www.gazetazacisze.blogspot.com
Nr 9/196 - (XXI) - LISTOPAD 2010
e-mail: gazeta@poczesny.naszezacisze.pl
Wybory samorządowe do Rady Dzielnicy.
To nie są wybory partyjne. Do urn wyborczych idziemy, ażeby zagłosować na CZŁOWIEKA, na SAMORZĄDOWCA, który będzie dbał o Zacisze. Interesy partyjne powinny tu mieć mniejsze, nieporównywalnie mniejsze znaczenie. To nie partie będą budowały ulice, promenadę nad kanałkiem czy oświetlały ciemne ulice. O to muszą zadbać radni, radni, którym na sercu leży ZACISZE. I to sobie trzeba wyraźnie powiedzieć i uświadomić i zastanowić się, na kogo każdy z nas oddaje swój głos. Kogo wybieram na swojego przedstawiciela w Radzie z Zacisza. Szukaj znanego Ci nazwiska i zagłosuj na niego. Nieważne jest to, na której partyjnej liście jego nazwisko się znajduje (PiS, PO, SLD) i nieważne jest na którym miejscu listy jest jego nazwisko. Jeżeli znalezione już nazwisko coś Ci podpowiada, zapamiętaj je, ale szukaj dalej, aż znajdziesz z pośród znanych tego WŁA ŚCIWEGO i ZAGŁOSUJ NA NIEGO. Przejrzyj wszystkie listy dokładnie (mówię o wyborach do Rady Dzielnicy) i wybierz najlepszego. Najlepszy strzał jest zawsze w dziesiątkę i tak staraj się trafić (lista nr 4) Do zobaczenia więc przy urnach wyborczych dziesiąty na liście nr 4 Zbigniew Poczesny.
20 lat na Zaciszu V-ce Burmistrz Dzielnicy Targówek - Janusz Janik
Przygotowując materiał na uroczystą sesję związaną z 20-leciem odrodzonego samorządu terytorialnego zauważyłem, że na obszarze Zacisza i Elsnerowa samorząd Targówka nie może poszczycić się jakimiś nowymi obiektami użyteczności publicznej, z których mogliby korzystać mieszkańcy. Stąd nie zdziwiłem się wypowiedzią pewnego młodego(?) internauty, który na forum internetowym stwierdza, że „od lat gmina nic nie zrobiła dla mieszkańców Zacisza”. Sądzę, że nie była to wypowiedź złośliwa, mnie jednak ukłuł brak wiedzy porównawczej Zacisza sprzed lat 20 i obecnego. A zmieniło się wiele. Oczywiście nie wszystkie zmiany były pożądane przez mieszkańców i również nie wszystkie zmiany są wynikiem działalności samorządu. Tutaj zatrzymuję się jedynie nad tymi ostatnimi. Od końca lat 70-tych na terenie obecnego Zacisza ulokowanych zostało kilka spółdzielni mieszkaniowych, najczęściej były to spółdzielnie budownictwa jednorodzinnego. Uzbrojenie tych terenów było finansowane – mówiąc w skrócie - przez państwo. Na pozostałym obszarze w latach 70 i 80-tych trwała budowa sieci gazowniczej i wodociągowej w formule tzw. komitetów społecznych (partycypacja osób fizycznych w kosztach wynosiła ok. 30% w przypadku sieci gazowej i 20% w przypadku sieci wodociągowej). Budowa sieci gazowniczej – w zasadzie – zakończyła się przed rokiem 1990. Niewielkie fragmenty sieci gazowniczej uzupełniała już Dzielnica – Gmina Praga Północ w latach 1990 – 1992, a od 1993 r. inwestycje z tego zakresu przejęła oraz prowadziła - i co najważniejsze – finansowała Gazownia
Warszawska. Podobnie było z siecią wodociągową, chociaż tzw. uzupełnienie sieci wodociągowej było nieco większe, bo objęło ponad 30 ulic. Pod względem finansowym nie było to jednak znaczące obciążenie budżetu gminnego. Po roku 2002 budowę i finansowanie wszystkich sieci wodociągowych przejęło MPWiK. Najpoważniejszym wyzwaniem (zapóźnieniem cywilizacyjnym) - w okresie 20 lat – z obszaru Zacisza i Elsnerowa była budowa grawitacyjnego systemu kanalizacji fekalnej oraz budowa dróg gminnych. W latach 60tych poprzedniego stulecia w zapisach prawa miejscowego ustanowiono, że cały obszar prawobrzeżnej Warszawy objęty zostanie systemem kanalizacji rozdzielczej: fekalnej i deszczowej. Stąd zastosowana technologia przy oczyszczaniu ścieków w Oczyszczalni „Czajka” nie dopuszcza mieszania ścieków fekalnych i deszczowych.
Możliwości techniczne budowy kanalizacji fekalnej dla całego obszaru Zacisza powstały dopiero w 1992 roku, z chwilą zakończenia budowy przez miasto przepompowni ścieków przy ul. Rolanda. Dla porządku należy dodać, że istniały dwie zlewnie (z 17), które mogły się włączyć do istniejącego wówczas systemu kanalizacji fekalnej. Jedną z nich była zlewnia ul. Gilarskiej, z której tłoczono fekalia do kolektora znajdującego się w ul. Nowo-Trokiej. Budowę sieci kanalizacyjnej w tej zlewni prowadził Społeczny Komitet Budowy Domów Jednorodzinnych przy FSO i KBM Wschód. Budowa zastała zakończona na początku lat 90’tych i nie była finansowana przez samorząd. Przepięcie tej zlewni do przepompowni przy ul. Rolanda nastąpiło pod koniec lat 90’tych. Drugą zlewnią, z której bezpośredciąg dalszy na stronie 3
Szanowni Państwo !!
Wielu nowych i tych „starych” kandydatów na radnych, obiecuje wyborcom mieszkającym w różnych rejonach Zacisza, że gdy on (ona) zostanie radnym, to z miejsca przystąpi do realizacji akuratnie tego, o czym od dawna Państwo marzą. A więc raz to będzie wybudowanie kanalizacji, innym razem wyasfaltowanie drogi, położenie garbów na ulicach, tu np. nowy przystanek autobusowy, tam wiatę autobusową, tu stadion, a tam szkołę i basen, a nawet i lodowisko. Potrzeba gazu - będzie gaz, nie ma wody, zaraz popłynie wartkim strumieniem za jego przyczyną, zalało piwnice, zaraz coś z tym zrobimy !!!??? Potrzeby naszych mieszkańców są ogromne. I wszyscy nowi i „starzy” kandydaci zdają sobie z tego doskonale sprawę. A więc wiedzą „co mówić”. Ale oprócz ”austryjackiego gadania”, potrzeba na to pieniędzy. A ponieważ budżet na najbliższe lata (między innymi ten nie przyjęty przez Radę) jest ubogi, skończy się więc to wszystko tylko na obiecankach. A dlaczego? Spójrzmy na naszą Ojczyznę. Potrzeb jest wiele - niedoinwestowane szpitale, brak dróg, mostów, mało pieniędzy dla nauczycieli, emerytów i rencistów, ciąg dalszy na stronie 2