Columbia RYCERZE KOLUMBA
LISTOPAD 2020
Błogosławiony ksiądz Michael McGivney COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 1
2/3/21 1:20 PM
RYCERZE MIŁOSIERDZIA
Zdjęcie: Andrzej Kacak
Rycerze miłosierdzia Każdego dnia Rycerze z całego świata mają okazję uczynić świat lepszym miejscem przez służbę lokalnej społeczności, zbiórkę pieniędzy i modlitwę. Darzymy szacunkiem każdego Rycerza za jego siłę, współczucie i poświęcenie na rzecz budowania lepszego świata.
30 października 2020 roku Rycerze rady 14004 im. Matki Bożej Częstochowskiej w Radomiu zorganizowali czuwanie modlitewne w przeddzień beatyfikacji ks. Michaela McGivneya. W czasie spotkania oprócz mszy św. i modlitwy różańcowej miała miejsce również polska premiera filmu „Ks. Michael McGivney. Błogosławiony proboszcz”. Na zakończenie Delegat Stanowy Krzysztof Zuba zawierzył Zakon Rycerzy Kolumba w Polsce Matce Bożej Częstochowskiej. „Być Rycerzem Kolumba to znaczy być mężczyzną, który służy innym, dostrzega potrzebujących, słabych i zalęknionych. Rycerze Kolumba to Rycerze Miłosierdzia. Maryjo, prowadź nas, byśmy byli nimi każdego dnia” – powiedział Delegat Stanowy.
Wyślij zdjęcie Twojej rady w akcji wraz z opisem na adres: Columbia, 1 Columbus Plaza, New Haven, CT 06510-3326 lub e-mailem na adres: knightsinaction@kofc.org. COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 2
2/3/21 1:20 PM
SPIS TREŚCI
Columbia LISTOPA D 2020
B
TOM 100
B
NUMER 10
Stałe rubryki 3
Budując lepszy świat W posłudze naszego założyciela widzimy ducha Miłosierdzia i Braterstwa, do którego powołani są wszyscy uczniowie-misjonarze.
Najwyższy Rycerz Carl A. Anderson
4 Uczyć się wiary, żyć w wierze Pełna miłości i szacunku współpraca ks. McGivneya z parafianami jest wzorem zarówno dla duchownych, jak i świeckich. Najwyższy Kapelan Arcybiskup William E. Lori
Mozaika umieszczona tuż obok tabernakulum w Kaplicy Świętej Rodziny w siedzibie głównej Rycerzy Kolumba przedstawia scenę ukrzyżowania. Po lewej stronie bł. ks. Michael McGivney niesie chleb eucharystyczny, a po prawej stoi św. Michał Archanioł. Mozaikę zaprojektowaną przez o. Marko Ivana Rupnika SI w 2005 roku wykonali artyści z pracowni Centro Aletti.
8
Cud dla Mikeya
6 Wiadomości Rycerzy Kolumba Rycerze rad uniwersyteckich wezwani do odwagi i heroiczności cnót • Nowy film dokumentalny o Kolumbie • Zakon pomaga ofiarom pożarów na zachodzie Stanów Zjednoczonych • Rycerze modlili się w intencji ochrony życia
Uzdrowienie Mikeya, które otworzyło drogę do beatyfikacji ks. McGivneya, obfituje w łaski i historie pełne rycerskich „zbiegów okoliczności”. Andy Telli
Pasterz swego ludu
Osobiste relacje ks. McGivneya ukazują jego praktyczne przywództwo i miłosierne serce.
NA OKŁADCE: Zdjęcie: David Ottenstein – Pozostałe: Archiwum Multimedialne Rycerzy Kolumba
Kevin Coyne
22
Błogosławiony ks. Michael McGivney. Duszpasterz o światowym zasięgu
W miarę, jak rozwija się wspólnota Rycerzy Kolumba i jej charytatywna działalność, szerzy się również nabożeństwo do jego założyciela.
26
„W jedności siła”
Przyjaciel ks. McGivneya wspomina jego cnoty, duchowy geniusz i założycielską wizję Rycerzy Kolumba. Ks. James H. O’Donnell
30
Sztuka świętości
Rośnie liczba katolickich instytucji, które w artystycznej formie – od pomników po witraże – upamiętniają bł. ks. Michaela McGivneya.
NA OKŁADCE
Obraz Chasa Fagana z 2016 roku przedstawiający założyciela Zakonu, ks. Michaela McGivneya, który z dniem 31 października został ogłoszony nowym błogosławionym Kościoła katolickiego. Członkami Rycerzy Kolumba mogą być jedynie mężczyźni, którzy ukończyli 18 lat i są praktykującymi katolikami pozostającymi w duchowej łączności ze Stolicą Apostolską. Wymóg bycia praktykującym katolikiem oznacza, że dany mężczyzna akceptuje Urząd Nauczycielski Kościoła katolickiego w sprawach wiary i moralności, dąży do życia zgodnego z przykazaniami Kościoła katolickiego, a także może przystępować do Sakramentów Świętych. ISSN 2657-5396
14
Chronione prawami autorskimi © 2020 Wszelkie prawa zastrzeżone
L I S T O PA D 2 0 2 0 B C O L U M B I A
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 3
3
2/3/21 1:20 PM
E DY TO R I A L
Nasz założyciel i przyjaciel PO RAZ PIERWSZY usłyszałem o Michaelu
McGivneyu, kiedy składałem podanie na studia w Papieskim Instytucie Jana Pawła II dla Studiów nad Małżeństwem i Rodziną na Katolickim Uniwersytecie Ameryki w Waszyngtonie, D.C. Gdyby nie stypendium jego imienia, nie byłbym w stanie ukończyć studiów. Mój ojciec był i jest od wielu lat Rycerzem Kolumba, ale ja jeszcze wtedy nim nie byłem i nie wiedziałem, że to ks. McGivney założył Zakon. Byłem po prostu wdzięczny za dar, który – jak wtedy przypuszczałem – pochodził od jakiejś rodziny McGivneyów, kimkolwiek oni byli. Rok po tym, gdy w 2006 roku skończyłem studia i wróciłem do Michigan, aby pracować dla tamtejszej diecezji, przeczytałem, że redakcja Columbii poszukuje redaktora. Pomimo niewielkiej ochoty na przenosiny do Connecticut, ceniłem Rycerzy tak bardzo, że poczułem wewnętrzny przymus, by starać się o tę pracę. Kilka miesięcy później mieszkałem już w New Haven, kościół pw. Najświętszej Marii Panny stał się moją nową parafią, a moim pierwszym zadaniem – reportaż z okazji 10. rocznicy rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego ks. McGivneya. Od tamtego momentu wiele dowiedziałem się o życiu ks. McGivneya, często odwiedzałem jego grób w kościele pw. NMP i niezliczoną liczbę razy modliłem się o jego beatyfikację. Czyniąc to, zacząłem dostrzegać w nim nie tylko naszego założyciela, ale także tego samego energicznego kapłana, jakim był podczas swojego ziemskiego życia, niestrudzenie opiekującego się swoimi parafianami i Rycerzami – a nawet więcej – przyjaciela, który wstawiał się za mną, zanim jeszcze dowiedziałem się, kim on jest. To jest właśnie piękno Ciała Chrystusa oraz tajemnicy obcowania świętych – wierni, którzy umarli, żyją w Bogu, mogą się za nas
modlić i przyjaźnić się z nami. Odnosząc się do wielkich postaci historii zbawienia, List do Hebrajczyków mówi o tym, że mamy „dokoła siebie takie mnóstwo świadków” (Hbr 12,1). Papież Franciszek, rozważając to w swojej adhortacji apostolskiej na temat powołania do świętości, Gaudete et Exsultate, zauważa, że: „święci, którzy znaleźli się już w obecności Boga, utrzymują z nami więzy miłości i komunii”. Cytując swego poprzednika, Benedykta XVI, papież pisze dalej, że każdy z nas może powiedzieć: „Rzesza świętych Bożych ochrania mnie, wspomaga i prowadzi” (GE 4). Każdego roku 1 listopada, w Uroczystość Wszystkich Świętych, wspominamy to „mnóstwo świadków”, które obejmuje nie tylko tych, którzy zostali beatyfikowani lub kanonizowani, ale wszystkich, którzy są w niebie. Kościół oczywiście uznaje w sposób formalny niektóre osoby za godnych orędowników i wzorce świętości. W tym roku Rycerze Kolumba i inni wierni na całym świecie – a także cała wspólnota świętych – cieszą się, że ks. McGivney został ogłoszony „błogosławionym” Kościoła. Jego beatyfikacja, która miała miejsce 31 października w Hartford, w stanie Connecticut, to prawdziwie historyczny moment dla Rycerzy Kolumba i Kościoła na całym świecie. Aby uczcić tę chwalebną okazję, niniejszym przedstawiamy upamiętniające to wydarzenie wydanie Columbii w zupełnie nowej szacie graficznej. Znajdziecie w nim różne artykuły o życiu i posłudze ks. McGivneya, o cudzie, który umożliwił jego beatyfikację oraz o rosnącym nabożeństwie do tego pokornego i niezwykłego duszpasterza. Błogosławiony Michaelu McGivneyu, módl się za nami! B Alton J. Pelowski, Redaktor Naczelny
Columbia WYDAWCA Rycerze Kolumba NAJWYŻSI FUNKCJONARIUSZE Carl A. Anderson Najwyższy Rycerz Abp William E. Lori Najwyższy Kapelan Patrick E. Kelly Zastępca Najwyższego Rycerza Michael J. O’Connor Najwyższy Sekretarz Ronald F. Schwarz Najwyższy Skarbnik John A. Marrella Najwyższy Adwokat ZESPÓŁ REDAKCYJNY Alton J. Pelowski Redaktor Naczelny Andrew J. Matt Redaktor Cecilia Hadley Redaktor Margaret B. Kelly Redaktor
Błogosławiony ks. Michael McGivney (1852-1890) – Apostole Młodych, Obrońco życia chrześcijańskich rodzin, Założycielu Rycerzy Kolumba wstawiaj się za nami! JAK DO NAS DOTRZEĆ COLUMBIA 1 Columbus Plaza New Haven, CT 06510-3326 columbia@kofc.org kofc.org/columbia WYDAWCA WERSJI POLSKIEJ KofC Polska Sp. z o.o. ul. Domaniewska 47/10 02-672 Warszawa
4
C O L U M B I A B L I S T O PA D 2 0 2 0
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 4
2/3/21 1:20 PM
B U D U J Ą C L E P S Z Y Ś W I AT
Wzór misjonarza W posłudze naszego założyciela widzimy ducha Miłosierdzia i Braterstwa, do którego powołani są wszyscy uczniowie-misjonarze Najwyższy Rycerz Carl A. Anderson W CHWILI , gdy piszę te słowa, zaledwie kilka dni dzieli nas od planowanej beatyfikacji naszego założyciela, Czcigodnego Sługi Bożego ks. Michaela McGivneya. Za kilka tygodni będziemy również wspominać 30. rocznicę ogłoszenia przez św. Jana Pawła II encykliki o działalności misyjnej Kościoła Redemptoris Missio. Wiemy, że proces kanonizacyjny nie jest prowadzony dla dobra kandydata, ale dla dobra Kościoła – a w przypadku ks. McGivneya również dla dobra Rycerzy Kolumba. W XIX wieku, w którym Zakon został założony, Stany Zjednoczone były uważane za terytorium misyjne. Nadchodząca rocznica Redemptoris Missio jest opatrznościową okazją do lepszego zrozumienia posługi ks. McGivneya, którego charyzmat był właśnie charyzmatem misyjnym. Często myślimy o działalności misyjnej jako o skierowanej „gdzieś tam” – na peryferia i poza wspólnotę wierzących. Ale Jan Paweł II zauważył, że istnieje również działalność misyjna wewnątrz Kościoła, zwłaszcza w tych narodach, które kiedyś przyjęły Dobrą Nowinę, Ewangelię, ale dziś już nią nie żyją. „W świecie silnie zsekularyzowanym nastąpiło »stopniowe zeświecczenie zbawienia«” (11). Obecne jest również gorszące „anty-świadectwo dawane przez wiernych” (36), które dziś jest aż nazbyt powszechne. Jan Paweł II zaproponował bardzo śmiałą odpowiedź. Powiedział, że wszyscy wierzący mają obowiązek podejmować działalność misyjną. Wszyscy jesteśmy powołani do bycia misjonarzami przez świadectwo życia chrześcijańskiego, które odzwierciedla „radykalną nowość”, jaką Chrystus niesie każdemu wierzącemu. „Pierwszą formą świadectwa”, wyjaśnia papież, „jest samo życie misjonarza, rodziny chrześcijańskiej i kościelnej wspólnoty, które uwidacznia nowy sposób postępowania”(42). Dalej Jan Paweł II pisze coś bliskiego sercu każdego Rycerza Kolumba: „Misjonarz jest człowiekiem miłosierdzia: aby mógł głosić każdemu bratu, że jest kochany przez Boga i on sam może kochać, misjonarz musi dawać świadectwo miłosierdzia względem wszystkich,
poświęcając życie dla bliźniego. Misjonarz jest bratem wszystkich” (89). Na koniec dodaje: „Duchowość misyjna Kościoła prowadzi do świętości” (90). Wszystko to prowadzi nas z powrotem do beatyfikacji ks. McGivneya. Pisma św. Jana Pawła II na temat misyjnego mandatu Kościoła pomagają nam lepiej zrozumieć duchowy geniusz tego kapłana. Dostrzegamy w nim nie tylko wzorowego duszpasterza, ale także wzór misjonarza. Wizja ks. McGivneya dotycząca praktycznego braterstwa katolików, którzy świadczą o wierze, żyjąc Zasadami Miłosierdzia i Jedności, daje mężczyznom możliwość bycia misjonarzami w swoich rodzinach, parafiach i wspólnotach. Jak powiedziałem w sierpniu, podczas naszej Najwyższej Konwencji, uważam, że to właśnie nasza braterska siła jest znakiem szczególnym Rycerzy Kolumba oraz naszej charytatywnej działalności. Piszę te słowa również zaledwie kilka dni po opublikowaniu przez papieża Franciszka encykliki o braterstwie Fratelli Tutti („Wszyscy bracia”). To nowe przesłanie papieża daje nam wiele do myślenia na temat braterstwa. Szczególnie uderzyły mnie słowa o miłosiernym Samarytaninie: „Każdego dnia stajemy przed wyborem: czy być miłosiernymi Samarytanami, czy też obojętnymi podróżnikami, mijającymi z daleka” (69). Wierzę, że każdy mężczyzna, który wstąpił do Rycerzy Kolumba, dokonał wyboru, by być miłosiernym Samarytaninem. W swoim przesłaniu do Rady Dyrektorów Rycerzy Kolumba w lutym tego roku papież Franciszek powiedział: „W świecie naznaczonym przez podziały i nierówności szczodre zaangażowanie Waszego Zakonu w służbę wszystkim potrzebującym stanowi (...) ważną inspirację do przezwyciężenia globalizacji obojętności oraz wspólnego budowania bardziej sprawiedliwego i otwartego społeczeństwa”. Bądźmy nadal, na tak wiele różnych sposobów, „braćmi wszystkich” zgodnie z wezwaniem naszych papieży. Czyniąc to, starajmy się podążać drogą ku świętości śladami naszego błogosławionego założyciela. Vivat Jezus!
„Wszyscy jesteśmy powołani do bycia misjonarzami przez świadectwo życia chrześcijańskiego, które odzwierciedla »radykalną nowość«, jaką Chrystus przynosi każdemu wierzącemu”.
L I S T O PA D 2 0 2 0 B C O L U M B I A
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 5
5
2/3/21 1:20 PM
U C Z Y Ć S I Ę W I A R Y, Ż Y Ć W W I E R Z E
Współpracownicy w Chrystusie Pełna miłości i szacunku współpraca ks. McGivneya z parafianami jest wzorem zarówno dla duchownych, jak i świeckich Najwyższy Kapelan Arcybiskup William E. Lori LATA TEMU znajomy ksiądz powiedział do mnie: „Odliczam dni, kiedy biskup przeniesie mnie w inne miejsce”. Byłem świeżo po święceniach, więc odważyłem się zapytać: „W czym problem?”. Odpowiedział: „Naprawdę nie lubię ludzi z mojej parafii. Są natrętni i uparci”. Po czym dodał: „Wiedzą, że chcę odejść i przypuszczam, że to wiele utrudnia”. Nienajlepszy przepis na sukces! Dla odmiany, przyjrzyjmy się wielkodusznej i pełnej miłości posłudze bł. ks. Michaela McGivneya, naszego umiłowanego założyciela i wzorowego duszpasterza. On lubił i kochał swoich parafian. Poprzez poświęcenie się służbie kapłańskiej pokazywał, że naprawdę chce być wśród nich. Ksiądz McGivney wywierał ogromny wpływ poprzez pełne mocy głoszenie Słowa Bożego oraz pełne czci sprawowanie sakramentów, ale też dzięki swojej empatii i szacunkowi. Stanowi przykład opartej na współpracy i miłości relacji, z jaką my, duchowni, powinniśmy odnosić się do świeckich. Ksiądz McGivney – wszystko na to wskazuje – był głęboko zaangażowany w relacje z wiernymi w parafii Najświętszej Maryi Panny w New Haven oraz później w parafii św. Tomasza w Thomaston. Posługiwał swoim ludziom ze szczerą uwagą w sercu i z wyjątkową energią. Organizując zabawy, mecze baseballa, parafialne kiermasze i inne formy spędzania czasu, pokazywał, że cieszy się możliwością przebywania z parafianami. W gruncie rzeczy ks. McGivney nie zabiegał o wszystko dla swoich parafian. Raczej działał razem z nimi i z Bożej łaski tworzyli zdrową, tętniącą życiem wspólnotę wiary, uwielbienia i służby. Poprzez wspólne działanie ks. McGivney okazywał swój szacunek dla nich i darów, które otrzymali od Boga. Dostrzegano to nie tylko w projektach i wydarzeniach, ale także wówczas, gdy rodziny doświadczały straty i tragedii. Myślę na przykład o jego bliskości z rodziną Downesów, która została bez grosza po śmierci ojca. Był równie łaskawy dla bogatych i biednych. Okazywał szacunek również młodszym parafianom, nie tylko broniąc ich, gdy byli oczerniani w kłamliwych relacjach w prasie, ale 6
także mówiąc im wprost o zagrożeniach dla ich wiary i moralności. Pokorny, przyjazny i optymistyczny. Gdy było trzeba, ks. McGivney był pewny siebie i potrafił być stosownie surowy, kiedy stawką było duchowe dobro. Za bardzo szanował powierzonych sobie ludzi, by im się podlizywać. Lecz to w powstaniu Rycerzy Kolumba duszpasterska miłość ks. McGivneya zajaśniała najmocniej. Widział, jak drastycznie ubożeją rodziny, kiedy ojcowie umierali młodo, często z powodu wypadków przy pracy. Dostrzegał także potrzebę, by pomóc mężczyznom z parafii stawać się lepszymi mężami i ojcami oraz umacniać ich wiarę. Z jego duszpasterskiej troski wywodzą się Rycerze Kolumba: zjednoczona w miłosierdziu braterska wspólnota mężczyzn żyjących głęboką wiarą i zapewniających swoim rodzinom finansowe bezpieczeństwo na długie lata. Nie zawsze szło jak po maśle. W pierwszych latach ks. McGivney spotykał się z krytyką i z podziałem wśród samych Rycerzy. Przez pewien czas wydawało się, że jego projekt upadnie, lecz on nie podłamywał się i nie starał się dominować. Zamiast tego ukazywał prawdziwe zdolności przywódcze i wytrwałość, kładąc nacisk, by Rycerze Kolumba pozostali pod świeckim kierownictwem. W tym właśnie bardzo wyprzedził swoją epokę – antycypował wezwanie Soboru Watykańskiego II do tego, by świeccy wzięli większą odpowiedzialność za życie Kościoła i kształtowanie społeczeństwa. Później, po dość wolnym początku, Rycerze Kolumba zaczęli szybko się rozwijać. Ksiądz McGivney nie traktował tego faktu jako chwili triumfu lub możliwości sięgnięcia po władzę i wpływy. Wręcz przeciwnie. Zrezygnował z funkcji Najwyższego Sekretarza, pozostawiając sobie jedynie rolę Kapelana. Nie chciał kontrolować Rycerzy Kolumba, ale jedynie zachować ich w wierności misji i ewangelicznym Zasadom, na których założył Zakon: Miłosierdziu, Jedności i Braterstwu. Dziś bł. ks. Michael McGivney wciąż odnosi się do nas z duszpasterską miłością i szacunkiem, wstawiając się za nami i inspirując nas do przyjęcia na nowo naszej misji. B
„Ksiądz McGivney działał ze swoimi parafianami i z Bożej łaski tworzyli zdrową, tętniącą życiem wspólnotę wiary, uwielbienia i służby”.
C O L U M B I A B L I S T O PA D 2 0 2 0
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 6
2/3/21 1:20 PM
Wyzwanie Najwyższego Kapelana
Katolik miesiąca
Miesięczna refleksja i praktyczne wyzwanie Najwyższego Kapelana abpa Williama E. Loriego:
GIORGIO LA PIRA miał wiele zajęć – był
Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili. (Ewangelia z 22 listopada, Mt 25,40)
OD GÓRY: Zdjęcie dzięki uprzejmości Fundacji La Pira, CNS photo/KNA, CNS photo/Paul Haring
Św. Matka Teresa z Kalkuty powiedziała, że ubodzy ukazują nam Chrystusa w bolesnym przebraniu. Przyznajmy szczerze: w niektórych cierpiących trudno jest dostrzec Chrystusa. Jednakże na mocy naszego chrztu zostaliśmy chrześcijanami wezwanymi do misji. Nie powołano nas do tego, byśmy ignorowali tych, którzy cierpią, ale byśmy zatroszczyli się o ich potrzeby, zarówno fizyczne, jak i duchowe. Obyśmy, moi Bracia Rycerze, starali się rozpoznawać oblicze Chrystusa – jakkolwiek niewyraźnym mogłoby się ono wydawać – w twarzach ubogich i cierpiących wokół nas, niosąc im Jego miłość i współczucie.
Wyzwanie: W tym miesiącu wzywam Was, abyście znaleźli sposób na to, by bezpośrednio służyć ubogim, chorym, potrzebującym lub osobom w jakiś sposób zniewolonym (np. posługując w jadłodajni dla ubogich). Wzywam Was także, abyście razem ze swoimi Braćmi Rycerzami dołączyli do programu Żywność dla Rodzin z modelu Wiara przez Uczynki, pomagając nakarmić głodnych, którzy są wśród Was.
Sługa Boży Giorgio La Pira (1904-1977)
profesorem, dziennikarzem i politykiem – ale szybko potrafił wskazać swoje jedyne powołanie. „Z łaski Bożej jestem świadkiem Ewangelii” – napisał pewnego razu. „To jedyne powołanie, jakie mam”. La Pira urodził się w małej wiosce na Sycylii jako najstarszy z szóstki rodzeństwa. Uczył się księgowości, a następnie studiował prawo na uczelniach w Mesynie i Florencji. Gdy miał 20 lat, w czasie wielkanocnej mszy św. poczuł wielką łaskę i podjął decyzję o poświęceniu swojego życia Bogu. W następnym roku został Tercjarzem Dominikańskim. Był pewny, że jego powołaniem jest życie świeckie. „Cel mojego życia jest jasny: być misjonarzem Boga w świecie” – napisał w 1931 roku. La Pira został profesorem prawa i w 1939 roku rozpoczął publikację krytycznego wobec faszystowskiego rządu Włoch czasopisma Principi (Zasady). Po II wojnie światowej został wybrany do Zgromadzenia Konstytucyjnego, w którym przyczynił się do powstania nowej konstytucji, formułując
Kalendarz Liturgiczny 1 lis. Uroczystość Wszystkich Świętych 2 lis. Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych 4 lis. św. Karola Boromeusza 9 lis. Święto rocznicy poświęcenia Bazyliki Laterańskiej 10 lis. św. Leona Wielkiego 11 lis. św. Marcina z Tours 12 lis. św. Jozafata 13 lis. św. Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna 17 lis. św. Elżbiety Węgierskiej 18 lis. bł. Karoliny Kózkówny 20 lis. św. Rafała Kalinowskiego 21 lis. Ofiarowanie Najświętszej Maryi Panny 22 lis. Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata 24 lis. św. Andrzeja Dung-Lac i Towarzyszy 29 lis. Pierwsza Niedziela Adwentu 30 lis. św. Andrzeja, apostoła
artykuły na temat godności osoby. W latach 1951-57 i 1960-64 pełnił funkcję burmistrza Florencji. Nadzorował odbudowę dzielnic i infrastruktury, ale jego główną troską było zmniejszenie bezrobocia i budowa mieszkań. Sam mieszkał w pustej celi w Klasztorze Świętego Marka, a większość swoich dochodów oddawał. Kontynuował działalność polityczną w latach 60. i 70., podróżując i promując pokój międzynarodowy. Zmarł 5 listopada 1977 roku. La Pira – autor stwierdzenia, że „polityka to zaangażowanie człowieczeństwa i świętości” – został ogłoszony Czcigodnym Sługą Bożym przez papieża Franciszka w lipcu 2018 roku. B
Intencje Modlitewne Ojca Świętego
Módlmy się, aby postęp w dziedzinie robotyki oraz sztucznej inteligencji zawsze pozostawał w służbie ludzkiego istnienia.
L I S T O PA D 2 0 2 0 B C O L U M B I A
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 7
7
2/3/21 1:20 PM
WIADOMOŚCI RYCERZY KOLUMBA
Rycerze rad uniwersyteckich wezwani do odwagi i heroiczności cnót
8
Od góry: Członkowie rady 17237 działającej przy Michigan Technological University w Houghton (Michigan) podczas połączenia wideo z byłym Kapelanem rady, ks. Dustinem Larsonem, świętują otrzymanie tytułu Najwybitniejszej Rady Uniwersyteckiej. Były Wielki Rycerz Jay Czerniak (w środku), Wielki Rycerz Jack Hoffman (trzeci od prawej) wraz z innymi członkami zebrali się na zewnątrz, by obejrzeć sesję otwierającą Konferencję Rad Uniwersyteckich oraz sesję nagród. • Harrison Butker, kopacz w drużynie mistrzów futbolu amerykańskiego, Kansas City Chiefs, wygłasza swoje przemówienie. Butker jest Rycerzem Kolumba od 2015 roku.
Drugiego dnia konferencji Rycerze rad uniwersyteckich wysłuchali przemówienia Zastępcy Najwyższego Rycerza Patricka Kelly'ego, który mówił o lekcjach płynących z życia i wiernego świadectwa ks. Michaela McGivneya. „Kluczem do dokonań ks. McGivneya była odwaga” – powiedział. „Uważnie słuchał natchnień Ducha Świętego i postępował zgodnie z nimi. Nie czekał. Nie wahał się. Zostawił nam wzór, który Wy też możecie naśladować”. „Wy też jesteście powołani do tego, by być bohaterami” – zakończył Zastępca Najwyższego Rycerza. „Dzięki łasce Bożej możemy żyć heroiczną cnotą i być świętymi”. B
ZDJĘCIE U GÓRY: Stefany Berg
SETKI RYCERZY-STUDENTÓW w dniach 11-12 września wzięło udział w przeprowadzonej online 55. Konferencji Rad Uniwersyteckich pod hasłem „Bracia w Wyłomie”. Rekordowa liczba Rycerzy ze 107 szkół wyższych w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie wysłuchała przemówień i uczestniczyła w panelach na temat przywództwa, ewangelizacji i życia rady. „Będziecie stawiać czoła wyzwaniom, z którymi nie musiały się wcześniej mierzyć żadne inne grupy uniwersyteckie” – powiedział w przemówieniu rozpoczynającym wydarzenie Najwyższy Rycerz Carl Anderson. Dodał, że problemy stojące przed USA i przed światem zostaną „rozwiązane przez tych, którzy mają siłę i odwagę kochać nie tylko przez słowa, ale również przez czyny”. Najwyższy Rycerz wezwał młodych Rycerzy do tego, by kontynuowali niesienie charytatywnego świadectwa na kampusach uniwersyteckich, by „nie opuszczali bliźniego w potrzebie” i zapraszali swoich kolegów i przyjaciół do rycerstwa. „Jeszcze większe wyzwanie postawił przed nami sam ks. McGivney” – podsumował. „To wyzwanie do heroiczności cnót zgodnie z Zasadami Miłosierdzia, Jedności i Braterstwa”. Harrison Butker, zwycięzca Super Bowl i kopacz drużyny Kansas City Chiefs, również rzucił wyzwanie Rycerzom-studentom. „Jak jasno wynika z hasła tegorocznego spotkania Bracia w Wyłomie, jesteście wezwani do bohaterskiej misji, aby nieść Chrystusowe przesłanie jak najdalej i jak najszerzej” – powiedział Butker, który wstąpił do Zakonu jako student Georgia Tech University. „Nadszedł czas, byście podjęli swoje zadanie jako ludzie Kościoła”. Wiara „nie ogranicza się do sfery prywatnej i niedziel w parafiach” – powiedział Butker. „Jest misją, która przewyższa wszystko, co robimy”. „Nasze powołanie możemy dobrze realizować w małych rzeczach. Dzień po wygraniu Super Bowl wciąż trzeba było wynosić śmieci” – dodał. „W ziemskim życiu największy wpływ na świat wywrę wtedy, gdy będę wierny mojemu najważniejszemu powołaniu – pomaganiu mojej rodzinie, by dostała się do nieba”. Po przemówieniach otwierających konferencję odbyła się sesja nagród, podczas której wyróżniono rady uniwersyteckie wzorowo realizujące programy i rozwijające członkostwo w zeszłym roku akademickim. Nagrodę Najwybitniejszej Rady Uniwersyteckiej w tym roku przyznano radzie 17237 działającej przy Michigan Technological University w Houghton, w stanie Michigan. W ciągu zaledwie dwóch lat działalności rada rozwinęła się i ugruntowała swoją obecność na kampusie. Rycerze prowadzą wiele działań, m.in. każdego tygodnia prowadzą modlitwę różańcową, a także współpracują z lokalną grupą wolontariuszy, rąbiąc i dostarczając drewno na opał potrzebującym mieszkańcom. C O L U M B I A B L I S T O PA D 2 0 2 0
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 8
2/3/21 1:20 PM
Nowy film dokumentalny o Kolumbie RYCERZE KOLUMBA wyprodukowa-
li nowy film dokumentalny o swoim patronie – włoskim odkrywcy, który jako pierwszy połączył Europę i Amerykę. Film pt. Pewność i odwaga. Prawdziwa historia Krzysztofa Kolumba miał swoją premierę w katolickich stacjach telewizyjnych w październiku, a obecnie można go obejrzeć na kanale Rady Najwyższej na YouTube. 28-minutowy film, którego narratorem jest aktor Chazz Palminteri, opiera się na rozmowach z ekspertami, bada życie
i dziedzictwo Krzysztofa Kolumba i odpowiada na bieżące oskarżenia przeciwko niemu. „Z pewnością pod jego przywództwem popełniono pewne błędy. Jednak dzisiejsza radykalna i jednostronna narracja wskazuje na Kolumba jako na uosobienie wszystkiego co złe w amerykańskiej historii” – wyjaśnił Najwyższy Rycerz Carl Anderson. „Mówiąc krótko: to nieprawda. Patrząc na Kolumba przez pryzmat ideologii, błędnie oceniamy jego motywacje i dokonania”.
Zakon pomaga ofiarom pożarów na zachodzie Stanów Zjednoczonych
ZDJĘCIE NA DOLE: Tom Schaller
RYCERZE z zachodnich stanów od sierpnia organizują pomoc dla poszkodowanych w wyniku największych lokalnych pożarów w historii. Do połowy października pożary dotknęły obszar ponad 32 tysięcy kilometrów kwadratowych. W Kalifornii i Oregonie, gdzie pożary dotknęły gęsto zaludnionych obszarów, ewakuowano dziesiątki tysięcy ludzi, a wiele tysięcy straciło domy. Rady stanowe i lokalne zorganizowały pomoc, by zapewnić pożywienie, wodę i schronienie. Utworzono również punkty dystrybucji pilnie potrzebnych artykułów – od namiotów przez rękawice robocze po pieluchy. Rada Najwyższa wsparła te działania, przekazując Radzie Stanowej Oregonu 185 tysięcy dolarów i Radzie Stanowej Kalifornii 100
Ed Diehl, Wielki Rycerz rady 2439 im. św. Antoniego w Sublimity (Oregon) przygląda się szkodom wywołanym przez pożar w Santiam Canyon.
tysięcy dolarów. Delegat Stanowy Oregonu Ronald Boyce opowiedział o spotkaniu z kobietą, która przyszła do punktu dystrybucji w Medford. Kobieta w wyniku pożaru straciła dom i cały dobytek. „To była bardzo emocjonalna rozmowa. Powiedziała, że jest szczęśliwa, widząc, jak Rycerze Kolumba troszczą się o nich i o ich społeczność” – wspomniał. „Mogłem tylko powiedzieć: Tym się zajmujemy. Będziemy modlić się za Ciebie i Twoją rodzinę”. Wszystkie darowizny przekazywane na rycerski Fundusz na rzecz Ofiar Katastrof Naturalnych wspierają działania Zakonu prowadzone w odpowiedzi na klęski żywiołowe. Odwiedź kofc.org/disaster. B
Film tłumaczy także genezę Dnia Kolumba oraz symboliczne znaczenie tej postaci dla katolickich imigrantów przybywających do Nowego Świata, zwłaszcza Amerykanów włoskiego pochodzenia. Film można obejrzeć na stronie youtube.com/knightsofcolumbus. B
Rycerze modlili się w intencji ochrony życia
RYCERZE Kolumba wraz z rodzinami włączyli się w październikowy Miesiąc Szacunku dla Życia uczestnicząc w zakonnej Nowennie w Intencji Ochrony Życia. W dniach 4-12 października uczestnicy rozważali słowa papieża Franciszka dotyczące świętości życia, odmawiali dziesiątek różańca oraz modlitwę do Matki Bożej zaczerpniętą z przełomowej encykliki Jana Pawła II Evangelium Vitae (Ewangelia Życia). „Ochrona życia jest dzisiaj najwyższym priorytetem, jak wskazywał papież Franciszek podczas spotkania z amerykańskimi biskupami w styczniu” – powiedział Najwyższy Rycerz Carl Anderson, podkreślając wagę modlitwy. „Rycerze pragną złączyć wszystkich katolików we wspólnej modlitwie z papieżem Franciszkiem o zaprzestanie aborcji, eutanazji i wielu innych przejawów społecznego zła, które zwłaszcza najbardziej bezbronnym przynoszą choroby, rozpad rodziny, nieszczęście i przedwczesną śmierć”. B L I S T O PA D 2 0 2 0 B C O L U M B I A
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 9
9
2/3/21 1:20 PM
10
Zdjęcie: Rick Musacchio, dzięki uprzejmości Tennessee Register
Michael „Mikey” Schachle obejmuje figurę imiennika w swoim domu rodzinnym. Pięć lat temu lekarze zdiagnozowali śmiertelny obrzęk płodu, ale Mikey przeżył dzięki modlitwie swojej rodziny oraz wielu innych ludzi, którzy prosili o jego uzdrowienie za wstawiennictwem ks. McGivneya. W maju tego roku papież Franciszek zatwierdził dekret formalnie uznający jego uzdrowienie za cud.
C O L U M B I A B L I S T O PA D 2 0 2 0
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 10
2/3/21 1:20 PM
CUD DLA MIKEYA Uzdrowienie Mikeya, które otworzyło drogę do beatyfikacji ks. McGivneya, obfituje w łaski i historie pełne rycerskich „zbiegów okoliczności” Andy Telli
P
ięcioletni Michael „Mikey” Schachle wspina się na pień przed swoim rodzinnym domem w Dickson, w stanie Tennessee. Zmierzywszy wzrokiem odległość, skacze, z radością odbija się od trampoliny i wpada w ramiona kilku ze swoich 12 braci i sióstr. To widok, jakiego Daniel i Michelle Schachle, rodzice Michaela, nawet nie mogli sobie wyobrazić, kiedy dowiedzieli się, że ich syn cierpi na śmiertelny obrzęk płodu i nie ma szans na przeżycie. Mikeya mógł uratować tylko cud. W maju papież Franciszek oficjalnie zatwierdził dekret uznający uzdrowienie Mikeya za cud przypisywany wstawiennictwu założyciela Rycerzy Kolumba, ks. Michaela J. McGivneya, czym doprowadził do jego beatyfikacji, która miała miejsce 31 października. Dla Daniela Schachle, byłego Wielkiego Rycerza rady 8083 w Savannah w stanie Tennessee i Agenta Generalnego Rycerzy Kolumba, cud, który ocalił życie jego syna jest niezwykłą tajemnicą i wspaniałym symbolem. „Nie wiem, dlaczego Bóg wybrał Michaela” – mówi i zaznacza, że wielu ludzi, którzy modlą się o cud, nie doświadczają go. „Jestem wdzięczny za łaskę, którą nam okazał”. Daniel jest również zdumiony tym, jak uzdrowienie, którego doznał Mikey, odzwierciedla działalność Zakonu założonego przez ks. McGivneya. „Patrzę na ks. McGivneya i na to, co Rycerze Kolumba robią dla dzieci wymagających specjalnej opieki czy na rzecz obrony życia” – mówi. „Jeśli ks. McGivney chciałby pomóc jakiemuś dziecku, to byłoby ono takie jak Mikey”. POWIEDZIEĆ BOGU „TAK”
Daniel i Michelle Schachle lubią mówić, że poznali się w więzieniu. Michelle była matką samotnie wychowującą
bliźniaczki i pracowała w biurze przy zakładzie karnym, gdzie Daniel był strażnikiem. Ich przyjaźń przerodziła się w miłość. Pobrali się w 1997 roku, a niedługo po ślubie Daniel adoptował 4-letnie córki Michelle. Michelle nawróciła się na katolicyzm i wstąpiła do wspólnoty Kościoła w dniu ślubu. „Na początku miałam pewną trudność z Maryją, co z dzisiejszej perspektywy jest dla mnie zabawne” – mówi Michelle i podkreśla, że ich rodzina zawierzyła się Najświętszej Dziewicy. Modlitwa przez wstawiennictwo świętych była kolejnym aspektem wiary katolickiej, który początkowo trudno było jej zaakceptować. „Zanoszenie modlitwy przez kogoś innego niż Jezus wydawało mi się czymś niewłaściwym” – wyjaśnia. Ale z jednym aspektem nauczania Kościoła Michelle nigdy nie miała trudności: był to szacunek dla życia. „Gdy zostałam katoliczką, prawo do życia było czymś, czego mogłam się trzymać” – powiedziała. Z biegiem czasu Michelle w pełni przyjęła nauczanie i pobożność Kościoła. Stały się dla niej kołem ratunkowym, gdy najbardziej ich potrzebowała. Nie planowali z Danielem tak dużej rodziny, ale z biegiem lat – jak tłumaczy Michelle – „odpowiadali Bogu: tak, jedno dziecko po drugim”. Pod koniec 2014 roku poczęło się ich trzynaste dziecko. Dokładnie w Sylwestra Michelle przeszła badanie USG, podczas którego lekarze dostrzegli oznaki wskazujące na to, że dziecko ma Zespół Downa. „To nie miało dla nas znaczenia” – twierdzi Daniel. „Właściwie to był dar dla naszej rodziny”. Jednak lekarze zauważyli też inne niepokojące L I S T O PA D 2 0 2 0 B C O L U M B I A
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 11
11
2/3/21 1:20 PM
12
ZAWSZE JEST NADZIEJA
Diagnoza nadeszła w chwili, gdy Daniel i Michelle przygotowywali się do marcowej pielgrzymki Rycerzy Kolumba do Fatimy w 2015 roku. Podróż – specjalna nagroda dla najlepszych agentów – obejmowała również wizytę w Watykanie i Madrycie. Przed wyjazdem Daniel i Michelle rozesłali do jak największej liczby osób wiadomość z prośbą o modlitwę za wstawiennictwem ks. McGivneya w intencji ocalenia ich syna. „Modliłam się: »Proszę, ks. Michaelu, spraw, aby on był cudem«” – powiedziała Michelle. „Przeszłam drogę od »Jak ja sobie poradzę z opieką nad dzieckiem z Zespołem Downa?« do »Proszę Boże, chcę mieć to dziecko z Zespołem Downa«. Byłam pełna nadziei”. Daniel i Michelle przez całą pielgrzymkę modlili się za wstawiennictwem ks. McGivneya, a księża w Rzymie i w ich rodzinnej parafii ofiarowali msze św. w ich intencji. Ale to msza św. odprawiona w Fatimie 16 marca wywarła na nich największe wrażenie. Tego dnia czytano fragment Ewangelii wg św. Jana – J4,43-54 – opowiadający o urzędniku, który poprosił Jezusa, by ten uzdrowił jego syna. Dwa jego wersety brzmią następująco: „Powiedział do Niego urzędnik królewski: »Panie, przyjdź, zanim umrze moje dziecko«. Rzekł do niego Jezus: »Idź, syn twój żyje«. Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedział do niego, i szedł z powrotem”. „Patrzyliśmy na siebie z ustami otwartymi ze zdziwienia” – wspomina Daniel. „Czuliśmy się jak we śnie”. Cztery dni po powrocie z pielgrzymki Michelle wybrała się na badanie USG. „Byłam przerażona” – mówi. „Pani technik przyglądała się bez końca. Trwało to bardzo długo”.
Zdjęcia dzięki uprzejmości rodziny Schachle
symptomy i skierowali Michelle na dalsze badania. 25 lutego 2015 roku lekarze przekazali wiadomość. Życie dziecka jest zagrożone z powodu obrzęku płodu – choroby polegającej na gromadzeniu się płynów w tkance wokół płuc, serca oraz brzucha, a także pod skórą. Daniel naciskał na lekarkę, aby określiła, jakie są szanse, że ich syn przeżyje. „W końcu powiedziała: »Wykonuję ten zawód od 30 lat i nie widziałam dziecka, które by to przeżyło«”. Tamtej nocy Michelle płakała w sypialni. „Dan milczał przez jakiś czas” – wspomina jego żona. „Spojrzał na mnie i powiedział: »Modliłem się i złożyłem obietnicę, że jeśli ks. McGivney go uratuje, nadam dziecku imię Michael«”. Daniel przez wiele lat modlił się za wstawiennictwem ks. McGivneya, poczynając od momentu, gdy szukał szansy na zmianę zawodu i trafił na możliwość podjęcia pracy jako agent terenowy Rycerzy Kolumba. „Ostatnią pracą, w jakiej mogłem sobie siebie wyobrazić, była praca agenta ubezpieczeniowego” – przyznaje Daniel, Rycerz od 1994 roku. „Ale gdy poczytałem o ks. McGivneyu, było to dla mnie wielkie odkrycie. To miłość do wdów i sierot doprowadziła go do założenia Rycerzy Kolumba”. Dziś Daniel jest Agentem Generalnym stanów Tennessee, Kentucky oraz wschodniej połowy stanu Arkansas. Nadzoruje pracę 16 agentów terenowych. „Jesteśmy szafarzami wizji ks. McGivneya” – mówi Daniel, który traktuje swoją pracę jak służbę. Dla Daniela szukanie wstawiennictwa ks. McGivneya było więc czymś naturalnym. „To jak pójść do jednego z przyjaciół i poprosić: »Módl się za mnie«” – twierdzi. C O L U M B I A B L I S T O PA D 2 0 2 0
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 12
2/3/21 1:20 PM
Zdjęcie: Spirit Juice Studios
Powyżej: Dan i Michelle Schachle przed swoim domem w Tennessee z Mikeyem i sześciorgiem spośród trzynaściorga dzieci. • Na poprzedniej stronie od lewej: Różaniec i obrazek z modlitwą o beatyfikację ks. Michaela McGivneya obok śpiącego Mikeya. • Mały Mikey w ramionach Michelle.
W końcu pokazała Michelle twarz dziecka na ekranie ultrasonografu – twarz bez żadnego obrzęku i gromadzącego się płynu, które były wyraźnie widoczne podczas ostatniego badania. „To najśliczniejsze dziecko, jakie kiedykolwiek widziałam” – powiedziała lekarka. Dr Mary-Anne Carroll, lekarka, której Michelle wcześniej nie spotkała, przyszła, aby omówić wyniki badania USG. „Zaczęła mówić o wielu rzeczach, również o tym, co będziemy robić, gdy urodzi się dziecko” – wspomina Michelle. „Powiedziałam: »A co z płynem w płucach?«. Odpowiedziała: »U wielu dzieci w płucach jest trochę płynu«”. „Chwila” – powiedziała Michelle. „Powiedziano mi, że nie ma żadnej nadziei”. Dopiero wtedy dr Carroll zdała sobie sprawę, że Michelle i jej dziecko to pacjenci, o których słyszała od swoich kolegów. Skonsultowała się z innymi lekarzami pracującymi w tej klinice. Potwierdzili, że nie ma żadnych symptomów obrzęku płodu. Lekarze przeprowadzili szeroko zakrojone badania,
szukając przyczyny zniknięcia obrzęku, lecz nic nie znaleźli. „Był, ale po prostu zniknął” – mówi Michelle. Jednak Michelle i Mikey musieli zmierzyć się z innymi problemami. Lekarze obawiali się, że przepływ krwi przez pępowinę jest ograniczony. 15 maja 2015 roku, w 31. tygodniu ciąży, powiedzieli Michelle: „Musimy wykonać cesarskie cięcie dzisiaj”. Daniel był wtedy na spotkaniu biznesowym w San Antonio, ale Michelle była dobrej myśli. „Odczuwałam ogromny pokój” – mówi. Michael Schachle urodził się 15 maja 2015 roku. Ważył zaledwie 1,5 kilograma. „Michael urodził się idealny” – powiedziała Michelle. Mikey wciąż miał poważne problemy zdrowotne. Podobnie jak wiele dzieci z Zespołem Downa cierpiał na chorobę serca, która wymagała operacji. Przeprowadzono ją 7 tygodni po urodzeniu. ŚLAD ZAŁOŻYCIELA
Daniel opowiedział o Mikeyu w siedzibie Rycerzy Kolumba w New Haven, w stanie Connecticut, co doprowadziło do formalnego postępowania w tej sprawie. W 2016 roku L I S T O PA D 2 0 2 0 B C O L U M B I A
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 13
13
2/3/21 1:20 PM
diecezja Nashville zwołała trybunał w celu zgromadzenia i zbadania faktów poprzez przeprowadzenie rozmów z rodziną Schachle i wszystkimi lekarzami, którzy byli zaangażowani w tę sprawę. „Przypominało to trochę składanie zeznań” – mówi Daniel. Głównym celem dochodzenia było ustalenie dwóch rzeczy. Po pierwsze, czy to, co się wydarzyło, było naprawdę cudem – nadzwyczajnym wydarzeniem, dla którego nie istnieje obecnie żadne wyjaśnienie naukowe czy medyczne. Po drugie, czy modlitwy w intencji ocalenia życia dziecka były kierowane konkretnie do ks. McGivneya. Członkowie trybunału pytali Schachle’ów m.in. o to, na jakiej podstawie przypisują uzdrowienie wstawiennictwu ks. McGivneya, a nie Matki Bożej Fatimskiej. Dan i Michelle opowiadali, jak modlili się konkretnie przez ks. McGivneya i jak poprosili wiele innych osób, by robili to samo. „Jak można patrzeć na tę sprawę i nie widzieć, że to był ks. McGivney? Jest tak wiele zbiegów okoliczności” – mówi Daniel i zaczyna je wymieniać. Mikey urodził się 15 maja, tego samego dnia w 1882 roku powstała pierwsza rada Rycerzy Kolumba. Michelle obchodzi urodziny 12 sierpnia, tak jak ks. McGivney. Michael McGivney był najstarszym – a Mikey jest najmłodszym – z trzynaściorga rodzeństwa „Wszystko, czego bronią Rycerze Kolumba, ma swoje miejsce w tej historii” – dodaje Michelle, odnosząc się do działań Zakonu na rzecz poszanowania życia na wszystkich jego etapach, do wspierania osób niepełnosprawnych intelektualnie i z zaburzeniami
rozwoju oraz do działań na rzecz rodziny. Członkowie trybunału pytali również, dlaczego Daniel i Michelle nie modlili się o to, aby ich syn został również uzdrowiony z Zespołu Downa. „Dlaczego mielibyśmy o to prosić?” – odparł Daniel. „Bóg go takim stworzył. Nie przeszkadza mi to”. Po sporządzeniu raportu przez trybunał diecezjalny rzymski postulator procesu beatyfikacyjnego ks. McGivneya złożył go w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Zespół lekarski zbadał dokumentację medyczną, a zespół teologów zajął się duchowym aspektem. Następnie przedstawiono papieżowi rekomendację do zatwierdzenia dekretu o uznaniu cudu. Schachle’owie byli pewni, że uzdrowienie zostanie uznane za cud. „Nigdy w to nie wątpiliśmy” – twierdzi Daniel. Dekret został ogłoszony 26 maja. „Wiemy, że nie zapracowaliśmy na to” – dodaje ojciec Michaela. „Nigdy nie zasłużyłbym na to, co Bóg dla nas uczynił”. Dziś Mikey jest pełnym życia 5-latkiem, a jego problemy zdrowotne są pod kontrolą. „Mamy Michaela” – mówi Michelle. „A on swoim życiem zmienił nasze życie”. „To wszystko pomogło naszej rodzinie bardziej szanować dar wiary” – wyjaśnia Daniel. „Mamy pełną świadomość, że jesteśmy synami i córkami Ojca, który bardzo nas kocha”. B ANDY TELLI jest redaktorem gazety diecezji Nashville, Tennessee Register, na której łamach powyższy artykuł ukazał się w poszerzonej wersji. Jest również Rycerzem rady 3763 im. bpa Alphonse’a J. Smitha w Madison, w stanie Tennessee.
Wspieraj proces kanonizacyjny naszego założyciela PROMUJ PROCES KANONIZACYJNY, dołączając do Gildii ks. Michaela J. McGivneya. Gildia powstała w 1997 roku po oficjalnym rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego. Zajmuje się szerzeniem kultu założyciela Rycerzy Kolumba, gromadzeniem i publikacją informacji o łaskach otrzymanych za jego wstawiennictwem, a także trzyma pieczę nad relikwiami błogosławionego. Członkostwo w Gildii jest bezpłatne i dostępne dla każdego, kto otacza czcią ks. McGivneya. Co kwartał członkowie otrzymują biuletyn na temat jego życia i duchowości. Mogą również zamówić obrazek z modlitwą, który zawiera relikwie trzeciej klasy. Każdego tygodnia w intencjach członków 14
sprawowana jest msza św. Co najważniejsze, Gildia odgrywa czynną rolę w procesie kanonizacyjnym, modląc się za wstawiennictwem ks. McGivneya w różnych potrzebach, szczególnie w przypadkach ciężkich chorób. Aby ks. McGivney został ogłoszony świętym, potrzebny jest jeszcze jeden cud za jego wstawiennictwem, dlatego Gildia zachęca wiernych do regularnej modlitwy o kanonizację oraz zgłaszania wszelkich otrzymanych łask. Aby dowiedzieć się więcej o Gildii ks. Michaela J. McGivneya i o tym, jak szerzyć nabożeństwo do tego wyjątkowego kapłana, odwiedź www.mcgivney.pl.
C O L U M B I A B L I S T O PA D 2 0 2 0
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 14
2/3/21 1:20 PM
Najważniejsze etapy
10. Cud do beatyfikacji
procesu beatyfikacyjnego ks. Michaela McGivneya
27 V 2020 — Po dokładnym medycznym i teologicznym zbadaniu sprawy Stolica Apostolska ogłasza, że papież Franciszek zatwierdził dekret uznający cud za wstawiennictwem ks. McGivneya otwierający drogę do jego beatyfikacji. Ks. McGivney został ogłoszony błogosławionym 31 października.
1. Rozpoczęcie procesu
18 XII 1997 — Proces beatyfikacyjny ks. McGivneya zostaje oficjalnie rozpoczęty w Hartford przez abpa Daniela A. Cronina. Ksiądz McGivney otrzymuje tytuł „Sługi Bożego”.
2. Zakończenie etapu
diecezjalnego
06 III 2000 — Zamknięcie diecezjalnego etapu badania życia, świętości i cnót ks. McGivneya.
3. Positio złożone w Rzymie
Lato 2002 — Tysiącstronicowy dokument (Positio) z wnioskiem o zbadanie sprawy ks. McGivneya zostaje złożony w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Watykanie.
4. Jan Paweł II
NR. 4 i 9: L’Osservatore Romano — NR 7: AP Photo/Vincenzo Pinto, Pool
wyraża uznanie dla Rycerzy Kolumba i ich założyciela
X 2003 — W przesłaniu do Rycerzy Kolumba św. Jan Paweł II pisze: „Obyście, zachowując wierność wizji ks. Michaela McGivneya, nie ustawali w poszukiwaniu nowych dróg bycia zaczynem Ewangelii w tym świecie i stanowili siłę duchową odnowy Kościoła w duchu świętości, jedności i prawdy”.
5. Publikacja biografii
VII 2006 — Duszpasterz, biografia autorstwa historyków Douglasa Brinkleya i Julie M. Fenster, zostaje wydana przez wydawanictwo William Morrow/Harper Collins.
zatwierdzony
9. Franciszek chwali wizję
ks. McGivneya
II 2020 — Papież Franciszek w przemówieniu do Rady Dyrektorów Rycerzy Kolumba mówi, że organizacja jest wierna „wizji swojego założyciela, Czcigodnego Sługi Bożego ks. Michaela McGivneya, którego chrześcijańskie zasady miłosierdzia i braterstwa zainspirowały do niesienia pomocy najbardziej potrzebującym”. Najwyższy Kapelan abp William Lori wręcza papieżowi Duszpasterza przetłumaczonego na język włoski.
8. Badanie cudu
IX 2017 — Wyniki dochodzenia w sprawie prawdopodobnego cudu za wstawiennictwem ks. McGivneya zostały wysłane do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
7. Benedykt XVI przywołuje
„wzór amerykańskiego kapłana”
19 IV 2008 — Podczas swojej wizyty w katedrze św. Patryka w Nowym Jorku, papież Benedykt XVI wspomniał o „wyjątkowych osiągnięciach wzorowego, amerykańskiego kapłana, Sługi Bożego ks. Michaela McGivneya, którego wizja i zapał doprowadziły do ustanowienia Rycerzy Kolumba”.
6. Czcigodny Sługa Boży
15 III 2008 — Uznając heroiczność cnót ks. Michaela McGivneya, papież Benedykt XVI ogłasza go „Czcigodnym Sługą Bożym”. Dekret stwierdza: „Co się tyczy cnót teologalnych, a więc Wiary, Nadziei i Miłości skierowanej zarówno do Boga, jak i do bliźniego (...) to w stopniu heroicznym były one obecne w życiu Sługi Bożego Michaela McGivneya, księdza diecezjalnego i Założyciela Bratniego Zakonu Rycerzy Kolumba”. L I S T O PA D 2 0 2 0 B C O L U M B I A
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 15
15
2/3/21 1:21 PM
16
C O L U M B I A B L I S T O PA D 2 0 2 0
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 16
2/3/21 1:21 PM
PASTERZ SWEGO LUDU Osobiste relacje ks. McGivneya ukazują jego praktyczne przywództwo i miłosierne serce Kevin Coyne
Fotografia ks. Michaela J. McGivneya siedzącego na plebanii wykonana została ok. 1880 roku i jest przypisywana studiu fotograficznemu Johna J. Tierneya, parafianina z kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny i członka rady 1 San Salvador.
Archiwum Multimedialne Rycerzy Kolumba
W
pewien poniedziałkowy poranek w lutym roku 1882 ks. McGivney wyszedł z plebanii przy parafii Najświętszej Maryi Panny i skierował kroki na południe miasta. 29-letni ksiądz podążał przez ulice pokryte 30-centymetrową warstwą śniegu, który w weekend zasypał New Haven. Zmierzał do sądu spadkowego, gdzie miał pomóc jednej z parafialnych rodzin. 52-letni Edward Downes Senior, ojciec czternaściorga dzieci, zmarł przed tygodniem, a wdowa po nim została zobowiązana do wykazania, że jest w stanie opiekować się niepełnoletnimi dziećmi. Sąd orzekł, że jej trzej nastoletni synowie potrzebują opiekunów – w przeciwnym wypadku zostaną umieszczeni w domu opieki. Krewni złożyli się na kaucje w wysokości 2500 dolarów, które pozwoliły na opiekę nad dwoma chłopcami: Georgem i Josephem, ale los ich brata Alfreda wciąż pozostawał nierozstrzygnięty. Blisko związany z Downesami ks. McGivney nie mógł zaoferować pieniędzy – miał do dyspozycji tylko swój charakter i wiarę. To wystarczyło, by przekonać kogoś innego – miejscowego sklepikarza – do wpłaty kaucji w
wysokości 1500 dolarów. 6 lutego 1882 roku sąd mianował ks. McGivneya opiekunem Alfreda. „Dzięki jego interwencji Alfred Downes mógł pozostać z rodziną i pewnego dnia ukończyć studia prawnicze na Uniwersytecie Yale” – wyjaśnia Najwyższy Rycerz Carl Anderson w nowym filmie dokumentalnym „Ksiądz Michael McGivney. Błogosławiony proboszcz”. „To był kluczowy moment w życiu ks. McGivneya. On sam stracił ojca i widział, jak wielką finansową i emocjonalną cenę zapłaciła za to jego rodzina. A teraz miał szansę znacząco zmienić życie innej rodziny”. Wielkie idee ks. McGivneya wyrosły z małych ludzkich spotkań. Jego plany publicznej działalności były zakorzenione w osobistych relacjach. Chodził szybko, ale mówił powoli, głosem tak czystym i przyjemnym, że pewien niewidomy, który nawet nie był katolikiem, przychodził na niedzielną mszę św., aby go posłuchać. W ciągu trzech lat swojej posługi w parafii Najświętszej Maryi Panny stał się „ulubieńcem ludzi” i był znany w mieście jako „energiczny, nadający bieg sprawom, prący do przodu młody człowiek”. Tak pisali w nieopublikowanych L I S T O PA D 2 0 2 0 B C O L U M B I A
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 17
17
2/3/21 1:21 PM
wspomnieniach dwaj członkowie-założyciele Rycerzy Kolumba, William Geary oraz Cornelius Driscoll – siostrzeniec sklepikarza, który opłacił opiekę nad Alfredem Downesem. Przyjaźnie ks. McGivneya zawarte z nimi oraz wieloma innymi osobami – bogatymi i biednymi, katolikami i nie-katolikami – były wizytówką jego posługi i jego dziedzictwa. OJCIEC SWOJEJ PARAFII
Ksiądz McGivney pełnił niestrudzenie posługę sakramentalną dla swoich parafian, ale nie był typem księdza, który kończy służbę z chwilą zakończenia mszy św. Organizował pikniki z przejażdżkami konnymi i meczami baseballa (sam grał na pozycji lewozapolowego w seminarium). Przekształcił umierającą parafialną grupę zajmującą się walką z alkoholizmem
w żywiołowy zespół, który wystawianą przez siebie sztuką z okazji Dnia św. Patryka wypełnił publicznością salę Music Hall w New Haven. Ksiądz McGivney bez wątpienia widział w parafianach takich jak rodzina Downesów coś z siebie – potężny irlandzki ród bogaty wiarą i ludźmi oddanymi sobie wzajemnie. Jego rodzice, Patrick i Mary McGivneyowie przybyli do Connecticut z Irlandii. Mieli trzynaścioro dzieci, z których siedmioro dożyło pełnoletniości. Michael był najstarszy i kiedy jego ojciec, formierz w fabryce mosiądzu w Waterbury, zmarł w wieku 48 lat, musiał przerwać studia w seminarium w Montrealu. Tylko wspaniałomyślna interwencja biskupa pozwoliła mu na dokończenie formacji kapłańskiej w Baltimore.
Najważniejsze wydarzenia w życiu i posłudze bł. ks. Michaela McGivneya 12 VIII 1852 — Michael Joseph przychodzi na świat w Waterbury (Connecticut). Jest pierwszym dzieckiem Mary (z d. Lynch) i Patricka McGivneyów, imigrantów z Irlandii. 19 VIII 1852 — Michael zostaje ochrzczony w kościele pw. św. Piotra w Waterbury. 1857 — Rozpoczęcie budowy kościoła pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, który staje się kościołem parafialnym rodziny McGivneyów.
1865 — Michael kończy edukację w wieku 13 lat. Odczuwa powołanie do kapłaństwa, ale nie spotyka się z aprobatą ze strony ojca. By pomóc powiększającej się rodzinie, Michael podejmuje pracę w lokalnej fabryce zajmującej się produkcją mosiężnych łyżek. 18
Od góry: Dom, w którym wychowywał się Michael McGivney. • Ilustracja przedstawiająca fabrykę Holmes, Booth & Haydens Brass Works w Waterbury (Connecticut). • 13-letni Michael McGivney (w dolnym rzędzie, pierwszy od lewej) z innymi absolwentami.
Zdjęcie: Archiwum Multimedialne Rycerzy Kolumba
1859 — Michael rozpoczyna naukę w szkole przy East Main Street, gdzie zdaje do kolejnych klas i daje się poznać z „wzorowego zachowania i dobrych wyników w nauce”.
C O L U M B I A B L I S T O PA D 2 0 2 0
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 18
2/3/21 1:21 PM
KS. MCGIVNEY: Dzięki uprzejmości Archiwum Seminarium NMP – SEMINARIUM MATKI BOŻEJ KRÓLOWEJ ANIOŁÓW: Niagara University – INNE: Archiwum Multimedialne Rycerzy Kolumba
Prawie dekadę później ks. McGivney mógł wstawić się za rodziną Downesów w chwili jej wielkiej próby. Lecz on chciał pomagać nie tylko swoim parafianom, ale wszystkim katolickim rodzinom – na skalę większą niż mogło zapewnić jego osobiste wsparcie. Odbywał już spotkania z mężczyznami ze swojej parafii na temat pomysłu utworzenia nowej katolickiej wspólnoty bratniej, mogącej okazać zarówno duchową, jak i materialną solidarność w świecie, którego surowości doświadczył on sam i jego rodzina. Miesiąc po lutowej rozprawie sądowej, Rycerze Kolumba byli już oficjalnie zarejestrowani.
Cornelius Driscoll
Jednym z pierwszych członków Zakonu był Cornelius Driscoll. Był 7 lat starszy od księdza, który stał się jego bliskim przyjacielem. Ucieleśniał historię imigranta, którą ks. McGivney uważał za wzór dla nowych amerykańskich obywateli. Driscoll przybył do Connecticut z Irlandii jako 5-letni chłopiec wraz z rodzicami i w nowej ojczyźnie ukończył prawo na Uniwersytecie Yale. Poznał ks. McGivneya, gdy był już radnym New Haven. Jedno z pierwszych spotkań, które doprowadziło do powstania Rycerzy Kolumba i jego służby Zakonowi w roli pierwszego Najwyższego Adwokata, miało miejsce w biurze Driscolla w pobliżu ratusza.
1868 — Proboszcz parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP, ks. Thomas Hendricken, zachęca Michaela do podjęcia powołania. Za zgodą ojca Michael wraz z innymi młodymi mężczyznami z diecezji udaje się do Seminarium św. Jacka w Quebecu, gdzie odbywa dwuletnie studia. 1871-72 — Michael kontynuuje przygotowania do kapłaństwa w Seminarium Matki Bożej Królowej Aniołów w Niagara Falls (Nowy Jork) prowadzonym przez Zgromadzenie Księży Misjonarzy. Otrzymuje wyróżnienie z pięciu przedmiotów: z greki, łaciny, tłumaczeń, algebry i wypracowań. Jest również członkiem szkolnej drużyny baseballowej. 1872-73 — Michael studiuje w prowadzonym przez jezuitów Kolegium Najświętszej Maryi Panny w Montrealu. 06 VI 1873 — Patrick McGivney umiera, a Michael wraca na pogrzeb do Waterbury i nie przystępuje do egzaminów końcowych. Na 20-letniego Michaela, najstarszego spośród rodzeństwa, spada obowiązek utrzymania rodziny, której nie stać już na opłacenie kosztów jego dalszej nauki w seminarium. IX 1873 — Biskup Francis McFarland z diecezji Hartford zapewnia środki finansowe potrzebne do odbycia przez Michaela studiów teologicznych w Seminarium Najświętszej Maryi Panny w Baltimore, prowadzonym przez księży sulpicjanów. Podczas
Od góry: Michael McGivney w czasie studiów w Baltimore, ok. 1877 roku. • Seminarium św. Jacka w Quebecu. • Ilustracja przedstawiająca Seminarium Matki Bożej Królowej Aniołów w Niagara Falls (Nowy Jork). L I S T O PA D 2 0 2 0 B C O L U M B I A
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 19
19
2/3/21 1:21 PM
Jednak ks. McGivney nie ograniczał się tylko do spotkań z wysoko postawionymi osobami. Regularnie pełnił posługę w więzieniu w New Haven i w 1882 roku stał się bliski Jamesowi „Chipowi” Smithowi, który oczekiwał na egzekucję skazany za zabójstwo komendanta policji. Za kratkami, z dala od alkoholu, który napędzał go w najgorszych momentach jego życia, stał się inną osobą – rozważną, miłą i pobożną. W jego więziennej przemianie ks. McGivney widział najgłębszą nadzieję dla całego młodego pokolenia awanturniczych, pijanych imigrantów. To był dowód, że przy dobrym kierownictwie duchowym nawet najtwardszy charakter może skruszeć i odnaleźć drogę powrotną do Kościoła. McGivney odwiedzał więzienie codziennie. Mijało lato i zbliżał się dzień wykonania wyroku. W ostatnią niedzielę
ostatnich czterech lat formacji Michael pełni posługę zakrystiana seminarium. 22 XII 1877 — Arcybiskup (późniejszy kardynał) James Gibbons z diecezji Baltimore udziela święceń kapłańskich Michaelowi McGivneyowi w najstarszej katedrze Ameryki. 25 XII 1877 — Ksiądz McGivney w swojej rodzinnej parafii pw. Niepokalanego Poczęcia w Waterbury po raz pierwszy odprawia publicznie mszę św. W ceremonii bierze udział jego owdowiała matka oraz pozostali członkowie rodziny. I 1878 — Ksiądz McGivney rozpoczyna posługę jako wikariusz w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny w New Haven. Ze względu na chorobę proboszcza przez ponad rok pracuje bez choćby jednego dnia wolnego. 2 X 1881 — Ksiądz McGivney gromadzi około 80 zasłużonych, katolickich mężczyzn z New Haven, aby omówić plany utworzenia katolickiego stowarzyszenia bratniego, które zapewniałoby pomoc rodzinom zmarłych członków organizacji. 2 II 1882 — Ksiądz McGivney przewodniczy spotkaniu komitetu, które doprowadza do ustanowienia „całkowicie odrębnej organizacji” o nazwie Rycerze Kolumba. William Geary, jeden z uczestników spotkania, 20
sierpnia, 5 dni przed egzekucją, odprawił w więzieniu mszę św. w intencji Smitha. „Na prośbę pana Smitha proszę w jego imieniu o wybaczenie wszystkich błędów, jakie popełnił, wszystkich przewinień, jakich się dopuścił, i na jego życzenie zwracam się do was, prosząc wszystkich o modlitwę, ażeby gdy nadejdzie najbliższy piątek, mógł umrzeć świętą śmiercią” – mówił na zakończenie ks. McGivney. Jego głos się łamał. Poprosił o modlitwę za tych, którzy będą świadkami egzekucji, w tym za siebie. „Dla mnie obowiązek ten ma niemal druzgocącą wagę. Gdybym tylko mógł w zgodzie ze swoją służbą być daleko stąd w najbliższy piątek, uniknąłbym zapewne najtrudniejszej próby mojego życia, ale obowiązek ten został postawiony na mojej drodze zrządzeniem Bożej opatrzności i musi on zostać spełniony”.
Z lewej: Kościół pw. Niepokalanego Poczęcia w Waterbury – rodzinna parafia ks. McGivneya, późne lata 80. XIX wieku (nowy kościół, obecnie bazylika, został konsekrowany w 1928 roku). Poniżej, z lewej: Kard. James Gibbons, arcybiskup Baltimore (1834-1921). Poniżej: Wzmianka o pierwszym spotkaniu Rycerzy Kolumba w wydaniu gazety New Haven Morning Journal and Courier z 8 lutego 1882 roku.
ZGODNIE Z RUCHEM WSKAZÓWEK ZEGARA OD GÓRY: Dzięki uprzejmości Mattatuck Museum – Archiwum Multimedialne Rycerzy Kolumba – Biblioteka Kongresu
PASTERZ ZAGUBIONYCH
C O L U M B I A B L I S T O PA D 2 0 2 0
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 20
2/3/21 1:21 PM
W dzień egzekucji niebo było ołowiane i padał deszcz. Ksiądz McGivney odprawił mszę św. w intencji Smitha z udziałem sióstr zakonnych, ministrantów i chóru w tymczasowej kaplicy więziennej. Solista zaśpiewał ulubiony hymn Smitha: „O Najświętsze Serce”. McGivney kroczył za Smithem, którego poprowadzono na dziedziniec, gdzie wszedł na szafot. Po odmówieniu ostatniej modlitwy i pobłogosławieniu Smitha wodą święconą duchowny obserwował, jak pętla wędruje na szyję skazańca. Wtedy ów kapłan, który zadbał o duszę Smitha bardziej niż ktokolwiek inny w jego krótkim życiu, podszedł do niego, powiedział kilka pożegnalnych słów i pocałował go w policzek.
Kilka minut później Chip Smith opuścił świat bez walki. Kiedy doktor rozpiął jego płaszcz i koszulę, by sprawdzić, czy serce przestało bić, ujrzał przypięty do koszuli znak przedstawiający Najświętsze Serce. DUCHOWY PRZYJACIEL I DORADCA
James „Chip” Smith, szkic z 1882 roku
W miesiącach po śmierci Smitha ks. McGivney pielęgnował ziarno wiary kiełkujące w kolejnej zaskakującej duszy. Chodzi o Alidę Harwood, córkę prominentnego pastora Kościoła Episkopalnego. Nawrócona na wiarę katolicką zaczęła uczęszczać na mszę św. do kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny, gdzie odkryła w ks. McGivneyu – cytując pewną relację – „niezawodnego duchowego
U GÓRY: Zdjęcie: New Haven Evening Register, 19 września 1882 roku – PO PRAWEJ: Zdjęcie: John J. Tierney/Archiwum Multimedialne Rycerzy Kolumba
odnotowuje później, że zgromadzeni przyjęli ks. McGivneya jako swojego Założyciela „z radością i wdzięcznością w sercach, uznając, że bez jego optymizmu, woli osiągnięcia sukcesu, mądrości i rady, nie poradziliby sobie”. 6 II 1882 — Ksiądz McGivney po śmierci ojca Alfreda Downesa udziela finansowego poręczenia za niego w sądzie spadkowym w New Haven, tym samym umożliwiając nastolatkowi pozostanie z rodziną. 29 III 1882 — Władze stanowe Connecticut zatwierdzają statut organizacji Rycerzy Kolumba. 29 marca jest corocznie obchodzony jako Dzień Założyciela. 3 IV 1882 — Pierwsza ceremonia przyjęcia. Ksiądz McGivney pisze do kapłanów ze stanu Connecticut, informując ich o nowo powstałym Zakonie, który jako swoje motto przyjmuje „Jedność i Miłosierdzie”, a celami jego działalności są: powstrzymanie katolickich mężczyzn przed wstępowaniem do tajnych stowarzyszeń, zjednoczenie wierzących oraz zapewnienie pomocy finansowej rodzinom zmarłych członków. 15 V 1882 — Pierwsza rada Rycerzy Kolumba – rada San Salvador – zostaje utworzona. Jej nazwa odnosi się do nazwy nadanej pierwszej wyspie Nowego Świata odkrytej przez Krzysztofa Kolumba.
Niedatowane zdjęcie przedstawiające ks. McGivneya (w dolnym rzędzie, drugi od prawej) i 37 innych księży. L I S T O PA D 2 0 2 0 B C O L U M B I A
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 21
21
2/3/21 1:21 PM
przyjaciela i doradcę”. Jej ojciec – dr Edwin Harwood, pastor kościoła Świętej Trójcy na błoniach New Haven – nie pogodził się z tym. Spakował Alidę i wysłał ją wraz z jej matką i siostrą najpierw do Europy, a w kolejnym roku do Maine. Jego plan nie powiódł się. Alida wstąpiła do Kościoła katolickiego, lecz zanim przekroczyła mury upragnionego klasztoru, zmarła na malarię w wieku 25 lat. Jej ostatnim życzeniem na łożu śmierci było przybycie ks. McGivneya, aby pomodlił się za nią i udzielił jej ostatniego namaszczenia. Po śmierci Alidy jej rodzice poprosili ks. McGivneya, by powrócił do New Haven z Thomaston, gdzie był proboszczem. Z uwagi na żałobę i pozycję rodziny ks. McGivney nie sprzeciwiał się ich planom na zorganizowanie episkopalnego nabożeństwa, ale przed pogrzebem przyszedł na plebanię
V 1886 — Ksiądz McGivney przyjmuje dodatkową posługę duszpasterską w kościele pw. Niepokalanego Poczęcia w Terryville, miejscowości oddalonej o niecałe 7 km 22
Zdjęcie: Archiwum Multimedialne Rycerzy Kolumba
5 XI 1884 — Ksiądz McGivney zostaje mianowany proboszczem parafii św. Tomasza w miejscowości Thomaston, położonej ok. 50 km na północ od New Haven. Kilka dni później, podczas pożegnania z parafianami, z głębi serca przemawia do zgromadzonych w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny: „Byłem z wami przez siedem długich lat, odwiedzając waszych chorych i kierując kroki waszych dzieci na drogi, którymi powinny iść. Gdziekolwiek pójdę, pamięć o ludziach z parafii Najświętszej Maryi Panny i ich wielkiej życzliwości wobec mnie będzie miała specjalne miejsce w moim sercu”. Autor relacji opublikowanej w lokalnej gazecie wspomina płacz parafian i odnotowuje: „Wydawało się, że nigdy żadne zgromadzenie nie było tak poruszone pożegnalną przemową duchownego, jak tłum wypełniający wczoraj kościół pw. Najświętszej Maryi Panny. Nigdy nie było bardziej energicznego i bardziej pracowitego młodego księdza w New Haven”.
Scena ze sztuki pt. „Był naszym ojcem” w reżyserii o. Petera Johna Camerona OP. Ksiądz McGivney zbliża się do szafotu, na którym Chip Smith czeka na egzekucję. Aktorzy z grupy teatralnej Blackfriars Repetory Theatre Company wystawili sztukę podczas 123. Najwyższej Konwencji w Chicago, 1 sierpnia 2005 roku.
Kościół pw. Najświętszej Maryi Panny w New Haven (z lewej) i kościół pw. św. Tomasza w Thomaston w latach 80. XIX wieku.
NA DOLE PO LEWEJ: Da Silva – NA DOLE PO PRAWEJ: E. J. Kilmer
1 IX 1882 — Po miesiącach duszpasterskiej posługi i odwiedzania w więzieniu Jamesa „Chipa” Smitha – skazanego za zabicie policjanta pod wpływem alkoholu – ks. McGivney modli się ze skazańcem w dniu wykonania wyroku śmierci.
kościoła Świętej Trójcy, gdzie zgodnie z relacją „niemal drżącym od żalu głosem odczytał żałobne, łacińskie modlitwy o wieczny odpoczynek dla duszy tej pięknej istoty, która spoczywała w trumnie naprzeciwko niego”. Ksiądz McGivney zmarł pięć lat po Alidzie, ale jego wpływ na życie ludzi trwał jeszcze długo po jego śmierci – zarówno w Zakonie, który założył, jak i w osobistych relacjach, które pielęgnował w swoim życiu. Alfred Downes ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Yale, pisał dla „New York Timesa” i był głównym doradcą burmistrza Nowego Jorku, a następnie sekretarzem tamtejszego Departamentu Straży Pożarnej. Cornelius Driscoll został pierwszym katolickim burmistrzem New Haven. Kiedy umierał w 1931 roku, był ostatnim z pierwszych 11
C O L U M B I A B L I S T O PA D 2 0 2 0
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 22
2/3/21 1:21 PM
Ksiądz Patrick J. McGivney (po lewej) i ks. John J. McGivney poszli w ślady starszego brata – zostali duchownymi i służyli Zakonowi Rycerzy Kolumba jako Najwyżsi Kapelani.
ojców-założycieli Rycerzy Kolumba. Dwaj młodsi bracia ks. McGivneya, Patrick i John zostali księżmi i obaj służyli jako Najwyżsi Kapelani. Kiedy w 1939 roku John zmarł, został zastąpiony przez swojego siostrzeńca, ks. Leo Finna, który pełnił funkcję Najwyższego Kapelana aż do roku 1960 – roku, w którym inny Rycerz został wybrany pierwszym katolickim prezydentem Stanów Zjednoczonych. Dziś Rycerze Kolumba liczą ponad 2 miliony członków zrzeszonych na całym świecie, którzy wciąż odnajdują inspirację w wizji i osobistym świadectwie swojego założyciela. B KEVIN COYNE jest profesorem w Columbia School of Journalism. Wraz z rodziną mieszka w Freehold, w stanie New Jersey.
od Thomaston. Każdej niedzieli podróżuje powozem konnym, aby móc odprawić mszę św. w obu kościołach. 8 XII 1888 — Mary, matka ks. McGivneya umiera w Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
U GÓRY Z PRAWEJ: Donnelly Studio/Archiwum Multimedialne Rycerzy Kolumba – POZOSTAŁE: Archiwum Multimedialne Rycerzy Kolumba
XII 1889 — Podczas pandemii grypy azjatyckiej ks. McGivney rozchorowuje się i w konsekwencji dochodzi do zapalenia płuc. Pomimo opieki medycznej i zmniejszonego zakresu obowiązków kapłana, jego stan nie polepsza się ani na wiosnę ani w lecie. VIII 1890 — Przykuty do łóżka na plebanii ks. McGivney zapewnia parafian o swojej modlitwie i ofiarowuje swoje cierpienia w intencji ich duchowego i doczesnego dobra. Przyjmuje sakrament namaszczenia chorych. 14 VIII 1890 — Ksiądz McGivney umiera dwa dni po swoich 38. urodzinach. Przyczyną śmierci jest gruźlica płuc. 18 VIII 1890 — Tłum żałobników nie mieści się w kościele pw. św. Tomasza. Ciało zostaje przetransportowane do Waterbury i odprowadzone na cmentarz w największym kondukcie żałobnym w historii miasta. Przy rodzinnym grobie McGivneyów jest obecny również biskup diecezji Hartford, kapłani z Connecticut, a także wielu przedstawicieli Rycerzy Kolumba, którzy w tamtym czasie liczyli już 6 tysięcy członków. B
Powyżej: Przywódcy Rycerzy Kolumba uczestniczący w Najwyższej Konwencji w New Haven w 1897 roku. Czterech z nich w późniejszym czasie sprawowało funkcję Najwyższego Rycerza: John J. Phelan, James E. Hayes, John J. Cone oraz Edward L. Hearn. Z lewej: Najwyższy Adwokat Luke E. Hart, Najwyższy Rycerz John E. Swift i Najwyższy Kapelan ks. Leo Finn (bratanek ks. McGivneya) składają wieniec przy grobie rodzinnym McGivneyów w Waterbury podczas pielgrzymki Rycerzy Kolumba, 21 czerwca 1947 roku. L I S T O PA D 2 0 2 0 B C O L U M B I A
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 23
23
2/3/21 1:21 PM
Błogosławiony ks. Michael McGivney.
Duszpasterz o światowym zasięgu W miarę, jak rozwija się wspólnota Rycerzy Kolumba i jej charytatywna działalność, szerzy się również nabożeństwo do jego założyciela
P
Następna strona od lewej: Ks. Jesús Valencia, Kapelan rady 16761 im. ks. Ignacio Orozco w Chavinda, w zachodnim Meksyku, otoczony Braćmi Rycerzami błogosławi gobelin z wizerunkiem ks. McGivneya i Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe. • Rycerze z Radomia z wizerunkiem ks. McGivneya prowadzą procesję w ramach Męskiego Różańca, publicznej modlitwy organizowanej każdego miesiąca. 24
C O L U M B I A B L I S T O PA D 2 0 2 0
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 24
2/3/21 1:21 PM
Photo by Jaime Amezcua
Po lewej: Rycerze niosą figurę ks. McGivneya w procesji przed mszą św. w kościele pw. św. Augustyna w Manili na rozpoczęcie 9. Narodowej Konwencji na Filipinach w 2012 roku.
UGANDA: Zdjęcie dzięki uprzejmości Misjonarzy „Apostołowie Jezusa” – MEKSYK: Jaime Amezcua – POLSKA: Marcin Jończyk
rzez 13 lat ks. Michael McGivney służył w dwóch parafiach w stanie Connecticut i jednym kościele misyjnym – wszystko w promieniu zaledwie 40 km od swojego miejsca urodzenia. Dziś, 130 lat po jego śmierci, jest znany i czczony na całym świecie. Rycerze Kolumba, ich rodziny i katolicy z niemal każdego kontynentu rozpoznają w nim święty przykład wiary i uniwersalnych zasad, których uczył – Miłosierdzia, Jedności, Braterstwa i Patriotyzmu. Zachowują pamięć o nim, proszą o jego wstawiennictwo i modlą się o kanonizację nowego błogosławionego, gdyż – jak wierzą – był świętym. B
Photo by Jaime Amezcua
Uczniowie Szkoły Podstawowej Marengoni w Ugandzie trzymają obrazki z modlitwą o kanonizację ks. McGivneya. Dzięki finansowemu wsparciu Rycerzy Kolumba, Misjonarze „Apostołowie Jezusa” rozpoczęli w 2012 roku budowę szkoły, by służyć dzieciom osieroconym z powodu epidemii AIDS.
L I S T O PA D 2 0 2 0 B C O L U M B I A
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 25
25
2/3/21 1:21 PM
U DOŁU OD LEWEJ: Jack Wright, Geoff Reed, Marcos Valdes
26
C O L U M B I A B L I S T O PA D 2 0 2 0
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 26
2/3/21 1:21 PM
U GÓRY OD LEWEJ: Tamino Petelinšek, Spirit Juice Studios
Zgodnie z ruchem wskazówek zegara, od poprzedniej strony: Członkowie pierwszej francuskiej rady – 16501 im. św. Króla Ludwika w Saint-Cyr-sur-Mer – z wizerunkiem ks. McGivneya po swojej comiesięcznej mszy św. Złota replika Statuy Wolności znajdująca się na miejskim placu została ufundowana miastu Saint-Cyr-sur-Mer przez rzeźbiarza Frédérica Bartholdiego – twórcę oryginału. • Podczas wizyty Najwyższego Rycerza Carla Andersona w Erbilu (Irak) w marcu 2019 roku, abp Bashar Warda pobłogosławił obraz ks. McGivneya, który znajduje się w kaplicy Domu McGivneya. Budynek mieszkalny, powstały z inicjatywy Archieparchii Kościoła chaldejsko-katolickiego dzięki wsparciu Zakonu, zapewnia mieszkania rodzinom wysiedlonym przez bojowników Państwa Islamskiego. • Jeffrey Rentegrado prowadzi modlitwę różańcową swoich Braci z rady 14302 im. Davila w Pasuquin w Luzon (Filipiny). Rentegrado, który został postrzelony 13 razy podczas ataku w 2009 roku, przypisuje swoje ocalenie wstawiennictwu ks. McGivneya. • Rycerze rady 15570 im. Najświętszej Rodziny w Querétaro w Meksyku modlą się na różańcu przy pomniku ks. McGivneya stojącym przed kaplicą pw. Niepokalanego Serca Maryi. Kamienna figura została poświęcona po mszy św. dziękczynnej w Dzień Założyciela 29 marca 2019 roku. • Członkowie rady 11809 im. Najświętszej Maryi Panny z Lourdes w Sun City West (Arizona) modlą się przy pomniku ks. McGivneya na dziedzińcu kościoła pw. Księcia Pokoju. Rada ufundowała pomnik dla parafii po kilku latach zbiórki funduszy na ten cel. • Młoda rodzina odwiedza „miejsce pamięci” Czcigodnego Sługi Bożego ks. Michaela J. McGivneya w bazylice pw. św. Patryka w Ottawie (Ontario).
L I S T O PA D 2 0 2 0 B C O L U M B I A
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 27
27
2/3/21 1:21 PM
„W JEDNOŚCI SIŁA” Przyjaciel ks. McGivneya wspomina jego cnoty, duchowy geniusz i założycielską wizję Rycerzy Kolumba Ks. James H. O’Donnell
Zdjęcie: Christopher Beauchamp
Rycerze Kolumba postawili pomnik ks. McGivneya w pobliżu centrum jego rodzinnego miasta, Waterbury (Connecticut) na 75-lecie założenia Zakonu. W czasie uroczystości poświęcenia w marcu 1957 roku Najwyższy Rycerz Luke Hart powiedział: „Niech ta figura będzie naszym wymownym świadectwem niegasnącego szacunku, wdzięczności i uczucia, jakim darzymy naszego kapłańskiego dobroczyńcę i założyciela”.
28
C O L U M B I A B L I S T O PA D 2 0 2 0
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 28
2/3/21 1:21 PM
Od Redakcji: Pierwsza duża pielgrzymka do miejsca pochówku ks. McGivneya miała miejsce 10 czerwca 1900 roku. Tysiące ludzi, również Rycerzy z rodzinami z całego Connecticut i Nowego Jorku zebrało się w Waterbury na „Dzień Rycerzy Kolumba” zorganizowany na cześć ks. McGivneya. Pielgrzymka rozpoczęła się uroczystą mszą św. w kościele pw. Niepokalanego Poczęcia sprawowaną przez jego braci – ks. Patricka J. McGivneya i ks. Johna J. McGivneya, późniejszych Najwyższych Kapelanów Zakonu. Po mszy św. ogromny tłum przeszedł procesyjnie na oddalony o ponad 2 km cmentarz św. Józefa, gdzie przy rodzinnym grobie McGivneyów ks. James H. O’Connell, wieloletni przyjaciel naszego założyciela i Kapelan rady 36 im. ks. Hendrickena w Waterbury, wygłosił przemówienie. Poniżej publikujemy jego skrócony tekst, który kolejnego dnia został opublikowany w Waterbury Democrat.
potrzeb swoich czasów. (...) Świadomy praktycznych, niezmiennych i intelektualnych potrzeb, jak również zadań i zobowiązań młodych mężczyzn, pozostawił społeczeństwu w spadku organizację, której zasługi świecą olśniewającym blaskiem i której oddanie wobec Kościoła jest jedną z jej najbardziej wyraźnych cech; organizację bogatą w uczynki, które przyniosły obfite błogosławieństwa niezliczonym wdowom i sierotom; organizację wierną swym wielkim ideałom i duchowi, którego wlał w nią jej założyciel; organizację skuteczną wczoraj, dostatnią i postępującą dzisiaj i z chlubną przyszłością w dniu jutrzejszym. Jednym słowem, pozostawił organizację, której niepisane motto brzmi „Excelsior” [tzn. „Stale do przodu”] i której przeznaczeniem jest dokonywanie coraz większych podbojów w dziedzinie filantropii. (...) DUCH NASZEGO ZAŁOŻYCIELA
Tak właśnie się stanie Rycerzom Kolumba jako Zakonowi, rzybywacie z Waszych umiłowajeśli tylko jego poszczególni członkowie nych domów do tego świętego posiądą ducha, który opanował jego załomiejsca, aby oddać dziś hołd życiela. Genialny, przystępny, uprzejmy, pamięci zmarłego księdza, którego wewnętrznie pogodny, do głębi współimię jest nierozerwalnie związane ze czujący tym, których dopadła ciężka dłoń wspaniałą organizacją, której mamy nieszczęścia; człowiek srogiej acz niepozaszczyt być członkami. Przybyliście tu, szlakowanej prawości oraz niezawodnej aby zgromadzić się przy grobie swojeuczciwości w transakcjach biznesowych. go założyciela i oddać mu cześć, która Do bólu miłosierny, jeśli mogę tak powieniesie ciche, lecz wymowne świadectwo dzieć. Ubodzy widzieli w nim Dobrego Waszego poważania, którym cieszy się Samarytanina, i byli częstymi adresatami imię prawdziwego kapłana, człowieka jego hojności. Lata, które ks. McGivney wielkiego charakteru, który jako lojalny poświęcił Bożej służbie były przesycone obywatel zawsze przestrzegał prawa, a uczynkami, które niosą cześć jego imiejako oddany przyjaciel darzył innych niu, a dziś bez wątpienia są najjaśniejszyswoją przyjaźnią. Wasza pielgrzymka mi klejnotami w koronie, którą otrzymał do tego miejsca, uświęconego prochami z rąk sprawiedliwego Sędziego. (...) tego namaszczonego przedstawiciela W mojej pamięci pozostało niewielu Chrystusa, jest zapowiedzią jeszcze duchownych, którzy w większym niż on bardziej chwalebnej przyszłości Zakonu, Pamiątkowe wydanie Waterbury Democrat stopniu cieszyli się szacunkiem swych koktóry został powołany do życia dzięki legów i poważaniem ludu. Jego życie było z dnia 9 czerwca 1900 roku ogłasza „Dzień jego geniuszowi. To świadczy o Waszym Pamięci Rycerzy Kolumba” – pielgrzymkę do otwartą księgą, której strony wszyscy niezachwianym przywiązaniu do Zasad, mogą przeczytać, a inspiracje, które promiejsca pochówku ks. Michaela McGivneya, które leżą u podstaw naszej organizacji. która odbyła się kolejnego dnia. Ksiądz James mieniowały z jego aktywnej, energicznej Owe Zasady ożywiały ks. McGivneya i gorliwej osobowości, sprowadziły wielu H. O’Connell (u góry po prawej) był „mówcą i kierowały jego życiem (...). Wierzymy, biednych wędrowców do domu Bożego, dnia”, a jego przemówienie opubikowano na że zabierzecie stąd do swych domów tę do wiary ich dzieciństwa, i do świętego łamach tej gazety 11 czerwca. inspirację złożoną z czcią w jego grobie; trybunału sakramentu pokuty. Ksiądz inspirację, która jest żywa, mocna, daleMcGivney był nikim, kiedy nie działał. kosiężna i uszlachetniająca; inspirację, która przetrwa dzięki Jego energia nie znała spokoju i nieustannie szukała nowych życiu bezinteresownie ofiarowanemu w służbie drugiemu rozwiązań. I do takiego usposobienia jesteśmy zobowiązani człowiekowi; dzięki życiu spędzonemu w trosce o dobrobyt poprzez istnienie Rycerzy Kolumba. bliźnich, dzięki życiu pachnącemu czynami, których motywaKsiądz McGivney posiadał nieskończoną wiarę w zbawcze cją była chęć poprawy społecznego, moralnego, intelektualłaski udzielane przez Kościół Święty. Był świadom skutecznego i religijnego stanu swoich bliźnich. W nim jego własne ności tych boskich splendorów Kościoła – sakramentów – w potrzeby były zawsze podporządkowane potrzebom innych, duchowym podnoszeniu ludzi dobrej woli, przyprowadzaniu a jego zdumiewające dziedzictwo, które pozostawił w postaci ich ku poznaniu i umiłowaniu Chrystusa. (...) Ale rozpoznawał Rycerzy Kolumba świadczy o miłości, którą żywił wobec również owe społeczne aspiracje młodych mężczyzn swoich swoich Braci, oraz o jego głębokim rozeznaniu szczególnych czasów, ich skłonność do formowania stowarzyszeń (...). By
Biblioteka Kongresu
P
L I S T O PA D 2 0 2 0 B C O L U M B I A
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 29
29
2/3/21 1:21 PM
Korpus Reprezentacyjny Czwartego Stopnia prowadzi procesję Rycerzy do grobu ks. McGivneya na cmentarzu św. Józefa 21 czerwca 1947 roku.
30
zanim Rycerze się ziścili. Byłem świadkiem, jak edytował artykuły i prawa Zakonu tak długo, dopóki nie był zadowolony, że spełniają one wszystkie potrzebne wymagania. (...) Ziarnko gorczycy posadzone w 1882 roku rozkwitło z cudowną siłą. Zakon rozwijał się w zadziwiającym tempie, lecz ów gwałtowny rozwój nie odbywał się kosztem solidarności. (...) Zmiana tego, co nie jest niezbędne, może być rozsądna, lecz hasłem Rycerzy Kolumba powinno na zawsze pozostać „Jedność i Miłosierdzie”. Są to znaki, które dotychczas ich wyróżniały. (...) JEDNOŚĆ I MIŁOSIERDZIE
Żadna organizacja, choćby nie wiem jak liczna, nie może pomyślnie istnieć, jeśli nie zachowuje jedności i celu. Rycerze Kolumba radują się tą właśnie jednością. Mamy wspólne dążenia, które nas łączą, chociaż dzielą nas granice miejscowości, miast i stanów. (...) A najważniejsze spośród tych dążeń są te związane z religią. To jest najwyższe, najszlachetniejsze, najbardziej wzniosłe ze wszystkich dążeń. (...) Dziecko Matki-Kościoła wszędzie jest w domu – w dowolnej części tego szerokiego świata, gdzie stoi ołtarz ofiarny (...). Tak też Rycerz Kolumba spotyka swych braci w wierze, wszędzie tam, gdzie istnieje rada (...). Wiara zaś, której Zakon wymaga od swych członków, nie jest negatywna ani pasywna, ani tym bardziej martwa; jest żywą, aktywną siłą ożywiającą całą istotę duchową. To wiara, która rodzi i obfituje w dzieła miłosierdzia, która przyzywa Rycerza ku łożu Brata dotkniętego chorobą, która wyraża się słowami pocieszenia i radości, która otwiera serca i dłonie i która dostarcza konkretne dowody swojej szczerości i skuteczności – wiara, której zwieńczeniem jest miłość. Ta właśnie wiara sprawi, że Rycerz będzie lojalny wobec Boga i wobec państwa. Jeśli zaś aspiruje on do przywileju obywatelstwa w Królestwie Niebieskim, będzie się starał być godnym obywatelstwa tutaj na Ziemi. (...) Tę dwojaką lojalność – wobec
Archiwum Multimedialne Rycerzy Kolumba
zaspokoić ich uzasadnione aspiracje i dać im obszar, w którym ich działanie może służyć realizacji należytych zadań, postawił przed sobą misję zorganizowania towarzystwa innego od istniejących już stowarzyszeń katolickich. Miałem możliwość znać jego intencję, by jego stowarzyszenie było pomocą dla Kościoła w jego chwalebnym, zleconym przez Boga dziele oraz by działało w wybranej przez siebie sferze pod jego przewodnictwem i z jego błogosławieństwem. Bycie pomocą Kościołowi – taki był cel ks. McGivneya, gdy ustanawiał Rycerzy Kolumba, aby zachować młodych mężczyzn ze swej parafii w domu wiary, aby uchronić ich przed skazą niewierności, zgromadzić rozproszone jednostki, w pojedynkę pogrążone w niemocy, w jedną wielką, zwartą całość, która we wspólnocie będzie bardziej pożyteczna i której wpływ będzie ogromny, współmierny jej wielkim celom. Jego celem było otoczyć swych podopiecznych atmosferą religii, przyprowadzić ich jeszcze bliżej do Matki-Kościoła i dać im praktyczny obraz siły pochodzącej z mądrej organizacji – te właśnie motywy zainspirowały ks. McGivneya do założenia Rycerzy Kolumba. Dobrze znane powiedzenie: „W jedności siła” nie było dla niego zwykłym zlepkiem słów. Wyrażało ono wielką prawdę, w realizację której włożył całą swoją energię, a wyniki jego starań są widoczne do dziś w tym wspaniałym zgromadzeniu Rycerzy. Lecz na tle tego wszystkiego, możemy wyraźnie dostrzec jeden fakt, że oto tworząc organizację Rycerzy Kolumba, ks. McGivney kierował się przede wszystkim powodami religijnymi. Gorliwość wobec dusz jest kamieniem węgielnym tej znakomitej organizacji, która dziś składa hołd jego pamięci. Żywo pamiętam dni, które poprzedziły powstanie Zakonu. Mam osobiste wspomnienia lęku, który przeżywał ks. McGivney, stanowczo dążąc do spełnienia pragnień swego serca. Znam również niektóre przeszkody, jakie napotkał i przezwyciężył, C O L U M B I A B L I S T O PA D 2 0 2 0
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 30
2/3/21 1:21 PM
Zdjęcie: Christopher Beauchamp
Boga i kraju – Rycerze Kolumba mają silnie wpojoną. Tu nie ma antagonizmu, raczej jedno uzupełnia drugie. (...) Jedność celu, jedność działania i jedność wiary – pełna trój-jedność, która czyni Rycerzy Kolumba możnymi świadkami dobra podtrzymującymi porządek i ochronną siłą społeczeństwa. Drugim – choć w rzeczywistości pierwszym – znakiem wyróżniającym Rycerzy Kolumba jest miłosierdzie, królowa cnót. Miłosierdzie jest miłością Boga i miłością bliźniego, w którym zamieszkuje obraz i podobieństwo Boże. (...) Poszerza serce człowieka i pozwala mu widzieć dalej. Wierne i szczere praktykowanie tej cnoty unosi go ponad rzeczy ziemskie i daje mu przedsmak niebiańskiej radości. Taki człowiek uczestniczy w misji Chrystusa, który przyszedł czynić dobro i którego błogosławieństw dla duszy i ciała wszyscy doświadczali. Miłosierdzie – oto jest cnota, która uszlachetnia Rycerzy Kolumba i przyciąga wielu w ich szeregi. Miłosierdzie wzywa każdego Rycerza, by wyciągał pomocną dłoń, by odpędzał smutek, aby rozświetlał ponurość życia, podnosił upadłych, umacniał słabych, dodawał otuchy przygnębionym. (...) Ale miłosierdzie Rycerzy Kolumba nie ogranicza się, ani się nie kończy wraz z życiem człowieka. (...) I pośród smutku, który
przybywa po ostatecznym odejściu bliskich, ofiaruje swą pomoc rozjaśniającą żywot matki, żony lub dzieci. (...) Bracia Rycerze, gwałtowny rozrost Zakonu i jego rozwój są czymś cudownym, a jego rosnące obowiązki napominają nas, byśmy zazdrośnie strzegli jego spraw. (...) Należy podtrzymać jego katolicki charakter. Mężczyzna bogaty i jego mniej majętny bliźni, mężczyzna piastujący wysokie stanowisko i pokorny robotnik, profesor i rzemieślnik – wszystkie klasy są sobie równe w swoich radach. Rozumienie równości nie może zostać zniekształcone, a braterstwo nie może być pustym słowem. (...) Wśród lśniących przymiotów Kościoła katolickiego nic nie rzuca się w oczy bardziej, niż równość jego członków. Przed ołtarzem wszyscy są równi. Żebrak, jeśli taki się zjawi, klęczy obok człowieka majętnego i człowiek o ciemnym kolorze skóry siada w jednej ławce ze swoim białym bratem. Ten właśnie duch przepaja Rycerzy Kolumba i tak powinno być zawsze. Najdoskonalszą organizacją na ziemi jest Kościół katolicki, któremu radośnie okazujecie duchową wierność. Niech Rycerze Kolumba się od niego uczą tak bardzo, jak tylko się da, a pomyślność Zakonu w przyszłości będzie podwójnie zapewniona”. B
Rodzinna kwatera McGivneyów na cmentarzu św. Józefa w Waterbury (Connecticut) była miejscem spoczynku ks. McGivneya do 8 grudnia 1981 roku, kiedy to jego szczątki zostały ekshumowane i przygotowane do pochówku w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny w New Haven. Uroczystość miała miejsce 29 marca 1982 roku – w stulecie założenia Zakonu. L I S T O PA D 2 0 2 0 B C O L U M B I A
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 31
31
2/3/21 1:21 PM
Sztuka świętości Rośnie liczba katolickich instytucji, które w artystycznej formie – od pomników po witraże – upamiętniają bł. ks. Michaela McGivneya
Następna strona, od góry: Mozaika przedstawiająca ks. McGivneya na ścianie kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny w Niagara Falls. Jest to jeden z ośmiu umieszczonych tam portretów amerykańskich świętych m.in. Elizabeth Ann Seton, Katharine Drexel i Frances Xavier Cabrini. • Witraż przedstawiający ks. McGivneya w Seminarium św. Jana Fishera w Stamford został poświęcony w 2009 roku. • Witraż przedstawiający ks. McGivneya stojącego pomiędzy św. Partykiem i św. Teresą z Lisieux w kościele pw. Najświętszego Serca w Warner Robins. Witraż ufundowali Rycerze rady 4371 im. ks. Felixa Donnelly’ego, którzy w 2012 roku z pomocą wolontariuszek zebrali kwotę 12,5 tysiąca dolarów. • Członkowie rady 7689 im. św. Patryka i Rycerze uczący się w Katolickiej Akademii im. ks. Michaela McGivneya w Markham (Ontario) przed szkolną kaplicą. Rycerze odegrali kluczową rolę w nadaniu imienia ufundowanemu w 1992 roku liceum. Rada zamówiła również witraże i drzwi do kaplicy. 32
OD GÓRY: Archiwum Multimedialne Rycerzy Kolumba – Zdjęcie: Anthony Wood – Zdjęcie: Brion McCarthy, Todd Yates
Od góry: Pomnik ks. Michaela J. McGivneya oraz wdowy z dziećmi przed Siedzibą Główną Rady Najwyższej w New Haven. • Ufundowane przez Rycerzy z New Jersey miejsce refleksji poświęcone ks. McGivneyowi w centrum rekolekcyjnym Discovery House w Hammonton. • Popiersie z brązu znajdujące się w Seminarium Najświętszej Maryi Panny w Baltimore upamiętniające ks. McGivneya, który studiował tu w latach 1873-1877. Rzeźba została zamówiona przez grupę Rycerzy-kleryków chcących uczcić ks. McGivneya w Roku Kapłańskim (2010). • Wykonany z brązu pomnik ks. McGivneya zdobi dziedziniec kościoła pw. św. Marii Magdaleny w miejscowości Flint (Teksas). W 2017 roku rada 14636 im. św. Marii Magdaleny zebrała fundusze na wykonanie figury.
C O L U M B I A B L I S T O PA D 2 0 2 0
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 32
2/3/21 1:21 PM
L I S T O PA D 2 0 2 0 B C O L U M B I A
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 33
33
2/3/21 1:21 PM
OD GÓRY: Zdjęcie: KC Kratt – Archiwum Multimedialne Rycerzy Kolumba – Zdjęcie: Robin Newbern, Zdjęcie: Light Imaging/Karlo King
B ŁOGOS Ł AWIONY KS. MICHAEL MCG IVNE Y – MODLIT W Y
Modlitwa o kanonizację błogosławionego ks. Michaela McGivneya Boże, nasz Ojcze, opiekunie ubogich i obrońco wdów i sierot, Ty powołałeś Twojego kapłana, błogosławionego Michaela McGivneya, aby stał się apostołem rodziny chrześcijańskiej i prowadził młodych do pełnej poświęcenia służby bliźnim. Spraw, aby przykład jego życia i cnót pomógł nam pełniej naśladować Twojego Syna, Jezusa Chrystusa, wypełniać Jego przykazanie miłości i budować Jego Ciało, którym jest Kościół.
Niech przykład Twojego sługi natchnie nas większym zaufaniem do Twojej miłości, abyśmy mogli kontynuować jego dzieło opieki nad potrzebującymi i odrzuconymi. Pokornie Cię prosimy, abyś raczył włączyć błogosławionego Michaela McGivneya do grona świętych Kościoła, jeśli taka jest Twoja wola. Za jego przyczyną racz nam udzielić łaski, o którą Cię prosimy. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
Litania do bł. ks. Michaela McGivneya Panie, zmiłuj się nad nami. Chryste, zmiłuj się nad nami. Panie, zmiłuj się nad nami. Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas. Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami. Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami. Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami. Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami. Matko Boża Niepokalanie Poczęta, … Matko Boża z Guadalupe, Gwiazdo Nowej Ewangelizacji, Św. Józefie, Oblubieńcze Maryi Panny i Opiekunie Zbawiciela, Św. Michale Archaniele, Błogosławiony Michaelu McGivneyu, módl się za nami. Pokorny Sługo Boży, … Wierny uczniu Chrystusa, Synu Niepokalanego Serca Maryi, Posłuszny Synu Kościoła, Przykładzie czystości kapłańskiej, Gorliwy kapłanie Chrystusa, Łagodny pasterzu dusz ludzkich, 34
Oddany proboszczu, Mądry doradco, Nauczycielu wiary, Sługo wszystkich, Opiekunie ubogich, Obrońco wdów i sierot, Przyjacielu samotnych i cierpiących, Towarzyszu więźniów, Pocieszycielu chorych i umierających, Apostole rodzin chrześcijańskich, Ojcze młodzieży, Orędowniku pracujących, Ewangelisto zagubionych, Głosicielu Ewangelii Życia, Opiekunie świeckich, Obrońco imigrantów, Wzorze Miłosierdzia, Przykładzie Jedności, Orędowniku katolickiego Braterstwa, Nauczycielu chrześcijańskiego Patriotyzmu, Założycielu Rycerzy Kolumba, Błogosławiony Michaelu, pokorny w służbie Kościołowi, módl się za nami. Błogosławiony Michaelu, oddany Najświętszemu Sercu Jezusa, Błogosławiony Michaelu, kapłanie czystego serca, Błogosławiony Michaelu, wierny obowiązkom kapłańskim, Błogosławiony Michaelu, wytrwały w cierpieniu,
Błogosławiony Michaelu, w chwili śmierci pełen pokoju, Błogosławiony Michaelu, naśladowco Chrystusa ukrzyżowanego, Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie! Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie! Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami! K. Módl się za nami, błogosławiony Michaelu McGivneyu, W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych. Módlmy się. Boże, nasz Ojcze, spraw, aby heroiczny przykład życia i cnót Twojego kapłana, błogosławionego ks. Michaela McGivneya, pomógł nam pełniej naśladować Twojego Syna, Jezusa Chrystusa, wypełniać Jego przykazanie miłości i budować Jego Ciało, którym jest Kościół. Niech przykład Twojego sługi natchnie nas większym zaufaniem do Twojej miłości, abyśmy mogli kontynuować jego dzieło opieki nad potrzebującymi i odrzuconymi. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
C O L U M B I A B L I S T O PA D 2 0 2 0
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 34
2/3/21 1:21 PM
RYCERZE MIŁOSIERDZIA
Zdjęcie: David Ellis
Rycerze miłosierdzia Każdego dnia Rycerze z całego świata mają okazję uczynić świat lepszym miejscem przez służbę lokalnej społeczności, zbiórkę pieniędzy i modlitwę. Darzymy szacunkiem każdego Rycerza za jego siłę, współczucie i poświęcenie na rzecz budowania lepszego świata.
Andy Fischer, Wielki Rycerz rady 13359 im. św. Józefa Robotnika w Maple Grove, wraz z synem Codym, układają artykuły pochodzące ze zbiórki dla nowonarodzonych dzieci przeprowadzonej przy kościele pw. św. Józefa Robotnika. Rycerze regularnie prowadzą takie zbiórki, aby pomóc kilku ośrodkom dla kobiet w ciąży, które rada wspiera od dekady, m.in. Women Source w Anoka oraz Abria Pregnancy Resources w Minneapolis i St. Paul.
Wyślij zdjęcie Twojej rady w akcji wraz z opisem na adres: Columbia, 1 Columbus Plaza, New Haven, CT 06510-3326 lub e-mailem na adres: knightsinaction@kofc.org. COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 35
2/3/21 1:21 PM
„Mniejszą ufność pokładaj w sobie, a większą w naszym Panu”. Urodziłem się z poważną wadą wymowy. Ale kiedy miałem 6 lat i cudem nie stałem się ofiarą wypadku samochodowego, choroba nagle ustąpiła. Choć nigdy nie będę mógł odpłacić Bogu za ten dar, wiem, że nie bez powodu dał mi głos. Kiedy miałem 12 lat, mój proboszcz poprzez swoje energiczne homilie oraz nabożne sprawowanie mszy św., zasiał we mnie ziarno kapłańskiego powołania. Pod koniec liceum i na początku studiów rozeznałem, że rzeczywiście zostałem powołany, aby być kapłanem Jezusa Chrystusa. Odpowiedziałem więc na to wezwanie i wstąpiłem do seminarium. Każdemu, kto zastanawia się nad kapłaństwem, radzę, by przyjął krzyż i by przyjął naszego ukrzyżowanego Pana jako swojego najlepszego przyjaciela. Bliska relacja z Chrystusem jest bowiem niezbędna, a miłość do Eucharystii sprzyja budowaniu tej więzi. To ona stanowi centrum kapłaństwa. Mniejszą ufność pokładaj w sobie, a większą w naszym Panu, a zobaczysz, że będzie przez Ciebie działał swoją łaską, czyniąc Cię narzędziem zbawienia dla swego Kościoła.
Zdjęcie: Kdog PHOTO LLC
Ks. Curt Vogel Diecezja Kansas City-Saint Joseph Rada 6722 im. św. Patryka w Holden w stanie Missouri
COLUMBIA NOV 2020 POL 02_03.indd 36
2/4/21 11:26 AM