BE ECO
ISSN 2084-782 3
I S S U E 1 6 \\ 1 0 2 0 1 3
kultura | moda | uroda | design
ce n a 0.0 zł
bE ECO redak tor naczelny / Rekl ama Michał Komsta m.komsta@bemagazyn.pl
dyrek tor art yst yczny / Rekl ama
4
Joanna Marszałek j.marszalek@bemagazyn.pl
DYREKTOR KREATY W NY Dawid Korzekwa d.korzekwa@bemagazyn.pl
Wspó łPr acują Arkadiusz Bury, Michał Śladewski, Artur Wacowski, Tomasz Marszałek, Sylwia Kubryńska, Przemysław Błaszczyk, Anna Wija, Aleksandra Pająk, Dorota Magdziarz, Angelika Gromotka, Maciej Dubrawski, Filip Stępień, Adam Przeździęk
Zespół BE Magazyn nie odpowiada za poglądy zawarte w zamieszczanych
powiadamy za treści nadsyłane przez naszych reklamodawców. Wszystkie
tekstach. Wszystkie artykuły i felietony odzwierciedlają poglądy wyłącz-
materiały zawarte w naszym magazynie są własnością BE i są chronione
nie autorów odpowiedzialnych za treść merytoryczną w naszym magazy-
prawami autorskimi. Wszelkie zastrzeżenia i pytania związane z ich treścią
nie. Ich treść nie zawsze pokrywa się z przekonaniami redakcji BE. Nie od-
należy kierować bezpośrednio do autorów. Redakcja BE Magazyn.
Wydanie 16 \\ 10 2013
W YDAW CA zostań naszym fanem na facebooku
MAGAZYN BE S.C. Pyskowice, ul. Nasienna 2 be@bemagazyn.pl
www.bemagazyn.pl
odwiedź naszą stronę internetową
Drodzy czytelnicy,
Być eko nie jest łatwo, ale jest modnie. To chyba jedna z najbardziej pozytywnych mód, jakie ostatnio panują w naszej codzienności. Zaczynamy być świadomi tego, jak nasze zachowanie, nasze przyzwyczajenia i potrzeby wpływają na środowisko, w którym żyjemy. Czy jesteśmy gotowi, aby aktywnie i skutecznie walczyć o dobro naszej planety? Chyba jeszcze nie do końca, ale coraz większy procent społeczeństwa jest eko. Wykorzystajmy ten trend, dbajmy o to, co jemy, jak żyjemy; patrzmy trochę dalej niż na koniec własnego nosa. W tym październikowym wydaniu BE znajdziecie informacje o tym, jak wybierać ekologiczną żywność, na co zwrócić uwagę przy jej zakupie; poznacie też pro-
niezwykłe domki mieszkalne dla studentów, które są w 100% eko. Oczywiście to nie
BE \\ ECO
jektantkę i firmy, które produkują modę zrównoważoną, projekt Phonebloks oraz
wszystko. Zapraszamy do lektury i do zobaczenia za miesiąc!
5
Zespół magazynu BE
BEMAGAZYN.PL
magazyn BE dostępny na App Store
c o n t en t
08-42 KULTURa
6
08 14 16 18 22 26 30 34 38 42
Działo się Kalendarium Recenzje Książka/Muzyka/Film Tomasz Marszałek / Dark future shines bright Adam Przeździęk / Styl życia ekologią pisany Sylwia Kubryńska / Nowy wspaniały świat Sylwia Kubryńska / Najpiękniejsza kobieta na świecie Ile jest eko w eko? Superfood – superżywność. Czy istnieje naprawdę? Przemysław Błaszczyk / BE ECO
62-63 uroda Naturalnie piękna
62
46-54
Raport trendy men Raport trendy woman Stella McCartney – projektantka z misją
7
Sesja / Jeans total
46 48 50 54
BE \\ ECO
modA
BEMAGAZYN.PL
68-78 design 68 72 78
Phonebloks Mieszkać świadomie STGU / Co w designie piszczy?
DZIAŁO SIĘ
„Damski projekt” w Klinice Chirurgii Mazan Pierwsze spotkanie w ramach cyklu „Damski projekt” i jego myśl przewodnia „duet ciało-umysł” zostały znakomicie przyjęte przez gości, odwiedzających Klinikę Dr Mazana w Katowicach. Ogromną niespodzianką była demonstracja metamorfozy wyjątkowych modelek, które ukazały „na żywo” efekty pracy specjalistów medycyny estetycznej oraz stylistów. Niebywałą gratką dla pań był przygotowany specjalnie na tę okazję showroom, w którym goście mogli odświeżyć garderobę z pomocą
stylistek Dono da Scheggia, skonsultować się z wizażystkami perfumerii Douglas, a także oddać się w ręce fryzjerów z salonu Marginess oraz wypocząć w strefie chilloutowej, przygotowanej przez firmę BoConcept. Jak głosiła idea spotkania, uroda i dobre samopoczucie to efekt dbałości nie tylko o zewnętrzną stronę naszego organizmu, ale również szczególna troska o dietę i styl życia, co zagwarantowała firma cateringowa Endorfina Fitness Lunch oraz biuro podróży Luxury Travel.
Otwarcie Galerii Katowickiej
8
W dniu 18 września galerię odwiedziło ponad 70 tys. klientów. Budynek Galerii Katowickiej to nowoczesna bryła, która sąsiaduje z dworcem kolejowym Katowice Główne. Na 5 poziomach galerii klienci znajdą blisko 250 najemców. Galeria Katowicka to także szereg unikalnych
propozycji i rozwiązań, których trudno szukać w innych tego typu obiektach w regionie. Miłośnikom najnowszych technologii w zakupach pomoże nowoczesna aplikacja na urządzenia mobilne. Ciekawą propozycją dla klientów jest również strefa co-working room.
Śniadanie z Bobbi Brown
fot. Monika Zemelka
7 września w perfumerii Douglas w Silesia City Center zaproszone Panie miały okazję zjeść śniadanie z marką Bobbi Brown. Było to wyjątkowe spotkanie, podczas którego odbyła się prezentacja kosmetyków
Bobbi Brown, pokaz jak wykonać prawidłowy makijaż, specjalistki od makijażu i pielęgnacji udzielały Paniom porad i wskazówek. Wszystko w miłej atmosferze przy smacznym i zdrowym śniadaniu.
Zostań naszym partnerem i bądź ważny dla swoich klientów. BĄDŹ WAŻNY nr karty 0001
szczegółowe informacje już wkrótce na
www.bemagazyn.pl oraz w listopadowym wydaniu magazynu BE
kontakt: be@bemagazyn.pl
21 września warsztaty ślubne Umami Wedding Day Tak stylowych warsztatów ślubnych jeszcze na Śląsku nie było.
10
W sobotę 21 września na godzinę 14.00 do restauracji Umami w Pyskowicach zjechały przyszłe młode pary, aby tego jednego dnia zaznajomić się z ofertą najciekawszych firm, działających w branży ślubnej na Śląsku, poznać najnowsze trendy w dziedzinie organizacji ślubów, dekoracji, mody ślubnej i wielu innych, ważnych elementów, składających się na zorganizowanie ślubu. Wśród partnerów Umami Wedding Day znalazły się: Cukiernia Hania, prezentująca swoje wyjątkowe torty i inne słodkie smakołyki, Żan-Pier - przepięknie dekorowane pierniki, Pyszne Babeczki, czyli dwie kobiety, które tworzą cudowne babeczki i ciasteczka oraz pracownia florystyczna Jargoflor, oferująca dekoracje z kwiatów i bukiety. Było tam również stoisko kwiaciarni Pani Kwiatkowska, wypełnione bajecznymi kwiatami, OOH Studio prezentowało niezwykle oryginalną papeterię okolicznościową oraz produkcje filmowe, realizowane podczas ślubów lub jako niestandardowe zaproszenia czy też podziękowania dla gości. Firma Projekt Miłość, zajmująca się fotografią ślubną, przedstawiła ciekawe możliwości przygotowania niebanalnych zdjęć i albumów. Pracownia Stylowo.com pokazała swoje propozycje bardzo zindywidualizowanych zaproszeń, a Nixus zachęcał gości do zrobienia sobie zdjęć w fotobudce, idealnej atrakcji na wesela oraz imprezy okolicznościowe. Coffee Project częstował wyśmienitą kawą, a Po prostu wino... doskonałymi winami. Studio Fryzur Ludwig przedstawiło przepiękne propozycje fryzur ślubnych, Makijaż Ania Buł-
kowska ślubne makijaże a salon sukien ślubnych ANNA przedstawił modele sukien, które na wybieg Umami trafiły prosto z Mediolanu, Los Angeles i Berlina. Pani z Polityki Stanika zachęcała przyszłe panny młode do zadbania o swoje biusty, a konsultantka ślubna z Perfect Moments, udzielała porad i wskazówek, które na pewno niejednej parze ułatwią przygotowania do ślubu. Salony samochodowe Kanclerz - dealer marek Opel i Chevrolet zaprezentowały model Opel Cascada, samochód idealny na nową drogę życia. Restauracja Umami Piąty Smak, gdzie odbyła się cała impreza, zaprezentowała się z najlepszej strony: przepiękny wystój sali, wspaniale nakryte stoły i przepyszne przekąski. Młode pary, które tego dnia trafiły tutaj, zapewne poważnie rozważą organizację wesela właśnie w tym miejscu. Obok prezentacji wystawców przez cały dzień trwały wykłady, mające na celu przybliżyć narzeczonym problemy związane z organizacją ślubu, a paniom sprawy makijażu oraz brafittingu. Na koniec dnia wystąpili tancerze z Pogotowia Tanecznego, którzy pomagają parom w przygotowaniu się do pierwszego tańca i oferują także pokazy taneczne, a po prezentacji sukien z salonu ANNA nastąpiło losowanie bardzo atrakcyjnych nagród. Całość prowadził DJ Wojciech Stanek, specjalizujący się przygotowywaniu oprawy muzycznej imprez okolicznościowych, konferencji oraz wesel. To był naprawdę udany i bardzo atrakcyjny dzień.
BE \\ ECO
11 BEMAGAZYN.PL
14 i 29 września 5. URODZINY DĘBOWYCH TARASÓW
12
14 września podczas urodzinowego turnieju tenisowego Dębowe Tarasy Cup, na kortach TKS Budowlani w Parku Śląskim rozegrano niejeden mecz, kluczowym okazał się ten, który organizatorzy i zawodnicy rozegrali z deszczem. Do udziału w turnieju zorganizowanym z okazji 5-lecia osiedla zapisało się blisko 80 graczy, jednak z powodu wcześniejszych opadów rozegrano tylko spotkania deblowe i zawody juniorów. Ostatnie mecze trwały aż do godz. 20.00 . Wcześniej, przez cały dzień, goście mieli możliwość skorzystania z wielu atrakcji. Jedną z nich był urodzinowy tort. Wielką frajdę na kortach miały także dzieci, które odwiedziły szkółkę tenisową. Byli wśród nich podopieczni z zaprzyjaźnionego z osiedlem Domu Aniołów Stróżów z Katowic-Załęża. To na jego potrzeby przeprowadzono loterię charytatywną. Dla liczących kalorie specjalną degustację dietetycznych potraw przygotowała ENDORFINA
Fitness Lunch. O chcących prowadzić sportowy tryb życia zadbali instruktorzy i instruktorki z klubu PURE Jatomi Fitness. W kategorii Family & Friends zwyciężyli Radosław Stylec i Aleksandra Gocha. Najlepszym juniorem był Wojciech Krupowies. Urodzinowy turniej tenisowy Dębowe Tarasy Cup z okazji 5-lecia osiedla dokończono również na kortach TKS Budowlani w Parku Śląskim w niedzielę 29 września. Rywalizowali singliści w kategoriach Senior i Masters (50+). Ku uciesze graczy i kibiców przez większość dnia nad kortami świeciło słońce. W kategorii Senior zwyciężył Radosław Stylec, pokonując w finale Marcina Parlickiego. W kategorii Master triumfował Ryszard Sobura przed Andrzejem Kurzawą i Mirosławem Dryłą (grano w grupach). Najlepszą zawodniczką turnieju okazała się Karolina Szczepanik. Zwycięzcom gratulujemy.
BE \\ ECO
Jazz Art Fashion Festiwal, 14 września, Wadowice
13
Niepowtarzalne wnętrza Młynu Jacka Hotel & SPA, niezwykła atmosfera, wyjątkowa muzyka, pokazy mody oraz wystawa sztuki. 14 września należał do imprezy Jazz Art Fashion Festival i jej organizatorów - pomysłodawcy i wykonawcy technicznego pana Piotra Chodaka, właściciela One Media Group oraz do gospodarza Młynu Jacka Hotel & SPA. oraz zagranicznych galeriach. Artysta jest zaliczany do twórców nurtu zwanego "realizmem magicznym”, dzięki wyobraźni potrafi ulotne marzenia i lęki ludzkości przelać na płótno. Niekwestionowaną gwiazdą wieczoru była Basia Trzetrzelewska. Prawdziwa ambasadorka polskiej muzyki na świecie. Jej aksamitny głos, który stał się przepustką do wielkiej kariery, a także wspaniała gra orkiestry sprawiły, że był to niezapomniany koncert. Młyn Jacka Hotel & SPA to miejsce, gdzie styl spotyka się z pasją. 13 września spotkali się tutaj ludzie, których pasjonuje muzyka, moda i malarstwo; było to wyjątkowe święto sztuki w różnych jej przejawach. Dzięki współpracy firm One Media Group oraz Młyn Jacka Hotel & SPA goście tego obiektu mogli poznać owe niezwykłe osobowości i ich twórczość.
Fot. Sławek Niemiec
BEMAGAZYN.PL
Tego wieczoru na gości czekały liczne atrakcje m.in. pokaz kolekcji „Noe Couture Basic” Natashy Pavluchenko – projektantki, do której licznych sukcesów możemy zaliczyć udział w tygodniu mody Alta Moda Alta Roma oraz fakt, że właśnie jej kolekcja zatytułowana „Senses” otworzyła to włoskie święto Haute Couture. Goście podziwiali również pokaz kolekcji butiku Waggon Paris oraz polskiej projektantki Patrycji Szlażko, prezentującej modę lekką i bardzo kobiecą, a jednocześnie drapieżną i mocną. Kolekcja nazwana „Triangular Circle” została wykonana z najwyższej jakości włoskich tkanin, dzianin, wełny, kaszmiru oraz jedwabiu. Kolejnym bardzo ważnym punktem imprezy była oczekiwana wystawa obrazów Tomasza Sętowskiego, którego niezwykłe prace pokazywano na wystawach zbiorowych i ponad 60 indywidualnych, w polskich
K A L E N DA R I U M
Zatrzymać teraźniejszość Praca Urszuli Kluz-Knopek dotyka problemu z różnych perspektyw. Częściowo jest to intymna historia zamknięta w konkretnej rodzinie. Pojawiają się tutaj wątki dorastania, zmieniania się, dojrzewania, wzajemnego oddalania się i zbliżania bliskich sobie osób. Czuję, że nie mam dostępu do rzeczywistości jako takiej, mówię o teraźniejszości, bezpośrednim udziale w byciu tu i teraz. Wstaję rano, widzę swojego syna, jest cudowny, a ja patrzę na niego, jakby już umierał, zatracał się. Po powrocie ze szkoły będzie już zupeł-
14 Cztery polskie premiery w Bielskim BWA W Galerii Bielskiej BWA, podobnie jak w kilku innych galeriach oraz muzeach w centrum Bielska-Białej, trwać będzie 5. Foto Art Festival – międzynarodowy festiwal prezentujący wystawy prac wybitnych, renomowanych artystów fotografików z Europy, Azji i Ameryki. W Galerii Bielskiej BWA swoje wystawy indywidualne zaprezentują czterej artyści: Andreas H. Bitesnich – jeden z największych współczesnych
Niesamowity kwartet John Abercrombie to amerykański gitarzysta jazzowy i jazz-rockowy. W ciągu trwającej ponad 40 lat artystycznej kariery nagrał prawie 60 albumów i zyskał miano jednego z największych mistrzów współczesnej muzyki gitarowej. Większość nagrań zrealizował dla legendarnej ECM Records, współpracował z plejadą wybitnych osobowości - muzykami takimi jak: McCoy Tyner, Gil Evans, Gato Barbieri, Michael Brecker, Jan Garbarek, Joe Lovano, Dave Holland, Jack DeJohnette, Eddie Gomez, Billy Cobham, John Scofield, Jan Hammer, Joey Baron, Mark Feldman,
nie innym człowiekiem. Ogarnia mnie żal na myśl o nieustannie przemijającym czasie. A ja chciałabym znaleźć dla siebie coś stałego, nieprzemijalny pewnik. Tymczasem wszystko płynie, krąży, wiruje. Sedno pracy skupia się wokół niepewności teraźniejszości. Tego, że jako ludzie nie jesteśmy w stanie doświadczać odbywającej się aktualnie chwili w pełni, a raczej ciągle balansujemy pomiędzy przeszłością a przyszłością – mówi artystka Zakończenie wystawy to spojrzenie z perspektywy. Ta część odwołuje się bezpośrednio do przemijania. Przechodzimy, żeby dojść do jednego punktu. Punktu granicznego pomiędzy byciem a nie-byciem. Wystawa Urszuli Kluz-Knopek jest częścią projektu SALT, prezentującego artystki i artystów związanych z Cieszynem i cieszyńską Galerią SZARA. Całość składać się będzie z wystawy, spotkań, warsztatów i innych działań. Keep away from fire | Zawsze przechodzimy termin: tylko do 16.10.2013 r. miejsce: Galeria Szara, ul. Srebrna 1, Cieszyn
komercyjnych fotografów aktu, mody i portretu (wystawa Głębsze odcienie NYC – Tokio), Michel Vanden Eeckhoudt – należący do znanej, międzynarodowej fotograficznej Agencji VU (wystawa Gorzko-słodkie), Jacob Sobol – laureat licznych, prestiżowych nagród, wymieniany na liście najważniejszych fotografów świata (wystawa Opowieści), Joe Szabo – znakomity dokumentalista, zwany „kronikarzem dorastającej młodzieży” (wystawa Dorastać w Ameryce). Istotnym jest fakt, iż wszystkie wystawy festiwalu pokazywane są w Polsce po raz pierwszy i można je zobaczyć tylko w Bielsku-Białej. Jedną z największych atrakcji festiwalu jest Maraton Autorski – czyli spotkania ze sławnymi artystami, którzy w większości przypadków przyjeżdżają do Polski po raz pierwszy w życiu. Cztery wystawy z programu 5. Foto Art Festivalu termin: 11-27.10.2013 r. miejsce: Galeria Bielska BWA ul. 3 Maja 11, Bielsko-Biała
Drew Gress, Marc Copland, Ralph Towner, Peter Erskine, Marc Johnson, Dan Wall. W Chorzowie wystąpi wraz ze swoim najnowszym kwartetem w prawdziwie gwiazdorskiej obsadzie: z Markiem Coplandem na fortepianie, Drew Gressem na kontrabasie oraz Joey’em Baronem na perkusji. JaZZ i okolice to kontynuacja cyklicznej imprezy muzycznej, odbywającej się w Katowicach od prawie dekady. Dziś jej nazwa odnosi się nie tylko do powiązanych z jazzem gatunków muzycznych, ale także do sąsiadujących z Katowicami miast, w których również ma miejsce to wydarzenie: do Chorzowa, Sosnowca, Bytomia i Gliwic. To niejedyne atrakcje JaZZu i okolic. Już w listopadzie kolejne koncerty gwiazd światowego formatu. JaZZ i okolice: The Abercrombie Quartet termin: 13.10.2013 r., godz. 19:00 miejsce: Chorzowskie Centrum Kultury ul. Sienkiewicza 3, Chorzów
Mimo, że od początku kariery są raczej kojarzeni z hip-hopem, bracia Waglewscy w wielu wywiadach przyznawali się do swoich wczesnych fascynacji muzyką punkową i heavy metalową. Być może dla niektórych tytuł przedostatniej płyty Fisza i Emade Heavi
opiera się architektura, albo tak manipulują formą, że granice artystycznych gatunków ulegają zatarciu. Nie sposób jednoznacznie określić czy ich projekty to instalacje architektoniczne, monumentalne rzeźby, czy obiekty architektoniczne o rzeźbiarskim charakterze. O ile Kozakiewicz, Kuśmirowski, Sosnowska i Wasilkowska projektują najczęściej obiekty przestrzenne, o tyle Grospierre, Laksa i Springer wybierają fotografię, fotomontaż czy obiekty fotograficzne z architekturą w tle. Obok prac siedmiu artystów współczesnych, prezentowana jest wybrana dokumentacja projektów Oskara Hansena, których nieortodoksyjny charakter wybiega daleko poza swoją epokę. Przedmiot ekspozycji: obiekty, makiety, szkice, film, dokumentacja projektów architektonicznych, fotografia, projekcje multimedialne, fototapety.
15 BEMAGAZYN.PL
Najnowsza Wystawa Czytelni Sztuki jest prezentacją wybranych prac ośmiu polskich artystów, działających na styku architektury, rzeźby i instalacji. Nicolas Grospierre, Jarosław Kozakiewicz, Robert Kuśmirowski, Kobas Laksa, Monika Sosnowska, Filip Springer i Aleksandra Wasilkowska odwołują się wprost do zagadnień, związanych z architekturą, bądź docierają do niej okrężną drogą. Co ciekawe, prace żadnego z zaproszonych artystów nie mieszczą się w obrębie architektury rozumianej tradycyjnie. Niektórzy z nich świadomie łamią zasady, na których
BE \\ ECO
Wokół architektury
Koncert Kim Nowak termin: 17.10.2013 r., godz. 20:00 miejsce: Rajzefiber, ul. 3 Maja 23/3, Katowice
Architektura w opozycji termin: 04.10 - 01.12.2013 r. miejsce: Czytelnia Sztuki ul. Dolnych Wałów 8a, Gliwice
Śląska Noc Naukowców już po raz ósmy! Tym razem organizatorzy zapraszają nas na Politechnikę Śląską! W sobotę, 19 października od godziny 15.00 niesamowite pokazy i eksperymenty, gry i konkursy dla młodszych i starszych. Roboty, sztuczna inteligencja, symulatory lotów, triki chemiczne i wiele więcej! Polecamy wszystkim, którzy chcą poznać tajniki pracy naukowców, zobaczyć, co kryje się w laboratoriach Politechniki Śląskiej i przeżyć niezwykłą przygodę! Więcej na: www.nocnaukowcow.com.pl Śląska Noc Naukowców termin: 19.10.2013 r., godz.15.00 – 22.00 miejsce: Politechnika Śląska, Gliwice
Opracował: Arkadiusz Bury
Fisz i Emade na rockowo
Metal oraz wiele odniesień do tych gatunków nie były wystarczającym potwierdzeniem ich zainteresowań. Dlatego też w 2008 roku powstał nowy projekt – Kim Nowak. Waglewscy we współpracy z Michałem Sobolewskim dali upust swoim fascynacjom. Efekt w postaci albumu zatytułowanego po prostu Kim Nowak na pewno zaskoczył niejednego fana wcześniejszych dokonań Fisza i Emade. Pierwszy album zespołu został doceniony przez krytyków i publiczność. Zespół zagrał kilkadziesiąt koncertów w całej Polsce, był zapraszany na największe festiwale. Album Kim Nowak jest, jak twierdzi Fisz, kontynuacją rockowego grania, które zachwyciło publiczność i krytyków muzycznych w całej Polsce. Na pewno będzie bardzo energetycznie i jeżeli ktoś na koncertach planuje dyskretnie potupać nóżką, trzymając szklankę piwa, koniecznie musi się wycofać w dalsze kąty klubu. Bilety w cenie 30/35zł.
RECENZJE
FILM
KSIAZKa
MUzYKA
16
Raj: Nadzieja
Z chirurgiczną precyzją
Caravan Palace
Reż. Ulrich Seidl
Błażej Przygodzki
"Caravan Palace"
Jak bardzo można ośmieszyć słabości ludzi? Jak daleko zajść w pokazywaniu tego, co wstydliwe, złe i tego, o czym się nie mówi? Austriacki reżyser w kolejnych częściach swojej trylogii: Raj: Miłość, Raj: Wiara, Raj: Nadzieja, zagląda w najciemniejsze zakamarki ludzkiej duszy. Nie ma tutaj tabu, ani litości dla bohaterów. Wszystkie słabości widać jak na dłoni. Akcja ostatniej części cyklu rozgrywa się na wczasach odchudzających. Obóz dla otyłych dzieci nie jest miejscem, o którym marzą 13-letnie dziewczynki, które też mają uczucia. I te właśnie boleśnie obnaża reżyser, wystawiając swoich bohaterów na próby. Raj: Nadzieja nie pozostawia nadziei. Potrzeba bycia kochanym i akceptowanym społecznie, życia w zgodzie z boskimi przykazaniami – to ulubione tematy Ulricha Seidla. Wszystko podane jako gorzko-słodkie, zimno-ostre danie, które pewnie nie każdemu przypadnie do gustu. W tle statyczne, piękne zdjęcia, potęgujące ciężkość filmowej uczty, w której mieszają się ludzkie poniżenia, poświęcenia, wyrzeczenia i wreszcie niepohamowana chęć dążenia do raju.
We Wrocławiu ktoś zaczyna zabijać pacjentów w miejskim szpitalu. Ofiar nic nie łączy, oprócz wizyt u tego samego kardiochirurga. Czy lekarz okaże się winny i czy prowadzący śledztwo komisarz Niedźwiecki znajdzie mordercę? Powieść Błażeja Przygodzkiego „Z chirurgiczną precyzją” trzyma w napięciu już od pierwszych stron. Autor zapewnia czytelnikowi niezłą karuzelę wydarzeń i akcję, która pędzi do przodu jak zwariowana. Mamy tutaj również solidnie nakreślonych bohaterów oraz wspaniale przedstawione realia współczesnego Wrocławia. Plastyczne opisy, inteligentne poczucie humoru oraz wciągająca fabuła przypadną do gustu każdemu czytelnikowi. Przyznać trzeba, że takich pozycji, określanych jako thriller medyczny jest na rynku bardzo dużo, lecz wszystkie napisane są przez zagranicznych autorów. Dlatego przekonajcie się sami, czy Polak potrafi i sięgnijcie po tę książkę. Nie będziecie rozczarowani!
Jeśli macie ochotę poczuć się tak jakbyście na żywo słuchali muzyki w amerykańskim zadymionym barze lat 40', musicie poznać Caravan Palace. No, może nie do końca będzie to muzyka na żywo, bo ten francuski zespół założony w Paryżu, tworzy swing elektroniczny. Wystarczy pomieszać trochę jazzu i swingu z elektroniką i tak powstaje Caravan Palace oraz ich debiutancki album o tym samym tytule. Jak przystało na zespół inspirujący się muzyką czarnoskórych niewolników, usłyszymy tu trąbki, kontrabasy, skrzypce, gitary i inne, wydawałoby się zapomniane instrumenty. Sama warstwa instrumentalna jest bardzo dobra, jednak momentami (szczególnie w tych wolniejszych utworach) wydaje się nieco nurząca przez częste powtarzanie stałych elementów. Na szczęście jest to mój jedyny zarzut wobec muzyków zespołu. Elektronikę bardzo umiejętnie pomieszano z dźwiękiem instrumentów, przez co często zapominamy o jej istnieniu. Caravan Palace ma ciekawy pomysł na swoją muzykę w dobie zespołów klonujących się wzajemnie. Zastanawiam się, dokąd ich to zawiedzie?
Centrum Kosmetologii
Wyjątkowy zabieg dla wyjątkowych klientów!
SIŁA ZAMROŻONYCH KOMÓREK MACIERZYSTYCH
NOWOŚĆ! LIFTING TWARZY TO JUŻ PRZESZŁOŚĆ jedyny taki zabieg w Polsce w Centrum Kosmetologii KIREY światowy patent firmy KLAPP wykorzystanie najnowszych technologii zamrożone komórki macierzyste owiec św. Jakuba unikalna formuła składników pełna regeneracja i odmłodzenie wyjątkowe rezultaty w przypadku: starzenia skóry łuszczycy trądzika reakcji alergicznych Centrum Kosmetologii KIREY
44-100 Gliwice, Częstochowska 23, tel. +48 692 136 194
T o m a s z M a r s z a Ĺ‚ek
"
Dark
future 18
shines bright
"
KULTURA
Od dłuższego czasu, z maniakalnym wręcz uporem wpajamy wszystkim, już od przedszkola, że koniecznie musimy być ECO. Że musimy segregować, oszczędzać wodę, i najlepiej używać tylko szarego mydła. Ok. Wszystko pięknie. Ta idylliczna polityka prośrodowiskowa rozmywa się jednak skutecznie w obliczu globalnej emisji dwutlenku węgla do atmosfery, rabunkowej gospodarki surowcowej i rozrastającej się, niczym nowotwór, struktury urbanizacyjnej, pochłaniającej bez cienia litości coraz to większe obszary. Nie twierdzę, że kształtowanie świadomości ekologicznej i „praca u podstaw” są niepotrzebne lub bezsensowne, wręcz przeciwnie. Drażni mnie jedynie obłuda, z jaką wielkie koncerny, na co dzień trujące środowisko na niewyobrażalną wręcz skalę, wmawiają nam, jak bardzo ich polityka i produkty są ECO i jak bardzo ECO my sami powinniśmy być. Niestety. Ta bardziej „cywilizowana” część gatunku ludzkiego
powolutku i sukcesywnie, w dość skuteczny sposób, uśmierca naszą małą, niebieską planetę, przybliżając nas tym samym do nieuniknionej, bliżej niesprecyzowanej katastrofy. I tu pojawia się pole do popisu dla wszelkiej maści filmowców, którzy prześcigają się wzajemnie w wymyślaniu coraz to nowszych i bardziej zatrważających ekranizacji „końca świata”. Katastrofy nuklearne, broń biologiczna masowej zagłady, szalejące żywioły, zmiany klimatyczne - do wyboru: spali nas słońce lub zamrozi lodowiec, śmiertelne zarazy, powodzie, plagi i cholera wie, co tam jeszcze. Te niewątpliwie niemiłe rzeczy spowodują, że świat jaki znamy zniknie, a przy życiu pozostanie jedynie garstka szczęściarzy, którym z iście biblijnym rozmachem dane będzie tworzyć nowy ład. Ok. Może trochę się zagalopowałem. Wszystkie te wizje zebrać możemy pod jednym, umownym mianownikiem: POSTAPOBE \\ ECO
12 Małp / Twelve Monkeys (1995) – pierwszy obraz, o którym pomyślałem poznawszy tytuł numeru i to wcale nie w kontekście dzisiejszych wywodów. Początkowo planowałem skupić się na zagadnieniu myl-
nie pojmowanej ekologii i jej najbardziej ortodoksyjnych przejawach. Pomysł ten upadł, równie szybko, jak się pojawił. Jednak fabuła tego filmu w dalszym ciągu idealnie pasuje do tematu. Wyreżyserowany przez Terry`ego Gilliama, co już można uznać za swoistą rekomendację, jest istnym majstersztykiem. Momentami przywodzi na myśl dzieła Jean-Pierre Jeuneta, a wrażenie to dodatkowo potęguje specyficzna ścieżka dźwiękowa. Dodajmy do tego świetną obsadę (Willis, Pitt, Stowe) i to wystarczy… Gorąco polecam! Aha, zapomniałem zaznaczyć, że nie należy on do grona lekkich i przyjemnych, i naprawdę wymaga należytego skupienia. Mad Max / Mad Max (1979) – kult i jedna z najważniejszych ról Mela Gibsona. Tyle.
BEMAGAZYN.PL
KALIPSA. Zagadnienie to skupia w sobie całą masę przeróżnych gatunków i podgatunków filmowych. Od filmu katastroficznego, poprzez thriller, horror aż po produkcje Sci-Fi, zwłaszcza z nurtu Dark Future i Cyberpunk. Co łączy te z pozoru niezwiązane ze sobą typy filmów? Poczucie ciągłego, narastającego zagrożenia i wielce niepokojąca, mroczna wręcz atmosfera, doskonale wpisująca te produkcje w kanon szeroko pojętego kina grozy. Dzisiejsze menu będzie więc bardzo urozmaicone…
19
BE ECO? #@%&# $@%! Mniej więcej taka wiązanka cisnęła mi się na usta, gdy poznałem tytuł kolejnego numeru. Z racji wykształcenia i do niedawna wykonywanego zawodu, temat nie powinien być mi obcy. W kontekście kina grozy przysparza on jednak pewnych problemów. Od jakiegoś czasu intensywnie „móżdżę”, jak ugryźć to niewdzięczne zagadnienie i jakoś nic konkretnego nie przychodzi mi do głowy. Hmm. Biodegradacja odpada, bo o zombie już było, recycling… nie bardzo, temat kanibalizmu też już przerabialiśmy. To może trochę inaczej.
T o m a s z M a r s z a łek
20
Mad Max 2 – Wojownik szos / Mad Max 2 (1981) – jak wyżej Mad Max 3 – Pod Kopułą Gromu / Mad Max Beyond Thunderdome (1985) – wychodzę z założenia, że szkoda tracić czas na pisanie o rzeczach oczywistych. Niestety „3” nie dotrzymuje kroku dwóm poprzednim produkcjom, ale i tak warto obejrzeć. Na zachętę wspomnę jeszcze o udziale znanych osobistości ze świata pozafilmowego, a mianowicie Tiny Turner i Angry’ego Andersona z Rose Tattoo… Terminator/The Terminator (1984), Terminator 2 Dzień sądu/Terminator 2 Judgment Day (1991), Terminator Ocalenie/Terminator Salvation (2009) – ta saga to wręcz esencja mrocznego Sci-Fi. Dla mnie wielce wymowna przestroga przed tym, jak łatwo stracić panowanie nad własnym dziełem. Technologia jawi się tu jako kolejny żywioł, wobec którego człowiek staje się bezradny. Do tego życiowa rola Pana Gubernatora. Celowo pominąłem Terminatora 3: Bunt maszyn. Bo choć z punktu widzenia ciągłości fabuły niezwykle istotna, to jednak zdecydowanie najsłabsza i mnie osobiście najmniej przekonująca część. Pozostałe to perełki! Zapowiedź / Knowing (2009) – całkiem niezły obraz. Do pewnego momentu niesamowicie trzyma w napięciu. Końcówka trochę osłabia notowania (tak jak mało ujmująca gra Nicolasa Cage’a). Parę ciekawych pomysłów, kilka zapierających dech w piersiach scen. Dobry, ciekawy thriller Sci-Fi. Doomsday / Doomsday (2008) – film – układanka. Spajający w jedno sprawdzone już pomysły i motywy, znane z licznych, bardziej popularnych produkcji Sci - Fi. Pomimo tego „tribute’owego” charakteru, zachowujący jednak specyficzny klimat kina brytyjskiego. Film prosty, łatwy i przyjemny, doprawiony solidną dawką posoki. Przy całej swojej naiwności idealny do odstresowania się po ciężkim dniu. Władcy ognia / Reign of Fire (2002) – film dobitnie mówi o tym, że czasami nie warto szukać zbyt głębo-
ko. Jak również o tym, że pewnego dnia człowiek też może zostać wpisany na listę gatunków zagrożonych. Mroczna fantastyka na zadowalającym poziomie. Jestem legendą / I Am Legend (2007) – kolejna odsłona klasycznej już opowieści grozy. Tym razem w typowo hollywoodzkiej wersji. Bombastyczne efekty i wielkobudżetowa produkcja nie zabiły jednak scenariusza. Nie przeszkadza nawet tak bardzo Will Smith, którego mimowolnie kojarzę raczej z rolami typowo komediowymi. Dobry film. Wojna światów / War of the Worlds (2005) – efekciarski filmik akcji z superprodukcją? Nic bardziej mylnego. Film naprawdę niezły, mroczny i przejmujący. Gwoli ścisłości, podobnie jak opisany powyżej „Jestem legendą”, to najnowsza odsłona ekranizowanej już wcześniej powieści Sci – Fi. Polecam! Sprawdźcie sami. W świetle tych wszystkich okropności i przerażających perspektyw, pozostaje mi życzyć Państwu (i sobie), by z nadzieją i ufnością spoglądać w przyszłość, gdyż jawi się ona w barwach jasnych, niczym blask Supernowej, podążającej z zawrotną prędkością w kierunku planety Ziemia. Kto wie? Może w dniu zagłady ludzkości i globalnej katastrofy, znajdziemy się akurat przez przypadek gdzieś w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. Może któryś z dostępnych tam na pęczki bohaterów przygarnie i nas do wąskiego, aczkolwiek szczęśliwego grona wybrańców. Wybrańców, którym dane będzie przeżyć podmuch atomowy, globalne zlodowacenie, inwazję zmutowanych karaczanów i inne tego typu atrakcje. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam z głębin otchłani…
WIOSNA SPRZYJA
INWESTYCJOM !
Zabudowa szeregowa 4 domów, stan deweloperski 1 dom po 155m2 3220 zł/m2 brutto 2 domy po 208m2 2630 zł/m2 brutto
PROMOCJA Miejsce: Pyskowice, ul. Jana Pawła II 1/1a Kontakt e-mail: komsta@komsta.pl Telefon kom: 602 293 857
cena już od
2390 zł/m2
A d a m Prze ź d zi ę k
Styl życia
ekologią pisany
KULTURA
Gdy myślę o ekologii w polskim wydaniu, zawsze mam z tym problem. Z jednej strony tak wiele się o niej mówi, wskazuje kierunki rozwoju i wzorce w postaci bardziej rozwiniętych państw Skandynawii, które przecież chcemy naśladować i z których doświadczenia chcemy czerpać. Z drugiej jednak strony, gdy myślami powrócę z tych zimnych zakątków Europy, widzę polską codzienność. Dzikie wysypiska śmieci, zanieczyszczone akweny, zamiłowanie do wożenia powietrza, lekceważenie zalet korzystania z komunikacji miejskiej. Nawet z ustawą śmieciową średnio nam wychodzi, bo wprawdzie rozporządzenie weszło
w życie, ale w wielu dużych miastach na próżno szukać pojemników, do których można byłoby wrzucić posegregowane śmieci. Dziwne to wszystko. Ekologiem nie jestem, więc żaden ze mnie specjalista, jednak obserwując otoczenie, mogę stwierdzić, że często nasza bierność w sprawach ekologii spowodowana jest zwyczajnym lenistwem, ewentualnie wygodnictwem. Po prostu nie chce nam się zrobić niczego ponad to, do czego przyzwyczajaliśmy się przez lata. Może to wina naszych rodziców, bo przecież myślenie proekologiczne trzeba wpajać od urodzenia? Nie. Tego rodzaju stwierdzenie byłoby zbyt
BE \\ ECO
Tzw. „Marki Wymagające” to przedsiębiorstwa, stawiające swoim klientom wymagania (sic!), na przykład w zakresie szeroko pojętej ekologii. To firmy, które nie boją się wprowadzić do sposobu swojego funkcjonowania procedur lub zasad rzadko spotykanych, albo wydawałoby się, zupełnie oderwanych od rzeczywistości, a przez to niejako utrudniających życie klientom, lecz jednocześnie sprawiających, że firma działa w zgodzie z naturą i ekologią. W ten sposób marki wysyłają informację, że oprócz dobra klienta i firmy, liczy się także otoczenie, o które należy odpowiednio zadbać. Takie drastyczne wprowadzanie pewnych zasad, ma za zadanie uświadomić klientom,, że właśnie TEJ firmie zależy na ekologii i że postawę proekologiczną promuje ona konsekwentnie i szczerze, za co w oczach nawet najbardziej wymagających klientów, należy jej się szacunek i konsumencka lojalność.
BEMAGAZYN.PL
dużym uproszczeniem. Zostanę więc przy lenistwie. Bo mimo tego, że życia w zgodzie z ekologią nie da się nauczyć w jeden dzień, to stopniowe i konsekwentne wprowadzanie poszczególnych nawyków do naszego życia, musi w końcu przynieść pozytywny skutek. Jeśli nie odziedziczyliśmy w genach lub nie otrzymaliśmy od rodziców odpowiedniej nauki w zakresie ekologii, to być może jedynymi instytucjami, które będą w stanie pomóc nam nadrobić te zaległości, są marki. Brzmi dziwnie, prawda? Ale w tym właśnie kierunku zaczyna podążać wiele firm z całego świata, z różnych gałęzi rynku. Jednak, aby móc nazwać swoje przedsiębiorstwo. Demanding Brand (Marka Wymagająca), należy być ekologicznym i nowatorskim w najmniejszych nawet szczegółach. Bo, żeby pouczać (i nauczać) innych, samemu trzeba pozostać bez skazy.
23
Z naszym byciem eko bywa różnie. Często bardzo chcemy, lecz nie zawsze nam to wychodzi. Bycie eko na co dzień to trudna sprawa, to styl życia, bazujący na przyzwyczajeniu oraz wyrobieniu w sobie odpowiedniego nawyku. Często więc łapiemy się na tym, że ekologiczni to my jesteśmy, ale od święta.
A d a m Prze ź d zi ę k
24 Spytacie pewnie o przykłady. Firmy Unpackaged lub In.gredients (nieobecne w Polsce), sprzedające świeżą żywność, nie zapewniają opakowań na swoje produkty. Musi je mieć klient, najlepiej, aby były one wielokrotnego użytku. Jeśli nabywca ma takie życzenie, może otrzymać wszystkie produkty „do ręki”. Folii tam nie uświadczysz, zbytecznych opakowań również, wszystko z uwagi na ekologię. Jeśli mowa u usługach, jako przykład wymagającej marki warto przedstawić restaurację Hachikyo z Japonii. Od swoich klientów domaga się ona zapłacenia stosownej kary za niedokończenie jedzenia tsukko meshi (kawior z łososia oraz ryż), na rzecz lokalnych rybaków. Ten gest ma doceniać i uszanować trud, włożony przez nich w zbiór kawioru. Równie wymagające jak marki, bywają także niektóre miasta, na przykład Los Angeles. Włodarze Miasta Aniołów w tym roku zakazali używania plasti-
kowych toreb jednorazowych w sklepach na terenie całego LA. Inne „wymagające miasta”, to Makati na Filipinach (tam także wprowadzono zakaz używania jednorazówek) oraz Concord w stanie Massachusetts (zakaz sprzedaży wody w butelkach plastikowych, o pojemności mniejszej niż jeden litr) Trend Wymagających Marek to niejedyne działania proekologiczne. Akcje charytatywne, mające na celu zaangażowanie społeczeństwa, w połączeniu z imprezami sportowymi (a w niektórych krajach Ameryki Południowej sport traktowany jest niemal na równi z religią), potrafią przynosić wspaniałe rezultaty. Za przykład weźmy brazylijski klub piłkarski Vitoria, który swe czczone prawie jak świętość barwy klubowe zamienił na inne, do czasu, kiedy kibice oddadzą ilość krwi, potrzebną do uratowania osoby. Historyczne barwy klubowe przez fanatycznych dawców przywrócone zostały po... 10 kolejkach ligowych.
KULTURA BE \\ ECO
25 BEMAGAZYN.PL
Analizując mój dzisiejszy artykuł i przedstawione przykłady, wielu z Was może zapytać: „Po co to wszystko, czy to w ogóle ma sens?”. Za odpowiedź tym razem niech posłużą statystyka oraz twarde dane: 91% klientów z całego świata twierdzi, że firmy muszą wychodzić poza minimalne standardy prawne, aby w ich oczach postrzegane były one jako przedsiębiorstwa społecznie i ekologicznie odpowiedzialne. (Cone Communications/Echo, Maj 2013)
Adam Przeździęk // jest autorem bloga Mediafeed.pl, ekspertem ds. marketingu i nowych mediów oraz triathlonistą. Zajmuje się doradztwem w zakresie niestandardowych form reklamowych oraz komunikacji marketingowej, wykorzystującej tzw. Nowe Media oraz technologie.
S y lwi a K ubr y ń s k a
26
Nowy, wspaniały świat
KULTURA
W nowym, wspaniałym świecie nikt nie je mięsa. Wilki jedzą śnieg, węże chmury, a krokodyl drewno.
27 BEMAGAZYN.PL
nie istnieją. Czy kot je mięso? Skądże. Ostatnio czytałam w internecie na jakimś forum o wegetarianach, którzy mają koty. Pytanie czy gnębi ich problem, czym je karmić? Weganie potwornie kochają swoje zwierzęta, głaszczą je, robią im zdjęcia, wrzucają te zdjęcia do internetu, piszą o ich losach na blogach, piszą o ich zwyczajach, maskotkach, legowiskach, wąsach, ogonach, łatach na grzbiecie i kupach. Tak, przeczytałam ostatnio taki post, gdzie właścicielka kota dzieliła się radością posiadania kociej kupy w garderobie i dostała za to bardzo dużo lajków. Ale do rzeczy. Otóż pewien internauta weganin ma kota, a kot (kto by pomyślał?) jest drapieżnikiem. I chętnie dziabnąłby jakieś żywe stworzenie. A to się kłóci z naturą weganina, którego sens życia polega na oprotestowaniu morderstwa. Co zatem? Co zrobić z miłością do zwierząt, które są mordercami? Jak je odwieść od potworności jedzenia mięsa? Jak oczyścić ich zbrukaną naturę i tym samym, uszczęśliwić? Odpowiedzi sporo i wszystkie ciekawe. Ktoś proponuje produkty sojowe. Inny fasolę. Ktoś mówi, że trzeba mu pośpiewać. Ktoś proponuje znaleźć kotu
BE \\ ECO
Obserwuję ekomanifestacje, akcje oraz przeróżne milusie focie na facebooku i stwierdzam, że wychowałam się w barbarzyńskim świecie, a co gorsza, żyjąc w przeświadczeniu, że to wcale nie jest barbarzyński świat, nabrałam podobnych manier. Najgorszą i najbardziej niewybaczalną manierą, godnym potępienia zwyczajem było wprowadzenie do mojego, jeszcze szczenięcego menu – mięsa. Otóż, jak się okazuje, w dzisiejszych czasach mięso jest absolutnie niejadalne. Gorzej. Mięso stało się moim przyjacielem, druhem, matką i siostrą, dlatego jedzenie mięsa graniczy z jedzeniem koleżanki, a żadna moja koleżanka nie chciałaby być zjedzona, więc lepiej należałoby sobie strzelić w łeb, niźli dalej rozkoszować się tatarem. Wygląda na to, że prosiak biegający po działce mojej babci, miast trafić pewnego przedświątecznego poranka na stół rzeźnicki, powinien być przez nią zaadoptowany i wysłany do szkoły. Wygląda na to, że ona cała (rodzina – oj, ciemny ludu!) pożarła w swej zapalczywej bezmyślności populację przyjaciół i, co gorsza, trwa w tym do dzisiaj. Czarne jak potępienie dusze moich ziomków dławią się niestrawnymi krowami. Mrok głupoty ludzkości ogarnia zgąbczałe ich mózgi. Całe szczęście nastały czasy wegetarianizmu, nastały czasy mądre i dobre, i w nowych, mądrych czasach mięsa się po prostu NIE JE. W nowym, wspaniałym świecie nikt normalny nie je mięsa. Taki jest porządek rzeczy, takie są zasady. Łańcuchy pokarmowe w obecnej naturze w ogóle
S y lwi a K ubr y ń s k a
28
zajęcie. Mysz plastikową kupić. Grę komputerową. Wirtualny kłębek. Są też głosy rozsądku, wołające stanowczo, by kota nauczyć moresu. Są też takie, które podają adresy sklepów z karmą wegańską. I tu ja szaleję z ciekawości (bo sama mam kota, który – o zgrozo, bezmyślnie wcina mięso), co to za karma? Z czego? Z drewna? Z trocin? Muszę ją kupić! Muszę dostać karmę, której wyprodukowanie z pewnością jest superekologiczne, nie zasila kont wielkich korporacji, nie ma nic wspólnego z chemią, z wydzielaniem spalin podczas transportu, z zaśmiecaniem środowiska opakowaniem, z reklamą, z wyzyskiem, z pompowaniem problemów cywilizacji. O nie. Z pewnością karma wegańska dla kota to rzecz dużo lepsza niż kawałek kurczaka od gospodyni zza płotu. No więc drapieżników nie ma. Zwierzęta sobie chodzą, kochają się bez reszty i bynajmniej nie jedzą się nawzajem. Kot je karmę wegańską, a pantery śnieżne, jak sama nazwa wskazuje – śnieg. Lwy słyną z upodobania do traw stepowych i pustynnego wiatru, krokodyl je drewno, a nietoperz się we włosy wkręca.
Jeść mięsa nie można, ale z roślinami również należy uważać. Na świecie jest wprawdzie siedem miliardów ludzi, ale to nie znaczy, że zaraz trzeba krzywdzić marchewkę. Marchewka też ma uczucia i nie można jej podganiać genetycznie, choćby miało to pomóc nakarmić jakiegoś wygłodniałego dzieciaka. STOP PRZEMOCY WOBEC MARCHEWEK! Właściwie ludzie w ogóle powinni przestać jeść. Dopiero wtedy ustałyby wojny, zniknąłby kryzys. Na świecie zapanowałby raj, bezgraniczne dobro, wiekuisty pokój. Dopóki jakiś łakomy babsztyl nie zeżarłby jabłka.
Sylwia Kubryńska pisarka, blogerka, dziennikarka. Pochodzi z Mazur, mieszka na Kaszubach. Laureatka nagrody Gdańsk Metropolia Europejska Stolica Kultury i Wydawnictwa Replika. Jurorka Blog Forum Gdańsk 2011. Jest autorką powieści Last Minute i bloga www.kubrynska.com.
ANDRZEJKI KIEDY
GDZIE
30.11.2013r. 18.00
Restauracja Umami Piąty Smak ul. Sikorskiego 46, Pyskowice
MUZYKA
CENA
DJ, dance, polskie przeboje, największe hity, muzyka idealna do zabawy do białego rana
110zł/osoba welcome drink, przystawka, danie główne, zimny bufet, ciepła kolacja, bufet kawowy, napoje oraz butelka wódki na parę menu do wglądu w restauracji Umami
DODATKOWE ATRAKCJE Profesjonalny pokaz barmański Losowanie wyjątkowych nagród (podwójne zaproszenie na zabawę sylwestrową w Umami, voucher na kolację dla dwóch osób w Umami) Rabat dla gości zabawy andrzejkowej – 10 % na zabawę sylwestrową
Restauracja Umami Piąty Smak ul. Sikorskiego 46, Pyskowice +48 32 333 22 46, +48 662 267 070
REZERWACJA: 32 3332246 662 267 070
ZAPRASZAMY DO ZABAW Y www.restauracjaumami.pl
S y lwi a K ubr y ń s k a
30
KULTURA
Najpiękniejsza
na Świecie
BE \\ ECO
Kobieta
31
Ujrzałam ją w małej knajpie krakowskiej na Kazimierzu. Siedziała na wprost okna, wieczorne słońce rozjaśniało jej twarz i rozkładało się na ramionach niby kołnierz z rudego lisa. Wyglądała jak posąg ze złota, pomnik własnej urody. Lekko się uśmiechała, nie chichotała jednak histerycznie, jak to mają w zwyczaju knajpiane trzpiotki. Nie śmiała się też zbyt szeroko, na głos – jak to mam w zwyczaju, nie przymierzając, ja. Tego półuśmiechu pozazdrościłam jej w pierwszej sekundzie. Potem zaraz odrzuciłam zazdrość, zrozumiałam, że uczucie to jest zupełnie pozbawione sensu. Musiałabym bowiem zazdrościć po kolei wszystkiego, każdego centymetra jej rozświetlonej twarzy, koloru oczu, rzęs, włosów. Musiałabym konać z zazdrości z powodu jej niemożliwie drobnych dłoni, z powodu jej przezroczystego nadgarstka, ozdobio-
nego jedynie skromnym łańcuszkiem. Musiałabym zazdrościć roztargnienia jej palców, co bezwiednie przewracały pudełko papierosów, których ona wcale nie paliła. Tak bym musiała się tej zazdrości poświęcić, że na nic więcej nie wystarczyłoby czasu. A już na pewno zabrakłoby go na podziw. Kto by chciał pozbawić się możliwości podziwiania na rzecz beznadziejnej zazdrości? Podziw więc został, zazdrość przepadła. I tysiąc sprzeczności w tych niezdecydowanych ustach, niczym odwieczna rozterka Mony Lisy: uśmiechać się, czy nie? – przykuło mój wzrok do tej twarzy i kazało studiować ją szybko a dokładnie, by zapamiętać jak najwięcej. Od chwili, gdy ją ujrzałam, sama jakby znikłam. Moja nieobecność w tym miejscu była jej obecnością. Nie mogąc oderwać wzroku od zjawiska, przestałam
BEMAGAZYN.PL
Jedyne, co mi przyszło do głowy to: wstać, podejść i jej to powiedzieć.
S y lwi a K ubr y ń s k a
32
odpowiadać na pytania knajpianych kompanów: „- Ej, jadłaś już te zapiekanki?”. Zamilkłam, wyszłam z bieżących spraw, opuściłam to późne popołudnie. Ono zresztą też chyba z siebie zrezygnowało i porzuciło blask zachodzącego słońca, kierując je, niczym jupiter, właśnie na jej twarz. Kto wie, czym jest piękno? Czyż nie chwilą właśnie? Jeśli w tym momencie zgrały się razem: złoto promieni słonecznych, mleczna delikatność skóry, nieopisana kruchość dłoni, nieznośna a jednocześnie idealna niepewność uśmiechu z wywołującym niedosyt wrażeniem ulotności – czyż nie stał się właśnie cud arcydzieła? Gdybym miała możliwość zatrzymania tej chwili! Gdybym mogła pędzlem Leonarda uchwycić ją, uwięzić na płótnie! Albo gdybym mogła choć zrobić zdjęcie! Ale nie mam aparatu, nie umiem robić zdjęć, a już na pewno takich zdjęć, które nie zamordowałyby piękna. Więc co? Mój Boże, mam pstrykać komórką? Nie ma takiej komórki na świecie, która by nie obraziła tego cudownego obiektu, która by nie zdarła z niego aury. Zresztą, każdy gest, odwrócenie się po aparat, pochylenie się nad płótnem, nawet skreślenie jednego przymiotnika na knajpianej serwetce to kolejna sekunda niepatrzenia na bóstwo. Jedyne więc, co mi przyszło do głowy to wstać i podejść. Wstać, podejść i powiedzieć. Wstać, podejść i powiedzieć. Ale to wstyd! Jak to – wstanę, podejdę i powiem? Co sobie ludzie pomyślą? Tak się przecież nie robi! Jezu, czy tak się robi? Kto z was tak zrobił? Kto wstał, podszedł i powiedział? Ja się wstydzę. Ja nie
mogę. Wezmą mnie za wariatkę. Popukają się w czoło. A ona? Ona wstanie i wyjdzie. Albo inaczej: wzruszy ramionami. Każde wzruszenie ramionami mnie – zachwyconą jej pięknem – w tym momencie zabije. Sparaliżowana więc niemocą patrzyłam dalej. Ale patrzyłam jeszcze tylko przez chwilę, bo obraz się zaciemniał, uciekał, wreszcie znikł. Słońce spadło z jej ramion, czar prysł i ze złotej Bogini wyrosła nagle ciemna postać ze szklanką piwa w niewidocznej dłoni. Ot, po prostu - dziewczyna. Dziewczyna, w sumie całkiem niezła, może trochę mało wyraźna, trochę zbyt niemrawo konwersująca z koleżanką, która sobie nic z utraconego cudu nie robiła... Nie, nie! Wróć! Było inaczej! Było zupełnie inaczej! Pamiętacie, jak Dawid podszedł do mojego stolika w warszawskim pubie i powiedział mi, że jestem Księżną? Właśnie tak zrobił! Wstał, podszedł i powiedział. A ja wcale wtedy nie wyszłam! Nie wzruszyłam ramionami! Nic takiego nie miało miejsca! Do głowy by mi nie przyszło, żeby tak się zachować. Bo kto się tak zachowuje? Nikt. Dlatego w knajpie na Kazimierzu, gdy pomyślałam, że muszę wstać, podejść i powiedzieć, tak właśnie zrobiłam. Wstałam, podeszłam i powiedziałam: - Jesteś najpiękniejszą kobietą na świecie. Najpiękniejsza Kobieta na Świecie otworzyła usta, zamknęła je, znów otworzyła, jakby chciała tym teatrem warg odstawić mały spektakl o niepewności, aż wreszcie spytała: - Naprawdę? Owszem, może mówiłam to z jakimś nierozumnym żalem, może wciąż jeszcze ta zazdrość tłukła się we mnie? Grunt, że skinęłam głową i z miną w stylu „nic na to nie poradzę”, zapewniłam: – Tak. Wtedy Najpiękniejsza Kobieta na Świecie wstała, objęła mnie, a potem chwyciła za ramiona i nieco od siebie odsunęła. Odwróciła mnie twarzą do okna i spojrzała badawczo, tak samo, jak ja na nią przed chwilą. I z tym swoim niepewnym uśmiechem, ale też z jakąś dziwną ulgą w głosie, z jakimś takim długo wstrzymywanym westchnieniem powiedziała: – Ty też.
Przystanek Wysoka zatrzymaj się na coś pysznego! NOWE
NA ZDROWO
NA SŁODKO
Przystanek Wysoka to nowe pyszne miejsce w Gliwicach. Przy ul. Wysokiej, w sąsiedztwie Rynku, w pięknej starej kamienicy ukryte są słodkości i słone przysmaki.
Codziennie inne lunche na ciepło od 12.00. Nie ma mowy o nudzie, każdego dnia można spróbować czegoś nowego. Tarty, które już nie długo staną się naszą wizytówką, przygotowujemy według własnych receptur, zawsze świeże, zdrowe i smaczne.
Dla tych, którzy uwielbiają ciasta i desery na Wysokiej serwowane są najlepsze słodkie smakołyki. Torcik bezowy, który również zmienia się w zależności od nastroju cukiernika nie ma sobie równych, ciasto czekoladowe z cudowną polewą z serka mascarpone i borówkami zaskakuje lekkością i łagodnym smakiem, a dietetyczne ciasteczka domowej roboty to alternatywa dla tych, którzy od słodkich łakoci wolą zdrowe przekąski.
NASZA KAWA
ZAPRASZAMY
Rano do śniadania, a popołudniu do ciastka proponujemy filiżankę kawy, jedynej w swoim rodzaju, bo parzonej z mieszanki ziaren przygotowanej specjalnie dla Przystanku Wysoka.
Zatrzymaj się na coś pysznego i poznaj całe nasze menu. Rozkład jazdy na ten tydzień? Śniadanie, lunch, deser w Przystanku Wysoka!
www.przystanekwysoka.pl
Przystanek Wysoka ul.Wysoka 6/1, Gliwice
tel. +48 504-467-994 godziny otwarcia: pn.-pt. 7.00-18.00, sb. 8.00-14.00
34
Ile jest eko w eko?
KULTURA
Pytanie zawarte w tytule artykułu jest bardzo zasadne. W ostatnich latach słowo „ekologia” odmienia się na wszystkie sposoby w każdej branży, również spożywczej. Warto więc odpowiedzieć sobie na kilka pytań i jasno zdefiniować, co kryje się pod określeniem „żywność ekologiczna”, w przypadku której jest wiele swobodnej interpretacji zarówno po stronie sprzedawcy, jak i kupującego. BE \\ ECO
Poniżej logo obowiązujące w każdym kraju Unii Europejskiej. Logo UE
Bardzo często można spotkać produkty ekologiczne z logo UE i jednocześnie z logo, które jest używane w danym państwie członkowskim. Taki zabieg ma służyć głównie zwiększeniu rozpoznawalności ekologicznej żywności i napojów wśród konsumentów. Poniżej przykład kilku logo krajów UE oraz USA.
BEMAGAZYN.PL
Logo żywności ekologicznej. Od 1 lipca 2010 r. stosowanie ekologicznego logo UE obowiązkowe jest na wszystkich paczkowanych ekologicznych produktach żywnościowych na terenie Unii Europejskiej, można również dobrowolnie umieszczać logo na sprzedawanych luzem produktach ekologicznych, które zostały wytworzone w UE, lub na produktach ekologicznych sprowadzonych z krajów trzecich.
35
Co to jest żywność ekologiczna i jak ją rozpoznać? Bardzo czytelnie i jednoznacznie zakres obowiązków wszystkich podmiotów sektora produktów i żywności ekologicznej (m.in.: rolników, przetwórców, dystrybutorów, jednostek certyfikujących oraz kontrolnych) określa rozporządzenie Komisji Europejskiej(WE) nr 834/2007 z dnia 28 czerwca 2007 r. w sprawie produkcji ekologicznej i znakowania produktów ekologicznych. Żywność ekologiczna musi posiadać certyfikat zgodny z prawem unijnym, opisany we właściwy sposób na opakowaniu poprzez unijne logo i adres jednostki certyfikującej. Na etykiecie każdego produktu ekologicznego, wytworzonego zgodnie z przepisami określonymi w rozporządzeniach Komisji Europejskiej, musi znajdować się nazwa producenta, numer identyfikacyjny jednostki certyfikującej oraz europejskie logo żywności ekologicznej. Obowiązek ten dotyczy każdego produktu, który w nazwie używa terminów: „ekologiczne”, „bio” i „eko” lub innych, kojarzących się z rolnictwem ekologicznym. Każdy produkt mający w nazwie „ekologiczne”, „bio” i „eko” i nieposiadający numeru identyfikacyjnego jednostki certyfikującej, nie jest produktem ekologicznym.
Rolnictwo ekologiczne. Producenci. Dystrybutorzy. Jednostki certyfikujące i kontrolne.
Rolnictwo ekologiczne W rolnictwie ekologicznym nie wolno używać chemicznych środków ochrony roślin i nawozów, syntetycznych antybiotyków dla zwierząt, dodatków do żywności i substancji pomagających w przetwarzaniu oraz innych sztucznych środków produkcji. Istnieje całkowity zakaz stosowania organizmów zmodyfikowanych genetycznie ( GMO). Zwierzęta hodowlane, utrzymywane są w systemie wolnostanowiskowym (wolny wybieg) oraz karmione wyłącznie są paszami wyłącznie z upraw ekologicznych..
Jednostki kontrolujące i certyfikujące Każde państwo członkowskie ustanowiło system kontroli oraz wyznaczyło określone publiczne urzędy i/lub upoważniło prywatne jednostki certyfikujące do prowadzenia inspekcji i certyfikacji produkcji ekologicznej. W Polsce za organizację systemu produkcji, kontroli i certyfikacji żywności ekologicznej odpowiada Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Kontrolę i certyfikację prowadzą prywatne jednostki upoważnione przez ministra, a ich pracę nadzoruje IJHARS
36
Przetwórcy i dystrybutorzy żywności ekologicznej W przypadku produktów przetworzonych, mających na opakowaniach logo i znakowanie artykułów ekologicznych produktów, producent musi spełniać określone wymagania, m.in:. niedozwolone jest stosowanie: sztucznych substancji aromatycznych i barwiników, a produkcja musi opierać się na składnikach pochodzenia rolniczego.
Przepraszam, czy ten produkt na pewno jest ekologiczny? Bardzo często żywność ekologiczna bywa mylona z produktami regionalnymi lub tradycyjnymi. Jeszcze gorzej jest z nazwami„ zdrowa żywność” czy „żywność naturalna”, które powszechnie uznawane są za synonimy ekologicznej żywności. Niestety, jeżeli producent czy rolnik nie posiada aktualnego certyfikatu, a produkt nie ma logo (zielonego listka) na opakowaniu, to taki produkt nie jest ekologiczny w sensie prawnym. Oczywiście brak certyfikatu czy logo, nie wyklucza faktu, że dana żywność została wyprodukowana w sposób ekologiczny. Jednak wtedy bazujemy wyłącznie na uczciwości sprzedawcy i naszej wierze, że rzeczywiście jest tak, jak mówi
Ile jest eko w eko ? Jeżeli produkt na opakowaniu ma nazwę producenta, numer identyfikacyjny jednostki certyfikującej oraz europejskie logo żywności ekologicznej, to jest w 100% ekologiczny. W przypadku jednak, gdy producent czy sprzedawca nie jest do końca uczciwy, co może się zdarzyć tak jak w każdej innej branży, to wtedy eko w eko jest 0% i zamiast produktu ekologicznego mamy czarną owcę, w tym wypadku pseudoekologiczną. Autor artykułu jest właścicielem delikatesów ekologicznych www.wega24.pl oraz współwłaścicielem certyfikowanego ekologicznego gospodarstwa rolnego.
najlepsze burgery w mieście 100% wyselekcjonowanej wołowiny codziennie wypiekane pieczywo domowe sosy naturalne składniki fajna muzyka przestronne wnętrze pozytywni ludzie
ul.Raciborska 2, 44-100 Gliwice KARMIMY godziny otwarcia Pon - Czw.: 12:00 - 22:00 Pt. - Sob.: 12:00 - 03:00 Niedz.: 12:00 - 22:00
Superfood – superżywność. 38
Czy istnieje
naprawdę?
KULTURA
W ostatnich latach na rynku zdrowej żywności w USA i w Kanadzie pojawiło się kilkanaście produktów, potocznie nazywanych superfood – superżywność. Również w Polsce i Europie Zachodniej coraz częściej można spotkać się z tym określeniem i kupić tego typu produkty, głównie w sklepach z ekologiczną żywnością. Co rzeczywiście kryje się pod tą nazwą? Dlaczego część żywności należy do tej elitarnej grupy, a pozostała nie? Jakiego typu są to produkty? Czy jest to kolejne sztucznie wykreowane przez speców od sprzedaży hasło, a może to faktycznie żywność o niespotykanych walorach odżywczych i właściwościach zdro-
wotnych. Na te pytania i wątpliwości znajdą Państwo odpowiedź w krótkiej charakterystyce wybranych produktów, powszechnie uznawanych za superfood. Generalnie artykuły zaliczane do tej kategorii różnią się od pozostałych produktów bardzo dużą ilością wybranych witamin, minerałów, aminokwasów, chlorofilu oraz ich wysoką absorpcją przez organizm. Wiele z nich to bardzo silne antyutleniacze, mające działanie hipoglikemiczne To ich podstawowa zaleta, ale nie jedyna. Regularne spożywanie wybranych produktów zaliczanych do superżywności, ma szerokie spektrum działania na kondycję całego organizmu i jego BE \\ ECO
i łodygi mniszka, zielona pietruszka, kiełki brokułów. Podstawową cechą zielonego jedzenia jest bardzo wysoka zawartość chlorofilu oraz białka, beta-karotenu, wapnia i żelaza. W przypadku mikroalg dochodzi jeszcze obfitość w kwas gamma-linolenowy (GLA) oraz kwasy nukleinowe (RNA/DNA). Regularne spożywanie zieleniny odnawia tkanki i komórki, przez co opóźnia się proces starzenia. Skutecznie oczyszcza organizm z toksyn i pozostałości po lekach. Dezaktywuje wiele karcerogenów ( substancji powodujących raka). Stosowanie alg sprzyja rozwojowi właściwej flory bakteryjnej jelit oraz hamuje wzrost grzybów i drożdży.
BEMAGAZYN.PL
narządów, dlatego dobrze jest orientować się w rodzajach i podstawowych właściwościach produktów, aby w zależności od naszych potrzeb, dobrać odpowiednie dla siebie. Przeglądając literaturę na temat żywności, strony producentów i oferty sklepów internetowych z produktami superfood , możemy wyodrębnić kilka grup, do których zaliczymy: Green foods – zielony pokarm, m.in. wszystkie produkty z alg, młodych traw czy liści z zielonych warzyw. Do tej grupy należą głównie: spirulina, chlorella, trawa pszeniczna i jęczmienna, świeże liście szpinaku i różnych odmian sałaty, liście cykorii, liście
39
„Super” – ten przymiotnik intryguje bez względu na to, do czego się odnosi. „Super” brzmi elektryzująco, to po prostu musi być najlepsze. Rzeczywistość wygląda jednak nieco inaczej. Zwykle jest to zabieg marketingowy, który ma przekonać i utwierdzić konsumenta, że to, co nabył, ma atrakcyjną cenę, jest dobre, skuteczne i niepowtarzalne.
40
Nasiona i ziarna – bardzo szeroka grupa, m.in.: nasiona chia, surowe ziarna kakao, maca, sezam. Cechuje je duża zawartość kwasów nienasyconych Omega 3-6-9. Są bogate w aminokwasy, minerały i witaminy, są również silnymi antyoksydantami. Spożywanie wybranych nasion i ziaren poprawia głównie działanie układu sercowo-naczyniowego, reguluje ciśnienie krwi i zmniejsza prawdopodobieństwo zatorów oraz udaru. Naturalne substancje chemiczne niektórych ziaren wzmacniają fizyczną wydolność i wytrzymałość organizmu. Część z nich pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie, poprzez podwyższenie poziomu odczuwania szczęścia i jednoczesne zmniejszenie wrażliwości na stres i niepokój. Regularne spożywanie korzenia maca doskonale reguluje gospodarkę hormonalną. Jagody – do tej grupy superżywności zaliczamy amazońskie acai, polinezyjskie owoce noni oraz tybetańskie goji. Wszystkie trzy owoce są bardzo silnymi antyutleniaczaniami. Obfitują w minerały i witaminy, szczególnie w witaminę C. Owoce te są kompletnym źródłem białka. Spożywanie ich w postaci surowej lub soku przynosi wiele korzyści zdrowotnych m.in.: wzmacnia system immunologiczny, reguluje stężenie cukru we krwi, obniża poziom cholesterolu. Jako antyoksydanty chronią organizm przed działaniem wolnych rodników. Powyższa klasyfikacja jest umowna i stworzona na potrzeby artykułu, w celu usystematyzowania produktów zaliczanych do superfood. Należy zwrócić uwagę, że można byłoby rozszerzyć ten podział, dlatego że wielu producentów suplementów diety tworzy własne formuły superżywności. Nie ma to jednak większego sensu, ponieważ większość z nich jest oparta głównie na łączeniu kilku produktów z każdej wyżej wymienionej grupy.
Celowo zostały pominięte przyprawy czy warzywa i owoce. Czosnek, kurkuma, imbir, jarmuż, awokado i wiele innych, mających silne właściwości lecznicze, mogłoby również otrzymać etykietę superżywności. W ten sposób jednak, rozmylibyśmy systematykę tego terminu, przyjętego przez rynek amerykański i kanadyjski. Na zakończenie przypomnę, że superfood jest określeniem niemedycznym o charakterze marketingowym, używanym w różnych kontekstach i żaden z produktów, zaliczanych do tej grupy, nie powinien być traktowany jako cudowny środek leczniczy.
Autor artykułu jest właścicielem delikatesów ekologicznych www.wega24.pl oraz współwłaścicielem certyfikowanego ekologicznego gospodarstwa rolnego.
LEKCJA 6
Ekowino?!
ARTYKUŁ PROMOCYJNY
Czy istnieje pojęcie „wino ekologiczne”? Czy wina w ogóle mogą być ekologiczne?
Eko jest stylem życia, trendem, zagadnieniem często spotykanym w branży żywieniowej czy kosmetycznej, ale myślę, że w przypadku winiarstwa to temat niszowy. Obecnie tylko niektóre wina posiadają stosowne certyfikaty, oznaczenia czy pozwolenia, wymagane do określenia produktów jako ekologiczne. Z drugiej strony zapotrzebowanie na tego typu alkohol nie jest na tyle duże, aby to się szybko zmieniło. Z definicji wino ekologiczne to takie, które zostało wyprodukowane z owoców pochodzących z upraw, gdzie nie stosuje się sztucznych nawozów, oraz chemicznych środków ochrony roślin, a wina wytwarzane są tak, aby zminimalizować negatywny wpływ na środowisko naturalne. Żeby przejść na uprawę ekologiczną, trzeba poddać się procesowi kilkuletnich badań, w trakcie których kontroluje się zarówno procesy wytwarzania, jak i poziom związków chemicznych w glebie. Dla konsumenta istotne są informacje umieszczane na kontretykiecie,
jednak dla każdego kraju będą one inne. We Francji uprawy ekologiczne określane są jako agriculture biologique (AB), a same wina jako vins bio, we Włoszech – vini biologici podobnie jak w Hiszpanii i Portugalii. Znacznie częściej w winiarstwie możemy spotkać się z zagadnieniem biodynamiki. Wina biodynamiczne produkowane są zgodnie z założeniami Austriaka Rudolfa Steinera, według którego człowiek, natura, zwierzęta i rośliny to wspólny świat, funkcjonujący w zgodzie z planetami, księżycem i gwiazdami. Gospodarstwo biodynamiczne prowadzi uprawę zgodnie z kalendarzem faz księżyca, stosując tylko naturalne nawozy, szanując każdy organizm ekosystemu. Przy okazji win ekologicznych warto wspomnieć o wzbudzających niepokój informacjach na etykiecie butelki, mówiących iż wino zawiera siarczany lub sulfity. Obecnie w prawie wszystkich winach obecne są siarczyny (nazywane też sulfitami) i nie
musimy się ich obawiać. W wyniku reakcji z kwasami zawartymi w winie, powstaje dwutlenek siarki, który stabilizuje i kontroluje zachodzące procesy mikrobiologiczne oraz zapobiega utlenianiu moszczu i rozwojowi drożdży mogących rozpocząć przedwczesną fermentację. Bez względu na to czy wino jest ekologiczne, naturalne, czy biodynamiczne, z siarczanami lub bez, chcę wierzyć, że wino to ludzie, tradycja, natura i że to, co mam w kieliszku, to zawsze piękna i dobrze kończąca się podróż.
Sylwia Szewczyk-Szczepaniec Sommelier Wine Bar Lofty
www.winebar-lofty.pl ul. Zygmunta Starego 24 A 44-100 Gliwice e-mail: biuro@winebar-lofty.pl restauracja: 32 233 09 50 skład wina: 603 449 664
P r z emy s ła w B ła s z c z yk wraz z żoną prowadzi w Chorzowie Manana Bistro & Wine Bar
42
BE
Być eko w kuchni. Jeść żywność bez antybiotyków, hormonów wzrostu, sztucznych barwników, środków zapachowych, smakowych i konserwujących. Jeść żywność eko zawierającą dużą ilość witamin, składników mineralnych, skrobi, białka - jajka od szczęśliwych kur, mleko od krowy z zielonego pastwiska. Brzmi pięknie, ale czy realnie? W ciągu ostatnich kilku lat zapotrzebowanie na produkty eko ciągle rośnie. Liczby nie są powalające, jednak moda na slow food, slow life jako opozycja do fastfoodów i zbyt szybkiego trybu życia powoduje, że około 10% konsumentów jest w stanie zapłacić więcej, w zamian za zdrowszy produkt. Niestety to tylko 10%.
KULTURA BEMAGAZYN.PL
za symboliczną złotówkę (do całego śniadania, a nie do pojedynczego jajka), spodziewałem się, że 90% gości skusi się na zdrowsze śniadanie. Niestety. Opcję dopłacenia złotówki wybiera jedynie około 10% klientów. Pozostali zapytani, dlaczego nie chcą się skusić na taką propozycję odpowiadają, że po prostu nie mają takiej potrzeby. To właśnie jest brak świadomości. Nie pozostaje nic innego, jak wprowadzić cichą rewolucję, podnieść wszystkie ceny o 1 zł i serwować tylko dania z ekojajkami. Jak podaje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, rolnictwo ekologiczne w Polsce stale się rozwija. W 2012 r. liczba gospodarstw ekologicznych wynosiła
43
Jednym z problemów może być zawartość portfela przeciętnego Polaka. Ekożywność jest droższa w uprawie; ziemia nie może być skażona chemicznymi nawozami, warzywa nie są traktowane sztucznymi preparatami, co znacznie obniża ich odporność na ataki szkodników, wywołujących choroby i niszczących uprawy. To generuje podwyższony koszt produkcji, który automatycznie zwiększa koszt sprzedaży. Kolejnym powodem małego zainteresowania zdrową żywnością może być zwykły brak świadomości. Nie wszyscy zwracają uwagę na jakość jedzenia i jego wpływ na zdrowie. Gdy wprowadziłem do karty śniadaniowej możliwość zamiany zwykłych jajek na eko
BE \\ ECO
EKO
P r z emy s ła w B ła s z c z yk wraz z żoną prowadzi w Chorzowie Manana Bistro & Wine Bar
44
25 944. Mamy coraz łatwiejszy dostęp do produktów eko. Ekologiczne sklepy on-line wyrastają jak grzyby po deszczu. Nie brakuje portali wiedzy ekologicznej. Wciąż przybywa ekobazarów i jarmarków ze zdrową żywnością. Ostatnie wakacje pokazały, że stworzenie ekobazaru jest możliwe również w naszym regionie. KATO BAZAR odbywał się w każdą sobotę wakacji, oferując możliwość zakupu ekowarzyw i owoców ze śląskich ekoupraw, ekoprzetworów, ekosoków itp. Chętnych do dokonywania takich zakupów nie brakowało, co jest pocieszające i dające nadzieję na zdrowszą przyszłość. Oby więcej takich inicjatyw się pojawiało, wszak nie tylko liczba ekoproducentów musi się zwiększać. Ktoś to eko musi jeszcze chcieć kupić. Ale eko eku nie równe. Żywność ekologiczna musi mieć certyfikat. Nie chodzi tu o napis zdrowa żywność na opakowaniu. Taki tani chwyt marketingowy zastosować każdy. Istnieją specjalne ośrodki certyfikujące, takie jak: Agrobiotest, Bioekspert, BioCert i inne. Pełną listę znajdziecie na stronach Ministerstwa Rolnictwa lub specjalistycznych portalach. Kupując w sklepach, należy zwrócić uwagę, czy na etykiecie są certyfikaty. Zdarzyć się może, że na opakowaniu zamiast bio będzie napis bjo, co jest zwykłym oszustwem; w końcu jak coś staje się popularne to chcą na tym zarobić również nie do końca uczciwi przedsiębiorcy. Najlepiej po żywność ekologiczną udać się do wyspecjalizowanych sklepów, w których często sprzedawca ma osobisty kontakt z producentami lokalnymi i posiada kopie ich certyfikatów. Natomiast w hipermarkecie można trafić na różne niespodzianki. Nie tak dawno w Niemczech wykryto nieprawidłowości w oznakowaniu jaj. Zwykłe jaja klasy 3 były sprzedawane z symbolem tak zwanej zerówki. Czyli jaja ekologiczne, spełniające najwyższe normy. W proceder zamieszanych było 150 producentów. We Włoszech dwa lata temu rozbito gang, który wprowadził do obiegu fałszywe bioprodukty. Ich obroty oszacowano na 200 mln euro rocznie. Spożywając produkty eko, nie nastawiajmy się na cud. Stosowanie ich nie oznacza, że możemy zwiększyć ilość spożywanych posiłków i jeść więcej ekosłodyczy aniżeli zwykłych. Choć udowodniono,
że większość produktów eko jest dużo zdrowsza dla naszych organizmów, nie dowiedziono jeszcze, że wydłuża życie. Jedzenie eko na pewno ma lepszy smak. Potwierdzone jest również to, że ludzie spożywający produkty z upraw ekologicznych mają lepsze samopoczucie, a to już bardzo dużo. W odżywianiu warto pamiętać, żeby jeść, a nie obżerać się. Nie można zapominać o właściwym komponowaniu dań, tak, aby zapewnić organizmowi wszystkie składniki niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. W polskiej gastronomii sprawa nie wygląda najlepiej. Chęć dużego i szybkiego zysku, obniżanie kosztów produkcji nie sprzyjają wprowadzaniu ekoproduktów do restauracyjnych kuchni. Często nawet nie zobaczymy tam zwykłych, świeżych produktów. Niestety większość potraw w takich lokalach będzie wzbogacona o tanią chemię, która przyśpiesza gotowanie, obniżając jednocześnie koszty produkcji. Taniej i łatwiej jest zrobić bulion z kostki, aniżeli gotować go przez kilka godzin na bazie świeżych warzyw. Chcąc zjeść zdrowo, unikajmy tanich lokali, bo przygotowanie taniego, pełnowartościowego i zdrowego posiłku, złożonego z wysokiej jakości produktów nie jest możliwe. Lokale używające produktów certyfikowanych pojawiają się na mapie polskiej gastronomii, ale mają trudny szlak do przetarcia i często są tworem niezrozumiałym dla ogółu. Mocno wierzę, że z czasem ulegnie to zmianie. Na zakończenie dodam, że w dniach 11-13 października w ramach Międzynarodowych Targów Łódzkich, już po raz szósty będą miały miejsce Międzynarodowe Targi Żywności Ekologicznej i Tradycyjnej NATURA FOOD. Równolegle po raz drugi odbędą się Targi Ekologicznego Stylu Życia beECO. Jest to najważniejsza impreza branży produktów ekologicznych i tradycyjnych w Polsce oraz w Europie Środkowej, skupiająca ponad 200 wystawców.
AUTORSKA KUCHNIA
PONAD 60 WIN ŚNIADANIA
LUNCHE
KOLACJE DEGUSTACJE
KATERING
LOKALIZACJA
Mañana Bistro & Wine Bar Wolności 15 41-500 Chorzów Poland
telefon: 508 293 640 e-mail: info@bistromanana.pl
GODZINY Pon. – Czw.: 09:00 – 21:00 Pt. – Sob.: 09:00 – 22:00 Niedz.: 12:00 – 20:00
ZRÓWNOWAŻONA 46
MODA tekst: Aleksandra Pająk
Stella McCartney A/W 2013/2014
Równowaga w modzie? Czy to nie brzmi jak oksymoron? W końcu kochamy modę właśnie za to, że jest tak cudownie przesadzona i absolutnie niezrównoważona! Coraz bardziej jednak uwidocznia się nowy trend – podejście nie tylko ekologiczne, ale też związane z pojęciem fair trade. Czy to tylko chwilowy kaprys, czy całkowita rewolucja? Pojęcie zrównoważonej mody nie jest nowe. Szlaki przecierały takie osobowości jak Stella McCartney (w jej kolekcjach nigdy nie zostały użyte prawdziwe futra czy skóry) czy Vivienne Westwood. I jak to zwykle bywa, trend podchwyciły sieciówki. Szwedzki koncern H&M już od kilku lat promuje Conscious Collection, czyli ubrania z tkanin pochodzących z recyklingu, także w Marks & Spencer można znaleźć ubrania ekologiczne. Tu warto wspomnieć, że zrównoważona moda to nie tylko moda ekologiczna (czyli odzież produkowana z naturalnych materiałów lub tych uzyskanych z recyklingu), ale też cała filozofia
związana z lokalną produkcją oraz fair trade. O czym światowe marki nie powinny zapominać, zwłaszcza jeśli chodzi o warunki panujące w ich fabrykach. Wzrost zainteresowania modą zrównoważoną wśród projektantów, może tylko cieszyć, ponieważ daje nadzieję na to, że nie trzeba będzie zakładać zgrzebnych worków, aby być w zgodzie z tą ideą. Producenci ekologicznej odzieży dbają nie tylko o jakość, ale także o fason i kolory ubrań. Również w Polsce coraz łatwiej znaleźć tego typu projekty. Moda zrównoważona ma tylko jedną wadę – jest ekologiczna, ale dość droga. Jednak warto zapłacić więcej i wesprzeć jej trwały rozwój.
Usłysz swój kolor FISCHER Poligrafia 41-907 Bytom, ul. Zabrzańska 7e e-mail: biuro@fischer.pl www.fischer.pl Telefony: 32 782 13 05 697 132 100 500 618 296 608 016 100
48
ZIELONO MI tekst: Aleksandra Pająk
Ekologia to bardzo zielony trend. W tym wypadku jednak, modą ekologiczną zainspirujemy się tylko w pewnym stopniu, to znaczy jej barwą. Tendencje militarne zwykle odżywają jesienią. Czyżby jako świetny kamuflaż przed nadchodzącą zimą?
H&M
MODA
Żeby być w zgodzie z modą nie musisz od razu przebierać się za komandosa. Wystarczą zgniłozielone akcenty. Na dobry początek maskujące okrycie wierzchnie. Może to być krótki dwurzędowy płaszcz (patrz pokaz Jil Sander) lub luźna kurtka z licznymi kieszeniami (jak w kolekcji 3.1 Phillip Lim). W wersji eleganckiej doskonale sprawdzą się odrobinę jaśniejsze spodnie w kant. Dla wielbicieli ekstrawagancji – w elektryzującym niebieskim odcieniu. Z kolei Marni proponuje ciemnozielone płaszcze ze skórzanymi wstawkami, a do tego wąskie rurki wsuwane w buty.
BE \\ ECO
49 H&M
H&M
H&M
BEMAGAZYN.PL
Jesienna kolekcja Burberry Prorsum to źródło inspiracji dla wielbicieli stylu militarnego. Charakterystyczne dla marki płaszcze, w tym sezonie z wojska zaczerpnęły nie tylko kolor, ale także fason. Ciekawe jest też połączenie ciemnozielonego swetra z czarnymi garniturowymi spodniami i okularami w panterkę. Bynajmniej nie wojskową. Na wariację na temat wzoru moro stawia z kolei Marc Jacobs. Ten motyw pojawia się odpowiednio na spodniach (w połączeniu z gładkim swetrem), marynarkach lub kurtkach. Jesień sprzyja spokojnym barwom, dlatego bez obawy zakamuflujcie się w zieleni.
Stella
McCartney projektantka z misją 50 tekst: Dorota Magdziarz
Najbardziej ekologiczna wśród osobowości świata mody; słynie z niewykorzystywania w swoich projektach naturalnych futer i skór, a także ze wspierania ekologicznych organizacji. Propaguje ekomodę, ale również udziela porad i bierze czynny udział w ratowaniu naszej planety. Stella McCartney, córka słynnego beatlesa, ekolożka, wegetarianka, matka i żona, wojowniczka, a przede wszystkim projektantka mody.
Bambus zamiast bawełny Czy to chwilowy snobizm czy prawdziwa troska o Ziemię? Kupowanie ekologicznych ubrań ma ogromny wpływ na ochronę naszego globu. Przetwarzane materiałów ograniczaemisją dwutlenku węgla, a do śmietników trafia mniej odpadów. Stella McCartney nigdy w trakcie swojej trwającej już piętnaście lat kariery nie użyła zwierzęcych
skór, a tkaniny, z których szyje, muszą posiadać odpowiednie certyfikaty. W jej wypadku to konsekwentny i świadomy wybór. Ekowarunki Podczas współpracy z wielkimi koncernami takimi jak C&A czy Adidas, zastrzega sobie, aby ubrania sygnowane jej nazwiskiem były uszyte z ekologicznych
MODA BE \\ ECO
51 BEMAGAZYN.PL
S/S 2014
PRE – S/S 2014
po pokazie kolekcji dyplomowej. Mimo iż projektantka dopiero zaczynała, została dyrektorem kreatywnym domu mody Chloe, detronizując samego Karla Lagerfelda. Od razu też posypały się gromy krytyki, że to nazwisko ojca zapewniło jej pozycję w branży. Ona jednak, nie słuchając głosów krytyki, po prostu tworzyła kolekcje, z sezonu na sezon udowadniając, że jest odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu. materiałów. Stella McCartney projektowała również dla takich marek jak H&M, GAP, a z firmą Adidas po ogromnym sukcesie wspólnej kolekcji, podpisała wieloletni kontrakt.
52
Klasyka ponad wszystko Stella stawia na wygodne, klasyczne i kobiece kroje. Jej styl jest umiarkowany i stonowany, jak sama lubi podkreślać – tworzy ubrania ponadczasowe, niekoniecznie zgodne z panującymi trendami. Najpierw środowisko, później ubrania. Choć zarzuca się jej projektom zbytni minimalizm, ona zdaje się nic sobie z tego nie robić, a klientki są skłonne zapłacić fortunę za torebki ze „sztucznej” skóry, sygnowane logo McCartney. Do tego jak najmniej kolorów, a barwniki tylko naturalne.
Moda, moda, moda Panienka McCartney od początku wiedziała, że chce zajmować się modą. Rodzice artyści zobowiązują. Swój pierwszy modowy staż odbyła w wieku 15 lat u Christiana Lacroixa. Kolejnym etapem były studia w Central Saint Martins College. Jej kariera nabrała tempa tuż
A/W 2013/2014
W zgodzie z naturą Od dziecka wychowywano ją w wielkim szacunku do natury. Jej mama, fotografka Linda Eastman, walczyła o prawa zwierząt. Rodzina McCartneyów to wegetarianie, a mała Stella wychowywała się na farmie. Dziś sama jest świadomą i walczącą o prawa zwierząt z ramienia organizacji PETA.
Stella McCartney brand Po kilku latach współpracy z Chloe, projektantka postanowiła stworzyć własną markę. Jej pierwszy butik powstał w Nowym Jorku w 2003 roku. Poza współpracą z sieciówkami, szyje ubrania i stroje sceniczne dla wielkich gwiazd. Jest też właścicielką linii kosmetyków CARE – oczywiście w stu procentach organicznych. Ponadto przyczyniła się ostatnio do zmiany futrzanych czap angielskiej gwardii królewskiej – wytwarzane do tej pory z naturalnych futer niedźwiedzich, teraz będą produkowane z tworzywa sztucznego.
pokazy mody 12-13 października Plac Tropikalny jesień w modowej pełni Zobacz najnowsze kolekcje uznanych polskich projektantów oraz jesienną ofertę salonów Silesia City Center. Goście specjalni:
Dawid Woliński Robert Kupisz
Silesia City Center, ul. Chorzowska 107, Katowice www.silesiacitycenter.com.pl
Jeans 54
ToFOTOGRAFIA: Anna Zyskowska WIZAŻ: Małgorzata Ejmocka STYLIZACJA: Difriperi MODELKA: Asia Piwka / New Age Models
55 BEMAGAZYN.PL
szorty ZARA koszula TOP MAN opaska ANNA BLAUTH
BE \\ ECO
tal
56
pierścionki ANNA BLAUTH koszula NOLOGO BY MARCIN ŁUKASZEWICZ
BE \\ ECO
57
bransoletki ANNA BLAUTH sukienka VAN HOYDEN
BEMAGAZYN.PL
58
koszula ZARA zegarek WŁASNOŚĆ STYLISTY
koszula ZARA spodenki WŁASNOŚĆ STYLISTY nerka EKORRE/PAKAMERA,PL
BE \\ ECO
59 kombinezon VAN HOYDEN koszulka ZARA
BEMAGAZYN.PL
60 koszulka ZARA naszyjnik ANNA BLAUTH spodnie VAN HOYDEN
sp贸dnica MONNEQUIN/ PAKAMERA.PL koszulka ZARA naszyjnik ANNA BLAUTH kamizelka VAN HOYDEN
bransoletki ANNA BLAUTH kombinezon VAN HOYDEN koszulka ZARA
BE \\ ECO
61 BEMAGAZYN.PL
NATURALNIE
62
PIĘKNA tekst: Aleksandra Pająk
Naturalny? Nie wierzę w całkowitą naturalność kobiet. Jak dla mnie „naturalny” ma coś wspólnego z warzywami. – te słowa Donatelli Versace (odnoszące się do koloru włosów) są często przywoływane, aby uzasadnić konieczność różnego rodzaju zabiegów kosmetycznych i poprawiających urodę. Coraz częściej jednak odchodzimy od kosmetyków, których skład dla abnegata chemicznego jest po prostu czarną magią, na rzecz dobrodziejstw natury. Bez obaw, nie namawiam do całkowitego odstawienia upiększaczy i dumnego prezentowania się sauté! W końcu nie po to je wymyślono, żeby z nich nie korzystać. Warto jednak poświęcić chwilę i zastanowić się nad zawartością tego, co nakładamy na ciało i włosy.
I. Miyake, AW 2014
MODA BE \\ ECO
63 BEMAGAZYN.PL
Zacznijmy od tych składników, które powinny nas szczególnie zainteresować. Lista jest długa, dlatego skupmy się na tych najpopularniejszych: parabeny, silikony i parafina. Występują w większości tzw. kosmetyków drogeryjnych. Tu należy podkreślić jedno: te substancje są dla ludzi! Odpowiadają za konserwację kosmetyków, ale też polepszają wygląd ciała czy włosów. Jeżeli więc nie przeszkadza Wam ten rodzaj pielęgnacji, to nie musicie na siłę go zmieniać. A jeśli pragniecie bliższych związków z naturą? Cóż, początki mogą być trudne, ale na dłuższą metę ta relacja przyniesie Wam sporo korzyści. Od czego zacząć? Proponuję od analizy kosmetyków. Nie ma jedynego słusznego zestawu kosmetyków, który będzie odpowiadał każdej z nas. Eksperymentując i słuchając porad doświadczonych ekspertek w dziedzinie piękna z natury, jesteśmy w stanie skompletować nasz własny koszyk. Gdzie szukać tej wiedzy? W internecie! Bezcennym źródłem porad dotyczących włosów są Włosomaniaczki (spis blogów na: wlosomaniaczki-spis.blogspot.com). Oprócz przykładowych preparatów (oraz produktów, które można wykorzystać
jako kosmetyki) i sposobów dbania o włosy, znajdziecie tam również główne zbrodnie przeciw włosom (pewnie nawet nie wiecie, że je popełniacie). Uwaga, przeglądanie tych porad może prowadzić do uzależnienia! Łatwo też popaść w kompleksy;). W internecie znajdziecie też rady dotyczące naturalnej pielęgnacji twarzy i ciała. Podstawową sprawą jest sprawdzanie składu kosmetyków, które kupujemy. Drogerie oferują także preparaty naturalne i co ciekawe, często nie one są droższe od tych, zawierających sztuczne substancje. A co najważniejsze, czasem jeden kosmetyk może zastąpić całą łazienkową półkę dotychczas używanych specyfików. Niestety, naturalne kosmetyki często pozbawione są wymyślnych zapachów czy ciekawych kolorów. Ale w zamian zyskujemy zdrową skórę i włosy. Zdrowe, a nie ładnie zamaskowane. Dajmy szansę również naturalnym olejom. Nie tylko w kuchni!
Gorąca jesień w Fitness & Wellness Club Stary Hangar
Przez całą jesień do każdego członkostwa wartościowe bonusy!
W każdym trzecim tygodniu miesiąca specjalne promocje! Śledź naszą stronę internetową i konto na FB!
Fitness & Wellness Club Stary Hangar Gliwice, ul. Toruńska 1, tel. 32/ 230 00 50
www.staryhangar.pl
Rzemieślnicy stylu Tomasz Marut i Barbara Pieczara - fryzjerzy, styliści, lub – jak mówią o sobie – rzemieślnicy stylu i urody. Właściciele salonu stylizacji Avant-Après. Oboje pochodzą ze Śląska. Tomasz z Gliwic, Barbara z Chorzowa. To tu odbywali swoje praktyki, stawiali pierwsze kroki na fryzjerskiej ścieżce; ścieżce, która dziś jest dwupasmową aleją gwiazd. W Krakowie z powodzeniem rozwijają wspólny biznes, cieszący się ogromną renomą wśród klientów. BE: Co zadecydowało o Waszym sukcesie? Tomasz Marut: „Sukces” to mocne słowo. Pojmuję go jako ostateczne podsumowanie, bilans wszystkich działań, który w każdym aspekcie jest dodatni. Nie wiem, czy nie nadwyrężamy tego pojęcia, używając go już teraz. Może właściwsze byłoby słowo „kariera”. To ustawiczne realizowanie zadań, proces, w którym konsekwentnie bierzemy udział. W tym kontekście można powiedzieć, że jestem karierowiczem (śmiech). BE: Wasz salon otwarty jest siedem dni w tygodniu – to dlatego, że tak kochacie swoją pracę? Barbara Pieczara: To tylko pokazuje, jakim wyzwaniem jest praca fryzjera - stylisty. Świat stworzono w sześć dni, a nam wciąż brakuje tygodnia, aby zrealizować wszystkie zlecenia. Może jest to też kwestia niedosytu. Nie mam poczucia, że już zasłużyłam na odpoczynek. Pamiętaj też, że pracujemy z ludźmi, nasze usługi to rodzaj zobowiązania. Jeśli klient jest zadowolony i chce do nas wracać, nie mogę mu powiedzieć, że nie mam czasu. Praca stylisty to także szkolenia, konwencje, prezentacje - czasem brakuje na to dni w roku. BE: Kładziecie duży nacisk na pracę i systematyczność – to sposób na realizowanie się? BP: W moich rodzinnych stro-
nach praca zawsze była ważną wartością, ale to nie jest jedyna recepta na własny biznes, tym bardziej na życie. Trzeba czasem zatrzymać się, unieść głowę, rozejrzeć dookoła, zweryfikować, czy nie zabrnęliśmy w ślepą drogę, na końcu której zostaniemy sami. Ważne jest też szczęście. BE: Wy je macie? TM: Dla mnie spotkanie z Basią było takim szczęśliwym trafem. Zaowocowało wspólnym przedsięwzięciem, które z powodzeniem realizujemy. Mamy też szczęście do ludzi. Przez nasz salon przewinęli się najlepsi styliści, którzy teraz samodzielnie realizują swoją karierę. Zatrudniamy prawdziwe talenty. Sam nie stworzyłbym tak sprawnie funkcjonującego miejsca. Dlatego, bardziej niż pracę cenię współpracę, która, jak do tej pory, świetnie się układa. BE: Czekając na spotkanie z Wami, zauważyłam, że odwiedzają Was znani aktorzy, jak ich tu zwabiliście? BP: To jest Kraków. Im większe miasto, tym większa szansa, że na fotelu zasiądzie ktoś rozpoznawalny, znany. Cieszy mnie to, że są zadowoleni z naszych usług, tak jak cieszy mnie, że klienci ze Śląska, fatygują się i przyjeżdżają do nas. Co ich „zwabia”? – chyba dobre wrażenia. Dbamy, aby wszyscy byli kompleksowo zadowoleni.
BE: Tomku, przeglądałam Twoje sesje zdjęciowe. Masz już spory katalog. Nad czym teraz pracujesz? TM: Część moich sesji, to prace konkursowe, część to sztuka dla samej siebie. Potrzeba urzeczywistnienia swojej ekspresji. Aktualnie pracuję nad autorską kolekcją, stylizacją, którą będę promował w ramach szkoleń w Akademii L’Oreala. Na razie mam zamysł, generalną ideę trendu. Mam nadzieje, że obroni się bez moich słów i dopowiedzeń. BE: W ostatni weekend dostałeś wyróżnienie - dyplom od prezesa L’Oreala za wkład w pracę i rozwój marki. To wyjątkowa promocja. Powiesisz go na ścianie salonu? TM: Bardzo cieszy mnie to wyróżnienie. Daje mi rodzaj satysfakcji i wywołuje uśmiech na mojej twarzy – to nim będę się obnosił. BE: Dziękuję za rozmowę. TM: My dziękujemy! Tekst: Kamila Watychowicz
ul. Kupa 5, Kraków tel. 12-357-7-357 www.avantapres.pl e-mail: salon@avantapres.pl
Miejsce, w którym styl spotyka się z pasją.
66 Młyn Jacka Hotel & Spa to niepowtarzalne wnętrza starego młyna, gdzie panuje atmosfera elegancji, a zarazem swobody. To idealne miejsce spotkań, w które znakomicie wpisują się organizowane przez hotel koncerty, wernisaże i spektakle teatralne, stanowiące oryginalne uzupełnienie klasycznej oferty pobytowej i konferencyjnej. Historia budynku może stanowić materiał na fascynującą opowieść. Wszystko zaczęło się od wygranej w karty. Ponieważ dłużnik nie posiadał pieniędzy, a miał cegielnię, dług spłacił w cegłach, a było ich dokładnie milion. Co zrobić z milionem cegieł? Wierzyciel wybudował fabrykę kołków do butów, w której po I wojnie światowej utworzono młyn, funkcjonujący aż do początku lat dziewięćdziesiątych. Następnie stał on z zakurzonymi maszynami i wybitymi szybami i wydawałoby się, że nie ma szans na nowe życie. Historia jednak nie znosi próżni i pojawiły się osoby, które odkryły w industrialnej architekturze
tego obiektu niesamowity potencjał, w efekcie czego powstał Młyn Jacka Hotel & Spa. To bez wątpienia wyjątkowe miejsce. Łączy z pozoru przeciwstawne cechy: tradycję i nowoczesność oraz elegancję i swobodę. Szczególnie istotna jest pierwotna idea wykorzystania tego miejsca, które już w założeniu miało stanowić ważny punkt na kulturalnej mapie regionu. To pewnie jedyny hotel w Polsce, gdzie co roku organizuje się duży festiwal jazzowy. Młyn Jazz Festival jest wyjątkową imprezą kulturalną, na której gościły już takie gwiazdy jak Basia Trzetrzelewska czy Michał Urbaniak. Co ciekawe, hotel może pochwalić się również płytą, zarejestrowaną właśnie podczas tego festiwalu przez Big Band Małopolski z towarzyszeniem takich twórców jak Michał Urbaniak i Bernard Maseli. Kulturalna działalność hotelu to również cykliczne koncerty, wernisaże, pokazy mody i warsztaty. W obiekcie znajdują się 4 klimatyzowane, wyposażone w najnowocześniejsze multimedia sale
ARTYKUŁ PROMOCYJNY
Młyn Jacka Hotel & Spa Jaroszowice 234 34-100 Wadowice tel. + 48 33 873 40 80 e-mail: recepcja@hotelmj.pl
konferencyjne, mogące pomieścić łącznie 340 osób. Hotel posiada 140 miejsc noclegowych, restaurację na 120 miejsc, 2 bary oraz strefę SPA & Wellness. Do dyspozycji gości pozostaje także kręgielnia, stół bilardowy, internet bezprzewodowy oraz boisko do krokieta, a dla dzieci fantastyczny pokój zabaw. Restauracja „Spichlerz Smaków” mieści się w doskonale urządzonych wnętrzach młyna. Serwowane dania to zaskakujące połączenie smaków kuchni europejskiej i polskiej, ze szczególnym akcentem położonym na potrawy regionalne. Starannie skomponowanej karcie dań towarzyszy bogaty wybór win. Hotelowe „M-Spa” to kraina piękna, stworzona z myślą o tych, którzy poszukują miejsca na odnowę biologiczną, zregenerowanie sił i ukojenie zmysłów w zgodzie z naturą. Dziewięć gabinetów zabiegowych, w tym pokoje, gdzie oferowane są zabiegi kosmetyczne na twarz i ciało, a także gabinety masażu, zabiegów wodnych, pielęgnacji włosów oraz gabinet
rassoul. Wykwalifikowana kadra zapewnia najwyższą jakość świadczonych usług tak, by każdy poczuł się naprawdę wyjątkowo. W otoczeniu lasu bukowego znajduje się hotelowy zakątek grillowy. To w tym miejscu odbywają się liczne imprezy z różnymi atrakcjami, a z położonej nieopodal tradycyjnej wędzarni pochodzą ryby i inne specjały, których można spróbować na restauracyjnym stole. Godzinę jazdy od Krakowa, kawałek za Wadowicami znajduje się miejsce urzekające swoją atmosferą. Naprawdę niewiele może się równać z filiżanką wyśmienitej kawy, wypitej w hotelowym lobby w jesienny wieczór.
Phonebloks
68
tekst: Filip Stępień
DESIGN BEMAGAZYN.PL
Phonebloks może ten stan rzeczy zmienić; projekt powalił mnie na kolana. Idea jaka powstała w głowie Dave’a Hakkens’a, jest wręcz niesamowita! Wyobraźcie sobie telefon, który będzie towarzyszyć nam przez całe nasze życie, telefon, którego nigdy nie wyrzucimy do kosza, a ponad to będziemy mogli sami przeprojektowywać, naprawiać i uaktualniać o nowe funkcje. Niesamowite, naprawdę! Phonebloks to pomysł, o którym ostatnio coraz głośniej w internecie, został zauważony przez CNN i wiele znanych osób, w tym Elijah Wood’a. Cała idea skupia się na otwartym projekcie telefonu, do którego każda firma będzie mogła tworzyć części w formie bloków przypominających nieco klocki Lego tak, aby dla każdego, właśnie ten smartfon był najlepszym na świecie. Projekt jest prosty w swoim założeniu: telefon
69
Nasza planeta powoli, w każdym ze swoich najpiękniejszych i najbardziej dzikich zakątków, przez destrukcyjną działalność człowieka zmienia się w wysypisko śmieci. To fakt. Kolejnym faktem jest to, iż spośród wszystkich kategorii “popularnych” śmieci najbardziej niebezpiecznymi dla środowiska są te elektroniczne, których przyrost w ostatnich kilkudziesięciu latach rośnie niemalże w tempie wykładniczym. Oprócz tego, że to właśnie MY ponosimy odpowiedzialność za obecny stan rzeczy, najgorsze i najsmutniejsze jest to, iż niemal każdy wymienia i wyrzuca swoje elektroniczne gadżety czasem zupełnie bez sensu, często z powodu jakiejś niedziałającej błahostki. Cytując autora pomysłu, który zaraz przybliżę: "Urządzenia elektroniczne nie są projektowane, by przetrwać".
BE \\ ECO
Ekologia to niezwykle popularny temat, a słowo ekologiczny jest notorycznie nadużywane i często nadinterpretowywane. Jemy ekologicznie, żyjemy ekologicznie, a nawet nosimy ekologiczną odzież . Sam mam w swojej szafie kilka ubrań, których metki informowały o tym, jaki jestem świadomy zmian na naszej planecie i jak bardzo powinienem być dumny ze swojego ostatniego zakupu. Dlatego ten tekst nie będzie o popularnych gadżetach znanych marek, ponieważ ich produkcja nie jest pieszczotą dla środowiska naturalnego. Tak samo jak nie jest nią również poruszanie się samochodem elektrycznym, szczególnie w kraju, gdzie mocno uproszczając, prąd bierze się ze spalania węgla.
70
składa się z bazy, gdzie przyczepiamy wybrany przez nas wyświetlacz, a następnie kolejne bloki; przykładowo: jeżeli zależy nam na świetnym aparacie, wybieramy najlepszy, jaki można kupić. Jeśli jednak telefon ma służyć nam jak najdłużej, gdy jesteśmy z dala od gniazdek elektrycznych, wybieramy najbardziej pojemną baterię. Jeżeli uznamy, iż telefon pracuje zbyt wolno, odczepiamy blok odpowiedzialny za szybkość działania, zawierający procesor, układ graficzny i pamięć RAM, a potem wymieniamy na nowy. Niczego nie wyrzucamy do kosza, nie tylko dbamy o środowisko, ale doceniamy urządzenie, które towarzyszy nam od jakiegoś czasu. Wyobraźcie sobie, ile sprawnych wy-
świetlaczy, modułów bluetooth i innych części ląduje na wysypiskach, podczas gdy nam zależy na zmianie czegoś zupełnie innego, Phonebloks może to zmienić i dać naszym telefonom długie życie. Niestety, zamiana tego pomysłu w rzeczywisty produkt będzie bardzo trudna. Właśnie dlatego, że (podkreśla to również sam autor) Phonebloks jest tak przełomowe i bezprecedensowe. Jedna firma, czy człowiek nie będą w stanie stworzyć gotowego urządzenia.
Temu projektowi potrzeba mnóstwa pieniędzy, niebanalnie myślących ludzi przekonanych, iż marzenie Dave’a o ulepszeniu świata, może się urzeczywistnić. Ja wierzę w ten projekt, w tego chłopaka i liczę na to, że odpowiednie firmy i ludzie usłyszą o nim. Może szefowie wielkich marek nie potraktują tego pomysłu jako wyzwania do technologicznej walki, ale jako prośbę o pomoc dla naszej planety. Śledźcie projekt razem ze mną i wspierajcie go w każdy możliwy sposób. Autor na obecną chwilę nie potrzebuje pieniędzy, a jedynie jak największego zainteresowania; opowiedzcie o jego pomyśle znajomym i koniecznie zajrzyjcie na stronę: www.phonebloks.com! 29 października kończy się kampania szerząca wieść o projekcie. Jeżeli zapoznacie się ze stroną Dave’a i podzielicie mój entuzjazm, zalogujcie się do thunderclap’a - platformy, która pozwoli w ostatnim dniu kampanii automatycznie wysłać post z naszych facebook’ów, twitter’ów i google plus’ów, aby pokazać technologicznemu światu skalę zainteresowania konsumentów tym rewolucyjnym produktem. Przyczyńmy się do jego realizacji i stańmy się trochę bardziej ECO.
Mieszkać 72
świadomie tekst: Anna Wija Zdjęcia: Bertil Hertzberg
Zwracamy coraz większą uwagę na ekologię, zdrowie, obniżanie kosztów ogrzewania, indywidualny charakter budynków. Poświęcamy wiele czasu na znalezienie mieszkania, które będzie spełniało wszystkie, nawet najdziwniejsze wymagania. Zaczyna się rok akademicki. Co rozważniejsi mają rezerwacje mieszkań od wakacji, część szuka podczas wrześniowej nerwówki, a pozostali dalej kombinują, gdzie zamieszkać... Student Unit to ciekawa propozycja dla tych, którzy chcą mieszkać niebanalnie, cenią sobie prywatność, a dodatkowo nie są im obojętne losy naszej planety!
DESIGN BE \\ ECO
73 BEMAGAZYN.PL
no uwierzyć, że całkowita powierzchnia to zaledwie 10 m2. Zadbano o to, żeby mieszkaniec nie odczuwał dyskomfortu związanego z brakiem przestrzeni, dostępu do światła dziennego, czy świeżego powietrza. Projektanci podzielili mieszkanie na kilka stref, nie zapominając nawet o małym ogródku z tarasem. Strefa dzienna to niewielka przestrzeń otwarta, gdzie znajduje się aneks kuchenny, miejsce do spożywania posiłków, miejsce do pracy oraz mała łazienka. Sporo wolnej przestrzeni pozwala swobodnie poruszać się po części mieszkalnej. Na antresoli znajduje się sypialnia oraz szafa na ubrania, która nie jest jedynym schowkiem, większość z nich została sprytnie ukryta w drewnianych ściankach. Pozytywnie zaskakuje wy-
74
Jednostka została w całości wykonana z drewna. Zdecydowano się na taki surowiec z wielu powodów: pozyskuje się go lokalnie, więc jego transport nie emituje dużej ilości spalin. Budowa drewnianego domu jest zdecydowanie tańsza niż tradycyjnego, ze względu na precyzję jego produkcji oraz szybki montaż. Poza tym drewno jako surowiec naturalny posiada zdolności do samoregulacji wilgotności, co stwarza niepowtarzalny mikroklimat wewnątrz budynku, trudny do uzyskania w innych technologiach. Materiał ten tworzy szczególny charakter wnętrza, a zużyty bardzo szybko ulega biodegradacji. Student Unit to efekt współpracy aż czterech grup! Idea i projekt zrodziły się w szwedzkiej firmie Tengbom Architects, która dzieliła pracę ze studentami architektury z Uniwersytetu w Lund. Inwestorzy to z kolei firma MARTINSONS, specjalizująca się produkcji drewnianych rozwiązań budowlanych oraz firma developerska - AF Bostader. Nie od dziś wiadomo, że Szwecja jest jednym z najbardziej proekologicznych państw w Europie. Dom został rozplanowany tak, aby zapewnić wygodę zamieszkującemu go studentowi; jest funkcjonalny i nie przytłacza swoją formą. Dlatego trud-
DESIGN
korzystanie części schodków, prowadzących na antresolę na półkę na książki; tutaj każdą powierzchnię zagospodarowano w przemyślany sposób. Kolorystyka bazuje głównie na pięknie naturalnego drewna, zaakcentowanego dodatkami w odcieniu limonkowej zieleni. Konsekwencja w każdym detalu. Lampa nad stołem oraz balustrada antresoli zostały udekorowane grubą liną, wykonaną z włókien roślinnych. Taki domek posiada wiele zalet, może być z łatwością przetransportowany na inne miejsce, redukuje wydzielanie dwutlenku węgla. Dzięki idei zrównoważonego rozwoju zadbano, aby proces produkcji był ekologiczny, a samo drewno mogło zostać ponownie wykorzystane.
BE \\ ECO
75 BEMAGAZYN.PL
Modelowy domek można odwiedzać do 8 grudnia w Art Museum w Virserum w Szwecji. Firma MARTINSONS w 2014 roku planuje produkcję 22 takich domków i pragnie oddać je w ręce studentów jednego z miejscowych uniwersytetów. A my, planując budowę ekologicznego domu pamiętajmy o jednym: mieszkanie w takim domu to dopiero połowa sukcesu, trzeba przede wszystkim nauczyć się ekologicznie w nim żyć.
Co w designie
76
piszczy? Designerzy mówią o przyszłości
tekst: Angelika Gromotka / STGU
Światowe gwiazdy designu pojawią się po raz pierwszy w Polsce na największej imprezie o projektowaniu graficznym. Na Targi Wiedzy Graficznej 2013, czyli weekend wiedzy, rozmów, designu, pozytywnego klimatu i fajnych ludzi, w dniach 26 i 27 października 2013 zaprasza Stowarzyszenie Twórców Grafiki Użytkowej.
Studio Dumbar (Kekfeng Lee), plakat dla Amsterdam Sinfonietta
David Carson, magazyn blah blah blah Lust, At Random?
78 Nieważne, czy jesteś designerem, biznesmenem, pracownikiem instytucji państwowej czy wielbicielem trendów. Być może chcesz zostać projektantem, albo ilustratorem? Może już nim jesteś, a nawet uczysz tego innych i potrzebujesz inspiracji? Może planujesz działania związane z wdrożeniem designu (nowe logo, strona etc.) w swojej firmie czy instytucji, w której pracujesz? Może chcesz się dowiedzieć, dlaczego na ulicach jest tyle paskudnych reklam, a nasze oznaczenia państwowe wyglądają tak, a nie inaczej? Może… po prostu design nie jest ci obojętny, lubisz to i chcesz się dowiedzieć o nim czegoś więcej, a przy okazji odwiedzić stolicę? Jeśli na któreś z pytań odpowiadasz twierdząco, wybierz się Targi. Bo choć mówią, że na designie zna się prawie każdy, czasami warto, a nawet
należy posłuchać profesjonalistów. Na Targach możesz wziąć udział w konferencji, dyskusjach, wystąpieniach, warsztatach, konsultacjach projektów i wernisażach wystaw. Wydarzenia łączy hasło przewodnie „Future in Design”. A wszystko w klimacie zabytkowych, ale nowoczesnych i odrestaurowanych wnętrz Centrum Sztuki Fort Sokolnickiego w Warszawie. Na konferencji w sobotę o swoich inspiracjach, projektach, przepisie na sukces, trendach i biznesie opowiedzą znani designerzy. Wśród zagranicznych
DESIGN
gwiazd znajdą się m.in. David Carson, legenda projektowania graficznego z USA, Tom Dorresteijn z holenderskiego studia Dumbar, Steven Cook z międzynarodowego zespołu Edenspikkerman czy Dimitri Nieuwenhuizen z multidyscyplinarnego studia LUST. Każdy z nich reprezentuje inny styl i charakterystyczny klimat – razem stanowią mieszkankę wybuchową, niespotykaną dotąd w Polsce. David Carson zrewolucjonizował podejście do projektowania. Urodzony w słonecznej Kalifornii, prawdziwy pasjonat surfingu, uznawany jest za legendę projektowania graficznego, a nawet najbardziej kontrowersyjnego designera XX wieku. Eksperymentuje z obrazem, typografią, podkreśla decydującą rolę intuicji w projektowaniu. Współpracował z takimi pismami jak „Transworld Skateboarding”, „HOW”, „Ray Gun, „The New York Times”, „Newsweek”, „Blue”, „Surfing Magazine”, z różnymi klientami (np. Pepsi Cola, Ray Ban, Nike, Microsoft, Budweiser, Giorgio Armani, American Airlines, Levi Strauss Jeans, British
Steven B Cook, T- shirt design dla Marc Jacobs Paris
Studio Dumbar, Identyfikacja miasta Leerdam
BE \\ ECO
79 BEMAGAZYN.PL
Lust, projekt Re(x)ursion
Airways, Kodak, Packard Bell, Sony, Suzuki, Toyota, Warner Bros, CNN, MTV Global, Princo, Lotus, Quiksilver, Intel, Mercedes-Benz). Był także dyrektorem kreatywnym w Gibbes Museum of Art i Bose Corporation. Autor lub współautor kilku książek – „End of Print” (jedna z najlepiej sprzedających się książek o projektowaniu graficznym wszechczasów), „2nd Sight”, „Fotografiks”, „Trek”. Zdobył ponad 150 nagród projektowych. Prowadzi firmę David Carson Design z biurami w Nowym Jorku i Los Angeles. Kolejnym gościem Targów będzie Tom Dorresteijn z holenderskiego studia Dumbar. Studio zostało założone w 1977 r. i uznawane jest za jedno z najlepszych na świecie. Współpracuje zarówno z sektorem biznesu, jak również posiada na koncie wdrożenia dla instytucji państwowych. System identyfikacji wizualnej całej Holandii (to, czego u nas w Polsce jeszcze,
Studio Dumbar, Ag2r La Mondiale
80
niestety, brakuje) czy system identyfikacji holenderskiej policji (w Polsce zaprojektowany przez śląskie studio IDEE) ich autorstwa, wyznaczają standardy w projektowaniu graficznym. Nie ma się co dziwić – studio współpracuje z najlepszymi projektantami i przywiązuje ogromną wagę do relacji z klientem. Ich projekty, mimo iż dostosowane do wymagań klienta, zawsze zachowują dozę oryginalności i precyzji wyrazu. Przyglądając się ich różnorodnym pracom, nie sposób oprzeć się określeniu doskonałe. Tak, Holendrzy są mistrzami designu. Zobaczymy to także na przykładzie studia LUST, które reprezentuje Dimitri Nieuwenhuizen, jeden z trzech założycieli studia. LUST realizuje projekty multidyscyplinarne, nie bojąc się eksperymentów i śmiałego łączenia środków wyrazu. Aby wykroczyć poza wyłącznie wizualną płaszczyznę projektowania, stworzyli także projekt LUSTlab, który stanowi platformę łączenia researchu, sztuki, technologii designu,
David Carson, reklama dla Audi
ideologii, badań i analiz. Ich projekty często wykraczają poza schematy, wykorzystują nowe media, zmuszają do myślenia, szukają granicy pomiędzy wirtualnym a namacalnym. Sam Dimitri wykłada na kilku uczelniach, zasiada w jury Dutch Design Awards, jest ambasadorem Creative City of the Hague, a także superwizorem Sandberg@Mediafonds masterclass. Na Targi przyjedzie także Steven Cook z międzynarodowego zespołu Edenspikkerman. Studio, mające swoją siedzibę w Amsterdamie, San Francisco, Berlinie i Stuttgarcie, realizuje projekty z szerokiego
zakresu projektowania graficznego (brand development, digital products & services, service design, enabling change). Steven zaczynał karierę w Los Angeles, pracował później w Nowym Jorku dla takich marek jak Tommy Hilfiger czy Marc Jacobs. Teraz, mieszkając w Berlinie, jako dyrektor kreatywny i partner w studiu, współtworzy projekty mające wzmacniać pozycję marek w „tych szalonych czasach”. O typografii na konferencji opowie Martin Majoor – projektant znanych krojów pism (takich jak Skala czy Seria). Na konferencji nie zabraknie także znakomitych polskich prelegentów. Wystąpi prof. Lech Majewski, światowej sławy plakacista, związany z Biennale Plakatu w Wilanowie, animator kultury i osobowość medialna. Pojawi się także Michał Łojewski (White Cat Studio), czyli najczęściej nagradzany polski projektant graficzny, twórca m.in. znanych rebrandingów PKO, Netii czy PZU, a także właściciel konceptualnej marki odzieżowej UEG. Polską sferę mediów interaktywnych przybliży Bartek Gołębiowski z agencji kreatywnej GONG, która w ponad 30-osobowym zespole łączy strategię, kreację i technologię, tworząc kampanie i rozwiązania interaktywne oraz działania komunikacyjne z zakresu ATL i BTL. Już nie możemy się doczekać. W sobotę odbędą się także specjalistyczne warsztaty, np. z zakresu projektowania książek czy składu DTP, a wieczorem zaplanowano wspólne afterparty. Niedziela przeznaczona jest na wystąpienia i dyskusje oraz kolejne warsztaty. Przestrzeń targów zostanie podzielona na strefy tematyczne. Zaproszeni goście (designerzy, brand managerowie i eksperci) rozmawiać będą o designie na różnych płaszczyznach. Będzie miejsce na rozmowę o trendach (czy one faktycznie istnieją, a jeśli tak, to w jaki sposób wpływają na projektowanie graficzne i kształtowanie świadomości projektantów), o designie w biznesie i kulturze (ogłoszone zostaną wyniki konkursu Muzeum Widzialne), designie w sieci oraz polskiej ilustracji. Nie zabraknie także niezwykle ważnej problematyki wyglądu naszej przestrzeni publicznej, zawładniętej przez reklamy oraz designu narodowego, czyli wizerunku polskich instytucji państwowych i ulic. Wśród panelistów znajdują się m.in. Agata Nowotny, Marcin Wolny (Studio Otwarte), Jacek Kłosiński i Bartek Kotowicz (studio Engram), Aleksandra Mizielińska i Daniel Mizieliński (Hipopotam Studio), Agata Nowicka, Maria Zaleska, Leszek Bielski, Andrzej Heidrich, Andrzej Ludwik Woszczyński, Aleksander Bąk (Jaki Znak Twój), dr Janusz Sibora, Piotr „VaGla” Waglowski, przedstawiciele Stowarzyszenia Moje Miasto w Nim, przedstawiciele Urzędu Miasta w Krakowie (gdzie znaleziono sposób na reklamy w mieście) oraz Vojtěch Razima (ze Stowarzyszenia Kverulant, które przyczyniło się do wprowadzenia zakazu stawiania billboardów przy autostradach w Czechach), Marcin Nowicki i Katarzyna Nestorowicz (studio Noviki) oraz Edgar Bąk i Piotr Rypson.
DESIGN
David Carson, magazyn Ray Gun Studio Dumbar, Identyfikacja wizualna holenderskiej Policji
BE \\ ECO
81
Lust, plakat dla Berlage Institut
Lust, magazyn Form+Code
Więcej informacji o Targach Wiedzy Graficznej 2013: www.stgu.pl Projekt jest realizowany dzięki dofinansowaniu ze środków Urzędu M. St. Warszawy.
BEMAGAZYN.PL
Na niedzielne popołudnie zaplanowane są dwa wernisaże wystaw. Na pierwszym zobaczymy projekty członków Stowarzyszenia Twórców Grafiki Użytkowej, podczas drugiego poznamy najlepsze prace minionego roku, czyli wyniki konkursu Projekt Roku Polski Konkurs Graficzny. Zależy nam, aby każdy mógł w jednym miejscu i czasie przekonać się, czym jest szeroko pojmowane projektowanie graficzne i jak dużą rolę odgrywa ono w kształtowaniu naszej kultury wizualnej. Targi to jedyne w swoim rodzaju miejsce, gdzie można spotkać się ze światowymi gwiazdami designu, porozmawiać o pracy projektanta, designie w biznesie oraz wymienić doświadczenia. Ostatni weekend października należeć będzie do projektowania graficznego. Zapraszamy do udziału w imprezie. – mówi dr Dawid Korzekwa, prezes Stowarzyszenia (a także wykładowca ASP w Katowicach). Jeśli wystarczy Wam jeszcze czasu, polecam wybrać się na zwiedzenie stolicy z „Miejskim przewodnikiem subiektywnym. Ogarnij Miasto War-
szawa”. Znajdziecie w nim opisy miejsc wartych odwiedzenia, a także autorskie perełki, oddające specyficzny klimat miasta. Równolegle do wtorku 29 października 2013 r. odbywać się będzie także, po raz piąty już, festiwal Need For Street, skupiający się na relacji technologii ze sztuką. Jeżeli dotarliście do końca tego tekstu – sami widzicie… nuda Wam nie grozi, będzie się działo. Rezerwujcie weekend i bądźcie z nami w Warszawie. Do zobaczenia!
BELUBE Mebel RUST jest producentem kuchni, które fascynują Polaków od kilkudziesięciu lat. Jest znanym w Europie kreatorem nowych kolekcji, którymi podbija serca klientów. Posiadając w swych szeregach najlepszych kreatorów wnętrz kuchennych w Polsce, mających do dyspozycji zaawansowaną technologię, profesjonalne zespoły instalatorów kreuje kuchnie dla osób poszukujących czegoś więcej niż satysfakcji. Mebel RUST jest ceniony przez klientów poszukujących fascynującego klimatu w swojej kuchni i domu. Z okazji 45 urodzin zaprasza na dni otwarte 11-13 X oferując szereg atrakcji. W dniu 12 X o godzinie 15.00 pokaz gotowania z MIELE. Dla świętujących z Mebel Rust urodzinowe ceny - tylko w tych dniach!!! Lubimy to! MEBEL RUST KATOWICE, Galeria NOWY ROŹDZIEŃ, Al. Rozdzieńskiego 199
Cukiernia Hania tworzy na Śląsku słodkości już od trzech pokoleń. Tradycyjne receptury, rzemieślnicza produkcja i pasja to sekret pysznych ciast, tortów i chlebów. BE lubi Hanię za to, że w swojej bogatej ofercie produktów wszystkie pozycje są smaczne i wyłącznie z naturalnych składników, czyli zdrowe. Cukiernie Hanie poza Sośnicowicami, gdzie serwowane są jedne z najlepszych na Śląsku lodów, możecie odwiedzić również w Gliwicach, czy Zabrzu. A do tego filiżanka pysznej włoskiej kawy!
Adresy cukierni na www.cukiernia-hania.pl
Niebawem, 25 października o godz. 18.00 w Gliwicach przy ul. Chorzowskiej 6, odbędzie się oficjalne otwarcie atelier projektantki Patrycji Szlażko, która tworzy markę sygnowaną jej nazwiskiem. Projektantka tworzy kolekcje, których synonimem jest kobiecość i unikatowość, a do swoich projektów wykorzystuje głównie najwyższej jakości tkaniny naturalne. Patrycję lubimy za to,że projektując zawsze kieruje się walorami kobiecej sylwetki, łącząc oryginalność projektu z funkcjonalnością ubioru. Proponuje autorską, niepowtarzalną modę, której odważny design harmonijnie komponuje się z prostą formą. Projektantka realizuje także szycia miarowe, projektując wyjątkowe kreacje specjalnie na życzenie klientki, jednocześnie dobiera tkaniny, które odpowiadają klientce kolorystycznie oraz jakościowo. Patrycja Szlażko wykonuje projekty na zamówienie samodzielnie, a także, przy współpracy ze stylistkami min. z Tatianą Szczęch, właścicielką Centrum Kreowania Wizerunku SYNERGIA w Gliwicach. Najnowsza kolekcja projektantki "Triangular Circle" została zaprezentowana na Jazz Art Fashion Festiwal, którego organizatorem był Piotr Chodak One Media Group. www.patriciaszlazko.com
Katowice, ul. Pocztowa 16, tel. 666-096-251
Katowice, Silesia City Center, ul. Chorzowska 107, tel. 32 605-04-50
www.maxmara.com
www.debowetarasy.pl
o d k s y Z ia c ę j a n y w ku w skali ro 0%
o1 Zarabiaj d
Doskonała lokalizacja w centrum miasta i w pobliżu terenów rekreacyjnych Sprawdzona marka realizowana przez IMMOFINANZ Group Zamknięte mieszkaniowe rachunki powiernicze Komfortowy system płatności 10/90 Program z gwarancją dwuletniego wynajmu nieruchomości
Biuro Sprzedaży Dębowe Tarasy Katowice, ul. Chorzowska 109a (II piętro) tel. 32 353 30 10/11 e-mail: sprzedaz@debowetarasy.pl
Znajdź nas! www.debowetarasy.pl