SPECJALISTYCZNY MAGAZYN BRANŻY ZOOLOGICZNEJ DLA PRACOWNIKÓW SKLEPÓW I HURTOWNI ZOOLOGICZNYCH W CAŁEJ POLSCE
LIPIEC – SIERPIEŃ 2019
nr 7-8 (41) ISSN 2450-0372
/ZOOBRANZA
Język korzyści
język sukcesu!
s. 14
Zdrowa skóra zaczyna się od diety
s. 30
Piękna sierść? Proszę bardzo!
s. 40
DRAPIEŻNA NATURA KOCICH POTRZEB
WILGOTNA KARMA Z TAURYNĄ, oparta na recepturze zgodnej z pierwotnymi potrzebami kotów. Aż do 70% mięsa i podrobów.
Bez glutenu.
Bez polepszaczy smaku i konserwantów.
Zawiera taurynę, tak ważną w procesie wzrostu i rozwoju kota.
Z dodatkiem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych omega 3 i 6.
Smakowitość.
WWW.VETEXPERT.EU POLUB NAS NA
SUPER NATURAL NUTRITIONAL CAT FOOD
Od redakcji
Szanowni Państwo, któż z nas nie lubi wakacji? Zwłaszcza, że w przypadku właścicieli i pracowników sklepów zoologicznych jest to ta pora roku, podczas której z czystym sumieniem można, a nawet trzeba solidnie odpocząć przed tym, co będzie nas czekać jesienią i zimą. Nasza branża rządzi się wszak dość specyficznymi prawami i dla nikogo, kto przepracował w niej choć kilka sezonów nie jest tajemnicą, że w letnich miesiącach liczba klientów najczęściej dość zauważalnie się zmniejsza. Obniża się także „jakość” zakupów – zdecydowana większość kupujących ogranicza się w tym czasie do produktów FMCG (pokarmy, suplementy, żwirki), odkładając większe „inwestycje”, takie jak choćby zakup nowego pupila na później. Nie ma w tym nic dziwnego – wiele osób spędza wakacje poza domem i nie ma możliwości, aby poświęcić nowemu zwierzakowi odpowiednio dużo czasu. Tym samym w sklepie jest zwykle sporo mniej pracy niż w pozostałych porach roku. Warto więc udać się na wymarzony urlop i porządnie „naładować akumulatory” przed wrześniem i październikiem. Praktyka uczy bowiem, że liczba klientów zacznie się gwałtownie zwiększać w momencie, gdy skończy się piękna, letnia pogoda i nastaną pierwsze, jesienne szarugi. Oczywiście do rozpoczęcia nowego sezonu należy się odpowiednio przygotować. W czasie wakacji warto więc dokonać solidnego przeglądu towarów, jakie mamy na stanie, wyznaczyć produkty, które zalegają już zbyt długo, i zaplanować na nie atrakcyjne jesienne akcje promocyjne. Trzeba również odpowiednio wcześniej zatowarować nasz sklep – w zależności od pogody za oknem pierwsza fala klientów może bowiem pojawić się już na początku września. Przy okazji warto zadbać o siebie i o swój personel, inwestując w rozwój wiedzy. Wiele firm z branży zoologicznej właśnie tuż po wakacjach rozpoczyna bezpłatne szkolenia dla sklepów – warto z nich skorzystać, bowiem kilka godzin poświęcone na trening
często bardzo szybko przekłada się na dużo większe zyski w sklepowej kasie. Nie wolno również zapominać o wydarzeniach branżowych. Tuż po pierwszym szkolnym dzwonku w polskiej zoologii sporo się będzie działo! W dniach 13–15 września odbędą się aż dwie imprezy targowe: Targi PET FAIR w Łodzi i Targi PET EXPO w Bydgoszczy. To niepowtarzalna okazja na zapoznanie się z nowościami produktowymi, nowymi trendami, spotkanie w gronie fachowców i inspirujące rozmowy z producentami i dystrybutorami artykułów zoologicznych. W imieniu organizatorów serdecznie zapraszamy do udziału w Targach. Życząc wspaniałej pogody, doskonałego wypoczynku i spotkania podczas urlopu wielu ciekawych ludzi, zapraszam do wakacyjnej lektury.
DOWIEDZ SIĘ JAK DBAĆ O PUPILA NA WAKACJACH.
POBIERZ DARMOWY EBOOK I SPRAWDŹ PORADY EKSPERTÓW. WWW.VETEXPERT.EU
POLUB NAS NA
dr n. wet. Joanna Zarzyńska Redaktor naczelna
Joanna Zarzyńska
Spis treści
W numerze 03 Od redakcji
dr n. wet. Grzegorz Madajczak z wykształcenia lekarz weterynarii. Doktoryzował się z mikrobiologii w wiodącym ośrodku akademickim w Polsce, a następnie przez wiele lat prowadził badania naukowe z zakresu występowania i diagnostyki zoonoz. Jest autorem licznych publikacji naukowych i popularnych z zakresu szeroko pojętej mikrobiologii i zarządzania jakością w mikrobiologii. Przez wiele lat pracował w strukturach unijnych jako ekspert z zakresu diagnostyki molekularnej chorób zakaźnych. Obecnie zajmuje się doradztwem i edukacją z zakresu diagnostyki laboratoryjnej chorób zakaźnych. Mikrobiologia jest nie tylko przedmiotem jego pracy, lecz również pasją.
06 Hurtownia Miesiąca: ARA 10 Echa branży 13 Certyfikat Jakości 14 Język korzyści – język sukcesu! 18 Wiedza – klucz do sprzedażowej potęgi 22 Skóra – naturalny „cud techniki” 30 Zdrowa skóra zaczyna się od diety!
prof. dr hab. Piotr Ostaszewski lekarz medycyny weterynaryjnej, profesor tytularny w Zakładzie Dietetyki Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie, wybitny znawca dietetyki i żywienia zwierząt towarzyszących. Posiada dwa patenty dotyczące opracowania suplementów pokarmowych dla tych zwierząt. Ma duży i ważki dorobek naukowy – jest autorem ponad 150 oryginalnych prac naukowych. W ramach działalności dydaktycznej prowadzi wykłady i seminaria z zakresu fizjologii, dietetyki i żywienia dla studentów Wydziału Medycyny Weterynaryjnej, a także wykłady dla słuchaczy Podyplomowego Studium Specjalizacyjnego Chorób Psów i Kotów.
40 Piękna sierść – proszę bardzo! Jak pomóc w prawidłowym doborze szamponu i odżywki dla psa? 48 APZS – Alergiczne Pchle Zapalenie Skóry 54 Szynszyla – pupil doskonały 58 Akwarysty „grzech główny” 64 Żółw sępi
dr n. wet. Joanna Zarzyńska doktor nauk weterynaryjnych, lekarz medycyny weterynaryjnej, absolwentka Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego oraz Studium Doktoranckiego przy Wydziale Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie. Od 2006 r. pracuje naukowo na stanowisku adiunkta w Katedrze Higieny Żywności i Ochrony Zdrowia Publicznego WMW SGGW. Prowadzi m.in. zajęcia fakultatywne dla studentów z zakresu pielęgnacji zwierząt egzotycznych i słuchaczy Studiów Podyplomowych.
68 Co nowego na rynku? 74 Krzyżówka dr inż. Paweł Zarzyński z wykształcenia doktor nauk leśnych, absolwent Wydziału Leśnego Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Z zamiłowania akwarysta. Zawodowo związany z zoologią od 2002 r. Pracował w sklepie zoologicznym, hurtowni zoologicznej i dużej firmie akwarystycznej. Od lat prowadzi szkolenia z zakresu marketingu, akwarystyki i zoologii. Autor lub współautor ponad 3700 publikacji ukazujących się w ponad 70 periodykach naukowych, popularno-naukowych, popularyzatorskich i w prasie codziennej oraz 31 książek. Pracował jako redaktor w wielu czasopismach branżowych.
Podziel się wiedzą!
Zostań autorem „ZooBranży”. Skontaktuj się z nami. redakcja@zoobranza.com.pl
4
Piotr Łuczka absolwent Wydziału Elektronicznego Politechniki Warszawskiej. Od 17 lat związany z branżą zoologiczną. Właściciel firmy PRO CREO. Pomysłodawca i wykonawca aplikacji mobilnej MY PET STORY integrującej opiekunów zwierząt, sklepy zoologiczne oraz producentów i dystrybutorów artykułów zoologicznych. Pasjonat nowoczesnych technologii i ich praktycznego zastosowania w życiu i w biznesie.
Hurtownia miesiąca
HURTOWNIA ZOOLOGICZNA
Wywiad z Wojciechem Kubakiem Dyrektorem handlowym Hurtowni ARA
Hurtownia Zoologiczna ARA ul. Jutrzenki 83B 02-230 Warszawa www.ara.waw.pl
„Jutrzenki 83B” – ten warszawski adres jest doskonale znany wszystkim właścicielom sklepów zoologicznych i innym osobom związanym z zoologią. To tutaj od ponad dwóch dekad ma swoją siedzibę jedna z najstarszych stołecznych hurtowni zoologicznych – ARA. Założona w latach 90. potrafiła dostosować się do zmieniającego się oblicza branży. Stale się rozwija, a pochodzące z niej produkty stoją na półkach sklepów w całej Polsce. O początkach firmy, jej filozofii działania oraz planach na przyszłość rozmawiamy z Dyrektorem handlowym Hurtowni ARA, Panem Wojciechem Kubakiem.
6
Joanna Zarzyńska: Hurtownia ARA istnieje na warszawskim rynku już ponad 20 lat. Jakie były początki jej działalności? Wojciech Kubak, Hurtownia Zoologiczna ARA: Początkiem była jednoosobowa działalność Czesławy Świnarskiej. Pierwsza siedziba miała miejsce dosłownie w garażu pod tym samym adresem, gdzie jesteśmy dziś. Słyszałem wiele opowieści, jak towar, który Szefowa przywoziła, był już często sprzedany lub zarezerwowany, zanim zdążyła wypakować go z samochodu. Jedynym ograniczeniem sprzedaży w tamtym momencie była wielkość pojazdu, którym samodzielnie przywoziła towar do magazynu. Dzięki ciężkiej pracy właścicieli, z roku na rok przedsiębiorstwo rosło wraz z budynkami i liczbą pracowników. Szefowa dbała o sprawy handlowe, natomiast Szef, z racji swojej generalnej działalności, tj. firmy budowlanej, zapewnił zaplecze w postaci dostosowywania infrastruktury biurowo-magazynowej do stale zwiększającej się skali sprzedaży. Dziś w Arze pracuje ok. 50 osób i mamy 3000 m2 powierzchni handlowo-magazynowej. W przyszłym roku będziemy świętować 25. urodziny firmy. JZ: W czasie ostatnich dwóch dekad zarówno sama zoologia, jak i sklepy zoologiczne przeszły ogromną transformację. Jak dziś wygląda prowadzenie hurtowni i co w Państwa codziennej pracy najbardziej się zmieniło? WK: Przede wszystkim zmieniła się istota działania hurtowni zoologicznej. 20 lat temu podstawową funkcją było po prostu zagwarantowanie dostęp-
ności podstawowych produktów w ofercie. Dziś jest to oferowanie serwisu na wielu płaszczyznach współpracy. Od utrzymywania stocku magazynowego, przez logistykę, ale także zagwarantowanie stałego dostępu do nowości i informowanie o istotnych zmianach trendów na rynku. Dziś klient oczekuje od hurtowni, że ta będzie dla niego platformą logistyczną, która zoptymalizuje jego łańcuch dostaw, ale i kanałem komunikacji z pozostałą częścią branży. Na przestrzeni lat zmieniła się widocznie struktura sprzedaży. Wiele lat wcześniej, większość obrotu firmy generował rynek mazowiecki na podstawie sprzedaży w systemie Cash&Carry. Teraz zdecydowana większość naszej sprzedaży odbywa się poza rynkiem warszawskim, nie tylko w Polsce, lecz także poza nią. Dzięki wdrożeniu nowych rozwiązań systemowych dla całego łańcucha dostaw, jesteśmy w stanie efektywnie obsługiwać klientów w całej Europie. JZ: Niekiedy słyszy się, że w dzisiejszych czasach hurtownie (nie tylko zoologiczne) zwłaszcza w dużych miastach tracą na znaczeniu, gdyż producent jest już w stanie komunikować się bezpośrednio ze sklepami. Państwa hurtownia doskonale prosperuje, co więcej, liczni klienci współpracują z Wami od kilkunastu i więcej lat. Jaka jest Państwa recepta na sukces?
WK: Jak wspomniałem wcześniej, kanał dystrybucyjny zmienił się na przestrzeni lat. Uważam, że kluczem jest efektywne dostosowywanie się do tych zmian. Każdego dnia optymalizujemy nasze procesy na wielu płaszczyznach: obsługi klienta, doboru asortymentu, rozwiązań logistycznych czy polityki cenowej. Jako kanał, który pracuje na najniższej marży w całym łańcuchu, musimy być jej strażnikiem. Nie uczestniczymy w walce cenowej, która zintensyfikowała się w ostatnich latach pomiędzy hurtowniami. Uważam, że takie działanie można porównać do podcinania gałęzi, na której się siedzi. Nie bez znaczenia również jest fakt wielkości sklepów w Polsce. Przez względnie niewielką powierzchnię lokali nasi klienci dostrzegają zalety kompleksowej współpracy z Arą. Dzięki stałej dostępności ponad 20 000 indeksów w ciągłej ofercie sklep może codziennie składać zamówienie na względnie niewielką kwotę, uzupełniając cały przekrój swojego asortymentu. U producenta podobne minimum logistyczne musi zostać spełnione w obrębie tylko jednej marki. Ma to konsekwencje w postaci blokowania środków, ale także tworzenia magazynu, co na niewielkiej powierzchni jest często trudne lub wręcz niemożliwe. Osobną zmianą, którą wprowadziliśmy, są brandy, które posiadamy w wyłącznej dystrybucji na rynek Polski. Marki takie jak: Witte Molen, ProNutrition Flatazor, Voskes, czy Duvo+ to unikalne produkty, które odpowiadają na zmieniające się potrzeby konsumentów. JZ: W dzisiejszych czasach klient staje się coraz bardziej wymagający i ma duże oczekiwania w stosunku do dostawcy. Bar-
dzo ważne są dobre kontakty i wzajemne relacje. Czy to właśnie one są kluczem do efektywnej i długotrwałej współpracy? WK: Oczywiście. W sprzedaży najistotniejszym czynnikiem jest człowiek. Praca na płaszczyźnie sklep - dystrybutor jest czymś ciągłym. Niezwykle istotna jest kwestia kontaktu, ale też po prostu ludzkiego podejścia do partnera. Do każdego klienta podchodzimy indywidualnie, ponieważ wiemy, że każdy ma inne potrzeby i czego innego oczekuje od naszej firmy. W Arze każdy klient ma przypisanego stałego opiekuna z działu obsługi klienta. Niezależnie, czy jest to osoba obsługiwana przez przedstawiciela handlowego, czy samodzielnie składająca zamówienia przez system B2B. Staramy się tworzyć relacje, a nie kontaktować się tylko w celu zamykania procesu sprzedaży. JZ: Ze względu na rosnące wymagania klienta niezmiernie ważna jest też jakość oferowanych produktów. Jakie główne marki znajdują się w ofercie Państwa hurtowni i pod jakim kątem je Państwo wybierają? WK: Nasz asortyment możemy podzielić na dwie części. Jedną jest oferta multidystrybucyjna, która obejmuje większość marek dostępnych na polskim rynku. Głównymi markami są: Brit/Carnilove, Josera, Dolina Noteci, Animonda, Fitmin, Trixie, Savic, Beaphar, Versele-Laga, Vitapol czy Dako Art. Drugą częścią naszej oferty są marki, których jesteśmy importerem. Są to: produkty dla gryzoni i ptaków Witte Molen, innowacyjne przysmaki dla psów i kotów Voskes, karmy suche ProNutrition Flatazor, puszki Marty, zabawki Coockoo oraz akcesoria EBI i Duvo.
7
Hurtownia miesiąca Jak można zauważyć, w każdej kategorii asortymentowej mamy markę, o którą dbamy sami, tworząc jej politykę cenową, promocje, czy wobec której udzielamy wsparcia marketingowego. W ofercie posiadamy także dwie marki własne: Arami i CozyDog. Pierwsza z nich to linia naturalnych przysmaków dla psów o doskonałym stosunku jakości do ceny. Druga marka to linia legowisk dla psa, które dzięki swojej jakości są często wybierane przez naszych klientów. JZ: Siedziba firmy jest zlokalizowana w Warszawie, ale swym zasięgiem działania obejmuje ona całą Polskę? WK: Zdecydowanie. Jak już wcześniej wspomniałem, firma ma zasięg ogólnopolski. Od kilku lat współpracujemy również z odbiorcami z innych krajów i ten kanał prężnie się rozwija. Myślę, że dzięki różnorodności obsługiwanych rynków jesteśmy w stanie być bardziej elastyczni i szerzej patrzeć na wszystkie aspekty współpracy z naszymi klientami. JZ: Kim są Państwa klienci i jak najprościej dołączyć do ich grona? WK: To sklepy zoologiczne (tradycyjne i internetowe), gabinety weterynaryjne, sklepy spożywcze z działem zoologicznym, ale także multibrandowe platformy internetowe czy hurtownie. Właściwie obsługujemy wszystkie kanały dystrybucji w rynku zoologicznym. Aby dopełnić wszystkich wymaganych prawnie formalności, należy złożyć wniosek o rejestrację w naszym systemie przez stronę w ww.ara.waw.pl/dla-klienta/zostan-klientem. JZ: Branża zoologiczna wciąż ewoluuje i – chcąc dostosować się do potrzeb klientów – trzeba nieustannie dopasowywać się do tych zmian. Jakie są Państwa plany na najbliższą przyszłość i czego nowego mogą spodziewać się Wasi klienci? WK: Stale obserwujemy rynek, uczymy się i wdrażamy zmiany. Bardzo ważna jest dla nas znajomość potrzeb klientów. Tylko i wyłącznie prawdziwe zrozumienie tych potrzeb i procesów zachodzących w ich przedsiębiorstwach pozwoli nam stworzyć i realizować plan działania naszej firmy. Chcemy rozwijać nasze systemy, dzięki którym komunikujemy się z klientem (metody płatności, B2B), powiększyć dział sprzedaży o dodatkowych przedstawicieli handlowych, wdrożyć nową kategorię asortymentową, której brakuje w naszej ofercie. Dotarliśmy do momentu, gdzie często rozwój firmy jest związany z modernizacją infrastruktury IT i jej użyteczności. Mamy mnóstwo planów na przyszłe lata. Mam tylko nadzieję, że będziemy w stanie wszystkie skutecznie zrealizować. Przykładem tempa rozwoju firmy jest to, że obecnie poszukujemy osób na stanowiska aż trzech przedstawicieli handlowych na województwa: dolnośląskie, wielkopolskie – zachodniopomorskie, warmińsko-mazurskie – podlaskie. Chętnych kandydatów zapraszamy do kontaktu. JZ: Naszymi Czytelnikami są głównie właściciele, menedżerowie i pracownicy sklepów. Specjalnie dla nich proszę dokończyć zdanie: „Warto współpracować z Hurtownią ARA, ponieważ…”? WK: Warto współpracować z Hurtownią ARA, ponieważ naszą działalność opieramy na najwyższej jakości standardach. Staramy się podchodzić indywidualnie do każdego klienta. W kwestii asortymentu mamy największą ofertę w Polsce, co pozwala klientowi dokonywać zakupów w jednym miejscu, wykorzystując nowoczesne technologie zamówień czy obsługi posprzedażowej (np. reklamacje). Oprócz tego, oferujemy również interesujące produkty, które są niedostępne w innych hurtowniach. JZ: Dziękuję za rozmowę.
Szukasz pracy? W związku z rozwojem firmy szukamy pracowników na stanowisko Przedstawiciela handlowego na województwa dolnośląskie, wielkopolskie - zachodniopomorskie, warmińsko-mazurskie - podlaskie. Łącznie poszukujemy trzech osób.
Skontaktuj się z nami!
Wojciech Kubak 8
Echa branży Rusza Lolo Pets Classic Cup 2019! Już 13 i 14 lipca w Gdyni rusza kolejny cykl imprezy pod nazwą Lolo Pets Classic Cup. Ten pucharowy cykl imprez jest organizowany od 2015 roku. Cykl tworzą trzy imprezy. Biegi są rozgrywane według regulaminu FCI. Na każdej imprezie są wyznaczone biegi agility open, jumping open oraz łączna z tych dwóch biegów zaliczana do Lolo Pets Classic Cup. W tym roku pierwsze zawody odbędą się już 13 lipca w Gdyni podczas Pucharu Bursztynowego Psa 2019. Dwa biegi rozgrywane w sobotę 13 lipca liczą się do klasyfikacji Lolo Pets Cup 2019. Są to biegi Jumping Open oraz Agility Open, w których do konkurencji przystępują psy o najwyższym stopniu wyszkolenia. Za każdym razem pies musi pokonać przeszkody w poprawnej kolejności i ukończyć tor w z góry ustalonym czasie. W Jumping Open sędzia do ustawienia toru może wykorzystać następujące przeszkody: stacjonaty, mur, skok w dal, koło, slalom, tunel miękki, tunele twarde. W przypadku Agility Open dodatkowo możemy zobaczyć przeszkody strefowe, tj. palisadę, kładkę, huśtawkę. Kolejne zawody odbędą się w sierpniu w Sopocie.
Versele-Laga wspiera schorowane i bezdomne zwierzęta Stowarzyszenie Pomocy Królikom to organizacja niosąca pomoc królikom w całej Polsce. Wszyscy jej członkowie to wolontariusze, którzy bezinteresownie pomagają schorowanym i bezdomnym zwierzętom. Stowarzyszenie posiada cztery centra adopcyjne: w Sopocie, Krakowie, Warszawie oraz Bytomiu, które w ramach swojej działalności leczą, kastrują, szczepią, a następnie szukają odpowiedzialnych i kochających domów. Versele-Laga z ogromną przyjemnością wspomogło w ostatnim czasie oddział z siedzibą w Bytomiu – Śląski Króliczok. Duża część podopiecznych tego oddziału boryka się z problemami z uzębieniem, dlatego karma Cuni Junior Complete przekazana przez Versele-Laga była ogromnym wsparciem. Pomoc ta będzie kontynuowana, ponieważ bezdomnych królików przybywa, a potrzeby organizacji stale rosną.
ScanVet wspiera psich sportowców! W okresie letnim odbywa się wiele ciekawych wydarzeń plenerowych dla miłośników psów. ScanVet Poland wspiera interesujące inicjatywy propagujące sporty kynologiczne i aktywne spędzanie czasu z psami, jednocześnie szerząc wiedzę o sposobach dbania o zdrowie zwierząt. W czerwcu firma była m.in. sponsorem I Kaźmierskiego Dogtrekkingu, a także zlotu miłośników ras Jack i Parson Russell Terrier. Uczestnicy otrzymali od firmy atrakcyjne pakiety startowe, nie zabrakło też nagród, wśród których zwycięzcy mogli znaleźć m.in. specjalistyczne suplementy i preparaty do czyszczenia zębów (Zymodent) czy uszu (Auriceum). www.scanvet.pl
10
To, co dobre, może być jeszcze lepsze! Lato w pełni, a promocja TRY&SAVE trwa w najlepsze! Kolejne nowości już w sprzedaży, tym razem karma dla gryzoni w postaci chrupiących przysmaków. Zbilansowana mieszanka, która zawiera wszystko to, czego potrzebuje zwierzę, aby zdrowo żyć. Karma zawiera kompleks witamin, minerałów i pierwiastków śladowych dla optymalnego żywienia. Nowe opakowania, unikalna receptura! Każdy promocyjny produkt, oznaczony naklejką z ukrytym kodem, uprawniającym do zwrotu gotówki w walucie danego kraju oraz stroną internetową, gdzie znajdziemy dokładny opis działania. Producent: VITAKRAFT D-28295 Bremen, Niemcy Dystrybutor: VITAKRAFT CHOVEX
amiplay oficjalnym dystrybutorem firmy KONG w Polsce W 2019 r. firma amiplay została oficjalnym dystrybutorem amerykańskiej marki KONG w Polsce. Produkty KONG od lat są znane na całym świecie i zyskały uznanie wśród właścicieli zwierząt, hodowców, trenerów i lekarzy weterynarii. Dzięki amiplay produkty KONG są teraz łatwo dostępne również w Polsce. W amiplay jest dostępnych ponad 150 różnych produktów KONG dedykowanych dla psów i kotów wszystkich ras i wielkości. Firma amiplay oferuje pozycje asortymentowe KONG, takie jak przysmaki, zabawki z linii Classic oraz Puppy, Extreme i wiele innych. Wszystkich zainteresowanych współpracą zapraszamy do kontaktu z Biurem Obsługi Klienta firmy amiplay pod nr tel. 34 320 46 70 lub e-mail: amiplay@amiplay.eu Istnieje również możliwość zamówienia wizyty Przedstawiciela Handlowego firmy amiplay celem omówienia szczegółów współpracy. Oficjalny dystrybutor firmy KONG w Polsce: amiplay® ul. Wilsona 24/28, 42-202 Częstochowa tel. 34 320 46 70, www.amiplay.eu
OVER Zoo partnerem Polskiego Stowarzyszenia Groomerów podczas Mistrzostw Polski w Strzyżeniu Psów To jubileuszowe wydarzenie będzie obfitowało nie tylko w emocje związane z konkursem, lecz także w wiele ciekawych seminariów dedykowanych groomerom prowadzonych przez wybitne postaci ze świata groomingu. Mistrzostwa odbędą się 14–15 września 2019 r. w Bydgoszczy podczas PET EXPO.
11
Echa branży Versele-Laga na Międzynarodowych Wystawach Psów Rasowych!
Międzynarodowe Wystawy Psów Rasowych to wydarzenia, w których Versele-Laga corocznie aktywnie uczestniczy. Jest to bardzo dobra okazja na zaprezentowanie miłośnikom psów hipoalergicznych i bezglutenowych pokarmów OPTI LIFE oraz preparatów do pielęgnacji OROPHARMA. Przez cały czas trwania wystaw promotorzy marki są do dyspozycji odwiedzających i z chęcią dzielą się wiedzą w zakresie optymalnego żywienia i pielęgnacji psów. Ostatnio Versele-Laga uczestniczyła w Wystawie Psów Rasowych w Opolu i Krakowie, gdzie duża część odwiedzających poszukiwała wiedzy na temat zasad optymalnie zbilansowanej i zdrowej diety. Promotorzy marki OPTI LIFE to również właściciele psów, dlatego wiele problemów psiej natury jest im doskonale znanych – tym bardziej pomogą w podjęciu wielu trafnych decyzji. Jednocześnie Versele-Laga zapowiada swoją obecność na kolejnych wystawach w całej Polsce, o szczegółach których będzie informować na profilu Versele-Laga Polska na Facebooku.
Na zdjęciach – Promotorzy marki OPTI LIFE podczas wystawy w Krakowie w otoczeniu stałych klientów
Nowy katalog produktów amiplay® amiplay®, znany polski producent akcesoriów dla zwierząt, udostępnił dla wszystkich zainteresowanych katalog swoich produktów w formie pliku PDF. Zestawienie jest obszerne, ale jego forma bardzo czytelna i przejrzysta. Katalog można przeglądać on-line bezpośrednio w oknie przeglądarki www lub w łatwy sposób pobrać na swój dysk celem późniejszego przeczytania. Katalog jest uniwersalny, przeznaczony dla każdego, gdyż został wydany z komentarzem w języku polskim, niemieckim, angielskim, hiszpańskim, rosyjskim, francuskim i włoskim. Wewnątrz można zaznajomić się ze wszystkimi produktami, przeznaczeniem, kolorystyką, wymiarami, kodami EAN i innymi ważnymi cechami. Link do katalogu PDF: www.amiplay.eu/pl/pobierz-katalog amiplay® ul. Wilsona 24/28, 42-202 Częstochowa tel. 34 320 46 70, www.amiplay.eu
12
CERTYFIKAT JAKOŚCI Pokarmy dla królików i gryzoni
Natural-Vit Korona Natury Producent: Certech
za unikalny skład (ręcznie zbierane i selekcjonowane zioła), wyjątkową staranność wykonania (ręczne mieszanie ziół, ich nasypywanie, ważenie i etykietowanie) oraz wyjątkowe walory smakowe i prozdrowotne.
WARSZAWA − LIPIEC 2019
− wyróżniamy produkty godne polecenia!
Wsparcie sprzedaży
Język korzyści – język sukcesu! dr inż. Paweł Zarzyński
Początkujący sprzedawca zwykle bardzo chce się wykazać i udowodnić wszystkim, jak doskonale potrafi polecać oferowane przez siebie produkty. W myśl zasady „poznaj to, czym handlujesz” ze skupieniem czyta wszystko, co znajduje się na ich opakowaniach, a potem zasypuje potencjalnego klienta zdobytymi tą drogą informacjami. I… często dziwi się, że ten ostatni grzecznie dziękuje, po czym obraca się na pięcie i wychodzi ze sklepu z pustymi rękami. Z miejsca pojawia się pytanie: „Co robię nie tak?”. Odpowiedź na nie jest w gruncie rzeczy bardzo prosta – kupujący dowiedział się bowiem, ile to coś, co sprzedajemy, zużywa energii, ma kalorii, z czego jest zrobione. Nie usłyszał jednak najważniejszego – jak dzięki temu czemuś życie jego i jego pupila stanie się lepsze, łatwiejsze, ciekawsze. W wywodzie sprzedawcy zabrakło bowiem języka korzyści – uniwersalnej mowy zrozumiałej dla każdego klienta na całym świecie…
Po co klient przychodzi do sklepu? Tak, tak, to wie każdy, kto choć raz w życiu uczestniczył w jakimkolwiek szkoleniu sprzedażowym (a więc zdecydowana większość sprzedawców w sklepach z choćby minimalnym stażem pracy). Na takich szkoleniach
14
niczym mantrę powtarzają, że „klient przychodzi nie po towar, ale dla zaspokojenia swojej potrzeby”. Tym bardziej zastanawiające jest, że… tak wielu sprzedawców w ogóle z tej wiedzy nie korzysta. Co bowiem oznacza określenie „potrzeba”? W przypadku branży zoologicznej potrzeby klienta koncentrują się wokół zapewnienia pupilowi jak najlepszych warunków do
życia. Na przykład przychodząc do sklepu po pokarm dla psa, kupuje nie opakowanie karmy jako takie, ale marzenie o szczęśliwym czworonogu z apetytem pałaszującym zawartość swojej miski, cieszącym się doskonałym zdrowiem i zachwycającym wszystkich piękną sierścią i wspaniałą kondycją. Nabywając akwarium, w gruncie rzeczy kupuje własny kawałek podwodnego świata, który ma
uspokajać go i relaksować oraz budzić zazdrość u wszystkich jego gości. A przychodząc po legowisko dla kota, oczami wyobraźni widzi, jak jego pupil wspaniale na nim wypoczywa i jest mu za to wdzięczny . Proste, prawda? Tymczasem, jak już wspomniałem, zaskakująco wielu sprzedawców ten fakt zupełnie ignoruje. W konsekwencji wydajność ich pracy (mierzona utargiem w kasie) jest o wiele niższa, niż byłoby to w przypadku, gdyby choć odrobinę wczuli się w sposób myślenia ich klientów.
Co trzeba wiedzieć, aby skutecznie coś sprzedać? Bardzo często sprzedawca w sklepie (nie tylko zoologicznym) niepotrzebnie koncentruje się na produktach stojących na półkach i zastanawia się, jak je sprzedać. Tymczasem o wiele prościej jest skoncentrować się na potrzebach klienta i precyzyjnie dopasować do nich coś z naszej oferty. Oczywiście, wymaga to dogłębnej znajomości produktu,
tyle tylko, że widzianego od nieco innej strony, oczami klienta. Wielu początkujących sprzedawców spędza w pracy długie godziny na studiowaniu produktów, które oferują. Wnikliwie czytają instrukcje, rozkładają produkty na części, testują. Nie ma w tym nic złego, wręcz przeciwnie. Nie wolno jednak zapominać, że nawet najlepszy i najdokładniej sprawdzony produkt nie spełni swojego zadania, jeśli nie będzie dopasowany do oczekiwań kupującego. W pierwszej kolejności powinniśmy więc poznać te oczekiwania, czyli ustalić, o czym marzy nasz klient i co go do nas przywiodło. To najważniejszy element, od którego zależy cały dalszy proces sprzedaży. Nie bójmy się zadawać w tym momencie pytań i nie szczędźmy czasu na rozmowę – im dokładniej i bardziej precyzyjnie określimy potrzebę kupującego, tym większą mamy szansę na pomyślne sfinalizowanie transakcji. Gdy już ustalimy oczekiwania klienta, przychodzi czas na dopasowanie do nich rozwiązania, czyli zaproponowanie konkretnych produktów. I dopiero w tym miejscu dochodzimy do wiedzy o samym
Bardzo często sprzedawca w sklepie (nie tylko zoologicznym) niepotrzebnie koncentruje się na produktach stojących na półkach i zastanawia się, jak je sprzedać. Tymczasem o wiele prościej jest skoncentrować się na potrzebach klienta i precyzyjnie dopasować do nich coś z naszej oferty. Oczywiście, wymaga to dogłębnej znajomości produktu, tyle tylko, że widzianego od nieco innej strony, oczami klienta. produkcie. Co musimy wiedzieć, aby skutecznie go polecić i aby spełnił on swoje zadania? Przede wszystkim musimy zdawać sobie sprawę, do czego dany produkt służy, jak działa i jakie problemy rozwiązuje. Wtedy od razu wiemy, komu, kiedy i w jakiej sytu-
SERIA
N O D LON O W N OW
C
R ATA ZNA K C Y S A KL A N IU M WYD ZESNY
Szelki Scout Szelki regulowane
Dostępne kolory:
Obroża regulowana
NEW! Torebka na worki do odchodów Smycz regulowana 6 in 1 NEW!
www.amiplay.eu
amiplay ul. Tomasza Wilsona 24/28 42-202 Częstochowa, Polska
Biuro obsługi klienta:
tel./fax. +48 34 320 46 70 e-mail: amiplay@amiplay.eu
Torebka na przysmaki
Wsparcie sprzedaży Przede wszystkim musimy zdawać sobie sprawę, do czego dany produkt służy, jak działa i jakie problemy rozwiązuje. Wtedy od razy wiemy, komu, kiedy i w jakiej sytuacji można go polecić. To absolutna podstawa wiedzy o produkcie i bez niej nie ma szans na jego skuteczną i dobrze dopasowaną do oczekiwań klienta sprzedaż. acji można go polecić. To absolutna podstawa wiedzy o produkcie i bez niej nie ma szans na jego skuteczną i dobrze dopasowaną do oczekiwań klienta sprzedaż. Dlatego studiując opakowania i instrukcje produktów w sklepie, skoncentrujmy się na podstawowych informacjach: dla jakiej grupy pupili jest on przeznaczony (gatunek, rasa, odmiana, wiek, rozmiar, stan zdrowotny), jaka jest jego podstawowa funkcja, jakie są jego zastosowania alternatywne/dodatkowe, co sprawia, że wyróżnia się na tle innych produktów, jakim grupom klientów (płeć, wiek) można go polecać. I dopiero potem możemy zacząć przyswajać sobie dalsze informacje.
Coś o produkcie… Powyższa wiedza jest konieczna do zaproponowania danego produk-
16
tu klientowi jako remedium na jego problemy lub sposób na realizację jego marzeń. Gdy już postawimy produkt na ladzie przed klientem, przychodzi pora na przedstawienie jego atutów. Jeżeli jesteśmy specjalistą w danej dziedzinie zoologii, to z łatwością sobie z tym poradzimy, i to nawet bez większego przygotowania. Gorzej, gdy musimy sprzedać coś z dziedziny, w której ekspertem nie jesteśmy, a tak często bywa zwłaszcza w dużych sklepach ogólnozoologicznych, gdy np. sprzedawca z działu akwarystyki musi sprzedać coś dla psa (lub odwrotnie). Praktyka uczy, że wtedy najlepiej skorzystać z tzw. argumentów USP (z ang. unique selling prepositions lub unique selling points) zamieszczanych zwyczajowo przez doświadczonych marketingowców na opakowaniach produktów (a także na ulotkach, w newsletterach
i innych materiałach sprzedażowych). Z pozoru wystarczy więc przeczytać je klientowi, tyle tylko… że bardzo często kończy się to właśnie taką sytuacją jak opisana na wstępie i usłyszeniem znienawidzonego: „To ja się jeszcze zastanowię…”. No właśnie – co mogło pójść nie tak? Przecież użyliśmy argumentów zaproponowanych przez producenta danego wyrobu, a więc z pozoru najlepszych i najskuteczniejszych. Problem polega jednak na tym, że często są to argumenty najlepsze i najskuteczniejsze tylko według osoby, która je układała, w praktyce zaś nie trafiają do klienta. Dlaczego tak się dzieje? Otóż bardzo często działy marketingu dużych firm zoologicznych zatrudniają wysokiej klasy specjalistów w danej dziedzinie (np. psich karm, produktów akwarystycznych, kocich żwirków), ale… niebędących jednocześnie specami od sprzedaży bezpośredniej. Takie osoby są pod wrażeniem wyprodukowanych przez swoją firmę nowości. Często w pierwszej kolejności dostrzegają ich niuanse techniczne czy specyficzne cechy składu i chciałyby podzielić się tą wiedzą z całym światem. Konstruują więc argumenty USP, które z pozoru są doskonałe, tyle tylko, że… większość klientów zwyczajnie ich nie rozumie,
a tym samym odbijają się one od nich jak od ściany. Wynika to z faktu, że 99% kupujących nie dysponuje specjalistyczną wiedzą. Oto prosty przykład – jeśli na karmie dla psa napiszemy „produkt monobiałkowy”, to jako specjaliści od razu dopowiadamy sobie, że zawierając tylko jedno źródło białka, znacząco zmniejsza on prawdopodobieństwo wystąpienia alergii u czworonoga. Jeśli na opakowaniu filtra akwariowego napiszemy „zapewnia doskonałą filtrację biologiczną”, to wiemy, że w jego wnętrzu rozwiną się dobre bakterie przerabiające toksyczne produkty przemiany materii ryb. MY TO WIEMY, ale wielu naszych klientów zwyczajnie nie ma o tym pojęcia. I mają do tego prawo. Dlatego stosując argumenty sprzedażowe, pamiętajmy, aby były one dobre, czyli docierające do każdego i proste w odbiorze. Jeśli na opakowaniu produktu widnieją skostniałe i enigmatyczne frazesy, starajmy się przetłumaczyć je klientowi „z polskiego na nasze”. Na tym właśnie polega język korzyści. Każdy argument przedstawmy tak, aby kupujący odczuł, jak wielką korzyść osiągnie z nabycia polecanego produktu. Ba! Powinien wręcz poczuć ekscytację na myśl, że dzięki jego zakupowi natychmiast znikną wszystkie jego problemy, a dobre samopoczucie jego pupila spełni wszystkie marzenia, z którymi przyszedł do naszego sklepu.
Podsumujmy zatem… W jaki sposób sprawić, aby jak najmniej klientów uciekało nam ze sklepu z pustymi rękami? PO PIERWSZE poznajmy i sprecyzujmy ich marzenia PO DRUGIE zaproponujmy produkt/produkty, który pozwala na ich spełnienie PO TRZECIE opowiedzmy o nim, używając prostego języka korzyści Jest jeszcze PO CZWARTE . Kiedy już klient podejmie korzystną dla nas decyzję zakupową i wyciągnie portfel z kieszeni mamy niepowtarzalną szansę, aby sprzedać mu coś jeszcze. To wyśmienita okazja do tzw. cross-sellingu, czyli sprzedaży łączonej. Jeżeli zaproponowany przez nas produkt da się rozbudować, zmodyfikować, poprawić, rozwinąć lub jeśli istnieją inne produkty, np. stymulujące jego efektywność, to nie wahajmy się ich zademonstrować i zaproponować zakupu. Z reguły są one znacznie tańsze od zaplanowanego produktu głównego i fakt ich nabycia nie zmieni znacząco (z punktu widzenia klienta) wysokości kwoty na paragonie. Tymczasem z punktu widzenia sklepu każdy dodatkowo sprzedany detal to korzyść i zwiększenie zysku. Poza tym klient, któremu zademonstrujemy wszystkie możliwości ulepszenia czegoś, co zamierza kupić, z pewnością to doceni, utwierdzi się w przekonaniu, że nasz sklep to profesjonalna firma, w której pracują prawdziwi fachowcy, i na pewno jeszcze nie raz do nas wróci. A o tym, że wierny i stały klient to skarb nie do przecenienia, nie trzeba chyba przekonywać żadnego handlowca.
Wsparcie sprzedaży
Wiedza
Klucz do sprzedażowej potęgi Tekst:
Piotr Łuczka, Paweł Zarzyński
„Wiedza to potęgi klucz” – jak mawiały niegdyś nasze mamy i babcie, zachęcając nas do wytężonej nauki w szkole. Po latach i nabraniu życiowego doświadczenia z pewnością możemy się z tym zgodzić. Im więcej wiemy, tym łatwiej nam rozwiązywać problemy i znajdować skuteczne strategie. Dotyczy to również sprzedaży. Dysponując rozległą wiedzą – zarówno sprzedażową, jak i ogólną – mamy szanse wyprzedzić klienta i sprawić, że wyjdzie z naszego sklepu wprost obładowany zakupami. Co więcej, zdobywanie tej wiedzy może być o wiele przyjemniejsze niż niegdyś w szkole. Pytanie tylko, jak się do tego zabrać?
Wiedza jest wszędzie
Choć może się to wydawać zaskakujące, wiedza otacza nas po prostu zewsząd. Tak naprawdę, całe nasze życie polega na zbieraniu, przetwarzaniu i analizowaniu informacji oraz wyciąganiu na tej podstawie wniosków. Wiedzę możemy czerpać z naszego
18
otoczenia oraz – to domena naszych czasów – z rozmaitych nośników. Historycznie rzecz ujmując, pierwszym sposobem magazynowania i dzielenia się wiedzą było jej zapamiętywanie i przekaz ustny z pokolenia na pokolenie. Opowieści starszych i doświadczonych członków społeczności wysłuchiwane przez młodych pozwalały im dowiedzieć się wiele na
temat przeszłości, a także poznać rozmaite dziedziny życia. Niestety, było to źródło niekompletne i ulotne, poza tym często niejednoznaczne. Między innymi to dlatego tak niewiele wiemy o historii naszych ziem przed okresem panowania Mieszka I – nawet imiona jego protoplastów są traktowane jako zwyczajowe i, tak naprawdę, nie ma żadnych dowodów na to, że istnieli.
Przełom nastąpił wraz z wynalezieniem sposobów utrwalania wiedzy. Pierwszym z nich (pomijając rysunki naskalne i zdobiące domowe sprzęty) było pismo, które na ziemiach naszego kraju pojawiło się dopiero w X w. Początkowo było zarezerwowane dla nielicznych, jednak – wraz z upływem stuleci, wynalazkiem druku i postępującą edukacją – stało się dostępne dla ogółu społeczeństwa (w tej chwili analfabetyzm w Polsce oficjalnie nie istnieje). Wraz z pismem pojawiły się książki, później czasopisma, ulotki i wszelkie inne materiały drukowane. Były one głównym źródłem pozyskiwania informacji aż do XX w. W ubiegłym stuleciu wymyślono kolejne nośniki wiedzy – radio, telewizję oraz – najbardziej rewolucyjny wynalazek – Internet wraz ze wszystkimi jego dobrodziejstwami. Na tym jednak nie koniec. Dzisiaj, w epoce wszechogarniającej nas mobilności, komputery szybko ustępują miejsca smartfonom, bez których wielu z nas nie wyobraża już sobie codziennej egzystencji. Dlaczego o tym piszemy? XXI wiek daje nam niemal nieograniczone możliwości do zdobywania wiedzy i autorozwoju. Wystarczy chcieć i potrafić je wykorzystać. Dotyczy to nas wszystkich. Z łatwością możemy zdobywać niezbędną wiedzę sprzedażową i specjalistyczną dotyczącą dziedziny, w której się poruszamy. Również związanej z zoologią. Wiedza ta jest na wyciągnięcie ręki, choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Tak naprawdę do jej zdobycia można wykorzystać wszelkie historycznie
dostępne nośniki. I – co ciekawe – wszystkie one są bardzo przydatne oraz skuteczne.
Szkolenia bezpośrednie Zacznijmy od ustnego przekazywania wiedzy. Ta najstarsza metoda nauki nie straciła na znaczeniu, zmieniła jednak swoją formę. Obejmuje ona nie tylko rady udzielane w sklepie przez przełożonego, lecz także wszelkiego rodzaju szkolenia, podczas których trener (czy, jak to się dzisiaj mówi, „coach”) werbalnie dzieli się z nami posiadanymi przez siebie wiadomościami. Takie bezpośrednie szkolenia są idealną formą zdobywania wiedzy zwłaszcza dla osób, które lubią słuchać i mają dar do zapamiętywania tego, co mówią inni. Co więcej, często nie wymagają nawet ponoszenia nakładów finansowych, bowiem wiele dużych firm (producentów, dystrybutorów) z branży zoologicznej regularnie organizuje bezpłatne szkolenia dla swoich partnerów, zapraszając na nie zarówno właścicieli, jak i pracowników sklepów. Praktyka uczy, że o ile właściciele na ogół bardzo chętnie biorą w nich udział (zwłaszcza jeśli szkoleniu towarzyszą dodatkowe atrakcje oraz korzystne promocje zakupowe), o tyle z wysyłaniem na nie pracowników bywa już bardzo różnie. Niestety, zdarzają się jeszcze sytuacje, gdy właściciel lub menadżer sklepu odmawia personelowi możliwości wzięcia udziału w szkoleniu, bo pracownik
„ma pracować i sprzedawać, a nie tracić czas”. Takie myślenie jest bardzo krótkowzroczne, bowiem nawet wiedza zdobyta w ciągu jednodniowego szkolenia pozwala często stać się o wiele lepszym sprzedawcą i znacząco zwiększyć utargi w kasie. Na szczęście problem ten występuje coraz rzadziej. Zdecydowana większość pracodawców zdaje sobie sprawę z korzyści wynikających z przeszkolenia (zwłaszcza darmowego) swoich pracowników. Dodatkowo większość doświadczonych w temacie organizowania szkoleń firm wybiera takie dni, które są najmniej kolizyjne z pracą, a więc z reguły wtorki lub środy (w poniedziałki i czwartki bardzo często w sklepach są realizowane zamówienia i dostawy, a piątek, sobota i ewentualnie niedziela – handlowa oczywiście – to mnóstwo klientów i duży ruch). Tak więc nic nie stoi na przeszkodzie, by skorzystać z ich dobrodziejstw.
Słowo pisane Wiele osób lubi przyswajać wiedzę indywidualnie z dostępnych źródeł. Klasycznym rozwiązaniem jest korzystanie z książek i czasopism fachowych, takich jak np. „ZooBranża”. Wbrew pozorom to wciąż jeden z najpopularniejszych nośników informacji. W drugiej połowie lat 90. XX w. wraz z gwałtownym postępem cyfryzacji, miniaturyzacją laptopów oraz nieco później, gdy pojawiły się elektroniczne czytniki, tablety i smartfony, wielu specjalistów wieszczyło kres prasie drukowanej oraz tradycyjnym
regały akwarystyczne regały dla gryzoni i królików regały dla ptaków regały terrarystyczne mini regały dla bojowników
tel. 505 468 531 Gwarancja wysokiej jakości
RATY / LEASING
Wsparcie sprzedaży książkom. Bardzo szybko okazało się jednak, że rzeczywistość zweryfikowała te prognozy. Drukowany papier ma bowiem w sobie to „coś”, co sprawia, że wiele osób zdecydowanie chętniej przyswaja z niego informacje niż z ekranu komputera czy tabletu. W sukurs książkom i czasopismom przyszła też moda na „slowlife’owy” styl życia, czyli odcięcie się od nadmiaru bodźców, wyhamowanie codziennego pędu i egzystencję w harmonii z naturą. Do tego dochodzi również aspekt kolekcjonerski – wielu ludzi lubi posiadać „analogową” domową biblioteczkę i chętnie uzupełnia ją o nowe pozycje. Tak czy inaczej, mimo wielu nowocześniejszych rozwiązań, słowo drukowane ma się doskonale i nic nie wskazuje na to, że w najbliższej przyszłości może się to zmienić. Zresztą, koniec końców, jeśli ktoś woli elektronikę, to przecież większość czasopism ma swoje cyfrowe odpowiedniki (również „ZooBranża”), które można śledzić na ekranie tabletu czy smartfonu. Dlaczego warto czytać prasę branżową? Przede wszystkim ze względu na aktualność i przekrojo-
Cenione są rozwiązania, które gwarantują dostęp do wyselekcjonowanych materiałów najwyższej jakości w odpowiedniej ilości i dokładnie tam, gdzie ich potrzebujemy. we ujęcie tematów branżowych, dostępność informacji o nowościach produktowych, wydarzeniach. Poza tym prasa stanowi kanał komunikacji z producentami i dystrybutorami. Co więcej, jest też narzędziem, które
przyczynia się do kreowania rynku i akcentowania pojawiających się na nim trendów. Według najnowszych badań agencji EUROMONITOR to właśnie prasa i inne media branżowe w znacznym stopniu odpowiadają za rosnącą świadomość konsumentów na temat opieki nad zwierzętami. Kampanie informacyjne, artykuły oraz reklamy stymulują rynek i stwarzają tym samym pole do dalszego rozwoju sprzedaży. Jako przykład można podać preparaty przeciwpasożytnicze, konieczność stosowania których (również w kontekście dbania o bezpieczeństwo zdrowia opiekunów zwierząt) jest bardzo szeroko propagowana w mediach zarówno mainstreamowych, jak i typowo branżowych.
Internet, czyli wszystko i… nic Trudno zaprzeczyć, że jednym z najlepszych i najszybszych nośników wiedzy jest obecnie Internet. Zadebiutował w Polsce zaledwie w 1991 r. i w ciągu ćwierćwiecza stał się nieodłącznym towarzyszem większości z nas. Witryny internetowe, fora tematyczne, portale społecznościowe i inne narzędzia, które oferuje, stwarzają wręcz nieograniczone możliwości przekazywania i przyswajania wiedzy. Niestety, jest w tym wszystkim pewien haczyk. Popularne wśród informatyków powiedzonko mówi, że „komputer jest tak mądry, jak osoba, która go obsługuje”. Dotyczy to również treści przekazywanych w Internecie. Obecnie założenie strony internetowej to drobnostka i nie wymaga większych umiejętności. Zupełnie inaczej jest jednak w przypadku zapełnienia jej wartościowymi treściami. To wymaga już dużej wiedzy
i umiejętności. Niestety, najczęściej nikt tego nie weryfikuje. Dlatego Internet wraz z bogactwem zgromadzonych w nim informacji bardzo szybko zaczął przypominać ogromne śmietnisko, na którym – obok cennych i wartościowych stron – można znaleźć mnóstwo witryn oferujących wiadomości niesprawdzone lub zgoła błędne. Bardzo łatwo można więc mimowolnie przyswoić sobie informacje, które nie mają wiele wspólnego z prawdą i których zastosowanie choćby w rozmowach z klientami i przy doradzaniu im może skutkować fatalnymi konsekwencjami. To dodatkowa przyczyna, dla której wiele osób „sparzonych” na niezweryfikowanych wiadomościach oferowanych przez Internet sięga po tradycyjne książki i czasopisma. Co prawda, jak powiada popularne powiedzonko „papier przyjmie wszystko”, jednak książka czy magazyn przynajmniej w teorii przechodzi przez sito recenzji i korekt, najczęściej jest więc źródłem wiedzy dużo bardziej wiarygodnym niż strona internetowa (zwłaszcza anonimowego, a więc nieponoszącego żadnych konsekwencji swojej radosnej twórczości autora). Wiedza była przekazywana ustnie przez dziesiątki tysięcy lat. Pismo istnieje co najmniej od pięciu tysiącleci. Internet od kilku dziesięcioleci. Nie sposób zauważyć, że w ostatnich dekadach ewolucja nośników przekazu wiedzy nabiera niesamowitego, nieznanego wcześniej tempa. Powstaje zatem pytanie, co czeka nas w bliższej i dalszej przyszłości? Obecnie jednym z najsilniej rozwijających się trendów jest technologia mobile. Wraz z wynalezieniem smartfonu, będącego połączeniem telefonu z osobistym komputerem, przed użytkownikami otworzyły się zupełnie nowe możliwości. Dziś nikogo nie dziwi już wi-
KORZYSTANIE Z INTERNETU W 2019 R. NA RÓŻNYCH URZĄDZENIACH
59% smartfon
Źródło: „mShopper 2.0”
20
40% tablet
21%
smartfon i tablet
Piotr Łuczka
MY PET STORY Sp. z o.o.
My Pet Story – wiedza w wersji smart! W My Pet Story wiemy, jak istotna jest wiedza opiekuna zwierzęcia. Dlatego tworzymy aplikację, która podniesie świadomość opiekuna, dzięki czemu zmiejszy się prawdopodobieństwo popełnienia przez niego błędów przy opiece nad nim. To nie wszystko! Również pracownik sklepu zoologicznego będzie mógł szybko i w prosty sposób w razie potrzeby poszerzyć swoją specjalistyczną wiedzę i odpowiedzieć na pytania klienta. Forma aplikacji natywnej pozwala na najwyższy poziom dostosowania treści do preferencji użytkownika oraz zangażowania konsumenta. Dzieleniu się wiedzą towarzyszy reklama kontekstowa, dzięki której wszyscy uczestnicy rynku będą mogli inspirować klientów do jeszcze lepszej opieki nad zwierzętami.
dok kilkudziesięciu osób siedzących w jednym przedziale metra wpatrujących się z nabożnym skupieniem w ekrany swoich komórek. Smartfon jest o wiele poręczniejszy, szybszy i wygodniejszy niż laptop czy nawet tablet. Tym samym awansował do roli jednego z głównych urządzeń przy pomocy którego exporujemy internet.
Konsumpcja treści w XXI wieku Sposób w jaki kosumujemy treści ewoluował na przestrzeni lat. Dzisiejszy konsument chce szybko znaleźć odpowiedź na nurtujące go pytanie. Czy dana treść okaże się strzałem w dziesiątkę w obecnych czasach decyduje więcej czynników niż dotychczas. Oprócz tematu artykułu, jego jakości, większego znaczenia nabywa forma, kanał publikacji, czas publikacji oraz możliwa interakcja. Idealna kompilacja tych parametrów gwarantuje skuteczne dotarcie do czytelnika.
Mniej znaczy więcej Ludzki mózg przetwarza dziennie ponad 34 gigabajty danych. Jest na granicy przeciążenia informacyjnego, dlatego nowej wagi nabierają rozwiązania mające na celu maksymalne dostosowanie treści do zainteresowań czytelnika. Cenione są rozwiązania, które gwarantują dostęp do wyselekcjonowanych materiałów najwyższej jakości w odpowiedniej ilości dokładnie tam, gdzie ich potrzebujemy.
Wiedza w zasięgu ręki Już większa część społeczeństwa w Polsce w pierwszej kolejności chwyta za smartfon, chcąc skorzystać z Internetu! Co więcej, istnieje grupa użytkowników tzw. mobile only korzystających z Internetu wyłącznie na smartfonie, wśród których dużą grupę stanowią tzw. milenialsi odpowiadający za ponad 50% ruchu w kanale mobilnym, ale też np. osoby mieszkające na wsi, które nie posiadają komputera, a posiadają smartfon z preinstalowaną przeglądarką.
Liczy się prezentacja Konsumpcja treści na smartfonie nie zawsze należała do przyjemności, ponieważ nie wszystkie strony internetowe są „responsywne” czyli dostosowane do wyświetlania na urządzeniach mobilnych. Krok dalej są tzw. „strony mobline”, czyli strony internetowe dedykowane dla urządzeń mobilnych. Strona taka jest zwykle zupełnie inaczej skonstruowana niż podstawowa strona www. W pełni wykorzystuje możliwości urządzenia takie jak rozdzielczość, sterowanie gestami itp. Bardziej zaawansowanym rozwiązaniem są natywne aplikacje mobilne tzn. aplikacje instalowane na urządzeniu. Nie oznacza to, że są bardziej skomplikowane wręcz odwrotnie. Są zoptymalizowane pod kątem możliwości urządzenia. Prezentacja treści może być dowolna, można również zaimplementować
procesy (np. nauczanie, quiz), przez które chcemy przeprowadzić użytkownika. Aplikacje natywne działają nawet dwa razy szybciej niż strony internetowe.
O tym, czy dana treść okaże się strzałem w dziesiątkę, decyduje kompilacja złożonych czynników. Oto najważniejsze z nich:
• TEMATYKA • FORMA • JAKOŚĆ • KANAŁ PUBLIKACJI • MOŻLIWA INTERAKCJA • CZAS PUBLIKACJI
Wiedza to magnes Właściwie skonstruowany i zaprezentowny content działa jak magnes i przyciąga uwagę czytelników. Treściom często towarzyszy reklama natywna, której zadaniem jest naturalne wtopienie się w niekomercyjne artykuły. Marki wybierają tę formę reklamy przede wszystkim po to, by dostarczyć konsumentom bardziej wartościowy przekaz. Reklama natywna konsumowana jest niemal tak samo, jak content redakcyjny. Czy w postaci zawartości strony internetowej czy w formie werbalnej jeśli pokażemy naszym klientom, że posiadamy wiedzę zdobędziemy dzięki temu ich zaufanie, co pozytywnie przełoży się na wyniki sprzedażowe.
21
Pies
Skóra – naturalny „cud techniki” dr n. wet. Joanna Zarzyńska Redaktor naczelna magazynu „ZooBranża”
Skóra jest jednym z najbardziej niezwykłych tworów przyrody. Choć dla wielu z nas wydaje się to zaskakujące, zalicza się do organów. Mało tego – jest największym organem w całym organizmie (większość ankietowanych błędnie wymienia jako taki wątrobę). U psa stanowi znaczącą część masy jego ciała – w zależności od wieku i rozmiarów czworonoga jest to od 12 do 24%. Pełni wiele ważnych funkcji – jest barierą chroniącą przed środowiskiem zewnętrznym (w tym patogenami), czynnikami mechanicznymi (urazami), bierze udział w regulacji temperatury, jest związana ze zmysłem dotyku (także z czuciem ciepła i bólu), bierze udział w magazynowaniu i przemianie materii. 22
Budowa skóry Skóra składa się z trzech warstw: naskórka, skóry właściwej i tkanki podskórnej. Naskórek jest zbudowany głównie z dojrzewających komórek nabłonkowych – keratynocytów. Odnowa naskórka (keratynizacja) u psa trwa ok. 20 dni, a w porównaniu z ludzkim naskórkiem warstwa zrogowaciała u psa jest bardzo cienka, ma grubość 3–5 komórek. Ma za zadanie utrzymywać wilgotność skóry właściwej, chronić przed utratą elektrolitów oraz składników odżywczych. Głównym zadaniem naskórka jest chronienie przed zranieniem i promieniowaniem UV. W naskórku znajduje się barwnik – melanina (feomelanina i eumelanina) – nadający barwę skórze i sierści (regulowana genetycznie i hormonalnie); pigmentacja chroni przed uszkadzającymi promieniami słonecznymi. Melanocyty znajdują się w bazalnej części naskórka, melanocyty mieszkowe nieznacznie się różnią. W skórze właściwej znajdziemy mieszki włosowe, naczynia krwionośne, nerwy i gruczoły – jest to warstwa odżywcza. Skóra właściwa jest zbudowana z tkanki łącznej (zawiera
dużo kolagenu i elastyny) i to ona ma dużą sprężystość. Skóra właściwa znajduje się też na opuszkach palcowych. Gruczoły potowe – w klasycznym rozumieniu – u psów znajdują się w dużej ilości na poduszkach łap – dlatego często widzimy, że psie „spocone” łapy zostawiają wilgotne ślady. Psy do termoregulacji wykorzystują zianie (z wywieszonym językiem).
Budowa psiej szaty Jednym z najbardziej charakterystycznych wytworów skóry są włosy. Psia szata składa się z kępek, a jej gęstość jest zależna od rasy i typu szaty. Psie dorosłe włosy są specyficzne – mówimy o dwuwarstwowości okrywy, na jeden dłuższy włos tzw. okrywowy – przewodni przypada 3–20 otaczających go krótszych, jasnych i bardziej miękkich włosów podszerstka. Psi włos rośnie w cyklach, kiedy osiągnie genetycznie zaprogramowaną długość, wypada (u niektórych ras jest to wzrost ciągły). Gruczoły apokrynowe pomagają nawilżyć włos i wydzielają feromony, zaś wraz z wydzieliną gruczołów łojowych i lipidami naskórka pomagają
Skóra składa się z trzech warstw: naskórka, skóry właściwej i tkanki podskórnej. Naskórek jest zbudowany głównie z dojrzewających komórek nabłonkowych – keratynocytów. Ma za zadanie utrzymywać wilgotność skóry właściwej, chronić przed utratą elektrolitów oraz składników odżywczych. Głównym zadaniem naskórka jest chronienie przed zranieniem i promieniowaniem UV. utrzymać barierowość (film ochronny – płaszcz wodno-lipidowy; chroni też włos przed nasiąkaniem wodą). Cykl wzrostu włosa składa się z kilku etapów: wzrostu (anagen), zastoju – fazy przejściowej (katagen; zwyrodnienie macierzy włosa), odpoczynku – włos obumiera (telogen), nie jest już zakorzeniony i linienia – wypada (u psów
Pies
Schemat budowy skóry psa
włos okrywowy włosy podszerstkowe naskórek gruczoł łojowy skóra właściwa
gruczoł apokrynowy
tkanka podskórna
Skóra ma ogromne znaczenie dla funkcjonowania całego organizmu i bardzo szybko można zauważyć, oglądając ją i okrywę włosową, czy zwierzę jest w dobrej kondycji, czy choruje. Ta więc dbając o skórę, dbamy również o ochronę organizmu.
szorstkowłosych trzeba go usuwać przez trymowanie). Ponieważ sierść jest obfita, to w danym momencie znajdują się w niej włosy w różnych fazach cyklu. Długość aktywnej fazy wzrostu zależy od docelowej długości włosa danej rasy. U psów krótkowłosych to kilka miesięcy, u skrajnie długowłosych – dwa lata i więcej. Włos składa się w 95% z białka, zatem nie ma mowy o wzroście, jeśli nie zostaną dostarczone składniki budulcowe, w tym aminokwasy siarkowe! Białko keratynowe ma unikalne właściwości wytrzymałościowej odporności na zginanie – zawdzięcza to właśnie aminokwasom siarkowym
(cystyna, metionina – aminokwas egzogenny). Prawidłowe żywienie jest kluczem do sukcesu osiągnięcia pięknej, błyszczącej sierści. Nawet do 35% dziennego spożycia białka może być przeznaczane na utrzymanie skóry i sierści w dobrej kondycji. Obok białka ważne są witaminy (w tym biotyna), biopierwiastki (w tym cynk i selen) oraz NNKT.
Funkcje skóry Skóra ma ogromne znaczenie dla funkcjonowania całego organizmu i bardzo szybko można zauważyć oglądając ją i okrywę włosową, czy zwie-
lek. wet. Magdalena Wiśniewska Specjalista chorób psów i kotów www.scanvet.pl
Stany zapalne skóry mogą ulegać wtórnym zakażeniom bakteryjnym i grzybiczym. Dlatego istotnym elementem postępowania w problemach dermatologicznych jest przywrócenie właściwej mikroflory na powierzchni skóry i stosowanie szamponów zaleconych przez lekarza weterynarii. Specjalistyczny szampon KetoScan zawiera substancje o działaniu przeciwbakteryjnym i przeciwgrzybiczym (chlorheksydyna i ketokonazol), które pomagają usunąć drożdżaki (Malassezia) i patogenne bakterie (w szczególności gronkowce) z okrywy włosowej i skóry. Szampon KetoScan Plus zawiera łagodne składniki myjące i pielęgnujące oraz pH dostosowane do skóry psów i kotów, dzięki czemu cieszy się doskonałą tolerancją także u zwierząt z alergiami skórnymi.
24
Pies Tomasz Uhlenberg
Marketing, Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com
Szampon BIO dla psa i kota Szampon Bio dla psa i kota, dzięki zawartości naturalnych olejków eterycznych, pielęgnuje skórę zwierząt domowych. Po aplikacji szamponu zawarte w nim składniki naturalne rozprzestrzeniają się na powierzchni skóry i wnikają w sierść zwierzęcia, wywołując efekt świeżości.
rzę jest w dobrej kondycji, czy choruje (niedobory żywieniowe, dysfunkcje immunologiczne, alergie i nietolerancje pokarmowe, pasożyty zewnętrzne, zaburzenia behawioralne manifestujące się np. wylizywaniem itd.). Tak więc dbając o skórę dbamy również o ochronę organizmu. Skórę możemy traktować jako mechaniczną barierę chroniącą narządy wewnętrzne przed wpływem środowiska zewnętrznego i czynników fizycznych (promieniowanie UV, naciski, uderzenia, substancje chemiczne, czynniki biologiczne, jak drobnoustroje). Ale ta ochrona jest nie tylko bierna, ponieważ skóra ma zdolność do regeneracji, rany się goją itd. Wydzieliny skóry chronią ją przed wysychaniem i pękaniem, a pH skóry
(bardziej zasadowe niż u ludzi) jest niekorzystne dla mikroorganizmów (bakterii i drożdżaków). Skóra bierze udział w gospodarce lipidowej, tłuszcz jest magazynowany w tkance podskórnej (jest to też izolacja cieplna organizmu, wraz z okrywą włosową). Tkanka tłuszczowa jest również aktywnym metabolicznie narządem (wydziela hormony i adipokiny). W skórze syntetyzowana jest witamina D3 . Odbiór bodźców ze środowiska zewnętrznego to także rola skóry – nacisk (receptory w głębszych warstwach skóry), dotyk, orientacja w przestrzeni (wibrysy), ból, temperatura – u psów występują tylko receptory zimna. Jest to możliwe dzięki za-
kończeniom nerwowym znajdującym się w skórze. Wibrysy mają ogromne znaczenie, ułatwiają też orientację w ciemności, a obszar mózgu przetwarzający dane dotykowe z części twarzowej to niemal 40%. Psy odczuwają też wibracje podłoża, ponieważ mają receptory dotyku na opuszkach łap (dlatego wiele psów nie lubi chwytania za łapy). Dotyk u psów pełni istotną rolę również w komunikacji społecznej, dotyk poprzez masaż stosowany jest też w terapiach relaksacyjnych. Psy często nie okazują bólu, co powoduje, że wielu ludzi uważa, że słabiej odczuwają one ból. Jednak jest to tylko maskowanie objawów bólowych – atawistyczne zachowanie obronne z życia stadnego, kiedy to osobniki słabe i chore są eliminowane. Skóra wspomaga odporność nieswoistą, bierze udział w gospodarce wodno-elektrolitowej, metabolizmie substancji odżywczych, bierze udział w gospodarce hormonalnej. Dbanie o skórę, to jak wspomniano powyżej prawidłowe odżywianie, pielęgnacja (czesanie, kąpiele), profilaktyka przeciw pasożytom zewnętrznym. A każdy niepokojący objaw ze strony skóry, jak zaczerwienienie, świąd, łojotok, matowienie i wypadanie włosa itd., powinien być sygnałem, że należy się udać na konsultację do gabinetu weterynaryjnego.
Tomasz Tymiński
Product Manager OVER Zoo www.over-zoo.com
Hipoalergiczny szampon w piance 150 ml od OVER Zoo Szampon w piance przeznaczony do mycia i pielęgnacji delikatnej skóry i włosów zwierząt. Proteiny pszenicy działają wygładzająco, ułatwiają rozczesywanie, zapobiegają elektryzowaniu. D-pantenol i alantoina wykazują działanie nawilżające, regenerujące, łagodzą podrażnienia. Witamina E nawilża włosy i skórę, reguluje pracę gruczołów łojowych, poprawia miękkość i elastyczność naskórka.
26
Beaphar CatComfort® Pomóż kotu czuć się swobodnie w dowolnym miejscu.
W produkcji Beaphar CatComfort® wykorzystaliśmy feromony rozpoznawalne przez Twojego kota. Pomogą mu one poczuć się zrelaksowanym oraz zredukują typowe problemy behawioralne, takie jak: drapanie czy znaczenie terenu.
Beaphar CaniComfort® Pomóż psu czuć się swobodnie w dowolnym miejscu.
W produkcji Beaphar CaniComfort® wykorzystaliśmy feromony rozpoznawalne przez Twojego psa. Pomogą mu one poczuć się zrelaksowanym oraz zredukują typowe problemy behawioralne, takie jak: niszczenie mebli, znaczenie terenu czy nadmierne szczekanie.
NOWOŚĆ
wa Pies
sw Dlaczego czworonogi sie drapia? I czy każde drapanie jest symptomem problemów zdrowotnych?
Drapanie to naturalna reakcja, gdy coś drażni skórę i powoduje swędzenie. Problemy zaczynają się, gdy drapanie staje się treścią życia – zwierzę drapie się bardzo często i zapamiętale lub skupia się na konkretnym kawałku ciała. Wiadomo, że koty i psy, tak jak ludzie drapią się, bo je swędzi skóra. Jeśli po krótkotrwałym drapaniu problem ustąpi, to wszystko w porządku. Jeśli jednak zaobserwujemy, że drapanie u naszego pupila przybiera bardziej intensywną postać, to wiedzmy, że uporczywe swędzenie ma ujemny wpływ na komfort życia naszych czworonogów. Dlatego próbują zaradzić swędzeniu drapiąc się, liżąc, czochrając lub tarzając. Zdarza się, że konsekwencją takich działań są wydrapane kawałki sierści, otarcia, a nawet ranki. Jednak okazuje się, że drapanie nie tylko nie przynosi im ukojenia, lecz może nawet zaognić odczuwany świąd. Dlatego opiekunowie zwierząt powinni być czujni i zaobserwowawszy podobne zachowania, powinni szybko reagować i szukać pomocy. Żeby móc poradzić sobie z nadmiernym drapaniem, trzeba odkryć jego przyczynę. Przyczyny mogą być różne i w ich ustaleniu mogą być konieczne konsultacje z weterynarzem lub behawiorystą, czasem także wykonanie badań laboratoryjnych. Warto jednak zapoznać się z najbardziej powszechnymi przyczynami przemożnej chęci drapania się u czworonożnych przyjaciół.
Pasożyty Jednym z powszechnych powodów świądu, a w konsekwencji i drapania, mogą być pasożyty zewnętrzne, które zaatakowały sierść i skórę naszego zwierzaka. Można sprawdzić w warunkach domowych, czy właśnie z tym przypadkiem mamy do czynienia. W tym celu należy bardzo dokładnie przejrzeć sierść zwierzęcia lub wyczesać gęstym grzebieniem nad białym wilgotnym kawałkiem papieru lub chusteczki higienicznej. Na szczególną uwagę zasługują te miejsca, w których zwierzę drapie się najczęściej. W ten sposób mamy szanse dostrzec zarówno pasożyty, jak i wykryć ślady ich obecności – odchody, ugryzienia. Do najbardziej pospolitych pasożytów należą pchły. I należy pamiętać, że złapać może je także zwierzę, które nie wychodzi z domu. Swędzenie w takiej sytuacji jest spowodowane przez substancje wstrzyknięte w skórę podczas ugryzienia. Nieco mniej pospolite pasożyty, których obecność może powodować świąd to wszy, świerzbowce, wszoły itp. Inwazji pasożytów można uniknąć lub zminimalizować ryzyko jej wystąpienia, decydując się na regularne stosowanie preparatów odstraszających.
ży c
mo
bk
28
a,
a
w Alergie
Niewinna zabawa, a może...
Kolejnym czynnikiem, który może być przyczyną świądu i nierozerwalnie związanej z nim potrzeby drapania się, mogą być alergie. Koty i psy, tak jak i ludzie, mogą reagować odczynem alergicznym na różne substancje. W efekcie mogą występować alergie kontaktowe, o których mówimy, gdy swędzenie – a czasem także wysypka – pojawia się, gdy skóra ma bezpośrednią styczność z alergenem. Alergenami mogą być preparaty pasożytobójcze używane do produkcji np. obróżek przeciw pchłom, dezodoranty do dywanów, detergenty lub ludzkie kosmetyki. W takich przypadkach eliminacja z otoczenia zwierzęcia substancji działających drażniąco na skórę, powoduje poprawę sytuacji i stopniowe ustąpienie objawów dermatologicznych, a co za tym idzie swędzenia i drapania. Uporczywy świąd może również być symptomem – coraz powszechniej występującej – alergii środowiskowej. Objawami towarzyszącymi w tej chorobie bywają wysypki oraz dużo groźniejsze kłopoty z oddychaniem. Alergie tego typu mogą być wywołane przez pyłki, pleśnie, roztocza, czyli czynniki, których wyeliminowanie z otoczenia czworonoga jest praktycznie niemożliwe. W takich przypadkach można podawać leki ograniczające alergię i zmniejszające objawy, między innymi świąd. Leki przeciwalergiczne zwykle podaje się przez całe życie lub w okresach większej ekspozycji na działanie alergenów. Czasem lekarz weterynarii może zadecydować o odczulaniu naszego zwierzaka na konkretne alergeny. Okazuje się, że najczęstszą postacią alergii występującej u psów i kotów jest alergia pokarmowa. Jej
objawy to, oprócz drapania, które jest konsekwencją uporczywego świądu, problemy ze strony układu pokarmowego, gazy, łysienie w okolicach oczu i pazurów. Pomocą w takich sytuacjach stają się specjalistyczne karmy hypoalergiczne oraz dieta eliminacyjna. W ten sposób można wykryć, jaki składnik pokarmowy uczula naszego pupila. Jeśli uda się to ustalić, można konkretne pokarmy na stałe wyeliminować z diety. Nierzadko jednak alergie pokarmowe są wywoływane przez kilka produktów lub nawet ich połączeń, co znacznie utrudnia ustalenie i odsunięcie alergenów. Dodatkowym utrudnieniem przy diagnozie alergii pokarmowej może stać się atopowe zapalenie skóry, często współwystępujące z tego typu uczuleniami.
je ocenie laboratoryjnej. Na tej podstawie będzie można zaordynować skuteczne leczenie.
bardzo swedzi? Przesuszona skóra Kolejną przypadłością, która sprzyja drapaniu jest przesuszona skóra. Problem ten dotyczy przede wszystkim psów i nasila się zimą, w sezonie grzewczym. Dotyka zwłaszcza te psy, które często są kąpane z użyciem detergentów. Nawet najlepiej dobrane i najdelikatniejsze szampony stosowane zbyt często, mogą zaburzać równowagę psiej skóry, naruszając ochronną warstwę lipidową. A to sprzyja wysuszaniu skóry i może powodować świąd.
Emocje
Nagminne drapanie, intensywne wylizywanie się czy wręcz wygryzanie sierści mogą być także oznaką problemów emocjonalnych lub zachowań kompulsywnych, z którymi boryka się nasz futrzasty przyjaciel. Takie działania mogą być reakcją na nowe lub stresogenne sytuacje. Pamiętajmy, że mamy tu na myśli zwierzęcy punkt widzenia – nasz pupil może oceniać konkretną sytuację nieco inaczej niż my.
Stop drapaniu Pamiętajmy jednak, że niezależnie od tego jaka przyczyna stoi za świądem, zbyt intensywnego drapania u kota czy psa nie możemy ignorować ani lekceważyć. Zdając sobie z tego sprawę Fundacja Towarzystwo Weterynaryjne już od czterech lat patronuje akcji STOP drapaniu. Akcja STOP drapaniu ma dwa podstawowe zadania: edukację i wzrost świadomości zagrożeń związanych z nadmiernym drapaniem się czworonogów, a także niesienie pomocy zwierzętom cierpiącym z powodu różnych schorzeń z incydentami dermatologicznymi objawiającymi się świądem w przebiegu. Zwierzę, które ciągle drapie się lub zapamiętale wylizuje zwykle udczuwa także duży dyskomfort fizyczny i psychiczny. Przewlekłe swędzenie jest zarówno konsekwencją procesów chorobotwórczych toczących się w ciele naszego czworonoga, jak i przyczyną licznych dolegliwości wtórnych i dlatego towarzysze zwierząt domowych nie powinni go ignorować.
cze Infekcje
Spełnij jego życzenie! ożn Infekcje grzybicze i bakteryjne także mogą wywoływać swędzenie. Jeśli podejrzewamy, że taka może być przyczyna w przypadku naszego pupila, trzeba udać się ze zwierzakiem do lekarza weterynarii. Ten – w ostateczności – pobierze drobne kawałki zmienionej chorobowo skóry i podda
Alergiczny świąd można leczyć
ko bezpiecznie szybko skutecznie Zapytaj lekarza weterynarii lub dowiedz się więcej na www.StopDrapaniu.pl
29
Pies
Zdrowa skóra zaczyna się od diety! prof. dr hab. Piotr Ostaszewski
Zakład Dietetyki, Katedra Nauk Fizjologicznych Wydział Medycyny Weterynaryjnej, SGGW w Warszawie
Każdy opiekun psa chciałby, aby jego pupil cieszył oko piękną, obfitą szatą włosową. Jest to szczególnie istotne w przypadku ras długowłosych, u których kondycja włosa decyduje o wyglądzie czworonoga. Poszukując szamponów, odżywek i innych kosmetyków mających poprawić jakość psiej sierści, klienci bardzo często zapominają jednak o najważniejszym, a mianowicie o roli prawidłowego odżywiania. Jeśli dieta psa będzie niewłaściwa, to nie pomogą nawet najdroższe i najlepsze preparaty. Zdrowa sierść to zdrowa skóra, a zdrowie tej ostatniej zaczyna się… w psiej misce.
Skóra to lustro zdrowia Skóra utrzymuje równowagę między środowiskiem, w którym przebywa zwierzę, a wnętrzem organizmu. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że skóra i sierść psa są jego największym narządem. U szczeniąt skóra i sierść obejmuje 24% ich masy ciała, a u osobników dorosłych spada do
30
około 12%. Chociaż zdrowa skóra jest stosunkowo cienka, to jednak doskonale pełni swoje funkcje ochronne. Jest to możliwe dzięki warstwie rogowej naskórka, w której znaczącą rolę odgrywają lipidy oraz keratynocyty mające ogromny wpływ na utrzymanie właściwego nawilżenia skóry. Do najważniejszych lipidów tworzących barierę naskórkową należą ceramidy, kwasy tłuszczowe (głównie kwas linolowy) oraz sterole (cholesterol i estry
cholesterolu). Dzięki tym związkom macierz międzykomórkowa skóry ma swoistą, regularną strukturę blaszek lipidowych, co bardzo ułatwia zatrzymywanie wody w naskórku. Oprócz wspaniałego wyglądu, skóra u psa odgrywa niezwykle ważną rolę w utrzymaniu ogólnej dobrej kondycji – jest odpowiedzialna za ochronę przed zranieniem lub infekcją, pomaga regulować temperaturę, a także stanowi pierwszą barierę ochronną.
Sierść natomiast izoluje ciało i chroni skórę przed uszkodzeniami spowodowanymi wysoką i niską temperaturą, światłem słonecznym i czynnikami drażniącymi. Można powiedzieć, że skóra i lśniąca sierść są najbardziej widocznym znakiem ogólnej dobrej kondycji zwierzęcia, są lustrem, w którym odbija się zarówno zdrowie psa, jak i jakość diety, którą to zwierzę spożywa. Choroby skóry są jednym z najtrudniejszych diagnostycznie wyzwań w praktyce lekarza weterynarii. Przypadki dermatologiczne stanowią ponad połowę wszystkich porad udzielanych w gabinetach weterynaryjnych. Ogromna różnorodność czynników etiologicznych, często nietypowe objawy kliniczne, a także trudny do przewidzenia przebieg chorób spowodowały, że w niektórych krajach dermatologia weterynaryjna jest traktowana jako osobna specjalizacja.
Prawidłowe żywienie Skład diety istotnie wpływa na prawidłową przemianę mate-
Dogvital_2019_v1cc_druk.pdf 2019-01-16 10:28:49
rii w skórze. Dieta psa powinna być tak skomponowana, aby zawierała wszystkie niezbędne składniki i – co jest szczególnie ważne – we właściwych proporcjach. Niedobór nawet jednego składnika może prowadzić do wystąpienia poważnych zaburzeń dermatologicznych. Dlatego niesłychanie trudno jest postawić, tylko na podstawie objawów klinicznych, właściwe rozpoznanie przyczyn choroby. Ponadto niedobór lub nadmiar jednego składnika mogą prowadzić do załamania się równowagi innych substancji, co powoduje, że kliniczne objawy są raczej wypadkową wzajemnych relacji niż pierwotnych niedoborów. Zdrowa skóra to sygnał zbilansowanej, dobrej jakościowo diety. Większość chorób skóry wynikających z niedoborów żywieniowych klasyfikuje się na podstawie niedoboru określonych składników w diecie bądź też zaburzonych relacji między tymi składnikami. Przykładem zmian o charakterze niedoborowym mogą być objawy przetłuszczenia sierści i wyłysienia, szczególnie na głowie, uszach i kończynach u psów otrzymujących pokarm o zbyt małej ilości witaminy E. Z kolei niedobór cynku
Skóra utrzymuje równowagę między środowiskiem, w którym przebywa zwierzę, a wnętrzem organizmu. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że skóra i sierść psa są jego największym narządem. U szczeniąt skóra i sierść obejmuje 24% ich masy ciała, a u osobników dorosłych spada do około 12%. może być spowodowany obecnością w niektórych pokarmach (na przykład białko sojowe) związków fitynowych, które tworzą z cynkiem nierozpuszczalne, a więc niewchłanialne kompleksy. Również zbyt duża zawartość wapnia i miedzi w pokarmie ogranicza wchłanianie cynku. Głównymi problemami żywieniowymi, odgrywającymi istotną rolę w dermatologii są: alergie i nietolerancje pokarmowe, atopowe zapalenie skóry, względne lub bezwzględne niedobory kwasów tłuszczowych,
z
Pies Niedobór białka lub białko o niskiej wartości biologicznej może wywoływać plackowate wyłysienia, łamliwość, suchość włosa oraz wzmożone linienie. Na tę dolegliwość, jako przyczynę zmian skórnych, są narażone szczególnie młode, szybko rosnące psy ras dużych. białka, cynku, miedzi, witamin A, B, E oraz nadmiar witaminy A.
Alergia i nietolerancja pokarmowa Ważne jest umiejętne rozróżnianie tych dwóch pojęć. Klasyczna alergia pokarmowa to reakcja organizmu następująca wkrótce po tym, jak alergen dostaje się do organizmu. Jest to tradycyjna, anafilaktyczna reakcja organizmu na czynniki pokarmowe. Reakcja ta jest oparta na przeciwciałach klasy IgE, a objawy są związane z wydzielaniem histaminy. Znacznie częściej jednak niektóre pokarmy wywołują negatywne reakcje organizmu z opóźnieniem, a ich działanie jest widoczne dopiero po kilku godzinach czy nawet dniach. Taki rodzaj reakcji na pokarm jest określany mianem nietolerancji pokarmowej. Obok opóźnionej reakcji na antygen,
nietolerancji pokarmowej towarzyszy wiele przykrych objawów i schorzeń, które utrzymują się przez wiele miesięcy, a nawet lat, ponieważ nie są kojarzone z przyjmowanym pokarmem. Mechanizm wytwarzania nietolerancji pokarmowych opiera się na wytwarzaniu przeciwciał typu IgG. Objawy są związane z tworzeniem kompleksów przeciwciało – antygen, które są wydalane z organizmu lub odkładane w tkankach, stąd obserwowana różnorodność objawów. Jak należy postępować po stwierdzeniu nietolerancji pokarmowej u psa? Najlepszym sposobem jest zastosowanie diety eliminacyjnej. Pierwszym etapem jest analiza tego, co zwierzę je, bo nietolerancja pokarmowa może wynikać z podawania karmy podstawowej albo z tego, co zwierzę otrzymywało dodatkowo. Wiele psów jest karmionych jedzeniem dla ludzi, co wiąże się z powszechnym zwyczajem podawania zwierzętom przekąsek. Wywiad z właścicielem jest tu bardzo ważny, ponieważ trzeba ustalić, czy nietolerancja wynika z pokarmów, które zostały przypadkowo dostarczone, czy też jest to reakcja wynikająca z podawania karmy, która jest zwierzęciu oferowana codziennie, a karma ta zawiera składniki wpływające na powstawanie objawów nietolerancji pokarmowej. Poszczególne etapy postępowania, patrząc już przez pryzmat diety eliminacyjnej, wyglądają w ten sposób, że trzeba podać psu karmę z takimi składnikami, których dotychczas zwierzę nie otrzymywało. Chodzi
o podstawowe składniki karmy, takie jak białka, węglowodany i tłuszcze. Postępowanie opiekuna psa powinno polegać na dokładnej analizie podawanej karmy dla psa alergika, czyli analizie jej składu. Na przykład jeżeli dotychczas pies był karmiony kurczakiem, jagnięciną, wołowiną i drobiem, to rozpoczynamy próby z nową karmą zawierającą inne białko, i w tym przypadku podajemy rybę. Na rynku są dostępne karmy monobiałkowe, których producenci podają, że zawierają jedynie rybę, np. tuńczyk i ryż. Klasyczna dieta eliminacyjna jest stosowana najczęściej przez 8–12 tygodni. W tym czasie podajemy monobiałkową hipoalergiczną karmę z odmiennymi źródłami białka, węglowodanów i tłuszczów. Następnie zaczynamy stosować próby prowokacyjne, czyli stosowaną dietę monobiałkową uzupełniamy o kolejne składniki, np. mięso kurczaka. Dalej postępujemy podobnie jak w pierwszym etapie: pilnujemy, aby pies dostawał tę nową karmę wzbogaconą kurczakiem przez co najmniej 4–6 tygodni. Jest to minimalny czas reakcji na nowy składnik i należy go bezwzględnie przestrzegać. Dodatkowo na etapie wyboru pierwszego składnika możemy wybrać do prób eliminacyjnych albo białko zwierzęce, np. z kurczaka, albo białko hydrolizowane. Białko to zawiera rozbite cząsteczki białka, które są łatwiej przyswajalne. Po wybraniu składnika do prób podajemy go psu i obserwujemy reakcje. Jeżeli w czasie 4–6 tygodni nie wystąpiły objawy wskazujące na nietolerancję pokarmową, to włączamy kolejny składnik i tak postępujemy aż
Jerzy Nieradzik
Dyrektor Vitaktaft Polska www.vitakraft.pl
BEEF STICK SUPERFOOD – dla zdrowej skóry i lśniącej sierści! Beef Stick – dwie nowe odsłony popularnych kabanosów dla psa! Z nasionami chia i marchewką, bogaty w karoten i kwasy tłuszczowe Omega-3, dla zdrowej skóry i pięknej, błyszczącej sierści. Z groszkiem i żurawiną, bogaty w wysoką zawartość białka i antyoksydantów, dla wspierania naturalnych mechanizmów obronnych komórek. Wysoka zawartość mięsa, BEZ zawartości cukru, BEZ zawartości sztucznych barwników i konserwantów. Idealne jako przekąska między głównymi posiłkami.
32
Klasyczna dieta eliminacyjna jest stosowana najczęściej przez 8–12 tygodni. W tym czasie podajemy monobiałkową hipoalergiczną karmę z odmiennymi źródłami białka, węglowodanów i tłuszczów. Następnie zaczynamy stosować próby prowokacyjne, czyli stosowaną dietę monobiałkową uzupełniamy o kolejne składniki, np. mięso kurczaka.
do momentu, kiedy stworzymy bazę pokarmów, którą zwierzę może przyjmować bez objawów nietolerancji. Po cyklu prób eliminacyjnych, znając składniki, które są bezpieczne dla zwierzęcia, możemy w końcu wybrać karmę bytową złożoną z tych składników. Dieta eliminacyjna i próby prowokacyjne są obecnie oceniane jako najskuteczniejsza metoda leczenia w nietolerancjach i alergiach pokarmowych. Użycie tych metod pozwala w około 80% przypadków wyeliminować objawy nietolerancji lub alergii pokarmowej.
Atopowe zapalenie skóry Atopowe zapalenie (AZS) skóry to jedna z najczęściej występujących, genetycznie uwarunkowanych dermatoz o podłożu alergicznym, przebiegająca ze świądem. W leczeniu tej choroby znaczą poprawę może przynieść odpowiednia dieta, w tym dieta eliminacyjna. Składnikami odżywczymi szczególnie polecanymi w leczeniu tej choroby są wielonienasycone kwasy tłuszczowe rodzin n-3 i n-6.
Najlepsze są tłuszcze ryb morskich oraz niektóre gatunki mikroalg, natomiast oliwa z oliwek może spowodować pogorszenie stanu klinicznego. W leczeniu psów z atopowym zapaleniem skóry stosowano także preparaty roślinne na bazie azjatyckich herbat. Łagodziły one objawy chorobowe i pozwoliły na obniżenie dawek stosowanych glikokortykosteroidów. Interesujące badania dotyczyły wykorzystania probiotycznych bakterii Lactobacillus w zapobieganiu AZS u potomstwa. Podawano je ciężarnym sukom ze skłonnością do AZS
Julia Lis
Opiekun marki PRO PLAN®
Karmy Purina® Pro Plan z formułą OPTIDerma® Karmy Purina® Pro Plan z zastrzeżoną formułą OPTIDerma® są polecane psom z wrażliwą skórą, widocznie wspomagają jakość sierści na przestrzeni kilku tygodni, dostępne dla psów różnej wielkości (Small Breed, Medium, Large Breed) oraz na różnym etapie życia (Puppy, Adult, Adult 7+). Skuteczna poprawa jakości i wyglądu skóry oraz sierści u psów jest możliwa dzięki zastrzeżonej kombinacji NUTRIskładników* (aminokwasów, pierwiastków śladowych, m.in. cynk, witamin, przeciwutleniaczy oraz kwasów tłuszczowych omega). Aby redukować ryzyko nadwrażliwości, karma nie zawiera białek kurczaka oraz dodatku pszenicy oraz posiada ograniczoną liczbę źródeł białka pochodzenia zwierzęcego (łosoś, jajo). Karma oferuje trzy razy wyższą podaż argininy i aminokwasów siarkowych (w porównaniu z karmami podstawowymi), aby wspomóc regenerację skóry i sierści. Podobną kombinację składników odżywczych wraz z dodatkiem naturalnego składnika – oleju lnianego, wspomagającego lepsze nawodnienie skóry, znajdziecie Państwo w ekskluzywnej karmie Purina Pro Plan Derma Care dostępnej wyłącznie w niezależnych, stacjonarnych sklepach zoologicznych. PURINA Patent EP01213970 B1 Russel, Young. “Method for improving the skin and coat of pets”. 2008.
*
33
Pies Klasyczna alergia pokarmowa to reakcja organizmu następująca wkrótce po tym, jak alergen dostaje się do organizmu. Jest to tradycyjna, anafilaktyczna reakcja organizmu na czynniki pokarmowe. i zaobserwowano istotne ograniczenie występowania choroby w ciągu pierwszych sześciu miesięcy życia potomstwa. Wskazuje się także na potencjalny udział roztoczy magazynowych w rozwoju tej choroby. Nieprawidłowo przechowywane karmy mogą ulec zanieczyszczeniu kurzem domowym, który może być potencjalnym źródłem roztoczy. Dlatego nie należy przechowywać karm w miejscach zanieczyszczonych kurzem, takich jak piwnica czy garaż.
Wielonienasycone kwasy tłuszczowe n-3 Są to pochodne kwasu α-linolenowego. Kwas ten występuje w olejach roślinnych, na przykład w oleju lnianym, natomiast najcenniejszym źródłem n-3 są jego długołańcuchowe pochodne, kwas eikozapentaenowy (EPA) i dokozaheksaenowy (DHA) występujące w rybach morskich, a także w algach. Kwasy te hamują procesy zapalne skóry u zwierząt domowych. U psów otrzymujących EPA i DHA obserwuje się istotne ograniczenie świądu, zmniejszone wypadanie sierści oraz poprawę stanu okrywy włosowej w porównaniu ze zwierzętami kontrolnymi.
Dieta psa powinna być tak skomponowana, aby zawierała wszystkie niezbędne składniki i – co jest szczególnie ważne – we właściwych proporcjach. Niedobór nawet jednego składnika może prowadzić do wystąpienia poważnych zaburzeń dermatologicznych.
34
Również niektóre przypadki idiopatycznego łojotoku u psów są bardzo zbliżone do efektów niedoboru kwasów tłuszczowych w diecie i suplementacja tymi kwasami poprawia stan skóry i sierści. Rola kwasów tłuszczowych z rodziny n-3 w dermatologii obejmuje zatem regulację przepuszczalności bariery warstwy rogowej, dojrzewania i różnicowania komórek w warstwie rogowej oraz hamowania biosyntezy prozapalnych eikozanoidów. Kwasy te podwyższają także próg oparzenia słonecznego oraz wspomagają gojenie się ran.
Niedobór białka, witamin, miedzi i cynku Niedobór białka lub białko o niskiej wartości biologicznej może wywoływać plackowate wyłysienia, łamliwość, suchość włosa oraz wzmożone linienie. Na tę dolegliwość, jako przyczynę zmian skórnych, są narażone szczególnie młode, szybko rosnące psy ras dużych. Witamina A odpowiada za prawidłowe funkcjonowanie skóry oraz błon śluzowych. Zarówno jej niedobór, jak i nadmiar (objawy kliniczne są podobne) będą wyraźnie wpływały na stan skóry. Obserwujemy wzmożoną keratynizację szczególnie dotyczącą przewodów wyprowadzających gruczołów łojowych, co prowadzi do ich
niedrożności. Niekiedy obserwujemy łojotokowe zapalenie skóry, szczególnie widoczne na skórze brzucha i klatki piersiowej. Witamina E, będąca naturalnym przeciwutleniaczem, oddziałuje na przemiany w skórze w ścisłym związku z selenem i nienasyconymi kwasami. Zaburzenia wzajemnych relacji tych substancji prowadzą do zmian skórnych o różnym obrazie klinicznym, m.in. nadmiar kwasów i niedobór witaminy E wywołuje zmiany łojotokowe przypominające nużycę. Niedobory witamin z grupy B są rzadkie w warunkach naturalnych. Najczęściej spotykamy się z niedoborami witaminy B2, biotyny oraz niacyny. Biotyna jest inaktywowana przez awidynę zawartą w białku jajka kurzego, stąd jej niedobory mogą wystąpić u zwierząt otrzymujących surowe jajka lub suszone białka jaja kurzego. Klinicznie niedobory objawiają się wyłysieniami. W cięższych przypadkach dochodzi do powstania zmian krostkowatych. Niedobór witaminy B2 objawia się nadmierną suchością i zmianami złuszczającymi naskórka w okolicy oczu i na skórze brzucha. U zwierząt żywionych prawidłowo praktycznie nie spotyka się niedoborów ryboflawiny. Przyczyną zmian dermatologicznych mogą być niedobory mineralne i dlatego podawanie niektórych pierwiastków staje się koniecznością w leczeniu wspomagającym.
BEZ DODAT
KU KONSER WANTÓW I BARWNIKÓ W
FORMUŁA M ONOBIAŁKO DOSKONAŁ WA A RÓWNIEŻ DLA ZWIER WRAŻLIWY ZĄT CH ORAZ Z NIETOLERA NCJĄ POKARMOW Ą BEZ ZBÓŻ I
NIEZWYKLE PROSTY SKŁAD !!!
GLUTENU
HIPOALERGICZNE POKARMY DLA PSÓW I KOTÓW > 90% mięsa w bulionie/wybrane produkty z dodatkiem owoców lub warzyw
www.anidis.pl
Pies Wojciech Kubak Dyrektor handlowy www.ara.waw.pl
HURTOWNIA ZOOLOGICZNA
ProNutrition Flatazor Protect Dermato dla psów Pełnoporcjowa karma dla psów z problemami dermatologicznymi. Monobiałkowa (kaczka) i hipoalergiczna. Wpływa korzystnie na zdrowie skóry i wygląd sierści. Dzięki swoim właściwościom wspomaga i ułatwia trawienie, redukuje problemy trawienne, a także wzmacnia florę jelitową. Karma wyjątkowo smakowita. Chętnie spożywana przez psy. Dostępna w opakowaniach 2 kg i 12 kg. Skład: owies łuskany, odwodnione białko kaczki (15% min.), tapioka, tłuszcz z kaczki, błonnik jabłkowy, ryż, białka ziemniaczane, siemię lniane, jaja, hydrolizaty białek zwierzęcych, drożdże piwne, autolizaty z ryb (1%), nasiona ogórecznika, fruktooligosacharydy, sól morska, karczochy, rozmaryn, trudziczka, boldo, kurkuma, węgiel roślinny, ekstrakty rozmarynu.
Podstawowymi pierwiastkami, których niedobory mogą powodować lub pogłębiać istniejące już zmiany skórne, są cynk i miedź. Niedobór miedzi występuje najczęściej przy wysokiej zawartości cynku w diecie. Klinicznie objawia się to zmianami w okrywie włosowej, która staje się matowa i szorstka. Występują zmiany elastyczności skóry oraz jej odbarwienia. Z kolei niedobór cynku powoduje powstawanie zmian skórnych, których wygląd do złudzenia przypomina objawy dermatologiczne występujące w zaburzeniach hormonalnych lub przy zapaleniu skóry. Dieta boga-
ta w cynk jest szczególnie wskazana u psów młodych, szybko rosnących ras, u których niedobory tego pierwiastka występują najczęściej. Psy o szczególnej predyspozycji do niedoborów cynku to alaskan malamut, husky, doberman oraz bulterier. W podsumowaniu należy stwierdzić, że żywienie zwierząt z chorobami skóry powinno być dostosowane do ogólnego stanu zdrowia. Dobrze zbilansowana, pełnowartościowa dawka żywieniowa powinna pokrywać przede wszystkim zapotrzebowanie bytowe organizmu, a jednocze-
śnie w miarę możliwości wspierać siły obronne psa. Gotowe karmy dla zwierząt, odpowiednio dobrane do potrzeb żywieniowych zwierząt w różnym wieku, stanowią skuteczny środek zapobiegawczy. Obecnie na rynku znajduje się szeroka gama karm leczniczych stosowanych w problemach dermatologicznych. Zaleca się, aby były one stosowane po konsultacji z lekarzem weterynarii. Dużo trudniejsze jest żywienie zwierząt z problemami skórnymi dietą przygotowywaną w domu. Tu porada lekarza weterynarii jest absolutnie niezbędna.
Elżbieta Anioł
Dyrektor handlowy www.versele-laga.pl
Często stan sierści i skóry jest odzwierciedleniem kondycji psa. Spłowiała sierść lub jej nieprzyjemny zapach z reguły oznaczają, że w organizmie czegoś brakuje, najczęściej na skutek niewłaściwie zbilansowanej diety. Ponadto jedną z najczęściej występujących chorób u psów są alergie pokarmowe objawiające się uporczywym świądem i problemami skórnymi. Większości tych problemów możemy zapobiec, podając odpowiednio zbilansowaną karmę. Opti Life to pokarmy dla psów, opracowane we współpracy z lekarzami weterynarii oraz ekspertami ds. żywienia. Formuła monobiałkowa, duża zawartość dehydratyzowanego mięsa, najwyższej jakości surowce oraz prosty i przejrzysty skład, to cechy, które wyróżniają te pokarmy na rynku karm dla psów. Większość białka w karmie jest pochodzenia zwierzęcego, czyli o wysokiej wartości biologicznej. Pokarmy te są bezglutenowe, a jedynym zbożem jest lekkostrawny ryż, który znacznie zmniejsza ryzyko wystąpienia alergii pokarmowych. Ponadto, dla psów o suchej skórze i matowej sierści Versele-Laga oferuje karmę Opti Life „SKIN CARE”. Łosoś i olej z łososia zawarty w tej karmie, uzupełnione o biotynę i dodatek łatwo przyswajalnego cynku oraz miedzi, zapewnią zdrową skórę i przywrócą naturalny blask sierści.
36
NAJWIĘKSZE MIĘDZYNARODOWE TARGI ZOOLOGICZNE w Europie Środkowo-Wschodniej
ROZWIŃ SWÓJ BIZNES! WEŹ UDZIAŁ W SPOTKANIACH B2B PODCZAS ANIMALS’ DAYS 2020
CJA
IV EDY
Zaufali nam:
3-5.04.2020
Prawdziwe doznanie kulinarne . misce w kazdej ZOBACZ CAŁE MENU NA:
KARMYBRIT.PL
facebook.com/BritPolska
Brit Fresh to nowa linia karm holistycznych dla psów wszystkich ras, zawierająca dużą ilość świeżego mięsa i innych składników odżywczych. Receptura karm bogata jest w naturalne źródła aminokwasów dla zdrowych stawów i tkanek, a świeże mięso znakomicie wzbogaca ich smak, poprawia przyswajalność karmy oraz dostarcza psom dużej dawki energii. Brit Fresh zawierają także naturalne warzywa, owoce i zioła w celu zapewnienia zbilansowanej diety. Możliwość wyboru różnych wariantów smakowych na pewno zadowoli każdego, psiego miłośnika dobrej i zdrowej żywności.
40% ŚWIEŻEGO MIĘSA +
20-30% SUSZONEGO MIĘSA = 60-70% CAŁKOWITA ZAWARTOŚĆ MIĘSA
40% świeżego mięsa
Indyk - Kaczka Kurczak - Wołowina - Ryba • LEPSZY SMAK I ZAPACH • NATURALNE ŹRÓDŁO AMINOKWASÓW • DLA ZDROWIA MIĘŚNI I TKANEK • DOSKONAŁA SMAKOWITOŚĆ • IDEALNE NAWET DLA PSÓW WYBREDNYCH
Zdrowe składniki od lokalnych dostawców • GRYKA, PROSO I OWIES • TRADYCYJNE ZIOŁA: RUMIANEK, NAGIETEK, PIETRUSZKA, ROZMARYN, TYMIANEK • WARZYWA: DYNIA, CUKINIA, BURAK, SZPINAK • OWOCE: ARONIA, PORZECZKA, JABŁKO
Oleje, tłuszcze, składniki funkcyjne • OLEJ Z ŁOSOSIA • SIEMIĘ LNIANE • KOLAGEN • OMUŁEK ZIELONOWARGOWY • ALGI
•NATURALNIE•
•HOLISTYCZNIE•
•ZDROWO•
BEZ PRZECIWUTLENIACZY, BARWNIKÓW I SZTUCZNYCH AROMATÓW. BEZ PUSTYCH KALORII I ZBĘDNYCH SKŁADNIKÓW.
HOLISTYCZNY SKŁAD: ZAPEWNIA NIEZBĘDNĄ ILOŚĆ PODSTAWOWYCH WARTOŚCI ODŻYWCZYCH (BIAŁKA, TŁUSZCZE, WĘGLOWODANY, BŁONNIK, WITAMINY I MINERAŁY) W IDEALNYCH PROPORCJACH DLA WŁAŚCIWEGO FUNKCJONOWANIA CAŁEGO ORGANIZMU.
WŁAŚCIWE SKŁADNIKI DLA DOBREGO ZDROWIA I KONDYCJI. WIĘKSZOŚĆ Z NICH POCHODZI OD LOKALNYCH DOSTAWCÓW.
BEZ!
BEZ NIEPOTRZEBNYCH SKŁADNIKÓW
BEZ KUKURYDZY, SOI, PSZENICY, GLUTENU
ZDROWE SKŁADNIKI OD
LOKALNYCH DOSTAWCÓW
BEZ SZTUCZNYCH AROMATÓW, BARWNIKÓW I KONSERWANTÓW
CO Z AWI ERA K A R M A?
ŚWIEŻE MIĘSO DLA LEPSZEGO SMAKU.
ZDROWE I NATURALNE ROŚLINY, WARZYWA, OWOCE I ZIOŁA OD LOKALNYCH DOSTAWCÓW. D O S T Ę P N E O P A K O WA N I A :
Fresh Chicken �� �otato
D O S T Ę P N E O P A K O WA N I A :
12 KG & 2,5 KG
12 KG & 2,5 KG
H E A LT H Y G R OW T H
ŚWIEŻE MIĘSO Z KURCZAKA
ŚWIEŻE MIĘSO Z RYBY
Z ZIEMNIAKAMI, GRYKĄ, CZARNĄ PORZECZKĄ I PIETRUSZKĄ.
Z DYNIĄ, GRYKĄ, BURAKIEM I PIETRUSZKĄ.
D O S T Ę P N E O P A K O WA N I A :
D O S T Ę P N E O P A K O WA N I A :
12 KG & 2,5 KG
12 KG & 2,5 KG
ŚWIEŻE MIĘSO Z KURCZAKA
ŚWIEŻE MIĘSO Z INDYKA
Z ZIEMNIAKAMI , GRYKĄ, JABŁKIEM I TYMIANKIEM.
Z GROSZKIEM. RYŻEM, ARONIĄ I MNISZKIEM LEKARSKIM.
D O S T Ę P N E O P A K O WA N I A :
D O S T Ę P N E O P A K O WA N I A :
12 KG & 2,5 KG
ŚWIEŻA WOŁOWINA
Z DYNIĄ, GRYKĄ, BURAKIEM LIŚCIOWYM I ROZMARYNEM.
12 KG & 2,5 KG
ŚWIEŻE MIĘSO Z KACZKI
Z PROSEM, CUKINIĄ, SZPINAKIEM I NAGIETKIEM.
Pies
Piękna sierść – proszę bardzo! Jak pomóc w prawidłowym doborze szamponu i odżywki dla psa? dr n. wet. Joanna Zarzyńska Redaktor naczelna magazynu „ZooBranża”
Pies jest najbardziej zmiennym ze ssaków. Znanych jest ponad 350 oficjalnie uznanych ras różniących się od siebie niemal wszystkim, w tym również strukturą szaty włosowej. Najogólniej można wyodrębnić psy krótkowłose, szorstkowłose, półdługowłose oraz długowłose, przy czym wśród tych ostatnich istnieje wiele wariantów. Mało tego! W przypadku wielu ras prawidłowa pielęgnacja sierści wymaga znajomości ich specyficznych wymagań. A do tego mogą dochodzić problemy skórne, alergie i inne unikalne potrzeby. Jak zatem pomóc klientowi w doborze właściwych kosmetyków dla psa? O co trzeba go zapytać? I na co zwrócić jego uwagę?
Kąpiel NIE szkodzi! Mity o niekorzystnym wpływie częstych kąpieli na zdrowie psów już zostały obalone. Psy to pełnoprawni członkowie rodziny, nie tylko spędzają z nami czas, lecz także często dzielą z nami łóżko… Warto więc pamiętać o podstawach higieny. Na psim włosie gromadzą się zanieczyszczenia (bar-
40
dzo specyficzne są zanieczyszczenia miejskie), kurz, przykre zapachy, pozostałości kosmetyków, drobnoustroje, złuszczający się naskórek, a brudny włos gorzej rośnie. U zaniedbanych psów (np. psy adoptowane z trudnych warunków) to nie tylko kwestia zabrudzenia – pod zbitym i skołtunionym włosem może dochodzić do odparzeń czy powstawania ran. Obecnie właściciele coraz chętniej dbają o higienę psów, wielu ko-
rzysta z usług profesjonalnych psich salonów fryzjerskich/groomerskich, ale także częściej dają się skusić na domowe spa, nie tylko regularnie czeszą, ale i kąpią pupili. Oczekują od kąpieli przede wszystkim efektu myjącego – pies ma być widocznie czystszy – oraz poprawy zapachu sierści (niwelowania tzw. psiego zapachu). A u psów długowłosych dodatkowo sierści przyjemnej w dotyku i łatwej do rozczesania.
Szampony i odżywki dla psów są tak przygotowane, by odżywiać sierść zwierzęcia i dbać o jego skórę. Mają właściwy dla niej odczyn pH na poziomie 7,0–7,4. Różnią się tym od ludzkich kosmetyków, które są przystosowane do pH skóry człowieka (kwaśne – pH 5,5). To między innymi z tego powodu NIE WOLNO kąpać psa w szamponach przeznaczonych dla człowieka.
Specjalistyczne kosmetyki Właściciele miewają wątpliwości, czy kąpiel na pewno nie jest szkodliwa – możemy je rozwiać, bowiem nowoczesne kosmetyki dla psów – szampony i odżywki – są tak przygotowane, by odżywiać sierść zwierzęcia i dbać o jego skórę. Mają właściwy dla niej odczyn pH na poziomie 7,0–7,4. Różnią się tym od ludzkich kosmetyków, które są przystosowane do pH skóry człowieka (kwaśne – pH 5,5). To między innymi z tego powodu NIE WOLNO kąpać psa w szamponach przeznaczonych dla człowieka, gdyż efekt może być odwrotny do zamierzonego, a skóra może zostać podrażniona. Przeciwwskazaniem do kąpieli jest wiek poniżej sześciu tygodni oraz poważne stany chorobowe. Producenci psich kosmetyków stale poszerzają swoją ofertę, gdyż podobnie jak u ludzi, u psów szam-
pon oprócz podstawowej roli myjącej może dawać dodatkowe efekty, zatem warto wiedzieć, jak prawidłowo go dobrać. Dzięki doradztwu pracownika sklepu zoologicznego zadowolenie z efektów kąpieli może wzrosnąć, a my zyskamy klienta regularnie przychodzącego po preparaty pielęgnacyjne (i nie tylko). Podstawowe pytania, jakie powinny być zadane przy dobieraniu szamponu, to wiek, rodzaj włosa, stan zdrowia skóry oraz najbardziej oczekiwane efekty kąpieli.
Szampony dla szczeniąt Kąpać można już szczenięta, więc w sklepie trzeba zawsze mieć środki dla tej grupy wiekowej. Z małych 6–8-tygodniowych szczeniąt najlepiej usuwać miejscowe zabrudzenia, np. przy użyciu gąbki. Jako graniczny wiek bezpieczny do kąpieli wskazuje
się 8.–9. tydzień życia, dla wrażliwszych ras 12. Preparaty dla szczeniąt są to kosmetyki delikatne, często hipoalergiczne, o nieintensywnej nucie zapachowej. Łagodnie usuwają zabrudzenia, ponieważ głównie takiego efektu oczekuje właściciel psa. Zawierają substancje odżywcze i nawilżające. Sprzedając szampon dla szczeniaka (można go zawsze proponować, kompletując wyprawkę dla szczenięcia), przypomnijmy klientowi, że kąpiel to nowe doświadczenie w życiu szczeniaka i powinniśmy zadbać, aby było ono przyjemne dla psa, nie powodowało reakcji stresowych. Podczas pierwszych prób skracamy czas do minimum, jedynie zaznajamiamy psa z łazienką, płynącą wodą, polewaniem. Stopniowo wydłużamy czas treningu i nagradzamy psa za dobre zachowanie.
Kosmetyki dedykowane Kolejną grupą produktową, która ma dobry zbyt, są w przypadku szamponów te dedykowane danej rasie. Personalizacja jest obecnie ważnym trendem. Najwięcej można znaleźć kosmetyków dla Yorków. Można je polecać też właścicielom innych psów o włosie jedwabistym, lejącym, bez podszerstka (potocznie nazywanym „ten co ma włos, nie sierść”), zwłaszcza że praktyka uczy, iż chętnie nabywają je nie tylko opiekunowie Yorków.
Katarzyna Michoń-Kułaga
Technolog w firmie CERTECH
PROFESSIONAL SHAMPOO – profesjonalne szampony dla psów Piękna sierść czy okrywa włosowa naszych pupili wymagają szczególnej troski i pielęgnacji. Każdy z nas chciałby, aby cieszyła oko zdrowym i błyszczącym wyglądem. Tak samo jak skóra, która jest delikatna i wrażliwa. Aby jak najlepiej wspomóc pielęgnację zarówno skóry, jak i włosów, konieczne jest stosowanie odpowiednio dobranych szamponów oraz odżywek. Każda rasa naszych czworonożnych przyjaciół ma inne specyficzne wymagania związane z rodzajem sierści (lub włosa). W zależności od długości, grubości, tego, czy jest miękki czy twardy, koloru i innych czynników, konieczne jest dostarczenie właściwie dobranych substancji czynnych, które będą korzystnie wpływać na stan i zdrowie zarówno sierści, jak i skóry – np. stosowanie ekstraktu z orzecha do sierści ciemnej, aby barwa stawała się jeszcze głębsza i wyrazistsza. Doskonałym rozwiązaniem są szampony serii Professional marki Super Beno, które są dedykowane dla konkretnych ras psów. Wraz z linią Odżywek serii Professional tworzą idealnie dobrane i skomponowane produkty pielęgnacyjne, które pomogą zadbać o sierść (włosy) i skórę Twojego pupila. To doskonała „recepta”, aby Twój pupil wyglądał pięknie i zdrowo.
41
Pies lek. wet. Ewelina Kassner Product Manager www.vetexpert.pl
Skóra psa różni się od skóry ludzkiej. Jej pH jest bardziej zasadowe, stratum corneum (warstwa rogowa) ma zredukowaną grubość, odnowa naskórka przebiega szybciej i jest ona porośnięta sierścią, a więc znajdujące się w skórze psa mieszki włosowe pozwalają na penetrację substancji czynnych. Różnice te wskazują, że preparaty przeznaczone do stosowania miejscowego u ludzi nie są odpowiednie dla zwierząt! Szampon dla psa czy kota powinien zawierać łagodne środki myjące oraz być dostosowany do rodzaju włosa i jego aktualnej kondycji. Warto sięgnąć po produkty zawierające substancje o działaniu łagodzącym i regenerującym, kondycjonującym skórę i włos, a także nadającym połysk i jedwabistość. Linię szamponów dostosowaną do potrzeb psiej i kociej skóry wprowadził VetExpert. W jej skład wchodzą produkty hipoalergiczne, oparte na bazie naturalnych składników, niezawierające SLS, silikonów czy alergizujących kompozycji zapachowych.
Kąpać można już szczenięta. Z małych 6–8-tygodniowych szczeniąt najlepiej usuwać miejscowe zabrudzenia, np. przy użyciu gąbki. Jako graniczny wiek bezpieczny do kąpieli wskazuje się 8.–9. tydzień życia, dla wrażliwszych ras 12. Preparaty dla szczeniąt są to kosmetyki delikatne, często hipoalergiczne, o nieintensywnej nucie zapachowej.
Zawsze trzeba dopytać o rodzaj włosa, aby właściwie doradzić szampon. Są różne linie zapachowe, różne konsystencje – nie powinno być problemu z trafieniem w gust nabywcy. Wielu producentów oferuje kosmetyki dla konkretnego typu włosa, poprawiają one i wzmacniają kondycję sierści i skóry, utrzymują prawidłową strukturę włosa: włos krótki (np. jamnik, beagle), szorstki – twardy (np. większość terierów), długi (np. maltańczyk), długi puszysty (np. samoyed, pomeranian), szorstki – kozi (np. briard), wełnisty – kręcony (np. pudel). Włos krótki wymaga połysku, a szorstki utrzymania/poprawienia twardości. Dla psów o szacie puszystej szampony zwiększają objętość i podnoszą włos,
nawilżają. Włos długi wymaga zmiękczania i połysku, także efektu antystatycznego i nawilżania. Szampony ułatwiają również rozczesywanie. Kiedy włos jest bardzo zniszczony, matowy, powinno się zastosować szampon regenerujący.
Szampony „na kolor” Szampony mogą też poprawiać kolorystykę okrywy włosowej, zwiększając intensywność i nasycenie barwy, wzmacniają naturalny kolor. W sprzedaży są szampony dla psów białych (sam szampon może mieć barwę niebieską lub fioletową, po nałożeniu trzeba go pozostawić na
Tomasz Uhlenberg
Marketing, Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com
Szampon z olejkiem makadamia Regeneracja sierści – delikatny szampon regenerujący, specjalnie opracowany z myślą o wrażliwej skórze psów wszystkich ras. Dzięki zawartości olejku z orzechów makadamia zarówno krucha, szorstka, jak i uszkodzona sierść odzyska zdrowy wygląd oraz jedwabisty połysk. Produkt ma naturalne pH, był testowany dermatologicznie. Odżywka Premium dla psa Odżywka na bazie olejowej, opracowana przez naszych lekarzy weterynarii, przeznaczona dla psów. Zawiera wyciągi z truskawek bogatych w witaminę A i C nadające sierści naturalny połysk. Dodatkowo zawiera ekstrakt z pestek winogron, który chroni skórę i sprawia, że sierść staje się bardziej miękka. Dzięki jej właściwościom odżywczym, nawilżającym i naprawczym sierść psa staje się bardziej lśniąca niż dotychczas. Dodatkowo odżywka zapobiega wypadaniu włosów. Posiada naturalne pH właściwe dla skóry psa oraz zawiera polifenole z winogron. Nie zawiera parabenów.
42
włosie przez czas wskazany przez producenta, a następnie spłukać). Część z tych preparatów to silne środki, do stosowania okresowo. Są też dostępne szampony dla psów brązowych/rudych, srebrnych/płowych czy czarnych/ciemnych. Szampony dla psów czarnych i ciemnych zawierają ekstrakty z henny i orzecha. Chronią też przed przebarwieniami spowodowanymi przez promienie słoneczne – jest to duży problem przy tych kolorach szaty. Mamy również dodatki poprawiające optyczne wrażenie włosa (błyszczenie) i chroniące przed szkodliwym działaniem promieniowania UV. Szampony można stosować kompleksowo, np. pierwsze szamponowanie preparatem dla danego rodzaju włosa, drugie preparatem na kolor.
Dla psów wrażliwych U osobników z problemami skórnymi ważną rolę profilaktyczną i wspomagającą leczenie odgrywają kąpiele w odpowiednio dobranych szamponach, np. hipoalergicznych czy sensitive, bezzapachowych. Wspomagają odbudowę naturalnej bariery skórnej, łagodzą podrażnienia i świąd. Szampony jodoforowe i z chlorheksydyną są polecane podczas terapii stanów zapalnych skóry tła bakteryjnego i grzybiczego. Szampony z dziegciem i biosiarką czy algami morskimi stosuje się przy łojotokach tłustych, a selenowe lub cynkowe przy suchych łupieżach. Substancje czynne, alantoina, ekstrakty z arniki czy kasztanowca działają oczyszczająco i antyseptycznie. Zawsze kiedy opiekun zwierzęcia sygnalizuje problemy skórne u swojego pupila, trzeba doradzić konsultację w gabinecie weterynaryjnym.
Szampony przeciwpchelne W dobie szeroko rozwiniętej profilaktyki przeciw pasożytom zewnętrznym szampony przeciwpchelne mają już mniejsze znaczenie. Jednak warto je mieć w ofercie – czasem właściciele psów tzw. podwórzowych szczególną uwagę zwracają na ten aspekt kąpieli. Taka potrzeba może się także pojawić, kiedy w domu pojawia się pies przygarnięty z ulicy czy ze schroniska.
Suche szampony Jeśli właściciel nie ma czasu na kąpanie, a chce odświeżyć psa, to do tego celu nadają się tzw. suche szampony, w proszku bądź sprayu, które po rozprowadzeniu na włosie wyczesuje się. Taki szampon odtłuszcza, oczyszcza sierść i niweluje przykre zapachy. Jest idealny w sytuacjach awaryjnych, w podróży czy na wakacjach.
Skład to podstawa! Oprócz wiedzy na temat dedykowanych funkcji kosmetyku, warto zapoznać się z jego składem i zawartością składników czynnych. Podobnie jak w kosmetykach ludzkich, w szamponach dla psów ogranicza się ilość mydła, olejów mineralnych, sztucznych barwników czy parabenów, a wzbogaca się je w substancje aktywne, poprawiające kondycję okrywy włosowej, jak jedwab, keratyna, gliceryna, lanolina, kolagen, olej norkowy, olej arganowy, kwasy omega, witaminy czy ekstrakty roślinne (aloes, kokos, avocado, acai, olejek herbaciany, olej makadamia, masło shea, hydrolizat pszenicy, owsa). Do ich stosowania właścicieli zachęcają przyjemne, często owocowe zapachy (są też szampony o stonowa-
Pies Beata Ślefarska
Specjalista ds. marketingu www.hobby.bydgoszcz.pl
Trixie szampon dla psów długowłosych Wyjątkowy szampon dla psów długowłosych od firmy Trixie to idealne rozwiązanie dla wszystkich psów o wrażliwej skórze. Szampon dzięki łagodnym składnikom nadaje się również dla młodych psów. Preparat regeneruje naturalne piękno sierści i odbudowuje strukturę włosa. Co ważne, pomaga w rozplątywaniu sfilcowanych włosów i zapobiega ich ponownemu plątaniu! Litrowe opakowanie zapewni długie użytkowanie. Dystrybutor: P.W. Hobby Piotr Matuszewski, Kobylarnia 20A, 86-061 Brzoza Bydgoska
nych zapachach). Dodatki olejków mają działanie aromaterapeutyczne. Preparaty nie powodują łzawienia. Wyrównują pH skóry. Dla części właścicieli ważna jest informacja, czy preparat był testowany na zwierzętach, w jakim stopniu jest organiczny, czy jest wegański itp. Wiele szamponów to koncentraty, zatem trzeba je rozcieńczyć wodą zgodnie z zaleceniami producenta. Można mieć w ofercie specjalne butelki do rozcieńczania z podziałką. Bardzo ważne jest dokładne spłukanie środków myjących.
Jak sprzedawać psie kosmetyki? Trzeba pamiętać, aby mieć w ofercie sklepu produkty zróżnicowane cenowo oraz opakowania o różnych objętościach – klienci posiadający kilka psów chętniej kupują większe opakowania. Do wypróbowania nowych
produktów zachęcą darmowe próbki lub jednorazowe saszetki – zwłaszcza jeśli są to szampony z górnej półki cenowej. Czasem u różnych psów dany kosmetyk daje inny efekt, więc to, co się sprawdza u jednego zwierzęcia, może nie spełnić oczekiwań u innego, zwłaszcza z innym typem szaty.
spłukiwania. Kolejna forma to mgiełka bądź serum. Jeszcze inna to tzw. płukanki. Odżywki ułatwią rozczesywanie (efekt rozkołtuniania), mogą pomagać nadać sierści objętości bądź wzmocnić dany kolor. Można także dobrać odżywkę hypoalergiczną.
Pamiętajmy o diecie
Nie tylko szampon! Specjalistyczne firmy z reguły przygotowują ofertę całych linii kosmetyków: szampon, odżywka, płyn do rozczesywania. Kiedy klient decyduje się na szampon, warto od razu zaoferować również odżywkę i płyn do rozczesywania (szczególnie dla psów długowłosych – nigdy nie czeszemy na sucho). W kontekście różnego rodzaju odżywek i masek (maski są bardziej skoncentrowane, silniejszy efekt) mówimy o efekcie nawilżania. Może to być odżywka, którą pozostawiamy na włosie przez pewien czas i spłukujemy, inne nie wymagają
Nie zapominajmy również, że nie ma mowy o prawidłowej skórze i pięknej sierści bez odpowiedniego żywienia. Żadne kosmetyki nie pomogą, jeśli nie dostarczymy organizmowi odpowiedniej ilości budulca skóry i włosa, czyli białka, a szczególnie aminokwasów siarkowych. Wspomagają to witaminy, substancje mineralne i niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (n-3 i n-6) – równolegle z kosmetykami polecajmy więc suplementy na sierść oraz dobre karmy.
lek. wet. Magdalena Wiśniewska Specjalista chorób psów i kotów www.scanvet.pl
Szampon KetoScan PLUS zawiera ketokonazol i chlorheksydynę. Przeznaczony jest do pielęgnacji skóry psów i kotów ze skłonnością do łupieżu, dermatoz i stanów zapalnych tła grzybiczego i bakteryjnego, posiada pH odpowiednie dla skóry psów i kotów. KetoScan Plus dokładnie oczyszcza skórę i okrywę włosową, likwiduje nieprzyjemny zapach, pomaga przywrócić równowagę mikrobiologiczną skóry. Jest pomocny w pielęgnacji skóry z problemami dermatologicznymi, w których może dochodzić do nadmiernego namnażania drożdżaków (m.in. Malassezia pachydermatis) i bakterii. Ketokonazol hamuje rozwój niekorzystnych grzybów, w tym drożdżaków Malassezia pachydermatis. Chlorheksydyna posiada właściwości antyseptyczne, szczególnie wobec bakterii Gram dodatnich (m.in. gronkowców).
44
A
J C Y D E IV
3-5.04.2020
NAJWIĘKSZE MIĘDZYNARODOWE TARGI ZOOLOGICZNE ANIMALS’ DAYS W EUROPIE ŚRODKOWO - WSCHODNIEJ nadchodzą. Już w dniach 03-05 kwietnia 2020 r. DLACZEGO WARTO U NAS BYĆ : Spotkaj się z wielką rodziną branży zoologicznej. Animals’ Days to 75 tysięcy metrów kwadratowych wystawy poświęconej branży zoologicznej, na której zaprezentuje się ponad 200 wystawców oferujących swoje nowości. Największe targi skupiające producentów, hurtowników, sieci sklepowe, usługi i atrakcje branży zoologicznej w jednym miejscu (3 hale wystawiennicze).
KRAJOWA WYSTAWA PSÓW RASOWYCH
STREFA ATRAKCJI
KRAJOWA WYSTAWA PSÓW RASOWYCH
KLUBOWA WYSTAWA PSÓW RASOWYCH
RING HONOROWY ZKWP
MIĘDZYNARODOWA WYSTAWA PSÓW RASOWYCH STREFA SPRZEDAŻY MIĘDZYNARODOWEJ STREFA WYSTAWCÓW
MIĘDZYNARODOWA WYSTAWA PSÓW RASOWYCH
ŚWIATOWA WYSTAWA KOTÓW RASOWYCH
HALA B
RING HONOROWY ZKWP
HALA C
HALA D
Lokalizacja
Międzynarodowe Pawilony
Ptak Warsaw Expo to jedyne w Polsce centrum targowe o tak wyjątkowej lokalizacji. Położone jest 10 minut jazdy od największego w kraju międzynarodowego Lotniska Chopina i 15 minut jazdy od ścisłego centrum Warszawy.
Kolejny raz na Animals’ Days będą mogli Państwo spotkać się z hurtowniami i firmami z branży zoologicznej z całego świata.
Spotkania 1-on-1 ( B2B) Wystawcy naszych targów będą mieli możliwość skorzystania z programu matchmakingowego. Umożliwia to udział w rozmowach biznesowych pomiędzy wystawcami, hodowcami a także z grupą kupców i handlowców z zagranicy.
Nowa formuła New Product Showcase Strefa w której każdy wystawca będzie mógł zaprezentować swoje produkty podczas trwania targów oraz spotkań 1-on-1.
Karta Vip Animals’ Days Jest to karta którą dostaną Państwo, aby przekazać swoim kluczowym klientom. Karta ta upoważnia do wstępu na wszystkie targi, które organizowane są przez Ptak Warsaw Expo.
Konferencje i Plebiscyty Szereg konferencji poświęcony dla branży zoologicznej wraz z uroczystą Galą Biznesu, podczas której wręczone zostaną statuetki dla laureatów IV edycji Niezależnego Plebiscytu Branży Zoologicznej organizowanego przez magazyn Zoobranża.
Strefa Start-upów Targi Animals’ Days wspierają nowe firmy, które powstają na naszym rynku. W związku z tym została stworzona specjalna oferta tak, aby każda firma mogła wziąć udział w targach zoologicznych.
Bądź z nami, a dzięki temu stworzymy nowy rynek branży zoologicznej. Już od dziś do końca września przygotowaliśmy dla Państwa promocję na kupno stoiska. Więcej informacji na www.animalsdays.eu
Pies i kot
APZS – Alergiczne pchle zapalenie skóry dr n. wet. Grzegorz Madajczak Mój pies nie ma pcheł – regularnie stosuję preparaty przeciw pasożytom skórnym, a mimo to zwierzę drapie się i wylizuje aż do krwi. Takie zdanie bardzo często można usłyszeć w gabinetach weterynaryjnych od właścicieli czworonogów. Czy świąd skóry, intensywne drapanie się i stan zapalny może być spowodowany przez pchły, których nie ma? Czy możliwe jest, aby pies był uczulony na pchły? To tylko dwa z wielu pytań, które właściciele psów stawiają sobie, gdy po raz pierwszy mają do czynienia z terminem APZS.
APZS – alergia na pchły APZS – alergiczne pchle zapalenie Skóry (FAD – flea allergy dermatitis) to jednostka chorobowa powszechnie występująca wszędzie tam, gdzie mogą być pchły, czyli na całym świecie. Jest to choroba skóry psów i kotów objawiająca się obecnością wyprysków i mniej lub bardziej nasilonego świądu. Podłożem APZS
48
jest reakcja alergiczna na pchły, a dokładnie rzecz ujmując – na substancje chemiczne w ślinie pcheł. Są to: hapten – związki o niskiej masie cząsteczkowej, które samoistnie nie są zdolne do wywoływania odpowiedzi układu odpornościowego, lecz w połączeniu z dużą cząsteczką np. białka posiadają już cechę immunogenności. Ponadto w ślinie pcheł występują dwa alergeny o wysokiej masie cząsteczkowej (samoistnie alergizujące). Ślina pcheł zawiera również związek podobny
do histaminy, który podrażnia skórę, powodując nadwrażliwość na ugryzienie pcheł. Należy podkreślić, że do rozwoju APZS nie jest konieczna sama obecność pcheł – w skrajnych przypadkach wystarczy np. obecność w środowisku zwierzęcia odchodów pcheł. Na pozór wydaje się to dziwne, lecz jednostka ta dotyczy najczęściej zwierząt zadbanych, w dobrej ogólnej kondycji, okresowo lub stale przebywających w domach mieszkal-
nych. Psy wolno żyjące lub trzymane w obejściu rzadziej zapadają na APZS, co jest związane z ich stałym narażeniem na pchły, przez co odznaczają się one zmniejszoną wrażliwością lub niewrażliwością na alergeny pcheł.
Czynnik etiologiczny Jak wspomniano wyżej, przyczyną APZS są pchły. Naukowcy zaobserwowali i opisali około 2500 gatunków tych pasożytów, z czego najbardziej popularnych jest pięć gatunków, przy czym w naszych warunkach kluczową rolę odgrywają pierwsze trzy: pchła ludzka (Pulex irritans), pchła kocia (Ctenocephalides felis), pchła psia (Ctenocephalides canis), pchła szczurza (Xenopsylla cheopis), pchła piaskowa (Tunga penetrans). Każdy z wymienionych gatunków ma swojego swoistego żywiciela, od którego pochodzi nazwa gatunkowa, jednak przy braku właściwego gospodarza pchły mogą pasożytować na wielu innych gatunkach zwierząt. Cecha ta przysparza wiele problemów ze względu na możliwość przenoszenia groźnych chorób między zwierzętami a człowiekiem – w obu kierunkach. Najbardziej jaskrawym przykładem na to jest przenoszenie bakterii Yersinia pestis wywołujących śmiertelną chorobę dżumę przez pchłę szczurzą, nazywaną również pchłą dżumową. Pchły te mogą przenosić zarazki ze szczurów na ludzi i odwrotnie, przyczyniając się do gwałtownego szerzenia się epidemii. Podobny przykład dotyczy pchły ludzkiej, która może przenosić wiele różnych zarazków, a wśród nich jeden z najgroźniejszych – bakterię Rickettsia prowazeki wywołującą tyfus plamisty. Jest to śmiertelna choroba dziesiątkująca w dawnych czasach mieszkańców miast, więźniów, marynarzy – ludzi żyjących w dużym zagęszczeniu w złych warunkach sanitarnych. Na szczęście w dzisiejszych czasach obie choroby zostały niemalże całkowicie wyparte.
Objawy APZS Objawy APZS to wiele symptomów stanu zapalnego skóry, na przykład rumień (zaczerwienienie), grudki (guzki), krosty (guzki wypełnione ropą) i strupy. W ciężkich przypad-
kach na obszarze dotkniętym chorobą dochodzi do wypadania włosów. Chore zwierzęta zazwyczaj mają skłonność do kompulsywnego gryzienia, żucia i lizania. Wyniki badań klinicznych zależą od ciężkości reakcji nadwrażliwości i stopnia narażenia na pchły. Nie zawsze podczas badania fizykalnego można znaleźć pchły lub zabrudzenia po pchłach, co może być spowodowane ich usunięciem na skutek nadmiernej pielęgnacji, w szczególności wrażliwych zwierząt. U psów, charakterystycznie dla APZS, zmiany chorobowe koncentrują się wzdłuż grzbietu, u nasady ogona, górnych części ud, rzadziej na brzuchu i mostku. W skrajnych przypadkach zmiany chorobowe mogą występować na całej powierzchni skóry. Już nawet w ciągu piętnastu minut od ugryzienia przez pchłę na skórze psa z APZS pojawia się grudka, która może się utrzymywać do 72 godzin, kiedy to pokryje się strupem. Jednak na te zmiany najczęściej nakładają się wtórne zmiany, które wynikają z samouszkodzenia w wyniku drapania, lizania czy gryzienia, jako odpowiedzi na intensywny i uporczywy świąd. Mogą to być: podrażnienia, rumień, łojotok, przebarwienia i liofilizacja lub pirotraumatyczne zapalenie mieszków włosowych. Może również występować łagodne wtórne bakteryjne zapalenie mieszków włosowych. Należy różnicować APZS i inne nadwrażliwości, takie jak atopia lub alergia pokarmowa. W diagnostyce różnicowej bierze się również pod uwagę obecność innych ektopasożytów, zwłaszcza świerzbowców i nużeńców lub owrzodzenie powstałe na innym tle. Trzeba też rozważyć pierwotne zaburzenia keratynizacji skóry, a także zakażenia drożdżakami. Jednym z istotniejszych elementów w różnicowaniu wymienionych wyżej chorób i APZS jest wspomniana wcześniej charakterystyczna lokalizacja zmian. W przypadku opisywanej jednostki chorobowej zmiany te rzadko występują (zwłaszcza w pierwszej kolejności) na głowie (kufa, fafle, małżowiny uszne, okolice oczu), co jest charakterystyczne dla zakażeń Malassesia sp. oraz infestacji nużeńcami. Zmiany w przebiegu APZS nie mają również tendencji do występowania na łapach i między palcami (grzybice, alergie pokarmowe). Podczas badania lekarze powinni sprawdzić podejrzanego o APZS
APZS – alergiczne pchle zapalenie skóry (FAD – flea allergy dermatitis) to jednostka chorobowa powszechnie występująca wszędzie tam, gdzie mogą być pchły, czyli na całym świecie. Jest to choroba skóry psów i kotów objawiająca się obecnością wyprysków i mniej lub bardziej nasilonego świądu. psa pod kątem obecności pcheł lub odchodów pcheł przez bezpośrednie badanie skóry lub szczotkowanie sierści (wyczesywanie pcheł). Aby wykluczyć APZS, gdy nie można znaleźć pcheł lub ich odchodów, należy wdrożyć program kontroli pcheł z zastosowaniem skutecznych środków farmakologicznych. W tej sytuacji cofnięcie się objawów jest przesłanką do postawienia rozpoznania APZS.
Leczenie i zapobieganie APZS Leczenie i zapobieganie alergicznemu pchlemu zapaleniu skóry u psów polega przede wszystkim na odpowiedniej kontroli występowania pcheł. Jednak aby wdrożyć skuteczny program kontroli pcheł, ważne jest zrozumienie cyklu życia tych pasożytów. W ciągu dwóch do trzech dni od momentu, kiedy pchła pobierze krew od zwierzęcia domowego, dochodzi do kojarzenia się osobników i składania jaj bezpośrednio na powierzchni
Objawy APZS to wiele symptomów stanu zapalnego skóry, na przykład rumień (zaczerwienienie), grudki (guzki), krosty (guzki wypełnione ropą) i strupy. W ciężkich przypadkach na obszarze dotkniętym chorobą dochodzi do wypadania włosów.
49
Pies i kot Marek Osiński
Import / Brand Manager Hurtownia Zoologiczna ROKUS
Krople Dixie to produkty weterynaryjne lecznicze przeznaczone do zwalczania pcheł i kleszczy u psów oraz kotów. Wysokie stężenie substancji aktywnej – Fipronilu (100mg/1ml) oraz jej stopniowe uwalnianie zapewnia wielotygodniową ochronę. Lek może być stosowany jako element strategii leczenia alergicznego pchlego zapalenia skóry (APZS).
U psów charakterystycznie dla APZS zmiany chorobowe koncentrują się wzdłuż grzbietu, u nasady ogona, górnych części ud, rzadziej na brzuchu i mostku. W skrajnych przypadkach zmiany chorobowe mogą występować na całej powierzchni skóry. skóry żywiciela. Następnie jaja opadają na ziemię, gdzie wylęgają się z nich larwy żerujące w środowisku zewnętrznym poza skórą zwierzęcia. Ich pokarmem są odchody dorosłych pcheł. Do wyklucia się larw dochodzi najczęściej w ciągu trzech dni od zniesienia. Jednak na czas ten mogą wpływać wilgotność powietrza i jego temperatura. Następnie larwy ulegają przepoczwarzeniu. Proces ten trwa około 10 dni. Kokon, w którym pozostają poczwarki pcheł, jest odporny na czynniki przeciwpasożytnicze, a także na suszenie i zamrażanie. Ciepło, wibracje i dwutlenek węgla wskazujące na obecność odpowiedniego gospodarza dla poczwarki stymulują pojawienie się osobnika dorosłego. Znając cykl rozwojowy pcheł, można powiedzieć, że istnieją zatem dwa główne cele ich zwalczania:
usunięcie osobników dorosłych pcheł, które już zaatakowały zwierzę, eliminacja rezerwuaru jaj i niedojrzałych pcheł w środowisku, co zapobiega powtórnej inwazji. Chociaż dostępne są zarówno środki odstraszające pchły, jak i mechaniczne metody usuwania pcheł, najskuteczniejszym sposobem na uzyskanie kontroli jest stosowanie substancji chemicznych, które zabijają osobniki dorosłe, larwy i jaja. Niestety, żadne z nich nie działają z równą skutecznością na wszystkie te formy rozwojowe pcheł. Dostępnych jest przynajmniej kilka bezpiecznych i skutecznych substancji do zwalczania dorosłych pcheł na gospodarzu. Należą do nich między innymi fipronil, imidaklopryd i selemektyna. Ich regularne stosowanie, zgodnie z zaleceniami producenta preparatu zawierającego którąś z tych substancji, zapewnia skuteczną kontrolę nad populacją dorosłych osobników pcheł. Substancje te jednak wykazują obniżoną skuteczność w środowisku oraz nie działają na jaja pcheł. Na tym etapie należy stosować preparaty należące do jednej z dwóch grup produktów. Są to analogi hormonów juwenilnych, takie jak metopren i piryproksyfen, które to zakłócają normalną sekwencyjną aktywację genów niezbędnych do kierowania
Tomasz Uhlenberg
Marketing, Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com
Krople Fiprotec Preparat w formie kropli spot-on służy zwalczaniu i zapobieganiu inwazji pcheł oraz kleszczy. Zabezpiecza przed pchłami na pięć tygodni i kleszczami na cztery tygodnie. W naszej ofercie mamy Fiprotec dla: małych psów (5–10 kg), średnich psów (10–20 kg), dużych psów (20–40 kg), bardzo dużych psów (40–60 kg) oraz kotów.
50
rozwojem kolejnych etapów cyklu życiowego pcheł. Produkty te wykazują również bójcze działanie wobec jaj pcheł. Druga grupa to inhibitory rozwoju owadów, takie jak lufenuron i cyromazyna, których działanie polega zakłócaniu syntezy chityny. Lufenuron zapobiega syntezie chityny w celu przerwania embriogenezy, na etapie wylęgu i linienia, podczas gdy kriomazyna usztywnia chitynę, aby zapobiec wzrostowi pcheł. Tak więc skuteczną kontrolę populacji pcheł, zwłaszcza w środowisku psa z APZS, można uzyskać, stosując preparaty należące do obu grup insektycydów – zwalczających zarówno dorosłe osobniki na zwierzęciu, jak i eliminując postacie larwalne, młodociane oraz jaja w miejscu bytowania psa. Inne towarzyszące eliminacji pcheł metody leczenia to przede wszystkim leczenie objawowe, np. eliminacja świądu z użyciem środków przeciwzapalnych, czy też pielęgnacja skóry odpowiednimi kosmetykami leczniczymi. Niekiedy konieczne jest podawanie antybiotyków, mających na celu zwalczanie wtórnych bakteryjnych zakażeń uszkodzonej skóry. Należy również pamiętać, że psy, u których występuje APZS, wykazują podwyższoną skłonność do innych alergii – pokarmowych, kontaktowych czy atopowego zapalenia skóry. Ich obecność dodatkowo komplikuje rozpoznanie i leczenie APZS.
Pies
Króliki i gryzonie
Szynszyla – pupil doskonały Jeszcze przed dwudziestu laty szynszyle kojarzyły się w Polsce głównie, o zgrozo, z ekskluzywnymi i horrendalnie drogimi futrami noszonymi przez eleganckie damy. W całym kraju istniało wiele ferm tych zwierząt hodowanych dla ich cennych skór. Mniej więcej dwie dekady temu te sympatyczne gryzonie zaczęły jednak zdobywać serca miłośników niewielkich domowych pupili. Początkowo trudno dostępne (o młodą szynszylę najłatwiej było na wspomnianych fermach futerkowych, których właściciele chętnie odsprzedawali pasjonatom zwłaszcza okazy niespełniające wymagań branży futrzarskiej, a więc np. nieprawidłowo umaszczone), z czasem na stałe zagościły w sklepach zoologicznych. Miłośnicy tych zwierząt cenią je za inteligencję i urzekający wygląd oraz charakterystyczną niezwykłą miękkość futerka. Szynszyle nie są również specjalnie trudne w pielęgnacji. Co więcej, można je polecić wszystkim pedantycznym miłośnikom czystości. Są bowiem zwierzętami bardzo higienicznymi, nie śmiecą przesadnie dookoła klatki, a specyfika ich fizjologii sprawia, że wydalają bardzo niewielkie ilości moczu, przez co z klatki nie unosi się charakterystyczny dla wielu innych gryzoni nieprzyjemny zapach. Co więcej, szynszyle często są przedstawiane jako zwierzęta hypoalergiczne, a więc idealne dla alergików. To ostatnie akurat nie do końca pokrywa się z prawdą, bowiem można być uczulonym również na te gryzonie. Pozostaje
54
jednak faktem, że wiele osób źle znoszących obecność innych futrzaków w przypadku kontaktu z szynszylą nie odczuwa żadnych niepożądanych objawów. W ich przypadku faktycznie są one pupilami doskonałymi.
Przybysz z dalekich Andów Szynszyla pochodzi z Ameryki Południowej. Jej naturalnym środowiskiem życia są górskie tereny Andów na wysokości powyżej 800 m n.p.m. Odznaczają się one bardzo skąpą roślinnością, co wynika z niesprzyjających warunków klimatycznych, a dokładnie połączenia stosunkowo wysokiej temperatury
z bardzo małą ilością opadów. Takie miejsce występowania i panujący tam klimat przyczyniły się do uwarunkowania specyficznych wymagań tych gryzoni, zarówno co do diety, jak i sposobu ich pielęgnacji. Szynszyla jest średniej wielkości gryzoniem – dorasta do ok. 19 cm długości, nie licząc 10–15-centymetrowego ogona. Wyrośnięte okazy mogą osiągać masę 700 g. Przednie łapy szynszyli są krótkie, ale bardzo sprawne – podobnie jak ludzka dłoń mają po pięć palców. Głowa jest opatrzona dużymi, niemal okrągłymi uszami, równie okazałymi oczami oraz okalającymi pyszczek imponującymi wibrysami. Najbardziej niezwykłe jest jednak wspomniane już futro tych zwierząt.
Swoją niebywałą delikatność i gęstość zawdzięcza bardzo dużej liczbie cieniutkich włosków wyrastających z każdej torebki włosowej (może ich być nawet 80!), przy czym na każdym milimetrze kwadratowym ich skóry znajduje się od 4 do 5 takich mieszków. U naturalnej odmiany tych gryzoni futro na głowie, grzbiecie i bokach jest charakterystycznie niebiesko-szare z jasnym brzuchem. Jednak w hodowli uzyskano wiele odmian barwnych. Obecnie w sklepach zoologicznych można zobaczyć (obok odmiany standardowej) szynszyle białe, biało-różowe, srebrzyste, platynowe, srokate, beżowe, czarne, brązowe czy fioletowe. Praktyka uczy, że warto mieć je w ofercie – z reguły są bowiem droższe od tych zwyczajnych, a i tak łatwo znajdują nabywców.
Pupil, ale dla kogo? Jeśli już o nabywcy mowa, to komu warto polecać szynszylę w roli idealnego domowego zwierzaka? Na pewno NIE JEST TO TOWARZYSZ DLA MAŁYCH DZIECI. Choć – jak już wspomniano – pielęgnacja tych gryzoni nie jest specjalnie skomplikowana, to jednak wymagają one specyficznej diety i nie mogą jeść nawet wielu pozornie nieszkodliwych produktów. Małemu dziecku raczej trudno byłoby to wytłumaczyć. Poza tym zwierzęta te są stosunkowo delikatne i pragnący okazać im swoje uczucie maluch mógłby je zwyczajnie uszkodzić. Szynszyle stanowią natomiast idealne zwierzaki dla starszych, odpowiedzialnych nastolatków oraz dla osób dorosłych. Można je pielęgnować pojedynczo (i większość opiekunów decyduje się na takie właśnie rozwiązanie), choć znacznie lepiej czują się w obszernych wolierach przetrzymywane w grupach. Tyle tylko, że najlepiej sprawdza się grupa pochodząca z jednego miotu lub zestawiona z różnych miotów, ale we wczesnej młodości. Dorosłe szynszyle (szczególnie samce) nie najlepiej tolerują bowiem próby dokooptowania do stada innych dorosłych osobników.
Zacznijmy od klatki Jakie produkty należy polecić osobie, która przyszła do naszego sklepu z zamiarem nabycia szynszyli? Przede
wszystkim, należy zacząć od klatki. Gryzonie te doskonale wspinają się i skaczą, dlatego pomieszczenie dla nich powinno być wysokie i zaopatrzone w półki, konary, hamaki i inne akcesoria umożliwiające przemieszczanie się w pionie. Klasycznym rozwiązaniem są specjalne klatki dla szynszyli, zwane potocznie szynszylówkami. Równie dobrze można jednak zaadaptować na potrzeby tych gryzoni klatkę dla fretek, a nawet obszerną klatkę dla dużych papug. W klatce przydadzą się możliwie duże drzwiczki (ułatwiające np. wyjmowanie i wkładanie basenu z piaskiem). Należy również zwrócić uwagę na pręty, z których jest wykonana klatka – powinny być stosunkowo gęsto ułożone (inaczej szynszyla, próbując je ogryzać, może wywichnąć sobie szczękę) i dobrze, aby były ocynkowane (pręty malowane farbą będą z niej permanentnie ogryzane, co może zaszkodzić zwierzęciu oraz obniża estetykę klatki). I jeszcze jedno – klatka musi być możliwie duża, prawdę powiedziawszy, im większa, tym lepsza. „Oszczędnemu” nabywcy, zerkającemu podczas zakupów na klatki dla chomików, należy uzmysłowić, że szynszyla to zwierzak spory, niezwykle ruchliwy i w zbyt małym pomieszczeniu nie będzie w stanie zaspokoić swoich podstawowych potrzeb życiowych.
Co do klatki? Klatki dla szynszyli są sprzedawane z wyposażeniem lub bez. Praktyka uczy, że wielu spośród wspomnianych już oszczędnych nabywców chętniej decyduje się na te ostatnie – są bowiem tańsze. Prawdę powiedziawszy, to dobre rozwiązanie… zwłaszcza z punktu widzenia sklepu. W ferworze zakupów klient zapomina bowiem często, że do pustej klatki będzie musiał dokupić wszystkie niezbędne akcesoria (a tych, w przypadku szynszyli, jest sporo), co summa summarum wyniesie go znacznie więcej niż klatka z pełnym wyposażeniem w komplecie. Jakie akcesoria klatkowe są potrzebne szynszyli? Przede wszystkim wspomniane już półki, najlepiej drewniane, po których zwierzak będzie mógł skakać. Dodatkowo w klatce można zamontować kilka solidnych konarów do wspinaczki, zabawki linowe i hamak (albo podwieszany, miękki tunel). Większość szynszyli korzysta z nich z zapałem, jednocześnie zapewniając opiekunowi rozrywkę wynikającą z obserwacji dobrze bawiącego się pupila.
Bardzo ważnym elementem wyposażenia klatki jest też solidny drewniany domek, w którym zwierzak chętnie się chowa i ucina sobie drzemkę. W przypadku braku takiego schronienia może stać się nerwowy i agresywny. Niestety, trzeba liczyć się z tym, że będzie on permanentnie podgryzany przez zwierzaka i z czasem trzeba będzie wymienić go na nowy (drewniane półki i konary zresztą również). W handlu są także specjalne jadalne domki, wykonane najczęściej ze sprasowanego siana i suszonych ziół. Oczywiście takie smakowite mieszkanko zniknie o wiele szybciej niż drewniane. Obowiązkowym wyposażeniem klatki dla szynszyli jest miska na karmę. Warto zaproponować droższą wprawdzie, ale niewywrotną, ciężką miskę z ceramiki. Zapobiega ona wysypywaniu pokarmu przez zwierzaka i sprawia, że jest bardziej ekonomicznie wykorzystywany. Innym rozwiązaniem są miski wykonane z metalu lub twardego tworzywa sztucznego zawieszane na ściankach klatki. Niezbędnym elementem diety szynszyli (o tym za chwilę) jest dobrej jakości siano. Aby nie było deptane i brudzone przez zwierzaka, najlepiej podawać je w specjalnym paśniku. Do wyboru mamy paśniki drabinkowe, zawieszane na ściankach klatki, lub specjalne druciane kule podwieszane do sufitu klatki. Szynszyla potrzebuje również poidła, choć pije raczej niewiele (to typowe dla zwierząt pochodzących z suchych terenów). Najlepiej sprawdza się nieduże poidło smoczkowe wyposażone w solidną zawieszkę. Choć w naturalnym środowisku tych gryzoni praktycznie nie ma zbiorników wodnych, to regularnie korzystają one z kąpieli, tyle tylko, że piaskowych. Takie zabiegi są niezbędne do utrzymania ich mięciutkiego futra i delikatnej skóry w dobrej kondycji. Jako idealny basen kąpielowy dla szynszyli można polecić niedużą kulę szklaną (sprzedawaną zwykle jako
Klient wraca po: pokarm dla szynszyli, siano, suszone zioła, płatki kwiatów, gałązki drzew, suszone owoce, preparat mineralno-witaminowy, podłoże do klatki, pył do kąpieli.
55
Króliki i gryzonie produkt akwarystyczny). Powinna być wykonana z grubego szkła i mieć zaokrąglone krawędzie uniemożliwiające ich ogryzanie. Dno takiej kuli wysypujemy specjalnym pyłem kąpielowym dla szynszyli. Powinien być on regularnie wymieniany. Szynszyle wprost uwielbiają kąpiele piaskowe i często oddają się im z wyraźną przyjemnością. Ponieważ gryzonie te są ciekawskie i inteligentne, w klatce z nimi warto umieścić zabawki. Dobrze sprawdzają się sznurowo-drewniane zabawki dla dużych papug, a także drewniane zabawki dla gryzoni. Ich ogryzanie stanowi dla szynszyli swoistą gimnastykę oraz pomaga w ścieraniu stale rosnących siekaczy. Aby zachęcić pupila do dodatkowej porcji ruchu, można również umieścić w klatce duży (!) kołowrotek o pełnej bieżni. Swego rodzaju nowością są specjalne obrotowe talerze do biegania, często wskazywane przez specjalistów jako bezpieczniejsze i odpowiedniejsze dla tych gryzoni niż kołowrotki. Oswojoną szynszylę można również wyprowadzać na spacer po ogrodzie. W tym celu poleca się specjalne szelki oraz smycze produkowane z myślą o tych gryzoniach. Wraz z szynszylą warto również polecić zakup niewielkiego transportera do jej przewiezienia do domu. Należy podkreślić, że może być przydatny również później, np. podczas kontrolnych wizyt ze zwierzakiem w gabinecie weterynaryjnym. Nie zapominajmy także o podłożu do klatki. Najlepiej polecić klasyczne, drewniane ekstrudery, choć niektórzy klienci preferują trociny – te ostatnie muszą być jednak możliwie grube i niepylące. Pył unoszący się ze słabej jakości trocin jest bardzo niebezpieczny dla szynszyli, może bowiem permanentnie podrażniać ich wrażliwe narządy oddechowe.
56
Co jedzą szynszyle? Jak już wspomnieliśmy, specyficzne środowisko życia szynszyli (górskie tereny porośnięte bardzo skąpą roślinnością) spowodowało wykształcenie się u tych gryzoni dość nietypowych preferencji pokarmowych. W naturze zjadają one głównie suche liście i pędy pochodzące z ziół oraz krzewów. Taka dieta jest bardzo bogata w błonnik i niemal pozbawiona wilgoci. Tylko wyjątkowo jest ona uzupełniana suchymi owocami i innymi komponentami roślinnymi. Co znamienne, niemal nie występują w niej nasiona. Żywienie szynszyli należy oprzeć na dwóch podstawowych składnikach: dobrej jakości gotowej karmie dla tych gryzoni oraz równie dobrej jakości sianie. Komercyjne karmy dla szynszyli mogą mieć postać granulatu lub mieszanki równych składników. Wielu specjalistów poleca granulaty. Są one produkowane na bazie rozmaitych suszy roślinnych, niektórzy producenci dodają do nich również niewielkie ilości kukurydzy, pszenicy, jęczmienia, owsa, soi, a także makuch lniany lub rzepakowy, siemię lniane, otręby czy rozmaite zioła. Przewaga granulatu polega na tym, że zwierzę zjada go w całości, równomiernie pokrywając zapotrzebowanie swojego organizmu na wszystkie składniki odżywcze. W przypadku mieszanek karm wiele szynszyli wyjada z miski tylko te ich komponenty, które smakują im najbardziej. Może to prowadzić nie tylko do niedoborów pokarmowych, lecz także obciążać nadmiernie wrażliwą wątrobę i trzustkę zwierzęcia i doprowadzić do zaburzeń pracy układu pokarmowego. Co więcej, twarde granule pielęgnują zęby zwierzęcia, przyczyniając się do ścierania szybko rosnących siekaczy. Równie ważnym składnikiem diety jest siano – świeże, pachnące, o możliwie bogatym składzie gatunkowym (obok traw powinno zawierać dość znaczny udział roślin motylkowych). Siano musi być stale dostępne w klatce. Stanowi ono tzw. paszę objętościową, dostarczającą dużych ilości błonnika i regulującą perystaltykę jelit.
Jako uzupełnienie diety szynszyli warto zaproponować suszone zioła (np. liście malin, liście poziomek, pokrzywę, liście brzozy, babkę lancetowatą), susze kwiatowe (np. płatki róż, malwę), gałązki drzew owocowych do ogryzania (ścieranie zębów). W charakterze smakołyku od czasu do czasu można podać niewielkie (!) ilości suszonych owoców, najlepiej dzikiej róży, żurawiny, jabłka lub moreli. Ze świeżymi owocami lepiej nie eksperymentować, gdyż nie jest to naturalne pożywienie tych gryzoni. Podobnie nie powinno się podawać im orzechów, rodzynek i migdałów, gdyż nadmiernie obciążają one wątrobę zwierzęcia. Poza tym są wysokokaloryczne, co łatwo może doprowadzić do otłuszczenia pupila. W sprzedaży są też dostępne specjalne kolby dla szynszyli. Należy polecać tylko te naprawdę dobrej jakości (niezestalane melasą czy syropem glukozowo-fruktozowym) i zawierające składniki odpowiednie dla tych gryzoni. Poza tym należy pouczyć opiekuna, że z ilością tego typu przysmaków również nie wolno przesadzać. Obok pokarmów i smakołyków warto również zaproponować zakup dobrej jakości preparatu mineralno-witaminowego, który można dodawać zwierzęciu do wody pitnej.
Jak oswoić szynszylę? Szynszyle, szczególnie młode okazy, doskonale się oswajają. Wymaga to oczywiście sporo cierpliwości – najlepiej sprawdza się stara, dobra metoda – „przez żołądek do serca” . Częstując pupila smakołykami, stopniowo przyzwyczajamy go do naszej obecności. Zwykle już po kilku dniach daje się nam pogłaskać – szynszyle uwielbiają pieszczoty, zwłaszcza delikatne drapanie palcem za uchem albo pod pachą. Po oswojeniu lubią też spędzać czas na kolanach opiekuna, a nawet uciąć sobie drzemkę w jego obszernej kieszeni. Chociaż, jak wynika z powyższego, pielęgnacja szynszyli nie jest specjalnie skomplikowana, to odznacza się pewną specyfiką, nie do końca oczywistą zwłaszcza dla zupełnie początkujących opiekunów. Dlatego takim osobom, jako „akcesorium dodatkowe” wraz z nabywanym gryzoniem, warto polecić zakup dobrej książki na temat chowu szynszyli, stanowiącej dla nich źródło wiedzy i pomoc w rozwiązywaniu ewentualnych problemów.
Strefa akwarystyki
Akwarysty „grzech główny” dr inż. Paweł Zarzyński
Pamiętam, jak całe wieki temu zakładałem swoje pierwsze akwarium. Miało ono ok. 40 litrów pojemności i było wyposażone w nieco zapomniany już dzisiaj filtr gąbkowy składający się z gąbki z otworem, w który wetknięta była szklana rurka podłączona wężykiem do niemiłosiernie hałasującego brzęczyka. Ów cud techniki działał całkiem sprawnie, wychwytując z wody resztki pokarmu, zawiesiny i inne widoczne w niej „śmieci”. Niestety, już po kilkunastu dniach od założenia akwarium wypełniająca go ciecz zmętniała jednak do tego stopnia, że praktycznie nie było widać pływających w nim ryb (rzecz jasna, kupionych razem ze zbiornikiem i wpuszczonych do niego natychmiast po wypełnieniu wodą). Powodowało to konieczność (tak mi się przynajmniej wówczas wydawało) całkowitej wymiany wody i czyszczenia akwarium, po czym cały schemat się powtarzał. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że było to w zamierzchłych czasach, gdy nie istniał jeszcze internet (ba! nawet komputer był w Polsce urządzeniem abstrakcyjnym), zaś pierwszą książkę o akwarystyce udało mi się kupić mniej więcej rok później. To istny cud, że po kilku takich razach nie zniechęciłem się do uprawiania akwarystyki (choć może wszystkim, ze mną włącznie, wyszłoby to na dobre ).
58
Dlaczego o tym piszę? Żeby na własnym przykładzie pokazać, że początkujący akwarysta ma prawo popełniać błędy. To oczywiste, nie posiada wszak (jeszcze) niezbędnego doświadczenia i wprawy koniecznej do prawidłowej pielęgnacji zbiornika. Błędy popełniane przez początkujących adeptów tego hobby są bardzo różne, ale jeden z nich jest szczególnie powszechny, wręcz nagminny. Śmiało można uznać go za „główny grzech” akwarystów, skutkuje bowiem kłopotami z utrzymaniem czystości wody w akwarium i zapewnieniem jego mieszkańcom niezbędnego dobrostanu. O tym, jaki to „grzech” i jak go uniknąć, opowiem już za chwilę.
Świeżo upieczony akwarysta wraz z akwarium kupuje marzenie o pięknym, kipiącym zielenią fragmencie podwodnego świata stojącym w jego mieszkaniu i o szczęśliwych rybach pływających w krystalicznie czystej wodzie. Niestety, rzeczywistość bardzo często szybko je weryfikuje.
Kupując marzenie… Nabywając swoje pierwsze akwarium, początkujący adept tego hobby tak naprawdę nie kupuje zbiornika, urządzeń technicznych, dekoracji, roślin i ryb. Kupuje marzenie – marzenie o pięknym, kipiącym zielenią fragmencie podwodnego świata stojącym w jego mieszkaniu i o szczęśliwych rybach pływających w krystalicznie czystej wodzie. Niestety, rzeczywistość bardzo często szybko je weryfikuje. Woda traci przejrzystość, zaczyna nieprzyjemnie pachnieć, na ściankach i dekoracjach pojawiają się glony, rośliny nie rosną i powoli zamierają, a ryby chorują. Co jest tego przyczyną?
Przyczyn może być wiele, ale jednym z najczęstszych powodów marnej kondycji zbiornika jest wspomniany już w tytule „grzech główny”, a raczej błąd główny popełniany przez większość początkujących akwarystów. Co znamienne, jest on popełniany w najlepszej wierze
i wynika, jakby na to nie spojrzeć, z logicznego myślenia młodego akwarysty. Błędem tym jest niewłaściwe postępowanie z zainstalowanym w akwarium filtrem, a dokładnie – z konserwacją, czyli po prostu z czyszczeniem znajdujących się w nim wkładów.
Strefa akwarystyki Aby akwarium prawidłowo funkcjonowało (czytaj: czysta woda, brak kłopotów, zdrowe ryby), musi się w nim wytworzyć tzw. równowaga biologiczna polegająca m.in. na rozwoju określonych kultur drobnoustrojów odpowiedzialnych za procesy samoczynnego oczyszczania wody. Taka równowaga rozwija się w każdym zbiorniku, zarówno w malutkim, jak i w dużym, tyle tylko, że w niewielkim akwarium jest ona stosunkowo krucha i niestabilna.
Logika nie zawsze się sprawdza… Zdecydowana większość początkujących akwarystów zaczyna swoją przygodę od małego (zbyt małego) zbiornika, co – samo w sobie – jest już sporym błędem. Dlaczego? Bowiem aby akwarium prawidłowo funkcjonowało (czytaj: czysta woda, brak kłopotów, zdrowe ryby), musi się w nim wytworzyć tzw. równowaga biologiczna polegająca m.in. na rozwoju określonych kultur drob-
noustrojów odpowiedzialnych za procesy samoczynnego oczyszczania wody (o tym już za chwilę). Taka równowaga rozwija się w każdym zbiorniku, zarówno w malutkim, jak i w dużym, tyle tylko, że w niewielkim akwarium jest ona stosunkowo krucha i niestabilna. Wystarczy nieduży błąd ze strony opiekuna, aby uległa ona zachwianiu, a nawet całkowitemu zniszczeniu. A wtedy woda traci przejrzystość i pojawiają się wspomniane kłopoty. Tymczasem w odpowiednio dużym akwarium (od mniej więcej 100 l pojemności
w górę) równowaga jest na tyle stabilna, że będzie ono w stanie „wybaczyć” akwaryście wiele błędów bez większej szkody dla przejrzystości wody oraz kondycji roślin i ryb. Wróćmy jednak do filtra i „grzechu głównego”. W małych akwariach kupowanych przeważnie przez początkujących zazwyczaj pracują równie niewielkie filtry wewnętrzne (z reguły wchodzące w skład wyposażenia gotowego zestawu akwariowego). Ich zaletą jest prostota instalacji (wkładamy do akwarium, podłączamy do prądu i już działa). Natomiast wielką
wadą – ograniczona ilość (i jakość) wkładów filtracyjnych. Większość z nich posiada bowiem tylko pojedynczą i to niewielką gąbkę. I tutaj pojawia się wspomniany problem. Większość początkujących akwarystów posiada ograniczoną wiedzę w temacie filtracji. Wydaje im się, że gąbka w filtrze ma służyć tylko do wychwytywania widocznego w wodzie brudu, czyli – jak nazywamy to fachowo – do filtracji mechanicznej. Oczywiście pełni ona taką funkcję, tyle tylko, że na tym jej rola się nie kończy. Prawdę powiedziawszy, filtracja mechaniczna jest potrzebna bardziej dla akwarysty niż dla mieszkańców akwarium. Każdy, kto kiedykolwiek nurkował w typowej rzece lub jeziorze wie, że przejrzystość wypełniającej je wody jest z reguły niewielka. Rybom to nie przeszkadza, co więcej, większość z nich lubi nawet mętną wodę i to z prozaicznego powodu – są w niej mniej widoczne dla drapieżników. W idealnie klarownej cieczy byłoby je widać z daleka niczym smakowitą przystawkę na półmisku. Jednak akwarysta oczekuje w akwarium krystalicznie czystej wody, tak aby mógł bez przeszkód obserwować jego wnętrze. Tak więc wspomniana filtracja mechaniczna jest głównie dla niego. Wspomniany „grzech główny” wynika z niekompletnej wiedzy początkującego akwarysty. Z reguły nie zdaje on bowiem sobie sprawy, że rola gąbki w filtrze na filtracji mechanicznej się nie kończy. Równolegle realizuje ona bowiem o wiele ważniejszą z punktu widzenia egzystencji mieszkańców zbiornika filtrację biologiczną.
Dobre bakterie Czym jest filtracja biologiczna? Otóż wszystko zaczyna się od karmienia ryb i wiąże z obiegiem w środowisku wodnym kluczowego pierwiastka biogennego, którym jest azot. Wchodzi on w skład wszystkich aminokwasów budujących białka, a białka stanowią podstawowy składnik odżywczy w pokarmach dla ryb. Tym samym karmiąc ryby, „wrzucamy” do akwarium azot. Co się z nim dalej dzieje? Oczywiście ryby zjadają go wraz z pokarmem, a następnie – tu niespodzianka dla wielu początkujących akwarystów – po prostu… siusiają do wody, czyli wydalają wraz z mo-
czem produkty przemiany materii. Pochodną skonsumowanych przez nie białek są mocznik i reszty białkowe. I w tym momencie dochodzimy do roli bakterii i filtracji biologicznej. W przyrodzie nic się nie marnuje, więc wydalonymi przez ryby mocznikiem i resztami białkowymi natychmiast zajmują się bakterie saprotroficzne, czyli takie, które żywią się martwą materią organiczną (ich inna nazwa to roztocza – uwaga! nie mylić z pajęczakami o podobnej nazwie). Po prostu zjadają one te składniki. Poza tym część mocznika wchłaniają rośliny akwariowe, traktując go jako doskonały nawóz (mocznik jest zresztą powszechnie używany do tego celu w rolnictwie). I na tym wszystko by się skończyło, gdyby nie fakt, że – zgodnie z podstawowymi regułami biologii – bakterie saprotroficzne również wydalają własne produkty przemiany materii. Na nieszczęście dla mieszkańców akwarium produkują głównie amoniak (NH3), do którego w środowisku wodnym natychmiast przyłączają się kationy wodorowe (H+), przekształcając go w jony amonowe (amoniowe) (NH4+). Zarówno amoniak, jak i jony amonowe są niezwykle toksyczne dla zwierząt wodnych. Już dawka równa 0,1 mg/l bywa śmiertelna dla większości ryb, krewetek i innych mieszkańców akwarium. Co więcej, jest on produkowany przez bakterie saprotroficzne permanentnie, tak więc – gdyby nic się z nim nie działo – szybko doprowadziłby do zagłady wszystkiego, co żyje w zbiorniku. Na szczęście jednak coś się z nim dzieje – i tutaj rozpoczyna się właśnie filtracja biologiczna. Jak pamiętamy z lekcji chemii, azot jest bardzo ciekawym pierwiastkiem, który może znajdować się na aż trzech stopniach utlenienia. Jego utlenianie na kolejne stopnie powoduje wyzwolenie znacznych ilości niezbędnej do życia energii. Wchodzący w skład amoniaku/jonów amonowych azot znajduje się na najniższym stopniu utlenienia. W praktycznie każdym środowisku wodnym rozwijają się więc mikroorganizmy, które z tego korzystają. Utleniają one jony amonowe (przyłączając do nich atomy tlenu) i przekształcają w tzw. potocznie azotyny (NO2–). Dzięki temu uzyskują energię. W akwariach słodkowodnych zajmują się tym głównie tzw. bakterie tlenowe z rodzaju Nitrosomonas (choć nie tylko). Co bardzo ważne, azotyny
Bakterie tlenowe do swojej działalności potrzebują trzech rzeczy: dużych ilości tlenu (do utleniania, jak sama nazwa wskazuje, jest wszak niezbędny), miejsca, gdzie mogą zbudować swoje kolonie, oraz mówiąc wprost – rybiego moczu (jako „paliwa” w całym procesie). Wszystko to znajdują właśnie we wnętrzu filtra. będące produktem ich działalności są ok. 50 razy mniej toksyczne od amoniaku. Dawka śmiertelna dla mieszkańców akwarium to ok 5 mg/l. Tym samym dzięki temu procesowi mieszkańcy zbiornika są 50 razy mniej narażeni na zatrucie. Na tym jednak nie koniec – azot zawarty w azotynach znajduje się na drugim stopniu utlenienia i można go utleniać dalej. Zajmują się tym kolejne grupy bakterii tlenowych. W akwarium słodkowodnym są to m.in. przedstawiciele rodzaju Nitrospira. Utleniają one azotyny do azotanów (NO3–) i uzyskują dzięki temu energię. Co niezmiernie istotne, azotany są dziesięciokrotnie mniej toksyczne od azotynów i aż 500 razy mniej toksyczne do jonów amonowych. Tym samym, dzięki pracy różnych grup bakterii tlenowych, ryby i inni mieszkańcy zbiornika przestają być narażone na zatrucie własnymi produktami przemiany materii. No dobrze, ale gdzie w tym wszystkim miejsce na filtrację biologiczną i gąbki filtracyjne? Otóż dobre bakterie (jak często określa się w akwarystyce drobnoustroje utleniające jony amonowe i azotyny) do swojej działalności potrzebują trzech rzeczy: dużych ilości tlenu (do utleniania, jak sama nazwa wskazuje, jest wszak niezbędny), miejsca, gdzie mogą zbudować swoje kolonie, oraz mówiąc wprost – rybiego moczu (jako „paliwa” w całym procesie). Wszystko to znajdują właśnie we wnętrzu filtra. Przepływająca przez niego woda niesie dużo tlenu i wspomnianego „paliwa”, a na wkładach filtracyjnych, w tym na gąbce, można założyć kolonię. Jeśli w akwarium pracuje tylko wewnętrzny filtr wyposażony w gąb-
61
Strefa akwarystyki
Grzechem głównym popełnianym przez początkujących akwarystów jest dokładne „pranie” gąbki filtracyjnej pod kranem. Czynią to w najlepszej wierze, ale podczas takiego „prania” niszczą jednak całkowicie dopiero co zapoczątkowaną w gąbce pożyteczną mikrobiotę odpowiedzialną za przerabianie amoniaku i azotynów. Związki azotowe kumulują się więc w wodzie i prowadzą do kłopotów w zbiorniku. kę, to właśnie ta gąbka jest kluczem do sprawnej filtracji biologicznej. Wreszcie, po tym przydługawym, ale koniecznym wstępie dochodzimy do głównego tematu naszych dywagacji, czyli „grzechu głównego” popełnianego przez początkujących (i nie tylko) akwarystów. Jest nim, ni mniej, ni więcej, dokładne „pranie” gąbki filtracyjnej pod kranem, i to wykonywane regularnie, zwykle „co sobotę”, czyli raz w tygodniu. Młody (stażem) akwarysta czyni to w najlepszej wierze (sam tak robiłem przed ponad 30 laty). Działa tutaj wspomniana już logika, no bo „jeśli gąbka ma dobrze czyścić, to sama też powinna być czysta” (generalnie na
62
pierwszy rzut oka trudno się z tym nie zgodzić). Podczas takiego „prania” niszczy jednak całkowicie dopiero co zapoczątkowaną w gąbce pożyteczną mikrobiotę odpowiedzialną za przerabianie amoniaku i azotynów. Związki azotowe kumulują się więc w wodzie i prowadzą do nieszczęść, takich jak nadmierny rozwój pierwotniaków (mleczne zmętnienie wody), rozwój glonów, nieprzyjemna woń ze zbiornika, no i – będące konsekwencją tego wszystkiego – kiepskie samopoczucie jego mieszkańców. Każdy doświadczony akwarysta wie dzisiaj (bo przed 30 laty nie było to takie oczywiste), że prawidłowe postępowanie z wkładami biolo-
gicznymi w filtrze (a więc z gąbkami, a także ceramiką, biokulkami, keramzytem czy czegokolwiek w tym celu używamy) polega na trzymaniu ich z dala od wody kranowej i jak najoszczędniejszym czyszczeniu. Powinny być one delikatnie płukane wyłącznie w „brudnej” wodzie akwariowej spuszczonej do wiaderka lub innego naczynia podczas podmiany. Nawet w takiej cieczy nie należy ich dokładnie „prać”! Nie muszą być czyste, ważne tylko, żeby pozostawały drożne dla wody (niezapchane zanieczyszczeniami mechanicznymi). W „brudku” zgromadzonym w ich wnętrzu rozwijają się bowiem jakże pożądane dobre bakterie. I jeszcze jedno, czyszczenie filtra należy traktować jako zło konieczne. Nawet w przypadku poprawnego oczyszczenia wkładów wydajność filtracji biologicznej po takim zabiegu zawsze spada. Wynika to z faktu, że wspomniane dobre bakterie nie najlepiej znoszą ten zabieg, a liczebność ich kolonii ulega wtedy zmniejszeniu. Można to łatwo sprawdzić zwłaszcza w dużym zbiorniku obsługiwanym przez rzadko czyszczony (to jego wielki plus) filtr kubełkowy. Wystarczy
Edukować, edukować, edukować…
zmierzyć przy pomocy testu poziom azotanów w wodzie akwariowej dzień przed i dwa, trzy dni po czyszczeniu urządzenia (przeprowadzonym w sposób prawidłowy, rzecz jasna). Prawie na pewno odnotujemy znaczący wzrost stężenia azotanów (no, chyba że dokonaliśmy jednocześnie naprawdę dużej podmiany wody na świeżą). Dlatego filtry w akwarium
powinno się czyścić tak rzadko, jak to jest możliwe. To jeden z głównych powodów, dla których nawet w mniejszym zbiorniku warto zdecydować się na filtr kanistrowy. Takie urządzenia z zasady czyści się nie częściej niż raz na sześć miesięcy, a nawet rzadziej. Oszczędza to nam sporo pracy i – najważniejsze – zapewnia stabilne warunki w akwarium.
Dlaczego poświęciłem cały artykuł z pozoru banalnej sprawie, oczywistej dla każdego doświadczonego akwarysty? Ponieważ opisany błąd jest powszechny i ma niezwykle istotne znaczenie również z punktu widzenia właścicieli sklepów zoologicznych. Jego popełnienie pociąga bowiem za sobą lawinę problemów w zbiorniku, a to może sprawić, że początkujący i pełen pasji nowicjusz szybko ową pasję straci i akwarium po kilku miesiącach powędruje na strych lub wyląduje w śmietniku. A sklep straci potencjalnego dobrego i przyszłościowego klienta. Co zatem należy robić? Przede wszystkim EDUKOWAĆ przyszłego akwarystę już na etapie sprzedaży zbiornika i wyposażenia. Należy mu dokładnie (choć może bez nadmiernych szczegółów, bo i tak musi przyswoić w tym momencie mnóstwo nowej dla niego wiedzy) wyjaśnić sposób czyszczenia gąbki w filtrze i podkreślić, że ma to kluczowe znaczenie dla dobra jego akwarium. Informację tę warto powtórzyć mu co najmniej dwukrotnie i upewnić się, że ją pamięta również podczas następnej wizyty, gdy po pewnym czasie przyjdzie do nas w celu zakupu ryb. Dzięki temu mamy o wiele większą szansę, że klient uniknie już na wstępie licznych, zupełnie niepotrzebnych, problemów i połknąwszy bakcyla akwarystyki, przyjdzie do nas za kilka miesięcy po kolejne, tym razem dużo większe akwarium.
Ciekawostka
Żółw sępi
„Bestia” z krainy legend Pielęgnowane w akwaterrariach żółwie wodno-lądowe z reguły osiągają stosunkowo niewielkie, kompaktowe rozmiary. Od reguły tej istnieją jednak naprawdę wielkie wyjątki. Należy do nich żółw sępi. Ten pochodzący z południowej części Ameryki Północnej gad może osiągać ponad 60 centymetrów długości i masę ciała ponad 100 kg! Co więcej, według niepotwierdzonych przekazów najstarsze okazy znalezione na wolności liczyły sobie ponoć po kilka setek lat. Zwierzę to jest typowym drapieżnikiem, zaś swoje ofiary wabi za pomocą… mięsistego wyrostka znajdującego się na języku. Ze względu na swoją specyfikę gad ten jest bohaterem licznych legend i opowieści. Które z nich są prawdziwe?
„Potwór z bagien” Żółw sępi (Macrochelys temminckii) zalicza się do przedstawicieli rodziny skorpuchowatych (Chelydridae). W naturze zamieszkuje południowo-wschodnią część Stanów Zjednoczonych. Zasiedla rzeki, jeziora i mokradła od wschodniego Teksasu na zachodzie po Florydę na wschodzie oraz od Zatoki Meksykańskiej na południu po Kansas, Missouri, Iowa, Illinois, Indianę, Kentucky i zachodnią część Tennessee na północy. Młode osobniki sporadycznie wychodzą na ląd – dorosłe okazy czynią to tylko
64
w sytuacjach wyjątkowych, jak np. składanie jaj przez samice. Gatunek ten jest największym żółwiem słodkowodnym zamieszkującym Amerykę Północną. Dorosły osobnik przeciętnie osiąga masę ok. 90 kg (przy czym samce są zwykle wyraźnie większe od samic), ale rekordowy okaz znany nauce przekroczył aż 114 kg! Co więcej, według niepotwierdzonych informacji w 1937 r. w Kansas złowiono okaz ważący aż 183 kg, zaś jak wynika z opowiadań mieszkańców z południa USA, podobno wśród niedostępnych bagien Florydy i Luizjany można natrafić na jeszcze
większe osobniki. Zagadką pozostaje ich wiek – szacuje się, że w niewoli gady te żyją przeciętnie ok. 70 lat, jednak najstarszym znanym okazom przypisuje się nawet ponad 150 lat. Według jednej z legend w Luizjanie przed laty schwytano ogromny okaz żółwia sępiego, w którego pancerzu znaleziono wrośnięte kule, pochodzące jakoby z broni pierwszych białych osadników (choć informacje te raczej trzeba włożyć między bajki). Żółw sępi odznacza się osobliwą budową i wyglądem. Karapaks największych znanych osobników dochodzi do 60 cm długości. Ma
barwę ciemnobrązową, przy czym często pokrywa go gruba warstwa glonów. Pancerz tworzą zachodzące na siebie dachówkowato rogowe tarczki. Na jego powierzchni znajdują się trzy rzędy podłużnych stożków tworzących charakterystyczne kile. Dodatkowy rząd płytek znajduje się na bokach pancerza. Plastron jest stosunkowo niewielki, ma kształt podwójnej klepsydry i zakrywa tylko niewielką część dolej strony ciała. Na długiej, masywnej szyi znajduje się szeroka głowa pokryta od góry tarczkami, a po bokach okazałymi guzkami. Dookoła oczu znajdują się obwódki z łusek, które optycznie powiększają oczy. Pysk ma niezwykle charakterystyczny kształt – jest długi, hakowaty i przypomina dziób sępa (stąd nazwa). W pysku znajduje się duży, mięsisty język zakończony czerwonym, robakowatym wyrostkiem odgrywającym rolę wabika na ofiary (o tym za chwilę). Długi ogon jest pokryty trzema rzędami guzków. Silne łapy są opatrzone ostrymi pazurami. Dymorfizm płciowy (poza wspomnianymi już różnicami w rozmiarach) zaznacza się bardzo słabo – u dojrzałych okazów płeć można rozpoznać po położeniu kloaki – u samców znajduje się ona w pobliżu karapaksu, a u samic bliżej plastronu. Poza tym samce mają grubsze nasady ogonów.
Maszyna do gryzienia? Wiele źródeł podaje informacje, że żółwie sępie dysponują najsilniejszymi szczękami wśród kręgowców. Przeprowadzone badania nie potwierdziły jednak tych rewelacji – wykazały, że siła nacisku ich szczęk jest porównywalna z siłą nacisku szczęk człowieka. Wystarczy to jednak do rozłupywania nawet najtwardszych muszli ślimaków oraz do zadania ofierze bardzo poważnych ran. Istnieje również wiele legend mówiących o ludziach, którzy padli ofiarą tych rzekomo bardzo agresywnych i krwiożerczych gadów. W rzeczywistości jednak nie istnieje ani jeden udokumentowany przypadek zabicia człowieka przez żółwia sępiego. W naturze gady te żywią się w zasadzie każdym pokarmem pochodzenia zwierzęcego, który są w stanie upolować lub znaleźć. Zjadają mięczaki, ryby, raki, ptactwo wodne, a także
inne żółwie. Nie gardzą też padliną. Do polowania na ryby wykorzystują wspomniany już czerwony wyrostek na języku. Żółw leży na dnie doskonale zakamuflowany dzięki swemu wyglądowi, a z otwartej paszczy wystaje język z poruszającym się niczym robak wyrostkiem. Gdy zaintrygowana ryba podpływa w pobliże paszczy, gad błyskawicznie atakuje i chwyta ją szczękami. Być może ów sposób polowania stał się przyczynkiem do powstania kolejnej legendy – według rybaków z południa Stanów Zjednoczonych gady te miały być wyjątkowo skutecznymi tępicielami ryb walnie przyczyniającymi się do zmniejszenia ich populacji, a tym samym – do strat w połowach. Badania przeprowadzone przez naukowców nie potwierdziły jednak tych rewelacji. Niestety, opinia ta sprawiła, że na żółwie sępie od wieków polowano, tępiąc je jako szkodniki – poza tym były cenione w lokalnej kuchni, mają bowiem smakowite mięso, z którego przyrządzano wiele regionalnych potraw. Wszystko to sprawiło, że w wielu miejscach swego naturalnego występowania gady te stały się bardzo nieliczne, a naprawdę duże okazy należą już do rzadkości. Obecnie mają status zwierząt zagrożonych, zaś w niektórych stanach (m.in. Kentucky, Indiana, Illinois, Missouri) znajdują się pod ochroną, zaś w kolejnych (Kansas) rozważa się wprowadzenie takowej.
„Bestia” w terrarium? Czemu nie! Gatunek ten bywa chętnie pielęgnowany w niewoli przez amatorów oryginalnych stworzeń. Młode żółwie sępie są dość regularnie oferowane w sprzedaży. Należy jednak stanowczo podkreślić, że zwierzę to może być niebezpieczne dla człowieka – już 30-centymetrowy okaz potrafi wyrządzić znaczną krzywdę, chwytając za palec lub dłoń nieostrożnego opiekuna. Dlatego pielęgnacja tych gadów powinna być zarezerwowana tylko dla naprawdę doświadczonych miłośników żółwi. Już samo prawidłowe chwytanie zwierzęcia wymaga sporej wprawy. Mały okaz można w miarę bezpiecznie złapać dłonią za tylną część ciała (w okolicach nasady ogona, gdzie nie sięga głową), ale wyrośnięte osobniki można wyjąć
Gatunek ten jest największym żółwiem słodkowodnym zamieszkującym Amerykę Północną. Dorosły osobnik przeciętnie osiąga masę ok. 90 kg (przy czym samce są zwykle wyraźnie większe od samic), ale rekordowy okaz znany nauce przekroczył aż 114 kg! Co więcej, według niepotwierdzonych informacji w 1937 r. w Kansas złowiono okaz ważący aż 183 kg. z terrarium jedynie mocnym chwytem oburącz za przednią i tylną część karapaksu. A do tego konieczne jest zarówno doświadczenie, jak i spora siła fizyczna. Pielęgnacja żółwia sępiego w niewoli jest bardzo prosta, pod warunkiem że będziemy w stanie zapewnić mu akwaterrarium (a w zasadzie akwarium) o docelowych wymiarach dna co najmniej 300 x 100 cm. W rogu zbiornika można usypać kopiec z dużych kamieni wystających z wody tworzący wyspę (choć żółw, zwłaszcza nieco starszy, praktycznie z niej nie korzysta). Pozostałą powierzchnię należy wypełnić wodą. Na dnie części wodnej najlepiej ułożyć kilkucentymetrową warstwę drobnego,
Wiele źródeł podaje informacje, że żółwie sępie dysponują najsilniejszymi szczękami wśród kręgowców. Przeprowadzone badania nie potwierdziły jednak tych rewelacji – wykazały, że siła nacisku ich szczęk jest porównywalna z siłą nacisku szczęk człowieka. Wystarczy to jednak do rozłupywania nawet najtwardszych muszli ślimaków oraz do zadania ofierze bardzo poważnych ran.
65
Ciekawostka Tomasz Uhlenberg
Marketing, Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com
Turtle Vitamin Preparat witaminowy dla żółwi morskich i lądowych. Pomaga utrzymać skorupę w optymalnej kondycji oraz chroni przed opuchlizną oczu. Wystarczy podać kilka kropli do pożywienia.
okrągłego żwirku (ostry żwirek nie jest wskazany, gdyż podczas pobierania pokarmu żółw może go połykać). Jako dekoracje dobrze sprawdzają się stosowane w akwarystyce korzenie i kawałki drewna, wśród których powinna znaleźć się zaciszna kryjówka. Dekoracji nie powinno być jednak zbyt wiele, aby nie zabierać żółwiowi miejsca do pływania. Głębokość wody w najgłębszym miejscu powinna wynosić co najmniej 50 cm. W terrarium należy zapewnić zarówno miejsca płytsze, jak i głębsze tak, by zwierzę mogło dobrać sobie odpowiednią dla niego w danej chwili głębokość. Oświetlanie pomieszczenia nie jest konieczne, względnie można zastosować słabe światło niebieskie lub białe imitujące poświatę księżyca.
Konieczne jest natomiast ogrzewanie i filtrowanie wody. Do jej ogrzewania najlepiej zastosować nietłukące się grzałki akwarystyczne w obudowie z tworzyw sztucznych. Temperatura wody powinna wynosić ok. 22–25°C. Kwestię filtracji wody najwygodniej rozwiązać, instalując duży, akwarystyczny filtr (lub filtry) kanistrowy wyposażony w pompę zewnętrzną. W większych zbiornikach można również rozważyć budowę sumpa pod akwarium głównym i umieszczenie w nim całego wyposażenia technicznego. Niezależnie od sposobu rozwiązania filtracji wodę w akwaterrarium należy regularnie podmieniać w ilości co najmniej 20–25% tygodniowo. Uwaga! Wszelkie kable elektryczne znajdujące się w wodzie muszą
Młode żółwie sępie są dość regularnie oferowane w sprzedaży. Należy jednak stanowczo podkreślić, że zwierzę to może być niebezpieczne dla człowieka – już 30-centymetrowy okaz potrafi wyrządzić znaczną krzywdę, chwytając za palec lub dłoń nieostrożnego opiekuna. Dlatego pielęgnacja tych gadów powinna być zarezerwowana tylko dla naprawdę doświadczonych miłośników żółwi.
66
być zabezpieczone przed przegryzieniem! Najlepiej umieścić je w mocnych rurkach z PCV. Wykarmienie żółwia sępiego nie sprawia większych trudności – zjada praktycznie każdy pokarm pochodzenia mięsnego. Można podawać mu ryby, filety rybne i chude mięso. Wraz z pokarmem zaleca się podawanie preparatów mineralno-witaminowych. Gady te są bardzo żarłoczne, ale nie należy ich przekarmiać. Młode osobniki karmimy codziennie, starsze co drugi dzień, zaś dorosłe okazy 2–3 razy w tygodniu. Młode okazy, prawidłowo karmione, rosną niezwykle szybko.
Gatunek inwazyjny? Jako ciekawostkę warto dodać, że w niektórych częściach świata pielęgnacja żółwi sępich bez zezwolenia jest prawnie zabroniona. Dotyczy to części stanów USA, w których nie są one gatunkiem rodzimym (np. Kalifornii), a także niektórych państw europejskich. Na przykład w Czechach i w Niemczech żółw ten uznawany jest za gatunek inwazyjny (u naszych południowych sąsiadów schwytano już na wolności kilka okazów niefrasobliwie wypuszczonych przez hodowców na wolność, a w Bawarii zanotowano nawet przypadek pokąsania przez żółwia sępiego bawiącego się w wodzie dziecka). Jak na razie gatunek ten nie figuruje wprawdzie na liście gatunków inwazyjnych (opublikowana w 2018 r. lista 66 najbardziej niebezpiecznych gatunków inwazyjnych dla Europy obejmuje za to m.in. blisko spokrewnionego z nim żółwia jaszczurowatego), nie jest jednak wykluczone, że w najbliższych latach zostanie on do niej dopisany, a wtedy jego amatorska hodowla w terrarium będzie wymagać specjalnego pozwolenia.
Co nowego na rynku? Promocja! 1+1 GRATIS! Teraz dwie saszetki (2 x 10 g) Soft Line America size S kupisz w cenie jednej! Soft Line America size S to pokarm w formie miękkich, tonących pałeczek dla wszystkożernych i mięsożernych ryb z Ameryki Północnej i Południowej. Zalety pokarmu: dostarcza wysokiej jakości białko intensyfikuje barwy ryb wzmacnia odporność reguluje trawienie Tropical – Tadeusz Ogrodnik ul. Opolska 25, 41-507 Chorzów www.tropical-soft.pl
Auriceum, 50 ml – preparat do higieny i pielęgnacji uszu u psów i kotów – nowość od firmy ScanVet już w sprzedaży! Produkt jest szczególnie polecany dla zwierząt z tendencją do stanów zapalnych uszu o różnej etiologii. Zawiera wiele składników umożliwiających skuteczne oczyszczanie i pielęgnację uszu, m.in. o właściwościach antyseptycznych (chlorheksydyna, srebro koloidalne), ale też łagodzących stany zapalne i wspomagających gojenie (cynk, betaglukan, D-pantenol, allantoina) oraz substancje umożliwiające oczyszczenie kanału słuchowego i upłynnienie woskowiny (glikol propylenowy, mocznik). Zaletą produktu jest także miękki, elastyczny aplikator z zaokrągloną końcówką, który ogranicza ryzyko podrażnienia delikatnej skóry uszu. Produkt jest dostępny u lekarzy weterynarii oraz w wybranych sklepach zoologicznych. www.scanvet.pl
Canishield obroże z deltametryną dla psów Obroża Canishield dla psów zawiera aktywny składnik – deltametrynę, który jest stopniowo uwalniany z patrycy polimerowej i przenoszony z powierzchni obroży do warstwy lipidowej skóry, szybko rozprzestrzeniając się po ciele zwierzęcia. Zapewnia długotrwałą ochronę przed kleszczami, pchłami i muchami piaskowymi. Wykazuje sześć miesięcy aktywności bójczej w stosunku do kleszczy. Obroża jest bezpieczna w użyciu od siódmego tygodnia życia pupila. Łatwa aplikacja sprawi, że nie będziesz mieć problemu z jej założeniem. Produkt jest bezwonny, dzięki czemu nie będziesz mieć problemu z kłopotliwym zapachem. W sprzedaży są dostępne dwie wielkości produktu: 48 cm oraz 65 cm. Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com/pl-pl
68
Żwiry dla kota PureCat od Zolux Zolux wzbogaca swoją ofertę o gamę żwirów dla kota PureCat. Linia składa się z 13 produktów – można wybierać spośród żwirów mineralnych, silikonowych i roślinnych o różnorodnych właściwościach i pojemnościach. Na szczególną uwagę zasługuje innowacyjny mineralny żwirek zbrylający Premium PURECAT, pakowany po 16 l. Jest on stworzony z naturalnej gliny i wyróżnia się wyjątkową wydajnością: dzięki wysokiej mocy zbrylającej jedna paczka wystarcza przeciętnie aż na 90 dni regularnego użytkowania. Żwirek waży ok. 40% mniej od tradycyjnych ściółek bentonitowych i jest w 99% bezpyłowy. Charakteryzuje się ponadto wysoką chłonnością – 300% (1 m3 żwiru wchłania do 3 m3 płynu). Po kontakcie z moczem granulki uwalniają przyjemny dla otoczenia zapach o nazwie Zen. W trosce o ochronę środowiska w ciągu swojego cyklu życia żwirek emituje ok. 70% mniej CO2 niż jego tradycyjne odpowiedniki. Jest właściwy dla wszystkich kotów, również tych o szczególnych potrzebach. www.zolux.com
Mata samochodowa amiplay do przewozu zwierząt Funkcjonalne rozwiązanie dla miłośników wyjazdów ze swoim pupilem. Teraz wnętrze samochodu zawsze jest czyste, a tapicerka unika śladów sierści. Szybki montaż, demontaż oraz możliwość utrzymywania maty w czystości to kolejne atuty rozwiązania od amiplay. Produkt polecany wszystkim właścicielom psów, którzy chcą odbywać zarówno krótkie, jak i długie podróże samochodem bez obaw o zabrudzenie kanapy. Matę amiplay można stosować razem ze smyczą asekuracyjną z wpinką bezpieczeństwa amiplay w celu zabezpieczenia psa podczas jazdy samochodem. Ten dodatek amiplay posiada z jednej strony wtyczkę pasów oraz z drugiej
karabińczyk do przypięcia szelek psa. Dzięki niemu pies odbywa bezpieczną podróż na macie. Argumenty sprzedaży: wysoka jakość wykonania do stosowania w każdym samochodzie wymiary po rozłożeniu 150 x 150 cm trwały i mocny materiał powlekany poliester 300g/m2 to długie lata eksploatacji łatwe czyszczenie powierzchni wygodne mocowanie w samochodzie praktyczne kieszenie na wyprowadzenie pasów bezpieczeństwa polski producent
Producent: amiplay ul. Wilsona 24/28, 42-202 Częstochowa tel. 34 320 46 70 www.amiplay.eu, amiplay@amiplay.eu
69
Co nowego na rynku? Woda toaletowa Mr Filou i Bea Perfum Dzięki wodzie toaletowej Mr Filou Twojego psa będzie wyróżniał niepowtarzalny zapach. Produkt ten sprawi, że nikt nie będzie miał wątpliwości, że Twój pies jest „kimś”. Perfumy nie mają szkodliwego wpływu na jakość sierści psa i są przeznaczone dla każdej rasy. Bea Perfum to ekskluzywne produkty nadające efekt odświeżający sierść. Perfumy mają neutralne pH i nie wpływają negatywnie na jakość sierści i skóry Twojego psa i kota. Rozpyl perfumy w miejscach, które są komfortowe dla naszego pupila. Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com/pl-pl
Pokarmy Pro Defence z probiotykiem dla ryb i narybku Linia Pro Defence to pokarmy dla ryb z probiotykiem. Dodany do pokarmów probiotyk zawiera żywotne endospory bakterii Bacillus subtilis, które stabilizują mikroflorę jelit, co zwiększa odporność ryb na patogeny oraz wpływa na lepsze wykorzystanie pokarmu, w rezultacie przyspieszając wzrost ryb i zmniejszając zanieczyszczenie wody ich odchodami. Synergiczne działanie probiotyku, beta-glukanu, witamin i karotenoidów silnie oddziałuje na układ immunologiczny, zwiększając jego odporność na chorobotwórcze patogeny. W ofercie są dostępne cztery rozmiary pokarmów: micro size – pokarm w formie proszku dla narybku (60% białka), size XXS – pokarm w formie drobnego granulatu (0,5 mm) dla narybku i małych ryb (57% białka), size S i M – pokarmy w formie granulatu dla ryb. Tropical – Tadeusz Ogrodnik ul. Opolska 25, 41-507 Chorzów www.tropical.pl
Tick Pen Tick Pen jest łatwym w użyciu narzędziem, które pomaga bezpiecznie usunąć kleszcze z ciała zwierzęcia bez pozostawiania ich fragmentów w ciele. Zapobiega to przenoszeniu chorób odkleszczowych do krwiobiegu zwierzęcia. Tick Pen jest prosty w użyciu nawet dla osób nieposiadających wprawy w usuwaniu kleszczy. Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com/pl-pl
70
Nowość! Pokarm w formie płatków dla ryb morskich – OCEANIC MIX flakes W szerokiej ofercie produktów dla akwarium morskiego, Marine Power, pojawiła się nowość – wieloskładnikowy, wybarwiający pokarm do codziennego karmienia wszystkożernych ryb morskich Oceanic Mix flakes. Zalety pokarmu: stymuluje wzrost i prawidłowy rozwój ryb wybarwia zwiększa odporność ułatwia karmienie dzięki wyjątkowej smakowitości Tropical – Tadeusz Ogrodnik ul. Opolska 25, 41-507 Chorzów www.tropical-marinepower.pl
Zabawki KONG Classic dostępne w amiplay W amiplay jest już dostępny czołowy produkt KONG, który każdemu psu przypadnie do gustu, a każdy właściciel czworonoga będzie nim zachwycony. Polecany dla wszystkich ras psów i dla każdego wieku psa, dostępne kilka stopni twardości gumy. W ofercie również opcja dla ekstremalnie aktywnych czworonogów. Można polecać razem z przysmakami KONG w celu wypełnienia wnętrza zabawki smaczną nagrodą, aby zabawa trwała znacznie dłużej. Argumenty sprzedaży: produkty KONG są wykonane w USA 100% z naturalnej i trwałej gumy stymulują gryzienie u psów pomocne podczas treningu i aportowania uspokajają psa, łagodzą stres zapewniają rozrywkę podczas samotności można je wielokrotnie napełniać smakołykami, aby zapewnić dłuższe zainteresowanie psa dedykowane dla przedstawicieli wszystkich ras dostępne wiele rozmiarów dla każdego wieku i wagi pupila dostępna również wersja dla szczeniąt, psów seniorów oraz ekstremalna dla aktywnych psów Oficjalny dystrybutor KONG w Polsce: amiplay ul. Wilsona 24/28, 42-202 Częstochowa, tel. 34 320 46 70 www.amiplay.eu, amiplay@amiplay.eu
Cat Yums® Superfood czarny bez Soczyste, delikatnie zapiekane w piecu paszteciki o wysokiej zawartości mięsa. Nowy wariant smakowy z kaczką i czarnym bzem – bogatym w przeciwutleniacze, które wspierają ochronę komórek. Opakowania z możliwością wielokrotnego zamykania zachowują świeżość przekąski na długo. Bez dodatku cukru. Producent: VITAKRAFT D-28295 Bremen, Niemcy Dystrybutor: VITAKRAFT CHOVEX www.vitakraft.pl
71
Co nowego na rynku? Maty outdoor Country amiplay Ciekawe i wyjątkowe rozwiązania amiplay zapewniające pupilom idealne miejsce wypoczynku i relaksu nawet na terenach przydomowych o każdej porze roku. Produkty polecane właścicielom psów, którzy chcą swoim pupilom stworzyć miłą i wygodną enklawę w ogrodzie lub tuż obok domu dostępną przez cały rok. Argumenty sprzedaży: produkty polskie wysoka jakość wykonania mocny i wodoodporny materiał zapewnia wiele lat użytkowania do stosowania na zewnątrz domu miłe w dotyku bezpieczne dla ciała zwierząt łatwe do transportowania możliwość wykorzystania jako mata ochronna w samochodzie (opcja) kilka wersji kolorystycznych wiele rozmiarów M/L/XL/XXL/XXXL dla każdej rasy i wielkości psa
Producent: amiplay ul. Wilsona 24/28, 42-202 Częstochowa, tel. 34 320 46 70 www.amiplay.eu, amiplay@amiplay.eu
PureCat Fresh – koniec z nieprzyjemnym zapachem z kuwety! Uzupełnieniem kolekcji żwirów PureCat – nowości od Zolux – jest pochłaniacz nieprzyjemnych zapachów przeznaczony do umieszczania w kociej kuwecie. Zestaw startowy składa się z plastikowej zawieszki oraz wkładu – dwóch saszetek ze specjalnymi granulkami absorbującymi. Działanie odczuwalne jest już po upływie 24h od zamontowania produktu. Wkład należy wymieniać średnio co cztery tygodnie, gdy granulki napęcznieją. Oprócz zestawu startowego w sprzedaży dostępne są same wkłady wymienne – sześć saszetek, które wystarczą na trzy miesiące regularnego stosowania. www.zolux.com
Nowe szampony dla psów od OVER Zoo OVER Zoo na okres letni wprowadza do oferty limitowaną serię szamponów w tubach 100 ml. SZAMPON REGENERUJĄCY – proteiny jedwabiu i pszenicy wygładzają włosy, tworząc na ich powierzchni warstwę ochronną przed czynnikami zewnętrznymi. Ekstrakt z miodu intensywnie nawilża i odżywia, chroni przed szkodliwym działaniem promieni UV. SZAMPON NAWILŻAJĄCY – dzięki proteinom jedwabiu i olejowi ze słodkich migdałów przywraca odpowiedni poziom nawilżenia włosom narażonym na przesuszenie wskutek działania promieni słonecznych, wysokich temperatur czy wiatru. Tworzy na powierzchni skóry i włosów film, który chroni przed działaniem szkodliwych czynników atmosferycznych oraz zapobiega przesuszeniu. SZAMPON WZMACNIAJĄCY – proteiny jedwabiu oraz olej arganowy korzystnie wpływają na skórę, wzmacniając jej warstwę hydrolipidową. Odżywiają sierść, poprawiają jej kondycję, nadają zdrowy wygląd. SZAMPON WYGŁADZAJĄCY – zawarte w szamponie proteiny jedwabiu i olej arganowy wygładzają powierzchnię włosów narażonych na negatywne działanie promieniowania UV i wysokich temperatur. Nadają im połysk, wpływają korzystnie na warstwę hydrolipidową skóry. Włosy stają się gładkie, jedwabiste, łatwo się rozczesują.
72
www.over-zoo.com
Beaphar CaniComfort Beaphar CaniComfort Spray to proste i skuteczne rozwiązanie, które pozwala uspokoić psy i zapobiega niechcianym zachowaniom. Feromon użyty w Beaphar CaniComfort to kopia uspokajającego psiego feromonu, który jest naturalnie wytwarzany przez psią matkę, kiedy pielęgnuje swoje szczenięta, i jest kluczowym elementem procesu tworzenia więzi. Klinicznie udowodniono, że feromony powodują u psa poczucie bezpieczeństwa – zarówno u szczeniąt, jak i psów dorosłych. Spray jest skuteczny przez pięć godzin. Beaphar CaniComfort Dyfuzor Beaphar CaniComfort dyfuzor powinien być używany w pomieszczeniu, w którym pies spędza większość czasu. Jest skuteczny na powierzchni do 70 m2. Z łatwą do użycia wtyczką. Akcesorium dodatkowym jest wymienny Beaphar CaniComfort Wkład, który działa przez 30 dni. Już w sprzedaży! Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com/pl-pl
Naturalne karmy Witte Molen dla królików, gryzoni i ptaków Witte Molen Puur. Wysokiej jakości pokarmy i przysmaki dla królików, gryzoni i ptaków. Idealnie zbilansowane produkty zapewniają doskonałe dopasowanie do indywidualnych potrzeb żywieniowych małych zwierząt. Barierowe opakowanie gwarantuje świeżość i najlepszą ochronę pokarmów. Produkty Witte Molen PUUR zawierają niewielką ilość granulatów, a ich podstawą są naturalne i wyselekcjonowane, suszone zioła i warzywa. Witte Molen Puur Pauze. Mieszanka ponad 20 ziół i warzyw. Bez sztucznych konserwantów, barwników i środków aromatyzujących. Dzięki swoim naturalnym składnikom jest doskonałym uzupełnieniem diety Twojego pupila. Ze względu na wyjątkowe walory smakowe i zapachowe, bardzo chętnie spożywana przez zwierzęta. www.ara.waw.pl
Seria produktów amiplay Safari Nowa seria Safari powstała z myślą o użytkownikach ceniących sobie ciekawe wzornictwo i styl. Najmodniejsza wersja kolorystyczna w tym sezonie. Zapewnij już dziś swojemu czworonogowi modny szyk i wysoką elegancję, która zaskoczy wszystkich.
Seria amiplay Safari to obroże, obroże regulowane, szelki regulowane, szelki Scout, smycze, smycze regulowane 6w1, kagańce, torebki na przysmaki i pojemniki na woreczki do odchodów.
Argumenty sprzedaży: taśma poliestrowa wzmacniana polipropylenową taśmą nośną ciekawe wzornictwo i styl produktów miłe w dotyku odporne na każdą pogodę wysoka trwałość i długa eksploatacja najwyższa jakość wykonania polskie produkty aż do 3 lat pełnej gwarancji wiele rozmiarów dla każdej wielkości psa (XS/ S/M/L w zależności od produktu) Producent: amiplay ul. Wilsona 24/28, 42-202 Częstochowa, tel. 34 320 46 70 www.amiplay.eu, amiplay@amiplay.eu
73
Rozrywka Na pierwsze trzy osoby, które prawidłowo rozwiążą krzyżówkę i prześlą jej zdjęcie na adres redakcja@zoobranza.com.pl czekają nagrody CatComfort Spray, CaniComfort Spray oraz Canishield dla psa i kota ufundowane przez firmę Beaphar.
POZIOMO: 2) w nim świece 5) gdy woda spada z wysoka 6) niejedna w materacu 11) zielony kamień szlachetny 14) tzw. witamina B2 15) małe papużki z Afryki 16) popularne zboże ozime 19) gdy organizm czegoś nie znosi 21) np. szampon lub odżywka 23) podobno kwitnie w noc świętojańską 24) „stolica” amerykańskiej polonii 25) jedno ze stadiów rozwojowych owadów 27) specjalista od skóry 28) w karcie dań 29) wkład do filtracji biologicznej w filtrze akwariowym 30) regulują pracę organizmu PIONOWO 1) największa pustynia świata 3) gdy pies waży za dużo 4) inaczej scorzonera 7) święto ludowe na zakończenie żniw 8) do skakania z samolotu 9) stoi w niej wanna 10) alternatywa dla psiej obroży 12) inaczej biznesmen 13) smaczna ryba morska o czerwonawym ubarwieniu 15) zewnętrzna warstwa skóry 17) mały, biały pies ozdobny 18) np. kardamon lub majeranek 20) ptak, który podrzuca własne jaja 22) inaczej maszyneria 26) wąsy czuciowe np. u kota
Fundatorem nagród jest firma Beaphar
Życzymy miłej zabawy! NAZWA: Beaphar Canishield®, obroża z deltametryną dla psów dużych L 65cm, obroża z deltametryną dla psów małych i średnich S\M 48 cm. ZAWARTOSC SUBSTANCJI CZYNNEJ: obroża dla dużych psów L 65cm zawiera 1,04g deltametryny, obroża dla psów małych i średnich S\M 48cm zawiera 0,77g deltametryny. WSKAZANIA LECZNICZE: do zwalczania i zapobiegania inwazji pcheł (Ctenocephalides fellis) u psów. Czas trwania ochrony przeciwko inwazjom pcheł wynosi 16 tyg. Do zwalczania inwazji kleszczy (Ixodes ricinus). Maksymalna skuteczność przeciwko kleszczom osiąga 7 dni po aplikacji. Trwanie ochrony do 6 m-cy. Bezpieczny w użyciu od 7 tyg. życia. Bezwonny. Nie systemowy. PRZECIWSKAZANIA: Nie stosować u psów poniżej 7 tyg. życia. Nie stosować u kotów. Przedstawiciel podmiotu odpowiedzialnego w Polsce: Beaphar Polska Sp. Z o.o., 84-240 Reda, ul. Ogrodników 2.
Hasło:
Laureatami poprzedniej edycji naszej krzyżówki zostali Państwo: Oliwia Golus, Beata Rutkowska i Jarosław Mędrykowski. Zwycięzcy otrzymali nagrody-niespodzianki ufundowane przez firmę Spectrum Brands właściciela marek Eukanuba oraz 8in1. Gratulujemy!
WWW.ZOOBRANZA.COM.PL Wydawnictwo: FIDELIS PRESS Sp. z o.o. Redaktor naczelna: dr n. wet. Joanna Zarzyńska joanna.zarzynska@zoobranza.com.pl Redaktor prowadzący: dr inż. Paweł Zarzyński pawel.zarzynski@zoobranza.com.pl Sekretarz redakcji: Żaneta Żołnierczuk zaneta.zolnierczuk@zoobranza.com.pl Reklama: Bernadeta Stańko-Łuczka bernadeta.stanko@zoobranza.com.pl tel. 606-448-000 Adres redakcji: ZooBranża ul. Bankowa 11A/2 05-090 Dawidy Bankowe Copyright © FIDELIS PRESS Sp. z o.o.
74
Współpraca autorska: lek. wet. Joanna Iracka Sabina Janikowska dr hab. Michał Jank dr n. wet. Grzegorz Madajczak lek wet. Beata Milewska-Ignacak prof. dr hab. Piotr Ostaszewski dr inż. Jacek Wilczak dr n. wet. Joanna Zarzyńska dr inż. Paweł Zarzyński i inni. Projekt graficzny: PRO CREO Piotr Łuczka piotr.luczka@procreo.pl Skład i łamanie: MT-DTP Michał Trochimiuk biuro@mt-dtp.pl Korekta: Ewa Wilczyńska Nakład: 4000 egz. ISSN 2450-0372 Druk: Top Druk
/ZOOBRANZA
Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych. W przypadku materiałów opublikowanych redakcja zastrzega sobie prawo do ich skracania i zmiany tytułów. Warunkiem przyjęcia materiału do druku jest złożenie przez autora oświadczenia, że nie został on złożony do opublikowania w innej redakcji. Materiały publikowane w magazynie Z ooBranża mogą by wykorzystywane publicznie pod warunkiem podania źródła. Opinie wyrażane na łamach pisma nie zawsze są zgodne z poglądami redakcji. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych ogłoszeń i reklam. Jednocześnie zastrzega sobie prawo odmowy przyjęcia lub odmowy publikacji albo też wstrzymania publikacji ogłoszenia, reklamy lub insertu na wcześniej uzgodnionych warunkach, bez ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności z tego tytułu, z przyczyn siły wyższej, sprzeczności ogłoszenia, reklamy lub insertu z prawem bądź zasadami współżycia społecznego (dobrymi obyczajami), albo też sprzeczności z linią programową bądź charakterem publikacji, a także z negatywną oceną przez redakcję tytułu treści zawartych w ogłoszeniu, reklamie lub insercie, oraz sądowego zabezpieczenia bądź zgłoszenia przez osoby trzecie przeciwko Wydawcy, lub osobom trzecim roszczeń lub uprawdopodobnionych zastrzeżeń związanych z ogłoszeniem, reklamą lub insertem bądź ich emisją w zakresie objętym umową.
NIE POZWÓL Pchle UGRYŹĆ
L.PL.MKT.AH.02.2019.0246
P R Z E C I W KO K L E S Z C Z O M , P C H ŁO M I KO M A R O M Advantix Spot-on (40 mg + 200 mg)/0,4 ml, roztwór do nakrapiania; Advantix Spot-on (100 mg + 500 mg)/1 ml, roztwór do nakrapiania; Advantix Spot-on (250 mg + 1250 mg) /2,5 ml, roztwór do nakrapiania; Advantix Spot-on (400 mg + 2000 mg)/4 ml, roztwór do nakrapiania. PODMIOT ODPOWIEDZIALNY Bayer Animal Health GmbH, D-51368 Leverkusen, Niemcy SKŁAD JAKOŚCIOWY I ILOŚCIOWY SUBSTANCJI CZYNNYCH 1 pipeta 0,4 ml zawiera: Imidakloprid 40 mg, Permetryna 200 mg; 1 pipeta 1,0 ml zawiera: Imidakloprid 100 mg, Permetryna 500 mg; 1 pipeta 2,5 ml zawiera: Imidakloprid 250 mg, Permetryna 1250 mg; 1 pipeta 4,0 ml zawiera: Imidakloprid 400 mg, Perme tryna 2000 mg. WSKAZANIA LECZNICZE Zapobieganie i zwalczanie infestacji kleszczy (Ixodes ricinus, Rhipicephalus sanguineus, Dermacentor spp.) oraz pcheł (Ctenocephalides spp.) u psów, a także odstraszanie komarów i muchówek (Phlebotomus sp.). PRZECIWWSKAZANIA Nie stosować u szczeniąt poniżej 7 tygodnia życia. Nie stosować u kotów. Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania.