Business Code

Page 1

Numer 1(5) Kwiecień/Maj 2013

Magazyn Przedsiębiorczego Studenta DANIEL KUBACH CEL=SUKCES

MOTYW NUMERU: POCZĄTEK KARIERY POSZUKIWANIE PRACY ROZMOWA KWALIFIKACYJNA FRANCZYZNA 7 PORAD „ŚWIEŻYNKI” NAJCIEKAWSZE POMYSŁY NA BIZNES

DOOKOŁA ŚWIATA ZDERZENIE Z AFRYKĄ– MAROK

Business Code

1


W numerze: GOŚĆ CEL=SUKCES

4

Wywiad z Danielem Kubachem

MOTYW NUMERU KREATYWNOŚĆ W CENIE

10

Najciekawsze pomysły na biznes

POSZUKIWANIE PRACY

12

Od czego zacząć?

ROZMOWA KWALIFIKACYJNA

14

4

Dos and Donts

CUDZY „WŁASNY” BIZNES

15

O Franczyźnie słów kilka

7 PRZYKAZAŃ „ŚWIEŻYNKI”

16

Jak przetrwać pierwsze dni w pracy?

ROZWÓJ HITY INTERNETU

18

Strony, które koniecznie musisz zobaczyć

TAJEMNICZE NLP

20

Czyli Programowanie Neurolingwistyczne

PRZEDSIĘBIORCZA KOBIETA

21

Studenckie Forum BCC zaprasza

DOOKOŁA ŚWIATA 10 ZDERZENIE Z AFRYKĄ

22

Z plecakiem po Maroku

GARNITUR CZY KIMONO Biznes po Japońsku

2 Business Code

26


NASZYM ZDANIEM Z NATURĄ NIE PO DRODZE

28

Propaganda wokół marihuany

A MOGŁO BYĆ TAK PIĘKNIE

31

Zmarnowany potencjał stadionu

BONUS TEST BELBINA

33

Jaka jest Twoja rola w zespole?

22

BUSINESS CODE Magazyn Przedsiębiorczego Studenta

Drodzy czytelnicy! Mieliście kiedyś uczucie, że wszyscy wokół gdzieś pędzą a Wy stoicie w miejscu i wciąż, mimo wielkich starań, nie macie sprecyzowanych planów na przyszłość? Technologia się rozwija, a świat pędzi coraz szybciej. Zasady obecnie panujące na rynku pracy, czy nawet w biznesie są zupełnie odmienne od tych, które obowiązywały jeszcze 10lat temu. Jak za tym wszystkich nadążyć tak by stać się konkurencyjnym kandydatem na pracownika (lub właściciela firmy), a przy tym nie stać robotem i kopią innych? Kilka z możliwych odpowiedzi na to pytanie znajdziecie w naszym nowym numerze. Polecamy również wywiad z naszym gościem, Danielem Kubachem, może właśnie on doda Wam odwagi i zainspiruje do podjęcia zdecydowanych kroków? Magdalena Poprawa redaktor naczelna

Wydawnictwo Dolnośląskie Studenckie Forum Business Centre Club, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu, Komandorska 118/120, bud. B/F pok. 14, 53-345 Wrocław Adres redakcji: Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu, Komandorska 118/120, bud. B/F pok. 14, 53-345 Wrocław E-mail: business.code@sfbcc.org.pl

Redaktorzy: Tomasz Musiałowski, Monika Florczak, Dorota Fedorczak, Maja Myślińska, Joanna Szyler, Tomasz Jasiński, Jacek Bartczak, Piotr Podhajski korekta: Magdalena Poprawa, Piotr Podhajski skład, grafika: Magdalena Poprawa

Okładka:

Zdjęcia: Dominik Chrzan, Silence Vision Photography Modelka: Natalia Kaczmarek Wszystkie prawa do zdjęć zastrzeżone. Business Code

3


GOŚĆ

ROZWÓJ = CEL

Elegancki, w dobrze skrojonym garniturze rzuca się w oczy już po chwili. Sprawia wrażenie pewnego siebie, uśmiechnięty i wyluzowany, cierpliwie odpowiada na kolejne pytania. Szerszej publiczności znany jako przedsiębiorca, Anioł Biznesu oraz autor książki „Planowanie Celów”. O sile przypadków, umiejętności stawiania celów i korzyściach płynących z członkostwa w prestiżowej organizacji opowiada Nam Pan Daniel Kubach. Bussines Code: Pytanie na rozgrzew-

że podam jej tylko końcówkę, bo i tak

budynku. Dziś prowadzimy firmę

kę, tak aby przybliżyć czytelnikom

nie uwierzy, nawet w to 2,5tys. nie

InWay sp. z o.o. oferującą szkolenia

Pana sylwetkę: co Pana skłoniło do

uwierzyła (śmiech). Pomyślałem, że

managerskie. Dodam, że sympatykom

kariery w biznesie i skąd konkretny

skoro mogę zarabiać w przyjemny spo- Studenckiego Forum BCC nasza firma

pomysł na przedsiębiorstwo?

sób takie pieniądze to po co miałbym

Daniel Kubach: O tym, czym chcę się

szukać pracy?

zajmować wiedziałem już w podstawówce, kiedy to pani wychowawczyni zapytała „Danielu, kim chcesz być gdy dorośniesz?”, inne dzieci mówiły, że lekarzem czy strażakiem, ja odpowiedziałem, że biznesmenem. Moja odpowiedź nie przekonała pani dyrektor, która zapytała raz jeszcze „ale kim będziesz z zawodu? Będziesz pracował jako kto?” Powiedziałem, że „nie, nie pani dyrektor to Wy będziecie pracować dla mnie, a ja będę właścicielem firmy.” Jak widać po latach tak się właśnie stało. Po nieudanych doświadczeniach w pracy, do której poszedłem w wieku 19 lat zdecydowałem założyć własną firmę. Pomysł na przedsiębiorstwo pojawił się spontanicznie. Był rok 1999 i właśnie weszła reforma emerytalna wymagająca od każdego zapisania się do funduszu. Zobaczyłam w tym niszę, szansę na znalezienie klientów i zarobienie pieniędzy. Swoją pierwszą wypłatę, dostałem w wieku 20lat, przelew przyszedł na 32,5tys złotych. Pamiętam moją mamę i jej pytanie o to, czy coś zarobiłem, postanowiłem,

4 Business Code

daje maksymalne zniżki. BC: A co z Business Centre Club?

BC: Czy jest ktoś kto na Pana karierę

DK: Kiedy miałem 25, czy 26 lat,

miał szczególny wpływ?

wysłałem maila do organizacji, ale…

DK: Było wiele takich osób. Zauważy-

nikt mi nie odpowiedział. W porówna-

łem, że gdy w swoim życiu poznawa-

niu do chwili obecnej wtedy byłem po-

łem kogoś przypadkiem ta osoba wcale czątkującym businessmanem, może przypadkiem tam nie była. W wyniku

jeszcze nie wydawałem się tej

szczęśliwych zbiegów okoliczności

organizacji dość ciekawy? Jak się

poznałem swoich obecnych wspólni-

dowiedziałem do Business Centre Club,

ków. Pierwszego, Krzysztofa Lewan-

nie można dostać się tak po prostu, nie

dowskiego prezesa spółki giełdowej

możesz zadzwonić i powiedzieć „Dzień

Europejskie Centrum Odszkodowań

dobry ja chciałbym być członkiem”.

(EuCO), poznałem w Krakowie.

Nic nie dzieje się jednak przypadkiem.

Ja jestem z Lubina, Krzysztof z Legnicy

Pamiętam, że po kilku latach od mojej

więc stwierdziłem przypadek, albo nie. wiadomości dzwoni do mnie Pan Po zastanowieniu i znalezieniu

Krzysztof Mojzych (dyrektor Loży

informacji o Krzysztofie (na początku

Dolnośląskiej) i wita mnie słowami

nie wiedziałem kim on dokładnie jest)

„Dzień dobry Panie Danielu, przygląda-

postanowiłem zaangażować się w spół- my się Panu od dłuższego czasu i chciekę. Zainwestowałem 59tys, po 5 latach libyśmy zaprosić Pana do naszej i 9 miesiącach firma weszła na giełdę

organizacji”. Z Panem Krzysztofem

zostając wyceniona na 103 miliony

umówiliśmy się na spotkanie, po

złotych. Kolejnymi osobami poznanymi którym ja i moja firma EuCO staliśmy przypadkowo byli Maciej Skomorowski, się członkami Business Centre Club. (mój obecny wspólnik w EUCO) oraz doktor Adam Ubertowski. Szczególnie ciekawe były okoliczności w jakich poznałem Adama: na Malcie, na dachu

BC: Jakie korzyści daje członkostwo w takiej organizacji? DK: Powiedziałbym, że członkostwo daje przede wszystkim możliwość


„Do Business Centre Club nie można dostać się tak po prostu, nie możesz zadzwonić i powiedzieć :

„Dzień dobry ja chciałbym być członkiem”” poznania ludzi podobnych do siebie.

z tym można z tego wyciągać wiele

i jej członkowie pomagają sobie wza-

Każdy członek BCC może przełożyć te

korzyści. Należy również dodać, że

jemnie.

kontakty na pieniądze. Organizacja

dzięki tym osobom mam dostęp do

skupia najbardziej wpływowe osoby

wszystkich głównych businessmanów

w kraju i nie mam problemu z tym

w kraju. BCC organizuje także

żeby spotkać się z kimś zawodowo lub interesujące szkolenia, na których prywatnie, poprosić o radę, pomoc

uczę się kolejnych przydatnych rzeczy

w jakimś biznesie czy założyć z kimś

i poznaję, nowych ludzi. Swoim

spółkę. Ci ludzie posiadają przede

członkom BCC zapewnia również

wszystkim kapitał i wiedzę. Każdy

polisę bezpieczeństwa. W praktyce,

z nich ma inne kompetencje w związku oznacza to, że zarówno organizacja jak

BC: Aż nasuwa się konkluzja, że wbrew temu, co mówi większość najważniejsze nie jest szczęście, a wizja i umiejętność korzystania z okazji. DK: Przychodzi mi do głowy zdanie, które powtarzam wielu osobom „Czasami nie jest ważne co wiesz, ale kogo znasz” Najlepiej połączyć te dwie Business Code

5

>


GOŚĆ rzeczy- kompetencję oraz

DK: Sporty walki oraz sporty

kontakty. Proszę zauważyć, że

siłowe. Uwielbiam spotkać

najbogatsi przedsiębiorcy za-

się ze swoim osobistym

trudniają ludzi jeszcze bardziej

trenerem na wyczerpującym

kompetentnych od siebie. Sami

treningu. Ćwiczę krav magę,

wyczuwają trendy rynkowe

kiedyś karate. Oba sporty są

i dzięki kontaktom szybciej

bardzo wymagające, raz

rozwijają swoje przedsiębior-

zdarzyło mi się leżeć na

stwa. Gdybym miał coś doradzić

deskach trzy razy w ciągu

studentom powiedziałbym aby

minuty (śmiech). Ostatnio

zdobywali praktyczne

jednak coraz więcej czasu

kompetencje i budowali sieć

spędzam na siłowni, byłem

kontaktów. Należy o tym

tam nawet dziś (fakt, już

pamiętać już od początku, bo

wcześniej rzuciła mi się po-

nigdy nie wiadomo, co z tych

kaźnych rozmiarów torba

znajomości wyniknie, a często

sportowa leżąca przy stoliku

wynika coś ciekawego. Proszę

przyp. Red.). Siłownia poza

siebie wyobrazić ile może dać

tym, że pozwala się wyżyć

przeciętnemu studentowi po-

jest dobrym miejscem

znanie kilkudziesięciu przedsię-

na nawiązywanie nowych

biorców? Po skończeniu stu-

kontaktów biznesowych. W

diów lub nawet w trakcie może się do nich zwrócić z ofertą pracy lub, do czego jeszcze bardziej namawiam, z ofertą współpracy czy pomysłem biznesowym. BC: Jest Pan Akcjonariuszem

W BIEGU „Budując swoją pierwszą firmę w ciągu 2 lat 62 dni byłem w domu… resztę czasu spędziłem w hotelach i środkach lokomocji.”

firm, jeździ po świecie, poznaje

więcej czasu ma się dla siebie, zatrudnia się

nowych ludzi, co z organizacją

coraz lepszych ludzi, bardziej kompetentnych,

czasu? Jak to wszystko pogo-

którzy wykonują pracę za nas. Dobrze jest

dzić?

znaleźć kompetentnego managera jako

DK: Przyznam, że po

wspólnika lub pracownika, który zarządza

rozpoczęciu działalności firmy

operacyjnie spółką oraz pracownikami, wtedy

czasu jest bardzo mało. Trzeba

nam pozostaje tylko nadzór. Czasu zaczyna być

się zaangażować. Budując

naprawdę sporo, można go przeznaczyć na od-

Europejskie Centrum Odszkodo-

poczynek, albo, jeśli ktoś ma charakter przedsię-

wań spółka akcyjna przez dwa

biorcy, na uruchamianie kolejnego projektu.

lata zaznaczałem sobie, w które

Przyznam, że z organizacją czasu miałem na

dni byłem w domu. Po podsu-

początku mojej kariery problem. Nauce tej

mowaniu wyszło, że 62 w roku,

umiejętności musiałem poświęcić wiele uwagi od

resztę spędziłem w hotelach

początku mojej działalności zawodowej.

pierwsze lata były okresem ciężkiej pracy. Z czasem jednak

6 Business Code

czytam, zazwyczaj książki biznesowe i psychologiczne, które pozwalają mi być na bieżąco z nowymi metodami zarządzania i sprzedaży.

lub właścicielem kilkunastu

i środkach lokomocji. Te dwa

wolnym czasie również

BC: Jakie książki mógłby zatem pan polecić? DK: Na pewno „ Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi”, może tytuł książki nie brzmi zbyt biznesowo, ale książka jest rewelacyjna i jej nauki można zastosowanie nie tylko w sytuacjach prywatnych, ale także zawodowych. Kolejnymi książkami wartymi przeczytania są na pewno „Sekret” (napisana przez Byrne Rhonda, przyp.

BC: Ponoć by odreagować stres związany z pra-

Red.) oraz, hit tego roku,

cą Leszek Czarnecki uprawia sporty ekstremal-

„Ja.com” autorstwa mojego

ne, a jaki jest Pana sposób?

wspólnika, doktora Adama


GOŚĆ Ubertowksiego mówiącą o tym jak się żywiołowy, sangwinik o charakterze marką osobistą i na swojej marce

sprzedawcy. Jeśli szukam kogoś do

zarabiać. Szczególnie polecam ją tym

biura, musi być to osoba poukłada-

osobom, które poważnie myślą

na, staranna i sumienna. Jeśli kandy-

o swojej karierze.

dat spełnia wymagania wysyłamy go

BC: Zmieniając temat, motywem przewodnim naszego numeru są początki kariery, w tym, rozmowy kwalifikacyjne, jak w Pańskich przedsiębiorstwach wygląda proces kwalifikacyjny? DK: Praca zaczyna się dużo wcześniej,

na testy czyli dzień, dwa próby. Taki skok na głęboką wodę to jest najlepszy test. Mamy wtedy szansę zobaczyć jak kandydat się zachowuje, czy „wypłynie”, czy „utonie”. Dzięki wcześniejszej starannej selekcji etap ten przechodzi ok. 50% kandydatów.

w pierwszej kolejności określany jest

BC: Czy istnieją zatem jakieś uniwer-

profil kandydata. Zadaję sobie

salne cechy, które musi mieć każdy

pytania: „Czy ja potrzebuję działacza, kandydat? DK: Odpowiednia postawa kandydaczy potrzebuję osoby, która jest ta. Przykładem może być moja wygadana?”, „Harmonijnej czy obecna asystentka Raisa. Wiele osób porządkującej?” Wszystko zależy od miało lepsze kwalifikacje, ale tylko rodzaju pracy i stanowiska. Jeśli ona miała właściwą postawę: ona szukam sprzedawcy musi to być

powiedziała, ona chce, ona potrafi, ona się nauczy gdy czegoś nie wie. Było widać, że chce pracować, zależało jej na pracy i chciała to udowodnić. Jest naprawdę świetnym pracownikiem. Podobnie było na Słowacji gdy szukałem asystentki do mojej firmy prawniczej. Przyszło 12 różnych kandydatek, o różnym profilu. Większość miała świetne referencje, ale wśród nich była jedna dziewczyna, instruktorka Snowboardu bez żadnego doświadczenia w tej pracy. Przyjąłem ją, bo jako jedyna miała właściwą postawę: pozytywne nastawienie i chęci do pracy. Wybór był trafiony. >

„Na wyższe wykształcenie uwagę zwracam dopiero później, najważniejsza jest odpowiednia postawa kandydata.” Business Code

7


GOŚĆ

„Ważne by Twoje cele były zapisane: wyraźnie i szczegółowo, w formie dokonanej.” BC: A co z wyższym wykształceniem? Czy zwraca się na nie uwagę już w pierwszej kolejności? DK: Na wykształcenie zwracam

porażek trzeba umieć się przyznać,

BC: W jednym z Pana wywiadów

nie wolno ich ukrywać. Jak zatrud-

powiedział Pan, ze co roku stawia

uczelnia mi dużo nie mówi, nie jest

DK: Tak, co roku stawiam sobie 21

uwagę na dalszych etapach. Sam

powiedziane, która jest najlepsza,

celi, 19, które realizuję i dwa, któ-

studia magisterskie ukończyłem

niam kogoś na wyższe stanowiska to sobie cele do zrealizowania…

najważniejsze są właśnie działania rych nie, te dwa będą tajemnicą, ale dopiero w zeszłym roku. Ojciec zaw- kandydata i postawa. Istotne nie są liczę, że już niedługo choć jeden się sze żartował bym studiował jak też oceny. Zasada jest taka: czwór- spełni (śmiech). najdłużej więc można powiedzieć, że kowi pracują dla rządu, a piątkowi BC: A pozostałe 19? wziąłem sobie jego radę do serca dla trójkowych, a trójkowi są to DK: Rozgraniczam cele prywatne (śmieje się). Należy dodać, że to czy zazwyczaj przedsiębiorcy. Należy i zawodowe. W zawodowych zapisupatrzę na wykształcenie zależy zwrócić uwagę na to, że najbogatsi je cele finansowej dotyczące moich również od stanowiska, które chcę Polacy, na przykład Pan Solorz, nie spółek, dla każdej spółki jeden np. obsadzić. Jeśli potrzebuję kogoś na mają wyższego wykształcenia. Dotakie i takie dochody do określonego wyższe stanowisko kierownicze to dam, że dobrym pomysłem, możliczasu. Kolejne cele dotyczą oczywiście patrzę jaką uczelnie i jaki wym do zrealizowania już podczas już aspektów bardziej prywatnych: kierunek ukończył kandydat. Bardzo studiów, jest dołączenie do organiplanuję wycieczki i listę miejsc, które interesujące są również sukcesy zacji studenckiej. Osoby z doświadodwiedzę w danym roku, albo, że i porażki. Szczególnie ważne są te czeniami w takich samorządach kupię samochód i opisuję go bardzo drugie, to one uczą nas najwięcej. uchodzą za ambitne i mają większe dokładnie: jego markę, kolor… Jeśli ktoś w swoim życiu nie odniósł szanse na zatrudnienie. Znają Najważniejsze by cele były zapisane: żadnych niepowodzeń to znaczy, że również podstawy organizacji, a tawyraźnie i szczegółowo, w formie nie nadaje się w pełni do pracy. Do kich ludzi potrzebujemy. dokonanej.

8 Business Code


GOŚĆ BC: Na koniec takie podsumowujące

biznes jest niszą czy kopią istniejących mieć dobry pomysł i potrafić się

pytanie: Jaką wskazówkę dałby Pan

już pomysłów np. kolejny sklep

osobom, które chcą działać, mieć

spożywczy. Atutem również może być pomysł, potrzebuję trochę kapitału,

własną firmę, ale nie wiedzą od

wiek. Młodzi mają tę przewagę, że

włożę w to swoją pracę, ale potrzebu-

czego zacząć?

świeżo myślą, zupełnie inaczej, lepiej

ję twojego doświadczenia i kontak-

DK: Przede wszystkim należy określić

niż dzisiejsi pięćdziesięciolatkowie.

tów”. I to jest najlepsze połączenie,

co chcemy robić, co nam sprawia

To właśnie młodzi mają największą

świeży pomysł i doświadczenie bizne-

przyjemność. Moim sposobem jest

szansę aby zarobić na nowych

sowe. Nie należy bać się kontaktów

znaleźć wspólną część dla czterech

technologiach, należy dodać, że nie

z przedsiębiorcami. Warto czasem

zaprezentować. „Słuchaj mam

rzeczy: to co umiesz robić, to co lubisz boją się oni ryzykować. Dzisiaj po-

podejść i się przedstawić. Można

robić, to o potrafisz sprzedać i to co

czątkujący przedsiębiorca ma więcej

również napisać wiadomość, prezen-

ludzie chcą kupić. Jeśli znajdziesz

możliwości niż jeszcze 20 lat temu,

tując swój pomysł na biznes czy pro-

wspólną dla tych czterech rzeczy,

dobrym sposobem na pozyskanie ka-

ponując ciekawą ofertę. Jeżeli zainte-

odniesiesz sukces. Oczywiście kolejną pitału może wyć skorzystanie z szansy resujesz przedsiębiorcę- wygrałeś! ważną rzeczą jest określenie czy nasz

jaką są „Anioły Biznesu”, wystarczy Rozmawiała MAGDALENA POPRAWA

Książka „ja.com” autorstwa Adama Ubertowskiego, o której wspomina Pan Daniel Kubach w rozmowie dostępna jest na stronie rankinmlm.com. Jeśli zainteresował Was Pan Daniel zarówno w jego jak i naszym imieniu zapraszamy na stronę kubach.com, gdzie znajdziecie kontakt do naszego rozmówcy, a także garść przydatnych informacji. Z Panem Danielem Kubachem już 8 kwietnia będziecie mogli spotkać się na uroczystej inauguracji Festiwalu Przedsiębiorczości BOSS. Serdecznie polecamy i zapraszamy!

Business Code

9


MOTYW NUMERU:

początek kariery

* Własny biznes * Rozmowa kwalifikacyjna * Pierwsze dni w pracy

Kreatywność w cenie Co się liczy w biznesie? Innowacyjność. Jak do niej dążyć? Kreatywnie! Dziś wyłącznie pomysł ma wartość. Nietypowych pomysłów na zysk pojawiło się wiele. Jak się okazuje, każdy z nich stał się strzałem w dziesiątkę. The Million Dollar Homepage Mowa o stronie internetowej stworzonej w 2005 roku przez brytyjskiego studenta. Strona główna o powierzchni miliona pikseli jest wykorzystywana jako pole reklamowe. Inwestorzy mogli zakupić dowolny obszar, na którym pojawił się prosty obrazek z łączem do adresu URL danej firmy. Strona milliondollarhomepage.com stała się internetowym gigantem wśród serwisów reklamowych. Wystarczyło pół roku, aby zwykły student stał się milionerem – jego łączny zysk ze sprzedaży pikseli wyniósł aż 1 037 100$. Niszowe portale Podczas przeglądania zasobów sieci natkniemy się na wiele pomysłów, które również przyniosły swoim twórcom niebanalne zyski. Portal dla małżonków poszukujących okazji do zdrady

10 Business Code

prezentuje się sloganem: „Życie jest krótkie, czas na romans.” Idea była trafiona – w zaskakująco szybkim tempie na portalu zarejestrowało się ok. 3,5 mln użytkowników. Innym pomysłem było utworzenie portalu randkowego dla osób zarażonych HIV. Skoro z wirusem można żyć, to dlaczego nie można znaleźć szczęścia

w miłości? Twórcy oczywiście odnieśli sukces – z dnia na dzień z portalu korzystało coraz więcej osób. Ciekawą koncepcją jest również serwis oferujący legalne wystawianie profesjonalnych zwolnień czy zaświadczeń. Jak wiemy lenistwo jest trudne do zwalczenia, ale skoro ktoś wychodzi z taką propozycją… trudno

Strona „The Million Dollar Homepage” sprawiła, że po upływie pół roku pomysłowy student stał się milionerem.


Fot. Dogswearingglasses.tumblr.pl

zrezygnować z oferty! A dzięki temu firma prosperuje wyśmienicie. Natomiast portal pooper-scooper.com to profesjonalny biznes, kierujący swoją ofertę do właścicieli czworonogów. Skoro na sprzątanie odchodów jest popyt, musi być i podaż. Tak też do sprawy podeszli twórcy, którzy obecnie cieszą się sukcesem. Błyskotliwe udogodnienia dla pupilów Kreatywni przedsiębiorcy pomyśleli także o wygodzie naszych ulubieńców. Hitem stały się okulary Goggles dla psów. Oczywiście nie chodzi o to, aby zwierzątko widziało lepiej. Chodzi o to, żeby ochronić oczy przed zanieczyszczeniami. Cena gadżetu nie jest niska, jednak właściciele czworonogów wykazali zadowalające zainteresowanie artykułem. Na ich potrzeby odpowiedzieli producenci, wychodząc z szeroką gamą różnych modeli. Sprzedaż przynosi wysokie dochody. Pokaźnym zyskiem cieszą się także właściciele restauracji dla psów. Takich miejsc na mapach gastronomicznych pojawia się coraz więcej. Nietypowy pomysł przyciąga rzesze klientów.

Okulary Goggles dla psów to prawdziwy hit wśród Receptura powideł babuni przyciągnęła tłumy nabywców. Profesjonalna sprzedaż ok. 500.000 puszek powideł rocznie sprawiła, że młodzieniec zajął 10 % brytyjskiego rynku w tej branży.

cie. Tak było w ich przypadku. Wystarczył wypad na piwo do baru i zajadanie się chrupiącymi paluszkami. Skoro w paczce słonych przekąsek tak rzadko można znaleźć podwójne paluszki, to dlaczego nie zająć się ich produkcją? Spróbowali, udało się. Dziś Santa mail Beerfingers to marka 10 odmian Rodzice kochają dzieci, więc zrobią paluszków, umowy dla nich wszystko. Można więc z producentami i sprzedaż smakonamówić ich, aby za „niewielką” łyków na terenie całego kraju. opłatą sprawili przyjemność Zapotrzebowanie na innowację swoim pociechom. Wystarczy przelać odpowiednią kwotę na Kreatywność to cenny kapitał w konto pana Byrona Reese’a, który każdej działalności. Im bardziej w odpowiedzi prześle dzieciakom zaskakujący pomysł, tym lepiej dla list z lapońskiego adresu. Jak się jego twórców. Zwykłe koncepcje okazuje – zadanie proste są już wykorzystane, a ich twórcy Dżemowy biznes w wykonaniu, a konto bankowe muszą walczyć z konkurencją Tak naprawdę w dzisiejszym świecie Nie trzeba skończyć studiów eko- z roku na rok staje się coraz barbiznesu wszelkie reguły są już nomicznych i pracować w między- dziej pokaźne. narodowej korporacji, aby zdobyć Polacy nie gorsi, też swój pomysł przereklamowane. Zwyciężają tylko nietypowe pomysły. Takie, któfortunę . Wystarczy być pomysło- mają rych twórcy wykazali się nadzwywym 14-latkiem i mieć kochaną Studenci z Poznania twierdzą, że czajną kreatywnością. babcię. Fraser Doherty swój biz- najlepsze pomysły przychodzą nes rozkręcił w domowej kuchni. w najmniej oczekiwanym momen-

JOANNA SZYLER Business Code

11


POCZĄTEK KARIERY POSZUKIWANIE PRACY Chcesz znaleźć pracę, ale nie wiesz od czego zacząć i gubisz się w śród setek różnorakich ofert? Brakuje Ci pomysłu na to jak wyprzedzić konkurencję, a chciałbyś zwiększyć swoje szanse? Jeśli odpowiedzią na choć jedno z powyższych pytań jest „tak” ten artykuł jest właśnie dla Ciebie. Poszukiwanie pracy - temat modny, poruszany coraz częściej, można nawet rzec: oklepany. Ogromnym wyzwaniem jest stworzenie o tym tekstu, który nie byłby kolejnym poradnikiem zawierającym wszystkim już powszechnie znane podstawowe zasady, takie jak stwórz profesjonalne CV, przygotuj list motywacyjny pod kątem konkretnej oferty czy zrób research na temat pracodawcy, do którego aplikujesz. Poniżej postaram się zaprezentować Wam porady trochę bardziej oryginalne, dzięki którym będziecie mogli zyskać lekką przewagę nad innymi w walce o swoją wymarzoną posadę. Wykształcenie to za mało, liczą się umiejętności i doświadczenie Mówi się, że studia się zdewaluowały, nie ma po nich pracy i z roku na rok przybywa nam bezrobotnych z wyższym wykształceniem. Jest w tym wiele racji, ponieważ pewne jest, że sam dyplom pracy nie daje. „To po co ja w ogóle studiuję?!”, zapytacie. Odpowiedź jest prosta: same studia to za mało, ale ich brak może okazać się problemem

12 Business Code

nie do przeskoczenia. Łatwy dostęp do edukacji spowodował, iż dzisiaj dyplom magistra znaczy mniej więcej tyle, co matura kilkanaście (kilkadziesiąt?) lat temu. Wyższe wykształcenie powinno być nieodłącznym elementem naszego CV – jego brak może spowodować, że mało kto będzie chciał nas zaprosić na rozmowę kwalifikacyjną. Skoro już wiemy, ze studia pracy nie dadzą, to co w takim razie może ją dać? Pracodawcy jednoznacznie przyznają, a ja również mogę to potwierdzić swoim doświadczeniem w poszukiwaniu pracy, że najbardziej cenione u kandydatów są praktyczne umiejętności, doświadczenie i „chemia”. Pisząc jednak „doświadczenie”, nie mam na myśli aktywności, które ładnie wyglądają na papierze, tylko realne doświadczenie. Bardziej wartościowy będzie na przykład kandydat, który odbył staż u małego pośrednika finansowego, gdzie nauczył się współpracy z różnymi bankami, poznał przebieg procesu kredytowego i zasad składania wniosków, niż osoba po stażu w Credit Agricole, który

polegał na parzeniu kawy i układaniu papierów szefa w kolejności alfabetycznej. Druga osoba będzie miała lepsze CV, pierwsza natomiast lepiej wypadnie na rozmowie kwalifikacyjnej, ceteris paribus oczywiście. Quo Vadis? Wiemy już, że do poszukiwań pracy przyda nam się wykształcenie i doświadczenie. Trzecim ważnym (last but not least) elementem jest świadomość gdzie zmierzamy oraz jak zamierzamy tam dojść. Bez planu ani rusz, ale nie martwcie się, możecie sobie stworzyć plan w kilka minut. Wystarczy zastanowić się, co jest waszym celem (dla jednych będzie to ogólne „znaleźć dobrą pracę”, dla innych zająć sprecyzowane stanowisko, a dla kolejnych pracować w wybranej firmie – nieistotne. Najważniejsze, by to był WASZ cel), a następnie zastanowić się jak do wybranego celu dojść. Dodatkowo należy pamiętać, by owy cel spełniał kryteria zasady „SMART”. Szczegółowe sposoby wyznaczania i osiągania celów znajdziecie w literaturze z zakresu rozwoju osobistego, coachingu lub


POCZĄTEK KARIERY zarządzania projektami. Pamiętajcie, każda droga, która prowadzi do celu jest lepsza, niż ta, która do niego nie prowadzi! W poszukiwaniu pracy ważne jest również pojęcie przedsiębiorczości. Słownikowa definicja mówi, że jest to „chęć podejmowania różnych spraw i umiejętność ich pomyślnego załatwienia”. Oznacza to nie mniej, nie więcej, jak koniec z jakimikolwiek wymówkami. Gdy przedsiębiorczej osobie jest zimno, nie narzeka, tylko robi coś, by było jej ciepło. Gdy pada deszcz szuka parasolki lub schronienia. Przedsiębiorcza osoba nie będzie skarżyła się na to, że nie ma dla niej pracy, tylko szukała jej z zapałem aż do momentu, gdy się to uda. Praktyki i staże Z moich doświadczeń (jestem studentem zaocznym) mogę wam zdra-

dzić, iż większość z moich znajomych ze studiów swoją pierwszą pracę znalazło na drugim roku, po praktykach studenckich. Przyjrzyjmy się temu bliżej: łatwiej dostać się na praktyki do jakiejś firmy, niż otrzymać umowę o pracę. Praktykant w końcu nic nie kosztuje, a może trochę pomóc. A jeżeli wypełnia swoje obowiązki sumiennie, to jest bardzo duża szansa na to, że będzie pierwszym kandydatem (a często zdarza się, że jedynym) do objęcia stanowiska pracy, gdy już jakieś się zwolni. Wielu moich znajomych do dzisiaj pracuje w firmach, do których udali się na praktyki. Naprawdę, warto przepracować te trzy miesiące za darmo – oprócz doświadczenia możemy zdobyć dobrą pracę.

Lubisz gry MMORPG? Opisz w liście motywacyjnym jak dzięki temu nauczyłeś się zarządzać ludźmi. Rys. Anna Piotrowicz

Trzeba wyróżniać się z tłumu Na zakończenie wspomnę osobę pana Pawła Mazurkiewicza, znanego head huntera oraz partnera firmy HRK S.A. Opowiadał on kiedyś o tym, że w obecnych czasach kandydaci podchodzą do poszukiwania pracy z błędnym założeniem: „Jak wyślę 100 CV, dostanę 10 zaproszeń na rozmowę i na pewno uda mi się ostatecznie otrzymać przynajmniej jedną ofertę”. Pan Piotr poradził wówczas, by zamiast wysyłać CV hurtem, spróbować porządnie się przygotować i odpowiedzieć na kilka ofert, pisząc dokumenty „od podstaw” – dla każdej z osobna. Nie powinniśmy powielać standardowych schematów, bo gdy rekruter dostanie kilkadziesiąt bliźniaczo podobnych do siebie CV, może nie zwrócić uwagi na naszą. Złotą radą pana Mazurkiewicza było: „wyróżnij się! Zadziw, zwróć na siebie uwagę!” Lubisz gry MMORPG? Opisz w liście motywacyjnym jak dzięki temu nauczyłeś się zarządzać ludźmi. Jesteś kolekcjonerem? Pokaż przyszłemu pracodawcy, że twoje hobby nauczyło cię wzorowej organizacji własnej pracy. Musisz zastanowić się, czy jest coś w czym jesteś dobry, a następnie pokazać to pracodawcy. Pokaż, że masz pasję! TOMASZ MUSIAŁOWSKI Autor: Doradca Finansowy w BRE Banku. Pracował w takich firmach jak Cyfrowy Polsat, Coca Cola HBC, OVB czy Neonet Business Code

13


POCZĄTEK KARIERY DOS AND DONTS ROZMOWY KWALIFIKACYJNEJ Wybierasz się na rozmowę kwalifikacyjną, a za bardzo nie wiesz jak się zachować, a gdy szukasz czegoś w Internecie zalewa Cię fala długich artykułów, których przeglądanie zajęłoby miesiące? Poniżej prezentujemy listę rzeczy, na które warto zwrócić uwagę, a także kilka podchwytliwych pytań, których możesz się spodziewać.

DON’TS

DOS

Research– koniecznie poszukaj wcześniej informa-  cji o firmie i stanowisku, na które aplikujesz. Ułatwi to Tobie odpowiedzi na niektóre pytania, a także ukaże jako osobę dobrze przygotowaną i zaznajo-  mioną z profilem firmy. Uśmiech- dobrze widziany pod warunkiem, że nie jest go za dużo. Gdy kandydat uśmiecha się zbyt często rekruter może uznać go za zbyt uległego  (szczególnie istotne gdy praca dotyczyć będzie kontaktów z ludźmi). Kontakt wzrokowy– pokaż rekruterowi, że się go nie boisz, a przy okazji… słuchasz. Kontakt wzroko-  wy powinien być nienaturalny i niewymuszony, maksymalnie kilkusekundowy. Postawa– chcesz, potrafisz, a jeśli nie, nauczysz się. Bądź kandydatem, który wierzy w siebie i swoje możliwości. Jeśli rekruter zapyta czy potrafisz „chyba tak” zastąp „tak”, albo „nie, ale nie ma pro-  blemu, szybko się nauczę”.

Fot. Dominik Chrzan

<- Panie, jeśli macie spódnice lub sukienki koniecznie musicie zwróćcie uwagę na sposób w jaki siedzicie.

Telefon– wyłączona komórka to absolutna podstawa Rekruterzy są zgodni, dzwoniący telefon podczas rozmowy z miejsca dyskwalifikuje kandydata. Uścisk dłoni– nie powinien być, ani zbyt mocny, ani zbyt słaby (na tak zwaną śniętą rybę) . Tobie może wydawać się nieistotnym szczegółem, ale rodzaj uścisku dłoni wiele mówi o rozmówcy. Nerwy- nie stresuj się! Owszem odrobina adrenaliny może zadziałać motywująco, ale TYLKO odrobina. W żadnym razie nie powinno się okazywać rekruterowi, że od tego czy da Ci pracę zależy Twoje życie. Pensja– znaj wartość swojej pracy i czasu jeśli Ty siebie nie docenisz prawdopodobnie nie zrobi tego nikt inny. Dobrym pomysłem do zrealizowania jeszcze przed rozmową będzie zorientowanie się ile zarabiają pracownicy na podobnych stanowiskach i o zbliżonych do Twoich kwalifikacjach. Koledzy i byli współpracownicy– nigdy nie mów o nich nic złego. Pytania o ex-współpracowników na rozmowach kwalifikacyjnych są bardzo często zadawane i ich celem jest… sprawdzenie Twojej lojalności. Odpowiednia postawa ciała– wbrew pozorom jeden z najważniejszych, a przy okazji najtrudniejszych aspektów rozmowy kwalifikacyjnej. Podczas rozmowy unikaj krzyżowania rąk, nie zmieniaj też za często pozycji bo... Wyjdziesz na zbyt zdenerwowanego.

Podchwytliwe pytania z rozmów kwalifikacyjnych:

14 Business Code

1.

Jak sprzedałby mi Pan ten długopis (ołówek, kartkę, powietrze itd.)?

2.

Gdzie Pan widzi siebie za 5 lat?

3.

Czemu odszedł Pan z poprzedniej firmy?

4.

Jakie są Pana wady?

5.

Proszę opisać siebie.

MAGDALENA POPRAWA


POCZĄTEK KARIERY 7 przykazań „Świeżynki” Czeka Ciebie pierwszy dzień w pracy, a do końca nie wiesz jak się zachować? Oto 7 porad, które pomogą Tobie zaprezentować się w pozytywnym świetle! Dowiedziałeś się właśnie, że Twoje umiejętności, wiedza, osobowość i inne cechy spodobały się komisji rekrutacyjnej i otrzymałeś od firmy długo wyczekiwaną pozytywną odpowiedź. Duma Cię (i Twoich przyjaciół/ współlokatorów/ drugą połówkę/ rodziców) przepełnia – dostałeś tę pracę! Polał się pierwszy szampan (czy też inny lubiany a gronie studentów – absolwentów trunek), w Twoich skromnych progach odbyła się impreza odpowiedniej głośności i rozmiarów, a co do bardziej formalnych aspektów tegoż wyjątkowego w życiu każdego młodego człowieka momentu – została podpisana umowa między Tobą, a pracodawcą. Silny uścisk dłoni członka teamu rekrutującego podkreślił radość chwili. A kiedy I

Wrzucić na mały (no dobra, bardziej średni niż mały) luz. Świeżynki (czy jakby nie nazwać inaczej nowych osób) są, przynajmniej przez kilka pierwszych tygodni swojej pracy, na uprzywilejowanej pozycji i nikt nie oczekuje od nich umiejętności zawodowych poziomu doświadczonego managera, czy też szczegółowej znajomości systemu pracy w danej firmie. Osoba, która przeprowadzała z Tobą rozmowę kwalifikacyjną zorientowała się mniej więcej, na jakim poziomie zawodowstwa się znajdujesz i postanowiła Cię zatrudnić, więc bez obaw – wzięła pod uwagę fakt, że nie wiesz wszystkiego. Od świeżo upieczonego absolwenta, czy jeszcze studenta, nie oczekuje się nie wiadomo czego, więc spokojnie, pracodawca czy praktykodawca są przygotowani na brak niektórych umiejętności praktycznych.

III Uśmiech – wskazany i to bardzo! Dobrym pomysłem jest przećwiczenie tego arcysławnego grymasu przed lustrem tak, by wyglądał w miarę naturalnie i nie przypominał uśmiechu od ucha do ucha, na myśl o najlepszym dowcipie. Z ponurakami nikt nie lubi pracować, więc opcja „nie będę się uśmiechał, bo to głupio będzie wyglądało” zupełnie odpada. No i będzie jak znalazł w przypadku małej gafy, którą każdemu zdarza się popełnić jednego z pierwszych dni pracy.

II Urządzenia w miejscu pracy. Wbrew pozorom dość ważny punkt, bo niejeden człowiek skapitulował po tym, jak przysłowiowa technika go pokonała i stracił nerwy przy ciut bardziej zaawansowanej kserokopiarce/ drukarce/ innym urządzeniu biurowym niż ta, do której przywyknął. Tu nieprzecenionym źródłem wiedzy są pracujący już w danej firmie ludzie (zwany dalej „nowymi kolegami z pracy”). Zamiast więc kombinować i stosować szlachecką zasadę „przyciskać aż się zrobi”, lepiej z uśmiechem skierowanym do najbliżej znajdującej się obok Ciebie osoby poprosić o mały tutorial obsługi sprzętu.

IV Dress code. O ile nie musisz nosić czegoś w rodzaju mundurka lub stroju roboczego, jesteś zdany na własny zmysł artystyczny i wyczucie estetyki. Istnieje osobna dziedzina zajmująca się wizerunkiem w pracy. Mówić o tym można godzinami, o czym świadczy popularność stron internetowych poświęconych tej tematyce. W razie wątpliwości warto zasięgnąć porady u takiego źródła. Albo zdać się na oko zaufanej i bardziej doświadczonej w tej materii osoby. > Business Code

15


POCZĄTEK KARIERY Wszyscy się znają, a Ty czujesz się obco i nieswojo? Nie przejmuj się w takiej sytuacji był każdy, najważniejsze byś był sobą i nie bał się kontaktu z nowymi współpracownikami!

V

Dobry kontakt z „opiekunem” Skoro już jesteśmy przy dobrej atmos ferze w miejscu pracy – w wielu firmach panuje zwyczaj, że nowe osoby trafiają pod „opiekę” bardziej doświadczonych kolegów, których zadaniem jest wprowadzić świeżynkę do nowego środowiska. Warto dbać o przyjazny kontakt z tą osobą i zadać jej nawet o jedno pytanie za dużo, niż o pięć za mało. Poza tym taki nowy kolega z pracy jest źródłem bardzo istotnych informacji, odnośnie funkcjonowania całej firmy i to od strony mniej formalnej (aczkolwiek nie mniej istotnej!), a mianowicie: instrukcji poprawnego otwierania drzwi (szczególnie gdy firma ma siedzibę w starej kamiennicy), jak działa ekspres do kawy, który kubek jest czyj, pod którym gabinetem lepiej przechodzić na wyjątkowo cichym krokiem, na co uważać, rozmawiając z poszczególnymi osobami, dlaczego nie wciskać czerwonego guzika itp.

VI Dowcipy. Bardzo pożądane, szczególnie w kolejce do ekspresu do kawy czy innego tego typu miejsca, gdzie ludzie w magiczny sposób jednoczą się nad kubkiem małej czarnej. Uwaga! Ostrożnie z dowcipami o mniejszościach kulturowych, etnicznych, seksualnych, religii i polityce. Ale o tym chyba nie trzeba nikomu przypominać...

VII

Cierpliwość. O tejże cnocie, którą powinna się charakteryzować każda świeżynka, nie trzeba chyba wiele pisać. Chodzi zarówno o cierpliwość wobec otoczenia (ludzi, powierzanych zadań) – a więc nieuleganie presji, jak i cierpliwość wobec samego siebie (trzeba czasem trochę więcej czasu, aby się czegoś nauczyć).

Oczywiście można by ciągnąć listę przykazań tak bez końca, opisując krok po kroku, co robić w pierwszych tygodniach nowej pracy. Ale czy w przypadku ludzi przedsiębiorczych miałoby sens napisanie szczegółowego poradnika? Wszak cechą ludzi sukcesu jest szybkie adaptowanie się w nowych warunkach i wyjątkowa elastyczność umysłu... Nie pozostaje więc nic innego, tylko życzyć powodzenia w nowej pracy, satysfakcji z powierzonych zadań oraz spełnienia zawodowych marzeń:) MONIKA FLORCZAK

16 Business Code


POCZĄTEK KARIERY

Własny „Cudzy Biznes” Marzy Ci się własny biznes, a brak Ci na niego pomysłu? Dobrym rozwiązaniem Twojego problemu będzie Franczyzna, która w ciągu ostatnich lat cieszy się niesłabnącą popularnością w Naszym Kraju. „Franczyza” – pierwsze skojarzenie? McDonald, KFC, Żabka. Czym tak naprawdę ona jest? W skrócie to biznes, polegający na wykorzystaniu gotowego już modelu biznesowego, marki oraz know-how. Wszystko oczywiście za pewną opłatą. Najczęściej kojarzy się z branżą spożywczą (restauracje fast food czy sklepy spożywcze, kioski) i nie ma co tego negować – te firmy rzeczywiście funkcjonują na rynku jako ikony franczyzy, jednakże na rynku jest naprawdę bardzo, bardzo dużo firm, oferujących system placówek partnerskich.

wsparcie franczyzodawcy przejawiające się na wiele różnych sposobów: od wsparcia sprzedaży (klienci kiero-

wani do lokalu z infolinii), przez szkolenia biznesowe (zarządzanie, kursy księgowości), szkolenia dla pracowniH&M, IKEA czy ków, tańszych żabka to tylko 3 i zaufanych dostawców, centralne z całej gamy marek wsparcie marketinfranczyznowych. gowe, aż po gotowe Zanim przejdziemy do systemy zarządzania konkretnych nazw, skupimy się jeszczy standardy jakości i obsługi klienta. cze chwilę na samym systemie. Gdzie jest haczyk? To już zależy od Decydując się na tę formę biznesu, konkretnej umowy. Najczęściej musimy zdawać sobie sprawę z ryzyw zamian franczyzobiorca zobowiązuka, jakie niesie ze sobą prowadzenie je się przestrzegać standardów firmy. Założenia modelu franczyzoweobowiązujących w sieci, a także uiszgo mają pomóc je zmniejszyć: czać opłaty licencyjne. Najczęstszy otrzymujemy znaną markę, która pomodel opłat polega na wpłacie winna (przynajmniej w teorii) zagwawstępnej: za podpisanie umowy rantować większą liczbę klientów i udostępnienie systemu, oraz późi zminimalizować ryzyko bankructwa niejszych: regularnym dzieleniu się na starcie, możemy też liczyć na pewnym procentem od obrotu,

czasem pojawia się również stała, miesięczna opłata licencyjna. Oferta systemów franczyzowych jest naprawdę bogata: możemy znaleźć „biznesy”, z którymi wystartować można mając już kilkanaście tysięcy złotych na koncie, a są również przedsięwzięcia, które wymagają kapitału rzędu kilku milionów złotych. Najwięcej ofert wymaga początkowych nakładów w przedziale od stu, do dwustu tysięcy złotych. Jeżeli chodzi zaś o branże – parafrazując słynne powiedzenie: „dla każdego coś dobrego”. Możemy wykupić licencję na sklep z ubraniami (np. 4F), artykułami spożywczymi (wspomniana już Żabka lub Delikatesy Centrum), przemysłowymi (np. Brico Marche), sportowymi czy motoryzacyjnymi. Możemy otworzyć sklep RTV/AGD (np. MediaMarkt lub Saturn), szkołę (np. Profi-Lingua), restaurację (fast foody – jak słynny McDonald, lub poważniejsze marki, jak chociażby Sfinks), biuro podróży (np. Travel Point), bank (np. Getin Bank) , myjnię (AutoSpa) czy nawet stację benzynową (np. Lotos). Franczyza daje więc nam stworzenia własnej firmy nawet wówczas, gdy nie mamy pomysłu – wystarczy kapitał i zapał do pracy.

TOMASZ MUSIAŁOWSKI Business Code

17


ROZWÓJ

* Ciekawostki *Psychologia *Projekty Studenckiego Forum BCC

Hity Internetu Internet składa się z mniej i bardziej ciekawych treści. Można w nim znaleźć mnóstwo stron naprawdę beznadziejnych, które tylko zaśmiecają zakątki sieci. Są i strony całkiem przeciętne i te całkiem dobre, na których można spędzić sporo czasu. Są też jednak strony rewelacyjne - wybitne pod każdym względem. I parę takich perełek Internetu mam przyjemność przedstawić poniżej. Google Art Project – światowa sztuka, na wyciągnięcie ręki. Zwiedzenie wszystkich światowych muzeów, przechowujących największe dzieła sztuki jest dla przeciętnego zjadacza chleba rzeczą prawie niemożliwą, a na pewno wymagającą mnóstwa czasu i nakładów finansowych. Szczęśliwie, naprzeciw potrzebom miłośników sztuki wychodzi Google, ze swoim projektem Google Art. Witryna umożliwia użytkownikom wirtualne spacery po ponad dwustu muzeach i galeriach Pałac w Wersalu- widok z Google Art z całego świata, oraz daje dostęp do kilkudziesięciu tysięcy zdjęć dzieł sztuki – od malarstwa, po architekturę. Wszystkie zdjęcia zrobione są w wysokiej rozdzielczości, co umożliwia zobaczenie nawet najmniejszych detali, a każde z muzeów udostępnia jedno ze swych dzieł w rozdzielczości jednego miliarda pixeli! Dzieła są dokładnie opisane, a oprócz tego Google zapewnia dostęp do szeregu materiałów edukacyjnych. Polecam każdemu, nie tylko pasjonatom sztuki!

Deezer.com – wolność dla muzyki! Ściąganie pirackiej muzyki powoli przechodzi do lamusa, a słuchanie ulubionych wykonawców nigdy nie było takie proste. Wszystko to za sprawą Deezer.com. Deezer jest serwisem streamingu muzyki, który daje nieograniczony dostęp on-line do milionów tytułów, a dzięki podpisaniu umów z licznymi wytwórniami muzycznymi, dostęp ten jest zupełnie darmowy. Liczne funkcjonalności serwisu pozwalają nie tylko na odsłuchiwanie utworów, ale także dzielenie się nimi poprzez portale społecznościowe, wyszukiwanie podobnych wykonawców i tworzenie playlist, a mobilna aplikacja serwisu pozwala na słuchanie muzyki nie tylko przy komputerze. Deezer wprowadza nową jakość w kategorii serwisów muzycznych i zdobywa ogromną popularność w sieci. To całkiem nowe doświadczenie muzyczne.

18 Business Code


ROZWÓJ StumbleUpon – odkrywaj nowe zasoby sieci Zasoby Internetu są wręcz nieprzebrane i czasem znalezienie ciekawej strony, wpasowującej się w nasze zainteresowania, jest ciężkim zadaniem. W odnajdywaniu nowych treści może pomóc serwis StubmbleUpon, który daje możliwość odkrywania nowych stron, filmów i zdjęć. Przy zakładaniu konta, użytkownik zaznacza kategorie, które go interesują, po czym dostaje szereg propozycji stron poświęconych tej tematyce. Użytkownik ma możliwość ich oceny, tworzenia list ulubionych, dzielenia się odkryciami ze znajomymi poprzez portale społecznościowe. Propozycje są sugerowane na podstawie wcześniejszej aktywności użytkownika - w zależności od tego jakie strony odwiedza najczęściej i jakie najwyżej ocenia. Już po krótkim czasie serwis potrafi się świetnie dopasować do naszego gustu i „zna” nasze potrzeby. Poza tym pozwala na śledzenie najlepiej ocenianych stron wśród społeczności użytkowników. Jest niezbędnym narzędziem dla chcących podążać za najnowszymi trendami w sieci.

Lumosity – obudź swoje szare komórki! Połączenie badań nad mózgiem wybitnych naukowców, z czołowych amerykańskich uczelni, i ogromnej kreatywności jego twórców zaowocowało powstaniem tego serwisu, który oferuje program treningu zdolności umysłowych. Lumosity to połączenie dobrej zabawy, pracy nad sobą i rywalizacji. Poprzez szereg prostych gier, użytkownik ma możliwość poprawy wydolności swojego mózgu, w kategoriach: szybkości, zapamiętywania, elastyczności, rozwiązywania problemów, oraz utrzymywania uwagi. Dostępne są statystyki pozwalające na śledzenie swoich postępów oraz, co jest niezwykle motywujące - porównywanie z ogółem użytkowników, których jest już ponad 35 milionów! Skuteczność programu została potwierdzona w licznych badaniach i pozwala na poprawę pracy mózgu każdemu - niezależnie od wieku.

Prezi.com – inne podejście do prezentacji Wszyscy wiemy jak nudne mogą być typowe pre- Przykładowe prezentacje stworzone w Prezi zentacje robione w Power Poincie, składające się z szeregu slajdów wypełnionych tekstem i okazjonalnych ilustracji. Alternatywą dla nich może być tzw. prezentacja zoomowa, wykonana przy pomocy Prezi. Prezi.com oferuje aplikację do tworzenia i przedstawiania prezentacji, która kładzie większy nacisk na wizualizację idei. Użytkownik dostaje do dyspozycji płótno, na którym, gdzie chce i jak chce, umieszcza teksty, zdjęcia, filmy i inne treści, tworząc coś na wzór mapy myśli. Następnie wyznacza ścieżkę przechodzenia od obiektu do obiektu, które odbywa się poprzez przybliżanie każdego z nich. Całość daje bardzo interesujący efekt i pozwala na niesamowicie kreatywne zaprezentowanie danego tematu. Prezentacja Prezi to gwarancja zaciekawionych słuchaczy. PIOTR PODHAJSKI

Business Code

19


Fot. Dominik Chrzan

Tajemnicze NLP Czy zastawiałeś się kiedyś drogi Czytelniku, jak wyglądałoby nasze życie, gdybyśmy zgłębili sztukę efektywnego komunikowania? Nauczyli się wzorców zachowań pozwalających nam na bezproblemowe osiągnięcie obranych sobie celów, a odważając się pójść o krok dalej- jak wyglądałoby życie, gdybyśmy posiedli wiedzę pozwalającą nam na dyskretną manipulację innymi? Powyższe pytania z pewnością zadali sobie dwaj amerykanie: student psychologii Richard Bandler i docent lingwistyki John Grinder. W latach 70. XX wieku, rozpoczęli oni obserwację przebiegu psychoterapii prowadzonych przez trzech różnych, niezależnych specjalistów. Terapie te były niekonwencjonalne w swojej formie, lecz zarazem bardzo skuteczne. W trakcie obserwacji okazało się, że prowadzący, używając pewnych wzorów zachowań oraz struktur lingwistycznych (frazy, konkretne słowa) szybciej osiągali u pacjenta zamierzony efekt, aniżeli w przypadku, gdy danych schematów nie stosowali.

Na bazie zabranych doświadczeń Bandler, wraz z Grinderem stworzyli model opisujący tę zależność, wkraczając tym samym w dziedzinę badań nad tzw. Programowaniem Neurolingwistycznym (w skrócie NLP), którego głównym przedmiotem zainteresowania jest zależność pomiędzy naszymi wyobrażeniami, doznaniami zmysłowymi oraz sposobem ich przetworzenia przez umysł, a naszymi subiektywnymi działaniami.

różnorodnych, niekonwencjonalnych działaniach.

Jak widać, techniki NLP mają wiele zastosowań, jednocześnie wciąż budząc wiele kontrowersji, głównie z powodu ich wykorzystywania w manipulacji psychologicznej oraz przez koncerny i agencje reklamowe. Jest to dziedzina bardzo obszerna, a zarazem oparta na

metod oraz opanowali ich sztukę zależy, jak wykorzystają oni zdobytą wiedzę. Jedno jest pewne: ludzki umysł jest niesamowicie elastycznym narzędziem, pełnym zagadek i warto poświęcić czas na eksplorację jego możliwości.

Do najciekawszych i najbardziej intrygujących zjawisk powiązanych z NLP należy bez wątpienia hipnoza. Coraz popularniejsze są spotkania organizowane w celu zarówno doświadczenia transu hipnotycznego jak i zdobycia wiedzy pozwalającej wprowadzić w taki stan inne osoby. Zwolennicy hipnozy podkreślają jej skuteczność w seansach relaksacyjnych Obecnie dziedzina ta prężnie się oraz w zgłębianiu swoich wsporozwija, a szkolenia z zakresu róż- mnień, również tych traumatycznych metod NLP cieszą się coraz nych, przez nas wypartych, co powiększą popularnością. Oferowane zwala m.in. na pozbycie się drzesą m.in. kursy skutecznej motywa- miących w nas lęków. cji, prezentacji publicznych, kreacji Podsumowując, NLP może zarówwizerunku, sztuki uwodzenia, no fascynować jak i przerażać, a nawet terapie fobii oparte na tej a tylko od tych, którzy uwierzyli metodologii. w skuteczność wypracowanych

DOROTA FEDORCZAK

20 Business Code


Przedsiębiorcza Kobieta „Nie znam bardziej optymistycznego faktu niż ludzka zdolność do ulepszania życia dzięki świadomemu działaniu. Jeśli ktoś z ufnością podąży za swoimi marzeniami i postanowi prowadzić życie, które sobie wyśnił, bardzo szybko osiągnie niespodziewany sukces”. Henry David Thoreau Powyższy cytat przytoczony został nie bez powodu. Droga do realizacji celów, jakie sobie postawimy, z pewnością nie jest usłana różami, jest za to wyboista, a podążając nią napotkamy na wiele zakrętów. Jednakże, odpowiednio zmotywowany człowiek jest w stanie przenosić przysłowiowe „góry”. Pokona wszystkie przeszkody i osiągnie sukces. Takie motto przyświeca projektowi Przedsiębiorcza Kobieta, organizowanemu przez Studenckie Forum Business Centre Club. Jest to przedsięwzięcie ogólnopolskie, cieszące się coraz większą popularnością. Idea projektu oparta jest na budowaniu przedsiębiorczych postaw u kobiet, zarówno studentek, jak

i pań dojrzałych, mających już doświadczenie zawodowe, na cyklicznych spotkaniach, formą odbiegających od typowych szkoleń. Składa się na nie kilka części:

ROZWÓJ

rzeczy niemożliwych i wszystko zależy od nich- silnych kobiet.

Atrakcja wieczoru zwieńczająca całe spotkanie. Mogą to być zarówno prezentacje kosmetyków, Warsztaty , które dają uczestnicz- pokazy wizażystów, stylistów, czy kom możliwość doskonalenia swo- też spotkania z dietetykami. ich umiejętności, a tym samym Na koniec ma miejsce losowanie rozwoju osobistego. Ich tematyka atrakcyjnych nagród. jest różnorodna, powiązana ze Wszystko to utrzymane jest sferą rozwoju umiejętności mięk- w swobodnej, kobiecej atmosfekich, wiedzy z zakresu zarządzania rze. Na przerwach między kolejnyfinansami, prowadzenia własnej mi częściami uczestniczące panie firmy, a także wielu innych cieka- nawiązują wiele nowych znajomowych zagadnień. Część ta prowa- ści, które mogą wykorzystać na dzona jest przez profesjonalistów przestrzeni prywatnej jak i stricte z danej dziedziny, czy też zawodo- biznesowej, tym samym łącząc wych coachów, pragnących przyjemne z pożytecznym, a pow sposób ciekawy i zarazem sku- przez udział w spotkaniach robią teczny przekazać posiadaną ku samorealizacji. wiedzę. Podsumowując, Drogie Panie, nie Części inspirująca, czyli spotkania bójcie się spełniać swoich marzeń! z kobietami, które osiągnęły suk- Nie ma rzeczy niemożliwych, wyces zawodowy, czy też postanowi- starczy chcieć. Inwestujcie w swój ły przełamać schematy i podążyć rozwój i nie oglądajcie się za sieza swoimi marzeniami na ścieżce bie, ponieważ jesteście tego warkariery, a po ich zrealizowaniu, te! chcą podzielić się swoim doświadczeniem i natchnąć uczestniczki do działania, przekonać, iż nie ma DOROTA FEDORCZAK

Business Code

21


22 Business Code

Zdjęcia na obu stronach: Ait Benhaddou jedna z wizytówek Maroka. Kręcono tu między innymi Gladiatora.


DOOKOŁA ŚWIATA

* Świat *Podróże *Fotografia *Ciekawostki

Zderzenie z Afryką Podróżując po Europie, z reguły wiadomo czego się w danym kraju spodziewać i różnice kulturowe nie wydają się aż tak duże. Inaczej jest, gdy wyjeżdżamy poza stary kontynent- tam pewne doświadczenia mogą przyprawić o lekki szok kulturowy. Tak właśnie było ze mną i moimi znajomymi, gdy podróżowaliśmy po Maroku.

znaliśmy rządzący się własnymi prawami ruch uliczny. Wydaje się, że nie obowiązują tam żadne zasady poruszania się, rację ma ten kto ma jedzie szybciej i ma głośniejszy klakson. Przechodzenie przez ulicę stanowi naprawdę duże wyzwanie. Jakby tego było mało pomiędzy samochodami biegają dzieci, wskakujące na tył jadących aut by zaznać krótkiej przejażdżki.

Choć Tanger faktycznie wydawał się być podobny do miast europejskich, główną część miasta stanowiły stragany ze wszystkimi możliwymi towarami: od spodni jeansowych rodem z ameryki po „tradycyjne” marokańskie wyroby. Warto dodać, że w każdej restauracji można było dostrzec wizerunek marokańskiego króla.

Pierwszym miastem jakie odwiedziliśmy był Tanger, uważany za najbardziej europejskie miasto w Maroku. Po wyjściu z samolotu przywitały nas głównie: upał (grudzień), problemy z komunikacją (arabski lub francuski) i trudności z dostaniem się do miasta. Koniec końców dotarliśmy tam taksówką, którą prowadził szalony marokański kierowca, dzięki niemu od środka po-

W dalszą podróż ruszyliśmy autobuPrawdziwy szok kulturowy czekał sem. Przystanek: Fez. Podróż nalenas na dworcu autobusowym. żałaby do udanych gdyby nie to, że Smród i tłumy ludzi. Niestety więk- kierowcy w Maroku z powodzeniem szość z nich to „naganiacze”, nama- mogliby brać udział w Rajdzie Dawiający głośnym krzykiem i zaczep- kar. Dodatkowo, jak na złość mieszkami do zakupu od nich biletów. Po kańcy tego afrykańskiego kraju nie raz pierwszy poczułam, że polski uznają tabletek na chorobę lokomodworzec pks może być wspaniałym cyjną, co wiązało się z tuzinem ludzi miejscem, nawet na odpoczynek. wymiotujących w autobusie do plastikowych reklamówek. Business Code

23

>


DOOKOŁA ŚWIATA Jazdy w takich warunkach nie moż- Medina za dnia nie wydawała się na uznać za podróż życia. już taka straszna, jednak i tak lepiej się w nią nie zapuszczać. Oprócz Do Fezu przyjechaliśmy o 6 rano, co miliona wąskich ulic jest tam pełno okazało się jednym z naszych najstraganów i ludzi, którzy usilnie nagorszych pomysłów. Półmrok, mawiają cię na wybranie ich na chłodne szare mury, psy rozgrzebu- swego przewodnika po mieście lub jące góry śmieci i kompletny brak zakup czegoś czego sam zapach jest pojęcia gdzie jest hostel. Co więcej, w stanie cię zabić. W dodatku najuż 5 minut po przyjeździe znalazło tręctwo Arabów dość szybko robi się przy nas co najmniej 10 się męczące. Dlatego staraliśmy się „przewodników”, z których każdy trzymać z dala od granic mediny. twierdził, że nam „pomoże”. Natknęliśmy się za to na publiczny W końcu w dalszą drogę wyruszyli- zbiorowy lincz, wózek ciągnięty śmy z tym najbardziej upartym. Na przez osła, a także starego Araba szczęście. Jak się później okazało niosącego w ręku dwa zdechłe kodroga do hostelu wiodła przez me- guty. dinę, czyli starą część miasta otoczoną murami. Gdyby nie przewod- Nie można temu miastu odmówić nik, prawdopodobnie chodzilibyniesamowitego i tajemniczego kliśmy tam do tej pory. matu, jednak mi osobiście Fez nie przypadł do gustu. Lepiej czułam się Medina w Fezie jest najstarszą me- w ostatnim mieście, które odwiediną w Maroku i liczy ponad 9 000 dziliśmy podczas naszej krótkiej wyulic, których ogarnąć nie jest w sta- cieczki- Marakeszu. nie nawet GPS. „Przewodnik” znał je jednak bardzo dobrze, a my Głównym punktem tego miejsca drepcząc za nim po mrocznych zauł- jest plac, zabudowany oczywiście kach, co rusz natykaliśmy się na straganami i małymi sklepikami. śpiących biedaków, wyglądających Inaczej niż w Fezie, większość jak kupka ubrań z oczami. W duchu sprzedawców mówi po angielsku modliliśmy się żeby w ogóle dotrzeć i dzięki temu można się targować, do hostelu. Pierwsze zetknięcie się znacznie obniżając ceny produktów. z typowym marokańskim miastem Wbrew powszechnej opinii nie każnie zostawiło w nas dobrych wspo- dy Marokańczyk ma jednak na to mnień. ochotę.

Zdjęcia: 1, 3– Medina w Fezie 2– pustynia Merzouga

1 24 Business Code

2

Duża liczba straganów, zazwyczaj z takim samym towarem, generuje dużą konkurencję do zdobycia pieniędzy turystów. Właściciele robią co mogą by zwrócić na swój towar ich uwagę, krzycząc np. „Taniej niż w Biedronce!”. Przechodząc koło straganów można natknąć się także na wielu ulicznych artystów: zaklinaczy węży i małp, żonglerów, a wieczorem połykaczy ognia. Oprócz malowniczej i niespotykanej w Europie architektury, mocną stroną Maroka są także krajobrazy. Sama droga w głąb kraju, w kierunku pustyni, dostarcza wielu ciekawych widoków do sfotografowania. Sama pustynia, mimo dość monotonnego wyglądu jest bardzo wdzięczną modelką do fotografowania. Choć Maroko nie należy do krajów, po których łatwo się podróżuje, zdecydowanie polecam to miejsce, sama mam zamiar tam jeszcze powrócić. Czarne niebo upstrzone mocno złotymi gwiazdami, podczas podróży na pustynię, jest w stanie zrekompensować wszystkie niedogodności.

MAJA MYŚLIŃSKA

4- Ait Benhaddou 5– Wielbłądy w Marakeszu

3


4

5

Business Code

25


DOOKOŁA ŚWIATA GARNIUTUR CZY KIMONO? Japonia, ojczyzna Kwitnącej Wiśni, Gejsz, Mangi i Samurajów. Nam ludziom z zachodu wydaje się miejscem, gdzie tradycja, w stopniu nigdzie na świecie więcej nie spotykanym, łączy się z nowoczesnością. Gdy mówimy o Japonii jednym z ciekawszych aspektów wydaje się podejście jej mieszkańców do biznesu. Mimo, że japońskie marki, manga oraz sushi zyskały w Europie sporą popularność, doba internetu daje nam dostęp do ogromu informacji, a znaki kanji utraciły już część swojej tajemniczości, sama Japonia i jej kultura wydają się nie tracić pierwiastka egzotyczności i wciąż zaskakiwać swoim specyficznym, choć niewątpliwie nieodpartym urokiem. Jaka jest zatem współczesna Japonia i jak wygląda biznes w Kraju Kwitnącej Wiśni? Co powinien wiedzieć Europejczyk, przekraczając próg gabinetu japońskiego biznesmena? Oto garstka informacji dla tych, którzy marzą o podróży do tego magicznego kraju, oraz tych, których kariera przedsiębiorcy może w przyszłości postawić przed zadaniem negocjacji biznesowych z japońską firmą. Biznes według bushido Bushido to niepisany zbiór zasad etycznych samurajów, którego elementy wciąż widoczne są w japońskiej kulturze, a w szczególności kulturze biznesu, co czyni ją dość charakterystyczną. Mimo tej specyfiki Kraj Kwitnącej Wiśni uchodzi za dość atrakcyjny dla przedsiębiorców, szczególnie tych zagranicznych, którzy, zachwyceni wyjątkową etyką biznesu, precyzją realizacji celów oraz wyjątkową dokładnością wywiązywania się ze zobowiązań japońskich kontrahen-

26 Business Code

tów, wciąż podejmują się nawiązywania nowych zawodowych kontaktów z japońskimi firmami. O czym warto pamiętać przystępując do negocjacji? Przede wszystkim o zwyczajowym powitaniu – ukłonie. Pełne opanowane tej trudnej sztuki może sprawiać obcokrajowcowi, wychowanemu w zachodniej kulturze, sporą trudność. Japończycy, mając tego świadomość, często witają się poprzez przyjęty u nas zwyczajowy uścisk dłoni. Zdarza się jednak przywitanie ukłonem - wtedy najlepszym wyjściem jest po prostu powtórzenie gestu. Co do samej sztuki ukłonów – opiera się ona na hierarchii, przyjętej w danej firmie lub kręgu społecznym. Inny ukłon obowiązuje wobec kolegi z działu, inny wobec przełożonego, inny wobec szefa.

zywać zbyt wielu emocji, a już na pewno nie zdenerwowania czy zniecierpliwienia, które mogą raz na zawsze pogrzebać szanse nawiązania współpracy.

Istotnym elementem japońskiej kultury biznesu jest wizytówka, która w rozmowach przedsiębiorców odgrywa o wiele ważniejszą rolę niż u nas. Zwyczaj nakazuje wymienić je, podając rozmówcy obiema rękami, już na początku spotkania oraz położyć otrzymaną wizytówkę przed sobą, bądź na specjalnej podstawce. W żadnym wypadku nie wolno chować jejuchodzi to za spory nietakt. Warto też zadbać o tzw. dwujęzyczną wizytówkę, czyli taką, która oprócz danych w języki polskim, bądź angielskim, zawiera też na odwrocie tłumaczenie na język japoński, łącznie z zapisem fonetycznym Jeśli chodzi o tzw. body language – danych, gdyż dla wielu obcokraJapończycy w rozmowach bizneso- jowców wymówienie polskich nawych unikają okazywania emocji, zwisk stanowi trudność. a standardem jest delikatny Ukłon w stronę wschodu... uśmiech i przytakiwanie rozmów- Odnośnie samych negocjacji bizcy na dowód tego, że jego słowa nesowych – japońskiej kultury bizzostały zrozumiane. Raczej nie wynesu nie cechuje bezpośredniość i, czyta się z twarzy rozmówcy wyw przeciwieństwie do polskiej, tycznych, co do dalszego biegu gdzie do klienta można zwracać negocjacji. Tak samo nie należy się, używając jego imienia w celu oczekiwać jednoznacznej odpozacieśnienia relacji biznesowej, wiedzi, gdyż nie jest to przyjęte – niedopuszczalna jest żadna forma każdą odpowiedź poprzedza pro- pozbawienia kontaktu sporej dozy ces decyzyjny w danej firmie. formalizmu czy odejścia od przyjęRównież i my nie powinniśmy oka- tych regułek grzecznościowych.


DOOKOŁA ŚWIATA Kluczowy element stanowi okazywanie szacunku rozmówcy na każdym kroku. Przystępując do negocjacji warto też uzbroić się w wyjątkową cierpliwość co do rezultatów rozmów, gdyż proces podejmowania decyzji jest w japońskich firmach o wiele bardziej skomplikowany (opiera się na wieloszczeblowym konsensusie co do każdego elementu powziętej decyzji), co przekłada się często na wydłu-

żony okres oczekiwań na odpowiedź.

oraz być gotowym na udzielenie szczegółowych informacji odnoKolejną kwestią wartą wspomnie- śnie naszej oferty współpracy. nia jest gotowość udzielenia Podejście Japończyków do zawieszczegółowych informacji – ze rania umów pisemnych jest rówwzględu na to, że polskie firmy, nież nieco inne niż powszechnie bądź marka, którą reprezentuje- znane u nas – w naszej kulturze my jako przedsiębiorcy, mogą być bowiem kontrakt utożsamiany w Japonii nieznane bądź mało jest z dokumentem regulującym znane. Dlatego też należy przygo- obowiązki oraz prawa stron. Mitować odpowiednie broszury, czy mo że Kraj Kwitnącej Wiśni zdaje też inne zestawy informacyjne się pomału przejmować zachodnie podejście do tej kwestii, nadal dominuje pojmowanie umowy, jako symbolu nawiązania współpracy. Cała otoczka wykonania ciążących na stronach zobowiązań (poza oczywistym wywiązaniem się z obowiązków) jest warunkowana bardziej charakterem relacji pomiędzy jej stronami. Dlatego warto też dbać szczególnie o przyjazne stosunki i miłe gesty, a już w szczególności pamiętać o japońskich świętach czy ważnych rocznicach w danej firmie. To z pewnością wzmocni relację i przyczyni się do owocnej współpracy. Krótko mówiąc...

Rys. Anna Piotrowicz

„Biznes po japońsku” rządzi się swoimi prawami, a wkraczając na jego teren warto pamiętać, że jesteśmy tam gośćmi i zwracać szczególną uwagę na przyjęte zasady. Niemniej jednak Japończycy są wyjątkowo uprzejmą nacją i poza skrajnymi przypadkami, wybaczają pewne gafy cudzoziemcom, a już na pewno doceniają trud, jaki został włożony w zaznajomienie się i choćby częściowe dostosowanie do ich zwyczajów.

MONIKA FLORCZAK Business Code

27


NASZYM ZDANIEM

*Komentarz *Wydarzenie *Polityka

Z NATURĄ NIE PO DRODZE Podejście do konopi, zwyczajowo nazywanej marihuaną jest tematem spornym w wielu krajach i od wielu lat. Należy jednak zauważyć, że tak nie było zawsze. Skąd zatem tak wrogie podejście do rośliny? Czy odpowiedzialna jest sama konopia i jej właściwości, a może winy za obecny stan rzeczy należy szukać w zupełnie innym miejscu? Konopia siewna (cannabis sativa L), roślina występująca naturalnie na terenach systemów górskich w Azji Środkowej (Ałtaj, Tienszan) jak również na Zakaukaziu czy w Afganistanie. Przez wieki wykorzystywana w wielu aspektach życia, począwszy od wyrobu produktów codziennego użytku kończąc na rytuałach obecnych w wielu kulturach na przestrzeni wieków. Od niedawna (patrząc przez pryzmat historii Świata) nie tyle nielegalna, co wręcz tępiona w sporej większości krajów naszego globu. Jak niegdyś alkohol w USA, konopia, zwyczajowo nazywana marihuaną podlega swoistej „prohibicji”. Ale czy w tym przypadku chodzi jedynie o ludzkie zdrowie? Najstarsze zapiski Pierwsze wzmianki o wykorzystaniu konopi pochodzą mniej więcej z VII w. p.n.e. Chińczycy wykorzystywali roślinę do wyrobu bardzo wytrzymałych lin i ubrań. Już w IV w. p.n.e. te produkty i technologie dotarły na teren Europy. Na I w. p.n.e. datowane jest powstanie pierwszych warsztatów przetwarzających

28 Business Code

włókna konopne na terenie Egiptu. Jednocześnie w tym okresie można znaleźć wzmianki dot. wykorzystywania rośliny w celach rytualnych, czyli po prostu wywoływania konkretnych zmian w ludzkiej psychice. Im bliżej daty narodzin Chrystusa, tym więcej wzmianek na temat wykorzystania konopi. Już przed naszą erą była ona stawiana na czele całej masy roślin leczniczych.

współautor Deklaracji Niepodległości, która notabene w oryginale została sporządzona na papierze konopnym. Oczywiście- jak to często w historii bywało- dobre rozwiązania nie wszystkim przypadają do gustu. Taka sytuacja miała miejsce zawsze, gdy naturalne, często tańsze metody, kolidowały z intencjami potężnych grup interesów. Dobrym przykładem jest chociażby stanowisko papieża Innocentego VIII (XV w.), który ogłosił Rynek cannabis cannabis używką heretyków i zaWpływ konopi na gospodarkę bronił jej stosowania. Opisywane doskonale obrazują fakty, iż w XVI wcześniej fakty miały miejsce barw. n.e. hiszpański król Filip nakazał dzo dawno temu. Można by powiejej hodowlę we wszystkich swoich dzieć „dawno i nieprawda”, lecz koloniach, a królowa Elżbieta I historii najnowszej (czyt. czasów (królowa Anglii i Irlandii) nałożyła o których mogą nam opowiedzieć grzywnę na właścicieli ziemskich, jeszcze żyjący członkowie naszych którzy posiali co najmniej 60 akrów rodzin) nie brakuje faktów burząi nie uprawiali, choćby na części cych założenia dzisiejszej „wojny ziemi konopi. Podobna sytuacja z narkotykami”. miała miejsce w roku 1619 w Virginii (Ameryka Północna, teren USA). Konopia w Stanach Zjednoczonych Tam również obowiązywała bardzo Wraz z początkiem lat 30’ XX w. podobna grzywna jak na wyspach w USA rozwój techniczny przyniósł brytyjskich, głównie z powodu wiel- znacznie lepsze metody uzyskiwakiego zapotrzebowania floty na liny nia włókien z łodyg konopi. Te i tkaniny. Plantatorem tej rośliny nowe technologie zwiastowały był również Thomas Jefferson – eksplozję zainteresowania marihua-


NASZYM ZDANIEM ną jako podstawowym materiałem w produkcji tekstyliów. Jednocześnie w wielu środowiskach zaczęła narastać propaganda, skierowana głównie pod adresem meksykańskich imigrantów, którzy wraz z początkiem XX w. na masową skalę rozpowszechnili zwyczaj palenia konopi (nazywanej przez nich marihuaną) w celach rekreacyjnych. Na porządku dziennym w owym czasie były historie imigrantów, którzy podobno po zażyciu tej używki, wpadali w szał i mordowali amerykanów. W ten nurt świetnie wpasowali się tacy ludzie jak William Randolph Hearts czy Henry Anslinger. Pierwszy był właścicielem najbardziej poczytnych gazet, w których raczył swoich czytelników tematami typu „Marihuana – zabójca młodzieży”. Drugi zaś, niezwykły moralista tamtych czasów, stanął na czele Federalnego Biura ds. Narkotyków. Co ciekawe, jednostka organizacyjna zajmująca się walką nie tylko z marihuaną lecz również z takimi używkami jak heroina czy dopamina, nie podlegała pod Departament Zdrowia lecz pod Departament Skarbu. Władze amerykańskie uznały, że problem uzależnienia od narkotyków nie ma nic wspólnego z ochroną zdrowia. Konflikt interesów Genezą działania tych dwóch panów (jak zgodnie podkreślają historycy) była najprawdopodobniej, niemal paranoidalna wizja moralnego upadku społeczeństwa amerykańskiego, szczególnie po

zniesieniu w 1933 roku prohibicji. Jednak ich działania doskonale odpowiadały interesom innej potężnej siły na amerykańskim rynku. W owym czasie korporacja DuPont opublikowała dwa bardzo ważne patenty. Jeden opisywał technologię produkcji papieru i tektury z masy drzewnej, drugi pozwolił wprowadzić na rynek produkowane głównie na bazie ropy naftowej tworzywa sztuczne, na czele z nylonem wykorzystywanym do produkcji ubrań. Jako, że owe innowacje przynosiły korporacji 80% ich dochodów, naturalną sprawą było to, iż władzom firmy bardzo odpowiadała nagonka przeciw wytwórcom konopi, którzy stanowili dla nich największą konkurencję (papier konopny czy tekstylia).

wzrostu przestępczości, której przyczyną miałoby być zażywanie marihuany. Powołał więc niezależną komisję złożoną z 30 specjalistów z różnych dziedzin, badających zagrożenia związane z zażywaniem używki. Wyniki, trwających ponad 6 lat badań, całkowicie obaliły argumenty przeciwników marihuany, lecz Anslinger nie złożył broni. Ograniczył naukowcom dostęp do konopi, rozpoczął inwigilację przeciwników prohibicji i przemysłu rozrywkowego, a jako że Raport LaGuardii nie pozostał bez echa, zmienił również repertuar swoich argumentów. Od tej pory marihuana nie odpowiadała bezpośrednio za wszelkie zło tego świata, a jedynie prowadziła do sięgania po groźniejsze rodzaje narkotyków (które to poArgumentacje Anslingera wodowały wszystkie wcześniejsze Właśnie Anslinger stał się ikoną przywary). Ponadto w 1951 roku, ówczesnej wojny z narkotykami. przed Senacką Komisją ds. Przez lata sprawowania swojego Przestępczości przeforsowano prastanowiska, cały swój czas i całą wo drastycznie podnoszące kary swoją energię poświęcał misji jaka związane z posiadaniem narkotyzostała mu powierzona. Początko- ków. Głównym argumentem, wo jego polemika (jak również au- forsowanym właśnie przez Anslintomatycznie cała propaganda) gera, był to, że za każdym handlaopierała się głównie na stwierdze- rzem narkotyków w USA stoi niu, że zażywanie marihuany komunista z Chin! Pomimo, iż ta prowadzi do agresji, zmian świado- taktyka sprawdziła się do tego mości i jest bezpośrednią przyczy- stopnia, że udało się ją rozprzeną śmierci. Jednak już w tym strzenić poza terytorium Stanów samym roku, w którym Anslingero- Zjednoczonych (m.in. dzięki działawi udało się przeforsować zakaz niom z ONZ jak i coraz większej iloprodukcji konopi, ówczesny burści pieniędzy wydawanych na walmistrz Nowego Yorku Fiorello Lakę z narkotykami) coraz więcej luGuardia zakwestionował sensow- dzi zaczęło podważać panującą ność tego prawa. Podchodził on doktrynę. Młodzi ludzie m.in. sceptycznie do opinii dotyczących > Business Code

29


NASZYM ZDANIEM

w korzystaniu z uroków marihuany, chciało prezentować swoją niezależność (palenie stało się modne). Jednocześnie powstawało wiele opracowań zaprzeczających szkodliwemu działaniu zioła (na czele z badaniami finansowanymi przez Rząd).

Powstaje cała masa, często sprzecznych raportów dot. tego zagadnienia. Specjaliści prześcigają się w opiniach wygłaszanych zarówno w wydawnictwach naukowych jak i mediach. Faktem jednak jest to, że przemysł tworzyw sztucznych skutecznie wyparł z rynku produkty na bazie konopi, Fakty mówią jak jest… medyczne zastosowanie marihuaPo dziś dzień trwa walka zwolenni- ny (jako, że nie można określić to mianem raczkowania) dopiero się ków i przeciwników delegalizacji odradza, a wojna z narkotykami narkotyków, w tym marihuany.

pochłania każdego roku miliardy dolarów. Nie trzeba dużo wysiłku aby zauważyć, że niejednej grupie interesów (bo przecież nie chodzi tu tylko o jedną korporację DuPont) sprzyja obecna sytuacja. Dlatego też – być może –w tym całym szaleństwie nie chodzi tylko i wyłącznie o dobro ludzkości, ale może również o sytuację finansową pewnych gałęzi rynku?

TOMEK JASIŃSKI

30 Business Code


NASZYM ZDANIEM A mogło być tak pięknie… Przy okazji przygotowań do Euro w Polsce wybudowano nowe stadiony, które miały zachwycać swoją nowoczesnością, a przy okazji być zapowiedzią nowego podejścia do piłki nożnej. Od Euro minęło pół roku, a stadiony… zaczynają świecić pustkami. Nie inaczej sprawa wygląda we Wrocławiu. Oczekiwania

Pozorowanie

28.11.2011- Śląsk Wrocław przegrywa z Wisłą Kraków 0:1 na własnym stadionie. Jednak to nie wynik tego dnia jest najważniejszy. Na nowym, wybudowanym na Euro2012 obiekcie, podobnie jak miesiąc wcześniej na meczu z Lechią Gdańsk, zasiada komplet czterdziestu kilku tysięcy widzów. Kilka miesięcy później WKS po raz pierwszy od 35 lat zdobywa mistrzostwo Polski w piłce nożnej. Miesiąc po zakończeniu rozgrywek ligowych w stolicy Dolnego Śląska odbywają się futbolowe mistrzostwa Starego Kontynentu, w tym m.in. najważniejszy z rozgrywanych w tym tysiącleciu przez naszą kadrę mecz z Czechami. Mecz z reprezentacją kraju leżącego po drugiej stronie Sudetów, według różnych źródeł, oglądało od kilkudziesięciu do stu kilkudziesięciu tysięcy osób. Nowy stadion, mistrzostwo Polski i niespotykana od wielu lat skala zainteresowania piłką nożną. Wystąpienie tych trzech czynników automatycznie prowokuje rozważania, czy we Wrocławiu rodzi się futbolowa i organizacyjna potęga?

Przez kilkanaście miesięcy osoby odpowiedzialne za marketing w Śląsku Wrocław sukcesywnie zaprzepaszczały idealne warunki do popularyzacji meczów aktualnego mistrza Polski. Sprzedaż biletów, marketing, akcje promocyjne, to wszystko do dziś nie funkcjonuje tak jak powinno. Wydajność miejsc, w których można kupić bilet jest nieadekwatna w stosunku do liczby chętnych. Niemożliwe jest kupno wejściówki tuż przed meczem. Aby to zrobić, trzeba być pod stadionem minimum 2 godziny przed rozpoczęciem spotkania, w innym razie pierwszych minut meczu nie dane nam będzie obejrzeć z trybun nowopowstałego obiektu. Przy okazji każdego spotkania ligowego biletu na mecz nie zdążyło nabyć od kilkuset do 2 tys. osób czekających w kolejce. W trakcie całego sezonu oznacza to zniechęconych kibiców, którzy być może już nigdy nie zmierzą się z wyzwaniem, jakim jest dostanie się na mecz WKS -u oraz kilkaset tysięcy złotych, które nie trafiły do klubu, z powodu ignorowania mizernej wydaj-

ności kas ustawionych pod stadionem. Niezrozumiały jest także brak punktów sprzedaży biletów w innych częściach miasta (obecnie w kilkuset tysięcznym mieście są tylko 2: pod stadionem na ul. Oporowskiej i pod Stadionem Miejskim). Kilkanaście sklepów WKS-u np. w galeriach handlowych, w których można byłoby kupić bilety i gadżety klubowe, istotnie zwiększyłoby przychody klubu i frekwencję na stadionie. Dla przykładu: wejściówki na spotkania wrocławskich siatkarek, które średnio ogląda 1,5 tys. kibiców, można kupić w ponad 20 miejscach. Głównym czynnikiem, który przyciągnął komplet widzów na dwa pierwsze mecze był nowy stadion. Gdy wrocławianie oswoili się z nowym obiektem, do zachęcenia ich do ponownego przybycia potrzebna kreatywność włodarzy klubu. Niestety przynajmniej do jesieni 2012 roku akcji promocyjnych było niewiele. Efekt braku właściwych działań można było zaobserwować już pod koniec lipca przy okazji meczu eliminacji Ligi Mistrzów z mistrzem Czarnogóry. Kilka tygodni po Euro 2012 > Business Code

31


i związanym z tym entuzjazmem w stosunku do piłki nożnej, Śląsk Wrocław, po 35 latach przerwy, przystąpił do rywalizacji o najcenniejsze klubowe trofeum na świecie. To historyczne, wydawałoby się, wydarzenie zainteresowało jedynie ok. 18 tys. osób.

ligowe zmagania w sezonie 2012/2013 oglądało średnio jedynie ok. 14 tys. kibiców. To trzy razy mniej niż na meczu z Wisłą Kraków. Wynika z tego, że bilet na mecz WKS-u skłonnych jest kupić zaledwie 2% Wrocławian. Trzeba dodać, że na 14 tys. oglądających mistrzów Polski z trybun składają Zmarnowana szansa się także kibice drużyn przyjezdZbliża się wiosna 2013 roku, a po- nych oraz sympatycy klubu z doltęgi we Wrocławiu nie ma. Śląsk nośląskich miejscowości. Szkoda, Wrocław już w sierpniu odpadł że nie wykorzystano okazji do tez europejskich pucharów, a jego go, aby ten nowoczesny obiekt

32 Business Code

JACEK BARTCZAK Artykuł opisuje sytuację sprzed 8 marca

Fot. Slaskwroclaw.pl

Śląsk ma wielu oddanych kibiców, szkoda, że to właśnie na nich najbardziej odbija się niezorganizowanie władz.

zapełniało średnio min. 25 tysięcy osób. Usprawiedliwieniem dla lokalnych działaczy może być słaba postawa Śląska w meczach rozgrywanych latem. Jednak tak sprzyjające okoliczności jak: nowy stadion, Euro2012, mistrzostwo Polski, mogą nie powtórzyć się jednocześnie w ciągu kilkudziesięciu lat.


BONUS

Test Belbina

Meredith Belbin jest brytyjskim naukowcem, specjalizującym się w zarządzaniu zespołami. Stworzył „Teorię Ról w Zespole” (ang. Team Role Theory), która jest podstawą niezwykle pomocnego narzędzia jakim jest Test Belbina. Wysoce ceniony przez menadżerów projektów test, jest dużym wsparciem podczas dobierania odpowiednich osób do zespołu projektowego, ale równie dobrze może służyć do selekcji kandydatów podczas rekrutacji czy zarządzania zespołami.

Instrukcja: Na każde pytanie przewidziane jest osiem różnych wariantów odpowiedzi, pomiędzy którymi musicie rozdysponować dziesięć punktów. Np. Pytanie 1: A – 4, B – 2, C – 0, D – 0, E – 0, F – 2, G – 1, H – 1. Suma = 10. Nie należy poświęcać więcej niż 3 minuty na jedno pytanie. Po odpowiedzi na wszystkie siedem, należy przenieść swoje odpowiedzi do tabeli wyników.

Pytania: 1.

2.

Sądzę, że osobiście wnoszę do zespołu następujące umiejętności: a. Szybko dostrzegam i umiem wykorzystać nowe możliwości b. Mogę dobrze pracować z bardzo różnymi ludźmi c. Pomysły to moja specjalność d. Potrafię z ludzi wyciągnąć to, co mają najlepszego e. Doprowadzam sprawy do końca f. Jestem w stanie zaakceptować niepopularność, jeśli prowadzi to do poprawy wyników g. Wyczuwam, co jest realistyczne i prawdopodobne do osiągnięcia h. Potrafię zaproponować jakieś alternatywne wyjście bez uprzedzeń czy niechęci Jeśli mam jakieś niedociągnięcia w pracy zespołowej, to dlatego, że; a. Nie mogę się uspokoić dopóki narada jest nieuporządkowana i źle prowadzona b. Jestem zbyt wyrozumiały dla tych, którzy odpowiednio nie przekazali innym swoich słusznych poglądów c. Mam skłonność do gadulstwa, gdy zespół omawia owe pomysły d. Mój chłodny pogląd na sprawy utrudnia mi przyłączenie się do kolegów wykazujących entuzjazm i gotowość e. Czasami jestem postrzegany jako zbytu autorytarny, jeśli coś ma być rzeczywiście zrobione f. Trudno mi przewodzić, gdyż czuję się zbyt odpowiedzialny za atmosferę w zespole g. Mam skłonność do rozmyślania, przez co tracę czasem kontakt z tym, co się dzieje h. Niepotrzebnie czasem przejmuję się szczegółami i faktem, że coś może się nie udać > Business Code

33


3.

4.

5.

6.

Gdy jestem wciągnięty w przygotowywanie projektu, wówczas podejmuję następujące działania: a. Mam skłonność do wywierania wpływu na ludzi, ale nie bywam dominujący b. Dzięki mojej czujności zapobiegam wielu problemom c. Kładę nacisk na działanie, aby mieć pewność, że nie marnuje się czasu d. Zwykle można na mnie liczyć, że wymyślę coś oryginalnego e. Jestem gotów wycofać nawet dobry pomysł, jeśli jest to w interesie zespołu f. Zawsze poszukuję nowinek, odkryć i ostatnich wyników badań g. Myślę, że moja umiejętność obiektywnego osądu może pomóc w podjęciu właściwej decyzji h. Moja specjalność to dopilnowywanie wykonania pracy Moje charakterystyczne cechy w pracy zespołowej to: a. Rzeczywiście interesuję się bliższym poznaniem moich współpracowników b. Nie mam oporów przed przeciwstawieniem się zdaniu większości c. Zwykle potrafię przyjąć taką argumentację, aby obalić błędne poglądy innych d. Mam szczególny talent do wcielania planów w życie e. Mam skłonność do unikania tego, co oczywiste i do zaskakiwania niespodziewanym rozwiązaniem f. Doprowadzam to, czego się podejmuję, do perfekcji g. Jestem gotów do nawiązywania i wykorzystywania kontaktów zewnętrznych, jeśli jest to potrzebne h. Nie mam problemów z podjęciem decyzji, co do wyboru rozwiązania Czerpię z pracy satysfakcję z następujących powodów a. Cieszy mnie analizowanie sytuacji i rozważanie możliwości wyboru b. Interesuje mnie znalezienie praktycznych rozwiązań problemów c. Jestem zadowolony, gdy sprzyjam kształtowaniu dobrych kontaktów w zespole d. Lubię mieć duży wpływ na decyzje e. Lubię kontakt z ludźmi, którzy mają coś nowego do zaproponowania f. Jestem w stanie doprowadzić ludzi do zgody w ważnych dla projektu sprawach g. Wczuwam się w moje zdanie, potrafię poświęcić mu całą uwagę h. Lubię znajdować taki obszar działania, który pobudzi moją kreatywność i wyobraźnię Jeśli otrzymuję zadanie trudne do wykonania w ograniczonym czasie i z nieznanymi ludźmi, to: a. Mam ochotę zaszyć się w kącie, aby wymyślić jakiś plan działania b. Jestem gotów do współpracy z osobą, która wykazała najbardziej przyjazne nastawienie c. Znajduję sposób na zmniejszenie zakresu zadania przez ustalenie, co mogą zrobić poszczególni członkowie zespołu d. Moje wyczucie pilnych spraw pozwala na postępowanie ściśle zgodnie z planem e. Zachowuję spokój i zdolność do trzeźwego osądu f. Mimo nacisków jestem stały i stanowczy w osiąganiu celu g. Jestem przygotowany do przejęcia przywództwa, jeśli zespół nie czyni postępów h. Inicjuję dyskusję w celu wykreowania nowych pomysłów i rozwiązań

34 Business Code


7. a. b. c. d. e. f. g. h.

W przypadku wystąpienia problemów, za które jestem odpowiedzialny w zespole, to: Mam skłonność do okazywania niezadowolenia tym, którzy przeszkadzają w osiąganiu celu Inni mogą mnie krytykować za to, że jestem zbyt analityczny i nie opieram się na intuicji Moje chęci i sprawdzanie, czy praca została starannie wykonana, mogą wstrzymywać realizację głównego celu Mam skłonność do nudzenia się i zniechęcania oraz oczekuję, że inni będą mnie zachęcać Trudno mi rozpocząć działanie, gdy cele nie są dla mnie jasne Czasami trudno mi objaśnić kompleksowo całość zadań, jakie stoją przed zespołem Wymagam od innych rzeczy, których sam nie potrafię zrobić Waham się, czy powinienem forsować mój punkt widzenia wobec jawnej opozycji

Tabelka odpowiedzi Czę ść 1

PO

NL

CZA

SIE

CZK

CZG

PER

G

......

D

......

F

......

C

......

A

......

H

......

B

......

E

......

2

A

......

B

......

E

......

G

......

C

......

D

......

F

......

H

......

3

H

......

A

......

C

......

D

......

F

......

G

......

E

......

B

......

4

D

......

H

......

B

......

E

......

G

......

C

......

A

......

F

......

5

B

......

F

......

D

......

H

......

E

......

A

......

C

......

G

......

6

F

......

C

......

G

......

A

......

H

......

E

......

B

......

D

......

7

E

......

G

......

A

......

F

......

D

......

B

......

H

......

C

......

Suma

Wyniki porównawcze

Wyniki: Rola: Praktyczny Organizator (PO) Naturalny Lider (NL) Człowiek Akcji (CZA) Siewca Idei (SIE) Człowiek Kontaktów (CZK) Sędzia (SĘ) Człowiek Grupy (CZG) Perfekcjonista (PER)

.:Niskie:.

.:Średnie:.

.:Wysokie:.

.:Bardzo wysokie:.

0-6

7-11

12-16

17-23

0-6

7-10

11-13

14-23

0-8

9-13

14-17

18-36

0-4

5-8

9-12

13-29

0-6

7-9

10-11

12-21

0-5

6-9

10-12

13-19

0-8

9-12

13-16

17-25

0-3

4-6

7-9

10-17 > Business Code

35


Szczegółowy opis ról grupowych Praktyczny Organizator Zamienia koncepcje i plany na praktyczne działanie i realizuje uzgodnione plany w sposób systematyczny i efektywny. Cechy: zrównoważony i zdyscyplinowany. Dzięki niemu następuje praktyczne wdrożenie projektów i planów rozwiązań. Pragnie konkretów, nie lubi zmienności planów.

Naturalny Lider Sprawuje pieczę i kontrolę nad sposobem, w jaki grupa stara się osiągnąć cele. Potrafi efektywnie wykorzystać zasoby zespołu; rozpoznaje, gdzie tkwią zalety, a gdzie słabości grupy; potrafi wykorzystać potencjał indywidualny każdego pracownika. Cechy: zrównoważony, dominujący, ekstrawertyk. Charakteryzuje go raczej zdrowy rozsądek aniżeli rozważania intelektualne, w kierowaniu jest agresywny.

Człowiek akcji Kształtuje sposób, w jaki wykorzystany zostanie wysiłek grupy; kieruje swoją uwagę bezpośrednio na ustalanie celów i priorytetów; pragnie wywierać wpływ na kształt grupowej dyskusji i na wynik grupowej aktywności. Cechy; niespokojny, dominujący, ekstrawertyk, impulsywny, łatwo się irytuje. Chce szybko widzieć rezultaty. Rywalizuje i bywa arogancki, ale dzięki niemu "coś się rzeczywiście dzieje".

Siewca idei Wysuwa nowe pomysły i strategie z uwzględnieniem najistotniejszych problemów i próbuje "przedzierać" się ze swoją wizją przez grupowe podejście do problemu na zasadzie konfrontacji. Cechy; dominujący, inteligentny, introwertyk. Może "gubić" szczegóły i robić błędy, a także krytykować pomysły innych. Im większy problem, tym większe wyzwanie, żeby go rozwiązać. Uważa, że wszystkie dobre pomysły z początku dziwnie wyglądają. Roztacza wokół siebie aurę "geniusza".

Człowiek kontaktów Bada, analizuje i przytacza informacje na temat pomysłów, stanu wiedzy i działań na zewnątrz grupy; nawiązuje kontakty zewnętrzne, które mogą być użyteczne dla zespołu; potrafi prowadzić niezbędne negocjacje. Cechy: zrównoważony, dominujący, ekstrawertyk. Popiera innowacje i jest dobrym improwizatorem. Trochę cyniczny w poszukiwaniu zysku dla grupy - często mówi "nowe możliwości powstają w wyniku błędów innych".

Sędzia Analizuje problem, ocenia pomysły i sugestie, dzięki czemu grupa startuje z lepiej przygotowanej pozycji do podjęcia wyważonej decyzji. Cechy: inteligentny, zrównoważony, introwertyk. Jest najbardziej obiektywny, bezstronny i niezaangażowany emocjonalnie, lubi mieć czas do namysłu, brak mu entuzjazmu, ale jego spokój pozwala na podjęcie wyważonych decyzji.

Człowiek grupy Wspiera członków grupy, podbudowuje morale grupy, jeśli są jakieś niedociągnięcia i braki, potrafi zapobiegać konfliktom, kształtuje "ducha" grupy, wzmacnia współpracę i lepszą komunikację, jest lojalny wobec zespołu. Cechy: ekstrawertyk, zrównoważony, niskie pragnienie dominacji i rywalizacji, zdolność empatii. Może jego wkład nie jest zbyt wyraźny, ale nieoceniona jest jego lojalność i oddanie wobec grupy, nie lubi konfrontacji.

36 Business Code


Perfekcjonista Nastawiony na konkretny efekt - na zakończenie zadania w określonym czasie i zapewnienie mu jak najwyższego standardu wykonania; może być trudny w kontaktach ze względu na to, że jest wrogiem przypadku i grzęźnie w szczegółach, które nie są najistotniejsze dla ukończenia zadania, zawsze świadomy celu. Cechy: niespokojny, napięty, introwertyk, zdyscyplinowany. Jakie osoby warto mieć w zespole i dlaczego: Rola

.:Typowe cechy:.

Praktyczny Organizator

Konserwatywny, obowiązkowy, Zdolności organizacyjne, zdrowy Brak plastyczności, może powątpraktyczny rozsądek, samokontrola piewać w nowe pomysły i zmiany

Naturalny Lider

Zdolny do dostrzegania potenSpokojny, cjału tkwiącego w ludziach, silpewny siebie, zdyscyplinowany nie skupiony na celach

Człowiek Akcji

Bardzo napięty, Dynamiczny, Stawiający wyzwania

Pragnienie i gotowość przezwy- Skłonność do prowokowania, iryciężenia inercji, braku efektyw- tacji ności, samozadowolenia i niepokoju

Siewca Idei

Indywidualista, Poważny, Niekonwencjonalny

Geniusz, wyobraźnia, intelekt, wiedza

Ekstrawertyk, Entuzjasta, Człowiek Kontaktów Ciekawy świata, Komunikatywny

.:Pozytywne strony:.

.:Możliwe słabości:.

Przeciętny jeśli chodzi o zdolności intelektualne i twórcze

Bujanie w obłokach, możliwe pomijanie praktycznych szczegółów

Zdolność do kontaktowania się z Szybko traci zainteresowanie ludźmi i odkrywania tego co sprawą, gdy mija pierwsza fascynowe, umiejętność reagowania nacja na wyzwania

Sędzia

Trzeźwy, Bez emocji, Ostrożny

Umiejętność oceny, dyskrecja, praktyczny, nie bawi się w sentymenty

Człowiek Grupy

Zorientowany na społeczną stro- Umiejętność wczuwania się w nę pracy, łagodny, ludzi i w sytuacje, wzbudza Wrażliwy "ducha" grupy

Perfekcjonista

Staranny, uporządkowany Sumienny Niespokojny

Brak mu umiejętności, inspiracji i zdolności do motywowania innych

Brak zdecydowania w sytuacjach kryzysowych

Zdolność do doprowadzenia do Skłonność do martwienia się droskutku, perfekcjonizm biazgami, napięcie

Business Code

37


Business Code Magazyn Przedsiębiorczego Studenta Dolnośląskie Studenckie Forum Business Centre Club Numer 1(5)

38 Business Code


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.