabiegi kosmetyką białą, równie skuteczną i niezbędną. Wykonujemy masaże twarzy różnymi technikami, pracujemy na bardzo aktywnych kosmetykach, zapewniając także kontynuację pielęgnacji w domu. Sporym zainteresowaniem cieszą się zabiegi na ciało: zarówno te specjalistyczne (antycellulitowe, ujędrniające, modelujące), jak i relaksujące ceremonie z egzotycznymi akcentami (lomi lomi, gorące kamienie, muszle, bambusy, masaż stemplami czy rozgrzaną świecą). W ofercie gabinetu zwraca uwagę wielość zabiegów dla skóry problemowej. Które metody uważa pani za szczególnie skuteczne na tym polu? Jest wiele skutecznych zabiegów. Dobieram je bardzo uważnie, w zależności od stanu skóry i oczekiwań klienta. Zanim ustalę indywidualny, podzielony na etapy program pielęgna-

www.lne.pl


110

l MÓJ GABINET społu. Śmieję się, ale mam przy tym „kosmetycznego nosa”, swoistą intuicję zawodową. Co doradziłaby pani osobom, które dopiero rozpoczynają swoją drogę w tym zawodzie? Jest to praca bardzo odpowiedzialna, wymagająca ciągłego poszerzania wiedzy, szerokich horyzontów, zaangażowania. Ludzkie ciało wraz ze swoim wnętrzem jest fascynującym i złożonym układem. Trzeba je rozumieć, a także dostrzegać duchowość, jaka towarzyszy tej pracy. Ważne jest budowanie odpowiednich relacji, więź, którą tworzymy, obcując ze swoimi klientami. Wzajemne zrozumienie, sympatia, zaufanie. Nie wystarczy odklepanie zabiegu krok po kroku – taka pielęgnacja nie tylko nie przyniesie nam wiernych klientów, ale też nie będzie odpowiednio skuteczna. Pamiętam, jak podczas masażu klientka rozpłakała się, mówiąc, jak błogo się czuje i że dziękuje mi za spokój i energię, których jej dostarczyłam. Wszyscy szukamy ukojenia po codziennych trudach naszego życia – gabinet powinien dawać taki relaks i odprężenie. Trzeba kochać ludzi, żeby stworzyć takie miejsce, kochać to, co się robi każdą cząstką siebie. Dlatego życzę wszystkim rozpoczynającym pracę w zawodzie, żeby był to wybór świadomy i przemyślany.

cji, przeprowadzam zawsze bezpłatną konsultację i szczegółowy wywiad. Stawiam na terapie łączone: pilingi, rolery, ledy i inne. Najlepszą, bo wielokierunkową metodą jest łączenie zabiegów, nie należy przy tym pomijać masaży, aktywnych masek i dobrych kremów. Muszę tu wspomnieć, że ogromny wpływ na problemy skórne może mieć nieprawidłowe odżywianie i nietolerancje pokarmowe, o których istnieniu najczęściej nie wiemy. Stąd wprowadzenie do gabinetu testów na nietolerancję pokarmową. Ważna jest także odpowiednio dobrana suplementacja. Naszym zadaniem jest edukować klientów i pokazywać im, jak zdrowiej żyć. Moim zdaniem to część tego zawodu. Za istotny aspekt naszej pracy uważam też współpracę z lekarzami medycyny estetycznej. Nie zapominajmy, że zastosowanie wypełniaczy nie da tak dobrego i skutecznego efektu w przypadku źle odżywionej skóry. Wpływ pracy kosmetyczek na efekty swoich działań już dawno podkreślali lekarze chirurgii plastycznej, chociażby na konferencji w Polanicy Zdroju, której byłam uczestnikiem – w kontekście liftingów twarzy, korekty powiek czy biustu. Dba pani o regularne wprowadzanie do oferty nowości. Czym się pani kieruje, wybierając te, a nie inne zabiegi i preparaty? Obecnie obserwujemy olbrzymi rozkwit kosmetyki i kosmetologii. Daje to możliwość elastycznego dopasowywania oferty do potrzeb klientów i charakteru gabinetu. Dużo czytam, obserwuję, rozważam, podpieram się prasą branżową, wymieniam doświadczenia z koleżankami z innych miast. Należę do Stowarzyszenia Przyjazna Kosmetyka, uczę się w Collegium Cosmeticum. Często sprawdzam, czy dana firma może poszczycić się badaniami w zakresie skuteczności swoich preparatów i urządzeń. Ale też testuję na sobie i koleżankach z ze-

LNE & spa

A dlaczego pani postanowiła zająć się właśnie kosmetyką? Zaczęło się chyba od makijażu. Jako mała dziewczynka wykazywałam duże zdolności manualne i wyczucie kolorów. Namiętnie rysowałam postaci z bajek, wpisując się w pamiętniki moich koleżanek. Będąc dwunastolatką, uczyłam się od moich trochę starszych ciotek, jak pielęgnować swoje paznokcie, a żeby nie wycinać skórek, robiłam sobie manicure biologiczny. Ciocie były też szczęśliwymi posiadaczkami palety cieni (wyglądała jak paleta farb malarskich), które żywiołowo ze sobą łączyły, tworząc tęczę na powiekach. Było to wtedy bardzo modne, a mnie ogromnie fascynowało. Pod koniec podstawówki byłam ganiona przez nauczycieli za ciągle wymalowane paznokcie: neonowe, czerwone lub czarne. Przyszło liceum i tysiąc pomysłów na siebie, ale zamiłowanie do makijaży i pielęgnacji pozostało. Ostatecznie decyzja zapadła w klasie maturalnej po „otwartych drzwiach" w Policealnym Studium Kosmetycznym Anieli Goc w Poznaniu.

Ludzkie ciało wraz ze swoim wnętrzem jest fascynującym i złożonym układem. Trzeba je rozumieć, a także dostrzegać duchowość, jaka towarzyszy tej pracy. Jakie są pani dalsze zawodowe plany? Robić swoje, czerpać z tego radość, iść obraną drogą i utrzymywać poziom mojego gabinetu. Kontynuować kształcenie, własny rozwój. Taka postawa chroni przed rutyną. Trzeba podsycać w sobie ciekawość nowych rzeczy. Rozmawiała Olga Filanowska



166

l MANICURE

Moda, trendy, paznokcie... Kolor na paznokciach stał się praktycznie tak istotny, jak kolorowe kosmetyki do makijażu. Na wybiegach jesienno-zimowych pokazów mody najbardziej widoczne były trzy trendy – paznokcie w odcieniach nude, manicure w ciemnych i wyrazistych kolorach, jak czerń, granat czy fiolet oraz wzorzyste paznokcie np. w odcieniach czerwieni. Tego typu manicure świetnie komponuje się z najpopularniejszymi w jesienno-zimowym sezonie kolorami – wszelkimi odcieniami szarości, czerwieni i beżu. Oczywiście na wielu pokazach nie zabrakło bardziej „szalonych” kolorów – żółci, fioletu i różnych odcieni zieleni. Jeśli chodzi o kształt zdecydowanie największą popularnością cieszą się paznokcie krótkie, delikatnie opiłowane w półokrągły kształt lub nieco dłuższe migdały. Takie kolory i kształty świetnie wyglądają w zestawieniu z grubymi, wełnianymi swetrami, delikatnymi, jedwabnymi sukienkami czy bogato zdobionymi żakietami. Niech do eksperymentów na paznokciach zainspiruje was nasz subiektywny przegląd trendów!

FOT. Essie

FOT. Essie

manicurepedicure

FOT. Essie

FOT. Essie


MANICURE

FOT. MAC

l 167

FOT. PUPA FOT. Stefanel

Nie tylko kształty paznokci związane są ze zmieniającymi się trendami, ale przede wszystkim ich kolory! Sprawdźmy, co będzie modne w nadchodzącym sezonie...

FOT. YSL

www.lne.pl


168

l MANICURE

FOT. MAC

„Efekty specjalne” na paznokciach są ciekawym rozwiązaniem dla fanek odważnych trendów. Wzór na paznokciach wymaga jednak stonowanego stroju i dobrze przemyślanego makijażu. Całość powinna być spójna – dzięki temu unikniemy kiczowatego efektu.

FOT. MAC

FOT. MAC

Inspiracje możemy czerpać prosto z wybiegów, albo zainspirować się propozycjami projektantów i stworzyć autorską stylizację. Nie wszystkie trendy sprawdzą się na co dzień, ale warto wykorzystać co ciekawsze pomysły.

FOT. MAC

FOT. MAC

FOT. MAC

Trendy zmieniają się w mgnieniu oka, to co było modne jeszcze kilka miesięcy temu, dzisiaj może być już passe. Jednak klasyka nigdy nie wychodzi z mody – klasyczna czerwień, mleczny róż i jasny beż zawsze są dobrym sposobem na perfekcyjny manicure. FOT. MAC

FOT. MAC

manicurepedicure



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.