POLONO-BRAZYLIJCZYCY i parę kwestii im bliskich
pod redakcją Jerzego Mazurka W serii ukazały się m.in: Fernando Henrique Cardoso, Enzo Faletto
ZALEŻNOŚĆ A ROZWÓJ W AMERYCE ŁACIŃSKIEJ Próba interpretacji socjologicznej Zdzisław Malczewski SChr
ŚLADY POLSKIE W BRAZYLII MARCAS DA PRESENÇA POLONESA NO BRASIL POLACY POD KRZYŻEM POŁUDNIA OS POLONESES SOB O CRUZEIRO DO SUL opracowanie zbiorowe Stanisław Warchałowski
I POLECIAŁ W ŚWIAT DALEKI… Wspomnienia z Brazylii, Polski i Peru
AMÉRICA LATINA: DOS SIGLOS DE INDEPENDENCIA fracturas sociales, políticas y culturales opracowanie zbiorowe Carlos Drummond de Andrade, João Cabral de Melo Neto, Mario Quintana
33 WIERSZE BRAZYLIJSKIE POLACY, RUSINI I UKRAIŃCY, ARGENTYŃCZYCY Osadnictwo w Misiones 1892–2009 opracowanie zbiorowe
Więcej informacji na stronie www.bibliotekaiberyjska.pl
Marcin Kula
POLONO-BRAZYLIJCZYCY i parę kwestii im bliskich
Warszawa 2012
© Copyright by Jan Marcin Kula
Redakcja i korekta
Zuzanna Jakubowska
Skład, łamanie, opracowanie graficzne i projekt okładki
FOGAR – Bartosz Mielnikow, bartosz@fogar.eu Na okładce wykorzystano motywy z płaskorzeźby reprodukowanej na s. 13 Zdjęcie autora z IV strony okładki: fot. Małgorzata Kula Druk i oprawa
Sowa – Druk na życzenie www.sowadruk.pl
Wydawcy
Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego Al. Wilanowska 204, 02-730 Warszawa tel./fax (022) 843 38 76, (022) 843 78 73 e-mail: j.mazurek@mhprl.pl www.mhprl.pl ISBN 978-83-62171-70-5 Instytut Studiów Iberyjskich i Iberoamerykańskich UW ul. Oboźna 8, 00-927 Warszawa tel. (022) 552 04 29; (022) 552 06 83; tel./fax (022) 828 29 62 e-mail: iber@uw.edu.pl www.iberystyka.uw.edu.pl ISBN 978-83-60875-13-1
SPIS TREŚCI Wstęp
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·7
Część I Paradoksalne podobieństwa i słabo dostrzegane odmienności Brazylia i Polska: daleko, lecz blisko
·
·
·
·
·
·
·
17
Demokratyzacja tu i tam ·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
25
Część II Polonia brazylijska Wstęp
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
41
Sukcesy i porażki
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
45
Odrębność czy asymilacja?·
·
·
·
·
·
·
·
· 114
Konflikt i uspokojenie
·
·
·
·
·
·
·
·
·
· 164
·
·
·
·
·
·
·
·
·
· 220
Brazylia na rzecz niepodległości Polski·
·
·
·
·
·
· 225
·
· 229
Zakończenie ·
·
·
Część III Prawie fotografie Kultura, która wzbogaca. Cele wychowania młodzieży polonijnej w Brazylii w ujęciu czasopisma Nasza Szkoła· Brazylia lat trzydziestych: Mitologia narodowa (prawie) bez historii ·
·
·
·
·
· 239
Brazylia w II wojnie światowej ·
·
·
·
·
·
·
·
· 265
Wspomnienia uczestnika sympozjum ·
·
·
·
·
·
· 271
Carlos Gomes, wiosna 1991
·
·
·
·
·
·
·
·
· 283
Polskość i brazylijskość ·
·
·
·
·
·
·
·
·
· 285
Społeczność rolnicza i harda
·
·
·
·
·
·
·
· 294
Katolicyzm ·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
· 297
Post scriptum
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
· 301
Aneks ·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
· 304
Na kongresie i poza nim ·
·
·
·
·
·
·
·
·
· 315
Patrząc dziś z Polski na Brazylię i Polonię
·
·
·
·
·
· 329
Spotkanie Polonii latynoamerykańskiej
·
·
·
·
·
· 333
Aparecida, Brazylia, wrzesień 1997
·
·
·
·
·
· 337
Ruchy migracyjne a ruchy protestu społecznego ·
·
·
· 343
Naznaczeni przez Europę Wschodnią?
·
·
Część IV Kilka bliskich kwestii ·
·
·
·
· 353
Migracje: zmienne zjawisko długiego trwania ·
·
·
·
· 361
Współżycie kultur? Wciąż jestem za!
·
·
·
·
·
·
· 371
Podstawa przedruku ·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
· 379
Bibliografia
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
· 381
Indeks osobowy ·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
·
· 391
Wstęp
Niniejszy tom zawiera wznowienie mojej książki Polonia brazylijska oraz przedruk niektórych artykułów mojego autorstwa, dotyczących życia potomków Polaków, czasem też szerszej tematyki. Żadna grupa nie jest całkowicie specyficzna. Problemy każdej lepiej widać na rozległym tle, a skądinąd mogą one wzbogacić wiedzę ogólną. Dokonując wyboru artykułów, pominąłem te spośród nich, które, choć pasowałyby do tego tomu, weszły już do innych wyborów moich prac1. Nie przedrukowałem źródeł historycznych, jakie swego czasu publikowałem – zakładając, że interesują one przede wszystkim specjalistów, a ci trafią do dawniejszych wydań. Inicjatywa wznowienia Polonii brazylijskiej, wzbogaconej o inne teksty, wyszła od Wydawców. Jako autorowi sprawiła mi ona oczywiście przyjemność, ale wywołała też pewien niepokój. W zasadniczym zarysie skończyłem Polonię brazylijską w 1977 r. Pisałem ją bez bezpośredniego kontaktu z Brazylią, co zdecydowało o historycznym charakterze książki. W obrębie zawodowej historiografii byłem jednym z nielicznych wówczas autorów, którzy zajmowali się tą tematyką – co mogło mieć skutki zarówno pozytywne, jak gorsze. Recenzje z książki były swego czasu dobre2 – ale moment publikacji (1981) niekoM. Kula, Historia moja miłość (z zastrzeżeniami), Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2005; tenże, Komunizm i po komunizmie, Wydawnictwo TRIO, Warszawa 2006; tenże, Naród, historia i… dużo kłopotów, Universitas, Kraków 2011. 2 B. Heydenkorn, „Polonia brazylijska”, Związkowiec (Toronto), 10 XII 1981; J. Kieniewicz, „Druga ojczyzna”, Nowe Książki, 31 X 1981; Z. Klejn, „Polonia brazylijska. Łącznik przyjaźni i współpracy”, Trybuna Ludu, 29 IX 1981; A. Koprukowniak, „Polonia brazylijska”, Tygodnik Chełmski, 3 VII 1982; A. Kuczyński, Etnografia Polska, nr 2, 1983, s. 190–193; E. Nowicka, Studia Socjologiczne, nr 1–2, 1982, s. 316–320; K. Smolana, Acta Poloniae Historica, t. 50, 1984, s. 287–291. Także opublikowana dyskusja o książce z udziałem Tadeusza Łepkowskiego, Marii Anny Knothe, Marka Krasickiego, Ewy Nowickiej, Jana Sęka i Krzysztofa Smolany 1
8
Marcin Kula – POLONO-BRAZYLIJCZYCY i parę kwestii im bliskich
niecznie sprzyjał poważnej dyskusji; Polska żyła wtedy problemami bliższymi geograficznie. Co nie najmniej ważne, ponad trzydzieści lat temu sam byłem z pewnością inny – zwłaszcza, że lata, które upłynęły, obfitowały w wydarzenia zewnętrzne. Jest bardziej niż pewne, że po tak długim czasie napisałbym książkę inaczej. Pozostaje mi więc tylko żywić nadzieję, że czytelnicy uznają jednak moją i Wydawców decyzję za sensowną. Zarówno Polonię brazylijską, jak dołączone artykuły pozostawiłem bez zmian. W wypadku artykułów przyjmowałem za podstawę ich ostatnią publikowaną wersję. Podstawy przedruku zostały podane w spisie na końcu książki. Pod artykułami pomieściłem jedynie rok (ewentualnie lata) pisania. Dodałem parę przypisów, które wyraźnie zaznaczyłem jako nowe. Po trzydziestu latach praktycznie nie da się uwspółcześnić tekstu; można go co najwyżej napisać od nowa. Czytelnik powinien pamiętać, że w międzyczasie wiedza o Brazylii i o tamtejszej Polonii rozwinęła się. Zawdzięczamy to wysiłkowi wielu osób, a wśród nich Elżbiety Budakowskiej, Andrzeja Dembicza (niestety dziś już nieżyjącego), Artura Domosławskiego, Tadeusza Dworeckiego SVD, Marty Kani, Mikołaja Lizuta, Mariusza Malinowskiego, Jerzego Mazurka, Władysława Miodunki, Agnieszki Mocyk, Tadeusza Palecznego, Jana Sęka, Renaty Siudy-Ambroziak, Jarosława Spyry, Piotra Stasińskiego. Staraniem kilku instytucji, a zwłaszcza Towarzystwa Polsko-Brazylijskiego i osobiście jego prezesa Stanisława Pawliszewskiego, parokrotnie zorganizowano w Polsce wystawy o Polonii oraz o stosunkach polsko-brazylijskich. Dzięki zabiegom Krzysztofa Smolany zwiększył się zasób aktowy z zakresu polsko-brazylijskiego w Archiwum Akt Nowych. Rozliczne publikacje o rozpatrywanej tematyce ukazały się także w samej Brazylii, w tym niektóre staraniem członków grupy polonijnej. Z tego środowiska winienem wzmiankować nade wszystko wysiłek Ruya Christovama Wachowicza, którego niestety już nie ma wśród nas. Wśród autorów dziś piszących z przyjemnością wymieniam Mariano Kawkę, Márcio de Oliveirę, Renatę Przybycień oraz, na dobrym miejscu, ks. Zdzisława Malczewskiego, autora wielu książek i redaktora czasopisma Projeções. Revista de estudos polono-brasileiros (wydawanego do niedawna w Kurytybie, a obecnie przekształconego pod kierunkiem Księdza w czasopismo Polonicus. Revista de reflexão Brasil–Polônia). Zbyteczne dodawać, że o Brazylii jako takiej w międzyczasie
(„Discussão sobre o livro de M. Kula »Colônia Polonesa no Brasil«, editado em 1981”, Estudios Latinoamericanos, t. 9, 1982–1984, s. 173–187).
Wstęp
ukazała się niezliczona liczba publikacji zarówno w samym tym kraju, jak poza jego granicami. W czasie, jaki upłynął od pierwodruku Polonii brazylijskiej, zmieniała się też sama Polonia. W dorosłe życie weszło jej kolejne pokolenie, znacznie lepiej, jak się zdaje, zintegrowane z życiem Brazylii. Ewoluowały organizacje polonijne, odbyły się kolejne kongresy Polonii Ameryki Łacińskiej. Niestety głośniej słychać na nich było głosy skrajnie prawicowe, nacjonalistyczne. Wyraźniej pojawiły się też nurty powiązane z takimi środowiskami politycznymi w Polsce, od których poglądów jestem bardzo daleko. Pocieszam się, że może nie w całej Polonii takie poglądy zakorzeniły się głęboko. W tym samym czasie zmienił się też charakter stosunków pomiędzy Polską a Brazylią. Tamtejszy ruch związkowy sympatyzował z polską „Solidarnością”. Na wiadomość o wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego, robotnicy ogromnych zakładów Volkswagena w São Paulo ogłosili strajk solidarnościowy z robotnikami polskimi. Potem doszło do kontaktów pomiędzy Lechem Wałęsą a brazylijskim przywódcą robotniczym Luizem Inácio da Silva („Lulą”). Na początku były one chropowate – co nie dziwi z uwagi na zupełnie inne zaplecze światopoglądowe i polityczne obydwu. Z czasem obydwaj – Wałęsa i Lula – stali się prezydentami swoich państw. Ostatecznie stosunki między nimi zostały ukoronowane przyznaniem w 2011 r. nagrody Lecha Wałęsy Luli jako politykowi, który położył zasługi dla wyciągnięcia ogromnej liczby Brazylijczyków z kręgu biedy3. Demokratyzacja obydwu krajów ułatwiła też stosunki międzypaństwowe. Wyrazem ich ożywienia były wizyty prezydentów Lecha Wałęsy i Aleksandra Kwaśniewskiego w Brazylii (1995, 2002) oraz Fernanda Henrique Cardoso w Polsce (2002). Co nie najmniej ważne, w ciągu tych trzydziestu lat zmieniła się Brazylia. Od uzyskania niepodległości była jednym z największych państw świata, od dawna jednym z najważniejszych, od pewnego już czasu jest też jednak jednym z szybciej rozwijających się. By dać choćby jeden przykład: tamtejszy Embraer stanowi obecnie trzecią potęgę samolotową świata (po Boeingu i Airbusie)4. Jest to kraj z przeogromnym potencjałem. Konstatacja to niby oczywista, ale często odnoszę wrażenie, że mało ludzi w Polsce zdaje sobie z tego sprawę. Brazylia nieraz nie bywała tu doceniana, czasem wręcz zadzierano nad nią nosa. Widziano tylko egzotykę. Jeszcze parę lat temu jeden z moich Por. m.in. S. Barański, „Życiorysy (nie)równoległe”, Tygodnik Powszechny, 2 X 2011. A. Oppenheimer, ¡Basta de historias! La obsesión latinoamericana con el pasado, y las doce claves del futuro, Random House Mandadori, México 2010, s. 258. 3
4
9
10
Marcin Kula – POLONO-BRAZYLIJCZYCY i parę kwestii im bliskich
kolegów ze zdziwieniem zauważył, że Brazylia wyprzedziła Polskę w indeksie cytowań w jakiejś dziedzinie naukowej. Miałem ochotę zapytać, dlaczego właściwie kolega się tym zdziwił. Też przed paru laty jedna z kandydatek do pewnego stypendium bardzo niepewnie powiedziała mi, że studia w zakresie nauk przyrodniczych uzupełniała w Campinas, SP. Sądziła, że ja tego nie docenię. W odniesieniu do mnie akurat się pomyliła. Jej postawa z pewnością wynikała jednakowoż z reakcji dotychczas spotykanych ludzi na jej zawodowy życiorys. Co ważne, Brazylia jest – jak wspomniałem – „krajem rozwijającym się” – a nie „tylko” krajem o szybkim przyroście PNB. Rozwój i wzrost to nie to samo, Brazylia zaś właśnie rozwija się, przebudowując swą gospodarkę oraz strukturę społeczną. Wbrew neoliberalizmowi jest to możliwe m.in. dzięki celowym działaniom państwa. Państwowa polityka zmierza do wyciągnięcia maksymalnie dużej liczby ludzi ze skrajnego ubóstwa oraz włączenia ich w ogólnokrajowe życie gospodarcze i obywatelskie. Dziś możemy uczyć się od Brazylijczyków stosowania instrumentów służących zmniejszaniu dysproporcji społecznych, przy zachowaniu dobrego tempa wzrostu gospodarczego. Miło mi, że jeden z moich uczniów napisał pracę magisterską właśnie o takim instrumencie, a mianowicie o zasiłku przyznawanym ubogim rodzinom pod warunkiem uczęszczania dzieci do szkół5. Polska opinia publiczna winna interesować się Brazylią również z uwagi na akceptację przez ten kraj zasady wielokulturowości. W obliczu trwających w Europie dyskusji na temat stopnia pożądanego otwarcia kulturowego poszczególnych krajów, w kwestii potrzeby zachowywania tożsamości oraz o perspektywach coraz liczniejszego napływu ludzi z innych kontynentów do Europy (perspektywicznie najpewniej też do Polski), warto poznawać kraj, gdzie w relatywnie niezłej symbiozie funkcjonują grupy ludzi o bardzo różnym zapleczu, państwo brazylijskie zaś nie waha się – przynajmniej w ostatnich czasach – iść im na rękę w kultywowaniu ich własnej tożsamości. No i, last but not least w tym wyliczeniu, polska opinia publiczna winna interesować się Brazylią właśnie z uwagi na licznych potomków polskich emigrantów tam osiadłych. Trzeba sobie wyraźnie powiedzieć – co nie zawsze ma miejsce – że to są Brazylijczycy. Traktowanie ich jako Polaków jest nieadekwatne do rzeczywistości i chyba niezgodne z ich własnymi chęciami. Stąd tytuł Polono-Brazylijczycy, jaki dałem tej książce w odróżnieniu od tytułu Polonia S. Barański, Brazylijska polityka walki z biedą, wykluczeniem i nierównościami społecznymi, praca magisterska napisana pod kierunkiem M. Kuli w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego w r. ak. 2009/10. 5
Wstęp
11
brazylijska, jakiego sam swego czasu użyłem. Realistyczne stanięcie na gruncie brazylijskości tych ludzi nie ogranicza zainteresowania nimi i nie powinno przeszkadzać w realizacji obowiązku dopomożenia im w poczuwaniu się do polskich korzeni, w stopniu, w jakim sami tego pragną. Oni mogą być, powinni być i zapewne będą dobrym pomostem pomiędzy obydwoma krajami. Casus tej społeczności, wyrosłej z procesu emigracyjnego, stojącej wobec wyboru tożsamości narodowej, napotykającej kraj oferujący im wielkie możliwości, ale w niektórych momentach oczekujący daleko posuniętej asymilacji, dopiero później zaś otwierający się w tej kwestii, jest bardzo ciekawy również specyficznie dla badaczy zainteresowanych procesami migracyjnymi oraz problematyką narodową. Sam chyba zresztą dla tych powodów pochyliłem się kiedyś nad nim. Migracje towarzyszyły nam w całej najnowszej historii Polski, budząc m.in. moje zainteresowanie. Dintojra marca 1968 r. z kolei skierowała moją uwagę na grupy migracyjne lub/i mniejszościowe, także na ich identyfikację z krajem wychodźczym oraz przyjmującym i, co nie najmniej ważne, na politykę jednego i drugiego wobec takich grup. Mój wzrok padł wówczas m.in. na polskich chłopów, którzy kiedyś przybyli do Brazylii oraz na ich potomków. M. K. Warszawa, 21 listopada 2011 r.
Panu Martinowi Kulowi Na Pamiątkę Pobytu W Araukarii – Brazylia 30-4-88. Płaskorzeźba w drewnie. Fot. Z. Jakubowska
Artêmio Adam Modkowski prowadzi lekcję polskiego w Áurea, (Rio Grande do Sul, Brazylia, XI 91). Fot. Aurélio Vianna.