2 minute read
Możemy liczyć na wsparcie partnerów
PAULINA MAZURKIEWICZ-KUREK DYREKTOR PIONU FINANSÓW POLSKI HOLDING HOTELOWY
JJak wygląda obecna współpraca PHH z dostawcami dla branży HoReCa? Czy mogę Państwo liczyć na ich wsparcie, elastyczność we współpracy? Stan pandemii był sprawdzianem naszej dotychczasowej współpracy. W większości przypadków dostawcy wykazali się zrozumieniem i podtrzymali dotychczasowe warunki lub wprowadzili zmiany np. cenników z niewielkimi podwyżkami wynikającymi ze zmian chociażby inflacji. Dodatkowo, firmy wychodziły naprzeciw naszym oczekiwaniom, informując na bieżąco, jak wygląda sytuacja na rynku ogólnoświatowym oraz czego możemy spodziewać się w najbliższym czasie. Pozwoliło nam to przetrwać trudne chwile pandemii. W odpowiednim momencie robiliśmy zapasy produktów w ilościach niezbędnych do funkcjonowania hoteli i obiektów. Dostawcy chcieli współpracować na wielu płaszczyznach i to pokazało, kto tak naprawdę jest partnerem i będzie z nami współpracował, bez względu na okoliczności. Reasumując, możemy liczyć na wsparcie dostawców, jednak odczuwamy, że to wsparcie ze strony partnerów jest zupełnie inne niż przed pandemią. Nasi dostawcy dość mocno obawiają się przyszłości spowodowanej niestabilną sytuacją na rynkach światowych, przez to nie są w stanie udzielać nam dłuższych, korzystnych gwarancji chociażby cenowych czy terminowych. Jednak zarówno my, jak i dostawcy, wierzymy, że obecna sytuacja ustabilizuje się i już niebawem będziemy mogli w głównym stopniu skupić się na naszej działalności operacyjnej.
Czy ubiegłoroczna sytuacja – niełatwa dla branży – wpłynęła na weryfikację partnerów? Czy kryteria przy wyborze dostawców uległy zmianie? W jaki sposób?
Największy odczuwalny problem dotyczył kategorii outsourcingu usług gastronomicznych i housekeepingu. Było to spowodowane brakiem kelnerów, kucharzy i serwisu sprzątającego. Wiele osób, głównie z zagranicy, wyjechało lub przebranżowiło się, a część nadal obawia się powrócić do działalności hotelarskiej ze względu na ewentualność ponownego zamknięcia obiektów. W tym przypadku podstawowymi kryteriami przy wyborze dostawców była dla nas dostępność pracowników i ich minimalne doświadczenie. Pozostałe kryteria nie uległy zmianie. Należy jednak podkreślić, że miniony rok był zdecydowanie lepszy niż poprzedni, szczególnie sezon letni. Ciężkie czasy pandemii pokazały nam również, kto jest najlepszym partnerem do współpracy. Firmy, które świadczyły dla nas usługi jeszcze przed Covid-19 wykazały się w większości przypadków elastycznością i zrozumieniem, że branża hotelarska bardzo mocno odczuła skutki wprowadzonych obostrzeń. Niemniej jednak niewielkie grono postawiło nowe warunki, które były przez nas nie do zaakceptowania. Koszty podane w nowych cennikach poszczególnych produktów były niekiedy wyższe nawet o kilkadziesiąt procent. W związku z tym po sprawdzeniu rynku udało się pozyskać nowych dostawców, z którymi współpracujemy do dziś dzień. Warunki, które nam zaoferowali były lepsze od tych, które mieliśmy wcześniej i mieściły się w naszych budżetach. Dlatego przy poszukiwaniu nowych dostawców, do naszych dotychczasowych kryteriów, wprowadziliśmy elastyczne warunki współpracy, w tym chęć pomocy i kooperacji w trudniejszych momentach – np. takich jak lockdown. Poszukując nowych firm nie mogliśmy tak jak do tej pory negocjować chociażby gwarancji cenowych, ale przede wszystkim musieliśmy skupić się na wyborze dobrego jakościowo dostawcy, który będzie odpowiadał na zapotrzebowania spółki i w nieprzewidzianej sytuacji nie zostawi naszego zamówienia, czy też pytania bez odpowiedzi.
Jak według Pani – biorąc pod uwagę ubiegły rok i panującą w naszym kraju pandemię – będzie rozwijał się rynek dostawców dla HoReCa w tym roku? Czego się spodziewacie?