Columbia Czerwiec 2010

Page 1

BUDUJĄC LEPSZY ŚWIAT

Przyjęte i darowane Kiedy okazujemy miłość najbardziej potrzebującym, stajemy się narzędziami łaski i uczestniczymy w stwórczej miłości Boga Najwyższy rycerz Carl A. Anderson

MIłOSIErDZIE NIE działa nigdy w jedną stronę. Nie przechodzi tylko od dawcy do biorcy. Jeśli mówimy o prawdziwym miłosierdziu, coś jest darowane, ale również i przyjęte. W istocie każdy, kto kiedykolwiek był zaangażowany w działalność dobroczynną, zna prawdę zawartą w słowach, które Św. Piotr przypisuje Chrystusowi w Dziejach Apostolskich: „Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu” (Dz 20,35). Motyw ten pojawia się od czasu do czasu w wielu miejscach, ponieważ jest to prawda uniwersalna. Ktokolwiek widział nagrodzony Oskarem film The Blind Side, pamięta scenę, w której przyjaciele głównej bohaterki mówią jej, że uczyniła wiele dobrego dla adoptowanego przez nią bezdomnego chłopca. W odpowiedzi bohaterka stwierdza, że chopiec ten uczynił jeszcze więcej dla niej i jej rodziny. Miłość — caritas — nie jest darem, który pochodzi od nas. Otrzymaliśmy go pierwotnie od Boga i Jemu go oddajemy poprzez modlitwę i nasz sposób życia jesteśmy powołani do dzielenia się tym darem z innymi. Dlatego dwa przykazania Chrystusa skierowane do nas mówią o tym, by miłować Boga ponad wszystko i bliźniego swego, jak siebie samego. Miałem niedawno okazję doświadczyć owoce „darowania i przyjmowania” w bardzo szczególny sposób w kwietniu podczas mojej podróży na Haiti. Przywieźliśmy tam razem z braćmi rycerzami wózki inwalidzkie dla ofiar katastrofalnego trzęsienia

ziemi, które nawiedziło wyspę w styczniu bieżącego roku. Haiti — jeden z najbiedniejszych krajów na świecie — wciąż próbuje otrząsnąć się z tej tragedii. Ludzie, którzy posiadali niewiele, obecnie nie posiadają niczego. A ci, których tam widziałem, stracili również możliwość swobodnego poruszania się. Obraz zniszczenia był przerażający. Pierwszą partię 1000 wózków inwalidzkich dla potrzebujących Haitanczyków przekazaliśmy w szpitalu polowym prowadzonym przez lekarzy z Uniwersytetu w Miami i organizację Medishare w Port-au-Prince. To, co uderzyło mnie najbardziej, to nie cierpienie, czy też nieludzkie warunki bytowe — ale radość chorych, biednych ludzi z otrzymywanej od nas pomocy. To, co im dawaliśmy, było wyrazem miłości Bożej — a to, co widzieliśmy w nich, było obrazem samego Boga. Tak jak Matka Teresa, która mówiła o Chrystusie, że „ukazuje się pod bolesną postacią ubogich”. Podczas tej podróży mogłem przekonać się na własne oczy, o czym mówił papież Benedykt XVI w swej najnowszej encyklice Caritas in Veritate (Miłość w prawdzie), pisząc: „Caritas to miłość przyjęta i darowana. Jest ona łaską (cháris). Jej źródłem jest krynicznie czysta miłość Ojca do Syna, w Duchu Świętym. To miłość, którą Syn wylewa na nas. To miłość stwórcza, dzięki której istniejemy; to miłość odkupieńcza, dzięki której jesteśmy nowym stworzeniem. Miłość objawiona i urzeczywistniona przez

Chrystusa (Jn 13,1) oraz rozlana w sercach naszych przez Ducha Świętego (rz 5,5). Miłowani przez Boga, ludzie stają się podmiotami miłości i sami mają być narzędziami łaski, by szerzyć miłość Bożą i rozbudowywać sieć miłości” (5). Jako organizacja, której główną zasadą jest miłosierdzie, rycerze Kolumba starają się zawsze tworzyć sieć miłości. Ale dajemy to, co sami najpierw otrzymaliśmy. Jak stwierdził Benedykt XVI: „Prawdy i ukazywanej przez nią miłości nie można produkować, można je tylko przyjąć. Ich ostatecznym źródłem nie jest i nie może być człowiek, lecz Bóg, czyli Ten, który jest Prawdą i Miłością” (52). Dlatego tak wielu świętych i błogosławionych — w tym brat Albert i Matka Teresa — wybrało życie w służbie dla ubogich, by być blisko „najmniejszych” braci i sióstr (Mt 25,40). W ten sposób wybrali, by być bliżej samego Chrystusa i przekazywać Jego miłość innym. To jest powód dla którego jako rycerze musimy skupić się na głębokim życiu duchowym i poczesnym miejscu dla miłości. Czyniąc to, możemy wypełnić dwa przykazania Chrystusa: miłować Boga całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem, i dzielić się jego darem miłości z bliźnim, niezależnie od tego, kim on jest. Vivat Jesus!

C Z E rW I E C 2 0 1 0

♦ COLUMBIA ♦ 1


UCZYĆ SIĘ WIArY, ŻYĆ W WIErZE

Cnota i grzech Dobrze uformowane sumienie i praktykowanie cnót prowadzą nas do świętości i odwodzą od grzechu Najwyższy Kapelan Biskup William E. Lori

„NIECH SUMIENIE będzie twoim przewodnikiem”. Stwierdzenie to ma czasem oznaczać, że nasze sumienie tworzy prawdę o tym, co jest dobre, a co złe — to znaczy to, co jest dobre dla mnie, może być złe dla ciebie i odwrotnie. W rzeczywistości, słuchając sumienia, można usłyszeć głos mówiącego do nas Boga. Sumienie jest sądem rozumu, który nakazuje pełnić dobro i unikać zła. Nie ustala prawdy moralnej, ale ją postrzega. W ten sposób bierzemy odpowiedzialność za nasze myśli, słowa i czyny (Kompendium, 372). Dobrze uformowane sumienie słucha głosu Boga. Słucha prawa naturalnego, przyjmuje słowo Boże przekazywane przez Kościół. Dary Ducha Świętego otrzymane podczas Chrztu i pogłębione w nas poprzez Bierzmowanie pomagają nam wiedzieć i czynić dobro i wyrażać daną nam przez Boga godność osoby ludzkiej (374). Formując sumienie, każdy musi przestrzegać praw innych i dobra społecznego (373). Sumienie powinno kierować się trzema zasadami: Po pierwsze, nigdy nie jest dopuszczalne czynienie zła, by wynikło z niego dobro. Po drugie, należy traktować innych tak, jak sami byśmy chcieli być traktowani, i po Dwudziesty siódmy z serii wykładów Najwyższego Kapelana ks. Biskupa Williama E. Lori o formowaniu wiary dotyczy zagadnień 370-400 zawartych w Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego. Poprzednie wykłady można znaleźć na stronie internetowej www.kofc.org

2 ♦ COLUMBIA ♦

C Z E rW I E C 2 0 1 0

trzecie, musimy szanować innych i ich sumienie, unikając pułapki polegającej na uznawaniu czegoś jako dobro, co jest przedmiotowo złem (375). Człowiek powinien zawsze kierować się swoim sumieniem, ale mimo to może wydawać błędne sądy. Jesteśmy winni, kiedy świadomie nie dostrzegamy popełnionego zła, czasami jednak podejmujemy złą decyzję mimo naszych najlepszych chęci (376). CZYNIENIE DOBrA Dobrze uformowane sumienie jest silniejsze dzięki cnocie. Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego definiuje cnotę jako: „habitualną i trwałą dyspozycję do czynienia dobra” (377). Jesteśmy ukształtowani dzięki decyzjom, które podejmujemy, a kiedy habitualnie wybieramy czynienie dobra, upodobniamy się do Boga. Kościół rozróżnia dwa rodzaje cnót: cnoty ludzkie i cnoty teologalne. Cnoty ludzkie umacniają w nas kontrolowanie naszych żądzy, kierują naszym postępowaniem zgodnie z rozumem i wiarą. Nabywamy je poprzez ciągłe czynienie dobra. łaska Boża oczyszcza i podnosi ludzkie cnoty. Cztery cnoty kardynalne stanowią podstawę cnotliwego życia. Zaliczamy do nich roztropność, która nie tylko uzdalnia nasz rozum do rozeznania w każdej okoliczności naszego prawdziwego dobra, ale również prowadzi do wyboru właściwych środków do jego pełnienia. Sprawiedliwość umacnia wolę oddawania innym tego, co im się należy. Męstwo daje stałość w kontynuacji dobra i wytrwałość w trudnościach. Umiarkowanie pozwala opanować

dążenie do przyjemności zmysłowych i w używaniu dóbr stworzonych tego świata (377-383). Teologalne cnoty — wiara, nadzieja i miłość — pochodzą od Boga i prowadzą nas do Boga. W odróżnieniu od cnót ludzkich, cnót teologalnych nie nabywamy poprzez ich praktykowanie. Są one wszczepione w obcowaniu z Trójcą Świętą. Wzrastają poprzez modlitwę i sakramentalne życie Kościoła. Umacniają nasz związek z Trójcą i pomagają w obcowaniu z Chrystusem, żyjąc zgodnie z prawem miłości (384). Wiara jest cnotą teologalną, dzięki której wierzymy w Boga i w to wszystko, co nam objawił. Przez wiarę człowiek potwierdza, że Bóg jest samą Prawdą i całkowicie powierza się Bogu. Nadzieja jest cnotą, dzięki której możemy żyć teraźniejszością w oczekiwaniu na życie wieczne. Poprzez nadzieję pokładamy naszą ufność w Duchu świętym, aby wytrwać i być przygotowanym do życia niebiańskiego. Miłość to cnota teologalna, dzięki której miłujemy Boga nade wszystko, a naszych bliźnich jak siebie samych. Dzieląc się miłością Bożą objawioną przez Chrystusa, znajdujemy siłę, by żyć prawem miłości (385-388). Dwanaście owoców Ducha Świętego to oznaki, że upodobniamy się do Chrystusa, żyjąc prawem miłości w duchu Błogosławieństw. Owoce Ducha świętego to: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wspaniałnomyślność, łaskawość,


UCZYĆ SIĘ WIArY, ŻYĆ W WIErZE

wierność, skromność, wstrzemięźliwość i czystość (390; Ga 5,22-23). GrZECH I POKUTA Ponieważ mamy skłonności do grzeszenia, często niełatwo jest czynić dobro. Grzech to słowo, czyn lub pragnienie przeciwstawiające się miłości Bożej. Grzesząc, ranimy naturę człowieka i osłabiamy Kościół i szeroką społeczność. Chrystus, poprzez swe męczeństwo i śmierć, odsłonił w całej pełni wagę grzechu, pokonując go swoim miłosierdziem (392). Przyjmujemy miłosierdzie Boga, w świetle Jego prawdy i miłości, kiedy przyznajemy się do grzechów i pozwalamy, aby Jego miłość nas uzdrowiła (391).

INTENCJE MODLITEWNE OJCA ŚWIĘTEGO

Ofiarowane w jedności z Papieżem Benedyktem XVI

PHOTOGRAPH OF POPE: CNS photo/Tony Gentile, Reuters — TOUSSAINT: CNS file photo

OGÓLNA: Aby wszystkie instytucje krajowe i międzynarodowe zobowiązały się do zapewnienia szacunku życiu ludzkiemu, od poczęcia do naturalnej śmierci. MISYJNA: Aby Kościoły w Azji, które są „małą owczarnią”, otoczoną przez ludność niechrześcijańską, potrafiły głosić Ewangelię i dawać świadectwo radosnego przylgnięcia do Chrystusa.

Grzech może być wymierzony w Boga, bliźniego lub siebie samego. Grzechy można podzielić na te popełnione myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem (393). Istnieje niezwykle istotna różnica pomiędzy grzechem śmiertelnym a grzechem powszednim. Grzechy śmiertelne dotyczą materii poważnej, są popełniane z pełną świadomością i całkowitą zgodą. Pozbawiają nas łaski uświęcającej. Jeśli za nie nie żałujemy, ryzykujemy utratę życia wiecznego. Zostają nam odpuszczone przez sakrament chrztu, pokuty i pojednania (395). Grzechy powszednie osłabiają nasze przymierze z Bogiem. Utrudniają też nasz postęp w zdobywaniu cnót i w życiu duchowym. Powinniśmy starać się o ich

odpuszczenie poprzez sakrament pokuty i żyjąc w pokorze tak, abyśmy zostali oczyszczeni ze skutków wszystkich popełnionych grzechów. Grzech powoduje skłonność do grzechu, jeśli jest powtarzany. Powtarzane grzechy to wady. Wady zaciemniają sumienie i nakłaniają do zła.Wady można zgrupować wokół siedmiu grzechów, nazywanych głównymi. Są to: pycha, chciwość, zazdrość, gniew, nieczystość, łakomstwo i lenistwo. Musimy również uważać, by nie współdziałać w grzechach popełnionych przez innych. Ważne jest zdać sobie sprawę z tego, że skutkiem grzechów ludzkich są struktury społeczne przeciwne prawu Bożemu (398-400).♦

KATOLICY MIESIĄCA

Sługa Boży Piotr Toussaint (1766-1853) Piotr Toussaint urodził się na Haiti jako niewolnik. Nauczył się czytać i pisać dzięki babci pracując w rezydencji Jeana Berarda. W 1787 roku Berard, spodziewając się powstania niewolników na wyspie, przeniósł się do Nowego Jorku wraz z żoną i grupą niewolników, w której znalazł się Piotr i jego siostra rozalia. Mając niewiele obowiązków w nowojorskim apartamencie Berarda, Piotr Toussaint został czeladnikiem u mistrza fryzjerskiego. Za uzyskane pieniądze wykupił siostrę z niewolnictwa. Mógł to również z łatwością uczynić dla siebie, ale po śmierci Jeana Berarda, który zmarł w drodze powrotnej na Haiti, Piotr postanowił pozostać na służbie u jego żony Marii. Służył u niej aż do jej śmierci w 1807 roku, kiedy to wreszcie uzyskał wolność. W 1811 roku Piotr ożenił się z Juliette Noel, niewolnicą z Haiti i razem zorganizowali w swoim domu schronisko dla sierot, księży i podróżników. Otworzyli również kasę kredytową, szkołę i biuro pośrednictwa pracy, pomagając dziesiątkom niewolników w uzyskaniu wolności. Kiedy siostra Piotra zmarła wskutek gruźlicy, adoptowali jej córeczkę, Eufemię, która w wieku 14 lat również zmarła na gruźlicę.

Piotr znany był ze swej świętości i działalności dobroczynnej. Przez 60 lat każdego ranka uczęszczał na mszę świętą. Przyczynił się w dużej mierze do powstania sierocińca założonego przez Elżbietę Annę Seton, a także do budowy katedry Św. Patryka na Manhattanie. Służył biednym nowojorczykom aż do chwili śmierci 30 czerwca 1853 roku. Pochowano go wraz z żoną i adoptowaną córką na terenie katedry św. Patryka. W 1990 roku kardynał John J. O’Connor z Nowego Jorku zarządził ekshumację zwłok Piotra Toussaint. Złożono je następnie w krypcie pod ołtarzem katedry św. Patryka, w miejscu zarezerwowanym dla arcybiskupów Nowego Jorku. Piotr Toussaint został ogłoszony Sługą Bożym w 1996 roku. C Z E rW I E C 2 0 1 0

♦ COLUMBIA ♦ 3


PROMIENIOWANIE OJCOSTWA Zadaniem i celem chrześcijańskiego ojcostwa jest stworzenie miejsca dla Boga w życiu dzieci Ks. José Granados

4 ♦ COLUMBIA ♦

C Z E rW I E C 2 0 1 0


PAINTING: God the Father by Giovanni Francesco Guercino (1591-1666) — Alinari/Art Resource, NY

P

odczas gdy w dekalogu widnieje przykazanie adresowane do dzieci (Będziesz czcił ojca i matkę swoją), nie znajdziemy ani jednego przeznaczonego dla rodziców. W czasach gdy zarówno macierzyństwo i ojcostwo doznają kryzysu, takie przykazanie stałoby się bardzo pożyteczne. Dlaczego więc w Dziesięciu Przykazaniach zabrakło takiej instrukcji? Odpowiedż na to pytanie tkwi w uwarunkowaniach, w jakich dane zostało prawo Mojżeszowi i w których nadal jest przekazywane wśród Żydów: w rodzinie. Zadaniem rodziców jest to, by pamiętać i przekazywać słowa Przymierza „wpoisz je twoim synom, będziesz o nich mówił przebywając w domu, w czasie podróży, kładąc się spać i wstając ze snu” (Pwt 6, 7). W tym kontekście rozumiemy więc, że nie ma przykazania dla rodziców, ponieważ to właśnie oni są tymi, którzy przekazują prawa swoim dzieciom. Specjalna instrukcja dla nich to: Bądźcie dla swych dzieci żyjącym świadkiem, wyobrażeniem Boga w przymierzu. Odpowiedzialność za wychowanie dzieci zupełnie inaczej doświadczają ojcowie, a inaczej matki. W swej sztuce

Promieniowanie Ojcostwa, Karol Wojtyła (późniejszy papież Jan Paweł II) wskazuje na tę różnicę, gdy jedna z bohaterek mówi: „Historia mego ojca we mnie rozpoczyna się nieobecnością, w której on stale być musiał, chociaż go wcale nie czułam”. Podczas gdy matka obecna jest przy dziecku od momentu poczęcia, doświadczenie ojcostwa zaczyna się początkowym dystansem. Ten dystans nie oznacza, że ojciec nie jest obecny, ale to że jest on obecny w inny sposób. Dzięki swej matce dziecko wie, że to miłość powołała je do istnienia i otacza je gdziekolwiek się ono znajdzie. Ale sama ogarniająca miłość nie wystarczy. Dziecko powołane jest po to, by przekroczyć wstępne zjednoczenie z matką po to, by dorastać i dojrzewać. W tym właśnie momencie dziecko potrzebuje ojca. Dystans pomiędzy ojcem i dzieckiem jest zasadniczy, bo wypełniając go swą obecnością, ojciec otwiera przestrzeń dla dorastania dziecka. Podczas gdy matka zabezpiecza fundamentalne postrzeganie ogarniającej miłości Bożej, ojciec otwiera drogę w kierunku transcendencji, a więc w kierunku Bożej tajemnicy.

C Z E rW I E C 2 0 1 0

♦ COLUMBIA ♦ 5


PODrOŻ KU BOGU rozumiejąc wielkość zadania ojcostwa, widzimy równocześnie niebezpieczeństwa, jakie niesie brak ojcostwa w naszym społeczeństwie. Gdy nie ma ojca, pozostaje poczucie próżni w życiu dziecka. Nie ma go, gdy trzeba zabliźniać rany spowodowane oddzieleniem dziecka od kobiety. Nie może też uczyć dziecka tego, jak mierzyć się z trudnościami i niepewnością. Nie jest w stanie spełnić zadania pomocy dziecku w odkrywania istoty tego, jak naśladować Boga i jak poszukiwać Jego oblicza. Jeśli przyjąć ten opis roli ojca za właściwy, to ludzkie ojcostwo dojrzewa wyłącznie w świetle Bożego ojcostwa. Odrzucenie Boga jako Ojca w rzeczywistości jest u podłoża grzechu pierworodnego. W Promieniowaniu Ojcostwa Adam mówi: „On (Bóg) jest samotny — myślałem — cóż mnie uczyni bardziej do Niego podobnym, to znaczy niezależnym od czegokolwiek? Ach, stanąć poza wszystkim, ażeby być tylko w sobie!” Tak więc Adam wyraża poważne niezrozumienie istoty Boga, który nie jest odrębny, niezależny od spraw i od nich oddzielony. Przeciwnie, Bóg jest miłością. On jest Bogiem, który zaprasza nas, abyśmy rozpoczęli swą podróż ku niemu. Dlaczego więc Bóg ukrywa przed człowiekiem swą twarz? Bóg otwiera przed nim drogę wolności, ponieważ chce, aby Adam był jego przyjacielem i synem. Zachowuje dystans, tylko po to, by Adam mógł dojrzewać i wzrastać. Ogarnia nas, ale Jego objęcie nas nie paraliżuje. Bóg przyciąga nas z dalekiej odległości. To co i nas ogarnia, to właśnie to, co przywołało na powrót do domu marnotrawnego syna. Błąd Adama to niewłaściwe rozpoznanie dystansu Ojca. Zrozumienie jako izolację oraz powściągliwość, a także pragnienia dla siebie takiejże samej samotności. 6 ♦ COLUMBIA ♦

CZERWIEC 2010

CHrYSTUS OBJAWIA OJCA Opierając się na tym, co zostało wcześniej powiedziane, musimy wywnioskować, że każdy ojciec jest powołany także do duchowego ojcostwa. To oczywiste, jeśli ojciec powołany jest do tego, by uczyć swe dziecko znaczenia drogi życia i ostatecznego horyzontu zawartego w tajemnicy Boga Ojca. łatwiej byłoby, oczywiście, pozostawać na poziomie reprodukcji zwierzęcej, jak sugerował Wojtyła w kwestii Adama: « Mówiłem mu (Bogu) potem, skarżąc się: „Przecież mogłeś mnie pozostawić w sferze samej płodności (jakoś bym

PAINTING: The Return of the Prodigal Son (1773) by Pompeo Batoni (1708-1787) — Erich Lessing / Art Resource, NY

XVIII-wieczny obraz przedstawiający syna marnotrawnego w objęciu ojca, wedle zdarzenia opisanego w Ewangelii (Łukasz 15:11-32)

To jest więc pierwsza zasada ojcostwa: Zatrzymaj się przy transcendencji Boga i wiedząc, że zawsze ci towarzyszy, idź ku Niemu nawet wtedy, gdy wydaje ci się, że jest nieobecny. Możliwość spłodzenia dziecka, przyjęcia na swe barki odpowiedzialności za jego istnienie, są możliwe jedynie wtedy, gdy ktoś opiera się na tym znacznie większym fundamencie i otwiera swe życie ku horyzontom Bożej miłości. Jednakże mężczyzna sam w sobie nie jest w stanie odkryć miłującej obecności transcendencji Boga. Potrzebuje pomocy kogoś, kto jest mu równy, potrzebuje przymierza miłości z żoną. W sztuce Wojtyły, postać Matki mówi do Adama: „Promieniowanie ojcostwa przechodzi przeze mnie, oddziaływa przez moje macierzyństwo. A ty, który straciłeś jasne widzenie Ojca, który w każdym nowo narodzonym dziecku na nowo wybierasz swoją samotność, musisz jednak pogodzić się ze mną. Jestem blisko”. Będąc przy nim blisko, świadcząc o darze, jakim jest dla niego, a zarazem pomagając mu odkryć owoce miłości, kobieta uczy mężczyznę, jak postrzegać Boga będącego kochającym Dawcą, a nie samotniczym i oddalonym ciemiężcą. Ucząc się od swej żony miłości, niezbędnej aby przemierzyć dystans pomiędzy nim a Bogiem, mężczyzna staje się świadkiem dla swego własnego dziecka idącego drogą do Ojca. W konsekwencji więc, każdy wysiłek poświecony miłowaniu żony jest pracą w kierunku wychowania własnych dzieci. Tak jak Św. Józef, wyobrażający idealnego ojca, każdy ojciec słyszy Boże słowa: „Nie bój się wziąć do siebie (Maryi) twej Małżonki (..) Porodzi syna, któremu nadasz imię” (Mt 1,20-21). Przyjmij więc do swego serca tajemnicę, którą reprezentuje twoja żona, a wprowadzisz swe dziecko do wspólnoty, pomagając mu jednocześnie wypełnić jego misję przed Bogiem.


PHOTO: David Lees/Getty Images

się pogodził z przyrodą) — nie stawiając mnie w głębi tego ojcostwa, któremu nie umiem podołać! » Zamiast tego Bóg jednak chciał, aby Adam miał udział w Jego ojcostwie. Chciał przekazać radość swej własnej płodności. Nawet wtedy gdy dostrzegamy, że obiekcje Adama nie są uzasadnione, musimy zrozumieć, że zadanie stawania się prawdziwym ojcem rzeczywiście onieśmiela. Ojcostwo wiąże się z akceptacją dystansu, jaki dzieli człowieka i Ojca oraz odwagą, aby odległość tę pokonywać. Jednakże to także wiąże się z cierpieniem. W sztuce Wojtyły Adam uświadamia sobie tę prawdę: „Nie chciałem przyjąć cierpienia, jakie stwarza ryzyko miłości”. W tym samym momencie jednak, otwiera się nowy horyzont, bo Adam dodaje: „Na granicy samotności, miłość musi stać się cierpieniem: Twój Syn cierpiał”. Ponieważ zadanie ojca to zadanie duchowe, musi, aby nie odrzucić ojcostwa jako ciężar, odnaleźć siły w Chrystusie. Jezus Chrystus jest odpowiedzią Boga na kryzys ojcostwa. Tym samym więc, jeśli chcemy dowiedzieć się, czym jest ojcostwo, do Niego musimy się zwrócić. Jezus żył w całkowitym oddaniu miłości Ojca, tak więc mógł sprawić, że Ojciec stał się obecny w naszym świecie. Papież Benedykt pisze w swej książce Jesus of Nazareth (2007) (Jezus z Nazaretu): „W konsekwencji musimy dopiero od Jezusa uczyć się, co właściwie znaczy „Ojciec (...) Panie, pokaż nam Ojca”, mówimy zawsze do Jezusa, a odpowiedzią jest zawsze Syn: przez Niego, tylko przez Niego, poznajemy Ojca. I tak jasnym staje się kryterium prawdziwego ojcostwa”. Życie Chrystusa zakorzenione w Ojcowskiej miłości było całkowitym darem złożonym jego oblubienicy — Kościołowi. Taka miłość nie mogła pozostać bezowocna, przyniosła na świat nowe życie w chrzcie. W świetle tego, niektórzy wcześni autorzy chrześcijańscy nazwali Chrystusa „ojcem”, ponieważ poprzez Niego zrodziliśmy się do Nowego istnienia. Przykład mocy i transformacji, jaką Jezus przekazuje ojcostwu, zauważymy u błogosławionego Franza Jaegerstaetter’a (1907-1943), beatyfikowanego przez papieża Benedykta XVI w 2007 roku. Jaegerstaetter, ojciec dwóch córek, odmówił walki w szeregach Trzeciej rzeszy. Jego decyzję osądzono i został skazany na śmierć. Gdy był w wiezieniu, poddany został naciskowi rodziny i przyjaciół, którzy prosili, aby uległ Nazistom. Czyż jego dzieci nie potrzebowały ojca? Czy ocalenie własnego życia nie było istotne po to, aby je wychować?

Jaegerstaetter wierzył jednak, że jego córki nade wszystko w życiu potrzebują świadka wiary, kogoś kto na zawsze upewni je, że jest Droga, którą trzeba pójść, nawet wbrew sobie. W rzeczywistości jego córki dorastały w obecności ojca — to znaczy w obecności pamięci o kimś, kto wskazał im drogę do Boga. W ten to sposób Jaegerstaetter, w pełni doświadczył „promieniowania ojcostwa”. Na koniec powiedzieć trzeba, że ojcostwo Chrystusa pozwala nam zrozumieć duchowe ojcostwo księży. Ksiądz jest świadkiem obecności Chrystusa, jest Jego sługą, działającym w Jego imieniu i osobie. Ksiądz może powtórzyć za świętym Pawłem „ja to właśnie przez Ewangelię, zrodziłem was w Chrystusie Jezusie” (1 Kor 4,15). Zadanie księdza podsumowują słowa świętego Jana Vianney skierowane do jego pierwszego parafianina, chłopca wskazującego księdzu drogę do Ars we Francji: „Teraz ja wskażę ci drogę do nieba”. Wszystko to, co powiedzieliśmy dotąd o ojcostwie, dotyczy więc i księży i jest podniesione w prawdzie ostatecznej. Tak jak ojciec prowadzący swe dziecko drogą, aby przekroczyć siebie, wiodącą ku transcendencji, tak ksiądz pomaga nam przyjąć miłość Boga i nawołuje nas, abyśmy szli do Niego nawet wbrew trudnościom w życiu. Tak jak ojciec potrzebuje zakorzenienia w Bożym ojcostwie, tak i działalność księdza wywodzi się z opartej na modlitwie mocy komunii z Panem. A podczas gdy ojciec potrzebuje pozostawać w komunii ze swą żoną, ksiądz staje się ojcem dzięki działalności zakorzenionej w osobistej miłości, w darze z samego siebie złożonego Kościołowi, dzięki czemu składa dar nowego życia Chrześcijanom. Gdy ksiądz wypełnia duchowe ojcostwo, staje się żyjącym znakiem Jezusa i pomaga każdemu ojcu w jego staraniach wypełniania własnej duchowej misji. Spełniając swą posługę, ksiądz przypomina każdemu mężczyźnie o prawdziwym źródle, z którego pochodzi życie i ku któremu zmierzamy. Wojtyła sugerował, że to właśnie jest ostateczne zadanie każdego ojca, które ma przekazać dzieciom, gdy wkraczają w rzekę życia. „Czy przez potok nie dosięgasz zródła, z którego się wszystko poczyna.” I to właśnie jest świadectwo ojca, dzięki któremu dziecko może dać odpowiedź: „I źrodło mnie także ogarnia przez potok”.♦ KS. JOSé GrANADOS jest profesorem w Papieskim Instytucie Studiów nad Małżeństwem i rodziną im. Jana Pawła II na Katolickim Uniwersytecie w Ameryce w Waszyngtonie D.C.

CZERWIEC 2010

♦ COLUMBIA ♦ 7


DOBrY OJCIEC

Aby Twoje dzieci pozostały Katolikami Katoliccy ojcowie muszą poważnie podejść do zadania krzewienia wiary u swych dzieci

UWAGA OD WYDAWCY: Artykuł jest adaptacją rozmowy przeprowadzonej z autorem, opublikowanej w lutym 2010 roku na stronie internetowej „Dobry Ojciec”, wydawanej przez rycerzy Kolumba.

G

dy zastanawiam się nad tym, co powinni zrobić rodzice będący katolikami, aby krzewić życiodajną wiarę w sercach swoich dzieci, często posługuję się analogią do metody znanej hodowli pomidorów. Jeśli pozwoli się im na naturalny wzrost, pęd pomidora będzie po prostu rósł sobie tuż przy ziemi i zrodzi gorszej jakości, często chore owoce. Jeśli jednak pęd przywiążemy do podpórki i wymusimy wzrost do góry, da owoce zdrowe. Prawda, że wtedy też mogą wystąpić zagrożenia, którym trzeba będzie zapobiec, ale pomidorowemu krzakowi, który został właściwie podwiązany, wyrządzą znacznie mniej szkód. Pismo Święte mówi: „Wdrażaj chłopca w prawidła jego drogi, a nie zejdzie z niej i w starości” (Prz 22,6). Dzieci już od najmłodszych swych lat potrzebują stanowczego prowadzenia i dobrego przykładu po to, by „prosto” wzrastać w świadomości i miłości do Boga. PrOWADZENIE PrZEZ PrZYKłAD Ojciec musi podjąć staranny i celowy wysiłek przekazania

dzieciom fundamentalnej wiedzy dotyczącej wiary katolickiej i nauczyć dzieci, jak naprawdę żyć z nią w zgodzie. Nie potrzebujesz do tego stopni naukowych z teologii. Musisz jednak być świadom Bożej woli wobec twego ojcostwa. Kierować się wierną miłością do Niego i mieć co najmniej podstawową wiedzą o wyznaniu katolickim, popartą pragnieniem, aby poznać jeszcze więcej (Katechizm Kościoła Katolickiego jest przydatnym narzędziem w spełnieniu tego zadania). Po pierwsze, musisz sprawić, aby dzieci wiedziały, że wiara katolicka nie sprowadza się do jednej godziny raz w tygodniu w niedzielę. Chociaż istota niedzielnej Mszy świętej powinna być podkreślona, a obecność na Mszy obowiązkowa, nie kończy się na niej zobowiązanie wobec wiary. raczej jest tak, jak zauważyli to Jan Paweł II i inni, że katolicki dom nazywamy czymś rodzaju „domowego kościoła”. Nie oznacza to oczywiście, iż przy kolacji należy nucić chorały gregoriańskie i ma się unosić zapach kadzidła. Oznacza to jednak, że to wiara musi narzucać porządek dnia i decyzje podejmowane w domu. Zawsze namawiam wszystkich, aby całą rodziną odmawiali różaniec. Jeśli ty, ojciec rodziny, z ufnością i co dnia przywołujesz moc wstawiennictwa Błogosławionej Dziewicy

rycerze kolumba pragną prowadrić mężczyzn w drudze do stawania się prawdzinymi dobrymi ojcami

8 ♦ COLUMBIA ♦

CZERWIEC 2010

PHOTO: Thinkstock

Patrick Madrid


DOBrY OJCIEC

Maryi (kto jak kto, ale Ona, wie coś na temat rodzicielstwa), możesz być pewien, że przyjdzie ci ku pomocy, bez względu na to jak wyboista będzie droga twego życia. Inne akty pobożności rodzinnej mogą obejmować modlitwę przed i po posiłkach oraz modlitwę wieczorną. W naszym domu, gdy dzieci osiągały 12 rok życia, moja żona Nancy i ja dawaliśmy każdemu na własność Biblię. Każda z dedykacją od serca. Bardzo zachęcamy ich do czytania Pisma Świętego, począwszy od Ewangelii. Po pierwsze, nasze dzieci dowiedziały się, że Biblia to nie tylko „sprawa protestantów” — że Pismo Święte jest katolickie i powinno być wszędzie przez katolików pielęgnowane. Nasze dzieci nauczyły się także odkrywać, że wiele spraw w nauczaniu i praktykach katolickich ma swe biblijne podłoże. Poza modlitwą na zewnątrz i pobożnością w domu, dzieci muszą także zobaczyć, że mama i tata są przepojeni rezultatami modlitwy — że w rzeczywistości żyją dzięki darom wiary, miłosierdzia i wybaczenia. Dzieci w domu to rzeczywiście nieustanne źródło badania własnego sumienia. Ojciec robi dobrze, gdy mówi dzieciom, że nie należy plotkować i krytykować innych, ale czy sam tak postępuje? Jeśli tata mówi dzieciom, aby ćwiczyły się w umiarze, a sam objada się i pije zbyt wiele, wysyła im sprzeczny sygnał „róbcie, co wam każę, a nie to, co czynię”. Lista jest nieskończona. Oczywiście nie ma idealnych ojców i nasze dzieci to rozumieją. Ale wierzę, że muszą zobaczyć ludzi kochających Boga, którzy starają się najlepiej, jak potrafią, żyć zgodnie z wiarą i Bożą łaską. Dajcie przykład własnym dzieciom i często uczęszczajcie do spowiedzi. To pomoże im spostrzec, że naprawdę żyjecie w zgodzie z tym, co mówicie.

tantów, którzy poddają w wątpliwość ich katolickie poglądy, odsuwają się od Kościoła. Zdarza się też, że dzieci po prostu poddają się sztuczkom tego świata, które Biblia określa jako „świat, ciało i szatan”. To my, ojcowie, musimy przygotować nasze dzieci, aby mogły bez strachu zmierzyć się z wyzwaniami. Tak jak mierzą się z nimi katolicy niosący wysoko głowę i kochający Jezusa Chrystusa, którzy nie boją się świecić światłem przed ludźmi (Mt 5,14-16). Musimy nauczyć ich, jak mają prowadzić innych do Chrystusa, a nie pozwolić, aby sami dali się odciągnąć od Niego. Bardzo wierzę w metodę „szczepień”. Zawczasu przygotuj dzieci na to, z czym będą musiały zmierzyć się w przyszłości. Żyjemy w erze informacyjnej, w zasięgu natychmiastowego dostępu mamy ogromny zasób dobrych katolickich źródeł i wiadomości. Bóg postawił cię na ziemi w tym właśnie czasie i dał ci te właśnie dzieci, więc spodziewa się, że pomożesz im wzrastać i stawać się mocnymi w wierze. Tak więc zapoznaj się z porządnymi katolickimi stronami w Internecie oraz z innymi źródłami. Aby prowadzić twe dzieci ku niebu, oprócz Biblii Świętej, Katechizm Kościoła Katolickiego oraz jego Kompendium powinny stać się twoimi standardowymi narzędziami pracy. Zainwestuj też w płyty CD stworzone przez wielkich katolickich nauczycieli i spraw, aby dzieci zechciały je posłuchać. Inaczej mówiąc, dopilnuj tego, aby zostały zaszczepione. Podsumowując: Ojcostwo jest wielką radością i wielkim przywilejem, nie wolno nam jednak zapominać, że to także ogromna i niewyobrażalna odpowiedzialność dana nam przez Boga Ojca. Jako ojciec i katolik, zapytaj sam siebie, jakąż inną większą radość mógłbyś mieć od tego, że przekazujesz swoim dzieciom bogactwo wiary katolickiej jako stałe i bezcenne dziedzictwo.♦

Poza modlitwą na

zewnątrz i pobożnością w domu, dzieci muszą także zobaczyć że mama i tata są przepojeni rezultatami modlitwy.

NArZĘDZIA PrACY Czas pójścia dzieci na studia to jeden z najważniejszych punktów zwrotnych w życiu młodych katolików, wówczas to ojcowie w bardzo delikatny sposób muszą pomóc im w tym przejściu. Bardzo wielu rodziców w katolickich rodzinach załamuje się, gdy studiujące dzieci zaczynają fascynować się ateistycznymi poglądami profesora lub gdy przez Protes-

PATrICK MADrID, publicysta katolicki, gospodarz programów radiowych, dyrektor instytutu Envoy Institute of Belmont Abbey College oraz członek rady St. Patrick nr 11207 w Columbus, Ohio. Wraz z żoną Nancy mają 11 dzieci w wieku od 9 do 28 lat oraz ośmioro wnucząt.

dalszych artykułów i materiałów źródłowych dla katolików i ich rodzin szukaj na www. dobryojciec . org .

CZERWIEC 2010

♦ COLUMBIA ♦ 9


RYC E R Z E

W

A KCJI

SPrAWOZDANIA Z DZIAł ALNOŚCI rAD, ZGrOMADZEń I KÓł GIErMKÓW KOLUMBA

Stowarzyszenie im. Diakona roberta K. Boyntona w Panama City przekazały 1.600 dolarów szkole im. św. Antoniego, gdy znalazła się ona w krytycznej sytuacji finansowej. ŻYWNOŚĆ DLA EMERYTÓW

Członkowie Rady nr 10457 im. św. Krzyża w Calumpang na filipińskiej wyspie Mindanao malują budynek miejscowej szkoły podstawowej. Rycerze postanowili pomóc szkole Chanco Elementary School w pracach remontowych i porządkowych w ramach ogłoszonego przez Ministerstwo Oświaty progamu „zaadoptuj szkołę”.

POMOC DLA RODZINY RYCERZA

rada nr 1495 im. św. Lawrenca w Brewster w stanie Nowy Jork urządziła wspólnie z parafianami Koscioła im. św. Lawrence O’Toole turniej golfowy i obiad, by zebrać 30.000 dolarów na pomoc dla rodziny zmarłego tragicznie

rycerza, richarda Grasso. Grasso zginął w wypadku samochodowym w 2009 roku w wieku 51 lat. Przez wiele lat pracował w nowojorskiej policji. Pieniądze z turnieju i obiadu zostaną wykorzystane na opłacenie nauki trojga dzieci zmarłego. NOWY DYWAN

rada nr 3157 im. św. Anny de Beaupre w Grants Pass w stanie Oregon ufundowała 2.000 dolarów na wymianę dywanu w korytarzu budynku parafialnego. DEGUSTACJA PIWA

Dr William J. Hughes z Rady nr 8741 im. Zmartwychwstałego Zbawcy w Albuquerque w stanie Nowy Meksyk bada matkę i dziecko w zaimprowizowanej przychodni w Port au Prince na Haiti. Dr Hughes przybył tu razem z grupą lekarzy z międzynarodowej organizacji International Medical Relief, która udziela pomocy medycznej ponad 1000 Haitańczykom.

10 ♦ C O L U M B I A ♦

CZERWIEC 2010

rada nr 1213 w Traverse City w stanie Michigan zorganizowała imprezę połączoną z kosztowaniem piwa, z której dochód przeznaczono dla lokalnego banku żywności. W imprezie wzięli udział dystrybutorzy piwa z wielu lokalnych browarów. Zebrano prawie 8.000 dolarów w gotówce i artykuły żywnościowe. POMOC DLA SZKOŁY

rada nr 1768 w San Antonio na Florydzie a także rada nr 10671 im. Ks. roberta rittmeyera w Zephyrhills i

rada nr 7816 w East Lansing w stanie Michigan zorganizowała zbiórkę żywności, podczas której uzyskano około 210 kilogramów niepsujących się artykułów konsumpcyjnych. Tydzień po zbiórce rycerze i parafianie przekazali żywność znajdującym się w potrzebie emerytom, członkom lokalnej społeczności.

Patryk Lahey z Rady 14000 w Krakowie odśnieża przejście z ulicy przed seminarium Św. Józefa, upewniając się, że ścieżka do budynku jest czysta dla seminarzystów idących na zajęcia oraz dla ruchu pieszego. Rycerze oferują dużo wsparcia dla seminarium, które jest częścią diecezji sosnowieckiej.

NAGRODY DLA MINISTRANTÓW

rada nr 11850 im. Ks. Brendana Heaslipa w Panama City Beach na Florydzie ufundowała nagrody dla 33 ministrantów z parafii św. Bernadetty. WEEKENDOWE SPOTKANIE

rada nr 14157 im. ks. Josepha Timothy O’Callahana przy jednostce Korpusu Piechoty Morskiej w Yuma w stanie Arizona zorganizowała weekendowe spotkanie rekolekcyjne w Mount Laguna w Kalifornii. rycerze spędzili czas na refleksji i odpoczynku. BEZPIECZEŃSTWO W DOMU

rada nr 12613 im. Matki Bożej łaskawej w Palm Bay na Florydzie sponsorowała spotkanie na którym funkcjonariusze lokalnej policji mówili o zachowaniu zasad bezpieczeństwa w domu. Członkowie rady udostępnili również informacje ułatwiające bezpłatną inspekcję domu pod kątem bezpieczeństwa.

ŚNIADANIE Z NALEŚNIKAMI

rada nr 1080 im. ks. Bernarda Doyle w Darlington w stanie Wisconsin przygotowała śniadanie z naleśnikami, na którym zebrano ok. 1.000 dolarów na parafialny fundusz remontowy. RYBA NA OBIAD

rada nr 709 im. św. Jana w Kansas City w stanie Kansas przygotowała obiad, na którym podano ryby i krewetki. Podczas imprezy zebrano ponad 4.000 dolarów na potrzeby parafii. Pieniądze zostaną przeznaczone na wyrównanie nawierzchni parkingu i wymianę pieca w kotłowni.

Nowo dostępne! Wskazówki jak wysłać sprawozdania do działu „Rycerze w akcji” są teraz dostępne po polsku. Wskazówki można znaleźć na stronie www.kofc.org.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.