O F I C J A L N A G A Z E TA U LT R A M A R AT O N U B I E S Z C Z A D Z K I E G O
|
NR 1 / 2014
|
EGZEMPLARZ BEZPŁATNY
TERMIN MARATONU
12.10 ULTRAMARATON BIESZCZADZKI CISNA
BIESZCZADY. PASJA BEZ GRANIC
Z
ostał już tylko jeden dzień, godziny, zegar tyka głośniej, słyszysz? Wiesz ile dla mnie znaczy chwila, kiedy stoję na starcie biegu ultra, w górach, w środku nocy, wieczorem lub o świcie. Kiedy całe moje ciało zwiera się do skoku w oczekiwaniu zmęczenia i bólu? Nie myślę wtedy o mecie, nie
S
4
śmiem nawet, choć przecież zawsze do niej docierałem. Pokora naprzeciw determinacji, niepewność naprzeciw oczekiwaniom. Posłuchaj. TRZY! Strach. Zawsze go czuję, czy znajdę w sobie dosyć siły by przezwyciężyć siebie?
DWA! Ekscytacja. W gardle tłumię krzyk. Tętnice wypełnia mi wrzątek, włosy wstają na przedramionach. Jeden! Radość i mobilizacja. Jestem właśnie tu gdzie powinienem. Znowu dam z siebie wszystko.
czenie zwala się na ciało z uporem, konsekwencją i niezmordowanie. Raz za razem. Już czujesz, że jest dobrze, że wszystko się uspokaja, cichnie, kiedy uderza raz jeszcze. Wygina maszt trzeszczącego kręgosłupa, zalewa twarz i oczy słoną wodą.
START! WYTRWAĆ! Ultramaraton jest jak sztorm. Zmę-
EMOCJE Na podejściu marzysz żeby
ZAPOWIEDŹ ULTRAMARATONU: WYZWANIE DLA TWARDZIELI
S
6
dotrzeć na szczyt i zacząć już zbiegać, na zbiegu błagasz o kolejne podejście. Kiedy wreszcie docierasz do mety, czujesz ulgę mieszającą się z radością, ból smakuje wtedy inaczej - smakuje dobrze. Spełnienie to uczucie, którego nie da się wyrazić, to równanie bez wspólnego mianownika, poczujesz to lub
TAK BYŁO ROK TEMU: MŁODSZY BRAT ROŚNIE W SIŁĘ
S
nie. Chwila przyjdzie i zaraz przeminie, szybko jak wszystko co w życiu dobre. Wykorzystaj i zapamiętaj każdą godzinę, minutę i sekundę. Będziesz je wspominać, kiedy pojawi się żal, że to już było... I jeszcze jedno, pamiętaj, jesteś wybrańcem. Bartosz Mejsner
10
ARTYKUŁ GÓRY PRZYZYWAJĄ BIEGACZY
2
ULTRAMARATON BIESZCZADZKI 12 PAŹDZIERNIKA 2014R., CISNA
NAJPIĘKNIEJSZY Z MARATONÓW CZY JEST COŚ, CZEGO NIE WIECIE O BIESZCZADACH, A CHCIELIBYŚCIE WIEDZIEĆ?
O
rejonie, które przyciąga marzycieli i tych, którzy chcą uciec od zgiełku miasta, którzy szukają terenów, na które cywilizacja dociera wolniej niż gdziekolwiek indziej?
ss
TRZEBA SPRÓBOWAĆ Terenów, gdzie jak nigdzie indziej wciąż można znaleźć oazy spokoju? Mówi się, że kto raz spędzi tam, choć trochę czasu, będzie wracał, bo Bieszczady mają w sobie coś magicznego i przyciągającego. Góry nie są wysokie, ale urokliwe i wyjątkowe. Oferują niezapomniane widoki i doświadczenia przy obcowaniu z naturą. My tam byliśmy, większość z Was, którzy czytają ten tekst, również, ale są i tacy, którzy Bieszczady znają tylko z opowieści. Te zazwyczaj są piękne, ale tak naprawdę miejsca takie, jak to, trzeba poznać samemu. Spróbować, sprawdzić i pokochać. WIĘCEJ NIŻ MARATON A gdyby tak połączyć to wszystko z bieganiem? Tak, tak, koncepcja jest jak najbardziej słuszna i wła-
START
śnie dlatego powstał Maraton Bieszczadzki. Najbliższa edycja tej wyjątkowej imprezy odbędzie się już 12 października. Trasa ultra Maratonu Bieszczadzkiego,
jak to w górach bywa, będzie nieco dłuższa niż standardowe 42,195 km i wyniesie około 53 km. W takim miejscu o nic nie trzeba się martwić. Zresztą,
słusznie zauważają internauci na naszym facebookowym profilu. „Nie ważne jaka bedzie pogoda. W Bieszczadach zawsze jest cudnie” – wyczytaliśmy. Co jeszcze
JEST COŚ WYJĄTKOWEGO W TEJ IMPREZIE. COŚ, CO PRZYCIĄGA I NIEMAL ZMUSZA, ŻEBY SPRÓBOWAĆ. BO WARTO. ZRESZTĄ, WARTO NIE TYLKO BYĆ I WYSTARTOWAĆ, ALE TEŻ BYĆ NA MIEJSCU I POCZUĆ ATMOSFERĘ I NIEZWYKŁE OKOLICZNOŚCI.
CISNA 12.10 g. 7.30
można dodać? Że impreza jest świetnie zorganizowana, że każdy, kto próbuje swoich sił w bieganiu, powinien jej spróbować? Z CAŁEJ POLSKI Kogo my jednak przekonujemy, skoro na oficjalnym facebookowym profilu znaleźliśmy zdjęcia wolontariuszy, którzy chcą przyjechać w Bieszczady znad morza. Inni ludzie ubolewają, że nie staną na starcie, bo akurat nie ma ich w kraju, ale zapewniają, że sercem i myślami będą z uczestnikami. Bo jest coś wyjątkowego w tej imprezie. Coś, co przyciąga i niemal zmusza, żeby spróbować. Bo warto. Zresztą, warto nie tylko być i wystartować, ale też być na miejscu i poczuć atmosferę i niezwykłe okoliczności. Sportowcy, romantycy, marzyciele, turyści, globtroterzy i fani imprez w fajnych miejscach – musicie być z nami na Maratonie Bieszczadzkim. O wszystkim co dotyczy tej imprezy, choć nie tylko jej, przeczytacie na kolejnych stronach naszej gazety. Zapraszamy do lektury, a później... na start!
53 km 14 km INFORMACJE ORGANIZACYJNE
LOT BALONEM Wiadomość z ostatniej chwili: mamy potwierdzenie, że nasza zaprzyjaźniona Spółdzielnia Mleczarska Ryki przyjedzie do Cisnej z balonem! Jeśli tylko pogoda pozwoli, będziemy nim odbywać loty nad Cisną i nad trasą biegu! Kilka lotów rozlosujemy także wśród uczestników biegu. BIEGI DLA DZIECI PRZY MARATONIE BIESZCZADZKIM W sobotę przed Maratonem. W Godzinach 15.00-17.00 odbędzie się seria biegów dla dzieci.
Organizuje ją Maria oraz Wasyl (z Fundacji Aktywne Trzemeszno) więc na pewno będzie fajnie. Zapraszamy! NOCLEGI Ze względów logistycznych najwygodniej jest nocować w Cisnej. Polecamy miejscową informację turystyczną w osobie p. Agnieszki: Tel. 509505594. Informacje na temat noclegów można znaleźć także poprzez Stowarzyszenie Rozwoju Wetliny i Okolic http://www.wetlina. org/ oraz Gminny Ośrodek Kultury i Ekologii w Cisnej http://www.cisna.pl
OCHRONA PRZYRODY Na całej trasie Biegu należy stosować się do zasad ochrony przyrody ujętych w regulaminie Bieszczadzkiego Parku Narodowego, a w szczególności zabrania się: • zaśmiecania terenu (czyli np. porzucania opakowań po odżywkach /butelek/ kubeczków – wszystkie śmieci należy zostawiać na punktach kontrolnych); • schodzenia z trasy Biegu • zakłócania ciszy. Zawodnicy łamiący te zasady będą dyskwalifikowani.
MAGAZYN WYDAŁO
PRESSPEKT W Y D A W N I C T W O
WYDAWNICTWO PRESSPEKT ul. Łużycka12, 41-902 Bytom, www.presspekt.pl
ZAWODNICY ZOBOWIĄZANI SĄ STAWIĆ SIĘ NA LINII STARTU O GODZINIE 7:15. Zawodnicy otrzymają w pakiecie startowym worek oznaczony numerem startowym, umożliwiający zdeponowanie rzeczy w specjalnie wyznaczonym miejscu. Worek można odebrać tylko na podstawie numeru startowego. W przypadku zgubienia przez zawodnika numeru startowego, Organizator jest zwolniony z odpowiedzialności za pobranie worka przez inną osobę. Uwaga: zabrania się pozostawiania w depozycie przedmiotów wartościowych oraz dokumentów.
Z przyczyn organizacyjnych prosimy kibiców o stosowanie się do wskazań obsługi biegu w czasie dojazdu na punkty kontrolne i o parkowanie wyłącznie w wyznaczonych miejscach. Na same punkty będą mogły tylko samochody obsługi. Prosimy zarówno sympatyków Maratonu jak i poszczególnych drużyn o parkowanie poza oznakowaną strefą kontrolną i przychodzenie na punkty kontrolne pieszo. Pomaganie zawodnikom poza strefą punktów kontrolnych grozi ich dyskwalifikacją.
NA ZLECENIE
DTP
FUNDACJA BIEG RZEŹNIKA UL. KOŚCIUSZKI 11/1 44-100 GLIWICE
LESZEK WALIGÓRA / PRESSPEKT DTP@PRESSPEKT.PL
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE. Redakcja nie odpowiada za treść reklam
FOTO JOLANTA BŁASIAK - WIELGUS
4
ULTRAMARATON BIESZCZADZKI 12 PAŹDZIERNIKA 2014R., CISNA
WYZWANIE DLA TWARDZIELI JEŚLI ZGADZACIE SIĘ, ŻE BIESZCZADY SĄ PIĘKNE (A SĄ), TO JESIENIĄ SĄ JESZCZE PIĘKNIEJSZE I BARDZIEJ WYJĄTKOWE.
N
ss
ie będziemy was przekonywać, że tak jest, bo uważamy to za zbędne. A jeśli już musimy, poszukajcie sobie zdjęc w internecie. To proste i jest dowodem samym w sobie.
ROGRZEWKA PRZED "RZEŹNIKIEM" Tym razem nadarza się okazja, aby połączyć to ze sportem, bo przed nami Maraton Bieszczadzki. Wyzwanie dla twardzieli. Tych, którzy lubią mierzyć się z rywalami, ale może przede wszystkim, z samym sobą i własnymi słabościami. Absolutnie wyjątkowa sprawa dla wszystkich ultramaniaków. Druga edycja tej imprezy zapowiada się wyjątkowo. Wiemy, że to koniec sezonu, że może Was czekać pokonywanie trasy w błocie i generalnie trudnych warunkach, ale naprawdę warto. Zresztą, przy okazji można spędzić kilka dni w Bieszczadach, a to zawsze wartość sama w sobie. Organizatorzy przekonują, że to też świetna okazja do treningu przed Biegiem Rzeźnika a także do znalezienia pary na tę imprezę. W Cisnej wszystko to możecie zrobić. START - ORLIK W CISNEJ Bieg rozpocznie się w niedzielę, czyli 12 października, dokladnie o 7:30. Z powodu remontu remizy w Wetlinie, ruszamy ze Orlika w Cisnej. O dłuższej trasie już pisaliśmy, ale przypominamy, że
WYZWANIE DLA TWARDZIELI. TYCH, KTÓRZY LUBIĄ MIERZYĆ SIĘ Z RYWALAMI, ALE MOŻE PRZEDE WSZYSTKIM, Z SAMYM SOBĄ I WŁASNYMI SŁABOŚCIAMI. to nieco więcej niż tradycyjny maraton, czyli około 53 kilometrów. Jak podają organizatorzy, wiąże się to z mniejszą liczbą punktów odświeżania, co z kolei wynika z wymagań, jakie stawia się biegom zaliczanym do kwalifikacji cyklu The North Face® Ultra-Trail du Mont-Blanc®. TRASA MARATONU Organizatorzy przewidzieli punkty odżywcze co dziesięć kilometrów. Będą na Przełęczy
Nad Roztokami, przed Balnicą, na Hyrlatej oraz znowu na Przełęczy Nad Roztokami. A trasa? Cóż, jest bardziej górska niż rok temu. Z centrum Cisnej prowadzi fragmentem Wielkiej Obwodnicy Bieszczadzkiej w stronę Ustrzyk Górnych, dalej koło bazy ZHP i w stronę Majdanu, skąd pod górę aż do przełęczy Nad Roztokami Górnymi. Tam pasmem granicznym, skąd przed Balnicą trzeba zbiec w kierunku na Solinkę i w kierunku Żubracznego
obiegając masyw Hyrlatej, na który później trzeba się wspiąć. Później wspinaczka na Berdo i dalej: Hyrlata, Rosocha i do Roztok Górnych. To oczywiście nie koniec, bo trzeba wrócić drogą asfgaltową znowu na przełęcz Nad Roztokami aż wreszcie czas na wspinaczkę na Okrąglik. Stamtąd do Cisnej w kierunku Jasła, Szczawnika i Małego Jasła. Skomplikowany ten opis, ale na pewno dacie radę. Według organizatorów powinno wyjść łącznie 53 kilometry, 3 tysiące metrów przewyższenia,
a trasa będzie oczywiście oznakowana. Są też oczywiście nagrody, choć nie o nie tutaj chodzi. W każdym razie podczas tegorocznej edycji przewidziano nagrody finansowe dla sześciu pierwszych w klasyfikacji generalnej, zarówno w kategorii pań jak i panów (1. miejsce – 700 zł; 2. miejsce – 600 zł; 3. miejsce – 500 zł; 4. miejsce – 400 zł; 5. miejsce – 300 zł; 6. miejsce – 200 zł). Będą też nagrody rzeczowe dla pierwszych trójek w kategoriach wiekowych.
CISNA
22°10'
22°15'
22°20'
START / META
Wola Michowa
Maniów
22°25'
Ług
DOŁŻYCA Dołżyca
NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE
MAPA: WWW.OPENSTREETMAP.ORG
TRASA MARATONU
Cisna
MAJDAN
Żubracze
Zubeńsko
BALNICA
KRZYWE
KALNICA
Krzywe
LISZNA
Balnica
UDAVA
ROŻKI 943m HYRIATA 1103m
Solinka
ROSOCHA 1084m
Osadné
Liszna
WORWOSOKA 1024m
PRZYSŁUP
1. Start biegu odbędzie się w niedzielę, 12 października 2014 r. godz. 7:30 2. Biuro Zawodów będzie otwarte w dniu 11 22°30' października 2014 roku w godzinach 14.00-22:00 na stadionie Orlika w Cisnej . 3. Zawodników obowiązuje limit czasu na pokonanie trasy Maratonu, wynoszący 8 godzin 4. Punkty żywieniowe co 10 km 5. W ramach opłaty startowej zawodni-
PRZEWYŻSZENIA
Przysłup
30 KM 694M
Smerek
MAŁE JASŁO 1097m SZCZAWNIK 1098m JASŁO 1153m
CZERENIN 929m
23 KM 888M Wetlina
15 KM 991M
OKRĄGLIK 1101m STRYB 1014m Hostovice
SINKOWA 995m
RYPI WIERCH 1103m
cy otrzymają: • kolację w przeddzień Biegu (pasta party), • pamiątkowe koszulki, • napoje izotoniczne oraz energetyczne i lekkie posiłki, które będą serwowane w punktach regeneracyjnych na trasie (patrz pkt IX) oraz na mecie, • podstawowa obsługa medyczna oraz GOPR w czasie biegu
Kalnica
Strzebowiska
Roztoki Górne
"ĆWIARTKA", CZYLI 14 KILOMETRÓW DLA NIECO MNIEJ ZAAWANSOWANYCH To nie koniec wydarzeń przy okazji Maratonu Bieszczadzkiego, bo liczymy też na tych mniej „ultra”. O co chodzi? Już tłumaczymy – w tym roku zostanie zorganizowany też Ćwierćultramaraton Bieszczadzki. Ta impreza wystartuje pół godziny po „właściwym” maratonie i będzie częściowo pokrywać się z jego trasą. To w pewnym sensie bieg dla tych, którzy będą na miejscu, aby kibicować maratończykom, a sami jeszcze nie czują się na siłach, aby spróbować swoich sił na pełnej trasie. Chociaż oczywiście nie tylko.. W każdym razie przygotowana trasa jest dość szybka, ale wymagająca. Całość liczy około 14 kilometrów. A na koniec kolejna atrakcja, przede wszystkim wizualna – mamy już potwierdzenie, że odwiedzi nas zaprzyjaźniona SLóldzielnia Mleczarska Ryki. Do Cisnej pofatyguje się... balonem. Jeśłi tylko pogoda dopisze, a mocno w to wierzymy, będziemy latali nad trasą biegów, a kilka takich lotów zostanie rozlosowanych wśród uczestnikow biegu. Prognozy już sprawdzaliśmy i (nie chcemy zapeszać) powinno być nieźle. Zresztą, tak czy inaczej będzie wyjątkowo. Bo i o wyjątkową imprezę chodzi, prawda?
Moczarne
Map data © OpenStreetMap contributors
39,6 KM 688M 34 KM 1093M
45 KM 1125M
6
ULTRAMARATON BIESZCZADZKI 12 PAŹDZIERNIKA 2014R., CISNA
MŁODSZY BRAT ROŚNIE W SIŁĘ O BIEGU RZEŹNIKA SŁYSZELI WCZEŚNIEJ WSZYSCY FANI IMPREZ DLA TWARDZIELI. ALE MARATON BIESZCZADZKI BYŁ NOWOŚCIĄ.
A
jednak rok temu na starcie stanęło 234 pań i panów (zgłosiło się i opłaciło start 275 osób). I od razu wszyscy wiedzieli, że młodszy brat „Rzeźnika” to jest to! I że będzie rósł w siłę. Tamta, pierwsza edycja, była jednak absolutnie wyjątkowa. Ponad 50-kilometrowa trasa (suma przewyższeń to 1280 metrów) poprowadziła między innymi przez Wetlinę, Smerek, Okrąglik, Paprotną i Jawornik. Uczestnicy biegli głownie po trasach turystycznych, ale też tych asfaltowych i szutrowych. Krótko mówiąc – było wszystko. To zresztą wpisywało się w założenie imprezy, która miała łączyć w sobie różne elementy. Kolejna rzecz, która udała się już przy pierwszej okazji. Podobne zdanie mieli uczestnicy, którzy chwalili bardzo także bardzo dokładne oznaczenie trasy. PRZYGODA Maraton wzbudzał emocje jeszcze przed startem. „Nie wytrzymałem i się zapisałem :). Jadę samochodem, mam 2-3 miejsca wolne jak ktoś by miał ochotę sobie też pobiec” – pisał ktoś na jednym z forów. Ten sam maratończyk odwiedził zresztą Bieszczady trochę wcześniej, bo tak zachęcał innych uczestników: „Można się jeszcze skusić. Transport jest, z noclegiem też nie ma problemu ;-)”. Później wszyscy wymieniali się uwagami i wrażeniami. I wszystkich łączyło jedno – przyznawali, że przeżyli niezapomnianą przygodą. "CUDOWNA TRASA" Bo biegacze też spisali się świetnie, bo do mety nie dotarło tylko pięcioro maratończyków. – Początek trasy był bardzo szybki: można było sobie pozwolić na to, by się rozpędzić. Później już trzeba było zachować ostrożność. Ostre zbiegi, nie bardzo było widać co jest pod nogami, ale sama końcówka też bardzo przyjemna: po płaskim terenie można było docisnąć na sam koniec do mety. Jestem bardzo szczęśliwy – podsumował Bartosz Gorczyca, pierwszy zwycięzca Maratonu Bieszczadzkiego. Jego czas, czyli cztery i pół minuty na
ss CUDOWNA TRASA! DUŻO KIBICÓW, KTÓRZY BARDZO WSPIERALI NAWET W NAJTRUDNIEJSZYCH MOMENTACH. BYLI WSZĘDZIE, NAWET W GÓRACH! TRASA PIĘKNA, MALOWNICZA, BARDZO KOLOROWA, AŻ CHCIAŁO SIĘ BIEC.
kilometr zaskoczyło wszystkich. Zachwycona była też triumfatorka rywalizajci pań, Agnieszka Łęcka. – Cudowna trasa! Dużo kibiców, którzy bardzo wspierali nawet w najtrudniejszych momentach. Byli wszędzie, nawet w górach! – stwierdziła na mecie. – Trasa piękna, malownicza, bardzo kolorowa, aż chciało się biec. Najbardziej przerażające były mokre liście, które przykrywały kamienie i nie bardzo było wiadomo, co mamy pod nogami, ale poza tym – rewelacja! Bardzo cieszę się, że pobiegłam! UDANY DEBIUT Cieszyli się wszyscy, bo było z czego. Imprezowy debiutant przypadł wszystkim do gustu. To jeszcze nie „hardkor” na najwyższym poziomie, ale bieg górski zachowujący standardy rywalizacji na szosie, choć oczywiście z przewyższeniami i potrzebą pokonania trudnego terenu. Tak jak pisaliśmy – impreza, która ma w sobie wszystkie elementy.
WYNIKI ULTRAMARATONU BIESZCZADZKIEGO 2013 KOBIETY: 1. Agnieszka ŁĘCKA – 4:47:12 2. Olga ŁYJAK – 4:48:46 3. Iwona TUROSZ – 5:30:23 4. Halina TARCZYŃSKA – 5:42:12 5. Ewa MATUSZEWICZ – 5:42:24
MĘŻCZYŹNI: 1. Bartosz GORCZYCA – 3:34:37 2. Artur JABŁOŃSKI - 3:35:07 3. Grinius GEDIMINAS – 3:53:08 4. Paweł PAKUŁA 4:11:45 5. Maciej CICHOŃ – 4:32:42
12
2.10
OTUL SIĘ MAGICZNĄ ATMOSFERĄ BIESZCZADÓW W ZACISZU I KOMFORCIE HOTELU C ARPATIA
Z
apraszamy Was do osobliwego miejsca na południowo-wschodnich kresach Polski, do tzw. krainy łagodności, gdzie warto przybywać by z zadumą i refleksją odkrywać piękno Bieszczad i poczuć ich atmosferę. HOTEL CARPATIA Bieszczadzki Gościniec - UNIKALNY CHARAKTER Dla tych wszystkich, którzy pragną zasmakować bliskości natury i klimatów sprzyjających odpoczynkowi i dobrym myślom stworzyliśmy kameralny obiekt o wyjątkowym charakterze, dotąd niespotykanym w Bieszczadach. Jego tradycyjna i naturalna architektura idealnie wkomponowana w otaczający krajobraz skrywa również unikalne wnętrza wykonane z niezwykłą starannością i dbałością o najmniejsze szczegóły. KOLOROWE USYPIANIE - BOGACTWO MOŻLIWOŚCI Dla naszych Gości przygotowaliśmy 27 przytulnych pokoi, każdy w innej, ale zawsze ciepłej i urokliwej aranżacji. W klimacie naszego gościńca mają Państwo do wyboru pokoje standard i studio związane np.: • z przyrodą połonin: „Pod brzozami”,” Połoniny makowe”, ”Kalinka” • z darami natury bieszczadzkiej: ”Dzikie róże”, ”Skrzynia poziomek”, ”Zapach ziół” • z tutejszą przeszłością i teraźniejszością :”Pod dobrym aniołem”, ”Koronkowy-z ręczną sztuką”, ”Łemkowski –z piecem chlebowym”
NIESKOŃCZONE KRÓLEWSTWO SMAKÓW I BARW W hotelowej karczmie doświadczą Państwo smaków potraw kuchni lokalnej, polskiej i europejskiej, sporządzonych z zawsze świeżych i naturalnych produktów, z wykorzystaniem ziół i sezonowych owoców runa leśnego. Uzupełnieniem tych radości podniebienia będą specjały z naszej spiżarni, zaś charakterystycznych doznań dostarczy odpowiednio dobrany trunek-polecamy wina gatunkowe i regionalne piwa. POCZUJ SIĘ JAK U SIEBIE Wszystkich przybywających w nasze gościnne progi zapraszamy do korzystania z miejsc znajdujących się tuż obok recepcji: • pokoju relaksu połączonego z biblioteką, w którym można pograć w szachy, zaprosić partnerów do brydża, czy też oddać się ulubionej lekturze • baru nocnego czynnego 24h-gdzie w miłej atmosferze można kosztować wyśmienitych koktajli, drinków i napojów • sali wypoczynkowej z wygodnymi fotelami i dużym ekranem TV, gdzie oprócz dorosłych swoje miejsce znajdą również najmłodsi w specjalnie dla nich przygotowanym Kąciku Malucha SALUS PER AQUAM Zdrowie przez wodę to nasza kolejna propozycja. W salonie SPA ukoisz nerwy, ożywisz ciało, nabierzesz sił i energii. Podczas pobytu w Carpatii zapraszamy do skorzystania z: groty solnej, sauny fińskiej, łaźni parowej, prysznica wrażeń, wanny z hydromasażem.
S E R D E C Z N I E Z A P R A S Z A M Y D O C A R PAT I I
WWW.HOTEL-CARPATIA.PL
Hotel CARPATIA | Bieszczadzki Gościniec | Smerek 71 | 38-607 Cisna tel. +48 134601380 | tel. kom. +48 609502181
8
ULTRAMARATON BIESZCZADZKI 12 PAŹDZIERNIKA 2014R., CISNA
BIEGACZE DLA BIEGACZY ROZMAWIAMY Z ORGANIZATOREM MARATONU BIESZCZADZKIEGO: MIROSŁAWEM BIENIECKIM
Dlaczego Maraton Bieszczadzki jest tak wyjątkowy? Pytam, bo ludzie chcą tu być i o tej imprezie mówi się najczęściej w samych superlatywach. Wam nie trzeba „słodzić”, bo ludzie sami to robią. MB: - Szukaliśmy dla tej imprezy atrakcyjnego miejsca. Takiego, w którym można zrealizować podobny projekt do Biegu Rzeźnika. Ten ma właściwie ograniczoną liczbę uczestników. Nie chcieliśmy jednak wchodzić na tereny Parków Narodowych. Jednocześnie myśleliśmy o atrakcyjnej trasie, która może przyjąć więcej uczestników niż „Rzeźnik”. Wiedzieliśmy też, że takie jest zapotrzebowanie biegających ludzi. Maraton Bieszczadzki jest więc odpowiedzią na wszystko to,
ss CHCEMY ROBIĆ FAJNE, PRZYJAZNE DLA LUDZI ZAWODY. TO WYNIKA TEŻ TROCHĘ Z TEGO, ŻE MY, JAKO ORGANIZATORZY, SAMI JESTEŚMY ZWIĄZANI Z BIEGAMI LUB SAMI BIEGAMY.
o czym myśleliśmy i czego potrzebują ludzie. Pan jako organizator wyczuwa boom na bieganie w Polsce? Bo o tym mówi się niemal bez przerwy. MB: - Rzeczywiście, wszędzie mówi się, że jest boom, ale jest też druga strona. Mam na myśli fakt, że główne imprezy maratońskie w naszym kraju straciły uczestników w porównaniu z poprzednimi latami. To wynika też z ilości i natężenia imprez w całej Polsce. Trzeba więc tworzyć biegi atrakcyjne dla uczestników. I liczę, że Maraton Bieszczadzki jest atrakcyjny dla wszystkich, ma w sobie coś, co przyciąga. A co jest wyjątkowego w Maratonie Bieszczadz-
kim? Żeby nie ułatwiać: co jest atrakcyjnego poza niezwykle urokliwymi Bieszczadami? MB: - Poza Bieszczadami? Wtedy odpadają epitety opisujące to wyjątkowo piękne miejsce, ale w porządku. Myślę, że wyjątkowi są ludzie, przede wszystkim wolontariusze i wolontariuszki, jak właśnie podpowiada mi żona. To świetna ekipa, która tworzy wyjątkowy klimat. Do tego dochodzą atrakcje Cisnej. To nie jest miejscowość jaką znają ludzie, którzy podróżują po kurortach turystycznych. Jest inne, przyciągające i ciekawe. Miejsce, które warto poznać i zobaczyć samemu. Poza tym, wrócę do Bieszczad. Mają w sobie otoczkę dzikości. Ci wszyscy artyści, którzy je opisywali też to
wyczuwali. Co tu dużo mówić – są naprawdę piękne i wyjątkowe. Ile osób-uczestników Maratonu Bieszczadzkiego je obejrzę z poziomu maratończyka? MB: - Około tysiąca osób jest na liście zgłoszonych. Myślę, że ostatecznie na starcie stanie około 800. To praktycznie trzy razy więcej niż rok temu, podczas pierwszej edycji. Tempo rozwoju waszej imprezy jest więc imponujące. gdyby tak je utrzymać... MB: - Gdyby się udał... Trudno to utrzymać, choćby z tego względu, że musimy brać pod uwagę możliwości bazy noclegowej w Cisnej.
Ale w ciągu kilku lat sytuacja może się zmienić. MB: - Pewnie, że tak. Wraz z rozwojem Cisnej jesteśmy w stanie przygotować imprezę na trzy czy nawet pięć tysięcy uczestników. Ile lat może to potrwać? MB: - Nie wiem i nie chcę strzelać. Mamy jednak wielkie ambicje. Chcemy, żeby Bieg Rzeźnika z „Rzeźniczką” oraz Maraton Bieszczadzki z imprezami towarzyszącymi były najbardziej docenianymi wyścigami górskimi w Polsce. Chcemy robić fajne, przyjazne dla ludzi zawody. To wynika też trochę z tego, że my, jako organizatorzy, sami jesteśmy związani z biegami lub sami biegamy. Robimy więc takie imprezy, w jakich sami chcielibyśmy uczestniczyć.
PAMIĘTAJ: NIE ŚMIEĆ - ZOSTAW PO SOBIE PORZĄDEK KOLOROWE KOSZULKI I SPODENKI WYKONANE Z KOSMICZNYCH MATERIAŁÓW, RÓWNIE NIEZIEMSKIE BUTY, KOMPRESYJNE SKARPETY I KIJE, KTÓRE WRĘCZ SAME WNOSZĄ ZAWODNIKA NA SZCZYT. TAK WYGLĄDAJĄ DZIŚ GÓRSCY BIEGACZE. PRAWDZIWI HEROSI. NIESTETY, CZAR PRYSKA, GDY ZOBACZYMY TO, CO ZOSTAŁO PO NICH NA SZLAKACH.
G
óry, lasy, bagna czy rzeki – to tereny, gdzie to człowiek jest gościem, a gospodarzami są zwierzęta. Powinniśmy więc zostawić te tereny takimi, jakim je zastaliśmy. Ale nie zawsze o tym pamiętamy. Pół biedy, jeśli na ścieżkę czy w las trafia skórka od banana – ona prędzej czy później sama się rozłoży lub zostanie pożarta przez jakiegoś leśnego stwora. Może nie jest to posiłek odpowiedni np. dla niedźwiedzia, ale pewnie mu tak bardzo nie zaszkodzi. SYNTETYCZNE ŚMIECI Prawdziwym problemem są śmieci syntetyczne – puste tubki po żelach energetycznych, butelki po izotonikach, opakowania po batonach. Ich zawartość nam, biegaczom, ma dodać siły i energii, dla zwierząt te resztki są śmiertelnym zagrożeniem, nie wspominając już o estetyce. Swego czasu internet obiegło zdjęcie, na którym były dyrektor TPN Paweł Skawiński pokazał, co stało się z łasicą, która weszła do pozostawionej na szlaku pod Giewontem plastikowej butelki. Pewnie nie rzucił jej biegacz, ale zdjęcie powinno dać do myślenia każdemu. Także górskim herosom.
ss CZŁOWIEK JEST GOŚCIEM, A GOSPODARZAMI SĄ ZWIERZĘTA. POWINNIŚMY WIĘC ZOSTAWIĆ TE TERENY TAKIMI, JAKIM JE ZASTALIŚMY. ALE NIE ZAWSZE O TYM PAMIĘTAMY. BIEGACZE, ŚWIADOMI TURYŚCI? Niestety, górskie szlaki, po których właśnie przebiegł tabun biegaczy nierzadko wyglądają jakby odbył się tam jakiś piknik czy koncert. Co ciekawe, parki narodowe – np. ten bieszczadzki czy tatrzański udostępniają swoje szlaki biegaczom, wierząc w to, że ci są ludźmi
nieco bardziej odpowiedzialnymi od zwykłych turystów, których wwozi na szczyt Kasprowego kolejka linowa lub zasapany koń do Morskiego Oka. Największym optymistą – naiwniakiem? - w tej materii okazał się jednak Babiogórski Park Narodowy. Otóż zezwolił on organizatorom biegu Ultra Sky Marathon Babia Góra, by trasa zawodów w większej części nie pokrywała się ze szlakami. Na przedbiegowej odprawie przedstawicielka BGPN wyjaśniała, że to dlatego, bo biegacze są takimi świadomymi turystami… Niestety, nic bardziej mylnego. Pewnie większość zawodników zachowała się odpowiednio, ale problemem jest ta mniejszość, bo opakowania po żelach walały się wszędzie. CZY BIEGACZY OBOWIĄZUJĄ INNE ZASADY? Zdecydowanie nie! Może więc drodzy organizatorzy biegów górskich czas nauczyć rozumu biegaczy? Może wzorem imprez organizowanych na Zachodzie zwyczajnie dyskwalifikować tych, którzy śmiecą? Pewnie trudno byłoby to egzekwować, jednak we Francji czy Włoszech jakoś sobie z tym radzą. Zostawmy góry czyste. Marcin Kijowski
10
ULTRAMARATON BIESZCZADZKI 12 PAŹDZIERNIKA 2014R., CISNA
GÓRY PRZYZYWAJĄ BIEGACZY DZIŚ PO ALPACH PRAWIE NIKT NIE CHODZI. WSZYSCY BIEGAJĄ – TWIERDZI REINHOLD MESSNER. I CHOĆ W SŁOWACH JEDNEGO Z NAJWIĘKSZYCH HIMALAISTÓW ŚWIATA JEST TROCHĘ PRZESADY, TO COŚ JEDNAK JEST NA RZECZY. WYSTARCZY SPOJRZEĆ NA WYSYP BIEGOWYCH IMPREZ W GÓRACH I TŁUMY BIEGACZY NA SZLAKACH.
M
ówienie o tym, że bieganie po górach staje się coraz bardziej popularne to dziś czysty truizm. Wystarczy spojrzeć na listy startowe tych najbardziej znanych biegów – wypełnione do ostatniego limitowanego miejsca. Dość powiedzieć, że pakiety na tegorocznym Biegu Rzeźnika, Biegu im. dh Marduły czy Biegu pod Górę skończyły się w ciągu kilku minut. Chętnych było tak wielu, że rozgrzane do czerwoności serwery stawały dęba, a o udziale w zawodach decydował ślepy los. Tak było właśnie w przypadku Rzeźnika czy biegu na Kasprowy. Niestety, większość biegaczy musiała obejść się smakiem. W zeszłym roku odbyła się pierwsza edycja Biegu Ultra Granią Tatr, który przebojem wtargnął w kalendarz górskich imprez biegowych. Ze względu na ograniczenia stawiane przez TPN druga edycja odbędzie się za rok. Sądząc po zainteresowaniu, przy zapisach też będą się dziać dantejskie sceny: społeczne listy kolejkowe, kartki, „pan tu nie stał…” BIEGNIJ LATEM I ZIMĄ Jeszcze do niedawna biegi górskie można było dość łatwo policzyć. Może nie na palcach jednej ręki, ale nie było ich zbyt wiele. Dziś nie ma właściwie weekendu, by gdzieś w górach i dolinach nie odbywały się jakieś zawody. I tak od wczesnej wiosny aż do późnej jesieni. – W ubiegłorocznym Maratonie Bieszczadzkim wystartowało niespełna 300 osób, na tegoroczny zarejestrowanych jest dziś blisko 900 – mówi Mirosław Bieniecki z gliwickiego OTK Rzeźnik. W Biegu Rzeźnika osiągnęliśmy już górny limit. Przekroczenie go spowodowałoby zapewne pogorszenie jakości biegu, do czego nie chcemy dopuścić, więc jeżeli utrzymamy tą samą formułę biegu (jedna seria) to zamkniemy się w 1200 startujących – dodaje. Pojawiły się też imprezy zimowe, np. organizowany w tym roku po raz pierwszy i cieszący się olbrzymim zainteresowaniem Zimowy Ultramaraton Karkonoski, czy Icebug Winter Trail. Są i zapowiedzi nowych. - Zimowy Bieg Rzeźnika na przełomie stycznia i lutego oraz Bieg Rzeźnika Ultra na dystansie ok. 130 km tydzień przed Biegiem Rzeźnika. Do tego Bieg Rzeźnika Na Raty. To impreza dla początkujących oraz tych, którzy
ss W UBIEGŁOROCZNYM MARATONIE BIESZCZADZKIM WYSTARTOWAŁO NIESPEŁNA 300 OSÓB, NA TEGOROCZNY ZAREJESTROWANYCH JEST DZIŚ BLISKO 900
będą chcieli zapewnić sobie start w 2016 – wyjawia Bieniecki. CZEGO GÓRALOWI ŻAL Co więc takiego jest w tych górach, że ściągają tam tabuny biegaczy? Co jest zabawnego w tym mozolnym wspinaniu lub zbiegach na złamanie karku? W deszczu, po kostki w błocie, po śliskich kamieniach. Kto nie spróbował, ten nigdy się nie dowie. A kto posmakował, za asfaltem już nie zatęskni. Dla Marcina Świerca, najlepszego polskiego górala, takie bieganie to pasja. - Dla tych chwil na szlaku o wschodzie słońca warto żyć – mówi. Piotr Herzog, najlepszy Polak w historii UTMB w górach znajduje spokój i ładuje energię. A dla Ryszarda Tyca, ultramaratończyka i organizatora Półmaratonu Jurajskiego, długi bieg w górach to jak pobyt w aszramie. - Im dłuższy dystans, tym lepiej można poczuć możliwości swojego organizmu. Wprowadzamy się w niezwykły stan, w którym dystansujemy się od
MARATONBIESZCZADZKI.PL INFORMACJE O MARATONIE, ZGŁOSZENIA, TRASA, WYNIKI, PODSTAWOWE INFORMACJE DLA UCZESTNIKÓW, REGULAMIN ZAWODÓW
naszego codziennego życia. Selektywność myśli powoduje odkrywanie naszych skrywanych pragnień, a góry i doliny przyjaźnie przyjmują nasz wysiłek – dodaje Tyc. Każdy biegacz oczywiście ma swój własny wewnętrzny świat, w którym przebywa czasami i kilka, kilkanaście godzin. Ale góral ma w pakiecie jeszcze coś: czyste powietrze, piękne widoki, dziką naturę. Coś, czego nie ma nawet maraton w Nowym Jorku! DOWIEDZ SIĘ O MARATONIE Czy to odpowiednia zachęta? Zanim jednak ruszycie w góry, warto uzmysłowić sobie jeszcze jeden aspekt górskiego biegania. Wysyp imprez biegowych – najróżniejsze ultra, biegi błotne, rzeczne, na 200 a może i na 1000 km, najtrudniejsze, najwyższe, naj… naj… - i rosnąca liczba uczestników dowodzą, że bieganie staje się coraz bardziej popularne. Zrobił się więc z tego całkiem spory biznes, co poznać po tym, jak zorganizowane są niektóre imprezy. A raczej jak niezorganizowane. Warto więc dowiedzieć się jak najwięcej o zawodach, posłuchać uczestników wcześniejszych edycji, poczytać opinii. – Dla biegaczy ważne jest to, jak organizatorzy zadbają o nich i w jaki sposób docenią ich wyniki. Wszyscy jesteśmy zwycięzcami – uważa Ryszard Tyc. Potem już tylko pakować plecak… Marcin Kijowski
7 POWODÓW
7 POWODÓW DLA KTÓRYCH WARTO BIEGAĆ W GÓRACH
1 2 3 4 5 6 7
W górach biega się tak samo jak w mieście, tylko bardziej... W mieście nie spotkasz kozicy czy świstaka. Co najwyżej barana! Wschód Słońca w górach? Bezcenne! W górach każda trasa jest inna. Nawet ta sama jest inna W górach poziom endorfin wzrasta wraz z poziomem ubłocenia Może i jest pod górkę, ale jakie fajne są potem zbiegi… No i te widoki…