Gazeta

Page 1

W numerze: W numerze: Bonnie Crombie - Polska na czele Mississaugi • Jemy bez glutenu - jak? • Zanussi inaczej • ABC odchudzania online • Władze Toronto ruszją do pracy • Sposób Tory'ego na korki w Toronto • Ceny benzyny • Afera dopingowa w Rosji Telefon do redakcji: 647 - 557 - 3617; FAX 647 - 557 - 3627

Toronto - Ontario 49 Rok I

5 - 11 grudnia 2014

cena $1.50 (tax included)

DELIVERED TO THE POST OFFICE ON FRIDAY, DECEMBER 5, 2014. DOSTARCZONO NA POCZTĘ W PIĄTEK, 5 GRUDNIA 2014

Polskie jabłka już w Kanadzie Toronto - Cieszę się, że najlepszej jakości polskie produkty spożywcze i rolne są dostępne dla konsumentów na rynku kanadyjskim, a teraz ta oferta została poszerzona o nasze jabłka - powiedziała wiceminister Katarzyna Kacperczyk podczas wizyty w siedzibie jednej z największych firm dystrybucji żywności Omega Food Importers, która wprowadziła polskie jabłka do Kanady. Kanadyjska Agencja ds. Inspekcji Żywności (CFIA) zezwoliła na import jabłek z Polski 23 października 2014 r. Polscy eksporterzy oraz importerzy z Kanady przy wsparciu polskich placówek dyplomatycznych w Kanadzie podjęli starania o wprowadzenie polskich jabłek na rynek kanadyjski już w 2012 roku. Działania przyspieszyły w sierpniu tego roku po wprowadzeniu przez Rosję embarga na import żywności. Dzisiaj polskie jabłka są dostępne dla kanadyjskich konsumentów. Decyzja o otwarciu rynku kanadyjskiego na polskie jabłka otwiera nowe możliwości dla rozwoju współpracy polsko-kanadyjskiej. Wiceszefowa polskiej dyplomacji odwiedziła w Toronto zakłady największego importera polskiej żywności do Kanady Omega Food Importers oraz jeden z supermarketów Starsky, w którym Kanadyjczycy mogą kupić polskie produkty. W wizycie w Kanadzie towarzyszą jej przedstawiciele polskich spółek i przedsiębiorstw. Wiceminister Kacperczyk przebywa w Kanadzie z trzydniową wizytą (3-5 grudnia). W tym czasie odwiedzi Toronto, Montreal i Ottawę. Wiceminister uczestniczy w forach poświęconych polsko-kanadyjskiej współpracy w sektorach budowlanym i rolno-spożywczym, spotyka się z przedstawicielami instytucji rzą-

W piątek pogrzeb Jana Ogrodnika Wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Kacperczyk, ambasador RP w Kanadzie Marcin Bosacki, burmistrz Mississaugi Bonnie Crombie i konsul generalny RP w Toronto Grzegorz Morawski Gazeta

dowych w sprawach współpracy ków, a także odwiedza Uniwerenergetycznej, szans eksporto- sytet w Toronto i Ryerson. więcej na stronie 9 wych oraz przepływu pracowni-

Dominikana oczekuje sprawiedliwego wyroku Warszawa Oczekujemy sprawiedliwego, wysokiego wyroku, jaki zadowoli opinię publiczną na Dominikanie, która domaga się sprawiedliwości - mówił prokurator generalny Dominikany Francisco Dominquez Brito po spotkaniu z Andrzejem Seremetem nt. spraw ks. Wojciecha G. i abp. Józefa Wesołowskiego. "Pragniemy podkreślić powagę czynów popełnionych przez duchownych. Czyny te bardzo dotknęły rodziny dominikańskie, bardzo głęboko naruszyły dobra osób niewinnych. Wydaje nam się to niedopuszczalne, nie do wytłumaczenia i zrozumienia" mówił Brito po zakończonym spotkaniu w Prokuraturze Generalnej. Podkreślił, że w czasie pobytu w Polsce spotkał się też z polskimi adwokatami wyznaczonymi przez sąd na pełnomocników pokrzywdzonych obywateli dominikańskich, których interesy mają reprezentować w czasie

procesu oskarżonego o pedofilię ks. Wojciecha G. We wtorek Brito ma się udać do Watykanu na rozmowy z przedstawicielami tamtejszego wymiaru sprawiedliwości o sprawie abp. Wesołowskiego. Dominikański prokurator podkreślał, że Konwencja Wiedeńska obliguje jego kraj do zaprzestania własnego dochodzenia, jeśli ściganie zostało przekazane innemu państwu - jak w tym wypadku stało się ws. abp. Wesołowskiego, którego czyny na Dominikanie ściga Watykan. Brito podkreślał, że sprawy ks. G. i abp. Wesołowskiego mają doniosłą wagę nie tylko dla jego kraju, ale też dla Polski i innych państw. "Wiemy, ze jedynie duża kara może sprawić, że nie dojdzie do bezkarności w podobnych przypadkach" - zaznaczył. "Władze Dominikany i zachowywały się w sposób odbiegający od ogólnych zasad. Dlatego nie wykluczamy tego" - dodał.

Rosjanie atakują lotnisko w Doniecku Kijów Przedstawiciel sztabu generalnego sił zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Rozmazin powiedział w czwartek, że prawie 300 rosyjskich żołnierzy zginęło w walkach o bronione przez armię ukraińską lotnisko w Doniecku na wschodzie kraju. Według rosyjskich aktywistów antywojennych straty te armia Federacji Rosyjskiej poniosła w ciągu zaledwie kilku ostatnich dni. Ukraińcy uzyskali dane o zabitych z przechwyconych rapor-

Piwo Żywiec. Dostępne w sklepach LCBO i The Beer Store.

tów dowódców rosyjskich - wyjaśnił Rozmazin. Raporty te mówią o tzw. ładunkach 200, co w terminologii armii krajów b. ZSRS oznacza zabitych oraz o "ładunkach 300", jak określa się rannych. "Ogólne straty jednostek (rosyjskich) zaangażowanych w starcia według stanu na godz. 6 czasu moskiewskiego (godz. 5 na Ukrainie i 4 w Polsce) 2 grudnia, to 299 «ładunków 200+ i 190 «ładunków 300«, przy czym ciężko rannych jest 96. Liczba zagi-

nionych wynosi 171" - powiedział Rozmazin na konferencji prasowej. Według jego relacji w walkach o lotnisko uczestniczyły: 1. brygada specnazu GRU, 200 brygada specjalna Południowego Okręgu Wojskowego z Rostowa, zmotoryzowany batalion piechoty i kompania czołgowa 4 Gwardyjskiej Kontymirowskiej Brygady Czołgowej, 22 batalion brygady GRU i kompania szturmowa 106 Dywizji Gwardyjskiej Sił Powietrzno-Desantowych.

Toronto 29 listopada 2014 roku po walce z rakiem zmarł w Baycrest Hospital w Toronto Przemysław Dąbrowski, znany w Polonii jako Jan Ogrodnik Z wyksztłcenia architekt krajobrazu po SGGW i dziennikarz po studiach podyplomowych na Uniwersytecie Warszawskim. W Kanadzie od 35 lat. Od ponad 15 lat zatrudniony w dziale ogrodniczym Home Depot w Mississaudze. Agent Nieruchomości w Go West. Wieloletni członek Rady Condominium YCC 262. Jego prawdziwą pasją i powołaniem była popularyzacja wiedzy botanicznej i ogrodniczej. W

swoich żywych i dowcipnych felietonach i artykułach w Gazecie, a potem w wielu innych mediach polonijnych tworzył popularne pełne erudycji opowieści. więcej na stronie 6-7

Polak zabity w Donbasie Charków W szpitalu w Charkowie zmarł Polak, który w poniedziałek wieczorem został postrzelony w Donbasie - poinformował PAP rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. Ministerstwo przypomina, że region jest bardzo niebezpieczny i oferuje pomoc Polakom w powrocie do kraju. Jak wyjaśnił Wojciechowski, w poniedziałek w godzinach wieczornych doszło do zderzenia dwóch samochodów. W jednym z nich jechał Polak mieszkający na stałe w Doniecku, a w drugim separatyści. "Po wypadku doszło do awantury. Separatyści postrzelili Polaka, który następnie

został odwieziony do szpitala w Charkowie" - podkreślił rzecznik resortu spraw zagranicznych. Jak dodał, wówczas nawiązała z nim kontakt polska placówka konsularna. "Niestety, lekarze od samego początku dawali niewielkie szanse na przeżycie. Ostatecznie polski obywatel zmarł" poinformował Wojciechowski. Jak zaznaczył, konsulat w Charkowie jest w kontakcie z jego żoną i udzieli rodzinie niezbędnej pomocy. Wojciechowski przypomniał jednocześnie, że nadal aktualne jest ostrzeżenie dla Polaków i zalecenie, by opuścili region Donbasu.

Takie same liczby dotyczące strat rosyjskich podała Rosjanka Jelena Wasiliewa, która prowadzi na Facebooku profil "Ładunek 200 z Ukrainy do Rosji". Według niej prawie 300 rosyjskich żołnierzy zginęło w bojach o lotnisko w dwóch pierwszych dniach grudnia. W poniedziałek armia ukraińska oskarżyła o udział w atakach na lotnisko rosyjskie siły specjalne. "Według danych operacyjnych w szturmie na lotnisko biorą udział członkowie rosyjskiego specnazu, ale na nic to się nie zdaje: lotnisko, zarówno stary,

jak i nowy terminal, pozostaje pod kontrolą sił ukraińskich" – oświadczył wówczas rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko. Położone w północnej części Doniecka lotnisko jest bez powodzenia atakowane przez prorosyjskich separatystów od maja. Obecność wojsk ukraińskich w tym punkcie jest solą w oku separatystów z samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, gdyż pokazuje, że ich "stolica" nie jest przez nich całkowicie kontrolowana. O sytuacji na Ukrainie piszemy na stronie 15


strona 2

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com

AKTUALNOŚCI

Tusk i Stoltenberg krytykują Rosję za destabilizowanie Ukrainy

Irlandcy biskupi w obronie tradycyjnego małżeństwa Dublin W Irlandii do parafii przesyłany jest w czwartek list pasterski, w którym biskupi wykluczyli możliwość zrównania małżeństw między kobietą i mężczyzną z małżeństwami osób tej samej płci. Referendum ws. legalizacji małżeństw jednopłciowych ma się odbyć w 2015 r. "Kościół stoi na stanowisku, że postawienie na równi z małżeństwami chrześcijańskimi jakiegokolwiek innego związku będzie negatywną przysługą dla społeczeństwa” - powiedział biskup Liam McDaid, przewodniczący Rady ds. Małżeństw i Rodziny w irlandzkim episkopacie, cytowany w czwartek przez media. W liście, zatytułowanym "Znaczenie małżeństwa" ("The Meaning of Marriage") biskupi stwierdzają, że "jest rażącą niesprawiedliwością ignorowanie przez państwo unikalnej roli społecznej, jaką pełnią mężowie i żony oraz matki i ojcowie". Biskupi piszą w przesłaniu, że małżeństwo osób jednej płci byłoby sprzecznością, ponieważ małżeństwo z natury jest związkiem kobiety i mężczyzny, otwartym na przekazywanie życia.

Biskup Kevin Doran zastrzegł, że sprzeciw wobec rządowego projektowi zrównania małżeństw homoseksualnych z małżeństwami między kobietą i mężczyzną nie dotyczy samej istoty homoseksualizmu. "To kwestia znaczenia instytucji małżeństwa i wartości, jaką ona ze sobą, niesie m.in. w procesie wychowywania dzieci" - podkreślił. Również biskup McDaid powiedział, że małżeństwo jest najlepszym środowiskiem dla prawidłowego wychowania dzieci. Powołał się na słowa papieża Franciszka, który stwierdził, że dziecko ma prawo do posiadania zarówno matki, jak i ojca. O przeprowadzeniu referendum w sprawie możliwości zawierania małżeństw przez osoby tej samej płci zadecydowała w kwietniu 2013 roku Konwencja Konstytucyjna. Ze 100 członków Konwencji (34 polityków i 66 obywateli) 79 procent opowiedziało się za pełnym równouprawnieniem par homo- i heteroseksualnych. Zgodnie z irlandzkim prawem rekomendacje Konwencji Konstytucyjnej muszą być zatwierdzone przez wyborców podczas referendum.

Bruksela Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk spotkał się w środę w Brukseli z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Obaj podkreślili, że na Rosji spoczywa specjalna odpowiedzialność za rozwiązanie konfliktu na Ukrainie. Po spotkaniu Tusk powiedział, że kryzys na Ukrainie fundamentalnie zmienił sytuację na kontynencie europejskim, jeśli chodzi o bezpieczeństwo, i jest zagrożeniem dla porządku międzynarodowego, ustalonego po zimnej wojnie. Dodał, że konflikt powinien zostać rozwiązany na podstawie wrześniowego porozumienia z Mińska o zawieszeniu broni i przy poszanowaniu niepodległości, suwerenności i terytorialnej integralności Ukrainy. "Na Rosji spoczywa tu specjalna odpowiedzialność. Musi wycofać się z Ukrainy i zaprzestać dostarczania wojsk i sprzętu (separatystom), umożliwić skuteczną kontrolę granicy i pozwolić OBWE na wypełnianie jej misji" - powiedział Tusk. Dodał, że UE i NATO będą blisko współpracować w tej sprawie. Stoltenberg oświadczył, że działania Rosji nadal destabilizują Ukrainę i podważają stabilność euroatlantycką. "Rosja pogwałciła fundamentalne zasady: że granice nie mogą być zmieniane siłą, spory należy załatwiać za pomocą rozmowy, a nie czołgów oraz że era podziału na strefy wpływów dobiegła końca. Te za-

Apel o marsz na Waszyngton przeciw brutalności policji Nowy Jork Jeden z przywódców ruchu praw obywatelskich w USA, pastor Al Sharpton wezwał w środę do marszu protestacyjnego na Waszyngton po decyzji ławy przysięgłych w Nowym Jorku niewysuwania zarzutów wobec białego policjanta oskarżonego o spowodowanie śmierci Afroamerykanina. Sharpton, długoletni działacz ruchu na rzecz praw obywatelskich i znany z prowadzonych przez niego programów telewizyjnych i radiowych, zaapelował na konferencji prasowej w nowojorskiej dzielnicy Harlem aby marsz odbył się 13 grudnia. "Nie mamy zaufania do lokalnych prokuratorów stanowych ponieważ współpracują oni, ręka w rękę, z lokalną policją" - powiedział Sharpton, któremu towarzyszyły matka i żona zmarłego. Prokurator generalny USA Eric Holder oświadczył w środę, że przeprowadzone będzie śledztwo federalne w sprawie okoliczności śmierci czarnoskórego Erica Garnera podczas zatrzymania przez nowojorską policję. Ława przysięgłych w Nowym Jorku postanowiła w środę, że biały policjant, który w lipcu br. spowodował śmierć Afroamerykanina, kiedy przy jego zatrzymaniu zastosował chwyt duszący, nie będzie postawiony w stan oskarżenia. W Nowym Jorku i kilku innych amerykańskich miastach doszło w środę wieczorem do protestów ulicznych przeciwko

tej decyzji, odebranej przez protestujących jako podyktowaną względami rasowymi. Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio zaapelował o spokój. Do fatalnego w skutkach zatrzymania doszło 17 lipca na Staten Island. Policjanci chcieli aresztować 43-letniego Garnera, ojca sześciorga dzieci, za nielegalną sprzedaż papierosów niewiadomego pochodzenia na ulicy. Funkcjonariusze użyli siły, przy czym - jak ustalono w śledztwie - jeden z nich, Daniel Pantaleo, tak silnie uciskał klatkę piersiową i szyję Garnera, że w konsekwencji spowodował jego śmierć przez uduszenie. Zajście sfilmowali świadkowie i niezwłocznie opublikowali w internecie. Podsyciło ono trwającą już od dłuższego czasu debatę w USA o brutalności policji, zwłaszcza wobec przedstawicieli mniejszości etnicznych. Lekarz sądowy określił czyn policjanta jako zabójstwo. W swym orzeczeniu podkreślił, że do śmierci Garnera przyczynił się fakt, iż cierpiał na astmę i był otyły. Licząca 23 członków ława przysięgłych rozpatrywała sprawę policjanta od końca września. W środę opublikowała werdykt stwierdzający, że nie ma podstaw aby oskarżyć Pantaleo o zabójstwo. Prezydent Barack Obama powiedział w środę, że decyzja ławy przysięgłych "wpisuje się w za-

niepokojenie wielu społeczności mniejszości etnicznych, iż stróże prawa nie obchodzą się z nimi w sposób uczciwy". W ub. tygodniu ława przysięgłych w stanie Missouri wydała podobną decyzję, nie wysuwając zarzutów wobec białego policjanta oskarżonego o zastrzelenie w Ferguson czarnoskórego nastolatka. Decyzja wywołała gwałtowne protesty i rozruchy uliczne.

sady są podstawą pokojowej Europy, którą budowaliśmy razem z Rosją przez dwie dekady" - powiedział szef NATO. "Pozostawiamy szansę na dialog, ale Rosja musi powrócić do tych fundamentalnych zasad" dodał. Tematem rozmowy nowego szefa Rady Europejskiej i sekretarza generalnego NATO były też zagrożenia ze strony Państwa Islamskiego. Tusk powiedział, że UE popiera koalicję przeciwko dżihadystom i przygotowuje długofalową strategię dla regionu

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk i sekretarz generalny NATO Jensem Stoltenberg podczas spotkania w Brukseli 3 grudnia br. Olivier Hoslet PAP/EPA

"Bank choinek" dla tych, których nie stać na drzewko Londyn Mieszkanka Anglii zebrała przed tegorocznym Bożym Narodzeniem 150 sztucznych choinek, by rozdać je osobom, których nie stać na kupno drzewka. W ten sposób chce odwdzięczyć się za gest sprzed lat, gdy choinkę, na którą nie miała pieniędzy, podarował jej sąsiad. Hayley Dolbear z miasta March w hrabstwie Cambridgeshire zaapelowała w zeszłym roku, by osoby, które mają w domach zbędne choinki, przekazały je potrzebującym. W odpowiedzi ludzie znosili sztuczne drzewka do organizacji charytatywnych, a także po prostu pod drzwi pani Dolbear. Przynieśli też "stosy" ozdób choinkowych - podają lokalne media.

Nowy rektor Viadriny chce otworzyć uczelnię na Ukrainę Berlin Nowy rektor Uniwersytetu Europejskiego Viadrina we Frankfurcie nad Odrą Alexander Woell zapowiedział w środę, że kierowana przez niego uczelnia zwróci się w większym stopniu niż dotychczas w kierunku Europy Wschodniej, w tym przed wszystkim ku Ukrainie. Woell objął w środę oficjalnie stanowisko rektora Viadriny, niemieckiej uczelni ulokowanej we Frankfurcie nad Odrą nad granicą z Polską, cieszącej się dużą popularnością wśród polskich studentów. Zastąpił odchodzącego na emeryturę Guntera Pleugera. Niemiecki naukowiec jest profesorem filologii wschodnio- i zachodniosłowiańskiej na Uniwersytecie Ernsta-Moritza Arndta w Greifswaldzie, w kraju związkowym Meklemburgia-Pomorze Przednie. Ostatnio był dziekanem wydziału filozofii. Do 2008 roku wykładał w Oksfordzie. Zna kilka języków słowiańskich. Jest przewodniczącym Niemieckiego

ogarniętego konfliktem. Zapowiedział również, że Unia i Sojusz będą współpracować także w takich sprawach, jak bezpieczeństwo morskie, cyberbezpieczeństwo i rozwijanie zdolności obronnych. Stoltenberg wyraził z kolei nadzieję, że w przyszłym roku UE potwierdzi zobowiązanie do wstrzymania cięć w wydatkach na obronność. Donald Tusk objął funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej w miniony poniedziałek. Było to jego pierwsze spotkanie z szefem NATO w nowej roli.

Stowarzyszenia Ukrainistów. We frankfurckiej uczelni studiuje blisko 6,5 tys. studentów, jedna czwarta z nich pochodzi z zagranicy; Polacy stanowią 10 proc. studiujących. W początkowym okresie działania Viadriny studenci z Polski stanowili jedną trzecią. Wśród studentów jest też 74 Ukraińców.

"Kilka lat temu musiałam zdecydować, czy kupić prezenty dla dwojga moich dzieci, czy też choinkę. Kiedy sąsiad zaproponował mi choinkę, której nie potrzebował, po prostu się rozpłakałam" powiedziała kobieta portalowi BBC News. Teraz jej sytuacja materialna jest już o wiele lepsza i Dolbear postanowiła zebrać choinki, by jak mówi - przekazać "radość z Bożego Narodzenia" innym ludziom będącym w potrzebie. W ciągu roku jeden z jej przyjaciół przechowywał zebrane drzewka i ozdoby. Następnie trafiły one do przedsionka miejscowego kościoła anglikańskiego, gdzie są przygotowywane do dystrybucji. Wikariusz parafii powiedział, że chętnie się zgodził, gdy pani Dolbear zapytała, czy może zostawić "trochę drzewek" w świątyni. "Nie oczekiwałem, że będzie ich 150, ale pomysł uważam za wspaniały" - powiedział. Od wtorku część choinek zebranych dzięki apelowi pani Dolbear zaczęto rozdawać w banku żywności w March, kolejne trafią też do pobliskiego miasta Wisbech - podał w czwartek BBC News.

FOTKA TYGODNIA

To już prawie święta. W środę, 3 grudnia w Rockefeller Center w Nowym Jorku odbyła się 82. coroczna ceremonia zapalenia świątecznych świateł Andrew Kelly PAP/EPA


Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com

strona 3

AKTUALNOŚCI

Całe długie życie poświęciła harcerstwu Londyn W wieku 107. lat zmarła we wtorek nad ranem w Londynie najstarsza Polka na emigracji w Wielkiej Brytanii Elżbieta Andrzejowska, była Naczelniczka Harcerek ZHP poza granicami Kraju. Była oddana harcerstwu i pełniła wiele funkcji. Jeszcze w lipcu 2010 r. w wieku 93. lat uczestniczyła w zlocie harcerek z całego świata, zorganizowanym w stulecie utworzenia pierwszych drużyn harcerskich. Była wielką miłośniczką i znawczynią przyrody. Elżbieta Andrzejowska (z d. Starzycka) urodziła się w Warszawie 22 czerwca 1907 r. W dzieciństwie mieszkała w Petersburgu, gdzie jej ojciec, do rewolucji

1917 r., był starszym kontrolerem banku państwowego. Wakacje spędzała w rodzinnej posiadłości ziemskiej koło Baru na Podolu. Po dojściu bolszewików do władzy przeniosła się z rodziną do Torunia. Tam w 1922 r. wstąpiła do harcerstwa; jej przyrzeczenie odbierała Olga Małkowska, jedna z twórczyń polskiego skautingu (wraz z mężem Andrzejem Małkowskim). Specjalnością Andrzejowskiej stało się terenoznawstwo. Na obozach prowadziła zajęcia terenowe. Opracowała plan pracy dla starszych dziewcząt w wieku 17-19 lat zwanych wędrowniczkami, oparty na samokształceniu, sporcie i wycieczkach.

IS tworzy obozy szkoleniowe w Libii Waszyngton Dowódca wojsk USA w Afryce generał David Rodriguez ostrzegł, że na wschodzie Libii powstają obozy szkoleniowe dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS), w których przebywa już kilkaset osób. Zapewnił jednocześnie, że amerykańskie służby bacznie je obserwują. Przemawiając w środę w Waszyngtonie generał Rodriguez ocenił, że obozy są na wczesnym etapie rozwoju. "Na razie przebywają tam głównie ludzie zajmujący się wsparciem szkoleń i zadań logistycznych. (...) Obozy te nie są duże, ale się rozwijają i będziemy ten proces obserwować" - mówił

dowódca amerykańskich sił zbrojnych w Afryce. Zachód obawia się, że Libia stanie się państwem upadłym. Słaby rząd centralny nie dysponuje efektywnymi siłami zbrojnymi i nie jest w stanie kontrolować grup paramilitarnych, które w 2011 roku pomogły obalić wieloletnią dyktaturę Muammara Kadafiego, ale teraz rywalizują o władzę polityczną i kontrolę nad bogatymi libijskimi zasobami ropy. Amerykanie w ostatnich miesiącach stanęli na czele międzynarodowej koalicji, która bombarduje pozycje IS w Iraku i Syrii.

Rosja wprowadziła zakaz importu mięsa drobiowego z USA Moskwa Rosyjska Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) poinformowała w czwartek o wprowadzeniu czasowego zakazu importu z USA mięsa drobiowego i produktów drobiowych z powodu wykrywania w nich "szkodliwych substancji". Zakaz, który - jak informuje Rossielchoznadzor - wprowadzono w celu ochrony bezpieczeństwa rosyjskich konsumentów, wchodzi w życie w najbliższy piątek, 5 grudnia. Nie podano, jak długo będzie obowiązywał. W swym oświadczeniu rosyjskie służby nadzoru weterynaryjnego piszą, iż wciąż dochodzi do wykrywania w wyrobach drobiowych z USA pozostałości substancji szkodliwych lub zakaza-

nych, w tym antybiotyków z grupy tetracyklin, co jest poważnym naruszeniem norm Związku Celnego i świadczy o niedostatecznej kontroli ze strony służb weterynaryjnych USA. Agencja RIA Nowosti przypomina, że Rosja na początku sierpnia wprowadziła roczny zakaz importu produktów spożywczych (owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, UE, Australii, Kanady oraz Norwegii. Wcześniej, 1 sierpnia, Rosja wprowadziła embargo na niektóre owoce i warzywa z Polski. Wprowadzane przez Moskwę restrykcje importowe są odpowiedzią na sankcje, jakie na Rosję nałożyły państwa zachodnie za aneksję Krymu i wspieranie separatystów na wschodzie Ukrainy.

Czeczeni przypomnieli o swojej wojnie Grozny W trakcie operacji w stolicy Czeczenii Groznym przeciwko członkom nielegalnej grupy zbrojnej mogło zginąć do 10 funkcjonariuszy rosyjskich resortów siłowych - podała w czwartek agencja Interfax powołując się na źródła w Groznym. Tymczasem przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow ogłosił zakończenie operacji antyterrorystycznej w stolicy informując o zabiciu dziewięciu bojowników i poszukiwaniach dalszych ciał. Według Kadyrowa nie zginął żaden funkcjonariusz sił bezpieczeństwa. Wcześniej informowano, że policjanci zabili siedmiu bojowników z grupy, która po

ataku w nocy ze środy na czwartek na posterunek policji Groznym zajęła Dom Prasy w tym mieście. W trakcie walk funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa z bojownikami zginęło - według różnych źródeł - od trzech do 10 funkcjonariuszy, a do 20 zostało rannych. Rosyjski Narodowy Komitet Antyterrorystyczny (NAK) informował, że w związku z napaścią bojowników władze w Groznym wprowadziły reżim "operacji antyterrorystycznej". W wyniku działań operacyjnych budynek Domu Prasy został bardzo poważnie uszkodzony z powodu użycia przez siły bezpieczeństwa ciężkiego uzbro-

Andrzejowska prowadziła obozy na Polesiu m.in. w Pogotowiu Harcerskim zajmującym się przygotowywaniem szpitali polowych na wypadek wojny. W czasie okupacji wspierała Szare Szeregi – jej dom w Międzylesiu pod Warszawą służył m.in. za punkt kontaktowy. Po wojnie przez zieloną granicę dotarła do męża do Belgii, przedwojennego zawodowego oficera WP, w czasie wojny oficera Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka. Po wojnie w trudnym okresie organizowania się polskiego życia na emigracji pracowała jako urzędniczka. W Głównej Kwaterze Harcerek poza granicami Kraju (p.g.K) kierowała referatem kształcenia, a w 1949 r. została mianowana harcmistrzynią. Naczelniczką była w latach 1950-57 oraz 1972-76. Andrzejowska pełniła różne funkcje w Naczelnictwie i w Głównej Kwaterze Harcerek. W 1969 r. była Komendantką pierwszego Zlotu Harcerek w ramach Światowego Zlotu ZHP p.g.K na Monte Cassino - ostatnim z udziałem gen. Władysława Andersa -

Przez św na sk iat róty Bruksela - Kraje UE wzmocnią współpracę przy rozwiązywaniu problemów bankrutujących przedsiębiorstw i efektywniej zastosują unijne przepisy także do restrukturyzacji i zawarcia ugody, a nie tylko likwidacji firm postanowili ministrowie sprawiedliwości krajów UE. W czwartek na spotkaniu w Brukseli przyjęli oni plany modernizacji prawa upadłościowego. Elżbieta Andrzejowska

www.zhr.pl

na którym harcerska emigracyjna młodzież przejęła opiekę nad sztandarami Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Z ZHP poza granicami Kraju związane są najwybitniejsze osobistości polskiego, powojennego wychodźstwa z Prezydentami RP Ryszardem Kaczorowskim i Kazimierzem Sabbatem na czele. Harcerstwo było też jednym z najważniejszych elementów wychowania drugiego pokolenia polskiej emigracji, urodzonego już po wojnie, i do dziś przyciąga dzieci i młodzież z najnowszej fali migracji.

*** Damaszek - Po 79 dniach walk z bojownikami Państwa Islamskiego (IS), którzy wciąż próbują zamknąć do końca pierścień oblężenia wokół miasta Kobane na północy Syrii, jego kurdyjscy obrońcy wspierani przez grupę syryjskich powstańców z powrotem kontrolują 80 proc. miasta.

*** Nairobi - Kenijska policja zatrzymała w ciągu ostatnich dni 77 obywateli Chin wynajmujących apartamenty w willowych osiedlach Nairobi, gdzie zainstalowali ultranowoczesne urządzenia mogące służyć do celów szpiegowskich lub np. do włamywania się na konta w bankach.

***

Paryż - Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy, wybrany w sobotę na szefa Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP), mianował swą zastępczynią znaną z dynamicznego działania przywódczynię opozycji w Radzie Miejskiej Paryża, byłą Austin 17 stanów USA wystąpiło strzegania prawa uchwalonego minister stanu Nathalie Kosciuskodo sądu federalnego przeciwko przez Kongres i próbuje zrewi- Morizet.

17 stanów wystąpiło do sądu przeciwko Obamie prezydentowi Obamie protestując przeciwko wydaniu przez niego rozporządzenia wykonawczego o reformie przepisów imigracyjnych - poinformował w środę prokurator generalny Teksasu Greg Abbott. Wnioskodawcy stwierdzili w pozwie, że rozporządzenie wydane przez Obamę w ub. miesiącu, które może uchronić przed groźbą deportacji miliony przebywających w USA nielegalnych imigrantów, stanowi pogwałcenie konstytucyjnych ograniczeń władzy prezydenta. Pozew przeciwko prezydentowi wniesiono z inicjatywy władz Teksasu. Przyłączyły się do nich m. in. władze Alabamy, Idaho, Missisipi, Utah i Karoliny Północnej. Abbott, który jest Republikaninem i gubernator-elekt Teksasu oświadczyli, że powodom chodzi o to aby sąd uznał rozporządzenie Obamy za nielegalne. "Prezydent uchylił się od jego obowiązku skrupulatnego prze-

dować ustawodawstwo imigracyjne, do czego nie ma prawa" powiedział Abbott. Dodał, że Teksas, jako stan graniczny ponosi koszty idące w miliony dolarów w związku z nielegalną imigracją z sąsiedniego Meksyku. Niezależnie od tej inicjatywy, część konserwatywnych Republikanów w Kongresie zamierza utrącić rozporządzenie Obamy, uzależniając od jego odrzucenia uchwalenie prowizorium budżetowego na najbliższe miesiące. Biały Dom opublikował oświadczenie, w którym utrzymuje, że rozporządzenie prezydenta leży w zakresie jego uprawnień a jedynym rozwiązaniem całej sprawy jest uchwalenie przez Kongres całościowej reformy prawa imigracyjnego. Rozporządzenie Obamy przewiduje możliwość legalizacji pobytu w USA ok. 4,7 mln (na ogólną liczbę ok. 11 mln) nielegalnych imigrantów pod kilkoma warunkami, m. in. posiadaniem urodzonych w USA dzieci.

Gazociąg South Stream może powstać, warunki są jasne Bruksela Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker odpierał w czwartek zarzuty Rosji, że KE zablokowała budowę gazociągu South Stream. "Piłka jest po stronie Rosji. My jesteśmy gotowi. Prace przygotowawcze trwają" - powiedział Juncker, komentując poniedziałkowe oświadczenie prezydenta Rosji Władimira Putina o rezygnacji z budowy gazociągu Sojenia. Mieszkańcy Groznego informują w internecie o użyciu, m.in. transporterów opancerzonych. W sieci zamieszczono też zdjęcie płonącego budynku Domu Prasy. Czeczeński przywódca Kadyrow zapowiedział jednak już, że powstanie nowy.

uth Stream. Putin wytknął Komisji Europejskiej "niekonstruktywne stanowisko" w tej sprawie. Jednym z krajów UE zaangażowanych w projekt South Stream jest Bułgaria. Juncker zapewnił bułgarskiego premiera, że Komisja nadal chce pomóc w rozwiązaniu problemów prawnych dotyczących planowanego gazociągu. Zdaniem KE umowy podpisane przez Bułgarię i kilka innych krajów UE z rosyjskim Gazpromem były sprzeczne z trzecim pakietem energetycznym UE. Borysow poinformował, że Bułgaria nadal nie otrzymała żadnej oficjalnej noty od Rosji o rezygnacji z budowy South Streamu i nadal chce, aby ten gazociąg powstał.

*** Manila - Na Filipinach odwołano w czwartek lekcje i zamknięto niektóre urzędy przed nadejściem potężnego tajfunu Ruby. Władze ostrzegają przed powodziami i osunięciami ziemi. Meteorolodzy przewidują, że tajfun dotrze do archipelagu w sobotę.

*** Bruksela - Włoch Giovanni Buttarelli od czwartku oficjalnie obejmuje stanowisko Europejskiego Inspektora Ochrony Danych, a Polak Wojciech Wiewiórowski - jego zastępcy. Ich kadencja potrwa pięć lat.

*** Bejrut - Testy DNA potwierdzają, że w Libanie jest przetrzymywane dziecko córka - lidera organizacji Państwo Islamskie (IS) Abu Bakra al-Bagdadiego - poinformował w czwartek szef libańskiego MSW. Kobieta zatrzymana wraz z córką na granicy to zapewne była żona lidera IS.

*** Watykan - Sprawa oskarżonego o pedofilię b. nuncjusza na Dominikanie abpa Józefa Wesołowskiego była tematem rozmowy papieża Franciszka z prokuratorem generalnym tego kraju Francisco Rodriguezem Brito - podał w środę Watykan. Franciszek zachęcił wymiary sprawiedliwości Watykanu i Dominikany do współpracy w dążeniu do prawdy.

*** Los Angeles - Amerykański aktor komediowy Bill Cosby został we wtorek pozwany przez Judith Huth o molestowanie seksualne w 1974 r., gdy była 15latką. To pierwsze formalne zarzuty wobec aktora, którego w ostatnich tygodniach wiele kobiet oskarżało o napaści na tle seksualnym.

*** Jerozolima - zraelscy parlamentarzyści uzgodnili w środę rozwiązanie Knesetu i rozpisanie przedterminowych wyborów, których datę ustalono na 17 marca 2015 roku. Decyzję w tej sprawie podjęli przywódcy ugrupowań zasiadających w parlamencie - podało państwowe radio.

*** Waszyngton - Prezydent USA Barack Obama zwrócił się we wtorek do Kongresu, aby uruchomił 6,18 mld dolarów na walkę z epidemią eboli w Afryce Zachodniej i poradzenie sobie z zagrożeniem ewentualnego rozprzestrzenienia się tego wirusa w USA.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 4

AKTUALNOŚCI

Apel do premier o repatriację grupy Polaków ze wschodniej Ukrainy

POLSKI Zmarł Kazimierz Świtoń - legenda opozycji Katowice Znany działacz opozycyjny w czasach PRL, współzałożyciel Wolnych Związków Zawodowych, poseł na Sejm I kadencji, Kazimierz Świtoń zmarł w czwartek w szpitalu w Katowicach - poinformował NSZZ "Solidarność". Świtoń urodził się w Katowicach w 1931 r. Jak sam mówił, "głęboko zakorzenioną miłość do ojczyzny i narodu polskiego" odziedziczył po ojcu, który jeszcze w okresie przedwojennym przemycał prasę antykomunistyczną do Rosji. W działalność opozycyjną zaangażował się w 1977 roku. Był współtwórcą Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela na Śląsku. 23 lutego 1978 wziął udział w powołaniu pierwszego w Polsce komitetu Wolnych Związków Zawodowych. Działające niezależnie od państwa Wolne Związki Zawodowe stawały w obronie praw pracowniczych i obywatelskich, propagowały idee demokratyczne, zajmowały się m.in. samokształceniem, wydawały w drugim obiegu pisma. "WZZ były bardzo głęboko zakorzenione w naszej rzeczywistości. Tutaj, na Śląsku, gdzie jest najwięcej robotników, były najbardziej potrzebne. Uważałem, że tylko i wyłącznie dzięki związkom zawodowym możemy osiągnąć pierwszy stopień ku wolności. Okazało się, że powstała wolność" - mówił w 2009 r. Świtoń. Świtoń działał w podziemnych strukturach WZZ, następnie w "Solidarności". Był sekretarzem zarządu Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ "S" i członkiem zarządu regionu śląsko-dąbrowskiego związku. W okresie PRL był jednym z najbardziej represjonowanych działaczy opozycji. Jak mówił, 58 razy był zatrzymywany na 48 godzin, siedział w więzieniu za rzekome pobicie milicjantów i nielegalne posiadanie broni. W 1989 r. został przewodniczącym rady naczelnej Chrześcijańsko-Demokratycznego Stronnictwa Pracy, w 1990 r. - przewodniczącym Górnośląskiej Chrześcijańskiej Demokracji. W wyborach w 1991, jako jej kandydat, uzyskał mandat posła na Sejm I kadencji z ramienia Ruchu Autonomii Śląska. Z trybuny sejmowej m.in. oskarżył prezydenta Lecha Wałęsę o współpracę z SB. W wyborach samorządowych w 2010 r. ubiegał się o mandat radnego sejmiku śląskiego z listy Narodowego Odrodzenia Polski, w 2014 z rekomendacji KWW Oburzeni. W wyborach parlamentarnych w 2011 r. był kandydatem do Senatu z ramienia Konfederacji Godność i Praworządność.

W 1990 r. został odznaczony przez prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Na domu w Katowicach, w którym mieszkał przez dziesięciolecia, odsłonięto w 2009 r. tablicę upamiętniającą powstanie Wolnych Związków Zawodowych. Kolportował listę osób publicznych, którym przypisywał żydowskie pochodzenie. W 1999 r. zainicjował akcję stawiania krzyży na Żwirowisku w pobliżu b. obozu zagłady Auschwitz-Birkenau obok papieskiego krzyża elementu ołtarza, przy którym na terenie byłego Auschwitz IIBirkenau modlił się w 1979 roku Jan Paweł II, podczas pierwszej pielgrzymki do kraju. W 1988 roku, za zgodą Kościoła katolickiego, krzyż został przeniesiony w procesji na Żwirowisko, gdzie podczas wojny Niemcy rozstrzelali 152 polskich więźniów politycznych. Jego usunięcia doma-

Warszawa O repatriację Polaków ze wschodniej Ukrainy zaapelowali do premier Ewy Kopacz działacze polonijni. W obwodzie donieckim i ługańskim mieszka kilka tys. osób polskiego pochodzenia. Wśród nich 400 posiada Kartę Polaka, blisko 100 chce wrócić do kraju - wskazują. O pomoc dla osób polskiego pochodzenia zaapelował w czwartek prezes fundacji Wolność i Demokracja Michał Dworczyk. Jak podkreślił, na terenie objętym konfliktem jest ponad 4 tys. osób deklarujących polskie pochodzenie. "Apelujemy do premier o podjęcie akcji repatriacji Polaków z rejonu Donbasu objętego walkami" - powiedział dziennikarzom Dworczyk. Podkreślił, że umożliwia to art. 10 ustawy o repatriacji, zgodnie z którym rząd może w razie konieczności rozporządzeniem rozgały się niektóre środowiska żydowskie. Akcja Świtonia zaowocowała ustawieniem przez różne, radykalne środowiska katolickie ponad 200 mniejszych krzyży i międzynarodowym skandalem. Pod koniec maja 1999 r. wszystkie krzyże, z wyjątkiem papieskiego, zostały przeniesione do pobliskiego klasztoru franciszkanów w podoświęcimskich Harmężach.

Kazimierz Świtoń na zdjęciu z dnia 26.01.2012.

Andrzej Grygiel PAP

Premier Kopacz chce uzdrowienia sytuacji w górnictwie Lędziny Premier Ewa Kopacz zadeklarowała, że chce uzdrowić sytuację w górnictwie. "Podjęłam się uzdrowienia trudnej sytuacji w górnictwie, ale musimy to zrobić razem" - mówiła do górników podczas czwartkowych uroczystości barbórkowych w kopalni Ziemowit w Lędzinach (Śląskie). "Sytuacja w polskim górnictwie jest trudna, ale jedno chcę wam obiecać, podjęłam się, jako premier, tę trudną sytuację (w polskim górnictwie) uzdrowić, ale dzisiaj jest również ten czas, kiedy was muszę prosić o pomoc żebyśmy uzdrowili tę trudną sytuację, musimy to zrobić razem" powiedziała szefowa rządu, podkreślając, że chciała swoją obecnością na uroczystości oddać szacunek ciężkiej pracy górników. Jak oceniła, szczera rozmowa i dobry dialog, rozmowa na argumenty, pozwoli rozwiązać najtrudniejsze problemy. "Głębo-

ko w to wierzę" - podkreśliła. "Wasza praca jest ważna dla Polski. Prawie 90 proc. energii uzyskujemy z węgla, a więc jeszcze przez długie, długie lata będzie podstawą naszego bezpieczeństwa energetycznego. To oznacza, że górnictwo ma przed sobą wielką przyszłość, będzie się rozwijać - obiecuję wam to" - zapewniła premier Kopacz. Zaznaczyła, że trzeba w tym celu spełnić dwa warunki - chronić polskie górnictwo przed nieuczciwą konkurencją oraz doprowadzić do sytuacji, by branża dzięki nowoczesnym technologiom, ale też restrukturyzacji "stała się wreszcie rentowna". "Wierzę, że się uda, bo wierzę w naszą współpracę, wierzę w ludzi, którzy w górnictwie pracują. Jeśli jest dobra wola i determinacja po obu stronach, musi się udać" - uznała. "Wiem, z jaką powagą i szacunkiem, traktujecie dzisiejsze

szerzyć teren objęty prawem repatriacji poza azjatyckie republiki b. ZSRS. "Postulujemy, by ta możliwość została wykorzystana w odniesieniu do naszych rodaków zagrożonych działaniami wojennymi na Ukrainie" - powiedział Dworczyk. Dodał, że w czwartek apel ten został przekazanych do KPRM. Poinformował o rozpoczęciu akcji "Ratujmy Polaków Donbasu". Ma ona na celu zebranie środków, które zostaną przekazane Polakom na wschodniej Ukrainie. Chodzi także o ok. 40 osób posiadających Kartę Polaka, które uciekły z Donbasu i przebywają obecnie w Polsce. O ewakuację ludności polskiego pochodzenia zamieszkałej w okolicach Doniecka apelowała Wiktoria Charczenko z Towarzystwa Kultury Polskiej Donbasu. "Sytuacja jest dramatyczna. Tam codziennie giną ludzie" - powiedziała dziennikarzom Charczenko. Dodała, że pomoc w zasadzie nie dociera na wschód Ukrainy. Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna zapewnił w czwartek na posiedzeniu sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą, że MSZ będzie opiekować się najlepiej, jak

to możliwe, Polakami ze wschodniej Ukrainy. Zaznaczył jednocześnie, że kwestia repatriacji wymaga skoordynowanej pracy kilku ministerstw, przede wszystkim MSW czy Urzędu ds. Cudzoziemców. Szef MSZ zaznaczył, że działania te będą oparte na rzeczywistych, zweryfikowanych danych. Jak mówił, jeszcze kilka miesięcy temu liczba osób przyznających się do korzeni Polskich wynosiła w Donbasie około 4 tys.; według aktualnych danych z konsulatu jest ich w tej chwili 80 tys. "To wynika oczywiście z konfliktu zbrojnego, który jest na razie zamrożony, ale może wrócić w bardziej intensywnej formie, wraz ze zbliżającą się zimą" powiedział Schetyna. Według informacji MSZ przestawionych na początku grudnia, dwie trzecie polskiej ludności przede wszystkich osób młodych - opuściło objęte konfliktem tereny i przeniosło się, zgodnie ze swoimi możliwościami, do rodzin w Polsce lub na inne, bezpieczniejsze tereny ukraińskie. Według najnowszych szacunków MSZ, w zagrożonym regionie jest nadal kilkudziesięciu Polaków.

Prezydent uzupełnił skład Państwowej Komisji Wyborczej Warszawa Prezydent Bronisław Komorowski na wniosek prezesów TK, SN i NSA uzupełnił w czwartek skład PKW - poinformowała PAP szefowa prezydenckiego Biura Prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek. W skład Państwowej Komisji Wyborczej powołani zostali w czwartek: sędziowie Sądu Najwyższego - Wiesław Błuś i Krzysztof Strzelczyk; sędziowie Trybunału Konstytucyjnego Zbigniew Cieślak, Wojciech Hermeliński oraz Janusz Niemcewicz (sędzia w stanie spoczynku, był w poprzednim składzie PKW); sędziowie Naczelnego Sądu Administracyjnego - Arkadiusz Despot-Mładanowicz, Wojciech Kręcisz oraz Sylwester Marciniak. "Prezydent na wniosek prezesów Trybunału Konstytucyjne-

go, Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego w dniu 4 grudnia postanowieniem z 3 grudnia dokonał uzupełnienia składu PKW" - powiedziała PAP Trzaska-Wieczorek. Sylwester Marciniak został powołany na stanowisko sędziego NSA (Ośrodek Zamiejscowy w Poznaniu) postanowieniem prezydenta z marca 1998 r. Akt powołania w skład Komisji otrzymał także w czwartek Wiesław Kozielewicz, który został powołany 21 listopada. Kozielewicz zastąpił sędziego Stanisława Kosmala, który odszedł z PKW z powodu ukończenia 70 lat. Jak informuje prezydencka kancelaria, akty powołania nowym członkom PKW wręczył w czwartek w imieniu prezydenta minister Krzysztof Hubert Łaszkiewicz.

święto - Dzień Świętej Barbary, można powiedzieć, że nie tyle je obchodzicie, co je przeżywacie" mówiła Kopacz. Jak dodała, górnicze święto - właśnie dzięki górnikom - ciągle zachowuje swój głęboki sens. "Barbórka jest nie tylko waszym wyjątkowym świętem, to jest również okazja dla wszystkich tych, którzy w tym kraju żyją, aby powiedzieć, jak wiele zawdzięczamy pracy górniczej. Wasz zawód i wasza praca mają szczególny charakter" - przekonywała szefowa rządu. W swoim wystąpieniu w cechowni kopalni Ziemowit mówiła też, że praca pod ziemią wymaga siły charakteru, solidarności i zaufania między ludźmi, a także doświadczenia, intuicji, dobrych nawyków górniczych. Wspomniała i dziękowała za ofiarę górników, którzy protestowali w śląskich kopalniach w czasie stanu wojennego, w tym

śmierć 9 górników z kopalni "Wujek" w Katowicach. Wiceprezes Kompanii Węglowej, do której należy kopalnia Ziemowit, Piotr Rykala podkreślił, że choć firma notowała w mijającym roku sukcesy i osiągnięcia, to "wszystko przysłania trudna sytuacja finansowa, w jakiej znalazła się spółka". Wśród jej przyczyn wymienił m.in. spadek zapotrzebowania na węgiel energetyczny i napływ konkurencyjnego cenowo węgla z innych krajów. Przyznał, że mimo wdrożenia programu redukcji kosztów w spółce straty na sprzedaży węgla narosły i nadal rosną. Na zakończenie wizyty premier obejrzała oparty na śląskim folklorze program artystyczny, przygotowany przez dzieci przedszkola nr 2 w Lędzinach. Dzieci śpiewały w gwarze. Dziewczynki były ubrane w śląskie stroje, chłopcy w górnicze, zarówno galowe, jak i robocze.


Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com

strona 5

AKTUALNOŚCI

PiS wzywa do marszu sprzeciwu 13 grudnia Warszawa Biskupi, aktorzy, reżyserzy, publicyści, pisarze, naukowcy i politycy weszli w skład Komitetu Honorowego organizowanego przez PiS "Marszu w Obronie Demokracji i Wolności Mediów", który odbędzie się 13 grudnia w Warszawie. Komitet zaprezentowano w czwartek na konferencji prasowej. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że będzie to marsz obywatelskiego sprzeciwu wobec sfałszowania wyborów samorządowych. Jak mówił prezes PiS na konferencji prasowej, tegoroczny marsz ma szczególny kontekst; organizowane w poprzednich latach marsze miały przypominać idee łączące się z "z wielką, niewykorzystaną polską tradycją walki o wolność, sprawiedliwość i niepodległość". "Fałszowanie wyborów to odejście od demokracji, to w gruncie rzeczy likwidacja demokracji. Kartka wyborcza, istota systemu demokratycznego, jest nam

w tej chwili wyrywana z ręki. Musimy zrobić wszystko, żeby sobie jej nie dać z ręki wyrwać" oświadczył Kaczyński. Według niego polska demokracja "była i jest ułomna, ma wiele wad". "Ale jednak dotychczas przy pomocy kartki wyborczej mógł się odbywać ten zasadniczy dla demokracji proces, czyli proces wymiany władzy, władza miała alternatywę. Dzisiaj to zostało zakwestionowane. Jeśli się na to zgodzimy, przestaniemy być obywatelami" - podkreślił prezes PiS. Jak zaznaczył, "Marsz w Obronie Demokracji i Wolności Mediów", którego symbolami będą białe i czerwone róże, to "znak sprzeciwu wobec tego rodzaju procesowi". Marsz rozpocznie, zaznaczył Kaczyński, "wielką akcję sprzeciwu, która będzie trwała". W czwartkowej konferencji prasowej wzięło udział kilkoro osób, które weszły w skład Komi-

Polacy opuszczają Afganistan Warszawa 31 grudnia nastąpi formalne zamknięcie polskiej ambasady w Kabulu. Termin zawieszenia działalności polskiej placówki był uzależniony od tempa wycofywania się polskiego kontyngentu z Afganistanu - podało w czwartek MSZ. Decyzja o zamknięciu polskiej placówki dyplomatycznej w Kabulu została wydana przez ministra spraw zagranicznych 14 sierpnia br. Formalne zamknięcie ambasady nastąpi 31 grudnia, ale już 31 października br. okręg konsularny ambasady został włączony do okręgu konsularnego polskiej ambasady w New Delhi. "Kolejnym krokiem będzie akredytowanie w Afganistanie ambasadora RP urzędującego w Indiach. Jednocześnie trwają prace, by wypracować rozwiązanie zapewniające stałą obecność dyplomatyczno-konsularną RP w Afganistanie w zmodyfikowanej formie" - podał w komunikacie resort spraw zagranicznych. MSZ zaznaczyło, że likwidacja placówki dyplomatycznej w Kabulu nie oznacza wycofania się Polski z zaangażowania w projekty pomocowe i humanitarne dla Afganistanu. MSZ zapewnia, że Polska będzie nadal aktywnie wspierać procesy demokratyzacyjne w Afganistanie i angażować się w działania społeczności międzynarodowej w tym zakresie. Mjr Marek Pietrzak z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych poinformował, że w bazie Bagram odbyła się w czwartek uroczystość zakończenia polskiego udziału w NATOwskiej misji ISAF oraz 15. zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie. W ceremonii, która odbyła się nad ranem czasu polskiego, wziął udział m.in. dowódca operacyjny gen. broni Marek Tomaszycki, któremu podlegają kontyngenty poza granicami państwa. Misja wsparcia bezpieczeństwa ISAF zakończy się 31 grudnia 2014 r. Po niej rozpocznie się kolejna - Resolute Support. Bę-

dzie jednak mniej liczna i skupi się na doradzaniu Afgańczykom. W operacji Resolute Support weźmie udział ok. 120 Polaków, głównie wyższych oficerów ze Sztabu Generalnego WP, dowództw generalnego i operacyjnego oraz MON. W związku z tym w połowie listopada rząd zwrócił się do prezydenta o przedłużenie okresu użycia naszych żołnierzy. Z danych dowództwa operacyjnego wynika, że od 2002 r. w operacjach Enduring Freedom i ISAF w Afganistanie wzięło udział ponad 28 tys. polskich żołnierzy i pracowników wojska. Ogólny koszt zaangażowania tym kraju wojsko szacuje na nieco ponad 6 mld zł. W maju 2014 r. Polacy przekazali odpowiedzialność za prowincję Ghazni Afgańczykom. Kontyngent, złożony już w większości z logistyków, przeniósł się do bazy w Bagram, gdzie zajmował się głównie wycofywaniem żołnierzy, uzbrojenia i sprzętu do Polski. Jak podaje dowództwo operacyjne obecnie z Afganistanu wycofano ponad 99 proc. mienia przeznaczonego do sprowadzenia do kraju. Kończąca się w czwartek zmiana zabezpieczała też proces wycofania i zamknięcia polskiej ambasady w Kabulu.

tetu Honorowego. Obecna była m.in. działaczka opozycji demokratycznej w PRL Zofia Romaszewska. Jak mówiła, weźmie udział w marszu 13 grudnia, bo po ostatnich wyborach samorządowych przestraszyła się, że teraz, tak jak w PRL, "nie będziemy mogli już nigdy zmienić władzy". "Teraz petryfikujemy system (władzy) i taki spetryfikowany system ma zwyczaj się degenerować, stawać się coraz gorszy, coraz bardziej niewydolny i dewastujący nasz kraj" - oceniła Romaszewska. Satyryk Jan Pietrzak powiedział, że marsz 13 grudnia będzie początkiem "trzeciej tury wyborów samorządowych". Według

Manifestacja niewidomych Warszawa "My nie widzimy nic, a wy - czy widzicie nas" - pod tym hasłem manifestowali w czwartek, przed wejściem do Sali Kongresowej w Warszawie, niewidomi i niedowidzący. Według nich w Polsce wciąż jest brak udogodnień dla osób z tą niepełnosprawnością. Manifestację zorganizowała Fundacja Szansa. Jak mówił jej prezes Marek Kalbarczyk, jako osoba niewidząca nie miałby szans na dotarcie i wejście do Sali Kongresowej. "Czy niewidomy może trafić do urzędu miasta albo urzędu skarbowego? Czy może czuć się bezpiecznie w sklepie? To są problemy bardzo podstawowe, aż głupio je wyliczać" mówił dziennikarzom. "Niewidomy, bez przewodnika i lektora nic nie może, żyje w izolacji w domu" - podkreślił. Jego zdaniem, w Polsce - w stosunku do innych krajów - bardzo niewiele się zmienia dla niewidomych. "Jak jedziemy do Pekinu czy Hongkongu, to są tam ścieżki naprowadzające, wypukłe mapy,

plany miejsc. Wiemy, gdzie jest wejście, bramka, kasa, peron" wyliczał. Tymczasem w Polsce - nawet w stolicy - brakuje udźwiękowienia w budynkach użyteczności publicznej, nie ma ostrzeżeń, specjalnych kolorów dla niedowidzących, ścieżek naprowadzających - plastikowych linii, które są montowane przy ulicy, wzdłuż której niewidomy może iść. Według prezesa fundacji, na dostosowanie przestrzeni publicznej dla niewidomych nie trzeba wcale wielkich środków - kilka, kilkanaście tysięcy złotych. Według szacunków Szansy dla Niewidomych w Polsce jest ok. 15 tys. niewidomych; niewidomych i bardzo źle widzących ok. 100 tys., a osób, które mają problemy ze wzrokiem, czyli na co dzień im to przeszkadza jest 1 - 1,2 mln. Fundacja Szansa dla Niewidomych zatrudnia 40 osób, w większości niewidomych i niedowidzących, współpracuje z nią ok. stu ekspertów różnych dziedzin. Istnieje od 23 lat.

Prze na s z Pol sk ę krót y Warszawa - Kluby parlamentarne zarówno koalicyjne, jak i opozycyjne poparły w czwartek rządowy projekt ustawy o ratyfikacji układu o stowarzyszeniu między Unią Europejską a Republiką Mołdawii. Głosowanie nad projektem odbędzie się w piątek.

*** Warszawa - Kluby PO i PSL krytycznie oceniły przygotowany przez PiS projekt zmian w prawie wyborczym. Platforma złożyła wniosek o jego odrzucenie. SLD, TR i KPSP opowiedziały się za dalszymi pracami nad nim. Największe kontrowersje wzbudziła propozycja zmiany sposobu wyłaniania PKW.

*** Warszawa - Łącznej kary 25 lat więzienia zażądał prokurator dla Piotra B., oskarżonego w sprawie podżegania do zabójstw Elżbiety i Wiesława Drzewińskich z Milanówka oraz ich synów. W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie zakończył proces w tej głośnej sprawie. Oskarżony był lokatorem willi należącej do Drzewińskich. Prokuratura oskarżyła go m.in. o podżeganie w latach 20052006 do zabójstwa małżeństwa Drzewińskich (los zaginionych małżonków nadal pozostaje nieznany) oraz o podżeganie w 2011 r. za kwotę 10 tys. euro do uprowadzenia i ewentualnego zabójstwa ich synów.

*** Warszawa - Pod hasłem "Pokój jest w nas trafi w tym roku do Polski Betlejemskie Światło Pokoju. Harcerze odbiorą je w sobotę, 13 grudnia od słowackich skautów i po raz dwudziesty trzeci rozniosą po Polsce, a potem przekażą dalej - do innych krajów.

*** Kraków - 188 prac bierze udział w tegorocznym 72. Konkursie Szopek Krakowskich. W czwartek szopkarze przeszli w barwnym korowodzie przez Rynek i zaprezentowali swoje prace krakowianom i turystom.

*** Warszawa - ZNP skrytykował w czwartek minister edukacji Joannę KluzikRostkowską za list otwarty do rodziców ws. przerwy świątecznej w szkołach. Według Związku minister zachęca rodziców do składania donosów na nauczycieli; daje też wyraz ignorancji odnośnie przepisów prawa oświatowego.

*** Warszawa - Traktat zawarty przez Rosję i Abchazję oznacza aneksję części terytorium Gruzji - powiedział PAP prezydent Gruzji Giorgi Margwelaszwili. Podkreślił, że celem sankcji wobec Kremla nie jest gnębienie Rosjan, ale pokazanie władzom rosyjskim, że świat nie toleruje agresywnej polityki Rosji. Manifestacja pod hasłem "My nie widzimy nic, a Wy - czy widzicie nas?", zorganizowana przez fundację Szansa dla Niewidomych, 4 bm. przed Salą Kongresową w Warszawie

Nowe dowody osobiste z opóźnieniem Warszawa Od 1 stycznia 2015 r. nie będzie można składać wniosków o wydanie nowego dowodu osobistego w dowolnej gminie na terenie kraju. W czwartek MSW poinformowało o przesunięciu o dwa miesiące tego terminu. To oznacza, że do tego czasu nie będą wydawane nowe wzory dowodów. Jak poinformowała PAP rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak, w związku z tym, że wyniki przeprowadzonych testów nie były dla ministerstwa w pełni satysfakcjonujące, podjęto decyzję o przesunięciu terminu wdrożenia nowego Systemu Rejestrów Państwowych.

niego ma ona polegać na, "wykryciu, zdemaskowaniu i osądzeniu fałszerzy wyborów". "Muszę powiedzieć ze smutkiem, że wiele wierszy, które mówiłem w czasach komunistycznych ciągle jest aktualnych" - powiedział z kolei aktor Jerzy Zelnik. W skład Komitetu weszli m.in.: abp Wacław Depo oraz biskupi: Wiesław Mering, Ignacy Dec, Antoni Dydycz, Edward Frankowski. Deklarację Komitetu Honorowego marszu podpisali też działacze opozycji demokratycznej w PRL Zofia Romaszewska, Joanna Duda-Gwiazda, Andrzej Gwiazda, kapelan Solidarności ks. Stanisław Małkowski.

Woźniak podkreśliła, że w MSW funkcjonuje specjalny zespół, który na bieżąco monitoruje stan przygotowania nowego systemu, a także nadzoruje proces techniczny jego testowania. "Uwzględniając fakt, że jego wdrożenie obarczone jest dużym ryzykiem MSW przeprowadziło zgodnie z harmonogramem wieloetapowe testy. Miały one zweryfikować poprawność funkcjonowania nowych aplikacji. Ministerstwo chciało mieć pewność, że w ich działaniu nie pojawią się nieprawidłowości, które zakłóciłyby płynną obsługę mieszkańców" - powiedziała Woźniak. Rzeczniczka podała, że MSW

***

Warszawa - Poręczenia majątkowe w Tomasz Gzell PAP różnej wysokości, zależnej od sytuacji majątkowej, zastosowała prokuratura otrzymywało m.in. z urzędów sta- wobec 14 osób, którym postawiono nu cywilnego liczne prośby i su- zarzut zmowy przetargowej przy zamówieniu na drukarki dla ZUS.

gestie, aby przesunąć okres wejścia w życie nowych przepisów. "Istotne jest także właściwe przygotowanie wszystkich, a zwłaszcza nowych władz samorządowych, do realizacji tego procesu" - powiedziała Woźniak. Dodała, że w wybranych gminach zostanie przeprowadzony pilotaż tego systemu. Po 1 stycznia 2015 r. dotychczasowe dowody osobiste zachowają ważność - nie będzie więc konieczności wymiany dokumentów. Nowy wzór dokumentu tożsamości został określony w projekcie rozporządzenia do ustawy o dowodach osobistych, która wejdzie w życie 1 stycznia 2015 r.

*** Warszawa - Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO) złożyła w czwartek po południu ślubowanie na sesji Rady Warszawy, tym samym formalnie rozpoczęła III kadencję na stanowisku prezydenta.

*** Częstochowa - Częstochowska prokuratura przesłała do sądu akt oskarżenia w sprawie katastrofy kolejowej pod Szczekocinami. W marcu 2012 r. w wyniku czołowego zderzenia dwóch pociągów zginęło tam 16 osób, ok. 150 innych odniosło obrażenia, w tym siedmiu ciężkie. Za nieumyślne spowodowanie katastrofy odpowie dwoje dyżurnych ruchu z posterunków kolejowych Starzyny i Sprowa - Andrzej N. i Jolanta S., którzy według prokuratury doprowadzili do zderzenia pociągów, kierując je na ten sam tor.


strona 6

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com

AKTUALNOŚCI

Rząd nie dba o groby żołnierzy?

KANADY Kanadyjka na czele 80 państw Dakar Pochodząca z Haiti Kanadyjka Michaelle Jean została wybrana w niedzielę na nowego sekretarza generalnego Międzynarodowej Organizacji Frankofonii (MOF) podczas szczytu tej federacji, który odbył się w stolicy Senegalu, Dakarze. 57-letnia Jean, pierwsza kobieta na tym stanowisku, w styczniu oficjalnie przejmie funkcję szefowej po wieloletnim sekretarzu generalnym MOF, byłym prezydencie Senegalu Abdou Dioufie. Kandydaturę Jean, byłej gubernator generalnej Kanady, popierała Francja, wbrew krajom afrykańskim, które chciały, by funkcja ta przypadła komuś, kto reprezentowałby ich kontynent. Afrykanie byli szefami MOF od 1997 roku. Diouf był sekretarzem generalnym MOF przez 12 lat; zdołał przydać organizacji znaczenia politycznego dzięki angażowaniu się w wysiłki dyplomatyczne na rzecz rozwiązywania kryzysów w Afryce i, jak pisze AFP, trudno było podczas niedzielnego głosowania nad wyborem jego następcy znaleźć kogoś na miarę poprzedniego szefa organizacji. W szczycie w Dakarze wziął

udział prezydent Francji Francois Hollande, który wezwał przywódców uczestniczących w obradach do "zjednoczenia się na rzecz walki z ebolą (...) oraz barbarzyństwem terrorystów”. Prezydent odniósł się do zbrojnej organizacji islamistycznej Boko Haram, która w piątek przeprowadziła w Nigerii zamach, zabijając około 120 osób, oraz w ogóle do zagrożenia, jakie stanowią organizacje dżihadystów. W skład MOF, która wspiera rozpowszechnienie na świecie języka i kultury francuskiej, wchodzi 57 państw członkowskich, trzy kraje stowarzyszone, 20 państw w charakterze obserwatorów. Wśród nich jest ok. 30 krajów, w których francuski jest językiem oficjalnym. Około 40 proc. budżetu MOF, który wynosi ok. 80 milionów euro, pochodzi z budżetu Francji, a blisko jedna czwarta - z Kanady. Szczyty organizacji odbywają się co dwa lata. Według danych MOF na świecie posługuje się na co dzień językiem francuskim 200 mln ludzi, podczas gdy liczba anglojęzycznych mieszkańców globu przekracza już 2 miliardy.

Ottawa Kontrola rządowa wykazała, że ministerstwo ds. weteranów zeszłym roku wydało o 2,6 mln dol. mniej niż zaplanowane było na utrzymanie i opiekę nad grobami kanadyjskich weteranów wojennych na cmentarzach takich jak np. we Włoszech , które odwiedzał minister ds. weteranów Julian Fantino. Jak się okazało zaledwie 2500 grobów z 7000 było właściwe utrzymanych i zadbanych. Fantino jest obecnie krytykowany szeroko za to, że pojechał na obchody rocznicy II wojny światowej w swoim kraju rodzinnym - we Włoszech, podczas gdy w Ottawie trwały kontrowersje na temat sposobu traktowania przez Ministerstwo weteranów ubiegających się o renty z powodu swoich problemów emocjonalnych i psychologicznych. Analiza pokazała, że rząd przeznaczył ponad 18,5 mln dol. w roku fiskalnym 2013/2014 na zachowanie pamięci Kanadyjczyków, którzy zmarli w służbie swojemu krajowi. Zamiast tego

departament wydał niecałe 16 mln, a opieką zajmowało się zaledwie 8 osób, zamiast 41 pełnoetatowych pracowników, którzy wg. projektu mieli zajmować się programem. Ponadto okazało się, że zaledwie 80 proc. kanadyjskich pomników i miejsc pamięci za granicą było konserwowanych mimo 85 proc. jak planowano. Lider liberałów Justin Trude-

au zażądał aby premier Stephen Harper przeprosił weteranów. Tymczasem minister Fantino. zbagatelizował pytania o utrzymanie grobów weteranów, cały czas podkreślając wielkie zasługi rządu na rzecz weteranów w postaci ostatnio zapowiedzianych dodatkowych funduszy. Te fundusze to czysta fikcja, twierdzi opozycja.

Bez grosza, chorzy czekają Ottawa Dane z rządu feralnego otrzymane na mocy Access to Information Act pokazuje, że 58 proc. Kanadyjczyków, którzy złożyli podania o renty inwalidzie w zeszłym roku otrzymało odmowy, a 68 proc. odwołań było uwieńczone powodzeniem. Okazuje się jednak, że wśród 11 tys. osób oczekujących na rozpatrzenie odwołania przez cierpiący na straszne opóźnienia trybunał znajdują się ludzie chorzy na śmiertelnego raka czy ludzie którzy otrzymali przeszczepy organów. Wiele z tych osób jest bliskich samobójstwa i przeżywa potworne problemy finansowe.

W przypadkach szczególnych trybunał przyspieszał rozpatrzenie sprawy, ale wiele przypadków oczekuje zbyt długo na załatwienie. W niektórych przypadkach okres oczekiwania wynosił kilka lat. W ciągu pierwszych 18 miesięcy działania trybunału zaległości w rozpatrywaniu przypadków podań o renty inwalidzkie i świadczenia dla osób starszych zwiększyły się prawie o 50 proc. Jason Kenney, minister ds. zatrudnienia i rozwoju społecznego, obiecał, że zaległości te zostaną zmniejszone. Przyczyną ich

jest to, że trybunał nie spodziewał się odziedziczenia ponad 6000 niezałatwionych spraw z poprzedniego systemu. Trybunał zaangażował niezależną firmę konsultingową, która ma opracować plan wyjścia z zaległości, a także skierował dodatkowych pracowników aby pomagali w załatwianiu zwiększającej się liczby podań. W niektórych przypadkach np. w Ontario osoba, która pomaga aplikantowi, musi być adwokatem lub notariuszem, w innych prowincjach nie ma takiego obowiązku. Sytuacja jednak wielu osób jest trudna.

Najstarszy przypadek raka w historii świata Ottawa Kanadyjski bioarcheolog Angela Lieverse z University of Saskatchewan w Saskatoon brała udział w odkryciu najstarszego przypadku ludzkiego raka na świecie. Szczątki mężczyzny w wieku 35 lat do 45 lat zostały odkryte na Syberii. Pochodzą one sprzed 4500 lat czyli z wczesnej epoki brązu. Mężczyzna zmarł na raka prostaty lub płuc i następnie miał przerzuty na całe jego ciało i głowę.

Lieverse mówi, że wcześniej były przypadki znalezienia szczątków osób zaatakowanych przez raka sprzed 5-6 tysięcy lat ale okazywało się, że dotyczą przypadków raka niezłośliwego. Lieverse podkreśla, że znalezisko to zaprzecza przekonaniu, iż rak jest wynikiem współczesnego stylu życia i zanieczyszczenia środowiska. Mężczyzna ten prawdopodobnie żyjąc w chłodnym klimacie często siadał przy ogniu i wdychał rakotwór-

czy dym co mogło spowodować raka płuc. Lieverse pojechała do Rosji w ramach projektu z University of Alberta aby badać mieszkańców północno-wschodniej Azji ale kiedy zobaczyła szczątki tego mężczyzny rozpoczęła badania, które skoncentrowały się już na tym konkretnym przypadku. Została tam przez długie miesiące dokumentując te szczątki i robiąc szereg zdjęć.

Zmarł kanadyjski hokeista

Brat posła aresztowany

Montreal W wieku 83 lat zmarł słynny kanadyjski hokeista Jean Beliveau. W przeszłości, jako jeden z niewielu zawodników ligi NHL, otrzymał Order Kanady, jedno z najważniejszych odznaczeń cywilnych w tym kraju. Beliveau aż dziesięć razy triumfował z Montreal Canadiens w rozgrywkach o Puchar Stanleya. W 1965 roku uznano go najlepszym zawodnikiem meczów finałowych NHL. Siedem lat później jego nazwisko umieszczono w Galerii Hokejowych Sław. Niemal przez całą karierę wy-

Edmonton 28-letni brat federalnego ministra stanu do spraw wielokulturowości Tima Uppala - Raymanpreet Singhup Pala został aresztowany w wyniku akcji policyjnej wymierzonej przeciwko handlarzom narkotyków. Zarzuca mu się posiadanie broni, a także handel narkotykami. W czasie nalotu policja za-

stępował w zespole Canadiens od sezonu 1952/53 do 1970/71. Łącznie w NHL zdobył 1219 punktów w fazie zasadniczej w 1125 meczach (507 bramek i 712

asyst), a także miał 79 goli i 97 asyst w 162 spotkaniach rundy play off. Dziesięć razy wystąpił w All-Star Games.

15-letni potencjalny terrorysta Montreal 15-letni mieszkaniec Montrealu stanął przed sądem w środę pod zarzutem czynów związanych z terroryzmem. Jak twierdzi policja RCMP nastolatek obrabował sklep. Okazało siłą, że jego celem było zdobycie pieniędzy na finansowanie niesprecyzowanej organizacji ter-

rorystycznej. Jak twierdzą policjanci młody człowiek miał zamiar wyjechać z Kanady aby brać udział w działalności grupy terrorystycznej za granicą. Nie ma więcej szczegółów na jego temat ze względu na wiek oskarżonego oraz charakter do-

chodzenia. Jak zapewnia RCMP prowadzi niestrudzoną walkę o ochronę bezpieczeństwa Kanadyjczyków wymierzona przeciwko wszelkiego rodzaju działaniom terrorystycznym.

kwestionowała także dwie sztuki broni i amunicję, kokainę, marihuanę, haszysz i około 12 tys. dolarów gotówki. Poseł Tim Uppal, który reprezentuje okręg Edmonton-Sherwood Park powiedział, że dowiedział się o tym z mediów i jego zdaniem komukolwiek udowodni się przestępstwa związane z narkotykami powinien odpowiedzieć przed sądem i spoddać się karze. Tim Uppal powiedział w swoim wystąpieniu, że zawsze wypowiadał się z całą mocą przeciwko narkotykom w naszych kanadyjskich społecznościach.


Gazeta 48, 28 listopada - 4 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com

strona 7

AKTUALNOŚCI

Brak zrozumienia dla Kubusia Puchatka Winnipeg Jedną z najważniejszych informacji piątkowych wydań kanadyjskich wiadomości był problem radnych polskiego Tuszyna z ubraniem Kubusia Puchatka, czyli Winnie the Pooh. Burmistrz Winnipegu, skąd pochodzi właściciel pierwowzoru misia, wydał specjalne oświadczenie. Jak przekazały kanadyjskie media, radni Tuszyna (woj. łódzkie) nie zgodzili się, by Kubuś Puchatek stał się maskotką placu zabaw, ponieważ ma nieokreśloną płeć i, jak cytowano, niekompletne ubranie, a to "zupełnie nieodpowiednie dla dzieci“. Kubuś Puchatek, czyli Winnie the Pooh z powieści A.A. Milne’a, ma kanadyjskie korzenie. Imię Kubusia Puchatka w oryginalnej wersji wywodzi się od imienia kanadyjskiej niedźwiedzicy, której imię brzmiało właśnie Winnie. Jej właściciel pochodził z miasta Winnipeg, stolicy prowincji Manitoba. Właścicielem Winnie był kanadyjski weterynarz i żołnierz, Harry Colebourn, który służył w armii podczas pierwszej wojny światowej. Colebourn kupił w sierpniu 1914 r. w miejscowości White River w Ontario za 20 dolarów osieroconego niedźwiadka, którego matkę zastrzelił myśliwy, i zabrał go do Anglii, gdzie zwierzę stało się maskotką jednostki, w której służył Colebourn. Gdy został skierowany do Francji, Colebourn, nie chcąc, by niedźwiedzicy coś się stało na froncie, oddał ją do londyńskiego zoo, gdzie była wielką atrakcją aż do śmierci w 1934 r. Tam właśnie widzieli ją A.A. Milne i jego syn, pierwowzór książkowego Krzysia, Christopher Robin Milne.

Właściwe pytania

W piątek burmistrz Winnipeg Brian Bowman przesłał do publicznej telewizji CBC specjalne oświadczenie. "Winnie jest rysunkowym niedźwiedziem, który nie nosi spodni, ale chciałbym zauważyć, że lubiane postaci z filmów Disneya, Kaczor Donald oraz Chip i Dale, są również pozbawione spodni, Myszka Miki nie nosi koszulki, a Tony the Tiger (postać z reklam płatków zbożowych - PAP) jest właściwie goły. Czy te postaci też mają być zakazane? Winnipeg jest tolerancyjną i otwartą społecznością i mam nadzieję, że Winnie nadal będzie uczyć dzieci uprzejmości i przyjaźni” - oświadczył. Kanadyjskie telewizje przypomniały, że wielu zwierzęcych bohaterów filmów rysunkowych ma niekompletne ubranie i jakoś nigdy nie stanowiło to problemu - do listy burmistrza Bowmana dodano Misia Yogi (tylko w krawacie) i Kota w butach. Kanadyjscy rysownicy pospieszyli z propozycjami ubiorów dla

Kubusia Puchatka. Zaś w komentarzach ubolewa się nad brakiem zrozumienia radnych z polskiego Tuszyna wobec postaci Kubusia Puchatka. Więcej o misiu o bardzo małym rozumku można się dowiedzieć w Assiniboine Park w Winnipeg, gdzie mieści się Pooh Gallery, pokazująca najrozmaitsze przedmioty i ilustracje związane z Kubusiem Puchatkiem. Obok jest też rzeźba Winnie i jej właściciela. W maju br. galerię odwiedzili książę Karol i księżna Camilla. Zaś od dwóch tygodni na uniwersytecie Ryerson w Toronto, aż do 7 grudnia, trwa wystawa "Remembering the Real Winnie: The World’s Most Famous Bear Turns 100” (Prawdziwy Kubuś Puchatek: najsłynniejszy niedźwiedź świata kończy sto lat). Wystawę można też obejrzeć w internecie: therealwinnie.ryerson.ca/collection/about. Anna Lach (PAP)

Jazda w korkach - koszmar czy...? Toronto Kanadyjczycy spędzają dużo czasu w samochodach dojeżdżając do pracy. Ale okazuje się, jak wykazało w swoim badaniu agencjaIBensimon Byrne, że nie mamy nic przeciwko temu! De facto, uważamy ten czas za relaksujący i pozwalający na refleksje.ITo wielkie zaskoczenie, mówią autorzy badania. Jedna czwarta dojeżdżających do pracy mówi, że czuje się lepiej po takiej drodze! Trzy czwarte woli być w tym czasie samemu, bez pasażerów w samochodzie. Nieco mniej entuzjastycznie do dojazdów odnoszą się korzystający z komunikacji publicznej, ale i oni lubią chwilę refleksji z dala od domu. To czas wyłącznie dla nich samych. W Toronto, gdzie dojazdy są najdłuższe, procent pozytywnie oceniających podróże do pracy jest nieco niższy niż w innych rejonach Kanady, ale są to niewielkie różnice. W sumie nienawidzi dojazdów do pracy tylko 11 proc. Kanadyjczyków (w Toronto 16 proc.). W skali kraju, 2/3 ankietowanych spędza do 30 minut Ina dojazdach.I Połowa jeździ samochodem, 25 proc. używa komunikacji pu-

Zapiski na gorąco No cóż, trudno jest zapanować nad smutkiem i uczuciem głębokiego rozczarowania, kiedy okazuje się, że ktoś, kogo obdarzaliśmy szacunkiem, a nawet podziwem, pokazał, że daleko mu do osoby, za którą go uważaliśmy. Pewnie każdy z nas pamięta podobne doświadczenia w swoim życiu - są bolesne i powodują gorycz. Tak mogło być z uwielbianymi członkami rodziny, którzy okazywali się zwykłymi łajdakami... Teraz ci z nas, którzy słuchali z wielkim zainteresowaniem programu radia CBC o nazwie "Q" muszą starać się uporać z rewelacjami, jakie wyszły (i nadal wychodzą) na jaw na temat cieszącego się uznaniem dziennikarza Jiana Ghomeshiego, twórcy "Q". Obdarzony nie tylko pięknym głębokim głosem, ale także wyjątkowym wyczuciem i wrażliwością, potrafił przeprowadzać znakomite wywiady z największymi tego świata- postaciami takiego formatu jak Barbra Streisand, Richard Dreyfuss, Sir Anthony Hopkins. Umiał rozmawiać jak nikt inny, wydobywając ze swoich rozmówców wiele szczegółów ich biografii, refleksji, które pozwalały poznać tak, że stawali się dla słuchacza kimś bliskim. Ghomeshi sam dzielił się ze słuchaczami swego ukochanego programu fragmentami swego życia - opowiadał otwarcie o swoim dzieciństwie, o rodzicach, o tym jak zaczynał życie w Kanadzie jako "kolorowy" imigrant. Tym z nas, którzy byliśmy słuchaczami "Q" wydawało się, że znamy go dość dobrze... A jednak - okazało się, że w Ghomeshim była druga, ciemna strona, niedostępna dla nikogo poza kobietami, które zafascynował. Był uroczy, inteligentny, przystojny i, na dodatek, miał "power" - koktail sławy, pozycji, talentu. Trudno się komuś takiemu oprzeć. Trudno jest wyobrazić sobie sytuacje, w których znalazły się partnerki Ghomeshiego, i ich uczucia w tych sytuacjach. Strach przed przemocą, której żadna się nie spodziewała, upokorzenie, niesmak. Dlaczego nie powiedziały wcześniej? Tak pytają ci, którzy nie rozumieją co czuje ofiara pewnego siebie, znanego i powszechnie szanowanego człowieka. Kto jej uwierzy? Jak potraktują ją ci, którzy dostali duże pieniądze za to, by wina była po jej stronie? Nietrudno sobie wyobrazić takie przesłuchanie, a potem szczegóły wyciągane na sali sądowej. Inne pytania nurtują mnie jednak znacznie bardziej. Jak silne są w ludziach ich ciemne strony, skoro ryzykują dla nich wszystkim, co osiągnęli, osiągnąwszy tak wiele? Jak to jest, że człowiek, który przez lata dokonuje czynów przekraczających granice tego, co akceptowalne i legalne, czuje się zupełnie bezkarny? Skąd bierze się taka bezkarność? Dlaczego nie same ofiary, ale inni, którzy wiedzą o tym, co się dzieje, nie ostrzegają innych? Jeśli jeden uniwersytet nie wysyłał na dziennikarskie praktyki dziewcząt, będąc świadomym zachowań Ghomeshiego wobec młodych praktykantek, dlaczego nie powiadomił o swoich obawach i zastrzeżeniach innych uczelni? Pytań jest wiele, tak jak wiele jest osób, które nadużywają swojej pozycji, aby spełniać swoje chore potrzeby. Jian Ghomeshi, Bill Cosby... My, jako społeczeństwo, powinniśmy stwarzać ofiarom klimat akceptacji, który da im odwagę, aby wyznać prawdę wcześniej. Tylko wtedy pomożemy i im, i innym, którym grozi to samo. Ale w naszym społeczeństwie pokutują jeszcze dawne, głęboko zakorzenione przekonania, że "winna jest ona", bo miała za krótką spódnicę czy za mocny makijaż, bo przyszła do niego do domu, czyli "sama się prosiła". To my musimy się zmienić, aby oprawcy nie mogli już czuć się bezkarni.

Małgorzata P. Bonikowska

Zima podobna do ostatniej blicznej, 14 proc. jest pasażerami innych kierowców, 6 proc. chodzi na piechotę, a 2 proc. jeździ rowerze. W sumie do pracy dojeżdża codziennie ok. 15,4 mln Kanadyjczyków, jak podajeI2011 Na-

tional Household Survey (Statistics Canada). Najgorsze korki są w Vancouver, jak wykazuje badanie holenderskiej firmy. Po nim są Toronto,IOttawa, Montreal, Calgary, Quebec City i Edmonton.

23 lata w więzieniu niewinnie Winnipeg Były fryzjer, który stał się handlarzem narkotyków, Frank Ostrowski, który spędził 23 lata w więzieniu za niepopełnione morderstwo jest coraz bliższy oczyszczenia swojego imienia. Minister sprawiedliwości Peter MacKay skierował sprawę do Sądu Apelacyjnego prowincji Manitoba stwierdziwszy, że są

wystarczające powody by twierdzić, że wyrok skazujący w 1987 roku został wydany w niewłaściwy sposób. 65-letni Ostrowski chce by sprawa się już zakończyła. Jak mówi, bardzo szybko skazuje się człowieka, ale bardzo trudno jest ten proces odwrócić. Sprawa dotyczy zlecenia zamordowania Roberta Niemana z

Ottawa Jedna z najbardziej renomowanych agencji meteorologicznych Weather Network przewiduje, że zima w Kanadzie będzie podobna do ubiegłorocznej, którą wszyscy pamiętają jako szczególnie długą i męczącą oraz mroźną. Przewidywane są nisze niż zwykle temperatury od wschodniego Saskatchewan aż do Nowego Brunszwiku. W innych częściach Kanady, bardziej na zachód spodziewane są wahania temperatur. Prawdzi-

wa zima rozpocznie się w styczniu, natomiast grudzień będzie prawdopodobnie okresem różnych bardzo dziwnych zjawisk meteorologicznych. Pamiętający zeszłą zimę mieszkańcy Ontario i Quebecu mogą spodziewać się podobnych mrozów. Jedyna różnica to może nieco mniejsze opady śniegu, które jednak trudno jest przewidzieć z takim wyprzedzeniem. Wygląda na to, że wielkie śnieżyce będą pojawiać się nad Stanami Zjednoczonymi i ominą Kanadę.

powodu długu narkotykowego. Oskarżenie przeciwko Ostrowskiemu zostało zbudowane na podstawie zeznań kluczowego świadka, który później okazał się oszustem i kłamcą. Ostrowski cały czas utrzymywał swoją

niewinność. Nie ma jeszcze daty rozprawy. Ostrowski jest czwartym mieszkańcem Manitoby, który został skazany za morderstwo, a następnie jego niewinność została udowodniona.


strona 8

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com

AKTUALNOŚCI

Nowa Rada Miejska Toronto zaczęła pracę

TORONTO Sposób Tory'ego na korki Nowo wybrany mer Toronto John Tory ogłosił w czwartek 6punktowy plan walki z zatłoczeniem na ulicach miasta: 1. policjanci patrolujący boczne ulice i wydający mandaty będą skierowani w godzinach szczytu na główne skrzyżowania; 2. Tory personalnie będzie przewodniczył komisji do spraw zamknięć ulic przez najbliższe 6 miesięcy; 3. Tory będzie domagał się ostrzejszych kryteriów i wyższych kar za zamykanie ulic pasów w trakcie prac budowlanych prowadzonych przez prywatne firmy; 4. stworzona zostanie wieloorganizacyjna grupa mająca na celu zainstalowanie między innymi 40 dodatkowych kamer i współpracę z policją aby jak najszybciej usu-

wać zepsute samochody z dróg. Będzie ona także współpracowała z mediami aby kamery badające sytuację na drogach i korki były umieszczane na samolotach i helikopterach, które są używane przez stacje telewizyjne; 5. koordynacja świateł ulicznych zostanie zwiększona aby dodatkowe 350 sygnalizacji świetlnych zostało skoordynowanych z innymi do roku 2015; 6. projekty budowlane publicznego sektora będą kończone wcześniej przez przedłużenie godzin pracy i premie za wcześniejsze zakończenie. Najwyższy czas działać zamiast pisać raporty, mówił Tory w czasie kampanii wyborczej. Jak się szacuje korki na terenie GTA i rejonu Hamilton kosztują rocznie 6 mld dolarów.

Rekordowo niskie ceny benzyny W czwartek ceny benzyny były najniższe od 4 lat. Przeciętna cena benzyny w GTA wynosiła 107,9 centa lub mniej. W innych częściach Kanady ceny były jeszcze niższe w Ottawie 99,9 centa, a w Calgary 95,5 centa. Spadek cen obserwowany jest od lata z powodu wielu przyczyn między innymi niepewności w globalnej ekonomii oraz zwiększonej produkcji ropy naftowej

co zresztą zostało potwierdzone przez OPEC w oświadczeniu z zeszłego tygodnia, że organizacja ta nie planuje zmniejszenia wydobycia i sprzedaży ropy. Niskie ceny mają się utrzymać nie tylko przez okres świąt ale przez cała zimę. W związku z tym, że płaci się mniej ludzie wydają więcej i spodziewany jest szczególnie dobry sezon handlowy w okresie świąt tego roku.

Burmistrz John Tory przyjechał do ratusza metrem. Był na miejscu przed wschodem słońca w poniedziałek i natychmiast zabrał się do pracy. Jedną z pierwszych czynności było spotkanie z premier Ontario Kathleen Wynne, która od kiedy jego poprzednik Rob Ford został pozbawiony władzy przez Radę Miejską nie kontaktowała się z nim. To spotkanie z nowym merem miało szczególne znaczenie także symboliczne. Przez całą kampanię wyborczą Tory mówił o swoich znakomitych kontaktach we wszystkich szczeblach władzy. Na konferencji prasowej po spotkaniu Tory i Wynne odpowiadali na pytania zarówno po angielsku jak i po francusku, do czego nie są przyzwyczajeni torontończycy ze strony swojego mera. Jak powiedzieli oboje głównie rozmawiali na temat planów komunikacji miejskiej o nazwie SmartTrack, a także o kwestii mieszkań w Toronto. We wtorek miało miejsce zaprzysiężenie nowej Rady Miejskiej Toronto i jej szefa nowego burmistrza Johna Tory’ego. Była to pierwsza sesja rady w nowej czteroletniej kadencji. Wśród radnych jest siedem nowych twarzy m.in. liberalny poseł federalny Jim Karrigiannis, który reprezentować będzie okręg 39 Scarborough-Agincourt. Na miejsce Petera Milczyna, który wygrał w czerwcowych wyborach ontaryjskich, w okręgu Etobicoke-Lakeshore mandat objął Justin Di Ciano. Co ciekawe w 2010 roku w wyborach samorządowych Di Ciano przegrał z Milczynem. W okręgu 3 Etobicoke Centre mandat radnego otrzymał Stephen Holyday, syn byłego zastępcy burmistrza Douga Holyday’ego. Na pierwszym posiedzeniu rady burmistrz John Tory zaproponował nowy bardzo pojednawczy sposób prowadzenia dialogu z Radą Miejską. Poprosił wszystkich radnych o zagłosowanie nad jednogłośnie przyjętą uchwałą aby podziękować Robowi Fordowi, swojemu poprzednikowi, za pracę na stanowisku burmistrza. Był to jego symboliczny wniosek. Ceremonia zaprzysiężenia była bardzo doniosła. Tory miał na sobie krawat ojca i podziękował zarówno swoim rodzicom jak i żonie Barb, z którą zna się już od 37 lat, za wielką pomoc. Ceremonia była zupełnie inna niż ta, na której zaprzysięgano Roba Forda w 2010 roku, gdzie kontrowersyjna postać ze świata

hokeja - ubrany w wyzywający, kolorowy żakiet Don Cherry przemawiał atakując "lewicowe różowe gazety" oraz rowerzystów. Tory wybrał na osoby, które wręczały mu insygnia i przemawiały, znaną działaczkę na rzecz walki z przemocą Louisę Russo oraz byłego ontaryjskiego premiera Billa Davisa. Russo została sparaliżowana w 2004 roku, kiedy trafiła ją zabłąkana kula w sklepie w Toronto. Wtedy otworzyła organizację charytatywną Working Against Violence Everyday (W.A.V.E.) Przemawiając Russo podkreśliła ogromne zaangażowanie Johna Tory'ego w sprawy miasta. Przypomniała jak wraz z żoną na swoją 30. rocznicę ślubu przybyli na imprezę charytatywną organizacji W.A.V.E. Tory podkreślał wielokrotnie, że niedostatek szczególnie wśród młodzieży i bezrobocie są bardzo poważnymi i wymagającymi natychmiastowego działania problemami Toronto. Nie możemy spokojnie spać, powiedział, kiedy wiemy, że 150 tys. dzieci w Toronto wzrasta w niedostatku albo, że 15 regionów w mieście ma wskaźnik biedy powyżej 40

proc. Rob Ford, który został zaprzysiężony jako radny w dawnym swoim okręgu nr 2 Etobicoke North, właśnie zakończył swoją czwartą serię chemioterapii. Powiedział, że nadal ma zamiar służyć swoim wyborcom przez kolejne lata i bronić pieniędzy podatników. Burmistrz John Tory musiał odpowiadać na krytykę w związku z wyborem osób na różne stanowiska. Jak twierdzą niektórzy, zdecydowanie faworyzuje radnych o poglądach prawicowych, podobnych do swoich. Tory wrócił uwagę na to, że na stanowisko swojego regionalnego zastępcy mianował znaną z lewicowych poglądów Pam McConnnell. Jednocześnie poprosił ją aby stanęła na czele grupy realizującą strategię walki z niedostatkiem w mieście. Tory powołał na stanowisko swojego bezpośredniego zastępcy radnego Denzila MinnanaWonga, radnego od 20 lat, a także postanowił powołać zastępcę w każdym regionie miasta, aby informowali go co się dzieje lokalnie.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 9

WYBORY ONTARIO 2014

Pani minister w Konsulacie w Toronto "Liczymy na znaczące wzmocnienie relacji gospodarczych między Polską i Kanadą. Żeby tak się stało, biznes i rząd muszą działać wspólnie. Dlatego MSZ mocno angażuje się w promocję polskiego biznesu i przedsiębiorców za granicą", podkreśliła wiceminister Katarzyna Kacperczyk, która rozpoczęła trzydniową wizytę w Kanadzie (3-5 grudnia). Biorą w niej także udział polscy przedsiębiorcy z sektorów budowlanego, spożywczego i energetycznego. Podczas swojego pobytu w Kanadzie wiceminister Katarzyna Kacperczyk wzięŁa w czwartek udział w Budowlanym Forum Gospodarczym Polska-Kanada w Toronto. Otworzyła także forum dla przemysłu spożywczego w Montrealu (5 grudnia). Spotka się również z przedstawicielami administracji kanadyjskiej w Ottawie. W czasie pierwszego dnia wizyty wiceszefowa polskiej dyplomacji rozmawiała z przedsiębiorcami z sektora rolno-spożywczego, m.in. największym importerem żywności z Polski, firmą Omega Food Importers. Odwiedziła sklep Starsky w Mississaudze, do którego w piątek trafiła pierwsza partia polskich jabłek. Jak powiedziała nam w czasie wywiadu, ktpry opublikujemy w wydaniu świątecznym "Gazety", była pod wielkim wrażeniem widząc jak bogata jest tam oferta polskich produktów - większa niż w supermarketach w Polsce, jej zdaniem. Wiceminister Katarzyna Kacperczyk spotkała się także w Toronto z lokalną elitą kobiet przedstawicielkami świata polityki, kultury i biznesu. Rozmowa dotyczyła przede wszystkim roli kobiet w biznesie. Wizyta w Toronto była także okazją do spotkania z nową burmistrz Mississaugi, Bonnie Crombie. Po rozmowach, które odbyły sią w Konsulacie RP w Toronto, obie panie uczestniczyły w sspotkaniu z Polonią zorganizowanego przez Konsulat RP oraz Polsko-Kanadyjskiej Izbę Gospodarczą w Toronto. W czasie swego wystąpienia wiceszefowa polskiej dyplomacji podkreśliła znaczenie tego typu stowarzyszeń. Nawiązała także do niedawno zakończonych negocjacji dotyczą-

DX Family Day Design Exchange zaprasza rodziny na warsztaty artystyczne związane z najnowszą wystawą Politics of Fashion | Fashion of Politics promujące sztukę oraz modę. Niedziela, godz. 12-16, Design Exchange, 234 Bay Street, wstęp wolny Toronto Potters Winter 2014 Show & Sale W ramach corocznej wystawy będzie można obejrzeć oraz zakupić abstrakcyjne, oraz tradycjonalne wyroby garncarskie oraz ceramikę. Piątek, godz. 15-21, sobota, niedziela, godz, 10-20, Arta Gallery, 14 Distillery Lane, wstęp wolny Pani minister i pani burmistrz

Pet Photos with Santa Sesja zdjęciowa dla psiaków, kotków i wszystkich innych zwierząt. Motyw przewodni: Święta i Mikołajki. Sobota, godz. 11-17, Purina PawsWay, 245 Queens Quay W, wstęp wolny, cena zdjęć 12 dol. The Artisans’ Gift Fair Moda, design, rękodzieło. To wszystko będzie można znaleźć na niedzielnym bazarze. Muzyka na żywo i przytulny bar umilą czas i atmosferę. Niedziela, godz. 12-18, The Tranzac club, 292 Brunswick Avenue N, wstęp wolny

Toronto Christmas Market Jeden z najpiękniejszych jarmarków w Toronto. W tym wyjątkowym czasie serce Distillery District zaczyna bić mocniej i staje się tłem dla bajkowej scenerii... Wśród pachnących lasem choinek, aromatu grzanego wina i czekoladowych pierników, na torontończyków i turystów czeka moc świątecznych niespodzianek i atrakcji. Prezes Polsko-Kanadyjskiej Izby Gospodarczej Jack Smagała, konsul Grzegorz Jopkie- Magia świąt oczaruje każdego! Piątek, godz. 12-21, sobota, niedziela, godz. 10-21, Distillery Diwicz i ambasador Marcin Bosacki cych Kompleksowej Umowy Go- przedstawicielami Polonii w To- strict, 55 Mill Street, wstęp wolny spodarczo-Handlowej (CETA) ronto i Kanadyjskim Stowarzypomiędzy UE i Kanadą. - Mamy szeniem Importerów i Eksporte- Le Tour de Cafe - Coffee and Pastry Tour Sobotni spacer z przewodnikiem po najlepszych kawiarniach i nadzieję, że umowa zostanie ra- rów - powiedziała wiceminister. piekarniach dzielnic Corktown i Riverside, Uczestnicy będą mogli tyfikowana jak najszybciej, co Nagrodę Polsko-Kanadyjskiej skosztować świeżą kawę oraz różnorodne wypieki słodkie i wytrawstworzy dodatkowe możliwości Izby Gospodarczej dostał Wojne. rozwijania polsko-kanadyjskich ciech Śniegowski, aktywne dziaSobota, godz. 11-14.30, punkt spotkania Queen Street East i relacji gospodarczych. Liczę na łający w tej organizacji. Parliament Street, wstęp 45 dol. dalszą, owocną współpracę z przyg. Magda Schneider

A może obowiązkowe opony zimowe?

Już wiemy, kim była kolejna ofiara Ghomeshiego

Ontaryjskie ministerstwo ko- były gotowe do pracy w czasie munikacji i transportu oświad- wtorkowych niewielkich opadów czyło, że samochody sypiące sól śniegu, który spowodował setki wypadków na drogach. Trwa kontrola czy na pewno wszędzie lód był posypany solą ponieważ policja OPP otrzymała prawie 500 zgłoszeń wypadków na drogach przez nią kontroloZwłoki zamknęli w pokoju, a wanych w GTA. W jednym przynastępnie, aby nie przeszkadzał padku 20 samochodów znalazło nikomu zapach wydobywający się w rowie na autostradzie 401 w się z pokoju drzwi i wszystkie Oshawie. Policja OPP ostrzega jednak wentylatory zostały zaklejone kierowców aby pamiętali, że trzetaśmą. Peter Wald zmarł po tym jak ba przystosowywać sposób jazwdała mu się w nogę gangrena, w dy do warunków atmosferyczwyniku zaawansowanej cukrzy- nych - zwalniać oraz zachowycy, lecz nie poddał się leczeniu wać odległości między samochomając nadzieję, ze Bóg go uleczy. dami kiedy zaczyna padać śnieg. Ta liczba wypadków spowoPolicja została wezwana kiedy okazało się, że rodzina nie dowała powrót dyskusji na temat spłaca pożyczki hipotecznej nakazu używania zimowych domu i odkryła rozkładające się i opon, który obowiązuje w Quczęściowo zmumifikowane zwło- ebecu. ki mężczyzny.

Niepogrzebany mąż może zmartchwywstanie Mieszkanka Hamilton, która postanowiła pozostawić swojego zmarłego męża niepogrzebanego przez 6 miesięcy mając nadzieję, że zmartwychwstanie, otrzymała wyrok w zawieszeniu, a także obowiązek przejścia psychoterapii. Kobieta uczyniła to w porozumieniu ze swoim pięciorgiem dzieci w wieku od 11 do 22 lat. Wszyscy są dewocyjnymi chrześcijanami i byli przekonani, podobnie jak inni członkowie rodziny, że zmarły na cukrzycę ojciec rodziny w końcu zmartwychwstanie.

Super weekend w Toronto

Była producentka radiowego programu CBC "Q" 35-letnia Kathleen Borel, obecnie pracująca i mieszkająca w Los Angeles, ujawniła swoją tożsamość jako osoba, która składała skargi na Jiana Ghomeshiego twierdząc, że wielokrotnie zaczepiał ją i czynił jej propozycje seksualne w pracy. Borel była producentką programu przez 3 lata. W tym czasie prowadzący program, a obecnie oskarżony o przemoc seksualną Jian Gomeshi wielokrotnie stawiał ją w sytuacjach, w których czuła się niekomfortowo. Borel zgłosiła swoje zastrzeżenia do związków zawodowych oraz do głównego producenta CBC w 2010 roku jednakże jedy-

ne co otrzymała to rady w jaki sposób ma zmienić swoje zachowanie. W końcu zdecydowała się, że nie jest w stanie tam pracować i wyjechała do Los Angeles. CBC rozpoczęło kontrolę sposobu, w jaki potraktowano jej skargi. W ubiegłą środę Gomeshi został postawiony przez sądem. Zarzuca mu się 4 przypadki napaści seksualnej, a także duszenie kobiety aby przełamać jej opór. Jego obrońca Marie Henein zapowiedziała, że Gomeshi nie zamierza przyznawać się do winy i że będzie walczył z zarzutami w sądzie.


Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 10

KOMENTARZE, OPINIE...

www.gazetagazeta.com

świat

INDIE

30 lat po katastrofie w Bhopalu ludzie wciąż cierpią W nocy z 2 na 3 grudnia 1984 r. chmura gazu z fabryki Union Carbide w Bhopalu, w Indiach, zabiła ok. 5 tys. ludzi. Wkrótce zmarło kolejne 15 tys., a setki tysięcy wciąż choruje. Zdaniem organizacji pozarządowych wypłacone odszkodowania są za niskie. Zbiornik E610, w którym składowano zabójczy izocyjanian metylu, leży w wysokiej trawie. Cała instalacja bhopalskiej fabryki chemicznej tonie w bujnej roślinności. Wdziera się do opuszczonych budynków i wije wokół rdzewiejących konstrukcji. "Proszę nie podchodzić za blisko, tu wszystko jest skażone" - przestrzega strażnik. "Teren został oczyszczony? Proszę nie żartować" - potrząsa głową. Amerykańska firma Union Carbide, do której należała fabryka w 1984 r., kiedy doszło do jednej z największych katastrof przemysłowych w historii, twierdziła, że zanieczyszczenia zostały usunięte. Wielkie sprzątanie w 1998 r. miała zakończyć firma, która przejęła tereny fabryki. Jeszcze w 2009 r. ówczesny minister środowiska Jairam Ramesh podczas wizyty w Bhopalu, trzymając garść ziemi, powiedział zebranym: "Patrzcie, trzymam to i jeszcze żyję". "Jeszcze przed katastrofą teren był skażony, składowano tu wszystkie odpady, bo tak było taniej. Wszystko poszło w wody gruntowe. Sprzątanie po wybu-

chu było fikcją. Tyle niezależnych raportów zostało już opublikowanych. Zresztą wystarczy spojrzeć na naszych pacjentów" mówi PAP Rachna Dhingra z kliniki Sambhavna. Klinika leży w samym środku slumsów JP Nagar, które od fabryki dzieli zaledwie ulica. "My już nie leczymy tylko bezpośrednich ofiar katastrofy. My leczymy ich dzieci. A teraz jeszcze trzecie pokolenie" dodaje Dhingra i wskazuje na kilkuletnie dzieci w poczekalni. Z badań Sambhavny wśród mieszkańców JP Nagar wynika, że jedno dziecko na dwadzieścia pięć urodzeń ma wady genetyczne, co jest dziesięć razy wyższym wskaźnikiem niż średnia krajowa. tej samej okolicy Rashida Bee prowadzi centrum rehabilitacji dzieci. "Wady genetyczne widać gołym okiem. Dzieci mają trudności z poruszaniem się, wiele cierpi na porażenie mózgowe. Są też opóźnione w rozwoju umysłowym" - tłumaczy PAP. Przyznaje, że trzydzieści lat temu nawet nie wiedziała, iż obok jej domu stoi groźna fabryka chemiczna. "Tamtej nocy obudziły mnie kaszlące dzieci w drugim pokoju. Otworzyłam drzwi, żeby wpuścić powietrze, a do środka wsączył się biały dym" - opowiada, dodając, że zdziwił ją zapach palonych papryczek chili. W Bhopalu czasami pali się w ogniskach chili, żeby odpędzić złe duchy. "Nikt nie wiedział, co się dzieje,

wszyscy zaczęli uciekać" - mówi. Mieszkańcy JP Nagar uciekali na oślep - uwolniony izocyjanian metylu u ludzi najpierw atakuje oczy, a potem drogi oddechowe. Dostaje się do pęcherzyków płucnych, które pękają i człowiek dusi się własną krwią. "Na ulicach był chaos. Martwi ludzie leżeli wszędzie - opowiada PAP Abdul Jabbar, który tamtej nocy organizował pomoc, najpierw w miejskim szpitalu. - Lekarze mieli pełne ręce roboty, ale sami nie wiedzieli, co się dzieje. Potem poszliśmy szukać żywych na ulicach; zajmowałem się tym kilka dni". Jabbar był wolontariuszem, bo, jak mówi, nie było zorganizowanej akcji ratowniczej. Syreny w fabryce wbrew procedurom szybko umilkły. "Dopiero potem dowiedzieliśmy się, że to nie był nieszczęśliwy wypadek, ale coś, co musiało się tam wydarzyć" - dodaje. Już trzy lata wcześniej, w 1981 r., zaczęło dochodzić do wypadków. Najpierw zginął pracownik, rok później w dwóch wypadkach łącznie 42 osoby nawdychały się fosgenu i trafiły do szpitala. Kilku inżynierów zostało poparzonych. "O tym wszystkim wiedział zarząd amerykańskiego Union Carbide, zachodni eksperci ostrzegali przed zagrożeniem" mówi PAP Satinath Sarangi, założyciel kliniki Sambhava. "Władze też o tym wiedziały, ale przecież trzeba chronić zagranicznego inwestora dającego miejsca

W wyniku katastrofy w Bhopal w Indiach ucierpiało nawet pół miliona ludzi

pracy w Bhopalu" - podkreśla. Jedna z teorii tłumaczących przyczyny katastrofy mówi o niedostatecznym chłodzeniu zbiornika E610 z izocyjanianem. Było ustawione na 20 st. C, zamiast na 4,5 st. C. Miało to obniżyć koszty funkcjonowania fabryki. Woda ze skorodowanych przewodów dostała się do zbiornika i nastąpił wybuch. Z kolei firma Union Carbide i za nią Dow Chemicals, który ją przejął, uważają, że do wybuchu doszło za sprawą sabotażu niezadowolonego pracownika. W 1989 r. podpisano ugodę między rządem Indii a Union Carbide. Firma miała zapłacić 470 mln dol. "Kwota jest skandalicznie zaniżona, przecież na początku nasz rząd oszacował odszkodowania na 3,3 mld dol. Warunkiem ugody było zrezygnowanie z postawienia zarzutów kryminalnych amerykańskiemu zarządowi, dlatego przed negocjacjami Indie specjalną ustawą zagwarantowały sobie wyłączność na reprezentowanie ofiar" - tłumaczy Sarangi. Szef firmy Warren Anderson

NEPAL

Setki tysięcy zwierząt składane w ofierze bogini Gadhimai W wiosce Bariyapur na południu Nepalu rozpoczęło się w piątek święto ku czci bogini Gadhimai. Około trzech milionów pielgrzymów złoży w ofierze kilkaset tysięcy zwierząt. Nepalscy obrońcy praw zwierząt protestują przeciw temu okrutnemu zwyczajowi. Co pięć lat pod koniec listopada Mangal Chaudhary, główny kapłan bogini Gadhimai, przedziera się o świcie przez gęsty tłum w stronę świątyni. Tysiące pielgrzymów, którzy od tygodni koczują w pobliżu dwóch niepozornych budynków sakralnych, są już na nogach. Wszyscy chcą na własne oczy zobaczyć, jak kapłan Chaudhary składa panćbali, ofiarę z pięciu zwierząt. Bogini-matka Gadhimai wymaga ofiary ze szczura, kozła, gęsi, koguta i przede wszystkim bawołu. Koniec tego rytuału to sygnał dla rzeźników, by rozpocząć składanie ofiar ze zwierząt przyprowadzonych przez pielgrzymów. "Szacujemy, że w 2009 roku zabito tu od trzystu tysięcy do pół miliona zwierząt" - mówi PAP Manoj Gautam, działacz Animal Welfare Network Nepal (AWNN), organizacji obrońców praw zwierząt starającej się o zakazanie święta, które przyciąga ponad 3 mln ludzi. "Ten zwyczaj jest okrutny i nieludzki. Naszym zdaniem nie ma dla niego uzasadnienia religijnego i powinien zostać zakazany. Takie prawo obowiązuje w Indiach" - dodaje.

To składanie ofiary ze zwierząt ma też jednak wielu zwolenników. "Martwi mnie język, jakiego używają przeciwnicy Gadhimai, nazywając to święto barbarzyńskim, okrutnym, nieludzkim. Jest opisywane jako największa i najstraszniejsza na świecie ofiara ze zwierząt. Ale rzeźnie przemysłowe w Europie są prawdopodobnie tak samo przerażające, a jedyną różnicą między świętem Gadhimai i Świętem Dziękczynienia jest to, że w Ameryce zarzyna się dziesiątki milionów indyków" - komentował w tygodniku "Nepali Times" dziennikarz Deepak Adhikari. "Ale przecież kozioł nie cierpi" - dziwi się zarzutom obrońców praw zwierząt Rakesh z pobliskiego Birgunj, dużego miasta na granicy z Indiami. Podczas święta Gadhimai za drobną opłatą zabija przyprowadzane zwierzęta. "Przecież to jeden szybki ruch noża kukri" - mówi, staje obok kozła, bierze zamach i zaraz głowa zwierzęcia spada na ziemię. Rakesh dodaje, że składa

Rzeźnicy podczas uboju bydła

ofiary od piętnastego roku życia, na przykład podczas dorocznego święta Daśain, kiedy również zabija się zwierzęta. "Główną atrakcją święta Gadhimai są jednak bawoły, duże sztuki. Nie jest tak łatwo je zabić" - mówi Manoj Gautam. Bawoły, w odróżnieniu od innych zwierząt, zgromadzone są w specjalnie przygotowanym miejscu otoczonym wysokim murem. "Zabijanie zaczęło się miedzy szóstą a siódmą rano. Rzeczywiście na początku wszystko przebiegało całkiem sprawnie, ale po jakimś czasie rzeźnicy byli coraz bardziej zmęczeni i nie trafiali już precyzyjnie w kark bawołów" opowiada PAP Felipe Luna, fotograf z Meksyku. Niektóre ranione zwierzęta w panice uciekały przed rzeźnikami. "Jednak większość z nich stoi potulnie. Zdaniem ludzi to cud, dowód na to, że bawoły oddają się bogini Gadhimai. Ale one są wycieńczone długa drogą do Bariyapur, są wychudzone, nie daje im się pić" - tłumaczy Manoj.

PAP/EPA

"Hinduizm wcale nie wymaga składania ofiar. Bali, czyli ofiara, może równie dobrze być kokosem lub innym owocem. Wystarczy rozbić kokos i zmówić modlitwę" - mówi PAP profesor Govind Tandon, który jest religioznawcą i wykłada na uczelniach Katmandu. "Ofiara jest symboliczna, nie musi być krwawa. To ludzie wymyślili sobie ofiary ze zwierząt, nie bogowie" - potwierdza kapłan popularnej świątyni Dakshinkali znajdującej się blisko stolicy kraju, Katmandu. Dakshinkali to jedna z bardziej znanych i popularnych świątyń bogini Kali, której Gadhimai jest lokalną wersją. "Tylko że tradycja składania krwawych ofiar jest szczególnie silna w Nepalu, a także w północnych Indiach. Jest też wciąż obecna w Bengalu" - tłumaczy w rozmowie z PAP Yom Hampu, antropolog z Katmandu. "Ależ to święto jest wymysłem rodziny Chaudhary, która po prostu na tym zarabia. Wszystko zaczęło się jakieś 150 lat temu, bo panu Chaudhary przyśniła się bogini Gadhimai" - profesor Tandon nie ukrywa zdenerwowania, opowiadając legendę o uwięzieniu Bhagwana Chaudharego w Katmandu (inna wersja historii wspomina o fortecy Makwanpur). W więzieniu Bhagwan intensywnie modlił się do bogini Gadhimai, a ta we śnie obiecała go uwolnić, jeśli Chaudhary zabierze ją do swojej rodzinnej miejscowości, zbuduje świątynię i będzie składać krwawe ofiary.

wikipedia.org

został nawet na chwilę zatrzymany w Indiach, ale szybko go zwolniono. Zdaniem Sarangiego rząd nie chciał zniechęcić innych zagranicznych firm przed inwestowaniem w Indiach. "Tak wysokie odszkodowanie oznaczałoby, że w takim kraju jak Indie trzeba się liczyć z zasadami bezpieczeństwa" - podkreśla Dhingra. Jak dodaje, ta sama firma wypłacała indywidualne milionowe odszkodowania w USA, a ofiara katastrofy w Bhopalu mogła liczyć średnio na kilkaset dolarów. "Przede wszystkim od samego początku zaniżano liczbę ofiar" - uważa Jabbar, którego organizacja niemal od początku katastrofy walczy o sprawiedliwość dla ofiar. Pierwsze oficjalne dane ledwo przekroczyły 2 tys. osób. Po wielu latach ustalono, że w dniu wybuchu zmarło ok. 5 tys., a w kolejnych tygodniach - 15 tys. osób. "Ale liczba osób bezpośrednio dotkniętych katastrofą, które potem długo umierały i teraz umierają, może sięgać pół miliona" - ocenia Jabbar. Z Delhi Paweł Skawiński (PAP)

"Ludzie teraz wierzą, że bogini spełnia ich prośby. Dopiero potem składają ofiarę w podzięce" - tłumaczy Tandon. Tak stało się w przypadku małżeństwa Yadawów z indyjskiego Biharu, których historię opisał nepalski dziennik "Republica". Yadawowie przez dziesięć lat bezskutecznie starali się o dziecko i w 2009 roku wybrali się do świątyni Gadhimai. Wkrótce bogini wysłuchała ich życzenia, więc teraz, pięć lat później, przybyli złożyć dziękczynną ofiarę. Niestety ich ofiarna koza została zarekwirowana przez służby graniczne. Szacuje się, że nawet 70 proc. ludzi udających się na święto Gadhimai pochodzi z sąsiedniego Biharu. "Dlatego, że tam krwawe ofiary są zakazane" - podkreśla Tandon. Za blokadą stoi organizacja Manoja Gautama, która lobbowała u nepalskich i indyjskich władz za wprowadzeniem ograniczeń w sprowadzaniu zwierząt na święto. "Koło dziesiątej rano było już po wszystkim. Widok tysięcy ciał zwierząt jest straszny, ale ludzie wchodzili na mury, żeby to oglądać. Mnie raz w życiu wystarczy" - opowiada Felipe, dodając, że liczba bawołów może sięgnąć około 7-8 tysięcy. W 2009 roku zabito blisko 20 tys. tych zwierząt. Według indyjskiej telewizji CNN-IBN ogólna liczba zwierząt nie zmieniła się w porównaniu z 2009 rokiem i przekroczyła pół miliona. Małżeństwo Yadawów też złożyło ofiarę - kupili drugiego kozła po nepalskiej stronie granicy. Paweł Skawiński (PAP)


Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com

KOMENTARZE, OPINIE... USA

Konfrontacyjne orędzie Putina Eksperci są zgodni, że czwartkowe orędzie rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, mimo obiecującej miejscami retoryki, nie zapowiada żadnych zmian jego dotychczasowej polityki, w tym nawet pilnie pożądanych reform pogrążonej w kryzysie gospodarki. Eksperci podkreślają, że kontynuacja agresywnej polityki wobec Ukrainy uniemożliwia reformy ekonomiczne, gdyż nie mogą się one udać bez współpracy z Zachodem. Na ogół powstrzymują się jednak przed prognozami co do zagrożenia władzy Putina w wyniku trudności ekonomicznych. Niektórzy przewidują, że w razie kontynuacji obecnej polityki Rosja będzie się pogrążać w chaosie. "W przemówieniu Putina nie było nic nowego. Wszystko to już słyszeliśmy. Niewiele miał do zaoferowania gospodarce" - powiedział PAP ekspert z Europejskiej Rady Stosunków Międzynarodowych (ECFR) Andrew Wilson. "W orędziu Putin powtarzał to, co już wielokrotnie mówił. Kto oczekiwał ogłoszenia wielkich zmian, musiał się rozczarować. Ani w pierwszej części, gdy mówił o geopolityce, ani w drugiej, poświęconej gospodarce, nie zaproponował żadnych nowych inicjatyw" - powiedział PAP specjalista ds. Rosji i Europy Wschodniej z europejskiego biura German Marshall Fund, Joerg Forbrig. W przemówienia Putin usprawiedliwiał aneksję Krymu, powołując się na rzekome prawa Rosji do półwyspu, oraz wsparcie separatystów w Donbasie. To ostatnie było, według niego, naturalną odpowiedzią Rosji na "zamach stanu" w Kijowie. Reakcją USA i Unii Europejskiej na agresję były sankcje, które pogorszyły stan gospodarki Rosji, dokładając się do spadku światowych cen ropy naftowej - głównego towaru eksportowego kra-

ju - oraz ucieczki kapitałów. Według Putina jednak Zachód "i tak zastosowałby sankcje", nawet bez kryzysu ukraińskiego, ponieważ od stuleci dąży do osłabienia Rosji, gdy tylko ta staje się silniejsza. Przywołał tu inwazję Hitlera na ZSRS i "starania" państw zachodnich w latach 90., aby Rosja rozpadła się "jak Jugosławia". Jednocześnie oświadczył, że Rosja nie pragnie "nowej żelaznej kurtyny" w Europie, ani izolacji od świata. "To dla Putina typowe - te twierdzenia, że Zachód jest wszystkiemu winny, że odpowiada za niepowodzenia Rosji. To było dość pojednawcze przemówienie, bo on rzeczywiście nie chce nowej zimnej wojny. Ale przecież sam ją spowodował" powiedział PAP emerytowany profesor historii Rosji z Uniwersytetu Harvarda Richard Pipes. W części orędzia dotyczącej ekonomii Putin przyznał, że gospodarka jest w trudnej sytuacji. Wcześniej rząd w Moskwie poinformował, że możliwa jest recesja - przewidywana przez niezależnych ekonomistów, według których gospodarka rosyjska skurczy się w tym roku o 2-3 procent. Putin oświadczył też, że banki rosyjskie mają poważne problemy i wymagają pomocy państwa. "Putin przyznał to po raz pierwszy, co wskazuje, że finansowe problemy Rosji są większe niż sądziliśmy" - powiedział Forbrig. Rosyjski prezydent wyciągnął gałązkę oliwną do biznesu, obiecując liberalizację reguł działalności małych i średnich przedsiębiorstw oraz amnestię dla osób, które transferowały swoje aktywa za granicę. Ci ostatni - jak zapowiedział - nie będą ścigani, jeśli z powrotem sprowadzą ten kapitał do kraju. Zdaniem ekspertów obietnice te nie mają żadnego znaczenia. "Przyrzeczenia dla drobnego

świat biznesu słyszeliśmy wcześniej. Co do amnestii, Putin od kilku lat wzywa elity gospodarcze do repatriacji kapitałów, ale obietnice niekaralności nic nie znaczą w kraju, gdzie nie ma rządów prawa" - powiedział Andrew Wilson. Podobnie ocenia deklaracje prezydenta Joerg Forbrig, podkreślając, że Putin nie jest wiarygodny. "Właściciele aktywów, o których mowa, w zasadzie uciekli z Rosji, bo bali się, że nie są one tam bezpieczne. Putin wiele razy próbował znaleźć sposoby repatriacji tych funduszy. Zapowiadał reformy i ich nie zrealizował. Jest bardzo mało prawdopodobne, by przeprowadził je teraz. Żeby przetrwać politycznie, jest uzależniony od najpotężniejszych graczy w gospodarce, czyli sektora ropy i gazu ziemnego. A te lobby nie chcą żadnych zmian" - mówi. Wyrazem sceptycyzmu co do zapowiedzi Putina był fakt, że już w czasie jego orędzia rubel, który od wybuchu kryzysu ukraińskiego stracił na wartości o jedną trzecią, spadł jeszcze niżej, o dalsze 2-3 procent. Forbrig oraz Szymon Kardaś z Ośrodka Studiów Wschodnich zwracają uwagę, że reformy są nie do pogodzenia z nieakceptowalną dla Zachodu polityką zagraniczną Kremla. "Jeżeli z orędzia miało powstać wrażenie, że Rosja chce się otworzyć, że zaproponuje korzystne warunki dla inwestorów zagranicznych, to trzeba pamiętać o pierwszej jego części, w której nie znalazł się żaden sygnał zmiany polityki w sprawie Ukrainy. A inwestorzy chcą bezpieczeństwa i stabilizacji" - powiedział PAP Kardaś. "Szumne deklaracje Putina, że sankcje wpłyną korzystnie na gospodarkę, bo zmuszą do reform, to myślenie naiwne, bo bez napływu kapitałów i technologii z zagranicy Rosja nie będzie w stanie sama wygenerować zmian. Wewnętrzne źródła modernizacji nie wystarczą" - dodał. Eksperci uważają, że chociaż

WŁOCHY

Skandale i mafijne powiązania we władzach Rzymu 37 osób aresztowanych, 100 objętych śledztwem - to wynik śledztwa prokuratury, które wykazało istnienie we władzach Rzymu organizacji przestępczej o charakterze mafijnym. Media informują o "trzęsieniu ziemi" w stolicy i ujawniają szokujące szczegóły skandalu. Na liście podejrzanych jest poprzedni burmistrz Wiecznego Miasta Gianni Alemanno, który zapewnia, że jest niewinny, ale przyznaje, że popełnił błędy w doborze współpracowników. Pojawiły się polityczne postulaty zdymisjonowania obecnych władz miejskich i ustanowienia zarządu komisarycznego. Po wtorkowych aresztowaniach w czwartek wciąż ujawniane są szczegóły śledztwa w sprawie finansowych i korupcyjnych powiązań urzędników z magistratu m.in. z byłymi gangsterami z groźnego rzymskiego gangu Banda della Magliana, który przed laty terroryzował stolicę Włoch, oraz z dawnymi bojówkarzami terrorystycznej grupy neofaszystowskiej.

Przestępcy ci - jak podkreślają media - przeniknęli do struktur administracji i powiązanych z nią firm w czasach, gdy burmistrzem był wywodzący się z prawicy Alemanno, niegdyś działacz ruchu włoskiego neofaszyzmu. Niektórzy ze skorumpowanych urzędników pracowali także w obecnym zarządzie burmistrza Ignazio Marino, który mówi, że jest wstrząśnięty wychodzącymi na jaw szczegółami, i jak dotąd bezskutecznie usiłuje rozwiązać kryzys polityczny, do jakiego doszło wokół Rzymu. Według prokuratury w siedzibie władz miejskich na Kapitolu działała mafijna szajka, która kontrolowała przetargi warte setki milionów euro i część tych sum rozkradała. Z zapisu założonych na wniosek śledczych podsłuchów, ujawnianych przez prasę, wynika, że urzędnicy i ich wspólnicy przywłaszczyli sobie gigantyczne pieniądze, przeznaczone na ośrodek dla nielegalnych imigrantów i azylantów oraz na legalne obozowiska dla Romów. Tylko część tych sum przekazy-

strona 11

wano na wyznaczone cele, większość była rozgrabiana. Tym samym powoli wyjaśniają się też przyczyny głębokiego kryzysu finansowego w stolicy, gdzie brak pieniędzy na podstawowe usługi takie jak sprzątanie ulic i łatanie dziur w jezdniach. Prasa opublikowała podsłuchaną wypowiedź jednego z gangsterów, który mówi: "Na niczym nie zarabia się tak dobrze, jak na imigrantach i Romach". "Zamknęliśmy rok z 40 milionami euro zysku. Nawet handel narkotykami nie przynosi takich zysków" - przyznał Massimo Carminati, jeden z aresztowanych szefów gangu powiązanego z pracownikami urzędów miejskich oraz były bojówkarz terrorystycznej grupy neofaszystowskiej NAR i Banda della Magliana. Źródłem ogromnych profitów okazały się także rekordowe śnieżyce w Rzymie w 2012 roku, na których część urzędników zarobiła nawet setki tysięcy euro przeznaczone na odśnieżanie. Grupa urzędników władz mia-

Rosyjski prezydent Władimir Putin podczas wystąpienia na Kremlu 4 grudnia br. Sergei Ilnitsky PAP/EPA

sytuacja ekonomiczna Rosji się pogarsza, nie przekłada się to na widoczny wzrost niezadowolenia społecznego, co oznaczałoby, że władza Putina jest na razie niezagrożona. Podkreślają jednak, że "na razie". "W czasie orędzia Putin był bardzo zdenerwowany. Nie emanował pewnością siebie, jak przedtem. Czasami się mylił. To sygnalizuje, że jest pod silną presją z różnych stron i nie wie, jak na to zareagować" - ocenił Forbrig. Zdaniem Wilsona trudno jeszcze przewidzieć, czy kryzys gospodarki pogrąży Putina politycznie. "Problemy ekonomiczne będą coraz bardziej odczuwalne. Rosja już ma kłopoty z Krymem, z dalszą pomocą dla Donbasu i finansowaniem zbrojeń. Napięcia te będą się nasilały, ale jakie będą polityczne tego skutki, trudno na razie ocenić" - powiedział ekspert ECFR. Profesor Pipes zwraca uwagę, że popularność Putina słabnie, i jest zdania, iż prezydent może przegrać następne wybory. W przewrót pałacowy na Kremlu nie wierzy. "Jeżeli stan gospodarki będzie się dalej pogarszać, może dojść do potężnych demonstracji ulicznych. Taki kryzys może sprawić, że system się rozpadnie. Nastąpi chaos, ludzie przestaną się słuchać władzy. Takie sytuacje były już w historii Rosji" wskazuje znany analityk. Komentatorzy internetowych wydań niemieckich gazet oceniają czwartkowe orędzie prezydenta Władimira Putina do narodu jako potwierdzenie opartej na rosyjskim nacjonalizmie dotychczasowej polityki konfrontacyjnej wobec Zachodu, co źle rokuje Europie Wschodniej. "Putin wybrał kurs na konfrontację" - pisze "Spiegel-Online", określając prezydenta Rosji żartobliwie mianem "Dziadka Mroza". Putin już w pierwszych zdaniach swego orędzia dał do zrozumienia, że nie ugnie się pod naciskiem Zachodu. "Chociaż ton jego wystąpienia był nieco bardziej pojednawczy niż ostatnio, to w kwestiach dotyczących polityki zagranicznej prezydent zademonstrował nieustępliwość, występując w roli obrońcy wartości konserwatywnych oraz bojownika o prawdę i sprawiedliwość" - ocenia komentator. "Spiegel" zwraca uwagę, że uzasadniając argumentami histo-

rycznymi aneksję Krymu, Putin odwoływał się do "prawdy i sprawiedliwości". Takie podejście, będące w sprzeczności z obowiązującym na Zachodzie prawem międzynarodowym, pochodzi jeszcze z czasów caratu - tłumaczy komentator. Zamiast zachodnich wartości obowiązującą obecnie w Moskwie doktryną stało się "imperialne rozumienie interesów narodowych" - czytamy w "Spieglu-Online". "Frankfurter Allgemeine Zeitung" nazywa orędzie "nacjonalistycznym ostrzałem" i ostrzega, że po tym "naszpikowanym groźbami i pozbawionymi podstaw teoriami spiskowymi" przemówieniu trzeba bardziej niż przedtem obawiać się, że kryzys na Wschodzie Europy "będzie się nadal tlił". Putin "rozpalił rosyjski nacjonalizm" i musi teraz "raz po raz" dorzucać do ognia. Jego orędzie było mieszanką "karkołomnych uzasadnień polityki wobec Ukrainy, stylizowania się Rosji na ofiarę zachodnich dążeń do panowania nad światem i gróźb pod adresem Europy, a przede wszystkim wobec USA" - pisze dziennikarz "FAZ". Spojrzenie Putina na świat jest "groteskowo wypaczone". Odwołując się do Wojny Ojczyźnianej (1941-1945), Putin chce wyzwolić w społeczeństwie ducha oporu - tłumaczy "FAZ". Kraje Zachodu powinny przygotować się na dalsze próby sił ze strony rosyjskiego prezydenta - przepowiada komentator. "Sueddeutsche Zeitung" zwraca uwagę na słowa Putina, że zahamuje "za jednym zamachem" spadek wartości rubla, podobnie jak działania islamskich terrorystów. "Jakąż to tajną bronią dysponuje prezydent?" - zastanawia się autor komentarza i przypomina, że w ciągu pierwszych 15 minut jego przemówienia, przyjmowanego z entuzjazmem przez słuchaczy, wartość rosyjskiej waluty najmocniej spadła. Orędzie pokazało, że Putin nie ma zamiaru zejść ze ścieżki przemocy - pisze "Der Tagesspiegel". Nadając Krymowi "przesadne religijne znaczenie", prezydent przypieczętował nieodwracalność rosyjskiej okupacji półwyspu. Nie może wycofać się z tych słów bez całkowitej utraty twarzy - czytamy w "Tagesspieglu".

sta, prowincji oraz kilku radnych - jak wynika z dochodzenia otrzymywała wręcz stałe "pensje" w wysokości do 30 tysięcy euro miesięcznie od szajki o wyraźnie mafijnej strukturze, która przeniknęła do administracji. Premier Włoch Matteo Renzi oświadczył, że jest zaszokowany

tym, iż prokuratura mówi wręcz o mafii działającej na Kapitolu. "Brakuje tylko Kuby Rozpruwacza i potwora z Loch Ness, bo wszyscy inni tam byli" - oświadczył szef rządu, podsumowując rzymski skandal.

Jacek Lepiarz i Tomasz Zalewski (PAP)

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)


strona 12

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

KOMENTARZE, OPINIE...

www.gazetagazeta.com

kraj

Zakończyły się wybory samorządowe PKW podała wyniki II tury wyborów wójtów, burmistrzów, prezydentów miast; tym samym wybory samorządowe zakończyły się. PiS przegrał II turę wyborów samorządowych w sześciu największych polskich miastach; tryumfowali kandydaci PO i niezależni. Prezydentem Warszawy ponownie została Hanna Gronkiewicz-Waltz; Wrocławia - Rafał Dutkiewicz, Krakowa - Jacek Majchrowski. Paweł Adamowicz ponownie został prezydentem Gdańska; stery w Poznaniu przejął Jacek Jaśkowiak, a w Katowicach - Marcin Krupa. "W Polsce zwyciężyła polska demokracja i za to dziękujmy tym wszystkim, którzy dziś do wyborów poszli" - oświadczyła premier Ewa Kopacz podczas wieczoru wyborczego GronkiewiczWaltz. "Gdańsk, Wrocław, ale przede wszystkim Warszawa i Poznań - tam zwyciężyła Platforma" - podkreśliła premier. Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił jednak, że wyniki pokazują, iż PiS się wzmacnia. "To są wyniki dobre. Dla PiS to bardzo, bardzo znaczący postęp w stosunku do pierwszej rundy i poprzednich wyborów. To są wyniki, które znakomicie zapowiadają na przyszłość, jeśli chodzi o wybory prezydenckie i parlamentarne" - powiedział szef PiS podczas wieczoru wyborczego kandydata PiS na prezydenta Warszawy Jacka Sasina. Gronkiewicz-Waltz dostała 56,8 proc. głosów; Sasina poparło 43,2 proc. warszawiaków, a frekwencja w stolicy wyniosła 42 proc. "Dziękuję tym, którzy mi zaufali już po raz trzeci" - oświadczyła Gronkiewicz-Waltz tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników. Podziękowała też za wsparcie premier Ewie Kopacz. Byliśmy blisko tego, żeby Warszawa była rządzona lepiej; nie rezygnujemy z walki o Warszawę - powiedział z kolei Sasin. Obecny prezydent Wrocławia popierany przez komitet własny i PO z wynikiem 52,7 proc. pokonał Mirosławę Stachowiak-Różecką (PiS), która uzyskała 47,3 proc. Frekwencja w stolicy Dolnego Śląska wyniosła 32 proc. Dotychczasowy prezydent Krakowa Jacek Majchrowski (niezależny) zdobył 56,0 proc. głosów, pokonując Marka Lasotę (PiS), który dostał 44,0 proc. Frekwencja w Krakowie wyniosła 34,3 proc. Przedsiębiorca Jacek Jaśkowiak (PO) otrzymał 57,6 głosów w Poznaniu. Dotychczasowy włodarz miasta, urzędujący od 16 lat Ryszard Grobelny dostał 42,4 proc. Jaśkowiak zapowiedział już, że do końca roku chce zrobić bilans otwarcia i podsumować rządy Grobelnego. Frekwencja w Poznaniu - 33 proc. W Gdańsku kandydat PO Paweł Adamowicz zdobył 59,4 proc. głosów. Jego konkurent, kandydat PiS Andrzej Jaworski dostał 40,6 proc. Frekwencja wyniosła 35 proc. Marcin Krupa - obecny wiceprezydent Katowic, kandydat ko-

mitetu Forum Samorządowe i Piotr Uszok - zdobył 69,7 proc. głosów. Pokonał Andrzeja Sośnierza (PiS), który uzyskał 30,3 poparcia. Frekwencja w Katowicach - 30,3 proc. W Olsztynie - jak podała Miejska Komisja Wyborcza po podliczeniu głosów ze stu procent komisji - wygrał Piotr Grzymowicz. Zdobył ok. 500 głosów więcej niż Czesław Małkowski. Kandydaci PiS przegrali w dużych miastach, ale wyniki, jakie uzyskali, pokazują, że partia Jarosława Kaczyńskiego toczy coraz bardziej wyrównany pojedynek z PO - uważa Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Według socjologa Macieja Gduli z "Krytyki Politycznej" sam fakt, że w wielu miastach była II tura wyborów samorządowych, a kandydaci PiS uzyskali ponad 30 procent głosów, dowodzi, że Platforma politycznie słabnie. Według politologa Rafała Matyji II tura pokazała, że wola zmian w społeczeństwie jest większa niż kilka lat temu, ale nie na tyle duża, by odebrać władzę PO. Zdaniem politolog z Uniwersytetu Warszawskiego Anny Materskiej-Sosnowskiej kampania prowadzona przez PiS przez ostatnie dwa tygodnie okazała się "absolutnie nietrafiona"; mówienie o sfałszowanych wyborach zaszkodziło kandydatom tej partii - oceniła. Prezydent Bronisław Komorowski w niedzielę rano, po głosowaniu, apelował o udział w II turze wyborów. Jak powiedział dziennikarzom, w czasie tegorocznych wyborów samorządowych "wydarzyło się wiele rzeczy smutnych i niedobrych, bo mieliśmy do czynienia z faktem złego funkcjonowania, czy niefunkcjonowania systemu komputerowego sumowania głosów". Zaznaczył, że zarzuty o sfałszowanie wyborów w całym kraju, to już "naprawdę najstraszniejsze oskarżenia, jakie można postawić systemowi demokratycznemu". Jak dodał, "mimo tego, a może właśnie dlatego, trzeba dokończyć wybory, trzeba dokończyć głosowania w ramach drugiej tury". Po podaniu na poniedziałkowej konferencji prasowej zbiorczych wyników II tury wyborów, Jaworski poinformował, że sędziowie PKW zrezygnowali ze swoich funkcji. Po odejściu ośmiorga dotychczasowych członków PKW, jedynym członkiem Komisji pozostał sędzia SN Wiesław Kozielewicz, który w jej skład wszedł pod koniec listopada w miejsce sędziego Stanisława Kosmala, który odszedł z PKW z powodu ukończenia 70 lat. Sędzia Kozielewicz przypomniał, że w 1991 r. parlament zdecydował o odebraniu administracji rządowej uprawnień do przeprowadzania wyborów i przyjęciu modelu niezależnej administracji wyborczej, polegającego na udziale w PKW wyłącznie sędziów, jak też pełnieniu przez sędziów funkcji komisarzy wyborczych oraz istnieniu

organu wykonawczego PKW, jakim jest Krajowe Biuro Wyborcze. Jak powiedział, polski parlament może zdecydować o przyjęciu modelu administracji wyborczej prowadzonej przez organy rządowe, jak w Belgii, Danii, Szwecji czy Luksemburgu. "Wówczas wybory organizowałoby MSW" - dodał. Parlament - mówił sędzia Kozielewicz - może też przyjąć model administracji wyborczej, w którym czynności wykonuje administracja rządowa pod nadzorem specjalnej komisji, w której skład wchodzą osoby delegowane przez partie polityczne. "Taki model mamy np. w Niemczech, Grecji Hiszpanii" - powiedział. "Zapewniam państwa, że z rozmów z sędziami wywnioskowałem, że sędziowie nie będą płakać, jeżeli parlament zdecyduje o usunięciu sędziów z pracy organów wyborczych" - oświadczył Kozielewicz. W skład PKW zgodnie z Kodeksem wyborczym wchodzi dziewięciu sędziów: trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wskazanych przez prezesa Trybunału, trzech sędziów Sądu Najwyższego, wskazanych przez pierwszego prezesa tego sądu, trzech sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, wskazanych przez prezesa NSA. Powołuje ich prezydent na mocy postanowienia. Po rezygnacji dotychczasowych członków PKW, prezesi SN, TK i NSA mają wskazać nowych. Wybory samorządowe zakończyły się podaniem przez PKW zbiorczych wyników II tury wyborów wójtów, burmistrzów, prezydentów miast. Frekwencja w II turze wyniosła 39,97 proc. (uprawnionych do głosowania było 16 060 595 osób, karty do głosowania wydano 6 419 905 wyborcom, w wyborach wzięło udział - oddało ważne karty do głosowania - 6 419 036 wyborców). W II turze wyborów wybierano 890 wójtów, burmistrzów i prezydentów miast spośród 1773 kandydatów; w tym w siedmiu gminach był tylko jeden kandydat. Wybrano wójtów, burmistrzów i prezydentów miast w 845 gminach, które nie są miastami na prawach powiatu, i 44 prezydentów miast na prawach powiatu. Nie wybrano wójta w jednej gminie - gminie Moskorzew, powiat włoszczowski, woj. świętokrzyskie, bo w drugiej turze wyborów był jeden kandydat i nie otrzymał więcej niż połowy ważnych oddanych głosów. W tej gminie wyborów wójta dokona, zgodnie z prawem, rada gminy. W II turze głosów ważnych oddano 6 339 491, czyli 98,76 proc. ogólnej liczby głosów oddanych. Głosów nieważnych oddano - 79 545, co stanowi 1,24 proc. ogólnej liczby głosów oddanych. Głosów nieważnych z powodu niepostawienia znaku "X" oddano 35 470, co stanowi 44,59 proc. ogólnej liczby głosów nieważnych. Głosów nieważnych z powodu postawienia dwóch znaków "X" postawiono 36 795, czyli 46,26 proc. ogólnej liczby

głosów nieważnych. Głosów nieważnych z innych przyczyn oddano 7280 - 9,15 proc. ogólnej liczby głosów nieważnych. Politolodzy, z którymi rozmawiała PAP, przyznają, że wybór Roberta Biedronia na prezydenta Słupska to największa niespodzianka tegorocznych wyborów samorządowych. Migalski podkreśla, że wynik wyborów w Słupsku jest absolutną odwrotnością tego, co do tej pory myśleliśmy o tzw. Polsce prowincjonalnej. "Osoba z zewnątrz, zadeklarowany homoseksualista, ateista zwycięża w mieście, o którym nigdy byśmy nie pomyśleli, że będzie chciało mieć za włodarza właśnie taką osobę. To fenomen, który będzie analizowany przez socjologów" mówi PAP politolog. "To najsmutniejszy dzień w życiu Adama Michnika, bo oznacza, że jego diagnoza polskiego społeczeństwa jest fałszywa" dodaje Migalski. Według Migalskiego mogły być dwie główne przyczyny takiego wyniku - po pierwsze, mieszkańcy mieli nadzieję, że Biedroń coś załatwi dla nich w Warszawie, a po drugie, mieli dość lokalnego układu władzy. Politolog przyznaje też, że wynik wyborów w Słupsku może mieć wizerunkowe znaczenie wykraczające nawet poza granice Polski - jest bowiem sprzeczny ze stereotypem Polski jako kraju homofobicznego. Także inny politolog i specjalista od wizerunku Wojciech Jabłoński przyznaje, że zwycięstwo Biedronia jest precedensem. Jego zdaniem ten niewątpliwy sukces opcji politycznej, którą reprezentuje Biedroń, może z czasem obrócić się jednak przeciwko niej. Po okresie zadowolenia Biedronia i jego zwolenników może bowiem przyjść "czas twardych rozliczeń". "Będą rozliczać Biedronia za to, co zrobił dla gospodarki miejskiej, a nie za to, jakie ma poglądy lub co lubi w łóżku" mówi Jabłoński. Jeśli Biedroń nie sprawdzi się jako dobry prezydent, jego opcja polityczna może zapłacić za to w skali całego kraju - dodaje. Migalski przyznaje, że zaskakujący wynik to także porażka w drugiej turze PiS-owskich prezydentów Radomia i Elbląga. 38-letni poseł Twojego Ruchu Robert Biedroń pokonał w II turze wyborów posła PO Zbigniewa Konwińskiego i został wybrany na prezydenta Słupska. Na Biedronia zagłosowało 57,08 procent wyborców. Konwińskiego poparło 42,92 proc. Kandydat Platformy Obywatelskiej, poseł Radosław Witkowski wygrał natomiast II turę wyborów prezydenta Radomia. Zdobył 52 proc. głosów i pokonał urzędującego prezydenta Andrzeja Kosztowniaka (PiS), który otrzymał 48 proc. W Elblągu natomiast prezydentem został Witold Wróblewski, startujący z własnego komitetu z poparciem PSL, PO i SLD. Uzyskał ok. 55 proc. głosów. Dotychczasowy prezydent Elbląga Jerzy Wilk z PiS otrzymał ok. 45 proc.

Tymczasem do sądów okręgowych w całym kraju wpłynęło prawie 1,5 tys. protestów dotyczących wyborów samorządowych - trzy razy więcej niż w 2010 r. Sądy wskazują na braki formalne w wielu wnioskach; jeżeli skarżący ich nie uzupełnią, ich protesty nie będą rozpatrywane. Jak poinformowała PAP PKW, cztery lata temu do sądów okręgowych wpłynęło 470 protestów; w 2002 r. było to 790 protestów. Komisja nie ma danych za 2006 r. Mimo że termin składania protestów związanych z przebiegiem I tury wyborów samorządowych minął w poniedziałek, we wtorek do sądów spływały jeszcze wnioski wysłane pocztą. Według Kodeksu wyborczego protest wyborczy wnosi się na piśmie do właściwego sądu okręgowego w terminie 14 dni od dnia wyborów. Sąd okręgowy rozpoznaje protesty wyborcze w postępowaniu nieprocesowym, w ciągu 30 dni po upływie terminu do wnoszenia protestów, w składzie 3 sędziów, z udziałem komisarza wyborczego, przewodniczących właściwych komisji wyborczych lub ich zastępców. Do sądów w stolicy wpłynęły łącznie 223 protesty: 184 do Sądu Okręgowego w Warszawie i 39 do Sądu Okręgowego Warszawa Praga; do sądu w Radomiu wpłynęło 17 protestów, w Płocku - 36, w Ostrołęce - 21. Rzecznik sądu warszawsko-praskiego Marcin Łochowski powiedział PAP, że w większości przypadków sąd wzywa do uzupełnienia różnego rodzaju braków i wskazania wyjaśnień okoliczności. "Najwięcej zarzutów wiąże się z kwestią ustalania liczby nieważnych głosów. Sporo zarzutów dotyczy karty do głosowania, protestujący podnoszą, że powinna to być karta, a nie broszura. Kilka zarzutów dotyczy tego, że liczba kart wydanych nie zgadzała się z liczbą kart wyjętych z urny" - mówił rzecznik. Do tego sądu trafiły też protesty pełnomocnika SLD dotyczące wyboru do sejmiku mazowieckiego; podstawowym zarzutem jest, że forma karty do głosowania mogła wprowadzać w błąd i przyczynić się do dużej liczby głosów nieważnych. Do sądu warszawskiego wpłynęły z kolei protesty PiS dotyczące nieprawidłowości w całym kraju, komitet kieruje je też do sądów w poszczególnych okręgach. Do Sądu Okręgowego w Kielcach wpłynęło 129 protestów; aż 71 wpłynęło we wtorek. Żaden protest nie został jeszcze rozpoznany. Unieważnienia wyborów do sejmiku w regionie domaga się Kongres Nowej Prawicy. Zdaniem Komitetu błędnie policzono głosy i manipulowano kartami do głosowania. Z kolei pełnomocnik komitetu Stowarzyszenie Region Świętokrzyski postuluje o ponowne przeprowadzenie wyborów do rady powiatu opatowskiego w związku z wydaniem w jednym regionie kart z nazwiskami kandydatów z innego; karty te nie zostały wyodrębnione w protokole, tylko uznane za nieważne, co wpłynęło - jak wskazują wnioskodawcy - na wynik wyborów. dokończenie na następnej stronie


www.gazetagazeta.com

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

KOMENTARZE, OPINIE...

strona 13

kraj

Laureaci Nagrody PAP im. Ryszarda Kapuścińskiego Michał Matys, Anna Dudzińska, Jakub Szymczuk i Łukasz Kowalski zostali laureatami IV edycji nagrody PAP im. Ryszarda Kapuścińskiego dla autorów rzetelnych, obiektywnych i poprawnych warsztatowo informacji: tekstów, relacji radiowych, telewizyjnych i fotografii. Ogłoszenie nazwisk laureatów odbyło się we wtorek podczas gali w Pałacu na Wyspie w Łazienkach Królewskich. Minister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzata Omilanowska mówiła: "Istnienie tej nagrody jest szczególnie ważne w dzisiejszej rzeczywistości, która dla dziennikarzy jest trudna. Przypadki dziennikarzy, którzy sprzeniewierzają się ideałom patronującym tej nagrodzie, czynią tę pracę szczególnie trudną dla tych, którzy wykonują ją dobrze i uczciwie. Jestem głęboko przekonana, że większość dziennikarzy to mądrzy i uczciwi ludzie, którzy mają świadomość wielkiej siły tego zawodu i siły oddziaływania społecznego, kształtowania postaw społecznych, edukacji". "To wspaniale, że potrafimy się spotkać wspominając Ryszarda Kapuścińskiego i przyznawać nagrody ludziom, którzy wykonują ten zawód w najlepszy sposób, szczególnie w tej dziedzinie, jaką jest reportaż, który wymaga szczególnej rzetelności, ale też takich cech jak obiektywizm,

prawda, uczciwość i etyka w stosunku do zasad. (...) Dobre dziennikarstwo to sól współczesnego świata XXI w., w którym to, o czym nie poinformowano - nie istnieje" - podkreśliła Omilanowska. Lidia Sobańska, p.o. prezesa PAP mówiła, że "żyjemy w świecie stabloidyzowanym" - i dlatego, jak zaznaczyła - "PAP tą nagrodą chciała uhonorować najlepszych autorów materiałów wyróżniających się obiektywizmem, rzetelnością i dobrym dziennikarskim warsztatem". W kategorii materiał tekstowy nagrodzono Michała Matysa za tekst "Łódź miasto przeklęte” ("Gazeta Wyborcza", 31.01.2014). Autor opisuje m.in. śmierć pijanej kobiety w dziewiątym miesiącu ciąży, która z kijem bejsbolowym zatrzymywała auta, pijanego motorniczego zabijającego przechodniów, sprawę poćwiartowanych i ukrytych w beczkach dzieci. "To nie przypadek, że zdarzyło się to w Łodzi" - tak zaczyna się tekst Matysa, niegdyś łodzianina, obecnie mieszkańca Warszawy. Matys uważa, że politycy przez ostatnie ćwierć wieku kompletnie zaniedbali trzecie co do wielkości miasto Polski, którym jest Łódź. "Temat, o którym pisałem Łódź - jest szczególnie bliski mojemu sercu. To taki temat, o którym często zapominamy, bo Polska jest krajem sukcesu. W

ciągu 25 lat osiągnęliśmy naprawdę wiele i trochę zapominamy o takich miejscach i ludziach, którym życie przewróciło się do góry nogami. Łódź jest takim specyficznym miastem, gdzie się to wydarzyło" - mówił Matys, odbierając nagrodę. Michał Matys urodził się w 1966 r. Z wykształcenia archeolog, z zamiłowania reporter, najdłużej związany jest z "Gazetą Wyborczą". Jest autorem m.in. książki o najbogatszych Polakach "Towarzystwo” oraz cyklu dokumentalnego o absurdach PRL "Zagadki tamtych lat”, emitowanego w Programie 1 TVP. W kategorii materiał dźwiękowy nagroda przypadła Annie Dudzińskiej za słuchowisko "Nieidealna piosenka” (Radio Katowice, 20.02.2014). Jego bohater, Łukasz, ma 14 lat i jest dzieckiem, w którego życiu wydarzyło się wszystko, co najgorsze. Porzucenie w dzieciństwie przez mamę to tylko początek całego pasma nieszczęść, z którymi musi sobie radzić. Pewnego dnia jego historia zaczyna układać się w pierwszą zwrotkę piosenki rapu, który próbuje pisać i uczy się śpiewać. Czy to wystarczy, by zmienić jego los? - takie pytanie stawia Dudzińska. Laureatka od lat związana jest z Polskim Radiem Katowice. Jak sama podkreśla, to tam zrozumiała, że oprócz reporterskiej pracy ważne jest szukanie tego,

Zakończyły się wybory samorządowe dokończenie z poprzedniej strony

98 protestów wyborczych wpłynęło do trzech sądów okręgowych w Małopolsce. Protesty dotyczą zarówno wyborów do rad gmin, jak i przebiegu całych wyborów w komisjach wyborczych i wyborów do sejmiku województwa małopolskiego. Protestujący wskazują np., że głosowali na konkretnego kandydata, który według protokołu uzyskał zero głosów. 60 protestów wyborczych zarejestrowano do wtorku w wielkopolskich sądach. Według rzeczników sądów okręgowych większość z nich dotyczy rzekomych błędów w liczeniu głosów, nieprawidłowości związanych z kartami wyborczymi, naruszania ciszy wyborczej, prób kupowania głosów, wydawania nieprawidłowych kart. Protest złożył m.in. kandydujący na prezydenta Piły Włodzimierz Lewiński, który w I turze zdobył 2,41 proc. głosów. Wnosi on o stwierdzenie nieważności wyborów do rady i na prezydenta, żąda ponownego przeliczenia głosów. Sądy okręgowe obejmujące teren województwa pomorskiego zarejestrowały do wtorku 52 protesty, kilka kolejnych czeka na rejestrację. Żaden wniosek nie został jak dotąd odrzucony. Protesty dotyczą głosowań w wyborach na niemal wszystkich szczeblach: od rad gmin po głosowanie na prezydentów miast. 92 protesty wyborcze trafiły do dwóch sądów okręgowych na Pomorzu Zachodnim (w 2010 r. było to 26 protestów). 63 z nich wpłynęły do sądu w Szczecinie,

29 w Koszalinie. Ze względów formalnych sądy odrzuciły siedem wniosków. 61 protestów wyborczych wpłynęło do wtorku do trzech sądów okręgowych w woj. kujawsko-pomorskim. Najwięcej 30 - złożono w Bydgoszczy, 21 we Włocławku, 10 w Toruniu. Większość protestów została wniesiona przez osoby prywatne. W woj. lubelskim wniesiono do sądów 76 protestów wyborczych. Znaczna ich część ma braki formalne i jeśli nie zostaną uzupełnione, sądy nie będą ich rozpatrywać. Wśród 15 protestów, które napłynęły do Sądu Okręgowego w Zamościu, tylko jeden jest kompletny i nadaje się do rozpoznania. 97 protestów wpłynęło do sądów w Łódzkiem: 68 w Łodzi, 9 w Sieradzu, 20 w Piotrkowie Trybunalskim. Do sądu okręgowego w Olsztynie wpłynęły 44 protesty. Wszystkie zawierają braki formalne, dlatego wnioskodawcy zostali wezwani do ich uzupełnienia. Wśród nich są protesty dotyczące m.in. niedozwolonej agitacji w czasie kampanii, liczenia głosów i dokumentacji komisji wyborczej. Do trzech sądów okręgowych w Podlaskiem: Białymstoku, Łomży i Suwałkach wpłynęły 53 protesty. Protesty składane przez SLD do sądów na Podlasiu dotyczą instruktażowego spotu PKW o sposobie głosowania; protesty te dotyczą całego kraju i dlatego sąd w Łomży podjął decyzję o przekierowaniu ich do sądu w Warszawie.

W czterech sądach okręgowych na Podkarpaciu do wtorku było 80 protestów powyborczych - poinformował rzecznik Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie Roman Skrzypek. Większość z nich złożyli kandydaci, którzy przegrali, lub popierające ich lokalne komitety wyborcze. W większości podkarpackich sądów nie odbyły się jeszcze posiedzenia w związku z protestami. W Rzeszowie pięciu protestom "nie nadano biegu", a jeden został oddalony. Do sądów okręgowych woj. śląskiego w Katowicach, BielskuBiałej, Częstochowie i Gliwicach wpłynęło ponad 90 protestów wyborczych. Zarzuty dotyczą liczenia głosów, w tym żądań ponownego ich przeliczenia, niezaliczonych głosów, usuwania plakatów wyborczych, składu komisji, np. wskazano, że współmałżonek kandydata znalazł się w składzie komisji. Na Dolnym Śląsku do sądów okręgowych wpłynęło łącznie ponad 80 protestów wyborczych. To w większości przypadków protesty złożone przez osoby prywatne. W Lubuskiem złożono 43 protesty. Do sądu w Zielonej Górze złożono 26 protestów, sąd w Gorzowie Wielkopolskim przyjął 17. Wśród nich są złożone przez PiS, który wskazuje m.in. na wprowadzający w błąd i "pośrednio wypaczający wyniki głosowania" film informacyjny na temat głosowania. Do opolskiego Sądu Okręgowego wpłynęło 29 protestów wyborczych, z czego 10 złożył komitet SLD Lewica Razem.

Od lewej: Jakub Szymczuk nagrodzony za fotoreportaż "Czarny czwartek", Michał Matys nagrodzony za materiał tekstowy "Łódź miasto przeklęte", Anna Dudzińska nagrodzona za materiał dźwiękowy "Nieidealna piosenka" i Łukasz Kowalski nagrodzony za materiał wideo "Egzamin z człowieczeństwa", podczas ogłoszenia laureatów IV edycji Nagrody PAP im. Ryszarda Kapuścińskiego, 2 bm. w Warszawie. Rafał Guz PAP

co pod powierzchnią zdarzeń. Jest absolwentką Mistrzowskiej Szkoły Dokumentu Radiowego prowadzonej przez Europejską Unię Nadawców i laureatką prestiżowej nagrody Prix Italia w 2004 r. za materiał "Cena pracy”. W radiu opowiada też o architekturze. W kategorii materiał fotograficzny laureatem został Jakub Szymczuk za fotoreportaż "Czarny czwartek” ("Gość Niedzielny", 2.03.2014). Pod taką nazwą przeszedł do historii Ukrainy 20 lutego 2014 r., kiedy doszło do największych walk między antyrządowymi demonstrantami a ukraińskimi siłami bezpieczeństwa. Protesty zwolenników integracji europejskiej Ukrainy przeciw rządom prezydenta Wiktora Janukowycza trwały na Majdanie Niepodległości od listopada 2013 r. - w lutym doszło do krwawych starć między demonstrantami a wojskiem, policją i snajperami. W "Czarny czwartek" na ulicach Kijowa zginęło ok. 70 osób. "Brałem udział w wydarzeniu historycznym, na pewno najważniejszym wydarzeniu we współczesnej historii Ukrainy. To wszystko, co obserwujemy na Ukrainie dzisiaj jest pokłosiem tego, co działo się na kijowskim Majdanie. A kulminacją tamtych wydarzeń był właśnie «czarny czwartek«. Dla mnie jest ważne, że wydarzenia na Majdanie są kontynuacją tego, co wydarzyło się na początku lat 80. w Polsce; tego, co przeżywało pokolenie moich rodziców" - powiedział Szymczuk. Fotoreporter, urodzony w 1985 r. w Warszawie, fotografią prasową zajmuje się od 10 lat. Pracował w "Dzienniku Polska The Times", obecnie w "Gościu Niedzielnym". Jest laureatem wielu nagród, między innymi Zdjęcia Dekady Grand Press Photo oraz autorem wielu wystaw, m.in. w Parlamencie Europejskim. W kategorii materiał wideo nagrodę otrzymał Łukasz Kowalski za materiał "Egzamin z człowieczeństwa” (TVP II, 4.02.2014). Jego bohater - Adedeji Akintayo Sunday - pochodzi z Nigerii. Zdecydował się na studia w Polsce, czesne za studia na Akademii Polonijnej w Częstochowie wyniosło ponad 6,5 tys. euro. Gdy okazało się, że student nie otrzymał wizy, uczelnia odmówiła mu zwrotu wpłaconych pieniędzy.

"Mogłem pomóc człowiekowi z drugiego końca świata rozwiązać życiowy problem i jeszcze dostałem za to nagrodę" - cieszył się Kowalski. "Student z Nigerii odzyskał większość - 6 tys. euro po siedmiu dniach protestu na chodniku przed uczelnią, gdzie koczował w temperaturze minus 12 stopni żądając, aby zwrócono mu pieniądze, które zgodnie z prawem mu sie należały. (...) Na samym końcu uczelnia postanowiła jeszcze chłopaka upokorzyć, każąc mu przeprosić, że ten jego protest spowodował naruszenie dobrego imienia szkoły" - wspominał reporter. Łukasz Kowalski, urodzony 20 listopada 1984 r. w Krakowie, mieszka i pracuje w Katowicach. Absolwent Uniwersytetu Śląskiego od 2007 r. związany jest z Magazynem Reporterów TVP Katowice. Jest autorem ok. 150 reportaży społecznych i interwencyjnych emitowanych na antenach TVP1 ("Celownik”, "Polska Non Stop”), TVP2 ("Magazyn Ekspresu Reporterów”, "Kontakt”, "Reporter Polski”) TVP Info ("Telekurier”). Nagroda PAP im. Ryszarda Kapuścińskiego przyznawana jest co roku autorom najbardziej rzetelnych, obiektywnych i poprawnych warsztatowo informacji - zarówno tekstów, jak i relacji radiowych, telewizyjnych oraz fotografii. Na każdego z laureatów czeka 20 tys. zł. W jury nagrody zasiadają: Alicja Kapuścińska, Janusz Adamowski, Stefan Bratkowski, Anna Brzezińska-Skarżyńska, Bogusław Chrabota, Piotr Gabryel, Mirosław Ikonowicz, Wojciech Jagielski, Michał Kobosko, Jan Miodek, Maciej Mrozowski, Henryk Samsonowicz, Maria Wiernikowska i Maciej Wierzyński. W tegorocznej IV edycji Nagrody Kapitule przewodniczy p.o. prezesa Polskiej Agencji Prasowej Lidia Sobańska. Patronat honorowy nad nagrodą sprawuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, mecenasem konkursu i partnerem gali jest PKN Orlen SA, a fundatorami nagród są: PGE Polska Grupa Energetyczna SA, Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA, Polska Agencja Prasowa SA. Patronami medialnymi nagrody są TVP Info i Polskie Radio. Partnerem wspierającym jest Hotel InterContinental Warszawa.


Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 14

www.gazetagazeta.com

AKTUALNOŚCI

LITWA

Symboliczne pożegnanie z litem Litwa przechodzi 1 stycznia przyszłego roku na wspólną walutę europejską. Będzie 19. krajem strefy euro. Dwaj litewscy studenci fizyki postanowili z fasonem pożegnać dotychczasową walutę - lita - budując z niej imponującą piramidę. Korzystając z pomocy ochotników, w Muzeum Pieniądza przy banku centralnym Litwy w Wilnie ułożyli wysoką na 1,13 metra piramidę z miliona monet o najmniejszym nominale, czyli jedPAP/EPA nocentówek (1 lit = 100 centów). Piramida z miliona monet o najmniejszym nominale Waży ona 831 kg i - jak twierdzą 1 stycznia 2015 roku pieniądze te Budowa piramidy trwała trzy jej twórcy - jest największą taką tygodnie. Jej wartość finansowa - zostaną przekazane na cele chapiramidą na świecie. 10 tys. litów - to 2,9 tys. euro. Po rytatywne.

RUMUNIA

minął tydzień w byłym OBOZIE... WĘGRY

Protest MSZ po wypowiedzi McCaina ws. Orbana Węgierskie MSZ wezwało w środę amerykańskiego charge d'affaires w tym kraju Andre Goodfrienda, by złożył wyjaśnienia w związku z wypowiedzią republikańskiego senatora Johna McCaina, który nazwał premiera Węgier Viktora Orbana "neofaszystowskim dyktatorem". Republikanin we wtorek krytykował plany wysłania producentki oper mydlanych Colleen Bell na placówkę w Budapeszcie. Zdaniem McCaina Amerykanka nie ma kompetencji, by pełnić funkcję ambasadora na Węgrzech. Stanowisko to jest nieobsadzone od lipca 2013 r. "Nie jestem przeciwko politycznym nominacjom (...). Rozumiem, jak się gra w tę grę, ale tu chodzi o naród, który jest na skraju zrzeczenia się suwerenności na rzecz neofaszystowskiego dyktatora, który idzie do łóżka z Władimirem Putinem, a my wyślemy mu jako panią ambasador producentkę »Mody na sukces" powiedział McCain. Senator wymienił następnie główne zarzuty stawiane Orbanowi przez część społeczności międzynarodowej, takie jak centralizacja władzy, podporządkowywanie sobie systemu sprawiedliwości i ataki na organizacje pozarządowe finansowane z zagranicy.

Węgierskie ministerstwo spraw zagranicznych zaprzeczyło w środę tym zarzutom, twierdząc, że są one bezpodstawne. Wypowiedź McCaina resort dyplomacji uznał za niedopuszczalną. "Rząd węgierski uznaje to za niedopuszczalne i stanowczo odrzuca komentarze senatora Johna McCaina dotyczące węgierskiego premiera i stosunków między Węgrami a Rosją" - oświadczył w komunikacie sekretarz stanu Levente Magyar. Szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto podkreślił, że węgierscy wyborcy trzykrotnie pokazali podczas tegorocznych wyborów, w których zwyciężyła partia Fidesz Orbana, "jak wyobrażają sobie przyszłość kraju". Ostatecznie podczas wtorkowego głosowania Senat USA dał zielone światło nominacji pani Bell; za było 52 senatorów, a 42 przeciw. Stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Węgrami w ostatnich miesiącach się pogorszyły. Amerykańska dyplomacja ubolewała z powodu "negatywnych zmian" na Węgrzech. Waszyngton zabronił też szóstce węgierskich urzędników wjazdu do USA, zarzucając im korupcję. Jedną z tych osób jest szefowa Narodowego Urzędu Podatków i Ceł (NAV).

Parlament odrzucił projekt kontrowersyjnej ustawy o amnestii Rumuński parlament niemal jednomyślnie odrzucił we wtorek projekt kontrowersyjnej ustawy o amnestii, która miałaby objąć m.in. deputowanych oskarżonych o korupcję. Jest to uważane za pierwsze zwycięstwo prezydenta elekta Klausa Iohannisa. Przeciwko projektowi głosowało 293 deputowanych obecnych na sesji parlamentu; jeden zagłosował za, a inny wstrzymał się od głosu. Projekt, krytykowany przez społeczeństwo obywatelskie i

Łukaszenka obwinia Rosję o naruszenie norm Unii Celnej Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka obwinił w środę Rosję o naruszenie norm Unii Celnej w związku z zakazem dostaw białoruskich towarów na rosyjski rynek. "Rosja zachowała się niewłaściwie, zakazując wielu białoruskim przedsiębiorstwom dostaw żywności na jej terytorium. Rosja zdecydowała się naruszyć wszystkie nasze porozumienia, które podpisaliśmy w ramach Unii Celnej" - powiedział białoruski prezydent na spotkaniu w sprawie środków podjętych w celu zniesienia zakazu wwozu białoruskich towarów do Rosji i tranzytu towarów przez Białoruś z krajów objętych rosyjskimi sankcjami. Łukaszenka przypomniał, że dzień przed przyjęciem przez Moskwę sankcji odwetowych wobec Zachodu rozmawiał z pre-

T-Mobile rozważa wycofanie reklamy obrażającej Polaków sador w Pradze odebrała go jako dyskryminujący. "Naszym celem w żadnym przypadku nie było w jakikolwiek sposób poniżanie Polaków ani ściąganie na nich uwagi. Bardzo cenimy sobie dobre stosunki z Polską i nie zamierzamy ich naruszać" - napisała Kemrova. Jednocześnie zwróciła uwagę, że specyficzne poczucie humoru, przerysowania i absurdalne żarty są stałym elementem spotów reklamujących operatora. Kemrova przypomniała również, że w poprzednich kampaniach reklamowych można odnaleźć również odwołania do innych grup społecz-

zaapelował do deputowanych o "odrzucenie we wtorek ustawy amnestyjnej i udzielenie zgody na wszystkie wnioski o postępowanie zgłaszane przez prokuraturę antykorupcyjną (DNA)". Iohannis, 55-letni mer miasta Sybin, w środkowej części kraju, skoncentrował swoją kampanią wokół walki z korupcją i konsolidacji rządów prawa w 20-milionowej Rumunii, która jest najbiedniejszym krajem UE po Bułgarii i wraz z nią podlega specjalnemu nadzorowi ze strony UE.

BIAŁORUŚ

CZECHY

Operator komórkowy w Czechach T-Mobile poinformował w czwartek, że rozważa usunięcie z mediów reklamy obrażającej Polaków. To reakcja na ogłoszony dzień protest ambasady RP w Pradze. "Ponieważ relacje z Polską są dla nas bardzo ważne, prezes (T-Mobile) zaproponował pani ambasador osobiste spotkanie. Rozważamy też możliwość zdjęcia reklamy" - przekazała rzeczniczka firmy Martina Kemrova w oświadczeniu przesłanym PAP. Podkreśliła, że autorom reklamy jest bardzo przykro, iż spot został negatywnie odebrany przez Polaków, a polska amba-

kraje Zachodu, przewidywał m.in. amnestię dla osób skazanych na kary do sześciu lat więzienia, z wyjątkiem winnych aktów przemocy. Na mocy ustawy wielu byłych ministrów, deputowanych czy sędziów skazanych za korupcję mogłoby odzyskać wolność. Dzień po swoim zaskakującym zwycięstwie w wyborach prezydenckich, których druga tura odbyła się w niedzielę, Iohannis, kandydat prawicy i pierwszy szef państwa wywodzący się z mniejszości niemieckiej,

nych, np. rowerzystów czy kulturystów. Rzeczniczka powiedziała, że podobne przerysowania są z powodzeniem stosowane w czeskich reklamach. Niedawno w mediach pojawiła się słowacka reklama, które żartobliwie punktowała niektóre cechy Czechów, a mimo to spotkała się z ogólną akceptacją - dodała. Oświadczenie zostało wydane w odpowiedzi na protest, jaki w środę wystosowała do prezesa firmy ambasador RP w Pradze Grażyna Bernatowicz. Dotyczył on reklamy, w której instruktor narciarstwa po przekroczeniu czeskiej granicy natrafia na przebranego za drzewo Polaka. Ten

zydentem Władimirem Putinem. "Powiedziałem wtedy, że Rosja ma prawo decydować, co wwozić, a czego nie. Jednak nasze porozumienia w ramach Unii Celnej wymagają, aby wcześniej uprzedzać o sankcjach, a nawet uzgadniać takie kroki" - podkreślił białoruski prezydent, dodając, że ani Białoruś ani Kazachstan "nie protestowały" wobec sankcji wprowadzanych przez Rosję. "Uprzedziłem jednocześnie prezydenta Rosji, że my, jako zewnętrzna granica Unii Celnej, wypełnimy swoje zobowiązania dotyczące niewpuszczania objętych sankcjami towarów na terytorium Rosji. Jednocześnie zapowiedziałem, że białoruskie przedsiębiorstwa, które zawierały i będą zawierać kontrakty z zachodnimi partnerami na dostawy towarów na Białoruś, będą wypełniać swoje zobowiązania" powiedział prezydent. "Nie przyłączamy się do sankcji - zresztą Rosja tego nie domagała się" - powiedział. Łukaszenka z naciskiem podkreślił, że władze Białorusi kategorycznie zabroniły machinacji z zachodnimi towarami w celu okazuje się obwoźnym handlarzem sprzedającym różnego rodzaju buble. Po krótkiej wymianie zdań prowadzonej łamaną polszczyzną narciarz wymienia u polskiego handlarza telefon na nowy, ale ten natychmiast się psuje. W tym czasie Polak znika i jest już za późno na wycofanie się z transakcji. W tym czasie lektorka przekonuje, że korzystniejsze będzie skorzystanie z usług operatora.

ich dostaw na rosyjski rynek. Wyraził jednocześnie opinię, że wprowadzenie przez Rosję ograniczeń w dostawach białoruskiej żywności to nieuczciwa konkurencja. "Rzecz w tym, że różnego rodzaju oszuści w Rosji chcą zrobić interes na rosyjskim rynku z uwagi na rosnące ceny, a dostawy białoruskich towarów znacznie wypływają na obniżenie wzrostu cen" - podkreślił. Rosyjski Rossielchoznadzor w dniach 24-26 listopada wydał zakaz importu do Rosji wyrobów mięsnych z 10 białoruskich zakładów. Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego uzasadniła to wykryciem w produktach z Białorusi szkodliwych substancji. Od 30 listopada zakazano także tranzytu towarów z Białorusi przez Rosję do krajów trzecich bez kontroli na rosyjskich punktach granicznych. Według danych Rossielchoznadzoru ciężarówki jadące tranzytem do Kazachstanu przez Białoruś i Rosję faktycznie są rozładowywane na terytorium Federacji Rosyjskiej. Białoruski prezydent podkreślił też, że jego kraj nie może dopuścić do zakazu tranzytu żywności z Zachodu do Rosji. "Jeśli Rosja nie chce, aby jakieś towary szły przez nią tranzytem do Kazachstanu, Uzbekistanu, Chin, Mongolii, czy Turcji, niech sama zajmie się zakazem tego tranzytu" - powiedział Łukaszenka. Według niego Białoruś to tranzytowa republika, za co otrzymuje pieniądze. "Nie możemy zakazać tranzytu towarów przez Białoruś do innych państw. To naruszenie wszystkich norm prawa międzynarodowego" - oznajmił.


Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com

strona 15

AKTUALNOŚCI

Awaria w siłowni atomowej

Minął tydzień na Ukrainie...

Władze Ukrainy poinformowały w środę o awarii w elektrowni atomowej w Zaporożu, zapewniając, że nie ma zagrożenia. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) potwierdziła, że reaktor został bezpiecznie wyłączony i nie doszło do skażenia. MAEA, powołując się na ukraiński inspektorat nuklearny, poinformowała też, że zamknięcie Widok ogólny na elektrownię atomową w Zaporożu na zdjęciu z 9 marca 1994 roku reaktora nie spowodowało uwolSergei SUPINSKY PAP/EPA nienia żadnych materiałów ra- dioaktywnych. południu, że nie wykrył żadnego Do incydentu doszło na połu- wycieku radioaktywnego. dniowym wschodzie kraju; wła"Mamy czujniki uplasowane dze zapewniły jednak natych- na dachu francuskiej ambasady które ma jego organizacja, wska- miast, że reaktory są bezpieczne, w Kijowie, a ambasada nie dała zują, iż "o stosowanie tego uzbro- a elektrownia niebawem wznowi nam znać, że dzieje się coś niepokojącego" - powiedział specjalny jenia należy obwiniać stronę pracę. Awaria nastąpiła w trzecim przedstawiciel IRSN na Europę ukraińską". "Te bomby przyleciały z terytorium, które było pod bloku energetycznym - przeka- Środkową i Wschodnią Michel kontrolą sił rządowych (ukraiń- zał na konferencji prasowej w Chouha. "Gdyby doszło do jakieskich). Można to uzasadnić tym, Kijowie minister energetyki i goś wypadku, wiedzielibyśmy o że niektóre pociski nie doleciały przemysłu węglowego Wołody- tym" - dodał. Awaria nastąpiła najprawdodo celu i pozostały na terytoriach myr Demczyszyn. "Nie ma żadnego zagrożenia. podobniej 28 listopada w bloku kontrolowanych przez Ukrainę" Awaria nastąpiła w trzecim blo- energetycznym nr 3 o mocy 1000 - powiedział Roth. Oskarżył on także stronę ukra- ku, w systemie wydawania ener- MW. Tego dnia zaporoska elekińską o ostrzeliwanie z ciężkiej gii doszło do zwarcia. Nie jest to trownia odłączyła blok od systebroni, w tym z systemów rakieto- w żaden sposób związane z pro- mu energetycznego kraju, co wywych Grad, miejsc zamieszka- cesem produkcji. Blok wznowi wołało problemy z dostawami nych przez ludność cywilną. pracę w piątek. Nie ma żadnych prądu. Zaporoska Elektrownia Ukraińcy tymczasem wielokrot- problemów z reaktorem" - oś- Atomowa to największy tego typu obiekt w Europie. Składa się z nie alarmowali wcześniej, że lud- wiadczył. Francuski instytut odpowie- sześciu reaktorów jądrowych. ność cywilna ostrzeliwana jest Z Kijowa przez prorosyjskich bojowników, dzialny za bezpieczeństwo nuJarosław Junko (PAP) którzy ogłaszają następnie, że klearne IRSN poinformował po dokonały tego siły rządowe.

Ukraina zaprzecza oskarżeniom o stosowanie broni kasetowej Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy i resort obrony zaprzeczyły oskarżeniom o stosowanie przez siły rządowe na wschodzie kraju zakazanych konwencjami bomb kasetowych. O ich użycie oskarżyła władze w Kijowie organizacja Human Rights Watch (HRW). "Wszelkie oświadczenia dotyczące stosowania przez ukraińskich wojskowych bomb kasetowych są pozbawione podstaw" - oświadczył w środę rzecznik RBNiO Andrij Łysenko. Zaapelował, by organizacje, które wysuwają takie oskarżenia, przedstawiały konkretne dowody, a nie "gołosłowne obwinienia". "Nie przedstawiono żadnych raportów z ekspertyz balistycznych, żadnych ekspertyz znalezionych pocisków, które jakoby miały zostać użyte, i nie ma pew-

ności, czy pociski te nie są prowokacją bojowników (prorosyjskich), ponieważ mogły być przywiezione z terytorium Rosji" - powiedział Łysenko agencji Interfax-Ukraina. Ministerstwo obrony Ukrainy także oświadczyło, że zakazana broń nie jest wykorzystywana w konflikcie z separatystami. "W okresie odbywającej się na wschodzie Ukrainy operacji antyterrorystycznej Siły Zbrojne Ukrainy nie wykorzystywały i nie wykorzystują broni zakazanej międzynarodowymi umowami, w tym także pocisków kasetowych" - ogłosił resort. O stosowanie w Donbasie broni kasetowej oskarżył Ukrainę wcześniej w środę na konferencji prasowej w Kijowie dyrektor wykonawczy HRW Kenneth Roth. Oświadczył on, że dane,

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

Rząd przedstawi swój program do końca tygodnia Program działań powołanego we wtorek rządu Ukrainy zostanie zaprezentowany w parlamencie do końca bieżącego tygodnia - oświadczył w środę premier Arsenij Jaceniuk na pierwszym posiedzeniu nowej Rady Ministrów w Kijowie. "Nie mamy czasu na rozkręcanie pracy, mamy tylko czas na konkretne działania" - powiedział. Wymieniając najważniejsze zadania, na których powinni skupić się nowi ministrowie, szef rządu mówił przede wszystkim o bezpieczeństwie. "Sytuacja w sferze bezpieczeństwa jest niezwykle trudna. W ramach walki o niepodległość główne środki powinny być obecnie skierowane na obronę państwa" - podkreślił. Jaceniuk zaznaczył, że jego kraj zmaga się nie tylko z agresją zewnętrzną ze strony Rosji, ale i wewnętrzną, za którą uznał korupcję. Oświadczył, że jego gabinet zajmie się wprowadzaniem uchwalonych w październiku przez parlament ustaw antykorupcyjnych. Wśród kluczowych zadań premier wymienił także kwestie gospodarcze: konieczność uchwalenia budżetu oraz reformy podatków i systemu socjalnego. Zwrócił też uwagę na reformę administracji publicznej, która ma zdecentralizować władzę w kraju. "Powinniśmy również zakończyć reformę systemu energetycznego. Najbardziej martwi mnie deficyt (koncernu państwowego) Naftohaz, który przekracza deficyt budżetu państwa" -

powiedział Jaceniuk. Rząd Jaceniuka został zatwierdzony przez parlament we wtorek wieczorem; uzyskał w głosowaniu poparcie 288 deputowanych. W nowym rządzie zasiada troje ministrów, którzy jeszcze do wtorku byli cudzoziemcami i tego dnia na mocy dekretu prezydenta Petra Poroszenki otrzymali ukraińskie obywatelstwo. Są to:

obywatelka USA ukraińskiego pochodzenia Natalia Jaresko, która kieruje ministerstwem finansów, Litwin Aivaras Abromaviczius, który objął resort gospodarki oraz Aleksandr Kwitaszwili, były minister zdrowia Gruzji, który objął najwyższe stanowisko w ukraińskim resorcie zdrowia. Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

Zmarł były dysydent Jewhen Swerstiuk W wieku bez mała 86 lat zmarł w poniedziałek wieczorem w Kijowie Jewhen Swerstiuk, ukraiński pisarz, dysydent i więzień polityczny w czasach ZSRS – poinformował prezes Instytutu Pamięci Narodowej Ukrainy Wołodymyr Wiatrowycz. Swerstiuk, były przewodniczący ukraińskiego Pen Clubu, był zwolennikiem porozumienia między Ukraińcami a Polakami i nawoływał, by we wzajemnych

relacjach kierować się zasadą „wybaczamy i prosimy o wybaczenie”. Urodzony 13 grudnia 1928 roku na Wołyniu Swerstiuk ukończył fakultet filologiczny Uniwersytetu Lwowskiego, był wykładowcą literatury i pracownikiem naukowym Instytutu Psychologii w Kijowie. W 1972 roku wraz z grupą ukraińskich intelektualistów został skazany na 7 lat obozu o

Broń atomowa na Krymie? Rosja wprowadziła na okupowany przez nią Krym dywizjon Iskanderów, kompleksów rakietowych, zdolnych do przenoszenia broni jądrowej - oświadczył w czwartek przedstawiciel Sztabu Generalnego Ukrainy, generał-major Ołeksandr Rozmaznin. "Na terytorium Krymu wszedł dywizjon Iskanderów" - powiedział na konferencji prasowej w Kijowie. Iskandery to lądowe pociski balistyczne o zasięgu 380-500 km.

Zamontowane na mobilnych platformach kompleksy mogą przenosić ładunki nuklearne. Zaniepokojenie wywołane militaryzacją Krymu wyrażał podczas swej wizyty w Kijowie w końcu listopada naczelny dowódca sił NATO w Europie, amerykański generał Philip Breedlove. Mówił on wówczas o dużej liczbie zgromadzonego na Krymie przez Rosjan sprzętu wojskowego, w tym skrzydlatych pocisków ziemia-powietrze, co

KE przekazała Ukrainie kolejne 500 mln euro pomocy

wpływa na bezpieczeństwo całego regionu Morza Czarnego. Dowódca sił NATO zwrócił także wtedy uwagę na płynące z Rosji sygnały na temat możliwości rozmieszczenia na Krymie broni jądrowej. Na początku listopada ukraińscy eksperci wojskowi informowali, że Rosja ściągnęła nad granicę z Ukrainą sześć mobilnych platform rakietowych Iskander, które ustawiono na terytorium rosyjskim naprzeciwko obwodu donieckiego.

Cytowany w komunikacie komisarz ds. gospodarczych i walutowych Pierre Moscovici podkreślił, że Europa wypełnia swoje zobowiązania solidarności z Ukrainą. "Mamy zapewnienie niezbędnego wsparcia finansowego w czasach niezwykłych wyzwań gospodarczych i społecznych dla narodu ukraińskiego. To ważne, aby Ukraina utrzymała tempo reform, żeby stworzyć warunki dla trwałego dobrobytu dla wszystkich Ukraińców" - oświadczył. Pierwszą ratę wsparcia w wysokości 100 mln euro Ukraina otrzymała w maju. W czerwcu Kijów dostał kolejny przelew na pół miliarda euro, w listopadzie 260 mln euro, a w środę - 500 mln euro. Ostatnie 250 mln euro ma być wypłacone wiosną 2015 r. W sumie łączna wysokość pomocy to ok. 1,6 mld euro. Z powodu trwającego konfliktu między ukraińskimi siłami a prorosyjskimi separatystami sytuacja humanitarna w regionie Doniecka i Ługańska jest bardzo zła. W wyniku działań wojennych doszło do poważnych uszkodzeń infrastruktury, sieci energetycznych, wodociągowych czy kanalizacyjnych. Cały pakiet pomocowy dla Ukrainy, który UE przyjęła w marcu, ma wartość ponad 11 mld euro i ma być rozłożony na kilka lat. Składają się na niego m.in. granty oraz pożyczki z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju oraz Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Unijne wsparcie zależy jednak od wdrażania przez władze w Kijowie reform i programu naprawczego.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

Z Brukseli Aneta Oksiuta (PAP)

Komisja Europejska przekazała w środę Ukrainie 500 mln euro kolejnej transzy w ramach tzw. pomocy makrofinansowej na ustabilizowanie sytuacji budżetowej. W sumie pomoc ta będzie wynosić 1,6 mld euro. "KE przekazała dziś 500 mln euro Ukrainie w ramach pomocy makrofinansowej. 860 mln euro już przekazano w ramach toczących się programów pomocy makrofinansowej dla tego kraju. A zatem łączna pomoc to już 1 mld 360 mln euro. To jest jasny sygnał, że UE pomaga Ukrainie w rozwiązaniu kryzysu" - powiedziała na konferencji prasowej rzeczniczka KE Mina Andreeva. zaostrzonym rygorze i 5 lat zesłania za publikacje wydawane poza granicami ZSRS i w drugim obiegu. Po odzyskaniu wolności w 1983 roku do 1988 roku pracował jako stolarz. W okresie pieriestrojki zaangażował się w ruch religijny i kulturalny na rzecz odrodzenia Ukrainy. Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)


strona 16

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com

HISTORIA

Rocznice, o których warto wiedzieć

72. rocznica utworzenia Żydowskiej Organizacji Bojowej 28 lipca 1942 r. w warszawskim getcie utworzono Żydowską Organizację Bojową (ŻOB), którą 15 października 1942 r. rozszerzono o kolejne ugrupowania, a za datę jej powstania przyjmuje się dzień 4 grudnia 1942 roku . ŻOB - obok Żydowskiego Związku Wojskowego - walczyła w powstaniu w getcie, stłumionym przez Niemców w maju 1943 r. Główną przyczyną powstania ŻOB było rozpoczęcie 22 lipca 1942 r. przez Niemców wielkiej akcji likwidacyjnej getta warszawskiego, w którym przebywało wówczas ok. 380 tys. Żydów. W ciągu dwóch miesięcy wywieziono do Treblinki i zagazowano ok. 300 tys. osób. Jak wspominał członek ŻOB Kazik Ratajzer, początkowo świadomość tego, co się działo z transportami wyruszającymi z Umschlagplatz do Treblinki była w getcie niewielka. "Większość ludzi w getcie sądziła, że każdy opór doprowadzi do całkowitej likwidacji getta. Długo nie wierzyli, że Niemcy postanowili wymordować żydostwo w Polsce czy nawet w Europie. I dlatego oni uważali, że podziemna działalność ściągnie na nas klęskę. Zmiana następowała z czasem" mówił Ratajzer w rozmowie z Anną Grupińską, autorką książki "Ciągle po kole. Rozmowy z żołnierzami getta warszawskiego". Komendantem ŻOB został Mordechaj Anielewicz. Czołowymi postaciami w organizacji byli m.in. Marek Edelman, Icchak Cukierman, Hersz Berliński i Michał Rosenfeld. W skład ŻOB wchodziło ok. 500-600 osób (w tym współpracownicy i osoby odpowiedzialne za łączność). Według Edelmana tylko 220 z nich stanowili bojownicy.Niespełna tydzień po rozpoczęciu wysiedleń Żydów nastąpiła konsolidacja żydowskiego ruchu konspiracyjnego w warszawskim getcie. 28 lipca członkowie przedwojennych młodzieżowych organizacji żydowskich: Ha-Szomer ha-Cair, Dror He-Chaluc i Związku Młodzieży Hebrajskiej - Akiba zawiązali Żydowską Organizację Bojową (ŻOB). Jej założycielami byli m.in. Icchak Cukierman, Cywia Lubetkin, Mordechaj Tanenbaum i Josef Kapłan. Pierwszym celem działania żobowców było zdobycie broni i nawiązanie kontaktów z polskim podziemiem. Funkcję pośrednika między "stroną aryjską" a gettem pełnił Arie Wilner. W murach zamkniętej dzielnicy żydowskiej prowadzono akcję informowania o losie Żydów zgładzonych w Treblince, wzywano do godnej śmierci i głoszono potrzebę rozprawienia się z żydowskimi kolaborantami. Pierwszą taką próbą był nieudany zamach na komendanta Żydowskiej Służby Porządkowej Józefa Szeryńskiego. 15 października 1942 r. tzw. pierwszą ŻOB rozszerzono o członków partii: Bund, Poalej Syjon, Organizacji Syjonistycznej oraz PPR. Utworzono Żydow-

ski Komitet Narodowy (ŻKN), który sprawował polityczne zwierzchnictwo nad ŻOB. Zadaniem ŻKN było reprezentowanie całej ludności żydowskiej m.in. w rozmowach z Armią Krajową. Do ŻKN akcesu nie zgłosił Bund, jednak niedługo później partia ta zgodziła się na współpracę z nowo utworzoną Żydowską Komisją Koordynacyjną (ŻKK), która odpowiadała za kierunki działań ŻOB. Komendantem ŻOB został Mordechaj Anielewicz. Czołowymi postaciami w organizacji byli m.in. Marek Edelman, Icchak Cukierman, Hersz Berliński i Michał Rosenfeld. W skład ŻOB wchodziło ok. 500-600 osób (w tym współpracownicy i osoby odpowiedzialne za łączność). Według Edelmana tylko 220 z nich stanowili bojownicy. Głównym celem organizacji było stawianie oporu Niemcom w czasie kolejnych wysiedleń Żydów z getta. Równocześnie kontynuowano akcję likwidowania zdrajców współpracujących z okupantem. Jesienią 1942 r. zastrzelono Jakuba Lejkina, komendanta policji żydowskiej, który słynął z okrucieństwa wobec Żydów oraz Izraela Fuersta, działacza warszawskiego Judenratu. Poza tym prowadzono m.in. akcję podpalania szopów, czyli żydowskich warsztatów produkujących na rzecz Wehrmachtu. Emisariusze ŻOB organizowali konspirację także w innych gettach okupowanej Polski, m.in. w Krakowie, Częstochowie, Sosnowcu i Będzinie. Do pierwszego wystąpienia zbrojnego w getcie przeciw Niemcom doszło 18 stycznia 1943 r., kiedy wkroczyły do niego oddziały niemieckie mające deportować do Treblinki 8 tys. Żydów. Tym razem jednak Niemcy napotkali zbrojny opór członków ŻOB, co odbiło się szerokim echem wśród mieszkańców dzielnicy zamkniętej. "Żydzi. Okupant przystępuje do drugiego aktu naszej zagłady. Nie idźcie bezwolnie na śmierć. Brońcie się (...) W walce macie możliwość ratunku. Walczcie" wzywała ulotka rozsyłana wówczas przez członków ŻOB. Po zbrojnym oporze ze stycznia 1943 r. wzrósł prestiż ŻOB po "stronie aryjskiej". Skutkowało to m.in. przerzucaniem przez członków polskiego podziemia za mury getta większej ilości broni, amunicji oraz materiałów wybuchowych. Walki w getcie wybuchły na nowo rankiem 19 kwietnia 1943 r., kiedy 850 żołnierzy WaffenSS uzbrojonych w karabiny maszynowe, miotacze płomieni, działka, wozy pancerne i czołgi wkroczyło na teren getta bramą od strony ul. Nalewki. Zostali oni zaatakowani przez żydowskich powstańców, którzy w pierwszym starciu odnieśli sukces. Po południu tego samego dnia, liczniejsze i lepiej uzbrojone oddziały niemieckie ponownie wkroczyły na teren getta. Dowodził nimi

Icchak (Antek) Cukierman, członek Żydowskiej Organizacji Bojowej. Warszawa, 1946. PAP/CAF/S. Dąbrowiecki

gen. SS Jurgen Stroop. Problemem żydowskich powstańców wciąż był niedostatek broni. "Nie marzyliśmy o polskich czy angielskich komandosach, którzy przychodzą nam z pomocą. Śniła nam się broń" - wspominał Edelman. ("Getto walczy"). Obok ŻOB w powstaniu w getcie walczyli także bojownicy Żydowskiego Związku Wojskowego (ŻZW), organizacji konspiracyjnej, której członkowie wywodzili się z przedwojennego żydowskiego ruchu narodowego, Betaru. Jak dowiedli Dariusz Libionka i Laurence Weinbaum w książce "Bohaterowie, hochsztaplerzy, opisywacze", przez prawie 70 lat historia tej organizacji podlegała manipulacjom i przekłamaniom. Wynikało to m.in. z faktu, że podczas walk z Niemcami poległo większość członków ŻZW. Spośród żołnierzy ŻOB powstanie w getcie przeżyło kilkudziesięciu. Większość z nich jednak nie doczekała końca wojny, zginęli walcząc w oddziałach partyzanckich, w Powstaniu Warszawskim lub zostali wydani Niemcom. Wojnę przeżyło tylko kilku, w tym dwaj członkowie dowództwa ŻOB - Cukierman i Edelman. Podczas powstania getto warszawskie zostało zrównane z ziemią. Według raportów gen. Stroopa od 20 kwietnia do 16 maja 1943 r. w wykrytych i zlikwidowanych bunkrach znajdowało się ponad 56 tys. Żydów. Około 6 tys. zginęło na miejscu w walce, na skutek pożarów czy zaczadzenia. 7 tys. Żydów naziści zamordowali na terenie getta, tyle samo wysłano do Treblinki. Pozostała grupa ok. 36 tys. została wysłana do innych obozów, przede wszystkim do KL Auschwitz i Majdanka. Spośród żołnierzy ŻOB powstanie w getcie przeżyło kilkudziesięciu. Większość z nich jednak nie doczekała końca wojny, zginęli walcząc w oddziałach partyzanckich, w Powstaniu Warszawskim lub zostali wydani Niemcom. Wojnę przeżyło tylko kilku, w tym dwaj członkowie dowództwa ŻOB - Cukierman i Edelman. "10 maja o godzinie 10 rano przed właz na ulicy Prostej, róg Twardej zajeżdżają dwa ciężarowe samochody. W biały dzień, bez żadnej prawie obstawy (...) - otwiera się klapa włazu i jeden po drugim, na oczach zdumionego tłumu wychodzą z czarnej jamy Żydzi z bronią w ręku. (...) Nie wszyscy zdążą się wydostać" - wspominał wydostanie się

70. rocznica tragicznego starcia uciekinierów z KL Auschwitz z oddziałem SS 70 lat temu, 3 grudnia 1944 r. w Budach-Borze koło Brzeszcz przebywało w domu Zdrowaków czterech partyzantów z oddziału AK "Sosienki". Byli oni uciekinierami z KL Auschwitz. Zdradzeni przez jednego z esesmanów, z którym prowadzili pertraktacje w sprawie dostarczenia broni, zostali otoczeni przez oddział SS. Anna Zdrowak wspominała: "(...) wstąpił do nas przejeżdżający na rowerze esesman Aleks. Ledwo wszedł, zaraz zapytał: "Staszek jest u was" (najprawdopodobniej pytał o Stanisława Furdynę - Adam Cyra) i nie zatrzymując się wszedł do pokoju, w którym spali partyzanci. Ci zaraz się przebudzili i zaczęli rozmawiać z Aleksem, który zaproponował im swoje wstąpienie do grupy (do oddziału AK "Sosienki" - Adam Cyra). Aleks odchodząc przyrzekł, że zaraz wróci, udaje się do obozu tylko po broń. Partyzanci nie zdołali jeszcze ochłonąć po tej rozmowie, gdy pod nasz dom zajechało kilka samochodów z esesmanami. Dom otoczyli gęstym pierścieniem i zaczęli ostrzeliwać go ze wszystkich stron. Jeden z esesmanów podszedł pod dom, karabinem podważył drzwi i wszedł do środka. W międzyczasie partyzanci zabrawszy broń wyskoczyli na strych i zaczęli strzelać do esesmanów. Nie wiem, który z partyzantów zabił esesmana znajdującego się w sieni. Kula przeszyła mu głowę, oko i szyję. Umierając zdołał zapytać: "Gdzie oni są?" Podstępnie otoczeni przez esesmanów w walce zginęli: Stanisław Furdyna (nr obozowy 193) - ur. 1916 r. w Tuszowie Narodowym koło Mielca, urzędnik, oficer rezerwy WP, Stanisław Kwiatkowski (nr 12374) - ur. 1916 r. w miejscowości Brok, pow. ostrowski, woj. mazowieckie, w ewidencji obozowej odnotowany jako ślusarz i Marian Szayer (nr 17036) ur. 1918 r. w Starym Sączu, student prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Podstępnie otoczeni przez esesmanów w walce zginęli: Stanisław Furdyna (nr obozowy 193) - ur. 1916 r. w Tuszowie Narodowym koło Mielca, urzędnik, oficer rezerwy WP, Stanisław Kwiatkowski (nr 12374) - ur. 1916 r. w miejscowości Brok, pow. ostrowski, woj. mazowieckie, w ewidencji obozowej odnotowany jako ślusarz i Marian Szayer (nr 17036) ur. 1918 r. w Starym Sączu, student prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Aresztowano całą rodzinę Zdrowaków - Annę Zdrowak, jej męża Jana i dwie córki Zofię i Emilię, lokatora Edmunda Klucznego - ur. 1910 r. w Sosnowcu, przeżył pobyt w KL Mauthausen, a także wszystkich mężczyzn z sąsiedztwa jako zakładników. Z wnętrza domu Zdrowaków, wrzucając wcześniej do niego kilka granatów i powodując w nim pożar, esesmani wyciągnęli poparzonego Antoniego Wykręta (nr 613) - ur. 1919 r. w Nawojowej koło Nowego Sącza, który był oficerem rezerwy WP. Uciekinier z KL Auschwitz został wrzucony na ciężarówkę, którą zamierzano go zawieść z powrotem do obozu na publiczną egzekucję. Schwytany partyzant nie stracił jednak odwagi. Uwolnił swoje ręce z więzów i gdy ciężarówka zmniejszyła szybkość na zakręcie, wyskoczył z niej do przydrożnego rowu. Esesmani otworzyli ogień za uciekającym, ale kierowca ciężarówki dodał gazu sądząc, że strzelanina jest spowodowana partyzancką zasadzką. Ze złamanym nosem i obojczykiem Antoni Wykręt ukrywał się w domu rodziny Niklów w Skidziniu koło Brzeszcz. Uratował się także najmłodszy dziesięcioletni syn Zdrowaków - Stanisław, któremu w czasie zamieszania spowodowanego walką udało się ukryć u sąsiadów. Po wojnie Antoni Wykręt zmienił nazwisko na Andrzejewski i wyjechał do Kanady. Odszedł na wieczną wartę w 1995 r. Po dwóch tygodniach zakładników zwolniono z KL Auschwitz, natomiast członków rodziny Zdrowaków i Edmunda Klucznego umieszczono każdą osobę oddzielnie - w areszcie obozowym, czyli bunkrach bloku nr 11. Po jednym z brutalnych przesłuchań Zofia więziona w celi nr 1 w podziemiach tego bloku sądząc, że zostanie stracona, spinką do włosów wydrapała w tynku jednej ze ścian tej celi napis: "Zofia Zdrowak lat 16". Opatrzność czuwała jednak nad nią i napis ten nie pozostał po niej ostatnim śladem. W nocy z 16 na 17 stycznia 1945 r. wśród pierwszych kolumn więźniarskich ewakuowanych z obozu, pędzonych pieszo w kierunku Wodzisławia Śląskiego, znajdowali się również więźniowie wyprowadzeni z bloku nr 11. Anna Zdrowakowa zbiegła z córkami z kolumny więźniarskiej na trasie "Marszu Śmierci" w okolicach Rybnika, natomiast jej mąż Jan ewakuowany do KL Mauthausen zginął w tym obozie. Starsza z córek Anny Zdrowakowej - Zofia kontynuowała po wojnie naukę szkolną. Nie miała jednak łatwego życia, tym bardziej, że w okresie stalinowskim szykanowano ją za przynależność do AK i przez dłuższy czas nie mogła znaleźć pracy. Zofia Zdrowak-Dętkoś już jako mężatka oraz matka dwóch synów sprzedała rodzinny dom w Budach i przeniosła się do Brzeszcz, gdzie zmarła trzy lata temu. Adam Cyra dzieje.pl z kanałów Edelman ("Getto walczy"). Zmarły w 2009 r. przywódca ŻOB mówił po latach, że głównym celem powstańców była obrona takich ideałów jak godność i człowieczeństwo. "To jest straszna rzecz, kiedy się idzie tak spokojnie na śmierć. To jest znacznie trudniejsze od strzelania. Przecież o wiele łatwiej się umiera strzelając, o wiele łatwiej było umierać nam niż człowieko-

wi, który idzie do wagonu, a potem jedzie wagonem, a potem kopie sobie dół, a potem rozbiera się do naga (...). Wiedzieliśmy, że trzeba umierać publicznie na oczach świata (...). Wszystko, co nastąpiło (...) 19 kwietnia 1943 roku - było przecież tęsknotą za pięknym umieraniem" - tłumaczył Edelman w rozmowach z Hanną Krall. ("Zdążyć przed Panem Bogiem") Waldemar Kowalski (PAP)


www.gazetagazeta.com

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 17

POLITYKA

Polak stanął na czele Rady Europejskiej Donald Tusk oficjalnie objął w poniedziałek funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej. W trakcie krótkiej uroczystości dla pracowników tej instytucji podkreślił, że ma świadomość stojących przed nim zadań, bo Europa potrzebuje sukcesu. "Przybywam tu z silnym poczuciem misji. W tych trudnych czasach Europa potrzebuje sukcesu" - powiedział Tusk. "A sukces Europy w nadchodzących latach oznacza - w mojej opinii - cztery sprawy. Po pierwsze ochronę naszych fundamentalnych wartości, jak solidarność, wolność i jedność przed zagrożeniami dla UE, zarówno z zewnątrz, jak i od wewnątrz". "Dziś nie tylko eurosceptycy kwestionują wartości UE. Mamy też wrogów, nie tylko sceptyków. Drodzy przyjaciele, polityka wróciła do Europy. Historia wróciła. W tych czasach potrzebujemy przywództwa i politycznej jedności" - podkreślił. Według Tuska UE potrzebuje także determinacji, by przezwyciężyć kryzys gospodarczy. "Naszą odpowiedzialnością jest to, by zakończyć budowę prawdziwej unii gospodarczej i walutowej - powiedział Tusk na spotkaniu z pracownikami Rady UE. - Traktuję to zadanie bardzo poważnie". "Musimy pamiętać, że nasza wspólna waluta jest naszą przewagą, a nie słabością" - podkreślił. Mówiąc o kolejnych wyzwaniach dla siebie na najbliższe lata, gdy będzie kierował Radą Europejską, Tusk dodał, że UE musi być silna w kontekście międzynarodowym. "Europa musi chronić swoich granic i wspierać sąsiadów, którzy podzielają nasze wartości". Podkreślił też, że stosunki UE ze Stanami Zjednoczonymi są "kręgo-

słupem wspólnoty krajów demokratycznych". "Zarówno my, jak i Amerykanie jesteśmy odpowiedzialni za przyszłość naszych relacji. Nadchodzący rok będzie kluczowy" - wskazał. Tusk przekonywał, że dzień w którym przejmuje obowiązki przewodniczącego Rady Europejskiej, jest dla niego bardzo ważny, ale towarzyszy mu trema. "Jeśli jesteście trochę zdenerwowani tą zmianą szefa, to nie martwcie się, bo ja też jestem trochę zdenerwowany - może bardziej niż wy. Ale to minie" - powiedział, zwracając się do zgromadzonych w holu gmachu Rady UE kilkuset pracowników tej instytucji. Dodał, że nowa praca to dla niego wielki zaszczyt i wielkie wyzwanie. Podziękował też swemu poprzednikowi Hermanowi Van Rompuyowi, podkreślając, że podziwiał sposób, w jaki jego poprzednik kierował Radą Europejską: budował kompromisy, znajdował rozwiązania i budował zaufanie pośród trudnych charakterów unijnych przywódców. "Ja sam nie byłem (w tym gronie) aniołem, jak może pamiętacie" powiedział. Dziękował też pracownikom Rady UE, wyrażając nadzieję, że będą oni częścią przyszłego sukcesu. Tusk przemawiał po angielsku, a na koniec powiedział jedno zdanie po francusku - że cieszy się na współpracę z pracownikami Rady UE. Po polsku zaś dodał: "Dziękuję wszystkim rodakom! Dziękuję, Polsko, za to, że tu jesteśmy dzisiaj razem". Swojemu poprzednikowi Tusk podarował bursztyn, który - jak powiedział - ma przynieść szczęście. Z kolei od Hermana Van Rompuya dostał dzwonek, którym Belg zawsze otwierał obrady szczytów UE. Van Rompuy podkreślił w trak-

cie uroczystości, że przewodnictwo w Radzie Europejskiej obejmuje człowiek z kraju, który 25 lat temu był oddzielony od UE żelazną kurtyną. "Jestem przekonany, że Rada Europejska jest w dobrych rękach, w rękach człowieka mającego doświadczenie i mądrość, prawdziwego Europejczyka z otwartą myślą i otwartym sercem" - zaznaczył Van Rompuy. "Donald Tusk to syn wielkiego polskiego narodu i od dziś zostanie ojcem naszej wspaniałej Unii" - podkreślił. Mówił też o wyzwaniach dla UE i wartości, którą reprezentuje. "Musimy bronić tych wartości przed zwątpieniem, przed naciskami z zewnątrz i przed fanatycznym barbarzyństwem" - apelował Van Rompuy. "Europa pozostanie stabilna tylko wówczas, gdy pozostanie otwartą przestrzenią wolności i stanie się schronieniem przed wszelkimi zagrożeniami i obawami" - dodał. "Europa jest stara z historycznego punktu widzenia, ale ciągle zdolna do tego, by odnaleźć się na nowo" - powiedział. Nowy szef Rady Europejskiej rozpoczyna pracę od zaraz. Jeszcze w poniedziałek spotka się z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem. We wtorek spotyka się zaś szefem Parlamentu Europejskiego Martinem Schulzem, a także z przebywającym w Brukseli prezydentem Afganistanu Aszrafem Ghanim. "Ten tydzień będzie wypełniony dosyć intensywnie" - powiedział dziennikarzom Paweł Graś, członek gabinetu Tuska, odpowiedzialny za kontakty z Parlamentem Europejskim i partiami politycznymi oraz parlamentami krajów UE. "Przed nami nowe i trudne zadanie. Ale je-

Nowy szef Rady Europejskiej Donald Tusk (L) i ustępujący szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy podczas ceremonii przekazania urzędu w Brukseli 1 grudnia br. Olivier Hoslet PAP/EPA

stem spokojny. Myślę, że przewodniczący bardzo dobrze sobie poradzi i Europa będzie pozytywnie zaskoczona tym, w jaki sposób nowego ducha i nową energię w tę trochę zaśniedziałą europejską maszynę wniesie" - dodał Graś. Z kolei szef polskiego MSZ Grzegorz Schetyna pytany o pierwsze wystąpienia Tuska w roli szefa Rady Europejskiej powiedział - odnosząc się także do wywiadu Tuska dla "Financial Times" - że jest "zbudowany i dumny". "To dobry początek. Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej przez następne pięć lat" - powiedział Schetyna dziennikarzom. Pytany o angielski nowego szefa RE, Schetyna stwierdził, że "dał radę". "Może nie mówi po angielsku tak dobrze jak po polsku, ale uważam, że pokazał, że sobie z tym poradzi, że to nie będzie żaden problem. Wierzę, że to będzie dobry znak na następne lata" - powiedział szef polskiego MSZ. Podkreślił, że Tusk to bardzo doświadczony polityk, który "bardzo dobrze czyta politykę zagraniczną". Donald Tusk przynosi do Brukseli nowe, jasne spojrzenie na geopolitykę i gospodarkę - pisze o nowym szefie Rady Europejskiej "Wall Street Journal". Dziennik chwali go za trafną diagnozę zagrożeń, jakim musi stawić czoło Europa, i wspieranie sojuszu UE z USA.

"Tusk, obok kanclerz Niemiec Angeli Merkel, swej bardzo bliskiej sojuszniczki, jest politykiem europejskim, który w ostatniej dekadzie odnosił największe sukcesy" - pisze "WSJ" we wtorek w artykule redakcyjnym zatytułowanym "Polska szczerość dla Europy". Nowojorski dziennik przypomina, że przez siedem lat, gdy Tusk sprawował urząd premiera, Polska jako jedyny kraj Unii Europejskiej uniknęła recesji. Gazeta podkreśla, że jako Polak, który wyrósł na polityka w antykomunistycznym ruchu Solidarność, Tusk "nie zapomniał o niedawnych +flirtach+ Europy z represjami". Omawiając poniedziałkowe przemówienie Tuska, pierwsze wygłoszone w roli przewodniczącego Rady Europejskiej, "WSJ" szczególną uwagę zwraca na jego słowa o zagrożeniach, jakim musi stawić czoło UE. Chodzi zarówno o zagrożenia wewnętrzne, jak eurosceptyczne nastroje, jak i te pochodzące z zewnątrz, od wrogów Unii, które wymagają od niej przywództwa i politycznej jedności. "Tusk nie wymienił (prezydenta Rosji) Władimira Putina z nazwiska, ale było oczywiste, że to jego miał na myśli" - napisał dziennik, przypominając o zajęciu przez Rosję ukraińskiego Krymu i wspieraniu przez Moskwę rebelii na wschodzie Ukrainy.


strona 18

Gazeta 48, 28 listopada - 4 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com

MISSISSAUGA

Mississauga pod polskim przywództwem W ciągu zaledwie pięciu dni mieliśmy okazję przeżyć w Mississaudze prawdziwie epokowe wydarzenia. Wszystko to jest wynikiem wyborów samorządowych, które w całym Ontario były ciekawe, prowadząc do wielu zmian, ale nigdzie tak wielkich jak właśnie tu. Po 36 latach u steru miasta ustąpiła ze stanowiska szanowana (i uwielbiana) Hurricane Hazel - 93-letnia niezniszczalna Hazel McCallion. Jej następczynią z woli wyborców została wybrana ogromną przewagą głosów Polka - Bonnie (Bożena) Crombie.

Polonia fetuje nową mer Toronto - Polkę

Hazel McCallion

Bonnie Crombie i Elżbieta Niemiec

Bonnie Crombie z posłem Władysławem Lizoniem

Bonnie Crombie z tancerzami z zespołu Lechowia

Ten elegancki wieczór w Centrum Kultury im. Jana Pawła II, w naszym polskim centrum, miał stuprocentowo polski charakter. W piątek 28 listopada, jeszcze przed zaprzysiężeniem nowych władz Mississaugi, wielka sala centrum wypełniła się gośćmi, którzy przybyli tłumnie na bankiet na cześć Bonnie Crombie. Przybyli politycy, biznesmeni, artyści, organizacje, sportowcy, media. Rodzina i przyjaciele Bonnie Crombie, Polacy i Kanadyjczycy. I dotychczasowa mer Mississaugi - Hazel McCallion. Wieczór był pełen atrakcji piękny występ tancerzy z Lechowii powitano owacyjnie. Potem była pyszna kolacja z winem, występy muzyczne, aukcja prowadzona przez profesjonalistę (nie wiem jak można tak szybko mówić!) i dancing przy muzyce granej przez zespół Mr. System, a także cicha aukcja wielu naprawdę ciekawych przedmiotów. Wszystko to wymyśliła i zorganizowała, pracując całymi dniami (i czasem nocami, wiem coś o tym!) dbając o każdy szczegół Elżbieta Niemiec, która aktywnie działała w kampanii wyborczej Bonnie Crombie. To ona zgromadziła wokół siebie pomocników, to ona wyprosiła przedmioty na aukcję, nagrody, a bez jej niezwykłej energii ani te wieczór, ani mobilizacja Polonii do poparcia Bonnie Crombie nie miałaby takiego wymiaru i nie odniosłaby takiego sukcesu. Za to należą się jej wielkie podziękowania i gratulacje! Miło było z nią współpracować i w czasie kampanii i już po zwycięstwie. Wieczór miał też kilka elementów nieco bardziej oficjalnych, ale bardzo sympatycznych. List nadesłany z Kancelarii Prezydenta RP gratulujący Bonnie Crombie zwycięstwa odczytał Konsul Generalny RP w Toronto Grzegorz Morawski, a prawdziwą ucztą dla wszystkich było bardzo osobiste, pełne humoru i serdeczności wystąpienie Hazel McCallion, trzy dni przed oddaniem steru miasta. McCallion, w szampańskim humorze, wspominała początki Centrum, miejsca, które tak często odwiedzała, kiedy budowniczy dopiero ubiegali się o licencję. Dużo też z wielką serdecznością mówiła o Polonii, o wielkiej do niej swojej sympatii i uznaniu za ciężką pracę, serdeczność, aktywność i niezwykle więzi oraz wzajemną pomoc, jaką Polacy zawsze okazywali sobie i innym także rodakom w wówczas jeszcze komunistycznej Polsce. Nie do opisania jest energia tej leciwej pani. Jak zapowiedziała, nie zamierz iść na emeryturę, mimo

Obie panie burmistrz Mississaugi

Konsul Generalny RP w Toronto Grzegorz Morawski

że ustępuje ze stanowiska politycznego. Chce dalej działać i kontynuować bitwę o to, aby samorządy dostawały należne im dotacje od władz wyższych szczebli. Wierzy, że pomoże w tym dzięki swoim kontaktom i doświadczeniu. Jak przyznała, zawsze najlepiej czuła się na szczeblu miejskim, gdzie nie ma przynależności partyjnej i działa się niezależnie od układów politycznych. McCallion apelowała o wspieranie nowej mer i aktywność polityczną w jej pracy, podkreślając jej młodość, energię i zapał. Na koniec pani mer opowiedziała dwa dowcipy, a cała sala pękała ze śmiechu. Potem na stojąco wszyscy zgromadzeni odśpiewali dla niej "Sto lat". Setki osób robiły sobie zdjęcia z Hazel McCallion, co ona znosiła z uśmiechem na ustach i wielką życzliwością. Ciepło o swoich korzeniach, polskości i o pomocy Polonii mówiła Bonnie Crombie. Dużą część jej wystąpienia stanowiło podziękowanie Hazel McCallion (to fakt, że bez jej wsparcia, udzielonego pod koniec kampanii, byłoby trudniej wygrać z kon-

kurentem). Podkreśliła, że swoją kampanię zaczęła w Centrum Jana Pawła II, tu także odbył się jej pamiętny wieczór po zwycięstwie (oj, pamiętam, niezwykle euforyczny!) i tu także w dniu dzisiejszym ma okazję do dzielenia radości z wygranej z Polonią. Obie panie burmistrz ubrane na czerwono (ciekawe czy był to przypadek?) uścisnęły się ku uciesze gości. Ta harmonia i porozumienie dobrze wróży, bo wiadomo, że mogą na siebie liczyć w każdej sytuacji. Znowu było "Sto lat" i niezliczone zdjęcia. Bonnie Crombie, znana ze swojej bezpośredniości, i przed rozpoczęciem wieczoru i po części oficjalnej, chodziła po całej sali, rozmawiając ze wszystkimi, robiąc sobie z nimi niekończące się zdjęcia. I tak oto mamy polską burmistrz Mississaugi. Ba, w nowej Radzie Miejskiej zasiada też Polka Carolyn Parrish. Coraz więcej mamy polskich polityków na wszystkich szczeblach i w całej Kanadzie - to cieszy. Aktywnie działajmy jako grupa etniczna, a będzie ich jeszcze więcej.


www.gazetagazeta.com

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 19

MISSISSAUGA Inauguracyjna sesja nowej Rady Miejskiej Ta uroczysta sesja odbyła się nie jak wszystkie inne w ratuszu Mississaugi, ale w znanym doskonale Polonii Living Arts Centre. Ogromna sala koncertowa wypełniona była zaproszonymi gośćmi, ale także mieszkańcami miasta którzy chcieli wziąć udział w tym historycznym wydarzeniu. W pierwszym rzędzie siedziała rodzina Bonnie Crombie - matka, mąż i troje dzieci. Niedaleko - jej poprzedniczka Hazel McCallion. Była to doprawdy piękna i uroczysta ceremonia. Rozpoczęła się wkroczeniem na scenę nowej burmistrz i 11 radnych wprowadzonych, jak każe tradycja, przez kobziarza i gwardię honorową straży pożarnej. Straż pełnili także Rycerze Kolumba w swoich spektakularnych strojach. Po odśpiewaniu hymnu i "God Save the Queen", uroczystość rozpoczął indiańskim błogosławieństwem odśpiewanym i odegranym na bębnie lider Mississaugas of The New Credit First Nation. Ten symboliczny gest był jednocześnie przypomnieniem, że to supernowoczesne dzisiaj miasto nosi nazwę i leży na ziemiach zamieszkiwanych niegdyś przez ludy rdzenne. Potem tradycyjnym łańcuchem (symbol władzy od blisko 1000-letniej historii) udekorowano nową burmistrz Mississaugi. Zwykle ubrana na kolorowo (najczęściej na czerwono) Bonnie Crombie tego wieczoru miała na sobie skromną czarną suknię, na której tle srebrny łańcuch błyszczał szczególnie jasno. Wyraźnie

wzruszona Crombie została zaprzysiężona jako pierwsza. Po zaprzysiężeniu wszystkich radnych, wygłosiła swoje pierwsze przemówienie jako prawowita mer Mississaugi, wielokrotnie przerywane brawami. Wystąpienie te było jednocześnie podziękowaniem dla swojej wielkiej poprzedniczki Hazel McCallion (nagrodzonej owacją na stojąco) i wszystkich, którzy wsparli ją w kampanii, jak i nakreśleniem priorytetów czteroletniej kadencji. Nieocenione są fundamenty zbudowane przez Hazel McCallion, która od pastwisk i farm doprowadziła Mississaugę do pozycji 6. największego miasta Kanady, zamieszkiwanego przez ponad 750.000 ludzi pochodzących ze 150 krajów z całego świata i posługujących się ponad 70 językami. Miasto ma 40 lat, jest siedzibą 63 wielkich kompanii tzw. Fortune 500 oraz 60.000 firm. Więcej ludzi przyjeżdża do pracy w Mississaudze niż mieszkając tu jeździ do pracy gdzie indziej. PKB Mississaugi to obecnie ponad 40 mld dol. rocznie. Czego możemy spodziewać się po Bonnie Crombie jako liderze miasta? Inwestycji w komunikację miejską aby uniknąć korków i tłoku, utrzymywania znakomicie funkcjonującej gospodarki poprzez przyciąganie nowych inwestorów, stawiania na innowacyjność i przedsiębiorczość, dbanie o wszystkich poprzez likwidację niedostatku i bezdomności, a także znacznie większej otwartości i przejrzystości w funkcjonowaniu administracji miejskiej. Już otwarto pierwszy etap

Mississauga Bus Rapis Transitway (korytarza autobusowego), a wkrótce rozpocznie się budowa szybkiej kolejki Hurontario LRT, a potem całodniowej kolei GO łączącej Mississaugę z innymi ośrodkami GTA - w tym celu potrzebny jest dialog z wyższymi szczeblami rządu - Ontario i Ottawą. Aby Mississauga stała się jeszcze bardziej konkurencyjna w świecie, jednym z pierwszym zadań nowej mer będzie stworzenie International Investment Advisory Panel - grupy mającej doradzać radzie Miejskiej w sprawach kontaktów międzynarodowych i złożonej z przedstawicieli wielu grup i organizacji etnicznych. Aby inspirować innowacyjność, Crombie chce powołać Mayorĺs Task Force on Innovation and Entrepreneurship. Mississauga ma w swoich granicach liderów innowacji takich jak Innovation Complex w University of Toronto Mississauga, Sheridan College, Mississauga Board of Trade i wiele innych. Teraz trzeba doprowadzić do ich współdziałania i rozszerzana się. Trzeba też dbać o tych, którzy żyją w niedostatku - 60.000 mieszkańców korzysta z banków żywności, a 20 proc. dzieci nie dojada. To jest nieakceptowalne. Podobnie martwi wysoki wskaźnik bezrobocia wśród młodych 20 proc. w regionie Peel. Aby z tym walczyć stworzony zostanie system Mayorĺs Youth Jobs Challenege zachęcający lokalne firmy do zatrudniania i mentorowania młodzieży. Mississauga to miasto wielu nacji i ras. Aby wszyscy mieli w nim głos powołana zostanie komisja o nazwie Diversity and Inclusion Advisory Committee. A sama mer Crombie raz w miesiącu będzie pełniła dyżury ze swoimi radnymi w ich okręgach, aby mieć kontakt z każdym rejonem swego miasta i mieszkańcami. Aby wszyscy wiedzieli dokładnie co dzieje się w ratuszu i jak pracuje administracja, stworzony zostanie portal internetowy, gdzie mieszkańcy miasta będą mieli dostęp do wszystkich danych, dokumentów w sposób łatwy do zrozumienia. Dotyczy to także budżetu, który na rok 2015 musi być równie silny jak zawsze. Mississauga ma od 25 lat najwyższe notowania kredytowej (Triple A) i uważana jest za jedno z najlepiej zarządzanych miast na kontynencie. Tak musi pozostać. Crombie chce dać wszystkim głos i prosi o aktywność. Chce działać we współpracy ze wszystkimi, słuchając opinii mieszkańców. "Czy mieszkacie tutaj od 20 lat czy 20 dni, macie równe szanse aby sięgać wyżej i osiągnąć sukces", powiedziała, prosząc o pomoc w budowaniu Mississaugi XXI wieku. W różnych punktach wieczoru mieliśmy przyjemność słuchać utworów klasycznych w wykonaniu Mississauga Symphony Orchestra String Quartet, a później przyjęciu w foyer towarzyszył Dan Bogdanis Trio. Długo jeszcze trwały rozmowy, błyskały flesze aparatów... Były to ostatnie już chwile euforii zwycięstwa, po którym już

Nowa Rada Miejska z jej szefową - burmistrz Bonnie Crombie

Po ceremonii - rozmowa z dziennikarzami

następnego dnia zaczęła się ciężka praca nad faktyczną realizacją wszystkich ambitnych planów. Nie bez kozery ostatnie słowa wystąpienia burmistrz Bonnie Crombie brzmiały: "A zatem bierzmy się do pracy!" Na pewno nie raz będzie trudno, ale jedno jest pewne - w Mississaudze, w jej mieszkańcach i w jej władzach jest wielka siła i energia. I duma z mieszkania w tym dynamicznym mieście, którego szefem (zaledwie czwartym w jego 40-letniej historii - trudno się dziwić skoro przez 36 lat mia-

ła tę samą mer) jest od wtorku 2 grudnia 2014 roku Polka - Bonnie (Bożena) Crombie. Pomagajmy jej w jej wielkiej misji i niełatwym zadaniu. A ja uczestnicząc w tych wydarzeniach nie mogłam przestać myśleć o tym, że jestem uczestnikiem chwil iście historycznych, o których kolejne pokolenia uczyć się będą kiedyś z książek... To wielkie przeżycie być świadkiem historii. Tekst i zdjęcia: Małgorzata P. Bonikowska


strona 20

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com


Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com

strona 21

HISTORIA

Najmłodszy polski święty - Zygmunt Szczęsny Feliński

Kanonizowany 11 października br., a zatem "najmłodszy", polski święty urodził się 1 listopada 1822 r. w Wojutynie k. Łucka. Pochodził z rodziny wołyńskiej szlachty. Jego droga do powołania kapłańskiego nie była oczywista. Po zesłaniu matki (Ewy z Wendorffów, uczestniczki spisku Szymona Konarskiego) na Sybir, opiekowała się nim rodzina Brzozowskich. Jako młodzieniec studiował matematykę w Moskwie. Mając lat 25 opuścił strony rodzinne, by zapoznać się, jak to bywało wówczas, z „wielkim światem". Udał się do Lwowa, gdzie poznał Wincentego Pola. Zwiedził Kraków, który wywarł na nim ogromne wrażenie i Wiedeń, gdzie zetknął się ze słowianofilską młodzieżą z różnych stron Austrii, a także nawiązał kontakty z kolonią polską. Przez Czechy, Niemcy i Belgię pojechał do Paryża. Kształcił się w College de France i na Sorbonie. Tam spotkał Juliusza Słowackiego. Początek przyjaźni z wieszczem opisał słowami: "z mojej strony od pierwszego poznania duszą całą doń przylgnąłem". Kilka lat później właśnie na rękach Felińskiego poeta zakończył życie. Przyszły hierarcha obracał się w Paryżu wśród znakomitych emigrantów: dawnych napoleończyków i powstańców 1830 r., a także rodzin Czartoryskich i Zamoyskich. Dobrze znał Krasińskiego, Mickiewicza, Norwida. Tzw. wiosna ludów (1848) zastała Felińskiego w stolicy Francji. Pod wpływem wieści o tworzeniu w Poznańskiem oddziałów do walki z Rosją, opuścił Paryż i znalazł się w szeregach powstańczych, w obozie pod Turwią. Wziął udział w walkach z Prusakami, którzy chcieli rozbroić niedawno sformowane zgrupowanie. Po ich zakończeniu, korzystając z amnestii, powrócił nad Sekwanę. Stłumienie powstania na Węgrzech i upadek rewolucji europejskich przybiły młodego Zygmunta. Popadł w rodzaj apatii, który sam tak wspominał: "uczucia patriotyczne tak dalece górowały nad wszystkimi innymi, nawet nad uczuciem religijnym, że nie pojmowałem szczęścia dla siebie póki ojczyzna moja jęczała w kajdanach [...] samo życie ciężarem mi się wydawało."Wtedy podjął decyzję o powołaniu kapłańskim, w którym - jak sądził najpełniej będzie mógł poświecić się pracy nad "dźwiganiem sił i zasobów narodowych". Do kraju wrócił w 1851 r. i w wieku 29 lat wstąpił do seminarium w Żytomierzu, a po roku wysłano go na studia w Akademii Duchownej w Petersburgu. Wpływ na niego wywarł rektor i arcybiskup mohylewski Ignacy Hołowiński, którego Feliński

uważał za "ojca swojego kapłaństwa". Święcenia przyjął w 1855. r. Zamieszkał przy klasztorze dominikanów w Petersburgu, ucząc w tamtejszej szkole matematyki. Przyjaźnił się z ks. Konstantym I. Łubieńskim, choć różniły ich poglądy polityczne. Feliński już wówczas uważał, że nie jest możliwy alians Polaków z Rosjanami, a interesy obu narodów są różne. Duszpasterzował u dominikanów i wśród nawróconych na katolicyzm Rosjan ze sfer wyższych oraz wśród ubogich. Pomagał Łubieńskiemu w organizowaniu pracy kleru i szkółek dla sierot. Wówczas (1857) napisał regułę dla ss. franciszkanek Rodziny Maryi. Dzięki temu mogły wstąpić do zakonu aspirantki, dla których nie było miejsc w innych zgromadzeniach. Feliński został wkrótce kapelanem Akademii Duchownej, a w 1860 r. profesorem filozofii. Nadal pracował na niwie społecznej: zakładał przytułki dla niemowląt i małych dzieci, szpitale dla starszych kobiet prowadzone przez Rodzinę Maryi w Petersburgu, Kurlandii i na Litwie. Na początku lat 60., po śmierci abp. Antoniego Fijałkowskiego, powstał wakat na stanowisku arcybiskupa warszawskiego. Szły czasy burzliwe, dlatego margrabia Aleksander Wielopolski potrzebował na tym stanowisku kogoś, kto by mu nie przeszkadzał w pracy nad uspokojeniem nastrojów spiskowych. Zapewne właśnie postawił na stosunkowo młodego i nie znanego w Królestwie duchownego. Konsekracja odbyła się w Petersburgu, a do swojej stolicy przybył 9 lutego 1862 r., w momencie kiedy uczucia patriotyczne sięgały zenitu. Posługa arcybiskupia odbywała się w bardzo trudnej atmosferze: Feliński musiał przewodzić klerowi niższemu, przychylnemu pracy konspiracyjnej i "czerwonym"radykałom, nie popaść w konflikt z rządem cywilnym i Rosjanami oraz współpracować z umiarkowanym stronnictwem "białych". Początkowo, chcąc nie zrazić do siebie władz, przeciwstawił się urządzaniu demonstracji patriotycznych w świątyniach, co nie przysporzyło mu popularności. Nakazał otworzyć sprofanowane przez Rosjan kościoły. Jako duchowny głęboko wierzył, że nie odchodząc od zgodnego z sumieniem kierunku działania, oszczędzającego autorytet Kościoła i jego pozycję w społeczeństwie, zdoła ochronić wiernych i duszpasterzy przed krwawą pacyfikacją. W jednej z wypowiedzi stwierdził: "to, co ja dla kraju uczynić mogę, czynię jawnie i przed żadnym stronnictwem nie nakładam maski". W krótkim okresie swych rządów, aby podnieść poziom intelektualny duchowieństwa, sprowadził do Królestwa duchownych z Galicji i Poznańskiego. Zreorganizował seminarium stołeczne i Akademię Duchowną. Szerzył kult Najświętszego Sakramentu, popierał bractwa trzeźwości, odnowił nabożeństwo majowe i misje parafialne. Był przeciwny "czerwonym"ze względu na swoje pojęcie patriotyzmu,

okupione zesłaniem matki i dorastaniem w warunkach permanentnego zagrożenia katolicyzmu w Rosji Mikołaja I. Uznając słuszność dążeń niepodległościowych nie chciał stworzenia w Warszawie prorządowej reprezentacji kleru, mającej firmować politykę caratu. Nie popierał postaw lojalistycznych i uległych wobec Rosji z chwilą, kiedy już trwało powstanie. Ze względu na bezskuteczność interwencji u namiestnika w. ks. Konstantego Mikołajewicza oraz w Petersburgu w obronie represjonowanych, także spośród duchownych (m.in. kapelana powstańczego, ks. Piotra P. Konarskiego, powieszonego w stroju zakonnym, co równało się hańbie Kościoła), ustąpił z Rady Stanu. W paryskim piśmie "Monitor"opublikowano jego list do Aleksandra II, sprzeciwiający się represjom. Decyzja o jego odwołaniu zapadła w Petersburgu już wcześniej, co nastąpiło pod dyskretną eskortą rosyjską w czerwcu 1863 r. Arcybiskupa uwięziono w Gatczynie jako więźnia stanu. Mimo wielu przesłuchań, odmówił poparcia represyjnej postawy rządu, mówiąc przesłuchującym go urzędnikom: "jest trzeci obóz, co walczy w obronie bezwzględnej prawdy i nieomylnej sprawiedliwości, ale nie karabinem i sztyletem, jedno mieczem Bożego słowa". Zesłano go do Jarosławia nad Wołgą, gdzie przez kilkanaście lat oddawał się tajnemu kierowaniu archidiecezją i pracy pisarskiej. Wywiezieniu Felińskiego towarzyszyło poczucie wiernych, iż złość i srogość rządu carskiego dotknęła człowieka łagodnego i zupełnie niewinnego, prawdziwego sługę Kościoła. Znalazło to wyraz w okolicznościowej poezji religijnej. Przyczyniło się to do wzrostu, ale już in absentia, jego

Zygmunt Szczęsny Feliński

autorytetu. Leon XIII przekonał go, by zrzekł się rządów archidiecezją. Nastąpiło to 15 marca 1883 r., po czym przyszło uwolnienie. Papież mianował go biskupem tytularnym Tarsu. Kult arcybiskupa szerzyły Franciszkanki Rodziny Maryi w Galicji i na Bukowinie, gdzie po powrocie z zesłania zamieszkał jako prosty duszpasterz rzymskich katolików rzymskich i unitów. Pomagał także księżom sybirakom. Zmarł w opinii świętości 17 września 1895 r. w Krakowie. Pochowano go w Dźwiniaczce na Bukowinie, a ćwierć wieku później jego szczątki spoczęły w Warszawie (najpierw w kościele św. Krzyża, a potem w katedrze

św. Jana). Zostawił wiele prac teologicznych i ascetyczno-homiletycznych, także wierszy i listów (m.in. Konferencje duchowne, t. I-II, pierwodruk Lwów 1885; Wiara i niewiara w stosunku do szczęścia społecznego, Lwów 1886; Wiedza chrześcijańska i bezbożna wobec zadań społecznych, Lwów 1889; Konferencje o powołaniu, Kraków 1890; Pamiętniki, cz. 1-2, Kraków 1897, wyd. II, oprac. E. Kozłowski, Warszawa 1986; Ustawy Rodziny Maryi albo Służebnic Ubogich, Kraków 1888). dr Martyna Deszczyńska Uniwersytet Warszawski. Instytut Historyczny. Zakład Historii XIX wieku

Ewa i Bogumił Liszewscy letni, których rodzice zostali aresztowani lub zabici, dzieci przyłapane na drobnych kradzieżach, szmuglu, handlu ulicznym, 1 grudnia 2014 r. mija 73. rocz- nych ulic: Przemysłowej, Emilii żebractwie, dzieci z sierocińców, nica utworzenia w Łodzi niemiec- Plater, Brackiej, Górniczej i Spor- zakładów wychowawczych i dzieci bezdomne. Każde dziecko, któkiego obozu koncentracyjnego nej. dla polskich dzieci i młodzieży. Terenu obozu strzegli straż- re przetrwało a ukończyło 16 lat Obóz ten powstał z rozkazu Re- nicy w wieżyczkach umieszczo- wywożone było do obozów konichsfűhrera SS Heinricha Himm- nych w narożnikach. Całość ogro- centracyjnych dla dorosłych. Dzieci przywożone były główlera. Na terenie okupowanej dzona była wysokim parkanem. nie z terenów przedwojennego przez Niemców Europy istniały Obóz z trzech stron graniczył z woj. poznańskiego, pomorskiewydzielone przy większości obo- terenem łódzkiego getta, a od go, łódzkiego i przedwojennej zów koncentracyjnych oddziały strony ul. Przemysłowej, gdzie polskiej części Górnego Śląska. dziecięce, ale ten był pierwszym zlokalizowano bramę główną, Trafiały się też dzieci z Generalspecjalizującym się wyłącznie w graniczył z miastem. nej Guberni. eksterminacji młodych Polaków. Podzielony był na dwie częDla zamaskowania rzeczywiObóz zlokalizowany był na te- ści: chłopięcą i dziewczęcą. Przestej funkcji obozu nadano mu renie żydowskiego getta, w jego bywały w nim dzieci w wieku od nazwę prewencyjnego obozu popółnocnej części, w obrębie obec- 2 do 16 lat. Więźniami byli małolicyjnego (Polen - Jugendverwahrlager der Sicherheitspolizei in Litzmannstadt), choć faktycznie był obozem koncentracyjnym. Świadczyły o tym panujące w nim warunki i bezwzględne metody traktowania młodocianych więźniów. Warunki bytowania w obozie były podobne do tych, które stworzono w obozach dla dorosłych, z tą różnicą, że głodowe racje żywnościowe przewidziane dla dorosłych wieźniów, w przypadku małoletnich były dodatkowo obniżane. Pomnik pamięci męczeńskiej pracy dzieci polskich więzionych przez Niemców na tere-

Obóz dziecięcy w Łodzi

nie filii byłego obozu dziecięcego w miejscowości Dzierżążna.

Fot. archiwum autorów

dokończenie na następnej stronie


Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 22

www.gazetagazeta.com

HISTORIA

Chłopski rewolucjonista w sutannie

Na tak zwanym wiecu w Krajnie pod Kielcami w czwartek 24 października 1844 r. ksiądz Piotr Ściegienny wezwał miejscowych chłopów do walki z uciskiem: "Bracia czy wam bieda? Nie dajcie się biedzie i brońcie się jej. Bijcie, zabijajcie nieprzyjaciół waszych; mordujcie urzędników, którzy was uciskają i krew waszą wysysają." Choć utarło się widzieć w tym wydarzeniu wielkie rewolucyjne zgromadzenie, tak naprawdę brało w nim udział tylko kilkunastu (najwyżej trzydziestu) miejscowych chłopów, którzy wysłuchawszy szanowanego kapłana rozeszli się do domów nie podjąwszy żadnych dalszych kroków. Jedynym wyjątkiem był Walenty Janic, który natychmiast poinformował o całym zdarzeniu służby policyjne, tak że gdy zawiedziony brakiem zdecydowanego odzewu włościan ksiądz Ściegienny wrócił następnego dnia do Kielc, był już poszukiwany i o godzinie szóstej po południu został zatrzymany na ulicy. Ksiądz Piotr Ściegienny, urodzony na samym początku stulecia, był jednym z pierwszych inteligentów pochodzenia chłopskiego na ziemiach polskich. Wpierw chciał zostać urzędnikiem, jednak ostatecznie z przyczyn materialnych (przez całe życie starał się wspierać swych ubogich rodziców) zmuszony był zrezygnować z tego zamysłu i

wstąpił do Zakonu Pijarów, w którym pozostał aż do jego likwidacji po powstaniu listopadowym. Sam zresztą był aktywnie zaangażowany jako duchowny w działalność patriotyczną w czasie wojny polsko-rosyjskiej 1831 r. W latach trzydziestych nawiązał kontakty z przedstawicielami środowisk radykalnych z Warszawy i Lubelszczyzny, m. in. z Celsem Lewickim czy tajemniczym, do dziś nie zidentyfikowanym przez badaczy, Falińskim. Dzięki temu miał dostęp do zakazanej literatury wydawanej przez środowiska emigracyjne we Francji i Belgii: broszur TDP, dzieł Lelewela, Mickiewicza czy Lammenais’go. Nie ma jednak przekonujących dowodów na jego udział w szerszej konspiracji mającej na celu wywołanie ogólnokrajowego powstania, za to od początku lat czterdziestych zaczęła się wokół niego tworzyć organizacja spiskowa, obejmująca Radom, Lublin i Kielce. Działała ona dwutorowo: z jednej strony konstruowana była tradycyjna szlachecko-mieszczańska konspiracja powstańcza, z drugiej zaś ksiądz Ściegienny, będący wikarym we wsiach Wilkołazie, a następnie Chodlu, prowadził poprzez pisma i kazania agitację wśród chłopów, których starał się przekonać za pomocą tradycyjnego języka nauki religijnej do podjęcia walki z niesprawiedliwością społeczną, przedstawianą przezeń jako wypaczenie nauki Chrystusa. Mimo archaicznych środków perswazyjnych dostosowanych do potrzeb i oczekiwań wiejskiego odbiorcy (jedno z jego pism miało być np. listem papieskim do chłopów polskich), sama treść programu księdza Ściegiennego była dość nowoczesna. Nie obie-

Obóz dziecięcy w Łodzi dokończenie z poprzedniej strony

Oprócz głodowych racji żywnosciowych eksterminacja małoletnich wieźniów prowadzona była przez morderczą pracę i drakoński regulamin. Za najmniejsze przewinienia bądź niesubordynację więźniom groził karcer, w którym dzieci przetrzymywane były po kilka dni stojąc po kostki w wodzie. Wieźniowie pracowali po 10 - 12 godzin dziennie, z przerwą na posiłki. Niedożywienie, kary, przemęczenie, brak snu sprzyjały rozwojowi chorób wśród dzieci, z których wiele

kończyło się śmiercią. Dzień rozpoczynał się i kończył apelem. Dzieci powyżej 8 lat zmuszane były do pracy. Początkowo uczestniczyły w budowie baraków i pracach remontowych. Później, dziewczynki pracowały w kuchni, przy naprawie obuwia filcowego i odzieży dla żołnierzy Wehrmachtu, lub wyrabiały słomiane maty i kosze. Chłopców zatrudniano natomiast w warsztatach iglarskich, przy wyrobie galanterii skórzanej dla wojska, przy kopaniu rowów, naprawach i budowie dróg.

Pomnik w kształcie pękniętego serca w Parku im. Szarych Szeregów na terenie byłego obozu dziecięcego w Łodzi przy ul. Przemysłowej. Fot. archiwum autorów

cywał on swym odbiorcom rychłego nadejścia paruzji, kończącej epokę niesprawiedliwości, lecz wzywał ich do powstania i przejęcia władzy politycznej. W akcji tej mieli wziąć udział wszyscy przedstawiciele klas niższych, także np. żołnierze rosyjscy, gdyż, jak twierdził ksiądz Ściegienny, „bliźnim naszym jest każdy człowiek, czy katolik czy żyd, czy Polak czy Rusin, czy Moskal czy Niemiec"W wyniku tego przewrotu miał zostać powołany do życia federacyjny organizm państwowy o nazwie Wszechwładztwo Słowian, złożony z identycznych wspólnot osadniczych, których strukturę ksiądz Ściegienny opisał z dokładnością przywodzącą na myśl falanstery Fouriera. Państwo to miało obejmować wszystkie kraje słowiańskie i prowadzić całkowicie pokojową politykę. Armia miała istnieć tylko w okresie początkowym w celu obrony przed najazdami innych mniej oświeconych społeczeństw, zaś walutą miały być monety o czysto umownej wartości, ozdobione przedstawieniem dwu ściśniętych dłoni „z tym prostym napisem: Miła zgoda pokój czyni; z drugiej strony wartość pieniądza z napisem wokoło: Co tobie nie miło, tego drugiemu nie czyń". Skupiona wokół księdza Ściegiennego szlachecko-mieszczańska organizacja spiskowa została rozbita z powodu denuncjacji na początku trzeciej dekady października 1844 r. i nie zdążyła nawet rozpocząć akcji powstańczej. Próba poderwania do walki chłopów także nie przyniosła efektu i w konsekwencji większość uczestników konspiracji została przez władze Królestwa zatrzymana. Po trwających ponad rok dochodzeniach skazano Komendantem obozu był SS Sturmbannführer Karl Ehrlich, kierownikiem - Hans Heinrich Fuge, późniejszy kierownik filii w Dzierżąznej koło Zgierza. Cała załoga składała się z członków SS. Administracja była podzielona na sześć wydziałów. Wielu strażników i wychowawców miało skłonności sadystyczne i często znęcało się nad dziećmi. Według relacji więźniarek bicie i inne formy przemocy, stosowane często pod błahymi pretekstami, były na porządku dziennym. Trudne warunki i głód powodowały, że dzieci wzajemnie na siebie donosiły, chcąc zasłużyć w ten sposób na lepsze traktowanie i wyżywienie. Spośród dzieci umieszczonych w obozie selekcjonowano takie, które ze względu na cechy zewnętrzne, były najbardziej przydatne do germanizacji. Umieszczano je w rodzinach adopcyjnych na terenie Rzeszy. Na początku 1943 r. utworzona została filia obozu w Dzierżąznej. Znajdowało się w niej gospodarstwo rolne - folwark, przy obsłudze którego zatrudniano głównie dziewczynki. Mimo ciężkiej pracy warunki panujące w wiejskiej filii były nieco lżejsze, niż w obozie głównym, ze względu na większy dostęp do pożywienia. Jednak szansę na pracę

Ksiądz Piotr Ściegienny

dwadzieścia cztery osoby (ponadto czterech podsądnych zmarło podczas śledztwa). Sam ksiądz Ściegienny skazany został na śmierć przez powieszenie, ale na szafocie w Kielcach 7 maja 1846 r. oznajmiono mu, że karę tę zamieniono na katorgę. Odbył ją w Zakładach Aleksandrowskich w okręgu nerczyńskim, gdzie przewodził organizacji samopomocowej Ogół Polskich Zesłańców. Po około dziesięciu latach został zwolniony z katorgi i w 1856 r. osiedlił się w Permie, skąd władze rosyjskie pozwoliły mu wrócić do Królestwa Polskiego dopiero w r. 1871. Na siedem lat przed śmiercią przywrócono mu godność kapłańską, odebraną przez sąd duchowny w kwietniu r. 1846. Utopijność, naiwne, choć szlaw Dzierżąznej miały wyłącznie dzieci sprawne fizycznie. W obozie nie funkcjonowała opieka lekarska, izba chorych była taką tylko z nazwy. Dopiero w 1943 r. zatrudniono lekarza. Przez ponad 2 lata funkcjonowania, według różnych szacunków przez obóz przewinęło się od kilku do kilkunastu tysięcy dzieci. W momencie wyzwolenia obozu w styczniu 1945 r. przebywało w nim kilkuset więźniów. Wiele dzieci było w stanie krańcowego wyczerpania i wymagało natychmiastowej pomocy lekarskiej. Obecnie w miejscu, w którym znajdował się obóz, znajduje się osiedle mieszkaniowe. Zachowało się jedynie kilka starych, oryginalnych budynków. W leżącym tuż obok parku im. "Szarych Szeregów"(dawniej "Promienistych"), wzniesiono w 1971 r. obelisk w kształcie pękniętego serca, symbolizujący cierpienia więźniów obozu. Na płycie napisano "Odebrano wam życie, dziś dajemy wam tylko pamięć". W miejscu filii obozu w Dzierżąznej mieszkańcy gminy Zgierz ufundowali w 1995 r. kamień z tablicą pamiątkową. Ewa i Bogumił Liszewscy

chetne intencje, oderwanie od realiów, brak gruntownego wykształcenia, a co za tym idzie brak wiedzy na wiele tematów, a także budowanie wizji społecznej w oparciu przede wszystkim o religijno-moralne przesłanki, były tym, co najogólniej charakteryzowało wizjonerstwo Piotra Ściegiennego. Ten nurt stał się potem szczególnie popularny w Rosji, gdzie socjalistyczne w duchu poglądy często mieszały się z religią i znajdywały posłuch wśród niepiśmiennego chłopstwa. Działalność Piotra Ściegiennego niejako zapowiadała późniejsze gwałtowne ruchy rewolucyjne XIX wieku. Chłopi – najliczniejsza grupa ludności – zaczynali interesować się polityką. Ksiądz Ściegienny zmarł w r. 1890 w Lublinie. Pamięć o nim zachowali kieleccy włościanie, w których folklorze muzycznym w okresie międzywojennym zanotowano około dwudziestu pieśni na jego temat. Jego grób zaś stał się miejscem zebrań i manifestacji lubelskim socjalistów przed I wojną światową. Tomasz Hen

- specjalistka ds. kadr i płac, Bogumił - inspektor bhp i przedstawiciel handlowy. Oboje pasjonują się historią Polski, a zwłaszcza jej najtragiczniejszymi i najpiękniejszymi momentami. Życiowa misja to budzenie patriotyzmu wśród Polaków. Autorzy kilkudziesięciu artykułów biograficznych bohaterów i bohaterek zasłużonych w walce o wolną Polskę, publikowanych m.in. w: Gazecie Polskiej Codziennej, łowickim Kwartalniku Historycznym, Tygodniku Płockim, Ziemi Łódzkiej, Kurierze Wileńskim Gazecie Polonijnej w Wielkiej Brytanii, Panoramie Polskiej w Kanadzie. Autorzy wydanej w 2009 r. książki „Polskie bohaterki", stron internetowych poświęconych bohaterskiej polskiej sanitariuszce ze szwadronów mjr. Łupaszki - Danusi Siedzik "Ince"i Marii Piotrowiczowej - poległej w walce z Moskalami pod Dobrą w woj. łódzkim oraz kilku haseł w Ewa, Bogumił Liszewscy, mał- Wikipedii poświęconych tej temażeństwo z 23 letnim stażem. Ewa tyce.


Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com

strona 23

FILM

Z cyklu "…da się lubić"

Obce ciało czyli Zanussi inaczej W poniedziałek 1 grudnia w Kinotece (Pałac Kultury) byliśmy na pokazie premierowym najnowszej produkcji Krzysztofa Zanussiego "Obce ciało". Gala zorganizowana wzorowo, pełno ludzi z kamerami, do głównych bohaterów wydarzenia trudno się dopchać. A potem projekcja. O czym jest ten film? Angelo (Riccardo Leonelli) i Kasia (Agata Buzek) poznają się we Włoszech i zakochują w sobie od pierwszego wejrzenia. Ich związek zostaje jednak gwałtownie przerwany decyzją dziewczyny o wstąpieniu do klasztoru i jej wyjazdem do Polski. Angelo rusza za ukochaną aby nakłonić ja do zmiany postanowienia. W tym celu zatrudnia się w międzynarodowej korporacji, gdzie jego szefową zostaje bezwzględna i cyniczna Kris (Agnieszka Grochowska), która wspierana przez gotową na wszystko asystentkę Mirę (Weronika Rosati) będzie próbowała zmusić Angelo do złamania wszystkich zasad, którym zawsze był wierny. Film był pokazywany między innymi na ostatnim Festiwalu w Toronto. Reporter Toronto Film Scene określił obraz jako "intrygującą i tajemniczą historię miłosną, "prowokujący" - pisał Hollywood Reporter, zaś amerykański magazyn Woman - "zaskakujący". "Absolutnie zapadający w pamięć, głównie dzięki doskonałym kreacjom aktorskim", napisał Post Magazin. "Grochowska wygląda i gra niczym połączenie Juliette Binoche i Evy Green" - to opinia A.V.Club. Rzeczywiście, ta międzynarodowa koprodukcja w reżyserii Krzysztofa Zanussiego prezentuje się w iście gwiazdorskiej obsadzie. Agacie Buzek, Weronice Rosati i Agnieszce Grochowskiej na ekranie partneruje niezwykle przystojny aktor włoski - Ricardo Lionelli. W pozostałych rolach widzimy Janusza Chabiora, Jacka Poniedziałka, Ewę Krasnodębską, Słąwomira Orzechowskiego i Stanisławę Celińską. "Obce ciało" to film, do

którego muzykę napisał wybitny polski kompozytor, zmarły przed rokiem Wojciech Kilar. Zanussi: "Do prawie wszystkich filmów jakie zrobiłem przez blisko 40 lat, muzykę pisał Wojciech Kilar. Tym razem jest to muzyka kompilowana, nowej nie zdążył już skomponować. Nie wiem, co będzie dalej, jak będę mógł sobie wyobrazić filmy bez jego dźwięków. Ponad czterdzieści lat kręcę filmy i nigdy nie miałem tak długiej przerwy. Ostatnie zdjęcia do "Rewizyty" ponad trzy lata temu. Później cztery inscenizacje teatralne, jedna operowa, ale nic do kamery. Gdyby pianista trzy lata nie koncertował, albo gdyby chirurg trzy lata nie operował, gdyby ktoś trzy lata nie prowadził samochodu - byłoby mu tak trudno, jak mnie. Mój wiek sprzyja temu, żeby zauważać samotność. Moje bohaterki z korporacji to jest nowa klasa średnia, a nie reprezentantki inteligencji, która starałem się przez lata opisywać w moich filmach. Natomiast współczesna klasa średnia jest pozbawiona ideałów i poczucia misji. To jest jednak inna formacja, która tylko przejęła niektóre zewnętrzne pozory od inteligencji, a sama jest raczej dawną pół - czy wręcz ćwierć - inteligencją. (…) Moja bohaterka zostawia swojego chłopaka dla jeszcze większej miłości, ale boryka się z tym. On też nie może sobie z tym poradzić. I ja ich z tymi problemami zostawiam. Oboje nie są bez skazy, nie są doskonali. Po obejrzeniu "Obcego ciała" Ernest Bryll powiedział: "Wolność z takim trudem przez nas wywalczona , teraz sprzedaje się tak tanio". Korporacje tego od nas wymagają w zamian za zawodowy i ekonomiczny awans". Michał Walkiewicz w swojej recenzji kinowej na portalu FilmWeb tak skomentował nowe dzieło Zanussiego: "Stara śpiewka, nowy przebój: kiedyś Krzysztof Zanussi

burzył pomniki, dziś sam je stawia. Kiedyś kręcił filmy i nonkonformistyczne, i o nonkonformizmie, dziś chwyta się tematu, który z powodzeniem ograły thrillery erotyczne dwie dekady temu. Ciałem przebywa w warszawskich biurowcach, gdzie korporacyjne harpie w jednoczęściowych kostiumach snują intrygi rodem z bazarowych powieści szpiegowskich. Duchem wciąż jest na ambonie. (…) Angelo przyjeżdża do Warszawy i w oczekiwaniu na ostateczną decyzję ukochanej zatrudnia się w międzynarodowej korporacji. Tam czeka już na niego, cytując reżysera, "rząd kobiet wyzwolonych, które w cynizmie i brutalności postępowania prześcigają mężczyzn". Korowodowi wampirzyc przewodzi zapięta po szyję i wymachująca pejczykiem Kris (Agnieszka Grochowska). Stylizowana na postransformacyjną femme fatale, która dorobiła się na przetwórni mięsa, teraz przetwarza facetów. Angelo

Zanussi na ściance

Monika rozmawia z Zanussim

Twórcy filmu

Aktorzy

Rosati na ściance

Monika i Zbigniew Zamachowscy

tymczasem, zafrasowany jak Faust, zagubiony jak Ricci ze "Złodziei rowerów", stawia jej zakusom opór. Walka o duszę trwa. Na pytanie Kasi, w jakiejże to korporacji pracuje Angelo, ten odpowiada: "po prostu w korporacji". Dialog niepozorny, lecz istotny - uświadamiający, że ideologia zawsze będzie dla "późnego Zanussiego" ważniejsza niż kontekst, w którym zostaje osadzona. Jego film ma być, jak przypuszczam, szpilką wbitą zarówno feministkom, jak i korpolandowi. I pewnie ktoś by ją poczuł, gdyby ekranowa rzeczywistość nie została wzięta z kosmosu.

Filmowa korporacja to fantomowy twór, w którym pracują trzy osoby na krzyż, w wolnych chwilach jeździ się konno, a wyścig z konkurencją wygląda jak przygody Jamesa Bonda. Bohaterki uwodzą, kradną dane z komputerów, wrabiają w szpiegostwo, a po pracy dzwonią po facetów w skórzanych gaciach i okładają ich pejczem. Gdy z kolei akcja przenosi się do klasztoru, mamy polskie nunsploitation: pełną złowróżbnych tonów i niestety niedokończoną z powodu śmierci Wojciecha Kilara partyturę, czarne chmury aż po horyzont i transowe szepty sióstr zakonnych". Trudno odmówić racji opinii

krytyka Michała Walkiewicza. Film, jakkolwiek gęsty od gwiazd i wzorowo nakręcony, czasem nuży, żeby nie powiedzieć - nudzi. Czasami wywołuje niedowierzanie widza, niekiedy wręcz śmieszy, jak w jednej z ostatnich scen, kiedy zapita z powodu wykiwania jej w kwestii awansu przez podwładną Mirę (Rosati), Kris (Grochowska) okłada pejczem dwóch okropnie zagranych, prześmiesznych facetów w stringach. Ale "Obce ciało" jako wydarzenie filmowe - da się lubić. Edek Wójciak & Monika Witkowska


strona 24

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com

Gazeta w Internecie www.gazetagazeta.com

w Gazecie Internetowej: • ARCHIWUM SPRAW NAJCIEKAWSZYCH • LISTY OD CZYTELNIKÓW • Polska • Europa • Świat • Kanada • Ontario • Toronto • Polonia • Pomóżmy innym • Historia mało znana • Biznes • Finanse • Kultura • Film • Lektura na lato i nie tylko • Dobre rady • Komentarze, opinie • Prawo • W krzywym zwierciadle • Zdrowe ciało, zdrowy duch

facebook com/TwoOceansWineCA

twitter com/TwoOceansWineCA

• Różności • Sport

Enjoy Responsibly Represented by PMA Canada Ltd | pmacanada com | twooceanswines ca 51k


www.gazetagazeta.com

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 25


strona 26

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

A D W O K A T K r z y s z t o f S z o p i ń s k i BA ( Hon. Phil.) LLB B ARRISTER • S OLICITOR • N OTARY P UBLIC • Prawo Karne - Legal Aid • Nieruchomości •Testamenty • Prawo Rodzinne • Imigracyjne • Postępowanie Sądowe • Prawo Handlowe

PIERWSZA KONSULTACJA GRATIS M

Tel. 416-368-3999

Fax: 416- 368-2227

• Specjalizujemy się w elektronice INUTE UFFLER INUTE UFFLER & & BRAKE BRAKE samochodowej, używając 3090 Lakeshore Lakeshore Blvd. Blvd. W., W., Toronto Toronto najnowszej aparatury do kompu- 3090 terowego sprawdzania silników, Tel. 416 251-2203 251-2203 Tel. 416 badania spalin wydechowych i ustawiania zbieżności kół • Klimatyzacja • Bezpłatna wycena • Wysoka jakość serwisu • Zaświadczenia do rejestracji aut • Wypożyczamy żółte tablice do przewozu aut bez ubezpieczenia w∏aÊciciel in˝. Piotr Laski

M M

k

M M

Otwarte od poniedziałku do soboty

www.gazetagazeta.com


www.gazetagazeta.com

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 27


strona 28

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com

Krzysztof Preobra˝eƒski Anita Kocula NEINSTEIN & ASSOCIATES LLP renomowana kancelaria adwokacka w Toronto, 35 lat doświadczenia, specjalizująca się w sprawach odszkodowań z tytułu: ■

MIECZ I TARCZA

■ ■ ■ ■ ■

w walce o Twoje prawa

wypadków samochodowych i potrąceń poslizgnięć i upadków niezdolności do pracy na skutek choroby lub wypadku rozszczeń ubezpieczeniowych błędów w sztuce lekarskiej obrażeń na skutek produktów nie spełniających wymogów jakości i bezpieczeństwa błędów profesjonalnych

WE GET MAXIMUM COMPENSATION DOLLARS FOR YOU. YOU DO NOT PAY UNTIL YOUR CLAIM IS SETTLED FREE INITIAL CONSULTATION WITH ONE OF OUR TRIAL LAWYERS _____________________________

PRAWO KARNE

HONORARIUM POBIERAMY PO ZAKOŃCZENIU SPRAWY

I RODZINNE

BEZPŁATNE KONSULTACJE PRAWNE

Biuro: 416

964-1717 Cell 416 580-1408

Greg Neinstein

Queen St. W

Sheraton Centre 100 Richmond St. West, Suite 414, Richmond Tower

York St.

Richmond St. W

Jeffrey Neinstein

NIE ZWLEKAJ, ZADZWOŃ, MÓWIMY PO POLSKU 416-969-4816

Bay St.

E-mail: preolaw@bellnet.ca

Gary Neinstein, QC

MOŻLIWOŚĆ WIZYT DOMOWYCH I SZPITALNYCH

1-866-920-4242

416-920-4242

Adelaide St. W

WWW.NEINSTEIN.COM

Toronto, ON, M5H 3K6 121k

1200 Bay Street. Suite 700. Toronto. Ontario, Canada. M5R 2A5

ŚM


ABC odchudzania on-line z Gaca System Chcesz odchudzić się mądrze, skutecznie i bezpiecznie? Skorzystaj z platformy odchudzania GACA SYSTEM on-line i zmień swoje życie na dobre. Dzięki naszej platformie możesz odchudzać się z Gaca System w wygodny sposób, nie wychodząc z domu.

na się z nami najpierw skontaktować drogą e-mailową na skrzynkę badania.lekarz@gacasystem.pl. Po konsultacji z lekarzem w gronie ekspertów programu zostanie podjęta decyzja o możliwości przystąpienia do Gaca System.

KONRAD GACA

» prezes Stowarzyszenia Zapobiegania Otyłości » specjalista żywieniowy i trener klasy master Federacji Propta

Program Mądrego Odchudzania GACA SYSTEM to jedyne systemowe rozwiązanie w zakresie odchudzania, bazujące na doświadczeniu i wiedzy KONRADA GACY – cenionego na świecie dietetyka i trenera, prezesa Stowarzyszenia Zapobiegania Otyłości „Fatkillers”. Kanada, USA, Anglia, Włochy, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Polska – nieważne, skąd jesteście, ważne, że odchudzamy się razem! Łączy nas GACA SYSTEM i marzenia do zrealizowania. Dzisiaj, specjalnie dla Was, prezentujemy drugą część odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania odnośnie programu Mądrego Odchudzania GACA SYSTEM i platformy gacasystem.pl. Tydzień temu mogliście się przekonać o tym, czym jest nasza platforma odchudzania, jak można zacząć się odchudzać z GACA SYSTEM on-line, a także jak wygląda opieka nad osobą realizującą nasz program przez Internet. Dziś zaś przeczytacie m.in. o tym,

Napisz do nas!

Jak wyglądają treningi z GACA SYSTEM on-line? Trenować można albo w domu, jeśli ma się urządzenie stacjonarne (np. rowerek, bieżnię, orbitrek), albo w klubie sportowym w swoich okolicach. Trening będzie dopasowany do możliwości, jakie ma dany pacjent. Treningi mogą odbywać się też na świeżym powietrzu, np. po-

Czy osoby borykające się z problemami zdrowotnymi mogą realizować GACA SYSTEM? Problemy wynikające z nadwagi i otyłości, takie jak: nadciśnienie, cukrzyca drugiego typy, podwyższony poziom cholesterolu, czy problemy ortopedyczne, są wręcz wskazaniemW do podjęcia procesu odchudzania. W przypadku bardzo trudnej sytuacji zdrowotnej, moż-

Gdzie można znaleźć więcej informacji o GACA SYSTEM? Przede wszystkim zapraszamy na naszą stronę www.gacasystem.pl. Wiele ciekawych informacji można też znaleźć na naszych fanpage’ach na portalu Facebook: Gaca System oraz Konrad Gaca. Do dyspozycji pacjentów są również: infolinia merytoryczna, na której dyżuruje ekspert Gaca System (codziennie pod nr tel. 797 593 595). Można też skontaktować się z liderami Gaca System, czyli z osobami, które osiągnęły ponad przeciętne wyniki w odchudzaniu w ramach realizacji programu Gaca System. Liderzy czekają codziennie w godz. 16.00-22.00 pod nr tel. 733 833 100. Każdego dnia w godz. 8:00–22:00 działa także pomoc techniczna pod nr tel. 00 48 81 532 01 86. Pomoc można uzyskać także pisząc na adres pomoc@gacasystem.pl.

Bardzo często podjęcie odchudzania wiąże się z całkowitą metamorfozą wizualną, co wpływa również na samoocenę, dowartościowuje i dodaje pewności siebie. Nie odkładaj decyzji na później! Dołącz do nas i zmień swoje życie

już dziś! Na listy czekamy pod adresem: info@gacasystem.pl GACA SYSTEM Galeria Gala ul. Fabryczna 2, 20-301 Lublin Pamiętaj, aby dołączyć swoje zdjęcia!

Zajrzyj na Fan Page Konrada Gacy na Facebook-u www.facebook.com/ KonradGaca

jakie produkty produkty pojawiają się w diecie, jak wyglądają treningi, oraz dowiecie się, czy osoby borykające się z problemami zdrowotnymi mogą realizować Gaca System. Zapraszamy do lektury! Jakie produkty pojawiają się w naszej diecie? Programy żywieniowe stworzone przez Konrada Gacę bazują na powszechnie dostępnych i zdrowych produktach, które są bez problemu dostępne w praktycznie każdym miejscu na świecie. Dla przykładu, w diecie pojawia się mięso drobiowe, czerwone, ryby chude i tłuste, różnego rodzaju nabiał: mleko, sery, jogurty, kefiry; a także płatki owsia-

Nadal czekamy na Wasze listy – opiszcie swoją historię, dołączcie zdjęcia, a my postaramy się Wam pomóc. Ale jest warunek – musicie tego chcieć! Trzeba powiedzieć stop niezdrowemu jedzeniu, siedzącemu trybowi życia.

Gdzie można znaleźć cennik GACA SYSTEM? Pełen zakres cen podany jest w regulaminie GACA SYSTEM. Zakładkę z regulaminem można znaleźć na głównej stronie, w dolnym prawym rogu. Dla przykładu, zryczałtowana cena abonamentu na usługę naszego serwisu wynosi w przypadku 28 dni 239 zł, w przypadku 56 dni 464 zł, zaś w przypadku abonamentu na 84 dni – 672 zł, etc. Warto podkreślić, że większość pacjentów w ciągu jednego miesiąca procesu odchudzania traci od 7 do 12 kg.

ne, otręby, owoce, warzywa, ryż, czy makaron razowy. Odpowiednie ułożenie diety powoduje, że nie odczuwa się głodu, wzrasta poziom energii, a samo przygotowanie posiłków nie wymaga dużego nakładu pracy. Dieta jest wygodna nawet dla zajętych, zapracowanych osób.

przez nordic walking. Można też chodzić na basen. Portal jest wyposażony w bazę filmów instruktażowych, które pokazują, jak można wykonać już bardziej złożony trening rzeźbiący ciało i poprawiający jędrność skóry.


strona 30

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

Horoskop na tydzień

Tel: 905 828 0001

5 - 11 grudnia 2014 Baran 21.03 - 20.04

Możesz narzekać na przepracowanie, zmęczenie i brak satysfakcji, jednak nie będzie brakować Ci energii i dzielnie stawisz czoło wszystkim wyzwaniom. W Twoim otoczeniu mogą zajść zmiany, które pozytywnie wpłyną na Twoje interesy, a także na samopoczucie. Jeśli chodzi o pieniądze, to musisz odłożyć na bok sentymenty i skrupulatnie prowadzić rachunki. Twoi partnerzy w biznesie i klienci tak właśnie robią. Pamiętaj, że w życiu należy się kierować własnym interesem. W związkach osobistych Gwiazdy ostrzegają "sparzonego na błędach". Naszą bojaźń przed zranieniem lub otwarciem się starych ran. Pokazuje pancerz ochronny, którym otaczamy nasze wnętrze, aby nie dotknęło nas nic nieprzyjemnego - nawet jeśli ceną jest to, że nie dotknie nas także nic, co mogłoby być głębokim dobrodziejstwem. Nie będziesz aniołkiem, nie same niebiańskie istoty widać wokół Ciebie. Do głosu mogą dojść ambicje, przewrażliwienie na własnym punkcie i inne względy, które nie sprzyjają porozumieniu i harmonijnym stosunkom. Aby zapobiec narastaniu napięcia z partnerem i otoczeniem, nie ulegaj nastrojowi chwili.

załamuj się, gdy coś się nie powiedzie. Masz szanse się przekonać, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Być może warto wybrać się w podróż służbową bądź handlową. Może warto poszukać szczęścia i pieniędzy z dala od domu. Jeśli w pracy intensywnie używasz szarych komórek, wiedz, że będą pracować pełną parą i na pewno Cię nie zawiodą. Staniesz się mistrzem w rozwiązywaniu zagadek i odkrywaniu tajemnic: ludzi, przyrody, świata, a nawet przyziemnych, dlaczego znajomi zarabiają dużo, a Tobie ledwo wystarcza do pierwszego. Może teraz się tego dowiesz i wyciągniesz wnioski. Możesz być nastawiony na działanie, a nie wsłuchiwanie się w siebie i zastanawianie się, czy partner kocha czy nie kocha. Masz zdrowy stosunek do uczuć. Twoje oczekiwania wobec drugiej połowy nie są zbyt wygórowane. Wygląda na to, że nawet nad niedoskonałościami partnera, które teraz się ujawnią, przejdziesz do porządku dziennego. Wiele dobrego dla przyszłości i codzienności możecie zrobić we dwoje. Jeden tylko warunek: popatrzcie w jednym kierunku i postawcie na to, co Was łączy, a nie dzieli. W razie problemów, możesz śmiało zaufać swojej intuicji i postąpić zgodnie z tym, co Ci podpowiada, nawet jeśli wyda Ci się to dość dziwne.

Nadchodzący tydzień oznacza niemożność poradzenia sobie z własnymi problemami. Ukazuje narastające uczucie zagrożenia i życie w męce niezdecydowania. Odnosi się to również do tłumienia uczuć, a także zamykania oczu na prawdę. W życiu zawodowym być może doszedłeś do punktu, w którym ogarnęło Cię głębokie zwątpienie, co do dalszego sposobu postępowania, równocześnie jednak stanowczo odżegnujesz się od zaufania własnej intuicji. Gwiazdy wskazują na sytuacje naznaczone uporczywym dręczącym zwątpieniem. Pokazują rozpaczliwą próbę uzyskania, na poziomie intelektualnym, jednoznacznej postawy stanowczości. W związkach osobistych dni cechować będą wewnętrzne rozbicie, sceptycyzm i niechęć lub nieumiejętność podejmowania decyzji. Taką atmosferę w związku należy potraktować poważnie, ponieważ nośne dla związku uczucia zagrożone są zjadliwą trucizną zwątpienia. Niezależnie od tego, przez co przeszliśmy, jakie przeżyliśmy bolesne doświadczenia emocjonalne lub nieudane związki, obecnie jesteśmy gotowi ruszyć z miejsca. Oznacza to umiejętność dostrzeżenia swojej siły i szans, właściwej oceny 22.05 - 21.06 ryzyka i możliwości, bycia świadomym Nadszedł odpowiedni moment, by tego wszystkiego i wytrwania w postano- zrozumieć, iż nasze iluzje są tylko iluzja22.06 - 22.07 wieniu niezależnie od kosztów, jakie trze- mi. Należy patrzeć przed siebie i zapoba ponosić. mnieć o przeszłości. Dojść do punktu zwrotnego. Pamiętaj, że kiedy dotykamy Weź swoje sprawy w swoje ręce.Naddna, dociera do nas, że możemy już tylko szedł czas przyzwyczajenia się do zmie21.04 -21.05 się od niego odbić i ruszyć w górę. Nie niających się okoliczności, żonglowania

Bliźnięta

Rak

Byk

www.gazetagazeta.com pomysłami i znalezienia właściwej drogi naprzód. Wkrótce będziesz musiał wykazać się komunikatywnością. Możesz mieć skłonność do skrajnych i mało praktycznych rozwiązań. Być może będziesz mieć trudności ze zgodną współpracą w grupie, a także z podjęciem rozsądnych decyzji finansowych. Twoje negatywne nastawienie do świata może się odbić na relacjach w pracy. Trudno Ci będzie wykrzesać entuzjazm do codziennych obowiązków. Postaraj się nie afiszować z tym chwilowym nastrojem przed szefem czy klientami. Odwlekane zadania, za którymi nie przepadasz, staną się pilne. Wykonaj je jak najszybciej, żebyś miał spokojne sumienie i unikniesz strat z powodu swojej opieszałości. Choć stronisz od konfliktów, możesz teraz trafić w sam środek jakiejś kłótni. Niewykluczone, że ktoś spróbuje posłużyć się Tobą - bez Twojej wiedzy - w swoich personalnych rozrywkach. Nie przypisuj jednak temu wielkiego znaczenia. Czasem wszyscy robimy takie rzeczy nieświadomie. Twoja niechęć do kogoś lub czegoś albo pragnienie uwolnienia się od pewnych wpływów wyda Ci się sprawą numer jeden. Bez względu na to, co postanowisz, wiedz, że już za kilka dni wszystko zobaczysz w łagodniejszych barwach.

Lew 23.07 - 22.08

Dążenie do sukcesu za każdą cenę zakończy się niepowodzeniem, a także nie znajdzie uznania społecznego. Nie bierz na siebie odpowiedzialności za wszystkich. Uparte trzymanie się własnych problemów może zniweczyć możliwość osiągnięcia tego, o czym marzysz. Zachowaj umiar w słowie i nie wtrącaj się do nie swoich spraw. Twoje obecne działanie może być uznane za próbę manipulowania innymi, a także brak tolerancji jako wyraz Twojej arogancji. Taka postawa nie spodoba się Twoim przełożonym ani najbliższemu otoczeniu. Postaraj wystrzegać się nieprzemyślanych posunięć, decyzji podejmowanych pod wpływem impulsu, abyś nie musiał przepraszać i mówić "nie wiem, co mi do głowy strzeliło". Masz teraz dobry czas dla kariery i pomnażania pieniędzy, a także pełną szansę na zwycięstwo w negocjacjach.

Nie poprawiaj sobie samopoczucia używkami, bo nie wyjdzie Ci to na dobre. Twoje pomysły i fantazje mogą, ale nie muszą, spodobać się partnerowi. Może potrzebuje czasu, by je zaakceptować? Będzie mu łatwiej, gdy przedstawisz mu swoje racje czy propozycje w formie, która go zachęci. Mądrze zrobisz, jeśli przedtem spojrzysz na świat jego oczami. Masz teraz w sobie gen zdobywcy. Będziesz więc świętować sukcesy począwszy od udanych podbojów miłosnych, po umocnienie własnej pozycji w środowisku czy na gruncie zawodowym. Zanim zezłościsz się na bliską osobę, pomyśl czy czasem nie oberwie się jej w zastępstwie kogoś, wobec kogo nie wypada Ci wyrazić agresji.

Panna 23.08 - 23.09

Zastanów się, czy nie jesteś skrępowany przez własne lęki i przekonania, a także wszelkie niezdrowe dla Ciebie sytuacje. Być może, że nie dostrzegasz prawdy lub jesteś zaślepiony przez iluzje. Może warto poddać wątpliwości swoje przekonania, punkt widzenia i cele? Czy one w istocie są Twoimi, czy pochodzą z cudzych założeń? Być może okłamujesz się w kwestii obecnej swojej sytuacji. Doskonale wyczujesz jak i na czym zarobić. Od kogo postronnego możesz też usłyszeć, że gdy tylko się pojawisz, to interesy zaczynają mu dobrze iść. W sprawach zawodowych czeka Cię wiele sytuacji, które będą Cię kusić intratnymi propozycjami i możliwością zarobienia dużych pieniędzy. Niebezpieczny może być dla Ciebie przerost ambicji i pokusa zrobienia kariery kosztem innych wartości, np. miłości, rodziny lub wewnętrznego rozwoju. Pokusa zarobienia większych pieniędzy może sprawić, że zapomnisz o swoich ideałach, a zachłanność i nienasycenie staną się Twoją drugą naturą. Masz wysokie notowania na rynku towarzyskim i matrymonialnym. Będziesz lubiany i kochany i na pewno otrzymasz liczne tego dowody. Ale z tą dziedziną życia mogą się wiązać pewne utrudnienia. Na przykład niełatwo Ci będzie spotkać się z ukochaną lub dołączyć do paczki przyjaciół. Z jakiś innych względów możesz też odczuwać pewien niedosyt. Bardzo możli


we, że sprawy sercowe lub partnerskie wymagać zaczną większych wydatków, dodatkowego wysiłku z Twojej strony, konieczności pokonania przeszkód. Karta jest ostrzeżeniem, że być może w sprawach uczuciowych igrasz z ogniem i szybciej niż się tego spodziewasz, przypomnisz sobie słowa "urojenie jest krótkie, żal długi".

Waga 24.09 - 23.10

Zastanów się, czy niezbyt dużo czasu spędzasz na imprezach lub oddając się gierkom towarzyskim, a w związku z czym brakuje Ci czasu dla siebie, abyś mógł uporządkować własne priorytety. Energii do pracy Ci nie zabraknie i choć chwilami będziesz w marnej formie to doskonale wywiążesz się z obowiązków. Postaraj jednak nie brać na siebie nowych zobowiązań i nie bądź przesadnie uczynny, np. nie wyrywaj się z pomocą, gdy tylko ktoś ze znajomych zrobi zbolałą minę. Wykaż więcej zdrowego egoizmu. W realizacji dalekosiężnych planów mogą pojawić się ograniczenia, utrudnienia lub opóźnienia. Niewykluczone są bardzo konkretne, materialne przeszkody, także natury finansowej. Wykaż się działaniem i inicjatywą, aby te przeszkody obejść. Sprawy sercowe zostawisz swojemu biegowi. Niezależnie od tego, czy jesteś już w związku, czy też partnerstwo jest dopiero przed Tobą, pamiętaj, że żaden z tych stanów nie mu-si trwać wiecznie. Aby poprawiła się rodzinna atmosfera, trzeba czasem wyjaśnić najtrudniejsze sprawy od podstaw i oczyścić do fundamentów grunt, na którym narosły nieporozumienia i waśnie. Na własnej skórze możesz poznać, że w miłości nie da się wszystkiego przewidzieć ani zaplanować - i będzie to miłe doświadczenie.

Skorpion 24.10 - 22.11

Warto szukać swojego powołania i skoncentrowania się na jasno wytyczonym celu. Gdy otoczenie doceni Twoją altruistyczną postawę, pełną mądrości i miłości, wówczas staniesz się dla innych autorytetem. Możesz teraz poukładać sobie różne sprawy zawodowe i biznesowe, w których jeszcze kilka tygodni temu panowało zamieszanie. Choć pewnych wy-

strona 31

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com darzeń nie da się cofnąć, to świetnie odnajdziesz się w nowej sytuacji, a może nawet po raz kolejny stwierdzisz, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Atmosfera w pracy chwilami będzie nienajlepsza, co da Ci się we znaki. Możesz niepotrzebnie wszystkim się przejmować, gdyż możesz mieć znacznie obniżoną odporność na stres. Finansowo - całkiem, całkiem... W sprawach zawodowych wskazuje również na konkretną sytuację, która wymaga od Ciebie, abyś w swoich zawodowych przedsięwzięciach pozostał wierny zasadom moralnym i nie dawał się wciągnąć w nieczyste machinacje. Tylko nieliczni z Was mogą przeżywać stresy i niepokoje związane z partnerem czy kontaktami z innymi ludźmi, np. w pracy, rodzinie. Większość znajdzie wiele takiego zwykłego, spokojnego szczęścia w codziennym życiu. Celebrujcie wspólne posiłki, gdy tylko nadarzą się okazje. Stwórzcie sobie rodzinne rytuały. Może będzie to niespieszne niedzielne śniadanie lub dłuższe wieczorne spacery? Bliskość kochanej osoby, możliwość wygadania się przed ludźmi - to najlepsze antidotium na napięcia i złe nastroje.

Strzelec 23.11 - 21.12

Problemy, które wydawały się nam nie do przezwyciężenia, powinniśmy rozdzielić na pojedyncze sprawy. W ten sposób zaczniemy poruszać się po możliwych do ogarnięcia obszarach, po kawałku analizując możliwości rozwiązania każdego pojedynczego segmentu, aby na końcu móc złożyć wszystko w klarowną całość. Nawet jeśli chwilami będzie pod górkę, to masz teraz dość sił, by się na nią wspiąć. Nie narzekaj. Przeszkody, które przed Tobą wyrosną, są do pokonania. Dasz sobie radę! Czeka Cię więcej drobnych wydatków, ale nie powinny zachwiać Twojej równowagi finansowej. Jeśli jednego dnia więcej wydasz lub nawet coś stracisz, to następnego - zaoszczędzisz. Spodziewaj się powodzenia w sprawach związanych z urzędami, sądami, bankami i innymi instytucjami, od których jesteś zależny. Postaraj się być dobrze zorganizowany i przedsiębiorczy. Nie bierz sobie do serca krytycznych uwag pod swoim adresem, bo będą one niesprawiedliwe. Raz na wozie, raz pod wozem. Ty i Twój partner czasem się posprzeczacie, ale zaraz zapanuje zgoda. Kłótnie będą wybuchać raczej o drobiazgi. Może

ujawnić się różnica temperamentów i upodobań. On zechce np. spędzić z Tobą wolny czas poza domem, a Tobie zamarzy się dzień wygrzewania w pieleszach domowych. Stałe pary mają dobry czas na realizowanie długofalowych wspólnych planów. Mimo przeszkód i zawirowań zdołacie pchnąć je do przodu, a kto wie, może i doprowadzić do końca. Osoby, które już od pewnego czasu przeżywają niepokoje w swoim związku, wreszcie wezmą głębszy oddech, poczują ulgę...

go, że nieraz jest Wam ciężko ze sobą wytrzymać. Nikt nie powiedział, że Wasza wspólna droga będzie jednym pasmem przyjemności i rozkoszy. Problemy, jakie obecnie przeżywacie, wynikają z sytuacji zewnętrznej, a nie Waszej. Dlatego na niej powinniście się razem skupić. Masz teraz skłonność, by stawiać partnerowi bardzo wysokie wymagania, którym on zapewne nie jest w stanie sprostać, choć bardzo się stara. Będziesz chciał bliższych i częstszych kontaktów z ludźmi, w tym oczywiście z partnerem. Być może, że poczujecie się prawdziwymi połówkami owocu. W sferze uczuć czeka Cię pełna 22.12 - 20.01 satysfakcja. Czas wskazuje na wysoką temperaturę ścierania się poglądów w Gwiazdy sugerują, że powinieneś pełnym energii, intensywnym partnerwyzwolić w sobie ducha przedsiębiorczo- stwie. ści. Niezależnie od tego, czy chodzi o twórczy pomysł, który od jakiegoś czasu świtał w głębi Twojego umysłu, czy też nagły przypływ optymizmu i odwagi. Nad- 21.02 - 20.03 szedł czas, by działać pod wpływem tego entuzjazmu. Pewne rozstrzygnięcia i zmiaGwiazdy przekazują wizję jutrzenki ny, które pozornie Cię nie dotyczą, w pokoju, nadziei i piękna. Podtrzymuje końcu wpłyną na Twoje interesy. Bądź człowieka w jego mozolnej pracy, przynoczujny, by nie przegapić okazji, aby np. w sząc pomoc w chwilach upadku ducha i odpowiednim momencie zgłosić swój prowadząc poprzez zmienne koleje losu udział, coś podpisać, wpłacić zaliczkę itp. ku harmonii. Daje możliwość, że zamieSłuchaj, co mówią ludzie, oczywiście, z rzone działania przyniosą sukces. Pamięktórych opinią się liczysz, którym dobrze taj, że nie można życia opierać na jednej się wiedzie w interesach i czymś Ci impo- nadziei. Staniesz się bardziej przedsięnują. W finansach aura zmienna: widać biorczy i będziesz lepiej dbać o swoje spore wydatki, ale i nadzieje na większe interesy. Upomnisz się o swoje tam, gdzie zyski. Możesz teraz zaliczać się do najgo- do tej pory siedziałeś cicho, czekając cierrętszych kochanków. Postaraj się, aby waż- pliwie, aż inni Cię zauważą, bardziej done sprawy zawodowe lub domowe nie cenią, zatroszczą się o Ciebie. Jeżeli ostatzaprzątały całej Twojej uwagi. Odsuń je nio ktoś nadepnął Ci na odcisk, a Ty na to od siebie chociaż na krótko, by zrobić nie zareagowałeś, to teraz już nie będziesz miejsce dla miłości. Możliwe także małe tak tolerancyjny. Z pewnym opóźnieniem, spotkania z innymi członkami rodziny ale jednak zareagujesz. Być może, że jest lub przyjaciółmi, bliskimi jak rodzina. to dobry czas, by upomnieć się o swoje pieniądze, zażądać wyższej ceny za towary czy usługi lub powiedzieć osobie z pracy, że sama musi odpowiadać za wła21.01 - 20.02 sne błędy. Zapowiadają się cudowne chwile w związku. Z partnerem możesz być jak Być może obowiązki zawodowe wią- papużki nierozłączki. Możesz zapamięzać się będą z dużym stresem, wysiłkiem tać ten tydzień jako renesans uczuć, które i ciągłym pośpiechem, ale jeśli sobie nie wydawało Ci się, że już przygasły. Bęodpuścisz, powinieneś i więcej zarobić, i dziesz się podobać nie tylko partnerowi. odnieść inne korzyści. Musisz tylko być Staniesz się bardziej pociągający także dla bardziej cierpliwy, gdyż zapewne nie będą innych osób, co poprawi Ci nastrój, więc one widoczne od razu. Istotny zwrot może smutki, do których jesteś skłonny, w tym nastąpić w interesach i sprawach zawodo- miesiącu Cię nie dopadną. Dobry czas na wych. Trudne sytuacje i konflikty wzbo- założenie rodziny, ślub lub inne poważne gacą Twój związek, jeżeli nie będziesz decyzje w sprawach osobistych. Mogą one robił uników i nie przekreślisz tego, co pociągnąć za sobą zmiany w innych dziejest między Tobą a partnerem tylko dlate- dzinach życia.

Koziorożec

Ryby

Wodnik

49 KRZYŻÓWKA GAZETY z... nagrodą Poziomo: 3. Popularny płyn do prania 7. Na kosztowności jejmości 8. Ryż ze śmietaną nim posypano 9. Spożywany upudrowany 10. Kocha na scenie za wynagrodzenie 11. Seraj to jego raj 13. O aktorze, który tureckim żołnierzem być może 16. Czyta na głos 20. Wisi dziadkom 22. Dzieli petenta i decydenta 23. Płoza przy bujaku 24. Przepracowane lata 25. Chrzczone bez księdza 26. Duży kwiat na wodzie 27. Gdy nie chce się chcieć 31. Kapelusz spod igły 34. Raport składa na sąsiada 38. Kończą przetrząsanie 39. Z plusem pod maską 40. Łokieć lub stopa 41. Ciasteczko do piwa 42. Ziemia z klasą 43. Pisze dla reżysera Pionowo: 1. W metrach sześciennych mierzona 2. Raz w roku w parafii 3. Tworzył trójkąt 4. Domowe gniazdko 5. Zlicza i zlicza 6. Karecisko - i wszystko 11. Znany film Falka o wojskowej fali 12. Chłop filantrop 14. Materiał ubraniowy 15. Okręgowy twórca 17. Ona postawiona 18. Do pary dla ofiary 19. Krasomówca nie ma ich w gębie 21. Koń w alejce 28. Prawie taki sam jak cham 29. Funkcja w szkole 30. Suplement i ja 31. Rozbite faworytki 32. Złoty na kłopoty 33. Na Siczy gość się liczył 35. Będzie na levisy 36. Z gatunku wizerunków 37. Panna marzanna Prawidłowe rozwiązania krzyżówki (hasło) nadesłane (pocztą, e-mailem: krzyzowka@gazetagazeta.com lub faksem: 647. 557.3627 w ciągu 7 dni pod adresem redakcji GAZETY wezmą udział w losowaniu nagród - bonów książkowych wartości 35 dolarów.

KALENDARIUM

"GAZETY" 5 grudnia 2012 - piątek (339. dzień roku);

Imieniny: Gerarda, Kryspina 1830 - Generał Józef Chłopicki został ogłoszony dyktatorem powstania listopadowego. 1848 - Władze pruskie zlikwidowały autonomiczne Wielkie Księstwo Poznańskie. 1938 - W gdańskim porcie na skutek utraty stateczności podczas załadunku blachy zatonął masowiec SS Tczew; zginęło 2 członków załogi. 1975 - 59 intelektualistów wysłało list do władz przeciwko zmianom w konstytucji PRL.

6 grudnia 2012 - sobota (340. dzień roku);

Imieniny: Mikołaja, Emiliana 1794 - Hugo Kołłątaj został aresztowany przez Austriaków w Radymnie. 1945 - Rozpoczął się I zjazd Polskiej Partii Robotniczej. 1970 - Rozpoczęła się wizyta kanclerza RFN Willy'ego Brandta. 1986 - Została powołana Rada Konsultacyjna przy Przewodniczącym Rady Państwa. 1989 - Nuncjusz apostolski abp Józef Kowalczyk złożył listy uwierzytelniające na ręce prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego. 1991 - Jan Olszewski został premierem. 1997 - Leszek Miller został przewodniczącym Socjaldemokracji Rzeczypospolitej Polskiej.

7 grudnia 2012 - niedziela (341. dzień roku);

Imieniny: Agaty, Ambrożego 1550 - Koronacja Barbary Radziwiłłówny, żony króla Zygmunta Augusta. 1955 - Rozszerzono zakres używania flagi państwowej z godłem na lotniska cywilne, porty lotnicze oraz polskie samoloty komunikacyjne za granicą. 1970 - Między rządami RFN a PRL podpisano układ o normalizacji wzajemnych stosunków i uznaniu zachodniej granicy Polski.

8 grudnia 2012 - poniedziałek (342. dzień roku);

Imieniny: Klemensa, Marii 1831 - Joachim Lelewel stanął na czele Komitetu Narodowego Polskiego. 1918 - Odbyła się pierwsza inauguracja roku akademickiego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. 1941 - Hitlerowcy utworzyli obóz zagłady Kulmhof w Chełmnie nad Nerem. 1953 - O godz. 21.00, w Kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze po raz pierwszy odmówiono modlitwę Apelu Jasnogórskiego.

9 grudnia 2012 - wtorek (343. dzień roku);

Imieniny: Wiesława, Leokadii 1922 - Gabriel Narutowicz został wybrany pierwszym prezydentem RP. 1930 - W Katowicach wznowił obrady Sejm Śląski. 1980 - W Krzywopłotach pod Karlinem podczas prac przy odwiertach poszukiwawczych doszło do erupcji i pożaru ropy naftowej. 1990 - W II turze wyborów prezydenckich Lech Wałęsa pokonał Stanisława Tymińskiego.

10 grudnia 2012 - środa (344. dzień roku);

Imieniny: Andrzeja, Danieli 1279 - W krypcie kościoła franciszkanów w Krakowie pochowano księcia Bolesława V Wstydliwego. 1671 - Sułtan turecki Mehmed IV wypowiedział wojnę Polsce. 1956 - Rada Państwa wydała dekret przywracający Katowicom i województwu katowickiemu pierwotne nazwy. 1993 - Instytut Informatyki Uniwersytetu Wrocławskiego powołał organizowaną corocznie olimpiadę informatyczną, skierowaną do uczniów szkół średnich i gimnazjów.

11 grudnia 2012 - czwartek (345. dzień roku);

Imieniny: Waldemara, Stefana 1519 - Sejm walny w Toruniu uchwalił rozpoczęcie wojny z krzyżakami i wyznaczył nowe podatki na werbunek wojsk zaciężnych. 1605 - Na Wawelu odbył się ślub Zygmunta III Wazy z Konstancją Habsburżanką. 1922 - Zaprzysiężono pierwszego prezydenta II Rzeczypospolitej Polskiej, Gabriela Narutowicza. Notowania złotówki w Polsce w stosunku do niektórych walut obcych kurs średni z czwartku, 4 grudnia 2014 Kanada 1 CAD - 2,99684 zł, USA 1 USD - 3,33728 zł, UE 1 EUR - 4,1538 zł W. Brytania 1 GBP - 5,2871 zł.

Pogoda w Toronto i w okolicach (źródło: toronto.cbc.ca)

piątek sobota niedziela Rozwiązanie - hasło 47 krzyżówki GAZETY brzmi "Dobre pytanie to połowa odpowiedzi". Bon książkowy wartości 35 dolarów do wykorzystania w księgarni "Gazety"wylosował pan Jerzy Kałuża, ON oraz pani Irmina Korejwo z Montrealu, QC. Nagrody wyślemy pocztą. GRATULUJEMY!

3°/

-2°

4°/

-5°

-1°/ -4°

poniedziałek

2/ -1°


Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 201

strona 32

www.gazetagazeta.com

Sport

ze sportu

Pech mistrza olimpijskiego

Na bieżniach i wokół stadionów

Kamil Stoch pomyślnie przeszedł w czwartek operację kontuzjowanej stopy i czuje się dobrze - poinformował PAP lekarz kadry skoczków Aleksander Winiarski. Winiarski dodał, że nie było żadnych komplikacji. "Najprawdopodobniej ze szpitala wyjdzie już jutro" - stwierdził ordynator oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej szpitala w Nowym Targu. Dwukrotnemu mistrzowi olimpijskiemu z Soczi w środę podczas rozgrzewki na Wielkiej Krokwi odnowiła się kontuzja stawu skokowego. Po zbadaniu Stocha doktor Winiarski stwierdził, że leczenie zachowawcze nie przyniesie efektów i trzeba operacyjnie usunąć zmianę chrzęstno-kostną, która drażni staw skokowy. Dodał, że była to niezwykle trudna decyzja. "Ponieważ wyłączy Kamila na kilka tygodni z treningów, ale w tym momencie nie ma innego wyjścia" - podkreślił Winiarski. W środę Stoch tak opisał przebieg zdarzeń: "Podczas czwartego skoku imitacyjnego ze specjalną taśmą z butem, gdy chciałem przetestować, co będzie się działo, gdy będzie trzymało mi staw skokowy, niestety w momencie odbicia coś chrupnęło. Jest minimalna ruchomość w stawie, kostka boli i jest spuchnięta, ale bardziej niż kostka boli w tej chwili serce". Pierwotnej kontuzji podwójny mistrz olimpijski z Soczi i zdobywca Kryształowej Kuli w ostatnim sezonie doznał w sali, podczas treningu poprzedzającego inauguracyjne konkursy PŚ w niemieckim Klingenthal. W rozpoczynających się piątkowymi kwalifikacjami zawodach PŚ w Lillehammer decyzją

MŚ w pływaniu

Radosław Kawęcki wicemistrzem świata Radosław Kawęcki zdobył srebrny medal w wyścigu na 100 m stylem grzbietowym pływackich mistrzostw świata na krótkim basenie w Dausze. Zwyciężył Australijczyk Mitchell Larkin. W tej samej konkurencji rekord świata ustanowiła Węgierka Katinka Hosszu - 55,03 s. Kawęcki osiągnął rezultat 50,11 s. Larkin był o 0,58 s szybszy. Na najniższym stopniu podium stanęło dwóch zawodników. O zaledwie 0,01 s słabsi od Polaka byli Japończyk Ryosuke Irie i Amerykanin Matt Grevers. Podopiecznego trenera Pawła Słomińskiego w Dausze czeka jeszcze rywalizacja na dystansie dwukrotnie dłuższym. Jej finał zaplanowano na niedzielę. Przed dwoma laty w Stambule Polak zdobył w niej złoty medal. Hosszu natomiast powetowała sobie dwie środowe porażki z Hiszpanką Mireią Belmonte. Na-

Zwycięzca Autralijczyk James Mitchell Larkin (P) i srebrny medalista Radosław Kawęcki (L) na podium w Dausze 4 grudnia br. Ali Haider PAP/EPA

leżący do dziś pięcioletni rekord globu Japonki Shiho Sakai poprawiła o 0,2 s. Rekord świata ustanowił także Chad Le Clos. Reprezentant RPA na 100 m stylem motylkowym triumfował z czasem 48,44. Poprzedni najlepszy rezultat należał do Jewgienija Korotyszki-

na. Pięć lat temu w Berlinie Rosjanin popłynął o 0,04 s wolniej. Przez półfinał przebrnęła Aleksandra Urbańczyk. Polka z siódmym rezultatem - 25,61 s awansowała do decydujących zmagań na 50 m stylem motylkowym, które zaplanowano na piątek.

Liga NBA

Marcin Gortat wśród najskuteczniejszych Marcin Gortat zdobył 21 punktów i miał 11 zbiórek, a jego Washington Wizards w meczu koszykarskiej ligi NBA pokonali na własnym parkiecie Los Angeles Lakers 111:95. Polak uzyskał ósme double-double w sezonie. Było to trzecie z rzędu zwycięstwo "Czarodziejów" i czwarte kolejne nad Lakersami, licząc poprzedni sezon. Z 12 wygranymi i pięcioma porażkami pozostają na drugim miejscu w Konferencji Wschodniej. Drużyna z Los Angeles także miała przed tym meczem dwie wygrane, w tym z liderem na Wschodzie Toronto Raptors, ale nie była w stanie przedłużyć serii sukcesów. Polski środkowy rozegrał kolejne popisowe spotkanie. Piąty raz w ostatnich sześciu meczach uzyskał dwucyfrowe statystyki w dwóch elementach gry. Był drugim strzelcem zespołu, przy znakomitej, blisko 70-procentowej skuteczności z gry i stuprocentowej z wolnych, a jego dorobek w ataku to drugie osiągnięcie w sezonie. Więcej (24 pkt) rzucił 29 listopada w meczu z New Orleans Pelicans (83:80). W środę na parkiecie Verizon Center w Waszyngtonie Gortat przebywał 34 minuty, trafił dziewięć z 13 rzutów z gry i wszystkie trzy wolne, miał osiem zbiórek w obronie i trzy w ataku, dwie asysty, przechwyt i dwa faule. Najwięcej punktów dla bardzo dobrze funkcjonującej ekipy trenera Randy’ego Wittmana zdobył Bradley Beal - 27, dziesiąte w sezonie double-double zanotował John Wall - 17 i 15 asyst (rekord sezonu), Paul Pierce i wchodzą-

cy z ławki Rasual Butler dodali po 14, a Kris Humphries miał aż 20 zbiórek (także indywidualny rekord sezonu). W drużynie gości wyróżnili się najlepszy strzelec ligi Kobe Bryant - 29 pkt, czyli więcej od swojej dotychczasowej średniej (25,8), Nick Young - 21 i Ronnie Price - 11. Po pierwszej kwarcie prowadzili goście 33:27, głównie za sprawą Bryanta, który w tym okresie zdobył 15 punktów, trafiając sześć z 11 rzutów. W połowie drugiej kwarty powiększyli przewagę (47:36), ale zespołowo i szybko grający Wizards jeszcze przed przerwą odrobili straty i do szatni schodzili przy korzystnym dla siebie wyniku 54:52. Pod koniec trzeciej odsłony drużyna ze stolicy prowadziła już różnicą 13 punktów (78:65), a spory udział miał w tym Gortat, który kończył akcje z bliskiej odległości od kosza, obsługiwany podaniami przez kolegów. W drugiej połowie polski jedynak w NBA nie trafił tylko jednego rzutu, zdobywając w tym okresie 12 punktów, m.in. monstrualnym wsadem w czwartej kwarcie, który dał drużynie prowadzenie 97:86. W zespole rywali słabiej niż na początku spotkania grał Bryant, który spudłował dziewięć z ostatnich 11 swoich prób. Po jego rzutach wolnych goście zmniejszyli jednak straty do czterech punktów (93:97) na 2.05 min. przed końcem. "Czarodzieje" odpowiedzieli wtedy niesamowitym zrywem, wygrywając ostatni fragment meczu 14:2. Dzieło zwieńczył Wall, m.in. podczas kontrataku poda-

jąc do Gortata, który wykończył akcję firmowym wsadem (101:93). Po kilkudziesięciu sekundach porywającej gry zespołu rozgrywający trafił na koniec o tablicę za trzy punkty z faulem i dodał jeszcze kolejny z wolnego. Wizards, jeden z najlepiej podających zespołów w lidze, mieli w tym spotkaniu rekordową liczbę 33 asyst wobec 16 rywali, walkę o zbiórki wygrali 53:41, a w punktach zdobytych spod kosza byli lepsi aż 56:20. Marcin Gortat zajmuje 10. miejsce wśród najcelniej rzucających koszykarzy ligi NBA. Środkowy Washington Wizards trafia ze skutecznością 55,7 proc. Liderem tej klasyfikacji jest Brandan Wright (Dallas Mavericks) - 73,1 proc. W 17 dotychczasowych spotkaniach obecnych rozgrywek Gortat średnio zdobywał 13,8 punktów, co daje mu 68. miejsce w lidze (na koniec sezonu 2013/ 14 był 81. - 13,2). Prowadzi Kobe Bryant (Los Angeles Lakers) - 26 pkt. Z kolei wśród najlepiej zbierających Polak jest 17. - 9,1 zb., a w klasyfikacji bloków znajduje się na 23. pozycji - 1,35. W tych dwóch klasyfikacjach prowadzą DeMarcus Cousins (Sacramento Kings) - 12,6 zb. oraz Anthony Davis (New Orleans Pelicans) 3,06 bl. Pod względem liczby doubledouble, czyli meczów zakończonych z dwucyfrowymi wartościami w dwóch kategoriach, Gortat jest 12. Na koncie ma osiem takich spotkań. Najlepszy pod tym względem jest Czarnogórzec Nikola Vucevic (Orlando Magic) 13.

trenera Łukasza Kruczka wystąpią Piotr Żyła, Jan Ziobro, Dawid Kubacki, Klemens Murańka i Aleksander Zniszczoł. Rok temu na olimpijskim obiekcie w Lillehammer Polacy nie odnotowali wielkich sukcesów. W pierwszym konkursie Maciej Kot zajął piąte miejsce, zwyciężył po raz 52. w karierze Austriak Gregor Schlierenzauer. Drugi był Japończyk Taku Takeuchi, a trzeci Niemiec Richard Freitag. Stoch uplasował się na 20. pozycji, a Żyła był 26. W drugim konkursie Żyła błysnął formą, był szósty, wygrał Niemiec Severin Freund. Drugi był Norweg Anders Bardal, a trzeci Japończyk Daiki Ito. Stoch zajął 18. miejsce, choć po pierwszej serii był 30. Na 21. pozycji zawody ukończył Kot, a na 31. Kubacki. Rok temu w Lillehammer po raz pierwszy rozegrano konkurs mieszany. Nie był on udany, Polska zajęła ostatnie, 14. miejsce i nie awansowała do finału. Wygrała Japonia przed Austrią i Norwegią. Tym razem odbędą się dwa konkursy indywidualne. W tym roku po trzech konkursach (jeden w Klingenthal i dwa w Kuusamo) liderem klasyfikacji generalnej PŚ jest czterokrotny mistrz olimpijski Szwajcar Simon Ammann, który zgromadził już 236 pkt. Drugi jest Japończyk Noriaki Kasai - 200 pkt, a trzeci Czech Roman Koudelka - 166 pkt. Najwyżej z Polaków - na 20. pozycji plasuje się Żyła z dorobkiem 39 pkt. Kot jest 38. - 2 pkt. Pozostali polscy skoczkowie jeszcze w tym sezonie nie punktowali. W żadnym z dotychczasowych konkursów nie wystąpił także kontuzjowany obrońca trofeum Stoch.

Kamil Stoch (P) po przybyciu na trening kadry skoczków narciarskich na Wielką Krokiew w Zakopanem, 03 bm. Z lewej - fizjoterapeuta Łukasz Gębala. Grzegorz Momot PAP

Krymskie kluby nie mogą brać udziału w rosyjskich rozgrywkach Europejska Unia Piłkarska (UEFA) zabroniła krymskim klubom udziału w rozgrywkach organizowanych przez Rosyjską Federację Piłkarską. W sierpniu RFU podjęła decyzję o zapisaniu do rodzimej ligi zespołów z tego zaanektowanego przez Rosję regionu. Krym jest obecnie teryto-

rium spornym, które Rosja w marcu oderwała od Ukrainy. Budzi to sprzeciw wielu krajów zachodnich. Aneksji nie uznaje m.in. Organizacja Narodów Zjednoczonych. Niektórzy domagają się nawet bojkotu mundialu, który w 2018 roku ma się odbyć na terenie Rosji.


Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com

strona 33

Sport

Puchar Świata w biegach

Nienajlepsza inauguracja królowej nart Norweżka Marit Bjoergen wygrała w fińskim Kuusamo sprint techniką klasyczną, inauguracyjne zawody Pucharu Świata 2014/ 15 w biegach narciarskich. Justyna Kowalczyk odpadła w półfinale i została sklasyfikowana na siódmym miejscu. Bjoergen w finale o 0,46 s wyprzedziła Słowenkę Katję Visnar i o 1,7 s rodaczkę Maiken Caspersen Fallę. To 67. pucharowe zwycięstwo w karierze 34-letniej Norweżki. Żadna inna biegaczka nie ma na koncie tylu triumfów. Kowalczyk w eliminacjach osiągnęła 26. rezultat, ale potem wydawało się, że jest na dobrej drodze do sukcesu w Kuusamo. Do półfinału awansowała bez kłopotów i również w nim długo biegła zgodnie z planem. Podopieczna trenera Aleksandra Wierietielnego na ostatnim podbiegu prowadziła, ale gdy dotarła do jego szczytu potknęła się i upadła. Powstałej straty nie zdołała już zniwelować. Do Bjoergen straciła 1,51 s. Druga była Rosjanka Natalia Matwiejewa - 1,14 straty. Półfinał z udziałem Polki okazał się wolniejszy od pierwszego i mimo zajęcia trzeciego miejsca nie znalazła się w gronie "szczęśliwych przegranych". Narciarka z Kasiny Wielkiej zwykle nie imponuje formą w inauguracyjnych zawodach. Od 2008 roku w premierowych biegach cyklu zajmowała kolejno: siódme, dwunaste, siódme, dziesiąte i dwudzieste siódme miejsce. Wyjątkiem był poprzedni sezon, kiedy wygrała sprint także rozgrywany "klasykiem" w Kuusamo. Pozostałe reprezentantki Polski w sobotę odpadły już w eliminacjach. Ewelina Marcisz była 39., Sylwia Jaśkowiec 52., a Kornelia Kubińska 61. Wyniki finału: 1. Marit Bjoergen (Norwegia) 2.58,33 2. Katja Visnar (Słowenia) strata 0,46 s 3. Maiken Caspersen Falla (Norwegia) 1,70 4. Ingvild Flugstad Oestberg (Norwegia) 3,02 5. Ida Sargent (USA) 5,95 6. Natalia Matwiejewa (Rosja) 12,37 ... 7. Justyna Kowalczyk (Polska) odpadła w półfinale 39. Ewelina Marcisz (Polska) odpadła w eliminacjach 52. Sylwia Jaśkowiec (Polska) odpadła w eliminacjach 61. Kornelia Kubińska (Polska) odpadła w eliminacjach W niedzielę Justyna Kowalczyk zajęła czwarte miejsce w biegu na 10 km techniką klasyczną w zawodach narciarskiego Pucharu Świata w fińskim Kuusamo. Wygrała Norweżka Therese Johaug, przed rodaczką Marit Bjoergen i Szwedką Charlottą Kallą. Podopieczna trenera Aleksandra Wierietielnego była wolniejsza od zwyciężczyni o 1.03,4. Johaug nie dała rywalkom żadnych szans. Bjoergen wyprzedziła o 42,2 s, a Kalla straciła do niej 44,1 s. 26-letnia Johaug Kryształową Kulę wywalczyła w poprzednim sezonie. Drobna Norweżka nie jest specjalistką od sprintów. Sobotnią inaugurację zakończyła na ćwierćfinale i została sklasyfikowana na 21. miejscu. W niedzielnych, indywidualnych zmaganiach mocne tempo narzuciła od

samego początku. Na wszystkich międzyczasach miała najlepszy rezultat. Kowalczyk w tej konkurencji odniosła wcześniej 10 pucharowych zwycięstw. Jest w niej także mistrzynią olimpijską z Soczi. Długo wydawało się, że miejsce na podium jest w jej zasięgu. Jeszcze na półmetku była minimalnie szybsza od Bjoergen i Kalli. Narciarka z Kasiny Wielkiej jednak wyraźnie osłabła w drugiej części dystansu. W zawodach uczestniczyły jeszcze trzy reprezentantki Polski. Ewelina Marcisz była 36. 2.39,8 straty, Kornelia Kubińska 37. - 2.40,2, a Sylwia Jaśkowiec 46. - 3.00,1. W klasyfikacji generalnej PŚ Kowalczyk z 86 punktami jest czwarta. Do prowadzącej Bjoergen traci 94. Wyniki: 1. Therese Johaug (Norwegia) 25.47,2 2. Marit Bjoergen (Norwegia) strata 42,2 s 3. Charlotte Kalla (Szwecja) 44,1 4. Justyna Kowalczyk (Polska) 1.03,4 5. Ingvild Flugstad Oestberg (Norwegia) 1.08,5 6. Julia Czekaliewa (Rosja) 1.13,2 7. Krista Parmakoski (Finlandia) 1.16,1 8. Heidi Weng (Norwegia) 1.20,1 9. Katerina Smutna (Austria) 1.23,1 10. Kerttu Niskanen (Finlandia) 1.24,4 ... 36. Ewelina Marcisz (Polska) 2.39,8 37. Kornelia Kubińska (Polska) 2.40,2 46. Sylwia Jaśkowiec (Polska) 3.00,1 Klasyfikacja generalna PŚ kobiet (po 2 z 25 zawodów): 1. Marit Bjoergen (Norwegia) 180 pkt 2. Therese Johaug (Norwegia) 110 3. Ingvild Flugstad Oestberg (Norwegia) 95 4. Justyna Kowalczyk (Polska) 86 5. Katja Visnar (Słowenia) 80 6. Maiken Caspersen Falla (Norwegia) 66 7. Charlotte Kalla (Szwecja) 60 8. Heidi Weng (Norwegia) 52 9. Krista Parmakoski (Finlandia) 50 10. Ida Sargent (USA) 45 Klasyfikacja biegów dystansowych (po 1 z 16 biegów): 1. Therese Johaug (Norwegia) 100 2. Marit Bjoergen (Norwegia) 80 3. Charlotte Kalla (Szwecja) 60 4. Justyna Kowalczyk (Polska) 50

Warszawa - Srebrna medalistka olimpijska z Soczi w drużynie Natalia Czerwonka, przechodząca rehabilitację po wypadku na rowerze, będzie dopingować w Berlinie koleżanki i kolegów z reprezentacji, którzy 5-7 grudnia wystartują w Pucharze Świata łyżwiarzy szybkich. •••

Justyna Kowalczyk na mecie biegu na 10 km techniką klasyczną podczas zawodów Pucharu Świata w biegach narciarskich w Kuusamo, 30 listopada br. Grzegorz Momot PAP

Lillehammer będzie areną zmagań kolejnych zawodów Pucharu Świata w biegach narciarskich. Justynę Kowalczyk w Norwegii, ojczyźnie największych rywalek, czekają trzy starty w trzy dni. Zacznie w piątek od sprintu techniką dowolną. "Bardzo lubię Lillehammer. Piękne miejsce, trudne trasy i ludzie, którzy o «biegówkach« wiedzą wszystko!" - w ten sposób Kowalczyk powitała śledzących jej profil na Facebooku po pierwszych treningach w Norwegii. "Myślałam, że przepaść (między Norweżkami - przyp. red.) będzie większa. Wyniszczone ciało, to wyniszczone ciało. Nie da się przeskoczyć. Bolało, ale to dobra pozycja startowa" - podsumowała Kowalczyk rywalizację w Kuusamo. Trzy starty w Lillehammer składają się na minicykl. Łącznie będzie można w nim zdobyć aż 350 punktów do klasyfikacji generalnej PŚ, po 50 za zwycięstwo w każdej z konkurencji i 200 za triumf w całej imprezie. Podopieczną trenera Aleksandra Wierietielnego czeka trudne zadanie. Piątkowy sprint i sobot-

ni bieg na 5 km rozgrywane będą techniką dowolną. Jest ona jej słabszą stroną, a w dodatku w poprzednim sezonie podczas rywalizacji "łyżwą" Polce dokuczały bolące piszczele. W niedzielę zawodniczki ruszą na trasę biegu pościgowego, z zaliczeniem różnic czasowych po dwóch wcześniejszych startach. Dystans 10 km pokonają jednak techniką klasyczną, co daje Kowalczyk spore szanse na zmniejszenie ewentualnych strat. Najlepsza polska narciarka ma na koncie 30 zwycięstw w zawodach Pucharu Świata. Na norweskiej ziemi zdołała jednak wygrać tylko dwa razy - sprint klasykiem 13 marca w Drammen oraz 7 grudnia tego samego roku w Lillehammer bieg na 10 km techniką klasyczną. Po zawodach w Norwegii dwukrotna mistrzyni olimpijska przeniesie się do Szwajcarii. W Davos zaplanowano bieg na 15 km techniką klasyczną i sprint dowolną. Program zawodów PŚ w Lillehammer: piątek - sprint techniką dowolną sobota - 5 km techniką dowolną niedziela - 10 km na dochodzenie techniką klasyczną

Skandal dopingowy w Rosji Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) przyznało, że odnotowało szereg poważnych zarzutów dotyczących kontroli i badań antydopingowych w Rosji. Niektóre ujawnił 3 grudnia niemiecki kanał TV ZDF/ARD. Prowadzone jest dochodzenie. W czwartkowym oświadczeniu IAAF poinformowało, że dochodzenie prowadzi Komisja Etyki, całkowicie niezależny od IAAF organ, który ma pełne uprawnienia w tym zakresie, jak również do nakładania sankcji. "Zapis w języku angielskim emitowanego w niemieckiej telewizji filmu dokumentalnego został przekazany do Komisji Etyki. Sprawy ujawnione w dokumencie, które dotyczą walki z dopingiem, a są poza kompetencjami Komisji Etyki, będą uważnie studiowane i traktowane zgodnie z odpowiednimi przepisami IAAF w pełnej współpracy z WADA" - napisano w oświadczeniu. W wyemitowanym w środę wieczorem filmie trzykrotna zwyciężczyni maratonu w Chicago

Sprinte m przez stadion y

Lilija Szobuchowa przyznała, że płaciła działaczom rosyjskiej federacji lekkoatletycznej za fałszowanie wyników jej badań antydopingowych tak, aby testy nie wykazały zażywania niedozwolonych środków. Łącznie miała im przekazać 450 tys. euro. Także inni zawodnicy mówili w filmie o panującym w rosyjskim sporcie "systemie dopingowej korupcji". 37-letnia Szobuchowa, która w 2006 roku zdobyła srebrny medal halowych mistrzostw świata (3000 m) i również srebrny Europy (5000 m na stadionie), a w 2011 roku była najszybszą na trasie londyńskiego maratonu, została - wreszcie (jak komentowano w tym środowisku) - w kwietniu tego roku zdyskwalifikowana na dwa lata. Również według francuskiego dziennika "L’Equipe" Rosjance udawało się być "czystą" przez długie lata, chociaż stosowała doping krwi, do czego się w filmie przyznała. By móc wystartować w igrzyskach w Londynie zapłaciła haracz za nieujawnienie pozytywnego wyniku testu.

Pieniądze (450 tys. euro) trafiły do urzędników rosyjskiej federacji w trzech ratach: w styczniu, czerwcu i lipcu 2012 roku. Sprawę tuszował prezes federacji i... skarbnik IAAF Walentin Bałachniczew, który odmówił niemieckiej telewizji komentarza. Wiadomo, że utrzymywał on dobre relacje z dr Gabriele Dolle z departamentu antydopingowego IAAF. Francuz czując, że pali się mu grunt pod nogami, w tym roku nieoczekiwanie opuścił IAAF. Do korespondencji obu panów dotarł autor reportażu, wieloletni ekspert ds. dopingu ARD Hajo Seppelt, który zaczął się bardziej interesować rosyjskimi praktykami dopingowymi przy okazji przygotowań do igrzysk w Soczi. Ujawniono wtedy m.in. mało znany wcześniej środek Full Size MGF - niewykrywalną odmianę zakazanego hormonu wzrostu, testowaną wcześniej tylko na zwierzętach. Niemieckiej ekipie, udającej przedstawicieli sportowców, chciał ten środek sprzedać jeden z rosyjskich naukowców za 100 tysięcy euro.

Genewa - Międzynarodowa Federacja Samochodowa uznała, że Jules Bianchi ponosi odpowiedzialność za wypadek podczas wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Japonii, w wyniku którego doznał poważnych obrażeń. Według raportu FIA francuski kierowca jechał za szybko. •••

Culiacan - Reprezentacja Polski w ampfutbolu, mimo porażki 2:3 w swym drugim meczu grupowym z gospodarzami piłkarskich mistrzostw świata osób po amputacjach, które odbywają się w meksykańskim mieście Culiacan, awansowała do 1/8 finału. •••

Toronto - W wieku 83 lat zmarł słynny kanadyjski hokeista Jean Beliveau. W przeszłości, jako jeden z niewielu zawodników ligi NHL, otrzymał Order Kanady, jedno z najważniejszych odznaczeń cywilnych. •••

Bełchatów - W trzeciej kolejce Ligi Mistrzów siatkarzy PGE Skra Bełchatów na wyjeździe pokonała 3:0 (25:21, 29:27, 26:24) austriacki Hypo Tirol Innsbruck. Skra z kompletem punktów lideruje grupie F. •••

Warszawa - Współwłaściciel Legii Warszawa Maciej Wandzel poinformował PAP, że klub wystąpi do UEFA o zmniejszenie kary zamknięcia stadionu z dwóch do jednego meczu Ligi Europejskiej. Jest to efekt rasistowskiego zachowania kibiców podczas spotkania z Lokeren. •••

Leicester - Piłkarz Leicester City Marcin Wasilewski znalazł się w najlepszej jedenastce listopada angielskiej ekstraklasy według serwisu statystycznego "WhoScored", będącego partnerem gazety "The Guardian". Polski obrońca był także wśród najlepszych 13. kolejki. •••

Sao Paulo - Legendarny brazylijski piłkarz Pele opuścił we wtorek oddział intensywnej terapii medycznej, ale nadal przebywa w szpitalu w Sao Paulo. Jego stan się poprawia i nie musi być już poddawany dializie nerek. Wciąż jednak lekarze walczą z infekcją dróg moczowych. •••

Warszawa - Jarosław Samoraj jest mistrzem świata juniorów w wadze 105 kg - poinformowała Międzynarodowa Federacja Podnoszenia Ciężarów (IWF). To efekt przyłapania na dopingu złotego medalisty Białorusina Ryszarda Kurowskiego. •••

Monachium - Piłkarz Bayernu Monachium i reprezentacji Polski Robert Lewandowski znalazł się w gronie 15 napastników, z których trzech zostanie wybranych do najlepszej jedenastki 2014 roku w plebiscycie FIFA i FIFPro.


Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 34

www.gazetagazeta.com

Sport

Grały piłkarskie ligi

Efektowne zwycięstwo Lecha Lech Poznań efektownie pokonał Górnika Zabrze 3:0 w 17. kolejce piłkarskiej ekstraklasy. Poznaniacy bez większych kłopotów wypunktowali Górnika. Bramki zdobyli Kasper Hamalainen, Szymon Pawłowski i Tomasz Kędziora. Zwycięstwo gospodarzy byłoby wyższe, gdyby przy wyprowadzanych kontratakach podawali piłkę bardziej dokładnie. Trener Lecha Maciej Skorża czuł się usatysfakcjonowany. "Wreszcie mój zespół był zdeterminowany i dążył do zrealizowaniu celu. Chciałbym, żeby nasze mecze tak właśnie wyglądały jak dzisiaj. Wszyscy dobrze się wywiązywali ze swoich zadań" - powiedział na konferencji prasowej. We Wrocławiu Śląsk, dzieląc się punktami z Pogonią, nie wykorzystał szansy wyprzedzenia Wisły Kraków i awansu na drugie miejsce w tabeli. Gola dla gości po jedynej składnej akcji w pierwszych 45 minutach zdobył Takuya Murayama. Zaraz po przerwie wyrównał Paweł Zieliński, dla którego było to pierwsze trafienie do siatki w ekstraklasie. Mecz był ciekawy, a obie drużyny miały okazje, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W piątek i sobotę punkty straciły inne drużyny z czołówki: Wisła zremisowała na wyjeździe z Piastem Gliwice 0:0, a takim samym wynikiem zakończyło się spotkanie w Białymstoku Jagiellonii z ostatnim w tabeli Zawiszą Bydgoszcz. Białostoczanie nie wygrali czwartego meczu z rzędu. W Bielsku-Białej Podbeskidzie pokonało Lechię Gdańsk 1:0, mimo że przez godzinę grało w osłabieniu po czerwonej kartce dla Franka Adu Kwame. Gdańszczanie nie potrafili tego wykorzystać, a szkoleniowiec Jerzy Brzęczek musi poczekać na pierwszy triumf swojego zespołu. Przed tygodniem, gdy debiutował na ławce trenerskiej Lechii, jego podopieczni zremisowali z Jagiellonią 1:1. W innych meczach 17. kolejki Korona Kielce zwyciężyła PGE GKS Bełchatów 2:0, a w pojedynku drużyn z dolnej części tabeli Górnik Łęczna wygrał z Ruchem Chorzów 3:0. W poniedziałek Legia wykorzystała w pełni potknięcia Wisły i Śląska i ich przewaga nad drużynami z Krakowa i Wrocławia wzrosła do sześciu punktów. Piłkarze Legii Warszawa w ostatnim meczu 17. kolejki ekstraklasy pokonali na własnym boisku Cracovię 2:0 (1:0) po samobójczym trafieniu Adama Marciniaka w 10. minucie oraz golu Orlando Sa w 72. minucie. Spotkanie poprzedziła minuta ciszy w hołdzie zmarłemu w ubiegłym tygodniu wieloletniemu pracownikowi stołecznego klubu Zbigniewowi Korolowi oraz dwóm kibicom Legii, którzy zginęli w wypadku samochodowym wracając z czwartkowego meczu z KSC Lokeren (0:1) w Lidze Europejskiej. Mecz z trybun oglądał trener

"Pasów” Robert Podoliński. To kara nieodpowiednie zachowanie podczas spotkania z PGE GKS Bełchatów w 15. kolejce ekstraklasy (Podoliński został ukarany dwoma meczami zawieszenia). Na ławce trenerskiej zastąpił go asystent Michał Pulkowski. Spotkanie świetnie ułożyło się dla gospodarzy, którzy objęli prowadzenie już w 10. minucie. Bramka padła w niecodziennych okolicznościach, ponieważ obrońca Cracovii naciskany przez Michała Żyrę pokonał własnego bramkarza. Trafienie miało wpływ na dalszy przebieg spotkania. "Wojskowi” mając jednobramkową przewagę kontrolowali przebieg spotkania i nie forsowali tempa. Cracovia z kolei ambitnie próbowała zagrozić bramce Dusana Kuciaka, ale defensywa stołecznego zespołu była dosyć pewna w interwencjach. Po przerwie jedną z okazji na wyrównanie miał Mateusz Żytko. Ale po dośrodkowani z rzutu wolnego uderzył głową ponad bramką. Dopiero w 69. minucie bramce Kuciaka poważnie zagroził Deniss Rakels. Napastnik gości bardzo groźnie uderzył sprzed pola karnego, a słowacki bramkarz z trudem odbił piłkę. Chwilę później po przeciwnej stronie boiska kunsztem bramkarskim popisał się Pilarz, przy efektownym strzale z rzutu wolnego Pinto. Jednak w 72. minucie bramkarz Cracovii był bezradny, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Orlando Sa wpakował piłkę do siatki stojąc niemalże na linii bramkowej. Portugalski napastnik pojawił się na boisku niespełna cztery minuty wcześniej, zmieniając Miroslawa Radovicia. Dla Serba z polskim paszportem był to pierwszy występ po kontuzji. Wyniki meczów 17. kolejki ekstraklasy piłkarskiej: Piast Gliwice - Wisła Kraków 0:0 Żółta kartka - Piast Gliwice: Adrian Klepczyński, Hebert, Bartosz Szeliga.Wisła Kraków: Rafał Boguski, Semir Stilic, Alan Uryga, Maciej Sadlok, Richard Guzmics. Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 5 450. Górnik Łęczna - Ruch Chorzów 3:0 (1:0) Bramki: 1:0 Łukasz Mierzejewski (45-głową), 2:0 Fiodor Cernych (49), 3:0 Tomasz Nowak (61-karny). Żółta kartka - Górnik Łęczna: Miroslav Bożok, Veljko Nikitovic.Ruch Chorzów: Daniel Dziwniel, Rołand Gigołajew, Martin Konczkowski. Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 3 894. Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lechia Gdańsk 1:0 (1:0) Bramka: 1:0 Pavol Stano (43-głową). Żółta kartka - Podbeskidzie Bielsko-Biała: Dariusz Pietrasiak, Frank Adu Kwame, Sylwester Patejuk. Lechia Gdańsk: Stojan Vranjes, Mauroudis Bougaidis. Czerwona kartka za drugą żółtą - Podbeskidzie Bielsko-Biała: Frank Adu Kwame (34). Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów 3 250. Korona Kielce - PGE GKS Bełchatów 2:0 (2:0) Bramki: 1:0 Kamil Sylwestrzak (32), 2:0 Przemysław Trytko (41). Żółta kartka - Korona Kielce: Michał Janota. Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 4 541. Jagiellonia Białystok - Zawisza Bydgoszcz 0:0 Żółta kartka - Zawisza Bydgoszcz: Kamil Drygas. Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów 6 513. Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin 1:1 (0:1) Bramki: 0:1 Takuya Murayama (33), 1:1 Paweł Zieliński (54). Żółta kartka - Śląsk Wrocław: Piotr Celeban, Paweł Zieliński.Pogoń Szczecin: Hernani, Sebastian Rudol, Wojciech Golla, Maksymilian Rogalski. Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 8 297.

Sprinte m przez Waszyngton - Marcin Gortat zdobył 21 punktów i miał 11 zbiórek, a jego Washington Wizards w meczu koszykarskiej ligi NBA pokonali na własnym parkiecie Los Angeles LaNa bramkę rywali strzela Bartosz Iwan (C) z Górnika Zabrze pomiędzy Szymonem Pawkers 111:95. Polak uzyskał ósme łowskim i interweniującym Łukaszem Trałką (P) z miejscowego Lecha w meczu piłkarJakub Kaczmarczyk PAP double-double w sezonie. Było to skiej ekstraklasy, rozegranym w Poznaniu, 30 listopada br. Lech Poznań - Górnik Zabrze 3:0 (2:0) zdobyli: Maciej Bębenek, Kame- trzecie z rzędu zwycięstwo. Wizards Bramki: 1:0 Kasper Hamalainen (11-głową), 2:0 Szymon ruńczyk Armand Ella Ken i pozostają na drugim miejscu w KonPawłowski (36), 3:0 Tomasz Kędziora (63-głową). Łukasz Grzeszczyk. Autorem ferencji Wschodniej. ••• Żółta kartka - Lech Poznań: Zaur Sadajew.Górnik Zabrze: Mateusz honorowego trafienia dla Arki był Sevilla - Piłkarze Sevilli pokonali Zachara, Seweryn Gancarczyk. Sędzia: Bartosz Frankowski Michał Szubert. drugoligowe CE Sabadell 5:1 w re(Toruń). Widzów 12 749. Z powodu zmrożonego boiska wanżowym meczu 1/16 finału Puodwołano trzeci niedzielny mecz charu Hiszpanii i przypieczętowali Legia Warszawa - Cracovia Kraków 2:0 (1:0) Dolcan Ząbki - Widzew Łódź. awans do dalszej fazy. W swoich Bramki: 1:0 Adam Marciniak (10-samobójcza), 2:0 Orlando Sa Łodzianie zamykają tabelę. W pierwszych meczach w tej rundzie (72). kiepskich nastrojach zimę spę- zwycięstwa odniosły Barcelona i Żółta kartka - Cracovia Kraków: Miroslav Covilo, Damian dzą także piłkarze Pogoni Siedl- Atletico Madryt. Dąbrowski. Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów 12 ce i GKS Tychy, którzy również ••• 506. są coraz bliżej spadku do 2. ligi. Kędzierzyn-Koźle - Siatkarze ZaTabela Wyniki meczów 19. kolejki 1. ligi piłkarskiej: ksy Kędzierzyn-Koźle wygrali w 1. Legia Warszawa 17 11 2 4 36-17 35 +19 Chrobry Głogów - Flota Świnoujście 0:0 środę we własnej hali pierwszy mecz 2. Wisła Kraków 17 8 5 4 31-21 29 +10 KGHM Zagłębie Lubin - Chojniczanka Chojnice 2:1 (1:1) 1/8 finału Pucharu CEV z zespołem 3. Śląsk Wrocław 17 8 5 4 28-20 29 +8 Drutex Bytovia Bytów - Wigry Suwałki 2:1 (2:0) VaLePa Sastamala 3:1 (27:25, 23:25, 4. Jagiellonia Białystok 17 8 4 5 28-22 28 +6 Olimpia Grudziądz - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 0:2 (0:1) 25:23, 25:22). Rewanż 18 grudnia. 5. Górnik Zabrze 17 8 4 5 25-21 28 +4 GKS Katowice - Miedź Legnica 1:0 (0:0) ••• 6. Lech Poznań 17 6 8 3 34-19 26 +15 GKS Tychy - Stomil Olsztyn Londyn - Chelsea Londyn pokonała 0:1 (0:1) 7. PGE GKS Bełchatów 17 7 5 5 14-17 26 -3 Pogoń Siedlce - Wisła Płock Tottenham Hotspur 3:0 w derbo0:2 (0:1) 8. Podbeskidzie Bielsko-Biała 17 7 3 7 27-28 24 -1 Sandecja Nowy Sącz - Arka Gdynia wym meczu 14. kolejki piłkarskiej 3:1 (1:0) 9. Pogoń Szczecin 17 6 6 5 24-26 24 -2 Dolcan Ząbki - Widzew Łódź, przełożony ekstraklasy Anglii i nadal jest lide10. Piast Gliwice 17 6 5 6 21-23 23 -2 rem tabeli. Na drugim miejscu Tabela 11. Korona Kielce 17 6 3 8 18-26 21 -8 1. Termalica Bruk-Bet Nieciecza 19 12 5 2 35-14 41 +21 umocnił się Manchester City, który 12. Górnik Łęczna 17 5 5 7 20-23 20 -3 2. Wisła Płock 19 11 5 3 29-14 38 +15 wygrał na wyjeździe z Sunderlan13. Lechia Gdańsk 17 4 6 7 21-25 18 -4 3. KGHM Zagłębie Lubin 19 11 5 3 30-18 38 +12 dem 4:1. Pod wodzą Portugalczyka 14. Cracovia Kraków 17 5 3 9 16-25 18 -9 4. Olimpia Grudziądz 19 9 5 5 27-23 32 +4 Jose Mourinho Chelsea nie przegra15. Ruch Chorzów 17 3 5 9 17-26 14 -9 5. Stomil Olsztyn 19 7 9 3 23-17 30 +6 ła żadnych z 23 derbów stolicy. ••• 16. Zawisza Bydgoszcz 17 2 3 12 18-39 9 -21 6. Flota Świnoujście 19 6 9 4 21-16 27 +5 W tabeli: mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, 7. GKS Katowice 19 8 3 8 27-24 27 +3 Teramo - Futsalowa reprezentacja punkty, różnica bramek; W przypadku równej liczby punktów o 8. Chojniczanka Chojnice 19 7 5 7 25-21 26 +4 Polski przegrała z Włochami 3:4 kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze 9. Arka Gdynia 19 7 5 7 23-27 26 -4 (1:2) w towarzyskim meczu rozegranym w Teramo. Bramki dla biaStatystyki 17. kolejki ekstraklasy piłkarskiej: 10. Dolcan Ząbki 18 4 11 3 20-20 23 Liczba goli - 13; Średnia goli na mecz - 1,62 11. Sandecja Nowy Sącz 19 6 5 8 28-31 23 -3 ło-czerwonych zdobyli Michał WojZwycięstwa gospodarzy - 5; Remisy - 3; Zwycięstwa gości - 0 12. Wigry Suwałki 19 5 7 7 17-21 22 -4 ciechowski, Marcin Kiełpiński i SeLiczba czerwonych kartek - 1; Liczba żółtych kartek - 32 13. Miedź Legnica 19 6 4 9 23-28 22 -5 bastian Wojciechowski. Był to drugi Liczba widzów - ok. 57,2 tys.; Średnia frekwencja - ok. 7,15 tys. 14. Chrobry Głogów 19 6 4 9 24-32 22 -8 mecz Polaków podczas pobytu w Mecze w następnej kolejce 6 - 8 grudnia 15. Drutex Bytovia Bytów 19 5 6 8 26-30 21 -4 Italii. W poniedziałek zremisowali Zawisza Bydgoszcz - Śląsk Wrocław 16. Pogoń Siedlce 19 3 6 10 17-28 15 -11 w Montesilvano z Holandią 2:2 po Górnik Zabrze - Legia Warszawa 17. GKS Tychy 19 3 6 10 17-31 15 -14 golach Kiełpińskiego i Daniela KrawPGE GKS Bełchatów - Górnik Łęczna 18. Widzew Łódź 18 1 6 11 12-29 9 -17 czyka. ••• Pogoń Szczecin - Korona Kielce W tabeli: mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, Zakopane Kamil Stoch musi Cracovia Kraków - Jagiellonia Białystok punkty, różnica bramek; W przypadku równej liczby punktów o przejść w czwartek operację kontuLechia Gdańsk - Piast Gliwice kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze zjowanej stopy zdecydował w środę Wisła Kraków - Lech Poznań "Gdybym nie wierzył w to, że po badaniach lekarz kadry skoczRuch Chorzów - Podbeskidzie Bielsko-Biała Widzew utrzyma się w 1. lidze, to ••• nie podejmowałbym się tego za- ków Aleksander Winiarski. DwuW niedzielę, w meczu 19. ko- dania" - zapewnił Wojciech Sta- krotnemu mistrzowi olimpijskiemu lejki 1. ligi Wisła Płock pokonała wowy, który na stanowisku tre- z Soczi odnowiła się kontuzja stawu na wyjeździe Pogoń Siedlce 2:0 i nera piłkarzy łódzkiego klubu skokowego podczas rozgrzewki na wróciła na drugie miejsce w tabe- zastąpił Rafała Pawlaka. W pra- Wielkiej Krokwi. ••• li. To była ostatnia seria spotkań cy będzie mu pomagał m.in. Oestersund - Norweg Emil Hegle zaplanowana w tym roku. Piłka- Krzysztof Przytuła. Svendsen wygrał pierwszy w tym rze z zaplecza ekstraklasy na Spadkowicz z ekstraklasy w sezonie biathlonowego Pucharu boiska wrócą w marcu. Bramki 18 jesiennych meczach zgroma- Świata bieg indywidualny na 20 km, dla płocczan zdobyli Mikołaj Le- dził dziewięć punktów i zamyka który odbył się w szwedzkim Oesterbedyński i Piotr Ruszkul. pierwszoligową tabelę ze stratą sund. Pięciokrotny medalista olimWisła traci trzy punkty do pro- 12 oczek do miejsca barażowego pijski wyprzedził Ukraińca Serhija wadzące Termaliki Bruk-Bet Nie- i trzynastu do pozycji gwarantu- Semenowa oraz Czecha Michala ciecza, która przerwę zimową na jącej utrzymanie w 1.lidze. Mimo Slesingra. fotelu lidera spędzi dzięki sobot- trudnej sytuacji Stawowy z opty••• niemu, wyjazdowemu zwycię- mizmem patrzy w przyszłość. Nowosybirsk - Siatkarze Jastrzębstwu nad Olimpią Grudziądz 2:0. Zapewnił, że zimą w drużynie skiego Węgla przegrali z rosyjskim Trzecie miejsce, z takim samym pojawią się nowi zawodnicy. Re- Lokomotiwem Nowosybirsk 1:3 dorobkiem jak Wisła, zajmuje wolucji kadrowej Stawowy jed- (25:23, 20:25, 20:25, 19:25) w meZagłębie Lubin. "Miedziowi" już nak nie przewiduje. Jego zda- czu 3. kolejki grupy B Ligi Mistrzów. w piątek pokonali na własnym niem piłkarze będący aktualnie ••• stadionie Chojniczankę Chojni- w ligowej kadrze mają bowiem Toruń - Energa Toruń uległa przed ce 2:1. własną publicznością hiszpańskieduże możliwości. Od strefy spadkowej oddaliła Piłkarze Widzewa dostali ty- mu zespołowi CB Avenida Salamansię Sandecja Nowy Sącz. Na wła- dzień wolnego. Później spotkają ka 77:89 (20:26, 17:24, 23:18, 17:21) snym stadionie pokonała Arkę się na zajęciach, które mają za- w meczu piątej kolejki grupy B EuGdynia 3:1. Gole dla gospodarzy decydować o ich przyszłości. roligi koszykarek.


www.gazetagazeta.com

strona 35

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014 Sport

Rally Monza Show

AUTO - MOTO - SPORT

Zwycięstwo Roberta Kubicy

Rewelacje•Atrakcje•Wyniki

Rajd Dakar

Adam Małysz: najważniejsze, to mieć szczęście Adam Małysz, który z pilotem Rafałem Martonem po raz czwarty w karierze wystartuje w Rajdzie Dakar uważa, że oprócz świetnego samochodu i znakomitego przygotowania, najważniejsze to... mieć szczęście. Najtrudniejsza impreza terenowa rozpocznie się 4 stycznia. Medalista igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata w skokach narciarskich przypomniał sytuację sprzed roku, kiedy to na trasie 11. etapu w Chile na pustyni Atakama, urwało się w Toyocie Hilux koło, a po naprawie spotkał ich kolejny pech - uszkodzeniu uległ układ hamulcowy. "Zajmowaliśmy wtedy dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej, mieliśmy realne szanse na poprawę pozycji i... opuściło nas szczęście. Dlatego uważam, że to jest najważniejszy element, na który człowiek nie ma wpływu, nawet, jeśli jedzie z głową" powiedział PAP Małysz podczas prezentacji załóg Orlen Team na Stadionie Narodowym w Warszawie. "Orzeł z Wisły" przyznał, że podniósł sobie poprzeczkę. Ostatnią, 36. edycję Dakaru ukończył na 13. pozycji, mimo ogromnej straty na trasie 11. etapu. Teraz chce powalczyć o miejsce w czołowej dziesiątce, mając nadzieję, że pomoże mu w tym nowe, tylnonapędowe Buggy SMG o potężnej mocy. "Jest to zupełnie inny samochód niż dotychczas przez nas używany. Pokonywaliśmy wiele testowych kilometrów i z każdym z nich łączyła się olbrzymia satysfakcja z jazdy. Wiemy jak auto zachowuje się i na wydmach, i na technicznych, szutrowych fragmentach trasy. Liczymy, że dzięki niemu będzie to dla nas nowy wymiar rajdowej rywalizacji i powalczymy o pierwszą dziesiątkę" - zaznaczył Małysz, który 3 grudnia skończy 37 lat. Jego pilot, 43-letni Marton, który po raz jedenasty wystartuje w Rajdzie Dakar, także ma wielką nadzieję, że zmiana samochodu przełoży się na dobry wynik. "Auto jest rewelacyjne na większości nawierzchni. Wyzwaniem będą dla nas bardzo kręte fragmenty. Dla wszystkich zagadkę stanowi etap, który prowadzi przez Boliwię. W poprzedniej edycji wjechały tam motocykle, teraz nam przyjdzie się zmierzyć z tamtejszymi trasami i dużą wysokością" – dodał urodzony w Warszawie Marton, który od 1974 roku mieszka w niewielkiej wiosce Łoś koło Piaseczna. Rekordzistą pod względem liczby startów w tej imprezie jest Jacek Czachor. Dla byłego motocyklisty będzie to piętnasta "przygoda", ale - jak przyznał - o niej

Kierowca Adam Małysz (L) i jego pilot Rafał Marton (P) podczas konferencji prasowej na Stadionie Narodowym w Warszawie, 2 bm. dotyczącej startu ORLEN Team w Rajdzie DaBartłomiej Zborowski PAP kar 2015.

jeszcze nie myśli tyle, by śniła się po nocach. "Najpierw są święta, potem Sylwester i jak dolecę do Buenos Aires, pomyślę o tym, co mnie czeka. Dakar to specyficzna gra błędów. Tu nie da się ustalić strategii na cały rajd zanim się go rozpocznie. Codziennie będziemy analizować trasę i wyznaczać sobie cele" - powiedział 47-letni Czachor, pilot Marka Dąbrowskiego, także byłego motocyklisty, który 16 grudnia skończy 42 lata. W ostatnim Dakarze uplasowali się na siódmym miejscu. Generalnie był to najlepszy występ polskich kierowców w historii imprezy. W czołowej dziesiątce (wystartowało 147 załóg, ukończyły 62) sklasyfikowani zostali jeszcze Krzysztof Hołowczyc (szósta lokata) i Martin Kaczmarski (dziewiąta), który tym razem, z powodu urazu, nie przystąpi do rywalizacji w Ameryce Południowej. Podczas październikowego ścigania w Maroku doznał skręcenia odcinka szyjnego. Kontuzja okazała się poważniejsza niż początkowo myślano. "Do Dakaru przygotowywałem się od 10 miesięcy. Walczyłem do ostatniego momentu. Konieczność wycofania się z tego rajdu to dla mnie najtrudniejsza do tej pory decyzja w życiu. Udział w nim mógłby się jednak wiązać z pogłębieniem urazu kręgosłupa, a w efekcie z trwałą niedyspozycją. Dlatego też rozsądek musiał wziąć górę" - zaznaczył 24letni wrocławianin. Rok temu, w gronie 174 motocyklistów (do mety dojechało 78) na szóstej pozycji uplasował się w swym czwartym dakarowym starcie 29-letni Jakub Przygoński. Na początku kwietnia i on nie miał szczęścia w Emiratach

Arabskich. Na trasie drugiego etapu Abu Dhabi Desert Challenge, trzeciej rundy Pucharu Świata FIA, uległ wypadkowi. "Doznałem poważnego urazu kręgosłupa i łokcia. Przez pięć miesięcy nie jeździłem na motocyklu. Ten czas był wypełniony ciężkimi ćwiczeniami, tak aby usprawnić organizm i dojść do formy. Trenowałem długo w Hiszpanii ze słynnym Markiem Comą. Zaprzyjaźniliśmy się, odkrył przede mną wiele tajników, które wzbogaciły moje doświadczenie" - wspomniał Przygoński. Jak ocenił, rewelacją sezonu był Jakub Piątek, który wywalczył tytuł mistrza świata w cross country FIM w klasie junior. W Ameryce Południowej wystartuje w barwach Akademii Orlen Team. "Moje największe sportowe marzenie staje się rzeczywistością. Od 2000 roku, gdy mój tata Dariusz wystartował w Dakarze, pasjonuję się tym rajdem. Kibicowałem Polakom i często myślałem, jak by to wyglądało, gdybym się znalazł na takiej trasie. Zdaję sobie sprawę, jakie wyzwanie przede mną. Przede wszystkim chcę być na mecie i to jest dla mnie najważniejsze" – podkreślił 23-latek z Lublina. 37. edycja Rajdu Dakar rozpocznie się 4 stycznia w Buenos Aires. Zawodnicy będą mieć do pokonania ponad 9 tys. km przez terytoria Argentyny, Chile i Boliwii. Meta - 17 stycznia w centrum stolicy Argentyny. Do imprezy zgłoszonych zostało 665 zawodników w czterech kategoriach: samochody, motocykle, quady i ciężarówki. W tym gronie jest 15 Polaków, przy czym Dariusz Rodewald, mechanik z Olesna, pojedzie w holendersko-belgijskim teamie.

Robert Kubica jadący prywatnym Fordem Fiestą WRC wygrał Rally Monza Show, imprezę rozgrywaną na terenie jednego z najbardziej znanych torów wyścigowych w Europie. Drugie miejsce zajął motocyklowy mistrz świata Włoch Valentino Rossi (Ford Fiesta WRC) ze stratą 12,5 S, a trzecie jego rodak Stefano D'Aste (Citroen DS3 WRC) - strata 1.08,5. Poprzednią edycję wygrał Hiszpan Dani Sordo, a dwa lata temu triumfował na Monzie dziewięciokrotny rajdowy mistrz świata Francuz Sebastien Loeb. Kubica zwycięstwo zapewnił sobie na trasie ostatniego odcinka specjalnego, na którym był zdecydowanie szybszy od Rossiego. Polak trasę przejechał o 17,6 s szybciej niż najgroźniejszy rywal. W czołowej dziesiątce zabrakło m.in. trzykrotnego rajdowego mistrza Europy Luki Rossettiego (Peugeot 208 T16), który uplasował się na 13. pozycji ze stratą 3.24,8. Pilotem mistrza świata WRC2 z 2013 roku była Włoszka Alessandra Benedetti, która od sześciu lat startuje w rajdowych mistrzostwach Włoch. Z nią jednak krakowianin jechał tylko w tej imprezie. Jak przyznał, jeżeli zdecyduje się w przyszłym roku zostać w rajdowych mistrzostwach świata, jego pilotem będzie nadal Maciej Szczepaniak. "Nie było źle, to są bardzo specyficzne zawody, używamy niemal normalnych rajdowych samochodów. To bardzo ciekawa impreza dla całego sportu samochodowego. Na ostatnim oesie atakowałem na pierwszych 1015 kilometrach. Po pierwszym okrążeniu wiedziałem, że jedziemy znacznie szybciej od Valentino, co było dla mnie zaskoczeniem, bo przez cały weekend on jechał świetnym tempem. Prywatny samochód, którym jechałem, okazał się lepszy od fabrycznej Fiesty WRC" - powiedział Kubica.

Robert Kubica

eurosport.pl

Były kierowca Formuły 1 Robert Kubica przyznał, że w sezonie 2015 byłby najbardziej zainteresowany dalszą kontynuacją kariery i startami w rajdowych mistrzostwach świata. "Preferuję pozostanie w WRC, w tym roku zdobyłem sporo doświadczeń, które powinny zaprocentować w kolejnych latach" powiedział w wywiadzie dla jednego z portali motoryzacyjnych. Najbliższe dni mają być dla krakowianina przełomowe. Okaże się, czy otrzyma on możliwość startów w 2015 roku. Kubica nie kryje, że interesują go tylko starty samochodem WRC (World Rally Car). W rachubę mogą wchodzić tylko dwa teamy - Citroen i M-Sport, pozostałe ekipy mają już pełną obsadę. Z francuskim zespołem Kubica w 2013 roku jeżdżąc Citroenem DS3 RRC wywalczył tytuł mistrza świata WRC-2. Z M-Sport był związany w tym roku, w mistrzostwach świata dysponując Fordem Fiestą WRC zajął 16. miejsce. Współpraca nie była jednak zbyt udana, przez prawie cały sezon Kubica narzekał na samochód, którego awarie kilka razy wykluczyły Polaka z walki. "To będzie ważny tydzień, zobaczymy, co się wydarzy. Interesują mnie mistrzostwa świata, ale z samochodem, który będzie tak dobry, jak sprzęt rywali" - zadeklarował. Portal Autosport przewiduje, że w nowym sezonie Kubica rozpocznie rywalizację od startu w austriackim Rajdzie Janner (4-6 stycznia 2015), pierwszej rundzie mistrzostw Europy, którego tegoroczną edycję wygrał.


strona36

www.gazetagazeta.com

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

opracowanie Małgorzata Pogorzelska-Bonikowska

FILM Film "Powstanie Warszawskie" otworzył festiwal UE Przy pełnej widowni pokaz filmu "Powstanie Warszawskie" otworzył w środę w Waszyngtonie festiwal filmów z Unii Europejskiej. Wbrew obawom, że obraz jest zbyt trudny dla amerykańskiego widza, publiczność go zrozumiała - powiedział PAP producent Jan Ołdakowski. Amerykanie obejrzeli specjalną, przygotowaną na potrzeby zagranicznego widza wersję "Powstania Warszawskiego", obrazu w całości zmontowanego ze zdjęć pochodzących z powstańczych kronik z 1944 roku. Film określany mianem pierwszego na świecie dramatu wojennego nonficton został wyprodukowany przez Muzeum Powstania Warszawskiego. Byłem bardzo wzruszony, kiedy przyszedłem i zobaczyłem ogłoszenie w kinie: "Warsaw Uprising sold out" (bilety na film «Powstanie Warszawskie« wyprzedane)" - powiedział PAP producent filmu i dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan

Ołdakowski, który otworzył uroczysty pokaz filmu, a po projekcji odpowiadał na pytania widzów. W rozmowie z PAP przyznał, że obawiał się bardzo, iż dla amerykańskiej widowni film "ma zbyt odległy kod kulturowy i filmowy" i może okazać się za trudny. "Bałem się, że zabieg ułożenia ścinków kronik powstańczych w historię może być niezrozumiały. Ale obawy się nie sprawdziły. Publiczność zrozumiała ten film; reagowała, a czasem się uśmiechnęła w odpowiednich momentach" - powiedział. "Powstanie Warszawskie" w reżyserii Jana Komasy to dokument w całości zmontowany z pokolorowanych i udźwiękowionych materiałów archiwalnych kronik nakręconych w walczącej stolicy przez operatorów Biura Informacji i Propagandy Komendy Głównej Związku Walki Zbrojnej - Armii Krajowej. Dzięki połączeniu w jeden spójny ciąg archiwalnych fragmentów stworzono fabularną historię dwóch głównych bohaterów filmu, braci-operatorów, dokumentujących przebieg powstania. Na potrzeby zagranicznego widza i z myślą o amerykańskich festiwalach filmowych powstała specjalna wersja filmu pod tytułem "Warsaw Uprising". Do współpracy przy jej przygotowaniu zaproszony został reżyser Władysław Pasikowski. Do oryginalnego scenariusza dołączono postać amerykańskiego dziennikarza, któremu dwójka głównych bohaterów tłumaczy to, co dzieje się w Warszawie. Film został zgłoszony do Oscara w kategorii dokumentu pełno-

metrażowego, ale nie zdołał zakwalifikować się do kolejnego etapu tego konkursu. Obraz nie znalazł się na ogłoszonej w tym tygodniu krótkiej, liczącej 15 tytułów liście, spośród których członkowie Akademii wybiorą w połowie stycznia filmy nominowane do Oscara. "Cóż, nie weszliśmy do piętnastki, natomiast cały czas chcemy ten film pokazywać na świecie. Mamy zaproszenia na kolejne festiwale" - powiedział Ołdakowski. W Stanach Zjednoczonych poza Waszyngtonem "Powstanie Warszawskie" było już pokazywane w Chicago, Los Angeles i Nowym Jorku. Producent ujawnił, że podczas pobytu w USA spotka się z dwójką bohaterów filmu, małżeństwem Biegów. Są oni parą, która pobrała się podczas powstania, co zarejestrowała kamera jednego z powstańczych operatorów. "Jest coś bardzo wzruszającego w zdjęciach tego pośpiesznego ślubu. Pan Bolesław Biega ma rękę w temblaku, a obrączki są zapewne pożyczone" - powiedział Ołdakowski. Po powstaniu oboje trafili do obozu w Niemczech i nie wrócili już do Polski; obecnie mieszkają w USA. Środowy pokaz polskiego obrazu otworzył 27. edycję festiwalu filmów z Unii Europejskiej (AFI European Union Film Showcase) organizowanego przez Amerykański Instytut Filmowy AFI. W trakcie przeglądu zaprezentowanych zostanie ponad 50 filmów, w tym polski "Miasto 44", również w reżyserii Jana Komasy, oraz "Papusza" Joanny KosKrauze i Krzysztofa Krauzego.

Telefon (416) 262-0161

WYDARZENIA WYDARZENIA KULTURALNE KULTURALNE Faks ww GTA (416) 531-3245 GTA mbonikowska@gazetagazeta.com

mbonikowska@gazetagazeta.com Listopad - 2 stycznia - "Spojrzenia wstecz" Wystawa fotografii Ireny Hauck, przedstawiająca teraźniejszy obraz Polski w perspektywie zmian jakie nastąpiły w ciągu 30 lat porównując te same miejsca, sytuacje, środowiska społeczne. Część większego projektu - zestawu albumów fotograficznych wydanych w postaci książkowej. Mississauga Central Library. O autorce: http://irenahauck.ca/. 11 grudnia - Christmas Music Night Koncert muzyki świątecznej w wykonaniu młodzieżowych orkiestr i wokalistów pod dyr. Andrzej Rozbickiego. Godz. 19.00, Bishop Marocco/Thomas Merton Secondary School, Auditorium, 1515 Bloor Street. Bilety: 7 dol. - uczniowie _ 5 dol. Koncert będzie nagrywany przez Rogers TV. Do 21 grudnia - Christmas Market Znana i piękna dzielnica artystyczna Distillery District jest pięknie udekorowana na święta. Są ciekawe pomysły na prezenty, rozrywka, pyszności w barach i restauracjach, św. Mikołaj. Atrakcje dla dzieci. Codziennie do godz. 21.00, Mill Street, wstęp wolny. http:/ /torontochristmasmarket.com. 4 stycznia - God Is Born - Bóg się rodzi Świąteczny koncert kolęd i pieśni świątecznych w wykonaniu chórów Novi Singers i Our Lady of Sorrows i orkiestry Toronto Sinfonietta pod dyrekcją Macieja Jaśkiewicza oraz solistów. Godz. 16.00, Our Lady of Sorrows Catholic Church, 3055 Bloor St. W. 10 stycznia - Róbmy Swoje Program oparty na twórczości Wojciecha Młynarskiego. Wykonawcay: Anna Adamczewska-Niewulis, Świętosław Iwasiuk, Krzysztof Jaworski i Dariusz Sowiński oraz muzycy. Godz. 19.15, Sala Bankietowa ZNP Gmina 17, 2316 Fairview St., Burlington, Info i bilety: 905-331-2076, 905-617-2026. Bilety (w tym poczęstunek) – 30 dol. Prosimy o informacje o organizowanych imprezach i wydarzeniach kulturalnych pod nr. tel. (416) 262-0610 lub e-mailem mbonikowska@gazetagazeta.com


Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com

strona 1

CIEKAWOSTKI ZE ŚWIATA

Ale Numer

Węgierska lekkoatletka najlepsza w... siatkonodze

Nie trzeba być piłkarzem, aby dobrze grać w siatkonogę, tzw. futnet. Najlepszym przykładem jest węgierska mistrzyni świata w singlu Boglarka Lepsenyi, która uprawiała lekkoatletykę. W drużynowych mistrzostwach Europy triumfowali Czesi. Powoli kończą się rozgrywki na boiskach trawiastych, zwłaszcza tych, które nie mają podgrzeTo cykl, w którym przedstawiamy różne ciekawostki i sensacyjne wania. Zawodnicy przenoszą się doniesienia z wielu dziedzin - medycyny, techniki, życia celebrytów, tren- do hal, gdzie bardzo popularna dów światowych, sportu, kultury, mody, kulinariów, motoryzacji i wielu jest siatkonoga. innych. Dzisiaj o sporcie. "Piłka nożna jest dobrą bazą

Poza tym jeden z liderów mojego teamu Paweł Głażewski dostał propozycję boksowania o mistrzostwo świata i w sobotę w niemieckim Oldenburgu stanie przed szansą zdobycia pasa federacji WBA w wadze półciężkiej. Być może za rok gwiazdą gali będzie już jako czempion, a może w głównym pojedynku wystąpi Krzysztof Zimnoch, Michał Cieślak albo Andrzej Sołdra, który ostatnio pokonał Dawida Kosteckiego" - stwierdził Babiloński. W kopalni soli w Wieliczce odbywały się już m.in. turnieje w piłce nożnej (oczywiście na zmniejszonym boisku) i tańcu salsa, ale również, co ciekawe, mistrz olimpijski Mateusz Kusznierewicz żeglował na desce windsurfingowej po solnym jeziorze 104 metry pod ziemią. Był też skok na bungy oraz... lot balonem na ogrzane powietrze. Balon miał średnicę 14 metrów i wysokość 18 m. Początkowo napełniano go zimnym powietrzem. Następnie do pracy przystąpiły elektryczne dmuchawy, które doprowadziły panującą wewnątrz powłoki balonu atmosferę do temperatury 65 stopni Celsjusza. Pilot uniósł ostatecznie balon na wysokość... 213 centymetrów i utrzymał go tam przez cztery minuty.

do uprawiania siatkonogi, lecz gra w futbol nie przesądza o byciu dobrym zawodnikiem futnetu. Wynika to przede wszystkim ze sposobu gry - zagrania pomiędzy zawodnikami opierają się na grze w powietrzu (piłka może opaść tylko jeden raz), dodatkowo futnet wymaga innego poruszania się i zagrywania piłki niż w piłce, np. uderzenia stopą, podkręcanie piłki palcami. Nie trzeba być piłkarzem, aby dobrze spisywać się w odmianie futnet. Najlepszym przykładem jest węgierska mistrzyni świata w singlu Boglarka Lepsenyi, która uprawiała lekkoatletykę" - powiedział PAP Life Maciej Adamczyk, pełniący funkcję project managera "Siatkonoga Polska". W ME rozegranych w mieście Brandys nad Łabą triumfowali gospodarze, co oznacza, że tytuł wrócił do kraju, w którym sto lat temu narodził się ten sport, czyli do Czech. Polacy byli bliscy awansu do czołowej czwórki, ale zabrakło doświadczenia. Ostatecznie zakończyli turniej na ósmej pozycji. "Punkty zdobywane są najczęściej z ataku (smeczu) lub z bloku (odbicie piłki od bloku i wyjście na aut). Nie zawsze jednak atak to uderzenie z całej siły, niekiedy zawodnicy stosują techniczne zagrania, takie jak wkręcenie piłki na pole przeciwnika lub zagranie piłki przez siatkę w ten sposób, aby ta wróciła na pole

ataku" - dodał Adamczyk. Według niego, pomimo ogromnej siły uderzeń, nie zdobywa się wielu punktów bezpośrednio z serwisu, jednak niejednokrotnie bardzo dobrze wykonany serwis wymusza błędy i ograniczoną możliwość ataku po stronie przeciwnika. "Punkty w futnet przyznawane są również za błędy - np. zagranie piłki w aut, dotknięcie siatki, dwukrotne odbicie piłki od ziemi. Na najwyższym poziomie zagrania głową są rzadkością. W porównaniu z naszą reprezentacją, Czesi i Słowacy mają zdecydowanie szerszy repertuar zagrań oraz wieloletnie doświadczenie w dyscyplinie. Jest to widoczne zwłaszcza w przypadku zagrywki i ataków. Coraz lepiej wygląda jednak gra Polaków w bloku i przyjęciu zagrywki/ataków" - podkreślił międzynarodowy arbiter futnet, który był sędzią liniowym podczas finału CzechySłowacja. Polscy uczestnicy ME 2014 trenują na co dzień siatkonogę w klubie Blokers Łódź. Są to zawodnicy, którzy w mniejszym lub większym zakresie uprawiali 11osobową piłkę nożną lub inne jej odmiany (beach soccer, futsal). Treningi przygotowuje i prowadzi jeden z reprezentantów Michał Kłosiński. Letnią odmianą siatkonogi jest footvolley, w którym gra toczy się na piasku (plaży), na wyżej zawieszonej siatce.

z fajką czołową, pod wodą z butlą na sprężone powietrze lub na bezdechu, a także z deską dla grupy naboru. Dostępnych jest wiele rodzajów płetw, np. krótkie przeznaczone głównie do treningu pływackiego, średniej długości używane przede wszystkim w ratownictwie i w nurkowaniu oraz długie. Płetwy różnią się też twar-

dością. Sztywne zaleca się osobom o silnych nogach, miękkie kobietom i dzieciom. Każdy rodzaj płetw wymaga innej techniki pływania. Prawidłowe ruchy zapewniają osiągnięcie maksymalnej szybkości przy minimalnym obciążeniu stawów. Polscy pływacy zdobywają coraz więcej medali w tym sporcie, organiowanych jest także

sporo imprez. Odbywały się już m.in. mistrzostw Świata w orientacji podwodnej w miejscowości Czarlino nad jeziorem Wdzydze, mistrzostwa Europy juniorów w pływaniu w płetwach w Dębicy, Szczecinie czy Ostrowcu Świętokrzyskim, a także rundy Pucharu Świata w Gorzowie Wielkopolskim, Szczecinie, Olsztynie czy Gliwicach.

Zimowe wyprawy rowerowe

gnąć może znacznie obniżyć temperaturę naszego ciała. Prowadzi to do wychłodzenia organizmu. Ważne jest również, aby zaopatrzyć w odpowiednią i wygodną odzież. Odpowiedni wydaje się strój z membraną, która z jednej strony będzie chronić przed wiatrem, z drugiej nie będzie ograniczać naszych ruchów. Nie należy zapominać również o dobrych rękawicach i odpowiednich butach. Zimą szczególnie należy zwrócić uwagę na dodatkowe środki bezpieczeństwa. Dni są coraz krótsze, dlatego zimowa wersja roweru powinna być zaopatrzona w dobre oświetlenie. Nie zaszkodzi też zabrać ze sobą termos gorącej herbaty.

Uczta bokserska w... kopalni soli w Wieliczce Po 800 złotych kosztują najdroższe bilety na galę bokserską w... kopalni soli w Wieliczce (5 grudnia). W zamian organizatorzy szykują prawdziwą ucztę dla oka oraz podniebienia. W menu będą m.in. trzy dania na gorąco i zimne przekąski. "Już po raz szósty organizujemy prawdziwe święto dla miłośników pięściarstwa zawodowego w komorze Warszawa, 125 metrów pod ziemią. Nie zabraknie dobrych walk, a wśród gości będzie legendarny tenisista stołowy, były mistrz świata i Europy Szwed Joergen Persson, którego mocno zaskoczyła podziemna lokalizacja gali bokserskiej" powiedział PAP Life organizator zawodów Tomasz Babiloński, prywatnie szwagier byłego mistrza świata w wadze junior ciężkiej Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka. Najtańsze bilety na piątkową galę kosztują po 100 złotych (w cenie zwiedzanie kopalni), najdroższe są po 800 PLN.

"Ustawionych zostanie 32 stolików, przy których może zasiąść około 400 osób. W menu będą m.in. trzy dania na gorąco, oczywiście także zimne przekąski, napoje. Kelnerzy zadbają o to, by fanom nie zabrakło niczego dobrego na talerzach, zaś pięściarze postarają się o jak najlepsze widowisko w ringu. Nie zabraknie też oprawy muzyczno-świetlnej na najwyższym poziomie" dodał szef grupy Konspol Babilon Promotion. Nad głowami walczących zawodników jak zwykle zawisną piękne solne żyrandole. W głównej walce wieczoru, w kategorii junior ciężkiej, Łukasz Janik spotka się z Argentyńczykiem Franco Raulem Sanchezem. "W tym roku najtrudniejszym wyzwaniem było zapewnienie atrakcyjnego programu gali, czyli fightcardu. Niedawno odbyła się wielka impreza bokserska w Krakowie, więc wielu czołowych zawodników ma teraz przerwę.

Pływanie w płetwach - jak ryba w wodzie Najszybszy i najdynamiczniejszy sposób pływania - to najkrótsza charakterystyka odmiany tego sportu w... płetwach. Zawodnicy mogą czuć się niczym ryby w wodzie. Polacy już są zaliczani do europejskiej czołówki. Pływacy w płetwach są podzieleni są na grupy wiekowe, najmłodsi mają po 11 lat, a trenować mogą razem ze swoimi rodzicami. Dyscyplina nie jest jeszcze bardzo rozpowszechniona, ale co roku przebywa chętnych do jej uprawiania. W Polsce rozgrywane są coraz bardziej prestiżowe zawody, co ma wpływ na promocję sportu. Pływanie w płetwach jest najszybszym sposobem pływania i odbywa się po powierzchni lub pod wodą. Rywalizacja jest bardzo widowiskowa, rozgrywane konkurencje są szybsze i bardziej dynamiczne, niż w "normalnym" pływaniu. Uzyskiwane czasy również są lepsze. Pływanie w płetwach jako konkurencja sportowa wywodzi

się z nurkowania swobodnego. Początki miały miejsce ok. 70 lat temu, kiedy to skonstruowano pierwszy niezależny powietrzny aparat nurkowy. Swój rozwój zawdzięcza marynarce wojennej, choć obecnie treningi odbywają się w klubach sportowych w całej Polsce. Z pewnością do najlepszych w kraju należy Toruń kluby Laguna i Toruńczyk. Ten stosunkowo nieznamy sport znalazł się w programie głównym igrzysk sportów nieolimpijskich World Games 2017 we Wrocławiu, obok m.in. kręgli, kajaka polo, tańca sportowego, fistballu (łączy w sobie elementy tenisa i siatkówki), unihokeja, piłki ręcznej plażowej, squasha i lacrosse. Pokazany został także podczas ubiegłorocznej letniej Uniwersjady w Kazaniu. Płetwonurkowanie sportowe (zwane pływaniem w płetwach) odbywa się na pływalniach 25- i 50-metrowych, na dystansach od 25 i 50 m - po powierzchni wody

Nadchodząca zima niekoniecznie musi oznaczać koniec sezonu rowerowego. Wystarczy przygotować się od strony technicznej, zaopatrzyć w odpowiedni strój i możemy ruszać w drogę. Tak jak w przypadku samochodu, możemy zmienić opony również roweru. Zimowe opony są zdecydowanie grubsze i wyposażone w ćwieki, która zwiększają przyczepność na śliskiej nawierzchni czy lodzie. Zmiana warunków atmosferycznych sprawia, że szczególną ochroną należy otoczyć łańcuch, który w okresie zimowym wymagają częstszej konserwacji przy użyciu odpowiednich smarów. Warto też zabrać ze sobą dodat-

kowy komplet linek i kabli, które w niskich temperaturach mogą łat-wiej się niszczyć. Poza odpowiednim przystosowaniem roweru równie istotny jest zimowy strój. Należy wybrać odzież, która ochroni nas przed wiatrem, a jednocześnie nie ograniczy naszego komfortu jazdy. Kompletowanie odpowiedniego stroju należy rozpocząć już w dziale z bielizną. Na dłuższe podróże warto zaopatrzyć się w bieliznę termo aktywną, która odprowadza nadmiar wilgoci z naszej skóry. Ma to szczególne znaczenie, gdy chcemy pokonać więcej kilometrów. Wówczas, jeśli bardzo się spocimy, pot, który zacznie sty-

Źródło - PAP Life


www.gazetagazeta.com

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 2

ZDROWIE

Poczta zdrowia - Cykl wszystko dla zdrowia

Jak delektować się jedzeniem bez glutenu? Szanowny Czytelniku, zanim przejdę do tematu dzisiejszego newslettera, chciałbym tylko pokrótce przypomnieć, że Poczta Zdrowia to bezpłatne źródło informacji na temat medycyny naturalnej i ochrony zdrowia, do którego możesz sięgać tak często, jak tylko masz na to ochotę. Dzieląc się z Tobą, Szanowny Czytelniku, jak największą ilością informacji, staram się przy tym posługiwać uogólnieniami, aby nie zanudzać Cię szczegółami na temat problemu, który bezpośrednio Ciebie nie dotyczy.( Natomiast, gdy zagadnienie, o którym piszę, dotyczy bezpośrednio życia Twojego lub Twoich bliskich, odczuwasz zapewne niedosyt. Być może odnosisz nawet wrażenie, że to zaledwie namiastka informacji ważnych, fundamentalnych. Co gorsze, Twój wpływ na bliskie Ci osoby w kwestiach zdrowotnych może okazać się niewłaściwy lub możesz pozostawiać je z niekompletnym, a tym samym niebezpiecznym zestawem informacji. Spróbuj więc pójść o krok dalej i zajrzeć do czasopism specjalistycznych czy nawet do biblioteki. Większość tematów, o których piszę, jest również poruszana przez specjalistów w periodykach i w książkach. Znajdziesz w nich o wiele więcej szczegółowych wiadomości niż w moich listach. Na przykład w kwestii glutenu jest jeszcze mnóstwo do powiedzenia. Dlatego zainteresowanych odsyłam między innymi do publikacji dietetyka Juliena Venessona "Gluten, comment le blé moderne nous intoxique" (Gluten - współczesne zboża nas zatruwają) (książka wydana w jęz. francuskim). Julien Venesson to specjalista do spraw glutenu, którego opinię już kilka razy przywoływałem w Poczcie Zdrowia (jest on również autorem licznych artykułów ukazujących się w czasopiśmie Naturalnie Zdrowym Być). Jego najnowsza książka zawiera ważne informacje na temat badań i testów na wykrycie wrażliwości na gluten, nietolerancji pokarmowych, chorób związanych z glutenem (również dotyczących zdrowia psychicznego) oraz ich leczenia. Długa lista zakazanych składników Gluten znajduje się w zbożach: pszenicy, owsie (ze względu na powszechne zanieczyszczenie upraw owsa pszenicą), jęczmieniu i życie, co łatwo zapamiętać, gdyż są to cztery najbardziej popularne zboża tak we Francji, jak i w Polsce. Do grupy zbóż o wysokiej zawartości glutenu należy także pszenżyto. Gluten występuje w: pieczywie, mące, ciastkach,

ciastach i innych wyrobach cukierniczych, makaronie, hamburgerach, pizzy, panierowanych mięsach i rybach, krokietach ziemniaczanych, kiełbasach, sosach, kostkach bulionowych, przyprawach, occie słodowym, środkach zagęszczających zawierających mąkę lub skrobię, co w zasadzie oznacza prawie wszystkie z nich. W praktyce oznacza to zrezygnowanie nie tylko z wyżej wymienionych pokarmów, ale także z: dań smażonych i gotowanych na parze warzyw z puszki, gdyż prawie zawsze zawierają one gluten lub jego śladowe ilości. Patrząc na długą listę produktów, których należy unikać, nasuwa się więc oczywiste pytanie: "Co w takim razie wolno jeść?!" Jak delektować się jedzeniem, unikając glutenu? Odpowiedź jest prosta - kawior, foie gras (pasztet strasburski), homary, wędzonego łososia i skorupiaki rano, w południe i wieczorem. Wszystko to zakropione szampanem lub dobrej jakości winem z regionu Bordeaux. Żartuję, oczywiście. Chciałem jedynie zwrócić Twoją uwagę na to, że wyrafinowane produkty o pełnym i wyrazistym smaku najczęściej w ogóle nie zawierają glutenu. To wspaniałe wieści, które mam nadzieję zainspirują jak największą liczbę Czytelników do podjęcia się tymczasowej (12-tygodniowej) diety bezglutenowej. Pozwoli to im sprawdzić, czy w wyniku jej zastosowania poprawi się ogólny stan zdrowia i wzrośnie poziom energii (co z pewnością nastąpi w większości przypadków). Prawda jest taka, że mąka i skrobia same w sobie nie mają smaku. Inne produkty o wysokiej zawartości glutenu też nie charakteryzują się żadnymi walorami smakowymi. Tym, co nadaje im smak, jest dodawany do nich cukier oraz proces przygotowania posiłku (tostowanie, smażenie, grillowanie, wędzenie, karmelizacja itp.). W jednym z moich newsletterów zwracałem już Twoją uwagę na to, że grillowy posmak oznacza obecność glikowanych białek. Te z kolei są bardzo szkodliwe dla zdrowia, ponieważ przyspieszają starzenie skóry, tętnic i kluczowych narządów (oczu, nerek itp.). Odżywanie się pokarmami bezglutenowymi oznacza dietę opartą na: świeżych owocach i warzywach, najlepiej domowej roboty mięsach i wędlinach, jajach, rybach, owocach morza, olejach, suszonych owocach oraz orzechach (włoskich, laskowych, brazylijskich, ziemnych, migdałach i innych w zależności od tego, na które z nich pozwalają ewentualne alergie), maśle, serach.

Z pewnością obecnie spożywasz wszystkie wyżej wymienione produkty wraz z pokarmami zawierającymi gluten. Jednak moje doświadczenie pokazuje, że możliwe jest jedzenie mięsa z sałatką lub fasolką szparagową zamiast makaronu czy sera i wędlin bez pieczywa. Z drugiej strony istnieje wiele produktów bezglutenowych, a sycących z uwagi na dużą zawartość węglowodanów, które często stanowią dodatek do posiłku (ziemniaki, ryż, kukurydza itd.). Jednak tych pokarmów również nie polecam, gdyż ich indeks glikemiczny jest dość wysoki (przez to ich spożywanie równa się w zasadzie przegryzaniu kostek cukru - w tak szybkim tempie przetwarzane są one w żołądku i powodują skok poziomu cukru we krwi). Jeśli mimo to zdecydujesz się na jedzenie tego typu produktów, sięgnij po brązowy ryż basmanti, słodkie ziemniaki i kaszę gryczaną, zalecane zwłaszcza dla osób regularnie uprawiających sport. Masz do dyspozycji całą gamę niecodziennych składników, głównie kupowanych przez osoby będące na diecie bezglutenowej. Najpopularniejsze z nich to: komosa ryżowa (zwana także quinoą), kasza jaglana, kasza gryczana, produkty na bazie soi. Jednak trzeba uważać, żeby nie wpaść w tendencyjną pułapkę zastępowania zwykłego pieczywa pieczywem bezglutenowym, makaronu makaronem bezglutenowym, ciastek ich bezglutenowymi odpowiednikami itp. Zmiana musi sięgać głębiej. Częsty, kosztowny i godny pożałowania błąd Mowa tu o błędzie często popełnianym przez osoby, które dopiero zaczynają dietę bezglutenową. Gluten, jak wyjaśniłem powyżej, to białka które sprawiają, że chleb, bułki i ciasta są miękkie, puszyste i chrupkie. To właśnie dzięki glutenowi chleb jest

tak przyjemny w jedzeniu. Chleb, wyroby cukiernicze i ciastka bezglutenowe dostępne w sprzedaży są niesmaczne i bardzo drogie. Moim zdaniem graniczy to z oszustwem. Pierwszy krok do rozpoczęcia diety bezglutenowej polega na przekonaniu siebie, że pieczywo, makaron, ciasta i ciasteczka wcale nie są niezbędne do życia. Pokarmy bogate w podstawowe substancje odżywcze, korzystne dla zdrowia i pełne smaku, zazwyczaj nie zawierają glutenu. To prawda, że istnieje ogólna głęboko zakorzeniona w przyzwyczajeniach przekazywanych z pokolenia na pokolenie tendencja do zastawiania stołu daniami pełnymi glutenu. W rzeczywistości nie jest to w ogóle konieczne. Przestawienie się na dietę bezglutenową jest więc kwestią zmiany sposobu myślenia, sposobu postrzegania życia i odżywiania. Dowód jest następujący: wielu ludzi uważa, że najlepsze śniadanie pod względem walorów smakowych składa się ze słodkiej bułki i kawy z mlekiem lub płatków z mlekiem i szklanki soku pomarańczowego albo miseczki Nesquika w przypadku dzieci. Jednak z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że Ty i Twoja rodzina nie tylko będziecie mieć większą możliwość delektowania się smakiem, ale i poczujecie się o wiele lepiej, jeśli Wasz pierwszy posiłek w ciągu dnia będzie się składał z: połówki awokado zakropionej oliwą z oliwek, sokiem z cytryny z odrobiną soli i pieprzu; dwóch jaj na twardo;

zielonej herbaty; a jeśli wciąż będziecie odczuwać głód, posiłek można dopełnić: orzechami, migdałami, suszonymi śliwkami lub gorzką czekoladą. Ja sam idę o krok dalej i sięgam po bardziej nietypowe produkty, na śniadanie zazwyczaj jedząc: doprawione plastry pomidora z mozzarellą, bazylią, olejem rzepakowym, oliwą z oliwek i octem balsamicznym; oliwki; plaster surowej szynki; wędzone ryby (śledzie, makrele itp.); łyżeczkę miodu lub masła z orzeszków ziemnych; bakłażany lub paprykę z olejem; omlety z grzybami, cebulą, boczkiem i papryką. Powinienem jednak wspomnieć, że dużo pracuję, na co również zużywam dużo energii. Często również bywam w zimnych i deszczowych regionach, gdzie naturalnie je się więcej. Z drugiej strony wszędzie jeżdżę rowerem, a moim hobby jest chodzenie pieszo, zwłaszcza w górach (kiedy mam ku temu sposobność). Mówiąc to wszystko, chciałbym zwrócić Twoją uwagę na to, że pierwszą rzeczą, jaką zauważysz po rozpoczęciu diety bezglutenowej, oprócz ogólnej poprawy samopoczucia, będzie to, że Twoje posiłki staną się smaczniejsze i bardziej zróżnicowane. Mam nadzieję, że niniejszym listem zdołałem przekonać Cię do spróbowania. Zdrowia życzę, Jean-Marc Dupuis

Czekamy na zdjęcia szopek!

Nasi Kochani Czytelnicy - przysyłajcie nam zdjęcia szopek, tam gdzie mieszkacie. Mogą to być szopki wykonane przez Was samych lub Waszych przyjaciół, albo Wasze zdjęcia szopek, które zobaczyliście i uznaliście za ciekawe lub piękne. Oto pierwsza - efekt wyobraźni i “quality time”, jaki spędziła mama ze swoim synkiem - projekt do polskiej szkoły w Kanadzie stworzony przez 10-letniego Wiktora Kniata z pomocą jego mamy Ani Kniat. Zamiast oglądać telewizję czy grać w gry komputerowe, na pewno spędzić czas z dzieckiem w taki sposób. A pomysł na makaronową szopkę - po prostu super!


Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com

strona 3

Domowe ciekawostki

Imigracja do Kanady - "Ask Isabella"

Nie masz agenta - co tracisz?

Czekamy na rewolucję w imigracji

Jesień w pełni, a rynek ciągle jest prężny. Wielu kupujących, którzy jeszcze się nie zdecydowali podczas wiosny lub lata, teraz szuka swojej szansy. Czasem kupujący kierują się myślą, że na jesień zawsze łatwiej znaleźć jakąś dobrą okazję. Jest trochę w tym prawdy ponieważ sprzedający, szczególnie nieruchomości będące już na rynku przez jakiś dłuższy czas są zmotywowani aby w końcu je sprzedać. Szukam i szukam... Rynek real estate jest raczej agresywnym i konkurecyjnym środowiskiem pracy, dlatego też wiele dobrych nieruchomości znika z rynku dość szybko, prawie zawsze kupione z pomocą agentów. Nadal jednak jest wielu zagubionych kupujących, którzy próbują znaleźć coś na własną rękę. Zawsze zastanawia mnie dlaczego tak robią. Przecież jak się zepsuje nam samochód to idziemy do mechanika, jak jesteśmy chorzy biegniemy do lekarza więc jak chcemy kupić dom dziś czy za rok, to czy nie lepiej mieć własnego agenta, tym bardziej że jest to bezpłatny serwis. Dlaczego agent? Mając własnego agenta zyskujemy: • Dostęp do wszystkich nieruchomości na rynku, także tych, które nie mają postawionego znaku "for sale" lub które nie są dostępne na publicznym MLS. Wielu ludzi zapomina, że nieruchomości nawet wystawione na MLS niekoniecznie widoczne są na publicznym MLS. • Dostęp do wszystkich porównywalnych nieruchomości sprzedawanych i już sprzedanych w okolicy. • Łatwość oglądania nieruchomości. •Aktualne informacje o nowych nieruchomościach, informacjach finansowych i aktywności rynku. • Pomoc w załatwieniu hipoteki. • Profesjonalna informacja na temat kupna i sprzedaży praktycznie 24 godziny na dobę. • Fachowa pomoc w negocjacjach ceny i warunków kupna. Buyer Representation Agreement Krótkie wyjaśnienie co oznacza ten termin - jest to dokument, którego najważniejszym celem jest prawne stwierdzenie, że wybrany agent reprezentuje nas przy kupnie nieruchomości i działa tylko w naszym interesie. Podpisując Buyer Representation Agreement jakby zatrudniamy agenta na serio. Wielu dobrych agentów nie rozpoczyna

pracy bez wykonania tej prostej procedury. Umowa ta jest tylko na czas określony według życzenia klienta. Nawet jeśli po jakimś czasie kupujący stwierdza, że chce pracować z kimś innym, umowę normalnie się rozwiązuje. Tak naprawdę ufamy przecież agentowi, że znajdzie nam najlepszą okazję na rynku, a czasem boimy się dać mu prawo do reprezentowania naszych interesów. Czyż nie jest to paradoks? To jest konflikt interesów! Pewna część kupujących zużywa ogromne ilości czasu i wysiłku na chodzenie po wszystkich open houses i szukanie na internecie niepełnych i rzadko aktualnych informacji o sprzedawanych domach. Po co? Po to aby kupić dom tylko poprzez Listing Agent danej nieruchomości? Różne są powody, przeważnie jest to niedoinformowanie i marzenia o tym, że sprzedający opuści cenę. Jakie są fakty? Każdy sprzedający ma uprzednio podpisaną umowę z Listing Agent na z góry określony procent wynagrodzenia. Listing Agent pracuje wyłącznie dla osoby sprzedającej dlatego też zawsze będzie po jej stronie. W tym wypadku kupujący są zdani na łaskę i niełaskę sprzedającego. Nawet jeśli wydaje im się, że wynegocjowali trochę lepszą cenę, mogą być nieświadomi tego, że tak naprawdę ta nieruchomość mogłaby być sprzedana za cenę o wiele niższą. Zadam bardzo proste pytanie: jak to jest możliwe aby agent mógł pracować dobrze dla kupującego i sprzedającego? Przecież jeden chce kupić taniej, a drugi sprzedać drożej. Listing Agent ma kontrakt podpisany ze sprzedającym, to jest jego poważny i prawny klient, który opłaca jego pracę. Konflikt interesów nie wróży nic dobrego kupującemu. Jacek Hauke 416-827-2614 jhauke@trebnet.com; www.jackhauke.com

W poniedziałek 1 grudnia 2014 roku, a więc dokładnie miesiąc przed wprowadzeniem nowego systemu imigracji do Kanady (który to system nazywać się będzie Express Entry) uczestniczyłam w konferencji prasowej udzielonej przez ministra imigracji Chrisa Alexandra. Minister był bardzo pozytywnie nastawiony do nowego systemu imigracji, który wejdzie w życie już za nieco ponad 3 tygodnie. Te nowowprowadzane zmiany będą tak poważne, że tak naprawdę to system imigracji do Kanady po prostu będzie zreformowany. W skrócie: programy imigracyjne pozostaną podobne - tylko system przyjmowania kandydatów się zmieni. Przede wszystkim nie będzie już "papierowych" podań wysyłanych pocztą wszystko będzie się odbywać elektronicznie. Kandydaci będą mogli "zapisać" się do ogólnej puli - jeśli będą gotowi pod względem warunków, które będą musieli spełniać, oraz gotowi pod względem przygotowanej z góry dokumentacji - i jeśli otrzymają odpowiednio wysoką ocenę (podobno ma być to około 240 punktów) - to mogą (!) być zaproszeni do składania podania o pobyt stały, a podanie to będzie rozpatrzone w ciągu maksymalnie 6 miesięcy (w tym czasie kandydat ma uzyskać pobyt stały w Kanadzie). Co to znaczy, że kandytat "może być poproszony o składanie podania"? Otóż dokładnie to: może, ale nie musi. Co wtedy stanie się z tym wstępnym profilem, jeśli kandydat będzie w puli, a nie dostanie zaproszenia? Wte-

dy po 12 miesiącach z puli wypadnie i będzie mógł na nowo złożyć swoją kandydaturę. Podobno opłata za to ma być stosunkowo niska. Jacy kandydaci będą mieli największe szanse, aby dostać zaproszenie do składania podania podania o pobyt stały? Otóż tacy, którzy będą mieli poparcie (czyli ofertę pracy) od pracodawcy. Proszę jednak nie myśleć, że oferta pracy to "pismo od pracodawcy" - tak nie jest i na pewno nie będzie. Będzie to cała odpowiednia procedura (np. LMIA uprzednio LMO), którą pracodawca będzie musiał przejść. Czy będzie to tak samo jak jest dzisiaj? To się okaże w styczniu, jak zmiany oficjalnie zostaną ogłoszone i wszystkie zasady będą jasne. Ale już z góry radzę się przygotować, że osoby z poparciem od pracodawcy będą raczej mieć gwarantowane zaproszenie od rządu do składania podania o pobyt stały. Jeśli chodzi o dobre wiadomości to nie będzie limitu - każdy, kto będzie się według nowych zasad kwalifikować, będzie mógł wejść do puli i będzie miał szansę na zaproszenie - według tego czy ma poparcie od pracodawcy. Co będzie w sytuacji, jeśli np. program zostanie otwarty za kilka tygodni, i jeśli (to jest tylko przykład) - nie będzie odpowiednich kandydatów z ofertą pracy, albo nie będzie odpowiednio dużej liczby kandydatów, którzy będą się kwalifikować i będą mieć pracodawcę? Wtedy rząd będzie zapraszać do składnia podania o pobyt stały "najlepszych" kandydatów z obecnej puli. Dlatego też

minister namawiał do tego, aby zapisywać się do puli jak najszybciej, ale powtarzam - tylko wtedy, jeśli kandydat spełnia inne warunki oraz ma wszystkie inne potrzebne dokumenty już gotowe. Dlaczego? Ponieważ przygotowanie dokumentacji potrzebnej do składania o pobyt stały jest pracochłonne to raz, ale przede wszystkim jest - czasochłonne. Przygotowywać więc trzeba - już! To nie są wszystkie zmiany, jakie nastąpią i nastąpiły w ostatnich dniach - ciąg dalszy za tydzień. Izabela Kowalewska Zapraszam wszystkich zainteresowanych sprawami imigracyjnymi Kanady do zadawania pytań. Można do mnie dzwonić do biura: 416-604-3325, lub przesłać e-mail: e-immigration@bellnet.ca. Adres biura znajdą Państwo w ogłoszeniu na stronie 28. IZABELA KOWALEWSKA JEST CZŁONKIEM IMMIGRATION CONSULTANTS OF CANADA REGULATORY COUNCIL (ICCRC) CANADIAN ASSOCIATION OF PROFESSIONAL IMMIGRATION CONSULTANTS (CAPIC).

Moja reklama jest na stronie 28

POMÓŻ INNYM

Witajcie, drodzy Pomagacze,9to znowu my Dzisiaj mamy dla Was pytanie-zagadkę:JCzy znacie Paczkę od SERCA:https://www.facebook.com/paczkaodserca?fref=ts9??? Nie? To warto się zapoznać z tą fantastyczną akcją zbiórki prezentów dla Podopiecznych Fundacji “Mam serce”. To połączenie osób potrzebujących z ludź-

mi dobrej woli. A nasi przyjaciele - czyli Wy wykazaliście się już nie raz ogromem empatii i dobrej woli. Wszystkie dzieci objęte tą akcją są podopiecznymi fundacji i wiele z nich już na pewno poznaliście przy okazji ich zbiórek. Marzenia tych dzieci nie są wygórowane, często to książki, sło-

dycze, przybory plastyczne. Można zebrać grupę dobrych, ciepłych ludzi, którzy Was otaczają, i złożyć się na taki prezent dla chorego dziecka, bo wszystkie te dzieci zmagają się z jakąś chorobą, codziennie walczą o poprawę swojego zdrowia, o pewny krok w dorosłe życie. Ale to nadal dzieci, nie dorośli, chociaż hartem ducha, wolą walki i siłą dorównują nie jednemu dorosłemu. Jak wiadomo dzieci kochają

świętego Mikołaja... pomagaczowego świętego Mikołaja. Sprawmy sobie prezent na Święta uśmiech chorego dziecka i naszą radość z tego uśmiechu! Warto?! Oczywiście, że tak!!!!JWesołego takiemu dzielnemu dziecku przyjenośćJi przywołać uśmiech pomaganiaJ Dziękujemy9 na jego buzię. W pędzie przedpomagacze świątecznym za bardzo zajmujeOd Redakcji: Tak, to naprawdę my się zakupami, porządkami, piękna inicjatywa. Bardzo nie- przygotowaniami, a za mało wielkim kosztem można sprawić ludźmi wokoło nas, często ludźchoremu dziecku tyle radości. A mi w potrzebie. Czas aby zmienić cóż jest piękniejsze niż sprawić te proporcje. Otwórzmy serca!


strona 4

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com

WYPRAWY

Wyprawa przez Northwest Passage 2014 s/y "Lady Dana 44" Znowu sztorm, po którym świeci słońce 18 sierpnia było bez większych zmian. Wiatr o sile 7 st. Beauforta, w porywach nawet więcej. Bardzo powoli zdobywaliśmy każdą milę do przodu. Wieczorem trochę zaczynało uspokajać się. Prognoza Ugrib, za kilkanaście godzin pokazywała słabiutkie wiatry, nawet zmieniające na bardziej korzystne, ale trzeba było tam dopłynąć w ten rejon, który był za Cape Parry Następnego dnia, rano miałem rozpocząć swoja wachtę, zwykle budziłem się sam, albo nie spałem, bo nie zawsze było to możliwe na sztormowej fali rzucającej jachtem. Najgorsze były silne uderzenia jachtu spadającego z fali, tak silnie, że podrzucało mnie na koi do góry, potem spadałem czasami obok, dobrze, że cały czas jeszcze w koi. Zależnie od halsu, albo bliżej burty albo wciskało mnie w fartuch z drugiej strony koi. Tym razem sunęliśmy po w miarę gładkiej wodzie i dlatego dobrze mi się przysnęło, że nawet schodząca wachta musiała mnie obudzić. Na pokładzie a właściwie w osłoniętej budce było bardzo przyjemnie wachtować, cieplo i święcące słońce dodawało uroku żegludze. Na zewnątrz temperatura wzrosła prawie do 9 st. C a pod osłoną budki drugi termometr rozgrzany słońcem, pokazywał nawet 20 stopni C. Daleko za kręgiem polarnym, taką żeglugę można było określić, jak w tropikach. Temperatura wody też wzrosła do ponad 6 st. C, to znaczyło, że nasza odsalarka znowu mogła produkować dobrą wodę. Znowu ustawiła się kolejka do prysznica. Zmywanie naczyń w gorącej wodzie było wielką satysfakcją. Pierwszy raz w tym rejsie postawiliśmy grota. W kokpicie podnieśliśmy tylną zasłonę budki, Rzadko bywa, ale tym razem nie tylko wachta siedziała na pokładzie. Na najbliższe dni prognozy były bardziej sprzyjające, ale do Cambridge Bay mieliśmy jeszcze

około 400 Mm. 20 sierpnia przez cały dzień była wspaniała żegluga, pierwszy raz pod pełnymi żaglami. Umiarkowany wiatr wiejący najpierw z baksztagu a potem zmienił kierunek do pełnego, czyli od rufy, ale niestety osłabł. Zwinęliśmy foka i z pomocą silnika, żeby utrzymać odpowiednią prędkość sunęliśmy po wodzie w dobrym dla nas kierunku. Do Cambridge Bay było jeszcze ponad 200 Mm czystej od lodu wody, nawet dalej aż do Gjoa Haven według informacji internetowych, też nie było lodu. Dalej był jeszcze stały lód niedający możliwości przepłynięcia i to nas martwiło. Staraliśmy się głośno nie dyskutować na ten temat, bo każdy z nas wiedział, co to oznacza, czyli nie zrealizowanie celu i co dalej? Zostawić jacht na zimowanie w Cambridge Bay? Wracać do Vancouver przez lody Alaski, które już niedługo zamkną drogę, nie mówiąc już o żegludze w sztormach Północnego Pacyfiku? Ciężko było myśleć o tym, ale chyba każdy z nas po swojemu rozmyślał te sprawy. Pomimo tego w załodze panował nastrój optymistyczny, że lody puszczą. Z dnia na dzień zbliżaliśmy się do jesieni i z tego powodu ubywało dnia. W pobliżu Point Barrow, gdzie byliśmy niecałe trzy tygodnie wcześniej słońce chowało się za widnokrąg na bardzo krótki okres czasu a teraz mieliśmy prawie prawdziwą, ale krótką noc. Na otwartej wodzie bez lodu to żaden problem, ale w lodach to co innego. 21 sierpnia rano, jak zwykle o 8 rano wyszedłem na swoją wachtę. Widok Arktyki zachwycił mnie. Poczułem się jak w "tropikach". Wprawdzie temperatura powietrza była około 7 stopni C, ale pięknie świeciło słońce, niebo było bez żadnej chmurki i wiał słabiutki wiatr z rufy. To chyba była nagroda Neptuna za te wcześniejsze sztormy. Swoją wachtę tym razem pełniłem nie w budce z zaparowanymi szybami tylko leżałem z przodu na tych szybach, "wygrzewając" się na

Port Combrigde Bay jest największym miastem Arktyki Kanadyjskiej

(2)

słońcu. Nawet pomyślałem o olejku do opalania, którego nie zabrałem na tą arktyczną wyprawę. O sterowaniu nie trzeba było myśleć, bo cały czas płynęliśmy na autopilocie. Cambridge Bay 22 sierpnia rano słońce było trochę zachmurzone, ale w kokpicie sucho i przyjemnie. Na jachcie było pewne poruszenie, bo zbliżaliśmy się do portu Cambridge Bay Port Cambridge Bay jest największym miastem Arktyki Kanadyjskiej, ale portem to jest tylko z nazwy, bo jest to tylko osłonięta zatoczka z jednym malutkim pomostem i nic więcej. Natychmiast po zacumowaniu, na pomoście zjawił się jakiś cywil i przestawił się, że jest z Policji Federalnej RCMP. Rozpoczęła się urzędowa, ale całkiem mila rozmowa. Wyjaśnił nam, co i gdzie jest w miasteczku. Okazało się, że jest on również żeglarzem, ale pływa tylko na małych łódkach regatowych. Był to piątek i w miasteczku zaczynały się jakieś imprezy i pomost miał być zajęty z tego powodu. Pozwolono nam stać do godziny jedynie do godziny 18:00, a potem powinniśmy przenieść się na kotwicę na 24 godziny. Potem moglibyśmy wrócić i cumować do pomostu. Pompowanie pontonu, żeby dostawać się na brzeg niezbyt nam pasowało. Dla nas najważniejsze było paliwo, którego wprawdzie w zbiornikach mieliśmy dużo. Prawdopodobnie wystarczyłoby do Grenlandii, ale jak zwykle, lepiej mieć więcej, żeby nie mieć problemu gdzieś dalej. Stacja paliwowa była blisko pomostu i szybko zaczęła się akcja wożenia kanistrów. Pobiegłem z komputerem szukać dostępu do Internetu. Jedyne miejsce gdzie było to możliwe to biblioteka publiczna. Net był bardzo słaby, udało mi się jedynie wstawić na stronę ostatnią relację, ale żadnego zdjęcie nie dało się załadować. W Cambridge Bay planowaliśmy, ewentualnie postać dłużej i

Po 4 godzinach postoju w Cambrigde Bay ruszyliśmy dalej

czekać na informacje lodowe, bo w krytycznych cieśninach lód nadal był nie do przepłynięcia. Jachty płynące przez Northwest Passage, zarówno te ze wschodu, jak i te zachodu w różnych miejscach stały w oczekiwaniu na topnienie lodów. W Gjoa Haven czekały na otwarcie przejścia jachty płynące, tak jak my z zachodu. My mieliśmy jeszcze do tego porciku ponad 200 Mm bez lodu. Wojtek Wejer z Toronto przekazał nam wiadomość, że te jachty już ruszyły, bo lody zaczynają puszczać. To było chyba głównym powodem potwierdzającym decyzję nie czekania. Po 4 godzinach postoju w Cambridge Bay ruszyliśmy dalej. 23 sierpnia rano, woda była gładka, można było porównać do Mazurskich Jezior w bezwietrzną pogodę. Dla odmiany 12 godzin później na horyzoncie pojawiło się coś białego. Na początek wydawało się, że to może jakąś poświata załamania zachodzącego słońca, ale zbliżając się wyraźnie pokazało się pole lodowe. Na początek mijaliśmy pojedyncze growlery, ale już po zachodzie słońca zaczęło robić się coraz gęściej lodu, który omijaliśmy bez większych problemów. Przed północą zrobiło się dość ciemno i trzeba było dobrze obserwować. Na jednej małej krze, którą minęliśmy bardzo blisko siedziała foka. Popatrzała na nas i bez zainteresowania przytuliła swoja główkę do lodu, tak jak leżała wcześniej. Kawałek dalej na znacznie większym lodzie, jak przystało na jego wielkość, leżała większa foka, ale ta z kolei była wystraszona naszą obecnością i leniwie zsunęła się do wody. W ciągu nocy przepłynęliśmy cieśninę Simpson Strait. Gjoa Haven 24 sierpnia w niedzielne południe zakotwiczyliśmy w Gjoa Haven. Jest to małe miasteczko znacznie mniejsze niż Cambridge Bay. Położone jest na brzegu zatoki, do której wejście oznakowane jest nabieżnikiem, obok którego jest miejsce pamięci Roalda Amundsena. W całej zatoce nie ma pomostu do cumowania jachtu wielkości "Lady Dana 44", dlatego musieliśmy zakotwiczyć. Tym razem nie było wyboru i żeby dostać się

na brzeg trzeba było napompować dinghy. Nie obyło się bez problemu. Okazało się, że zginął jeden z zaworów i trzeba było go zastąpić zwykłym korkiem. Taki patent okazał się całkiem funkcjonalny i ruszyliśmy na brzeg. W Gjoa Haven ulice to szerokie żwirowe nieutwardzone drogi, bo praktycznie nie jest to potrzebne. Przez większą część roku wszystko pokryte jest śniegiem. Na ten krótki letni okres czasu nie warto utwardzać dróg, które pod śniegiem i lodem i tak by popękały. Z tego powodu przejeżdżające pojazdy robią dużo kurzu a jak spadnie deszcz to trzeba spacerować po błocie. Skutery śnieżne, latem stoją na przysłowiowych kołkach, to znaczy ich płozy podparte są deskami. Prawie przed każdym domem stoją dwa rodzaje pojazdów, zimowe i letnie. Domki wybudowane z drewna są małe, w każdym z nich zwykle mieszaka bardzo dużo osób z kilku pokoleń. Spowodowane to jest bardzo dużym przyrostem naturalnym, największym w Kanadzie. Dlatego jest tu problem mieszkaniowy. Miasteczko to zamieszkuje około 1400 osób, głównie Inuitów Bardzo okazały budynek w miasteczku to przychodnia lekarska i centrum opieki socjalnej. Pomoc socjalna jest tutaj głównym dochodem miejscowej ludności Inuickiej, ponieważ pracy tutaj brakuje a Rząd Kanadyjski opiekuje się swoimi obywatelami. Wędrując po miasteczku weszliśmy do miejscowego kościoła misji katolickiej. Okazało się, że Ojciec Łukasz Zając, Oblata z Polski jest administratorem i jedynym katolickim duchownym w tym miasteczku. Obsługuje on trzy misje w okolicznych osadach Inuickich. Od razu zaprosił nas na swoją plebanie, która mieści się w budynku kościelnym, za ołtarzem. Ojciec Łukasz pochodzi z Dęblina i ma 31 lat, w tym 4 lata kapłaństwa. Przyjechał do Arktyki rok temu i jest skarbnicą informacji o życiu i zwyczajach miejscowej ludności. Dzięki jego uprzejmości mogłem zalogować mój komputer do jego sieci Internetowej i wstawić najnowsze informacje na stronę. Okazało się, że nie jest on


www.gazetagazeta.com

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 5

WYPRAWY jedynym Polakiem w miasteczku. W jedynym tutejszym hotelu pracuje Marzena, która w Kanadzie mieszka prawie 40 lat i przyjechała wraz z mężem pracować. W miasteczku mieszka też Zofia, która jest główną księgową w wydziale mieszkań socjalnych. Wieczorem zaprosiliśmy na kolacje na jachcie Ojca Łukasza i Marzenę z mężem. Miłe rozmowy i śpiew przy akompaniamencie gitary Daniela trwały do późnych godzin. Po północy Andrzej odwiózł pontonem na brzeg Marzenę z mężem a Ojciec Łukasz został na jachcie na noc. 25 sierpnia rano zjedliśmy wspólne śniadanie i po kolei przeprawiliśmy się pontonem na brzeg. Najwięcej czasu spędziłem u Ojca Łukasza w kościele, gdzie miałem dobry dostęp do netu i mogłem, chociaż troszeczkę nadrobić zaległości Internetowe. W międzyczasie pospacerowałem po miasteczku i doszedłem na wzgórze z widokiem na całą zatokę, gdzie stoi pomnik i tablice z informacjami oraz zdjęciami upamiętniający Roalda Amundsena. Spędził on tutaj dwie zimy 1903-5 podczas jego historycznej podróży przez cały Northwest Passage, którą zakończył w roku 1906. Mieszkańcy osady z wielką dumą wspominają to i wielu z nich uważa, że sa spokrewnieni z tym wielkim odkrywcą. Nawet przeprowadzono dokładniejsze badania genetyczne, które naukowo nie potwierdziły relacji rodzinnych. Spacerując po okolicy zwróciłem uwagę, że lokalni Inuici są bardzo rozmowni. Przyjemnie było mi rozmawiać z nimi. Moim rozmówcom najczęściej zadawałem pytanie. Czy wolą zimę? czy lato? Niezależnie od wieku, wszyscy jednogłośnie odpowiadali, że wolą zimę, ponieważ łatwiej im poruszać się na skuterach śnieżnych po zamarzniętej wodzi i jest ciekawiej. Dlaczego ciekawiej odpowiadali niezbyt konkretnie. Analiza mapek lodowych nie wyglądała zbyt ciekawie. Na naszej drodze, około 60 Mm na północ od Gjoa Haven zalegało pole lodowe nie do przebycia. Przy brzegu na mapkach widać było trochę mniejsze zalodzenie. Rysiek zdecydował płynąć i ewentualnie zatrzymać się na kotwicy w zatoczce przed tym polem lodowym. Prognoza wiatru południowo wschodniego dawała szanse przemieszenia lodu i otwarcia się jakiejś szczeliny dającej możliwość przepłynięcia. O godzinie 16.00, podnieśliśmy kotwicę i ruszyliśmy dalej. Pole lodowe 26 sierpnia rano przeszliśmy małe pole lodowe. Na krótko pokazała się woda czysta od lodu, ale wkrótce pojawiła się na horyzoncie zapora lodowa nie do przebycia. Przy brzegu widać było wodę dość czystą od lodu. Zakotwiczyliśmy w Oscar Bay na głębokości około 10 m. Wiatr i prąd pływowy wyraźnie przesuwał masy lodowe. Pokazały się duże growlery przepływające blisko burt. Jeden z nich dość pokaźnych rozmiarów zbliżył się do jachtu i padła decyzja podniesienia kotwicy. Niestety kotwica była

już pod tą dużą masą lodową. Wybiegli wszyscy na pokład i zaczęło się odpychanie jej bosakami i bambusowymi tyczkami, które wieźliśmy na taką ewentualność. Manewrując silnikiem i sterem strumieniowym przy jednoczesnym odpychaniu tyczkami udało się wypłynąć. Popłynęliśmy w inne miejsce, gdzie lodu było mniej i ponownie zakotwiczyliśmy. Wieczorem wiatr południowo wschodni zaczął wzmacniać się i wkrótce była już szóstka Beauforta. Staliśmy pod osłoną tylko niskiego brzegu, dlatego budowała się krótka fala i jachtem zaczęło dobrze rzucać. Normalnie w podobnej sytuacji chciałoby się, żeby taki wiatr osłabł, ale w tej sytuacji cieszyliśmy się, że wieje z tego kierunku, bo odpychał pole lodowe. Wieczorem siedziałem na wachcie kotwicznej w budce, czyli przedsionku do kokpitu i obserwowałem pojedyncze growlery pchane wiatrem od brzegu. Spadł pierwszy w tym rejsie deszcz, chwilami nawet ulewny. Co chwila wychylałem się z na zewnątrz, żeby lepiej widzieć, ewentualnie dryfujący lód. Reszta załogi w cieplutkiej mesie oglądała film przygody Jamesa Bonda, oczywiście była tam strzelanina i trup padał gęsto. Zrobiła się ciemna noc, bo to już nie te "białe noce", które mięliśmy trzy tygodnie wcześniej w rejonie Point Barrow. Z mesy dochodziły głosy strzelaniny, huki i błyski, do których już przyzwyczaiłem się i może, dlatego małe "huknięcie" w burtę zaliczyłem Jemesowi Bondowi w akcji. Obok burty przesunęła się górka lodowa pchana silnym wiatrem. Tym razem nie weszła ona pod łańcuch kotwiczny i wystarczyło tylko włączyć silnik, zrobić parę ruchów sterem i ten growlerek przesunął się wzdłuż burty. 27 sierpnia rano wiatr ucichł, ale za to pojawiła się mgła. Pole lodowe zostało odepchnięte od brzegu i pokazała się czysta woda bez przeszkód. Ruszyliśmy do przodu. Trzeba było wytężać wzrok. Radar nic nie pokazywał, ale wiedzieliśmy, że lodu tutaj nie brakuje i faktycznie wyłoniło się ze mgły pole lodowe. Zaczęliśmy omijać go kierując się do brzegu. Niestety doszliśmy do malej głębokości, ale pole to nie kończyło się. Nie było wyboru i ruszyliśmy z powrotem, żeby

Wędrując po miasteczku weszliśmy do miejscowego kościoła misji katolickiej

okrążyć to pole z drugiej strony. Okazało się, że lód cały czas przemieszczał się i tam gdzie go nie było wcześniej teraz jest. Pole lodowe wokół "Lady Dana 44" zaczęło zagęszczać się i w rezultacie zamknęło się całkowicie ze wszystkich stron jachtu. Odpychanie bosakami i tyczkami nie dużo dawało. Każde ruszenie silnikiem do przodu lub tyłu powodowało ocieranie się lodu, często z wielkim hukiem dodającym wrażenia i majestatu Arktyce. Na lodzie widać było czerwoną farbę z pomalowanego dna jachtu. Sprawiało to wrażenie jak byśmy krwawo rozjechali jakiegoś wieloryba. Rozumieliśmy powagę sytuacji, ale nikt nie narzekał. Przecież nikt nigdy nie powiedział nam wcześniej, że na Northwest Passage będzie łatwo i teraz okazuje się, że to prawda. Staliśmy w polu lodowym. Zaczęliśmy dryfować razem z lodem, do tyłu skąd przypłynęliśmy, bo prąd zmienił kierunek a wczorajszy wiatr południowo wschodni już się wywiał. Trwało to pewien czas zanim coś zaczęło ruszać się na wodzie i z wielkim trudem wyszliśmy z tej pułapki na bardziej otwartą wodę. Manewrując pomiędzy lodem, powoli ruszyliśmy w potrzebnym kierunku. Siedząc w kabinie a szczególnie leżąc w koi, każde otarcie lodu sprawiało wielki wrażenie. Dźwięk pracy silnika był miernikiem sytuacji. Kiedy słychać było manewry silnikiem: zwalnianie, do przodu, do tyłu lub praca steru strumieniowego, oznaczało to, że

wachta pokładowa walczy z lodem. Dla odmiany jak słychać było równomierny rytm pracy silnika była ulga, bo oznaczało to, że płyniemy po gładkiej wodzie bez lodu, przynajmniej na krótko zanim znowu słychać było ocieranie lodu o burtę jachtu. Do wieczora było bez zmian, cały czas było lawirowanie w lodach. Na noc chcieliśmy zakotwiczyć w zatoczce, ale nie było szans, bo przy brzegu lód był gęstszy. Dopóki była w miarę dobra widoczność, lawirując pomiędzy lodem, posuwaliśmy się małą prędkością do przodu. Bez pośpiechu, bo około 30 Mm przed naszym dziobem mapy lodowe pokazywały kolor czerwony to znaczy zalodzenie nie do przepłynięcia. Stanęliśmy w dryf w gęstym polu lodowym, bo nie było już możliwości płynięcia. Słaby wiatr, który zmienił kierunek na północno wschodni oraz prąd morski pchały lód a razem z nim jacht z prędkością około pół węzła w kierunku przeciwnym do naszego potrzebnego kursu. Spokojne stanie w polu lodowym, chwilami sprawiało wrażenie, że cumujemy w marinie, ale co jakiś czas głośne ocieranie o burtę poruszających się po wodzie growlerów sprowadzało nas to rzeczywistości, że to nie marina tylko środek morza w Arktyce. Przychodziły do głowy myśli, co by było gdyby ten wiatr i prąd pchał nas na brzeg? Masy lodowe wpychane na brzeg miażdżyłyby wszystko, nie oszczędzając naszego jachtu, który zmielony mógłby być jak kawa w młynku.

28 sierpnia o godzinie 9 rano ruszyliśmy dalej. Na początek ciężko było wydostać się z gęstego pola lodowego, ale powolutku udało się. Lawirując w lodzie posuwaliśmy się w dobrym kierunku. Andrzej wszedł na maszt i wypatrzył, że przy brzegu jest duża wody wolnej od lodu. Lód układał się w kolejne pasma. Przy brzegu było czysto, potem długi jęzor wzdłuż brzegu a następnie obszar czystej wody, do której właśnie zbliżaliśmy się wychodząc z gęstego pola lodowego. Bardzo zdziwiliśmy się, bo po tej gładkiej wodzie za polem lodowym, z którego właśnie wypływaliśmy, zobaczyliśmy szybko płynącą małą motorówkę. Widok był niecodzienny w tym wydawałoby się bezludnym rejonie. Motorówka z dwoma Inuitami wyraźnie płynęła w naszym kierunki, bo niewątpliwie my byliśmy dla nich atrakcją. Wszyscy wybiegli na podkład z kamerami. Wywiązała się rozmowa, typu skąd, dokąd, gdzie jest lód itp., my z jachtu oni z łódki. Tak jak często bywa w podobnych sytuacjach nastąpiła wymiana towarowa, my dostaliśmy dużą rybę, którą Lechu od razu przygotował na obiad. Przekazanie tej ryby na jacht odbyło się z przygodą. Inuita wyjął rybę ze skrzynki, którą postawił na burcie swojej bujającej się łódki. Podając rybę do ręki Ryśka, skrzynka wypadła mu za burtę. Było to powodem szybkiego pożegnania, bo Inuici odbili od naszej burty i popłynęli ratować skrzynkę na ryby. Zbliżyliśmy się do brzegu gdzie była gładka, bez lodu woda i szybko ruszyliśmy dalej w kierunku Cieśniny Bellota. Po południu sunęliśmy wzdłuż brzegu, po wodzie czystej od lodu. Bardzo nas to cieszyło, ale jednocześnie dziwiło, bo wcześniejsze mapki lodowe pokazywały przed Cieśniną Bellota, odległej jeszcze kilkadziesiąt Mil morskich, lód nie do przepłynięcia. Rysiek ściągnął z Internetu aktualna mapkę lodową, która bardzo poprawiła nastrój w załodze. Okazało się, że do cieśniny mamy przy brzegu wodę czystą od lodu, ale wiatr południowo wschodni zmienił kierunek na Północny i znowu zaczęła się halsówka pod wiatr. ciąg dalszy za tydzień

Manewrując silnikiem i sterem strumieniowym przy jednoczesnym odpychaniu tyczkami udało się wypłynąć

Autor: Jerzy Kuśmider, Vancouver Kanada


Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 6

www.gazetagazeta.com

POŻEGNANIE

Jan Ogrodnik - przyjaciel ludzi i przyrody 6 października jak piorun z jasnego nieba nadeszła od Jana Ogrodnika wiadomość, że musi wstrzymać pisanie cotygodniowych artykułów, bo ma raka trzustki: "Z wielką przykrością muszę powiadomić, że ze względu na moje zdrowie muszę zawiesić publikowanie moich ogrodniczych artykułów(i zająć się leczeniem. Zdiagnozowano u mnie raka trzustki. Lekarze w Toronto nie dają mi żadnych szans. Jadę do Kliniki Gersona w Kalifornii, która poprzez bardzo ścisłą dietę leczy różne raki. Tam przez dwa tygodnie będą mnie uczyć tej diety. Zmobilizował mnie do tego nasz rodak mieszkający w Toronto, któremu udało się pokonać właśnie takiego raka. Jadę, aby potem pod sam koniec nie mieć złudzeń, że gdybym pojechał, to może byłoby inaczej." I na koniec: "Zawsze mi się z Wami dobrze współdziałało". Nie sposób było w to uwierzyć. Dosłownie dzień wcześniej na takiego samego strasznego raka umarła polska ak-

torka Anna Przybylska. Media pełne były informacji o tym podstępnym i strasznym raku. Jego moc rażenia była przerażająca. Na nasz list odpisał jeszcze: "Odnośnie raków. Bywają wredne i mniej wredne. Miałem raka prostaty przed 9-cioma laty i go pokonałem. W tym raku przy wczesnym rozpoznaniu praktycznie można wyleczyć około 95% przypadków. Rozwija się przy tym bardzo wolno i są już mało zawodne markery pokazujące jego pojawienie się. Co do raka trzustki z reguły wykrywa się go za późno(i wyleczyć można zaledwie(mówiąc optymistyczne w 5-10% przypadków. W ostatnich dniach zrobiło się o tym raku bardzo głośno z powodu śmierci aktorki Przybylskiej. Muszę walczyć, bo jedynie nadzieja mi pozostała." Ustaliliśmy, że czytelnikom mamy nie mówić o chorobie ich ulubionego autora. Tak sobie życzył. Chciał, aby publikować dawne artykuły z archiwum. My też tak chcieliśmy, mając nadzieję, że wróci do nas i zacznie znowu pisać… 18 listopada "lajkował" na Fa-

cebooku moje zdjęcie z wnuczką z Bostonu. Napisałam natychmiast pytając o zdrowie. Odpisał, że jest w szpitalu Princess Margaret. Na pytanie czy jest lepiej, jak się czuje, napisał "Niestety, nie jest dobrze". Było późno, po 22.00 i kiedy napisał, że musi iść spać, nie wiedziałam co napisać komuś śmiertelnie choremu na raka. Napisałam, żeby spał spokojnie. Po moim powrocie z Bostonu pomyśleliśmy, że koniecznie chcemy go odwiedzić w szpitalu, ale nie wiedząc, czy zechce widzieć kogoś będąc w złej formie, 29 listopada napisałam z pytaniem, czy można, czy chciałby nas zobaczyć. Nie wiedziałam, że już wtedy Go nie było w tym szpitalu… zasnął na zawsze. Oby spokojnie, jak życzyłam mu wtedy w Bostonu, zaledwie kilka dni wcześniej… Na pewno zasnął dużo za wcześnie. 62 lata, wielki talent, ogromna pasja i miłość - do roślin, do natury i do ludzi - doradzał im, z radością pokazywał sukcesy swoich czytelników, opowiadał o spotkaniach z wielbicielami ogrodnictwa. Kiedy przenieśliśmy się na wieś, odwiedził nas i pokazywał nam, co zrobić z drzewami, krzewami. Patrzył na nie z taką troską i czułością… I wiedział o każdej wszystko. Przemysław Jan Dąbrowski, bo tak naprawdę nazywał się "Wasz Ogrodnik Jan", jak się podpisywał, urodził się w Bydgoszczy. W 1978 ukończył SGGW, a w 1981 roku - Podyplomowe Studium Dziennikarskie na Uniwersytecie Warszawskim. Na naszej stronie internetowej sam o sobie napisał: Przemysław Jan Dąbrowski - architekt krajobrazu, dziennikarz zajmujący się tematyką ogrodniczą znany w Toronto jako Jan Ogrodnik. Od dwudziestu lat na lamach prasy, jak również w radio oraz w telewizji radzi jak uprawiać przydomowe ogrody. Projektuje zielen wokol domow i instytucji publicznych, a takze udziela konsultacji ogrodniczych. Od kilku lat współpracuje jako Agent d/s

handlu nieruchomościami z torontońską firmą GoWest Realty Ltd Brokerage. Oferuje bezpłatny projekt ogrodu przy zakupie lub sprzedaży domu. Nasi czytelnicy "Gazety" drukowanej w Kanadzie i internetowej na całym świecie uwielbiali jego artykuły i porady. Bardzo nam będzie brak Jego i Jego ogrodniczej wiedzy. Żegna-

my Go z głębokim smutkiem, dziękując Mu za przyjaźń i prawie ćwierćwiecze współpracy. Jesteśmy pewni, że w niebie będzie hodował najpiękniejsze boskie kwiaty ku radości wszystkich, którzy tam Go powitali. Do zobaczenia... Małgorzata P. Bonikowska


www.gazetagazeta.com

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 7

POŻEGNANIE Pana Przemysława Dąbrowskiego poznałem 23 lata temu. Z telefonicznej rozmowy wnioskowałem, że "Gazeta", wchodząca wówczas w trzeci rok swojej działalności zyska nową wartość. Po osobistym spotkaniu i zapoznaniu się z propozycją prowadzenia działu ogrodniczego w "Gazecie" nie miałem najmniejszej wątpliwości, że jest to właściwy temat i kompetentna osoba do prowadzenia takiej rubryki. Nie pomyliłem się. Wspominając teraz minione 23 lata nie przypominam sobie żadnej "nawalanki" ze strony Jana Ogrodnika, gdyż pod takim pseudonimem pisał swoje ogrodnicze artykuły i takiego pseudonimu używał też w swojej pracy zawodowej, w sieci sklepów "White Rose", gdzie czytelnicy kontaktowali się z Johnem Gardenerem, a On chętnie udzielał wszelkich porad na żywo. Pan Przemysław - tak się ułożyło, że nigdy nie byliśmy po imieniu, później już bardziej dla żartu - był nie tylko rzetelnym autorem swojej rubryki, ale również inicjatorem konkursów z wiedzy ogrodniczej publikowanych w Gazecie. Zawczasu uzgadniał ze mną wszelkie detale dotyczą-

ce nagród, które dobierał bardzo skrupulatnie, a gdy Gazeta przeżywała trudne chwile sam stał się ich fundatorem. Zawsze skromny, uśmiechnięty, koleżeński i solidny, taki pozostanie na zawsze we wspomnieniach gazetowej braci. Pamiętam ostatnie zdanie listu Pana Przemka, który otrzymałem 7 października br. "Muszę walczyć, bo jedynie nadzieja mi pozostała". Wówczas wydawało się jeszcze, że wszystko jest możliwe. Niestety, choroba była już nieuleczalna, a cud się nie wydarzył. Jego wielkim marzeniem było wydanie artykułów ogrodniczych w formie książkowej, ale nigdy nie znalazł sponsora do tego przedsięwzięcia. Może jest to zadanie pozostawione nam do wykonania. Panie Przemku, pozostawił Pan po sobie ogromne dzieło, setki praktycznych porad, które jeszcze długo będą służyły nie tylko Polonii kanadyjskiej, ale Polakom na całym świecie. Obiecuję, że będą się starał propagować Pańskie dzieło wszędzie, gdzie tylko będzie to możliwe, licząc, że Pan tam z góry będzie sprzyjał temu przedsięwzięciu. Niech Panu ziemia ogrodnicza zawsze lekka będzie. Żegnaj Przyjacielu. Zbigniew Bełz

Wspomnienia, wspomnienia Michelle, córka mieszkająca w Australii Mój Tatuś był tak kochany, że potrafił czasami sześć godzin jechać samochodem do Montrealu, żeby mnie zobaczyć dosłownie na 12 godzin, zabrać mnie na śniadanie, przywieźć mi jakąś roślinę, zrobić zdjęcie i wracać. Kiedy przyjechał w odwiedziny do mnie do Australii, chodził codziennie do Royal Botanical Gardens. Kiedy raz z nim poszłam, piątego dnia już wszyscy pracownicy go dobrze znali. Tata oprowadzał mnie po ogrodzie botanicznym i pokazywał mi miejsca i rośliny, których nigdy nie wiedziałam mieszkając w Australii już pięć lat. Zdjęcia, które przesyłam, to moje najbardziej ulubione jego zdjęcia. Na jednym (tym z aborygeńską flagą) jesteśmy na wycieczce, w czasie której uczył nas o ogrodniczych praktykach i tradycjach medycznych rdzennej ludności australijskiej, stosującej różne rośliny i drzewa w celach leczniczych oraz dla przetrwania w trudnym australijskim klimacie. Na drugim Tata idzie przez jeden z najstarszych lasów tropikalnych w Australii, gdzie rosną gigantyczne drzewa eukaliptusa tzw. gumowce. Byłam w biurze Taty wczoraj i zobaczyłam, że zachował każdy artykuł, jaki napisał do "Gaze-

ty" - wydrukowany i zalaminowany. W sumie miał około 20 pełnych segregatorów. Wiem, że było to dla niego bardzo ważne i dawało mu to mnóstwo radości. Mam wiele wspaniałych wspomnień, kiedy siedział późno w nocy kończąc artykuł. Później, kiedy już mieszkałam w Australii, czasami podsuwałam mu pomysły na artykuły w oparciu o różne trendy w australijskim ogrodnictwie. Roman Dąbrowski, syn mieszkający w Kanadzie Jedno z moich najmilszych wspomnień z dzieciństwa to nasze wyprawy do biblioteki (w czasach przed Internetem), gdzie Tata wypożyczał 5-10 książek w tygodniu do prowadzenia swoich badań i jako materiał na artykuły. Zawsze mnie kierował albo wypożyczał dla mnie coś cieka-

wego o historii albo o lotnictwie. Tak narodził się mój nawyk czytania (i miłość na całe życie). Tata zawsze rozwijał we mnie i mojej siostrze pasję do czytania i lotnictwa. Podsuwał jej utwory swoich ulubionych poetów i pisarzy (Szymborska, Kapuściński etc.), a także dostarczał jej poetyckich inspiracji ze swoich obserwacji roślin i przyrody. Teraz jest zawodową poetką w Australii. Tata zawsze rozumiał i wspierał mnie w mojej pasji do lotnictwa. Kiedy byłem dzieckiem wiele godzin spędzaliśmy popołudniami oglądając jak startują i lądują samoloty na lotnisku Pearsona. Teraz, kiedy pracuję jako inżynier lotnictwa w Bombardier Aerospace, jestem mu za to bardzo wdzięczny. Wśród wielu listów i maili od Czytelników, warto zacytować jeden - Piotra Jassema z Polish-Jewish Heritage Foundation. Mimo bliskich kontaktów nie wiedzieliśmy, że znają się tyle lat... Warto też zapamiętać to co napisał na końcu: To był bardzo porządny człowiek. Chodziliśmy do jednej klasy w liceum. Zawsze był świetnym gawędziarzem, skarbnica wiedzy, nie tylko przyrodniczej. Lubiliśmy rozmawiać o historii, geografii, polityce. Żałuję, że od paru lat nasze intensywne życia spowodowały rozluźnienie kontaktów. Nigdy nie przypuszczałem, że przyjdzie chwila, kiedy już się nie da tego nadrobić. Teraz żałuję. Pamiętajmy o tym. Nie zaniedbujmy przyjaźni! Piotr Jassem


www.gazetagazeta.com

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 8

Bajka na dobranoc

Gazeta Dzieciom

Krasnoludek Hans Christian Andersen W pewnym dużym mieście, na lichem poddaszu mieszkał prawdziwy student: prawdziwy - to znaczy, że był ubogi i kochał naukę. Na dole w tym samym domu mieszkał prawdziwy kupiec, a tu prawdziwy znaczy, że posiadał sklep duży, pełen dobrego towaru i dom, który także był jego własnością. U kupca też zamieszkał krasnoludek, czyli kobold, bo różnie w różnych krajach nazywają te maleńkie istotki, w dzień starannie ukrywające się przed nami, a w nocy czuwające nad naszą pracą i majątkiem, jak niewidzialne duchy opiekuńcze. Ludzie też bardzo cenią pomoc krasnoludków i starają się pozyskać ich przyjaźń przez dary, jakie dla nich zostawiają. Złym ludziom krasnoludki pomagać nie lubią, a nawet często szkodzą, aby ich ukarać; nie mieszkają też u nich. Dlatego stały pobyt krasnoludka szczęście i zaszczyt przynosi domowi, bo zarazem świadczy o jego zacności. Nasz krasnoludek zamieszkał u kupca, bo tu było wygodnie, ciepło i dostatnio, a każdego roku na gwiazdkę zastawiano dla niego w sklepie obok kasy na czyściuteńkiej serwecie całą miseczkę miodu i osełkę najlepszego, świeżutkiego masła. Stać było na to kupca, ale krasnoludek umiał ocenić tę pamięć i trzymał się sklepu, sumiennie chroniąc od zniszczenia to, co w nim było najdroższego. Raz wieczorem wszedł student tylnymi drzwiami od podwórza, aby sobie kupić świecę i kawałek sera. Nie miał kogo przysłać po to, więc sam przyszedł: zabrał sprawunki, zapłacił, a kupiec i kupcowa skinęli mu życzliwie na dobranoc. Było to bardzo uprzejmie z ich strony, gdyż kupiec miał sklep własny, i dom cały należał do niego, a kupcowa posiadała jeszcze dar wymowy. Pod tym względem niełatwo jej było dorównać.

Student ukłonił się też bardzo grzecznie i szedł ku drzwiom, lecz stanął i zaczął uważnie czytać kartkę papieru, w którą mu ser zawinięto. Była to kartka z bardzo starej książki, której ludzie nie powinni byli niszczyć - gdyż zawierała prawdziwą poezję. - Mam tego więcej - odezwał się kupiec. - Jakaś staruszka przyniosła mi cały zeszyt tych kartek za odrobinę kawy. Daj mi pan parę groszy, a oddam ci resztę. - O, tak! - zawołał student - nie mam wprawdzie pieniędzy, lecz daj mi pan te kartki zamiast sera. Wystarczy mi chleba na wieczerzę. Grzechem byłoby zniszczyć taką książkę. Jesteś pan dobrym kupcem i zacnym człowiekiem, lecz na poezji znasz się chyba tyle, co ta stara beczka od papierów w kącie. Było to powiedziane niezbyt grzecznie, szczególniej względem beczki, która mogła się obrazić, ale kupiec się rozśmiał i student śmiał się także - przecież to tylko żarty. Krasnoludek jednak oburzył się, że biedny student, który nie ma kawałka sera na wieczerzę, śmie mówić podobne rzeczy człowiekowi, mającemu w sklepie masło śmietankowe i tyle nieporównanych przysmaków. Toteż gdy noc nadeszła, sklep zamknięto i wszyscy spokojnie zasnęli, wyszedł krasnoludek ze swojej kryjówki, udał się do sypialnego pokoju i wziął od pani dar wymowy. We śnie go wcale nie potrzebowała, a on mógł po kolei obdarzać nim różne przedmioty, które tym sposobem równie dobrze, jak pani kupcowa, wypowiadały swoje myśli i uczucia. I to też było dobrze, iż tylko kolejno mogły się posługiwać własnością swej pani, gdyż inaczej mówiłyby wszystkie razem i byłby straszny hałas. Najpierw krasnoludek oddał dar wymowy beczce, w której mieściły się stare gazety. - Czy to prawda zapytał - że nie wiesz, co znaczy poezja? - Jeszcze bym tego nawet nie wiedziała! - odrzekła beczka. - Poezja to jest przecież to, co tak nierówno drukują zawsze u spodu w gazetach, a niekiedy wycinają potem nożyczkami. Ale to bardzo rzadko i mogę cię zapewnić, iż więcej poezji znajduje się we mnie w tej chwili, niż w tym dumnym studencie. A przecież ja jestem tylko ubogą beczką w porównaniu z naszym panem, zamożnym kupcem. Następnie krasnoludek oddał dar wymowy młynkowi od kawy nowego systemu. No, ten przynajmniej nie marnował czasu, kiedy mógł mówić. Potem pożyczona tak niewinnie własność pani udzielona została beczce masła i kasie z pieniędzmi; wszyscy jednak podzielali zdanie beczki od papierów: widocznie miała ona dużo doświadczenia, i można jej było zaufać. Bo przecież jeżeli wszyscy mówią jedno i to samo, to musimy im przyznać słuszność. - No, teraz mogę śmiało odpowiedzieć studentowi - rzekł do siebie krasnoludek i, nie zwlekając ani chwili, wymknął się na schody, na strych prowadzące. W lichej izdebce świeciło się jeszcze. Krasnoludek zajrzał przez dziurkę od klucza i zobaczył, że student czyta podartą książkę, którą nabył w sklepie za kawałek sera. Ale jakaż tu jasność koło niego! Olśniewający promień tryska z kartek książki, niby pień drzewa rozwija się ku górze na tysiące gałęzi nad głową studenta, a każdy listek na nich pełen cudownego blasku, a kwiat każdy, jak śliczna żyjąca twarz dziecka, dziewicy, bohatera, a owoc - to gwiazda. I wszystko śpiewa, dzwoni jakąś pieśń nadziemską, której dźwięki płyną, jak słodka muzyka. O takiej wspaniałości nie śniło się nawet nigdy krasnoludkowi, nie byłby uwierzył, że coś podobnego można zobaczyć na świecie, a tymczasem tutaj - w ubogiej izdebce? Patrzył i patrzył przez dziurkę od klucza, wspinając się na palce i nie mogąc pojąć, ani nacieszyć się taką pięknością. Na koniec światło zgasło. Może student zamknął książkę, a może mu się świeca wypaliła i poszedł spać. Krasnoludek jednakże nie odchodził od dziurki, gdyż cudowne pieśni i nadziemska muzyka brzmiały w izdebce ciągle, niby boska kołysanka dla wybranego ducha. - Nie przeczuwałem nawet, że tu takie czary! - szepnął wreszcie maleńki. - Mógłbym się tu przenieść i zamieszkać zupełnie? Zaczął myśleć o tym, gdyż był istotą rozważną i mądrą. Na koniec westchnął. - A miód! - szepnął ze smutkiem. - Do jedzenia nic tu nie ma. I zszedł po schodach na powrót do kupca. W samą porę powrócił, gdyż niewstrzemięźliwa beczka byłaby zupełnie zużyła dar wymowy pani kupcowej. Wygadała już wszystko, co się w niej mieściło, zaczynając od wierzchu, a teraz właśnie zamierzała powtórzyć jeszcze to samo na nowo, zaczynając od spodu dla większej dokładności. Krasnoludek spiesznie odjął jej mowę i zwrócił pani kupcowej, w której ustach mogła wypocząć do rana. Od tego czasu jednak cały sklep od kasy aż do najcieńszej drzazeczki tak mocno uwierzył w rozum beczki od papierów, iż wszystkie sprzęty powierzały jej swe sekrety, otaczały ją szacunkiem niewypowiedzianym, a kiedy wieczorami kupiec czytał głośno

wiadomości z gazet codziennych, były pewne, iż wypowiada myśli ich czcigodnej sąsiadki. Ale krasnoludek już teraz nie słuchał ciekawie i spokojnie tych rozmów wieczornych: on - skoro tylko błysnęło światełko w oknie na górze - śpieszył do dziurki od klucza, jak gdyby go kto ciągnął na łańcuchu. Tam ogarniało go dziwne uczucie wielkości i potęgi, jakby widział Boga samego, wśród burzy stąpającego po bałwanach morskich. I zapominał, gdzie jest i co widzi, łzy płynęły mu z oczu, a serce wzbierało mu uczuciem dziwnie słodkim i radosnym. Jakimże szczęściem byłoby dla niego usiąść obok studenta pod drzewem jasności i widzieć, co on widzi i czuć, co on czuje! Lecz tego mu nie wolno, on przyjął gospodę u kupca, tam jego miejsce, a tu może tylko patrzeć z daleka przez dziurkę od klucza. Nadeszła jesień; w sieni było bardzo zimno, wiatr wdzierał się przez szpary i ciął krasnoludka jak ostrym nożem, lecz on czuł ból i zimno dopiero wtedy, gdy zagasło światło w lichej izdebce, gdy ucichły pieśni, które mu zabierały całą duszę. Hu, wtedy czuł, że zimno! Kurczył się we czworo i ostrożnie zsuwał się znowu po schodach do ciepłego swego kącika. Tutaj było przyjemnie i wygodnie i mógł się wyprostować, ogrzać zziębnięte nogi. A kiedy przyszło Boże Narodzenie, w sklepie przy kasie, na czystej serwecie, stała miseczka miodu i osełka masła. To mi kolęda - na cały rok wystarczy do spiżarni! Kupiec był znowu górą w sercu krasnoludka. Pewnej nocy zbudził go hałas okropny: stukano w okiennice gwałtownie, stróż nocny trąbił, uderzono w dzwony, rozległo się wołanie: "gore, gore!" Wszyscy zerwali się ze snu strwożeni. Gore? Gdzie gore? Całe miasto w ogniu! Dom sąsiada się pali! Pani kupcowa tak się przestraszyła, że wyjęła z uszu co prędzej kolczyki, aby schować je do kieszeni. Kupiec wybierał ważniejsze papiery, patenty i świadectwa; służąca ratowała jedwabną mantylkę, którą za ostatnie zasługi kupiła; każdy najdroższą rzecz pragnął ocalić. Krasnoludek podskoczył czym prędzej na górę do izdebki studenta, który stał spokojnie w otwartym oknie i patrzył na ogień, szalejący w domu sąsiada. Niech sobie patrzy - on pochwycił książkę, która leżała otwarta na stole, schował do swojej czerwonej czapeczki i trzymał mocno oburącz na głowie. Teraz niech reszta spłonie: skarb najdroższy uratowany i nie zginie, póki żyje opiekuńczy duch tego domostwa, mały krasnoludek. On go w niebezpieczeństwie uchronić potrafi, oho! Już jest na dachu, siedzi na kominie i, przyciskając mocno czerwoną czapeczkę, patrzy na dom płonący. I tak siedział, póki nie ugaszono ognia. W tej chwili wiedział dobrze, co najbardziej kocha, co mu jest tutaj najdroższym na świecie, komu służy - o, wiedział Ale kiedy ogień ugaszono, powrócił do rozsądku. Tak, to bardzo piękne i bardzo drogie - ale? - Muszę służyć im obu - rzekł na koniec. - Zupełnie kupca porzucić nie mogę, przez wzgląd na miód i masło!

KONIEC


Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

www.gazetagazeta.com

strona 9

Powieść w odcinkach

78 Ogarnia mnie nieznane dotąd uczucie. Zachwyt, dziwna tęsknota… a może pragnienie? Całe moje ciało oblewa niesamowita radość. Szczęście? Uniesienie? Stan radosnego podniecenia, jakby psychiczny orgazm (i to niejeden) - nadzwyczaj przyjemne doznanie. Takiego do tej pory nie doświadczyłam. Nie chcąc zakłócić chwili, stoję w bezruchu. Wlepiam wzrok w błyszczącą od słonecznych promieni wodę. Bosko mi. Jakby coś mną zawładnęło, coś mnie opętało. I w tej jednej chwili zamarzyłam, żeby tu przenieść swoje życie. W miejsce, gdzie słońce świeci prawie codziennie. Gdzie doznaję uciechy, będąc wśród uśmiechniętych południowców. Gdzie czuję się cudnie, oddychając gorącym, parnym powietrzem, ciepły wiatr odgania wszystko, co złe, a szumiące morze koi… Can-cun. - Marzysz? - Andrzej stanął obok, przytula mnie do siebie. - Zamyśliłam się, patrząc na to urzekające piękno. - Jeśli chcemy czegoś się dowiedzieć, to powinniśmy być już w drodze. Nie mamy daleko, ale żeby było szybciej, pojedziemy autobusem - sprowadza mnie na ziemię. Na orientację dołączyliśmy trochę spóźnieni. W restauracji przy plaży wczasowicze siedzą przy stolikach, popijając serwowane za friko drinki. Rozpoznajemy znajome twarze z samolotu i hotelu. Młoda dziewczyna zwrócona do gości opowiada z wigorem: - Pod koniec lat sześćdziesiątych zagorzali poszukiwacze, zajmujący się rozwojem turystyki, odkryli na północno-wschodnim cyplu Jukatanu mierzeję u wybrzeża Morza Karaibskiego. Idealne miejsce w pobliżu wioski rybackiej Puerto Juarez, które w ich odczuciu mogłoby konkurować z Acapulco. W ciągu następnych kilku lat stworzyli światowej klasy kurort, pozostawiając lokalną nazwę Cancun, co w języku Majów znaczy "gniazdo węży". Na rozwój infrastruktury przeznaczono potężne sumy. W efekcie pobudowano asfaltowe drogi, doprowadzono wodę zdatną do picia, udostępniono znaczne obszary plaży. Obecnie przyjeżdżają tu co roku ponad dwa miliony turystów. W lecie przeważnie Europejczycy, zimą cieszą się upałami Amerykanie i Kanadyjczycy. Aglomeracja podzielona jest na dwie części: zonę hotelową, położoną na mierzei, a także znajdujące się na lądzie właściwe miasto w meksykańskim stylu. Powstało mnóstwo restauracji serwujących meksykańskie przy-

smaki. W wielu można obejrzeć folklorystyczne występy przedstawiające historię Meksyku. Te dwie strefy na obu końcach połączono mostami. Swobodnie można tu korzystać z autobusów lub tanich taksówek. W tym momencie zaczynają sypać się pytania. - Które restauracje są najlepsze? - Fama niesie, że do jakiego lokalu nie wejdziecie, to zjecie smacznie. Śmiało można odwiedzać te, które serwują owoce morza. Ich najwięcej na rynku Mercado Veinte Ocho. Polecam typowo meksykańską kuchnię w La Parilla, Pericos lub Tacolote, potrawy włoskie w Savios i Rolandi, a wielbicielom kuchni wschodniej restaurację Hong Kong. - Gdzie można załatwić wycieczki do Chichen Itza? - W każdym hotelu są agencje oferujące wiele wycieczek. Jeśli chodzi o zwiedzanie ruin w Chichen Itza, Tulum oraz na wyspy Isla Mujeres albo Cozumel, polecam przejrzeć Cancun Tips, broszurę, którą dostaliście na lotnisku. - Czy można pić wodę niebutelkowaną? - W restauracjach jest podawana woda zdatna do picia. Ta z kranu ma w sobie tak dużo wapnia i innych minerałów, że nasze nieprzyzwyczajone organizmy mogą jej nie tolerować, ale bezpiecznie można jej używać do mycia zębów czy kąpieli. Pytania o zakupy, dyskoteki, nurkowanie padały przez następną godzinę. Dowiedzieliśmy się wiele o Cancun. Bogatsi o wiedzę, jedziemy do centrum. Wysiadamy na Avenida Tulum przy rynku Mercado Kiwi. Mrowie ludzi. Stragany z powywieszanymi hamakami, kocami, haftowanymi serwetami. Na drewnianych kołkach słomiane kapelusze. Gliniane figurki, maski, skórzane klapki, sandały, ludowe ciuchy, pamiątki, a w oczy razi błyszcząca srebrna biżuteria. Od urozmaicenia dostaję oczopląsu. Coraz głębiej zapuszczamy się w rynek, oglądamy rzeczy, które wpadły w oko. W pewnej chwili, przymierzając pierścionki, orientuję się, że w pobliżu nie ma ani Patki, ani Andrzeja. Rozglądam się nerwowo, nigdzie ich nie widzę. Zaczynam biegać od straganu do straganu, od sklepiku do sklepiku. Latam w kółko, nie mogąc się wydostać z tego labiryntu. Senorita! Senorita! - zaczepiają nachalni sprzedawcy. Ignoruję ich, dalej szukam wyjścia, mocno zaniepokojona. Ogarnia mnie panika. Słyszę tylko hiszpański język, nie mogę nikogo o nic spytać. Jak ta lebiega przystaję, by się uspokoić, i słyszę angielską

rozmowę. Z nadzieją podchodzę do grzebiących w kocach turystów. Odczekuję chwilę, by kupili to, co wybrali, i przy ich boku idę przed siebie, wciąż zdezorientowana. W końcu wychodzę na ulicę. Po moich ani śladu. Wypatruję, ale ich nie widzę, stoję bezradnie i buczę. Nie mam przy sobie pieniędzy, nie znam języka. "Jak ja się dostanę do hotelu?". Wystraszona, sama w tym tłoku na najbardziej chyba ruchliwej ulicy w mieście, myślę intensywnie: "Co tu zrobić?". Słysząc angielski, nie wiem, do kogo podejść, by zapytać, jak wybrnąć z tej sytuacji. Mijają następne minuty i nagle zabrzmiało: - Mamuś! Gdzie się podziewałaś? Szukaliśmy cię wszędzie! - Och, jak dobrze, że mnie znaleźliście! Zagapiłam się, straciłam was z oczu. Przestraszyłam się jak cholera! Nie mam przy sobie pesos, o Boże, jaka byłam przerażona! Andrzej, widząc moje zapłakane oczy, przytula mnie. - Patkę uczysz, żeby zawsze miała przy sobie pieniądze przynajmniej na autobus albo telefon, a sama co? - Byłam z wami, nie pomyślałam. - No, już dobrze, chodźcie na obiad. Tutaj jest kilka restauracji. Coś zjemy, damy sobie po margaricie i humory wrócą. Na małym placyku obok rynku zastanawiamy się, które miejsce wybrać, gdy podchodzi do nas śmiały młodzieniec. Średniego wzrostu, szczupły, po dwudziestce. Jeżeli Meksykanin, to nietypowy, bo blondyn o jasnej karnacji, choć buzia owiana słońcem. Słysząc, że rozmawiamy w nieznanym mu języku, zaciekawiony pyta po angielsku: - Skąd jesteście? Nie rozpoznaję języka. - Jesteśmy Polakami z Kanady. - Polacos! Polonia! Witam! Na imię mam Bobby, niezwykle miło mi was poznać. Jest tak swobodny i sympatyczny, że od razu go lubimy. Rozmawiamy kilka minut. Dłużej byśmy tak bajdurzyli, gdyby Patka nie przerwała nam, przypominając, że burczy jej w brzuchu. Po jej tonie Bobby wyczuwa, o co chodzi, zaprasza nas do Mexican Paradise. - Tutaj pracuję. Zadbam o was tak, że nie będziecie chcieli stąd wyjść. Zjecie smacznie, wypijecie do woli i obejrzycie występ indiańskiego zespołu, dawne obrzędy i tańce Majów. Siadając przy stoliku obok sceny, obserwuję, jak miejsce zapełnia się w szybkim tempie. - Specjalnością lokalu są fajitas, podać? - pyta gotowy do akcji Bobby. - A co to takiego?

- Kawałki marynowanego mięsa z papryką, cebulą, smażone na grillu, podawane z plackami - zatrzymuje przechodzącego obok nas kelnera z tacą. - O! Tak wygląda to danie… - Pachnie super, to chcemy. - A z napojów na co macie ochotę? - Dla nas margaritę, a dla senority sodę squirt. Gwałtownie nastała ciemność, jakby z nieba opadła kurtyna. "Hmm. No tak! Jestem w tropiku" - uświadamiam sobie. "A w Ottawie?" - przemknęło mi przez myśl, aż się wzdrygnęłam. "Tam na pewno mróz, na ulicach puchy, a tutaj gwarno i ciepło. To wręcz niebywałe - móc się przenieść w przestrzeni i doznać takiego rajskiego uczucia". Ten zgoła prozaiczny fakt rozlewa przyjemne ciepełko po całym moim ciele. Latynoamerykańskie rytmy, dotąd zlewające się z gwarem, przechodzą niespodziewanie w przejmujące dźwięki bębnów i piszczałek muzykiMajów. Gaśnie światło, w takt muzyki dostojnie wchodzą na scenę kobiety niosące znicze w dłoniach uniesionych na wysokość twarzy. Za nimi tancerze odziani w rytualne stroje. Na twarzach wojownicze, odstraszające maski, głowy przyodziane w barwne czapo-pióropusze. Nagie torsy pokryte czarnymi malunkami, biodra opasane szerokimi skórzanymi pasami. Pod kolanami i przy kostkach opaski, z których zwisają na rzemykach pęczki muszelek. Poruszają się miarowo, wydając trzosowe dźwięki. Na chodniku gromadzą się gapie, robi się tłum, atmosfera staje się pompatyczna. Nasz znajomy uwija się wśród innych jeszcze klientów, dając nam znać, że za moment będziemy obsłużeni. Tymczasem inny kelner podchodzi do nas z drinkami, tymi wielkimi kielichami. W mgnieniu oka Bobby jest przy nim, przedstawia: - To mój brat Marco. Obaj będziemy dotrzymywać wam towarzystwa. Ten chłopak zupełnie nie wygląda na jego brata. Ma czarne, sięgające do ramion włosy, ciemne oczy. Typowy Latynos, o kilka wiosen młodszy od Bobby’ego, może mieć najwyżej osiemnaście lat. Uśmiecha się ciepło, pokazując piękne zęby. Nie mówi po angielsku. Mimo to nawiązuje kontakt prostymi zwrotami: how are you?, this is for you. Podryguje w takt muzyki, wskazuje wzrokiem na tancerzy, podnosi kciuk do góry, pytając na migi, czy nam się podobają.Uwielbiam takie spontaniczne serdeczności! Namiastkę tego miałam w Grecji. Wtedy jeszcze nieopierzona, nie zdawałam sobie sprawy, jakże to urocze, kiedy ludzie niemówiący tym samym językiem spotykają się w różnych miejscach świata i potrafią się dogadać. Coś między nimi zaiskrzy; nic więcej nie trzeba. Nieodparta chęć poznania jest tak mocna, że znajdują sposoby, by się ze sobą porozumieć za pomocą rąk, gestów, min, grymasów, ruchów ciała lub przeróżnych dźwięków. Pobudzona wyobraźnia kreuje komiczne sytuacje. Rozwesela, zawsze czegoś uczy. Daje poczucie przynależności, niezakła-

manej, prawdziwej radości życia. - O! Idzie nasze jedzenie! - podrywa się Patka, gdy Bobby stawia przed nami parzące w ręce talerze z fajitas. - Smacznego, za chwilę pogadamy. W tę ciepłą noc po przedstawieniu wyluzowani siedzimy przy stoliku z Marco i Bobbym. - Naprawdę jesteście braćmi? - pytam zaintrygowana. - Wyglądacie zupełnie inaczej. - Widzisz, tyle razy mówiłem ci, że nie jesteś z rodziny - śmiejąc się, Bobby szturcha Marco w ramię. - ok, wolne żarty, prawdę mówiąc, jesteśmy kuzynami, ale czujemy się jak bracia, bo przez większość życia chowaliśmy się razem. Pochodzimy z Mexico City. Nasze matki to siostry, które wyszły za mąż za dwóch braci. Żeby się dorobić, rodzice wspólnie kupili pierwszy dom. Razem było im łatwiej spłacać hipotekę. Gdy już się z tym uporali, nabyli drugi dom i w ten sposób ustawili się finansowo. - A gdzie nauczyłeś się tak dobrze angielskiego? - ciekawi Andrzeja. - Mieszkałem kilka lat w Stanach. Początkowo mi się tam podobało. Rzuciłem się w wir pracy, orałem jak wół. W tym okresie powstawało Cancun. Rodzicom zbrzydło Mexico City, zachciało im się Karaibów, więc przenieśli się tutaj. Pewnego dnia, będąc daleko od nich, zdałem sobie sprawę, że moje życie to ciągły stres, gonitwa za pieniądzem. Kiedy podliczyłem podatki i zobaczyłem, ile muszę zapłacić, powiedziałem: fuck it! Spakowałem się i przyjechałem do Cancun. Tutaj życie jest inne. Pracujemy ciężko, ale bawimy się, korzystamy z dobroci losu, dziękując Bogu, że dał nam żyć w tym właśnie miejscu. Ono raduje. Morze, słońce napełniają mnie uciechą. Jak na razie nie mam zamiaru zamienić Cancun na żadne inne miejsce - opowiada z entuzjazmem o zwyczajach i kulturze Meksyku. Poleca interesujące zakątki. - Na Isla Mujeres nie jedźcie zorganizowaną wycieczką. Większą frajdę będziecie mieli, jak popłyniecie łajbą z mieszkańcami wyspy. Z kurami, świniami i całym dobytkiem… - zachwala również restauracje, nie te reklamowane w broszurach, ale ichnie, odwiedzane przez tubylców. - Tam będziecie mieli okazję spróbować sopa azteca, quesadillas, chimingas… Śmiało możecie wypuścić się w głąb miasta. Cancun jest bezpieczne. Marco wtrąca nazwy lokali, rysuje na serwetkach mapki, jak do nich dotrzeć. Zerka na Patkę. Nasza córka przyciąga wzrok młodych kawalerów. Niebieskie oczy, bardzo jasne blond włosy są tutaj czymś niespotykanym. Słowiańska uroda intryguje tubylców. ciąg dalszy za tydzień

Książka jest do nabycia: W Toronto w księgarniach Polimexu, Pegaza, Husarza, w sklepach Polka na Scarborough, EuroMax (Karpaty), Something Special Plaza Wisła, Zoria w Brampton. W Montrealu - w księgarni QuoVadis. Także w księgarniach internetowych takich jak: Empik, Goldi, Selkar, Merlin.pl itp.


strona 10

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

KORESPONDENT 49

POLONIA w ONTARIO

Piątek, 5 - 11 grudnia 2014 Nr 49 (1109)

Tel. 705-634-2160

GPS czasem wodzi na manowce Wielu kierowców doświadczyło niemiłych przygód z powodu ślepej wiary w GPS. Tymczasem GPS jest urządzeniem - robi swoje, ale nie myśli i niekiedy wywozi w pole w dosłownym tego słowa znaczeniu. Jeśli stanie się to w okresie zimy, w odludnym terenie, może zakończyć się bardzo źle. Policja przypomina zatem, że elektroniczne urządzenia są pomocne, lecz kierować się trzeba przede wszystkim

rozsądkiem i polegać bardziej na własnej intuicji, niż na elektronice. Kobieta jadąca boczną drogą usiłowała wjechać na transkanadyjską autostradę i GPS skierował ją na drogę żużlową. Jechała nią kilka kilometrów, aż w końcu samochód ugrzązł. Na szczęście była w zasięgu odbioru telefonu komórkowego i wezwała pomoc. Gdyby jednak ta przygoda spotkała ją w zimie, poza zasięgiem telefonu, mogła zakończyć się tragicznie. Inny kierowca zgubił drogę, ponieważ także polegał ślepo na GPS-ie, ktoś inny zabłądził, bo GPS polecił mu zjechanie z szosy w drogą żużlową... Przykłady można mnożyć. Kierowcy bardziej zwracają uwagę na polecenia GPS-u, a mniej na otoczenie. Skupieni są na słuchaniu instrukcji i nie zwracają uwagi na znaki, ani nie zastanawiają się, po co mają skrę-

cać w jakąś polną drogę. W opinii psychologów dzieje się tak dlatego, że mózg lubi wygodę, więc posiadając elektronicznego przewodnika, kierowca nie myśli samodzielnie, tylko automatycznie wykonuje polecenia. Nieszczęścia będące skutkiem bezkrytycznego zawierzenia GPS-owi zdarzają się w całej Kanadzie i USA. Problemów z GPS-ami będzie więcej - mówi policja - jeśli ludzie nie zaczną myśleć i będą polegać wyłącznie na elektronice. W ciągu zaledwie roku sprzedano w Kanadzie ponad milion GPS-ów, ale zaledwie mały procent nowych nabywców wie, że urządzenie to wymaga uaktualnienia map. Elektroniczne urządzenie jest przydatne, lecz nie należy zapominać, że po to posiadamy mózg, żeby myślał, a oczy po to, by patrzyły, zwłaszcza gdy siedzimy za kierownicą. Powinno się również oprócz GPS-u mieć zawsze w pojeździe aktualny atlas, lub mapę.

Dyskretny urok Blue Mountain Wzgórze Blue Mountain w okolicy Collingwood nie może mierzyć się z prawdziwymi górami, więc gdy niegdyś zjawiła się tu firma specjalizująca się w budowie ośrodków wczasowych, przyjęto jej propozycję z lekkim uśmiechem. Czego szuka w miejscu, jakich wiele, budowniczy tak renomowanych ośrodków narciarskich, jak Whistler w BC i Mont Tremblant w Quebecu? Firma miała jednak nosa, albo też doskonale wiedziała, w czym tkwi tajemnica powodzenia, bo stosunkowo niewielkie wzgórze przemieniła w nowy ośrodek sportów zimowych, w którym mniejszy nacisk kładzie się na same trasy zjazdowe, zaś większy na turystę. 98 procent turystów odwiedzających ośrodek turystyczny Blue Mountain przybywa z Toronto, które oddalone jest od niego zaledwie o 150 kilometrów. Niewielka to odległość, jak na weekendowy pobyt, a nawet na jeden dzień opłaca się przyjechać, aby odetchnąć pełną piersią. Nie znaczy to, że ośrodek nie cieszy się popularnością wśród mieszkańców innych okolic. Przybywają do niego turyści z

Najbardziej kochany święty W przedświąteczniej porze św. Mikołaj pracuje w pocie czoła. Gromadzi prezenty, żeby sprostać zamówieniom, spełnić nadzieje, pomóc... Nic dziwnego, że Święty Mikołaj to najbardziej kochany święty na świecie... W Ameryce Północnej przynosi on prezenty jedynie w bożonarodzeniową noc, lecz w wielu krajach europejskich przychodzi również w rocznicę swej śmierci, 6 grudnia, i grzecznym dzieciom przynosi drobne prezenty, a niegrzecznym rózgi. Wkłada je do zawieszonych pończoch, albo do bucików. Dlaczego akurat tam? Jak wiadomo, był niegdyś Święty Mikołaj człowiekiem z krwi i kości, biskupem Miry, i zasłynął z dobrego, litościwego serca. Legend o św. Mikołaju jest wiele, a jedna z nich wyjaśnia, dlaczego wkłada on swe dary do ustawionych przed kominkiem butów, lub powieszonych na kominku pończoch. Otóż pewien człowiek, popadłszy w skrajną nędzę, postanowił sprzedać trzy swoje córki do domu publiczne-

go. Gdy biskup dowiedział się o tym, wrzucił nocą przez komin trzy sakiewki z pieniędzmi. Wpadły one do pończoch i trzewiczków, które córki nędzarza umieściły przy kominku, aby je wysuszyć, gdyż nie posiadały żadnych innych na zmianę. Na pamiątkę tego wydarzenia w krajach, gdzie w powszechnym użyciu były kominki, powstał zwyczaj stawiania przy nich bucików, względnie wieszania pończoch na prezenty. Tam, gdzie kominków nie używano. W Polsce kominek należał do rzadkości, więc z reguły św. Mikołaj wsuwał po cichutku prezenty pod poduszkę. I niezwykle rzadko udało się go na tym przyłapać. E.Sz.

Sójka, która nie myśli wybrać się do lasu

odległych stron w Ontario, a nawet ze Stanów Zjednoczonych. Rocznie odwiedza ośrodek ponad 5 milionów osób. Bo Blue Mountain to nie tylko trasy zjazdowe dla narciarzy. To przede wszystkim urokliwe miasteczko turystyczne. Jest w nim wszystko, czego turyście potrzeba do szczęścia - hotele, bary, restauracje, sklepy... Można dobrze się w nim zabawić, zrobić nietuzinkowe zakupy, zjeść smaczny posiłek, i oczywiście poszaleć na nartach, sankach, snowboardzie... Korporacja Intrawest zakupiła ten teren w 1999 roku i w dwa

Chris Williams z Peterborough wykurował w swoim życiu wiele ptaków, ale kiedy latem jego synowie przynieśli do domu uratowane przed kotem pisklę sójki (blue jay), nie miał wielkich nadziei, że uda się je uratować. Pisklę było bardzo młode, słabe i miało zdeformowaną łapkę. Pan Williams był wówczas na rekonwalescencji po operacji kolana, przebywał w domu i zajął się małą sójką serdecznie. Dziś mólata później przystąpiono do bu- wi, że można to porównać do dowy. Z 9 hoteli z apartamentami wyposażonymi w kuchnię, popularnych kurortów zimooraz 70 sklepów i restauracji. Bu- wych w Ontario, a i w okresie dowa kompleksu trwała ok. 10 letnim również nie można się tu lat, lecz był to strzał w dziesiątkę. nudzić. Blue Mountain stanowi Miasteczko przyciąga jak ma- część Niagara Escarpment i ruch gnes. Przyciąga ludzi atmosfera, turystyczny trwa tu przez cały podobna do panującej w słyn- niemal rok. Przed przyjazdem na nych ośrodkach turystycznych w dłużej warto zatem zasięgnąć inQuebecu i w Kolumbii Brytyj- formacji o noclegach, bowiem w porze świąt o miejsca w hotelach skiej. Wzgórze Blue Mountain już może być trudno. Z jednodniow latach 30. ubiegłego wieku było wym wypoczynkiem nie będzie znane z dobrych zjazdów nar- jednak problemu - trasy wytrzyciarskich. W tamtych czasach mają nawet największy napływ nikt nie marzył jednak o ośrodku turystów, a restauracje nakarmią wypoczynkowym. Ludzie przy- wszystkich zgłodniałych. bywali z Toronto pociągiem, żeby Z Toronto jedzie się tam autopojeździć. Tu uczono się jazdy na stradą 400 do Barrie, potem dronartach, rozgrywano pierwsze gą 91, wprost do Collingwood, konkurencje, zaś kiedy doszły lub szosą 10, a następnie 24. Z tory z prawdziwego znaczenia, London zaś i okolic drogą 4, a Collingwood zyskało od razu potem 24. Z obu miast odległość sławę i popularność - przede wynosi ok. 150 km i dojazd zajwszystkim dzięki stokom, które muje ok. 2 godzin. wymagają od narciarza umiejętności. Dziś należy do najbardziej Jerzy Szlachetka

sprawowania opieki nad noworodkiem - przez całą dobę co dwie godziny musiał ptasiego bobasa karmić. Między nim a pisklęciem rosła więź i gdy Hank (tak nazwał pisklaka) podrósł i nabrał siły, przez cały dzień nie opuszczał ramienia swego opiekuna. Stali się nierozłączną parą. Kiedy Hank dorósł, Chris Williams próbował skłonić go do powrotu do życia na wolności, lecz Hank zdecydowanie odmówił. Pofruwał parę minut wokół stadka sójek w pobliżu karmnika i czym prędzej wrócił do domu. W Peterborough i okolicy Chris i Hank stali się sławni i wzmianki o nich pojawiają się często w lokalnych mediach. Sójki żyć mogą nawet do 17 lat i pana Williamsa cieszy to niezmiernie. Hank jest doskonałym kompanem. Nauczył się niczym papuga mówić "hello" i "thank you", podpija napoje ze szklanki, je niemal wszystko. Jego ulubionym przysmakiem są "Doritos", za nie gotów jest zrobić bez mała wszystko - z wyjątkiem powrotu do lasu.


Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

KORESPONDENT 49

strona 11

KORESPONDENT LONDON

Myśli, refleksje, przysłowia... Gdybyśmy tolerowali u innych to, co tolerujemy u siebie, życie byłoby nie do wytrzymania. Georges Courteline Lepiej jest w ostateczności uniewinnić zbrodniarza, niż skazać niewinnego. Voltaire Aby być dobrym, nie wystarczy przemilczeć pewnych prawd. Trzeba jeszcze mówić pewne kłamstwa. Victor Hugo Małżeństwo ze stanowiska matematycznego jest równaniem o dwóch niewiadomych. Seweryn Eugeniusz Barbag Pieniądze to szósty zmysł, bez którego nie można w pełni wykorzystać pozostałych pięciu. William Somerset Maugham Im więcej ma się pieniędzy, tym więcej poznaje się ludzi, z którymi nic nas nie łączy oprócz pieniędzy. Tenneessee Williams

Pośmiejmy się - Pośmiejmy się Mały Jasio stoi na ulicy i płacze. - Co ci się stało? - pyta policjant, który akurat przechodził obok. - Zgubiłem tatusia i nie mogę go znaleźć - szlocha chłopiec. - Opisz w skrócie tatusia - prosi policjant. - Piwo i kobiety - mówi Jasio. *** Prokurator przesłuchuje niepełnoletnią dziewczynę: - Z kim pani jest w ciąży? - Z Adamem. - A nazwisko? - Tak blisko, to myśmy się nie znali... Z uczniowskich kajetów: Synowie bogatej szlachty wychowywali się w łonach piastunek, które opowiadały dzieciom straszne opowieści. *** W roku 1768 Francja kupiła Korsykę - na trzy lata przed urodzeniem Napoleona, aby mieć pewność, że będzie on Francuzem. *** W czasie wakacji widziałem operę, ale tylko z wierzchu. *** Amundsen zasadził flagę na biegunie. *** Pomimo że na niebie świecił księżyc dzień był smutny i ponury. *** Boga nie można usłyszeć, bo mówi bardzo cicho i do tego po łacinie.

Kto nas przygarnie? Wabię się Louie, jestem budogiem amerykańskim z domieszką pokrewnej rasy, mam 4 lata, kocham życie i - nie przestaję merdać ogonem. Wielce radosny i poczciwy jest ze mnie psiak, a właściwie psisko, bo jestem duży i silny. Dodam, że uwielbiam się uczyć i opanowałem już sporo poleceń. Marzy mi się Pan/Pani, którzy często się śmieją, lubią aktywności na świeżym powietrzu i pragną mieć psa-kumpla. Mój nr: 24285639 Zwę się Leonard i jestem rocznym kocurkiem przypominającym pluszowego niedźwiadka. Posiadam śliczne, gęste, stalowej barwy futerko i cieszyć mogę zarówno oko, jak serce. Jeśli

mnie adoptujesz i zapewnisz mi godziwe warunki, odpłacę Ci serdecznym przywiązaniem. Mój nr: 24064578 Kontakt: Windsor-Essex Humane Society, 1375 Provincial Rd, Windsor, tel. (519)966-5751

Kontakt: Windsor-Essex Humane Society, 1375 Provincial Rd, Windsor, tel. (519)966-5751

Sąsiedzkie rady Do barszczu, albo rosołku Śnieg, zimno... Przy takiej pogodzie nie ma to jak kubeczek gorącego barszczu, albo rosołku, a do tychże nie ma to jak pasztecik - z mięsem, albo kapustą z grzybami. Dziś proponujemy drożdżowe paszteciki z kapustą i pieczarkami. Składniki: Ciasto: 450 g mąki, 150 ml mleka, pól łyżeczki soli, łyżeczka cukru, 30 g świeżych drożdży, 2 jajka, łyżka oleju, 1 jajko wymieszane z łyżką wody do posmarowania wierzchu. Farsz: 500 g pieczarek, 500 g kiszonej kapusty, cebula, ziele angielskie, liść laurowy, pieprz, sól. Drożdże wymieszać z cukrem. Kiedy staną się płynne, dodać mleko, mąkę, sól i dokładnie wymieszać. Następnie dodać pozostałe składniki i wyrobić gładkie ciasto. Włożyć do mi-

ski, odstawić do wyrośnięcia na około godzinę. W tym czasie przygotować farsz. Pieczarki obrać, drobno pokroić, podsmażyć na łyżce masła lub oleju z pokrojoną w kostkę cebulą. Kapustę ugotować do miękkości dodając ziele i liść laurowy, odcedzić, pokroić, dodać do pieczarki i cebulę. Wszystkie składniki podsmażać razem lekko na patelni i doprawić do smaku solą i pieprzem. Rozwałkować wyrośnięte ciasto na

W. Pomarański

Ciekawostki: Order ten jest najstarszym i najważniejszym odznaczeniem polskim nadawanym zarówno za zasługi cywilne jak i wojskowe w czasie pokoju i wojny obywatelom Polski, a także przedstawicielom obcych państw, przyznawany za życia i pośmiertnie. Order ten nie dzieli się na klasy, ten sam jest nadawany głowie państwa i, na przykład, prostemu żołnierzowi, który z pola bitwy wynosi do bezpiecznego miejsca rannego dowódcę. Jego twórcą był król Polski i równocześnie władca Saksonii, August II Mocny. Sam oryginalny order był w formie owalnego medalu koloru czerwonego z jasnobłękitną wstęgą oraz z hasłem Pro Fide Rege et Lege (za wiarę, króla i prawo). Na orderach dla władców państw zmieniano nieco hasło: słowo rege (króla) zamieniano na grege (trzodę) i tak ono w tłumaczeniu brzmiało: za wiarę, trzodę i prawo. W roku 1807 order przybrał format krzyża maltańskiego, czyli krzyża o równych ramionach rozszerzających się od środka i rozwidlonych na końcu. Cztery lata później order zawieszano na szyi na krótkiej wstążce, a do orderu dodano jego gwiazdę. W czasie II Rzeczpospolitej hasło zmieniono na Za Ojczyznę i Naród widnieje ono na orderze do dzisiaj. Obecny order to złocony krzyż maltański zakończony ozdobnymi kulkami, z orłem. Między ramionami krzyża znajdują się pęki złoconych promieni. Gwiazda orderu jest posrebrzana, na niej umieszczono zminiaturyzowany złoty krzyż orderu bez orła i kulek, ale ze złotym monogramem RP. Trzej z czterech ostatnich polskich królów szafowali hojnie tym oderem i tak August II odznaczył nim 155, August III 345, a Stanisław August aż 611 osób. Już w Pierwszej Rzeczpospolitej blask tego najwyższego odznaczenia mocno przygasł, bo za czasów syna twórcy orderu, Augusta III, jego prawa ręka Henryk Bruhl, cyniczny manipulat, który w Saksonii skumulował prawie wszystkie urzędy państwowe w swoich rękach, zrobił fortunę handlując nielegalnie czym się dało, między innymi tym orderem. Jeszcze bardziej sprofanowała go caryca Katarzyna Wielka nadając go swoim kochankom jako dodatek do bogatego dożywotniego zabezpieczenia finansowego, a ponieważ rozstawała się z nimi przeciętnie co dwa lata, a niekiedy miała ich więcej niż jednego naraz, rozdała tych orderów wiele. Order zlikwidowano od czasów ostatniego rozbioru Polski (1795) do ustanowienia Księstwa Warszawskiego (1807). Reaktywowano go i nadano w ciągu ośmioletnieniego istnienia Księstwa 12 osobom, a od powstania Królestwa Polskiego, czyli od roku 1815, do upadku powstania listopadowego (1831) order otrzymało 72 osoby. Car z zemsty zlikwidował wtedy Świętego Stanisława, a ordery Orła Białego i Virtuti Militari przerobił na ordery carskie. Ten pierwszy nazwano Carskim i Królewskim Orderem Orła Białego i choć nazwa podobna, to oczywiście nie miał on nic wspólnego z oryginalnym orderem polskim. Honorowano nim wielu wrogów ruchów wolnościowych w zaborze rosyjskim, aż do czasu upadku caratu w roku 1917. Innymi słowy Order Orła Białego przestał wtedy istnieć aż do grubość ok. 0,5 cm. Pociąć na paski o szer. ok.7cm, nałożyć farsz na całej długości poszczególnych pasków, zalepić, pokroić na dowolnej długości kawałki. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, posmarować rozmąconym jajkiem. Piec w temperaturze 180 stopni C na złoty kolor (około 20-30 minut).

Ordery i odznaczenia (2) - Order Orła Białego czasu II Rzeczpospolitej, kiedy to w roku 1921 został reaktywowany przez Sejm. W okresie międzywojennym uhonorowano nim 112 osób, najczęściej odznaczanymi byli władcy Europy. Polska w pierwszych latach po odzyskaniu państowości była w ogromnej zapaści ekonomicznej i otoczona wrogimi państwami, a order ten miał funkcję oswajania Europejczyków z nowym państwem powstałym na mapie i zaproszeniem do nawiązania przyjaznych stosunków. Rządy komunistyczne odważyły się zdjąć koronę z orła na polskim herbie, nie zlikwidowały oficjalnie najważniejszego orderu Polski: po prostu nie nadawano go, a w jego miejsce obdarowywano osoby w ich ocenie zasłużone Orderem Budowniczych Polski Ludowej. Tradycję nadawania Orderu Orła Białego kontynuowali prezydenci na uchodźstwie w okresie rządów komunistów w kraju, honorując nim 16 zasłużonych osób. W Trzeciej Rzeczpospolitej czterej urzędujący prezydenci uhonorowali 167 osób i sami z urzędu są kawalerami tego odznaczenia, czyli do dnia dzisiejszego orderów Orła Białego nadano 1494. Nie sposób skupić się na dużej liczbie osób uhonorowanych, nawet na wszystkich tych, którzy doznali tego zaszczytu począwszy od roku 1993. Spójrzmy najpierw na listę osób z zagranicy. Są to prawie wyłącznie prezydenci, premierzy, królowie i królowe i inni najwyżsi przedstawiciele tych państw. Tylko czterech ludzi w tej grupie to ludzie spoza struktur rządowych. Są nimi: słynny tłumacz literatury polskiej na język niemiecki Karl Dedecjusz, autor kilku książek dotyczących naszego kraju historyk Norman Davis, amerykański działacz związkowy Lane Kirkland czynnie wspierający walczącą Solidarność i pośrednik w przekazywaniu związkowcom funduszy od rządu amerykańskiego, oraz Bohdan Osadczuk, Ukrainiec, wyróżniony za zasługi na rzecz pojednania polsko-ukraińskiego, człowiek który pisał do paryskiej Kultury artykuły pod pseudonimem Berlińczyk, przyjaciel Jerzego Giedroycia. Sam Giedroyć był jedynym z prawie półtoratysięcznej grupy nominowanych do tego zaszczytnego wyróżnienia, który odmówił przyjęcia orderu. Był to rok 1994 kiedy to wśród byłych przyjaciół i więżniów nawet z tej samej celi więziennej rozgorzała dość brutalna walka o pozycje. Nie tak wyobrażał sobie ten człowiek wolną Polskę, dlatego odmówił przyjęcia orderu. Oglądanie listy krajowych kawalerów i dam orderu to niejako uczestniczenie w chwalebnych chwilach nowoczesnej historii. To przypomnienie ludzi którzy tworzyli tę historię, niektórzy z nich oddali życie za wolność, rozsławili nas wśród narodów świata, byli pionierami w różnych dziedzinach nauki, kultury i sztuki. Pierwszym uhonorowanym tym oderem w Polsce postkomunistycznej był Jan Paweł II. Nie zapomniano o innym polskim hierarsze, kardynale Stefanie Wyszyńskim. Gdy mowa o duchownych warto przypomnieć nazwiska księży: filozofa Józefa Tischnera i innego filozofa, fizyka i kosmologa, naukowca światowej sławy, Michała Hellera. Jest na tej liście wiele nazwisk ludzi, którzy walczyli o wolną Polskę w kraju i poza krajem, cierpieli w więzieniach, czy oddali swe życie w czasie II wojny światowej. Wspomnę generałów: Stanisława Maczka, Kazimierza Sosnkowskiego, niezapomnianego wodza Polskich Sił Zbrojnych na Obczyźnie Władysława Andersa, Tadeusza Bora-Komorowskiego i dwóch słynnych kurierów wojennych: Jana Nowaka Jeziorańskiego i Jana Karskiego. Z tych, któ-

Order Orła Białego

Wieslawa Szymborska odznaczona Orderem Orla Białego

rzy przeżyli wojnę, a zamordowani zostali w niby to wolnej Polsce przez rodaków, na liście odznaczonych znajduje się Witold Pilecki, człowiek który celowo dał się złapać hitlerowcom i osadzić w Auschwitz, by tam zorganizować czynny opór więźniów, a po ucieczce z obozu był pierwszym, który przekazał przywódcom antyhitlerowskiej koalicji, że są to nie obozy jenieckie, lecz fabryki śmierci. Fałszywie oskażony przez sąd komunistyczny o szpiegostwo na rzecz generała Andersa został zgładzony. Ówczesny premier Józef Cyrankiewicz, członek ruchu oporu zorganizowanego przez Pileckiego w Auschwitz, nie zrobił nic by ratować swego dowódcę i współwięźnia. W czasie wojny w Warszawie ofiarami stali się prezydent tego miasta Stefan Starzyński i dwaj komendanci główni AK: Leopold Okulicki i Stefan Rowecki. Przy nadawaniu orderu nie zapomniano o cichociemnych - jedyna kobieta z tej grupy, profesor Elżbieta Zawadzka, została nim uhonorowana. Inna wspaniała kobieta, bardzo aktywna w ruchu oporu, która ocaliła ok. 2500 dzieci żydowskich od zagłady, Irena Sendlerowa, znajduje się także w tej grupie. Doceniono też ludzi, którzy nie tylko przyczynili się do zwycięstwa nad komuną, ale wytyczyli drogę rozwoju Polski w innym systemie polityczno-ekonomicznym. Wymienię tu niektóre nazwiska: Tadeusz Mazowiecki, Jerzy Buzek, Bronisław Geremek, Krzysztof Skubiszewski, Jacek Kuroń, Władysław Bartoszewski. Największą grupą uhonorawanych to ludzie kultury i sztuki. Oto kilka nazwisk: Gustaw Herling-Grudziński, Henryk Górecki, Stefan Stuligrosz, Gustaw Holoubek, Stanisław Stomma, Jerzy Turowicz, Andrzej Wajda, Wisława Szymborska,Wojciech Kilar, Zbigniew Herbert, Krzysztof Penderecki. Szczególnie cieszę się z docenienia przez kapitułę orderu profesora filozofii Stefana Świeżawskiego. Byłem jego studentem na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, uczęszczałem na jego wykłady z najbardziej teoretycznej gałęzi filozofii zwanej ontologią lub metafizyką, czyli nauki o najogólniejszych właściwościach bytu. Trudno wyobrazić sobie pedagogiczne fajerwerki w tak teoretycznej dziedzinie - człowiek ten jednak potrafił uczynić swoje wykłady wyjątkowo atrakcyjnymi. Nie mogę nadziwić się do dziś, jak w te tak abstrakcyjne tematy można wejść z takim entuzjazmem i na dodatek wciągnąć w tę atmosferę studentów. (ciąg dalszy za tydzień)


Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 12

KORESPONDENT 49

KORESPONDENT LONDON

Ogłoszenia drobne z London i okolic zamieszczamy bezpłatnie przez 3 kolejne wydania (numer kierunkowy 519 i 705)

Adres 1-27 th Avenue, Virginiatown, Ontario P0K 1X0 redakcji: P. Box. 41, e-mail: Korespondent@ntl.sympatico.ca

Elżbieta i Jerzy Szlachetka, Władysław Pomarański Wyd: Gazeta

Tel. 705-634-2160 - cell 705-642-6960

Oferty pracy

Nieruchomości

Poszukiwanie pracy

Szukam milej pani do pomocy przy sprzataniu domow. Wiek obojetny - 50-60 lat. Ilosc dni do uzgodnienia. Mozliwość pracy w niektóre soboty. Okolice South East, London. Transport zapewniony. Dzwonić pod nr: 519-701-6844 Przyjmę pracownika do produkcji wędlin, z zamieszkaniem. Ok. 30 min od Toronto. Oferuję 600 dol. na tydzień. Nr kontaktowy: home: 905-9362228, cell: 416-904-2854 Tomek Potrzebny kierowca z kategorią AZ do pracy na singla. Doświadczenie 1 rok. Fast card konieczna i czysty rekord. Tel. kontaktowy: 519-668-1536 Poszukuję uczciwego kierowcy na trucka 2007. Trasy USA i Kanada. Bardzo dobra firma. Tel. 519681-00-22 (Marek) Cukiernika przyjmę na nocną zmianę, w Kitchener. Jolanta, tel. 519-570-1303 Zatrudnię osobę do prac domowych. Tel. 519238-5948 Zatrudnię odpowiedzialną kobietę do pracy w domu. Tel. 519-642-4821 Zatrudnie osobę do sprzątania w London na part lub full time.H Zainteresowane osoby proszę o kontakt pod nr. tel. 519-495-7680 Zatrudnię mężczyznę do sprzątania wieczorami na pół etatu. Tel 519-672-6468

Szukam pracy, zaopiekuję się dzieckiem lub pomogę przy osobach starszych. Tel.-647-762-2058 50- letnia dyspozycyjna kobieta podejmie każdą pracę. Tel. 519-709-0616. 50-letnie małżeństwo podejmie każdą pracę. Tel. 519-709-0616 Doświadczony kierowca AZ poszukuje pracy za gotówkę. Tel. 905-430-2096 Zaopiekuję się dziećmi, lub starszą osobą, w weekendy. Posiadam doświadczenie, referencje, bardzo dobry angielski i kanadyjskie prawo jazdy. Tel. 647-855-8280 Zaopiekuję się starszą osobą lub dzieckiem. Tel. 519-622-7470 Zaopiekuję się dzieckiem lub osobą starszą z zamieszkaniem. Posiadam referenecje. Tel. 519473-2324

Poszukiwanie pracy

Sprzedaż

Energiczna pani w średnim wieku poszukuje pracy w London lub okolicy. Tel. 519-679-3361 Kobieta w średnim wieku na wizycie, podejmie pracę przy sprzątaniu lub innych pracach domowych w London. Tel. 519-685-6627. Poszukuję pracy w London lub okolicy. Zaopiekuję się chętnie starszymi osobami, zrobię zakupy, posprzątam mieszkanie, zajmę się ogrodem, itp. Tel.: 519-268-7584, komórkowy: 226377-7584 Młoda,odpowiedzialna, pracowita podejmie się pracy przy sprzątaniach albo jako pomoc w kuchni,restauracji lub w sklepie KW area. Duże doświadczenie, referencje,bardzo dobry angielski,dyspozycyjność Beata tel: 226-500-0212 Odpowiedzialna pani z samochodem zaopiekuje się dzieckiem, starszym panem, lub poprowadzi dom - już od sierpnia. Tel. 519- 473-9102

Sprzedam regał segmentowy IKEA, kolor kremowy, w dobrym stanie. Cena 500 dol.. Tel. 519-4523567

Lokalowe Umeblowany pokój od 1 stycznia 2014 dla samotnego pana w domu, w pobliżu jeziora (północne Ontario). Oddzielna łazienka, TV, internet, elektryczność, woda, używalność kuchni, pralni, etc., obiady. 500 dol. miesięcznie plus sporadyczna pomoc. Tel. 705-634-2160

Do sprzedania działka lesna 3900 m2. 27 km od Czestochowy z prawem zabudowy. Tel: 519-6868910 lub w Polsce tel: 011-48-34-324-2519 Sprzedam kompleks trzech budynkow 120m2, 220m2, 360m2, na dzialce 1060m2, w Czestochowie do zamieszkania i na działalność. Cena 1 700 000 zl. Obecnie dwa domy jako pokoje gościnne pod wynajem studentom. Strona internetowa www.stancjaczęstochowa.prv.pl Wiadomość tel: 519-686-8910 lub w Polsce tel: 011-48-34-3242519

Różne Poszukuję osoby, która pomoże mi wycenić obraz olejny namalowany w 1914 roku przez Barbarę Kwiatkowską. Tel. 519-686-1677 lub cell. 519-709-5725. Domowe pierogi, uszka i krokiety na zamówienie tel: 519-719-0678. Firma remontowa Remable Marek oferuje remonty kuchni i łazienek, wykańczanie besamentów, , układanie podłóg parkietowych i ceramicznych, instalację okien i drzwi oraz malowanie domów. Tel. 519-290-0271 lub 519-204-4463 Pokoje do wynajęcia w północno-wschodnim Ontario, w miejscowości nad jez. Larder, blisko granicy z Quebekiem. W pobliżu liczne inne jeziora, trasy ATV, Doskonałe warunki wędkowania. 350 dol. tygodniowo Tel. 705-634-2160 lub cell 705-642-6960

Towarzyskie

Nieruchomości Do sprzedania 4 poziomowy dom w London. Wszystko wykończone, 2 garaże, podjazd na 4 samochody, ogród, nowy dach, skylights, dobra lokalizacja. 2 tys. stóp kwadratowych, Cena 249.900 dol. Open house - sobota i niedziela. Tel. 519-680-7154 Sprzedam działkę pod zabudowę na suchym terenie, 0,50 ha, 65 km od Warszawy. Cena 49.000 dol. Tel. 289-337-1125 Okazyjnie sprzedam 17- letni dom w London. Dobra lokalizacja, 2 garaże, 4 miejsca parkingowe, ogród, 2 łazienki, 8 pokoi. Bardzo dobra cena - 249.900 dol. Wiadomość tel.519-680-7154

Obrazek z... Ontario

Obywatel Kanady, kawaler narodowości ukraińskiej pozna pannę, Ukrainkę w wieku od 30 do 40 lat. Cel matrymonialny. Tel. 519-7529161 Sympatyczna wdowa pozna miłgo pana powracającego na stałe do Polski, uczciwego, wiek bez znaczenia. Tel. 011-48-697-532542 Sympatyczny wolny mężczyzna lat 56 pozna panią mieszkającą na stałe w Kanadzie lub USA w celu matrymonialnym. Tel. 011-48-883563991

OGŁOSZENIA DROBNE Tel. 705-634-2160; cell 705-642-6960 .

Zagadkowe kręgi przypominające poziomice na mapie to deseń utworzony przez lód na niektórych stawach. Przyczyna zamarzania wody w ten właśnie sposób pozostaje niewyjaśniona. Być może sprawia to różnica temperatur poszczególnych płatów powierzchni dna. Jedno jest pewne, wygląda to intrygująco zarówno w naturze, jak na fotografiach. E.Sz.

Nie ma to, jak prawdziwa choinka Od pewnego czasu przestano propagować sztuczne choinki, i słusznie. Prawdziwe drzewka powracają bowiem do środowiska w postaci kompostu, natomiast sztuczne wcześniej czy później lądują na śmietnisku. Poza tym, co sztuczne, to sztuczne. Zapachu prawdziwej choinki nie da się podrobić, a jej zapach to zapach tradycyjnych świąt. Ścięta choinka nie pożyje jednak długo bez naszej pomocy. Chcąc przedłużyć jej życie, należy albo wsypać na dno dużej donicy trochę drobnych kamieni, wypełnić ją ziemią, umocować w niej drzewko, a następnie podlewać regularnie, albo postarać się o głęboki stojak z pojemnikiem na wodę, z którego choinka może "popijać"

non stop. Alternatywnym rozwiązaniem jest kupienie choineczki z korzeniami w doniczkach. Na wiosnę można taką choineczkę przesadzić do ogrodu i będzie zdrowo rosła. Pamiętajmy też, że po przyniesieniu choinki do domu, najlepiej od razu podciąć pień i zanurzyć go w wiaderku napełnionym lekko ciepłą wodą. Ciepłą wodę drzewko wciąga o wiele szybciej, niż zimną. Jedni preferują jodełki, inni świerki, jeszcze inni sosenki. Rodzaj drzewka nie odgrywa większej roli. Najważniejsze, żeby było ono świeże. Wyprawa po choinkę na choinkową farmę to uciecha dla całej rodziny, a ponadto jest stuprocentowa gwarancja, że igły nie zaczną opadać już po paru dniach. Pod London nie brak plantacji choinek i nietrudno je znaleźć; wystarczy wyjechać poza miasto. Przy drogach wylotowych umieszczone są znaki z informacją, jak dojechać do farmy.

Przygrywka do zimy stulecia?

POLSKI KOŚCIOŁ

www.pkpe.com

PEŁNEJ EWANGELII TORONTO

LONDON

69 Long Branch Ave. ETOBICOKE Niedziela 11.00, Piątek 19.30 (młodzież) Pastor Antoni Dąbrowski Tel. 416-521-9900, 647-308-2755

805 Shelbome Str. LONDON Niedziela 11.00 Pastor Robert Jakubczyc Tel. 519-680-1229, 519-317-6847

HAMILTON

WINDSOR

380 Hwy 8, STONEY CREEK Niedziela 10.00, Czwartek 19.00 Pastor Janusz Zuliński Tel. 905-928-5456, 905-662-0073

2095 Ottawa Str. WINDSOR Niedziela 11.00, Środa 19.00 Asystent Pasorea Bogdan Rencz Tel. 519-982-1574, 519-952-5312

TELEWIZJA INTERNETOWA - WWW.PKPE.COM Nabożeństwa na żywo z Toronto - Niedziela godz. 11.00 - TVI - 24 godz. na dobę.

Ontario Kolejny raz potwierdziło się, że starym farmerom należy wierzyć. Zimowa prognoza w tegorocznym "Almanachu Farmerskim" nie pozostawia złudzeń - zima 2014/2015 ma być wyjątkowo sroga - obfite śniegi i siarczyste mrozy. Zima rozpocznie oficjalnie panowanie za trzy tygodnie, a w wielu regionach przypuściła już natarcie i nie zamierza się wycofać. W ubiegłym tygodniu w całym bez mała południowo-zachodnim Ontario śnieg walił z nieba bez opamiętania przez kilka dni po rząd, powodując zamęt na drogach, zamknięcia szkół, utrudnienia w funkcjonowaniu

służb miejskich i gminnych, oraz w codziennym życiu mieszkańców. Miejscowościom leżącym w strefie tzw. "pasa śnieżnego", gdzie każdego roku dają o sobie znać wpływy Wielkich Jezior, dostało się najbardziej. W tym tygodniu w London huraganowe wiatry wyrządziły wiele szkód, a w miejscowościach w pobliżu jez. Erie, Huron i Georgian Bay zawierucha srożyła się ze zdwojoną siłą. W północnej części prowincji spadło mniej śniegu, ale za to przygrzał mróz - przez kilka kolejnych dni, temperatura spadała wieczorem do ponad 20 stopni poniżej zera. Potem temperatura wzrosła do plus 10 stopni i przez wiele godzin lał deszcz, a następnie merkury pomknął w dół do minus 10 stopni i rozwiązał się worek ze śniegiem. Nie ma potrzeby pisać, co to oznacza... Jeśli tak przedstawiała się pogoda w listopadzie, co czeka nas w miesiącach zimowych?


www.gazetagazeta.com

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 13

Ogłoszenia o pracy i o poszukiwaniu mieszkań - do 25 słów - zamieszczamy bezpłatnie przez 1 wydanie (raz na 4 tygodnie). Pozostałe ogłoszenia są płatne. Ogłoszenia drobne do wydania weekendowego przyjmowane są do godz. 15.00 w czwartek. Reklamy przyjmowane są do godz. 12.00 . Ogłoszenie lub reklamę można złożyć telefonicznie lub drogą mailową. Tel. 647 557-3617 wew. 21, FAX 647 557-3627. Można dzwonić o każdej porze, zostawiając tekst ogłoszenia automatycznej sekretarce. Przy ogłoszeniach bezpłatnych prosimy o podanie nazwiska, a przy ogłoszeniach płatnych również żądanej liczby wydań oraz dokładnego adresu z kodem pocztowym i numerem telefonu. Reklamacje uwzględniamy tylko po pierwszym wydruku ogłoszenia. Wszystkie ogłoszenia drobne (bez ramek) drukowane w gazecie umieszczamy w Internecie. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie jakichkolwiek materiałów wymaga zgody redakcji. tel. 647 557-3617 wew. 21, fax 647 557-3627, E-MAIL: drobne@gazetagazeta.com

POSZUKIWANIE PRACY

OFERTY PRACY

Pracowita i uczciwa kobieta szuka pracy na wieczory. Mieszkam w okolicy Lakeshore i Kipling. Ilona, 647 836-7671, proszę dzwonić po godz. 18 Poszukuję pracy przy renowacjach w Toronto, 10 lat doświadczenia. Tel. 416 2688738

Oferty pracy Potrzebni ROOFERZY i POMOCNICY do instalacji metalowych dachów. Tel. 647 999-4108 Accurate Hardwood Flooring Ltd. poszukuje pracowników z doświadczeniem do instalacji i cyklinowania podłóg drewnianych. Tel. 416 580-5704, 416 518-5337, Fax 416 255-7086, e-mail accurate@rogers.blackberry.net Sprzątanie domów. Zatrudnię dziewczyny do sprzątania domów w Mississaudze. Stała praca, dużo godzin. Tel. 647 887-2154, proszę zostawić wiadomość Zatrudnię pracownika z kilkuletnim doświadczeniem do budowy nowych domów i renowacji. Wymagana znajomość angielskiego i czytania rysunku. Stała praca. Tel. 416 209-2686 Potrzebni carpenterzy i pomocnicy do budowy nowych domów. Tel. 416 804-9101 lub po 18 416 235-1377 Zatrudnię od zaraz młode kobiety z samochodem do sprzątania domków, okolice Toronto - Etobicoke. Dobre zarobki. F/T, możliwość zapłaty gotówką, doświadczenie niekonieczne. Tel. 647 962-8784 Potrzebni kafelkarze, stała praca na commercial, SIN konieczny. Tel. 416 836-5893 Potrzebna opiekunka od stycznia do rocznego dziecka na minimum 4 miesiące, od poniedziałku do piątku, okolica Dixie/Lakeshore. Tel. 647 999-7655 Kamila Pomocnik z doświadczeniem do prac remontowych i dobudówek potrzebny. Tel. 416 346-1487, Greg Przyjmę kierowcę oraz Owner Operator na trasy Kanada/USA, płatne 45 - 60 centów za milę. Po więcej informacji proszę dzwonić 647 705-5233 lub 708 227-6224 Lubisz aromaterapię i pomagać innym? Praca na pół etatu jako niezależny konsultant w olejkach eterycznych. Praca z ludźmi, potrzebna samoinicjatywa i miłe, pozytywne podejście do ludzi. E-mail: askalicja@yahoo.com Przyjmę od zaraz murarza na dobrych warunkach. Tel. 647 232-7171 Potrzebna ekspedientka na full time. Tel. 905 848-5194 Potrzebne osoby do pracy na budowie. Tel. 416 303-5028, Arek Firma sprzątająca zatrudni panie do sprzątania domów w Toronto. Doskonałe warunki pracy, doświadczenie niekonieczne. Poniedziałek-piątek, f/t. Wieczorne biura dostępne. Izabela lub Piotr 416 729-2077, 416 729-0125

Zatrudnię od zaraz

KIEROWCĘ KAT. AZ na dobrych warunkach, 80% Teksas. 49k

Tel. 647 981-0612

k

Potrzebna EKSPEDIENTKA do sklepu delikatesowego w Guelph. Znajomość jęz. polskiego przydatna.

Tel. 519 837-8705 Potrzebna osoba do biura w Mississaudze. Wymagana znajomość komputera, podstawowa znajomość księgowości. Język angielski konieczny. Resume prosimy przesyłać: violettag@polimex.com Potrzebny z kilkuletnim doświadczeniem carpenter i pomocnik do budowy nowych domów i renowacji. Stała praca. Tel. 416 209-2686 Potrzebny murarz i pomocnik murarza, transport z Milton. Tel. 647 294-5281 Zatrudnię pomocnika do płytek. Stała praca i benefity. SIN i jęz. polski wymagane. Tel. 647 778-8081 Pani w średnim wieku poszukuje pomocy domowej. Tel. 905 890-4756 Potrzebna od marca opiekunka do 18-miesięcznej dziewczynki, od poniedziałku do piątku, okolica Carlaw/Lakeshore, Toronto. Natalia, e-mail: ngilewicz@gmail.com Firma budowlana zatrudni framera i pomocnika przy budowie domów i renowacjach. Tel. 416 908-8343, Maciek Arthur Murray Dance Studio in Richmond Hill hiring f/t Ballroom and Latin Dance Teachers, Monday - Friday 1pm -10pm . Will train. Teresa 905 773-2555 Potrzebna asystentka dentystyczna z doświadczeniem tylko na soboty w godz. 8.30 - 14.30, angielski wymagany. Tel. 416 5328041 prosić Dorotę Potrzebny sprytny mężczyzna do pracy jako entry level mechanik. Praca stała, 44 godzin tygodniowo gwarantowane. Wymagany język angielski, aktualne prawo jazdy w Ontario i SIN (Social Insurance Number). Praca w okolicy HWY 7 i Keele St. w Concord. Jeśli interesujesz się mechaniką samochodową to praca dla ciebie. Prosimy o kontakt: 905 761-9899 - Cezary, lub 416 894-5313 - Piotr Potrzebna kelnerka ze znajomością polskiego i angielskiego. Tel. 416 818-3640 Zatrudnię kobietę do sprzątania biura codziennie w godz. 7 - 9 rano w Mississaudze. Tel. 647 500-6388 lub e-mail: petecan@hotmail.ca Potrzebne panie do sprzątania domów na full time i part time w Toronto. Tel. 416 2336462, proszę zostawić wiadomość na maszynie

FIRMA TRANSPORTOWA zatrudni

OFERTY PRACY Potrzebna osoba w wieku do 50 lat do sprzątania biur od godz. 16 lub od16.30. Tel. 416 302-7919, Teresa Najchętniej z Mississaugi potrzebna pani do serwisu sprzątającego. Tel. 647 8681517 lub proszę zostawić wiadomość na maszynie Zatrudnimy spawacza-montera z doświadczeniem oraz księgową na part time. Paul, 905 465-3345, fax resume 905 465-0103 Potrzebny pomocnik oraz pracownik z doświadczeniem przy renowacjach wnętrz, full time. Tel. 416 346-1892 Uwaga! Nadzieja dla cierpiących. Współpraca z lekarzem, bezpłatne konsultacje. Choroby nieuleczalne. Jeśli wszystkie metody Cię zawiodły zadzwoń. Pomóż rodzinie w Polsce. Płatne referencje. Tel. 416 443-3499

Potrzebny doświadczony CARPENTER/RENOVATOR z narzędziami, stała praca, wynagrodzenie w zależności od doświadczenia 49

Tel. 416 219-5533

Monday-Friday & occasional Saturday a.m. English and Polish speaking for elderly but healthy lady near Bathurst/Wilson, 3 minutes from Yorkdale subway. PSW qualification preferred, car an asset. Companion/Housekeeping, laundry, shopping, assist cooking, accompany to appointments. Experience & References required. Text or call 416-346-0900

Okolica Dixie/Burnhamthorpe, blisko polskiej plazy "Wisła", do wynajęcia od zaraz pokój dla niepalącego mężczyzny (może być kierowca trucka), parking. Tel. 905 6029197 lub 416 318-5630 Do wynajęcia basement z osobnym wejściem, Cawthra/Bloor, Mississauga. Tel. 905 848-6913 W okolicy Kipling/Bloor (Etobicoke), do wynajęcia pokój spokojnemu panu, blisko TTC, dobre połączenie z Mississaugą. Tel. 416 239-5221 Słoneczny pokój do wynajęcia dla jednej pracującej osoby przy St. Clair (pomiędzy Keele/Runnymede). Łazienka tylko z jedną osobą, wspólna kuchnia. Tel. 647 9302923, 647 772-5211 Pokój z używalnością kuchni i łazienki, okolice polskiego kościoła św. Maksymiliana Kolbego w Mississaudze, do wynajęcia. Możliwość parkingu. Tel. 416 857-9713, 905 507-9713 prosić Mirka Od zaraz lub od 1 stycznia pokój do wynajęcia w kondominium z prywatną łazienką, okolice Hurontario/Dundas, basen, jacuzzi, sauna, gym, cena do uzgodnienia. Tel. 647 972-9445

LAKESHORE BLVD. W & ROYAL YORK

bachelor od $700 1 bdrm od $750 2 bdrm od $850

Tel. 905 624-5728, Gary

rental office

TEAM GLOBAL

416 259-4555 k

52k

USŁUGI • USŁUGI KITCHEN LAND INC. •nowe kuchnie z drewna lub laminatu •szafki do łazienek •ponad 50 rodzajów drzwi w różnych kolorach •projektowanie, instalowanie, dowóz •kompletne renowacje kuchni

Odwiedź nasz showroom www.kitchenland.ca

ELEKTRYK szybko, tanio, domy, biznesy Master Electrician. Tel. 416 294-4418 416 233-4418, Ted

2355 Lakeshore Blvd. W. Etobicoke, ON

Gazeta

zaprasza do reklamy: tel. 647 557-3617 w. 21

M

ALES ELECRTRICAL SERVICES (24/7) Wszelkie naprawy i przeróbki instalacji domowych łącznie z instalacja właściwego zasilania (Hydro) do domu

905 848-8509 showroom 416 520-2904 cell

MAREK-TAPICER

NIE ZNAMY ZLECEŃ ZA MAŁYCH

• Renowacja mebli • Zmiana obić

15 % zniżki dla emerytów na terenie Etobicoke

Tel. 905 452-1658, Tel. 416 899-5932

M

Cell:416-895-0871 Biuro: 416-253-4412

LOKALOWE

5/15k

5050 Dufferin St., unit 122, Toronto

Zb

M

49

na lokalne trasy

Proszę o kontakt z Lindą: 416 514-0733 lub osobiście pon. - piątek 9 - 17,

1 1 800 572-4711

Caregiver/Housekeeper

Minimum 3 lata doświadczenia i komunikatywny angielski wymagane

Pakowanie • Linie produkcyjne • Sprzątanie • Kierowcy • Montaż i inne prace fizyczne • Kierowcy DZ z doświadczeniem w odśnieżaniu

1144

M

KIEROWCÓW AZ & DZ

ZATRUDNI PRACOWNIKÓW:

USŁUGI • USŁUGI

KUPNO

Pół godziny przed rekolekcjami różaniec i spowiedź św. Po mszy św. wystawienie Najświętszego Sakramentu, litanie oraz spotkanie w sali parafialnej.

Zb


strona 14

www.gazetagazeta.com

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014 OGŁOSZENIA • REKLAMY

18/2015k

MICHAŁ WOJCIECH

CZUMA

Absolwentka polskiej szkoły projektowania i mody,

B.A, L.L.B.

Agnieszka Budzińska

ADWOKAT

od lat projektuje i szyje w Kanadzie.

tylko sprawy sporne:

Od kostiumów teatralnych po wszelkie elementy garderoby dla dzieci, pań i panów – codzienne i odświętne, elementy wystroju wnętrz (zasłony, poduszki, narzuty, tapicerki, serwetki i obrusy), jej prace można obejrzeć na www.agnieszkadesign.com Potrzebujesz przeróbki – Agnieszka dokonuje cudów! Jest niezawodna, szybka i dokładna. A także pełna pomysłów.

KARNE i CYWILNE Zawsze po Twojej stronie 120 Carlton St., Suite 410 Toronto, Ontario M5A 4K2 biuro 416 599-5799 dom 416 690-3993

Tel.

www.michaelczuma.com michael@michaelczuma.com

k

PROTEZY DENTYSTYCZNE Kasia Dorman, D D Roman Pilarski, D D

tel.

416 251-6147

280 The Queensway, Etobicoke

grafika@gazetagazeta.com • drobne@gazetagazeta.com

M

416-899-1674 lub pracownia 416-238-5030


www.gazetagazeta.com

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 15


strona 16

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014 REKLAMY

www.gazetagazeta.com


www.gazetagazeta.com

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 17

BANKRUCTWO TO NIE KONIEC TWOICH KŁOPOTÓW - TO TYLKO JEDNA Z DOSTĘPNYCH OPCJI Można zacząć wszystko od nowa Pytanie tylko jak?

KOMPLETNE DORADZTWO FINANSOWO-KREDYTOWE Pomoc przy odbudowie rekordu kredytowego • Bankructwo • Customer Proposal • Consolidation Loan • Linie kredytowe • Łączenie długów w jedną dogodną spłatę • Pośrednictwo przy rozmowach z Credit Agency

• 1, 2, 3 Mortgage • Oddłużanie • Spłaty komornika • Spłaty zaległości czynszowych • Spłata kredytów bankowych

Tel. 647 762-0497


Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 18

www.gazetagazeta.com

PROGRAM TV POLSAT 2 PROPONUJE

PROGRAM TELEWIZYJNY od 5.12.2014 do 11.12.2014 * PIĄTEK, 5.12.2014 r. * 23.55 Nowy dzień z Polsat News 1.45 Awantura o kasę (91), teleturniej 2.45 Pensjonat Pod Różą. Układ (2), serial obyczajowy 3.45 Miodowe lata. Smak wolności (23), serial komediowy 4.20 Miodowe lata. Przybysz z kosmosu (24), serial komediowy 4.50 Rodzina zastępcza. Niewłaściwy generał (68), serial komediowy 5.20 Rodzina zastępcza. Pocztowy Don Juan (69), serial komediowy 5.55 13 posterunek (31), serial komediowy 6.30 Daleko od noszy 2. 9 milionów (3), serial komediowy 7.00 Daleko od noszy 2. Szpital marzeń (4), serial komediowy 7.30 Świat według Kiepskich. I’m łoczing you (404), serial komediowy 8.00 Świat według Kiepskich. Zemsta społeczna (405), serial komediowy 8.30 Spadkobiercy (5), program rozrywkowy 9.30 Rodzina zastępcza. Pocztowy Don Juan (69), serial komediowy 10.05 Miodowe lata. Wspaniały kumpel (25), serial komediowy 10.40 Miodowe lata. Magia sceny (26), serial komediowy 11.15 13 posterunek (32), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Prezent urodzinowy ze skutkami (194), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Ataki paniki (195), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Dlaczego ja? (550), serial paradokumentalny 14.00 Wydarzenia 14.45 Trudne sprawy (192), serial paradokumentalny 15.45 Dzień, który zmienił moje życie (75), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Krypta (162), serial komediowy 17.30 Rodzina zastępcza. Zew bociana (62), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Ideał do reklamy (141), serial komediowy 18.30 Dlaczego ja? (550), serial paradokumentalny 19.30 Trudne sprawy (192), serial paradokumentalny 20.30 Wydarzenia 21.00 Interwencja, magazyn reporterów 21.20 Pierwsza miłość (1989), serial obyczajowy 22.00 Świat według Kiepskich. Ciapciaki (400), serial komediowy 22.30 mała Czarna. Beata Pawlikowska (6), talk-show 23.30 Taaaka ryba (147), magazyn

* SOBOTA, 6.12.2014 r. * Sobota 6 23.55 Nowy dzień z Polsat News 1.45 Awantura o kasę (92), teleturniej 2.45 Pensjonat Pod Różą. Transakcja (1), serial obyczajowy

3.40 Tajemnice kniei (23), cykl reportaży 4.10 Dlaczego ja?. Prezent ślubny (546), serial paradokumentalny 5.05 Dlaczego ja?. Jeszcze tylko 10 dni (547), serial paradokumentalny 6.00 Dlaczego ja?. Moja córka wychodzi za mąż za mordercę swojej siostry (548), serial paradokumentalny 7.00 Dlaczego ja?. Nasz ojciec (549), serial paradokumentalny 8.00 Dlaczego ja?. Zaraz wracam (550), serial paradokumentalny 9.00 Nasz nowy dom (30), reality show 10.00 Miodowe lata. Wiecznie młodzi (39), serial komediowy 10.35 Miodowe lata. Gwiazda reklamy (41), serial komediowy 11.20 Miodowe lata. Wariackie papiery (42), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Nagie zdjęcia (196), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Niewierna żona (197), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Tajemnice kniei (24), cykl reportaży 13.30 Ewa gotuje (207), magazyn kulinarny 14.00 Wydarzenia 14.45 13 posterunek (28), serial komediowy 15.20 13 posterunek (29), serial komediowy 16.00 Rybnicka Jesień Kabaretowa - Ryjek 2010, program rozrywkowy 16.25 Kabareton na TOPie (3), program rozrywkowy 17.00 Świat według Kiepskich. Rzeczy, o których się fizjologom nie śniło (342), serial komediowy 17.30 Rodzina zastępcza. Płazy i gryzonie (63), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Skłócacz i Godzilla (142), serial komediowy 18.25 Oblicza Ameryki (639), magazyn turystyczny 19.00 Przyjaciółki (13), serial obyczajowy 20.00 Imperium disco polo (51), magazyn muzyczny 20.30 Wydarzenia 21.00 Nasz nowy dom (30), reality show 22.00 Świat według Kiepskich. Poltergeist (445), serial komediowy 22.30 2XL (5), serial obyczajowy 23.30 Oblicza Ameryki (639), magazyn turystyczny

*Niedziela NIEDZIELA, 7.12.2014 r. * 7 23.55 Nowy dzień z Polsat News 1.45 Awantura o kasę (93), teleturniej 2.45 Pensjonat Pod Różą. Transakcja (2), serial obyczajowy 3.40 Tajemnice kniei (25), cykl reportaży 4.10 Trudne sprawy. Szwagier terroryzuje swoją rodzinę żyjącą z zasiłku (188), serial paradokumentalny 5.05 Trudne sprawy. Matka martwi się o swoją 17-letnią córkę (189), serial paradokumentalny 6.00 Trudne sprawy. Nauczyciel napastuje swoją uczennicę (190), serial paradokumentalny

7.00 Trudne sprawy. Nowi sąsiedzi uprawiają mobbing i zamieniają życie rodzinne w piekło (191), serial paradokumentalny 8.00 Trudne sprawy. Rodzina przyjmuje do siebie sprawiająca problemy wychowawcze siostrzenicę (192), serial paradokumentalny 9.00 Nasz nowy dom (31), reality show 10.00 Miodowe lata. Safari (43), serial komediowy 10.40 Miodowe lata. List miłosny (44), serial komediowy 11.25 Miodowe lata. W pułapce (45), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Śmierć jeździ limuzyną (198), serial fabularno-dokumentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Uciekający wybawca (199), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Tajemnice kniei (25), cykl reportaży 13.30 Ewa gotuje (208), magazyn kulinarny 14.00 Wydarzenia 14.45 13 posterunek (30), serial komediowy 15.20 13 posterunek (31), serial komediowy 16.00 Kataryniarze - Kabaretowa Rewelacja Roku (1), program rozrywkowy 17.00 Świat według Kiepskich. Sobowtór (343), serial komediowy 17.30 Rodzina zastępcza. Zaskórniak (64), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Słynny polski lekarz (143), serial komediowy 18.30 Sport w Polsacie 2, magazyn sportowy 20.30 Wydarzenia 21.00 Nasz nowy dom (31), reality show 22.00 Oblicza Ameryki (639), magazyn turystyczny 22.30 Przyjaciółki 2 (14), serial obyczajowy 23.30 Tajemnice kniei (25), cykl reportaży

*Poniedzialek PONIEDZIAŁEK, 8.12.2014 r. * 23.55 Nowy dzień z Polsat News 1.45 Awantura o kasę (94), teleturniej 2.40 Pensjonat Pod Różą. Powołanie (106), serial obyczajowy 3.40 Miodowe lata. Wspaniały kumpel (25), serial komediowy 4.15 Miodowe lata. Magia sceny (26), serial komediowy 4.55 Rodzina zastępcza. Kwestia dojrzałości (70), serial komediowy 5.25 Rodzina zastępcza. Taszyzm o kocich oczach (71), serial komediowy 5.55 13 posterunek (32), serial komediowy 6.30 Daleko od noszy 2. Zdrowe współzawodnictwo (5), serial komediowy 7.00 Daleko od noszy 2. Kto jest kim naprawdę (6), serial komediowy 7.30 Świat według Kiepskich. Stan wyjątkowy (406), serial komediowy 8.00 Świat według Kiepskich. Samotność w sieci (407), serial komediowy 8.30 Spadkobiercy (6), program rozrywkowy 9.30 Rodzina zastępcza. Kwestia dojrzałości (70), serial komediowy 10.00 Miodowe lata. Decydujący głos (27), serial komediowy 10.40 Miodowe lata. Tv or not Tv (28), serial komediowy 11.20 13 posterunek (33), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Bądź zawsze ze mną (200), serial fabularno-doku-

mentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Poszukiwany żywy lub martwy (201), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Dlaczego ja? (551), serial paradokumentalny 14.00 Wydarzenia 14.45 Trudne sprawy (193), serial paradokumentalny 15.45 Dzień, który zmienił moje życie (76), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Humor telewizyjny (163), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Damą być (65), serial komediowy 18.00 Daleko od noszy. Wielka promocja (144), serial komediowy 18.30 Dlaczego ja? (551), serial paradokumentalny 19.30 Trudne sprawy (193), serial paradokumentalny 20.30 Wydarzenia 21.00 Interwencja, magazyn reporterów 21.20 Pierwsza miłość (1990), serial obyczajowy 22.00 Świat według Kiepskich. Stan wyjątkowy (406), serial komediowy 22.30 Pełna chata (10), magazyn 23.00 Ewa gotuje (208), magazyn kulinarny 23.30 997 - Fajbusiewicz na tropie (11), magazyn kryminalny

* WTOREK, 9.12.2014 r. * Wtorek 23.55 Nowy dzień z Polsat News 1.45 Awantura o kasę (95), teleturniej 2.40 Pensjonat Pod Różą. Powołanie (107), serial obyczajowy 3.35 Miodowe lata. Decydujący głos (27), serial komediowy 4.15 Miodowe lata. Tv or not Tv (28), serial komediowy 4.55 Rodzina zastępcza. Rodzinna terapia (72), serial komediowy 5.25 Rodzina zastępcza. Szczęśliwy los (73), serial komediowy 5.55 13 posterunek (33), serial komediowy 6.30 Daleko od noszy 2. Ciocia Munia (7), serial komediowy 7.00 Daleko od noszy 2. Doktor Portugal (8), serial komediowy 7.30 Świat według Kiepskich. Kanalia (408), serial komediowy 8.00 Świat według Kiepskich. Gorzelak, Kobielak i majster Kurdzielak (409), serial komediowy 8.30 Spadkobiercy (7), program rozrywkowy 9.30 Rodzina zastępcza. Taszyzm o kocich oczach (71), serial komediowy 10.00 Miodowe lata. Odmienny stan (29), serial komediowy 10.35 Miodowe lata. Męska duma (30), serial komediowy 11.15 13 posterunek (34), serial komediowy 12.00 Malanowski i partnerzy. Tajemnica matki (202), serial fabularny 12.30 Malanowski i partnerzy. Pokerowa twarz (203), serial fabularno-dokumentalny 13.00 Dlaczego ja? (552), serial paradokumentalny 14.00 Wydarzenia 14.40 Trudne sprawy (194), serial paradokumentalny 15.40 Dzień, który zmienił moje życie (77), serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Benefis (164), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Inhalacja dobra

na wszystko (66), serial komediowy 17.55 Daleko od noszy. Siła horoskopów (145), serial komediowy 18.25 Dlaczego ja? (552), serial paradokumentalny 19.25 Trudne sprawy (194), serial paradokumentalny 20.30 Wydarzenia 21.00 Interwencja, magazyn reporterów 21.20 Pierwsza miłość (1991), serial obyczajowy 22.00 Świat według Kiepskich. Samotność w sieci (407), serial komediowy 22.30 Gwiazdy na dywaniku. Joanna Horodyńska i Tomasz Jacyków 2 (119), program rozrywkowy 23.00 Zdrowie na widelcu. Trujące śniadania (32), magazyn poradnikowy 23.30 Stołeczna drogówka (13), serial dokumentalny

20.30 Wydarzenia 21.00 Interwencja, magazyn reporterów 21.20 Pierwsza miłość (1992), serial obyczajowy 22.00 Świat według Kiepskich. Kanalia (408), serial komediowy 22.30 Aleja sław (37), magazyn 23.00 Jem i chudnę (11), magazyn lifestylowy 23.30 Chłopaki do wzięcia (32), serial dokumentalny

*Czwartek CZWARTEK, 11.12.2014 r. * 11

23.55 Nowy dzień z Polsat News 1.45 Awantura o kasę (97), teleturniej 2.40 Pensjonat Pod Różą. Prawo dziecka (109), serial obyczajowy 3.35 Miodowe lata. Dzikość serca (31), serial komediowy 4.15 Miodowe lata. Opiekunka do dzieci * ŚRODA, 10.12.2014 r. * (32), serial komediowy Sroda 4.55 Rodzina zastępcza. Ukryte siły (76), serial komediowy 23.55 Nowy dzień z Polsat News 5.25 Rodzina zastępcza. Tatuś zawsze naj1.45 Awantura o kasę (96), teleturniej 2.40 Pensjonat Pod Różą. Prawo dziecka lepszy (77), serial komediowy 5.55 13 posterunek (35), serial komediowy (108), serial obyczajowy 3.40 Miodowe lata. Odmienny stan (29), 6.30 Daleko od noszy 2. Zmiana czasu (11), serial komediowy serial komediowy 4.15 Miodowe lata. Męska duma (30), se- 7.00 Daleko od noszy 2. Syn premiera (12), serial komediowy rial komediowy 4.50 Rodzina zastępcza. Szał szkoleń (74), 7.30 Świat według Kiepskich. Badurka (412), serial komediowy serial komediowy 5.20 Rodzina zastępcza. Szaleństwo inter- 8.00 Świat według Kiepskich (413), serial komediowy netu (75), serial komediowy 5.50 13 posterunek (34), serial komedio- 8.30 Spadkobiercy (9), program rozrywkowy wy 6.30 Daleko od noszy 2. Komando groch 9.30 Rodzina zastępcza. Szczęśliwy los (73), serial komediowy (9), serial komediowy 7.00 Daleko od noszy 2. Mistrz cienkiego 10.00 Miodowe lata. Duży miś (33), serial komediowy szwu (10), serial komediowy 7.30 Świat według Kiepskich. Złodziejka 10.40 Miodowe lata. Wielka szansa (34), serial komediowy (410), serial komediowy 8.00 Świat według Kiepskich (411), serial 11.15 13 posterunek (36), serial komediowy komediowy 8.30 Spadkobiercy (8), program rozryw- 12.00 Malanowski i partnerzy. Zaginiony syn (206), serial fabularno-dokumentalny kowy 9.30 Rodzina zastępcza. Rodzinna terapia 12.30 Malanowski i partnerzy. Bez śladu (207), serial fabularno-dokumentalny (72), serial komediowy 10.00 Miodowe lata. Dzikość serca (31), 13.00 Dlaczego ja? (554), serial paradokumentalny serial komediowy 10.40 Miodowe lata. Opiekunka do dzieci 14.00 Wydarzenia 14.45 Trudne sprawy (196), serial parado(32), serial komediowy 11.20 13 posterunek (35), serial komedio- kumentalny 15.45 Dzień, który zmienił moje życie (79), wy 12.00 Malanowski i partnerzy. Ciekawy serial paradokumentalny przypadek (204), serial fabularno-doku- 16.50 Świat według Kiepskich. Energetyk (166), serial komediowy mentalny 12.30 Malanowski i partnerzy. Dla ciebie 17.25 Rodzina zastępcza. Niewłaściwy gewszystko (205), serial fabularno-dokumen- nerał (68), serial komediowy 17.55 Daleko od noszy. Ukryte kamery talny 13.00 Dlaczego ja? (553), serial paradoku- (147), serial komediowy 18.25 Dlaczego ja? (554), serial paradokumentalny mentalny 14.00 Wydarzenia 14.40 Trudne sprawy (195), serial parado- 19.25 Trudne sprawy (196), serial paradokumentalny kumentalny 15.45 Dzień, który zmienił moje życie (78), 20.30 Wydarzenia 21.00 Interwencja, magazyn reporterów serial paradokumentalny 16.50 Świat według Kiepskich. Beztroska 21.20 Pierwsza miłość (1993), serial obyczajowy lekkość bytu (165), serial komediowy 17.25 Rodzina zastępcza. Mszyce i ludzie 22.00 Świat według Kiepskich. Gorzelak, Kobielak i majster Kurdzielak (409), serial (67), serial komediowy 17.55 Daleko od noszy. Polowanie z soko- komediowy 22.30 Z tyłu sceny. Joanna Koroniewska łami (146), serial komediowy 18.25 Dlaczego ja? (553), serial paradoku- (32), program rozrywkowy 23.00 Przez żołądek do serca. Ania i Tomentalny 19.25 Trudne sprawy (195), serial parado- masz (33), magazyn kulinarny 23.30 Skarby III Rzeszy. Skarb Wałbrzykumentalny cha (32), serial dokumentalny Program TV Polonia na str 42., iTVN na str. 43 Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne zmiany w programie.

Nasze propozycje telewizji kanadyjskiej na weekend PIĄTEK AMCCAN (32) The Santa Clause 2, godz. 17.30 święty Mikołaj traci swe niezwykłe moce, a podpisany przez niego kontrakt mówi, że jeśli nie ożeni się do Wigilii, na zawsze przestanie być świętym Mikołajem! YTV (25) Despicable Me, godz. 19.30 Życie bohatera owładniętego żądzą kradzieży Księżyca zmienią trzy urocze sierotki. AMCCAN (32) Miracle on 34th Street, godz. 20.00 Święty Mikołaj z centrum handlowego sprawia, że mała dziewczynka znów zaczyna wierzyć w magię świąt. W (27) Last Holiday, godz. 21.00

Gdy u nieśmiałej kobiety zostaje wykryta śmiertelna choroba, kobieta wyrusza do Europy na wymarzone wakacje.

YTV (25) Christmas With the Kranks, godz. 18.00 Pewne małżeństwo, by uniknąć bożonarodzeniowego szaleństwa, całą energię wkłada w przygotowania do urlopu na Karaibach.

TLN (35) The Godfather, godz. 21.00 Opowieść o nowojorskiej rodzinie mafijnej. Starzejący się ojciec chrzestny CFTO (8) pragnie przekazać władzę swojemu It’s a Wonderful Life, godz. 20.00 synowi. Główny bohater czuje się niepotrzebny i postanawia popełnić samobójstwo. Ratuje go anioł stróż, który pokazuje SHCASEC (39) A Very Harold & Kumar 3D Christ- mu, jak świat by wyglądał bez niego. mas, godz. 22.00 Po wielu latach rozłąki Harold i Kumar CITS (9) spotykają się ponownie, siejąc zamęt To Grandmother’s House We Go, godz. 20.00 w święta Bożego Narodzenia. Niesforne bliźniaczki postanawiają dać CNN (33) chwilę odpoczynku swojej mamie. Bez Ivory Tower, godz. 23.00 jej wiedzy wyruszają w podróż do babFilm dokumentalny o rosnących kosz- ci. tach edukacji, W (27) SOBOTA The Holiday, godz. 21.00

Dwie nieznające się kobiety, aby uciec towi. od problemów, postanawiają na święta zamienić się domami. TLN (35) The Godfather, Part II, godz. 21.00 W roku 1917 młody Vito Corleone stawia pierwsze kroki w mafijnym świecie Nowego Jorku. Ponad 40 lat później jego syn walczy o interesy i dobro rodziny. MUCH (29) Scott Pilgrim vs. the World, godz. 22.00 Aby móc spotykać się z wymarzoną dziewczyną, Scott musi pokonać jej siedmiu byłych chłopaków.

NIEDZIELA

YTV (25) Home Alone 2: Lost in New York, godz. 18.00 Kevin przypadkowo trafia do Nowego Jorku, gdzie spotyka złodziei, którzy chcieli kiedyś obrabować jego dom. CHCH (11) Meet the Parents, godz. 20.00 Pielęgniarz postanawia oświadczyć się swojej dziewczynie. Najpierw musi zdobyć uznanie jej despotycznego ojca.

Para dalmatyńczyków rusza na ratunek swoim szczeniętom. Pieski zostały porwane przez kobietę, która chce zrobić z nich futro. TLN (35) The Godfather, Part III, godz. 21.00 Rok 1979. Starzejący się ojciec chrzestny chce zalegalizować swoje interesy i wyprowadzić rodzinę z mafijnego świata. MUCH (29) Kick-Ass, godz. 23.00 Nastoletni fan komiksów, marzy, by być superbohaterem. Choć nie ma żadnych mocy, zakłada specjalny strój i wyrusza w miasto, aby walczyć ze złem.

CBLT (6) Elf, godz. 20.00 Wychowany na elfa Świętego Mikoła- CJMT (14) SHCASEC (39) Fast Five, godz. 22.00 ja zostaje wysłany do Stanów Zjedno- Man of the House, godz. 24.00 Agent FBI dostaje zadanie ochrony Grupa kierowców naraża się niebez- czonych w poszukiwaniu ojca. grupy nastolatek, które były świadkapiecznemu gangsterowi, organizuje mi morderstwa. ryzykowny napad i musi wymknąć się AMCCAN (32) ścigającemu ich nieustępliwemu agen- 101 Dalmatians, godz. 21.00


www.gazetagazeta.com

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

strona 19

PROGRAM TV POLONIA PROPONUJE

TVP POLONIA

Od 5.12.2014 do 11.12.2014 * PIĄTEK, 5.12.2014 r. * 0.05 Świat się kręci, talk-show 1.00 KucinAlina (8), magazyn kulinarny 1.30 Karrypel kontra Groszki. Latający królik (1), serial animowany 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.50 Panorama 2.55 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.40 Pogoda 3.45 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.25 Pogoda 4.30 Pytanie na śniadanie, magazyn 5.00 Halo! Polonia!, magazyn reporterów 5.40 Gorący temat. Fotografia z Hamburga (9/16), serial obyczajowy 6.05 Na sygnale 2. Uwięziony pod ziemią (10/26), serial fabularno-dokumentalny 6.25 Łamigłówka, quiz 6.35 Wiadomości 6.50 M jak miłość (1087), serial obyczajowy 7.50 Paradoks. Czat (1/13), serial kryminalny 8.40 Zapiski łazęgi. Z biegiem Krąpieli, cykl felietonów 8.50 Operacja życie 4 (40), serial dokumentalny 9.25 Złotopolscy. Marylka i Tomek ostatnia rozmowa (1088), telenowela 10.00 Hala odlotów 3 (11), talk-show 10.55 Gorący temat. Fotografia z Hamburga (9/16), serial obyczajowy 11.20 Polonia w komie. Ozora - Paweł 11.30 Teleexpress 11.50 Łamigłówka, quiz 11.55 Sensacje XX wieku. Broń chemiczna, program historyczny 12.25 Okrasa łamie przepisy. Gęsina na świętego Marcina, magazyn kulinarny 12.55 Na sygnale 2. Uwięziony pod ziemią (10/26), serial fabularno-dokumentalny 13.25 W stronę piękna. Kielce, magazyn poradnikowy 13.45 Dobranocka. Marceli Szpak dziwi się światu. Pora korali, serial animowany 14.00 Wiadomości 14.30 Sport 14.35 Pogoda 14.40 Łamigłówka, quiz 14.50 Na dobre i na złe. Moje marzenie (570), serial obyczajowy 15.45 Polonia w komie 16.00 Rysa, dramat psychologiczny, Polska 2008 17.35 Czy te oczy mogą kłamać - piosenki Agnieszki Osieckiej śpiewa zespół Raz Dwa Trzy, koncert 18.30 Pułkownik Dowgird powraca, felieton, Polska 2013 18.45 Gorący temat. Fotografia z Hamburga (9/16), serial obyczajowy 19.10 Łamigłówka, quiz 19.15 Sensacje XX wieku. Broń chemiczna, program historyczny 19.45 Dobranocka za oceanem. Marceli Szpak dziwi się światu. Pora korali, serial animowany 20.00 Wiadomości 20.25 Sport 20.30 Pogoda 20.45 Na dobre i na złe. Moje marzenie (570), serial obyczajowy 21.45 Na sygnale 2. Uwięziony pod ziemią (10/26), serial fabularno-dokumentalny 22.10 Polonia w komie 22.20 Rysa, dramat psychologiczny, Polska 2008 23.45 Czy te oczy mogą kłamać - piosenki Agnieszki Osieckiej śpiewa zespół Raz Dwa Trzy, koncert

www.tvpolonia.com * SOBOTA, 6.12.2014 r. * Sobota 0.12 0.35 Złotopolscy. Aniela radzi (1084), telenowela 1.00 Złotopolscy. Mama zrozumie (1085), telenowela 1.25 Złotopolscy. Dylemat Magdaleny (1086), telenowela 1.55 Złotopolscy. Synowa O’Kay (1087), telenowela 2.20 Złotopolscy. Marylka i Tomek ostatnia rozmowa (1088), telenowela 2.50 Przyjaciele lasu (9), cykl reportaży 3.00 Petersburski Music Show (9), program rozrywkowy 3.40 Załoga Eko na szlaku Natura 2000. Bliżej do gwiazd, magazyn ekologiczny 4.10 Świat się kręci, talk-show 4.55 Pułkownik Dowgird powraca, felieton, Polska 2013 5.10 Czarne chmury. Szafot (1/10), serial przygodowy 6.05 Polonia w komie. Macedonia autostop 6.10 Łamigłówka. Zagadka, quiz 6.20 Pamiętaj o mnie..., koncert życzeń 6.40 Ojciec Mateusz 5. Oskarżony (147), serial kryminalny 7.30 KucinAlina (9), magazyn kulinarny 8.00 Na dobre i na złe. Moje marzenie (570), serial obyczajowy 9.00 Bieszczadzki Park Narodowy, film dokumentalny, Polska 2005 10.00 Kulturalni PL (222), magazyn 11.00 Słownik polsko@polski, talkshow prof. Jana Miodka 11.25 Łamigłówka. Zagadka, quiz 11.30 Teleexpress 11.55 M jak miłość (1088), serial obyczajowy 12.50 Opole 2009 na bis, koncert 13.45 Dobranocka. Baśnie i bajki polskie. Bazyliszek (6), serial animowany 14.00 Wiadomości 14.25 Sport 14.30 Pogoda 14.45 Londyńczycy 2 (14/16), serial obyczajowy 15.35 Pamiętaj o mnie..., koncert życzeń 16.00 Polacy tu i tam (76), magazyn polonijny 16.40 Premiera. Jeszcze nie wieczór, komediodramat, Polska 2008 18.20 Słownik polsko@polski, talkshow prof. Jana Miodka 18.45 Łamigłówka. Zagadka, quiz 18.50 M jak miłość (1088), serial obyczajowy 19.45 Baśnie i bajki polskie. Bazyliszek, serial animowany 20.00 Wiadomości 20.20 Sport 20.25 Pogoda 20.35 Londyńczycy 2 (14/16), serial obyczajowy 21.25 Pamiętaj o mnie..., koncert życzeń 21.45 Polacy tu i tam (76), magazyn polonijny 22.20 Premiera. Jeszcze nie wieczór, komediodramat, Polska 2008

* NIEDZIELA, Niedziela 1.12 7.12.2014 r. * 0.00 Barwy szczęścia (1138), serial obyczajowy 0.25 Barwy szczęścia (1139), serial obyczajowy 0.50 Barwy szczęścia (1140), serial obyczajowy 1.20 Barwy szczęścia (1141), serial obyczajowy 1.45 Na sygnale 2. Uwięziony pod ziemią (10/26), serial fabularno-dokumentalny

2.20 Polacy tu i tam (76), magazyn polonijny 2.50 Zapiski łazęgi. Z biegiem Krąpieli, cykl felietonów 3.00 Łamigłówka. Zagadka, quiz 3.05 Kurs języka polskiego. Profesor Smok i przyjaciele, program edukacyjny zaawansowania. 3.40 Ziarno. Św. Józef Kalasancjusz i Pijarzy, program dla dzieci 4.10 Dylematu 5. Eksplozja (1/3), serial komediowy 5.15 Pamiętaj o mnie..., koncert życzeń 5.30 Las Story (10), program edukacyjny 5.55 Między ziemią a niebem, magazyn 6.00 Anioł Pański 6.10 Między ziemią a niebem, magazyn 6.45 Pod Tatrami. Miejsce z historią, magazyn 7.00 Transmisja mszy Świętej z kościoła pw. Św. Stanisława Kostki w Warszawie, program religijny 8.20 Rozrywka retro. Kabaret Dudek na bis (1), program rozrywkowy 9.20 Okrasa łamie przepisy. Niezwykłe ryby słodkowodne, magazyn kulinarny 9.50 Skarby prowincji. Zamarte, magazyn 10.15 Leśny przewodnik po Bieszczadach, film dokumentalny, Polska 2011 10.55 Made in Poland, teleturniej 11.25 Łamigłówka. Zagadka, quiz 11.30 Teleexpress 11.50 M jak miłość (1089), serial obyczajowy 12.45 Bez prądu. Grzegorz Ciechowski, koncert 13.40 Dobranocka. Król Maciuś Pierwszy 2. Kotek (25), serial animowany 14.00 Wiadomości 14.25 Sport 14.30 Pogoda 14.45 Chichot losu. Solistka (1/13), serial obyczajowy 15.40 Pamiętaj o mnie..., koncert życzeń 16.00 Tygodnik.pl, magazyn 17.00 Dylematu 5. Eksplozja (1/3), serial komediowy 17.55 Kurs języka polskiego. Profesor Smok i przyjaciele, program edukacyjny 18.30 Skarby prowincji. Zamarte, magazyn 18.45 Łamigłówka. Zagadka, quiz 18.50 M jak miłość (1089), serial obyczajowy 19.40 Dobranocka za oceanem. Król Maciuś Pierwszy 2. Kotek (25), serial animowany 20.00 Wiadomości 20.20 Sport 20.25 Pogoda 20.40 Chichot losu. Solistka (1/13), serial obyczajowy 21.30 Pamiętaj o mnie..., koncert życzeń 21.50 Tygodnik.pl, magazyn 22.45 Kulturalni PL (222), magazyn 23.40 Leśny przewodnik po Bieszczadach film dokumentalny, Polska 2011

* Poniedzialek PONIEDZIAŁEK, 2.12 8.12.2014 r. * 0.15 Rozrywka retro. Kabaret Dudek na bis (1), program rozrywkowy 1.05 W stronę piękna. Kielce, magazyn poradnikowy 1.25 Janka. Orły i Wilki (1/15), serial obyczajowy 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.50 Panorama 2.55 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.40 Pogoda 3.45 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.25 Pogoda 4.30 Pytanie na śniadanie, magazyn 5.00 Polonia w komie. USA - Kamil 5.10 Made in Poland, teleturniej 5.40 BarON24. Kandydat na mąża (7), serial komediowy 6.05 Barwy szczęścia (1142), serial obyczajowy 6.30 Łamigłówka, quiz 6.35 Wiadomości 6.50 Chichot losu. Solistka (1/13), serial obyczajowy 7.45 Tygodnik.pl, magazyn 8.40 Kulturalni PL (222), magazyn

9.50 Złotopolscy. Przesądy (1089), telenowela 10.20 Kurs języka polskiego. Profesor Smok i przyjaciele, program edukacyjny 10.55 BarON24. Kandydat na mąża (7), serial komediowy 11.20 Polonia w komie 11.30 Teleexpress 11.50 Łamigłówka, quiz 11.55 Sensacje XX wieku. Tajemnica Pearl Harbor, program historyczny 12.25 Studio Wschód, program publicystyczny 12.55 Barwy szczęścia (1142), serial obyczajowy 13.25 Cafe Historia. Pojednanie w Krzyżowej, program publicystyczny 13.45 Dobranocka. Miś Uszatek. Robota na drutach, serial animowany 14.00 Wiadomości 14.25 Sport 14.35 Pogoda 14.40 Łamigłówka, quiz 14.50 Dom nad rozlewiskiem (10/13), serial obyczajowy 15.45 Polonia w komie 16.00 Reporter polski, magazyn 16.45 Tomasz Lis na żywo, talk-show 17.45 Naszaarmia.pl, magazyn 18.10 Kurs języka polskiego. Profesor Smok i przyjaciele, program edukacyjny 18.45 BarON24. Kandydat na męża (7), serial komediowy 19.10 Łamigłówka, quiz 19.15 Sensacje XX wieku. Tajemnica Pearl Harbor, program historyczny 19.45 Dobranocka za oceanem. Miś Uszatek. Robota na drutach, serial animowany 20.00 Wiadomości 20.25 Sport 20.30 Pogoda 20.45 Dom nad rozlewiskiem (10/13), serial obyczajowy 21.35 Polonia w komie 21.45 Barwy szczęścia (1142), serial obyczajowy 22.15 Reporter polski, magazyn 22.50 Tomasz Lis na żywo, talk-show 23.40 Studencki eter, reportaż

* WTOREK, 9.12.2014 r. * Wtorek 0.10 Świat się kręci, talk-show 0.55 Słownik polsko@polski, talk-show prof. Jana Miodka 1.25 Urwisy z Doliny Młynów. Mustang (5), serial przygodowy 1.40 Urwisy z Doliny Młynów. Ściana (6), serial przygodowy 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.50 Panorama 2.55 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.40 Pogoda 3.45 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.25 Pogoda 4.30 Pytanie na śniadanie, magazyn 5.00 Reporter polski, magazyn 5.35 Gorący temat. Zawieszenie (10/ 16), serial obyczajowy 6.05 Barwy szczęścia (1143), serial obyczajowy 6.30 Łamigłówka, quiz 6.35 Wiadomości 6.50 Londyńczycy 2 (14/16), serial obyczajowy 7.45 Leśny przewodnik po Bieszczadach, film dokumentalny, Polska 2011 8.30 Tomasz Lis na żywo, talk-show 9.40 Złotopolscy. Ślub potem rozwód (1090), telenowela 10.05 Tygodnik kulturalny 10.55 Gorący temat. Zawieszenie (10/ 16), serial obyczajowy 11.20 Polonia w komie 11.30 Teleexpress 11.50 Łamigłówka, quiz 11.55 Sensacje XX wieku. Jak umierali bogowie (1/3), program historyczny 12.25 Studencki eter, reportaż 12.55 Barwy szczęścia (1143), serial obyczajowy 13.25 Po obu stronach Odry. Sąsiedzi pod lupą. Czas wolny - na lądzie, w wodzie i w powietrzu, magazyn 13.45 Dobranocka. Przygód kilka wróbla Ćwirka. Nauka pływania (6/39), serial animowany 14.00 Wiadomości 14.25 Sport 14.35 Pogoda

14.40 Łamigłówka, quiz 14.50 Ojciec Mateusz 2. Wybory serca (96), serial kryminalny 15.45 Polonia w komie 16.00 Halo! Polonia!, magazyn reporterów 16.45 Flota zjednoczonych sił - najlepsi śpiewają Voo Voo (1), koncert 17.40 Operacja życie 4 (41), serial dokumentalny 18.10 Made in Poland, teleturniej 18.45 Gorący temat. Zawieszenie (10/ 16), serial obyczajowy 19.15 Sensacje XX wieku. Jak umierali bogowie (1/3), program historyczny 19.45 Dobranocka za oceanem. Przygód kilka wróbla Ćwirka. Nauka pływania (6/39), serial animowany 20.00 Wiadomości 20.25 Sport 20.30 Pogoda 20.45 Ojciec Mateusz 2. Wybory serca (96), serial kryminalny 21.35 Polonia w komie 21.45 Barwy szczęścia (1143), serial obyczajowy 22.15 Halo! Polonia!, magazyn reporterów 22.55 Flota zjednoczonych sił - najlepsi śpiewają Voo Voo (1), koncert 23.40 Po obu stronach Odry. Sąsiedzi pod lupą. Czas wolny - na lądzie, w wodzie i w powietrzu, magazyn 23.50 Notacje. Damian Damięcki. Grałem u Axera i u Dejmka, cykl dokumentalny

* ŚRODA, 10.12.2014 r. * Sroda 0.05 Świat się kręci, talk-show 0.55 Las Story (10), program edukacyjny 1.25 Podróż za jeden uśmiech. Pechowy dzień (1/7), serial przygodowy 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.50 Panorama 2.55 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.40 Pogoda 3.45 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.25 Pogoda 4.30 Pytanie na śniadanie, magazyn 5.00 Halo! Polonia!, magazyn reporterów 5.40 Gorący temat. Ostrzeżenie (11/ 16), serial obyczajowy 6.05 Barwy szczęścia (1144), serial obyczajowy 6.30 Łamigłówka, quiz 6.35 Wiadomości 6.50 Dom nad rozlewiskiem (10/13), serial obyczajowy 7.50 Teatr Telewizji. Kontrym, sztuka Marka Pruchniewskiego 9.05 Kofta, Kreczmar, Janczarski, koncert 9.50 Złotopolscy. Pech peszek (1091), telenowela 10.15 Kocham kino, magazyn filmowy Grażyny Torbickiej 10.55 Gorący temat. Ostrzeżenie (11/ 16), serial obyczajowy 11.20 Polonia w komie 11.30 Teleexpress 11.50 Łamigłówka, quiz 11.55 Sensacje XX wieku. Jak umierali bogowie (2/3), program historyczny 12.25 Załoga Eko na szlaku Natura 2000. Bliżej do gwiazd, magazyn ekologiczny 12.55 Barwy szczęścia (1144), serial obyczajowy 13.25 Wilnoteka, magazyn 13.45 Dobranocka. Bajki zza okna. Historia prawie nie z tej ziemi, serial animowany 14.00 Wiadomości 14.30 Sport 14.35 Pogoda 14.45 Łamigłówka, quiz 14.50 Teatr Telewizji. Kontrym, sztuka Marka Pruchniewskiego 16.40 Polonia w komie 16.50 Pogoda na piątek (24), serial obyczajowy 17.45 Amerykanin w PRL-u, film dokumentalny, Polska 2008 18.45 Gorący temat. Ostrzeżenie (11/ 16), serial obyczajowy 19.10 Łamigłówka, quiz 19.15 Sensacje XX wieku. Jak umiera-

li bogowie (2/3), program historyczny 19.45 Dobranocka za oceanem. Bajki zza okna. Historia prawie nie z tej ziemi, serial animowany 20.00 Wiadomości 20.25 Sport 20.30 Pogoda 20.45 Pogoda na piątek (24), serial obyczajowy 21.35 Polonia w komie 21.45 Barwy szczęścia (1144), serial obyczajowy 22.20 Teatr Telewizji. Kontrym, sztuka Marka Pruchniewskiego 23.25 Wasilewski, Kurkiewicz, Miśkiewicz - ‘Trio’, koncert 23.55 Zapiski łazęgi. Biały bór, cykl felietonów

* CZWARTEK, 11.12.2014 r. * Czwartek 0.05 Świat się kręci, talk-show 1.00 Dar serca, reportaż 1.25 Klasa na obcasach (10/12), serial dla młodzieży 2.00 Pytanie na śniadanie, magazyn 2.50 Panoramaminionego dnia z kraju i ze świata. 2.55 Pytanie na śniadanie, magazyn 3.40 Pogoda 3.45 Pytanie na śniadanie, magazyn 4.25 Pogoda 4.30 Pytanie na śniadanie, magazyn 5.05 Dzika Polska. Dialog z puszczykiem, cykl reportaży 5.40 Gorący temat. Debata (12/16), serial obyczajowy 6.05 Barwy szczęścia (1145), serial obyczajowy 6.30 Łamigłówka, quiz 6.35 Wiadomości 6.50 M jak miłość (1088), serial obyczajowy 7.45 Pogoda na piątek (24), serial obyczajowy 8.35 Wilnoteka, magazyn 8.50 Amerykanin w PRL-u, film dokumentalny, Polska 2008 9.45 Złotopolscy. Dziadek kontra dziadek (1092), telenowela 10.15 Kultura, głupcze, magazyn kulturalno-społeczny 10.55 Gorący temat. Debata (12/16), serial obyczajowy 11.20 Polonia w komie 11.30 Teleexpress 11.45 Łamigłówka, quiz 11.55 Sensacje XX wieku. Jak umierali bogowie (3-ost.), program historyczny 12.25 KucinAlina (9), magazyn kulinarny 12.55 Barwy szczęścia (1145), serial obyczajowy 13.25 Informacje kulturalne 13.45 Dobranocka. Lis Leon. Duchy (15), serial animowany 14.00 Wiadomości 14.25 Sport 14.35 Pogoda 14.40 Łamigłówka, quiz 14.50 Paradoks. Szpion (2/13), serial kryminalny 15.45 Polonia w komie 16.00 Halo! Polonia!, magazyn reporterów 16.45 Instynkt. Diabelskie sztuczki (1/ 13), serial kryminalny 17.40 Obława, film dokumentalny, Polska 2011 18.45 Gorący temat. Debata (12/16), serial obyczajowy 19.10 Łamigłówka, quiz 19.15 Sensacje XX wieku. Jak umierali bogowie (3-ost.), program historyczny 19.45 Dobranocka za oceanem. Lis Leon. Duchy (15), serial animowany 20.00 Wiadomości 20.25 Sport 20.30 Pogoda 20.45 Paradoks. Szpion (2/13), serial kryminalny 21.35 Polonia w komie 21.45 Barwy szczęścia (1145), serial obyczajowy 22.15 Halo! Polonia!, magazyn reporterów 22.55 Obława, film dokumentalny, Polska 2011 23.45 Wilnoteka, magazyn

W każdym wydaniu "Gazety" w tygodniu zamieszczamy program TV Polonia, iTVN i Polsat 2 Program TV Polsat 2 na str. 18, ITVN na str. 20


strona 20

www.gazetagazeta.com

Gazeta 49, 5 - 11 grudnia 2014

PROGRAM ITVN PROPONUJE

PROGRAM TELEWIZYJNY od 5.12.2014 do 11.12.2014 * PIĄTEK, 5.12.2014 r. * 1.10 Kuba Wojewódzki - talk show, Polska 1/15 1.55 Odrobina Polski - program rozrywkowy, Polska 7/12 2.05 Diabeł wie lepiej - telenowela, USA 164/182 2.50 Ukryta prawda - serial fabularno-dokumentalny, Polska 228 3.35 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 231 4.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2109 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - prognoza pogody, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4063 5.50 Pani Gadżet - program poradnikowy, Polska 13 6.15 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 67/160 7.05 Serwis pogodowy - Polska - prognoza pogody, Polska 7.07 Serwis pogodowy - Europa - prognoza pogody, Polska 7.10 Serwis pogodowy - Świat - prognoza pogody, Polska 7.15 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - prognoza pogody, Polska 7.20 Detektywi - serial fabularno-dokumentalny, Polska 935 7.50 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 1982 8.15 Dzień dobry TVN - magazyn, Polska 1513 10.50 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2109 11.30 Sąd rodzinny - serial fabularno-dokumentalny, Polska 13/52 12.15 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 228 13.00 Serwis pogodowy - Polska - prognoza pogody, Polska 13.02 Serwis pogodowy - Europa - prognoza pogody, Polska 13.05 Serwis pogodowy - Świat - prognoza pogody, Polska 13.07 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - prognoza pogody, Polska 13.10 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 67/160 14.00 Diabeł wie lepiej - telenowela, USA 165/182 14.45 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 231 15.30 Bitwa o dom - program rozrywkowy, Polska 1/13 16.15 Pomysł na weekend - program podróżniczy, Francja 23/27 16.40 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 68/160 17.30 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 229 18.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2181 19.10 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 232 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.30 Sport - program informacyjny, Polska 20.35 Pogoda - prognoza pogody, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4064 21.00 Słodka rywalizacja - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 1/10 21.35 Czeka na nas świat - film czarna komedia, Polska<2006, scenariusz i reżyseria. Robert Krzempek 23.10 Zbrodnie niedoskonałe - Rzym - serial kryminalny, Włochy 20

* SOBOTA, 6.12.2014 r. * ITVN, sobota, 2014-12-06 0.10 Magiel Towarzyski - program rozrywkowy, Polska 14 0.45 Uwaga! Pirat - program motoryzacyjny, Polska 12/21 1.20 Superwizjer - magazyn reporterów, Polska 1031 1.45 Pani Gadżet - program poradnikowy, Polska 13 2.05 Diabeł wie lepiej - telenowela, USA 165/182 2.50 Ukryta prawda - serial fabularno-dokumentalny, Polska 229 3.35 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 232 4.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2181

5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - prognoza pogody, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4064 5.50 Pomysł na weekend - program podróżniczy, Francja 23/27 6.15 Miasto Kobiet - talk show, Polska 2/12 7.00 Pomysł na weekend - program podróżniczy, Francja 23/27 7.25 Historia mody. Lata 50te - dokument, Polska 1/4 8.10 Lekarze - serial obyczajowy, Polska 13 9.00 Dzień dobry TVN - magazyn, Polska 785 11.10 Co za tydzień - magazyn, Polska 677 11.35 Maja w ogrodzie - program ogrodniczy, Polska 48/50 12.00 Pyszne 25 - program kulinarny, Polska 5/12 12.25 Sokół i gołębica - serial melodramat, Włochy 2/12 13.25 Zakup kontrolowany - program motoryzacyjny, Polska 250 14.10 Czary Świętego Mikołaja - film dla dzieci, Szwecja 15.05 Republika dzieci - film rodzinny, Francja<2011, reżyseria. Jacques Fansten 16.45 Historia mody. Lata 50te - dokument, Polska 1/4 17.35 Project Runway - program rozrywkowy, Polska 1/13 18.40 Bitwa o dom - program rozrywkowy, Polska 1/13 19.30 Legendy PRL - program motoryzacyjny, Polska 1/11 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.25 Sport - program informacyjny, Polska 20.30 Pogoda - prognoza pogody, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4065 21.00 Mam talent - program rozrywkowy, Polska 13 23.05 Zapach zbrodni - serial kryminalny, Ukraina 6/8 ITVN, niedziela, 2014-12-07 * NIEDZIELA, 7.12.2014 r. * 0.00 Jarmark miłości - dokument, Francja dla małoletnich od lat 12 1.00 Stylowy magazyn - magazyn, Polska 13/14 1.35 Historia mody. Lata 50te - dokument, Polska 1/4 2.25 Pyszne 25 - program kulinarny, Polska 5/12 2.45 Magiel Towarzyski - program rozrywkowy, Polska 14 3.20 Idealna niania - program rozrywkowy, Polska 13 3.55 Co za tydzień - magazyn, Polska 677 4.15 Kuba Wojewódzki - talk show, Polska 1/15 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - prognoza pogody, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4065 5.50 Uwaga! Pirat - program motoryzacyjny, Polska 12/21 6.20 Co za tydzień - magazyn, Polska 677 6.40 EWOlucja - program rozrywkowy, Polska p. dla małoletnich od lat 12 7.30 Magiel Towarzyski - program rozrywkowy, Polska 1/14 8.05 60 co nas wkurza na drodze - program rozrywkowy, Polska 8 8.30 Słodka rywalizacja - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 1/10 9.00 Dzień dobry TVN - magazyn, Polska 786 11.10 Idealna niania - program rozrywkowy, Polska 13 11.40 Mam talent - program rozrywkowy, Polska 13 13.35 Absurdy drogowe - program rozrywkowy, Polska 5/7 14.00 Kod szczęścia II - serial obyczajowy, Dania 43/48 14.25 Kod szczęścia II - serial obyczajowy, Dania 44/48 14.50 Domy Śródziemnomorza - serial dokumentalny, Francja 12/20 15.15 Na Wspólnej Omnibus - serial obyczajowy, Polska 503 16.45 Stylowy magazyn - magazyn, Polska 13/14 17.15 X Factor - program rozrywkowy, Polska 1/14 18.20 Pani Gadżet - program poradniko-

wy, Polska 13 18.45 Słodka rywalizacja - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 1/10 19.10 Co za tydzień - magazyn, Polska 677 19.30 Dorota was urządzi - program rozrywkowy, Polska 1/12 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.25 Sport - program informacyjny, Polska 20.30 Pogoda - prognoza pogody, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4066 21.00 66 - walka płci - program rozrywkowy, Polska 3/8 21.30 Naznaczony - serial, Polska 1/13 22.20 Program rozrywkowy < < < 23.35 Domy Śródziemnomorza - serial dokumentalny, Francja 12/20

*ITVN, PONIEDZIAŁEK, 8.12.2014 r. * poniedziałek, 2014-12-08 0.05 Superwizjer - magazyn reporterów, Polska 1006 0.35 Zakup kontrolowany - program motoryzacyjny, Polska 250 1.20 Życie bez wstydu - program rozrywkowy, Polska 1/12 2.05 Zapach zbrodni - serial kryminalny, Ukraina 6/8 3.05 Mam talent - program rozrywkowy, Polska 13 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - prognoza pogody, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4066 5.50 Absurdy drogowe - program rozrywkowy, Polska 5/7 6.15 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 68/160 7.05 Serwis pogodowy - Polska - prognoza pogody, Polska 7.07 Serwis pogodowy - Europa - prognoza pogody, Polska 7.10 Serwis pogodowy - Świat - prognoza pogody, Polska 7.15 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - prognoza pogody, Polska 7.20 Dorota was urządzi - program rozrywkowy, Polska 1/12 7.50 Maja w ogrodzie - program ogrodniczy, Polska 48/50 8.15 Dzień dobry TVN - magazyn, Polska 1514 10.50 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2181 11.30 Sąd rodzinny - serial fabularno-dokumentalny, Polska 14/52 12.15 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 229 13.00 Serwis pogodowy - Polska - prognoza pogody, Polska 13.02 Serwis pogodowy - Europa - prognoza pogody, Polska 13.05 Serwis pogodowy - Świat - prognoza pogody, Polska 13.07 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - prognoza pogody, Polska 13.10 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 68/160 14.00 Diabeł wie lepiej - telenowela, USA 166/182 14.45 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 232 15.30 Magiel Towarzyski - program rozrywkowy, Polska 1/14 16.15 Szczypta smaku - program kulinarny, Polska 4/8 16.40 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 69/160 17.30 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 230 18.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2182 19.10 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 233 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.30 Sport - program informacyjny, Polska 20.35 Pogoda - prognoza pogody, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4067 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 1983 21.30 Detektywi - serial fabularno-dokumentalny, Polska 936 22.00 X Factor - program rozrywkowy, Polska 2/14 23.05 Uwaga! Pirat - program motoryzacyjny, Polska 13/21 23.40 Historia mody. Lata 60te - dokument, Polska 2/4

*wtorek, WTOREK, 9.12.2014 r. * 2014-12-09 0.25 Sokół i gołębica - serial melodramat, Włochy 2/12 1.20 Miasto Kobiet - talk show, Polska 2/12 2.05 Diabeł wie lepiej - telenowela, USA 166/182 2.50 Ukryta prawda - serial fabularno-dokumentalny, Polska 230

3.35 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 233 4.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2182 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - prognoza pogody, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4067 5.50 Szczypta smaku - program kulinarny, Polska 4/8 6.15 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 69/160 7.05 Serwis pogodowy - Polska - prognoza pogody, Polska 7.07 Serwis pogodowy - Europa - prognoza pogody, Polska 7.10 Serwis pogodowy - Świat - prognoza pogody, Polska 7.15 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - prognoza pogody, Polska 7.20 Detektywi - serial fabularno-dokumentalny, Polska 936 7.50 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 1983 8.15 Dzień dobry TVN - magazyn, Polska 1515 10.50 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2182 11.30 Sąd rodzinny - serial fabularno-dokumentalny, Polska 15/52 12.15 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 230 13.00 Serwis pogodowy - Polska - prognoza pogody, Polska 13.02 Serwis pogodowy - Europa - prognoza pogody, Polska 13.05 Serwis pogodowy - Świat - prognoza pogody, Polska 13.07 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - prognoza pogody, Polska 13.10 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 69/160 14.00 Diabeł wie lepiej - telenowela, USA 167/182 14.45 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 233 15.30 Legendy PRL - program motoryzacyjny, Polska 1/11 15.50 Dorota was urządzi - program rozrywkowy, Polska 1/12 16.15 Efekt domina - program dokumentalny, Polska 1/8 16.40 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 70/160 17.30 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 231 18.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2183 19.10 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 234 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.30 Sport - program informacyjny, Polska 20.35 Pogoda - prognoza pogody, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4068 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 1984 21.30 Detektywi - serial fabularno-dokumentalny, Polska 937 22.00 Życie bez wstydu - program rozrywkowy, Polska 2/12 22.55 Kuba Wojewódzki - talk show, Polska 2/15 23.45 Naznaczony - serial, Polska 1/13< p. dla małoletnich od lat 16

* ŚRODA, 10.12.2014 r. * ITVN, środa, 2014-12-10 0.30 Efekt domina - program dokumentalny, Polska 1/8 0.55 Zbrodnie niedoskonałe - Rzym - serial kryminalny, Włochy 20 1.55 Doradca smaku - program kulinarny, Polska 2.05 Diabeł wie lepiej - telenowela, USA 167/182 2.50 Ukryta prawda - serial fabularno-dokumentalny, Polska 231 3.35 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 234 4.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2183 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska 5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - prognoza pogody, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4068 5.50 Efekt domina - program dokumentalny, Polska 1/8 6.15 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 70/160 7.05 Serwis pogodowy - Polska - prognoza pogody, Polska 7.07 Serwis pogodowy - Europa - prognoza pogody, Polska 7.10 Serwis pogodowy - Świat - prognoza pogody, Polska 7.15 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - prognoza pogody, Polska 7.20 Detektywi - serial fabularno-dokumentalny, Polska 937

DOROTA WAS URZĄDZI! - ODCINEK 1 Czy można zupełnie odmienić wnętrze mieszkania, mając na to tylko 3 dni i ograniczony budżet? Oczywiście! W programie "Dorota was urządzi!" dziennikarka i projektantka wnętrz Dorota Szelągowska pokaże, że taka zmiana jest nie tylko możliwa, ale wpłynie też na jakość naszego życia. Na nowy program zapraszamy od 7 grudnia w każdą niedzielę o godzinie 19.30 do ITVN. Funkcjonalność i wyobraźnia oraz perfekcyjne dopasowanie do właścicieli - to według Doroty przepis na idealne mieszkanie. Takie wnętrze jest w zasięgu naszych możliwości, jeśli tylko przestaniemy obawiać się remontu i bałaganu, który mu towarzyszy. W nagrodę dostaniemy zupełnie nową przestrzeń, którą pokochamy! Jak zareagują bohaterowie, których pomieszczenia zmienią się nie do poznania? Jakie problemy napotka nasza ekipa podczas remontu? Czy wszystko pójdzie zgodnie z planem? W pierwszym odcinku poznamy Julię, która odziedziczyła mieszkanie po swoich kochających rodzicach. W spadku dostała nie tylko własne M, lecz także mnóstwo niepotrzebnych bibelotów, rzeczy i dodatków, gromadzonych przez ostatnie 25 lat… Bohaterka odcinka marzy o przytulnej sypialni, która odzwierciedlać będzie jej miłość do orientu i artystyczną duszę. Czy Dorota spełni jej oczekiwania? Czy rodzice pozwolą Julii pozbyć się wszystkich zbędnych przedmiotów? Na wszystkie te pytania odpowiemy w pierwszym odcinku programu "Dorota was urządzi!". Zapraszamy do ITVN! MATERIAŁY TVN STYLE

Foto: Piotr Mizerski TVN

7.50 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 1984 8.15 Dzień dobry TVN - magazyn, Polska 1516 10.50 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2183 11.30 Sąd rodzinny - serial fabularno-dokumentalny, Polska 16/52 12.15 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 231 13.00 Serwis pogodowy - Polska - prognoza pogody, Polska 13.02 Serwis pogodowy - Europa - prognoza pogody, Polska 13.05 Serwis pogodowy - Świat - prognoza pogody, Polska 13.07 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - prognoza pogody, Polska 13.10 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 70/160 14.00 Diabeł wie lepiej - telenowela, USA 168/182 14.45 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 234 15.30 66 - walka płci - program rozrywkowy, Polska 3/8 15.50 Słodka rywalizacja - program kulinarno-rozrywkowy, Polska 1/10 16.15 Kobieta na krańcu świata - program podróżniczo-rozrywkowy, Polska 7/8 16.40 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 71/160 17.30 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 232 18.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2184 19.10 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 235 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.30 Sport - program informacyjny, Polska 20.35 Pogoda - prognoza pogody, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4069 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 1985 21.30 Detektywi - serial fabularno-dokumentalny, Polska 938 22.00 Project Runway - program rozrywkowy, Polska 2/13 22.55 Stylowy magazyn - magazyn, Polska 14 23.30 Miasto Kobiet - talk show, Polska 3/ 12

*ITVN, CZWARTEK, 11.12.2014 r. * czwartek, 2014-12-11 0.20 Czeka na nas świat - film czarna komedia, Polska<2006, scenariusz i reżyseria. Robert Krzempek dla małoletnich od lat 16 1.55 Odrobina Polski - program rozrywkowy, Polska 8/12 2.05 Diabeł wie lepiej - telenowela, USA 168/182 2.50 Ukryta prawda - serial fabularno-dokumentalny, Polska 232 3.35 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 235 4.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2184 5.00 Fakty - program informacyjny, Polska

5.25 Sport - program informacyjny, Polska 5.30 Pogoda - prognoza pogody, Polska 5.35 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4069 5.50 Kobieta na krańcu świata - program podróżniczo-rozrywkowy, Polska 7/8 6.15 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 71/160 7.05 Serwis pogodowy - Polska - prognoza pogody, Polska 7.07 Serwis pogodowy - Europa - prognoza pogody, Polska 7.10 Serwis pogodowy - Świat - prognoza pogody, Polska 7.15 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - prognoza pogody, Polska 7.20 Detektywi - serial fabularno-dokumentalny, Polska 938 7.50 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 1985 8.15 Dzień dobry TVN - magazyn, Polska 1517 10.50 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2184 11.30 Sąd rodzinny - serial fabularno-dokumentalny, Polska 17/52 12.15 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 232 13.00 Serwis pogodowy - Polska - prognoza pogody, Polska 13.02 Serwis pogodowy - Europa - prognoza pogody, Polska 13.05 Serwis pogodowy - Świat - prognoza pogody, Polska 13.07 Serwis pogodowy - Kurorty europejskie - prognoza pogody, Polska 13.10 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 71/160 14.00 Diabeł wie lepiej - telenowela, USA 169/182 14.45 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 235 15.30 Project Runway - program rozrywkowy, Polska 2/13 16.15 Nowy Gadżet - program rozrywkowy, Polska 1/13 16.40 Rzeka kłamstw - telenowela, Brazylia 72/160 17.30 Ukryta prawda - serial fabularnodokumentalny, Polska 233 18.20 Rozmowy w toku - talk show, Polska 2185 19.10 Szpital - serial fabularno-dokumentalny, Polska 236 20.00 Fakty - program informacyjny, Polska 20.30 Sport - program informacyjny, Polska 20.35 Pogoda - prognoza pogody, Polska 20.40 Uwaga! - program interwencyjny, Polska 4070 21.00 Na Wspólnej - serial obyczajowy, Polska 1986 21.30 Detektywi - serial fabularno-dokumentalny, Polska 939 22.00 Bitwa o dom - program rozrywkowy, Polska 2/13 22.55 Automaniak - program motoryzacyjny, Polska 1/9 23.30 Amator - film obyczajowy, Polska<1979, scenariusz i reżyseria. Krzysztof Kieślowski

Serwis informacyjny - reportaże - filmy - seriale - sport - pogoda - serwis informacyjny - reportaże - filmy - seriale - sport - pogoda - serwis informacyjny - reportaże - filmy - seriale - sport - pogoda


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.