Mauro Orsatti
Sztuka modlenia siÄ™ W szkole Nowego Testamentu
Sztuka modlenia siÄ™
Moim siostrom Lucianie i Danieli Z wyrazami wdzięczności
Mauro Orsatti
SZTUKA MODLENIA SIĘ W szkole Nowego Testamentu
Tłumaczenie z języka włoskiego Agata Ryndak-Laciuga
Kraków
Tytuł oryginału: L’arte di pregare. Alla scuola del Nuovo Testamento ISBN 88-514-0277-9 Copyright © 2005 ÀNCORA S.r.l. via G.B. Niccolini, 8 – 20154 Milano
Copyright wydania polskiego © 2008 by Wydawnictwo OO. Franciszkanów „Bratni Zew” spółka z o.o. ISBN 978-83-7485-068-1 Wszelkie prawa zastrzeżone. Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowywana, ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody wydawcy. W sprawie zezwoleń należy się zwracać do wydawnictwa: „Bratni Zew” sp. z o.o., ul. Grodzka 54, 31-044 Kraków.
Zamówienia na książki można składać: Wydawnictwo OO. Franciszkanów „Bratni Zew” ul. Grodzka 54, 31-044 Kraków tel. 012 428 32 40, fax 012 428 32 41 www.bratnizew.pl
Korekta: Jolanta Kunowska
Projekt okładki: Artur Falkowski Fot. na okładce: Jan Vermeer van Delft, Chrystus w domu Marty i Marii
Imprimi potest: L.dz. 2/2008, Kraków, dnia 13.02.2008 O. Zenon Szuty Wikariusz
WYDAWNICTWO OO. FRANCISZKANÓW „Bratni Zew” spółka z o.o. ul. Grodzka 54, 31-044 Kraków tel. 012 428 32 40, fax 012 428 32 41 www.bratnizew.pl
Spis treści
Przedmowa ......................................................... 9 I. Modlitwa w centrum Uwagi wstępne ............................................. 15 Modlitwa objawiona: Biblia ........................... 19 Stary Testament ....................................... 20 Nowy Testament ....................................... 23 Głos Magisterium Kościoła: Sobór Watykański II ................................. 25 Konkluzja... sympatycznie prowokacyjna ...... 26 Modlitwa indywidualna ............................ 27 Modlitwa a życie ...................................... 28 II. Psalmy Modlitwa i poezja wieków ............................. 31 Psalmy – modlitwa Izraela ............................ 33 Nazwa ...................................................... 33 Data powstania ........................................ 34 Autor ........................................................ 34 Numeracja ................................................ 35 Zbiór i klasyfikacja ................................... 36 Znaczenie ................................................. 38 Psalmy, modlitwa Chrystusa i Kościoła ......... 39 Aby lektura psalmów była owocna ................ 44 Dwa przykłady: Psalm 8 i Psalm 150 ............ 49 Psalm 8: pochwała wielkości Stwórcy i godności człowieka ............................. 49 Psalm na wszystkie okazje ........................... 55 Psalm 150: Doksologia końcowa ................ 57
Zakończenie: psalmy pomagają nam stać się poetami ....................................... 63 III. Między ziemią a niebem: modlitwa Ojcze nasz (Mt 6,9-13) ..................... 65 Kontekst i porównanie .................................. 69 Krótki komentarz ......................................... 73 Symfonia Ojcze nasz ..................................... 92 Parafraza Ojcze nasz napisana przez św. Franciszka z Asyżu .... 96 IV. Maryja i modlitwa ........................................ 99 Modlitwa Maryi .......................................... 100 Modlitwa pokazująca kierunek: Maryja w Kanie (J 2,1-12) .................... 104 Modlitwa wyrażająca zgodę: Maryja i anielskie zwiastowanie (Łk 1,26-38) ........................................ 106 Modlitwa pochwalna i dziękczynna (Łk 1,39-56) ........................................ 122 Modlitwa do Maryi ...................................... 133 Kult maryjny .......................................... 134 Najstarsza modlitwa do Maryi: Sub tuum praesidium ........................ 137 Ave Maria (Zdrowaś Maryjo) .................... 139 Koronka Zdrowaś Maryjo: Różaniec ........ 143 V. Powiedz mi, jak się modlisz, a powiem ci, kim jesteś Modlitwa serca i akty strzeliste ................... 147 Modlitwa serca ........................................... 148 Przypowieść z Łk 18,9-14 ........................ 148 Kontekst i dynamika fragmentu .............. 149 Komentarz .............................................. 150 Akty strzeliste .............................................161 Modlitwa Jezusowa i modlitwa serca .......... 164
Filokalia ..................................................... 169 Przykład: wyjaśnienie „Panie, zmiłuj się” ........... 172 Zakończenie ................................................174 VI. Teologia, liturgia i mistyka: modlitwa hymnów św. Pawła (Flp 2,6-11 – Kol 1,15-20 – Ef 1,3-14) .............. 177 Hymn chrystologiczny: Flp 2,6-11 ............... 178 Aspekty literackie i struktura .................. 179 Komentarz .............................................. 182 Zakończenie ........................................... 188 Hymn chrystologiczny z Listu do Kolosan (1,15-20) ................................................. 189 Historia egzegezy i aspekty literackie ...... 190 Komentarz .............................................. 193 Wartość teologiczna ................................ 202 Prymat Chrystusa w stworzeniu ............. 202 Prymat Chrystusa w odkupieniu ............. 204 Hymn chrystologiczny z Listu do Efezjan (1,3-14) ................................................... 207 Komentarz .............................................. 210 Od chrystologii do antropologii ................ 215 Modlitewne zakończenie ............................. 218 VII. Modlitwa Syna za synów (Ewangelia św. Jana 17) ............................. 221 Tematyka i dynamizm ................................ 222 Krótki komentarz ....................................... 224 Jezus i Ojciec (w. 1-5) .............................. 224 Jezus a uczniowie (w. 6-26) ..................... 229 Trójstronny dynamizm: Ojciec, Syn, synowie ............................... 241 Ojciec i Syn ............................................. 241 Syn, wierzący i Ojciec ............................. 243 Na zakończenie ........................................... 244
VIII. Modlitwa uwielbienia Doksologie w Apokalipsie ............................ 247 Doksologie .................................................. 249 Ogólne wprowadzenie ............................. 250 Kontekst liturgiczny ................................ 252 Wyszczególnienie doksologii ........................ 254 Apokalipsa 1,4-8 ..................................... 255 Apokalipsa 4,8-11 ................................... 255 Apokalipsa 5,9-14 ................................... 256 Apokalipsa 7,9-12 .................................... 256 Apokalipsa 11,15-18 ................................ 257 Apokalipsa 15,3-4 ................................... 258 Apokalipsa 16,5-7 ................................... 258 Apokalipsa 19,1-8 ................................... 259 Doksologia jako modlitwa eklezjalna ........... 260 Hymn odkupionych (Ap 4,11; 5,9.10.12) ..... 260 Gody Baranka (Ap 19,1-7) ........................ 270 Powołani do uwielbienia ............................. 274 Chwała Ojcu ............................................... 276 Zakończenie ................................................... 277 Suplementy ..................................................... 283 Propozycje modlitwy ................................... 285 Doświadczenia i sugestie modlitwy ............. 293 Akty strzeliste do Bożego Miłosierdzia ........ 301
Przedmowa „Modlitwa jest czymś pięknym”, „Modlitwa jest ważna”, „Trzeba się modlić”, „Modlitwa jest miłością”, „Modlitwa jest tchnieniem życia”: to tylko niektóre z bogatego rejestru określeń, które obrazują wartość modlitwy. Z drugiej strony, przytłacza nas lawina wątpliwości i pytań: „Nie potrafię się modlić”, „W jaki sposób i kiedy się modlić?”, „Po co się modlić?”. Temat jest ciągle przedmiotem ożywionej dyskusji, o czym świadczy rozliczna literatura i przepełnione pasją badania, jak również różnorodne ujęcia tej kwestii. Nie ma jednej, wyłącznej drogi modlitwy, ale jest wiele sposobów na prowadzenie dialogu z Bogiem. Złożoność zagadnienia sprawia, że na stronach tej książki pojawia się nieśmiałe żądanie przywołania skądinąd znanej już prawdy: wartości i konieczności modlitwy biblijnej. Dlatego zostały w niej uwzględnione i skomentowane niektóre znane modlitwy z Nowego Testamentu z zamiarem pobudzenia chrześcijan do „modlitwy Słowem”. Nasze rozważania rozpoczniemy od Psalmów, starotestamentowej modlitwy szeroko wykorzystywanej również w Nowym Testamencie, następnie przyjdzie czas na wielogłosową symfonię, której doświadczymy wsłuchując się w niektóre stronice Ewangelii synoptycznych (przede wszystkim pod kątem Ojcze nasz i „modlitwy ser9
ca”), przemierzając chrystologiczne hymny Pawła i docierając do literatury Janowej. Mamy do czynienia z kompleksowym, choć nie wyczerpującym ujęciem, w którym zawsze w sposób szczególny pobrzmiewają biblijne tony. To naprawdę pożądane, by święta księga była w coraz większym stopniu uznawana i przyjmowana jako tekst do czytania, rozumienia, przemyślenia i przemodlenia. Tytuł książki, Sztuka modlitwy, został zaczerpnięty z Listu apostolskiego Jana Pawła II z 6 stycznia 2001. Warto przytoczyć cały rozdział dotyczący modlitwy (paragrafy 32-34), ponieważ stanowi on wspaniały przegląd wprowadzający omawiane zagadnienia.
Modlitwa 32. Podłożem tej pedagogiki świętości powinno być chrześcijaństwo wyróżniające się przede wszystkim sztuką modlitwy. Rok jubileuszowy był czasem wytężonej modlitwy indywidualnej i wspólnotowej. Dobrze jednak wiemy, że także modlitwy nie należy uważać za coś dokonanego. Modlitwy trzeba się uczyć, wciąż na nowo niejako przyswajając sobie tę sztukę od samego Boskiego Mistrza, jak pierwsi uczniowie: „Panie, naucz nas się modlić” (Łk 11,1). W modlitwie toczy się ów dialog z Chrystusem, dzięki któremu stajemy się Jego przyjaciółmi: „Wytrwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was” (J 15,4). Ta wzajemność jest samą istotą, jest duszą życia chrześcijańskiego i warunkiem wszelkiego autentycznego życia duszpasterskiego. Sprawia ją w nas Duch Święty, ona zaś otwiera nas – przez Chrystusa i w Chrystusie – na kontemplację oblicza Ojca. Uczyć się tej 10
trynitarnej logiki chrześcijańskiej modlitwy, przeżywać ją w pełni przede wszystkim w liturgii, bo ona jest szczytem i źródłem życia Kościoła (Sacrosantum consilium, n. 10), ale także w doświadczeniu osobistym – oto jest sekret naprawdę żywego chrześcijaństwa, które nie musi się obawiać przyszłości, ponieważ nieustannie powraca do źródeł i z nich czerpie nowe siły. 33. A czyż nie jest to „znakiem czasu”, że mimo rozległych procesów laicyzacji obserwujemy dziś w świecie powszechną potrzebę duchowości, która w znacznej mierze ujawnia się właśnie jako nowy głód modlitwy? Także inne religie, obecne już na szeroką skalę również na terenach od dawna schrystianizowanych, proponują własne sposoby zaspokojenia tej potrzeby i czynią to czasem w sposób bardzo przekonujący. My jednak, skoro została nam dana łaska wiary w Chrystusa, który objawia Ojca i jest Zbawicielem świata, mamy obowiązek ukazywać, na jaką głębię może nas doprowadzić więź z Nim. Wielka tradycja mistyczna Kościoła, zarówno Wschodniego, jak i Zachodniego, potrafi nam wiele powiedzieć na ten temat. Ukazuje ona, że modlitwa może się rozwijać niczym prawdziwy dialog miłości i doprowadzić do tego, że człowiek zostanie całkowicie owładnięty przez Boskiego Umiłowanego, że będzie wrażliwy na wszelkie poruszenia Ducha i z dziecięcą ufnością zawierzy się sercu Ojca. Zazna wówczas we własnym życiu obietnicy Chrystusa: „Kto (...) Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie” (J 14,21). Jest to droga wspomagana nieustannie przez łaskę, która jednak wymaga zdecydowanego wysiłku duchowego i wiedzie nieraz przez bolesne doświadczenie 11
oczyszczenia („noc ciemna”), ale na różne możliwe sposoby doprowadza do niewyrażalnej radości, przeżywanej przez mistyków jako „unia oblubieńcza”. Czyż można tu nie wspomnieć, pośród wielu wspaniałych świadectw, doktryny św. Jana od Krzyża i św. Teresy z Ávila? Drodzy Bracia i Siostry, nasze chrześcijańskie wspólnoty winny zatem stawać się prawdziwymi „szkołami” modlitwy, w której spotkanie z Jezusem nie polega jedynie na błaganiu Go o pomoc, ale wyraża się też przez dziękczynienie, uwielbienie, adorację, kontemplację, słuchanie, żarliwość uczuć aż po prawdziwe „urzeczenie” serca. Ma to zatem być modlitwa głęboka, która jednak nie przeszkadza uczestniczyć w sprawach doczesnych, jako że otwierając serce na miłość Bożą otwiera je także na miłość do braci i daje nam zdolność kształtowania historii wedle zamysłu Bożego (por. Orationis formas, 362-379). 34. Jest oczywiste, że do modlitwy wezwani są zwłaszcza ci wierni, którzy otrzymali w darze powołanie do życia w szczególnej konsekracji: to powołanie ze swej natury czyni ich bardziej podatnymi na doświadczenie kontemplacji, jest zatem ważne, aby kultywowali je ze szczerą gorliwością. Byłoby jednak błędem sądzić, że zwyczajni chrześcijanie mogą się zadowolić modlitwą powierzchowną, która nie jest w stanie wypełnić ich życia. Zwłaszcza w obliczu licznych prób, na jakie wystawiona jest wiara w dzisiejszym świecie, byliby oni nie tylko chrześcijanami połowicznymi, ale „chrześcijanami w zagrożeniu”. Znaleźliby się w niebezpiecznej sytuacji, która prowadzi stopniowo do osłabienia wiary i w końcu mogliby ulec urokowi „namiastek”, wybierając którąś z innych religii, czy oddając się wręcz jakimś osobliwym zabobonom. 12
Trzeba zatem, aby wychowanie do modlitwy stało się w pewien sposób kluczowym elementem wszelkich programów duszpasterskich. Ja sam zamierzam poświęcić najbliższe katechezy środowe refleksji nad Psalmami, poczynając od Psalmów Jutrzni, poprzez które publiczna modlitwa Kościoła zachęca nas do uświęcenia każdego dnia i nadania mu właściwego kierunku. Jest bardzo wskazane, aby nie tylko we wspólnotach zakonnych, ale także w społecznościach parafialnych bardziej starano się tworzyć klimat przeniknięty modlitwą. Trzeba również korzystać z należytą roztropnością z form ludowych, ale nade wszystko wychowywać do udziału w liturgii. Ułożenie planu dnia chrześcijańskiej wspólnoty w taki sposób, aby pozwalał łączyć rozliczne zajęcia pastoralne i dawanie świadectwa w świecie z udziałem w liturgii eucharystycznej czy nawet w Jutrzni i Nieszporach, jest może bardziej „realne” niż zwykle się sądzi. Dowodzą tego doświadczenia wielu grup aktywnych apostolsko, również tych, które złożone są w dużej mierze z ludzi świeckich. Zachęceni i pobudzeni słowami Ojca Świętego, mamy odwagę, by stawić czoła temu złożonemu i porywającemu tematowi. Mauro Orsatti
13
I
Modlitwa w centrum Uwagi wstępne
Modlitwa towarzyszy człowiekowi od zawsze i należy do jego najgłębszych potrzeb. Pozostaje ona uprzywilejowanym sposobem kontaktu z boskością. Mówienie o modlitwie jest jak zanurzenie się w odmętach historii, bo człowiek od zarania dziejów był otwarty na Kogoś Innego, poszukując istoty przewyższającej jego samego1. Modlenie się jest czymś niezbędnym, jak oddychanie, pozwala zyskać wewnętrzny zastrzyk energii i otworzyć się na świat zewnętrzny. Chociaż w szerokim aspekcie modlitwa jest wyrazem wszelkiej adoracji wobec Istoty wyższej, w powszechnym i utartym zwyczaju jest tylko wyrażeniem sformułowanym za pomocą słów lub myśli. Tworzy ona związek między dwiema odrębnymi i odległymi rzeczywistościami: modlącym się i boskością. Ograniczmy nasze wstępne uwagi do modlitwy biblijnej, a zwłaszcza chrześcijańskiej, świadomi tego, że temat mógłby 1
„Uniwersalność zjawiska modlitwy jest faktem i odsyła nas do ludzkości, która stanowi jego główną warstwę; czyli modli się człowiek wszystkich czasów, wszystkich szerokości geograficznych, wszystkich religii i wszystkich kultur. Oczywiście tego rodzaju stwierdzenie należałoby zmodulować” (E. Bianchi [pod. red], Il libro delle preghiere, Einaudi, Milano 1997, s. V, Introduzione). 15
się rozwinąć na wszystkie religie2 i – paradoksalnie – dotknąć ludzi, którzy określają się mianem niewierzących. Nasz zachwycający w swoim wyrafinowaniu świat, którego przykładem jest technologia, jest wewnętrznie zepsuty, naznaczony niejasnymi niepokojami, usztywnieniem stanowisk w różnych obszarach, ucieczką od rzeczywistości, przemocą. Człowiek żyje w coraz większym oddaleniu od swojego ludzkiego terytorium, ryzykując, że stanie się obcym wśród obcych. Jednak w tej przenikliwej świadomości licznych problemów, spowitej powłoką tymczasowości, istnieje zalążek całkowitych rzeczywistości, ukierunkowanych na rzeczy ostateczne. Zadaniem i sednem modlitwy jest ujęcie nas za rękę, uwolnienie od niestałych przekonań, uchronienie przed niewolą naszego rytmu życia i krótkowzrocznych perspektyw. Modlitwa jest melodią braterstwa, miłosną relacją z Bogiem wyzwolicielem, tryśnięciem perfum, smakiem i słodyczą, która dotyka najbardziej intymnych i głębokich uczuć. Ma przewagę nad czystą racjonalnością i brzmi jak delikatny akord spotkania z Bogiem, które zazwyczaj nie jest spotkaniem „ciałem w ciało”, jak zdarzyło się Jakubowi w pewną tajemniczą noc, ale „sercem w serce”. Dlatego modlitwy nie można traktować jako ostatniej deski ratunku,
2
16
W hinduskich Vedach znajdujemy sentencję uznawaną za „matkę wszystkich Ved”, która jest recytowana trzy razy dziennie – o świcie, w południe i wieczorem (jak nasz Anioł Pański): „Wpatrujmy się w cudne światło słońca, by pobudzało ono nasze myśli” (Rigveda [najstarszy zabytek religijnego piśmiennictwa Indii, zbiór 1028 hymnów datowany na drugie tysiąclecie p.n.e, słowo „veda” oznacza w sanskrycie „wiedzę”, „naukę” – przyp. tłum.], III, 62, 10).
kiedy zostały wypróbowane wszystkie inne drogi. Ona zmienia życie od wewnątrz3. W 1500 roku w astronomii dokonała się rewolucja kopernikańska, która odwróciła wzajemną zależność Ziemi i Słońca: odtąd wiemy, że to nie Słońce obraca się wokół Ziemi, ale Ziemia okrąża Słońce. Chrześcijańska modlitwa jest taką rewolucją kopernikańską w życiu wierzącego, który stawia w centrum swojego życia Jezusa Chrystusa – prawdziwego człowieka i prawdziwego Boga, będącego Słońcem rozświetlającym i rozgrzewającym i nadającym sens ludzkiej egzystencji. Cała reszta krąży wokół tego centrum. Modlitwa uznaje Chrystusa jako oś istnienia, podporę, która zespala i wartościuje każdy pojedynczy aspekt życia. Jeśli jest się z Nim, nie ma mowy o banalności, zwykłych czy niepotrzebnych rzeczach, bo wszystko jest oświetlane i rozgrzewane, utrzymywane w całości z tego centrum. To oznacza „życie w światłości” i „bycie w komunii”. Natomiast życie z dala od słońca zaczyna stygnąć, staje się coraz chłodniejsze z braku dobroczynnego wpływu jego promieni. Dlaczego mamy się modlić? Odpowiedź na to pytanie – po części już zasygnalizowana, a częściowo wyczuwalna – mogła by się rozgałęziać w wielu kierunkach. Modlimy się, by pozostać w zgodzie z Chrystusem. Modlimy się, by pozostać w zgodzie z innymi. Modlimy się, by w trudzie codzienności mieć odwagę wcielać chrześcijańskie powołanie. Modlimy się, by pokazać obfitość Ducha. Modli3
D.M. Turoldo w Pregare, Mondadori, Milano 2004, s. 40, z subtelną poetycką nutą pisze: „Nieprzerwana modlitwa wszystkich i wszędzie. Modlitwa chrześcijańskich pokoleń: ciągle prawdziwa i aktualna. Świeża jak wiosna, wymowna jak uśmiech i płacz matki; odnawiająca jak akt miłości; pewna jak strzała w ręku dzielnego łucznika”. 17
my się, by odnaleźć zagubioną ścieżkę. Modlimy się, by nadać znaczenie trudnościom i kryzysom. Modlimy się, by... nauczyć się modlić. Tak, to prawda: uczymy się modlitwy, a nie nauczamy jej. Mówi się, że na świecie istnieje więcej rodzajów modlitwy niż liści na drzewach. Modlitwa jest czymś tak osobistym, jak oddech i sposób chodzenia. Każdy człowiek ma swój własny styl. Kiedy Jezus w Mt 6,6 sugeruje: „Wejdź do swojego schowka”4 (była to część palestyńskiego domu służąca jako spiżarnia, więc miejsce odosobnione), nie ma zamiaru potępiać publicznej modlitwy, nie chce dawać nakazu, chce natomiast wyjaśnić sens modlitwy, która jest tajemnicą każdego człowieka, którą zna tylko Bóg i nikt inny nie ma do niej dostępu. Temat modlitwy nastręcza niemało trudności spowodowanych z góry powziętymi założeniami czy uprzedzeniami. Odniesienie się do nich wszystkich byłoby trudne lub wręcz niemożliwe. Wspomnę tylko o kilku. Często myślimy o modlitwie jako działaniu mentalno-werbalnym lub figuratywno-kontemplacyjnym zasadniczo naszym, w którym jesteśmy bardzo aktywni, całkowicie skoncentrowani na wypełnianiu słowami i przemyśleniami, protestami i lamentami niemej i biernej powierzchni, którą miałby być Bóg. W ten sposób samoistnie dochodzimy do wniosku, że modlitwa, z uwagi na poświęcany na nią czas, jest wyłącznie czynnością osoby modlącej się, subiektywnym – zasługującym oczywiście na nagrodę – wyborem. Efekty tego punktu widzenia – charakterystyczne dla nieco przesadnie spersonalizowanych i być może trochę narcystycznych działań – są takie, że w większym stopniu do4
18
Tłumaczenie Biblii Tysiąclecia brzmi: „Wejdź do swej izdebki”.
świadczamy zmęczenia niż upodobania, obowiązku praktyk miłosierdzia zamiast piękna „przedsionków Pana”. Wszyscy mamy w sobie modlitewny protagonizm, który staje się karykaturą modlitwy5. Główną postacią modlitwy jest Bóg. Słowo... to „ono” w nas czyta! Abyśmy zostali wspomożeni w poszukiwaniu naszego wyjątkowego sposobu modlitwy, pamiętając, że inni przed nami znaleźli właściwe drogi i potrzebne środki6, prosząc Ducha Świętego o pomoc i światło, pukamy do drzwi Starego i Nowego Testamentu, by wydobyć kilka inspirujących fragmentów. Potem przyjdzie czas na przelotne odwołanie się do Soboru Watykańskiego II, by następnie pozostawić miejsce na kilka „prowokacyjnych” pytań: będą one dodatkową stymulacją do tego, by stać się mistrzami modlitwy, zdolnymi wsłuchać się w głos wewnętrznego Nauczyciela, Ducha Bożego, naszego prawdziwego inspiratora.
Modlitwa objawiona: Biblia Jakkolwiek największe znaczenie mają dla nas treści biblijne, musimy chociaż nadmienić o modlitwie w Islamie, z uwagi na jego istotne miejsce, 5
Modlitwa wschodnia chroni się przed niebezpieczeństwem lepiej niż modlitwa zachodnia. Wartościowego przeglądu można dokonać sięgając do antologii zebranej przez T. Spidlìka, La preghiera secondo la tradizione dell’Oriente cristiano, Lipa, Roma 2002.
6
Pamiętajmy, że możemy uczyć się od Maryi zwracając uwagę na symboliczny sposób, w jaki została przedstawiona na słynnych ikonach: – Deesis: modlitwa jako cisza, kontemplacja i adoracja. – Eleusa: modlitwa jako moment czułości. – Odighitria: modlitwa jako poszukiwanie drogi. 19
które zajmuje obok dwóch innych wielkich religii monoteistycznych: judaizmu i chrześcijaństwa. Muzułmanie obowiązkowo modlą się w pięciu kluczowych porach dnia: o świcie, w południe, na zakończenie popołudniowej pracy, o zmierzchu i przed pójściem spać. Cały cykl modlitwy składa się z 17 pokłonów, takiej samej ilości uklęknięć i 5 czołobić, a każdy z tych gestów zostaje powtórzony dwukrotnie. Islamska modlitwa zawiera elementy czystości i wychowania fizycznego; niektóre z nich są podobne do ćwiczeń yogi. Źródłami modlitwy są: • wdzięczność należna za ludzkie życie, • zależność człowieka od sił wyższych, • nietrwałość wszystkiego, co ziemskie, • tymczasowość tego, co zostało stworzone. Oprócz tego istnieje modlitwa spontaniczna – uwielbienie, dziękczynienie, akty strzeliste – która jest odpowiedzią na wewnętrzną potrzebę człowieka. Natomiast modlitwa obowiązkowa jest wypełnieniem indywidualnych i społecznych powinności; wzmacnia wspólnotową świadomość, sprzyja poczuciu dyscypliny i pobudza do moralnej i fizycznej czystości7. Poświęćmy teraz naszą uwagę Staremu i Nowemu Testamentowi.
Stary Testament Głębokie doświadczenie religijne narodu, który poznał swego Boga poprzez cudowną mozaikę zbawczych zdarzeń, przekłada się na wielogłoso7
20
Por. Dizionario comparato delle religioni monoteistiche. Ebraismo, Cristianesimo, Islam,Piemme, Casale Monferrato, 1991, s. 4452.
wą pieśń, nazywającą się modlitwą. Lud żydowski został określony mianem „ludu modlitwy”8. Przekonamy się o tym z poniższych wzmianek. • W Starym Testamencie mamy do czynienia z modlitwą wstawienniczą. Przyjaciele Boga występują w roli pośredników prosząc, by wspólnocie została oszczędzona kara. Spośród wielu przykładów wspomnijmy Abrahama, który wstawia się za Sodomą (Rdz 18,16-33) i Mojżesza wstawiającego się za ludem (Wj 32,11-14). • Pieśń z Księgi Wyjścia (15,20-21) jest bardzo starym fragmentem, który opiewa wielką interwencję Boga na rzecz swojego ludu; to, czego dokonuje Bóg staje się modlitwą. • Izrael modli się, wychodząc od tego, co się wydarzyło i co się dokonuje w danym momencie: w treść modlitwy wpleciona jest historia. Świadczy o tym, między innymi, Psalm 136, litania opiewająca dzieła Boże w czasie stworzenia (ww. 5-9), Wyjścia (ww. 10-15), na pustyni i podczas zdobywania Ziemi Obiecanej (ww. 16-24). Zostaje dokonany przegląd znaczących wydarzeń z historii zbawienia, wśród których, jak echo, rozbrzmiewa refren: „Bo Jego łaska na wieki”. • Księga Psalmów jest jedyną biblijną księgą, która jest w całości poezją i modlitwą. Jest kodeksem i sumą żydowskiej modlitwy, w której pobrzmiewają zwroty adekwatne do wszystkich życiowych sytuacji: modlitwa poranna (Ps 6), modlitwa człowieka umierającego (Ps 7), starego, (Ps 71), opuszczonego (Ps 88), niesłusznie oskarżonego, (Ps 7; 17; 22; 26; 140), wygnańca (Ps 42; 8
Przytoczmy kilka cytatów zaczerpniętych ze świata żydowskiego, spoza Biblii. „Nie jest żarliwą modlitwa tego, który uważa ją za coś obowiązkowego” (Talmud b., Ber. 29b); „Modlitwa przewyższa wszystkie dobre uczynki” (Talmud b., Ber. 32b). 21
43); modlitwa ufności względem Boga (Ps 23,131), żalu za grzechy (Ps 51), podziękowania (Ps 66; 138), chwały (Ps 67; 114; 150). • Nie brakuje modlitwy wypełnionej znakami zapytania i niepokojami, jak w przypadku Abrahama, który nie ma potomka (Rdz 15,2-3), Jeremiasza widzącego pomyślność nieprawych (Jr 12,1-3) lub też psalmisty, który zagubił poczucie sprawiedliwości Bożej i zazdrości lekkoduchom (Ps 73). • Spotkanie z Bogiem uzmysławia rozmiary naszej niegodności i niemożności stanięcia przed Nim, jeśli On sam nie uczyni nas tego godnymi. Taki jest sens modlitwy Izajasza (Iz 6,5), który wyznaje swoją niegodziwość i prosi o oczyszczenie. Inny przykład pokornej spowiedzi można znaleźć w Księdze Daniela (9,4-5): „O Panie, Boże mój, wielki i straszliwy, który dochowujesz wiernie przymierza tym, co Ciebie kochają i przestrzegają Twoich przykazań. Zgrzeszyliśmy, zbłądziliśmy, popełniliśmy nieprawość i zbuntowaliśmy się, odstąpiliśmy od Twoich przykazań”. • Modlitwa jest uznawana za kontakt z Bogiem, niemal mistyczne doświadczenie będące zadatkiem życia wiecznego: „O jedno proszę Pana, tego poszukuję: bym w domu Pańskim przebywał po wszystkie dni mego życia, abym zażywał łaskawości Pana, stale się radował Jego świątynią” (Ps 27,4). • Modlitwa musi obejmować i angażować całą osobę i całe życie. Nie może być autentyczna w oderwaniu od spokojnej relacji z innymi. Niejednokrotnie podnosi się groźnie brzmiący głos proroków, potępiający schizofreniczne odosobnienie, o czym świadczy to boskie napomnienie, przytoczone przez Izajasza: „Choćbyście nawet mnożyli modlitwy, Ja nie wysłucham. Ręce wasze pełne są krwi!” (Iz 1,15) 22
Nowy Testament Nowy Testament jest nacechowany osobą Jezusa. On – jednorodzony Syn – zwraca się do Ojca z mocą, która staje się wzorem dla chrześcijanina. W modlitwie Jezusa jest nowość relacji, zażyłość doświadczenia i spontaniczność wynikające z Jego synowskiego związku. Ograniczymy się do kilku przykładów. • Jezus modli się często i długo. Także dla Niego pozostawanie w komunii z Ojcem jest zasadniczą potrzebą dla ciągle lepszego pojmowania wartości swojej misji, by z radością i odwagą podążyć do Jerozolimy – miejsca męki i śmierci, ale jednakowoż – zmartwychwstania i chwały. Jezus często modli się na górze (Mt 14,23), w odosobnieniu (Łk 9,18), nawet gdy wszyscy Go szukają (Mk 1,37). Ewangelista Łukasz z upodobaniem podkreśla, że każdemu ważnemu momentowi towarzyszy modlitwa: podczas chrztu (Łk 3,21), przed wyborem Dwunastu (Łk 6,12), w chwili przemienienia (Łk 9,29), przed nauczeniem Ojcze nasz (Łk 11,1). • Jezusowi nie zostały oszczędzone próby i konanie. Właśnie w tych trudnych momentach uczy nas, jak pozostać w zgodzie z Ojcem, uciekając się do modlitwy przepełnionej synowską miłością, mówi: „Abba”, pewny Bożej interwencji; uznaje Jego wszechmoc, której całkowicie się oddaje z ufnymi słowami: „Dla Ciebie wszystko jest możliwe”; poszukuje wyłącznie Jego woli, decydującym stwierdzeniem: „Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty” (Mk 14,36). • Modlitwa Jezusa jest powszechna, bo nikogo nie dyskryminuje: nie odróżnia przyjaciół od wrogów. Na krzyżu modli się za tych, którzy Go krzyżują (Łk 23,34), a podczas Ostatniej Wieczerzy 23
modlił się o to, by wszyscy stanowili jedność, tak jak On z Ojcem (por. J 17,20-21). • Jezus nie tylko sam się modli, ale też uczy nas, jak się modlić, zostawiając nam Ojcze nasz – wzór chrześcijańskiej modlitwy (por. Mt 6,9-13). Naucza nas, byśmy zwracali się do Ojca w poufały sposób, poszukiwali Jego planu zbawienia i Jego woli, starając się realizować ją w codziennym życiu. W chwili gdy prosimy Boga o chleb i przebaczenie, obiecujemy, że będziemy wspólnie działać, by faktycznie otrzymać chleb i przebaczenie. • Modlitwa Nowego Testamentu wyróżnia się jako modlitwa dotycząca Trójcy Świętej. Jezus wyjawia to Samarytance: „Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. Bóg jest duchem; potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali mu cześć w Duchu i prawdzie” (J 4,23-24). Modlitwa jest więc kierowana do Ojca, zgodnie z naukami i postawami Jezusa (Prawda, por. J 14,6), które uobecniają się i działają w wierzącym za sprawą Ducha Świętego (por. Rz 8,15). • Jezus poleca się modlić nieprzerwanie, bez ustanku. Wspomina o tym w przypowieści z Ewangelii św. Łukasza (18,1-8); słowa Jezusa przypomina też Paweł, pisząc do wspólnoty Tesaloniczan (1Tes 5,17); wypełniają to przykazanie pierwsi chrześcijanie, którzy „trwali w nauce Apostołów [...] i w modlitwach” (Dz 2,42). • Hymny z Ef 1,3-14, Flp 2,6-11, Kol 1,15-20 są godnym podziwu przykładem teologicznej modlitwy, która powinna stanowić inspirację dla modlitwy każdego wierzącego. Jest w nich nakreślony cudowny plan zbawienia, którego architektem jest odwieczny Bóg, i który zostaje zrealizowany przez Chrystusa. Te porywające doksologie (= pieśni 24
uwielbienia) jawią się jako wypływ gorącego strumienia myśli i emocji teologicznych. Wspólnota chrześcijańska bardzo docenia ich piękno i wartość. Nic dziwnego zatem, że takie modlitwy zostały włączone do „Liturgii Godzin”9.
Głos Magisterium Kościoła: Sobór Watykański II Podane jako przykład cytaty z dokumentów soborowych, wybrane spośród wielu innych odnoszących się do modlitwy, dobrze jest odczytywać w szerszym, odnoszącym się do nich kontekście. • Lumen gentium, n. 17: „Tak więc modli się i równocześnie pracuje Kościół, aby w Lud Boży, w Ciało Pańskie i Świątynię Ducha Świętego weszła pełnia całego świata.” • Unitatis redintegratio, n. 2: „Syn Boży, zanim ofiarował sam siebie na ołtarzu krzyża jako niepokalaną hostię, modlił się do Ojca za wierzących mówiąc: «Aby wszyscy byli jedno»”. • Unitatis redintegratio, n. 8: „To nawrócenie serca i świętość życia, łącznie z publicznymi i prywatnymi modlitwami o jedność chrześcijan, należy uznać za dusze całego ruchu ekumenicznego, a słusznie można je zwać ekumenizmem duchowym”. • Perfectae caritatis, n. 6: „Ci, co się zobowiązują spełniać rady ewangeliczne, niech przede wszystkim szukają i miłują Boga, który pierwszy nas umiłował [...]. Członkowie instytutów powinni z nie9
Hymn z Listu do Efezjan – Nieszpory poniedziałkowe, hymn z Listu do Kolosan – Nieszpory środowe, hymn z Listu do Filipian – Nieszpory niedzielne. Będziemy się nimi zajmować w dalszej części. 25
ustanną pilnością, w oparciu o autentyczne źródło duchowości chrześcijańskiej, pielęgnować ducha modlitwy i samą modlitwę. Przede wszystkim zaś niech codziennie mają pod ręką Pismo Święte”. • Optatam totius, n. 2: „Sobór święty zaleca przede wszystkim tradycyjne środki działania zespolonego [by wspierać powołania kapłańskie], jak wytrwała modlitwa, pokuta chrześcijańska”. • Presbyterorum ordinis, n. 6: „Ponadto wspólnota kościelna przez miłość, modlitwę, przykład i dzieła pokuty sprawuje prawdziwą funkcję macierzyńską wobec dusz, które trzeba doprowadzić do Chrystusa”. • Gaudium et spes, n. 49: „Do stałego jednak wypełniania obowiązków tego chrześcijańskiego powołania potrzeba niezwykłej cnoty. Dlatego to małżonkowie, umocnieni łaską na święte życie, będą pilnie pielęgnować i modlitwą wypraszać sobie miłość trwałą, wielkoduszność i ducha ofiary”. Poza soborowymi, temat modlitwy jest poruszany również w innych dokumentach Magisterium. Wspomnijmy o Katechizmie Kościoła Katolickiego, którego czwarta część w całości poświęcona jest chrześcijańskiej modlitwie10.
Konkluzja... sympatycznie prowokacyjna W odrobinę prowokujący sposób, zakończenie będzie odbiegać od utartych schematów. Warto 10
26
Dział pierwszy mówi o modlitwie w życiu chrześcijańskim, dział drugi analizuje Ojcze nasz. Publikacja Katechizmu miała miejsce w 1992 [w języku polskim w 1994 – przyp. tłum].
zostawić czytelnikowi krótki spis pytań pomocnych w zweryfikowania pewnych elementów własnej modlitwy. Jest to dla niego ciche zaproszenie do ilościowego, a przede wszystkim jakościowego sprawdzenia modlitwy zachęcające go do poszukiwania coraz bardziej osobistej relacji, obejmującej rozległe aspekty wspólnotowe i społeczne. Pytania są wyłącznie wskazówką, a ich zadaniem jest zainicjowanie osobistej refleksji, w czasie której każdy – znając dobrze samego siebie – może zadawać sobie bardziej szczegółowe i pożyteczne pytania.
Modlitwa indywidualna 1) Czy moja modlitwa jest dojrzała, ewangeliczna, osnuta na treści Ojcze nasz – wzorze wszelkiej modlitwy, bo nauczonej przez Jezusa? Czy pytania i zachowania z mojej modlitwy przystają do tych z Ojcze nasz? Zweryfikuję swoją modlitwę z ostatnich trzech dni. 2) Czy traktuję moją modlitwę jako tchnienie duszy, spotkanie z Bogiem, dzięki któremu zgłębiam moją rolę chrześcijanina, moje miejsce w społeczeństwie, oceniam moje postępowanie, porównuję się ze Słowem Bożym? 3) Czy modlitwa sprawia, że mam świadomość swojej niewierności i wierności Boga? Czy uświadamia mi również wartość miłości Boga? 4) Czy w ciągu dnia szczególnie cenię chwile ciszy i wewnętrznego skupienia, traktując je jako wyjątkowe okazje do spotkania z sobą samym i z Bogiem? 5) Czy jestem wierny wszystkim obowiązkom modlitwy (osobistym, rodzinnym, wspólnotowym)? Które z nich zaniedbałem w ciągu ostatnich dziesięciu dniu? Dlaczego? 27
6) Czy dokładam starań, aby przezwyciężyć „nawyk modlitwy”, traktując ją zawsze jako dar i porcję tlenu dla życia duchowego? Z jakim nastawieniem modliłem się dziś rano? 7) Czy moja modlitwa jest bogata i różnobarwna, zdolna przyjąć i przemienić wszystkie życiowe zdarzenia i duchowe stany? Czy jak psalmista potrafię chwalić, dziękować, opiewać wielkie Boże interwencje, płakać, ofiarować życie, pytać o przyczynę rzeczy? 8) Czy znam i praktykuję „ubogą modlitwę”, która odbywa się w ciszy przed tabernakulum lub na łonie natury ze świadomością, że Pan jest zawsze obecny, widzi, rozumie i wysłuchuje? 9) Jak dalece oddziałuje na mój dzień i moje życie duchowe celebracja eucharystyczna – modlitwa w całym tego słowa znaczeniu – jako modlitwa Chrystusa do Ojca? Jak oceniam moje uczestnictwo we Mszy Św. w tym tygodniu?
Modlitwa a życie 1) Praca może być modlitwą; modlitwa z pewnością jest pracą. Czy dokładam starań, żeby uczynić z mojej pracy modlitwę, która czci chwałę Boga i pomaga braciom? Czy w czasie pracy lub innych zajęć kieruję czasem myśli ku Panu? 2) Czy potrafię rozmawiać z innymi o swoim modlitewnym życiu, o słowach, które mnie poruszyły i wzbogaciły moje duchowe życie? Czy rozmawiam o tym w rodzinie, z przyjaciółmi? A może przeszkadza mi jakiś nieuzasadniony wstyd? Z kim i kiedy odbyłem rozmowę na ten temat? 3) Gdy Mojżesz zszedł z góry po spotkaniu z Bogiem, jego twarz promieniała światłem (por. Wj 34,29-35). Co inni odczytują z mojej twarzy po 28
modlitwie: promienie przemiany, cienie obojętności czy oznaki wstrętu? 4) Czy modlitwa staje się jakby środkiem wzmacniającym, który daje mi ładunek energii i napełnia entuzjazmem w potoku codziennych zajęć? Czy rzeczywiście jest ona dla mnie energetyzująca czy jest stratą czasu? Co robię, żeby wyeliminować czynniki powodujące roztargnienie i uczynić z modlitwy miniaturowe doświadczenie życia wiecznego? 5) Czy w momentach trudności, zwątpienia i kryzysu, przywiązuję szczególną wartość do chwili modlitwy? Czy potrafię sprawić, by modlitwa stała się moją historią? 6) Czy żyję i postępuję tak, by „przyszło królestwo Twoje”, jak uczy nas Jezus w modlitwie Ojcze nasz? W jaki sposób przyczyniam się do tego, by nie zabrakło chleba i przebaczenia? 7) Czy okresowo sprawdzam z pomocą kapłana lub osoby mającej doświadczenie w dziedzinie duchowości moje wzrastanie w modlitwie? 8) Czy otwieram się na nowe formy, jeśli pomagają one pogłębić związek i bliskość z Panem, poszerzyć horyzonty, czuć się „bardziej Kościołem”?
„Modlitwa jest czymś pięknym”, „Modlitwa jest ważna”, „Trzeba się modlić”, „Modlitwa jest miłością”, „Modlitwa jest tchnieniem życia”: to tylko niektóre z bogatego rejestru określeń, które obrazują wartość modlitwy. Z drugiej strony, przytłacza nas lawina wątpliwości i pytań: „Nie potrafię się modlić”, „W jaki sposób i kiedy się modlić?”, „Po co się modlić?”. Temat jest ciągle przedmiotem ożywionej dyskusji, o czym świadczy rozliczna literatura i przepełnione pasją badania, jak również różnorodne ujęcia tej kwestii. Nie ma jednej, wyłącznej drogi modlitwy, ale jest wiele sposobów na prowadzenie dialogu z Bogiem. Złożoność zagadnienia sprawia, że na stronach tej książki pojawia się nieśmiałe żądanie przywołania skądinąd znanej już prawdy: wartości i konieczności modlitwy biblijnej. Dlatego zostały w niej uwzględnione i skomentowane niektóre znane modlitwy z Nowego Testamentu, z zamiarem pobudzenia chrześcijan do «modlitwy Słowem». Nasze rozważania rozpoczniemy od Psalmów, starotestamentowej modlitwy, szeroko wykorzystywanej również w Nowym Testamencie, następnie przyjdzie czas na wielogłosową symfonię, której doświadczymy wsłuchując się w niektóre stronice Ewangelii synoptycznych (przede wszystkim pod kątem Ojcze nasz i «modlitwy serca»), przemierzając chrystologiczne hymny Pawła i docierając do literatury Janowej. Mamy do czynienia z kompleksowym choć nie wyczerpującym ujęciem, w którym zawsze w sposób szczególny pobrzmiewają biblijne tony.
To naprawdę pożądane, by Święta Księga była w coraz większym stopniu uznawana i przyjmowana jako tekst do czytania, rozumienia, przemyślenia i przemodlenia. Tytuł książki, Sztuka modlenia się, został zaczerpnięty z Listu apostolskiego Jana Pawła II z 6 stycznia 2001. ISBN 978-83-7485-068-1
Wydawnictwo Franciszkanów Bratni Zew www.bratnizew.pl