Spotkania
Przyszłość rysuje się obiecująco Odważnie kreślimy cele na przyszłość, mamy zaplanowany repertuar do końca sezonu 2021/2022, pracujemy nad kolejnymi premierami, nie pozwalamy sobie na odkładanie projektów ze względu na widmo kolejnych fal pandemii. Planujemy i wcielamy nasze plany w życie, zarówno te artystyczne, jak i biznesowe – mówi MAŁGORZATA GRODZIŃSKA, wiceprezes Fundacji Kamila Maćkowiaka. Nie miała Pani łatwego początku w Fundacji Kamila Maćkowiaka. Trafiała w okresie trwania pandemii, nie przerażało to Pani? Nie. Lubię wyzwania, szczególnie zawodowe, a praca w fundacji pozwala mi wykorzystać zdobyte wykształcenie i doświadczenie – studiowałam zarządzanie instytucjami kultury w Wenecji i w Paryżu, pracowałam przez wiele lat za granicą. Spotkanie z Kamilem Maćkowiakiem było dla mnie takim bardzo szczęśliwym zbiegiem okoliczności w moim życiu i myślę, że gdyby nie pandemia, to bardzo możliwe, że nie mielibyśmy okazji się poznać. Czas pandemii nie był dla nikogo łatwym. I Fundacja Kamila Maćkowiaka borykała się z różnymi problemami. Nie mogliśmy grać spektakli, a to właśnie sprzedaż biletów jest głównym źródłem przychodu fundacji. Nie za bardzo mogliśmy też liczyć na różnego rodzaju tarcze, czy środki z ministerstwa kultury, bo jako fundacja prowadząca działalność gospodarczą, nie spełnialiśmy rządowych kryteriów do otrzymania wsparcia. To właśnie w trakcie drugiej i trzeciej fali pandemii, gdy opracowano zasady przyznawania tarcz branżowych, które były wyjątkowo niesprzyjające organizacjom pozarządowym, było w fundacji najwięcej obaw o przyszłość. Mogliśmy za to liczyć na naszych cudownych widzów, którzy z reguły nie żądali zwrotu pieniędzy za bilety na spektakle, które musieliśmy odwołać, tylko decydowali się na skorzystanie z nich w późniejszym terminie. I za to im bardzo serdecznie dziękujemy. Pomagali nam także nasi biznesowi partnerzy – firma Virako i Clariant oraz nasi przyjaciele z Fundacji LodzArte. Choć był to niewątpliwie niełatwy czas w życiu fundacji, który, mam nadzieję, mamy już za sobą, myślę, że wniósł też coś dobrego – uwypuklił jej mocne strony. Jakie? Przede wszystkim to, że mamy bardzo zgraną ekipę, gotową stawić czoła najtrudniejszym wyzwaniom. Wzajemnie się wspieramy i sobie ufamy. Po drugie, o czym już wspomniałam, mamy bardzo wiernych, wyrozumiałych i przemiłych widzów. Po trzecie, o sile Fundacji Kamila Maćkowiaka świadczą wyprodukowane przez te wszystkie lata spektakle, niezależne produkcje, z których jesteśmy bardzo dumni. Nawet w trakcie pandemii fundacja wyprodukowała autorski monodram Kamila Maćkowiaka
18
– „Klaus – obsesja miłości”, odbyły się przedpremierowe pokazy „Idioty”. Na premierę tego spektaklu zapraszamy 9 i 10 października. Te wszystkie mocne strony fundacji działają dzięki ogromnej charyzmie samego Kamila oraz artystycznej i emocjonalnej opiece Waldemara Zawodzińskiego, naszego reżysera i mentora. Praca z nimi to spełnienie moich zawodowych marzeń. Wróćmy na chwilę do finansów. Chciałabym się dowiedzieć, w jaki sposób pozyskujecie środki na działalność? Tak, jak wspomniałam, fundacja prowadzi działalność gospodarczą. Naszym głównym źródłem przychodu jest sprzedaż biletów na spektakle. W ramach działalności gospodarczej świadczymy również usługi marketingowe na rzecz naszych sponsorów – partnerów biznesowych oraz realizujemy spektakle zamknięte. A o sponsorów, jak wiadomo w tych czasach, wcale nie jest łatwo? Macie stałych, którzy Was wspierają? Tak, mamy stałych partnerów, z którymi współpracujemy już kolejny sezon teatralny i cały czas otwarci jesteśmy na współpracę z innymi, szczególnie dużymi firmami. Naszym partnerom mamy sporo do zaoferowania. Co konkretnie? Przede wszystkim możliwość prezentacji przed naszą publicznością. W trakcie trwania spektakli zawsze informujemy, kto jest naszym partnerem, sponsorem, loga partnerów pojawiają się na wszystkich plakatach w przestrzeni publicznej, są także w trailerach naszych spektakli. Dzięki coraz większej obecności w mediach, Internecie, przestrzeni miejskiej oferujemy coraz więcej narzędzi komunikacji. Mamy też benefity dla pracowników w postaci wejściówek, czy zniżek na spektakle. Wiemy, że są bardzo dobrze widziane przez pracowników, którzy dzięki temu dołączają do rodziny stałych widzów naszego teatru. Realizujemy również spektakle zamknięte, w tym tłumaczone na angielski, co jest ważne dla dużych korporacji z międzynarodowym zespołem. Komunikat, że dana firma wspiera niezależną instytucję kultury, stawia ją w bardzo pozytywnym świetle w oczach odbiorców czy potencjalnych klientów, partnerów. Co istotne dla biznesu, wsparcie