2 minute read
Wraca konkurs Swedish Steel Prize
HMFI nie może zastąpić poprawnej konstrukcji połączenia spawanego ani naprawić zaniedbań technologicznych! Zginana belka po prawej stronie ma wytrzymałość zmęczeniową 8 razy większą, niż ta z lewej, tylko dzięki przesunięciu spawów w rejony mniejszych naprężeń!
Advertisement
Omawiano także ekologiczną produkcję stali z wykorzystaniem wodoru do bezpośredniej redukcji rudy żelaza. Nad tą technologią pracują największe światowe koncerny stalowe, ponieważ mają one znaczący 7% wkład w światową emisję CO2, powstającego głównie w procesie wielkopiecowym. Ale korzyści sięgają daleko poza ochronę klimatu. Logistyka surowców upraszcza się do rudy i dodatków stopowych, odpada wożenie koksu, jeśli wodór można wytworzyć w stosownej ilości i akceptowalnym koszcie. Tym samym produkcja surówki będzie rozproszona do miejsc, gdzie ten warunek jest spełniony, m.in. w północnej Szwecji. Łatwiej będzie na pierwszym etapie produkcji uzyskać skład zbliżony do końcowego pod względem zawartości węgla, co zmniejszy zakres obowiązków (= emisje) w stalowniach. Problemów także jest mnóstwo, na czele właśnie z dostępnością wielkich ilości „zielonego” wodoru.
SSAB prowadzi próby magazynowania gazu w naturalnej jaskini, o pojemności 100 m3, mikroskopijnej względem niezbędnych 100 tys. m3. To zapas na 3-4 dni produkcji! Koszty zapowiadają się na wysokie. O bezpieczeństwie procesu, w którym wysoce palny i wybuchowy wodór spotka się z wysoką temperaturą, jakoś mało się mówi, podobnie jak o kruchości wodorowej. Tą zgłaszano jako problem do rozwiązania na początku programu Hybrit i nagle okazało się, że już go nie ma na tej liście.
Ale pilotowa instalacja SSAB już działa, pierwsza stal wytopiona bez użycia paliw kopalnych jeździ w ciężarówkach i wozidłach Volvo. W latach 2022-30 na Hybrit zostanie wyłożone 4,3 mld euro, na koniec tego okresu SSAB chce całkowicie wyeliminować paliwa kopalne. W 2026 r. ma ruszyć produkcja na większą skalę, choć wciąż w stalowni demonstracyjnej Gallivare, i wtedy będą dostępne „wodorowe” STRENX i HARDOX. W jakiej cenie? Nikt teraz tego nie wie.
Po pandemicznej przerwie ponownie zostanie rozegrany konkurs na najlepsze wykorzystanie stali wysokowytrzymałych SSAB. Zgłoszenia są właśnie przyjmowane, rozstrzygnięcie nastąpi na finale w Sztokholmie w maju 2023 r.
Współzawodnictwo światowej branży maszynowej trwa już od 20 lat, a nagroda ma duży prestiż, choć to tylko statuetka, oczywiście stalowa. Nagroda pieniężna w wysokości 100 tys. koron szwedzkich jest zgodnie z regulaminem przeznaczana na cel charytatywny wybrany przez zwycięzcę. Niemałą atrakcją finału SSP są odczyty ciekawych ludzi, uczące spoglądania na świat z różnych perspektyw.
W 2019 r. nagrody ominęły producentów środków transportu, natomiast w 2018 r. zdobyła ją włoska firma Mantella Trailers za nową serię naczep-wywrotek tylnozsypowych Stratosphere ze skrzynią wykonaną ze stali HARDOX 500 Tuf i ramą ze STRENX 960 Plus. Łączna redukcja masy wynosi 510 kg w porównaniu z poprzednim modelem, rama jest o 145 kg lżejsza. Podwozie naczep Stratosphere waży tyle, co aluminiowe, przewyższając go trwałością, Rodzinna firma Mantella Trailers z miejscowości Lamezia Terme na samym spodzie włoskiego „buta” jest członkiem programów „HARDOX in my body” i „My inner STRENX”.
wytrzymałością zmęczeniową i wydajnością produkcji .
Ciekawostką technologiczną jest wykonanie podłużnic ramy drogą kształtowania pojedynczego arkusza STRENX 960 Plus. Zamiast spawać tradycyjną belkę dwuteową ze środnika i pasów, firma wygięła profil zetowy. Produkcja podłużnic typu Z zajmuje około 50% mniej czasu niż spawanych. Dodatkowo sztywność poprzeczna wzrosła o 10%, a skrętna o 12%. Podłużnice zetowe zaprojektowali konstruktorzy firmy Mantella z pomocą działu rozwoju technicznego SSAB.