Nauka
Jak powstały nazwiska? Julia Koziolek
Jeśli zapytacie językoznawczyni, z czym kojarzy jej się wyraz korzenie, to najprawdopodobniej pomyśli o etymologii lub języku staro-cerkiewno-słowiańskim. Podejrzewam jednak, że wśród szerokiej gamy rozrywek, jakie proponuje nam współczesny świat (nawet w pandemii!), język staro-cerkiewno-słowiański nie jest najbardziej pożądanym zapełniaczem czasu wolnego. Jest jednak aspekt językoznawstwa, który dotyczy większości z nas. Jest to nadawanie i noszenie nazwisk. Nazwisko jest nazwą osobową, która jest dziedziczna i obowiązkowa. Jednak bardzo długo nazwiska w Polsce niemal w ogóle nie występowały, a funkcje identyfikacyjne pełniły imiona. Za pojawianie się w języku polskim nazwisk w dużej mierze odpowiedzialna jest wiara chrześcijańska. Po Soborze Trydenckim (XVI w.) bowiem ustalono, iż przy chrzcie należy dzieciom nadawać imiona związane z religią, najczęściej po świętych patronach. Wówczas miana słowiańskie, które w dużej mierze spełniały funkcje życzeń rodziców dla dzieci (np. Mirosław miał być osobą sławiącą pokój, czyli mir) powoli zaczynały zamieniać się w nazwiska. Najbardziej powszechnym mechanizmem powstawania nazwisk było używanie cech charakterystycznych poszczególnych osób. Nie było to jednak najbardziej praktyczne na świecie, zatem deskrypcje zaczęto skracać – i tak z „Klemensa, który jest synem Marka” dana osoba została Klemensem Markowiczem. Takie miana tworzono najczęściej poprzez użycie nazwy miejscowości, z której pochodził lub której właścicielem był nosiciel, cechy charakterystycznej wyglądu lub osobowości, nazwy zawodu. Klemens Markowicz to z kolei przykład nazwiska patronimicznego – wskazującego na ród, z którego wywodzi się osoba nosząca nazwisko. W drugiej połowie XV wieku użycie nazwisk zaczęło się stabilizować i zaczęto wyróżniać pewne tendencje – nazwiska pochodzące od nazwy miejscowości nosiła najczęściej szlachta, czyli właściciele majątków ziemskich. W niższych warstwach funkcjonowały najczęściej nazwiska patronimiczne i przezwiskowe. Po jakimś czasie szlachcice sami zmieniali swoje nazwiska, aby brzmiały jeszcze bardziej „szlachecko”, dodając do istniejącego końcówkę -ski. Proceder ten był tak częsty, że stał się tematem żartów i fraszek, skłonił też badaczy do wyszukania zmian, których sami szlachcice dokonywali. Po wojnie ukazała się nawet publikacja, eksponująca wszystkie te zmiany. Nosi bardzo wymowną nazwę – Księga chamów polskich. Bardzo możliwe, że dzięki tym zabiegom teraz 64% najpopularniejszych nazwisk polskich kończy się wyżej wspomnianym sufiksem.
28
Według badaczki Ewy Wolnicz-Pawłowskiej nazwiska funkcjonujące w staropolszczyźnie nie różnią się tak diametralnie od tych używanych współcześnie. Otworzyłam zatem z radością Słownik najstarszych nazwisk polskich i mam zamiar podzielić się teraz z wami kilkoma znaleziskami. Przyjrzymy się zatem temu, jak teoria odnosi się do praktyki. OMEKSA (OMEKS(Z)A) < ? omeczny ‘niezgrabny’ Sgw, omecznie ‘na opak’ Sgw, por. omega ‘łamaga’ PARZYGLEŃ < parzyćA, < gleń ‘twarda, wierzchnia warstwa’ SXVI 1446 PNIKOŻA < pnać się ‘wspinać się’ SXVI, pnieć ‘napinać się’ SXVI, < koża ‘skóra zwierzęca’ Sstp 1369, odapelatywne SZOT < etn. niem. Schott ‘Szkot’, Szot ‘ze Szkocyi’ L, por. zakpis nazwy raju w formie łac. Scotia w Rocznikach J. Długosza, Zierh 29. Nazwa Scotia pochodzi od nazwy plemiennej Scott, Scottas pierwotnie ‘Irlandczyk’ łac., nazwa Scotia do X w. oznaczała Irlandię, później obecną Szkocję, skolonizowaną w IV w. przez Irlandczyków, także < szot ‘handlarz, kramarz’ SXVI 1317, odapelatywne, także odetniczne STRUŻYMASŁO < strugać ‘ociosywać, obrabiać’ Sstp, < masło ‘ts’ Sstp 1469, odapelatywne ŚMIARA, ŚMIERA < śmiara ‘uległość, pokora, cierpliwość, łagodność, poniżenie, niedola’ Sst SERAFIN, SERAFIM < serafin ‘anioł z trzema parami skrzydeł’ Sstp 1228, odapelatywne ANTYKRYSTOWA ż. < odap. Antykryst: antykryst ‘wyraz utworzony przez św. Jana na wszystkich przeciwników Chrystusa’ SXVI - 1494, odmężowskie CIECHOSZ < i. pch. Ciechosz : i. stpdw. Cieszymir, Cieszymir, Cieszymysł, Radociech 1341