http://gazetazacisze.blogspot.com
Nr 5/208 - (XXIII) - GRUDZIEŃ - 2012r.
Czy wiesz jak to z opłatkiem było? Jak wieść gminna niesie, a prawę mówiąc znane zapiski historyczne, opłatek pojawił się bardzo dawno temu, mniej więcej za panowania króla Franków- Karola Wielkiego, około 800-nego roku. Wyrabiano go z mąki pszennej i wody. Sam proces wypieku w zasadzie był bardzo skom-plikowany, ponieważ opłatki wypiekano jednostkowo, to znaczy do wyrobu jednego opłatka, trzeba było „wypro-dukować” jeden metalowy przyrząd. Miał on zazwyczaj postać szczypiec, zakończonych dwoma płytkami – wklęsłą i płaską. Do wklęsłej „nalewano” ciasto, zamykano szczypce i wstawiano do ognia. Ażeby ciasto
się nie spaliło, należało cały proces pieczenia przeprowadzać bardzo ostrożnie i z wielkim wyczuciem. Po upieczeniu ciasta, wyjmowano gotowy opłatek. Ażeby opłatek nie był gładki,, na dolnej płytce szczypiec, a z czasem i na górnej grawerowano „odpowiednie” rysunki, oczywiście w lustrzanym odbiciu. Pierwsze opłatki które zazwyczaj były wypiekane w klasztorach miały tylko znak krzyża, później przyozdabiano je różnymi rysunkami, o tematyce religijnej związanej z Narodzeniem Pana. W Polsce opłatki pojawiły się około XV wieku. W miarę rozpowszechniania się opłatka, narodziła się wiara, że
e-mail: pzbigniew@op.pl
zwierzęta które zjedzą opłatek, w wigilijną noc będą mówiły ludzkim głosem. Oprócz tego, opłatek dawano zwierzętom, ażeby dobrze rozmnażały się i chowały. Ażeby nie profanować opłatka, zaczęto produkować opłatek kolorowy, który właśnie przeznaczony był dla zwierząt, biały zaś dla ludzi. W zwyczajach ludowych, opłatkowi przypisywano moc leczniczą (kurcze i bóle zniszczonych zębów), myśliwym zapewniał celność strzałów, a wielu czarownikom „pomagał” w odstraszaniu złych duchów, a nawet diabłów. Dla nas, opłatek jest przedmiotem sakralnym. W Wigilię dzielimy się nim składając sobie nawzajem życzenia, a w opłatku „mszalnym”, ukryty jest sam Bóg.
Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, jak również z okazji Nowego 2013 Roku, życzę wszystkim Mieszkańcom Zacisza, jak również Państwa rodzinom i znajomym, wiele szczęścia, zdrowia i radości.
Redaktor gazety Zacisze Zbigniew Poczesny
Czy chcesz mieć udane świeta?
Pamiętaj! Czas poświęcony bliskim ważniejszy jest od uginającego się stołu, a Twój dobry nastrój ważniejszy od lśniących podłóg. Nie rezygnując z polskiej tradycji, możemy stworzyć odpowiedni nastrój - spokojny, radosny i serdeczny. 1. Przede wszystkim należy rozdzielić obowiązki przedświąteczne na całą rodzinę, a nie tylko na siebie (kobietę). 2. Choinki nie kupuj w Wigilię, bo kupisz ostatniego charpędzia, nadającego się już tylko do pieca. 3. Zlituj się i nie szalej ze sprzątaniem. 4. Zatroszcz się o zakupy zarówno te na stół, jak i pod choinkę trochę wcześniej, a nie w dzień Wigilii.
5. „Postaw się, a zastaw się” było dobre w ubiegłych czasach. Nie musisz brać kredytu, ażeby urządzić święta, bo kredytodawcy zedrą z Ciebie potem skórę. 6. Nie zapraszaj gości w ostatniej chwili - na przysłowiowe „za pięć dwunasta”, bo poczują się jako „zatkaj dziury”. I nie za dużo na jedno posiedzenie, bo goście nie śledzie, muszą mieć przy stole trochę miejsca (luzu). 7. Ażebyś wyglądała jak Pani domu, a nie jego „kuchta” domowa, na godzinę przed przybyciem gości zajmij się sobą, popatrz uważnie w lustro, odpocznij i odpręż się. 7. A może w ogóle nie zapraszaj gości. Będziesz mieć święta tylko dla siebie. Ale za to będzie mało ciekawie i....chyba nudno!
Głupotę władz widać z samolotu.
Mapy satelitarne mają jedną wadę - jeśli się nie orientujesz w terenie, musisz włączyć podpisy, żeby wiedzieć, co oglądasz. Taka niedogodność znika w przypadku Bródna: w Parku Rzeźby powstała nowa instalacja artystyczna. Trzy metry wysokości przy szesnastometrowej długości - takie wymiary ma napis „Bródno”, wypisywany właśnie cegłami w parku Bródnowskim od Chodeckiej. To kolejna część Parku Rzeźby, znanej na całym świecie ekspozycji dokończenie na str. 2