Columbia
W programie tegorocznego Ogólnopolskiego Dnia Męża i Żony, który odbył się w dniach 5-7 lipca były konferencje, warsztaty dla małżonków, modlitwa oraz wspólne biesiadowanie. Organizatorem wydarzenia byli Rycerze Kolumba. Uczestnikom towarzyszyły relikwie świętych małżonków Zelii i Ludwika Martin. Warsztaty „6 języków miłości” prowadzili Marta i Mateusz Kwiecińscy z Domowego Kościoła Ruchu Światło-Życie.
13 sierpnia to wspomnienie liturgiczne założyciela Rycerzy Kolumba bł. ks. Michaela McGivneya. Bracia z rady 18434 uczcili ten dzień Mszą świętą sprawowaną w intencji własnej połączonej z nabożeństwem fatimskim pod przewodnictwem ks. Romana Kuny, Kapelana rady.
SkarżyskoKamienna
Po raz kolejny Rycerze z rady 16015 w Brodnicy zorganizowali zbiórkę na rzecz hospicjum prowadzonego przez s. Michaelę Rak w Wilnie. Podczas kwesty po niedzielnych Mszach świętych zebrano 6689,54 zł.
Columbia
WRZESIEŃ 2024 B TOM 104 B NUMER 7
Płomienna wiara
Obraz w Sanktuarium Męczenników w Danggogae w Seulu (Korea Południowa), przedstawia drugiego wyświęconego w Korei księdza katolickiego, Thomasa Choe Yang-eopa, wraz z jego rodzicami męczennikami, św. Franciszkiem Choe Kyeonghwanem i bł. Marią Yi Seong-rye, oraz młodszym rodzeństwem. Kościół wspomina świętych męczenników koreańskich w dniu 20 września, a w tym roku mija dekada od momentu ustanowienia pierwszych niemilitarnych rad Zakonu w Korei Południowej (zob. s. 18).
X Krajowy Kongres Eucharystyczny umacnia Rycerzy i innych wiernych w misyjnym uczniostwie.
Maria Wiering
Eucharystyczna misja Kościoła
Katolicy są wezwani do dzielenia się darem miłosierdzia i jedności, który otrzymują w sakramencie miłości Chrystusa.
Roland Millare
Służba i świadectwo w Korei Południowej
Zakon obchodzi 10-lecie swojej obecności w Republice Korei – dekadę budowania kultury zakorzenionej w wierze, miłosierdziu i szacunku do życia.
Alex Jensen
Wędrujemy wspólnie
Rycerze organizują pielgrzymkę indiańskich katolików do sanktuarium św. Kateri Tekakwithy w Quebecu.
Cecilia Engbert
Świadectwo jedności
Bp Bryan Bayda, Kapelan Stanowy Pomocniczy Ontario, dzieli się refleksją o miłosierdziu i solidarności, których doświadczył w Ukrainie i w Polsce.
Stałe rubryki
5 Na większą chwałę Bożą Niedawny Krajowy Kongres Eucharystyczny wskazuje, że jesteśmy odpowiedzialni za to, by zapraszać innych na spotkanie z Chrystusem.
Najwyższy Rycerz Patrick E. Kelly
6 Uczyć się wiary, żyć w wierze
Mimo wszelkich ziemskich starań, trwałą radość znajdziemy tylko w sercu Jezusa.
Najwyższy Kapelan Arcybiskup William E. Lori
8 Budowanie kościoła domowego
Nowy dział poświęcony rodzinie, przywództwu i formacji duchowej
NA OKŁADCE
Rodzina uczestnicząca w Adoracji Najświętszego Sakramentu 20 lipca 2024 roku w Lucas Oil Stadium, podczas Krajowego Kongresu Eucharystycznego w Indianapolis.
Członkami Rycerzy Kolumba mogą być jedynie mężczyźni, którzy ukończyli 18 lat i są praktykującymi katolikami pozostającymi w duchowej łączności ze Stolicą Apostolską. Wymóg bycia praktykującym katolikiem oznacza, że dany mężczyzna akceptuje Urząd Nauczycielski Kościoła katolickiego w sprawach wiary i moralności, dąży do życia zgodnego z przykazaniami Kościoła katolickiego, a także może przystępować do Sakramentów Świętych. kofc.pl/wstap
Chronione prawami autorskimi © 2024 Wszelkie prawa zastrzeżone
Columbia
Powołani i posłani
PIERWSI UCZNIOWIE, tuż po spotkaniu z Jezusem, ogłosili: „Znaleźliśmy Mesjasza” (J 1, 41). Samarytanka również natychmiast dała świadectwo innym, prowadząc ich do Jezusa (J 4, 28-42). Święty Paweł, zaraz po nawróceniu, „zaczął głosić w synagogach, że Jezus jest Synem Bożym” (Dz 9, 20).
W Chrystusowym powołaniu do uczniostwa i w głoszeniu Ewangelii widzimy nierozłączne aspekty tożsamości i misji Kościoła – oraz naszej własnej. „W każdym ochrzczonym, od pierwszego do ostatniego, działa uświęcająca moc Ducha, skłaniająca do ewangelizowania” – podkreślił papież Franciszek w Evangelii Gaudium (Radość Ewangelii). „Każdy chrześcijanin jest misjonarzem w takiej mierze, w jakiej spotkał się z miłością Boga w Chrystusie Jezusie. Nie mówmy już więcej, że jesteśmy »uczniami« i »misjonarzami«, ale zawsze, że jesteśmy »uczniami-misjonarzami«” (119-120).
Kiedy słyszymy ostatni nakaz Chrystusa: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28, 19), słusznie myślimy o odważnych misjonarzach – również męczennikach – którzy jako pierwsi przynieśli Ewangelię do naszych ziem, jak również o tych, którzy służą dzisiaj w odległych krajach. Niemniej jednak, wciąż istnieje nieustająca potrzeba nowej ewangelizacji, lub re-ewangelizacji, wszędzie wokół nas – w naszych własnych wspólnotach, parafiach i domach. Jeśli to zadanie wydaje się onieśmielające, a my czujemy się nieprzygotowani, to dobry znak – ponieważ nie sprostamy mu inaczej, niż zaczynając od modlitwy i pokory. Nie chodzi o prozelityzm, ale o dzielenie się własnym doświadczeniem Bożej miłości, równocześnie towarzysząc duchowo innym w przyjaźni, zapraszając ich do udziału w tym doświadczeniu. Co więcej, jesteśmy tylko naczyniami, bo jak pisze św. Paweł, „nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa,
tylko Ten, który daje wzrost – Bóg” (1 Kor 3, 7).
To podwójne powołanie do chrześcijańskiego uczniostwa i ewangelizacji jest w sercu Krajowej Odnowy Eucharystycznej Stanów Zjednoczonych i jej komplementarnych inicjatyw „Invite One Back” i „Walk With One”. Niedawny Krajowy Kongres Eucharystyczny w Indianapolis w znaczący sposób zakończył się właśnie Mszą świętą rozesłania, rozpoczynającą trzeci i ostatni rok odnowy, Rok Misji (zob. s. 10). Wierni, którzy spotkali Chrystusa w Eucharystii, są wezwani do świadomego ewangelizowania innych i zapraszania ich na Ucztę Pańską. W ostateczności, tak kończy się każda Msza święta – wysyłając nas do świata (zob. s. 16).
Powołanie do misyjnego uczniostwa definiuje także Rycerzy Kolumba i ich dzieła chrześcijańskiej miłości i ewangelizacji na całym świecie. Na 142. Najwyższej Konwencji, która niedawno odbyła się w Quebecu pod hasłem „Na misji”, Najwyższy Rycerz Patrick Kelly wezwał wszystkich Rycerzy, aby zbliżyli się do Chrystusa i kontynuowali „kulturę zapraszania” ustanowioną przez bł. Michaela McGivneya (pełna relacja z Konwencji będzie dostępna w następnym numerze Columbii).
W swoim przesłaniu na Światowy Dzień Misyjny w 2024 roku, który będzie obchodzony 20 października, papież Franciszek zachęca każdego z nas, abyśmy „szli i zapraszali wszystkich na ucztę” (zob. Mt 22, 9).
Powołanie do świętości, podobnie jak powołanie do uczniostwa misyjnego w Kościele, jest powszechne. „Obyśmy wszyscy, którzy jesteśmy ochrzczeni, byli gotowi wyruszyć ponownie” –ogłosił papież – „każdy zgodnie ze swoim stanem życia, aby rozpocząć nowy ruch misyjny, jak u zarania chrześcijaństwa!”. B
Alton J. Pelowski, Redaktor naczelny
WYDAWCA
Rycerze Kolumba
WYDAWCA WERSJI POLSKIEJ
KofC Polska Sp. z o.o. ul. Domaniewska 47/10 02-672 Warszawa
NAJWYŻSI FUNKCJONARIUSZE
Patrick E. Kelly
Najwyższy Rycerz
JE abp William E. Lori Najwyższy Kapelan
Arthur L. Peters
Zastępca Najwyższego Rycerza
Patrick T. Mason
Najwyższy Sekretarz
Ronald F. Schwarz
Najwyższy Skarbnik
John A. Marrella
Najwyższy Adwokat
ZESPÓŁ REDAKCYJNY
Alton J. Pelowski
Redaktor naczelny
Andrew J. Matt
Cecilia Hadley
Elisha Valladares-Cormier
Cecilia Engbert Redaktorzy
Paul Haring
Fotoedytor
Mateusz Solarz
Redaktor wersji polskiej
Błogosławiony ks. Michael McGivney (1852-1890) –Apostole Młodych, Obrońco życia chrześcijańskich rodzin, Założycielu Rycerzy Kolumba, wstawiaj się za nami!
JAK DO NAS DOTRZEĆ COLUMBIA
1 Columbus Plaza
New Haven, CT 06510-3326 columbia@kofc.org kofc.pl/columbia
ZMIANA ADRESU DOSTAWY: columbia@kofc.pl
Chodźcie, a zobaczycie
Niedawny Krajowy Kongres Eucharystyczny wskazuje, że jesteśmy odpowiedzialni za to, by zapraszać innych na spotkanie z Chrystusem
Najwyższy Rycerz Patrick E. Kelly
BYĆ MOŻE najlepszym elementem mojej posługi Najwyższego Rycerza jest słuchanie wyrazów wdzięczności za wszystko, co robią Rycerze Kolumba. Tego przywileju doświadczyłem w niezwykły sposób w lipcu, w trakcie Krajowego Kongresu Eucharystycznego w Indianapolis. Było to przeżycie nie tylko bardzo silne, ale też zupełnie niespodziewane. Stałem za kulisami, przygotowując się do krótkiego przemówienia do tłumów zebranych na Lucas Oil Stadium. Wtedy konferansjerka na scenie nazwała Rycerzy Kolumba jednym z głównych darczyńców kongresu, a publiczność – ponad 50 tysięcy ludzi – wybuchnęła spontanicznym aplauzem. Prowadząca nie była na to przygotowana i zanim przeszła dalej, musiała poczekać aż brawa ucichną.
Ten wylewny akt uznania był niezwykle poruszający. Oczywiście, organizatorzy i amerykańscy biskupi wiedzą, w jaki sposób wsparliśmy przygotowanie kongresu – finansując to spotkanie, uczestnicząc w czterech pielgrzymkach formujących krzyż na mapie kraju i asystując poprzez pracę naszych rad. Ale dziesiątki tysięcy widzów? Stosunkowo niewielu z nich mogło wiedzieć konkretnie, jaki był nasz wkład w organizację kongresu. Pewnie też niewielu wie, jak dużo robimy na całym świecie. Ale wiedzą coś innego –a w zasadzie znają kogoś innego. Znają Was, moi Bracia Rycerze, i widzą, co czynicie każdego dnia.
Widzą, jak pomagacie w parafii jako służba porządkowa i zbierający tacę – jesteście silną prawą ręką proboszcza, pomagając mu we wszystkim, czego potrzebuje. Widzą, jak zakupujecie kurtki dzieciom, jak zbieracie fundusze, by pomóc lokalnym klinikom położniczym. Widzą, jak idziecie „na peryferia”, służąc najbardziej bezbronnym i wyrażając wiarę przez uczynki dla dobra drugiego.
Widzą, jak umacniacie rodziny – poczynając od własnych – i jak pomagacie mężczyznom
stawać się lepszymi mężami i ojcami. Widzą też, jak wspieracie Kościół, jak dzielicie się wiarą, po prostu będąc, kim jesteście.
To dlatego arena utonęła w brawach – nie dlatego, że ludzie widzą wszystko, co robimy, ale dlatego, że widzą to, co robicie Wy. Rozmyślając nad tym i nad całym doświadczeniem kongresu, na nowo uzmysłowiłem sobie także, że naszą misją jest kontynuować te dzieła – a nawet je pomnażać. To była szczególna chwila dla Kościoła w USA. Lecz to ożywienie miłości do naszego Pana ukrytego w Eucharystii musi być trwałym poruszeniem dla Rycerzy i ich rodzin na całym świecie.
A zatem w jaki sposób możemy zanieść łaskę płynącą z doświadczenia kongresu do naszych domów, parafii i wspólnot? Pierwszą i najlepszą odpowiedzią jest kontynuowanie wszystkiego, co już robimy, zachowując klarowne poczucie, dla Kogo to robimy – dla Jezusa, Eucharystycznego Pana. We wszystkich dziełach najważniejszą rzeczą, którą możemy zrobić, jest niesienie świadectwa o Chrystusie.
Ale możemy też zrobić coś więcej. Zachęcam wszystkie rodziny Rycerzy Kolumba, by na poważnie podjęły wyzwanie postawione przez naszych biskupów i zaprosiły z powrotem kogoś, kto przestał przychodzić na niedzielną Mszę świętą. Porozmawiajcie z tą osobą – przyjacielem, krewnym, może dzieckiem lub wnukiem. Zaproście ją także na adorację lub procesję eucharystyczną. Nie tylko pomagajcie zorganizować te nabożeństwa w parafii, ale wypełniajcie ławki i ulice ludźmi, którzy nigdy w nich nie uczestniczyli albo zaprzestali dawno temu.
To kwestia prostego zaproszenia. Podobnie jak Jezus powiedział pierwszym uczniom (J 1, 39) lub jak kobieta przy studni mówiła swoim sąsiadom (J 4, 29) – musimy tylko powiedzieć: „Chodźcie, a zobaczycie”. Resztę pozostawiamy w kochających dłoniach samego Chrystusa.
Vivat Jezus!
To była szczególna
chwila dla Kościoła w USA. Lecz to ożywienie miłości do naszego
Pana ukrytego w Eucharystii
musi być trwałym poruszeniem dla Rycerzy i ich rodzin na całym świecie.
Bądź szczęśliwy...
Mimo wszelkich ziemskich starań, trwałą radość znajdziemy tylko w sercu Jezusa
Najwyższy Kapelan Arcybiskup William E. Lori
WSZYSCY PRAGNIEMY szczęścia i zadajemy sobie sporo trudu, by je osiągnąć. Jednym z miejsc, w którym go szukamy, jest zacisze naszych domów. W otoczeniu rodziny chcemy znaleźć pokój, satysfakcję i radość. Nierzadko tak właśnie jest, ale czasem odnajdujemy tylko konflikt, niezadowolenie i smutek. To tragiczne, ale wiele małżeństw kończy się rozwodem, a wtedy często dzieci cierpią najmocniej.
Szczęścia szukamy również w pracy. Wypatrujemy satysfakcji z zadań, które mają znaczenie. A jednak jak wielu jest ludzi nieszczęśliwych w życiu zawodowym lub zmieniających prace z prędkością, od której naszym przodkom zakręciłoby się w głowie? To transakcyjność, która nie daje zadowolenia.
Możemy też poszukiwać szczęścia w rozrywce. Dziś większość ludzi doświadcza jej nie w wielkich salach kinowych, ale przez ekrany elektronicznych urządzeń. Lecz im dłużej się w nie wpatrujemy, tym bardziej oddalamy się od siebie nawzajem.
Choć wkładamy w to dużo pracy, szczęście okazuje się nieuchwytne. Czujemy, że jest w naszym zasięgu i że lada moment nadejdzie złota era, po czym nagle nasze projekty upadają z powodu niespodziewanych problemów albo też to, co planowaliśmy, nie sprostało oczekiwaniom.
Możemy wtedy pomyśleć, że szczęście jest jednak tylko dla tych, którzy urodzili się szczęśliwi – dla ludzi z natury beztroskich, posiadających w sobie szczególną zbitkę genów albo osobliwą biochemiczną równowagę. Tymczasem nawet ci, którzy wyglądają na zrelaksowanych i zadowolonych, nie zawsze tacy właśnie są.
Spod fasady wyziera nieszczęście. Uśmiechnięta maska zakrywa wewnętrzną burzę samotności, lęku i przygnębienia. Coś jest nie tak.
Może myślicie, że zamierzam „postawić blokady” na wszystkich „drogach dojazdowych” do szczęścia. Otóż nie. Przygotowuję tylko pole dla tezy, która brzmi następująco: nigdy nie osiągniemy szczęścia, jeśli
będziemy je planować, projektować i sięgać po nie. Im bardziej to robimy, tym mniej szczęśliwi jesteśmy. Jeśli chcemy szczęścia, nie próbujmy go uchwycić, ale pozwólmy, by nas znalazło i zatrzymało nas przy sobie. Ostatecznie, cała tajemnica polega na tym, by pozwolić Bogu nas kochać – pozwolić Mu, by okazał nam obficie swoją prawdę, dobroć i piękno. Czy pozwalamy sobie na zachwyt hojnością, z jaką Bóg nas stworzył, cierpliwością, jaką nas obdarza i głębią miłości, która sprawiła, że oddał swojego Jedynego Syna dla naszego odkupienia? Czy jesteśmy wdzięczni za to, że Pan kocha nas jak nikt inny?
Aby pozwolić szczęściu nas schwycić i przepełnić, musimy odciąć się od wielu namiastek szczęścia, o których myślimy, że są nam potrzebne, i zamiast tego, ukoić nasze dusze w obecności Eucharystycznego Pana. Nie raz na jakiś czas, ale regularnie. Nie martwcie się, co mówić. Musimy tylko pozwolić Jego miłości dotknąć nas całych i wniknąć w tajemne zakamarki naszych serc.
Gdy to nastąpi, stanie się również coś innego. Otóż radość nigdy się nie ogranicza i nie zamyka się, by trwać dla samej siebie. Przeciwnie – promieniuje na zewnątrz. Radość w Panu przekłada się zatem na miłość drugiego człowieka i chęć ofiarowania się podobnie jak Pan oddał się dla nas. Być może właśnie tego chciał nauczyć nas bł. Michael McGivney. Był prawdziwie oddany Najświętszemu Sercu Jezusa, w którym odnalazł niespotykaną głębię miłosierdzia i miłości. Poznanie tej miłości i dzielenie się nią przyniosło mu radość. Jego radość opierała się na życiu pełnym miłosierdzia. I to samo tyczy się nas – odnalazłszy radość w sercu Jezusa, możemy pogłębić nasze szczęście tylko wtedy, gdy my, rodzina Rycerzy Kolumba, wyciągamy dłoń do bezbronnych i potrzebujących. Ostatecznie to przecież dając, otrzymujemy.
Niech przemożna prawdziwość Bożej miłości odnajdzie nas. Przyjmijmy Jezusa. B
Czy pozwalamy sobie na zachwyt hojnością, z jaką
Bóg nas stworzył, cierpliwością, jaką nas obdarza i głębią miłości, która sprawiła, że oddał swojego Jedynego Syna dla naszego odkupienia?
Wyzwanie Najwyższego
Kapelana
„On ich zapytał: »A wy za kogo
Mnie uważacie?« Odpowiedział
Mu Piotr: »Ty jesteś Mesjasz«” (Ewangelia z dnia 15 września, Mk 8, 29).
Piotr jako pierwszy spośród apostołów otwarcie nazwał Jezusa Mesjaszem, Chrystusem, czyli namaszczonym. Dzisiaj każdy chrześcijanin ma świadczyć słowem i czynem, że Jezus jest Zbawicielem. Powinniśmy zawsze odczuwać podziw i zachwyt wynikające ze świadomości, że Jezus jest Mesjaszem i Zbawcą, szczególnie, gdy spotykamy Go w sakramencie pojednania i podczas Mszy świętej.
Wyzwanie: W tym miesiącu wzywam Was do rozważania słów św. Piotra – „Ty jesteś Mesjasz” – poprzez częste ich powtarzanie w ciągu dnia w akcie strzelistym, krótkiej modlitwie, lub poprzez zapisanie ich w widocznym miejscu, by często sobie o nich przypominać.
Katolik miesiąca
Św. Salomon Leclercq (1745-1792)
15 SIERPNIA 1792 roku, paryscy rewolucjoniści próbowali zmusić brata Salomona Leclerca, by ten wyrzekł się autorytetu papieża i złożył przysięgę wierności nowemu rządowi. Jego odpowiedź była prosta: „Nie”. W swoim ostatnim liście, sporządzonym w dzień aresztowania, pisał: „Z wdzięcznością i dziękczynieniem dźwigamy zesłany nam krzyż”.
Nicolas Leclerc urodził się w pobożnej, katolickiej rodzinie kupieckiej w Boulogne, położonym w północnej Francji. Wykształcony przez lasalian, dołączył do braci szkolnych w 1767 roku, przyjmując imię zakonne Salomon. Pięć lat później złożył śluby wieczyste. Brat Salomon był nauczycielem z powołania i bardzo zdolnym matematykiem. Następnie służył jako mistrz nowicjatu oraz sekretarz generała zgromadzenia. Gdy w 1789 roku wybuchła Rewolucja Francuska, nowy antyklerykalny rząd zapragnął podporządkować sobie Kościół katolicki, wymagając od kleru przysięgi na wierność państwu.
Brat Salomon oraz jego współbracia, podobnie jak setki księży i działaczy religijnych, zostali zmuszeni do działania w ukryciu. By uniknąć dekonspiracji,
chodzili tylko w stroju cywilnym. Salomon w owym czasie pisał listy, w których dodawał odwagi swojej rodzinie, a wspólnie z pewnym jezuitą opracował plan pomagający duchownym realizować ich posługę w instytucjach świeckich.
Po odmowie złożenia przysięgi, brata Salomona wtrącono do więzienia urządzonego w klasztorze karmelitów. Inny lasalianin, któremu udało się zbiec, relacjonował później, że ostatnie dni Leclerca były niczym rekolekcje poświęcone zerwaniu wszelkich więzów z ziemskimi sprawami i przygotowaniu do męczeństwa.
2 sierpnia, w wieku 46 lat, brat Salomon Leclerc został pierwszym męczennikiem spośród lasalian, ścięty mieczem w klasztornym ogrodzie, razem ze stu sześćdziesięcioma sześcioma innymi księżmi i zakonnikami. Został kanonizowany w 2016 roku. B
Kalendarz liturgiczny Intencje Modlitewne Ojca Świętego
3 wrz św. Grzegorza Wielkiego, papieża
13 wrz św. Jana Chryzostoma, biskupa
14 wrz Święto Podwyższenia Krzyża
16 wrz śś. Korneliusza, papieża, i Cypriana, biskupa, męczenników
18 wrz Święto św. Stanisława Kostki
20 wrz śś. Andrzeja Kim Taegon, prezbitera, Pawła Chong Hasan i Towarzyszy, męczenników
21 wrz Święto św. Mateusza, apostoła i ewangelisty
23 wrz św. Pio z Pietrelciny, prezbitera
27 wrz św. Wincentego a Paulo, prezbitera
28 wrz św. Wacława, męczennika
30 wrz św. Hieronima, prezbitera
Módlmy się, aby każdy z nas słuchał sercem wołania ziemi oraz ofiar katastrof ekologicznych i zmian klimatycznych i angażował się osobiście w ochronę świata, który zamieszkujemy.
PRZYWÓDZTWO W WIERZE
Świadectwo spójności moralnej
Joseph McInerney
„Jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz! (...) A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują” (Mt 5, 39-40, 44).
Być może są to najbardziej wymagające zasady, jakie Jezus przekazał chrześcijanom. Na pierwszy rzut oka mogą wydawać się przepisem na katastrofę. Szesnastowieczny filozof Niccolò Machiavelli zauważył, że osoba dążąca do cnoty nieuchronnie spotka się z nieszczęściem, żyjąc wśród tylu niegodziwych ludzi. Czyż nie to właśnie spotkało Chrystusa? A jednak, jako jego wyznawcy, wiemy, że za tymi wydarzeniami kryje się coś więcej.
Po męce i śmierci Chrystusa nastąpiło Jego zmartwychwstanie, ale w nauczaniu Jezusa oraz w sposobie, w jaki żył, kryje się głęboka lekcja moralna. On jest doskonałym przykładem spójności. Nie ma u Niego sprzeczności między słowem i czynem. Ofiaruje dla nas więcej niż płaszcz, a z krzyża modli się za swoich prześladowców.
To jeden z najgłębszych aspektów przywództwa Jezusa, który skłania do refleksji: Jak my możemy wzrastać w spójności moralnej, aby zainspirować innych do podążania za Chrystusem? B — Joseph McInerney jest wiceprezesem ds. edukacji przywódczej i etycznej Rycerzy Kolumba.
MISJA RODZINY
Praktyka bycia obecnym
Ograniczenie cyfrowych rozpraszaczy pomaga rodzinom nauczyć się uważnie słuchać siebie nawzajem i Boga
Jeanne Schindler
WIOSNĄ poszliśmy całą rodziną na inscenizację Księcia Kaspiana Aktorzy pokazali niezwykły kunszt, więc publiczność była zachwycona. A przynajmniej większość publiczności: nastolatka siedząca przed nami myślami była gdzieś indziej. Cały czas przeglądała telefon. Kiedy Aslan ryknął w kulminacyjnym momencie dramatu, jej nawet nie drgnęła powieka. Głębokie przesłanie C.S. Lewisa o sprawiedliwości, honorze i walce dobra ze złem było tylko szumem w tle.
Jeśli cała masa bodźców dramatu nie wystarczy, by wzbudzić nasze zainteresowanie, to dla nas znak, że nasze przywiązanie do ekranów, zwłaszcza ekranów smartfonów, zagraża bardzo istotnym sprawom. Dwie spośród nich to świadomość naszego otoczenia i zdolność utrzymania uwagi.
Skromnym pierwszym krokiem do odzyskania świadomości i uwagi jest kultywowanie przez rodziny nawyku obecności, zaczynając od wspólnej obecności przy stole. Warto potraktować rodzinny obiad jako specjalny czas, w którym ćwiczymy bycie dla siebie nawzajem – bez cyfrowych rozpraszaczy. Jeśli rozpoczniemy posiłek, nawet ten codzienny, od wspólnego dziękczynienia, pomoże nam to uświadomić sobie obecność Boga. Tak zanurzeni w rzeczywistość nadprzyrodzoną, możemy rozmawiać, słuchać się i dzielić wzlotami i upadkami naszego dnia.
Nawyk obecności, bycia świadomym i zwracania uwagi jest kluczowy dla chrześcijańskiego uczniostwa. Pomyśl, jak często Pismo Święte nakazuje nam czuwać, być czujnym, czekać na Pana. Aby
to zrobić, musimy postarać się wyciszyć nasze umysły, wyłączyć otaczający nas hałas – wizualny i dźwiękowy – i pozwolić Bogu mówić do nas.
Przypomina to scenę z innej części Opowieści z Narnii, ze Srebrnego krzesła. Jej bohaterka, Jill Pole, wychodzi poza szkolną bramę i wkracza do zaczarowanego świata. Zachwyca ją piękne niebo i kolorowe ptaki. Ich śpiew jest magiczny, ale za ptasim śpiewem kryje się „niezmierzona cisza”, z której wydobywa się głos Lwa. Ponieważ uszy Jill dostrajają się do ciszy, jest w stanie go usłyszeć. Aslan przemawia dobitnie i daje jej wielką misję – uratowanie księcia Narnii. Każdy z nas również ma misję, ale potrzebujemy przygotować nasze uszy, by mogły ją usłyszeć. B
JEANNE SCHINDLER jest matką uczącą w domu, stypendystką Papieskiego Instytutu Jana Pawła II dla Studiów nad Małżeństwem i Rodziną w Waszyngtonie, D.C. oraz współzałożycielką „The Postman Pledge”, inicjatywy promującej ograniczenie używania technologii (low-tech) w rodzinach.
MODLITWA, FORMACJA I INTEGRACJA
„Ty jesteś Mesjasz”
Tomasz Adamski
Najwyższy Kapelan abp Lori we wrześniowym wyzwaniu dla Rycerzy nawiązuje do wyznania św. Piotra, który jako pierwszy spośród apostołów nazwał Jezusa Mesjaszem, czym wyraził i streścił wiarę Kościoła. Arcybiskup Lori pisze, że – na wzór apostoła – „dzisiaj każdy chrześcijanin ma świadczyć słowem i czynem, że Jezus jest Zbawicielem” (zob. s. 7).
Wszyscy znamy maksymę, według której „słowa nauczają, ale to przykłady pociągają”. Doświadczenie pokazuje, że aby nieść świadectwo, zwłaszcza słowem, potrzebne jest szczególne przygotowanie. O ile świadczyć życiem można, będąc zwyczajnie przywoitym
DLA DOBRA MAŁŻEŃSTWA
katolikiem, o tyle publiczne wyznanie wiary i głoszenie świadectwa nierzadko wymaga pewnej śmiałości i – z braku lepszego słowa – „obycia”.
Spotkania w ramach inicjatywy Cor pomagają ćwiczyć się w tej śmiałości i „obyciu” w przyjaznych okolicznościach. Wspólna formacja w ramach Cor nie polega bowiem tylko na poznawaniu prawd wiary, lekturze Pisma Świętego, i katechezie, ale właśnie na dzieleniu się świadectwem wiary – tym, w jaki sposób przeżywamy swoje powołanie i żyjemy na co dzień zgodnie z nauką Kościoła. Gdy nauczymy się mówić o tym otwarcie w grupie Rycerzy i innych uczestników, niesienie Dobrej Nowiny o Chrystusie Zbawicielu słowem i czynem będzie nam przychodzić o wiele łatwiej także wobec innych ludzi. To jeden z wielu
Tajemnica bliskości
Radość w małżeństwie rodzi się z praktykowania miłości, wdzięczności i z zaufania Bożej łasce
Damon i Melanie Owens
CHRZEŚCIJAŃSKIE MAŁŻEŃSTWO jest „wielką tajemnicą” zakorzenioną w Jezusie i Kościele (Ef 5, 32). Żona kochana przez męża i mąż szanowany przez żonę są obdarzeni przez Boga mocą zdolną budować królestwa. Kiedy małżonkowie inwestują czas i siły, aby nieustannie wzrastać w bliskości, nie tylko doświadczają przepełnionego radością małżeństwa, ale także uczestniczą w zbawczej misji Kościoła. Z powodu grzechu musimy jednak nauczyć się, jak pielęgnować unikalną dla naszego związku intymność. Na różnych etapach życia małżeńskiego jest to raz łatwiejsze, raz trudniejsze. Okresy smutku przynoszą poczucie rozłąki, podczas gdy okresy otuchy pomagają nam, niosąc dary otwartości i ciepła. Na szczęście Bóg wykorzystuje zarówno smutek, jak i otuchę, aby odkryć głębsze zakamarki naszych serc i mieć w nich swój udział. W naszej posłudze dla małżeństw oferujemy praktyczne sugestie, jak budować głębszą bliskość: po pierwsze, stosuj zasadę C.A.K.E. Pozostań emocjonalnie otwarty na współmałżonka, nawet w czasach konfliktu, podchodząc
wspaniałych owoców tej inicjatywy. Jesteśmy – i mówi o tym otwarcie Najwyższy Rycerz – „na misji” ewangelizacyjnej. To nasza posługa wobec Kościoła, a inicjatywa Cor jest w niej zarówno naszym narzędziem, jak i przygotowaniem. B — Tomasz Adamski jest członkiem rady 17667 w Krakowie i administratorem inicjatywy Cor w Polsce.
do niego z ciekawością, uznaniem, życzliwością i utrzymując kontakt wzrokowy (ang. curiosity, appreciation, kindness and eye contact). Po drugie, wybieraj najbardziej miłosierną interpretację każdej sytuacji, konfliktu czy zranienia. Wreszcie: praktykuj wdzięczność. Kiedy masz ochotę się odciąć, uciec lub ponarzekać, zatrzymaj się i wymień 10 rzeczy, za które jesteś naprawdę wdzięczny swojemu współmałżonkowi. I najważniejsze: pamiętaj, że to Bóg łączy małżonków w tej tajemniczej przygodzie, jaką jest małżeństwo. To On zapewnia miłość, szacunek i bliskość, których tak silnie pragną nasze serca. B
DAMON I MELANIE OWENS są założycielami apostolstwa Joyful Ever After . W małżeństwie od 31 lat, mają ośmioro dzieci i troje wnucząt. Damon jest członkiem rady 15346 im. św. Patryka w Kennett Square, w stanie Pensylwania.
PŁOMIENNA WIARA
X Krajowy Kongres Eucharystyczny umacnia Rycerzy i innych wiernych
w misyjnym uczniostwie
Maria Wiering
„
Prawdziwie godne podziwu!”.
Tak Patrick Glavin, Mistrz Stopnia Patriotycznego z Indiany, opisał wydarzenia w centrum Indianapolis 20 lipca. Najświętszy Sakrament umieszczony w lśniącej, 120-centymetrowej monstrancji, został procesyjnie przetransportowany z Indiana Convention Center do Indiana War Memorial na modlitwę z błogosławieństwem. Szacuje się, że w wydarzeniu uczestniczyło 60 tysięcy katolików, którzy klęczeli wzdłuż ulic, gdy przemierzał je Jezus Eucharystyczny, a następnie dołączyli do tłumnej procesji. Wśród uczestników było wielu Rycerzy Kolumba wraz z ich rodzinami, w tym straż honorowa złożona z niemal 60 Rycerzy Stopnia Patriotycznego, maszerujących tuż za pojazdem ozdobionym kwiatami, na którym znajdowała się monstrancja
Procesja na dystansie półtora kilometra – opisywana przez organizatorów jako największa w Stanach Zjednoczonych od dziesięcioleci – była kulminacyjnym punktem X Krajowego Kongresu Eucharystycznego, który stanowił jednocześnie zwieńczenie trwającej Krajowej Odnowy Eucharystycznej. Ta trzyletnia inicjatywa, zainicjowana przez biskupów USA w 2022 roku, finansowana była w dużej mierze przez Rycerzy Kolumba. Przez pięć dni, od 17 do 21 lipca, ludzie z całego kraju gromadzili się w Indiana Convention Center, Lucas Oil Stadium i pobliskich miejscach, by uczestniczyć w liturgiach, wykładach, przedstawieniach i wystawach poświęconych Eucharystii jako źródłu i szczytowi wiary katolickiej. Wszystko jednak zaczęło się od cichej adoracji Najświętszego Sakramentu.
Powyżej: Dziesiątki tysięcy katolików wypełniają centrum Indianapolis 20 lipca w trakcie procesji eucharystycznej z Indianapolis Convention Center do Indiana War Memorial podczas Krajowego Kongresu Eucharystycznego.
Zgodnie z ruchem wskazówek zegara, od lewej: Najwyższy Rycerz Patrick Kelly wygłasza przemówienie na rozpoczęcie „sesji odnowy” w czasie kongresu 18 lipca na Lucas Oil Stadium. • Tłum ponad 50 tysięcy osób słucha przemowy ks. Mike’a Schmitza.
• Jonathan Roumie, wcielający się w rolę Jezusa w serialu telewizyjnym The Chosen, przemawia 20 lipca w ramach kongresu.
Biskup Andrew Cozzens z Crookston w Minnesocie – wieloletni lider tej odnowy – podczas ceremonii otwarcia wniósł oświetlony reflektorem Najświętszy Sakrament na zaciemniony stadion. Umieścił monstrancję na ołtarzu i wraz z tłumem ponad 50 tysięcy osób ukląkł na 20 minut cichej modlitwy, po czym modlił się na głos: „Jesteśmy tu dla Ciebie, Panie. Jesteśmy pełni podziwu dla daru Twojego życia dla nas i dla świata. (...) Panie, chcieliśmy oddać Ci pierwsze słowa naszego Krajowego Kongresu Eucharystycznego. Więc zatrzymajmy się na chwilę w ciszy i w naszych sercach powiedzmy Panu, jak bardzo jesteśmy wdzięczni, że jest tu z nami”.
Modlitwa ta nadała ton kolejnym dniom, a organizatorzy mają nadzieję, że jej wpływ będzie trwał o wiele dłużej.
CEL:
PRZEMIANA ŻYCIA
W listopadzie 2021 roku Konferencja Episkopatu USA podjęła decyzję o rozpoczęciu trzyletniej Krajowej Odnowy Eucharystycznej, z inauguracją w czerwcu następnego roku i kulminacją w postaci wielkiego kongresu. W 1976 roku w Filadelfii odbył się Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny, później Rycerze Kolumba zorganizowali kilka mniejszych kongresów. Jednak tegoroczny był pierwszym ogólnokrajowym od ponad 80 lat.
„Naszym celem jest doprowadzenie ludzi do głębszego spotkania z Jezusem Chrystusem w Eucharystii, aby ich życie mogło zostać przemienione” – powiedział bp Cozzens, ówczesny przewodniczący Komitetu ds. Ewangelizacji i Katechezy Konferencji Episkopatu USA.
Odnowa, początkowo zaproponowana przez poprzednika bpa Cozzensa, bpa Roberta Barrona z Winona-Rochester, była zainspirowana badaniem Pew Research Center z 2019 roku. Wynikało z niego, że tylko jedna trzecia katolików w USA wierzy w naukę Kościoła głoszącą, że Eucharystia to prawdziwe Ciało i Krew Chrystusa. Pierwsze dwa lata, poprzedzające kongres, koncentrowały się na umacnianiu wiary eucharystycznej w diecezjach i parafiach.
Plany Krajowego Kongresu Eucharystycznego zostały ostatecznie rozszerzone o Krajową Pielgrzymkę Eucharystyczną – ośmiotygodniową trasę 30 młodych dorosłych z czterech krańców kraju, którzy spotkali się w Indianapolis na kongresie. Najwyższy Rycerz Patrick Kelly podzielił się swoim doświadczeniem z pielgrzymki, przemawiając 18 lipca w trakcie kongresu. Zanim przedstawił ks. Mike’a Schmitza – prowadzącego popularny podcast „The Bible in a Year” – opisał, jak szedł z pielgrzymami przez Manhattan, szlakiem św. Elżbiety Anny Seton.
„Kelnerzy wychodzili z restauracji i robili znak krzyża, a przypadkowe grupy ludzi spontanicznie zaczynały bić brawo” – opowiadał Najwyższy Rycerz. „To wszystko pokazuje, że nawet w sercu Nowego Jorku Jezus jest żywy, prawdziwy i zmienia serca. Niezliczeni Rycerze Kolumba w całym kraju brali udział w takich procesjach. Powód jest prosty: Rycerze istnieją, by służyć Chrystusowi i Jego Kościołowi”.
Podczas wieczornych sesji odnowy katoliccy liderzy dzielili się swoją miłością do Pana obecnego w Eucharystii i do Kościoła, nawołując do „misyjnego rozesłania” i „nowej Pięćdziesiątnicy”.
Wśród głównych mówców byli bp Barron, znany z inicjatywy
Kardynał Luis Antonio Tagle, pro-prefekt Dykasterii ds. Ewangelizacji i specjalny wysłannik papieski na kongres, w trakcie przemienienia podczas końcowej Mszy świętej rozesłania, 21 lipca 2024 roku.
apostolskiej „Word on Fire”, s. Bethany Madonna ze Zgromadzenia Sisters of Life, posługująca w Phoenix, oraz aktor Jonathan Roumie, który wciela się w Jezusa w popularnym serialu The Chosen i został Rycerzem w 2022 roku.
„Przyjmowanie Komunii podczas Mszy świętej zmieniło moje życie” – powiedział Roumie. „Eucharystia jest dla mnie źródłem uzdrowienia i wewnętrznego pokoju. Eucharystia jest moim fundamentem. Eucharystia to Jego serce we mnie”.
Posługując się głosem Jezusa z The Chosen, Roumie zaprezentował dramatyczną interpretację mowy o Chlebie Życia z szóstego rozdziału Ewangelii wg św. Jana, w której Pan nakazuje swoim uczniom spożywać Jego Ciało i pić Jego Krew, aby dostąpić życia wiecznego. Dla wielu uczestników był to jeden z najważniejszych momentów całego wydarzenia.
Wśród prowadzących wieczorne sesje byli ks. Joshua Johnson, Rycerz Kolumba i dyrektor ds. powołań w diecezji Baton Rouge, oraz s. Miriam James Heidland, była zawodowa siatkarka, której radykalne nawrócenie zaowocowało wstąpieniem do Zgromadzenia Najświętszej Maryi Panny w 1998 roku.
Mark Hublar, 59-letni członek rady 1221 im. kard. Rittera
Korpus Reprezentacyjny złożony z niemal 60 Rycerzy Stopnia Patriotycznego uczestniczy w procesji eucharystycznej przez centrum Indianapolis, 20 lipca 2024 roku.
w New Albany w stanie Indiana, był jedną z czterech osób wybranych do podzielenia się swoim świadectwem. Podczas wieczornej wideokonferencji Hublar, mówca i działacz społeczny z zespołem Downa, powiedział, że jego życiowym celem jest wspieranie i zachęcanie innych osób z niepełnosprawnościami do dobrego życia i wykonywania Bożej pracy.
„Pomagam Bogu i zawsze będę mu pomagał” – powiedział. „Wiem, że Bóg jest zajęty w niebie, ale mogę mu pomóc tutaj na ziemi”.
„JEZUS WSZĘDZIE WOKÓŁ NAS”
Kongres przyciągnął uczestników ze wszystkich 50 stanów, w tym ponad 1000 księży oraz 200 biskupów i kardynałów. Około 8 tysięcy uczestników miało mniej niż 25 lat, a 5 tysięcy było poniżej 18. roku życia. Wielu przybyło całymi rodzinami, często zabierając ze sobą niemowlęta i małe dzieci. Na każdym kroku można było zobaczyć uczestników noszących godło Rycerzy Kolumba na czapkach i odzieży.
Najwyższy Rycerz spędził czas, spotykając się z Braćmi przy stoisku Rycerzy Kolumba w hali wystawowej, gdzie odwiedzający mogli dowiedzieć się więcej o Zakonie, złożyć intencje modlitewne i oddać cześć relikwiom bł. Michaela McGivneya oraz sześciu księży Rycerzy Kolumba, kanonizowanych wśród Męczenników Meksykańskich w 2000 roku. Zebrano tysiące intencji, które zostaną zaniesione do grobu ks. McGivneya w kościele NMP w New Haven w stanie Connecticut lub do Bazyliki Matki Bożej z Guadalupe w Mieście Meksyk.
Przy osobnym stoisku na Lucas Oil Stadium Rycerze Kolumba promowali powołania kapłańskie. Rycerze zorganizowali także
sesję o Matce Bożej z Guadalupe, prowadzoną przez abpa José Gomeza z diecezji Los Angeles, wieloletniego członka Zakonu. Dla wielu Rycerzy obecnych na kongresie, widok gorliwych katolików stał się inspiracją i umocnieniem ich własnej wiary. Tony Rizzuto, członek rady 6292 im. ks. Francisa J. Diamonda w Fairfax w stanie Wirginia, uczestniczył w wydarzeniu wraz z żoną i trójką dzieci. Miał nadzieję, że jego dzieci wyjdą z tego wydarzenia z przekonaniem, że „nie są same w wierze”.
„Gdy nasza rodzina żyje inaczej niż reszta świata, czasem czujemy się odizolowani” – powiedział 42-letni Rizzuto, który pracuje w Pentagonie dla Sił Kosmicznych Stanów Zjednoczonych.
Kongres, jak dodał, pozwolił im „zobaczyć inne rodziny i ludzi w różnym wieku, z takim entuzjazmem, jaki chcielibyśmy zaszczepić w naszych dzieciach, gdy dorosną. Świadectwo tysięcy osób, które tu są, jest naprawdę wyjątkowe”.
Glavin, mistrz Stopnia Patriotycznego, który pomagał koordynować procesję eucharystyczną, powiedział, że kongres pogłębił jego wdzięczność za życie i rodzinę, a także wzmocnił jego pragnienie dzielenia się wiarą.
„Mam nadzieję, że uda mi się nieco bardziej ewangelizować moich bliskich i znajomych” – wyznał Glavin, członek rady 3631 Marquette w Griffith, w stanie Indiana.
Phil Stackowicz, Agent Generalny w stanie Indiana, był jednym z wielu Agentów obecnych na kongresie. Był pod wrażeniem liczby Rycerzy pracujących przy organizacji wydarzenia, zauważając, że ich zaangażowanie jest zakorzenione w Eucharystii i w wezwaniu do ewangelizacji. „Jesteśmy wszędzie” – powiedział Stackowicz o obecności Rycerzy Kolumba na kongresie. „Myślę, że dzięki temu, co robimy, uczestnicy
mogą się przekonać, że naprawdę jesteśmy prawym ramieniem Kościoła katolickiego”.
Stackowicz, członek rady 4263 im. ks. Stephena T. Badina w Granger w stanie Indiana, wskazał na ścianę na głównym stoisku Rycerzy, pokrytą ponad 3 tysiącami ręcznie napisanych intencji modlitewnych. „Nie sposób nie dostrzec Jezusa wokół nas” – powiedział. „Nie sposób nie zauważyć tej płonącej wiary”.
Celem trzeciego i ostatniego roku Krajowej Odnowy Eucharystycznej, który właśnie się rozpoczął – Roku Misyjnego – jest szerzenie tego ognia. Kluczowym elementem jest inicjatywa „Walk with One” (Towarzysz Jednemu), która zachęca katolików do nawiązania relacji i przyjaźni z jedną osobą, by pomóc jej lepiej poznać Jezusa i Jego Kościół.
Kongres zakończył się 21 lipca Mszą świętą rozesłania, celebrowaną przez wysłannika papieskiego kard. Luisa Antonio Tagle, członka rady 5896 w Imus (Luzon Północny). W swojej homilii kard. Tagle, były arcybiskup Manili i pro-prefekt Dykasterii ds. Ewangelizacji, zachęcił uczestników kongresu do dzielenia się tym, co otrzymali w ciągu ostatnich dni. „Lud eucharystyczny to lud misyjny i ewangelizacyjny” – powiedział kardynał. „Głośmy Jezusa z radością i zapałem, dla życia świata!”
Na pytanie bpa Cozzensa, zadane na zakończenie Mszy świętej, czy chcieliby uczestniczyć również w XI Krajowym Kongresie Eucharystycznym, wierni odpowiedzieli entuzjastycznymi okrzykami. Biskup Cozzens, przewodniczący zarządu kongresu, zauważył, że organizatorzy początkowo planowali wydarzenie na rok 2033 – Rok Odkupienia, 2000 lat po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa – ale reakcje uczestników, zwolenników i organizatorów skłoniły ich do rozważenia organizacji kongresu znacznie wcześniej.
Biskup ogłosił także pielgrzymkę eucharystyczną, która
Powyżej: Wierni zebrani na Adoracji Najświętszego Sakramentu na zakończenie procesji. • Na dole: Biskup Andrew Cozzens z Crookston (Minnesota) udziela błogosławieństwa przed Indiana War Memorial, 20 lipca 2024 roku.
w przyszłym roku wyruszy z Indianapolis do Los Angeles i zakończy się w niedzielę po Bożym Ciele, 22 czerwca 2025 roku. Więcej informacji można znaleźć na stronach eucharisticrevival.org oraz kofc.org/eucharist B
MARIA WIERING pisze dla OSV News, mieszka w St. Paul w Minnesocie wraz z mężem i czworgiem dzieci.
Eucharystyczna MISJA KOŚCIOŁA
Katolicy są wezwani do dzielenia się darem miłosierdzia i jedności, który otrzymują w sakramencie miłości Chrystusa
Roland Millare
Po Krajowym Kongresie Eucharystycznym, który przyciągnął ponad 50 tysięcy ludzi do Indianapolis w lipcu 2024 roku (s. 10), biskup diecezji Crookston w stanie Minnesota, Andrew Cozzens, opisał to wydarzenie jako „prawdziwe doświadczenie jedności” dla Kościoła w Stanach Zjednoczonych.
To nie przypadek, że pobożność eucharystyczna okazywana przez tak wielu katolików – w tym tak wielu Rycerzy Kolumba oraz ich rodziny – podczas trwającej Krajowej Odnowy Eucharystycznej, owocuje darem jedności. Eucharystia, jak nauczał św. Augustyn, jest zarówno „znakiem jedności”, jak i „znakiem miłości”. Jeśli naprawdę chcemy zrozumieć te fundamentalne zasady Zakonu, musimy zastanowić się, jak wielkim darem jest Najświętszy Sakrament. Większe zrozumienie tej rzeczywistości może stanowić inspirację dla Rycerzy oraz ich rodzin podczas trzeciego, finałowego etapu Krajowej Odnowy Eucharystycznej – Roku Misji. To właśnie w miłości i jedności, którą przynosi nam rzeczywista obecność Chrystusa w Eucharystii, Kościół i społeczeństwo mogą odnaleźć prawdziwą odnowę.
ZNAK JEDNOŚCI
Jezus Chrystus, obecny w Najświętszym Sakramencie, jest źródłem jedności w Kościele. Święty Paweł podkreśla tę prawdę, stawiając fundamentalne pytania: „Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czy nie jest udziałem we Krwi Chrystusa? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest udziałem w Ciele Chrystusa?” (1 Kor 10, 16). Eucharystia to środek, dzięki któremu mamy udział w Ciele i Krwi Chrystusa. To nauczanie św. Pawła jest jeszcze wyraźniej ujęte w Katechizmie Kościoła Katolickiego: „Ci, którzy przyjmują Eucharystię, są ściślej zjednoczeni z Chrystusem, a tym samym Chrystus łączy ich ze wszystkimi wiernymi w jedno Ciało, czyli Kościół” (1396). Komunia to zarówno zjednoczenie poprzez dar Eucharystii pomiędzy przyjmującym ją a Jezusem Chrystusem, jak i jedność, którą tworzy Kościół. Sobór Watykański II ogłosił, że Kościół jest „znakiem i narzędziem” zbawienia (Lumen Gentium 1). Kościół jest znakiem komunii między Bogiem a ludzkością, ale także środkiem do osiągnięcia tej komunii dzięki sakramentom.
Sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego kładą podwaliny pod dar komunii, począwszy od chrztu, poprzez bierzmowanie, aż po Eucharystię. Sakramenty uzdrowienia – spowiedź
i namaszczenie chorych – przywracają jedność, nawet gdy została ona utracona w wyniku grzechu ciężkiego lub jest zagrożona cierpieniem i śmiercią. Wreszcie, małżeństwo i święcenia kapłańskie to sakramenty, które służą komunii.
Eucharystia wzmacnia i pogłębia komunię w Kościele. To prawdziwy przedsmak jedności, która czeka na nas w królestwie Bożym i jednocześnie realizacja wezwania do życia w jedności z innymi. Jesteśmy stworzeni do relacji opartej na ofiarnej miłości do Boga i do innych ludzi. Członkowie Kościoła, choć jest ich tak wielu, są wezwani do życia w komunii jako jedno ciało. Tę solidarność można osiągnąć jedynie poprzez miłość.
ZNAK MIŁOŚCI
Miłość została zdefiniowana przez Tomasza z Akwinu jako pragnienie dobra drugiej osoby dla niej samej. Innymi słowy, to zawsze bezinteresowny dar.
Jezus ustanowił jasne połączenie pomiędzy Eucharystią a bezinteresowną miłością, mówiąc podczas Ostatniej Wieczerzy: „To jest Ciało moje, które za was będzie wydane” (Łk 22, 19). Benedykt XVI przypomniał nam w swojej adhortacji apostolskiej Sacramentum Caritatis (Sakrament Miłości), że „Jezus Chrystus istotnie jest Prawdą i jednocześnie Osobą (...)” i przez sakrament Eucharystii „Jezus ukazuje w sposób szczególny prawdę o miłości, która jest samą istotą Boga” (2).
Sakrament Miłości
Katolicki Serwis Informacyjny wydał ostatnio przewodnik do spotkań w małych grupach na temat adhortacji apostolskiej Benedykta XVI Sacramentum Caritatis (Sakrament Miłości). Książka jest drugim tytułem w serii Cor Ecclesiae i zawiera fragmenty dobranych tekstów, komentarze, pytania do dyskusji i modlitwy, zapraszając uczestników do refleksji nad tym, czym dla Kościoła jest Eucharystia, jak ją celebrujemy oraz jak może ona przemieniać nasze życie. Wersja polska (w przygotowaniu) będzie dostępna na stronie skleprycerski.com.
Możemy albo żyć w duchu miłości i jedności, zgodnie z naszym powołaniem, albo egoistycznie, jako odizolowane jednostki niedbające o innych. Poprzez życie w miłości możemy naśladować Eucharystyczne słowa naszego Pana: „To jest Ciało moje, które za was będzie wydane”. Możemy też, w duchu egoizmu, przywłaszczyć sobie słowa naszego Pana i zredukować je do życia skupionego na używaniu, przyjemności lub władzy: „To jest ciało moje”.
Jako „sakrament miłości”, Eucharystia wzywa nas zarówno do miłości Boga, jak i bliźniego. Papież Benedykt podkreślił społeczne skutki Eucharystii w swojej pierwszej encyklice, Deus Caritas Est (Bóg jest miłością): „W samym »kulcie«, w komunii eucharystycznej, zawiera się bycie miłowanym i jednocześnie miłowanie innych. Eucharystia, która nie przekłada się na miłość konkretnie praktykowaną, jest sama w sobie fragmentaryczna” (14). Innymi słowy, kult Boga i miłość bliźniego są nierozłączne. Eucharystia była źródłem łaski i siły do pełnienia dzieł miłosierdzia dla niezliczonych świętych, między innymi
św. Wincentego a Paulo, św. Damiena de Veustera, św. Katarzyny Marii Drexel i św. Teresy z Kalkuty. Wspólnota religijna założona
przez Matkę Teresę – Misjonarki Miłości –codziennie uczestniczy w Mszy świętej oraz w Adoracji Najświętszego Sakramentu. Gdy krytykowano te praktyki jako zabierające czas, który mógłby być poświęcony na służbę większej liczbie ludzi, Matka powiedziała, że bez Eucharystii siostry byłyby „zbyt ubogie, by móc służyć ubogim. (...) Jeśli nie uwierzymy i nie dostrzeżemy Jezusa w postaci chleba na ołtarzu, nie będziemy w stanie rozpoznać go w cierpiących twarzach ubogich”.
EUCHARYSTIA I MISJA
Krajowa Odnowa Eucharystyczna jest ogromnie potrzebną inicjatywą, która ożywia wiarę w Eucharystię oraz eucharystyczną pobożność. Na całym świecie praca Rycerzy Kolumba dalej będzie służyła większemu docenieniu daru rzeczywistej obecności przez wiernych w parafiach i diecezjach. Rycerze mogą rozwijać pobożność eucharystyczną w swoich parafiach, organizując i promując Adoracje Najświętszego Sakramentu. Rady mogą w dalszym ciągu zapewniać literaturę pomagającą wiernym zrozumieć nauczanie Kościoła na temat Eucharystii oraz celebracji Mszy świętej. Grupy Cor mogą zachęcać członków rad oraz innych mężczyzn do refleksji nad relacją między Eucharystią i miłością. Krótko mówiąc, nasze starania, by przyczynić się do Odnowy Eucharystycznej, muszą wykraczać poza ostatni kongres eucharystyczny w Indianapolis, ponieważ istotna jest dla nas zależność Eucharystii i misji. Ofiara Mszy świętej kończy się słowami „Ite, missa est”, które posyłają nas do świata. Mamy być uczniami, którzy głoszą Ewangelię –mówiącą również o tym, że Jezus pozostał wśród nas ze swoim Ciałem, Krwią, Duszą i Bóstwem.
Papież Franciszek w swoim orędziu na tegoroczny Światowy Dzień Misyjny, który obchodzić będziemy 20 października pod hasłem „Idźcie i zaproście wszystkich na ucztę” (por. Mt 22, 9), powtórzył apel swojego poprzednika z Sacramentum Caritatis: „Nie możemy przystępować do stołu eucharystycznego bez włączenia się w dynamikę misji, która bierze początek w samym Sercu Boga i zmierza do tego, by objąć wszystkich ludzi” (84).
W kulturze naznaczonej przez podziały i cierpienie, misją katolików i Rycerzy jest dzielenie się miłością i jednością, która wypływa z eucharystycznego serca naszego Pana. B
ROLAND MILLARE jest wiceprezesem ds. programów nauczania i dyrektorem ds. inicjatyw duchownych w Fundacji św. Jana Pawła II w Houston, autorem książki Żywa Ofiara: liturgia i eschatologia w myśli Josepha Ratzingera i członkiem rady 4204 im. św. Bazylego Wielkiego w Sugar Land w Teksasie.
Służba i świadectwo
W KOREI POŁUDNIOWEJ
Zakon obchodzi dziesięciolecie swojej obecności w Republice Korei
– dekadę budowania kultury zakorzenionej w wierze, miłosierdziu i szacunku do życia
Alex Jensen
Nazywana „krainą porannego spokoju” Korea
Południowa jest krajem niezwykłych kontrastów.
Pogodne górskie i leśne pejzaże ciągną się tuż obok tętniącej życiem miejskiej przestrzeni, pełnej drapaczy chmur i cyfrowych billboardów.
Kultura tego tętniącego życiem kraju podbiła w ostatnich latach scenę światową. Jednakże Korea Południowa – od roku 1948 znana oficjalnie jako Republika Korei – przyciąga uwagę świata również z innego powodu. Współczynnik dzietności, który w 2023 roku osiągnął tam rekordowo niski poziom 0,72 na jedną kobietę, jest według tej statystyki najniższy na świecie; aby ustabilizować lokalną populację, wskaźnik ten musi wzrosnąć do wartości 2,1.
Ten trend demograficzny wpłynął również na Kościół katolicki w Korei. Po wzroście o blisko 1200% w ciągu ostatnich 50 lat, koreańscy katolicy stanowią około 11% całej populacji. Ich przyrost zmniejszył się jednak do 0,1-0,3% od czasu wybuchu pandemii w 2020 roku, zgodnie z raportem Konferencji Episkopatu Korei z maja ubiegłego roku. Tymczasem z ankiety Korea Research przeprowadzonej w 2023 roku wynika, że większość ludzi w Korei Południowej nie przynależy do żadnej struktury o charakterze religijnym.
Wychodząc naprzeciw tej sytuacji, koreańscy Rycerze Kolumba zaczęli wspierać działania charytatywne i ewangelizacyjne lokalnego Kościoła, kładąc nacisk na przesłanie pro-life. Minęła dekada, odkąd została utworzona pierwsza niewojskowa rada w Korei: rada 16000 im. św. Andrzeja Kim Tae-gŏna w Seulu, z patronem w osobie pierwszego koreańskiego księdza, który został stracony za wiarę w roku 1846. Jego dziedzictwo, podobnie jak wielu innych koreańskich męczenników, których wspomnienie przypada 20 września, wciąż inspiruje zapał lokalnych Rycerzy – obecnie kilkuset członków w ośmiu radach lokalnych, w tym dwóch założonych w ostatnich miesiącach. Delegat Terytorialny Shin Kyoung-soo, emerytowany generał major Armii Republiki Koreańskiej, podkreślił: „Moim głównym celem jest uczynić koreańskich Rycerzy Kolumba najsilniejszym wsparciem dla koreańskiego Kościoła katolickiego. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by kultura życia mocno zakorzeniła się w tej ziemi”.
KORZENIE I WZROST
Dwóch wojskowych księży – emerytowany kapelan armii USA, ks. Richard Spencer, obecnie biskup Archidiecezji Wojskowej Stanów Zjednoczonych, a także biskup senior Francis Xavier Yu Soo-il, franciszkanin z Ordynariatu Polowego Korei – dołączywszy do rady 14233, odegrało kluczową rolę w rozwoju koreańskich Rycerzy. Biskup Yu, zaraz po swoim powrocie ze 131. Najwyższej Konwencji w San Antonio w 2013 roku, z wielkim zapałem ruszył przecierać szlaki pierwszym „cywilnym” radom, ogłoszonym przez Najwyższego Rycerza Carla Andersona w następnym roku. „Jestem pewien, że Korea Południowa, podobnie jak Filipiny, odegra znaczącą rolę w przyszłości Rycerzy Kolumba” – powiedział Anderson w swoim dorocznym raporcie w 2014 roku. Doświadczenie Delegata Rejonowego Paula
Powyżej: Przywódcy Rycerzy Kolumba w Korei Południowej, w tym Delegat Terenowy Shin Kyoung-soo (w drugim rzędzie, pośrodku), zebrali się w kaplicy Ordynariatu Polowego Korei po Mszy świętej i ceremonii uhonorowania odchodzącego na emeryturę biskupa Francisa Xaviera Yu Soo-ila (siedzącego pośrodku) i powitania biskupa-elekta Titusa Seo Sang-buma (siedzącego po prawej) w 2021 roku • Sąsiednia strona: Mężczyzna otrzymuje posiłek od Choiego Kumwooka, członka rady 17799 im. św. Piotra Yi Ho-yonga w Bucheon w Korei Południowej. W każdy czwartek członkowie rady dostarczają posiłki potrzebującym członkom społeczności.
Moona Chan-woonga jest dobrym przykładem tego, jak wzrastało zainteresowanie Zakonem. Moon dowiedział się o Rycerzach w roku 2012 od Josepha Paka, który pracował dla Departamentu Obrony USA, a także służył jako diakon w Archidiecezji Wojskowej Stanów Zjednoczonych. „Zgłębiając historię Rycerzy Kolumba, nabrałem przekonania, że właśnie tego potrzebuje Korea Południowa” – wspomina Moon, który z czasem został członkiem rady 14223. „Szczególnie poruszyło mnie ofiarne życie ks. McGivneya, a zwłaszcza jego poświęcenie dla parafian, którzy borykali się z problemami społecznymi, religijnymi i ekonomicznymi u początków działalności Rycerzy”.
Gdy dwa lata później została uruchomiona rada 16000 im. św. Andrzeja Kim Tae-gŏna, Moon został jej Sekretarzem ds. Finansów. Podobnie jak pierwsi koreańscy katolicy, którzy sprowadzili chrześcijańskie teksty z zagranicy, stanął przed niełatwym zadaniem przekładu różnych dokumentów Rycerzy Kolumba na język koreański – co ciągle jest obowiązkiem południowokoreańskich Rycerzy. Jego najważniejszą misją było jednak stanie się „rybakiem ludzi”.
Jednym z tych ludzi był Matthew Hong Sung-tae, który został Rycerzem w roku 2015. „Po przeprowadzce związanej z pracą szukałem dla siebie nowej wspólnoty w Kościele” –
wspomina Hong. „Starszy członek Rycerzy Kolumba, Paul Moon Chan-woong, zaprosił mnie w szeregi organizacji. Znał już moje poglądy i doświadczenie w ruchu pro-life”. W 2016 roku Hong przeniósł się do drugiej cywilnej rady w Korei Południowej – rady 16178 im. św. Pawła Chŏng Ha-sanga w Seulu.
Związek Honga z patronem jego rady, który podobnie jak św. Andrzej Kim Tae-gŏn był koreańskim męczennikiem, jest więcej niż bliski – od strony matki jest on spokrewniony ze św. Pawłem Chŏng Ha-sangiem.
Gdy pierwsi koreańscy Rycerze Kolumba, wraz z innymi chrześcijanami, brali udział w wydarzeniach takich jak coroczny Marsz dla Życia w Seulu, Zakon nie był rozpoznawalny nawet w katolickiej społeczności. Dla przykładu siostra Alphoncia Yoon Mi-suk, dyrektor Centrum Adopcyjnego im. Świętej Rodziny w Seulu, z początku nie miała pewności, kim są Rycerze. „Słowo »rycerz« w języku koreańskim oznacza także »kierowcę«, dlatego myślała, że jesteśmy grupą katolickich kierowców!” – wyjaśnia Hong. „Jednak kiedy ujrzała nas przemawiających i maszerujących ze szczerą pasją, nabrała przekonania, że powinniśmy zostać stałymi współpracownikami Centrum Adopcyjnego im. Świętej Rodziny”.
„Mam nadzieję, że koreański
Kościół katolicki również
będzie się dalej rozwijał, a Rycerze Kolumba odegrają
rolę w budowaniu kultury
służby cierpiącym, chorym
i potrzebującym”.
Centrum stało się głównym ośrodkiem wolontariatu lokalnych Rycerzy, którzy pomagają w sprzątaniu, naprawach i organizują świąteczne prezenty. Zakon w Korei Południowej stworzył także tradycję wspierania najuboższych migrantów zarobkowych i uchodźców. Warto wspomnieć o sytuacji z 2016 roku, kiedy 500 jemeńskich uchodźców przybyło na wyspę Jeju, 80 km na południe od kontynentalnej Korei. Wśród zaciekłej debaty publicznej, Rycerze bez wahania podjęli działanie.
„Brat Lee Dae-woon z rady 16000 wziął pod opiekę pięć uchodźczyń wraz z dziećmi w swoim własnym domu” –wspomina Moon. „Jego dom wkrótce stał się Centrum Pokoju dla Uchodźców, w którym mogli oni znaleźć nową nadzieję. Nie tylko dbaliśmy o ich codzienne potrzeby i kupowaliśmy leki, ale także pomagaliśmy zasięgnąć porad prawnych, udać się na terapię psychologiczną czy znaleźć zatrudnienie”.
Te starania trwają do dziś, a od 2018 roku, kiedy Korea Południowa otrzymała w Zakonie status terytorium, zostały jeszcze bardziej zintensyfikowane. „Po drodze było wiele wyzwań, ale wspólnie je pokonaliśmy” – powiedział Moon. „Awans do miana terytorium był dla nas chwilą wielkiej dumy”.
NA ROZDROŻU ŻYCIA I ŚMIERCI
Kiedy papież Franciszek odwiedził Koreę Południową w 2014 roku, nieco ponad rok po rozpoczęciu pontyfikatu, każde jego słowo i działanie przyciągały uwagę. Ważnym punktem jego podróży była beatyfikacja 124 kolejnych koreańskich męczenników, spośród tysięcy bezimiennych mężczyzn, kobiet i dzieci, którzy zginęli za wiarę podczas prześladowań chrześcijan przez dynastię Joseon w XIX wieku. Co więcej, chwila ciszy papieża zainspirowała również nagłówki gazet, gdy podczas swojej podróży zatrzymał się on, aby pomodlić się przy pomniku ofiar aborcji.
Jest to szczególnie kontrowersyjny temat w Korei Południowej od 2019 roku, kiedy to krajowy zakaz aborcji został uznany za niezgodny z konstytucją. Od tego czasu nie przyjęto jednak żadnych przepisów dotyczących aborcji, co spowodowało zamieszanie wśród lekarzy co do tego, kiedy
aborcje mogą być legalnie przeprowadzane i pozostawiając aktywistom po obu stronach debaty pole do protestów.
„Koreański Kościół katolicki, który zakorzenił się tutaj 240 lat temu, stoi w obliczu kryzysu związanego z rosnącymi trudnościami i materializmem współczesnego społeczeństwa koreańskiego” – wyjaśnia bp Titus Seo Sang-bum z Ordynariatu Polowego Korei, emerytowany kapelan armii koreańskiej, który służy jako Kapelan Terytorialny. „Godność człowieczeństwa i godność życia są podważane każdego dnia. Zauważalna jest tendencja do rezygnacji z małżeństwa sakramentalnego lub unikania posiadania dzieci”.
Mając to na uwadze, generał major Shin uczynił ruch pro-life kluczowym obszarem, gdy po 37 latach czynnej służby wojskowej został mianowany pierwszym Delegatem Terytorialnym Korei Południowej w 2020 roku.
„Chciałem zaangażować się w wolontariat po zakończeniu służby wojskowej” – mówi Shin. „Rycerze zapewnili mi taką możliwość, a ochrona nienarodzonych stała się naszym najwyższym priorytetem. Zdobywaliśmy ultrasonografy do ośrodków zdrowia, uczyliśmy ludzi o świętości życia nienarodzonego i wspieraliśmy konsultacje z matkami”.
Matthew Hong Sung-tae pełnił funkcję przewodniczącego komitetu pro-life na tym terytorium od czasu jego utworzenia w 2018 roku.
„Obecnie Korea Południowa znajduje się na rozdrożu –albo stanie się krajem szerzącym kulturę śmierci na całym świecie, albo krajem promującym kulturę życia” – powiedział Hong. „To właśnie w tym momencie koreańscy Rycerze Kolumba stają się głosem w obronie życia”.
Kolejnym kluczowym celem dla Rycerzy pod przewodnictwem Shina jest inspirowanie młodych ludzi. Jak stwierdził bp Seo, „Kościół katolicki w Korei wszedł w fazę starzenia się. Aby odziedziczyć i wprowadzać w życie wielkiego ducha ks. McGivneya, musimy skupić się na młodych”.
Opatrzność była łaskawa dla Zakonu w tym względzie, ponieważ Seul będzie gospodarzem kolejnych Światowych Dni Młodzieży w 2027 roku. Południowokoreański Kościół spodziewa się, że w wydarzeniu weźmie udział nawet milion pielgrzymów i wolontariuszy, w tym wielu Rycerzy.
Do tego czasu Rycerze Kolumba w Korei z pewnością jeszcze bardziej urosną w siłę i liczebność. Wraz z utworzeniem siódmej i ósmej rady lokalnej tego lata, liczba członków wzrosła dziesięciokrotnie od 2014 roku. Niebawem Koreańscy Rycerze mają nadzieję utworzyć rady we wszystkich 16 południowokoreańskich diecezjach, aby zbudować ogólnokrajową sieć i szerzyć ducha służby i braterstwa wśród wiernych. „Zakon bez wątpienia się rozwija” – potwierdza Shin. „Mam nadzieję, że koreański Kościół katolicki również będzie się dalej rozwijał, a Rycerze Kolumba odegrają rolę w budowaniu kultury służby cierpiącym, chorym i potrzebującym. Jest tak wiele miejsc, które naprawdę potrzebują naszej pomocy w szerzeniu wiary i światła naszego Pana”. B
ALEX JENSEN jest dziennikarzem i pisarzem mieszkającym w Seulu oraz żonatym ojcem czwórki dzieci, który przeszedł na katolicyzm po przeprowadzce z Wielkiej Brytanii do Korei Południowej w 2010 roku.
Powyżej: Rycerze z Seulu wraz z siostrą Alphoncią Yoon Mi-suk, dyrektorką Ośrodka Adopcyjnego Świętej Rodziny, w sierpniu 2023 roku. Członkowie regularnie pracują jako wolontariusze w ośrodku, a w zeszłym roku odnowili posąg Świętej Rodziny. • Poniżej: Rycerze i ich rodziny odmawiają różaniec w intencji pokoju w Obserwatorium Dora, w pobliżu granicy między Koreą Południową a Koreą Północną, w 2022 roku. Rycerze wzięli również udział w Mszy świętej odprawionej przez bpa Titusa Seo Sang-bum w jedynym katolickim kościele na terenie Strefy Zdemilitaryzowanej. Kilku Rycerzy odegrało bardzo ważną rolę w projektowaniu i konstruowaniu kościoła, który otwarto w 2019 roku.
Wędrujemy WSPÓLNIE
Rycerze organizują pielgrzymkę indiańskich katolików do sanktuarium św. Kateri Tekakwithy w Quebecu
Cecilia Engbert
Prawie 100 rdzennych katolików ze wschodniej Kanady odwiedziło 29 czerwca grób św. Kateri Tekakwithy w rezerwacie Mohawków Kahnawake, niedaleko Montrealu W pielgrzymce, zorganizowanej przez Rycerzy Kolumba, wzięli udział członkowie plemienia Mikmaków z Cape Breton w Nowej Szkocji oraz plemion Kingsclear i Malecitów z Nowego Brunszwiku. Odbyła się ona dzień przed Niedzielą Pierwszych Narodów, coroczną uroczystością, która gromadzi tysiące katolików rdzennego pochodzenia, by mogli oddać cześć św. Annie, matce Maryi i babci Jezusa, w bazylice pod jej wezwaniem w Sainte-Anne-de-Beaupré w Quebecu. Były Najwyższy Kustosz Graydon Nicholas i Najwyższy Dyrektor Daniel Duchesne pomogli zorganizować pielgrzymkę, zapraszając grupy, które już podróżowały do bazyliki położonej na północny wschód od Québec City, aby udały się również na południowy zachód, do kanadyjskiego Narodowego Sanktuarium św. Kateri Tekakwithy. Sanktuarium to znajduje się nad brzegiem Rzeki Świętego Wawrzyńca, w St. Francis Xavier Mission. Święta Kateri, która urodziła się w dzisiejszym
Fonda w stanie Nowy Jork, udała się na misję w 1677 roku po nawróceniu na chrześcijaństwo. Zmarła tam w 1680 roku w wieku 24 lat, a została kanonizowana w roku 2012. Pielgrzymi odprawili Drogę Krzyżową w języku mikmak w bazylice św. Anny, a następnie udali się w 314-kilometrową podróż autobusem do sanktuarium św. Kateri. Zwiedzili sanktuarium, obejrzeli eksponaty w muzeum i modlili się przy grobie św. Kateri, a Rycerze Kolumba zapewnili im wyżywienie.
Madeline „Sugar” Poulette była prawdziwie poruszona, ponieważ przy grobie świętej zamyśliła się nad podwójną utratą – kultury Mikmaków oraz wiary chrześcijańskiej w swojej społeczności. Świętą Kateri uważa za idealną orędowniczkę dla katolików rdzennego pochodzenia i wzór kultywowania zarówno wiary, jak i tradycji kulturowych.
„Ona jest po prostu jedną z nas” – mówi Poulette. „Myślę o wszystkich naszych dzieciach. Potrzebujemy kogoś, na kim mogłyby się wzorować, do kogo mogłyby się modlić i umacniać w ten sposób w wierze. Sądzę, że Tekakwitha ukazuje nam związek naszej wiary i naszej tradycji”.
Graydon Nicholas z plemienia Maliseet ma nadzieję, że
Wielki Wódz Norman Sylliboy z plemienia Mikmaków (z lewej) i były Najwyższy Kustosz Graydon Nicholas odwiedzili Narodowe Sanktuarium św. Kateri Tekakwithy w rezerwacie Mohawków Kahnawake w Quebecu, 29 czerwca 2024 roku.
pielgrzymka przyczyni się do pojednania między rdzenną ludnością a Kościołem, o które modlił się papież Franciszek podczas swojej wizyty apostolskiej w Kanadzie w 2022 roku. Spotykając się z Métisami i Inuitami, papież przeprosił za nadużycia, do których dochodziło w prowadzonych przez Kościół szkołach rezydencjalnych dla rdzennych dzieci w Kanadzie. Finansowany przez rząd system szkolny oddzielał dzieci od ich rodzin, starając się wyrugować rozmaite aspekty rdzennej kultury, języka i religii. „Wielu wczesnych ewangelizatorów było uciążliwych dla naszych ludzi” – mówi Nicholas. „Nie akceptowali naszej kultury. Ale teraz zaczyna się to zmieniać”. Nicholas podkreślił, że Rycerze Kolumba przyczynili się do pojednania, zwłaszcza poprzez inicjatywę Native Solidarity uruchomioną w 2019 roku. Oprócz zapewnienia wsparcia dla wizyty apostolskiej papieża Franciszka w 2022 roku, Rada Najwyższa zachęciła rady lokalne do większego zaangażowania się w sprawy katolików mieszkających w rezerwatach. Zdjęcia: Paul Haring
Podczas 141. Najwyższej Konwencji w ubiegłym roku delegaci zatwierdzili rezolucję zalecającą budowanie relacji między społecznościami rdzennych Amerykanów i Indian poprzez programy charytatywne i katechetyczne, a także opracowywanie strategii pojednania, które uwzględniają cenną historię i kulturę rdzennej ludności.
Dzień po pielgrzymce do Sanktuarium św. Kateri ponad 2 tysiące osób, z których wiele ubranych było w tradycyjne stroje, wypełniło bazylikę św. Anny w Sainte-Anne-de-Beaupré podczas Niedzieli Pierwszych Narodów. Nabożeństwo do św. Anny było ważną częścią wiary katolickiej dla rdzennych mieszkańców Kanady od czasu przybycia pierwszych misjonarzy w XVII wieku.
„W naszej kulturze matriarchinie miały dużą władzę nad naszymi ludźmi; miały wiele do powiedzenia. Babcie mają więc ogromne znaczenie dla naszego społeczeństwa” – wyjaśnia
U góry: Indiańscy katolicy modlą się podczas Drogi Krzyżowej w języku mikmak, na terenie bazyliki św. Anny w Sainte-Annede-Beaupré 29 czerwca. • Po lewej: Tim Nicholas, z przodu po lewej, Sekretarz ds. Finansów rady 8405 im. św. Anny w Victorii w prowincji Nowy Brunszwik, idzie w procesji podczas Mszy świętej w Niedzielę Pierwszych Narodów w bazylice św. Anny w SainteAnne-de-Beaupré w Quebecu 30 czerwca 2024 roku.
Tim Nicholas z plemienia Tobique. Sekretarz ds. Finansów rady 8405 im. św. Anny w Victorii w prowincji Nowy Brunszwik od lat pielgrzymuje do bazyliki. „Niosę figurę św. Anny w takiej procesji co roku, ponieważ ona niesie mnie w ramionach przez cały rok, a to jest moja jedyna szansa, by choć na chwilę te role odwrócić”.
Graydon Nicholas i Najwyższy Dyrektor Daniel Duchesne, Były Delegat Stanowy Quebecu, który ma indiańskich przodków, uczestniczyli w procesji wraz z przedstawicielami kilku plemion. Duchesne powiedział, że był zaszczycony, mogąc pomóc w zorganizowaniu pielgrzymki do sanktuarium św. Kateri Tekakwithy, a następnego dnia wziąć udział w uroczystości w bazylice św. Anny.
„Jestem bardzo dumny, że mogę uczestniczyć w takim wydarzeniu, ponieważ pozwala nam ono zobaczyć, że nie jesteśmy sami. Wiara katolicka jest od dawna częścią życiowej wędrówki ludności rdzennej” – mówi Duchesne.
Pielgrzymi indiańscy mieli podobne doświadczenie: byli niezmiernie wdzięczni za możliwość odwiedzenia Sanktuarium.
„Odzew był oszałamiający” – wspomina Nicholas. „Pielgrzymi byli bardzo wdzięczni Rycerzom za pokrycie kosztów posiłków, a po powrocie dzielili się z innymi ludźmi opowieściami, jak wspaniała i uduchowiona była to podróż”. B
CECILIA ENGBERT jest twórcą treści w dziale komunikacji Rycerzy Kolumba.
Świadectwo jedności
Biskup Bryan Bayda, Kapelan Stanowy Pomocniczy Ontario, dzieli się refleksją o miłosierdziu i solidarności, których doświadczył w Ukrainie i w Polsce
Redemptorysta, bp Bryan Bayda, głowa ukraińskiej greckokatolickiej eparchii Toronto i Wschodniej Kanady, posługuje również jako Kapelan Stanowy Pomocniczy Rycerzy Kolumba w Ontario. W tym roku odbył podróż do Polski i Ukrainy, gdzie zapoznał się z wieloma inicjatywami charytatywnymi wspieranymi przez Zakon i osobiście był świadkiem jak Rycerze – zarówno grekokatolicy, jak i katolicy rzymscy – współpracują na rzecz przesiedlonych rodzin i innych ofiar wojny.
„Nigdy nie byłem bardziej dumny z bycia Rycerzem Kolumba” – powiedział bp Bayda po swojej wizycie. „Rycerze naprawdę jednoczą się, gdy dostrzegają ludzkie potrzeby, a także służą Chrystusowi obecnemu w dzieciach i rodzinach doświadczających tragedii, jaką jest wojna. To naprawdę niesamowite”.
Dla bpa Baydy ważne było również podzielenie się tym, czego doświadczył. „Chciałem, aby nasi Rycerze w Kanadzie dowiedzieli się o tym i wsparli Rycerzy w Polsce i Ukrainie, żeby mogli oni dalej robić to, w czym są najlepsi, nawet jeszcze skuteczniej” – powiedział Columbii. Niniejszy tekst jest podsumowaniem tego doświadczenia i powstał na podstawie wywiadu.
Następnie udaliśmy się do Radomia, aby zobaczyć, jaką pomoc świadczy Dom McGivneya. Zostaliśmy serdecznie przyjęci przez Kapelana Stanowego Pomocniczego Wiesława Lenartowicza oraz Najwyższego Kustosza Andrzeja Anasiaka. Ksiądz Lenartowicz jest proboszczem parafii Matki Bożej Częstochowskiej, tuż obok Domu McGivneya. Zaprezentował nam realizowane przez nich programy.
Pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy, było warszawskie Centrum Miłosierdzia, wspierane przez Rycerzy Kolumba. Centrum pomaga uchodźcom w znalezieniu pracy i domu, a także oferuje wsparcie i leki, które pomagają radzić sobie ze stresem i innymi trudnościami – zarówno fizycznymi, jak i psychicznymi oraz emocjonalnymi – wynikającymi z przesiedlenia i rozdzielenia rodzin z powodu wojny.
Dzieci będące pod opieką Centrum Miłosierdzia, przy wsparciu nauczycieli, przygotowały piękne przedstawienie o Matce Bożej Fatimskiej. Byłem pod wrażeniem, ponieważ wszystko mówiły z pamięci. To dzieci, które szukając bezpieczeństwa, musiały uciekać do Polski wraz z rodzinami. Wspaniale było zobaczyć ich zaangażowanie i fakt, że mogą uczęszczać do szkoły.
We Lwowie Youriy Maletskiy (ówczesny Delegat Stanowy Ukrainy) pokazał nam, jak ukraińscy Rycerze pakują środki higieniczne i inne produkty dla ludzi z rozdartego wojną Charkowa. Odwiedziliśmy także Centrum Rehabilitacyjne „Halychyna” we Lwowie, które tworzy protezy dla ofiar wojny. To bardzo ważny, osobisty i skuteczny program, który Rycerze chcą wspierać. Wymaga to jednak wielu środków – transportowania pacjentów do centrum, organizowania sprzętu, biura itp. To trudne zadanie, ale naprawdę warte wsparcia poprzez Fundusz Solidarności z Ukrainą.
Później spotkałem się z Mykolą Mostovyakiem, obecnym Delegatem Stanowym Ukrainy, który przedstawił mi Rycerzy w Auli Synodalnej przy Patriarchalnym Soborze Zmartwychwstania Pańskiego w Kijowie. Spotkałem się z radami w Kijowie i Irpieniu oraz odwiedziłem kaplicę nad brzegiem Dniepru, gdzie umieszczono wizerunek Matki Bożej z Guadalupe. Kaplica została dedykowana Rycerzom. Wizyta w Kijowie była bardzo owocna – zapoznałem się z programami Rycerzy skierowanymi do dzieci, wdów i innych potrzebujących.
Podróż ta była dla mnie okazją, by zobaczyć świat oczami bł. Michaela McGivneya, wyobrazić sobie, co czuł, gdy widział rodziny rozpadające się w wyniku tragedii. Miałem także okazję zaobserwować, że Rycerze nadal służą rodzinom, tak jak czynili to od początku istnienia Zakonu.
Cieszyło mnie również, że ukraińscy i polscy Rycerze tak dobrze współpracowali i okazywali sobie braterskie wsparcie. Historia jest, jaka jest – napięcia między krajami są nieuniknione. Widziałem jednak tę braterską więź, jedność między
ukraińskimi Rycerzami greckokatolickimi, katolikami rzymskimi oraz polskimi Rycerzami.
Naszą charytatywną misję możemy realizować lepiej, gdy jako Rycerze i jako rady jesteśmy zjednoczeni – budując wspólnotę i działając razem, czego efektem jest troska o duchowe i fizyczne potrzeby dzieci oraz ich rodzin.
Gdy widzi się cierpienie tych ludzi, można sobie uświadomić, że wydarza się ono tuż obok, u progu naszych domów. To skłania do zastanowienia: „Co mogę dla nich zrobić?”. Kiedy natomiast patrzy się na ludzi gotowych oddać swoje życie, zyskać można nową perspektywę na to, do jakiej formy miłosierdzia Bóg nas wzywa. Warto spojrzeć na swoje wysiłki i zapytać: „Co udało mi się zrobić? Czy mogę zrobić więcej? Czy Bóg wzywa mnie do czegoś jeszcze?”. Większość z nas stara się zachować swoje życie w normalnym rytmie, ale nieraz mały wysiłek z naszej strony może mieć ogromny wpływ na rzeczywistość.
Dobrym przykładem jest inicjatywa Rycerzy Kolumba
„Kurtki dla Dzieci”. Dla nas to kilka dolarów, ale dla dzieci posiadanie kurtki zimą to sprawa dużej wagi, zwłaszcza jeśli doświadczają przerw w dostawie prądu i braku ogrzewania. To może nie wpłynąć znacząco na nasze codzienne życie, ale z pewnością poprawi życie innych.
Najbardziej uderzająca jest dla mnie prawdziwa jedność, jaką przyniosła wojna w Ukrainie. Jest to bardzo namacalne, bardzo realne. Wiele osób, w tym Rycerze, walczy o swój kraj. Członkowie w Ukrainie i Polsce pomagają na miejscu, podczas gdy Rycerze w wielu innych krajach – Kanadzie, USA i innych – wspierają ich poprzez modlitwy i darowizny na Fundusz Solidarności z Ukrainą.
Zachęcam każdego Rycerza do refleksji nad tym, dlaczego wstąpił do Zakonu – aby naprawdę pogłębić swoje doświadczenie misyjnej wizji miłosierdzia i jedności, jaką miał bł. Michael McGivney. Proszę także, aby każdy rozważył podjęcie dodatkowego kroku, by zrobić więcej – w świetle współczującego powołania, które otrzymaliśmy od Boga. B
Z okazji polskiej premiery książki o Matce Bożej z Guadalupe, autorstwa Byłego Najwyższego Rycerza
Carla Andersona, Sklep Rycerski przygotował atrakcyjne pakiety zawierające książkę, plakat, koszulkę, magnes lub bawełnianą torbę. Dostępne od 4 października
Zamawiaj online na skleprycerski.com
Rycerze Miłosierdzia
Każdego dnia Rycerze na całym świecie mają okazję, by coś zmienić – przez pracę społeczną, zbieranie funduszy, czy modlitwę. Doceniamy każdego Rycerza za jego siłę, współczucie i oddanie w budowaniu lepszego świata.
Wielki Rycerz Drew Tarnowski (w środku) z rady 14969 im. Arcybiskupa Denisa O’Connora w mieście Windsor, w prowincji Ontario, wraz z innymi Rycerzami przygotowuje drewno na dziecięce łóżko podczas wspólnej akcji z organizacją Sleep in Heavenly Peace z Windsoru. Niemal 80 Rycerzy z kilku lokalnych rad pomogło zbudować 200 elementów do 100 łóżek. Sleep in Heavenly Peace rozda łóżka potrzebującym rodzinom w całej Kanadzie.
„Mój duch był niespokojny”.
‘I longed to be with Jesus.’
Dorastając w Nigerii, wychowałem się jako katolik i służyłem jako ministrant. Bliskość ołtarza i podziw dla księży z naszej parafii w sposób naturalny przyciągnęły mnie do kapłaństwa.
Po ukończeniu niższego seminarium w szkole średniej, wstąpiłem do seminarium wyższego, ale opuściłem je po pierwszym roku, aby zająć się czymś innym. Wyjechałem do Stanów Zjednoczonych z zamiarem założenia rodziny.
Mój duch wciąż jednak był niespokojny, a Bóg –jak się okazało – miał dla mnie inny plan.
Opatrzność sprawiła, że skontaktował się ze mną józeficki dyrektor ds. powołań. Kiedy odwiedziłem ich seminarium, zaznałem spokoju i radości, których nie czułem od wielu lat. Wróciłem więc do formacji seminaryjnej i pewnego dnia na rekolekcjach stało się coś, co umocniło moje powołanie do kapłaństwa. Gdy modliłem się w kaplicy, w monstrancji ukazał mi się wizerunek Jezusa. Byłem przestraszony i zachwycony równocześnie. To doświadczenie wciąż jest nie do opisania, utwierdziło mnie jednak w moim powołaniu. Jestem niezwykle wdzięczny za przywilej bycia księdzem.
Ksiądz Kingsley Ogbuji Zgromadzenie Józefitów Najświętszego Serca Rada 11496 im. bł. Cypriana Tansi, Waszyngton, D.C.
Sister Paula Marie Babu
Disciples of the Lord Jesus Christ Prayer Town, Texas